Najnowsza historia świata Artur Patek
konsultacja naukowa prof. dr hab. Andrzej Mania
pod redakcją Artura Patka, Jana Rydla, Janusza Józefa Węca Wydawnictwo Literackie
(c) Copyright by Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000
Autorzy: Tadeusz Czekalski | Jan Rydel | Artur Gruszczak | Irena Stawowy-Kawka | Andrzej Grzywacz | Wojciech Stepkiewicz | Jacek Lachendro | Krzysztof Strzałka | Piotr Mikietyński | Joanna Szarkowa | Artur Patek | Janusz Józef Węc | Jakub Polit | Konrad Wnęk | Wojciech Rójek | Zdzisław Zblewski Projekt okładki i stron tytułowych: Lech Przybylski Redakcja: Barbara Drwota Wybór ilustracji: Artur Patek
Wszystkie książki Wydawnictwa Literackiego oraz bezpłatny katalog można zamówić pod adresem: ul. Długa l, 31-147 Kraków tel/fax: (+4812) 4224644 email: handel@wl.interkom.pl Bezpłatna linia informacyjna 0800 42 10 40
Wydanie drugie Printed in Poland ; Wydawnictwo Literackie 2000 31-147 Kraków, ul. Długa l http://www.wl.net.pl
Skład i łamanie: "Edycja", Kraków, pl. Matejki 8 Druk i oprawa: Drukarnia Narodowa S.A. Kraków, ul. Marszałka J. Piłsudskiego 19
ISBN 830802906X
Uwagi wstępne Prezentowana książka stanowi próbę opisania dziejów powszechnych w latach 19451995. Przyjęcie wydarzeń związanych z zakończeniem II wojny światowej za punkt wyjścia niniejszej pracy nie wymaga uzasadnienia. Wątpliwości może budzić natomiast rok 1995 jako data końcowa. Autorzy zdają sobie sprawę z faktu, że przedstawienie dziejów powszechnych w ramach cezuralnych 19451991 byłoby może wyborem lepszym, ponieważ stanowiłoby ich ujęcie z punktu widzenia konfliktu WschódZachód jako zamkniętej epoki historycznej. Jeżeli zdecydowano się jednakże na doprowadzenia wykładu do 1995 r., to kierowano się przede wszystkim troską o zaprezentowanie najważniejszych tendencji kształtującego się po 1991 r. nowego ładu międzynarodowego oraz globalnych wyzwań epoki. Synteza dziejów powszechnych ostatnich pięciu dziesięcioleci to przedsięwzięcie wymagające nie tylko przedstawienia i selekcji faktów historycznych, ale również uporania się z licznymi barierami badawczymi. Jedną z nich jest nadal ograniczony lub wręcz niemożliwy dostęp do źródeł archiwalnych. Z drugiej strony wszakże jest rzeczą zrozumiałą, że nie sposób opisywać dzieje świata, opierając się wyłącznie na źródłach. Kolejną trudność sprawia konieczność znalezienia genezy i sensu zasadniczych procesów w gąszczu zdarzeń i wśród zupełnie przeciwstawnych niekiedy opinii istniejących na ich temat w literaturze. W popularnej publikacji jaką zamierza być ta praca nie ma możliwości ich szczegółowego przedstawienia, podobnie jak nie ma miejsca na analizę całej bazy źródłowej i literatury wykorzystanej przez autorów poszczególnych opracowań. W związku z tym jej wybór umieszczony został na końcu książki. Praca składa się z trzech odrębnych części. Część I przedstawia dzieje powszechne w latach 1945-1963. Cezury części II wyznaczają lata 19631979. Wreszcie część III doprowadza wykład do 1995 r. Przyjęte przez autorów podziały zdarzeń podległych chronologii, ale i wzajemnym oddziaływaniom, zostały podporządkowane dynamice konfliktu między Wschodem a Zachodem. Utrudniło to wprawdzie przedstawienie wielu kwestii, w szczególności z problematyki wewnętrznego rozwoju poszczególnych państw lub organizacji międzynarodowych w sposób nie budzący wątpliwości. Z drugiej jednak strony przedmiotem troski autorów było zapewnienie wewnętrznym dziejom omawianych państw jak największej autonomii i spoistości relacji. Dlatego dla zachowania toku narracji prezentacja ich w poszczególnych częściach wykracza niekiedy poza ustalone daty graniczne. Część I podzielona została na dwa rozdziały. Rozdział pierwszy poświęcony jest likwidacji skutków wojny (19451947) i początkom konfliktu WschódZachód (19471949). W rozdziale drugim przedstawione zostały wydarzenia związane z przesileniem w zimnej wojnie (19491953), pierwsze inicjatywy odprężeniowe (19531957), a także nowe konflikty i kryzysy w stosunkach WschódZachód (19581963). Przebieg tych kryzysów, zwłaszcza kubańskiego, który w dużej mierze groził wybuchem konfliktu nuklearnego, uświadomił Stanom Zjednoczonym i ZSRR palącą konieczność rozpoczęcia dialogu w sprawie zaprzestania wyścigu zbrojeń. Doprowadziło to do podpisania przez USA, Wielką Brytanię i Związek Radziecki układu o częściowym zakazie doświadczeń z bronią jądrową (1963 r.), a następnie zainicjowało epokę odprężenia w stosunkach między Wschodem a Zachodem. Jednocześnie lata 19601963 można śmiało uznać za punkt kulminacyjny procesu dekolonizacji. Rok 1963 miał również bardzo duże, jeśli nie przełomowe, znaczenie w historii Afryki z powodu utworzenia Organizacji Jedności Afrykańskiej, której aktywność koncentrowała się m.in. na integrowaniu krajów czarnego kontynentu w walce z neokolonializmem. Korespondowała z tym działał ność ruchu państw niezaangażowanych z Europy, Afryki i Azji, który po pierwszej konferencji w Belgradzie (1961 r.) wszedł w fazę swojej największej aktywności. W dziedzinie ekonomicznej znaczenie roku 1963 polegało głównie na reorientacji polityki USA wobec jednoczącej się Europy Zachodniej i rozpoczęciu negocjacji GATT, zwanych Rundą Kennedy'ego. Z tych przede wszystkim powodów rok 1963 uznano za datę graniczną I części pracy. Na II część składają się również dwa rozdziały. Otwiera tę część rozdział przedstawiający początki odprężenia w cieniu trwającej nadal konfrontacji między Wschodem a Zachodem (19631969). Zamyka natomiast rozdział poświęcony ewolucji polityki międzynarodowej i wewnętrznym dziejom państw w kulminacyjnej fazie odprężenia (19691979). Za datę graniczną części II przyjęty został rok 1979. Autorzy zdają sobie sprawę z faktu, iż wybór ten nie jest wolny od subiektywizmu i może budzić zastrzeżenia. Jednak równie spora jest lista argumentów przemawiających za takim właśnie ujęciem ówczesnych wydarzeń. W 1979 r. doszło do zaostrzenia i nowych napięć w stosunkach między Wschodem a Zachodem. Były one spowodowane przede wszystkim rozmieszczaniem przez ZSRR, począwszy od 1976 r., na własnym terytorium i w państwach Europy ŚrodkowoWschodniej, broni nuklearnej średniego zasięgu oraz reakcją na to ze strony państw zachodnich. Przybrała ona postać tzw. podwójnej uchwały NATO z 12 grudnia 1979 r. i stanowiła o rozmieszczeniu w krajach Europy Zachodniej nieomal równorzędnej siły uderzeniowej. Ponad dwa tygodnie później ZSRR dokonał inwazji militarnej w Afganistanie, co doprowadziło do nowej konfrontacji z USA. W konsekwencji Waszyngton odmówił ratyfikacji podpisanego już układu SALT II. Koniec lat siedemdziesiątych miał wreszcie i w tym sensie przełomowy charakter, że w rozwoju gospodarczym ZSRR i innych państw bloku wschodniego pojawiły się szczególnie wyraźne symptomy kryzysu, który doprowadził wkrótce do upadku imperium. Część III obejmuje także dwa rozdziały. W pierwszym autorzy skoncentrowali się na przedstawieniu zarówno nowych napięć w stosunkach między Wschodem a Zachodem, jak i negocjacji zmierzających do ich złagodzenia. Przedstawili również proces pogłębienia i rozszerzenia integracji gospodarczej państw Europy Zachodniej, a także źródła i symptomy agonii imperium radzieckiego i państw bloku wschodniego po 1979 r. Rozdział drugi poświęcony został natomiast ewolucji polityki międzynarodowej i dziejów wewnętrznych poszczególnych krajów pozaeuropejskich w latach 19801995, a także globalnym wyzwaniom epoki. Część III zamykają poza wspomnianym już wyborem najważniejszej literatury indeksy osobowy, geograficzny oraz partii, organizacji międzynarodowych, partii politycznych, a także konferencji i zjazdów omawianych w całości tej publikacji. Książka jest przede wszystkim popularną syntezą wydarzeń politycznych i gospodarczych ostatnich pięćdziesięciu lat. Zajmuje się również problemami demograficznymi i ekologicznymi. Zdecydowanie mniej uwagi poświęca się w niej dziejom nauki i kultury. Autorzy kierowali się bowiem założeniem, że choć historia polityczna i gospodarcza nie tworzą najważniejszych dziedzin wśród nauk historycznych, to jednak najistotniejsze zagadnienia materialnych dziejów ludzkości mają w gruncie rzeczy charakter polityczny i ekonomiczny. Praca została napisana przez piętnastu autorów, którzy postawili sobie za cel przedstawienie rzetelnego w miarę możliwości wszechstronnego obrazu minionych pięćdziesięciu lat. Z założenia zrezygnowano z odrębnego omówienia dziejów Polski, aczkolwiek najważniejsze wątki najnowszej historii naszego kraju zostały wkomponowane w tok narracji. Autorzy pragną mieć nadzieję, że książka pomoże Czytelnikowi w lepszym rozumieniu wielu zagadnień z zakresu historii i polityki ostatniego półwiecza. Autorzy pragną wyrazić wdzięczność Panu prof. dr hab. Marianowi Zgómiakowi za życzliwość okazaną idei napisania tej książki oraz za pomoc w opracowaniu jej koncepcji, Panu prof. dr hab. Andrzejowi Kastoremu za wnikliwą recenzję oraz cenne wskazówki, a Panu prof. dr. hab. Andrzejowi Mani za konsultację merytoryczną i metodologiczną.
CZĘŚĆ I
Likwidacja skutków wojny i początki konfliktu Wschód-Zachód
l. Zakończenie i bilans II wojny światowej
Konferencja teherańska, jałtańska i poczdamska
Zasadnicze ustalenia w sprawie przyszłości powojennego świata zapadły podczas konferencji Wielkiej Trójki Franklina D. Roosevelta (USA), Winstona Churchilla (Wielka Brytania) i Józefa Stalina (ZSRR) w Teheranie, Jałcie i Poczdamie. Do 1943 roku Stany Zjednoczone i Wielka Brytania wyraźnie unikały wszelkich decyzji politycznych i terytorialnych dotyczących ładu powojennego aż do momentu zakończenia działań militarnych. Głównym architektem tej polityki był amerykański prezydent Roosevelt. Mimo iż jego uniwersalistyczne poglądy i koncepcje cechowała niespójność, to jednak z niezachwianą konsekwencją dążył on w tym czasie do ukształtowania po wojnie ogólnoświatowego ładu terytorialnego, gwarantowanego przez bliżej wówczas nie określoną międzynarodową organizację bezpieczeństwa. Organizacja ta miała się opierać na zasadach De^ klaracji Narodów Zjednoczonych (1942 r.), a czołową rolę winny w niej odgrywać Stany Zjednoczone, ZSRR, Wielka Brytania i Chiny. W ślad za tym Amerykanie unikali uznawania zmian terytorialnych dokonanych w czasie wojny przy użyciu siły lub pod groźbą jej użycia. Nie zgadzali się również na zawieranie jakichkolwiek sojuszy regionalnych oraz sprzeciwiali się podziałowi Europy i świata na strefy wpływów. Polityka ta opierała się na założeniach paktu Brianda Kellogga (1928 r.), doktrynie Stimsona (1932 r.) i na zasadach Karty Atlantyckiej (1941 r.). Polityce odraczania (postponement) towarzyszyły głębokie rozbieżności poglądów między USA a Wielką Brytanią w sprawach militarnych, zwłaszcza w kwestii otwarcia drugiego frontu w Europie. O ile Roosevelt zmierzał do przeprowadzenia inwazji wojsk alianckich poprzez Francję, o tyle Churchill początkowo nalegał na jej rozpoczęcie w rejonie Adriatyku i Bałkanów. Stanowisko prezydenta oparte było na opiniach szefa sztabu armii amerykańskiej generała George'a C. Marshalla, niechętnego rozpraszaniu sił alianckich na wielu teatrach działań wojennych. Lądowanie w zachodniej Francji (w Normandii) było dla Marshalla łatwiejsze od operacji w rejonie Adriatyku czy Półwyspu Bałkańskiego. Amerykański punkt widzenia determinowała ponadto niepewność co do udziału Turcji w działaniach wojennych, a bez niej kampania na Bałkanach wydawała się znacznie utrudniona. Decyzja o lądowaniu w Normandii (operacja "Overlord"), podjęta przez Roosevelta i Churchilla podczas konferencji w Waszyngtonie (1225 maja 1943 r.), zakończyła w zasadzie kontrowersje wokół koncepcji drugiego frontu. Datę rozpoczęcia operacji ustalono na l maja, jednak zamiar ten udało się ostatecznie zrealizować dopiero 6 czerwca 1944 r. Politykę odraczania ważkich decyzji politycznych jako pierwsza porzuciła Wielka Brytania. W odróżnieniu od USA zainteresowanie Zjednoczonego Królestwa koncentrowało się wyraźniej na Europie. Działo się tak, ponieważ wraz ze wzrostem militarnego znaczenia ZSRR w 1943 r. coraz wy raźniej sze stawały się prawdziwe cele polityczne Moskwy na kontynencie europejskim. W Londynie wzbudzały one obawy o rozszerzenie wpływów radzieckich w Europie poza akceptowalne dla Wielkiej Brytanii granice z 1941 r. Z tego powodu, jak również w trosce o utrzymanie ZSRR w koalicji antyhitlerowskiej, Churchill podczas konferencji Wielkiej Trójki w Teheranie (28 listopada l grudnia 1943 r.) zgodził się na proponowany przez Stalina przebieg polskiej granicy wschodniej wzdłuż linii Curzona z włączeniem do Polski części Prus Wschodnich, jednakże bez Królewca. Zgodził się również na przebieg zachodniej granicy Polski na Odrze z włączeniem Opolszczyzny'. Roosevelt, milcząc, przyjął tę propozycję do wiadomości. ' W nocy z 26 na 27 lipca 1944 r. ZSRR podpisał z PKWN tajny układ, ustalający przebieg polskiej granicy zachodniej na Odrze i Nysie (bez określenia, o którą Nysę chodzi) oraz przebieg granicy wschodniej zgodnie z postanowieniami teherańskimi.
Podczas konferencji teherańskiej strony uzgodniły ponadto dokonanie desantu wojsk alianckich w południowej Francji, dla wsparcia inwazji w Normandii. Projekt Churchilla przewidujący mocniejsze wsparcie operacji "Overiord" przez ofensywę na Półwyspie Bałkańskim, Morzu Adriatyckim i w południowej Francji został odrzucony przez Roosevelta i Stalina. Churchillowi wskutek oporu Stalina nie udało się ponadto przeforsować idei utworzenia na kontynencie europejskim federacji państw naddunajskich i włączenia do niej południowych Niemiec. Konferencja teherańska zakończyła się wydaniem l grudnia 1943 r. dwóch odrębnych deklaracji trzech mocarstw: na temat prowadzenia wspólnej polityki w okresie wojennym i powojennym oraz w sprawie utrzymania całkowitej suwerenności i integralności terytorialnej Iranu. Niemal w przededniu konferencji teherańskiej doszło do spotkania Roosevelta, Churchilla i Czang Kajszeka (Chiny) w Kairze (2226 listopada 1943 r.). Obrady dotyczyły ustalenia celów i zasad działań wojennych przeciw Japonii. Jednym z rezultatów konferencji kairskiej była deklaracja opublikowana l grudnia, która przewidywała pozbawienie Japonii wszystkich wysp na Oceanie Spokojnym uzyskanych po I wojnie światowej oraz zwrócenie Chinom Mandżurii, Peskadorów (Wysp Rybackich) i Tajwanu (Formozy), a także przywrócenie niepodległości Korei. Przebieg i ustalenia konferencji teherańskiej oraz podpisanie radzieckoczechosłowackiego układu sojuszniczego 12 grudnia 1943 r. przyczyniły się do tego, że inicjatywa stworzenia w Europie ŚrodkowoWschodniej nowego ładu powojennego przechodziła stopniowo do Moskwy. Rozwój wydarzeń na froncie wschodnim, w szczególności osiągnięcie w marcu 1944 r. przez wojska radzieckie granicy rumuńskiej, otwierał im drogę w kierunku Węgier, Czechosłowacji, Austrii i państw Półwyspu Bałkańskiego. Toteż od maja 1944 r. w Londynie dojrzewała coraz wyraźniej idea podziału stref wpływów w tej części Europy między mocarstwa anglosaskie a ZSRR. 9 października 1944 r. podczas pobytu delegacji brytyjskiej w Moskwie Churchill zaproponował Stalinowi, a ten przyjął do wiadomości, objęcie przez ZSRR odpowiedzialności za rozwój wydarzeń w Rumunii w 90%, Bułgarii w 75%, na Węgrzech i w Jugosławii w 50% oraz odpowiedzialności Wielkiej Brytanii i USA za losy Grecji w 90%. W ciągu dwóch następnych dni radziecki minister spraw zagranicznych Wiaczesław Mołotow, w oczywistym porozumieniu ze Stalinem, próbował skorygować na korzyść ZSRR propozycje dotyczące Bułgarii, Węgier i Jugosławii. 10 października Anthony R. Eden, brytyjski minister spraw zagranicznych, podjął dyskusję na ten temat. Jednak już w następnym dniu, po przedstawieniu przez Mołotowa ostatecznej wersji radzieckiego projektu, przewidującej 80% wpływów ZSRR w Bułgarii i na Węgrzech oraz 50% wpływów w Jugosławii, Eden sprzeciwił się kontynuowaniu rozmów i praktycznie zerwał je. I chociaż nie uzgodniono wówczas żadnego formalnego porozumienia, to fakt, że Stalin przyjął do wiadomości propozycję Churchilla, a potem premier brytyjski zapewnił go o wiążącym charakterze procentowego podziału wpływów w okresie powojennym, oznaczał brytyjską aprobatę dla polityki ZSRR wobec Rumunii, Bułgarii i Węgier. Oznaczał również radziecką akceptację dla polityki Wielkiej Brytanii wobec Grecji oraz równy podział wpływów obu stron w Jugosławii. W czasie moskiewskiego spotkania Churchilla ze Stalinem w październiku 1944 r. omawiano również losy krajów bałtyckich i Polski. O ile przyszłość Litwy, Łotwy i Estonii premier brytyjski uznał za wewnętrzną sprawę ZSRR, o tyle kwestia Polski kładła się cieniem na przebiegu tych rozmów. 12 października 1944 r. przybyła do Moskwy delegacja polskiego rządu emigracyjnego z premierem Stanisławem Mikołajczykiem na czele. W dniu następnym strona polska została poinformowana po raz pierwszy oficjalnie i to przez ZSRR (Mołotow) o krzywdzących ją ustaleniach konferencji teherańskiej, dotyczących przebiegu wschodniej granicy Polski wzdłuż linii Curzona. Następnie Churchill w dość bezceremonialny sposób, acz bezskutecznie, próbował nakłonić Mikołajczyka do przyjęcia nowej granicy wschodniej i do zrekonstruowania rządu emigracyjnego. Sukcesy militarne aliantów na Półwyspie Apenińskim w drugiej połowie 1943 r. i szybkie postępy wojsk radzieckich na froncie wschodnim w drugiej połowie 1944 r. doprowadziły do rychłej kapitulacji Włoch i państw satelickich III Rzeszy. O ile układ rozejmowy podpisany z Włochami (3 września 1943 r.2) był w głównej mierze re zultatem ustaleń, które Roosevelt i Churchill przyjęli w Casablance (1424 stycznia 1943 r.), o tyle uzgodnienia rozejmowe z Rumunią (12 września 1944 r.), Finlandią (19 września 1944 r.), Bułgarią (28 października 1944 r.) i Węgrami (20 stycznia 1945 r.) były realizacją postanowień przyjętych na konferencji Wielkiej Trójki w Teheranie i w czasie spotkania Churchilla ze Stalinem w paździer niku 1944 r. w Moskwie. Konferencja jałtańska, obradująca w dniach od 4 do 11 lutego 1945 r., i zwołana kilka miesięcy później konferencja poczdamska przyniosły dalsze ustalenia trzech mocarstw dotyczące ładu powojennego w świecie. Uchwały konferencji jałtańskiej regulowały dziewięć spraw. Po pierwsze, mocarstwa uzgodniły treść Deklaracji o Wyzwolonej Europie, w której zobowiązały się do udzielania pomocy narodom wyzwolonym spod okupacji niemieckiej oraz narodom by łych państw satelickich Osi w Europie. Deklaracja zawierała, wprowadzone przez Kartę Atlantycką, prawo wszystkich narodów do wyboru formy rządu według własnego uznania. Po drugie, podjęto decyzję o podziale Niemiec na strefy okupacyjne, po ich bezwarunkowej kapitulacji. Miały zostać utworzone brytyjska, amerykańska, radziecka ii co było zmianą w stosunku do wcześniejszych ustaleń francuska strefa okupacyjna. Ta ostatnia miała być wyodrębniona z obszarów strefy brytyjskiej i amerykańskiej. Ustalenie granic nowej strefy przekazano Europejskiej Komisji Doradczej, powołanej do życia na mocy decyzji konferencji ministrów spraw zagranicznych Wielkiej Trójki w Moskwie (1930 października 1943 r.) i obradującej na szczeblu ambasadorów w Londynie3. Po trzecie, strony postanowiły 2 3 września 1943 r. podpisano zawieszenie broni dotyczące wyłącznie operacji wojskowych. 8 września 1943 r. ogłoszono je oficjalnie. Petną umowę rozejmową, zawierającą także polityczne i ekonomiczne warunki kapitulacji, podpisano 29 września 1943 r., utrzymując ją w tajemnicy na prośbę rządu Pietra Badoglio. Tekst tego dokumentu opublikowano dopiero w listopadzie 1945 r. 3 Pierwotny podział stref okupacyjnych w Niemczech i sektorów okupacyjnych w Berlinie zawarty został w protokole Komisji z 12 września 1944 r. i uzupełniony protokołem z 14 listopada 1944 r. Komisja opracowała również m.in. protokół o podziale stref okupacyjnych w Austrii i sektorów okupacyjnych w Wiedniu. powołać do życia Sojuszniczą Radę Kontroli jako najwyższą władzę w Niemczech, złożoną z naczelnych dowódców czterech mocarstw, z siedzibą w Berlinie. Po czwarte, ustalono, że podstawą do dyskusji na temat reparacji wojennych będzie suma 20 mld dolarów, w tym 10 mld dolarów dla ZSRR, płaconych w formie demontażu urządzeń produkcyjnych, konfiskaty niemieckich aktywów zagranicznych, dostaw towarów z produkcji bieżącej oraz pracy niemieckich jeńców wojennych. Po piąte, podjęto decyzję o zlikwidowaniu niemieckiego sztabu generalnego, usunięciu lub zniszczeniu wszelkich urządzeń wojskowych i ukaraniu wszystkich zbrodniarzy wojennych. Po szóste, postanowiono utworzyć w Polsce i Jugosławii rządy narodowe, w skład których wejść winni przedstawiciele krajowych rządów lewicowych, rządów emigracyjnych oraz uznane osobistości spoza sfer rządowych. Nowe rządy narodowe miały jak najszybciej uzyskać legitymizację poprzez przeprowadzenie wolnych wyborów. Po siódme, podjęto uchwałę o przesunięciu granic Polski na zachód. Polska, w zamian za ustalenie wschodniej granicy na linii Curzona z odchyleniami od 5 do 8 kilometrów na jej rzecz, miała uzyskać rekompensatę na zachodzie i północy w formie znacznego przyrostu terytorialnego kosztem Niemiec. Ostateczne ustalenie polskiej granicy zachodniej odroczono do konferencji pokojowej. Po ósme, postanowiono zwołać 25 kwietnia 1945 r. w San Francisco konferencję założycielską Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) w celu opracowania Karty Narodów Zjednoczonych. Podstawą do dyskusji miał być wstępny projekt utworzenia takiej organizacji uzgodniony 7 października 1944 r. przez ekspertów Wielkiej Trójki w Dumbarton Oaks na przedmieściach Waszyngtonu. Po dziewiąte, uzgodniono przystąpienie Związku Radzieckiego do wojny z Japonią w dwa lub trzy miesiące po zakończeniu działań wojennych w Europie i kapitulacji Niemiec. W zamian za udział w wojnie na Dalekim Wschodzie ZSRR zapewnił sobie powrót obszarów utraconych przez Rosję na rzecz Japonii przed i w 1905 r., tj. południowej części wyspy Sachalin, wszystkich wysp do niej przyległych oraz Wysp Kurylskich, umiędzynarodowienie portu Talien (roś. Dalnyj, jap. Dairen), ponowne wydzierżawienie Portu Artura jako radzieckiej bazy morskiej, a także wspólną z Chinami eksploatację kolei wschodniochińskiej i południowo-mandźurskiej, dających dostęp do portu Talien. Jednocześnie trzy mocarstwa zgodziły się na zachowanie przez Chiny pełnej suwerenności w Mandżurii oraz, czemu szczególnie sprzeciwiała się później dyplomacja chińska, na utrzymanie status quo w Mongolskiej Republice Ludowej. Chiny sojusznik trzech mocarstw w II wojnie światowej zostały poinformowane o szczegółach tego krzywdzącego je porozumienia dopiero w czerwcu 1945 r. przez dyplomację amerykańską. Podczas obrad konferencji jałtańskiej siły zbrojne frontu wschodniego i zachodniego prowadziły nadal bezpośrednie walki o Niemcy. Po dwukrotnej kapitulacji armii niemieckiej 7 maja w Reims i w nocy z 8 na 9 maja 1945 r. w Berlinie dowódcy czterech zwycięskich armii generał Dwight D. Eisenhower (USA), marszałek Bernard Montgomery (Wielka Brytania), marszałek Gieorgij Żuków (ZSRR) i generał Jean de Lattre de Tassigny (Francja) wydali 5 czerwca 1945 r. cztery deklaracje. W pierwszej oznajmiali, iż w obliczu bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy rządy czterech mocarstw obejmują w Niemczech najwyższą władzę. Druga deklaracja mówiła o podziale Niemiec w granicach z 31 grudnia 1937 r. na cztery strefy okupacyjne. W trzeciej deklaracji stwierdzano, iż władzę zwierzchnią w Niemczech obejmie w imieniu rządów czterech mocarstw Sojusznicza Rada Kontroli. Czwarta deklaracja zapowiadała wzajemne konsultowanie się rządów czterech mocarstw z rządami innych państw sojuszniczych w sprawie wykonywania najwyższej władzy w Niemczech. W okresie od l do 4 lipca 1945 r. wojska amerykańskie i brytyjskie wycofały się z części Saksonii, Turyngii i skrawka Meklemburgii przyznanych ZSRR na podstawie decyzji Europejskiej Komisji Doradczej z 12 września i 14 listopada 1944 r. a w zamian za to wkroczyły do zajętych przez armię radziecką zachodnich sektorów Berlina. W dniach od 17 lipca do 2 sierpnia 1945 r. z udziałem nowego prezydenta USA Harry'ego Trumana, premiera brytyjskiego Churchilla, którego później zastąpił Clement Attiee, oraz Stalina obradowała w Poczdamie ostatnia w czasie II wojny światowej konferencja Wielkiej Trójki. W zamian za przesunięcie polskiej granicy wschodniej zgodnie z ustaleniami konferencji jałtańskiej oraz ustępstwa radzieckie w kwestii reparacji wojennych Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zgodziły się na oddanie pod zarząd państwa polskiego byłych teryto nów niemieckich leżących na wschód od linii Odry i Nysy Łużyckiej oraz byłego Wolnego Miasta Gdańska i południowozachodniej części Prus Wschodnich bez Królewca i obszaru przyległego. Pozostała część Prus Wschodnich z Królewcem została przekazana ZSRR. Byłe niemieckie terytoria wschodnie oddane pod zarząd państwa polskiego nie mogły stanowić części radzieckiej strefy okupacyjnej. Ostateczne określenie polskiej granicy zachodniej oraz zmian granicznych w Prusach Wschodnich zostało odroczone do przyszłej regulacji pokojowej całokształtu stosunków z Niemcami. USA i Wielka Brytania zobowiązały się do poparcia w rokowaniach poprzedzających podpisanie takiej regulacji tych uzgodnień konferencji, które dotyczyły byłych terytoriów niemieckich przekazanych Moskwie. Zobowiązania takiego nie podjęto wobec Polski. W myśl wspomnianego kompromisu ZSRR rezygnował z uzgodnień podjętych w Jałcie w sprawie bezwzględnych kwot reparacji i godził się na ich procentowe określenie. Zrzekał się również reparacji z bieżącej produkcji przemysłu niemieckiego. Roszczenia Moskwy miały zostać pokryte z demontażu urządzeń produkcyjnych w radzieckiej strefie okupacyjnej oraz z niemieckich aktywów zagranicznych w Finlandii, Rumunii, Bułgarii, na Węgrzech i we wschodniej Austrii. Roszczenia USA i Wielkiej Brytanii miały być pokryte przez demontaż urządzeń produkcyjnych w ich strefach okupacyjnych oraz przez niemieckie aktywa zagraniczne w pozostałych krajach świata i w zachodnich strefach okupacyjnych Austrii. Poza tym ZSRR miał otrzymać 10% reparacji przy^ padających na zachodnie strefy okupacyjne w Niemczech i dalsze 15% reparacji w zamian za dostawy żywności i surowców ze swojej strefy. Zobowiązywał się także do pokrycia z własnej puli polskich roszczeń reparacyjnych. Roszczenia pozostałych państw uprawnionych do odszkodowań miały zostać zaspokojone z puli mocarstw anglosaskich. Na konferencji poczdamskiej podjęto również decyzję o przymusowym wysiedleniu ludności niemieckiej z Polski, Czechosłowacji i Węgier. Największe znaczenie postanowienie to miało na terenach przyznanych Polsce. Ponieważ wysiedlenia były przymusowe i zalegalizowane przez USA, Wielką Brytanię i ZSRR, a później realizowane z pomocą Londynu i Moskwy, oznaczały faktyczne uznanie linii Odry i Nysy Łużyckiej jako polskiej granicy zachodniej, mimo odroczenia ostatecznego jej określenia do czasu regulacji pokojowej4. Mocarstwa ustaliły poza tym polityczne i ekonomiczne zasady polityki okupacyjnej w Niemczech. Znalazły się wśród nich denazyfikacja, demilitaryzacja, dekartelizacja, demokratyzacja i decentralizacja ustroju politycznego. W odróżnieniu od ustaleń w sprawie Austrii postanowiono nie powoływać centralnego rządu niemieckiego. Nie określono również, w jaki sposób należałoby utworzyć w przyszłości taki rząd, by mógł przyjąć i podpisać warunki przyszłej regulacji pokojowej. Zasady ekonomiczne dotyczyły traktowania Niemiec jako całości gospodarczej m.in. w zakresie produkcji przemysłowej i rolniczej, planów importu i eksportu, systemu finansowego i likwidacji przemysłu zbrojeniowego. Poziom stopy życiowej w Niemczech nie mógł przekraczać poziomu stopy życiowej w krajach ościennych, które najbardziej ucierpiały z powodu okupacji hitlerowskiej. Do ustaleń, które nie wywołały zasadniczych kontrowersji, należały decyzje podziału niemieckiej floty wojennej oraz handlowej między trzy wielkie mocarstwa, sporządzenia listy oskarżonych zbrodniarzy wojennych i rozwiązania Europejskiej Komisji Doradczej. Strony ustaliły ponadto ewakuację wojsk radzieckich z północnej, a brytyjskich z południowej części Iranu, stacjonujących tam od sierpnia 1941 r. na podstawie porozumień sojuszniczych. Zgodziły się na rewizję konwencji zawartej w 1936 r. w Montreux, która gwarantowała Turcji samodzielną kontrolę cieśnin Bosfor i Dardanele. Zalecały jednak przeprowadzenie takiej rewizji drogą dwustronnych rokowań między każdym z trzech mocarstw a Ankarą. Sygnatariusze porozumieli się ponadto w sprawie umiędzynarodowienia Tangeru i obszaru przyległego. Uzgodnili, że sprawa byłych kolonii włoskich zostanie rozstrzygnięta przy okazji opracowywania traktatu pokojowego z Włochami. W celu niezwłocznego przygotowania traktatów pokojowych z Włochami, Rumunią, Bułgarią, Węgrami i Finlandią, a w przyszłości także regulacji pokojowej 4 26 marca 1946 r. Sojusznicza Rada Kontroli zdefiniowała pojęcie Niemiec w następujący sposób: "Niemcy składają się z obecnych terytoriów niemieckich położonych między linią OdryNysy a obecną granicą zachodnią". z Niemcami5, postanowiono utworzyć Radę Ministrów Spraw Zagranicznych. W skład Rady wchodzili ministrowie spraw zagranicznych USA, ZSRR, Wielkiej Brytanii, Francji i Chin. Oprócz tego Rada została upoważniona do opracowania propozycji uregulowania wszelkich spraw spornych w Europie powstałych w związku z zakończeniem wojny oraz innych kwestii przekazywanych jej na podstawie porozumienia między państwami członkowskimi. W czasie obrad szefów sztabów generalnych potwierdzone zostały postanowienia konferencji jałtańskiej w sprawie Japonii. Wstępnie uzgodniono tam również przebieg linii demarkacyjnej, mającej oddzielać wojska radzieckie i amerykańskie wyzwalające Koreę (wzdłuż 38 równoleżnika) oraz przebieg linii demarkacyjnej między chińskimi a brytyjskimi siłami zbrojnymi wyzwalającymi Półwysep Indochiński (wzdłuż 16 równoleżnika). W ślad za ustaleniami konferencji jałtańskiej ZSRR i Chiny zawarły 14 sierpnia 1945 r. na okres trzydziestu lat układ o przyjaźni i dobrosąsiedzkiej współpracy powojennej. Zobowiązywał on oba kraje do prowadzenia wspólnej wojny przeciw Japonii aż do zwycięstwa, niezawierania z nią jednostronnego zawieszenia broni lub traktatu pokojowego oraz do nieuczestniczenia w koalicjach wymierzonych przeciw którejkolwiek ze stron. Do układu dołączone były porozumienia dodatkowe. Dotyczyły one m.in. utworzenia chińskoradzieckiego zarządu nad koleją wschodniochińską i południowomandżurską, przekształcenia Portu Artura w wojenną bazę morską Chin i ZSRR (na okres trzydziestu lat) oraz ogłoszenia Talienu wolnym portem, w którym ZSRR uzyskiwał prawo dzierżawienia nabrzeży i magazynów. Po upływie trzydziestu lat całe mienie radzieckie w rejonie Portu Artura miało być przekazane Chinom. Ponadto strony dokonały wymiany not dyplomatycznych dotyczących uznania niepodległości Mongolii pod warunkiem, że ludność tego kraju opowie się za nią w plebiscycie. Po odrzuceniu przez Japonię deklaracji USA, Wielkiej Brytanii i Chin z 26 lipca 1945 r., wzywającej ją do bezwarunkowej kapitula cji, lotnictwo amerykańskie zrzuciło na Hiroszimę (6 sierpnia) i Nagasaki (9 sierpnia) dwie bomby atomowe. W tym samym dniu, tj. 9 sierpnia, do wojny z Japonią przystąpił ZSRR, zaś 14 sierpnia 1945 r. cesarz Hirohito podjął decyzję o bezwarunkowej kapitulacji. Akt kapitulacji podpisany został 2 września 1945 r. na pokładzie pancernika "Missouri" w Zatoce Tokijskiej. Tym samym II wojna światowa dobiegła końca.
Bilans wojny
II wojna światowa była największym i najbardziej krwawym konfliktem zbrojnym w historii. Wzięło w niej udział 61 krajów. Bezpośrednie działania militarne objęły państwa trzech kontynentów: Europy, Azji i Afryki. Zmobilizowano łącznie ponad 110 min żołnierzy. Największymi armiami w szczytowych okresach mobilizacji dysponowały: ZSRR (12,5 min), USA (12,3 min), III Rzesza (10,2 min), Japonia (6,095 min). Wielka Brytania (5,12 min), Francja (5 min), Chiny (5 min) i Włochy (3,75 min). Bilans wojny, zarówno strat ludzkich, jak też wydatków i strat ekonomicznych, był zatrważający, osiągnął nie znane dotąd wielkości. W działaniach militarnych decydującą rolę odegrało lotnictwo, lotniskowce i broń pancerna, wypierając na dalszy plan tak znaczące jeszcze w czasie I wojny światowej pancerniki i wielkie fortyfikacje. Pojawiły się zupełnie nowe rodzaje broni: m.in. samoloty odrzutowe, rakiety, broń atomowa. I chociaż dokładne ustalenie liczby poległych i zabitych w tej wojnie nie będzie chyba nigdy możliwe, to jednak opierając się głównie na danych brytyjskich i amerykańskich można przyjąć, że nie uwzględniając liczby zaginionych było to przeszło 35,5 min ofiar (por. tabela I)6. Ponad cztery razy więcej aniżeli w okresie I wojny światowej (8,663 min osób)! Niepomiernie wzrósł też udział ludności cywilnej w ogólnej liczbie zabitych. Najwięcej wojskowych i cywilnych ofiar poniosły kraje europejskie, a wśród nich ZSRR. Według danych radzieckich łączne straty ludnościowe tego kraju wyniosły ok. 16,8 min osób, w tym straty wojskowe ok. 10 min żołnierzy7. Łączne straty pozostałych państw europejskich wyniosły ok. 15 min osób. Najboleśniej wśród nich została doświadczona Polska. Straty ludzkie, tyczące wszystkich obywateli zamieszkujących jej przedwojenne terytorium, wyniosły łącznie ok. 5,8 min osób, licząc ofiary obu okupacji: niemieckiej i radzieckiej. Wśród ofiar było ok. 2 min rdzennych Polaków. Procentowy udział strat demograficznych w ogólnej liczbie ludności był w Polsce największy w świecie i wynosił 17 procent. Do końca wojny wymordowanych zostało lub zmarło w wyniku prześladowań ok. 4,9 min Żydów europejskich, w tym ok. 2,7 min Żydów polskich. W czasie wojny miliony osób różnych narodowości zostały objęte deportacjami lub przymusowymi przesiedleniami. Miliony szukały ratunku przed nadciągającym frontem. Jedną z największych liczebnie grup ludności deportowanej przez III Rzeszę lub ZSRR do pracy przymusowej, obozów koncentracyjnych, łagrów i innych miejsc odosobnienia stanowili obywatele polscy. Ogólna ich liczba, ostrożnie rzecz biorąc, wyniosła ok. 5,9 min osób (por. tabela U). Państwa Osi, głównie ni Rzesza i Japonia, prowadziły zakrojone na wielką skalę akcje osiedleńcze na anektowanych lub okupowanych terytoriach. Objęły one ok. 3 min ludności japońskiej i ok. 578 tysięcy ludności niemieckiej. Ok. 420 tyś. osób narodowości fińskiej (11% ogółu ludności) opuściło w okresie wojny ze Związkiem Radzieckim (1939/40 r.) zamieszkiwane dotąd terytoria. Nowa fala ewakuacji, ucieczek przed frontem, deportacji, przymusowych przesiedleń i dobrowolnej repatriacji nastąpiła pod koniec i po zakończeniu wojny. Najbardziej dotknęły one ludność niemiecką, polską i japońską. Zanim rozpoczęto przymusowe przesiedlenia ludności niemieckiej, ewakuowało się lub uciekło przed frontem, głównie z ziem położonych na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej, prawdopodobnie ok. 5 min osób. Poza tym ZSRR deportował w głąb własnego terytorium, głównie z Rumunii, Jugosławii i Polski, ok. 874 tysiące osób narodowości niemieckiej. Celem deportacji była praca przymusowa traktowana jako forma reparacji wojennych, przewidywana w uchwałach jałtańskich, ale nie potwierdzona w uchwałach poczdamskich.
Przymusowe przesiedlenia z Polski, Czechosłowacji, Węgier i Austrii, oparte na uchwałach poczdamskich i uchwale Sojuszniczej Rady Kontroli z 20 listopada 1945 r., objęły w latach 19451950 ok. 6,242 min osób8. W tym z Polski 3,092 min, z Czechosłowacji 2,9 min, Węgier 170 tyś. i Austrii 80 tyś. Liczba Niemców przymusowo wysiedlonych z Jugosławii, Rumunii i ZSRR lub repatriujących się z pozostałych państw europejskich i krajów zamorskich do niemieckich lub austriackich stref okupacyjnych albo do dwóch państw niemieckich i Austrii to ok. 975 tysięcy osób (por. tabela III). Na obszarze Polski w jej nowych granicach znalazło się ok. 3,643 min osób posiadających obywatelstwo polskie, a przesiedlonych z dawnych kresów wschodnich n Rzeczypospolitej lub dobrowolnie powracających z innych obszarów ZSRR, z niemieckich stref okupacyjnych i pozostałych krajów europejskich (por. tabela IV). W 1950 r. liczba ludności napływowej na Ziemiach Zachodnich i Pomocnych wynosiła ok. 5 min osób, w tym ok. 1,5 min ludności repatriowanej z ZSRR. Przymusowe przesiedlenie ludności niemieckiej z tych ziem i osiedlenie tam ludności polskiej było największym tego rodzaju przedsięwzięciem w historii Europy: przesiedlenia objęły 73% ludności niemieckiej, ale łącznie wliczając ewakuację i ucieczki na terenach tych, o obszarze ok. 103 tysięcy km2 wymieniono wówczas ok. 87% ludności. Ludność polską dotknęły również aresztowania i deportacje w głąb ZSRR. Z samego tylko terytorium Polski w jej nowych granicach władze radzieckie w latach 19441945 internowały i wywiozły do obozów w ZSRR co najmniej 15 do 17 tysięcy osób związanych z AK i Polskim Państwem Podziemnym9. Ogólna liczba innych europejskich grup narodowościowych repatriowanych do krajów pochodzenia wyniosła ok. 3,934 min osób. Najliczniejszą pozaeuropejską grupą narodowościową, objętą repatriacją powojenną, byli Japończycy: ok. 3,147 min wróciło po 1945 r. do kraju pochodzenia z różnych niekiedy bardzo odległych regionów Azji (por. tabela V). Łączne wydatki wszystkich państw przeznaczone na finansowanie wojny wynosiły kolosalną sumę 1,166 biliona dolarów. Największe wydatki poniosły USA (387 mld $), m Rzesza (272 mld $), ZSRR (192 mld $), Wielka Brytania (120 mld $), Włochy (94 mld $) i Japonia (56 mld $). W wyniku bezpośrednich i pośrednich skutków wojny drastycznie obniżyła się produkcja przemysłowa i rolna, zwłaszcza w Europie. W 1946 r. produkcja przemysłowa krajów europejskich, bez ZSRR, stanowiła ok. 75% produkcji z 1938 r. (por. tabela VI). Również produkcja rolna państw europejskich, bez ZSRR, spadła w 1946 r. do ok. 75% stanu przedwojennego. Ogromne wydatki na prowadzenie wojny pociągnęły za sobą załamanie finansów publicznych i rozwój inflacji. Wielkość dochodu narodowego, przypadająca na głowę l mieszkańca, zmniejszyła się we Francji i w krajach późniejszego Beneluxu średnio z 290 dolarów w 1938 r. do 260 dolarów w 1946 r., zaś w krajach Europy Wschodniej, bez ZSRR, średnio ze 120 do 90 dolarów. Wielkość ta w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i krajach skandynawskich wzrosła w tym czasie średnio z 420 do 580 dolarów. Spośród państw uczestniczących w wojnie jedynie Stany Zjednoczone mogły zanotować dodatni bilans ekonomiczny. W chwili jej zakończenia były one największym mocarstwem ekonomicznym i militarnym na świecie. USA poniosły wprawdzie największe wydatki na bezpośrednie prowadzenie wojny i wspieranie działań wojennych sojuszników łącznie 387 mld dolarów, ale nie doznały w zasadzie żadnych zniszczeń. Działania wojenne prowadzone poza granicami własnego terytorium nie przeszkadzały, lecz raczej sprzyjały wzrostowi gospodarczemu. Amerykańska produkcja przemysłowa wzrosła w 1946 r. do 153% stanu przedwojennego (z 1937 r.), a w 1943 osiągnęła ona pułap 212%. Produkcja rolna Stanów Zjednoczonych wzrosła w tym okresie o ok. 40%. Wielkość dochodu narodowego, przypadająca na głowę l mieszkańca, podniosła się z 0 w 1938 r. do 1260 dolarów w 1946 r. Bezpośrednio po n wojnie światowej w Stanach Zjednoczonych ulokowane było ok. 75% kapitału oraz ok. 70% zapasów złota świata zachodniego. Biorąc pod uwagę przesunięcia granic i zmiany terytorialne bilans n wojny światowej był najbardziej korzystny dla ZSRR. Ogólna powierzchnia zaanektowanych przez Związek Radziecki terytoriów wyniosła 678 tysięcy km2 z ok. 20 min ludności. Bezpośrednim skutkiem wojny było utworzenie obszernej radzieckiej strefy wpływów, obejmującej w Europie Wschodniej Polskę, Czechosłowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Albanię i Jugosławię (do 1948 r.), a później również NRD, zaś w Azji Mongolię i Koreę Północną. Bilans terytorialny II wojny światowej był natomiast negatywny dla państw Osi i ich satelitów. Wojna nie oszczędziła jednakże również państw koalicji antyhitlerowskiej, które, jak na przykład Polska, utraciły znaczną część swojego terytorium (ok. 20%), albo, jak Wielka Brytania, Francja i Holandia, zaraz po wojnie musiały liczyć się z ruchami narodowowyzwoleńczymi we własnych posiadłościach kolonialnych, a w konsekwencji z możliwością całkowitej utraty swych terytoriów zamorskich. (Zarówno o stratach terytorialnych państw Osi i ich satelitów, jak też o ruchach narodowowyzwoleńczych będzie jeszcze mowa w następnych rozdziałach książki.)
2. Okupacja Niemiec i Austrii
Polityka okupacyjna czterech mocarstw w Niemczech w latach 19451949 Władza zwierzchnia W ślad za deklaracją dowódców czteSojuszniczej Rady Kontroli rech zwycięskich armii z 5 czerwca 1945 r. oraz uchwałami poczdamskimi 30 sierpnia 1945 r. władzę zwierzchnią w Niemczech objęła Sojusznicza Rada Kontroli. Została ona utworzona miesiąc wcześniej i miała swoją siedzibę w amerykańskim sektorze Berlina. W jej skład wchodzili gubernatorzy poszczególnych stref okupacyjnych. Pierwszymi gubernatorami byli: generał Eisenhower, marszałek Montgomery, marszałek Żuków i generał Pierre Koenig. Podział Niemiec wyglądał następująco: południowozachodnia strefa okupacyjna przypadła USA, zachodnia Francji, północnozachodnia Wielkiej Brytanii, wschodnia zaś ZSRR. Berlin podzielono na cztery sektory okupacyjne. Władzę w mieście sprawowała w imieniu czterech mocarstw Sojusznicza Komendantura Wojskowa, która podlegała Sojuszniczej Radzie Kontroli. Poszczególne strefy okupacyjne zostały podzielone na kraje (Lander) i były to nowe jednostki administracyjne Niemiec. W strefie amerykańskiej wyodrębniono Bawarię, Hesję, WirtembergięBadenię i Bremę. W brytyjskiej strefie okupacyjnej powołano do życia Nadrenię PółnocnąWestfalię, Dolną Saksonię, Hamburg i SzlezwikHolsztyn. Strefę francuską podzielono na Południową Badenię, WirtembergięHohen zoilem, NadrenięPalatynat i Saarę. Natomiast w strefie radzieckiej utworzono Saksonię, SaksonięAnhalt, Turyngię, Brandenburgię oraz MeklemburgięPrzedpomorze. Granice krajów nie pokrywały się z dawnymi granicami administracyjnymi ni Rzeszy. Nowy podział przeprowadzono głównie w oparciu o kryteria ekonomiczne i demograficzne. Jedynie Bawaria, Brema i Hamburg przy niewielkich zmianach terytorialnych zachowały swoje historyczne granice. Władze okupacyjne nie chciały dopuścić do uzyskania przez którykolwiek kraj takiej przewagi, jaką nad pozostałymi krajami posiadały niegdyś Prusy. Celem Sojuszniczej Rady Kontroli było prowadzenie jednolitej polityki okupacyjnej, jej decyzje musiały być więc podejmowane jednomyślnie. Paraliżowało to w znacznej mierze operatywność Rady. Kolejni gubernatorzy radzieccy korzystali często z prawa weta. Uczynili to kilkadziesiąt razy w całym okresie działalności Rady. Podlegał jej przy tym Stały Komitet Koordynacyjny złożony z zastępców gubernatorów stref okupacyjnych oraz z przedstawicieli Sztabu Kontrolnego. W skład Sztabu wchodziło dwanaście departamentów. W przyszłości miały one nadzorować działalność centralnych urzędów niemieckich m.in. do spraw gospodarczych, finansowych, handlu zagranicznego i transportu, z sekretarzami stanu na czele. Jednak kolejne projekty utworzenia urzędów upadały wskutek sprzeciwu Paryża, który do 1946 r. przeciwstawiał się traktowaniu Niemiec jako całości politycznej i gospodarczej. Francja uzależniała swoje stanowisko od zgody pozostałych mocarstw na oderwanie lewobrzeżnej Nadrenii i poddanie jej pod okupację wojsk francuskich lub alianckich. Dążyła ponadto do ustanowienia kontroli międzynarodowej w Zagłębiu Ruhry oraz powiązania Saary unią celną, walutową i gospodarczą z Francją. Działalność Rady widoczna była przede wszystkim w sferze legislacyjnej. Wydawane przez nią ustawy, zarządzenia i proklamacje przesłaniały raczej niepowodzenia polityczne, niż dowodziły skuteczności działania. Faktem jest jednak, iż wiele spośród tych regulacji przetrwało do dnia dzisiejszego. Najważniejszymi aktami legislacyjnymi Rady były: ustawa z 20 września 1945 r., znosząca wszystkie ustawy wyjątkowe i oparte na nich zarządzenia dawnej narodowosocjałistycznej władzy; proklamacja z 20 września 1945 r., zawierająca wytyczne dla reformy całego prawa zachodnioniemieckiego; ustawa z 10 października 1945 r. o likwidacji wszelkich organizacji nazistowskich; ustawa z 30 października 1945 r., przywracająca strukturę niemieckiego sądownictwa według stanu z 1924 r.; ustawa z 20 listopada 1945 r. w sprawie warunków i przebiegu przymusowych wysiedleń ludności niemieckiej z Austrii, Czechosłowacji, Węgier i Polski; plan w sprawie reparacji i uprzemysłowienia Niemiec powojennych z 26 marca 1946 r., ustalający produkcję stali (wskaźnik produkcji przemysłowej!) na poziomie 5,8 min ton rocznie, co oznaczało, że produkcja przemysłowa mogła stanowić maksymalnie % poziomu produkcji z 1938 r.; ustawa z 10 października 1946 r. przywracająca niemieckie sądy administracyjne oraz ustawa z 25 lutego 1947 r. w sprawie likwidacji państwa pruskiego. Na forum Sojuszniczej Rady Kontroli prowadzone były ponadto rozmowy, głównie na wniosek władz amerykańskich, w sprawie powołania do życia partii ogólnoniemieckich kontrolowanych przez mocarstwa okupacyjne, nie wyszły one jednak poza stadium dyskusji. O dopuszczeniu do działalności publicznej zarówno nowych, jak i reaktywowanych partii politycznych decydowały w całym okresie okupacji władze wojskowe poszczególnych mocarstw. Wydawały one specjalne licencje, zatwierdzające treści statutów i składy personalne władz tych asocjacji. Partie te obowiązywała zasada bezwzględnej lojalności wobec władz okupacyjnych. Najwcześniej, już w czerwcu 1945 r., zgodę na działalność partii politycznych we własnej strefie okupacyjnej i w Berlinie wydały władze sowieckie. Mocarstwa zachodnie uczyniły to dopiero po zakończeniu obrad konferencji poczdamskiej. O ile ZSRR zezwalał na tworzenie organizacji partyjnych od razu na obszarze całej strefy okupacyjnej, o tyle mocarstwa zachodnie ograniczały początkowo zasięg ich działania do szczebla powiatowego. W strefie amerykańskiej nastąpiło to w sierpniu, w brytyjskiej we wrześniu, we francuskiej w grudniu 1945 r. W radzieckiej strefie okupacyjnej i w Berlinie utworzone zostały Komunistyczna Partia Niemiec (KPD), Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), Unia ChrześcijańskoDemokratyczna (CDU), LiberalnoDemokratyczna Partia Niemiec (LDPD), NarodowoDemokratyczna Partia Niemiec (NDPD) i Demokratyczna Partia Chłopska Niemiec (DBD). Do najważniejszych partii politycznych dopuszczonych do działalności w strefach zachodnich należały natomiast Unia ChrześcijańskoDemokratyczna (CDU), Unia ChrześcijańskoSpołeczna (CSU), Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) i Wolna Partia Demokratyczna (FDP). Proces zbrodniarzy wojennych Wyrazem konsensu w polityce w Norymberdze okupacyjnej mocarstw był proces zbrodniarzy wojennych w Norymberdze. Układ londyński czterech mocarstw z 8 sierpnia 1945 r., który podpisało później dziewiętnaście dalszych państw sojuszniczych, realizował praktycznie postanowienia konferencji moskiewskiej, jałtańskiej i poczdamskiej w tej sprawie. Powołano do życia Międzynarodowy Trybunał Wojskowy i opracowano jego statut. Trybunał zwołany został 18 października 1945 r. w Berlinie, zaś od 20 listopada 1945 r. do l października 1946 r. pracował w Norymberdze. Główni przywódcy hitlerowscy zostali oskarżeni o cztery rodzaje zbrodni: udział w spisku przeciw pokojowi, czyli o planowanie i wywołanie wojny; zbrodnie przeciw pokojowi, wynikające z zakazu prowadzenia wojny agresywnej; ponadto o zbrodnie wojenne, wynikające z naruszenia praw i zwyczajów prowadzenia wojny; i o zbrodnie przeciwko ludzkości (ludobójstwo). Trybunał uściślał i określał pojęcia i czyny dotychczas nie znane (ludobójstwo) lub nie sprecyzowane (planowanie i wywołanie wojny) w prawie międzynarodowym jako czyny przestępcze, odwołując się do prawa naturalnego. Spośród 22 oskarżonych 12 osób skazano na karę śmierci przez powieszenie. Byli to: Martin Bormann (zaocznie), Hermann Góring (przed egzekucją popełnił samobójstwo). Wilhelm Keitel, Alfred Jodl, Joachim von Ribbentrop, Emst Kaltenbrunner, Hans Frank, Wilhelm Frick, Alfred Rosenberg, Fritz Sauckel, Artur SeyssInquart i Julius Streicher. Gestapo, SD, SS i kierownictwo NSDAP uznane zostały za organizacje zbrodnicze. 11 grudnia 1946 r. Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych przyjęło wyrok Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze z 30 września i l października 1946 r. za obowiązującą zasadę prawa międzynarodowego. Po ogłoszeniu wyroku Międzynarodowego Trybunału Wojskowego zarówno w niemieckich strefach okupacyjnych, jak też poza granicami Niemiec prowadzone były następne procesy przeciw zbrodniarzom hitlerowskim. Do 1949 r. trybunały wojskowe mocarstw zachodnich wydały 5025 wyroków skazujących, w tym 806 wyroków śmierci. 486 wyroków śmierci wykonano, pozostałe zaś zmieniono na karę pozbawienia wolności. W strefie radzieckiej do 1950 r. więziono w obozach dla internowanych ok. 122 tysięcy osób. Według nieoficjalnych danych aż 43 tysiące z nich poniosło śmierć. Byli wśród nich zarówno zbrodniarze hitlerowscy, jak też przeciwnicy komunizmu. W procesach przeciw zbrodniarzom hitlerowskim prowadzonych poza granicami Niemiec wydano łącznie ok. 50 tysięcy wyroków skazujących. Represjonowanie zbrodni hitlerowskich przez cztery mocarstwa okupacyjne i dwa państwa niemieckie podobnie jak proces denazyfikacji i przezwyciężenia przeszłości nazistowskiej nigdy nie zostało doprowadzone do końca. Jedną z przyczyn była okoliczność, iż ok. 30 tysiącom osób podejrzanych o popełnienie zbrodni wojennych udało się schronić w państwach Ameryki Łacińskiej i w Kanadzie. Byli wśród nich naziści, członkowie rządu ustaszów z Ante Paveliciem i nacjonaliści z prohitlerowskiej dywizji ukraińskiej z Pawłem Szandrukiem na czele. Władze wszystkich stref okupacyjnych ponadto tolerowały obsadzanie ważnych stanowisk w instytucjach państwowych i partyjnych przez byłych funkcjonariuszy nazistowskich.
Problem niemiecki w pracach Rady Ministrów Spraw Zagranicznych
Rada Ministrów Spraw Zagranicznych w latach 19451949 zebrała się łącznie sześć razy, a problem niemiecki był przedmiotem jej obrad czterokrotnie: podczas sesji w Paryżu (kwiecień/maj, czerwiec/lipiec 1946 r.), Moskwie (marzec/kwiecień 1947 r.), Londynie (listopad/grudzień 1947 r.) i jeszcze raz w Paryżu (maj/czerwiec 1949 r.). Stanowisko czterech mocarstw wobec problemu niemieckiego w latach 19451949 przeszło istotną ewolucję, dla której rok 1946 miał zasadnicze znaczenie był rodzajem cezury. Stany Zjednoczone najdłużej, co najmniej do lipca 1946 r., dążyły do rozwiązania problemu niemieckiego w oparciu o porozumienie wszystkich czterech mocarstw odpowiedzialnych za Berlin i Niemcy jako całość. Przygotowaniem i realizacją polityki amerykańskiej wobec Niemiec zajmowały się przede wszystkim Departament Wojny, a od 1947 r. nowo utworzony Departament Obrony, i Departament Stanu. Już 26 kwietnia 1945 r. weszła w życie dyrektywa nr 1067 ustalona przez Szefów Połączonych Sztabów (JCS). Przeznaczona dla amerykańskich wojsk okupacyjnych w Niemczech (obowiązywała formalnie do 17 lipca 1947 r.) traktowała Niemcy jako państwo nieprzyjacielskie i zakazywała prowadzenia jakiejkolwiek działalności politycznej z wyjątkiem tej, na którą wyrażały zgodę amerykańskie władze okupacyjne. Zabraniała ponadto podejmowania jakichkolwiek kroków, których celem mogłoby być wzmocnienie niemiec kiej gospodarki. Analogie z planem Morgenthaua1 były w tej dyrektywie wyraźne. W Departamencie Stanu, którym do stycznia 1947 r. kierował James F. Bymes, opracowano specjalny plan w sprawie Niemiec. Plan ten w kwietniu 1946 r. przedłożony został Radzie Ministrów Spraw Zagranicznych w Paryżu. Zakładał on zjednoczenie Niemiec neutralnych militamie i kontrolowanych w ciągu 25 lat przez cztery mocarstwa. Podpisanie go przez cztery mocarstwa miało gwarantować bezpieczeństwo Francji, Wielkiej Brytanii i ZSRR, uprawomocnić obecność amerykańskich sił zbrojnych w Europie, a także zapewnić zneutralizowanie roszczeń terytorialnych i sprzeciwów Francji wobec jedności ekonomicznej Niemiec oraz zapewnić rozsądną politykę reparacyjną ZSRR w jego strefie okupacyjnej. Plan miał również skłonić ZSRR do zaprzestania sowietyzacji państw środkowoeuropejskich. Stanowiska Wielkiej Brytanii i Francji, aprobujących te założenia w fazie opracowywania, uległy zmianie na krótko przed posiedzeniem Rady Ministrów Spraw Zagranicznych. Już w lutym 1946 r. w Foreign Office (brytyjskim ministerstwie spraw zagranicznych) zrodziła się idea rezygnacji ze wspólnej polityki czterech mocarstw wobec Niemiec i rozpoczęcia integracji trzech zachodnich stref okupacyjnych. Źródłem tej reorientacji była przybierająca na sile sowietyzacja państw środkowoeuropejskich 2 oraz obawy objęcia podobną polityką wschodniej, podległej ZSRR, strefy okupacyjnej. Utworzenie w radzieckiej strefie ' Henry Morgenthau jr., sekretarz skarbu USA i doradca Roosevelta, opracował w 1944 r. plan podziału Niemiec i polityki okupacyjnej na ich terenie, który zaaprobowany został przez przywódców obu państw anglosaskich podczas drugiej konferencji w Quebecu (1116 września 1944 r.). Plan Morgenthaua przewidywał: przyłączenie terytoriów położonych na wschód od linii: Marchia GranicznaPoznań Prusy ZachodnieOdraKaczawa, włącznie z Legnicą, do Polski; przyłączenie Zagłębia Saary i terytoriów na zachód od Renu do Francji; umiędzynarodowienie Zagłębia Ruhry i Kanału Kilońskiego; rozczłonkowanie Niemiec powojennych na dwa państwa państwo pólnocnoniemieckie i państwo południowoniemieckie oraz zupełną deindustrializację i agraryzację rozczłonkowanych Niemiec. 2 5 marca 1946 r. Churchill podczas przemówienia wygłoszonego w Fulton określił granicę z radziecką strefą wpływów w Europie jako "żelazną kurtynę", sięgającą od Szczecina do Triestu. Po raz pierwszy użył on tego sformułowania już 4 maja 1945 r., odnosząc go do linii rozgraniczającej radzieckie i alianckie siły zbrojne w Europie.
21 kwietnia 1946 r. SED wskutek przymusowego połączenia SPD z KPD potwierdzało tylko przypuszczenia brytyjskie. Również na Quai d'0rsay, we francuskim ministerstwie spraw zagranicznych, okazywano znaczną rezerwę wobec zamierzeń Departamentu Stanu. Stanowisko Francji zrodziły podobne obawy, jak te, które zgłaszała strona brytyjska. Przyjęciu planu Bymesa sprzeciwił się również ZSRR, mimo iż przed posiedzeniem Rady Ministrów Spraw Zagranicznych treść jego konsultowano ze Stalinem. Negatywne stanowisko Moskwy podyktowane było tym, iż była ona przeciwna militarnej i politycznej obecności USA w Europie. Ponadto w szybkim zjednoczeniu Niemiec dopatrywała się trudności, jakie pojawić by się mogły w związku ze spłatą odszkodowań wojennych. Plan Bymesa odbierał Moskwie podnoszony chętnie argument zagrożenia niemieckiego, ułatwiający sowietyzację radzieckiej strefy wpływów w Europie Środkowej. Odrzucenie tej polityki było dla ZSRR o tyle brzemienne, iż przyniosło skutek odwrotny do oczekiwanego i w znacznej mierze przyczyniło się do późniejszego wzmocnienia wpływów militarnych i politycznych USA w Europie Zachodniej. O ile pierwsza faza obrad ministrów spraw zagranicznych w Paryżu (kwiecień/maj 1946 r.) przebiegła pod znakiem planu Bymesa, o tyle druga (czerwiec/lipiec 1946 r.) poświęcona była ostatecznej reorientacji francuskiej i amerykańskiej polityki wobec Niemiec. Paryż odstąpił od pierwotnych planów w sprawie lewobrzeżnej Nadrenii i Zagłębia Ruhry w zamian za zgodę na utworzenie między Francją a Saarą unii celnej, walutowej i gospodarczej. Jednak najbardziej znacząca była zmiana polityki Stanów Zjednoczonych. Jedną z jej przyczyn stanowiło niepowodzenie, jakiego doznała dyplomacja amerykańska wskutek odrzucenia planu Bymesa. Kolejny motyw miał charakter ekonomiczny. Do zasadniczych celów uzgodnionych w Poczdamie należało jak najszybsze przywrócenie równowagi ekonomicznej w Niemczech traktowanych jako jedna całość, ponieważ tylko wówczas poszczególne strefy okupacyjne byłyby w stanie samodzielnie finansować własny import. Obniżyłoby to w znacznej mierze koszty polityki okupacyjnej ponoszone przez cztery mocarstwa, zwłaszcza że ZSRR i Francja, obok odszkodowań pochodzących z demontażu fabryk i urządzeń przemysłowych, niezgodnie z uchwałami poczdamskimi, pobierały odszkodo wania czerpane również z produkcji bieżącej we własnych strefach. Przyczyniało się to do powiększania deficytu handlowego Niemiec jako całości. Pobierając towary z produkcji bieżącej na poczet reparacji, ZSRR argumentował, iż postanowienia jałtańskie w tej kwestii nie zostały wyraźnie odwołane w uchwałach poczdamskich. Z kolei Francja, która w porównaniu z innymi mocarstwami zachodnimi prowadziła najbardziej drenażową politykę gospodarczą wobec Niemiec, motywowała swoje postępowanie nie wiążącym ją charakterem postanowień poczdamskich. Wagę problemu pogłębiał fakt, iż Moskwa nie ograniczała się jedynie do wywozu demontowanych urządzeń przemysłowych. Wywoziła całe fabryki niekiedy wraz z załogami. Przejmowała ponadto na własność zakłady pracy znajdujące się w strefie wschodniej z których większość została zwrócona w latach 19521953 oraz zalegała z dostawami żywności dla stref zachodnich. W tej sytuacji amerykański wicegubernator Lucius D. Ciay w maju 1946 r. podjął decyzję o wstrzymaniu dostaw reparacyjnych do ZSRR i Francji. Rząd brytyjski potraktował decyzję amerykańską jako krok oddalający, a nie przybliżający, perspektywę osiągnięcia w Niemczech równowagi gospodarczej. Swoje stanowisko sprecyzował jednak dopiero podczas drugiej fazy obrad Rady Ministrów Spraw Zagranicznych w Paryżu. 10 lipca 1946 r. brytyjski minister spraw zagranicznych Ernest Bevin zagroził na forum Rady jednostronnym zredukowaniem ograniczeń nałożonych na niemiecką produkcję przemysłową. Byłoby to równoznaczne z naruszeniem postanowień Sojuszniczej Rady Kontroli w sprawie reparacji i uprzemysłowienia Niemiec przyjętych 28 marca 1946 r. W odpowiedzi na groźbę brytyjską Byrnes zgłosił propozycję połączenia strefy amerykańskiej z innymi strefami okupacyjnymi. 12 lipca propozycja ta została wstępnie zaakceptowana przez Wielką Brytanię, przyjęta do wiadomości przez Francję i odrzucona przez ZSRR. W sierpniu 1946 r. Moskwa wystąpiła z własnym projektem gruntownej zmiany planu Sojuszniczej Rady Kontroli z 26 marca 1946 r. Opowiedziała się za wstrzymaniem demontażu fabryk i urządzeń przemysłowych na cele reparacyjne oraz za zaspokajaniem dalszych reparacji dopiero z tej części produkcji bieżącej, która pozostałaby do dyspozycji po sfinansowaniu kosztów importu. Propozycji radzieckiej sprzeciwiły się tym razem mocarstwa anglosaskie, przede wszystkim Wielka Brytania zainteresowana jak najszybszym scaleniem własnej strefy ze strefą amerykańską. 6 września 1946 r. Bymes wygłosił przemówienie w Stuttgarcie, które odbiło się głośnym echem zarówno w Niemczech, jak i za granicą. Było ono potwierdzeniem reorientacji polityki amerykańskiej wobec Niemiec. Byrnes zapowiedział m.in. definitywne scalenie amerykańskiej i brytyjskiej strefy okupacyjnej, rewizję planu Sojuszniczej Rady Kontroli z 26 marca 1946 r. oraz wprowadzenie w przyszłości całkowitego zakazu dalszego demontażu zakładów i urządzeń przemysłowych. Zgłosił również postulat utworzenia tymczasowego rządu niemieckiego, złożonego z premierów lub innych wysokich urzędników krajów związkowych. Zaproponował ponadto powołanie pochodzącego z wyboru zgromadzenia ustawodawczego, które opracowałoby przyszłą konstytucję. Mowa Bymesa zawierała również legalistyczną interpretację postanowień poczdamskich odnoszących się do granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej i mogła być rozumiana jako element taktyczny w rozgrywce z ZSRR o wprowadzenie w Polsce systemu rządów parlamentarnodemokratycznych3. 2 grudnia 1946 r. Byrnes i Bevin zawarli porozumienie o równomiernym podziale odpowiedzialności finansowej obu mocarstw w ich strefach okupacyjnych. Porozumienie weszło w życie l stycznia 1947 r. Utworzoną jednostkę terytorialną nazwano Bizonią. Koszta nieodzownego importu miały być ponoszone przez oba rządy, aż do momentu osiągnięcia przez Bizonie nadwyżki eksportowej. 22 grudnia 1946 r. Saara została połączona z Francją unią celną, walutową i gospodarczą. Konstytucja Saary uchwalona 15 grudnia 1947 r. usankcjonowała tę unifikację. Przewidywała poza tym, że w przyszłości Saara zostanie uniezależniona politycznie od Niemiec, a jej interesy w polityce obronnej i zagranicznej przejmie Francja. Zgodnie ze stuttgarckim przemówieniem Byrnesa mocarstwa anglosaskie w sierpniu 1947 r. podjęły rokowania (w Londynie) w sprawie rewizji planu uprzemysłowienia Niemiec. Mimo sprzeciwu Francji i ZSRR zdecydowano się na podniesienie produkcji stali z 5,8 min ton rocznie dla wszystkich stref okupacyjnych do 10,7 min ton dla samej Bizonii. Natomiast demontaż zakładów i urządzeń przemysłowych wbrew zapowiedzi Byrnesa utrzymany został w mocy, pozostawał bowiem w bezpośrednim związku z reparacjami wojennymi. Zarówno posiedzenie Rady Ministrów Spraw Zagranicznych w Moskwie (marzec/kwiecień 1947 r.), jak też późniejsze spotkanie w Londynie ((listopad/grudzień 1947) ujawniły znaczne różnice poglądów między ZSRR a mocarstwami zachodnimi w kwestii niemieckiej. Głównym przedmiotem sporu obok reparacji była struktura prawnoterytorialna przyszłych Niemiec: Moskwa wypowiadała się za utworzeniem scentralizowanego państwa unitarnego, Londyn popierał koncepcję zdecentralizowanego państwa unitarnego lub scentralizowanego państwa federalnego, Waszyngton był zwolennikiem państwa federalnego na wzór amerykański, Paryż zaś optował za utworzeniem konfederacji lub luźnej federacji. Różnicom poglądów w kwestii niemieckiej towarzyszyły gruntowne zmiany w całej polityce zagranicznej USA i ZSRR w 1947 r. Gdy pod koniec posiedzenia Rady Ministrów Spraw Zagranicznych w Londynie ministrowie nie ustalili nawet terminu następnej sesji, stało się jasne, że wspólna polityka czterech mocarstw wobec Niemiec zakończyła się niepowodzeniem. Odtąd obrady Rady zastępować zaczęły często posiedzenia dwóch bloków państw z jednej strony bloku państw zachodnich, z drugiej zaś państw bloku wschodniego. Już podczas londyńskiego posiedzenia Rady Ministrów Spraw Zagranicznych banknoty nowej waluty niemieckiej zostały przetransportowane z USA do Frankfurtu nad Menem. W marcu 1948 r. mocarstwa zachodnie wycofały się z prowadzonych od 1946 r., ale bez większego powodzenia, rokowań z ZSRR w sprawie wspólnej dla wszystkich stref okupacyjnych reformy walutowej. Głównymi przyczynami niepowodzenia wspólnej polityki okupacyjnej były przeciwstawne wyobrażenia mocarstw zachodnich i ZSRR na temat ustroju politycznego i społecznogospodarczego przyszłych Niemiec, spór o reparacje wojenne i koszta okupacji, a także reorientacja polityki zagranicznej USA, Wielkiej Brytanii i Francji w latach 19461947 spowodowana ekspansjonistyczną polityką Moskwy w Europie i innych rejonach świata. Podczas konferencji trzech mocarstw zachodnich i państw Beneluxu, obradującej od lutego do czerwca 1948 r. w Londynie, ustalono zasady dalszej polityki wobec stref zachodnich. Oficjalnie zostały one ogłoszone 7 czerwca 1948 r. i wkrótce zaakceptowane przez rządy państw sygnatariuszy. Zalecenia londyńskie zapowiadały ścisłą współpracę mocarstw zachodnich z krajami Beneluxu w tych kwestiach, które dotyczyłyby ich bezpośrednich interesów, integrację gospodarki niemieckiej z gospodarką krajów zachodnioeuropejskich oraz kontrolę międzynarodową Zagłębia Ruhry przez państwa sygnatariuszy i Niemcy. Upoważniono ponadto premierów rządów krajowych do zwołania Zgromadzenia Ustawodawczego, które winno uchwalić konstytucję nadającą nowo tworzonemu państwu charakter federacji. Zapowiedziano też dalszą koordynację polityki gospodarczej w Bizonii i we francuskiej strefie okupacyjnej, dokonanie nieznacznych zmian terytorialnych na granicy zachodniej Niemiec i wycofanie oddziałów wojskowych ze wszystkich stref okupacyjnych, ale dopiero wówczas, gdy powstaną warunki zapewniające pokój w Europie. Konferencję i zalecenia londyńskie oceniono w państwach bloku wschodniego jako naruszenie postanowień poczdamskich. Już 20 marca 1948 r. delegacja radziecka na znak protestu przeciw obradom konferencji londyńskiej i podpisaniu trzy dni wcześniej Paktu Brukselskiego opuściła Sojuszniczą Radę Kontroli. Wspólna administracja czterech mocarstw w Niemczech przestała funkcjonować. Trzy miesiące później ministrowie spraw zagranicznych ZSRR, Polski, Czechosłowacji, Węgier, Rumunii, Jugosławii i Albanii podczas posiedzenia w Warszawie (2324 czerwca 1948 r.) wydali rezolucję oskarżającą państwa zachodnie o dążenie do podziału Niemiec. Jej intencją było odwrócenie biegu wydarzeń w zachodnich
strefach okupacyjnych.
Reformy walutowe
Jedną z konsekwencji II wojny światowej i kryzys berliński stała się w Niemczech znaczna inflacja. Przywrócenie równowagi rynkowopieniężnej mogło nastąpić albo wskutek drastycznego wzrostu cen, albo w następstwie reformy walutowej, której istotą byłaby wymiana pieniędzy. Wybór padł na reformę walutową, pojmowaną jednak jako integralna część całego kompleksu reform ekonomicznych. Reforma była dziełem amerykańskich władz okupacyjnych. Przebiegiem przygotowań kierował Edward Tenenbaum, doradca ekonomiczny Claya oraz pomysłodawca nazwy nowego pieniądza marka niemiecka (DM). Reforma polegała na wprowadzeniu w życie 20 czerwca 1948 r. we wszystkich strefach zachodnich czterech ustaw: walutowej, przeliczeniowej, emisyjnej i ustawy o oszczędnościach długoterminowych. Ustawa walutowa zezwalała każdemu obywatelowi na wymianę 60 marek Rzeszy (RM) na 60 DM w stosunku 1:1, przy czym 40 RM na 40 DM w trybie natychmiastowym. Ustawa przeliczeniowa natomiast zezwalała na wymianę oszczędności i długów w relacji 10:1, z tym że płace, renty, emerytury i akcje przeliczano w relacji 1:1. Wszystkie inne zasoby pieniężne zgodnie z ustawą o oszczędnościach długoterminowych wymienione zostały w relacji 10:0,65. Ustawa emisyjna nadawała utworzonemu w marcu 1948 r. Bankowi Krajów Niemieckich prawo do emisji banknotów w wysokości do l O mld marek niemieckich. W wyniku reformy osiągnięto cztemastokrotne zmniejszenie ilości pieniądza w obiegu, nie zmieniając dotychczasowych cen i płac. ZSRR, obawiając się napływu do swojej strefy okupacyjnej waluty tracącej ważność w strefach zachodnich, zareagował zapowiedzią wprowadzenia odrębnego środka płatniczego. Przedmiotem sporu pozostała jednak waluta berlińska. Poświęcone tej sprawie rokowania ekspertów nie dały rezultatu. 23 czerwca 1948 r. rozpoczęto reformę walutową w radzieckiej strefie okupacyjnej oraz na obszarze całego Berlina. Dzień później mocarstwa zachodnie wprowadziły markę niemiecką w zachodnich sektorach Berlina. Ponieważ ZSRR nie dysponował jeszcze nowymi banknotami, ograniczono się do naklejania nalepek na dotychczasowych. Nowe banknoty wprowadzone zostały do obiegu dopiero 25 lipca 1948 r. Wszyscy mieszkańcy strefy radzieckiej i całego Berlina mogli wymienić do 70 RM w stosunku 1:1, pozostałą zaś część pieniędzy w relacji 10:1. Na niekorzyść zmieniono też warunki umów dotyczących wyższych wkładów oszczędnościowych. W wyniku tych reform Berlin podzielony został na dwa obszary walutowe. Dążenie ZSRR do skłonienia mocarstw zachodnich do zaniechania realizacji zaleceń londyńskich, a także spór o reformę walutową i walutę berlińską doprowadziły do kryzysu berlińskiego. Wyrażał się on we wprowadzeniu przez Moskwę najpierw przejściowych utrudnień (wiosna 1948 r.), a potem całkowitego zablokowania dostępu do Berlina Zachodniego drogami lądowymi i wodnymi. Od 24 czerwca 1948 r. odcięto też dopływ energii. Reakcją mocarstw zachodnich było utworzenie tzw. mostu powietrznego w celu zaopatrywania miasta. Od czerwca 1948 r. do maja 1949 r. ok. 300 samolotów amerykańskich i brytyjskich dostarczało codziennie Berlinowi Zachodniemu węgiel, środki żywnościowe i surowce, transportując w drodze powrotnej zachodnioberlińskie artykuły przemysłowe. Francja nie brała udziału w tej operacji. Niemal całe jej lotnictwo było wówczas zaangażowane w Indochinach. Koszta tej pomocy były ogromne. Tylko bezpośrednie nakłady obejmujące transport, dostarczone artykuły oraz udzielone kredyty, opiewały na sumę ok. 476 min dolarów według kursu z 1938 r. (l $ = 4,18 RM), czyli ok. 2 mld DM. 20 marca 1949 r. marka wschodnia przestała obowiązywać jako środek płatniczy w zachodnich sektorach Berlina. Jednak dopiero 12 maja 1949 r. blokada Berlina Zachodniego, a tym samym kryzys berliński zostały zakończone. Celem blokady było wymuszenie na mocarstwach zachodnich zaniechania realizacji zaleceń londyńskich. Ale właśnie ona utwierdziła państwa zachodnie w przeświadczeniu o wyborze właściwego kierunku w polityce niemieckiej, mimo iż w sierpniu 1948 r. w otoczeniu administracji prezydenta Trumana rozważana była idea militarnej neutralności całych Niemiec. Niepowodzenie blokady było dla Moskwy równoznaczne z ostateczną utratą bezpośredniego wpływu na rozwój wydarzeń w strefach zachodnich. Mimo to ZSRR umożliwiono parlamentarne wyjście z tej sytuacji przez zwołanie na 23 maja 1949 r. kolejnej sesji Rady Ministrów Spraw Zagranicznych do Paryża. O symbolicznym charakterze tej decyzji świadczyło jednak proklamowanie w tym samym dniu nowej konstytucji Republiki Federalnej Niemiec.
Utworzenie dwóch państw niemieckich
l lipca 1948 r. zgodnie z postanowieniami konferencji londyńskiej sześciu państw zachodnich trzej gubernatorzy wojskowi USA, Wielkiej Brytanii i Francji wręczyli we Frankfurcie nad Menem premierom jedenastu krajów niemieckich trzy dokumenty, zwane odtąd dokumentami frankfurckimi. Pierwszy z nich zawierał wytyczne w sprawie powołania do życia Zgromadzenia Ustawodaw czego. Jego zadaniem było uchwalenie nowej konstytucji, która miała być zaakceptowana przez społeczeństwa poszczególnych krajów związkowych w referendach ludowych. Nowo tworzone państwo miało stanowić federację nawiązującą do tradycji federalizmu niemieckiego i amerykańskiego. Drugi dokument zalecał dokonanie zmian w podziale terytorium krajów. Trzeci przynosił założenia Statutu Okupacyjnego, który miał wejść w życie z chwilą utworzenia nowego państwa. Premierom rządów krajowych, którzy przyjęli dokumenty z umiarkowaną aprobatą, udało się w toku intensywnych narad dojść do kompromisowego porozumienia z władzami okupacyjnymi. Zgodziły się one, by zamiast konstytucji uchwalić jedynie prowizoryczną Ustawę Zasadniczą (Grundgesetz), która nie wymagałaby ratyfikacji w referendach, lecz w parlamentach krajowych. Rada Parlamentarna, której deputowani pochodzili z nominacji parlamentów krajowych trzech stref zachodnich, obradowała od l września 1948 r. do 23 maja 1949 r. w Bonn. Przewodniczącym Rady wybrany został Konrad Adenauer (CDU). 8 maja 1949 r. Rada Parlamentarna przy dwunastu głosach przeciwnych, oddanych przez sześciu posłów CSU oraz wszystkich deputowanych Partii Niemieckiej (DP), Centrum (ZP) oraz KPD uchwaliła Ustawę Zasadniczą. Zgodnie z propozycją tzw. Koła Przyjaciół CDU/CSU z Ellwangen, zgłoszoną jeszcze w kwietniu 1948 r., ustalono, że przyszłe państwo przyjmie nazwę: Republika Federalna Niemiec (Bundesrepublik Deutschland). Z inicjatywy SPD zgodzono się, iż flaga federalna powinna być trójkolorowa: czarnoczerwonozłota. Na wniosek Adenauera dokonano wyboru Bonn jako stolicy przyszłego państwa. Wybór tego niewielkiego miasta miał potwierdzać przejściowy charakter republiki. 12 maja Ustawa Zasadnicza została przyjęta przez gubernatorów mocarstw zachodnich z warunkową aprobatą. Pismem skierowanym w tym samym dniu do przewodniczącego Rady Parlamentarnej gubernatorzy przedstawili swe zastrzeżenia. Zawiesili te fragmenty artykułów 23 i 144 (2) Ustawy Zasadniczej, z których wynikało, że obowiązuje ona na terytorium Wielkiego Berlina. Oznaczało to, iż ani Berlin, ani jego sektory zachodnie nie mogły być traktowane jako części składowe federacji. Gubernatorzy sprzeciwili się również przeprowadzeniu poza dotychczas ustalonymi jakichkolwiek zmian w podziale terytorialnym krajów federacji. Zastrzegli sobie wreszcie, że wszelkie kompetencje federacji, krajów federacji i samorządowych korporacji terytorialnych podlegać będą postanowieniom Statutu Okupacyjnego, kompetencje policji zaś będą mogły być wykonywane jedynie za każdorazową zgodą władz okupacyjnych. Ingerencję mocarstw zachodnich w tok prac legislacyjnych Rady Parlamentarnej cechowała wyraźna dwutorowość. Gubernatorzy wojskowi, zwłaszcza Koenig (Francja) i Ciay (USA), dążyli do ograniczenia kompetencji centralnych organów władzy państwowej i przyznania krajom federacji jak najszerszych uprawnień. Podejście takie odpowiadało większości deputowanych CDU/CSU, ale budziło sprzeciw posłów SPD. Jednak ani w Departamencie Stanu, ani w Foreign Office nie podzielano poglądów gubernatorów. Kompromis zawarty między SPD i CDU/CSU, na którym opierał się projekt Ustawy Zasadniczej, miał dla obu resortów spraw zagranicznych większe znaczenie aniżeli przeforsowanie własnych postulatów i równocześnie przejęcie pełnej odpowiedzialności za dalszy rozwój wydarzeń. Pod wpływem kryzysu berlińskiego w Waszyngtonie i Londynie dojrzewało przeświadczenie o konieczności włączenia nowego państwa do planowanego zachodnioeuropejskiego systemu bezpieczeństwa. Administracji amerykańskiej zależało wreszcie na tym, aby Ustawa Zasadnicza została uchwalona przed 23 maja 1949 r. z uwagi na rozpoczynającą się w tym dniu sesję Rady Ministrów Spraw Zagranicznych czterech mocarstw w Paryżu. W dniach 1821 maja 1949 r. projekt Ustawy Zasadniczej ratyfikowały wszystkie z wyjątkiem bawarskiego parlamenty krajowe. 23 maja 1949 r. Ustawa Zasadnicza została proklamowana. Odrzucenie projektu nowej konstytucji przez parlament bawarski głosami CSU i Partii Bawarii (BP) przeciw głosom SPD i FDP wynikało z przekonania, iż Ustawa ta nie zapewnia krajom federacji wystarczających uprawnień. Sprzeciw nie miał wszakże większego znaczenia, gdyż w tym samym dniu parlament bawarski uchwalił rezolucję, zgodnie z którą Ustawa Zasadnicza mogła wejść w życie również w Bawarii pod warunkiem ratyfikowania jej przez 2/3 wszystkich parlamentów krajowych. Dla francuskiej strefy okupacyjnej wejście w życie Ustawy Zasadniczej miało dodatkowe znaczenie: po jednoczesnym włączeniu trzech stref zachodnich do OEEC (16 kwietnia 1948 r.), przeprowadzeniu reformy walutowej (20 czerwca 1948 r.), wzajemnym zniesieniu obowiązku posiadania odrębnych paszportów (20 sierpnia 1948 r.) oraz podpisaniu przez mocarstwa zachodnie układu waszyngtońskiego w sprawie połączenia trzech stref zachodnich (8 kwietnia 1949 r.) był to kolejny etap w procesie scalania jej z Bizonią4. 28 kwietnia 1949 r. mocarstwa zachodnie i kraje Beneluxu podpisały Statut Zagłębia Ruhry. Statut przewidywał powołanie do życia Międzynarodowego Zarządu Zagłębia Ruhry. Jego celem było zapewnienie dostaw węgla, koksu i stali do Republiki Federalnej i sześciu sygnatariuszy Statutu. Republika Federalna uzyskiwała w Zarządzie status obserwatora. Państwa wchodzące w skład Zarządu deklarowały gotowość do ścisłej kooperacji gospodarczej. O ile jednak Waszyngton traktował Statut Zagłębia Ruhry jako coś przejściowego, etap w procesie integracji gospodarczej Europy Zachodniej, o tyle Londyn i Paryż były zainteresowane jak najdłuższym utrzymaniem go w mocy zarówno ze względów bezpieczeństwa (Francja), jak i z powodu konkurencji gospodarczej (Wielka Brytania, Francja). 12 maja 1949 r. został oficjalnie ogłoszony drugi ważny dokument Statut Okupacyjny. Miał on wejść w życie dopiero po utworzeniu rządu federalnego. Postanowienia Statutu zostały prawnie i rzeczowo powiązane z postanowieniami układu o kontroli trójmocarstwowej. Oba traktaty były rezultatem konferencji ministrów spraw zagranicznych: Deana G. Achesona (USA), Roberta Schumana (Francja) i Ernesta Bevina (Wielka Brytania) w Waszyngtonie (58 kwietnia 1949 r.). W układzie o kontroli trój mocarstwowej sygnatariusze zobowiązali się do utworzenia Wysokiej Komisji Sojuszniczej oraz połączenia zachodnich stref okupacyjnych. Komisja miała rozpocząć działalność w momencie wejścia w życie Statutu Okupacyjnego. Zakres jej kompetencji wynikał z postanowień Statutu. Dotyczyły one m.in. zapewnienia bezpieczeństwa wojskom okupacyjnym, reprezentowania Republiki Federalnej w polityce międzynarodowej, kontroli nad jej handlem zagranicznym, dekartelizacją przemysłu, rozbrojeniem i spłatą reparacji wojennych oraz prawa weta wobec projektów zmiany Ustawy Zasadniczej. Mocarstwa zachodnie zastrzegły sobie również prawo do ponownego przejęcia najwyższej władzy w Republice Federalnej w razie zagrożenia jej bezpieczeństwa zewnętrznego lub wewnętrznego oraz w sytuacji, która wymagałaby wypełnienia międzynarodowych zobowiązań ich rządów wobec Niemiec, włącznie z regulacją pokojową. 20 czerwca 1949 r. Acheson, Schuman i Bevin podpisali w Paryżu Statut Wysokiej Komisji Sojuszniczej, która w przyszłości miała zastąpić dotychczasowe władze wojskowe. W jej skład mieli wejść trzej wysocy komisarze każdego z mocarstw zachodnich: John McCIoy (USA), Brian Robertson (Wielka Brytania) i Andre FrancoisPoncet (Francja). 14 sierpnia 1949 r. odbyły się pierwsze wybory do Bundestagu. W ich wyniku CDU/CSU uzyskały 31% głosów, SPD ~ 29,2%, FDP 11,9%, Komunistyczna Partia Niemiec (KPD) 5,7%, Partia Bawarska (BP) 4,2%, Partia Niemiecka (DP) 4,0%, Partia Centrum (ZP) 3,1%, Zjednoczenie Gospodarczej Odbudowy (WAV) 2,9%, inne zaś ugrupowania polityczne łącznie 5,1%. Obie partie chadeckie CDU i CSU tworzyły od 1947 r. tzw. Wspólnotę Pracy, zaś od 1949 r. jedną frakcję parlamentarną. Podział ról między nimi polegał na tym, iż CDU prowadziła działalność polityczną we wszystkich krajach federacji z wyjątkiem Bawarii, CSU zaś wyłącznie w Bawarii. 20 września 1949 r. utworzony został pierwszy rząd koalicyjny CDU/CSU/FDP/DP. Dzień ten uchodzi za datę powstania Republiki Federalnej Niemiec. Na czele rządu stanął 73letni Adenauer, wybrany na kanclerza większością jednego własnego głosu. Urząd ten sprawował Adenauer nieprzerwanie do 1963 r., stając na czele pięciu kolejnych gabinetów. Wicekanclerzem został Franz Blucher (FDP). Natomiast na prezydenta federalnego wybrano dwukrotnie na to stanowisko Theodora Heussa (19491959) z FDP. Nowo utworzone państwo wraz z Berlinem Zachodnim i Saarą, którą przyłączono do Republiki Federalnej l stycznia 1957 r., obejmowało obszar 248,4 tyś. km2. W odpowiedzi na proklamację Ustawy Zasadniczej jednolitofrontowy Niemiecki Kongres Ludowy, inspirowany przez SED, 30 maja 1949 r. zatwierdził konstytucję Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD). Została ona uchwalona dwa miesiące wcześniej przez Niemiecką Radę Ludową. Reakcją ZSRR na powstanie Republiki Federalnej Niemiec było utworzenie drugiego państwa niemieckiego NRD. 7 października 1949 r. Niemiecka Rada Ludowa przekształciła się w Tymczasową Izbę Ludową, która wprowadziła w życie konstytucję NRD oraz upoważniła Otto Grotewohia (SED) do utworzenia pierwszego rządu wschodnioniemieckiego. NRD wraz z Berlinem Wschodnim, który w znaczeniu prawnym nie był częścią jej terytorium, obejmowała obszar o powierzchni 108,2 tyś. km2 5.
Okupacja Austrii
Po deklaracji ministrów spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, ZSRR i USA, ogłoszonej 30 października 1943 r. w Moskwie, uznawano za oczywiste, że Austria, "jako pierwszy wolny kraj, który padł ofiarą agresji nazistowskiej", odzyska po wojnie niepodległość. Jednak ani alianci, ani politycy austriaccy nie wypracowali zadowalającego planu postępowania w tej sprawie. Szybkie postępy ofensywy Związku Radzieckiego sprawiły, iż jako pierwszy uzyskał on możliwość bezpośredniego wpływu na sprawy Austrii. Następnego dnia po ustaniu walk o Wiedeń (13 kwietnia 1945 r.) dowództwo radzieckie zezwoliło na podjęcie działalności przez Komunistyczną Partię Austrii (KPÓ) i Socjalistyczną Partię Austrii (SPÓ), a w czterdzieści osiem godzin później przez chrześcijańskodemokratyczną Austriacką Partię Ludową (ÓVP). 21 kwietnia 1945 r. Rosjanie przewieźli do Wiednia 75letniego Karla Rennera, współtwórcę I Republiki, który od początku kwietnia prowadził z przedstawicielami Moskwy rozmowy polityczne. Renner podjął też (lub polecono mu to) misję formowania rządu austriackiego. Pozyskał do współpracy partie polityczne i 27 kwietnia 194 r. skompletował gabinet. Komuniści uzyskali w nim resorty spraw wewnętrznych i oświaty wraz z propagandą. Pierwszymi decyzjami było anulowanie Anschlussu i przywrócenie mocy obowiązywania konstytucji z 1920 r. Rząd Rennera, który powstał w wyniku jednostronnej inicjatywy ZSRR, początkowo nie został uznany ani przez mocarstwa zachodnie, ani przez utworzone na terenach zajmowanych przez wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie, ani przez austriackie rządy krajowe. 4 lipca 1945 r. zawarty został w Londynie pierwszy układ w sprawie kontroli Austrii. Na jego mocy austriackie ustawodawstwo i działania administracji miały podlegać nadzorowi Rady Sojuszniczej do spraw Austrii. W kilka dni później ustalono granice stref okupacyjnych. Strefa radziecka objęła Dolną Austrię, północną część Gómej Austrii oraz Burgenland; amerykańska południową część Górnej Austrii i Salzburg; brytyjska Karyntię, Styrię i wschodnią część Tyrolu; francuska zaś Yorariberg i pozostałą część Tyrolu. Wiedeń podzielono na pięć stref, centralna pozostawała pod wspólnym zarządem, a dzielnice zewnętrzne przydzielono poszczególnym mocarstwom. Wkroczenie wojsk zachodnich do Wiednia uzgodnione zostało jednak dopiero na konferencji w Poczdamie. Kar! Renner ku zaskoczeniu wielu obserwatorów nie był marionetką w ręku sowieckich władz okupacyjnych. Wobec coraz realniejszej groźby rozpadu państwa postawił sobie za cel uzyskanie poparcia mocarstw zachodnich dla rządu wiedeńskiego oraz rychłe przeprowadzenie ogólnokrajowych wyborów powszechnych. We wrześniu, po długich naradach z przedstawicielami zachodnich krajów związkowych, ustalono, że rząd Rennera zostanie niezwłocznie powiększony o polityków z zachodniej Austrii. Sprawiło to, że komunistyczni członkowie gabinetu byli w pewnym stopniu neutralizowani. Ustalono ponadto, że wybory odbędą się 25 listopada 1945 r. Dzięki tym postanowieniom rząd Rennera został uznany w całym kraju i za granicą. Wybory odbyły się w planowanym terminie i przyniosły wyniki zaskakujące większość obserwatorów. Komuniści uzyskali zaledwie cztery mandaty (5% głosów), socjaliści siedemdziesiąt sześć, a ludowcy osiemdziesiąt pięć mandatów. W przeprowadzonych jednocześnie wyborach do landtagów zwycięstwo ÓVP i klęska KPÓ były jeszcze wyraźniej sze. Na czele nowego gabinetu stanął przywódca ÓVP, Leopold Figi. Sformował on gabinet, w którego skład wchodzili przedstawiciele wszystkich partii. Symboliczna obecność komunistów w rządzie (jedna teka) wynikała oczywiście z chęci łagodzenia ewentualnych wrogich kroków ze strony rozczarowanych Rosjan. Kari Renner wybrany został na prezydenta państwa, stanowisko to piastował do śmierci w 1950 r. Nowy rząd stał przed trudnymi zagadnieniami. Aprowizacja kraju była fatalna, należało uporządkować życie gospodarcze, wprowadzić własną walutę, pokryć koszty okupacji itd. Wielkim utrudnieniem okazała się polityka gospodarcza radzieckich władz okupacyjnych, które egzekwowały swoje uzyskane w Poczdamie prawo do przejęcia mienia poniemieckiego w zajętych przez siebie krajach. W Austrii, w dziewięć lat po Anschlussie, trudno było rozdzielić własność miejscową od niemieckiej. W ciągu pierwszego roku Rosjanie dokonywali głównie demontaży i rekwizycji maszyn, potem zmienili taktykę i z rozkazu swego wysokiego komisarza z 27 czerwca 1946 r. przejęli na własność 252 zakłady przemysłowe, cały zastany tabor kolejowy i rzeczny, 160 tysięcy hektarów ziem uprawnych i niewielkie austriackie pola naftowe. Majątek ten połączyli w swego rodzaju końcem, który na terenie Austrii pracował na ich rachunek i był największym pracodawcą w kraju. W rezultacie zdolności produkcyjne przemysłu austriackiego spadły do poziomu sprzed 1937 r., przekreślając dość znaczny wzrost potencjału i produkcji przemysłowej, jaki Austria odnotowała w latach wojny. Pomimo tych trudności rząd austriacki zdołał przeprowadzić stosunkowo rozległy program nacjonalizacji przemysłu (1946 r.) oraz radykalną reformę walutową (1947 r.). 28 czerwca 1946 r. mocarstwa okupacyjne zawarły drugi układ w sprawie kontroli Austrii. Na jego mocy zezwolono rządowi austriackiemu na utrzymywanie stosunków zagranicznych. Wprawdzie austriackie ustawy o charakterze konstytucyjnym i umowy międzynarodowe nadal podlegały zatwierdzaniu przez Radę Sojuszniczą, ale w przypadku innych ustaw możliwe było tylko jednogłośne, przedstawione w ciągu trzydziestu jeden dni weto mocarstw. Nowy układ wprowadzał ponadto poważne ulgi w ruchu osobowym i w handlu między strefami okupacyjnymi. W marcu 1947 r. podczas konferencji ministrów spraw zagranicznych w Moskwie tematem dyskusji stała się kwestia tzw. traktatu państwowego z Austrią. Określany tym specyficznym terminem układ miał pełnić rolę traktatu pokojowego zawartego z państwem, które jak właśnie Austria nie uczestniczyło w wojnie, ale było w nią zaangażowane. W Moskwie okazało się jednak, że w związku z popieranymi przez ZSRR poważnymi roszczeniami terytorialnymi i finansowymi ze strony Jugosławii (część Karyntii z miejscowościami Yillach i Klagenfurt [Celowiec] i 150 mld dolarów reparacji) oraz nieustępliwością Kremla w sprawie zarekwirowanych przedsiębiorstw, zbliżenie z Austrią i silnie popierającymi ją mocarstwami zachodnimi nie jest możliwe. Stanowisko ZSRR, a także niewątpliwie przezeń inspirowana próba zdestabilizowania rządu austriackiego (poprzez gwałtowne demonstracje antyrządowe organizowane przez KPÓ oraz prowokacje wiosną 1947 r. ze strony policji wiedeńskiej, o której wiedziano, że była infiltrowana przez komunistów) spowodowały, że rząd Figla rozpoczął zdecydowaną kampanię na rzecz eliminacji komunistów jako realnej siły politycznej w Austrii. Jednym z ważniejszych jej posunięć było stworzenie w sierpniu 1947 r. instytucji stałych, corocznych negocjacji rządu, związków zawodowych i organizacji pracodawców w sprawie płac i cen. Mechanizm ten stał się podstawą systemu tzw. partnerstwa socjalnego (die Sozialpartnerschaft), dzięki któremu powojenna Austria stała się krajem stabilnym wewnętrznie, wolnym od poważnych konfliktów społecznych i płacowych. Zmiana klimatu politycznego i nastrojów w państwie doprowadziła w listopadzie 1947 r. do ustąpienia jedynego komunistycznego ministra. Od tej chwili aż do 1966 r. rządy sprawowały ÓVP i SPÓ określane jako Wielka Koalicja. Dokonujący się w polityce austriackiej jawny zwrot na zachód podkreśliło w następnym roku przyjęcie pomocy z puli planu Marshalla: Austria otrzymała około 0,7 mld dolarów. Ubocznym skutkiem ówczesnej rozgrywki politycznej było prędkie, niewątpliwie przedwczesne zakończenie obrachunku z austriackimi zwolennikami narodowego socjalizmu notabene polityka austriacka w tej dziedzinie nie różniła się wiele od polityki, jaką uprawiano w okupowanych Niemczech i Włoszech. Już w kwietniu 1948 r. 90% austriackich hitlerowców mogło skorzystać z dobrodziejstwa amnestii. W 1949 r. do udziału w życiu politycznym dopuszczony został Związek Niezależnych, który jak powszechnie wiedziano był organizacją tzw. "mniej obciążonych" narodowych socjalistów. Na marginesie warto stwierdzić, że zarówno rozprawa z hitlerowskimi przestępcami wojennymi, jak i obrachunek z narodowym socjalizmem jako ideologią były w Austrii wyjątkowo niedoskonałe i w późniejszych dziesięcioleciach dochodziło tam w związku z tym kilkakrotnie do poważnych skandali.
3. Traktaty pokojowe z Bułgarią, Włochami, Rumunią, Węgrami i Finlandią
Przywódcy Wielkiej Trójki powołali w Poczdamie do życia Radę Ministrów Spraw Zagranicznych pięciu mocarstw (Chin, Francji, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i ZSRR). Jej podstawowym zadaniem było przygotowanie traktatów pokojowych z państwami pokonanymi. Przyjęto zasadę, że w pracach nad poszczególnymi dokumentami będą uczestniczyć te z mocarstw, które z danym państwem podpisały układ kapitulacyjny bądź rozejmowy. Wyłączyło to już wówczas z dyskusji nad europejskimi traktatami Chiny. Kwestie proceduralne zostały ostatecznie rozstrzygnięte na konferencji ministrów spraw zagranicznych Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i ZSRR w Moskwie w grudniu 1945 r. Ustalono, iż przygotowaniem wstępnej wersji traktatów zajmie się Rada Ministrów, następnie trafić one miały na obrady konferencji pokojowej, by po wniesionych tam poprawkach i uzupełnieniach ubiegać się o rozstrzygającą aprobatę Rady Ministrów. Stany Zjednoczone zgodziły się ponadto, by Francja uczestniczyła w pracach nad wszystkimi traktatami dotyczącymi państw europejskich. Zgodnie z tymi decyzjami podstawowe postanowienia traktatów pokoju z państwami, które w czasie II wojny światowej były sojusznikami i satelitami III Rzeszy, przygotowywano w trakcie kolejnych sesji Rady Ministrów. Zasadnicze kwestie stanęły następnie na forum obrad paryskiej konferencji pokojowej z udziałem dwudziestu jeden państw (29 lipca 15 października 1946 r.). Nie rozstrzygnięte tam problemy powróciły ponownie na obrady Rady Ministrów jesienią i zimą tegoż roku. W wyniku tych zabiegów 10 lutego 1947 r. podpisane zostały traktaty pokoju z Włochami, Rumunią, Węgrami, Bułgarią i Finlandią. Budowano je w myśl jednolitego schematu, aczkolwiek z racji złożoności i rozległości problematyki występowały w nich pewne różnice. Większość jednak postanowień była zbieżna z tekstami układu kapitulacyjnego i układów o zawieszeniu broni. Bułgaria Układ rozejmowy z Bułgarią podpisano w Moskwie 28 października 1944 r. Zasadnicze punkty traktatu pokoju obejmowały: Klauzule terytorialne: przyjęto, iż granice państwa będą przebiegały tak jak l stycznia 1941 r. Jedynym wyjątkiem, w zestawieniu z sytuacją przedwojenną, było przyznanie Bułgarii Dobrudży Południowej, którą ta uzyskała na mocy układu zawartego z Rumunią w Krajowie 7 września 1940 r. Klauzule polityczne: Bułgaria zobowiązała się do zapewnienia wszystkim osobom podlegającym jej jurysdykcji pełnego korzystania z praw człowieka, do rozwiązania wszystkich organizacji typu faszystowskiego oraz do osądzenia osób oskarżonych o popełnienie zbrodni wojennych. Klauzule wojskowe: Bułgarii zezwolono na posiadanie ograniczonych sił zbrojnych w postaci armii lądowej, która wraz z wojskami obrony pogranicza liczyć miała 56 800 osób (w tym 1800 w obronie przeciwlotniczej), marynarki wojennej posiadającej personel 3500 osób i jednostki pływające o łącznej wyporności 7250 ton oraz sił powietrznych z 90 samolotami oraz 5200 żołnierzami i oficerami służącymi w ich barwach. Granica z Grecją miała być zdemilitaryzowana. Bułgarii zakazano ponadto prowadzenia doświadczeń z bronią atomową lub innymi nowymi rodzajami uzbrojenia. Wszystkie wojska okupacyjne miały być wycofane z terytorium kraju w terminie dziewięćdziesięciu dni od daty wejścia w życie traktatu pokojowego. Klauzule ekonomiczne: zwycięzcy zobowiązali Sofię do zapłaty, w ciągu ośmiu lat, reparacji wynoszących 70 min dolarów na rzecz Grecji 45 min i Jugosławii 25 min. Nadto nałożono na Bułgarię obowiązek współpracy w dziedzinie kolejowych przewozów tranzytowych i zawarcia w tej mierze porozumień z państwami sąsiednimi.
Włochy
Akt bezwarunkowej kapitulacji Włoch został pod pisany w Fairfieid Camp (nieopodal Neapolu) 3 września 1943 r. Podstawowe postanowienia opartego na nim traktatu pokoju były następujące: Klauzule terytorialne: w wyniku postanowień traktatu kraj tracił na rzecz Francji niewielkie (około 700 km2), lecz istotne strategicznie skrawki terytorium (Val d'Aosta dolina Aosty). Obszary te zostały następnie Włochom częściowo zwrócone. Utrzymano granicę na Brennerze (niemiecki Południowy Tyrol, włoska Górna Adyga i Trentino), pod warunkiem przyznania zamieszkałym tam Austriakom szerokiej autonomii. Dodekanez oddano Grecji, a wyspy na Adriatyku Jugosławii. Na poważne trudności natrafiły mocarstwa w związku z wyznaczaniem granicy z Jugosławią. Już 9 czerwca 1945 r. terytorium nad górnym Adriatykiem zostało podzielone (na mocy tymczasowego porozumienia pomiędzy Jugosławią a Wielką Brytanią i USA) na dwie strefy; jedna (A), obejmująca Triest i ważny port wojenny Pula (na półwyspie Istna), znalazła się w gestii Anglosasów, druga (B) oddana została w zarząd tymczasowej administracji jugosłowiańskiej. Traktat pokoju, bazujący w tym punkcie na porozumieniu pomiędzy mocarstwami z 3 lipca 1946 r., przyznał Belgradowi nie tylko całą strefę B, lecz również znaczną część strefy A (między innymi Pulę i część Istrii). Na mocy traktatu powstało Wolne Terytorium Triestu. Następnie jednak, w myśl porozumienia z 5 października 1954 r. zawartego w Londynie między Włochami, Jugosławią, Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi, prawie całe Wolne Terytorium Triestu (strefa A) przekazano pod bezpośrednią jurysdykcję Rzymu, a byłą strefę B wcielono definitywnie do Jugosławii. Klauzule polityczne: traktat przewidywał zagwarantowanie praw człowieka, nieprześladowanie obywateli za działalność antyfaszystowską, zapewnienie swobody opcji narodowej na pozostawionych Włochom terytoriach, zrzeczenie się wszelkich tytułów i praw w Afryce (Etiopia, Cyrenajka i Trypolitania; Erytrea i Somali znajdowały się już od 1941 r. pod władzą Wielkiej Brytanii) oraz w Albanii, a szczególnie uznanie niepodległości Etiopii i Albanii, rozwiązanie wszelkich organizacji faszystowskich i osądzenie osób oskarżonych o popełnienie zbrodni wojennych. Klauzule militarne: w wojskach lądowych mogło maksymalnie służyć 185 tysięcy osób, wojska te mogły posiadać 200 czołgów średnich i lekkich. Korpus karabinierów liczyć mógł 65 tysięcy osób; liczbę personelu marynarki wojennej ustalono na 25 tysięcy osób, a łączna wyporność okrętów nie mogła przewyższać 67 500 ton. Włochy nie miały prawa posiadania okrętów podwodnych; w siłach lotniczych służyć mogło jedynie 25 tysięcy osób, a sprzęt składać się miał z maksymalnie 200 samolotów bojowych (łącznie z lotnictwem morskim) oraz 150 samolotów transportowych, ratowniczych, szkole nych i łącznikowych. Na Włochy nałożono również zakaz posiadania broni jądrowej oraz zakupu uzbrojenia w Niemczech i Japonii. Nakazano usunięcie z sił zbrojnych oficerów i podoficerów armii faszystowskiej. Zobowiązano je ponadto do zniszczenia fortyfikacji na granicach z Jugosławią i Francją. Podobnie jak w przypadku Bułgarii wszystkie wojska okupacyjne miały opuścić terytorium Włoch w ciągu dziewięćdziesięciu dni od wejścia w życie traktatu. Klauzule ekonomiczne: reparacje miały wynieść łącznie 360 min dolarów. Z tego na rzecz Jugosławii 125 min, Grecji 105 min, ZSRR 100 min, Etiopii 25 min, Albanii 5 min płatnych w ciągu siedmiu lat. Reparacje dla Francji uzyskać miano z majątku obywateli włoskich pozostawionego na terenie Republiki Francuskiej. Rumunia Postanowienia traktatu pokoju z Rumunią nawiązy wały do układu rozejmowego podpisanego przez nią w Moskwie 12 września 1944 r. W jego skład wchodziły: Klauzule terytorialne: punktem wyjścia do rozstrzygnięć terytorialnych stały się granice Rumunii z l stycznia 1941 r. z licznymi wszakże odstępstwami. Oznaczało to potwierdzenie cesji Besarabii i północnej Bukowiny (okręg czerniowiecki) na rzecz ZSRR przeprowadzonej w porozumieniu Moskwy z Bukaresztem 28 czerwca 1940 r. oraz Dobrudży Południowej na rzecz Bułgarii. Uznano natomiast za nieważne postanowienia tzw. drugiego arbitrażu wiedeńskiego z 30 sierpnia 1940 r.', a tym samym restytuowano granicę rumuńskowęgierską z l stycznia 1938 r. Granica rumuńskojugosłowiańska nie została w czasie wojny zmieniona i po wojnie nie wysuwano wobec niej żadnych postulatów. Klauzule polityczne: Rumunia musiała zobowiązać się do zapewnienia wszystkim osobom, które podlegały jej jurysdykcji, pełni praw człowieka i swobód obywatelskich. Między innymi podkreślono zasadę niedyskryminacji ze względu na rasę i wyznanie. Zobligowano ją ponadto do rozwiązania wszystkich organizacji faszystowskich i osądzenia osób oskarżonych o zbrodnie wojenne. Klauzule militarne: wojska lądowe tego państwa mogły liczyć najwyżej 125 tysięcy żołnierzy i oficerów (w tym 5 tysięcy w obronie przeciwlotniczej, 5 tysięcy w marynarce wojennej i 8 tysięcy w lotnictwie); globalna wyporność marynarki nie mogła przekraczać 15 tysięcy ton; lotnictwo nie mogło mieć więcej niż 150 samolotów wszystkich typów, w tym jedynie 100 bojowych, z wyłączeniem jednak bombowców. Zakazano także posiadania i produkowania niektórych rodzajów uzbrojenia oraz prowadzenia nad nimi badań. Zapowiadając wycofanie wojsk ZSRR (także we wspomnianym wyżej terminie dziewięćdziesięciu dni), przewidziano jednak pozostawienie pewnych oddziałów dla ochrony biegnących do Austrii linii komunikacyjnych. Klauzule ekonomiczne: reparacje 300 min dolarów na rzecz ZSRR. W toku ich pobierania Moskwa zmniejszyła tę kwotę o 200 mld lei. W traktacie rozbudowano klauzule odnoszące się do ochrony interesów gospodarczych obywateli Państw Sojuszniczych i Sprzymierzonych oraz innych Narodów Zjednoczonych. Praktycznie zmierzały one do obrony interesów krajów zachodnich w rumuńskim przemyśle naftowym. Węgry Układ rozejmowy podpisano w Moskwie 20 stycznia 1945 r. Podstawowe założenia traktatu pokoju zawierały: Klauzule terytorialne: na Węgry nałożono obowiązek ewakuacji wszystkich terytoriów zajętych po 31 grudnia 1937 r. Anulowano postanowienia tak pierwszego (2 października 1938 r.), jak i drugiego (30 sierpnia 1940 r.) arbitrażu wiedeńskiego oraz nakazano Węgrom zwrot zajętej w połowie marca 1939 r. Rusi Podkarpackiej. Przywrócono zatem przedwojenne granice z Czechosłowacją i Rumunią, przekreślono także zajęcie utraconych na mocy układu z Trianon terytoriów jugosłowiańskch: Baranji, Baczki, Pr&komurja i Medumuria. Klauzule polityczne: traktat zapewniał wszystkim osobom, które podlegały węgierskiej jurysdykcji, pełnię praw człowieka i swobód obywatelskich. Podobnie jak w przypadku Rumunii położono nacisk na równouprawnienie wszystkich bez względu na rasę i wyznanie. W obu wypadkach myślano głównie o mniejszości żydowskiej. Nadto zażądano rozwiązania wszelkich organizacji faszystowskich i osądzenia osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne. Formalnym rezultatem traktatu było zakończenie, we wrześniu 1947 r., działalności Sojuszniczej Komisji Kontroli, pracującej pod przewodem marszałka Klimenta Woroszyłowa. Klauzule militarne: węgierskie siły zbrojne mogły liczyć najwyżej 67 tysięcy żołnierzy i oficerów (łącznie z wojskami ochrony granic, lotnictwem i flotyllą dunajską); lotnictwo mogło dysponować 90 samolotami myśliwskimi i transportowymi. Nadto, podobnie jak w przypadku Rumunii, ZSRR zastrzegł sobie prawo, by po wycofaniu jego wojsk (także w terminie dziewięćdziesięciu dni) pewna ich część osłaniała najważniejsze szlaki komunikacyjne prowadzące do Austrii. Klauzule ekonomiczne: reparacje wynoszące 300 min dolarów spłacone być miały w formie dostaw towarów. Na rzecz ZSRR 200 min, Jugosławii 70 min i Czechosłowacji 30 min. W 1946 r. ZSRR wydłużył okres spłaty przypadających mu reparacji z sześciu do ośmiu lat, a w dwa lata później umorzył spłatę części z nich, na sumę około 67 min dolarów. Finlandia Układ rozejmowy z Finlandią podpisano w Moskwie 19 września 1944 r. Uzupełniono go następnie układem pokoju z 17 grudnia tegoż roku podpisanym w Helsinkach. Ostatecznie traktat pokoju zawierał następujące najważniejsze postanowienia: Klauzule terytorialne: następował powrót do granic z l stycznia 1941 r., z wyjątkiem rejonu Petsamo (roś. Pieczengi), który został przekazany ZSRR, co oznaczało w praktyce przywrócenie granic wytyczonych w r. 1721 przez Piotra I w traktacie ze Szwecją w Nystad (dziś Uusikaupunki). Związek Radziecki dokonał również zamiany dzierżawy bazy w Hanko (uzyskanej przez niego na mocy traktatu z Finlandią podpisanego w Moskwie 12 marca 1940 r.) na bazę w PorkkalaUdd na okres pięćdziesięciu lat. Klauzule polityczne: traktat zabraniał działania organizacji faszystowskich oraz nakazywał ukaranie przestępców wojennych, a ponadto zobowiązywał do respektowania umowy (głównie w sprawach ekonomicznych) pomiędzy Finlandią i ZSRR z 1940 r. Zobligowano również Finlandię do niezawierania z innymi państwami jakichkolwiek układów wrogich wobec sygnatariuszy traktatu pokoju. Klauzule militarne: stan liczebny sił lądowych (wraz ze strażą graniczną i obroną przeciwlotniczą) ustalono na poziomie 34 tysięcy żołnierzy i oficerów; w marynarce wojennej personel mógł liczyć 4500 osób, a łączna wyporność okrętów nie mogła przekraczać 10 tysięcy ton; obowiązywał nadto zakaz posiadania okrętów podwodnych i ścigaczy; w lotnictwie mogło służyć 3 tysiące ludzi i 60 samolotów. Zakazano Finom posiadania samolotów bombowych i myśliwskobombowych. Klauzule ekonomiczne: reparacje 300 min dolarów na rzecz ZSRR płatne dostawami towarów w ciągu ośmiu lat. W następnych latach Finlandia uzyskała od ZSRR przedłużenie terminu spłat reparacji oraz obniżenie ich kwoty o niespełna 74 min dolarów.
4. ZSRR i powstanie bloku wschodniego
Sytuacja społeczno-polityczna ZSRR po wojnie
Partia
Zwycięstwo w II wojnie światowej zostało okupione śmiercią wielu milionów obywateli Związku Radzieckiego i ruiną gospodarki. Sukcesy militarne armii radzieckiej przyczyniły się jednak do wzrostu autorytetu partii komunistycznej w społeczeństwie oficjalna propaganda przedstawiała ją jako siłę jednoczącą naród w walce z najeźdźcą, Stalina zaś jako męża opatrznościowego, ojca zwycięstwa. W czasie działań wojennych w miejsce trzech milionów poległych członków partii wcielono do niej wyróżniających się odwagą frontowców, wśród których większość stanowili chłopi i robotnicy. Partia nie przestała być jednak organizacją biurokratów, bo po wojnie ci nowi jej członkowie zajęli stanowiska kierownicze w kołchozach i fabrykach, a także na niższych szczeblach administracji. Wymiana kadr partyjnych i nasilenie represji wobec społeczeństwa służyły dalszemu umacnianiu dyktatorskiej pozycji Stalina. Po 1945 r. odrzucił on przyjęte w trakcie wojny kolegialne formy kierownictwa, a rozrastający się aparat terroru uniezależnił od partii i podporządkował swemu osobistemu sekretariatowi. W tym czasie nasilił się też znacznie kult jego osoby. Jak chcą niektórzy (choć teza ta może budzić kontrowersje), niektóre kręgi polityczne Zachodu liczyły na wzrost wpływów marszałka Gieorgija Żukowa, który miałby stworzyć przeciwwagę dla dyktatora. Po 1946 r. Żuków został jednak odsunięty na drugorzędne stanowiska. Równocześnie Stalin zwiększał dystans wobec starych towarzyszy z Biura Politycznego KC partii: Wiaczesława Mołotowa, Klimenta Woroszyłowa, Łazara Kaganowicza i Anastasa Mikojana. Pozwolił natomiast na wzrost wpływów Andrieja Żdanowa (sekretarza Komitetu Centralnego do spraw ideologii) i Nikołaja Wozniesienskiego (przewodniczącego Komitetu Planowania Gospodarczego). Z nowymi faworytami Stalina popadli w konflikt Gieorgij Malenkow i Ławrientij Beria, wskutek czego pierwszy z nich, członek Biura Politycznego od 1946 r., musiał w latach 19471948 przewodzić partii w dalekim Uzbekistanie; drugi formalnie pozbawiony w 1946 r. bezpośredniego zwierzchnictwa nad aparatem terroru miał kierować programem atomowym ZSRR.
Repatriacja
W latach 19451946 została przeprowadzona wielka akcja repatriacyjna ponad pięciu milionów obywateli radzieckich, którzy w wyniku wojny znaleźli się poza granicami ZSRR w Europie. Byli to jeńcy wojenni, przymusowi robotnicy, własowcy, członkowie innych formacji narodowościowych walczących u boku Niemców itp. Ponad osiemdziesiąt procent repatriantów trafiło do łagrów i więzień lub też zostało od razu zamordowanych. Ich los był konsekwencją stalinowskiego założenia o "skażeniu ideologicznym" wszystkich, którzy zetknęli się z "burżuazyjnym stylem życia". Obozy wypełniał także "element wrogi klasowo" z terenów przyłączonych w wyniku wojny (Ukraińcy, narody bałtyckie) i z krajów wyzwolonych przez armię radziecką oraz jeńcy wojenni (Niemcy, Japończycy). Liczba więźniów wzrosła do około dziesięciu milionów odgrywali oni wielką rolę w realizacji planów gospodarczych jako darmowa siła robocza.
Gospodarka
Na terenach ZSRR, przez które przechodził front, przemysł i rolnictwo znajdowały się w stanie całkowitej ruiny. W związku z tym, wraz ze stopniowym odzyskiwaniem ziem, od 1943 r. rozpoczynano odbudowę, zaczynając od tych działów, których produkcja w pierwszej kolejności szła na potrzeby walczącej armii. Oficjalnym przejawem przestawienia gospodarki na produkcję pokojową było rozwiązanie we wrześniu 1945 r. Państwowego Komitetu Obrony. Jego funkcję przejęła Rada Komisarzy Ludowych (od 1946 r. Rada Ministrów), w której na czele Komitetu Planowania stał Nikołaj Wozniesienski. Niezwłocznie rozpoczęto reorganizację przemysłu zbrojeniowego: w części zakładów zamiast czołgów produkowano traktory, ciężarówki itp. Odbudowie gospodarki służyło czterdzieści procent inwestycji realizowanej po wojnie czwartej pięciolatki. Rozwijano zdecydowanie przemysł ciężki. Ogólna produkcja przemysłowa przekroczyła poziom przedwojenny już w 1948 r. Nie dotyczyło to jednak produkcji dóbr konsumpcyjnych. Pomimo częściowej reorientacji przemysł zbrojeniowy nadal zajmował kluczową pozycję w planowaniu gospodarczym. Ogromnych nakładów wymagały rozpoczęte badania nad bronią masowego rażenia. Duże koszta materiałowe i wiele ofiar ludzkich (setki tysięcy zmarłych więźniów) pochłonęła realizacja zamierzeń, które z punktu widzenia gospodarki były w znacznej mierze bezsensowne. Chodzi tu min. o budowę linii kolejowych na dalekiej północy (np. nad Kołymą) i niektórych kanałów śródlądowych (np. ukończony w 1954 r. kanał Wołga-Don), co było motywowane obronnością kraju. Odbudowę gospodarczą miał wspierać demontaż i wywóz do ZSRR niemieckich fabryk. Rozpoczął się on jeszcze w trakcie działań wojennych. Po wojnie koordynacją tej formy reparacji zajmował się Gieorgij Malenkow. Rolnictwo zostało zaniedbane i niedoinwestowane, a obowiązki kołchoźników w zakresie dostaw produktów rolnych były wygórowane. W tych warunkach susza, która nawiedziła południowo-zachodnie obszary ZSRR, spowodowała klęskę głodu na samej tylko Ukrainie w latach 1946-1947 zmarło około miliona osób.
Żdanowszczyzna. Polityka narodowościowa i stosunek do prawosławia
Od 1946 r. rozpoczęto masową krucjatę propagandowo-agitacyjną przeciwko "zachodnim wpływom w kulturze" i na rzecz "wzmocnienia czujności ideologicznej". Zyskała ona miano "żdanowszczyzny", od nazwiska Andrieja Żdanowa (1896-1948). W praktyce oznaczała piętnowanie i bezwzględne rugowanie wszelkich śladów krytyki i wolnej myśli oraz forsowanie socrealizmu jako kierunku obowiązującego we wszystkich dziedzinach twórczości. W ramach tej kampanii potępiono i poniżano wybitnych rosyjskich literatów (m.in. Michaiła Zoszczenkę, Annę Achmatową) i kompozytorów (m.in. Dymitra Szostakowicza, Sergiusza Prokofiewa). Wszędzie szukano i znajdowano "wrogów", potęgując w ten sposób atmosferę zastraszenia. Żdanowszczyzna w szczególny sposób dotknęła nierosyjskie narody imperium. Rosjanie zostali bowiem uznani przez Stalina za najbardziej wartościową spośród nacji ZSRR (w toaście na cześć uczestników parady zwycięstwa w Moskwie w maju 1945 r.). Pozostałym narodom miała przypaść rola służebna, a wszelkie próby emancypacji, np. na polu kulturalnym, spotykały się z oskarżeniem o burżuazyjny nacjonalizm. W szczególnie trudnej sytuacji znalazły się te narody, które podczas wojny pozostawały pod okupacją niemiecką. Stały się one obiektem wzmożonej "czujności". Najlepiej widać to na następującym przykładzie: o ile w Rosji potępiano i więziono wybitnych literatów, o tyle na Ukrainie i Białorusi rugowano ponadto na rzecz rosyjskiego języki narodowe z administracji i oświaty (dotyczyło to głównie szkolnictwa wyższych szczebli). Akcja ta, kontynuująca tendencje z lat trzydziestych, nie była konsekwencją restrykcyjnych ustaw (takie nie istniały), lecz rozszerzającej się praktyki życia publicznego, której przykład płynął ze szczytu władzy. Partie komunistyczne poszczególnych republik i okręgów autonomicznych realizowały cele moskiewskiego centrum. Wśród ich kierowniczych kręgów nie było tzw. narodowych komunistów (straconych w latach trzydziestych) najważniejsze funkcje powierzono zaufanym funkcjonariuszom wyznaczonym przez Moskwę (np. na Ukrainie Nikita Chruszczow i Łazar Kaganowicz). W obwodach i rejonach również gwałcono naturalną zasadę terytorialności przy obsadzaniu stanowisk. W partiach republik prym wiedli Rosjanie lub zrusyfikowani działacze lokalni. Praktyka ta pozostawała w zupełnej sprzeczności z odpowiednim zapisem w konstytucji Związku i w konstytucjach republikańskich. W latach 1944-1945 rozszerzono teoretycznie zakres uprawnień niektórych republik. Ukraina np. uzyskała wiele koncesji, m.in. nigdy nie zrealizowane prawo do posiadania własnej armii i do wchodzenia w bezpośrednie stosunki z innymi państwami oraz zawierania z nimi układów, co Moskwa wykorzystywała w sytuacjach dogodnych dla siebie. Dopuszczenie Ukrainy i Białorusi do członkostwa w ONZ (przedstawiciele obydwu republik uczestniczyli w konferencji założycielskiej w San Francisco) miało wymiar wyłącznie propagandowy. W realiach skrajnie scentralizowanego systemu praktyczne korzyści z tego faktu wyciągnęło jedynie moskiewskie centrum dysponując dwoma dodatkowymi głosami w Zgromadzeniu Ogólnym. Rusyfikacja najsłabiej dotknęła Zakaukazie, gdzie języki narodowe utrzymały nie tylko w teorii, lecz również w praktyce status języków urzędowych. W republikach nadbałtyckich i na Ukrainie Zachodniej napotkała ona również bierny opór ludności i części działaczy partyjnych. Zamierzony cel osiągnięto jednak poprzez masowe osiedlanie w wyludnionych miastach rosyjskojęzycznych robotników oraz kadry technicznej, oficerów, zasłużonych działaczy partyjnych i funkcjonariuszy aparatu terroru wraz z ich rodzinami. Było to związane z forsowną industrializacją, rozbudową baz marynarki wojennej oraz rozlokowaniem potężnych sił lądowych tuż nad granicami imperium. Akcja ta przebiegała sprawnie, na przykład już w 1949 r. Rosjanie stanowili w Tallinie prawie 49% ludności. Nowym zjawiskiem była rozpoczęta w 1944 r. akcja dyskryminowania Żydów i usuwania ich z ważnych stanowisk. Nasiliła się ona po zakończeniu wojny. Rosyjski szowinizm, tradycyjnie zabarwiony antysemityzmem, prowadził do oskarżania Żydów o działalność szpiegowską na rzecz hitlerowskich Niemiec lub Stanów Zjednoczonych. Kampania przeciw "kosmopolitom bez ojczyzny", inspirowana za zgodą Stalina przez Malenkowa i Żdanowa, stopniowo nasilała się, by przybrać po kilku latach coraz bardziej zbrodnicze formy, ze skrytobójstwami włącznie. Chociaż ateizm pozostał częścią oficjalnej doktryny, rosyjskie prawosławie nie doznało już takich prześladowań jak przed wojną (w 1941 r. rozwiązano Związek Wojujących Bezbożników), a reaktywowany za zgodą Stalina w 1943 r. moskiewski patriarchat cieszył się nawet poparciem władz, jeśli dochodziło do konfliktu z innymi kościołami. Rosyjska cerkiew prawosławna w zamian za złagodzenie represji konsolidowała naród w latach wojny poprzez rozbudzanie patriotyzmu, a po jej zakończeniu współpracowała z reżimem w rusyfikacji i zwalczaniu innych wyznań chrześcijańskich (m.in. unitów, baptystów).
Unifikacja
W wyniku wojny ZSRR powiększył zdobytych terytoriów swe terytorium o 678 tysięcy km2 zamieszkanych przez dwadzieścia milionów osób. Na owe nabytki składały się: Zachodnia Ukraina i Białoruś, Karelia, Litwa, Łotwa, Estonia, północna Bukowina i Besarabia, Tuwa (1944 r.), Zakarpacka Ukraina (czerwiec 1945 r.), obwód kaliningradzki, południowy Sachalin i Wyspy Kurylskie. ZSRR zatrzymał również zdobyty podczas wojny port Petsamo, w wyniku czego Finlandia utraciła dostęp do Morza Barentsa. Po przejściu frontu w 1944 r. w krajach nadbałtyckich i w zachodniej części Ukrainy działała antyradziecka, niepodległościowa partyzantka, która cieszyła się szerokim poparciem ludności. Opór wzmagały polityka zdobywców, czyli forsowna kolektywizacja (od 1947 r.), a także klęska głodu na Ukrainie (19461947), częściowo wywołana przez władze, oraz prześladowanie Kościołów katolickiego (Litwa, Łotwa) i luterańskiego (Estonia, Łotwa). Na Ukrainie zlikwidowano przemocą Ukraińską Cerkiew Katolicką (tzw. Kościół greckokatolicki), którą wskutek uchwał podjętych przez pseudosynod lwowski, formalnie połączono z rosyjską Cerkwią Prawosławną (w marcu 1946r.). Równie bezwzględnie potraktowano zwolenników Ukraińskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej. Majątek zlikwidowanych Kościołów w znacznej części oddano do dyspozycji (w użytkowanie) moskiewskiego patriarchy. Ostatecznie dzięki sile militarnej, masowemu terrorowi i deportacjom, które tylko na Zachodniej Ukrainie i w trzech republikach nadbałtyckich dotknęły około osiemset, dziewięćset tysięcy osób Moskwa ustanowiła swoją administrację na nowych terytoriach. W końcu lat czterdziestych zapanował tam pax sovietica, chociaż wojna partyzancka na Zachodniej Ukrainie (Ukraińska Powstańcza Armia) i na Litwie tliła się jeszcze w pierwszej połowie lat pięćdziesiątych. Kraje nadbałtyckie, Karelia (Republika Karelo-Fińska) i Mołdawia zyskały status republik związkowych. Obwód kaliningradzki, Petsamo, Tuwa, Sachalin i Kuryle weszły w skład Rosyjskiej FSRR. Na miejsce zbiegłych i wysiedlonych Karelów, Polaków i Niemców przyszli Rosjanie. Planowa polityka doprowadziła do powstania znacznej liczebnie "mniejszości" rosyjskiej w republikach nadbałtyckich (na Łotwie ponad 45%, w Estonii ponad 35%), w Mołdawii (szczególnie w miastach Naddniestrza), w Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainie. Spośród napływowej ludności rosyjskojęzycznej (był tam znaczny odsetek wynarodowionych Ukraińców i Białorusinów) rekrutowano głównie urzędników administracji na zdobytych terytoriach.
Kominform
Rozwiązanie przez Stalina w 1943 r. międzynarodówki komunistycznej (Komintermu) było posunięciem taktycznym, mającym przekonać Zachód, że partie komunistyczne nie są narzędziem radzieckiej polityki. Od tej pory rolę nieoficjalnego ośrodka koordynacyjnego odgrywał Wydział Informacji Międzynarodowej KC WKP(b). Dwa lata po wojnie sytuacja przedstawiała się już zgoła inaczej. Stalin, kierując się planami ekspansji i odrzucając plan Marshalla, pragnął utworzyć nową organizację międzynarodową, która pozwoliłaby na zinstytucjonalizowanie kontroli nad europejskim ruchem komunistycznym. W dniach od 22 do 27 września 1947 r. w Polsce, w Szklarskiej Porębie, odbyło się tajne spotkanie działaczy komunistycznych ZSRR, Jugosławii, Bułgarii, Węgier, Rumunii, Czechosłowacji, Polski, Francji i Włoch. Referaty wygłosili m.in. Andriej Żdanow, Władysław Gomułka i Milovan Djilas. Ten ostatni był delegatem Komunistycznej Partii Jugosławii, która odegrała dużą rolę w tworzeniu nowej organizacji. Żdanow "wykazał" w swoim wystąpieniu, że zakończył się okres międzynarodowej współpracy, a głównym zadaniem partii komunistycznych jest przeciwstawienie się Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom, co wymaga ściślejszego współdziałania i nowych form organizacyjnych. Gomułka postulatom naczelnego ideologa sowieckiego próbował przeciwstawić własną wizję, w której nowa organizacja miałaby raczej pełnić rolę forum dyskusji i wymiany doświadczeń niż koordynatora działań. Delegaci wystąpili jednak zdecydowanie przeciw jego tezom. Przeciwko Gomułce opowiedział się także drugi delegat Polskiej Partii Robotniczej Jakub Berman. W wyniku obrad uchwalono powołanie do życia Biura Informacyjnego Partii Komunistycznych i Robotniczych (Kominform) z siedzibą w Belgradzie. Biuro to miało koordynować prace dziewięciu partii inicjujących jego powstanie. W październiku 1948 r. do Kominformu przystąpiła KP Albanii. Propagatorem oficjalnych celów organizacji stał się jej organ prasowy o znamiennym tytule "O trwały pokój, o demokrację ludową". Po konferencji w Szklarskiej Porębie partie komunistyczne praktycznie odrzuciły demokratyczną, parlamentarną drogę do władzy; od tej pory również zdecydowanie potępiano partie socjalistyczne. Jednym z przejawów nowej strategii była zmiana taktyki komunistów czechosłowackich. Konflikt między Stalinem a Tito spowodował usunięcie w czerwcu 1948 r. Komunistycznej Partii Jugosławii z Kominformu, a jego siedziba przeniesiona została do Bukaresztu. Od tego czasu Biuro Informacyjne było jednym z głównych narzędzi zwalczania Jugosławii. Nowa organizacja prowadziła aktywną działalność do końca 1949r. W rzeczywistości nie odegrała jednak większej roli. Kierowanie i kontrola europejskich partii komunistycznych odbywały się głównie poprzez tworzenie i wzmacnianie w ich łonie frakcji stalinowskich. Kominform rozwiązano w 1956 roku.
Kraje radzieckiej strefy wpływów 1945-1948
Wskutek decyzji dyplomatycznych Wielkiej Trójki oraz zwycięskiej ofensywy radzieckiej na froncie wschodnim Europa Środkowa oraz państwa bałkańskie po II wojnie światowej znalazły się w strefie wpływów Moskwy. Region ten od dawna stanowił teren imperialnych zainteresowań Rosji, która już od XVIII wieku usiłowała wzmacniać tam swoje wpływy prowadząc z jednej strony konsekwentną politykę aneksji terytorialnych, z drugiej zaś kreując się na obrończynię prawosławia, orędowniczkę narodowowyzwoleńczych dążeń ludów bałkańskich i przywódczynię słowiańszczyzny. Obszar ten posiadał dla Rosji ogromne znaczenie strategiczne. Gwarantował utrzymanie jej mocarstwowej pozycji w Europie, ułatwiał wymianę handlową, umożliwiał kontrolę ważnych szlaków komunikacyjnych oraz zapewniał dogodną pozycję w rywalizacji z Turcją o dominację w basenie Morza Czarnego. Przejściowo, w okresie dwudziestolecia międzywojennego, wpływy sukcesora interesów carskiej Rosji w tym regionie Europy Związku Radzieckiego uległy poważnemu osłabieniu. Rychło jednak zaczęto je odbudowywać, stosując przy tym charakterystyczną dla bolszewików politykę dwutorową. Polegała ona z jednej strony na tworzeniu wywrotowych partii i organizacji komunistycznych, usiłujących obalić istniejący ustrój drogą "rewolucji", z drugiej zaś na podejmowaniu oficjalnych wysiłków dyplomatycznych, zmierzających do wciągnięcia państw tego regionu w orbitę wpływów radzieckich. Początkowo działania te nie przynosiły większych sukcesów, były jednak niezwykle groźne, gdyż rozpad cesarstwa niemieckiego, monarchii austro-węgierskiej oraz imperium rosyjskiego poważnie naruszył kruchą stabilizację polityczną w tej części Europy, bardzo zróżnicowanej pod względem politycznym, wyznaniowym, gospodarczym i kulturalnym. Liczne i niejednokrotnie bardzo głębokie konflikty pomiędzy niewielkimi i słabymi państwami znakomicie ułatwiły Stalinowi ich podporządkowanie w pierwszych latach po zakończeniu II wojny światowej. Tym bardziej że kraje te borykały się z własnymi, wewnętrznymi problemami i już uprzednio zostały podbite lub uzależnione przez III Rzeszę. Tworzenie przez Związek Radziecki własnej strefy wpływów odbywało się początkowo równolegle z walką z faszyzmem, spotykało się więc z tolerancją lub nawet przyzwoleniem ze strony mocarstw zachodnich. Ważną rolę w dyplomatycznej rozgrywce Stalina z prezydentem Rooseveltem i premierem Churchillem odegrała sprawa polska. Konkretnie polsko-radziecki spór graniczny. W rzeczywistości jednak przedmiot sporu miał dla Moskwy znaczenie drugorzędne, Stalin wychodził bowiem ze słusznego założenia, że uzależnienie Polski, będącej w okresie dwudziestolecia międzywojennego zdecydowanie najsilniejszym państwem regionu, a w czasie II wojny światowej posiadającej mocną pozycję w obozie alianckim, otworzy mu drogę do opanowania pozostałych, słabszych państw Europy Środkowej i Bałkanów. Dlatego już w latach 1942-1945 Związek Radziecki usiłował przede wszystkim osłabić międzynarodowe znaczenie Polski, natomiast w okresie 1945-1948 zaczął wzmacniać swoją pozycję mocarstwa w całym regionie, korzystając z własnych osiągnięć militarnych i dyplomatycznych z końcowego okresu wojny. Najważniejszym elementem tego procesu stało się zdobycie przez komunistów pełnej władzy we wszystkich państwach regionu. Abstrahując od nieco odmiennych doświadczeń jugosłowiańskich i albańskich, można przyjąć, że Moskwa zdołała osiągnąć swój cel w czterech zasadniczych etapach. W pierwszym, obejmującym lata 1941-1944, inspirowani przez Kreml komuniści, działający w okupowanych przez Niemcy krajach Europy, starali się utworzyć w konspiracji całkowicie przez siebie kontrolowane, szerokie sojusze polityczno-wojskowe, tzw. narodowe fronty antyfaszystowskie, w których skład wchodziły również ugrupowania niekomunistyczne. Uzyskawszy w ten sposób możliwość udziału w życiu politycznym, w drugim etapie, obejmującym końcowy okres wojny, komuniści przystępowali do tworzenia własnych ośrodków władzy państwowej, najczęściej o charakterze formalnie koalicyjnym, lub też umiejętnie wykorzystując argument siły militarnej Armii Czerwonej, wymuszali swoje uczestnictwo w rządach o charakterze niepodległościowym. Obejmowali w nich przede wszystkim kluczowe stanowisko ministra bezpieczeństwa publicznego. Najważniejsze jednak znaczenie miał etap trzeci, w którym komuniści starali się wyeliminować swych przeciwników z życia publicznego, uciekając się najczęściej do intryg, zakulisowych nacisków, szantażu, zastraszania, fałszywych oskarżeń, masowych represji lub wzniecania niepokojów społecznych. Po rozbiciu w ten sposób wszelkich niezależnych ugrupowań przystępowali z reguły do etapu czwartego uprawomocnienia swej, zdobytej w sposób bezprawny, władzy politycznej. Najczęściej odbywało się to poprzez wybory parlamentarne, których wyniki fałszowano, lub zastraszano wyborców, aby wymusić na nich oddanie głosów niezgodnie z ich zapatrywaniami.
Czechosłowacja
W momencie zakończenia II wojny światowej pozycja Czechosłowacji jako państwa niepodległego i demokratycznego wydawała się niezagrożona. Było to w dużej mierze zasługą zręcznej polityki przebywających na emigracji w Wielkiej Brytanii władz czechosłowackich, w szczególności prezydenta Eduarda Benesa oraz ministra spraw zagranicznych Jana Masaryka, którzy starali się o ułożenie jak najlepszych stosunków nie tylko z krajami anglosaskimi, lecz również ze Związkiem Radzieckim; 12 grudnia 1943r. zawarto z nim układ o przyjaźni, wzajemnej pomocy i współpracy powojennej. Czechosłowacja, która w przeciwieństwie do Polski nie miała z ZSRR konfliktów granicznych (jeśli nie liczyć problemu Rusi Podkarpackiej przekazanej Związkowi Radzieckiemu na mocy układu zawartego w Moskwie 29 czerwca 1945 r.), mogła spodziewać się poszanowania swojej suwerenności przez wschodniego sąsiada. Tym bardziej że silny w tym kraju ruch komunistyczny posiadał przed wojną szerokie możliwości legalnego działania, a w latach 1941-1945 odgrywał decydującą rolę w ramach koalicji ugrupowań antyfaszystowskich określanej jako Front Narodowy Czechów i Słowaków. Wiosną 1945 r. polityka E. Benesa i J. Masaryka zaczęła przynosić owoce. 4 kwietnia 1945 r. w zajętych przez wojska radzieckie Koszycach utworzono nowy koalicyjny rząd z uległym komunistom socjaldemokratą Zdenkiem Fierlingerem na czele. W skład gabinetu weszli reprezentanci wszystkich liczących się w kraju ugrupowań politycznych: Komunistycznej Partii Czechosłowacji (KPCz) z Klementem Gottwaldem, zbliżonej do komunistów Partii Socjaldemokratycznej, centroprawicowej Partii Narodowo-Socjalistycznej pełniącej rolę politycznego zaplecza dla prezydenta Benesa, a także Czechosłowackiej Partii Ludowej, posiadającej wpływy nieomal wyłącznie wśród ludności wiejskiej i księży katolickich w Czechach. Reprezentowana była również Partia Demokratyczna Josefa Lettricha, skupiająca głównie antykomunistycznie nastawionych chłopów słowackich. 5 kwietnia 1945 r. rząd Fierlingera ogłosił tzw. program koszycki, który przewidywał przystąpienie Czechosłowacji do wojny z Niemcami, równouprawnienie Słowacji w przyszłym związku państwowym z Czechami, ukaranie kolaborantów i konfiskatę ich dóbr, wysiedlenie Niemców i Węgrów z wyjątkiem aktywnych antyfaszystów, zakaz działalności partii odpowiadających za podpisanie układu monachijskiego oraz przewidywał przeprowadzenie reformy rolnej i upaństwowienie przemysłu ciężkiego. Wkrótce do kraju powrócił prezydent E. Benes i rozpoczął realizację tego programu metodą wydawania specjalnych dekretów (tzw. dekrety beneszowskie). W maju 1945 r. ustanowiono w ten sposób nadzór państwowy w przedsiębiorstwach należących do Niemców, Węgrów oraz kolaborantów czeskich i słowackich, w lipcu znacjonalizowano część przedsiębiorstw znajdujących się pod tymczasowym zarządem państwowym, 24 października 1945 r. zaś wydano dekrety nacjonalizujące banki, ubezpieczenia społeczne oraz przedsiębiorstwa przemysłu ciężkiego zatrudniające powyżej pięciuset osób. Również w październiku ogłoszono reformę walutową, w której wyniku zablokowano znaczną część kont osób prywatnych. Szczególnie brzemienny w skutki okazał się dekret wywłaszczeniowy z 21 czerwca 1945r. Na jego mocy odebrano bez odszkodowania około trzech milionów hektarów ziemi, należącej do ludności niemieckiej i węgierskiej. Wkrótce potem premier Fierlinger zapowiedział przymusowe wysiedlenie Niemców sudeckich, z których w okresie od września 1945 r. do 1950 r. około dwóch milionów dziewięćset tysięcy opuściło Czechosłowację. 26 maja 1946 r. odbyły się pierwsze po wojnie wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego. Miały one demokratyczny charakter, a zwyciężyli w nich komuniści, którzy w czasie kampanii przedwyborczej zgrabnie łączyli frazeologię demokratyczną i radykalne hasła społeczno-gospodarcze. Łącznie komuniści otrzymali sto czternaście miejsc w trzystuosobowym parlamencie (38%), podczas gdy druga w kolejności Partia NarodowoSocjalistyczna zdobyła zaledwie około 18% mandatów. Wynik wyborów w poważnym stopniu wzmocnił pozycję KPCz. Zgromadzenie Konstytucyjne co prawda ponownie wybrało prezydentem E. Benesa, ten jednak 2 lipca 1946 r. zmuszony był powołać rząd formalnie koalicyjny, lecz faktycznie całkowicie zdominowany przez komunistów, którzy otrzymali w nim dziewięć tek, łącznie ze stanowiskiem premiera, objętym przez K. Gottwalda. Zwycięstwo KPCz w wyborach majowych spowodowało, że komuniści coraz wyraźniej zaczęli zmierzać do zaprowadzenia w Czechosłowacji ustroju wzorowanego na modelu radzieckim. W ciągu 1947 r. w łonie koalicji rządzącej (Frontu Narodowego Czechów i Słowaków) dochodziło do licznych konfliktów pomiędzy liderami KPCz i socjaldemokratami a przywódcami Partii Demokratycznej, Narodowo-Socjałistycznej oraz Czechosłowackiej Partii Ludowej wywołanych rozbieżnościami w sprawie zakresu nacjonalizacji, kształtu przyszłej konstytucji oraz stosunku do planu Marshalla. Początkowo Czechosłowacja przyjęła propozycję uczestniczenia w planie Marshalla, lecz ostatecznie w lipcu 1947 r. odrzuciła ją pod naciskiem Moskwy. Jesienią 1947 r. uformowały się nad Wełtawą dwa przeciwstawne obozy polityczne: komunistyczny, energicznie dążący do przejęcia pełni władzy w kraju, oraz opozycyjny obóz niepodległościowo-demokratyczny, usiłujący powstrzymać sowietyzację Czechosłowacji. Konfrontacja pomiędzy nimi rozpoczęła się we wrześniu 1947 r. na Słowacji, gdzie komuniści rozpowszechnili informacje o rzekomym antypaństwowym spisku liderów Partii Demokratycznej i hierarchii kościelnej (tzw. spisek w Żylinie), a następnie zorganizowali masowe demonstracje protestacyjne swoich zwolenników. Pod ich presją w listopadzie 1947r. rozwiązano naczelny organ władzy na Słowacji tzw. Radę Pełnomocników i wybrano nowy jej skład, w którym większość uzyskali komuniści. Nieoczekiwana porażka na Słowacji skłoniła partie demokratyczne do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków, by zapobiec podobnym wypadkom w Pradze, zwłaszcza że na koniec lutego 1948 r. KPCz przewidywała organizację masowych zjazdów członków podporządkowanych sobie organizacji robotniczych i chłopskich. Opozycja dążyła przede wszystkim do uzyskania kontroli nad działaniami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którym kierował komunista Vaclav Nosek. Ponieważ jednak Nosek odmówił wprowadzenia do resortu przedstawicieli partii demokratycznych, w dodatku zaś odrzucił propozycję dalszych rozmów, 20 lutego 1948 r. dwunastu spośród dwudziestu sześciu członków rządu złożyło na ręce prezydenta Benesa wnioski o dymisję, licząc na upadek gabinetu, wywołanie kryzysu rządowego oraz utworzenie nowej, pozbawionej komunistów Rady Ministrów, opartej na demokratycznej większości w parlamencie. Plan ten jednak nie udał się, gdyż kierownictwo KPCz nie przyjęło do wiadomości upadku rządu pod pretekstem, iż większość jego członków pozostała na swoich stanowiskach. Zorganizowano też masowe demonstracje uliczne jako protest przeciwko próbie przewrotu rzekomo dokonanej przez siły prawicowe. Opozycja demokratyczna okazała się całkowicie bezradna; rozbijana przez komunistów od wewnątrz, represjonowana przez uzależnione od partii komunistycznej Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i poddana presji ulicy skapitulowała, prezydent Benes zaś 25 lutego 1948 r. zaakceptował nowy gabinet, w którym zdecydowaną przewagę uzyskali komuniści oraz politycy ściśle od nich uzależnieni. Przejęcie przez KPCz pełni władzy w Czechosłowacji zostało realizowane w ciągu kilku następnych miesięcy po praskim zamachu stanu. Powołane z inicjatywy partii komunistycznej tzw. komitety działania przeprowadziły zakrojoną na szeroką skalę akcję czystek politycznych, usuwając ze stanowisk państwowych osoby nie cieszące się zaufaniem reżimu. Jednocześnie rozbito struktury terenowe partii opozycyjnych, sprowadzono je do roli atrapy wielopartyjnego systemu politycznego. Nasilający się
terror zmusił wiele osób do emigracji. W tej sytuacji 6 czerwca 1948 r. prezydent Benes zrezygnował ze stanowiska, odmawiając uprzednio podpisania uchwalonej 9 maja 1948 r. stalinowskiej konstytucji. Wkrótce zmarł. Jego ustąpienie poprzedzone zostało tajemniczym zgonem ministra spraw zagranicznych J. Masaryka, który, jak mówiono wówczas w Pradze, 10 marca 1948 r. wyskoczył z najwyższego piętra budynku MSZ, i zamykając za sobą okno...
Węgry
Współpracujące z hitlerowskimi Niemcami królestwo Węgier znalazło się pod koniec II wojny światowej w trudnym położeniu politycznym. W obliczu coraz bardziej oczywistej klęski militarnej III Rzeszy oraz zagrożenia ze strony nadciągającej Armii Czerwonej regent Miklós Horthy rozpaczliwie usiłował zmienić front i przejść na stronę mocarstw zachodnich. Jego wysiłki zakończyły się niepowodzeniem: 19 marca 1944 r. Wehrmacht i formacje SS rozpoczęły okupację Węgier, kiedy zaś Horthy zawarł z ZSRR rozejm i 15 października 1944r. ogłosił wycofanie się Węgier z wojny, Niemcy dokonali w Budapeszcie zamachu stanu, internując Horthyego i przekazując władzę Ferencowi Szalasiemu, przywódcy faszyzującej Węgierskiej Narodowej Partii Socjalistycznej (tzw. nilaszewców lub strzałokrzyżowców). W tej sytuacji Związek Radziecki bez przeszkód mógł przystąpić do organizowania konkurencyjnego ośrodka władzy, który, ściśle od niego uzależniony, był jednocześnie przedstawiany jako demokratyczna i antyfaszystowska reprezentacja węgierskiego społeczeństwa. 3 grudnia 1944 r. w zajętym przez Armię Czerwoną Debreczynie powołano Węgierski Narodowy Front Niepodległościowy rodzaj koalicji, do której obok działaczy Węgierskiej Partii Komunistycznej weszły również osoby bezpartyjne oraz przedstawiciele antyhorthystowskiej opozycji demokratycznej: Niezależnej Partii Drobnych Rolników, Partii Socjaldemokratycznej, Narodowej Partii Chłopskiej oraz niewielkiej Mieszczańskiej Partii Demokratycznej. W krótkim czasie ugrupowania te utworzyły Tymczasowe Zgromadzenie Narodowe, prowizoryczny parlament, którego przewodniczącym został komunista, Matyas Rakosi. 21 grudnia 1944r. Zgromadzenie to powołało formalnie koalicyjny, faktycznie jednak całkowicie zdominowany przez komunistów. Tymczasowy Rząd Narodowy z byłym horthystowskim generałem Belą Dalnoki Mikłósem jako premierem. Wkrótce, bo jeszcze w grudniu 1944r., nowy rząd wypowiedział Niemcom wojnę, a 20 stycznia 1945 r. podpisał w Moskwie układ o zawieszeniu broni z państwami koalicji. Na mocy tego układu rząd węgierski zobowiązał się Związkowi Radzieckiemu, Czechosłowacji i Jugosławii wypłacić odszkodowania wojenne, wystawić do walki z Niemcami co najmniej osiem dywizji, rozwiązać wszystkie organizacje faszystowskie i pociągnąć do odpowiedzialności zbrodniarzy wojennych, a także, do czasu zawarcia traktatu pokojowego, uznać za obowiązujące granice z 1937r. Podpisany układ przewidywał również czasowe ograniczenie węgierskiej suwerenności na rzecz Sojuszniczej Komisji Kontroli z marszałkiem Klimentem Woroszyłowem na czele. Komisja ta uzyskała szerokie kompetencje administracyjne i polityczne i stała się ważnym czynnikiem oddziałującym na węgierskie życie publiczne. W polityce wewnętrznej rząd B. Dalnoki Mikłósa realizował lewicowy program ogłoszony przez komunistów 30 listopada 1944 r. w Szegedzie. Program ten został następnie zaakceptowany przez wszystkie partie koalicji; zakładał on m.in. konfiskaty majątków przestępców wojennych i członków organizacji faszystowskich, reformę rolną, wprowadzenie gospodarki planowej, kontrolę państwa nad kartelami i wielkimi bankami, nacjonalizację przemysłu wydobywczego, energetycznego oraz ubezpieczeń, a także rozbudowę ustawodawstwa socjalnego. Pierwszym poważnym przedsięwzięciem Tymczasowego Rządu Narodowego stało się ogłoszenie 17 marca 1945 r. dekretu o reformie rolnej. Na jego podstawie wywłaszczono w całości majątki ziemskie o powierzchni ponad 1000 hołdów (576 ha), a także nadwyżki ziemi ponad 100 hołdów (57,6 ha) w wypadku gospodarstw o areale wynoszącym poniżej 576 hektarów. Ogółem uzyskano około 3,2 min hektarów ziemi, z których około 40% zatrzymało państwo, a pozostałe 60% rozparcelowano na drobne, średnio niespełna trzyhektarowe działki, przeznaczone nieomal w całości dla biedoty wiejskiej. Wbrew jednak oczekiwaniom komunistów reforma rolna w niewielkim stopniu zwiększyła ich popularność na wsi. Kompromitujące dla partii komunistycznej okazało się bowiem popieranie reprezentantów scentralizowanej administracji rządowej (żupanów) przeciwko powstającym spontanicznie w terenie organom władzy lokalnej (komitetom narodowym). Ponadto, wkrótce po zajęciu Węgier przez Armię Czerwoną, zapanował brutalny terror, którego ofiarami padali nie tylko węgierscy kolaboranci, ale także osoby niewinne, a nawet czynni antyfaszyści, jak wtrącony do sowieckich łagrów szwedzki dyplomata Raoul Wallenberg, który podczas okupacji aktywnie i skutecznie pomagał miejscowym Żydom. Szacuje się, że w latach 1944-1945 z terytorium Węgier deportowano w głąb Związku Radzieckiego około czterdziestu trzech tysięcy osób. Szczególnie złowrogą rolę odegrały tzw. trybunały ludowe rodzaj sądów doraźnych przeznaczonych do rozpatrywania przestępstw "zbrodniarzy wojennych". Komuniści nie radzili sobie ze zrujnowaną węgierską gospodarką. W sierpniu 1945 r. zawarli ze Związkiem Radzieckim niekorzystny układ gospodarczy, a w drugiej połowie 1945 r. doprowadzili do gigantycznej inflacji, która osiągnęła tak niesamowite rozmiary, że kiedy w sierpniu 1946 r. wprowadzono nowy środek płatniczy forinta, jego wartość oszacowano na czterysta tysięcy kwadrylionów (!) poprzedniej waluty pengo. Nic dziwnego zatem, że w pierwszych po wojnie wyborach parlamentarnych, przeprowadzonych 4 listopada 1945 r., zwyciężyła kierowana przez Ferenca Nagya, Zoltana Tildyego i Bćlę Kovacsa demokratyczno-niepodległościowa Niezależna Partia Drobnych Rolników, która zdobyła prawie 60% mandatów. Na dalszych miejscach uplasowały się Węgierska Partia Komunistyczna z Matyasem Rakosim, Ernó Gero, Imre Nagyem, Laszló Rajkiem, Janosem Kadarem i Józsefem Revaiem (17% mandatów) oraz znajdujące się pod jej wpływem Partia Socjaldemokratyczna (17% mandatów) i Narodowa Partia Chłopska (6% mandatów). NPDR nie zdołała jednak w pełni wykorzystać swego sukcesu wyborczego nie mającego precedensu w innych krajach bloku sowieckiego. Na czele nowego koalicyjnego rządu, w którym Drobni Rolnicy otrzymali połowę tek, stanął wprawdzie Zoltan Tildy, komuniści zdołali jednak utrzymać w swych rękach Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. W kilka miesięcy później doszło do pierwszych zmian gabinetowych, l lutego 1946 r. parlament ogłosił zniesienie monarchii i wprowadzenie ustroju republikańskiego. Pierwszym prezydentem wybrano 4 lutego miernego polityka i człowieka o słabym charakterze, Zoltana Tildyego, funkcję premiera zaś objął Ferenc Nagy. Głównym celem nowych władz stało się od tej pory ugruntowanie niepodległości kraju oraz ustroju demokratycznego. Liczono, że uda się to osiągnąć przez możliwie szybkie zakończenie okupacji Węgier i zawarcie pokoju z państwami Wielkiej Koalicji. Cel osiągnięto, podpisując 10 lutego 1947 r. w Paryżu traktat pokojowy, który powtarzał najważniejsze warunki zawieszenia broni ze stycznia 1945 r. Jednocześnie rozwiązano Sojuszniczą Komisję Kontroli oraz zobowiązano Związek Radziecki do wycofania z Węgier swoich wojsk w ciągu dziewięćdziesięciu dni, z wyjątkiem "sił koniecznych do ochrony linii komunikacyjnych prowadzących do radzieckiej strefy okupacyjnej w Austrii". Szybko jednak okazało się, że przyjęta przez polityków NPDR taktyka była niewystarczająca, by powstrzymać komunistów. Już w połowie lutego 1946 r. działacze WPK inicjowali szereg wystąpień skierowanych przeciwko działaczom i sympatykom Partii Drobnych Rolników. Jednocześnie 5 marca 1946 r. komuniści wraz z całkowicie sobie podporządkowanymi socjaldemokratami. Narodową Partią Chłopską oraz związkami zawodowymi utworzyli tzw. Blok Lewicowy, po czym rozpoczęli ofensywę polityczną, polegającą na skłócaniu i stopniowym eliminowaniu przeciwników z życia publicznego. Działania te, w 1952 r. określone przez Rakosiego jako taktyka krojenia salami, zaczęły wkrótce przynosić efekty. 7 marca 1946 r. Blok Lewicowy zorganizował w Budapeszcie wielką manifestację uliczną, zmuszając 12 marca 1946 r. Partię Drobnych Rolników do usunięcia ze swych szeregów dwudziestu posłów do parlamentu, którzy natychmiast utworzyli zdecydowanie antykomunistyczną Węgierską Partię Wolności z DezsS Sulyokiem na czele. Jednocześnie na NPDR wymuszono zgodę na przeprowadzenie radykalnej czystki w strukturach administracji terenowej i przeforsowano tzw. Ustawę VII z 1946 r. Jej przepisy formalnie skierowane były przeciwko byłym członkom administracji horthystowskiej, faktycznie jednak stanowiły w latach późniejszych podstawę do wytaczania procesów karnych politycznym przeciwnikom komunistów. Rywalizacja sił demokratycznych i komunistycznych, w której stroną przegrywającą coraz częściej byli Drobni Rolnicy, trwała na Węgrzech przez następny rok. Do decydującego starcia doszło wiosną 1947 r., kiedy to kierowane przez Laszló Rajka Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało o wykryciu konspiracyjnej organizacji Wspólnota Węgierska, której celem miało być przygotowanie prawicowego zamachu stanu. W lutym 1947 r. pod zarzutem przynależności do spisku aresztowano sekretarza generalnego NPDR Bćlę Kovacsa, w maju zaś oskarżenie takie wysunięto wobec przebywającego wówczas na Zachodzie z wizytą oficjalną Nagya, który obawiając się, że po powrocie do kraju zostanie skazany w pokazowym procesie politycznym, pozostał na emigracji. Skutkiem wydarzeń z wiosny 1947 r. stało się rozbicie NPDR oraz przejęcie pełni władzy przez komunistów, którzy w sierpniu 1947 r. przeprowadzili nowe wybory parlamentarne. Według oficjalnych komunikatów Blok Lewicowy uzyskał w nich aż 66% miejsc w parlamencie, zepchnięte zaś na margines życia politycznego partie opozycyjne zostały w drugiej połowie 1947 r. rozwiązane lub całkowicie podporządkowane WPK. Po wchłonięciu w czerwcu 1948 r. Partii Socjaldemokratycznej przyjęła ona nazwę Węgierskiej Partii Pracujących.
Bułgaria
Mimo ścisłej współpracy z III Rzeszą Bułgaria do 1944 r. zachowała neutralność wobec ZSRR będąc w stanie wojny z USA i Wielką Brytanią. Rząd bułgarski od wiosny 1944 r. szukał możliwości porozumienia z Wielką Koalicją za cenę uratowania monarchii i zachowania zdobyczy terytorialnych. Z obawy przed Niemcami nie zdecydowano się na oficjalne rokowania rozejmowe, a państwa zachodnie nie chciały układów bez wiedzy ZSRR (Bułgaria znalazła się w strefie planowanych działań armii radzieckiej). Sprzeciwiono się również możliwości zachowania bułgarskich zdobyczy terytorialnych kosztem sprzymierzeńców, co wydłużyło rozmowy do września, kiedy było już za późno na negocjacje. W 1942 r. powstała opozycyjna koalicja Front Ojczyźniany, składająca się z komunistycznej Bułgarskiej Partii Robotniczej (BRP), Bułgarskiego Ludowego Związku Chłopskiego (BZNS), Bułgarskiej Robotniczej Partii Socjaldemokratycznej (BRSDP) i Koła Politycznego Zweno. Tylko BRP miała zaplecze terenowe, prasę i oddziały partyzanckie. Pod wpływem wydarzeń w Rumunii, 2 września 1944 r. stanowisko premiera objął Konstantin Murawiew z prawicy BZNS, przeciwnej współpracy z komunistami. Jego rząd miał przywrócić konstytucję i zlikwidować dyktaturę drogą pokojową. W praktyce zdążył anulować ustawy antyżydowskie, zerwać stosunki z Niemcami i przygotować wypowiedzenie im wojny. Większość społeczeństwa popierała jednak Front Ojczyźniany i od 6 września jego lokalne komitety zaczęły przejmować władzę z rąk administracji państwowej. Ciosem dla rządu Murawiewa było wypowiedzenie 5 września Bułgarii wojny przez ZSRR. Trzy dni później oddziały radzieckie rozpoczęły przeprawę przez Dunaj, a armia bułgarska zachowała bierność. W nocy z 8 na 9 września władzę w Sofii przejęli działacze Frontu. Minister wojny, generał Iwan Marinow, umożliwił powstańcom zajęcie gmachów rządowych i zarządził, by garnizony wojskowe nie stawiały oporu. 9 września 1944 r. ogłoszono powstanie nowego gabinetu; na jego czele stanął Kimon Georgiew (Zweno). Cztery ministerstwa, w tym spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, objęli komuniści, cztery teki przypadły BZNS, dwie dla BRDSP. Nowy rząd skłonił regentów zastępujących małoletniego cara Symeona, by podpisali nominację premiera i ministrów, co miało gwarantować ciągłość sprawowania władzy. Wtedy rozwiązano parlament, regentów wywieziono do ZSRR, a rząd bezprawnie mianował nowych. Wraz z wkroczeniem wojsk radzieckich wzrosły wpływy komunistów struktury władz lokalnych opanowały zdominowane przez komunistów komitety Frontu Ojczyźnianego. Rozliczenia z przeszłością w Bułgarii cechowało wyjątkowe okrucieństwo i znacznie szerszy zakres czystek niż w innych krajach bałkańskich. Już 9 września 1944 r. dokonano masowych aresztowań. W trybie przyspieszonym skazano na śmierć za zbrodnie wojenne trzech regentów, dwudziestu dwóch ministrów i sześćdziesięciu ośmiu członków parlamentu. Do marca 1945 r. wydano 2138 wyroków śmierci. Wśród skazanych znaleźli się członkowie rządu Murawiewa, których główną winą było to, że chcieli zawrzeć pokój z Zachodem, a nie z ZSRR. Oskarżenie grupy Murawiewa zostało odebrane przez społeczeństwo jako zemsta polityczna. Kierowane przez komunistę Antona Jugowa MSW nie próbowało nawet przeciwdziałać licznym samosądom, które miały miejsce na prowincji pod hasłem "ukarania faszystów". Po przyjeździe z USA lidera BZNS drą Georgi M. Dimitrowa (wrzesień 1944 r.) jego partia przeszła do opozycji, krytykując działalność MSW i rosnące uzależnienie od ZSRR. Naciski komunistów, aby Dimitrow sformował gabinet, nie odniosły skutku, wobec czego oskarżono go o współpracę z wywiadem brytyjskim i zmuszono do ustąpienia (20 stycznia 1945 r.). Funkcję szefa partii objął Nikoła Petkow. Na kongresie partii w maju 1945 r. lider prawego skrzydła, Aleksander Obbow, ujawnił się jako zwolennik współpracy z komunistami i przejął organ BZNS "Zemedelsko Zname". Stopniowo zwolennicy Obbowa zaczęli przejmować kontrolę nad partią. Partia Socjaldemokratyczna podzieliła się na dwie frakcje: prawe skrzydło Kristo Pastuchowa i lewe Georgi Czeszmedjewa. Grupa Czeszmedjewa dołączyła do Frontu Ojczyźnianego. Pod naciskiem prokomunistycznej grupy Neżkowa w maju 1945 r. Czeszmedjewa zastąpił bardziej skłonny do ugody Kosta Lulczew. Lider prawego skrzydła partii, Pastuchów, przeciwny współpracy z komunistami, został aresztowany w lutym 1946 r. za krytykowanie decyzji przywódcy partii komunistycznej Georgi Dymitrowa. Kampania wyborcza przed wyborami 1945 r. upłynęła pod znakiem masowych aresztowań działaczy opozycji i ograniczenia możliwości kampanii do rygorystycznie cenzurowanej prasy. Opóźnione wobec interwencji państw zachodnich wybory odbyły się w listopadzie i zostały zbojkotowane przez większość partii opozycyjnych. W tej sytuacji 86% głosów zdobył blok rządowy. Próby porozumienia rządu i opozycji zmierzające do włączenia polityków opozycyjnych do rządu zostały zablokowane przez stronę radziecką nie dopuszczającą kompromisu. Referendum 8 września 1946 r. większością głosów przyjęło zniesienie monarchii i proklamowanie Bułgarskiej Republiki Ludowej. W atmosferze sukcesu komunistów 27 października 1946 r. odbyły się wybory do powiększonej liczebnie konstytuanty. Tuż przed wyborami aresztowano większość przywódców socjalistycznych i agrarystów za rzekome przestępstwa kryminalne. Według oficjalnych danych 78% głosów oddano na komunistów (277 mandatów), opozycja uzyskała 101 mandatów. Nowy rząd utworzył komunista G. Dymitrow. Przywódcą opozycyjnej grupy posłów, bezkompromisowo atakującym politykę władz komunistycznych na forum parlamentu, został N. Petkow. Aresztowany w czerwcu 1947 r., przywódca agrarystów został dwa miesiące później skazany na karę śmierci za "przygotowywanie zamachu stanu". Po protestach państw zachodnich prasa opublikowała "zeznanie" Petkowa, w którym jakoby sam oświadczał, że w pełni zasłużył na karę i nie należy go bronić. W 1948 r. swoją działalność zakończyła Partia Socjaldemokratyczna Lulczewa. 12 stycznia 1948 r. Lulczew sprzeciwił się uchwaleniu budżetu, co wywołało gwałtowną reakcję G. Dimitrowa, który przypomniał los Petkowa. 15 listopada Lulczewa skazano na piętnaście lat więzienia. Reszta partii połączyła się z komunistami 11 sierpnia 1948 r. Traktat paryski z 1947 r. przywrócił Bułgarii jej granice według stanu z l stycznia 1941 r. (łącznie z Dobrudzą Południową). Próbą zmiany układu sił na Bałkanach był projekt federacji bałkańskiej, początkowo jako związku Bułgarii i Jugosławii, a w perspektywie innych państw bałkańskich. Sprzeciw wobec projektu wyraził Stalin, obawiając się, że silne państwo w tym rejonie może osłabić kontrolę Moskwy. Kiedy upadła koncepcja federacji, Bułgaria w pełni podporządkowała się Stalinowi. Władze w Sofii uznały stosunki z ZSRR za rękojmię własnego bezpieczeństwa, co potwierdził układ moskiewski z 18 marca 1948 r.
Rumunia
Od marca 1944 r. próbę porozumienia z aliantami w imieniu Rumunii podjął były premier Barbu Stirbei. Udał się on z misją do Kairu, próbując nakłonić Wielką Brytanię, by wysłała wojska do Rumunii i umożliwiła jej kapitulację na warunkach, które zapobiegną okupacji radzieckiej oraz utracie Besarabii i Bukowiny. Sojusznicy byli gotowi zwrócić Rumunii tylko ziemie utracone na rzecz Węgier, a kontakty z politykami rumuńskimi miały znaczenie o tyle, o ile mogły przyspieszyć kapitulację, ułatwić działania armii radzieckiej i oddać cenne zasoby ropy naftowej aliantom. W tej sytuacji podjęto rozmowy z ambasadorem radzieckim w Kairze, Nowikowem, który zaproponował zawieszenie broni w zamian za powrót do granic z 1940 r., wypowiedzenie wojny Rzeszy, zapłacenie odszkodowań i zwolnienie więźniów politycznych. Opozycja rumuńska przyjęła te warunki w czerwcu 1944 r. Od 1943 r. rosły wpływy partii komunistycznej, na której czele stał Istvan Foris. Powstały w czerwcu 1943 r. Antyhitlerowski Front Patriotyczny objął obok komunistów niewielkie ugrupowania, jak Związek Patriotów czy Front Oraczy (organizacja chłopska z Transylwanii). Wiosną 1944 r. Związek Patriotów podjął rozmowy z ludowcem Juliu Maniu, przywódcą liberałów Constantinem Bratianu oraz partią socjaldemokratyczną Constantina Titela Petrescu w celu stworzenia koalicji. 20 czerwca 1944 r. powstał Blok Partii Demokratycznych, skupiający najważniejsze siły opozycyjne. Nawiązano kontakt z grupą oficerów, którzy opracowali plan zdobycia głównych punktów strategicznych i ochrony szybów naftowych przed Niemcami. Niepoślednią rolę w spisku odegrał Michał I. 20 sierpnia rozpoczęła się ofensywa radziecka, trzy dni później król polecił gwardii przybocznej aresztować dyktatora łona Antonescu i część ministrów. Proklamacja królewska głosiła, że Rumunia nie jest w stanie wojny z aliantami, a na froncie radzieckim armia zaprzestanie walki. Kiedy Niemcy w odpowiedzi zbombardowali Bukareszt, 25 sierpnia formalnie wypowiedziano wojnę Niemcom. Nowy rząd sformował generał Constantin Sanatescu. W rządzie dominowali oficerowie, ale znalazło się miejsce dla polityków opozycji. Ministrami bez teki zostali Maniu, Bratianu i C. T. Petrescu, a komunista Lucretiu Patrascanu objął resort sprawiedliwości. Zanim weszli Rosjanie, w Mołdawii i na Bukowinie wybuchła panika i uciekła większość właścicieli ziemskich oraz urzędników, dlatego komunistom łatwo było wprowadzić nowe porządki. Próby przejęcia tych terenów pod kontrolę rządu były torpedowane przez stronę radziecką pod pretekstem działań w strefie przyfrontowej. Po podpisaniu 12 września 1944 r. w Moskwie układu rozejmowego zwierzchnictwo nad Rumunią przejęła Sojusznicza Rada Kontroli z marszałkiem Rodionem Malinowskim na czele. Poparcie radzieckie umacniało pozycję komunistów w kraju mimo niewielkiej liczebności partii, zwłaszcza po przyjeździe działaczy z ZSRR, w tym Any Pauker i Yasile Luca oraz usunięciu Istvana Forisa. Protest radzieckiego generała Winogradowa zmusił Sanatescu do odejścia, zastąpił go bardziej skłonny do ustępstw generał Nicole Radescu. Komuniści organizowali demonstracje domagające się czystki wśród byłych urzędników. Kiedy próbowano tłumić je środkami policyjnymi, oficerowie radzieccy występowali w obronie demokracji. Szybko uznano Radescu za reakcjonistę, gdyż zwlekał z decyzjami o reformach, czekając na powrót żołnierzy z wojny. Wobec rażących przypadków nielojalności premier zdymisjonował komunistycznego ministra Georgescu, ten odmówił jednak rezygnacji z funkcji. Publiczne wystąpienie Radescu przeciwko komunistom na początku lutego 1945 r. doprowadziło do decydującej próby sił. Śmierć kilku osób w czasie demonstracji komunistycznych 24 lutego 1945 r. spowodowała, że oddziały radzieckie bez porozumienia z aliantami zajęły koszary i sztab armii rumuńskiej. Z Moskwy przybył ówczesny rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Andriej Wyszyński, który przedstawił królowi ultimatum, aby utworzyć rząd złożony z komunistów, lewego skrzydła socjalistów, liberałów i Frontu Oraczy. Król ustąpił i 6 marca powstał rząd Petru Grozy (Front Oraczy), przy czym komuniści objęli kluczowe resorty: spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych. Na znak poparcia dla nowego rządu ZSRR ogłosił przyłączenie do Rumunii północnej Transylwanii. Kiedy państwa zachodnie nie uznały nowego rządu, król Michał zwrócił się z prośbą do premiera Grozy o rezygnację i do państw zachodnich o przywrócenie porządku poczdamskiego. Sprzeciw strony radzieckiej spowodował, że w sierpniu 1945 r. król udał się do górskiej rezydencji Sinaia i zaprzestał podpisywania ustaw do 8 stycznia 1946 r., kiedy ponownie powrócił do stolicy (strajk królewski). 25 października 1945 r. opozycja, w rocznicę urodzin króla, urządziła w Bukareszcie demonstracje, które po krwawych starciach z policją zakończyły się śmiercią kilkunastu osób. W wyniku ustaleń moskiewskiej konferencji ministrów spraw zagranicznych, w grudniu 1945 r. poszerzono skład rządu o ludowców i liberałów; gabinet ten został uznany 5 lutego 1946 r. przez USA i Wielką Brytanię. W atmosferze terroru i ataków na kandydatów opozycji trwały przygotowania do wyborów, które odbyły się 19 listopada 1946 r. Według sfałszowanych wyników 80% głosów oddano na komunistyczny Front NarodowoDemokratyczny, trzydzieści pięć miejsc w parlamencie zdobyła Narodowa Partia Chłopska i liberałowie. Po wyborach przedstawiciele opozycji ustąpili z rządu. Po kilkumiesięcznych przygotowaniach rozpoczęto eliminację opozycji. 14 lipca 1947 r. aresztowano Juliu Maniu przywódcę opozycyjnej Narodowej Partii Chłopskiej, a 29 lipca władze rozwiązały partię. Na kongresie partii socjalistycznej w marcu 1946 r. pojawiła się grupa osób nie należących do partii, głosujących za jej połączeniem z partią komunistyczną. Na znak protestu odłączyła się grupa Petrescu, która przetrwała do aresztowania jej lidera w maju 1948 r. W maju 1947 r. liberał Tatarescu wystąpił w parlamencie przeciw polityce represji i forsowaniu rozwoju przemysłu ciężkiego. Oskarżony o prześladowanie Węgrów i popieranie obcych mocarstw, 5 listopada 1947 r. Tatarescu zwrócił mandat poselski. Liberałowie działali jeszcze do 1950 r., kiedy aresztowano grupę Bratianu. Król Michał I wycofał się z polityki w 1947 r., w listopadzie 1947 r. pojechał do Londynu, a kiedy powrócił do kraju, zażądano jego abdykacji. Wobec groźby rozstrzelania aresztowanych w czasie demonstracji studentów, 30 grudnia 1947 r. Michał I abdykował jako ostatni monarcha w krajach radzieckiej dominacji i opuścił kraj. Przejęcie władzy przez komunistów rozpoczęło brutalne prześladowania Kościoła katolickiego obu obrządków. Od 1947 r. przeprowadzano masowe aresztowania księży i likwidację prasy katolickiej. Po wyzwoleniu usunięto z urzędów trzynastu hierarchów kościelnych; aresztowanych osadzono w obozie koło Ploesti. W 1947 r. w ustawie o emeryturach dla duchownych ustalono górną granicę wieku na siedemdziesiąt lat, co pozwoliło spensjonować następnych czterech biskupów. W 1948 r. ustawa zmieniła terytorialną organizację Kościoła rumuńskiego znosząc kilka diecezji. Zamknięto szkoły cerkiewne (w tym trzynaście seminariów), upaństwowiono szpitale i zreorganizowano kształcenie duchownych, którzy musieli obowiązkowo studiować marksizm-leninizm. Otwarty konflikt wywołało utworzenie w 1950 r. Katolickiego Komitetu Akcji z ekskomunikowanym przez władze kościelne księdzem Andrei Agotha. Ci spośród księży, którzy potępiali Komitet, trafiali do więzienia. Dekret z 29 lipca 1951 r. zniósł zakony. W działaniach na rzecz likwidacji Kościoła unickiego sojusznikiem komunistów stał się Kościół prawosławny. W 1948 r. zerwano konkordat ze Stolicą Apostolską, a wszyscy księża greckokatoliccy mieli podpisać akt powrotu do Kościoła prawosławnego oraz wysłać delegatów na zjazd reunijny do duj. Zjazd zerwał unię kościelną z Rzymem i uchwalił powrót do prawosławia. W maju 1948 r. po śmierci Nikodema patriarchą Kościoła prawosławnego został popierany przez komunistów Justinian Marina. Blok rządowy od 27 lutego 1948 r. działał pod nazwą Ludowego Frontu Demokratycznego. W nowym parlamencie wybranym w 1948 r. tylko jedenaście miejsc (na czterdzieści cztery) zdobyli bezpartyjni politycy spoza Frontu. 13 kwietnia 1948 r. uchwalono nową konstytucję, wzorowaną na radzieckiej.
Koncepcje federacji bałkańskiej i środkowoeuropejskiej
Pierwsze konkretne projekty powojennego sfederowania państw Europy Środkowej i Bałkanów pojawiły się już na przełomie lat 1944/1945. Od listopada 1944 r. rozmowy na ten temat prowadzili Bułgarzy i Jugosłowianie. Od razu jednak ujawniły się poważne rozbieżności w ich stanowiskach. Belgrad sugerował, by w wyniku projektowanego zjednoczenia Bułgaria stała się siódmą republiką nowego państwa jugosłowiańskiego. Sofia opowiadała się natomiast za przyjęciem koncepcji dualistycznej, w myśl której federacja składałaby się z dwu członów: Bułgarii oraz Jugosławii, którą tworzyć miało sześć republik. Do idei federacji bałkańskiej pozytywnie odnosili się także komuniści albańscy, jednakże ich poparcie nie miało w ówczesnej sytuacji większego znaczenia. Niemal równocześnie z pojawieniem się tych pomysłów ewentualna konfederacja państw bałkańskich stała się przedmiotem narad na Kremlu. Początkowo, w styczniu 1945 r. Stalin przychylał się do koncepcji bułgarskiej, potem jednak zmienił zdanie i poparł radykalne stanowisko Jugosławii. Tymczasem przeciw planom utworzenia federacji zdecydowanie wystąpili Anglosasi, a zwłaszcza Brytyjczycy. Była to przypuszczalnie jedna z przyczyn, które skłoniły Stalina do wstrzymania się z decyzjami i odłożenia idei federacji na dalszą przyszłość. Pakt łączący Belgrad i Sofię powinien się, jego zdaniem, opierać na współpracy w ramach bilateralnych umów pomiędzy państwami tworzącego się bloku komunistycznego. Tito dowiedział się o stanowisku Stalina podczas swej wizyty w Moskwie w kwietniu 1945 r. Warto pamiętać, iż w tym czasie pojawił się również projekt sfederowania Rumunii i Węgier. Wiosną 1945 r. wysunął go premier rządu rumuńskiego Petru Groza, a we wrześniu tegoż roku idea ta znalazła się w memorandum rządu węgierskiego wystosowanym pod adresem Sojuszniczej Komisji Kontroli w Budapeszcie. Rosjanie nie protestowali oficjalnie przeciw tym koncepcjom, lecz podobnie jak w przypadku ewentualnej federacji bułgarsko-jugosłowiańskiej postulowali, by odłożyć je do bliżej nie określonej przyszłości. Tymczasem w 1946 r. doszło do zawarcia szeregu układów i porozumień jugosłowiańsko-albańskich w sprawach politycznych, militarnych, gospodarczych i kulturalnych. Prowadziły one do powstania ściślejszych związków między obu krajami. Na ich podstawie miał się niebawem zrodzić projekt przyszłej federacji. Wiosną tego roku Tito opowiedział się za rychłym zawarciem układu politycznego z Bułgarią i uregulowaniem problemów terytorialnych. Jednakże i tym razem Stalin dał do zrozumienia, iż nie może to nastąpić przed zawarciem pokoju z Sofią. Do wznowienia kontaktów na najwyższym szczeblu między oboma tymi państwami doszło wiosną 1947 r. W sierpniu tegoż roku podpisano dwustronny protokół w Bied. Znalazł się w nim projekt przyszłego układu oraz zapowiedź zacieśnienia kontaktów politycznych i gospodarczych. Mimo że w żadnym z dokumentów nie pojawiło się słowo "federacja", krok ów spotkał się z wyraźną krytyką Stalina. W podpisanym 27 listopada 1947 r. jugosłowiańsko-bułgarskim układzie politycznym zapowiedziano koordynację planowania gospodarczego i utworzenie unii celnej. W ostatnich miesiącach 1947 r. ZSRR formalnie nie przeciwstawiał się zawieraniu paktów politycznych pomiędzy państwami Europy Południowo-Wschodniej i Środkowej, wspierał nawet integracyjne zamysły Jugosłowian. W tym czasie (pomiędzy listopadem 1947 r. a styczniem 1948 r.), w ramach rodzącego się bloku wschodniego, powstał także na Bałkanach system sojuszy wiążących wzajemnie wszystkie państwa. Jedynie Jugosławia podpisała taki sam układ również z ZSRR. Ale już na początku 1948 r. stanowisko Stalina uległo radykalnej zmianie. 17 stycznia Georgi Dymitrow ogłosił projekt utworzenia bułgarsko-rumuńskiej unii celnej, zapowiadając, że realizacja federacji, bądź konfederacji, jest jedynie kwestią czasu. Lansowana przezeń podówczas wizja związku politycznego państw obejmowała Rumunię, Bułgarię, Jugosławię, Albanię, Czechosłowację, Węgry, Polskę, a nawet Grecję. Koncepcja ta spotkała się z natychmiastowym ostrym potępieniem ze strony ZSRR. Fundamentalnej krytyce poddano ją również w trakcie rozmów w Moskwie (w lutym 1948 r.), dokąd wezwane zostały delegacje Jugosławii i Bułgarii. W konkluzji Stalin opowiedział się za możliwością sformowania trzech związków federacyjnych: l. bułgarsko-jugosłowiańsko-albańskiego, 2. rumuńsko-węgierskiego i 3. polsko-czechosłowackiego. Obie wezwane do Moskwy delegacje uznały, że krytyka ze strony ZSRR jest słuszna, i wycofały się ze swoich planów. Nie wiadomo, czy Stalin, przedstawiając swój projekt Bułgarii i Jugosławii w lutym 1948 r., poważnie myślał o jego realizacji; pod własnym przewodnictwem, rzecz jasna. Jeśli nawet na Kremlu dopuszczano możliwość realizacji takiego scenariusza, to narastający gwałtownie konflikt z Jugosławią definitywnie przekreślił wszystkie dotychczasowe plany federacyjne.
Jugosławia.
Decyzje dotyczące powojennego kształtu Pod władzą Tity i ustroju politycznego Jugosławii podjęto w 1943 r. w Jajce, na terytorium wyzwolonej Bośni, na drugim posiedzeniu Antyfaszystowskiej Rady Wyzwolenia Narodowego Jugosławii (AVNOJ). Rada ta ukonstytuowała się jako najwyższy organ przedstawicielski i ustawodawczy. Wyłoniony z niej Narodowy Komitet Wyzwolenia Jugosławii (NKOJ) pełnił rolę organu wykonawczego, dysponując wszystkimi prerogatywami rządu tymczasowego. Równocześnie Rada uchwaliła zasady odbudowy Jugosławii jako federacji republik. Stworzyło to instytucjonalne warunki do przejęcia władzy przez komunistów. Jugosławia po II wojnie była tym krajem Europy ŚrodkowoWschodniej, w którym najwcześniej zaczęły powstawać komunistyczne ośrodki władzy. Już 15 grudnia 1943 r. rząd radziecki uznał Narodowy Komitet Wyzwolenia za naczelny organ władzy w Jugosławii. W maju 1944 r. jugosłowiański rząd na emigracji cofnął pod wpływem Churchilla poparcie dla Dragoijuba (Draży) Mihajlovicia, od 1942 r. dowódcy armii czetnickiej'. Poparł natomiast partyzantów Josipa BrozTity, doceniając sukcesy, jakie w walce o wyzwolenie odnosili komuniści. ' Czetnicy Serbowie prowadzący walkę w oddziałach (czetach) przeciwko Turkom. W czasie II wojny członkowie serbskiej organizacji partyzanckiej, uznani w styczniu 1942 r. przez jugosłowiański rząd emigracyjny za oficjalne siły zbrojne w Jugosławii.
Wyzwolenie Jugosławii było dziełem komunistów. We wrześniu 1944 r. Tito zawarł porozumienie z posuwającymi się w kierunku Węgier oddziałami Armii Czerwonej i 20 października 1944 r. wyzwolił Belgrad. Udział wojsk radzieckich miał jedynie symboliczne znaczenie, podobnie jak udział wojsk rumuńskich i bułgarskich w końcowej fazie wyzwalania Jugosławii. Zdobycie Belgradu przez komunistów było tragedią dla Mihajlovicia, który wraz ze swoją armią pozostawał na uboczu najważniejszych wydarzeń kończącej się wojny. Do końca maja toczyły się walki z Niemcami i ustaszami2 na terytorium Chorwacji, Bośni i Hercegowiny. Na wyzwalanych terenach komuniści bezzwłocznie ustanawiali swoją władzę, zdecydowanie i bezwzględnie przełamując wszelkie przejawy oporu. Trzeba stwierdzić, że Komunistyczna Partia Jugosławii (KPJ) posiadała duże poparcie społeczeństwa. Przejmowanie władzy miało charakter rewolucyjny i zmieniło dotychczasowe zasady ustrojowe. Na początku maja 1945 r. Tito zajął Słowenię, Istrię i Triest. Doszło wówczas do incydentów zbrojnych z Nowozelandczykami z Ósmej Armii Brytyjskiej, w wyniku czego Triest przeszedł w ręce administracji brytyjskiej. Został też złamany opór ustaszów; ich przywódcy, Ante Paveliciowi, udało się zbiec, jednak los jego zwolenników został przesądzony. W sposób bezwzględny Tito rozprawił się również ze zwolennikami Draży Mihajlovicia, który do grudnia 1945 r. prowadził czetnicką wojnę z komunistami. Sam Mihajlović został ujęty i stracony. Komuniści, niezależnie od przekonań swych przeciwników, czy byli to czetnicy Mihajlovicia, monarchiści, czy zwolennicy demokracji parlamentarnej, traktowali wszystkich jak kolaborantów. Zwalczali też ich bezwzględnie przy użyciu oddziałów wojskowych i sił bezpieczeństwa. Terror, zastraszanie, więzienia i egzekucje stały się najczęściej stosowanymi metodami unieszkodliwiania przeciwników rzeczywistych i domniemanych. W owym czasie więcej ludzi zginęło w wyniku wojny domowej niż w walce przeciwko okupantowi. 2 Ustasze członkowie faszystowskiej organizacji chorwackiej, prowadzącej w okresie międzywojennym działalność terrorystyczną. Pod dowództwem A. Pavelicia utworzyli w czasie II wojny marionetkowe Niezależne Państwo Chorwackie (NDH).
Po ustaleniach dokonanych w Jajce, które stały się punktem zwrotnym w tworzeniu kształtu ustrojowego Jugosławii, Tito musiał pod wpływem mocarstw uczynić pewne ustępstwa i dopuścił do współrządzenia partie opozycyjne. Powołał rząd wspólnie z emigracyjnym rządem Ivana Subasicia (10 sierpnia 1945 r.) i poszerzył parlament o kilku przedwojennych posłów. Współpraca na takim forum okazała się jednak niemożliwa, co w praktyce oznaczało dominację partii komunistycznej i powstanie w Jugosławii systemu jednopartyjnego. Słabość legalnej opozycji, jak i atmosfera powszechnego terroru powodowały stopniowe wycofywanie się oponentów z życia politycznego. Ponieważ partie opozycyjne nie brały udziału w wyborach do Zgromadzenia Konstytucyjnego, 11 listopada 1945 r. Front Narodowy J. BrozTity otrzymał poparcie 90,48% wyborców do Izby Federalnej i 80,68% do Izby Ludowej. Nowy parlament (Skupsztina) pierwszą swą decyzją zniósł monarchię i proklamował 29 listopada 1945 r. Federacyjną Republikę Ludową. 31 stycznia 1946 r. weszła w życie konstytucja wzorowana na konstytucji radzieckiej z 1936 r. Podobną nową konstytucję otrzymała Albania, pozostająca pod bezpośrednim wpływem Komunistycznej Partii Jugosławii. Najważniejszym atutem propagandowym, na który powoływano się dla utrzymania jedności państwa, była wspólna walka narodowowyzwoleńcza i osoba przywódcy J. BrozTito, którego zaczęto otaczać szczególnym kultem. Stanął on na czele rządu, zintegrował państwo i szerzył idee (i praktyki!) komunizmu. Dzięki swojej rosnącej pozycji stał się szybko gwarantem dalszego rozwoju całej Jugosławii. Utworzona federacja sześciu republik (BośniHercegowiny, Chorwacji, Czarnogóry, Macedonii, Serbii, Słowenii) i dwu okręgów autonomicznych (KosowaMetohii, Wojwodiny), z możliwością secesji (co teoretycznie gwarantowała konstytucja), w sposób centralistyczny kierowana była z Belgradu przez partię komunistyczną. Partia była czynnikiem jednoczącym wszystkie republiki wokół coraz bardziej charyzmatycznego chorwackiego przywódcy J. BrozTito. Wpływy we władzach, obok partii, miały też armia i policja. Niebawem zaczęto upaństwawiać środki produkcji, zniesiono prywatną własność (bez odszkodowania) oraz wprowadzano zasady centralnego planowania i zarządzania gospodarką. Konfiskata mająt ków odbywała się pod hasłem "walki z nieprzyjacielem". W 1947 r. wszedł w życie pierwszy pięcioletni plan gospodarczy. Początkowo prywatyzacja oszczędzała chłopstwo jako "nosiciela ruchu partyzanckiego", ale już w latach 1949 i 1950 kolektywizacja w rolnictwie osiągnęła znaczne postępy. Jugosłowiański komunizm tego okresu nie odbiegał od wzorca stalinowskiego, a sowietyzacja prowadzona była podobnie jak w innych krajach tego regionu, z tym że o wiele szybciej. O ile z pomocą radziecką powiodły się dążenia do utrwalenia granic, o tyle nie powiodły się plany utworzenia federacji bałkańskiej. Włochy na rzecz Jugosławii utraciły: Istrię, Rijekę, Zadar oraz znaczną część Krainy Julijskiej, jednak miasta Monfalcone i niemal cała Gorycja (wł. Gorizia) pozostały przy Włoszech. Najdłużej ciągnął się spór o terytorium obejmujące Triest z najbliższą okolicą, a także część północnozachodniej Istrii. Obszar ten otrzymał status terytorium międzynarodowego i został podzielony linią demarkacyjną na dwie strefy: strefa A z miastem i portem Triest oddana została pod angloamerykański zarząd wojskowy, strefa B pod zarząd jugosłowiański. 3 lipca 1946 r. podjęto decyzję o utworzeniu Wolnego Terytorium Triestu, którym zarządzałby gubernator powołany przez Radę Bezpieczeństwa ONZ w uzgodnieniu z rządami Jugosławii i Włoch. Do porozumienia takiego nie doszło, a w 1948 r. konflikt do tego stopnia się zaognił, że mocarstwa skłonne były całe terytorium przekazać Włochom.
Konflikt radziecko-jugosłowiański
Z formalnego punktu widzenia stosunki pomiędzy Jugosławią a ZSRR i pozostałymi państwami bloku komunistycznego do połowy 1948 r. układały się bardzo dobrze. Podpisano i ratyfikowano szereg układów dwustronnych, tak o charakterze polityczno-wojskowym, jak i gospodarczym. Napięcia we wzajemnych stosunkach narastały jednak od pewnego czasu. Ich geneza sięgała II wojny światowej. Jugosłowianie nigdy nie zaaprobowali idei, którą lansował Komin tern od 1941 r., a która zalecała poszczególnym partiom komunistycznym tworzenie "frontów demokratycznych" skupiających szeroki wachlarz sił politycznych oraz unikanie posunięć o jawnie komunistycznym charakterze. W czerwcu tegoż roku w Serbii i Czarnogórze wybuchło antyniemieckie powstanie, wyraźnie inspirowane komunistów, co nie przysporzyło im popularności i było, by się tak wyrazić, zdecydowanie przedwczesne. Mimo dotkliwej klęski partyzanci Tity przez całą wojnę toczyli walki z oddziałami czetników Draży Mihajlovicia. Także porozumienie z l listopada 1944 r., pomiędzy Titą i Ivanem Subasiciem, dotyczące oblicza powojennej Jugosławii, które zyskało następnie międzynarodową sankcję w Jałcie i zostało wprowadzone w życie w marcu 1945 r., przetrwało jedynie do listopada tegoż roku. Wtedy to, po wyborach, usunięto bez żenady wszystkich niekomunistycznych ministrów. Jugosłowianie od początku eksponowali różnice dzielące ich od zasad i praktyk pozostałych państw rodzącego się bloku wschodniego, gdzie w życiu politycznym za zgodą Moskwy i krajowych partii komunistycznych uczestniczyły również ugrupowania niekomunistyczne. Belgrad prowadził też bardzo samodzielną politykę na arenie międzynarodowej. Rychło po wojnie zawarte zostały układy polityczne z Polską i Czechosłowacją. Lansowano również w Belgradzie koncepcję utworzenia (w różnym kształcie) federacji bałkańskiej. Wkrótce pojawiły się kontrowersje związane z działalnością spółek handlowych radziecko-jugosłowiańskich, wspólnego banku oraz statusu przebywających w Jugosławii wojskowych i cywilnych doradców radzieckich. Wyraźne rozbieżności ujawniły się po raz pierwszy na początku 1948 r. W trakcie wizyty w Moskwie delegacji najwyższych władz partyjnych i państwowych Jugosławii, w lutym tegoż roku, obiektem nieporozumień stała się projektowana federacja bałkańska, zwłaszcza że do Moskwy przybyli również w tym samym czasie, nieprzypadkowo, komuniści bułgarscy. Ich przywódca, Georgi Dymitrow, będący do niedawna gorącym orędownikiem federacji z Belgradem, zmienił zdanie i wygłaszał opinie, że idea federacji narodów bałkańskich jest "przedwczesna". Stalin miał pretensje do Jugosławii za jej politykę wobec Albanii, której Belgrad udzielał znacznej pomocy gospodarczej oraz rozmieścił na jej terytorium dwie swoje dywizje. W Albanii z inicjatywy Jugosławii powstawały wspólne przedsiębiorstwa ogarniające swoim zasięgiem prawie wszystkie dziedziny gospodarki albańskiej. Stalin podejrzewał Jugosłowian o zamiar wchłonięcia Albanii, zwłaszcza że jej interesy za granicą były już reprezentowane przez Belgrad. Sprawiało to wrażenie, iż kraj ten stopniowo staje się de facto protektoratem Jugosławii. Stalin, niejako w odpowiedzi, sugerował zacieśnienie stosunków pomiędzy Sofią i Belgradem oraz ograniczenie jugosłowiańskiego zaangażowania w wojnę domową w Grecji. Tito nie zaakceptował jednak tych sugestii. W tym stanie rzeczy, w drugiej połowie marca 1948 r., Rosjanie wycofali z Jugosławii swych doradców i instruktorów najpierw wojskowych, a następnie również cywilnych. Posunięcie to motywowali wrogą atmosferą wytwarzaną wokół ich obywateli. Zarzuty sformułowano na piśmie 27 marca 1948 r., dodając oskarżenie o zbyt szybką kolektywizację, porzucenie klasowych pozycji, pogwałcenie demokracji wewnątrzpartyjnej oraz nacjonalizm. W połowie kwietnia obradowało w tej sprawie plenum KC KPJ. W odpowiedzi na zarzuty Moskwy twierdzono, że Rosjanie posiadają tendencyjne informacje i sugerowano Stalinowi wysłanie do Jugosławii specjalnej misji. Stanowiska Komitetu Centralnego w tej sprawie nie zaakceptowali dwaj jego nastawieni proradziecko członkowie: Andrija Hebrang i Sretan Zujović. Tymczasem Rosjanie montowali już front przeciw Belgradowi. Pismo z 27 marca przesłali partiom tworzącym Kominform. Wkrótce stanowisko Moskwy poparły Sofia, Praga, Bukareszt i Budapeszt. 4 maja Moskwa wystąpiła z kolejnym pismem krytykującym kierownictwo KPJ. Pomawiano w nim Titę o brak skromności i nadmierne eksponowanie zasług wojennych. Nadto oznajmiono, iż nie może być mowy o wysłaniu do Belgradu specjalnej delegacji, a sytuacja w Jugosławii będzie przedmiotem obrad na najbliższym posiedzeniu Kominformu. Kierownictwo KPJ zapowiedziało, że nie weźmie udziału w tych obradach oraz wykluczyło z partii Hebranga i Zujovicia. Warto wspomnieć, iż podjęta wówczas przez Władysława Gomułkę próba mediacji nie przyniosła pozytywnych rezultatów. 28 czerwca 1948 r. Kominform ogłosił rezolucję "O sytuacji w KPJ". Partii tej zarzucono: l. odstępstwo od zasad marksizmuleninizmu, 2. antyradzieckie i nacjonalistyczne stanowisko, 3. zaniechanie walki klas i uleganie wpływom drobnoburżuazyjnego nacjonalizmu. W konkluzji wykluczono KPJ z grona partii skupionych w Kominformie. W dwa dni potem Jugosłowianie jednoznacznie odrzucili wszystkie zarzuty. W pierwszych dniach lipca postawa Komitetu Centralnego KPJ spotkała się z poparciem V Kongresu partii. Równocześnie l lipca Albańczycy wypowiedzieli porozumienia gospodarcze z Belgradem i zażądali odwołania specjalistów gospodarczych. Stopniowo, do jesieni 1949 r., również pozostałe kraje bloku wschodniego zrywały kontakty gospodarcze i polityczne z Jugosławią. W listopadzie tegoż roku Kominform przyjął kolejną rezolucję potępiającą Jugosławię. Od tego momentu stosunki pomiędzy Jugosławią a krajami bloku wschodniego stały się bardzo napięte. W Moskwie czyniono wręcz przygotowania, by siłą skłonić Belgrad do posłuszeństwa. Proces stopniowej normalizacji stosunków z Jugosławią zapoczątkowany został dopiero po śmierci Stalina.
Albania
Odmienność sytuacji politycznej, w jakiej znalazła się Albania po zakończeniu II wojny światowej, wyróżnia ją spośród krajów Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej. Brak tradycyjnych partii politycznych, wywodzących swój rodowód z okresu międzywojennego, spowodował, że pierwszą i najlepiej zorganizowaną siłą polityczną była utworzona w listopadzie 1941 r. Albańska Partia Komunistyczna. Hasło walki o niepodległość skupiło wokół niej szereg polityków i działaczy ruchu oporu, nawet tych, którzy nie identyfikowali się z komunizmem. Sukces organizacyjny, jakim w 1942 r. było zjednoczenie większości walczących czynnie oddziałów ruchu oporu w Ruchu Wyzwolenia Narodowego (LNC) zapewnił komunistom doskonały punkt wyjścia do walki o władzę. Ugrupowania prawicowe, mogące stanowić konkurencję, powstały zbyt późno i nie zdążyły stworzyć znaczącego zaplecza społecznego dla swojej działalności. W tej sytuacji wybrały one taktykę współpracy lub "zawieszenia broni" z okupantem niemieckim na rzecz zwalczania ugrupowań komunistycznych. Latem 1944 r. oddziały Armii Wyzwolenia Narodowego (formacja wojskowa LNC) rozpoczęły ofensywę, która w listopadzie doprowadziła do opanowania większości kraju. Równolegle z działaniami przeciwko okupantowi Armia Wyzwolenia zwalczała ugrupowania partyzanckie innych orientacji pod pretekstem czynnej ich współpracy z okupantem. Wobec bezpośredniego zagrożenia, w listopadzie 1944 r. opuściło kraj kierownictwo ugrupowania Legalność z Abazem Kupi i Frontu Narodowego z Midhatem Frasheri. LNC oskarżyła obie organizacje o kolaborację, ich członków stawiano przed wojskowymi sądami doraźnymi. Z inicjatywy LNC powstała namiastka parlamentu i organ wykonawczy Komitet Wyzwolenia Narodowego. Na jego czele stanął Enver Hodża. 20 października 1944 r. Komitet przekształcił się w Rząd Tymczasowy, w którym znalazło się dwóch członków niekomunistycznych. Wybory do konstytuanty przeprowadzono 2 grudnia 1945 r. 93% głosów oddano na kandydatów Frontu Demokratycznego (pod taką nazwą występował teraz LNC). 10 stycznia 1946 r. zebrało się po raz pierwszy Zgromadzenie Narodowe, które proklamowało utworzenie Ludowej Republiki Albanii. Tworzeniem administracji zajęła się jedyna istniejąca partia polityczna. W jej kierownictwie jednym z niewielu zwolenników pełnej suwerenności i integralności Albanii był Enver Hodźa. Należał do nielicznej grupy albańskich intelektualistów, wykształconych w Europie Zachodniej, którzy w czasie studiów "zarazili się marksizmem". Na wyznawany przez Hodżę ,,narodowy komunizm" niemały wpływ miały także rodzinne tradycje walki o niepodległość. Przed przywódcą partii i szefem rządu stanęły dwa podstawowe zadania: wyeliminowanie potencjalnie opozycyjnych ośrodków politycznych oraz wybór sojusznika, który mógłby finansować chronicznie deficytowe państwo albańskie oraz zapewnić jego integralność terytorialną. W realiach albańskich likwidacja przeciwników politycznych metodami pozaparlamentarnymi była w pełni akceptowana. Krótki okres niepodległości nie sprzyjał budowaniu demokracji parlamentarnej, a społeczeństwo oswoiło się z faktem, że władzę w państwie zdobywa się drogą powstania zbrojnego, umacnia zaś poprzez eliminację potencjalnych przeciwników. Przeciwnikami zaś byli przedstawiciele dawnych elit politycznych, których w większości zmuszono do emigracji, a wprowadzając reformę rolną 29 sierpnia 1945 r. odebrano im majątki. W ten sposób usunięto najbardziej konserwatywną grupę wielkich właścicieli ziemskich. Za przeciwnika szczególnie niebezpiecznego uznał Hodża niezależny od struktur państwowych Kościół katolicki. Duchowni albańscy tradycyjnie należeli do intelektualnej i politycznej elity narodu. Już w maju 1945 r. doszło do pierwszych rozmów Hodży z Episkopatem, który zdecydowanie odmówił zerwania łączności z Watykanem i utworzenia kościoła narodowego. W okresie od maja do sierpnia 1945 r. wydalono wszystkich pracujących w Albanii księży włoskich. Reforma rolna pozbawiła Kościół tradycyjnych źródeł dochodu i uzależniła go od państwa. Ustawa z sierpnia 1946 r. akcentowała komunistyczny i laicki model edukacji, co oznaczało w praktyce likwidację szkół katolickich. W latach 1944-1948 zgładzono lub uwięziono połowę duchownych, spośród hierarchii ocalał tylko biskup Bemardin Shllaku. Dwie pozostałe wspólnoty religijne: muzułmańska i prawosławna, dyskryminowane uprzednio przez Włochów, bez większych oporów zaaprobowały koncepcję "kościołów narodowych". W żadnym z krajów sowieckiej dominacji inteligencja nie stanowiła tak małej grupy jak w Albanii. W 194 r. w milionowym kraju liczyła ona zaledwie sześćset osób. Wszyscy zostali objęci programem "mobilizacji obywatelskiej" i nakazem pracy na rzecz odbudowy kraju. Braki kadrowe uzupełniali doradcy jugosłowiańscy, a od 1948 r. radzieccy. W polityce zagranicznej Hodźa wykazywał daleko idący pragmatyzm. Gesty dobrej woli z jego strony, jakie pojawiły się w 1945 r., zmierzały do uznania przez państwa zachodnie nowych władz w Tiranie. W styczniu 1945 r. Rząd Tymczasowy zwrócił się do rządów amerykańskiego i brytyjskiego z prośbą o uznanie go za jedynego reprezentanta narodu. Przedstawiciele USA i Wielkiej Brytanii, którzy wiosną 1945 r. przybyli do Tirany, uzależniali uznanie nowych władz od przestrzegania umów zawartych przed 1939 r., przedłużenia koncesji na eksploatację pól naftowych, a także od przeprowadzenia wyborów powszechnych z udziałem niekomunistycznych ugrupowań politycznych. Opierając się na deklaracjach albańskich, 10 listopada 1945 r. mocarstwa zachodnie uznały rząd Hodży. Tego samego dnia uczynił to ZSRR. Stosunki Albanii z Europą Zachodnią pogorszyły się w 1946 r. Rząd w Tiranie domagał się ekstradycji przebywających na emigracji przywódców albańskich ugrupowań nacjonalistycznych, oskarżając ich o zbrodnie wojenne. Sprzeciw państw zachodnich miał być, według władz komunistycznych, dowodem na powiązania państw zachodnich i albańskich ośrodków emigracyjnych. Miał to potwierdzić proces "szpiegów-sabotażystów" we wrześniu 1947 r. Oskarżenia, jakie padły w tym procesie pod adresem Amerykanów i Brytyjczyków, zarzucały im próby wywołania rebelii przeciwko rządowi Hodźy. Rząd albański podejrzewał, iż zamieszki antyrządowe 9 września 1946 r. w Szkodrze miały ścisły związek z działalnością misji amerykańskiej i brytyjskiej. Amerykańska misja dyplomatyczna opuściła Albanię już w listopadzie 1946 r. 22 października 1946 r. dwa angielskie niszczyciele natrafiły na miny w cieśninie Korfu, w pobliżu Sarandy. Wskutek eksplozji jeden z okrętów zatonął, drugi został poważnie uszkodzony. Śmierć poniosło czterdziestu czterech marynarzy. Wprawdzie rząd albański już latem 1946 r. zapowiedział oficjalnie, że żadne obce jednostki nie mogą przepływać bez zezwolenia w odległości mniejszej niż trzy mile od albańskiego wybrzeża, ale strona brytyjska zlekceważyła to oświadczenie, uważając, że jest sprzeczne z zasadą "wolności mórz". Wkrótce po incydencie Wielka Brytania oskarżyła Albanię o zaminowanie cieśniny i przekazała sprawę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. W kwietniu 1949 r. Trybunał uznał Albanię winną spowodowania strat i nakazał jej zapłacenie należnego odszkodowania. Równocześnie Wielką Brytanię uznano winną naruszenia suwerenności Albanii, gdyż okręty brytyjskie przeprowadziły akcję rozbrajania min w cieśninie Korfu. Rząd albański nie zastosował się do decyzji Trybunału i odmówił zapłacenia odszkodowania. Po odwołaniu brytyjskiej misji wojskowej, w początkach 1947 r., ustały wszelkie kontakty dyplomatyczne między obydwoma krajami. Państwa zachodnie aż do końca 19 r. blokowały decyzję o przyjęciu Albanii w poczet członków ONZ. Delegacja albańska nie została zaproszona na konferencję londyńską w sprawie reparacji włoskich, a na konferencji paryskiej w Komisji Polityczno-Terytorialnej do spraw Traktatu Pokojowego z Włochami miała jedynie głos doradczy. W zawieszeniu pozostała kwestia albańskiego złota zdeponowanego w bankach angielskich. Państwa zachodnie poparły żądania greckie dotyczące Północnego Epiru (południowa Albania). Grecy rościli pretensje do tego obszaru, twierdząc, że zamieszkuje go ludność grecka, która pod rządami Albanii nie ma możliwości rozwoju. Dyplomacja ateńska utrzymywała, że Albania brała czynny udział w wojnie przeciwko Grecji od 28 października 1940 r., współpracowała z państwami Osi podczas okupacji, a stan wojny między oboma krajami trwa nadal. Najbardziej wyraźnym przykładem poparcia greckich żądań była uchwalona 29 lipca 1946 r. przez Senat amerykański tzw. rezolucja Peppera, postulująca przyłączenie do Grecji Północnego Epiru. Na konferencji paryskiej Hodźa stwierdził, że Albania poniosła poważne straty w wyniku napaści państw Osi, a ruch oporu związał znaczne siły włoskie i niemieckie. Oskarżenia pod adresem Albanii nasiliły się w związku z wojną domową w Grecji. Powołana w połowie 1948 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ Komisja Bałkańska potwierdziła, że terytorium Albanii stało się główną bazą działań wymierzonych przeciwko greckiej armii narodowej. Lata 1944-1948 to okres ścisłej współpracy Albanii z Jugosławią. (Wynikała ona z faktu, że w czasie wojny komuniści jugosłowiańscy udzielali znacznej pomocy partii albańskiej.) Istotnym elementem konfliktu narastającego z czasem między oboma państwami była sprawa Kosowa, rejonu zamieszkanego w większości przez albańskich Gegów3. Przekazanie tego regionu Jugosławii na mocy porozumienia w Mukaj (sierpień 1943 r.) znacznie obniżyło prestiż komunistów w społeczeństwie albańskim. 9 lipca 1946 r. Hodża spotkał się z Titą w Belgradzie, podpisując Układ o Przyjaźni i Wzajemnej Współpracy. W listopadzie 1946 r. zawarto szereg porozumień mających na celu zrównanie gospodarki albańskiej z jugosłowiańską poprzez unię celną, wzajemną wymienialność walut i jednolite ceny. Jugosławia oficjalnie reprezentowała Albanię na forum międzynarodowym. Wysłannicy KPJ kontrolowali armię i administrację. Kryzys w stosunkach albańsko-jugosłowiańskich nastąpił w 1948 r., jako konsekwencja konfliktu Tity z Kominformem. Z inicjatywy Hodźy Albania poparła oświadczenia potępiające Titę. Zerwanie z Jugosławią spowodowało obalenie grupy projugosłowiańskiej w partii i głównego wroga Hodży, którym był minister spraw wewnętrznych Koczi Dzodze. W latach 1945-1948 Hodża dwukrotnie składał samokrytykę, ale Dzodze, wbrew sugestiom Belgradu, nie zdecydował się na jego usunięcie. W listopadzie Hodża oskarżył Dzodze o zdradę interesów partii i kraju na rzecz Jugosławii. Walcząc o władzę Hodża usiłował nadać temu konfliktowi charakter walki o byt narodowy, zagrożony przez ekspansję sąsiada. Belgrad sprzeciwiał się także lansowanej przez Hodżę koncepcji rozwoju przemysłu ciężkiego, nalegając na rozwój przemysłu spożywczego. Silne w społeczeństwie albańskim nastroje antyserbskie pomogły Hodży zlikwidować przeciwników politycznych; oskarżono ich o współpracę z Titą. Intemacjonalizm Dzodze był przez konserwatywne społeczeństwo odbierany jako próba wynarodowienia. Usunięcie go rozpoczęło proces eksterminacji starego kierownictwa, twórców Komunistycznej Partii Albanii. Szukając wsparcia politycznego i gospodarczego Hodża zdecydował się na alians z ZSRR. Tradycyjne w Albanii sympatie dla ZSRR potwierdzała deklaracja rządu radzieckiego z 1942 r., która wyrażała konieczność odtworzenia niepodległego państwa albańskiego. Ponadto nowy sojusznik nie graniczył z Albanią, co odbierano jako "gwarancję niezależności". Związek Radziecki, dysponując znacznie większymi niż Jugosławia możliwościami kredytowymi, poparł ideę Hodży kreowania albańskiej klasy robotniczej przez tworzenie od podstaw przemysłu ciężkiego. W 1948 r. sowieckie kredyty stanowiły 70% albańskiego dochodu narodowego.
Traktaty sojusznicze państw bloku wschodniego 1945-1949
Z chwilą ustanowienia w Europie ŚrodkowoWschodniej rządów komunistycznych najważniejszą sprawą stała się dla ZSRR troska o utrwalenie nowo zajętych pozycji. Dokonało się to m.in. poprzez sformalizowanie stosunków między państwami radzieckiej strefy wpływów, na drodze zawierania dwustronnych układów o "przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej", a w perspektywie stworzenia ściślejszych ram jednoczących blok wschodni. Układy te w pewnym stopniu były odpowiedzią na pojawiające się w tym czasie na Zachodzie tendencje integracyjne. Wprowadzenie ściślejszych związków między państwami satelickimi miało ułatwić władzom ZSRR sprawowanie kontroli nad rozwojem sytuacji wewnętrznej w tych krajach, stworzyć lepsze warunki dla eksploatacji formującego się bloku oraz przyczynić się do zatarcia tradycyjnych konfliktów i sporów. Układy bilateralne między państwami bloku wschodniego podpisywane były w latach 1945-1949, tj. w okresie kształtowania się i umacniania komunistycznych reżimów po wschodniej stronie "żelaznej kurtyny". Istotną część tych porozumień stanowiły układy zawarte w czasie kształtowania się koncepcji federacji bałkańskiej, czego przykład stanowić mogą umowy Jugosławii z Albanią z 9 lipca 1946 r., Bułgarii z Jugosławią z 27 listopada 1947 r., czy wreszcie Bułgarii z Albanią z 16 grudnia 1947 r. Jednak z chwilą wykluczenia Jugosławii z Kominformu idea federacji bałkańskiej ostatecznie upadła, porozumienia zaś podpisywane po 1956 r. miały już całkowicie odmienny charakter. Dotyczyły raczej szczegółów wzajemnej współpracy w ramach RWPG czy, także. Układu Warszawskiego. Całkowicie odmienną grupę układów podpisanych w latach 1945-1949 przez kraje kształtującego się dopiero bloku wschodniego stanowiły porozumienia pomiędzy: Czechosłowacją i ZSRR (12 grudnia 1943 r.), Jugosławią i ZSRR (l l kwietnia 1945 r.), Jugosławią i Polską (18 marca 1946 r.), Czechosłowacją i Jugosławią (9 maja 1946 r.), Albanią i Jugosławią (9 lipca 1946 r.), Czechosłowacją i Polską (10 marca 1947 r.), Bułgarią i Jugosławią (27 listopada 1947 r.), Jugosławią i Węgrami (8 grudnia 1947 r.), Albanią i Bułgarią (16 grudnia 1947 r.), Jugosławią i Rumunią (19 grudnia 1947 r.), Bułgarią i Rumunią (16 stycznia 1948 r.), Rumunią i Węgrami (24 stycznia 1948 r.), Rumunią i ZSRR (4 lutego 1948 r.), Węgrami i ZSRR (18 lutego 1948 r.), Bułgarią i ZSRR (18 marca 1948 r.), Bułgarią i Czechosłowacją (23 kwietnia 1948 r.), Bułgarią i Polską (29 maja 1948 r.), Bułgarią i Węgrami (16 lipca 1948 r.), Węgrami i Polską (18 czerwca 1948 r.), Czechosłowacją i Rumunią (21 lipca 1948 r.), Rumunią i Polską (26 stycznia 1949 r.), Czechosłowacją i Węgrami (16 kwietnia 1949 r.). Miały stać się one, w zamyśle Kremla, podstawą ściślejszych związków między poszczególnymi krajami satelickimi oraz propagandowym podkreśleniem pozornej niezależności decyzyjnej i bezkonfliktowości panującej w ich gronie. Konsolidujące znaczenie powyższych układów gwarantowały mające stacjonować czasowo (ostatecznie aż do lat 19911993) w Polsce, na Węgrzech, w Rumunii (do 1958 r.) i Bułgarii wojska radzieckie.
Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej
RWPG utworzona została z inicjatywy Stalina podczas konferencji moskiewskiej (58 stycznia 1949 r.), z udziałem Bułgarii, Polski, Rumunii, Węgier i ZSRR (od lutego 1949 r. do grona tego przyjęto Albanię, a w 1950 r. NRD). Organizacja ta miała być odpowiedzią bloku wschodniego na plan Marshalla i powstanie OEEC. Pośrednio mogła także stanowić wyraz przewagi wysuwanej przez Ławrientija Berię i Gieorgija Malenkowa koncepcji komunistycznej wspólnoty narodów (mającej być swoistym preludium do późniejszej pełnej zależności krajów Europy ŚrodkowoWschodniej od Kremla) nad żdanowowską ideą desatelizacji bloku wschodniego w imię umocnienia suwerenności tego regionu wobec Zachodu (zarzuconej w 1948 r. wraz ze śmiercią Żdanowa). Powołanie nadrzędnej instytucji gospodarczej skupiającej większość krajów bloku wschodniego nastąpiło w okresie, gdy we wszystkich krajach satelickich przeprowadzano na modłę sowiecką zasadnicze zmiany systemowe w dziedzinie ekonomii, stosunków społecznych i ustrojowych. Czynniki polityczne na Kremlu potrzebowały więc ideologicznego wsparcia głoszonych przez siebie koncepcji o dobrowolności rozwoju poszczególnych krajów swojej strefy wpływów, przy zachowaniu faktycznej, pełnej kontroli nad kierunkami polityki gospodarczej poszczególnych państw. Formalnie, według artykułu I statutu, zadaniem RWPG było wspieranie planowego rozwoju gospodarki narodowej, przyspieszenie postępu gospodarczego i technicznego, podniesienie poziomu industrializacji, stały wzrost wydajności pracy i nieustanne zwiększenie dobrobytu narodów państw członkowskich. W praktyce jednak RWPG miała koordynować politykę ekonomiczną krajów satelickich pod kątem interesów imperium radzieckiego, a przede wszystkim służyć odgórnie narzucanej integracji bloku wschodniego pod hegemonią ZSRR. Warto podkreślić, że w statucie założycielskim znalazło się stwierdzenie, że RWPG "będzie podejmowała uchwały jedynie za zgodą zainteresowanego kraju". W rzeczywistości deklaracja ta miała znaczenie jedynie propagandowe. Na sesję założycielską nie zaproszono Jugosławii, co zostało uznane przez Belgrad za dyskryminację sprzeczną z duchem zawartych uprzednio układów dwustronnych. Pominięcie Jugosławii wynikało z ostrego konfliktu ideologicznego w stosunkach pomiędzy Moskwą a Belgradem, spowodowanego podjętą przez Josifa BrozTitę próbą niezależnego kształtowania podstaw systemu komunistycznego o czym już była mowa w poprzednich rozdziałach. Najwyższy organ RWPG stanowiła, zwoływana corocznie. Sesja Rady, której podlegał Komitet Wykonawczy złożony z wicepremierów państw członkowskich. Rozbudowywany stale aparat administracyjny składał się w 1960 r. z dwunastu stałych komisji branżowych (Przemysłu Węglowego Warszawa, Przemysłu Naftowego i Gazowego Bukareszt, Energii Elektrycznej Moskwa, Hutnictwa Moskwa, Hutnictwa Metali Nieżelaznych Budapeszt, Chemii Berlin Wschodni, Budowy Maszyn Praga, Przemysłu Lekkiego i Spożywczego Praga, Transportu Warszawa, Rolnictwa Sofia, Pokojowego Wykorzystania Energii Atomowej Moskwa) i dwóch komisji ogólnych: Handlu Zagranicznego i Zagadnień Ekonomicznych. Reprezentantem RWPG na zewnątrz był sekretarz Rady wyznaczany przez Sesję RWPG. W 1962 r. z prac RWPG wycofała się Albania (pozostając nadal formalnie członkiem organizacji); w tym samym 1962 r. do Rady przystąpiła Mongolia, w 1972 r. Kuba, a w 1978 r. Wietnam. Umowy o współpracy z Radą zawarły: Jugosławia (1964 r.), Finlandia (1973 r.), Meksyk (1975 r.), Irak (1975 r. ) i Nikaragua (1983 r.). W pierwszym okresie istnienia RWPG (19491960) skupiono się głównie na koordynacji procesów industrializacji w państwach bloku wschodniego wykorzystując w tym celu zawarte w latach 1945-1948 (później przedłużane) dwustronne układy o współpracy pomiędzy poszczególnymi partnerami. W sumie jednak w ciągu pierwszych lat RWPG przejawiała bardzo skromną aktywność. W latach sześćdziesiątych podjęte zostały próby ożywienia wzrostu gospodarczego i postępu naukowotechnicznego krajów bloku wschodniego. Na sesji Rady RWPG w Moskwie w dniach 67 czerwca 1962 r. przyjęto zasadę "międzynarodowego socjalistycznego podziału pracy", która oznaczała odejście od lansowanego dotąd autarkicznego rozwijania przez każdy z krajów wszystkich gałęzi przemysłu, z położeniem szczególnego nacisku na przemysł ciężki. Mimo jednak podejmowania szeregu wspólnych inwestycji nie udało się osiągnąć ostatecznej integracji ekonomicznej krajów członkowskich, m.in. z powodu braku waluty wymienialnej. Rubel transferowy (służący wyłącznie do ustalania relacji wymiany odgórnie narzuconego kontyngentu towarów) nie spełnił tej roli. Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej według statutowych ustaleń miała być sprawnie działającą instytucją powołaną do współpracy pomiędzy krajami członkowskimi, ukierunkowaną na zwiększanie tempa rozwoju gospodarczego. W rzeczywistości, w miarę upływu czasu, stawała się swoistą machiną biurokratyczną o bardzo niejasnych niekiedy zasadach wymiany gospodarczej. Była jednak przede wszystkim wygodnym dla Moskwy narzędziem podtrzymywania wpływów na obszarze Europy SrodkowoWschodniej.
5. USA i Europa Zachodnia
Doktryna Trumana
Rozszerzanie wpływów Moskwy i sowietyzacja państw Europy Wschodniej dokonywana po II wojnie światowej w atmosferze terroru, zastraszania i wymuszonej akceptacji postrzegane były przez instytucje rządowe i opinię publiczną USA jako jawne naruszanie jałtańskiej Deklaracji o Wyzwolonej Europie. Jednakże obok wyrażenia niezadowolenia i dezaprobaty administracja amerykańska nie podjęła w latach 19451947 żadnych działań w celu powstrzymania radzieckiej ekspansji i odwrócenia biegu wydarzeń w tej części kontynentu. Polityka zagraniczna USA od początku 1947 r. nacechowana była wyraźną dwutorowością. Dyplomacja amerykańska, skoncentrowana na likwidacji skutków wojny, kierowała się zarówno niechęcią do nadmiernego zaostrzania konfliktu z ZSRR, jak i gotowością, zwłaszcza na forum Rady Ministrów Spraw Zagranicznych, do podtrzymania współpracy z niedawnym sojusznikiem. Jednocześnie Stany
Zjednoczone w miarę rozpoznawania rzeczywistych celów radzieckiej polityki zagranicznej rezygnowały z uniwersalistycznych koncepcji Roosevelta z okresu II wojny światowej i przechodziły do koncepcji uznania stref wpływów. W związku z tym liczne ekspertyzy, raporty i memoriały, tworzone w tamtym okresie przez administrację Trumana, charakteryzowały się wyraźną ambiwalencją. O ile na przykład w memoriale Departamentu Stanu z kwietnia 1946 r. oraz w raporcie Ciarka Clifforda z września 1946 r. postulowano jeszcze gotowość do współpracy z ZSRR, zalecając równocześnie opór wobec radzieckiej ekspansji, o tyle opinie Georga F. Kennana, radcy ambasady amerykańskiej w ZSRR i eksperta do spraw radzieckich, wyraźnie odzwierciedlały już myślenie w kategoriach stref wpływów. Swoje poglądy na temat radzieckiej polityki zagranicznej Kennan wyłożył w depeszy, zwanej później długim telegramem (13 stron), wysłanej w lutym 1946 r. z Moskwy do Waszyngtonu. Zalecał on przystąpienie do działań, których celem byłoby powstrzymywanie komunizmu i radzieckiej ekspansji za pomocą środków politycznych, gospodarczych i militarnych. Opinie Kennana zaprezentowane publicznie dopiero w połowie 1947 r. na łamach czasopisma "Foreign Affairs" stworzyły podwaliny dla oficjalnej doktryny politycznej USA, zwanej doktryną powstrzymywania. Obowiązywała ona w amerykańskiej polityce zagranicznej do 1953 r. i ustanowiła swego rodzaju fundament dla doktryny Trumana i planu Marshalla. Amerykańska polityka ustępstw wobec Moskwy, tak wyraźna w latach 19451947 w odniesieniu do Europy Wschodniej, nie była kontynuowana w stosunku do tych dążeń ZSRR, których celem było rozszerzenie jego strefy wpływów w innych rejonach świata. Odnosiło się to w pierwszej kolejności do radzieckiej polityki zagranicznej wobec Turcji, Grecji i Iranu, usytuowanych na obszarach ważnych zarówno strategicznie, jak i ekonomicznie. Poprzez Turcję, cieśniny czarnomorskie i Grecję droga ewentualnej ekspansji prowadziła naturalną koleją rzeczy do Morza Śródziemnego, Europy Południowej, a nawet Afryki. Natomiast Iran otwierał drogę na Środkowy Wschód, do Zatoki Perskiej i Oceanu Indyjskiego. Kusił ponadto niezwykle bogatymi złożami ropy naftowej. Zgodnie z postanowieniami traktatu zawartego z Iranem 19 stycznia 1942 r. wojska radzieckie i brytyjskie miały opuścić jego terytorium w sześć miesięcy po zakończeniu działań wojennych. Jednak Moskwa w odróżnieniu od Londynu nie dotrzymała terminu ewakuacji, przypadającego na 2 marca 1946 r. W tej sytuacji Stany Zjednoczone i Wielka Brytania podjęły działania i naciski dyplomatyczne m.in. na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, w wyniku których udało się nakłonić ZSRR do wycofania wiosną 1946 r. jego oddziałów wojskowych z północnego Iranu. Ułatwiło to irańskiemu rządowi centralnemu militarną interwencję w północnej prowincji kraju Azerbejdżanie (grudzień 1946 r.), obalenie miejscowego proradzieckiego rządu autonomicznego oraz późniejsze wycofanie się z porozumienia przyznającego ZSRR na pięćdziesiąt lat znacznych koncesji w eksploatacji irańskiej ropy naftowej. Jeszcze w marcu 1945 r. Moskwa wypowiedziała radzieckoturecki układ o przyjaźni z 1925 r., a następnie zaczęła wywierać coraz większą presję dyplomatyczną na Turcję w celu zaspokojenia własnych, rosnących roszczeń terytorialnych. 22 czerwca 1945 r. w nocie dyplomatycznej skierowanej do rządu tureckiego ZSRR zażądał przekazania mu tureckich prowincji Kars i Ardahan oraz rewizji konwencji z Montreux z 1936 r. w celu uzyskania prawa do wspólnej kontroli nad cieśninami Bosfor i Dardanele. Gdy Turcja nie ugięła się przed tymi żądaniami, 7 sierpnia 1946 r. Moskwa skierowała do Ankary kolejną notę, żądając tym razem prawa do współkontroli cieśniny Dardanele. Ale i to żądanie nie zrobiło wrażenia w Ankarze, m.in. z powodu poparcia, jakiego od samego początku udzieliły jej państwa anglosaskie. Stany Zjednoczone nie ograniczyły się do protestów dyplomatycznych, lecz demonstracyjnie wysłały swoją flotę wojenną na MoTze Śródziemne'. Jesienią 1946 r. wybuchły w Grecji po raz drugi od zimy 1944/1945 r. starcia zbrojne między wojskami rządowymi a komunistycznymi oddziałami partyzanckimi, wspieranymi przez Albanię, Jugosławię i Bułgarię. Na przełomie lat 1946 i 1947 doszło nawet do starć granicznych między greckimi siłami zbrojnymi a wojskami tych trzech krajów. 24 lutego 1947 r. rząd brytyjski poinformował administrację amerykańską o przerwaniu z dniem l kwietnia, z powodu trudności budżetowych, pomocy finansowej dla Grecji i wycofaniu stamtąd swoich sił zbrojnych (16 tysięcy żołnierzy). 3 marca rząd grecki zwrócił się do administracji amerykańskiej z prośbą o pomoc ekonomiczną i militarną. 12 marca 1947 r. prezydent USA w czasie posiedzenia obu izb Kongresu wygłosił przemówienie, które przeszło do historii jako tzw. doktryna Trumana. Prezydent ostro zaprotestował przeciw naruszeniu przez ZSRR w Polsce jałtańskiej Deklaracji o Wyzwolonej Europie, Rumunii, Bułgarii i innych krajach wschodnioeuropejskich. Potępił wszelkie dążenia do zmiany status quo, naruszające Kartę Narodów Zjednoczonych, dokonywane przez ZSRR za pomocą środków przymusu oraz politycznej penetracji. Oświadczył, że totalitarne formy rządów, narzucone wolnym narodom przez uzbrojone mniejszości lub agresje z zewnątrz, zagrażają pokojowi światowemu i w rezultacie bezpieczeństwu USA. Nie opowiedział się jednak za militarnym zaangażowaniem Waszyngtonu na obszarze radzieckiej strefy wpływów. Zwrócił się natomiast do Kongresu z apelem o udzielenie gospodarczej i finansowej pomocy wszystkim państwom pozostającym poza tą strefą w celu osiągnięcia przez nie stabilizacji ekonomicznej i zapewnienia prawidłowego rozwoju politycznego. Dla Turcji i Grecji, znajdujących się jego zdaniem w najtrudniejszej sytuacji, Truman zażądał natychmiastowej pomocy finansowej w wysokości 400 min dolarów. Po uzyskaniu zgody obu izb administracja amerykańska wyasygnowała 250 min dolarów na pomoc dla Grecji i 150 min dolarów dla Turcji. Szczególnie duże znaczenie miała pomoc finansowa i wysłanie doradców wojskowych do Grecji. Przyczyniło się to do zwycięstwa wojsk rządowych i zakończenia, w październiku 1949 r., trwającej tam wojny domowej.
Plan Marshalla
Od zakończenia II wojny światowej, we wrześniu 1945 r., do końca 1947 r., Stany Zjednoczone udzieliły krajom europejskim pomocy kredytowej i bezzwrotnej pomocy doraźnej w wysokości około 9,285 mld dolarów, w tym około 8,785 mld dolarów Europie Zachodniej i około 0,5 mld dolarów Europie Wschodniej. Państwa europejskie były ponadto w około osiemdziesięciu procentach odbiorcami bezzwrotnej pomocy żywnościowej, leczniczej i mieszkaniowej udzielanej w latach 19451947 przez UNRRA (Administracja Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy i Odbudowy). Środki na ten cel o łącznej wartości około 3,969 mld dolarów pochodziły z dobrowolnych świadczeń finansowych i towarowych czterdziestu ośmiu państw (3,7 mld dolarów), stu dwudziestu pięciu organizacji charytatywnych (0,214 mld dolarów) oraz z innych źródeł (0,0 mld dolarów). Największymi odbiorcami tej pomocy były Chiny, Polska, Włochy, Jugosławia, Grecja i Czechosłowacja (por. tabela I). Około siedemdziesiąt procent świadczeń na rzecz UNRRA pochodziło ze Stanów Zjednoczonych (por. tabela II). Jednak ani kredyty, ani pomoc amerykańska udzielona w ramach UNRRA, nie przywróciły stabilizacji ekonomicznej na starym kontynencie, kryzys gospodarki europejskiej był zbyt duży. Straty i zniszczenia zakładów produkcyjnych spowodowane działaniami wojennymi, wysoki stopień amortyzacji ocalałych urządzeń przemysłowych, niedobór surowców, zwłaszcza węgla i stali, a także zerwanie tradycyjnych powiązań handlowych przyczyniły się do znacznego zmniejszenia produkcji i drastycznego ograniczenia eksportu. Wartość eksportu krajów zachodnioeuropejskich była w 1947 r. o 41% niższa niż w 1938 r. Nakładał się na to brak rezerw złota i dewiz w dolarach, co zwiększało trudności płatnicze, a zmniejszało zdolności importowe w stosunkach ze strefą dolarową. Pod koniec 1947 r. deficyt krajów Europy Zachodniej w stosunkach z tą strefą wynosił za okres czterech lat nie licząc pożyczek Banku Światowego około 19 mld dolarów. Sytuację utrudniał fakt, iż waluty państw europejskich z wyjątkiem franka szwajcarskiego i escudo portugalskiego z powodu sytuacji ekonomicznych emitujących je państw nie były wymienialne.
Na początku 1947 r. w Waszyngtonie coraz wyraźniej zaczęto zdawać sobie sprawę z tego, że amerykańskie wyobrażenia o sytuacji gospodarki europejskiej były zbyt optymistyczne. W opiniach instytucji rządowych, zwłaszcza Komitetu Koordynacyjnego Sekretariatów Stanu i Wojny oraz Sztabu Planowania przy Sekretariacie Stanu, coraz częściej przewijała się myśl o konieczności zainspirowania wewnątrz europejskiej współpracy gospodarczej jako metody wyjścia z kryzysu. Opinię tę podzielali również bezpośredni współpracownicy Marshalla, podsekretarze stanu Dean Acheson i William L. Clayton. 5 czerwca 1947 r. Marshall w krótkim przemówieniu wygłoszonym w Uniwersytecie Harvarda wezwał rządy państw europejskich do opracowania wspólnego programu gospodarczego w celu wzmocnienia kondycji i odzyskania pozycji starego kontynentu. Istota oferty amerykańskiej polegała na propozycji wykorzystania środków finansowych, towarów i urządzeń przemysłowych pochodzących z USA dla zapobieżenia dalszemu upadkowi gospodarki europejskiej, a następnie na uruchomieniu ścisłej współpracy ekonomicznej między państwami kontynentu. Marshall przestrzegł jednocześnie wszystkie rządy, partie i ugrupowania polityczne przed próbami wykorzystania kryzysu dla własnych celów politycznych. Zaapelował również do społeczeństwa amerykańskiego o poparcie inicjatywy rządowej. Brytyjski minister spraw zagranicznych, Ernest Bevin, który w ciągu następnych dni drogą dyplomatyczną zapoznał się ze szczegółami oferty amerykańskiej, przystąpił niezwłocznie do rozmów z szefem dyplomacji francuskiej Georges'emBidaultem. Z ich inicjatywy zwołana została do Paryża konferencja ministrów spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Francji i Związku Radzieckiego (27 czerwca 2 lipca 1947 r.). Celem tego spotkania miało być sformułowanie założeń wstępnych dla programu odbudowy gospodarki europejskiej. Delegacja radziecka nie była zainteresowana ogólnoeuropejskim programem odbudowy, lecz odrębnymi programami dla poszczególnych krajów, a także bezpośrednią pomocą finansową i ekonomiczną USA. Przede wszystkim jednak ZSRR sprzeciwił się ujawnieniu danych dotyczących własnego potencjału ekonomicznego. W związku z tym obecny na konferencji Wiaczesław Mołotow odrzucił propozycję brytyjsko-francuską i 2 lipca 1947 r. delegacja radziecka demonstracyjnie opuściła obrady. Mimo to już w dniu następnym Bevin i Bidault skierowali do dwudziestu dwu państw europejskich, z wyjątkiem Hiszpanii, formalne zaproszenia do udziału w następnej konferencji zwołanej do Paryża. Miała ona być poświęcona opracowaniu wspólnej odpowiedzi na ofertę amerykańską. Państwa wschodnioeuropejskie rządzone przez partie komunistyczne podjęły pod naciskiem Moskwy decyzje, że nie będą reprezentowane na konferencji. Uczyniła to również Czechosłowacja, mimo iż 4 lipca 1947 r., jako jedyny kraj formowanego przez ZSRR bloku wschodniego, oficjalnie przyjęła zaproszenie do Paryża. Podobnie jak państwa komunistyczne postąpiła Finlandia. 12 lipca 1947 r. zebrali się w Paryżu przedstawiciele szesnastu państw europejskich: Austrii, Belgii, Danii, Francji, Grecji, Holandii, Irlandii, Islandii, Luksemburga, Norwegii, Portugalii, Szwajcarii, Szwecji, Turcji, Wielkiej Brytanii i Włoch. Powołali oni Komitet Europejskiej Współpracy Gospodarczej (CEEC). W marcu 1948 r. do udziału w pracach tego Komitetu zaproszone zostały zachodnie strefy okupacyjne Niemiec, reprezentowane przez tamtejsze władze okupacyjne i niemieckich ekspertów gospodarczych. Amerykański podsekretarz stanu William L. Clayton, uczestniczący w otwarciu konferencji paryskiej, zaproponował delegacjom państw europejskich podjęcie działań, w wyniku których w ciągu trzech, czterech lat miałby nastąpić wzrost produkcji, zrównoważenie budżetów, ograniczenie restrykcji dewizowych i handlowych aż do zupełnego zniesienia, w ciągu dziesięciu lat, taryf celnych. Stany Zjednoczone miałyby dostarczyć Europie konieczne surowce, towary i urządzenia przemysłowe w celu uruchomienia istniejących zakładów produkcyjnych. Propozycję Claytona poparły jedynie Belgia, Holandia i Luksemburg. Już 5 września 1944 r. podpisały one konwencję o unii celnej. Miała ona wejść w życie l stycznia 1948 r. Kraje te były zainteresowane szybką liberalizacją międzynarodowych transakcji płatniczych oraz redukcją taryf celnych i kontyngentów importowych. Pozostałe państwa, w szczególności Wielka Brytania i Francja, przedkładały własną suwerenność i interesy narodowe nad amerykańskie plany integracji europejskiej z udziałem Niemiec. Francja zgłosiła wprawdzie własny projekt unii celnej obejmujący państwa Europy Zachodniej, ale w przeciwieństwie do oczekiwań krajów Beneluxu proponowała rozłożenie jego realizacji na wiele lat. Paryż był bowiem zwolennikiem stopniowej redukcji taryf celnych i utrzymania kontyngentów importowych. Państwa Beneluxu natomiast w odróżnieniu od Francji dążyły do odtworzenia i zwiększenia intensywności kontaktów gospodarczych z Niemcami. Holandii zależało także n& rozszerzeniu jej tradycyjnych powiązań gospodarczych z Wielką Brytanią. Sprzeczność interesów zachodziła również między Włochami a państwami skandynawskimi. O ile delegacja włoska była najbardziej zainteresowana utworzeniem unii celnej z Francją, o tyle delegacje krajów skandynawskich sprzeciwiały się wspomnianemu wyżej projektowi francuskiemu, preferując nordycką współpracę regionalną. Najbardziej powściągliwie na plany integracji państw europejskich reagowała Wielka Brytania, obawiając się utraty własnych przywilejów w państwach Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Ponadto Londyn przeciwny był jakimkolwiek działaniom deflacyjnym lub mogącym spowodować dewaluację funta szterlinga. Oponował także przeciw liberalizacji międzynarodowych transakcji płatniczych, a w razie jej wprowadzenia żądał specjalnych uprawnień dla krajów strefy szterlingowej. Dopiero bezpośredni wpływ delegacji amerykańskiej na przebieg końcowej fazy konferencji przyczynił się do osiągnięcia kompromisu, który przyjęty został przez wszystkich z ogromną ulgą. 22 września 1947 r. Komitet Europejskiej Współpracy Gospodarczej przekazał administracji amerykańskiej projekt czteroletniego programu odbudowy gospodarki państw uczestniczących w konferencji paryskiej. Postulował w nim wzrost produkcji rolnej do poziomu z 1938 r. i produkcji przemysłowej powyżej poziomu z 1938 r.3, osiągnięcie wewnętrznej równowagi finansowej, rozwój integracji gospodarczej, likwidację deficytu dolarowego poprzez rozwój eksportu oraz pomoc finansową i gospodarczą USA w wysokości 19,3 mld dolarów4.
19 grudnia 1947 r. prezydent Truman przedstawił Kongresowi Stanów Zjednoczonych Europejski Program Odbudowy (ERP), opierający się w dużej mierze na projekcie CEEC. Program różnił się jednak od projektu europejskiego, obniżał bowiem m.in. wysokość pomocy amerykańskiej z 19,3 do 17 mld dolarów. 3 kwietnia 1948 r. Kongres uchwalił ustawę o współpracy gospodarczej, przewidującą przyznanie państwom europejskim pomocy finansowej i ekonomicznej na okres czterech lat. Ustawa nie określała wysokości przyznanych środków, co było równoznaczne z tym, iż administracja amerykańska musiała w każdym roku oddzielnie wnioskować o przyznanie odpowiednich kwot. Zwiększało to wpływ USA, w szczególności Kongresu, na dystrybucję przyznanych środków. Ustawa zalecała też utworzenie stałej organizacji, która miałaby koordynować współpracę państw europejskich. 4 kwietnia 1948 r. ustawa została podpisana przez prezydenta Trumana. W ten sposób rozpoczęła się realizacja Europejskiego Programu Odbudowy, który przeszedł do historii jako plan Marshalla. 16 kwietnia 1948 r. wszyscy członkowie CEEC zawarli w Paryżu umowę o utworzeniu Organizacji Europejskiej Współpracy Gospodarczej (OEEC). W tym samym dniu do OEEC przyjęte zostały trzy zachodnie strefy okupacyjne Niemiec, a w 1949 r. Republika Federalna. Status specjalny przyznano w niej Wolnemu Terytorium Triestu i Jugosławii. Ponadto w 1959 r. do OEEC przyjęta została w charakterze członka zwyczajnego Hiszpania. Celem OEEC była liberalizacja handlu, podniesienie produkcji, stabilizacja pieniądza oraz doprowadzenie do wymienialności walut. Każde z państw objętych ustawą Kongresu z 3 kwietnia 1948 r., stanowiącą podstawę prawną planu Marshalla, dążyło do osiągnięcia kilku, niekiedy sprzecznych ze sobą celów. Po pierwsze, do zwiększenia produkcji, co było uwarunkowane wzrostem nakładów inwestycyjnych. Po drugie, do przezwyciężenia inflacji, wymuszającego ograniczenia inwestycyjne. Po trzecie, do odbudowy wewnętrznej równowagi finansowej, która była możliwa przede wszystkim przez zwiększenie eksportu. Groziło to jednak pozbawieniem rynków krajowych dóbr konsumpcyjnych, osłabieniem bodźców motywacyjnych i w konsekwencji niepokojami społecznymi.
Europejski Program Odbudowy realizowany był od 4 kwietnia 1948 r. do 30 czerwca 1952 r. W związku ze wzrostem napięcia w stosunkach międzynarodowych, spowodowanego głównie wojną koreańską. Kongres USA uchwalił nadto w 1951 r. program pomocy militarnej przeznaczonej dla krajów sojuszniczych, zwany Programem Wzajemnego Bezpieczeństwa (MSP). Wszedł on w życie l stycznia 1952 r. i objął m.in. uczestników planu Marshalla. W ten sposób od l stycznia do 30 czerwca 1952 r. państwa OEEC korzystały z podwójnej pomocy amerykańskiej ekonomicznej i militarnej5. Łączna wysokość środków przyznanych do 30 czerwca 1952 r. poprzez oba programy zamykała się sumą ok. 13,9 mld dolarów, co stanowi dziś równowartość ok. 140 mld dolarów. Największą pomoc otrzymały: Wielka Brytania 3,4 mld dolarów, Francja 2,8 mld dolarów, Włochy 1,5 mld dolarów oraz Republika Federalna Niemiec 1,4 mld dolarów. Pozostałe 14 krajów, z wyjątkiem Szwajcarii, która nie skorzystała z pomocy amerykańskiej, uzyskały łącznie 4,8 mld dolarów. Jedynie państwa neutralne w czasie wojny: Irlandia, Portugalia i Szwecja, zobowiązane zostały do spłacenia otrzymanych kwot. Pomoc finansowa i ekonomiczna USA uchroniła kraje Europy Zachodniej przed dalszym upadkiem gospodarczym. Dzięki pomocy technologicznej, pobudzeniu inwestycji oraz reformom gospodarczym i walutowym zwiększała się produkcja przemysłowa tych krajów, osiągając w 1949 r. 110% wartości produkcji z 1938 r., a w 1951 r. 134% owej wartości. Już w 1949 r. ogólne obroty handlowe państw Europy Zachodniej osiągnęły przedwojenny poziom. W tym też czasie zdołały one zrównoważyć budżety, zredukować stopy inflacji i osiągnąć wewnętrzną stabilizację finansową. Plan Marshalla łączyłponadto interesy amerykańskie z europejskimi, ponieważ środki przyznane przez USA były w zasadzie przeznaczone na zakup towarów i surowców amerykańskich. Plan Marshalla zawierał także ekonomiczne i polityczne przesłanki integracji państw europejskich.
16 października 1948 r. kraje OEEC podpisały układ w sprawie wewnątrz europejskich transakcji płatniczych i rozliczeniowych. Układ zobowiązywał każde z tych państw, które osiągnęło nadwyżki w bilansie płatniczym z innym państwem OEEC, do udzielania mu pomocy gospodarczej w wysokości własnego salda aktywnego. Dzięki temu kraje posiadające ujemny bilans handlowy nie musiały uciekać się do ograniczeń w celu jego zrównoważenia. Ingerencja USA polegała na tym, że w razie niedotrzymania warunków układu przez państwa, które z reguły udzielały pomocy gospodarczej, jak Wielka Brytania, Belgia, Luksemburg, Włochy i Republika Federalna Niemiec, musiały one liczyć się z możliwością ograniczenia amerykańskiej pomocy finansowej i ekonomicznej. 19 września 1950 r. państwa OEEC utworzyły Europejską Unię Płatniczą, która umożliwiała wielostronne rozliczenia w zakresie obrotów bieżących przy istniejących ograniczeniach dewizowych. Gdy w grudniu 1958 r. ważniejsze państwa członkowskie przywróciły pełną wymienialność swoich walut, Europejska Unia Płatnicza została rozwiązana.
Pakt Brukselski i NATO
Utworzenie Kominformu na posiedzeniu dziewięciu europejskich partii komunistycznych w Szklarskiej Porębie (we wrześniu 1947 r.), a także wygłoszone tam przemówienia Andrieja Żdanowa skłoniły państwa Europy Zachodniej do szukania form ściślejszej współpracy militarnej. Oskarżenia, z jakimi wystąpił wówczas Żdanow, zarzucając Stanom Zjednoczonym i innym państwom zachodnim prowadzenie polityki imperialistycznej, zmierzającej do wojny, wspierającej reżimy reakcyjne i profaszystowskie, a skierowanej przeciwko krajom komunistycznym budziły niepokój w stolicach zachodnioeuropejskich. Moskwa, dzięki swojemu potencjałowi militarnemu, była w stanie wywierać skuteczne naciski polityczne na kraje Europy Zachodniej. Wedle szacunków amerykańskich ZSRR w 1947 r. utrzymywał nadal pod bronią dwa i pół miliona żołnierzy i czterysta tysięcy funkcjonariuszy bezpieczeństwa. Część radzieckich sił zbrojnych stacjonowała w Bułgarii, Rumunii, na Węgrzech, we wschodniej strefie okupacyjnej Austrii i Niemiec oraz w Polsce. Radzieckiej przewadze w zakresie broni konwencjonalnej państwa zachodnie mogły wprawdzie przeciwstawić amerykański monopol na broń atomową, na początku 1947 r. USA nie posiadały jednak żadnej gotowej bomby nuklearnej, lecz jedynie technologię i surowce do jej produkcji6. W październiku 1947 r. francuski minister spraw zagranicznych Bidault wezwał kraje Europy Zachodniej do wspólnego przeciwstawienia się radzieckiej ekspansji na starym kontynencie. Dwa miesiące później, bezpośrednio po zakończeniu obrad Rady Ministrów Spraw Zagranicznych w Londynie, szef dyplomacji brytyjskiej Bevin w rozmowach z Marshallem i Bidaultem wystąpił z propozycją zawarcia przez państwa zachodnioeuropejskie paktu militarnego gwarantowanego przez Stany Zjednoczone. 5 stycznia 1948 r. rząd brytyjski zaakceptował propozycję Bevina. W toku dalszych konsultacji administracja amerykańska uzależniła swoje militarne zaangażowanie na kontynencie od uprzedniego skoordynowania współpracy sil zbrojnych krajów Europy Zachodniej. Z inicjatywy Bevina, działającego w porozumieniu z Bidaultem, doszło do wstępnych rozmów z przedstawicielami państw Beneluxu. Zasadniczym założeniem projektu brytyjskiego było oparcie przyszłego paktu militarnego na postanowieniach układu brytyjskofrancuskiego zawartego 4 marca 1947 r. w Dunkierce. Ponieważ układ dunkierski był sojuszem militarnym, skierowanym przede wszystkim przeciw ewentualnej agresji niemieckiej, państwa Beneluxu sprzeciwiły się projektowi Bevina i zaproponowały zawarcie porozumienia, które nadawałoby przyszłemu układowi charakter paktu regionalnego podległego ONZ. Celem paktu byłaby współpraca sygnatariuszy zarówno w dziedzinie militarnej, jak i gospodarczej. Propozycja krajów Beneluxu spotkała się z dezaprobatą Francji. Gdy jednak w Czechosłowacji doszło do przejęcia władzy przez partię komunistyczną (2025 lutego 1948 r.), Francja wycofała swój sprzeciw. Ułatwiło to podjęcie oficjalnych rokowań dyplomatycznych w sprawie zawarcia nowego sojuszu. 17 marca 1948 r. Wielka Brytania, Francja i kraje Beneluxu podpisały w Brukseli pakt o współpracy militarnej, politycznej, ekonomicznej i kulturalnej na okres pięćdziesięciu lat. Pakt Brukselski zawierał klauzulę zobowiązującą państwa członkowskie do automatycznego udzielenia sobie wzajemnej pomocy militarnej w przypadku agresji zbrojnej na jedno z nich (art. IV) oraz odwoływał się do gwarantowanego przez artykuł 51 Karty Narodów Zjednoczonych prawa do samoobrony indywidualnej lub zbiorowej w celu odparcia napaści zbrojnej (art. V i VI). Wskutek nacisku delegacji brytyjskiej do preambuły Paktu została wprowadzona odrębna klauzula, zobowiązująca sygnatariuszy do podejmowania wspólnych działań w wypadku wznowienia agresji przez Niemcy. Postanowienia Paktu dotyczące współpracy politycznej, ekonomicznej i kulturalnej przewidywały wzajemne konsultacje, podejmowanie wspólnych działań w celu odbudowy i wzrostu gospodarczego, a także intensywniejszą wymianę kulturalną (art. IIII). Najważniejszym organem Paktu była Rada Konsultacyjna, w której skład wchodzili ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich. Posiedzenia Rady odbywały się dwa, trzy razy w roku. Organem doradczym Rady był Stały Komitet z siedzibą w Londynie, zbierający się raz w miesiącu. W skład Komitetu wchodził podsekretarz stanu w brytyjskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz ambasadorowie pozostałych państw członkowskich. Zadania militarne Paktu koordynował wspólny sztab z siedzibą w Fontainebleau, bieżącą współpracą ekonomiczną i kulturalną kierowały specjalne komitety ekspertów rządowych. Wkrótce po zawarciu Paktu Brukselskiego Bevin i Bidault zwrócili się do Marshalla z propozycją utworzenia szerszej wspólnoty obronnej państw Europy Zachodniej z udziałem USA. 11 czerwca 1948 r. Senat amerykański, większością sześćdziesięciu czterech głosów, przy czterech głosach przeciwnych, uchwalił tzw. rezolucję Arthura Yandenberga, przewodniczącego senackiej Komisji Spraw Zagranicznych. Zezwalała ona na przystąpienie USA w czasie pokoju do sojuszy regionalnych oraz układów samoobrony indywidualnej lub zbiorowej poza kontynentem amerykańskim. Rezolucja Yandenberga symbolizowała ostateczny odwrót USA od polityki izolacjonizmu, wywodzącej się z dziewiętnastowiecznej doktryny Monroego. Stany Zjednoczone zdecydowały się na zaangażowanie swoich sił zbrojnych w Europie Zachodniej. Rokowania dyplomatyczne z udziałem USA, Kanady i państw Paktu Brukselskiego na temat współpracy militarnej rozpoczęły się 6 lipca 1948 r. w Waszyngtonie. Przyspieszyła je całkowita blokada Berlina Zachodniego wprowadzona przez ZSRR pod koniec czerwca 1948 r. W związku z nasileniem się kryzysu berlińskiego strony uzgodniły najpierw, w październiku 1948 r., zasady doraźnej współpracy militarnej. Jednocześnie kontynuowano prace nad projektem przewidującym utworzenie Paktu Północnoatlantyckiego. Podobnie jak w przypadku planu Marshalla, tak i tym razem USA zaproponowały, aby inicjatywa w tej sprawie wyszła od państw europejskich. Wstępny projekt utworzenia nowej organizacji został opracowany przez Radę Konsultacyjną Paktu Brukselskiego. Stał się on podstawą dla ostatecznego projektu, który zainteresowane strony uzgodniły w toku dalszych posiedzeń. W marcu 1949 r. negocjatorzy zaprosili pięć kolejnych państw: Norwegię, Danię, Włochy, Portugalię oraz Islandię, która nie posiadała sił zbrojnych. 4 kwietnia 1949 r. dziesięć wspomnianych państw europejskich oraz USA i Kanada podpisały w Waszyngtonie traktat o utworzeniu Paktu Północnoatlantyckiego (NATO). Pakt był międzynarodową umową bezterminową. Zawierał klauzulę o udzielaniu sobie wzajemnej pomocy w razie napaści zbrojnej na jedno lub kilka z państw członkowskich w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa w strefie północnoatlantyckiej. Klauzula ta nie zobowiązywała jednak żadnej ze stron do udzielania pomocy w sposób automatyczny z chwilą napaści zbrojnej, lecz uzależniała pomoc i jej formy, nie wyłączając użycia siły militarnej, od decyzji poszczególnych krajów (art. 5). Strefa północnoatlantycka miała obejmować terytoria państw członkowskich, algierskie departamenty Francji7, wyspy podlegające zwierzchności terytorialnej każdego z państw członkowskich na Morzu Śródziemnym i Atlantyku, na północ od Zwrotnika Raka, a poza tym te terytoria europejskie, na których w chwili wejścia w życie Paktu stacjonowały wojska okupacyjne któregokolwiek z sygnatariuszy (art. 6). Strony powoływały się na prawo do samoobrony indywidualnej lub zbiorowej w celu odparcia napaści zbrojnej, zgodnie z artykułem 51 Karty ONZ (art. 5). Zobowiązywały się ponadto do utrzymywania i rozwijania swojej indywidualnej i zbiorowej zdolności do odparcia zbrojnej agresji (art. 3) oraz do wzajemnych konsultacji w razie zagrożenia suwerenności terytorialnej, niezależności politycznej i bezpieczeństwa (art. 4). Każda napaść zbrojna i wszelkie związane z nią przedsięwzięcia obronne miały być niezwłocznie zgłaszane Radzie Bezpieczeństwa ONZ, a wraz z podjęciem przez Radę stosownych środków w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa międzynarodowego miały zostać zakończone (art. 5). Pakt zabraniał państwom członkowskim zaciągania jakichkolwiek zobowiązań międzynarodowych sprzecznych z jego treścią (art. 8). Ustanawiał Radę Północnoatlantycką, wyposażając ją w kompetencje powoływania organów pomocniczych, w szczególności Komitetu Obrony, którego zadaniem miało być zalecanie środków potrzebnych do wprowadzenia w życie postanowień zawartych w artykułach 3 i 5 (art. 9). Traktat przewidywał możliwość przyjmowania do NATO innych państw europejskich pod warunkiem jednomyślnej zgody wszystkich krajów członkowskich (art. 10). Ponadto zakładał, że każde z państw członkowskich mogłoby wystąpić z NATO dopiero dwadzieścia lat po wejściu w życie traktatu (art. 13). . , y.\ Najważniejszymi organami cywilnymi Paktu były: Rada Północnoatlantycka, zwana też Radą Ministerialną, złożona z ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich; Komitet Obrony, w którego skład wchodzili ministrowie obrony, oraz Komitet FmansowoEkonomiczny, składający się z ministrów finansów. W maju 1951 r. oba te komitety zostały zlikwidowane, a Rada Ministerialna przejęła ich kompetencje. Odtąd w skład Rady wchodzili wymiennie ministrowie spraw zagranicznych, obrony i finansów w zależności od problematyki omawianej na jej posiedzeniach. W ważnych sprawach Rada zbierała się na szczeblu szefów państw i rządów. Obradowała ona co najmniej dwa razy w roku na sesji wiosennej i zimowej. Uchwały podejmowane były jednomyślnie. W maju 1950 r. utworzona została Rada Stałych Przedstawicieli, złożona z wiceministrów spraw zagranicznych lub ambasadorów. Obradowała ona co najmniej raz w tygodniu w okresie między sesjami Rady Ministerialnej. 4 kwietnia 1952 r. generał Hastings L. Ismay (Wielka Brytania) wybrany został na stanowisko pierwszego sekretarza generalnego NATO. Sekretarz generalny przewodniczył zarówno obradom Rady Ministerialnej, jak i Rady Stałych Przedstawicieli. Najważniejszym organem wojskowym Paktu był Komitet Wojskowy. Obradował on co najmniej dwa razy w roku, zwykle przed posiedzeniami Rady Ministerialnej. W skład Komitetu wchodzili szefowie sztabów państw członkowskich i cywilny przedstawiciel Islandii. W lutym 1952 r. powołany został stale funkcjonujący organ militarny Stały Komitet Wojskowy. Obradował on kilka razy w roku na szczeblu przedstawicieli szefów sztabów. Ruch Europejski. Rada Europy Plany paneuropejskie okresu międzywojennego, zwłaszcza najważniejszy z nich tzw. plan Aristide'a Brianda, ogłoszony w maju 1930 r. zmierzały przede wszystkim do utrwalenia wersalskiego porządku pokojowego w Europie. Koncepcje z okresu II wojny światowej natomiast dążyły bądź do podziału Europy powojennej na brytyjską i radziecką strefę wpływów, zgodnie z ideą utworzenia Rady Europy, zgłoszoną przez Winstona Churchilla w marcu 1943 r., bądź do ustanowienia przez wielkie mocarstwa kontroli nad Europą, jak chciał tego Roosevelt, lub też do odtworzenia wersalskiego ładu europejskiego przy znacznym osłabieniu Niemiec, jak proponował generał Charles de Gaulle. Idea jedności europejskiej nie była zatem w 1945 r. pomysłem nowym. Jeżeli jednak w latach międzywojennych i w czasie II wojny światowej pozostawała ona wyłącznie w sferze rozważań teoretycznych, to po 1945 r. wkroczyła w stadium praktycznej realizacji. Zakończenie wojny i paląca konieczność odbudowy gospodarczej kontynentu nasiliły dążenia do realizacji tego oczekiwania. Istotną przesłanką integracji stała się ponadto obawa przed rozszerzeniem wpływów radzieckich na cały kontynent europejski. Wielu zwolen ników jedności europejskiej wiązało z nią nadzieje na stworzenie takiego ładu w powojennej Europie, aby ludzkość nigdy już nie musiała doświadczać ogromu nieszczęść i zbrodni, jakie przyniosła ze .sobą II wojna światowa. Idea jedności europejskiej skupiała wokół siebie zarówno oficjal nych, jak i nieoficjalnych przedstawicieli państw europejskich s, zrzeszo nych w licznych organizacjach proeuropejskich. Z punktu widzenia koncepcji integracyjnych asocjacje te wypadnie podzielić na dwie grupy: organizacje profederacyjne i organizacje prokonfederacyjne. Federaliści, stowarzyszeni głównie w Unii Europy, Europejskiej Unii Parlamentarnej i Europejskim Związku Federalistów, zmierzali do utworzenia federacji europejskiej, czyli europejskiego państwa związkowego. Konfederaliści, zrzeszeni przede wszystkim w Wielkiej Brytanii w Ruchu Zjednoczonej Europy, we Francuskiej Radzie na rzecz Europy Zjednoczonej, Niezależ nej Lidze Współpracy Europejskiej i Socjalistycznym Ruchu na rzecz Stanów Zjednoczonych Europy, postulowali utworzenie konfederacji europejskiej, a więc związku europejskich państw narodowych. W lipcu 1947 r. Europejski Związek Federalistów i wszystkie wspomniane wyżej organizacje prokonfederacyjne utworzyły tzw. Komitet Porozumiewawczy, który w październiku 1948 r. przekształ cił się w Ruch Europejski. Powstanie Ruchu Europejskiego było pierwszą, lecz nieudaną próbą przezwyciężenia dotychczasowego podziału występującego wśród organizacji proeuropejskich. Skalę rozbieżności i konfliktów między federalistami, reprezentującymi głównie Francję, Belgię, Holandię i zachodnie strefy okupacyjne Niemiec, a konfederalistami, wywodzącymi się przede wszystkim z Wielkiej Brytanii i państw skandynawskich, odzwierciedlił przebieg dwóch kongresów europejskich: Kongresu Europy zorganizowanego w maju 1948 r. w Hadze oraz Kongresu Ruchu Europejskiego zwoła nego w lutym 1949 r. do Brukseli. O ile przebieg kongresu haskiego wskazywał na przewagę federalistów, którzy w deklaracji końcowej zdołali przeforsować postulat utworzenia w przyszłości unii politycznej i gospodarczej w Europie, o tyle kongres brukselski uwidocznił silniejszą pozycję konfederalistów, postulujących utworzenie organizacji europejskiej o kompetencjach wyłącznie koordynacyjnych. W porozumieniu z Komitetem Studiów Jedności Europejskiej, działającym przy Pakcie Brukselskim, postanowiono powołać do życia Radę Europy. W okresie od lutego do marca 1949 r. podczas londyńskiej konferencji ambasadorów pięciu państw Paktu oraz Danii, Irlandii, Norwegii, Szwecji i Włoch opracowano statut Rady. Został on podpisany 5 maja 1949 r. przez ministrów spraw zagranicznych tychże państw i stanowił podstawę prawną jej działania. Sygnatariusze statutu stali się członkami założycielami Rady, jej siedzibą zaś został Strasburg. Zadania Rady ograniczono do koordynacji współpracy krajów europejskich w dziedzinie gospodarczej, społecznej, kulturalnej i prawnej. Z zakresu jej kompetencji wyłączono sferę współpracy militarnej. Dwoma głównymi organami Rady ustanowiono: Komitet Ministrów, składający się z przedstawicieli rządów krajów członkowskich, i Zgromadzenie Doradcze9, zrzeszające deputowanych wybieranych przez same parlamenty narodowe lub pochodzących z nominacji rządu. Wyposażenie Rady w organ rządowy i parlamentarny było przejawem kompromisu, polegającego na próbie pogodzenia ze sobą dwóch przeciwnych projektów statutu Rady projektu brytyjskiego, bazującego na koncepcjach konfederalistów, oraz projektu francuskobelgijskiego, opartego na koncepcjach federalistów. Najważniejsze kompetencje przekazane zostały wszakże organowi rządowemu, kompetencje organu parlamentarnego ograniczono do funkcji czysto doradczych, czyli do inicjowania i zalecania określonych działań przez Komitet. Do Rady Europy mogło przystąpić każde demokratyczne państwo europejskie, pod warunkiem uzyskania zaproszenia ze strony Komitetu Ministrów powziętego kwalifikowaną większością dwóch trzecich głosów. Statut Rady rozróżniał członkostwo zwyczajne i stowarzyszone. Kolejnymi członkami zwyczajnymi, czyli reprezentowanymi w Zgromadzeniu Doradczym i Komitecie Ministrów zostały: Grecja (1949 r.), 9 Od 1974 r. nosi ono nazwę Zgromadzenia Parlamentarnego.
Republika Federalna Niemiec przystąpiła do Rady Europy w 1950 r. jako członek stowarzyszony, czyli reprezentowany wyłącznie w Zgromadzeniu Doradczym. Już jednak w 1951 r. stała się ona członkiem zwyczajnym. Do momentu przyłączenia do Republiki Federalnej członkiem stowarzyszonym pozostawało także Zagłębie Saary. Status obserwatora w Radzie posiadały Finlandia, Izrael i Watykan. W Komitecie Ministrów każde państwo członkowskie miało jednego przedstawiciela, dysponującego jednym głosem. Komitet z własnej inicjatywy lub rekomendacji Zgromadzenia mógł uchwalać konwencje, umowy, rekomendacje i zalecenia. Konwencje i umowy w odróżnieniu od rekomendacji i zaleceń były wiążące. Nabierały jednak mocy, dopiero gdy państwo członkowskie je ratyfikowało. Fakt nieratyfikowania konwencji lub umów nie wywoływał negatywnych skutków prawnych. W Zgromadzeniu Doradczym natomiast liczba deputowanych została uzależniona od liczby mieszkańców danego kraju. Poszczególne państwa mogły delegować do Zgromadzenia od dwóch do osiemnastu przedstawicieli. Zgromadzenie miało prawo uchwalania rekomendacji, rezolucji, opinii i zarządzeń. Rekomendacje przesyłane były do Komitetu Ministrów. Ich celem było skłonienie Komitetu do uchwalenia konwencji, umowy, rekomendacji lub zalecenia. Pozostałe uchwały Zgromadzenia miały charakter zaleceń wobec państw członkowskich (rezolucje i opinie) lub organów pomocniczych Rady Europy (zarządzenia). Najbardziej znanymi aktami prawnymi Rady Europy, mającymi status konwencji lub umowy, były: Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (1950 r.), stanowiąca zmodyfikowaną wersję Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ z 1948 r.; Karta Socjalna (1961 r.), gwarantująca m.in. prawo do pracy, ubezpieczeń społecznych, ochrony rodziny i tworzenia związków zawodowych; kodeks ubezpieczeń (1964 r.), zawierający przepisy prawne o opiece medycznej, m.in. w przypadku bezrobocia, macierzyństwa, wypadku przy pracy, inwalidztwa i podeszłego wieku; konwencja w sprawie międzynarodowego arbitrażu handlowego (1962 r.) oraz umowa w sprawie osób uczestniczących w postępowaniu przed Europejską Komisją Praw Człowieka i Europejskim Trybunałem Praw Człowieka (1969 r.). Obie te instytucje mogły w sposób niezależny od stanowiska organów państw członkowskich przyjmować skargi i rozstrzygać sprawy o naruszanie Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Europejska Komisja Praw Człowieka rozpatrywała skargi pochodzące od państw członkowskich, osób prawnych i fizycznych. Natomiast Europejski Trybunał Praw Człowieka rozstrzygał skargi przesłane mu do ostatecznego rozpatrzenia przez Komisję lub skargi państw członkowskich. Orzeczenia Trybunału były wiążące dla stron sporu. Państwa członkowskie Rady Europy były wprawdzie zobowiązane do uwzględniania orzeczeń w granicach wszystkich swoich możliwości konstytucyjnych, ale Komitet Ministrów nie miał pełnego prawa do sprawowania kontroli nad ich przestrzeganiem, co powodowało, iż skuteczność orzeczeń organów Rady Europy była ograniczona.
Stany Zjednoczone Ameryki.
Pierwsza kadencja Trumana Już w początkach 1945 r. stało się oczywiste, że przejście od wojny do pokoju będzie wiązało się z poważnymi kłopotami. Niektórzy ekonomiści wręcz głosili tezę, że gdy przemysł straci zamówienia wojenne, liczba bezrobotnych sięgnie 8, a nawet 10 min. Przewidywania te okazały się jednak chybione. Dzięki rychłym i drastycznym cięciom wydatków budżetowych oraz niespodziewanie szybkiej demobilizacji, która spowodowała wzmocnienie rynku pracy byłymi żołnierzami, tuż po wojnie nastąpił okres niespotykanego boomu ekonomicznego. Główną przyczyną obserwowanego wówczas ożywienia gospodarki było to, że ograniczane do tej pory potrzeby konsumpcyjne, a także narosłe w czasie wojny oszczędności stały się siłą napędową gospodarki. Oprócz tego w niemałym stopniu do utrzymania koniunktury przyczyniły się liczne racjonalne posunięcia rządu federalnego, takie jak: redukcja podatków, pożyczki dla przedsiębiorstw, sprzedaż po okazyjnych cenach rządowych fabryk i zapasów materiałów wojennych oraz utrzymanie dotacji do produktów rolnych. Także ustawa o zaopatrzeniu żołnierzy z 1944 r., potocznie zwana ustawą o prawach szeregowców, przewidywała pomoc finansową dla byłych żołnierzy, zwłaszcza w zakresie kształcenia i szkolenia oraz przy zakładaniu własnej firmy czy też farmy. Jakkolwiek nie sprawdziły się przepowiednie o recesji, to odnowa ekonomiki przyniosła inflację i niepokoje wśród załóg zakładów przemysłowych. Niestabilna pozycja ekipy Trumana pogorszyła jeszcze sytuację. Po kapitulacji Japonii prezydent osłabił kontrolę państwa nad gospodarką, lecz gdy ceny poczęły wzrastać, próbował przywrócić elementy wojennego systemu gospodarczego. Pod naciskiem lobby przemysłowego oraz rolnego Kongres nie zgodził się na takie posunięcie. Jednak w lutym 1946 r. przyjął on ustawę, której głównym celem była maksymalizacja zatrudnienia, produkcji oraz wzrost siły nabywczej. Również w oparciu o tę ustawę utworzono Radę Doradców Ekonomicznych. Miała ona wypracowywać konkretne posunięcia podatkowe. Tymczasem ustawa z czerwca 1946 r. tak dalece pozbawiła uprawnień Biuro Cen Urzędowych, że Truman postawił weto. Spowodowało to gwałtowny wzrost cen, braki w dostawach mięsa, a nawet powstanie "czarnego rynku" w tej dziedzinie. Zmusiło to prezydenta do ustępstw, i tak do listopada 1946 r. zniesiona została wszelka kontrola cen. W rezultacie jednak w drugiej połowie tegoż roku koszty utrzymania wzrosły o 30 procent. "Bitwa o ceny" rozegrała się na tle głębokich konfliktów w sektorze przemysłowym. Już w drugiej połowie 1945 r. doszło do potężnych strajków w przemyśle samochodowym, elektrycznym i stalowym, a w 1946 r. do unieruchomienia kopalń i kolei. Najczęściej strajkujący powracali do pracy pod wpływem działań prezydenckich komisji mediacyjnych. Szczególnie trudna sytuacja wytworzyła się jednak w górnictwie, gdzie działał bardzo bojowy Zjednoczony Związek Pracowników Kopalń, z nieprzejednanym Johnem L. Lewi sem na czele. Dopiero orzeczenie sądu federalnego, który nałożył wielkie grzywny na tę organizację, spowodowało normalizację tej gałęzi przemysłu. Polityka Trumana wobec tych zjawisk była nader niekonsekwentna. W sierpniu 1945 r. prezydent, twierdząc, że gospodarka kraju wytrzyma znaczne podwyżki płac, spowodował wzmożenie żądań związków zawodowych. Gdy jednak strajk w przemyśle węglowym sparaliżował gospodarkę, gwałtownie zwrócił się przeciwko przywódcom związkowym. Następnie, gdy mimo prób przejęcia kontroli nad kolejami nie udało mu się uniknąć krajowego strajku kolejowego, w maju 1946 r. sugerował Kongresowi militaryzację kolei. Propozycja ta zaszokowała nawet konserwatystów. Prestiż administracji Trumana został też nadszarpnięty przez odejście z niej prominentnych zwolenników i wykonawców tak zwanego Nowego Ładu (New Deal)". Kampania wyborcza do Kongresu w 1946 r. koncentrowała się wokół trudnej sytuacji gospodarczej i społecznego niezadowolenia. Demokrata Truman był wtedy politykiem tak bardzo niepopularnym, że za radą przywódców swojej partii nie wziął udziału w kampanii wyborczej. Nawet sami republikanie byli zaskoczeni rozmiarami własnego zwycięstwa. Po raz pierwszy od 1930 r. mieli większość w obu izbach Kongresu. W tym stanie rzeczy republikanie, poparci przez wielu demokratów z Południa, obcięli wydatki publiczne i dokonali znaczącej redukcji podatków. Kongres przyjął także ratyfikowaną w 1951 r. dwudziestą drugą poprawkę do Konstytucji, która ograniczała liczbę kadencji prezydenckich do dwóch. Republikanie nie przywiązywali jednak specjalnej wagi do demontażu Nowego Ładu. Jedynym znaczącym wyjątkiem była ustawa o ogólnokrajowych stosunkach w zarządzaniu z czerwca 1947 r., będąca próbą przywrócenia właściwych relacji pomiędzy pracobiorcami a pracodawcami. Wykluczała ona na przykład instytucję "closed shop", to jest dostępność danego zakładu pracy wyłącznie dla członków związku zawodowego. Przywódcy " Polityka ekonomiczna prezydenta F D Roosevelta polegająca na zwiększeniu ingerencji państwa w gospodarkę, pizez kreowanie popytu i ograniczanie podaży. związkowi okrzyknęli ten dokument "ustawą o pracy niewolniczej" i wszczęli ostrą kampanię sprzeciwu. Truman, który starał się odzyskać popularność oraz kontrolę nad ruchem związkowym, założył weto. Zostało ono jednak obalone przez Kongres. Generalnie rzecz biorąc, mimo tego i kilku innych niepowodzeń prezydenta w zakresie proponowanych przezeń posunięć ekonomicznych nie doszło w gospodarce amerykańskiej do masowego bezrobocia i spadku siły nabywczej. Dało to administracji Trumana pewne atuty. Doradcy zwracali też prezydentowi uwagę na znaczenie głosów ludności murzyńskiej w nadchodzącej kampanii prezydenckiej. W rezultacie Truman zaczął aspirować do roli rzecznika praw obywatelskich Murzynów. W lutym 1948 r. w specjalnej odezwie do Kongresu postulował położenie kresu segregacji rasowej, uznanie linczu za zbrodnię federalną oraz ustanowienie stałej komisji do spraw uczciwego zatrudnienia. Żadna z tych propozycji nie przeszła przez Kongres, a jedyne, co wynikło z ich ogłoszenia, to gwałtowne protesty na Południu. Truman użył jednak swej władzy wykonawczej, by złamać prawne podstawy segregacji rasowej. W lipcu 1948 r. została ona zniesiona w siłach zbrojnych. Wiosną 1948 r. wydawało się, iż wewnętrzne podziały w Partii Demokratycznej przekreślą jej szansę w nadchodzących wyborach prezydenckich. Podczas gdy prawica tego ugrupowania odcinała się od prezydenckiego programu praw obywatelskich, lewica ostro krytykowała jego politykę zagraniczną. Ponadto czołowy orędownik miękkiej linii wobec Związku Radzieckiego, zdymisjonowany wcześniej ze stanowiska sekretarza handlu Henry Wallace, przygotowywał się do kandydowania z ramienia Partii Postępowej. Ostatecznie jednak podczas konwencji w Filadelfii demokraci ponownie nominowali Trumana. Ośmieleni chaosem panującym w obozie przeciwnika republikanie także postawili na "starego" kandydata, Thomasa E. Dweya, który stawał już w wyborach przeciwko Rooseveltowi w 1944 r. Pewni łatwego zwycięstwa taktycznie akceptowali w swej kampanii Nowy Ład, lecz zarazem zapowiadali większą efektywność administracji federalnej. Truman natomiast prowadził bardzo aktywną kampanię wyborczą. W czasie jej trwania przebył trzydzieści jeden tysięcy mil i wygłosił ponad trzysta pięćdziesiąt przemówień. Republikanom nadał miano "Partii Ciężkich Czasów", a osiemdziesiąty Kongres nazwał "nic nie robiącym Kongresem". W rezultacie ostrej, lecz, jak się okazało, skutecznej kampanii uzyskał on nieco ponad 24 min głosów i aż 304 głosy elektorów, podczas gdy jego rywal prawie 22 min głosów, lecz zaledwie 189 głosów elektorów. Ów podział głosów wynikał z faktu, że wyboru kolegium elektorów (bo formalnie rzecz biorąc, wyborcy wybierają to właśnie ciało, a nie prezydenta) dokonuje się w myśl zasady większościowej. Warto ponadto pamiętać, iż teoretycznie nikt nie może zmusić danego elektora do oddania głosu na zwycięzcę w jego stanie, ale moralnie jest on do tego (w zasadzie) zobligowany. Wybór Trumana był dużym zaskoczeniem dla obserwatorów amerykańskiej sceny politycznej. Najprawdopodobniej stało się tak za sprawą przejściowego zjednoczenia niegdysiejszych wyborców Roosevelta: robotników, farmerów i mniejszości etnicznych z wielkich miast. Wielka Brytania 19451950: zwrot w dziejach mocarstwa Już 23 maja 1945 r., to jest w niewiele ponad dwa tygodnie po zakończeniu wojny w Europie, Labour Party opuściła koalicję parlamentarną, stanowiącą podstawę dla wojennego gabinetu Winstona S. Churchilla. Tego samego dnia Churchill stworzył gabinet oparty wyłącznie na konserwatystach; równocześnie zarządzono wybory na dzień 5 lipca 1945 r. Ze względu na głosowanie żołnierzy brytyjskich przebywających w różnych częściach świata urny otwarto dopiero 25 lipca. Wówczas, ku zaskoczeniu opinii międzynarodowej, okazało się, że Partia Pracy odniosła wielki sukces wyborczy, zdobywając 393 miejsca w Izbie Gmin, podczas gdy konserwatyści uzyskali zaledwie 213 mandatów, a liberałowie 12. Źródłem tryumfu laburzystów było dokonane w ciągu długich dziewięciu lat, jakie upłynęły od ostatnich wyborów, przesunięcie ich sympatii politycznych na lewo. Na konserwatystach natomiast ciążyła negatywna opinia o ich polityce gospodarczej w okresie wielkiej depresji gospodarczej w latach trzydziestych, a z osobą Churchilla łączono ogromne wyrzeczenia i ofiary, jakie poniosło społeczeństwo w czasie II wojny światowej. Na lewicę brytyjską opinia publiczna przenosiła także powszechne wówczas nastroje proradzieckie i pewne zafascynowanie komunizmem, które wiązało się głównie z rzeczywistymi i domniemanymi zasługami ZSRR w wojnie z Niemcami. Partia Pracy przedstawiła wyborcom atrakcyjny program odbudowy gospodarki i reform społecznych (bazujący na tzw. raporcie Williama Beveridge'a z 1942 r.). Silnym atutem laburzystów był także proponowany skład rządu, do którego miało wejść kilku sprawdzonych i popularnych ministrów z wojennego gabinetu Churchilla. 27 lipca 1945 r. powstał rząd Clementa Attlee'ego. Stanął on przed trudnym zadaniem, jakim była likwidacja ekonomicznych następstw wojny. Wojna pochłonęła prawie całe brytyjskie rezerwy kruszców i walut oraz zmusiła rząd do wyzbycia się większości kapitałów ulokowanych za granicą. Zadłużenie zagraniczne, głównie wobec USA, wynosiło około 3,3 mld funtów (13,4 mld dolarów), a handel zagraniczny wykazywał olbrzymi deficyt. Spadły dochody z ubezpieczeń i frachtów, liczne gałęzie przemysłu posiadały przestarzały i zużyty park maszynowy, trzecia część tonażu floty handlowej uległa zniszczeniu. Sytuacja płatnicza rządu brytyjskiego była tak zła, że konieczne okazały się natychmiastowe negocjacje finansowe z Amerykanami. Zakończyły się one znacznym sukcesem Brytyjczyków, którzy uzyskali nie tylko poważną redukcję zadłużenia, lecz także nową pożyczkę w wysokości 3,75 mld dolarów (a ponadto 1,25 mld dolarów od Kanady). Środki te pozwoliły w 1946 r. nie tylko na przestawienie przemysłu na produkcję pokojową oraz na znaczne ożywienie eksportu (osiągnął on poziom z 1938 r.), ale nawet na zapoczątkowanie radykalnych reform, wśród których najważniejsze było wprowadzenie systemu kompleksowych, powszechnych ubezpieczeń społecznych i uspołecznionej służby zdrowia. Gdy jednak w 1947 r. kredyty uległy wyczerpaniu, pomyślna koniunktura minęła, rząd zaś, próbując (na żądanie USA) przywrócić wymienialność funta na złoto, doznał całkowitej porażki gospodarka brytyjska ponownie znalazła się o krok od załamania. W tej sytuacji rząd Attlee'ego szukał ratunku w tzw. polityce surowości (austerity) oznaczającej bardzo drastyczne ograniczenia konsumpcji i silne popieranie eksportu. Konsekwentnym realizatorem tej polityki był nowo mianowany minister skarbu, sir Stafford Cripps. Już w 1948 r. gospodarka brytyjska wykazała się minimalnie dodatnim bilansem handlowym, jednak prawdziwe ożywienie nastąpiło dopiero w 1949 r. Taki stan rzeczy był wynikiem znacznej dewaluacji funta w stosunku do dolara (wrzesień 1949 r.) oraz skutkiem napływu pomocy z puli planu Marshalla, która do 1951 r. wyniosła nieco ponad 3 mld dolarów. Trudności finansowe nie odwiodły rządu brytyjskiego od wcielania w życie zaplanowanych reform. Stworzono uspołecznioną służbę zdrowia, unowocześniono ustrój samorządów lokalnych i regionalnych, zdemokratyzowano system brytyjskich szkół wyższych itd. Rząd Attlee'ego przystąpił ponadto do nacjonalizacji pewnych gałęzi gospodarki, wykazując przy tym godną uwagi ostrożność, i tak np. jedyną interwencją w brytyjski system finansów była nacjonalizacja Banku Anglii (1946 r.). Upaństwowiono górnictwo węglowe, energetykę, gazownictwo, kolejnictwo i inne działy transportu. Były to gałęzie gospodarki pracujące na granicy rentowności i wymagające wielkich inwestycji ze strony państwa. Pierwsza nacjonalizacja zdrowej i dochodowej gałęzi gospodarki nastąpiła dopiero w latach 19491950, objęła ona przemysł stalowy. Resortem spraw zagranicznych w rządzie Attlee'ego kierował umiarkowany laburzysta Ernest Bevin. Pomimo nacisków ze strony lewicy partyjnej, która optowała za tym, aby Wielka Brytania w polityce światowej poszła "trzecią drogą", pomiędzy ZSRR i USA, Bevin przynajmniej w zakresie stosunków ze Związkiem Radzieckim i z Ameryką kontynuował politykę Churchilla. Oznaczało to przede wszystkim bliską współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, dążenie do utrzymania ich politycznej i wojskowej obecności w Europie (kwestia Grecji i Turcji oraz doktryny Trumana), koordynację brytyjskiej i amerykańskiej polityki wobec problemu niemieckiego, a także aktywny współudział w tworzeniu NATO. Rząd Attlee'ego w 1947 r. zainicjował własny, stosunkowo rozległy program zbrojeń nuklearnych, czym podkreślił wolę Wielkiej Brytanii utrzymania się w grupie głównych mocarstw. Nowym tematem w brytyjskiej polityce zagranicznej stała się kwestia integracji europejskiej. Londyn był nią początkowo bardzo zainteresowany, a w ruchy i działania zjednoczeniowe angażowały się zarówno koła rządowe, jak i opozycja (rola Churchilla). Zaangażowanie to wynikało jednak głównie z przemyśleń strategicznych, to jest z chęci wzmocnienia pozycji Zachodu. Toteż gdy w 1949 r. znaleziono optymalne ze strategicznego punktu widzenia rozwiązanie, jakim było NATO, politycy brytyjscy stracili zainteresowanie procesami integracyjnymi, i w konsekwencji, pomimo zaproszeń, nie włączyli się do Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Rządy Partii Pracy przyniosły natomiast w porównaniu z linią Churchilla wielki zwrot w polityce imperialnej. Już w czasie II wojny światowej w kołach zbliżonych do Partii Pracy idea likwidacji imperium była głęboko zakorzeniona. Jak tego dowodzi niekonsekwencja brytyjskiej polityki wobec Indii i Birmy (o czym będzie jeszcze mowa), laburzystom brakowało początkowo jasnej koncepcji dekolonializacji. Dopiero w 1947 r. rząd Attlee'ego rozpoczął konsekwentny proces doprowadzenia kolonii do niepodległości w ramach Commonwealthu, jeśli ich mieszkańcy będą mieli zagwarantowany godziwy standard życia i wolność od wszelkiego ucisku. Tak więc rząd brytyjski starał się zachować podstawowe gospodarcze i polityczne struktury Wspólnoty Brytyjskiej oraz pozostawić po sobie w krajach zamorskich uporządkowaną gospodarkę i pewien ład konstytucyjny.
Francja - początki IV Republiki
Od czerwca do listopada 1944 r. zostało wyzwolone praktycznie całe terytorium Francji, poza częścią Alzacji oraz kilkoma portami położonymi nad Atlantykiem i kanałem La Manche. Wyzwoleniu towarzyszył narastający konflikt pomiędzy lewicą i prawicą. Członkowie ruchu oporu przejęli de facto władzę i od razu przystąpili do rozprawy z kolaborantami oraz zbrodniarzami wojennymi. Usiłowali także realizować socjalistyczne reformy społeczne. Tymczasem w Algierze Francuski Komitet Wyzwolenia Narodowego 3 czerwca 1944 r. przeobraził się w Rząd Tymczasowy. Zakładał on, iż to jego przedsta wiciele rządzić będą Republiką. Doszło do pierwszych nieporozumień. We wrześniu powstał w Paryżu pierwszy na ziemi francuskiej rząd generała Charles'a de Gaulle'a. Weszło doń także dwu ministrów komunistycznych. Rząd ten stanął przed poważnymi trudnościami we wszystkich dziedzinach życia. Bezpośrednie zniszczenia wojenne nie były co prawda znaczne, lecz Niemcy wywieźli z kraju większość zapasów żywności i surowców. Poważnego uszczerbku doznał park maszynowy, zdewastowano system transportu i łączności. W związku z tym tuż po wojnie produkcja spadła do poziomu 3540% w porównaniu z 1938 r. Równie skomplikowana była ówczesna sytuacja polityczna. Realizm komunistów ułatwił jednak procesy stabilizacyjne. W październiku rząd rozwiązał oddziały milicji ludowej. Doprowadziło to do pierwszego poważniejszego rozdźwięku między generałem de Gaulle'em a lewicującymi kręgami społeczeństwa. Generał, doskonale zdając sobie sprawę z nastrojów, zdecydował się na ułaskawienie skazanego za dezercję Mauricea'a Thoreza, sekretarza generalnego Francuskiej Partii Komunistycznej, który od 1939 r. przebywał w Moskwie. Tak więc władzę, którą dotychczas posiadały organy kreowane w trakcie wyzwalania kraju przez ruch oporu, stopniowo zastępowano strukturami podległymi generałowi de Gaulle'owi. Spore grono związanych z nim działaczy politycznych weszło w skład quasiparlamentu, tzw. Zgromadzenia Doradczego. Zdając sobie sprawę ze stopnia radykalizacji społeczeństwa, generał de Gaulle postanowił zrealizować szereg reform społecznych, aby przeciwstawić się rosnącym wpływom lewicy. W grudniu 1944 r. znacjonalizowano kopalnie na północy kraju, w lutym 1945 r. w fabrykach powołano rady zakładowe, w styczniu 1946 r. upaństwowiono Bank Francji, a nieco później przedsiębiorstwa energetyczne i zakłady kredytowe; transport lotniczy także znalazł się wkrótce w gestii państwowego przedsiębiorstwa Air France. Stworzono też system zasiłków rodzinnych, co miało przyczynić się do podwyższenia przyrostu naturalnego. Nie udało się natomiast doprowadzić do powstrzymania inflacji. De Gaulle sprzeciwił się sugestiom ministra finansów Pierre'a MendesFrance'a, by poprzez wymianę waluty unieważnić znaczniejsze kwoty pieniędzy będących w obiegu. W rezultacie minister ustąpił ze stanowiska w kwietniu 1945 r., a już w grudniu tegoż roku nieodzowna okazała się radykalna dewaluacja franka. Równie trudne okazało się znalezienie zadowalającego rozwiązania kwestii kolaboracji. Współpraca z okupantem niemieckim stanowiła dla społeczeństwa francuskiego zważywszy na jej szeroki w tym kraju zakres niezmiernie poważny i trudny problem. Oficjalne źródła podają, iż po wyzwoleniu Francji byli członkowie ruchu oporu zgładzili bez sądu około 4,5 tysiąca kolaborantów. Sądy w późniejszym okresie wydały nieco ponad 4,7 tysięcy wyroków śmierci. Niektóre rozprawy, zwłaszcza proces jednego z premierów Yichy, Pierre'aLavala, były niemal farsą, a wyrok wykonano tutaj pośpieszne, zapewne dlatego, by nie ujrzały światła dziennego dowody kolaboracji innych wybitnych polityków francuskich. Generał de Gaulle ułaskawił natomiast 1303 innych skazanych, między nimi marszałka Philippa Petaina. Rozpatrzono około 170 tysięcy spraw przeciw kolaborantom, na kary więzienia skazano około 120 tysięcy osób. Już po kilku latach wiele z tych osób powróciło do czynnego życia publicznego i z czasem piastowało znaczące stanowiska. Gdy mowa o rozwiązaniu kwestii kolaboracji, niewątpliwą zasługą generała de Gaulle'a było racjonalne ograniczenie rozmiarów powojennych represji i wygaszanie dążeń do odwetu. Tymczasem pilnego rozwiązania wymagały bieżące problemy polityczne, na które ogromny wpływ miał rozwój gospodarczy i demograficzny Republiki w dziewiętnastym wieku. Industrializacja sprawiła, że od początku dwudziestego wieku systematycznie rosła liczba ludności Lotaryngii, zagłębia północnego i regionu paryskiego. W rezultacie dotychczasowy podział na Francję zachodnią i wschodnią z wolna tracił na znaczeniu na rzecz układu północ (gdzie doszło do wyraźnej radykalizacji nastrojów społecznych) południe (stanowiące oparcie dla centroprawicy). Do osłabienia prawicy przyczyniło się także poparcie, jakiego udzieliła ona podległemu okupantowi Państwu Francuskiemu (Vichy). Jedynie nieliczne jej odłamy były związane z ruchem oporu. Taka postawa prawicy sprawiła, że w 1945 r. była ona organizacyjnie i moralnie całkowicie rozbita. Najważniejszy z ośrodków jej kon solidacji tworzyli w tym czasie działacze byłej Federacji Republikańskiej, drugi aktywiści Alliance Democratique. Warto również pamiętać, iż politycy prawicowi często występowali pod szyldem "umiarkowanych" czy też "niezależnych", a w szerszych kręgach społeczeństwa poglądy lewicowe nierzadko sprowadzały się do okazywania wrogości wobec Kościoła katolickiego i podejrzliwości wobec polityki rządu. Także radykałowie byli wewnętrznie skłóceni. Cały ten obóz zmierzał do przeciwstawienia się "rewolucji ruchu oporu" i socjalizacji gospodarki. Po przeciwnej stronie układu politycznego stała wywodząca się z ruchu oporu koalicja rządząca: komuniści (FPK), socjaliści (SFIO) i chadecy (MRP). MRP była nowym elementem francuskiej sceny politycznej. Powstała wiosną 1944 r. Dwa zasadnicze założenia jej programu sprowadzały się do demokratyzacji życia społecznego i odrodzenia moralnego. W sferze ustrojowej opowiadała się za systemem parlamentarnogabinetowym, a w dziedzinie gospodarczospołecznej optowała za planowaniem, szeroko zakrojoną nacjonalizacją, interwencjonizmem państwowym i rozbudowaną opieką społeczną. W październiku 1945 r. odbyły się pierwsze powojenne wybory powszechne. Komuniści zdobyli w nich 5 min głosów (26%), socjaliści 4,6 min głosów (24%), a chadecy nieco ponad 4,5 min głosów (23,5%). Łącznie partie te zdobyły około 80% mandatów, przy czym już same FPK i SFIO miały bezwzględną większość. Z innych ważniejszych ugrupowań radykałowie otrzymali 1,1 min (5,8%), a umiarkowani 2,9 min głosów (15%). Równocześnie przeprowadzono referendum konstytucyjne. Za tym, aby nowo wybrany parlament miał charakter konstytuanty, głosowało 96,4% wyborców, co oznaczało definitywne i jednoznaczne zerwanie z III Republiką. Niemniej jednak około dwie trzecie wyborców poparło koncepcję generała de Gaulle'a, aby kadencja nowego zgromadzenia była ograniczona w czasie (do siedmiu miesięcy) i zakresie prac (jedynie projekt nowej konstytucji). Powstały po wyborach nowy rząd, na którego czele nadal pozostawał generał de Gaulle, miał charakter trójpartyjny, lecz nie zabrakło w nim przedstawicieli innych ugrupowań. Rychło jednak, bo już w grudniu, doszło do sporu między generałem de Gaulle'em a nowym Zgromadzeniem o wielkość budżetu wojskowego. Nie usatysfakcjonowany proponowanymi rozwiązaniami, generał złożył dymisję w styczniu 1946 r. Oceniając ten okres rządów de Gaulle'a można stwierdzić, iż zasadniczym jego celem było powstrzymanie wzrostu wpływów komunistów. Byli oni podówczas groźnym przeciwnikiem politycznym, zważywszy na znaczną rolę, jaką odegrali w ruchu oporu. Peregrynując do Moskwy w grudniu 1944 r. i zawierając pakt ze Stalinem, de Gaulle wytrącił im jednak broń z ręki, Kreml bowiem brał odtąd poważniej w swych rachubach interesy Paryża. Tymczasem w kwietniu 1946 r. Zgromadzenie przyjęło projekt nowej konstytucji, który był wynikiem uzgodnień pomiędzy komunistami i socjalistami. Zasadniczym jego elementem było powołanie jednoizbowego parlamentu i podporządkowanie mu władzy wykonawczej. Prezydent Republiki miał mieć czysto reprezentacyjny zakres uprawnień. Projekt ów został odrzucony w majowym referendum (9,5 min za; 10,6 min głosów przeciw). W tej sytuacji w czerwcu 1946 r. doszło do nowych wyborów parlamentarnych. Generalnie rzecz ujmując, układ sił politycznych w Republice nie uległ zmianie, jedynie inaczej rozłożyły się akcenty (dane dotyczą metropolii): FPK miała 5,2 min głosów (26,2%, 146 mandatów), SFIO 4,2 min głosów (21,2%, 115 mandatów), MRP 5,6 min głosów (28,1%, 160 mandatów), radykałowie 2,3 min głosów (11,5%), a umiarkowani 2,5 min głosów (12,8%). Zgromadzenie to powołało nową komisję konstytucyjną, która zmodyfikowała dotychczasowy projekt. Pod naciskiem MRP przywrócono w nim drugą izbę parlamentu, funkcjonującą pod nazwą Rada Republiki, nieznacznie ograniczono kompetencje Zgromadzenia Narodowego oraz wzmocniono uprawnienia prezydenta, przyznając mu między innymi prawo do rozwiązywania Zgromadzenia Narodowego. Tak zmieniony projekt Zgromadzenie uchwaliło we wrześniu, a w październiku 1946 r. odbyło się referendum, w którym za projektem opowiedziało się nieco ponad 9 min wyborców (36%), przeciw 7,8 min (31,2%), lecz wstrzymało się od głosu blisko 7,9 min (31,4%) obywateli. W sumie optowało za nim mniej osób niż podczas pierwszego referendum konstytucyjnego. Przeciwny takiej ustawie zasadniczej był również generał de Gaulle. Wejście w życie nowej konstytucji zapoczątkowało formalnie IV Republikę. Jesienią 1946 r. sytuacja gospodarcza kraju była nadal trudna. Co prawda wskaźnik produkcji przemysłowej wynosił już 87% poziomu z 1938 r., lecz finanse państwa pozostawały w katastrofalnym stanie. W obiegu było aż 722 mld franków, podczas gdy w 1939 r. zaledwie 142 mld. Wiosna 1947 r. przyniosła dalsze obniżenie poziomu życia, rozkwitał czarny rynek. Zarówno MRP, jak i SFIO widziały wtedy ratunek w przywróceniu równowagi budżetowej, co zamierzały osiągnąć poprzez zamrożenie płac i wzrost cen. Na przełomie kwietnia i maja 1947 r. komuniści stanęli na czele licznych strajków. W tej sytuacji socjalistyczny premier Pauł Ramadier 4 maja usunął komunistów z gabinetu. Równocześnie próbę konsolidacji własnych szeregów podjęła prawica.
W kwietniu 1947 r. powstało gaullistowskie Zrzeszenie Ludu Francuskiego (RPF). Generał określił komunistów mianem "wroga publicznego nr l", a równocześnie opowiedział się za współpracą z USA. Jego partia odniosła w wyborach samorządowych w październiku 1947 r. sukces, uzyskując ponad 40% głosów. Ostatecznie jednak u steru rządów we Francji znalazła się w latach 19471951 tzw. "trzecia siła" koalicja socjalistów, radykałów i MRP. Jej oficjalne hasło brzmiało: "ani reakcja, ani rewolucja", lecz faktycznym celem tej koalicji było separowanie FPK. Nowa koalicja była formacją bardzo zróżnicowaną. Socjaliści niechętnie odnosili się do liberalnych założeń planu Marshalla, podczas gdy radykałowie w sferze gospodarki byli właśnie zwolennikami tego kierunku. W polityce zagranicznej natomiast ciążyli oni wyraźnie ku SFIO. MRP wahało się i próbowało godzić te sprzeczne tendencje. Rosły trudności gospodarcze, wynikające z braku reformy walutowej, kosztów wojny w Wietnamie, rezygnacji z reparacji niemieckich. Na przełomie lat 1947 i 1948 strajkowało około 2,5 min ludzi. Początek 1948 r. przyniósł kolejną, tym razem osiemdziesięcioprocentową dewaluację franka, a jesienią 1948 r. płace realne spadły do 39% płacy z 1937 r. Zaczęło już jednak coraz bardziej być widoczne pozytywne oddziaływanie kredytów napływających z USA. Do marca 1948 r. Francja i Włochy otrzymały łącznie 580 min dolarów, a następnie w ramach planu Marshalla 2,8 mld dolarów. Pomoc ta umożliwiła szybką modernizację przemysłu i przyciągnęła do Francji znaczny kapitał zagraniczny, głównie zresztą amerykański.
Włochy 1943-1945
Walka o demokratyczne Włochy Włochy były pierwszym państwem spośród sojuszników III Rzeszy, które wycofało się z wojny. 25 lipca 1943 r. król Wiktor Emanuel III zdymisjonował Benito Mussoliniego i powołał nowy rząd marszałka Pietra Badoglio, który potajemnie nawiązał kontakt z aliantami i doprowadził do zawieszenia broni (3 września 1943 r.). Ogłoszenie tego faktu (8 września) spowodowało wkroczenie wojsk niemieckich na terytorium Włoch, rząd królewski przeniósł się na (opanowane już przez aliantów) południe i 13 października 1943 r. wypowiedział wojnę Niemcom. Na terenach okupowanych przez Niemców od razu uaktywniły się silne podziemne ośrodki władzy, nie uznające rządu Badoglia. Były to Komitety Wyzwolenia Narodowego, grupujące stronnictwa antyfaszystowskie, z których najsilniejsze miały siedziby w Mediolanie i Rzymie. Znaleźli się w nich coraz mocniejsi, kontrolujący znaczną część ruchu partyzanckiego komuniści, socjaliści o potężnej tradycji i słabej organizacji, katolicy, którzy na bazie Partii Ludowej organizowali swoje stronnictwo pod nazwą Chrześcijańskiej Demokracji, bardzo uszczupleni liberałowie oraz powstałe w okresie konspiracji Partia Czynu i Demokracja Pracy. Wszystkie te stronnictwa stały na gruncie odnowy państwa, aczkolwiek każdemu z nich przyszłość Wioch rysowała się inaczej. Po wyzwoleniu Rzymu w czerwcu 1944 r., na mocy wcześniejszego porozumienia między rządem Badoglia a stronnictwami tworzącymi Komitety Wyzwolenia, powstał koalicyjny rząd z socjalistą Ivanoe Bonomim jako premierem. Skompromitowany uległością wobec faszyzmu Wiktor Emanuel III abdykował (w maju 1946 r.), wyznaczając swoim następcą syna Humberta II. Tymczasem północne Włochy, wyzwolone przez aliantów do końca kwietnia 1945 r., przeszły pod ich administra cję państwową. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie doszło do komunistycznego zamachu stanu, którego groźba była bardzo realna wiosną i latem 1945 r. Anglosasi doskonale sobie radzili z problemami wynikającymi z faktu, że większe miasta Lombardii, Piemontu i Ligurii zostały wyzwolone przez powstania kierowane przez komunistów, którzy do czasu nadejścia wojsk alianckich sprawowali władzę w lokalnych Komitetach Wyzwolenia wraz z socjalistami i Partią Czynu. Zarówno komuniści, jak i socjaliści zdawali sobie sprawę, że z chwilą gdy podejmą próbę przejęcia władzy, do akcji wkroczą wojska amerykańskie i brytyjskie. Z tego powodu przybyły z ZSRR przywódca komunistów Palmiro Togliatti mimo hałaśliwej propagandy wybrał demokratyczne formy działania.
Lata rozstrzygnięć 1945-1948
Wyzwolenie nie rozwiązało wewnętrznych problemów Italii, kraj bowiem był zniszczony, w bardzo szybkim tempie rosła inflacja, wzrastała przestępczość, a większość Włochów głodowała. Rząd Bonomiego był słaby, nie cieszył się uznaniem i nie najlepiej radził sobie z rekonstrukcją gospodarczą kraju. Współpraca partii tworzących dawne komitety i rząd stawała się toraz bardziej iluzoryczna. Istota sporu dotyczyła tego, jaki aparat władzy należy budować: zupełnie nowy, oparty na istniejących komitetach czy też kontynuować system przedfaszystowski. Pierwszy wariant próbował realizować od czerwca 1945 r. rząd radykalny, kierowany przez przywódcę Partii Czynu Ferruccio Parriego. Wraz z komunistami i socjalistami, którzy odgrywali w jego gabinecie główną rolę, spowodował jeszcze większe zamieszanie i anarchię swoimi nieudanymi reformami ekonomicznymi i finansowymi. Na Sycylii i Sardynii pojawiły się ruchy separatystyczne, a komuniści pod pretekstem rozliczeń z faszystami wymordowali ponad trzydzieści tysięcy osób, często nie mających nic wspólnego z faszyzmem. Nieudolny rząd Parnego upadł, jego radykalizmu nie podzielali bowiem ani chadecy, ani liberałowie. W grudniu 1945 r. na czele nowego rządu stanął wybitny przywódca Chrześcijańskiej Demokracji i twórca Włoch powojennych Alcide de Gasperi. Zapoczątkował on rządy chadecji, mimo iż w jego gabinecie reprezentowani byli nadal komuniści i socjaliści. De Gasperi, porównywany do innych przywódców chadeckich Europy Zachodniej (do Konrada Adenauera i Roberta Schumana), był człowiekiem o ogromnej uczciwości i przenikliwości politycznej. Przywrócił autorytet państwa w całym kraju i pozostał na stanowisku szefa rządu aż do 1953 r., mimo zmieniających się gabinetów. Pomimo sprzeciwów lewicy zostawił na stanowiskach urzędników starej administracji, a także urzędników zawodowych, których działalność wyłączył spod kontroli Komitetów Wyzwolenia. Kwestię ustroju Włoch powojennych rozstrzygnęło referendum, które przeprowadzono równocześnie z wyborami do Zgromadzenia Ustawodawczego 2 czerwca 1946 r. Nieznaczna większość Włochów (54% głosujących) wypowiedziała się za republiką, w wyniku czego Humbert II zmuszony został do rezygnacji z tronu. Wybory ukazały wyraźną przewagę partii masowych. Najwięcej mandatów zdobyła chadecja (35,2%), socjaliści (20,7%) i komuniści (18,9%), natomiast dla Partii Czynu wybory te okazały się zupełną klęską (zaledwie 2% głosów). Po ogłoszeniu republiki Zgromadzenie Ustawodawcze powierzyło funkcję prezydenta wybitnemu prawnikowi Enrico de Nicola i rozpoczęło pracę nad przygotowaniem konstytucji. Uchwalona ona została 22 grudnia 1947 r. i zgodnie z duchem kompromisu łączyła, niekiedy w sposób sztuczny, założenia doktryny katolickiej, marksistowskiej i liberalnej. Konstytucja ustalała rządy parlamentarnogabinetowe, z dwuizbowym parlamentem, składającym się z Izby Deputowanych, wybieranej co pięć lat w głosowaniu powszechnym, i Senatu, do którego wybory odbywały się co sześć lat. Do parlamentu należała władza ustawodawcza, ale istniała również możliwość odwołania się do referendum ogólnonarodowego. Prezydent, reprezentujący jedność narodową, miał być wybierany przez parlament, a jego kadencja trwałaby siedem lat. Miał on pełnić funkcję głowy państwa, lecz przyznano mu ograniczone kompetencje. Rząd, odpowiedzialny przed parlamentem, sprawował władzę wykonawczą. W wyniku starań Chrześcijańskiej Demokracji obok gwarancji podstawowych swobód i wolności obywatelskich wprowadzono do konstytucji pakty laterańskie z 1929 r., regulujące stosunki państwoKościół, oraz rozwiązano problem samorządu terytorialnego (podział Włoch na dwadzieścia regionów pięć specjalnych i piętnaście zwykłych), co przy dużych różnicach historycznych i kulturowych miało swoje uzasadnienie. Włoska ustawa zasadnicza wraz z proporcjonalną ordynacją wyborczą poważnie zaciążyła nad życiem politycznym powojennych Włoch. Spowodowała, że partie polityczne i parlament miały olbrzymi wpływ na życie kraju przy słabszej pozycji rządu, zwykle koalicyjnego i niestabilnego. Trudności ze stworzeniem i utrzymaniem odpowiedniej większości parlamentarnej były powodem częstych kryzysów rządowych i zmian gabinetu (do marca 1994 r. rządy zmieniały się pięćdziesiąt dwa razy). W atmosferze zaostrzającej się sytuacji międzynarodowej (początki "zimnej wojny") po długiej zwłoce podpisany został 10 lutego 1947 r. traktat pokojowy między Włochami a aliantami. W jego wyniku Włochy straciły wszystkie kolonie w Afryce, musiały oddać Grecji Dodekanez, Jugosławii tereny z większością słowiańską i Rijeką, Francji zaś odstąpić kilka miejscowości na granicy w Alpach (dolina Aosty). Triest miał pozostać Wolnym Miastem, ale na mocy porozumienia włoskojugosłowiańskiego z października 1954 r. wrócił do Italii. Niemieckojęzyczny Tyrol Południowy (Górna Adyga) pozostał w granicach Włoch. Region ten stał się wkrótce źródłem nieustannych sporów z Austrią, które rozwiązano dopiero w 1992 r. przez zapewnienie władzom regionalnym Tyrolu Południowego szerokiej autonomii w sferze gospodarczej i finansowej, zaś ludności niemieckojęzycznej zagwarantowanie prawa grupy językowej. Szczególnie dotkliwe dla Włoch były jednak postanowienia dotyczące ograniczenia liczebności sił zbrojnych oraz konieczność wypłacenia odszkodowań wojennych. Wraz z podpisaniem pokoju, dzięki poparciu udzielonemu przez Stany Zjednoczone, Włochy wychodziły z izolacji międzynarodowej, w której znalazły się po zakończeniu wojny. Politykę neutralności zastąpiła wkrótce orientacja prozachodnia i atlantycka, skierowana na współpracę z Wielką Brytanią, Francją i Stanami Zjednoczonymi. Rzecznikiem takiej polityki był de Gasperi, który po uzyskaniu znacznej pomocy finansowej z USA w styczniu 1947 r. starał się powoli, lecz skutecznie wyeliminować z rządu komunistów i socjalistów. Sprzyjała mu sytuacja międzynarodowa i rozłam, do jakiego doszło wśród socjalistów. Partia podzieliła się na lewe skrzydło z Piętrem Nennim na czele, opowiadające się za dalszą współpracą z komunistami, oraz prawe kierowane przez Giuseppe Saragata, które wkrótce przybrało charakter partii socjaldemokratycznej. W maju 1947 r. de Gasperi bardzo zręcznie wyeliminował z gry lewicę, podając się do dymisji, a następnie utworzył jednopartyjny rząd, w skład którego weszli jedynie chadecy i znani eksperci (Carlo Sforza został ministrem spraw zagranicznych, a Luigi Einaudi ministrem skarbu). Protesty komunistów na niewiele się zdały ich czas skończył się wraz z wygaśnięciem rewolucyjnych nastrojów. De Gasperi słusznie sądził, że po wytyczeniu ogólnej linii w polityce zagranicznej Włochy będą potrzebowały przede wszystkim stabilnego rządu, który potrafiłby rozwiązać najważniejsze problemy gospodarcze. Jego gabinet rzeczywiście spełnił powyższe założenia. Zasadniczym problemem gospodarki włoskiej była bardzo wysoka inflacja, spowodowana głównie katastrofalną sytuacją żywnościową, dlatego też minister Einaudi zdecydował się ograniczyć dostęp do kredytów i zmniejszyć ilość pieniądza na rynku. Wkrótce ceny żywności obniżyły się, nastąpiła stabilizacja finansowa, chociaż wzrosło bezrobocie. Do sukcesu tej deflacyjnej polityki przyczyniła się też zagraniczna pomoc finansowa, przede wszystkim pożyczki uzyskane w USA (ok. 2 mld dolarów) oraz pomoc uzyskana w ramach planu Marshalla (w sumie ok. 1,5 mld dolarów). Sumy te przeznaczono na pokrycie deficytu budżetowego, zahamowanie inflacji i odbudowę przemysłu. Utrzymano stabilność waluty, a w 1949 r. produkcja osiągnęła poziom przedwojenny i tym samym odbudowa włoskiej gospodarki była ukończona. Sukces rządu de Gasperiego w polityce gospodarczej zaważył na wynikach wyborów, które odbyły się w kwietniu 1948 r., w atmosferze niezwykle zaciętej i bezwzględnej kampanii wyborczej. Chadecja, która uzyskała niewątpliwe wsparcie ze strony katolików i Watykanu, odniosła ogromne zwycięstwo, zdobywając 48,5% głosów. Lewica (komuniści i socjaliści Nenniego), zgrupowana we Froncie Ludowym, uzyskała tylko 31%, zaś partia Saragata 7%. Wyborczy sukces chadecji był najważniejszym wydarzeniem powojennych Włoch ukształtował bowiem ich oblicze na następne lata.
Grecka wojna domowa
W wyniku rozmów brytyjskoradzieckich, prowadzonych w 1944 r., ustalono, że Grecja znajdzie się w brytyjskiej strefie wpływów. Decyzje te nie odpowiadały aspiracjom politycznym najliczniejszego z ugrupowań greckiego ruchu oporu lewicowego EAMELAS. Zajęcie Aten przez brytyjskie oddziały generała Ronalda Scobie (październik 1944 r.) nie zapobiegło wybuchowi krwawej wojny domowej, której pierwsza faza przypadła na grudzień 1944 r., a następna na lata 19461949. W konflikcie tym bazą operacyjną dla greckich komunistów stały się sąsiednie kraje: Albania, Bułgaria i Jugosławia, pomoc dla rządu w Atenach zadeklarował zaś początkowo Londyn, a od 1947 r. Stany Zjednoczone. W grudniu 1947 r. na terytorium Albanii powstał komunistyczny rząd grecki generała Markosa. Nieudana próba opanowania przewidzianego na jego siedzibę miasta Konica oznaczała przełom w wojnie. Między czerwcem a sierpniem 1948 r. greckie wojska rządowe opanowały masyw Grammos, zmuszając resztki rebeliantów do wycofania się na terytorium Albanii. Reorganizacja armii greckiej, pomoc finansowa dla chłopów, a wreszcie odsunięcie Markosa na rzecz mniej popularnego, ale bardziej posłusznego Stalinowi Nikolaosa Zachariadisa przesądziły o wyniku wojny. Kiedy zablokowano drogę przerzutową z Jugosławii, Komunistyczna Partia Grecji poleciła w październiku 1949 r. przerwanie działań zbrojnych. Dla Grecji rozpoczął się od 1950 r. okres dominacji politycznej marszałka Aleksandra Papagosa.
Kraje Beneluxu po II wojnie światowej
Kraje Beneluxu Belgia, Holandia, Luksemburg położone w przeważającej mierze na obszarze historycznych Niderlandów, stworzyły wyodrębniającą się w Europie Zachodniej jednostkę społecznoekonomiczną wzajemnie powiązanych państw o poważnym znaczeniu w światowej polityce i gospodarce. Po zakończeniu II wojny światowej państwa te podjęły się dokonania gruntownych zmian w dotychczasowych zasadach swojej polityki zagranicznej, zmian, które miały polegać na zastąpieniu ówczesnej neutralności szeroką integracją z państwami zachodnimi. Dla Belgii, Holandii i Luksemburga z czasem stawało się oczywiste, że są zbyt małymi państwami, by w złożonych uwarunkowaniach współczesnego świata samotnie sobie poradzić z licznymi problemami społecznymi i gospodarczymi. Stąd za cenę łatwiejszego rozwiązania owych problemów kraje Beneluxu gotowe były zrezygnować z części swej niezależności na rzecz federacji zachodnioeuropejskiej. Szczególnie spektakularny charakter polityka integracyjna przybrała w Holandii, gdzie już w 1953 r. wprowadzono do konstytucji poprawkę pozwalającą na ograniczenie suwerenności w imię "zjednoczenia Europy". Wyrazem dążeń integracyjnych tych trzech krajów stała się przede wszystkim ścisła unia gospodarcza zwana Beneluxem. Jej początki sięgają już okresu międzywojennego, konkretne kroki podjęto jednak dopiero we wrześniu 1944 r., gdy przebywające na emigracji rządy tych krajów podpisały w Londynie skonstruowaną z myślą o przyszłości konwencję celną. Konwencja ta po początkowych rozbieżnościach ostatecznie weszła w życie l stycznia 1948 r. Zakładała wzajemne znoszenie opłat celnych oraz ustanowienie wysokiej taryfy w stosunku do państw trzecich. Po dziesięciu latach unia celna na mocy porozumień haskich została rozszerzona na unię gospodarczą z ważnością na pięćdziesiąt lat (weszła w życie w 1960 r). Celem nowego porozumienia stało się stworzenie wspólnego rynku trzech krajów, ze swobodną wymianą towarów, kapitałów i siły roboczej, prowadzenie wspólnej polityki handlowej oraz koordynowanie wewnętrznej polityki gospodarczej i socjalnej państw członkowskich. W 1968 r. wprowadzono stałe konsultacje w zakresie polityki zagranicznej. Na siedzibę głównych organów unii, m.in. w sprawie Komitetu Ministrów i Rady Unii (organ wykonawczy), wybrana została Bruksela. Benelux powszechnie uważany jest za prototyp integracyjnych wspólnot zachodnioeuropejskich na czele z EWG. Belgia, Holandia i Luksemburg wypracowały wspólne stanowisko w wielu kwestiach, m. in. w sprawie aktywnego udziału w NATO, działania na rzecz ograniczenia wyścigu zbrojeń, odprężenia i współpracy międzynarodowej, rozwijania dialogu WschódZachód, pomocy dla państw Trzeciego Świata, realizacji postanowień Aktu Końcowego KBWE, czy ostatnio powołania do życia Unii Europejskiej. Państwa Beneluxu znalazły się ponadto wśród inicjatorów Paktu Brukselskiego. Tradycyjnie dużą wagę Belgia i Holandia przykładały do rozwoju stosunków ze swoimi dawnymi koloniami. Dzięki korzystnemu położeniu geograficznemu oraz potencjałowi ekonomicznemu i konsekwentnej polityce zagranicznej Belgia, Holandia i Luksemburg odgrywały w europejskich strukturach niewspółmiernie większą rolę, niżby to mogło wynikać z zajmowanego przez nie obszaru (74,3 tyś. km2) oraz zaludnienia (25,3 min u progu lat dziewięćdziesiątych, z czego na Holandię przypadało 15,1 min, na Belgię 9,8 min i Luksemburg 0,4 min; w 1950 r. łącznie prawie 19 min). Kraje Beneluxu po II wojnie światowej zanotowały znaczny rozwój gospodarczy i wzrost poziomu życia, porównywalny z wysoko uprzemysłowionymi państwami Europy. Na taki stan rzeczy miały wpływ między innymi stosunkowo nieduże, z wyjątkiem Holandii, zniszczenia wojenne. Zwłaszcza Belgia która jako jeden z nielicznych krajów wyszła z wojny bez długów, a nawet posiadała spore wierzytelności w USA i Wielkiej Brytanii z tytułu dostaw surowców strategicznych z Konga oraz opłat za stacjonowanie wojsk amerykańskich, przy dodatkowo dużym w tym czasie zapotrzebowaniu wyniszczonej Europy na wyroby hutnicze i węgiel stanęła przed wielką szansą. Przez blisko dziesięć lat Belgia była w zasadzie najlepiej prosperującym gospodarczo krajem europejskim. Ta bardzo korzystna koniunktura nie została jednak wykorzystana. Niski w porównaniu z innymi państwami poziom inwestycji i modernizacji oraz związany z tym spadek konkurencyjności produkcji, w znacznym stopniu przecież przeznaczonej na eksport, trudności kopalń i przemysłu hutniczego, utrata Konga w 1960 r., zależność od wahań koniunkturalnych i zmian na rynku światowym, jak również last but not least pogłębiające się sprzeczności między Flamandami i Walonami (zob. niżej) zadały poważny cios belgijskiej gospodarce, która mniej więcej od połowy lat pięćdziesiątych zaczęła coraz wyraźniej ustępować gospodarce holenderskiej. Dynamiczny rozwój tej ostatniej był przede wszystkim wynikiem podjętej w porę gruntownej przebudowy jej struktury, koniecznej w obliczu utraty kolonii. Szczególnie ważną rolę w ekonomice kraju odegrały także mające tu swoje siedziby potężne światowe koncerny, takie jak naftowy Royal DutchShell, spożywczy Unilever czy elektrotechniczny Philips, których roczne obroty sięgały dziesiątków miliardów dolarów. Podobne znaczenie gospodarcze posiadały w Belgii m.in. końcem chemiczny Solvay i specjalizująca się w produkcji materiałów fotograficznych i filmów Agfa Gaevart, w Luksemburgu zaś hutniczostalowy końcem Arbed. Duże znaczenie miała pomoc USA w ramach planu Marshalla. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych gospodarki państw Beneluxu, a zwłaszcza Belgii i Holandii, miały trudności wewnętrzne, będące w znacznym stopniu odbiciem szerszych zjawisk kryzysowych, które ujawniły się w tym czasie w ekonomice światowej. Zjawiska te uwidoczniły się m.in. w spadku tempa produkcji i dochodu narodowego krajów Beneluxu, we wzroście deficytu budżetowego, stopy inflacji oraz bezrobocia, którego poziom w latach osiemdziesiątych należał do najwyższych w EWG. Drogi wyjścia z kryzysu widziano w realizacji szeroko zakrojonych rygorystycznych programów oszczędnościowych, z poważnym ograniczeniem wydatków na cele socjalne, z zamrożeniem płac i zastosowaniem tzw. "polityki zaciskania pasa". Mimo niewątpliwych sukcesów środki te spotkały się jednak ze strony społeczeństwa z wyraźnym sprzeciwem w postaci żywiołowej bądź zorganizowanej akcji strajkowej. Szczególnie spektakularny charakter przybrał protest, nazwany później "czerwonym piątkiem", największy od ponad półwiecza strajk generalny, który 26 listopada 1993 r. sparaliżował niemal całą Belgię. Znamienną cechą systemu politycznego Belgii, Holandii i Luksemburga, trzech monarchii konstytucyjnych, było poważne rozbicie sceny politycznej. Szczególnie jaskrawym przykładem była Holandia, gdzie działało ponad sto różnych partii politycznych, spośród których zaledwie 715 posiadało stałą reprezentację w parlamencie. W rezultacie władzę w tych krajach sprawowały rządy koalicyjne. Taka struktura parlamentu niezmiernie utrudniała formowanie gabinetów, wpływając na ogół na ich nietrwałość i powtarzające się coraz dłuższe kryzysy rządowe. Miały one miejsce w Holandii w latach 19721973 i w 1977 r. czy w Belgii na przełomie lat 1987 i 1988, za każdym razem trwały ponad sto pięćdziesiąt dni. Wynikiem charakterystycznego dla krajów Beneluxu rozwoju historycznego i społecznego był utrzymujący się swoisty podział życia politycznego: według kryteriów etnicznojęzykowych w Belgii (Fla mandowie i Walonowie) oraz wyznaniowych w Holandii (katolicy ok. 37,5%; protestanci ok. 30,5%; 1981 r.). W Holandii podział ten jednak tracił już z czasem na znaczeniu, czego wyrazem było między innymi utworzenie w 1946 r. ponadwyznaniowej socjaldemokratycznej Partii Pracy oraz powołanie w 1976 r. wspólnego sojuszu wyborczego (później ugrupowania) trzech partii konserwatywnych: kalwińskiej, luterańskiej i katolickiej, pod nazwą Apelu ChrześcijańskoDemokratycznego, jednej z głównych sił w krajobrazie politycznym kraju. Ton życiu politycznemu państw Beneluxu nadawało w zasadzie kilka najsilniejszych partii, na czele z konserwatystami, socjaldemokratami i liberałami. Ugrupowania te od lat dzieliły między sobą ster władzy w różnych kombinacjach i konfiguracjach personalnych. Charakterystycznym zjawiskiem był zaznaczający się wzrost wpływów ugrupowań prawicowych, będący reakcją na szereg nowych zjawisk występujących w życiu społecznogospodarczym (m.in. problem integracji europejskiej, kwestia wciąż rosnącej liczby robotników cudzoziemskich i uchodźców, trudności gospodarcze itp.). Przykładem tego był poważny sukces skrajnie prawicowego Vlaams Blok, który zbijając kapitał na tlącym się wciąż sporze walońskoflamandzkim, stal się w wyniku wyborów z listopada 1991 r. jednym z silniejszych ugrupowań politycznych w Belgii. W pierwszych latach po wojnie znaczną popularnością cieszyli się komuniści, zdobywając liczącą się reprezentację w parlamencie (w Belgii i Holandii około 10%), do 1947 r. zaś wchodząc w skład rządu belgijskiego. W następnych jednak latach, wraz z narastaniem psychozy zimnej wojny i stabilizacją życia mieszkańców Niderlandów, ich wpływy gwałtownie się skurczyły. Z czasem podzielone wewnętrznie partie komunistyczne znalazły się właściwie na marginesie życia politycznego, w latach osiemdziesiątych stopniowo dystansując się od ZSRR. Istotną rolę w powojennej polityce Belgii i Holandii odgrywał problem posiadłości zamorskich. W przeciwieństwie do wielu innych metropolii Belgia wraz z pojawieniem się trudności wycofała się z Konga, przyznając mu niepodległość w 1960 r., a w dwa lata później zrzekła się sprawowanego z ramienia ONZ mandatu nad dwiema byłymi koloniami niemieckimi: Urundi (obecnie Burundi) i Ruandą (Rwandą). Inaczej sytuacja wyglądała w przypadku Holandii, która nie zamierzała dobrowolnie rozstać się ze swymi ważnymi z gospodar czego i strategicznego punktu widzenia tzw. Holenderskimi Indiami Wschodnimi, czyli z dzisiejszą Indonezją. Dziewięcioletnie wysiłki polityczne i dyplomatyczne połączone z działaniami wojennymi i kilkakrotnymi interwencjami zbrojnymi zakończyły się fiaskiem, i w 1954 r. Haga zmuszona została do uznania pełnej suwerenności swej dawnej kolonii (faktyczną niezależność Indonezja uzyskała już w grudniu 1949 r., do 1954 r. istniała tzw. Unia HolenderskoIndonezyjska z królem Holandii na czele). Ostatnia, wciąż podporządkowana Hadze holenderska posiadłość zamorska (po wyjściu z Irianu Zachodniego w 1962 r. i przyznaniu niepodległości Surinamowi, dawnej Gujanie Holenderskiej, w 1975 r.) Antyle otrzymała na podstawie statutu z grudnia 1954 r., proklamującego "Królestwo Nowego Stylu", autonomię wewnętrzną. Utrata kolonii pociągnęła za sobą szereg komplikacji w sytuacji wewnątrz kraju. Jedną z nich był problem Molukańczyków, kilkudziesięciotysięcznej grupy mieszkańców wysp Seram i Ambon z archipelagu indonezyjskiego, którzy inspirowani przez Holandię ogłosili w 1950 r. powstanie Republiki Południowych Moluków. Po stłumieniu przez Indonezję ich wystąpień znaleźli schronienie w Holandii, gdzie jednak żyjąc w izolacji, na marginesie społeczeństwa, zaczęli, w późniejszych latach, demonstrować swe niezadowolenie poprzez spektakularne akcje terrorystyczne (np. we wrześniu 1970 r. opanowali na dwadzieścia cztery godziny indonezyjską ambasadę w Hadze, aby zamanifestować przeciwko oficjalnej wizycie generała Suharto). W pierwszych latach po II wojnie światowej w obliczu trudnych, rodzących poważne konflikty zjawisk społecznopolitycznych stanęła także Belgia, której powojenna historia należała do najbardziej skomplikowanych spośród krajów Europy Zachodniej. Wyznaczał ją zadawniony antagonizm dwóch podstawowych wspólnot etnicznojęzykowych: flamandzkiej i walońskiej. Stanowią one w zasadzie różniące się kulturą, obyczajami i mentalnością odrębne narodowości: zamieszkujących na północy Flamandów, którzy posługują się narzeczami flamandzkimi języka holenderskiego (a właściwie niderlandzkiego, jak brzmi jego oficjalna nazwa), oraz żyjących na południu i w środkowej części kraju Walonów, mówiących po francusku. Decydujące znaczenie miało i ma nadal kryterium językowe, zasadniczy czynnik podziału państwa i główna determinanta jego życia politycznego i zmian ustrojowych. Źródeł konfliktu doszukiwać się można już u zarania państwowości belgijskiej, gdy Walonowie opanowali dwór i aparat rządowoadministracyjny, zajmując czołową pozycję w kluczowych dziedzinach życia kraju, który odtąd dość powszechnie uchodził za francuskojęzyczny. Z takim stanem rzeczy korespondowały istotne różnice w poziomie życia i wykształcenia obu społeczności. Na tym tle u Flamandów, którzy przeważnie byli chłopami, zaczęło rodzić się poczucie historycznej krzywdy. W społeczności flamandzkiej notowano stosunkowo szybki przyrost naturalny, znacznie większy niż u Walonów, i w rezultacie istotnym zmianom zaczęły ulegać ich wzajemne proporcje. Jeśli w latach 19461986 w prowincjach flamandzkich zanotowano wzrost liczby ludności z 4,5 min do 5,7 min, to w walońskich jedynie z 2,9 min do 3,2 min przy prawie nie zmieniającej się liczbie mieszkańców dwujęzycznego okręgu Brukseli (odpowiednio 950 tyś. i 976 tyś.). Aktualnie udział ludności niderlandzkojęzycznej w całej populacji Belgii szacuje się na blisko 60% mieszkańców (dla ścisłości należy także wspomnieć o niewielkiej sześćdziesięciokilkutysięcznej społeczności niemieckojęzycznej, która głównie zamieszkuje wschodnie przygraniczne rejony Eupen i Malmedy, przyłączone do Belgii po I wojnie światowej), a Wydarzenia II wojny światowej znacznie zaostrzyły stosunki flamandzkowalońskie. Postawa niektórych środowisk flamandzkich, a zwłaszcza nacjonalistycznego Flamandzkiego Związku Narodowego, stała się pretekstem do wyraźnie tendencyjnego postawienia zarzutu kolaboracji i germanofilstwa wszystkim Flamandom. Owo zaostrzenie stosunków wzmocnił jeszcze kryzys konstytucyjny o podobnym podłożu wokół osoby króla Leopolda III, któremu zarzucano kompromisową postawę wobec Niemców i milczące uznanie okupacji kraju przez III Rzeszę, oddanie się zaś w hitlerowską niewolę przez wielu było odczuwane jako policzek dla narodu. Coraz powszechniej domagano się abdykacji króla. Monarcha natomiast, po uwolnieniu z internowania, przeniósł się do Szwajcarii, skąd wyraził zamiar ponownego objęcia tronu, którego ewentualne zrzeczenie się uzależniał jedynie od wyraźnej woli narodu. Taka postawa króla jeszcze bardziej zaostrzyła sytuację w kraju. Spór wokół "kwestii królewskiej" rozbudził ogromne namiętności, stając się jedną z zasadniczych kwestii politycznych w powojennej Belgii. Doprowadził do poważnych podziałów, będących wynikiem nie tylko różnych orientacji politycznych, ale także przynależności etnicznojęzykowej. W istocie bowiem konflikt ten był przede wszystkim wyrazem opozycji ludności walońskiej i zwiększającej swe wpływy lewicy przeciwko Flamandom i ugrupowaniom konserwatywnym. Przedłużający się kryzys rozwiązać miało przeprowadzone w marcu 1950 r. referendum. Dało ono jednak wynik mało przekonujący, a co więcej, kryło w sobie bardzo poważne niebezpieczeństwo. Choć blisko 58% ogółu wyborców wypowiedziało się za powrotem króla, to jednak zdecydowane poparcie uzyskał monarcha tylko wśród Flamandów (72%), podczas gdy aż 58% Walonów wystąpiło przeciwko niemu. Decyzja parlamentu o przywróceniu Leopolda III na tron spotkała się z szeregiem zorganizowanych przez lewicę demonstracji i strajków, w Brukseli zaś doszło do zamieszek. W obawie przed nie kontrolowanym rozwojem sytuacji Leopold III został zmuszony w lipcu 1951 r. do abdykacji na rzecz swego syna Baudouina I. Oznaczało to zakończenie długotrwałego kryzysu, który wywarł silne piętno na świadomości politycznej mieszkańców Belgii. Nie dotyczyło to jednak zlikwidowania antagonizmu walońskoflamandzkiego, który wkrótce nabrał nowego, poza językowym, charakteru, a mianowicie ekonomicznospołecznego. Zaczął się on uzewnętrzniać na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, a doprowadził do niemal równoległego podupadania gospodarki Walonii i szybkiego rozwoju Flandrii. Przyczyny takiego stanu rzeczy były bardzo różne. Utrata Konga, które dostarczało tanich surowców i stanowiło chłonny rynek zbytu, a także popyt na gaz i tanie paliwa płynne, wypierające w coraz większym stopniu tradycyjny węgiel, wysokie koszty jego wydobycia, przestarzały charakter produkcji wpłynęły najbardziej na recesję południa, doprowadzając do zamknięcia części zakładów i wzrostu bezrobocia. Wykorzystując natomiast dogodne położenie Flandrii w bezpośrednim sąsiedztwie morza, znaczny dynamizm regionalny oraz duże rezerwy siły roboczej zainwestowano poważne środki w północ, dzięki czemu region ten przeżył prawdziwy boom gospodarczy. Taka sytuacja stała się źródłem ogromnego wzrostu napięcia, które szczególnie groźne rozmiary przybrało na początku lat sześćdziesiątych. W kraju wybuchały strajki i demonstra cje, a nawet odbywały się marsze na Brukselę. Towarzyszył temu wciąż żywy flamandzkowaloński konflikt językowy. Stawało się oczywiste, że narastających napięć nie uda się rozładować bez zasadniczych zmian w dotychczasowym ustroju państwa. Już w 1962 r. wprowadzono tzw. granice językowe, wyznaczające strefy flamandzką (niderlandzką), francuską, niewielką niemieckojęzyczną, dwujęzyczny okręg Brukseli (co stanowiło rozwiązanie kompromisowe) oraz tereny z ułatwieniami językowymi (obszary mieszane, z zagwarantowaną ochroną praw mniejszości obcojęzycznej). W ten sposób Belgia znalazła się na drodze ku państwu federalnemu. Krokami przełomowymi były nowelizacje konstytucji w 1970 r. i 1980 r., które wprowadziły nowe struktury do ustroju politycznego. W 1970 r. kraj został podzielony na cztery obszary językowe: flamandzkojęzyczny, francuskojęzyczny i niemieckojęzyczny, oraz wydzieloną dwujęzyczną Brukselę, ale trzy wspólnoty kulturalne flamandzką, francuską i niemiecką z uprawnieniami m.in. regulowania spraw językowych na poszczególnych obszarach, przy zachowaniu specjalnego statusu Brukseli. W 1980 r. natomiast utworzono trzy regiony gospodarcze Flandrię, Walonię i Brukselę którym przekazano prowadzenie spraw społecznogospodarczych. Zarówno wspólnoty kulturowe, jak i regiony gospodarcze dysponowały znaczną autonomią. W dalszym ciągu jednak nie została rozstrzygnięta sporna kwestia Brukseli położonej na terenie obszaru flamandzkojęzycznego. Po wprowadzeniu w maju 1993 r. aż 34 zmian w konstytucji Belgia stała się federacją (monarchią federalną), złożoną z trzech regionów gospodarczych i trzech wspólnot kulturowych z własnymi organami władzy. Czas pokaże, czy te przekształcenia i zmiany ustrojowe wpłyną na zlikwidowanie długotrwałego antagonizmu dwóch podstawowych grup społeczeństwa belgijskiego. Jest to problem tym ważniejszy, że wewnętrzne spory wśród Belgów prowadziły nie tylko do paraliżu państwa, ale wręcz uniemożliwiały osiągnięcie na wzór gospodarczej, ścisłej unii politycznej Belgii, Holandii i Luksemburga, do której predestynowało je tak wiele, dzięki czemu kraje te mogły stać się niemal równorzędnym partnerem czołowych potęg europejskich.
6. Podział stref wpływów na Dalekim Wschodzie
Kapitulacja i okupacja Japonii
Kapitulacja 2 września 1945 r. na pokładzie pancernika "Mis souri" naczelny wódz Wojsk Sprzymierzonych na Dalekim Wschodzie, generał Douglas MacArthur, przyjął kończącą II wojnę światową bezwarunkową kapitulację Japonii. Mimo roszczeń Stalina do okupacji Hokkaido cały obszar kraju, prócz zajętych przez ZSRR niewielkich Wysp Kurylskich, obsadzony został przez Amerykanów, przy pewnym udziale oddziałów Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. W Japonii, w przeciwieństwie do Niemiec, nie doszło do podziału na strefy okupacyjne. Rząd cesarski mimo ograniczenia kompetencji wciąż funkcjonował, a decyzje ustanowionej w Tokio Sojuszniczej Rady (USA, ZSRR, Wspólnota Brytyjska, Chiny) nie były wiążące dla generała MacArthura, dysponującego ogromną i niemal nieograniczoną władzą na wyspach. Pozwoliło to uniknąć obstrukcji, która paraliżowała poczynania Sojuszniczej Rady Kontroli w Niemczech. Jednocześnie zaś okupacyjna przebudowa Japonii, będąca dla niej de facto drugą rewolucją (po dziewiętnastowiecznych reformach Meiji), stała się w nie spotykanym dotąd stopniu dziełem jednego człowieka. Era reform W tzw. Karcie Praw z 5 października 1945 r. Mac Arthur przywrócił i rozszerzył zniesione przez obalony totalitaryzm swobody obywatelskie; oddzielnymi dekretami zlikwidowano cenzurę i przyznano prawa wyborcze kobietom. Rozwiązano sto czterdzieści osiem nacjonalistycznych organizacji, a usunięcie ze stanowisk dwieście tysięcy prominentów poprzedniego reżimu przyczyniło się do unowocześnienia i odmłodzenia aparatu władzy. Główni zbrodniarze wojenni stanęli w Tokio przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym dla Dalekiego Wschodu, który 12 listopada 1948 r. skazał siedmiu z nich (w tym byłych premierów, Hirotę Koki i Tojo Hideki) na karę śmierci. W późniejszych procesach osądzono jeszcze pięć tysięcy Japończyków, z których stracono ponad dziewięćset. Natomiast cesarz Hirohito, którego skazania lub choćby abdykacji domagały się Chiny, ZSRR i ogromna większość społeczeństwa Stanów Zjednoczonych, pozostał na tronie, grając rolę swoistego "zakładnika demokracji", którą wymyślił dla niego amerykański namiestnik. Dzięki hasłu "przyślijcie mi żywność lub kule" MacArthur doprowadził do zwiększenia pomocy gospodarczej USA dla Japonii, ratując przed głodem kraj zniszczony bombardowaniami i obarczony ponad trzema milionami repatriantów z utraconych obszarów zamorskich. W latach 19461951 pomoc ta, głównie bezzwrotna, wyniosła ogółem 2,5 mld dolarów. Jednocześnie wcielana w życie począwszy od 11 października 1946 r. reforma rolna, czyniąca 4,7 min chłopów właścicielami ich działek ziemi, oraz reforma związków zawodowych stworzyły wewnętrzny rynek masowej konsumpcji. Nowy porządek usankcjonowała ogłoszona 3 listopada 1946 r. konstytucja. Powstała ona w sztabie MacArthura, przy znacznym udziale samego generała. W jej bezprecedensowym artykule 9 Japonia "po wieczne czasy" wyrzekała się prawa do prowadzenia wojny i utrzymywania sił zbrojnych. Artykuł 11 potwierdzał i wymieniał "podstawowe prawa człowieka" zapisane w Karcie Praw, akcentując wręcz rewolucyjną, jeśli chodzi o stosunki japońskie, równość obu płci; wiązało się to z podkreślaną przez MacArthura rolą rodziny, uważanej przezeń za najlepszą odtrutkę na "zarazę totalitaryzmu". Prerogatywy cesarza, który uprzednio w specjalnym orędziu wyrzekł się swego boskiego statusu ("fałszywej koncepcji, że cesarz jest boski i że Japończycy stoją wyżej od innych ras"), ograniczono do "symbolu państwa i jedności narodu". Wprowadzono odpowiedzialność rządu przed parlamentem i szeroki samorząd terytorialny, a wszelkie poprawki konstytucyjne musiały być zatwierdzane w drodze referendum. Po pierwszych po wojnie wyborach, w kwietniu 1946 r. premierem został Yoshida Shigeru, dyplomata więziony przez poprzedni reżim jako liberał i pacyfista. Jego rządy, trwające z krótką przerwą do 1954 r., były wstępem do długotrwałej hegemonii Partii LiberalnoDemokratycznej (formalnie powstała w 19 r.). Odbudowa Klęska kuomintangowskich Chin oraz eskalacja zim nej wojny skłoniły USA do zakończenia w 1948 r. pierwszej, restrykcyjnej, fazy okupacji i zezwolenia na odbudowę japońskiego potencjału gospodarczego. Wiosną 1949 r. wstrzymano demontaż instalacji przemysłowych, któremu od początku sprzeciwiał się MacArthur. Dzięki jego staraniom wartość wydanego aliantom parku maszynowego wyniosła tylko 20 min dolarów, ledwie 2% tego, co wywiózł ZSRR ze zdobytej Mandżurii, a globalna wartość zdemontowanych urządzeń nie przekroczyła 40 min dolarów. Na reparacje przeznaczono aktywa japońskie w krajach neutralnych i ongiś z Tokio sprzymierzonych. Wstrzymanie odszkodowań rozwiało poczucie niepewności, krępujące dotąd prywatną inicjatywę gospodarczą, i zdopingowało inwestycje w dziedzinie odbudowy kraju. Na rynek wpłynęły zasoby ukrywane do tej pory w obawie przed konfiskatą ze strony zwycięzców. Dozwolone od 1947 r. obroty handlowe z zagranicą i dalsza pomoc Stanów Zjednoczonych, pewnych już teraz, że ich obecność na Wyspach nie jest jedynie epizodem, dopełniły reszty. Japonia, wedle Stalina ,,wlokąca nędzny żywot pod butem imperializmu amerykańskiego", dźwigała się szybko z ruin, choć prawdziwy gospodarczy boom zapoczątkować miały dopiero amerykańskie zamówienia po wybuchu wojny koreańskiej.
Wojna domowa w Chinach
Rokowania w Czungkingu Pod naciskiem Amerykanów generalissimus Czang Kajszek kreowany przez Waszyngton na szefa wielkiego mocarstwa, stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ i głównego partnera USA w Azji rozpoczął w sierpniu 1945 r. rozmowy z przywódcami partii komunistycznej. Rozmowy te miały zapobiec wznowieniu przerwanej inwazją japońską wojny domowej. W negocjacjach, które toczyły się najpierw w Czungkingu, a potem w Nankinie, partnerami Czanga byli Mao Tsetung i Czou Enlaj, rolę mediatora natomiast odgrywał późniejszy sekretarz stanu USA, generał George Marshall, którego misja zakończyła się jednak całkowitym fiaskiem. Komuniści nie godzili się na rozwiązanie swych armii, generalissimus, pewien swej przewagi, postawił więc na szybkie rozstrzygnięcie militarne. Wobec zdecydowanego poparcia Waszyngtonu i zawarcia z ZSRR 14 sierpnia 1945 r. "układu o przyjaźni" możliwość zbrojnej interwencji Kremla po stronie komunistów wydawała się nieprawdopodobna.
Ofensywa Kuomintangu
W lipcu 1946 r. armia Kuomintangu (KMT), licząca 4,3 min żołnierzy (wobec 1,2 min żołnierzy przeciwnika), rozpoczęła natarcie, likwidując "czerwone bazy" w środkowych i północnych Chinach: 18 marca 1947 r. padł Yenan, serce i symbol chińskiego komunizmu, a uciekający z bombardowanego miasta Mao cudem uszedł z życiem. Czang Kajszek, przekonany, że wynik wojny tym samym został przesądzony, zarządził w listopadzie 1947 r. przeprowadzenie wyborów do parlamentu, który 29 marca 1948 r. ponownie wybrał go prezydentem Chin. Aczkolwiek posłów z okręgów ogarniętych wojną domową zwyczajnie mianowano, reżim nacjonalistyczny uzyskał przynajmniej w mniemaniu swoich przywódców dowód, iż wyłoniła go demokratyczna procedura. Te błyskotliwe, zdawałoby się, sukcesy stały się wstępem do całkowitej klęski. Sięgające 70% budżetu wydatki wojenne doprowadziły do hiperinflacji. Relacja między dolarem chińskim a amerykańskim wzrosła z 400: l (koniec 1945 r.) do 12000000:1 w sierpniu 1948 r., przy czym zdarzało się, że ryż drożał o 600% w ciągu jednego dnia. Finansowa pomoc USA, z pozoru olbrzymia, bo szacowana ogółem na od 2 do 6 mld dolarów, okazała się zbyt mała wobec potrzeb naj ludniej szego kraju świata, kierowany zaś do Chin strumień dostaw wojskowych zasilił w 75% stronę komunistyczną, gdyż żołnierze KMT, otrzymujący bezwartościowe banknoty, płacili bronią i sprzętem za kupowaną żywność. Jednocześnie panujące w szeregach korpusu oficerskiego nepotyzm i korupcja zrujnowały morale wojsk nacjonalistycznych. Katastrofa finansowa i będący jej następstwem spadek produkcji zraziły do Czanga wspierające go dotąd warstwy średnie. Tymczasem partia Mao, piętnując monopartyjną dyktaturę KMT, podkreślała nie komunistyczny jakoby, lecz "burżuazyjnodemokratyczny" charakter rewolucji, której przewodziła, szermując hasłem "frontu ludowego", mającego objąć także drobnomieszczaństwo i "narodową" (tzn. wrogą "imperialistom") burźuazję. Wreszcie grabieże dokonywane przez źle opłacane wojsko doszczętnie pogrążyły Kuomintang w oczach chłopów, którzy stanowili olbrzymią większość narodu. Żołnierze armii komunistycznej natomiast, pochodzący niemal wyłącznie ze wsi, zdobywali żywność grabiąc miasta, a od 1946 r. rozpoczęli w dodatku rozparcelowywanie między wieśniaków ziemi obszarniczej. Klęska Czang Kajszeka Do końca 1947 r. armie KMT straciły 2,6 min żołnierzy, w znacznej mierze na skutek dezercji, przy czym jeńcy, pozbawieni żywności i pieniędzy, z reguły wcielani byli w szeregi przeciwnika. Najlepsze siły rządowe skapitulowały l listopada 1948 r. w Mandżurii, którą Czang uważał za niezbędne centrum przemysłowe i klucz do Chin Północnych, a która okazała się strategicznym potrzaskiem. Przenikający aż do sztabu KMT komunistyczny wywiad uprzedzał wszelkie próby odzyskania inicjatywy. W finalnej tzw. kampanii HwaiHai (styczeń 1949 r.) wojska komunistyczne, przeważające już liczbą i pędzące przed sobą jako żywe tarcze tłumy cywilnych uchodźców, rozbiły doszczętnie 39 dywizji KMT. Waszyngton, którego siły zbrojne na Dalekim Wschodzie uległy po kapitulacji Japonii błyskawicznej i niemal całkowitej demobilizacji (z ponad półtora miliona stacjonujących tam żołnierzy pozostało nieco ponad pięćdziesiąt tysięcy ludzi), nie miał zbyt wielu możliwości wsparcia swojego alianta, bardzo długo zresztą nie zdawał sobie sprawy z rozmiarów katastrofy. 31 stycznia 1949 r. padł Pekin; na wysuniętą przez Czanga propozycję rokowań odpowiedzią było żądanie bezwarunkowej kapitulacji i wydania "wojennych zbrodniarzy", których listę otwierali sam Czang i jego żona Soong Mayling. l października 1949 r. Mao Tsetung, jako przewodniczący Rady Państwowej, proklamował na placu Tiananmen w Pekinie powstanie Chińskiej Republiki Ludowej. Czang, wraz z trzystu tysiącami najlepszych żołnierzy, dwoma milionami uchodźców i rezerwami złota, ewakuował się na wyspę Tajwan, gdzie dwa lata wcześniej stłumiono separatystyczne wrzenie. Choć izolowane oddziały KMT walczyć miały do początku lat sześćdziesiątych, całe Chiny kontynentalne dostały się w ręce komunistów. "Utrata Chin" "Utrata Chin", jak określono w Waszyngtonie katastrofę, jaka spotkała czołowego sojusznika USA w Azji, i wyrośnięcie na jego miejscu komunistycznego kolosa, wywarła na Zachodzie przygnębiające wrażenie. Dotychczasowy układ sił na Dalekim Wschodzie uległ całkowitej zmianie. Są powody, by przypuszczać, że Stalin, którego rola w triumfie komunistów chińskich była raczej nikła (duże znaczenie miało tylko przekazanie pewnej ilości broni w zdobytej Mandżurii), wolał widzieć ogromnego sąsiada słabego oraz podzielonego i nie zachwycał się bynajmniej zwycięstwem partii Mao, mimo jej werbalnej czołobitności wobec Kremla. Jednakże w odczuciu całego niemal świata triumf totalitaryzmu w Chinach oznaczał obrócenie ich w "słowiańskie Mandżukuo" (jak określił ChRL późniejszy sekretarz stanu USA, Dean Rusk) i sukces przede wszystkim Stalina i Związku Radzieckiego.
Problem koreański
Korea, anektowana przez Japonię w 1910 r., podzielona została wzdłuż 38 równoleżnika 15 sierpnia 1945 r. przez aliantów, którzy tak rozgraniczyli strefy działania swych armii. Część południową (99 tyś. km2, 20 min mieszkańców), ze stolicą w Seulu, zajęły wojska USA, północną (121 tyś. km2, 10 min mieszkańców), w której znalazła się większość zbudowanych przez Japończyków obiektów przemysłowych, Armia Czerwona. (Podział ten potwierdził 2 września 1945 r. akt kapitulacji Japonii). Ciągnące się od grudnia 1945 r. rokowania w sprawie zjednoczenia Korei pod egidą ONZ sparaliżowała postawa Kremla, który utrzymywał, że problem koreański pozostaje wyłącznie w gestii wielkich mocarstw. W tej sytuacji wybory pod nadzorem komisji Narodów Zjednoczonych odbyły się 10 maja 1948 r. tylko na południu kraju, a wyłonione wówczas władze uznane zostały przez ONZ za "jedyny rząd narodowy zjednoczonej Korei". Na jego czele stanął Li Syngman (Syngman Rhee), były więzień japoński i premier rządu emigracyjnego z 1919 r., potem emigrant w USA (miał doktorat z Princeton), zdecydowany antykomunista. Na północy Korei Związek Radziecki wyniósł na szczyty władzy, pominąwszy lidera komunistów koreańskich Park Honyonga (okrzykniętego rychło "zdrajcą" i "agentem imperializmu"), bliżej nie znanego Kim Ir Sena, kapitana Armii Czerwonej. Po likwidacji przeciwników politycznych (także i wewnątrz partii) i przeprowadzeniu wyborów, które były równoległe do wyborów nadzorowanych przez ONZ, Kim Ir Sen proklamował 2 września 1948 r. utworzenie Koreańskiej Republiki LudowoDemokratycznej (KRLD) ze stolicą konstytucyjną w Seulu, i sam stanął na czele rządu. Zapis o stolicy sprzeczny z rzeczywistością (faktyczną siedzibą władz Północy był Phenian) stanowił wyzwanie wobec rządu Li Syngmana. Na linii demarkacyjnej rychło doszło do incydentów granicznych, a jesienią 1948 r. komuniści wzniecili na Południu partyzantkę w maoistowskim stylu, zlikwidowaną drakońskimi środkami po prawie dwóch latach walki. W grudniu 1948 r. wojska Związku Radzieckiego wycofały się z Korei, uzbroiwszy uprzednio blisko ćwierćmilionową armię KRLD, której trzonem były oddziały uczestniczące wcześniej w chińskiej wojnie domowej (Koreańczycy stanowili prawie 20% wojsk Mao w Mandżurii). 29 czerwca 1949 r. wycofali się również Amerykanie, pozostawiając Południe niemal bezbronne i nie licząc prywatnych obietnic MacArthura bez żadnych gwarancji pomocy w razie ataku Północy.
7. Świat arabski. Izrael
Zarys sytuacji politycznej na Bliskim Wschodzie po zakończeniu II wojny światowej
W momencie zakończenia wojny na obszarach arabskiego Wschodu istniało sześć niezależnych państw. Cztery z nich były monarchiami: Egipt, Irak, Arabia Saudyjska i Jemen, a Syna i Liban miały ustrój republikański. W 1946 r. niepodległość uzyskało jeszcze Królestwo Transjordanii, do tej pory formalnie niezależny emirat pod ścisłą kontrolą Wielkiej Brytanii. Pozostałe tereny znajdowały się pod bezpośrednimi wpływami brytyjskimi jako mandat, kolonia lub protektorat (Palestyna, Cypr, Aden, Oman, szejkanaty nad Zatoką Perską). Stosunkowo największą suwerennością cieszyły się jedynie Arabia Saudyjska i Jemen, podczas gdy pozostałe, formalnie niepodległe państwa pozostawały w ścisłym związku politycznym i wojskowym z Wielką Brytanią oraz z Francją (Syria i Liban, gdzie do 1946 r. stacjonowały jej oddziały). II wojna światowa w olbrzymim stopniu przyczyniła się do wzrostu aktywności politycznej i rozwoju świadomości narodowej społeczeństw arabskich. Stworzyła konkretne przesłanki do ich wyzwolenia spod obcej dominacji oraz wywarła silny wpływ na zbliżenie między krajami arabskimi, które dostrzegały realne korzyści, wynikające ze wspólnego działania. Nastąpił gwałtowny wzrost znaczenia ideologii panarabskiej, głoszącej hasła odrodzenia narodowego i jedności wszystkich Arabów stanowiących jeden naród, który powinien tworzyć zjednoczone państwo wbrew sztucznym granicom wprowadzonym po I wojnie światowej przez Anglię i Francję.
Panarabizm. Liga Państw Arabskich
U genezy panarabizmu legło pojawienie się w drugiej połowie XIX stulecia ogólnoarabskiego nacjonalizmu, którego prekursorami byli Dżamal alDin alAfghani i Abd arRahman alKawakibi. Ideologia tego kierunku znalazła oparcie w takich elementach, jak wspólnota językowa, historyczna i religijna, jedność terytorialnogeograficzna, wspólne pochodzenie etniczne, tradycje, mentalność i interesy. W latach czterdziestych ruch panarabski zyskiwał coraz większe znaczenie. Wtedy rozpoczął się etap praktycznych jego posunięć, mających na celu realizację głoszonych haseł. Swego rodzaju bodźcem dla tej działalności były deklaracje brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Anthony Edena, z maja 1941 r. i lutego 1943 r., popierające zjednoczeniowe aspiracje Arabów. W rzeczywistości jednak stanowiły one wyraz brytyjskich dążeń do przejęcia kontroli nad szybko rozwijającym się ruchem narodowym na Bliskim Wschodzie. Idea jedności państw arabskich zaczęła nabierać bardziej realnych kształtów dopiero wraz z przejęciem inicjatywy przez Egipt, który stopniowo zaczął wyrastać na rzecznika świata arabskiego. W rezultacie długotrwałych i trudnych konsultacji międzypaństwowych, we wrześniu 1944 r. zwołano konferencję przygotowawczą w Aleksandrii. Jej końcowy komunikat (tzw. Protokół Aleksandryjski) stał się podstawą zawartego po dalszych pertraktacjach Paktu Ligi. Pakt ten podpisało ostatecznie 22 marca 1945 r. w Kairze siedem państw: Egipt, Arabia Saudyjska, Irak, Jemen, Liban, Syria i Transjordania. Powstała w ten sposób Liga Państw Arabskich. W późniejszych latach, w miarę jak uzyskiwały niepodległość, jej członkami zostały również Libia, Sudan, Maroko, Tunezja, Kuwejt, Algieria, Jemen Południowy, Katar, Oman, Bahrajn, Federacja Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Mauretania, Somalia, Dżibuti i Komory oraz Organizacja Wyzwolenia Palestyny (od 1976 r.). Za cel nowo powstałej organizacji, której siedzibą został Kair, uznano zacieśnianie współpracy politycznej, gospodarczej, kulturalnej i społecznej oraz rozstrzyganie konfliktów i sporów wewnątrzarabskich. Duże zróżnicowanie politycznoustrojowe krajów członkowskich, odmienność interesów, a także ambicje dynastyczne i personalne działały hamująco na rozwój organizacji, zwłaszcza na płaszczyźnie wewnątrzarabskiej. Więcej osiągnięć odnotowano natomiast w polityce zagranicznej, gdzie niejednokrotnie udawało się wypracować wspólne stanowisko wobec głównych problemów regionu. Jednym z najważniejszych wszakże aspektów działalności Ligi pozostawało konsolidowanie akcji przeciwko państwu Izrael i jego polityce. Powstanie Ligi Arabskiej stanowiło całkowicie nowy element życia politycznego na Bliskim Wschodzie i zapoczątkowało okres jego gruntownych przemian. Podstawowe znaczenie Ligi polegało na tym, że stała się ona rzecznikiem interesów świata arabskiego na arenie międzynarodowej i jej liczącym się składnikiem.
Problem Palestyny. Powstanie państwa Izrael
Wraz z zakończeniem II wojny światowej w Palestynie na nowo rozgorzały walki wewnętrzne między ludnością arabską a wciąż liczniejszą, dzięki imigracji, społecznością żydowską oraz brytyjskimi władzami mandatowymi. Spotęgował je jeszcze tzw. Program Biltmore, przyjęty na Kongresie Amerykańskiej Organizacji Syjonistycznej w Nowym Jorku w maju 1942 r., który zakładał m.in. utworzenie państwa żydowskiego, obejmującego całą Palestynę, i nieograniczoną imigrację żydowską tamże. W obawie o własne pozycje na Bliskim Wschodzie i stosunki z Arabami, w tym także o dostęp do bogatych zasobów ropy naftowej. Wielka Brytania bardzo niechętnie godziła się na te postulaty, wszelkimi sposobami utrudniając przybywanie nowych grup uchodźców. Na tym tle spotęgował się antybrytyjski ruch wśród Żydów w Palestynie, rozwinęły aktywną działalność podziemne organizacje: Lechi (Bojownicy o Wolność Izraela), zwana również od nazwiska przywódcy Grupą Stema, oraz znacznie większa Irgun Cwai Leumi (Narodowa Organizacja Wojskowa), dowodzona od 1944 r. przez późniejszego premiera Menachema Begina. Ta ostatnia odegrała zasadniczą rolę w wycofaniu się Brytyjczyków z Palestyny, do czego skłoniły ich powtarzające się akty dywersji, odwetowe egzekucje żołnierzy brytyjskich, a przede wszystkim wysadzenie w lipcu 1946 r. hotelu "King David" w Jerozolimie, gdzie zakwaterowana była większość urzędników administracji mandatowej. W obliczu zaostrzenia walk arabskożydowskich i działań antybrytyjskich oraz fiaska rozmaitych powoływanych komitetów badawczych i konferencji okrągłego stołu Wielka Brytania przekazała 14 lutego 1947 r. sprawę Palestyny do ONZ. Zwołana w tym celu nadzwyczajna sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ wyłoniła specjalny komitet jedenastu państw (tzw. UNSCOP), który jednakże, nie osiągnął jednomyślności występując z dwiema koncepcjami: z tak zwanym projektem mniejszościowym, postulującym utworzenie dwunarodowego państwa federacyjnego, i z projektem większościowym zalecającym podział Palestyny na dwa państwa złączone unią gospodarczą. Ostatecznie w wyniku głosowania w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ 29 listopada 1947 r. większością dziesięciu głosów, przy wydatnym zaangażowaniu USA, zatwierdzono drugi projekt, tworząc dwa państwa: żydowskie o obszarze 14447 km2 (56% terytorium) i z 905 tysiącami mieszkańców (w tym 407 tysięcy Arabów, czyli 4 %) oraz arabskie o obszarze 116 km2 (42%) i z 735 tysiącami mieszkańców (w tym zaledwie 10 tysięcy Żydów). Jerozolima i Betlejem uzyskały status międzynarodowy pod nadzorem ONZ. Mandat brytyjski nad Palestyną wygasł o północy 14 maja 1948 r. Kilka godzin wcześniej odbyła się w Tel Awiwie krótka uroczystość proklamowania państwa Izrael. Nowo powstałe państwo wpłynęło zasadniczo na zmianę układu sił w tym rejonie, przyczyniając się do zantagonizowania stosunków na Bliskim Wschodzie. Nie bez znaczenia było także postrzeganie przez Arabów w państwie Izrael przyczółka świata i kultury europejskiej, a przeciw dominacji tego świata skierowany był ich proces emancypacji. Utworzenie Izraela było możliwe dzięki przychylnemu stanowisku dwóch potęg światowych USA i ZSRR. W swym poparciu wychodziły one jednak z odmiennych założeń. O ile nacisk prezydenta Trumana i jego ekipy był w znacznej mierze podyktowany potrzebą zdobycia głosów silnych organizacji żydowskich w zbliżających się wyborach prezydenckich, o tyle ZSRR kierował się chęcią wyparcia wpływów brytyjskich z Bliskiego Wschodu i zastąpienia ich własnymi poprzez ustabilizowanie się Izraela jako państwa komunistycznego. Pozytywny oddźwięk, z jakim spotkała się u wielu społeczeństw i rządów świata idea powołania "Erec Israel", płynął ze świadomości ogromu tragedii, jaka spotkała ten naród w czasie II wojny światowej. Powstanie Izraela wywołało ogromną falę imigracji z różnych krajów świata. Tylko w ciągu czterech pierwszych lat przybyło tu więcej reemigrantów (łącznie 687 tysięcy), niż wynosiła przedtem cała żydowska ludność Palestyny, a w latach 19481979 ich liczba przekroczyła 1726000 osób. Spośród 3218000 Żydów izraelskich w 1979 r. bez mała 1,5 min urodziło się poza granicami swego państwa: m.in. w Maroku 218 tysięcy, ZSRR 201 tysięcy, Rumunii 187 tysięcy, Polsce 178 tysięcy, Iraku 105 tysięcy oraz w Jemenie, Iranie, Niemczech z Austrią i w Turcji (w każdym z nich po około 50 tysięcy). Silna liczebnie imigracja była wyrazem izraelskiej racji stanu, dążącej do zapewnienia tak krajowi, jak i wszystkim Żydom siły i bezpieczeństwa poprzez maksymalne ich skoncentrowanie na jego terytorium. Stąd już w 1950 r. Tel Awiw wydał tzw. "prawo powrotu", na mocy którego każdy Żyd mógł osiedlić się w "Ziemi Obiecanej" jako swojej ojczyźnie. Znaczną rolę w ukształtowaniu i rozwoju Izraela odegrali Żydzi wywodzący się z ziem dawnej Rzeczypospolitej, którzy przez długi czas stanowili jego elitę polityczną i kulturalną oraz nadawali ton życiu społecznemu (np. prezydent Chaim Weizmann, premierzy David Ben Gurion, Menachem Begin, Golda Meir, Szimon Peres, Icchak Szamir, minister spraw zagranicznych Icchak Griinbaum). Przez wiele lat język polski należał do najbardziej rozpowszechnionych języków wśród mieszkańców tego państwa. Już od pierwszych dni istnienia Izraela dało się zauważyć wśród jego ludności żydowskiej, mimo wspólnego poczucia narodowego i religijnego, ogromne zróżnicowanie kulturowe, cywilizacyjne oraz językowe, co było wynikiem jej pochodzenia z różnych stron świata. Ludność Izraela dzieliła się (i wciąż dzieli) na trzy zasadnicze grupy: Aszkenazyjczyków (od słowa Aszkenaz, jakim w średniowieczu nazywano Niemcy) pochodzących ze środkowej i wschodniej Europy, których łączył niegdyś wspólny język jidysz, Sefardyjczyków (od słowa Sfarad Hiszpania) potomków Żydów wypędzonych z Hiszpanii i Portugalii w końcu XV wieku, w późniejszych czasach osiadłych m.in. na południu Europy oraz na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce, posługujących się głównie własnym językiem spaniolskim (inna nazwa ladino), oraz wywodzących się z krajów arabskich i z Afryki tzw. Żydów Orientalnych. Istniały między nimi silne kontrasty, szczególnie wyraźne między Aszkenazyjczykami reprezentującymi na ogół wyższy poziom kwalifikacji, w większości zajmującymi stanowiska kierownicze, a pozostałymi grupami o znacznie niższym poziomie życia, wykształceniu i statusie społecznozawodowym. Owe kontrasty doprowadzały do poważnych antagonizmów wewnętrznych w państwie. Specyficznym odłamem wykazującym duże trudności w procesie adaptacji stała się kilkusettysięczna, stale rosnąca grupa Żydów z ZSRR, z drugiej zaś strony kilkunastotysięczna rzesza Żydów etiopskich o czarnym kolorze skóry, zwanych Pałaszami, sprowadzonych tajnym mostem powietrznym (w latach osiemdziesiątych) z przeżywającej czas zamętu wewnętrznego i klęsk głodowych, rządzonej przez marksistów Etiopii. Izrael ukształtował się jako państwo o ustroju republikańskim z parlamentarnym systemem rządów i dużym rozdrobnieniem sceny politycznej. Duży wpływ na losy Izraela zaczęła wywierać religia, dzięki której Żydzi zachowali swoją tożsamość. Wspomniane rozdrobnienie życia politycznego było przyczyną stosunkowo częstych zmian w składzie rządzących koalicji, których podstawy niejednokrotnie okazywały się kruche, uzależnione od poparcia słabszych partnerów politycznych, pełniących z powodzeniem rolę "języczka u wagi". Sytuację wewnętrzną kraju komplikowały powtarzające się kłopoty społecznogospodarcze oraz niepewna sytuacja polityczna, będąca wyrazem geopolitycznego położenia Izraela. Do 1977 r. władzę w kraju sprawowała koalicja z socjaldemokratyczną partią Mapai na czele (od 1968 r. pod nazwą Izraelskiej Partii Pracy Mai; kolejni premierzy: Dawid Ben Gurion 19481953 i 19 1963, Mosze Szaret 195319 , Levi Eszkol 19631969, Golda Meir 19691974, Icchak Rabin 19741977, Szimon Peres 1977), później ster rządów przejął blok partii prawicowych Likud (Menachem Begin 19771983, Icchak Szamir 19831984), zaś w 1984 r. koalicja LikudMai (S. Peres 19841986, I. Szamir 19861990). Po dwuletnich rządach prawicowych (I. Szamir) w 1992 r. władzę objęła ponownie Mai w koalicji z lewicowym blokiem Merec i ortodoksyjnym ugrupowaniem Szas (I. Rabin 19921995, S. Peres 19951996). W 1996 r. ster rządów przejął ponownie Likud (Benjamin Netaniahu). Pierwszym prezydentem państwa został długoletni przewodniczący Światowej Organizacji Syjonistycznej Chaim Weizmann (19491952). Swą siłę i znaczenie Izrael czerpał z poważnego wsparcia finansowego i politycznego ze strony wpływowych środowisk żydowskich w wielu krajach świata.
Pierwsza wojna arabskożydowska
Dokonany przez ONZ podział Palestyny spotkał się ze sprzeciwem ze strony państw arabskich. Gwałtowną kampanię antyżydowską rozpoczęła Liga Arabska oraz powstały jeszcze w 1936 r. Wysoki Komitet Arabski, główny ośrodek ruchu narodowego Palestyńczyków. Już 29 listopada 1947 r. doszło do otwartej konfrontacji zbrojnej, gdy Palestyńczycy przypuścili atak na osiedla żydowskie, znaczną ich część niszcząc, a ludność mordując. Na początku 1948 r. do walki włączyli się ochotnicy z sąsiednich państw arabskich. Wkrótce zostali jednak powstrzymani w wyniku rozpoczętej w kwietniu ofensywy Hagany żydowskich oddziałów samoobrony. Punktem przełomowym stała się dokonana 9 kwietnia 1948 r. przez Irgun i Grupę Sterna (w odwecie za zniszczone pobliskie osady żydowskie) masakra arabskiej wsi Deir Jassin, która pociągnęła za sobą śmierć około 250 osób. Wieść o tej masakrze rozeszła się błyskawicznie, przyczyniając się do masowych ucieczek ludności palestyńskiej. Niemal nazajutrz po proklamowaniu przez Izrael niepodległości Egipt, Syria, Liban, Transjordania, Irak i Arabia Saudyjska zbrojnie zaatakowały ten nowy kraj. Ich siły znacznie przewyższały liczebnie armię żydowską, która jeszcze na początku 1948 r. praktycznie pozbawiona była broni pancernej, ciężkich dział i samolotów. Z pomocą w postaci wyposażenia, poza niektórymi krajami zachodnimi, przyszedł zwłaszcza ZSRR i blok komunistyczny, chcąc w ten sposób zainicjować próbę zdobycia przyczółka na Bliskim Wschodzie. Wojna trwała z przerwami ponad pół roku, ale od samego niemal początku jej przebieg był dla skłóconych Arabów, pozbawionych wspólnej strategii militarnej, a nawet dowództwa niekorzystny. Pewien wyjątek stanowił tu jedynie front jordański, na którym operował wyćwiczony i dowodzony przez Anglików tzw. Legion Arabski Glubb Paszy (formacja wojskowa utworzona w 1921 r. w celu wspierania brytyjskich oddziałów mandatowych). Kilkakrotne próby mediacji ze strony ONZ nie przynosiły efektu. Fiaskiem zakończyła się również misja przewodniczącego Szwedzkiego Czerwonego Krzyża, hrabiego Folke Bernadotte, zastrzelonego we wrześniu przez członka Żydowskiej Grupy Stema. Niepomyślny przebieg dalszych działań wojennych zmusił w końcu państwa arabskie do wstrzymania ognia. Prowadzone na wyspie Rodos pod auspicjami ONZ rozmowy mediacyjne doprowadziły wreszcie do zawarcia rozejmu: najpierw z Egiptem (24 lutego 1949 r.), potem z Libanem (23 marca), Transjordanią (3 kwietnia) oraz z Syrią (20 lipca). Do rokowań nie przystąpiły natomiast Irak i Arabia Saudyjska, od początku przeciwne jakimkolwiek negocjacjom. Ustalone zawieszeniem broni linie demarkacyjne powiększyły terytorium Izraela o blisko 1/3, tj. do 20,7 tysięcy km2, co stanowiło prawie ^ 77% obszaru całej Palestyny. Pozostałą część dawnego obszaru mań ^ datowego podzielono: tzw. Zachodni Brzeg Jordanu (Cisjordania) wbrew stanowisku innych państw arabskich przypadł Transjordanii (od 1949 r. oficjalna nazwa: Haszymidzkie Królestwo Jordanii), zaś niewielki nadmorski skrawek strefy Gazy dostał się pod administrację Egiptu. Do zawarcia ostatecznego układu pokojowego nie doszło. Wynik wojny spowodował pojawienie się problemu tzw. uchodźców palestyńskich. W 1951 r. ich liczba wynosiła już ponad 900 tysięcy osób, a w następnych latach sukcesywnie wzrastała, dochodząc do blisko 3 min w połowie lat osiemdziesiątych (z tego 1,2 min w Jordanii, 600 tysięcy w Libanie i ponad 200 tysięcy w Syrii i Kuwejcie). Problem palestyński w niemałej części był rezultatem polityki państw arabskich, które przeciwstawiały się naturalnej asymilacji przybyszów z Palestyny, jak również osiedlaniu ich na terenach opuszczonych przez Żydów, którzy w liczbie bez mała 570 tysięcy osób byli zmuszeni do wyjazdu po 1948 r. Państwa arabskie zdecydo wały się jednak trzymać uchodźców wraz z całymi rodzinami i coraz liczniejszym potomstwem w obozach, gdzie poniekąd pełnili rolę widomego dowodu "niegodziwości" polityki izraelskiej. Palestyńczycy żyjący w obozach dla uchodźców w krótkim czasie stawali się obywatelami drugiej kategorii i jako tacy łatwo poddawali się manipulacji wszelkich ekstremistów, stanowiąc niekiedy zagrożenie dla stabilizacji krajów, które ich przyjęły.
8. Początki dekolonizacji 1945-1948
Początki rozpadu Imperium Brytyjskiego
Rząd Labour Party, borykający się z problemem przezwyciężenia skutków II wojny światowej, nie miał ani woli, ani sił do walki o ocalenie Imperium Brytyjskiego. Abstrahując od Transjordanii (Brytyjczycy zrezygnowali z mandatu 22 marca 1946 r.), jako pierwsze niepodległość uzyskały Indie Brytyjskie, gdzie dążenia do uniezależnienia się od Londynu trwały już od wielu dziesięcioleci. Przygotowania do przekazania pełni władzy nad subkontynentem jego mieszkańcom rozpoczęły się właściwie już w czasie II wojny światowej. Okazało się wówczas, że w procesie tym szczególną przeszkodą będzie antagonizm między hindusami i
muzułmanami. W maju 1946 r. Brytyjczycy przedstawili projekt konstytucji dla niepodległych Indii, które miały stać się dominium i członkiem Wspólnoty Brytyjskiej. Projekt ów zakładał, że ten olbrzymi kraj zachowa jedność, jako luźna konfederacja prowincji, które miałyby zresztą prawo z konfederacji tej wystąpić. Liga Muzułmańska kierowana przez Mohammeda Ali Jinnaha projekt odrzuciła, domagając się od Wielkiej Brytanii wyznaczenia granic przyszłego państwa muzułmanów, Pakistanu, jeszcze przed nadaniem mu niepodległości. Dla podkreślenia swej determinacji Liga zaczęła bojkotować proces przekazywania władzy przez Brytyjczyków. W tej sytuacji wicekról Indii, lord Archibald Wavell, we wrześniu 1946 r. powołał do Rady Wykonawczej, czyli tymczasowego rządu, wyłącznie polityków Indyjskiego Kongresu Narodowego z charyzmatycznym Jawaharlalem Nehru na czele. Stało się to przyczyną wybuchu gwałtownych zamieszek między muzułmanami i wyznawcami hinduizmu. Wprawdzie Liga Muzułmańska powróciła do stołu obrad, jednak nie odstąpiła już od swego zasadniczego żądania. W związku z tym nowo mianowany, a zarazem ostatni wicekról Indii, lord Louis Mountbatten, działając także pod naciskiem Londynu, przedstawił w czerwcu 1947 r. projekt podziału Indii. Nie był on w pełni dopracowany ani pod względem przebiegu granic, ani zasad podziału. Nie zdołano też przygotować społeczeństwa do oczekujących je przemian. Mimo to już 15 sierpnia 1947 r. lord Mountbatten ogłosił zakończenie rządów brytyjskich. Równocześnie proklamowano powstanie Unii Indyjskiej i Pakistanu, które stały się członkami Wspólnoty Brytyjskiej. Nehru został premierem rządu w Indiach. Władzę w Pakistanie, które to państwo składało się z dwóch członów terytorialnych, a mianowicie Pakistanu Zachodniego i oddalonego o około 1500 km Pakistanu Wschodniego (dawniej Bengal Wschodni), objęli przywódcy Ligi Muzułmańskiej, M. A. Jinnah, a po jego rychłej śmierci Nawabzada Liaquat Ali Khan (zginął w zamachu w 1951 r.). Po ogłoszeniu niepodległości na terenie obydwu krajów na nowo wybuchły zamieszki na tle religijnym i etnicznym. W czasie pogromów M i dokonywanych przemocą wzajemnych wysiedleń muzułmanów i wy ~ znawców hinduizmu (łącznie ok. 12 milionów osób) życie straciło ponad 500 tysięcy osób. Mahatma Gandhi, który dla powstrzymania przelewu J krwi rzucił na szalę cały swój autorytet, zginął w styczniu 1948 r. z ręki swego fanatycznego współwyznawcy. Już w październiku 1947 r. doszło do pierwszego indyjskopakistańskiego konfliktu granicznego na terenie Kaszmiru. Zakończył on się rozejmem (styczeń 1949 r.), na mocy A którego przeważająca część tego obszaru znalazła się w Indiach, mimo » iż większość jego mieszkańców stanowili muzułmanie. W 1950 r. w Indiach, w których do tego czasu głową państwa był król Jerzy VI, proklamowano republikę. Indie nadal jednak uznawały monarchę brytyjskiego za głowę Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, dzięki czemu pozostały jej członkiem. Powstał wówczas ważny precedens, który pozwolił wielu dawnym koloniom brytyjskim cieszyć się ustrojem republikańskim i wszystkimi atrybutami suwerenności przy równoczesnym zachowaniu szczególnych, instytucjonalnych więzi z Londynem. Wkrótce po Indiach, w lutym 1948 r., niepodległość i status dominium brytyjskiego uzyskał Cejlon. Na czele rządu stanął Don Stephen Senanayake. Cejlon, który w okresie międzywojennym pełnił po trosze rolę pola eksperymentalnego ze stopniowo rozszerzaną samorządnością "tubylców", wykazywał zarówno w pierwszym okresie po uzyskaniu niepodległości, jak i w następnych dziesięcioleciach znaczną stabilność i przywiązanie do zasad demokracji. Birma natomiast nie była do niepodległości przygotowana w najmniejszym nawet stopniu. Pomimo to rząd brytyjski już w styczniu 1947 r. uznał utworzony bez porozumienia z nim rząd birmański. Jego premier, U Nu, wynegocjował przyznanie swemu krajowi pełni niepodległości, co nastąpiło 4 stycznia 1948 r., przy czym Birma zrezygnowała z możliwości wstąpienia do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Jeszcze przed formalnym ogłoszeniem niepodległości do walki z rządem birmańskim przystąpiły stosunkowo silne na tym terenie ugrupowania komunistyczne. Wkrótce potem do wojny domowej włączyły się dążące do secesji plemiona (m.in. Karenowie) oraz armia Kuomintangu, która wkroczyła do Birmy w 1948 r. uchodząc przed komunistami. Z wojny tej Birma wyszła jako izolowana, bardzo represyjna i skorumpowana (centrum produkcji heroiny w tzw. Złotym Trójkącie) dyktatura wojskowa. Uważa się, że przedwczesne nadanie niepodległości! Birmie było jednym z najpoważniejszych błędów rządu Attlee'ego podczas dekolonizacji.
Symptomy kryzysu w posiadłościach Francji
Władze francuskie w 1944 r. ustami generała de Gaulle'a w tzw. deklaracji z Brazzaville zobowiązały się do wprowadzenia poważnych zmian ustrojowych w swym imperium kolonialnym. Miały one obejmować m.in. powołanie lokalnych ciał przedstawicielskich, prawie całkowite równouprawnienie "tubylców" oraz ich uczestnictwo w wyborach do Zgromadzenia Narodowego. Zobowiązania te potwierdzone zostały w konstytucji z 1946 r., na mocy której powołano do życia Unię Francuską. Pomimo interesującej wizji przyszłości swego imperium, Francuzi natrafili na olbrzymie trudności w restytucji rządów w Azji PołudniowoWschodniej. Już 24 marca 1945 r. Paryż obiecał "wolność własną" Indochinom okupowanym przez Japończyków. Na obszar ten składały się wówczas protektoraty Laosu i Kambodży oraz Wietnam, podzielony sztucznie na protektorat Annamu z wydzielonym tzw. Tonkinem (ze stolicą w Hanoi) i na kolonię Kochinchina (ze stolicą w Sajgonie). Po kapitulacji Japonii jej wojska stacjonujące na terenie Wietnamu rozbroiły armie chińska i brytyjska, które rozdzieliła linia 16 równoleżnika. Władze francuskie, gdy od września 1945 r. zaczęły przejmować od Brytyjczyków swą posiadłość, spotkały się z oporem ze strony silnej, zaprawionej w walkach z Japończykami, organizacji Viet Minh (Liga Niepodległości Wietnamu) kierowanej przez komunistów, Ho Szi Mina i Vo Nguyen Giapa. Viet Minh całkowicie kontrolował północ kraju (Tonkin i Annam) z Hanoi jako centrum, gdzie 2 września 1945 r. ogłoszono powstanie Demokratycznej Republiki Wietnamu. Obecność armii Czang Kajszeka, wrogiej tak komunistom, jak i rządom kolonialnym, oraz zdecydowanie Francuzów skłoniły Ho Szi Mina do poszukiwania kompromisowego modus vivendi z władzami IV Republiki, której wicepremierem był wówczas komunista Thorez. Owocem tych zabiegów był podpisany 6 marca 1946 r. w Fontainebleau układ, w którym Paryż uznał DRW za "państwo wolne, posiadające swój rząd, parlament i finanse". Ho Szi Min godził się z kolei na wprowadzenie swego kraju do Unii Francuskiej i tworzonej wówczas przez Francuzów Federacji Indochińskiej. Do realizacji układu w zasadzie nie doszło, gdyż oddziały wojskowe obydwóch stron dopuszczały się licznych prowokacji, a francuskie władze kolonialne podjęły w czerwcu 1946 r. bardzo niezręczną próbę oderwania od Wietnamu Kochinchiny. Ho Szi Min, który z góry zakładał tymczasowość kompromisu z Paryżem, przygotowywał swoje ugrupowanie do wojny, prowadząc jednocześnie w jego szeregach brutalne czystki, które dały komunistom z jego frakcji nieograniczoną władzę na całe dziesięciolecia. Lokalne utarczki francuskowietnamskie przerodziły się w wojnę, gdy 23 listopada 1946 r. flota francuska zbombardowała port Hajfong zabijając wiele tysięcy osób cywilnych. W pierwszej fazie wojny francuski korpus ekspedycyjny odniósł sporo sukcesów. W grudniu 1946 r. Francuzi zdobyli Hanoi i zmusili Viet Minh do podjęcia wojny partyzanckiej. W 1949 r. Francuzi, próbując odebrać Ho Szi Minowi monopol na tworzenie państwowości wietnamskiej, powołali w Saj gonie całkowicie zależny od siebie rząd. Głową nowego państwa został były cesarz z dynastii Nguyenów, Bao Dai, który do tej pory po wymuszonej przez Viet Minh detronizacji w sierpniu 1945 r. przebywał na emigracji. Wietnam Bao Daia wszedł wraz z Laosem i Kambodżą w skład Unii Francuskiej. Holenderskie Indie Wschodnie. Filipiny W tym samym okresie rozstrzygnął się los Holenderskich Indii Wschodnich. Okupujący je Japończycy pozwolili w ostatnich tygodniach wojny (17 sierpnia 194 r.) na proklamowanie Republiki Indonezji, na czele której, za ich zgodą, stanął Achmed Sukamo. Brytyjczycy, którzy rozbrajali Japończyków na terenie Holenderskich Indii Wschodnich, nie chcąc dodatkowo komplikować swojej sytuacji, uznali de facto rząd Sukamo. Krok ten bardzo utrudnił powrót Holendrów, którzy nie mogli pogodzić się z utratą swej cennej kolonii. W listopadzie 1945 r. doszło do ugody indonezyjskoholenderskiej. Utworzono wówczas Stany Zjednoczone Indonezji pozostające w niejasno określonym związku z Holandią. W ciągu następnych kilkunastu miesięcy Holendrzy częściowo odzyskali swe pozycje w Indonezji i w lipcu 1947 r. zaczęli operacje wojskowopolicyjne na wielką skalę. Przyniosły one wprawdzie znaczny sukces (m.in. zajęcie Dżakarty), ale spotkały się z ostrym potępieniem międzynarodowym. Ostatecznie w lecie 1949 r. Holendrzy zdecydowali się całkowicie opuścić Indonezję, która 27 grudnia tego roku formalnie uzyskała niepodległość. Sukarno wkrótce narzucił krajowi scentralizowaną formę i ustrój tzw. demokracji kierowanej, który z każdym rokiem coraz bardziej upodabniał się do dyktatury. Odmienne okoliczności towarzyszyły przyznaniu niepodległości Filipinom przez USA. Już w 1934 r. Amerykanie zadecydowali, iż utworzona wówczas Wspólnota Filipińska, twór o sporej autonomii, stanie się po upływie dziesięciu lat suwerennym państwem. II wojna światowa, w czasie której Filipińczycy odznaczyli się organizując silny ruch antyjapoński, nie zmieniła tych planów i 4 lipca 1946 r. prezydentem kraju został proamerykański polityk Manuel Roxas. Wycofujący się Amerykanie zapewnili sobie uprzywilejowaną pozycję gospodarczą i wojskową, wydzierżawili ponadto od Filipin liczne bazy wojskowe, które wraz ze wzrostem napięcia między Wschodem a Zachodem nabierały coraz większego znaczenia. Stosunki, jakie zapanowały wówczas między USA a Filipinami, uważane są za pierwowzór układu neokolonialnego. Wkrótce po uzyskaniu niepodległości władze filipińskie, jak większość rządów w tej części świata, stanęły przed problemem komunistycznego ruchu oporu. Do wybuchu wojny domowej doszło, gdy Luis Taruc, przywódca prokomunistycznej Ludowej Armii Antyjapońskiej, która była w czasie II wojny światowej główną siłą w filipińskim ruchu oporu, odmówił złożenia broni. Walki obejmujące głównie wyspę Luzon trwały aż do 1954 r.
9. Ameryka Łacińska 1945-1948: pod auspicjami Stanów Zjednoczonych
Koniec II wojny światowej był w Ameryce Łacińskiej czasem próby dla oligarchicznych i wojskowych dyktatur ustanowionych w okresie "wielkiego kryzysu". Masowe wystąpienia ludności doprowadziły do ich upadku w Gwatemali, Salwadorze, Wenezueli, Argentynie i Brazylii. W tych oraz innych krajach nasiliły się powszechne żądania reform społecznoekonomicznych i politycznych, których wyrazicielami były przede wszystkim partie i ruchy polityczne oraz związki zawodowe o orientacji lewicowej. Sytuacja ta budziła niepokój Stanów Zjednoczonych, które nie kryły zamiaru przekształcenia Ameryki Łacińskiej we własną strefę wpływów. Od końca XIX wieku systematycznie rozszerzały obszary swych wpływów politycznych i gospodarczych w regionie Karaibów, a następnie Ameryki Środkowej i Południowej. Stany Zjednoczone, reaktywując na początku XX wieku doktrynę Monroego (1823 r.), rościły sobie prawo do interwencji w krajach Ameryki Łacińskiej pod pretekstem ochrony swych interesów ekonomicznych i politycznych. Kilkakrotnie Waszyngton dokonywał bezpośrednich interwencji zbrojnych (Panama 1903 r., Gwatemala 1906 r. i ł920 r., Nikaragua 19121925 i 19261933, Haiti 19151934). W okresie międzywojennym USA stały się głównym partnerem handlowym oraz inwestorem zagranicznym dla krajów latynoamerykańskich, dystansując Wielką Brytanię. Zainicjowana przez prezydenta H. Hoovera, a realizowana przez F. D. Roosevelta polityka "dobrego sąsiedztwa" dała początek próbom zjednoczenia państw Ameryki Łacińskiej pod przywództwem USA. Konkretne kroki w tym kierunku podjęte zostały po wybuchu II wojny światowej, kiedy pod naciskiem Stanów Zjednoczonych kraje latynoamerykańskie zadeklarowały neutralność wobec konfliktu wojennego w Europie, a po japońskim ataku na Peari Harbor przyjęły Deklarację o Wzajemnej Pomocy i Współpracy Obronnej oraz zobowiązały się do zerwania stosunków dyplomatycznych z państwami Osi. Ogólnoamerykańska Konferencja w sprawie Wojny i Pokoju w Chapultepec (21 lutego 8 marca 1945 r.) uchwaliła rezolucję o reorganizacji i umocnieniu systemu międzyamerykańskiego, głównie w aspekcie bezpieczeństwa militarnego i ekonomicznego. W Chapultepec uzgodniono też wspólne stanowisko przed zbliżającą się konferencją założycielską ONZ. Nowa, zaproponowana przez USA, formuła systemu międzyamerykańskiego polegała na wprowadzeniu ogólnych zasad regulujących stosunki polityczne, wojskowe i ekonomiczne między państwami półkuli zachodniej oraz powołaniu specjalnych instytucji umożliwiających wprowadzenie w życie tych zasad. Były to: l) Organizacja Państw Amerykańskich (OPA), utworzona 2 maja 1948 r. podczas IX konferencji państw amerykańskich w Bogocie, jako organizacja regionalna służąca współpracy, rozwojowi oraz obronie suwerenności i integralności terytorialnej. 2) Międzyamerykański Traktat o Pomocy Wzajemnej (TIAR), podpisany 2 września 1947 r. w Rio de Janeiro (zwany też Paktem z Rio), zobowiązujący sygnatariuszy do solidarności i pomocy wzajemnej w razie agresji ze strony innego państwa. 3) Ogólnoamerykański Układ o Pokojowym Rozstrzyganiu Sporów (tzw. Układ Bogotański) z 30 kwietnia 1948 r., ustanawiający normy i sposoby regulacji oraz rozstrzygania sporów i konfliktów między krajami półkuli zachodniej. 4) System dwustronnych sojuszy politycznych i wojskowych między USA i krajami latynoamerykańskimi. Ustanowiony pod auspicjami Stanów Zjednoczonych system międzyamerykański w pierwszych latach funkcjonowania miał za zadanie zapewnić bezpieczeństwo państw amerykańskich, zwłaszcza w obliczu światowej ekspansji Związku Radzieckiego oraz nasilenia tendencji lewicowych na arenie politycznej wielu krajów Ameryki Łacińskiej.
10. Pierwsze dekady ONZ
Geneza Organizacji Narodów Zjednoczonych
Pomysł powołania powszechnej organizacji międzynarodowej, mającej zastąpić Ligę Narodów, zrodził się w wyniku spotkań przedstawicieli Wielkiej Brytanii, USA i ZSRR w Moskwie (1930 października 1943 r.) i Teheranie (28 listopada l grudnia 1943 r.). Jej celem miało być stworzenie instytucjonalnych ram współpracy tzw. Wielkiej Trójki, by umożliwić realizację idei nakreślonych przez Kartę Atlantycką (14 sierpnia 1941 r.) i Deklarację Narodów Zjednoczonych (l stycznia 1942 r.). Ten ostatni dokument nadał nazwę nowej organizacji, w Teheranie określonej jeszcze ogólnikowym mianem "światowej rodziny narodów demokratycznych". Zasady funkcjonowania przyszłej ONZ wstępnie zostały ustalone przez ekspertów Wielkiej Trójki w Dumbarton Oaks w dniach od 21 sierpnia do 7 października 1944 r. Dopiero jednak konferencja jałtańska (411 lutego 1945 r.) przyniosła rozstrzygnięcie kluczowej kwestii trybu głosowania w skupiającej największe mocarstwa Radzie Bezpieczeństwa, przyznając każdemu z nich prawo weta. Nieśmiałe sugestie Roosevelta, by uprawnienie to nie dotyczyło dysput, w których dane mocarstwo jest stroną, zostały stanowczo odrzucone przez Stalina. Zgodnie z ustaleniami z Jałty konferencja założycielska ONZ rozpoczęła się 25 kwietnia 1945 r. w San Francisco. Jej owocem stała się przyjęta 26 czerwca Karta Narodów Zjednoczonych, sygnowana przez pięćdziesiąt jeden państwzałożycieli; przedstawiciel Polski, nie mającej wówczas rządu uznanego przez wszystkie mocarstwa, podpisał dokument w nieco późniejszym czasie. Obradom przewodniczyli na zmianę szefowie dyplomacji czterech mocarstw: Edward Stettinius, Wiaczesław Mołotow, Anthony Eden i Tse Ven Soong (pominięcie Francji było skutkiem tarć na linii ParyżWaszyngton). Sekretarzem generalnym konferencji został Amerykanin Alger Hiss, były doradca Roosevelta i jednocześnie o czym Biały Dom wówczas nie wiedział agent radziecki. Karta i główne organy ONZ Sformułowana wzniosie, lecz nieja sno Karta Narodów Zjednoczonych za główne cele ONZ uznawała utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa, ochronę praw człowieka, poszanowanie zobowiązań międzynarodowych JE i wspieranie rozwoju narodów świata. Realizację tych zasad stawiała wszelako pod znakiem zapytania sławna klauzula "nieingerencji", zawarta w art. II, ust. 7 ("żadne postanowienie niniejszej Karty nie upoważnia Narodów Zjednoczonych do ingerencji w sprawy, które z istoty swej należą do kompetencji wewnętrznej jakiegokolwiek państwa"), która, przy braku wyjaśnienia, czym są "wewnętrzne sprawy", czyniła postanowienia Karty niegroźnymi dla państw totalitarnych. Spośród sześciu ustalonych przez Kartę głównych organów ONZ Zgromadzenie Ogólne, zbierające się na corocznych sesjach, pozbawione zostało de facto wszelkiej realnej władzy. Jego decyzje ograniczono do spraw budżetu, wyboru nowych członków Organizacji, niestałych członków Rady Bezpieczeństwa i innych organów ONZ (do czego była wymagana większość dwóch trzecich głosów), a oprócz tego do wydawania zaleceń, których wszelako mocarstwa nie musiały respektować. W Zgromadzeniu każde państwo dysponowało jednym głosem, jednak zasada owa nie obowiązywała ZSRR, uhonorowanego dodatkowymi miejscami, przyznanymi "suwerennym" radzieckim republikom Białorusi i Ukrainy. W tej sytuacji cała odpowiedzialność za bezpieczeństwo świata oraz prawo do nakładania ekonomicznych i politycznych sankcji, włącznie z użyciem siły, spoczęły na Radzie Bezpieczeństwa. Tworzy ; ło ją pięciu członków stałych (Chiny, Francja, USA, Wielka Brytania, , ZSRR), dysponujących prawem weta wobec wszelkich decyzji prócz proceduralnych, oraz dziesięciu (do 1963 r. sześciu) członków niestałych, wybieranych przez Zgromadzenie Ogólne na okres dwóch lat. Radzie służyć miał "radą i pomocą" Wojskowy Komitet Sztabowy, niemniej ONZ nie posiadała własnych wojsk, a korzystać miała w razie potrzeby z sił zbrojnych państw członkowskich. Mniejsze znaczenie posiadały: Rada SpołecznoGospodarcza, rozpatrująca poprzez swe wyspecjalizowane komisje i organizacje problemy ekonomiczne i społeczne, oraz Rada Powiernicza, decydująca o losach podległych ONZ terytoriów niesamodzielnych (w 1945 r. istniało jedenaście takich obszarów, liczących 20 min mieszkańców, lecz w miarę przyznawania im niepodległości działalność Rady stopniowo zamierała). Natomiast Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, złożony z piętnastu sędziów, wybieranych na dziewięć lat przez Zgromadzenie Ogólne, rozstrzygać miał międzynarodowe spory i opracowywać dla ONZ ekspertyzy. Jego wyroki były ostateczne, ale bez ewentualnej pomocy jednomyślnej Rady Bezpieczeństwa nie istniała żadna możliwość ich egzekwowania. Wreszcie Sekretariat z sekretarzem generalnym na czele, wyłanianym przez Zgromadzenie Ogólne na wniosek Rady Bezpieczeństwa, był strukturą biurokratyczną, powołaną do zarządzania majątkiem, zbierania składek członkowskich i sygnalizowania mocarstwom problemów groźnych dla pokoju. W intencji Roosevelta, wierzącego, że wojny powodowane są ambicjami małych państw, wciągających w konflikty wielkie mocarstwa, ONZ miała stać się forum współpracy ,,pięciu policjantów świata", strzegących skutecznie ładu i bezpieczeństwa. Natomiast Stalin uważał nową organizację jedynie za "trybunę, z której moglibyśmy głosić takie opinie, jakie chcemy". Pogląd ten, wzmocniony faktem, że dokumenty dostarczone przez jakąkolwiek delegację stawały się od razu oficjalnymi dokumentami ONZ, miał się okazać znacznie bliższy rzeczywistości.
Siedziba i pierwsze dylematy Organizacji
I sesja Zgromadzenia Ogólnego otwarta została 11 stycznia 1946 r. w Londynie. Przesądzono wtedy o umiejscowieniu siedziby ONZ w USA, co miało przypieczętować kres izolacji tego kraju. Terytorium, położone na Manhattanie w Nowym Jorku, odstąpił za sumę 8,5 min dolarów John D. Rockefeller. Pierwszym sekretarzem generalnym wybrano norweskiego dyplomatę Trygve Lie, ustalając na mocy nieoficjalnego gentlemen's agreement, że stanowisko to winien piastować przedstawiciel kraju nie związanego z żadnym z mocarstw (Norwegia miała się znaleźć w NATO dopiero za trzy lata), co było sprzeczne z tradycją przedwojennej Ligi Narodów. Sama Liga, której główną winą było wykluczenie ze swych szeregów ZSRR po jego agresji na Finlandię, rozwiązała się na ostatniej sesji w kwietniu 1946 r., przekazując cały majątek ONZ. Określona przez Trumana mianem "ośrodka nadziei człowieka", była ONZ od początku spętana przez wyłączenie spod jej kompetencji spraw dotyczących państw pokonanych podczas ostatniej wojny, przez klauzulę nieingerencji i wreszcie przez prawo weta, które, wobec przyznania go totalitarnemu ZSRR, niweczyło istniejącą początkowo w Zgromadzeniu Ogólnym przewagę państw Zachodu. Do 19 r. Kreml i tylko on skorzystał z owego uprawnienia 101 razy, unicestwiając wszelkie, niezbyt zresztą energiczne, próby ingerencji ONZ w wydarzenia za żelazną kurtyną. Jednocześnie Moskwa co miało stać się regułą ogłaszała z nowojorskiej trybuny szereg radykalnych i przemawiających do publiczności projektów (zwłaszcza rozbrojeniowych), pozbawionych wszelako jakichkolwiek instrumentów nadzorowania ich postanowień. Przykładowo: ZSRR skwapliwie w 1946 r. wyszedł naprzeciw tzw. projektowi Barucha, postulującemu zniszczenie arsenałów jądrowych i przekazanie w ręce międzynarodowe istniejących zapasów materiałów rozszczepialnych, odmówił jednak stanowczo poddania się przewidywanym przez ten plan mechanizmom kontrolnym. Z kolei podniosła w treści, lecz pozbawiona klauzul wykonawczych Powszechna Deklaracja Praw Człowieka uchwalona została (10 grudnia 1948 r.) przy wstrzymaniu się od głosu państw bloku radzieckiego (oraz Arabii Saudyjskiej i ZPA), przy czym delegat ZSRR, osławiony oskarżyciel z moskiewskich procesów pokazowych, Andriej Wyszyński, wyjaśnił, że "praw jednostki ludzkiej nie można rozpatrywać w oderwaniu od prerogatyw ustrojowych, a samo rozumienie praw człowieka jest koncepcją ustrojową". Koncepcja ta, rzecz jasna, czyniła z "niezbywalnych praw wszystkich członków wspólnoty ludzkiej" całkowitą fikcję. Stało się szybko oczywiste, że w razie zagrożenia pokoju ONZ nie będzie bynajmniej "policjantem świata", lecz bezsilnym obserwatorem prześladowań i agresji.
Bezsilność ONZ
Bezsiły tej dowiodła wojna koreańska (1950-1953), kiedy to tylko szczególna taktyka Kremla nieuczestniczenia w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa pozwoliła na użyczenie błękitnej flagi armii MacArthura. Fakt, że żaden z agresorów z 1950 r. nie został ukarany i że jedyną osobą, której karierę polityczną konflikt unicestwił, stał się właśnie dowódca wojsk ONZ, wróżył jak najgorzej nadchodzącym latom. Spadkiem po wojnie pozostał problem, kto właściwie (Tajwan czy ChRL) reprezentować winien Chiny w Radzie Bezpieczeństwa; kwestia ta miała obciążać Narody Zjednoczone przez ponad dwadzieścia lat. Niedługo po rozejmie w Korei rok 1956 potwierdził, że o losach świata decyduje już nawet nie Rada Bezpieczeństwa, ale supermocarstwa niezależnie od struktur ONZ. Radziecki sprzeciw uniemożliwił wówczas jakąkolwiek międzynarodową akcję na rzecz Węgier, z drugiej zaś strony podwójne weto w Radzie Bezpieczeństwa, założone przez Francję i Wielką Brytanię w czasie akcji sueskiej nie zdołało uchronić ich od klęski, będącej wynikiem postawy Moskwy i Waszyngtonu.
Zmierzch przewagi Zachodu
Jednakże właśnie rok poprzedzały ONZ jacy konflikt sueski, naznaczony konferencją w Bandungu, zapoczątkował powolną, lecz nieustanną zmianę układu sił w ONZ na korzyść bloku radzieckiego. W pewnej mierze było to rezultatem przyjęcia w 19 r. kolejnych szesnastu państw, a wśród nich pięciu satelitów Kremla, nie dopuszczonych uprzednio do Organizacji jako ekssojuszników III Rzeszy (weto Tajwanu uniemożliwiło wówczas przyjęcie skrajnie, nawet na radzieckie stosunki, marionetkowej Mongolii). Głównych jednak sprzymierzeńców znaleźć miał ZSRR w szeregach uzyskujących właśnie niepodległość dawnych krajów kolonialnych, których elity nastawione były zwykle wrogo do byłych metropolii, szukając teraz przeciwwagi w obozie komunistycznym. Orężem w rękach Moskwy stała się uchwalona z jej inicjatywy Deklaracja w sprawie Przyznania Niepodległości Krajom i Narodom Kolonialnym (14 grudnia 1960 r.), używana tylko przeciw krajom Zachodu; gdy przedstawiciel Filipin ośmielił się wezwać Kreml do wyzwolenia także radzieckich "kolonii", obecny na sali Chruszczow nazwał go "mazgajem, miernotą, błaznem, lokajem imperializmu amerykańskiego". Retoryka tego rodzaju, wzbogacona czasem o gesty (słynne walenie butem w pulpit przez tegoż Chruszczowa), przestała wkrótce dziwić na posiedzeniach ONZ, choć nie tak dawno w Lidze Narodów skandalem okrzyknięto jedno tylko lekkie uderzenie pięścią w stół przez delegata Niemiec Gustawa Stresemanna. Zmieniony układ sił ujawnił się podczas konfliktu kongijskiego (19601965), kiedy to blok komunistyczny i tworzący się afroazjatycki zgodnie wystąpiły w Zgromadzeniu Ogólnym przeciw mającej jakoby miejsce w Afryce "imperialistycznej agresji". Obiektem ataku Rosjan stał się wówczas znany ze swej bezstronności sekretarz generalny Dag Hammarskjold, od 1953 r. następca Trygve Lie, będącego notabene celem podobnej kampanii w dobie wojny koreańskiej. 15 lutego 1961 r. ZSRR zażądał usunięcia Hammarskjolda "jako współuczestnika i organizatora mordu dokonanego na mężach stanu Republiki Kongo"; wkrótce po tym (18 września 1961 r.) Hammarskjold zginął podczas katastrofy lotniczej w Rodezji przypuszczalny udział radziecki w niej do dziś nie został wyjaśniony. Moskwie nie udało się natomiast zastąpić urzędu sekretarza generalnego kolegialnym ciałem reprezentującym "Trzy Światy", co miało sparaliżować jedyny sprawny organ ONZ i dać w nim przewagę siłom antyzachodnim. Nowym kierownikiem Sekretariatu został Birmańczyk U Thant. W latach sześćdziesiątych Narody Zjednoczone, mimo pokazowych i kosztownych operacji w Kongo, na Cyprze i na Synaju, stawały się strukturą coraz bardziej bezsilną. Rosła też w nich przewaga ZSRR, w miarę przyjmowania do Organizacji kolejnych, z reguły lewicowych i dyktatorskich, reżimów.
II. Od apogeum zimnej wojny do fazy kryzysów 1949-1963
l. Apogeum zimnej wojny
Wojna koreańska
Sytuacja międzynarodowa 16 grudnia 1949 r. Mao Tsetung rozpoczął swą pierwszą w życiu wizytę w Moskwie, której owocem stał się podpisany 14 lutego 1950 r. chińskoradziecki traktat sojuszniczy. Nieco wcześniej na Kremlu gościł też Kim Ir Sen; aczkolwiek szczegóły tych rozmów nie są znane, pewne jest (m. in. dzięki relacji Nikity Chruszczowa), że przesądziły one o inwazji na Koreę Południową. Według Chruszczowa "zaproponował to nie Stalin, ale Kim Ir Sen, on, że tak powiem, był inicjatorem tego posunięcia. No a Stalin oczywiście nie powstrzymywał go (...), bo to przecież odpowiadało i jego poglądom, jego przekonaniom jako komunisty". Bierna postawa Zachodu wobec przewrotu w Pradze w lutym 1948 r., defensywne zachowanie w czasie kryzysu berlińskiego, a przede wszystkim brak reakcji na katastrofę Czang Kajszeka w Chinach zdawały się zachęcać do tworzenia siłą faktów dokonanych, zwłaszcza gdy nie zachodziła konieczność bezpośredniej ingerencji radzieckiej. Przekonanie to ugruntowały lekkomyślne wypowiedzi czołowych polityków USA (w tym sekretarza stanu Deana Achesona ze stycznia 1950 r.), iż Tajwan i Korea Południowa "nie mają znaczenia dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych". "Rosja oznajmił w maju 1950 r. przewodniczący senackiej Komisji Spraw Zagranicznych Tom Conally może zająć bez interwencji amerykańskiej Koreę Południową, ponieważ nie ma ona większej wartości". Mimo utworzenia NATO i posiadania przez Kreml broni nuklearnej Amerykanie kontynuowali powojenną demobilizację armii, zredukowanej z 8,2 min ludzi w 1945 r. do 670 tysięcy na progu 1950 r. ZSRR posiadał wówczas pięć razy tyle żołnierzy co Waszyngton, równą liczbę samolotów (choć miały one znacznie gorsze osiągi) i trzydzieści dywizji pancernych wobec jednej w USA. W Japonii, leżącej najbliżej Korei, siły amerykańskie liczyły 36 tysięcy żołnierzy, a z uwagi na słabość mostów na Wyspach wyposażone były tylko w lekkie czołgi. Atak północnokoreański Armia Kim Ir Sena (223 tysiące żoł nierzy, 120 czołgów T34, 180 samolotów) uderzyła 25 czerwca 1950 r. o świcie, opanowując po trzech dniach Seul, a wkrótce potem niemal 90% terytorium Korei Południowej, której wojska 98 tysięcy ludzi pozbawionych lotnictwa, broni pancernej i ciężkiej artylerii zostały zaskoczone i rozbite. Nie przeszkodziło to zresztą Kimowi oskarżyć Li Syngmana o rozpoczęcie wojny. Wersja ta stała się natychmiast obowiązującą w całym bloku radzieckim. Jednakże nieobecność w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przedstawiciela ZSRR (bojkotującego posiedzenia z powodu reprezentowania Chin przez Tajwan), mająca w mniemaniu Stalina sparaliżować jej poczynania, pozwoliła na uniknięcie radzieckiego weta i rzucenie przeciw agresorom wojsk Narodów Zjednoczonych, głównie amerykańskich, choć złożonych z kontyngentów siedemnastu państw. Dowództwo objął generał Douglas MacArthur. Jednocześnie Truman rozkazał VII Flocie USA osłonić Tajwan, argumentując, iż "atak na Koreę wyjaśnia ponad wszelką wątpliwość, że komunizm przeszedł od podminowywania do podboju niepodległych narodów i będzie się teraz uciekać do zbrojnych napaści i wojen". Natychmiastowa pomoc amerykańska ocaliła ostatni skrawek Południa, port Pusan, ale wyposażone w przestarzałą broń i niedoświadczone (tylko co piąty żołnierz walczył przeciwko Japonii) oddziały 24 Dywizji zostały rozbite pod Taejon. Ich dowódca, generał William F. Dean, dostał się do niewoli.
Ofensywa MacArthura
Odpowiedzią MacArthura było lądowanie w połowie września na tyłach przeciwnika, pod Inchon (30 km na zachód od Seulu), w miejscu uznawanym przez ekspertów za nieosiągalne dla desantu z morza. Jednocześnie nastąpił kontratak spod Pusanu. Okrążona armia KRLD, podwojona w międzyczasie przymusowym zaciągiem na Południu, została całkowicie niemal zniszczona, straciła Seul, 135 tysięcy jeńców i 200 tysięcy zabitych. 30 września wojska ONZ, jeszcze przed formalnym zezwoleniem ze strony Zgromadzenia Ogólnego, prze kroczyły linię demarkacyjną. 20 października spadochroniarze zajęli Phenian, Kim Ir Sen uszedł do Sinuiji nad granicą chińską, usłyszawszy wcześniej od MacArthura żądanie bezwarunkowej kapitulacji. KRLD de facto przestała istnieć: 21 października 7 pułk 6 Dywizji południowokoreańskiej osiągnął granicę z Chinami na rzece Jału.
Interwencja chińska
25 października 1950 r., po przekazanych za pośrednictwem Indii "poważnych ostrzeżeniach", na Koreę runęła dowodzona przez Lin Piao, a potem Peng Tehuaia armia chińska, którą Pekin, nie uznając za stosowne wypowiedzieć wojny, określił mianem "ochotników". Zaskoczenie atakiem, uzgodnionym zresztą ze Stalinem, było całkowite: jeszcze w czasie spotkania z prezydentem Trumanem na wyspie Wake (15 października 1950 r.) MacArthur określił groźby chińskie jako "gigantyczny bluff". Wobec olbrzymiej przewagi (500 tysięcy przeciwko 200 tysiącom) siły ONZ wycofały się, częściowo drogą morską, na linię PionthekSamczok, ewakuując 4 stycznia Seul. Odbito go dopiero 14 kwietnia 1951 r. w operacji "Ripper" ("Rozpruwacz"). Groźba konfiktu Inwazja chińska postawiła ludzkość na kraświatowego wędzi III wojny światowej. Na konferencji prasowej 30 listopada 1950 r. Truman zagroził użyciem broni nuklearnej. Przywrócony do służby czynnej Dwight D. Eisenhower został mianowany naczelnym dowódcą wojsk NATO. Wcześniejsze redukcje sil zbrojnych mściły się teraz dotkliwie: przyjęty na początku 1950 r. plan wojny z ZSRR ("Dropshot") przewidywał rozstrzygający atak atomowy, ale z potrzebnych w tym celu trzystu bomb atomowych gotowych było jedynie sto. W odpowiedzi Stalin skoncentrował nad granicą koreańską pięć dywizji, próbując jednocześnie paraliżować poczynania Zachodu poprzez działania sterowanej z Kremla Światowej Rady Pokoju, której tzw. Apel Sztokhoimski, potępiający broń jądrową, podpisało 500 min ludzi, w tym cała (sic!) dorosła ludność ZSRR. Oskarżenia Rady, podobnie jak i obradującego w Warszawie od 16 do 22 listopada 1950 r. Światowego Kongresu Pokoju, czerpały obfity materiał z zeznań jeńców z wojsk ONZ, poddanych przez Chińczyków intensywnemu "praniu mózgów". 7 października 1950 r. Chiny, korzystając ze zwróconej na Koreę uwagi świata, wkroczyły do Tybetu, zmuszając 14letniego dalajlamę do podpisania traktatu wcielającego jego kraj do ChRL. 24 marca 1951 r. MacArthur, prowadzący de facto własną politykę na Dalekim Wschodzie, zażądał pomocy dla Czang Kajszeka w inwazji na kontynent i domagał się rozpoczęcia nuklearnego ataku na Mandżurię, który "postawiłby Czerwone Chiny przed groźbą rychłego krachu militarnego". Generał uważał narzuconą przez Biały Dom koncepcję "wojny ograniczonej", w imię której w celu uniknięcia eskalacji konfliktu zakazano atakowania bazujących za rzeką Jału samolotów przeciwnika, za jałowe szaleństwo narażające życie tysięcy żołnierzy: "byłoby to zabawne stwierdzał gdyby w grę nie wchodziło życie ludzkie". "My oznajmiał w liście odczytanym na forum Kongresu 5 kwietnia walczymy tu o Europę zbrojnie, podczas gdy dyplomaci ciągle walczą jedynie na słowa. Jeśli przegramy wojnę z komunizmem w Azji, upadek Europy będzie nieunikniony, jeśli zaś wygramy, Europa najprawdopodobniej uniknie wojny i zachowa wolność (...). Wygrać musimy. Nie ma substytutu dla zwycięstwa". Postawa MacArthura wywołała poruszenie wśród sojuszników USA: rząd brytyjski, który ze względu na Hongkong' uznał ChRL jeszcze w 1950 r. i którego nowe dominia azjatyckie były stanowczo przeciwne uderzeniu na Chiny, zażądał wyjaśnień. W tej sytuacji Truman, przekonany, że samowola generała doprowadzi do interwencji ZSRR i tym samym do wojny światowej, zdymisjonował go 11 kwietnia 1951 r., co wobec popularności "zwycięzcy Pacyfiku" było niewątpliwie aktem odwagi.
Rozejm w Panmundionie
23 czerwca 1951. przedstawiciel ZSRR w ONZ Jaków Malik zaproponował rozpoczęcie rozmów pokojowych. Toczone od 10 lipca najpierw w Kesongu, a potem w Panmundżonie, miały za tło dalsze walki pozycyjne na 38 równoleżniku, w których zginęła ponad połowa poległych w całej wojnie żołnierzy. Kością niezgody w czasie negocjacji stała się sprawa jeńców, których Amerykanie pomni losu czerwonoarmistów deportowanych ongiś w ręce Stalina nie mieli zamiaru wydawać komunistom. Ostatecznie powierzono ich neutralnej komisji pod przewodnictwem przedstawiciela Indii. Rozejm, przyspieszony marcowym zgonem Stalina, podpisano 27 lipca 1953 r. w milczeniu, bez podania rąk i udziału przedstawicieli Li Syngmana, który warunki układu, utrzymującego przedwojenny podział kraju, uważał za zdradę. Bezpieczeństwa Południa, na mocy osobnego porozumienia z jego rządem z l października 1953 r. strzec miały odtąd garnizony amerykańskie. Wśród milionów ofiar wojny, głównie cywilów (ich liczby nigdy dokładnie nie ustalono) znalazło się ponad 33 tysiące Amerykanów, 520 tysięcy żołnierzy Północy, 415 tysięcy żołnierzy Południa i 900 tysięcy Chińczyków, wśród nich generał Mao Anying, syn Mao Tsetunga. Dla Korei największą klęską było jednak przetrwanie na Północy totalitarnego reżimu Kim Ir Sena, utrzymującego się niezmiennie przez kolejne dziesięciolecia, podczas których autorytamie rządzone Południe przebyło drogę od głodującego kraju Trzeciego Świata do dynamicznie rozwijającego się "azjatyckiego tygrysa". Wobec całkowitego fiaska rozmów w sprawie Korei podczas genewskiej konferencji (26 kwietnia 16 czerwca 1954 r.) przewidywanego układu politycznego, mającego zjednoczyć kraj, nie zawarto: formalnie więc wojna koreańska nie zakończyła się nigdy. Skutki wojny Wojna ujawniła bezsiłę Organizacji Narodów Zje dnoczonych, która mogła patronować wojskom MacArthura tylko wskutek specyficznej taktyki Moskwy. Była pierwszą ,,wojną ograniczoną", w której świadomie zrezygnowano z militarnego zwycięstwa wobec groźby użycia broni nuklearnej (choć ZSRR nie miał jeszcze środków jej przenoszenia), a prócz okresu jesiennej ofensywy 1950 r. realizowano defensywną "doktrynę powstrzymywania", broniącą status quo. Pogłębiając wrogość między Waszyngtonem a Pekinem ocaliła Tajwan, przedłużyła też choć nie na długo sojusz radzieckochiński. Wydaje się również niemal pewne, że grożące światowym konfliktem starcie na Dalekim Wscho dzie uratowało Jugosławię przed projektowaną inwazją Armii Czerwonej. Zbrojna pomoc, udzielona Amerykanom przez ich aliantów, scementowała NATO, lecz nikłe jej rozmiary przesądziły o hegemonii USA w ramach tego sojuszu. Największego jednak znaczenia nabrało będące dziełem Stalina zantagonizowanie Chin ze Stanami Zjednoczonymi, pozwalające radzieckiemu dyktatorowi na zdystansowanie się od wojny, skierowanie całego gniewu Ameryki na Pekin i wykreowanie ponad dwudziestoletniego, a absurdalnego w świetle interesów obu stron konfliktu, z którego polityczne zyski miał ciągnąć przede wszystkim ZSRR. W USA wojna koreańska przyniosła całkowitą zmianę stosunku do wydatków na zbrojenia: w lutym 1951 r. amerykańska produkcja lotnicza wróciła do szczytowego poziomu z 1944 r., a rosnące wydatki na obronę (w roku finansowym 1950 17,7 mld dolarów, w 1952 r. już 44 mld) umożliwiły realizację project panda budowy bomby wodorowej. Jednocześnie symbolizowana dymisją MacArthura obawa Waszyngtonu przed eskalacją konfliktu przekonała Chiny, iż broń nuklearna jest wedle określenia Mao "papierowym tygrysem", i zachęciła je do dalszych agresywnych poczynań w Azji.
Traktat pokojowy z Japonią
Wybuch wojny w Korei przyspieszył zawarcie traktatu pokojowego z Japonią, stającą się po katastrofie Chin nacjonalistycznych bastionem wpływów Zachodu na Dalekim Wschodzie. Podpisali go 8 września 1951 r. na konferencji w San Francisco przedstawiciele czterdziestu ośmiu państw alianckich i rząd premiera Shigeru Yoshidy; Birma, Indie i Jugosławia nie przyjęły zaproszenia, a uczestniczące w obradach delegacje ZSRR, Polski i Czechosłowacji odmówiły złożenia podpisów. W traktacie, będącym dziełem amerykańskobrytyjskim, Japonia uznawała niepodległość Korei oraz zrzekała się praw i roszczeń do Tajwanu, Wysp Kurylskich, Rybackich i południowego Sachalinu, lecz bez określenia, komu przypadną te obszary. Traciła dawne tereny mandatowe na Pacyfiku, a wyspy Riukiu z Okinawą na czele przekazywała USA jako terytorium powiernicze; do Japonii wrócić miały dopiero w maju 1972 r. Na konferencję nie zaproszono przedstawicieli żadnego z państw chińskich. Osobny traktat pokojowy z Tajwanem rząd Yoshidy podpisał 25 kwietnia 1952 r. Porozumienie z ChRL, likwidujące stan wojny i ustanawiające stosunki dyplomatyczne, zawarto dopiero 29 września 1972 r. Równocześnie z traktatem pokojowym Japonia podpisała z USA traktat o bezpieczeństwie. Zezwalał on na stacjonowanie na jej terytorium amerykańskich garnizonów w celu "utrzymania międzynarodowego ładu i bezpieczeństwa na Dalekim Wschodzie i zabezpieczenia Japonii przed zbrojnym atakiem z zewnątrz". Wkrótce potem rząd tokijski przekształcił swe rezerwy policji w liczące 152 tysiące ludzi Narodowe Siły Samoobrony; ponieważ formalnie nie była to armia, nie złamano artykułu 9 konstytucji. Nie chcące się wiązać z Tokio państwa Pacyfiku zawarły w przeddzień konferencji osobne układy obronne ze Stanami Zjednoczonymi. Filipiny uczyniły to 30 sierpnia 19 1 r., natomiast sojusz USA z Australią i Nową Zelandią (tzw. ANZUS) podpisano l września 1951 r. Kwestią otwartą pozostało zagadnienie stosunków japońskoradzieckich. Wymiana ambasadorów nastąpiła w 1956 r., lecz normalizację uniemożliwiło niezmiennie wysuwane przez Tokio żądanie zwrotu Wysp Kurylskich, uważanych w przeciwieństwie do innych utraconych obszarów za terytorium macierzyste Japonii. Jest rzeczą znamienną, że ZSRR nie zdołał zbić kapitału politycznego na podtrzymywanej pamięcią losu Hiroszimy i Nagasaki japońskiej alergii na broń nuklearną, a przekonanie o konieczności zwrotu Kuryli podzielali na Wyspach nawet komuniści. Faktyczny brak wydatków zbrojeniowych (poniżej 1% budżetu, gdy przed wojną sięgały 80%) oraz dostarczające cennych dewiz amerykańskie zamówienia w czasie wojny koreańskiej stały się w Japonii początkiem boomu, wiodącego do narodzin późniejszego "cudu gospodarczego". Przez najbliższe dwadzieścia lat wskaźnik rocznego wzrostu przemysłowego przekraczać miał na Wyspach 9%, mniej więcej dwukrotnie przewyższając analogiczną wartość w przemysłowych krajach Zachodu.
Koncentracja sit militarnych
Nowa doktryna NATO Podczas nowojorskiej sesji Rady Ministerialnej we wrześniu 1950 r. przyjęta została pierwsza doktryna wojenna NATO, zwana strategią wysuniętych rubieży. Obowiązujące dotychczas plany obrony peryferyjnej przewidywały wycofanie sił zbrojnych Paktu na obrzeża Europy Zachodniej lub linię Renu. Strategia wysuniętych rubieży zakładała natomiast skoncentrowanie działań i sił obronnych na granicy z blokiem wschodnim. Uchwalenie nowej doktryny wojennej zostało powiązane ze zmianami w sferze geopolitycznej i militarnej. Zmiany w dziedzinie geopolitycznej polegały na rozszerzeniu Paktu na nowe państwa członkowskie. 18 lutego 1952 r. do NATO zostały przyjęte Grecja i Turcja, 9 maja 19 r. zaś Republika Federalna Niemiec2. Obydwa skrzydła Paktu rozdzielała neutralna Szwajcaria oraz Austria, która 15 maja 19 r. w zamian za odzyskanie pełnej suwerenności przyjęła również status państwa neutralnego. Zmiany w dziedzinie militarnej zostały uchwalone w lutym 1952 r. podczas posiedzenia Rady Ministerialnej w Lizbonie. Siły zbrojne NATO podzielono na dwie kategorie. Rolę tzw. tarczy miały odgrywać lądowe wojska konwencjonalne (ok. pięćdzięciu dywizji), lotnictwo taktyczne i marynarka wojenna stacjonujące na kontynencie europejskim i podporządkowane Dowództwu Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie (ACE). Ich zadanie polegało na powstrzymywaniu sił zbrojnych przeciwnika na wschodnich rubieżach strefy północnoatlantyckiej. Funkcję tzw. miecza miało spełniać strategiczne lotnictwo bombowe USA, nie podlegające ACE. Jego zadaniem było przeprowadzanie uderzeń jądrowych na terytorium przeciwnika. W pierwszej połowie lat pięćdziesiątych nastąpił w Stanach Zjednoczonych niezwykle szybki rozwój technologii nuklearnej i środków przenoszenia broni jądrowej. Efektem tego było zbudowanie strategicznej floty powietrznej, składającej się z trzystu bombowców międzykontynentalnych B36 i tysiąca czterystu bombowców średniego zasięgu B47. Lotnictwo strategiczne mogło przeprowadzać zadania bojowe skierowane przeciw ZSRR z baz amerykańskich znajdujących się w pobliżu granic radzieckich. Amerykański arsenał nuklearny powiększył się o taktyczną broń jądrową, przewidywaną do użycia bezpośrednio na polu walki (m.in. granaty artyleryjskie, torpedy, rakiety krótkiego zasięgu). Od 19 r. Stany Zjednoczone dysponowały już bombowcami B52, pozwalającymi na przeprowadzanie z własnego terytorium operacji bojowych skierowanych przeciw ZSRR. Siły zbrojne całego Paktu Północnoatlantyckiego wzrosły wówczas z dwunastu dywizji w 1949 r. do stu dywizji w 1954 r. W latach 194919 Waszyngton wydał na uzbrojenie i utrzymanie swojej armii 172 mld dolarów, zaś na pomoc wojskową dla swoich sojuszników 11 mld dolarów. Istotny postęp w technologii nuklearnej i środków przenoszenia broni jądrowej przyczynił się do zmiany doktryny wojennej Stanów Zjednoczonych i NATO. W październiku 1953 r. Eisenhower zaaprobował, opracowaną przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego (NSC), nową doktrynę militarną USA, zwaną strategią zmasowanego odwetu. Współgrała ona z nową doktryną polityczną, określaną jako doktryna odpychania komunizmu i wyzwalania krajów Europy Wschodniej, ogłoszoną przez Eisenhowera dziesięć miesięcy wcześniej, przy obejmowaniu urzędu prezydenta. W marcu 1957 r. państwa NATO przyjęły strategię zmasowanego odwetu jako własną doktrynę militarną. W razie konfliktu wojennego doktryna przewidywała przeprowadzenie zmasowanego uderzenia jądrowego na cele przeciwnika przy użyciu strategicznego lotnictwa bombowego USA (siły tzw. miecza). Działania osłonowe miały przeprowadzać lądowe wojska konwencjonalne, lotnictwo taktyczne i marynarka wojenna wzmocnione taktyczną bronią jądrową (siły tzw. tarczy). Jedną z zasadniczych przesłanek strategii zmasowanego odwetu była wszakże przewaga Stanów Zjednoczonych nad Związkiem Radzieckim w dziedzinie międzykontynentalnego lotnictwa bombowego. Aż do 1957 r. terytorium amerykańskie znajdowało się poza zasięgiem radzieckiego uderzenia jądrowego, ponieważ Moskwa nie posiadała takich jak Waszyngton baz wojskowych i nie dysponowała żadną bronią międzykontynentalną. Pierwsze bombowce międzykontynentalne zaczęto produkować w Związku Radzieckim na przełomie lat 1956 i 1957. W sierpniu 1957 r. została tam przeprowadzona pierwsza próba z międzykontynentalną rakietą balistyczną, stanowiącą zupełnie nowy rodzaj broni. Wystrzelenie pierwszego radzieckiego sputnika 4 października 1957 r. było potwierdzeniem osiągnięć Moskwy w dziedzinie zbrojeń międzykontynentalnych. Od tej pory terytorium amerykańskie mogło się znaleźć w zasięgu rakiet radzieckich wyposażonych w głowice nuklearne. Zdolność obu stron do wzajemnego zniszczenia postawiła pod znakiem zapytania strategię zmasowanego odwetu. Nie powstrzymało to jednak dalszego wyścigu zbrojeń. W 1958 r. USA poinformowały o wprowadzeniu do uzbrojenia NATO pierwszych rakiet międzykontynentalnych, a w 1959 r. zwodowały pierwszy okręt podwodny o napędzie atomowym do przenoszenia rakiet wyposażonych w pociski typu Polaris. Od 1962 r. Waszyngton posiadał liczebną przewagę nad Moskwą w dziedzinie broni o zasięgu międzykontynentalnym.
Układ Warszawski
Układ Warszawski powstał 14 maja 19 r. w wyniku podpisania w Warszawie przez przedstawicieli Albanii (opuściła układ de facto w 1961 r., a formalnie w 1968 r.), Bułgarii, Czechosłowacji, NRD, Polski, Rumunii, Węgier i ZSRR dwudziestoletniego Układu o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej. Układ był przedłużany w 1975 i 1985 r. Organizację utworzono w końcowym okresie "zimnej wojny"; wynikała z lansowanej przez ekipę Nikity Chruszczowa w polityce zagranicznej koncepcji "pokojowej koegzystencji", polegającej na wykorzystywaniu przez ZSRR i jego kraje satelickie wewnętrznych rozdźwięków w gronie państw świata zachodniego. Dla podpisania układu władze na Kremlu wykorzystały umiejętnie fakt włączenia RFN w struktury politycznomilitarne Paktu Północnoatlantyckiego (NATO). Stworzyły zarazem nowe zasady uregulowania stosunków z krajami Europy ŚrodkowoWschodniej, których zależność od Moskwy miała być w pełni utrzymana, mimo rezygnacji z dotychczasowej instytucji "doradców" radzieckich w resortach obrony i bezpieczeństwa poszczególnych krajów. Według artykułu 3 statutu państwastrony układu miały obowiązek konsultowania się we wszystkich ważniejszych sprawach międzynarodowych, artykuł 4 zaś stanowił o udzielaniu natychmiastowej pomocy państwustronie Układu w razie napaści z zewnątrz. Głównym organem Układu Warszawskiego było Zjednoczone Dowództwo PaństwStron z radzieckim marszałkiem na czele (19 1960 marszałek Iwan Koniew, 19601967 marszałek Andriej Grieczko, 19671976 marszałek Iwan Jakubowski, 19761989 marszałek Wiktor Kulików, 19891991 generał armii Piotr Łuszew), co ograniczało w poważnym stopniu względną nawet niezależność w działaniu poszczególnych armii. Obok Zjednoczonego Dowództwa ważnym organem stał się Doradczy Komitet Polityczny, formalnie koordynujący kierunki polityki zagranicznej i obronnej państw członkowskich, taktycznie natomiast służący dodatkowemu osłabieniu pozycji krajów satelickich w stosunku do ZSRR, dla którego władz organ ten był miejscem wyznaczania obowiązujących wszystkie kraje członkowskie kierunków planowania strategicznego. W jego pracach uczestniczyli szefowie partii, rządów, MSZ i ministerstw obrony państw członkowskich oraz naczelny dowódca Zjednoczonych Sił Zbrojnych i sekretarz Doradczego Komitetu Politycznego. Najwyższym kolegialnym organem wojskowym Układu Warszawskiego był Komitet Ministrów Obrony (KMO), utworzony jednak dopiero w 1969 r., po inwazji armii państwstron Układu Warszawskiego na Czechosłowację w sierpniu 1968 r. Utworzenie Układu Warszawskiego miało też usankcjonować obecność wojsk radzieckich na terytoriach państw członkowskich, którą dodatkowo zatwierdzono oddzielnymi układami ZSRR z Polską (17 grudnia 1956 r.) oraz z NRD, Rumunią i Węgrami (1957 r.). Oficjalnie zadaniem Układu Warszawskiego była jednolita polityka militarna wobec NATO, w rzeczywistości Układ stał się potężnym i wygodnym instrumentem ingerencji Moskwy w wewnętrzne sprawy państw bloku wschodniego, czego dowodem stała się rychło inwazja na Czechosłowację w 1968 r. (bez udziału Rumunii, która wraz z Jugosławią potępiła agresję przeciwko Pradze i zażądała wycofania ze swojego terytorium wojsk radzieckich stacjonujących od 1944 r.) czy przygotowania do podobnej akcji przeciw Polsce w okresie 19801981. Konflikt indochiński
"Brudna wojna''
Po początkowych sukcesach wojsk francuskich w wojnie w Wietnamie nastąpił zwrot. Jego główną przyczyną było zwycięstwo chińskich komunistów w wojnie domowej, gwarantujące partyzantce wietnamskiej bezpieczne zaplecze, obozy szkoleniowe i wzbierający strumień broni i sprzętu (w 1951 r. 20 ton miesięcznie, w 1953 r. 2000 ton). Już w 1950 r. rząd Demokratycznej Republiki Wietnamu uznany został przez ZSRR i Chiny. W odpowiedzi Stany Zjednoczone, potępiające dotąd ostentacyjnie kolonializm i widzące w konflikcie indochińskim powstanie lokalne, a nie rękę Moskwy czy Pekinu, nawiązały stosunki dyplomatyczne z proklamowanym w Sajgonie 5 czerwca 1948 r. ,, stowarzyszony m z Francją Państwem Wietnamskim". Jego władca, przebywający na francuskiej Riwierze cesarz Bao Dai, nie posiadał jednakże żadnego niemal autorytetu wśród Wietnamczyków, zaś żołnierze Korpusu Ekspedycyjnego nie mieli zamiaru umierać za jego monarchię. Położenie armii francuskiej pogarszały dodatkowo nieustanne zmiany głównodowodzących (przez cały okres wojny zmieniło się ich ośmiu), będące konsekwencją upadania kolejnych gabinetów IV Republiki, i inspirowane głównie przez komunistów strajki przeciw transportom wojska i broni do Indochin, do jakich doszło w portach metropolii w grudniu 1949 r. i styczniu 1950 r. Poparcie społeczne dla wojny, określanej często mianem "brudnej", okazywało się nad Sekwaną znikome. Jest nader znamienne, że do końca wojny Paryż nie zdecydował się na wysłanie do Azji poborowych, posługując się głównie arabskimi oddziałami z Afryki Północnej i Legią Cudzoziemską.
Ofensywa Viet Minhu
16 września 1950 r. dowodzący Wietnamczykami generał Vo Nguyen Giap przeszedł do działań zaczepnych, wypierając stopniowo oddziały francuskie znad granicy chińskiej i wkraczając na teren Laosu, gdzie doszło wówczas do powstania komunistycznej partyzantki Pathet Lao. Rozpoczęte w roku następnym natarcie na linię umocnień w delcie Mekongu przyniosło wprawdzie klęskę Wietnamczykom, bezsilnym wobec energii francuskiego naczelnego wodza, sławnego generała Jeana de Lattre de Tassigny, jednakże niebawem, w związku z zakończeniem wojny koreańskiej, popłynęły do Indochin wielkie dostawy broni, kierowanej dotąd dla "ochotników" Peng Tehuaia. Następca zmarłego nagle de Lattre'a, generał Henri Navarre, podjął w tej sytuacji desperacką próbę przecięcia linii komunikacyjnych przeciwnika z Chinami i Laosem oraz związania i zniszczenia możliwie największych jego sił przez ataki z położonego na zachód od Hanoi obozu warownego w kotlinie Dien Bien Phu. Dien Bien Phu Baza Dien Bien Phu, obsadzona w listopa dzie 1953 r. przez desant powietrzny i opasana szeregiem drewnianoziemnych fortów, okazała się rychło pułapką: górujący nad nią łańcuch wzgórz wykorzystała dla swych stanowisk artyleria wietnamska, a tego Francuzi w ogóle nie brali pod uwagę. 13 marca 1954 r. piętnastotysięczny garnizon zaatakowała dziewięćdziesięciotysięczna armia generała Giapa. Wobec zniszczenia pasów startowych twierdzy jedyną szansą Francuzów stała się interwencja amerykańskiego lotnictwa z Tajwanu, jednakże prośby o pomoc, sugerujące nawet atak nuklearny, zostały odrzucone przez Waszyngton, skądinąd ponoszący wówczas 75% kosztów wojny. Decyzję tę podjęto mimo wcześniejszego oświadczenia Eisenhowera, iż utrata Indochin spowoduje "efekt domina", oddający w ręce komunistów Birmę, Indonezję i Malaje. Na tych ostatnich komunistyczne powstanie, pod wodzą Chin Penga, wrzało już zresztą od 1948 r., podobnie jak na wstrząsanych rebelią partii Hukbałahap Filipinach. Dien Bien Phu padło ostatecznie 7 maja 1954 r., a z kapitulującego garnizonu, zdziesiątkowanego już "marszem śmierci" do obozów jenieckich w Viet Bać, przeżyła niewolę zaledwie połowa.
Konferencja genewska
Upadek twierdzy Dien Bien (26 kwietnia 21 lipca 1954 r.) Phu, mimo ograniczonego zna czenia militarnego (jej załoga stanowiła 5% sił walczących z Viet Minhem), złamał francuską wolę walki i przesądził o wyniku toczących się w Genewie rokowań pokojowych. Zagadnieniami dominującymi w Genewie były konflikty rozgrywające się w Azji, a zwłaszcza problem Indochin. Prócz czterech wielkich mocarstw i ChRL w spotkaniu nad Lemanem uczestniczyły także delegacje: Państwa Wietnamskiego, Demokratycznej Republiki Wietnamu, Królestwa Kambodży i Królestwa Laosu. Pierwsza faza konferencji poświęcona była kompletowaniu listy uczestników, gdyż cesarz Bao Dai dopiero 3 maja wyraził zgodę na udział DRW w planowanych obradach. Zasadnicza część narad rozpoczęła się w pięć dni po inauguracji konferencji. 10 maja DRW zaprezentowała plan, który zakładał uznanie przez Francję niepodległości Wietnamu (na całym terytorium), Kambodży i Laosu, wycofanie wszystkich obcych wojsk z tych państw, przeprowadzenie w nich wolnych wyborów, przystąpienie DRW do Unii Francuskiej na zasadzie dobrowolności oraz uznanie gospodarczych i kulturalnych interesów Francji w tych państwach, a także wzajemne wyrzeczenie się prześladowania osób walczących po stronie przeciwnej i wymianę jeńców wojennych. Postanowienia powyższe byłyby poprzedzone rozejmem kontrolowanym przez komisje złożone z przedstawicieli obu stron. 17 maja zainaugurowano serię posiedzeń konferencji przy drzwiach zamkniętych. W tej fazie prac Mołotow przedłożył plan rozwiązania zagadnień wojskowych. Zakładał on zawieszenie broni, wytyczenie stref dyslokacji wojsk obu stron, uzgodnienie sposobów uniemożliwiających sprowadzanie posiłków spoza Indochin, utworzenie organu kontroli, wreszcie określenie gwarancji wykonania porozumienia. 29 czerwca, w przerwie prac konferencji, Anglosasi sprecyzowali zasady, na jakich skłonni byliby zaakceptować ewentualne porozumienie. Domagali się zapewnienia integralności Kambodży i Laosu oraz wycofania wojsk DRW z tych krajów, zatrzymania co najmniej połowy Wietnamu, nienakładania na Kambodżę, Laos i "zatrzymaną" część Wietnamu ograniczeń militarnych, co zmierzało wyraźnie do ochrony niekomunistycznych rządów, podobnie jak domaganie się eliminacji klauzul politycznych, które godziłyby w te rządy. Dalsze postulaty dotyczyły odejścia od negowania możliwości zjednoczenia Wietnamu na drodze pokojowej i stworzenia nieograniczonych możliwości przejścia ludności z jednej strefy Wietnamu do drugiej oraz skutecznego systemu kontroli międzynarodowej nad wykonaniem porozumienia. Ostatecznie rezultatem konferencji było przyjęcie 20 lipca trzech układów dwustronnych o zakończeniu działań wojennych w Wietnamie, Kambodży i Laosie, sześciu deklaracji jednostronnych (po dwie deklaracje Kambodży, Laosu i Francji) oraz wielostronnej deklaracji końcowej wraz z jednostronnym oświadczeniem USA, w którym uchylały się one od przyszłych konsultacji i wyrażały zaniepokojenie możliwością wznowienia agresji w domyśle: ze strony DRW. Układy dwustronne podpisane przez dowódców wojskowych miały de facto cechy układów pokojowych. Nie regulowały wyłącznie zagadnień militarnych, a postanowienia ich nie miały charakteru tymczasowego. Deklaracja końcowa zawierała natomiast gwarancje prawidłowej realizacji układów oraz interpretacje i uzupełnienia niektórych klauzul. Zarówno układy i deklaracje jednostronne, jak i (przyjęta, choć nie podpisana) deklaracja końcowa zmierzały do zapewnienia pokoju na obszarze Indochin. Do najistotniejszych postanowień dokumentów genewskich zaliczyć należy uznanie przez Francję jedności terytorialnej Wietnamu i jego niepodległości, uznanie niepodległości i terytorialnej integralności Kambodży i Laosu, przyjęcie tych państw oraz Państwa Wietnamskiego na rok do Unii Francuskiej, utworzenie Międzynarodowej Komisji Kontroli i Nadzoru (jej kompetencje obejmowały zarówno zagadnienia polityczne, jak i wojskowe) w składzie: Kanada, Polska i Indie. Wietnam miał być zjednoczony w ciągu dwóch lat, zjednoczenie poprzedzać miały demokratyczne ogólnokrajowe wybory. W sferze militarnej zakazano tworzenia na obszarze Wietnamu, Kambodży i Laosu obcych baz wojskowych, zabroniono też tym państwom zawierania sojuszów wojskowych. Tak istotna później linia 17 równoleżnika była traktowana jedynie jako linia demarkacyjna dwu obszarów przegrupowania wojsk.
Skutki
Rosnące zaangażowanie Francuzów w kon"brudnej wojny" flikt indochiński zmniejszyło w istotny sposób ich wkład w NATO i spotęgowało obawy przed ewentualną konfrontacją z ZSRR w Europie. Widoczna w czasie "brudnej wojny" zależność Paryża od pomocy USA i upokarzający finał zmagań wykazały jasno, że Francja przestała być mocarstwem pierwszej kategorii, oraz przyczyniły się, wraz z kolejnymi porażkami w Suezie i Algierii, do przyszłego upadku IV Republiki. Dla rządu DRW częściowy sukces z 1954 r. był tylko etapem w walce o opanowanie całego Wietnamu, a nawet Indochin. Obawa Waszyngtonu przed takim obrotem wypadków, a zwłaszcza przed trwałym usadowieniem się ZSRR lub Chin w tym rejonie świata zapoczątkowała na razie tylko polityczną obecność Amerykanów w Wietnamie.
Powstanie SEATO
Odpowiedzią Stanów Zjednoczonych na indochińską klęskę Francji stało się powołanie do życia 8 września 1954 r. Organizacji Paktu PołudniowoWschodniej Azji (SEATO), mającej powstrzymać postępy komunizmu w tym rejonie świata. Utworzona na konferencji w stolicy Filipin, Manili, skupiała osiem państw (Australię, Filipiny, Francję, Nową Zelandię, Pakistan, Tajlandię, USA i Wielką Brytanię), przy czym protokół do Paktu rozciągał jego działanie także na nie należące do sojuszu Wietnam Południowy, Kambodżę i Laos. By nie zaogniać stosunków z ChRL, parasol SEATO nie objął Tajwanu, co nie przeszkodziło zresztą Pekinowi i Moskwie uroczyście zaprotestować przeciw utworzeniu Paktu. Jego efektywność osłabiała znacznie formuła mówiąca, że sygnatariusze będą udzielać sobie pomocy nie automatycznie, ale zgodnie "ze swoimi konstytucyjnymi procedurami", co miało ich m.in. zabezpieczyć przed wplątaniem się w ewentualną wojnę pakistańskoindyjską. Siedzibą władz bloku, notabene pozbawionego zjednoczonego dowództwa i stałych sił zbrojnych, stał się Bangkok, a jego pierwszym sekretarzem generalnym został tajlandzki dyplomata Pote Sarasin. Wyzwaniem, któremu SEATO nie potrafiło sprostać, stać się miała później wojna Stanów Zjednoczonych z Wietnamem. W szczytowym momencie walk, w których wzięły udział oddziały USA, Filipin, Tajlandii, Australii i Nowej Zelandii, Francja i Pakistan ogłosiły wystąpienie z organów wojskowych sojuszu (1967 r.); na decyzję tę, prócz antyamerykańskiej fobii, wpłynęły nadzieje tych krajów na zbliżenie z ChRL. Wycofanie wojsk SEATO z Indochin i nieco wcześniejszy rozpad Pakistanu (1971 r.) przypieczętowały ruinę Paktu, formalnie rozwiązanego 30 czerwca 1977 r.
2. Częściowe odprężenie
Śmierć Stalina i zmiany w polityce zagranicznej ZSRR
Ostatni okres rządów Stalina doprowadził do niebywałego napięcia w stosunkach międzynarodowych, grożącego wybuchem DI wojny światowej. Sam Stalin zresztą myślał poważnie o takiej możliwości pragnąc jeszcze za swojego życia ujrzeć całą Europę w orbicie radzieckich wpływów. Plany te przekreśliła śmierć dyktatora (5 marca 1953 r.). Po jego zgonie w ZSRR rozgorzała walka o władzę, której efektem było zmniejszenie aktywności i agresywności radzieckiej polityki zagranicznej.
Odprężenie 1953-1956
Nowe kierownictwo dokonało w stosunkach międzynarodowych zdecydowanego zwrotu w polityce zagranicznej ZSRR. Głównym jego inicjatorem był Ławrientij Beria, szef połączonych resortów bezpieczeństwa i spraw wewnętrznych, zwolennik zawarcia pokoju w Korei oraz podobnie jak Stalin zjednoczenia i neutralizacji Niemiec. Nową politykę popierał również premier Gieorgij Malenkow i pierwszy wicepremier Bułganin (funkcję premiera objął w lutym 19 r.). Nikita Chruszczow I sekretarz KC także uczestniczył w posunięciach, które przyczyniły się do międzynarodowego odprężenia. Nową linię realizował również Wiaczesław Mołotow będący od 19 3 r. ponownie szefem MSZ, w wielu kwestiach zajmował jednak pozycję konserwatywną, np. podczas rokowań wokół traktatu z Austrią dał się poznać jako zwolennik pozostawienia pewnej ilości wojsk w tym kraju, a także zachował nieprzejednaną postawę wobec Jugosławii. Już pierwsze oficjalne przemówienie premiera Malenkowa z 15 marca 1953 r. zawierało pośrednią deklarację o gotowości do niezwłocznej poprawy stosunków ze Stanami Zjednoczonymi. Wydarzenia będące znakiem odprężenia następowały niemal lawinowo. W maju 1953 r. ZSRR zrezygnował z roszczeń terytorialnych wobec Turcji, (dotyczących tureckich prowincji Kars i Ardahan). W lipcu 1953 r. nawiązano zerwane przez Stalina w lutym tegoż roku stosunki z Izraelem. Dzięki poparciu ZSRR zawarto 27 lipca 1953 r. rozejm w Korei. Nowa tendencja w radzieckiej polityce zagranicznej umożliwiła zakończenie wojny pomiędzy Francją a państwami Indochin (postanowienia genewskiej konferencji pokojowej z lipca 1954 r.). W październiku 1954 r. zawarto układ radzieckochiński, na mocy którego ZSRR wycofał się z baz nad Morzem Żółtym (Port Artur, Dalien). W maju 19 r. został podpisany traktat państwowy z Austrią, dzięki czemu m.in. wycofano z jej terytorium armię radziecką. Już w październiku 1954 r. ustała kampania antyjugosłowiańska wyrazem nowego kursu stała się wizyta delegacji radzieckiej (z udziałem m.in. Chruszczowa i Bułganina) w Belgradzie w maju 19 r. I sekretarz KC KPZR oficjalnie przeprosił Josipa BrozTitę za skierowaną przeciw Jugosławii krucjatę, prowadzoną przez Kreml w latach ubiegłych. Pomimo oficjalnego pogodzenia Tito odrzucił propozycję takiego zbliżenia między KPZR a Związkiem Komunistów Jugosławii, by odtworzyć układ, jaki obowiązywał przed zerwaniem stosunków. W grze dyplomatycznej Jugosławia zajmowała jednak odtąd z reguły stanowisko bliskie intencjom Moskwy, czego przykładem było uznanie przez nią NRD w 1957 r. W sierpniu 19 r. rząd radziecki ogłosił dekret o redukcji sił zbrojnych do końca roku o 640 tysięcy osób. Po deklaracji ZSRR ze stycznia 19 r. o zakończeniu stanu wojny z Niemcami, we wrześniu tegoż roku wizytę w Moskwie złożyli Konrad Adenauer i minister spraw zagranicznych Niemiec Zachodnich Heinrich von Brentano. ZSRR i RFN nawiązały stosunki dyplomatyczne, a pozostali przy życiu jeńcy niemieccy mogli wrócić do ojczyzny. We wrześniu 19 r. Związek Radziecki zgodził się na zwrócenie Finlandii dzierżawionej bazy marynarki wojennej PorkkalaUdd i wycofanie z niej swojej załogi. W roku następnym prowokacyjna wobec Finlandii (w swej nazwie i przez związkowy status) KareloFińska Republika Radziecka weszła w skład Rosyjskiej FSRR jako Karelska Autonomiczna SRR. Wreszcie, w 1956 r. pozwolono wrócić do ojczyzny jeńcom japońskim.
Konferencje wielkiej czwórki (25 stycznia -18 lutego 1954 r.)
Konferencja berlińska
Sytuacja polityczna w pierwszej połowie 1953 r. skłaniała mocarstwa zachodnie do wznowienia starań o rozwiązanie problemu niemieckiego. Rzecznikiem tych dążeń stał się nowy prezydent USA D.D. Eisenhower. W rezultacie, w nocie z 15 lipca 1953 r., sugerowano ZSRR zwołanie konferencji ministrów spraw zagranicznych czterech mocarstw w sprawie Niemiec. Tymczasem w Moskwie, po śmierci Stalina w marcu 1953 r., wrzała walka o sukcesję. Osłabiało to skuteczność Kremla w polityce zagranicznej i skłamało do zajęcia bardziej ugodowej postawy. Równocześnie zabiegano o poprawę stosunków z ChRL. W odpowiedzi z 4 sierpnia Rosjanie zaproponowali dążenie do złagodzenia napięcia międzynarodowego w wyniku narad na forum pięciu mocarstw, z udziałem
Chin, oraz (w nocie z 15 sierpnia) zwołanie konferencji pokojowej w sprawie traktatu pokojowego z Niemcami (bez udziału Chin). Mocarstwa zachodnie nie godziły się jednak na zwołanie konferencji pięciu mocarstw (czemu definitywnie dały wyraz w nocie z 16 listopada 1953> r.), bowiem ich zdaniem prowadziłoby to do przewlekłej i jałowej wymiany poglądów. W tej sytuacji ZSRR pogodził się z koncepcją czterostronnego spotkania. Ostatecznie konferencja w sprawie Niemiec obradowała w Berlinie od przełomu stycznia do połowy lutego 1954 r. Podczas obrad mocarstwa zachodnie 29 stycznia przedłożyły tzw. plan Edena. Zakładał on uregulowanie problemu Niemiec poprzez ogólnoniemieckie wolne wybory (pod kontrolą czterech mocarstw), zwołanie zgromadzenia narodowego, uchwalenie konstytucji, powołanie rządu, a także opracowanie i podpisanie traktatu pokoju, l lutego, w myśl sugestii szefa dyplomacji francuskiej Georges'a Bidault, uzupełniono projekt klauzulą, stanowiącą że przyszły rząd ogólnoniemiecki miałby pełną swobodę działań na arenie międzynarodowej, a więc nie byłby obarczony zobowiązaniami zaciągniętymi poprzednio. 4 lutego Mołotow przedłożył radziecką kontrpropozycję. Sprowadzała się ona do planu utworzenia przez parlamenty RFN i NRD ogólnoniemieckiego rządu tymczasowego i przeprowadzenia przez to ciało ogólnoniemieckich wyborów, przy czym do zadań tego rządu należałoby również reprezentowanie Niemiec w czasie negocjowania traktatu pokojowego, niedopuszczenie do wciągnięcia Niemiec do sojuszu wojskowego skierowanego przeciw jakiemukolwiek z państw biorących udział w wojnie po stronie koalicji, uregulowanie niemieckiej przynależności państwowej, umacnianie demokracji i niedopuszczenie do odrodzenia się faszyzmu oraz rozwijanie we wszystkich dziedzinach kontaktów pomiędzy NRD a RFN. Mocarstwa zachodnie nie zaakceptowały powyższych sugestii. Mimo to każde z państw wysuwało pewne propozycje zmierzające do pogodzenia tych dwu stanowisk. Usiłowania te zakończyły się jednak niepowodzeniem, co oznaczało fiasko konferencji. Jedynym pozytywnym rezultatem była zapowiedź kontynuowania spotkań.
Konferencja genewska (1823 lipca 19 r.)
Wyraźny spadek napięcia międzynarodowego w latach 1954-19 spowodował, iż stały się możliwe dalsze poczynania w kierunku normalizacji sytuacji międzynarodowej, a zwłaszcza rozwiązania kwestii niemieckiej. Jednym z nich była konferencja szefów rządów i ministrów spraw zagranicznych czterech mocarstw w Genewie. 10 maja 19 r. państwa zachodnie (z inicjatywy brytyjskiej) zaprosiły Moskwę do wzięcia udziału w tym spotkaniu. Doszło do niego w lipcu 19 r. Ze strony inicjatorów uczestniczyli w nim: premier Anthony Eden i minister spraw zagranicznych Harold Macmillan, USA reprezentowali prezydent Eisenhower i sekretarz stanu John F. Dulles, Francję premier Edgar Faure i minister spraw zagranicznych Antoine Pinay, a ZSRR pierwszy sekretarz KC KPZR Nikita Chruszczow, premier Mikołaj Bułganin, minister spraw zagranicznych Wiaczesław Mołotow, a także minister obrony marszałek Gieorgij Żuków. Formalnie rzecz biorąc zakres tematów tego spotkania był dość szeroki, obejmował bowiem zagadnienia zjednoczenia Niemiec, problematykę bezpieczeństwa europejskiego, wynikający z niej problem rozbrojenia i wreszcie (co stanowiło pewne nowum), możliwość intensyfikacji kontaktów pomiędzy Wschodem i Zachodem. W praktyce konferencja nad Lemanem zdominowana została przez wymianę poglądów na sprawę dalszego losu Niemiec. To stosunkowo krótkie spotkanie z formalnoprawnego punktu widzenia nie przyniosło co prawda konkretnych rezultatów, lecz jego uczestnicy przejawiali wyraźną intencję powrotu do wzajemnej współpracy pamiętanej i cenionej z czasów II wojny światowej. W związku z tym przez czas jakiś nawet mówiło się o "duchu Genewy" jako o synonimie "odwilży". Konferencja zakończyła się wydaniem 23 lipca kompromisowej deklaracji intencji.
Deklaracja zawierała dyrektywy dla ministrów spraw zagranicznych czterech mocarstw, zobowiązując ich do podjęcia działań w celu rozwiązania problemu niemieckiego. Dyrektywy genewskie stanowiły, że rozwiązanie kwestii niemieckiej i zjednoczenie Niemiec winno nastąpić w drodze wolnych wyborów w zgodzie zarówno z interesami narodu niemieckiego, jak i bezpieczeństwa europejskiego. Oznaczało to, że obydwa problemy należy rozstrzygać symultanicznie. Była to zmiana istotna i znacząca, bo do tej pory mniemano, iż rozwiązanie kwestii Niemiec jest warunkiem wstępnym dalszych poczynań. Nowa doktryna stosunków międzynarodowych: współistnienie i ekspansja Po trzech latach nowego kursu radzieckie kierownictwo, w którym zdecydowanie już dominował Chruszczow, sformułowało nową doktrynę stosunków międzynarodowych i nowe założenia radzieckiej dyplo macji. W świetle uchwał XX zjazdu KPZR (luty 1956 r.), uznano za dopuszczalne pokojowe współistnienie dwóch przeciwstawnych systemów społecznych konkurujących na płaszczyźnie ekonomicznej i kulturalnej. Zwycięstwo komunizmu na całym świecie miało nastąpić nie w rezultacie "eksportu rewolucji", lecz w wyniku rozwoju wewnętrznych sprzeczności i antagonizmów klasowych w państwach kapitalistycznych. Uznano, że w niektórych z nich istnieje możliwość przejścia do komunizmu bez użycia przemocy. Wojny nie miałyby być więc nieuchronne, choć dopóki istniał imperializm, istniały przyczyny powodujące ich występowanie. XX zjazd podtrzymał również postulat nasilania walki ideologicznej z państwami kapitalistycznymi, a ponadto potwierdził wolę niesienia pomocy ruchom narodowowyzwoleńczym na całym świecie. Mimo więc niewątpliwie nowych tendencji, jakie przyniósł XX zjazd jego postanowienia w dalszym ciągu świadczyły o duchu i potrzebie ekspansji. Radziecka polityka zagraniczna choć mało zręczna, była bardzo konsekwentna. Stanowiła kombinację zasad współistnienia indoktrynacji oraz skrywanej zazwyczaj ingerencji, przy czym najczęściej wykorzystywano pierwszą dla zakamuflowania drugiej. Od 19 r. polityka ta przybierała coraz bardziej ofensywny charakter. Wszędzie na świecie, gdzie dochodziło do destabilizacji, uaktywniała się radziecka dyplomacja. ZSRR wykorzystywał wszystkie okazje do wspierania krajów Trzeciego Świata, występujących przeciw interesom zachodnich mocarstw, i do zdobycia tam wpływów.
Traktat pokojowy z Austrią
Od czasu nieudanych negocjacji w 1947 r. nie odnotowano najmniejszego postępu w sprawie traktatu pokojowego z Austrią. Potrzeba wycofania obcych wojsk stawała się z punktu widzenia Austriaków coraz pilniejsza, gdyż po 1950 r., w okresie doskonałej koniunktury gospodarczej, uwidoczniły się niepokojące różnice tempa i kierunku rozwoju pomiędzy radziecką strefą okupacyjną i zachodnimi częściami kraju. Warunki do rozmów na ten ważny temat powstały dopiero po śmierci Stalina. Negocjacje okazały się jednak trudniejsze, niż się spodziewano. Rzutowały na nie walki o władzę w ZSRR, a ponadto Rosjanie próbowali powiązać je z kwestią niemiecką. Dodatkowym powodem, dla którego nie spieszono się z opuszczeniem Austrii, był fakt, że utrzymywanie oddziałów okupacyjnych nad Dunajem było pretekstem do stacjonowania wojsk radzieckich na Węgrzech i w Rumunii. Ostatecznie gdy Austria zobowiązała się do neutralności, a Moskwa chcąc rozwiązać kwestię zjednoczenia Niemiec demonstrowała swą dobrą wolę, Mołotow w lutym 19 r. oznajmił gotowość do zawarcia traktatu. Został on podpisany w Wiedniu 1 maja 19 r. przez ministrów spraw zagranicznych czterech mocarstw i Austrii. W dniu 26 października 19 r. z chwilą wejścia w życie postanowień traktatu, w tym ostatecznego opuszczenia kraju przez wojska okupacyjne, parlament uchwalił ustawę konstytucyjną o neutralności Austrii. Na mocy tego aktu Austria na zawsze wyrzekła się zawierania sojuszy militarnych i utrzymywania obcych baz wojskowych na swym terytorium. Zobowiązała się również do obrony swej niepodległości (zakaz Anschlussu). W zamian za zgodę na suwerenność Austrii ZSRR otrzymał 150 min dolarów rekompensaty za oddane Austrii "mienie poniemieckie" i 10 min ton austriackiej ropy naftowej. W grudniu 19 r. Austria przyjęta została do ONZ. Konferencje rozbrojeniowe przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych Mimo intensywnych rozmów, zwłaszcza w sprawach broni konwencjonalnych, prowadzonych w latach 19541957, w rokowaniach rozbrojeniowych nie udało się osiągnąć żadnego postępu. W tym też czasie szczególnego znaczenia nabrał problem ograniczenia doświadczeń z bronią jądrową i rzeczywistej kontroli w tym zakresie. Od jej wprowadzenia mocarstwa zachodnie uzależniały zawarcie jakiegokolwiek znaczącego układu rozbrojeniowego. 4 października 1957 r. ZSRR umieścił na orbicie okołoziemskiej pierwszego sztucznego satelitę. Fakt ten podważał celowość dalszego posługiwania się przez Zachód doktryną "zmasowanego odwetu". Wydarzenie to wywołało szok w amerykańskiej opinii publicznej i poważne zaniepokojenie w kierowniczych gremiach Zachodu. Po wstało nawet pojęcie tzw. "luki rakietowej". W rzeczywistości jednak sytuacja nie była aż tak groźna. W 1960 r. wprowadzono w skład uzbrojenia armii Stanów Zjednoczonych rakiety międzykontynentalne "Atlas", a w dwa lata później "Titan" o zasięgu ponad 14 tysięcy km. W tym czasie i pod wpływem tych niepokojów powstawały projekty utworzenia w Europie stref bezatomowych. Pierwszy taki projekt wysunął jeszcze w lipcu 19 r. premier Wielkiej Brytanii Anthony Eden. Następnie, w marcu 1957 r., uczynił to ZSRR, sugerując, by strefa taka obejmowała również państwa niemieckie oraz niektóre z państw ościennych. Wreszcie w październiku tegoż roku minister spraw zagranicznych PRL Adam Rapacki oświadczył na forum ONZ, że gdyby oba państwa niemieckie zgodziły się na wprowadzenie u siebie zakazu produkcji i składowania broni jądrowej, wówczas Polska uczyni to samo. Rychło przyłączyła się do tej propozycji Czechosłowacja. 14 lutego 1958 r. rząd PRL przedłożył formalną propozycję w sprawie utworzenia w Europie Środkowej strefy bezatomowej. Zachód zajął w tej sprawie powściągliwe stanowisko. Dał do zrozumienia, że państwa Układu Warszawskiego dążą do uzyskania jednostronnych korzyści militarnych. Analogicznie potraktowano inicjatywy radzieckie z listopada 1959 r. w sprawie utworzenia strefy bezatomowej na Bałkanach i w rejonie Morza Adriatyckiego oraz propozycję z 1963 r. w sprawie nierozmieszczania broni jądrowej na wybrzeżach Morza Śródziemnego. W kwietniu 19 8 r. Nikita Chruszczow zaproponował zwołanie konferencji rzeczoznawców w celu opracowania projektu układu o zaprzestaniu doświadczeń z bronią jądrową. Do spotkania doszło w Genewie od l lipca do 21 sierpnia 1958 r. Wzięli w nim udział reprezentanci Francji, Kanady, Wielkiej Brytanii i USA z jednej strony oraz Czechosłowacji, Polski, Rumunii i ZSRR z drugiej. Oznaczało to spełnienie postulatu Moskwy, by Wschód i Zachód reprezentowała równa liczba państw. W czasie tej konferencji opracowano katalog metod pozwalających na wzajemną kontrolę przestrzegania postanowień przyszłego układu. Drugim ważnym wydarzeniem tego roku była zwołana także do Genewy i obradująca od 10 listopada do 18 grudnia 1958 r. konferencja ekspertów w sprawie środków zapobiegania niespodziewanej napaści. W jej trakcie ZSRR zaproponował zmniejszenie o 1/3 liczebności wojsk stacjonujących w Europie i rezygnację z rozmieszczenia broni jądrowej w Niemczech. Delegaci Zachodu uznali, że rozpatrywanie propozycji politycznych przekracza ich pełnomocnictwa i w rezultacie spotkanie zakończyło się fiaskiem. 7 września 1959 r. ogłoszono komunikat oznajmiający wznowienie rokowań rozbrojeniowych na forum Komitetu Rozbrojeniowego Dziesięciu Państw (po pięciu członków NATO i Układu Warszawskiego). Rozpoczął on narady w marcu 1960 r. Tymczasem Chruszczow, przebywający w USA na zaproszenie Eisenhowera, 18 września 1959 r. wygłosił na forum ONZ przemówienie, w którym posłużył się pojęciem "powszechnego i całkowitego rozbrojenia". Podjęta podówczas próba osiągnięcia porozumienia w tej sprawie pomiędzy Eisenhowerem a Chruszczowem nie powiodła się jednak. Ze swej strony Zachód 16 marca 1960 r. przedstawił zarys "Planu powszechnego i pełnego rozbrojenia w wolnym i pokojowym świecie". W pierwszym rzędzie zamierzano powołać do życia międzynarodową organizację rozbrojeniową stojącą na straży przestrzegania powziętych ograniczeń, a zwłaszcza umieszczania broni jądrowej w kosmosie. W drugim etapie siły zbrojne ZSRR i USA zostałyby zredukowane do 2,1 min żołnierzy. W trzecim, po powstaniu Międzynarodowej Organizacji Zapobiegania Agresji i Obrony Pokoju, następowałoby dalsze zmniejszanie armii supermocarstw. Działania te prowadzić miały do osiągnięcia celu ostatecznego, tj. do powszechnego i całkowitego rozbrojenia. W kwietniu 1960 r., w związku z planowaną na 16 maja tegoż roku konferencją przywódców czterech mocarstw w Paryżu, nastąpiła przerwa w pracach Komitetu. Nieoczekiwane zestrzelenie szpiegowskiego samolotu U2 nad ZSRR i wywołany tym skandal o zasięgu międzynarodowym (samolot wykonywał lot wywiadowczy startując z bazy USA) spowodowały jednak zerwanie konferencji. Wkrótce jednak, 2 czerwca 1960 r., ZSRR wylansował nowy plan rozbrojeniowy. Było to uzupełnienie propozycji Moskwy z listopada 1959 r. Proponowano w nim rozpoczęcie rozbrojenia od zakazu posiadania wszystkich środków przenoszenia broni jądrowej oraz zniszczenie ich pod kontrolą międzynarodową, a następnie zniszczenie wszystkich rodzajów broni masowej zagłady oraz redukcję sił zbrojnych ZSRR i USA do 1,7 min żołnierzy. Kolejnym posunięciem byłoby całkowite rozbrojenie wszystkich armii, a formacje policyjne znalazłyby się m w gestii Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zachód zarzucił Kremlowi "f nieszczerość w rokowaniach, bowiem jego zdaniem Rosjanie zdecydo wanie zaniżali rozmiary własnych zbrojeń. Obie strony były jednak do tego stopnia zainteresowane dalszymi kontaktami, że 3 i 4 czerwca 1961 r. doszło do spotkania Chruszczowa i Kennedy'ego w Wiedniu. ZSRR zaproponował tam zawarcie traktatu pokojowego z Niemcami, uprawomocnienie granic w Europie oraz szkic porozumienia o powszechnym i całkowitym rozbrojeniu. Stany Zjed noczone uznały jednak, iż propozycje te pozostaną nierealne tak długo, jak długo Kreml będzie rozprzestrzeniał siłą idee komunizmu, a głównym jego instrumentem w tej sprawie będą nadal rzekome wojny narodowowy zwoleńcze, prowadzone przez agresywne mniejszości. W tym stanie rzeczy i to spotkanie zakończyło się bez pozytywnych rezultatów. Mimo to w początkach lat sześćdziesiątych doszło do kilku istotnych wydarzeń. Po pierwsze, jeszcze 18 kwietnia 1961 r. USA i Wielka Brytania zgłosiły projekt traktatu o zaprzestaniu doświadczeń z bronią jądrową. Kontrolę przestrzegania jego postanowień zapewnić miała stosowna, odpowiednio umocowana organizacja. Po drugie, doszło do opublikowania wspólnego amerykańskoradzieckiego oświa dczenia o zasadach dalszych rokowań rozbrojeniowych. W następstwie tego Stany Zjednoczone 25 września 1961 r. przedłożyły pakiet propozycji rozbrojeniowych zakładający między innymi podpisanie przez wszystkie państwa traktatu o zakazie doświadczeń z bronią jądrową, zaprzestanie produkcji materiałów rozszczepialnych do celów militarnych, zakaz przekazywania kontroli nad bronią jądrową państ wom pozbawionym takich możliwości, nieumieszczanie broni jądrowej w kosmosie, wstrzymanie prac badawczych nad środkami przenoszenia ' broni jądrowej, a następnie stopniowe ich niszczenie. Nazajutrz, 26 września, ZSRR zaproponował zawarcie układu o zaprzestaniu doświadczeń z bronią jądrową. Rosjanie postulowali nadto, by kwestię tę powiązać z innymi problemami wielkiej polityki, a przede wszystkim z zawarciem z Niemcami traktatu pokoju. Zażeg nanie drugiego kryzysu berlińskiego umożliwiło zwołanie kolejnego forum dyskusji rozbrojeniowych. Był nim powołany 20 grudnia 1961 r. Komitet Rozbrojeniowy Osiemnastu Państw. Temu to gremium ZSRR 15 marca 1962 r. przedłożył kolejny projekt traktatu o powszechnym i całkowitym rozbrojeniu pod kontrolą międzynarodową. 18 kwietnia Amerykanie przedstawili swoje kontrpropozycje. Inicjatywa spaliła jednak na panewce wobec braku zgody Moskwy na pełną kontrolę od początku procesu redukcji sił zbrojnych. Mimo iż kryzys kubański w 1962 r. i narastające wokół niego napięcia stanowiły najbardziej istotne zagrożenie dla pokoju to już w jego końcowej fazie rozpoczęła się ponowna wymiana listów pomiędzy Kennedym i Chruszczowem w kwestii przerwania prób z bronią jądrową. Procesowi temu sprzyjała rezolucja ONZ z 6 listopada 1962 r. w sprawie zaniechania tego rodzaju doświadczeń. Ostatecznie, po trudnych rokowaniach, w trakcie których kluczową rolę odgrywała kwestia kontroli, układ o częściowym zakazie doświadczeń z bronią jądrową (zwany układem moskiewskim) 5 sierpnia 1963 r. podpisali na Kremlu przedstawiciele USA, Wielkiej Brytanii i ZSRR. Uczynili to w obecności sekretarza generalnego ONZ U Thanta. Układ wszedł w życie 10 października 1963 r. Do podpisu wyłożono go również w Londynie i Waszyngtonie. W niedługim czasie przystąpiło doń ponad sto państw. Znamiennym wyjątkiem były jednak dwa mocarstwa: Chiny i Francja. Realizacja postanowień Układu oznaczała przerwanie doświadczeń szkodliwych dla środowiska naturalnego w atmosferze, pod wodą i w przestrzeni kosmicznej oraz zawężenie kręgu państw dysponujących bronią jądrową. Zakaz doświadczeń oznaczał bowiem w praktyce poważne utrudnienia w próbach jej pozyskania. Stanowił on istotny krok w stronę dalszych porozumień ograniczających poziom zbrojeń, zawieranych zwłaszcza między mocarstwami.
3. Tendencje integracyjne w świecie zachodnim
Integracja europejska 1949-1962.
Od planu Schumana do planów Foucheta
Zasadniczym celem polityki USA wobec Europy w latach 19451947 była pomoc w odbudowie jej gospodarki i przeciwdziałanie podziałowi kontynentu. Do najważniejszych amerykańskich inicjatyw tego rodzaju należało powołanie Komisji Gospodarczej dla Europy i ogłoszenie planu Marshalla. Komisja utworzona została 28 marca 1947 r. przez Radę GospodarczoSpołeczną ONZ. Członkami jej miały być zainteresowane państwa europejskie i USA. Wkrótce okazało się, że sprzeczności interesów między Stanami Zjednoczonymi a ZSRR przeniesione zostały i do tej organizacji. Uniemożliwiło to w gruncie rzeczy jej funkcjonowanie. Plan Marshalla natomiast zapowiadał nie tylko pomoc gospodarczą, ale zawierał również ekonomiczne i polityczne przesłanki integracyjne. Formalnie był przeznaczony dla wszystkich państw europejskich, chociaż od samego początku kolidował z celami i interesami ZSRR w Europie, zmierzającego bez ogródek do sowietyzacji krajów środkowoeuropejskich i utrwalenia tam swoich wpływów. Odrzucenie planu Marshalla przez Moskwę i działające pod jej naciskiem kraje Europy ŚrodkowoWschodniej było równoznaczne z ograniczeniem stabilizacji gospodarczej do Europy Zachodniej, polityki integracyjnej zaś do świata zachodniego. W latach 19481949 inicjatywy zmierzające do współpracy lub integracji europejskiej czy euroatlantyckiej, jak utworzenie Paktu Brukselskiego, Organizacji Europejskiej Współpracy Gospodarczej, Paktu Północnoatlantyckiego i Rady Europy w odróżnieniu od lat 19451947 odnosiły się już tylko do Zachodu. Europejska Wspólnota Stanowiska USA, Wielkiej Brytanii i FranWęgla i Stali cji wobec integracji europejskiej lub atlantyckiej różniły się znacznie. W latach 19491962 w administracji amerykańskiej i w Kongresie rozważano ideę rozszerzenia politycznomilitamej wspólnoty interesów USA i Europy Zachodniej (NATO) na inne obszary. Zrodziła się wówczas myśl utworzenia federacji atlantyckiej, która miała obejmować swym zasięgiem państwa Ameryki Północnej i Europy graniczące z Atlantykiem1. Aczkolwiek rząd brytyjski popierał niekiedy plany integracyjne, kierując się względami taktycznymi, to jednak do końca lat pięćdziesiątych w istocie nie uczestniczył w integracji Europy Zachodniej. Brytyjska polityka zagraniczna opierała się na sformułowanej przez Churchilla doktrynie "trzech kręgów koncentrycznych", zgodnie z którą Londyn miał być punktem przecięcia trzech wielkich obszarów świata: USA, Brytyjskiej Wspólnoty Narodów i Europy Zachodniej. U jej źródeł leżało przekonanie Churchilla, iż Wielka Brytania jest jedynym państwem posiadającym globalne wpływy, odpowiednie doświadczenia dyplomatyczne i liczne powiązania z tymi obszarami. Celem polityki europejskiej Londynu było unikanie jednostronnych związków z Europą Zachodnią, takich, w których nie uczestniczyłyby Stany Zjednoczone, troska o własne przywództwo we Wspólnocie Narodów i niedzielenie się nim z ponadpaństwowymi instytucjami zachodnioeuropejskimi oraz kontrola przebiegu procesów integracyjnych w Europie. ' Punktem kulminacyjnym było uchwalenie w styczniu 1962 r. deklaracji intencji przez zebraną w Paryżu Atlantycką Konwencję Narodów NATO. Deklaracja zawierała propozycję powołania do życia Unii Atlantyckiej. Organami Unii miałyby być m.in. Stała Wysoka Rada, Zgromadzenie Atlantyckie i Atlantycki Trybunał Sprawiedliwości. Filarem obronnym nowego ciała pozostałaby NATO. Propozycje te, znajdujące swoich zwolenników również na kontynencie europejskim, nie przybrały jednak nigdy postaci oficjalnego programu rządowego żadnej ze stron. Ich nierealność wynikała z obaw zachodnioeuropejskich partnerów USA przed hegemonią amerykańską w ramach takiej wspólnoty. . Najpoważniejsze inicjatywy dyplomatyczne zmierzające do integracji Europy Zachodniej pochodziły z Paryża. Gdy urzeczywistnienie francuskich planów w Niemczech już w połowie 1946 r. okazało się nierealne, rząd francuski dokonał reorientacji swej polityki. Przejawami nowego podejścia były: plan ministra spraw zagranicznych Roberta Schumana z 9 maja 1950 r., przewidujący utworzenie Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (EWWS), plan premiera Renę Plevena z 24 października 1950 r. postulujący powołanie do życia Europejskiej Wspólnoty Obronnej (EWO) oraz zgłoszony l lipca 1952 r. przez Schumana projekt Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EWP). Właściwym inicjatorem powołania do życia EWWS był Jean Monnet, ekonomista francuski i zwolennik utworzenia federacji europejskiej. Po II wojnie światowej z rekomendacji de Gaulle'a Monnet objął funkcję koordynatora procesu odbudowy gospodarki francuskiej. Po zakończonych niepowodzeniem dążeniach Francji do umiędzynarodowienia Zagłębia Ruhry, po pierwszej rewizji Statutu Okupacyjnego na mocy Protokołu petersberskiego z 22 listopada 1949 r. Monnet zaczął powątpiewać w skuteczność i trwałość kontroli nad Republiką Federalną Niemiec wykonywaną przez Wysoką Komisję Sojuszniczą. Obawy te wypływały z faktu, że ewentualne przerwanie dostaw węgla zachodnioniemieckiego do Lotaryngii zagrażałoby powojennej odbudowie francuskiej gospodarki. Drugim źródłem niepokoju Monneta były dążenia państw anglosaskich do zniesienia ograniczeń nałożonych na produkcję zachodnioniemieckiej stali, co Republice Federalnej stwarzało możliwość osiągnięcia przewagi gospodarczej nad Francją. Monnet opracował zatem plan, którego doraźnym celem było zagwarantowanie dostaw zachodnioniemieckiego węgla do Francji na najbardziej korzystnych warunkach oraz zapewnienie przybliżonej równowagi między poziomami produkcji przemysłowej w obu krajach. Celem długoterminowym natomiast miało być stworzenie międzynarodowego mechanizmu kontroli nad rozwojem przemysłu zachodnioniemieckiego. Wygodnym pretekstem była dla Monneta konwencja o unii celnej państw Beneluxu, wprowadzona w życie l stycznia 1948 r., zaproponował więc rozszerzenie jej o Francję, Wielką Brytanię i Republikę Federalną oraz utworzenie przez te państwa Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Zadaniem Wspólnoty miało być stworzenie wspólnego rynku na surowce oraz produkty przemysłu węglowego i stalowego. Środkiem służącym do jego realizacji było stopniowe znoszenie ceł i ograniczeń ilościowych oraz subsydiów rządowych dla obu tych gałęzi przemysłu w obrotach wewnętrznych EWWS. Wspólnota traktowana była jako skuteczna forma integracji poszczególnych sektorów gospodarki oraz pierwszy etap na drodze do całościowej integracji ekonomicznej jej uczestników. Głównym jej organem miała być Wysoka Władza (Haute Autorkę, Hohe Behórde) posiadająca uprawnienia o charakterze ponadpaństwowym. Inicjatywa francuska skonsultowana została z kanclerzem Adenauerem na krótko przed jej ogłoszeniem. Odniósł się on do niej z pełnym entuzjazmem, gdyż integracja Republiki Federalnej z Europą Zachodnią stanowiła najważniejszy cel jego polityki zagranicznej. Już 7 marca 1950 r. kanclerz wypowiedział się za stworzeniem realnej unii między RFN a Francją, mogącej być fundamentem późniejszych Stanów Zjednoczonych Europy. W skład unii w pierwszej kolejności miały wejść Wielka Brytania i państwa Beneluxu. Warunkiem, od którego Adenauer uzależniał swą zgodę na utworzenie unii, był powrót Saary do Republiki Federalnej. Opracowany przez Monneta plan Schumana poparły USA, Wielka Brytania, Republika Federalna i Włochy. Z zastrzeżeniami przyjęły go kraje Beneluxu. Ponieważ jednak plan nie dotyczył USA, Wielka Brytania zaś nie zamierzała partycypować w jego realizacji, najistotniejsze okazały się stanowiska Republiki Federalnej Niemiec, Włoch i państw Beneluxu. Republika Federalna zaaprobowała plan, spodziewała się bowiem, że utworzenie EWWS pozwoli na rozszerzenie jej suwerenności politycznej, a także chociaż może to brzmieć paradoksalnie suwerenności ekonomicznej. Realizacja projektu miała jej zapewnić równouprawnienie z innymi członkami Wspólnoty w zakresie produkcji stali i węgla oraz zniesienie kontroli nad Zagłębiem Ruhry. Utrata dotychczasowych posiadłości kolonialnych przez Holandię (Indonezja) i Włochy (Libia, Erytrea) zmuszała te kraje do rozszerzania swoich rynków zbytu w Europie. Poza tym Włochy liczyły na wyjście z izolacji politycznej, w jakiej znalazły się po wojnie. Państwa Beneluxu, udzielając swego poparcia, żądały utworzenia Specjalnej Rady Ministrów, składającej się z przedstawicieli państw członkowskich na szczeblu rządowym. Rada miałaby ograniczać ponadpaństwowe uprawnienia Wysokiej Władzy. W najważniejszych sprawach Wysoka Władza nie mogłaby decydować bez porozumienia z Radą. 20 czerwca 1950 r. pod przewodnictwem Monneta rozpoczęły się w Paryżu rokowania przedstawicieli sześciu państw w sprawie utwo rżenia EWWS. Zakończyły się one podpisaniem 18 kwietnia 1951 r. traktatu powołującego do życia Wspólnotę. Do jej głównych organów obok Wysokiej Władzy (od 1967 r. Komisji Wspólnot Europejskich) i Specjalnej Rady Ministrów (od 1967 r. Rady Ministrów) należeć miało Wspólne Zgromadzenie i Trybunał Sprawiedliwości. Wysoka Władza składała się z obywateli państw członków ;'. skich (maksymalnie dwóch z jednego kraju), nie związanych instrukcjami swych rządów i posiadających status funkcjonariuszy międzynarodowych. Specjalną Radę Ministrów tworzyli przedstawiciele rządów po jednym z każdego kraju członkowskiego na szczeblu ministerialnym. Natomiast w skład Wspólnego Zgromadzenia na okres jednego roku wchodzili delegaci parlamentów narodowych. Poszczególne państwa delegowały w zależności od liczby swych mieszkańców od czterech do osiemnastu deputowanych. Siedzibą wszystkich głównych organów EWWS został Luksemburg. Wysoka Władza mogła podejmować w najważniejszych sprawach za zgodą Rady trzy typy uchwał: decyzje, zalecenia i opinie. Decyzje i zalecenia miały być wiążące dla państw członkowskich. Członkowie Wysokiej Władzy nie mogli być odwoływani przez własne rządy, lecz jedynie przez Trybunał na wniosek Specjalnej Rady Ministrów lub Wysokiej Władzy. Z kolei Zgromadzenie mogło odwoływać Wysoką Władzę in corpore.
Integracja militarna. Od projektu do traktatów paryskich
Przełamanie przez Związek Radziecki monopolu USA na Europejskiej Wspólnoty Obronnej broń atomową (1949 r.) oraz przejęcie władzy przez partię komunistyczną w Chinach (1949 r.), ale przede wszystkim wybuch wojny koreańskiej (1950 r.) spowodowały radykalny wzrost napięcia międzynarodowego i w dużej mierze przyspieszyły procesy integracji Zachodu. W USA rozważane były dwa warianty powołania do życia zachodnioeuropejskiego sys temu bezpieczeństwa. Pierwszy z nich opracowany w Departamencie Stanu zakładał utworzenie w ramach NATO w pełni zintegrowanych Europejskich Sił Obronnych, do których wchodziłyby również amerykańskie, kanadyjskie i zachodnioniemieckie oddziały wojskowe. Drugi wariant przygotowany przez Pentagon, nawiązujący częściowo do tajnego planu JCS z kwietnia 1950 r., ograniczał integrację militarną do utworzenia w NATO klasycznym wielostronnym sojuszu wojskowym wspólnych struktur dowodzenia i planowania. Przewidywał ponadto wysłanie do Europy Zachodniej około sześciu dywizji amerykańskich, pomoc finansową USA przeznaczoną na dozbrojenie i modernizację europejskich sił zbrojnych w ramach NATO, w tym utworzenie dziesięciu dywizji zachodnioniemieckich, pozbawionych jednakże własnego ministerstwa obrony, sztabu generalnego, sił powietrznych i ciężkiego uzbrojenia. 8 września 1950 r. prezydent Truman zatwierdził projekt Pentagonu. Rząd brytyjski popierał koncepcję USA. Nie podzielała jej natomiast opozycja parlamentarna z Churchillem na czele. Ten ostatni postulował bowiem utworzenie samodzielnej armii zachodnioeuropejskiej. Podczas sesji Zgromadzenia Doradczego Rady Europy w sierpniu 1950 r. Churchill przedłożył projekt rezolucji, która przyjęta została zdecydowaną większością głosów. Rezolucja wzywała państwa Europy Zachodniej do utworzenia własnej armii, w której partycypowałaby Republika Federalna. Armia ta ściśle współpracowałaby z siłami zbrojnymi USA, Kanady i Wielkiej Brytanii na kontynencie. Dyskusja na temat bezpieczeństwa europejskiego objęła również Bonn. Sprawa utworzenia armii zachodnioniemieckiej wiązała się tutaj nie tylko z perspektywami integracji militarnej Zachodu. Remilitaryzacja Republiki Federalnej mogła być także instrumentem w dążeniu rządu federalnego do zniesienia Statutu Okupacyjnego i odzyskania całkowitej suwerenności. 29 sierpnia 1950 r. Adenauer, inspirowany przez władze amerykańskie, przekazał udającemu się do USA wysokiemu komisarzowi McCIoyowi w ścisłej tajemnicy i za pośrednictwem specjalnego kuriera dwa memoranda. Pierwsze z nich odnosiło się do polityki obronnej, drugie dotyczyło stosunków między Republiką Federalną a mocarstwami zachodnimi. Memorandum w sprawie polityki obronnej zawierało propozycję zwiększenia stanu liczebnego wojsk mocarstw zachodnich w Republice Federalnej, utworzenia paramilitarnych oddziałów policyjnych oraz sformowania zachodnioniemieckiego kontyngentu wojskowego. Oddziały policyjne miałyby podlegać bezpośrednio rządowi federalnemu, kontyngent wojskowy zaś stanowić część ewentualnej armii zachodnioeuropejskiej. Byłby to wkład Republiki Federalnej w podniesienie zdolności obronnej Zachodu. W drugim memorandum Adenauer postulował zakończenie stanu wojny z Niemcami oraz zastąpienie Statutu Okupacyjnego pakietem traktatów międzynarodowych, które zmieniłyby status militarnych sił mocarstw zachodnich stacjonujących w Republice Federalnej z wojsk okupacyjnych na jednostki obronne oraz gwarantowałyby odzyskanie suwerenności przez Republikę Federalną. W odpowiedzi na memoranda Adenauera ministrowie spraw zagranicznych mocarstw zachodnich 19 września 1950 r., po zakończeniu kilkudniowej konferencji w Nowym Jorku, wydali deklarację, w której postanowili podjąć kroki legislacyjne niezbędne do zakończenia stanu wojny z Niemcami; przyznać rządowi Republiki Federalnej, jako utworzonemu w wyniku wolnych wyborów, prawo do wyłącznej reprezentacji Niemiec, upoważnić go do utworzenia własnego ministerstwa spraw zagranicznych, zastrzegając sobie prawo do ewentualnej dezaprobaty dla jego polityki międzynarodowej, przyjąć do wiadomości stanowisko rządu federalnego w sprawie udziału Republiki Federalnej w armii zachodnioeuropejskiej, nie godząc się jednak na utworzenie zachodnioniemieckiej armii narodowej, oraz wyrazić swą zgodę na utworzenie paramilitarnych sił policyjnych w liczbie trzydziestu tysięcy ludzi podległych bezpośrednio rządowi federalnemu. Warunkiem wejścia w życie większości postanowień tej deklaracji miała być gotowość Republiki Federalnej do przejęcia długów przedwojennych III Rzeszy oraz zapewnienia surowców niezbędnych dla przemysłu zbrojeniowego państw zachodnich. O ile w Wielkiej Brytanii i Republice Federalnej amerykański plan integracji militarnej mógł liczyć na poparcie, o tyle Francja postanowiła wystąpić z własną inicjatywą. 24 października 1950 r. premier rządu francuskiego Pleven ogłosił opracowany przez Monneta plan utworzenia Europejskiej Wspólnoty Obronnej (EWO). W jej ramach powstać miała wspólna armia państw członkowskich. W skład armii wchodziłyby również siły zbrojne Republiki Federalnej. Integracja sił zbrojnych państw członkowskich miałaby nastąpić na szczeblu pułku. Armia ta winna podlegać wspólnemu ministrowi obrony odpowiedzialnemu przed Dyrektorium Ministrów Obrony krajów członkowskich i specjalnie do tego celu utworzonym Zgromadzeniem. W skład Zgromadzenia wchodziliby delegaci parlamentów narodowych lub posłowie wybrani w wyborach bezpośrednich. Pozostałe organy EWO miały być ściśle wzorowane na EWWS. Mimo ogłoszenia planu Plevena administracja amerykańska dążyła do przeforsowania własnego projektu. Na początku grudnia 1950 r. udało się jej, częściowo dzięki poparciu Londynu, pozyskać przychylne wobec projektu stanowisko Francji. Nie oznaczało to jednak rezygnacji Paryża z planu Plevena. 19 grudnia 1950 r., podczas sesji Rady Ministerialnej NATO, została podjęta decyzja o utworzeniu naczelnego dowództwa połączonych sił zbrojnych w Europie. Na stanowisko naczelnego dowódcy powołano generała Eisenhowera. Siedzibę dowództwa postanowiono umieścić w Paryżu. Rada doszła również do jednomyślnego porozumienia w sprawie przyłączenia Republiki Federalnej Niemiec do NATO. 2 kwietnia 1951 r. Dowództwo Połączonych Sil Zbrojnych NATO w Europie (ACE) zainaugurowało swoją działalność2. Podlegał mu obszar obejmujący wszystkie europejskie państwa członkowskie Paktu, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Portugalii. Nieco później państwa podlegające ACE oddały do jego dyspozycji część swoich sił zbrojnych. ACE decydowało o ich rozmieszczeniu i użyciu bojowym, podczas gdy w zakresie wyszkolenia siły te podlegały nadal dowództwom narodowym. Niemal równolegle z decyzjami podjętymi przez NATO zainicjowane zostały rokowania przedstawicieli sześciu państw EWWS na temat utworzenia Europejskiej Wspólnoty Obronnej. Rokowania połą czono z pertraktacjami trzech mocarstw zachodnich i Republiki Federalnej w sprawie zawarcia tzw. układu niemieckiego (Deutschlandvertrag). Został on podpisany 26 maja 1952 r. w Bonn przez ministrów spraw zagranicznych D. G. Achesona (USA), A. E. Edena (Wielka Brytania),. R. Schumana (Francja) i K. Adenauera (Republika Federalna). Na jego mocy Republika Federalna uzyskała zgodę na zniesienie Statutu Okupacyjnego, przywrócono jej ograniczoną suwerenność oraz zgodzono się na udział jej oddziałów w przyszłej armii zachodnioeuropejskiej. W zamian za to rząd federalny w tajnej notatce protokolarnej, której treść 21 listopada 1951 r. uzgodniona została przez Adenauera i Achesona, zobowiązał się do rezygnacji z roszczeń wobec terytoriów położonych na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej. 27 maja 1952 r. ministrowie spraw zagranicznych sześciu państw EWWS: Belgii Pauł van Zeeland, Francji R. Schuman, Holandii Dirk Stikker, Luksemburga Joseph Bech, RFN K. Adenauer, oraz Włoch Alcide de Gasperi, podpisali w Paryżu układ o utworzeniu EWO. Sygnatariusze układu decydowali się na utratę prawa do posiadania własnych sił zbrojnych, z wyjątkiem oddziałów stacjonujących w koloniach lub przeznaczonych do utrzymania porządku publicznego. Siły zbrojne EWO miały liczyć czterdzieści trzy dywizje, w tym dwanaście zachodnioniemieckich. Ponieważ EWO miała być ściśle podporządkowana NATO (art. 5), prawo dysponowania jej siłami militarnymi na wypadek konfliktu zbrojnego przechodziło na Pakt Północnoatlantycki. Republika Federalna, formalnie nie będąca członkiem NATO, stałaby się wówczas jej członkiem faktycznym. Integracja sił zbrojnych państw członkowskich miate nastąpić na szczeblu korpusu. Siły te dysponowałyby jednolitym umundurowaniem, uzbrojeniem, programem szkolenia oraz objęte byłyby wspólną taktyką i strategią wojenną. 1 lipca 1952 r. francuski minister spraw zagranicznych Schuman wystąpił z propozycją utworzenia Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EWP). Podczas inauguracyjnego posiedzenia Rady Ministrów EWWS w Luksemburgu (810 września 1952 r.) zapadła decyzja zalecająca Wspólnemu Zgromadzeniu EWWS opracowanie projektu układu o EWP. We wrześniu 1953 r. projekt był gotowy, choć państwa EWWS nie osiągnęły zgody w sprawie wspólnej polityki zagranicznej i obronnej. 30 sierpnia 1954 r. Zgromadzenie Narodowe Francji podjęło uchwałę o niedopuszczeniu układu o Europejskiej Wspólnocie Obronnej, a tym samym powiązanego z nim prawnie układu niemieckiego, pod obrady izby. Uchwała ta, przyjęta głosami komunistów, gaullistów oraz częściowo socjalistów i liberałów przeciw głosom chrześcijańskich demokratów, zaciążyła nad dalszymi losami integracji. Oponenci rządu zakwestionowali zasadność tworzenia armii ponadnarodowej przy braku ponadnarodowej polityki zagranicznej i obronnej. Żywotne okazały się ponadto obawy przed hegemonią Republiki Federalnej w zjednoczonej Europie. Na wynik głosowania rzutował również kryzys zaufania, jaki po klęsce w Indochinach dotknął ugrupowania rządowe, w tym zwłaszcza chrześcijańskodemokratyczne (MRP), a właśnie z MRP wywodziła się większość zwolenników federacyjnej jedności Europy. Po 30 sierpnia 1954 r. Francja utraciła inicjatywę w polityce integracyjnej. Od 28 września do 3 października 1954 r. obradowała w Londynie konferencja ministrów spraw zagranicznych USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i sześciu państw EWWS. Jej decyzje zostały następnie skodyfikowane w pakiecie kilku układów podpisanych 23 października 1954 r. w Paryżu. Były to m.in.: protokół w sprawie zakończenia w Republice Federalnej Niemiec stanu okupacji, wprowadzający nieznaczne zmiany do układu niemieckiego z 26 maja 1952 r. i jego załączników; protokół do Paktu Północnoatlantyckiego w sprawie przystąpienia doń Republiki Federalnej Niemiec; cztery protokoły dodatkowe do Paktu Brukselskiego z 17 marca 1948 r. oraz statut europejski dla Zagłębia Saary. Pierwszy z protokołów dodatkowych oparty na projekcie brytyjskim przewidywał przyjęcie Republiki Federalnej i Włoch do Paktu Brukselskiego, a następnie przekształcenie go w Unię Zachodnioeuropejską (UZE). Protokół uchylał zawartą w preambule Paktu klauzulę, zobowiązującą sygnatariuszy do podejmowania wspólnych działań w wypadku wznowienia agresji przez Niemcy. Ponadto ustanawiał Radę Unii Zachodnioeuropejskiej, w której skład wchodzili przedstawiciele państw członkowskich na szczeblu ministrów, a także powoływał do życia Zgromadzenie UZE składające się z parlamentarnych delegatów państw członkowskich. Byli to ci sami deputowani, których parlamenty narodowe lub rządy delegowały do Zgromadzenia Doradczego Rady Europy. Drugi protokół stanowił o wielkości i rodzajach sił zbrojnych Unii Zachodnioeuropejskiej, w tym armii zachodnioniemieckiej, oraz o ich podporządkowaniu NATO. Trzeci protokół wprowadzał system ograniczeń i kontroli zbrojeń obejmujący wszystkie państwa Unii, a także zakazywał Republice Federalnej Niemiec produkcji broni ABC3. Ostatni protokół ustanawiał Agencję Kontroli Zbrojeń. Statut europejski dla Zagłębia Saary podpisany został przez kanclerza Adenauera i premiera Francji MendesFrance'a. Układ ten nadawał Zagłębiu Saary status obszaru europejskiego w ramach Unii Zachodnioeuropejskiej. Ponadto dopuszczał do działalności publicznej na obszarze Zagłębia zakazane tam dotąd niemieckie partie polityczne CDU, SPD i FDP, wypowiadające się otwarcie za przyłączeniem Saary do Republiki Federalnej. Układ utrzymywał równocześnie w mocy unię celną, finansową i gospodarczą Zagłębia Saary z Francją. Statut ten miał obowiązywać do ostatecznej regulacji pokojowej, ale warunkiem jego wejścia w życie było zaakceptowanie go w plebiscycie przez mieszkańców Saary. Z chwilą złożenia dokumentów ratyfikacyjnych przez wszystkich sygnatariuszy 5 maja 19 r. układy paryskie weszły w życie. Na mocy układu niemieckiego w wersji z 1954 r. Republika Federalna uzyskała zgodę na zniesienie Statutu Okupacyjnego, odzyskanie ograniczonej suwerenności i przystąpienie do NATO oraz Unii Zachodnioeuropejskiej. Ograniczona suwerenność miała polegać na zachowaniu przez mocarstwa zachodnie praw i odpowiedzialności związanych z Berlinem i Niemcami jako całością (art. 2) oraz praw do ochrony i bezpieczeństwa sił zbrojnych stacjonowanych w RFN, włącznie z prawem przeciwstawienia się poważnemu zakłóceniu bezpieczeństwa i porządku publicznego aż do momentu uzyskania przez kompetentne władze niemieckie odpowiednich pełnomocnictw od niemieckiego ustawodawstwa, a tym samym możliwości podjęcia skutecznych kroków w tym zakresie (art. 5, ust. 2). W układzie niemieckim z 23 października 1954 r. podobnie jak w jego pierwszej wersji z 26 maja 1952 r. mocarstwa zachodnie i Republika Federalna zgodziły się, iż kryterium ostatecznego uregulowania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej będzie w przyszłości zasada utrzymania trwałego pokoju, nie zaś prawo narodów do samostanowienia (art. 7, ust. l). W zamian za zgodę na aliancką koncepcję zjednoczenia Niemiec, w których skład miałyby wejść RFN, NRD i Berlin (protokół AchesonAdenauer z 21 listopada 1951 r.). Republika Federalna uzyskała gwarancje USA, Wielkiej Brytanii i Francji w sprawie swego udziału w regulacji pokojowej (art. 7, ust. l), a także współdziałania mocarstw zachodnich w doprowadzeniu do zjednoczenia Niemiec oraz ich zintegrowania z państwami Europy Zachodniej (art. 7, ust. 2). 23 października 19 r. ludność Zagłębia Saary 67,7 procentami głosów odrzuciła statut europejski. W wyniku wyborów do tamtejszego parlamentu, przeprowadzonych 18 grudnia tegoż roku, partie niemieckie uzyskały 33 na ogólną liczbę 50 mandatów. 31 stycznia 1956 r. parlament Saary 48 głosami niemieckich i co było paradoksalne francuskich partii politycznych uchwalił deklarację przyłączenia do Republiki Federalnej. 27 października tegoż roku rządy boński i paryski zawarły układ w Luksemburgu przewidujący powrót Zagłębia Saary do RFN z dniem l stycznia 1957 r.
Europejska Wspólnota Gospodarcza.
Euratom
Gdy plany federacyjne Schumana, Adenauera i de Gasperiego czołowych działaczy chrześcijańskodemokratycznych w swoich krajach poniosły porażkę, inicjatywę w polityce integracyjnej przejęli neofunkcjonaliści. Postulowali oni pragmatyczną wspólnotę interesów polegającą na tworzeniu powiązań i zależności między gospodarkami poszczególnych państw. W konsekwencji tego procesu miałoby dojść do utworzenia federacji zachodnioeuropejskiej, lecz nie drogą radykalnego przejmowania uprawnień państwowych, jak chcieli tego federaliści, ale poprzez stopniową erozję suwerennych struktur państwa. Wiosną 19 r. podczas posiedzenia Rady Ministrów EWWS Holandia zgłosiła tzw. plan Beyena, holenderskiego ministra spraw zagranicznych, zawierający propozycję utworzenia wspólnego rynku. Wspólne memorandum państw Beneluxu, oparte na tym planie, przedłożone zostało następnie razem z memoriałami Francji i Republiki Federalnej konferencji ministrów spraw zagranicznych krajów EWWS obradującej od l do 3 czerwca 19 r. w Messynie. Powołany przez konferencję komitet ekspertów, na którego czele stanął belgijski minister spraw zagranicznych Pauł Henri Spaak, opracował raport zalecający utworzenie Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG) i Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej (Euratom). O ile Francja z uwagi na swoją przewagę w zakresie technologii nuklearnej i Belgia z powodu dostępu do kongijskich złóż uranu zainteresowane były głównie utworzeniem zachodnioeuropejskiej wspólnoty atomowej, o tyle Republika Federalna, Włochy, Holandia i Luksemburg kładły nacisk na utworzenie wspólnoty gospodarczej. Republika Federalna i kraje Beneluxu mogły liczyć na korzyści ekonomiczne wynikające z otwarcia dla ich przemysłów rynków pozostałych państw członkowskich. Z kolei Francja, w której ceny produktów rolnych były stosunkowo niskie, mogła spodziewać się korzyści wynikłych z otwarcia rynków pozostałych krajów Wspólnoty. Raport Spaaka stał się podstawą rokowań państw EWWS. Zakończyły się one 25 marca 1957 r. zawarciem w Rzymie traktatów w sprawie utworzenia EWG i Euratomu. Zostały one podpisane przez ministrów spraw zagranicznych: Christiana Pineau (Francja), P. H. Spaaka (Belgia), Josepha Lunsa (Holandia), Josepha Becha (Luksemburg), oraz premiera Włoch Antonia Segni i kanclerza RFN K. Adenauera. Traktaty rzymskie weszły w życie l stycznia 1958 r. Siedzibą głównych organów EWG i Euratomu stała się Bruksela. Traktat o EWG przewidywał utworzenie przez państwa członkowskie od l stycznia 1958 r. do 31 grudnia 1969 r. lub do 31 grudnia 1972 r. pełnej unii celnej dla towarów przemysłowych i rolnych oraz nie przewidywanej przez EWWS wspólnej zewnętrznej taryfy celnej w obrotach z państwami trzecimi, a także wspólnego rynku dla towarów przemysłowych i rolnych. Traktat ustanawiający Euratom przewidywał przede wszystkim koordynację rozwoju inwestycji i programów badawczych w dziedzinie energii atomowej oraz utworzenie w przyszłości wspólnego rynku atomowego. Do traktatu o EWG dołączony został protokół o handlu wewnątrzniemieckim, który godząc przynależność Republiki Federalnej do Wspólnoty z brakiem granicy celnej między obu krajami niemieckimi, podnosił w istocie NRD do roli ,,tajnego" członka Wspólnoty. W zamian Francja, Belgia, Holandia i Włochy wprowadziły do traktatu protokoły regulujące specjalne potraktowanie ich terytoriów zamorskich. Jeden z nich określał warunki pomocy finansowej EWG dla wszystkich terytoriów zamorskich, drugi zasady obrotów handlowych z tymi spośród nich, które posiadały umowy celne z państwami EWG. Organami EWG i Euratomu były odrębne dla obu wspólnot Rady Ministrów i Komisje oraz wspólne dla wszystkich trzech wspólnot Zgromadzenie (od 1962 r. Parlament Europejski) i Trybunał Sprawiedliwości. Rady Ministrów organa władzy ustawodawczej i zarazem najwyższe organa Wspólnot składały się z przedstawicieli rządów państw członkowskich na szczeblu ministerialnym. Każde państwo delegowało jednego przedstawiciela, ale przedstawiciele ci dysponowali zróżnicowaną liczbą głosów. Podział głosów w Radzie Ministrów był następujący: Francja, Republika Federalna i Włochy miały po cztery głosy, Belgia i Holandia po dwa, Luksemburg jeden głos. W skład organów władzy wykonawczej wchodzili funkcjonariusze międzynarodowi wybierani na podstawie jednomyślnego porozumienia rządów państw członkowskich i nie związani instrukcjami swych rządów. Francja, Republika Federalna i Włochy delegowały po dwóch swoich przedstawicieli, natomiast kraje Beneluxu po jednym. Członkowie Komisji podobnie jak członkowie Wysokiej Władzy EWWS nie mogli być odwoływani przez własne rządy, lecz jedynie przez Trybunał na wniosek Rady Ministrów lub Komisji. Mogli być także odwoływani in corpore przez Zgromadzenie. W odróżnieniu od EWWS najwyższymi organami EWG i Euratomu nie były organa ponadpaństwowe, lecz międzyrządowe, co uwidaczniało się zwłaszcza w wyposażeniu krajów członkowskich w kompetencje stanowienia budżetu Wspólnot. Traktaty rzymskie przewidywały jednakże zwiększenie ponadpaństwowej roli organów EWG i Euratomu. Dowodziła tego m.in. zapowiedź podejmowania w przyszłości przez Radę Ministrów decyzji kwalifikowaną większością głosów oraz przeprowadzania wyborów bezpośrednich do Zgromadzenia. Po zdobyciu władzy w maju 1958 r. przez de Gaulle'a inicjatywę dyplomatyczną w procesie integracyjnym przejęła ponownie Francja. Od połowy 1959 r. de Gaulle pracował nad własną wizją porządku europejskiego. W odróżnieniu od Monneta odczuwał on niechęć do współpracy z państwami anglosaskimi. Obca mu była również żarliwość, z jaką Monnet odnosił się do rozwiązań ponadnarodowych. Chociaż de Gaulle w oficjalnych deklaracjach opowiadał się od 1960 r. za ożywieniem współpracy między wszystkimi państwami europejskimi od Atlantyku po Ural to równocześnie nie odrzucał definitywnie koncepcji federacyjnej. W jego przekonaniu polityka europejska jego rządu miała być narzędziem ochrony interesu narodowego Francji. De Gaulle spodziewał się, że dzięki udziałowi Francji w procesach integracyjnych możliwe będzie kontrolowanie ekonomicznego, politycznego i militarnego rozwoju Republiki Federalnej, zagwarantowanie dla Francji roli arbitra w jednoczącej się Europie Zachodniej, a w dalszej perspektywie przezwyciężenie podziału kontynentu. Podczas pierwszej sesji państw EWG z udziałem premierów i prezydentów (Francja) w dniach od 10 do 11 lutego 1961 r. w Paryżu de Gaulle i Adenauer wystąpili z propozycją współpracy politycznej między państwami Wspólnoty. Jej zasady miał opracować specjalny komitet, na którego czele stanął bliski współpracownik de Gaulle'a Christian Fouchet. 2 listopada 1961 r. delegacja francuska zgłosiła tzw. pierwszy plan Foucheta, postulujący utworzenie Unii Państw Zachodnioeuropejskich, która pełniłaby funkcję swojego rodzaju permanentnej konferencji krajów członkowskich gwarantującej utrzymanie odrębności państw narodowych. Celem jej byłaby koordynacja polityki zagranicznej i obronnej sześciu państw. Plan został odrzucony przez Holandię, która uzależniła swoją zgodę od przyjęcia Wielkiej Brytanii do Wspólnot Europejskich. Wniosek brytyjski w tej sprawie został złożony 9 sierpnia 1961 r. 18 stycznia 1962 r. strona francuska wystąpiła z tzw. drugim planem Foucheta, w którym kompetencje Unii w zakresie koordynacji przekształcone zostały w ten sposób, że polityka ekonomiczna zastąpiła politykę obronną. Wskutek sprzeciwu Holandii i Belgii również i ten plan został odrzucony, rokowania zaś zakończyły się niepowodzeniem w połowie 1962 r.
Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu
Wielka Brytania przyjęła wprawdzie zaproszenie do udziału w pracach Komitetu Spaaka, ale po czterech miesiącach opuściła obrady. Rząd brytyjski kierował się tu obawą przed rozluźnieniem specjalnych stosunków z USA i utratą tradycyjnych preferencji w handlu z krajami Commonwealthu. Obroty hand Iowę z tymi krajami były wtedy około dwukrotnie wyższe od obrotów z państwami EWG. Utworzenie EWG groziło jednak utratą rynków zbytu dla eksportu brytyjskiego w sześciu państwach Wspólnoty. Już 17 października 1957 r. Wielka Brytania zainicjowała więc rozmowy z przedstawicielami państw członkowskich OEEC na temat utworzenia szerokiej strefy wolnego handlu, do której EWG weszłabyjako członek kolektywny. Projekt brytyjski poparły kraje, które z powodów politycznych nie były zainteresowane integracją o charakterze ponadnarodowym. Były to Szwecja i Szwajcaria ze względu na ich tradycyjną neutralność oraz Austria z uwagi na układ pokojowy nakładający na nią obowiązek neutralności. Spośród państw EWG zainteresowanie projektem brytyjskim okazywała przede wszystkim Holandia, posiadająca tradycyjne powiązania gospodarcze z Wielką Brytanią. Najbardziej krytyczne stanowisko wobec projektu zajęła Francja, ponieważ najwięcej obiecywała sobie po wprowadzeniu w EWG wspólnego rynku i wspólnej polityki rolnej oraz wspólnej zewnętrznej taryfy celnej, co wykluczał właśnie plan brytyjski. Francja też przyczyniła się do ostatecznego zerwania rokowań w połowie grudnia 1958 r. W tej sytuacji kraje skandynawskie wystąpiły z inicjatywą utworzenia zrzeszenia wolnego handlu, które miałoby objąć wszystkie państwa OEEC nie wchodzące w skład EWG. 20 listopada 1959 r. w Sztokholmie podpisano traktat o utworzeniu Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA). Traktat wszedł w życie 3 maja 1960 r. Siedzibą EFTA stała się Genewa. W skład Stowarzyszenia weszły Wielka Brytania, Norwegia, Dania, Szwecja, Austria, Szwajcaria i Portugalia. Cztery najsłabsze gospodarczo państwa OEEC Irlandia, Islandia, Grecja i Turcja nie zostały przyjęte do EFTA, ponieważ bez specjalnych koncesji ze strony pozostałych członków Stowarzyszenia nie byłyby w stanie podołać warunkom proponowanej liberalizacji handlu. Wejście trzech spośród pięciu państw Rady Nordyckiej do EFTA przyczyniło się do zaniechania dążeń państw skandynawskich do utworzenia wspólnego rynku nordyckiego. Przyjęcie Finlandii w charakterze członka stowarzyszonego EFTA na podstawie układu z 27 marca 1961 r. zostało zrównoważone przez przyznanie ZSRR w układzie z l kwietnia 1961 r. analogicznych przywilejów handlowych jak te, których Finlandia udzieliła Stowarzyszeniu.
Francja schyłek IV Republiki
Do poważnych zmian na francuskiej scenie politycznej doszło po wyborach z czerwca 1951 r. Ich ogólne rezultaty były następujące: FPK (komuniści) 5 min głosów (25,4%), SFIO (socjaliści) 2,7 min głosów (14,3%), MRP (chadecy) 2,3 min głosów (12,8%), Republikańska Partia Wolności (PRL) 2,6 min (13,5%), gaullistowskie RPF 4,1 min (21,5%). Nowe Zgromadzenie uchwaliło tzw. prawo Barangego, czyli ustawę zakładającą dotacje państwowe dla prywatnych szkół wyznaniowych. W tej sytuacji socjaliści odeszli z rządu jesienią tego roku, a we wrześniu nastąpił faktyczny rozłam w partii. W rezultacie władzę przejęła równie niejednolita koalicja MRP, radykałów i konserwatywnych "niezależnych". Ministrowie gaullistowscy (RPF) weszli w skład gabinetu dopiero w 1953 r. Największe osiągnięcia odnotował w tym czasie konserwatywny premier Antoine Pinay, który powstrzymał inflację i podwyżkę cen. Udało mu się również uprościć system podatkowy i obniżyć obowiązujące dotychczas progi. Społeczeństwo było jednak nadal podzielone, nie tylko za sprawą wyraźnych nierówności społecznych, lecz również w swoim stosunku do integracji z Europą Zachodnią (Europejska Wspólnota Węgla i Stali, Europejska Wspólnota Obronna). Warto pamiętać, iż autorami koncepcji stworzenia tych organizacji byli politycy francuscy. Równocześnie nasiliła się kampania antykomunistyczna, która sięgnęła apogeum, gdy pod zarzutem kierowania demonstracją na rzecz obcego mocarstwa (ZSRR) aresztowany został szef partii Jacques Duclos. Paradoksalnie zaowocowało to współpracą terenowych struktur FPK i SFIO oraz wzrostem ich wpływów w kolejnych władzach samorządowych. Równocześnie gwałtownie (do 15% głosów) spadło poparcie dla RPF, wobec czego w 1953 r. de Gaulle rozwiązał tę partię. W sierpniu 1953 r. przez Francję przetoczyła się potężna fala strajków, w trakcie której pracę przerwało parę milionów robotników i pracowników służb publicznych. Do akcji włączyli się także chłopi. Po nieudanych próbach pacyfikacji przy pomocy policji strajki te owocowały później wieloma koncesjami w sferze społecznej w tym m.in. ustaleniem nominalnego wzrostu płac robotniczych, rozbudową systemu opieki społecznej, wydłużeniem płatnych urlopów. Klęski armii francuskiej w Wietnamie sprawiły, iż w czerwcu 1954 r. premierem został przywódca lewicowej grupy radykałów (tzw. jakobinów) Pierre MendesFrance. Uchodził za zdolnego ekonomistę, zwolennika Johna M. Keynesa, krytykował dotychczasową politykę kolonialną, niedorozwój francuskiej gospodarki oraz zaniedbania w sferze polityki społecznej. Już w lipcu udało mu się doprowadzić do zawarcia korzystnych dla Republiki układów genewskich w sprawie Indochin. Niepowodzenie podjętych przezeń prób rewizji traktatu o EWO spowodowało z kolei niedopuszczenie przez parlament pod obrady w sierpniu 1954 r. zarówno tego traktatu, jak i układu niemieckiego. Mimo wielkiej wagi przywiązywanej do polepszenia gospodarczej sytuacji kraju MendesFrance nie odniósł sukcesów w tej dziedzinie. Prawica postrzegała w nim ,,likwidatora Francji zamorskiej". MRP i część socjalistów zarzuciła mu hamowanie integracji europejskiej, komuniści oskarżali o zgodę na remilitaryzację Niemiec. Spowodowało to rychły upadek jego gabinetu. Gdy kolejne rządy nie były w stanie ustabilizować sytuacji w kraju, prezydent Renę Coty zdecydował się u schyłku 19 r. (po raz pierwszy od 1877 r.!) na rozwiązanie parlamentu. W wyborach styczniowych 19 6 r. dokonał się dalszy zwrot na lewo. Komuniści uzyskali 5,4 min głosów (25,4%), socjaliści 3,2 min (14,8%), radykałowie 2,8 min (zyskali około l min głosów), PRL 3,0 min (14,4%). Spadły wpływy MRP (o 0,5 min, uzyskali 2,5 min, tj. 11%) oraz Zrzeszenia dla Obrony Handlu i Rzemiosła (o mglistym, pełnym frazesów, acz radykalnym programie) Pierre'a Poujade'a, które uzyskało 2,5 min (12%) głosów. Nowy rząd sformował przywódca SFIO Guy Mollet w sojuszu z radykałami (Front Republikański). Dokonał on pewnych reform społecznych. W tym okresie życie polityczne, a w znacznym stopniu również gospodarcze Francji znalazło się w cieniu wojny algierskiej. Republiką wstrząsały demonstracje różnych odcieni. Przejściowe uspokojenie sytuacji przyniósł gabinet socjalisty Felixa Gaillard d'Aime, będący spóźnioną o parę lat wersją ,,trzeciej siły". Inflacja ustąpiła, a finanse publiczne zostały czasowo uratowane. Ponowny wzrost napięcia nastąpił w związku z fiaskiem angielskofrancuskiej ekspedycji do Egiptu na przełomie października i listopada 1956 r. Formalnym jej powodem była próba przeciwdziałania nacjonaliza cji Kanału Sueskiego bez odszkodowań, lecz zasadniczym motywem Paryża był jak się wydaje zamiar odcięcia egipskiej pomocy dla powstańców algierskich. Jednak polityczna klęska desantu pogłębiła jedynie antyarabski szowinizm znacznej części wojskowych i kolonów. W efekcie w kręgach tych pojawiło się hasło "wojny aż do zwycięstwa", co doprowadziło Francję do kolejnej fali znacznych trudności gospodarczych. Sytuacja uległa dalszemu zaognieniu, gdy w lutym 1958 r. lotnictwo francuskie zaatakowało miasteczko SakheitSidi Jussef w Tunezji, a w wyniku nalotu śmierć poniosło kilkadziesiąt osób cywilnych. Dopiero pośrednictwo Anglosasów na forum Rady Bezpieczeństwa zażegnało wybuch nowego konfliktu. Nie zapobiegło jednak poważnym wstrząsom politycznym w samej Francji. Wobec wyczuwalnej bezradności Paryża, 13 maja 1958 r. w wyniku wojskowego puczu utworzono w Algierze radykalny Komitet Ocalenia Publicznego z generałem Jacques'em Massu na czele. W tym stanie rzeczy do życia publicznego powrócił generał Charles de Gaulle, deklarując 15 maja gotowość przejęcia władzy w Republice. Jego zwolennicy obwołali go mężem opatrznościowym, człowiekiem ponad podziałami politycznymi. Zarówno armia, jak i przywódcy większości stronnictw w Zgromadzeniu opowiedzieli się za de Gaulle'em i prowadzili z nim bezpośrednie rozmowy. Tymczasem na ulicach Paryża doszło do masowych demonstracji w obronie Republiki, a przeciw zbuntowanemu generałowi Massu. Manifestacje te miały wielkie znaczenie, gdyż rozeszły się właśnie pogłoski o planach przejęcia władzy przez oddziały wojskowe stacjonujące w Algierii i RFN. Przygotowania do zamachu były istotnie bardzo zaawansowane. 24 maja buntownicy z Algierii wylądowali na Korsyce. Okazało się wówczas, iż generał de Gaulle, nie pełniący jeszcze żadnej oficjalnej funkcji, panuje nad sytuacją, co pokrzyżowało puczystom plany opanowania Paryża. Dopiero jednak formalne przejęcie władzy przez generała pozwoliło na całkowite opanowanie sytuacji, 1 czerwca został on premierem. Za jego kandydaturą opowiedziało się w Zgromadzeniu 329 deputowanych, przeciw 224. Był to ostatni akt ówczesnego Zgromadzenia, które całą władzę przelało na nowego premiera. Ten zobowiązał się zaś, że w ciągu półrocznego posiadania nadzwyczajnych pełnomocnictw przygotuje projekt nowej konstytucji, którą podda następnie pod głosowanie ludowe. De Gaulle przyrzekł nadto, że w ustawie zasadniczej zachowane zostaną podstawowe zasady demokracji, takie jak wybory powszechne, podział władzy, odpowiedzialność polityczna gabinetu i niezawisłość sądów. 28 września tegoż roku odbyło się zapowiedziane referendum. Oceniana konstytucja była zbliżona do zasad ustrojowych III i IV Republiki. System władz został w niej jednak zhierarchizowany odmiennie. Największe prerogatywy przyznawała władzy wykonawczej, podczas gdy poprzednio rolę czynnika decydującego grał parlament, co sprawiło, że w czasie istnienia IV Republiki funkcjonowały aż dwadzieścia cztery gabinety. Przy wysokiej frekwencji, za nowym projektem opowiedziało się prawie 17,7 min głosujących (79,2%). Oznaczało to formalne narodziny V Republiki.
Wielka Brytania w latach 1950-1964: powrót konserwatystów
Drugie powojenne wybory do Izby Gmin (23 lutego 19 0 r.), pomyślane jako test w sprawie nacjonalizacji przemysłu stalowego, przyniosły ponowny sukces Partii Pracy. Było to jednak zwycięstwo tak nikłe (315 posłów wobec 298 z Partii Konserwatywnej), że pozycja premiera Attlee'ego stała się nader niepewna. Na domiar wkrótce po wyborach odeszli z gabinetu Stafford Cripps i Ernest Bevin (obydwaj poważnie chorzy) oraz reprezentanci lewicy partyjnej: Aneurin Bevan (popularny twórca uspołecznionej służby zdrowia) i Harold Wilson. Wkrótce potem nastąpiła fatalna seria błędów i upokarzających porażek rządu. Za błąd powszechnie poczytywano pośpieszne zaangażowanie się Wielkiej Brytanii w wojnę w Korei. Głośnym echem odbiło się upaństwowienie przez Iran wielkiej brytyjskiej rafinerii ropy naftowej w Abadanie oraz podjęta przez Egipt próba usunięcia Brytyjczyków z Sudanu. Wrażenie klęski politycznej rządu Attlee'ego pogłębiła recesja. Równocześnie proponowany budżet przewidujący pewne cięcia w programach socjalnych, przy podwojeniu wydatków na obronę, spotkał się z miażdżącą krytyką ze strony lewicy partyjnej i potężnych związków zawodowych. W konsekwencji już 25 października 1951 r. odbyły się ponowne wybory do Izby Gmin, w których konserwatyści zdobyli 321, a laburzyści 295 mandatów. Urzędowanie na Downing Street podjął ponownie Winston S. Churchill. Miał wówczas siedemdziesiąt siedem lat. Oprócz Anthony'ego Edena jako ministra spraw zagranicznych i Richarda Austina Butlera jako ministra skarbu w gabinecie znaleźli się liczni przedstawiciele nowej generacji konserwatystów. Rządy Churchilla trwały do 19 r. Upłynęły pod znakiem boomu gospodarczego i stałego wzrostu stopy życiowej. Rząd niebawem usunął pozostałości reglamentacji w handlu, zniósł restrykcje dotyczące wywozu dewiz, reprywatyzował przemysł stalowy itd. Uwalniając gospodarkę z licznych ograniczeń i obciążeń, jakie nałożył na nie gabinet laburzystowski, nie próbował bynajmniej cofnąć reform społecznych wprowadzonych przez poprzedników, a nawet realizował ambitny, zorientowany socjalnie program masowego budownictwa mieszkaniowego. Polityka ta spowodowała, że Brytyjczycy właśnie za rządów Churchilla poznali dobrodziejstwa państwa opiekuńczego (welfare state). Churchill zbierał to, co zasiał Attiee. Nastroje w kraju były jak najlepsze, panował powszechny optymizm. W 1952 r. w związku ze zmianą na tronie mówiło się o nastaniu nowej epoki elżbietańskiej. Zarówno w zakresie polityki zagranicznej, jak i kolonialnej rząd Churchilla działał w ramach wyznaczonych przez poprzedni gabinet, aczkolwiek postępowanie Brytyjczyków w ich posiadłościach zamorskich cechować zaczęło większe zdecydowanie (Malaje, ruch MauMau). Od 1952 r. Wielka Brytania posiadała własną broń atomową (a od 1957 r. także bombę wodorową), co utrwaliło jej pozycję na arenie międzynarodowej. W tak sprzyjających okolicznościach 5 kwietnia 19 r. Churchill wycofał się z życia politycznego. Jego następcą został Anthony Eden. Wkrótce potem (26 maja 19 r.) odbyły się wybory, które potwierdziły silną pozycję konserwatystów. Uzyskali oni 344, a laburzyści 277 mandatów. Gabinet Edena ku zaskoczeniu opinii publicznej nie przetrwał jednak nawet dwóch lat. Jego pozycję podkopały najpierw krótkotrwałe i w gruncie rzeczy niegroźne trudności gospodarcze w 19 r., a następnie przeprowadzony 31 października 1956 r. wspólnie z Francją i we współpracy z Izraelem atak na rejon Kanału Sueskiego. Operacja będąca wielkim militarnym sukcesem okazała się klęską polityczną, gdyż Anglia i Francja z powodu braku poparcia ze strony USA nie osiągnęły na Bliskim Wschodzie żadnego z zamierzonych istotnych celów. W dodatku, w nie zamierzony sposób, stworzono dogodne warunki dla interwencji ZSRR na Węgrzech. Tak jak upadek funta szterlinga jako waluty światowej w latach 19471949 przypieczętował ostateczną utratę przez Wielką Brytanię pozycji światowej potęgi gospodarczej, tak blamaź związany z operacją sueską w niepodważalny sposób świadczył, że Wielka Brytania przestała być "supermocarstwem". Tego rodzaju katastrofy Eden jako premier przetrwać nie mógł i podał się do dymisji 9 stycznia 1957 r. Następny gabinet utworzył Harold Macmillan. Wkrótce po objęciu przez niego urzędu premiera Wielka Brytania stanęła wobec nowego, brzemiennego w skutki wyzwania. Było nim powstanie Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, wśród której członków zabrakło Zjednoczonego Królestwa.
Konserwatyści, tak jak poprzednio laburzyści, podkreślali znaczenie pełnej suwerenności oraz prymatu związków Wielkiej Brytanii z rynkami zamorskimi, w tym szczególnie z krajami Commonwealthu, nad związkami z kontynentem. Życie jednak prędko zadało kłam tej strategii; już bowiem w latach 19501956 okazało się, jak bardzo dynamiczny w porównaniu z Wielką Brytanią jest rozwój gospodarczy sześciu krajów członkowskich Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Ich eksport wzrósł w tym okresie o 116%, gdy eksport brytyjski tylko o 48%. Powagę sytuacji uświadamiał sobie początkowo jedynie wąski krąg brytyjskich fachowców, natomiast elektorat obserwujący dalszy wzrost zamożności udzielił konserwatystom silnego poparcia w wyborach 1959 r. (365 miejsc w Izbie Gmin dla konserwatystów, 258 dla laburzystów). W odpowiedzi na utworzenie EWG Londyn powrócił do lansowanej od dawna koncepcji strefy wolnego handlu. Podchwyciły ją jednak jedynie kraje znajdujące się na obrzeżu kontynentu i z ich udziałem 3 maja 1960 r. powstała EFTA. Organizacja ta od początku postrzegana była jako namiastka EWG i JUŻ 9 sierpnia 1961 r. rząd Macmillana złożył wniosek o przyjęcie Zjednoczonego Królestwa do EWG, jednak na początku 1963 r. został on odrzucony. Ostatnie lata rządów Macmillana, który był zdecydowanym zwolennikiem teorii angielskiego ekonomisty J. M. Keynesa, oraz krótki okres urzędowania Aleca DouglasHome'a (październik 1963 r. październik 1964 r.) cechowała bezskuteczna walka z negatywnymi tendencjami w gospodarce brytyjskiej. Wzrost realnych dochodów ludności okazał się zdecydowanie szybszy od wzrostu wydajności, przedsiębiorstwa były przeciążone wydatkami socjalnymi i skrępowane uprawnieniami związków zawodowych, co powodowało, że produkty brytyjskie coraz rzadziej wygrywały konkurencję na rynkach światowych. I to zarówno ze względu na cenę, jak i na technologię. Prowadziło to do załamania brytyjskiego bilansu płatniczego (1960 r., 1964 r.), osłabienia funta szterlinga i powolnego, lecz nieustannego wzrostu bezrobocia. Mocną stroną rządu Macmillana była natomiast polityka zagraniczna (błąd w sprawie EWG nie obciąża w zasadzie tego gabinetu). Stosunki z USA zarówno za kadencji republikanina D. D. Eisenhowera, jak i należącego do innej generacji demokraty J. F. Kennedy'ego miały charakter partnerski i były serdeczne. Osiągnęły one swoje apogeum w grudniu 1962 r., gdy Kennedy i Macmillan zawarli na wyspie Nassau (Wyspy Bahama) porozumienie o przekazaniu Wielkiej Brytanii pocisków rakietowych "Polaris" (bez głowic nuklearnych), przeznaczonych do wystrzeliwania z okrętów podwodnych. Pewną ręką przeprowadził też Macmillan Wielką Brytanię przez szczytową fazę dekolonizacji. Rząd jego w tym zakresie uprawiał politykę wolną od uprzedzeń rasowych i dalekowzroczną (o czym świadczą stosunki z RPA i Rodezją).
Republika Federalna Niemiec 1949-1963
Porządek konstytucyjny
Utworzona 20 września 1949 r. Republika Federalna Niemiec była zgodnie z Ustawą Zasadniczą demokratycznym i socjalnym państwem federalnym (art. 20, ust. 13). W miejsce klasycznego podziału władzy, zapewniającego równowagę między ciałem ustawodawczym a władzą wykonawczą i sądownictwem, wprowadzono jeden z jego wariantów zbliżony do brytyjskiego systemu demokracji parlamentarnej. Istota systemu władzy w RFN polega na wyraźnym ograniczeniu kompetencji prezydenta, na ścisłym powiązaniu rządu federalnego z większością parlamentarną oraz na wyposażeniu go w kompetencje ustawodawcze. Doprowadziło to do wykształcenia się w Republice Federalnej systemu rządów parlamentarnogabinetowych, w odróżnieniu od funk cjonującego w Republice Weimarskiej systemu rządów prezydenckoparlamentamych. Istniejący na szczeblu federacji system władzy obejmuje oczywiście organa władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej w przedstawionych wyżej układach i relacjach. Władzę ustawodawczą sprawuje parlament federalny (Bundestag), wybierany na cztery lata. Organem władzy wykonawczej jest rząd federalny, składający się z kanclerza federalnego i ministrów federalnych. Kanclerza wybiera parlament na wniosek prezydenta federalnego, ministrów zaś powołuje prezydent na wniosek kanclerza. Rząd posiada inicjatywę ustawodawczą, przede wszystkim wyłączne prawo do wnoszenia projektów ustaw budżetowych i ustaw akceptujących umowy międzynarodowe. Za swą działalność polityczną kanclerz ponosi odpowiedzialność przed parlamentem, a ministrowie przed kanclerzem. Głową państwa jest prezydent, pełniący funkcje reprezentacyjne. Posiada on prawo rozwiązywania parlamentu i wnioskuje w sprawie powoływania i odwoływania kanclerza. Prezydent wybierany jest na pięć lat przez Zgromadzenie Federalne (Bundesversammlung), w którego skład wchodzą deputowani do Bundestagu i w równej liczbie deputowani do parlamentów krajowych (Landtagów), wybierani przez te parlamenty na zasadach proporcjonalności. Władzę sądowniczą sprawuje Federalny Trybunał Konstytucyjny oraz sądy federalne. Zasada federalizmu nadała Republice Federalnej charakter dwuczłonowego państwa związkowego. Składa się ono z federacji i jedenastu krajów federacji (Bundeslander)4. Dysponują one niektórymi atrybutami państwowości, posiadając władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Kraje federacji mogą również współdziałać w ustawodawstwie i administracji federacji za pośrednictwem Rady Federalnej (Bundesrat). W skład Rady Federalnej wchodzą delegaci rządów krajowych, w tym premierzy. Delegaci, związani instrukcjami rządów krajowych, są powoływani i odwoływani przez te rządy. Bundesrat nie stanowi drugiej izby parlamentu federalnego. Jest organem niezależnym od kadencji Bundestagu. W określonych sytuacjach pełnić jednak może rolę organu ustawodawczego. Stosunkowo silna pozycja ustawodawcza Bundesratu polega na tym, iż część ustaw federalnych, łącznie ze zmianą konstytucji, wymaga dla swej ważności jego akceptacji, wobec reszty zaś ma on prawo do zgłaszania sprzeciwu zawieszającego, który Bundestag może przełamać bezwzględną lub kwalifikowaną większością głosów.
Prawo wyborcze
Zasadnicze zręby prawa wyborczego wprowadzone zostały w Republice Federalnej w latach 19491956. Ustawa wyborcza z czerwca 1949 r. stanowiła, że 60% deputowanych wyłonionych zostanie w okręgach jednomandatowych w trybie większości względnej, 40% zaś w trybie proporcjonalnym z list krajowych. Ustawa zakazywała łączenia list krajowych (list krajów federacji) tej samej partii politycznej oraz wprowadzała zasadę, że uzyskanie co najmniej 5% głosów (tzw. klauzula zaporowa) na listach krajowych lub jednego mandatu bezpośredniego w okręgu kwalifikowało partię polityczną do uczestniczenia w podziale mandatów parlamentarnych. Zakaz łączenia list krajowych był równoznaczny z brakiem listy federalnej. Ograniczało to wymóg pokonywania klauzuli zaporowej tylko do jednego kraju federacji. Wystarczyło zatem uzyskać co najmniej 5% głosów w jednym kraju federacji lub wygrać wybory w jednym okręgu, aby wejść do Bundestagu. Czynne prawo wyborcze posiadały osoby, które ukończyły dwadzieścia jeden lat. Granicę biernego prawa wyborczego określono na dwadzieścia pięć lat. Nowa ustawa wyborcza z lipca 1953 r. rozszerzyła klauzulę zaporową na cały obszar federacji. Ustawa wprowadzała również podział głosów wyborczych na tzw. głosy pierwsze, funkcjonujące w trybie większości względnej, oraz tzw. głosy drugie, oddawane na listy krajowe. Każdy wyborca dysponował zatem dwoma głosami, z których jeden oddawał na kandydata w okręgu, a drugi na kandydata na liście krajowej. Rozdzielenie głosów oznaczało, że głosujący mogli dzielić swe preferencje między dwiema różnymi partiami politycznymi. Warunkiem wejścia do Bundestagu było uzyskanie co najmniej 5% tzw. drugich głosów w skali federacji lub wygranie wyborów w jednym okręgu tzw. głosami pierwszymi. Oprócz tego ustawa z 1953 r. stanowiła, że 50% deputowanych pochodzić winno z okręgów jednomandatowych, a dalszych 50% z list krajowych. Kolejne zmiany w prawie wyborczym wprowadzała ustawa uchwalona w maju 1956 r. Zezwalała ona partiom politycznym na łączenie list krajowych oraz podnosiła alternatywny wobec klauzuli zaporowej wymóg uzyskania jednego mandatu bezpośredniego do trzech. Aby wejść do Bundestagu, należało zatem uzyskać co najmniej 5% tzw. drugich głosów w skali federacji lub wygrać wybory w przynajmniej trzech okręgach wyborczych tzw. głosami pierwszymi. O ile ustawy wyborcze z 1949 r. i 1953 r. zostały uchwalone jedynie na okres poszczególnych kadencji Bundestagu, o tyle ustawa wyborcza z 1956 r. obowiązuje z nieznacznymi zmianami aż do chwili obecnej. Efektem zmian w prawie wyborczym oraz sukcesów Republiki Federalnej w rozwoju gospodarczym była ewolucja labilnego systemu wielopartyjnego niemal weimarskiej proweniencji w tzw. system alternatywny. W sensie konstytucyjnopolitycznym jest on zbliżony do systemu dwupartyjnego i charakteryzuje się znaczną stabilnością. Począwszy od 1957 r. łączna liczba głosów oddawanych przez wyborców w kolejnych wyborach federalnych na dwie największe partie polityczne CDU/CSU i SPD wynosiła każdorazowo powyżej 80%. Oznacza to, iż zmiana koalicji rządowej na szczeblu federacji może dokonać się jedynie przy udziale co najmniej jednej z tych dwóch partii. Jeżeli w 1949 r. do Bundestagu zdołało wejść jedenaście partii politycznych, to w 1961 r. po raz pierwszy już tylko trzy partie polityczne: CDU/CSU, SPD i FDP.
Protokół petersberski
20 września 1949 r. kanclerz Konrad Adenauer przedłożył w Bundestagu opracowaną przez siebie i zaakceptowaną wcześniej przez innych członków gabinetu deklarację programową. Deklaracja nie stanowiła dokumentu, w który wpisana byłaby jakaś spójna koncepcja polityczna, zawierała raczej krótkoterminowe i dalekosiężne cele rządu federalnego w polityce zagranicznej i wewnętrznej. Pierwszym krótkoterminowym celem było uzyskanie przez Republikę Federalną suwerenności. Odzyskiwanie uprawnień i swobody działania w polityce międzynarodowej miało następować stopniowo, w ścisłym porozumieniu z Wysoką Komisją Sojuszniczą. Równolegle z tym należało dążyć i był to drugi cel krótkofalowy do integracji Republiki Federalnej z państwami Europy Zachodniej. Podstawowym celem długoterminowym rządu federalnego stawało się natomiast dążenie do zjednoczenia Niemiec. Przezwyciężenie podziału Niemiec było zgodnie z tezą Adenauera głoszoną od 1947 r. warunkiem zlikwidowania napięć i konfliktów w Europie. Jednak prawo do reprezentowania całych Niemiec miała wyłącznie Republika Federalna, jako jedyna struktura państwowa posiadająca legitymację narodu niemieckiego. Adenauer odmawiał takiego prawa NRD z powodu panującego tam totalitarnego systemu władzy. Kanclerz, odwołując się do postanowień Karty Atlantyckiej z 1941 r., zapowiedział nadto dochodzenie praw rządu federalnego do byłych terytoriów niemieckich położonych na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej oraz uregulowanie konfliktu o Zagłębie Saary z Francją w ramach integracji europejskiej. Deklaracja programowa rządu, stanowiąca odzwierciedlenie poglądów politycznych Adenauera, wskazywała na bezwzględny priorytet polityki zachodniej przed polityką niemiecką5. Najważniejszym celem w polityce zagranicznej, aż do odzyskania suwerenności przez Republikę Federalną, pozostawała integracja z Europą Zachodnią. Zjednoczenie miało być odsunięte na dalszy plan, w nadziei na ukształtowanie się w przyszłości konstelacji geopolitycznej korzystniejszej dla zintegrowania całych Niemiec z Europą Zachodnią. Ówczesne uwarunkowania międzynarodowe sprzyjały bowiem co najwyżej zjednoczeniu Niemiec za cenę ich militarnej neutralności. Następnego dnia po przedłożeniu przez Adenauera expose rządowego wszedł w życie Statut Okupacyjny oraz rozpoczęła działalność Wysoka Komisja Sojusznicza. Statut przynosił znaczne ograniczenie uprawnień władz okupacyjnych. Zawierał również klauzulę rewizyjną, przewidującą zniesienie niektórych ograniczeń okupacyjnych po dwunastu, najpóźniej zaś po osiemnastu miesiącach od jego wejścia w życie. Rząd federalny, ale przede wszystkim Adenauer, liczący na pierwszy sukces w polityce zagranicznej, był zainteresowany wcześniejszą rewizją Statutu Okupacyjnego. Stanowisko kanclerza spotkało się ze zrozumieniem i poparciem Waszyngtonu, ale w Londynie i Paryżu wzbudziło początkowo poważne wątpliwości. 5 Polityka niemiecka (Deutschlandpolitik) stanowiła aż do zjednoczenia dwóch państw niemieckich w 1990 r. autonomiczny kierunek w polityce międzynarodowej RFN. Jej celem było właśnie przezwyciężenie podziału Niemiec.
O ile polityka Stanów Zjednoczonych wobec Niemiec, najpóźniej od wprowadzenia w życie planu Marshalla, sprowadzała się w zasadzie do zgody na integrację Republiki Federalnej z krajami zachodnioeuropejskimi i wkomponowanie tak zintegrowanej Europy Zachodniej do globalnej strategii Waszyngtonu w konflikcie WschódZachód, o tyle politykę dwóch pozostałych mocarstw charakteryzowało dążenie do jak najdłuższego utrzymywania ograniczeń nałożonych na gospodarkę Republiki Federalnej. Zmiana, jaka nastąpiła w polityce Londynu i Paryża wobec Niemiec jesienią 1949 r., wynikała głównie z kalkulacji ekonomicznych, wskazujących na znaczącą rolę Republiki Federalnej, zwłaszcza zaś Zagłębia Ruhry, w procesie integracji Europy Zachodniej. Kolejną przyczyną zmiany było zaufanie, jakie wzbudzała postawa kanclerza, od 1946 r. jednoznacznie wypowiadającego się za integracją polityczną, ekonomiczną i militarną Republiki Federalnej z Europą Zachodnią. Ponadto pewien wpływ na stanowisko Londynu i Paryża miało przeświadczenie o potrzebie stworzenia trwałych związków Republiki Federalnej z Zachodem, zanim do władzy w Bonn dojdzie sprzeciwiająca się temu opozycyjna SPD. Podczas konferencji ministrów spraw zagranicznych mocarstw zachodnich, obradującej od 9 do 10 listopada 1949 r. w Paryżu, ustalone zostały wytyczne w sprawie rewizji Statutu Okupacyjnego. Zostały one przekazane Wysokiej Komisji Sojuszniczej. 22 listopada 1949 r. trzej wysocy komisarze, wspólnie z kanclerzem Adenauerem, podpisali w siedzibie Wysokiej Komisji Sojuszniczej na wzgórzu Petersberg w pobliżu Bonn protokół w sprawie rewizji Statutu Okupacyjnego. Protokół zezwalał Republice Federalnej na podejmowanie stosunków konsularnych i handlowych z państwami trzecimi. Wprowadzał ponadto daleko idące ograniczenia demontażu zakładów i urządzeń przemysłowych, w tym całkowity zakaz demontażu w Berlinie Zachodnim. Rozluźniał też ograniczenia w zakresie rozbudowy floty handlowej. Przewidywał również przyjęcie Republiki Federalnej do organizacji międzynarodowych, w tym, w charakterze członka stowarzyszonego, do Rady Europy. Republika Federalna uznawała Międzynarodowy Zarząd Zagłębia Ruhry i zobowiązywała się doń przystąpić. Ponadto kanclerz w imieniu rządu federalnego przyjął zobowiązanie o przyszłym włączeniu Niemiec do pokojowej i trwałej europejskiej wspólnoty narodów. W mocy utrzymane zostały natomiast postanowienia Statutu Okupacyjnego dotyczące demilitaryzacji, dekartelizacji, denazyfikacji oraz stanu wojny z Niemcami. Nadal miały też obowiązywać ograniczenia produkcji stali do 11,1 min ton rocznie, wprowadzone w trzech strefach zachodnich od 13 kwietnia 1949 r. Podpisanie Protokołu petersberskiego stało się przyczyną kontrowersji między rządem a opozycją parlamentarną SPD. Spór przerodził się w otwarty konflikt polityczny, gdy stało się jasne, że Adenauer świadomie zaniechał informowania o przebiegu rokowań z wysokimi komisarzami zarówno deputowanych opozycyjnej SPD, jak też znacznej części polityków należących do elity partyjnoparlamentamej CDU/CSU. Doprowadziło to do burzliwej debaty parlamentarnej w nocy z 24 na 25 listopada 1949 r. Frakcja parlamentarna SPD domagała się nawet ratyfikacji Protokołu przez Bundestag. Przewodniczący SPD i zarazem przewodniczący frakcji parlamentarnej tej partii Kurt Schumacher (19491952) dopatrywał się w przystąpieniu Republiki Federalnej do Międzynarodowego Zarządu Zagłębia Ruhry dobrowolnej rezygnacji Adenauera z Zagłębia na rzecz państw zachodnich, zarzucając kanclerzowi zdradę niemieckich interesów narodowych. Właśnie podczas tej debaty padła chyba najsłynniejsza obelga w historii zachodnioniemieckiego parlamentaryzmu, kiedy to Schumacher nazwał Adenauera "kanclerzem federalnym aliantów". Doprowadziło to do wykluczenia przewodniczącego frakcji parlamentarnej SPD z posiedzeń Bundestagu na okres dwudziestu dni. Kontrowersje wokół Protokołu petersberskiego przesłonięte zostały w pierwszej połowie 1950 r. sporami o kierunek rozwoju ekonomicznego Republiki Federalnej. "Cud gospodarczy" Sytuację ekonomiczną w zachodnich strefach okupacyjnych po II wojnie światowej charakteryzowały w głównej mierze trzy czynniki: ogromna inflacja, bardzo duży deficyt w bilansie płatniczym oraz dotkliwe obniżenie zdolności produkcyjnych. Produkcja przemysłowa trzech zachodnich stref okupacyjnych razem wziętych wynosiła w 1946 r. 34%, w 1947 40%, w 1948 r. 63%, a latem 1949 r. 90% produkcji przemysłowej obszaru obejmującego te strefy w 1936 r. Zmniejszenie Zdolności produkcyjnych było przede wszystkim wynikiem zachwiania równowagi rynkowo-pienięźnej oraz polityki okupacyjnej czterech mocarstw, zwłaszcza demontażu zakładów i urządzeń przemysłowych. W pewnym stopniu przyczyniły się do tego również straty demograficzne i terytorialne oraz dewastacje zakładów produkcyjnych. Dewastacje te były jednak nieznaczne, gdyż większość zniszczeń wojennych dotknęła raczej budownictwo mieszkaniowe i administracyjne. Według danych zachodnioniemieckich dewastacje zakładów produkcyjnych objęły ok. 1015% mocy produkcyjnych posiadanych przez III Rzeszę w ostatnich latach przed wojną. Możliwości produkcyjne trzech stref zachodnich były w dalszym ciągu duże, większe aniżeli w 1936 r. Wynikało to z rozbudowy i modernizacji gospodarki niemieckiej w czasie II wojny światowej. Już od połowy 1948 r. w niemieckim języku ekonomicznym i politycznym zaczęło funkcjonować pojęcie tzw. społecznej gospodarki rynkowej. W czerwcu 1948 r. Rada Gospodarcza przyjęła projekt ustawy w sprawie polityki ekonomicznej przygotowany przez jej dyrektora do spraw ekonomicznych i późniejszego ministra gospodarki RFN Ludwiga Erharda (19491963). Zgodnie z tym dokumentem społeczna gospodarka rynkowa miała się opierać na dwóch równorzędnych filarach: ekonomicznym i społecznym. Wychodząc z założenia, iż centralne planowanie i kierowanie gospodarką jest sprzeczne z wolnością człowieka, Erhard opowiedział się za nieskrępowaną inicjatywą ekonomiczną i r konkurencją. Domagał się ponadto wprowadzenia w życie ustawodawstwa socjalnego i antykartelowego. Reforma walutowa z 1948 r. przyczyniła się do wzmocnienia rynku pieniężnego. Była również impulsem dla przedsięwzięć inwestycyjnych. Pomoc technologiczna i przypływ kapitału zagranicznego w ramach planu Marshalla umożliwiały odbudowę gospodarki. Wprowadzenie reformy walutowej nie powstrzymało jednak wystarczająco ani inflacji, ani wzrostu bezrobocia. Nakładały się na to strukturalne problemy energetyki, zwłaszcza przemysłu węglowego, wynikające z niedostatecznej modernizacji oraz rabunkowej gospodarki w latach III Rzeszy. Zmuszało to rząd federalny do importu węgla. To z kolei pochłaniało znaczną część dochodów z eksportu i przyczyniało się do wzrostu deficytu w bilansie płatniczym. Deficyt ten groził zniweczeniem osiągnięć wynikających z pomocy otrzymywanej w ramach planu Marshalla.
Do stałych krytyków federalnego ministra gospodarki Erharda, wywodzących się z SPD i związków zawodowych, dołączyli przedstawiciele partii rządzących i Wysokiej Komisji Sojuszniczej. Żądali oni wzmocnienia w gospodarce roli państwa, które miało ich zdaniem podjąć szereg działań zmierzających do ożywienia produkcji przy pomocy polityki kredytowej i likwidacji bezrobocia (SPD i związki zawodowe) oraz kontroli cen i priorytetów w produkcji przemysłowej (Wysoka Komisja Sojusznicza). Pod ich wpływem Erhard zdecydował się na modyfikację dotychczasowej polityki i zgodził się na rozszerzenie ekonomicznej aktywności państwa. Znalazło to swój wyraz w uchwaleniu i wprowadzeniu w życie czterech ustaw: w sprawie małej reformy podatkowej z kwietnia 1950 r.; o współdecydowaniu w przemyśle górniczym i hutniczym z kwietnia 1951 r.; w sprawie pomocy inwestycyjnej ze stycznia 1952 r. oraz o kompensacie strat z maja 1952 r. Pierwsza z nich, wprowadzona w życie mimo początkowego sprzeciwu aliantów, zobowiązywała państwo do aktywnej roli w polityce podatkowej. Doprowadziło to do znacznego obniżenia wielu podatków bezpośrednich oraz ustanowienia preferencji podatkowych dla inwestorów i osób oszczędzających. Zastrzeżenia aliantów, zwłaszcza USA, wynikały stąd, iż mała reforma podatkowa wprowadzona została w tym samym momencie, w którym rząd federalny zabiegał w Waszyngtonie o zwiększenie amerykańskiej pomocy gospodarczej. Ustawa o współdecydowaniu wprowadzała we wszystkich przedsiębiorstwach zajmujących się górnictwem lub produkcją żelaza i stali, a zatrudniających powyżej tysiąca pracowników zasadę wspólnego decydowania właścicieli zakładów i załóg pracowniczych o wszelkich sprawach przedsiębiorstwa. Kierowanie przedsiębiorstwem powierzone zostało dwu organom: radzie nadzorczej i zarządowi6. Ustawa o współ decydowaniu, uchwalona wbrew głosom FDP, DP i BP, była ogromnym osiągnięciem związków zawodowych i SPD, uzyskanym m.in. w zamian za ich wcześniejszą zgodę na przejściowe zamrożenie płac. Ustawa o pomocy inwestycyjnej zobowiązywała i w tym zawierał się element interwencji państwa pozostałe gałęzie przemysłu do dotowania przemysłu surowców podstawowych, zwłaszcza przemysłu górniczego i stalowego. W latach 19531954 wszystkie zobowiązane tą ustawą gałęzie przemysłu dokonywały wpłat na konto Banku KredytowoPrzemysłowego w wysokości 3, % swoich rocznych dochodów. Ustawa kompensacyjna przewidywała wypłatę odszkodowań dla osób przymusowo wysiedlonych z Polski, Czechosłowacji, Węgier i Austrii, dla byłych emigrantów politycznych, którzy w obawie przed represjami opuścili Niemcy przed lub po 1933 r., dla mieszkańców Republiki Federalnej poszkodowanych w czasie II wojny światowej oraz dla tych obywateli, którzy, jako wieloletni posiadacze rachunków oszczędnościowych, zostali dotknięci skutkami reformy walutowej. Odszkodowania miały być wypłacane w formie rent, kredytów, pomocy mieszkaniowej i tzw. zasadniczego odszkodowania na zagospodarowanie, które naliczane było progresywnie, na przykład dla strat rzędu 5001500 marek Rzeszy (RM) odszkodowanie to wynosiło co najmniej 800 marek niemieckich (DM), a dla strat rzędu l min RM wynosiło 50 tysięcy DM. Źródłem odszkodowań były subwencje z budżetu federalnego i krajów federacji oraz podatek nałożony na wszystkie majątki o wartości w dniu wprowadzenia reformy walutowej przekraczającej 5 tysięcy DM. Wysokość tego podatku ustalona została na horrendalnym wprost poziomie 50% wartości majątku. Jego spłatę rozłożono na równe pod względem wielkości raty, uiszczane przez trzydzieści lat, począwszy od l kwietnia 1949 r. Podatek objął około 3 min obywateli i do końca realizacji ustawy przyniósł wraz z odsetkami związków zawodowych, które wraz z radami zakładowymi decydowały o każdej kandydaturze pracobiorców do rady nadzorczej. Zarząd, stanowiący doraźne i bezpośrednie kierownictwo zakładu, tworzyło trzech równouprawnionych dyrektorów: dyrektor handlowy, dyrektor techniczny oraz dyrektor do spraw personalnych i społecznych. Nominacja lub zwolnienie tego ostatniego wymagały zgody większości reprezentantów załogi w radzie nadzorczej.
Jedną z najbardziej spornych spraw w polityce Erharda było uchwalenie przez Bundestag ustawy antykartelowej. Ustawa, mająca stanowić dopełnienie pakietu ustaw stwarzających ramy dla społecznej gospodarki rynkowej i przeciwdziałać monopolizacji rynku przez największe koncerny, napotykała sprzeciw i ustawiczne trudności ze strony Federalnego Związku Przemysłu Niemieckiego (BDI). Był on bowiem zainteresowany odbudową tradycyjnych struktur koncernów niemieckich. Pierwszy projekt ustawy antykartelowej opracowany został przez Erharda jeszcze w 1948 r., parlament jednak obradował nad nim zresztą bez skutku dopiero w czerwcu 1952 r. Drugi projekt wszedł pod obrady Bundestagu w 19 r., lecz dopiero w lipcu 1957 r. parlament uchwalił ustawę antykartelową. Była ona wyraźnym kompromisem między stanowiskami pracodawców i pracobiorców. Ustawa upoważniała wprawdzie Federalny Urząd Kartelowy do interwencji w razie nadużycia przez przedsiębiorstwo jego pozycji na rynku, jednak wszelkie fuzje dokonywane przez przedsiębiorstwa nie wymagały zgody tego organu. Podlegały jedynie obowiązkowi rejestracji. Ustawa weszła w życie w momencie, kiedy pozycje tradycyjnych koncernów na rynku niemieckim, zachwiane po II wojnie światowej, zostały już odbudowane. W przemyśle chemicznym dominowały Hoechst, Bayer i BASF sukcesorzy IGFarbenindustrie. W przemyśle węglowym i stalowym, po zlikwidowaniu Międzynarodowego Zarządu Zagłębia Ruhry, dominującą pozycję zachowali Thyssen i Krupp. W przemyśle elektrotechnicznym na czele znajdowały się w dalszym ciągu Siemens, AEG i Bosch, w przemyśle samochodowym zaś DaimIerBenz, BMW, Volkswagen, Opel i Ford. Skutki konfliktu koreańskiego (19501953) podobnie jak plan Marshalla i plan Schumana zaważyły w decydujący sposób na rozwoju ekonomicznym kraju. Wybuch wojny w Korei 25 czerwca 1950 r. doprowadził do znacznego ożywienia zachodnioniemieckiego handlu zagranicznego. Ponieważ Republika Federalna nie była włączona w produkcję zbrojeniową, mogła z powodzeniem wypełniać lukę eksportową, zwłaszcza tę na dobra inwestycyjne, powstałą w wyniku zaangażowania się konkurentów w produkcję broni i handel nią. Umożliwiło to z kolei wzrost importu i stało się dodatkowym bodźcem dla rozwoju całej gospodarki. Na konsekwencje nie trzeba było długo czekać. W 1952 r. po raz pierwszy w historii Republiki Federalnej pojawiła się niewielka nadwyżka w bilansie handlowym 0,188 mld dolarów. W 1961 r. nadwyżka ta osiągnęła już 6,6 mld dolarów. Ożywienie popytu ze strony zagranicznych kontrahentów wyzwoliło istniejące, a nie wykorzystane dotąd, zdolności produkcyjne i przyczyniło się do zredukowania bezrobocia z 11,4% (l ,58 min) we wrześniu 1950 r. do 0,45% (0,095 min) we wrześniu 1961 r. Liczba ludności czynnej zawodowo wzrosła w tym czasie z 13,827 min do 20,933 min, wchłaniając m.in. kilkumilionową rzeszę uciekinierów z NRD. Rozwój ekonomiczny Republiki Federalnej do 1963 r. najlepiej obrazuje ewolucja stopy wzrostu produktu wewnętrznego brutto. Ilustruje ją tabela I. Do sukcesu gospodarczego przyczyniło się również i to, że Republika Federalna nie ponosiła do 1956 r. kosztów utrzymywania własnej armii, wydatkowane zaś do 19 r. kwoty na rzecz wojsk okupacyjnych obejmowały, jak się szacuje, niewielką stosunkowo sumę 7,2 mld DM w skali roku. W wyniku podpisania w grudniu 1958 r. Europejskiego Układu Walutowego Republika Federalna uzyskała pełną wymienialność swej waluty. Kurs marki zachodnioniemieckiej, ustalony w ramach systemu z Bretton Woods (l dolar = 4,5 DM), był wyraźnie zaniżony, wręcz protekcjonistyczny. Ułatwiało to eksport, a utrudniało import. Osiągnięta w ten sposób znaczna nadwyżka w bilansie płatniczym doprowadziła do rewaluacji marki w marcu 1961 r. o 4,75%. Sukcesy w rozwoju gospodarczym, które przeszły do historii jako tzw. "cud gospodarczy", ułatwiły Republice Federalnej stopniowe odzyskiwanie suwerenności. Przyczyniły się również w znacznej mierze do umocnienia pozycji Adenauera jako kanclerza i CDU/CSU jako partii sprawujących władzę w Bonn. W wyborach do Bundestagu z 6 września 1953 r. CDU/CSU uzyskały 45,2% głosów, SPD otrzymała 28,8% głosów, na FDP zaś głosowało 9,5% wyborców. W porównaniu z wyborami do Bundestagu z 14 sierpnia 1949 r. partie chadeckie poprawiły swój rezultat wyborczy o 14,2%, SPD i FDP zaś pogorszyły go o 0,4% i 2,4%. Nową partią polityczną, której udało się wejść do Bundestagu, był Związek Wypędzonych z Ojczyzny i Pozbawionych Praw (BHE), zrzeszający przedstawicieli ludności przymusowo wysiedlonej z Polski, Czechosłowacji i Węgier.
Odzyskanie suwerenności
Wybuch wojny koreańskiej przyczynił się obok zliberalizowania alianckich ograniczeń w handlu zagranicznym do drugiej rewizji Statutu Okupacyjnego. Obejmowała ona m.in. sprawy tak zasadnicze, jak polityka zagraniczna i obronna Republiki. Dyskusja wokół polityki obronnej wzbudziła wszakże głębokie emocje. O ile uwagę opinii publicznej zwracał sam zamiar remilitaryzacji nowo powstałego państwa, o tyle przedmiotem sporu w łonie gabinetu były metody działania kanclerza. Na wpół konspiracyjne przekazanie 29 sierpnia 1950 r. obu wspomnianych już memorandów w sprawie polityki bezpieczeństwa i stosunków Republiki Federalnej z mocarstwami okupacyjnymi nastąpiło z pominięciem pozostałych członków Wysokiej Komisji Sojuszniczej oraz wielu ministrów rządu federalnego. Doprowadziło to do kryzysu gabinetowego, w którego wyniku 9 października 1950 r. minister spraw wewnętrznych Gustav Heinemann (CDU) podał się do dymisji. Uzasadniając swoją decyzję, Heinemann wypowiedział się przeciw udziałowi Republiki Federalnej w armii zachodnioeuropejskiej, ponieważ stanowiłoby to jego zdaniem obciążenie dla sfery wydatków socjalnych, dla nie okrzepłej jeszcze młodej demokracji oraz dla stosunków z ZSRR. Stanowisko Adenauera poparła większość polityków z koalicji rządowej i opozycji parlamentarnej z SPD na czele, lecz przeciw remilitaryzacji występował równie szeroki front polityków i działaczy reprezentujących wszystkie większe partie polityczne, związki zawodowe i Kościoły. Konsekwencją deklaracji nowojorskiej z 19 września 1950 r. była wymiana listów między Wysoką Komisją Sojuszniczą a kanclerzem Adenauerem, dokonana 6 marca 1951 r. Adenauer zadeklarował w imieniu rządu gotowość Republiki Federalnej do spłaty długów przedwojennych III Rzeszy i niemieckich długów powojennych oraz zobowiązał się do zapewnienia dostaw surowców niezbędnych dla przemysłu zbrojeniowego państw zachodnich. W tym samym dniu Wysoka Komisja Sojusznicza ogłosiła wejście w życie deklaracji nowojorskiej. Oznaczało to drugą już z kolei rewizję Statutu Okupacyjnego. Deklaracja upoważniała Republikę Federalną do utworzenia ministerstwa spraw zagranicznych oraz do nawiązywania stosunków dyplomatycznych z państwami trzecimi. Tydzień później utworzone zostało ministerstwo spraw zagranicznych RFN, na którego czele stanął Adenauer (195119 ). Sekretarzem stanu w ministerstwie został Walter Hallstein. 9 lipca 1951 r. Wielka Brytania zakończyła stan wojny z Niemcami. Francja uczyniła to cztery dni później, Stany Zjednoczone zaś 19 października 1951 r. W związku z podpisaniem przez Republikę Federalną Niemiec 18 kwietnia 1951 r. w Paryżu traktatu o utworzeniu EWWS doszło do zniesienia ograniczeń, które należały do skutków wojny, ale nie wynikały z postanowień Statutu Okupacyjnego. W sierpniu 1951 r. zlikwidowane zostały wszelkie ograniczenia w zakresie produkcji stali, a w grudniu tego roku zniesiono Statut Zagłębia Ruhry i zlikwidowano Międzynarodowy Zarząd Zagłębia Ruhry. 27 lutego 1953 r. Republika Federalna zawarła w Londynie układ z osiemnastoma wierzycielami7 o spłacie długów przedwojennych i powojennych. Ogólna kwota zwrotów uzgodniona w układzie wyniosła 13,7 mld DM, czyli 3,27 mld dolarów według kursu z 1938 r. Długi przedwojenne stanowiły ok. 3,5 mld DM, powojenne zaś ok. 10,2 mld DM głównie z tytułu pomocy ekonomicznej USA, udzielanej w latach 19461952 przez Organizację Zarządu i Pomocy na Terenach 7 Wierzycielami tymi byli: Belgia, Cejlon, Dania, Francja, Grecja, Hiszpania, Irlandia, Jugosławia, Kanada, Liechtenstein, Luksemburg, Norwegia, Pakistan, Szwajcaria, Szwecja, USA, Wielka Brytania oraz Związek Południowej Afryki (od 1961 r. Republika Południowej Afryki). Okupowanych (GARIOA). W znacznie mniejszej części natomiast były spłaceniem pomocy ekonomicznej Wielkiej Brytanii (por. tabela II). Ponadto układ londyński zawieszał spłatę reparacji wojennych, czyli odszkodowań na rzecz państw, i odkładał załatwienie tej sprawy do regulacji pokojowej (art. 5). 22 sierpnia 1953 r. Wiaczesław Mołotow i Otto Grotewohl podpisali w Moskwie protokół, na mocy którego ZSRR zrezygnował z dniem l stycznia 1954 r. z dalszego pobierania reparacji wojennych z całych Niemiec. W dniu następnym na mocy podobnego w treści dokumentu, podpisanego z ZSRR w Moskwie, reparacji wojennych zrzekła się również Polska. Według danych Międzysojuszniczej Agencji Reparacyjnej (IARA) z siedzibą w Brukseli wartość reparacji pobranych przez państwa zachodnie w latach 19461953 wyniosła 0,517 mld dolarów. Natomiast wysokość reparacji przejętych w tym samym czasie przez ZSRR wyniosła 4,272 mld dolarów (wg niektórych danych ZSRR i NRD), lub 15,789 do 23,717 mld dolarów (wg niektórych danych RFN)8. Odrębnym zagadnieniem były odszkodowania indywidualne dla osób, które na skutek przekonań politycznych, rasy, wyznania lub światopoglądu poniosły szkody na zdrowiu, wolności i własności, oraz dla spadkobierców tych, którzy stracili życie. Wskutek nacisku i zabiegów dyplomatycznych zainteresowanych państw, zwłaszcza Izraela, podjętych w Waszyngtonie, Londynie i Paryżu, Republika Federalna podpisała z mocarstwami zachodnimi traktat regulujący sprawy wynikające z wojny i okupacji (Uberleitungsvertrag) oraz stanowiący umowę dodatkową do układu niemieckiego z 1952/1954. Rząd federalny zobowiązywał się w nim do wypłaty odszkodowań indywidualnych. W latach 19521964 zawarte zostały z Izraelem i dwunastoma państwami europejskimi9 umowy dotyczące takich odszkodowań. Największą kwotę wypłacono Izraelowi (3,0 mld DM) i Światowemu Kongresowi Żydowskiemu (0,45 mld DM). Umów w sprawie odszkodowań in dywidualnych nie podpisano z państwami bloku wschodniego, głównie dlatego, że Bonn traktowało odszkodowania za prześladowania ze względów czysto narodowych jako część składową reparacji wojennych, a poza tym nie utrzymywało wówczas stosunków dyplomatycznych z tymi krajami (z wyjątkiem ZSRR). Natomiast wypłatę odszkodowań dla ludności niemieckiej regulowały dwie wielokrotnie nowelizowane ustawy z maja 1951 r. i września 1953 r. Na mocy tych ustaw do końca lat sześćdziesiątych wypłacono z tytułu odszkodowań ok. 30 mld marek. Spór o remilitaryzację rozgorzał z nową siłą w 1952 r. i osiągnął punkt kulminacyjny w 1954. Integracja ekonomiczna oraz militarna i polityczna z Zachodem wiązała się ze złożonym problemem zjednoczenia Niemiec. Najbardziej zdecydowanymi rzecznikami i architektami integracji Republiki Federalnej Niemiec z państwami Europy Zachodniej byli politycy CDU/CSU z Adenauerem na czele. Jednocześnie w latach 19461952 grupa Jacoba Kaisera w CDU usiłowała bezskutecznie forsować koncepcję takiej polityki, której celem była militarna neutralizacja zjednoczonych Niemiec i przejęcie przez nie roli pomostu między Europą Zachodnią a Wschodnią. Koncepcja Kaisera pokrywała się z poglądami wielu polityków SPD. Nie utożsamiał się z nimi wszakże przewodniczący SPD Kurt Schumacher. Jego negatywne stanowisko wobec wizji Niemiec jako pomostu między Wschodem a Zachodem było zbieżne z poglądami Adenauera. Jeżeli jednak Adenauer, jako klasyczny pragmatyk, stawiał na jedyną realną drogę, czyli stopniowe odzyskiwanie suwerenności przy pomocy mocarstw zachodnich, to Schumacher, bardziej ideolog aniżeli pragmatyk, każde posunięcie w polityce integracyjnej oceniał z punktu widzenia jego skutków dla polityki zjednoczeniowej. Już na przełomie lat 1946/1947 sformułował tezę o możliwości magnetycznego oddziaływania ewentualnego państwa zachodnioniemieckiego na radziecką strefę okupacyjną. To nowe państwo miałoby w przyszłości, dzięki swej atrakcyjności politycznej, ekonomicznej i społecznej, przyciągnąć jak magnes Niemcy Wschodnie i doprowadzić do zjednoczenia. Aż do końca lat pięćdziesiątych zjednoczenie Niemiec było dla SPD zdecydowanie ważniejsze niż ewentualna integracja z Europą Zachodnią. Traktując politykę rządu federalnego jako przeszkodę do zjednoczenia, SPD, wspólnie z KPD, głosowała przeciw ratyfikacji traktatu o utworzeniu EWWS (11 stycznia 1952 r.), wspólnie zaś z KPD, częścią Partii Bawarskiej i Partii Centrum oraz skrajną prawicą przeciw ratyfikacji układu niemieckiego i układu o utworzeniu EWO (19 marca 1953 r.). Deputowani SPD, wraz z deputowanymi Partii Bawarskiej i Partii Centrum, w trakcie i po zakończeniu debaty ratyfikacyjnej nad tymi układami próbowali stwarzać trudności proceduralne, których celem było doprowadzenie do wydania przez Federalny Trybunał Konstytucyjny orzeczenia o niezgodności układów z Ustawą Zasadniczą, a co za tym idzie, do konieczności ich ratyfikacji większością 2/3 głosów. Zwycięstwo partii chadeckich w wyborach do Bundestagu w 1953 r. oraz utworzenie drugiego rządu koalicyjnego CDU/CSU/FDP/DP/BHE, z Adenauerem na czele, udaremniło jednak te wysiłki. Układ sił między koalicją rządową a opozycją w Bundestagu ułatwił rządowi federalnemu przeforsowanie pakietu układów paryskich z 23 października 1954 r. Zostały one ratyfikowane 27 lutego 19 r. głosami CDU/CSU, DP, FDP i BHE przeciw głównie głosom SPD. Najwięcej kontrowersji wzbudził tym razem nie układ niemiecki lub układ o remilitaryzacji, lecz statut europejski dla Zagłębia Saary. 5 maja 19 r. układy paryskie weszły w życie. W tym samym dniu przestał obowiązywać w Republice Federalnej Statut Okupacyjny oraz rozwiązana została Wysoka Komisja Sojusznicza. Równocześnie Republika Federalna uzyskała ograniczoną suwerenność. 6 czerwca 19 r. utworzone zostało Ministerstwo Obrony, na którego czele stanął Theodor Blank (19 1956), a następnie Franz Josef Strauss (19561962). Dwa dni później stanowisko ministra spraw zagranicznych objął Heinrich von Brentano (CDU). 7 lipca 1956 r. Bundestag uchwalił ustawę o obowiązku służby wojskowej. Rozpoczął się okres tworzenia nowej armii niemieckiej (Bundeswehry). Uzyskanie ograniczonej suwerenności oraz przystąpienie Republiki Federalnej Niemiec do Unii Zachodnioeuropejskiej (7 maja 19 r.) i NATO (9 maja 19 r.), przyłączenie Zagłębia Saary (l stycznia 1957 r.), powrót do kraju 9629 niemieckich jeńców wojennych, w wyniku nawiązania stosunków dyplomatycznych z ZSRR (13 września 19 r.) podczas wizyty kanclerza w Moskwie, a także podpisanie przez rząd federalny 25 marca 1957 r. traktatów rzymskich oraz trwająca nadal koniunktura ekonomiczna postawiły Adenauera i partie chadeckie na szczycie ich popularności. Widocznym tego efektem były wyniki wyborów do Bundestagu 15 września 1957 r. CDU/CSU uzyskały w nich jedyną w historii parlamentaryzmu zachodnioniemieckiego absolutną większość 50,2% głosów. SPD otrzymała 31,8% głosów, FDP zaś osiągnęła 7,7% głosów. Jeżeli różnica głosów między CDU/CSU a SPD wynosiła w 1949 r. 1,8% głosów, to w 1953 r. osiągnęła 16,4%, natomiast w 1957 r. 18,4% na korzyść partii chadeckich. Utworzony 24 października 1957 r. trzeci gabinet Adenauera był koalicją rządową CDU/CSU/DP. Od l lipca 1960 r. partie chadeckie rządziły samodzielnie, ponieważ dwaj ministrowie rządu federalnego z ramienia DP przeszli do CDU. Kontrowersje między CDU/CSU a FDP na temat polityki zagranicznej i projektu nowej ustawy wyborczej stały się przyczyną przejścia FDP do opozycji w lutym 1956 r. Pozostawała w niej do 1961 r. Gdy w wyniku przezwyciężenia, w latach 19611962, drugiego kryzysu berlińskiego i kryzysu kubańskiego w polityce USA i ZSRR uwidoczniła się tendencja do respektowania europejskiego status quo oraz obustronnych stref wpływów i interesów gremia kierownicze SPD i FDP zmieniły swój stosunek do polityki integracyjnej i niemieckiej CDU/CSU. Pogodziły się bowiem z myślą, że zjednoczenie Niemiec jest niemożliwe w najbliższej przyszłości. Dążyły one odtąd do poszukiwania takich rozwiązań, które umożliwiałyby pogodzenie integracji Europy Zachodniej z unifikacją Niemiec. Przełomowe znaczenie w powojennej historii SPD miały przebieg i ustalenia zjazdu federalnego w Bad Godesberg (1315 listopada 1959 r.). Zjazd dokonał reorientacji programowej partii w polityce wewnętrznej. Kilka miesięcy później ogłoszona została również zmiana programu w polityce zagranicznej. 30 czerwca 1960 r. wiceprzewodniczący frakcji tejże partii w Bundestagu Herbert Wehner (19491966) zadeklarował gotowość SPD do respektowania wszelkich zobowiązań międzynarodowych Republiki Federalnej oraz do prowadzenia wspólnej polityki zagranicznej z CDU/CSU. FDP uczyniła to samo w 1961 r., wchodząc do czwartego gabinetu rządowego Adenauera. Dwa lata później zjazd federalny tej partii w Monachium (13 lipca 1963 r.) przyjął uchwałę, zgodnie z którą gospodarcza integracja Europy Zachodniej nie stanowiła już przeszkody dla polityki niemieckiej.
Do 1959 r. Adenauer cieszył się wielkim autorytetem w Republice Federalnej jako mąż stanu. Był bezspornym kandydatem swej partii na stanowisko kanclerza. Po 1959 r. jego przeciwnicy polityczni przypisywali mu winę za pogorszenie stosunków z Wielką Brytanią i zarzucali zaniedbywanie niemieckich interesów gospodarczych. Koncepcja brytyjska w sprawie utworzenia strefy wolnego handlu wydawała się im bardzo korzystna dla ekspansywnej gospodarki zachodnioniemieckiej. Podstawowy zarzut dotyczył wszakże polityki niemieckiej i wschodniej. Jednostronna polityka zachodnia przyczyniła się bowiem zdaniem adwersarzy kanclerza do pogłębienia podziału Niemiec. Zbudowanie 13 sierpnia 1961 r. muru berlińskiego umocniło przeciwników kanclerza i osłabiło pozycję polityczną Adenauera. Rzeczą niezrozumiałą dla opinii publicznej był zwłaszcza fakt, iż kanclerz nie udał się w tym dniu do Berlina, lecz kontynuował własną kampanię wyborczą. Brak zdolności innowacyjnych w polityce rządu federalnego po 1959 r., częste rotacje personalne, a także reorientacja programowa SPD w latach 19591960 spowodowały zmianę preferencji wyborczych dotychczasowego elektoratu CDU/CSU. Podczas wyborów do Bundestagu 17 września 1961 r. po raz pierwszy od 1949 r. nastąpił znaczny przepływ wyborców między CDU/CSU a SPD, a także między obu tymi partiami i FDP. CDU/CSU uzyskały 45,3% głosów, powtarzając w zasadzie rezultat wyborczy z 1953 r., ale SPD i FDP osiągnęły swe najlepsze jak dotąd wyniki wyborcze (36,2% i 12,8% głosów). Przyczyniło się to do zmniejszenia różnicy głosów między największymi partiami politycznymi o połowę, z 18,4% do 9,2%. W listopadzie 1961 r. utworzony został czwarty z kolei gabinet z Adenauerem jako kanclerzem na czele. Najbardziej wymownym znakiem czasu był fakt, iż Adenauer, formując swój gabinet oparty na koalicji CDU/CSU/FDP wskutek nacisku zwłaszcza Ericha Mendego, przewodniczącego FDP (19601968), zgodził się na rezygnację z urzędu kanclerskiego w połowie kadencji parlamentarnej. Symbolicznego znaczenia nabierała również inna okoliczność. W gabinecie tym zabrakło miejsca znowu wskutek sprzeciwu FDP dla von Brentano, który od ponad sześciu lat pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych. Był on postrzegany zarówno w stolicach mocarstw zachodnich, jak i w Republice Federalnej, szczególnie w SPD i FDP, jako "zużyty model" polityki niemieckiej i wschodniej, nie dorastający do nowych uwarunkowań międzynarodowych powstałych po wybudowaniu muru berlińskiego. Stanowisko ministra spraw zagranicznych objął teraz Gerhard Schróder (CDU). Pod koniec 1962 r. doszło do kryzysu gabinetowego spowodowanego tzw. aferą Spiegla. 26 października 1962 r. Prokuratura Federalna wydała nakaz aresztowania wydawcy tygodnika "Der Spiegel" Rudolfa Augsteina, eksperta do spraw wojskowych Conrada Ahlersa oraz kilku innych współpracowników czasopisma. Bezpośrednim powodem aresztowania był opublikowany w "Der Spiegel" krytyczny artykuł na temat polityki obronnej rządu. Według opinii Ministerstwa Obrony miały się w nim znaleźć informacje objęte tajemnicą państwową. Aresztowanym postawiono zarzut zdrady stanu. Wkrótce potem afera przekształciła się w kryzys rządowy. Okazało się bowiem, że postępowanie przeciw redakcji tygodnika nastąpiło z pominięciem ministra sprawiedliwości Wolfganga Stammbergera (FDP), natomiast żar rzuty postawione aresztowanym były nieprzekonywające. Ministrowi"' obrony Straussowi udowodniono przekroczenie kompetencji i poświadczenie nieprawdy w parlamencie. 19 listopada na znak protestu FDP wycofała swoich pięciu ministrów z rządu. Doprowadziło to do upadku całego gabinetu i dymisji Straussa. 14 grudnia 1962 r. zaprzysiężony został piąty i ostatni gabinet Adenauera oparty ponownie na koalicji CDU/CSU/FDP. Rok później, 15 października 1963 r., Adenauer ustąpił ze stanowiska kanclerza.
Rządy "Centrum" we Włoszech 1948-1958
Nowy rząd de Gasperiego, utworzony na zasadzie koalicji chadeków, socjalistów Saragata, liberałów i republikanów, miał większość w parlamencie i rozpoczął zdecydowaną politykę wewnętrzną i zagraniczną. Wybitna osobowość premiera wpływała na kształt włoskiej polityki. Dzięki jego zabiegom Włochy wzięły udział w realizacji planu Marshalla, a w kwietniu 1949 r. przystąpiły do NATO. De Gasperi był rzecznikiem zjednoczenia Europy, toteż wkrótce Italia znalazła się wśród sygnatariuszy utworzonej w 1951 r. Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Wydarzenia te (wraz z przyjęciem Włoch do ONZ w 19 5 r.) przyczyniły się do umocnienia ich międzynarodowej pozycji. W polityce wewnętrznej jednak de Gasperi musiał godzić z sobą różne odłamy własnej partii, która tylko pozornie była monolitem. Odsunięta od bezpośredniego wpływu na rząd i znajdująca się J^ w opozycji lewica próbowała wykorzystać trudności z przeprowadzę T niem niektórych reform w sposób niedemokratyczny, wywołując niepokoje i zamieszki. Skutecznie poskramiał je chadecki minister spraw wewnętrznych Mario Scelba. Najważniejszy problem reformy agrarnej rozwiązano jednak tylko połowicznie (w 1950 r.) poprzez przyjęcie szeregu ustaw, które pozwalały na wywłaszczenie majątków powyżej określonej wielkości (od 3001000 ha) w dolinie Padu i na południu. Rolnictwo pozostawało w dalszym ciągu główną sferą interwencji państwa. Ogromne znaczenie dla zlikwidowania dysproporcji między rozwiniętą północą Włoch a zacofanym południem miało utworzenie w 1950 r. państwowej Kasy dla południa. Aktywna polityka państwa, pomoc w ramach planu Marshalla oraz współpraca zachodnioeuropejska wpłynęły na intensywny rozwój gos podarczy Włoch. Wyjątkowo szybko zaczął rozwijać się przemysł stalowy, mechaniczny, chemiczny, elektryczny oraz naftowy, związany z państwową firmą ENI. Ważnym czynnikiem ożywienia koniunktury gospodarczej stał się wybuch wojny koreańskiej i związane z tym zamówienia zbrojeniowe. W latach 195119 produkcja przemysłowa wzrastała rocznie o ok. 10%, a w pozostałych branżach o 5,6%. Głównymi problemami nadal jednak pozostawały bezrobocie i emigracja związana ze znacznym wzrostem liczby ludności. Wraz z powodzeniem reform gospodarczych rząd de Gasperiego podjął próbę wzmocnienia pozycji rządu poprzez zmianę ordynacji wyborczej. Nowa przewidywała 65% miejsc w parlamencie dla partii lub bloku, który zdobyłby więcej niż 50% głosów. W wyborach w czerwcu 1953 r., które odbywały się w atmosferze ataków lewicy na większościową ordynację, partie koalicji rządowej nie uzyskały jednak upragnionej większości (49,85%). Przywrócono poprzednią ordynację, a sam de Gasperi, rozczarowany niepowodzeniem tak ważnej dla Włoch reformy, wycofał się z życia politycznego. Odtąd chadecja zmuszona była tworzyć słabe rządy w koalicji ze stronnictwami centrowymi. Następcy de Gasperiego starali się kontynuować jego linię polityczną i wprowadzać nowe reformy gospodarcze. Tzw. plan ministra finansów Enzio Yanoniego, obliczony na lata 19 1965, zmierzał do likwidacji nędzy i bezrobocia poprzez wysoką stopę inwestycji we wszystkich sektorach. Zamierzał w ten sposób stworzyć dodatkowo cztery miliony miejsc pracy. Poza rozwojem inwestycji publicznych przewidywał również ożywienie sektora prywatnego metodą bodźców kredytowych i ulg podatkowych. Widoczny już na początku sukces planu, wyrażający się wysokim tempem wzrostu dochodu narodowego, podwojeniem produkcji i eksportu, był jednocześnie początkiem "włoskiego cudu gospodarczego". Reformom ekonomicznym chadecji sprzyjała atmosfera międzynarodowa po 1956 r. Dzięki inicjatywie rządu włoskiego, w 1957 r. podpisano traktaty rzymskie powołujące do życia EWG i Euratom, co stworzyło dodatkowe możliwości rozwoju dla włoskiej gospodarki. Gwałtowna opozycja komunistów nie miała już większego znaczenia. W wyniku wydarzeń 1956 r. (XX zjazd KPZR, powstanie na Węgrzech) Włoska Partia Komunistyczna przeżywała znaczny spadek popularności i znalazła się w stanie ostrego kryzysu wewnętrznego. Ponadto socjaliści Nenniego zaczęli odchodzić od ścisłej współpracy z komunistami, zbliżając się do socjaldemokratów. Stworzyło to możliwość realizacji podstawowego hasła sekretarza generalnego Chrześcijańskiej Demokracji Amintore Fanfaniego "otwarcia na lewo" i sformowania rządu centrolewicowego. Słuszność takiej polityki potwierdziły wybory z maja 1958 r., które przyniosły znaczny sukces chadecji (ponad 40% głosów) i socjalistom ok. 14%), podczas gdy komuniści utrzymali się na dotychczasowym poziomie (23%).
Państwa nordyckie po II wojnie światowej
Szwecja, Dania, Norwegia, Finlandia i Islandia połączone szeregiem więzów historycznych określane są nazwą państw nordyckich. Z uwagi jednak na odrębność Finlandii w sferze języka, pochodzenia etnicznego i kultury słuszne wydaje się zawężenie terminu "kraje skandynawskie" do ściśle ze sobą spokrewnionych Danii, Szwecji, Norwegii i Islandii oraz duńskich terytoriów autonomicznych: Wysp Owczych i Grenlandii. Na najnowsze dzieje Półwyspu Skandynawskiego i przyległych krajów duży wpływ miał przebieg II wojny światowej. Swoistość losów poszczególnych państw (okupowane Dania i Norwegia, neutralna Szwecja, Finlandia będąca obiektem agresji ze strony ZSRR, a później walcząca po stronie Niemiec, stojąca w obliczu inwazji hitlerowskiej Islandia związana z Danią unią personalną), w połączeniu z sytuacją geopolityczną pierwszych lat powojennych, stała się główną przyczyną odmienności ich międzynarodowych sojuszy i powiązań gospodarczopolitycznych. Dania, Norwegia i Islandia stały się członkami NATO. Zerwały z koncepcją neutralności na rzecz zbiorowego bezpieczeństwa. Poważną rolę odegrały tu lutowe wydarzenia w Czechosłowacji w 1948 r. oraz zawarcie w kwietniu tego roku układu o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy między ZSRR a Finlandią, a więc obawa przed rozprzestrzenieniem się wpływów radzieckich na pozostałe kraje regionu. Szwecja natomiast zachowała aktywną neutralność i nie związała się z żadnym blokiem militarnym. Finlandia, narażona na bezpośrednie naciski ZSRR, zmuszona była do ograniczenia swego zaangażowania i niezależności w stosunkach międzynarodowych. W rezultacie stała się jedynym krajem regionu, który m.in. nie korzystał z szerokiej pomocy amerykańskiej w ramach planu Marshalla (plan ten, jak wiadomo, zakładał m.in. ścisłą współpracę państw uczestniczących, co stało się zasadniczym powodem sprzeciwu Moskwy w sprawie uczestnictwa Finlandii w tej inicjatywie). W 1973 r. Dania weszła w skład EWG, Szwecja, Norwegia i Islandia (od 1970 r.) stały się członkami EFTA. Finlandia także przystąpiła do EFTA (jako członek stowarzyszony), współpracując jednocześnie z RWPG. Jak wykazuje historia, Skandynawowie wyróżniali się zawsze silnym indywidualizmem. Wyrazem tego stała się" m.in. niechęć do wchodzenia w większe struktury międzynarodowe, które mogłyby skutecznie ograniczać ich niezależność. Stąd ich ewentualne członkostwo w NATO czy EWG przez długie lata było przedmiotem kontrowersji. Spektakularnym tego przykładem stało się postawienie przez Norwegów w ogólnonarodowym referendum we wrześniu 1972 r. weta przeciwko przystąpieniu ich kraju do Wspólnot Europejskich ( 3% przeciw), w czym, poza względami patriotycznymi związanymi z suwerennością, doniosłą rolę odegrały obawy przed konkurencją zachodniego rolnictwa, dopuszczeniem flotylli innych członków Wspólnot do własnych terenów rybołówczych (rybołówstwo jest jednym z zasadniczych działów gospodarki państwa), a także redukcją zdobyczy socjalnych. Zastrzeżenia te nie były obce i pozostałym krajom, czego dowiodło duńskie referendum z czerwca 1992 r. przeciwko traktatowi z Maastricht. W ostatnich jednak latach zdaje się przeważać świadomość niewątpliwych korzyści płynących z faktu członkostwa we Wspólnym Rynku, na co wskazywały przeforsowane w Szwecji, Finlandii i Norwegii (w 1992 r.) wnioski o przystąpienie do Wspólnot Europejskich. O ile jednak Finlandia i Szwecja stały się ostatecznie w 1995 r. członkami Unii Europejskiej, to Norwegowie po raz kolejny odrzucili wniosek rządu o przystąpienie ich kraju do Wspólnot. Równocześnie wzajemne powiązania krajów nordyckich należą do najbardziej wszechstronnych i najsilniej rozwiniętych we współczesnym świecie. Choć geneza ich sięga jeszcze ubiegłego stulecia, to ich pełny rozwój przypadał na okres po II wojnie. Udziałem tych państw stała się znaczna integracja ich struktur i działań administracyjnych, socjalnych, prawnych, oświatowych, naukowych i artystycznych. Wyrazem pogłębiającej się współpracy była przede wszystkim powstała w 1952 r. Rada Nordycka, która jednak początkowo (do 19 r.) nie mogła objąć Finlandii, z powodu jej powiązań z ZSRR i ograniczeń w polityce zagranicznej. Organizacja ta, znana również jako Rada Północna lub Rada Konsultatywna Państw Skandynawskich, rozszerzyła się na wszystkie państwa regionu z chwilą odprężenia w stosunkach międzynarodowych i modyfikacji dotychczasowej polityki ZSRR. Rada Nordycka jest wspólnym organem parlamentów krajów członkowskich, w tym także trzech terytoriów autonomicznych: duńskich Wysp Owczych i Grenlandii oraz fińskich Wysp Alandzkich. Zgodnie ze statutem, w jej skład wchodzą zarówno deputowani do poszczególnych ciał ustawodawczych, jak i przedstawiciele rządów w randze ministrów. Jako organ o charakterze konsultacyjnym i doradczym, nie może ona podejmować zobowiązujących decyzji, ograniczając się jedynie do wskazań i zaleceń w wielu dziedzinach, z wyjątkiem problematyki wojskowej i politycznej. Jeżeli początkowo Rada zajmowała się głównie sprawami oświaty, kultury, prawa, opieki socjalnej, budownictwa, transportu czy łączności, to w następnych latach podejmowała również kwestie gospodarcze i handlowe. Choć znacząca, organizacja ta jako jedynie organ parlamentów napotykała pewne ograniczenia swych możliwości. W związku z tym zdecydowano się poczynić dalsze kroki w dziedzinie integracji, w postaci m.in. podpisanego w 1962 r. układu o współpracy państw nordyckich (tzw. "konwencja nordycka"), a w latach siedemdziesiątych powołania (w 1971 r.) Nordyckiej Rady Ministrów (jej stronami zostały rządy poszczególnych krajów) czy utworzenia Nordyckiego Banku Inwestycyjnego (w 1976 r.). Nie udało się jednak stworzyć unii celnej ani "wspólnego rynku", podejmowane zaś w tym zakresie (pod koniec lat sześćdziesiątych i w latach siedemdziesiątych) plany Nordyckiej Unii Gospodarczej (NORDEK) oraz Skandynawskiej Unii Gospodarczej (SKANDEK, bez Finlandii) nie zostały ostatecznie zrealizowane. Okazało się bowiem, że niektóre z ważnych dziedzin życia gospodarczego w każdym z tych państw (głównie rolnictwo i rybołówstwo) obciążone byłyby zbyt dużymi kosztami. Stosunkowo najmniejsze postępy ze zrozumiałych względów poczyniono na płaszczyźnie politycznej. Niepowodzeniem skończyły się wysuwane przez Szwecję propozycje północnego sojuszu obronnego, szczególnie żywe w latach 19481949. Mimo to przez długie lata kraje te prowadziły zbieżną w wielu sprawach politykę zagraniczną, z inicjatywami na rzecz międzynarodowego bezpieczeństwa na czele. Szczególną rolę odegrała tu działalność długoletniego socjaldemokratycznego premiera Szwecji Olofa Palmego, z którego inicjatywy w 1980 r. powstała Niezależna Komisja do Spraw Rozbrojenia i Bezpieczeństwa (tzw. "Komisja Palmego"), w latach następnych zaś upowszechniona została idea strefy bezatomowej w Europie Północnej. Szacunek światowej opinii publicznej i rządów wzbudziły szeroka pomoc humanitarna dla krajów Trzeciego Świata, liczne pokojowe inicjatywy wysuwane zwłaszcza przez Szwecję i Finlandię oraz ich udział w akcjach mediacyjnych i rozjemczych w najbardziej zapalnych rejonach globu. Trudną do przecenienia rolę odegrała Finlandia w przygotowaniach do Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, której końcowa faza z udziałem szefów rządów odbyła się w Helsinkach od 30 lipca do l sierpnia 1975 r. Nie było również dziełem przypadku, że aż dwóch polityków skandynawskich kierowało pracami ONZ (Norweg Trygve Lie i Szwed Dag Hammarskjóld). Duża aktywność krajów nordyckich sprawiła, że stanowiły one liczący się czynnik we współczesnych stosunkach międzynarodowych. Po II wojnie światowej Skandynawia poczyniła ogromne postępy gospodarcze i społeczne. Kraje Północy osiągnęły jeden z najwyższych poziomów życia, zbudowały skuteczny system kształcenia powszechnego, przodują również w ochronie praw człowieka i w zakresie tworzenia niemal doskonałego modelu państwa opiekuńczego. Model ten szczególnie spektakularny charakter przybrał w Szwecji, o której mówiono, że otaczała obywateli kuratelą od kołyski aż po grób. Ogromne środki przeznaczano na cele socjalne, m.in. emerytury, oświatę, świadczenia zdrowotne, wysokie zasiłki dla bezrobotnych i zasiłki rodzinne, nawet zniżki świąteczne dla niepracujących żon, co jednak nie pozostało bez wpływu na stabilność i prężność szwedzkiej gospodarki. Przez dłuższy czas do krajów o najwyższym poziomie życia zaliczały się jedynie Szwecja i Dania, pozostałe zaś, jak na miejscowe warunki, były stosunkowo ubogie, dodatkowo upośledzone zniszczeniami i następstwami wojny. Stan ten zaczął ulegać zmianie w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, gdy prosperity stała się udziałem również Finlandii i Islandii, utrwalającej swą pozycję jednego z czołowych eksporterów ryb. Największy jednak sukces osiągnęła Norwegia, która dzięki odkryciu na Morzu Północnym znacznych zasobów ropy naftowej i gazu stała się potęgą gospodarczą w skali europejskiej. Równocześnie jednak pierwsze symptomy stagnacji zaczęła przeżywać Dania, która przeszła następnie przez okres osłabienia koniunktury, wzrostu bezrobocia i inflacji. Narastające problemy gospodarcze w latach osiemdziesiątych dały się zauważyć również w Szwecji, w czym niepoślednią rolę odegrał, coraz bardziej kosztowny, system świadczeń społecznych. Powszechnie podziwiany szwedzki model państwa opiekuńczego na dłuższą metę nie zdał egzaminu. W swym egalitaryzmie posuwał się jak się zdaje zdecydowanie za daleko. Podjęte w Szwecji w ostatnim czasie radykalne kroki sanacyjne oznaczać mogą poważne zmiany w tej, będącej do niedawna przedmiotem dumy, dziedzinie. Cechą charakterystyczną życia wewnętrznego krajów nordyckich było znaczne zainteresowanie ich obywateli polityką, przejawiające się m.in. w wysokiej na ogół frekwencji wyborczej (w Islandii sięgała ona 90%). Dużą rolę odgrywał masowy ruch spółdzielczy. Wyrazem mocnego przywiązania do własnej historii i tradycji było zachowanie aż w trzech państwach: Danii, Norwegii i Szwecji, ustroju monarchicznego. W każdym z nich jednak rola króla ograniczała się do funkcji niemal wyłącznie reprezentacyjnych. Najdalej proces ten zaszedł w Szwecji, gdzie konstytucja z 1973 r. odebrała monarsze realny wpływ na politykę kraju. W Danii natomiast przyjęta w 1953 r. ustawa zasadnicza gwarantowała królowi jeszcze pewne formalne uprawnienia, jak przyjmowanie rezygnacji premiera i desygnowanie jego następcy, przewodniczenie posiedzeniom rządu czy sprawowanie naczelnego dowództwa. Rzeczywista władza w tych krajach, będących przykładnymi demokracjami parlamentarnymi, spoczywała w rękach parlamentu i rządu z premierem na czele. Warto zaznaczyć, że panujący w Skandynawii monarchowie są ze sobą blisko spokrewnieni, a domy królewskie duński i norweski wywodzą się z tej samej dynastii Oldenburgów (panujący do 1947 r. w Danii i do 1957 r. w Norwegii Chrystian X i Haakon VII byli rodzonymi braćmi). W dwóch pozostałych krajach nordyckich: Finlandii i Islandii, istnieje republikański system rządów z szerokimi uprawnieniami prezydenta. We wszystkich państwach północnych, z wyjątkiem Islandii, czołową rolę odgrywają silne partie socjaldemokratyczne, podczas gdy pozostałe siły polityczne są na ogół podzielone. Szczególnie mocną pozycję posiadają socjaldemokraci w Szwecji i Norwegii, gdzie poparcie społeczne dla nich, mierzone liczbą oddanych głosów w wyborach powszechnych, często sięga nawet 4045%; również w Danii uzyskiwali oni na ogół ponad 30%. W rezultacie prawie bez przerwy po II wojnie socjaldemokraci sprawują tu władzę, tworząc rządy albo samodzielnie, albo jako główny członek koalicji. Najdłużej w Szwecji (do 1976 r., 19821991 i od 1994 r.) i Norwegii (w zasadzie do 1965 r., potem z trzema kilkuletnimi przerwami od 1971 r.), krócej w Danii (do 1968 r., z wyjątkiem trzyletniego okresu na początku lat pięćdziesiątych, 19711982 z krótką przerwą w połowie dekady i od 1993 r.), gdzie zresztą stosunkowo wcześnie socjaldemokracja utraciła większość w parlamencie, co oznaczało polityczny impas, znamionujący przez długie lata najnowsze dzieje tego kraju. Z jej szeregów wywodzili się; znani politycy skandynawscy premierzy Szwecji: Tage Erlander (19461969, jeden z najdłużej spośród demokratycznie wybranych rządzących w Europie) i Olof Palmę (19691976 i 19821986), oraz Norwegii Einar Gerhardsen (19451951, 19 1963, 19631965) i Gro Harlem Brundtland (19801981 i od 1986 r. z kilkumiesięczną przerwą w 1990 r.). Najważniejsza rola wśród nich przypadła Olofowi Palmemu, jednemu z najbardziej dynamicznych mężów stanu drugiej połowy XX wieku, pod którego rządami Szwecja w istocie zbliżyła się do ruchu państw niezaangażowanych. Jego postawę znamionowało przywiązanie do demokratycznego socjalizmu jako systemu sprawiedliwości i równości społecznej, dbałość o realizację koncepcji "państwa dobrobytu", wrogość wobec komunizmu i liberalizmu, antyamerykanizm i sympatia dla Trzeciego Świata. Śmierć Olofa Palmego w wyniku nie wyjaśnionego zamachu w lutym 1986 r. odbiła się w świecie szerokim echem. Duże znaczenie mają socjaldemokraci również w Finlandii, zdobywając w wyborach poparcie około 2025% głosujących. Mimo to przez dłuższy czas ich bezpośrednie oddziaływanie na sprawy państwa było ograniczone, albowiem nie ufający im ZSRR wyraźnie nalegał na odsuwanie ich od władzy. W warunkach reprezentacji wielu partii w fińskim parlamencie niezwykle komplikowało to sytuację wewnętrzną, uniemożliwiając stworzenie jakiejkolwiek stabilnej większości. W rezultacie powoływane gabinety okazywały się nietrwałe. Poważny wzrost znaczenia tej partii datuje się od 1966 r., tj. od czasu jej wejścia do koalicji rządzącej. W latach osiemdziesiątych osiągnęła ona, jak dotąd, apogeum wpływów, obsadzając urzędy prezydenta (Mauno Koivisto) i premiera (Kalevi Sorsa) oraz osiem stanowisk ministerialnych. Mniejsza rola Partii Socjaldemokratycznej w Islandii (1020% głosów w wyborach) wynikała głównie z wewnętrznego rozbicia tworzącego ją ruchu i istnienia kilku partii o zbliżonym profilu. Stąd największe znaczenie miały tu konserwatywna Partia Niepodległości, uzyskująca poparcie 3045% głosów, oraz liberalna Partia Postępowa. Również i w pozostałych państwach nordyckich istotne wpływy miały ugrupowania konserwatywne i liberalne oraz centrowe, które niejednokrotnie, w różnych konfiguracjach, stanowiły podstawę rządzącej koalicji. Ciekawym wyjątkiem była Finlandia, gdzie dość mocną pozycję miała Komunistyczna Partia Finlandii (KPF) oraz inne siły lewicowe, skupione w utworzonym w listopadzie 1944 r., a kierowanym przez KPF Demokratycznym Związku Narodu Fińskiego. Przez wiele lat głosowało na niego ponad 20% wyborców. W rezultacie organizacja ta stała się istotnym elementem życia politycznego. O jej znaczeniu świadczyło m.in. obsadzenie w latach 19461948 urzędu premiera i ministra spraw wewnętrznych, a w latach 19661971 i 19751982 (z przerwami) członkostwo w rządzącej koalicji centrolewicowej. Finlandia była w tym czasie jedynym w Europie krajem niekomunistycznym, w którego rządzie zasiadali komuniści. Na ten stan rzeczy decydujący wpływ miały szczególne stosunki, jakie łączyły to państwo z ZSRR. Poważne zmiany w polityce międzynarodowej w latach osiemdziesiątych, upadek ZSRR oraz wewnętrzne rozbicie w szeregach KPF ograniczyły znacznie wpływy komunistów, sam zaś Demokratyczny Związek Narodu Fińskiego uległ w 1990 r. rozwiązaniu. W pozostałych krajach regionu partie komunistyczne po początkowym okresie wzrostu popularności, czego przykładem był m.in. udział w pierwszych powojennych rządach duńskim i norweskim oraz spora reprezentacja w parlamentach Szwecji, Danii i Norwegii, notowały spadek swych wpływów. Z czasem uległy one wewnętrznym
podziałom, tracąc, z wyjątkiem Szwecji, znaczenie polityczne. Znamienną cechą życia politycznego państw skandynawskich były powtarzające się secesje i rozłamy w partiach oraz powstawanie nowych ugrupowań. Szczególne rozmiary zjawisko to przybrało w Danii w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, komplikując w poważnym stopniu wielopartyjny układ sił. Najbardziej spektakularny charakter miało pojawienie się w 1972 r. populistycznej prawicowej Partii Postępu Mogensa Glistrupa, która nieoczekiwanie w przeprowadzonych rok później wyborach stała się najsilniejszym po socjaldemokratach ugrupowaniem w Danii. Szczególne losy po II wojnie światowej stały się udziałem Finlandii. Uznana za stronę współdziałającą z III Rzeszą, musiała podpisać 10 lutego 1947 r. traktat pokojowy z krajami koalicji antyhitlerowskiej. Jego postanowienia, właściwie zgodne z żądaniami ZSRR, stanowiły powtórzenie rozejmu moskiewskiego z września 1944 r. W rezultacie ZSRR uzyskał potwierdzenie swej granicy z marca 1940 r. (z częścią Karelii i regionem Petsamo na północy) oraz odszkodowania wojenne na sumę 300 min dolarów. Ogromne znaczenie miało wydzierżawienie przezeń na pięćdziesiąt lat bazy morskiej Porkkala Udd na południe od Helsinek. (Baza została zwrócona Finlandii już w 19 r., co było, jak się zdaje, nie tyle wynikiem współpracy Helsinek z ZSRR ile, podobnie jak ustępstwa w sprawie Austrii, próbą Związku Radzieckiego wywarcia wpływu na niekorzystny dla niego rozwój wydarzeń na zachodzie Europy z wejściem RFN do NATO na czele oraz wyrazem propagandowej ofensywy Kremla). Początkowo rodziło się podejrzenie, że w kraju zainstalowany będzie posłuszny Moskwie rząd złożony z miejscowych komunistów. Kroki takie zostały wprawdzie podjęte, czego przejawem były próby podporządkowania policji partii komunistycznej przez jej członka, ministra spraw wewnętrznych Yrjó Leina, oraz przygotowania do zamachu stanu (maj 1948 r.), zakończyły się one jednak niepowodzeniem. Nie zyskały też wsparcia ze strony ZSRR. Niepoślednią rolę odegrały tu zapewne obawy Stalina, że uzależnienie Finlandii może doprowadzić do porzucenia przez Szwecję dotychczasowej neutralności i związania jej z mocarstwami zachodnimi. W ten sposób Finlandia zachowała niepodległość, choć była ona obwarowana pewnymi zastrzeżeniami. Dało to początek epoce tzw. "finlandyzacji", która przez wiele lat określała odtąd charakter kraju. Jej wyrazicielem był wybrany w 1946 r. prezydent Juho Kusti Paasikivi, rzecznik współpracy z ZSRR, przy zachowaniu pełnej neutralności i swobody w polityce wewnętrznej (tzw. "linia Paasikivi"). Za cenę uznania interesów wojskowych ZSRR, poważnych ustępstw w polityce zagranicznej (m.in. niewiązania się z ugrupowaniami zachodnimi) oraz ścisłej współpracy gospodarczej ze wschodnim sąsiadem Finlandia uzyskała poszanowanie swego wewnętrznego ładu. Wyraziło się to w zachowaniu wielopartyjnej demokracji parlamentarnej i gospodarki wolnorynkowej. Na mocy podpisanego w kwietniu 1948 r. układu o przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej, zakładającego m.in. wspólną obronę i konsultacje na wypadek zagrożenia militarnego, ZSRR stał się gwarantem ustroju (neutralności) Finlandii, otwierając sobie w praktyce możliwość wprowadzenia do niej oddziałów Armii Czerwonej. Kontynuatorem polityki ,,finlandyzacji" po ustąpieniu Paasikiviego był Urho Kaleva Kekkonen, długoletni prezydent Finlandii (1956 1981), którego znaczenie daleko wykroczyło poza rządzony przez niego kraj. Kres tej linii przyniosły gruntowne zmiany w stosunkach międzynarodowych lat osiemdziesiątych, z kryzysem komunizmu na czele. Na początku następnej dekady Finlandia zdawała się już dokonywać odwrotu od tradycyjnej neutralności, czego wyrazem był m.in. wniosek o przyjęcie do Wspólnot Europejskich oraz o status obserwatora w Radzie Północnoatlantyckiej, czyli na forum dyskusyjnym państw NATO i członków byłego Układu Warszawskiego. Symboliczne znaczenie miał podpisany w 1992 r. nowy układ polityczny z Rosją, oparty na dobrosąsiedzkich i równoprawnych stosunkach, który zastąpił traktat z 1948 r. Chociaż jedną z konsekwencji "finlandyzacji" było zachowanie struktur właściwych demokratycznym państwom zachodniej Europy, to przez długie lata Finlandia pozostawała pod silnym pośrednim naciskiem ZSRR. Traktował on ją jak swoją strefę wpływów, niejednokrotnie angażując się w jej wewnętrzne sprawy. Spektakularnym tego przejawem był przez długi czas wybór fińskiego prezydenta czy premiera, uzależniony faktycznie od zgody Kremla. Jakiekolwiek próby zbliżenia z Zachodem wywoływały zdecydowaną kontrakcję ZSRR (jak w 1958 r., gdy interwencja dyplomatyczna Moskwy spowodowała upadek rządu socjaldemokraty KariaAugusta Fagerholma). Kreml oddziaływał też na charakter koalicji rządowych oraz wspierał finansowo różne organizacje i osobistości fińskiego życia politycznego. Neutralność kraju pozwoliła jednak na zapewnienie stosunkowo szybkiego rozwoju gospodarczego, w wyniku którego już w latach siedemdziesiątych znalazł się on w czołówce państw europejskich. Istotną rolę w stosunkach międzynarodowych lat sześćdziesiątych odegrała znajdująca się na uboczu i słabo zaludniona (około 260 tyś. ludności na 103 tyś. km2) Islandia. Podstawowe jej bogactwo, ryby, przyciągało flotylle z całego niemal świata, te jednak, poławiając kilkakrotnie więcej niż flota islandzka, wyjaławiały w bardzo szybkim tempie tamtejsze łowiska. Znalazłszy się w ten sposób niemal na krawędzi krachu gospodarczego, kraj zdecydował się na radykalne posunięcia. Polegały one na rozszerzaniu strefy wód przybrzeżnych, oznaczających wyłączność połowów, z trzech mil do dwunastu w 1958 r., pięćdziesięciu mil w 1972 r. i wreszcie dwustu mil w 1975 r. Kolejne te decyzje, o poważnym znaczeniu dla światowej gospodarki morskiej, wywoływały ogromne napięcia międzynarodowe. Stały się też przyczyną ostrych konfliktów z Wielką Brytanią, głównym eksploatatorem wód islandzkich (prawie 65% połowów do 1959 r.), konfliktów zwanych "wojnami dorszowymi". Rozwój sytuacji doprowadził nawet w 1976 r. do zerwania stosunków dyplomatycznych, co przy członkostwie obu tych krajów w tej samej organizacji militarnej (NATO) było szczególnie groźnym zjawiskiem. Obydwa państwa znalazły się niemal na krawędzi zatargu zbrojnego. Spór został ostatecznie zakończony ustępstwami ze strony Wielkiej Brytanii, co było w dużej mierze wynikiem wpływu, jaki wywarły na nią USA, zaniepokojone groźbą Islandii opuszczenia NATO w wypadku nieuznania jej decyzji. Islandia bowiem stanowi istotne ogniwo Paktu Północnoatlantyckiego z racji swojego strategicznego położenia i zlokalizowania na jej obszarze ważnej lotniczej amerykańskiej bazy wojskowej w Keflavik, której przyszłość była zresztą od dawna przedmiotem częstych kontrowersji i głównym problemem politycznym na wyspie (podobnie jak i członkostwo w NATO). Wewnętrzną sytuację regionu nordyckiego bezpośrednio po wojnie komplikował radzieckonorweski zatarg w sprawie Svalbardu, norweskiej prowincji w Arktyce o specjalnym statusie, obejmującej archipelag Spitsbergen, pobliskie wyspy i znacznie dalej leżącą Wyspę Niedźwiedzią. Już jesienią 1944 r. ZSRR, doceniając walory strategiczne i gospodarcze tego terytorium, wystąpił z rewizją traktatu z 1920 r. Żądał przekazania mu Wyspy Niedźwiedziej oraz ustanowienia wspólnej norweskoradzieckiej administracji nad całym Svalbardem. Propozycja ta została ponowiona w styczniu 1947 r. i mimo zachowania status quo (równouprawnienie wszystkich sygnatariuszy traktatu w wykorzystaniu zasobów naturalnych archipelagu, przy równoczesnej jego demilitaryzacji i neutralności, z uznaniem suwerenności Norwegii) pozostawiła pewien osad w stosunkach norweskoradzieckich. Wyrazem zainteresowania ZSRR regionem skandynawskim była także okupacja do wiosny 1946 r. duńskiej wyspy Bomholm na Morzu Bałtyckim. Kraje nordyckie należą do najbardziej jednolitych pod względem etnicznym państw Europy. Jedyne mniejszości narodowe to właściwie zamieszkujący na dalekiej północy, w łącznej liczbie około 40 tyś., Lapończycy oraz kilkudziesięcioty sieczna grupa niemiecka występująca w Danii przy granicy z RFN. Istotne znaczenie ma również na ogół wykształcona i silna ekonomicznie szwedzka mniejszość językowa w Finlandii, pozostałość wielowiekowego panowania Szwecji, stanowiąca około 6,5% ludności Finlandii (po II wojnie światowej grupa ta na skutek procesów asymilacyjnych i emigracji wykazywała tendencję malejącą). Pod względem przynależności narodowej identyfikowało się ją ze wspólnotą fińską, a obydwa języki, fiński i szwedzki, określane były jako macierzyste i równouprawnione. Pozostałością złożonego dziedzictwa było także oficjalne występowanie w Norwegii dwóch odmian języka: bardziej rozpowszechnionej, tzw.riksmal (od 1929 r. pod nazwą bokmal), rozwiniętej pod znacznym wpływem duńskiego, i landsmal (od 1929 r. pod nazwą nynorsk) pochodzącej od dialektów ludowych i bliższej dawnemu językowi norweskiemu. W ostatnich latach obraz etniczny całego skandynawskiego regionu uległ pewnym zmianom wskutek masowego napływu (zwłaszcza do Szwecji) zagranicznej siły roboczej, co stanowi dziś jeden z istotniejszych problemów życia wewnętrznego tego kraju. Dla całości obrazu konieczne wydaje się również przedstawienie pewnych informacji o zamorskich posiadłościach Danii, tradycyjnie wiązanych z regionem nordyckim. Położone na Morzu Norweskim, między Wielką Brytanią a Islandią, Wyspy Owcze stanowią od 1948 r. kraj autonomiczny o powierzchni 1,4 tysięcy km2 i blisko 50 tysiącach ludności, z własnym parlamentem i lokalnymi organami władzy, flagą i prawem używania w administracji i szkolnictwie własnego języka faroerskiego (bliski islandzkiemu i staronorweskiemu). W kompetencji rządu duńskiego znajdują się natomiast sprawy obrony, polityki zagranicznej i sądownictwa. Wyrazem łączności z Danią jest również reprezentacja Wysp w parlamencie duńskim, każdorazowo przez dwóch deputowanych. W życiu wewnętrznym kraju odczuwa się jednak wyraźne dążenia do poszerzenia zakresu autonomii. Grenlandia największa wyspa świata (2,175 tyś. km2, tyś. ludności) do 1953 r. stanowiła duńską posiadłość kolonialną. Przyznany jej wówczas samorząd lokalny został w 1979 r. znacznie rozszerzony, sam kraj zaś otrzymał autonomię wewnętrzną. W latach następnych samorząd przejął szereg uprawnień, m.in. w zakresie gospodarki, finansów, oświaty i kultury, język grenlandzki natomiast uznano za pierwszy i podstawowy język oficjalny; dokonano również zmian w nazewnictwie geograficznym. W gestii Danii pozostały w dalszym ciągu polityka zagraniczna, obronność i sprawy walutowe. Zachowano także reprezentację Grenlandii w parlamencie duńskim (dwóch deputowanych). W latach osiemdziesiątych na wyspie zaczęły narastać tendencje do pełnej niezależności. Ich wyrazem było m.in. wystąpienie kraju z EWG w 1985 r., w czym kluczową rolę odegrały obawy przed konkurencją nowocześniejszych statków rybackich z państw EWG oraz troska o zachowanie własnej tożsamości narodowej i dziedzictwa historycznokulturowego.
Stany Zjednoczone 1949-1963
Truman, po wygraniu wyborów prezydenckich, wznowił naciski na n Kongres, aby przyjął szeroki program reform społecznych, które u zaczęto podówczas określać mianem Sprawiedliwego Ładu (Fair B Deal), mającego być kontynuacją Nowego Ładu. Jego zarys prezydent v przedstawił Kongresowi w styczniu 1949 r. Kongres, zdominowany I przez republikanów i konserwatywnych demokratów z Południa, j przyjął tylko niektóre jego propozycje: wzrost płacy minimalnej, i rozszerzenie zakresu ubezpieczeń społecznych oraz przyznanie funduszy na rozwój taniego budownictwa mieszkaniowego. Odrzucił jednak resztę punktów Sprawiedliwego Ładu. Kraj był w fazie wzrostu gospodarczego i głębsze reformy nie wydawały się potrzebne. Był to okres narastającej konfrontacji z ZSRR, co rzutowało także na stosunki wewnętrzne w USA. Komitet Izby Reprezentantów do spraw Działalności Antyamerykańskiej, powołany do życia jeszcze w 1938 r., by przeciwstawić się nazistowskiej penetracji w Stanach Zjednoczonych, zmierzał w kierunku eliminacji komunistów ze związków zawodowych, Hollywood i rządu. Komitet stał się głośny z powodu cynicznych prób zbicia kapitału na antykomunistycznej histerii. Sam Truman przeforsował wcielenie w życie programu bezpieczeństwa i lojalności urzędników federalnych. Pozwalał on na pozbawianie pracy wielu osób mimo nie sprecyzowanego kryterium lojalności i braku konfrontacji "oskarżyciela" i "oskarżonego". Prezydent mniemał, iż posunięcie to zneutralizuje "polityczne błoto", którym obrzucali go jego oponenci. Jednak nie wszystkie jego ofiary były niewinne. Szpiegiem radzieckim okazał się były wysokiej rangi urzędnik Departamentu Stanu Alger Hiss, skazany w styczniu 1950 r. Republikanie nie przegapili tej okazji i w swej propagandzie utożsamiali Nowy Ład z kryptokomunizmem. Wkrótce nałożyła się na to kwestia szpiegostwa atomowego. W lutym 1950 r. ujawniono, że naukowiec brytyjski dr Klaus Fuchs systematycznie przekazywał Rosjanom w latach 19431947 materiały na ten temat. Jego współpracownikami amerykańskimi mieli być Julius i Ethel Rosenbergowie, straceni w 1953 r. We wrześniu 1950 r. Kongres przyjął, kilkoma zaledwie głosami przewagi, drastyczną ustawę o bezpieczeństwie wewnętrznym, zwaną również McCarran Bili. Nakazywała ona rejestrację komunistycznych lub kryptokomunistycznych organizacji, zakazywała zatrudniania komunistów w sferach powiązanych z obronnością oraz domagała się ujawnienia wszystkich, którzy należeli do tychże organizacji, od momentu przybycia do USA. Truman, argumentując, iż stoi ona w sprzeczności ze swobodami obywatelskimi, postawił weto, lecz Kongres uchwalił ową ustawę ponownie rok potem'°. Liderem ruchu antykomunistycznego stał się pod koniec lat czterdziestych obsesyjnie antylewicowy republikański senator z Wisconsin Joseph R. McCarthy. Szczyt jego działalności przypadł na lata 19501954. Twierdził on, iż setki komunistów pracują nadal w Departamencie Stanu. Jakkolwiek nigdy tych oskarżeń nie udowodnił, zdobył dość szeroką popularność na Środkowym Zachodzie, a także pośród niedawnych emigrantów ze wschodniej Europy i w katolickich środowiskach robotniczych. Jakkolwiek czołowi republikanie nie podzielali demagogicznych metod McCarthy'ego, to jednak wykorzystywali jego posunięcia w walce z ekipą Trumana. Szala przechyliła się na niekorzyść senatora dopiero w 1954 r., kiedy to zaatakował on sekretarza obrony Roberta T. Stevensa, a pośrednio samego prezydenta. W odpowiedzi do szerokich kręgów opinii publicznej dotarły wiadomości, że podczas służby wojskowej senator wyzyskiwał własną pozycję do zapewnienia sobie nieformalnych przywilejów. W grudniu 1954 r. spotkało go za to oficjalne potępienie ze strony Senatu, co pociągnęło za sobą rychły kres kariery politycznej McCarthy'ego. Zmarł w osamotnieniu w maju 1957 r. Kampania prezydencka w 1952 r. przypadła na okres, gdy Amerykanie wyraźnie już tęsknili za bezpieczeństwem, spokojem i pragnęli położenia kresu stronniczym utarczkom. Najwłaściwszym kandydatem okazał się Dwight David Eisenhower, piastujący od 1951 r. stanowisko dowódcy NATO. Był on dość powszechnie utożsamiany ze zwycięstwem nad Niemcami, a następnie z oporem przeciw radzieckiej ekspansji (doktryną powstrzymywania, containement). Personifikował żołnierskie cnoty, nie dając jednocześnie podstaw do oskarżeń o militaryzm. Eisenhower zdobył, jako kandydat republikanów, prawie 34 min głosów wyborców i 442 głosy elektorów, podczas gdy jego rywal Adiai E. Stevenson nieco ponad 27 min głosów wyborców, ale zaledwie 89 głosów elektorskich. Eisenhower pojmował prezydenturę w nieco węższych ramach niż jego poprzednicy. Opowiadał się za wyraźnym rozdzieleniem władzy wykonawczej i ustawodawczej, twierdził, że tak Roosevelt, jak i Truman uzurpowali sobie uprawnienia Kongresu. Zarazem jednak głosił pogląd, że administracja winna współdziałać ze strukturami legislacyjnymi. W sprawach wewnętrznych ekipa Eisenhowera starała się, w imię pragmatyzmu, godzić liberalizm z konserwatyzmem, unikając wszelkiego doktrynerstwa. Koncepcję tę określono mianem "dynamicznego konserwatyzmu". W praktyce oznaczało to zmniejszenie zakresu interwencji państwa w gospodarkę przy jednoczesnym nacisku na indywidualny wzrost zamożności. Starano się jednak kontynuować powstałe w okresie Nowego Ładu programy opieki społecznej, podkreślano też odpowiedzialność rządu za stwarzanie warunków do rozwoju gospodarczego. Próbowano wreszcie uprościć i zredukować biurokrację federalną, a także powstrzymać "pełzający socjalizm". W gabinecie znalazło się wielu ludzi businessu: między innymi John F. Dulles, George Humphrey i Charles E. Wilson poprzednio członek zarządu Generał Motors. Większość Amerykanów odniosła się do tych nominacji pozytywnie. Zniesienie nadzoru państwa nad gospodarką, możliwe po militarnym przełomie wojny w Korei, oraz obietnice redukcji podatków to główne posunięcia, które miały owoco « wać ożywieniem gospodarczym. I tak na przykład w 1953 r. prezydent ł skłonił Kongres do przyjęcia ustawy o przekazaniu w prywatne ręce roponośnych złóż w Zatoce Meksykańskiej i na wybrzeżu Pacyfiku, by zwiększyć efektywność tych przedsięwzięć. Nie była to jednak bynajmniej próba cofnięcia się do lat dwudziestych. Obcięto co prawda wydatki federalne, zwłaszcza na obronę (dokonując przy tej okazji radykalnej redukcji stanu liczebnego sił zbrojnych) i pomoc zagraniczną, zarazem jednak przyjęto programy prowadzące do zwiększenia bezpieczeństwa socjalnego oraz zabiegano o wzrost płac minimalnych i zmniejszenie bezrobocia. Służył temu np. plan regulacji Rzeki św. Wawrzyńca łączącej Wielkie Jeziora z Oceanem Atlantyckim, czy też dziesięcioletni program budowy autostrad, którego koszty miały wynieść około 25 mld dolarów. USA odzyskały społeczną stabilność. W kwietniu 1953 r. utworzono Departament Zdrowia, Edukacji i Opieki Społecznej. W trakcie kolejnej przedwyborczej konwencji Eisenhower został mianowany kandydatem przez aklamację, a w wyborach 1956 r. jeszcze wyraźniej niż poprzednio pokonał Stevensona. Na prezydenta głosowało ponad 35,5 min ludzi, co dało mu 457 głosów elektorskich, podczas gdy na demokratę 26 min wyborców, a w przeliczeniu na głosy elektorskie 73. Obie kadencje Eisenhowera wypełnione były staraniami o utrzymanie koniunktury gospodarczej. Prezydent zrealizował obietnice zniesienia kontroli cen i płac, przybrzeżne tereny roponośne zostały przekazane pod kontrolę stanów, prywatyzowano te sektory gospodarki (np. zakłady produkujące syntetyczny kauczuk), z którymi rynek winien sobie radzić lepiej. Zlikwidowano Korporację do spraw Rekonstrukcji Finansów. Rozwijano również intensywnie współpracę między sferą publiczną i prywatną. W ramach tego programu Departament Handlu przejął komisje przemysłowe (utworzone w czasach wojny koreańskiej), co pozwoliło na powstanie struktur gospodarczych i informacyjnych, w ramach których rząd odstępował część swych uprawnień administracyjnoorganizacyjnych prywatnym korporacjom. Druga kadencja przyniosła jednak pewien spadek popularności Eisenhowera, na co wpływ miało parę co najmniej przyczyn. Wkrótce po powtórnym wyborze kraj przeżył krótką, lecz ostrą depresję gospodarczą, a agitacja dotycząca praw obywatelskich wywołała serię rozruchów na Południu. Wystrzelenie przez ZSRR w październiku 1957 r. sputnika było dla Amerykanów poważnym ciosem, zwłaszcza w sensie psychologicznym. Nadto w administracji stwierdzono przypadki korupcji, głośna była sprawa głównego doradcy prezydenta Shermana Adamsa. Podstawową kwestią społeczną stała się w tym okresie walka czarnoskórych Amerykanów o prawa obywatelskie. Przełomowe znaczenie w tej mierze miało orzeczenie Sądu Najwyższego z maja 1954 r., kiedy to stwierdzono, że segregacja rasowa tak długo nie narusza czternastej poprawki do konstytucji, jak długo daje wszystkim równe szansę. Równocześnie jednak uznano, iż ogranicza ona możliwości dzieci w szkołach przeznaczonych dla czarnych uczniów. Zarazem sąd oznajmił szczerze, że nie wie, jak dokonać desegregacji, gdyż nie jest to problem ani prosty, ani jasny. W kolejnym orzeczeniu z 19 r. sąd domagał się, aby segregacja została zniesiona. Stanął też na stanowisku, że najsensowniejszym rozwiązaniem byłoby powierzenie desegregacji okręgowym sądom federalnym jako tym, które są najbliżej odpowiednich okręgów szkolnych. Realizacja tej zasady okazała się w praktyce zagadnieniem wielce złożonym. Po upływie dwu lat od orzeczenia sądu zaledwie 12% z 6300 okręgów szkolnych na Południu było zintegrowanych, a w siedmiu stanach południowych w "białych" szkołach średnich nie było ani jednego czarnego ucznia. W 1957 r. Eisenhower, jakkolwiek do tej pory starał się unikać otwartego angażowania władz federalnych w ochronę praw obywatelskich, zmuszony był wysłać pododdziały spadochroniarzy do Littie Rock w stanie Arkansas, by eskortować murzyńskie dzieci do zintegrowanych szkół. W sierpniu tegoż roku Kongres ustanowił Komisję Praw Obywatelskich do badania wykroczeń przeciw rzeczonym prawom, a w trzy lata później rozszerzono jej uprawnienia. Innym nie mniej istotnym problemem politycznospołecznym była bardzo niska aktywność Murzynów jako wyborców. Chociaż w 1956 r. liczba ich wzrosła do 1,2 min, to oznaczało to zaledwie podwojenie w zestawieniu z 1947 r. i stanowiło jedynie 1/4 uprawnionych do głosowania. Równocześnie Murzyni z Południa rozpoczęli walkę o prawa obywatelskie na własną rękę. W niemałym stopniu, zwłaszcza w odniesieniu do młodszych z nich, przyczyniła się do tego II wojna światowa. Służba w siłach zbrojnych podniosła poziom ich wykształcenia, jak również spowodowała wzrost zainteresowania sferami życia uważanymi dotąd za domenę białych. Także upowszechnienie telewizji w latach pięćdziesiątych pokazało Murzynom "prawdziwą białą" Amerykę. Do radykalizacji nastrojów przyczyniło się ponadto powstanie pierwszych niepodległych czarnych państw. Doprowadziło to do masowych demonstracji, których uczestnicy sprzeciwiali się stanowczo kontynuacji segregacji rasowej. Najbardziej znaną z nich był marsz w grudniu 19 r. bojkotujący autobusy miejskie w Montgomery w stanie Alabama. Wzięło w nim udział pięćdziesiąt tysięcy osób pod przewodnictwem wybitnego działacza murzyńskiego, pastora Martina Luthera Kinga Jr. Starał się on konsekwentnie wykorzystywać w Ameryce metody stosowane swego czasu przez Mahatmę Gandhiego. Mimo dość szeroko zakrojonych represji marsze były organizowane na Południu aż. do listopada 1956 r., kiedy to Sąd Najwyższy uznał, iż segregacja rasowa w autobusach jest niezgodna z konstytucją. Ogólnokrajowy rozgłos metodom i istocie protestu przyniósł, przeprowadzony w końcu stycznia 1956 r., zamach bombowy na siedzibę Kinga. Obyło się bez ofiar, ale prasa donosiła o nim obszernie. Tymczasem w latach 19581960 nastąpił spadek koniunktury w gospodarce. Pojawiły się zarzuty, że potencjał gospodarczy kraju nie jest w pełni wykorzystywany. Żądano nowych inwestycji publicznych oraz programów kształcenia dla bezrobotnych. Krytycy prezydenta uznali, iż propagowana przezeń "droga środka" prowadziła do niszczenia środowiska naturalnego, narastającej alienacji i związanego z tym poczucia bezradności. Pojawiły się pierwsze zapowiedzi późniejszej kontrkultury, przy czym dotknęło to nie tylko środowiska profesjonalistów, lecz także szersze kręgi społeczeństwa. W czasie trzech pierwszych powojennych kadencji prezydenckich ludność USA wzrosła ze 140 do 180 min. Ludzie stali się znacznie produktywniejsi i bogatsi. Otwierały się nowe dziedziny nauki i techniki, pojawiło się wiele wynalazków, które radykalnie modyfikowały dotychczasową rzeczywistość. Jednocześnie jednak wielu konfliktów społecznych nie można było rozwiązać półśrodkami. Lansowana przez Eisenhowera idea narodowego konsensusu nie potrafiła im zaradzić. Coraz mocniejsze było przekonanie o konieczności przeprowadzenia bardziej radykalnych zmian. W kampanii prezydenckiej 1960 r. nominację z ramienia republikanów uzyskał Richard M. Nixon. W obozie demokratów pojawiło się kilku liczących się pretendentów, lecz ostatecznie ich kandydatem został wywodzący się z zamożnej rodziny irlandzkiej John F. Kennedy. Kampania była ostra. Minimalne zwycięstwo odniósł Kennedy. Uzyskał on nieco ponad 34,2 min głosów wyborców, ale aż 303 głosy elektorów, podczas gdy jego rywal wprawdzie około 34,1 min głosów wyborczych, lecz tylko 219 głosów elektorskich. Kennedy był pierwszym w historii Stanów Zjednoczonych katolikiem piastującym ten urząd. Aczkolwiek w trakcie kampanii prezydenckiej Kennedy występował z hasłami kontynuacji i rozwoju Nowego Ładu i Sprawiedliwego Ładu, to jednak jego prezydentura przytłoczona została natychmiast problemami polityki zagranicznej oraz rywalizacji z Rosjanami. Z nich wynikały programy budowy rakiet międzykontynentalnych, ale i rozwoju sił konwencjonalnych. W tym kontekście najistotniejszym chyba, a z pewnością najbardziej przemawiającym do wyobraźni przeciętnego Amerykanina, był realizowany od 1961 r. program badań nad Księżycem. Ukoronowaniem owego niezwykle kosztownego przedsięwzięcia (24 mld dolarów) miało być lądowanie astronautów amerykańskich na Srebrnym Globie. Prócz czysto naukowych aspektów program ów spełniał także istotną rolę psychologicznopropagandową, gdyż potraktowano go jak wyzwanie rzucone (z pełnym powodzeniem, jak to się później okazało) Rosjanom. W polityce wewnętrznej Kennedy przyjął początkowo ostrożniejszy kurs. Przede wszystkim chciał mieć pewność efektywnego poparcia w Kongresie. Mimo formalnej większości demokratów w obu izbach nie było to tak oczywiste, jako że konserwatywnie nastawieni południowi demokraci głosowali często razem z republikanami. Kennedy uważał, że nowoczesne metody zarządzania gospodarką pozwolą na równoczesne stymulowanie wzrostu i zduszenie inflacji oraz zapewnią pełne zatrudnienie. Początkowo odniósł on na tym polu znaczące sukcesy. Kongres bowiem poparł jego projekty ustaw o płacy minimalnej, o emeryturach i bezpieczeństwie socjalnym, o budownictwie państwowym oraz o pomocy dla obszarów wiejskich dotkniętych kryzysem. Konieczność sprostania rywalizacji z ZSRR podważyła jednakże to przekonanie. Już bowiem podczas swych pierwszych dwóch lat na urzędzie Kennedy był zmuszony poświęcić się głównie zwalczaniu groźby inflacji. Do najbardziej dramatycznej interwencji prezydenckiej doszło w 1962 r., kiedy to Kennedy skłonił przemysł hutniczy do wycofania się z podwyżek cen. Nie powiódł się natomiast zamiar obniżenia podatków w 1963 r., gdy zawiodły nadzieje na wzrost gospodarczy, a bezrobocie zaczęło się powiększać. Kongres odrzucił także propozycje Kennedy'ego dotyczące ubezpieczeń społecznych. Źródłem zasadniczych problemów była nadal kwestia praw obywatelskich. Po śmierci Kennedy postrzegany był jako zdecydowany orędownik postępu w tej dziedzinie. Należy wszakże pamiętać, iż bojąc się o legislacyjne losy swego programu socjalnego, nie tylko nie wniósł odpowiedniego projektu ochrony praw obywatelskich pod obrady Kongresu, lecz nawet nie poparł jego wersji opracowanej przez kongresowych liberałów. Zabiegał natomiast skutecznie o nominowanie Murzynów na wysokie stanowiska w administracji. Starał się również, by przestrzegane były już przyjęte prawa. I tak w 1962 r. wysłał wojsko do Missisipi, by wyegzekwować wyrok sądu dający Murzynom prawo wstępu na uniwersytet stanowy, a w rok później do Alabamy, by chronić pracowników działających na rzecz praw obywatelskich. Jeszcze bardziej odeń zaangażowany w te kwestie był jego brat Robert, pełniący funkcję prokuratora generalnego. Wspomniane wyżej spektakularne sukcesy w dziedzinie desegregacji nie doprowadziły jednak do znaczącego postępu, zwłaszcza na Południu. Jeszcze w lutym 1960 r. ruszyła, bez jakichkolwiek wcześniejszych oznak, kolejna fala protestów. Rozpoczęły się strajki okupacyjne czarnych studentów przeciwko miejscom zastrzeżonym dla białych oraz innym przejawom segregacji w miejscach publicznych. Kampania protestu stopniowo przybierała na sile, podsycana od czasu do czasu starciami ulicznymi obu stron, z których najbardziej pamiętne miały miejsce wiosną 1963 r. w Birmingham w stanie Alabama. Kulminacją tego procesu był 28 sierpnia tegoż roku w Waszyngtonie marsz protestacyjny, liczący dwieście tysięcy uczestników, zakończony mową oskarżycielską wygłoszoną pod pomnikiem Lincolna przez M. L. Kinga. Mimo ostrożnego postępowania Kennedy'ego z Kongresem, program zmian socjalnych zmierzających do tego, by "Ameryka ponownie posuwała się do przodu", a znany pod hasłem Nowego Pogranicza (New Frontier), nie doznał w tej instytucji dobrego przyjęcia. Jego kluczowe elementy, takie jak ubezpieczenia medyczne osób starszych, federalna pomoc dla szkolnictwa, reforma prawa imigracyjnego, powołanie Departamentu Spraw Miejskich, zostały przez Kongres albo zablokowane, albo odrzucone. Przeciw jego koncepcjom oponowali zwłaszcza południowcy (przeciwni wymuszaniu integracji rasowej), protestanci i żydzi (obawiający się dotowania szkolnictwa katolickiego z pieniędzy podatnika) oraz ci, którzy przeciwstawiali się centralnemu nadzorowi rządu federalnego nad programami szkół lokalnych. Jesienią 1963 r, cały program polityki wewnętrznej znalazł się w martwym punkcie. Prezydent, świadomy swej popularności, mniemał, że wybory w roku następnym nie tylko pozostawią go na urzędzie, lecz także wyłonią bardziej dlań przyjazny Kongres. Badania opinii publicznej wykazywały podówczas, że większość obywateli USA jest przeciwna kontynuowaniu polityki segregacji na Południu. W tym kontekście, w odpowiedzi na apel M. L. Kinga, Kennedy w wystąpieniu telewizyjnym w czerwcu 1963 r. apelował do Kongresu o przyjęcie ustawy zakazującej segregacji w miejscach i budynkach użyteczności publicznej. Kongres natychmiast rozpoczął debaty w tej sprawie, a jesienią dwupartyjna koalicja wypracowała, przy czynnym udziale prezydenta i jego brata Roberta, projekt kompleksowej ustawy o ochronie praw obywatelskich, ustawy, która notabene weszła w życie latem 1964 r. Zbliżająca się kampania wyborcza sprawiła, że kolejnym posunięciem Kennedy'ego była seria przemówień, które miał wygłosić na Florydzie i w Teksasie. W trakcie tej podróży został jednak, w dniu 22 listopada 1963 r., zastrzelony w Dallas przez Lee H. Oswalda, który z kolei sam stał się ofiarą zamachu w dwa dni potem. Warto pamiętać, iż wydarzenia w Dallas do dzisiejszego dnia kryją w sobie wiele zagadek, a osoba zabójcy, lub zabójców (wbrew oficjalnym deklaracjom), bynajmniej nie została ustalona z całą pewnością. Wkrótce wokół postaci tego charyzmatycznego i bezsprzecznie wiele znaczącego we współczesnej historii USA prezydenta narosła legenda. Był on jak mówiono bardziej opłakiwany niż Abraham Lincoln. Śmierć sprawiła, że rychło jego wizerunek uległ istotnej przemianie: z kontrowersyjnego polityka w uosobienie cnót wszelakich. W polityce wewnętrznej był de facto politykiem ostrożnym, momentami wręcz konserwatywnym, jednakże jego dokonania tak na tym polu, jak i na arenie międzynarodowej wyolbrzymiano do tego stopnia, że można by go uznać za jednego z największych prezydentów. Jednak jego prezydentura była bogatsza obietnicami niż praktycznymi sukcesami. Krytycy dorzucali także, iż jego sugestywna retoryka rozbudziła oczekiwania niemożliwe do spełnienia.
4. Blok wschodni
ZSRR w ostatnich latach rządów Stalina i w dobie Chruszczowa
ZSRR od schyłku lat czterdziestych Ostatnie lata rządów Stalina do śmierci Stalina cechowała wzmagająca się walka wysoko postawionych funkcjonariuszy o pozycję w otoczeniu dyktatora oraz potęgująca się fala antysemickiej kampanii. Coraz wyraźniejszy był przy tym powzięty przez Stalina zamiar przeprowadzenia kolejnej wielkiej czystki kadr partyjnych. Po nieco zagadkowej śmierci Żdanowa (sierpień 1948 r.) Stalin zdecydował się zezwolić Malenkowowi i Berii na rozprawienie się z ich partyjnymi konkurentami, sojusznikami zmarłego ideologa. Spreparowali oni oskarżenia wobec leningradzkiej organizacji partyjnej, na której czele stał Piotr Popkow. Początkowo formalne zarzuty dotyczyły jedynie drobnych uchybień w pracy. Z czasem doszły jednak oskarżenia o frakcyjność i próbę przejęcia władzy. Prawdziwym celem było zniszczenie Nikołaja Wozniesienskiego i innych wysokich funkcjonariuszy aparatu partyjnopaństwowego pochodzących z Leningradu, gdzie w swoim czasie działał Żdanow. Fala pomówień, nasilająca się od początku 1949 r., doprowadziła w sierpniu do aresztowań (m.in. N. Wozniesienskiego, P. Popkowa, sekretarza KC do spraw bezpieczeństwa Aleksieja Kuzniecowa i premiera RFSRR Michaiła Rodionowa). Tajny proces zakończył się na jesieni 1950 r. wyrokami śmierci dla głównych oskarżonych i ich straceniem. Dalsza fala represji z lat 1951-1952 doprowadziła do aresztowania około dwustu działaczy partyjnych (wykonano kilkadziesiąt wyroków śmierci) i dwóch tysięcy dymisji w łonie leningradzkiej organizacji partyjnej. W ten sposób, wykorzystując konflikty wśród działaczy najwyższego szczebla, Stalin rozpoczął kolejną "czystkę". Dzięki sprawie leningradzkiej Malenkow i Beria zyskali dominującą pozycję w Biurze Politycznym, a wpływy starej grupy współpracowników Stalina osłabły bardzo wyraźnie. Nawet Mołotow utracił w 1949 r. stanowisko szefa resortu spraw zagranicznych. By zrównoważyć układ sił, Stalin sprowadził z Kijowa do Moskwy Nikitę Chruszczowa (grudzień 1949 r.) i Michaiła Susłowa, który zwrócił na siebie uwagę bezwzględnością w pacyfikowaniu Litwy. Jak się wydaje, odrodzenie wpływów Berii było w zamyśle dyktatora jedynie tymczasowe, gdyż planował on najprawdopodobniej fizyczną eliminację wieloletniego zwierzchnika aparatu terroru, do czego przygrywką była tak zwana sprawa mingrelska (na przełomie lat 1951/1952 aresztowano i rozstrzelano wielu wysokich działaczy partyjnopaństwowych w Gruzji, którym zarzucono próbę oderwania tej republiki od Związku Radzieckiego). Zastraszeni represjami członkowie partii pozostawali ślepo posłuszni woli dyktatora, który po trzynastu latach przerwy zwołał zjazd WKP(b) na październik 1952 r. Skład delegatów (robotnicy 7,6%, chłopi 7,8%) świadczył, że partia stała się organizacją partyjnych i państwowych biurokratów, specjalistów z różnych dziedzin i intelektualistów. Na wspomnianym XIX zjeździe dokonano reorganizacji kierowniczych organów partii: naczelną egzekutywą, w praktyce wyznaczającą strategiczne kierunki dla partii i państwa, było odtąd Prezydium KC, które utworzono w miejsce Biura Politycznego. Nowy organ kierowniczy miał znacznie szerszy skład: dwudziestu pięciu członków i jedenastu zastępców. Poszerzono także Komitet Centralny, w którym 60% członków utrzymało swe posady, co świadczyło o formowaniu się stabilnej elity. Z drugiej strony jednak aż jedenastu zastępców w Prezydium KC było niejako rezerwą Stalina dla pierwszego garnituru działaczy, który według wszelkiego prawdopodobieństwa przeznaczony był do likwidacji (typowym przedstawicielem nowego pokolenia wysokich funkcjonariuszy beneficjentów planowanej czystki był Leonid Breżniew, od 1952 r. sekretarz KC i zastępca członka Prezydium KC, w latach 19501952 I sekretarz w Mołdawii). Zjazd zatwierdził zmianę nazwy partii: poprzednią Wszechzwiązkowa Komunistyczna Partia (bolszewików) zastąpiono nową: Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego (KPZR). W sferze ideologii kontynuowano po śmierci Żdanowa politykę "czujności", której kierunki wytyczali G. Malenkow, M. Susłow i oczywiście sam Stalin. Walka z "kosmopolitami bez ojczyzny" prowadziła już nie tylko do dyskryminacji Żydów, lecz także do ich sądzenia i wyroków śmierci. W 1949 r. aresztowano członków Antyfaszystowskiego Komitetu Żydowskiego, których stracono trzy lata później. Jeszcze przed ich aresztowaniem funkcjonariusze bezpieczeństwa państwowego zamordowali przewodniczącego wspomnianej organizacji znanego aktora, Salomona Michoelsa (styczeń 1948 r.) Proces członków Komitetu był przeprowadzony na podstawie fałszywych oskarżeń o próbę utworzenia z Krymu burżuazyjnej republiki żydowskiej ("afera krymska"). W styczniu 1953 r. oskarżono zespół lekarzy kremlowskich (w większości Żydów) o spisek mający na celu zgładzenie przywódców partii i państwa (tzw. "sprawa lekarzymorderców" lub "morderców w białych kitlach"). Były to tylko najgłośniejsze z setek sfingowanych oskarżeń związanych ze zmasowaną kampanią antysemicką, która szczególnie powszechny charakter przybrała na Ukrainie'. Rozwijająca się antyżydowska krucjata miała mieć, według jednej z hipotez, następujący scenariusz: l. Publiczne powieszenie lekarzy kremlowskich na Placu Czerwonym w Moskwie. 2. Żydowskie pogromy w całym kraju. 3. Apel znanych przedstawicieli inteligencji żydowskiej do Stalina z prośbą o ochronę przed pogromami oraz zezwolenie na opuszczenie dużych miast i osiedlenie się na wsi. 4. Masowa deportacja Żydów "na ich własną prośbę" we wschodnie regiony kraju (do leżącego nad Amurem Żydowskiego Obwodu Autonomicznego ze stolicą w Birobidżanie). Proces lekarzy kremlowskich, jak i zmasowaną kampanię antysemicką przerwała śmierć Stalina. ' Wyraźne elementy kampanii antysemickiej pojawiły się również w czystkach, jakie w tym okresie odbywały się w większości krajów bloku radzieckiego. Kontrola partii nad kulturą i nauką sięgnęła szczytów absurdu w epoce Trofima Łysenki. W 1948 r. udało mu się uzyskać akceptację Stalina dla swych pseudonaukowych teorii partia opowiedziała się na przykład za tezą negującą istnienie genów. Od tej pory najwybitniejsi radzieccy uczeni byli zmuszeni publicznie przyznawać rację Łysence i potępiać genetykę jako "obcy i wrogi mendlizm-morganizm" (chodziło o teorie Johanna Gregora Mendla i Thomasa Morgana). W schyłkowym okresie rządów Stalina nasiliły się również prześladowania i rusyfikacja narodów bałtyckich, Ukraińców i Białorusinów (deportacja "kułaków" w 1949 r.). Gorliwością w tej dziedzinie wykazywał się zwłaszcza I sekretarz KC KP Ukrainy Rosjanin Leonid Mielnikow, za którego rządów (19501953) na zachodzie kraju zrusyfikowano w znacznej mierze kadry partyjne i placówki szkolnictwa wyższego. Rosjanie sprawujący funkcje I sekretarzy KC partii byli gwarantami realizacji podobnych trendów we wszystkich trzech republikach nadbałtyckich. Gospodarka państwa, pomimo ogłoszenia końca odbudowy w 1950 r., nie była w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb ludności. Skolektywizowane rolnictwo cechowało się nadal skrajną niewydolnością. Zwiększanie potencjału przemysłowego ZSRR odbywało się pod dyktando potrzeb sektora zbrojeniowego, tym bardziej że wyprodukowanie bomby atomowej (1949 r.) i wodorowej (1953 r.) wymagało ogromnych nakładów.
Walka o władzę po śmierci Stalina
Po śmierci dyktatora (5 marca 1953 r.) Prezydium KC KPZR zdecydowało się w ogóle nie obsadzać stanowiska szefa partii oraz rozdzielić funkcje partyjne i państwowe (ustanowienie zasady kolegialnego kierownictwa). Najmocniejszą pozycję w nowej sytuacji zyskał początkowo wzajemnie popierający się duet: Ławrientij Beria (zawiadujący Ministerstwem Spraw Wewnętrznych MWD) i Gieorgij Malenkow (nowy przewodniczący Rady Ministrów). Dużą rolę w nowym kierownictwie odgrywał Wiaczesław Mołotow (ponownie na czele MSZ). Chwilowo zepchnięty do defensywy Nikita Chruszczow (bez stanowiska ministerialnego) miał skupić się wyłącznie na pracy w sekretariacie KC KPZR. Właśnie w oparciu o partyjny aparat rozbudowywał on swe wpływy, rugując równocześnie z KC Malenkowa (pozostała mu funkcja premiera). Stronnikami Chruszczowa w rządzie byli powołani na jego wniosek do kierownictwa resortu obrony Nikołaj Bułganin i Gieorgij Żuków (wiceminister). Najaktywniejszym pretendentem do przejęcia maksimum władzy był niewątpliwie Ławrientij Beria, zwłaszcza że po przyłączeniu do MWD Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego stał na czele jednorodnej centrali aparatu terroru. Większość nominowanych w latach 19521953 wysokich funkcjonariuszy partyjnych została zdegradowana lub odesłana na prowincję na przykład Leonid Breżniew trafił do kierownictwa partii w Kazachstanie. W czerwcu 1953 r. z inicjatywy Chruszczowa aresztowano (po czym stracono) Berię, którego nie bez podstaw podejrzewano o dążenie do ustanowienia dyktatury. Od tego momentu pozycja Chruszczowa zaczęła dynamicznie zwyżkować, Malenkowa zaś stopniowo odsuwano na drugi plan. Sprawa Berii unaoczniła przywódcom ZSRR, że niezbędnym czynnikiem stabilizacji władzy jest przywrócenie stanowiska szefa partii, I sekretarza. Nastąpiło to we wrześniu 1953 r. Szefem takim, I sekretarzem KC KPZR, został Nikita Chruszczow. W 1954 r. powołano nową policję polityczną KGB (Komitet Bezpieczeństwa Państwowego), która miała poddać tajne służby bezpośredniej kontroli partii i oczyścić je ze zwolenników zgładzonego ministra spraw wewnętrznych. Na czele KGB stanął popierający Chruszczowa Iwan Sierow, organizator deportacji z okupowanych polskich Kresów Wschodnich w latach 19391941 oraz aresztowania szesnastu przywódców polskiego państwa podziemnego. Przywódca partii doprowadził wkrótce do usunięcia Malenkowa ze stanowiska premiera (w lutym 19 r.). Szefem rządu został Nikołaj Bułganin, a ministrem obrony marszałek Żuków. W 19 r. powrócił do Prezydium KC (po przejściowym odsunięciu w latach 19531954) Michaił Susłow. Ubocznym rezultatem walki o władzę było przekazanie w 1954 r. Ukrainie Krymu, wchodzącego dotychczas w skład Rosyjskiej FSRR. Formalną, okolicznościową przyczyną tej darowizny była rocznica ugody perejasławskiej. Decyzję tę przeforsował Chruszczow chcąc zapewnić sobie poparcie silnej grupy działaczy z Ukrainy. Notabene I sekretarz KC KPU od XIX zjazdu wchodził automatycznie w skład Prezydium KC KPZR.
Liberalizacja w polityce wewnętrznej
W marcu 1953 r. premier Malenkow stwierdził, że obowiązkiem rządu jest troska o autentyczny dobrobyt narodu. Natychmiast zwiększono nakłady na rozbudowę przemysłu lekkiego i spożywczego. Bardzo wydatnie obniżono też podatki płacone przez chłopów i właścicieli działek przyzagrodowych. Umorzono zadłużenia w zakresie podatku rolniczego. Zniesiono podatek od posiadania krów i świń. Rezultaty wymienionych posunięć były natychmiastowe: wsie i miasta położone w regionach słabiej zurbanizowanych przestały odczuwać chroniczny brak żywności. Przyczyniła się do tego przede wszystkim większa swoboda uprawy działek przyzagrodowych mimo że stanowiły one zaledwie 2% całości uprawianych ziem. Z inicjatywy Beńi zwolniono z łagrów członków rodzin kierownictwa partyjnopaństwowego (m.in. żonę Mołotowa), ogłoszono amnestię dla kryminalistów. Minister spraw wewnętrznych wydał sensacyjny komunikat, w którym padło stwierdzenie o łamaniu praworządności w czasach Stalina. Beria złamał tabu do prokuratury napłynęły tysiące podań o rewizję procesów i rehabilitację. Rozpoczął się proces uwalniania więźniów politycznych (w latach 195319 zwolniono ich ok. 12 tysięcy). W łagrach zelżał rygor, co przyniosło serię buntów (m.in. w łagrach Workuty, Norylska, Karagandy i nad Kołymą wszystkie w 1953 r.). Nieustająca rywalizacja w łonie elity partyjnopaństwowej skłoniła Nikitę Chruszczowa do użycia drastycznych instrumentów w walce o pełnię władzy. Zdecydował się on na częściowe zdemaskowanie zbrodni okresu minionego i selektywną rehabilitację ofiar, na co naciskały rodziny wpływowych działaczy partyjnych i oficerów represjonowanych w latach trzydziestych i czterdziestych. Przy KC partii utworzono specjalną komisję do spraw rehabilitacji, na której czele stanął partyjny ideolog Piotr Pospiełow. Wyniki jej prac zostały przedstawione na XX zjeździe KPZR.
XX zjazd KPZR
Zaplanowany na luty 1956 r. XX zjazd KPZR i jego następstwa nie zapowiadał się jako wydarzenie rewolucyjne. Przebiegał też według dotychczasowego rytuału do chwili, gdy Chruszczow uzyskał zgodę Prezydium KC KPZR na ogłoszenie na zamkniętym posiedzeniu wyników prac komisji Pospiełowa. Referat Chruszczowa, wygłoszony w nocy 25 lutego 1956 r., ograniczał się tylko do omówienia przestępstw Stalina popełnionych na wiernych członkach partii (m.in. niedwuznacznie ukazał rolę Stalina w zabójstwie Kirowa). Pomimo tak wąskiego spojrzenia raport ten dostatecznie wyraźnie przedstawił mechanizm terroru i system samowoli. Obarczył także Stalina pewną odpowiedzialnością za kompromitujące klęski pierwszej fazy wojny z Niemcami. Chruszczow przedstawił ponadto bezprawny charakter masowych deportacji całych narodów w latach 19431944 (m.in. Tatarów krymskich, Kałmuków, Bałkarów, Czeczeńców i Inguszy). Za błąd uznał zerwanie stosunków z Jugosławią. Pozytywnie natomiast została oceniona walka Stalina z wewnątrzpartyjną opozycją (Trockim, Kamieniewem, Zinowiewem itd.). Decyzja Chruszczowa o częściowym napiętnowaniu zbrodni Stalina była bardzo ryzykowna dla samego autora wspierającego przecież i realizującego osobiście stalinowski system przemocy w latach trzydziestych i czterdziestych. Był on między innymi w czasie wielkiego terroru sekretarzem moskiewskiej organizacji partyjnej, a w okresie 19381949 (z przerwą w 1947 r.) stał na czele KP Ukrainy i był odpowiedzialny za jej pacyfikację. Referat I sekretarza pomimo klauzuli tajności uzyskał szeroki rezonans, wywołując ogólne wzburzenie, ożywienie i konsternację jako najwyższej miary sensacja polityczna. Ludzie po raz pierwszy od wielu lat nie kryli się z wyrażaniem swych poglądów. Powstały zalążki opinii publicznej. Aktywność społeczną rozbudzali w znacznej mierze powracający z łagrów więźniowie polityczni. Jeden z nich Aleksiej Śniegów (siedemnaście lat łagrów), zwolniony jeszcze w 1953 r., były wysoki funkcjonariusz partyjny, został zastępcą naczelnika wydziału politycznego Głównego Zarządu Obozów (GUŁag). Jego działalność w znacznym stopniu przyczyniła się do zwolnienia większości więźniów w latach 19561957. Śniegów publicznie występował jako zwolennik odkłamania historii partii. Po XX zjeździe KPZR w różnych częściach ZSRR powstawać zaczęły nieformalne grupy i organizacje stawiające sobie za cel przeciwdziałanie powrotowi kultu jednostki, respektowanie demokratycznych norm prawnych oraz poszanowania swobody twórczej, co określano zrazu jako nawrót do "norm leninowskich". Formujące się w ten sposób zalążki opozycji były jednak natychmiast zmuszane do zejścia do podziemia. Tak narodził się ruch, zwany na Zachodzie dysydenckim, który w swej walce posługiwał się m.in. samizdatem publikacjami wydawanymi poza zasięgiem cenzury. Fenomen samizdatu pojawił się w 1959 r. wraz z czasopismem "Syntaksis" redagowanym przez Aleksandra Ginzburga (zawierało ono publikacje utworów literackich m.in. Bułata Okudżawy). Na 1957 r. przypadło pierwsze wystąpienie Andrieja Sacharowa, twórcy radzieckiej bomby wodorowej, wzywające władze do zaprzestania prób z bronią niekonwencjonalną. Nowym zjawiskiem stało się wydawanie na Zachodzie utworów zakazanych przez cenzurę (szczególnie spektakularny był sukces wydawniczy powieści Borysa Pasternaka Doktor Żywago). W 1961 r. duży rozgłos (głównie na Zachodzie) zyskało wystąpienie generałamajora Petra Hryhorenki, wykładowcy Akademii Wojskowej w Moskwie, na temat poszanowania norm leninowskich, a zwłaszcza ograniczenia przywilejów partyjnych. Po przeniesieniu na Daleki Wschód Hryhorenko założył tam Związek Walki o Odrodzenie Leninizmu. XX zjazd przyniósł niezwykłe ożywienie wśród młodzieży i kręgów twórczych. W Moskwie na przykład upowszechniła się tradycyja deklamowania wierszy i prowadzenia dyskusji ideowych pod odsłoniętym w 19 8 r. pomnikiem Majakowskiego. Jednym z organizatorów tych spotkań był znany w późniejszych latach dysydent Władimir Bukowski. Skończył się monopol realizmu socjalistycznego w literaturze i sztuce. W 1962 r. opublikowano powieść Aleksandra Sołżenicyna Jeden dzień Iwana Denisowicza, w której znalazł się opis dnia powszedniego radzieckiego skazańca. Sam Sołżenicyn stał się sztandarową postacią odradzającego się realizmu rosyjskiego. Wszystkie opisane powyżej wydarzenia, trendy i zjawiska stanowiły o istocie krótkiego okresu liberalizacji (od 1953 r.), który bardzo trafnie poczęto określać mianem "odwilży" (wziętym z tytułu powieści Ilji Erenburga). Jej nieodłącznym aspektem były również zmiany w polityce narodowościowej i odrodzenie wśród nierosyjskich narodów ZSRR, jak również poruszenie w krajach bloku, o czym szerzej w stosownych podrozdziałach.
Walki o władzę ciąg dalszy.
Reżim Chruszczowa wobec społeczeństwa doby "odwilży"
Wkrótce po XX zjeździe KPZR przystąpili do kontrataku konserwatywni działacze partyjni najwyższego szczebla, czego jaskrawym przejawem była uchwała plenum KC KPZR z czerwca 1956 r. "O przezwyciężaniu kultu jednostki i jego następstw". Jej inspiratorzy (Mołotow, Woroszyłow, Kaganowicz, Malenkow) przeforsowali zapis podkreślający przede wszystkim zalety i zasługi Stalina, piętnujący zaś tylko jedną jego wadę "nadużywanie władzy". W czerwcu 1957 r. Chruszczow zderzył się z opozycją zorganizowaną na szczytach władzy. Wrogo nastawieni do destalinizacji Mołotow, Malenkow i Kaganowicz zdołali przeciągnąć na swoją stronę Bułganina i Woroszyłowa i przeforsowali uchwałę Prezydium KC KPZR o zwolnieniu Chruszczowa z dotychczasowych obowiązków. Szef partii nie ugiął się jednak i dzięki pomocy Susłowa i Żukowa oraz poparciu ze strony szefa KGB, Sierowa, odzyskał większość na posiedzeniu plenum Komitetu Centralnego partii. W konsekwencji głównych przeciwników Chruszczowa (m.in. Mołotowa, Malenkowa i Kaganowicza) uznano jednomyślnie za antypartyjną opozycję ("grupa antypartyjna") i usunięto ich ze składu kierownictwa. W kilka miesięcy potem, w październiku 1957 r., z inspiracji Chruszczowa pozbawiono wszystkich stanowisk nadmiernie popularnego marszałka Żukowa, którego oskarżono o "bonapartyzm". W tym samym roku zasłużony przy tłumieniu rewolucji węgierskiej ówczesny ambasador w Budapeszcie Jurij Andropow wszedł w skład KC (od 1962 r. pełnił tam funkcję sekretarza), a Leonid Breżniew został członkiem Prezydium KC i z ramienia partii sprawował kontrolę nad kompleksem wojskowoprzemysłowym. Po usuniętym z MSZ jeszcze w 1956 r. Mołotowie tekę ministra spraw zagranicznych objął Andriej Gromyko (1957 r.). W 1958 r. Chruszczow po odsunięciu Bułganina został premierem, kończąc tym samym okres kolektywnego kierownictwa. Dwa lata później funkcję pierwszego zastępcy premiera objął ocalały z pogromu sojusznik Zdanowa Aleksiej Kosygin, który koordynował politykę gospodarczą. Wobec przejawów rozbudzonej aktywności politycznej i kulturalnej społeczeństwa władze ZSRR nie reagowały natychmiast, a aparat represji nie ujawniał całej swej potęgi. Powszechnie stosowaną metodą stała się natomiast kampania oszczerstw i kalumni wobec osób "nieprawomyślnych". Typowym jej przykładem była nagonka na Borysa Pastemaka rozpętana po wydaniu we Włoszech (1957 r.) Doktora Żywago, co m.in. zmusiło pisarza do publicznego wyrzeczenia się Nagrody Nobla. Nie zrezygnowano jednak z bezpośrednich form represji. W latach rządów Chruszczowa aresztowano setki członków grup nieformalnych, ferując jednak łagodne jak na ZSRR zaledwie kilkuletnie wyroki. KGB, na którego czele od 1958 r. stał Aleksandr Szelepin, z łatwością infiltrowało środowisko dysydenckie. W 1961 r. skazano pierwszego praktyka samizdatu Aleksandra Ginzburga. W tymże roku rozbito aresztowaniami środowisko organizujące spotkania pod pomnikiem Majakowskiego w Moskwie. W 1963 r. aresztowano Petra Hryhorenkę. Zdegradowano go i osadzono w klinice psychiatrycznej. Wykorzystywanie psychiatrii do brutalnej walki z opozycją było możliwe dzięki znowelizowaniu w 1961 r. kodeksu karnego, który pozwalał traktować dysydentów jako przestępców kryminalnych ("rozpowszechnianie oszczerczych wymysłów szkalujących radziecki ustrój"), bądź jako osoby niezrównoważone psychicznie (najczęściej stawiana diagnoza: schizofrenia bezobjawowa). Reżim Chruszczowa, odrzucając permanentny terror i masowe aresztowania, popierał równocześnie społeczną kontrolę nad działalnością i życiem obywateli. Wykorzystywał do tego celu członków partii i komsomołu młodzieżowej organizacji, których szeregi stale powiększano. Szeregowi komuniści mieli więc organizować w całym kraju zadekretowaną przez najwyższe władze kampanię przeciw "darmozjadom". W założeniach miała ona uderzać w spekulantów, alkoholików itp., a w konsekwencji zwróciła się przeciw malarzom, poetom i innym przedstawicielom tradycyjnie wolnych zawodów. Jej efektem było m.in. skazanie w 1964 r. poety Josifa Brodskiego. W 1959 r. powołano tak zwane drużyny ludowe, delegowane przez zakłady pracy, a mające sprawować nadzór nad przestrzeganiem porządku publicznego. Ta ochotnicza rezerwa aparatu represji rychło przerodziła się w bandy zastraszające ludność, używane często do terroryzowania dysydentów.
Polityka narodowościowa
Po śmierci Stalina za sprawą Berii nastąpił zwrot w polityce narodowościowej. Na Ukrainie plenum KC KPU usunęło ze stanowiska I sekretarza Rosjanina Leonida Mielnikowa za jak podano oficjalnie pomijanie rodzimych kadr w zachodnich obwodach republiki i rusyfikację tamtejszego szkolnictwa wyższego. Analogiczne zarzuty wytoczono na plenum KC KP Litwy wobec tamtejszego szefa partii, Anastasa Sniećkusa. Jednak nie jego usunięto ze stanowiska, lecz II sekretarza Rosjanina. Analogicznie postępowano w Estonii, na Łotwie i Białorusi. Na wniosek Berii prezydium KC KPZR zaaprobowało te zmiany i zwolniło Rosjan z wysokich funkcji w innych republikach oraz wyznaczyło na ich miejsce przedstawicieli odpowiednich narodów. Dodatkowo podjęto decyzję, że stanowiska te mają być piastowane przez działaczy rodzimego aparatu partyjnego także w przyszłości. Śmierć Stalina wywołała początek spontanicznej migracji na ziemie ojczyste narodów zesłanych podczas wojny. Postawiony przed faktami dokonanymi Komitet Centralny KPZR przywrócił narodową autonomię Czeczeńcom, Inguszom, Kałmukom, Karaczajom i Bałkarom (1956 r.). Resztę deportowanych narodów pominięto milczeniem ich dramat trwa do dziś (m.in. Tatarzy krymscy, Turcy meschetyńscy). Liberalizacja ta przyniosła rychło odrodzenie ruchów narodowych w republikach związkowych zwłaszcza na Ukrainie. Powstało tu kilka organizacji o charakterze niepodległościowym, z których najbardziej oryginalny program posiadał Ukraiński Związek RobotniczoChłopski (przewodniczył Łewko Łukianenko). Program tej organizacji powołując się na artykuły konstytucji ZSRR i Ukraińskiej SRR, przewidujące prawo republiki do wystąpienia ze Związku, głosił potrzebę walki o niepodległą, komunistyczną Ukrainę. Władze z nie spotykaną w tamtych latach surowością rozprawiły się w 1961 r. z członkami grupy. Łukianenko otrzymał wyrok śmierci, zamieniony później na piętnaście lat łagrów. Innym przejawem odrodzenia narodowego było ożywienie kulturalne na Ukrainie towarzyszące pojawieniu się nowego pokolenia poetów, pisarzy i publicystów, nazwanego "szestydesiatnykamy" pokoleniem lat sześćdziesiątych. Do najwybitniejszych jego przedstawicieli zalicza się Linę Kostenko, Wasyla Symonenkę, Iwana Dracza i Wiaczesława Czomowiła. Rychło okazało się jednak, że częściowe ustępstwa na rzecz nierosyjskich narodów w bezpośrednio postalinowskim okresie miały nader krótki żywot. Począwszy od XX zjazdu KPZR partia oficjalnie zadeklarowała wolę działania na rzecz wzajemnego zbliżenia narodów ZSRR i zacierania różnic między nimi. Na przełomie lat 19581959 przeprowadzono reformę szkolną o zasięgu ogólnozwiązkowym w wyraźnym zamiarze krzewienia rosyjskości w nierosyjskich republikach ZSRR. Nowa regulacja prawna dała rodzicom możność decydowania, do jakich szkół chcą posłać swe dzieci: do tych z ojczystym językiem wykładowym czy z rosyjskim. Przy trwającym od początku lat trzydziestych krzewieniu rosyjskości, przy publicznym deprecjonowaniu kultur i języków narodowych, w czasie, gdy nie ustawały oskarżenia o burźuazyjny nacjonalizm narodów nierosyjskich, a istniejące już szkoły rosyjskojęzyczne miały wyraźnie wyższy poziom i lepsze wyposażenie, wspomniana reforma otworzyła szeroko drzwi tzw. dobrowolnie przymusowej rusyfikacji. W konsekwencji coraz większa część młodego pokolenia w republikach związkowych i autonomicznych (także w obwodach autonomicznych) przestała stykać się z mową ojczystą, przez co mowa ta najwyraźniej i nader skutecznie wychodziła z użycia (wschodnia Ukraina, miasta centralnej Ukrainy, Białoruś). Począwszy od XXII zjazdu KPZR (1961 r.) rozpoczęto propagowanie mitu .jednego narodu radzieckiego", który tworzy się w wyniku stałego braterskiego zbliżenia się ludzi i kultur, co prowadzi do trwałego ich zbratania i w rezultacie utworzenia wielkiej i jednonarodowej radzieckiej wspólnoty. Język rosyjski w owym czasie był nie tylko instrumentem porozumiewania się między narodowościami, lecz pełnił także funkcję drugiego języka ojczystego nieRosjan. Najbardziej spektakularnymi przykładami skuteczności owej dobrowolnej rusyfikacji są dane statystyczne z 1979 r. Przykładowo: jedynie 74,2% Białorusinów podało język białoruski jako ojczysty; 57% swobodnie władając rosyjskim używało go na co dzień! Dla Ukraińców dane te kształtowały się odpowiednio: 82,8% i 49,8%. W niektórych obwodach Białorusi (witebski, mohylowski) i Ukrainy (m.in. charkowski, doniecki) język rodzimy stał się w praktyce językiem martwym. Innym następstwem reformy szkolnej i towarzyszącym jej reorientacjom była rusyfikacja szkolnictwa średniego i wyższego, wprowadzenie obowiązkowego nauczania języka rosyjskiego do przedszkoli w całym ZSRR oraz upowszechnienie się tej mowy nie tylko w instytucjach partyjnych, ale i publicznych. Rusyfikacji sprzyjała ponadto odpowiednia polityka oświatowowydawnicza. Jeśli jeszcze w 1953 r. w ogólnej liczbie podręczników akademickich używanych na Ukrainie pozycje ukraińskojęzyczne stanowiły 67,1%, to już w 1965 r. liczba ta wynosiła 28,5%, by dziesięć lat później spaść do poziomu 17,4%. Podobne tendencje rejestrowano na całym rynku wydawniczym. W 1962 r. na Ukrainie jedynie 46% tytułów ukazywało się w rodzimym języku; na Białorusi zaledwie 27,5%. Wartości te w kolejnych dziesięcioleciach wykazywały dalszą tendencję spadkową. Za rządów Chruszczowa nie ustał napływ Rosjan do ośrodków przemysłowych w republikach związkowych. Rzeczywisty przyrost liczby Ukraińców na Ukrainie w latach 19591970 wyniósł 9,7%, Rosjan zaś w tej republice 28,7%; w 1933 r. mniejszość rosyjska stanowiła 9,2% ludności, a w 1959 r. już 16,9%. Realizacja planów gospodarczych prowadziła do odpływu milionów Ukraińców, Białorusinów, Łotyszy i in. na Syberię i do Kazachstanu, gdzie zmieszani z Rosjanami ulegali szybkiej rusyfikacji. Konsekwencje takiej polityki były katastrofalne szczególnie dla Kazachstanu, gdzie Kazachowie stali się mniejszością we własnej republice, i Łotwy, gdzie Łotysze stanowili poniżej 60% mieszkańców republiki.
Gospodarka
Doba Chruszczowa przyniosła nie kończący się ciąg reform i innowacji w zarządzaniu gospodarką, które były pochodną inwencji generalnego sekretarza. W lutym 1956 r. XX zjazd zatwierdził szósty pięcioletni plan rozwoju gospodarczego. Już w grudniu stało się jednak oczywiste, że jest on całkowicie oderwany od realiów. Pospiesznie opracowano plan przejściowy na okres 12-24 miesięcy, po czym pojawił się nowy tym razem siedmioletni na lata 19591965. Potrzebę siedmiolatki Chruszczow motywował szkodami gospodarczymi powstałymi w wyniku działalności "grupy antypartyjnej". W rzeczywistości chodziło o zdobycie maksymalnej ilości czasu na wykazanie się sukcesami gospodarczymi. Przez pewien czas mocną podporą władzy Chruszczowa był aparat terenowy, którego prerogatywy wzrosły na skutek częściowej decentralizacji zarządzania gospodarką. W 1956 r. utworzono w republikach ministerstwa o charakterze branżowym: na przykład w Azerbejdżanie Ministerstwo Przemysłu Naftowego, w Kazachstanie Hutnictwa Metali Nieżelaznych, kilka ministerstw na Ukrainie. W 1957 r. zmodyfikowano strukturę zarządzania poprzez utworzenie rad gospodarki narodowej (sownarchozów) ogółem 105 w całym ZSRR. Zwierzchnictwo nad nimi sprawowali przewodniczący rad ministrów republik związkowych. W wyniku reform Komitet Planowania ZSRR (Gospłan) zaczął odpowiadać tylko za ogólne planowanie, koordynację planów i podział ważniejszych funduszy pomiędzy poszczególne republiki. Jedynie ministerstwa odpowiedzialne za przemysł zbrojeniowy zachowały swą centralną, dominującą pozycję. Decentralizacja stała jednak w sprzeczności z naturą radzieckiej biurokracji. Sownarchozy, powołane do kierowania rozwojem gospodarczym całych regionów, nie były w stanie wykrzesać oczekiwanej inicjatywy skoncentrowały się więc na stereotypowym zarządzaniu lokalnym przemysłem. Już w 1959 r. rozpoczęła się spontaniczna akcja przyłączania się "słabych" sownarchozów do większych. Chruszczowowskie reformy systemu zarządzania przemysłem skończyły się powrotem do bardziej scentralizowanego modelu. Ich pozostałością była rozbudowana administracja i niejasne rozgraniczenie kompetencji pomiędzy centralnymi a terenowymi organami zarządzania. Pomimo niedoskonałości systemu w latach 19531964 udało się rozbudować znacznie bazę energetyczną ZSRR. Wybudowano wówczas m.in. trzy gigantyczne elektrownie wodne: Kujbyszewską, Stalingradzką i Bracką. W energetyce zaczęto wykorzystywać ropę naftową i gaz ziemny. Produkcja energii elektrycznej wzrosła we wspomnianym okresie przeszło trzykrotnie. Podobną dynamikę wykazywało hutnictwo żelaza, górnictwo węglowe i wydobycie ropy naftowej. Po śmierci Stalina zerwano z doktrynerskimi uprzedzeniami wobec genetyki i cybernetyki. Wyłożono ogromne środki na badania naukowe, w tym na realizację radzieckiego programu kosmicznego. W tej ostatniej dziedzinie ZSRR doby Chruszczowa wiódł prym w skali światowej (wystrzelenie pierwszego sztucznego satelity Ziemi 4 października 1957 r., odbycie pierwszego załogowego lotu na orbicie okołoziemskiej 12 kwietnia 1961 r.). Związek Radziecki zdystansował USA w konstrukcji rakiet nośnych, które można było wykorzystać nie tylko do wynoszenia satelitów szpiegowskich, lecz także do przenoszenia głowic atomowych. Nikita Chruszczow dokładał starań, by zaspokoić głód mieszkaniowy. Realizowany w latach jego rządów plan dał mieszkania milionom rodzin, choć ani wówczas, ani w okresie późniejszym nie uporano się definitywnie z tym problemem. Rozbudzone potrzeby konsumpcyjne i złagodzenie terroru przyniosło w rezultacie szereg wystąpień robotniczych o podłożu socjalnym. Do najsłynniejszych należało krwawo stłumione wystąpienie robotników w Nowoczerkasku w czerwcu 1962 r. Niezadowolenie społeczne wzbierało ponadto na skutek ponownego pojawienia się chronicznych braków artykułów żywnościowych. W niektórych latach, latach nieurodzaju (19 r., 1963 r.), artykułem deficytowym stawał się chleb, a przez cały czas pozostawało nim mięso. Począwszy od 19 r. kołchozy razem ze stacjami maszynowotraktorowymi miały samodzielnie decydować o rodzaju i porze zasiewów. Rozbudowany aparat partyjnopaństwowy nie był jednak w stanie powstrzymać się od nacisków, kontroli, sugestii itp. Sam I sekretarz dawał przykład gloryfikując uprawę kukurydzy, nieustannie domagając się zwiększenia jej areału. Gospodarstwa rolne, uginając się pod naciskiem aparatu partyjnopaństwowego, obsiewały kukurydzą pola nawet w regionach, których klimat był zdecydowanie za chłodny. Straty wynikłe z tej praktyki są trudne do oszacowania. Nierealne wyzwania Chruszczowa ("dogonimy i przegonimy Amerykę" przez m.in. realizację uchwalonego w 1959 r. planu siedmioletniego...) prowadziły do tak kuriozalnych przypadków, jak tzw. "cud w Riazaniu", gdzie sekretarz tamtejszego komitetu obwodowego A. Łarionow zobowiązał się do czterokrotnego zwiększenia produkcji mięsa w 1959 r. Chcąc za wszelką cenę przypodobać się I sekretarzowi KC, zobowiązania dotrzymał... wybijając całe bydło w swoim obwodzie i jego okolicach. O ociężałości i niedowładzie machiny państwowej świadczy to, że potrzeba było całego roku, aby zdemaskować riazańskie oszustwo i zdymisjonować sprawcę. W 1958 r. Chruszczow doprowadził do likwidacji stacji maszynowotraktorowych, nakazując gospodarstwom rolnym wykupić cały ich sprzęt. W ten sposób popadły one na kilka lat w długi, pogarszające ich i bez tego tragiczną sytuację finansową. W latach 19591960 zniesiono wprowadzone przez Malenkowa ulgi dla właścicieli działek przyzagrodowych, przez co straciły one swoje uprzednie znaczenie w liczącej się w skali kraju produkcji płodów rolnych i hodowli. Zmian na lepsze nie przyniosła również prowadzona przez całą chruszczowowską dekadę akcja scalania gospodarstw rolnych i przekształcania kołchozów w sowchozy (gospodarstwa państwowe), w których chłopi stawali się po prostu pracownikami najemnymi. Pomimo szczerej chęci zwiększenia produkcji artykułów żywnościowych Nikita Chruszczow osiągnął skutek odwrotny do zamierzonego. Uwikłane w karuzelę reform rolnictwo zdane zostało na kaprysy klimatu, lata nieurodzaju, zmuszając władze
do interwencyjnych zakupów za granicą.
Stosunek do religii
W 1958 r. z inspiracji Chruszczowa rozpoczęto w całym kraju zmasowaną kampanię antyreligijną. Była ona odpowiedzią/na rosnące zainteresowanie religią wśród ludności. W 1961 r. zreorganizowano zarządzanie parafiami rosyjskiej Cerkwi prawosławnej. Łamiąc prawo o związkach religijnych z 1929 r. postanowiono, że sprawami parafii kierować będzie nie walne zgromadzenie wspólnoty, lecz dwudziestu jej członków z zatwierdzanym przez władze lokalne (w tym KGB) starostą. Posunięcie to spotkało się ze sprzeciwem niektórych duchownych, m.in. ojca Gleba Jakunina. Pomimo prób oporu ze strony wiernych zlikwidowano w latach 19581965 większość świątyń. Ich liczba zmalała z ponad dwudziestu tysięcy na początku wspomnianego okresu do około ośmiu tysięcy przy jego końcu. Surowym zakazem objęto działalność charytatywną Cerkwi, pielgrzymki oraz ceremonie religijne urządzane na świeżym powietrzu i w mieszkaniach prywatnych. Kościół prawosławny ponownie został sprowadzony do rygorystycznie rozumianych ram kultowoliturgicznych. Praca katechetyczna wśród dzieci i młodzieży traktowana była jako czyn o charakterze kryminalnym. W dobie Chruszczowa kontynuowano surowe prześladowania Ukraińców nie uznających zwierzchności moskiewskiego patriarchy. W niezwykle trudnym położeniu znajdował się od czasów wojny Kościół rzymskokatolicki. O ile na Litwie i Łotwie udało się utrzymać w szczątkowej formie hierarchię duchowną, o tyle katolicy obrządku rzymskiego na Białorusi i Ukrainie oraz w Rosji i Kazachstanie, gdzie miażdżącą większość wierzących stanowili Polacy, zostali jej pozbawieni. Administrację apostolską nad tymi rozległymi terenami sprawował arcybiskup Rygi. Również z ryskiego seminarium wychodzili nieliczni polscy księża, którzy nie byli jednak w stanie uzupełnić zdziesiątkowanych szeregów duchowieństwa. Poprawie sytuacji polskich katolików nie sprzyjał również antagonizm litewskopolski. Litwini nie ułatwiali Polakom zamieszkałym w ich republice kształcenia nowych księży. Prześladowania nie ominęły również innych wyznań chrześcijańskich: baptystów, zielonoświątkowców i adwentystów. Chruszczowowski wojujący ateizm nie oszczędzał również islamu. Z tysiąca dwustu meczetów istniejących w 1959 r. pozostało dwadzieścia lat później około trzydziestu. Muzułmanie znaleźli jednak nowe formy kultywowania swoich przekonań religijnych. Obok oficjalnego islamu reglamentowanego przez władze pojawił się islam alternatywny, rozwijający się poprzez tajne bractwa tarikaty.
KPZR w dobie Chruszczowa
Nikita Chruszczow w swoich zabiegach o władzę w 1953 r. oparł się głównie na centralnym aparacie partyjnym. W następnym roku zintensyfikował starania o pozyskanie poparcia jego ogniw terenowych. Prezent w postaci Półwyspu Krymskiego zapewnił mu oddanie ze strony wysokich funkcjonariuszy biurokracji kijowskiej. Nie mniej istotnym posunięciem było oddanie zwierzchności nad nowo utworzonymi terenowymi agendami KGB sekretarzom obwodowych komitetów partii. Umocniło to niezmiernie ich pozycję stali się odtąd swego rodzaju namiestnikami, autentycznymi gospodarzami na swym terenie. Oni też właśnie będą tworzyć rdzeń aparatu partyjnopaństwowego ZSRR, którego życzliwe nastawienie umożliwiło Chruszczowowi pokonanie skonsolidowanej opozycji ("grupy antypartyjnej") w czerwcu 1957 r. Poparcie to zrodziło się w znacznej mierze na skutek wspomnianych innowacji z lat 19561957 zwiększających prerogatywy działaczy lokalnych. Późniejszy nie kończący się pochód reform, niosących zmiany kompetencji władz centralnych i terenowych, spowodował niezadowolenie w szeregach aparatu partyjnego. Szczególnie brzemienny w konsekwencje był XXII zjazd KPZR (październik 1961 r.). Chruszczow zdecydował się przeprowadzić na nim gruntowną destalinizację. Przypomniał nie tylko zbrodnie Stalina, ale i współudział w nich Mołotowa, Malenkowa, Kaganowicza, Woroszyłowa. Ze zjazdowej trybuny potępiono Żdanowa. Na wniosek moskiewskiej organizacji partyjnej zwłoki Stalina usunięto z mauzoleum i pochowano pod murem kremlowskim. Dla większości delegatów na zjazd jego przebieg był całkowitym zaskoczeniem. Funkcjonariusze partyjni, których większość zrobiła karierę w okresie rządów Stalina, nie mieli pewności, czy destalinizacja nie obejmie w przyszłości ich samych. XXII zjazd, obok programu zbudowania komunizmu do roku 1980, uchwalił także nowy statut partii. Chruszczow pragnąc przywrócić "leninowskie normy", wprowadził doń zasadę obowiązkowej wymiany [ jednej trzeciej składu osobowego organów partyjnych przy każdych kolejnych wyborach. Oznaczało to nieuniknioną rotację osób na eksponowanych stanowiskach, czyli pozbawienie przywilejów i poczucie niepewności. Na fali niezadowolenia wywołanej tymi innowacjami zawiązano w kuluarach zjazdu podwaliny antychruszczowowskiego spisku, którego spiritus movens był Michaił Susłow, sekretarz KC do spraw ideologii. W 1962 r. Chruszczow, niezadowolony z wyników gospodarczych, rozdzielił organizację partyjną na dwie części: pierwsza miała kierować rolnictwem, druga przemysłem. Równocześnie na szczeblu obwodu nastąpiło rozbicie władz partyjnych i administracyjnych, które zaczęły popadać ze sobą w konflikty. Tego było już za wiele dla sekretarzy obwodowych, którzy uwolnieni po śmierci Stalina od strachu przed czystką pragnęli spokoju i stabilizacji. Miotany żądzą reform Chruszczow stał się dla aparatu osobą w najwyższym stopniu niepożądaną.
Apogeum stalinizmu w krajach satelickich 19491956
Uwagi wstępne
Pojęcie "strefy wpływów" oznacza najczęściej obszar obejmujący jedno lub większą liczbę państw, których suwerenność w zakresie polityki zagranicznej, obronnej lub ekonomicznej została częściowo lub całkowicie ograniczona na rzecz danego mocarstwa. W tym sensie Związek Radziecki już w 1948 r. zakończył budowę własnej strefy wpływów w Europie Środkowej i na Bałkanach. Stalin nie zamierzał jednak poprzestać na politycznym podporządkowaniu państw tego regionu. Jego celem stało się, można by rzec, "organiczne ich wcielenie" w system imperium radzieckiego. Tendencja ta pierwszy swój wyraz znalazła na konferencji przywódców dziewięciu partii komunistycznych, która odbyła się w dniach 2227 września 1947 r. w Szklarskiej Porębie i stała się m.in. rzeczywistą przyczyną konfliktu pomiędzy Związkiem Radzieckim a Jugosławią, której przywódca J. BrozTito, akceptując w zasadzie radziecki model komunizmu, zdecydowanie przeciwstawił się koncepcjom całkowitego podporządkowania Belgradu decyzjom Moskwy. W rezultacie uchwał podjętych podczas narady w Szklarskiej Porębie państwa Europy Środkowej oraz Bałkanów zostały poddane, na nie spotykaną do tej pory skalę, procesowi wielkiej unifikacji w dziedzinie ustrojowej (fasadowe konstytucje), politycznej (rządy monopartyjne lub pseudokoalicyjne, terror policyjny), wojskowej (podporządkowanie armii państw satelickich planom strategicznym Armii Radzieckiej, obecność "doradców" radzieckich), społecznej (likwidacja "klas posiadających", masowa indoktrynacja, totalna kontrola społeczeństwa przez aparat państwowy, propaganda jako narzędzie sprawowania władzy), a nawet naukowej i kulturalnej (socrealizm, ujednolicenie metod badawczych, promocja języka rosyjskiego). W tym kontekście należy jednak podkreślić, że unifikacja ideologiczna wbrew pozorom nie była celem polityki radzieckiej, ale jednym ze środków ułatwiających zespalanie państw bałkańskich i środkowoeuropejskich z imperium radzieckim. Tworzenie takiego monolitu wchodziło w zakres przygotowań Moskwy na wypadek wybuchu globalnego konfliktu militarnego pomiędzy ZSRR a państwami anglosaskimi. Właśnie aspekt strategiczny, dominujący w planach rosyjskich w stosunku do tego regionu Europy, spowodował, że wspomniane procesy integracyjne zostały przez Stalina przyspieszone po wybuchu wojny koreańskiej, ich wyhamowanie zaś nastąpiło w ramach "odwilży", zainicjowanej przez kierownictwo KPZR po śmierci generalissimusa.
Czechosłowacja
14 czerwca 1948 r. nowym prezydentem Czechosłowacji został Klement Gottwald, którego na stanowisku premiera zastąpił Antonin Zapotocky. Nowa ekipa objęła kontrolą całość czechosłowackiego życia publicznego, posługując się specjalnie do tego celu utworzonym (w maju 1950 r.) Ministerstwem Bezpieczeństwa Narodowego z Ladislavem Koprivą na czele. Podobnie jak w innych krajach bloku radzieckiego rzeczywiści i domniemani przeciwnicy polityczni byli represjonowani przez pozbawianie pracy, przymusowe wysiedlenia (tzw. akcja B), a także aresztowania i pokazowe procesy polityczne. Początkowo represje dotykały głównie działaczy dawnych partii opozycyjnych: w 1949 r. aresztowano łącznie kilkuset byłych polityków Partii NarodowoSocjalistycznej, Ludowej oraz Socjaldemokratycznej, po czym na początku lata 1950 r. części z nich wytoczono proces, w którym zapadły cztery wyroki śmierci. Z czasem represjami objęty został również Kościół katolicki, w sierpniu 1949 r. zaś nadzór policyjny roztoczono nad samym prymasem Czech i Moraw arcybiskupem Pragi Josefem Beranem. Stopniowo, zgodnie z tezą o narastaniu walki klasowej w miarę budowy komunizmu, prześladowania dotknęły również członków KPCz; przeprowadzona w pierwszej połowie 1949 r. czystka zakończyła się usunięciem w partii blisko 360 tysięcy osób, nierzadko z tzw. wilczym biletem (opinią utrudniającą lub uniemożliwiającą znalezienie pracy). Apogeum represji przypadło na 1952 r., kiedy to w listopadowym procesie czternastu wysokich funkcjonariuszy partyjnych oraz urzędników państwowych oskarżonych o szpiegostwo, zdradę interesów państwa oraz o powiązania z międzynarodowym ruchem syjonistycznym (tzw. proces kierownictwa antypaństwowego ośrodka spiskowego lub po prostu proces bandy Slanskiego) zapadło aż jedenaście wyroków śmierci, na podstawie których stracono m.in.: wicepremiera i byłego sekretarza generalnego KPCz Rudolfa Slanskiego, zastępcę sekretarza generalnego tej partii, kierownika Wydziału Zagranicznego jej Komitetu Centralnego, a także ministra spraw zagranicznych Yladimira Clementisa i czterech wiceministrów czechosłowackiego rządu. Obok terroru policyjnego czechosłowacki stalinizm charakteryzował się szybkim tempem przemian społecznoekonomicznych. W maju 1949 r. odbył się zjazd KPCz, podczas którego przedstawiono koncepcję dalszego rozwoju gospodarczego kraju. Koncepcja ta oparta została na modelu ściśle scentralizowanej gospodarki radzieckiej i zakładała forsowne uprzemysłowienie głównie poprzez rozbudowę przemysłu ciężkiego, surowcowego, energetycznego oraz zbrojeniowego. W następnych latach gospodarka czechosłowacka popadła w daleko idącą zależność od ekonomiki Związku Radzieckiego. Symbolem tej podległości stała się, prowadzona od 1945 r. wyłącznie na potrzeby radzieckie, rabunkowa eksploatacja czeskich złóż uranu w pobliżu Jachymova. Od 1948 r. w sposób mniej lub bardziej przymusowy, realizowano również program kolektywizacji rolnictwa drogą tworzenia tzw. spółdzielni produkcyjnych. W efekcie, w latach 195019 produkcja rolnicza wzrosła zaledwie o 6%, czechosłowackie rolnictwo zaś borykało się z poważnymi problemami w 1952 r. z powodu złej organizacji pracy nie udało się nawet zebrać z pól części uzyskanych plonów (!). Budowa systemu totalitarnego odbiła się również na coraz trudniejszym położeniu mniejszości narodowych. Stopniowo ograniczano lokalne uprawnienia władz słowackich, represjonowano uczestników powstania z 1944 r., podjęto walkę ze słowackimi tradycjami narodowymi, określanymi jako "burżuazyjny nacjonalizm". Szykany spotkały również zamieszkującą Zaolzie mniejszość polską, uległo natomiast polepszeniu położenie mniejszości niemieckiej i węgierskiej, których przedstawicielom w indywidualnych przypadkach zaczęto przywracać odebrane w 194 r. obywatelstwo. Umożliwiano także tym dwóm mniejszościom wydawanie pojedynczych tytułów prasowych oraz tworzenie odrębnych stowarzyszeń. Systematyczne pogarszanie się warunków pracy, braki w aprowizacji oraz wszechogarniający terror wywoływały powszechne niezadowolenie społeczne. Jego wyrazem stały się masowe demonstracje uliczne i starcia ludności z policją po ogłoszeniu 30 maja 1953 r. reformy walutowej, zniesienia systemu kartkowego oraz drastycznej podwyżki cen żywności. Największy zasięg zajścia te miały w Pilznie, gdzie według oficjalnych danych l czerwca 1953 r. śmierć poniosło sześciu manifestantów, a także w Pradze, Trzyńcu oraz w kopalniach węgla w rejonie Ostrawy. Wszystkie te wydarzenia zostały poprzedzone znaczącymi zmianami personalnymi na najwyższych szczeblach władzy. Po śmierci Klementa Gottwalda (14 marca 1953 r.) nowym prezydentem Republiki został Antonin Zapotocky, szefem rządu mianowano Yiliama Sirokiego, a stanowisko I sekretarza KC KPCz objął Antonin Novotny. W przeciwieństwie do innych krajów obozu radzieckiego, nowa ekipa nie zdecydowała się na bardziej radykalne odejście od totalitarnego modelu sprawowania władzy. 4 maja 1953 r. ogłoszono co prawda amnestię, nie objęła ona jednak szerokiego kręgu więźniów politycznych, zaś w kwietniu 1954 r. przed sądem w Bratysławie odbył się kolejny pokazowy proces "wywrotowej grupy słowackich burżuazyjnych nacjonalistów" z Gustavem Husakiem na czele.
Węgry
Równocześnie ze zdobyciem władzy politycznej na Węgrzech komuniści rozciągnęli swoją kontrolę nad pozostałymi dziedzinami życia społecznego. 26 marca 1948 r. parlament uchwalił ustawę nacjonalizującą wszystkie przedsiębiorstwa zatrudniające ponad stu pracowników, w czerwcu 1948 r. zaś dokonano upaństwowienia ponad trzech tysięcy prywatnych szkół katolickich. To ostatnie posunięcie wywołało ostry konflikt z prymasem Węgier, kardynałem Józsefem Mindszentym, który ostatecznie został aresztowany i w lutym 1949 r. skazany na dożywotnie więzienie pod zarzutem zdrady i nadużyć finansowych. Wkrótce represje policji do spraw bezpieczeństwa (AVH) kierowanej przez Gabora Petera dotknęły nie tylko rzeczywistych lub domniemanych przeciwników politycznych, ale objęły również czołowych działaczy komunistycznych. W rezultacie zaciekłej walki frakcyjnej w łonie WPP, toczącej się pomiędzy grupą komunistów, działających w czasie wojny na Węgrzech, a środowiskiem przebywającym wówczas w ZSRR i skupionym wokół Matyasa Rakosiego, w maju 1949 r. aresztowano i w cztery miesiące później, na podstawie fałszywego zarzutu szpiegostwa na rzecz Jugosławii i USA, skazano na śmierć przywódcę frakcji krajowców, byłego ministra spraw wewnętrznych oraz zagranicznych Laszló Rajka. Tuż po jego śmierci do więzień trafili inni aktywiści partyjni, m.in. Janos Kadar, na samych zaś Węgrzech społeczeństwo poddane zostało ogromnym, nie spotykanym w innych państwach bloku wschodniego, represjom, w dużej mierze wynikającym ze specyficznych poglądów Rakosiego, który preferował bardzo brutalne metody walki z "reakcją". Pierwszy sekretarz WPP lubił określać się mianem "najlepszego ucznia Stalina", toteż śmierć generalissimusa poważnie osłabiła jego pozycję. Pod wpływem informacji o powstaniu w Berlinie Wschodnim w czerwcu 1953 r. Rakosi zdecydował się na złożenie samokrytyki na posiedzeniu plenarnym KC, które podjęło uchwałę piętnującą "wypaczenia socjalizmu" i desygnowało na stanowisko premiera Imre Nagya, uważanego za zwolennika łagodniejszego kursu. Nowy szef rządu doprowadził m.in. do likwidacji obozów pracy przymusowej, wstrzymał realizowaną w brutalny sposób kolektywizację rolnictwa, zliberalizował politykę rządu w stosunku do inicjatywy prywatnej a także, kosztem osłabienia tempa rozwoju przemysłu ciężkiego, zwiększył produkcję dóbr konsumpcyjnych. Zmiany te okazały się jednak nietrwałe; w kwietniu 19 r., wkrótce po upadku reformatorskiego premiera ZSRR Gieorgija Malenkowa, Rakosiemu udało się pozbawić Nagya funkcji premiera oraz usunąć go ze składu KC WPP, a w grudniu 19 r. nawet wyrzucić z partii pod zarzutem "propagowania własnej drogi [do komunizmu]". Rozbudzone społeczne oczekiwania na liberalizację, podsycone dodatkowo wystąpieniem Chruszczowa na XX zjeździe KPZR, a także stopniowym ujawnianiem kulisów procesu Laszló Rajka, który w marcu 1956 r. został ostatecznie zrehabilitowany, spowodowały pojawienie się pierwszych inicjatyw obywatelskich, postulujących likwidację "wypaczeń" i wprowadzenie zasad demokratycznych. Najaktywniejszym tego typu środowiskiem stał się dyskusyjny Klub im. Petófiego, zamknięty w lipcu 1956 r. Coraz bardziej odczuwalny nacisk społeczny, a także stopniowa "odwilż" w innych krajach bloku wschodniego spowodowały, że 18 lipca 1956 r. ostatecznie zmuszono Rakosiego do ustąpienia. Nowym sekretarzem wybrano wówczas jego najbliższego współpracownika, równie jak on dogmatycznego komunistę, Ernó Geró. Nie zdołał on jednak powstrzymać biegu wypadków. 7 października 1956 r. odbył się manifestacyjny pogrzeb zrehabilitowanego pośmiertnie Laszló Rajka oraz trzech innych ofiar procesów politycznych, w którym wzięło udział około 150 tysięcy osób. W kilka dni później pod zarzutem "naruszania praworządności socjalistycznej" aresztowano pierwszego wysokiego funkcjonariusza WPP Mihałya Farkasa, zaś ,(tm) członkostwo partii przywrócono Imre Nagyowi. Pod wpływem tych ^ wydarzeń budapeszteńscy studenci 23 października 1956 r. zorganizowali manifestację solidarności z reformatorskimi postanowieniami warszawskiego VIII plenum KC PZPR, pośrednio domagając się w ten sposób zastosowania na Węgrzech polskich rozwiązań politycznych. Zgromadzeni pod pomnikiem generała Bema manifestanci, wzburzeni prowokacyjnym przemówieniem E. Geró, skierowali się w stronę radiostacji, zostali jednak ostrzelani przez funkcjonariuszy AVH (tzw. awoszy). Zapoczątkowało to starcia zbrojne, które szybko nabrały charakteru powstania narodowego. Komuniści próbowali odzyskać kontrolę nad sytuacją, wysuwając w nocy z 23 na 24 października 1956 r. na stanowisko premiera popularnego w społeczeństwie Imre Nagya. Ten jednakże początkowo usiłował zdławić powstanie, wprowadzając stan wyjątkowy i podtrzymując decyzję swego poprzednika o wezwaniu na pomoc wojsk radzieckich (tzw. pierwsza interwencja). Walki jednak nie tylko nie ustały, ale stopniowo ogarnęły również miasta prowincjonalne. W tych okolicznościach 25 października 1956 r., w obecności Anastasa Mikojana i Michaiła Susłowa, kierownictwo WPP usunęło z funkcji I sekretarza Emó Gerd, powołując na to stanowisko Janosa Kadara. Jednocześnie ze strony przywódców KPZR uzyskano zgodę na roz" wiązanie konfliktu bez udziału wojsk radzieckich. Wkrótce jednak okazało się, że chcąc utrzymać się na fali przemian politycznych, Nagy pod naciskiem żądań społecznych, rozpoczął politykę ustępstw. 28 października 1956 r. ogłoszono likwidację AVH, dzień później poinformowano o zniesieniu na Węgrzech systemu jednopartyjnego, a 30 października 1956 r. Imre Nagy utworzył nowy, koalicyjny rząd z udziałem przedstawicieli dawnych partii opozycyjnych. Przemiany demokratyczne uzyskały poparcie ze strony uwolnionego z więzienia prymasa Józsefa Mindszentyego, a także przedstawicieli autentycznych organów samorządu pracowniczego tworzonych spontanicznie rad zakładowych. Jednocześnie następował rozkład dotychczasowych struktur władzy; l listopada 1956 r. skompromitowana WPP została rozwiązana, a w jej miejsce utworzono Węgierską Socjalistyczną Partię Robotniczą z Janosem Kadarem na czele. Rozwój sytuacji na Węgrzech wzbudzał poważne obawy kierownictwa ZSRR. Brutalną interwencję zbrojną Moskwy przyspieszyło jednak z całą pewnością ogłoszenie przez Nagya (l listopada 1956 r.) deklaracji o wystąpieniu Węgier z Układu Warszawskiego oraz skierowanie w dniu następnym do sekretarza generalnego ONZ prośby o pomoc w otrzymaniu statusu państwa neutralnego. W tych warunkach Rosjanie, uzyskawszy aprobatę dla inwazji na Węgry ze strony władz polskich, rumuńskich, czechosłowackich, bułgarskich i jugosłowiańskich, 3 listopada 1956 r. aresztowali podstępnie delegację węgierską z ministrem obrony generałem Palem Maleterem na czele, przybyłą dla przeprowadzenia rozmów w sprawie wycofania wojsk ZSRR z terytorium Węgier. W tym samym dniu oficjalnie w miejscowości Szolnok, faktycznie zaś w Użgorodzie na terytorium Ukraińskiej SRR, Janos Kadar utworzył samozwańczy Węgierski Rewolucyjny Rząd RobotniczoChłopski, który 4 listopada 1956 r. zwrócił się do władz Związku Radzieckiego o pomoc w walce z "kontrrewolucyjnym powstaniem". Prośba ta stanowiła formalny pretekst dla zbrojnej inwazji ze strony oddziałów Armii Radzieckiej, które jeszcze tego samego dnia rozpoczęły regularne walki z powstańcami. Wobec miażdżącej przewagi agresora zorganizowany opór armii węgierskiej szybko został przełamany, trwające zaś do 15 listopada 19 6 r. walki nabrały charakteru wojny partyzanckiej. Sam Nagy, utraciwszy możność kierowania państwem, wraz ze swymi najbliższymi współpracownikami schronił się na terenie ambasady jugosłowiańskiej, faktyczną zaś władzę przejęła na Węgrzech ekipa Kadara. Ogółem w trakcie powstania zginęło około sześciu tysięcy osób. Tyle samo zostało aresztowanych i wywiezionych w głąb ZSRR, dwieście tysięcy zaś wyemigrowało lub po prostu uciekło na Zachód. W wyniku walk powstały poważne straty materialne, szacowane na 22 mld forintów, czyli około 1/4 rocznego dochodu narodowego Węgier. Interwencja na Węgrzech stanowiła pierwsze dobitne potwierdzenie istnienia w Europie Środkowej radzieckiej strefy wpływów. Okazało się również, że wbrew nadziejom społeczeństwa węgierskiego istnienie takiej strefy zostało zaakceptowane przez mocarstwa zachodnie, które nie miały najmniejszej ochoty ryzykować konfliktu zbrojnego z Rosjanami, przychodząc na pomoc powstańcom w Budapeszcie. Przez następne kilkadziesiąt lat przykład węgierski wykorzystywany był w tym regionie świata jako argument na rzecz konieczności rezygnacji z wysuwania postulatu niepodległości w imię tzw. realizmu politycznego.
NRD sowietyzacja
Powołanie do życia Republiki Federalnej wschodnich Niemiec Niemiec i Niemieckiej Republiki Demokratycznej było równoznaczne z przyznaniem, iż zjednoczenie Niemiec nie będzie w najbliższym czasie możliwe. Ta niewątpliwa porażka kierownictwa radzieckiego i komunistów niemieckich oznaczała perspektywę szybkiego zrównania stosunków w nowo powstałym państwie z wzorcami i praktykami w pozostałych krajach radzieckiej strefy wpływów. Do tej pory bowiem (szczególnie do wybuchu pierwszego kryzysu berlińskiego) komuniści starali się wykazać społeczeństwu niemieckiemu, że reprezentowana przez nich opcja jest poważną alternatywą dla polityki Zachodu. Prezentowali się więc jako zwolennicy pluralizmu w życiu politycznym i społecznym. W samej SED obowiązywała początkowo programowa teza o niewłaściwości przenoszenia do Niemiec wzorców radzieckich. Proces formowania się partii politycznych postępował w radzieckiej strefie okupacyjnej szybciej niż na Zachodzie, a spektrum programowe było bardzo szerokie. Znalazło się w nim miejsce nie tylko dla wschodnioniemieckiej CDU i liberalnej LDPD, ale nawet dla powstałej z inicjatywy SED organizacji "drobnomieszczaństwa" i... mniej skompromitowanych narodowych socjalistów pod nazwą NarodowoDemokratycznej Partii Niemiec (utworzona w czerwcu 1948 r.). Denazyfikacja sensu stricto w radzieckiej strefie okupacyjnej prowadzona była energicznie i miała względnie szeroki zasięg (objęła ok. 520 tysięcy osób). Cechowały ją jednak brak koordynacji i chaos organizacyjny. Byłych hitlerowców, ale także nie powiązanych z nazizmem przeciwników politycznych więziono w radzieckich obozach internowania na terenie strefy okupacyjnej (m.in. SachsenhausenOranienburg i Buchenwald). Znalazło się w nich 122 tysiące więźniów, spośród których do 1950 r. zmarło 43 tysiące, a 12 700 osób wywieziono do ZSRR. Rosjanie jako pierwsi ogłosili zakończenie denazyfikacji na zarządzanym przez siebie obszarze. Nastąpiło to już w lutym 1948 r. Pluralizm polityczny w NRD był w istocie rzeczy pozorny, gdyż partie wschodnioniemieckie tworzyły od początku Jednolity Front AntyfaszystowskoDemokratyczny (od 1949 r. Blok Demokratyczny), w którym w pełni dominowała SED. Ostatnie oznaki niezależności ze strony ,,sojuszniczych" CDU i LDPD miały miejsce przed wyborami w 1950 r., kiedy to próbowano sprzeciwić się jednolitej liście wyborczej układanej pod dyktando komunistów. Polityka kulturalna i oświatowa pierwszych lat powojennych w radzieckiej strefie okupacyjnej cechowała się dużą otwartością i odnotowano na tym polu wiele autentycznych sukcesów. Zachowując pewną powściągliwość w kwestiach polityki i kultury, komuniści nie powstrzymali się jednak od poważnych ingerencji w struktury społeczne i gospodarcze kraju. Uzasadniając te przemiany, kładli nacisk raczej na konieczność rozliczenia się z hitlerowską przeszłością niż na wymogi ideologii komunistycznej. We wrześniu 1945 r. ogłoszono reformę rolną, w wyniku której wywłaszczono bez odszkodowania majątki o powierzchni ponad stu hektarów, kładąc kres jakże dotąd wpływowej grupie ziemiaństwa pruskiego. Uzyskane 2, l min hektarów rozdzielono pomiędzy pół miliona osób. W październiku 1945 r. radziecka administracja wojskowa przeprowadziła nadzwyczaj szerokie rekwizycje w przemyśle wschodnioniemieckim, przejmując na własność wszystkie fabryki będące własnością Rzeszy, NSDAP i armii. Część przejętych zakładów znalazła się, jako tzw. radzieckie spółki akcyjne, w ręku okupantów. Reszta uległa nacjonalizacji jako Volkseigene Betriebe (zakłady będące własnością ludu). Sektor znacjonalizowany poszerzył się wkrótce o wywłaszczane przedsiębiorstwa należące do zwolenników reżimu hitlerowskiego, przy czym określanie przynależności do tej kategorii było nacechowane sporą dowolnością. W sumie, w 1948 r. około 40% produkcji przemysłowej pochodziło z sektora upaństwowionego, 20% z radzieckich spółek akcyjnych i 40% z przedsiębiorstw prywatnych. Pierwsze zwiastuny zmiany kursu pojawiły się w styczniu 1949 r. jeszcze podczas trwania kryzysu berlińskiego. Kierownictwo SED uznało wówczas swą organizację za "marksistowskoleninowską partię nowego typu", czyli odeszło od początkowej koncepcji wspólnej, otwartej organizacji komunistów i socjaldemokratów, i przyjęło wzorzec radziecki. Wkrótce potem w SED rozpoczęły się czystki, podczas których usunięto z partii około 150 tysięcy osób, najczęściej pod zarzutem hołdowania socjaldemokratyzmowi. W sumie w latach 19491951 liczba członków SED wskutek czystek, ucieczek do RFN lub złożenia legitymacji zmniejszyła się z ok. 1,75 min do 1,22 min, a partia niemiecka uchodzić zaczęła za wzór uległości wobec Stalina. Zmiana kursu nastąpiła również w stosunku do Kościoła ewangelickiego, do którego należało wówczas ok. 90% chrześcijan wschodnioniemieckich, i wobec Kościoła katolickiego. Władze podjęły radykalną propagandę antyreligijną i zastosowały dyskryminującą wiernych politykę personalną. Starały się w ogóle usunąć Kościoły z życia publicznego. W 1949 r. zniesiono nauczanie religii w szkołach i przystąpiono do likwidacji związanego z Kościołem ewangelickim ruchu młodzieżowego Junge Gemeinde (Młoda Gmina), będącego swego rodzaju przeciwwagą dla prężnej i odgórnie popieranej organizacji Freie Deutsche Jugend (FDJ), która od 1949 r. stała się w istocie młodzieżową organizacją SED. Szczególne nasilenie akcji antykościelnych, włącznie z aresztowaniem i procesami aktywistów Junge Gemeinde, nastąpiło w 1952 r. W sumie jednak ani czystki wewnątrzpartyjne, ani działania antykościelne nie były tak brutalne, jak w innych krajach radzieckiej strefy wpływów. Wraz z powstaniem NRD przemiany strukturalne w gospodarce wschodnioniemieckiej nabrały rozmachu. W znacznie ostrzejszym tempie przebiegła nacjonalizacja przemysłu (w 19 r. już 83% produkcji pochodziło z tego sektora) i handlu (w 19 r. 70% obrotów dokonywało się w obrębie handlu uspołecznionego). W 1952 r. rozpoczęła się kolektywizacja rolnictwa. W 19 r. sektor spółdzielczy i państwowy obejmował 23% użytków rolnych. Nowo powstały aparat centralnego kierowania gospodarką skupił się całkowicie na forsownej rozbudowie przemysłu ciężkiego, w związku z czym w NRD pojawiły się trudności związane z zaopatrzeniem rynku w żywność i artykuły przemysłowe. Równocześnie surowe ustawodawstwo wprowadziło rygorystyczną dyscyplinę pracy, system norm itp. W społeczeństwie wschodnioniemieckim zaczęła się wznosić fala niezadowolenia. Warto pamiętać, że społeczny sprzeciw wobec poczynań okupantów i polityki niemieckich komunistów w tej części Niemiec nie ustawał i manifestował się nieprzerwanym strumieniem uchodźców opuszczających NRD pomimo surowych zakazów i coraz szczelniej zamkniętej granicy wewnątrzniemieckiej. Do momentu powstania NRD radziecką strefę okupacyjną opuściło na stałe 440 tysięcy osób, w następnym czteroleciu, do połowy 1953 r. "zagłosowało nogami" nie mniej niż 795 tysięcy Niemców. Śmierć Józefa Stalina 5 marca 1953 r. ogół społeczeństwa wschodnioniemieckiego uznał za moment, w którym powinien się zacząć zwrot w kierunku liberalizacji politycznej i poprawy zaopatrzenia. Tymczasem kierownictwo SED nie zamierzało korygować swej polityki, a pod koniec maja 1953 r. ogłosiło nawet podwyższenie norm pracy o 10%. Pod wpływem powtarzających się wezwań Moskwy Biuro Polityczne SED 11 czerwca 1953 r. zapowiedziało wprowadzenie "nowego kursu", oznaczające pewne złagodzenie ekonomicznej presji na ludność, w tym rezygnację z ogłoszonego podwyższenia norm pracy. Obietnice Waltera Ulbrichta miały jednak czysto taktyczny charakter, bo już w pięć dni później, 16 czerwca, prasa opublikowała pochwałę podwyższonych norm. Taka postawa władz rozwścieczyła robotników budowlanych w Berlinie. Porzucili oni pracę i rozpoczęli demonstracje uliczne. Następnego dnia fala strajków objęła całą NRD. Do strajków i zamieszek doszło w 270 miejscowościach. Do żądań czysto ekonomicznych dołączono żądania polityczne (ustąpienie rządu i Ulbrichta, wolne wybory). Falę rozruchów, lub powstanie wedle terminologii niemieckiej stłumiły wojska radzieckie. Liczba ofiar śmiertelnych nie jest znana i waha się od 21 (wedle oficjalnych danych) do ok. 300 (wedle ustaleń nieoficjalnych). Uwięziono i skazano prawie 1400 osób. Walter Ulbricht wykorzystał czerwcowe rozruchy do rozprawy z opozycyjną frakcją w łonie kierownictwa SED, skupioną wokół ministra bezpieczeństwa państwowego Wilhelma Zeissera, ministra sprawiedliwości Maksa Fechnera i redaktora naczelnego "Neues Deutschland" Rudolfa Herrnstadta. Działacze ci krytykowali dogmatyzm Ulbrichta i nakłaniali do reform. Jak się wydaje, konflikt w łonie SED był echem podobnej walki o władzę, jaka w tym czasie toczyła się w Moskwie, a opozycjoniści powiązani z grupą Ławrientija Bern upadli równocześnie ze swym moskiewskim protektorem. Po zwycięstwie Ulbricht zadbał o to, by "nowy kurs" stał się martwą literą, a wcielone w życie zmiany miały jedynie kosmetyczny charakter (złagodzenie norm pracy, zaniechanie najostrzejszych represji wobec Kościołów). Poważną ulgę wstrząsanej kryzysem gospodarce przyniosła decyzja ZSRR o ostatecznej likwidacji własnego, tj. prowadzonego przez okupanta, sektora gospodarczego (tzw. radzieckich spółek akcyjnych), który w 1954 r. przeszedł na własność państwa. W następnych latach kontynuowano dotychczasową politykę gospodarczą. Składały się na nią postępująca nacjonalizacja handlu, kolektywizacja rolnictwa (zakończona w 1960 r.) i ustawiczna rozbudowa przemysłu ciężkiego. W wielu dziedzinach NRD stała się czołową potęgą bloku wschodniego. W 1956 r. w związku z XX zjazdem KPZR doszło w SED do kolejnego przesilenia. W jego wyniku Ulbricht usunął z władz partyjnych oponentów domagających się destalinizacji, głębszych reform i zbliżenia z RFN. Czystki i procesy odszczepieńców trwały do 1958 r. Dla zapobieżenia ewentualnym wybuchom niezadowolenia podniesiono w 1956 r. płace i emerytury, a wkrótce potem zniesiono utrzymywane od czasu wojny racjonowanie żywności. Jednak przy pomocy tego rodzaju połowicznych działań nie można było rozwiązać żadnego z dotkliwych problemów społecznych i "głosowanie nogami" trwało nadal: od czerwca 1953 r. do sierpnia 1961 r. z NRD uciekło 1,87 min osób. Ubytek ludności (od 1945 do 1961 r. z terenu strefy radzieckiej i NRD przeszło na zachód ok. 16% mieszkańców), w ogromnej większości młodej i wykształconej, wpływał negatywnie na życie gospodarcze kraju. Niezdolność władz NRD do powstrzymania strumienia uciekinierów, a także fiasko rosyjskich inicjatyw dotyczących Berlina spowodowały, że Walter Ulbricht, uzyskawszy zgodę Chruszczowa, który z kolei porozumiał się z Amerykanami zdecydował się na uszczelnienie ostatniej względnie dostępnej drogi ucieczek do RFN, czyli granicy między sektorami okupacyjnymi Berlina. W niedzielę o świcie 13 sierpnia 1961 r. oddziały wojska i policji zablokowały granicę Berlina Wschodniego, a "robotnicze grupy bojowe" rozpoczęły budowę muru, który wkrótce stał się widomym symbolem podziału Niemiec i Europy.
Rumunia 1948-1956
W latach 19481953 politykę wewnętrzną władz rumuńskich zdominował proces likwidacji grup społecznych "zagrażających porządkowi społecznemu" lub "blokujących rozwój ekonomiczny kraju". Ustawa z początków 1949 r. wyznaczyła karę śmierci za przestępstwa zagrażające bezpieczeństwu państwa czy rozwojowi gospodarczemu. Symbolem rumuńskiej polityki represyjnej stała się budowa liczącego 70 km kanału DunajMorze Czarne wykonywana rękoma stu tysięcy więźniów, w zabagnionym terenie (rozpoczęta w 1949 r.). Niezwykle wysokie tempo prac (cztery razy szybsze niż przy Kanale Sueskim) doprowadziło do wielu ofiar. Rok 1948 przyniósł początek dobrowolnej kolektywizacji, ale już od marca 1949 r. zdecydowano się na bardziej drastyczne środki. Na mocy ustawy skonfiskowano gospodarstwa 50hektarowe (lub większe), a oddziały policji usunęły byłych właścicieli z domów kierując ich z niewielką resztką dobytku do najbliższych miast. Ziemie zagrabione pozwoliły stworzyć system "gospodarstw państwowych". Od lipca 1949 r. wprowadzono nowe podatki; uderzyły one szczególnie w grupę kułaków (cziabur), którym to mianem określano posiadających co najmniej 20 hektarów. Pełna kolektywizacja zakończyła się w 1964 r. Przedłużyła ją znacznie działalność antykomunistycznego ruchu oporu, walczącego do 1956 r. w Banacie i Siedmiogrodzie. Na mocy dekretu z 16 lutego 1952 r. podjęto masowe deportacje ze stolicy oraz z terenów Transylwanii i Wołoszczyzny rodzin zbrodniarzy wojennych, nielegalnych emigrantów oraz więźniów. Mieli oni zrobić miejsce napływającej do miast, w związku z industrializacją, ludności wiejskiej. Usiłujący uniknąć deportacji, złapani, zasilali obozy specjalne w stepach Baragan albo byli kierowani do budowy kanału czarnomorskiego. W 1952 r. milicja rozpoczęła masowe aresztowania dzieci w wieku 9-17 lat, których rodzice zostali uznani za niepewnych politycznie. 10% zmobilizowanych do armii jako "nieprzystosowanych społecznie" skierowano do obozów pracy. Policja przejęła pełną kontrolę nad cudzoziemcami i ich kontaktami. W 1950 r. uwięziono i. skazano inżynierów i techników, którzy przed wojną pracowali dla spółki amerykańskorumuńskiej. Opóźnienia w realizacji wielkich inwestycji tłumaczono sabotażem inspirowanym przez USA i Wielką Brytanię. Takie przesłanki dominowały podczas procesu inżynierów kanału czarnomorskiego (lipiec 1953 r.), na którym pięciu oskarżonych skazano na karę śmierci. 2 czerwca 1952 r. stanowisko premiera objął Gheorghe GheorghiuDej. W tym samym miesiącu odsunięto od władzy komunistów nierumuńskiego pochodzenia, zamieszanych w usunięcie w 1944 r. Istvana Forisa, w tym Anę Pauker i Vasile Luca. Po śmierci Stalina Rumunia, jako pierwsze po ZSRR państwo w bloku radzieckim, uchwaliła amnestię (4 kwietnia 1953 r.). Z dobrodziejstw amnestii nie skorzystał stracony w kwietniu 1954 r. za "burżuazyjny nacjonalizm" były minister sprawiedliwości Lucretiu Patrascanu, który mógł stanowić konkurencję polityczną dla GheorghiuDeja. Dawną elitę partii zastąpili lokalni działacze partyjni, tzw. baroni Deja. 24 września 1952 r. przyjęto nową konstytucję, w której szczególnie podkreślono rolę przyjaznych stosunków z ZSRR dla utrzymania integralności i rozwoju kraju. Listopadowe wybory w 1952 r. przyniosły 99% poparcia dla kandydatów Frontu, a ponad 90% posłów zasiadało w parlamencie od 1946 r. W polityce narodowościowej Rumunia przyjęła radzieckie rozwiązanie tworzenia okręgów autonomicznych, na przykładzie powstałego w 1950 r. Węgierskiego Rejonu Autonomicznego, z licznymi instytucjami kulturalnymi i edukacyjnymi. Ograniczoną autonomię kulturalną mieli Niemcy w Banacie. W znacznie gorszej sytuacji, zwłaszcza od 1951 r., znaleźli się masowo wysiedlani Serbowie, Chorwaci i oskarżani o syjonizm Żydzi. W 1948 r. powstała Centralna Komisja Planowania. Po okresie chaosu ekonomicznego spowodowanego zniszczeniem kraju przez rekwizycje radzieckie rozpoczął się okres szybkiego rozwoju gospodarczego, który w latach pięćdziesiątych przekraczał 10%. Największe inwestycje z tego okresu to hydroelektrownia w Bicaz, wspomniany kanał czarnomorski i nowe rafinerie. Program Deja znany jako "nowy kurs" ogłoszono dopiero 23 sierpnia 1953 r., co oznaczało zwolnienie tempa rozwoju przemysłu ciężkiego na rzecz inwestycji w przemyśle spożywczym i rolnictwie. Do 19 r. podwojono fundusze na ten cel.
Bułgaria 1948-1956
W lutym 1949 r. rozwiązano dwa ostatnie niezależne ugrupowania polityczne Partię Radykalną i grupę Zweno. Po śmierci Georgi Dymitrowa (2 lipca 1949 r.) represje dotknęły także szeregi partii komunistycznej. 14 czerwca 1949 r. został usunięty z partii komunistycznej za "odmowę uznania swoich błędów" Trąjczo Kostow, a 16 grudnia stracony w Sofii. Śmierć Kostowa poprzedziła falę czystek w organizacjach partyjnych dokonywanych pod hasłem usuwania jego zwolenników. Czystka dotknęła ministrów, którzy jak Jugow składali samokrytykę, przyznając się do ,,politycznej ślepoty", albo byli usuwani jak minister edukacji Kirił Dramaliew. Ogółem w latach 19491950 co czwarty członek partii został usunięty ze swojego stanowiska. Nowe Zgromadzenie Narodowe wybrane w grudniu 1949 r. było złożone wyłącznie z komunistów i ich zwolenników. Przyjęło ono nową konstytucję i opracowało pierwszy dwuletni plan ekonomiczny. Dominującą pozycję w partii i państwie po usunięciu Kostowa i śmierci Dymitrowa uzyskał Wyłko Czerwenkow. Dopiero VI zjazd partii w 1954 r. odsunął Czerwonkowa od kierowania partią przekazując jego stanowisko Todorowi Ziwkowowi. Jeszcze przez dwa lata Czerwenkow utrzymał się przy władzy pełniąc funkcję premiera, do czasu kiedy Żiwkow zaczął odsuwać wszystkich, którzy brali udział w usunięciu Kostowa. Sprawa Kostowa miała także aspekty międzynarodowe. W styczniu 1950 r. władze komunistyczne podały, że poseł amerykański Donald Heath był zamieszany w tę sprawę. W konsekwencji 20 lutego doszło do zerwania stosunków dyplomatycznych między USA i Bułgarią, a następnie do aresztowania bułgarskiego personelu poselstwa amerykańskiego. Najpoważniejszym problemem w stosunkach bułgarskotureckich pozostawała kwestia emigracji Turków bułgarskich. Mimo gestów dobrej woli ze strony Sofii Ankara zahamowała ruch ludności, zarzucając Sofii konfiskatę majątku emigrantów i umieszczanie wśród nich agentów policji. Po zamknięciu granicy przez Turcję (wrzesień 1950 r.) Bułgarzy oskarżyli Ankarę o rasizm i korupcję przy wyborze tych, którzy mogli otrzymać azyl w Turcji. W październiku prasa bułgarska ogłosiła, że pięć tysięcy Turków koczuje w pobliżu granicy, czekając na decyzje władz tureckich. Konsensus osiągnięto 2 grudnia 1950 r. W myśl porozumienia możliwość emigracji musiała być potwierdzona przez turecką wizę wjazdową, a emigranci mieli prawo zachowania majątku. Ponownie Turcy zamknęli granicę w listopadzie 1951 r., twierdząc, że Bułgarzy próbowali przemycić przez nią nielegalnie tysiąc pięciuset Cyganów. Pozostałej w Bułgarii mniejszości tureckiej przyznano szeroki zakres autonomii kulturalnej, tworząc nawet osobny wydział na Uniwersytecie Sofijskim z tureckim językiem wykładowym. Propaganda bułgarska podkreślała rozwój edukacji i lecznictwa wśród Turków bułgarskich. W lecie 1952 r. doszło do poważnego konfliktu z Grecją wywołanego zajęciem przez wojska bułgarskie dwóch wysp na granicznej rzece Maricy. Sytuacja grożąca wojną została rozstrzygnięta dzięki mediacji ONZ. Wrażenie presji ze strony sąsiadujących z Bułgarią państw wywołało przystąpienie w 1952 r. Grecji i Turcji do NATO, oraz podpisanie w lutym 1953 r. Paktu Bałkańskiego. Gwarancją bezpieczeństwa stało się zbliżenie z Grecją, początkowo poprzez układ o wymianie handlowej (30 grudnia 1953 r.), a od maja 1954 r. przez ponowne nawiązanie stosunków dyplomatycznych między dwoma krajami. Od 1947 r. komuniści rozpoczęli usuwanie swoich oponentów z kręgów wyższego duchowieństwa. We wrześniu 1948 r. egzarcha Stefan, mianowany przez Konstantynopol, został zmuszony do ustąpienia, a następnie internowano go w klasztorze. Znanego z antykomunistycznych przekonań arcybiskupa Borisa zamordowano przed cerkwią. Podobnie jak w innych krajach bloku reżim skonfiskował dobra kościelne, zamknął wszystkie seminaria (poza jednym w Płowdiw) i zaczął cenzurować publikacje kościelne. Dekret z marca 1949 r. zabronił duchownym utrzymywania kontaktów z zagranicą i groził więzieniem tym spośród księży, którzy ośmielą się krytykować rząd. W maju 1953 r. Kongres Narodowy Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego wybrał przychylnego komunistom metropolitę Sofii Cyryla na pierwszego patriarchę Bułgarii. Dla Czerwonkowa stanowiło to ważny akt polityczny w obliczu zagrożenia Paktem Bałkańskim. Niewielka wspólnota katolicka została bowiem pozbawiona hierarchii jesienią 1952 r., po procesie biskupa E. Bosilkowa i jego współpracowników. Zamknięto szkoły katolickie i większość świątyń, w pozostałych służbę liturgiczną pełnili lojalni księża. W maju 1949 r. rozpoczęto "łagodną kolektywizację" przez negocjowany wykup gruntów. Dominujące w lokalnych organizacjach partyjnych niezadowolenie z powolnego tempa kolektywizacji wywoływało oskarżenia o lekceważenie problemu przez władze centralne. Jeszcze w maju 1950 r. władze centralne wypowiadały się przeciwko zmuszaniu do sprzedaży ziemi i ograniczały się do ataków propagandowych na kułaków. Ustępstwa wobec chłopów (możliwość zachowania przez nich części ziemi i inwentarza) spowodowały gwałtowny wzrost tempa kolektywizacji w drugiej połowie roku. Wraz z nasileniem działalności w 1951 r. chłopskich oddziałów zbrojnych i wystepowaniem ze spółdzielni zabroniono w kołchozach indywidualnej własności ziemi. Brak siły roboczej spowodował, że zarówno intelektualiści, jak i wojsko ,,ochotniczo" pracowali w kołchozach. Do początku 1953 r. skolektywizowano ponad 60% ziemi uprawnej. Z pomocą radziecką na początku lat pięćdziesiątych zbudowano wielkie zbiorniki wodne i hydroelektrownie, z których największą rolę odgrywał zbiornik nazwany imieniem Stalina na rzece Iskar, zaopatrujący stolicę w energię elektryczną. Wśród największych inwestycji lat pięćdziesiątych należy wymienić także kompleks przemysłu maszynowego w Dimitrowie, czy jedne z największych na Bałkanach zakładów tekstylnych w Gabrowie. Podobieństwo języków bułgarskiego i rosyjskiego ułatwiało kontakt ze specjalistami radzieckimi, którzy współpracowali przy uprzemysłowieniu kraju. "Nowy kurs" ogłoszony w 19 3 r. przez Czerwonkowa oznaczał inwestowanie w wytwarzanie dóbr konsumpcyjnych i zwolnienie tempa rozwoju przemysłu ciężkiego.
Albania 19481961
Po usunięciu Jugosławii z Kominformu Albania pozostała do 1949 r. główną bazą greckich rebeliantów, służąc także za schronienie wygnanym z Jugosławii przeciwnikom Josipa BrozTity. Nie mając wspólnej granicy z państwami bloku radzieckiego, graniczyła z wrogą Grecją i Jugosławią oraz Włochami, członkiem zachodniej wspólnoty narodów. Rosjanie utrzymywali kontakt z Tiraną drogą morską, a koszty transportu, jak też sporo "zobowiązań" radzieckich w innych częściach świata powodowały, że Albania mogła czuć się osamotniona. 14 września 1949 r. Departament Stanu USA postulował, by rząd amerykański zmierzał do ograniczenia bądź wyeliminowania wpływów radzieckich w Albanii. Wywiad brytyjski już od 1947 r. prowadził rozmowy z albańską emigracją, szukając odpowiedniej osoby, która mogłaby zastąpić Envera Hodźę. Raporty wywiadu kwestionowały trwałość państwa, twierdząc, że 90% Albańczyków jest nastawionych wrogo wobec rządu. Główną rolę w ewentualnej operacji desantowej mieli odegrać szkoleni na Cyprze i w Niemczech emigranci albańscy oraz agenci brytyjscy, z których większość w czasie II wojny światowej przebywała na terytorium Albanii. Próby takie trwały do 1952 r. i zakończyły się serią niepowodzeń, do czego w znacznej mierze przyczynili się rosyjscy specjaliści od zwalczania ruchu oporu. W listopadzie 1951 r. albański MSZ wystosował notę do ONZ, oskarżając USA, Wielką Brytanię i Grecję o wrogie działania. W latach 19481950 Zgromadzenie Narodowe opracowało 345 ustaw dostosowujących albański system prawny do radzieckiego. We wrześniu 1952 r. przyjęto nowy kodeks karny, wzorowany na radzieckim, ale znacznie rozszerzający zakres przestępstw podlegających karze śmierci. Do 1960 r. około 7% ludności Albanii padło ofiarą "psychozy zagrożenia", w tym dziesięć tysięcy zostało straconych lub zmarło w więzieniach. Szczególnie ostre represje nastąpiły po wybuchu bomby 19 lutego 1952 r. w poselstwie radzieckim w Tiranie. Rosjanie po stwierdzeniu, iż w sprawę zamachu mogli być zamieszani oficerowie, nakazali czystkę w albańskich siłach zbrojnych. Na początku lat pięćdziesiątych czystka w szeregach partii objęła też ministrów, którzy krytykowali opóźnienia w radzieckich dostawach. Po powołaniu RWPG w styczniu 1949 r. kraje członkowskie zaczęły wspomagać gospodarkę albańską. Z początkiem lat pięćdziesiątych Rosjanie opracowali program intensywnego rozwoju ekonomicznego Albanii, zwłaszcza przemysłu ciężkiego, górnictwa i hydroenergetyki. Wartość eksportu ciągle jednak stanowiła około 10% wartości importu i Albania nie była w stanie spłacić kredytów długoterminowych. Od 1954 r. rząd radziecki przestał być zainteresowany kosztownym przemysłem ciężkim, nalegając na rozwój rolnictwa i przemysłu wydobywczego. W ślad za tą zmianą nastąpiła redukcja dostaw. Jej skutki miało załagodzić zawarcie układu handlowego z Chinami (październik 1954 r.). Monopol radziecki na ,,zaopatrzenie" Albanii zmienił się w rywalizację chińskoradziecką, która gwałtownie zwiększyła budżet kraju. Poczucie bezpieczeństwa, którego gwarantem dla reżimu albańskiego był ZSRR, stanowiło czynnik określający trwałość stosunków albańskoradzieckich. W 1953 r. zmienił się trwający od 1948 r. układ sił na Bałkanach. 28 lutego 1953 r. Jugosławia, Grecja i Turcja podpisały układ o przyjaźni i współpracy. Zawierał on deklarację potwierdzenia niepodległości Albanii, która stanowi ważny czynnik stabilizacji i pokoju na Bałkanach. Deklaracja nie uznawała jednak integralności granic Albanii, co odczytano w Tiranie jako w powrót do polityki roszczeń terytorialnych. Mimo oświadczeń rządu g radzieckiego z sierpnia 1953 r., iż zareaguje na każdą próbę zmiany b układu sił na Bałkanach, Albańczycy po śmierci Stalina obawiali się n zmian w polityce radzieckiej. Zmian mogących pociągnąć za sobą p reorientację radzieckiej polityki na Bałkanach. Niepokój, iż walkę c o władzę w Moskwie mogą wykorzystać sąsiedzi Albanii, aby dokonać | ^ agresji, stał się powodem nawiązania stosunków dyplomatycznych l z Jugosławią (21 grudnia 1953 r.), l W 1953 r., kiedy po raz pierwszy w historii Albanii wartość produkcji przemysłowej przekroczyła wartość produkcji rolnej, nadal 70% ludności pracowało na roli. Tworzenie dobrowolnych kołchozów rozpoczęto w 1949 r., ale do kwietnia 1954 r. "socjalistyczny sektor rolnictwa" objął zaledwie 12,8%, ziemi i plenum partii zdecydowało się na kolektywizację przymusową. Odbyła się ona w dwóch etapach do 1959 r. skolektywizowano 63% ziemi uprawnej, a w drugiej fazie, trwającej do 1967 r., tereny górskie, gdzie opór przeciwko | kolektywizacji był największy. W 1954 r. Stany Zjednoczone zadeklarowały pomoc żywnościową dla Albanii w związku z klęską głodu, jaka dotknęła kraj. Rząd albański odrzucił jednak ofertę amerykańską, oczekując na dostawy radzieckie. Jednak ZSRR, również odczuwający skutki nieurodzaju, znacznie je ograniczył. Także w 1954 r. specjalna komisja KC KPZR Szepiłowa doszła do wniosku, że kampania antyjugosłowiańska była błędem, a Jugosławia nadal pozostaje państwem komunistycznym. Kiedy podważone zostały nadzieje na pomoc żywnościową, a także na obronę przeciwko Jugosławii, Hodża traktował współpracę z ZSRR jedynie jako gwarancję przetrwania obecnej ekipy. Ostatecznie złudzenia co do polityki Rosjan rozwiała wizyta delegacji radzieckiej w Belgradzie pod koniec maja 19 r. Celem jej stało się nakłonienie Jugosławii do powrotu do obozu komunistycznego. Jednym z warunków Tity było usunięcie kilku jego osobistych wrogów. Do tych ostatnich zaliczył Rakosiego na Węgrzech, Czerwonkowa w Bułgarii oraz Hodżę. XX zjazd KPZR w lutym 1956 r. pogłębił nieufność Albanii do Chruszczowa. W przeciągu paru miesięcy Hodża i jego najbliżsi współpracownicy dostrzegli, że zrehabilitowano ich śmiertelnego wroga Titę, w niełaskę popadł zaś "dobroczyńca Albanii" Stalin. Hodża był przekonany, że oskarżenia, jakie wysuwano pod adresem stalinizmu, inspirował Belgrad. W kwietniu i maju 1956 r. dyplomaci radzieccy sugerowali Hodży pośmiertną rehabilitację Dzodze. Hodża odmówił, zdając sobie sprawę, jaką rolę w usunięciu Rakosiego na Węgrzech odegrała rehabilitacja Rajka. W kręgach albańskiego establishmentu powstała grupa licząca na korzyści w związku ze spodziewanym obaleniem Hodży. Wydawało się, że albański dyktator bez poparcia Stalina nie będzie mógł utrzymać się przy władzy. Miejscem otwartej konfrontacji stała się konferencja komitetu miejskiego partii w Tiranie (kwiecień 1956 r.), na której w sposób niezwykle ostry zaatakowano autokratyczne metody zarządzania partią oraz niewłaściwą politykę gospodarczą, domagając się rehabilitacji Koczi Dzodze, T. Jakova i innych ofiar czystek politycznych. Tych, którzy spodziewali się ustępstw ze strony Hodży, spotkał jednak zawód. Przywódca albański polecił aresztować 27 członków partii oskarżając ich o próbę wywołania rebelii. Część działaczy partyjnych schwytano w czasie próby przekroczenia granicy z Jugosławią i tylko nielicznym udało się uciec z kraju. Rozczarowanie przyniosła też wizyta Chruszczowa w Tiranie w maju 1959 r., kiedy w rozmowie z Hodźą podkreślał on konieczność polepszenia stosunków z Jugosławią i zasadniczej zmiany polityki albańskiej. Na początku czerwca 1960 r. Chruszczow przyjął greckiego liberała S. Yenizelosa i wysłuchał jego uwag, dotyczących traktowania mniejszości greckiej w południowej Albanii, i zaakceptował żądanie szerszej dla niej autonomii. Hodża potraktował tę rozmowę jako groźbę rozbioru Albanii. Fakt ten przekonał część kierownictwa albańskiego, iż obalenie Hodży i pozostanie w bloku radzieckim nie gwarantuje integralności terytorialnej kraju. Jedyną szansą dla Hodży wydawało się poparcie chińskiej partii komunistycznej rywalizującej z partią radziecką. Latem 1960 r. Albania przeżyła klęskę suszy, co spowodowało brak podstawowych artykułów żywnościowych. Moskwa zwlekała z odpowiedzią na albańskie prośby o pomoc, aby ostatecznie odmówić. W tej trudnej sytuacji Chińczycy dokonali zakupu zboża we Francji i przesłali je następnie do Albanii. Wraz z ograniczeniem pomocy ekonomicznej Chruszczow podjął działania w celu przeprowadzenia w Tiranie zamachu stanu. Hodżę i Szehu mieli zastąpić K. Taszko i L. Beliszowa. Opozycja coraz ostrzej krytykowała politykę gospodarczą rządu i domagała się demokratyzacji partii. Odpowiedzią była fala aresztowań grupy prosowieckiej w połowie 1960 r.; objęła ona również ścisłe kierownictwo partyjne. Proces spiskowców, w wyniku którego czterech oskarżonych skazano na karę śmierci, odbył się w maju 1961 r. Na konferencji partii komunistycznych w Moskwie, w listopadzie 1960 r., doszło do bezpośredniego spotkania ChruszczowHodża. Stało się ono jedynie wymianą wzajemnych zarzutów, w tym o zaprzestanie pomocy ekonomicznej i inspirowanie próby obalenia władz albańskich. Podpisane w lutym 1961 r. porozumienie handlowe z Chinami uniezależniło gospodarkę albańską od dostaw radzieckich. Na arenie międzynarodowej konflikt albańskoradziecki ujawnił dopiero w październiku 1961 r. XXII zjazd KPZR, na który nie zaproszono delegacji albańskiej. Po odwołaniu personelu radzieckiego, w grudniu 1961 r. doszło do zerwania stosunków dyplomatycznych między dwoma krajami.
Jugosławia 194819 .
Konflikt z ZSRR Odejście w 1948 r. Tity od Stalina nie oznaczało dla Jugosławii jej odejścia od komunizmu. Było ono jednak tak dla samych komunistów, jak i większości społeczeństwa ogromnym i nieoczekiwanym wydarzeniem. Tito nie przygotowany dostatecznie do nowej sytuacji musiał zabiegać o szerokie poparcie społeczne dla swych decyzji, również wśród samych członków partii komunistycznej. Z konfliktu z Moskwą wyszedł jednak jako zwycięzca, zręczny taktyk, który dzięki poparciu Zachodu doprowadził do konfrontacji komunistycznej Jugosławii z systemem radzieckim. Udowodnił, że do komunizmu można dążyć w sposób niezależny. Z pomocą gospodarczą dla Tity pospieszyły wówczas kraje Zachodu i USA. Zachód obiecywał pomoc militarną, gdyby ZSRR i jego satelici chcieli obalić Titę. Ostatecznie Jugosławia przestała udzielać pomocy komunistom greckim, a 2 lutego 1951 r. doszło do podpisania między Grecją a Jugosławią umowy o ruchu komunikacyjnym i telekomunikacyjnym. W lutym 1953 r. Jugosławia podpisała z Grecją i Turcją układ o przyjaźni i współpracy, a 9 sierpnia 1954 r. te trzy kraje zawarły Pakt Bałkański. Dnia 17 stycznia 1951 r. Belgrad nawiązał też stosunki dyplomatyczne z Austrią, z którą znajdował się do tej pory w stanie wojny ze względu na zgłaszanie wobec Austrii roszczeń do części Karyntii. Na współpracy Jugosławii z zachodnimi partnerami ciążyła jeszcze nie do końca unormowana sprawa Triestu. Rokowania londyńskie, w których udział brały USA, Wielka Brytania i Jugosławia, przyniosły rozstrzygnięcie 5 października 1954 r.: sporne terytorium podzielono między Włochy i Jugosławię. Włochy otrzymały znaczną część strefy A z Triestem, Jugosławia strefę B i skrawki strefy A (zostało to potwierdzone umową międzynarodową między obu partnerami, tj. Włochami i Jugosławią, w październiku 1975 r.). Od 1950 r. zaczęto w gospodarce poszukiwać nowych rozwiązań, które przełamałyby znaczenie aparatu biurokratycznego, spowodowałyby szeroki udział społeczeństwa w sprawowaniu władzy i ograniczałyby rolę scentralizowanego państwa. Początkowo były to zmiany niewielkie, polegające na ograniczeniu kolektywizacji, zniesieniu dużej części obowiązkowych dostaw, poszerzeniu bazy społecznej lokalnych władz. Dnia 27 czerwca 1950 r. Skupstina uchwaliła ustawę o zarządzaniu przedsiębiorstwami państwowymi i zrzeszeniami gospodarczymi przez kolektywy pracownicze (tzw. samorządy). Nadal kierowniczą funkcję w państwie sprawowała partia komunistyczna. Na VI kongresie tej partii w 1952 r. nastąpiło ostateczne zerwanie z radzieckim komunizmem, a KPJ przekształcona została w Związek Komunistów Jugosławii (ZKJ). Partia przyjęła też nową koncepcję programową, tzw. "jugosłowiańską drogę do socjalizmu". Nigdy potem w Jugosławii nie powrócono do radzieckiego modelu gospodarczego. Powstanie systemu samorządowego było równoznaczne z przezwyciężeniem stalinizmu. Zakładał on oddolne zarządzanie przez samorządy robotnicze, tworząc tzw. system "samouprawy", który zaczął dominować nie tylko w fabrykach, ale we wszystkich instytucjach. Samorządowe zarządzanie miało pełnić funkcję demokratyzującą w całym państwie. Kolejne reformy gospodarcze w latach 19641965 i 19741975 miały za zadanie oddanie samorządom większej wolności w podejmowaniu decyzji i wprowadzenie mechanizmów rynkowych. W ten sposób Jugosławia wybrała w gospodarce tzw. "trzecią i drogę" pomiędzy państwowym komunizmem typu radzieckiego a za S chodnią gospodarką wolnorynkową, co przyniosło jej uznanie zarówno ', w opinii Wschodu, jak i Zachodu. Uruchomienie tych mechanizmów i nie uszczuplało jednak rzeczywistego zakresu władzy ZKJ i Tity | osobiście. Dało też sposobność do pokazania "trzeciej drogi" krajom [ rozwijającym się. Miało to być logicznym uzupełnieniem polityki ; niezaangażowania, to jest polityki nieuczestniczenia w żadnych blo | kach politycznogospodarczych i politycznowojskowych. Przełomowym wydarzeniem stała się konferencja w Bandungu w Indonezji w kwietniu 19 r. (o której będzie jeszcze mowa). Głównym zadaniem ruchu było rozwiązywanie sporów drogą pokojową, przez bezpośrednie rozmowy lub przy udziale innych państw należących do ruchu. Sam Tito chlubił się faktem przynależności do twórców nowego prądu, wielokrotnie oferował swą mediacyjną pomoc. Ruch niezaangażowania stał się potężną siłą, zyskując mocną pozycję tak wobec Moskwy, jak i mocarstw zachodnich. Przejawiło się to zwłaszcza w pracach na forum ONZ. W praktyce oznaczało to ograniczenie kooperacji z Zachodem i szukanie porozumienia z ZSRR. Mimo że w 1948 r. stosunki między blokiem radzieckim i samym ZSRR a Jugosławią groziły wybuchem wojny, Tito przetrwał wówczas dzięki pomocy mocarstw zachodnich. W 19 r. doczekał się nawet wizyty Nikity Chruszczowa w Belgradzie. Spotkanie to zakończyło się wydaniem deklaracji (tzw. Deklaracja Belgradzka), która zawierała swego rodzaju akceptację titoizmu przez ZSRR. Oznaczało to, że w powojennym świecie Jugosławia zamierza kroczyć własną drogą, drogą niezależności, którą na Zachodzie określano często mianem komunizmu narodowego.
5. Ponowny wzrost napięcia
Wraz z włączeniem RFN do NATO i Wspólnot Europejskich, a NRD do Układu Warszawskiego i RWPG podział Niemiec uległ dalszemu pogłębieniu. Nie oznaczało to jednak, iż cztery mocarstwa uważały problem niemiecki za ostatecznie rozwiązany. Przeważała raczej tendencja do odroczenia sprawy zjednoczenia Niemiec na czas nieokreślony, w nadziei na taki rozwój sytuacji międzynarodowej, że jedna ze stron uzyska wyraźną przewagę. W ślad za ustaleniami konferencji genewskiej z lipca 19 r. mocarstwa zachodnie aż do 1959 r. oceniały politykę ZSRR wobec Niemiec według kryterium wolnych wyborów oraz wykluczały możliwość przyłączenia się do jakiegokolwiek porozumienia rozbrojeniowego, które stanęłoby na przeszkodzie zjednoczeniu. Jednak uzgodnienia genewskie już wkrótce okazały się nierealne, ponieważ strony nie zdołały osiągnąć porozumienia zarówno co do metody zjednoczenia Niemiec, jak też sposobu utworzenia ogólnoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa. Podczas konferencji ministrów spraw zagranicznych Johna Fostera Dullesa (USA), Harolda Macmillana (Wielka Brytania), Antoine Pinaya (Francja) i Wiaczesława Mołotowa (ZSRR), zwołanej ponownie do Genewy (27 października 16 listopada 19 r.) delegacje nie zabiegały już nawet o znalezienie podstaw kompromisu. Mocarstwa zachodnie wypowiedziały się za zjednoczeniem Niemiec w oparciu o zmodyfikowaną wersję tzw. planu Edena, przedstawionego podczas konferencji berlińskiej w 1954 r., i za równoczesnym podpisaniem układu o europejskim bezpieczeństwie. Jego podstawę stanowiłoby utworzenie strefy ograniczonych zbrojeń po obu stronach granicy zjednoczonych Niemiec i ich wschodnich sąsiadów. ZSRR także zaproponował zawarcie układu o zbiorowym bezpieczeństwie w Europie, ale swoją zgodę na jedność Niemiec uzależnił tym razem od uprzedniego porozumienia obu państw niemieckich co do warunków, sposobu i formy zjednoczenia. Moskwa oddzieliła zatem problem traktatu pokojowego z Niemcami od sprawy ich zjednoczenia. Taktyka ta była obliczona na obejście wolnych wyborów jako zachodniego kryterium zjednoczeniowego, podkreślenie faktu istnienia dwóch państw niemieckich i podważenie roszczeń Republiki Federalnej do wyłącznej reprezentacji narodu niemieckiego. W praktyce było to równoznaczne z odroczeniem zjednoczenia na czas nieokreślony. Niezmienne pozostały też strategie obu stron w polityce niemieckiej. O ile mocarstwa zachodnie dążyły do zabezpieczenia swych interesów poprzez integrację Republiki Federalnej, a w dalszej przyszłości także zjednoczonych Niemiec w systemie sojuszy zachodnich, o tyle ZSRR zmierzał do usankcjonowania podziału Niemiec lub ich zjednoczenia i militarnej neutralizacji, ale za cenę znacznego osłabienia lub wyparcia wpływów amerykańskich z Europy. W ślad za tym rząd NRD począwszy od grudnia 1956 r. kilkakrotnie proponował rządowi federalnemu zjednoczenie obu państw niemieckich w formie konfederacji. Aż do 1959 r. mocarstwa zachodnie nie okazywały większego zainteresowania tymi projektami. W Bonn napotykały one natomiast ustawiczny sprzeciw rządu federalnego. Obawiał się on bowiem, że już same pertraktacje z NRD na ten temat mogłyby doprowadzić do wzrostu jej znaczenia w polityce międzynarodowej, uznania tego państwa de facto, a tym samym podważenia doktryny Hallsteina', prawa Republiki Federalnej do wyłącznej reprezentacji i uznania podziału Niemiec. ' Po ustanowieniu stosunków dyplomatycznych z ZSRR kierownik Wydziału Politycznego w MSZ Wilhelm Grewe opracował na zlecenie sekretarza stanu Waltera Hallsteina memorandum, którego treść sprowadzała się do tezy, że rząd federalny winien odtąd traktować każde nawiązanie przez państwa trzecie stosunków dyplomatycznych z NRD za akt nieprzyjazny wobec RFN. Tezę tę zaczęto wkrótce potem nazywać doktryną Hallsteina. Od początku stycznia do końca września 1958 r. między ZSRR a USA, Wielką Brytanią i Francją trwała intensywna wymiana not dyplomatycznych w sprawie zwołania, zaproponowanej przez Moskwę, konferencji na szczycie państw Układu Warszawskiego, NATO i krajów niezaangażowanych. ZSRR zmierzał do tego, aby przedmiotem konferencji uczynić sprawę redukcji zbrojeń, w szczególności zbrojeń nuklearnych. Jednym z zasadniczych motywów radzieckiej propozycji było zapobieżenie realizacji decyzji Rady Ministerialnej NATO z maja i grudnia 1957 r. o wyposażeniu sił zbrojnych paktu, w tym Bundeswehry, w taktyczne środki przenoszenia broni nuklearnej. Od lata 1958 r. Moskwa zabiegała również o włączenie do porządku obrad kryzysów na Bliskim (Liban, Jordania), Środkowym (Irak) i Dalekim Wschodzie (Tajwan). Jednocześnie wyraźnie sprzeciwiała się omawianiu podczas konferencji kwestii zjednoczenia Niemiec, argumentując, że jest to w pierwszym rzędzie wewnętrzna sprawa dwóch państw niemieckich. Stany Zjednoczone, a wkrótce potem Wielka Brytania i Francja, wyraziły gotowość do wzięcia udziału w konferencji. Uzależniły ją wszakże od włączenia do porządku obrad sprawy zjednoczenia Niemiec, zgodnie z dyrektywami genewskimi z 23 lipca 19 r., oraz podjęcia dyskusji nad rozwojem sytuacji w krajach Europy ŚrodkowoWschodniej. Choć przygotowania do zwołania konferencji zawisły w próżni to jednak nic nie wskazywało na to, że wkrótce może dojść do gwałtownego zaostrzenia konfrontacji w stosunkach między obu stronami. Polityczna pozycja Berlina uzależniona była coraz bardziej od rozwoju wydarzeń międzynarodowych. Krzyżowały się tam zarówno interesy czterech mocarstw, jak też dwóch państw niemieckich. Po 1949 r. oba rządy niemieckie podjęły działania, które spowodowały, że do końca lat pięćdziesiątych doszło do niemal zupełnego politycznego, ekonomicznego, prawnego i kulturalnego wcielenia obu części miasta do NRD lub RFN. Już 29 listopada 19 r. Komendantura radziecka zakwestionowała potrzebę dalszego przestrzegania praw i odpowiedzialności czterech mocarstw za Berlin jako całość. Stwierdziła ona jednocześnie, iż Berlin Wschodni winien być odtąd traktowany wyłącznie jako stolica NRD. Stanowisko radzieckie spotkało się z dezaprobatą Komendantury amerykańskiej i krytyczną reakcją Senatu Berlina Zachodniego. W odpowiedzi 28 listopada 1956 r. rząd federalny przyjął uchwałę przyznającą Berlinowi prawo pełnienia roli miasta stołecznego zjednoczonych Niemiec, a 21 maja 1957 r. Federalny Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, stwierdzające, że Berlin Zachodni niezależnie od ograniczeń wynikających z obowiązującego tam nadal prawa okupacyjnego mocarstw zachodnich jest de iure częścią składową Republiki Federalnej. Mocarstwa zachodnie nie ukrywały swego niezadowolenia, ale tolerowały politykę Republiki Federalnej wobec Berlina Zachodniego w ramach możliwości prawnych. ZSRR i NRD oceniały ją krytycznie i oskarżały Republikę Federalną o inspirowanie prowokacji politycznych. Jednak najistotniejsze znaczenie dla zaostrzenia konfrontacji w stosunkach międzynarodowych z powodu Berlina Zachodniego miał stale wzrastający i masowy exodus mieszkańców NRD oraz Berlina Wschodniego do zachodnich sektorów miasta, a stamtąd do Republiki Federalnej. O ile w latach 19451949 ok. 440 tysięcy mieszkańców radzieckiej strefy okupacyjnej uciekło do
Berlina Zachodniego, a następnie do Republiki Federalnej, o tyle od utworzenia NRD w paździeniku 1949 r. do połowy sierpnia 1961 uczyniło to prawie 2,687 min osób, w tym ok. 50% w wieku poniżej 25 lat. Nieskuteczne okazywały się kolejne restrykcje władz NRD, mające na celu ograniczenie lub zlikwidowanie masowych ucieczek. Nie zapobiegła temu ani ścisła kontrola, ani zmniejszenie liczby przejść granicznych między wschodnim a zachodnimi sektorami miasta (z 227 do 80), ani nawet wprowadzone w 1957 r. zagrożenie sankcją karną do trzech lat więzienia za samo tylko przygotowywanie ucieczki. 27 listopada 1958 r. Nikita Chruszczow w porozumieniu z władzami NRD wystosował do mocarstw zachodnich ultymatywnie sformułowane noty dyplomatyczne, w których domagał się nadania Berlinowi Zachodniemu statusu "wolnego miasta", w szczególności zaś jego demilitaryzacji, gwarantowanej przez cztery mocarstwa, obydwa państwa niemieckie lub ONZ. Jednocześnie Chruszczow wypowiedział protokoły Europejskiej Komisji Doradczej z 12 września i 14 listopada 1944 r. Zagroził również, iż niespełnienie jego żądań przez mocarstwa zachodnie w ciągu sześciu miesięcy spowoduje przekazanie NRD na mocy specjalnego porozumienia radzieckich praw i odpowiedzialności za Berlin i Niemcy jako całość. Każde naruszenie granic NRD przez stronę zachodnią miałoby pociągnąć za sobą niezwłoczną reakcję państw Układu Warszawskiego. Ultimatum Chruszczowa, które nie odznaczało się ani nadmiernym pragmatyzmem, ani delikatnością, zostało odrzucone przez Republikę Federalną i mocarstwa zachodnie, 31 grudnia 1958 r. podtrzymały one swe prawa okupacyjne w Berlinie Zachodnim. Najbardziej wymowna była jednak reakcja mieszkańców miasta. W wyborach do tamtejszego parlamentu Izby Posłów (Abgeordnetenhaus), przeprowadzonych 7 grudnia 1958 r., SED, która w kampanii wyborczej jako jedyna partia polityczna poparła ultimatum Chruszczowa, poniosła prawdziwą klęskę. Przy frekwencji wyborczej powyżej 90% uzyskała ona niecałe 2% głosów. ZSRR zareagował ogłoszeniem 10 stycznia 1959 r. projektu traktatu pokojowego z obu państwami niemieckimi lub ich konfederacją, skierowanego m.in. do mocarstw zachodnich. Republiki Federalnej i NRD. Był on utrzymany w tonie słynnej noty dyplomatycznej Stalina skierowanej 10 marca 1952 r. do USA, Wielkiej Brytanii i Francji2 W odróżnieniu od niej nie zawierał jednak propozycji zjednoczenia Niemiec, lecz jedynie traktatowe zobowiązanie sygnatariuszy do udzielenia NRD i RFN wszelakiego poparcia w dążeniach zjednoczeniowych. Aż do zjednoczenia Berlin Zachodni miał posiadać status zdemilitaryzowanego wolnego miasta. Niemcy miały prawo do posiadania własnych sił zbrojnych, ale musiały również podjąć zobowiązanie, że nie będą należeć do żadnych sojuszy militarnych skierowanych przeciw jednemu z sygnatariuszy traktatu pokojowego lub sojuszy, w których nie uczestniczyłyby wszystkie cztery mocarstwa łącznie. W dniu wejścia w życie traktatu pokojowego NRD i Republika 2 Nota i załączony do niej projekt traktatu pokojowego zawierały propozycję zjednoczenia i militarnej neutralizacji Niemiec w granicach poczdamskich. Zjednoczone Niemcy miały dysponować własnymi siłami zbrojnymi, lecz nie mogły być członkiem żadnego z sojuszy militarnych. USA, Wielka Brytania i Francja odrzuciły wówczas propozycję radziecką, uznając ją za manewr taktyczny, mający powstrzymać integrację RFN z Zachodem. Federalna musiałyby wystąpić z Układu Warszawskiego względnie NATO i UZE, najpóźniej zaś w ciągu roku miałyby zostać wycofane z ich terytoriów wszystkie stacjonowane tam obce siły zbrojne. Pięć dni później Walter Ulbricht wystąpił z kolejną w ciągu ostatnich trzech lat propozycją zjednoczenia obu państw niemieckich w formie konfederacji. Plan jej utworzenia był ściśle powiązany z radzieckim projektem traktatu pokojowego. Głównym warunkiem powołania konfederacji do życia była militarna neutralizacja RFN i NRD. 16 lutego mocarstwa zachodnie odrzuciły radziecki projekt traktatu pokojowego. Równie jasna była jednak w ich stanowisku chęć niezamykania ostatniej furtki dla dalszych pertraktacji. W Waszyngtonie, Londynie i Paryżu nie godzono się co prawda na ograniczenie własnych uprawnień w Berlinie Zachodnim, ale jednocześnie zgłoszono gotowość do rokowań na temat wszystkich aspektów problemu niemieckiego. Tymczasem Chruszczow nakręcał dalej spiralę konfrontacji. 17 lutego zagroził on, że w razie nieosiągnięcia porozumienia z mocarstwami zachodnimi ZSRR podpisze separatystyczny traktat pokojowy z NRD. Jednocześnie na horyzoncie politycznym zaczęły się rysować zapowiedzi znaczących zmian w polityce niemieckiej Zachodu. Już w dzień po otrzymaniu ultimatum Chruszczowa premier brytyjski Macmillan skierował do Foreign Office tajną instrukcję, w której wypowiedział się za powiązaniem rokowań w sprawie Berlina Zachodniego z pertraktacjami na temat wszystkich aspektów problemu niemieckiego i planami redukcji zbrojeń w Europie. Żywił on nadzieję, iż tego rodzaju nacisk na rząd federalny, który od 1953 r. konsekwentnie sprzeciwiał się jakimkolwiek rokowaniom w sprawie ograniczenia zbrojeń, umożliwi pozyskanie go dla brytyjskiego projektu utworzenia szerokiej strefy wolnego handlu na kontynencie. 27 stycznia 1959 r. amerykańską i międzynarodową opinię publiczną zaskoczyła wypowiedź sekretarza stanu Dullesa, znanego ze swej nieustępliwości wobec Moskwy. Podczas zorganizowanej przez siebie konferencji prasowej dał on do zrozumienia, że konfederacja dwóch państw niemieckich mogłaby być alternatywą wobec wolnych wyborów. Niespełna dwa miesiące później 25 marca 1959 r. prezydent de Gaulle wypowiedział się zarówno przeciw neutralizacji Niemiec, jak i uznaniu NRD jako suwerennego państwa. Jednocześnie uznał on prawo narodu niemieckiego do zjednoczenia, ale pod warunkiem, że zjednoczone Niemcy nie będą kwestionować swych obecnych granic, samo zjednoczenie zaś nastąpi w przyszłości w ramach ogólnoeuropejskiego ładu pokojowego. Wypowiedzi te wzbudziły konsternację w Bonn, ale jednocześnie przyspieszyły decyzje rządu i opozycji o konieczności przygotowania alternatywnych propozycji. W styczniu 1959 r. grupa robocza w Federalnym Urzędzie Kanclerskim z sekretarzem stanu Hansem Globke na czele opracowała tajny plan w kwestii niemieckiej. Jego najistotniejszymi elementami były: ustanowienie stosunków dyplomatycznych między obu państwami niemieckimi; wprowadzenie w NRD swobód obywatelskich3; przekształcenie Wielkiego Berlina w zdemilitaryzowane Wolne Miasto; plebiscyt w sprawie zjednoczenia Niemiec i równoczesne ogólnoniemieckie wybory parlamentarne (pięć lat po wejściu w życie planu Globkego); wybór sojuszu militarnego przez zjednoczone Niemcy (NATO lub Układ Warszawski). Jednocześnie obie partie opozycyjne FDP i SPD przygotowały, a w marcu 1959 r. opublikowały własne plany w kwestii niemieckiej, których celem była militarna neutralizacja zjednoczonych Niemiec oraz ich przystąpienie do ogólnoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa z udziałem czterech mocarstw (FDP) lub USA i ZSRR (SPD). W dniach od 11 maja do 20 czerwca oraz od 13 lipca do 5 sierpnia 1959 r. obradowała w Genewie konferencja ministrów spraw zagranicznych czterech mocarstw z udziałem Christiana Hertera (USA), Selwyna Lioyda (Wielka Brytania), Maurice'a Couve de Murville'a (Francja) i Andrieja Gromyki (ZSRR). Uczestniczyli w niej również w charakterze doradców minister spraw zagranicznych NRD Lothar Bolz oraz pełnomocnik ministra spraw zagranicznych RFN Wilhelm Grewe. 14 maja sekretarz stanu USA Herter przedłożył w imieniu delegacji mocarstw zachodnich czterofazowy plan w sprawie zjednoczenia Niemiec i bezpieczeństwa europejskiego. Plan przewidywał zjednoczenie Berlina drogą wolnych wyborów, proklamację demokratycznej ordynacji wyborczej, przyjętej w ogólnoniemieckim plebiscycie lub dwóch niezależnych plebiscytach w RFN i NRD, wolne wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego, powołanie rządu ogólnoniemieckiego i układ w sprawie statusu militarnego zjednoczonych Niemiec oraz regulację pokojową. Państwa zachodnie rezygnowały z wolnych wyborów jako punktu wyjścia procesu zjednoczeniowego i przewidywały ich przeprowadzenie najpóźniej dwa i pół roku od podpisania przez cztery mocarstwa układu w sprawie Niemiec opartego na planie Hertera. Nowemu suwerenowi ogólnoniemieckiemu pozostawiały swobodny wybór sojuszy militarnych. Delegacja radziecka odrzuciła plan Hertera i zaproponowała przyjęcie styczniowego projektu traktatu pokojowego. Było to równoznaczne z koniecznością faktycznego uznania NRD przez mocarstwa zachodnie już na początku procedury zjednoczeniowej. Wkrótce okazało się, iż rozbieżności w stanowiskach obu delegacji na temat zjednoczenia i traktatu pokojowego są na tyle znaczące, że dalsze obrady nie dają nawet nadziei na pomyślny rezultat. Strony postanowiły zatem ograniczyć pertraktacje do sprawy Berlina Zachodniego. Jednak kolejne próby ominięcia raf politycznych paliły na panewce. Moskwa była wprawdzie gotowa zaakceptować na okres przejściowy status quo w zachodnich sektorach, ale pod warunkiem ograniczenia siły tamtejszych garnizonów wojskowych z 11 do 4 lub 3 tysięcy żołnierzy oraz deklaracji mocarstw zachodnich o nierozmieszczaniu tam broni atomowej i zaniechaniu działalności propagandowej oraz szpiegowskiej. Jednak mocarstwa zachodnie skłonne były przyjąć jedynie dwie ostatnie propozycje. Ostatecznie o niepowodzeniu konferencji przesądził spór na temat okresu obowiązywania negocjowanego porozumienia. Jej jedynym trwałym rezultatem był protokół rozbieżności, który delegacje obu stron wymieniły 28 lipca 1959 r. Nieustępliwość ZSRR w czasie obrad genewskich dowodziła niezbicie, w jak znacznym stopniu był on zainteresowany utrzymaniem status quo w Niemczech. W tym miejscu paradoksalnie zbiegały się interesy Moskwy i Bonn. Niepowodzenie konferencji wychodziło naprzeciw rządowi federalnemu o tyle, że odraczało sprawę zjednoczenia na czas nieokreślony i utrzymywało w mocy status Berlina Zachodniego. Rząd federalny gotów był zapłacić taką cenę w zamian za utrzymanie trwałych związków z Zachodem. Jeszcze zanim delegacje obu stron rozstały się bez osiągnięcia najmniejszego nawet rezultatu, Waszyngton i Moskwa uzgodniły termin wizyty Chruszczowa w Stanach Zjednoczonych. Trwała ona nieomal dwa tygodnie (1527 września 1959 r.), ale zarówno rozmowy sondażowe, jak i tajne pertraktacje w rezydencji Eisenhowera w Camp David (2527 września 1959 r.) okazały się równie bezpłodne jak rokowania genewskie. Jedynym trwałym rezultatem spotkania była zgoda obu stron na podjęcie ponownych rokowań w sprawie Berlina Zachodniego. W ślad za uzgodnieniami z Camp David mocarstwa zachodnie przekazały ZSRR oficjalne zaproszenie do wzięcia udziału w konferencji szefów rządów w Paryżu. Termin jej rozpoczęcia uzgodniono na 16 maja 1960 r. Konferencję poprzedziły rozmowy sondażowe Chruszczowa z de Gaulle'em we Francji (23 marca 3 kwietnia 1960 r.). Potwierdziły one znaczną różnicę poglądów między obu stronami w kwestii Berlina Zachodniego, co skłoniło Chruszczowa do ponowienia groźby o możliwości zawarcia przez ZSRR separatystycznego traktatu pokojowego z NRD. Przygotowania do konferencji paryskiej zostały zakłócone przez zestrzelenie l maja 1960 r. w pobliżu Swierdłowska amerykańskiego samolotu szpiegowskiego typu U2. Był to samolot nowej generacji, zdolny do lotów na wysokości powyżej 20 km. Pilot Francis Powers opuścił samolot na spadochronie i został ujęty przez stronę radziecką. W latach 19561960 samoloty U2 wykonały 30 niezakłóconych lotów rozpoznawczych, fotografując m.in. kosmodrom w Bajkonurze, poligon atomowy w pobliżu Semipałatyńska oraz bazy okrętów podwodnych w Siewieromorsku i bombowców strategicznych w Engelsku. Aż do 1960 r. loty U2 były odbierane przez radziecką obronę przeciwlotniczą jako błędy w sztuce radiolokacyjnej 4. 4 W tamtejszych kołach wojskowych nie przypuszczano bowiem, że samoloty mogłyby latać w stratosferze, gdzie brak jest tlenu. Ponadto Moskwa nie dysponowała wówczas ani samolotami przechwytującymi, ani rakietami przeciwlotniczymi, które byłyby zdolne do niszczenia celów na wysokości powyżej 20 km. Strona amerykańska próbowała początkowo sugerować, iż samolot prowadzący obserwacje meteorologiczne przez pomyłkę naruszył przestrzeń powietrzną ZSRR. Dopiero ujawnienie przez Moskwę dalszych szczegółów skłoniło Departament Stanu do wydania oświadczenia potwierdzającego, że podobne loty nad terytoriami ZSRR i krajów Europy Wschodniej odbywały się już od 1956 r. Nie bez pewnego cienia hipokryzji Waszyngton uznał je za uprawnione i konieczne, uzasadniając to względami bezpieczeństwa państwa. Mimo to gdy 16 maja 1960 r. Eisenhower, Macmillan i Chruszczow przybyli do Paryża, nic nie wskazywało na to, iż konferencja miałaby nie dojść do skutku. Tymczasem Chruszczow podczas posiedzenia przygotowawczego wezwał stronę amerykańską do wydania oświadczenia o potępieniu dotychczasowych i zaprzestaniu dalszych lotów szpiegowskich nad terytorium ZSRR. Od ogłoszenia przez USA takiej deklaracji uzależnił udział delegacji radzieckiej w konferencji. Jednocześnie zaproponował przesunięcie obrad o sześć do ośmiu miesięcy i odroczył zaplanowaną na czerwiec 1960 r. wizytę Eisenhowera w ZSRR. W tym momencie los konferencji został przesądzony. We wrześniu 1960 r. Rada Ministrów NRD wydała uchwałę odmawiającą dalszego respektowania paszportów Republiki Federalnej u mieszkańców Berlina Zachodniego odwiedzających Berlin Wschodni. Dokumentem uprawniającym do przebywania w sektorze wschodnim miał być odtąd wyłącznie zachodnioberliński dowód osobisty. Rząd federalny zareagował zakazem udziału zachodnioniemieckich przedsiębiorców w Targach Lipskich oraz wypowiedzeniem, a następnie przywróceniem, umowy o handlu wewnątrzniemieckim z 1951 r. W atmosferze napięcia wywołanego kryzysem kubańskim nowy prezydent USA John F. Kennedy spotkał się w Wiedniu z Chruszczowem (34 czerwca 1961 r.). Ten przekazał prezydentowi dwa memoranda. Pierwsze z nich dotyczyło problemu niemieckiego, drugie zaś zawierało propozycję zaprzestania doświadczeń z bronią nuklearną. Memorandum w sprawie Niemiec nie uwzględniało żadnego z ustaleń objętych protokołem rozbieżności z 29 lipca 1959 r., lecz powtarzało w zasadzie propozycje radzieckie z początkowej fazy kryzysu. Hazardowe otwarcie Chruszczowa okazało się nieskuteczne. Kennedy pozostał bowiem niewzruszony. Spotkanie nie pozostawiło jednak złudzeń co do tego, iż stosunki między Moskwą a Waszyngtonem mogą wkrótce zaognić się jeszcze bardziej. W oficjalnej retoryce obie strony uderzyły w najmocniejsze struny, jednak żadna z nich nie zamierzała ryzykować konfliktu nuklearnego z powodu Berlina Zachodniego. 25 lipca 1961 r. Kennedy w przemówieniu radiowym i telewizyjnym zapowiedział m.in. zwiększenie amerykańskich konwencjonalnych sił zbrojnych z 875 tysięcy do l min żołnierzy, powołanie rezerwistów, wyasygnowanie dodatkowych środków budżetowych na cele obronne w wysokości 3,247 mld dolarów. Nieoficjalnie wydał polecenie wszczęcia przygotowań do zorganizowania "mostu powietrznego" dla Berlina Zachodniego oraz przemieszczenia do Europy sześciu dalszych dywizji amerykańskich. Jednocześnie w trzech punktach zdefiniowany został obszar amerykańskich interesów, których naruszenie przez ZSRR lub NRD mogłoby stanowić casus belli. Były to: prawo mocarstw zachodnich do stacjonowania tam wojsk okupacyjnych, nieskrępowany dostęp USA, Wielkiej Brytanii i Francji do sektorów zachodnich oraz prawo do samostanowienia dla mieszkańców Berlina Zachodniego. W dniach 2627 lipca 1961 r. John McCIoy, były wysoki komisarz USA w Republice Federalnej, prowadził z polecenia prezydenta poufne rozmowy z Chruszczowem w Soczi nad Morzem Czarnym. W ich wyniku obie strony uzyskały przeświadczenie, że jeżeli dalsze postępowanie Moskwy ograniczy się do jednostronnej akcji w sektorze wschodnim, to reakcja Waszyngtonu sprowadzi się do formalnych protestów. 13 sierpnia 1961 r. NRD za zgodą państw Układu Warszawskiego przystąpiła do budowy muru berlińskiego. Oddzielił on zachodnią i wschodnią część miasta na długości ok. 45 km oraz Berlin Zachodni od terytorium NRD na długości ok. 120 km. Mieszkańcy NRD mogli odtąd odwiedzać Berlin Zachodni jedynie za specjalnym zezwoleniem, mieszkańcy zaś Berlina Zachodniego udający się do NRD za okazaniem zachodnioberlińskiego dowodu osobistego. Mocarstwa zachodnie ograniczyły się jedynie do formalnych protestów. Kryzys zakończył się utrzymaniem ich uprawnień w Berlinie Zachodnim oraz definitywnym podziałem miasta. Oznaczał też zupełne niepowodzenie dotychczasowej koncepcji Adenauera w polityce niemieckiej.
Kryzys kubański 1962
Po objęciu władzy na Kubie w styczniu 1959 r. przez Fidela Castro Ruz, zamrożeniu przez USA w czerwcu 1960 r. wymiany handlowej z wyspą, a wreszcie po podjętej 3 stycznia 1961 r. przez prezydenta Dwighta D. Eisenhowera decyzji o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z reżimem Castro władze amerykańskie zaczęły się poważnie zastanawiać nad możliwościami wykorzystania emigrantów kubańskich do obalenia lewicowej dyktatury w Hawanie. Przygotowaniu interwencji na Kubie miało służyć m.in. utworzenie w 1960 r. w Gwatemali pod opieką CIA wojskowego obozu szkoleniowego dla ponad pięciu tysięcy antycastrowskich Kubańczyków, a w Nikaragui bazy dla szesnastu bombowców mających osłaniać przyszłą inwazję z powietrza. Teraz wydarzenia potoczyły się już szybko. I tak, 21 marca 1961 r. została utworzona Rada Rewolucyjna (swojego rodzaju rząd na emigracji) z Miro Jose Cardoną na czele, a w kilka dni później Departament Stanu USA ostrzegł reżim Castro przed dalszym rozszerzaniem wpływów komunistycznych w kraju. 15 kwietnia osiem bombowców B52 startujących z lotnisk w Nikaragui rozpoczęło niszczenie lotnictwa kubańskiego, jednak akcja nie skończyła się pełnym powodzeniem. 17 kwietnia o świcie do działania przystąpiła Brygada 2506 (licząca około 1400 żołnierzy oddziałów inwazyjnych), lądując w Zatoce Świń (Playa de Giron, 150 km od Hawany). W ciągu kolejnych 72 godzin oddziały Castro najpierw zniszczyły poważną część barek desantowych, następnie przystąpiły do likwidacji sił interwencyjnych (ponad tysiąc żołnierzy wzięto do niewoli). Katastrofa akcji w Playa de Giron doprowadziła z jednej strony do dymisji odpowiedzialnego za to niepowodzenie dyrektora CIA Allena Dullesa, a z drugiej do dalszego wzmocnienia pozycji marksistowskiego reżimu Fidela Castro Ruz na Kubie, gdzie już wkrótce nastąpiła pierwsza fala represji wobec przeciwników dyktatury. Polityka zagraniczna Castro stawała się odtąd coraz wyraźniej proradziecka i antyamerykańska. Administracja prezydenta USA Johna F. Kennedy'ego, pragnąca ratować prestiż USA w Ameryce Łacińskiej, zdołała przeforsować 22 stycznia 1962 r. podczas Konferencji OPA w Punta del Este (Urugwaj) rezolucję potępiającą reżim Castro oraz wykluczającą Kubę ze struktur organizacji i nakładającą na członków OPA zakaz eksportu broni na wyspę. Sformułowana została wówczas także druga rezolucja, dotycząca współpracy na rzecz obrony przed dalszą komunistyczną penetracją w regionie Karaibów i Ameryki Środkowej. Ponadto 7 lutego 1962 r. USA ogłosiły restrykcyjne embargo na handel z Kubą, którym nie objęto jedynie żywności i medykamentów. W początkach września 1962 r. pojawiły się pierwsze, pochodzące z kręgów emigracji kubańskiej, informacje o potajemnym umieszczaniu na Kubie radzieckich wyrzutni pocisków średniego zasięgu z możliwością zainstalowania głowic nuklearnych. Taka ewentualność godziła już w bezpieczeństwo samych Stanów Zjednoczonych, oddzielonych od Kuby szeroką na zaledwie 371 km Cieśniną Flory dzką. Nadsyłane odtąd regularnie raporty wywiadu amerykańskiego potwierdziły, iż jedynie do połowy października 1962 r. sto okrętów radzieckich dostarczyło na wyspę m.in. 42 wyrzutnie rakiet balistycznych średniego zasięgu typu "ziemiaziemia", 144 wyrzutnie rakiet SAM typu "ziemiapowietrze", 42 myśliwce bombardujące IŁ28 oraz 42 myśliwce MiG21, przybyło także 22 tysiące radzieckich żołnierzy i techników. Informacje o dostawach radzieckich zostały potwierdzone kolejnymi lotniczymi zdjęciami wywiadowczymi (dokonywanymi od 31 sierpnia). Administracja Kennedy'ego, obawiając się podjęcia przez Kreml ewentualnych działań odwetowych w Berlinie Zachodnim lub w Ameryce Łacińskiej, nie zdecydowała się jeszcze na bardziej radykalne kroki w stosunku do Kuby. Waszyngton ograniczył się początkowo jedynie do telewizyjnego wystąpienia prezydenta USA, zawierającego wyraźne ostrzeżenia dla dyktatora z Hawany przed stwarzaniem zagrożenia interesów amerykańskich na Karaibach (w tym także przed dalszym rozmieszczaniem pocisków "ziemiaziemia" lub innej broni ofensywnej). Przywódca radziecki Nikita Chruszczow odpowiedział na wystąpienie Kennedy'ego, za pośrednictwem ambasadora ZSRR w Waszyngtonie Anatolija Dobrynina, groźbą, że ewentualna amerykańska interwencja przeciw Kubie mogłaby zagrozić pokojowi światowemu. Jeszcze 12 września 1962 r. oficjalny komunikat agencji prasowej TASS zapewniał, że ZSRR nie musi dokonać żadnych zmian w rozlokowaniu "środków dla odparcia agresji i dla kontruderzenia". Sytuacja zmieniła się zasadniczo, gdy 15 października 1962 r. amerykański samolot wywiadowczy typu U2 odkrył i sfotografował w rejonie San Cristobal (na południowy zachód od Hawany) zamontowane już wyrzutnie radzieckich rakiet średniego zasięgu (tj. do 1770 km) typu "ziemiaziemia". Już 16 października o godz. 11.45 otwarto w Białym Domu nadzwyczajne posiedzenie Komitetu 'Wykonawczego Rady Bezpieczeństwa Narodowego, w którym oprócz prezydenta Kennedy'ego wzięli udział przedstawiciele Departamentu Stanu (z sekretarzem Deanem Ruskiem na czele) i Obrony (sekretarz Robert McNamara) oraz nowy przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów generał Maxwell Taylor i dyrektor CIA John Mc Cone, a ponadto prokurator generalny USA Robert Kennedy, sekretarz skarbu Douglas Diiion i członkowie ścisłego sztabu Białego Domu. W toczących się w Białym Domu, przez cały okres kryzysu kubańskiego, dyskusjach pojawiło się sześć wariantów rozwiązania konfliktu: l) brak reakcji ze strony USA; 2) naciski dyplomatyczne i ostrzeżenia w stosunku do Moskwy, projekt utworzenia specjalnej komisji ONZ lub OPA, nadzwyczajne spotkanie ChruszczowKennedy; 3) poufne kontakty z samym Castro; 4) blokada wojskowa Kuby (wybrana ostatecznie przez Kennedy'ego; 5) zbombardowanie wyrzutni i innych celów wojskowych; 6) inwazja na Kubę w celu obalenia Castro. Mimo pojawienia się oczywistych faktów radziecki minister spraw zagranicznych Andriej Gromyko starał się 18 października w osobistej rozmowie z prezydentem USA twierdzić nadal, że na Kubie nie rozlokowano żadnych radzieckich wyrzutni. Prezydent Kennedy, po otrzymaniu kolejnych informacji i fotografii wywiadowczych, zdecydował się 22 października na wystąpienie telewizyjne, w którym poinformował naród amerykański o powadze sytuacji, odrzucając zarazem kłamliwe zapewnienia Chruszczowa i Gromyki oraz zapowiadając zastosowanie szczelnej blokady morskiej Kuby i wzięcie pod uwagę także możliwości dokonania prewencyjnego ataku na wyspę. Siły strategiczne ZSRR i USA zostały postawione w stan podwyższonej gotowości bojowej, a przedstawiciele ZSRR i Kuby zażądali zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, świat zaś stanął przed groźbą wybuchu globalnego konfliktu nuklearnego. 24 października, zgodnie z telewizyjną zapowiedzią Kennedy'ego, na wodach terytorialnych Kuby zaczęła obowiązywać kwarantanna. Tego samego dnia radziecki konwój zmierzający do Hawany zatrzymał się na linii blokady. W obliczu narastania konfliktu nawiązane zostały poufne kontakty między Kennedym a Chruszczowem za pośrednictwem ambasadorów w Moskwie Foya Kohiera, i w Waszyngtonie Dobrynina. 25 października prezydent USA przesłał Chruszczowowi kategoryczne żądanie wycofania rakiet z Kuby w zamian za zniesienie amerykańskiej blokady i obietnicę niepodejmowania przez USA interwencji zbrojnej na wyspie. Po strąceniu nad Kubą (26 października) amerykańskiego samolotu U2 przez radziecką rakietę przeciwlotniczą SAM typu "ziemia powietrze" ponowione zostały przez Pentagon naciski na prezydenta o podjęcie jednak akcji militarnej, ale Kennedy opowiedział się zdecydowanie za kontynuacją rokowań. 28 października o godz. 9.00, po niepowodzeniu próby powiązania kwestii rakiet na Kubie ze sprawą wycofania z Turcji amerykańskich rakiet średniego zasięgu "Jupiter", Chruszczow przekazał do Waszyngtonu swoją zgodę na demontaż wyrzutni rakietowych na Kubie pod nadzorem międzynarodowych inspektorów. Decyzja Chruszczowa oznaczała jego osobistą klęskę w dziedzinie polityki zagranicznej, co przyniosło utratę stanowiska w 1964 r. na rzecz Leonida Breżniewa. Castro z kolei rozczarował się poważnie co do szczerości intencji Moskwy, przystępując tym razem niemal samodzielnie do umacniania swojej dyktatury. Prezydent Kennedy odniósł natomiast wielki sukces, który utwierdził jego autorytet zarówno na arenie międzynarodowej, jak i wśród szerokich kręgów społeczeństwa amerykańskiego.
6. Bliski Wschód
Bliski Wschód w polityce mocarstw
Osłabienie pozycji Wielkiej Brytanii i Francji na Bliskim Wschodzie, wytworzyło próżnię, którą starały się wypełnić ZSRR i USA. ZSRR po fiasku swych planów związanych z Izraelem zwrócił uwagę na państwa arabskie. Poważne trudności wewnętrzne i brak stabilizacji politycznej w wielu krajach regionu, konsekwentnie antyizraelska i szerzej antyzachodnia linia w polityce zagranicznej większości z nich oraz narastanie tendencji lewicowych były czynnikami ułatwiającymi penetrację radziecką. Od połowy lat pięćdziesiątych była ona szczególnie wyraźna w Egipcie i Syrii. Sytuację dodatkowo komplikowało zaostrzenie stosunków na arenie światowej. W rezultacie mocarstwa zachodnie postanowiły przedsięwziąć kroki, które by mogły zapobiec całkowitej destabilizacji politycznej i ofensywie komunizmu na Bliskim Wschodzie. Wyrazem tej polityki stały się: pakty zawarte między Turcją, Irakiem i Transjordanią jeszcze w 1947 r. pod patronatem brytyjskim, doktryna Trumana z 1947 r., trójstronna deklaracja Wielkiej Brytanii, Francji i USA z 1950 r. w sprawie dostaw broni i sprzętu dla wszystkich krajów rejonu dla zapewnienia im skutecznej obrony, propozycja powołania tzw. Sojuszniczego Dowództwa Środkowego Wschodu przedstawiona pod koniec 1951 r. przez USA, Wielką Brytanię, Francję i Turcję (obydwie te inicjatywy spotkały się z gwałtowną krytyką wśród państw arabskich). Pakt Bagdadzki z 19 r., z udziałem Iraku jako jedynym krajem arabskim oraz tzw. doktryna Eisenhowera ze stycznia 1957 r. o funduszach na rozwój ekonomiczny krajów bliskowschodnich i ochronie przed wpływem "międzynarodowego komunizmu" (przyjęły ją jedynie konserwatywne państwa: Arabia Saudyjska, Irak, Jordania i Liban). Czynione od dłuższego czasu próby utworzenia prozachodniego bloku bliskowschodniego doprowadziły do powołania wspomnianej Organizacji Paktu Bagdadzkiego. Zainicjowało ją podpisanie w lutym 19 r. dwustronnego tureckoirackiego układu o wzajemnej współpracy i obronie, do którego jeszcze w tym samym roku przystąpiły Wielka Brytania, Pakistan i Iran; bliską współpracę nawiązały też USA. Nowo utworzone ugrupowanie stało się integralną częścią zachodniego systemu bloków (NATO, SEATO, ANZUS). Jego znaczenie zdawał się zwiększać fakt, iż blok ten, absorbując uwagę radykalnych krajów arabskich, mógł stanowić swego rodzaju zabezpieczenie Izraela. Jednak już po kilku latach spotkał go silny cios, kiedy Irak w następstwie rewolucji lipcowej (1958 r.) wypowiedział w marcu 1959 r. układ, który odtąd przyjął nazwę Organizacji Paktu Centralnego (CENTO), akcentując w ten sposób swe centralne położenie między NATO i SEATO (blok został formalnie rozwiązany w 1979 r.). Polityka USA w tym regionie opierała się, aż do wybuchu rewolucji islamskiej 1979 r. na tzw. doktrynie bliźniaczych filarów polegającej na ścisłej współpracy z dwiema silnymi, zasobnymi w ropę, monarchiami: Iranem i Arabią Saudyjską. Zamach stanu Wolnych Oficerów w Egipcie Sytuacja wewnętrzna w Egipcie po zakończeniu II wojny światowej była bardzo skomplikowana. Złożyło się na to szereg przyczyn, a najistotniejszą rolę odgrywały: wciąż poważne wpływy brytyjskie i obecność ich wojsk stacjonujących w strategicznym rejonie Kanału Sueskiego, korupcja dworu i związanej z nim administracji, słabość istniejącego systemu społecznopolitycznego i spadek znaczenia najsilniejszej dotąd partii Wafd (Delegacja), pogarszająca się sytuacja gospodarcza, klęska w wojnie z Izraelem, która zdawała się niweczyć aspiracje Egiptu do przywódczej roli w tym rejonie świata, wzmagają ce się nastroje antyrządowe w społeczeństwie i radykalizacji ruchu narodowego. Coraz większe wpływy zaczęła zdobywać ortodoksyjna panislamska organizacja Bractwo Muzułmańskie ze swymi skrajnie nacjonalistycznymi hasłami i fanatyzmem religijnym oraz terrorystycznymi metodami działania. Jej dziełem był m.in. zamach na premiera Mahmuda Nokrasziego w grudniu 1948 r., w którego efekcie organizacja ta musiała zejść do podziemia. Sytuacja w kraju skłoniła parlament do zatwierdzenia w październiku 1951 r. dekretów anulujących dotychczasowy układ z Wielką Brytanią z 1936 r. (tzw. układ o sojuszu, przewidujący m.in. wspólną obronę, zatrzymanie przez Londyn bazy morskiej w Aleksandrii, okupację brytyjską strefy Kanału Sueskiego). Doprowadziło to do wybuchu zbrojnych utarczek między Egipcjanami i siłami brytyjskimi w strefie Kanału oraz dało początek silnemu wrzeniu wewnętrznemu w całym kraju. Rozszerzania się zamieszek nie powstrzymało ani wprowadzenie przez króla Faruka stanu wyjątkowego, ani kilkakrotne zmiany rządu. W tej sytuacji 23 lipca 1952 r. doszło do zamachu stanu i przejęcia władzy przez nacjonalistyczną organizację wojskową Wolnych Oficerów pod kierownictwem generała Muhammada Nadżiba (Negiba) i pułkownika Gamala Abdel Nasera. Na czele państwa, w którym po roku ostatecznie zniesiono monarchię, stanął gen. Nadżib. Rychło jednak rozpoczęła się walka o władzę pomiędzy nim a znacznie bardziej radykalnym Naserem i w 1954 r. ten ostatni przejął całkowicie rządy w kraju. Związek Wolnych Oficerów przez dłuższy czas nie miał spójnego programu politycznego i w jego ideologii dominował egipski nacjonalizm, pod którego hasłami dokonany został w dużej mierze przewrót 19 2 r. W polityce wewnętrznej rozpoczęto zakrojone na szeroką skalę reformy społecznoustrojowe, jak nacjonalizacja wielu obcych przedsiębiorstw przemysłowych i handlowych, likwidacja wielkiej własności ziemskiej, usuwanie przejawów zachodniej kultury i mentalności ("egipcjanizacja"). Celem wzmocnienia władzy rozwiązano w 1953 r. wszystkie partie polityczne, tworząc w ich miejsce całkowicie dyspozycyjny ruch pod nazwą Zrzeszenie Wolności z Maserem na czele. Z wolna zaczął się tworzyć represyjny system rządów oparty na wojsku i aparacie bezpieczeństwa. Politykę zagraniczną zdominowało dążenie do ostatecznego rozwiązania kwestii wojsk brytyjskich w Egipcie. Podpisany w 1954 r. układ zakładał stopniową ich ewakuację z rejonu Kanału Sueskiego.
Kryzys sueski
Ideą Gamala Abdel Nasera było uczynienie z Egiptu centrum świata arabskiego i zdobycie w nim przewodnictwa. Wyraźne w jego polityce tendencje panarabskie i panislamskie uzewnętrzniły się w wydanej w 1953 r. książce pt. Filozofia rewolucji. Populistyczna dyktatura Nasera już w połowie lat pięćdziesiątych zaczęła wywierać doniosły wpływ na stosunki międzynarodowe na Bliskim Wschodzie, a także na politykę wewnętrzną kilku krajów arabskich. W polityce zagranicznej reżimu na plan pierwszy zaczęły się wysuwać akcenty antyzachodnie przedstawiane przez propagandę jako walka z kolonializmem i imperializmem. Spotęgował je udział Nasera w konferencji w Bandungu. W rezultacie już w 19 r. rozpoczął on konstruowanie "antyimperialistycznej" koalicji państw arabskich, której głównym celem było unicestwienie Izraela. ' Egipt znalazł silne poparcie ze strony ZSRR i państw komunistycznych, które doceniając znaczenie i rolę państw arabskich zmieniły orientację swej polityki bliskowschodniej. ZSRR, a w ślad za nim Czechosłowacja (umowa z 30 września 19 r.) skierowały ogromne dostawy sprzętu bojowego do Egiptu, rozszerzeniu uległa także współpraca ekonomiczna tych krajów. Radzieckie zaangażowanie w Egipcie stało się w istocie jedną z przyczyn powstałego w 1956 r. tzw. kryzysu sueskiego. Bezpośrednio doprowadziła do niego nacjonalizacja Międzynarodowego Towarzystwa Kanału Sueskiego (26 lipca 1956 r.) podjęta dla sfinansowania budowy wielkiej tamy w Asuanie. Początkowo inwestycja ta powstać miała w oparciu o kredyty zachodnie, których jednak Egiptowi nie przyznano, gdy kraj ten przesunął się do radzieckiej sfery wpływów. Akt nacjonalizacji spotkał się z głośnymi protestami na arenie międzynarodowej, a zwłaszcza we Francji i Wielkiej Brytanii, głównych akcjonariuszy Towarzystwa. Równocześnie trwała budowa koalicji antyizraelskiej. Już w październiku 19 r. Egipt zawarł odrębne porozumienia wojskowe z Syrią i Arabią Saudyjską umocnione w kwietniu 1956 r. trójstronnym paktem Egiptu, Arabii Saudyjskiej i Jemenu, a 2 października 1956 r. paktem o jednolitym dowództwie wojskowym graniczących z Izraelem państw (Egipt, Jordania, Syria z egipskim głównodowodzącym na czele). Przymierze to stało się jedną z bezpośrednich przyczyn II wojny arabskożydowskiej. Pozostałymi były zablokowanie Izraelowi dostępu do Oceanu Indyjskiego przez odebranie mu prawa żeglugi w zatoce Akaba oraz zamknięcie Kanału dla statków izraelskich, co było jaskrawym pogwałceniem rezolucji ONZ z 1951 r. Stawało się oczywiste, że przygotowywany jest wspólny atak państw arabskich, tym bardziej że już od dłuższego czasu powtarzały się incydenty graniczne prowokowane przez tzw. fedainów, czyli ochotników palestyńskich. W tych warunkach Izrael zdecydował się na uprzedzający atak na Egipt. Nastąpił on 29 października 1956 r. w ścisłym porozumieniu z Wielką Brytanią i przy udziale Francji. Kraje te po odrzuceniu przez Nasera wystosowanego przez nie dzień później pod adresem walczących stron ultimatum żądającego natychmiastowego przerwania walk i wycofania swych sił z obu brzegów Kanału interweniowały zbrojnie. Izrael w niecały tydzień zadał klęskę armii egipskiej zajmując pozycje na Synaju i w Gazie, a wojska brytyjskie i francuskie opanowały desantem z powietrza i morza rejon Kanału Sueskiego. Pod silną presją USA i ZSRR, których uwaga w tym czasie skoncentrowana była na własnych problemach (wybory prezydenckie i sprawa Węgier), działania wojenne zostały przerwane 7 listopada. Wojska Izraela musiały wycofać się na linię rozejmu z 1949 r., którą strzec odtąd miały Doraźne Siły Zbrojne ONZ na Bliskim Wschodzie (UNEF). Stosunkowo szybkie przerwanie walk wynikało również z poważnego zaniepokojenia USA, które nie mogły sobie pozwolić na konflikt z państwami arabskimi, gdyż ułatwiłoby to ZSRR penetrację w całym tym regionie. Konflikt sueski zrujnował prestiż Francji i Wielkiej Brytanii, wyraźnie natomiast wzmocnił mimo przegranej pozycję Nasera, który odzyskał pełną kontrolę nad Kanałem i zaczął powoli odgrywać rolę przywódcy świata arabskiego.
Przeobrażenia polityczne na Bliskim Wschodzie w latach 1958-1963
Wydarzenia 1956 r. zapoczątkowały szereg przeobrażeń w świecie arabskim i nasilenie tendencji integracyjnych. Czołową rolę w regionie zaczął odgrywać Egipt, który stał się centrum politycznych koncepcji panarabskich. Ich realizację przyspieszyły wypadki w Syrii, w której po dekadzie silnych wstrząsów politycznych od połowy lat pięćdziesiątych dominować zaczęła Socjalistyczna Partia Odrodzenia Arabskiego (BAAS). Ruch ten zainicjowany został w latach czterdziestych pod hasłami zjednoczenia ludów arabskich. W swej ideologii łączył akcenty socjalistyczne z nacjonalizmem. Poza Syrią partia ta uzyskała silną pozycję również w Iraku oraz w mniejszym stopniu w Libanie; Jordanii i innych krajach regionu. Proradziecka orientacja Syrii zaniepokoiła jej sąsiadów. W rezultacie BAAS zdecydowała się na połączenie Syrii z Egiptem. I tak l lutego 1958 r. została proklamowana Zjednoczona Republika Arabska składająca się z dwóch prowincji: egipskiej i syryjskiej, z Naserem jako prezydentem na czele. Wydarzenie to wzbudziło żywe reakcje we wszystkich państwach regionu. Już nazajutrz z propozycją przyłączenia do ŻRĄ zwrócił się Jemen. W rezultacie 8 marca powstała federacja pod nazwą Zjednoczone Państwo Arabskie. W rzeczywistości jednak związek Jemenu z nowym organizmem pozostał w dużej mierze nominalny, będąc wynikiem raczej doraźnych interesów sprawującego w nim władzę imama. Polityczną i ideologiczną przeciwwagą dla ŻRĄ miała być proklamowana 14 lutego 1958 r. federacja Jordanii i Iraku pod nazwą Arabskiej Unii Haszymidzkiej. Istniała ona jednak bardziej w teorii i rozpadła się po kilku miesiącach z chwilą obalenia monarchii w Iraku. Działalność Nasera i jego zwolenników zdestabilizowała rządzone konserwatywnie kraje arabskie. I tak w Libanie w 1958 r. na tle napięć między ludnością chrześcijańską a muzułmańską oraz prozachodniej polityki rządu doszło do poważnych walk wewnętrznych i wysunięcia przez opozycję żądań połączenia ze ŻRĄ. Jeszcze w tym samym roku, 14 lipca 1958 r., generał Abdul Karim Kasem dokonał przewrotu w Iraku i obalił monarchię. Oznaczało to kres istnienia jednego z bastionów zachodniego systemu bezpieczeństwa na Środkowym Wschodzie (Irak m.in. wystąpił z Paktu Bagdadzkiego) oraz poważny wzrost wpływów Nasera, z którym Irakijczycy rozpoczęli nawet rozmowy dotyczące formy przyszłej wspólnoty. Zakończyły się one fiaskiem, gdy na początku 1959 r. doszło w Iraku do nieudanego zamachu stanu zwolenników egipskiego dyktatora. Zaniepokojeni rozwojem wydarzeń oraz groźną sytuacją wewnętrzną przywódcy Libanu prezydent Kamil Szamun, i Jordanii król Husajn, zwrócili się o pomoc do USA i Wielkiej Brytanii. W rezultacie w lipcu 1958 r. u wybrzeży libańskich wylądowały oddziały marynarki amerykańskiej, w Jordanii zaś brytyjscy spadochroniarze. Interwencja ta wywołała gwałtowną reakcję większości krajów arabskich i wzrost nastrojów antyzachodnich na Bliskim Wschodzie. Zjednoczona Republika Arabska stanowiła główny przyczółek wpływów radzieckich w tej części świata. Żywot ŻRĄ okazał się jednak krótkotrwały. Dyskryminacja syryjskiej części państwa przez Kair, próby ograniczenia samodzielności partii BAAS, spory co do zakresu reform gospodarczych i metod polityki wewnętrznej doprowadziły we wrześniu 1961 r. do popieranego przez BAAS wojskowego zamachu stanu w Syrii i jej secesji. Wkrótce rozwiązaniu uległ również związek z Jemenem. Niepowodzenia w polityce zagranicznej skłoniły Nasera do skoncentrowania się na wewnętrznych sprawach kraju. Ogłoszona w 1962 r. Karta Narodowa zapowiadała rozwój Egiptu w oparciu o zasady socjalizmu arabskiego pod kierunkiem nowej masowej organizacji Arabskiego Związku Socjalistycznego. Próbą odbudowy prestiżu międzynarodowego stało się zaangażowanie Egiptu w walkach wewnętrznych w Jemenie po stronie sił republikańskich, które w 1962 r. drogą wojskowego przewrotu obaliły monarchię. Interwencja ta sprowokowała konflikt z Arabią Saudyjską popierającą rojalistów i kolejne zaostrzenie stosunków na Bliskim Wschodzie. Destabilizująco na całokształt spraw arabskich wpływały również roszczenia Iraku do terytorium Kuwejtu, dotychczasowego protektoratu brytyjskiego, który otrzymał niepodległość w 1961 r. Istotne zmiany polityczne wespół z ożywieniem dążeń do jedności przyniosły wojskowe zamachy stanu w Iraku i Syrii w lutym i marcu 1963 r., w których rezultacie rządy w obu krajach objęła panarabska partia BAAS. Przedsięwzięte rychło kroki mające na celu zawarcie trójstronnej unii syryjskoirackoegipskiej, skutkiem poważnych rozbieżności wewnętrznych oraz kolejnych przewrotów w Iraku i Syrii, zakończyły się niepowodzeniem. Sytuacja polityczna ponownie zaostrzyła się, rzutując na rozwój i charakter przyszłych wydarzeń w tym rejonie świata.
Sytuacja w Iranie. Biała rewolucja
Iran, który na początku II wojny światowej okazał się podatny na wpływy H! Rzeszy, w 1941 r. obsadzony został przez wojska brytyjskie i radzieckie, a dotychczasowy szach Reza I abdykował na rzecz swego syna Mohammada Rezy Pahiawiego. ZSRR aż do maja 1946 r. zwlekał z wycofaniem swych jednostek, instalując na kontrolowanych przez siebie terenach uzależniony autonomiczny rząd Azerbejdżanu oraz popierając kurdyjski ruch narodowy i skupiającą komunistów silną partię Tudeh. Powstałą realną groźbę rozciągnięcia wpływów radzieckich na cały kraj zażegnało zdecydowane stanowisko państw Zachodu oraz działania władz irańskich na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. W latach 19461953 Iran stał się widownią nieustannych niepokojów, zamieszek i zamachów, w których uczestniczyli zwolennicy partii Tudeh, lewicujący nacjonaliści pod kierunkiem Mohammada Mosaddeka oraz ekstremiści islamscy. Chaos osiągnął apogeum, gdy w 1951 r. premierem został Mosaddek. Doprowadził on wiosną tego roku do nacjonalizacji przemysłu naftowego pozostającego własnością kontrolowanej przez Brytyjczyków AngloIranian Oil Company, czego od dawna domagali się irańscy radykałowie. Krok ten podjęty bez właściwego przygotowania wywołał pokojową, ale zdecydowaną kontrakcję ze strony Wielkiej Brytanii. Anglicy sparaliżowali produkcję wielkiej rafinerii w Abadanie i nakłonili inne państwa, by nie kupowały ropy irańskiej. W. rezultacie sytuacja ekonomiczna kraju gwałtownie się pogorszyła. Jednocześnie zaczęły narastać rozbieżności między premierem a szachem. Rozwój wydarzeń zmusił nawet monarchę w sierpniu 1953 r. do opuszczenia kraju. Po kilku dniach jednak, przy walnym współudziale CIA (operacja "Ajax"), Mosaddek został obalony, a władza szacha restytuowana. Odtąd Iran związał się ściśle z Zachodem, szczególnie bliskie stosunki utrzymując z USA. Jako podstawowy filar zachodniego systemu bezpieczeństwa w strategicznym rejonie Zatoki Perskiej, czego wyrazem była czołowa rola w CENTO, państwo zdobyło niemal mocarstwową pozycję w regionie, prowadząc bardzo aktywną politykę. Zwracały uwagę zwłaszcza plany utworzenia sojuszu muzułmańskiego jako swego rodzaju przeciwwagi dla polityki Nasera oraz poparcie dla powstańców kurdyjskich w Iraku (do 1975 r.). W polityce wewnętrznej szach zainicjował program szybkiej modernizacji kraju zwany popularnie "białą rewolucją". Jego apogeum przypadło na lata sześćdziesiąte. Spośród szeregu zapoczątkowanych wówczas reform największe znaczenie miały: zakrojony na szeroką skalę rozdział ziemi wśród chłopów, redukcja analfabetyzmu, zeświecczenie procesu edukacji, poprawa i upowszechnienie opieki lekarskiej na wsi i wśród najuboższych członków społeczeństwa, pełna nacjonalizacja złóż naftowych i finansowany z ich dochodów wzrost inwestycji. W rezultacie nastąpił szybki rozwój kraju. Prozachodnie rządy szacha spotkały się jednak z wrogością ugrupowań lewicowych, a wpływowy kler muzułmański z nie mniejszą wrogością traktował narzucone krajowi procesy modernizacyjne. W tej sytuacji na straży systemu stanął bardzo rozbudowany i wysoce represyjny aparat policyjny (Savak). Z biegiem lat udało mu się zniszczyć wpływy komunistyczne w Iranie, okazał się jednak niezdolny do kontrolowania radykalnych ugrupowań muzułmańskich.
Niepodległość Cypru. Kryzys cypryjski
O roli Cypru w polityce międzynarodowej decyduje jego strategiczne położenie we wschodniej części Morza Śródziemnego. Ogromny wpływ na stosunki wewnętrzne na wyspie wywiera jej struktura narodowościowa. Kilkusettysięczna zaledwie ludność składa się w 4/5 z Greków i w 1/5 z Turków cypryjskich. Wielowiekowe napięcia greckotureckie oraz sytuacja społeczna na wyspie, która od 1925 r. posiadała status kolonii brytyjskiej, doprowadziły do nasilenia konflik tów między obydwiema społecznościami. W 1950 r. w plebiscycie rozpisanym przez przywódcę ludności greckiej arcybiskupa Makariosa większość jego uczestników opowiedziała się za przyłączeniem Cypru do Grecji (tzw. enosis), rząd brytyjski odrzucił jednak taką możliwość. W rezultacie w 19 r. powołana została do życia tajna Narodowa Organizacja Walki o Wolność Cypru (EOKA), która rozpoczęła kampanię zbrojną z użyciem metod terrorystycznych przeciw administracji brytyjskiej. W kraju rozgorzały wkrótce krwawe walki. Londyn uznał, że nadanie wyspie niepodległości, co nastąpiło 16 sierpnia 1960 r., przyniesie rozwiązanie problemów Cypru. System polityczny kraju oparto na proporcjonalnym rozdziale władzy pomiędzy przedstawicieli obu społeczności z prezydentem pochodzenia greckiego (został nim arcybiskup Makarios) i wiceprezydentem pochodzenia tureckiego. Zachowanie pokoju nie okazało się jednak możliwe. Już w 1964 r. doszło do wznowienia walk zbrojnych. Dalszemu ich rozszerzaniu zapobiegło sprowadzenie kontygentu wojskowego ONZ. Sytuację skomplikował powrót na Cypr generała Jeorjosa (Georgiosa) Grivasa, byłego przywódcy EOKA. W lipcu 1974 r. rzecznicy enosis dokonali w kraju, z poparciem wojskowego rządu Grecji liczącego na przyłączenie Cypru, zamachu stanu i obalili Makariosa zwolennika niepodległości wyspy. W odpowiedzi doszło do interwencji tureckich sił zbrojnych, które zajęły północną część kraju. Powstał poważny kryzys w stosunkach międzynarodowych, grożący nawet wybuchem otwartego konfliktu między Grecją a Turcją. Pewne odprężenie nastąpiło pod koniec 1974 r. wraz z powrotem do kraju Makariosa. Mimo to kryzysowa sytuacja na Cyprze utrzymywała się nadal. Przejawem tureckiej okupacji (blisko 1/3 terytorium państwa) było proklamowanie w 1983 r. Republiki Północnego Cypru z Raufem Denktaszem jako prezydentem, nie uznawanej wszakże poza Turcją i Pakistanem przez społeczność międzynarodową, która za jedyny legalny rząd cypryjski uważa władze greckiej części wyspy.
7. Daleki Wschód
Specyfika rządów komunistycznych w Chinach
»Sto kwiatów" Po zdobyciu władzy komuniści chińscy w przyspieszonym tempie podjęli próbę narzucenia krajowi radzieckiego modelu gospodarczego. Pierwszy plan gospodarczy (19501953), realizowany kosztem wsi, doprowadził do budowy podstaw przemysłu ciężkiego. Do 1957 r. zakończono kolektywizację rolnictwa. Proces ten pochłonął wiele milionów ofiar. W maju 1956 r., po latach brutalnych prześladowań inteligencji i intelektualistów, Mao wezwał ich do swobodnej wymiany myśli i nieskrępowanej krytyki. Hasło "niech zakwitnie sto kwiatów, niechaj spiera się sto szkół" przyniosło mu olbrzymią, acz krótkotrwałą popularność w destalinizującym się bloku radzieckim. Motywy Mao w tej sprawie wydają się niejasne. Już jednak w maju i czerwcu 1957 r. ujawnione w wyniku liberalizacji niezadowolenie przeraziło przywódców partii do tego stopnia, iż rychło tysiące "szkodliwych chwastów", w jakie zamieniły się kwiaty, zesłano do pracy na roli, Mao zaś ostatecznie zrezygnował z prób wzmacniania komunizmu drogą swobodnej dyskusji. "Wielki skok naprzód' Partia uzbrojona w podniesioną do rangi dogmatu "myśl Mao Tsetunga", otaczanego coraz wymyślniejszym kultem, ogłosiła u progu 1958 r. plan forsownej industrializacji, zwany Wielkim Skokiem (19581961). Miał on wprowadzić Chiny wprost do komunizmu. Przedsięwzięciu wy znaczono tempo dystansujące znacznie stalinowskie pięciolatki: roczny wzrost gospodarczy wynieść miał 25%, przy czym w przemyśle zamierzano po ćwierćwieczu "prześcignąć" Wielką Brytanię i "doścignąć" Stany Zjednoczone. Wytyczne te szybko jeszcze ulepszono: na przykład produkcja stali wzrosnąć miała do 1962 r. z 18 do 100 min ton, czego, nawiasem mówiąc, nie zrealizowano do końca stulecia. U podstaw tego zamierzenia leżało przekonanie, że entuzjazm mas jest nieograniczony i żadne, przez burżuazję wymyślone, "obiektywne" kryteria gospodarcze skrępować go nie mogą. Symbolem Wielkiego Skoku stał się wytop żelaza w prymitywnych dymarkach. Środki na ten cel uzyskano z nakładów przeznaczonych na konsumpcję, oświatę i służbę zdrowia. Chłopów wtłoczono w 26 tysięcy rzekomo samowystarczalnych "komun ludowych", każda po około 8 tysięcy gospodarstw. Komuny te odebrały wieśniakom większość ich majątku ruchomego, zmuszały do wspólnych posiłków, wspólnego mieszkania i oddawania dzieci na wychowanie do absurdalnie wręcz indoktrynowanych żłobków i przedszkoli. Mimo buńczucznych komunikatów o "sukcesach" Wielkiego Skoku (całkowicie notabene sfałszowanych) rezultat okazał się katastrofą. Produkcja w przemyśle ciężkim spadła o 23%, rolna o 28%, całość zaś zamknęła się liczbą co najmniej 20 milionów (!) ofiar, które nie wytrzymały przesiedleń, represji i głodu (najnowsze dane mówią już o 40 milionach). Kataklizm, spotęgowany klęskami żywiołowymi i wycofaniem z Chin specjalistów radzieckich w rezultacie narastającego konfliktu z Kremlem, spowodował prawdopodobnie sprawa ta nie jest całkiem jasna osłabienie pozycji przewodniczącego Mao. Na konferencji partyjnej w Lushan w sierpniu 1959 r. Wielki Wódz, potępiony (bez wymieniania nazwiska) przez dowódcę "ochotników" z wojny koreańskiej Peng Tehuaia i zmuszony do samokrytyki, z rozbrajającą szczerością przyznał, że nie ma pojęcia o planowaniu gospodarczym. Funkcję szefa państwa objął Liu Shaotsi. Mao, mimo nieprzerwanych hołdów składanych mu przez partyjny aparat, utracił część władzy, pozostał jednak nadal liderem swej partii.
Międzynarodowa izolacja Chin
Nieobecność Chińskiej Republiki Ludowej w ONZ, udział jej wojsk w wojnie koreańskiej, aneksja Tybetu, poparcie dla komunistycznej partyzantki w Wietnamie, na Malajach i Filipinach doprowadziły do głębokiej izolacji Pekinu na arenie międzynarodowej. W Tybecie próba zniszczenia tradycji i religii lamaickiej spowodowała w 1953 r. wybuch powstania, zakończonego krwawym szturmem Lhasy 19 marca 1959 r. i ucieczką dalajlamy do Indii. Agresywność Pekinu była bezprecedensowa: do 1979 r. użył on siły dla rozstrzygnięcia 76,9% kryzysów, w których brał udział, gdy odpowiedni wskaźnik dla ZSRR wynosił 28,5%, USA 17,9%, a Wielkiej Brytanii ledwie 11,5%. Spowodowane roszczeniami terytorialnymi ataki na terytorium Indii w latach 1959, 1961 i 1962 zepsuły ponadto wizerunek Chin w oczach wielu państw Trzeciego Świata. Dziedzictwo wojny koreańskiej i podjęta w 1958 r. awanturnicza próba inwazji na Tajwan podsyciły absurdalny, w świetle interesów kraju, konflikt z USA. Wkrótce też rozwinąć się miał i zaognić konflikt Pekinu z Moskwą mimo wieloletniej wydatnej pomocy Kremla dla rozwijającej się chińskiej rewolucji.
8. Konferencja w Bandungu
Niezadowolenie nowo utworzonych państw Azji i Afryki ze zdominowania polityki międzynarodowej przez wielkie zantagonizowane mocarstwa, nienawiść do wszelkich form kolonializmu oraz pragnienie prowadzenia własnej polityki stały się główną inspiracją ruchu państw niezaangażowanych. Idea niezaangażowania okazała się szczególnie aktualna w okresie "zimnej wojny", a jednym z jej głównych propagatorów były Indie. Wzmacniały ją groźne dla zainteresowanych, a związane z Azją, wydarzenia początku lat pięćdziesiątych takie jak wojna koreańska i wojna w Indochinach. W rezultacie powstała w 1954 r. tzw. grupa Colombo (Birma, Cejlon, Indie, Indonezja, Pakistan) opowiedziała się za wycofaniem zantagonizowanych mocarstw z terytorium tego kontynentu i postanowiła zwołać afroazjatycką konferencję w tej sprawie. Odbyła się ona w Bandungu w Indonezji w dniach 1824 kwietnia 19 r. z udziałem wszystkich dwudziestu siedmiu niezależnych wówczas państw Azji i Afryki (z wyjątkiem ZSRR i Izraela, przedstawiciele Chin posiadali status obserwatora) oraz delegacji krajów mających wkrótce otrzymać niepodległość Sudanu i Złotego Wybrzeża (Ghany). W konferencji wzięli ponadto udział przedstawiciele Greków cypryjskich, amerykańskich Murzynów (z USA), ludności kolorowej Związku Południowej Afryki oraz zależnych jeszcze społeczeństw z Algierii, Malajów, Maroka i Tunezji. Uczestnicy spotkania opowiedzieli się za ostateczną likwidacją kolonializmu i walką z wszelkimi przejawami dyskryminacji rasowej. Zadeklarowali też neutralność wobec polityki supermocarstw, potrzebę ożywienia gospodarczego krajów Azji i Afryki oraz żądali zmian w składzie Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych zmierzając do zwiększenia reprezentacji krajów afrykańskich i azjatyckich. Za wytyczną dla tej polityki przyjęto proklamowaną rok wcześniej przez premierów Chin i Indii, Czou Enlaja i Nehru, regułę Pańcza Silą, czyli pięciu zasad pokojowego współżycia. Są nimi wzajemne poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenności, nieingerencja w sprawy wewnętrzne, nieagresja, równość i zasada wzajemnych korzyści, pokojowe współistnienie. Zasady te stały się podstawą uchwalonej w Bandungu Deklaracji w sprawie Zapewnienia Powszechnego Pokoju i Współpracy. Konferencja jako "wielka manifestacja woli współpracy wyzwolonych narodów" miała być początkiem współdziałania i solidarności ludów Trzeciego Świata. Tak się jednak nie stało. Rosnąca rywalizacja Chin i Indii o wpływy w Azji, liczne sprzeczności interesów poszczególnych państw oraz przeciwstawne cele wielu ruchów antykolonialnych osłabiły, bądź nawet zniweczyły, postanowienia konferencji. Jej znaczenie coraz częściej sprowadzało się tylko do wartości moralnych i symbolicznych. Bezpośrednią natomiast konsekwencją spotkania w Bandungu było położenie fundamentów pod rozwój ruchu państw niezaangażowanych, który nastąpił szczególnie w latach sześćdziesiątych.
Ruch państw niezaangażowanych
Rozwój ruchu związany był z działalnością jego czołowych ideologów: Josipa BrozTity, Gamala Abdel Nasera i Jawaharlala Nehru. Z ich inspiracji odbyła się w Belgradzie w 1961 r. I konferencja szefów państw lub rządów krajów niezaangażowanych z udziałem dwudziestu pięciu państw. W myśl założeń członkowie tego gremium mieli prowadzić konsekwentną politykę opartą na zasadach pokojowego współistnienia, popierać ruchy narodowowyzwoleńcze, nie brać udziału w żadnym układzie wojskowym oraz nie nawiązywać dwustronnych paktów z wielkimi mocarstwami. Ruch deklarował walkę z wszelkimi formami kolonializmu, imperializmu i rasizmu oraz starania o pokój, rozbrojenie i odprężenie w stosunkach międzynarodowych, a także poparcie dla starań o nowy światowy ład ekonomiczny. Zasadniczą jednak jego cechą była antyzachodnia orientacja. W wyniku tego stał się on siłą rzeczy sojusznikiem ZSRR i Chin, których znaczenie w Trzecim Świecie zaczęło systematycznie wzrastać. Również większość Szczytnie brzmiących haseł stała się wkrótce, w pewnym stopniu, fikcją służącą głównie do propagandowej i ideowej walki z Zachodem, a także jednym ze spoiw, środkiem do utrzymania wewnętrznej jedności. Jedność ta wraz z postępującym procesem dekolonizacji i wzrostem liczby państw niezaangażowanych (w 1983 r. było ich sto jeden) stawała się coraz bardziej problematyczna, tym bardziej że kraje te różniły się znacznie pod względem politycznym, gospodarczym i ustrojowym (np. Egipt, Kuba, Argentyna, Jugosławia, Indie, Arabia Saudyjska). Z czasem rozbieżności wewnątrz ruchu zaczęły go wyraźnie paraliżować, pojawiły się znamiona atrofii i bezradności. Ciosem dla całości stało się odejście w latach sześćdziesiątych z czynnego życia politycznego kilku czołowych przywódców ruchu: Nehru (zm. w 1964 r.), Ahmeda Ben Belli, Ahmeda Sukamo, Kwame Nkrumaha (odsunięci na drodze przewrotów w latach 19651966) i Nasera (zm. w 1970 r. ). Krótkotrwały wzrost znaczenia tej inicjatywy w latach siedemdziesiątych związany był z ostateczną klęską USA w Wietnamie, kolejnym kryzysem bliskowschodnim, a zwłaszcza ze wzrostem cen ropy naftowej, której producentem były w większości państwa niezaangażowane. Z biegiem lat jego rola poważnie zmniejszyła się, a rozbieżności m.in. na tle Afganistanu, Kampuczy i wojny irackoirańskiej pogłębiły się. Niewielkie też znaczenie miały kolejne konferencje tego ruchu z udziałem szefów państw i rządów (Kair 1964 r., Lusaka 1970 r., Algier 1973 r" Colombo 1976 r., Hawana 1979 r., Delhi 1983 r., Harare 1986 r., Belgrad 1989 r., Dżakarta 1992 r., Kair 1994 r.) uczestniczących w nim krajów.
9. Dekolonizacja 1948/1949-1962
Północna Afryka
Pierwszym krajem Północnej Afryki, który po II wojnie światowej uzyskał niepodległość, była Libia. Brytyjczycy w 1951 r. przekazali władzę monarszą nad tą byłą włoską kolonią przywódcy islamskiego ruchu Senussi, emirowi Mohammedowi Idrisowi. Król Idris był politykiem konserwatywnym i prozachodnim. Na terenie Libii istniały brytyjskie i amerykańskie bazy wojskowe. W 1958 r. odkryto tam olbrzymie złoża ropy naftowej, które wkrótce stały się nie tylko źródłem poważnych dochodów królestwa, ale również początkiem jego destabilizacji. Sudan, zarządzany przez Egipt i Wielką Brytanię, po zneutralizowaniu zaborczych aspiracji Egiptu, otrzymał w 1953 r. samorząd, w dwa lata później zaś, jednostronnie proklamował pełną niepodległość. W 1958 r. dokonano tam zamachu stanu, w wyniku którego dyktatorskie rządy objął generał Ibrahim Abbud. Reżim Abbuda i jego następców okazał się nader twardy i okrutny dla poddanych. Zaznaczający się już w okresie międzywojennym fanatyczny nawrót do islamu i propagowanej przezeń tradycyjnej doktryny społecznej, a także narodziny arabskiego nacjonalizmu, którego kolebką był Egipt, oraz wyraźne osłabienie Francji spowodowały, iż rząd IV Republiki sprawując pełną kontrolę nad Algierią, Tunisem i Marokiem spotkał się z żądaniem niepodległości dla tych krajów. Szczególnie skomplikowany był przypadek Algierii. Pod względem formalnym stanowiła ona część Francji i zamieszkana była w jedenastu procentach przez osadników francuskich, tak zwanych kolonów (byto ich w 1948 r. 930 tysięcy). W maju 1945 r. doszło tam do gwałtownych rozruchów skierowanych przeciw Francji, które pochłonęły wiele tysięcy ofiar śmiertelnych. Wkrótce potem w Algierii powstała prężna konspiracja antyfrancuska, której centrala od 1949 r. znajdowała się w Kairze. Wysunięte przez Paryż oferty pełnego równouprawnienia Arabów zostały odrzucone przez społeczność algierską daleką skądinąd od jednolitości. Algierski Komitet Rewolucyjny w Kairze kierowany przez Mohammeda Ahmeda Ben Bellę zaadaptował w tym czasie wiele elementów ideologii komunistycznej, korzystał też z poparcia i wydatnej pomocy bloku wschodniego, z czego jednak nie wynika, że był on kiedykolwiek satelitą Moskwy. Konflikt algierski nabrał specjalnego wymiaru, gdy w 1952 r. odkryto na Saharze wielkie złoża ropy naftowej. W 1954 r. algierskie organizacje niepodległościowe utworzyły Front Wyzwolenia Narodowego (FLN), który l listopada tego roku rozpoczął powstanie. Walki prowadzone były z wielką zaciekłością i okrucieństwem, a straty arabskie wyniosły około dwustu pięćdziesięciu tysięcy zabitych. W latach 19581960 wojska francuskie rozbiły partyzantkę i spacyfikowały kraj. Wówczas jednak okazało się, że ani ogromna większość społeczeństwa francuskiego, ani rząd IV Republiki nie pragną panować w Algierii metodami wojskowopolicyjnymi i narażać się na poważne reperkusje międzynarodowe. W tej sytuacji generał de Gaulle, który w 1958 r. powrócił do władzy, rozpoczął kroki zmierzające do politycznego zakończenia wojny pomimo prób wzniecenia rebelii przez rozgoryczoną armię kolonów. Od maja 1961 do marca 1962 r. trwały poufne negocjacje pokojowe w Evian we Francji. Zakończyły się one porozumieniem, na mocy którego 3 lipca 1962 r. Algieria stała się niepodległym krajem. Ogromna większość francuskich osadników zmuszona była do opuszczenia kraju. Ster polityki objął Mohammed Ben Bella. Równolegle z negocjacjami pokojowymi na terenie Algierii i Francji trwała zaciekła walka między francuską służbą bezpieczeństwa a stworzoną przez zbuntowanych oficerów terrorystyczną Organisation de 1'Armee Secrćte (OAS), której czołową postacią stał się generał Raoul Salan. Potężna OAS uległa rozbiciu po nieudanym zamachu na de Gaulle'a w marcu 1962 r. Daleko łatwiejszą drogę do niepodległości miały francuskie protektoraty Tunezja i Maroko. Stało się tak, ponieważ Francja nie mogła pozwolić sobie na rozszerzenie wojny algierskiej, a ponadto w obydwu krajach istniały silne, umiarkowane arabskie ugrupowania polityczne, które ułatwiły trudną dla Paryża, historyczną metamorfozę. Polityką tunezyjską kierował wówczas Habib ibn Ali Bourgiba na czele Nowej Partii Konstytucyjnej (NeoDestuor). Pomimo rozlicznych konfliktów z administracją francuską, które sprawiły, że w 1952 r. znalazł się on w więzieniu, w 1954 r. został premierem tunezyjskich władz samorządowych. Wkrótce, w marcu 1956 r., uzyskał dla swego kraju pełną niepodległość. W Maroku na czele silnego ruchu niepodległościowego od czasu II wojny światowej stał sułtan Mohammed ben Jusuf oraz partia Istiqlal (Niepodległość). Gdy na początku lat pięćdziesiątych w Maroku wybuchły niepokoje, Francuzi w 1953 r. pozbawili sułtana władzy i spowodowali jego emigrację, jednakże po wybuchu wojny algierskiej wezwali go do powrotu. W 19 r. Mohammed ben Jusuf utworzył rząd złożony z przedstawicieli partii Istiqlal. W marcu 1956 r. jako Mohammed V, został konstytucyjnym królem Maroka. Do 1960 r. do Maroka włączono w kilku etapach część kraju zarządzaną przez Hiszpanów (z wyjątkiem rejonu Ceuty i Melilli oraz zwróconej w 1969 r. enklawy Sidi Ifni).
Francuskie kolonie afrykańskie na południe od Sahary
Po rezygnacji z najcenniejszych posiadłości Francja nie miała powodu zwlekać z przyznaniem niepodległości swoim ubogim koloniom afrykańskim na południe od Sahary. W 1958 r. rozwiązano dwie wielkie jednostki administracyjne tych terenów: Francuską Afrykę Równikową i Francuską Afrykę Zachodnią. Terytoria podzielono na szereg republik autonomicznych, które już jako organizmy w znacznym stopniu samodzielne weszły w skład powołanej w tym samym roku Wspólnoty Francuskiej (w miejsce zlikwidowanej Unii Francuskiej). Zadaniem Wspólnoty było ułatwienie likwidacji struktur imperium oraz za chowanie na przyszłość pewnych więzi z dawnymi koloniami. Możliwość wstąpienia do Wspólnoty odrzuciła jedynie Gwinea, która już w 1958 r. otrzymała pełną niepodległość. Pozostałe afrykańskie kraje członkowskie stały się suwerennymi państwami w 1960 r. Były to Mauretania, Mali, Niger, Czad, Senegal, Wybrzeże Kości Słoniowej, Górna Wolta (od 1984 r. Burkina Faso), Togo (terytorium powiernicze ONZ), Dahomej (od 1975 r. Benin), Kamerun (terytorium powiernicze ONZ), Republika Środkowoafrykańska (dawniej Ubangi Szari), Gabon, Kongo Brazzaville i Madagaskar. W późniejszych latach niepodległość uzyskały ponadto Komory (1975 r.) i Dżibuti (1977 r., dotychczasowe Somali Francuskie). Status niesamodzielny zachował jedynie Reunion (departament zamorski Francji).
Brytyjskie kolonie w Czarnej Afryce
Bardziej skomplikowana i rozłożona w czasie była dekolonizacja posiadłości brytyjskich w Afryce. Jako pierwsza suwerenność uzyskała stosunkowo zamożna i stabilna kolonia Złotego Wybrzeża. W 1957 r> Złote Wybrzeże połączyło się z brytyjskim Togo (terytorium powiernicze ONZ) i uzyskało niepodległość jako Ghana. Kraj ten, rządzony przez premiera (później także prezydenta) Kwame Nkrumaha, rozwijał się w pierwszych latach niepodległości dynamicznie i stał się symbolem wielkich, rzekomo, możliwości, jakie niesie niepodległość krajów Czarnej Afryki. W Nigerii, uważanej za najcenniejszą brytyjską kolonię w Afryce, w 1954 r. wprowadzono częściowy samorząd, nadano jej przy tym ze względu na pewne tradycje państwowe i skomplikowaną strukturę etniczną formę federacyjną. Nigeria uzyskała niepodległość w 1960 r. W 1961 r. niepodległe stały się również Sierra Leone i Tanganika (terytorium powiernicze ONZ), z której po włączeniu w 1964 r. sułtanatu Zanzibaru (protektorat niepodległy od 1963 r.) utworzono Tanzanię. Wkrótce potem niepodległość uzyskała Uganda (1962 r.) i Gambia (1965 r.). Szczególnie skomplikowana była droga do niepodległości Kenii. Kolonia ta rozwijała się stosunkowo dobrze i w XX wieku osiedlili się tam liczni Brytyjczycy. W Kenii istniał jednak silny ruch niepodległościowy skupiony wokół plemienia Kikuju. Gdy nie powiodły się pierwsze próby uzyskania wpływu na rządy, Kikuju doprowadzili do wybuchu powstania w 1952 r. określanego jako MauMau (etymologia tego słowa jest niejasna). Władze brytyjskie zareagowały radykalnie na przejawy terroru angażując poważne siły wojskowe. Po stłumieniu MauMau (ponad dziesięć tysięcy poległych), co nastąpiło w 1959 r., zaczęły się rozmowy na temat przekazania władzy mieszkańcom kolonii, w których zarówno znajdujący się wśród nich biali politycy, jak i przywódcy murzyńscy z Jomo Kenyattą na czele wykazali gotowość do kompromisu. W 1963 r. Kenia uzyskała suwerenność, a na czele rządu stanął Kenyattą (od 1964 r. prezydent), który stał się jednym z najwyżej cenionych przywódców Czarnej Afryki.
Tragedia Konga Belgijskiego
Belgowie inaczej niż Francuzi i Brytyjczycy przyznali niepodległość swojej
wielkiej, bogatej w surowce kolonii w dorzeczu Konga. Przede wszystkim nie przygotowali do niej tamtejszego, bardzo etnicznie zróżnicowanego społeczeństwa. Ogłosili niepodległość 30 czerwca 1960 r., po zaledwie półrocznym okresie przejściowym. Po kilku tygodniach rządów lewicowego premiera Patrice Lumumby wspieranego przez plemiona Bakongo i Batatele najbogatsza część Republiki, Katanga (zdominowana przez plemię Lunda), zdecydowała się na separację i ogłosiła niepodległość. Akt ten stał się sygnałem do wybuchu krwawej wojny domowej, w której w sposób jakże charakterystyczny dla Czarnej Afryki lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych na konflikty narodowoplemienne nałożyła się walka o wpływy gospodarcze i antagonizmy Wschód Zachód. Zarówno Belgia, jak i inne kraje były zainteresowane przebiegiem kongijskiego dramatu. Secesję Katangi kierowaną przez prozachodniego polityka Moise Czombe popierali europejscy właściciele tamtejszych kopalń. Spotkała się ona z ukrytą sympatią również ze strony próbujących przywrócić pokój oddziałów belgijskich oraz sił pokojowych ONZ. Gdy Lumumba zwrócił się o pomoc do ZSRR, doszło do rozłamu w obozie rządowym. Zbuntowane oddziały wydały Lumumbę secesjonistom, którzy zamor dowali go 17 'stycznia 1961 r. Dokładnie osiem miesięcy później w katastrofie lotniczej zginął pełniący misję mediacyjną w Kongo sekretarz generalny ONZ Dag Hammarskjold. Jego śmierć do dziś nie została jednoznacznie wyjaśniona. Wojna domowa zakończyła się ostatecznie w 1965 r., a pełnię władzy w państwie objął dowódca armii kongijskiej generał Mobutu Sese Seko. W czasie trwania konfliktu kongijskiego Belgia wycofała się również z mandatowego terytorium RuandaUrundi. Podzielono je na dwa kraje, Rwandę i Burundi, które uzyskały niepodległość w 1962 r. W następnych dziesięcioleciach państwa te stały się widownią wyniszczających walk między plemionami Hutu i Tutsi.
Brytyjskie posiadłości w Azji i innych rejonach świata
Władze brytyjskie mające przed oczyma odstraszający przykład Birmy z wielką ostrożnością przystąpiły do likwidacji więzi kolonialnych łączących Wielką Brytanię z mającymi istotne znaczenie gospodarcze i strategiczne Malajami i Singapurem. Ostrożność była uzasadniona, gdyż na terenie Malajów w 1948 r. pojawiła się silna partyzantka komunistyczna rekrutująca się głównie spośród ludności chińskiej. Na czele tego, zaprawionego w bojach z Japończykami, ruchu, stał lider KP Malajów Chin Peng. Po okresie niezdecydowania rząd Churchilla w 1952 r. wysłał na Malaje generała Geralda Templera jako wysokiego komisarza. Stosując bardzo nowoczesne metody walki, opanował on do 1956 r. rewoltę komunistyczną. Równocześnie drogą żmudnych negocjacji doprowadził do pojednania zwaśnionych grup etnicznych tak, że już w 1957 r. Malaje otrzymały niepodległość w ramach Wspólnoty Brytyjskiej. W 1963 r. z Malajów oraz Singapuru i zamożnego Brytyjskiego Północnego Borneo, które właśnie uzyskały niepodległość, utworzono Federację Malezji. Twór ten okazał się trwały, pomimo że na początku swego istnienia znalazł się w w ostrym konflikcie z Indonezją, która dążyła do opanowania Sarawaku i Sabahu, wchodzących w skład byłego Brytyjskiego Północnego Borneo. Konflikt wygasł w 1966 r., gdy ster rządów w Indonezji objął generał Raden Śuharto. W 1965 r. z Federacji Malezji wystąpił Singapur, który stał się samodzielną republiką rządzoną w sposób autorytarny, lecz zarazem bardzo skuteczny przez prezydenta Lee Kuan Yew. Ostatnia posiadłość brytyjska w tym rejonie świata, sułtanat Brunei, który dzięki bogatym złożom ropy naftowej i gazu osiągnął niezmierną zamożność, aż do 1983 r. dobrowolnie pozostawał protektoratem brytyjskim. W 1965 r. niepodległość uzyskały Malediwy. W 1966 r. po okresie napięć na tle rasowym niepodległość uzyskała brytyjska kolonia Gujana. Honduras Brytyjski (od 1973 r. Belize), cieszący się od 1964 r. pełną autonomią, uzyskał w 1981 r. niepodległość. Gujana i Belize należą do Commonwealthu. Z początkiem lat sześćdziesiątych rozpoczęło się również wycofywanie Brytyjczyków z regionu Morza Karaibskiego. Po nieudanej próbie połączenia swoich wysp w tym rejonie w Federację Indii Zachodnich, w 1962 r. Londyn przyznał niepodległość Jamajce oraz Trynidadowi i Tobago, w 1966 r. zaś wyspie Barbados. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych Brytyjczycy wycofali się z wysp antylskich: z Bahamów, Grenady, Dominiki, St. Lucii, St. Yincent, Antiguy, St. Christopher and Nevis.
Imperium włoskie
W toku II wojny światowej przestało istnieć jedno z słabszych imperiów kolonialnych, imperium włoskie. Kraj ten w 1947 r. oficjalnie zrezygnował z zamorskich posiadłości. Libia znalazła się pod brytyjskim zarządem sprawowanym w imieniu ONZ, Erytreę jako autonomiczną prowincję włączono do Etiopii, a Somali Włoskie wraz z zamieszkanym przez Somalijczyków Ogadenem złączone zostało przejściowo z Somali Brytyjskim. W 1948 r. pod naciskiem USA, które reprezentowały interesy Etiopii, Ogaden powrócił w jej granice. W 1950 r. ONZ przekazała Somali Włoskie na dziesięć lat pod administrację włoską jako terytorium powiernicze w celu przygotowania tego kraju do niepodległości, l lipca 1960 r. z połączenia Somali Włoskiego i Somali Brytyjskiego powstała niepodległa Somalia.
Południowa Afryka i apartheid
W okresie, gdy świat z napięciem obserwował niepodległościowy i antykolonialny ruch w centralnej i północnej Afryce, południowa część tego kontynentu doświadczała przemian prowadzących w przeciwnym kierunku. W 1948 r., w wyniku przegranych wyborów, z życia politycznego Związku Południowej Afryki wycofał się umiarkowany i probrytyjski polityk burski Jan Smuts piastujący od 1939 r. urząd premiera ZPA. Od tej chwili aż do 1990 r. władzę w kraju sprawowała radykalna prawicowa Partia Narodowa. Pierwszym premierem wywodzącym się z jej szeregów został Daniel F. Malan. Nowy rząd zaczął wcielać w życie ideę apartheidu (odrębności w jeż. afrikaans), oznaczającą całkowitą segregację ras, ich odrębny rozwój na własnych terytoriach. U podstaw apartheidu, który kształtował się od początku XX w., leżało przekonanie o przyrodzonej wyższości rasy białej nad rasami kolorowymi, a jej politycznym podłożem stały się obawy przed zdominowaniem południa Afryki przez ludność murzyńską. W latach 19491961 parlament południowoafrykański przyjął najważniejsze ustawy tworzące system apartheidu. Zakazywały one zawierania małżeństw i utrzymywania stosunków seksualnych między przedstawicielami różnych ras, nakazywały klasyfikację i i odnotowanie w Rejestrze Narodowym rasy każdego mieszkańca kraju (wiele kategorii) oraz wpisanie jej do dokumentów osobistych. Zakazano ponadto wspólnego prowadzenia działalności gospodarczej. Powstały odrębne rejony zamieszkania dla białych i kolorowych, odrębne środki komunikacji (w tym taksówki i windy), odrębne obiekty użyteczności publicznej etc. Administracja południowoafrykańska uzyskała ponadto prawo przesiedlania ludności. Nie powiodły się natomiast próby wprowadzenia apartheidu w działających w ZPA Kościołach (z wyjątkiem holenderskiego Kościoła reformowanego). W latach 19591963 stworzono na terenie ZPA dziesięć terytoriów przeznaczonych wyłącznie dla osadnictwa murzyńskiego. Były to tak zwane bantustany (w języku urzędowym homelands). Zajmowały one 13,7% powierzchni kraju (Afrykanie stanowili około 68% ludności kraju) i posiadły częściową autonomię. Murzynom (z reguły bez rodzin) zezwolono ponadto na przebywanie w pobliżu miejsc pracy w wydzielonych obozach lub osiedlach, mających wedle prawa służyć wyłącznie jako sypialnie. W warunkach boomu gospodarczego, jaki ZPA przeżywał w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, rozrastały się one błyskawicznie, tak iż największe z nich SouthWestem Township koło Johannesburga znane powszechnie jako Soweto liczy obecnie ponad dwa miliony mieszkańców. Dyskryminacja społeczna, ekonomiczna i polityczna oraz upokorzenia, jakie przyniósł apartheid, dotknęły Murzynów południowoafrykańskich szczególnie boleśnie, gdyż w porównaniu z mieszkańcami innych rejonów Czarnej Afryki mieli oni z reguły lepsze wykształcenie i wyższy standard życiowy. Nowy ustrój musiał w tej sytuacji wywołać sprzeciw. Nabierał on z wolna siły i stopniowo stawał się masowy, gdyż apartheid wchodził w życie etapami, a ZPA przeżywał długi okres znakomitej koniunktury gospodarczej, co w pewnym stopniu łagodziło i odsuwało w czasie nieunikniony opór. Ogniskiem opozycji murzyńskiej stał się istniejący od 1912 r. Afrykański Kongres Narodowy (ANC). W pierwszej dekadzie rządów Partii Narodowej przewagę w ANC mieli zwolennicy pokojowej walki o równouprawnienie z Albertem Johnem Lutuli (Pokojowa Nagroda Nobla w 1960 r.) na czele. Wobec jednak braku sukcesów tej metody przewagę w ANC zdobyła na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych frakcja radykalna z Nelsonem Mandelą na czele. Miała ona liczne powiązania z nielegalną partią komunistyczną. Symbolicznym punktem zwrotnym w dziejach walki z apartheidem stała się masakra w Sharpeville (21 marca 1960 r.), podczas której policja zastrzeliła 69 demonstrantów. Organizatorem manifestacji był Kongres Panafrykański (PAC) powstały w 1959 r. i głoszący hasło "Afryka dla Afrykanów", a w swoich programach mniej radykalny niż ANC. W odpowiedzi na falę protestów rząd zdelegalizował ANC i PAC. Konspiracyjne kierownictwo tych ugupowań podjęło więc próbę organizowania walki zbrojnej. Pomimo jednak szerokiego poparcia z zagranicy ANC nie był w stanie skutecznie zagrozić południowoafrykańskiemu państwu. W 1962 r. aresztowany został Nelson Mandelą (skazany w 1964 r. na dożywotnie więzienie) i większość przywódców radykalnego skrzydła ANC. W atmosferze ostrego potępienia ze strony opinii światowej rząd Hendrika Yerwoerda (premier od 1958 r.) opierając się na wynikach referendum wśród białej ludności ogłosił w marcu 1961 r. wystąpienie ze Wspólnoty Brytyjskiej, a wkrótce potem (31 maja 1961 r.) proklamował Republikę Południowej Afryki jako całkowicie niepodległe i suwerenne państwo z prezydentem na czele.
10. Ameryka Łacińska 1950-1962: reformy i rewolucja
Zimna wojna miała wpływ również na państwa Ameryki Łacińskiej. Oddziaływała zarówno na ich sytuację wewnętrzną, jak i na politykę zagraniczną oraz stosunki międzynarodowe na półkuli zachodniej. Niemal wszystkie państwa (z wyjątkiem Meksyku, Argentyny i Urugwaju) zerwały stosunki dyplomatyczne oraz (poza Argentyną) handlowe z krajami Europy Wschodniej. Dzięki tolerancji i poparciu Stanów Zjednoczonych umocniły się wówczas represyjne dyktatury wojskowe na Kubie (przewrót wojskowy Fulgencio Batisty 1952 r.), w Gwatemali (po obaleniu w 1954 r. lewicowego rządu Jacobo Arbenza Guzmana), Nikaragui pod rządami Somozy, Republice Dominikańskiej pod rządami Rafaela Trujillo, na Haiti pod rządami Duvaliera. W klimacie zimnej wojny próby nieśmiałych reform społecznych i politycznych zostały zahamowane, a w wielu przypadkach nawet przez rządy oligarchicznowojskowe przerwane. Lęk przed działaniami wywrotowymi inspirowanymi przez komunistów skutecznie paraliżował próby reform uwzględniających interesy klasy średniej i niższej. W Gwatemali grupa młodszych oficerów pod wodzą pułkownika Jacobo Arbenza Guzmana 20 października 1944 r. dokonała przewrotu i przejęła władzę. Jej kandydat, Juan Jose Arevalo, zdecydowanie wygrał wybory w grudniu 1944 r. i 15 marca 1945 r. objął urząd prezydenta. Arevalo wprowadził szereg nowoczesnych ustaw socjalnych w zakresie ubezpieczeń społecznych, prawa pracy, opieki medycznej i edukacji. Rozpoczął także przygotowania do reformy rolnej, jednakże opór ze strony oligarchii uniemożliwił jej realizację. Jego następcą w marcu 1951 r.został J. Arbenz Guzman, który podjął się wprowadzenia reformy, mając silne poparcie lewicy. Dekret ogłaszający reformę (w czerwcu 1952 r.) przewidywał przejęcie przez państwo za odszkodowaniem nie uprawianych obszarów. Na tę stosunkowo łagodną próbę sanacji w rolnictwie gwatemalskim najostrzej zareagowały amerykańskie przedsiębiorstwa, przede wszystkim ogromny końcem rolnospożywczy UFCO. Stany Zjednoczone wywierały coraz większą presję na Gwatemalę w celu przerwania reformy. W odpowiedzi Arbenz dokonał zakupu broni w krajach komunistycznych. Tymczasem w Hondurasie przygotowywane były oddziały inwazyjne, szkolone i zbrojone przez USA. 18 czerwca 1954 r. nastąpiła inwazja tych sił pozostających pod wodzą pułkownika Castiiio Armasa, która zakończyła się przejęciem władzy. Nastała długoletnia represyjna dyktatura wojskowa, ograniczająca prawa obywatelskie i uniemożliwiająca przeprowadzenie reform społecznopolitycznych. Eksperyment gwatemalski inspirowany był w dużej mierze wydarzeniami w Kostaryce. Od początku lat czterdziestych nasilały się tam wpływy koalicji centrowokomunistycznej, popieranej przez odłam Kościoła katolickiego. Przeciw niej wystąpił jednak polityk socjaldemokratyczny Josć ("Pepe") Figueres Ferrer. Figueres na wygnaniu w Nikaragui, tradycyjnie nieprzyjaznej wobec Kostaryki, przygotowywał wojskową inwazję, popieraną przez Nikaraguę, Gwatemalę i USA. W lutym 1948 r. w wyborach w Kostaryce zwyciężył Otiłio Ulate Blanco z Partii Jedności Narodowej, jednak rządząca, koalicja unieważniła je. Wówczas Figueres wkroczył ze swą armią i po kilkutygodniowych krwawych walkach objął władzę. 19 kwietnia 1948 r. rządy przejęła junta cywilnowojskowa z Figueresem na czele. Zdelegalizowała ona komunistyczną Awangardę Ludową, ograniczyła prawa związkowe, wreszcie zlikwidowała armię. 8 listopada 1949 r. Figueres przekazał władzę Ulate Blanco. W okresie jego prezydentury nastąpiła stabilizacja sytuacji w kraju. W 1953 r. na fotel prezydenta wrócił Figueres, mający silne oparcie w założonej przez siebie Partii Wyzwolenia Narodowego. Zainicjował on program socjaldemokratyczny, zmierzający w kierunku państwa opiekuńczego, a Kostaryka stała się najbardziej stabilnym i rozwiniętym krajem Ameryki Środkowej.
Populizm jako ruch społecznopolityczny, styl władzy oraz doktryna polityczna zaistniał w Ameryce Łacińskiej już w latach trzydziestych i u swoich źródeł miał wybitnych przedstawicieli w osobach prezydentów Meksyku, Lazaro Cardenasa, i Brazylii, Getulio Vargasa. Reformy dokonane przez Cardenasa, a polegające na zwiększeniu roli państwa w gospodarce, centralizacji administracji państwowej i koncentracji władzy politycznej, umocniły trwające do dziś rządy Partii RewolucyjnoInstytucjonalnej (PRI). Vargas po próbach realizacji podobnej polityki w Brazylii wobec niezadowolenia społecznego zmuszony został w 1945 r. do ustąpienia. W sąsiedniej Argentynie pojawił się kolejny wielki przywódca populistyczny Juan Domingo Peron. Jeszcze jako minister w rządzie wojskowym, utworzonym po przewrocie 4 czerwca 1943 r., zdobył rozległe wpływy w związkach zawodowych, ograniczył pozycję komunistów i socjalistów i położył podwaliny pod sojusz biurokracji związkowej z kadrą oficerską i aparatem władzy. Po zwycięstwie Perona w wyborach prezydenckich w lutym 1946 r. jego program zakładał przyspieszenie uprzemysłowienia przy jednoczesnym wyraźnym ograniczeniu i eliminowaniu kapitału zagranicznego. Towarzyszyć temu miały reformy socjalne (fundusz pomocy społecznej, opieka nad dziećmi, masowe budownictwo, aktywna polityka oświatowa). Doktryna Perona, justycjalizm (od hiszp. justicia sprawiedliwość), oparta była na zasadach ugody klasowej, nacjonalizmu, politycznej suwerenności, "trzeciej drogi" między kapitalizmem a komunizmem, sprawiedliwości społecznej (nawiązanie do społecznej doktryny Kościoła), humanizmu. W okresie rządów Perona znaczącą rolę odegrała jego żona, Eva Duarte (Evita), darzona powszechnym uwielbieniem. Jej śmierć w 1952 r. zapoczątkowała schyłek peronizmu. Po wieloletnim okresie argentyńskiego ożywienia pojawiły się poważne problemy, wynikające z anachroniczności modelu gospodarki, opartej na hodowli bydła i produkcji rolnej. Problemom ekonomicznym zaczęły towarzyszyć narastająca korupcja, nadużycia aparatu władzy oraz opozycja Kościoła wobec niektórych decyzji rządu (wprowadzenie rozwodów, usunięcie religii ze szkół, legalizacja prostytucji). W rezultacie Peron obalony został 15 września 19 r. i zmuszony do emigracji. Od połowy lat pięćdziesiątych w Ameryce Południowej i Łacińskiej ujawniły się nowe tendencje polityczne. Nastąpił "zmierzch tyranów" obalenie Perona (19 r.), prezydenta Peru Manuela A. Odrii (1956 r.), dyktatorów Kolumbii, Gustavo Rojasa Pinilli (1957 r.), i Wenezueli, Marcosa Pereza Jimeneza (1958 r.), samobójstwo Getulio Yargasa (1954 r.). Nowe rządy czyniły wysiłki zmierzające do wprowadzenia i ugruntowania demokratycznych metod sprawowania władzy. Pod koniec dekady wyzwanie demokracji rzuciła radykalniejsza, rewolucyjna alternatywa. Na Kubie w obliczu mobilizacji politycznej klasy średniej i robotników, pod wpływem demonstracji związków zawodowych i zaniepokojenia USA, w wyniku zamachu stanu do władzy (w marcu 1952 r.) powrócił Fulgencio Batista, główna postać kubańskiej polityki od początku lat trzydziestych. Rządy swoje oparł na lojalności policji i administracji państwowej, choć z czasem zdobył również poparcie klasy średniej oraz warstwy przemysłowców, przychylnej ambitnemu programowi ożywienia gospodarczego. Polityka Batisty budziła jednak sprzeciw intelektualistów, którzy przepełnieni byli ideami socjalistycznymi. Jedna z grup opozycyjnych pod wodzą Fidela Castro zaatakowała 26 lipca 1953 r. koszary Moncada w Santiago de Cuba, ponosząc przy tym absolutną klęskę. Castro został pojmany i skazany na piętnaście lat więzienia. Ustawa amnestyjna z maja 19 r. przywróciła mu wolność. Po wyjściu z więzienia wyjechał do Meksyku, gdzie wraz z argentyńskim rewolucjonistą Emesto "Che" Guevarą podjął przygotowania do powstania narodowego. Zaplanowano je na grudzień 1956 r. Bojownicy Ruchu 26 Lipca pod wodzą Castro i "Che" Guevary mieli przypłynąć na Kubę i we współdziałaniu ze studenckim Dyrektoriatem Rewolucyjnym zaatakować posterunki policji i wojska. Lądowanie jachtu "Granma" (2 grudnia 1956 r.) zakończyło się katastrofą z osiemdziesięciu dwóch członków ekspedycji ocalało dwunastu. Przedarli się oni w góry Sierra Maestra. Batista wprowadził stan wyjątkowy i wzmógł represje. W 1957 r. narastał na Kubie ferment społeczny oraz mnożyły się niepokoje w siłach zbrojnych. Od początku 1958 r. trwał stan wojny domowej. W marcu Stany Zjednoczone zawiesiły pomoc wojskową dla Kuby i rozpoczęła się partyzancka ofensywa. Kontrofensywa wojsk rządowych w lipcu i sierpniu skończyła się niepowodzeniem, oddziały pańyzantów ruszyły na Hawanę. Zwycięstwo partyzantów w ciężkiej bitwie pod Santa CIara 2931 grudnia 1958 r. otworzyło drogę do stolicy. Wybuchł strajk generalny, który sparaliżował kraj. 2 stycznia 1959 r. oddziały "Cne" Guevary wkroczyły do stolicy. Tego samego dnia urząd prezydenta, w wyniku porozumienia bloku antybatistowskiego, objął Manuel Urrutfa, który mianował premierem Josć Miro Cardonę. Nastąpił okres dwuwładzy. Pod naciskiem Ruchu 26 Lipca, 16 lutego 1959 r. urząd premiera objął Fidel Castro i natychmiast przystąpił do radykalnych reform. W czerwcu 1959 r. weszła w życie ustawa o reformie rolnej, tworzone były spółdzielnie produkcyjne, cudzoziemcy zaś pozbawieni zostali prawa nabywania, dzierżawienia i dziedziczenia ziemi. Stany Zjednoczone zażądały niezwłocznej wypłaty odszkodowań za znacjonalizowane plantacje. Rząd Castro odmówił, lecz stanowisko to skrytykował prezydent Urrutfa. Doszło do kryzysu wewnętrznego. 17 lipca Castro podał się do dymisji, wybuchły masowe manifestacje zwolenników rewolucji i one, a także demonstracja siły stronników premiera zmusiły prezydenta Urrutię do rezygnacji. Pełnię władzy odzyskał Castro i Ruch 26 Lipca. W szóstą rocznicę ataku na koszary Moncada Fidel Castro ponownie objął stanowisko premiera. Od listopada 1959 do października 1960 r. nastąpiło upaństwowienie kopalń, rafinerii ropy naftowej, przemysłu, usług i banków. Równocześnie postępowała konsolidacja rządów porewolucyjnych. Oddziały partyzanckie przemianowane zostały na Rewolucyjne Siły Zbrojne, utworzona została milicja ludowa oraz tak zwane Komitety Obrony Rewolucji, mające stanowić fundament systemu totalitarnego. Nawiązano stosunki dyplomatyczne ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami komunistycznymi. Stany Zjednoczone z niepokojem obserwowały rozwój sytuacji na Kubie. Stopniowo też podejmowały działania mające zatrzymać niekorzystne z ich punktu widzenia reformy. W lipcu 1960 r. Kongres USA przyjął ustawę o redukcji tzw. kwoty cukrowej, znacznie ograniczając import z Kuby. W październiku rząd Stanów Zjednoczonych nałożył na Kubę embargo handlowe. 3 stycznia 1961 r. nastąpiło zerwanie stosunków dyplomatycznych. Od jesieni 1960 r. trwały przygotowania do interwencji na Kubie. Na terytorium Hondurasu i Gwatemali stacjonowały oddziały inwazyjne złożone z emigrantów kubańskich, finansowane w dużej mierze przez Biały Dom. 17 kwietnia 1961 r. rozpoczęła się "operacja Zapata" inwazja tysiąca czterystu przeciwników Castro w Zatoce Świń. Zakończyła się jednak klęską. Na Kubie aresztowanych zostało dziesiątki tysięcy osób podejrzanych o krytyczny stosunek do rządów komunistycznych. Wraz z zaostrzeniem stosunków kubańskoamerykańskich zacieśniała się współpraca Kuby z ZSRR. Zawarto bardzo korzystne dla Kuby układy handlowe (dostawy ropy naftowej po preferencyjnych cenach w zamian za cukier) oraz porozumienie o pomocy wojskowej (w lipcu 1960 r.). Na początku 1962 r., o czym mówiliśmy już wcześniej. Związek Radziecki rozpoczął instalację na Kubie wyrzutni "ziemiaziemia". 14 października 1962 r. amerykański samolot zwiadowczy U2 wykrył instalacje rakietowe na Kubie. 22 października prezydent Kennedy ogłosił blokadę morską Kuby w celu zatrzymania okrętów radzieckich transportujących broń i pociski nuklearne. Armie NATO i Układu Warszawskiego postawiono w stan pogotowia wojennego. Sytuacja stała się bardzo napięta i wojna wisiała na włosku. Rozpoczęto jednak rozmowy (ChruszczowKennedy) i przy mediacji sekretarza generalnego ONZ U Thanta 28 października 1962 r. osiągnięto porozumienie. Rosjanie wycofali rakiety i bombowce strategiczne, USA zniosły blokadę morską i zobowiązały się do nieagresji wobec Kuby.
11. Źródła koniunktury lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych
Ekonomiczne konsekwencje II wojny światowej
n wojna światowa pociągnęła za sobą ofiary sięgające powyżej 35,5 min osób, zniszczenia i wydatki rzędu biliona sześćdziesięciu sześciu mld dolarów. Dewastacji uległy sieć komunikacyjna, potencjał produkcyjny i budynki mieszkalne. Podział Niemiec na strefy okupacyjne spowodował rozerwanie ich organizmu gospodarczego. Ekonomiczna rola Europy Zachodniej uległa osłabieniu. Niskie były wskaźniki produkcji przemysłowej poszczególnych krajów, sięgając w 1946 r. od 22% (Niemcy) do 103% (Irlandia) poziomu z 1938 r. Przed rządami wyzwolonych państw stało pilne zadanie zaspokojenia potrzeb żywnościowych ludności, wzmożonego zapotrzebowania na artykuły pierwszej potrzeby i mieszkania, a zwłaszcza konieczność zwalczenia bezrobocia i znalezienia zatrudnienia dla zdemobilizowanych milionów żołnierzy. Konieczne stało się stworzenie dogodnych warunków odbudowy zniszczonych przedsiębiorstw i przestawienia gospodarek na tory pokojowe. Rekonstrukcja życia gospodarczego Europy wymagała intensywnych dostaw dóbr inwestycyjnych z państw nie dotkniętych wojną i dysponujących ich nadwyżkami przede wszystkim z USA. Ogromną chłonność rynków Europy Zachodniej mógł zaspokoić jedynie import, brakowało jednak dewiz do jego sfinansowania i towarów, które można by przeznaczyć na spłacenie dostaw. Stany Zjednoczone w latach 19391945 wzmocniły swój potencjał gospodarczy, stając się głównym dostawcą uzbrojenia i wyposażenia. Po chwilowym, ostrym spadku produkcji (19451946) nastąpiło wkrótce ożywienie (19471948). Bodźcem wzrostu stał się tzw. odłożony popyt konsumpcyjny w postaci 250 mld dolarów zgromadzonych w czasie wojny oszczędności. Obywatele nie mogli zaspokoić wówczas swoich potrzeb mieszkaniowych czy związanych z motoryzacją ze względu na ograniczenia wojenne i dopiero ich zniesienie umożliwiło zakupy, co z kolei napędzało koniunkturę. Dodatni bilans handlowy powodował ponadto zwiększenie napływu złota z zagranicy, dzięki czemu wzrosła dostępność kredytów. Optymizm konsumentów oraz inwestorów spowodował jednak nadmierny wzrost potencjału wytwórczego gospodarki amerykańskiej. Równocześnie rząd dokonał znacznej redukcji wydatków budżetowych, pragnąc zrównoważyć wydatki z dochodami. Ponieważ zbiegło się to z przestawianiem produkcji na tory pokojowe, w rezultacie wystąpił kryzys nadprodukcji (1949 r.).
Powojenna odbudowa gospodarek krajów zachodnich
Jedną z ważniejszych konsekwencji II wojny światowej stało się objęcie przywództwa świata zachodniego przez Stany Zjednoczone. Z inicjatywy USA doszło do zacieśnienia współpracy ekonomicznej państw zachodnich. Na konferencji w Bretton Woods (122 lipca 1944 r.) powołano do życia Międzynarodowy Fundusz Monetarny (IMF) oraz Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju (IBRD)'. IMF miał inicjować współpracę walutową, ułatwiać rozwój międzynarodowego handlu, stabilizować kursy walutowe oraz udzielać pomocy finansowej rządom krajów przeżywających problemy związane z brakiem równowagi bilansów płatniczych. IBRD utworzono w celu finansowania działalności inwestycyjnej w krajach słabo rozwiniętych i zniszczonych przez wojnę, głównie tam gdzie z racji małej rentowności kapitał prywatny nie chciał się angażować. 30 października 1947 r. podpisano również protokół o tymczasowym stosowaniu GATT (Układ Ogólny w sprawie Taryf Celnych i Handlu), którego celem była liberalizacja wymiany handlowej i ułatwianie wzajemnego dostępu do rynków wewnętrznych poszczególnych państw. Ponieważ plany powołania do życia Międzynarodowej Organizacji Handlowej zakończyły się w 1950 r. niepowodzeniem, GATT pierwotnie przewidziany jako uzupełnienie organizacji w praktyce przejął jej zadania. Ogromną rolę w odbudowie Europy Zachodniej odegrał plan Marshalla. Dzięki planowi względnie łatwo udało się rozwiązać problemy odbudowy, zaspokoić popyt na deficytowe towary oraz zapobiec konsekwencjom "głodu dolarowego" (braku dolarów niezbędnych dla sfinansowania koniecznego importu). Ogółem pomoc amerykańską w latach 19461954 ocenia się na 48,3 mld dolarów, z czego 38,5 mld przypadło na dary. Wojna utrwaliła rolę państwa w gospodarce. Warunki wojenne zwiększyły udział budżetu w produkcie narodowym przez konieczność rozwoju fabryk zbrojeniowych i produkcji wyposażenia dla wojska. Państwo wprowadzało reglamentację handlu zagranicznego i ograniczenia dewizowe, bezpośrednio kontrolowało szereg kluczowych gałęzi przemysłu. W warunkach powojennych do czynników ekonomicznych dochodziła presja silnych partii komunistycznych i socjaldemokratycznych. W rezultacie rządy wielu krajów nacjonalizowały wiele gałęzi gospodarki. Na przykład w Wielkiej Brytanii państwo przejęło Bank Angielski, koleje i łączność telefoniczną oraz radiową z zagranicą, przemysł elektroenergetyczny i częściowo hutniczy (19451948); we Francji przemysł lotniczy, transport lotniczy, przemysł węglowy, zakłady Renault, bank emisyjny i cztery największe banki komercyjne (19441947). Państwa zwyciężone w wojnie (Niemcy i Japonia) zostały zmuszone do zdemonopolizowania swoich gospodarek. W latach 19481949 zakończono proces odbudowy większości krajów ze zniszczeń wojennych. Poziom produkcji państw Europy Zachodniej był wówczas niższy zaledwie o 8% od poziomu produkcji z 1937 r. Niższe wskaźniki występowały jedynie w Niemczech, Włoszech, Austrii i Grecji, a poza Europą w Japonii, natomiast w pozostałych krajach przekroczyły poziom przedwojenny. Stany Zjednoczone wzmocnione koniunkturą wojenną produkowały w 1946 r. o 50%, a w 1947 r. o 65% więcej niż w 1937 r.
System walutowy z Bretton Woods
Podczas obrad konferencji w Bretton Woods sformułowano zasady, którym miały podlegać państwa członkowskie Międzynarodowego Funduszu Monetarnego. I tak parytet walut należało ustalić w złocie lub dolarach amerykańskich, zmiany parytetu musiały podlegać negocjacjom z Funduszem, rezerwy utrzymywane przez banki centralne miały się składać z dolarów i funtów szterlingów, transakcji walutami zatem należało dokonywać po kursach nie odbiegających więcej niż 1% od kursu parytetowego. Teoretycznie postanowienia z Bretton Woods oznaczały powrót do systemu dewizowozłotego2. Z powodu jednak przewagi ekonomicznej USA i "głodu dolarowego" państw europejskich powstał system dolarowozłoty. Wynikało to również z poziomu rezerw złota monetarnego amerykańskiego Systemu Rezerwy Federalnej. W 1951 r. dysponował on 68,2% ogółu zapasów światowych. Dolar stał się jedyną walutą wymienialną na złoto, wchodził w skład rezerw banków centralnych. Pełnił funkcję pieniądza światowego, rozliczano w nim międzynarodowe transakcje surowcami, artykułami rolnymi i przemysłowymi. W 1950 r. szesnaście krajów Europy Zachodniej podpisało porozumienie o Europejskiej Unii Płatniczej (EPU). Jej zadaniem było prowadzenie wielostronnych rozliczeń pomiędzy krajami członkowskimi pomimo braku wzajemnej wymienialności ich walut. Każdemu państwu wyznaczono określoną kwotę w dolarach, do której mogło się zadłużyć wobec Unii lub udzielić jej kredytu. Na rachunkach poszczególnych krajów zaznaczano comiesięczne salda. Pomimo że każde państwo rozliczało się z EPU jak z odrębnym podmiotem, to faktycznie liczyło się globalne saldo wszystkich członków Unii. EPU stwarzała możliwość kredytowania wzajemnych obrotów, aby jednak przeciwdziałać chronicznemu zadłużaniu się niektórych krajów członkowskich, ograniczono wielkość kredytu do 20% kwoty przyznanej danemu państwu. Pozostałą część zadłużenia należało spłacić złotem bądź wymienialnymi dewizami, co dyscyplinowało kraje członkowskie. Dzięki finansowaniu Unii przez Stany Zjednoczone salda rozliczano dolarami i złotem. Rozliczenia prowadził Bank Rozrachunków Międzynarodowych w Bazylei. 29 grudnia 1958 r. trzynaście krajów europejskich ogłosiło zewnętrzną wymienialność swych walut, co położyło kres istnieniu Unii. Następne lata (19591971) przyniosły okres pełnego funkcjonowania systemu dolarowezłotego, choć już w 1960 r. pojawiły się pierwsze zakłócenia. Aby im zapobiec, w 1961 r. banki centralne Francji, Holandii, RFN, Szwajcarii, Szwecji, USA i Wielkiej Brytanii (a od 1963 r. dodatkowo Japonii) utworzyły Międzynarodowy Fundusz Złota, który miał stabilizować wolnorynkową cenę złota na poziomie ceny oficjalnej (35,20 dolarów za uncję, czyli 31,103 g). System dolarowozłoty nosił jednak w sobie zalążki rozkładu. Wzrost światowej wymiany handlowej wymagał zwiększenia płynności rozliczeń między partnerami (płynności międzynarodowej)3, aby niedobór środków płatniczych nie hamował rozwoju handlu. Światowe zasoby złota monetarnego były jednak limitowane rozmiarami wydobycia, tymczasem niska oficjalna cena złota powodowała małą opłacalność eksploatacji tego kruszcu. W tej sytuacji zmniejszała się rola złota w strukturze rezerw, a rosła rola walut szczególnie dolara. Wymuszało to utrzymanie przez Stany Zjednoczone deficytu płatniczego, gdyż była to jedyna droga zaopatrywania partnerów USA w walutę. Przewaga ekonomiczna USA sprawiła, że w warunkach systemu z Bretton Woods dolar uzyskał wyjątkową pozycję wśród innych walut i traktowano go powszechnie jako substytut złota. Szczególnie że już w 1947 r. Stany Zjednoczone zobowiązały się wymienić dolary na złoto na każde żądanie banków centralnych krajów zrzeszonych w IMF. Zasady systemu nakładały na te państwa obowiązek utrzymywania stałych kursów walut narodowych, co w praktyce sprowadzało się do stabilizowania ich względem dolara. Rząd USA był więc jedynym, który nie musiał dbać o utrzymanie kursu własnej waluty, gdyż zadanie to wypełniały inne kraje świata. Ponieważ rezerwy dolarowe traktowano w innych krajach na równi ze złotem, były one chętnie przyjmowane przez banki centralne jako podstawa dla dodatkowych emisji walut krajowych. W związku z tym Stany Zjednoczone stanęły przed pokusą finansowania chronicznego deficytu budżetowego emisją pustego pieniądza. W normalnych warunkach krok ten musiałby spowodować inflację, jednak dolary wędrowały za granicę wywołując zjawiska inflacyjne w innych krajach. Kurs waluty amerykańskiej pozostawał nie zagrożony wskutek obowiązywania zasad z Bretton Woods uniemożliwiających zewnętrzną dewaluację.
Postęp w nauce i technice
II wojna światowa przyniosła znaczny postęp w wielu dziedzinach nauki i techniki, czego przykładem zastosowanie energii atomowej, mas plastycznych, radaru, rakiet, napędu odrzutowego, DDT i penicyliny. Lata powojenne to okres rewolucji naukowotechnicznej, związanej z osiągnięciami nauk przyrodniczych i ścisłych. Nową dziedziną badań stała się energetyka jądrowa. Rozwój chemii zdynamizował produkcję tworzyw syntetycznych. Postęp w matematyce i elektronice przyniósł rozwój maszyn matematycznych. Pojawiły się nowe dziedziny badań: elektronika, cybernetyka, teoria informacji. Wielkie sukcesy osiągnięto w badaniach kosmosu. Burzliwy rozwój zaznaczył się w komunikacji upowszechniła się telewizja czarnobiała, a następnie kolorowa, na masową skalę zastosowano tranzystory, co pozwoliło zminiaturyzować odbiorniki radiowe. Rozpoczęły pracę pierwsze satelity telekomunikacyjne. Nowe odkrycia w medycynie pozwoliły wydłużyć średnią życia ludzkiego i zmniejszyć śmiertelność niemowląt. Upowszechniły się antybiotyki i nowe szczepionki, dzięki czemu zdołano niemal wyeliminować wiele groźnych chorób. Powstawanie i wdrażanie wynalazków wymagało pracy dużych zespołów badawczych. Ich utrzymanie pociągało rosnące nakłady kapitałowe, inwestycje w myśl techniczną stawały się więc czynnikiem decydującym o utrzymaniu się na rynku i powodowały zwiększające się angażowanie koncernów w przedsięwzięcia związane z postępem technicznym. Na barkach państwa pozostało natomiast rozwijanie badań podstawowych. Rewolucja naukowotechniczna drugiej połowy XX wieku miała poważne konsekwencje społeczne. Dokonał się znaczny postęp w upowszechnianiu oświaty, kultury i nauki. Widoczny stał się proces zacierania różnic pomiędzy robotnikami a inteligencją szczególnie techniczną. Zmieniła się struktura zatrudnienia wzrastało nieustannie zapotrzebowanie na pracę umysłową, malało na prostą pracę fizyczną. II wojna światowa poprzez konieczność zastąpienia milionów zmobilizowanych mężczyzn nową siłą roboczą oraz demokratyzacja społeczeństw i upowszechnienie się oświaty przyspieszyły emancypację kobiet. Zacierał się tradycyjny podział ról społecznych i dawny model wielopokoleniowej rodziny patriarchalnej.
Koniunktura lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych w gospodarce rozwiniętych krajów zachodnich
Lata 19501970 przyniosły wzrost gospodarczy państw zachodnich. Tendencje te nie ominęły również krajów Europy Południowej, dotychczas słabo się rozwijających (Hiszpania, Włochy). Okresy wahania koniunktury miały charakter przejściowy wystąpiły w 1952 r., w związku z wojną koreańską, a ponadto w latach 19571958 oraz 19661967. Przeciętny roczny przyrost produktu narodowego brutto jedenastu krajów Europy Zachodniej w latach 19481963 wahał się od 2,5 do 7,6%. Najwyższe tempo wzrostu, przekraczające 10% rocznie, uzyskała jednak Japonia, wysuwając się na trzecie miejsce w świecie pod względem wielkości produktu krajowego brutto. Zmalało bezrobocie, i tak na przykład w USA przeciętna stopa bezrobocia w latach 19451965 wynosiła ok. 4,8%, a w Wielkiej Brytanii wahała się między 1,2 a 3,0%. W niektórych krajach rozwiniętych brakowało rąk do pracy w zawodach o szczególnie ciężkim charakterze i gorzej płatnych, gdyż krajowa siła robocza, nie chciała jej podejmować. Pociągnęło to za sobą napływ imigrantów z państw dysponujących nadwyżkami siły roboczej (Turcja, Grecja, Hiszpania, Włochy, kraje Maghrebu). Nasilał się proces koncentracji ekonomicznej. Tradycyjne korporacje ustępowały miejsca konglomeratom, skupiającym zakłady o szerokim wachlarzu produkcji i usług. Wzrastała rola korporacji transnarodowych (Generał Motors, Exxon, Shell, IBM, Ford, Generał Electric). Najbardziej dynamiczny wzrost wystąpił w przemyśle chemicznym, dla którego głównym surowcem stała się ropa naftowa importowana z krajów Bliskiego i Środkowego Wschodu. Jej niskie ceny powodowały redukcję wydobycia węgla w krajach Europy Zachodniej. Nastąpiła ekspansja przemysłu motoryzacyjnego, a kraje OECD pokryła sieć autostrad, transport samochodowy zaś przejmował wiele funkcji transportu kolejowego. Zwiększenie zapotrzebowania na importowaną ropę spowodowało rozbudowę przemysłu stoczniowego, w którym na czołowe miejsce wysunęła się Japonia. Burzliwy rozwój przechodziła też komunikacja lotnicza. Wraz z nowymi odkryciami powstały zakłady przemysłu elektrycznego i elektronicznego. Postęp nie ominął rolnictwa. Produkcja rolna państw rozwiniętych wzrosła o 75%. Wysoki poziom osiągnęła kultura rolna, szczególnie w Europie PółnocnoZachodniej. Równocześnie spadł udział rolnictwa w wytwarzaniu dochodu narodowego (przeważnie poniżej 10%), a ludność wsi migrowała do miast. Przeciwdziałając temu rządy krajów zachodnich stosowały protekcjonizm, chroniły własne rynki rolne i subwencjonowały eksport. Jeszcze szybciej wzrastała światowa wymiana handlowa obroty handlu zwiększyły się w latach 19501970 o 400%. Największa dynamika występowała w obrotach wyrobami przemysłowymi. Spośród surowców jedynie rynek ropy naftowej rozwijał się ekspansywnie. Słabszy rozwój obrotów pozostałymi surowcami wiązał się z dążeniem do obniżenia materiałochłonności oraz tendencją do zastępowania ich produktami syntetycznymi. Także rynek artykułów rolnych notował gorsze wyniki. Wzrost wydajności rolnictwa w krajach zachodnich pociągał za sobą spadek importu. Nadmierna podaż surowców i żywności na rynkach światowych powodowała obniżanie ich cen. Ogólny rozwój gospodarczy krajów wysoko rozwiniętych przyniósł znaczne podniesienie się poziomu życia ich obywateli. Wielką rolę w stworzeniu odpowiednich do tego warunków odegrały posunięcia integracyjne krajów Europy Zachodniej. Przypomnijmy raz jeszcze: 18 kwietnia 1951 r. powołano do życia Europejską Wspólnotę Węgla i Stali, do której weszło sześć państw, a 25 marca 1957 r. podpisano w Rzymie traktat, na mocy którego powstała Europejska Wspólnota Gospodarcza. Pozostałych siedem innych krajów Europy Zachodniej zawiązało 20 listopada 1959 r. Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu (EFTA). 14 grudnia 1960 r. do OEEC przystąpiły Stany Zjednoczone i Kanada, w związku z tym doszło do jej przekształcenia w Organizację Współpracy i Rozwoju Gospodarczego (OECD). W ramach tych organizacji koordynowano politykę ekonomiczną dbając o wzajemną informację, uzgadniano ogólne założenia planów gospodarczych, opracowywano raporty przedstawiające sytuację w państwach członkowskich. Polityka gospodarcza i społeczna gaństw wysoko rozwiniętych. Źródła prosperity Dwudziestolecie 19501970 przyniosło triumf ekonomii keynesowskiej. John Maynard Keynes uważał, że gospodarka nie zawsze osiąga równowagę przy pełnym wykorzystaniu czynników wytwórczych. Stan równowagi może ona osiągnąć również w warunkach bezrobocia i zamkniętych zakładów pracy. Ponieważ nie każda podaż stwarza dla siebie wchłaniający ją popyt, rząd nie może biernie oczekiwać na działanie "niewidzialnej ręki rynku". Powinien interweniować w życie gospodarcze dla przezwyciężenia niedoboru popytu. Deficyt budżetowy w teorii Keynesa kreuje często dodatkowy popyt, natomiast próby ograniczania go przez cięcia wydatków publicznych obniżają z reguły poziom produkcji i zatrudnienia. Teoria Keynesa zmusiła do zrewidowania dotychczasowych poglądów na cele i metody polityki gospodarczej. Zjawiskiem powszechnym stał się wzrost roli państwa. Niektóre kraje (na przykład Francja) opracowały własne plany gospodarcze określające warunki działania w gospodarce jako całości i wytyczające zadania w rozwijającym się sektorze państwowym. Państwo stawało się właścicielem i bezpośrednim inwestorem, kontrolowało system bankowy, aktywnie działało na rynku pracy. Rozszerzył się zakres polityki socjalnej powstawały agendy rządowe zajmujące się warunkami pracy, polityką zatrudnienia. Starano się zapewnić szeroki dostęp do ochrony zdrowia, rozwijano systemy ubezpieczeń społecznych. Rządy dążyły do wyrównania różnic pomiędzy regionami. Miernikiem zaangażowania rządów w życie gospodarcze był wzrost udziału wydatków budżetowych w produkcie narodowym (np. w 1960 r. w USA wynosił 15%, Hiszpanii 16%, Wielkiej Brytanii 29%, RFN 34%). Bezprecedensowe tempo rozwoju ekonomicznego Europy Zachodniej w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych wynikało z wielu przyczyn. Po wojnie poszczególne kraje dysponowały znacznymi zasobami wysoko kwalifikowanej siły roboczej i poważnym potencjałem technicznym. Duży początkowo przyrost naturalny, bezrobocie, a następnie napływ robotników cudzoziemskich wpływały na dostępność i taniość siły roboczej. Lata wielkiego kryzysu ekonomicznego spowodowały iż rządy przyswoiły sobie metody antycyklicznego interwencjonizmu w myśl teorii Keynesa. Integracja gospodarcza i powstanie korporacji ponadnarodowych ułatwiło racjonalne planowanie procesów ekonomicznych i umożliwiło inwestowanie większych środków w postęp techniczny. Utworzenie sektora państwowego sprzyjało sterowaniu gospodarką. Rewolucja naukowotechniczna pobudziła wzrost gospodarczy, umożliwiając skokowe zwiększenie produkcji oraz podnosząc znacznie wydajność pracy. Nie bez znaczenia było też utrzymywanie się do lat siedemdziesiątych niskich cen podstawowego surowca energetycznego ropy naftowej.
CZĘŚĆ III Początki odprężenia 1963-1969
l. Stosunki amerykańsko-radzieckie 1962-1968: narodziny nowych idei
Doświadczenia kryzysu karaibskiego wpłynęły decydująco na kształt stosunków między wielkimi mocarstwami. Rosjanie przekonali się w praktyce, iż amerykańska przewaga w strategicznych broniach nuklearnych i w marynarce wojennej stanowi nadal skuteczną zaporę, uniemożliwiającą im wykorzystywanie najbardziej nawet dogodnych okazji do poprawienia swej pozycji. Świadomość ta dodatkowo uzasadniła w rachubach radzieckich przywódców konieczność dalszej forsownej rozbudowy własnego arsenału rakiet balistycznych, by jak najszybciej dorównać potencjałowi USA w tej dziedzinie, co nastąpiło w 1969 r. Innym następstwem kryzysu kubańskiego był początek niezwykle intensywnych zbrojeń morskich ZSRR. Ich głównym orędownikiem i realizatorem był admirał Siergiej Gorszkow. W ciągu kilku lat marynarka radziecka otrzymała setki nowych jednostek, a radzieckie okręty podwodne, poczynając od 1966 r., zaczęły odbywać rejsy bojowe dookoła świata, świadcząc o osiągnięciu przez ZSRR nowego pułapu w tym zakresie uzbrojenia. Pod koniec lat sześćdziesiątych flota wyposażona została w lotniskowce. Upokorzenie ZSRR, do jakiego zdaniem większości radzieckiego kierownictwa doszło podczas kryzysu karaibskiego, poważnie osłabiło pozycję Nikity Chruszczowa, zwłaszcza w opinii sił zbrojnych. Jednocześnie zdezawuowane zostały jego dotychczasowe koncepcje strategiczne, polegające na rozbudowie przede wszystkim nuklearnego arsenału rakietowego, a ograniczeniu summa summarum kosztowniejszych zbrojeń konwencjonalnych na lądzie i morzu, a nawet na redukcji stanu liczebnego sił zbrojnych. Warto zwrócić uwagę, że strategia Chruszczowa była w istocie rosyjską wersją "odstraszania" i jako taka miała defensywny charakter. Kryzys kubański przyczynił się również do przewartościowania amerykańskiej strategii wobec ZSRR. Już od chwili wystrzelenia Sputnika (1957 r.) Amerykanie zdawali sobie sprawę z faktu, że doktryna zmasowanego odwetu w ciągu kilku lat straci rację bytu, gdyż nuklearne siły strategiczne USA, będąc w stanie "sparaliżować życie gospodarcze, polityczne i kulturalne w ZSRR", nie zdołają zapobiec radzieckiemu uderzeniu odwetowemu, które jak przesadnie oceniano już w 1958 r. mogłoby spowodować, że na przeciąg kilku lat pod znakiem zapytania stanie rola Stanów Zjednoczonych jako światowej potęgi gospodarczej. A zatem pojawiło się prawdopodobieństwo, że kierownictwo radzieckie uzna, iż USA nie zdecydują się zaryzykować strat tego rodzaju i nie zastosują zmasowanego odwetu. Rozumowanie takie mogłoby łatwo zachęcić Rosjan do działań agresywnych na lokalną skalę. Pomimo że zaniepokojenie Amerykanów rosło z roku na rok, rząd Eisenhowera nie znalazł właściwej odpowiedzi na zmieniającą się sytuację strategiczną. Problem strategii wobec ZSRR stał się w tej sytuacji jednym z głównych wątków kampanii wyborczej Johna F. Kennedy'ego lat 19591960. Kennedy posługiwał się fałszywą w swym pesymizmie tezą o osiągnięciu przez Związek Radziecki przewagi w arsenale rakietowym. A w wygłoszonym 28 marca 1961 r. posłaniu do Kongresu nowy prezydent sformułował główne tezy swej strategii, którą określa się jako doktrynę elastycznego reagowania (flexible response). Elastyczność tej strategii obejmowała wiele poziomów. Zakładała mianowicie, że należy ustalić hierarchię celów amerykańskiego ataku atomowego, by odwet mógł być stopniowany w zależności od charakteru agresji. Nowa doktryna przewidywała konieczność przygotowania sił nuklearnych do użycia w kilku etapach. Pociągało to za sobą konieczność zapewnienia im bezpieczeństwa sił na wypadek odwetowych uderzeń nieprzyjaciela. Za najskuteczniejsze zabezpieczenie uznano równomierny rozwój wszystkich środków przenoszenia broni nuklearnych, to jest lotnictwa, rakiet strategicznych wystrzeliwanych z lądu i z okrętów podwodnych. Inną konsekwencją zarzucenia idei zmasowanego odwetu było dowartościowanie sił konwencjonalnych, których rozwój był hamowany w szczytowym okresie przezwyciężanej doktryny, tak by dowództwo radzieckie nie mogło wątpić w determinację Ameryki w sprawie ewentualnego natychmiastowego i masowego użycia broni atomowej. W nowej doktrynie natomiast siły konwencjonalne stawały się niezbędnym składnikiem elastycznej reakcji. Ze względu na opory europejskich sojuszników USA, którzy obawiali się, że odejście od idei zmasowanego odwetu spowoduje, iż przyszła wojna rozpocznie się od fazy konwencjonalnej, podczas której Rosjanie, dysponując przewagą wojsk lądowych, opanują wielkie połacie Europy Zachodniej, zanim Stany Zjednoczone użyją broni atomowej, doktryna Kennedy'ego, doktryna elastycznego reagowania, nader ostrożnie głoszona była przez prezydenta i Pentagon. Zniechęcały do niej ponadto poważne sumy, jakie trzeba było łożyć na rozwój wojsk konwencjonalnych. Dopiero w 1967 r. idea ta stała się oficjalną doktryną wojenną NATO. Trzynaście dni kryzysu kubańskiego, podczas którego administracja Kennedy'ego liczyła się realnie z wybuchem konfliktu nuklearnego i rzeczywiście stała przed nim stanowiło ostateczny impuls uzmysławiający Amerykanom, jak pilne jest uelastycznienie instrumentarium działań politycznych w stosunku do ZSRR. Już 20 czerwca 1963 r. Moskwa i Waszyngton postanowiły zainstalować tzw. gorącą linię (specjalne połączenie dalekopisowe), łączącą Biały Dom i Kreml dla umożliwienia natychmiastowej, niezawodnej łączności pomiędzy obydwoma rządami. Wkrótce po zakończeniu kryzysu sukcesem zakończyły się trwające od lipca 1958 r. amerykańskobrytyjskoradzieckie negocjacje w sprawie ograniczenia prób z bronią nuklearną. Szybki postęp w tej kwestii, niezwykle ważnej dla ochrony środowiska naturalnego planety, stał się możliwy z chwilą, gdy strona amerykańska odstąpiła od domagania się prawa do kontroli z terenu ZSRR. sierpnia 1963 r. podpisano w Moskwie trójstronny układ, którego sygnatariusze wyrzekali się dokonywania próbnych wybuchów jądrowych w powietrzu, pod wodą i w przestrzeni kosmicznej, to jest w środowiskach, w których kontrola wykonywania postanowień układu jest łatwa. Uzupełnieniem tego zakazu była rezolucja uchwalona 17 października 1963 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ zakazują ca umieszczania na orbicie okołoziemskiej obiektów z bronią nuklearną. Układ o zakazie próbnych eksplozji nuklearnych (wszedł w życie 10 października 1963 r.) oznaczał przejście od pryncypialnie słusznych, lecz praktycznie nierealnych wówczas starań o rozbrojenie do kontroli zbrojeń, która metodą małych kroków czyniła świat bezpieczniejszym. Do układu przystąpiła większość krajów członkowskich ONZ, a także RFN i NRD, co notabene stanowiło wyłom w doktrynie Hallsteina. Po śmierci J. F. Kennedy'ego działania na rzecz ograniczenia napięć w stosunkach z ZSRR straciły nieco na intensywności. Prezydent Lyndon B. Johnson skupił się raczej na problemie Wietnamu. Gdy jednak w jesieni 1964 r. dyplomacja radziecka zasygnalizowała gotowość do podjęcia rozmów na temat zapobieżenia niebezpiecznemu rozprzestrzenianiu się posiadania broni atomowej przez inne państwa (w tym czasie posiadały ją już USA, ZSRR, Wielka Brytania, Francja i Chiny), Amerykanie z wielką energią przystąpili do negocjacji. Pomimo jednak że sprawa ważna była dla obu mocarstw, prowadzone w Genewie rozmowy trwały aż do 1968 r. W sprzyjającej atmosferze lat 19661967 wynegocjowany natomiast został i podpisany (27 stycznia 1967 r.) międzynarodowy układ na temat badania i wykorzystania przestrzeni kosmicznej. Głównym problemem podczas negocjacji układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej okazała się kwestia ewentualnego poddania jej pod nadzór instytucji międzynarodowych. Opowiadali się za tym Amerykanie, mając zamiar powołać wielostronne siły nuklearne NATO. ZSRR jednak stanowczo odrzucał takie rozwiązanie. Opowiadał się natomiast za ścisłym zakazem przekazywania tej broni i pogląd swój przeforsował na forum ONZ, ku niezadowoleniu europejskich sojuszników USA. Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej przyjęty został l lipca 1968 r. w Moskwie, Waszyngtonie i Londynie. Oprócz mocarstw atomowych Wielkiej Brytanii, USA i ZSRR podpisało się pod nim pięćdziesiąt dziewięć państw członkowskich ONZ, które wyrzekały się przyjmowania, produkcji i posiadania broni nuklearnej. Wszedł on w życie 5 marca 1970 r. i obowiązywać miał przez dwadzieścia pięć lat. Pomimo że zarówno Francja jak i Chiny, oraz ponad trzydzieści innych krajów świata w tym, co szczególnie ważne, państwa aspirujące do posiadania własnej broni atomowej, takie jak Indie, Pakistan, Izrael, RPA, Brazylia, Argentyna, nie podpisało układu, to jednak odegrał on w ostatnim ćwierćwieczu rolę czynnika stabilizującego sytuację międzynarodową. Osiągnięte w latach sześćdziesiątych sukcesy w zakresie wzajemnego porozumienia i ograniczenia zbrojeń, a ponadto (lub może przede wszystkim) wprowadzenie do arsenału ZSRR porównywalnej z USA liczby rakiet międzykontynentalnych spowodowało, że obydwie strony w listopadzie 1969 r. zdecydowały się rozpocząć rozmowy na temat ograniczenia zbrojeń strategicznych. Było to jakby wyciągnięciem logicznych konsekwencji z głoszonej już od 1963 r. przez amerykańskiego sekretarza obrony Roberta McNamarę nieco przewrotnej tezy o "zapewnionym wzajemnym zniszczeniu" w wypadku konfliktu nuklearnego. Stało się jasne, że pewność ta działała wybitnie odstraszająco zarówno na USA, jak i na ZSRR. Zrozumiano, że zdolność do wzajemnego wyniszczenia (czyli stan równowagi sił strategicznych na bardzo wysokim poziomie) jest obiektywną wartością i warunkiem szczególnej równowagi równowagi strachu a jako taka powinna być ochraniana. Nie wykluczało to przy tym równomiernej redukcji arsenałów. W 1968 r. Stany Zjednoczone uznały, że ich potencjał strategicznych broni nuklearnych jest wystarczająco wielki i nie ma potrzeby jego dalszej rozbudowy. Wysiłki przemysłu zbrojeniowego powinny natomiast skupiać się na modernizacji tego arsenału.
2. Od atlantyckiego partnerstwa do unii celnej EWG
Integracja europejska 1962-1968
W latach 19591960 doszło do intensywnych pertraktacji pomiędzy USA i OEEC. Były one zapowiedzią reorientacji polityki europejskiej Waszyngtonu i miały na celu przeciwdziałanie podziałowi gospodarczemu Europy w następstwie utworzenia EWG i EFTA. Kolejnym celem Stanów Zjednoczonych była liberalizacja obrotu towarowego, przepływu usług i kapitału w ramach szerszej organizacji gospodarczej. Rozmowy te zakończyły się podpisaniem 14 grudnia 1960 r. przez przedstawicieli osiemnastu państw OEEC oraz USA i Kanady układu o utworzeniu Organizacji Współpracy i Rozwoju Gospodarczego (OECD) z siedzibą w Paryżu. W orędziach skierowanych 11 i 25 stycznia 1962 r. do Kongresu oraz w przemówieniu wygłoszonym 4 lipca 1962 r. w Filadelfii, prezydent Kennedy wystąpił z planem ustanowienia partnerstwa atlantyckiego w stosunkach między USA a Europą Zachodnią. W sferze ekonomicznej miało ono polegać na całkowitym zniesieniu ceł na produkty rolne i obniżeniu o połowę ceł na towary przemysłowe. Niezależnie od tego pełne zniesienie ceł miało objąć te artykuły przemysłowe, których łączna produkcja w USA i EWG stanowiła 80% w skali światowej. Rokowania w tej sprawie miały być prowadzone w ramach Ogólnego Układu w sprawie Ceł i Handlu (GATT)'. Rozpoczęły się one w maju 1963 r. i przeszły do historii pod nazwą rundy Kennedy'ego (19631967). W sferze militarnej partnerstwo atlantyckie, którego dalsze szczegóły przedstawione zostały przez USA w grudniu 1962 r., miało się wyrażać utworzeniem przez państwa NATO Wielostronnych Sił Nuklearnych (MLF), składających się z okrętów podwodnych poszczególnych państw członkowskich MLF wyposażonych w amerykańskie pociski nośne "Polaris". Państwa te posiadałyby prawo współdecydowania o użyciu głowic nuklearnych. Na koncepcji atlantyckiego partnerstwa opierała się w latach 19621968 polityka europejska Waszyngtonu. Amerykanie spodziewali się, że dzięki militarnemu partnerstwu atlantyckiemu wzmocnią pozycję Londynu jako czynnika równowagi i więzi "atlantyckiej" w zjednoczonej Europie, nie dopuszczą do osiągnięcia przez Europę Zachodnią nuklearnej i ekonomicznej autonomii oraz ograniczą swobodę działania Republiki Federalnej i Francji. Projekt atlantyckiego partnerstwa najmniej odpowiadał Francji. Jego plany ekonomiczne były formą poparcia i stymulowania brytyjskiego akcesu do EWG, gdyż tylko wówczas produkcja niektórych towarów Wspólnoty i USA osiągnęłaby 80% w skali światowej. Atlantyckie partnerstwo nie było ponadto korzystne dla francuskiej gospodarki, gdyż całkowite zniesienie lub zredukowanie do 50% zewnętrznych taryf celnych EWG otworzyłoby rynki wspólnoty przed o wiele tańszymi amerykańskimi produktami rolnymi i równie konkurencyjnymi produktami przemysłowymi. Postulaty militarne projektu kryły zamiar objęcia kontrolą NATO francuskich sił nuklearnych oraz utrzymania militarnej zależności Bonn od Waszyngtonu. Projekt MLF, nie budzący entuzjazmu w całej Europie Zachodniej z wyjątkiem RFN, która nieoczekiwanie znalazła się w dogodnej sytuacji jako obiekt zabiegów USA i Francji, zaniechany został ostatecznie pod koniec 1964 r. Genewska (1947 r.); Runda Annecy (1949 r.); Runda Torquay (19511962); Runda Genewska (19 1956); Runda Diiiona (19611962); Runda Kennedy'ego (19631967); Runda Tokijska (19731979); Runda Urugwajska (19861993). Podczas ostatniego posiedzenia Rundy Urugwajskiej w Genewie postanowiono przekształcić GATT w Światową Organizację Handlu (WTO).
Kontrowersje francusko-amerykańskie doprowadziły do podziału zwolenników integracji na atlantydów i gaullistów, przezwyciężonego dopiero w drugiej połowie lat sześćdziesiątych. Gaulliści odrzucali ideę rozszerzenia EWG o Wielką Brytanię i Brytyjską Wspólnotę Narodów, bo w razie jej realizacji Londyn byłby niewątpliwie czynnikiem wzmacniającym pozycję Stanów Zjednoczonych na starym kontynencie. Atlantydzi zaś zajmowali stanowisko dokładnie przeciwne. O ile dla gaullistów współpraca Republiki Federalnej z Francją była fundamentem postulowanej unii europejskiej, o tyle dla atlantydów "Europa atlantycka" podporządkowana Stanom Zjednoczonym miała stanowić w przyszłości najlepsze zabezpieczenie przed zjednoczonymi Niemcami. ? Początkowo triumfowali gaulliści. 14 stycznia 1963 r. wskutek weta de Gaulle'a załamały się, a piętnaście dni później zostały formalnie przerwane trwające od ponad roku rokowania w sprawie przyjęcia Wielkiej Brytanii do Wspólnot Europejskich. Kością niezgody okazały się zasady polityki rolnej EWG, wprowadzane stopniowo od 14 stycznia 1962 r. Polegały na zastąpieniu dotychczasowych ceł, ograniczeń importowych i subwencji przez opłaty wyrównawcze. Jeżeli państwa EWG chciały nadal importować produkty rolne spoza Wspólnoty, to różnicę między niższą ceną światową, kształtowaną przez takich producentów jak USA, Kanada, Argentyna, Australia i Nowa Zelandia, a wyższą ceną w EWG zobowiązane były przekazać do funduszu pomocy dla rolników całej Wspólnoty. Gdy ceny światowe ulegały zmniejszeniu wzrastały opłaty wyrównawcze i na odwrót. Opłaty wyrównawcze przynosiły najwięcej korzyści rolnikom francuskim, gdyż stanowili oni najliczniejszą grupę wśród rolników EWG. Ponieważ ceny produktów rolnych w Wielkiej Brytanii były zbliżone do cen światowych, rolnictwo rodzime, oparte na wyższych niż światowe kosztach produkcji, musiało być subwencjonowane. Delegacja brytyjska nie godziła się na natychmiastowe przyjęcie opłat wyrównawczych. Domagała się stopniowego dostosowania do nich systemu subwencji. Rozwiązanie takie byłoby niewątpliwie bardziej korzystne, gdyż część subwencji pozostać mogła jeszcze jakiś czas w dyspozycji rolników brytyjskich. Poza tym Londyn liczył na to, że EWG udzieli przywilejów handlowych państwom Commonwealthu, podobnych do tych, jakimi na podstawie traktatu rzymskiego cieszyły się terytoria zamorskie Francji, Włoch, Belgii i Holandii2. Obydwa oczekiwania brytyjskie zostały jednak odrzucone przez Paryż. Stało się to bezpośrednią przyczyną niepowodzenia negocjacji. Przyczyną pośrednią były obawy Francji przed realizacją amerykańskiego planu atlantyckiego partnerstwa, co mogło nastąpić w razie przystąpienia Londynu do EWG. Pretekstem było podpisanie przez USA i Wielką Brytanię 21 grudnia 1962 r. w Nassau na Bahamach układu w sprawie dwustronnych sił nuklearnych3. 22 stycznia 1963 r., osiem dni po zablokowaniu przez Francję starań Wielkiej Brytanii o przyjęcie do EWG, w Pałacu Elizejskim w Paryżu podpisany został traktat o współpracy między Francją a Republiką Federalną (tzw. traktat elizejski). Strony uzgodniły w nim m.in. odbywanie w terminach półrocznych wzajemnych konsultacji na najwyższym szczeblu na temat polityki zagranicznej, a także dążenie do koordynacji doktryn militarnych. Pojednanie i współpraca między obu tymi krajami potraktowane zostały jako niezbędny krok w kierunku politycznego zjednoczenia Europy. Triumf gaullizmu był jednak pozorny. Ku zaskoczeniu prezydenta Francji rząd federalny pod naciskiem USA do projektu ustawy ratyfikującej traktat elizejski dołączył preambułę, politycznie deprecjonującą jego postanowienia. Projekt ten przyjęty został jednomyślnie przez Bundestag 16 maja 1963 r. Preambuła zaś zapowiadała dążenie RFN do ścisłego partnerstwa z USA, integracji sił zbrojnych NATO i kontynuacji integracji gospodarczej Wspólnot Europejskich z udziałem Wielkiej Brytanii. Różnice zapatrywań i interesów w zakresie polityki rolnej stały się przyczyną poważnego kryzysu w łonie EWG, który osiągnął swe apogeum w latach 19651966. Gdy RFN i kraje Beneluxu były zainteresowane redukcją ceł wewnętrznych na towary przemysłowe, to Francja i Włochy, którym zależało głównie na obniżaniu ceł na produkty rolne, uzależniły jedną redukcję od drugiej. Ponieważ strony nie mogły osiągnąć porozumienia w sprawie wspólnych cen artykułów rolnych i źródeł finansowania wspólnej polityki rolnej, obniżanie ceł na towary przemysłowe zaczęło wyprzedzać redukcję ceł na produkty rolne. W czasie posiedzenia Rady Ministrów EWG w dniach od 14 do 15 grudnia 1964 r. przyjęty został tzw. plan Mansholta, Holendra pełniącego funkcję komisarza EWG do spraw rolnictwa. Przewidywał on wprowadzenie wspólnych cen na produkty rolne. Ceny takie zaczęły obowiązywać od l lipca 1967 r. Każdy artykuł rolny produkowany w EWG posiadał odtąd aż trzy rodzaje cen: cenę indykatywną, zwaną niekiedy również ceną orientacyjną, ponieważ w oparciu o nią ustalano pozostałe ceny, cenę rynkową, czyli cenę kupnasprzedaży, która oscylowała wokół ceny indykatywnej, oraz cenę interwencyjną, która była o 410% niższa od ceny indykatywnej. Krajowe agencje powołanego w 1962 r. Europejskiego Funduszu Gwarancji i Ukierunkowania Rolnictwa (FEOGA) wykupywały produkty rolne po cenach interwencyjnych wówczas, gdy ich podaż przewyższała popyt. Na artykuły rolne importowane spoza EWG wprowadzono ceny progu, które były niższe od cen indykatywnych o sumę kosztów transportu od granicy i kosztów dystrybucji tych towarów. Opłaty wyrównawcze i ceny progu tworzyły bardzo skuteczny system protekcyjny, ponieważ eliminowały niemal automatycznie import tych produktów rolnych spoza Wspólnoty, których podaż przewyższała popyt na wspólnym rynku rolnym. Import stawał się bowiem opłacalny tylko wówczas, kiedy cena progu była niższa od ceny rynkowej. Eksport produktów rolnych z EWG na rynki krajów trzecich był z kolei subsydiowany przez Wspólnotę ze środków FEOGA. Sprawą otwartą pozostały nadal źródła finansowania wspólnej polityki rolnej. Francja sprzeciwiała się zastąpieniu wkładów poszczególnych państw przez środki własne Wspólnoty (opłaty wyrównawcze, cła zewnętrzne) i utworzeniu w ten sposób odrębnego budżetu. Powodem sprzeciwu była obawa przed wzmocnieniem czynnika ponadpaństwowego we Wspólnocie. Pozostałe państwa liczyły na przegłosowanie stanowiska Francji po l stycznia 1966 r., kiedy to wchodziły w życie postanowienia traktatu rzymskiego o EWG umożliwia jące podejmowanie decyzji kwalifikowaną większością głosów. W rezultacie Francja od lipca 1965 r. przestała uczestniczyć w posiedzeniach Rady Ministrów. Ta polityka "pustego stołu", jaką uprawiał Paryż, trwała do stycznia 1966 r., kiedy to podczas luksemburskiego posiedzenia Rady zawarto porozumienie o utrzymaniu zasady jednomyślności w sprawach dotyczących szczególnych interesów państw członkowskich. Cztery miesiące później kryzys został zażegnany. Strony zgodziły się, by źródłem finansowania wspólnej polityki rolnej były zarówno opłaty wyrównawcze, jak i wkłady własne państw członkowskich. Osiągnięcie tego kompromisu przyczyniło się do całkowitego zniesienia l lipca 1968 r. ceł między państwami członkowskimi na niemal wszystkie towary przemysłowe i artykuły rolne. Półtora roku wcześniej niż przewidywał to traktat rzymski powstała pełna unia celna EWG. W tym samym dniu dokonano końcowego dostosowania ceł narodowych do wspólnej taryfy celnej, ustalonej na podstawie średniej arytmetycznej narodowych taryf celnych obowiązujących od l stycznia 1957 r. Przy imporcie z krajów trzecich zaczęły więc obowiązywać jednakowe dla wszystkich państw Wspólnoty zewnętrzne stawki celne. Niewątpliwym niepowodzeniem był fakt, że państwom członkowskim nie udało się w przewidywanym przez traktat rzymski terminie (tj. do 31 grudnia 1969 r. lub 31 grudnia 1972 r.) utworzenie wspólnego rynku dla towarów przemysłowych i produktów rolnych. Przejawem pogłębienia integracji w sferze zarządzania było wejście w życie w dniu l lipca 1967 r. układu o połączeniu najważniejszych i jednocześnie odrębnych dotychczas organów władzy ustawodawczej i wykonawczej Wspólnot. Nowym organem władzy ustawodawczej dla trzech Wspólnot została Rada Ministrów, nowym zaś wspólnym organem władzy wykonawczej Komisja. Siedzibą obu nowych organów władzy stała się Bruksela. Siedziby pozostałych wspólnych organów nie uległy zmianie. Parlament Europejski, od 1957 r. organ doradczy i kontrolny dla trzech Wspólnot, miał swoją siedzibę w Strasburgu, ale posiedzenia komisji parlamentarnych odbywały się w Luksemburgu. Siedzibą Trybunału Sprawiedliwości, od 1957 r. organu władzy sądowniczej trzech Wspólnot, pozostał również Luksemburg. 1 stycznia 1967 r., czyli trzy lata wcześniej, niż przewidywał traktat sztokholmski, zakończono znoszenie ceł na towary przemysłowe i ograniczeń ilościowych między wszystkimi państwami EFTA (z wyjątkiem Portugalii), tworząc w ten sposób oczekiwaną strefę wolnego handlu. Zgodnie z traktatem o utworzeniu EFTA Portugalia miała zakończyć znoszenie ceł na towary przemysłowe w obrocie z państwami członkowskimi do 31 grudnia 1979 r. Termin ten został później przedłużony z powodu trudności ekonomicznych Portugalii.
Francja generała de Gaulle'a
Przeprowadzone w listopadzie 1958 r. wybory parlamentarne dały zwycięstwo nowemu ugrupowaniu gaullistowskiemu Unii Nowej Republiki (UNR); uzyskała ona 4,1 min głosów (20,4%). De Gaulle'a poparł również MRP, lecz już wkrótce potem partia ta zniknęła ze sceny politycznej. Porażkę zanotowały także FPK i SFIO, uzyskując odpowiednio 18,9% i 15,5% głosów. W grudniu 1958 r. de Gaulle został
prezydentem. Konstytucja V Republiki dawała generałowi spore uprawnienia i prerogatywy. Ustawa ta, wzorem poprzedniej, utrzymała dwuczłonowość egzekutywy (odrębny od szefa państwa rząd) i dwuizbowy parlament. Powstał w ten sposób system parlamentarny oparty na zasadzie odpowiedzialności rządu przed parlamentem. Rząd został jednak obdarzony sporym zakresem władzy reglamentacyjnej, czyli stanowienia prawa. Prezydent stał się natomiast nie tylko arbitrem, lecz rzeczywistym szefem egzekutywy. Kierowany przezeń rząd przeżywał tymczasem poważne kłopoty finansowe. Kiedy zgodnie z opinią ministra finansów Pinaya nieodzowna okazała się kolejna dewaluacja franka, do dymisji podali się wszyscy ministrowie socjalistyczni. Niekorzystny stan finansów Francji pogłębił się, gdy wpierw Wielka Brytania, a następnie także inne państwa europejskie zadecydowały o wymianie swych walut narodowych na dolara. Wprowadzenie tej zasady kładło kres Europejskiej Unii Płatniczej, zastąpionej odtąd specjalnym Europejskim Układem Walutowym, który nie zapewniał już stronom automatycznego uzyskiwania kredytów, a długi poszczególnych państw musiały być spłacane w złocie. W rezultacie rząd francuski zdecydował się na emisję tak zwanego "ciężkiego franka", co oznaczało, że 100 starych równało się l nowemu. Procesowi temu towarzyszyła, ogłoszona w grudniu 1958 r., dewaluacja franka, w stosunku do innych walut, o 17,5%. Poprawa sytuacji monetarnej nie zmniejszyła jednak napięć społecznoekonomicznych, do jakich doszło na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Rosło obciążenie podatkowe Francuzów, wywołane przede wszystkim ambicją posiadania własnej broni atomowej, jakże kosztowną wojną w Algerii i próbą utrzymania pod kontrolą Czarnej Afryki. Co prawda w lutym 1960 r. dokonano na poligonie Reggane na Saharze pierwszej eksplozji, ale ogólne obciążenie budżetu sprawiło, że płace robotników spadły o około 12%, obniżyły się także dochody uzyskiwane przez rolników i inne warstwy społeczeństwa. Narastała fala strajków. Dopiero kiedy uwagę szarego człowieka zwróciło faktyczne bądź urojone niebezpieczeństwo ze strony ultrasów z OAS, napięcie społeczne opadło, co dało rządowi czas na podjęcie stosownych kroków zaradczych. W 1962 r. de Gaulle wysunął ideę wyłaniania prezydenta w głosowaniu powszechnym. Doprowadziło to do konfliktu ze Zgromadzeniem Narodowym, rozwiązanym przez generała, i do ponownego rozpisania referendum. Przyniosło ono sukces de Gaulle'owi 62% głosów za. W wyborach z listopada tegoż roku gaulliści uzyskali 5,8 min głosów (31,9%) i 229 mandatów w 465osobowym Zgromadzeniu. Przyniosło to stabilizację polityczną, ekonomiczną i społeczną kraju. Powszechne wybory prezydenckie z grudnia 1965 r. wykazały jednak pewien spadek wpływów generała: w drugiej, rozstrzygającej turze uzyskał on jedynie 4,5% głosów. W sferze polityki zagranicznej generał de Gaulle dystansował się konsekwentnie od zbyt daleko idącej jego zdaniem integracji europejskiej, lansując z pewnym powodzeniem hasło "Europa Ojczyzn", a nie tworzenie ponadpaństwowych organizmów i struktur. Pierwszym krokiem w tym kierunku było podpisanie 22 stycznia 1963 r. w Paryżu traktatu elizejskiego, zakładającego koordynację polityki Francji i RFN. 10 marca 1966 r. generał de Gaulle oznajmił o zamiarze wycofania Francji ze struktur wojskowych NATO, co zostało zrealizowane rok później, wobec czego kwaterę główną Paktu przeniesiono pod Brukselę. Był to fragment antyamerykańskiej kampanii generała i próba przywrócenia w pełni mocarstwowej roli Francji. Wiązała się z tym ściśle kontynuacja programów pozwalających na rozbudowę broni atomowej, uzyskanie bomby wodorowej oraz środków ich przenoszenia. Intensywne prace nad własną bombą wodorową rozpoczęła Francja już na początku lat sześćdziesiątych. Zostały one uwieńczone powodzeniem w 1966 r., kiedy to dokonano pierwszej eksplozji na atolu Mururoa, stanowiącym część francuskiej Polinezji. Tymczasem, od 1965 r., we Francji wcielany był z powodzeniem plan stabilizacyjny ministra finansów Valery'ego Giscarda d'Estaing. W latach 19651967 inflacja wynosiła w skali roku zaledwie 3%. Należy zarazem odnotować, iż mimo konsekwentnych działań stabilizacyjnych rozwój ekonomiczny kraju był podówczas bardzo szybki. Systematycznie, choć powoli wzrastała siła nabywcza społeczeństwa, wydłużone zostały urlopy pracownicze. Rządy generała oznaczały jednak w wielu dziedzinach życia pewne skostnienie. Struktury zarządzania, tak w administracji państwowej, jak i w przemyśle, były scentralizowane i zhierarchizowane. Rosło bezrobocie. W kwietniu 1968 r. dotknęło ono około pięćset tysięcy ludzi. Gaulliści uzyskali jednak w wyborach parlamentarnych z marca 1967 r. 8,4 min głosów (37,3%). W 1968 r. ludność kraju liczyła 50 min, co stanowiło wzrost aż o 10 min w ciągu lat dwudziestu. Nastąpiło wydatne odmłodzenie społeczeństwa. Świadczenia socjalne pochłaniały jednak 5% dochodu narodowego. Z tymi zjawiskami szedł co prawda w parze wzrost wydajności pracy, lecz zarazem wzrost konsumpcji, spadek oszczędności itp. W latach sześćdziesiątych odchodzono od poprzedniej polityki faworyzowania sektora publicznego w gospodarce, lecz i tak był on nadal bardzo silny, stanowiąc około jednej trzeciej w energetyce, przemyśle samochodowym i lotniczym oraz w bankowości. Spadł procent rolników wśród ludności pracującej. W 1954 r. 27%, 1962 20,6%, a w 1970 13,4%. Mimo stosunkowo wysokiego standardu życia pozostały jednak pewne zacofane regiony, jak Korsyka czy Bretania. W maju 1968 r. doszło w Republice do poważnych zamieszek. Zaczęły się w środowiskach akademickich, lecz wkrótce obok strajków studenckich pojawiły się wystąpienia robotnicze, które około 20 maja przybrały postać strajku generalnego, obejmującego około 910 min ludzi. 27 maja zostały zawarte w siedzibie Ministerstwa Pracy tak zwane "układy z Grenelle" (od nazwy ulicy): płace wzrosły o 1417%, przywracać miano stopniowo czterdziestogodzinny tydzień pracy, zmodyfikować system ubezpieczeń społecznych, aktywniej przeciwdziałać bezrobociu. Od połowy czerwca sytuacja ulegała jednoznacznej stabilizacji, aczkolwiek w lutym i marcu 1969 r. ponownie doszło do fali strajków. Tymczasem 29 maja 1968 r. prezydent udał się do RFN, by zapewnić sobie poparcie stacjonujących tam wojsk francuskich. Następnego dnia odwołał zapowiedziane parę dni wcześniej referendum w sprawie "odnowy", rozwiązał Zgromadzenie Narodowe oraz zwrócił uwagę społeczeństwa na niebezpieczeństwo "totalitarnego komunizmu". W wyborach z czerwca społeczeństwo ponownie udzieliło mu masowego poparcia. Gaulliści otrzymali ponad 9,6 min (43,6%) głosów, a mocno podzielona lewica nieco mniej niż 9 min głosów. W tej sytuacji de Gaulle postanowił zainicjować proces głębszych reform pod nazwą "partycypacji". Pojęcie to oznaczało, w pierwszym etapie, reformę oświaty, wzrost uprawnień związków zawodowych (syndykatów) w przedsiębiorstwie, a następnym krokiem miała być reforma regionalna w połączeniu z reformą Senatu, który stałby się ciałem reprezentującym interesy regionów oraz poszczególnych grup społecznoekonomicznych. Generał, mimo sprzeciwów swego otoczenia, postanowił rozstrzygnąć te kwestie w drodze referendum. 27 kwietnia 1969 r. 53% głosujących odpowiedziało: nie. W rezultacie przegranej de Gaulle już nazajutrz ustąpił z urzędu prezydenta. Pojawiły się podówczas głosy sugerujące, że generał celowo zaangażował swój autorytet w projekt niepopularnego referendum, by zyskać w ten sposób formalny pretekst do wycofania się ze sceny politycznej. Wielka Brytania ponownie pod rządami Partii Pracy W wyborach do Izby Gmin 15 października 1964 r. nieznaczne zwycięstwo odniosła kierowana przez Harolda Wilsona Partia Pracy. Wyborcy oczekiwali, że znany z pragmatyzmu, energiczny mąż stanu wyrwie brytyjską politykę gospodarczą i społeczną z zastoju i doprowadzi do przemian porównywalnych z tymi, jakich dokonał gabinet Attlee'ego. Nadzieje te okazały się jednak zupełnie nie uzasadnione, gdyż Partia Pracy zdolna była stosować wyłącznie ekonomikę Keynesowską, której instrumentarium po latach używania zarówno przez rządy laburzystowskie, jak i konserwatywne straciło na skuteczności, czego owocem była dewaluacja funta w 1967 r. Partia Pracy powiązana była ponadto ze związkami zawodowymi, w tym z potężną centralą. Kongresem Związków Zawodowych (TUC), która dostarczała tej partii lwiej części głosów w wyborach, a brytyjski ruch związkowy częściowo pod wpływem działaczy bliskich komunizmowi bronił przede wszystkim zatrudnienia i poziomu płac, uniemożliwiając wszelką szerzej zakrojoną modernizację. Rząd Wilsona próbował sięgnąć do metod gospodarki socjalistycznej, jak planowanie, nacjonalizacja pewnych gałęzi gospodarki (w tym ponownie przemysłu stalowego w 1967 r.) i ścisła regulacja cen. Kroki te nie rozwiązały jednak żadnego z problemów gospodarki brytyjskiej i zostały zarzucone. Na domiar Wilson nastawiony był niechętnie do Wspólnoty Europejskiej i niewiele uczynił, aby zbliżyć do niej Zjednoczone Królestwo. Bilans polityki gospodarczej rządu Wilsona wypadł więc zdecydowanie negatywnie, a Wielka Brytania zmarnowała ostatni okres dobrej koniunktury w latach sześćdziesiątych. Niekorzystny okazał się również bilans polityki zagranicznej rządu Wilsona. Ostentacyjna odmowa udzielenia poparcia Stanom Zjednoczonym w ich polityce wobec Indochin i Bliskiego Wschodu, podjęta w 1968 r. decyzja o redukcji wydatków obronnych i porzuceniu baz wojskowych "na Wschód od Suezu" podważyły w oczach USA sojuszniczą wiarygodność Wielkiej Brytanii, która nie uzyskała w zamian żadnych zauważalnych korzyści ani od bloku wschodniego, ani od krajów Trzeciego Świata. Od 1968 r. do licznych problemów, z jakimi borykała się Wielka Brytania, dołączył konflikt między katolikami i protestantami w Irlandii Północnej. W 1921 r. dokonano podziału Zielonej Wyspy na Wolne Państwo Irlandzkie i Irlandię Północną, stanowiącą prowincję Zjednoczonego Królestwa. Wolne Państwo suwerenność de facto uzyskało w 1937 r., a w 1949 r. suwerenność de jurę, gdy proklamowano nie będącą członkiem Commonwealthu Republikę Irlandii z prezydentem jako głową państwa. Radykalna partia narodowa Sinn Fein i jej istniejące od 1919 r. zbrojne ramię w postaci Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA) sprzeciwiały się podziałowi wyspy i posługując się terrorem podjęły walkę zarówno z władzami brytyjskimi, jak i irlandzkimi. Pierwsze po II wojnie światowej ożywienie akcji terrorystycznej na terenie Uisteru (nazwa historycznej prowincji zbliżonej terytorialnie do Irlandii Północnej) miało miejsce w latach 19561959. W 1968 r. Irlandia Północna, przeżywająca ciężki kryzys ekonomiczny związany z załamaniem przemysłu okrętowego i tekstylnego, stała się widownią pokojowych demonstracji katolików. Stanowili oni 38% ludności Uisteru i tworzyli uboższą część społeczeństwa. Protestowali przeciw politycznej (i pośrednio ekonomicznej) dyskryminacji, do jakiej prowadził brytyjski system wyborczy oraz istniejący ustrój " komunalny. W lipcu 1969 r. doszło w Uisterze do rozruchów o charakterze pogromów antykatolickich, w które angażowały się protestanckie, półoficjalne formacje paramilitarne i parapolicyjne w rezultacie czego Londyn skierował wojsko do Irlandii Północnej. Zapalną sytuację wykorzystała IRA, która w katolickich dzielnicach miast pozyskała wielu zwolenników i rozpoczęła falę zamachów. } W odpowiedzi pojawił się terroryzm protestancki. Warto zaznaczyć, że w 1971 r. w łonie IRA ujawnił się ostry konflikt, w wyniku którego oderwało się od niej lewackie skrzydło "tymczasowe" (Provisional IRA), stanowiące w rzeczywistości większość organizacji. Ugrupowanie to spotkało się z żywym wsparciem Libii pułkownika Kadafiego, | straciło jednak przeważającą część dotychczasowych zwolenników i sponsorów wśród irlandzkich emigrantów w USA. \ W wyniku wyborów do Izby Gmin 18 czerwca 1970 r. do władzy ; powrócili konserwatyści. Premierem został Edward Heath. Był on i wybitnie utalentowanym muzykiem, powszechnie jednak uważano go za polityka pozbawionego polotu i szerszej wizji, niemniej to ! właśnie jego rządowi udało się wprowadzić Zjednoczone Królestwo do jednoczącej się Europy, co nastąpiło l stycznia 1973 r. Z perspektywy lat dziewięćdziesiątych widać wyraźnie, że członkostwo we Wspólnocie Europejskiej było jedyną szansą powstrzymania tego, co w Londynie nazywano zmierzchem Brytanii. Wobec narastającej z miesiąca na miesiąc fali przemocy w Uisterze rząd Heatha podjął próbę politycznego rozwiązania konfliktu. Polegała ona na wprowadzeniu proporcjonalnej reprezentacji katolików do władz na terenie Irlandii Północnej oraz na podjęciu konsultacji z Dublinem w sprawach Irlandii Północnej. Gdy koncepcje te natrafiły na opór władz samorządowych Uisteru, zostały one rozwiązane w marcu 1973 r. i rządy nad prowincją przejął bezpośrednio Londyn. Wkrótce potem w Uisterze odbyły się wybory do władz komunalnych oraz referendum, które wykazało, jak niewielu zwolenników ma w istocie idea połączenia Irlandii Północnej z Republiką Irlandii. Gdy jednak pod koniec 1973 r. Heath, premier irlandzki Liam Cosgrave oraz przedstawiciele umiarkowanych ugrupowań północnoirlandzkich zawarli prozumienie, w wyniku którego dokonano proporcjonalnego podziału władzy nad Uisterem między grupami wyznaniowymi i powołano do życia instytucję stałych konsultacji brytyjskoirlandzkich radykałowie protestanccy z pastorem łanem Paisleyem na czele rozpoczęli gwałtowną akcję sprzeciwu ze strajkiem generalnym włącznie. Doprowadziła ona w latach 19741975 do załamania procesu pokojowego w Irlandii Północnej. Rząd Edwarda Heatha upadł w związku z narastającymi trudnościami ekonomicznymi. Poważne tarcia związane z przystąpieniem Wielkiej Brytanii do EWG, kryzys naftowy i strajk górników, domagających się podwyżki płac o ponad 30%, zachwiały pozycją gabinetu Heatha. Przeprowadzone 28 lutego 1974 r. wybory do Izby Gmin przyniosły minimalne zwycięstwo Partii Pracy, która uzyskała 301 mandatów wobec 297 Partii Konserwatywnej. Urząd premiera objął ponownie Harold Wilson, który wystąpił z projektem wprowadzenia licznych elementów planowania gospodarczego i utworzenia centralnie sterowanego sektora państwowego w przemyśle. Już wkrótce ten przebiegły polityk rozpisał na październik 1974 r. kolejne wybory i dzięki zadośćuczynieniu żądaniom górników oraz umiejętnemu nagłośnieniu renegocjacji w sprawie warunków uczestnictwa Wielkiej Brytanii w EWG, zdołał powiększyć przewagę Labour Party nad konserwatystami w Izbie Gmin. W następnym roku odbyło się w Anglii referendum w sprawie członkostwa w EWG, w którym 67% głosujących poparło je. Stan gospodarki brytyjskiej był jednak tak zły, że ani Wilson, ani jego następca James Callaghan (premier od 5 kwietnia 1976 r.) nie byli w stanie wcielić w życie socjalistycznego programu Partii Pracy. Rządy Partii Pracy dobiegły końca wiosną 1979 r., kiedy Brytyjczycy, zaniepokojeni powracającymi falami strajków (zwłaszcza na i przełomie 1978 i 1979 r.), spadkiem wartości funta i stagnacją realnych dochodów, udzielili w wyborach do Izby Gmin (3 maja 1979 r.) poparcia Margaret Thatcher (339 miejsc w Izbie Gmin dla konserwatystów i 269 dla przedstawicieli Partii Pracy).
Republika Federalna Niemiec 1963-1969
Rządy Erharda Schrodera
16 października 1963 r. miejsce Adenauera na stanowisku kanclerza zajął Ludwig Erhard (CDU), i Wicekanclerzem i ministrem do spraw ogólnoniemieckich został Erich ; Mende (FDP). Na stanowisko ministra spraw zagranicznych powołany . został ponownie Gerhard Schróder (CDU). W deklaracji programowej przedłożonej dwa dni później w Bundestagu Erhard zapowiedział j kontynuację polityki wewnętrznej i zagranicznej poprzedniego rządu. Pierwotnie kanclerz zamierzał skoncentrować się przede wszystkim na polityce wewnętrznej, zwłaszcza zaś na problemach, które przejęte zostały przez jego gabinet po poprzednikach, a wymagały niezwłocz , nego rozwiązania. Były to m.in.: reforma prawa karnego, kwestia przedawnienia zbrodni nazistowskich, pakiet regulacji socjalnych i re ; forma szkolnictwa. Jednak rozwój wydarzeń w polityce międzynarodowej pochłaniał rząd w tak dużym stopniu, iż urzeczywistnienie ambitnego programu reform wewnętrznych stało się nierealne. W deklaracji programowej nowy kanclerz zapowiedział co prawda kontynuację polityki zagranicznej, ale właśnie na tym obszarze nastąpiły znaczące przesunięcia akcentów politycznych. Najbardziej widoczne były one w polityce wschodniej i niemieckiej. Tzw. doktryna prawna4 rządu federalnego uniemożliwiała rozwiązanie wynikających 4 Najważniejszą częścią składową tej doktryny była teza o prawnym istnieniu Rzeszy Niemieckiej w granicach z 31 grudnia 1937 r. Teza ta opierała się na fakcie, że w 1945 r. Rzesza Niemiecka nie została anektowana, lecz jedynie podzielona na strefy jeszcze z II wojny światowej problemów prawnopolitycznych istniejących między Republiką Federalną a krajami bloku wschodniego (m.in. sprawa granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, problem układu monachijskiego z 1938 r.). Jednak inicjatywy pokojowe w polityce międzynarodowej, podjęte przez USA i ZSRR w 1963 r., skłoniły rząd federalny do zmodyfikowania kontaktów ze Wschodem. W rezultacie doszło do podpisania układów o wymianie gospodarczej i wzajemnym ustanowieniu przedstawicielstw handlowych z Polską, Węgrami, Rumunią (1963 r.), Bułgarią (1964 r.) i Czechosłowacją (1967 r.). W polityce niemieckiej rząd Erharda/Schrodera odwoływał się do teorii tzw. podwójnych kleszczy, opracowanej przez Zbigniewa Brzezińskiego, podówczas profesora w Uniwersytecie Columbia. Zakładała ona izolację dyplomatyczną NRD na Zachodzie i Wschodzie w celu destabilizacji tamtejszego systemu władzy oraz unaocznienia światu konieczności zjednoczenia Niemiec na warunkach zachodnich. 25 marca 1966 r. rząd federalny w obawie o izolację na arenie międzynarodowej skierował do wszystkich państw, z którymi utrzymywał stosunki dyplomatyczne, a także do krajów bloku wschodniego (z wyjątkiem NRD) i państw arabskich notę dyplomatyczną zawierającą propozycję rozpoczęcia pertraktacji na temat powszechnego rozbrojenia. Państwom Układu Warszawskiego, z wyjątkiem' NRD, Republika Federalna składała ponadto ofertę wymiany deklaracji o rezygnacji z użycia siły. Ta tzw. nota pokojowa zawierała również po raz pierwszy zgodę rządu federalnego na politykę odprężeniową niezależnie od postępów w polityce zjednoczeniowej. Z drugiej strony jednak nota potwierdzała dotychczasową doktrynę prawną rządu federalnego i głównie z tego powodu została odrzucona przez państwa bloku wschodniego. Bezpośrednim skutkiem polityki tzw. podwójnych kleszczy było jeszcze większe niż dotychczas uzależnienie Berlina Wschodniego od Moskwy oraz zawarcie przez NRD, Polskę i Czecho okupacyjne, zaś 4 mocarstwa utrzymały swe prawa i odpowiedzialność za Berlin i Niemcy jako całość. Z tej tezy wynikały dalsze instrumenty prawne: konstytucyjny nakaz zjednoczenia Niemiec (preambuła i art. 23 UZ), prawo do wyłącznej reprezentacji, klauzula odraczająca wszelkie decyzje dotyczące skutków wojny do regulacji pokojowej (m.in. art. 7 ust. l układu niemieckiego 1952/54), doktryna Hallsteina oraz prawo powrotu do stron ojczystych. Słowację trzech bilateralnych układów o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy (tzw. żelazny trójkąt), l marca 1967 r. układ taki zawarły Polska i Czechosłowacja, 15 marca 1967 r. podobny układ podpisały NRD i Polska, zaś 17 marca 1967 r. NRD i Czechosłowacja. ; W latach 19631965 gabinet Erharda/Schródera stanął w obliczu dylematu, polegającego na sposobie przezwyciężania ukrytego, ale istniejącego faktycznie konfliktu priorytetów wynikającego z przeciwstawnych celów polityki europejskiej dwóch najważniejszych sojuszników Bonn USA i Francji. Doprowadziło to do podziału zachodnioniemieckiej elity politycznej na atlantydów i gaullistów. Wśród atlantydów znaleźli się kanclerz Erhard, minister spraw zagranicznych Schroder, minister obrony KaiUwe von Hassel, a także większość polityków CDU, FDP i SPD. Natomiast do najaktywniejszych gaullistów zaliczali się Konrad Adenauer, Franz Josef StrauB, Heinrich von Brentano, a także zdecydowana większość polityków CSU i część polityków CDU. Atlantydzi popierali zwalczany przez de Gaulle'a amerykański projekt MLF, amerykańskobrytyjską koncepcję liberalizacji handlu światowego, wspierali wreszcie starania Wielkiej Brytanii o przyjęcie i do Wspólnot Europejskich. Gaulliści nie zamierzali bynajmniej osłabiać więzi sojuszniczych z Waszyngtonem. Jednak w miarę jak administracja amerykańska intensyfikowała swe kontakty z Moskwą, wzrastało w ich szeregach poczucie nieufności wobec USA i przekonanie o konieczności zbliżenia do Francji. Wypowiadali się oni za wspólnotą interesów niemieckofrancuskich, polegającą na finansowym wsparciu rozbudowy francuskiego potencjału nuklearnego oraz ścisłym powiązaniu gospodarki niemieckiej i francuskiej, zapewniającym sprawne funkcjonowanie Wspólnot Europejskich i jak najszybsze urzeczywistnienie kolejnych etapów integracji europejskiej. Balansowanie między USA a Francją zdawało się początkowo stwarzać szansę na wzmocnienie pozycji Republiki Federalnej na arenie międzynarodowej. Faktycznie przyczyniło się jednak do zachwiania równowagi między kierunkiem atlantyckim a europejskim w polityce zachodniej Bonn. Jednym z problemów polityki wewnętrznej, budzącym zarówno w kraju, jak też za granicą ogromne emocje oraz mnóstwo zastrzeżeń natury prawnej i moralnej, była sprawa przedawnienia zbrodni nazistowskich. Zgodnie z ustawą o zniesieniu prawa okupacyjnego (1956 r.) przedawnienie zbrodni hitlerowskich miało nastąpić 8 maja 1965 r. Ustawa ta odwoływała się do kodeksu karnego, który przewidywał, że w wypadku zbrodni morderstwa maksymalny okres przedawnienia wynosi 20 lat. W miarę jak zbliżał się termin przedawnienia, przybierała również na sile dyskusja na jego temat. Zbiegła się ona w czasie z procesem karnym przeciwko 22 byłym funkcjonariuszom obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, który toczył się przed sądem we Frankfurcie nad Menem w latach 19631965. Unaocznił on raz jeszcze ogrom nieszczęść ludzkich doznawanych w obozach koncentracyjnych. Skutek był taki, że pod naciskiem opinii publicznej Bundestag znowelizował w marcu 1965 r. ustawę o zniesieniu prawa okupacyjnego, przesuwając datę, od której miał się liczyć okres przedawnienia z 8 maja 1945 r. na l stycznia 1950 r. Manewr ten uzasadniony został niezdolnością sądów zachodnioniemieckich do rozpatrywania zbrodni nazistowskich przed l stycznia 1950 r. Nowelizacja ustawy przyjęta została z nieukrywaną satysfakcją poza granicami Republiki Federalnej, w szczególności zaś w Tel Awiwie. Stworzyła ona korzystne warunki dla nawiązania niespełna dwa miesiące później stosunków dyplomatycznych z Izraelem. W wyborach do Bundestagu 19 września 1965 r. partie chadeckie uzyskały w tej sytuacji 47,6% głosów, SPD osiągnęła 39,3% głosów, FDP zaś powtórzyła swój rezultat wyborczy z 1953 r., uzyskując 9,5% głosów. Różnica głosów między CDU/CSU a SPD zmniejszyła się ponownie z 9,2% w 1961 r. do 8,3% w 1965 r. Utworzony po wyborach drugi gabinet Erharda, złożony z koalicji CDU/CSU/FDP, przetrwał zaledwie trzynaście miesięcy. W 1966 r. w rozwoju gospodarczym Republiki Federalnej pojawiły się pierwsze symptomy recesji. Dyskusja nad projektem budżetu na 1966 r. ujawniła deficyt rzędu 4 mld DM. Przyczyn tej nierównowagi należało szukać w tradycyjnej dla Republiki Federalnej polityce subwencjonowania górnictwa węglowego i rolnictwa, w obniżeniu od l stycznia 1965 r. podatków od średnich i małych dochodów, ustawicznie wzrastających wydatkach krajów federacji oraz w negatywnie oddziałującym na gospodarkę niemiecką wzroście stopy inflacji w pozostałych państwach Wspólnot Europejskich. Na dodatek pozycję rządu osłabił kryzys górnictwa węglowego, spowodowany niską konkurencyjnością węgla wobec ropy naftowej. Liczba zatrudnionych w górnictwie węglowym Republiki Federalnej spadła z ok. 644 tyś. w 19 r. do ok. 398 tyś. w 1966 r. Doprowadziło to do napięć w środowiskach górniczych i do wzrostu społecznego niezadowolenia, a w dalszej konsekwencji do przegrania przez CDU w 1966 r. wyborów do Landtagów Nadrenii PółnocnejWestfalii, Hesji i do Parlamentu Miejskiego Hamburga. Spór wokół projektu budżetu na 1967 r. przyczynił się do kryzysu gabinetowego, w wyniku którego ministrowie z ramienia FDP 27 października 1966 r. podali się do dymisji. W tej sytuacji Erhard stanął na czele rządu mniejszościowego, złożonego wyłącznie z partii chadeckich, 30 listopada 1966 r. zaś ustąpił w ogóle ze stanowiska kanclerza.
Rządy Kiesingera/Brandta
l grudnia 1966 r. utworzony został 19661969 rząd wielkiej koalicji CDU/CSU/SPD. Na jego czele stanął Kurt Georg Kiesinger (CDU), dotychczasowy premier rządu krajowego BadeniiWirtembergii. Stanowisko wicekanclerza i ministra spraw zagranicznych objął Willy Brandt, pełniący od 1964 r. funkcję przewodniczącego SPD. Mimo iż gabinet Kiesingera/Brandta opierał się na najszerszym jak dotąd porozumieniu koalicyjnym, to jednak w jego działalność wpisana była od początku pewna tymczasowość. Już w czasie sprawowania władzy przez rząd Erharda/Schrodera wielu polityków chadeckich i socjaldemokratycznych, m.in. Adenauer (CDU), Heinrich Łubkę (CDU), Herbert Wehner (SPD), Pauł Lucke (CDU) i Kari Theodor zu Guttenberg (CSU), opowiadało się za utworzeniem wielkiej koalicji. Dążenia swe uzasadniali oni w pierwszej kolejności koniecznością znowelizowania konstytucji dla której wymagana była kwalifikowana większość 2/3 głosów z Bundestagu i Bundesracie w celu przeprowadzenia zaległych zmian w polityce wewnętrznej, w szczególności uchwalenia ustawy o stanie wyjątkowym, oraz zreformowania prawa finansowego i karnego. Równie często podnoszonym motywem, zwłaszcza przez polityków chadeckich, był postulat uchwalenia nowej ordynacji wyborczej. Kolejnym powodem był zamiar dokonania istotnych zmian w polityce zagranicznej rządu federalnego wobec państw bloku wschodniego. 8 czerwca 1967 r. uchwalona została ustawa o wspieraniu stabilizacji gospodarczej i wzrostu. Ustawa rozszerzała ekonomiczne uprawnienia i obowiązki państwa, zapewniając mu przede wszystkim prawo do oddziaływania na wzrost inwestycji. Ponadto w ramach reformy finansów uchwalone zostały dwa nowe akty prawne, które w znacznym stopniu zwiększały dochody federacji, l stycznia 1968 r. wprowadzony został podatek od wartości dodanej (V AT). Natomiast 12 maja 1969 r. uchwalona została ustawa o podziale wpływów podatkowych między federację a kraje federacji. Wprowadzała ona równy udział każdej ze stron we wpływach z podatku od korporacji i podatku dochodowego' oraz 65% udział federacji i 35% udział krajów federacji we wpływach z podatku od wartości dodanej. Należy podkreślić, iż wspomniane ustawy nie oznaczały zwrotu w kierunku neokeynesizmu, wzmacniały raczej dotychczasowy kierunek polityki neoliberalnej za pomocą skuteczniejszych instrumentów. Reformy te były w gruncie rzeczy realizacją programu gospodarczego, którego realizacji domagał się wcześniej, aczkolwiek bezskutecznie, Erhard, a który, w zmodyfikowanej formie, poparli teraz socjaldemokraci. Harmonijna współpraca między ministrem gospodarki Karlem Schillerem (SPD) a ministrem finansów Franzem Josefem StrauBem (CSU) oraz współpraca między rządem, związkami zawodowymi i związkami pracodawców ułatwiła w dużej mierze wdrożenie tego programu. To z kolei umożliwiło przezwyciężenie recesji gospodarczej, jaka ogarnęła kraj w latach 19661967. Stopa wzrostu produktu wewnętrznego brutto, która w 1967 r. po raz pierwszy w historii Republiki Federalnej osiągnęła wartość ujemną 0,1%, zwiększyła się & o 6,5% w 1968 r. i o 8,0% w 1969 r. (Por. tabela I). Zbiegło się to J w czasie z najwyższą jak dotąd nadwyżką w bilansie płatniczym, która ' w 1968 r. osiągnęła poziom 18, mld DM. Dzięki niej nastąpił szybki rozwój bezpośrednich inwestycji kapitałowych Republiki Federalnej za granicą oraz kolejna (tym razem o 8,5%) rewaluacja marki zachodnioniemieckiej, dokonana 27 października 1969 r. art Na czas rządów wielkiej koalicji przypadły również wydarzenia, » które odcisnęły swoje trwałe piętno na dalszych losach Republiki Federalnej. Gdy pod koniec lat pięćdziesiątych USA ogarnięte zostały falą protestów studenckich skierowanych przeciw dyskryminacji raso « wej, a w Wielkiej Brytanii organizowano młodzieżowe marsze anty iĘf wojenne, nikt nie przypuszczał, że zapoczątkują one falę buntu młodego pokolenia na całym świecie, kumulującą się w majowych wydarzeniach 1968 r. we Francji. Fala protestów, jaka ogarnęła Republikę Federalną Niemiec, zainicjowana została w 1965 r. przez studentów Wolnego Uniwersytetu J w Berlinie Zachodnim. Atmosfera panująca w tej uczelni, założonej we 1 wrześniu 1948 r. w okresie kryzysu berlińskiego, ze wszech miar predestynowała ją do kontestacji. Sprzyjało temu szersze aniżeli w uniwersytetach zachodnioniemieckich zaangażowanie studentów ai w działalność samorządową, ich niezwykle krytyczny stosunek wobec "ł rzeczywistości, w szczególności wobec biurokracji uniwersyteckiej, konserwatywnego środowiska profesorskiego i opanowanej przez końcem Axela Springera prasy zachodnioberlińskiej. Protesty studentów Berlina Zachodniego przekształciły się szybko w ruch opozycyjny, skierowany przeciwko całemu szkolnictwu Republiki Federalnej, dotkniętemu od dawna problemami finansowymi ' i charakteryzującemu się niską w porównaniu z innymi krajami liczbą abiturientów, studentów i nauczycieli. Oponowano również przeciw wyraźnie przestarzałym jego strukturom organizacyjnym. Pod wpływem Socjalistycznego Niemieckiego Związku Studentów (SDS) protest uległ radykalizacji. Z biegiem czasu zaczął się koncentrować na krytyce interwencji militarnej USA w Wietnamie i na polityce państw zachodnich wobec krajów kolonialnych. Podważano także wiarygodność instytucji parlamentarnych Republiki. Utworzenie koalicji rządowej CDU/CSU/SPD i przejście do opozycji najmniejszej partii politycznej FDP zdawało się umacniać tak czy inaczej silne przekonanie o malej skuteczności opozycji parlamentarnej. W tych okolicznościach ukształtował się ruch pozaparlamentarny, zrzeszający już nie tylko środowiska studenckie, ale także intelektualistów, artystów i młodzież szkolną. Ruch ten, będący w pewnej mierze produktem wielkiej koalicji, której skuteczność i przewaga polityczna oznaczały również brak alternatywy, przeszedł do historii pod nazwą Opozycji Pozaparlamentarnej (APO). W czerwcu 1967 r. protesty studentów ogarnęły większość miast uniwersyteckich Republiki Federalnej, przeradzając się coraz częściej w masowe demonstracje i walki uliczne z policją. W wystąpieniach tych postulowano nie tylko przeprowadzenie reformy szkolnictwa, ale kwestionowano również zasadność istnienia rządu i jego instytucji. Sprzeciwiano się zarówno agresji USA w Wietnamie, jak i wszelkim formom rządów dyktatorskich i ograniczeniom praw obywatelskich. Protestowano przeciw prowadzonym wówczas w RFN pracom legislacyjnym nad ustawodawstwem o stanie wyjątkowym. Podważano obowiązujące zwyczaje i zasady etyki chrześcijańskiej i głoszono pochwałę swobody seksualnej. Zdecydowanie odcinano się od poprzedniego pokolenia splamionego zbrodniami nazistowskimi, przeciwstawiając mu poczucie przynależności do generacji tzw. później urodzonych. Niektórzy z demonstrantów, m.in. charyzmatyczny przywódca SDS Rudi Dutschke, należeli do pierwszych działaczy tej części lewicy zachodnioniemieckiej, która traktowała problem niemiecki jako nierozwiązany i wypowiadała się za zjednoczeniem Niemiec. Rozruchy studenckie osiągnęły swoje apogeum w manifestacjach i walkach z policją, do których doszło w kwietniu 1968 r. w Berlinie Zachodnim, Hamburgu, Monachium i we Frankfurcie nad Menem. Już wówczas znaczył je jednak cień zwątpienia. Spory wewnętrzne w SDS i zamach na życie Dutschkego (l l kwietnia 1968 r.), w czasie którego został on ciężko ranny, przyspieszyły decyzję o zakończeniu tej formy aktywności politycznej. Skutki działalności APO były jednak ogromne. Jej pozycję w historii Republiki Federalnej Niemiec określiła niezwykła siła z jaką oddziaływała ona na społeczeństwo. Wydarzenia te ukształtowały całą generację Niemców. Przyczyniły się w dużym stopniu do tego, że kolejne gabinety rządowe czuły się zmuszone do inicjowania gruntownych zmian i reform w polityce wewnętrznej. Ubocznym skutkiem działalności APO było ukształtowanie się na początku lat siedemdziesiątych lewicowego terroryzmu w RFN. 30 maja 1968 r. Bundestag kwalifikowaną większością 2/3 głosów CDU/CSU i części SPD uchwalił ustawę o stanie wyjątkowym. Ponownie wzbudziła ona gwałtowne protesty APO. Krytycznie przyjęły ją również związki zawodowe, ponieważ ustawa ograniczała prawo do strajku w okresie stanu wyjątkowego. W czerwcu 1968 r. z chwilą wejścia ustawy w życie wygasały prawa mocarstw zachodnich zawarte w art. 5, ust. 2 układu niemieckiego z 23 października 19 4 r. Niemal jednocześnie rozstrzygnięty został inny problem dotyczący skutków II wojny światowej. 26 czerwca 1969 r. Bundestag głosami CDU i SPD, przeciw głosom FDP i CSU, uchwalił ustawę w sprawie zmiany kodeksu karnego, która wprowadzała zasadę nieprzedawniania zbrodni ludobójstwa oraz nowy 30letni na miejsce dotychczas obowiązującego 20letniego okres przedawniania kar za morderstwo. Okres przedawnienia zbrodni nazistowskich nie mających charakteru ludobójstwa miał się zatem liczyć od l stycznia 1980 r. W odróżnieniu od obu gabinetów Erharda rząd wielkiej koalicji w polityce zachodniej dążył do utrzymania równowagi między kierunkiem atlantyckim a europejskim i co za tym idzie do przezwyciężenia sprzeczności istniejących między atlantydami a gaullistami. Podstawą integracji zachodnioeuropejskiej miała być w równej mierze ścisła współpraca ze Stanami Zjednoczonymi i Francją. W odróżnieniu od ostatniego gabinetu Adenauera, w którym zwłaszcza minister obrony StrauB wielokrotnie domagał się od USA równouprawnienia atomowego, rząd Kiesingera/Brandta zrezygnował ze wszelkich tego rodzaju dążeń. Odstąpił również od podnoszonego uporczywie przez gabinety Erharda/Schródera iunctim między całkowitą rezygnacją Republiki Federalnej z broni nuklearnej a postępami w niemieckiej polityce, zwanej też polityką zjednoczeniową. W grudniu 1966 r. Stany Zjednoczone przekazały Republice Federalnej bez uprzednich konsultacji dyplomatycznych treść przygotowywanego pod obrady ONZ amerykańskiego projektu układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej z prośbą o akceptację2. Fakt ten w dużej mierze uświadomił kanclerzowi konieczność dostosowania polityki bezpieczeństwa Republiki Federalnej do polityki bezpieczeństwa USA. Pierwszym przejawem zmiany był współudział rządu federalnego w przyjęciu 14 grudnia 1967 r. przez Radę Ministerialną Paktu Północnoatlantyckiego tzw. raportu Pierre'a Harmela, belgijskiego ministra spraw zagranicznych. Raport Harmela proponował nowe treści w polityce bezpieczeństwa Paktu, oparte na założeniach doktryny elastycznego reagowania wobec krajów Układu Warszawskiego, sformułowanej przez prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Istota nowej polityki bezpieczeństwa państw NATO, obowiązującej od 1967 r., polegała na współdziałaniu polityki obronnej z polityką odprężenia. Jeżeli celem pierwszej było utrzymanie równowagi militarnej między państwami NATO a państwami Układu Warszawskiego, to zadaniem drugiej była współpraca w dziedzinie kontroli zbrojeń (tzw. odprężenie militarne) oraz w sferze politycznej, gospodarczej i kulturalnej (tzw. odprężenie polityczne) między obu stronami. Raport wychodził naprzeciw oczekiwaniom Republiki Federalnej, stwierdzając, iż ostateczna i trwała regulacja pokojowa nie jest możliwa bez rozwiązania kwestii niemieckiej, tworzącej jądro napięć w Europie. Do nie zrealizowanych zamierzeń wielkiej koalicji należała m.in. reforma ordynacji wyborczej. Za uchwaleniem nowej, wyłącznie większościowej ordynacji wypowiadała się przeważająca część polityków chadeckich oraz niektórzy socjaldemokraci. Jednak zamiar ten nie powiódł się wskutek sprzeciwu władz partyjnoparlamentarnych SPD. Uchroniło to FDP, jako najmniejszą partię reprezentowaną w Bundestagu, przed prawdopodobnym wyrugowaniem z parlamentu. Odłożenie reformy ordynacji wyborczej doprowadziło do uspokojenia nastrojów w FDP, ale nie rozwiązało wszystkich problemów, przed jakimi w drugiej połowie lat sześćdziesiątych stanęły elity polityczne w Republice Federalnej. Okres rządów wielkiej koalicji sprzyjał bowiem również umacnianiu się tendencji nacjonalistycznych. Zbudowanie muru berlińskiego w 1961 r. unaoczniło społeczeństwu zachodnioniemieckiemu niepowodzenie dotychczasowej polityki zjednoczeniowej CDU/CSU i FDP. Część wyborców niezadowolonych z polityki tych partii zaczęła zmieniać preferencje wyborcze na rzecz utworzonej w 1964 r. Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD). Dołączyli do nich przedstawiciele elektoratu BHE, DP i szeregu innych ugrupowań nacjonalistycznych, które utraciły swoją dotychczasową pozycję w Bundestagu i Landtagach. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 1968 r. NPD reprezentowana była aż w siedmiu parlamentach krajowych. Istniały uzasadnione obawy, że to nacjonalistyczne i neofaszystowskie ugrupowanie polityczne wprowadzi w 1969 r. swoich przedstawicieli do Bundestagu. Ostatecznie w wyborach do Bundestagu, przeprowadzonych 28 września 1969 r., NPD nie przekroczyła klauzuli zaporowej, uzyskując 4,3% głosów. Nie udało się również przekroczenie tego progu utworzonej w 1968 r. Niemieckiej Partii Komunistycznej (DKP). CDU/CSU uzyskały w tych wyborach 46,1% głosów, SPD zaś osiągnęła 42,7% głosów. Natomiast FDP z ilością 5,8% głosów z trudem utrzymała się w Bundestagu. Mimo ciężkich strat doznanych przez FDP w wyborach federalnych 1969 r., silniej niż kiedykolwiek wcześniej zaznaczyła się jej rola .Języczka u wagi" w rozmowach dotyczących powołania nowego rządu. FDP stała się adresatem ofert koalicyjnych, pochodzących zarówno od SPD, jak i CDU/CSU. 3 października 1969 r. gremia kierownicze partii liberalnej przyjęły zdecydowaną większością głosów propozycję Brandta w sprawie utworzenia koalicji rządowej z SPD. Decyzja ta oznaczała koniec dwudziestoletniego okresu rządów chadecji w RFN. Rządy centrolewicy we Włoszech 19581974 Idea utworzenia rządu ,,otwartego na lewicę" miała stworzyć podstawy dla gabinetów opartych na stabilnej większości parlamentarnej, które mogłyby rozwiązać najważniejsze sprawy kraju. Wprawdzie napocząt ku 1959 r. nie udało się premierowi Amintore Fanfaniemu utworzyć takiego rządu, lecz stanowisko jego podtrzymywał nowy sekretarz generalny Chrześcijańskiej Demokracji Aldo Moro. Zdawał on sobie sprawę ze słabości koalicji rządowej złożonej z chadecji i partii "centrum" i próbował to wykorzystać. Prawica chadecka i Watykan były co prawda przeciwne tym koncepcjom, niemniej wydarzenia z początku lat sześćdziesiątych przyśpieszyły ich realizację. Wybrany na papieża w lipcu 1958 roku 77letni kardynał Giuseppe Roncalli, jako Jan XXIII, zwołał wkrótce II Sobór Watykański i ogłosił encykliki (Mater et Magistra w 1961 r. i Pacem in terris w 1963 r.), które były zasadniczym przełomem w dotychczasowym stanowisku i nauczaniu Kościoła. Aggiomamento (odnowa) w Kościele wykraczało daleko poza granice Italii, i było siłą i nadzieją umiarkowanego nurtu Chrześcijańskiej Demokracji. Szczególnie encyklika Pacem in terris, podkreślająca niezbywalne prawo do wolności sumienia oraz uznanie możliwości i celowości współdziałania ludzi różnych ideologii, przełamała dotychczasowe bariery. Wybory z kwietnia 1963 r. dowiodły, że powstanie rządu centrolewicowego jest koniecznością wobec wzrostu liczby głosów oddanych na komunistów (25,3%) oraz lewicę socjalistyczną, a znacznego spadku notowań samej chadecji (38,3% głosów). W grudniu 1963 r. Aldo Moro utworzył pierwszy rząd centrolewicowy złożony z chadeków, republikanów, socjaldemokratów i socjalistów z Piętro Nennim jako wicepremierem, który zaczął się opowiadać za pozostaniem Włoch w NATO. Odtąd aż do 1968 r. Aldo Moro stać będzie na czele kilku kolejnych rządów centrolewicowych, których władza przypadnie na okres dużego rozwoju gospodarczego. Na początku bowiem lat sześćdziesiątych Włochy rozwijały się najszybciej wśród przodujących państw świata, mimo iż są krajem ubogim w surowce przemysłowe. Związane to było z sukcesem w realizacji planu Yanoniego. W latach 19591968 przeciętny wzrost dochodu narodowego w skali rocznej sięgnął 7%, a wzrost produkcji przemysłowej był jeszcze większy. Największy boom przeżywał przemysł celulozowy, włókien sztucznych, chemiczny, samochodowy i stalowy. Symbolami ,,włoskiego cudu gospodarczego" stały się najpierw skutery Vespa, a później fiaty "pięćsetki" oraz budowane z ogromnym rozmachem autostrady. W krótkim czasie Włosi stali się jednym z najefektywniej pracujących i najbardziej przedsiębiorczych narodów w Europie. Zmniejszyło się bezrobocie, szybko rozwijało się nowoczesne budownictwo mieszkaniowe i turystyka, wzrosła siła nabywcza ludności. Rządy centrolewicowe, wsparte porozumieniem socjalistów P. Nenniego i socjaldemokratów G. Saragata, przeprowadziły w 1966 r. szereg reform, między innymi giełdy i towarzystw akcyjnych, zniosły system połownictwa na wsi, wprowadziły autonomię regionalną. W polityce zagranicznej kontynuowano linię współdziałania z Europą Zachodnią. Rozpoczęto też współpracę gospodarczą z Europą ŚrodkowoWschodnią, szczególnie w dziedzinie przemysłu samochodowego (budowa zakładów Fiata w ZSRR i otwarcie linii licencyjnej w Polsce). W sprawach międzynarodowych Włochy nie wahały się zajmować własnego stanowiska, często wbrew USA i innym krajom Europy Zachodniej, zwłaszcza w sprawach Bliskiego Wschodu i kwestii wojny w Wietnamie. 1968 r. przyniósł nowe wybory parlamentarne, w których partia socjalistyczna poniosła klęskę i rozpadła się wkrótce znów na dwa odłamy. Doszło wówczas również do kryzysu wewnętrznego związanego z wystąpieniami studenckimi i strajkami robotników, które w drugiej połowie 1969 r. osiągnęły apogeum. U podłoża tych wydarzeń leżały żądania zasadniczej reformy państwa (uniwersytetów, administracji publicznej, systemu wynagrodzeń). Efektem ubocznym konfliktu było powstanie ruchów radykalnych, dla których jedyną metodą działania był terror (Czerwone Brygady). W następnych latach ugrupowania skrajnej lewicy i prawicy przeprowadzały szereg zamachów terrorystycznych, skierowanych przeciw państwu i jego przedstawicielom. Lata 19681969 przyniosły także wzmocnienie partii neofaszystowskiej (Włoskiego Ruchu Społecznego), która w 1971 r. połączyła swe działania z partią monarchistyczną. Po 1969 r. rządy centrolewicowe były słabe i zmieniały się często, co wynikało z trudności w tworzeniu odpowiedniej większości parlamentarnej (kolejnymi premierami byli chadecy: Mariano Rumor, Emilio Colombo, Giulio Andreotti). Także przedterminowe wybory parlamentarne w maju 1972 r. nie rozwiązały problemu. Jedynie komuniści Enrico Berlinguera oraz neofaszyści osiągnęli sukces wybo rczy. Chadecja znowu zmuszona była dzielić władzę z partiami centrum i lewicy w kolejnych rządach. Nie wyszły one poza ograniczone reformy, nie naruszające istniejącego systemu. Pozycję chadecji podważyło ostatecznie ogólnonarodowe referendum w sprawie rozwodów, zorganizowane w maju 1974 r. Większość Włochów opowiedziała się za pozostawieniem prawa o cywilnych rozwodach, co było poważną porażką tego ugrupowania i jego sekretarza generalnego Fanfaniego inicjatora referendum. Wkrótce upadła również sama formuła rządu centrolewicowego, wycofali się z niego bowiem socjaliści i należało szukać nowych rozwiązań.
Neutralna Austria
Austria w pełni wykorzystała szansę, jaką stwarzała wieloletnia koniunktura gospodarcza, neutralność oraz położenie na pograniczu europejskiego Wschodu i Zachodu. W krótkim też czasie weszła do grupy najzamożniejszych państw Europy. W kraju do 1966 r. rządziła wielka koalicja, a następnie gabinety Partii Ludowej. W 1970 r. rządy objęła Partia Socjalistyczna kierowana przez Brunona Kreiskiego. Ten dynamiczny polityk piastował urząd kanclerza aż do 1983 r. Dzięki konsekwentnej polityce zagranicznej zdołała Austria zyskać opinię cenionego pośrednika i przyciągnąć do Wiednia szereg organizacji międzynarodowych (m.in. UNIDO, OPEC). Ukoronowaniem tej linii, kontynuowanej od chwili odzyskania suwerenności, było powołanie austriackiego ministra spraw zagranicznych Kurta Waldheima na sekretarza generalnego ONZ (19711981) i uznanie Wiednia w 1980 r. za trzecią oficjalną siedzibę ONZ. Najpoważniejszym problemem austriackiej polityki zagranicznej po wojnie obok odzyskania suwerenności była kwestia Południowego Tyrolu (Górnej Adygi), regionu zamieszkanego w większości przez ludność niemieckojęzyczną (280 tyś. w 1981 r.), a wchodzącego w skład państwa włoskiego. Wkrótce po zakończeniu wojny władze austriackie podjęły na arenie międzynarodowej wysiłki na rzecz przyłączenia tego obszaru do Austrii, jednak mocarstwa zwycięskie nie przychyliły się do tych postulatów. W związku z tym 5 września 1946 r. ministrowie spraw zagranicznych Austrii, Tyrolczyk Kari Gruber, i Włoch, Alcide de Gasperi, który w młodości był poddanym austriackim, zawarli w Paryżu układ zapewniający niemieckojęzycznym mieszkańcom tej krainy pełne równouprawnienie językowe i kulturalne oraz prawo do autonomicznych, regionalnych organów przedstawicielskich i władz wykonawczych. Rząd włoski nie postępował jednak zgodnie z duchem układu. Szczególnym ciosem dla Austrii i Tyrolczyków okazała się reforma administracyjna, na mocy której w 1948 r. utworzono region TrentinoAlto Adige, powiększając obszar objęty autonomią w taki sposób, że ludność niemieckojęzyczna stała się na nim mniejszością (ok. 30%). Wobec braku postępu w negocjacjach włoskoaustriackich oraz niepowodzenia mediacji ONZ, na terenie Południowego Tyrolu uaktywnili się ekstremiści. Od końca lat pięćdziesiątych pojawiły się tam terrorystyczne metody walki (sabotaże, niszczenie pamiątek narodowych, sporadyczne ataki na przedstawicieli prawa i mordy polityczne dokonywane głównie przez tzw. Komitet Wyzwolenia Południowego Tyrolu BAS), na które Włochy odpowiedziały ostrymi represjami policyjnymi. Zdarzały się także włoskie zamachy na terenie Austrii, będącej naturalnym sojusznikiem i rzecznikiem rodaków w Italii. Konflikt z roku na rok nabierał ostrości, osiągając kulminację w latach 19611964 i 19671968. Uspokojenie nastąpiło dopiero w latach 19691971, gdy w wyniku żmudnych negocjacji Kurta Waldheima i Aldo Moro przyjęto 17 lipca 1971 r. 120punktowy program stopniowego urzeczywistniania autonomii ludności niemieckiej (tzw. pakiet południowotyrolski).
Szwajcaria po II wojnie światowej
W ciągu pierwszych kilkunastu miesięcy po zakończeniu wojny Szwajcaria znajdowała się w swoistej izolacji. Było to wynikiem życzliwych gestów wobec państw Osi (np. wymiana handlowa, sprzedaż broni, operacje finansowe), które obciążały ją w oczach zarówno rządów, jak i opinii publicznej zwycięskiej koalicji. Taki stan rzeczy zmienił się dopiero wraz z negocjacjami wokół planu Marshalla. l Szwajcaria, rzecznik ścisłej i aktywnej neutralności, z biegiem ' czasu zaczęła odgrywać istotną rolę jako pośrednik w rozwiązywaniu ; konfliktów politycznych na arenie międzynarodowej (np. na Bliskim l i Dalekim Wschodzie), inicjator szeregu akcji humanitarnych i pokojowych, współorganizator i gospodarz licznych konferencji międzynarodowych (np. konferencje rozbrojeniowe, genewskie konferencje | w sprawie Korei i Indochin 1954 r., Genewska Konferencja Blisko| wschodnia 1973 r.) i spotkań na szczycie (np. konferencja wielkiej | czwórki w Genewie 19 r., spotkanie GorbaczowReagan w 1985 r.). Była też poważnym ośrodkiem międzynarodowej współpracy oraz siedzibą szeregu organizacji, placówek i agend świata zachodniego i Organizacji Narodów Zjednoczonych (m.in. EFTA, Międzynarodowej Organizacji Pracy ILO, Światowej Organizacji Zdrowia WHO, Powszechnego Związku Pocztowego UPU, Układu Ogólnego w sprawie Taryf Celnych i Handlu GATT, Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża ICRC). W ten sposób nieduży kraj (41,3 tyś. km2; 4,4 min ludności w 1945 r., 6,8 min w 1992 r.) zajął poczesne miejsce we współczesnym świecie. 1 Wyrazem szwajcarskiej polityki neutralności było powstrzymywanie się od uczestnictwa w sojuszach międzynarodowych i ugrupowaniach politycznych. Charakterystycznym tego przejawem jest brak członkostwa w ONZ, której przepisy przewidujące stosowanie zbio( rowych środków przymusu uznano za sprzeczne z zasadami neutralności. Podejmowane wielokrotnie dyskusje na temat przynależności l Szwajcarii do ONZ, mimo pozytywnego stosunku tak rządu federalnego (1977 r.), jak i niższej izby parlamentu Rady Narodowej (1984 r.), nie zyskały aprobaty społeczeństwa, które w referendum z marca 1986 r. większością 75,5% ostatecznie odrzuciło ten projekt. Pomimo braku formalnego członkostwa w ONZ, Szwajcaria współpracuje z nią dosyć ściśle, posiada status obserwatora oraz wchodzi w skład większości jej organizacji wyspecjalizowanych, jak również pozostaje siedzibą wielu z nich z Europejskim Biurem ONZ na czele. Z dużą rezerwą przez wiele lat odnosiła się Szwajcaria również ' do Rady Europy, którą postrzegała jako jeden z filarów formującej się politycznomilitarnej wspólnoty europejskiej. Przystąpiła do niej dopiero w 1963 r. Ze zrozumieniem spotkały się natomiast działania na rzecz zachodnioeuropejskiej integracji ekonomicznej. Wyrazem takiej postawy była zarówno aktywna współpraca z EWWS i EWG (układ o wolnej wymianie z 1972 r.), jak i członkostwo w EFTA i OECD. W konsekwencji gospodarka szwajcarska powiązała się ściśle z zachodnim systemem ekonomicznym. W dalszym jednak ciągu pełna integracja nie wydaje się możliwa, czego dowiodło referendum z 1992 r. dotyczące przystąpienia do Europejskiej Przestrzeni Gospodarczej, w którym większość głosujących wypowiedziała się negatywnie. Życie polityczne powojennej Szwajcarii, toczące się w ramach utrwalonego od lat systemu partyjnego, należy do najbardziej ustabilizowanych w Europie. Władzę sprawowały tam trwale rządy koalicyjne, których trzon stanowili demokraci radykalni i socjaldemokraci (ci ostatni z wyjątkiem okresu 19541960) z udziałem katolickich przeważnie konserwatystów chrześcijańskich i Partii Ludowej jako ugrupowania warstw średnich. Reprezentanci tych czterech partii w rezultacie kolejnych wyborów parlamentarnych (aż do 1991 r.) zdobywali w sumie około 8084% mandatów. Zanotowany ostatnio ich spadek (do 74%) był w znacznej mierze wynikiem wzrostu popularności ekologicznych ugrupowań, tzw. ,,zielonych", oraz partii o charakterze prawicowym. Na marginesie życia politycznego znajdowały się marksistowska Szwajcarska Partia Pracy, powstała w 1944 r. w wyniku połączenia Partii Komunistycznej z radykalną lewicą socjalistyczną, oraz lewacka Liga MarksistowskoLeninowska, założona w 1976 r. Uwagę zwracały stosunkowo niewielkie różnice programowe najważniejszych partii politycznych, które koncentrowały się na kwestiach praktycznych, a nie ideowych. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech administracji i struktury politycznej kraju, ukształtowaną w wyniku długiego rozwoju historycznego, jak i istniejących warunków geograficznych jest znaczna decentralizacja i regionalizacja. Najbardziej spektakularnym jej wyrazem jest federalna struktura Szwajcarii. Państwo składa się z dwudziestu trzech kantonów rządzących się swoimi prawami i posiadających niemal pełną suwerenność. Dzięki instytucji często rozpisywanych referendów społeczeństwo wywiera bezpośredni wpływ na sprawy państwowe. Zarazem jednak przez długie lata pozostawał nie rozwiązany budzący szereg kontrowersji problem bądź negowanych, bądź obwarowanych wieloma utrudnieniami praw wyborczych dla kobiet, w którym ze szczególną wyrazistością objawia się głęboko zakorzeniony tradycjonalizm szwajcarski. Kwestia ta, anachroniczna już zdawałoby się dla współczesnej europejskiej rzeczywistości, stała się tematem szeregu ożywionych dyskusji i kampanii, spotęgowanych odrzuceniem zrazu przez Zgromadzenie Federalne (1951 r.), a następnie przez referendum (1959 r.) wniosku o przyznanie kobietom czynnych i biernych praw wyborczych. W latach następnych kobiety otrzymały wprawdzie możliwość głosu w kilku kantonach romańskich, niemniej na pełne uregulowanie tych spraw trzeba było czekać aż do lat osiemdziesiątych. Niekorzystnie na wewnętrzne stosunki polityczne w kraju aż do lat siedemdziesiątych rzutował tzw. problem Jury. Jego genezy upatrywać należy w decyzji kongresu wiedeńskiego, który okręg Jury, zamieszkany w przeważnej mierze przez francuskojęzycznych katolików, przyłączył do protestanckiego głównie i niemieckojęzycznego kantonu berneńskiego. Z czasem na przyłączonym obszarze powstało wiele organizacji lokalnych, które wysunęły postulat autonomii. Nowe impulsy ruch otrzymał po II wojnie światowej, zwłaszcza po niekorzystnym dla siebie referendum kantonalnym z 1959 r. w sprawie oddzielenia Jury od kantonu berneńskiego. Ożywioną działalność podjęło wówczas Zrzeszenie Jurajskie, a jego skrajne skrzydło pod nazwą Frontu Wyzwolenia Jury uciekło się do szeregu spektakularnych aktów przemocy, a nawet zamachów terrorystycznych. W 1976 r. doszło do gwałtownych starć ulicznych, w których interweniowały siły zbrojne konfederacji. Wydarzenia te skłoniły ostatecznie władze do podjęcia prac nad konstytucją Jury i nadania jej statusu odrębnego kantonu. Rozwiązanie takie zatwierdziło 82,3% głosujących w powszechnym referendum we wrześniu 1978 r. W ten sposób uległ wygaszeniu najpoważniejszy konflikt w najnowszej historii Szwajcarii. Skomplikowany problem wewnętrzny, nasilający się szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach, stanowili robotnicy cudzoziemscy. Odgrywali oni przemożną rolę na szwajcarskim rynku pracy. Ich udział w ogólnej liczbie czynnych zawodowo mieszkańców kraju już w połowie lat siedemdziesiątych zbliżył się do 30%, co kilkakrotnie przekraczało analogiczne wskaźniki w większych państwach Zachodu. Mimo to ludzie ci zwłaszcza na tle standardów szwajcarskich funkcjonowali na marginesie życia społecznego. Współczesna Szwajcaria należy do najwyżej rozwiniętych państw świata, o odpowiednio wysokim standardzie życia. Na tle innych krajów zachodnich wyróżnia się m.in. względnie niskim stopniem bezrobocia. Na szczególne podkreślenie zasługuje silne poczucie wspólnoty narodowej Szwajcarów, mimo ich poważnego zróżnicowania językowego (około 65% niemiecko, 1820% francusko, 1012% włosko i 1% retoromańskojęzycznych obywateli). Na ten podział nakłada się dodatkowo szereg dialektów regionalnych. A istnieje przecież równolegle poważne zróżnicowanie wyznaniowe: około % protestantów i 43% katolików (wszystkie te dane dotyczą lat osiemdziesiątych). Zjawisko to, będące wynikiem długiego procesu historycznego, w dużej mierze wpływało i wpływa nadal paradoksalnie na wewnętrzną stabilizację kraju i jego stały rozwój.
Stolica Apostolska w zmieniającym się świecie
Okres rządów faszystowskich oraz zamętu II wojny światowej nie przyczynił się do wzmocnienia pozycji międzynarodowej Stolicy Apostolskiej. Papież Pius XII (Eugenio Pacelli, wybrany w 1939 r.), będący z zawodu i ze swej natury dyplomatą, prowadził jedynie słuszną politykę szerokiego wspierania ofiar reżimów totalitarnych oraz minimalizowania strat Kościoła jako instytucji. Nie zdecydował się jednak na wczesne, publiczne i donośne potępienie okropności tych lat oraz na takież potępienie ich sprawców. Fakt ten wystawił Stolicę Apostolską po wojnie na liczne ataki ze strony lewicy, a nade wszystko ze strony jakże wzmocnionego ruchu komunistycznego, z którym konfrontacja stała się jedną ze znaczących cech powojennego pontyfikatu Piusa XII. Wynikała ona nie tylko z racji głoszonych przez Stolicę Apostolską zasad moralnych, lecz również ostrych prześladowań Kościoła katolickiego w ZSRR, Europie ŚrodkowoWschodniej czy w Chinach. Ekspansja komunizmu w sercu pojałtańskiej Europy w krajach o tradycji katolickiej, takich jak Polska, Węgry, Czechosłowacja, Chorwacja i Słowenia, wstrząsnęła nieodwracalnie doktryną polityczną Kościoła związaną dotąd z ideą państwa katolickiego. Watykan zmuszony został raczej do zmierzenia się z odwrotnością tej "tezy" wcielonej w świecki ateizm, który dość szybko ukształtował państwa, w których się ugruntował. Watykan, wiemy swej zasadzie niepodejmowania jako pierwszy inicjatywy zerwania, nie zamknął swoich reprezentacji dyplomatycznych w Europie ŚrodkowoWschodniej, lecz rok po roku nuncjusze papiescy zmuszeni byli opuszczać kraje "demokracji ludowej". Próby kompromisu z władzami komunistycznymi ze strony niektórych episkopatów lokalnych (m.in. w Polsce) zostały przyjęte w Watykanie z dużym sceptycyzmem, gdyż Pius XII był przekonany, że przywódcy komunistyczni zmierzają do utworzenia Kościołów narodowych oderwanych od Rzymu. Antykomunizm papieski uległ radykalizacji w lipcu 1949 r., kiedy Święte Oficjum wydało oficjalny dekret ekskomunikujący komunistów, potwierdzając tym samym wzajemnie wykluczający się charakter komunizmu i katolicyzmu. Nie polepszyło to sytuacji Kościoła za ,,żelazną kurtyną". Skazanie kardynała Josepha Mindszentyego na Węgrzech, uwięzienie kardynała Josefa Berana w Czechosłowacji i prymasa Stefana Wyszyńskiego w Polsce były symbolicznymi znakami sytuacji "Kościoła milczenia". Nieprzejednane stanowisko Watykanu wobec komunizmu znalazło wyraz na gruncie Europy Zachodniej w popieraniu partii demokratycznych o inspiracji chrześcijańskiej z szerokim programem reform społecznych. Zaangażowanie katolików w życie polityczne w celu stworzenia pokojowej przyszłości i sprawiedliwości na świecie zostało przez papieża podjęte jeszcze w trakcie radiowych posłań w ostatnim okresie wojny. Dało ono później asumpt, szczególnie na terenie Italii, do popierania przez Watykan partii chrześcijańskodemokratycznych, które odegrały wielką rolę w polityce europejskiej. Stolica Apostolska sprzyjała też utworzeniu, pod egidą tych partii, zjednoczonej Europy, zdolnej stawić czoło wpływom komunizmu. W dziedzinie reform wewnętrznych i doktrynalnych Piusa XII słusznie uważa się za prekursora mających nastąpić wkrótce dogłębnych przemian. W 1947 r. papież w dwu kolejnych encyklikach (Mediator dei, Provida Mater) rozpoczął gruntowną reformę liturgii, podkreślając czynny udział wiernych w obrzędach, oraz zatwierdził instytuty świeckie, których członkowie, realizując zasady ewangeliczne, nie żyli we wspólnocie. Prawdziwy przełom w kierunku otwarcia Kościoła na świat stanowiły decyzje związane z reformą misji katolickich i większe umiędzynarodowienie Kolegium kardynalskiego. W kilku encyklikach poparł zdecydowanie rozwój misji katolickich na świecie, zalecając w tym celu docenianie kultur lokalnych, zwrócił uwagę na potrzebę wzrostu liczby księży tubylczych w krajach misyjnych, podjął także ważki problem misji afrykańskich w okresie dekolonizacji Afryki, wyraźnie sprzyjając temu procesowi. Stolica Apostolska pragnęła, aby Kościoły misyjne mogły stworzyć narodowe elity przywódcze o charakterze chadeckim, zdolne przeciwstawić się komunizmowi w Trzecim Świecie i rozwijać przemiany społeczne na drodze reformizmu katolickiego. Podczas dwu wielkich promocji w 1946 i 1953 r. papież mianował kardynałami przedstawicieli wszystkich kontynentów, w tym po raz pierwszy Chińczyka, sprawiając, że pod koniec jego pontyfikatu 2/3 Kolegium kardynalskiego było niewłoskie (w 1945 r. ponad 50% jego składu stanowili Włosi). W swoich licznych wystąpieniach Pius XII podkreślał ważną rolę opinii publicznej, niezbędnej dla życia samego Kościoła, a w przemówieniach radiowych i telewizyjnych dało się odczytać wyraźny program, zmierzający do reintegracji Kościoła, jako autorytetu etycznego zdolnego do odbudowania podstaw demokracji i pokoju oraz odnowienia humanizmu chrześcijańskiego. W tym aspekcie należy widzieć zdecydowane potępienie przez Watykan w 1953 r. użycia broni atomowej, ocenione jako niemoralne nawet w przypadku obrony przed niesprawiedliwością. Bardziej otwarta polityka zagraniczna Watykanu wyrażała się w zwiększeniu kontaktów z krajami muzułmańskimi, z którymi nawiązano stosunki dyplomatyczne w drugiej połowie lat czterdziestych, oraz w podpisaniu szeregu konkordatów, szczególnie z państwami Ameryki Południowej. Elementy zachowawcze w polityce Stolicy Apostolskiej ujawniły się z chwilą ogłoszenia encykliki Humani generis z 1950 r. przestrzegającej przed akceptacją ewolucjonizmu, egzystencjalizmu i historyzmu w teologii i filozofii. Próby gruntownych reform Kurii rzymskiej oraz stosunków między Kościołem a współczesną cywilizacją zostały zaniechane, powodując pewnego rodzaju izolację papiestwa i stagnację w działalności pastoralnej Kościoła w Europie Zachodniej. Brak reakcji ze strony Zachodu i Narodów Zjednoczonych na radziecką interwencję na Węgrzech w 1956 r. Watykan postrzegł jako dowód, że jego plany restauracji na Wschodzie nie pokrywają się z interesami realpolitik mocarstw atlantyckich, a podział Europy na strefy wpływów nie był wcale zjawiskiem przejściowym. Pius XII starał się odtąd nie łączyć dążeń Kościoła z interesami politycznymi i ekonomicznymi Zachodu. Wybór metropolity Wenecji Giuseppe'a Roncalli na stolicę Św. Piotra w 1958 r. zbiegł się w czasie z zakończeniem "zimnej wojny" i otworzył nowy etap w historii Stolicy Apostolskiej i Kościoła, przyczyniając się w istotny sposób do odprężenia między Wschodem a Zachodem. Jan XXIII, uważany przez wielu za "papieża przejściowego", zaskoczył wszystkich swą energią i duchem odnowicielskim, zainaugurował nowy styl rządzenia w Kościele. Dzięki swej prostocie, zbliżeniu do ludzi i różnorakim inicjatywom dał nowy obraz Stolicy Apostolskiej i spowodował szerokie otwarcie Kościoła na współczesny świat. W dziedzinie polityki zagranicznej nowa doktryna polityczna Watykanu związana była nierozłącznie z duchem dialogu propagowanym usilnie przez Jana XXIII i oparta została na koncepcji "neutralności aktywnej" oraz na odgrywaniu roli super partes ze strony Stolicy Apostolskiej na scenie międzynarodowej. We wrześniu 1961 r. i październiku 1962 r., w wyniku kryzysów wywołanych budową muru berlińskiego oraz instalacją radzieckich rakiet na Kubie, apele papieża proszącego rządy wielkich mocarstw o rozpoczęcie prawdziwego rozbrojenia nuklearnego pozwoliły Stanom Zjednoczonym i ZSRR uniknąć starcia zbrojnego i wejść na drogę konsultacji. W tym samym czasie "polityczny staff' papieski na czele z kardynałami Agostino Casaroli i Achille Silvestrini zainicjował "politykę wschodnią" linię odprężenia w stosunku do Moskwy i reżimów socjalistycznych w Europie Wschodniej, bazującą na fundamentalnym przekonaniu Jana XXIII o konieczności dialogu z wszystkimi ludźmi dobrej woli w interesie pokoju. Pierwsze kontakty i modus vivendi z rządami komunistycznymi zostały podjęte w duchu zapewnienia Kościołowi w tych krajach minimum wolności religijnej po okresie prześladowań. Linia reprezentowana przez prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego znalazła pełne uznanie i akceptację w Watykanie. W wyniku tych posunięć Stolica Święta uzyskała od Moskwy zapewnienie współpracy w utrzymaniu pokoju i szereg ustępstw: uwolnienie ukraińskiego metropolity obrządku bizantyńskiego Josipa Slipyi, zgodę na przybycie do Rzymu na sobór powszechny biskupów z Europy Wschodniej Działania Watykanu skierowane na rozbrojenie umysłów i dialog międzynarodowy potwierdziły prymat misji religijnej papiestwa nad jego rolą polityczną. Przełom związany z zamiarem poszerzenia rzeczywistego uniwersalizmu Kościoła poprzez uwolnienie go ze zbyt zobowiązujących związków z dominującymi interesami Zachodu wywołał pewien wstrząs polityczny widoczny szczególnie we Włoszech. Kościół wypełniał tam funkcję fundamentalną jako pilastr równowagi WschódZachód. Kiedy biskupi włoscy zostali pouczeni przez papieża, aby wstrzymali się od zajęcia jakiegokolwiek stanowiska w kwestiach politycznych i poświęcili się głoszeniu Ewangelii, otwarła się nowa faza w historii demokratycznego katolicyzmu w Italii. Chrześcijańska Demokracja pod przywództwem Aldo Moro i Amintore Fanfani zdecydowała się na sojusz z socjalistami oraz zaaprobowała szeroki program reform socjalnych na kongresie w Neapolu w 1961 r. Polityka otwarcia i dialogu Stolicy Apostolskiej w sprawach międzynarodowych opierała się na gruntownej reformie wewnętrznej i doktrynalnej samego Kościoła za pontyfikatu Jana XXIII. Zreorganizowana została częściowo Kuria rzymska, zreformowano kalendarz kościelny i obsadzono wakującą od 1944 r. funkcję sekretarza stanu, ustanowiono w krajach misyjnych Afryki i Azji normalną hierarchię kościelną. Kolegium kardynalskie po raz pierwszy od 1586 r. przekroczyło liczbę 70 członków i w wyniku nominacji papieskich (57 w ciągu
pięciu lat) uległo dalszemu umiędzynarodowieniu. Główną uwagę poświęcił papież Jan XXIII odnowieniu duchowemu Kościoła i przystosowaniu go (aggiomamento) do wymagań społeczeństwa i cywilizacji współczesnej. W encyklice z 1961 r. Mater et Magistra sformułował i rozwinął niejako doktrynę społeczną Kościoła. Pozytywnie odniósł się w niej do "znaków czasu", w szcze gólności do problemów uspołecznienia, postępu technicznego i cywilizacyjnego, powiększenia obowiązków państwa w zakresie społecznym. Poparł także proces dekolonizacji i zwiększenia praw kobiet w życiu publicznym, zaapelował o sprawiedliwość i równość w podziale pracy. W drugiej głośnej encyklice Pacem in terris (1963 r.), skierowanej po raz pierwszy w dziejach Kościoła do ludzi dobrej woli, nie tylko do katolików, Jan XXIII nawoływał do zachowania pokoju na świecie, do rozbrojenia oraz rozwiązywania spornych zagadnień w drodze pokojowej. Papież wykluczył możliwość ,,wojny sprawiedliwej", oświadczając, że w erze atomowej wojna jest niedopuszczalna jako instrument sprawiedliwości. Zajął bardzo przychylne stanowisko w kwestii współpracy chrześcijan z wyznawcami innych religii i światopoglądów w celu utrzymania pokoju, stwierdzając, że dojrzał czas do wspólnych spotkań na gruncie praktycznym, które jeszcze niedawno uważane były za niepotrzebne czy bezowocne. Hasła tej encykliki spowodowały szeroki rezonans w świecie, ale także zaniepokojenie central politycznych Zachodu. Dyrektor CIA John McCone przybył specjalnie do Rzymu, aby przypomnieć papieżowi, jaką odpowiedzialność polityczną bierze na siebie, przyczyniając się do procesu destabilizacji Zachodu. Wiele uczynił Watykan w okresie pontyfikatu Jana XXIII w zakresie ekumenizmu. Częste deklaracje, przyjmowanie na Watykanie osobistości z Kościołów odłączonych, serdeczne relacje z patriarchą prawosławnym Atenagorasem I, wysłanie delegacji papieskiej na posiedzenie Światowej Rady Kościołów w Delhi (1961 r.), skreślenie pejoratywnych zdań o Żydach, a przede wszystkim zaproszenie obserwatorów niekatolickich na Sobór Watykański II, uczyniły z papieża twórcę dialogu ekumenicznego w Kościele katolickim. Na tym polu duże znaczenie miała również ekumeniczna encyklika Aeterna Dei Sapientia (1961 r.), wydana z okazji 1500lecia śmierci św. Leona I Wielkiego. Myśl odnowy potwierdziło najważniejsze wydarzenie w dziejach Stolicy Apostolskiej i Kościoła za pontyfikatu Jana XXIII: ogłoszona 25 stycznia 1959 r. zapowiedź zwołania dwudziestego pierwszego w historii soboru powszechnego. Postawiono przed nim dwa zasadnicze cele: formalną reorganizację Kościoła i przysposobienie go do działalności w zmienionych warunkach społecznopolitycznych oraz "poszukiwanie jedności" z innymi Kościołami chrześcijańskimi. Obrady Soboru Watykańskiego II rozpoczęte 11 października 1962 r. poprzedziły ponad trzyletnie prace przygotowawcze, które wypełniła analiza propozycji przedkładanych przez wszystkie Kościoły lokalne, współpraca teologów wszystkich kierunków i włączenie w proces reformy innych Kościołów chrześcijańskich poprzez ustanowiony wiosną 1960 r. specjalny Sekretariat do spraw Jedności Chrześcijan. W dzień otwarcia soboru, który zgromadził rekordową liczbę ponad trzech tysięcy biskupów, przedstawicieli 28 Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, obserwatorów, wielu teologów i osób świeckich, Jan XXIII zadeklarował, że chciałby zamknąć formalnie okres potępień i wyznaczyć nową perspektywę teologiczną i historyczną Kościoła w cywilizacji współczesnej. Potwierdził pozytywne znaczenie soboru opartego na odzyskaniu wymiaru pastoralnego Kościoła, dialogu z człowiekiem i z kulturą współczesną, jego wkładem w stworzenie "nowego porządku stosunków międzyludzkich" i jedności rodzaju ludzkiego poprzez krzewienie zadań ekumenicznych na rzecz pokoju światowego. Jan XXIII zmarł 3 czerwca 1963 r., po zakończeniu pierwszej sesji soboru (8 grudnia 1962 r.). Śmierć "papieża pokoju i dialogu" pogrążyła opinię publiczną na całym świecie w powszechnym smutku. Nowo wybrany papież, metropolita Mediolanu Giovanni Battista Montini, który przyjął imię Pawła VI, za najważniejsze zadanie swojego pontyfikatu uznał kontynuację Soboru Watykańskiego II. Wywarł zresztą na jego przebieg silny wpływ, zapraszając do udziału grono wybitnych katolików świeckich, m.in. głośnego filozofa francuskiego Jeana Guittona, oraz rozszerzając charakter ekumeniczny obrad. Trzy kolejne sesje soboru (29 września 4 grudnia 1963 r., 14 września 21 listopada 1964 r., 14 września 8 grudnia 1965 r.) doprowadziły do pełnej realizacji idei reformy i miały przełomowe znaczenie dla całego Kościoła. Na jego zakończenie przyjęto szereg ustaleń, które stanowiły podstawę funkcjonowania Kościoła we współczesnym świecie. Na całość uchwał soborowych składały się łącznie cztery konstytucje, dziewięć dekretów i trzy deklaracje. Zgodnie z przyjętymi zasadami Kościół stał się odtąd "ludem Bożym", wprowadzono kolegialność w jego zarządzie, która z czasem była podstawą do utworzenia w 196 r. stałego Synodu biskupów przy Stolicy Apostolskiej i innych środków równoważących prymat papieża (Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium). W większym stopniu dowartościowano Kościoły lokalne, zezwalając w szerokim zakresie na używanie w liturgii języków narodowych (Konstytucja o liturgii świętej Sacrosanctum Concilium). W Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, po raz pierwszy na przestrzeni dwóch tysięcy lat Kościół podjął dialog z cywilizacją współczesną. W dokumencie tym stwierdzono, że Kościół z racji swego zadania i kompetencji nie utożsamia się z żadną wspólnotą polityczną ani nie wiąże się z żadnym systemem politycznym. Zasadą miała być odtąd niezależność i autonomiczność Kościoła od władzy politycznej i uznanie laickiego charakteru państwa. Wśród dekretów soborowych szczególne znaczenia dla misji Kościoła w świecie miały Dekret o środkach społecznego przekazywania myśli. Dekret o wschodnich Kościołach katolickich. Dekret o ekumenizmie, Dekret o apostolstwie świeckich i Dekret o działalności misyjnej Kościoła. Gruntowną rewizję dotychczasowych poglądów Kościoła na życie społecznopolityczne zawierały także deklaracje: o wychowaniu chrześcijańskim, o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich, a zwłaszcza o wolności religijnej, która uznawała prawo każdej osoby ludzkiej do własnych przekonań w sposób wolny od jakiegokolwiek przymusu. Po zakończeniu Vaticanum II cała działalność papieża zmierzała w kierunku realizacji uchwał soboru, co nie było rzeczą prostą przy istniejących strukturach organizacyjnych Kurii rzymskiej. Jej restrukturyzacja i reforma zapoczątkowana w 1967 r. polegała na utworzeniu, obok dotychczasowych kongregacji, sekretariatów (do spraw jedności chrześcijan, dla religii niechrześcijańskich, dla niewierzących, do spraw prasy i widowisk), komisji i rad odpowiedzialnych za szczególnie istotne zagadnienia kościelne. Miejsce Świętego Oficjum zajęła Kongregacja Doktryny Wiary, a obok Papieskiego Sekretariatu Stanu, kierowanego przez kardynała Jeana Villot, zorganizowano Radę do Spraw Publicznych Kościoła uprawnioną do kontaktów dyplomatycznych z innymi państwami. W myśl zaleceń soborowych papież zdecentralizował zarządzanie Kościołem, powołując autonomiczne konferencje biskupów dla poszczególnych krajów i przenosząc część odpowiedzialności na ich barki, poszerzył uprawnienia pastoralne biskupów, utworzył Radę do spraw Świeckich i Papieską Komisję "lustitia et Pax". Paweł VI istotnie umiędzynarodowił i unowocześnił urzędy watykańskie, kreował nowych kardynałów w liczbie 144, ograniczył ich wiek urzędowania do 80 lat, ustalił nowe przepisy o wakansie Stolicy Apostolskiej i wyborze papieża. Ogromne znaczenie w kształtowaniu nowego podejścia Watykanu do problemów współczesnego świata odegrały posoborowe encykliki papieskie: doktrynalne, społeczne i misyjne. W sierpniu 1964 r. Paweł VI wydał encyklikę Ecciesiam suam, w której przedstawił wizję nowego zarządzania Kościołem oraz wskazał na dialog jako metodę kontaktu ze światem. Encyklikę Mensę Maio (1965 r.) poświęcił problemowi pokoju i wojny, w Populorum progressio (1967 r.) zainteresował się problemem rozwoju narodów w wymiarze ogólnoświatowym, zaś w Humanae vitae (1968 r.) podjął papież obronę życia ludzkiego od chwili poczęcia. Polityka ekumeniczna Stolicy Apostolskiej odznaczała się dużą dynamiką i stanowiła organiczną część programu Pawła VI. Spotkania papieża z metropolitą bizantyńskim Atenagorasem I podczas podróży do Jerozolimy wyznaczyły nową formułę stosunków między Kościołem rzymskim a prawosławnym, nazywanymi odtąd "Kościołami siostrzanymi", do czego przyczyniło się także obustronne odwołanie ekskomuniki z 1054 r. Podobne kroki o charakterze otwartego i lojalnego dialogu miały miejsce wobec Kościoła anglikańskiego oraz wyznań niechrześcijańskich. Dużą rolę w pontyfikacie Pawła VI odegrały pielgrzymki apostolskie, które miały na celu podkreślić obecność i jedność Kościoła w świecie oraz wskazywać na jego pracę i zainteresowania. Wśród dziewięciu podróży apostolskich Pawła VI szczególne znaczenie miały pielgrzymki do Ziemi Świętej (1964 r.), Bombaju w Indiach, pielgrzymka do Nowego Jorku, gdzie na posiedzeniu ONZ w październiku 1965 r. papież wygłosił apel o zachowanie pokoju, ekumeniczna pielgrzymka do Konstantynopola i Efezu (1967 r.), Ameryki Łacińskiej (1968 r.), do Afryki i Azji PołudniowoWschodniej (1970 r.). Poważne osiągnięcia odnotował Watykan za pontyfikatu Pawła VI w zakresie stosunków międzynarodowych. Stolica Apostolska, rezygnując z koncepcji państwa wyznaniowego i uznając je za instytucję świecką, podkreślała jednocześnie, że Kościół jako organizacja religijna może rozwijać się w każdym systemie społecznopolitycznym, byleby system ten respektował podstawowe prawa człowieka i rodziny. Na tej zasadzie teoretycznej Watykan budował i rozwijał kontakty z państwami socjalistycznymi oraz ze światem muzułmańskim. Ostpolitik Pawła VI, interpretowana przez kardynała Casaroli, nie była nastawiona na uzyskanie przywilejów dla Kościoła, lecz tylko minimalnych gwarancji dla jego działalności. Szczyt polityki wschodniej Watykanu przypadł na przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy to papież przyjął na audiencjach prywatnych prezydenta Rady Najwyższej ZSRR Nikołaja Podgórnego, ministra spraw zagranicznych Andrieja Gromykę i innych przywódców komunistycznych. Polityka częściowej ugody z reżimami komunistycznymi zaowocowała wznowieniem normalnych stosunków dyplomatycznych z Jugosławią w 1972 r., podpisaniem porozumienia z socjalistycznymi Węgrami w 1975 r., ustanowieniem w 1971 r. normalnej hierarchii kościelnej na polskich Ziemiach Odzyskanych, a w 1974 r. powołaniem komisji do stałych kontaktów roboczych między Polską i Stolicą Apostolską. , W latach 19631978 Stolica Apostolska nawiązała stosunki dyplomatyczne z wieloma państwami arabskimi z rejonu Zatoki Perskiej i zapoczątkowała politykę filopalestyńską na Bliskim Wschodzie. Równocześnie w Azji PołudniowoWschodniej dyplomacja papieska opowiedziała się za otwarciem wobec Chin Mao Tsetunga i przeciw kontynuacji wojny w Wietnamie, powodując tym samym napięcia w stosunkach z USA. Watykańska ,, polityka otwarcia" wzbudziła podejrzenia i krytykę rządów zachodnich i Stanów Zjednoczonych obawiających się destabilizacji porządku światowego ustalonego po II wojnie światowej. Pontyfkat Pawła VI oznaczał w praktyce pełne wejście Stolicy Apostolskiej do koncernu narodów. W tym czasie Watykan nawiązał stosunki dyplomatyczne z ponad czterdziestu państwami, ustanowił swoją nuncjaturę również w Brukseli przy EWG. W efekcie w 1978 r. Stolica Apostolska utrzymywała stosunki poprzez nuncjatury i delegatury apostolskie z ponad stu państwami na całym świecie, posiadała przedstawicieli przy jedenastu świeckich organizacjach międzynarodowych o charakterze rządowym i ośmiu nierządowych, będąc stałym członkiem czterech z nich. O wielkim prestiżu Stolicy Świętej świadczył fakt jej udziału jako pełnoprawnego członka w Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE), na której przyczyniła się do opracowania i aprobaty dokumentów dotyczących praw człowieka i wolności religijnej. Akt Końcowy KBWE został podpisany w imieniu papieża l sierpnia 1975 r. w Helsinkach przez kardynała Casaroli. Dwa lata później w dokumencie Stolica Apostolska wobec rozbrojenia przedstawionym na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ Watykan potępił bezwarunkowo wyścig zbrojeń, zgłaszając jednocześnie gotowość przystąpienia do traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej i prezentując papieską "strategię na rzecz rozbrojenia". Wysiłki Stolicy Apostolskiej skierowane na utrzymanie pokoju i zapobieżenie nowej wojnie stanowiły odtąd stały element aktywności dyplomacji watykańskiej. Polityka konkordatowa Stolicy Apostolskiej za Pawła VI oznaczała się podobnym dynamizmem jak aktywność dyplomatyczna, gdyż w ciągu piętnastu lat ratyfikowano prawie czterdzieści dokumentów prawnych. Zawierane konkordaty i umowy dwustronne dotyczyły poszczególnych problemów, nowelizacji prawa konkordatowego lub też dopasowania pozycji Kościoła do posoborowego okresu. Szczególne znaczenie za Pawła VI miały rewizje konkordatów z Austrią, niektórymi landami niemieckimi, Hiszpanią, Portugalią i krajami Ameryki Łacińskiej.
3. Ewolucja bloku wschodniego
ZSRR po upadku Chruszczowa
Po XXII zjeździe KPZR (1961 r.) zaczęły się mnożyć oznaki słabnięcia pozycji Chruszczowa. W latach 19611964 cały radziecki aparat partyjny ogarnęło zniechęcenie, spowodowane chaotycznymi reformami i niepowodzeniami w polityce zagranicznej radzieckiego przywódcy, który dodatkowo ośmieszał się w oczach ludności przez rozwijanie groteskowego kultu własnej osoby. 14 października 1964 r. plenum KC, w większości przeciwne radykalnym działaniom dynamicznego I sekretarza KPZR, odwołało przebywającego w tym czasie na Krymie Chruszczowa z wszystkich stanowisk i wykluczyło go z KC partii. Przeciwko szefowi partii i rządu wystąpili: główny ideolog Michaił Susłow, szef związków zawodowych (były zwierzchnik KGB w latach 19581961) Aleksander Szelepin, szef KGB Władimir Semiczastnyj, minister spraw zagranicznych Andriej Gromyko, wicepremier Aleksiej Kosygin, a także Andropow i Breżniew. Na opróżnione stanowisko I sekretarza KC KPZR wysunięto Leonida Breżniewa człowieka, którego spokojna i niezbyt twórcza osobowość zdawała się być gwarantem stabilizacji. Premierem został Kosygin. Szarą eminencją nowej ekipy był Susłow, sprawujący kontrolę nad ideologią, propagandą i kulturą. W 1967 r. na czele KGB stanął Jurij Andropow, który z czasem doprowadził tę organizację do apogeum wpływów. Jak z powyższego wynika, rozdzielono stanowiska sekretarza generalnego i premiera podobnie jak w 1953 r. wzięła górę idea kolektywnego kierownictwa. Przewrót pałacowy na Kremlu dokonał się w interesie rzeczywistej klasy rządzącej nomenklatury. W szerokim pojęciu składali się na nią funkcjonariusze partyjni (od sekretarzy POP wzwyż), korpus oficerski, aparat MWD (Ministerstwa Spraw Wewnętrznych) i KGB (Ministerstwa Bezpieczeństwa), dyrektorzy fabryk i kołchozów, etatowi działacze związków zawodowych i organizacji komsomolskiej, jak również przewodniczący rad wszystkich szczebli (od rad wiejskich poczynając). Grupa ta stanowiła najwyżej 0,35% ludności kraju. Miała hierarchiczną strukturę przypominającą drabinę feudalną. Na jej szczycie stał przywódca partii. Każdy uczestnik nomenklatury, namaszczony nieformalną przynależnością do rządzącej elity, miał swoich "wasali", sam będąc przy tym wasalem kogoś stojącego wyżej. "Nowa klasa"' stosując uważną selekcję, kooptowała nowych członków dzięki szczodrym wynagrodzeniom i szerokim przywilejom. Wszyscy ci ludzie dysponowali jakąś cząstką władzy, i to właśnie współuczestnictwo w rządzeniu krajem nadawało nomenklaturze charakter oligarchii. W postawie przeciętnego funkcjonariusza partyjnopaństwowego lat sześćdziesiątych nie pozostało nic z idealizmu lat rewolucji czy wojny, jego zaś program życiowy ograniczał się do spokojnego korzystania z władzy i przywilejów. Nowe kierownictwo doskonale wyczuwało potrzeby i oczekiwania klasy rządzącej. Do jego pierwszych posunięć należało: anulowanie chruszczowowskich zmian w organizacji aparatu partyjnopaństwowego, niszczących dotychczasową, przejrzystą i hierarchiczną jego strukturę i likwidacja wprowadzonej przez Chruszczowa zasady rotacji kadr partyjnych. Przywrócono centralistyczny model zarządzania przemysłem, rozwiązując sownarchozy i przywracając tradycyjne, ogólnozwiązkowe ministerstwa branżowe (1965 r.). Skutkiem tego gospodarki poszczególnych republik zostały w pełni podporządkowane interesom imperium, na którego czele stało Biuro Polityczne (w 1966 r. przywrócono tę nazwę dla naczelnego gremium partyjnego; w tymże roku reaktywowano termin "sekretarz generalny"). określenie Milovana Djilasa Nowa ekipa oparła się na uchwale czerwcowego plenum z 1956 r. "O przezwyciężeniu kultu jednostki i jego następstw". Powrót do status quo ante łączył się z zaostrzeniem represji wobec społeczeństwa, które początkowo nie dostrzegało konserwatywnego, neostalinowskiego w istocie charakteru przewrotu. W 1966 r. na kilkuletni pobyt w łagrze skazano prozaików Julija Daniela i Andrieja Siniawskiego, którzy opublikowali na Zachodzie zbiór utworów satyrycznych (w czasach Chruszczowa za tego typu ,,wykroczenia" nie karano pozbawieniem wolności). Proces ten był pierwszą polityczną rozprawą pokazową w dziejach ZSRR, w której oskarżeni nie przyznali się do winy, a ich rodziny nie spotkały się z izolacją społeczną. Objęcie szefostwa KGB przez Jurija Andropowa (1967 r.) wzmogło jeszcze bardziej prześladowania dysydentów. W 1967 r. aresztowano m.in. kilkudziesięciu członków i kandydatów istniejącej od trzech lat największej podziemnej organizacji Wszechrosyjskiego SocjalnoChrześcijańskiego Związku Wyzwolenia Ludu. Byli oni skupieni wokół programu negującego gospodarczy i polityczny ustrój ZSRR. Widzieli Rosję jako państwo "teokratyczne, socjalne, przedstawicielskie i ludowe". Spiskowcy po rozbudowaniu konspiracji zamierzali przejąć władzę, podobnie jak bolszewicy metodą walki zbrojnej. Na nawrót represji środowiska niezależne, które zaczęły się kształtować w elitach intelektualnych radzieckiego społeczeństwa, odpowiedziały konsolidacją m.in. wokół osoby Andrieja Sacharowa. Szczupłe szeregi tego ruchu (razem z sympatykami było to około tysiąca osób) zostały jednak zupełnie "prześwietlone" i rozbite przez policję polityczną. Upowszechnienie praktyki przetrzymywania dysydentów w Zakładach psychiatrycznych, surowość ferowanych wyroków i zasięg aresztowań stosowanie selektywnego terroru, czyli uderzenie tam, gdzie opadał strach wszystko to razem doprowadziło do "uspokojenia" rozdyskutowanego w dobie Chruszczowa społeczeństwa.
Gospodarka
Centralizacja systemu rządzenia przemysłem wiązała się z niepowodzeniem reform premiera Kosygina. Zainicjowane przez niego w 1965 r. przekształcenia miały opierać się na ocenie przedsiębiorstwa z punktu widzenia jego zysku ("socjalizm rynkowy"), O klęsce tych, niewątpliwie racjonalnych, zamierzeń zadecydował opór biurokracji, nie skłonnej do rezygnacji z nie wymagającego inicjatywy i niwelującego osobistą odpowiedzialność systemu dyrektywnorozdzielczego. Przeciwnikiem zmian okazał się zresztą sam Breżniew, powiązany ze skrajnie statycznym sektorem wojskowoprzemysłowym. Osobiste związki z sekretarzem generalnym, a zwłaszcza potrzeby wynikające z wyścigu zbrojeń sprawiły, że sektor ów wszedł w okres niezwykłej prosperity. Przesądziło to o kierunku rozwoju gospodarczego ZSRR. Inwestycje skupiły się na przemyśle ciężkim oraz na wydobywaniu surowców strategicznych (ropa naftowa, węgiel, rudy żelaza i metali kolorowych, uran); zaniedbano natomiast elektronikę, technikę komputerową i długofalowe badania skierowane na tworzenie nowoczesnych technologii. Efekty błędnej strategii gospodarczej i brak wyobraźni w sprawie kierunków i priorytetów rozwojowych współczesnego świata najwcześniej stały się widoczne w dziedzinie lotów kosmicznych. W 1969 r. Amerykanie jako pierwsi wylądowali na Księżycu. ZSRR zaczął wyraźnie przegrywać rywalizację w tej niezwykle prestiżowej dziedzinie.
Polityka narodowościowa
Po upadku Chruszczowa nastąpiło zaostrzenie kursu w polityce narodowościowej. Nowa ekipa z uporem propagowała tezę XXI zjazdu o powstawaniu, a z czasem nawet o istnieniu "narodu radzieckiego" i wynikającego z tego faktu "radzieckiego patriotyzmu". To ostatnie pojęcie sprowadzało się do przeświadczenia o szczególnej misji Rosji, która to misja ziściła się w komunistycznej rewolucji. W świetle powyższych założeń stawało się oczywiste, dlaczego język i kultura rosyjska zajmują w wielonarodowym Związku Radzieckim pozycję dominującą. Rusyfikacja, prowadzona nieprzerwanie od początku lat trzydziestych, zyskała ponownie (niczym za czasów Stalina) niemal oficjalne poparcie. Postępowała ona naprzód także samorzutnie; dziesięciolecia nieprzerwanej praktyki wytworzyły w konformistycznym aparacie partyjnopaństwowym pewien system zachowań jej sprzyjających. Na Białorusi i Ukrainie (bez zachodniej części) stało się zwyczajem, że każdy przedstawiciel władzy radzieckiej (także nauczyciel) reagował niesmakiem i potępieniem na sam fakt posługiwania się językiem narodowym ("językiem burżuazyjnych nacjonalistów"). Powyższa praktyka dnia powszedniego, będąca jedną z najistotniejszych metod rusyfikacji, została opisana obszernie w 1965 r. przez ukraińskiego publicystę Iwana Dziubę w pracy Internacjonaliun czy rusyfikacja. W latach sześćdziesiątych szkołę podstawową ukończyły roczniki objęte rusyfikacyjną ustawą o szkolnictwie z przełomu lat 19581959. Coraz większa procentowo część uczniów kontynuowała naukę w języku rosyjskim. Szkoły średnie i sale wykładowe na wyższych uczelniach, gdzie nauczanie prowadzono w językach narodowych, zaczęły świecić pustkami. Tak oto w "naturalny" sposób rodziła się potrzeba dalszego redukowania roli języków narodowych w oświacie. W pełni zrealizowano uchwalone jeszcze w 1963 r. podporządkowanie republikańskich instytucji naukowych Akademii Nauk ZSRR w Moskwie. Od tego momentu uczeni z republikańskich akademii stracili resztki wpływu na plany i kierunki badań, a niemal wszystkie prace naukowe były publikowane w języku rosyjskim. » Ustawa z 1967 r. nie dopuszczała do tworzenia jednostek wojskowych jednolitych narodowo. Rekruci nie mogli odtąd stacjonować w swojej republice. Odbywali służbę w oddziałach mieszanych, najczęściej pod J| dowództwem Rosjan, i z konieczności posługiwali się językiem rosyjskim. ^ Jednocześnie władza wzmogła represje wobec odrodzonych w latach odwilży środowisk patriotycznych. Akcja ta po raz kolejny w dziejach ZSRR miała najostrzejszy przebieg na Ukrainie, gdzie w końcu lata 1965 r. aresztowano kilkudziesięciu najwybitniejszych obrońców narodowego języka i kultury (m.in. Mychajła Horynia), Represje te nie słabły przez szereg lat. W 1966 r. na przykład ' uwięziono Walentyna Moroza, w 1968 r. Wiaczesława Czornowiła. Pomimo ograniczania kompetencji biurokracji republikańskiej (19651968) Breżniew zezwalał I sekretarzom rozległego imperium na dużą samodzielność w zakresie nie objętym płynącymi z Moskwy ! dyrektywami. W rezultacie I sekretarze w republikach muzułmańskich przekształcili się w lokalnych satrapów. I sekretarz KP Uzbekistanu Szafar Raszydow czuł się jak udzielny książę, pod warunkiem wszakże wykonania zakreślonego przez Moskwę planu produkcji bawełny. Na i analogicznych zasadach funkcjonował w Kazachstanie Diunmuhamed Kunajew. Rządy lokalnych satrapów doprowadziły do rozbudowania l systemu korupcji i powstania zorganizowanej przestępczości. Ową swoistą samodzielność próbował wykorzystać I sekretarz KP Ukrainy Petro Szełest ortodoksyjny komunista, nie pozbawiony jednak wrażliwości na żywotne sprawy swego narodu. Na jego to zamówienie Iwan Dziuba napisał rozprawę o przyczynach obumierania języka ukraińskiego. Również z jego polecenia praca ta trafiła do wszystkich sekretarzy komitetów obwodowych na Ukrainie. W 1966 r. Szelest wezwał publicznie literatów, by z troską i szacunkiem odnieśli się do mowy ojczystej, zapewniając ich, że partia będzie popierać wzrost ukraińskojęzycznych publikacji. Później wielokrotnie jeszcze składał zapewnienia w podobnym duchu. Wynarodowiony aparat KPU bynajmniej go w powyższych kwestiach nie popierał. Szełest nie był jednak w stanie samodzielnie powstrzymać procesu rusyfikacji. Swoją działalnością przyhamował jednak jej złowieszcze skutki. W 1972 r. Politbiuro uznało, że szef KPU jest niebezpieczny z punktu widzenia interesów imperium, i zdecydowało przenieść go do Moskwy na stanowisko wicepremiera rządu centralnego. Wraz z odejściem Szełesta zakończyła się tak zwana sterowana ukrainizacja. Innym ważnym zjawiskiem epoki Breżniewa, rysującym się wyraźnie już w latach sześćdziesiątych, okazały się bardzo silne, wzrostowe tendencje demograficzne narodów muzułmańskich. Procentowy udział Rosjan w ogólnej liczbie ludności imperium zaczął spadać z prawie % (1959 r.) do około 51% (1982 r.). Szczególnie szybko utracony dystans odrabiali Kazachowie. Ich odsetek w ojczystej republice wzrósł w latach 19561969 z 29,8% na początku okresu do 36% przy jego końcu; analogicznie liczby dla Rosjan w Kazachstanie kształtowały się odpowiednio: 42,7% i 40,8%.
3. Kraje "demokracji ludowej”
Uwagi wstępne
Wraz z odejściem ekipy Chruszczowa od prowadzonych przez Stalina przygotowań do konfliktu globalnego i poświęceniem się długofalowej rywalizacji politycznogospodarczej z państwami Zachodu Europa Środkowa i Bałkany straciły nieco w oczach Moskwy na znaczeniu strategicznym. W rezultacie przerwano proces intensywnej unifikacji państw tego regionu. Przywrócono ponadto stosunki dyplomatyczne z Jugosławią i z większą tolerancją zaczęto odnosić się do pewnych, mniej istotnych odchyleń od ortodoksyjnej linii komunistycznej (np. utrzymywanie indywidualnego rolnictwa i niezależnego Kościoła katolickiego w Polsce, rumuńskie próby stworzenia narodowej ideologii komunistycznej). Ze swojej strony Związek Radziecki ograniczał się jedynie do niezbędnych, z własnego punktu widzenia, interwencji na rzecz integralności imperium (np. interwencja na Węgrzech w 1956 r., inwazja na Czechosłowację w 1968 r., przygotowania do interwencji w Polsce w latach 19801981), godząc się jednocześnie na utratę Albanii, stanowiącej najmniej istotny fragment radzieckiej strefy wpływów w Europie. Stopniowo znacznej redukcji uległo również znaczenie i sama treść ideologii, do tej pory traktowanej jako podstawowe spoiwo imperium. Zwłaszcza po interwencji w Czechosłowacji ideologię marksistowską zaczęto traktować coraz bardziej instrumentalnie, najczęściej jako usprawiedliwienie utrzymywania w krajach Europy Środkowej i na Bałkanach dyktatorskiej formy rządów, która jednak zapewniała skuteczną kontrolę nad państwami satelickimi. (W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych podstawowym czynnikiem dyscyplinującym ekipy kierownicze krajów ,,demokracji ludowej" stał się argument nagiej siły militarnej, sformułowany w tzw. doktrynie Breżniewa.) Pod koniec lat sześćdziesiątych najważniejszym problemem państw bloku radzieckiego stały się narastające trudności gospodarcze, wynikające z głębokiej i trwałej niewydolności centralnie sterowanej i niemal całkowicie zetatyzowanej gospodarki planowej. Zjawisko to z punktu widzenia Moskwy okazało się bardzo niebezpieczne. Rodziło bowiem narastające niezadowolenie społeczne, które destabilizowało sytuację w regionie, a nawet, jak w przypadku Polski, mogło spowodować upadek lokalnych, popieranych przez Kreml ekip kierowniczych. Poszczególne kraje usiłowały przezwyciężyć kryzys wprowadzając drakońskie oszczędności budżetowe (Rumunia) lub odwrotnie, zaciągając ogromne pożyczki zagraniczne w celu modernizacji przestarzałej gospodarki (Polska). Jednak tylko Węgry i, znajdująca się już poza blokiem radzieckim, Jugosławia zdecydowały się na poważniejsze reformy gospodarcze i wprowadzenie do ekonomiki socjalistycznej niektórych elementów gospodarki rynkowej. Reformy te okazały się jednak połowiczne i w dłuższym okresie nieskuteczne, natrafiły bowiem na barierę w postaci totalitarnego ustroju politycznego. Kontynuowanie przebudowy gospodarczej musiałoby nieuchronnie doprowadzić do demontażu dyktatury partii komunistycznej i pluralizacji życia społecznego, co było nie do pomyślenia ani dla lokalnych ekip partyjnych, ani dla zespołu Breżniewa.
Czechosłowacja
Podobnie jak śmierć Stalina, rewelacje XX zjazdu KPZR nie wywołały większego poruszenia wśród kierownictwa KPCz. W dużej mierze było to spowodowane faktem, iż całkowitą kontrolę nad życiem politycznym kraju sprawowali ludzie, którzy sami aktywnie uczestniczyli w aranżowaniu procesów pokazowych i nasilających się represji, obawiali się więc, by próby liberalizacji życia społecznego nie zakończyły się utratą przez nich władzy, a nawet postawieniem ich przed sądem. W ciągu 1956 r. Biuro Polityczne KC KPCz przyznało co prawda, że w Czechosłowacji miały miejsce "fakty naruszania prawa", za co winą obarczono... byłego sekretarza generalnego Rudolfa Slanskiego, po czym, nie wyciągając prawie żadnych konsekwencji personalnych we własnych szeregach, zamknięto dyskusję publiczną na ten niewygodny temat. W listopadzie 1957 r. zmarł prezydent Antonin Zapotocky, jego zaś następcą został Antonin Novotny, który jednocześnie sprawował funkcję I sekretarza KC KPCz. Zmiana ta utrwaliła totalitarne praktyki wśród członków kierownictwa partii komunistycznej, czego wyrazem stała się nowa konstytucja, uchwalona w 1960 r.; zmieniła ona nazwę państwa na: Czechosłowacka Republika Socjalistyczna (CSRS) oraz zlikwidowała nieomal całkowicie uprawnienia władz słowackich. Z czasem jednak narastające trudności gospodarcze, konflikt z ówczesnym dogmatycznym ministrem spraw wewnętrznych Rudolfem Barakiem oraz obawa przed przekształceniem Czechosłowacji w stalinowski skansen na wzór Albanii zmusiły Novotnego do zapoczątkowania kontrolowanej liberalizacji. Jesienią 1961 r. wygłosił on na plenarnym posiedzeniu KC KPCz płomienną deklarację walki z "kultem jednostki", w sierpniu zaś 1962 r. zwrócił się do Biura Politycznego o powołanie komisji dla zbadania procesów politycznych lat 19481954. W tym też czasie rozpoczęto zwalnianie z więzień pierwszych represjonowanych, a w sierpniu 1963 r. wyniki prac komisji podano do publicznej wiadomości, co spowodowało przełamanie bariery strachu i zainicjowało społeczną dyskusję. Równocześnie ze stanowisk partyjnych zaczęto usuwać bardziej skompromitowanych działaczy. W kwietniu 1963 r. utracił stanowisko I sekretarz KC Komunistycznej Partii Słowacji Karol Bacilek (w latach 19521953 minister bezpieczeństwa narodowego), na jego zaś miejsce powołano Alexandra Dubceka. Za zmianami politycznymi następowała stopniowa liberalizacja życia intelektualnego. Podejmowano próby odkłamania historii najnowszej, pod kierunkiem prof. Oty Sika inicjowano studia nad gospodarką, wydawano wolne od wpływów socrealizmu utwory literackie autorstwa m.in. Bohumila Hrabala i Josefa Skvoreckiego. W 1967 r. proces reform wymknął się spod kontroli. Społeczeństwo coraz krytyczniej oceniało ekipę Novotnego i oczekiwało jej odejścia, w KPCz zaś wzrastały wpływy coraz liczniejszej opozycji reprezentowanej z jednej strony przez reformatorów (Dubćek, Husak, Milan Hubi i Ladislav Novomesky), a z drugiej przez dogmatyków (Vasil BiPaka i Alois Indra). Próby powstrzymania krytyki przez odebranie buntowniczemu Czechosłowackiemu Związkowi Literatów tygodnika "Literami" noviny" wzbudziły liczne protesty i pogorszyły tylko położenie ekipy rządzącej. 31 października 1967 r., po awarii oświetlenia w akademikach jednej z dzielnic Pragi, studenci zorganizowali nocną manifestację pod aluzyjnym hasłem "Więcej światła!", którą brutalnie rozbiła policja. Stało się to sygnałem dla opozycji wewnątrzpartyjnej, która na posiedzeniu plenarnym KC KPCz 1920 grudnia 1967 r., za przyzwoleniem Moskwy, poddała gruntownej krytyce politykę Novotnego, 5 stycznia 1968 r. zaś usunęła go ze stanowiska I sekretarza. Novotny pozostał jednak prezydentem Republiki. Na nowego I sekretarza KC KPCz wybrano Dubceka, na opróżnione zaś przez niego stanowisko I sekretarza KC Komunistycznej Partii Słowacji powołano V. BiFaka. Nowe kierownictwo w pierwszych miesiącach urzędowania stworzyło warunki do zapoznania społeczeństwa ze skalą i metodami represji z lat pięćdziesiątych, co doprowadziło do całkowitej kompromitacji odsuniętej od władzy ekipy. Kilku wysokich urzędników, zaangażowanych bezpośrednio w przygotowania procesów politycznych, popełniło samobójstwo, sam zaś Novotny, pod presją opinii publicznej, 22 marca 1968 r. złożył rezygnację z urzędu prezydenta. Jego następcą został generał Ludvik Svoboda, który 8 kwietnia 1968 r. powołał nowy rząd z reformatorem Oidrichem Cernikiem na czele. Wiosną 1968 r. nader szybkiej pluralizacji uległa czechosłowacka scena polityczna ("Praska Wiosna"). Do samodzielnej roli zaczęły aspirować ściśle dotąd uzależnione od komunistów partie satelickie: Czechosłowacka Partia Socjalistyczna, Czechosłowacka Partia Ludowa, oraz słowackie: Partia Wolności i Partia Odrodzenia. Powstało szereg inicjatyw obywatelskich jak Klub Zaangażowanych Bezpartyjnych (KAŃ) oraz klub byłych więźniów politycznych, zwany K231 od numeru represyjnej ustawy z 1948 r. "o ochronie republiki ludowodemokratycznej". Podstawowe jednak znaczenie miały podziały wewnątrz KPCz. Po usunięciu Novotnego dotychczasowa opozycja rychło rozpadła się na zwolenników szybkiej demokratyzacji kraju, którym przewodził Dubcek, oraz "realistów", którzy tak jak Husak czy Novomesky postulowali przede wszystkim odzyskanie kontroli nad społeczeństwem. Ponadto w szeregach KPCz znajdowało się jeszcze sporo partyjnego betonu, którego przedstawiciele, tacy jak Bil'ak czy Indra, reprezentowali raczej radzieckie niż czechosłowackie interesy państwowe. 9 kwietnia 1968 r. ogłoszony został przez Komitet Centralny KPCz program działania, nazywany popularnie "programem otwartych drzwi". Deklarowano w nim ,,oczyszczenie komunizmu z dawnych wypaczeń" oraz poszerzenie swobód obywatelskich i politycznych przy zachowaniu nadrzędnej i kierowniczej roli KPCz. Program miał charakter kompromisowy i nie zadowalał żadnej z partyjnych frakcji. Dokumentem o przełomowym dla "Praskiej Wiosny" znaczeniu okazała się ogłoszona 27 czerwca 1968 r. deklaracja "Dwa tysiące słów do robotników, rolników, naukowców, nauczycieli i innych", autorstwa Ludvika Vacuh"ka. Wzywała ona społeczeństwo do uczestnictwa w procesie demokratyzacji pod przewodnictwem zreformowanej partii komunistycznej. Dokument, podpisany początkowo przez siedemdziesięciu czołowych uczestników czechosłowackiego życia publicznego, stał się impulsem dla rozpoczęcia odbudowy społeczeństwa obywatelskiego: w ciągu kilku tygodni od opublikowania deklaracji podpisało się pod nią około czterdziestu tysięcy osób. Przemiany w Czechosłowacji wywołały głębokie zaniepokojenie wśród kierownictwa radzieckiego i przywódców innych państw obozu. Obawiano się, że zaraźliwy przykład "socjalizmu z ludzką twarzą" może zachęcić do działania ambitnych reformatorów z ich własnego otoczenia. Począwszy od wiosny 1968 r. kierownictwo czechosłowackie zmuszane było do nieustannego tłumaczenia się ze swoich decyzji przed rozmaitymi delegacjami "bratnich" państw. Do pierwszego takiego spotkania doszło 23 marca 1968 r. w Dreźnie, po raz ostatni zaś Dubćek zapewniał o socjalistycznym charakterze przemian w kraju 17 sierpnia 1968 r. w Komamie, podczas spotkania z Janosem Kadarem. Deklaracje Dubceka nie znalazły zrozumienia u przywódców Związku Radzieckiego, Polski, Węgier, NRD i Bułgarii. 16 lipca 1968 r. wystosowali oni do KC KPCz listultimatum potępiający praskie reformy, w którym znalazła się klasyczna wykładnia doktryny politycznej określanej później jako doktryna Breżniewa. Stwierdzono w nim, że socjalizm w Czechosłowacji został zagrożony przez reakcję, co nie jest problemem wyłącznie państwa czechosłowackiego, ale wszystkich krajów wspólnoty socjalistycznej, które mają prawo (jeśli nie obowiązek) udzielić mu pomocy środkami, jakie uznają za stosowne. W następnych tygodniach przywódcy czechosłowaccy znaleźli się pod silną presją dyplomatyczną ZSRR i jego sojuszników. Potęgowało ją dodatkowo rozpoczęcie 20 czerwca 1968 r. na terenie CSRS największych w historii manewrów wojskowych Armii Radzieckiej. Pomimo to ani podczas rozmów w Ciernej nad Cisą prowadzonych w dniach od 29 lipca do l sierpnia 1968 r., ani w trakcie debat 23 sierpnia 1968 r. w Bratysławie nie udało się zmusić ekipy Dubceka do uległości. W tej sytuacji przywódcy pięciu państw Układu Warszawskiego zdecydowali się na przeprowadzenie operacji "Dunaj", czyli na zbrojną inwazję na Czechosłowację w nocy z 20 na 21 sierpnia 1968 r., oficjalnie na prośbę grupy anonimowych członków rządu i Komitetu Centralnego KPCz. Wojska rządowe nie stawiały oporu. Do walk na lokalną skalę doszło jednak w Pradze głównie z radzieckim desantem, który opanował lotnisko i zaatakował rozgłośnię radiową. Łącznie liczbę ofiar inwazji szacuje się na około dwieście osób, w znacznej części cywilów. Odpowiedzią Czechów i Słowaków były za to masowe demonstracje protestacyjne przeciwko interwentom. Przywódcy państw biorących udział w agresji nie byli zainteresowani długotrwałą okupacją Czechosłowacji. Dubćeka i kilku innych liderów "Praskiej Wiosny" przetransportowano w kajdankach do Moskwy, gdzie 26 sierpnia 1968 r. zmuszono ich do podpisania tzw. protokołu moskiewskiego, w którym wyrażali zgodę na stacjonowanie w CSRS wojsk radzieckich i zapowiedzieli odwrót z drogi reform. Była to faktyczna kapitulacja grupy reformatorów partyjnych, których w następnych miesiącach stopniowo odsunięto od władzy. Na pierwszy ogień 5 września 1968 r. poszedł minister spraw wewnętrznych Josef Pavel, kilkanaście dni później tj. 19 września ustąpił minister spraw zagranicznych Jin Hajek, 17 kwietnia 1969 r. z funkcji I sekretarza KC KPCz zrezygnował sam Dubćek, zastąpiony przez cieszącego się zaufaniem Breżniewa Gustava Husaka (od 1975 r. także prezydenta Republiki) 28 stycznia 1970 r. ze stanowiska premiera ustąpił O. Cemfk. Pomimo protestów znacznej części społeczeństwa, których symbolem stało się samospalenie w Pradze 16 stycznia 1969 r. studenta Jana Palacha, nowe władze rozpoczęły wprowadzanie w życie polityki tzw. normalizacji, równoznacznej z restauracją totalitarnych porządków. W jej wyniku przywrócono cenzurę, pozbawiono pracy nieprawomyślnych naukowców, odbierając wielu z nich środki do życia i zmuszając do poniżających zajęć zarobkowych. Doprowadzono do emigracji około stu pięćdziesięciu tysięcy osób, a na fali rozrachunków wewnątrzpartyjnych usunięto z KPCz blisko pół miliona członków oskarżanych o "rewizjonizm", niektórym z nich wytoczono nawet procesy sądowe. Z drugiej strony, aby stworzyć pozory kontynuacji niektórych reform zapoczątkowanych podczas "Praskiej Wiosny", 30 października 1968 r. w Bratysławie uroczyście podpisano nową ustawę konstytucyjną, przekształcającą Czechosłowację w czechosłowackie państwo federacyjne. Doświadczenia "Praskiej Wiosny" oraz pokazowa lekcja doktryny Breżniewa, podobnie jak wydarzenia marcowe w Polsce, skompromitowały radziecki model państwa i w ogóle komunizm w oczach znacznej części dotychczasowych sympatyków, którzy ku swemu zaskoczeniu odkryli antysemicki i imperialny charakter tej doktryny. Klęska reformatorskiej koncepcji "socjalizmu z ludzką twarzą" załamała natomiast wiarę tych nielicznych kręgów opozycyjnych w krajach bloku radzieckiego, które krytycznie oceniając tzw. realny socjalizm, liczyły na jego ewolucję i postępującą demokratyzację.
Węgry
W wygłoszonym 12 listopada 1956 r. przemówieniu programowym Janos Kadar zapowiedział walkę zarówno z przejawami "stalinizmu", jak i z "tendencjami prawicowymi". W rzeczywistości w pierwszych latach sprawowania władzy I sekretarz WSPR zdecydowanie koncentrował się na tym drugim zagadnieniu. Na podstawie uchwalonego w grudniu 19 6 r. ustawodawstwa wyjątkowego ścigano uczestników powstania i osoby zaangażowane w działalność niepodległościową, w wyniku czego na karę śmierci zostało skazanych około dwóch tysięcy osób. Symboliczny wręcz wymiar uzyskała sprawa Imre Nagya i trzech jego współpracowników, którzy, opuściwszy 22 listopada 1956 r. teren ambasady jugosłowiańskiej, zostali wbrew wcześniejszym ustaleniom aresztowani, wywiezieni na terytorium Rumunii i w czerwcu 1958 r., po tajnym procesie przed Węgierskim Sądem Najwyższym, skazani na karę śmierci. Inny los spotkał kardynała Józsefa Mindszentyego, który po piętnastu latach przebywania na terenie ambasady amerykańskiej, dopiero w 1971 r. mógł opuścić Węgry i udać się do Watykanu. Początkowo pozycja polityczna Kadara była bardzo słaba i opierała się głównie na sile stacjonujących na Węgrzech jednostek Armii Radzieckiej. Dlatego też uważany przez znaczną część społeczeństwa za zdrajcę, przywódca WSPR jesienią 1956 r. przystąpił do pacyfikacji nastrojów opozycyjnych. Po likwidacji ugrupowań demokratycznoniepodległościowych ośrodkiem opozycji stały się rady zakładowe, a także, prezentujący głos intelektualistów, Węgierski Związek Pisarzy. Z czasem komunistom udało się przekształcić rady w instytucję fasadową, w grudniu zaś 1956 r. Związek Pisarzy został rozwiązany. Umocniwszy dostatecznie swoją władzę, reżim Kadara stopniowo odchodził od stosowania represji, czego wyrazem stały się ogłoszone w 1960 i 1963 r. amnestie dla skazanych uczestników powstania, coraz częstsze posługiwanie się frazeologią patriotyczną, wykluczenie z partii czołowych stalinistów z Rakosim i Gero łącznie, a także proklamowanie przez WSPR od 1962 r. nowego, liberalnego kursu pod hasłem "kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami". Jednocześnie przystąpiono do realizacji znaczących dla gospodarki reform. Węgierskie kierownictwo zerwało z polityką forsownej industrializacji już w drugiej połowie lat pięćdziesiątych. Podjęto wówczas wysiłki zmierzające do podniesienia poziomu życia obywateli, w latach zaś 19591961 przeprowadzono skuteczną akcję kolektywizacji gospodarstw wiejskich. Zasadnicze jednak decyzje w sprawie przyszłej reformy gospodarczej zapadły na VIII zjeździe WSPR w 1962 r. jW ciągu następnych sześciu lat opracowano jej szczegółowe wytyczne, zmierzające m.in. do zwiększenia samodzielności ekonomicznej przedsiębiorstw, uelastycznienia cen, ograniczenia roli instytucji centralnych, oraz prowadzenia gospodarki planowej opartej na realnych planach perspektywicznych, zdolnych do przekształceń w trakcie ich realizacji. Jednocześnie jednak państwo zachowywało w ręku szereg ważnych instrumentów gospodarczych w tym decyzje w sprawie ogólnego poziomu cen i płac, monopol w dziedzinie handlu zagranicznego, wyłączne prawo przydzielania koncesji i licencji, kontrolę nad obrotem dewizami. Przede wszystkim jednak nie zrezygnowano z naczelnego dogmatu ekonomii komunizmu o wyższości gospodarki uspołecznionej (czytaj: państwowej) nad indywidualną. Realizację reformy gospodarczej rozpoczęto na Węgrzech l stycznia 1968 r. Nad jej wykonaniem czuwał zespół ekonomistów pod kierownictwem ówczesnego premiera Jeno Focka. Pomimo początkowych sukcesów, reforma nie przyniosła oczekiwanych rezultatów: narastające problemy musiano by rozwiązywać przez stopniowe i pełniejsze liberalizowanie życia gospodarczego, na co kierownictwo partii nie mogło sobie pozwolić z zasadniczych względów ideowopolitycznych. W efekcie podczas odbytego w listopadzie 1970 r. X zjazdu WSPR zadeklarowano powrót do centralnego kierowania gospodarką. Ostateczny odwrót z drogi reform plenum KC ogłosiło w listopadzie 1972 r.
Bułgaria
Kwietniowe plenum Bułgarskiej Partii Komunistycznej, które odbyło się po XX zjeździe KPZR, stało się przełomowym wydarzeniem w historii partii. Odsunięty od władzy Wyłko Czerwenkow został obciążony odpowiedzialnością za "kult jednostki" i niesłuszne skazanie Trajczo Kostowa. Pierwszą osobą w państwie został główny oponent Czerwonkowa Todor Żiwkow. Od 1956 r. wzrosło znaczenie Zgromadzenia Narodowego, które zaangażowało się w prace nad nowym kodeksem karnym i dążyło do przejęcia kontroli nad rządem. Mimo takich i podobnych ruchów mających świadczyć o liberalizacji życia w Bułgarii wszelkie działania o charakterze opozycyjnym były tępione z całą surowością prawa. W grudniu 1956 r. milicja otrzymała prawo internowania i przesiedlania przeciwników politycznych i przestępców kryminalnych, pod nadzorem prokuratury. Zamknięty w 1953 r. obóz pracy w Belene ponownie stał się potrzebny, a od lutego 1957 r. osadzono tam 257 osób za działalność kontrrewolucyjną (obóz zlikwidowano w 1959 r.). Od 1959 r. otworzono na terytorium Bułgarii obozy pracy w Łoweczu i Skrawenie, zaliczane do najcięższych w bloku radzieckim. Do 1962 r. bez wyroków sądowych więziono w tych obozach ponad tysiąc osób. Bułgaria w pełni powielała scenariusz radziecki. Naśladując Chruszczowa Żiwkow usunął trzech znanych komunistów z kierownictwa partii, przeprowadził nową reformę administracyjną (styczeń 1959 r.) oraz skopiował radziecki eksperyment z partyjnymi komisjami kontroli w poszczególnych branżach gospodarki. Pod pretekstem wypaczeń w działalności MSW pod koniec lat czterdziestych i zarzucając im nadużycia władzy usunięto w 1962 r. Czerwonkowa i Antona Jugowa, Żiwkow zaś uzyskał pełną kontrolę nad rządem i partią. Liberalizacja rozpoczęta jesienią 1962 r. zamknięciem obozów pracy zakończyła się uchwaleniem amnestii w 1963 r. dla więźniów politycznych. Po upadku Chruszczowa Żiwkow demonstracyjnie podkreślał dobre stosunki łączące go z nowym przywódcą radzieckim, skupiając się na likwidacji pozostałych w partii zwolenników Czerwenkowa.
Rumunia
Pod wpływem wydarzeń węgierskich doszło 27 października 1956 r. w Timisoarze do manifestacji studenckich. Memorandum ogłoszone w czasie ich trwania żądało wolności słowa, likwidacji "kultu jednostki", poprawy warunków bytowych robotników i studentów oraz wycofania armii radzieckiej z Rumunii. W przypadku niespełnienia postulatów grożono strajkiem generalnym. Demonstracje spacyfikowała policja; kilka tysięcy aresztowanych studentów zostało relegowanych z uczelni. Trzech organizatorów wystąpień (A. B'aghiu, T. Stanca, C. Mutiu) skazano na wieloletnie kary więzienia. Wystąpienia w Siedmiogrodzie zdusiły w zarodku wszelkie plany liberalizacji ustroju w Rumunii. Zamiast spodziewanych ustępstw powrócono do przymusowej industrializacji, ponownie też uwięziono zwolnionych uprzednio więźniów politycznych. Dyskusje w partii nad procesem destalinizacji nie przybrały takich rozmiarów jak w innych krajach bloku i zakończyły się klęską reformistycznej grupy Mirona Constantinescu. Spóźniona destalinizacja w wydaniu rumuńskim rozpoczęła się w latach 19621964 i doprowadziła do uwolnienia większości więźniów politycznych. W wyniku radzieckorumuńskich konsultacji w Bukareszcie (2 listopada 1956 r.) Rumunia wyraziła zgodę na interwencję na Węgrzech, a następnie uwięzienie Imre Nagya na swoim terytorium. Zaufanie, jakie zdobył I sekretarz RPK GheorghiuDej, pozwoliło mu uzgodnić z Moskwą w maju 1958 r. wycofanie z Rumunii wojsk radzieckich, co nastąpiło w lipcu 1958 r. Do 1960 r. ZSRR tolerował oferty współpracy, jakie Bukareszt wysuwał pod adresem państw zachodnich. Minister spraw zagranicznych łon Gheorghe Maurer odwiedził w latach 19591960 większość krajów zachodnioeuropejskich, doprowadzając do ugody w sprawie odszkodowań za skonfiskowaną przez komunistów własność. Celem nadrzędnym tych wizyt było wytworzenie przekonania o niezależności Rumunii i możliwości budowy przez państwa zachodnie rumuńskich kompleksów przemysłowych. Kryzys nastąpił w 1960 r., kiedy ZSRR odmówił kredytowania budowy kompleksu metalurgicznego Galami. Sprawa Galami pojawiła się na posiedzeniu RWPG w czerwcu 1962 r., na którym strona radziecka ustaliła zasadę podejmowania kluczowych decyzji inwestycyjnych nie przez rządy państw członkowskich, ale przez reprezentowaną przez Radę Wzajemnej Pomocy Gospodarczej strukturę ponadnarodową. Długa walka o samodzielność decyzji gospodarczych, jaką podjęli Rumuni, zakończyła się ustępstwem ze strony Chruszczowa w lipcu 1963 r. W pierwszej połowie lat sześćdziesiątych poziom rozwoju gospodarczego Rumunii uchodził za jeden z najwyższych na świecie. Wizytówką Rumunii stała się budowa (wspólnie z Jugosławią) jednej z największych hydroelektrowni w Europie Żelazne Wrota na Dunaju, oraz powstałej w kooperacji z Renault fabryki samochodów osobowych w Pitesti. Do połowy lat sześćdziesiątych znacznie podniosła się stopa życiowa społeczeństwa, z czym wiązał się także rozwój budownictwa mieszkaniowego.
Albania
Po zerwaniu z ZSRR Albania całkowicie odizolowała się od innych państw. Manifestacją tego był fakt, że jako jedyny kraj, pomimo zaproszenia, nie brała udziału w obradach KBWE w 1975 r. Na arenie międzynarodowej Albańczycy stali się rzecznikami zaostrzania konfliktu chińskoradzieckiego, dzięki czemu uważali się za niezbędnych dla Pekinu jego sojuszników w Europie. Skalę zaangażowania po stronie Chin oddaje używane przez państwa bloku komunistycznego w odniesieniu do Albanii pogardliwe określenie "chiński lotniskowiec". Nic dziwnego, że pomoc zakresie sprzętu wojskowego i medycznego. Pierwszoplanowym celem gospodarki albańskiej w obliczu "nieuchronnej wojny" było uzyskanie samowystarczalności w zakresie produkcji żywności. Stąd znaczne dostawy chińskich maszyn rolniczych i finansowanie przez Pekin budowy fabryk traktorów oraz nawozów sztucznych. Z pomocą kredytów chińskich w połowie lat sześćdziesiątych zbudowano kompleks hydroenergetyczny na rzece Drin, który zaspokajał potrzeby kraju. Albańczycy w latach 19651969 doświadczyli konsekwencji chińskiej rewolucji kulturalnej, choć w nieco złagodzonej formie, gdyż pozycja polityczna Envera Hodży w Albanii była znacznie silniejsza niż Mao w Chinach. W propagandzie albańskiej częściej posługiwano się określeniem "rewolucjonizacji" niż "rewolucji kulturalnej". Priorytetem tego ruchu stała się w Albanii walka z tradycjami rodowymi, obyczajami i religią. "Rewolucjonizacja" oznaczała skierowanie części partyjnej elity do pracy w lokalnych organizacjach partyjnych czy też znaczne zmniejszenie różnic uposażeń wyższych urzędników państwowych i robotników. Ważnym posunięciem w zakresie wprowadzania "prawa rewolucyjnego" była decentralizacja sądownictwa, która spowodowała rozwiązanie Ministerstwa Sprawiedliwości i powołanie instytucji "trybunałów ludowych". Dla armii albańskiej "rewolucjonizacja" oznaczała zniesienie stopni oficerskich i powrót do instytucji komisarza politycznego. Przyjęcie chińskiej doktryny wojny ludowej spowodowało przyspieszoną budowę systemu bunkrów na terytorium całego kraju. "Rewolucjonizacja" dotknęła też w szczególny sposób inteligencję, którą zmuszono do ciężkiej fizycznej pracy, tak aby poznała "heroizm robotników". W lutym 1967 r. Hodża określił trzy główne cele swojej polityki tego czasu walka z biurokracją, równouprawnienie kobiet i pełna ateizacja kraju. Szczególnie ważnym elementem "rewolucjonizacji" była działalność antyreligijna. Pozornie spontaniczne działania lokalnych władz w tym zakresie były inspirowane i popierane przez kierownictwo partyjne. W 1967 r. Albania została oficjalnie ogłoszona państwem ateistycznym z prawnym zakazem "propagandy religijnej", przekazaniem budynków kultowych na cele społeczne i poddaniem duchownych "reedukacji". Najdziwniejsze, że względnie łagodna (w porównaniu z chińską inspiracją) albańska "rewolucjonizacja" nie doprowadziła do paraliżu _» gospodarki i nie zakłóciła funkcjonowania państwa. Uwieńczeniem 4"| tego nurtu stała się nowa konstytucja przyjęta w 1976 r. Określała ona Ludową Socjalistyczną Republikę Albanii jako państwo dyktatury proletariatu, partię komunistyczną jako jedyną siłę przewodnią narodu, a marksizm jako jedyną dopuszczalną przez państwo ideologię. Wszelkie formy kultu religijnego zostały prawnie zakazane. Konstytucja zabraniała utrzymywania kontaktów z ZSRR i USA, wprowadzania obcego kapitału czy przyjmowania kredytów zagranicznych. Efektem tych działań stało się pojawienie grupy młodych działaczy, aktywnych w czasie "rewolucjonizacji", z którymi Hodża wiązał nadzieje na przyszłość. Panikę w Tiranie wywołała inwazja na Czechosłowację w 1968 r. Aby usunąć zagrożenie ewentualną interwencją. Zgromadzenie Narodowe podjęło uchwałę o formalnym wystąpieniu Albanii ze struktur Układu Warszawskiego (12 września 1968 r.). Zagrożenie zewnętrzne starano się usuwać także przez bardziej aktywną politykę wobec sąsiadów. W maju 1970 r. Hodża mówił publicznie o możliwości współpracy z Jugosławią. W 1972 r. nawiązano nie istniejące od 1940 r. stosunki dyplomatyczne z Grecją. Trzy lata później Grecja uznała oficjalnie przynależność Północnego Epiru do Albanii. W marcu 1978 r. przebywała w Tiranie grecka delegacja rządowa, zawarto porozumienia o wymianie handlowej i komunikacji lotniczej. Hodźa oświadczył publicznie (po raz pierwszy zresztą), że ludność grecka w Albanii ma prawo do autonomii kulturalnej. Zerwanie z Chinami zostało wymuszone przez zmianę polityki chińskiej. Pod wrażeniem postawy Tito, który w 1968 r. namawiał Dubćeka do ogłoszenia w kraju powszechnej mobilizacji i przeciwstawienia się agresji, strona chińska bez konsultacji z Albanią zdecydowała się na zbliżenie z Jugosławią. Późniejsze przyjęcie Chin do ONZ w 1971 r. również zmniejszyło przydatność albańskiego sojusznika. W dodatku, ku oburzeniu Tirany, Chiny nawiązały w 1972 r. oficjalne kontakty z USA. Po nieudanych próbach narzucenia nowej strategii chińskiej Pekin zaczął ignorować dotychczasowego sojusznika. Rozłam stał się nieuchronny po wizycie Tity w Pekinie w 1977 r. W lipcu 1977 r. prasa albańska skrytykowała rząd ChRL za "odejście od linii marksizmuleninizmu w polityce zagranicznej". 7 lipca 1978 r. Chiny wstrzymały pomoc gospodarczą, finansową i wojskową dla Albanii, a 21 lipca tegoż roku ostatnia grupa specjalistów chińskich opuściła Tiranę.
Jugosławia
Wraz z utworzeniem federacyjnego państwa lata stabilizacji i wprowadzeniem socjalistycznego porządku w gospodarce i życiu społecznym wydawało się, że problem narodowy został w Jugosławii rozwiązany. Jednak sprzeczność między monopolem władzy w jednej, scentralizowanej partii a strukturami federacyjnymi zaczęła wkrótce ciążyć nad tą ustabilizowaną na pozór sytuacją. Nurt opozycyjny wobec kierownictwa Związku Komunistów Jugosławii, który określić można jako rewizjonistyczny, reprezentował Milovan Djilas. W 1957 r. opublikował on socjologiczne studium Nowa klasa, które zdobyło mu rozgłos za granicą, w kraju natomiast niektóre fragmenty książki; z oczywistą krytyką systemu stalinowskiego, uznano za skierowane przeciw ustrojowi Jugosławii. Konflikt zaczął się w czasie ostrej walki ideologicznej związanej z oceną stalinizmu i narastającymi odruchami destabilizacji, kiedy to Djilas ogłoszony został wrogiem ideologii marksistowskoleninowskiej. Oskarżył on kierownictwo partii w tym i Titę oraz starych działaczy o koncentrowanie władzy w jednym ręku, dyktatorskie praktyki i bezwzględne zwalczanie opozycji, ni plenum ZKJ wykluczyło Djilasa z Komitetu Centralnego, a później również z partii. W 1957 r. zaś za wrogą działalność został on pozbawiony wszelkich funkcji i skazany na dziesięć lat ciężkiego więzienia. Innymi potencjalnymi przeciwnikami jugosłowiańskiego status quo byli zwolennicy umacniania centralizmu, krytykujący reformy i rozszerzanie samorządów. Gdy Aleksander Ranković, szef serbskiej służby bezpieczeństwa, w lecie 1966 r. podjął przygotowania do przechwycenia władzy, Tito rozprawił się z nim błyskawicznie. Dwa lata później, gdy doszło do pierwszego otwartego konfliktu w Kosowie, wystarczyły ostre słowa Tity, usunięcie z Centralnego Komitetu za słowa krytyki pod adresem serbskiej administracji dwu starych komunistów Dobricy Ćosicia i Jovana Marjanovicia by konflikt zażegnać. Również gdy w 1967 r. Chorwaci wystąpili z żądaniem, by językowi chorwackiemu przyznać równouprawnienie, wystarczyła ostra reakcja Belgradu, w którą wmieszał się sam Tito, wypowiadając się za podkreśleniem terytorialnej jedności i języka Chorwatów i Serbów. Bardziej brutalnie, bo przy użyciu wojska, zareagował Tito na tzw. "wiosnę chorwacką" w latach 19711972, inspirowaną przez komunistycznych reformatorów. Krótko po masowych czystkach w Chorwacji musiały też odejść z partii rzeczywiście postępowe siły z jej politycznego kierownictwa w innych republikach: Serbii, Macedonii i Słowenii. Ówczesne wydarzenia skłoniły Titę i jego współpracownika Edvarda Kardeija (Słoweńca) do wprowadzenia poważnych zmian w konstytucji jugosłowiańskiej. Była to próba zachowania integracji kraju przy jednoczesnym przyznaniu dużej samodzielności republikom i okręgom autonomicznym. Zrezygnowano z teorii centralizmu federacyjnego, nadając republikom szerokie uprawnienia. W zakresie ustawodawstwa odrzucono tzw. klauzule rezerwowe, na których podstawie federacja mogła ingerować w pewne sfery życia republik. Republiki po reformie mogły posiadać własny system prawny, który musiał być zgodny jedynie z ogólnymi zasadami prawa związkowego. W zakresie stosunków politycznych republiki posiadały własne prawa wyborcze, własną cenzurę (nie dotyczyło to kontaktów z zagranicznymi instytucjami), własne sądy i urzędy adwokackie. Również w kompetencji republik było prowadzenie własnej polityki społecznej. W dalszym ciągu organy federalne, zgodnie z ustaleniami dokonanymi między poszczególnymi republikami, określały założenia planu gospodarczego państwa, systemu monetarnego, handlu zagranicznego, stosunków kredytowych z zagranicą, przepisów celnych, kontroli cen oraz ustalały zasady i wysokość kredytów dla słabo rozwiniętych republik i regionów, określały też w ogóle zasady ogólnofederalnej polityki finansowej. Każda republika posiadała zagwarantowane konstytucją terytorium, którego granic nie można było zmienić bez zgody sąsiadów, oraz swój hymn, i flagę narodową. W 1974 r. osiemdziesięciodwuletni Tito został ogłoszony dożywotnim prezydentem Jugosławii, określono jednocześnie model systemu politycznego mającego funkcjonować po jego śmierci. Pomimo tych radykalnych zmian w stosunkach między związkiem i republikami nie można było mówić o popularności i sukcesie konfederacji. Dopóki działali dawni towarzysze broni z armii dowodzonej przez BrozTitę, dość silnie, bez względu na swą przynależność narodową, odczuwali oni potrzebę jedności wywalczonego przez siebie państwa. Gdy odchodzili, gdy w 1980 r. umarł sam Tito, poparcie dla federacji stopniowo topniało.
4. Bliski Wschód
Eskalacja konfliktu bliskowschodniego
Wojna sześciodniowa Zawieszenie broni na froncie izraelskim w 1956 r. okazało się nader nietrwałe. Nadchodzące lata były okresem częstych incydentów granicznych, wzmożonych szczególnie po 1963 r., wraz z podjęciem przez Izrael prac nad odwróceniem biegu wód Jordanu i nawodnieniem pustyni Negew, co kraje arabskie uznały za casus belli. Z inspiracji Egiptu zainicjowano cykl tzw. "szczytów arabskich", o skrajnie antyizraelskim charakterze, na których przyjęto rezolucje odrzucające koncepcję współistnienia z Izraelem (Kair, Aleksandria 1964 r., Casablanca 1965 r.). Jednocześnie ożywił się ruch palestyński. Owocem tego ważnego dla Bliskiego Wschodu procesu było utworzenie w 1964 r. Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) z Ahmedem Szukejri na czele oraz sformułowanie karty OWP, wzywającej do utworzenia niepodległej Palestyny w miejsce Izraela. Równało się to żądaniom bezwarunkowego usunięcia Żydów z ziem arabskich i likwidacji ich państwa. Od tego czasu datuje się nasilenie działalności partyzantki palestyńskiej. Bezkompromisowe nieuznawanie przez kraje arabskie prawa Izraela do istnienia doprowadziło do wybuchu kolejnego konfliktu zbrojnego, który przeszedł do historii pod nazwą "wojny sześciodniowej", wojny czerwcowej albo ni wojny arabskoizraelskiej. Głównym jej inspiratorem był prezydent Egiptu Garnął Abdel Naser. Pragnąc odbudować i rozszerzyć własne wpływy w świecie arabskim, zdecydował się po raz kolejny podnieść mobilizującą Arabów sprawę palestyńską. Sytuację zdawało się ułatwiać poparcie Związku Radzieckiego, który dla uzyskania mocnego oparcia w tym newralgicznym rejonie świata, zaoferował Egiptowi i Syrii wydatną pomoc wojskową. Rozpoczęła się prowokacyjna antyizraelska polityka Nasera. Jednym z pierwszych jej aktów było oskarżenie TelAwiwu o zamiar dokonania inwazji na Syrię i zawarcie ściślejszego porozumienia egipskosyryjskiego na wypadek działań wojennych. W tym też czasie (kwiecień 1967 r.) samoloty syryjskie naruszyły przestrzeń powietrzną Izraela. W połowie maja 1967 r. Egipt przesunął część swych wojsk na Synaj i jednocześnie cofnął zgodę na dalsze stacjonowanie sił UNEF, 22 maja zaś dla statków izraelskich i innych przewożących towary dla tego kraju zablokował strategicznie ważną Cieśninę Tirańską prowadzącą do zatoki Akaba. Nazajutrz Egipt i Irak zdecydowały połączyć swe siły militarne i gospodarcze. 28 maja podpisano w Damaszku odpowiednie porozumienie o koordynacji działań armii syryjskiej i irackiej, a 30 maja układ obronny między Egiptem i Jordanią. Tego samego dnia pozycje w Jordanii zajęły oddziały irackie. W ten sposób powstała kolejna, o niezwykłej dynamice i radykalności działań, antyizraelska koalicja, a prestiż Nasera, który 27 maja oznajmił, że "podstawowym celem będzie zniszczenie Izraela", osiągnął apogeum. W obliczu tych wydarzeń, wobec skoncentrowania nad granicami Izraela blisko trzykrotnie silniejszego liczebnie wojska, TelAwiw 5 czerwca 1967 r. zdecydował się na nagły atak prewencyjny, rozpoczęty uderzeniem w lotnictwo Egiptu i sprzymierzonych państw. W ciągu jednego dnia trzon arabskich sił powietrznych (441 samolotów) uległ zniszczeniu, a Izrael całkowicie zapanował w powietrzu. Jego siły zbrojne w trakcie błyskawicznego sześciodniowego natarcia zajęły należący do Egiptu półwysep Synaj (aż po Kanał Sueski) i Strefę Gazy, syryjskie Wzgórza Golan oraz tzw. Zachodni Brzeg Jordanu (Cisjordania), będący dotąd częścią państwa jordańskiego. Tereny te blisko trzykrotnie przewyższały obszar kraju (62,5 tyś. km2 z 1,5 min mieszkańców). Wojna zakończyła się całkowitą klęską koalicji. Polityka Nasera poniosła żenujące fiasko. Kraje komunistyczne potępiły w odwecie Izrael i zerwały z nim stosunki dyplomatyczne (z wyjątkiem Rumunii), a ponadto rozpętały u siebie kampanię antysemicką pod hasłem walki z syjonizmem. Konsekwencją wojny czerwcowej był masowy exodus ludności arabskiej do 20 czerwca okupowane przez Izrael tereny opuściło 215 tysięcy mieszkańców. Zwycięstwo Izraela było wynikiem zarówno talentów wojskowych dowódców (m.in. Mosze Dajana), jak i istniejącej od szeregu lat wydatnej współpracy wojskowej z krajami zachodnimi, głównie Stanami Zjednoczonymi, które opowiedziały się po stronie TelAwiwu. W żądaniach Izraela poprzedzających wojnę sześciodniową i w jej wyniku niezmiennie przewijało się domaganie uznania go przez państwa arabskie, co jest bezpośrednim i zrozumiałym warunkiem jego bezpieczeństwa. W tym też duchu wypowiedziała się jednomyślna rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 242 z 22 listopada 1967 r., przewidująca wycofanie wojsk izraelskich z terenów okupowanych oraz trwałą normalizację stosunków między TelAwiwem a krajami arabskimi. Rezolucję tę Izrael przyjął, jednak skutkiem postawy państw arabskich nie zrealizował jej postanowień, prowadząc na zajętych terenach politykę faktów dokonanych w postaci m.in. zakładania osiedli żydowskich (tzw. zagospodarowywanie nowych ziem), inwestycji budowlanych, przesiedleń ludności arabskiej, co spotkało się z międzynarodowymi protestami. Podejmowane z inicjatywy ONZ próby uregulowania konfliktu za pośrednictwem misji mediacyjnej Gunnara Jarringa (19671972) czy tzw. planu Rogersa (przedstawiono go w grudniu 1969), nawiązującego do rezolucji ONZ z 1967 r., zakończyły się fiaskiem. Głównymi przeszkodami były: izraelskie żądanie bezpośrednich negocjacji z krajami arabskimi (alternatywą było utrzymanie okupacji), z drugiej zaś strony nieuznawanie przez te kraje państwa żydowskiego w Palestynie i brak zgody na jakiekolwiek kompromisy. Te dwa stanowiska wzajemnie się wykluczające to główna przyczyna zastoju w procesie uregulowania konfliktu bliskowschodniego. Wojna sześciodniowa odbiła się głośnym echem na całym świecie. Stanowiła realne zagrożenie dla pokoju międzynarodowego, daleko wykraczając z uwagi na sojusze przeciwników poza charakter wojny lokalnej. Jej bezpośrednim następstwem stało
się dalsze zaognienie konfliktu na Bliskim Wschodzie, a także pogłębienie m.in. na tle wyboru metod walki wewnętrznych sprzeczności międzyarabskich. Wojna ta przekreśliła pozycję polityczną Nasera i oznaczała kres jego ery w świecie arabskim.
Palestyński ruch polityczny i militarny
Palestyński ruch wyzwoleńczy, czynny już w okresie międzywojennym, rozwinął się po wojnie 1948 r. w środowiskach uchodźców palestyńskich w Egipcie i w Syrii, które stały się też jego głównym źródłem i inspiracją. Do 1967 r. ruch ten politycznie uzależniony był od Nasera, z którego poparciem w połowie lat pięćdziesiątych zorganizowane zostały w okolicach Gazy oddziały tzw. fedainów, czyli ochotników palestyńskich. Ich ciągłe ataki na żydowskie osiedla i kibuce, przeprowadzane z obszarów sąsiednich państw arabskich, były elementem polityki Egiptu i przyczyniły się do zaognienia sytuacji w regionie. W latach sześćdziesiątych działało już ponad trzydzieści różnych organizacji palestyńskich. Część z nich skupiła się w powstałej w 1964 r. Organizacji Wyzwolenia Palestyny, która utworzyła regularne oddziały wojskowe w postaci Armii Wyzwolenia Palestyny. Wojna sześciodniowa, choć zakończona klęską, przyniosła OWP wzrost znaczenia na arenie międzynarodowej jako "szermierzowi sprawy palestyńskiej". W jej wyniku zdecydowano się ponadto na pewną reorganizację ruchu. Pojawiły się tendencje do jego zjednoczenia, czego przejawem stało się utworzenie w 1968 r. Palestyńskiej Rady Narodowej jako parlamentu na obczyźnie oraz wybór na przewodniczącego Komitetu Wykonawczego OWP Jasera Arafata, dotychczasowego lidera najbardziej aktywnej organizacji alFatah (1969 r.), w 1970 r. zaś powołano Komitet Centralny OWP z zadaniem wytyczania głównych kierunków działalności. Mimo tych posunięć ruch palestyński był wewnętrznie bardzo podzielony, w czym niepoślednią rolę odegrały zarówno rozbieżności co do metod walki, wpływy sąsiednich krajów arabskich, różnice ideologiczne, jak i ambicje poszczególnych liderów. OWP odrzucała próby pokojowego uregulowania kryzysu bliskowschodniego w drodze częściowych ustępstw oraz możliwość akceptacji Izraela jako państwa. W swej działalności ruch ten często posługiwał się terrorem. Szczególnie spektakularny charakter w postaci wielu zabójstw i zamachów miał on na obszarach okupowanych przez Izrael, wywołując zdecydowaną reakcję władz, które nie cofały się przed stosowaniem brutalnych środków nacisku na ludność palestyńską z wysiedlaniem włącznie. W tym czasie OWP nawiązała ścisłe kontakty z ZSRR i krajami komunistycznymi, otrzymując od nich ogromne wsparcie militarne i ekonomiczne. Rozwijająca się na coraz większą skalę aktywność partyzantów palestyńskich zrodziła silne konflikty w świecie arabskim. W takich państwach jak Syria, Liban i Jordania ograniczano nawet ich swobodę. Był to w dużej mierze wynik zdecydowanych akcji Izraela, zmierzających do likwidacji baz partyzanckich znajdujących się na obszarze sąsiednich krajów arabskich. Poważną rolę odegrały również obawy rządów tych krajów przed liczebnie i militarnie silną palestyńską ludnością uchodźczą. W Jordanii, gdzie Palestyńczycy stanowili przeszło połowę mieszkańców, próbowali oni dokonać przewrotu. Zapobiegła mu szybka i gwałtowna reakcja króla Husajna we wrześniu 1970 r., kiedy wojska rządowe krwawo rozprawiły się z fedainami (tzw. "czarny wrzesień"). Wysiłki państw arabskich zapobiegły walkom z Syrią, która wkroczyła do Jordanii, by wesprzeć Palestyńczyków. Oddziały palestyńskie zmuszone zostały przenieść się do Libanu. Wydarzenia te wywołały poważny kryzys w ruchu palestyńskim, stały się też źródłem powstania groźnej organizacji terrorystycznej "Czarny Wrzesień" (jej najsłynniejszą akcją był atak na izraelską drużynę sportową w czasie igrzysk olimpijskich w Monachium w 1972 r.). Nowe państwa na Półwyspie Arabskim W efekcie walk narodowowyzwoleńczych prowadzonych od szeregu lat przez społeczności arabskie Wielka Brytania zmuszona została do ustąpienia ze strategicznego rejonu Zatoki Perskiej i do nadania pełnej niepodległości znajdującym się tu własnym protektoratom. Jako pierwszy w 1967 r. niezależność uzyskał Jemen Południowy, obejmujący terytoria dawnej kolonii Aden i utworzonego w 1959 r. protektoratu Południowoarabskiej Federacji Emiratów Arabskich. Nowo powstałe państwo, jako LudowoDemokratyczna Republika Jemenu, przez szereg lat uzależnione było od ZSRR. W maju 1990 r. w rezultacie długotrwałych pertraktacji połączyło się z Jemenem Północnym tworząc Zjednoczoną Republikę Jemeńską. W nowym państwie już od jego zarania sytuację destabilizowały głębokie przeciwieństwa między Północą a Południem, które już po kilku latach doprowadziły de facto do rozpadu jedności. W 1994 r. część południowa próbowała nawet na drodze zbrojnej bezskutecznie dokonać secesji. W roku 1968 przekształcono, pozostającą pod wpływami brytyjskimi, Federację Emiratów Arabskich w unię 7 szejkanatów Omanu Traktatowego oraz Bahrajnu i Kataru. Federacja ta okazała się jednak nietrwała, gdyż już w 1971 r. wystąpiły z niej Bahrajn i Katar oraz Ras alChajma, proklamując niepodległość. Pozostałe szejkanaty utworzyły niepodległą Federację Zjednoczonych Emiratów Arabskich, do której na początku 1972 r. przystąpił także Ras alChajma. W 1971 r. pełną niepodległość uzyskał również Oman. W ten sposób cały Półwysep Arabski uwolnił się ostatecznie od zwierzchnictwa metropolii europejskich. Bogate pokłady ropy naftowej sprawiły, że państwa tego rejonu stały się już wkrótce poważnym czynnikiem w stosunkach międzynarodowych, wpływającym w istotny sposób na całokształt polityki i gospodarki globalnej. Turcja. Pod znakiem politycznej i gospodarczej destabilizacji Bezpośrednio po II wojnie światowej Turcja weszła w okres liberalizacji życia politycznego. Przeprowadzono szereg reform (np. reformę rolną, wprowadzenie systemu wielopartyjnego). Jednocześnie rosły wpływy USA. Turcja stała się integralną częścią zachodniego systemu bezpieczeństwa i jednym z podstawowych jego czynników u południowych granic bloku radzieckiego oraz na Bliskim Wschodzie (od 1952 r. członek NATO, 19 r. Paktu Bagdadzkiego późniejszego CENTO, amerykańskie bazy wojskowe itp.). Życiu wewnętrznemu przez wiele lat ton nadawały rywalizujące ze sobą: Partia Demo kratyczna, powstała w 1946 r. i pozostająca od 1950 r. przy władzy, oraz odwołująca się do zasad kemalizmu (republikanizm, nacjonalizm, rewolucjonizm, etatyzm, ludowość, laicyzm) Partia LudowoRepublikańska utworzona przez Kemala Ataturka jeszcze w 1923 r. Narastające między nimi sprzeczności oraz potęgująca się korupcja i autorytaryzm ekipy rządzącej doprowadziły w początkach 1960 r. do przewlekłego kryzysu społecznopolitycznego państwa. W tych okolicznościach w maju 1960 r. pod hasłami obrony idei Ataturka wojsko dokonało zamachu stanu. Władzę przejął generał Cemal Giirsel. Wkrótce rozwiązano Partię Demokratyczną, wielu zaś przedstawicieli dawnego establishmentu aresztowano. Prezydent Celal Bayar oraz premier Adnan Menderes zostali skazani na śmierć (ostatecznie wyrok wykonano na tym ostatnim; Bayarowi karę zamieniono na dożywotnie więzienie, zrehabilitowany w 1966 r. dożył 102 lat umierając w 1986 r.). Przeprowadzone w 1961 r. wybory parlamentarne przyniosły sukces Partii LudowoRepublikańskiej (37% głosów) oraz nowo powstałej częściowo na bazie ta ostatnia była już niekwestionowanym zwycięzcą. Jej przywódca Suleyman Demirel stanął na czele rządu, konsekwentnie zmierzając do rehabilitacji Menderesa i jego stronników przy jednoczesnym podkreślaniu wierności zasadom kemalizmu. Na tle pogłębiającego się chaosu politycznego (demonstracje studenckie, działalność prawicowych grup muzułmańskich) oraz kryzysu gospodarczego w 1971 r. pod naciskiem armii doszło do ustąpienia Demirela i utworzenia rządu koalicyjnego z przywódcą Partii Ludowo-Republikańskiej Nihatem Erimem. Mimo to stan zamętu utrzymywał się. Spotęgowała go interwencja tureckich oddziałów wojskowych na Cyprze w lipcu 1974 r. po tamtejszym puczu działaczy EOKA dążących do połączenia wyspy z Grecją. Okupacja północnej części Cypru wywołała poważny kryzys polityczny w stosunkach z Grecją, a także USA i NATO. W odpowiedzi na amerykańskie embargo na dostawy broni Turcja przejęła pod swą kontrolę znajdujące się na jej terytorium amerykańskie bazy lotnicze i stacje nasłuchu elektronicznego (nowy układ o współpracy obronnej między USA a Turcją podpisano w 1976 r., rozmowy kontynuowano również w latach następnych). Sytuację wewnętrzną kraju komplikowały również powtarzające się wystąpienia ludności kurdyjskiej, nasilenie terroryzmu polityczno-religijnego o podłożu lewicowym i prawicowym, wzrost inflacji i bezrobocia, potęgujące się trudności gospodarcze, wzrost niezadowolenia kół wojskowych. Wyrazem anarchizacji stosunków w państwie były ciągłe kryzysy gabinetowe i częste zmiany rządu (N. Erim, S. Demirel, Biiient Ecevit z lewego skrzydła Partii Ludowo-Republikańskiej).
5. Daleki Wschód
Wojna na Półwyspie Indochińskim
Fiasko układów genewskich Rządzący w Wietnamie Południowym cesarz Bao Dai 7 lipca 1954 r. mianował premierem Ngo Dinh Diema, wybitnego polityka, którego uprzednio nęciły ofertami współpracy władze francuskie, japońskie oraz Viet Minh. Nowy szef rządu 26 października 19 r. przeprowadził referendum, które zniosło monarchię i uczyniło go prezydentem utworzonej jednocześnie Republiki Wietnamu. Państwo to wystąpiło z Unii Francuskiej, w której pozostały Kambodża i Laos. W kwietniu 1956 r. ostatnie oddziały francuskie opuściły Indochiny. Rząd Diema wypowiedział układy genewskie, podkreślając, że ich nie podpisał, warunkiem zaś przeprowadzenia ogólnokrajowych wyborów uczynił zagwarantowanie wolności politycznych mieszkańcom Północy. Nota bene ich brak, zważywszy iż Demokratyczną Republikę Wietnamu zamieszkiwało % Wietnamczyków i że w pierwszych wyborach tam przeprowadzonych (w 1946 r.) Ho Szi Min uzyskał jakoby 169222 głosy w liczącym tylko 119 tysięcy mieszkańców Hanoi, czynił całkowitą farsą plebiscyt postulowany przez te układy. Odbyło się za to jedynie wymowne "głosowanie nogami": w ciągu 400 dni po układach genewskich na Południe przeniosło się prawie 900 tysięcy osób, gdy w kierunku przeciwnym podążyło tylko 4269 zwolenników komunizmu. Wkrótce potem obie części kraju rozdzieliła "bambusowa kurtyna". Rządy Ho Szi Mina Na północy Ho Szi Min, po wcześniejszym zdławieniu niekomunistycznej opozycji, rozprawił się z kolei z rywalami wewnątrz partii. Zezwolił co prawda później na pośmiertną rehabilitację niektórych z nich jako ofiar "lewicowego odchylenia" ale cel został osiągnięty, a mogiły zasypane. Zwołane we wrześniu 1956 r. plenum KC przyznało, iż "zbyt szeroko stosowano terror", a "tortury stały się powszechną praktyką", lecz nadzieje na trwałą odwilż zakończyły się wiosną 1957 r. pogromem kontestujących gazet. Równocześnie z czystkami wcielano w życie reformę rolną, zakończoną masowymi egzekucjami (ok. 100 tysięcy osób) i krwawo stłumionym powstaniem chłopów w Nghe Ań (1956 r.). Następnie przeprowadzono "bitwę o handel" i upaństwowienie przemysłu. Reforma była wstępem do całkowitej kolektywizacji, po której wobec chronicznego niedoboru ryżu wprowadzono kartki żywnościowe i podporządkowano wszystko strategii "wyzwolenia Południa". Wojna domowa Diem przeprowadził umiarkowaną reformę rolna Południu na (obejmowała posiadłości powyżej 100 hek f tatów), a dzięki hojnej pomocy USA zapewnił m krajowi powolny, lecz stały wzrost gospodarczy. Jednakże nepotyzm prezydenta, korupcja administracji i brutalne represje wobec opozycji, w tym buddyjskich mnichów, dokonujących protestacyjnych samospaleń, wyrobiły mu opinię bezwzględnego dyktatora. Rosnące niezadowolenie ludności wykorzystała uzbrojona przez Północ partyzantka komunistyczna (tzw. Vietcong, od słów "wietnamski komunista") |J| rozpoczynając po 1957 r. eksterminację wiernych Sajgonowi urzędników, nauczycieli, księży i chłopów. Ruch ten, występujący oficjalnie jako koalicja szeregu ugrupowań społecznych i religijnych, w istocie zdominowany był całkowicie przez komunistów z DRW, a sterowany bezpośrednio przez zwycięzcę spod Dien Bien Phu, generała Giapa. 20 grudnia 1960 r. Vietcong proklamował powstanie Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego, którego celem miało być obalenie Ngo Dinh Diema i przejęcie władzy na Południu. Śmierć Diema w czasie wspomaganego przez CIA (która coraz . niechętniej patrzyła na charakter jego rządów) puczu wojskowego l listopada 1963 r. pogrążyła kraj w skrajnym chaosie. W ciągu dwudziestu miesięcy dokonano dziesięciu przewrotów. W dodatku podpisana w 1962 r. deklaracja o neutralności Laosu pozbawiła Sajgon szansy zniszczenia zainstalowanych w tym kraju (a także w Kambodży) baz zaopatrzeniowych Yietcongu, zwanych nieoficjalnie "szlakiem Ho Szi Mina". Interwencja amerykańska W dniach 2 i 4 sierpnia 1964 r., w okolicznościach do dziś niejasnych, amerykańskie niszczyciele "Maddox" i "Tumer Joy" zaatakowane zostały w Zatoce Tonkińskiej przez kutry torpedowe DRW. W odpowiedzi Kongres USA w tzw. rezolucji tonkińskiej "z 7 sierpnia udzielił prezydentowi Johnsonowi nadzwyczajnych pełnomocnictw w celu "odparcia każdego zbrojnego napadu na siły zbrojne Stanów Zjednoczonych i zapobieżenia dalszej agresji". Pewne oddziały, głównie komandosów ("Zielone Berety"), wysłał już do Wietnamu w ramach tzw. special war John F. Kennedy, wspierający Sajgon militarnie i politycznie. Do nalotów na DRW doszło jednak dopiero po uderzeniach Yietcongu na bazy lotnicze USA w Bien Hoa i Pleiku, a pierwsze oddziały marines lądowały na plażach Da Nang w marcu 1965 r. W 1966 r. armia amerykańska w Wietnamie, dowodzona przez generała Williama C. Westmorelanda, liczyła 389 tysięcy żołnierzy; w roku następnym było ich 486 tysięcy; w 1968 r. 548 tysięcy. Wspomagało ją, z racji objęcia Południa parasolem SEATO, 60 tysięcy żołnierzy państw sprzymierzonych (głównie Korei Południowej, a także symboliczne oddziały Australii, Filipin, Nowej Zelandii i Tajlandii) oraz półmilionowa armia sajgońska. Jednakże aż 60% Amerykanów służyło w nie biorących udziału w walkach jednostkach kwatermistrzowskich (w Vietcongu odsetek ten wynosił ledwie 20%), a żołnierze, liczący z reguły nie więcej niż dwadzieścia lat i przebywający w Wietnamie zaledwie przez rok, nie mieli doświadczenia w zwalczaniu leśnej partyzantki. Ponieważ w obawie przed interwencją chińską zakazano przekraczania granicy DRW, a do 1970 r. także "neutralnej" Kambodży i równie "neutralnego" Laosu (gdzie Yietcong i współpracujące z nim partyzantki Czerwonych Khmerów i Pathet Lao kontrolowały większą część terytorium), Hanoi prowadziło wojnę w poczuciu całkowitego bezpieczeństwa. Próby złamania Północy przy pomocy lotnictwa, podczas których zrzucono do listopada 1968 r. 2,5 min ton bomb, nie wpłynęły w sposób zasadniczy na przebieg wojny z uwagi na ograniczenia i przerwy w nalotach, narzucone przez Johnsona w nadziei, iż staną się sygnałem dla pokojowych negocjacji. W czasie ataków powietrznych tankowce ZSRR, zasilające ropą machinę wojenną Północy, przybijały bez przeszkód do portu w Hajfongu; nie zdecydowano się również na zdruzgotanie obrony przeciwlotniczej przeciwnika, by uniknąć ofiar wśród obsługujących wyrzutnie specjalistów radzieckich. Zabiegi te, politycznie zupełnie jałowe, nie zapobiegły wyrobieniu Amerykanom opinii ludobójców, choć straty wśród ludności cywilnej były znacznie niższe niż w Korei, na Południu zaś rosła szybko stopa życiowa, tym niemniej i tam na plan pierwszy wysuwały się wielce negatywne społeczne skutki wojny, np. czarny rynek, korupcja, prostytucja, narkomania. Polityczna izolacja USA Konieczność utrzymywania w Wietnamie półmilionowej armii, w której skład wchodziło 7 z 18 dywizji, 200 z 400 posiadanych bombowców strategicznych B52 i 6 z 14 lotniskowców, spowodowała paraliż polityczny USA na arenie międzynarodowej. Jednocześnie reżim Ho Szi Mina uzyskał na Zachodzie publicity porównywalne tylko z popularnością Stalina w latach czterdziestych. Sprzyjała mu wydatnie zupełna nieznajomość za granicą realiów północnego Wietnamu. W czasie wojny DRW uznały m.in. Dania, Norwegia, Kanada (sojusznicy USA w NATO!) oraz Szwecja, udzielająca azylu dezerterom z US Army, akcentujący zaś specjalne stosunki z Waszyngtonem Londyn nie wysłał nawet symbolicznego oddziału do Wietnamu. Swoistym signum temporis, zwieńczającym wysiłki rozmaitych organizacji pacyfistycznych i lewackich, stała się działalność powołanego w Sztokholmie tzw. Międzynarodowego Trybunału do spraw Zbrodni Wojennych w Wietnamie, którego twórca, angielski filozof i intelektualista Bertrand Russell, stwierdził m.in., iż "wszystkie cierpienia, gdziekolwiek by występowały, wiążą się z amerykańskim imperializmem". Aczkolwiek w samych Stanach Zjednoczonych liczba zwolenników wycofania wojsk amerykańskich z Wietnamu do wyborów w 1968 r. była ograniczona, massmedia w ogromnej większości znalazły się w ich rękach.
Ofensywa Tet
Począwszy od pierwszego zwycięstwa w ope | racji "Starlite" (1821 sierpnia 1965 r.) armia USA odniosła szereg sukcesów, bezowocnych jednakże wobec niemo \ żliwości dosięgnięcia baz Vietcongu w Laosie i Kambodży oraz \ odcięcia go od dostaw sprzętu z ZSRR i Chin. Rosły za to lawinowo koszty wojny. Osiągnęły one astronomiczną sumę 135 mld dolarów, przyczyniając się wydatnie do późniejszego załamania kursu amerykańskiej waluty. W dniu wietnamskiego święta Tet (30 stycznia 1968 r.) generał ; Giap rozpoczął decydującą w mniemaniu Hanoi ofensywę, mającą j zmusić USA do odwrotu, a ludność Południa do obalenia reżimu : rządzącego od 1967 r. prezydenta Nguyena Van Thieu. Mimo za i skoczenia, wsparcia Vietcongu przez pancerne jednostki DRW i wdar | cia się do szeregu miast (My Tho, Hue, sajgońska dzielnica Cholon), j a nawet podejścia pod ambasadę USA w Sajgonie, atak zakończył się ! całkowitą klęską. Zginęło 45 tysięcy żołnierzy Vietcongu, na stronę sajgońska w najbliższych tygodniach przeszło dalsze 170 tysięcy, gdy przeciwnik stracił zaledwie 4000 ludzi (w tym 1200 Amerykanów). Dokonane przez komunistów masakry (tylko w zdobytym Hue róż | strzelano ponad 4000 osób) skłoniły ludność do poparcia rządu Thieu, [ a armia Południa po raz pierwszy odczuła napływ ochotników. Efekt ! psychologiczny operacji mimo militarnego zwycięstwa był dla | Amerykanów szokiem. ' Początek rokowań paryskich Okazana w ofensywie Tet "żywotność Vietcongu" (który w czasie walk de facto przestał istnieć) utwierdziła społeczeństwo amerykańskie i Zachód w ogóle w przekonaniu, że wojny nie da się rozstrzygnąć środkami militarnymi. Mniemanie to ugruntowały massmedia, donoszące z uporem o nieprawdziwych sukcesach Vietcongu, jak np. o zdobyciu przezeń ambasady USA w Sajgonie; sprostowania kół wojskowych traktowane były jako zwykła propaganda. Mówiący o szansach na całkowite zwycięstwo generał Westmoreland został odwołany z Wietnamu. W marcu 1968 r. Lyndon B. Johnson zapowiedział ograniczenie bombardowań DRW (przerwano je całkowicie l listopada), rezygnację z kandydowania w wyborach prezydenckich i gotowość do rozmów pokojowych, które rozpoczęto w Paryżu 13 maja. Ich uczestnikiem (obok USA, Hanoi i rządu sajgońskiego) stał się ponadto proklamowany 8 czerwca 1969 r. tzw. Tymczasowy Rząd Rewolucyjny Republiki Wietnamu Południowego, a ton negocjacjom, które po czterech latach doprowadziły do ewakuacji wojsk amerykańskich, nadać miało dominujące w Waszyngtonie pragnienie wycofania się z Wietnamu za wszelką cenę.
Chiny w okresie izolacji
"Rewolucja kulturalna' Kompromitująca klęska Wielkiego Skoku (zakładającego forsowną industrializację), groźba całkowitej utraty władzy na rzecz potężniejącej wewnątrzpartyjnej opozycji i być może także narastająca choroba psychiczna skłoniły Mao Tsetunga do podjęcia rozprawy z przeciwnikami, znanej jako Wielka Proletariacka Rewolucja Kulturalna. Była ona ukoronowaniem walki partyjnych frakcji trwającej od czasu fiaska Wielkiego Skoku. Pierwsza z nich, kierowana przez Liu Szaotsi, dążyła przede wszystkim do wojskowej i technicznej modernizacji, rozwoju przemysłu i ścisłej kontroli partii nad krajem, gdy tymczasem druga, bliższa quasianarchistycznym fascynacjom samego wodza, głosiła prymat ideologii i "woli mas ludowych" również nad partią. Obie, co niezmiernie charakterystyczne, powoływały się na "myśl Mao Tsetunga", której autor, ze względu na otaczający go kult, nie mógł być bezpośrednio atakowany. "Rewolucja" rozpoczęła się jesienią 1965 r. szeregiem artykułów w prasie pekińskiej, po części pióra samego Mao. Ich celem było pokierowanie autentycznym zresztą niezadowoleniem młodzieży i obalenie jej rękami partyjnych rywali przewodniczącego. Narzędziem stały się złożone z wyrostków oddziały Czerwonej Gwardii (tzw. Hung wei p'ing,hunwejbini), które chcąc zmieść ślady tzw. Czterech Starych (kultura, zwyczaje, poglądy i obyczaje) i urzeczywistnić utopijną ideę prawdziwie egalitarnego społeczeństwa, rozpoczęły szaleństwo palenia książek, niszczenia "feudalnych" zabytków sztuki i prześladowania "burżuazyjnych" jakoby uczonych, których jedyną winą była wiedza i wykształcenie. Wandalizm ów czerpał natchnienie z wydawanego w ogromnych nakładach zbioru cytatów z dzieł wodza tzw. Czerwonej Książeczki, głoszącej wyższość analfabetów nad intelektualistami ("jeśli czytamy za dużo, możemy obrócić się w swoje przeciwieństwo, stać się molami książkowymi, dogmatykami, rewizjonistami"), kult pracy fizycznej, podejmowanej nierzadko w "specjalnych instytucjach" (tzn. obozach koncentracyjnych) i wiarę, że hunwejbini są typem "nowego człowieka", wychowanego przez socjalizm. Myśli te, nawiasem mówiąc, były całkowicie sprzeczne z dogmatami tradycyjnego marksizmu. W czasie "rewolucji" totalitaryzacja życia w Chinach doszła do szczytu; zrezygnowano z zachowanych nawet w stalinowskim ZSRR fasadowych instytucji w rodzaju osobnej prokuratury czy wyborów powszechnych. Rzucone w sierpniu 1966 r. hasło "bombardujcie kwatery główne" wzywało otwarcie do masowych pogromów w szeregach najwyższych władz kraju. W ciągu następnych miesięcy Chiny stanęły na krawędzi wojny domowej: wśród chaosu i spadku produkcji hunwejbini mordowali przeciwników Mao i siebie nawzajem, aparat partyjny został częściowo rozbity, a kraj pogrążył się w terrorze, który pochłonął olbrzymią, choć trudną do oszacowania liczbę ofiar (sama partia przyznała się potem oficjalnie do 729 tysięcy "fałszywie skazanych i prześladowanych"). Wśród zamordowanych znaleźli się m.in. sam Liu Szaotsi ("renegat, sprzedawczyk i łamistrajk") oraz dowódca "ochotników" z wojny koreańskiej, Peng Tehuai. Próbujący ograniczyć terror premier Czou Enlaj, którego wysiłki z trudem utrzymywały przy życiu zamarłą niemal dyplomację chińską, ocalał jedynie dzięki osobistej przyjaźni łączącej go z Mao Tsetungiem. Już po zakończeniu "rewolucji" zginął na terenie Mongolii w tajemniczym wypadku lotniczym główny architekt czystek i desygnowany następca wodza Lin Piao, oskarżony o zdradę i sprzyjanie kapitalizmowi. Wobec groźby całkowitego paraliżu państwa Mao, osiągnąwszy główne cele, rozkazał armii, będącej jedyną siłą, która nie uległa anarchii, poskromić bestialstwa hunwejbinów. Wkrótce około 20 min z nich zesłano do pracy na roli, a przewodniczący na IX zjeździe partii w kwietniu 1969 r. mógł już otwarcie i spokojnie cieszyć się swym zwycięstwem, wśród pochlebstw, które sięgnęły szczytu. Odnotować należy, że okrucieństwa "rewolucji kulturalnej" nie przeszkodziły jej twórcom w zdobyciu pewnej popularności wśród intelektualistów Zachodu. Szczególnie w czasie studenckiej rewolty 1968 r. Słów zachwytu dla reżimu, który wprowadził krańcową militaryzację życia, drakońską dyscyplinę pracy i skrajnie purytańską obyczajowość seksualną, nie szczędzili zwłaszcza pacyfiści i hipisi. Zjawisku temu dopomagała zupełna niemal ignorancja w znajomości chińskich realiów na Zachodzie. Wzajemna zresztą, gdyż dostępne w ChRL źródła informacji nie dawały jej obywatelom niemal żadnej wiedzy o świecie zewnętrznym.
Konflikt radziecko-chiński
"Rewolucja kulturalna" zbiegła się z kulminacją konfliktu chińskosowieckiego. Wprawił on świat w zdumienie, aczkolwiek dojrzewał od chwili proklamowania ChRL. Główną przyczyną antagonizmu prócz istniejących, lecz drugorzędnych różnic ideologicznych była niechęć chińskich komunistów, nie szkolonych w Moskwie i nie zawdzięczających niczego Czerwonej Armii, do przyjęcia roli satelitów. Mimo pozornie bliskich i serdecznych stosunków z ZSRR Pekin już w 19 r. doprowadził do opuszczenia przez Rosjan wydzierżawionych im przez Czang Kajszeka baz w Dairenie i Porcie Artura. Wkrótce pojawiły się oskarżenia o nikłe rozmiary wbrew oficjalnym enuncjacjom pomocy radzieckiej dla Chin. W latach 19501962 wyniosła ona 1,82 mld rubli, co stanowiło ledwie 13% sumy przeznaczonej przez Moskwę dla krajów bloku komunistycznego i było całkowicie niewspółmierne do rozmiarów ChRL. ZSRR nie poparł Chin w sporze z Indiami (o którym będzie mowa dalej), prowadził też z USA rozmowy zmierzające do uniknięcia III wojny światowej, a w niej Mao widział najpełniejszą możliwość zadania ostatecznego ciosu "zachodniemu imperializmowi". Wreszcie co uznano za szczególny objaw braku zaufania Związek Radziecki nie przekazał sojusznikowi przyrzeczonej wcześniej technologii atomowej. W odpowiedzi Pekin ostentacyjnie odmówił podpisania moskiewskiego układu o częściowym zakazie doświadczeń z bronią jądrową (1963 r.), określając go jako "największe oszustwo, które ma otumanić narody całego świata"; postulowane przez Kreml ograniczenie liczby członków "klubu atomowego" oznaczało bowiem automatycznie trwałą degradację Chin do roli mocarstwa drugorzędnego. Także chruszczowowskie potępienie kultu Stalina oburzyło Mao, , forsującego w partii swój własny kult. Stawką w sporze, ujawnionym światu przy okazji wymiany listów i i wzajemnych inwektyw między obu partiami w latach 19601963, była hegemonia w ruchu komunistycznym. Stronę chińską wzięła w nim jedynie Albania, widząca w zbliżeniu z Pekinem możliwość wyzwolenia się spod kurateli Kremla. Kulminacją konfliktu, w którym ChRL, prócz odchylenia od "prawdziwego" marksizmuleninizmu, oskarżyła ZSRR o okupację ziem chińskich zdobytych ongiś przez carat, stała się konfrontacja zbrojna w marcu 1969 r. nad rzeką Ussuri, gdzie wojska obu stron stoczyły przy użyciu lotnictwa i broni pancernej regularny bój o l km2 mielizny (w rejonie wyspy Damanskij, do której Chińczycy rościli pretensje). Nawiasem mówiąc, walki te toczyły się w czasie pozostawania w mocy chińskoradzieckiego traktatu o przyjaźni i sojuszu. ZSRR utrzymywał wówczas nad granicą wschodnią trzydzieści trzy dywizje, a jego sztabowcy poważnie rozważali możliwość prewencyjnego uderzenia na chińskie wyrzutnie nuklearne. Próby zbliżenia z USA Realna groźba wojny z ZSRR skłoniła przywódców chińskich do wyciszenia coraz szkodliwszego w tej sytuacji konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi. Do pojednania, a nawet porozumienia, dążył także Waszyngton, obserwujący z ulgą rozpad "bloku chińskoradzieckiego". Na przeszkodzie wszakże stała prócz wypowiedzi komunistów chińskich na temat USA i Zachodu w ogóle tocząca się w sąsiedztwie ChRL wojna wietnamska. Dopiero początek rokowań paryskich, skądinąd potępianych przez Pekin jako "dogadywanie się z imperializmem", umożliwił rozpoczęcie tajnych negocjacji, zintensyfikowanych tzw. dyplomacją pingpongową (wymianą wizyt mającą za pretekst kontakty sportowe). Rozmowy te doprowadziły ostatecznie do "szoku Nixona", jak nazwano uściśnięcie dłoni Mao Tsetunga przez przybyłego do Pekinu 21 lutego 1972 r. prezydenta USA i, w konsekwencji, do ustanowienia w stolicach obu krajów "misji łącznikowych" (wymianę ambasadorów utrudniał na razie problem stosunków z Tajwanem). Rok wcześniej poparcie amerykańskie umożliwiło przyjęcie Chin do ONZ. W ten sposób położono kres długoletniej izolacji Pekinu na arenie międzynarodowej. Pełna do tej pory ataków na "amerykański imperializm" prasa chińska zarzucała mu odtąd głównie to, że nie jest dostatecznie antyradziecki.
Cud gospodarczy na Tajwanie
Ogarnięta chaosem "rewolucji kulturalnej" ChRL stanowiła ponure przeciwieństwo Tajwanu, który zamierzała "wyzwolić". Podjęte w tym celu próby, których kulminacją był rozpoczęty w sierpniu 1958 r. artyleryjski ostrzał podległych Czang Kajszekowi wysp Ouemoy i Matsu, zakończyły się jednak fiaskiem, zarówno wskutek postawy USA, jak i niechęci ZSRR do angażowania się w nieobliczalny konflikt z Waszyngtonem. Wydaje się zresztą pewne, że demonstracyjnie nagłaśniany przez Mao kryzys tajwański wymyślony został dla odwrócenia uwagi od jednoczesnego fiaska Wielkiego Skoku. Tajwańska Republika Chińska, licząca ledwie 36 tysięcy km2, rządzona była w sposób autorytarny. Od 1949 r. obowiązywał stan wyjątkowy ("specjalne prawo na czas komunistycznej rebelii"), a władze, obiecując nieustannie powrót na kontynent czego się zresztą nigdy nie wyrzekły zwlekały z przeprowadzeniem wyborów, przedłużając kadencję parlamentu wybranego w 1947 r. Lecz politycznemu autorytaryzmowi towarzyszyła całkowita wolność ekonomiczna, co przyniosło w rezultacie boom gospodarczy, zaćmiewający swym tempem sukces japoński. W ciągu czternastu pierwszych lat rządów Czanga potrojeniu uległa produkcja przemysłowa. Szybka reforma rolna, kontrastująca z kolektywizacją na kontynencie, na trwałe związała mieszkańców wyspy ze sprawą Kuomintangu. Tempo wzrostu przemysłowego przekraczało odtąd 10% rocznie, osiągając w 1974 r. imponującą liczbę 22,7%. Jeśli przyjmiemy wskaźnik produkcji w 1952 r. jako 100, w 1974 r. wyniósł on 783 dla sektora państwowego i aż 3950,5 dla prywatnego; udział tego ostatniego w całości produkcji wzrósł w omawianym czasie z 44% do 76%. Wyniki te były tym znamienniejsze, że rząd w Tajpej zmuszony był przeznaczać 60% budżetu na obronę, utrzymując pod bronią 600 tysięcy ludzi. Autor cudu, Czang Kajszek, wobec ChRL pozostał do końca nieprzejednany, a potęga gospodarcza jego reżimu pozwoliła mu przetrwać ciosy, jakimi były wykluczenie Tajwanu z ONZ w 1971 r. i rozpoczęcie przez administrację Nixona rokowań z Pekinem, zmierzających do nawiązania stosunków dyplomatycznych. "Jesteśmy oświadczył w 1971 r. ostatnimi ludźmi na świecie, którzy wierzą jeszcze w antykomunizm, ale jest nam to obojętne".
6. Trzeci Świat
Dekolonizacja w latach 1964-1980
Względny sukces polityczny i bezwzględny sukces gospodarczy Związku Południowej Afryki (od 1961 r. Republiki Południowej Afryki) przyczyniły się do utrwalenia stosunków kolonialnych w sąsiedztwie tego państwa. Pomoc RPA podtrzymała rządy białych w Rodezji Południowej i wsparła Portugalczyków w Angoli i Mozambiku. Rodezja Południowa wraz z Rodezją Północną i Niasą tworzyła wielką brytyjską jednostkę administracyjną pod nazwą Federacji Środkowo-Afrykańskiej, w której Brytyjczycy w połowie lat pięćdziesiątych zainicjowali bardzo ostrożne reformy konstytucyjne z zamiarem dopuszczenia Murzynów do władzy. Tempo przemian okazało się jednak dla Północnej Rodezji i Niasy niewystarczające i tamtejsze Afrykańskie Kongresy Narodowe wezwały ludność do oporu wobec Brytyjczyków. Próby rozwiązania narastającego konfliktu metodami policyjnymi nie dały rezultatu i w 1964 r. Rodezja Północna (jako Zambia) oraz Niasa (jako Malawi) otrzymały pełną niepodległość. Niewiele później niepodległość uzyskały posiadłości brytyjskie: Botswana (1966 r. dawniej Beczuana), Lesotho (1966 r. dawniej Basutoland) oraz Suazi (1968 r. kraj znany również pod nazwą Ngwane). Kraje te z racji położenia geograficznego utrzymywały bardzo ścisłe związki z RPA wskutek czego przez długi czas opinia międzynarodowa uważała ich suwerenność za fikcję. W przypadku Suazi pogląd ten nadal jest aktualny. Rządzący w Południowej Rodezji przedstawiciele 200 tysięcy żyjących tam białych osadników nie mieli zamiaru zadośćuczynić ani niepodległościowym żądaniom Afrykanów, ani demokratyzacyjnym postulatom Londynu. W 1965 r. kierowany przez lana Smitha rząd rodezyjski zerwał z Londynem i ogłosił jednostronną deklarację niepodległości. Społeczność międzynarodowa nie uznała jej jednak, a Commonwealth i ONZ odpowiedziały sankcjami gospodarczymi, które okazały się nieskuteczne. Opór czarnej większości mieszkańców Rodezji był wprawdzie powszechny, ale fatalnie ciążyło na nim rozbicie polityczne. Od 1963 r. na terenie Rodezji działały bowiem dwie duże organizacje murzyńskie: Afrykański Ludowy Związek Zimbabwe (ZAPU) z Joshua Nkomo na czele, popierana przez plemię Ndebele, oraz Afrykański Narodowy Związek Zimbabwe (ZANU) z Robertem Mugabe na czele, popierana przez plemię Shona. Obydwie organizacje w różnych okresach korzystały z radzieckiego poparcia. Po pierwszych próbach wszczęcia walki zbrojnej (lata 19651967), w których ZAPU i ZANU poniosły klęskę, doszło w Rodezji do sytuacji patowej, gdyż rząd lana Smitha wprawdzie był niezagrożony, ale biała Rodezja, stosująca politykę radykalnej segregacji rasowej, nie była w stanie osiągnąć wewnętrznej stabilizacji i pozostawała w izolacji na arenie międzynarodowej. Dopiero w 1979 r. z inicjatywy Margaret Thatcher, przy współudziale Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, udało się opracować akceptowany przez wszystkie strony konfliktu projekt przekazania władzy czarnym, na co biali zgodzili się pod warunkiem zagwarantowania im odpowiedniej liczby miejsc w rządzie i parlamencie. W wyniku wyborów na czele rządu stanął R. Mugabe, który 18 kwietnia 1980 r. ogłosił powstanie niepodległej Republiki Zimbabwe. Bardzo dramatyczny przebieg miał finał kolonialnego panowania Portugalczyków w Afryce. Stało się tak dlatego, że swoista ideologia kolonialna stanowiła jedną z podstaw doktryny politycznej Antonio de Oliveiry Salazara (19321968). Głosił on tezę o nierozerwalności wielowiekowego związku Portugalii i jej posiadłości zamorskich oraz o specjalnej cywilizacyjnej misji Portugalczyków, będących jakoby "ślepcami w sprawach rasy" (wolnymi od rasizmu). Energicznie realizowany program odnowy imperium pochłonął znaczne środki, jak na możliwości tego ubogiego kraju, oraz skierował duży zwłaszcza po II wojnie światowej strumień osadników do Angoli i Mozambiku (ponad 400 tysięcy osób). Swoista reanimacja imperium dokonywana przez Salazara nie wystarczyła oczywiście, by mogło ono się oprzeć przemianom, jakie po 1945 r. zachodziły na świecie, niemniej posiadłości zamorskie miały dla niego i dla jego następcy Marcello Jose Caetano (19681974) podstawowe znaczenie. W marcu 1961 r. do działań partyzanckich w Angoli przystąpiła Ludowa Unia Angoli, z której w następnym roku powstał Narodowy Front Wyzwolenia Angoli (FNLA). Była to organizacja prozachodnia, mająca liczne powiązania z CIA. Równocześnie uaktywnił się istniejący od 1956 r. marksistowski Ludowy Ruch Wyzwolenia Angoli (MPLA) z Agostinho Neto na czele. W 1966 r. od FNLA oderwała się grupa Jonasa Savimbi, która powołała prężną organizację znaną jako Unia Narodowa na rzecz Pełnej Niepodległości Angoli (UNITA). UNITA korzystała początkowo z poparcia Chin, wkrótce jednak przyjęła orientację prozachodnia. Rozbicie ideologiczne i etniczne murzyńskich organizacji niepodległościowych (FNLA oparta na plemieniu Bakongo; MPLA na plemieniu Kimbundu zasiedlającym rejon stolicy Angoli Luandy; UNITA popierana przez plemię Owimbundu) ułatwiło sytuację Portugalczykom, którzy do końca swej obecności w Angoli sprawowali nad nią pełną kontrolę. Większe sukcesy odnotowali Afrykanie na terenie Gwinei Portugalskiej, gdzie ruchem niepodległościowym kierowała marksistowska Afrykańska Partia Niepodległości Gwinei i Wysp Zielonego Przylądka (PAIGC) z Amilcarem Cabralem na czele. W wyniku toczonych od 1963 r. walk udało się PAIGC opanować ponad połowę terytorium Gwinei i we wrześniu 1973 r. proklamować Republikę Gwinei Bissau. Ciężkie walki objęły również niektóre prowincje Mozambiku, gdzie od 1964 r. przeciw panowaniu portugalskiemu walczył marksistowski Front Wyzwolenia Mozambiku (FRELIMO). Prawdziwy koniec imperium nastąpił jednak dopiero w 1974 r., gdy w wyniku bezkrwawej rewolucji obalono dyktaturę portugalską. W tym samym roku nowe władze Portugalii uznały powstańczy rząd Gwinei Bissau, a w następnym roku niepodległość uzyskały Angola, Mozambik, Wyspy Zielonego Przylądka oraz Wyspy Świętego Tomasza i Książęca. W 1975 r. niepodległość proklamowała również spokojna do tej pory azjatycka posiadłość Portugalii, Wschodni Timor, gdzie władzę przechwycił Rewolucyjny Front Niepodległości Timoru (FRETILIN). 7 grudnia 1975 r., w kilka dni po proklamowaniu Demokratycznej Republiki Wschodniego Timoru, Indonezja, aspirująca do panowania nad całym Timorem, wysłała swe wojska do byłej posiadłości portugalskiej. Opór FRETILIN został krwawo stłumiony, a formalna inkorporacja Timoru Wschodniego do Indonezji nastąpiła w 1976 r. Hiszpania inaczej niż Portugalia potrafiła rozstać się ze swoimi posiadłościami zamorskimi bez zbędnych strat. W 1968 r. niepodległość otrzymała wyspa Femando Po i terytorium Rio Muni, które stworzyły Gwineę Równikową. Znacznie dłużej, bo aż do 1975 r. zarządzali Hiszpanie na obszarze Sahary Zachodniej (dawniej Rio de Oro), gdzie w 1972 r. rozpoczęła się eksploatacja bogatych złóż fosfatów, a jednocześnie ujawnił się słaby początkowo Front Ludowy Wyzwolenia Sahary i Rio de Oro (POLISARIO). W grudniu 1975 r. na mocy odpowiednich układów Hiszpanie przekazali Saharę Zachodnią pod administrację Maroka i Mauretanii, która jednak wkrótce wycofała się z powierzonych sobie terenów pozostawiając je Maroku. W lutym 1976 r. Front POLISARIO, popierany przez ogół tubylczej ludności, proklamował powstanie Arabskiej Demokratycznej Republiki Sahary, która uzyskała wsparcie Algierii pominiętej w podziale łupów po Hiszpanach. Był to początek zaciętej wojny domowej. Szansę na jej zakończenie pojawiły się dopiero na początku 1989 r., gdy rząd w Rabacie zgodził się na rozmowy w sprawie przeprowadzenia pod auspicjami ONZ referendum na temat przynależności Sahary Zachodniej. Wprawdzie planowane referendum znacznie się odwlekło, jednak od 1991 r. na terenie Sahary Zachodniej zapanował rozejm. Na marginesie warto wspomnieć, że w 1977 r. Francja nadała niepodległość jednej z ostatnich swoich posiadłości afrykańskich, Dżibuti (do 1958 r. Somali Francuskie, następnie Francuskie Terytorium Afarów i Issów), utrzymała jednak w tym ważnym punkcie strategicznym swoje bazy wojskowe. Z chwilą objęcia rządów w Rodezji/Zimbabwe przez czarną większość jedynym krajem Afryki pozostającym w stanie kolonialnej zależności była Namibia.
Indie, Pakistan, Bangladesz, Sri Lanka w okresie powojennym
Jawaharlal Nehru sprawował urząd premiera Indii od 1947 r. do śmierci w 1964 r. Jego politykę społeczną i gospodarczą, nawiązującą do socjalistycznych koncepcji (z takimi elementami, jak upaństwowienie przemysłu ciężkiego, plany pięcioletnie, częściowa reforma rolna), cechował brak dogmatyzmu i umiarkowanie. Wielkie uznanie przyniosła mu poprawa sytuacji kobiet (19 r.) i zakaz dyskryminowania kasty "niedotykalnych". Za jego rządów Indiom udało się podwoić produkcję przemysłową i poważnie zwiększyć produkcję żywności. I chociaż wielki przyrost demograficzny Indii niweczył wzrost gospodarczy epoki Nehru, to jednak przywódca ten stał się symbolem możliwości Trzeciego Świata, a jako jeden z filarów ruchu niezaangaźowanych zyskał sobie wielki autorytet międzynarodowy. Mniej udana była indyjska polityka zagraniczna w odniesieniu do sąsiadów. W 1954 r. doszło do zawarcia układu o współpracy między Indiami i Chinami, przy czym jednym z jego następstw była rezygnacja Indii z odziedziczonych po Brytyjczykach praw do Tybetu. Mimo tej uległości już w latach 19 91962 na pograniczu chińskoindyjskim pojawił się poważny konflikt. Był on wynikiem zarówno ciągnącego się od 1956 r. sporu na temat przebiegu linii granicznej w Himalajach, jak i stopniowo narastającego, głębszego antagonizmu pomiędzy obydwoma krajami. W marcu 1959 r., po klęsce antychińskiego powstania w Tybecie, na terenie Indii schronił się dalajlama. W tym samym roku, gdy w stosunkach radzieckochińskich wystąpiły wyraźne już wówczas napięcia, Indie uzyskały znaczną pomoc gospodarczą od ZSRR. Rozwijające się w tych warunkach napięcia chińskoindyjskie wywoływali Chińczycy, budując na nie zamieszkanych i przez nikogo do tej pory nie administrowanych (aczkolwiek na mapie należących do Indii) obszarach Aksai Chin strategiczną drogę, która połączyła chińskie prowincje Sinkiang i Tybet. W 1959 r. doszło w tym rejonie do wielu poważnych incydentów granicznych. Pomimo długich negocjacji chińskoindyjskich, w czasie których Chiny oferowały Indiom znaczne ustępstwa w innych rejonach pogranicza, wskutek twardej postawy Nehru nie osiągnięto kompromisu. Po demonstracji siły, jaką w 1961 r. było zbrojne zajęcie portugalskich enklaw w Indiach (Goa, Diu i Daman), armia indyjska podjęła w czerwcu 1962 r. nieudaną próbę zdobycia Aksai Chin. Walki rozszerzały się w ciągu następnych miesięcy, aż do połowy listopada 1962 r., kiedy to Chińczycy przeprowadzili krótką, ale energiczną ofensywę, która zadała klęskę wojskom indyjskim, broniącym dostępu do prowincji Assam wzdłuż tzw. linii MacMahona. Osiągnąwszy ten sukces Chińczycy 21 listopada 1962 r. ogłosili jednostronne zawieszenie broni, wycofali się z obszarów zajętych w ostatniej fazie walk, zwrócili jeńców i zdobyty sprzęt. Indie nie pogodziły się jednak z narzuconą zmianą przebiegu granicy i jeszcze wielokrotnie dochodziło tam do incydentów. Ubocznym skutkiem tego konfliktu był nowy etap w zbliżeniu między New Delhi i Moskwą oraz początek intensywnych zbrojeń indyjskich. Pakistan w pierwszej dekadzie swojej niepodległości nie osiągnął oczekiwanej stabilności i nie odnotował znaczącego postępu gospodarczego. Doprowadziło to 7 października 1958 r. do ogłoszenia stanu wyjątkowego i objęcia władzy przez generała Mohammeda Ayub Khana. W ciągu dziesięciu lat rządów udało mu się zmniejszyć korupcję, zrealizować udany program pobudzania eksportu oraz przeprowadzić umiarkowaną reformę rolną, dzięki której wzrosła produkcja żywności. Pozycja Ayub Khana uległa zachwianiu, gdy wykorzystując trwające od kwietnia 1965 r. utarczki graniczne z Hindusami, podjął próbę wywołania powstania w Kaszmirze, czym sprowokował silną kontrofensywę wojsk indyjskich. Walki zakończył rozejm tymczasowy, podpisany 23 września 1965 r. Stałe porozumienie zawarte zostało dzięki pośrednictwu dyplomacji ZSRR. Odpowiedni układ podpisano w Taszkiencie w styczniu 1966 r. Tuż po uroczystości w stolicy Kazachstanu śmiertelny atak serca powalił Lala Bahadura Shastri, następcę Nehru na stanowisku premiera Indii. Jego miejsce zajęła córka Nehru, Indira Gandhi. W 1969 r. Ayub Khan usunięty został przez armię ze stanowiska. Zaczął się powolny powrót Pakistanu do demokracji. Jego zakończeniem były wybory parlamentarne w grudniu 1970 r. Absolutną większość zdobyła w nich wschodniopakistańska Liga Awami z prawnikiem Mudżibur Rahmanem na czele, która głosiła hasło federalizacji Pakistanu. W tej sytuacji urzędujący wojskowy prezydent Yahya Khan oraz Zulfikar Ali Bhutto, przywódca Partii Ludowej, która wygrała wybory w Pakistanie Zachodnim, zdecydowali nie dopuścić do zwołania parlamentu. 25 marca 1971 r. armia ogłosiła w Pakistanie Wschodnim stan wyjątkowy i aresztowała przywódców Ligi Awami. Towarzyszące temu represje pociągnęły za sobą nie mniej niż milion ofiar śmiertelnych, dziesięć milionów uchodźców schroniło się w Indiach. 26 marca 1971 r. pozostali na wolności politycy Ligi, mając zapewnione poparcie Indii, proklamowali niepodległość Bangladeszu. Przeciągającą się wojnę domową przerwała 3 grudnia 1971 r. (w rzeczywistości rozpoczęta 22 listopada) inwazja wojsk indyjskich na Bangladesz, połączona z równoległymi operacjami na terenie Pakistanu Zachodniego. Wojna zakończyła się kompletną klęską Pakistanu, którego wojska walczące w Bangladeszu skapitulowały 16 grudnia 1971 r. W okresie narastającego kryzysu pakistańskiego Indie zawarły dwudziestoletni układ o przyjaźni i współpracy z ZSRR. Zwycięstwo nad Pakistanem oznaczało szczyt powodzenia Indiry Gandhi, która do tej pory z powodzeniem kontynuowała politykę ojca. Od 1971 r. w kraju wzrastało niezadowolenie, spowodowane licznymi niedemokratycznymi posunięciami rządu, korupcją w otoczeniu premiera, a także daleko posuniętym woluntaryzmem w polityce społecznej, czego symbolem stała się kierowana przez syna Indiry Gandhi, Sunjaia, propaganda i praktyka sterylizacji, mająca powstrzymać olbrzymi przyrost demograficzny ludności. Dochodziło w jej toku do stosowania przemocy i nadużyć na masową skalę. Kryzys polityczny wybuchł, gdy w 1975 r. opozycji udało się udowodnić oszustwa wyborcze rządzącej Partii Kongresowej. Zobowiązana do ustąpienia Indira Gandhi ogłosiła stan wyjątkowy, a policja aresztowała tysiące osób, w tym wielu członków parlamentu włącznie z przywódcą opozycji Morarji Desaiem. W 1977 r., po przegraniu kolejnych wyborów, Indira Gandhi podała się do dymisji, a władzę w kraju objął Morarji Desai oraz kierowana przez niego partia Janata. Rząd ten okazał się wyjątkowo nieudolny i przetrwał zaledwie do początku 1980 r., kiedy to Indira Gandhi odniosła olbrzymi sukces wyborczy i powróciła na stanowisko premiera. Ostatnia faza jej rządów upłynęła pod znakiem piętrzących się trudności gospodarczych i narastających napięć na tle religijnym i etnicznym. W pierwszej połowie lat osiemdziesiątych szczególnie niebezpieczna okazała się działalność radykalnych Sikhów, którzy domagali się utworzenia na terenie stanu Pendżab niezależnego państwa, a żądania swoje popierali niezwykle brutalnymi akcjami terrorystycznymi. Chwiejna postawa rządu i lokalnej administracji sprawiła, że wiosną 1984 r. sytuacja w Pendżabie wymknęła się spod kontroli władz indyjskich. 6 czerwca 1984 r. na rozkaz rządu wojsko zdobyło sanktuarium, a zarazem główną bazę terrorystów, Złotą Świątynię w mieście Amritsar. W odwecie 31 października 1984 r. sikhijscy członkowie ochrony osobistej zastrzelili Indirę Gandhi. Trudną spuściznę po matce przejął Rajiv Gandhi, który od 1983 r. kierował Partią Kongresową. I chociaż nie był on w stanie zaproponować nowych idei, dał się poznać jako polityk umiarkowany i stosunkowo zręczny. Najpoważniejszym problemem międzynarodowym, z jakim zetknął się Rajiv Gandhi, był konflikt cejloński. Niepodległy Cejlon uważany był początkowo za wzorowy kraj pod względem stabilności politycznej i konsekwentnego rozwoju gospodarczego. Jednak już od 1956 r., kiedy do władzy doszedł Solomon Bandaranaike i Socjalistyczna Partia Wolności Sri Lanki, sytuacja zaczęła się komplikować. Bandaranaike nie tylko wprowadził liczne elementy gospodarki socjalistycznej, lecz zainicjował również nacjonalistyczny, popierający większość syngaleską kurs w polityce wewnętrznej. Był on skierowany przeciw pochodzącej z południowych Indii mniejszości tamilskiej, która stanowi około 18% mieszkańców kraju i zamieszkuje północne i częściowo wschodnie rejony wyspy. Po śmierci Solomona Bandaranaike w 1959 r. politykę jego z wielką energią kontynuowała wdowa Sirimavo Bandaranaike. W 1972 r. nadała ona państwu nową nazwę: LudowoDemokratyczna Republika Sri Lanki. Gdy na początku lat siedemdziesiątych na konflikt etniczny nałożyły się skutki kryzysu gospodarczego, w Sri Lance uaktywniły się dwie potężne organizacje terrorystyczne. Był to lewacki, a zarazem nacjonalistycznie syngaleski Ludowy Front Wyzwolenia i ultranacjonalistyczne Tygrysy Wyzwolenia Tamil Ealam (wolnego państwa tamilskiego), powszechnie znane jako Tamilskie Tygrysy. Tamilskie Tygrysy co najmniej od początku lat osiemdziesiątych korzystały z wszechstronnego poparcia Indii, w których stan Madras zamieszkany jest głównie przez Tamilów. Terroryzm praktykowany przez obydwie te organizacje zalicza się do najokrutniejszych na świecie. W 1977 r. wybory w Sri Lance wygrał prawicowy polityk Junius Jayewardene, który bezskutecznie próbował rozwiązać konflikt etniczny metodami politycznymi, a gdy to się nie udało militarnymi. Gdy w czerwcu 1987 r. armia Sri Lanki przystąpiła do regularnej ofensywy na rejony zamieszkiwane przez Tamilów, nastąpiła energiczna interwencja premiera Indii Rajiva Gandhiego. Przy jego pośrednictwie wypracowano plan pokojowy, na mocy którego Tamilowie mieli otrzymać szeroką autonomię w zamieszkanych przez siebie prowincjach. Plan przewidywał ponadto wkroczenie armii indyjskiej jako gwaranta jego realizacji. Pod naciskiem Gandhiego proponowane warunki przyjęły w sierpniu 1987 r. nawet Tamilskie Tygrysy, już jednak w październiku tego roku doszło z ich winy do zerwania rozejmu. Pomimo iż w tej fazie konfliktu i walki z Tamilskimi Tygrysami zaangażowana była studwudziestotysięczna armia indyjska, dopiero po roku udało jej się zepchnąć terrorystów do defensywy. W 1989 r. siły rządowe zniszczyły syngaleski Ludowy Front Wyzwolenia, dzięki czemu zarysowała się możliwość wycofania ze Sri Lanki wojsk indyjskich. Nastąpiło to 24 marca 1990 r. Zanim do tego doszło, wybory w Indiach w listopadzie 1989 r. wygrał prawicowy Front Janata, mający liczne powiązania z fundamentalistami hinduistycznymi i posługujący się podczas kampanii wyborczej frazeologią religijną. Na czele rządu stanął Yishwanath Pratap Singh. Pokonany w wyborach Rajiv Gandhi zginął 21 maja 1991 r. w zorganizowanym przez Tamilów zamachu bombowym. Rządy Singha trwały niespełna rok, ponowne wybory w 1991 r. wygrała Partia Kongresowa, a rządy w kraju objął Narashima Rao, kończąc bardzo niespokojną dekadę w powojennej historii Indii. Pakistan szybko otrząsnął się po katastrofie militarnej w wojnie z Indiami w 1971 r. Była to zasługa Zulfikara Ali Bhutto, który przejął władzę od generała Yahia Khana tuż po zakończeniu wojny. Bhutto kontynuował reformę rolną, pobudzał produkcję oraz wprowadzał elementy nowoczesnego systemu opieki społecznej, co nadało jego rządom pewien rys lewicowości. Ponowne zwycięstwo wyborcze Partii Ludowej Bhutto w wyborach 1977 r. wywołało gwałtowną reakcję prawicy i ugrupowań islamskich, w wyniku czego 5 lipca 1977 r. władzę w kraju przejął generał Zia ulHaq. Bhutto został uwięziony i skazany na śmierć. Pomimo ostrych protestów za granicą i w kraju wyrok wykonano w 1979 r. Ani okoliczności objęcia władzy przez Zia ulHaqa, ani wyraźna islamizacja życia społecznego nie doprowadziły do izolacji Pakistanu. Przyczyniła się do tego radziecka interwencja w Afganistanie, podczas której Pakistan, jako jedyne państwo w tej części świata, prowadził politykę antykomunistyczną, godząc się na zakładanie na swym terytorium baz operacyjnych większości afgańskich organizacji powstańczych i otwierając swoje granice dla milionów uchodźców z północy. Tego rodzaju polityka spowodowała, że do Pakistanu popłynął szeroki strumień amerykańskiej pomocy gospodarczej i wojskowej, która kraj ten wzmocniła tak dalece, że od połowy łat osiemdziesiątych mógł on przystąpić do realizacji programu atomowego (istniał on co najmniej od 1987 r.) i rakietowego i w konsekwencji rzucić wyzwanie głównemu konkurentowi w tym regionie świata, Indiom, które już od 1974 r. posiadały własną broń atomową. 17 sierpnia 1988 r., kiedy Zia ulHaq znalazł się u szczytu powodzenia i popularności, zginął w katastrofie lotniczej, będącej najprawdopodobniej wynikiem zamachu. W wyborach rozpisanych na listopad 1988 r. przez tymczasowe władze państwa zwycięstwo odniosła Partia Ludowa kierowana przez córkę Zulfikara Ali Bhutto, Benazir Bhutto. Rządowi jej odmówiły jednak swego poparcia nie tylko potężna armia, ale również niektóre prowincje (Pendżab, Beludżystan), w związku z czym upadł on w sierpniu 1990 r. Następny cywilny prawicowy rząd Nawaza Sharifa wysunął oryginalny w warunkach Trzeciego Świata program liberalizacji gospodarki, nie dane było mu jednak wcielić go w życie, gdyż już w 1993 r. w kolejnych wyborach zwyciężyła Benazir Bhutto. Twórca Bangladeszu premier Mudżibur Rahman, pomimo ponownego, znacznego zwycięstwa wyborczego w 1973 r., po upływie roku ogłosił w kraju stan wyjątkowy, a w 1975 r. mianował się prezydentem kraju. Ten islamski socjalista z przekonania uznał, że tylko dzięki nadzwyczajnym prerogatywom będzie mógł zmierzyć się z ogromnymi problemami społecznymi i gospodarczymi Bangladeszu, do których należała eksplozja demograficzna, wadliwa struktura rolna i całkowita zależność od importu żywności (w dużej części przekazywanej jako pomoc humanitarna). Mudżibur Rahman zdołał zaledwie zainicjować podstawowe zmiany niezbędne dla realizacji swego programu, gdy w sierpniu 1975 r. zginął podczas wojskowego zamachu stanu. Po okresie chaosu władzę w Bangladeszu w 1977 r. objął generał Ziaur Rahman, który pomimo iż reprezentował orientację prawicowonacjonalistyczną kontynuował z powodzeniem reformy poprzednika (reforma rolna, program kontroli urodzeń, popieranie przemysłu). Ziaur Rahman zamordowany został w 1981 r. podczas kolejnego puczu. Po wielomiesięcznych walkach władzę objął generał Mohammed Erszad. W latach 1986 i 1988 odniósł on dwa kolejne zwycięstwa wyborcze nad partiami opozycyjnymi, w tym Ligą Awami, kierowaną przez Hasinę, córkę Mudżibura Rahmana. Rządy Ershada cechował zwrot w prawo, polegający na preferowaniu prywatnego sektora gospodarki. Generał Erszad ustąpił w grudniu 1991 r., co zapoczątkowało proces demokratyzacji w Bangladeszu.
7. Ameryka Łacińska 1963-1970;
Rosnąca rola armii
Umocnienie rządów komunistycznych na Kubie oraz aktywizacja lewicowej guerilli w wielu krajach latynoamerykańskich zmusiło Stany Zjednoczone do przeciwdziałania tym niekorzystnym dla nich tendencjom. Na arenie dyplomatycznej Waszyngton starał się odizolować Kubę. Pod jego naciskiem w sierpniu 1960 r. Organizacja Państw Amerykańskich podjęła antykubańską rezolucję, a w rok później Kuba wykluczona została z przyjętego przez OPA, a zaproponowanego przez administrację Kennedy'ego programu "Sojusz dla postępu", następnie zaś, w styczniu 1962 r., Kubę w ogóle wykluczono z OPA. Dwa lata później zalecone zostało decyzją ministrów spraw zagranicznych OPA zerwanie stosunków dyplomatycznych i handlowych z Kubą przy sprzeciwie Meksyku. "Sojusz dla postępu" był programem rozwoju gospodarczego Ameryki Łacińskiej, ogłoszonym 13 marca 1961 r. przez prezydenta J. F. Kennedy'ego. Jego celem było zahamowanie socjalizmu w Ameryce Łacińskiej przez popieranie liberalnych reform, wspieranie rozwoju i modernizacji gospodarki oraz promowanie demokracji jako jedynego godnego XX w. ustroju politycznego. Realizacja tego programu natrafiła jednak na szereg trudności, wynikających ze szczupłości środków finansowych przeznaczonych na ten cel oraz z układu stosunków w krajach latynoamerykańskich. Trudności pogłębiała ponadto niewydolność organizacyjna "Sojuszu dla postępu" oraz brak koordynacji planów rządowych. W marcu 1964 r. anulowano doktrynę Kennedy'ego o uznawaniu wyłącznie rządów wyłonionych demo kratycznie i zastąpiono ją doktryną Johnsona o poparciu dla reżimów sprzyjających interesom USA. Latynoamerykańska polityka administracji Johnsona oparta była bezpośrednio na antykomunizmie oraz determinacji, by nie dopuścić do powstania "drugiej Kuby", i nie zajmowała się demokratycznymi i ogólnohumanitamymi ideami poprzednika. Po rozwiązaniu "kryzysu rakietowego" Kuba stała się głównym antagonistą USA na półkuli zachodniej, kwestionującym polityczną, militarną i kulturową dominację Stanów Zjednoczonych. Przekonanie o istnieniu w krajach Ameryki Łacińskiej tendencji i warunków rewolucyjnych ożywiało politykę Kuby w latach sześćdziesiątych. Sformułowana przez "Che" Guevarę teoria "ogniska rewolucji" zakładała utworzenie awangardy rewolucjonistów, którzy porwaliby masy do powstania i przejęcia władzy po wygranej wojnie partyzanckiej. Rewolucjoniści kubańscy w ramach "strategii kontynentalnej" pomagali w tworzeniu ruchów partyzanckich w wielu krajach latynoamerykańskich. Dzięki kubańskiej pomocy materialnej, wojskowej i technicznej silne ruchy rewolucyjne pojawiły się w Wenezueli, Kolumbii, Peru, Boliwii, Ameryce Środkowej, jednakże w końcu lat sześćdziesiątych zostały rozbite lub osłabione. Symbolicznym wyrazem niepowodzenia "strategii kontynentalnej" była śmierć "Che" Guevary w wojnie partyzanckiej w Boliwii (8 października 1967 r.). Antykubańska alergia administracji Johnsona objawiła się ostrą reakcją na rozwój wydarzeń w Republice Dominikańskiej. Zabójstwo karaibskiego satrapy Rafaela Trujillo w maju 1961 r. położyło kres trwającej od 1930 r. skrajnie represyjnej dyktaturze. W wyborach 20 grudnia 1962 r. zwyciężył działacz Dominikańskiej Partii Rewolucyjnej (PRD), Juan Bosch. Zainicjowane przezeń reformy (legalizacja partii lewicowych, swoboda ruchu związkowego, reforma rolna, rozdział państwa od Kościoła, socjalliberalna konstytucja) zostały przerwane 25 września 1963 r. w wyniku zamachu stanu dokonanego przez wojsko. Polityka junty wojskowej napotkała jednak rosnący opór społeczny. W obliczu postępującego chaosu, grupa lewicujących młodych oficerów związana z PRD w kwietniu 1965 r. rozpoczęła rewoltę, domagając się powrotu Boscha. Wybuchła wojna domowa. W reakcji na nią w dniu 29 kwietnia na mocy rezolucji OPA nastąpiła interwencja sił międzyamerykańskich, zdominowanych przez kontyngent wojsk USA liczący 20 tysięcy żołnierzy, które doprowadziły do zakończenia walk. Wybory przeprowadzone w czerwcu 1966 r. pod nadzorem sił międzyamerykańskich wygrał centroprawicowy polityk Joaqum Balaguer, związany uprzednio z reżimem Trujillo. Pokonawszy Boscha, rządził on do 1978 r. Napięcia polityczne, podsycane trudnościami ekonomicznymi, problemami społecznymi oraz aktywizacją ugrupowań lewicowych, wystąpiły również w innych krajach Ameryki Łacińskiej. Lokalne elity uznały, że chaosowi i gwałtownym zmianom społecznym może zapobiec oddanie władzy w ręce armii i rozpoczęły realizację tego zamierzenia. Fala przewrotów wojskowych rozpoczęła się w Ekwadorze (1963 r.), by następnie ogarnąć Brazylię i Boliwię (1964 r.), Argentynę (1966 r.), Peru i Panamę (1968 r.). Wojskowe dyktatury umocniły swe rządy w Nikaragui, Salwadorze, Gwatemali, Hondurasie, Haiti, Paragwaju, zmierzając w ten sposób do zachowania istniejącego porządku i ochrony interesów elit oligarchicznowojskowych. Rządy armii cechowały się wszędzie represyjnością, ograniczeniem swobód obywatelskich, nagminnym łamaniem praw człowieka, korupcją i bezprawiem. Nie inaczej działo się w Argentynie i Brazylii, gdzie "nowoczesne" rządy wojskowe zamierzały opanować kryzys społecznopolityczny, zapewnić modernizację i rozwój gospodarczy oraz wzmocnić pozycję kraju na arenie międzynarodowej. Działania te odniosły początkowy sukces jedynie w Brazylii. Strategia intensywnego wzrostu gospodarczego, forsowana od 1967 r., przyniosła w kolejnych pięciu latach średni wzrost produktu krajowego o 10,3% rocznie. "Cud brazylijski" zakończył się jednak równie szybko, jak rozpoczął. W Peru i w Panamie do władzy doszli wojskowi o orientacji narodowopopulistycznej i anty amerykańskiej. W sferze społecznoekonomicznej zapoczątkowali szereg reform, mających na celu zwiększenie roli państwa w gospodarce oraz poszerzenie jego funkcji socjalnych, co nie zakończyło się jednak sukcesem. W latach sześćdziesiątych rozwinięte zostały plany integracji gospodarczej. W 1960 r. powstało Stowarzyszenie Wolnego Handlu Ameryki Łacińskiej (ALALC), grupujące większość krajów regionu. Miało ono dążyć do stopniowego znoszenia ograniczeń w handlu między krajami latynoamerykańskimi. Jednocześnie utworzono kilka organizacji subregionalnych. Pierwszą z nich był Wspólny Rynek Środkowoamerykański (MCCA), powołany w 1960 r. przez Nikaraguę, Gwatemalę, Honduras i Salwador (w 1963 r. dołączyła Kostaryka) dla rozwoju współpracy gospodarczej, promowania handlu i inwestycji. W 1969 r. utworzona została Grupa Andyjska, zrzeszająca Kolumbię, Peru, Ekwador, Boliwię, Chile (do 1976 r.) oraz Wenezuelę (od 1974 r.). W latach sześćdziesiątych doszło do wydarzeń o przełomowym znaczeniu dla Kościoła latynoamerykańskiego. Z inspiracji II Soboru Watykańskiego (19621965) zwołana została w kolumbijskim mieście Medellfn Konferencja Biskupów Latynoamerykańskich (CELAM) w 1968 r. Miała ona doprowadzić do nowej, bardziej aktywnej obecności Kościoła w przemianach Ameryki Łacińskiej. W czasie jej obrad położono szczególny nacisk na potrzebę sprawiedliwości społecznej i respektowania podstawowych praw człowieka, wzywano wiernych do organizowania się i prowadzenia akcji uświadamiania jako przeciwwagi dla władzy państwowej. Tezy te podjęło wielu księży, którzy bezpośrednio stykali się z terrorem i brutalnością armii, nagminnym łamaniem prawa, nędzą i eksploatacją ubogich. Doktrynalnej motywacji dla takich działań dostarczyli niektórzy europejscy i latynoamerykańscy teologowie. Uważali oni, że istniejące formy ustrojowe dążą do maksymalnego zniewolenia człowieka i podporządkowania go celom systemu. Jedynym sposobem przeciwdziałania temu jest radykalne przekształcenie struktur społecznopolitycznych, stworzenie nowego ładu. Ten nurt myślenia i rozumienia posłannictwa kapłańskiego zwany "teologią wyzwolenia" szybko zdobył wielu zwolenników w Ameryce Łacińskiej. Jednocześnie był krytykowany przez Stolicę Apostolską, głównie z racji wkomponowania w naukę społeczną, reprezentowaną przez autorów tej doktryny, elementów filozofii marksistowskiej. Pod wpływem przesłania Konferencji CELAM szybko rozwijała się sieć podstawowych wspólnot eklezjalnych, które organizowały ludność wokół idei teologii wyzwolenia, a w miarę rozwoju wydarzeń włączały się w działalność opozycyjną i walkę zbrojną. Początkowo działo się to w Boliwii i Kolumbii, a następnie (w latach siedemdziesiątych) w Nikaragui i Salwadorze.
IV. Detente 1969-1979
l. Kryzys polityczny i gospodarczy Zachodu
Stany Zjednoczone 19681980: w cieniu Wietnamu
Wojna w Wietnamie miała olbrzymi wpływ na wewnętrzną i międzynarodową sytuację USA. Rozpoczęła się ona, gdy Stany Zjednoczone osiągnęły szczyt swej potęgi gospodarczej, a społeczeństwo odczuwało wyraźnie wzrost stopy życiowej. Kiedy natomiast dobiegła końca, po raz pierwszy w XX w. w budżecie USA pojawił się ujemny bilans płatniczy (lata 1971, 1972), dolar tracił z roku na rok na wartości, a przewaga technologiczna i dynamika gospodarki amerykańskiej w stosunku do Japonii i Europy Zachodniej zaczęła maleć. I chociaż wydatki wojskowe, aczkolwiek olbrzymie, nie stanowiły głównej przyczyny kryzysu, to jednak ograniczały one pole manewru, powodując napięcia w wielu innych dziedzinach życia kraju. Konflikt indochiński rozgrywał się pod bacznym okiem mediów, była to pierwsza wojna, którą Amerykanie mogli oglądać nieomal bezpośrednio na ekranach swych telewizorów. Konfrontacja wzniosłych celów, jakie wyznaczył sobie rząd USA, angażując się w konflikt po stronie Południowego Wietnamu, z codziennym obrazem cierpień cywilnej ludności i nie zawsze godnym pozazdroszczenia losem własnych żołnierzy, z informacjami o korupcji, narkomanii i przestępstwach wojennych wywołała głęboki kryzys zaufania do systemu politycznego Stanów Zjednoczonych. Pozostawiła ponadto głęboki i długotrwały uraz w świadomości znacznej części społeczeństwa amerykańskiego. Kryzys ów dotknął przede wszystkim młodą generację. Przeszło 500 tysięcy młodych ludzi weszło w konflikt z prawem, unikając rejestracji w biurach poborowych, 5000 osób, uchylając się od służby wojskowej, wyemigrowało z USA (głównie do Kanady i Szwecji), 25 tysięcy żołnierzy zdezerterowało. Powszechne były demonstracje antywojenne, niekiedy o bardzo gwałtownym przebiegu, jak np. w sierpniu 1968 r. podczas przedwyborczej konwencji Partii Demokratycznej w Chicago lub w listopadzie 1969 r. w Waszyngtonie. Tylko niewielka część niezadowolonej młodszej generacji angażowała się czynnie w zmianę polityki, czy to przez popieranie (notabene bezskuteczne) kampanii wyborczych nastawionych antywojennie kandydatów do Białego Domu (Eugene McCarthy, Robert F. Kennedy, George McGovem), czy też przez organizowanie oporu wobec służby wojskowej lub akcje pararewolucyjne i terrorystyczne (w zalążku) lub nawet tak łagodne i pośrednie działania, jak powstały wówczas ruch konsumencki, propagujący kontrolę handlu i usług przez czynniki społeczne. Większość niezadowolonych przejawiała aktywność uczestnicząc w szerokim i niezmiernie zróżnicowanym ruchu nazywanym kontrkulturą. Rekrutował on swoich zwolenników głównie spośród białej młodzieży (najczęściej uczącej się i studiującej) z warstw średnich i wyższych. Najbardziej charakterystycznym jego elementem stał się ruch hipisowski, w ramach którego próbowano budować utopijne społeczeństwo bezkonfliktowe, nie znające problemów konkurencji i rywalizacji, wolne od konsumpcyjnego stosunku do życia itd. Dla osiągnięcia tego celu odrzucano zastane normy społeczne, obyczajowe, wszelkie tabu (zwłaszcza w
zakresie seksu). Inspirację znajdowano w anarchizmie, mistyce Dalekiego Wschodu i sztuce, posiłkując się narkotykami i środkami odurzającymi. Największą manifestacją hipisowskiej subkultury stało się sławne Woodstock Musie and Art Fair, które w sierpniu 1969 r. zgromadziło ponad 300 tysięcy uczestników. W klimacie tym zwiększała się również aktywność grup kolorowych, Murzynów, Indian i ludności pochodzenia meksykańskiego (fhicanos). Szczególnie radykalny okazał się murzyński ruch protestu. Gdy 4 kwietnia 1968 r. zamordowany został w Memphis charyzmatyczny przywódca Martin Luther King, jego w niemałym stopniu udana działalność na rzecz integracji rasowej i praw Murzynów zakwestionowana została przez młodszą część tej społeczności. Zapatrywała się ona pesymistycznie na szansę rzeczywistego zrównania praw i prawdziwą integrację z białymi, wolała więc formułować utopijne programy alternatywnego czarnego społeczeństwa. Takie organizacje, jak Czarni Muzułmanie i Czarne Pantery, reprezentowały pogłębiający się murzyński nacjonalizm. Posługiwały się one niekiedy metodami miejskiej partyzantki i oskarżane było o koneksje komunistyczne. Od połowy lat sześćdziesiątych w murzyńskich dzielnicach wielu miast wybuchały rozruchy, podczas których padali liczni zabici i dochodziło do zniszczeń na wielką skalę. W atmosferze ogromnego napięcia rozpoczęła się prezydencka kampania wyborcza 1968 r. Już na wstępie wycofał się z niej Lyndon B. Johnson, urzędujący prezydent znienawidzony przez młodzież jako sprawca wojny, który jednak o czym się często zapomina zrealizował wiele z wizjonerskiego programu Johna F. Kennedy'ego w zakresie likwidacji dyskryminacji rasowej, opieki nad najuboższymi, sanacji zaniedbanych dzielnic wielkich miast, pomocy dla uboższych regionów itd. Kandydatem Partii Demokratycznej został bezbarwny Hubert H. Humphrey. Przeciw niemu wystąpił republikanin Richard Nixon, polityk niezmiernie doświadczony (wiceprezydent w latach 19531961), oraz ultrakonserwatywny George C. Wallace. Wybory wygrał Nixon, na którego głosowało nieco więcej wyborców niż na Humphreya. Zwrócił się on do "milczącej większości" społeczeństwa z obietnicą przywrócenia prawa i porządku, który to cel postawił sobie na równi z zamiarem zakończenia wojny w Wietnamie. Richard Nixon nie był wybitnym twórcą amerykańskiej polityki wewnętrznej. Dokończył jednak zapoczątkowany przez Johnsona proces stworzenia mieszanego rasowo szkolnictwa publicznego oraz zdołał odwlec i nieco osłabić recesję przez wprowadzenie płynnego kursu dolara wobec złota (1971 r.), oraz jego dewaluację (1971 r., 1973 r.), a także wprowadził częściowe zamrożenie płac i cen. Mając u boku Henry A. Kissingera jako doradcę do spraw bezpieczeństwa państwa, zapoczątkował natomiast nową epokę w polityce światowej. Sukcesy na arenie dyplomatycznej, w tym obiecujący początek rozmów pokojowych z DRW, Nixon w pełni wyzyskał dla umocnienia swej pozycji w kraju. Dzięki temu w 1972 r. odniósł kolejne, tym razem gładkie zwycięstwo wyborcze nad demokratą George'em McGovemem. Podczas drugiej kadencji Nixon nadal wykazywał znaczne umiejętności dyplomatyczne, niemniej jego pozycja zaczęła słabnąć, gdyż opozycja poddała gruntownej krytyce arogancki styl rządzenia prezydenta, izolowanie się w wąskim kręgu doradców Białego Domu, ignorowanie departamentów jako konstytucyjnych organów władzy oraz lekceważenie postanowień Kongresu wyrażające się głównie wstrzymywaniem funduszy na wydatki uchwalone przez legislatywę. Krytykę Białego Domu uwiarygodniła w pełni afera Watergate. 17 czerwca 1972 r. w kompleksie biur i hoteli Watergate w Waszyngtonie schwytano ludzi montujących podsłuch w biurach Partii Demokratycznej. W wyniku żmudnego śledztwa prokuratury i specjalnej komisji senackiej oraz niezależnego dochodzenia prowadzonego przez Carla Bemsteina i Boba Woodwarda z wpływowego dziennika "The Washington Post" udowodniono, że podsłuch instalowano na polecenie Białego Domu i za wiedzą Nixona. Stwierdzono ponadto, że osobiście uczestniczył on w zacieraniu śladów i wprowadzaniu w błąd organów wymiaru sprawiedliwości. Następnym ciosem dla administracji stała się w październiku 1973 r. rezygnacja wiceprezydenta Spiro T. Agnew, który zamieszany był w aferę łapówkarską i nadużycia podatkowe. Na stanowisko wiceprezydenta nominował Nixon Geralda R. Forda i wybór ten zatwierdziły obie izby Kongresu. Sam Nixon po wielu miesiącach zmagań, nacisków i przetargów, oskarżony o złamanie prawa i obrazę Kongresu, w obawie przed pociągnięciem do odpowiedzialności konstytucyjnej, 8 sierpnia 1974 r. podał się do dymisji. Był to pierwszy taki przypadek w dziejach Stanów Zjednoczonych. Następnego dnia zaprzysiężony został na prezydenta Gerald Ford. Okazał się on kontynuatorem polityki poprzednika, co w polityce zagranicznej przyszło tym łatwiej, że stanowisko sekretarza stanu piastował nadal Henry Kissinger (od 1973 r.). Na szczególną uwagę zasługuje pierwszy rok prezydentury Forda, kiedy to polityka odprężenia osiągnęła swoje apogeum. Elementy kontynuacji przeważały również w polityce gospodarczej, aczkolwiek ten pierwszy wśród prezydentów USA zwolennik poglądów Miltona Friedmana położył szczególny nacisk na zwalczanie inflacji, która w 1974 r. osiągnęła bardzo wysoki, jak na USA, wskaźnik 12,2% rocznie a dopiero jakby w drugiej kolejności usiłował przeciwdziałać bezrobociu, które w 1975 r. doszło do 8,5%. Pomimo że Gerald Ford był politykiem sumiennym i że nie popełniał większych błędów w czasie swojej prezydentury, uległ podczas wyborów 1976 r. demokracie, gubernatorowi stanu Georgia, Jamesowi (Jimmiemu) E. Carterowi. Carter zaprezentował się wyborcom jako polityk nie mający związków ze skompromitowanym establishmentem waszyngtońskim, szermierz moralności w polityce i obrońca praw ludzkich na świecie. Jak się wydaje, społeczeństwo, które w wyniku wojny w Wietnamie, rewolty młodzieżowej i kompromitacji naczelnego autorytetu w państwie utraciło wiarę w ideały amerykańskiej demokracji i w zdolność do ich urzeczywistnienia, potrzebowało takiego właśnie gospodarza Białego Domu. Jimmy Carter nie przedstawił w polityce gospodarczej i społecznej nowych rozwiązań (novum stanowiło jedynie doprowadzenie do regularnych spotkań przywódców siedmiu najbardziej rozwiniętych krajów świata, poświęconych sprawom gospodarczym), niemniej w całym swoim postępowaniu i w polityce wewnętrznej działał ostrożnie i nie dopuścił do pogorszenia sytuacji ekonomicznej kraju. Uczynił natomiast wiele dla ostatecznej likwidacji pozostałości wojny wietnamskiej i uspokojenia nastrojów, stosując m.in. prawo łaski wobec ponad 12 tysięcy Amerykanów sądzonych i skazanych za uchylanie się od służby wojskowej. Negatywny był natomiast jak powszechnie przyjmowano na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych bilans polityki zagranicznej Cartera. Odnotował on jednak na swym koncie kilka poważnych sukcesów. Najbardziej spektakularnym i najtrwalszym z nich okazało się porozumienie pokojowe między Izraelem i Egiptem wynegocjowane w Camp David (notabene nad jego zawarciem dyplomacja amerykańska pracowała już za czasów Nixona i Forda) i podpisane 26 marca 1979 r. Wielką zasługą Cartera było ponadto podniesienie stopnia przestrzegania praw człowieka w poszczególnych krajach do rangi problemu międzynarodowego i ograniczenie pomocy USA dla najbardziej represyjnych dyktatur Ameryki Łacińskiej bez względu na to, jak bardzo były one prozachodnie, połączone z popieraniem istniejących tam zalążków demokracji. Podobne podejście zastosowała administracja wobec krajów bloku radzieckiego. W tym przypadku dogodną podstawę do zabierania głosu w obronie ruchów dysydenckich dawały postanowienia Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy Europejskiej (KBWE). Postępowanie to nie przyniosło wprawdzie Carterowi uchwytnych korzyści, miało jednak ogromny wpływ na przyszłość i otworzyło niezmiernie ważny, nader owocny etap w polityce światowej. Administracja Jimmiego Cartera ponosiła równocześnie szereg ciężkich niekiedy wprost upokarzających porażek. Zaliczyć do nich należy ostateczne przejście Etiopii na stronę Moskwy (1977 r.) i zainstalowanie się tam wojsk kubańskich; pojawienie się reżimu lewicowego w Afganistanie (1978 r.); rozpoczęcie penetracji kontynentu amerykańskiego przez idee i praktyki wyraźnie komunizujące w postaci na przykład rządu sandinistów w Nikaragui (lipiec 1979 r.); obalenie szacha Rezy Pahiawiego w Iranie (styczeń 1979 r.), okupację ambasady USA w Teheranie (4 listopada 1979 r.) i nieudaną próbę odbicia wziętych tam zakładników (25 kwietnia 1980 r.), a na koniec inwazję radziecką na Afganistan (2527 grudnia 1979 r.). Seria tych niepowodzeń u progu kampanii wyborczej utrwaliła u wyborców fałszywy, ale sugestywny obraz słabego prezydenta i Stanów Zjednoczonych zagrożonych przez ofensywę komunizmu. Na długo przed 4 listopada 1980 r. pewne więc było, że wybory wygra dynamiczny, aczkolwiek niemłody kandydat republikański Ronald Reagan. Miał on w programie nie tylko obronę świata zachodniego, ale i na swój sposób nowatorski, spójny wewnętrznie gospodarczy program neoliberalny.
Negocjacje i układy rozbrojeniowe 1967-1979
14 grudnia 1967 r. ministrowie spraw zagranicznych NATO przyjęli tezy zawarte w raporcie swego belgijskiego kolegi Pierre'a Harmela, według których strategia polityczna Sojuszu Atlantyckiego powinna zawierać, obok elementu odstraszania, element aktywnego współtworzenia pokojowych więzi i stosunków z krajami bloku radzieckiego. Harmel twierdził, że tylko równoległe działanie w obu tych kierunkach przyniesie stabilizację pokoju światowego i wzrost wzajemnego zaufania. Wprawdzie elementy nowej strategii pojawiły się już w polityce amerykańskiej pod koniec kadencji prezydenta Kennedy'ego, to jednak jej głównym wykonawcą był prezydent Nixon i jego doradca do spraw bezpieczeństwa Henry Kissinger. Co znamienne, raport Harmela wychodził naprzeciw oczekiwaniom RFN, stwierdzając, iż trwała regulacja pokojowa nie jest możliwa bez rozwiązania kwestii niemieckiej, stanowiącej jądro napięć w Europie. Ważnym uzupełnieniem amerykańskiej polityki zagranicznej tego czasu stała się tzw. doktryna Nixona, zaprezentowana 25 lipca 1969 r. na wyspie Guam (nazywana w związku z tym niekiedy doktryną Guam), w której nowy prezydent USA stwierdzał, że jego kraj nie będzie ponosił wyłącznej odpowiedzialności za obronę sojuszników i przyjaciół oraz że nie będzie jej w całości finansował. Na podstawie takich przesłanek strategicznych zarówno Stany Zjednoczone, jak i czołowi sojusznicy rozwinęli wielką i wszechstronną aktywność, mającą na celu ograniczenie ryzyka wybuchu wojny, zahamowanie wyścigu zbrojeń i zredukowanie wydatków zbrojeniowych oraz wytworzenie sieci wzajemnie korzystnych układów, porozumień, wspólnych programów itp., która miała krępować ewentualne działania agresywne podejmowane przez blok komunistyczny. Okres, w jakim strategia ta była realizowana, nazywa się okresem odprężenia (detente). Już podczas negocjacji nad układem o nierozprzestrzenianiu broni atomowej USA i ZSRR wyraziły gotowość do rozmów w sprawie ograniczenia broni strategicznej (SALT). Wskutek radzieckiej interwencji w Czechosłowacji w 1968 r. na rozpoczęcie ich przyszło czekać aż do 17 listopada 1969 r. Były niezwykle skomplikowane i twarde, aczkolwiek odbywały się w rzeczowej atmosferze, o czym świadczy fakt, że jeszcze przed finałem SALT obydwa kraje zawarły kilka układów regulujących takie kwestie, jak zakaz umieszczania broni masowego rażenia na dnie morza poza własnym pasem wód przybrzeżnych (11 lutego 1971 r.), metody zapobiegania przypadkowemu wybuchowi wojny nuklearnej (30 września 1971 r.), sposoby poprawy bezpośredniej łączności między Białym Domem i Kremlem (30 września 1971 r.) oraz zakaz badań, produkcji i składowania broni biologicznej (10 kwietnia 1972 r.). W tym samym czasie postanowiono nawiązać współpracę w zakresie lotów kosmicznych, czego spektakularnym dowodem stał się wkrótce (1975 r.) wspólny lot statków Apollo i Sojuz. Do owocnego zakończenia SALT bardzo przyczynił się Nixon, doprowadzając do nawiązania stosunków między USA i Chińską Republiką Ludową. Doszło do tego w wyniku trwających od 1969 r. sondaży, tajnej wizyty Kissingera w Pekinie (lipiec 1971 r.) i spotkania Richarda Nixona z Mao Tsetungiem w Pekinie w dniach 2128 lutego 1972 r. Rozegranie karty chińskiej dla Kremla, który do tej pory traktował antagonizm amerykańskochiński jako nieprzezwyciężalny, oznaczało wyraźnie, że w najlepszym razie Waszyngtonowi ubywa jeden nieprzyjaciel lub w gorszym razie Związkowi Radzieckiemu przybywa nowy wróg, usytuowany na wschodnich rubieżach. Nawiązanie kontaktów z Chinami okazało się jednym z najbardziej wyrafinowanych posunięć Nixona. Niepomiernie poszerzyło ono swobodę manewru amerykańskiej dyplomacji (i to nie tylko w kwestii rozbrojenia) oraz podniosło gotowość ZSRR do szukania kompromisu. Nixon osiągnął przy tym swój sukces nie czyniąc wielkich koncesji na rzecz Chin, a pełna, rzeczywista normalizacja stosunków między ChRL i USA nastąpiła dopiero w 1979 r. Negocjacje SALT zakończyły się podpisaniem w dniu 26 maja 1972 r. podczas pierwszej wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Moskwie dwóch zasadniczych dokumentów. W pierwszym z nich, w układzie o pociskach antybalistycznych, obydwie strony godziły się na zbudowanie tylko dwóch systemów obrony przeciwrakietowej. Jednego dla osłony stolicy państwa, drugiego dla osłony rejonu wystrzeliwania pocisków balistycznych. Dzięki takiemu postanowieniu USA i ZSRR zniechęcały się wzajemnie do zaskakującego ataku nuklearnego na swoje centra kierownicze i główne środki odstraszania, osiągając tym samym wielkie oszczędności, gdyż systemy antyrakietowe były instalacjami niezmiernie kosztownymi. W drugim zawartym wówczas układzie, określanym jako tymczasowe porozumienie o strategicznych broniach ofensywnych, obie układające się strony określały limit poszczególnych środków przenoszenia broni nuklearnych o zasięgu międzykontynentalnym. W związku z przewagą techniczną broni amerykańskiej układ zezwalał stronie radzieckiej na posiadanie większej ilości środków przenoszenia z wyjątkiem bombowców strategicznych, w której to dziedzinie Amerykanie zachowywali przewagę. Zawarte przez Nixona i Breżniewa w 1972 r. porozumienia ograniczające zbrojenia strategiczne miały charakter tymczasowy i obowiązywały do 1977 r. W ówczesnej "odprężonej" jednak atmosferze, zanim upłynęło pół roku, 21 listopada 1972 r. obydwa . kraje podjęły negocjacje nad stałym układem o ograniczeniu zbrojeń strategicznych, określane mianem SALT II. W tym samym mniej i więcej czasie dla podtrzymania dobrego klimatu Nixon zgodził się na i układ handlowy, który przewidywał sprzedaż radzieckiemu partnerowi olbrzymich ilości pszenicy na niezwykle korzystnych warunkach. Pomimo tego gestu negocjacje SALT II natrafiły na poważne trudności, wynikające z pogorszenia klimatu międzynarodowego wskutek obalenia Salvadora Allende w Chile (wrzesień 1973 r.) oraz, przede wszystkim, wojny izraelskoarabskiej (październik 1973 r.). Obydwa ', mocarstwa jednoznacznie opowiedziały się po stronie swoich blisko | wschodnich sojuszników, udzielając im wielkiego wsparcia logistycznego i wywiadowczego, wskutek czego wojna Jom Kippur nabrała cech zastępczego konfliktu między mocarstwami. Poważną przyczyną przewlekania rozmów SALT II okazały się ponadto zmiany w arsenałach rakietowych ZSRR. Zawierając tymczasowe porozumienie o strategicznych broniach ofensywnych w 1972 r., Amerykanie sądzili, iż na wiele lat posiedli monopol na technologię produkcji rakiet balistycznych o wielu samonaprowadzających się na różne cele głowicach nuklearnych (MIRY). Mając świadomość, że rakiety MIRY znacznie przewyższają skutecznością pociski radzieckie, przystali na liczebną przewagę strony radzieckiej w zakresie środków przenoszenia broni nuklearnych. Tymczasem już w 1973 r. ZSRR przeprowadził udane próby z własnymi rakietami wielogłowicowymi. Potem okazało się, że nowoczesny radziecki bombowiec średniego zasięgu Tu 22M (Backfire w terminologii NATO) może skutecznie atakować terytorium USA. Rewelacje te uświadomiły strategom amerykańskim, że jeśli nie dokona się korekty własnego programu rakietowego, to na początku lat osiemdziesiątych ZSRR będzie w stanie wykonać uprzedzające uderzenie nuklearne. Poczucie zagrożenia i niepewność co do intencji ZSRR pogłębiły się, gdy w latach 19771978 Moskwa rozmieściła w Europie nowoczesne, wielogłowicowe rakiety średniego zasięgu SS20, wskutek czego osiągnęła strategiczną przewagę na naszym kontynencie. Mimo to negocjacje trwały nadal. W latach 19731977 uzupełniono porozumienia mające zapobiegać wybuchowi wojny nuklearnej, zawarto układy o sposobach unikania incydentów na pełnym morzu, ograniczeniu mocy próbnych podziemnych eksplozji nuklearnych, rejestracji obiektów wystrzeliwanych w kosmos, a nawet o zakazie militamie i politycznie motywowanych manipulacji środowiska naturalnego. Do nurtu odprężeniowego należały też prowadzone w Wiedniu (od 1973 r.) rozmowy na temat "wzajemnej zrównoważonej redukcji wojsk", w czasie których kraje NATO i Układu Warszawskiego z wielką ostrożnością i bez pośpiechu deliberowały nad sposobami ograniczenia zbrojeń konwencjonalnych. Jednakże w epoce odprężenia najważniejszym zdarzeniem dla wzajemnych stosunków obu zantagonizowanych bloków, a także pozostałych krajów była helsińska Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (30 lipca l sierpnia 1975), o której będzie jeszcze mowa. Prawdziwe jednak losy odprężenia i cała przyszłość partnerów rozstrzygały się tam, gdzie dyskutowano o problemach zbrojeń strategicznych i broni jądrowej, to jest w ramach negocjacji SALT II. Głównymi etapami tych rozmów były regularne do pewnego momentu "szczyty" radziecko-amerykańskie. W dniach 1624 czerwca 1973 r. spotkanie takie odbyło się w Stanach Zjednoczonych. Przyjęto na nim zasady, jakimi powinni kierować się negocjatorzy SALT II, na marginesie zaś obrad zawarto układy o współpracy w rolnictwie i transporcie oraz o wymianie kulturalnej. W dniach od 27 czerwca do 3 lipca 1974 r. spotkali się w Moskwie Breżniew z Nixonem, którego pozycja w związku z aferą Watergate była już bardzo osłabiona. Było to ich ostatnie spotkanie. Wyniki tego szczytu okazały się nader skromne. Objęły układ pozwalający na utrzymywanie tylko jednego systemu obrony przeciw pociskom balistycznym, a nie dwóch, jak postanowiono w 1972 r. Niespodziewanie poważne wyniki osiągnęli natomiast Gerald Ford i Leonid Breżniew podczas zapoznawczego spotkania 23 i 24 listopada 1974 r. we Władywostoku, na którym ustalono wstępnie, że w wyniku porozumienia SALT II obydwie strony zredukują arsenał środków przenoszenia broni jądrowej do 2300 sztuk, przy czym tylko 1320 z nich wyposażonych będzie w wielogłowicowe ładunki nuklearne. Układ SALT II w znacznej mierze opierający się na uzgodnionych we Władywostoku zasadach, podpisany został 18 czerwca 1979 r. podczas szczytu w Wiedniu, na którym spotkali się Carter i Breżniew. Już w chwili podpisywania budził on liczne wątpliwości i nie został ratyfikowany przez USA, niemniej obydwa kraje przestrzegały zgodnie jego postanowień. Stało się tak dlatego, że głównym zagrożeniem dla równowagi sił okazały się jak już wspomniano wycelowane w Europę Zachodnią radzieckie rakiety średniego zasięgu SS20. Zdając sobie sprawę z powagi i delikatności sytuacji, prezydent USA J. Carter, prezydent Francji V. Giscard d'Estaing, kanclerz RFN H. Schmidt i premier brytyjski J. Callaghan podczas obrad na Gwadelupie podjęli 6 stycznia 1979 r. jedną z najważniejszych decyzji strategicznych Zachodu po II wojnie światowej. Zdecydowali mianowicie o rozmieszczeniu w Europie 464 supernowoczesnych manewrujących pocisków średniego zasięgu typu Cruise i 108 nie mniej nowoczesnych rakiet średniego zasięgu Pershing. Decyzja o rozmieszczeniu tych pocisków (co miało nastąpić w 1983 r.) połączona była z ofertą niezwłocznych rozmów rozbrojeniowych na temat broni średniego zasięgu. Krok ten był dla Kremla poważnym wyzwaniem, gdyż gospodarka radziecka nie była w stanie wyprodukować porównywalnej broni. W rezultacie ZSRR musiał albo powrócić do polityki odprężenia i wycofać rakiety SS20, albo pogodzić się z tymczasową przewagą militarną NATO i jednocześnie rzucić na szalę ogromne środki finansowe, konieczne dla podjęcia technologicznego współzawodnictwa z Zachodem. Jak pokazały lata osiemdziesiąte, kierownictwo radzieckie nie potrafiło znaleźć wyjścia z tego dylematu ani sprostać trudom dorównania kroku.
Kryzys gospodarczy Zachodu
Załamanie się światowego systemu walutowego
Niebezpieczeństwo wystąpienia globalnego kryzysu dostrzegali ekonomiści już w początkach lat sześćdziesiątych. Po zakończeniu II wojny światowej gospodarka amerykańska dysponowała ogromną przewagą produkcyjną, techniczną i technologiczną. Początkowo odpowiadał temu stan rezerw płatniczych oraz dodatnie saldo bilansu płatniczego USA. W latach pięćdziesiątych trendy te uległy jednak odwróceniu. Wzrastała ekonomiczna rola Europy Zachodniej, rosły amerykańskie wydatki związane z militarną obecnością Stanów Zjednoczonych w wielu regionach świata, szczególnie zaś pochłaniała fundusze wojna wietnamska. Budżet ponadto ponosił koszty rozbudowy programów socjalnych. Pojawił się i narastał deficyt bilansu płatniczego, pokrywany malejącymi zapasami złota. Krótkoterminowe zadłużenie USA już w 1960 r. przekroczyło poziom rezerw. Powołanie Międzynarodowego Funduszu Złota ("złotego poolu") tylko przejściowo ustabilizowało sytuację, a samo porozumienie rozpadło się w 1968 r. Już w 1965 r. de Gaulle wystąpił z krytyką systemu złotodolarowego. Bank Francji zaś 7 stycznia tego roku ogłosił decyzję o wymianie rezerw dolarowych na złoto w celu doprowadzenia do załamania się kursu dolara na giełdach walutowych. Fala zaburzeń na rynkach walutowych rozpoczęła się w 1967 r. Zapoczątkowała ją dewaluacja ' brytyjskiego funta. Jesienią 1968 r. zagrożony został kurs franka francuskiego, a wiosną 1969 r. ruszyła fala spekulacji wokół marki RFN ("gorąca wiosna" 1969 r.). Po przejściowym upłynnieniu2 marki nastąpiła jej rewaluacja, frank francuski natomiast musiał ulec dewaluacji. W połowie lat sześćdziesiątych rządy krajów członkowskich Międzynarodowego Funduszu Walutowego zaniepokoiły się możliwością ograniczenia płynności międzynarodowej. Liczono się z koniecznością zrównoważenia przez Stany Zjednoczone bilansu płatniczego, co spowodowałoby niechybnie zahamowanie dopływu dolarów. Rokowania w sprawie zapobieżenia kryzysowi toczyły się w latach 19651967. Pod naciskiem delegatów amerykańskich zdecydowano się przyjąć koncepcję pieniądza międzynarodowego, przydzielanego automatycznie krajom członkowskim Funduszu. USA liczyły na uzyskanie dodatkowych aktywów, zmniejszenie popytu na złoto oraz utrzymanie przodującej pozycji dolara. Ostatecznie uchwalono Pierwszą Poprawkę do Statutu MFW (porozumienie z Rio de Janeiro 1967 r.), na mocy której powołano do życia SDR (Specjalne Prawa Ciągnienia). SDR był pieniądzem bezgotówkowym istniał tylko jako zapis na rachunkach krajów członkowskich MFW. Jego parytet kruszcowy równał się ówczesnemu parytetowi dolara (0,888671 g złota). Od 1974 r. wartość SDR ustalano na podstawie koszyka szesnastu walut, a od 1981 r. pięciu głównych walut. Sygnatariusze porozumienia w razie decyzji o kreacji mieli otrzymywać liczbę SDRów proporcjonalną do udziałów członkowskich w Funduszu. Deficyt płatniczy USA w 1970 r. (10 mld USD) uruchomił nową falę spekulacji. Napływ dolarów do RFN wiosną 1971 r. spowodował zamknięcie rynku walutowego i chaos notowań. RFN i Holandia upłynniły kursy swoich walut, a Belgia i Luksemburg wprowadziły podwójny rynek walutowy, broniąc kursów transakcji bieżących. 15 sierpnia 1971 r. prezydent Nixon zawiesił wymienialność dolara na złoto, dewaluując go następnie o 7,9% (cena złota: 38 USD za uncję). Kraje EWG na marcowej konferencji w Brukseli (1972 r.) zredukowały możliwość wahań wzajemnych kursów do 1,125% w górę i w dół, tworząc "węża w tunelu" (pasmo wahań walut krajów członkowskich EWG względem siebie miało wynosić maksimum 2,25%, a względem USD maksimum 4,5%). Po swym początkowym akcesie do porozumienia Wielka Brytania i Irlandia opuściły "węża" w czerwcu 1972 r. W lutym następnego roku, po kolejnej fali spekulacji, ponownie zdewaluowano dolara o 10% (cena złota: 42 USD za uncję), w rezultacie czego rynki walutowe w Europie Zachodniej dwukrotnie były zamykane. Po uelastycznieniu przez EWG "węża" wobec dolara (marzec 1973 r.) oraz zrezygnowaniu z ustalania oficjalnej ceny złota (listopad 1973 r.) gwarantujący płynną międzynarodową współpracę walutową system z Bretton Woods faktycznie się rozpadł. Nową sytuację utrwaliła i zalegalizowała Druga Poprawka do Statutu MFW, przyjęta 30 kwietnia 1976 r. w Kingston na Jamajce. Wprowadzała ona swobodę zasad ustalania kursów przez kraje członkowskie, eliminowała złoto jako pokrycie i miernik wartości walut krajowych, a SDRom przyznawała status jedynej jednostki rozliczeniowej i głównego składnika rezerw. Sytuacja dolara w latach siedemdziesiątych nadal nie była ustabilizowana. Deficyt płatniczy USA, który malał od 1978 r., zmniejszał presję finansową w krajach importujących ropę naftową. Pozwolił uniknąć pogłębienia się nierównowagi płatniczej, powodowanej forsowaniem eksportu przez większość krajów i dążeniem do redukcji importu. Wynikający z niego dalszy napływ dolarów na światowe rynki walutowe umożliwił pokrycie zwiększonego zapotrzebowania na dodatkową płynność płatniczą wielu krajów, szczególnie istotną w sytuacji pierwszego szoku naftowego. Wahania kursów nie ominęły jednak pozostałych walut, spośród których największym zaufaniem cieszyły się marka niemiecka, frank szwajcarski i jen japoński. Z powodu ograniczonej podaży nie mogły one, podobnie jak SDRy, wyprzeć dolara z pełnienia funkcji pieniądza międzynarodowego. Kraje Europy Zachodniej pod wpływem dużych wahań wartości dolara, przy jednoczesnej stabilizacji własnych walut, zdecydowały się na ściślejszą integrację walutową i 13 marca 1979 r. powołały Europejski System Walutowy. Dysponował on 20% rezerw złota i dolarów pozostających w posiadaniu państw EWG, jednostką walutową zaś został nowy pieniądz międzynarodowy ECU, tworzony w oparciu o koszyk walut wchodzących w jego skład.
Kryzysy naftowe i recesja lat siedemdziesiątych
Jak już wspomnieliśmy, kluczowym elementem rozwoju gospodarczego lat 1950-1970 były niskie ceny energii. Trend ten uległ odwróceniu w latach siedemdziesiątych. Kraje naftowe skoordynowały politykę cenową, powołując na konferencji bagdadzkiej (1024 września 1960 r.) Organizację Państw Eksportujących Ropę Naftową (OPEC). Państwa OPEC w 1970 r. dysponowały ok. 70% znanych zasobów nafty i reprezentowały 50% światowego wydobycia. Pierwsze podwyżki cen uchwalono w czerwcu 1970 r., jednakże dopiero rok 1973 przyniósł początek kryzysu naftowego. Kolejne podwyżki nastąpiły l kwietnia o 5,8%, l czerwca o 11,9%, zaś po wybuchu wojny izraelskoarabskiej (6 października) kraje arabskie nałożyły embargo na dostawy ropy dla państw popierających Izrael (trwało to do 18 marca 1974 r.), zdecydowały się stopniowo redukować jej wydobycie (co miesiąc o 5%), podniosły cenę ropy o 70% (16 października)3, l stycznia 1974 r. ceny ropy wzrosły o dalsze Wydarzenia te określa się mianem pierwszego szoku naftowego. 128%. Ogółem skumulowany wzrost cen sięgnął aż 358%. Drastyczna ta zmiana stworzyła palący problem transferu ogromnych środków płatniczych między importerami a eksporterami ropy. Gospodarki państw sprowadzających wielkie jej ilości nie były w stanie dostatecznie szybko wypracować odpowiednich rezerw finansowych na pokrycie wzrostu cen, albo też w krótkim czasie ograniczyć zużycia ropy naftowej. Eksporterzy zaś nie mogli wchłonąć zbyt dużych nadwyżek handlowych przez import dóbr inwestycyjnych i konsumpcyjnych. Kraje sprowadzające ropę znalazły się więc w zróżnicowanej sytuacji: 1. USA same dysponowały źródłami ropy. Wzrastała więc wreszcie rola dolara głównej waluty, w której rozliczano transakcje handlowe. 2. Mocną pozycję posiadały kraje uprzemysłowione z RFN i Japonią na czele. Dzięki dynamice swoich zdolności produkcyjnych oraz posiadanym nadwyżkom handlowym i rezerwom dolarowym były one w stanie sfinansować wzrost cen surowca. 3. W gorszym położeniu znalazły się państwa takie, jak Wielka Brytania czy Włochy, borykające się z trudnościami płatniczymi i zmuszone do pokrywania zwiększonych kosztów importu kredytami. 4. Najciężej szok naftowy dotknął kraje najuboższe i nie wydobywające ropy, gdyż ich zdolność przystosowania się i dostęp do rynków kredytowych były niewielkie. Ważną rolę w opanowaniu skutków szoku naftowego odegrały eurobanki. Rynek eurowalutowy powstał po II wojnie światowej, jednak większego znaczenia nabrał z końcem lat sześćdziesiątych. Światowe jego centrum mieściło się w Londynie, a do ważnych ośrodków zaliczały się Wyspy Bahama, Wyspy Kajmany, Bahrajn, Panama, Kanada, Japonia, Hongkong i Singapur. Tworzyła go sieć banków, które oprócz prowadzenia normalnych transakcji przyjmowały wkłady i udzielały kredytów w walutach innych niż waluta narodowa. Rynek ten nie podlegał żadnej kontroli. Operował wielkimi kwotami należącymi do krajóweksporterów ropy naftowej i stał się ważnym ogniwem dalszego obiegu petrodolarów. Miliardy ich, poprzez konta eksporterów, wracały na rynki walutowe. Dzięki eurobankom zdołano rozwiązać problem deficytów płatniczych, złagodzić tendencje protekcjonistyczne zaznaczające się w latach siedemdziesiątych i sfinansować handel światowy na linii PółnocPołudnie oraz WschódZachód. Pomimo przezwyciężenia najcięższych następstw pierwszego szoku naftowego w latach 19741975 gospodarka światowa wykazywała objawy kryzysu. Nastąpił niski bądź nawet ujemny przyrost GNP. Nasiliła się inflacja, której towarzyszył wzrost bezrobocia (osiągnęło w maju 1975 r. 15 min w krajach OECD). Obniżyła się stopa wzrostu handlu światowego (z 9% w latach 19621972 do 5,5% w 1974 r. i 5% w 1975 r.). Zjawiska te, które do tej pory nie występowały jednocześnie, określono mianem stagflacji (stagnacja + inflacja) bądź nawet slumpflacji (recesja + inflacja). Po wygaśnięciu tendencji recesyjnych nastąpił krótki okres słabego ożywienia (19761978), jednakże od 1978 r. stopa wzrostu zaczęła ponownie spadać przy utrzymującej się dużej inflacji (19791982: Japonia: 2,8%, ale już Włochy: 21%, Wielka Brytania: 19%, Francja: 12%) i wysokim bezrobociu. Wskutek szybkiego tempa inflacji i stabilizacji cen ropy po pierwszym szoku, malała stopniowo realna wartość nadwyżek zgromadzonych przez kraje OPEC. Spadała również realna cena ropy. W tej sytuacji kraje OPEC zdecydowały się na kolejną serię podwyżek w latach 19791980, określaną jako drugi szok naftowy. Podwyżkom tym sprzyjała niepewna sytuacja polityczna na Środkowym Wschodzie rewolucja islamska w Iranie i wybuch wojny irackoirańskiej. Oba te kryzysy naftowe przyniosły głębokie przemiany w gospodarce światowej. Podwyżki uderzyły w przemysł stoczniowy, powodując kryzys flot wielkich tankowców. Malała produkcja rafinerii w krajach zachodnich, gdyż państwa OPEC dążyły do zbudowania własnego przemysłu petrochemicznego. Ucierpiał przemysł samochodowy: z 780 tysięcy robotników tej branży zatrudnionych w USA przed kryzysem do 1980 r. zwolniono około jednej trzeciej. W 1980 r. Stany Zjednoczone po raz pierwszy utraciły prymat produkcji samochodów na rzecz Japonii, wytwarzającej modele zużywające mniej paliwa. Oszczędzanie stało się naczelnym hasłem gospodarki. Rozpoczęto poszukiwania alternatywnych źródeł energii (energia słoneczna, wiatru, destylacja paliwa z trzciny cukrowej). Wzrosło zainteresowanie surowcami wtórnymi. Górnictwo, hutnictwo i przemysł stoczniowy znalazły się w głębokim kryzysie, a centra produkcyjne tych gałęzi przemysłu zaczęły przemieszczać się do obszarów uznawanych dotychczas za peryferyjne. Integracja europejska 19691981. Między stagnacją a odnową Niezwykle istotne znaczenie dla dalszego rozwoju integracji miały postanowienia konferencji szefów państw i rządów Wspólnot Europejskich, obradującej l i 2 grudnia 1969 r. w Hadze. Postanowienia te opierały się na tzw. programie dla Europy opracowanym w czerwcu 1969 r. przez komisarza Wspólnot Europejskich Hansa von der Groebena. Uczestnicy konferencji uzgodnili podjęcie rokowań z Wielką Brytanią, Irlandią, Danią i Norwegią w sprawie ich przystąpienia do Wspólnot Europejskich. Postanowili również ustalić nowy termin utworzenia samodzielnego budżetu Wspólnot. Podjęli wreszcie decyzję o przygotowaniu planu w sprawie utworzenia do końca 1980 r. unii gospodarczej i monetarnej oraz projektu koordynacji polityki zagranicznej państw Wspólnot Europejskich. Strony zgodziły się też na bezpośrednie wybory do Parlamentu Europejskiego. Poszerzenie na północ 22 stycznia 1972 r. po niemal dwuletnich pertraktacjach podpisano układy o przystąpieniu Wielkiej Brytanii, Irlandii, Danii i Norwegii do Wspólnot Europejskich. Po ich ratyfikacji przez brytyjską Izbę Gmin oraz akceptacji w plebiscycie przez ludność Irlandii i Danii weszły one w życie l stycznia 1973 r. Jedynie Norwegia większością 53,5% głosów odrzuciła w plebiscycie tę szansę i pozostała poza Wspólnotami. Do l lipca 1977 r. nowo przyjęte państwa dostosowały cła na swoje towary do zewnętrznej taryfy celnej państw członkowskich, a do l stycznia 1978 r. ceny na artykuły rolne, włącznie z przyjęciem zobowiązań wynikających z finansowania wspólnej polityki rolnej. Wraz z przystąpieniem nowych państw do Wspólnot Europejskich została zmieniona zasada podziału głosów w Radzie Ministrów obowiązująca przy podejmowaniu uchwał nie wymagających jednomyślności. W wyniku tej zmiany podniesiona została liczba głosów Francji, Republiki Federalnej i Włoch z czterech do dziesięciu, Belgii i Holandii z dwóch do pięciu, Luksemburga zaś z jednego do dwóch. Wielka Brytania otrzymała dziesięć głosów, natomiast Danii i Irlandii przyznano po trzy głosy. Dla uchwał podejmowanych kwalifikowaną większością głosów na zlecenie Komisji Wspólnot Europejskich niezbędne było czterdzieści pięć głosów Rady Ministrów. Natomiast poparcie dla innych uchwał podejmowanych kwalifikowaną większością głosów uwarunkowane zostało dodatkowo ich pochodzeniem od co najmniej sześciu państw członkowskich. 29 lipca 1969 r. Wspólnoty Europejskie przedłużyły na dalsze pięć lat układ z Jaunde o stowarzyszeniu z osiemnastoma państwami afrykańskimi. Ten drugi układ z Jaunde wszedł w życie l stycznia 1971 r. i wygasł 31 stycznia 1975 r. Po przystąpieniu Wielkiej Brytanii do Wspólnot Europejskich uregulowania wymagały również stosunki Wspólnot z krajami Commonwealthu. Po wieloletnich negocjacjach 28 lutego 1975 r. czterdzieści sześć państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku (państw AKP), w tym wszyscy sygnatariusze obu układów z Jaunde, zawarli w Lome (Togo) nowy układ o współpracy ze Wspólnotami Europejskimi. Układ z Lome nie nadawał państwom AKP statusu krajów stowarzyszonych, ale w odróżnieniu od obu układów z Jaunde przyznawał im jednostronne preferencje handlowe i finansowe, nie zobowiązując w zamian do udzielania jakichkolwiek ulg gospodarczych państwom europejskim. Wszedł on w życie l kwietnia 1976 r., po czym 31 października 1979 r. został przedłużony na dalsze pięć lat i rozszerzony na pięćdziesiąt osiem państw AKP, jako drugi układ z Lome. 22 lipca 1972 r. Austria, Szwajcaria, Szwecja, Portugalia i Islandia (od l marca 1970 r. członek EFTA) zawarły ze Wspólnotami Europejskimi w Brukseli porozumienie o utworzeniu strefy wolnego handlu na artykuły przemysłowe. Porozumienie to odnosiło się również do Liechtensteinu, posiadającego od 1924 r. unię celną ze Szwajcarią. Podobne porozumienia podpisały ze Wspólnotami Norwegia (14 maja 1973 r.) i Finlandia (5 października 1973 r.). Strefa wolnego handlu między Wspólnotami Europejskimi a państwami EFTA została wprowadzona w życie l lipca 1977 r., z wyjątkiem Islandii i Portugalii. Pełne zniesienie ceł przez Islandię nastąpiło l stycznia 1980 r., przez Portugalię zaś l stycznia 1985 r. Sprawa samodzielnego budżetu 21 kwietnia 1970 r. Rada Ministrów Wspólnot Europejskich podjęła uchwałę o ustanowieniu ich własnych dochodów. Był to najpoważniejszy jak dotąd krok w kierunku utworzenia samodzielnego budżetu Wspólnot. Działalność ich finansowana była dotychczas ze składek państw członkowskich w wysokości zależnej od wielkości ich produktu wewnętrznego brutto. Wkład poszczególnych państw przed rozszerzeniem Wspólnot na Wielką Brytanię, Irlandię i Danię przedstawiał się następująco: Francja, Republika Federalna i Włochy po 28%, Belgia i Holandia po 7,9%, Luksemburg zaś 0,2%. To źródło finansowania miało zostać zastąpione od l stycznia 1975 r. przez dochody własne Wspólnot Europejskich, tj. opłaty wyrównawcze nakładane na importowane produkty rolne, cła pobierane od importowanych towarów przemysłowych oraz wpływy poszczególnych państw z podatku od wartości dodanej (VAT) w maksymalnej wysokości do 1%. Trudności wynikające z wprowadzenia tej uchwały Rady Ministrów do systemów prawnych państw członkowskich oraz rozszerzenie Wspólnot na Wielką Brytanię, Irlandię i Danię spowodowały, iż dopiero l stycznia 1980 r. weszła ona w życie. Do tego czasu zasadniczym źródłem finansowania pozostawały nadal składki członkowskie uiszczane od l stycznia 1973 r. według następującej skali: Republika Federalna 25,5%, Francja 25,3%, Wielka Brytania 19,32%, Włochy 15,7%, Holandia 5,6%, Belgia 5,3%, Dania 2,46%, Irlandia 0,62% i Luksemburg 0,2%.
Plan Wemera
Po ustanowieniu pełnej unii celnej l lipca 1968 r. państwa członkowskie Wspólnot Europejskich przystąpiły do tworzenia rynku wewnętrznego. Jego istota, zgodnie z traktatami rzymskimi, miała polegać na stworzeniu uwarunkowań swobodnego przepływu (l) towarów przez m.in. zlikwidowanie kontroli granicznych, ujednolicenie podatków, norm i przepisów prawnych, (2) kapitału przez m.in. ułatwienia dla inwestycji bezpośrednich, obrotów pieniężnych i obrotów papierami wartościowymi, (3) usług przez m.in. ujednolicenie polityki transportowej i telekomunikacyjnej oraz liberalizację usług finansowych, a także (4) osób przez m.in. zlikwidowanie kontroli granicznych, ujednolicenie prawa azylowego, wizowego oraz prawa do zmiany miejsca zamieszkania i pracy. Urzeczywistnienie tych zamierzeń napotykało wszakże liczne trudności. Zniesienie wszelkich ograniczeń w przepływie towarów, kapitału, usług i osób komplikowały przede wszystkim fluktuacje kursów walutowych, inflacja, reglamentacje w procesie udzielania pożyczek i kredytów, problemy językowe oraz przywiązanie do dotychczasowego miejsca zamieszkania. Mimo to podczas posiedzenia w Brukseli 9 lutego 1971 r. Rada Ministrów zaakceptowała plan utworzenia do końca 1980 r. unii gospodarczej i walutowej. Został on opracowany przez grupę roboczą pod przewodnictwem luksemburskiego premiera i ministra finansów Pierre'a Wemera. ; Realizację planu Wemera uniemożliwił kryzys stagflacyjny, który i w latach siedemdziesiątych dotknął m.in. państwa Wspólnot Europejs | kich. Jedną z zasadniczych jego przyczyn była recesja gospodarcza i w USA po 1968 r., spowodowana wieloletnim deficytem w bilansie płatniczym i wieloletnią inflacją. Drugą przyczyną było zachwianie ' i upadek po 1971 r. systemu walutowego z Bretton Woods. Kryzys stagflacyjny pogłębiły w ostateczny sposób drastyczne podwyżki cen ropy naftowej przez państwa OPEC w 1973 r. Wskutek tego państwa Wspólnot Europejskich odnotowały w większości ujemne saldo bilansu obrotów bieżących (por. tabela IV) i wzrost stopy inflacji (por. tabela V). Jedynie Republika Federalna i Holandia dzięki znacznym nadwyżkom w bilansie handlowym utrzymały wyraźnie dodatnie saldo bilansu obrotów bieżących. We wszystkich państwach Wspólnot wzrastała wprawdzie stopa inflacji, ale w Republice Federalnej Niemiec i Danii była ona relatywnie niska. Wprowadzenie w życie planu Wemera utrudniały ponadto różnice poglądów między państwami Wspólnot Europejskich na temat sposobu jego realizacji. Francja i Włochy dążyły do utworzenia w pierwszej kolejności unii walutowej. Republika Federalna i Holandia domagały się natomiast równoczesnego wprowadzenia unii walutowej i gospodarczej. Uważały one, iż wprowadzenie stałych kursów walutowych, przy utrzymaniu różnic w stopach inflacji, polityce podatkowej, rozwoju regionalnym i polityce społecznej oznaczałoby w praktyce finansowanie przez te państwa z powodu siły ich walut dalszego etapu integracji. Kompromis w tej sprawie został osiągnięty podczas posiedzenia szefów państw i rządów Wspólnot Europejskich w dniach 20 i 21 października 1972 r. w Paryżu. Uzgodniono wówczas utrzymanie dotychczasowego zakresu wahań kursów walutowych4, 4 21 marca 1972 r. Rada Ministrów i rządy państw Wspólnot Europejskich uzgodniły utworzenie "węża" walutowego, wyznaczającego zakres wahań kursów poszczególnych walut od +1,125% do 1,125% w stosunku do kursu centralnego, odzwierciedlającego wzajemne relacje walut do siebie i do dolara.
Koordynacja polityki
W marcu 1970 r. została utworzona grupa zagranicznej robocza pod przewodnictwem kierownika wydziału politycznego w belgijskim ministerstwie spraw zagranicznych Etienne Davignona. Opracowała ona raport w sprawie koordynacji polityki zagranicznej państw członkowskich. 27 października 1970 r. ministrowie spraw zagranicznych Wspólnot Europejskich zebrani w Luksemburgu przyjęli raport Davignona jako podstawę dla mających odbywać się w przyszłości, dwa razy w roku, konsultacji na temat wspólnej polityki zagranicznej. Pierwsze tego rodzaju spotkanie odbyło się 19 listopada 1970 r. w Monachium i odtąd zaczęto je nazywać Europejską Współpracą Polityczną (EWP). Raport Davignona stanowił zmodyfikowaną wersję planu Foucheta z 1961 r. EWP nie była instytucją Wspólnot Europejskich, lecz gremium nieformalnym, powołanym dla uzgadniania wspólnego stanowiska w najważniejszych sprawach polityki zagranicznej. Kolejnym posunięciem zmierzającym w kierunku ściślejszej koordynacji polityki zagranicznej i wewnętrznej było ustanowienie 10 grudnia 1974 r. Rady Europejskiej złożonej z premierów lub prezydentów (Francja) państw członkowskich wraz z ministrami spraw zagranicznych. Rada miała się zbierać co najmniej dwa razy w roku. Podobnie jak EWP była pozastatutowym gremium Wspólnot Europejskich i koordynowała przede wszystkim ich politykę gospodarczą i społeczną. Uchwały Rady Europejskiej podejmowane jednomyślnie nie były wiążące de iure dla Wspólnot Europejskich, ale de facto były zawsze w pełni akceptowane przez Radę Ministrów. W miarę upływu czasu Rada Europejska stała się zatem faktycznym centrum podejmowania decyzji przez państwa Wspólnot Europejskich. Działalność Europejskiej Współpracy Politycznej koncentrowała się w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych przede wszystkim wokół niemieckiej i wschodniej polityki Republiki Federalnej, przebiegu Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie oraz konfliktu bliskowschodniego i związanego z nim kryzysu energetycznego w państwach zachodnich. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych działalność Europejskiej Współpracy Politycznej skupiała się na łagodzeniu różnic między poszczególnymi państwami członkowskimi, powstałych na tle konfliktu USA z Iranem oraz agresji wojsk radzieckich w Afganistanie. EWP poparła Waszyngton w jego konflikcie z Teheranem, jednocześnie jednak przeciwna była wszelkim przedsięwzięciom militarnym i tylko częściowo godziła się na wsparcie amerykańskich sankcji ekonomicznych wobec Iranu. Agresja radziecka w Afganistanie i tzw. podwójna uchwała NATO z 1979 r. w sprawie rozmieszczenia w Europie Zachodniej broni eurostrate gicznych stały się przyczyną rozważań na temat koordynacji polityki obronnej państw członkowskich Wspólnot Europejskich. 13 października 1981 r. Rada Europejska podczas posiedzenia w Londynie podjęła decyzję w sprawie pogłębienia i rozszerzenia konsultacji EWP w polityce zagranicznej. Koordynacja polityki Jeszcze w latach 19731975 Komisja społecznej i regionalnej Wspólnot Europejskich zgodnie z postanowieniami konferencji szefów państw i rządów z 1972 r. opracowała dwa programy, z których pierwszy dotyczył koordynacji polityki społecznej, drugi zaś koordynacji polityki regionalnej. Celem pierwszego programu było m.in. przezwyciężanie strukturalnego bezrobocia, poprawa warunków i bezpieczeństwa pracy, zlikwidowanie dyskryminacji kobiet w dziedzinie wynagrodzeń, wprowadzenie czterdziestogodzinnego tygodnia pracy (do 1975 r.) oraz czterotygodniowego urlopu wypoczynkowego za jeden rok zatrudnienia (do 1976 r.). Wspólna polityka społeczna miała być finansowana ze źródeł założonego jeszcze w 1960 r. Europejskiego Funduszu Społecznego. Poza tym miał ją wspierać Europejski Fundusz Gwarancyjny i Ukierunkowania Rolnictwa oraz utworzony w 1975 r. Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego. Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego stanowił jednak przede wszystkim podstawę dla programu koordynacji polityki regionalnej. Środki funduszu były przeznaczane głównie na rozwój regionów rolniczych, zwłaszcza depresyjnych i zacofanych5. Udzielano ich 5 Biorąc pod uwagę takie wskaźniki rozwoju gospodarczego, jak: wysokość produktu wewnętrznego brutto na jednego mieszkańca, poziom bezrobocia oraz saldo migracji siły roboczej można wyodrębnić w krajach Wspólnot Europejskich trzy grupy regionów. Są to: regiony uprzemysłowione, półuprzemysiowione i rolnicze. Każda z grup obejmować może ponadto trzy podgrupy regionów: regiony przeinwestowane, depresyjne i zacofane. W latach 19581974 finansowaniem rozwoju regionalnego zajmował się Europejski Bank Inwestycyjny, udzielając zainteresowanym państwom specjalnych kredytów na ten cel. Po utworzeniu Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego głównym celem Europejskiego Banku Inwestycyjnego stało się finansowanie inwestycji, zwłaszcza w sferze polityki energetycznej, służących co najmniej dwu państwom członkowskim. w formie bezzwrotnych pożyczek oraz ulg w oprocentowaniu kredytów inwestycyjnych, przy inwestycjach od 50 tysięcy jednostek rozrachunkowych wzwyż i przy wkładzie własnym pochodzącym ze źródeł rządowych danego kraju. Warunkiem udzielenia takiej pożyczki było utworzenie co najmniej dziesięciu nowych miejsc pracy. Ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego postanowiono przeznaczyć 40% dla Włoch, 28% dla Wielkiej Brytanii i 15% dla Francji. 17% środków miały otrzymać pozostałe kraje członkowskie. Mimo to różnice w rozwoju poszczególnych regionów i państw Wspólnot Europejskich nie uległy w latach siedemdziesiątych zmniejszeniu, lecz powiększyły się jeszcze. Podstawowym zadaniem Europejskiego Funduszu Gwarancyjnego i Ukierunkowania Rolnictwa było nadal wykupywanie nadwyżek artykułów rolnych po cenach interwencyjnych, czyli niższych od cen wolnorynkowych. Jego znaczenie wzrosło w latach siedemdziesiątych, szczególnie że poszczególne kraje członkowskie osiągnęły wówczas nie tylko samowystarczalność, lecz uzyskiwały istotne nadwyżki w produkcji artykułów rolnych.
Raport Tindemansa
29 grudnia 1975 r. premier Belgii Leo Tindemans przedłożył Radzie Europejskiej raport w sprawie przekształcenia Wspólnot Europejskich w Unię Europejską. Raport, nawiązując do propozycji Willy Brandta o ustanowieniu tzw. dwóch prędkości integracyjnych, sugerował utworzenie Unii tylko przez część państw Europy Zachodniej. Próbował zatem pogodzić stanowiska konfederalistów i neofunkcjonalistów. Postulował ponadto skoncentrowanie w Radzie Europejskiej wszystkich decyzji wykonawczych w dziedzinie polityki zagranicznej i wewnętrznej Wspólnot Europejskich, włącznie z polityką bezpieczeństwa. Wnioskował też wprowadzenie zasady podejmowania decyzji większością głosów w Radzie Ministrów. Zalecał wreszcie przeprowadzenie powszechnych i bezpośrednich wyborów do Parlamentu Europejskiego. Nie było to niczym nowym, ponieważ już w grudniu 1974 r. szefowie rządów i państw Wspólnot Europejskich uzgodnili przeprowadzenie takich wyborów w 1978 r. Ostatecznie odbyły się one w dniach 710 czerwca 1979 r. według ordynacji wyborczych poszczególnych państw członkowskich. Wszystkie inne postulaty zawarte w raporcie Tindemansa nie wzbudziły większego zainteresowania w stolicach państw Wspólnot Europejskich, mimo iż Rada Europejska zaakceptowała ten raport w czasie posiedzenia w dniach 29-30 listopada 1976 r.
Europejski System Walutowy
Pod koniec lat siedemdziesiątych Wspólnoty Europejskie przeżywały kryzys monetarny. Już w kwietniu 1973 r. utworzony został Europejski Fundusz Współpracy Walutowej. Jego celem było udzielanie kredytów krótkoterminowych, przeznaczonych na utrzymanie stałych kursów walutowych. W razie spadku lub wzrostu kursu waluty danego państwa członkowskiego Wspólnot poza ustalony zakres wahań bank centralny tego państwa dokonywał zakupu lub sprzedaży swojej waluty. Mimo to z powodu zbyt dużych różnic w bilansach obrotów bieżących i stopach inflacji między poszczególnymi państwami większość z nich wystąpiła pod koniec lat siedemdziesiątych z węża walutowego. W 1978 r. należały do niego już tylko Republika Federalna i kraje Beneluxu. Sytuacja ta wymagała nowych rozwiązań w polityce monetarnej. Z inicjatywy kanclerza Republiki Federalnej Helmuta Schmidta i prezydenta Francji Valery'ego Giscarda d'Estaing Rada Europejska podczas sesji w dniach 67 lipca 1978 r. podjęła decyzję o utworzeniu Europejskiego Systemu Walutowego i Europejskiej Jednostki Rozrachunkowej (ECU). Europejski System Walutowy został ustanowiony 13 marca 1979 r. z działaniem wstecznym od l stycznia 1979 r. i zastąpił tzw. węża walutowego. Przystąpiły do niego wszystkie państwa Wspólnot Europejskich, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, która uczyniła to później. ECU zastąpiła dotychczasową jednostkę rozrachunkową stosowaną od 1975 r. w polityce budżetowej państw członkowskich. ECU stanowiła sumę udziałów walut państw Wspólnot Europejskich ustalonych na podstawie wielkości obrotów handlowych tych państw w ogólnych obrotach Wspólnot. Zakres wahań kursów poszczególnych walut w stosunku do kursu centralnego, odzwierciedlającego relacje danej waluty wobec wszystkich pozostałych walut, ^ ustalony został między +2,25% a 2,25%. Dla funta irlandzkiego i lira włoskiego zakres ten był większy i wynosił ±3,0%. Poza tym uzgod niono, iż państwa dysponujące słabszymi walutami będą mogły zmieniać zakres wahań za zgodą pozostałych krajów. Dla zabezpieczenia ECU i kredytowania interwencji na rynku walutowym państwa członkowskie zdeponowały po 20% swych rezerw złota i dolarów w Europejskim Funduszu Współpracy Walutowej (ok. 33 mld dolarów). Największy udział w wytwarzaniu produktu wewnętrznego brutto Wspólnot Europejskich posiadały w latach 19581981 Republika Federalna i Francja. Udział ten zmniejszył się w naturalny sposób po przyjęciu nowych państw członkowskich. Niezależnie od tego ulegał on wszakże systematycznemu obniżeniu bezwzględnemu. O ile udział Republiki Federalnej Niemiec zmienił się z 35,2% w 1958 r. do 36% w 1969 r. i do 27,9% w 1981 r., o tyle udział Francji obniżył się w tym samym czasie z 34,9% w 1958 r. przez 32,1% w 1969 r. do 23,6% w 1981 r. Udział Wielkiej Brytanii w wytworzeniu produktu wewnętrznego brutto Wspólnot Europejskich wyniósł w 1981 r. 20,3%. W przeliczeniu na jednego mieszkańca najwyższy produkt wewnętrzny brutto posiadał w 1958 r. Luksemburg (1337 ECU), w 1969 r. Francja (2632 ECU), a w 1981 r. Dania (100 5 ECU). Udział przemysłu w wytwarzaniu produktu wewnętrznego brutto w 1978 r. był największy w Republice Federalnej (45,2%), we Włoszech (42,2%), Francji i w Wielkiej Brytanii (po 39,2%). Z kolei udział usług był największy w Danii (63,5%), Luksemburgu (62,4%) i Belgii (60,5%), udział zaś rolnictwa, leśnictwa i rybołówstwa w Irlandii (15,9%) i we Włoszech (7,0%). W dziedzinie obrotów handlowych w 1980 r. pierwsze miejsce we Wspólnotach Europejskich (29,2% w eksporcie i 26,2% w imporcie) zajmowała Republika Federalna. Pierwsze poszerzenie 28 maja 1979 r. po niemal trzyletna południe nich pertraktacjach został podpisany, a l stycznia 1981 r. wszedł w życie układ o przystąpieniu Grecji do Wspólnot Europejskich. W Radzie Ministrów Grecja otrzymała pięć głosów. Z dniem l stycznia 1988 r. dwa lata później, niż przewidywał to wspomniany układ dostosowała ona swoje cła narodowe na artykuły przemysłowe do zewnętrznej taryfy celnej oraz ceny na swoje artykuły rolne do cen Wspólnot Europejskich. Dotyczyło to również finansowania wspólnej polityki rolnej.
Francja za prezydentury Pompidou i Giscarda d'Estaing
W czerwcu 1969 r. głową państwa wybrany został premier Georges Pompidou. Poparło go ostatecznie 10,6 min (57,6%) wyborców. Nowy prezydent od razu stanął wobec poważnych problemów społecznoekonomicznych. Pierwszym więc krokiem nowo wybranego lokatora Pałacu Elizejskiego była kolejna dewaluacja franka, tym razem tylko o 12,5%. Było to podejście znacznie bardziej pragmatyczne niż to, które u schyłku swych rządów wykazywał generał de Gaulle. Premier Jacques ChabanDelmas zaproponował jesienią 1969 r. koncepcję "nowego społeczeństwa", wyrosłą z etatystycznych skłonności gaullistów. Z jednej strony obdarzono przedsiębiorstwa większym zakresem swobody, z drugiej obiecywano wzrost wynagrodzeń oraz rozbudowę systemu opieki społecznej. Rychło jednak tarcia między prezydentem i premierem doprowadziły, latem 1972 r., do dymisji tego ostatniego. Pompidou szukał tymczasem możliwości poszerzenia bazy politycznej obozu rządowego. Udało mu się nakłonić do współpracy niezależnych republikanów Valery'ego Giscarda d'Estaing. W imię tego celu pogodził się również ze zmniejszeniem roli państwa, co zbliżyło doń centrum francuskiej sceny politycznej. Nie doszło jednak do wyraźnego wzmocnienia kompromisowych postaw i centrystycznych nurtów w życiu politycznym Francji, od początku bowiem lat siedemdziesiątych mamy do czynienia z kształtowaniem się dwubiegunowego układu politycznego: z jednej strony prawica sprawująca władzę, z drugiej lewica, którą prócz socjalistów tworzyli także komuniści oraz lewicowi radykałowie. Należy w tym kontekście wspomnieć, iż już w 1969 r. SFIO przekształcono w partię socjalistyczną, a od 1971 r., kiedy to formalnie zmieniono nazwę na PS, przewodził jej Francois Mitterand. Tymczasem, w rezultacie kolejnych wyborów parlamentarnych, przeprowadzonych w marcu 1973 r., gaulliści noszący od 1967 r. nazwę Unia Demokratów na rzecz V Republiki (UDR) utrzymali się u władzy, stracili jednak absolutną większość w Izbie Deputowanych. Otrzymali wówczas niespełna 5,7 min (23,9%) głosów, podczas gdy komuniści 5 min (21,4%) głosów, a socjaliści 4,5 (19,2%) głosów. Wybory prezydenckie w rok później wygrał Giscard d'Estaing z Krajowej Federacji Republikanów Niezależnych, otrzymał 13,4 min (50,8%) głosów, ale jego główny kontrkandydat socjalista Franęois Mitterand aż 12,9 min (49,2%) głosów. W parlamencie większość miała jednak frakcja neogaullistowska, co w wielu wypadkach wiązało ręce nowemu prezydentowi. Najważniejszymi zadaniami w polityce wewnętrznej była nadal konieczność opanowania inflacji i zmniejszenie bezrobocia. Mimo programowego liberalizmu Giscard d'Estaing, by unikać napięć społecznych, rozbudowywał programy opieki społecznej, co oznaczało utrzymanie pozycji sektora publicznego w gospodarce. Jednocześnie nabrał tempa proces określany mianem "modernizacji kulturowej", polegający między innymi na tym, że prawo cywilne, po dziewiętnastowiecznej reakcji, zostało dostosowane do zasad ustalonych w tej mierze jeszcze w czasach rewolucji francuskiej. Te różnorakie zabiegi nie spotkały się jednak z uznaniem społeczeństwa. W tym czasie doszło do istotnych przeobrażeń na francuskiej scenie politycznej. W grudniu 1976 r. gaulliści po raz kolejny zmienili 'nazwę na Zgromadzenie na rzecz Republiki (RPR). Niemal równocześnie, bo wiosną roku następnego, udało się Giscardowi d'Estaing przekształcić swych zwolenników w Partię Republikańską. Dalszym krokiem, w obliczu nadchodzących wyborów parlamentarnych, było zbudowanie koalicji centrowych ugrupowań pod nazwą Unia na rzecz Demokracji Francuskiej (UDF). W wyborach w marcu 1978 r. zdobyła ona niemal taki sam procent głosów co gaulliści: 21,4% do 22,6%. Na lewicy natomiast socjaliści wyprzedzili komunistów: 22,6% do 20,5%.
Republika Federalna Niemiec 1969-1982
Rządy Brandta/Scheela 22 października 1969 r. zaprzysiężony 19691974 został pierwszy w historii Republiki Federalnej gabinet SPD/FDP. Kanclerzem nowego rządu został Willy Brandt, wicekanclerzem zaś i ministrem spraw zagranicznych przewodniczący (od 1968 r.) FDP Walter Scheel. W deklaracji programowej wygłoszonej 28 paździer nika 1969 r. Brandt zapowiedział zarówno kontynuację, jak też zmianę polityki wewnętrznej i zagranicznej (polityka zagraniczna RFN w latach 19691974 omówiona zostanie w następnym rozdziale). Kontynuacja reform wewnętrznych widoczna była przede wszystkim w szkolnictwie. Reforma szkolnictwa została zainicjowana pod presją rozruchów studenckich jeszcze przez rząd wielkiej koalicji. Obecnie gabinet Brandta/Scheela wraz z rządami krajowymi przystąpił do opracowania kompleksowych zmian w całym szkolnictwie. Polegały one m.in. na zwiększeniu liczby przedszkoli, rozszerzeniu obowiązku nauki do 10 lat, wyrównaniu szans młodzieży uczącej się i studiującej przez politykę stypendialną (1971 r.), a także zmianie struktury i rozbudowie szkolnictwa wyższego (1973 r.). Rząd Brandta/Scheela przygotował również od podstaw i zrealizował pakiet reform w sferze mieszkaniowej, socjalnej i społecznej. Reformy w polityce mieszkaniowej dotyczyły m.in. ustawowego uregulowania ochrony lokatorów poprzez określenie maksymalnej wysokości czynszu oraz warunków wypowiadania umów przez właścicieli (1971 i 1974 r.). Jedną z najistotniejszych reform w polityce społecznej było obniżenie granicy czynnego prawa wyborczego z 21 do 18 lat (1970 r.) oraz biernego prawa wyborczego najpierw z 25 do 21 lat (1972 r.), a później z 21 do 18 lat (1975 r.). Natomiast do najważniejszych osiągnięć rządu w polityce socjalnej należały: zmiana regulacji emerytalnych i rentowych przez ustalenie m.in. płynnej granicy wieku emerytalnego (1972 r.)6 i wprowadzenie dodatków wyrównawczych z tytułu niskich płac, powodowanych względami regionalnymi, branżowymi oraz przepisami dyskryminującymi kobiety (1972 r.). Sukcesy w polityce społecznej, acz wymierne, pozostawały w cieniu tych działań rządu, które zmierzały do przezwyciężenia stagnacji gospodarczej i towarzyszącej jej inflacji (por. tabela VI i VII). Różnice poglądów na temat sposobów przeciwstawiania się tym zjawiskom doprowadziły do ustąpienia w maju 1971 r. ministra finansów Alexa Mollera (SPD). Miejsce Mollera zajął Schiller, zachowując jednocześnie tekę ministra gospodarki. Jednak spór wokół metod zlikwidowania wysokiego deficytu budżetowego przyczynił się do tego, że w lipcu | 1972 r. również Schiller podał się do dymisji. Niedługo potem wystąpił | z SPD. Oba stanowiska ministerialne zwolnione przez Schillera objął j Helmut Schmidt (SPD), dotychczasowy minister obrony. Spektakular i ności dymisji Schillera dodawał fakt, iż zbiegła się ona z przygotowa niami rządu Brandta/Scheela do przeprowadzenia przedterminowych wyborów do Bundestagu. Stały się one konieczne, gdyż od kwietnia 1972 r. koalicja rządząca wskutek kolejnych przypadków przechodzenia deputowanych SPD i FDP do CDU/CSU nie dysponowała już większością mandatów w parlamencie. Groziło to sparaliżowaniem działalności rządu, zwłaszcza że ostry konflikt z opozycją na tle polityki wschodniej uniemożliwiał jakąkolwiek współpracę w parlamencie. W wyniku wyborów do Bundestagu przeprowadzonych 19 listopada 1972 r. SPD uzyskała 45,8% głosów, CDU/CSU osiągnęły i 44,9% głosów, FDP zaś otrzymała 8,4% głosów. Różnica głosów uzyskanych przez SPD i CDU/CSU wyniosła zaledwie 0,9%. Szansę na zmianę władzy były jednak pozorne, bowiem obok przepływu wyborców między SPD a CDU/CSU decyzja o zmianie rządu zależała również od FDP. Utworzony został zatem drugi gabinet Brandta/Scheela. Znaczenie tych wyborów polegało na tym, iż w ich rezultacie koalicja rządząca uzyskała zdecydowaną aprobatę dla swojej polityki wewnętrznej i zagranicznej. Były to pierwsze i jedyne J w historii parlamentaryzmu zachodnioniemieckiego wybory, w których (tm) zwyciężyła SPD. Ubocznym skutkiem ostrej walki politycznej między rządem a opozycją w latach 19691972 było przejęcie znacznej grupy J dotychczasowych wyborców NPD przez CDU/CSU oraz wchłonięcie członków i zwolenników APO przez SPD. Niektórzy sympatycy APO i uczestnicy protestów studenckich z lat sześćdziesiątych zasilili szeregi lewicowych organizacji terrorystycznych: Frakcji Czerwonej i Armii (RAF), Ruchu 2 Czerwca i Komórek Rewolucyjnych. Najgroź l niejszą z nich stała się później RAF, utworzona w 1970 r. przez j Andreasa Baadera, Gudrun Enssiin i Uirikę Meinhof. | W styczniu 1972 r. kanclerz i premierzy rządów krajowych wydali , zakaz zatrudniania na stanowiskach państwowych członków organiza ; cji ekstremistycznych, w tym również komunistycznych. Stał się on przyczyną ostrych sporów politycznych, ponieważ władze krajów federacji, zwłaszcza rządzonych przez partie chadeckie, wykorzystywały go często do inwigilacji i odmowy zatrudnienia. Najważniejszym zadaniem rządu pozostawała jednak w dalszym ciągu stabilizacja gospodarki. Działania w tym zakresie podjęte przez ministra gospodarki Hansa Friderichsa (FDP) i ministra finansów Helmuta Schmidta (SPD) zmierzały głównie do utrzymania cen na stałym poziomie oraz wzmocnienia wartości pieniądza i doprowadziły do przejściowego zwiększenia stopy wzrostu produktu wewnętrznego brutto. Tendencje inflacyjne trwały jednak nadal. Ta faza koniunkturalna przerwana została podniesieniem cen ropy naftowej przez państwa OPEC. Rząd federalny zmuszony został do skoncentrowania niemal całej aktywności na "zarządzaniu kryzysem". Zbiegło się to w czasie z ostrymi sporami w łonie SPD. Na stosunkach wewnętrznych w partii zaciążył m.in. zarzut grupy polityków skupionych wokół przewodniczącego frakcji parlamentarnej SPD Herberta Wehnera oraz^ wiceprzewodniczącego partii Helmuta Schmidta o niezdolności kanclerza Brandta do prowadzenia polityki gospodarczej rządu. Kulminacyjnym momentem konfliktu stało się wszakże aresztowanie 25 kwietnia 1974 r. Giintera Guillaume'a, osobistego sekretarza kanclerza, pod zarzutem szpiegostwa na rzecz NRD. Fakt ten był bezpośrednią przyczyną ustąpienia Brandta 6 maja 1974 r. Dziewięć dni później Scheel wybrany został na urząd prezydenta Republiki Federalnej. Z kolei 16 maja 1974 r. Bundestag dokonał, z rekomendacji Brandta, wyboru Schmidta na stanowisko kanclerza. W dniu następnym utwo rzony został pierwszy gabinet Schmidta/Genschera, opierający się ponownie na koalicji SPD/FDP. Wicekanclerzem i ministrem spraw zagranicznych został wiceprzewodniczący FDP, a od l października 1974 r. przewodniczący tej partii, HansDietrich Genscher.
Rządy Schmidta/Genschera
W latach 19741975 rząd Schmid19741982 ta/Genschera zainicjował realizację trzech kolejnych programów poprawy koniunktury ekonomicznej i wydał na to kwotę ponad 30 mld DM. Celem ich było ożywienie popytu i produkcji. Możliwości przezwyciężenia kryzysu dopatrywano się głównie w bardziej dynamicznym rozwoju inwestycji. Realizacja programów ożywienia koniunktury doprowadziła do obniżenia inflacji (por. tabela VII) oraz wzrostu produktu wewnętrznego brutto (por. tabela VI). Natomiast bezrobocie zmniejszyło się tylko nieznacznie z 4,7% w 197 r. do 4,6% w 1976 r. Wybory do Bundestagu, przeprowadzone 3 października 1976 r., wyraziły z dużą dokładnością nastroje społeczne w okresie "zarządzania kryzysem". CDU/CSU osiągnęły w ich wyniku 48,6% głosów, a więc rezultat ustępujący jedynie wynikowi wyborów z 1957 r., SPD uzyskała 42,6% głosów, FDP zaś otrzymała ich 7,9%. Sukces wyborczy partii chadeckich nie wystarczył jednak do przejęcia władzy, ponieważ preferencje koalicyjne FDP ukierunkowane były na dalszą współpracę rządową z SPD. "Zarządzanie kryzysem" oraz ograniczone możliwości finansowe państwa przyczyniły się do zaniechania wielu reform społecznych. Niemniej rząd Schmidta/Genschera wprowadził dalsze zmiany w polityce socjalnej i społecznej oraz w dziedzinie humanizacji pracy. Do najważniejszych reform wprowadzonych w grudniu 1974 r. w polityce socjalnej należało wydatne podwyższenie zasiłków dla bezrobotnych. Rozstrzygnięty też został los niezwykle kontrowersyjnego projektu ustawy o przerywaniu ciąży. W maju 1976 r. Bundestag uchwalił ustawę dopuszczającą aborcję w okresie pierwszych dwunastu tygodni ciąży z powodu m.in. ciężkich warunków socjalnych kobiet. Do osiągnięć w dziedzinie humanizacji pracy należała przede wszystkim ustawa o współdecydowaniu w przedsiębiorstwach wszystkich gałęzi przemysłu z wyjątkiem przemysłu górniczego i hutniczego, zatrudniających powyżej dwóch tysięcy pracowników (1976 r.). Ustawa o współdecydowaniu w odróżnieniu od ustawy z 1951 r. nie wprowadzała współdecydowania równorzędnego, lecz zwykłe, ponieważ przewodniczący rad nadzorczych posiadali w sytuacjach patowych głos rozstrzygający (podwójny). Reformy koalicji SPD/FDP w polityce socjalnej, społecznej, mieszkaniowej, w dziedzinie humanizacji pracy oraz w szkolnictwie uczyniły z Republiki Federalnej państwo bez mała opiekuńcze. Ze względu na swoje znaczenie i zasięg były one porównywalne jedynie z reformami Erharda w latach pięćdziesiątych. W ich wyniku udział świadczeń socjalnych państwa w całokształcie produktu społecznego brutto zwiększył się z 25,7% w 1970 r. (175 mld DM) do 33,4% w 1975 r. (346,7 mld DM). Obok skutecznego przezwyciężenia recesji gospodarczej i przeprowadzenia reform w polityce społecznej do sukcesów rządu Schmidta/Genschera wypada zaliczyć częściowe sparaliżowanie działalności RAF. Jej kolejne zamachy terrorystyczne w latach 19721976, skierowane przeciw koszarom armii amerykańskiej, bankom, domom towarowym, a nawet zachodnioniemieckim placówkom dyplomatycznym, budziły uzasadniony niepokój władz i wstrząsały do głębi opinią publiczną. Krwawe apogeum akty terroru osiągnęły w 1977 r. Po zamordowaniu prokuratora generalnego Siegfrieda Bubacka (kwiecień 1977 r.) i prezesa Dresdner Bank Jurgena Ponto (lipiec 1977 r.) członkowie RAF uprowadzili, a nieco później (wrzesień 1977 r.) zamordowali prezydenta Związku Niemieckich Pracodawców Hansa Martina Schleyera. W zamian za jego uwolnienie żądali zwolnienia jedenastu przywódców RAF z Andreasem Baaderem na czele, skazanych na dożywocie. Gdy władze w Bonn nie spieszyły się ze spełnieniem tego postulatu, 13 października 1977 r. jedna z palestyńskich organizacji terrorystycznych, współpracująca z RAF, uprowadziła do Mogadiszu samolot Lufthansy lecący z Majorki do Frankfurtu nad Menem, terroryzując załogę i pasażerów. Była to próba wywarcia nacisku na rząd federalny. Jednak w wyniku sprawnej akcji komandosów z jednostki specjalnej Grenzschutzu (GSG 9) udało się uwolnić zakładników. W tym samym dniu przywódcy RAF zostali znalezieni martwi w swoich celach więziennych. Mimo to działalność terrorystyczna tej organizacji, wspieranej materialnie i organizacyjnie przez NRD i ZSRR, do początku lat dziewięćdziesiątych kładła się cieniem na spokoju społecznym w RFN7. W polityce zagranicznej gabinet Schmidta/Genschera zapowiedział wprawdzie w 1974 r. kontynuację działań dotychczasowych rządów, ale w istocie dokonał w niej znaczącej zmiany. Politykę obronną i odprężeniową Republiki Federalnej oparto na nowej koncepcji politycznej, zwanej koncepcją równowagi sił w Europie. Zmierzała ona do utrzymania pokoju przez stabilizację lub rozbudowę wypracowanych struktur bezpieczeństwa, lecz nie jak przewidywała to dotychczasowa koncepcja ogólnoeuropejskiego ładu pokojowego przez dążenie do ich zmiany lub likwidacji. W imię równowagi sił rząd federalny poparł tzw. podwójną uchwałę NATO z 12 grudnia 1979 r. Ale jednocześnie, po 1979 r., w wyraźny sposób zabiegał o podjęcie rokowań amerykańskoradzieckich w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych. Stało się to szczególnie widoczne, gdy administracja amerykańska przestała interesować się pertraktacjami na ten temat. Im bardziej stosunki bilateralne między USA a Związkiem Radzieckim ulegały pogorszeniu, tym bardziej wzrastała rola Republiki Federalnej w polityce międzynarodowej. 7 Jeszcze l kwietnia 1991 r. RAF zamordowała dyrektora Urzędu Powierniczego Detleva Rohweddera. W 1981 r. rządowi federalnemu udało się nakłonić Stany Zjednoczone i ZSRR do podjęcia w Genewie rokowań w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych. Gdy w wyniku agresji radzieckiej w Afganistanie (25/26 grudnia 1979 r.) i wprowadzenia stanu wojennego w Polsce (13 grudnia 1981 r.) stosunki amerykańskoradzieckie uległy dalszemu pogorszeniu, polityka zagraniczna rządu federalnego stanęła w obliczu poważnego dylematu. Polegał on na sposobie przezwyciężenia ukrytego, ale trwałego konfliktu priorytetów między polityką obronną a zorientowaną na przezwyciężenie podziału Niemiec polityką odprężeniową. Rząd federalny zdecydował się na rozwiązania pośrednie. Obok aktów jednoznacznego poparcia i solidarności z polityką USA wobec Związku Radzieckiego których przejawem był bojkot olimpiady w Moskwie (1980 r.), wzrost nakładów finansowych na cele zbrojeniowe o 3% i pomoc finansowa dla Turcji, Grecji i Portugalii w ramach polityki sojuszniczej Republika Federalna realizowała współpracę gospodarczą ze Wschodem. Po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje ekonomiczne najpierw przeciw Warszawie, a potem przeciw Moskwie. Nakładając na stosunki gospodarcze z Polską i ZSRR embargo kapitałowe, importowe, eksportowe i komunikacyjne, rząd amerykański nie zdołał zmusić Bonn do całkowitego podporządkowania się tej polityce. Wprawdzie Republika Federalna zgodziła się na wprowadzenie ograniczeń kredytowych i technologicznych w stosunkach ze Wschodem, lecz utrzymała współpracę ze Związkiem Radzieckim w sprawie dostaw gazu ziemnego, jak też rozwijała swoje szczególne stosunki gospodarcze z NRD. Bezpośrednio po wyborach z 1976 r. w łonie CDU/CSU ukształtowały się dwa różne stanowiska w sprawie utworzenia w przyszłości rządu federalnego. Przewodniczący (od 1973 r.) CDU Helmut Kohl optował za współpracą z FDP, zaś przewodniczący CSU (od 1961 r.), Strauss dążył do wypowiedzenia unii z CDU i przekształcenia CSU w partię o zasięgu federalnym. Zagrażało to egzystencji politycznej FDP. Koncepcja Straussa, mimo swej pozornej atrakcyjności, spotkała się ze sprzeciwem nie tylko CDU, natrafiła również na przeciwników w samej CSU. Spory wewnątrz frakcji parlamentarnej CDU/CSU w latach 19761979 doprowadziły do osłabienia pozycji Konia w CDU, pozornego wzrostu znaczenia CSU wewnątrz Unii oraz zmniejszenia atrakcyjności partii chadeckich wśród wyborców, na co wskazywały wyniki wyborów federalnych z 5 października 1980 r. CDU/CSU uzyskały wówczas najgorszy od 1953 r. wynik wyborczy: 44,5% głosów. SPD otrzymała 42,9% głosów, na FDP zaś głosowało 10,6% wyborców. Rokowania koalicyjne nie doprowadziły do podjęcia decyzji w polityce gospodarczej, finansowej i społecznej. Ani rokowania, ani deklaracja rządowa kanclerza Schmidta z listopada 1980 r. nie odzwierciedlały zatem realnego wymiaru problemów, jakie miał do rozwiązania nowy gabinet Schmidta/Genschera. Republika Federalna w latach 19811982 weszła w kolejną recesję gospodarczą, wywołaną tym razem ogólnoświatowym spadkiem koniunktury, wzrastającym zadłużeniem publicznym spowodowanym wydatkami na realizację programów ożywienia koniunktury, na cele socjalne i rolnictwo oraz finansowe wspieranie Wspólnot Europejskich i NATO. Inną przyczyną recesji było zadłużenie krajów rozwijających się. Utrudniało ono rozwój zachodnioniemieckiego eksportu i doprowadziło w efekcie do znacznego pierwszy raz od 1965 r. deficytu w bilansie obrotów bieżących. Stopa wzrostu produktu wewnętrznego brutto pierwszy raz od 1975 r. osiągnęła wartość ujemną (por. tabela VI). Stopa inflacji, po raz pierwszy od najsilniejszej recesji gospodarczej w latach 19731975, osiągnęła w 1981 r. wysoki jak na ten kraj pułap 5,9% (por. tabela VII). Stopa bezrobocia wzrosła z 5,5% (l 270000) w 1981 r. do 7,5% (l 840000) w 1982 r. W listopadzie 1981 r. obie rządzące partie uzgodniły pakiet ustaw oszczędnościowych celem uzdrowienia budżetu. Oszczędności miały powstać kosztem wydatków na cele socjalne (m.in. zmniejszenie dodatków do rent i zasiłków na dzieci), rolnictwo, dodatków do pensji niektórych kategorii urzędników państwowych oraz kosztem redukcji części przywilejów podatkowych. Ale i to nie poprawiło sytuacji. Osiągnięty kompromis wewnątrz koalicji, zaaprobowany przez frakcję parlamentarną socjaldemokratów zakwestionowany został przez Zjazd Federalny SPD w Monachium (kwiecień 1982 r.). Dylemat Schmidta polegał na wyborze między realizacją uchwał zjazdu monachijskiego, co groziło upadkiem rządu, a rezygnacją z ich realizacji co mogłoby doprowadzić do podziału SPD. W tej sytuacji kanclerz, opierając się na ustaleniach prezydium SPD podjętych w sierpniu 1982 r., postanowił dążyć do zdyskredytowania FDPjako nielojalnego partnera koalicyjnego, a następnie skłonienia Kohia do zgłoszenia w Bundestagu konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu, co otwarłoby drogę do przedterminowych wyborów federalnych (art. 68 Ustawy Zasadniczej). 17 września 1982 r. po uprzedniej rozmowie z politykami FDP, w wyniku której ministrowie z ramienia tej partii podali się do dymisji, Schmidt poinformował Bundestag o rozwiązaniu koalicji socjaldemokratycznoliberalnej oraz utworzeniu na jej miejsce mniejszościowego gabinetu SPD. Zaproponował również niezwłoczne przeprowadzenie przedterminowych wyborów do Bundestagu, l października 1982 r. CDU/CSU i FDP zgłosiły w Bundestagu konstruktywne wotum nieufności wobec gabinetu Schmidta, wybierając Kohia na stanowisko kanclerza. Wicekanclerzem i ministrem spraw zagranicznych pozostał nadal Genscher. Termin nowych wyborów do Bundestagu wyznaczony został
2. Polityka niemiecka i wschodnia Republiki Federalnej Niemiec
Powołanie gabinetu Brandta/Scheela stało się przełomem politycznym w Republice Federalnej, gdyż stworzyło warunki dla definitywnej zmiany tamtejszej polityki niemieckiej i wschodniej. Drogę tej zmianie wytyczyła ewolucja programowa SPD i FDP dokonana w głównej mierze pod wpływem reorientacji polityki zagranicznej i obronnej USA, Francji i Wielkiej Brytanii w latach sześćdziesiątych. Istotna była również zmiana w polityce ZSRR wobec Niemiec po 1967 r., polegająca na rezygnacji z dotychczasowego, jeżeli nawet tylko deklaratywnego, popierania idei zjednoczeniowej oraz na osiągnięciu w zamian za to politycznej stabilizacji lub prawnego usankcjonowania podziału Europy i Niemiec, a w konsekwencji utrwalenia radzieckiej strefy wpływów na kontynencie europejskim. W marcu 1968 r. Brandtowi i jego najbliższym współpracownikom udało się nakłonić delegatów Zjazdu Federalnego SPD, obradującego w Norymberdze (1721 marca 1968 r.), do przyjęcia uchwały, w której po raz pierwszy partia ta zadeklarowała gotowość do respektowania i uznania istniejących granic w Europie, w szczególności granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Również w FDP ewolucja programowa w polityce wschodniej i niemieckiej zaczęła przybierać ostateczne kształty. Od 1967 r. niektórzy czołowi politycy tej partii, m.in. Hans Wolfgang Rubin, wypowiadali się za prawnomiędzynarodowym uznaniem zachodniej granicy Polski, a nawet takim samym uznaniem NRD. Zasługą Brandta i Egona Bahra (SPD) było również opracowanie i wprowadzenie w życie nowej koncepcji politycznej, zwanej koncepcją ogólnoeuropejskiego ładu pokojowego. Wytyczyła ona ramy orientacyjne dla polityki niemieckiej i wschodniej rządu federalnego w latach 19691974. Koncepcja ta przewidywała osiągnięcie przez Republikę Federalną politycznego modus vivendi w stosunkach z krajami wschodnioeuropejskimi oraz stworzenie nowych relacji między krajami NATO a państwami Układu Warszawskiego poprzez obustronnie wyważoną redukcję zbrojeń konwencjonalnych. Równolegle z realizacją tego celu należało rozwijać szersze niż dotąd struktury współpracy gospodarczej i kulturalnej między wszystkimi państwami europejskimi. Taktyka gabinetu Brandta/Scheela, przyjęta w rokowaniach z ZSRR, Polską, NRD i Czechosłowacją, prowadzonych w latach 19701973, opierała się na dwóch przeciwstawnych celach politycznych. Pierwszy z nich polegał na założeniu, że Republika Federalna zdoła uniknąć uznania radzieckiej strefy wpływów w Europie oraz granic państw wschodnioeuropejskich, zwłaszcza granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej i granicy niemieckoniemieckiej. W związku z tym rząd federalny zmierzał do podpisania z tymi krajami układów o rezygnacji z użycia siły. Układy takie miały tę zaletę, iż nie wykluczały późniejszej rewizji granic w drodze porozumienia stron. Gdyby jednak możliwości ominięcia raf politycznych okazały się nierealne, rząd federalny dysponował drugim celem politycznym. Był gotów do uznania granic w Europie ŚrodkowoWschodniej, ale oczekiwał, że w zamian za normalizację stosunków z krajami bloku wschodniego uzyska nie tylko większy wpływ na rozwój wydarzeń w NRD, ale poprzez zbudowanie sieci powiązań z tym państwem przyczyni się do utrzymania i umocnienia jedności narodu niemieckiego, a w dalszej perspektywie do zjednoczenia Niemiec. Miała to umożliwić planowana konferencja bezpieczeństwa europejskiego, po której rząd federalny spodziewał się liberalizacji systemu władzy w NRD oraz współpracy kulturalnej, gospodarczej i politycznej między obu państwami niemieckimi. Realizacji idei zjednoczeniowej miało służyć wspieranie wszystkich pragmatycznych sił w państwach Europy Wschodniej, przy czym stosunki z tymi krajami mogłyby być rozwijane tylko w takim wymiarze, w jakim tolerowałby to ZSRR. Rząd Brandta/Scheela był zatem gotów zapłacić uznaniem radzieckiej strefy wpływów i granic w Europie ŚrodkowoWschodniej za stworze nie szans wzajemnego zrastania się dwóch państw niemieckich. Godził się na uznanie granicy niemieckoniemieckiej po to, by zmienić ją w przyszłości. Taktyka ZSRR, Polski, NRD i Czechosłowacji w tej sytuacji polegała na wysuwaniu jak najdłużej maksymalnych żądań w rokowaniach z Republiką Federalną. Obejmowały one uznanie przez rząd federalny nienaruszalności istniejących granic w Europie, w tym granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz granicy niemieckoniemieckiej, a dalej rezygnację Bonn z prawa do wyłącznej reprezentacji Niemiec i uznanie NRD de facto lub de iure, a także uznanie układu monachijskiego z 29 września 1938 r. za nieważny od samego początku. Z drugiej jednak strony ZSRR, NRD i Czechosłowacja były przygotowane do rozwiązań kompromisowych, w szczególności do zawarcia z Bonn układów o rezygnacji z użycia siły, w ramach których zostałyby również uregulowane istniejące między stronami kwestie sporne. Dokładnie odwrotne było stanowisko Polski. Do końca obstawała ona przy żądaniu uznania granicy w specjalnym układzie lub nawet deklaracji, nie chcąc uzależniać problemu granic od porozumienia w sprawie rezygnacji z użycia siły. s Traktat między Republiką Federalną Niemiec a ZSRR 15 listopada 1969 r. Helmut Allardt, ambasador Republiki Federalnej w Moskwie, przekazał rządowi radzieckiemu propozycję podjęcia rokowań w sprawie układu o rezygnacji z użycia siły i innych kwestii spornych istniejących między obu państwami. Pierwsza runda wstępnych rozmów, prowadzonych przez Allardta z Gromyką, ograniczyła się do trzech spotkań w grudniu 1969 r., podczas których obie strony zgłosiły maksymalne postulaty swoich rządów. Istotne znaczenie dla tych rokowań miał fakt zlecenia Bahrowi, sekretarzowi stanu w Federalnym Urzędzie Kanclerskim i jednemu z najbliższych współpracowników Brandta, misji dalszego prowadzenia wstępnych pertraktacji w Moskwie. W Bonn zdawano sobie sprawę z tego, że niepowodzenie rozmów mogłoby nie tylko nadwerężyć prestiż rządu, ale postawiłoby również pod znakiem zapytania los negocjacji z pozostałymi krajami bloku wschodniego. Dlatego Brandt w pierwszym okresie urzędowania postanowił skoncentrować w Federalnym Urzędzie Kanclerskim niemal całą politykę wschodnią i niemiecką Republiki Federalnej. Bezpośrednią konsekwencją tego było wysłanie Bahra do Moskwy. Wynikiem dwóch rund rozmów Bahra z Gromyką, prowadzonych z przerwami od stycznia do maja 1970 r., było opracowanie już w czasie wstępnych pertraktacji zasadniczych postanowień późniejszego traktatu. Informacje o tym przeniknęły do prasy i wywołały ostrą krytykę ze strony opozycji parlamentarnej CDU/CSU. Rokowania te nadwerężyły niewątpliwie prestiż ministra spraw zagranicznych Scheela, ponieważ znacznie ograniczały pole jego manewru podczas oficjalnych rozmów z Gromyką, prowadzonych w dniach od 27 lipca do 7 sierpnia 1970 r. Najważniejszym rezultatem misji Scheela w Moskwie były nieznaczne zmiany w treści traktatu oraz zgoda delegacji radzieckiej na dołączenie doń dokumentów towarzyszących. Pierwszym z nich był uzgodniony już z Bahrem tzw. list o jedności niemieckiej, w którym rząd federalny wskazywał na zjednoczenie Niemiec jako na cel perspektywiczny swojej polityki zagranicznej. Drugim załącznikiem były noty dyplomatyczne, wymienione przez rząd federalny z rządami mocarstw zachodnich, w których wskazano raz jeszcze na obowiązek utrzymania praw i odpowiedzialności czterech mocarstw za Berlin i Niemcy jako całość. 12 sierpnia 1970 r. premier Aleksiej Kosygin i kanclerz Brandt podpisali w Moskwie traktat między ZSRR a Republiką Federalną Niemiec. Strony zobowiązały się do respektowania terytorialnej integralności wszystkich państw europejskich w istniejących granicach (art. 3, ust. l) oraz nienaruszalności granic teraz i w przyszłości, w tym linii na Odrze i Nysie Łużyckiej, która stanowi zachodnią granicę Polski, i granicy między obu państwami niemieckimi (art. 3, ust. 3). Zadeklarowały również, że nie będą ani teraz, ani w przyszłości występować wobec kogokolwiek z roszczeniami terytorialnymi (art. 3, ust. 2). Postanowienia zawarte w traktacie moskiewskim (art. 3, ust. 12) wprowadzone zostały później także do traktatu podpisanego 7 grudnia 1970 r. przez Polskę i RFN w Warszawie (art. I, ust. 23).
Traktat o podstawach normalizacji stosunków między Republiką Federalną Niemiec a Polską
Za podstawę rokowań z Polską delegacja zachodnioniemiecka kierowana przez Georga Ferdinanda Duckwitza przyjęła uchwałę Zjazdu Federalnego SPD w Norymberdze z marca 1968 r. W przekonaniu rządu federalnego uchwała ta miała stanowić zasadniczą część planowanego układu o rezygnacji z użycia siły w stosunkach z Polską. Jednak delegacja polska kierowana przez wiceministra Józefa Winiewicza nie okazywała zainteresowania podpisaniem takiego układu, domagała się natomiast uznania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej za ostateczną i nienaruszalną. Rozbieżność stanowisk doprowadziła do kryzysu w rozmowach obu delegacji. W tej sytuacji podczas ściśle poufnego posiedzenia w Federalnym Urzędzie Kanclerskim 14 kwietnia 1970 r. przyjęty został projekt nowej formuły rozmów. Jej zasadniczą częścią stał się passus, stwierdzający, iż linia OdryNysy jest zachodnią granicą Polski. Zmiana stanowiska delegacji zachodnioniemieckiej umożliwiła zakończenie wstępnych pertraktacji, prowadzonych z przerwami od lutego do października 1970 r. W czasie właściwych rokowań prowadzonych w dniach 318 listopada 1970 r. w Warszawie przez ministrów spraw zagranicznych obu krajów, Scheela i Stefana Jędrychowskiego, nad traktatem pracowały dwie grupy robocze. Jedna z nich zajmowała się ostateczną wersją klauzuli granicznej oraz treścią noty dyplomatycznej rządu federalnego do mocarstw zachodnich jako dokumentu towarzyszącego. Druga pracowała nad zagadnieniami humanitarnymi. Nota dyplomatyczna mówiła o utrzymaniu praw i odpowiedzialności czterech mocarstw za Berlin i Niemcy jako całość oraz o tym, że Republika Federalna, podpisując traktat z Polską, występuje jedynie we własnym imieniu (a więc nie w imieniu ogólnoniemieckiego suwerena). 18 listopada 1970 r. wydana została jednostronna "Informacja rządu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej", zawierająca stanowisko w sprawie zasad udzielania zezwoleń na wyjazdy obywateli polskich pochodzenia niemieckiego do Republiki Federalnej. 7 grudnia 1970 r. premier Józef Cyrankiewicz i kanclerz Brandt podpisali w Warszawie traktat o podstawach normalizacji stosunków wzajemnych między Polską a Republiką Federalną Niemiec. Traktat warszawski tym różnił się od traktatu moskiewskiego i pozostałych traktatów podpisanych później, iż zawierał wyraźną klauzulę graniczną, nadającą mu charakter traktatu granicznego. Stwierdzała ona, że istniejąca linia graniczna, której przebieg został ustalony w rozdziale IX uchwał konferencji poczdamskiej, stanowi zachodnią granicę państwową Polski (art. I, ust. l). Republika Federalna uznała w nim granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej, chociaż z zastrzeżeniem. Wynikało ono z ograniczonych kompetencji rządu federalnego w zakresie praw i odpowiedzialności za Berlin i Niemcy jako całość. Kompetencje te pozostawały bowiem aż do zjednoczenia Niemiec w dyspozycji czterech mocarstw. Traktat moskiewski i warszawski nie wykluczały zatem zjednoczenia Niemiec w bliżej nie określonej przyszłości, ale jednocześnie rząd federalny przyjął w nich zobowiązanie współbrzmiące z zobowiązaniem Adenauera z 21 listopada 1951 r. że w momencie takiego zjednoczenia nie podniesie żadnych roszczeń terytorialnych. Traktaty z ZSRR i Polską ratyfikowane zostały przez Bundestag 17 maja 1972 r. Za ratyfikacją traktatu z ZSRR głosowało 248 deputowanych SPD i FDP. Przeciw ratyfikacji padło 10 głosów CDU/CSU, zaś wstrzymało się od głosu 238 deputowanych tej frakcji. Traktat z Polską ratyfikowany został 248 głosami SPD i FDP, przy 17 głosach przeciwnych i 231 głosach wstrzymujących się oddanych przez CDU/CSU. Równocześnie z traktatami Bundestag uchwalił specjalną rezolucję w sprawie polityki wschodniej. Została ona przyjęta głosami wszystkich frakcji parlamentarnych, przy 5 głosach wstrzymujących się. Rezolucja zawierała interpretację ratyfikowanych traktatów z punktu widzenia polityki niemieckiej. Rezolucja zawierała m.in. klauzulę odraczającą sprawę ostatecznego ustalenia granic niemieckich do czasu zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami. Ponieważ ZSRR i Polska nie przyjęły jej treści do wiadomości i uznały za jednostronny dokument rządu federalnego, była ona w sensie prawa międzynarodowego bezprzedmiotowa. Rezolucją tą Republika Federalna zainicjowała jednak stosowaną aż do zjednoczenia Niemiec praktykę przemiennego deklarowania uznania granic i równoczesnego ich negowania za pomocą interpretacji prawno-politycznej.
Regulacja berlińska
W sierpniu 1969 r. mocarstwa zachodnie, po uprzednich konsultacjach z rządem federalnym, skierowały do ZSRR notę dyplomatyczną z propozycją podjęcia rozmów w sprawie Berlina. W marcu 1970 r. ambasadorowie USA, Wielkiej Brytanii i Francji w RFN (Kenneth Rush, Roger Jackling i Francois Seydoux) oraz ambasador ZSRR w NRD (Piotr Abrassimow) rozpoczęli rokowania wstępne w sprawie Berlina Zachodniego. Przebieg obrad odbywających się w siedzibie byłej Sojuszniczej Rady Kontroli w amerykańskim sektorze Berlina potwierdził nierozwiązywalne różnice poglądów między obu stronami na temat statusu prawnego zachodnich sektorów miasta. W związku z tym postanowiono ograniczyć rokowania do zagadnień praktycznych, wymagających jak najszybszego rozwiązania. W lutym 1971 r. strony uzgodniły, że regulacja berlińska powinna się składać z trzech części: układu czterech mocarstw, porozumień o uregulowaniu zagadnień praktycznych, zawartych między dwoma państwami niemieckimi lub między Senatem Berlina Zachodniego a NRD, a także protokołu końcowego czterech mocarstw. 3 września 1971 r. ambasadorowie mocarstw zachodnich i ambasador ZSRR podpisali w siedzibie byłej Sojuszniczej Rady Kontroli czterostronny układ w sprawie Berlina Zachodniego. Rządy czterech mocarstw uzgodniły w nim zakaz stosowania siły na terytorium Berlina i zobowiązały się do rozstrzygania wszelkich kwestii spornych w drodze pokojowej (art I, ust. II). Strony zgodziły się także na wzajemne poszanowanie swych indywidualnych i wspólnych praw oraz odpowiedzialności za Berlin (art. I, ust. III). ZSRR zobowiązał się do nienarażania na przeszkody oraz ułatwiania ruchu tranzytowego osób cywilnych i towarów między Berlinem Zachodnim a RFN na drogach lądowych, kolejowych i wodnych, przechodzących przez terytorium NRD (art. II, ust. A). Ponadto Moskwa zgodziła się na objęcie mieszkańców Berlina Zachodniego podobnymi zasadami jak mieszkańców innych państw w zakresie przyjazdów do NRD (art. II, ust. C). Natomiast mocarstwa zachodnie wyraziły zgodę na zachowanie i rozwój powiązań między Berlinem Zachodnim a Republiką Federalną, przy czym nadal nie mógł on stanowić konstytutywnej części składowej lub być rządzony przez RFN (art. II, ust. B). Zachowały również swe prawa i odpowiedzialność za reprezentowanie interesów Berlina Zachodniego oraz jego mieszkańców za granicą. Zgodziły się także na rozszerzanie na Berlin Zachodni układów prawnomiędzynarodowych zawieranych przez RFN oraz wykonywanie przez nią opieki konsularnej nad jego mieszkańcami. ZSRR przyjął to do wiadomości pod warunkiem, że rozszerzanie układów będzie w nich każdorazowo wyraźnie wspomniane (zał. IV AB)'.
Traktat zasadniczy między Republiką Federalną Niemiec a NRD
18 grudnia 1969 r. Walter Ulbricht przekazał prezydentowi RFN Gustawowi Heinemannowi pismo z propozycją podjęcia rokowań na temat normalizacji stosunków wzajemnych. Za podstawę pertraktacji miał służyć załączony do listu projekt traktatu w sprawie nawiązania równoprawnych stosunków między obu państwami, opartych na zasadach suwerenności, integralności terytorialnej i nienaruszalności granic. Rząd federalny nie zaakceptował tej propozycji. Jednak w piśmie do premiera NRD Willi Stopha z 22 stycznia 1970 r. potwierdził swoje ' Zawarcie układu czterostronnego w sprawie Berlina Zachodniego otwarło drogę do podpisania czterech dalszych porozumień. Były to: porozumienie między Republiką Federalną a NRD o ułatwieniach w ruchu pocztowym i telekomunikacyjnym (30 września 1971 r.); układ między Republiką Federalną a NRD o tranzycie osób cywilnych i towarów między RFN a Berlinem Zachodnim przez terytorium NRD (17 grudnia 1971 r.), a także dwa porozumienia między Senatem Berlina Zachodniego a rządem NRD o ułatwieniach w ruchu turystycznym i odwiedzinach (20 grudnia 1971 r.) oraz o wymianie terytoriów i uregulowaniu problemu enklaw przez wymianę terytoriów (20 grudnia 1971 r.). zainteresowanie rozpoczęciem rokowań na temat wymiany deklaracji o zakazie użycia siły w stosunkach wzajemnych. W rezultacie dalszej wymiany poglądów doszło do osobistych spotkań kanclerza Brandta z premierem Stophem w Erfurcie (19 marca 1970 r.) i Kassel (21 maja 1970 r.). W Kassel Brandt przekazał Stophowi memorandum, stanowiące odpowiedź rządu federalnego na propozycje NRD z 18 grudnia 1969 r. Zawierało ono propozycję zawarcia układu regulującego stosunki między obu państwami na zasadzie równouprawnienia, rezygnacji z użycia siły oraz poszanowania integralności terytorialnej i granic. Równocześnie rząd federalny wyrażał gotowość do rezygnacji z prawa do wyłącznej reprezentacji Niemiec i wypowiadał się za utrzymaniem zobowiązań obu państw niemieckich wobec czterech mocarstw, wynikających z ich praw i odpowiedzialności za Berlin i Niemcy jako całość. 27 listopada 1970 r. sekretarz stanu w Federalnym Urzędzie Kanclerskim Bahr i sekretarz stanu w Radzie Ministrów NRD Michael Kohl rozpoczęli w Berlinie Wschodnim wstępne pertraktacje w sprawie układu o podstawach stosunków między obu państwami. 3 czerwca 1972 r. weszły równocześnie w życie traktaty z ZSRR i Polską oraz regulacja berlińska. Otwarło to drogę do rozpoczęcia 15 czerwca 1972 r. właściwych rokowań między obu państwami niemieckimi w sprawie uregulowania wzajemnych stosunków. 21 grudnia 1972 r. Bahr i Kohl podpisali w Berlinie Wschodnim traktat o podstawach stosunków między obu państwami niemieckimi (tzw. traktat zasadniczy). Republika Federalna Niemiec uznała w nim wprawdzie Niemiecką Republikę Demokratyczną jako państwo niezależne (art. 6), zaś granicę niemieckoniemiecką jako granicę państwową (art. 3), lecz nie uznała NRD jako zagranicy w stosunku do samej siebie. Innymi słowy: Republika Federalna uznała NRD de facto, lecz nie uznała jej de iure. 11 maja 1973 r. Bundestag 268 głosami, przeciw 217, ratyfikował traktat zasadniczy. Do traktatu z NRD rząd federalny dołączył tzw. list o jedności niemieckiej, w którym podtrzymał swe dążenie do zjednoczenia Niemiec. Dokument ten przyjęty został przez Berlin Wschodni do wiadomości.
Traktat o stosunkach wzajemnych między Republiką Federalną Niemiec a Czechosłowacją
Od października 1970 r. do kwietnia 1973 r. sekretarz stanu w zachodnioniemieckim MSZ Pauł Frank i czechosłowacki wiceminister spraw zagranicznych Jiri Gotz prowadzili na przemian w Pradze i Bonn wstępne negocjacje na temat układu o stosunkach wzajemnych między obu krajami. Ich istotę stanowiły tym razem nie problemy granic, jak w przypadku rokowań z ZSRR, Polską i NRD, lecz ocena układu monachijskiego z 29 września 1938 r. i stanowisko wobec niego. Strona czechosłowacka wychodziła z założenia, iż układ ten wraz ze wszystkimi jego skutkami był nieważny od samego początku (ex tunc). Dyplomacja zachodnioniemiecka nie kwestionowała jego bezprawnego charakteru, ale jednocześnie wzbraniała się ze względu na prawo międzynarodowe i państwowe przed skutkami potwierdzenia nieważności układu ex tunc. Obawiała się m.in., iż rząd czechosłowacki mógłby wówczas wystąpić z roszczeniami odszkodowawczymi z powodu okupacji Sudetów lub podważyć obywatelstwo niemieckie tzw. Niemców Sudeckich. W czasie dwóch rund właściwych rokowań (730 maja 1973 r.) prowadzonych ponownie przez Franka i Gótza strony uzgodniły, iż w art. I planowanego układu znajdzie się sformułowanie uznające układ za niebyły, zaś jego ocena moralna i polityczna przesunięta zostanie do preambuły. Delegacja zachodnioniemiecka dążyła jednak w dalszym ciągu do maksymalnego wyeliminowania skutków prawnych odnoszących się do osób fizycznych i prawnych z działającej wstecz anulacji, w szczególności możliwego zakwestionowania przez Pragę prawa hitlerowskiego obowiązującego i stosowanego od 30 września 1938 r. do 9 maja 1945 r. 11 grudnia 1973 r. premier Lubomir Strougal i kanclerz Brandt podpisali w Pradze układ o stosunkach wzajemnych. Strony uznały układ monachijski z 29 września 1938 r. jako niebyły (art. I). Praga zrezygnowała ze skutków prawnych działającej wstecz anulacji, w szczególności w zakresie przynależności państwowej i odpowiedzialności karnej tzw. Niemców Sudeckich oraz roszczeń materialnych osób fizycznych i prawnych Czechosłowacji z tytułu okupowania Sudetów. Podobnie jak w traktacie moskiewskim i warszawskim strony uznały nienaruszalność swych granic teraz i w przyszłości, zobowiązały się wzajemnie do respektowania swej terytorialnej integralności (art. IV, l) oraz zadeklarowały, że nie będą wysuwać teraz i w przyszłości żadnych roszczeń terytorialnych (art. IV, 2). 10 lipca 1974 r. traktat z Czechosłowacją został ratyfikowany przez Bundestag większością 262 głosów, przy 167 głosach przeciwnych. Traktaty podpisane przez Republikę Federalną z ZSRR, Polską, NRD i Czechosłowacją zawierały klauzulę o rezygnacji ze stosowania siły lub groźby jej użycia w stosunkach wzajemnych oraz postanowienie w sprawie rozwoju i rozszerzania współpracy gospodarczej, naukowej, technicznej i kulturalnej. Ich podpisanie otworzyło drogę do nawiązania stosunków dyplomatycznych między Republiką Federalną a Polską (14 września 1972 r.), CSRS (11 grudnia 1973 r.), Węgrami i Bułgarią (21 grudnia 1973 r.), a także do wymiany stałych przedstawicielstw między obu państwami niemieckimi2. 18 września 1973 r. RFN i NRD zostały przyjęte do ONZ.
3. Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie
Traktatowe uregulowania wzajemnych stosunków RFN z państwami bloku wschodniego w latach 19701973 oraz podpisanie regulacji berlińskiej przez cztery mocarstwa stanowiły jedną z przesłanek zwołania Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE). Kolejną przesłanką była zgoda państw bloku wschodniego na udział USA i Kanady w KBWE oraz na podjęcie rokowań w sprawie wzajemnej redukcji sił zbrojnych i zbrojeń konwencjonalnych w Europie Środkowej zadeklarowana po wieloletnich przetargach dyplomatycznych w czerwcu 1970 r. podczas posiedzenia Komitetu Doradczego Układu Warszawskiego w Budapeszcie. W znacznym stopniu przyczyniły się również do zwołania Konferencji rokowania i podpisanie układu SALT I. Rozmowy wstępne na temat przygotowania Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie rozpoczęły się 22 listopada 1972 r. w Helsinkach. Zakończyły się 8 czerwca 1973 r. ogłoszeniem "Zaleceń końcowych", zawierających szczegółowy porządek obrad przyszłej konferencji. Jej tematem miały być: (l) bezpieczeństwo w Europie; (2) kooperacja w sferze gospodarki, nauki, techniki i ochrony środowiska; (3) współpraca w sprawach humanitarnych i innych; oraz (4) konferencje przeglądowe. Właściwe obrady KBWE przebiegały w trzech fazach. Pierwsza odbyła się w dniach od 3 do 7 lipca 1973 r. w Helsinkach na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. Druga faza obrad miała miejsce od 18 września 1973 r. do 21 lipca 1974 r. w Genewie i objęła posiedzeniaekspertów. Pertraktowali oni w trzech komisjach, zajmujących się prawnymi i politycznymi zasadami rozwoju stosunków międzynarodowych, kwestiami współpracy gospodarczej i sprawami humanitarnymi. Natomiast podczas trzeciej fazy obrad, które zwołane zostały ponownie do Helsinek w dniach od 30 lipca do l sierpnia 1975 r., spotkali się szefowie trzydziestu pięciu państw i rządów USA, Kanady oraz wszystkich krajów europejskich z wyjątkiem Albanii. Każde z trzydziestu pięciu państw uczestniczących w KBWE miało prawo do składania własnych propozycji w sprawach objętych porządkiem obrad. Były one następnie zbierane i segregowane jak do koszyków według trzech wspomnianych kryteriów tematycznych, a później sprawdzane przez komisje ekspertów i wnoszone do porządku obrad. Od tego momentu w dyskusjach publicznych sprawy objęte pracami komisji ekspertów zaczęto potocznie nazywać ,,koszykami". Stanowiska poszczególnych delegacji wobec zagadnień wchodzących do poszczególnych "koszyków" były mocno podzielone. Zasadnicza rozbieżność interesów występowała między krajami Układu Warszawskiego a państwami NATO. ZSRR i pozostałe kraje komunistyczne zmierzały do utrwalenia terytorialnego i politycznego status quo w Europie, w szczególności zaś do uznania radzieckiej strefy wpływów i podziału Niemiec. Ponadto państwa bloku wschodniego były zainteresowane rozszerzeniem i intensyfikacją wymiany handlowej z krajami zachodnimi. W ślad za tym kładły one szczególny nacisk na zawartość pierwszego i drugiego "koszyka". Państwom NATO zaś w szczególny sposób zależało na uzgodnieniach dotyczących militarnego bezpieczeństwa na kontynencie (pierwszy "koszyk") oraz ochrony praw i wolności obywatelskich (trzeci "koszyk"). Jednak z drugiej strony Stany Zjednoczone traktowały KBWE przede wszystkim jako wyraz i obszar interesów państw europejskich. Administracja Nixona wyżej oceniała przydatność bilateralnych stosunków amerykańskoradzieckich dla własnych interesów politycznych aniżeli korzyści płynące z KBWE. l sierpnia 1975 r. trzydziestu pięciu szefów państw i rządów podpisało Akt Końcowy KBWE. Składał się on z trzech części. Część pierwsza Aktu (pierwszy "koszyk"), w której kraje bloku wschodniego dopatrywały się potwierdzenia terytorialnego i politycznego status quo w Europie obejmowała dziesięć zasad prawnopolitycznych, stanowiących podstawę rozwoju stosunków międzynarodowych oraz dokument w sprawie budowy tzw. środków zaufania. Sygnatariusze zadeklarowali przestrzeganie w stosunkach wzajemnych zasad suwerennej równości i poszanowanie praw wynikających z suwerenności; powstrzymanie się od użycia lub groźby użycia siły; nienaruszalność granic; terytorialną integralność państw; pokojową regulację sporów; niemieszanie się do spraw wewnętrznych; poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności, włącznie z wolnością myśli, sumienia, religii i przekonań osobistych; równouprawnienia i prawa narodów do samostanowienia; rozwoju współpracy między państwami; wypełniania w dobrej wierze zobowiązań prawnomiędzynarodowych. Strony zobowiązały się też do wcześniejszego zawiadamiania o zamiarze odbycia większych manewrów wojskowych i większych ruchów wojsk oraz do wymiany obserwatorów. W części drugiej Aktu (drugi ,,koszyk") postanowiono dążyć do rozszerzania kontaktów handlowych, m.in. przez otwieranie stałych przedstawicielstw oraz szeroką wymianę informacji o handlu, do rozwoju kooperacji przemysłowej, m.in. w formie wspólnej produkcji i sprzedaży, wymiany informacji technicznej, patentów i licencji, wspólnych badań przemysłowych w ramach konkretnych projektów kooperacyjnych, do współpracy naukowotechnicznej, m.in. w dziedzinie technologii, transportu, fizyki, chemii, meteorologii i hydrologii, oceanografii, badań sejsmologicznych, badań glacjologicznych, technologii komputerowej, badań kosmicznych, medycyny i zdrowia publicznego, do ochrony środowiska przez m.in. kontrolę zanieczyszczenia powietrza i wody, obserwację i prognozowanie zmian środowiskowych. Część trzecia Aktu (trzeci "koszyk") wiązała wszystkich sygnatariuszy, w tym kraje bloku wschodniego, zobowiązaniami respektowania podstawowych praw człowieka. Strony zobowiązały się w niej ponadto do ułatwiania kontaktów osób spokrewnionych, łączenia rodzin, zawierania małżeństw między obywatelami różnych krajów, turystyki indywidualnej i zbiorowej, kontaktów młodzieżowych i sportowych, do ulepszania wymiany i dostępu do informacji, poprawy warunków pracy dziennikarzy oraz do rozwoju współpracy naukowej i kulturalnej. Podpisanie Aktu Końcowego KBWE stało się niewątpliwie punktem kulminacyjnym zainicjowanej w 1963 r. polityki odprężeniowej między Wschodem a Zachodem '. Obrady konferencji ujawniły zarówno rozbieżności interesów, zwłaszcza między państwami bloku wschodniego a krajami zachodnimi, jak też znaczenie współpracy amerykańskoradzieckiej w ich rozwiązywaniu. Rozdźwięk między treścią Aktu Końcowego a realiami wschodnioeuropejskimi był oczywisty. Z zasadą poszanowania suwerenności państw kolidowała obowiązująca nadal doktryna Breżniewa, ograniczająca niepodległość krajów bloku wschodniego. Część trzecia Aktu Końcowego określała wprawdzie podstawowe zasady ochrony praw i wolności ludzkich, ale nie wykształciła specjalnych instytucji kontrolujących ich przestrzeganie, podobnych do instytucji Rady Europy czy też Wspólnot Europejskich. Zobowiązanie krajów bloku wschodniego do przestrzegania praw człowieka nie przeszkodziło im w dalszym osadzaniu w. więzieniach krytyków systemu komunistycznego lub zsyłaniu ich do łagrów, szpitali psychiatrycznych czy też zmuszaniu do emigracji. Z drugiej jednak strony postanowienia trzeciego "koszyka" zainspirowały dysydentów z ZSRR i krajów wschodnioeuropejskich do zakładania ruchów i organizacji opozycyjnych, których działalność w latach osiemdziesiątych przyczyniła się w dużej mierze do obalenia systemu komunistycznego w Europie.
4. ZSRR w latach siedemdziesiątych
Partia W latach siedemdziesiątych
Leonid Breżniew stopniowo skupił w swym ręku pełnię władzy, czego zewnętrznym przejawem było połączenie w 1977 r. funkcji szefa partii i głowy państwa (przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR). Swoją pozycję ugruntował konsekwentnie, z najwyższych gremiów usuwając niemal wszystkich rzeczywistych i potencjalnych rywali. Najbardziej spektakularnymi tego przykładami były: usunięcie z Biura Politycznego kontrkandydata do najwyższego stanowiska w 1964 r. Aleksandra Szelepina (1975 r.) oraz wymuszenie rezygnacji i odejścia z czynnego życia w 1977 r. przewodniczącego Rady Najwyższej ZSRR Nikołaja Podgórnego. W 1978 r. przyjęto uchwałę o "kolegialności w pracy Rady Ministrów", pozostawiającą szefowi rządu znikomy zakres kompetencji. W ten sposób zneutralizowano zupełnie Aleksieja Kosygina, zwolennika rozbudowy przemysłu lekkiego i ograniczenia zbrojeń. W 1980 r. na stanowisku premiera zastąpił go zresztą Nikołaj Tichonow. Umacnianiu władzy sekretarza generalnego służyć miało ponadto obsadzenie najwyższych stanowisk zaufanymi działaczami pochodzącymi z terenów, na których w przeszłości pracował sam Breżniew (obwód dniepropietrowski na Ukrainie, Mołdawia). Jeszcze w 1966 r. kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (MWD) powierzono krewnemu szefa partii Nikołajowi Szczołkowowi, nieco później pierwszym zastępcą przewodniczącego KGB został szwagier radzieckiego przywódcy, Semen Cwigun. Zaufani ludzie Breżniewa obsadzili też stanowiska drugiego zastępcy przewodniczącego KGB i czterech wicepremierów. W 1978 r. generalny sekretarz wprowadził do Biura Politycznego swego osobistego sekretarza, współpracownika na wszystkich szczeblach kariery od początku lat pięćdziesiątych, Konstantina Czernienkę, w którym upatrywał swego następcę. Rok 1978 przyniósł również wprowadzenie do Sekretariatu KC (z rekomendacji Susłowa) Michaiła Gorbaczowa, dotychczasowego I sekretarza w Kraju Stawropolskim. Dwa lata później został on najmłodszym członkiem Biura Politycznego. Ostatecznie w 1980 r. władza skupiła się w rękach "gabinetu wewnętrznego" zniedołężniałego przywódcy. Ciałem tym kierował w istocie w imieniu szefa sam Czernienko. Proces konsolidacji władzy szedł w parze z rozwojem kultu Breźniewa i konsekwentnie przeprowadzaną łagodną czystką w partii. W 1973 r. na przykład, w ramach akcji wymiany legitymacji partyjnych, usunięto ze stanowisk znaczny odsetek sekretarzy do spraw ideologii wszystkich szczebli. W tym samym czasie (1973 r.) przyjęto do Biura Politycznego Andrieja Greczkę (obrona), Jurija Andropowa (KGB) i Andrieja Gromykę (MSZ). Minister obrony, Greczko, był zdecydowanym zwolennikiem intensywnych zbrojeń, podobne idee reprezentował również jego następca Dmitrij Ustinow. Współpraca obu marszałków z generalnym sekretarzem przebiegała bez większych trudności. Armia była ścisłym kooperantem sektora przemysłu ciężkiego i zbrojeniowego, któremu patronował Breżniew. Od 1976 r. w miarę niedołężnienia przywódcy coraz większą rolę odgrywało Biuro Polityczne, a w nim zwłaszcza popierający Breźniewa Michaił Susłow (zmarł w 1982 r.) i zakulisowe go zwalczający (od końca dekady) Jurij Andropow. Ten ostatni był pierwszym od czasów Berii szefem bezpieczeństwa w sidadzie najwyższego organu partii. Idąc śladem władz centralnych, także terenowe egzekutywy partyjne przyjęły do swego składu lokalnych przedstawicieli KGB. W ten sposób ostatecznie wykrystalizował się układ trzech filarów radzieckiej państwowości: partii, armii i policji politycznej. Leonid Breżniew, widząc wzrastającą potęgę KGB (Andropow), próbował przeciwstawić mu aparat ministerstwa spraw wewnętrznych MWD (Szczołkow). Z rozgrywki tej Andropow wyszedł jednak obronną ręką, co było o tyle łatwiejsze, że w 1978 r. uzyskał oficjalne potwierdzenie niezależności kierowanej przez siebie organizacji od kontroli władz państwowych i w znacznej mierze partyjnych. Lata rządów Breżniewa stały się złotym okresem radzieckiego aparatu partyjnego. Nomenklatura w niezmąconym spokoju cieszyła się władzą i przywilejami, a szef partii w pełni zaspokajał jej potrzeby. W przeddzień XXV zjazdu (1976 r.) z dumą oświadczył: "Nie będzie żadnych reform, żadnej rewolucji naukowotechnicznej tylko partia zbrojna w doktrynę marksistowskoleninowską sama zdolna jest wyznaczyć właściwe kierunki społecznego rozwoju".
Realny socjalizm. Zastój gospodarczy
XXII zjazd KPZR (1961 r.) wyznaczył rok 1980 jako termin zbudowania komunizmu w ZSRR. Uchwała ta stawiała ekipę Breżniewa w niewygodnym położeniu: data zapowiedzianego przełomu zbliżała się nieuchronnie, a wizja powszechnego dobrobytu uparcie nie chciała się ziścić. Jej przybliżeniu służyć miał dziewiąty plan pięcioletni, którego zadania ogłoszono w 1970 r. Zakładał on szybszy wzrost produkcji dóbr konsumpcyjnych niż środków produkcji. Ponieważ w planach tych nie osiągnięto znaczących rezultatów, Breżniew zapobiegawczo określił współczesne mu stadium rozwoju społecznego jako ,,wysoko rozwinięty (realny) socjalizm" (XXV zjazd, 1976 r.), który "długotrwale przechodzi w komunizm" (XXVI zjazd, 1981 r.). Fiasko zamierzeń gospodarczych spowodowane było niezmiennie niewydolnością systemu centralnego zarządzania, lekceważeniem rachunku ekonomicznego, priorytetem przesłanek politycznostrategicznych. Te ostatnie na przykład zadecydowały o rozpoczęciu w 1974 r. "budowy stulecia" BajkalskoAmurskiej Magistrali nie dokończonej po dziś dzień. Rozwój radzieckiej gospodarki opierał się praktycznie na tych samych założeniach, które przyświecały forsownej industrializacji w końcu lat dwudziestych. W dobie zaawansowanej rewolucji naukowotechnicznej na świecie za wystarczający probierz rozwoju nadal uważano poziom wydobycia surowców, zużycia energii elektrycznej i inwestycji w przemyśle ciężkim. W wydobyciu ropy naftowej ZSRR rzeczywiście wysunął się na pierwsze miejsce w świecie. Podobnie rzecz się miała w produkcji stali, cementu, nawozów sztucznych i traktorów. Wszelkie nakłady, zwłaszcza na rolnictwo, szły jednak na marne wobec nieuleczalnej choroby całego systemu, jaką było lekceważenie i organiczna niezdolność do osiągania rentowności. Dość powiedzieć, że środki budżetowe przeznaczone na rozwój gospodarki rolnej osiągnęły w 1975 r. nie spotykany nigdzie poziom 27% ogólnej sumy inwestycji. Pomimo to ZSRR nie był w stanie wyżywić sam własnej ludności. Od tegoż 1975 r. interwencyjne zakupy zboża za granicą stały się żelazną pozycją w budżecie kraju. W latach siedemdziesiątych nieubłaganie wyczerpywały się łatwo dostępne tanie w eksploatacji złoża bogactw naturalnych. Dziesięciolecia nieracjonalnej polityki rolnej doprowadziły do wyjałowienia i erozji gleb na znacznych obszarach. Degradacja środowiska przybrała charakter katastrofy ekologicznej.
Represje wobec społeczeństwa
W 1977 r. uchwalono nową konstytucję, która sankcjonowała najwyższą i niepodzielną władzę partii. Gwarantowała także automatyczny wybór sekretarza generalnego na stanowisko przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej wódz partii stawał się zatem formalnie głową państwa. Konstytucja wprowadziła jeszcze bardziej scentralizowany model zarządzania gospodarką, sprowadzając niemal do zera uprawnienia republik związkowych w tym zakresie. Wobec zdecydowanego oporu biurokracji z Zakaukazia, nie zniesiono w nowych regulacjach konstytucyjnych prawa republik związkowych do secesji, nie zlikwidowano także granic między republikami, na który to temat toczyła się dyskusja. Nowa ustawa zasadnicza nakładała na obywatela (w stadium realnego socjalizmu) obowiązek nietolerancji (donosicielstwa) wobec "zachowań antyspołecznych", na przykład krytyki istniejącego ustroju. Pierwsza połowa lat siedemdziesiątych przyniosła zaostrzenie represji wobec dysydentów. Przejawiło się to falą aresztowań, której skala przerosła prześladowania doby postalinowskiej. Szczególnie znamienny pod tym względem był rok 1972 większość aresztowanych stanowili nierosyjscy dysydenci "narodowi", głównie Ukraińcy, którzy ustanowili swoisty rekord: 60% ogólnej liczby więźniów politycznych przy 15procentowym udziale populacji całego narodu w całym imperium. Radzieccy opozycjoniści mogli jedynie odnotowywać mnożące się przykłady łamania prawa i nagłaśniać je w samizdatowych publikacjach, z których znaczny rozgłos zyskały raporty Komitetu Obrony Praw Człowieka, założonego w 1970 r. przez Andrieja Sacharowa, Walerego Czalidze i Andrieja Twardochlebowa. Do jego aktywnych członków zaliczał się m.in. Siergiej Kowalow, późniejszy rosyjski rzecznik praw obywatelskich, który zasłynął ze swej bezkompromisowej postawy w okresie interwencji w Czeczenii (rozpoczętej w grudniu 1994 r.). Od 1975 r. najpierw w Moskwie, a następnie na Ukrainie (1976 r.), Litwie, w Gruzji i Armenii powstawały społeczne grupy kontroli nad wykonywaniem porozumień helsińskich dotyczących praw i swobód obywatelskich (narodowych). W 1978 r. w ukraińskim Donbasie podjęto próby utworzenia wolnych związków zawodowych. Zarówno jednak ruch helsiński, jak i niezależny ruch związkowy zostały doszczętnie rozbite aresztowaniami KGB. Pod koniec rządów Breżniewa społeczeństwo wydawało się zupełnie spacyfikowane selektywnie stosowanym terrorem. Większość nieprawomyślnych znalazła się w więzieniach, łagrach lub zakładach psychiatrycznych. Kilkudziesięciu najwybitniejszych deportowano. W ten sposób ZSRR opuścili m.in. Aleksander Sołżenicyn (1974 r.), Władimir Bukowski (1976 r.), a po wydaniu specjalnej ustawy upraszczającej procedurę pozbawiania obywatelstwa (1978 r.) także pisarz Wiktor Niekrasow, arcymistrz szachowy Wiktor Korcznoj oraz Walentin Moroz i Aleksander Ginzburg (1979). Wobec Andrieja Sacharowa zastosowano w 1980 r. areszt domowy w mieście Górki. Niektórych dysydentów udało się psychicznie złamać, w następstwie czego doszło do ich publicznego kajania się (Iwan Dziuba, 1976, Zwiad Gamsahurdia, 1978 r.). Policja polityczna infiltrowała skutecznie zepchniętą na margines życia rosyjską Cerkiew jak się później okazało, KGB miało swych agentów nawet wśród biskupów. Podobnie rzecz się miała z wyższym duchowieństwem muzułmańskim, które w dobie Breżniewa głosiło jedność nauk Marksa, Engelsa, Lenina i... Mahometa. Najsurowiej prześladowanym z wielkich wyznań był jednak tradycyjnie Kościół katolicki, w szczególności katolicy narodowości ukraińskiej (grekokatolicy) i polskiej. Społeczeństwo doby realnego socjalizmu, żyjąc w strachu i zakłamaniu, pogrążało się w korupcji i alkoholizmie. Alkoholizm wraz z rozpadem rodziny (rozwody) i spadkiem przyrostu naturalnego najsilniej dotknął Rosję i Białoruś. W skali całego kraju zatracił się doszczętnie etos pracy, nagminne kradzieże mienia państwowego stały się niemalże częścią obyczajowości.
Polityka narodowościowa
Czasy realnego socjalizmu stanowiły apogeum postalinowskiej rusyfikacji. Oficjalna propaganda uznała ZSRR za kontynuację Rosji carów, doprowadzając do zenitu gloryfikację rosyjskiej kultury i języka, przy równoczesnym umniejszaniu, a nawet lekceważeniu kultur narodowych. W 1978 r. próbowano podważyć urzędowy status języków narodowych na Zakaukaziu. Akcja ta jednak spaliła na panewce wobec nieoczekiwanego oporu Gruzinów, w konsekwencji czego wszystkie trzy republiki tego regionu nie zostały poddane językowej rusyfikacji. Kontynuowano natomiast z powodzeniem politykę rosyjskiej (słowiańskiej) kolonizacji republik, przez co dalszym zmianom uległa struktura etniczna wielu regionów kraju z Estonią i Łotwą na czele. W latach 19591979 procent ludności rodzimej spadł tam odpowiednio z 94,6 do 64,7 (Estonia) oraz z 62 do 53,7 (Łotwa). Podobnie rzecz miała się na Ukrainie, gdzie w 1979 r. ludność rosyjska przekroczyła próg 21%. Do końca okresu zastoju (1985 r.), a w niektórych przypadkach nawet dłużej, masowo likwidowano przedszkola i szkoły prowadzące zajęcia w językach narodowych. Dotyczyło to przede wszystkim Białorusi i Ukrainy, gdzie w szczytowe stadium wkroczyła rusyfikacja szkolnictwa wyższego (wyjątek stanowiła Galicja Wschodnia Hałyczyna). Zmasowane represje okresu zastoju zmierzały do zduszenia narodowego i patriotycznego ożywienia nierosyjskich nacji Związku Radzieckiego, które pojawiło się i rozwijało jako pochodna chruszczowowskiej odwilży. Ruch sprzeciwu w republikach nigdy jednak nie wygasł, narody zaś ZSRR, jakkolwiek wyciszone, krzepły powoli po hekatombie ofiar stalinowskiego terroru. System centralnego zarządzania republikami opierał się na wypróbowanych zasadach. II sekretarzem KC w każdej republice musiał być zawsze Rosjanin. Również funkcje przewodniczących miejscowych KGB i dowódców okręgów wojskowych z reguły pełnili przedstawiciele tej narodowości. Najbardziej niezawodną rękojmię wierności stanowiło jednak całkowite oddanie się I sekretarza i pozostałego kierownictwa partyjnorepublikańskiego na usługi władzy radzieckiej. Najlepszym przykładem takiego "towarzysza" był Włodzimierz Szczerbicki (Wołodymyr Szczerbyćkyj), I sekretarz KPU w latach 19721989, Ukrainiec z pochodzenia, bezwzględny realizator polityki rusyfikacyjnej i represji policyjnych. Poza drobnymi wyjątkami, prędko wykrywanymi i eliminowanymi, nomenklatura republik związkowych była absolutnie lojalna wobec Moskwy tam bowiem znajdowało się źródło jej władzy.
5. Kraje satelickie ZSRR w epoce realnego socjalizmu
NRD: z Honeckerem
3 maja 1971 r. mający 78 lat Walter ku upadkowi Ulbricht ustąpił ze stanowiska pierwszego sekretarza SED. Jego miejsce zajął Erich Honecker (ur. 1912). Był to polityk, który w przeszłości zasłużył się jako kierownik FDJ, a od 1958 r. był członkiem politbiura i sekretarzem KC SED. Z ramienia SED kierował on budową muru berlińskiego. Aczkolwiek odejście Ulbrichta nie nastąpiło w typowej dla "demokracji ludowych" atmosferze skandalu i kryzysu, to jednak nie było podyktowane li tylko wiekiem. Nowy szef na odbytym w czerwcu 1971 r. zjeździe partii skrytykował poprzednika i likwidował swoisty kult, jakim propaganda otaczała Ulbrichta. Honecker nie wprowadził nowego "kursu". Jego styl rządzenia cechowała jednak na początku większa elastyczność i rzeczowość oraz stopniowe zwiększanie roli aparatu państwowego w kierowaniu krajem. Margines swobody dla wschodnioniemieckiej kultury i nauki powiększył się nieznacznie. Honecker przesunął również akcenty w polityce gospodarczej, kładąc nieco większy niż poprzednio nacisk na zaspokajanie potrzeb ludności i rozbudowę systemu zabezpieczeń społecznych. Dzięki takiej polityce, wykorzystującej również dobrodziejstwa coraz większego otwarcia się ekonomiki NRD na świat zachodni, udało się w Niemczech Wschodnich jeszcze raz ożywić gospodarkę, która w latach 19711976 po raz ostatni przeszła fazę szybkiego jak na stosunki wschodnioeuropejskie wzrostu. Pomimo to właśnie już w następnej dekadzie jasne się stało, że dystans ekonomiczny i cywilizacyjny między NRD i RFN szybko się powiększa, co nieuchronnie zapowiadało koniec niepisanej ugody między rządzącymi i rządzonymi we wschodnich Niemczech. Erich Honecker, który od 1976 r. był również przewodniczącym Rady Państwa NRD, sprawnie utrwalał swój reżim. Nader rozbudowany aparat bezpieczeństwa Stasi w pełni panował nad społeczeństwem, a w miarę jak coraz wyraźniejsze stawały się oznaki gospodarczej słabości NRD, wzrastała aktywność Berlina Wschodniego na arenie międzynarodowej i wewnątrzniemieckiej (w 1987 r. w Bonn przyjmowano Honeckera z honorami jako głowę suwerennego państwa). Do kraju napływały kredyty zachodnioniemieckie, wzrastały obroty gospodarcze z EWG. Dla podtrzymania akceptacji społeczeństwa nie cofnięto się nawet przed "rehabilitacją" Fryderyka Wielkiego i Prus. Stylizowano się na spadkobierców oświeconego absolutyzmu, co w poprzednich dekadach, kiedy odwoływano się wyłącznie do tradycji rewolucyjnych, byłoby nie do pomyślenia. Pomimo to stagnacja gospodarcza, arogancja skostniałej biurokracji i poczucie zamknięcia w NRD wywoływały wśród ludności wiele niezadowolenia. Było ono szczególnie wyraźne wśród młodzieży. Z czasem pojawiły się wśród niej pierwsze formy opozycji. Przybierały najczęściej postać niezależnych ruchów pokojowych i ekologicznych. Już w 1983 r. doszło w Jenie i Berlinie do pierwszych od wielu lat demonstracji. W tym samym czasie głosy krytyki pod adresem państwa dały się słyszeć w kierownictwie Kościoła ewangelickiego.
Czechosłowacja
Konsekwentne stosowanie przez ekipę Gustava Husaka represji politycznych w połączeniu z lansowaniem konsumpcyjnego modelu życia okazało się skuteczną receptą na rozbudzone w 1968 r. demokratyczne nadzieje Czechów i Słowaków. Co prawda, już w 1975 r. dramatopisarz Vaclav Havel w eseju List do dr. Gustava Husaka dokonał ostrej krytyki metod rządzenia, prezentowanych przez czechosłowackie kierownictwo, jednak dopiero l stycznia 1977 r. utworzono nad Wełtawą niezależny ruch obrony praw człowieka Karta 77, której współzałożycielami obok Havla byli Jiri Hajek, Jan Patocka i Pavel Kohout. Ruch, którego deklarację założycielską podpisały 243 osoby, koncentrował się początkowo na interwencjach w obronie osób represjonowanych przez władze oraz na wydawaniu oświadczeń i opracowań dotyczących różnego rodzaju problemów politycznych, gospodarczych i kulturalnych Czechosłowacji. W kwietniu 1978 r. pod patronatem Karty utworzono Komitet Obrony Ludzi Niesprawiedliwie Represjonowanych (VONS), przekształcony następnie w Czechosłowacką Ligę Praw Człowieka (FIDH), w której pracach uczestniczyli m.in. V. Ravel, Vaclav Benda i Jiri Dienstbier.
Bułgaria
W BPK brakowało reformistycznych czy demokratycznych prądów. Plan przechwycenia władzy przygotowywała w tej sytuacji (w kwietniu 1965 r.) grupa z gen. Cwetko Anewem i Kole Krystewem. Spiskowców utożsamiano najczęściej z opcją prochińską w partii. Próba przeprowadzenia zamachu w czasie posiedzenia KC 14 kwietnia 1965 r. nie powiodła się jednak, więc 24 czerwca 1965 r. Wojskowy Sąd Najwyższy skazał spiskowców na długoletnie kary więzienia. W 1971 r. referendum ludowe zaaprobowało nową konstytucję. Zgodnie z jej postanowieniami 7 lipca tegoż roku Todor Żiwkow objął stanowisko przewodniczącego Rady Państwa. Pod jego kierownictwem BPK i cały kraj jeszcze bardziej uzależniły się od ZSRR przejmując bez zastrzeżeń wszelkie radzieckie wzory i podkreślając głębokie, również historyczne związki Bułgarii z Rosją. Lojalność Bułgarii wobec sojusznika i mistrza dotyczyła także ścisłej współpracy wojskowej i policyjnej. Armia bułgarska wzięła udział w interwencji w Czechosłowacji, jak również w Afganistanie. Bułgaria miała szczególne znaczenie dla ZSRR jako centrum szkolenia terrorystów różnych narodowości. Służby specjalne były zaangażowane w zwalczanie opozycji nie tylko w kraju, ale także poza jego granicami. Przykładem było zabójstwo pisarza i współpracownika RWĘ Georgi Markowa, który zginął we wrześniu 1978 r. w londyńskim metrze. Działania bułgarskiego aparatu bezpieczeństwa uniemożliwiły powstanie zorganizowanej opozycji demokratycznej, mimo tlącego się w narodzie niezadowolenia i świadomości przynajmniej wśród wąskich elit sytuacji w kraju i na świecie. Typowym przykładem narastającego sprzeciwu była seria zamachów na obiekty publiczne (wzniecanie pożarów) w latach 19781985. W celu opanowania sytuacji zwiększono kontrolę policyjną i wykorzystano jako motyw propagandowy "konsolidację Bułgarów wobec zagrożenia tureckiego". W pierwszej fazie działań antytureckich zamknięto tureckie instytucje kulturalne. Od jesieni 1984 r. zaczęto kwestionować istnienie w Bułgarii mniejszości tureckiej. Jednocześnie rozpoczęła się urzędowa zmiana nazwisk tureckich na bułgarskie, pod groźbą represji zakazano też używania języka tureckiego. Wszelkie oznaki oporu tłumiono przez wojskowe pacyfikacje wiosek tureckich i wysadzanie meczetów. Raport władz bułgarskich do ONZ z 7 stycznia 1986 r. określił Bułgarię jako państwo jednonarodowe, bez jakichkolwiek mniejszości. Polityka przymusowej asymilacji wywołała masowy exodus ludności tureckiej do 1989 r. opuściło kraj ponad 300 tysięcy Turków. Zwalczaniu narodowości i kulturowych oznak tradycji i przeszłości tureckiej towarzyszyła nasilająca się rusyfikacja kraju. Wzrost liczby szkół z rosyjskim językiem wykładowym i audycji w języku rosyjskim wynikał również z tradycyjnych prorosyjskich nastrojów społeczeństwa bułgarskiego. Szczególny status od lat pięćdziesiątych posiadali doradcy radzieccy, których nie obowiązywał bułgarski system prawny, a dla ich rodzin rozwinięto w Bułgarii osobne szkolnictwo. Zgodnie z tradycją naśladowania wszelkich zmian zachodzących w ZSRR Żiwkow zadeklarował pełną aprobatę dla ogłoszonych przez Gorbaczowa głasnosti i pieriestrojki. Połowiczne próby reform w kierunku gospodarki wolnorynkowej nie sprawdziły się jednak wobec zachowania centralnego systemu zarządzania. Już więc w 1988 r. kierownictwo partii zdecydowało się zahamować eksperymenty w gospodarce związane z pieriestrojką. W dużej mierze przyczyniły się do tego strajki w latach 19871988, skierowane przeciwko obniżającej się stopie życiowej, które hamowano i wyciszano stosując samobójcze podwyżki płac. Ogromnemu zadłużeniu wobec krajów zachodnich (600 min USD w 1988 r.) towarzyszyły pogarszające się warunki życia. Nic dziwnego, że w Bułgarii znacznie później niż w Polsce czy na Węgrzech zaczęły powstawać niezależne organizacje społecznopolityczne. Pierwszą z nich stało się utworzone 16 stycznia 1988 r. z inicjatywy Ilji Minewa i Petara Manołowa Stowarzyszenie Obrony Praw Człowieka, z programem przywrócenia podstawowych praw obywatelskich, prywatyzacji sektora społecznego oraz obrony ludności tureckiej. 8 marca 1988 r. zaczął działać Społeczny Komitet Obrony Ekologicznej Ruse (najbardziej zanieczyszczonego miasta Bułgarii). Wykorzystując jego doświadczenia powstała na początku 1989 r., po katastrofie w Czemobylu (kwiecień 1986 r.), Ekogłasnost jedna z najaktywniejszych grup opozycyjnych. 3 listopada 1988 r. na uniwersytecie sofijskim powstał Klub Jawności i Przebudowy, złożony w dużym stopniu z inteligencji twórczej. Spora część członków klubu należała do BPK, przewodniczącym został usunięty z partii filozof Żeliu Żelew, celem zaś klubu było obalenie totalitaryzmu w Bułgarii. Nie powiodły się jednak próby jego zarejestrowania, członków i inicjatorów osadzono w areszcie, zwalniając zresztą wkrótce. Pierwszy samorządny związek zawodowy wzorowany częściowo na polskiej Solidarności powstał w Bułgarii na początku 1989 r. była to Niezależna Federacja Pracy "Podkrepa".
Rumunia 1965-1974
19 marca 1965 r. zmarł Gheorghe GheorghiuDej, I sekretarz partii i przewodniczący Rady Państwa. Jego głównym spadkobiercą został Nicolae Ceausescu. Kontynuację linii politycznej Deja wyrażało przemówienie Ceausescu z 7 maja 1966 r. wygłoszone z okazji czterdziestej piątej rocznicy RPK. Nowy przywódca stwierdził w nim publicznie, że Rumunia jest krajem niepodległym i nie uznaje żadnego zwierzchnictwa w ruchu komunistycznym. W 1967 r. Rumunia jako jedyny kraj Układu Warszawskiego nie zerwała stosunków z Izraelem, a także nawiązała stosunki z RFN. Kilka dni przed interwencją w Czechosłowacji doszło do podpisania dwustronnego rumuńsko-czechosłowackiego układu o przyjaźni i współpracy. Oddziały rumuńskie nie wzięły udziału w interwencji, a Bukareszt wyraźnie się od niej zdystansował. Akcentując niezależność od ZSRR i Układu Warszawskiego, Rumunia stała się interesującym partnerem dla Zachodu. W sierpniu 1969 r. przyjechał do Bukaresztu prezydent USA Nixon, rok później w Białym Domu przebywał Ceausescu. Skala wymiany handlowej z Zachodem jak na kraj bloku wschodniego była szczególnie wysoka i na początku lat siedemdziesiątych wynosiła ponad 40%. Układ z ZSRR (9 lipca 1970 r.) czasowo tylko zmniejszył napięcie w stosunkach między dwoma państwami. Straszak radzieckiej interwencji zostaje wykorzystany w 1971 r., kiedy z kierownictwa partii usunięto grupę prosowiecką z Wasilem Patiiine^em i generałem Sirbem. Demonstracją niezależności Rumunii od ZSRR miały być "tezy lipcowe" z 1971 r. wygłoszone przez N. Ceausescu po jego wizycie w Chinach, będące symbolicznym początkiem "dyktatury prezydenckiej". Niezadowolenie z działań rumuńskich kończyło się zwykle manewrami jednostek sowieckich w pobliżu granicy rumuńskiej. Z początkiem lat siedemdziesiątych zahamowaniu uległ plan reform z 1967 r., dotyczących zarządzania gospodarką. Przeznaczenie 30% dochodu narodowego na inwestycje zagrażało gospodarce kraju, powodując szczególnie groźne zaniedbania w produkcji żywności. Niekorzystne zmiany odnotowano również w polityce wewnętrznej i narodowościowej: po zamknięciu w 1959 r. uniwersytetu w Ciuj, w 1967 r. zlikwidowano Węgierski Rejon Autonomiczny. Koniec rumuńskiej "odwilży" nastąpił definitywnie w 1974 r. Po odejściu premiera łona Maurera znacznie wzmocniła się pozycja Ceausescu, który w marcu objął nowo utworzony urząd prezydenta. Rozpoczął się okres tzw. socjalizmu dynastycznego: kluczowe stanowiska w państwie zostały obsadzone przez rodzinę Ceausescu, pozostałe podlegały częstej rotacji. Dokonano wyjątkowej, nawet jak na kraje bloku wschodniego, integracji stanowisk partyjnych i ministerialnych, tworząc Radę Ekonomiczną czy Stałe Biuro, złożone z ministrów i elity partyjnej. Po odejściu Maurera nastąpił powrót do przyspieszonej industrializacji kraju kosztem obniżenia poziomu życia społeczeństwa. Manifestowana na zewnątrz niezależność od Moskwy i słowa krytyki wobec interwencji w Afganistanie nie przeszkadzały w przekazywaniu ZSRR zachodniej pomocy technologicznej, otrzymanej w nagrodę za "niezależność". W czerwcu 1981 r. Rumunia uzgodniła z MFW trzyletni plan stabilizacji gospodarki, oparty na wzroście cen żywności i dewaluacji leja. Wstrzymanie większości inwestycji oraz drastyczne oszczędności podejmowane kosztem społeczeństwa przyniosły nieoczekiwane, nie świadczące o jakiejkolwiek równowadze, nadwyżki bilansu płatniczego w latach 19831984, wskutek czego plan stabilizacyjny zawieszono. Koszty nadmiernych inwestycji społeczeństwo zaczęło odczuwać boleśnie w latach siedemdziesiątych, z czym wiązał się brak podstawowych artykułów konsumpcyjnych.
Brak żywności w sklepach spowodował strajki w TTrgoviste (wrzesień 1980 r.) i górników w kopalniach Motru (październik 1981 r.). Obawy przed powtórzeniem się polskiego scenariusza wywołały u Ceausescu obsesję spłacania zagranicznych długów (9 mld USD w 1983 r.), niezależnie od kosztów społecznych. Większość produkcji żywnościowej była w latach osiemdziesiątych eksportowana, co przy zakazie importu powodowało katastrofalne pogorszenie zaopatrzenia w całym kraju. Skrajnym formom racjonowania żywności i produktów przemysłowych towarzyszył nieurodzaj i wyjątkowo ostra zima 19851986. Tragedię Rumunii pogłębiła realizowana od czerwca 1987 r. polityka "systematyzacji wsi", zakładająca likwidację wg kryteriów ideologicznych 6000 spośród 13 000 wsi, których mieszkańców zamierzano przenieść do bloków w nowo wznoszonych osiedlach. Systematycznie ograniczano przy tym zakres węgierskiej autonomii kulturalnej. Atakom propagandowym na "węgierski rewizjonizm" towarzyszyły represje (także fizyczne) wobec walczących o swobody religijne duchownych węgierskich oraz likwidacja węgierskiej prasy i audycji radiowych. Polityka "systematyzacji wsi" doprowadzić miała do likwidacji wsi węgierskich i rozproszenia mniejszości. Odpowiedzią na represje była masowa emigracja (w ciągu 1982 r. około 19 tysięcy) i równie masowe ucieczki na Węgry, nasilające się od połowy lat osiemdziesiątych. Po zamknięciu w 1988 r. węgierskiego konsulatu w duj doszło do najpoważniejszego kryzysu w stosunkach węgierskorumuńskich. W 1989 r. ludność węgierska w dalszym ciągu emigrowała, szukając schronienia w ojczyźnie swoich pobratymców. Ścisły nadzór policyjny ograniczył do minimum możliwości opozycji. Do 1989 r. składała się ona z izolowanych jednostek, a wszelkie działania organizacyjne w kierunku tworzenia związków zawodowych czy organizacji politycznych były brutalnie pacyfikowane przez tajną policję Securitate. Los taki spotkał rozbity w listopadzie 1977 r. ruch intelektualistów Paula Górny, który na arenie międzynarodowej ujawnił przypadki łamania praw człowieka w Rumunii. W sierpniu 1977 r. doszło do strajku 35 tysięcy górników w kopalniach w dolinie Jiu, zakończonego spełnieniem postulatów płacowych strajkujących. W Tumu Severin powstał pierwszy wolny związek zawodowy (SLOMR), kierowany przez Yasile Paraschiva, rozbity wkrótce przez aresztowania. W listopadzie 1987 r. atak wojsk pancernych złamał bunt pracowników fabryki traktorów w Braszowie. Bunt ten wywołał zaniepokojenie polityków radzieckich, obawiających się niepożądanej destabilizacji w Rumunii. W konsekwencji powstał pomysł kreowania proradzieckiej opozycji wśród niechętnego Ceausescu aparatu partyjnego. Sprzyjała temu powszechna wśród inteligencji rumuńskiej fascynacja pieriestrojką. Od 1987 r. coraz częstsze były kontakty odsuniętej przez Ceausescu grupy działaczy partyjnych (S. Brucan, I. Maurer i C. Stanitescu) z dyplomatami radzieckimi i coraz bardziej rosły niebezpieczne dla "Geniusza Karpat" wpływy grupy promoskiewskiej w wojsku i Securitate. Próby spisków wojskowych w latach 1984 i 1987 zniweczyła tajna policja, która jednak od 1987 r. nie uciekała się już do najsroższych represji. Prawdopodobnie w 1988 r. odsunięci działacze partyjni łon Iliescu, generał Nicolae Militaru wraz z szefem wojskowego kontrwywiadu generałem Yasilem Georghem stworzyli grupę spiskową, która miała przejąć władzę po obaleniu Ceausescu.
6. Ostatnie rządy autorytarne w Europie Zachodniej
Hiszpania i Portugalia
Forma ustrojowa oraz stosunki władzy w powojennej Hiszpanii odzwierciedlały wciąż sytuację społecznopolityczną powstałą po zakończeniu wojny domowej w 1939 r. Autorytarne państwo korporacyjne, na którego czele stał wódz (caudiiio), generał Francisco Franco Bahamonde, dzieliło wiele cech z modelem włoskiego państwa faszystowskiego, które upadło w 1943 r. Po zdelegalizowaniu partii politycznych (z wyjątkiem Falangi), zniesieniu lub łamaniu większości praw i swobód obywatelskich, ograniczeniu roli Kortezów (parlamentu) do instytucji fasadowej, polityka wewnętrzna reżimu cechowała się silną represyjnością w stosunku do przeciwników reżimu oraz dążeniem do kontrolowania sfery publicznej aktywności społeczeństwa. Filarami reżimu frankistowskiego były: armia, Falanga oraz Kościół katolicki. Poparcia Franco udzielali także wielcy posiadacze ziemscy oraz oligarchia finansowoprzemysłowa, cieszący się uprzywilejowaną pozycją w systemie politycznogospodarczym państwa. Ustawa sukcesyjna z 1947 r. powierzała Franco dożywotnie kierowanie państwem jako caudiiio. Podobny kształt systemu politycznego istniał w Portugalii. Konstytucja tzw. Nowego Państwa (Estado Novo), uchwalona 11 kwietnia 1933 r., sankcjonowała sytuację społecznopolityczną powstałą po zamachu stanu 28 maja 1926 r. Nowe Państwo również zostało oparte na korporacyjnym modelu organizacji społeczeństwa oraz autorytarnym systemie władzy, eliminując pluralizm polityczny, radykalnie ograniczając swobody obywatelskie i wzmacniając polityczne funkcje rządu. Podobną rolę jak hiszpańska Falanga miała odgrywać Unia Narodowa. Większa natomiast była rola parlamentu, aczkolwiek rząd zachował prawo do wydawania dekretów z mocą ustawy w sytuacjach jak określono w konstytucji "szczególnie pilnych lub ze względu na dobro publiczne". Pomimo wprowadzenia prezydenckiego systemu rządów, faktycznie najsilniejszą pozycję w państwie miał premier szef rządu. Ta praktyka utrwaliła się po objęciu urzędu premiera w 1932 r. przez António de Oliveirę Salazara, który sprawował dyktatorskie rządy do 1968 r. .,.. Gospodarki Hiszpanii i Portugalii oparte były na modelu rolnosurowcowym. Mocna pozycja polityczna oligarchii przyczyniała się do utrwalenia archaicznej i niewydajnej struktury rolnictwa. Przemysł w Hiszpanii skoncentrowany w północnowschodniej i środkowej części kraju (Asturia, Katalonia, Madryt), w Portugalii w rejonie Lizbony i Porto był także słabo rozwinięty, o przestarzałej bazie produkcyjnej i niskiej wydajności pracy. Strategia autarkicznego rozwoju ekonomicznego, przyjęta przez rządy obydwu krajów, paternalistyczne stosunki pracy oraz utrata powiązań z rynkami światowymi, sprzyjały utrwaleniu zacofania i słabości gospodarek. Brakowało środków na modernizację i intensywny rozwój przemysłowy. Próba forsownej industrializacji, podjęta przez Hiszpanię w końcu lat czterdziestych, nie przyniosła spodziewanych efektów. Wskutek ograniczonych możliwości wewnętrznego finansowania rozwoju szybko topniały rezerwy złota i dewiz, peseta traciła na wartości, rosła inflacja, spadała stopa życiowa ludności. W warunkach silnej, biurokratycznej kontroli państwa nastąpił rozkwit korupcji, malwersacji finansowych i wielu nadużyć. Izolacja polityczna i gospodarcza Hiszpanii rodziła coraz więcej trudności i problemów. Gospodarka portugalska, pomimo wszelkich słabości strukturalnych, cechowała się znaczną stabilnością, opartą na dyscyplinie budżetowej, stabilnej walucie oraz niskim bezrobociu dzięki stymulowanemu przez państwo procesowi tworzenia nowych miejsc pracy. Pozycja międzynarodowa obydwu państw różniła się wyraźnie. Po zakończeniu II wojny światowej Hiszpania znalazła się w izolacji międzynarodowej/głównie w konsekwencji przystąpienia 26 marca 1939 r. do paktu antykomintemowskiego oraz represyjnej polityki wewnętrznej dyktatorskiego reżimu generała Franco. Portugalia natomiast, pomimo krytyki dyktatury Salazara, uniknęła izolacji wskutek utrzymania dobrych stosunków z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi oraz zgodzie na udostępnienie aliantom od 12 października 1943 r. na cztery lata baz wojskowych na archipelagu Azory. Mimo formalnej neutralności w okresie II wojny światowej, ogłoszonej 29 września 1939 r., reżim frankistowski wspierał hitlerowskie Niemcy, zaś ochotnicza ,,Błękitna Dywizja" od czerwca 1941 r. do grudnia 1943 r. brała udział w agresji hitlerowskiej na ZSRR. Przywódcy "wielkiej trójki" uzgodnili wspólną politykę izolowania Hiszpanii na arenie międzynarodowej. Głównym instrumentem restrykcji, który został także zastosowany w stosunku do Portugalii, miało być wykluczenie Hiszpanii z udziału w pracach nowej powszechnej organizacji międzynarodowej na rzecz pokoju i bezpieczeństwa. Takie stanowisko formalnie zostało uzgodnione w czasie konferencji poczdamskiej (17 lipca2 sierpnia 1945 r.). Przedstawiciele mocarstw postanowili "nie popierać przyjęcia do ONZ Hiszpanii reprezentowanej przez obecny rząd, który doszedł do władzy z pomocą państw Osi". Już wcześniej, obydwa kraje iberyjskie nie zostały zaproszone na konferencję Narodów Zjednoczonych w San Francisco (25 kwietnia26 czerwca 1945 r.). 9 lutego 1946 r. Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych przyjęło rezolucję zalecającą zerwanie przez członków ONZ stosunków dyplomatycznych z Hiszpanią, zaś w rezolucji z 12 grudnia 1946 r. postanowiono nie dopuścić Hiszpanii do organizacji wyspecjalizowanych ONZ, a także ponowiono apel o zerwanie stosunków dyplomatycznych. Do tej rezolucji zastosowały się państwa iberoamerykańskie (z wyjątkiem peronistowskiej Argentyny), zaś szereg innych państw, w tym Stany Zjednoczone, wyraźnie ograniczyło stosunki z Hiszpanią. Stanowisko Stanów Zjednoczonych wobec izolacji rządu hiszpańskiego nie było jednak tak radykalne, jak Francji czy Wielkiej Brytanii. Strategiczne położenie Hiszpanii w regionie śródziemnomorskim oraz zdecydowanie antykomunistyczne nastawienie jej rządu były ważnymi atutami reżimu frankistowskiego w kontekście globalnej polityki przywództwa USA. Od 1947 r. administracja Trumana zaczęła wspierać dążenia Hiszpanii do wyjścia z izolacji oraz przystąpienia do politycznomilitarnych i gospodarczych bloków tworzonych przez Stany Zjednoczone i ich europejskich sojuszników. Jednakże amerykańskie wysiłki dyplomatyczne, polityczne i gospodarcze zakończyły się niepowodzeniem. Wskutek negatywnego stanowiska głównych sojuszników USA w Europie Zachodniej, Hiszpania nie została włączona do planu Marshalla, ani też nie uczestniczyła w procesie tworzenia Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego. Pierwotne członkostwo NATO uzyskała natomiast Portugalia. Głównym atutem Portugalii, oprócz strategicznego położenia na tzw. południowej flance NATO, co miało istotne znaczenie wobec międzynarodowej izolacji Hiszpanii, było posiadanie baz lotniczych i morskich na Azorach. Stanowiły one nie tylko doskonały punkt tranzytowy dla amerykańskiego lotnictwa i marynarki wojennej, ale pozwalały na strategiczną kontrolę środkowego Atlantyku. Dążąc do umocnienia swej pozycji w obszarze atlantyckim, Stany Zjednoczone zawarły l października 1947 r. z rządem Salazara układ, dający im prawo do stałego korzystania z bazy wojennej na wyspie Terceira. Z podobnych względów administracja USA wymogła na swych europejskich sojusznikach zgodę na dopuszczenie Portugalii do podpisania 4 kwietnia 1949 r. traktatu waszyngtońskiego, który zobowiązywał sygnatariuszy do ochrony wolności swych obywateli oraz poszanowania zasad demokracji i praworządności. Dążąc do wzmocnienia swojej obecności w basenie Morza Śródziemnego, Stany Zjednoczone nie kryły chęci zbudowania baz wojskowych na terytorium Hiszpanii. Pomimo protestów Londynu i Paryża, oficjalne rozmowy amerykańskohiszpańskie rozpoczęły się 17 lipca 1951 r., a zakończyły 26 września 1953 r. podpisaniem Paktu Madryckiego. Składał się on z trzech porozumień, w których zawarto uzgodnienia dotyczące wykorzystania przez Stany Zjednoczone terytorium Hiszpanii do budowy i użytkowania baz wojskowych, przywilejów dla amerykańskich przedsiębiorstw, z drugiej zaś strony pomocy amerykańskiej gospodarczej, technicznej i wojskowej dla Hiszpanii oraz współpracy militarnej między obu krajami. Pakt Madrycki był dużym sukcesem Francisco Franco. Hiszpania stała się ważnym sojusznikiem USA, zwłaszcza w regionie śródziemnomorskim, w dodatku wbrew stanowisku Wielkiej Brytanii i Francji. Układ ze Stanami Zjednoczonymi położył kres międzynarodowej izolacji Hiszpanii, aczkolwiek proces poprawy pozycji państwa na arenie międzynarodowej zainicjowany został nieco wcześniej. 27 sierpnia 1953 r. podpisany został negocjowany przeszło 14 lat nowy konkordat ze Stolicą Apostolską. Kolejnym krokiem na drodze odbudowy pozycji Hiszpanii w świecie było przystąpienie do ONZ. 31 stycznia 19 r. Hiszpania (wraz z RFN) uzyskała status stałego obserwatora, natomiast 14 grudnia 19 r. otrzymała pełne członkostwo zarówno ONZ, jak też organizacji wyspecjalizowanych. W tym czasie, 4 grudnia 19 r., do ONZ oraz organizacji wyspecjalizowanych przyjęta została także Portugalia. Od połowy lat pięćdziesiątych w Hiszpanii narastały napięcia społeczne wywołane trwającym kryzysem gospodarczym. W końcu 1956 r. rozpoczęła się fala strajków w ośrodkach przemysłowych kraju inspirowanych przez nielegalne "komisje robotnicze". Przeciwko reżimowi demonstrowali także studenci oraz młodzież szkół średnich. Do niepokojów doszło również na wsi. Aktywną działalność podziemną podjęły Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE), Hiszpańska Partia Komunistyczna (PCE) i inne. W obliczu takiej sytuacji, Franco usunął z rządu część członków niepopularnej Falangi, zastępując ich zwolennikami radykalnych reform gospodarczych, wywodzących się z organizacji świeckich katolików "Opus Dei". Ci wystąpili do Organizacji Europejskiej Współpracy Gospodarczej (OEEC) o doradztwo oraz kredyty na modernizację gospodarki. Zalecenia OEEC zostały zawarte w ogłoszonym w lipcu 1959 r. Planie Stabilizacji Ekonomicznej. Zakładał on przede wszystkim stabilizację waluty przy finansowym wsparciu ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz obniżenie inflacji. W następnym etapie miała nastąpić liberalizacja handlu zagranicznego oraz ożywienie gospodarcze osiągnięte poprzez ułatwienia dla zagranicznych inwestycji, liberalizacja polityki wizowej, ograniczenie interwencjonizmu państwa w sferze produkcyjnej przy jego aktywnej roli w inwestycjach publicznych oraz walce z bezrobociem. Strategicznym celem miało być przystąpienie Hiszpanii do EWG (formalna propozycja rozmów o stowarzyszeniu złożona 9 lutego 1962 r.). Nowa polityka ekonomiczna dała w efekcie bardzo szybki wzrost gospodarczy oraz intensywną rozbudowę i modernizację gospodarki. W pierwszym etapie planu stabilizacji (19591963) produkcja przemysłowa wzrosła o 32% a rolna o 15%. Niemal całkowicie zlikwidowano bezrobocie i zredukowano inflację. Nastąpił rozkwit budownictwa, przemysłu chemicznego, usług i sektora transportowego. Dzięki otwarciu granic, turystyka stała się najszybciej rozwijającym się sektorem gospodarki, stwarzając przy tym wiele miejsc pracy. Ponadto pojawiła się możliwość emigracji zarobkowej, głównie do RFN i USA. Transfery zarobków z zagranicy korzystnie wpływały na bilans płatniczy kraju. Kontynuacją planu stabilizacji był ambitnie zakrojony I plan rozwoju gospodarczego i społecznego na lata 19641967, zakładający wzrost rzędu 6% rocznie, zwiększenie napływu kapitałów zagranicznych, inwestycje w sferze infrastruktury, zwłaszcza w regionach rolniczych i zaniedbanych gospodarczo. Po początkowych sukcesach w realizacji planu, w 1965 r. wystąpiły silne tendencje inflacyjne, sygnalizujące początek recesji. Pogłębiający się deficyt budżetowy, rosnące bezrobocie oraz koszty utrzymania wywołały nowe fale strajków. Interwencja rządu oraz skorygowanie polityki gospodarczej umożliwiły powrót do stabilności ekonomicznej, ale napięcia społeczne utrzymały się. Wynikały one po części z rosnących, lecz nie spełnionych, oczekiwań reform politycznych. : W latach 19631966 wprowadzone zostały pewne zmiany w systemie społecznopolitycznym Hiszpanii, w ramach promowanej przez "Opus Dei" polityki liberalizacji. Wydane zostały dekrety o likwidacji trybunałów wojskowych, prawo o stowarzyszeniach, nowa ustawa prasowa zamieniająca cenzurę prewencyjną na represyjną. Przywrócono prawo do strajku (nie respektowane jednak) oraz objęto amnestią osoby skazane za udział w wojnie domowej. 22 listopada 1966 r. Kortezy uchwaliły Ustawę Organiczną (zaaprobowaną 14 grudnia w ogólnonarodowym referendum), stanowiącą reformę prawa konstytucyjnego, mającą przygotować kraj do sukcesji po Franco. Utworzony został urząd premiera, mianowanego przez głowę państwa, wprowadzono gwarancje wolności wyznania, zmodyfikowano ustawę o związkach zawodowych i ustalono, że następcą głowy państwa (a więc Franco) może być jedynie osoba o królewskim rodowodzie, co potwierdzało możliwość restauracji monarchii, zawartą w Ustawie o Sukcesji z 1947 r. W 1969 r. Juana Carlosa I (wnuka króla Alfonsa XIII) wyznaczono na przyszłego króla (rządy objął dopiero w 1975 r., po śmierci generała Franco). Reżim frankistowski nie zamierzał jednak iść na dalsze ustępstwa. Sprawa sukcesji, aczkolwiek politycznej, wysunęła się na plan pierwszy portugalskiej sceny politycznej. Schorowany dyktator António De Oliveira Salazar 26 września 1968 r. oddał stanowisko premiera swemu zaufanemu, Marcelo Jose Caetano. Nowy premier zapoczątkował okres ostrożnych reform, określanych jako ,,wiosna polityczna" lub "zmiana w kontynuacji". Przejawem liberalizacji byty wybory parlamentarne 1969 r., do których dopuszczono przedstawicieli opozycji, zgrupowanej w Ruchu Jedności Demokratycznej, ale ordynacja i zasady prowadzenia kampanii wyborczej pozwoliły dominującej Unii Narodowej zdobyć wszystkie miejsca w parlamencie. Zgodę na powrót do kraju uzyskali niektórzy emigranci polityczni, m.in. lider socjalistów Mario Lopes Soares. Reżim podjął próbę ograniczenia władzy tajnej policji PIDE oraz złagodził nieco cenzurę. Kryzys gospodarki światowej wywołany tzw. szokiem naftowym 1973 r. nie ominął Półwyspu Iberyjskiego. Skok cen ropy naftowej wyraźnie podniósł koszty produkcji, zatrzymał dość intensywny dotychczas wzrost gospodarczy oraz obniżył konkurencyjność produktów hiszpańskich i portugalskich w świecie. Stagnacja w krajach wysoko rozwiniętych ograniczyła eksport krajów iberyjskich, wyraźnie zmniejszyły się zagraniczne inwestycje bezpośrednie i kapitałowe. Wskutek recesji pracę utraciły dziesiątki tysięcy hiszpańskich emigrantów zarobkowych, którzy zmuszeni zostali do powrotu do kraju. To naturalnie wpłynęło na gwałtowny wzrost bezrobocia, napięć społecznych oraz strajków. Przyczyniło się także do wzmocnienia pozycji partii socjalistycznych i komunistycznych w obydwu krajach. Portugalia w tym okresie stanęła w obliczu nabrzmiałego problemu kolonii. Jeszcze w połowie lat pięćdziesiątych Portugalia musiała się uporać z problemem swych posiadłości na Półwyspie Indyjskim: Goa, Daman i Diu. Indie od uzyskania niepodległości domagały się od Lizbony przekazania tych terytoriów. Po zerwaniu stosunków dyplomatycznych miedzy obu krajami w 19 r. stale wzrastało napięcie. Portugalia systematycznie odmawiała ustępstw w kwestii Goa. 1819 grudnia 1961 r. oddziały indyjskie zajęły Goa, Daman i Diu, zaś do połowy 1962 r. wcieliły te enklawy do swego terytorium. W afrykańskich posiadłościach Portugalii: Angoli, Mozambiku, Gwinei Portugalskiej (obecnie Gwinea Bissau), od początku lat sześćdziesiątych działały zbrojne ugrupowania narodowowyzwoleńcze. Rosnące poparcie międzynarodowe dla dekolonizacji tych terytoriów zmusiło parlament portugalski do przyznania w maju 1971 r. Angoli i Mozambikowi zwiększonego zakresu autonomii. Nie zapobiegło to rozprzestrzenieniu się walk na całe terytorium obydwu krajów. Koszty tych wojen były ogromne. Portugalia była jednym z najbardziej zmilitaryzowanych państw świata (obok Izraela oraz Wietnamu Północnego i Południowego). W Afryce stacjonowało 3/4 armii portugalskiej. Wojna pochłaniała połowę budżetu państwa, w tym całość dochodów z kolonii. Żołnierze portugalscy coraz częściej krytykowali politykę rządu. 9 czerwca 1973 r. Franco ustąpił z funkcji premiera, aczkolwiek pozostał Szefem Państwa i Naczelnym Dowódcą Sił Zbrojnych. Zastąpił go konserwatywny wojskowy, admirał Luis Carrero Blanco, który po pół roku urzędowania, 20 grudnia 1973 r. padł ofiarą zamachu bombowego. Odpowiedzialność za zamach przyjęła organizacja separatystów baskijskich ETA. Nacjonalizm baskijski, mający swe korzenie jeszcze w XIX w., po krwawej pacyfikacji przez wojska frankistowskie i likwidacji autonomii Kraju Basków w 1937 r., wskutek represji władz osłabł po II wojnie światowej. Odżył ponownie, w radykalnej postaci, pod koniec lat sześćdziesiątych, głównie za sprawą utworzonej w 1959 r. organizacji ETA (Euskadi Ta Askatasuna Ojczyzna Basków i Wolność). Celem ETA była niepodległość Euskadi (Kraju Basków) osiągnięta metodami terroru politycznego, skierowanego przeciwko funkcjonariuszom państwa frankistowskiego. Po zamordowaniu w sierpniu 1968 r. szefa policji prowincji Guipuzcoa oraz serii incydentów przypisanych separatystom baskijskim, władze znacznie zaostrzyły politykę wewnętrzną i aresztowały dziesiątki osób podejrzanych o przynależność do ETA lub sprzyjanie jej. Przykładem radykalizacji polityki władz był trwający w grudniu 1970 r. proces w Burgos przeciwko 16 separatystom baskijskim, oskarżonym o działalność terrorystyczną. W oparciu o wątpliwe przesłanki, sześciu oskarżonych skazano na karę śmierci (zamienioną przez Franco na 30 lat więzienia), pozostałych zaś na długoletnie kary pozbawienia wolności. Proces w Burgos wywołał falę manifestacji przeciwko reżimowi oraz protestów zagranicznych. Zradykalizował także działalność separatystów baskijskich. Następcą admirała Carrero Blanco został Carlos Arias Navarro. W nowym rządzie umocnili swe pozycje konserwatyści i wojskowi, osłabła natomiast znacznie pozycja zwolenników liberalizacji, wywodzących się z "Opus Dei". Choć Arias Navarro w wystąpieniu z 12 lutego 1974 r. zadeklarował prowadzenie "polityki otwarcia" (aperturd), kierowany przezeń gabinet nie potrafił uporać się z narastającymi trudnościami gospodarczymi, aktywizacją opozycji antyfrankistowskiej oraz nasilającymi się żądaniami zmian w ustroju politycznym. Mocnego impulsu dostarczyły wydarzenia w sąsiedniej Portugalii, gdzie 25 kwietnia 1974 r. władzę przejął Ruch Sił Zbrojnych (MFA), reprezentujący radykalny odłam dowództwa armii. Jego program obejmował przywrócenie podstawowych praw i wolności obywatelskich, pluralizmu politycznego, rozwiązanie instytucji Nowego Państwa, rozpisanie wyborów do Zgromadzenia Konstytucyjnego. Pełnię władzy skupił Komitet Ocalenia Narodowego, na którego czele stanął generał António Ribeiro de Spihola. Na mocy ustawy konstytucyjnej nr 5/74 z 12 maja 1974 r., władza skoncentrowana została w rękach prezydenta, którym mianowano generała Spinolę, oraz Komitetu Ocalenia Narodowego. Rada Państwa (tymczasowy organ władzy ustawodawczej), głosami komunistów odrzuciła zgłoszony przez frakcję Spinoli liberalny projekt konstytucji i wymusiła na prezydencie zmianę rządu. 9 lipca 1974 r. premierem został radykalny pułkownik, Yasco Goncalves, zaś utworzony przezeń gabinet zdominowany został przez lewicę związaną z Portugalską Partią Komunistyczną. Narastający spór pomiędzy prezydentem Spinolą a lewicowym rządem, popieranym przez MFA, doprowadził do ustąpienia 30 września 1974 r. generała Spinoli ze stanowiska prezydenta. Rząd, na czele którego pozostał pułkownik Goncalves, przystąpił do opracowania programu reformy społecznopolitycznej, opartej na ewolucyjnym wprowadzaniu rozwiązań socjalistycznych: planowania gospodarczego, upaństwowienia podstawowych gałęzi gospodarki, przy zagwarantowaniu swobód ekonomicznych klasy średniej. Radykalizacja i przyspieszona realizacja reform ustrojowych nastąpiła po nieudanej próbie zamachu stanu, podjętej 11 marca 1975 r. przez generała Spinolę. Przeprowadzono nacjonalizację banków i towarzystw ubezpieczeniowych, przyjęto dekret o reformie rolnej. 25 kwietnia 1975 r. odbyły się wybory do 250osobowego Zgromadzenia Konstytucyjnego, w których zwyciężyła kierowana przez Mario Lopesa Soaresa Partia Socjalistyczna (PS), zdobywając 115 mandatów, przed Ludową Partią Demokratyczną (PPD), 80 mandatów, i Portugalską Partią Komunistyczną (PCP), 30 mandatów. Zwycięstwo ugrupowań umiarkowanych i jednoczesna porażka komunistycznej lewicy nasiliły napięcie w kraju. Z inspiracji komunistów doszło do radykalnych wystąpień robotników w Lizbonie i Porto oraz robotników rolnych południa kraju. Przeciwko komunistom manifestowali właściciele ziemscy z północy, ugrupowania katolickie oraz zwolennicy ustanowienia liberalnej demokracji. Rosnący opór przeciwko dominacji komunistów doprowadził do usunięcia przez kierownictwo MFA pułkownika Gonęałyesa ze stanowiska premiera i zastąpienia go przez reprezentanta umiarkowanej frakcji wojskowych, admirała Pinheiro de Azevedo. Nowy rząd otrzymał znaczną pomoc ekonomiczną EWG. Pomoc finansową, z USA i Niemiec, uzyskała także Partia Socjalistyczna wszystko po to, aby umocnić umiarkowaną opcję w rządzie i siłach zbrojnych oraz odsunąć groźbę ustanowienia rządów komunistycznych. Nie oznaczało to jednak końca konfrontacji. 25 listopada 1975 r. grupa wojskowych, powiązana z PCP, podjęła próbę przewrotu wojskowego. Pucz został zdławiony przez oddziały dowodzone przez pułkownika Antonio dos Santos Ramalho Eanesa. Prace nad nową konstytucją nabrały nowego wymiaru. Uchwalona uroczyście 2 kwietnia 1976 r. konstytucja stanowiła próbę pogodzenia osiągnięć rewolucji 25 kwietnia z dążeniami do demokratycznej stabilizacji. Zawierała gwarancje podstawowych swobód i praw obywatelskich, pluralizmu politycznego, a równocześnie wymóg przejścia do socjalizmu, urzeczywistnienia władzy ludu pracującego oraz uspołecznienia środków produkcji i bogactw naturalnych. Portugalia miała stać się państwem zaangażowanym w budowę społeczeństwa bezklasowego. W dniu wejścia w życie konstytucji (25 kwietnia 1976 r.), odbyły się wybory parlamentarne. Zwyciężyła, podobnie jak rok wcześniej. Portugalska Partia Socjalistyczna (PSP), ale ponownie nie zdobyła absolutnej większości. 27 czerwca 1976 r. odbyły się bezpośrednie wybory prezydenckie, które zdecydowanie wygrał popierany przez trzy największe partie (socjalistyczną PSP, ludową PPD i socjaldemokratyczną CDS) generał Ramalho Eanes, zdobywając 61,5% głosów. Przy poparciu Eanesa, w lipcu 1976 r. powołany został mniejszościowy rząd Mario Soaresa (PSP), który zadeklarował budowę demokratycznego państwa, stabilizację gospodarczą i promowanie sprawiedliwego podziału dochodów. Śmierć Francisco Franco, która nastąpiła 20 listopada 1975 r., miała istotne konsekwencje dla ustroju politycznego Hiszpanii. 30 listopada 1975 r., wraz ze wstąpieniem na tron i przejęciem obowiązków głowy państwa przez króla Juana Carlosa I, nastąpiła restauracja monarchii. 3 lipca 1976 r. król mianował premierem Adolfo Suareza Gonzaleza, młodego technokratę związanego z reżimem Franco, który przystąpił do realizacji dalekosiężnych reform politycznospołecznych. 4 sierpnia 1976 r. przyjęto dekret o amnestii, umożliwiający powrót do kraju wielu działaczy opozycji antyfrankistowskiej. 15 grudnia 1976 r. społeczeństwo Hiszpanii w ogólnonarodowym referendum zaaprobowało większością 94% głosów projekt konstytucji przyjęty znaczną większością głosów przez Kortezy oraz reformy polityczne zaproponowane przez rząd Suareza, przede wszystkim pluralizm polityczny i wolne wybory. Rząd Suareza przyjął także nową strategię ekonomiczną, opartą na koncepcjach neoliberalnych. Podstawowymi założeniami nowego modelu były: restrukturyzacja i modernizacja gospodarki, dostosowanie jej do wymogów rynku światowego, zmiany na rynku pracy w kierunku jego uelastycznienia, ograniczenie roli państwa w gospodarce, zmniejszenie deficytu budżetowego. 15 czerwca 1977 r. odbyły się pierwsze od 1936 r. wolne wybory powszechne. Zgodnie z oczekiwaniami zwycięstwo odniosła partia premiera Suareza, Unia Demokratycznego Centrum (UCD), zdobywając 167 miejsc w 350osobowym Kongresie, przed Hiszpańską Socjalistyczną Partią Robotniczą (PSOE 118 mandatów), na czele której stał młody przywódca socjaldemokratyczny, Felipe Gonzalez Marquez. Siła ruchu robotniczego, odzwierciedlona w wynikach wyborów, a także realizacja programu uzdrowienia gospodarki skłoniły rząd Suareza do podjęcia polityki ugody społecznej. Jej celem było porozumienie między rządem a głównymi siłami społecznopolitycznymi dotyczące osiągnięcia równowagi wewnętrznej gospodarki poprzez twarde posunięcia oszczędnościowe, takie jak uwolnienie cen, zamrożenie płac, reforma podatkowa i ubezpieczeń społecznych, twarda polityka kredytowa, ograniczenie konsumpcji przy znacznym wzroście inwestycji publicznych. Porozumienie takie osiągnięte zostało w rezultacie toczących się w październiku 1977 r. rozmów w pałacu prezydenckim Moncloa pomiędzy rządem i partiami opozycyjnymi. Przejście do demokracji uwieńczone zostało wejściem w życie 29 grudnia 1978 r. nowej konstytucji. Hiszpania proklamowana została monarchią parlamentarną. Jednym z zasadniczych zagadnień zawartych w konstytucji była kwestia statusu regionów, szczególnie ważna w obliczu separatystycznych nastrojów w Katalonii i Kraju Basków. W konstytucji przewidziano możliwość uzyskania przez regiony znacznej autonomii politycznoadministracyjnej, co z jednej strony satysfakcjonowało przywódców Katalończyków i Basków, lecz jednocześnie pobudzało aspiracje regionalne w takich prowincjach jak Galicja czy Andaluzja. Silne poparcie dla dążeń autonomicznych zadeklarował król Juan Carlos, który w październiku 1977 r. zadekretował częściową autonomię Katalonii, przywracając autonomiczny rząd prowincji noszący historyczną nazwę Generalitat oraz mianując długoletniego emigracyjnego przywódcę autonomistów katalońskich Josepa Tarradellasa przewodniczącym Generalitatu. W analogiczny sposób w styczniu 1978 r. ukonstytuowała się Baskijska Rada Naczelna. 25 października 1979 r. statuty autonomii katalońskiej i baskijskiej zostały zaaprobowane w referendum przeprowadzonym w obu prowincjach. ETA uznała jednak zakres autonomii Baskonii za zbyt wąski i nie zrezygnowała z akcji terrorystycznych. Wybory powszechne l marca 1979 r. potwierdziły utrzymujący się układ sił politycznych. UCD powtórzyła swój sukces, zdobywając 168 mandatów (jeden więcej niż w 1977 r.), a PSOE zwiększyła swój stan posiadania o trzy mandaty (do 121). Jednakże te wybory zapocząt kowały pierwszy poważny kryzys w Hiszpanii po upadku dyktatury Franco. Trudna sytuacja gospodarcza, rosnące bezrobocie, nie słabnąca działalność terrorystyczna nacjonalistycznej ETA oraz działającej od l października 1975 r. marksistowskiej Grupy Oporu Antyfaszystowskiego im. l Października (GRAPO), podważyły wiarę w skuteczność demokracji jako ustroju pozwalającego rozwiązać podstawowe problemy polityczne i społecznogospodarcze. 29 stycznia 1981 r. Adolfo Suarez podał się do dymisji. Zastąpił go na stanowisku premiera oraz przewodniczącego UCD Leopoldo Calvo Sotelo. 23 lutego 1981 r. doszło do najbardziej dramatycznych wydarzeń w historii młodej demokracji hiszpańskiej. Grupa prawicowych oficerów podjęła próbę zamachu stanu. Wskutek braku poparcia ze strony armii, potępienia tych działań przez króla Juana Carlosa oraz manifestacji politycznych w obronie demokracji, przewrót nie udał się. Pod wpływem wydarzeń wewnętrznych, Rada Północnoatlantycka podjęła 9 grudnia 1981 r. decyzję o przyjęciu Hiszpanii do NATO. 28 października 1982 r. doszło do politycznego trzęsienia ziemi. Wybory powszechne przyniosły tryumf PSOE, która uzyskała większość absolutną w Kongresie (202 mandaty). UCD w efekcie odejścia z rządu Suareza, niepopularnego premierostwa Calvo Sotelo, oraz rywalizacji frakcyjnej, otrzymała tylko 13 miejsc w Kongresie. Drugą siłą parlamentarną stał się postfrankistowski Sojusz Ludowy (AP), ze 107 mandatami. Wyniki odzwierciedlały narastającą od początku lat osiemdziesiątych polaryzację społeczeństwa pod względem zarówno politycznym, jak też społecznoekonomicznym. Zwycięstwo wyborcze PSOE zapoczątkowało trwającą do marca 1996 r. erę rządów socjalistów. Okres ten cechował się zarówno wieloma sukcesami, szczególnie na polu gospodarczym, oraz w polityce zagranicznej, jak też rosnącymi zwłaszcza od początku lat dziewięćdziesiątych problemami, z których największe to szerząca się korupcja oraz nie uregulowany problem baskijski. Utworzony po wyborach 1982 r. socjalistyczny rząd Felipe Gonzaleza, polityka cieszącego się popularnością w międzynarodowym ruchu socjaldemokratycznym, podjął działania w kierunku stabilizacji gospodarki, opierając się na strategii sformułowanej przez UCD. Jednakże przedłużająca się recesja w gospodarce, a przede wszystkim perspektywa przystąpienia do EWG, zmusiły go do przyspieszenia restrukturyzacji gospodarki w kierunku prywatyzacji oraz modernizacji. W wyniku tej polityki, Hiszpania przeżyła proces intensywnych przemian strukturalnych, rozbudowy infrastruktury (drogi, sieć kolejowa), modernizacji rolnictwa. Te przemiany zostały przyspieszone po wejściu Hiszpanii do EWG (l stycznia 1986 r.). Od 1976 r. Portugalia prowadziła politykę stabilizacji politycznej i społecznej, powiązanej z reformami ekonomicznymi, mającymi na celu uzdrowienie gospodarki pogrążonej od 1974 r. w recesji. Brak dominującej partii politycznej, częste spory w obrębie mającej największe wpływy centrolewicy oraz utrzymujące się naciski stronnictw radykalnych, powołujących się na osiągnięcia społeczne rewolucji, nie sprzyjały konsolidacji rządów demokratycznych. Częste zmiany gabinetów utrudniały realizację strategii stabilizacji i reform. 7 grudnia 1980 r. odbyły się wybory prezydenckie, które ponownie wygrał popierany przez Partię Socjalistyczną Ramalho Eanes, zdobywając 56%, głosów. Ważnym wydarzeniem w procesie stabilizacji systemu politycznego Portugalii była rewizja konstytucji, dokonana 30 września 1982 r. Oznaczała odejście od doktrynalnego modelu państwa porewolucyjnego na rzecz konsolidacji demokratycznego państwa prawa. Zniesiono Radę Rewolucyjną. Uznano równoprawność wszystkich form własności, poszerzono prawa obywatelskie, na nowo uregulowano stosunki między najwyższymi organami władzy państwowej. Wprowadzono także nową interpretację metody wprowadzania socjalizmu (umacnianie społecznoekonomicznej i kulturalnej równości, rozszerzanie form demokracji bezpośredniej). W przedterminowych wyborach parlamentarnych 6 października 1985 r. rządząca koalicja socjalistyczna (PSDPSP) odniosła zwycięstwo, ale nie zdobyła absolutnej większości. 6 listopada 1985 r. powstał rząd mniejszościowy, na którego czele stanął Anibal António Cavaco e Silva. Głównym wyzwaniem było zbliżające się wejście do EWG (l stycznia 1986 r.) i związane z tym strukturalne zmiany w gospodarce i systemie prawnym. Rząd Cavaco e Silvy prowadził politykę ograniczania roli państwa w gospodarce, modernizacji rolnictwa, rozwoju sektora usług, jednakże przeszkodą w dalszej przebudowie gospodarczej była socjalistyczna konstytucja. Ważnym wydarzeniem na drodze do stabilizacji politycznospołecznej były kolejne wybory prezydenckie, w dwóch rundach, 26 stycznia i 16 lutego 1986 r. Zwyciężył Mario Lopes Soares. Mimo że w pierwszej rundzie najwięcej głosów (46,3%) zdobył Diego Freitas do Amaral, popierany przez CDS i liberalną frakcję PSD, drugą rundę nieznacznie wygrał Soares, poparty przez ugrupowania lewicowe. Rządy Partii Socjaldemokratycznej umocniły się w 1987 r., kiedy w wyborach 19 lipca PSD uzyskała absolutną większość. W 1989 r. wprowadzono poprawki do konstytucji, regulujące rolę państwa w gospodarce. Umożliwiły one przeprowadzenie masowej prywatyzacji, głównie w sektorze bankowym i przemyśle ciężkim. Od początku lat dziewięćdziesiątych rządy PSOE zaczęły tracić popularność. Jednym z powodów były trudności gospodarcze, głównie najwyższe w EWG bezrobocie, wysoki deficyt budżetowy, narastające nierówności społeczne. Największym echem odbiły się jednak ujawniane seryjnie od 1993 r. afery korupcyjne z udziałem prominentnych działaczy PSOE, oskarżanych o malwersację funduszy państwowych dla potrzeb własnych lub swej partii. Burzę wywołało ujawnienie działalności Antyterrorystycznych Grup Wyzwolenia (GAL), utworzonych z inicjatywy rządu Gonzaleza, które walczyły w latach 198387 przeciwko baskijskim separatystom, stosując metody terrorystyczne i mordując co najmniej 27 osób podejrzanych o przynależność do ETA. Spadek notowań PSOE zaznaczył się w wyborach 6 czerwca 1993 r., kiedy tylko dzięki poparciu katalońskiej partii Zbliżenie i Jedność (CiU) socjaliści utrzymali się u steru rządów. Opozycyjna Partia Ludowa (PP następczyni Sojuszu Ludowego) pod wodzą Jose Marii Aznara wykorzystała jednak niepowodzenia polityczne PSOE i zwyciężyła w wyborach w marcu 1996 r. Portugalia w latach dziewięćdziesiątych odczuła pozytywne skutki stabilności politycznej i negatywne efekty strategii gospodarczej. Gospodarka portugalska dzięki członkostwu w EWG zyskała znaczne kapitały na rozwój i modernizację. Jednakże neoliberalna strategia architekta reform, premiera Cavaco e Silvy, pomimo sukcesów w połowie lat osiemdziesiątych przyczyniła się do nierównomiernego rozwoju kraju. Rolnictwo w dalszym ciągu pozostało w tyle reform, zaniedbano sektor publiczny, zwłaszcza ochronę zdrowia i szkolnictwo. Recesja w okresie 19921994 ujawniła wszystkie negatywne aspekty strategii gospodarczej rządu. Jednakże od 1995 r. zanotowano oznaki powrotu do równowagi. Grecja Od zakończenia wojny domowej (1949) do początku lat sześćdziesiątych rządy w Grecji sprawowała stabilna koalicja centroprawicowa. Do 19 r. premierem był marszałek Alexandros Papagos. W tym czasie Grecja weszła do Rady Europy (1949 r.) i NATO (1952 r.). Po śmierci Papagosa szefem rządu został Konstandinos Karamaniis, który w 1963 r. z powodu zatargu z królem Pawłem I ustąpił i udał się na emigrację. Nowy rząd utworzył Jeorjos Papandreu z centrolewicowej Unii Centrum, krytykującej poprzednią politykę rządu i króla. W 1965 r. Grecja znalazła się w obliczu poważnego kryzysu politycznego z powodu wykrycia w armii lewicowego sprzysiężenia Aspida (Tarcza); jej politycznym przywódcą był syn premiera Andreas, zresztą za wiedzą ojca, który usunął z wojska oddanych królowi oficerów prawicowych. Aspida miała dokonać zamachu stanu w lipcu 1965 r. i włączyć Grecję do obozu państw niezaangażowanych. W latach 19661967 wytoczono Aspidzie proces, obu Papandreu uchronił jednak immunitet poselski. Posądzając rządzącą koalicję o komunizm, 21 kwietnia 1967 r. armia dokonała zamachu stanu. Na czele grupy zwanej "czarnymi pułkownikami" stali: Jeorjos Papadopulos i Stylianos Pattakos, działający w imieniu króla Konstantyna II, lecz bez jego wiedzy. Zamachowcy aresztowali obu Papandreu i kilka tysięcy innych osób, głównie komunistów. Wprowadzono stan wyjątkowy, ustanowiono .cenzurę, rozwiązano partie polityczne, przeprowadzono czystki w wojsku, policji i administracji. W grudniu 1967 r. król Konstantyn II zaapelował przez radio do armii i narodu o obalenie dyktatury ,,czarnych pułkowników". Apel nie odniósł jednak oczekiwanego skutku i rodzina królewska udała się do Rzymu na emigrację. Grecja znalazła się w izolacji, została usunięta z Rady Europy i zawieszono jej stowarzyszenie z EWG. Po wykryciu monarchistycznego spisku w armii, dążącego do obalenia "czarnych pułkowników", l czerwca 1973 r. premier pułkownik Papadopulos ogłosił zniesienie monarchii i objął urząd prezydenta republiki. W listopadzie, po starciach z policją strajkujących robotników i studentów, na czele państwa stanął generał Phaedon Ghizikis. W lipcu 1974 r. rząd grecki poparł zamach przeciwko prezydentowi Cypru Makariosowi, licząc na przyłączenie wyspy do Grecji. Wydarzenie to spowodowało inwazję wojsk tureckich na Cypr. Wobec zaistniałej sytuacji generalicja grecka 23 lipca 1974 r. wezwała z emigracji Karamaniisa, by stanął na czele Rządu Ocalenia Narodowego. W sierpniu 1975 r. dwudziestu członków junty "czarnych pułkowników" zostało aresztowanych i postawiono ich przed sądem. Papadopulos i Pattakos zostali skazani na karę śmierci, zamienioną ostatecznie na dożywotnie więzienie. Karamaniis wycofał greckie siły zbrojne spod dowództwa NATO za nieskuteczność w konflikcie na Cyprze. W wyborach 1974 r. konserwatywna partia KaramanSisa Nowa Demokracja odniosła zwycięstwo, a nieco późniejsze referendum zatwierdziło zniesienie monarchii i ustanowienie republiki. W 1981 r. po wygranych wyborach władzę przejął Panhelleński Ruch Socjalistyczny (PASOK) Andreasa Papandreu, który został premierem pierwszego greckiego rządu socjalistycznego. PASOK zakładał wystąpienie Grecji z NATO, likwidację baz amerykańskich, rewizję układu z EWG, wyparcie Turków z Cypru. W 1990 r. rząd ten jednak zastąpiony został konserwatystami z Nowej Demokracji z premierem Konstandinosem Mitsotakisem. Socjaliści pozostawili państwo z deficytem budżetowym, inflacją, rozbudowanym sektorem publicznym i dużymi świadczeniami socjalnymi oraz ogromnym długiem zagranicznym. W 1993 r. premierem został ponownie Andreas Papandreu, który zmarł 23 czerwca 1996 r. l stycznia 1981 r. Grecja została dziesiątym pełnoprawnym członkiem EWG i wprowadziła do Wspólnoty największą europejską flotę handlową.
7. Indochiny w latach siedemdziesiątych
Koniec wojny wietnamskiej
Porozumienia paryskie 27 stycznia 1973 r. w Paryżu amerykański sekretarz stanu Henry Kissinger i jeden z czołowych polityków Demokratycznej Republiki Wietnamu Le Duć Tho podpisali w imieniu swych rządów, Sajgonu oraz kontrolowanego przez Hanoi Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego "porozumienie w sprawie zakończenia wojny i przywrócenia pokoju w Wietnamie". Określone przez reżim Thieu jako "porozumienie poddanie się", sankcjonowało obecność podległej Demokratycznej Republice Wietnamu armii na Południu, przyrzekając jednocześnie ewakuację wojsk SEATO w ciągu sześćdziesięciu dni; który to termin został dotrzymany. Natomiast artykuły mówiące o wolnych wyborach pod kontrolą międzynarodową okazały się martwą literą wobec rychłej inwazji Północy na Południe, poprzedzonej oskarżeniem Sajgonu o złamanie porozumień "301 tysięcy razy". Upadek Sajgonu Obietnice Nixona, że USA "zareagują w sposób silny i natychmiastowy na każde pogwałcenie porozumień", nie zostały jednak zrealizowane, gdy po aferze Watergate Kongres, chcąc pognębić prezydenta, drastycznie zredukował, a potem wstrzymał zagwarantowaną w Paryżu pomoc dla Sajgonu. Sparaliżowane brakiem części zamiennych, paliwa i amunicji, wojska Południa zmuszone zostały w tej sytuacji do prowadzenia "biednej wojny", której wynik był z góry przesądzony, choć niektóre oddziały, jak 18 Dywizja pod Xuan Loc, walczyły do końca o straconą sprawę. Jedyną reakcją Waszyngtonu była ewakuacja urzędników amerykańskich i części zaprzyjaźnionych Wietnamczyków z .dachu ambasady USA w Sajgonie. ; 30 kwietnia 1975 r. czołgi rozbiły bramę pałacu prezydenckiego, a ostatni szef południowowietnamskiego państwa, generał Duong Van Minh, został aresztowany. Jego poprzednik, Thieu, zdążył odlecieć na Tajwan, podsumowując wcześniej wojnę słowami: "Amerykanie nas opuścili. Sprzedali nas... Wielki sojusznik zawiódł swego małego sprzymierzeńca". Powstanie Socjalistycznej Po spreparowanych w rok po podboju Republiki Wietnamu wyborach, których bojkot oznaczał utratę kartek żywnościowych, proklamowana została zjednoczona Socjalistyczna Republika Wietnamu (2 lipca 1976 r.), która po DRW przejęła flagę, hymn i godło, a także metody sprawowania władzy. Ludzie uznani za przeciwników nowego reżimu, począwszy od wiernych Thieu oficerów i urzędników, po sympatyzujących niegdyś z Yietcongiem intelektualistów, zniknęli wcześniej w tzw. obozach reedukacyjnych; wyjątkiem byli ci, których zgładzono na miejscu. Liczbę więźniów tych "bambusowych gułagów" szacuje się na co najmniej 200 tysięcy. Jednocześnie partia, oznajmiwszy, że "ludność na południu kraju osiągnęła poziom życia przekraczający możliwości naszej gospodarki", zesłała milion mieszkańców miast do "Nowych Stref Gospodarczych" na wsi, gdzie dotychczasowy, "zdegenerowany" styl życia wykorzeniano przez niewolniczą pracę. Przeprowadzone w 1978 r. całkowite upaństwowienie handlu zdruzgotało podstawy bytu trudniących się nim wietnamskich Chińczyków, z których 140 tysięcy opuściło kraj. W ślad za nimi, głównie na kruchych łódkach jako tzw. boat people, zbiegło do 1980 r. pół miliona Wietnamczyków, nie licząc tysięcy pochwyconych przez władze lub pochłoniętych przez fale. Południe, mające zadatki na "azjatyckiego tygrysa", dołączyło do najbiedniejszych krajów kontynentu. Po klęsce w Wietnamie prestiż USA w Azji sięgnął dna. Żałosnym symbolem tej kompromitacji stało się rozwiązanie SEATO 30 czerwca 1977 r.
Podbój Indochin przez Wietnam
Laos Upadek Sąjgonu przesądził o losie Indochin. Pierwszy padł Laos, od lat traktowany przez Hanoi jako baza wypadowa przeciw Południu. Już w r. 1973 zastraszony premier rządu królewskiego, książę Souvanna Phouma, zgodził się na dopuszczenie do gabinetu przedstawicieli komunistycznej partyzantki Pathet Lao. Zakończyło się to 2 grudnia 1975 r. obaleniem monarchii i proklamowaniem Laotańskiej Republiki LudowoDemokratycznej. Jej prezydentem został Souphanouvong, przywódca Pathet Lao i przyrodni brat Souvanna Phouma, prawdziwymi jednak władcami kraju byli Wietnamczycy dzięki narzuconemu układowi "o przyjaźni i współpracy" (1977 r.) oraz obecności setek doradców i garnizonów większych niż cała armia laotańska. W ciągu następnej dekady "socjalistycznych przeobrażeń" jedna dziesiąta narodu zbiegła za granicę, kraj zaś, zawsze niezbyt zasobny, znalazł się wśród dziesięciu najbiedniejszych państw świata. Kambodża Czerwonych Khmerów Los Laosu, choć ponury, przysłonięty został jednak przez rozwój wydarzeń w sąsiedniej Kambodży. Rządzący nią książę Norodom Sihanouk, który z obawy przed jawną interwencją wietnamską zezwolił na przekształcenie "neutralnego" kraju w bazę wypadową Vietcongu, obalony został w marcu 1970 r. przez własnego premiera, proamerykańskiego generała Łon Nola. Nowy reżim, mimo poparcia Stanów Zjednoczonych, nie potrafił złamać ani Wietnamczyków, ani współpracujących z nimi miejscowych sił komunistycznych (Czerwonych Khmerów). Tak więe po ewakuacji US Army z Indochin los kraju został przesądzony. 17 kwietnia 1975 r. do stolicy Kambodży Phnom Penh wkroczyły oddziały Czerwonych Khmerów, formalnie w imieniu przebywającego w Pekinie Sihanouka, który jednak po powrocie do ojczyzny został pozbawiony władzy i uwięziony. Wybiła "godzina zero": stojący na czele partii i rządu Saloth Sar, zwany Poi Potem, postanowił przekształcić Kambodżę w "prawdziwie komunistyczne społeczeństwo", ustanawiając najbardziej totalitarny reżim w dziejach świata, poddający wszystko, łącznie ze stosunkami rodzinnymi, kontroli wszechobecnej władzy. Zamknięto świątynie, szkoły, uczelnie, zlikwidowano telewizję, zakazano wydawania książek i czasopism, posiadania pieniędzy, dłuższych rozmów między małżonkami (klasyfikowanych jako kłótnie), wreszcie mieszkania w miastach, uznanych za wylęgarnię pasożytów, czyli źródło wszelkiego zła. Tych, których nie wtłoczono do wiejskich kolektywów, zabijających przez niewolniczą pracę, uśmiercano od razu, często całymi rodzinami. Na zagładę skazano nauczycieli, studentów, duchownych, oficerów, prostytutki i żebraków. Z 80 tysięcy buddyjskich mnichów ocalało kilkuset. Często "zbrodniarzy" zabijano za to, że byli piśmienni, czego dowodem bywało na przykład noszenie okularów. Bestialstwa te wywodziły się z przekonań, iż Kambodżę uzdrowić może jedynie czystość życia wiejskiego, o którym jednak partia nie miała pojęcia, ponieważ żaden z jej ośmiu przywódców, notabene absolwentów Sorbony, nie wykonywał nigdy pracy fizycznej. Rozmiary masowego mordu, szacowanego w latach 19751979 na 1,53 min ofiar, nigdy nie zostały dokładnie ustalone. Kampuczańska Republika Ludowa Ogrom zbrodni Poi Pota, negowanych, bagatelizowanych i pomniejszanych przez lewicowych intelektualistów Zachodu, nie przeszkodził funkcjonowaniu reżimu na arenie międzynarodowej. Zgubę przyniosło mu dopiero poparcie Pekinu w sporze chińskoradzieckim i prowokacje graniczne Wietnamu, potępionego uprzednio za paktowanie z imperializmem w czasie układów paryskich. W grudniu 1978 r. dwustutysięczna armia wietnamska przekroczyła granicę Kambodży i 7 stycznia zajęła Phnom Penh oraz większość (choć nigdy całość) terytorium Kambodży. Zainstalowany przez zdobywców marionetkowy rząd Heng Samrina, nawróconego na wietnamską wersję komunizmu prominenta poprzedniego reżimu, potępił "zdradziecką i tyrańską klikę Poi Pota" i proklamował Kampuczańską Republikę Ludową/będącą satelitą Hanoi. "Suwerenności" tego tworu, mniej ludobójczego niż polpotowski, ale również dyktatorskiego i policyjnego, strzegł garnizon wietnamski, trzykrotnie liczniejszy od szczątkowej armii kambodżańskiej. Tropił on zarówno zwolenników zbiegłego znów do Pekinu Sihanouka, jak i wyglądających odsieczy chińskiej Czerwonych Khmerów, którym najazd ze Wschodu pozwolił na wystąpienie w roli "obrońców ojczyzny". Wojna chińskowietnamska 1979 r. Poczynania Wietnamu, który przystąpił do RWPG i 3 listopada 1978 r. zawarł układ sojuszniczy z ZSRR, uznane zostały przez Pekin za fragment radzieckiej polityki okrążania Chin. Rozwijający się konflikt rozjątrzyło prześladowanie mniejszości chińskiej przez Hanoi, szalę przechyliła jednak dopiero wietnamska inwazja na Kambodżę. Armia chińska uderzyła 17 lutego 1979 r., by wedle Teng Siaopinga "zahamować nieopanowane ambicje Wietnamczyków i dać im odpowiednią, choć ograniczoną nauczkę". Dokonano znacznych spustoszeń, lecz najeźdźcy, uzbrojeni w przestarzałą broń radziecką, nie byli w stanie rozbić przeciwnika, wyposażonego m.in. w zdobyty na Południu nowoczesny sprzęt amerykański (walki trwały do 6 marca). Jedyną pociechą dla Pekinu był fakt, że Moskwa, prócz propagandowej wrzawy, nie udzieliła Hanoi żadnej pomocy. Natomiast ocalały reżim wietnamski skoncentrował się na konsolidacji zdobytego imperium, które to poczynania cechował wedle późniejszej samokrytycznej wypowiedzi przywódcy partii Truong Chinha "lewacki infantylizm, idealizm i nieprzestrzeganie obiektywnych praw rozwoju gospodarczego".
8. Przemiany na Bliskim Wschodzie w latach siedemdziesiątych
Arabskożydowska wojna Jom Kippur i jej następstwa
Po niespodziewanej śmierci Nasera we wrześniu 1970 r. rządy w Egipcie objął bliski jego współpracownik Anwar Sadat. Zainicjował on nową erę w historii zarówno swego kraju, jak i całego Bliskiego Wschodu. Zdając sobie sprawę, że konflikt z Izraelem przynosi państwu niepowetowane szkody gospodarcze i polityczne (blokada Kanału Sueskiego), a ponadto sprzeczny jest z aktualną egipską racją stanu, której celem było otwarcie na Zachód i wzmocnienie pozycji kraju na arenie międzynarodowej Sadat zdecydował się położyć mu kres, zrywając w ten sposób z polityką świata arabskiego. Możliwości takie widział w wywołaniu kolejnego kryzysu na Bliskim Wschodzie, który jednak, w przeciwieństwie do poprzednich, mógłby wykazać siłę militarną Egiptu, otwierając tym samym drogę do rokowań, a wtedy osłabiony Izrael byłby zapewne bardziej skłonny do kompromisów i ustępstw. W sobotę 6 października 1973 r., w dzień święta religijnego Żydów Jom Kippur (Dzień Pojednania), połączone armie Egiptu i Syrii zaatakowały Izrael dając w ten sposób początek kolejnej, czwartej wojnie arabskoźydowskiej, zwanej również "wojną Jom Kippur", a w państwach arabskich "wojną Ramadanu". Wykorzystując całkowite zaskoczenie, wojska egipskie przekroczyły Kanał Sueski i zajęły jego wschodni brzeg, Syria zaś, wspomagana jednostkami palestyńskimi, opanowała część wzgórz Golan. Znacząca część izraelskich sił powietrznych i lądowych została zniszczona, samo zaś państwo stanęło w obliczu katastrofy. Tak szybki postęp wojsk agresorów był możliwy, poza wykorzystaniem elementu zaskoczenia, dzięki olbrzymim dostawom nowoczesnego sprzętu wojskowego w miesiącach poprzedzających wybuch wojny z ZSRR, który po ochłodzeniu stosunków z Egiptem w 1972 r. liczył na ponowny wzrost wpływów w tej części świata. Zagrożony Izrael zaapelował o pomoc międzynarodową i uzyskał ją od USA w postaci dostarczonej drogą powietrzną broni najnowszego typu wartości około 2,2 mld dolarów. W połączeniu z błyskawiczną mobilizacją sił zbrojnych państwa i determinacją jego mieszkańców umożliwiło mu to już 8 października przejście do kontrofensywy, w rezultacie której nie tylko odzyskał utracone tereny, lecz zdobył również przyczółek na zachodnim brzegu Kanału Sueskiego, okrążył część armii egipskiej oraz podszedł pod Damaszek. Niebezpieczeństwo włączenia się ZSRR do walk po stronie Egiptu spowodowało postawienie w stan gotowości bojowej większości amerykańskich sił zbrojnych w kraju i za granicą. Obydwa supermocarstwa stanęły w obliczu jednego z najpoważniejszych od 1962 r. kryzysów we wzajemnych stosunkach. Wyrazem zwycięstwa realizmu politycznego była wspólna amerykańskoradziecka mediacja w konflikcie, w rezultacie której ostatecznie 24 października 1973 r. doszło do przerwania ognia, w grudniu zaś do zwołania konferencji bliskowschodniej w Genewie. Przy pośrednictwie sekretarza stanu USA Henry Kissingera 18 stycznia 1974 r. zawarto porozumienie między Izraelem a Egiptem w sprawie rozdzielenia z pomocą sił ONZ wojsk na półwyspie Synaj. Oddziały izraelskie od marca wycofały się około 20 km w głąb Synaju, Egipt zaś odzyskał kontrolę nad Kanałem Sueskim. Nie osiągnięto natomiast porozumienia co do rozdzielenia wojsk na froncie syryjskim, gdzie zawieszenie broni nastąpiło dopiero w maju 1974 r. Wówczas też Syria odzyskała część wzgórz Golan. Czwarta wojna izraelskoarabska uważana jest za najkrwawszą z dotychczasowych w tym rejonie. Przyniosła ona walczącym stronom, szczególnie zaś Izraelowi, poważne straty w ludności, sprzęcie wojskowym i gospodarce znacznie większe niż podczas poprzednich wojen. Mimo przegranej wojna stała się dla Egiptu znaczącym sukcesem, prestiż Sadata zaś wydatnie się zwiększył. Konflikt wykazał, że stosunki na Bliskim i Środkowym Wschodzie były ściśle powiązane z polityką międzynarodową i światowym systemem efcono'micznym. Wykazała to w sposób dobitny zastosowana przez świat arabski, stanowiący przecież rdzeń Organizacji Państw Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), tzw. broń naftowa w postaci embarga na dostawy ropy do USA i wszystkich krajów wspierających Izrael oraz ograniczenia jej wydobycia przy jednoczesnym poważnym podniesieniu cen, dopóki TelAwiw nie wycofa się z zajętych terenów. Wydarzenia te doprowadziły w następstwie do poważnej recesji gospodarczej na Zachodzie i były jedną z przyczyn światowego kryzysu energetycznego 1973/1974 r. Broń naftowa stała się źródłem arabskiej potęgi gospodarczej i politycznej, zdecydowanie przyczyniając się do wzrostu wpływów arabskich na Zachodzie i w Trzecim Świecie, a nawet na forum ONZ. Wyrazem tej potęgi była m.in. daleko idąca izolacja międzynarodowa Izraela, z którym część państw, w tym większość afrykańskich, zerwała stosunki dyplomatyczne, wiele zaś rządów zachodnich zmuszonych zostało do reorientacji swej polityki w stosunku do świata arabskiego. W ślad za tym przyszło uznanie OWP za jedynego reprezentanta ludności palestyńskiej łącznie z uznaniem w 1974 r. Organizacji przez Zgromadzenie Ogólne ONZ i nawiązaniem kontaktów dyplomatycznych między nią a szeregiem państw. Ta ofensywa arabska swe apogeum osiągnęła w połowie lat siedemdziesiątych, gdy Zgromadzenie Ogólne przyjęło rezolucję, utożsamiającą syjonizm z formą rasizmu i dyskryminacji rasowej (listopad 1975 r., anulowano ją dopiero w 1992 r.). Ogromne dochody uzyskiwane ze sprzedaży ropy umożliwiły Arabom intensywne zbrojenia oraz finansowanie międzynarodowego terroryzmu, który od tej pory nasilił się na nie spotykaną wcześniej skalę. Nie bez związku z całokształtem wydarzeń lat siedemdziesiątych był coraz wyraźniejszy proces wewnętrznego odrodzenia i radykalizacji islamu. Odwołując się do religijnych wartości i symboli, głosząc prymat wiary i postulaty sprawiedliwego ustroju islamskiego zgodnie ze wskazaniami Koranu, stał się on reakcją na dominujące w wielu krajach muzułmańskich od połowy stulecia idee nacjonalistyczne i socjalistyczne. Szczególnie duże wpływy zdobył w społeczeństwach szyickich (Iran, Liban, Syria) prowadząc do rozwoju radykalnego ruchu politycznoreligijnego fundamentalistów islamskich, jednego z głównych czynników destabilizujących w najbliższej przyszłości stosunki polityczne w regionie. W samym Izraelu w następstwie wojny 1973 r. doszło do ostrego kryzysu społecznopolitycznego, który doprowadził do wzrostu znaczenia ugrupowań prawicowych spod znaku Bloku Likud i przejęcia przez nie władzy po wyborach w 1977 r.
Camp David
Prowadzone od 1974 r. pod auspicjami USA kontakty egipsko izraelskie otworzyły szansę na pokojowe uregulowanie konfliktu bliskowschodniego. Zwiększyło je objęcie steru rządu w Izraelu przez posiadającego duży kredyt zaufania w społeczeństwie przywódcę Likudu Menachema Begina oraz stanowisko Sadata, któremu racja stanu dyktowała pojednanie z TelAwiwem. Wyrazem tych intencji była spektakularna wizyta Sadata w Jerozolimie w listopadzie 1977 r., która zapoczątkowała proces zbliżenia między obu krajami. Pod patronatem prezydenta USA Jamesa E. Cartera rozpoczęły się złożone i trudne negocjacje, których kulminacją stała się trójstronna konferencja w Camp David (letniej rezydencji prezydentów USA) w dniach 517 września 1978 r. W jej efekcie przyjęto dwa porozumienia określające podstawy pokoju na Bliskim Wschodzie oraz egipsko izraelskiego traktatu pokojowego, pierwszego w najnowszych stosunkach arabskożydowskich. Pierwsze z nich zawierało zapowiedź negocjacji z udziałem Egiptu, Izraela, Jordanii oraz reprezentantów Palestyny w sprawie rozwiązania wszystkich powikłań problemu palestyńskiego. Proponowało ono ustanowienie w ciągu pięciu najbliższych lat pełnej autonomii dla ludności Cisjordanii i Strefy Gazy oraz wycofanie wojsk Izraela. Układ pokojowy, podpisany ostatecznie 26 marca 1979 r. w Waszyngtonie, przewidywał m.in. wycofanie w ciągu trzech lat wszystkich wojsk izraelskich z Synaju (z wyjątkiem Strefy Gazy), otwarcie dla Izraela Kanału Sueskiego i Cieśniny Tirańskiej z gwarancją swobodnej żeglugi po Morzu Czerwonym, stacjonowanie oddziałów ONZ w utwo rzonej strefie buforowej wzdłuż granic i zatoki Akaba, nawiązanie współpracy ekonomicznej i kulturalnej oraz ustanowienie pełnych stosunków dyplomatycznych, co nastąpiło w lutym 1980 r. Rokowania w Camp David i układ pokojowy spotkały się z wrogością państw arabskich. Uznały je one za akt separatystyczny i zastosowały wobec Egiptu bojkot polityczny i gospodarczy, łącznie z zawieszeniem członkostwa w Lidze Państw Arabskich, której siedzibę przeniesiono z Kairu do Tunisu. Obiektem szczególnie zajadłych napaści stał się Sadat, któremu fundamentaliści poprzysięgli zemstę (prezydent istotnie poniósł z ich rąk śmierć w wyniku zamachu w 1981 r.). Z podobną oceną układów wystąpił również ZSRR i kraje komunistyczne, dla których Camp David oznaczał załamanie własnej inicjatywy i utratę szans; w,, tym newralgicznym rejonie świata. Porozumienia zyskały natomiast wysokie uznanie pozostałej części społeczności międzynarodowej. Ich znaczenie polega na tym, że stanowiły pierwszy znaczący krok na drodze do pokoju na Bliskim Wschodzie i wskazały na sposoby rozwiązania jednego z najgroźniejszych kryzysów po II wojnie światowej. Duże korzyści wyniósł również Izrael, który wzmocnił swoją pozycję w stosunkach międzynarodowych, nadwątloną po 1973 r. Próby rozwiązania problemu palestyńskiego okazały się jednak bezowocne, w czym niepoślednią rolę odegrało zarówno bezkompromisowe stanowisko OWP i pozostałych państw arabskich, a ponadto niektóre działania Izraela, jak deklaracja o niepodzielnej Jerozolimie jako wiecznej stolicy państwa co równało się rzeczywistej inkorporacji arabskiej części miasta (lipiec 1980 r.) oraz aneksja wzgórz Golan (grudzień 1981 r.). Sytuację dodatkowo utrudniał powstały z inicjatywy proradzieckich krajów arabskich tzw. front odmowy (z udziałem Syrii, Libii, Algierii, Jemenu Południowego oraz OWP), który wzmógł walkę z Izraelem i wojnę propagandową z Egiptem. Wojna domowa w Libanie U źródeł kryzysu libańskiego, jednego z najpoważniejszych ognisk zapalnych współczesnego świata, leżało kilka przyczyn. Zasadniczą rolę odegrała tu nader skomplikowana struktura wyznaniowa kraju, na którą nakładają się mocne podziały klanoworodowe, pojawienie się na jego terytorium silnych formacji palestyńskich oraz charakter stosunków politycznych na Bliskim Wschodzie, których punktem centralnym jest konflikt arabskożydowski. Zgodnie z Paktem Narodowym z 1943 r. władza w państwie została rozdzielona wedle klucza religijnego, w myśl którego prezydentem miał być zawsze chrześcijaninmaronita, premierem muzułmaninsunnita, przewodniczącym parlamentu zaś szyita. Z czasem jednak proporcje wyznaniowe uległy zmianie: zmniejszył się udział chrześcijan, a wzrósł szyitów, którzy stali się najliczniejszą grupą wyznaniową (zob. tabela I). W rezultacie w kraju doszło do wewnętrznych napięć politycznych, jedność państwa zaś stawała się coraz bardziej krucha. Sytuację komplikował napływ palestyńskich uchodźców politycznych. Skupieni w kilkunastu obozach w liczbie bez mała 200 tysięcy (1974 r.) na niespełna 3 min ludności Libanu, szybko przejęli kontrolę nad południową częścią kraju. Powstało w ten sposób prawdziwe państwo w państwie, zwane niekiedy "AlFatahIandem", z Jaserem Arafatem na czele. Okupująca południe Libanu OWP wzmogła ataki na żydowskie osiedla w Izraelu, co doprowadziło w marcu 1978 r. do zapobiegawczej interwencji Izraela. Obecność silnych formacji palestyńskich w Libanie, które zaangażowały się w wewnętrzne sprawy kraju, stała się jedną z głównych przyczyn wybuchu wojny domowej w kwietniu 1975 r., w której podstawowa linia podziału biegła między ugrupowaniami muzułmańskimi a siłami chrześcijańskimi. W ten sposób całkowitemu zniszczeniu uległa chwiejna równowaga między poszczególnymi społecznościami w państwie rozrywanym odtąd walkami pomiędzy wszystkimi niemal wspólnotami. Liczne sekty, partie, klany i rody tworzyły własne siły zbrojne, aspirujące do przejmowania kontroli nad możliwie wieloma obszarami. Doprowadziło to do rozpadu Libanu na kilka odrębnych części kontrolowanych przez własne ośrodki decyzyjne. Istotną rolę odegrało aktywne uczestnictwo w walkach Palestyńczyków i ich współpraca z szyitami. Sytuację komplikowała ingerencja państw sąsiednich, które w toczącym się konflikcie dostrzegały możliwość wyciągnięcia korzyści dla siebie. W 1976 r. interweniowała Syria. W tym samym roku doszło również do akcji oddziałów izraelskich na południu Libanu przeciwko rozlokowanym tam bazom OWP. Podpisane w październiku 1976 r. międzynarodowe porozumienie z udziałem Libanu, OWP, Syrii, Egiptu, Arabii Saudyjskiej i Kuwejtu przewidywało wysłanie do Libanu specjalnego korpusu arabskiego oraz zobowiązywało OWP do wycofania się do swoich baz. Porozumienie to zostało jednak wkrótce pogwałcone. Sytuację skomplikowały w 1978 r. twająca kilka miesięcy okupacja południowego Libanu przez wojska izraelskie oraz ponowna interwencja Syrii. Linia podziału objęła z czasem również poszczególne formacje chrześcijan i muzułmanów. Konflikt zaczął się rozszerzać.
Rewolucja islamska w Iranie
W połowie lat siedemdziesiątych nasilił się opór społeczeństwa irańskiego wobec polityki szacha (napływ obcokrajowców, zwłaszcza Amerykanów, europeizacja kraju, zagrażająca tradycyjnym wartościom islamu), metod rządzenia (rozbudowana policja polityczna SAVAK) i realizacji programu reform, które wprowadzane nazbyt gwałtownie zaczęły się rozmijać z możliwościami kraju. Narastający kryzys doprowadził do wzrostu opozycji antymonarchistycznej, skupionej wokół przebywającego na emigracji duchownego szyickiego ajatoiłaha Ruhoiłaha Chomeiniego. Pojawiły się masowe demonstracje, które przerodziły się w rewolucję. Szach nie zdołał opanować sytuacji i w styczniu 1979 r. opuścił Iran. Wkrótce faktycznym przywódcą państwa jako faqih, czyli zwierzchnik religijny o bardzo szerokich kompetencjach, został Chomeini, który l lutego powrócił do kraju. Iran proklamowany został Republiką Islamską. Stał się państwem teokratycznym, pierwszym we współczesnym świecie, w którym władzę przejął fundamentalizm islamski. Oznaczało to przeorganizowanie życia według rygorystycznych wskazań szyickiego islamu. Nad zgodnością uchwalanych przez parlament ustaw z zasadami islamu czuwać miał powołany w 1980 r. skrajnie ortodoksyjny organ Rada Strażników. Pociągnęło to za sobą rygorystyczne przestrzeganie norm wyznaniowych, powszechne gwałcenie wolności sumienia i wyznania ioraz Ograniczenie podstawowych praw i swobód obywatelskich, regulowanych jedynie wskazaniami Koranu. Iran zaczął przechodzić przez swego rodzaju "rewolucję kulturalną". W kraju na szeroką skalę rozwinął się terror. Brutalnie tłumiono odradzające się ruchy narodowe wśród Kurdów, Azerów, Beludżów i innych mniejszości stanowiących przeszło połowę mieszkańców państwa. <'i Jednocześnie ujawniły się konflikty wśród elity władzy, gdzie obok radykalnych działaczy muzułmańskich spod znaku fundamentalistycznej Partii Republiki Islamskiej pewną rolę zaczęli odgrywać bardziej umiarkowani politycy skupieni wokół wybranego w styczniu 1980 r. prezydenta Abolhasana Bani Sadra. Jednak w czerwcu 1981 r. Bani Sadr został pozbawiony władzy i zbiegł do Francji, gdzie stworzył opozycyjną Narodową Radę Oporu. Wydarzenia te pogłębiły polaryzację stosunków w kraju i nasiliły wewnętrzne konflikty. Po stronie opozycji opowiedzieli się tzw. mudżahedini ludowi, irańska organizacja polityczna o zabarwieniu lewicowym, założona w połowie lat sześćdziesiątych przez nastawionych krytycznie wobec rządów szacha ^oficerów i żołnierzy. Odegrała ona ważną rolę iw obaleniu monarchii i uzyskała duże poparcie wśród młodzieży, studentów i robotników. Mudżahedini nie zaakceptowali totalitarnych rządów Chomeiniego, rozwinęli silną partyzantkę i wystąpili z żądaniami poszanowania swobód demokratycznych. W rezultacie nasilających się represji organizacja zeszła do podziemi, jej zaś przywódca Massud Radżawi znalazł się na emigracji, skąd sterował działalnością ruchu. W polityce zagranicznej Chomeiniego dominowała idea zawarta w jednym z haseł rewolucji: "ani Zachód, ani Wschód, tylko Republika Islamska", pełna wrogości wobec USA i ZSRR, nazywanych "wiel kimi szatanami". W stosunku do USA nienawiść ta wyraziła się jua w listopadzie 1979 r., gdy w odwecie za przyjęcie szacha doszło do długotrwałej (do stycznia 1981 r.) okupacji ambasady amerykańskiej w Teheranie i uwięzienia kilkudziesięciu jej pracowników. Akt ten spotkał się z poparciem Chomeiniego, który widział w nim element doraźnej walki z wpływami Zachodu i potęgą USA. Z drugiej jednak strony eksces ten ukształtował nader negatywny wizerunek rewolucji islamskiej za granicą. Utrwalały go dalsze podobne posunięcia przywódcy, jak: wskrzeszenie idei świętej wojny, fanatyzm i nietolerancja, próby eksportu rewolucji do innych krajów regionu i aspiracje do roli przywódcy politycznego świata islamu oraz wydanie wyroku śmierci na brytyjskiego pisarza Salmana Rushdiego za obrazoburczą, zdaniem Chomeiniego, książkę Szatańskie wersety. W efekcie teokratyczne państwo irańskie kształtowane przez szyicki fundamentalizmznalazło; się na arenie międzynarodowej w głębokiej izolacji. Po śmierci Chomeiniego w czerwcu 1989, r. władzę przejął umiarkowany polityk Ali Akbar Haszemi Rafsandżani, rzecznik otwarcia Iranu na Zachód. Pozycja radykalnych ugrupowań szyickich, odpowiedzialnych za długotrwałą stagnację gospodarczą, uległa osłabieniu, choć nadal ich wpływ na życie państwa jest znacznysT.iso Rewolucja islamska odbiła się w świecie szerokim echem. Jej bezpośrednią konsekwencją był wzrost popieranego przez Iran fundamentalizmu w krajach arabskich (zwłaszcza w; Libanie, Algierii i Egipcie), na Środkowym Wschodzie (Afganistan) oraz w dawnych azjatyckich republikach radzieckich. Istotną rolę odegrało tu wyparcie wpływów USA z Iranu i wyłamanie się islamskiego państwa.,zijZachQid|7' niego systemu bezpieczeństwa. Rewolucja ta w sposób wysoce destabilizujący wpłynęła na stosunki polityczne w regionie, który; odtąd znajduje się w stanie trwałego kryzysu.
9. Ameryka Łacińska 1970-1980: czas dyktatur
Po burzliwej dekadzie lat sześćdziesiątych, czasie rewolucji, "nowego interwencjonizmu USA", prób wzmocnienia demokracji oraz powrotu autorytaryzmu lata siedemdziesiąte obfitowały w szereg znaczących wydarzeń na arenie latynoamerykańskiej i w systemie międzyamerykańskim. Gdy fiasko rewolucyjnej "strategii kontynentalnej" podważyło wiarę w zwycięstwo idei marksistowskich poza Kubą, nieoczekiwane perspektywy urzeczywistnienia marzeń i dążeń latynoamerykańskiej lewicy pojawiły się w Chile. W tym stabilnym, demokratycznym i stosunkowo nowoczesnym kraju po wyborach 4 września 1970 r. do władzy doszła lewicowa koalicja Jedność Ludowa, a prezydentem został Salvador Allende Possens. Nowy rząd ogłosił program przejścia do socjalizmu i rozpoczął radykalne reformy w gospodarce, stosunkach społecznych, kulturze oraz polityce zagranicznej. W lipcu 1971 r. Kongres chilijski przyjął ustawę o nacjonalizacji przemysłu miedziowego, godzącą w interesy koncernów amerykańskich. Przeprowadzono także reformę rolną, upaństwowiono znaczną część gospodarki. W polityce zagranicznej rząd Allendego nawiązał stosunki dyplomatyczne i handlowe z ZSRR i innymi krajami socjalistycznymi, a także z Kubą, przyczyniając się do przełamania jej izolacji. Ogromne koszty takiej polityki i obciążenia ze strony podejmowanych reform socjalnych, ucieczka kapitałów oraz recesja połączona z wysoką inflacją powodowały lawinowe protesty ze strony klasy średniej oraz central związkowych, przybierając formy nacisków, manifestacji i strajków. 11 września 1973 r. doszło do przewrotu wojskowego, w wyniku którego, po śmierci Salvadora Allende, władzę przejęła junta z generałem Augustem Pinochetem Ugarte na czele. Zaprowadzone zostały kilkunastoletnie rządy autorytarne, cechujące się represyjną polityką wewnętrzną, izolacją na arenie międzynarodowej, a jednocześnie znacznymi osiągnięciami gospodarczymi. W tej też dekadzie z początkiem lat siedemdziesiątych Argentyna nie mogła otrząsnąć się z drążącego ją od ponad piętnastu lat kryzysu społecznogospodarczego. Próba stabilizacji przez reformy, którą podjęła ekipa wojskowych, nie przyniosła spodziewanych rezultatów. W końcu 1969 r. rozpoczęło działalność radykalne lewackie ugrupowanie guerilli Montoneros, przyczyniając się jedynie do anarchizacji kraju. W tej sytuacji armia zdecydowała się oddać ster w ręce dominującej siły społecznej peronistów. W marcu 1973 r. w wyborach prezydenckich zwyciężył kandydat tego ugrupowania Hćctor Campora. Natychmiast wezwał on Peróna do powrotu do kraju i rozpisał nowe wybory, w których kandydatem na prezydenta był Juan Domingo Peron, a kandydatem na wiceprezydenta trzecia żona charyzmatycznego przywódcy, Maria Estela (Isabel Martihez). Wybory we wrześniu 1974 r. zdecydowanie wygrał Peron, ale już po kilku miesiącach urzędowania, w lipcu 1974 r., zmarł. W kraju rozszerzał się chaos, działalność partyzancka i terrorystyczna, pogłębiał kryzys gospodarczy. Następczyni prezydenta, Isabel Martinez de Peron, nie potrafiła opanować sytuacji a przy tym, mimo nacisków ruchu peronistowskiego, uporczywie odmawiała podania się do dymisji. Wobec takiej postawy 23 marca 1976 r. armia po raz kolejny przejęła bezpośrednią władzę w Argentynie na kolejnych siedem lat. Wojskowe dyktatury lat siedemdziesiątych kierowały się ideą przeciwstawiania się "komunistycznym działaniom wywrotowym". Rezultatem były represje wobec opozycji politycznej oraz częste, nierzadko drastyczne przypadki łamania praw człowieka, łącznie z szykanami, torturami i morderstwami na tle politycznym. Szczególnie skrajną formę działania te przybrały w Argentynie, Chile, Urugwaju oraz Boliwii, Gwatemali, Salwadorze i na Haiti. Tylko w Argentynie w okresie 19761983 doliczono się 30 tysięcy ofiar dyktatury, tzw. desaparecidos (hiszp. "zaginionych"). W większości tych krajów działały "szwadrony śmierci": paramilitarne antykomunistyczne bojówki, likwidujące zza węgła, w trybie terroru przeciwników politycznych. Fala autorytaryzmu w Ameryce Łacińskiej przypadła na okres prezydentury Jimmy Cartera w USA. Carter zaangażowany był mocno w ideę przestrzegania praw człowieka i na początku swej kadencji, 17 marca 1977 r., postawił na forum ONZ tezę, że poszanowanie praw człowieka nie jest wyłącznie wewnętrzną sprawą państw, gdyż wszyscy sygnatariusze Karty Narodów Zjednoczonych zobowiązali się do ich przestrzegania. Praktycznym następstwem doktryny Cartera była zmiana stosunku Waszyngtonu do represyjnych dyktatur latynoamerykańskich. Prezydent Stanów Zjednoczonych w ultymatywnej formie zażą ' dał od nich poprawy w tym zakresie, w razie zaś niespełnienia | żądań zagroził przerwaniem pomocy wojskowej, a następnie ekono ! micznej. Wojskowe reżimy nie miały jednak zamiaru ulec presji Waszyngtonu, uznając doktrynę Cartera w kwestii praw człowieka za l bezpodstawną ingerencję w swoje wewnętrzne sprawy. W odpowiedzi ' administracja USA zawiesiła pomoc wojskową dla Argentyny, Boliwii, | Urugwaju, Paragwaju, Salwadoru, Gwatemali, Nikaragui i Haiti. Autorytarny rząd Brazylii sam zrezygnował z pomocy i współpracy wojskowej. Nie zastosowano natomiast sankcji wobec popieranego przez USA reżimu generała Pinocheta w Chile, "t"'^ ''<M"i.t iAi^ig j Największym osiągnięciem latynoamerykańskiej polityki Cartera ' j było porozumienie z Panamą, regulujące status Kanału Panamskiego i jego strefy. Obejmując władzę w rezultacie przewrotu wojskowego 11 października 1968 r., generał Omar Torrijos Herrera zapoczątkował proces przewartościowań w panamskiej polityce zagranicznej, która zmierzała odtąd do stworzenia nowego modelu stosunków ze Stanami Zjednoczonymi oraz do korzystnego dla obu stron uregulowania statusu Kanału Panamskiego. Żmudne negocjacje doprowadziły w końcu do zawarcia 7 września 1977 r. porozumień panamskoamerykańskich w sprawie Kanału, tzw. traktatów CarterTorrijos. Przewidywały one zwrot w 2000 r. Kanału Panamie, deklarowały jego trwałą neutralność, regulowały kwestie związane z jego codziennym funkcjonowaniem oraz amerykańską obecnością wojskową w tej strefie. "W drugiej połowie lat siedemdziesiątych dyktatury środkowoamerykańskie weszły w fazę kryzysu. Polityka represji i gwałcenia praw człowieka nie wystarczała dla zdławienia oporu społecznego. Uaktywniła się lewicowa guerrilla, a dyktatury zaczęły tracić swe polityczne zaplecze. W Nikaragui lewicowi partyzanci skupieni wokół Frontu Wyzwolenia Narodowego im. Augusto Sandino (FSLN), mimo podziałów frakcyjnych, wznowili walkę z prawicową dyktaturą. Zamordowanie 9 stycznia 1978 r. konserwatywnego polityka Pedro Joaquina Chamorro Cardenala, nieformalnego przywódcy opozycji przeciw dyktaturze Anastasio Somozy, dało początek ogólnokrajowym protestom, demonstracjom i strajkom. Przeciwko Somozie wystąpili jego niedawni zwolennicy: przedsiębiorcy, latyfundyści, klasa średnia. Dzięki ich poparciu FSLN uzyskała pomoc materialną i wojskową z różnych zagranicznych źródeł (Wenezuela, Panama, Kuba). Jesienią 1978 r. rozpoczęła ofensywę wyzwoleńczą, którą 19 lipca 1979 r. skończyło zdobycie Managui i ucieczka Somozy. Choć w najwyższych organach władzy państwowej po upadku Somozy reprezentowane były interesy głównych sił zwycięskiej koalicji, to w praktyce tylko FSLN dysponował szeroko rozbudowaną strukturą organizacyjną, pozwalającą na objęcie kontroli nad całością życia politycznego kraju. Już pierwsze miesiące nowych rządów pokazały, że celem sandinistów jest zdominowanie sfery politycznospołecznej kraju oraz pozbawienie opozycji wpływu na politykę władz, które chcą realizować radykalny program socjalistycznych przekształceń ustrojowych. Upadek Somozy wywarł silny wpływ na struktury władzy w Salwadorze. Od połowy lat siedemdziesiątych spirala represji ogarniała kraj, powodując polaryzację społeczeństwa i powstawanie z jednej strony organizacji partyzanckich, z drugiej "szwadronów śmierci" oraz rządowych służb bezpieczeństwa. Ofiarą "szwadronów śmierci" padł m.in. arcybiskup San Salvadoru, Oscar Arnulfo Romero, krytykujący przemoc i rządowe represje. Po zwycięstwie rewolucji w Nikaragui główne siły polityczne w Salwadorze były przeświadczone, iż dotychczasowa polityka rządu generała Carlosa Humberta Romero może doprowadzić do podobnego rozwiązania jak w Nikaragui, w związku z czym partie centrowe zawarły z grupą młodszych oficerów tajne porozumienie, dotyczące usunięcia generała Romero. 15 października 1979 r. władzę przejęła junta wojskowocywilna, która zadeklarowała zacieśnienie związków politycznych i gospodarczych z Nikaraguą, przeprowadzenie reform społecznopolitycznych, respektowanie praw człowieka, zwalczanie korupcji i przemocy. Program ten został w pełni poparty przez Stany Zjednoczone. W praktyce okazało się, że polityka reform skazana jest na niepowodzenie, głównie wskutek oporu tradycyjnej elity władzy, nasilenia represji i łamania praw człowieka przez armię i szwadrony śmierci oraz organizowania przez lewicową guerillę ogólnonarodowego powstania.
10. Kanada
Narodziny nowego mocarstwa
II wojna światowa stanowiła zasadniczą cezurę w dziejach współczesnej Kanady. Oto bowiem wkrótce po ustaniu pertrurbacji związanych z przejściem od stanu gospodarczej mobilizacji do ekonomiki czasów pokoju rozpoczął się w Kanadzie długi okres znakomitej koniunktury. Objęła ona w praktyce wszystkie działy gospodarki, zarówno silne rolnictwo, jak i przemysł drzewny oraz górnictwo (m.in. odkrycie bogatych złóż ropy naftowej, gazu ziemnego i uranu), nie ominęła również kanadyjskiego przemysłu przetwórczego, który uległ znacznej rozbudowie w latach wojny. Szczególnie żywo rozwijały się w ciągu powojennych dekad zachodnie i centralne prowincje tego niezmiernie rozległego kraju wyrównując dystans do przodującego do tej pory kanadyjskiego Południa i Wschodu. Jednym z głównych stymulatorów powojennego rozwoju gospodarczego Kanady były ogromne inwestycje amerykańskie. Zakres amerykańskiego wpływu na gospodarkę północnego sąsiada już w 1956 r. doprowadził do poważnej kontrowersji politycznej w Ottawie. Trwała ona z różnym natężeniem aż do lat 90. Rozwój gospodarczy kraju był tak szybki, że już w 1948 r. Kanadyjczycy uznali za konieczne otwarcie swych granic dla imigracji (początkowo głównie dla uchodźców z powojennej Europy). Napływ cudzoziemców w połączeniu z wyżem demograficznym spowodował szybki wzrost liczby ludności z około 12,1 miliona w 1945 r. do 15,7 miliona osób w 19 r (i 28,5 miliona w 1995 r.); Równię szybko jak zaludnienie Kanady wzrastała zamożność jej mieszkańców, skutkiem czego wkrótce po wojnie powstało tam nowoczesne społeczeństwo konsumpcyjne. II wojna światowa zmieniła również orientację kanadyjskiej polityki zagranicznej. Wraz z postępującym osłabieniem światowej pozycji Wielkiej Brytanii, Kanada coraz bardziej oddalała się od swej metropolii. Ewolucja stosunków brytyjskokanadyjskich była powolna i w zasadzie bezkonfliktowa, tym niemniej postępowała niepowstrzymanie. Równocześnie dochodziło do coraz dalej idącego politycznego zbliżenia ze Stanami Zjednoczonymi. Początkiem tego procesu było powstanie w 1940 r. amerykańskokanadyjskiej Stałej Wspólnej Komisji Obrony. W 1957 r. Amerykanie i Kanadyjczycy powołali Północnoamerykańskie Dowództwo Obrony Powietrznej (NORAD) w celu wspólnego i jednoczesnego odpierania sowieckich ataków lotniczych a w szczególności uderzeń nuklearnych; ':i!wonBic Ewoteiw? im: 's 'innym przejawem nowo zdobytego przez Ottawę znaczenia i prestiżu był udział Kanady w tworzeniu zachodniego systemu bezpieczeństwa i w działalności organizacji międzynarodowych. Kanadyjskiego oddziały wojskowe pozostały po II wojnie światowej w Niemczech pełniąc służbę okupacyjną w strefie brytyjskiej, wzmacniając zarazem potencjał obronny Europy Zachodniej na wypadek wojny z ZSRR. Logiczną kontynuacją tego rodzaju zaangażowania Kanadyjczyków było wejście ich kraju do NATO oraz wysłanie kontyngentu wojsk do Korei w ramach sił ONZ. W 1956 r. podczas kryzysu związanego z francuskobrytyjskim atakiem na Egipt, zaproponowali Kanadyjczycy sformowanie sił pokojowych ONZ, które mogłyby rozdzielić stojące naprzeciw siebie na Synaju wojska izraelskie i egipskie. Pomysł ten przyjęto z uznaniem i wprowadzono z powodzeniem w życie tworząc model dużych międzynarodowych operacji pokojowych. Inicjatywa i wydatny wkład rządu kanadyjskiego w operację na Synaju uhonorowane zostały przyznaniem ówczesnemu ministrowi spraw zagranicznych Lesterowi B. Pearsonowi Pokojowej Nagrody Nobla. Od tej i pory Kanadyjczycy wyróżniają się gotowością do angażowania swych wojsk w misje ONZ. Wielki udział w awansie Kanady, jaki nastąpił po II wojnie światowej, miały stabilne stosunki wewnątrzne. Od 1935 do 1957 r. rządy w kraju sprawowała Partia Liberalna pod przewodem najwybitniejszego polityka kanadyjskiego naszego stulecia Williama Lyona Mackenzie Kinga (do 1948 r.) oraz Louisa Saint Laurenta. Politycy ci konsekwentnie wcielali w życie program umiarkowanych reform społecznych i politykę wzmacniania pozycji Kanady w ramach brytyjskiej Wspólnoty Narodów i na arenie światowej. W 19y7 r. skutkiem ostrej kontrowersji w kanadyjskiej Izbie Gmin w kwestii stosunku do amerykańskich inwestorów, a przede wszystkim zmęczenia wyborców władza przeszła w ręce Partii PostępowoKonserwatywnej z premierem Johnem Georgem Diefenbakerem. Na lata jego rządów przypadł krótkotrwały kryzys gospodarczy, uchwalenie kontrowersyjnej ustawy o Indianach (Indian Act) a także gorąca kontrowersja wokół rozmieszczenia na terenie Kanady amerykańskiej broni nuklearnej oraz bolesne upokorzenie w okresie kryzysu kubańskiego wywołane brakiem wszelkich konsultacji ze strony Waszyngtonu. Rząd Diefenbakera nie znalazł też recepty na pojawienie się tendencji separatystycznych w Quebecu. Wszystkie te porażki spowodowały, że już w 1963 r. do władzy powrócili liberałowie kierowani przez Lestera B. Pearsona. Gabinet Pearsona, aczkolwiek krótkotrwały i niepopularny w społeczeństwie z powodu licznych potknięć i skandali doprowadził do końca budowę kanadyjskiego welfare state (państwa dobrobytu) wprowadzając powszechny system ubezpieczeń i opieki zdrowotnej. Pearson ustąpił z zajmowanego stanowiska w 1968 r., gdy uznał, że on także nie potrafi rozwiązać kwestii Quebecu. Jak wiadomo, francuskojęzyczni Kanadyjczycy (stanowiący obecnie około 24% ludności) byli potomkami francuskich kolonistów, którzy stali się poddanymi korony brytyjskiej na przełomie pięćdziesiątych i sześćdziesiątych lat XVIII w. W ciągu całej pierwszej połowy XX w., a szczególnie w latach czterdziestych i pięćdziesiątych w ubogiej dotąd, rolniczej prowincji Ouebec doszło doi; szybkiej industrializacji i urbanizacji, dzięki której stała się ona jedną z najzamożniej szych części Kanady. Ewolucja ta nie wpłynęła na postawę rządzącej w Qućbecu elity politycznej hołdującej konserwatyzmowi i mającej bardzo silne powiązania z Kościołem katolickim. Gdy w 1959 r. zmarł urzędujący z krótkimi przerwami od 1936 r. premier Qućbecu Maurice Duplessis, do władzy doszli (czerwiec 1960 r.) radykalni liberałowie pod wodzą Jeana Lesage. Doprowadzili oni wkrótce do laicyzacji i unowocześnienia opieki społecznej i szkolnictwa, zajęli się reformowaniem gospodarki, m.in. nacjonalizując energetykę. Przemiany pierwszych lat rządów liberalnych w Quebecu szły tak daleko, że nazwano je Quiet Revolution. Rządy Partii Liberalnej w Quebecu zakończyły się wprawdzie już w 1966 r., niemniej doprowadziły one do rozbudzenia nacjonalizmu, którego najłagodniejszym przejawem był renesans kultury francuskiej i gorączkowe poszukiwanie kontaktów z Paryżem. Nacjonaliści otrzymali mocny impuls, gdy popularny w tej prowincji generał Charles de Gaulle bawiąc w 1967 r. w Montrealu wzniósł okrzyk Vive le Quebec Librę! W następnym roku powstała tam duża separatystyczna Parti Quebecois stawiająca sobie za cel niezależność swej prowincji, podczas gdy tradycyjne stronnictwa francuskie domagały się dla Quebecu specjalnego statusu w ramach Kanady. Już w 1963 r. doszło w Quebecu do pierwszych aktów terroryzmu ze strony najradykalniejszych separatystów tworzących Front Liberation du Quebec. Działalność tej organizacji rozszerzała się stopniowo osiągając swe apogeum w 1970 r. gdy terroryści porwali i zamordowali ministra pracy Quebecu Pierra Laport. W odpowiedzi na ten zamach władze wprowadziły do akcji armię i dokonały licznych aresztowań wśród zwolenników Frontu, który uległ rozbiciu. Po rezygnacji Pearsona w 1968 r. na czele rządu Kanady stanął kolejny wybitny polityk liberalny Pierre Trudeau. Był on ..stuprocentowym" Francuzem z Quebecu, a zarazem gorącym obrońcą całości Kanady, spodziewano się w związku z tym, że uda mu się rozwiązać dylematy kraju. W polityce wewnętrznej realizował Trudeau program tzw. dwujęzyczności, której celem było pełne równouprawnienie angielskiego i francuskiego jako urzędowych języków Kanady. Wydatnie popierał rozwój kulturalny licznych grup etnicznych składających się na ludność Kanady lat siedemdziesiątych dążąc do utworzenia społeczeństwa wielokulturowego. Kroki te, a także szok wywołany wypadkami 1970 r. doprowadziły przejściowo do wytłumienia nastrojów separatystycznych w Quebecu, odżyły one jednak ponownie w 1976 r., kiedy Parti Quebecois wygrała wybory w swej prowincji. Ważnym elementem polityki Trudeau była ożywiona działalność na arenie międzynarodowej. Dążył on do podkreślenia niezależności i swoistości Kanady, co przejawiało się w redukcji kanadyjskiego kontyngentu w NATO, nawiązaniu ożywionych stosunków z komunistycznymi Chinami oraz ZSRR, znacznym rozszerzeniu kanadyjskiej strefy ekonomicznej na morzach i w Arktyce. Tego rodzaju akcjonizm Trudeau wywoływał niekiedy zniecierpliwienie u sojuszników, nie stawiał jednak politycznej orientacji Kanady pod znakiem zapytania. W latach siedemdziesiątych przeżywała Kanada podobnie jak wszystkie kraje Zachodu poważne trudności gospodarcze. Trudeau próbował je przezwyciężyć wprowadzając kontrolę cen i płac. Interwencjonizm i próby zwiększania kompetencji rządu federalnego spowodowały jednak znaczny spadek jego popularności wśród wyborców i utratę poparcia ze strony rządów prowincjonalnych i po wyborach w 1979 r. oddać musiał ster rządów konserwatyście Joe Ciarkowi.
11. Australia i Nowa Zelandia
Ta dawna brytyjska kolonia karna już w XIX stuleciu weszła w okres , dynamicznego rozwoju gospodarczego. Odkryto wówczas szereg bogactw naturalnych, dzięki którym kraj ten stał się wkrótce jedną z surowcowych potęg świata. Zdobytą jeszcze w XIX w. pozycję lidera w światowej produkcji wełny utrzymuje Australia do dnia dzisiejszego. Pomyślna koniunktura gospodarcza spowodowała napływ imigrantów, głównie pochodzenia brytyjskiego. Z początkiem 1901 r. sześć dotychczasowych angielskich posiadłości australijskich (Australia Południowa, Australia Zachodnia, Nowa Południowa Walia, Oueensland, Tasmania i Wiktoria) utworzyło Związek Australijski o statusie dominium. Z czasem uzyskał on pełną suwerenność (Statut Westminsterski 1931 r.), choć związki z Londynem pozostały. Ich wyrazem 1SK.' jest przede wszystkim formalne zachowanie ustroju monarchiczne ' go z panującym brytyjskim jako głową państwa, którą reprezentuje gubernator generalny. W rzeczywistości rola monarchy i jego przedstawiciela jest czysto honorowa. Pełnię władzy ustawodawczej sprawuje dwuizbowy parlament (Izba Reprezentantów i Senat), władza | wykonawcza należy do rządu formalnie pod przewodnictwem ; gubernatora generalnego, faktycznie z premierem na czele. Innym wyrazem dawnych związków z Wielką Brytanią jest zachowany fL w australijskiej fladze państwowej motyw tzw. Union Jack (popu T lamę określenie flagi brytyjskiej powstałej z połączenia flag Anglii i Szkocji oraz symbolizującego Irlandię Krzyża św. Patryka. Union Jack stanowi także fragment flag m.in. Nowej Zelandii i Fidżi). Wpływy rozwiązań brytyjskich w wielu dziedzinach, np. w zakresie administracji, systemu prawnego, partyjnego etc., są widoczne do dzisiaj. Kraj jest członkiem brytyjskiej Wspólnoty Narodów (Commonwealth). Australia wniosła poważny wkład w zwycięstwo aliantów nad Niemcami i Japonią w II wojnie światowej. Jej prestiż i znaczenie w skali globalnej znacznie wówczas wzrosły. Koniunktura wojenna przyspieszyła rozwój gospodarczy kraju. Zintensyfikował go rosnący w najbliższych dziesięcioleciach popyt na surowce w gospodarce światowej. W rezultacie Australia stała się jednym z najzamożniejszych krajów świata. Ton życiu wewnętrznemu nadawały Australijska Partia Pracy (zbliżona do brytyjskich laburzystów) oraz opozycyjna względem niej konserwatywna Liberalna Partia Australii, działająca na ogół w koalicji z Narodową Partią Australii (do 1982 r. jako Narodowa Partia Wiejska). Przez szereg lat (19491972, 19751983) władzę sprawowała koalicja antylaburzystowska. Już w pierwszych latach po wojnie podjęto realizację zasady państwa dobrobytu (welfare stale) obejmującej swym zakresem m.in. politykę zabezpieczenia społecznego, ochrony zdrowia, zatrudnienia, oświatową. Zagwarantowanie każdemu obywatelowi określonego minimum socjalnego uznano za jego niezbywalne prawo, a nie akt miłosierdzia. Duże środki przeznaczano na modernizację rolnictwa oraz kolonizację rozległych obszarów interioru. W dalszym ciągu rosła imigracja. Po zarzuceniu dyskryminacyjnej doktryny "białej Australii" do kraju zaczęło napływać coraz więcej ludności kolorowej, głównie z Azji (w 1986 r. Azjaci stanowili już ok. 1,3% ogółu mieszkańców, tj. przeszło 200 tysięcy osób). Szacuje się, że w latach 19451973 przybyło tu około 3 min imigrantów (było wśród nich wielu "dipisów" displaced persons), zaś w okresie 19501988 nastąpiło podwojenie liczby mieszkańców Australii. Mimo to kraj ten i zarazem kontynent w dalszym ciągu należy do najsłabiej zaludnionych na świecie (na obszarze około 7,7 min km2 mieszkało w 1993 r. 17,7 min osób, czyli nieco ponad 2 mieszkańców na l km2). Przez szereg lat poważny problem w polityce wewnętrznej Australii stanowili aborygeni rdzenna ludność kontynentu o czarnym kolorze skóry, których liczbę szacuje się obecnie na około 200 tysięcy osób (w 1970 r. około 80 tysięcy: wysoki przyrost naturalny). Społeczność ta czuła się dyskryminowana politycznie i ekonomicznie. Dopiero w 1967 r. przyznano jej pełne prawa obywatelskie oraz objęto opieką socjalną. Mimo to nie udało się wyeliminować wszystkich źródeł problemu. W dalszym ciągu standard życiowy tej grupy był niższy, znacznie większe było wśród nich bezrobocie, zdarzały się przypadki dyskryminacji rasowej. Tylko nielicznym jednostkom udało się zdobyć wykształcenie. W polityce zagranicznej Australia już w pierwszych latach po wojnie nawiązała ścisłą współpracę z USA. Jej wyrazem było przystąpienie wraz z Nową Zelandią do powołanego z inicjatywy USA w 1951 r. Paktu Bezpieczeństwa Pacyfiku (ANZUS), stanowiącego obok NATO oraz powstałych nieco później SEATO i CENTO jedno z ogniw zachodniego systemu bezpieczeństwa. W 1954 r. Australia weszła w skład SEATO. Wojska australijskie uczestniczyły po stronie USA w wojnie koreańskiej oraz w ramach zobowiązań wynikających ze statutu ANZUS w wojnie wietnamskiej, co spotkało się zresztą z szeregiem kontrowersji w kraju. Australia obok Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii stanowiła jedno z głównych ogniw kolejnego bloku wojskowego rejonu Pacyfiku, jakim był powstały w 1971 r. ANZUK (pozostali członkowie: Malezja i Singapur). Celem tego paktu pomyślanego jako sojusz militarny Commonwealthu w regionie Australazji było zapewnienie (pilne w obliczu zwycięstw komunistów w Indochinach) bezpieczeństwa Malezji i Singapuru. Aktywność wszystkich tych ugrupowań znacznie zmalała po 1972 r., gdy Australia i Nowa Zelandia zapowiedziały zredukowanie swych sił zbrojnych i ograniczenie swego udziału w ANZUS, SEATO i ANZUK. Australia podjęła również ścisłą współpracę gospodarczą z krajami Pacyfiku, zwłaszcza z Japonią i państwami ASEAN. Z uwagi na swój potencjał ekonomiczny i pozycję w stosunkach międzynarodowych w oczywisty sposób zaczęła odgrywać doniosłą rolę w strefie Pacyfiku.
Nowa Zelandia
To proklamowane w 1907 r. dominium stało się po drugiej wojnie światowej całkowicie suwerennym państwem. Nie zerwało jednak związków ze swą dawną metropolią. Jako dominium wchodzi w skład brytyjskiej Wspólnoty Narodów (Commonwealth), pozostając w unii personalnej z Wielką Brytanią. Monarchę brytyjskiego reprezentuje gubernator generalny. W rzeczywistości jednak pełnia władzy należy do jednoizbowego parlamentu (Izba Reprezentantów) oraz rządu pod przewodnictwem premiera. Ustrój polityczny państwa jest wzorowany na rozwiązaniach brytyjskich. Podobnie jak Australia, Nowa Zelandia zaznaczyła w sposób istotny swój wkład w II wojnie światowej, walcząc na wielu frontach przeciwko Niemcom i Japonii. Powojenny rozwój kraju przebiegał pod wieloma względami w sposób zbliżony do jego sąsiada: wyraźny wzrost stopy życiowej, awans do grupy krajów wysoko rozwiniętych, przyjęcie w jeszcze szerszym zakresie zasad państwa opiekuńczego, nawiązanie ścisłej współpracy politycznej i gospodarczej z USA oraz rozluźnianie więzów z Wielką Brytanią, członkostwo w blokach wojskowych (ANZUS, SEATO, ANZUK), udział po stronie USA w wojnie koreańskiej i wietnamskiej, stopniowa redukcja sił zbrojnych i ograniczenie udziału w ugrupowaniach militarnych. Podstawą rozwoju Nowej Zelandii było i jest nadal rolnictwo, w tym przede wszystkim nowoczesna hodowla. Szacuje się, że użytki rolne zajmują przeszło połowę ogólnej powierzchni kraju. Nowa Zelandia jest jednym z niewielu rozwiniętych państw przemysłowych, w których nie trzeba subwencjonować rolnictwa, skoro udział produktów rolnych (mięsa, mleka, owoców, wełny) w eksporcie wyraźnie dominuje. W poszukiwaniu rynków zbytu dla swojej produkcji rolnej Nowa Zelandia rozwinęła wszechstronną współpracę z Australią oraz Japonią i krajami Pacyfiku. Na nowozelandzkiej scenie politycznej dominują dwie główne partie polityczne, które zmieniają się co pewien czas u steru rządów: konserwatywna Nowozelandzka Partia Narodowa (rządząca w latach 19491957, 19601972, 19751984 i od 1990) oraz Partia Pracy (laburzyści, u władzy w latach 19351949, 19571960, 1972197 i 19841990). Obydwie względem siebie opozycyjne, choć o stopniowo zanikających różnicach programowych. W przeciwieństwie do Australii imigracja do Nowej Zelandii posiadała charakter ograniczony. W latach 19501993 ludność kraju wzrosła z około 1,9 min do 3,5 min, co przy powierzchni około 268,7 tyś. km2 daje stosunkowo niską gęstość zaludnienia (niespełna 13 osób na km2). Znaczną część mieszkańców państwa (około 10%) stanowi rdzenna ludność Maorysi, których przedstawiciele od początku lat siedemdziesiątych wchodzą również w skład rządu. Przez wiele lat społeczność ta czuła się upośledzona w szeregu dziedzin, jak oświata, zatrudnienie, warunki życia, opieka zdrowotna.
CZĘŚĆ V
Pod znakiem rozpadu imperium
l. Stosunki amerykańsko-radzieckie w przełomowej dekadzie 1981-1991
Od połowy lat siedemdziesiątych w stosunkach amerykańskoradzieckich widoczny był proces odprężenia, który zaowocował m.in. wspólnym oświadczeniem prezydenta USA Geralda Forda i przywódcy ZSRR Leonida Breżniewa, wydanym 24 listopada 1974 r. we Władywostoku, a dotyczącym zamiaru zawarcia nowego porozumienia w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych. Oświadczenie nawiązywało do podpisanego 26 maja 1972 r. w Moskwie układu SALT I o ograniczeniu systemów obrony przeciwrakietowej (ABM) i niektórych środkach w zakresie ograniczenia strategicznych zbrojeń ofensywnych (ICBM). Po objęciu prezydentury przez demokratę Jimmy'ego Cartera w 1977 r. proces ten był kontynuowany, chociaż dochodziło jednocześnie między mocarstwami do poważnych kontrowersji w zakresie przestrzegania helsińskich deklaracji praw człowieka. Kolejne radzieckoamerykańskie spotkanie na szczycie CarterBreżniew w Wiedniu (1518 czerwca 1979 r.) przyniosło podpisanie układu SALT II, ustalającego limity ilościowe i jakościowe broni strategicznych obu stron oraz sprowadzenie ich do stanu z 1978 r. Jednak wobec rosnącego zaangażowania ZSRR w Afganistanie (zwłaszcza po rozpoczęciu w grudniu 1979 r. jawnej inwazji), na Bliskim Wschodzie, w Afryce Wschodniej (Etiopia, Somalia) i w Nikaragui oraz wyraźnej przewagi Rosjan w broni strategicznej, Kongres USA odmówił ratyfikacji tego układu, co spowodowało impas w dalszych rokowaniach rozbrojeniowych. W wyborach prezydenckich 1980 r. zwyciężył republikanin Ronald Reagan i odtąd nieufna, oparta na szacunku dla imponderabiliów w rozumieniu zachodniego świata polityka Waszyngtonu wobec Moskwy staje się bardziej zdeterminowana i zdecydowana zarazem, opiera się na faktach, a nie zadowala obietnicami. Już 5 czerwca 1981 r. nowy prezydent ogłosił decyzję o podjęciu prac nad bombą neutronową, umożliwiając jednocześnie 30 listopada 1981 r. podjęcie genewskich rokowań w sprawie broni strategicznej średniego zasięgu. Na wprowadzenie w Polsce 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego administracja waszyngtońska odpowiedziała zastosowaniem szeregu sankcji ekonomicznych zarówno wobec Polski, jak i Związku Radzieckiego (m.in. embargo na dostawy zboża), uznanego przez prezydenta Reagana za głównego sprawcę zamachu stanu w Polsce i stłumienia rozwijających się nad Wisłą procesów demokratyzacyjnych. Jednocześnie z silnie wyrażanym przez administrację prezydenta Reagana poparciem dla Solidarności dalej rozszerzała się amerykańska pomoc dla antykomunistycznych partyzantek w Afganistanie (dostawy rakiet Stinger typu "ziemiapowietrze") i Nikaragui; stale też podnoszono problem nieustannego łamania praw człowieka w ZSRR i międzynarodowych konwencji dotyczących metod prowadzenia wojny (m.in. 8 marca 1982 r. USA oskarżyły ZSRR o stosowanie w Afganistanie gazów bojowych). Dla wzmocnienia pozycji USA w rokowaniach rozbrojeniowych i wywarcia skutecznego nacisku na Moskwę Reagan ogłosił w kwietniu 1982 r. rozpoczęcie prac nad rakietami średniego zasięgu PershingII typu "ziemiaziemia", co miało być amerykańską odpowiedzią na radzieckie pociski SS20. W czerwcu 1982 r. USA rozszerzyły dodatkowo swoje embargo na dostawy wyposażenia do budowy gazociągu eurosyberyjskiego, spotkało się to jednak z krytyką ze strony części państw Europy Zachodniej, głównie Francji i RFN, interesy bowiem tych krajów najmocniej narażone były na ewentualne straty wynikające z zerwania kontraktów ze stroną radziecką. Po śmierci Leonida Breżniewa (10 listopada 1982 r.) stosunki amerykańskoradzieckie zaczęły ulegać zmianie. 13 listopada 1982 r. prezydent Reagan ogłosił zniesienie embarga na dostawy technologii i wyposażenia gazociągu dla ZSRR, a 2 lutego 1983 r. doszło do wznowienia rokowań genewskich w sprawie redukcji zbrojeń strategicznych, co było wyraźną zachętą dla nowego sekretarza generalnego KPZR Jurija Andropowa, by wznowić amerykańskoradzieckie kontakty na najwyższym szczeblu. Gdy 18 kwietnia 1983 r. Reagan zaakceptował 5letni program budowy nowej generacji międzykontynentalnych pocisków rakietowych MX (każdy wyposażony w dziesięć głowic nuklearnych, łączny koszt przedsięwzięcia: 15 mld USD), instalowanych na wyrzutniach typu Minuteman, Andropow 3 maja 1983 r. zaproponował włączenie do genewskich rokowań także kwestii redukcji głowic nuklearnych znajdujących się w arsenałach innych wielkich mocarstw, czyli również Wielkiej Brytanii i Francji, a 26 sierpnia w wywiadzie dla dziennika "Prawda" wspomniał o możliwości likwidacji 162 radzieckich pocisków SS20, dla zrównoważenia potencjału rakietowego o średnim zasięgu w Europie. Na pozytywnie rozwijających się dotąd stosunkach między supermocarstwami położyły się wkrótce cieniem dwa incydenty: zestrzelenie l września 1983 r. przez radziecką obronę przeciwlotniczą południowokoreańskiego samolotu pasażerskiego B747 nad Sachalinem (co pociągnęło za sobą śmierć 269 osób, w tym 61 obywateli USA, i ostrą wypowiedź prezydenta Reagana na temat "aktu barbarzyństwa ze strony państwa nie uznającego żadnych praw człowieka ani ceny życia ludzkiego") i początek rozmieszczania w Europie Zachodniej (od 2 listopada 1983 r. w RFN) amerykańskich rakiet średniego zasięgu PershingII, co stało się kolejną przyczyną zerwania rozmów genewskich, tym razem przez ZSRR. Aktywność dyplomatyczna następcy Andropowa Konstantina Czernienki (Andropow umarł 9 lutego 1984 r.) ograniczyła się w czasie jego krótkich rządów (19841985) do prób ratowania słabnącej pozycji ZSRR, co wyraziło się m.in. w zastosowaniu 29 lutego 1984 r. prawa weta w Radzie Bezpieczeństwa wobec zgłoszonej przez Francję propozycji wysłania oddziałów pokojowych ONZ do stolicy Libanu Bejrutu, w podjęciu 20 kwietnia 1984 r. kolejnej nieudanej ofensywy przeciw afgańskim mudżahedinom w rejonie na północny zachód od Kabulu i wreszcie w ogłoszeniu 8 maja 1984 r. kontrowersyjnej decyzji o bojkocie Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles. USA w tym czasie nasiliły pomoc dla nikaraguańskich contras i armii rządowej w Salwadorze (decyzje Kongresu USA z 24 maja i 10 sierpnia 1984 r. o dodatkowych 70 mld dolarów wsparcia dla Salwadoru), przeprowadziły kolejne próby z rakietami antybalistycznymi (11 czerwca 1984 r.), wystąpiły z UNESCO (31 grudnia 1984 r.) i rozpoczęły instalowanie w Belgii pierwszych szesnastu wyrzutni pocisków Cruise. Równocześnie podczas szczytu grupy G7 w Londynie wezwały Moskwę do wznowienia rokowań rozbrojeniowych (9 czerwca 1984 r.) i zapowiedziały w zamian częściowe zniesienie sankcji wobec Polski (2 sierpnia 1984 r.). Po dojściu do władzy w Moskwie Michaiła Gorbaczowa (11 marca 1985 r.) stosunki amerykańskoradzieckie zaczęły stopniowo nabierać nowych treści, zwłaszcza iż przywódca ten wyraźnie reprezentował liberalne skrzydło KPZR, opowiadając się za kontynuowaniem dialogu z Waszyngtonem. Już 12 marca 1985 r. w Genewie zostały wznowione rozmowy, również na temat ograniczenia zbrojeń w kosmosie, strategicznej broni nuklearnej i rakiet średniego zasięgu z głowicami nuklearnymi. Poważne znaczenie dla osiągnięcia zbliżenia miało oficjalne ogłoszenie przez Gorbaczowa w czerwcu 1985 r. założeń programu szerokich przekształceń społecznogospodarczych w ZSRR i przyjęcia nowej doktryny zarówno w polityce zagranicznej, jak i, zwłaszcza, wewnętrzej. Chodzi, rzecz jasna, o głasnost i pierestrojkę. Zmiana nastawienia Kremla przyczyniła się do zaaranżowania pierwszego od 1979 r. szczytu amerykańskoradzieckiego w Genewie (1921 listopada 1985 r.), który jednak oprócz zadeklarowania obustronnej woli, by zredukować do 50% broń nuklearną i dokonać rzeczywistego postępu w rokowaniach genewskich, nie przyniósł większych osiągnięć, Jn.in. z powodu nieustępliwości Reagana w sprawie programu Inicjatywy Obrony Strategicznej (SDI), określanego potocznie mianem ,,gwiezdnych wojen", a dotyczącego prac nad metodą niszczenia w przestrzeni kosmicznej międzykontynentalnych pocisków nuklearnych. Podczas kolejnego spotkania GorbaczowReagan w Reykjaviku (1112 października 1986 r.) ponownie doszło do bezowocnych sporów na temat SDI, ale jednocześnie Moskwa wyraziła Zgodę na częściowe wycofanie radzieckiego kontyngentu z Afganistanu. W celu uzyskania lepszej pozycji przetargowej Reagan zdecydował się na zwiększenie liczby bombowców B52 uzbrojonych w pociski typu Cruise, co skłoniło Gorbaczowa do deklaracji, iż pragnie "stworzenia świata wolnego od broni jądrowej" i gotów jest do dalszych negocjacji. Dalej więc toczyły się rokowania na temat rozbrojenia w Europie, mające stworzyć odpowiedni grunt pod kolejne spotkanie przywódców ZSRR i USA. Gorbaczow nalegał na powiązanie przyszłego porozumienia w sprawie rakiet średniego zasięgu (INF) i międzykontynentalnych pocisków balistycznych (IBM) z kwestią SDI, Reaganowi zaś udało się skłonić swojego radzieckiego partnera do złożenia podpisu pod tekstem deklaracji sztokhoimskiej (19 września 1986 r.) dotyczącej budowy środków zaufania i bezpieczeństwa w Europie, w tym m.in. większej otwartości w dyskusjach nad planowanymi ruchami wojsk, możliwości przeprowadzania inspekcji wojskowych na terytorium umawiających się stron i współpracy w ograniczaniu liczebności tzw. "klubu atomowego". Mimo braku ustępstw ze strony Stanów Zjednoczonych w sprawie SDI udało się doprowadzić do podpisania przez prezydenta Reagana i sekretarza generalnego KPZR Gorbaczowa 8 grudnia 1987 r. w Waszyngtonie przełomowego układu o eliminacji rakiet średniego i krótszego zasięgu (500 00 km) rozmieszczonych w Europie oraz o fazach i terminach ich demontażu (INF). Było to porozumienie dotyczące zaledwie 4% zawartości istniejących arsenałów jądrowych, ale po raz pierwszy była w nim mowa o niszczeniu zapasów broni nuklearnej. Nie udało się natomiast rozwiązać podniesionego przez Gorbaczowa problemu wyłączonych z układu INF rakiet średniego zasięgu z zasobów Wielkiej Brytanii i Francji; państwa te bowiem zażądały uznania posiadanych przez nie pocisków średniego zasięgu za broń o charakterze wyłącznie defensywnym. Podczas ostatniego spotkania GorbaczowReagan w Moskwie (29 mąja2 czerwca 1988 r.) podpisano układ o ostatecznej ratyfikacji porozumień genewskich w sprawie likwidacji broni średniego i krótszego zasięgu oraz o zamierzonej w niedalekiej przyszłości 50procentowej redukcji arsenału pocisków międzykontynentalnych. Kolejnym znaczącym krokiem na drodze do odprężenia, tym razem osiągniętym w wyniku rozmów sekretarza stanu USA George'a Schultza z ministrem spraw zagranicznych ZSRR Eduardem Szewardnadze, stało się podpisanie 8 sierpnia 1988 r. układów genewskich, mających zakończyć toczącą się ód 1975 r. wojnę domową w Angoli. W grudniu 1988 r. Gorbaczow na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku zaproponował 10procentową redukcję liczebności Armii Radzieckiej w Europie, co miało się stać wkrótce wstępem do negocjacji na temat zmniejszenia stanów liczebnych sił konwencjonalnych na tym kontynencie. Styczeń 1989 r. przyniósł konferencję państwuczestników KBWE w Paryżu, podczas której zgodzono się, by nowa runda rozmów poświęcona została stworzeniu stanu równowagi w dziedzinie broni konwencjonalnej. W marcu rozpoczęły się pierwsze formalne rozmowy przedstawicieli NATO i Układu Warszawskiego w Wiedniu w sprawie sił konwencjonalnych w Europie oraz budowania środków wzajemnego zaufania i bezpieczeństwa ogólnoeuropejskiego. Prawdziwy postęp nastąpił jednak dopiero w 1990 r., czyli już po upadku reżimów komunistycznych w Europie i faktycznym załamaniu się struktur bloku wschodniego. 2 grudnia 1989 r. na radzieckim okręcie "Maksym Górki" doszło w rejonie Malty do spotkania BushGorbaczow; ustalono wówczas zasady dwustronnego porozumienia zmierzającego do redukcji strategicznych broni nuklearnych (START) w zamian za zwiększenie przez USA pomocy gospodarczej dla ZSRR. W czasie tych rozmów pojawiła się po raz pierwszy kwestia ewentualnego zjednoczenia Niemiec (poprzedzonego rozmowami "dwa plus cztery", czyli negocjacjami między NRD i RFN a ZSRR, USA, Wielką Brytanią i Francją) i następstw zmiany sytuacji geopolitycznej w Europie ŚrodkowoWschodniej. Główne postanowienia przygotowywanego układu START o likwidacji około 50% międzykontynentalnych pocisków balistycznych dyskutowane były również podczas spotkania BushGorbaczow w Waszyngtonie (13 czerwca 1990 r.), ale dodatkowymi, arcyistotnymi tematami rozmów obu polityków stało się ponownie zjednoczenie Niemiec, narastanie dążeń niepodległościowych w okupowanych od 1940 r. przez ZSRR państwach bałtyckich (Litwa, Łotwa i Estonia) oraz udzielenie Związkowi Radzieckiemu znaczącej pomocy gospodarczej (sprawa ta powróciła podczas spotkania przywódców państw grupy G7 w Houston w lipcu 1990 r., ale bez precyzyjnych ustaleń). Wyrazem dobrej współpracy między przywódcami USA i ZSRR w tym czasie stało się solidarne potępienie przez Waszyngton i Moskwę (podczas szczytu w Helsinkach 9 września 1990 r.) agresji Iraku na Kuwejt w sierpniu 1990 r. (Irak był do niedawna bliskim sojusznikiem Kremla) oraz późniejsze zdecydowane poparcie Gorbaczowa dla militarnej operacji USA przeciw Bagdadowi. W listopadzie 1990 r. w Paryżu odbył się szczyt 34 państwstron KBWE, zakończony podpisaniem 19 listopada układu o siłach konwencjonalnych (po negocjacjach trwających od stycznia 1989 r.), precyzyjnie ustalającego dopuszczalne limity posiadanych przez poszczególne państwa NATO i Układu Warszawskiego: czołgów, dział i samolotów bojowych, a także liczebność armii poszczególnych państw. Początek 1991 r. przyniósł jednak osłabienie pozycji Gorbaczowa w Związku Radzieckim, wstrząsanym odśrodkowymi ruchami wolnościowymi w republikach związkowych, dążących do daleko idącego uniezależnienia się od centralnych ośrodków decyzyjnych w Moskwie. Sam Gorbaczow znalazł się w pogłębiającym się stale konflikcie zarówno z grupą konserwatystów z KPZR, skupionych wokół Jegora Ligaczowa, jak i z rosnącą w siłę opozycją z kręgów ugrupowania Demokratyczna Rosja, na czele której stał były I sekretarz Komitetu Miejskiego KPZR w Moskwie (w latach 19851987) Borys Jelcyn, pełniący od 29 maja 1990 do 12 czerwca 1991 r. funkcję przewodniczącego Rady Najwyższej Federacji Rosyjskiej, a od 12 czerwca 1991 r. prezydenta Rosji. Mimo komplikowania się sytuacji politycznej w Moskwie Gorbaczow zdecydował się na kontynuowanie rozmów START, by 31 lipca 1991 r. podpisać w Moskwie wraz z prezydentem USA George'em Bushem układ o redukcji broni strategicznej posiadanej przez oba układające się mocarstwa: 1) ustalono górne limity liczby pocisków na 1600 sztuk, dopuszczalną zaś liczbę głowic nuklearnych na 7540 sztuk, z których 4900 mogło zostać umieszczonych w systemach balistycznych, a 1100 na ruchomych wyrzutniach lądowych; 2) ogółem arsenały strategiczne ZSRR i USA miały ulec redukcji o około 30% (w tym liczba amerykańskich rakiet i bomb nuklearnych z 12000 do około 9000, radzieckich zaś z 11000 do około 7000); 3) liczba amerykańskich okrętów podwodnych dysponujących wyrzutniami pocisków Cruise miała ulec redukcji do 880 jednostek; 4) ZSRR zgodził się na 50procentową redukcję głowic na pociskach SS18; 5) przestrzeganie ustalonych w układzie START limitów miało być kontrolowane przez 8 lat przez inspektorów pochodzących z obu państw; 6) wprowadzono zakaz przekazywania technologii nuklearnej państwom trzecim (z wyjątkiem dostaw amerykańskich pocisków Trident dla Wielkiej Brytanii). Realizacja układu START znalazła się jednak szybko w impasie, gdy w związku z rozpadem ZSRR i utworzeniem Wspólnoty Niepodległych Państw (grudzień 1991 r.) poważnym problemem stało się przejęcie przez postradzieckie mocarstwa nuklearne, czyli Białoruś, Kazachstan, Rosję i Ukrainę, zobowiązań rozbrojeniowych byłego ZSRR, to zaś skomplikowało sposób kontroli nad bronią nuklearną znajdującą się do niedawna w arsenałach Armii Radzieckiej. W wyniku toczących się w drugiej połowie 1992 r. rozmów udało się przywódcom Rosji i USA osiągnąć rozwinięcie rokowań cyklu START. Zaowocowało to traktatem START II, podpisanym 3 stycznia 1993 r. przez prezydentów George'aBusha i Borysa Jelcyna. Układ ten przewidywał: 1) dalszą redukcję strategicznych broni nuklearnych do około 1/3 stanu z 1992 r. (zachowanie przez USA 3500 wyrzutni przy 3000 rosyjskich), 2) całkowitą likwidację rosyjskich wielogłowicowych naziemnych rakiet międzykontynentalnych, 3) przesunięcie arsenałów broni strategicznej z terenów Białorusi, Kazachstanu i Ukrainy do Rosji, gdzie miałyby one ulec zniszczeniu do 2000 r. Należy podkreślić, iż w latach 19811991 do zasadniczego zwrotu w stosunkach pomiędzy obu mocarstwami, jak i do wyraźnego odejścia Kremla od polityki globalnej ekspansji, doszło dopiero z chwilą przejęcia władzy w Moskwie przez reformatorskie skrzydło KPZR z Michaiłem Gorbaczowem na czele. Zarówno bowiem w schyłkowym okresie rządów Breżniewa, jak i podczas krótkich epizodów Andropowa i Czemienki realizowane były zasadnicze cele dotychczasowej radzieckiej polityki zagranicznej, tj. konfrontacyjny kurs w relacjach z Zachodem i ustalony od lat stosunek do krajów satelickich. Na brzemienną w następstwa zmianę tych priorytetów w okresie rządów Gorbaczowa w dużym stopniu wpłynął katastrofalny stan radzieckiej gospodarki, która załamała się w wyniku olbrzymich wieloletnich nakładów na zbrojenia i wskutek niewydolności całego systemu gospodarczego ZSRR, obciążonego dodatkowo przestarzałą strukturą i technologią. Nie bez znaczenia dla nowej ekipy rządowej było rosnące niezadowolenie ludności z pogarszającej się sytuacji bytowej, a także ujawniające się z coraz większą ostrością problemy narodowościowe. W stosunkach między rywalizującymi ze sobą mocarstwami druga połowa lat osiemdziesiątych przyniosła przełomowe ograniczenie zbrojeń nuklearnych i konwencjonalnych na mocy odpowiednich porozumień pomiędzy USA i ZSRR, a także pomiędzy państwami NATO i Układu Warszawskiego (patrz układ paryski o siłach konwencjonalnych z 19 listopada 1990 r.). Rozpad ZSRR w grudniu 1991 r. stworzył jednak całkiem nową sytuację i nowe wyzwania dla USA i państw Europy Zachodniej. Interwencja w Afganistanie Po obaleniu monarchii w Afganistanie (1973 r.) władzę przejęli wyżsi wojskowi zorientowani na USA, Arabię Saudyjską i Iran. Na czele państwa stanął generał Mohammad (Muhammad) Daud. Wobec trudności związanych z pokonaniem ogromnego zapóźnienia cywilizacyjnego kraju i z penetracją KGB, nie był on jednak w stanie ugruntować swych rządów. W kwietniu 1978 r. przewrót wojskowy (rewolucja kwietniowa) umożliwił przechwycenie władzy LudowoDemokratycznej Partii Afganistanu. To komunistyczne ugrupowanie powstało w przededniu puczu w wyniku pospiesznego połączenia dwóch frakcji: Chalk (Lud) powiązanej z Pasztunami (54% ludności w 1975 r.) i Parczam (Sztandar), w której prym wiedli afgańscy Tadżycy (37%). Rządy sprawowali przedstawiciele pierwszej z tych grup (Nur Mohammad Taraki, a po jego zamordowaniu Hafizullah Amin), bezwzględnie eliminując partyjnych konkurentów. Komunistyczny reżim przy użyciu krwawego terroru zaczął forsować program intensywnych przekształceń rodowoplemiennej struktury na wskroś muzułmańskiego społeczeństwa. Reformę rolną i komunistyczną rewolucję kulturalną prowadzono z pogwałceniem tradycyjnych norm obyczajowych i religijnych. Efektem takiej polityki było wrzenie, które ogarnęło cały kraj, doprowadzając do .wojny. domowej. W obliczu pogarszającego się położenia komunistów afgańskich, nieprzychylnego nastawienia Amina do radzieckich doradców (wśród których znaczącą grupę stanowili radzieccy Tadżycy) oraz niebezpieczeństwa rozprzestrzenienia się na Afganistan islamskiej rewolucji z Iranu, Moskwa zdecydowała się na bezpośrednią interwencję. Na ,,zaproszenie" kabulskiego reżimu w końcu grudnia 1979 r. siły zbrojne ZSRR wtargnęły do Afganistanu. Wojska interwencyjne, obsadzając strategiczne punkty kraju i podejmując walkę ze zbuntowaną ludnością, dokonały jednocześnie rzezi wśród członków frakcji Chalk, zabijając m.in. Amina. Nowym przywódcą afgańskich komunistów został przywieziony z Moskwy szef frakcji Parczam Babrak Karmal. Taki początek interwencji zapowiadał nasilenie walk wewnętrznych, gdyż nowe kierownictwo opierało się na mniejszościach narodowych (Tadżykach, Uzbekach), wzmacniając tym samym determinację buntujących się plemion Pasztunów. Moskwa miała podstawy przypuszczać, że Zachód w obliczu tej interwencji zachowa się podobnie jak w przypadku radzieckich działań w Angoli czy Etiopii. Stąd przykrą niespodzianką stała się dla niej decyzja prezydenta Cartera, by nałożyć embargo na dodatkowe dostawy zboża dla Związku Radzieckiego, oraz apel o zbojkotowanie Olimpiady w Moskwie, która miała być zorganizowana w 1980 r. Na Kremlu działania Cartera potraktowano jako przejaw wrogości, zwłaszcza że państwa Europy Zachodniej (poza Wielką Brytanią) odmówiły poparcia dla stanowiska USA. Potraktowały one radziecką ingerencję w zacofanym kraju Azji Środkowej jedynie jako "kolizję na drodze odprężenia". Afganistan miał stać się kolejną ofiarą taktyki oswajania komunizmu. Już po kilku tygodniach Francja i Niemcy podjęły dialog dyplomatyczny z ZSRR, po dojściu zaś do władzy Reagana zniosły embargo. Zachód (choć nie USA) praktycznie godził się z radziecką interwencją. Poważne problemy napotkał jednak interwent w samym Afganistanie. Najliczniejszy z narodów tego państwa Pasztuni rozpoczął wojnę partyzancką. Powstańcy mudżahedini (bojownicy za wiarę) korzystali z baz położonych w Pakistanie i w mniejszym stopniu w Iranie, w których to państwach schroniły się szacowane nawet na 5 min rzesze uchodźców z zaatakowanego i ogarniętego wojną kraju. Mudżahedini sunniccy (Pakistan) byli zaopatrywani w broń przez USA, Chiny i Arabię Saudyjską, afgańscy szyici zaś korzystali z pomocy Iranu, który wspierał tendencje fundamentalistyczne. Osiemdziesięciotysięczna armia radziecka (okresowo nawet 140150ty sieczna) mogła kontrolować jedynie największe miasta i arterie komunikacyjne ponosiła ponadto dotkliwe straty w ludziach i sprzęcie. Trudny górski teren uniemożliwiał uporanie się z nieprzyjacielem. Stało się to tym trudniejsze, że wobec gwałtów na ludności cywilnej zwróciły się przeciw Rosjanom pozostałe grupy narodowościowe Tadżycy, Uzbecy, Hazarowie. Siły zbrojne ZSRR prowadziły wojnę nie do wygrania wojnę, o której własne społeczeństwo niewiele wiedziało. Jedynym źródłem informacji były zawiadomienia o śmierci, przysyłane rodzinom poległych, i szerzące się pogłoski o strasznym losie żołnierzy radzieckich w Afganistanie. Kierownictwo partyjne winą za niepowodzenia obarczało wojskowych, nie pamiętając, że samo postawiło armię wobec sytuacji bez wyjścia. Powodowało to zrozumiałe niezadowolenie w korpusie oficerskim, w rezultacie czego armia stała się zwolenniczką umiarkowanych reform (poparcie dla Andropowa i Gorbaczowa). Przedłużająca się wojna przynosiła negatywne konsekwencje psychologiczne, była też ciężarem ponad siły dla niewydolnej radzieckiej gospodarki. Gorbaczow podjął więc działania zmierzające do jej zakończenia. Karmala zastąpił generał Nadżibullah, pod rządami którego nastąpiło odejście od haseł komunistycznych na rzecz propagandy islamu. Nie przyniosło to jednak spodziewanych rezultatów mudżahedini nie złożyli broni. Mimo to narastające trudności wewnętrzne zmusiły Kreml na mocy porozumień genewskich z kwietnia 1988 r. do wycofania swych wojsk, co nastąpiło w lutym 1989 r. W tym samym czasie (1989 r.) udało się utworzyć w pakistańskim Peszawarze rząd mudżahedinów, przy którym został akredytowany przedstawiciel USA. Rozpoczął się okres dwuwładzy. Upadek Nadżibułłaha przesądził dopiero pucz w Moskwie (sierpień 1991 r.), po którym Ustała pomoc Kremla. W kwietniu 1992 r. 60ty sieczna uzbecka milicja Abdul Raszida Dostuma, dotąd wspierająca rząd kabulski, obaliła generała Nadżibułłaha. Stolicę opanowali mudżahedini Ahmada Szacha Masuda (Tadżyk), którzy rychło weszli w konflikt z fundamentalistami muzułmańskimi Gulbuddina Hekmatiara. Sytuację skomplikowało wystąpienie w październiku 1994 r. wyszkolonych w Pakistanie tzw. Talibów, wychowanków szkół koranicznych, którzy podjęli próbę przejęcia władzy. W ciągu kilku miesięcy udało im się rozbić oddziały Hekmatiara, choć niebawem ponieśli duże straty ze strony wojsk rządowych. Mimo to wkrótce podjęli kolejne kroki mające na celu opanowanie stolicy. W 1996 r. udało im się ostatecznie przejąć kontrolę nad większością Afganistanu wraz z Kabulem, spychając prezydenta Burhanuddina Rabbaniego (a także jego faktycznego sojusznika Dostuma) na północ kraju.
2. Integracja europejska 19811995.
Między odnową a przełomem W obliczu nowych wyzwań
Na początku lat osiemdziesiątych państwa Wspólnot Europejskich przeżywały recesję gospodarczą, spowodowaną m.in. przez ogólnoświatowy spadek koniunktury. Prowadziło to do wzmocnienia działań protekcjonistycznych i utrudniało realizację integracji. Szczególnie newralgiczną dziedziną działalności podobnie jak w latach sześćdziesiątych była wspólna polityka rolna. Do rangi problemu urosła również redystrybucja środków finansowych ze wspólnego budżetu Brukseli. Nowym zjawiskiem, niezwykle trudnym do przezwyciężenia, stało się ponadto wysokie bezrobocie. Kryzys nadprodukcji w rolnictwie zmuszał EWG do wykupywania produktów rolnych po cenach interwencyjnych. Koszty produkcji rolnej wyższe od światowych powodowały wzrost wydatków na dofinansowanie eksportu artykułów rolnych poza Wspólnotę. Prowadziło to do stałego podnoszenia udziału rolnictwa w budżecie Wspólnot i ograniczało wydatki na inne cele, zwłaszcza na politykę regionalną i społeczną. Na początku lat osiemdziesiątych Wspólnoty Europejskie przeznaczały na dofinansowanie wspólnej polityki rolnej o około 15% środków budżetowych mniej aniżeli w latach sześćdziesiątych. Jednak udział wydatków na ten cel w budżecie Wspólnot był nadal największy i wynosił około 75% jego wartości. Wykupywanie produktów rolnych pochłaniało przy tym aż 95% wydatków, a tylko 5% przeznaczano na modernizację rolnictwa. Prowadziło to coraz częściej do deficytu budżetowego Wspólnot Europejskich, najbardziej dokuczliwego w latach 19841985. l stycz ; nią 1986 r. postanowiono podnieść z 1% do 1,4% obowiązkowe wpłaty i z tytułu podatku od wartości dodanej pobieranego w państwach j członkowskich. Decyzja ta przywróciła równowagę budżetową tylko ( doraźnie. Dotychczasowa wspólna polityka rolna wymagała bowiem gruntownej zmiany. Sprzeciwiała się jej Francja wykorzystując zasadę jednomyślnego podejmowania decyzji przez Radę Ministrów ponieważ ze wspólnej polityki rolnej czerpała dotąd największe korzyści. Redystrybucja wkładów finansowych z budżetu Wspólnot Europejskich była przyczyną wieloletnich kontrowersji między Wielką Brytanią a pozostałymi państwami członkowskimi, gdyż Londyn odprowadzał do Brukseli o wiele więcej środków finansowych, niż otrzymywał z powrotem. Ponieważ utrudniało to w znacznej mierze osiągnięcie konsensu w sprawach budżetowych, pozostałe państwa członkowskie godziły się w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych na zmniejszanie wpłat brytyjskich do wspólnej kasy w Brukseli. Dopiero zmiana postanowień traktatów rzymskich z 1957 r., wprowadzona na mocy Jednolitego Aktu Europejskiego, podpisanego przez 12 państw członkowskich w dniach 17 i 28 lutego 1986 r. umożliwiła reformę wspólnego systemu finansowego i złagodziła dotychczasowe spory.
Drugie poszerzenie
W 1977 r. Portugalia i Hiszpania zgłosiły na południe akces do Wspólnot Europejskich. Kryzys nadprodukcji rolnej i ustawicznie rosnące bezrobocie (por. tabela I) spowodowały, że Rada Ministrów bardzo powściągliwie odnosiła się do przyjmowania nowych członków. Mimo iż rokowania z Portugalią rozpoczęły się w 1978 r., a z Hiszpanią w 1979 r., to dopiero 12 czerwca 1985 r. zawarto układy o przyjęciu tych państw do Wspólnot Europejskich. Gdy układy l stycznia 1986 r. weszły w życie obydwa państwa stały się członkami tych Wspólnot. Hiszpania otrzymała osiem głosów w Radzie Ministrów, a Portugalia pięć. Dla uchwał podejmowanych kwalifikowaną większością głosów na zlecenie Komisji niezbędne były 54 głosy Rady Ministrów. Natomiast w przypadku innych uchwał kwalifikowana większość dochodziła do skutku przy 54 głosach Rady Ministrów pochodzących od co najmniej ośmiu państw członkowskich. Dostosowanie cen hiszpańskich i portugalskich artykułów rolnych do cen Wspólnot Europejskich oraz przejęcie zobowiązań z tytułu finansowania wspólnej polityki rolnej miało nastąpić dopiero l stycznia 1996 r. Układ o przystąpieniu Hiszpanii do Wspólnot Europejskich nakładał ponadto na Madryt obowiązek dostosowania z dniem l stycznia 1993 r. ceł narodowych na artykuły przemysłowe do zewnętrznej taryfy celnej państw członkowskich. Pełne dostrojenie podobnych ceł przez Portugalię nastąpiło już l stycznia 1985 r. zgodnie z układem podpisanym między EFTA a Wspólnotami Europejskimi w 1972 r. 8 grudnia 1985 r. został przedłużony o pięć lat układ o współpracy krajów członkowskich Wspólnot Europejskich z państwami Afryki, Karaibów i strefy Pacyfiku (AKP). Ten trzeci układ zawarty w Lome (Togo) objął 58 dotychczasowych sygnatariuszy i 7 nowych państw AKP. 15 grudnia 1989 r. został on przedłużony na kolejne dziesięć lat i rozszerzony na 69 krajów AKP, jako czwarty układ z Lome. Łączna pomoc finansowa Wspólnot Europejskich przyznana krajom AKP w latach 19751990 przez Europejski Bank Inwestycyjny i Europejski Fundusz Rozwojowy opiewała na sumę ok. 17,5 mld ECU, zaś w latach 19901995 wzrosła o dalsze 12 mld ECU' (por. diagram I). ' Układy z Lome różniły się tym od innych układów zawartych między Wspólnotami Europejskimi a krajami Trzeciego Świata, iż jako jedyne odnosiły się do wszystkich najważniejszych dziedzin współpracy gospodarczej oraz przyznawały tym krajom jednostronne preferencje handlowe i finansowe.
Geneza przełomu
Już w lutym 1982 r. rządy Francji i Republiki Federalnej uzgodniły ścisłą współpracę w dziedzinie polityki zagranicznej i obronnej. Miała ona się opierać na pozostających dotąd w zawieszeniu postanowieniach traktatu elizejskiego z 1963 r. Ponadto Paryż zaproponował Bonn ożywienie współpracy w ramach Unii Zachodnioeuropejskiej, kierując się m.in. obawą przed osłabieniem więzi Republiki Federalnej z Zachodem wskutek wzrostu w tym kraju pacyfizmu nuklearnego oraz koniecznością koordynacji, nie objętej przez Europejską Współpracę Polityczną (EWP), polityki obronnej Wspólnot Europejskich. Nie oznaczało to, iż oba te państwa zamierzały zrezygnować z amerykańskich gwarancji nuklearnych wobec Europy Zachodniej. Francja nie była skłonna do objęcia takimi gwarancjami Republiki Federalnej, ponieważ ograniczałoby to jej dotychczasową samodzielność w zakresie podejmowania decyzji o użyciu broni nuklearnej. Oznaczałoby zawężenie niezależności w jedynej dziedzinie, w której w latach osiemdziesiątych posiadała jeszcze przewagę nad Republiką Federalną. Również rząd federalny wykluczał zastąpienie gwarancji amerykańskich gwarancjami francuskimi. Niemniej zgoda Paryża na utworzenie w 1985 r. tzw. sił szybkiego reagowania, mających w razie potrzeby współdziałać z Bundeswehrą na terytorium Republiki Federalnej, a w 1987 r. zgoda na zorganizowanie całkowicie zintegrowanej brygady francuskozachodnioniemieckiej, czy też decyzja o ustanowieniu w 1988 r. francu.stezachodnioniemieckiej Rady Bezpieczeństwa, której celem byłaby współpraca w zakresie programowania i realizacji wspólnej polityki obronnej i kontroli zbrojeń wskazywały na niezmienne dążenie Francji do wiązania Republiki Federalnej z Zachodem. Dążenia te zyskały na znaczeniu po podpisaniu przez Stany Zjednoczone i Związek Radziecki 8 grudnia 1987 r. w Waszyngtonie układu w sprawie likwidacji rakiet średniego i krótszego zasięgu (500 00 km)2 oraz w związku z coraz poważniejszymi różnicami w ocenie polityki zagranicznej Moskwy po 1985 r. na forum EWP. Francja, która nie mogła sobie pozwolić na zbyt duże ustępstwa w dziedzinie militarnej, decydowała się 'na koncesje polityczne. Przynajmniej deklaratywnie popierała więc dążenia Republiki Federalnej do zjednoczenia Niemiec oraz integrację polityczną Europy Zachodniej. Jednocześnie wypowiadała się za pogłębieniem integracji ekonomicznej aż do unifikacji włącznie, licząc m.in. na to, że marka zachodnioniemiecka jako najsilniejsza waluta europejska ulegnie osłabieniu w wyniku przewidywanego utworzenia unii monetarnej. Ta ambiwalencja w polityce europejskiej Paryża podyktowana była głównie obawą przed skutkami wzrastających od końca lat sześćdziesiątych dysproporcji w rozwoju ekonomicznym Francji i Republiki Federalnej. Najwyraźniej odzwierciedlał je udział obu państw w wytwarzaniu produktu wewnętrznego brutto Wspólnot Europejskich. Udział ten zmniejszył się w przypadku Republiki Federalnej z 27,9% w 1981 r. do 26,4% w 1992 r., ale w skali globalnej był on wciąż największy. Udział Francji zmniejszył się zaś z 23,6% w 1981 r. do jedynie 18,5% w 1992 r. Podobnie malał udział Wielkiej Brytanii z 20,3% w 1981 r. do 16,2% w 1992 r., co przesunęło ten kraj na czwarte miejsce po Republice Federalnej, Francji i Włoszech (por. tabela II). Podobnie jak różnice ekonomiczne między poszczególnymi krajami Wspólnot Europejskich, tak wzrastający ciągle dystans między rozwojem gospodarczym Wspólnot a Stanami Zjednoczonymi i Japonią był nowym wyzwaniem, przed jakim stanęły one na początku lat osiemdziesiątych. W latach 19741985 dynamika wzrostu produktu wewnętrznego brutto Wspólnot Europejskich była nieomal półtorakrotnie niższa aniżeli w Stanach Zjednoczonych i ponad dwukrotnie niższa niż w Japonii (por. tabela III). W latach 19721983 systematycznie zmniejszał się udział Wspólnot zwłaszcza w światowym eksporcie zaawansowanych technologii, zwiększał się natomiast analogiczny udział USA i Japonii. W połowie lat osiemdziesiątych stale rosła konkurencyjność Japonii, Korei Południowej, Tajwanu, Hongkongu, Singapuru i Malezji w produkcji o najwyższym zaawansowaniu technicznym i technologicznym. Doprowadziło to do przemieszczenia się punktu ciężkości obrotów handlowych z USA i Europy Zachodniej do USA i Azji PołudniowoWschodniej. W 1984 r. wartość obrotów handlowych Stanów Zjednoczonych z krajami południowoazjatyckimi przekroczyła po raz pierwszy wartość obrotów handlowych z państwami Europy Zachodniej. W większości stolic państw zachodnioeuropejskich, zwłaszcza w Paryżu i Bonn, w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych ugruntowało się przekonanie, że unifikacja gospodarcza i walutowa Wspólnot Europejskich doprowadzić może do zniwelowania różnic w rozwoju ekonomicznym poszczególnych państw członkowskich,
a także asymetrii w dynamice wzrostu gospodarczego między nimi a Stanami Zjednoczonymi i Japonią. Opierając się na tym założeniu, państwa członkowskie uzgodniły konieczność przygotowania nowego projektu w sprawie utworzenia Unii Europejskiej. Wstępne propozycje w tej sprawie zostały opraco wane jeszcze w 1981 r. przez ministrów spraw zagranicznych Republiki Federalnej i Włoch, HansaDietricha Genschera i Emilio Colombo, i przedłożone 19 listopada 1981 r. Parlamentowi Europejskiemu. Parlament ten powołał specjalny komitet ekspertów z Włochem Altiero ^ Spinellim na czele, powierzając mu zadanie uzupełnienia planu Gen '^f scheraColombo. 19 czerwca 1983 r. Rada Europejska podczas posiedzenia w Stuttgarcie wydała deklarację o Unii Europejskiej, podtrzymującą ideę utworzenia Unii na mocy nowej umowy międzynarodowej. Deklaracja ta opierała się w dużej mierze na założeniach planu GenscheraColombo. W czasie kolejnej sesji w Fontainebleau (2526 czerwca 1984 r.) Rada Europejska powołała specjalny komitet z Irlandczykiem Jamesem Dooge'em na czele. Zadaniem komitetu Dooge'a było opracowanie projektu zmiany postanowień traktatów rzymskich. Dokument taki został przedłożony Radzie Europejskiej podczas posiedzenia w Brukseli w dniach 2930 marca 1985 r. W odróżnieniu od projektu Spinellego3 nie przewidywał on utworzenia Unii Europejskiej. Rozpoczęta dyskusja ujawniła znaczące różnice poglądów między delegacjami rządowymi. O ile Francja, Republika Federalna, Włochy i kraje Beneluxu wypowiadały się za utworzeniem Unii Europejskiej na mocy nowej umowy międzynarodowej, o tyle pozostałe państwa członkowskie sprzeciwiały się temu, proponując jedynie nieznaczną modyfikację traktatów rzymskich. W czasie kolejnego posiedzenia Rady Europejskiej w dniach 2829 czerwca 1985 r. w Mediolanie strony wbrew stanowisku Wielkiej Brytanii, Danii i Grecji zgodziły się na zwołanie konferencji międzyrządowej, której celem byłaby zmiana postanowień traktatów rzymskich. Konferencja ta obradowała z przerwami od 9 września 1985 r; do 27 stycznia 1986 r. Jednolity Akt Europejski 17 lutego 1986 r. ministrowie spraw zagranicznych dziewięciu państw Wspólnot Europejskich podpisali w Luksemburgu traktat międzynarodowy w sprawie zmiany i uzupełnienia postanowień traktatu paryskiego z 18 kwietnia 1951 r. (EWWS) oraz traktatów rzymskich z 25 marca 1957 r. (EWG i Euratom). Traktatu luksemburskiego, zwanego Jednolitym Aktem Europejskim, nie podpisały początkowo Dania, Włochy i Grecja. Ponieważ parlament duński zażądał renegocjacji jego treści, rząd postanowił odwołać się do referendum narodowego. W tej sytuacji Włochy i Grecja odroczyły złożenie podpisu pod traktatem, warunkując to wynikiem referendum duńskiego. 27 lutego 1986 r. 56,2% uprawnionej do głosowania ludności Danii zaakceptowało Jednolity Akt Europejski. W dniu następnym ministrowie spraw zagranicznych trzech wspomnianych państw podpisali ten dokument w Hadze. Z powodu trudności konstytucyjnoprawnych, które ujawniły się podczas jego ratyfikacji w Republice Federalnej i Irlandii, Jednolity Akt Europejski mógł wejść w życie dopiero l lipca 1987 r. Nadał on działaniom integracyjnym państw członkowskich, zmierzającym do utworzenia w przyszłości Unii Europejskiej, podstawę prawnomiędzynarodową (preambuła i tytuł I, art. l). Wszystkie dotychczasowe dokumenty deklarujące ten cel miały charakter aktów politycznych. Jednolity Akt Europejski stworzył również podstawy prawnomiędzynarodowe dla działalności Rady Europejskiej (tytuł I, art. 23) i Europejskiej Współpracy Politycznej (tytuł III, art. 30), lecz nie ustanowił powiązań prawnych między wspomnianymi organami a Wspólnotami Europejskimi. Oznaczało to, iż decyzje obu tych gremiów mogły mieć charakter wiążący prawnie, ale jedynie wtedy, gdy podejmowane były na podstawie postanowień traktatów z 1951 i 1957 r., nie zaś na podstawie treści Jednolitego Aktu Europejskiego. Zasadnicze postanowienia Aktu sprowadzały się do utworzenia do 31 grudnia 1992 r. wspólnego rynku, zwanego też rynkiem wewnętrznym (tytuł II, art. 13). Dla ułatwienia realizacji przyjętego celu Jednolity Akt Europejski rozszerzał do 17 przypadków na 46 możliwych zasadę podejmowania decyzji przez Radę Ministrów kwalifikowaną większością głosów (m.in. w sprawach polityki socjalnej, badań i rozwoju technologicznego oraz ochrony środowiska naturalnego). Zasada jednomyślności natomiast została utrzymana m.in. w sprawach ujednolicenia przepisów podatkowych, przepływu osób i ochrony pracy (tytuł II, art. 18). Rozszerzeniu ulegały również funkcje Parlamentu Europejskiego i Komisji (tytuł II, art. 7). Parlament uczestniczył odtąd w procesie legislacyjnym razem z Radą Ministrów. Jego rola polegała na odrzucaniu lub przyjmowaniu uchwał Rady. Ostateczną decyzję podejmowała jednak zawsze Rada Ministrów, ale pod warunkiem, że decyzja zapadała jednomyślnie4. Jednolity Akt Europejski umacniał prerogatywy Komisji w dziedzinie działalności wykonawczej (por. wykres I, s. 36). Opierając się na postanowieniach Jednolitego Aktu Europejskiego, grupa ekspertów z przewodniczącym Komisji Wspólnot Europejskich Francuzem Jacques'em Delors'em na czele opracowała w 1987 r. pakiet reform, obejmujących system finansowy, politykę strukturalną (modernizację rolnictwa, politykę regionalną i społeczną) oraz politykę rolną. Pakiet Delors'a przedłożony został następnie Radzie Europejskiej, która 12 lutego 1988 r. podczas posiedzenia w Brukseli zaleciła jego realizację. Reforma systemu finansowego obowiązywała z mocą wsteczną od l stycznia 1988 r. i polegała na wprowadzeniu czwartego źródła wpływów budżetowych, którym miały być wkłady państw członkowskich, ale nie w formie składek w wysokości zależnej od wielkości produktu wewnętrznego brutto (GDP) jak do l stycznia 1980 r. lecz pobierane od sumy ich rocznych produktów narodowych brutto (GNP) w sposób ruchomy, tzn. w zależności od tego, na ile pozostałe źródła dochodów własnych Wspólnot Europejskich nie wystarczały na pokrycie wydatków w danym roku budżetowym. Reforma nie zmieniła zasad finansowania budżetu EWWS, której głównym źródłem wpływów pozostały nadal podatki od wartości produkcji węgla i stali płacone bezpośrednio przez przedsiębiorstwa. Ponadto reforma przewidywała, że górna granica dochodów własnych Wspólnot Europejskich nie może przekraczać 1,2% wartości całego rocznego produktu narodowego brutto państw członkowskich w cenach rynkowych. Celem równomiernego podziału obciążeń finansowych, na którym zależało przede wszystkim rządowi brytyjskiemu, reforma systemu finansowego wprowadzała zasadę, iż wkład z podatku od wartości dodanej nie mógł przekroczyć % wartości produktu narodowego brutto danego kraju członkowskiego. Największy udział w łącznym wkładzie poszczególnych państw członkowskich do budżetu Wspólnot Europejskich w 1990 r., tzn. uwzględniającym wszystkie cztery źródła wpływów, posiadały Republika Federalna Niemiec 26,0%, Francja 19,9%, Włochy 15,2% i Wielka Brytania 15,0%. Na pozostałe osiem państw przypadało jedynie 23,9% wkładu (por. diagram II). W dziedzinie polityki strukturalnej pakiet Delors'a zaczął obowiązywać z dniem l stycznia 1989 r. Ustalał on m.in. dwukrotne realne zwiększenie do 1993 r. (w porównaniu z 1987 r.) środków budżetowych Europejskiego Funduszu Strukturalnego (Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego5, Europejski Fundusz Społeczny i Europejski Fundusz Gwarancji i Ukierunkowania Rolnictwa). Priorytetowym celem polityki strukturalnej były inwestycje w regionach zaco 5 W 1984 r. zrezygnowano ze stosowanego od dziewięciu lat procentowego podziału środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, wprowadzając tzw. minimalne stawki pomocy dla poszczególnych krajów. W razie potrzeby mogły być one podnoszone do ustalonej górnej granicy pomocy, ale za każdorazową zgodą Komisji Wspólnot Europejskich. Reforma polityki rolnej miała polegać przede wszystkim na zmniejszeniu jej kosztów przez osłabienie tempa wzrostu produkcji rolnej, a tym samym ograniczenie nadwyżek artykułów rolnych i zakupów interwencyjnych. Udział wydatków na politykę rolną zmniejszył się wprawdzie z około 75% wartości całego budżetu Wspólnot Europejskich na początku lat osiemdziesiątych do około 65% jego wartości na początku lat dziewięćdziesiątych, niemniej był on nadal najwyższy, wydatki na zakupy interwencyjne zaś pochłaniały jego największą część (por. diagram III). W grudniu 1989 r. w czasie posiedzenia w Strasburgu Rada Europejska przyjęła Europejską Kartę Socjalną, w której zostało zdefiniowanych dwanaście podstawowych praw społecznych obywateli Wspólnot Europejskich (m.in. prawo do wyboru miejsca pracy i ochrony socjalnej w dowolnym państwie członkowskim, do ochrony zdrowia i bezpieczeństwa w miejscu pracy, do dokształcania zawodowego, do adaptacji społecznej i zawodowej niepełnosprawnych, równoupraw nienie kobiet z mężczyznami na rynku pracy). Udział świadczeń socjalnych w wielkości produktu wewnętrznego brutto w 1989 r. był największy w Danii, Holandii i Francji (por. tabela IV).
Traktat z Maastricht
27 października 1990 r. Rada Europejska podczas nadzwyczajnego posiedzenia w Rzymie przyjęła i zaakceptowała (z wyjątkiem Wielkiej Brytanii) tzw. raport Delors'a. Był to projekt dochodzenia do unii ekonomicznej i walutowej w trzech następujących po sobie etapach. 7 lutego 1992 r. ministrowie spraw zagranicznych i finansów dwunastu państw członkowskich podpisali w Maastricht traktat o Unii Europejskiej, mimo iż państwom członkowskim nie udało się jeszcze w pełni utworzyć wówczas rynku wewnętrznego6. Traktat powołał Unię Europejską (tytuł I, art. A), nie rozwiązując Wspólnot Europejskich (tytuł IIIV). Rozwiązał natomiast Europejską Współpracę Polityczną (tytuł VII, art. P), zachował jednak Radę Europejską. Wprowadził ponadto
' Także po 31 grudnia 1992 r. nie można było mówić o istnieniu rynku wewnętrznego, ponieważ państwom Wspólnot Europejskich nie udało się znieść wszystkich barier ograniczających (m.in. w zakresie ubezpieczeń, polityki transportowej, polityki podatkowej i kontroli granicznych). 14 lipca 1985 r. Francja, Republika Federalna Niemiec i kraje Beneluxu podpisały w Schengen (Holandia) układ w sprawie stopniowego znoszenia kontroli osobowej na granicach wewnętrznych Wspólnot Europejskich. Wkrótce potem państwa te zaczęto określać "grupą z Schengen". 19 czerwca 1990 r. zawarły one traktat, zwany Schengen II. Wszedł on w życie 26 marca 1995 r. i określał szczegółowe warunki współpracy między stronami, m.in. w polityce azylowej, wizowej, bezpieczeństwa wewnętrznego i informacyjnej. Do 1995 r. do "grupy z Schengen" przystąpiły Włochy, Hiszpania, Portugalia i Grecja. zmiany do postanowień traktatów założycielskich Wspólnot, a także zmienił nazwę EWG na Wspólnotę Europejską (WE)7. Unia Europejska stała się klamrą instytucjonalną spinającą ze sobą trzy filary omawianego tu procesu integracji: Wspólnoty Europejskie (filar pierwszy), współpracę międzyrządową w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa (filar drugi) oraz współpracę międzyrządową w zakresie wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych (filar trzeci). Realizacja decyzji Unii Europejskiej w zakresie polityki obronnej została powierzona Unii Zachodnioeuropejskiej, do której po przystąpieniu Hiszpanii i Portugalii w 1990 r. i Grecji w 1995 r. należało dziewięć państw Wspólnot Europejskich. Zasadniczą różnicą między Jednolitym Aktem Europejskim a układem o Unii Europejskiej było traktatowe zobowiązanie państw członkowskich do ustalania nie tylko wspólnej polityki zagranicznej, lecz także polityki bezpieczeństwa (tytuł V), współpracy w zakresie wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych (tytuł VI) oraz utworzenia unii ekonomicznej i walutowej w trzech następujących po sobie etapach. Ostatni z nich miał rozpocząć się najpóźniej l stycznia 1999 r. wprowadzeniem samodzielnej i wspólnej waluty Unii Europejskiej (tytuł II). Ustanowienie unii walutowej miało wszakże objąć tylko te państwa członkowskie, które spełniałyby kryteria konwergencji^ konieczne do przyjęcia wspólnej waluty. Decyzję o tym miała podjąć kwalifikowaną większością głosów Rada Europejska przed l lipca 1998 r. W odniesieniu do pozostałych państw członkowskich miała być zastosowana zasada derogacji (dopuszczalne zastąpienie jednych przepisów prawnych innymi). Ponadto traktat z Maastricht zawierał oddzielne wyjątkowe regulacje dla Wielkiej Brytanii i Danii, dające tym państwom możliwość notyfikacji Radzie Europejskiej ich stanowiska w sprawie przystąpienia lub nieprzystąpienia do trzeciego etapu unii ekonomicznej i walutowej. Obok istniejących już trzech Europejskich Funduszy Strukturalnych i Europejskiego Banku Inwestycyjnego, powołanych dla finansowania działań na rzecz zmniejszania dysproporcji w rozwoju poszczególnych regionów, traktat przewidywał, iż do 31 grudnia 1993 r. zostanie utworzony Fundusz Spójności. Za jego utworzeniem opowiadały się od kilku lat słabsze ekonomicznie państwa Unii Europejskiej, na czele z Hiszpanią. Fundusz ten miał być przeznaczony na wspieranie projektów dotyczących ochrony środowiska naturalnego oraz rozbudowy infrastruktury, w tym m.in. infrastruktury transportu (np. sieci transeuropejskich) w celu ułatwienia łączności między poszczególnymi krajami Unii Europejskiej. Traktat ustanawiał również jednolite obywatelstwo Unii Europejskiej; każda osoba posiadająca obywatelstwo państwa członkowskiego stawała się jednocześnie obywatelem Unii w dniu wejścia w życie tego traktatu. Zgodnie z postanowieniami końcowymi (tytuł VII) wejście w życie traktatu z Maastricht miało nastąpić l stycznia 1993 r., po złożeniu wszystkich dokumentów ratyfikacyjnych lub w przypadku niedotrzymania tego terminu pierwszego dnia miesiąca następującego po złożeniu dokumentu ratyfikacyjnego przez ostatniego sygnatariusza. W Danii i Irlandii zgodnie z ich prawem wewnętrznym przeprowadzone zostały referenda narodowe w sprawie przyjęcia tego traktatu. 2 czerwca 1992 r. 50,7% ludności Danii wypowiedziało się przeciw niemu. Natomiast 16 czerwca 1992 r. 69% uprawnionych do głosowania w Irlandii przyjęło wspomniany traktat. W pozostałych państwach członkowskich rozpoczęła się burzliwa debata nad dokumentem. W tej sytuacji również Francja postanowiła przeprowadzić referendum, mimo iż jej prawo wewnętrzne nie przewidywało takiej konieczności. 20 września 1992 r. 51,05% uprawnionych zaakceptowało traktat z Maastricht. 12 grudnia 1992 r. Rada Europejska w czasie posiedzenia w Edynburgu przyjęła do wiadomości notyfikowaną jej przez Danię rezygnację z udziału w trzeciej fazie integracji ekonomicznej i walutowej. Rada zaaprobowała również propozycje rządu duńskiego w sprawie ustanowienia dalszych regulacji przeznaczonych jedynie dla Kopenhagi (m.in. zastrzeżenie o utrzymaniu jej dotychczasowego statusu członka stowarzyszonego Unii Zachodnioeuropejskiej, bez zamiaru starania się o członkostwo zwyczajne w tej organizacji). W powtórzonym referendum, przeprowadzonym 18 maja 1993 r., 56,8% ludności Danii wypowiedziało się za traktatem. Po ratyfikacji w pozostałych państwach członkowskich i złożeniu wszystkich dokumentów ratyfikacyjnych traktat z Maastricht wszedł w życie z dniem l listopada 1993 r. Europejski 1 maja 1992 r. kraje członkowskie Obszar Gospodarczy EFTA Austria, Szwajcaria, Liechtenstein, Islandia, Norwegia, Szwecja i Finlandia zawarły w Porto z państwami należącymi do Wspólnot Europejskich układ o utworzeniu Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Dotychczasowa kooperacja ekonomiczna między EFTA a Wspólnotami Europejskimi opierała się na porozumieniu z 22 lipca 1972 r. w sprawie ustanowienia między nimi strefy wolnego handlu na artykuły przemysłowe. Z dniem l stycznia 1985 r. zniesione zostały ostatnie ograniczenia celne (Portugalia) na takie artykuły. Układ o EOG miał rozszerzyć wspomnianą kooperację gospodarczą, ponieważ przewidywał m.in. utworzenie pełnej unii celnej na artykuły przemysłowe, liberalizację obrotów handlowych niektórymi produktami rolnymi, a także stworzenie uwarunkowań dla swobodnego przepływu usług, kapitału i siły roboczej między EFTA a Wspólnotami Europejskimi. Układ o utworzeniu Europejskiego Obszaru Gospodarczego wszedł w życie l stycznia 1994 r. Nie objął on jednak Szwajcarii, której ludność 6 grudnia 1992 r. większością 50,3% głosów odrzuciła go w referendum.
Rozszerzenie "dwunastki'' w "piętnastkę"
Układ o ustanowieniu EOG charakteryzował się od samego początku pewną tymczasowością. Większość państw należących do EFTA była bowiem zainteresowana pełnym członkostwem w Unii Europejskiej, l marca 1994 r. zakończyły się trwające 13 miesięcy rokowania w tej sprawie pomiędzy Unią Europejską a Austrią, Szwecją i Finlandią. Natomiast 16 marca tegoż roku dobiegły końca, zainicjowane niespełna 12 miesięcy wcześniej, podobne pertraktacje z Norwegią. Układy o przystąpieniu do Unii Europejskiej poddane zostały następnie referendom narodowym w zainteresowanych krajach. Ludność Austrii zaaprobowała układ większością 66,5% głosów (12 czerwca 1994 r.). Uprawnieni do głosowania w Finlandii uczynili to samo większością 57% głosów (16 października 1994 r.). W wyniku referendum w Szwecji układ został zaakceptowany większością 52,2% głosów (13 listopada 1994 r.), ale w Norwegii odrzucony taką samą większością głosów (28 listopada 1994 r.). l stycznia 1995 r. układy o przystąpieniu Austrii, Finlandii i Szwecji do Unii Europejskiej weszły w życie. Tym samym kraje te stały się członkami Unii. W Radzie Unii Europejskiej Austria i Szwecja otrzymały po cztery głosy, Finlandia zaś trzy głosy. W związku z przyjęciem nowych członków podniesiona została z 54 do 62 liczba głosów niezbędnych dla uchwał podejmowanych kwalifikowaną większością przez Radę Unii Europejskiej na wniosek Komisji Europejskiej. Jednocześnie dla uchwał przyjmowanych kwalifikowaną większością głosów przez Radę Unii Europejskiej z jej własnej inicjatywy ustanowiono wymóg 62 głosów pochodzących od co najmniej dziesięciu państw. Ponadto Austria, Szwecja i Finlandia podobnie jak dotychczas Irlandia uzyskały status obserwatora w Unii Zachodnioeuropejskiej.
Integracja krajów pozaeuropejskich
Po II wojnie światowej procesy integracji ekonomicznej wystąpiły również poza Europą, w tym w krajach rozwijających się Afryki, Ameryki Łacińskiej i Azji. Konkretne potrzeby gospodarcze i politycz ne doprowadziły do proklamowania w sumie kilkudziesięciu ugrupowań integracyjnych. Wiele z nich tworzonych było jednak w sposób wysoce nieracjonalny. W rezultacie spora część spośród tych ugrupowań w istocie nigdy nie rozpoczęła konkretnej działalności. Wiele przykładów dostarcza tu zwłaszcza świat arabski, gdzie już w latach sześćdziesiątych prowadzono energiczne przygotowania mające na celu utworzenie Wspólnego Rynku Arabskiego. Wewnętrzne spory międzyarabskie oraz brak stabilizacji politycznej regionu udaremniły jednak tę interesującą inicjatywę. Powołano wprawdzie w 1977 r. Radę Arabskiej Jedności Gospodarczej (Councii of Arab Economic Unity, CAEU), z udziałem 13 państw, a w jej ramach Arabski Wspólny Rynek, jego działalność jednak nie wyszła w zasadzie poza ramy formalne. Mimo to udało się powołać szereg ugrupowań w Trzecim Świecie, które podjęły rzeczywistą działalność i zanotowały konkretne osiągnięcia. Wyrazem dążeń integracyjnych państw Afryki stało się utworzenie co najmniej kilkudziesięciu rozmaitych regionalnych organizmów gospodarczych. W sferze ich zainteresowań znalazły się m.in. stopniowa likwidacja ograniczeń we współpracy gospodarczej, kulturalnej i naukowotechnicznej, koordynacja rozwoju ekonomicznego, zacieś_ nianie wzajemnych związków w szeregu dziedzin. Jednakże trudna sytuacja gospodarcza znacznej części krajów afrykańskich, poważne ich zapóźnienie cywilizacyjne, wewnętrzne problemy polityczne i społeczne nie sprzyjały, niestety, rzeczywistej integracji, choć błędem byłoby marginalizowanie powstałych inicjatyw. Do najważniejszych przedsięwzięć tego typu należą m.in. (podajemy w kolejności chronologicznej ich powstania): Afrykańska Rada Porozumiewawcza (Conseił de 1'entente africaine, CEA): powołana w 1959 r.; członkowie: Benin, Burkina Faso (dawna Górna Wolta), Niger, Togo, Wybrzeże Kości Słoniowej, Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (Economic Community ofWest African States, ECOWAS): powołana w 1975 r.; członkowie: Benin, Burkina Faso, Gambia, Ghana, Gwinea, Gwinea Bissau, Liberia, Mali, Mauretania, Niger, Nigeria, Senegal, Sierra Leone, Togo, Wybrzeże Kości Słoniowej, Zielony Przylądek; warto zaznaczyć, że siedem frankofońskich państw ECOWAS Benin, Burkina Faso (wówczas jeszcze Górna Wolta), Mali, Mauretania, Niger, Senegal i Wybrzeże Kości Słoniowej nieco wcześniej powołało własną Wspólnotę Gospodarczą Afryki Zachodniej (Communaute economique de l'Afrique de 1'ouest, CEAO), Południowoafrykańska Konferencja Koordynacji Rozwoju (Sou ' them African Development Coordination Conference, SADCC): powołana w 1979 r.; członkowie: Angola, Botswana, Lesotho, Malawi, Mozambik, Suazi, Tanzania, Zambia i Zimbabwe. Ta organizacja "państw frontowych" południowej Afryki zmierzała poprzez koordynację rozwoju gospodarczego do zmniejszenia zależności ekonomicznej od RPA. Ten ambitny zamysł jednak nie powiódł się; nawet zintegrowane rynki krajów SADCC nie mogłyby stanowić konkurencji dla olbrzymiego potencjału RPA. Po upadku ' systemu apartheidu została gruntownie przekształcona (zmieniono nazwę na: Południowoafrykańska Wspólnota na rzecz Rozwoju, Southem African Development Community, SADC). W 1994 r. w jej szeregi wstąpiła RPA, co znacznie wzmocniło SADC, Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Środkowej (Communaute economique des etats d'Afrique centrale, CEEAC): powołana w 1983 r.; członkowie: Burundi, Czad, Gabon, Gwinea Równikowa, Kongo, Republika Środkowoafrykańska, Rwanda, Zair, Zielony Przylądek i Angola (obserwator), Unia Arabskiego Maghrebu (Union of Arab Maghreb, UAM): powołana w 1989 r.; członkowie: Algieria, Libia, Maroko, Mauretania i Tunezja. Rozbieżne stanowiska polityczne w szeregu kwestii (np. wobec fundamentalizmu islamskiego) oraz będący następstwem zwycięstwa fundamentalistów w Algierii w wyborach w grudniu 1991 r. przewlekły kryzys w tym państwie (wojskowy zamach stanu ze stycznia 1992 r. zapobiegł wprawdzie przejęciu władzy przez fundamentalistów, ale otworzył okres wewnętrznych konfliktów destabilizujących sytuację w Algierii), jak również nader wątła wymiana handlowa między krajami Maghrebu doprowadziły de facto do zawieszenia działalności tej organizacji. Na szczycie O JA w nigeryjskiej Abudży w 1991 r. podpisano, wzorowany na traktatach rzymskich z 1957 r., układ o utworzeniu Afrykańskiej Wspólnoty Gospodarczej, przewidujący realizację wspól nego rynku afrykańskiego w ciągu około 25 lat. Tradno w tej chwili stwierdzić jednoznacznie, czy to ambitne przedsięwzięcie będzie miało szansę realizacji. W Ameryce Łacińskiej integracja gospodarcza przejawiła się w działalności takich m.in. organizacji, jak: Latynoamerykańskie Stowarzyszenie Integracji (Asociación Latinoamericana de Integracion, ALADI): powołane w 1980 r. wcześniej, w latach 19601980, jako Stowarzyszenie Wolnego Handlu Ameryki Łacińskiej (Associación Latinoamericana de Librę Comercio, ALALC); członkowie: Brazylia, Argentyna, Boliwia, Chile, Ekwador, Kolumbia, Meksyk, Paragwaj, Peru, Urugwaj, Wenezuela. Ta największa organizacja gospodarcza krajów rozwijających się koncentrowała się w swej działalności na stworzeniu systemu regionalnych preferencji celnych oraz pomocy słabiej rozwiniętym członkom (jak Boliwia czy Paragwaj). Chroniczny kryzys gospodarczy szeregu państw Ameryki Południowej i ich rosnące, olbrzymie zadłużenie zagraniczne uniemożliwiły ALADI osiągnięcie większych sukcesów w swej działalności, Wspólny Rynek Ameryki Środkowej (Mercado Comun Centroamericano, MCC, inna nazwa: Wspólny Rynek Środkowoamerykański, MCCA): powołany w 1960 r.; członkowie: Gwatemala, Honduras (do 1970 r., wykluczony w następstwie "wojny futbolowej" z Salwadorem; oskarżany o praktyki ludobójcze wobec zamieszkałych w jego granicach emigrantów chłopów salwadorskich), Kostaryka, Nikaragua i Salwador. Ta interesująca próba stworzenia Wspólnego Rynku nie mogła się powieść nie tylko ze względu na słaby potencjał gospodarczy i niski stopień rozwoju jego członków. Ważnym czynnikiem była tu ciągła destabilizacja polityczna regionu, wstrząsanego przez szereg lat konfliktami wewnętrznymi, które jak w Salwadorze i Nikaragui przybierały postać długotrwałej wojny domowej, Andyjskie Stowarzyszenie Rozwoju (Andean Development Corporation, ADC), zwane również Grupą Andyjską: powołane w 1969 r.; członkowie: Boliwia, Chile (do 1976 r.), Ekwador, Kolumbia, Peru i Wenezuela oraz jako obserwatorzy Argentyna i Urugwaj, Wspólnota Karaibska (Caribbean Community, CARICOM): powołana w 1973 r.; członkowie: Antigua i Barbuda, Bahamy, Barbados, Belize, Dominika, Grenada, Gujana, Jamajka, Montserrat, Saint Christopher (St. Kitts) i Nevis, Saint Lucia, Saint Yincent i Grenadyny, Trynidad i Tobago. Trzonem organizacji jest Karaibski Wspólny Rynek. Wśród podstawowych celów ugrupowania wymienić należy m.in. całkowitą liberalizację handlu między krajami członkowskimi, koordynację polityki gospodarczej, ujednolicenie polityki handlowej wobec państw trzecich, Latynoamerykańska Organizacja Gospodarcza (Sistema Económico Latinoamericana, SELA): powołana w 1975 r.; członkowie: Argentyna, Barbados, Boliwia, Brazylia, Chile, Dominikana, Ekwador, Grenada, Gujana, Gwatemala, Haiti, Honduras, Jamajka, Kolumbia, Kostaryka, Kuba, Meksyk, Nikaragua, Panama, Paragwaj, Peru, Salwador, Surinam, Trynidad i Tobago, Urugwaj i Wenezuela. Podjęła działalność na rzecz przyspieszenia integracji i koordynacji rozwoju gospodarczego państw Ameryki Łacińskiej oraz ich uniezależnienia od dominacji ekonomicznej i politycznej USA, Wspólny Rynek Południa (Mercado Comun del Cono Sur, MERCOSUR): powołany w 1991 r.; członkowie: Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj. Kraje MERCOSUR (w 1996 r. jako członkowie stowarzyszeni dołączyły Chile i Boliwia) planują prowadzenie wspólnej polityki celnej i handlowej, w perspektywie zaś także zagranicznej. Kształtująca się strefa wolnego handlu której realizację zapowiedziano na rok 2006 objęła około 200 min ludności. Wśród gospodarczych organizacji integracyjnych w Azji wymienić należy m.in.: Stowarzyszenie Narodów Azji PołudniowoWschodniej (Association of South East Asian Nations, ASEAN): powołane w 1967 r.; członkowie: Brunei, Filipiny, Indonezja, Malezja, Singapur, Tajlandia i Wietnam. Jest to bez wątpienia jedna z najważniejszych pozaeuropejskich organizacji regionalnych. W sferze jej zainteresowania znalazła się również współpraca kulturalna, naukowotechniczna oraz polityczna. W minionych latach sfera polityczna zresztą niejednokrotnie wysuwała się na czołowe miejsce, zwłaszcza w momentach zagrożenia ekspansją komunizmu w Indochinach. Sukcesy pogłębiającej się integracji zachodnioeuropejskiej skłoniły przywódców państw ASEAN do pogłębienia współpracy. W 1993 r. rozpoczął się długofalowy proces tworzenia przez te kraje strefy wolnego handlu, z pewnością niełatwy z uwagi na znaczne różnice w poziomie rozwoju ekonomicznego poszczególnych człon' ków. W ten sposób zaczął się kształtować kolejny w świecie obszar gospodarczy o potencjale około 400 min mieszkańców, Organizacja Współpracy Gospodarczej (Economic Cooperation Organization, ECO): sukcesorka istniejącej w latach 19641979 Regionalnej Współpracy dla Rozwoju obejmującej Iran, Pakistan i Turcję, reaktywowana w 1985 r. Po 1990 r. przystąpiły do niej Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan. Organizacja zajmuje się regionalną współpracą w zakresie handlu, przemysłu, rolnictwa, nauki, techniki i oświaty, Rada Współpracy Państw Zatoki [Perskiej] (Gulf Cooperation Councii, GCC): powołana w 1981 r.; członkowie: Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Jej powstanie związane było z ogólną sytuacją polityczną na Bliskim Wschodzie, jaka zaistniała w wyniku rewolucji islamskiej w Iranie oraz wybuchu wojny irackoirańskiej. Początkowo projektowano zresztą utworzenie regionalnego paktu bezpieczeństwa. Dopiero fiasko tej inicjatywy spowodowało, iż powzięto myśl powołania organizacji o charakterze gospodarczym. Jednak z czasem powrócono do pierwotnych planów, co wyraziło się m.in. w próbach podejmowania wspólnej polityki obronnej. Efektywną współpracę wszakże utrudniały istniejące między członkami Rady poważne sprzeczności, Południowoazjatyckie Stowarzyszenie Współpracy Regionalnej (South Asian Association for Regional Cooperation, SAARC): powołane w 1983 r.; członkowie: Bangladesz, Bhutan, Indie, Malediwy, Nepal, Pakistan i Sri Lanka. Organizacja była pomyślana jako forum dyskusyjne oraz podstawa współpracy w szeregu dziedzin, jak m.in. rolnictwo, ochrona zdrowia, oświata, nauka i technika. W strefie Australii i Oceanii już w 1947 r. powstała Komisja Południowego Pacyfiku (South Pacific Commission, SPC). Powołały ją do życia metropolie kolonialne: Australia, Francja, Holandia, Nowa Zelandia, USA i Wielka Brytania, które posiadały w tej części świata własne terytoria zależne (Holandia, jak wiadomo, wycofała się stąd ostatecznie w 1962 r., a jej ostatnią posiadłością był tu Irian Zachodni, w związku z tym państwo to przestało uczestniczyć w pracach SPC). Celem organizacji była działalność na rzecz rozwoju społecznogospodarczego terytoriów południowego Pacyfiku, administrowanych przez kraje założycielskie SPC. Z czasem członkami Komisji stały się zarówno nowo powstające tu państwa na ogół zaraz po uzyskaniu niepodległości (m.in. Fidżi, Kiribati, Nauru, PapuaNowa Gwinea, Samoa Zachodnie, Tonga, Tuvalu, Yanuatu) jak i kraje jeszcze niesuwerenne (np. Polinezja Francuska, Samoa Amerykańskie, Guam, Wyspy Cooka, Niue, Tokelau). Poza działaniami na rzecz poprawy warunków życia, SPC zajęła się również rozwijaniem współpracy w szeregu dziedzin, jak handel, inwestycje, żegluga, oświata, kultura itp. W 1971 r. powstało Forum Południowego Pacyfiku (South Pacific Forum, SPF), które z czasem objęło 15 krajów tego regionu. Podjęło ono konsekwentną działalność na rzecz gospodarczej integracji krajów członkowskich. W sferze zainteresowań Forum znalazły się również kwestie społeczne i polityczne. Trwałym osiągnięciem organizacji było zawarcie pod jej auspicjami w 198 r. układu z Rarotonga w sprawie dezatomizacji południowego Pacyfiku (o czym będzie jeszcze mowa). Czołową rolę w Forum odgrywają Australia i Nowa Zelandia, do czego predysponują je posiadany potencjał gospodarczy oraz pozycja międzynarodowa (pozostali członkowie: Fidżi, Kiribati, Nauru, PapuaNowa Gwinea, Samoa Zachodnie, Tonga, Tuvalu, Vanuatu, Wyspy Salomona, Wyspy Marshalla, Federacja Mikronezji jako obserwator, oraz stowarzyszone z Nową Zelandią terytoria autonomiczne Niue i Wyspy Cooka). Za jedno z najważniejszych wydarzeń w światowej gospodarce ostatnich lat uznać należy powołanie Północnoamerykańskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (North American Free Trade Agreement, NAFTA) obejmującego USA, Kanadę i Meksyk. W ten sposób powstał duży region gospodarczopolityczny, którego znaczenie może być porównywane z Europejskim Obszarem Gospodarczym oraz Japonią i "tygrysami" azjatyckimi. Koncepcja powołania NAFTA pojawiła się pod wpływem osiągnięć integracji europejskiej, zaś za jej inicjatora uchodzi prezydent Meksyku Carlos Salmas de Gortari. Układ w sprawie NAFTA przywódcy trzech państw podpisali w grudniu 1992 r. Wszedł on w życie z dniem l stycznia 1994 r. Porozumienie przewiduje sukcesywne znoszenie wszelkich ograniczeń w handlu i wymianie (np. ceł na produkty przemysłowe w ciągu 10 lat, rolne 15 lat) oraz przepływie kapitałów między sygnatariuszami. W ten sposób powstał ogromny, liczący przeszło 370 min mieszkańców, obszar gospodarczy. Szczególne nadzieje z uczestnictwem w NAFTA wiązał, i wiąże, Meksyk najuboższy i najsłabiej rozwinięty kraj Porozumienia. Dzięki stosunkowo niskim kosztom robocizny w Meksyku kraj ten liczył na konkretne korzyści gospodarcze i społeczne dzięki inwestycjom państw partnerskich (m.in. zmniejszenie bezrobocia dzięki utworzeniu tysięcy dodatkowych miejsc pracy, napływ funduszy z USA i Kanady, pomoc gospodarcza etc.). Warto zaznaczyć, że NAFTA stawia sobie również szersze cele w postaci regionalnego współdziałania na rzecz bezpieczeństwa i pokoju międzynarodowego. Duże nadzieje wiązane są też z powstałą w 1989 r. z inicjatywy Australii Radą Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (Asian Pacific Economic Cooperation, APEC), która z czasem skupiła 18 państw (m.in. Australia, Chiny, Indonezja, Japonia, Kanada, Korea Południowa, Malezja, Meksyk, Nowa Zelandia, Tajlandia, Tajwan, USA). Organizacja została pomyślana jako swego rodzaju forum dyskusyjne, głównie w zakresie współpracy gospodarczej. Imponująco brzmi zapowiedź utworzenia na jej bazie do 2020 r. największej w świecie strefy wolnego handlu obejmującej ponad 2,2 mld ludności, choć prawdę powiedziawszy nie wydaje się to przedsięwzięciem zbyt łatwym z uwagi na poważne zróżnicowanie poszczególnych członków w zakresie rozwoju gospodarczego oraz różne systemy społeczno polityczne i ekonomiczne.
3. Kraje Europy Zachodniej
Republika Federalna Niemiec
Od rządów KohIa/Genschera Utworzenie 4 października 1982 r. do rządów KohIa/Kinkela pierwszego gabinetu z Helmutem Koniem (CDU) jako kanclerzem i HansemDietrichem Genscherem (FDP) jako wicekanclerzem i ministrem spraw zagranicznych na czele zakończyło przeciągający się sześciomiesięczny kryzys gabinetowy. Wybory do Bundestagu, przeprowadzone 6 marca 1983 r., przyniosły przekonywające zwycięstwo CDU/CSU (48,8% głosów) i porażkę SPD (38,2% głosów), która uzyskała najgorszy wynik wyborczy od 1961 r. FDP otrzymała 6,9% głosów, lecz jej pozycja polityczna pozostała niestabilna. W grudniu 1984 r. partia ta nie była reprezentowana aż w sześciu parlamentach krajowych, ponieważ wskutek decyzji o utworzeniu w Bonn koalicji rządowej z CDU/CSU straciła około dwu trzecich dotychczasowych wyborców, preferujących sojusz koalicyjny z SPD. Drugą przyczyną osłabienia pozycji FDP była konkurencja o głosy wyborców z Partią Zielonych, która 6 marca 1983 r. po raz pierwszy weszła do Bundestagu, uzyskując 5,6% głosów. Reprezentowała ona ruch pacyfistyczny i wywodziła się głównie z APO. Około dwóch trzecich elektoratu Zielonych stanowili dawni lewicujący członkowie lub wyborcy SPD. Nowy rząd koalicyjny CDU/CSU/FDP zapowiedział przezwyciężenie recesji przy zastosowaniu metod neoliberalnych. Wzmożenie inwestycji i wzrost produkcji zamierzano osiągnąć przez ułatwienia podatkowe, ograniczając do minimum rolę państwa na rynku ekonomicznym. Polityka gospodarcza rządu miała jednak ambiwalentny charakter. Ułatwienia podatkowe dla przedsiębiorców szły w parze z restrykcjami finansowymi wprowadzanymi w sferze świadczeń socjalnych (m.in. podniesienie składek ubezpieczeniowych) oraz ze wzrostem podatków publicznych (podniesienie podatku od wartości dodanej i niektórych podatków konsumpcyjnych). Efektem tej neoliberalnej polityki gospodarczej było zwiększenie stopy wzrostu z 1,1% w 1982 r. do 2,7% w 1984 r. (por. tabela I). To z kolei stworzyło korzystny klimat dla uchwalenia przez Bundestag w maju 1985 r. ustawy w sprawie zmniejszenia podatków. Realizacja tego przedsięwzięcia, podobnie jak częściowe podniesienie zasiłków dla bezrobotnych od stycznia 1986 r., napotkała przejściowe trudności, spowodowane dalszym spadkiem koniunktury w 1987 r. (por. tabela I). Zasadniczą przyczyną osłabienia koniunktury była i tym razem relatywnie niska stopa inwestycji oraz wysokie jak na warunki zachodnioniemieckie bezrobocie. W lutym 1985 r. zanotowano najwyższą od 1948 r. liczbę bezrobotnych 2610000 (10,5%). Rozwój gospodarczy Republiki Federalnej, mierzony stopą wzrostu produktu wewnętrznego brutto w porównaniu z innymi krajami wysoko rozwiniętymi, wypadał niekorzystnie. Dynamika wzrostu produktu wewnętrznego brutto w RFN była w latach 19821985 prawie półtorakrotnie niższa od średniej stopy wzrostu Wspólnot Europejskich, ponad dwukrotnie niższa aniżeli w USA i ponad trzykrotnie niższa niż w Japonii (por. tabela I powyżej i III na s. 27). Rozwojowi temu towarzyszyła nieznaczna inflacja, która w 1986 r. przeszła nawet w fazę deflacji (por. tabela II). Jednocześnie począwszy od 1982 r. Republika Federalna osiągała znaczne nadwyżki w bilansie handlowym, zaś w latach 19861988 po raz pierwszy w historii odnotowała największy udział w światowym eksporcie (ponad 10%), plasując się przed USA, Japonią, Francją i Wielką Brytanią. Przyczyniło się to do wzrostu bilansu obrotów bieżących z 25,1 mld DM w 1980 r. do 104,2 mld DM w 1989 r" co w znacznej mierze ułatwiło przezwyciężenie w latach 19881989 wspomnianego spadku koniunktury (por. tabela I i wykres I). Restrykcje finansowe w sferze świadczeń socjalnych, wzrost podatków publicznych oraz wysoka stopa bezrobocia zadecydowały o wyniku wyborów do Bundestagu przeprowadzonych 25 stycznia 1987 r. Partie chadeckie uzyskały wówczas najsłabszy od 1949 r. rezultat wyborczy (44,3% głosów). SPD zdobyła 37,0% głosów, FDP 9,1% głosów, a Partia Zielonych 8,3% głosów. Spadek zaufania społecznego do CDU/CSU i FDP potwierdziły również ich późniejsze klęski w wyborach do Landtagów Saary (styczeń 1990 r.) oraz Dolnej Saksonii i Nadrenii PółnocnejWestfalii (maj 1990 r.). Partiom chadeckim i rządowi koalicyjnemu CDU/CSU/FDP sprzyjała wszakże sytuacja międzynarodowa. Rozwój dążeń niepodległościowych w krajach bloku wschodniego, który osiągnął swoją kulminację w rewolucyjnych wydarzeniach z jesieni 1989 r., miał przełomowe znaczenie również dla samych Niemiec, ich historii i aspiracji. Zburzenie muru berlińskiego w następstwie decyzji SED, podjętej 9 listopada 1989 r. bez konsultacji, ale przy cichej akceptacji ZSRR wskazywało na zupełne niepowodzenie dotychczasowej polityki Moskwy wobec Niemiec. W deklaracji rządowej z 17 listopada 1989 r. premier NRD Hans Modrow (SED) przedłożył rządowi federalnemu propozycję stworzenia wspólnoty traktatowej między obu państwami niemieckimi. W odpowiedzi na propozycję Modrowa 28 listopada kanclerz Kohl ogłosił dziesięciopunktowy plan w sprawie przezwyciężenia podziału Niemiec przez utworzenie konfederacji niemieckoniemieckiej. 13 lutego 1990 r. ministrowie spraw zagranicznych czterech mocarstw i dwóch państw niemieckich, zebrani w Ottawie, uzgodnili zwołanie konferencji międzynarodowej w sprawie zjednoczenia Niemiec (tzw. konferencja dwa plus cztery)'. Na dalszy rozwój wydarzeń znaczący wpływ miały zarówno programy elit politycznych obu państw niemieckich, jak i wola ludności NRD. W lutym 1990 r. 41% respondentów w NRD i tylko ' Łącznie odbyty się cztery posiedzenia konferencji: 5 maja w Bonn, 22 czerwca w Berlinie Wschodnim, 17 lipca w Paryżu i 12 września 1990 r. w Moskwie. 10% w Republice Federalnej wypowiedziało się za szybkim zjednoczeniem. W pierwszych w historii NRD wolnych wyborach do Izby Ludowej, przeprowadzonych 18 marca 1990 r. przy frekwencji powyżej 93%, zdecydowane zwycięstwo odniosły partie tworzące tzw. Sojusz na rzecz Niemiec (Allianz fur Deutschland) i opowiadające się za jak najszybszym zjednoczeniem CDU, Niemiecka Unia Społeczna (DSU) i Demokratyczny Przełom (DA), uzyskując łącznie 48,05% głosów. W kwietniu 1990 r. utworzony został rząd koalicyjny CDU/SPD/FDP z Lotharem de Maizierem (CDU) na czele. 18 maja 1990 r., po dwudziestu dwu dniach rokowań, ministrowie finansów Theo Waigel (CSU) w imieniu rządu federalnego i Walter Romberg (SPD) w imieniu rządu NRD podpisali w Bonn układ w sprawie ustanowienia unii walutowej, gospodarczej i socjalnej między obu państwami niemieckimi. W następnym miesiącu został on ratyfikowany zdecydowaną większością głosów przez parlamenty obu krajów. 1 lipca 1990 r. wszedł w życie. 23 sierpnia Izba Ludowa większością 294 głosów przeciw 62 (PDS i Sojuszu '90 [Bundnis '90]/Zielonych) na podstawie art. 23 Ustawy Zasadniczej podjęła uchwałę o przystąpieniu NRD do Republiki Federalnej. 31 sierpnia 1990 r. minister spraw wewnętrznych RFN, Wolfgang Schauble, i parlamentarny sekretarz stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych NRD, Gunther Krause, podpisali w Berlinie Wschodnim traktat zjednoczeniowy. Przewidywał on m.in. przystąpienie NRD do Republiki Federalnej w dniu 3 października 1990 r. (art. l, ust. l), utworzenie z 23 dzielnic Berlina Zachodniego i Wschodniego nowego kraju federacji Berlina (art. l, ust. 2), przyjęcie przez nowe kraje federacji Ustawy Zasadniczej (art. 3) i prawa Wspólnot Europejskich (art. 10) oraz anulowanie art. 23 Ustawy Zasadniczej (art. 4, ust. 2). Unieważnienie art. 23 Ustawy Zasadniczej nastąpiło w związku z przyjęciem przez oba państwa niemieckie 17 lipca 1990 r. podczas trzeciego posiedzenia konferencji dwa plus cztery w Paryżu zobowiązania wobec czterech mocarstw, zgodnie z którym zjednoczone Niemcy miały objąć Republikę Federalną Niemiec, Niemiecką Republikę Demokratyczną i Berlin. 12 września 1990 r. podczas czwartego posiedzenia wpomnianej konferencji w Moskwie ministrowie spraw zagranicznych Eduard Szewardnadze (ZSRR), James Baker (USA), Douglas Hurd (Wielka Brytania), Roland Dumas (Francja), HansDietrich Genscher (Republika Federalna Niemiec) i Lothar de Maiziere (Niemiecka Republika Demokratyczna) podpisali traktat o ostatecznej regulacji w sprawie Niemiec. Na mocy tego traktatu cztery mocarstwa zrzekały się swoich praw i odpowiedzialności za Berlin i Niemcy jako całość (art. 7, ust. l). W ślad za tym zjednoczone Niemcy miały uzyskać pełną suwerenność w sprawach wewnętrznych i zewnętrznych (art. 7, ust. 2). Ponieważ ze względów technicznych ratyfikacja traktatu przez wszystkich jego sygnatariuszy nie mogła nastąpić przed wyznaczonym na 3 października 1990 r. zjednoczeniem, ministrowie spraw zagranicznych czterech mocarstw wydali l października 1990 r. wspólną deklarację w Nowym Jorku o zniesieniu swoich uprawnień i odpowiedzialności za Berlin i Niemcy jako całość w okresie od zjednoczenia do wejścia w życie traktatu. Deklaracja nowojorska została również podpisana przez ministrów spraw zagranicznych obu państw niemieckich, a zatem przyjęta przez nich do wiadomości. Traktat o ostatecznej regulacji w sprawie Niemiec w części dotyczącej uprawnień i odpowiedzialności czterech mocarstw zaczął więc obowiązywać 3 października 1990 r. Nowe państwo niemieckie, które zachowało nazwę Republiki Federalnej Niemiec, uzyskało pełną suwerenność w dniu swego zjednoczenia. 14 listopada 1990 r. ministrowie spraw zagranicznych Genscher (RFN) i Krzysztof Skubiszewski (Polska) podpisali w Warszawie traktat o potwierdzeniu istniejącej między obu państwami granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. W odróżnieniu od traktatu z 7 grudnia 1970 r. granica zachodnia Polski uznana została przez rząd federalny bez żadnych zastrzeżeń. W ten sposób zamknięty został okres ponad czterdziestoletnich niejasności między obu państwami w sprawie charakteru, przebiegu i trwałości granicy między nimi oraz stworzone warunki dla dobrosąsiedzkiego rozwoju wzajemnych stosunków2. 2 17 czerwca 1991 r. Republika Federalna podpisała z Polską układ o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Podobne układy zjednoczone Niemcy zawarły z Bułgarią 9 października 1991 r., Węgrami 6 lutego 1992 r., CzechoSłowacją 27 lutego 1992 r. i Rumunią 21 kwietnia 1992 r. Układ o dobrym sąsiedztwie, partnerstwie i współpracy między RFN a ZSRR podpisany został natomiast 9 listopada 1990 r. Po rozpadzie imperium radzieckiego zastąpiły go wspólne deklaracje o podstawach stosunków podpisane przez Republikę Federalną z Rosją w 1992 r. oraz Łotwą, Estonią, Ukrainą i Litwą w 1993 r. 2 grudnia 1990 r. odbyły się pierwsze wybory parlamentarne do Bundestagu w zjednoczonych Niemczech. Dwie największe partie polityczne CDU/CSU (43,8% głosów) i SPD (33,5% głosów) uzyskały w nich najsłabsze od 1949 r. lub 1957 r. wyniki wyborcze. Natomiast FDP zdobyła aż 11% głosów, co było trzecim od 1961 r. i 1949 r. rezultatem wyborczym w jej historii. Partia Zielonych (4,8% głosów) i PDS (0,3% głosów) nie przekroczyły w Niemczech Zachodnich klauzuli zaporowej, ale sforsowały ją w Niemczech Wschodnich. Sojusz 90/Zieloni uzyskały tam 6,0% głosów, a PDS 11,1% głosów. Dzięki temu również te partie wprowadziły swoich deputowanych do Bundestagu 3. Wpływ zjednoczenia Niemiec na wyniki wyborów parlamentarnych uwidocznił się nie tylko w porażce PDS i Zielonych, ale również w ponownej, choć nieznacznej, dekoncentracji i asymetrii systemu partyjnego. CDU/CSU i SPD uzyskały w nich łącznie po raz pierwszy od 1953 r. jedynie 77,3% głosów. Jednocześnie różnica głosów między nimi wynosiła aż 10,3%. W wyniku wyborów utworzony został nowy rząd koalicyjny CDU/CSU/FDP z Kohiem jako kanclerzem i Genscherem jako wicekanclerzem i ministrem spraw zagranicznych na czele. 18 maja 1992 r. Genscher podał się do dymisji, zaś jego miejsce na stanowisku wicekanclerza i ministra spraw zagranicznych zajęli odpowiednio Jurgen Mollemann (FDP) i Klaus Kinkel (FDP). Głównym zadaniem rządu w polityce wewnętrznej było wspieranie procesu transformacji systemowej w Niemczech Wschodnich. Zjednoczenie oznaczało w sensie ekonomicznym m.in. zwiększenie tamtejszego rynku i liczby ludności o ok. 30%, przy wzroście potencjału produkcyjnego jedynie o ok. 8%. Rząd federalny zdecydował się zniwelować tę różnicę m.in. w drodze transferu środków finansowych do nowych krajów federacji. Stworzony został cały pakiet regulacji prawnych, których realizacja miała na celu finansowe wspieranie transformacji. Środki na to zapewniły m.in. Fundusz Jedność Niemiecka, Urząd Powierniczy udzielający gwarancji kredytowych i Fundusz Majątkowy ERP utworzony jeszcze w okresie realizacji planu Marshal la ze środków pochodzących ze sprzedaży dostaw amerykańskich. Wielkość środków finansowych przekazanych do nowych krajów federacji w latach 19911995 osiągnęła zawrotną sumę około 848 mld DM. Przyczyniło się to do wzrostu zadłużenia publicznego państwa z 46,2% produktu wewnętrznego brutto w 1989 r. do 58,8% w 1995 r. Obok transferu środków finansowych rząd federalny przeznaczał ogromne kwoty pieniężne na świadczenia socjalne w nowych krajach federacji. W konsekwencji stopa tych świadczeń zwiększyła się w skali całego państwa z 29,4% produktu narodowego brutto w 1990 r. do 33% w 1992 r., nieomal osiągając rekordowy pułap z 1975 r. Zbyt szybkie wprowadzenie unii gospodarczej, walutowej i socjalnej w 1990 r. przyczyniło się m.in. do tego, że znaczna część produkcji wschodnioniemieckiej nie wytrzymała wypierającej konkurencji pochodzącej z Niemiec Zachodnich. Doprowadziło to do jej; załamania oraz gwałtownego wzrostu bezrobocia we wschodniej części kraju. W efekcie stopa bezrobocia w całej federacji zwiększyła się z 5,5% w 1989 r. do 9,4% w 1995 r. Z powodu wzrastającej inflacji malała konkurencyjność niemieckiego eksportu, co wraz z gwałtownym wzrostem importu doprowadziło w latach 19911992 do deficytu w bilansie obrotów bieżących. Na ten niekorzystny rozwój sytuacji gospodarczej nakładał się spadek koniunktury w gospodarce światowej. W rezultacie w 1993 r. Republika Federalna wkroczyła w kolejną recesję gospodarczą. Stopa wzrostu produktu wewnętrznego brutto zmniejszyła się w skali federacji z 4,0% w 1989 r. do 1,2% w 1993 r., aby następnie znów wzrosnąć o 2,9% w 1994 r. i 1,9% w 1995 r. Znamienny był jednak fakt, iż recesji w 1993 r. towarzyszył równoczesny wzrost produktu wewnętrznego brutto we wschodniej części kraju o 5,8%. Ale i tutaj okres ożywienia gospodarczego był wa"? runkowy. ^ Wybory parlamentarne do Bundestagu przeprowadzone 16 paź, dziemika 1994 r. wskazywały jednak na wyraźny spadek zaufania społecznego do partii rządzących i wzrost wpływów partii opozycyjnych (z wyjątkiem PDS) wśród wyborców. CDU/CSU uzyskały w ich wyniku tylko 41,5% głosów, FDP zdobyła jedynie 6,9% głosów, SPD otrzymała 36,4% głosów, Sojusz '90/Zieloni 7,3% głosów, zaś PDS 4,4% głosów. Partia postkomunistyczna zdobyła jednak cztery mandaty bezpośrednie, dzięki którym jej deputowani mogli ponownie wejść do Bundestagu. Wybory parlamentarne wskazywały ponadto na zmniejszenie asymetrii i utrzymanie się tendencji do dekoncentracji systemu partyjnego. W ich wyniku utworzony został nowy rząd koalicyjny CDU/CSU/FDP z Koniem jako kanclerzem i Kinkelem jako wicekanclerzem i ministrem spraw zagranicznych na czele. Zgodnie z założeniami unii gospodarczej, walutowej i socjalnej rząd federalny dążył do ujednolicenia płac w obu częściach Niemiec. W latach 19901995 podniesiono poziom wynagrodzeń w Niemczech Wschodnich z 34% do 72% poziomu płac w Niemczech Zachodnich. Ponieważ jednak produktywność przedsiębiorstw wschodnioniemieckich była niemal o połowę mniejsza niż zachodnioniemieckich (np. w 1995 r. o 46%), ich jednostkowe koszty produkcji musiały być znacznie wyższe od kosztów produkcji firm w zachodniej części kraju (np. w 1995 r. o 35%). Prowadziło to do wzrostu cen, zwiększenia inflacji, fali bankructw przedsiębiorstw wschodnioniemieckich i dalszego wzrostu bezrobocia. W efekcie w 1996 r. we wschodniej części kraju odnotowano po raz pierwszy znaczny spadek wzrostu gospodarczego. Mimo to rozwój gospodarczy RFN mierzony wielkością produktu wewnętrznego brutto w przeliczeniu na liczbę mieszkańców wypadał korzystnie na tle innych państw Unii Europejskiej. W 1995 r. Republika Federalna plasowała się pod tym względem na trzecim miejscu za Luksemburgiem i Danią, przekraczając jednocześnie o około 25% średnią wielkość produktu wewnętrznego brutto na jednego mieszkańca Unii Europejskiej (por. diagram I). Natomiast pod względem wielkości zadłużenia publicznego zajmowała jedną ze środkowych pozycji wśród piętnastu państw Unii Europejskiej.
Francja Mitteranda
W 1981 r. prezydentem Republiki obrano, popartego przez komunistów, Francois Mitteranda. W decydującej, drugiej turze otrzymał on 15,7 min (51,7%) głosów, a Yalery Giscard d'Estaing 14,6 min (48,2%) głosów. Do porażki dotychczasowego prezydenta przyczynił się zarówno ekonomiczny rygoryzm premiera Raymonda Barre'a, jak i nadmierna ustępliwość dyplomacji francuskiej wobec polityki radzieckiej. Swoistym gwoździem do jego politycznej trumny okazała się sprawa diamentów, które rzekomo miał mu ofiarować skompromitowany już wówczas Jean Bedel Bokassa, w latach 19661979 krwawy dyktator Republiki Środkowoafrykańskiej (od 1976 r. Cesarstwa Środkowoafrykańskiego). W nowym rządzie, którego premierem został Pierre Mauroy, znalazło się czterech ministrów komunistycznych. Doszło wówczas do nacjonalizacji (częściowo odpłatnej) wielkich banków oraz siedmiu wielkich korporacji przemysłowych, pewnej decentralizacji władzy administracyjnej, oraz wydatnego zwiększenia płac i świadczeń socjalnych (39godzinny tydzień pracy, pięciotygodniowe płatne urlopy). Głównym celem tych posunięć było ograniczenie bezrobocia, w rezultacie jednak przede wszystkim spadła produkcja, zwiększył się popyt, a paryska giełda zareagowała spadkiem kursów. Doprowadziło to rychło do powstania dużego, wynoszącego aż 50 mld franków deficytu budżetowego, co z kolei wywołało falę niezadowolenia społecznego. W lipcu 1984 r. do dymisji podał się gabinet Mauroya i utworzono nowy rząd z Laurentem Fabiusem na czele, już bez udziału komunistów. Warto pamiętać, iż przyczyną dymisji Pierre'a Mauroy były nie tylko kwestie gospodarcze, ale także oświatoworeligijne. Już w grudniu 1982 r. minister oświaty socjalista Alain Savary lansował projekt ustawy zakładającej, że w ciągu 11 lat szkolnictwo francuskie nabierze zdecydowanie neutralnego w sprawach religii charakteru. W miarę prowadzenia prac nad tym projektem rosło wywoływane nim napięcie społeczne, a na przełomie stycznia i lutego 1984 r. doszło do potężnych demonstracji antyrządowych. W marcu Mitterand wypowiedział się za zachowaniem dotychczasowego systemu oświaty, co zażegnało kryzys. Komuniści, zaskoczeni tym stanowiskiem, usiłowali obarczyć socjalistów odpowiedzialnością za koszty restrukturyzacji gospodarki i odmówili wejścia w skład nowego gabinetu. Pogarszającą się sytuację ekonomiczną i społeczną wyzyskała prawica: w wyborach kantonalnych w marcu 1985 r. zwyciężyły RPR (Zgromadzenie na Rzecz Republiki) oraz UDF (Unia na Rzecz Demokracji Francuskiej). Następnie w marcu 1986 r., w wyborach parlamentarnych zwycięstwo również odniosła centroprawicowa opozycja przewagą czterech mandatów. A więc i we Francji nadchodziła era konserwatywnego liberalizmu. Nowe ugrupowanie centrystów i liberalnej prawicy, od 1978 r. posługujące się skrótem UDF, trudno scharakteryzować, bo w wielu okręgach występowało wspólnie z RPR. Zdecydowanie nowym i niepokojącym zjawiskiem było uzyskanie niespełna 10% głosów przez nacjonalistyczny Front Narodowy (Front National) JeanMarie Le Pena. Po raz pierwszy od powstania V Republiki większość w Zgromadzeniu miały ugrupowania o odmiennym od prezydenckiego obliczu politycznym. Sytuacja taka nosi nazwę kohabitacji, czyli współżycia. Premierem centroprawicowego rządu został wówczas na. dwa lata Jacques Chirac. Nastąpiła reprywatyzacja banków, przedsiębiorstw oraz stacji radiowych i telewizyjnych, zapowiedziano zniesienie kontroli cen i wymiany dewizowej, powrót do starej ordynacji wyborczej, zwiększenie wydatków na sferę militarną, ograniczenia praw związkowych. Prezydent ze swej strony oznajmił, iż jego zadaniem jest przestrzeganie litery konstytucji i działanie zgodne z interesami społeczeńs twa. Mitterand konsekwentnie egzekwował uprawnienia głowy państwa, szczególnie w polityce zagranicznej i obronnej. Kohabitacja zyskała rychło uznanie opinii publicznej, większość bowiem obywateli podzielała zapatrywania prezydenta na konieczność posiadania przez Francję własnej broni jądrowej, pozwalającej na prowadzenie niezależnej polityki zagranicznej. Mitterand nie zaniedbywał .'również spraw socjalnych. Odmówił podpisania pewnej liczby rozporządzeń rządu, wydawanych z mocą ustawy (ordonanse), których celem było uszczuplenie rozbudowanych systemów opieki społecznej i; reprywatyzacja niektórych sektorów przemysłu. W tym ostatnim wypadku prezydent posługiwał się argumentem, iż oznaczałoby to wykupienie ich przez kapitał zagraniczny. Wiosną 1988 r. odbyły się kolejne wybory prezydenckie, które w drugiej turze (8 maja) dały ponowne zwycięstwo Mitterandowi 16,7 min głosów (54%), gdy jego kontrkandydat Chirac uzyskał 14,2 min głosów (46%). Był to notabene najgorszy wynik spośród wszystkich osiągniętych dotychczas przez kandydatów prawicy. W czerwcu tegoż roku wybierano również Zgromadzenie Narodowe. Lewica (wraz z tak zwaną większością prezydencką) uzyskała w nich ponad 12 min głosów (49,2%), prawica 12,3 min głosów (50,3%), zaś inne ugrupowania 0,1 min głosów (0,4%). W wyniku decyzji wyborców do władzy powróciła ekipa socjalistyczna, która odtąd dzierżyła ster rządów do 1993 r. W rządzie nowego premiera Michela Rocarda znaleźli się jednak także przedstawiciele części UDF. Podstawą działań w sferze gospodarki był program o liberalnym charakterze. Oznaczało to powrót do koncepcji wspomnianej już ,,trzeciej siły", która odegrała tak znaczącą rolę w dziejach IV Republiki. . : , : ;.;":.; :. , : Wybory parlamentarne w 1993 r. przyniosły sukces prawicy i krajem rządziła koalicja centroprawicowa: RPR i UDF. Obydwie/te partie uzyskały łącznie 54% głosów, przy zaledwie 28%, które padły na socjalistów. Na czele nowo powołanego rządu stanął neogaullista Edouard Balladur (ostatni'socjalistyczny szef rządu Pierre Beregovoy pod wpływem porażki swej partii popełnił samobójstwo). Wybory prezydenckie z maja 1995 r. przyniosły zwycięstwo ubiegającemu się już po raz trzeci o najwyższą godność w państwie Chiracowi, który w drugiej turze uzyskał 52,6% głosów, pokonując kandydata socjalistów Lionela Jospina. W polityce zagranicznej tych lat dominowały, niezależnie od politycznego oblicza kolejnych gabinetów, dążenia do integracji europejskiej, a zwłaszcza do wprowadzenia unii politycznej i gospodarczej państw Wspólnego Rynku. W referendum przeprowadzonym w 1992 r. Francuzi opowiedzieli się za realizacją postanowień traktatu z Maastricht. Niezależnie od tych perturbacji politycznych i gospodarczych warto pamiętać, iż okres po II wojnie światowej położył kres, dotkliwie ciążącej na wszystkich sferach życia, stagnacji demograficznej Francji, właściwej dwudziestoleciu międzywojennemu. W styczniu 1946 r. zamieszkiwało ten kraj nieco ponad 40 min ludzi, w 1968 r. liczba ludności przekroczyła 50 min, a w 1992 r. 57 min. Ożywienie demograficzne ułatwiło i przyspieszyło wzrost wydajności pracy i pobudziło życie gospodarcze kraju. Zjawisko to, łącznie z procesami integracyjnymi zainicjowanymi przez Wspólny Rynek, przyspieszyło w przemyśle proces koncentracji kapitału. Jednocześnie dynamicznie rozwijało się rolnictwo mimo wyraźnego spadku liczby zatrudnionych. W 1954 r. z rolnictwa żyło 27%, w 1970 r. 13,4%, a w 1992 r. zaledwie 6% ogółu obywateli. Zjawisko to zbiegło się z neoliberalnymi tendencjami forsowanymi w V Republice i ułatwiło Francji rozwój tak ważnych i wysoko wyspecjalizowanych sektorów gospodarki, jak elektronika, pewne działy chemii, lotnictwo czy atomistyka. Wartość produktu narodowego Francji wyniosła w 1989 r. brutto 956 mld USD, co dało jej drugie miejsce w Europie i czwarte w świecie. Jego struktura była następująca: usługi 68%, przemysł i budownictwo 29%, a rolnictwo zaledwie 3%. Produkt krajowy brutto przypadający na l mieszkańca wyniósł w latach 19851990 średniorocznie nieco ponad 17 tysięcy USD, co dało Republice czternaste miejsce w świecie. Francja jest jednym z największych inwestorów międzynarodowych. W 1990 r. wartość inwestycji zagranicznych szacowano na 28 mld USD. Tak więc, mimo wzlotów i upadków gospodarki Francji, czas po II wojnie światowej to czas wyraźnego postępu nad Sekwaną.
Wielka Brytania pod rządami Margaret Thatcher i Johna Majora
Margaret Thatcher była ministrem edukacji w gabinecie Edwarda Heatha, a po jego porażce objęła kierownictwo Partii Konserwatywnej (1975 r.). Była gorącą zwolenniczką neoliberalnej polityki gospodarczej i społecznej. Jej konsekwentnie realizowany program objął szeroki zakres prywatyzacji, obniżenie podatków bezpośrednich i podniesienie podatków pośrednich, oznaczające ogólne odciążenie wyższych dochodów, drastyczne ograniczenie wydatków publicznych i socjalnych, politykę silnego i stabilnego pieniądza, likwidację elementów długofalowego planowania gospodarczego i ograniczenie ustawowych prerogatyw związków zawodowych. Zabiegi te miały przywrócić działanie mechanizmów rynkowych, zachęcić inwestorów, podnieść wydajność pracy i innowacyjność w gospodarce. ' Zwycięstwo wyborcze Partii Konserwatywnej (3 maja 1979, r.) nastąpiło w nader dogodnym momencie: światowa recesja dobiegała końca i inicjatywy rządu popierające przedsiębiorczość i inwestycje spotkały się z szybkim i przyjaznym rezonansem. Prowadzone od 1975 r. wydobycie ropy naftowej z brytyjskich złóż pod dnem Morza Północnego właśnie na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych zaczęło przynosić olbrzymie dochody, które przyczyniły się do uzdrowienia bilansu płatniczego Zjednoczonego Królestwa (1981 r.). Zmniejszyło się wewnętrzne zadłużenie państwa i wzmocnił funt szterling. Dynamizm rządów pani Thatcher oraz wyraźne oznaki ożywienia gospodarczego spowodowały poprawę nastrojów społecznych. Gabinet jej prowadził przy tym jasną, nie pozbawioną zręczności politykę zagraniczną. Pierwszym sukcesem było rozwiązanie zadawnionego problemu Rodezji. Filarem polityki zagranicznej Zjednoczonego Królestwa stały się jednak odnowione special relations z USA. Ronald Reagan i Margaret Thatcher mieli zbliżone poglądy na gospodarkę i politykę światową, darzyli się wzajemnym zaufaniem i szacunkiem. Wielka Brytania popierała wszystkie inicjatywy polityczne i akcje wojskowe USA, włącznie z tak wątpliwymi, jak odwetowe bombardowanie Libii w kwietniu 1986 r. Rządowi Margaret Thatcher nie udało się natomiast osiągnąć większego sukcesu w Irlandii Północnej. Wprawdzie w 1985 r. zawarto porozumienie z rządem Republiki Irlandii w sprawie podziału wpływów między katolikami i protestantami na terenie Irlandii Północnej oraz o utworzeniu stałej brytyjskoirlandzkiej komisji doradczej za; jmującej się problemami tej trudnej prowincji, a w 1988 r. wprowadzono ustawy gwarantujące równouprawnienie katolikom i protestantom w zatrudnieniu na terenie Irlandii Północnej, ale kroki te, mające w istocie na celu osłabienie antagonizmów i zmniejszenie sympatii; społeczności irlandzkiej dla IRA, nie przyniosły zauważalnych rezultatów. Akcje terrorystyczne zaś, których ofiarą o mało nie padła sama Margaret Thatcher (1984 r.) nadal nie ustawały. Jednym z najpoważniejszych wyzwań, przed jakim stanął jej gabinet, był konflikt z Argentyną o Falklandy. I w tej kwestii Margaret Thatcher zademonstrowała pełne zdecydowanie i determinację, w rezultacie czego flotę i oddziały desantowe skierowano na południową półkulę już 5 kwietnia 1982 r., to jest w trzy dni po inwazji argentyńskiej. Mając zapewnione dyskretne współdziałanie USA, brytyjskie siły zbrojne odniosły spektakularne, choć; .niebezkrwawe zwycięstwo i 14 czerwca 1982 r. zmusiły przeciwnika do kapitulacji. W niecały rok po zakończeniu wojny rozpisano przedterminowe wybory (9 czerwca 1983 r.), które na fali patriotycznego uniesienia i dobrego samopoczucia łatwo wygrali konserwatyści. Partia Pracy uzyskała najgorszy .wynik ód zakończenia II wojny światowej (397 miejsc dla konserwatystów i 209 miejsc dla laburzystów). Rezultat ten był wynikiem zarówno niesprzyjających olsolieznpści, o których była już mowa,1 jak i kryzysu w łonie samej partii, która pod kierunkiem Michaela Foota i Neila Kinnocka znacznie przesunęła się na lewo. Proces ten spowodował odejście grupy umiarkowanych działaczy, którzy stworzyli Partię Socjaldemokratyczną. Odniosła ona, występując wspólnie z liberałami, względne sukcesy wyborcze w 1983 i 1987 r., nie zdołała jednak utworzyć znaczącej partii centrowej na tradycyjnej brytyjskiej scenie politycznej. Twarda polityka rządu, zwana często thatcheryzmem, wywoływała sprzeciw dotkniętych nią grup społecznych. W latach 19801981 w kilku wielkich miastach doszło do poważnych rozruchów ludności kolorowej. W marcu 1984 r. wybuchł strajk związku zawodowego górników. Trwał bez mała rok i miał bardzo gwałtowny przebieg, ale przy twardej i bezkompromisowej postawie Margaret Thatcher zakończył się klęską strajkujących. Trwałym składnikiem krajobrazu miast brytyjskich stały się w tym czasie wybryki kibiców piłkarskich oraz ekscesy prawicowych radykałów z Frontu Narodowego. Z upływem lat rosło niezadowolenie z rządów Żelaznej Damy, jak nazywano Margaret Thatcher. Wiązało się z cięciami w wydatkach na opiekę społeczną, gospodarkę komunalną, społeczną służbę zdrowia, których to cięć dokonywano w warunkach z wolna słabnącej koniunktury ekonomicznej. Mimo to Margaret Thatcher odniosła znowu pewne, choć mniej spektakularne niż poprzednio, zwycięstwo w wyborach, 1987 r. Negatywne zjawiska w gospodarce i w życiu społecznym pogłębiały się jednak w następnych latach, osiągając szczyt w związku z wprowadzeniem w 1990 r. ,,podatku pogłównego" 4, który oznaczał ponowne przemieszczenie obciążeń fiskalnych z warstw zamożnych na uboższe i wywołał powszechne oburzenie. Margaret Thateher ustąpiła. w wyniku kryzysu gabinetowego. 28 listopada 1990 r. miejsce jej zajął minister skarbu w poprzednim gabinecie John Major. Pomimo załamania pozycji funta, recesji i dalszego spadku popularności udało się konserwatystom w 1992 r. wygrać wybory parlamentarne; e0'<HTOOcniło na pewien czas pozycję Majora we własnej partii. . .. .:',.': Polityk ten okazał się mistrzem w sztuce politycznego przetrwania. Utrzymywał się u władzy mimo dramatycznego spadku popularności (w 1993 r. uznano go za najmniej popularnego brytyjskiego premiera w historii badań opinii publicznej: zaledwie 18% poparcia) i topnienia konserwatywnej większości w parlamencie. Jednym z głównych problemów, z jakim przyszło mu się zmierzyć, była kwestia stosunku Wielkiej Brytanii do integracji europejskiej, w tym zwłaszcza do układu z Maastricht. Rząd Majora był w tej kwestii atakowany zarówno przez Partię Pracy, która domagała się uznania w Wielkiej Brytanii postanowień karty społecznej, jak przez opozycję wewnątrzpartyjną domagającą się odrzucenia układu w całości. I choć Majorowi udało się doprowadzić do ratyfikacji układu, to dyskusje wokół dalszej integracji nie ustały koncentrując się obecnie na kwestii unii walutowej. Rządy Majora były okresem wielkich nadziei na zakończenie krwawego konfliktu, jaki rozdziera Irlandię Północną (Uister). 15 grudnia 1993 r. John Major i
irlandzki premier Albert Reynolds podpisali w Londynie tzw. deklarację z Downing Street, która zapowiadała, że obydwa rządy zamierzają ponownie rozpatrzyć przyszłość Irlandii Północnej, nie wykluczając jej połączenia z Republiką Irlandii, oraz że w naradach będą mogły wziąć udział organizacje nielegalne, o ile zaniechają stosowania przemocy. Po długim namyśle i dzięki wysiłkom pragmatycznego przywódcy Sinn Fein (politycznego przedstawicielstwa IRA) Gerry Adamsa Irlandzka Armia Republikańska ogłosiła 31 sierpnia 1994 r. ,,przerwanie operacji wojskowych", w połowie października z podobnym oświadczenieniem wystąpiły organizacje unionistyczne (protestanccy przeciwnicy zjednoczenia Irlandii). Powstały w ten sposób przesłanki do rozpoczęcia bezpośrednich rozmów pokojowych, co nastąpiło 9 grudnia 1994 r. Negocjacje te okazały się niezmiernie trudne i powolne, koncentrując się na problemie złożenia broni przez IRA. Niestety, pomimo wysiłków rządu brytyjskiego i irlandzkiego oraz szerokiego moralnego poparcia w kraju i za granicą, pomimo nacisków Billa Clintona, który odbył specjalną podróż do Irlandii, rozmowy zakończyły się fiaskiem, a niezdyscyplinowane formacje IRA powróciły na drogę terroryzmu. Losy rządów konserwatywnych w Wielkiej Brytanii zostały przesądzone, gdy po śmierci pragmatycznego, ale zupełnie pozbawionego charyzmy, przywódcy opozycyjnej Partii Pracy Johna Smitha, na jej czele stanął w, lipcu 1994 r. błyskotliwy centrowy polityk Tony Blair. Rosnąca w tych warunkach społeczna dezaprobata dla dotychczasowego rządu objawiła się w porażkach konserwatywnych kandydatów w prawie wszystkich wyborach uzupełniających oraz w ,,dezercji" kilku posłów konserwatywnych do obozu opozycji. Wobec widma utraty większości jeszcze przed wyborami John Major uzależnił się de facto od poparcia ekstremistycznych protestanckich postów z Irlandii Północnej i zagorzałych "eurosceptyków". Tego rodzaju odwrót od głoszonych wcześniej zasad i celów własnej polityki pogrzebał jak można przypuszczać szansę Majora na jeszcze jeden sukces wyborczy.
Zielona Wyspa wyspa nadziei
Przez cztery pierwsze dekady powojennego półwiecza Irlandia była ubogim, peryferyjnym krajem Europy Zachodniej żyjącym w pewnej izolacji od świata zewnętrznego. Źródłem owego specyficznego wyobcowania Irlandii była jej polityka neutralności najzupełniej nietypowa dla członka Commonwealthu w okresie II wojny światowej. Irlandia kontynuowała tego rodzaju politykę po 1945 r., powstrzymując się pomimo zachęt od przystąpienia do NATO. Irlandia jednak w odróżnieniu od pozostałych europejskich państw neutralnych nie posiadała atutu w postaci prężnej gospodarki i z tego względu jej neutralność iniała poniekąd posmak marginalizacji. Irlandzką scenę polityczną zdominowały dwie tradycyjne partie narodowe noszące romantyczne nazwy Żołnierze Losu (Fianna Fail) oraz Ród Irlandczyków (Fine Gael). Pierwsza z nich posiadała zabarwienie liberalnokonserwatywne, druga zaś chrześcijańskodemokratyczne, w istocie jednak obydwie partie były bardzo do siebie podobne. Krajobraz uzupełniała niewielka Partia Pracy mogąca liczyć na przychylność około 10% elektoratu. System polityczny Irlandii wykazywał dużą stabilność, gdyż rządy sprawowała przemiennie Fianna Fail lub koalicja Fine Gael z Partią Pracy. Politykę Irlandii, która występując 18 kwietnia 1949 r. z brytyjskiej Wspólnoty Narodów stała się państwem w pełni suwerennym, dominowało traumatyczne wspomnienie wielowiekowej supremacji brytyjskiej i podział wyspy. Horyzonty zainteresowań irlandzkiej klasy politycznej rozszerzały się stopniowo i bardzo powoli (m.in. dzięki członkostwu w Radzie Europy i OEEC, wniosek o przystąpienie do EWG w 1961 r.). Równie wolno następowała ,,modernizacja" społeczeństwa irlandzkiego, dla którego charakterystyczna była niezwykle ścisła nie mająca odpowiednika w zachodniej Europie więź z Kościołem katolickim. Jej widomymi symbolami w życiu społecznym był ustawowy zakaz przerywania ciąży oraz brak instytucji rozwodów. Dyskusje wokół tych problemów absorbowały Irlandczyków od dawna, osiągając wielką intensywność w ostatnich dekadach. Jeszcze w 1983 r. referendum w sprawie aborcji wygrali zwolennicy nauczania Kościoła, w 1985 r. upadł w kolejnym referendum rządowy projekt legalizacji rozwodów. Pierwszego wyłomu w surowym ustawodawstwie irlandzkim dokonali zwolennicy liberalizacji dopiero w dziesięć lat później, kiedy to w maju .1995 r. w życie weszła ustawa zezwalająca lekarzom na informowanie ^pacjentek o możliwości dokonania aborcji poza granicami Irlandii. Korzystając z wyczuwalnej zmiany nastrojów w kraju, koalicja Fine Gael i Partii Pracy doprowadziła do ponownego referendum w sprawie rozwodów (listopad 1995 r.), które dało ich zwolennikom minimalne zwycięstwo (50,28% głosów za)aivJitoauffisbcn os^.aki.woiHw': Długotrwałe odosobnienie Zielonej Wyspy spowodowało, że gospodarka jej prawie nie odczuła dobrodziejstw światowego boomu gospodarczego lat pięćdziesiątych. Dopiero w 1958 r. wcielać zaczęto rządowy program pobudzania gospodarki, dzięki któremu Irlandia po raz pierwszy poczuła powiewy modernizacji. Ówczesne trendy rozwojowe okazały się niestety nietrwałe, w związku z czym aż do lat osiemdziesiątych gospodarkę Irlandii cechowała mała wydajność pracy, zjawiska inflacyjne, niskie obroty handlu zagranicznego, wysoka .stopa bezrobocia i wciąż duża emigracja zarobkowa. Przełomem w dziejach Irlandii stało się niewątpliwie przystąpienie do EWQ w 1973 r., aczkolwiek jego ożywcze skutki odczuć można było dopiero w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, kiedy uporano się z inflacją i wcielono w życie odpowiednie procedury dostosowawcze. Od .początku obecnej dekady Irlandia przeżywa okres burzliwego rozwoju ekonomicznego: roczne wskaźniki wzrostu należą tu do najwyższych w Europie (ok. 5%). Temu małemu cudowi gospodarczemu towarzyszy powszechne zainteresowanie kulturą i folklorem Irlandii, specyficzna moda na irlandzkość. Wzrasta ruch turystyczny.
Włochy
W poszukiwaniu nowych rozwiązań Kryzys w łonie koalicji 19741990 centrolewicowej zbiegł się w czasie z wielkimi perturbacjami w gospodarce włoskiej. Światowy kryzys energetyczny oddziałał na nią dramatycznie. Wzrost cen paliw spowodował ogromny deficyt budżetowy, inflację sięgającą rocznie 25%, ogólny spadek konsumpcji, wzrost bezrobocia i masowe strajki. Jesienią 1975 r. dwa kolejne rządy chadeckorepublikańskie Aldo Moro zdołały ożywić koniunkturę gospodarczą, lecz nie wpłynęło to już na wynik wyborów parlamentarnych w czerwcu 1976 r., w których Chrześcijańska Demokracja utrzymała wprawdzie swoje pozycje (38,7% głosów), ale komuniści odnieśli znaczny sukces (34,4%) przy dotkliwej porażce socjaldemokratów, liberałów i neofaszystów. Wyniki wyborów jeszcze bardziej utrudniały kontynuowanie rządów koalicyjnych. Dlatego dwa kolejne gabinety były gabinetami mniejszościowymi, utworzonymi przez Giulio Andreottiego. Zarówno jednak na lewicy chadeckiej, jak i po stronie Włoskiej Partii Komunistycznej upominano się o "historyczny kompromis" i utworzenie wspólnego rządu koalicyjnego, który miałby zdecydowaną większość w parlamencie. Nad taką właśnie formułą koalicji pracował Aldo Moro, gdy 16 marca 1978 r. został porwany przez Czerwone Brygady, a następnie zamordowany. Wydarzenie to zapoczątkowało skuteczną walkę z terroryzmem, ale proces uzdrowienia życia politycznego, wywołany śmiercią wybitnego polityka, ograniczył się głównie do projektów. Z początkiem 1979 r. w warunkach recesji gospodarczej komuniści sprzeciwili się przystąpieniu Italii do Międzynarodowego Funduszu Walutowego i żądając bezpośredniego udziału w rządzie wycofali się z porozumienia pięciu stronnictw, zawiązanego rok wcześniej dla walki z terroryzmem, czym spowodowali dymisję gabinetu Andreottiego. Nowy prezydent (od 1978 r.), socjalista Alessandro Pertini, zarządził przedterminowe wybory w czerwcu 1979 r., które przyniosły porażkę komunistom (30% głosów), a chadecy i socjaliści utrzymali się na dotychczasowych pozycjach. Odtąd rządy należały do koalicji cztero lub pięciopartyjnych, złożonych z chrześcijańskich demokratów, liberałów, republikanów, socjalistów lub socjaldemokratów, komuniści zaś przeszli do bezwzględnej opozycji. Gabinety włoskie nie miały łatwego zadania wobec inflacji sięgającej 21% rocznie, znacznego nasilenia strajków (między innymi w zakładach Fiata w 1980 r.) oraz nowej fali zamachów terrorystycznych, związanych z działalnością mafii (zabójstwo generała Carlo Alberto Dalia Chiesa w Palermo w 1982 r.). W kolejnych wyborach, przeprowadzonych w czerwcu 1983 r., chadecy ponieśli dotkliwą porażkę uzyskując tylko 33% głosów, co oznaczało zmierzch ich hegemonii w życiu politycznym Italii. Nowy gabinet, złożony z koalicji pięciu stronnictw z chadekami włącznie, utworzył po raz pierwszy sekretarz generalny partii socjalistycznej Bettino Craxi. Gabinet ten przetrwał najdłużej, bo do marca 1987 r;, a jego rządy zbiegły się w czasie z początkiem wielkiego wzlotu włoskiej gospodarki. Craxi poszczycić się mógł zlikwidowaniem zasady systematycznych podwyżek płac i redukcją inflacji, a także uregulowaniem stosunków z Watykanem. Wkrótce Włochy prześcignęły Wielką Brytanię w dochodzie narodowym na głowę ludności, co było nader symptomatycznym i ważnym sukcesem. Jednocześnie jednak w czasie rządów Craxiego rozpanoszyła się korupcja, związana z nielegalnym finansowaniem partii politycznych przez wielkie koncerny państwowe. W przedterminowych wyborach w czerwcu 1987 r. socjaliści osiągnęli 14% głosów, chadecja uzyskała nieznaczny wzrost (34%), a komuniści, mimo iż zrezygnowali ze swego tradycyjnego radykalizmu, nie przekroczyli 26%. Kontynuowano skierowaną przeciw komunistom koalicję pięciu stronnictw z chadekami na czele i wysunięto propozycję reformy konstytucji, by przyspieszyć proces ustawodawczy i zapobiec nieustannym kryzysom rządowym. Nowy prezydent (od 1985 r.), chrześcijański demokrata Francesco Cossiga, ogłosił program reform instytucjonalnych na 1988 r. Zaproponował w nim wprowadzenie 5procentowego progu przy wyborach do parlamentu, zniesienie lub przekształcenie Senatu oraz powszechne wybory prezydenckie. Większość tych propozycji pozostała na papierze, do ich przeprowadzenia konieczna była bowiem zmiana konstytucji, a to wymagało poparcia komunistów. W 1988 r. zniesiono jedynie tajność głosowania w parlamencie, co uniemożliwiało posłom głosowanie przeciwko własnej partii. Praktyka wspólnych rządów pięciu ugrupowań (bez komunistów i neofaszystów), jakkolwiek uciążliwa, trwała nadal. Najdłużej utrzymały się dwa gabinety Andreottiego: od połowy 1989 do maja 1992 r. Kryzys państwa Początek lat dziewięćdziesiątych był i partii politycznych czasem nieustannych dyskusji nad repowstanie II Republiki formą systemu politycznego, która zmniejszyłaby wpływy partii na państwo i administrację. Debaty te zbiegły się w czasie z zamachami dokonanymi przez sycylijską mafię, w których zginęli kolejno dwaj wybitni sędziowie włoskiego wymiaru sprawiedliwości Giovanni Falcone (1991 r.) i Paolo Borselino (1992 r.). Odbyte w kwietniu 1992 r. wybory parlamentarne ujawniły z całą ostrością kryzys dotychczasowego systemu politycznego. Chadecja zanotowała najniższy od II wojny światowej rezultat wyborczy (niecałe 30% głosów), podobnie jak podzieleni na dwie frakcje komuniści (Demokratyczna Partia Lewicy i Partia Komunistycznego Odrodzenia), zdobywając w sumie 23% głosów. Sukces zanotowała natomiast separatystyczna prawicoworadykalna Liga Północna, która domagając się przekształcenia Italii w federację, urosła do czwartej pod względem liczebności partii Włoch. Nowy premier, socjalista Giuliano Amato zdołał wprawdzie przeprowadzić kilka reform (zmniejszenie liczby ministerstw, ustawa antymafijna), ale rozmiary korupcji, partyjnych przywilejów i nepotyzmu w instytucjach państwowych uwidoczniły się w całej pełni. Wielkie afery korupcyjne w latach 1992 i 1993 (tzw. tangentopoli) przerzedziły szeregi polityków socjalistycznych (oskarżenie Craxiego) i chrzęścijańskodemokratycznych. Okazało się m.in., że były siedmiokrotny premier Andreotti był powiązany z mafią. Operacja przeprowadzona przez mediolańską prokuraturę pod nazwą "czyste ręce" ujawniła niesłychaną korupcję wśród establishmentu i wstrząsnęła włoskim życiem politycznym. W efekcie tych wydarzeń zniknęły z włoskiej sceny politycznej dotychczasowe podpory rządów centrolewicowych Włoska Partia Socjalistyczna, rozwiązana w grudniu 1993 r., oraz Chrześcijańska Demokracja, rozbita na kilka frakcji, z których najsilniejsza o charakterze centrowym w styczniu 1994 r. przyjęła nazwę Włoska Partia Ludowa. System polityczny ustanowiony w Italii po II wojnie światowej przestał więc w praktyce istnieć. Państwo włoskie znalazło się w połowie 1993 r. w głębokim kryzysie wewnętrznym połączonym również z pogarszającą się sytuacją gospodarczą (rosnące zadłużenie państwa, dewaluacja i zawieszenie lira w Europejskim Systemie Walutowym we wrześniu 1992 r.). Zjawiskom tym próbował zaradzić rząd "techników" kierowany przez bezpartyjnego premiera Carlo Azeglio Ciampi. Zdołał on zahamować inflację, wprowadził rozsądny program oszczędnościowy, zmniejszył sięgający już 120% PKB dług publiczny. Wyborcy w referendum (kwiecień 1993 r.) wypowiedzieli się zdecydowanie przeciw korupcji, związanej z systemem finansowania partii politycznych, oraz za usprawnieniem ordynacji wyborczej. Przedterminowe wybory parlamentarne, przeprowadzone w dniach 2728 marca 1994 r., oparte na nowej większościowoproporcjonalnej ordynacji wyborczej, z 4procentowym progiem zaporowym, zasadniczo zmieniły pejzaż polityczny Włoch. Wygrała je nowa prawicowa koalicja Blok Wolności, grupująca neofaszystowski Włoski Ruch Społeczny, Ligę Północną i nową partię Forza Italia (Naprzód Włochy), utworzoną w ciągu zaledwie trzech miesięcy przez znanego przedsiębiorcę Silvio Bedusconiego, który też przewodził całemu blokowi. Włosi, rozczarowani postępowaniem dotychczasowych partii, zdecydowali się postawić na nowe ugrupowania polityczne. Pod koniec kwietnia 1994 r. Beriusconi otrzymał od prezydenta Oscara Luigi Scalfaro misję utworzenia rządu. W skład nowego gabinetu weszli przedstawiciele zwycięskiej koalicji prawicowej z neofaszystami, którzy po raz pierwszy od 1945 r. znaleźli się w rządzie. Odważny program ekonomiczny rządu Beriusconiego polegający na walce z bezrobociem, sanacji budżetu, wprowadzeniu ulg podatkowych dla inwestorów, prywatyzacji państwowych holdingów i liberalizacji gospodarki, słuszny w założeniach, okazał się jednak mało popularny (przewidywane cięcia budżetowe w rozbudowanej ponad miarę sferze socjalnej) i trudny w realizacji z powodu braku absolutnej większości w Senacie. Na dodatek współpraca partnerów koalicyjnych próbujących realizować na własną rękę odmienne cele polityczne stała się od początku czysto iluzoryczna (szczególnie pomiędzy dążącą do federalizmu Ligą Północną a pozostałymi partiami koalicji). Sam szef rządu Beriusconi, właściciel jednej z największych sieci firm we Włoszech działających w sferze mediów (grupa Fininvest), oskarżony został przez opozycję o nieoddzielanie swych interesów politycznych od gospodarczych. Zarzuty prokuratury o łapownictwo skierowane wobec urzędników koncernu Fininvest i samego premiera, dyskusyjne propozycje reformy prawa (zniesienie aresztu prewencyjnego wobec podejrzanych o korupcję), próba realizacji liberalnej polityki gospodarczej i społecznej spowodowały w październiku i listopadzie 1994 r. masowe protesty zjednoczonej przeciw rządowi opozycji centrolewicowej i związków zawodowych. Po nagłym wystąpieniu z koalicji rządowej Ligi Północnej kierowanej przez Umberto Bpssiego, Beriusconi podał się do dymisji 22 grudnia 1994 r. Nowy kryzys rządowy we Włoszech ujawnił nietrwałość i niestabilność układu politycznego wyłonionego po ostatnich wyborach oraz pilną konieczność głębokich reform konstytucyjnych. Jedynym wyjściem z istniejącego impasu okazał się znów pozaparlamentarny rząd "fachowców" (zaprzysiężony 13 stycznia 1995 r.), kierowany przez Lamberto Diniego, dotychczasowego ministra skarbu z ekipy Beriusconiego. Jego zadaniem było przeprowadzenie niezbędnych reform instytucjonalnych i społecznogospodarczych oraz doprowadzenie do nowych przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Premier Dini zrealizował w ciągu 1995 r. tylko część z tych postulatów: doprowadził do ugody ze związkami zawodowymi, wprowadził reformę systemu emerytalnego i kontynuował prywatyzację majątku państwowego. Ponieważ główne partie polityczne nie osiągnęły porozumienia co do zmiany ordynacji wyborczej na większościową i nie wypracowały wspólnej platformy zasadniczych reform ustrojowych, przyspieszone wybory parlamentarne z 21 kwietnia 1996 r. odbyły się według dotychczasowych reguł. Zwycięsko wyszedł z nich centrolewicowy blok Drzewo Oliwne (Ulivo) grupujący Demokratyczną Partię Lewicy, Włoską Partię Ludową, Partię Republikańską, Zielonych i Partię Odnowy Włoch premiera Dini. Przywódca bloku, bezpartyjny katolik Romano Prodi, utworzył pod koniec maja 1996 r. nowy rząd włoski. Zdominowany po raz pierwszy od zakończenia II wojny światowej przez postkomunistyczną lewicę gabinet stanął wobec niełatwych problemów: reformy ustroju i neutralizacji separatystycznych działań Ligi Północnej, uzdrowienia fmansów publicznych oraz spełnienia wymagań traktatu z Maastńcht w związku z planowanym wprowadzeniem jednolitej waluty europejskiej. Austria bez Kreiskiego Okres socjalistycznych rządów Bruno Kreiskiego (19701983) nad Dunajem był dla Austrii z wielu względów bardzo korzystny. Rząd uprawiał politykę stabilności gospodarczej i umiarkowanych reform społecznych i ustrojowych, która w połączeniu ze sprawdzonymi instrumentami "partnerstwa społecznego" sprawiła, że w trudnych dla gospodarki Zachodu latach siedemdziesiątych w Austrii występował znaczny wzrost gospodarczy, a bezrobocie było jednym z najniższych w Europie. Co ważne, odrabiając dystans do naj zamożniej szych krajów Europy, Austria inaczej niż np. Szwecja będąca również członkiem EFTA uniknęła początkowo symptomów przerostu ,,państwa opiekuńczego". Charakterystycznym stabilizującym elementem austriackiego systemu politycznego było podporządkowanie większości dziedzin życia publicznego kontroli dużych partii politycznych. Ceną tego rodzaju stabilności była mała odporność austriackiej sceny politycznej na wszelkiego typu nadużycia. Różnego rodzaju i kalibru skandale stały się plagą Austrii w latach osiemdziesiątych. "Czarną serię" zaczął młody i rzutki minister finansów Hannes Androsch, uważany powszechnie za następcę Kreiskiego, który skompromitował siebie i swoją partię osobistym zaangażowaniem w działalność firmy doradztwa podatkowego. Niesłychanym wstrząsem dla opinii publicznej było również zatopienie statku "Lucona" przy pomocy bomby zegarowej, którego zleceniodawcą dla zagarnięcia odszkodowania był przedsiębiorca Udo Proksch obracający się w najwyższych wiedeńskich sferach politycznych i towarzyskich. Skandale nie omijały również austriackiej prowincji: złą sławę zdobyli producenci wina z Burgenlandu "poprawiający" jego smak trującym glikolem. Inny wymiar i konsekwencje miała kontrowersja wokół wyboru Kurta Waldheima na głowę państwa. Podczas kampanii wyborczej w 1986 r. okazało się, że ten doświadczony i bardzo znany polityk (sekretarz generalny ONZ w latach 19711981) podawał z gruntu nieprawdziwe informacje na temat swej służby wojskowej w okresie II wojny światowej w niemieckich wojskach okupujących Grecję. Różne środowiska lewicowe i liberalne za granicą i w Austrii natarczywie próbowały skłonić Waldheima do rezygnacji z kandydowania na urząd prezydencki, czym wywołały ,,alergiczną" reakcję wśród wyborców austriackich, którzy poparli kandydata skompromitowanego w oczach światowej opinii publicznej. Kurt Waldheim, będący głową państwa do 1992 r., stał się ciężarem dla polityki austriackiej, gdyż np. Stany Zjednoczone uznały go oficjalnie za persona non grata. Politykiem, któremu udało się ponownie uspokoić i uporządkować austriacką scenę polityczną, okazał się socjalista Franz Yranitzky. Zastąpił on w czerwcu 1986 r. bezbarwnego Freda Sinowatza, następcę Kreiskiego na stanowisku kanclerza. Po wyborach w listopadzie tego roku Yranitzky powrócił do formuły wielkiej koalicji, tworząc sojusz z chrześcijańskodemokratyczną Partią Ludową (OVP), który utrzymał się u władzy przez następne dziesięć lat. Wielka koalicja kultywowała dobre i złe tradycje rządów partyjnych w Austrii, przez co wywołała widoczne zniechęcenie niemałej części elektoratu, która w kolejnych wyborach głosowała na Zielonych i Forum Liberalne. Największe korzyści ze skostnienia elit politycznych Wiednia wyciągnął jednak pochodzący z Karyntii wielce utalentowany przywódca Partii Wolnościowej (FPO) Jórg Haider. Kierowane przez niego ugrupowanie miało początkowo charakter konserwatywnoliberalny, przesunęło się jednak pod koniec lat osiemdziesiątych na pozycje radykalnoprawicowe, co przysporzyło mu wielu zwolenników. Partia Haidera mająca w 1986 r. poparcie 9,5% wyborców zebrała w 1994 r. aż 22,5% głosów, zbliżając się do ludowców (27,7%). Sukcesy Jórga Haidera, który znany jest m.in. z wrogich wypowiedzi w stosunku do cudzoziemców i z podnoszenia rzekomych pozytywnych elementów narodowego socjalizmu, każą z niepokojem myśleć o rzeczywistych przekonaniach części Austriaków. Pomimo zadrażnień, których źródłem są panujące nad Dunajem trendy polityczne, Austria podjęła i przeprowadziła decyzję w sprawie akcesu do Unii Europejskiej. Formalny wniosek w tej sprawie złożył Wiedeń w 1989 r. Krok ten spotkał z niezadowoleniem władz ZSRR (a później Rosji), które dopatrywały się w nim wyłomu w zasadzie neutralności Austrii. 12 czerwca 1994 r. odbyło się w Austrii referendum w sprawie członkostwa w Unii, przyniosło ono duży sukces zwolennikom integracji europejskiej (66,5%. głosów za); W'związku z tym kraj ten l stycznia 1995 r. stał się członkiem Unii Europejskiej.
4. Rozpad ZSRR i powstanie Wspólnoty Niepodległych Państw
ZSRR pierwszej połowy lat osiemdziesiątych
W ostatnich miesiącach życia Breżniewa rozgorzała walka o sukcesję, w której największą aktywność wykazywał Jurij Andropow. Przez ujawnienie kompromitujących faktów z życia najbliższej rodziny szefa partii dyskredytował on zarówno samego przywódcę, jak i jego zaufanego partyjnego współpracownika Konstantina Czernienkę. Ostatecznie w listopadzie 19&2 r., po śmierci Breżniewa, na stanowisko sekretarza generalnego został wybrany Andropow, co oznaczało przejściowe zwycięstwo aparatu policyjnego nad partyjnym. Nowy przywódca objął władzę nad państwem charakteryzującym się anachroniczną strukturą gospodarczą. Jej symbolem była od lat znaczna przewaga przemysłu wydobywczego nad przetwórczym i maszynowym. Wydobyciem i produkcją surowców i paliw zajmowało się 40% krajowej siły roboczej. W epoce gwałtownego postępu technicznego na świecie udział pracy ręcznej, niezmechanizowanej, w radzieckim przemyśle wynosił również 40% (1981 r.). Główne przyczyny zacofania w radzieckiej gospodarce tkwiły w trwającym wiele lat zjawisku organicznej nieumiejętności osiągania rentowności przez cały system gospodarki planowej ZSRR, na co składały się m.in. nieracjonalność ogólnokrajowego i mało elastycznego centralnego systemu planowania i zarządzania, brak bodźców materialnych, tłumienie inicjatywy, marnotrawienie wysiłku, a także głęboka niekiedy niekompetencja części kadry kierowniczej. Andropow zdawał sobie sprawę z katastrofalnej kondycji państwa. Zamierzał jednak uporządkować gospodarkę przez wyciśnięcie wszelkich rezerw z istniejącego systemu, bez naruszania jego podstaw. Zdaniem nowego przywódcy, środkiem inicjującym uzdrowienie gospodarki miało się stać "umocnienie dyscypliny pracy". Dodatkowo, przy wydatnym zaangażowaniu Gorbaczowa, nowy przywódca wysunął szereg bardziej konkretnych propozycji takich jak zamiar rozbudowy kompleksów rolnoprzemy słowy ch, rozszerzenie prerogatyw kadry kierowniczej przedsiębiorstw, uwzględnienie interesów regionalnych w gospodarce krajowej oraz wprowadzenie nowych bodźców dla realizacji uchwalonego w czasach Breźniewa "programu żywnościowego". Przywróceniu porządku w państwie służyć miała również spektakularna akcja oczyszczania kierownictwa z ludzi szczególnie niekompetentnych i skorumpowanych. Najgłośniejszym jej przejawem było usunięcie z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i KC KPZR Mikołaja Szczołokowa w czerwcu 1983 r. oraz bezkrwawa czystka w podległym mu resorcie. Program polityczny Andropowa sprowadzał się natomiast do uszczelnienia żelaznej kurtyny i rozpętania szpiegomanii w iście stalinowskim stylu. Jurij Andropow nie zrealizował w pełni żadnego ze swoich zamierzeń. Zmożony śmiertelną chorobą, zdążył jednak zasugerować wybór Gorbaczowa na najwyższe stanowisko w państwie. Umarł w lutym 1984 r. Na skutek knowań premiera Mikołaja Tichonowa, ministra obrony marszałka Dmitrija Ustinowa i Konstantina Czemienki zatajono testament zmarłego, szefem partii zaś został wybrany ostatni z wymienionej trójki. Nie uznał on problematyki gospodarczej za sprawę szczególnie palącą. Kontynuował natomiast walkę z korupcją wśród szarych obywateli. Zamierzał też położyć większy nacisk na rusyfikację, rozpocząć kampanię antyreligijną i rehabilitację stalinowców (przywrócił legitymację partyjną Mołotowowt). Wzrosła wyraźnie surowość reżimu: tylko w drugiej połowie 1984 r. zamęczono na śmierć czterech znanych radzieckich dysydentów: Aleksieja Nikitina, Walentina Sokołowa, Ołeksę Tichyja i Jurija Łytwyna. Czernienko był w istocie nominalnym szefem państwa, większą część swych trzynastomiesięcznych rządów spędził bowiem w szpitalu. Sytuacja przypominała schyłkowy okres panowania Breźniewa i prowadziła do zwiększenia roli Biura Politycznego. Konstantin Czernienko zmarł w marcu 1985 r. Obserwowany wówczas w rządzącej ekipie korowód zgonów był wynikiem swoistej hermetyczności grupy wysoko w hierarchii partyj ;nej usytuowanych starców, którzy swego czasu byli najmłodszym pokoleniem beneficjentów "wielkiej czystki" 1937 r. Niesprawność mechanizmów kształtowania elit i przekazywania sukcesji świadczyła najlepiej o kryzysie systemu. Wobec przewlekłych, śmiertelnych chorób kolejnych przywódców generalny sekretarz stawał się jedynie symbolem władzy, którą w rzeczywistości sprawowali inni. Był także symbolem trwałości i spoistości imperium, gwarantem jego ustroju bo tylko takim rozumieniem rzeczy wytłumaczyć można wielomie i sieczne ukrywanie przed opinią publiczną rzeczywistego stanu zdrowia przywódców (Breżniewa i Czernienki). Początek doby Gorbaczowa W marcu 1985 r. na stanowisko sekretarza generalnego KPZR został wybrany Michaił Gorbaczow, w przeszłości protegowany Susłowa i ulubieniec Andropowa. Nowy przywódca (ur. w 1931 r.) był o pokolenie młodszy od poprzedników, niemniej o jego wyborze zadecydowało poparcie stalinowców i neostahnowców Andrieja Gromyki (MSZ), Wiktora Czebrikowa (KGB) i szefa kadr KC KPZR Jegora Ligaczowa. Gorbaczow zdawał sobie sprawę, że kraj wymaga reform. Komunistyczne imperium nie było w stanie prowadzić skutecznie wyścigu zbrojeń z USA. Niedowładu gospodarki, patologii trapiącej społeczeństwo w różnych dziedzinach i degradacji środowiska naturalnego nie można było dłużej ignorować. Plany Gorbaczowa zawierały sporo sprzeczności i zwykłych niekonsekwencji, z których na czoło wysuwała się chęć uzdrowienia imperium w imię norm leninowskich. Bez naruszania stalinowskich podstaw ustrojowych! Gorbaczow wyłuszczył swe zamiary na plenach KC KPZR w kwietniu i październiku 1985 r. Wówczas po raz pierwszy padły historyczne, jak się okazało, brzemienne w następstwa; hasła przebudowy (pieriestrojka), jawności (głasnost') i przyspieszenia (uskorienije). Szczególnie drugie z nich, stopniowo urealniając się, wywarło najgłębszy wpływ na losy ZSRR po 1985 r. Głasnost' spowodowała nieodwracalne zmiany w świadomości społecznej, paradoksalnie, wbrew intencjom inicjatora, przyczyniając się do spotęgowania kryzysu we wszystkich dziedzinach. Pokoleniowa zmiana warty Gorbaczow szybko rozpoczął wymianę starych kadr. Z Biura Politycznego usunął przegranych pretendentów do najwyższych stanowisk (m.in. Grigorija Romanowa, szefa partii w Leningradzie). Swym rówieśnikom ludziom, których początki kariery przypadły na chruszczowowską odwilż, powierzył kluczowe funkcje. Premierem został Nikołaj Ryżkow, ministrem spraw zagranicznych Eduard Szewardnadze, szefem zaś wydziału ideologicznego KC prof. Aleksandr Jakowlew, który okazał się intelektualnym motorem pierestrojki i głasnosti. Za sprawą nowego szefa partii do Biura Politycznego trafił konserwatywny w wielu kwestiach Jegor Ligaczow. Andriej Gromyko odszedł na zaszczytne, acz głównie honorowe stanowisko przewodniczącego Rady Najwyższej ZSRR. W ten sposób ponownie zwyciężyła zasada rozdziału kierownictwa partyjnego od państwowego. W maju 1987 r. młodociany niemiecki pilot amator Mathias Rust, przeleciawszy niezauważenie nad ogromnymi połaciami ZSRR małą awionetką, wylądował najspokojniej na placu Czerwonym w Moskwie w samym sercu strzeżonego jak żadne imperium! Gorbaczow wykorzystał ów skandaliczny fakt do utrącenia 75letniego ministra obrony marszałka Siergieja Sokołowa (pełnił tę funkcję od śmierci Ustinowa w 1984 r.) oraz wielu innych wysokich dowódców wojskowych. Zdymisjonowanego ministra zastąpił bardziej liberalny, jak się zdawało, Dmitrij Jazów. W 1988 r. stanowisko przewodniczącego KGB powierzono Władimirowi Kriuczkowowi (zastąpił Wiktora Czebrikowa, nominowanego przez Andropowa). W tym samym czasie (1988 r.) Andriej Gromyko odszedł na emeryturę. Na krótko sam Gorbaczow objął funkcję przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, by w r. 1989 powierzyć ją Anatolijowi Łukianowowi. Po trzech latach pierestrojki (1988 r.) 80% ministrów pochodziło już z nominacji Gorbaczowa. Zmiany kadrowe w największym stopniu objęły średni szczebel rządzącego aparatu (kraje, obwody, rejony). W 1988 r. zaledwie 19,7% sekretarzy szczebla regionalnego wywodziło się jeszcze z epoki zastoju. Gorbaczow dokonał więc wymiany rdzenia radzieckiej nomenklatury, zapewniając sobie przynajmniej doraźnie poparcie nowo mianowanych. "Zmiana warty" prowadziła do odsunięcia konserwatywnych funkcjonariuszy partyjnych, powiązanych początkami kariery z okresem stalinowskiej wielkiej czystki. Odchodzili w przeszłość nie tylko wychowani w stalinizmie starcy aprobujący go i wspierający własnym działaniem odchodził również w przeszłość skrajnie dogmatyczny typ rządów, sprowadzający się w polityce wewnętrznej do uporczywego trwania przy status quo. Nowi sternicy ZSRR mieli zdecydowanie pragmatyczne podejście. Nie bez znaczenia był fakt, że Gorbaczow, Jakowlew czy Szewardnadze rozpoczynali działalność w czasach chruszczowowskiej odwilży i destabilizacji w okresie rozliczeń i poszukiwań nowych dróg. Gospodarka XXVII zjazd KPZR (lutymarzec 1986 r.) zatwierdził program podwojenia dochodu narodowego do roku 2000. Jego rezolucje mówiły o realnej możliwości zwycięstwa socjalizmu i nieuchronnym rozkładzie kapitalizmu. W zakresie pobudzania gospodarki spotkały jednak Gorbaczowa same niepowodzenia. Podzielił on los tych, którzy chcieli ją usprawnić, nie rezygnując z centralnego zarządzania. Nawet w warunkach permanentnego kryzysu (od 1988 r.) sekretarz generalny nie godził się na reformy rynkowe. Wprowadzane plany antykryzysowe były jedynie formą kuracji objawowej, nie naruszającej chorych zrębów systemu. Przeciw urynkowieniu był również premier Ryżkow, który w proteście przeciw nieśmiałym próbom zmierzającym w tym kierunku, wzorowanym na przemianach w dawnych ludowych demokracjach zrezygnował w końcu 1990 r. z pełnionych funkcji. Wbrew intencjom Gorbaczowa od samego początku do pogłębiania kryzysu przyczyniała się głasnost. Społeczeństwo, uświadomiwszy sobie rozmiar zapaści cywilizacyjnej, zakłamania, nadużyć, malwersacji i marnotrawstwa, do szczętu straciło zapał do następnego zrywu i fałszywych nadziei, jakich wymagała kolejna przebudowa. Energia robotników przeniosła się z czasem na akcje strajkowe, które same przez się, podobnie jak postulaty podwyżek płac, stały się zabójcze dla gospodarki niedoboru. Ujawnienie i nagłośnienie tych napięć pogłębiło najbardziej dokuczliwe objawy kryzysu (panika kolejkowa z masowym wykupywaniem towarów). Liberalizacja kursu Zapowiedzi przebudowy systemu polityw polityce wewnętrznej cznego i jawności życia nie pozostały pustymi hasłami. Poczyniono poważne ustępstwa na rzecz wolności słowa; Zwolniono przytłaczającą większość więźniów politycznych (m.in. w 1986 r. z internowania w mieście Górki powrócił Andriej Sacharow). W krótkim czasie odrodziły się opinia publiczna i inicjatywy społeczne, które początkowo wyrażały się kultywowaniem pamięci o ofiarach stalinizmu, obroną języków narodowych i ruchami ekologicznymi. Nie sposób przecenić roli, jaką w dziedzinie rozbudzania aktywności społecznej odegrała katastrofa w elektrowni atomowej w Czarnobylu (kwiecień 1986 r.). Na Ukrainie stała się ona jednym z najsilniejszych bodźców do odrodzenia życia politycznego i narodowego. Swoboda w wyrażaniu opinii prowadziła do nagłośnienia niekompetencji funkcjonariuszy aparatu i zbrodni okresów minionych. Po poznaniu prawdziwej historii ZSRR, dotychczas skutecznie fałszowanej bądź naginanej dla doraźnych celów, nie sposób było nie doznać szoku. Zwłaszcza po transmitowanych przez telewizję obradach I Zjazdu Deputowanych Ludowych (majczerwiec 1989 r.), w czasie którego wielokrotnie w sposób nader otwarty, a nawet dosadny piętnowano zbrodniczy charakter państwa. W ten sposób oficjalna ideologia nazywająca się marksizmemleninizmem została zdyskredytowana w oczach tysięcy ludzi. Szeregi partii komunistycznej zaczęły gwałtownie topnieć. Rozpoczął się masowy powrót do chrześcijańskich nakazów prawosławia, nastąpił renesans religijności, który przebiegał o tyle łatwiej, że od 1987 r. znacznie osłabł ostracyzm wobec działających na terenie ZSRR cerkwi i kościołów. Dotyczyło to zwłaszcza rosyjskiej Cerkwi prawosławnej, która w myśl nowego statutu z 1988 r. (wszedł w życie w 1990 r.) i Ustawy o wolności sumienia... (1990 r.) pozbyła się kontroli lokalnej i centralnej administracji. W przypadku unitów, Ukraińców greckokatolickiego obrządku, zwolenników autokefalii, katolików narodowości polskiej i litewskiej oraz wyznawców islamu należy mówić jedynie o ograniczeniu represji, choć wierni tych wyznań odzyskali po 1987 r. wiele swych świątyń. W najgorszym położeniu pozostawali nadal wierzący Ukraińcy, którzy niezmiennie spotykali się z jednolitym wrogiem: frontem moskiewskich central, państwowopartyjnej i religijnej. Prześladowania zelżały jednak na tyle, że duchowieństwo obu ukraińskich Cerkwi wyszło z podziemia i odtworzyło swą hierarchię. Moskiewski Patriarchat, kierując się lojalnością wobec władz, przekraczał po staremu granice norm moralnych. W przeddzień obchodów 1000lecia chrztu Rusi rosyjski episkopat oficjalnie potępił dysydentów duchownych swego Kościoła. Włączył się również w oficjalny, imperialny nurt milenijnych uroczystości. Wszystkie opisane powyżej zjawiska z pewnością nie leżały w planach autora pierestrojki. Sam Gorbaczow bynajmniej nie rezygnował z doktryny marksistowskoleninowskiej, choć oskarżano go o to szczególnie podczas XXVIII zjazdu KPZR (lipiec 1990 r.). Gwałtowna liberalizacja życia publicznego przyniosła mnogość różnych organizacji politycznych o charakterze nieoficjalnym, w tym m.in. zalążków nowych partii i ruchów politycznych. Najwcześniej wykrystalizowały się one w republikach nadbałtyckich i zakaukaskich w postaci masowych frontów ludowych (1988 r.). Dodatkowym efektem zmian było rozbudzenie konfliktów narodowych, co wobec zupełnego braku programu w tej sprawie źle wróżyło gorbaczowowskiej pierestrojce. '. Klasa rządząca w większości niechętnie przyjęła reformy Gorbaczowa. Nie była jednak w stanie zdecydowanie przeciwstawić się nowemu sekretarzowi generalnemu, gdyż cechował ją skrajny konformizm i uległość. Zresztą wypowiedzi Gorbaczowa przekonanego komunisty niemal do końca pozwalały jej żywić nadzieję, że reformator ,,opamięta się". W ciągu kilku lat pierestrojki w łonie nomenklatury zaszły jednak znaczące zmiany. Częściowo zaangażowała się ona w prywatne i półprywatne inicjatywy gospodarcze (uwłaszczenie). Niektórzy jej przedstawiciele przeszli na pozycje narodowe (Borys Jelcyn, Leonid Krawczuk, Nursułtan Nazarbajew, Algirdas Brazauskas). W republikach nadbałtyckich proces ten objął większość rodzimych funkcjonariuszy partyjnych. Podobnie rzecz miała się na Zakaukaziu. Część aparatu partyjnopaństwowego ZSRR opowiedziała się za pierestrojką, lecz najliczniejsza grupa była jej w sposób milczący przeciwna. W imieniu i w interesie tej milczącej większości wystąpili puczyści w sierpniu 1991 r. o czym będzie dalej mowa. Reforma instytucji państwowych. Na XIX konferencji partyjnej Zmiana zasad ustrojowych w czerwculipcu 1988 r. uchwalono powołanie instytucji Zjazdu Deputowanych Ludowych (superparlament o uprawnieniach konstytuanty) oraz zaaprobowano postulat rozdziału władz na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Podkreślono konieczność respektowania niezbywalnych praw i swobód jednostki. Wskutek uchwał konferencji i postępów głasnosti wybory do rad wszystkich szczebli przybrały mniej (Azja Środkowa) lub bardziej (Pribałtyka') demokratyczny charakter. Dzięki niewątpliwie większej rzetelności tych aktów republikańskie i obwodowe rady (sowiety) przestały mieć jedynie fasadowy charakter i stały się po wyborach 1990 r. autentycznymi organami przedstawicielskimi. Dotyczyło to przede wszystkim republik nadbałtyckich, zakaukaskich, galicyjskich obwodów Ukrainy, Mołdawii, jak również Moskwy i Leningradu, gdzie w radach miejskich znalazła się zdecydowana większość przedstawicieli ruchów demokratycznych. W mniejszym stopniu natomiast odnosiło się to do wybranego w 1989 r. Zjazdu Deputowanych Ludowych. W nowym superparlamencie 85% mandatów uzyskali członkowie KPZR, niezależni zaś kandydaci jedynie 15%. W szeregach deputowanych znaleźli się m.in. Andriej Sacharow (zmarł w grudniu 1989 r.) i demokratapopulista Borys Jelcyn, członek KPZR, były sekretarz KC partii i zastępca członka Biura Politycznego w latach 19861988, usunięty ze stanowisk na skutek reakcji konserwatywnych działaczy partyjnych. Choć opozycja dysponowała swobodą wypowiedzi, głosów jej nie ' Termin rosyjski, zwięźle określający trzy kraje nadbałtyckie. Nie posiada on równie zwięzłego odpowiednika w języku polskim. Dla Litwinów, Łotyszy i Estończyków ma przy tym wydźwięk pejoratywny, pogardliwy. W pólszczyźnie używany jest bez takich konotacji m.in. przez wybitnego tłumacza i publicystę Andrzeja Drawicza dla skrótowego określenia wspomnianych krajów jako części składowej ZSRR. brano pod uwagę podczas głosowań. Tak było na przykład przy wyborze Gorbaczowa na przewodniczącego obrad zjazdu czy w przypadku wyborów 542osobowej Rady Najwyższej, której członkowie zostali wyselekcjonowani przez delegatów regionalnych. Jelcyn znalazł się w niej tylko dzięki odstąpieniu mu mandatu przez innego deputowanego. Zwycięstwo konserwatywnego aparatu w superparlamencie przyniosło utratę poparcia dla Gorbaczowa ze strony liberalnej inteligencji (zarówno partyjnej, jak i opozycyjnej), gdyż zjazd głęboko ją rozczarował i niczego nie załatwił. Jak to wyraził Sacharow: "Nie dokonało się przesunięcie władzy z partii do rad". Wszystko to prowadziło do wzrostu radykalizmu wśród narodów ZSRR, masowych strajków, żądań pełnej wolności słowa i sumienia oraz utworzenia w tym czasie (lipiec 1989 r.) "międzyregionalnej grupy deputowanych", w której skład wszedł m.in. Borys Jelcyn. W alternatywnym programie zażądała ona likwidacji monopolu własności państwowej, przekazania ziemi chłopom, uwolnienia prywatnej inicjatywy w gospodarce, decentralizacji władzy oraz gospodarczej i politycznej niezależności republik. Mówiono również o ograniczeniu władzy KGB i wprowadzeniu systemu wielopartyjnego. Efektem politycznych reform Gorbaczowa było więc osłabienie ucisku, w jakim KPZR trzymała społeczeństwo. Choć u zarania pierestrojki wyraźnie przebijał się zamiar wzmocnienia roli partii jako "przywódcy politycznego", osiągnięto rezultat wręcz przeciwny spadek notowań partii w społeczeństwie. Nastąpił rozpad starych struktur ustrojowych. Kryzysy narodowościowe przybrały bardzo ostrą formę (pogromy Ormian, pacyfikacja Baku przez armię, w styczniu 1990 r.). Załamanie się reżimów komunistycznych w państwach bloku wschodniego dodatkowo przyspieszyło rewolucyjną zmianę ustrojową w ZSRR formalne wyrzeczenie się monopolu władzy przez partię komunistyczną. Epokowa uchwała zapadła w marcu 1990 r. na plenum KC KPZR pod presją liberalnego skrzydła partii. Dla zrównoważenia tego faktu Gorbaczow postarał się o wzmocnienie osobistej władzy w marcu 1990 r. Zjazd Deputowanych Ludowych przeforsował jego kandydaturę na nowo utworzony urząd prezydenta państwa, który od listopada tegoż roku dysponował prawem wydawania dekretów. W wyniku wszystkich tych przeobrażeń ZSRR zatracił totalitarny charakter i, jak się zdawało zachodnim obserwatorom, ewoluował ku demokratycznej republice typu prezydenckiego. O ile jednak wiosną 1990 r. przewagę w partii uzyskali liberałowie, o tyle w drugiej połowie roku do kontrakcji przystąpili konserwatyści z Jegorem Ligaczowem, członkiem Biura Politycznego, na czele. W dużym stopniu było to wynikiem XXVIII zjazdu KPZR (lipiec 1990 r.). Choć Gorbaczow wystąpił na nim dość pojednawczo wobec partyjnego "betonu", nie zapobiegło to masowym atakom na sekretarza generalnego, którego uznano za sprawcę wszystkich nieszczęść imperium. Pomimo burzliwego przebiegu obrad Gorbaczow opanował sytuację, pozyskując milczącą większość delegatów i neutralizując aspiracje Ligaczowa. Z rezolucji zjazdu przebijał jednak brak konkretnych akcentów reformatorskich cena utrzymania się przy władzy. Rezultatem tych wydarzeń było wyraźne dążenie Gorbaczowa do oddzielenia struktur partyjnych od państwowych. Premier Ryżkow, minister spraw zagranicznych Szewardnadze i szef KGB Kriuczkow nie weszli w skład naczelnych organów partii. Sam Gorbaczow skupił się na obowiązkach prezydenta, sprawy partyjne powierzając zastępcy sekretarza generalnego (stanowisko utworzone na mocy decyzji XXVIII zjazdu) Władimirowi Iwaszce. W ostatnich miesiącach 1990 r. nastąpiła dalsza konsolidacja sił konserwatywnych, zagrożonych ostateczną utratą kontroli nad wydarzeniami w kraju i przestraszonych wyraźnymi oznakami załamywania się państwa. Realna była możliwość puczu, na co zwrócił publicznie uwagę w grudniu 1990 r., niedługo przed swą dymisją, Eduard Szewardnadze. Odtąd Gorbaczow, mimo posiadania rozległych prerogatyw, stał się swego rodzaju zakładnikiem otaczających go konserwatystów. Bez skrupułów rozstał się z wieloma dotychczasowymi współpracownikami i doradcami (np. Szewardnadze). W jego otoczeniu rośli za to w siłę ortodoksyjni komuniści o mentalności imperialnej, do których należał m.in. powołany w styczniu 1991 r. na stanowisko premiera Walentin Pawłów. Rok 1991 przyniósł Związkowi Radzieckiemu jeszcze głębszy kryzys gospodarczy, nasilenie tendencji secesyjnych nie tylko w ramach imperium, lecz także w obrębie republik. Nabierały ostrości lub ujawniały się kolejne konflikty. W Rosyjskiej FSRR był to m.in. separatyzm czeczeński i tatarski, w Gruzji osetyński i abchaski, w Mołdawii gagauski2 i rosyjskoukraiński, a na ukraińskim Krymie rosyjski. Problemy narodowe okazały się jednak nie do rozwiązania. Trwałość i pozorna równowaga dotychczasowego układu były narzucone przemocą i oparte tylko na brutalnej sile komunistycznego aparatu represji i rusyfikacji. Po kilku latach pierestrojki tłumione przez dziesięciolecia wolnościowe aspiracje nierosyjskich nacji imperium dały o sobie znać z ogromną siłą. Skompromitowana przez wieloletni terror, hucznie głoszona choć w oczywisty sposób nie zrealizowana idea federalnej struktury państwa nie miała już szans powodzenia. Sam Gorbaczow zaniedbał ten problem, nie wysuwając wobec narodów czy choćby biurokracji poszczególnych republik programu, który skłaniałby je do pozostania w imperium (było to realne w pierwszej fazie jego rządów). Kiedy wreszcie w latach 19901991 zaczął pracować nad urzeczywistnieniem koncepcji federalnej (rozmowy prezydenta z przedstawicielami republik związkowych w NowoOgariewie), był; to krok wymuszony biegiem wydarzeń i wyraźnie spóźniony. W lipcu 1991 r., chcąc nakłonić kierownictwo ZSRR do dokonania autentycznych przemian, dziewięć znanych osobistości związanych z Jelcynem (m.in. Aleksandr Ruckoj, mer Moskwy Gawrił Popów) i Gorbaczowem (m.in. Jakowlew, Arkadij Wolski) podpisało apel nawołujący do zjednoczenia postępowych sił w Ruch Reform Demokratycznych (wśród sygnatariuszy był też Szewardnadze). Wysunięto program przekształcenia kraju w demokrację typu zachodniego (wolność gospodarcza, prywatna własność ziemi, ochrona socjalna pracowników, kontrola parlamentu nad zbrojeniami) i luźną federację republik (wspólna przestrzeń gospodarcza). Gorbaczow prawdopodobnie zaczął się skłaniać ku nowemu ruchowi politycznemu. "Wulkan narodów"3 Pod wpływem liberalizacji polityki wewnętrznej doszło więc do odrodzenia aspiracji narodów ZSRR. Jego charakter, gwałtowność i tworzące się napięcia wyznaczyły wieloletni terror, rusyfikacja, długotrwałe za mrożenie starych waśni etnicznych (Górny Karabach) i pojawiające się już w ramach imperium nowe ogniska zapalne. To ostatnie zjawisko rodziło się w związku z losem wysiedlanych narodów (Turcy meschetyńscy. Tatarzy krymscy), problematycznymi regulacjami granicznymi (np. Krym) czy wreszcie aspiracjami i poczuciem swoistej wyższości rosyjskiej lub rosyjskojęzycznej mniejszości w przeważającej liczbie republik. Dla wielu narodów (szczególnie nadbałtyckich) decydujące znaczenie w dążeniach do niepodległości miała pamięć o tragicznych okolicznościach, w jakich ich kraje weszły w skład Związku. Z powyższych względów omawiany proces emancypacji i dążeń do wolności objawiał się dwojako. Negatywną stronę zjawiska stanowiły zamieszki etniczne, w skrajnych przypadkach pogromy (Ormian w Azerbejdżanie, 1988 r., Turków meschetyńskich w Uzbekistanie, 1989 r.). Z drugiej strony, szczególnie w europejskiej części ZSRR, odrodzenie prowadziło do organizowania stowarzyszeń kulturalnych, których celem było pielęgnowanie języka ojczystego, poznawanie własnej literatury i tragicznej historii, co z kolei pobudzało rozwój świadomości narodowej (odkrycie mogił kilkuset tysięcy ofiar Stalina w Kuropatach na Białorusi). Następnym etapem stawało się tworzenie ogólnonarodowych organizacji, które żądały uznania języków narodowych za języki urzędowe (co zostało uwieńczone sukcesem w Pribałtyce już w 1988 r.), obrony etnicznego terytorium, upodmiotowienia republik w ramach ZSRR, a z czasem zaczęły domagać się niepodległości. Charakterystyczny był fakt, że początkowo wszystkie te żądania mniej lub bardziej koniunkturalnie przedstawiano jako wsparcie polityki reform Gorbaczowa, by po okrzepnięciu wykreślić z nazwy lub programu fragmenty o działaniu na rzecz pierestrojki. Odrodzenie narodowe na Zakaukaziu było o tyle łatwiejsze, że język Ormian, Gruzinów i Azerów nigdy nie został wyparty z urzędów i szkolnictwa. Ponurym cieniem kładły się na te dążenia konflikty ormiańskoazerski, abchaskogruziński i osetyńskogruziński, których nieodłącznym składnikiem stały się pogromy lub wojny. Na przeciwnym pod tym względem biegunie znajdowały się kraje nadbałtyckie, Białoruś i Ukraina. We wspomnianych krajach konflikty narodowe, w tym najważniejszy z nich konflikt z mniejszością rosyjską, ograniczały się wyłącznie do środków politycznych. Wynikało to przede wszystkim z poczucia realizmu lokalnych przywódców, ich wysokiej kultury politycznej, która nakazywała brać pod uwagę obawy Rosjan i nie prowokować Moskwy. Jedyny zbrojny konflikt z ludnością rosyjskojęzyczną wybuchł z końcem 1991 r. w mołdawskim Naddniestrzu, gdzie kiszyniowscy politycy zapomnieli o sile słowiańskiego żywiołu (blisko 30% ludności), zamieszkującego w miarę zwarte terytorium, i dość arbitralnie przeznaczyli językowi rumuńskiemu status jedynego języka urzędowego. W Pribałtyce pomimo okresowych napięć organizacja zjednoczonej mniejszości rosyjskiej wszystkich trzech republik ("Interfront") nie zdołała na tyle okrzepnąć, by stać się piątą kolumną Moskwy. Tej ostatniej notabene nie sposób odmówić czynnej, a nawet inspirującej roli w wielu konfliktach. Na Litwie, gdzie Rosjanie stanowili zaledwie 9% ludności, posłużono się przy próbach rozbicia jedności kraju aspiracjami i nadziejami miejscowych Polaków narażonych na nieprzyjazne działanie lokalnych władz i wyraźne próby lituanizacji (sprawa rejonu solecznickiego w 1991 r., szkolnictwa, pisowni nazwisk, praw do ziemi). Zupełnie jawnymi prowokacjami były krwawa pacyfikacja manifestacji w Tbilisi w kwietniu 1989 r. autorstwa Jegora Ligaczowa oraz próby przejęcia siłą władzy w Rydze i Wilnie (styczeń 1991 r.). Aspiracje niepodległościowe rozbudziły się najszybciej i najwyraźniej na Litwie, Łotwie i w Estonii, gdzie pamięć o niepodległości była wciąż żywa, a część społeczeństwa postrzegała władzę radziecką jako okupację. Ruch narodowy okrzepł tam już w 1988 r., kiedy uformowały się ogólnokrajowe organizacje o charakterze niepodległościowym. Znamienne było tu zgodne współdziałanie rodzimych komunistów z niepodległościowymi radykałami. Przykładowo na Litwie do Sajudisu ruchu na rzecz pierestrojki, kierowanego przez zwolennika secesji Yytautasa Landsbergisa należało wielu wysokich rangą komunistów, których nowy przywódca, Algirdas Brazauskas, wystąpił z postulatem przyznania krajowi autonomii gospodarczej. Nieco inaczej przedstawiała się sytuacja na Łotwie i w Estonii, gdzie mniejszość rosyjska sięgała 34 i 30%. W rezultacie tej wysoce niekorzystnej struktury demograficznej Łotysze i Estończycy z pewną trudnością (dopiero w drugiej turze wyborów) uzyskali konstytucyjną większość w swych parlamentach (1990 r.), co z kolei wpłynęło na zmniejszenie ich rady kalizmu. Kiedy zmajoryzowana przez Sajudis Rada Najwyższa Litwy 11 marca 1990 r. ogłosiła deklarację niepodległości, zgromadzenia ustawodawcze w Rydze i Tallinie ograniczyły się do wyrażenia swego dążenia do suwerenności w znacznie bardziej zawoalowanej formie. Rozwój ruchu narodowego w Armenii szedł w parze z konfliktem o Górny Karabach, które to terytorium, zamieszkane w 80% przez Ormian, pozostawało od lat dwudziestych w granicach Azerbejdżanu. Konflikt ów zaktywizował cały naród, który z bezprzykładną determinacją i jednomyślnością (Komitet Karabach) upomniał się o prawa rodaków we wspomnianej enklawie i pod przewodem Lewona TerPetrosjana kroczył ku niepodległości. Ostatecznie, w obliczu pogromów i chwiejnej postawy Moskwy, Ormianie przy użyciu siły zbrojnej opanowali sami sporne terytorium. Ze względu na otaczające Armenię ludy turkofońskie i wynikające stąd poczucie zagrożenia Erewan do końca wstrzymywał się z secesją, słusznie upatrując w Moskwie jedynego potencjalnego obrońcę. O uzyskanym przez Ormian stopniu samodzielności świadczyć może fakt nacjonalizacji majątku tamtejszej partii komunistycznej w kwietniu 1991 r. W wyniku pierestrojki bez wahania na drogę ku niepodległości wkroczyła Gruzja, gdzie na czele ruchu narodowego stał były dysydent Zwiad Gamsahurdia. W kwietniu 1991 r. parlament w Tbilisi ogłosił deklarację niepodległości, zastrzegając jednak, że wyjście z ZSRR będzie rozłożone w czasie. Moskwa ze zrozumiałych względów nie przyjmowała do wiadomości głośno wyrażanej woli narodów. Również Zachód, kierując się aktualną racją stanu, odmówił oficjalnego uznania odrywającym się od Związku Radzieckiego krajom. Trzeba jednak pamiętać, że ewentualna secesja małych republik nie podcięłaby jeszcze bytu państwowego ZSRR. Wystarczającą do rozsadzenia imperium masę krytyczną miała natomiast Ukraina (prawie 25% produktu narodowego, około 52 min ludności). Powstała tam we wrześniu 1989 r. organizacja Ruch (Iwan Dracz, Wiaczesław Czornowił) musiała się liczyć zarówno z faktem wynarodowienia znacznej części rodzimej ludności w trakcie intensywnej rusyfikacji prowadzonej przez Związek Radziecki, jak i z ogromną 22procentową mniejszością rosyjską, która jednak (z wyjątkiem Krymu i Odessy), paradoksalnie, nie sprzeciwiała Się ukraińskim dążeniom emancypacyjnym. W wyborach do Rady Najwyższej Ukrainy (marzec 1990 r.) kandydaci narodowi uzyskali zaledwie 24% miejsc. Ich program został jednak przejęty przez część deputowanych "nomenklaturowych" z Leonidem Krawczukiem (sekretarz do spraw ideologii KC KPU) na czele, który wkrótce został wybrany przewodniczącym parlamentu. Dzięki jego elastycznej postawie i poczuciu realizmu oba wymienione ugrupowania zawiązały taktyczny sojusz, umożliwiający uzyskiwanie większości w sprawie ustaw derusyfikacyjnych i w procesie upodmiotowienia Ukrainy. Na drogę emancypacji wkroczyła również Rosja, choć nie można mówić o jej chęci wystąpienia z ZSRR. Obydwie największe republiki ogłosiły latem 1990 r. deklarację suwerenności (w sensie zwierzchności ustaw republikańskich nad ogólnozwiązkowymi). Najgłośniejszym orędownikiem decentralizacji kraju i upodmiotowienia republik był w tym czasie przewodniczący parlamentu RFSRR Borys Jelcyn. Swymi poczynaniami dawał on najlepszy przykład przejmowania prerogatyw centrum. Na wiosnę 1991 r. przejął jurysdykcję nad większością rosyjskich kopalń, w czerwcu tegoż roku objął nowo utworzony urząd prezydenta Rosji i powołał do życia, niezależny od ogólnozwiązkowego, rosyjski KGB. Gorbaczow, chcąc ratować imperium, rozpoczął negocjacje z przedstawicielami dziewięciu republik (bez Litwy, Łotwy, Estonii, Gruzji, Mołdawii i Armenii) na temat przekształcenia ZSRR w luźno powiązane państwo federacyjne. Wstępne porozumienie udało się osiągnąć w kwietniu 1991 r. w NowoOgariewie. W lipcu przystąpiła do niego także Armenia. Umowa związkowa miała być zawarta przez dziesięć republik 20 sierpnia.
Pucz sierpniowy.
Rozpad ZSRR Bezpośrednio przed planowaną datą podpisania nowej umowy związkowej w nocy ż 18 na 19 sierpnia 1991 r. grupa najbliższych współpracowników Gorbaczowa dokonała puczu z zamiarem niedopuszczenia do modernizacji układu pomiędzy centrum a republikami, przerwania procesu dekompozycji mocarstwa przez ograniczenie (zakończenie?) demokratycznych przemian i odsunięcie od władzy sekretarza generalnego, gdyby ten sprzeciwił się ich poczynaniom. Pucz nie powiódł się jednak dzięki zdecydowanej postawie Borysa Jelcyna, który jako prezydent Rosji reprezentował legalny ośrodek władzy. Ogromne znaczenie miały zmiany w świadomości ludzkiej, które dokonały się w ciągu sześciu lat pierestrojki (dowódcy wojskowi nie wykonali rozkazów swych przełożonych puczystów). Spiskowcy inspirowani przez dążenie do utrzymania integralności terytorialnej Związku Radzieckiego osiągnęli rezultat przeciwny do zamierzonego. Przez ukazanie słabości Gorbaczowa (jak również swojej własnej) wzmocnili tendencje emancypacyjne i odśrodkowe w republikach. 19 sierpnia, w zenicie puczu, Borys Jelcyn podpisał dekret o bezpośrednim podporządkowaniu wszystkich organów władzy wykonawczej ZSRR prezydentowi Rosji. W następnym dniu ogłosił się zwierzchnikiem sił zbrojnych ZSRR na terytorium Rosji, by zaraz potem wziąć pod swą jurysdykcję wszystkie przedsiębiorstwa ZSRR o znaczeniu ogólnozwiązkowym oraz telewizję i radio. Władza Michaiła Gorbaczowa stała się odtąd czysto nominalna. W konsekwencji puczu zdelegalizowano (zawieszono) działalność KPZR, która, wychodząc naprzeciw potrzebom chwili, zdecydowała o swym samorozwiązaniu. W ten sposób skończyła żywot organizacja będąca główną inspiratorką i realizatorką idei imperium z całą mroczności^ jego historii. W trakcie próby przewrotu Estonia i Łotwa ogłosiły niepodległość, uchwalając natychmiastowe przywrócenie stanu państwowego sprzed 1940 r. 24 sierpnia 1991 r. parlament Ukrainy uchwalił deklarację niepodległości, przy czym o samostanowieniu miało ostatecznie zadecydować referendum rozpisane wraz z wyborami prezydenckimi na grudzień tegoż roku. Przetartym szlakiem poszły kolejne republiki Białoruś zadeklarowała pełną suwerenność 25 sierpnia, Mołdawia dwa dni później, Azerbejdżan 30, a Uzbekistan i Kirgistan 31 sierpnia. Równocześnie przywódcy Armenii (TerPetrosjan) i Kazachstanu (Nursułtan Nazarbąjew) nazwali dokonujące się wydarzenia "śmiercią centrum", reszta zaś republik potwierdziła tę diagnozę, przejmując władzę na swych terytoriach metodą faktów dokonanych. Na początku września 1991 r. świat uznał niepodległość trzech krajów nadbałtyckich. Próba reanimacji rokowań nowoogariewskich podjęta przez Gorbaczowa (proponował już w zasadzie konfederację) zakończyła się niepowodzeniem. Podczas decydującej debaty (25 listopada 1991 r.) prezydentowi ZSRR nie udało się skłonić przywódców Rosji, Białorusi, Kazachstanu, Kirgizji, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu do parafowania traktatu o wspólnocie politycznej. Liderzy pozostałych republik (Ukrainy, Mołdawii, Azerbejdżanu, Armenii i Gruzji) w ogóle nie przyjechali do NowoOgariewa. Od dni sierpniowego puczu wyraźnie krzepła ukraińska państwowość. Najdonioślejszym wyrazem tego procesu było stopniowe opowiadanie się za niepodległością Ukrainy kolejnych stacjonujących nad Dnieprem jednostek armii radzieckiej. W referendum grudniowym 1991 r. 90,85% mieszkańców Ukrainy wypowiedziało się za pełną niezależnością, co przekreśliło możliwość dalszego istnienia ZSRR. Prezydentem państwa został Leonid Krawczuk. On to stał się inspiratorem spotkania w Puszczy Białowieskiej 8 grudnia, gdzie przedstawiciele trzech słowiańskich republik (Jelcyn, Krawczuk i Stanisław Szuszkiewicz) ogłosili rozwiązanie umów, na których podstawie teoretycznie istniał jeszcze ZSRR. Równocześnie utworzyli Wspólnotę Niepodległych Państw. 21 grudnia, podczas szczytu w AłmaAcie, na prawach członkówzałożycieli przystąpiły do WNP także Kazachstan, Uzbekistan, Azerbejdżan, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan, Armenia i Mołdawia. Nowa organizacja przyjęła bliżej nie określony charakter stowarzyszenia rzeczywiście niepodległych podmiotów prawa międzynarodowego. 25 grudnia 1991 r. oficjalnie ustąpił Michaił Gorbaczow pierwszy i ostatni prezydent ZSRR. W ten sposób w przeddzień sześćdziesiątej dziewiątej rocznicy swego powstania Związek Radziecki przestał istnieć. Zaostrzenie sytuacji politycznej Z nastaniem pierestrojki na Kaukazie i w Azji Środkowej i głasnosti na południowych w latach 19881995 obszarach ZSRR, tj. na Kaukazie i w Azji Środkowej, zaczęły pojawiać się radykalne tendencje emancypacyjne, kształtowane przez społeczności pozbawione przez Moskwę suwerennego bytu państwowego jeszcze w początkach lat dwudziestych. Polityka narodowościowa, szczególnie ta prowadzona w okresie dyktatury stalinows kiej (deportacje i przemieszczenia ludności, zmiany granic republik i okręgów autonomicznych), sprzyjała dodatkowo narastaniu wrogości między poszczególnymi narodami zamieszkującymi ten obszar. W miarę pogłębiania się chaosu politycznogospodarczego w ZSRR wzrastać zaczęło zainteresowanie muzułmańskimi republikami Azji Środkowej zwłaszcza ze strony pobratymczych (pod względem religijnym i etnicznym) Iranu i Turcji. Wyrażało się ono zarówno w rosnącej stopniowo pomocy politycznej, gospodarczej i kulturalnej, jak i w widocznej penetracji regionu przez oba państwa, przy coraz bardziej wyraźnej rywalizacji pomiędzy szyickim, fundamentalistycznym Teheranem a sunnicką i prozachodnią Ankarą o zapewnienie sobie wpływu w postradzieckich państwach. Ze strony Iranu było to wsparcie politycznomilitame głównie dla radykalnej opozycji muzułmańskiej w Tadżykistanie (za pośrednictwem afgańskich mudżahedinów Ahmada Szacha Masuda). Aktywność Turcji przejawia się przede wszystkim w rosnącym zainteresowaniu wymianą gospodarczą i kulturalną z państwami omawianego obszaru, czego wyrazem stały się m.in. inwestycje w Azji Środkowej o wartości około 20 mld DM (w 1993 r.), uruchomienie satelitarnej stacji TV Eurasia (nadającej turecki program dla Azji Środkowej), kształcenie około 10 tysięcy studentów środkowoazjatyckich na tureckich uniwersytetach czy zawarcie z Azerbejdżanem w marcu 1993 r. umowy o budowie rurociągu naftowego długości 1060 km, mającego transportować rocznie 25 min ton ropy z Baku przez Gruzję do tureckich portów nad Morzem Śródziemnym. Skomplikowana mozaika narodowościowa, stale rosnący przyrost naturalny ludności nierosyjskiej (według danych szacunkowych na lata 19912000: Armenia 1,5%, Azerbejdżan 1,4%, Gruzja 0,6%, Kazachstan 1,1%, Kirgistan 1,8%, Tadżykistan 2,8%, Turkmenistan 2,5% rocznie, przy równolegle zwiększającej się emigracji ludności rosyjskiej i innych nacji nieazjatyckich) i działania Moskwy, zmierzające do utrzymania strategicznych (pod względem politycznym i gospodarczym) obszarów Kaukazu, Zakaukazia i Azji Środkowej, doprowadziły do powstania na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych strefy krwawych konfliktów narodowościowych. Nie wszędzie jednak dochodziło do wybuchu otwartych walk. Duże znaczenie miały w tym względzie przede wszystkim: stopień Wyrobienia świadomości narodowej i wyznaniowej na danym obszarze, stosunki polityczne (zasięg wpływów Moskwy, pozycja lokalnych struktur komunistycznych) oraz udział rosyjskiej mniejszości narodowej w ogólnej liczbie populacji. Przedstawiając kolejne etapy narastania konfliktów, należałoby dokonać umownego podziału wspomnianych obszarów na dwie grupy państw i krajów, z uwzględnieniem historycznych i współczesnych przyczyn zaistnienia sporu oraz ukazaniem roli czynników radzieckich, a potem rosyjskich w dalszym krwawym lub w miarę pokojowym rozwoju sytuacji. . Do pierwszej grupy z całą pewnością zaliczyć można radzieckie republiki związkowe i autonomiczne Zakaukazia, Północnego Kaukazu i Azji Środkowej, pragnące odrodzenia państwowości utraconej w latach 19211922 na rzecz Rosji Radzieckiej (czy niekiedy nawet jeszcze wcześniej na rzecz Rosji carskiej). Najwcześniej, bo już w styczniu 1988 r., doszło do wystąpień narodowych w stolicy Armenii Erewaniu, z wysuniętym początkowo nieśmiało hasłem zwiększenia autonomii republik związkowych. Istotnym jednak impulsem radykalizacji żądań i oczekiwań stał się dla narodów Kaukazu i Azji Środkowej sierpniowy pucz 1991 r. Po jego też upadku nastąpiły kolejne deklaracje niepodległości. Ormianie w referendum z 21 sierpnia 1991 r. wypowiedzieli się zdecydowanie za przywróceniem utraconej w 1920 r. niezależnej państwowości, w ślad za czym nastąpił wybór przywódcy Ormiańskiego Ruchu Narodowego Lewona TerPetrosjana na pierwszego prezydenta niezależnej już Republiki Armenii. Równolegle zaczął się zaogniać, podsycany przez Kreml, konflikt ormiańskoazerski o Górny Karabach (ormiańska enklawa na terytorium Azerbejdżanu) i Nachiczewan (azerska enklawa w Armenii między Armenią a Iranem). 20 lutego 1988 r. Rada Deputowanych Ludowych Górnego Karabachu złożyła do Rad Najwyższych Armenii, Azerbejdżanu i ZSRR wniosek o odłączenie tej enklawy od Azerbejdżanu i przyłączenie do Armenii. Jednak 23 marca 1988 r. Rada Najwyższa ZSRR (13 czerwca również i samego Azerbejdżanu) odrzuciła wniosek o włączenie Górnego Karabachu do Armenii, co zapoczątkowało otwartą kilkuletnią wojnę między dwiema sąsiednimi republikami, zwłaszcza gdy 12 lipca 1988 r. Górny Karabach proklamował oficjalnie swoją secesję i zjednoczenie z Armenią, powstrzymane podpisaniem 30 sierpnia 1994 r. yrzez prezydentów Armenii (Lewon TerPetrosjan) i Azerbejdżanu (Gajdar Alijew) układu pokojowego. Pod poważnym wpływem tych dramatycznych wydarzeń rozwinęły się wypadki w sąsiadującym z Armenią Azerbejdżanie. Dla opanowania wymykającej się stopniowo spod kontroli sytuacji Moskwa zdecydowała się 15 stycznia 1990 r. wysłać na Zakaukazie wojska i wprowadzić w Azerbejdżanie stan wyjątkowy, co przyniosło jedynie polaryzację nastrojów w republice. Wydarzeniem, które zapoczątkowało proces stopniowego załamania się władzy radzieckiej, stało się brutalne stłumienie przez wojsko i milicję demonstracji w Baku w styczniu 1990 r. (około 50 poległych). 30 sierpnia 1991 r. została proklamowana niepodległość kraju po siedemdziesięciu latach radzieckiego panowania. Do podobnie dramatycznego rozwoju sytuacji doszło w Gruzji, dążącej zdecydowanie do odzyskania pełnej niezależności, a równocześnie borykającej się z szeregiem problemów natury ekonomicznej, narodowej i etnicznej (separatystyczne tendencje zamieszkujących republikę Abchazów i Osetyńców). Po krwawym rozpędzeniu w kwietniu 1989 r. (przy użyciu gazów bojowych i toporków saperskich) przez wojska radzieckiego MSW pokojowych demonstracji ludności stolicy kraju Tbilisi rozwój dążeń niepodległościowych nabrał zdecydowanego charakteru. Ostatecznie w drugą
rocznicę wydarzeń w Tbilisi, 9 kwietnia 1991 r., została proklamowana niepodległość Gruzji, potwierdzona 26 maja tego samego roku wyborem lidera antykomunistycznej opozycji Zwiada Gamsahurdii na urząd prezydenta. Suwerenny byt młodego państwa gruzińskiego został jednak wkrótce wystawiony na ciężką próbę w wyniku secesji Abchazji (w latach 19921993 otwarta wojna gruzińskoabchaska, zakończona czasowo podpisaniem 14 maja 1994 r. układu o zawieszeniu broni i utworzeniu 12kilometrowej nadgranicznej strefy buforowej, strzeżonej przez reprezentujące Wspólnotę Niepodległych Państw wojska rosyjskie) oraz obalenia 6 stycznia 1992 r. prezydenta Gamsahurdii przez Tengiza Kitowaniego i stronników byłego ministra spraw zagranicznych ZSRR (w latach 19721985 przywódcy KP Gruzji) Eduarda Szewardnadze. Osobny rozdział stanowią walki narodów Północnego Kaukazu o oderwanie się od Federacji Rosyjskiej. Dotyczy to Czeczenii, Inguszetii, Północnej Osetii i Dagestanu. Do najbardziej dramatycznego rozwoju wydarzeń doszło w liczącej zaledwie około 1,3 min mieszkańców Czeczenii. Na jej deklarację niepodległości z listopada 1991 r. Moskwa odpowiedziała otwartą brutalną inwazją, rozpoczętą w grudniu 1994 r., a prowadzoną z pominięciem wszelkich norm prawa międzynarodowego. Sytuacja w Północnej Osetii, Inguszetii i Dagestanie zdaje się na razie znajdować pod względną kontrolą Rosjan, ale również i tam istnieje realne niebezpieczeństwo wybuchu na podobną skalę jak w Czeczenii. Na obszarze radzieckiej Azji Środkowej głównym ogniskiem zapalnym stało się terytorium Tadżykistanu, niemal od momentu proklamowania niezależności państwowej (wrzesień 1991 r.) targanego wojną domową pomiędzy siłami kolejnych komunistycznych prezydentów (Rachmana Nabijewa i Emomalego Rachmonowa) a zbrojnymi oddziałami islamskiej opozycji z szeregów Muzułmańskiej Partii Odrodzenia, wspieranymi przez afgańskich mudżahedinów. Po dotychczasowych walkach komunistycznemu reżimowi, dysponującemu militarną pomocą ze strony Kremla, od grudnia 1992 r. do czerwca 1993 r. udało się przejąć kontrolę nad większością obszaru Tadżykistanu (z wyjątkiem dążącego do secesji Pamiru), choć sytuacja wydaje się nadal daleka od stabilizacji. Na pozostałych terenach Azji Środkowej, mimo rosnącej w siłę opozycji islamskiej, sprawujący niepodzielne rządy komuniści zdołali utrzymać władzę. Nie bez znaczenia jest tu jednoznaczne poparcie ze strony Rosji, traktującej terytoria niepodległych byłych republik radzieckich: Uzbekistanu (deklaracja niepodległości 31 sierpnia 1991 r.), Kirgistanu (deklaracja niepodległości 31 sierpnia 1991 r.) i Turkmenistanu (deklaracja niepodległości 27 października 1991 r.), jako rejon swoich strategicznych interesów politycznomilitarnych. Mimo to istnieją potencjalne zarzewia konfliktu w tych krajach, czego dowodzą krwawe zamieszki o charakterze etnicznym w Uzbekistanie w lipcu 1990 r. czy starcia kirgiskouzbeckie w Kirgistanie na przełomie maja i czerwca 1990 r. Wyjątkiem na rozległych obszarach Azji Środkowej jest Kazachstan, państwo będące konglomeratem kilku narodowości, wśród których sami Kazachowie stanowią zaledwie 42% (przy 38% Rosjan, 6% Niemców, ponad 5% Ukraińców) ogółu siedemnastomilionowej populacji. Pełną kontrolę nad sytuacją w państwie zdobył były I sekretarz Komunistycznej Partii Kazachstanu, Nursułtan Nazarbajew, popierany zarówno przez lokalny aparat partyjny, jak i przez zdominowany przez jego zwolenników parlament. W stosunku do Moskwy Nazarbajew prowadzi niezależną politykę zagraniczną i gospodarczą, czego wyraźnie dowodzą: opuszczenie w listopadzie 1993 r. strefy rublowej (wprowadzenie w obieg własnej waluty pod nazwą teng), utworzenie 4 stycznia 1993 r, wraz, z Kirgistanem, Tadżykistanem, Turkmenistanem i Uzbekistanem tzw. Rady Koordynacyjnej, aktywny udział w islamskiej Organizacji Współpracy Gospodarczej (ECO, powstałej w 1985 r. w Teheranie) czy zawieranie z zachodnimi koncernami naftowymi porozumień o wspólnym zagospodarowaniu pól naftowych nad Morzem Kaspijskim. Lata 19931995 przyniosły na rozległych obszarach Kaukazu, Zakaukazia i Azji Środkowej wyraźny wzrost napięć etnicznych, przy czym Moskwa nie ukrywała chęci odzyskania tradycyjnej strefy wpływów, maskując to umiejętnie hasłami powstrzymywania fundamentalizmu islamskiego. O imperialnych zapędach Kremla świadczyć mogą wyraźnie działania w Czeczenii i Tadżykistanie. Swoistym wyrazem niepewności sytuacji wewnętrznej jest fakt, że jesienią 1993 r. Azerbejdżan (po uprzednim wystąpieniu) i Gruzja zdecydowały się na przystąpienie do Wspólnoty Niepodległych Państw (odpowiednio 24 września i 9 grudnia), licząc na pomoc Rosji w likwidowaniu rozszerzających się stale konfliktów etnicznych. Wojna rosyjskoczeczeńska Od grudnia 1994 r. do lata 1996 r. 19941996 Północny Kaukaz stał się terenem krwawej wojny Rosji przeciwko Czeczenii. Z chwilą bowiem upadku ZSRR Czeczeni podjęli kolejną w swoich dziejach próbę odzyskania niepodległości utraconej w 1864 r. na rzecz carskiej Rosji. W czasie istnienia Rosji Radzieckiej i ZSRR Czeczenia była kolejno Czeczeńskim Obwodem Autonomicznym (19221934), CzeczenoInguskim Obwodem Autonomicznym (19341936), a w końcu CzeczenoInguską Autonomiczną SRR w składzie Rosyjskiej FSRR. Przez cały ten czas utrzymywały się bardzo silne dążenia wolnościowe narodu czeczeńskiego. W latach 19221925, 19291930. i 19421944 podejmował on kolejne, nieudane próby zrzucenia panowania radzieckiego. Władze Związku odpowiadały na to nowymi represjami i akcjami deportacyjnymi. Do największego dramatu w dziejach narodu czeczeńskiego doszło w końcowej fazie II wojny światowej, gdy 31 stycznia 1944 r. zapadła w Moskwie decyzja o likwidacji CzeczenoInguskiej Autonomicznej SRR, formalnie rozwiązanej dopiero 25 czerwca 1946 r. Pociągnęło to za sobą deportowanie z terenów Północnego Kaukazu Czeczenów i Inguszów (oskarżonych o współpracę z Niemcami w czasie okupacji tych terenów przez III Rzeszę) w głąb radzieckiej Azji Środkowej głównie do Kazachstanu, Kirgizji i Uzbekistanu. Ogółem akcja ta objęła w latach 19441945 około 400 tysięcy Czeczenów, zarówno z obszaru republiki autonomicznej, jak i Azerbejdżanu, Gruzji oraz Kraju Krasnodarskiego. Powrót Czeczenów z wygnania stał się możliwy dopiero w 19 7 r. Reaktywowano wtedy także CzeczenoInguską ASRR. Do otwartego buntu Czeczenów doszło jednak dopiero w czasie rozpadu ZSRR. Momentem zwrotnym okazał się sierpniowy pucz z 1991 r. Między sierpniem a wrześniem 1991 r. rozwiązana została Rada Najwyższa CzeczenoInguskiej ASRR z komunistą Doku Zawgajewem na czele, faktyczną władzę zaś przejął opozycyjny Ogólnonarodowy Kongres Narodu Czeczeńskiego z generałem Dżocharem Dudajewem jako przewodniczącym (wśród wiceprzewodniczących był m.in. Zelimchan Jandarbijew, prezydent w latach 19961997). 27 października 1991 r. odbyły się pierwsze wybory prezydenckie, w których zdecydowane zwycięstwo odniósł Dźochar Dudajew (ponad 80% głosów). Jedną z pierwszych decyzji nowo wybranego prezydenta była proklamacja niepodległości Czeczenii (l listopada 1991 r.). W odpowiedzi władze Rosji zaczęły wspierać opozycję antydudajewowską (D. Zawgajew, Besłan Gantemirow, Rusłan Łabanozow, Rusłan Chasbułatow czy Umar Awturchanow). Cieszący się szerokim poparciem społecznym Dudajew zdołał wyjść cało z dwóch prób zamachu (w 1992 i 1994 r.) i rozgromić ostatecznie od lipca do listopada 1994 r. siły zbrojnej opozycji. Wobec tak niekorzystnego rozwoju sytuacji władze Rosji zdecydowały się na bezpośrednią interwencję zbrojną przeciwko wyraźnie niepodległościowym dążeniom Czeczenii, terytorium o poważnym znaczeniu strategicznym dla Rosji (tranzyt kaspijskiej ropy naftowej). Przeciwko niepokornej i maleńkiej Czeczenii (powierzchnia 19 300 km2, ludność 1,3 min w 1991 r. w tym 735 tyś. Czeczenów) Rosjanie skierowali około 40 tysięcy żołnierzy z Północnokaukaskiego Okręgu Wojskowego, uzupełnianych stopniowo oddziałami specjalnymi z innych okręgów, z MSW i z milicji. Do wsparcia operacji dowództwo rosyjskie przeznaczyło dodatkowo około 200 czołgów oraz trudną do precyzyjnego określenia liczbę dział artylerii polowej i rakietowej nie licząc samolotów i śmigłowców bojowych. Dowództwo czeczeńskie przeciwstawiło tej zmasowanej sile początkowo zaledwie 3 tysiące żołnierzy z jednostek regularnej armii. W styczniu 1995 r. zwiększono tę liczbę do 15 tysięcy w jednostkach regularnych i do ponad 30 tysięcy w formacjach paramilitarnych. Dochodziło do tego około 200 wozów bojowych oraz ponad 200 samolotów i śmigłowców (zniszczonych przez Rosjan już na początku inwazji), a ponadto nie znana bliżej liczba dział i wyrzutni rakietowych. Wojna Rosji przeciw Czeczenii rozpoczęła się 11 grudnia 1994 r. od natarcia sił rosyjskich (dowodzonych do lutego 1995 r. przez generała Aleksieja Mitiuchina) z Dagestanu, Północnej Osetii i Kraju Stawropolskiego w kierunku na stolicę kraju Groźny (od 1997 r. DźocharGala). Mimo zdecydowanej przewagi nieprzyjaciela Czeczeni zdołali powstrzymać Rosjan, podejmując równocześnie liczne nękające kontrataki. Lotnictwo rosyjskie odpowiedziało niszczącymi nalotami na główne ośrodki oporu czeczeńskiego Argun i Groźny. W dniach 31 grudnia 1994 2 stycznia 1995 r. doszło do rosyjskiego szturmu na Groźny przy współudziale około 250 czołgów i kilku tysięcy żołnierzy piechoty. Atak zakończył się całkowitym niepowodzeniem i ciężkimi stratami nacierających ( 0 zniszczonych czołgów, około 500 poległych, rannych i wziętych do niewoli). Walki o stolicę Czeczenii trwały do 13 lutego 1995 r., ale główne działania wojenne przeniosły się na prowincję. Najważniejszymi ośrodkami oporu Czeczenów stały się wówczas miasta Argun (siedziba naczelnego dowództwa), Gudermes i Szali na wschód i południe od Groźnego. 16 marca 1995 r. Rosjanom udało się sforsować rzekę Argun i podjąć natarcie na miasta Argun i Gudermes (opuszczone przez obrońców z końcem marca). W początkach kwietnia 1995 r. działania rosyjskie skoncentrowały się przede wszystkim na zdobywaniu głównych punktów oporu oddziałów Dudajewa w Samaszkach, Bamucie i Szali oraz próbach zepchnięcia Czeczenów w góry Kaukazu. W trakcie walk doszło 17 kwietnia do krwawej pacyfikacji wsi Samaszki przez rosyjskie siły specjalne, w wyniku czego zginęło 96 osób cywilnych, głównie kobiet, dzieci i starców. Los Samaszek stał się symbolem bezwzględnego działania agresora, łamiącego wszelkie międzynarodowe ustalenia dotyczące sposobów prowadzenia wojen i postępowania z ludnością cywilną. / W dniach 1420 kwietnia 1995 r. Rosjanie podjęli nieudaną próbę zdobycia umocnionych pozycji czeczeńskich w Bamucie (na południowyzachód od Groźnego), ponosząc jedynie dotkliwe straty w ludziach i sprzęcie. W celu uzupełnienia strat i przegrupowania sił prezydent Rosji Borys Jelcyn ogłosił w początkach maja czasowe (do 15 maja) wstrzymanie działań wojennych (formalnie w związku z uroczystościami 50lecia zwycięstwa nad III Rzeszą). Do wznowienia zaciętych walk doszło już w dniu upływu rosyjskiego moratorium, czyli 15 maja. Rozpoczęły się wówczas ponowne zmagania o Bamut i Wiedeno, w czasie których siły Dudajewa stopniowo przechodziły do klasycznych partyzanckich form walki takich jak przenikanie małych oddziałów na głębokie tyły nieprzyjaciela (stąd m.in. 1420 czerwca 1995 r. spektakularny atak oddziału Szamila Basajewa na Budionnowsk w Kraju Stawropolskim) i wciągania Rosjan w ciężkie potyczki na trudno dostępnych obszarach górskich. Szczególnie głośnym echem odbiła się w Rosji wspomniana powyżej sprawa Budionnowska, w którym Basajew opanował szpital miejski, biorąc około 1500 zakładników spośród pacjentów i personelu. Premier Rosji Wiktor Czernomyrdin zdecydował się najpierw na podjęcie telefonicznych negocjacji z dowódcą czeczeńskiego oddziału, domagającego się zakończenia działań wojennych, rozdzielenia walczących stron, podjęcia rozmów pokojowych i referendum na temat przyszłego statusu Czeczenii. Po niepowodzeniu szturmu jednostek specjalnych na szpital w dniu "17 czerwca rząd rosyjski zgodził się na opuszczenie Budionnowska przez oddział Basajewa (wraz z grupą zakładników). W następstwie dramatycznych wydarzeń w Budionnowsku i ogólnej sytuacji na froncie władze Rosji zdecydowały się na podjęcie 18 czerwca 1995 r. bezpośrednich negocjacji pokojowych z przedstawicielami prezydenta Dudajewa. Rozpoczęto je w Groźnym. Dudajewa reprezentował prokurator generalny Czeczenii Usman Imajew (przewodniczący delegacji), szef sztabu generał Asłan Maschadow i szef bezpieczeństwa Czeczenii Sułtan Gelischanow. W skład delegacji rosyjskiej weszli: wiceminister do spraw polityki regionalnej i narodowościowej Wiaczesław Michajłow (jako przewodniczący), reprezentujący Dumę Państwową Rosji przewodniczący Związku Przedsiębiorców i Przemysłowców Arkadij Wolski, dowódca (od lutego 1995 r.) wojsk rosyjskich w Czeczenii generał pułkownik Anatolij Kulików oraz liderzy prorosyjskiej opozycji czeczeńskiej. 20 czerwca zawarte zostało wstępne porozumienie wojskowe, dotyczące rozdzielenia stron walczących, rozbrojenia oddziałów paramilitarnych oraz wycofania z Czeczenii większości wojsk rosyjskich. Podczas rozmów politycznych uzgodniono datę wyborów powszechnych w Czeczenii na 5 listopada 1995 r., nie zdecydowano natomiast przyszłego statusu Czeczenii. Wszystkie powyższe porozumienia oznaczały jedynie, że osiągnięto co najwyżej zawieszenie broni, bo na trwały pokój było stanowczo za wcześnie. Walki toczyły się zarówno podczas trwających w Groźnym negocjacji, jak i wkrótce po nich. Faktyczne intencje Rosji ujawniły się już 4 lipca 1995 r., z chwilą gdy prezydent Jelcyn wydał dekret "o stacjonowaniu wojsk rosyjskich w Czeczenii w celu zapewnienia pokoju w republice", podporządkowujący wszystkie rosyjskie wojska na tym obszarze dowództwu nowej 58 Armii. Wobec tych faktów delegacja czeczeńska przerwała rozmowy i 13 lipca wyjechała z Groźnego w celu dalszych konsultacji z prezydentem Dudąjewem. 30 lipca 1995 r. podpisano kolejne rosyjskoczeczeńskie porozumienie wojskowe, stanowiące o natychmiastowym wstrzymaniu działań wojennych, wymianie jeńców, rozbrojeniu oddziałów czeczeńskich, wycofaniu wojsk rosyjskich oraz zaniechaniu aktów terroru. Bardzo szybko okazało się jednak, że porozumienia z lipca 1995 r. miały charakter tymczasowy. Wspomniane wybory odbyły się w dniach 1417 grudnia 1995 r. Obecność okupacyjnych wojsk rosyjskich i liczne fałszerstwa wyborcze sprawiły, że wyłoniony w ich wyniku "rząd Pojednania Narodowego", z byłym komunistycznym przywódcą CzeczenoInguskiej ASRR D. Zawgajewem na czele, nie . uzyskał większego uznania w szerszych kręgach narodu. Trudno także mówić o zakończeniu działań wojennych. Regularne walki od lata 1995 r. przeniosły się w trudno dostępne góry Kaukazu, natomiast Rosjanie okupujący Czeczenię stali się obiektem umiejętnie prowadzonej wojny podjazdowej. Przeciągająca się kampania przeciwko małemu kaukaskiemu państwu przyczyniła się do dalszego spadku autorytetu zarówno najwyższych władz Federacji Rosyjskiej, jak i dowództwa jej armii. Nieumiejętność rozwiązania swoistego czeczeńskiego "węzła gordyjskiego" sprawiła, iż najbardziej krytykowanymi osobami w Rosji stali się zarówno prezydent Rosji B. Jelcyn i premier W. Czemomyrdin, jak i odpowiedzialny za fatalne przygotowanie operacji wojskowej minister obrony generał Paweł Graczow. Czeczeni jednak, mimo honorowo przegranego starcia w polu, dalecy byli od ostatecznej klęski, choć ludność cywilna została poddana bezwzględnemu terrorowi stosowanemu z całą bezwzględnością przez wojska rosyjskie. Tragicznymi symbolami takiego postępowania stały się wspomniane wyżej Samaszki, Szali i Argun. Straty poniesione przez obie strony do lata 1995 r. nadal są bardzo trudne do ustalenia. Po stronie rosyjskiej jak się szacuje poległo nie mniej niż 20003500 żołnierzy (nie licząc rannych i wziętych do niewoli) nie mówiąc o stratach w sprzęcie, natomiast Czeczeni przyznawali się do 78 tysięcy poległych i rannych (do końca lipca 1995 r.) oraz około 50 tysięcy poległych (jedynie do końca marca 1995 r.) cywilów. Mimo zajęcia większości kraju przez wojska rosyjskie Czeczeni nie zrezygnowali z walki. Od początku 1996 r. zaczęli stopniowo przechodzić do kontrofensywy. Osłabione wycofaniem części kontyngentu wojska federalne zaczęły oddawać kolejne miejscowości. Z początkiem lata 1996 r. oddziały bojowników czeczeńskich, dowodzone m.in. przez Szamila Basajewa, wkroczyły do odbitego z rąk okupantów Groźnego. W sierpniu 1996 r. w Starych Atagach zostało zawarte kolejne porozumienie pokojowe, przewidujące ostateczne wycofanie się wojsk rosyjskich z Czeczenii, przeprowadzenie w 1997 r. w republice wolnych wyborów parlamentarnych i prezydenckich oraz czasowe odroczenie decyzji o statusie prawnym Czeczenii podpisane przez sekretarza Rady Bezpieczeństwa przy prezydencie Rosji generała Aleksandra Lebiedia i szefa sztabu wojsk czeczeńskich Asłana Maschadowa. Umiejętność stawienia długotrwałego oporu przeważającym siłom federalnym sprawiła, że zarówno prezydent Republiki CzeczeniiIczkerii D. Dudajew (poległy 21 kwietnia 1996 r.) jak i jego czołowi dowódcy polowi: Asłan Maschadow (prezydent Czeczenii od 1997 r.), Szamil Basajew czy Salman Radujew, stali się w oczach narodu symbolem heroicznego oporu i nawiązania do XIXwiecznych tradycji niepodległościowych zmagań z Rosją podczas wojen kaukaskich z lat 18171864. Rozważając przebieg konfliktu czeczeńskorosyjskiego, warto przypomnieć sobie stosunek opinii międzynarodowej do walk na północnym Kaukazie. Zdecydowana większość państw świata uznała agresję Moskwy na Czeczenię za "wewnętrzną sprawę Rosji", ograniczając się co najwyżej do nieśmiałych werbalnych protestów przeciw łamaniu praw człowieka (zwłaszcza bezwzględne bombardowania obiektów cywilnych i kolumn uchodźczych przez rosyjskie lotnictwo i artylerię). Wymienić tu należy m.in. wystąpienia ministra spraw zagranicznych Austrii Aloisa Mocka, kanclerza Niemiec Helmuta Kohia, sekretarza obrony USA Williama Perry'ego, ministra spraw zagranicznych Francji Alaina Juppe, sekretarza generalnego ONZ Butrosa Ghali, króla Jordanii Husajna. Bardziej zdecydowane stanowiska zajęły jedynie Afganistan, Arabia Saudyjska i Organizacja Konferencji Islamskiej, potępiające rosyjską agresję i oskarżające Kreml o łamanie prawa międzynarodowego. Z ostrą krytyką rosyjskich poczynań w Czeczenii wystąpiły również władze wchodzących w skład Federacji Rosyjskiej: Czuwaszii, Inguszetii, Jakucji, Korni, Północnej Osetii, Tatarstanu i Tuwy. Duże zasługi w budzeniu sumienia rosyjskiej i międzynarodowej opinii publicznej położył były dysydent, a w latach 19941995 przewodniczący komisji Dumy do spraw obrony praw człowieka Sergiej Kowalow. Warto też wspomnieć o akcjach humanitarnych prowadzonych przez takie organizacje, jak: Biuro Pomocy Humanitarnej Unii Europejskiej, Międzynarodowy Czerwony Krzyż i Czerwony Półksiężyc, Organizacja Lekarze bez Granic, Caritas i inne. W 1995 r., mimo rosyjskich protestów, oficjalną działalność rozpoczęły Komitet KaukaskoCzeczeńskiej Solidarności w Turcji i Czeczeński Ośrodek Informacyjny w Krakowie. Dylematy W latach dziewięćdziesiątych państwa państw postradzieckich powstałe po rozpadzie ZSRR stanęły w obliczu istotnych trudności politycznych i gospodarczych. Coraz wyraźniej sze stawały się podejmowane przez Rosję próby odzyskania wpływów w byłych republikach związkowych. Władze na Kremlu posługiwały się bezpośrednią presją polityczną, jak też wykorzystywały brak stabilności gospodarczej tych krajów po zerwaniu dotychczasowych powiązań z ZSRR. Federacja Rosyjska nadal poszukuje właściwego modelu ustrojowego. Towarzyszy temu zacięta walka o władzę pomiędzy ośrodkiem skupionym wokół prezydenta Bory są Jelcyna (wybranego latem 1996 r. na drugą kadencję) a szerokim spektrum ugrupowań politycznych od zdecydowanie antyprezydenckiej Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Giennadija Ziuganowa i skrajnie nacjonalistycznej LiberalnoDemokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego poczynając, poprzez zbliżony do rządu "Wybór Rosji" Jegora Gajdara, po demokratyczny centrowy blok "Jabłoko" Grigorija Jawlińskiego. W październiku 1993 r. prokomunistyczna część parlamentu podjęła próbę przejęcia władzy. Jelcyna poparło jednak wojsko. W Moskwie wywiązały się walki, w toku których śmierć poniosło co najmniej 140 osób. Wyrazem wzmocnienia stanowiska Jelcyna było przyjęcie w grudniu 1993 r. konstytucji ustanawiającej w Rosji system prezydencki. Przy tych napięciach Rosja zmagała się z hiperinflacją (J900% w 1993 r.), wysokim bezrobociem (ponad 7 min osób w połowie 1994 r.) i wyraźnym spadkiem produkcji. Bardzo poważnym problemem stała się erupcja zorganizowanych form przestępczości. Działania integracyjne Moskwy uzyskały cennego sojusznika w osobie prezydenta (od 20 lipca 1994 r.) Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Polityk ten od początku swoich rządów podjął zdecydowane działania na rzecz zacieśnienia związków z Rosją. Następstwem tego było starannie przygotowane przez Łukaszenkę referendum w sprawie unii politycznogospodarczej z Rosją (14 maja 1995 r.) i późniejsze stopniowe likwidowanie odrodzonej państwowości białoruskiej (przywrócenie flagi radzieckiej Białorusi i języka rosyjskiego jako równoprawnego z białoruskim), a także brutalne tłumienie działalności opozycyjnego Białoruskiego Frontu Narodowego. W przeciwieństwie do Białorusi władze Ukrainy, z prezydentem (od 19 lipca 1994 r.) Leonidem Kuczmą na czele, dążyły do zachowania pełnej niezależności politycznej i gospodarczej w relacjach z Rosją. Problemem ciągle dalekim od rozwiązania jest podział floty czarnomorskiej i przyszłego statusu Krymu (stanowiącego do 1954 r. część Federacji Rosyjskiej, a przekazanego ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej przez Nikitę Chruszczowa w trzechsetną rocznicę unii perejesławskiej). Za najpoważniejsze cele swojej prezydentury uznał Kuczmą przezwyciężenie głębokiego kryzysu gospodarczego Ukrainy, m.in. w drodze rozszerzenia procesu prywatyzacji oraz rozwijania kontaktów z państwami zachodnimi. Osobnym problemem pozostaje w dalszym ciągu kwestia ostatecznego zamknięcia elektrowni atomowej w Czarnobylu przy równoczesnym zapewnieniu zastępczych źródeł energii dla kraju. Pozostające poza strukturami Wspólnoty Niepodległych Państw trzy kraje bałtyckie Estonia, Litwa i Łotwa zmierzały przede wszystkim do zabezpieczenia niedawno odzyskanej niepodległości. Głównym założeniem ich polityki stało się zacieśnienie związków z państwami Unii Europejskiej i NATO, m.in. poprzez aktywną działalność w ramach programu "Partnerstwo dla Pokoju" i stopniowe zmniejszanie własnego uzależnienia od powiązań gospodarczych z Rosją. Kwestią jednak nadal nie rozwiązaną i to kwestią kłopotliwą pozostaje zakres praw mniejszości narodowych (rosyjskiej w Estonii i na Łotwie, polskiej na Litwie). Borykająca się z wieloma problemami etnicznymi (separatyzm Naddniestrza i Gagauzji) oraz gospodarczymi Mołdawia zdecydowała się zrezygnować z polityki zbliżenia z Rumunią. Przesądziła o tym głęboka zapaść gospodarcza Rumunii i silne wpływy rosyjskie oraz komunistyczne w samej Mołdawii. Ostatecznym krokiem było ratyfikowanie 8 kwietnia 1994 r. przez parlament układu o przystąpieniu do WNP. Znajdujące się od 1988 r. w nieformalnym stanie wojny zakaukaskie państwa Armenia i Azerbejdżan również zbliżają się stopniowo do struktur WNP. Szczególnie ciężka jest sytuacja Armenii, pozbawionej od 1993 r. regularnych dostaw ropy naftowej i gazu ziemnego (blokada ze strony Azerbejdżanu, potem również i Gruzji). Destabilizacja gospodarcza Armenii wpływa na jej sytuację wewnątrzpolityczną (stopniowe osłabienie pozycji prezydenta Lewona TerPetrosjana). Azerbejdżan zdołał odzyskać na przełomie 1993/1994 znaczną część utraconych ziem w spornym z Armenią Górnym Karabachu. 30 sierpnia 1994 r. został podpisany armeńskoazerski układ pokojowy, kończący ponad 6letni konflikt zbrojny. Osobnym rozdziałem w działaniach władz w Baku jest dążenie do niezależnego od Rosji wykorzystania nadkaspijskiego ośrodka przemysłowego (kontrakty z zachodnimi koncernami naftowymi). W sąsiedniej Gruzji z kolei doszło w latach 19931994 do odnowienia się krwawej wojny domowej pomiędzy wspieranymi przez Rosję siłami prezydenta Eduarda Szewardnadze a zwolennikami jego poprzednika Zwiada Gamsahurdii. Po przystąpieniu Gruzji w grudniu 1993 r. do WNP Szewardnadze uzyskał rosyjską pomoc wojskową, co przyczyniło się do wyparcia sił zwolenników Gamsahurdii do Czeczenii. Kolejnym etapem zacieśniania związków z Moskwą stały się zawarte kolejno przez Szewardnadze porozumienia o przyjaźni, współpracy i dobrym sąsiedztwie z Rosją (3 lutego 1994 r.) oraz ratyfikowanie przez parlament ostatecznego przystąpienia Gruzji do WNP. Środkowoazjatyckie państwa Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan zmagały się zarówno z poważnymi problemami natury gospodarczej, jak i ze skomplikowanymi konfliktami narodowościowymi. Szczególnie trudna była w tym względzie sytuacja Tadżykistanu, rozdartego już od 1992 r. krwawą wojną domową między popieranym przez Rosję reżimem Emomalego Rachmonowa a działającymi częściowo z terytorium Afganistanu siłami opozycji islamskiej. Dominującą pozycję w Kazachstanie utrzymywał w dalszym ciągu prezydent Nursułtan Nazarbajew, prowadzący aktywną politykę zarówno na szerokiej arenie międzynarodowej (19 października 1993 r. i 26 kwietnia 1994 r. układy o współpracy gospodarczej z Chinami, 13 grudnia 1993 r. ratyfikowanie uchwały o przystąpieniu do układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej, 19 marca 1994 r. porozumienie z USA o przestawieniu zakładów przemysłu zbrojeniowego na produkcję cywilną), jak i w strukturach WNP (inicjatywa powołania Unii EuroAzjatyckiej). W podsumowaniu tych tendencji należałoby zwrócić uwagę na kilka istotnych czynników. W większości państw postradzieckich doszło do ponownego objęcia władzy przez byłych komunistów tym razem w wyniku wolnego wyboru obywateli, borykających się z następstwami radykalnych przekształceń ustrojowych i gospodarczych. Nawet w państwach o silnych tendencjach niepodległościowych (Azerbejdżan, Gruzja, Litwa i Mołdawia). Obecność postkomunistów u władzy, niekiedy przejściowa jak na Litwie, niekiedy bardziej trwała, ma swoją głęboką historyczną i gospodarczą motywację. Ludzie ci podlegają zresztą charakterystycznej ewolucji i skłaniają się stopniowo w stronę autorytarnej dyktatury. Napotykają w tych działaniach nieoficjalne poparcie Rosji, dążącej do odrodzenia dawnego imperium. Dobitnymi przykładami są w tym względzie prorosyjskie reżimy Mieczysława Griba (28 stycznia19 lipca 1994 r.) i Aleksandra Łukaszenki (od 20 lipca 1994 r.) na Białorusi, Gajdara Alijewa (od 3 października 1993 r.) w Azerbejdżanie, Eduarda Szewardnadze (od 10 marca 1992 r.) w Gruzji, Nursułtana Nazarbajewa (od l grudnia 1991 r.) w Kazachstanie, Askara Akajewa (od stycznia 1991 r.) w Kirgistanie, Emomaliego Rachmonowa (od 19 listopada 1992 r.) w Tadżykistanie, Saparmurada Nijazowa (od 1990 r.) w Turkmenistanie i Isłama Karimowa (od 8 grudnia 1991 r.) w Uzbekistanie. Przed zdecydowaną większością państw postradzieckich jest jeszcze ciągle daleka droga do osiągnięcia niezależności politycznej i gospodarczej od coraz bardziej neoimperialnej Rosji. Trudne jest także jednoznaczne określenie realnych szans demokracji w poszczególnych państwach. Największe możliwości w tym względzie posiadają jedynie państwa bałtyckie, dochodzące stopniowo do ogólnoeuropejskich standardów ustrojowych i gospodarczych.
5. Jesień Ludów
Uwagi wstępne
Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych wszystkie podporządkowane dotąd Moskwie państwa Europy Środkowej oraz Bałkanów odzyskały suwerenność państwową, a także zaczęły mniej lub bardziej gruntownie demokratyzować swoje ustroje polityczne oraz wprowadzać reformy ekonomiczne, liberalizujące pogrążone najczęściej w głębokim kryzysie gospodarki narodowe. Reformy te stały się możliwe dzięki załamaniu się pozycji Związku Radzieckiego jako światowego supermocarstwa, co z kolei było skutkiem zdecydowanej porażki, poniesionej w podjętej przez Nikitę Chruszczowa i kontynuowanej przez jego następców gospodarczej, technologicznej, a także politycznej i ideologicznej rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi. Jednym z istotnych czynników, które przyspieszyły rozpad imperium radzieckiego, stały się narastające trudności z utrzymaniem w posłuszeństwie europejskich krajów satelickich, w szczególności Polski, gdzie w latach osiemdziesiątych powstała silna, choć zróżnicowana wewnętrznie opozycja polityczna. Znalazła ona poparcie wśród zdecydowanej większości społeczeństwa, niezadowolonego zarówno z warunków bytowych, jak i z licznych ograniczeń w życiu publicznym. , Bilans półwiecznej dominacji radzieckiej w tej części Europy okazał się zdecydowanie niekorzystny. Związek Radziecki nie był nigdy zainteresowany rozwiązaniem żadnego z wielkich problemów tego regionu, takich jak kwestia narodowościowa, ustrojowa, problem integracji lub przezwyciężenia słabości ekonomicznej państw tego obszaru. Podejmowane przez komunistów reformy odbywały się kosztem gigantycznych ofiar społecznych i służyły przede wszystkim doraźnym celom politycznym Moskwy. W efekcie problemy te po 1945 r. zostały niejako "zamrożone", by odrodzić się, niejednokrotnie z wielką siłą, w latach dziewięćdziesiątych. Jednym z podstawowych celów państw tego regionu po odzyskaniu przez nie suwerenności stało się skuteczne jej zabezpieczenie przed groźbą nawrotu rosyjskich tendencji imperialnych. Ogromna większość społeczeństw tych krajów upatruje takiej szansy w polityczno-militarnej integracji ze strukturami Unii Europejskiej oraz Paktu Północnoatlantyckiego. Jeśli przyjąć, że zagrożenie ze strony imperializmu rosyjskiego rzeczywiście istnieje, wydaje się, że dążenie do integracji i znalezienia się we wspólnej strukturze obronnej i gospodarczej z państwami Zachodu nie ma w obecnej sytuacji geopolitycznej żadnej innej, realnej alternatywy.
Czechosłowacja
Powstałe w drugiej połowie lat siedemdziesiątych organizacje opozycyjne nie stanowiły poważniejszego zagrożenia dla rządów ekipy Gustava Husaka, toteż w latach osiemdziesiątych w Czechosłowacji nadal panowała atmosfera "normalizacji". Dopiero narastające kłopoty gospodarcze, a przede wszystkim rozpoczynający się rozpad bloku wschodniego spowodowały upadek rządów komunistycznych w tym kraju. Kierownictwo CSRS zajmowało stanowisko zdecydowanie niechętne wszelkim próbom liberalizacji, podejmowanym pod koniec lat osiemdziesiątych w Polsce i Związku Radzieckim. Kiedy 17 grudnia 1987 r. Husak ustąpił z funkcji sekretarza generalnego KC KPCz i pozostawił sobie jedynie piastowane od 1975 r. stanowisko prezydenta republiki, jego następcą został wybrany, wbrew woli frakcji liberalnej, skupionej wokół premiera Ladislava Adamca, dogmatyczny komunista Milos Jakes. Zmiany te przyspieszyły jedynie konsolidację działań opozycji, która w dniach 1522 stycznia 1989 r., w rocznicę śmierci Jana Palacha, zorganizowała szereg demonstracji pod hasłami przyspieszenia demokratyzacji życia publicznego. Policja brutalnie rozbiła pochód, niemniej 21 sierpnia i 28 października 1989 r. zorganizowano następne tego typu manifestacje, w czerwcu zaś 1989 r. Karta 77 ogłosiła petycję Kilka zadań, w której wezwała rząd do przeprowadzenia radykalnych reform politycznych. Przełomowe znaczenie miały wydarzenia w dniach 1719 listopada 1989 r., kiedy to demonstrujący na ulicach Pragi tłum zmusił ekipę rządzącą do faktycznego oddania władzy (tzw. aksamitna rewolucja). 10 grudnia 1989 r. utworzono z udziałem przedstawicieli opozycji nowy rząd z komunistą Marianem Ćalfą na czele, 29 grudnia 1989 r., po ustąpieniu Husaka, na prezydenta republiki wybrano Vaclava Havla, 8 czerwca 1990 r. zaś odbyły się w Czechosłowacji pierwsze wolne wybory parlamentarne, w których zdecydowane zwycięstwo (łącznie ponad 50% mandatów) zdobyły ugrupowania kierowane przez byłych działaczy Karty 77: Forum Obywatelskie (OF) oraz słowackie Społeczeństwo Przeciw Przemocy (VPN). Przewodniczącym tego parlamentu (Zgromadzenia Federalnego) wybrano Aleksandra Dubćeka. Wkrótce po odzyskaniu niepodległości, czego zewnętrznym wyrazem stało się opuszczenie kraju przez ostatnie oddziały Armii Radzieckiej w czerwcu 1991 r., do głosu doszły tłumione dotąd antagonizmy narodowościowe. W kwietniu 1990 r. Czechosłowacja przyjęła nową nazwę państwa: CzechoSłowacka Republika Federacyjna (CSRF). Na Słowacji jednak, dyskryminowanej w okresie komunizmu, coraz bardziej popularne stawały się hasła pełnej niepodległości, a więc rozwiązania słowackoczeskiej federacji. Wyrazicielem tych żądań stał się nacjonalistycznopopulistyczny Ruch na rzecz Demokratycznej Słowacji (HZDS) Vladimira Meciara. Również w Czechach rosły szeregi prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej Vaclava Klausa, gotowych ,,pozbyć się" Słowacji, zapóźnionej w stosunku do Czech gospodarczo i kulturalnie. W przeprowadzonych 5 i 6 czerwca 1992 r. wyborach parlamentarnych oba te ugrupowania odniosły zdecydowany sukces, a 17 lipca 1992 r. parlament Słowacji uchwalił deklarację suwerenności. W tych warunkach 26 sierpnia 1992 r. liderom obu partii politycznych nie pozostało nic innego, jak ustalić datę rozwiązania CSRF na dzień l stycznia 1993 r., po której to dacie w miejsce CzechoSłowacji powstały dwie suwerenne republiki: Czeska (od 26 stycznia 1993 r. z Vaclavem Havlem jako prezydentem) oraz Słowacka, gdzie prezydentem 15 lutego 1993 r. został wybrany przewodniczący HZDS Michał Kovac.
Węgry
Niepowodzenie zapoczątkowanych w latach sześćdziesiątych reform gospodarczych, trudna sytuacja ekonomiczna, wyrażająca się w rosnącej inflacji oraz zadłużeniu wynoszącym 20 mld USD, a także coraz bardziej wyraźne żądania demokratyzacji życia skłoniły ekipę rządzącą do podjęcia ostrożnych prób liberalizacji węgierskiego systemu politycznego. 22 maja 1988 r. Janos Kadar ustąpił z funkcji sekretarza generalnego WSPR na rzecz dotychczasowego premiera Karołya Grosza i objął stworzone specjalnie dla niego dekoracyjne stanowisko honorowego przewodniczącego partii. Funkcję premiera przejął uważany za sprawnego reformatora Laszló Nemeth. Tempo przemian zachodzących w państwach bloku pokrzyżowało jednak plany komunistów. 8 maja 1989 r. Kadar został usunięty z zajmowanych jeszcze funkcji, a w dwa miesiące później zmarł. Do rangi symbolu urósł fakt, że jego śmierć nastąpiła tego samego dnia, kiedy węgierski Sąd Najwyższy ogłosił pełną rehabilitację Imre Nagya... Koniec epoki kadaryzmu otworzył nowe możliwości dla represjonowanych dotąd środowisk dysydenckich. W okresie od 13 czerwca do 18 września 1989 r. przeprowadzono rozmowy pomiędzy przedstawicielami władz a reprezentantami różnych odłamów opozycji, w których wyniku uzyskano formalną zgodę komunistów na wprowadzenie systemu wielopartyjnego. Decyzje podjęte w toku tych negocjacji oznaczały koniec sprawowania władzy przez skompromitowaną WSPR, która zresztą wkrótce przekształciła się w Węgierską Partię Socjalistyczną o programie zbliżonym do zachodnioeuropejskich socjaldemokracji. Głównym osiągnięciem rozmów z lata 1989 r. były odbyte 25 marca i 8 kwietnia 1990 r. pierwsze od 1945 r. wolne wybory parlamentarne. Zdecydowany sukces odniosły w nich dotychczasowe partie opozycyjne: centroprawicowe Węgierskie Forum Demokratyczne, które zdobyło 42% mandatów, oraz liberalny Związek Wolnych Demokratów z 24% miejsc w parlamencie. W wyniku zwycięstwa tych ugrupowań prezydentem republiki został działacz ZWD Arpad Góncz, funkcję zaś premiera objął lider WFD József Antall. Nowa ekipa rządząca odniosła w latach 19901994 szereg sukcesów w zakresie polityki międzynarodowej: w październiku 1990 r. Węgry zostały przyjęte do Rady Europy, w czerwcu 1991 r. pozbyły się ostatnich oddziałów Armii Radzieckiej, stacjonującej dotąd na ich terytorium, w grudniu 1991 r. zaś podpisały układ o stowarzyszeniu ze Wspólnotami Europejskimi. Jednocześnie jednak brak zdecydowanych reform gospodarczych, wewnętrzne rozbicie koalicji rządzącej, znaczna tolerancja dla postkomunistów, a także śmierć niezwykle popularnego premiera J. Antalla w grudniu 1993 r. spowodowały, że podczas następnych wyborów parlamentarnych, 8 i 30 maja 1994 r., zwyciężyła Węgierska Partia Socjalistyczna, która w koalicji ze Związkiem Wolnych Demokratów utworzyła nowy rząd z postkomunistą Gyulą Hornem na czele.
NRD
Aczkolwiek pierwsze pokojowe protesty zostały stłumione przez potężną Stasi, to z chwilą gdy ogłoszono głasnost, powróciły one od połowy 1987 r. ze zdwojoną siłą. Władze NRD podjęły wprawdzie próbę ograniczania informacji o przemianach w ZSRR, była ona jednak skazana na niepowodzenie w związku z powszechną dostępnością telewizji zachodnioniemieckiej na całym prawie terytorium kraju. Początek przemian nastąpił więc w związku z wyborami komunalnymi w maju 1989 r., które jak wszystkie do tej pory zostały sfałszowane, aby przynieść rytualny wynik: 98,85% głosów "za". Tym razem jednak działacze opozycji, szczególnie w Lipsku, zaprotestowali przeciw fałszerstwom, występując na drogę sądową. Wkrótce pojawił się nowy powód publicznych protestów: w czerwcu 1989 r. władze NRD, jedne z niewielu na świecie, otwarcie poparły krwawą rozprawę Pekinu z chińskim ruchem demokratycznym. Arogancja kierownictwa SED wywoływała powszechne oburzenie obywateli. W sierpniu zaczął się masowy exodus młodych mieszkańców NRD na Zachód przez Węgry, które otworzyły swą granicę z Austrią; z drogi tej latem i jesienią 1989 r. skorzystało aż 24 500 osób. Uciekinierzy chronili się także w ambasadach RFN w Pradze i Warszawie oraz w stałym przedstawicielstwie RFN w Berlinie Wschodnim. Od 11 września w Lipsku, który stał się w tym czasie centrum opozycji, odbywały się cotygodniowe demonstracje pokojowe. Kryzys osiągnął apogeum, gdy 7 października 1989 r. odbyły się huczne obchody 40lecia NRD, podczas których Honecker zignorował wybuchową sytuację w kraju. Tymczasem obecny w Berlinie Gorbaczow wezwał kierownictwo NRD do wprowadzenia radykalnych zmian. W Berlinie Wschodnim i w Lipsku doszło do gwałtownych zamieszek. Jak obecnie wiadomo, Stasi i armia NRD przygotowywały się w tych dniach do generalnej rozprawy ze społeczeństwem. Gotowe były listy aresztowań obejmujące dziesiątki tysięcy nazwisk, gotowe były obozy internowania. Ale 18 października 1989 r. nastąpiło przesilenie. Erich Honecker ustąpił ze stanowiska sekretarza generalnego SED (pozostałe funkcje utracił 24 października). Jego miejsce zajął bezbarwny działacz partyjny Egon Krenz. Krenz próbował bronić monopolu władzy SED za cenę ułatwień w podróżowaniu, amnestii dla aresztowanych demonstrantów, obiecał nawet kary dla funkcjonariuszy Stasi, którzy dopuścili się okrucieństw. Zabiegi te okazały się jednak bezowocne, bo 4 listopada doszło w Berlinie do demonstracji z udziałem około miliona osób, które domagały się wolnych wyborów oraz wolności prasy i pełnej swobody podróżowania. Po kilku dniach wahania, wieczorem 9 listopada 1989 r. ogłoszono otwarcie granicy z RFN. Decyzja ta wywołała entuzjazm i spontaniczną reakcję ludności. W ciągu następnych trzech dni około 20% mieszkańców NRD odwiedziło Berlin Zachodni i Republikę Federalną. 13 listopada funkcję premiera NRD objął cieszący się dużą popularnością i autorytetem szef SED w Lipsku, Hans Modrow. Przejął on tym samym faktyczne kierownictwo polityczne państwa, albowiem Egon Krenz zniknął z horyzontu polityki wschodnioniemieckiej w połowie grudnia 1989 r. Osiągnięte sukcesy otworzyły drogę do rozwiązania dwóch najważniejszych problemów NRD, a mianowicie do likwidacji monopolu władzy SED w drodze wolnych wyborów oraz do zjednoczenia Niemiec. Realistyczny program działania w tej drugiej sprawie sformułowany został już 28 listopada 1989 r. przez kanclerza RFN Helmuta Kohia w formie dziesięciopunktowego planu; na kanclerzu RFN spoczął również trud uzyskania międzynarodowej zgody na przywrócenie jedności kraju. Przełomowe miesiące 1989 r. przyniosły zrozumiałą erupcję aktywności politycznej w NRD. Powstało kilkanaście organizacji demokratycznych, wśród których dominowały ugrupowania o profilu lewicowym i ekologicznym. Największym spośród nich było Nowe Forum (NF). Jedynie Demokratyczny Przełom (DA) zaliczyć można było do centrum i prawicy. Bardzo szybko zorganizowały się też środowiska socjaldemokratyczne, powołując na nowo w Niemczech Wschodnich SPD. Stosunkowo późno, bo dopiero w pierwszych dniach listopada 1989 r., radykalną zmianę kursu wykonały wasalne wobec SED "partie sojusznicze", które dzięki ukształtowanej strukturze organizacyjnej i rozbudowanej bazie materialnej, a także dzięki posiadaniu przedstawicieli w Izbie Ludowej (parlamencie) zaczęły odgrywać dużą rolę. I tak stojący na czele liberałów Manfred Gerlach został po ustąpieniu Krenza przewodniczącym Rady Państwa. Sama SED, podczas odbytego w grudniu nadzwyczajnego zjazdu, powołała całkowicie nowe kierownictwo, na którego czele stanął młody prawnik Gregor Gysi. Partia dodała do swej nazwy słowa Partia Demokratycznego Socjalizmu (PDS), a wkrótce (w lutym 1990 r.) całkowicie odrzuciła dawną nazwę. W styczniu 1990 r. pojawiły się w NRD nowe partie: Niemiecka Unia Społeczna (DSU), uważająca się za wschodnioniemiecką odnogę CSU, oraz wschodnioniemiecka FDP. Pierwszą formą udziału niezależnych ugrupowań politycznych we władzy były obrady "okrągłego stołu", które rozpoczęły się 7 grudnia 1989 r. Na forum tym ustalono, że powszechne, wolne wybory odbędą się 6 maja 1990 r. Tymczasem w NRD nie malało napięcie, mimo sukcesów osiąganych przez opozycję, a z początkiem stycznia 1990 r. doszło do gwałtownych demonstracji skierowanych przeciw SED/PDS oraz do zajęcia przez demonstrantów siedziby byłej Stasi w Berlinie. Nadal trwał exodus ludności do RFN: w 1989 r. przesiedliło się tam 344 tysiące, a w samym tylko styczniu 1990 r. 58 tysięcy osób. Społeczeństwo NRD oczekiwało niezwłocznego zjednoczenia i wypływających stąd korzyści, związanych z zamożnością Niemiec Zachodnich. W tej sytuacji, 28 stycznia 1990 r., pod koniec obrad "okrągłego stołu" ustalono, że wybory powszechne odbędą się już 18 marca. Tydzień później doszło do rekonstrukcji rządu Hansa Modrowa, do którego dokooptowano ośmiu przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych. Krótka kampania wyborcza miała burzliwy przebieg. Jej cechą charakterystyczną stało się zaangażowanie wielkich partii zachodnioniemieckich po stronie swych politycznych sojuszników w NRD. Helmut Kohl po pewnych wahaniach poparł wschodnią CDU, która wraz z DSU i DA utworzyła wyborczy Sojusz na rzecz Niemiec, HansDietrich Genscher zaś doprowadził do połączenia dawnej wasalnej Partii LiberalnoDemokratycznej ze wschodnią FDP w Związek Wolnych Demokratów. Obydwaj politycy zachodnioniemieccy czynnie uczestniczyli w walce wyborczej. Naturalnymi sojusznikami były ponadto wschodnia i zachodnia SPD, z której upoważnienia angażował się w kampanię Willy Brandt. Bez pomocy z zewnątrz do wyborów przystąpiły pierwsze lewicowe i ekologiczne ugrupowania opozycji demokratycznej. Stworzyły one formację pod nazwą Biindnis '90 (Sojusz '90). W wyborach 18 marca 1990 r. przy niezwykle wysokiej frekwencji (93,5%) niespodziewane, jednoznaczne zwycięstwo odniosło ugrupowanie ukształtowane przez Helmuta Kohia Sojusz na rzecz Niemiec. Zdobyło ono 48,05% głosów, na drugim miejscu była SPD z 21,88%, na trzecim PDS z 16,4% i na czwartym liberalny Związek Wolnych Demokratów z 5,28% głosów. Fatalne natomiast były wyniki wyborów dla rzeczywistych bohaterów 1989 r. Dawni opozycjoniści, zorganizowani w Bundnis '90, uzyskali zaledwie 2,91% głosów. Wyborcy poparli wyraźnie wizję szybkiego i bezbolesnego połączenia NRD i RFN, jaką w czasie kampanii wyborczej roztoczył przed nimi prawdziwy człowiek sukcesu: Helmut Kohl. 12 kwietnia powstał nowy rząd NRD, oparty na wielkiej koalicji ugrupowań reprezentowanych w Izbie Ludowej, z wyjątkiem Bundnis '90 i PDS. Na czele rządu stanął szef wschodniej CDU Lothar de Maiziere. Od tej chwili wszelka działalność polityczna w NRD ukierunkowana była na rychłe zjednoczenie. W obliczu nadzwyczajnych problemów ekonomicznych Republiki, której gospodarka wbrew komunistycznej propagandzie była w ruinie, oraz w związku z nieustannym odpływem ludności NRD do RFN, zadaniem pierwszorzędnym dla obydwu rządów stało się ustalenie zasad połączenia organizmów gospodarczych obu państw. Odpowiedni układ podpisali ministrowie finansów 18 maja 1990 r., a na jego mocy l lipca tego roku weszła w życie unia walutowa i socjalna między RFN i NRD. Jej zasadniczym elementem, wywołującym zresztą żywe dyskusje, było przyjęcie zasady, że markę wschodnioniemiecką (M) wymienia się na markę niemiecką (DM) w stosunku 1:1, co było niezwykle korzystne dla ludności wschodnioniemieckiej, a zarazem szalenie kosztowne dla skarbu RFN. W lecie 1990 r. doszło do daleko idącej erozji wielkiej koalicji, na której opierał się rząd de Maiziere'a: wycofali się z niego liberałowie i socjaldemokraci. W specyficznej atmosferze, jaka towarzyszyła nieuchronnej już likwidacji wschodnioniemieckiego państwa. Izba Ludowa postanowiła przywrócić tradycyjne kraje związkowe: Meklemburgię, Pomorze Przednie, SaksonięAnhalt, Saksonię, Turyngię i Brandenburgię. Berlin Wschodni i Zachodni połączyły się i stworzyły oddzielny kraj związkowy. 23 sierpnia 1990 r. parlament wschodnioniemiecki 294 głosami za (chadecja, liberałowie i socjaldemokraci), przy 62 głosach przeciw (PDS, Bundnis '90) przyjął ustawę o wstąpieniu NRD do RFN na zasadzie postanowień zachodnioniemieckiej konstytucji. Szczegóły tego skomplikowanego aktu ustalone zostały w odrębnym Układzie Zjednoczeniowym umowie między obydwoma państwami niemieckimi z dnia 31 sierpnia 1990 r. Zgodnie z założeniami zjednoczenie Niemiec odbyło się w dniu 3 października tego roku. Aktowi temu nie towarzyszyły już masowe demonstracje radości i wzruszenia, jakie miały miejsce w listopadzie 1989 r. Niemcy na wschodzie i na zachodzie zdawali już sobie sprawę, jak trudna i pełna wyrzeczeń będzie droga do prawdziwej jedności.
Rumunia
Rumuński zamach stanu w 1989 r. miał zrealizować dwa cele: obalenie dyktatora i zapewnienie poparcia dla nowej ekipy. Stąd podjęcie ryzykownej decyzji wywołania masowego ruchu rewolucyjnego, który "spontanicznie" wyłonić miał nowy układ. Spiskowcy bowiem liczyli się z tym, że opozycja jest odizolowana od społeczeństwa i niezdolna do przejęcia władzy. Pretekstem do wybuchu niezadowolenia stała się sprawa przeniesienia pracującego w Timisoarze węgierskiego pastora Laszlo Tokesa. Pastor odmówił wyjazdu, a l grudnia 1989 r. powiadomił wiernych, że trzeba go będzie "ewakuować siłą". Po ataku ludności na lokalny komitet partii zapadła 17 grudnia decyzja o użyciu broni przeciwko demonstrantom. Atmosferę zagrożenia podsycały fałszywe doniesienia o tysiącach ofiar śmiertelnych w Timisoarze. Nagłośniono żądania demonstrantów, dotyczące m.in. usunięcia Nicolae Ceausescu. Po powrocie z Teheranu 20 grudnia rumuński dyktator wypowiedział się publicznie o "zagrożeniu kraju inwazją radziecką" i zwołał na dzień następny wiec w centrum stolicy. Wiec, który w założeniu miał być demonstracją poparcia, zakończył się porażką Ceausescu i wybuchem walk w stolicy. W dniach 2021 grudnia walki ogarnęły wszystkie większe miasta Rumunii. Dyktator, odcięty w budynku KC, wprowadził stan wyjątkowy, ale wobec pogarszającej się sytuacji odleciał w południe 22 grudnia helikopterem z dachu budynku KC. Schwytany przez wojsko Nicolae Ceausescu z żoną Eleną, po krótkim procesie w Tirgoviste, zostali skazani na śmierć i 25 grudnia straceni. 22 grudnia 1989 r. władzę przejęła grupa łona Iliescu. Nakazała wojsku powrót do koszar i przejęła budynki rządowe oraz telewizję. Nową strukturę władzy nazwano Frontem Ocalenia Narodowego, a na jego czele stanął łon Iliescu. Manifest nowych władz zapowiadał pozostanie Rumunii w Układzie Warszawskim i zawierał ogólnikowe deklaracje demokratyzacji kraju. Do 3 stycznia 1990 r. fingowano zagrożenie atakami terrorystycznymi ze strony wiernych Ceausescu oddziałów Securitate, co miało kreować Iliescu na przywódcę i obrońcę rewolucji oraz uwierzytelnić nową ekipę. 29 grudnia 1989 r. powstał pierwszy "rząd rewolucyjny" z Petre Romanem, w którym dwie teki przypadły niekomunistom. Spośród opozycji najwcześniej wyłoniła się Narodowo-Chłopska Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna (caraniści), powstała 22 grudnia. W styczniu utworzono Partię Jedności Demokratycznej Nicu Stancescu i Rumuńską Partię Socjaldemokratyczną Sergiu Cunescu. Obawiając się tłumów demonstrujących przed siedzibą rządu w Bukareszcie kierownictwo Frontu wstępnie zgodziło się na wyjęcie spod prawa partii komunistycznej, ale 17 stycznia pod naciskiem Iliescu dekret ten został odwołany. Specyficznym zjawiskiem rumuńskiego życia politycznego po rewolucji 1989 r. stały się mineriady. Pojęciem tym określano kolejne organizowane w stolicy akcje górników z Jiu. 28 stycznia 1990 r. górnicy spacyfikowali demonstracje opozycji antykomunistycznej i zniszczyli lokale partii wrogich Frontowi. Mineriady nasiliły się w okresie od lutego do kwietnia 1990 r., ale największa z nich miała miejsce 1315 czerwca 1990 r., po przegranych przez opozycję wyborach majowych. Zakończyła się ona zdemolowaniem lokali opozycyjnych i oddaniem w ręce policji około tysiąca działaczy przeciwnych rządowi Frontu Ocalenia Narodowego, oskarżanych przez prasę o "organizowanie spisku faszystowskiego". W wyborach majowych 1990 r. zwyciężył Front Ocalenia Narodowego, zdobywając 66% głosów. W wyborach prezydenckich zdecydowane zwycięstwo odniósł Iliescu. Pokonana opozycja zjednoczyła się w listopadzie i utworzyła Sojusz Obywatelski, który, nie będąc partią, miał przygotować alternatywny program polityczny. Sojusz zajął się również organizacją wystąpień antyrządowych. Protestom społecznym w listopadzie 1990 r. towarzyszyły żądania pełnego wyjaśnienia tła rewolucji 1989 r. i kulis czerwcowych mineriad. Oskarżenia pod adresem opozycji o przygotowywanie zamachu stanu zbiegły się z wizytą w Rumunii przebywającego od przeszło czterdziestu lat na emigracji ostatniego króla Michała (25 grudnia), który po jedenastu godzinach pobytu w Bukareszcie został deportowany, gdyż władze obawiały się wzrostu nastrojów monarchistycznych. Druga faza liberalizacji cen (pierwszą rozpoczęto w listopadzie 1990 r.), i wystosowanie przez całą opozycję "Apelu do Narodu" (14 kwietnia 1991 r.), atakującego politykę gospodarczą rządu i centralizację władzy, spowodowały, że wysunięto koncepcję rządu koalicyjnego, potwierdzając tym, że najskuteczniejszą taktyką wobec opozycji jest dawanie pustych obietnic i przeczekanie najtrudniejszego okresu. Sprzyjały temu ostre dyskusje w Sojuszu Obywatelskim pomiędzy zwolennikami zachowania organizacji jako ruchu społecznego a tymi, którzy chcieli przekształcić go w partię. Próba kompromisu między dwiema tymi opcjami zakończyła się rozpadem ruchu. Zastąpić go miała Konwencja Demokratyczna, grupująca przedstawicieli czternastu organizacji opozycyjnych. Po usunięciu z władz Frontu w marcu 1991 r. grupy stalinistów doszło do nieuchronnego konfliktu między dwiema największymi indywidualnościami Frontu, Iliescu i Romanem. Główną kwestią sporną była forsowana przez P. Romana koncepcja uwłaszczenia nomenklatury, której przeciwstawiał się powiązany ze starym aparatem partyjnym I. Iliescu. We wrześniu nastąpiła decydująca próba sił między prezydentem Iliescu a premierem Romanem. Czwarta mineriada (2529 września 1991 r.) zmusiła Romana do podania się do dymisji, a kiedy górnicy wystąpili przeciwko Iliescu, zostali przez policję wywiezieni ze stolicy. Na początku października powstał rząd Theodora Stolojana, z udziałem konstruktywnej opozycji: liberałów i ekologów. 21 listopada parlament uchwalił nową konstytucję, w grudniu zaaprobowaną przez społeczeństwo w drodze referendum (76,2% głosujących opowiedziało się za jej przyjęciem). Ustanawiała ona system silnej władzy prezydenckiej z prawem wydawania dekretów. W marcu 1992 r. zwolennicy Romana odnieśli pełne zwycięstwo w czasie konwencji Frontu Ocalenia Narodowego, co zmusiło stronników Iliescu do wystąpienia z tej organizacji. Od czerwca 1992 r. trwał spór w sprawie wyznaczenia kolejnych wyborów, których datę ciągle przesuwano. Brak kandydata cieszącego się powszechną aprobatą opozycji doprowadził do zdecydowanego zwycięstwa łona Iliescu, który uzyskał 47,5% w pierwszej turze (27 września) i 61,3% w drugiej turze (11 października). Jego główny przeciwnik, rektor Uniwersytetu w Bukareszcie Emil Constantinescu, nie był postacią dostatecznie znaną na arenie politycznej i nie potrafił zaskarbić dla swoich planów dostatecznego społecznego poparcia. W wyborach parlamentarnych najwięcej głosów (28%) uzyskali zwolennicy Iliescu startujący pod nazwą Demokratycznego Frontu Ocalenia Narodowego. Spośród podzielonej opozycji największą liczbę posłów do parlamentu wprowadziła partia ludowa (caraniści). Klęskę gospodarczą rządu Stolojana najlepiej charakteryzuje inflacja sięgająca 300% w skali roku oraz gwałtownie rosnące bezrobocie, CO zmusiło Iliescu do powołania nowego rządu. Warunki, jakie stawiała opozycja, dotyczące zmian w strukturze agrarnej i uzyskania przez nią kontroli nad polityką kadrową Iliescu, spowodowały, że prezydent odrzucił koncepcję współpracy z opozycją, tworząc zdominowany przez swoich zwolenników rząd Nicolae Yacaroiu (4 listopada 1992 r.). W rok 1993 Rumunia wkroczyła z długiem 6 mld USD, 40procentowym spadkiem produkcji przemysłowej w porównaniu z 1989 r. oraz ponad milionową rzeszą bezrobotnych. W znacznym stopniu inflację pogłębiało finansowanie przez państwo ogromnych, nierentownych przedsiębiorstw przemysłu ciężkiego. Ustawa prywatyzacyjna według projektu z listopada 1992 r. zakładała wyraźną dominację sektora państwowego. Negatywnym elementem przemian społecznych jest stałe powiększanie się strefy ubóstwa. W 1995 r. ponad 70% społeczeństwa rumuńskiego żyło poniżej minimum socjalnego. W tej sytuacji nieudolnie przeprowadzona dystrybucja kuponów prywatyzacyjnych spotkała się z niewielkim zainteresowaniem społeczeństwa. Zacofana i energochłonna gospodarka nie mogła sprostać konkurencji wyrobów importowanych, co w październiku 1995 r. doprowadziło do gwałtownego spadku wartości rumuńskiej waluty i dalszego zwiększania ceł importowych. Nie sprzyjał stabilizacji kraju pogłębiający się konflikt z mniejszością węgierską (7,1% ludności Rumunii). Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii, domagający się rozszerzenia praw językowych na terenach zamieszkanych w większości przez Węgrów, został w 1995 r. zablokowany politycznie przez rumuńską większość w parlamencie i skazany na bezskuteczną akcję wieców i marszów protestacyjnych. W polityce zagranicznej Rumunia postawiła na ścisły sojusz z ZSRR, uaktualniony przez traktat o przyjaźni z 5 kwietnia 1991 r., a potwierdzający utratę Besarabii, lecz wobec rozpadu państwa radzieckiego nie został on ratyfikowany. Po rozpadzie ZSRR szczególnego znaczenia nabrały tendencje integracyjne w odniesieniu do Mołdawii oraz spór graniczny z Ukrainą, który w 1995 r. objął niewielką, ale ważną gospodarczo Wyspę Węży. Mimo braku postępów we wprowadzaniu mechanizmów rynkowych, zwłaszcza w zakresie prywatyzacji, na początku lutego 1993 r. Rumunia podpisała umowę o stowarzyszeniu z EWG. Rządy państw członkowskich zgodziły się 4 października 1993 r. na przyjęcie Rumunii do Rady Europy, w tym też miesiącu Senat USA przyznał jej klauzulę najwyższego uprzywilejowania w handlu ze Stanami Zjednoczonymi.
Bułgaria
Odpowiedzią władz Bułgarii na wzrastającą w latach 19881989 aktywność opozycji była początkowo kampania oszczerstw, a następnie działania siłowe przeciw demonstrantom. Fali społecznego niezadowolenia, którą wywołało zamordowanie przez wojsko 30 uczestników pokojowych manifestacji tureckich (20 maja 1989 r.), nie udało się już powstrzymać. Ostatnimi próbami spacyfikowania społeczeństwa były dekret Rady Państwa o "mobilizacji cywilnej w czasie pokoju" (4 lipca) oraz skazanie (17 sierpnia) przez sąd w Warnie sygnatariuszy lipcowego "listu 121 intelektualistów", który był protestem przeciw prześladowaniom mniejszości tureckiej. Zbliżające się obrady Międzynarodowej Konferencji Ekologicznej "Ekoforum" skłoniły władze komunistyczne do pierwszych gestów dobrej woli. W połowie września zwolniono z więzień większość aresztowanych przywódców opozycji. Konferencja w Sofii 16 października 3 listopada 1989 r. z udziałem członków KBWE umożliwiła wyjście Ekogłasnosti na szersze forum publiczne. W trakcie toczących się obrad ekolodzy bułgarscy rozpoczęli akcję zbierania podpisów w Sprawie budowy zbiorników wodnych Riła oraz organizowali wiece, na których wysuwano także hasła polityczne. Brak zdecydowanej interwencji sił porządkowych doprowadził do utworzenia l listopada 1989 r. bułgarskiej sekcji Komitetu Helsińskiego, która 3 listopada zorganizowała w Sofii pierwszą legalną manifestację. Bunt w kierownictwie partii komunistycznej zaczął się od ministra spraw zagranicznych Petyra Mładenowa, który odmówił podpisania oświadczenia o mieszaniu się USA w sprawy wewnętrzne Bułgarii, złożył rezygnację z funkcji państwowych i partyjnych, po czym w liście do centralnych organów BPK oskarżył Żiwkowa o zniszczenie gospodarki bułgarskiej i wypędzenie setek tysięcy Turków. W konsekwencji grupa przeciwników Żiwkowa z grona wysokich działaczy partyjnych, mając poparcie Gorbaczowa, doprowadziła do usunięcia 10 listopada 1989 r. bułgarskiego przywódcy. Nowym sekretarzem generalnym BPK i przewodniczącym Rady Państwa został Mładenow. Deklaracje "dialogu politycznego" ze strony nowej ekipy rządzącej już w grudniu okazały się pustymi frazesami wobec ostrej kampanii prasowej przeciwko opozycji i prób oddzielania "opozycji konstruktywnej" od "opozycji ekstremistycznej". W dniach 1015 grudnia kilkadziesiąt tysięcy demonstrantów domagało się zmiany ustroju i likwidacji monopolu partii. Obawiając się destabilizacji państwa, grupa Mładenowa nie zdecydowała się na użycie siły, ale na dialog z przedstawicielami opozycji i złożenie obietnic przygotowania rozmów "okrągłego stołu". Od 25 listopada 1989 r. zaczęła działać w kraju emigracyjna partia Bułgarski Ludowy Związek Chłopski (BZNS, zemedelcy), z sekretarzem generalnym Miłanem Drenczewem, a dzień później odrodziła Się Bułgarska Partia Socjaldemokratyczna (BPSd). 7 grudnia 1989 r. powstał Związek Sił Demokratycznych (ZSD) jako koalicja dziesięciu ugrupowań opozycyjnych. Na czele Krajowej Rady Koordynacyjnej ZSD stanął Żeliu Żelew. W połowie stycznia 1990 r. parlament dokonał zmian w konstytucji, znosząc zapis o kierowniczej roli partii, a wkrótce potem rozpoczęły się rozmowy bułgarskiego "okrągłego stołu". Podstawowe uzgodnienia dotyczyły terminu wyborów (strona rządowa nalegała na szybsze wybory), zachowania konstytucyjnego zapisu o socjalistycznym charakterze państwa oraz autonomii kulturalnej dla Turków bułgarskich. Podpisane 12 marca porozumienie nie objęło jednak zagadnień gospodarczych. Opozycja antykomunistyczna nie weszła w skład nowego rządu Georgi Atanasowa ani powstałego miesiąc później gabinetu Andrieja Łukanowa. 30 marca zgodnie z ustaleniami "okrągłego stołu" wybranym przez parlament prezydentem został Petyr Mładenow. Głoszone przez opozycję hasło gospodarczej "terapii wstrząsowej" i brak spójnego programu przesądziły wynik pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych. 8 czerwca 1990 r. zwyciężyła Bułgarska Partia Socjalistyczna (BPS, dawni komuniści), uzyskując większość w parlamencie. Skandal polityczny związany z ujawnieniem planowanego w grudniu 1989 r. użycia siły przez Mładenowa przeciwko demonstrantom doprowadził do jego dymisji (6 lipca 1990 r.). Nowym prezydentem został Żeliu Żelew z ZSD. Premier Łukanow, atakowany z jednej strony przez partyjny beton, z drugiej przez opozycję, był zmuszony podać się do dymisji (29 listopada 1990 r.). Według ZSD obalenie tego rządu stanowiło kres komunizmu w Bułgarii. Próba powołania nowego gabinetu ujawniła powiązania kolejnych kandydatów na premiera z dawną służbą bezpieczeństwa. W atmosferze skandalu stanowiska premiera i ministra spraw wewnętrznych w nowym rządzie powierzono politykom niezależnym Dimitrowi Popowowi i Christo Danowowi (6 grudnia 1990 r.). Obejmując resorty gospodarcze ZSD zyskał kontrolę nad przebiegiem reform. Nie można było z nimi zwlekać wobec przejścia Bułgarii na rozliczenia dewizowe z krajami postkomunistycznymi oraz wobec braku podstawowych artykułów. Po przeprowadzeniu rozmów z pracodawcami i związkami zawodowymi rząd zdecydował się na rozpoczęcie terapii szokowej przez uwolnienie cen (l lutego 1991 r.). Wykorzystując niezadowolenie społeczne ze skutków reformy, opozycja rozpoczęła walkę o przyspieszone wybory parlamentarne, głosząc hasło dekomunizacji i obalenia mocnej w Bułgarii nomenklatury. Kampania ZSD zmierzała do całkowitego odsunięcia od władzy postkomunistów, działaczy Bułgarskiej Partii Socjalistycznej. Postkomuniści oskarżali z kolei ZSD o blokowanie prac parlamentu. Opozycji ułatwiło zadanie opublikowanie po upadku ZSRR dokumentów obciążających działaczy partii komunistycznej. Kiedy jednak 31 sierpnia 1990 r. parlament powołał specjalną komisję do zbadania dossier deputowanych, okazało się, że wykaz deputowanych współpracujących z tajną policją zawierał nazwiska głównie z kręgów opozycji, natomiast brak było dokumentów dotyczących obecnego kierownictwa partii socjalistycznej (postkomunistów). Skandal polityczny pogłębiło pojawienie się list sporządzanych przez różne .ośrodki polityczne, do dymisji podał się Christo Danow, a "sprawę agentów" zawieszono. W kwietniu 1991 r. opozycja antykomunistyczna podzieliła się na Blok Prawicowy, grupujący partie liberalne, zwolenników radykalnych reform ekonomicznych, i na Centrum (BZNS i BPSd), koncentrujące się na działaniach w obronie demokracji i postępu. Ponadto w początkach czerwca powstał Blok Liberalny, złożony głównie z działaczy Ekogłasnosti. W wyborach 13 października 1991 r. zwyciężyła opozycja z kręgu ZSD, a pierwszy niekomunistyczny rząd utworzył Filip Dimitrow (ZSD). Trwająca nadal destabilizacja sceny politycznej doprowadziła do obalenia tego rządu w grudniu 1992 r., a misję formowania nowego otrzymał Luben Berow. W pierwszych powszechnych wyborach prezydenckich w styczniu 1992 r. zwyciężył Zeliu Żelew. Powrót do władzy postkomunistów nastąpił w wyniku wyborów parlamentarnych w grudniu 1994 r. oraz lokalnych (XXI 1995 r.). BPS zyskała bezwzględną większość w parlamencie, a fotel premiera objął przywódca tej partii Zań Widenow. Najbardziej widocznym skutkiem zmiany ekipy rządzącej było zahamowanie dekomunizacji poprzez zablokowanie wymiany kadr związanych w przeszłości z BPK oraz zwolnienie procesu rehabilitacji osób skazanych w latach czterdziestych. Po 1994 r. coraz większą aktywność wykazuje społeczność cygańska, organizująca się wokół partii Kongres Demokratyczny, a także dysydenci cerkiewni, którzy dążą do reformy Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego (z metropolitami Pimenem i Pankratijem na czele). Po zerwaniu ścisłych więzów z Moskwą Bułgaria znalazła się w pustce politycznej. Pozbawienie opieki ze strony silnego protektora zdecydowało o doraźnym charakterze polityki zagranicznej, uznającej konieczność jednoczesnego zachowania dobrych stosunków z wszystkimi państwami sąsiednimi. O trudnościach wynikających z tego typu postawy świadczy fakt negatywnej reakcji Grecji na uznanie przez Sofię niepodległości Macedonii (16 stycznia 1992 r.). Mimo uznania niepodległości Macedonii, Bułgaria nie akceptowała odrębności języka macedońskiego, co w 1994 r. wywołało szereg incydentów dyplomatycznych na linii SofiaSkopje. Największym sukcesem polityki bułgarskiej w roku 1994 stała się redukcja ogromnego zadłużenia, wynoszącego ponad 13 mld USD. Długi te zostały zaciągnięte w zdecydowanej większości w bankach prywatnych i na mocy porozumień z Klubem Londyńskim, a także z Klubem Paryskim, zrzeszającymi wierzycieli, udało się więc Zredukować lub odroczyć spłatę zadłużenia. Troską o stabilność regionu tłumaczono szybkie, bo dokonane już w styczniu 1992 r., uznanie niepodległości czterech państw powstałych z rozpadu Jugosławii. Niepokój w Atenach wywołały oznaki zbliżenia bułgarskotureckiego, opartego na respektowaniu praw Turków bułgarskich i coraz częstszym zaangażowaniu w Bułgarii kapitału tureckiego.
Albania
Przemiany 1989 r. w Europie Wschodniej zainspirowały w Tiranie i w innych miastach Albanii falę demonstracji skierowanych przeciwko sukcesorom Envera Hodźy oraz kultowi dyktatora. Mityng młodzieżowy na placu Skanderbega w stolicy w styczniu 1990 r. oraz podobny w Kavaje zostały rozpędzone przez policję. W marcu zaczął się pierwszy od 45 lat strajk w zakładach tekstylnych Berat. Od
początku 1990 r. rozpoczęło się masowe opuszczanie kraju przez Albańczyków. Początkowo byli to uciekinierzy przekraczający nielegalnie granicę z Grecją i Macedonią. Zaostrzenie kontroli granic wywołało pod koniec czerwca 1990 r. "atak na ambasady", kiedy kilka tysięcy osób wdarło się do przedstawicielstw dyplomatycznych w Tiranie, starając się o azyl. Towarzyszyły temu demonstracje antykomunistyczne w wielu miastach Albanii. Dopiero w grudniu rząd zdecydował się na większe ustępstwa. Na spotkaniu z przedstawicielami strajkujących studentów Ramiz Alia uznał potrzebę wprowadzenia pluralizmu politycznego. 12 grudnia powstała w Tiranie pierwsza partia opozycyjna Partia Demokratyczna. Ugrupowanie to, rekrutujące się głównie ze studentów i inteligencji, przyjęło za swój program żądanie przeprowadzenia w możliwie krótkim czasie wyborów do parlamentu i demokratyzacji kraju. Przed wyborami powstały również inne ugrupowania opozycyjne: Partia Republikańska, Partia Socjaldemokratyczna oraz reprezentująca mniejszość grecką organizacja Omonia. Datę pierwszych, pluralistycznych wyborów przywódca albański R.Alia wyznaczył na 31 marca 1991 r. Dekomunizacja w wersji albańskiej zaczęła się obaleniem 20 lutego 1991 r. przez stutysięczny tłum pomnika Hodży znajdującego się <v centrum Tirany. Był to początek akcji niszczenia pomników, a nawet samosądów w większych miastach Albanii. Zamieszki w Tiranie doprowadziły do rezygnacji rządu Adiia Czarczani i objęcia stanowiska premiera przez Fatosa Nano (22 lutego 1991 r.). Działacze Partii Demokratycznej odmówili jednak wejścia do rządu. Kampanię wyborczą rządzącej partii zdominowała sprawa podziału majątku kołchozów pomiędzy chłopów, co w znacznej mierze przyczyniło się do jej sukcesu na prowincji, gdzie opozycja nie zdążyła stworzyć silnych struktur. W pierwszych wolnych wyborach (31 marca 1991 r.) opozycja zwyciężyła tylko w większych miastach, zdobywając 33% głosów. Aż 67% wyborców głosowało na komunistów. Po wyborach Włochy rozpoczęły przymusową repatriację tysięcy Albańczyków. W atmosferze rozgoryczenia, podsyconego jeszcze wynikami wyborów, 2 kwietnia 1991 r. doszło do manifestacji przed siedzibą komitetu partii komunistycznej w Szkodrze. Interwencja policji zakończyła się śmiercią czterech demonstrantów i zniszczeniem budynku komitetu. Po dwutygodniowym strajku generalnym, 3 czerwca podał się do dymisji premier F. Nano. Mimo zreorganizowania policji, dokonanego w początkach 1991 r., porządek w kraju utrzymywały oddziały wojskowe. Policja nie potrafiła zapobiec narastającej w 1991 r. fali przemocy i wandalizmu, do czego przyczyniło się zwolnienie w wyniku amnestii więźniów kryminalnych. W przeddzień wizyty w Tiranie sekretarza generalnego ONZ Javiera Pereza de Cuellara (1011 maja 1991 r.) rząd zezwolił na swobodę podróżowania, stworzono też ponownie Ministerstwo Sprawiedliwości. Narastający chaos w kraju zmusił rząd do rozpisania nowych wyborów. Odbyły się one 22 marca 1992 r. Tym razem ponad 65% głosów uzyskała Partia Demokratyczna. Nowy parlament 8 kwietnia wybrał na prezydenta republiki dotychczasowego przywódcę PD Sali Berishę. Powstał nowy rząd koalicyjny Aleksandra Meksi, w którym kluczowe stanowiska objęli przedstawiciele PD. W pierwszej kolejności parlament zajął się uchwaleniem ustaw, które miały określić demokratyczny charakter nowego państwa. Zdecydowano się na reformy ekonomiczne ułatwienia dla zagranicznych inwestycji i prywatyzację części majątku państwowego. Uwolnienie cen wywołało gwałtowną inflację (230% w 1992 r.), do 600 min USD wzrosło zadłużenie zagraniczne Albanii. Mimo obiecanych w czasie wizyty Benshy w USA (czerwiec 1992 r.) kredytów, pogarszająca się sytuacja ekonomiczna wywołała w październiku 1992 r. serię strajków w największych zakładach przemysłowych. Odwracając uwagę społeczną od pogłębiającego się kryzysu, rozpoczęto falę rozrachunków z przeszłością. Pod zarzutem nadużycia władzy lub korupcji do lipca 1992 r. uwięziono większość członków kierownictwa partii komunistycznej. Najbardziej kontrowersyjny stał się przypadek skazania Fatosa Nano za nadużycia finansowe, co wywołało szereg demonstracji domagających się jego uwolnienia, jako więźnia politycznego nowej ekipy. Z pełną aprobatą władz spotkało się tworzenie wspólnot religijnych po długim okresie przymusowej ateizacji. 25 kwietnia 1993 r. odwiedził Albanię papież Jan Paweł II, odtwarzając zniszczoną w okresie prześladowań hierarchię Kościoła katolickiego. Mimo prawnego rozdziału wspólnot religijnych od państwa Sali Berisha zgłosił akces swojego kraju do Islamskiego Banku Rozwoju i Organizacji Konferencji Islamskiej. Fala procesów w 1993 r. objęła większość kierownictwa partii, w tym żonę E. Hodży, Nedżmije, skazaną na jedenaście lat więzienia za defraudację funduszy publicznych, i Ramiza Alię (osiem lat), skazanego za nadużycie władzy. Od 1995 r. obowiązuje w Albanii najbardziej radykalna w państwach postkomunistycznych ustawa lustracyjna, zabraniająca ekskomunistom sprawowania funkcji publicznych aż do r. 2002, z wyjątkiem tych, którzy występowali aktywnie przeciwko reżimowi komunistycznemu. Mimo podjęcia przez parlament szeroko zakrojonych prac legislacyjnych nie zdołano do tej pory uchwalić nowej ustawy zasadniczej. Traktowane jako "plebiscyt popularności" dla rządzącej partii referendum dotyczące projektu nowej konstytucji zakończyło się niepowodzeniem. Kłopoty z zaopatrzeniem w żywność w najtrudniejszym okresie łagodziła pomoc Wspólnot Europejskich, a szczególnie pomoc włoska. Rozdział pochodzących z Włoch darów nadzorowały włoskie oddziały wojskowe (operacja ,,Pelikan"). Nowa ekipa rządząca zwróciła również uwagę opinii publicznej, po raz pierwszy od dłuższego czasu, na problem Albańczyków w Kosowie, starając się drogą dyplomatyczną umiędzynarodowić tę drażliwą sprawę. Wobec obaw przed otwartym konfliktem z Serbią Tirana ograniczała się do deklaracji i oświadczeń. Jeden z zasadniczych celów albańskiej dyplomacji stanowiło polepszenie stosunków z Grecją. Źródłem napięć stała się sytuacja albańskiej emigracji zarobkowej. Grecy przyjęli zasadę przyznawania prawa pobytu tym, którzy deklarowali pochodzenie greckie. W konsekwencji Ateny kilkakrotnie zawyżały liczebność mniejszości greckiej w Albanii. Innym istotnym czynnikiem napięć stal się też problem hierarchii prawosławnej. W sierpniu 1992 r., w porozumieniu z Konstantynopolem, wysłano do Albanii czterech greckich duchownych. Jeden z nich za publiczne wystąpienia antyalbańskie został wkrótce usunięty z kraju. W ramach retorsji Grecy do połowy 1993 r. wydalili 30 tysięcy albańskich robotników sezonowych. Alternatywą dla Albanii stało się zbliżenie z Turcją, którego efektem była umowa o współpracy wojskowej (kwiecień 1992 r.). Znaczenie Albanii wyraźnie wzrosło w czasie wojny w Bośni. Od 1993 r. porty albańskie wykorzystywano do transportów broni z krajów islamskich dla muzułmanów, jak również do blokady Czarnogóry. Mimo współpracy wojskowej z USA fiaskiem zakończyły się próby Albanii wejścia do NATO, jakie podjęto od 16 grudnia 1992r.
Jugosławia
Po śmierci Josipa BrozTity najszybciej sytuacja zaostrzyła się w Kosowie. Tu Albańczycy nie tylko de iure, ale także de facto pragnęli realizować konstytucyjny zapis o autonomii i częściowej niezależności tej części Republiki Serbskiej, zamieszkanej przez nich w 90%. Doszło do zderzenia się dwu nacjonalizmów: mocarstwowego serbskiego ("Wielka Serbia") z narodowym albańskim. Dla Serbów Kosowo to tzw. Stara Serbia, kolebka średniowiecznego państwa, miejsce najstarszych zabytków serbskiej sztuki sakralnej i siedziba (w mieście Peć, Peja) patriarchy serbskiej Cerkwi. Albańczycy, którzy otrzymali tu wszelkie prawa kulturalne, z uniwersytetem włącznie, chcieli realizować także swoje prawa polityczne, jako nowa republika związkowa w strukturze Jugosławii, ale mogłoby to doprowadzić jak obawiano się w Belgradzie do oderwania tego obszaru od Jugosławii i połączenia w przyszłości z sąsiednią Albanią. Nieustający opór ludności albańskiej w prowincji Kosowo i całkowite zdyskredytowanie projugosłowiańskich polityków albańskich spowodowały, że szansę pokojowego rozstrzygnięcia sporu sukcesywnie malały. Po zajęciu Kosowa przez wojsko Slobodan Milosević, ówczesny przewodniczący serbskiego Związku Komunistów, wykorzystując uczucia serbskiej większości narodowej i nie pytając o zgodę Albańczyków, zniósł autonomię prowincji (tak samo postąpiono z drugą prowincją autonomiczną Wojwodiną, zamieszkaną głównie przez Węgrów). Widmo "Wielkiej Albanii", które dręczyło Serbów, oznaczało też pewne zagrożenie dla Republiki Macedonii, gdzie 1/4 ogółu ludności stanowili Albańczycy. Po wygaszeniu konfliktu w Kosowie jeszcze w kwietniu 1990 r. i po reformie walutowej przeprowadzonej przez premiera Jugosławii, Chorwata Ante Markovicia, gdy inflacja wynosiła zaledwie 1,5%, wydawać się mogło, że ze wszystkich krajów komunistycznych właśnie Jugosławia ma największą szansę dorównania Zachodowi i wejścia do Wspólnot Europejskich. Tymczasem wypadki potoczyły się inaczej. Pretensje polityczne zaczęły zgłaszać przede wszystkim Słowenia i Chorwacja, dwie najbogatsze republiki, które sprzeciwiły się niedogodnościom wspólnego państwa. Przyczyny, które w 1918 r. skłoniły Chorwatów i Słoweńców do szukania pomocy u Serbów, już nie istniały, a zarówno Słowenia jak i Chorwacja bez politycznej wspólnoty z Serbią mogły egzystować, wolne od dotkliwych obciążeń gospodarczych na rzecz słabiej rozwiniętych republik i prowincji wielonarodowego kraju. Początkowo obie republiki zmierzały do przekształcenia Jugosławii w luźną konfederację, w której poszczególne republiki zachowałyby pełną suwerenność. 5 października 1990 r. stanowisko Chorwacji i Słowenii przedstawił w Belgradzie prezydent Chorwacji Franjo Tudjman. Propozycja nie uzyskała poparcia pozostałych republik, Chorwacja i Słowenia zaczęły więc szukać innych dróg wyjścia z federacji. 23 grudnia 1990 r. 88,5% ludności Słowenii opowiedziało się w referendum za samodzielnością państwową republiki. Kolejne posiedzenia ogólnojugosłowiańskiego prezydium nie przyniosły oczekiwanego rozwiązania. Wreszcie 15 maja 1991 r. Serbia oraz znajdujące się pod jej wpływami prowincje Kosowo i Wojwodina odmówiły uznania wyboru Chorwata Stipe Meśicia na stanowisko przewodniczącego prezydium jugosłowiańskiego. W tym wypadku nie poparły Serbii Macedonia, BośniaHercegowina oraz Słowenia. Z kolei 19 maja 1991 r. Chorwaci w swoim referendum opowiedzieli się za samodzielnością państwową. Obie republiki, Słowenia i Chorwacja, ogłosiły swoją niezależność 25 czerwca 1991 r. Dwa dni później, 27 czerwca, armia jugosłowiańska pod pretekstem zabezpieczenia granic państwowych rozpoczęła interwencję zbrojną w Słowenii. Dowództwo armii jugosłowiańskiej przewidywało szybkie zajęcie Słowenii i skierowanie ataku na Chorwację. Opór w Słowenii okazał się jednak w rzeczywistości większy, niż tego oczekiwano. Nie opanowano obiektów na lotnisku w Lublanie oraz kluczowych punktów granicznych. Słoweńcy wzięli do niewoli około 1500 żołnierzy, zarekwirowali kilka czołgów i wozów opancerzonych. Należy pamiętać, że po ogłoszeniu przez Słowenię niezależności wojska jugosłowiańskie wycofały około 60% sprzętu wojennego z tej republiki, pozostawiając w rękach Słoweńców tylko około 40% uzbrojenia. Agresja ta, potępiona przez wiele państw, w tym przez państwa zachodnie oraz USA, nie spowodowała jednak uznania niezależności Chorwacji i Słowenii. Społeczność zachodnia stała na stanowisku integracji jugosłowiańskiej i sądziła, że rozwiązanie pokojowe konfliktu jest jeszcze możliwe. W dowództwie armii powstała tymczasem i została zrealizowana idea, by wycofać się ze Słowenii i skierować wojska do Chorwacji. Zakładała ona utworzenie "Wielkiej Serbii", składającej się z Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry i Macedonii oraz tych terytoriów Chorwacji, które zamieszkane były głównie przez Serbów (w Chorwacji Serbowie stanowili około 11,6% ogólnej liczby mieszkańców). Plan ten popierał 59letni generał Blagoje Adźić, który objął dowództwo armii ze względu na chorobę generała Veljko Kadjevicia. Adźić żywił osobiste urazy wobec Chorwatów, gdyż jego rodzina podczas II wojny światowej została wymordowana przez ustaszów Ante Pavelicia. Nastroje antychorwackie w armii jugosłowiańskiej zdominowanej przez Serbów były bardzo silne; popierał je nie tylko Milosević, ale także około 70% korpusu oficerskiego, którego członkowie po rozwiązaniu partii komunistycznej weszli w skład powstałej na jej miejsce partii socjalistycznej. W Chorwacji armia jugosłowiańska i nieregularne formacje serbskie z tamtejszych, zamieszkanych przez Serbów, regionów utworzyły samozwańczą Republikę Krainy i rozpoczęły okupację Sławonii oraz prowadziły bombardowanie wybrzeża, w tym Dubrownika. Chorwaci, mimo ponoszonych strat, nie godzili się na terytorialną autonomię dla tych regionów. Równolegle do tych wydarzeń w Macedonii postanowiono odwołać się do społeczeństwa i w referendum, którego datę wyznaczono na 8 września 1991 r., spytać o przyszłość republiki. Ponad dwie trzecie uprawnionych do głosowania opowiedziało się za suwerennością państwową. Jeśli uwzględnić, że miejscowa ludność albańska, stanowiąca wówczas około 21% obywateli, referendum zbojkotowała, to można stwierdzić, że 95% głosujących (tj. około 66% społeczeństwa) oddało swoje głosy za niezależnością republiki. 17 listopada 1991 r. prezydent Kiro Gligorov ogłosił powstanie suwerennego państwa Republiki Macedonii, a parlament macedoński przyjął nową konstytucję. Tym samym Macedonia, jako trzecia z kolei republika, wystąpiła z federacji jugosłowiańskiej. Po ogłoszeniu niezależności Macedonii, 14 lutego 1992 r., Belgrad podjął decyzję o wycofaniu z niej wojska i sprzętu technicznego. Około 90% broni znalazło się w rękach Serbów. Niespełna dwumilionowa Macedonia pozostała bez armii. l marca 1992 r. podobne referenda przeprowadzono w Bośni i Hercegowinie oraz w Czarnogórze. Ludność Bośni i Hercegowiny opowiedziała się również za samodzielnością państwową (ponad 99% osób biorących udział w referendum), Serbowie jednak, około 32% populacji, w ogóle nie głosowali, a wcześniej opowiedzieli się za utworzeniem własnego państwa z własną konstytucją. Inne były rezultaty referendum w Czarnogórze, gdzie 95,5% głosujących (frekwencja wyniosła ok. 66%) opowiedziało się za pozostaniem w federacji jugosłowiańskiej. Dało to podstawy do utworzenia nowego państwa jugosłowiańskiego, tzw. "Trzeciej Jugosławii" (Federacyjna Republika Jugosławii), która przyjęła swoją konstytucję 27 kwietnia 1992 r. Nowa Jugosławia składa się obecnie z Serbii, Czarnogóry oraz Kosowa i Wojwodiny, leżących w obrębie Serbii. W tak utworzonych granicach pozostało około 1,9 min Albańczyków, 400 tysięcy Węgrów oraz 240 tysięcy muzułmanów, którzy zgłosili chęć utworzenia własnej republiki wewnątrz nowej Jugosławii. Tymczasem w wyniku roszczeń tak Serbów, jak i Chorwatów wobec BośniHercegowiny 9 stycznia 1992 r. została utworzona przez Serbów Serbska Republika w BośniHercegowinie, a przez Chorwatów 3 lipca 1992 r. Republika HercegBośnia. W republice rozgorzała wojna domowa, w czasie której przeważający militamie bośniaccy Serbowie przez liczne mordy, gwałty i szantaże, realizując politykę "etnicznego oczyszczania", doprowadzili do największego exodusu ludności po II wojnie światowej. Ogółem 58,2% ludności Bośni i Hercegowiny opuściło swe domy. Około 640 tysięcy uchodźców znalazło się w Chorwacji, 200 tysięcy w Niemczech, 90 tysięcy w Szwecji. Koszmar "etnicznego oczyszczania" miał na celu zatarcie wszelkich śladów po uprzednich mieszkańcach. Starania licznych międzynarodowych grup mediacyjnych, zmierzające do zakończenia konfliktu w BośniHercegowinie, miały wiele etapów. Jako pośrednicy pomiędzy stronami występowały: UE, ONZ, NATO, a także forum KBWE. Początkowo muzułmanie w Bośni i Hercegowinie próbowali utrzymać jedność granic i utworzyć republikę, w której rządy sprawowałaby najliczniejsza społeczność, tj. muzułmanie (stanowili oni około 41% ludności, Serbów było natomiast 32%, Chorwatów 18%). Gdy okazało się to niemożliwe, za pośrednictwem Unii Europejskiej w marcu 1992 r. ustalono w Lizbonie zasady federacji, w której wewnętrzne granice wyznaczono według kryteriów narodowościowych. Już wtedy jasne było, że zarówno przywódcy serbscy, jak i chorwaccy zamieszkujących Bośnię mniejszości narodowych i wyznaniowych nie byli zainteresowani podziałem władzy w republice. Dlatego zakładając konieczność utrzymania jedności i pragnąc uprzedzić wydarzenia, społeczność międzynarodowa bardzo szybko, bo już w kwietniu 1992 r. uznała powstanie niezależnej od federacji jugosłowiańskiej BośniHercegowiny. Niebawem także, 25 maja 1992 r., BośniaHercegowina wraz ze Słowenią i Chorwacją została przyjęta do ONZ. Krok ten miał przyczynić się do zakończenia wojny domowej na terenie republiki. W rzeczywistości doprowadził do dodatkowych napięć i konfliktów. Uznając Serbów za głównego agresora, państwa zachodnie nałożyły na Jugosławię sankcje gospodarcze. Zakazano jugosłowiańskiemu lotnictwu poruszania się w przestrzeni powietrznej BośniHercegowiny, nakazano też oddanie sprzętu wojskowego pod kontrolę przebywających tam jednostek ONZ. Rozmieszczenie sił pokojowych ONZ na liniach frontu dla nadzorowania porozumień rozejmowych (które z reguły, najczęściej w Sarajewie, były łamane) nie przynosiło oczekiwanych rezultatów. Także kolejne plany pokojowe Vance'aOwena, później OwenaStoltenberga i inne nie uzyskały zgodnej akceptacji zwaśnionych stron, głównie jednak bośniackich Serbów, którzy opanowali około 75% terytorium BośniHercegowiny. Dopiero użycie siły, głównie naloty z baz NATO na pozycje Serbów bośniackich zgrupowanych wokół Sarajewa, oraz ofensywa chorwackomuzułmańska, zadając duże straty bośniackim Serbom, zmieniły obraz wojny. Chorwaci zajęli opanowaną przez Serbów Krainę i wspólnie z muzułmanami dużą część BośniHercegowiny. W listopadzie 1995 r. zarysowała się możliwość zakończenia trwającej trzy i pół roku wojny. Pod patronatem USA w Dayton prezydenci Bośni, Chorwacji i Serbii podpisali porozumienie, w myśl którego uznano, że BośniaHercegowina będzie niepodległym państwem składającym się z dwóch części: serbskiej i chorwackomuzułmańskiej. 14 grudnia 1995 r. w Paryżu podpisano układ pokojowy, wynegocjowany w Dayton, tworzący dualistyczną Federację ChorwackoMuzułmańską. Nad utrzymaniem pokoju czuwała 60tysięczna armia IFORu (wojska interwencyjne NATO). Powstanie Republiki Macedonii i jej wystąpienie z federacji jugosłowiańskiej spowodowało ostry konflikt z Grecją. Głównym zarzutem było przyjęcie nazwy Macedonia dla oficjalnego określenia państwa oraz gwiazdy Yerginy jako godła państwa i emblematu flagi. Nie do przyjęcia dla Greków był też zapis w konstytucji macedońskiej, mówiący o macedońskich Słowianach żyjących w Grecji. Faktu istnienia narodu macedońskiego i jego własnego państwa Grecy nie chcieli uznać, uważając, że nazwę Macedonia, wywodzącą się ze starożytnych dziejów Grecji, może nosić tylko prowincja leżąca na pomocy Grecji (Grecy od 1913 r. posiadają większą część Macedonii, tzw. Macedonię Egejską). Ateny z wielkim uporem dążyły do skłonienia rządu w Skopje do zmiany stanowiska. Organizowano w Salonikach, Atenach i innych miastach greckich wielotysięczne manifestacje przeciwko republice. Weto Aten opóźniało uznanie Republiki Macedonii przez struktury międzynarodowe ONZ oraz państwa Unii Europejskiej. Aby nie dopuścić do eskalacji konfliktu, dnia 9 kwietnia 1993 r. Republika Macedonii jako 181 państwo została przyjęta w skład ONZ, ale ze względu na protesty Grecji pod nazwą "Była Jugosłowiańska Republika Macedonii". W obliczu nieskuteczności swej polityki (wszystkie państwa UE oprócz Grecji uznały Macedonię) Ateny zdecydowały się 16 lutego 1994 r. na blokadę gospodarczą i zamknięcie dla dostaw macedońskich portu w Salonikach, którędy sprowadzano większość ropy naftowej dla nowo powstałego państwa. Były to decyzje bolesne dla gospodarki macedońskiej dotkniętej również przez zerwanie więzów kooperacyjnych z Serbią po ogłoszeniu samodzielności. Do poprawy stosunków między Grecją a Republiką Macedonii doszło we wrześniu 199 r. 13 września 1995 r. w Nowym Jorku, w siedzibie ONZ, podpisano tymczasowe porozumienie (na siedem lat), w myśl którego Grecy zobowiązali się uznać nowo powstałe państwo oraz znieść blokadę gospodarczą w zamian za zrezygnowanie przez Macedończyków ze swego godła, szesnastoramiennej gwiazdy Verginy z nagrobka Filipa Macedońskiego, a także wykreślić z konstytucji artykuły mówiące o macedońskich pretensjach do greckiej prowincji o tej samej nazwie co państwo. Parlament macedoński 5 października 1995 r. uchwalił ustawę o zmianie godła i flagi Macedonii. Grecy po ponad 19 miesiącach w październiku 1995 r. znieśli jednostronne embargo gospodarcze.
Rozwiązanie RWPG i Układu Warszawskiego
W obliczu kształtującego się nowego ładu międzynarodowego i gruntownej transformacji w stosunkach politycznych w Europie i poza nią oraz w rezultacie dezintegracji dotychczasowego dwubiegunowego układu sił (znaczne osłabienie w wymiarze globalnym pozycji ZSRR, a po jego rozpadzie Rosji, będące następstwem załamania się światowego systemu komunistycznego) celowość dalszego istnienia Układu Warszawskiego i RWPG stanęła pod znakiem zapytania. W nowej rzeczywistości politycznej nie było już dla nich miejsca.
RWPG
Oznaki postępującej stagnacji w RWPG zaczęły pogłębiać się od lat siedemdziesiątych wraz z szybkim rozwojem kontaktów gospodarczych pomiędzy państwami członkowskimi a Zachodem, gdzie organizacja ta określana była mianem Comecon (Communist Economics). Sygnałem świadczącym wyraźnie o pogłębianiu się różnic interesów w ramach RWPG stał się problem realizacji kolejnych planów integracyjnych (19761980 i 19811985). Wobec braku porozumień dotyczących modernizacji przemysłu i dostępu do nowoczesnych technologii państwa członkowskie RWPG popadały w coraz większą zależność od importu z Zachodu, co powodowało stały wzrost zadłużenia zagranicznego i pogorszenie zaopatrzenia ludności w artykuły spożywcze i inne dobra konsumpcyjne. Dodatkowym obciążeniem poszczególnych krajów RWPG były nadal wysokie nakłady na zbrojenia. Ostatnią próbą ratowania RWPG miał stać się wysunięty przez Moskwę 5 stycznia 1991 r. plan integracji na zasadzie równego partnerstwa i przekształcenia Rady w Międzynarodową Organizację Współpracy Gospodarczej, strukturę o charakterze konsultacyjno-doradczym, z udziałem dotychczasowych krajów członkowskich oraz Jugosławii i RFN (jako spadkobiercy NRD). Realizację tej koncepcji uniemożliwiło jednak załamanie się wymiany handlowej pomiędzy ZSRR a jego byłymi satelitami. Ostatecznie 28 czerwca 1991 r. przedstawiciele Bułgarii, Czecho Słowacji, Kuby, Mongolii, Polski, Rumunii, Węgier, Wietnamu i ZSRR podpisali w Budapeszcie protokół rozwiązujący RWPG (w terminie do 90 dni po jego podpisaniu).
Układ Warszawski
Ostateczny kres funkcjonowaniu Układu Warszawskiego położyły wydarzenia przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych: rozpad bloku wschodniego w 1989 r., zjednoczenie Niemiec oraz stale pogłębiający się kryzys wewnętrzny w ZSRR. Mimo uprzedniego dwukrotnego prolongowania statutowej ważności Układu w 1975 r. na 10 lat, a w budapeszteńskiej konferencji ministrów spraw zagranicznych i obrony państwstron 25 lutego 1991 r. zapadła decyzja o likwidacji z dniem l kwietnia 1991 r. struktur wojskowych paktu, uboższego już zresztą od pół roku o jednego członka (tj. NRD, z racji zjednoczenia Niemiec). Czynione przez Moskwę próby przekształcenia Układu w forum konsultacyjne nie mogły już mieć szans realizacji, l lipca 1991 r. podczas posiedzenia Politycznego Komitetu Doradczego w Pradze prezydenci: Bułgarii (Zeliu Zelew), CzechoSłowacji (Vaclav Havel), Polski (Lech Wałęsa), Rumunii (łon Iliescu), Węgier (premier József Antall) oraz wiceprezydent ZSRR Giennadij Janajew złożyli podpisy pod porozumieniem stanowiącym o wygaśnięciu mocy obowiązywania układu o przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej z 14 maja 19 r. i protokołu z 26 kwietnia 1985 r. przedłużającego jego funkcjonowanie. Według podpisanego również w Pradze komunikatu stosunki wzajemne między państwami miały być odtąd oparte na zasadach zawartych w Akcie Końcowym KBWE (z l sierpnia 1975 r.) i Paryskiej Karcie Nowej Europy (z 21 listopada 1990 r.). Symbolicznym zakończeniem okresu radzieckiej hegemonii w Europie SrodkowoWschodniej stało się ostateczne opuszczenie przez Armię Radziecką terytoriów Węgier (19 czerwca 1991 r.), CzechoSłowacji (27 czerwca 1991 r.), Polski (17 września 1993 r.), Litwy (31 sierpnia 1993 r.), Łotwy (30 kwietnia 1994 r.) i Estonii (26 lipca 1994 r.). Rozwiązanie Układu Warszawskiego i RWPG miało wymiar symboliczny. Kończyło pewną epokę, która przez przeszło cztery dziesięciolecia nadawała rytm rozwoju państw bloku wschodniego oraz współtworzyła obraz stosunków międzynarodowych.
VI. Wobec nowego ładu międzynarodowego. Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte
l. Bliski Wschód po roku 1980
Wojna iracko-irańska
W wyniku przewrotu w 1968 r. do władzy w Iraku ponownie doszła partia BAAS. Czołową rolę w państwie zaczął odgrywać Saddam Husajn, który w 1979 r. przejął pełnię władzy jako prezydent, premier, głównodowodzący armii i szef partii. W latach siedemdziesiątych Irak związał się z ZSRR, uzyskując wydatną pomoc gospodarczą i militarną. Opierające się na armii, aparacie bezpieczeństwa i partii rządy Husajna okazały się niezwykle represyjnym systemem władzy. Nastąpiła pełna totalitaryzacja życia wewnętrznego, pojawił się potężnych rozmiarów kult przywódcy państwa. Zjawiskom tym towarzyszyły znaczna militaryzacja społeczeństwa, nepotyzm oraz ambicje uczynienia z Iraku prawdziwego mocarstwa. Wyrazem bezwzględności systemu było krwawe zdławienie w 1975 r. powstania Kurdów, przeszło dwumilionowej mniejszości zamieszkującej północną część kraju, pozbawionej możliwości niezależnego bytu narodowego. Sytuację w państwie komplikowało jeszcze i to, że szyici, stanowiący większość ludności, byli dyskryminowani przez sprawujących władzę sunnitów. Po wybuchu rewolucji islamskiej w Iranie stosunki między obydwu państwami uległy poważnemu zaostrzeniu. Rozwój wydarzeń doprowadził do otwartego konfliktu zbrojnego. Rozpoczął się on atakiem Iraku 22 września 1980 r. Przyczyn wojny poza wieloletnimi sporami terytorialnymi (Szatt elArab, wspólne ujście Tygrysu i Eufratu) upatrywać należy w obawach Iraku przed rozprzestrzenia niem się szyickiej rewolucji islamskiej, w prześladowaniu irackiej mniejszości sunnickiej w Iranie, a także w zamiarach Husajna, by wykorzystać irański chaos polityczny dla realizacji własnego programu (zawładnięcie roponośnymi obszarami i zdobycie przywództwa w regionie Zatoki Perskiej). Konflikt przeszedł przez kilka faz. Początkowo inicjatywa na froncie należała do Iraku, następnie przejął ją Iran, który w 1988 r. znowu znalazł się w defensywie (w kwietniu tego roku Iran utracił półwysep Faw). Wojna przybrała charakter długotrwałego konfliktu bez zdecydowanej przewagi którejś ze stron. W 1984 r. pojawiła się nowa forma walki w postaci tzw. wojny przeciwko tankowcom pływającym po Zatoce Perskiej. Atakowano je bez względu na ich przynależność państwową, co doprowadziło do umiędzynarodowienia działań wojennych. Niebezpieczeństwo zablokowania zatoki przez Iran spowodowało interwencję USA i ZSRR, które zobowiązały się do zachowania status quo oraz opieki udzielanej szczególnie narażonym na ataki tankowcom kuwejckim. Szybkie zakończenie konfliktu uniemożliwiała postawa Teheranu, żądającego m.in. ustąpienia Husajna. W rezultacie wojna trwała aż do sierpnia 1988 r. osiem lat! Konflikt wywarł negatywny wpływ na jedność Arabów. Po stronie Iraku opowiedziały się rządzone przez sunnitów państwa Zatoki Perskiej oraz Jordania i Egipt, zaniepokojone możliwością rozszerzenia się rewolucji islamskiej, natomiast Iran znalazł poparcie Syrii, Libii, Algierii, Jemenu Południowego oraz OWP, a więc członków tzw. frontu odmowy. Wojna irackoirańska była jednym z najdłuższych i najbardziej krwawych konfliktów w drugiej połowie XX wieku, stanowiącym duże zagrożenie dla pokoju międzynarodowego. Przyniosła ona śmierć około miliona ludzi i ogromne zniszczenia w obu walczących krajach. Jej znaczenie z punktu widzenia polityki globalnej zwiększał wydatnie problem ropy naftowej, stąd bezpośrednie zainteresowanie czołowych państw świata. Szerokim echem w czasie trwania konfliktu odbiła się tzw. afera IranContras, czyli tajna sprzedaż przez USA broni Iranowi w zamian za pomoc w uwolnieniu zakładników amerykańskich przetrzymywanych w Libanie przez Hezbollah (Partia Boga), z przeznaczeniem części zysków na rzecz nikaraguańskich contras (1985/1986). .
Tureckie przeobrażenia
Pogłębiający się zamęt, trudności gospodarcze oraz postępująca destabilizacja stosunków w państwie skłoniły po raz kolejny koła wojskowe do interwencji. We wrześniu 1980 r. szef sztabu tureckich sił zbrojnych generał Kenan Evren dokonał zamachu stanu, w którego wyniku władzę przejęła kierowana przezeń Rada Bezpieczeństwa Narodowego (w 1982 r. Evren objął również funkcję prezydenta). Wprowadzono zakaz działalności partii politycznych i związków zawodowych, zawieszono konstytucję i parlament. Zainicjowany program reform doprowadził do poprawy gospodarki i zahamowania recesji oraz pewnego uspokojenia sytuacji w kraju. Zarazem jednak zanotowano szereg przejawów łamania praw człowieka, co spotkało się z krytyką na forum międzynarodowym i było jedną z przyczyn zawieszenia przez EWG pomocy finansowej dla Turcji. Od 1983 r. następowało stopniowe przywracanie swobód politycznych. Zaczęły powstawać nowe partie. W przeprowadzonych jesienią 1983 r. wyborach parlamentarnych zwycięstwo odniosła prorządowa Partia Ojczyźniana, której przywódca Turgut Ózal stanął na czele nowego, cywilnego rządu. Ozal, który po ustąpieniu w 1989 r. z funkcji premiera został wybrany prezydentem i piastował to stanowisko do 1993 r., był konsekwentnym, zdeklarowanym zwolennikiem zacieśnienia związków Turcji ze strukturami zachodnimi, w tym przede wszystkim z jednoczącą się Europą. Rozpoczął starania o przyjęcie Turcji do EWG, składając w kwietniu 1987 r. formalny wniosek w tej sprawie. I choć nie uzyskał on poparcia Komisji EWG, to w listopadzie 1992 r. EWG i Turcja zawarły układ o zniesieniu do końca 1995 r. wszelkich ograniczeń we wzajemnym handlu. Na drodze do pełnej integracji z Unią Europejską wciąż stoją m.in. spór z Grecją na tle Cypru, nie uregulowana kwestia kurdyjska, stosunkowo niski poziom rozwoju gospodarczego (zwłaszcza na tle krajów Unii). Dość trudna sytuacja gospodarcza Turcji była przyczyną rosnącej emigracji zarobkowej do państw Europy Zachodniej, a zwłaszcza do RFN, gdzie powstały zwarte skupiska ludności tureckiej. W niewielkim stopniu podatne na procesy asymilacyjne, stanowią istotny problem w życiu społecznopolitycznym krajów osiedlenia. Duże znaczenie dla wizerunku Turcji miały również inne posunięcia rządu Ózala, jak próba uregulowania stosunków z Grecją (wizyta w Atenach w 1988 r.), prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych, liberalizacja handlu zagranicznego. Partia Ojczyźniana sprawowała władzę do wyborów 1991 r., gdy utraciła większość na rzecz Partii Słusznej Drogi (sukcesorki Partii Sprawiedliwości), której lider Sulejman Demirel ponownie stanął na czele rządu. Gdy w 1993 r. zmarł T. Ózal, prezydentem Turcji został Demirel, ustępując fotel premiera swej współpracowniczce pani Tansu Ciłłer. W ten sposób Partia Słusznej Drogi skupiła w swym ręku pełnię władzy w kraju. Cieszyła się nią do wyborów 1996 r., w których zwycięstwo odniosła muzułmańska fundamentalistyczna Partia Dobrobytu Necmettina Erbakana. Islamscy fundamentaliści już od przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych wpływali destabilizująco na życie polityczne kraju organizując szereg akcji terrorystycznych. ..tit^;1 tt . Po rozpadzie ZSRR Turcja w nadziei rozciągnięcia swych wpływów na postradzieckie kraje Azji Środkowej i w obawie przed przenikaniem na ten obszar fundamentalizmu irańskiego podjęła współpracę gospodarczą i polityczną z dawnymi muzułmańskimi republikami radzieckimi (np. propozycja utworzenia strefy wolnego handlu i regionalnego banku inwestycyjnego).
Problem kurdyjski
Kurdowie mieszkają na terenach należących do Turcji, Iraku i Iranu, zwanych Kurdystanem, gdzie tworzą obecnie społeczność przeszło 20milionową. Ponadto mniejsze ich grupy żyją w Syrii oraz na Zakaukaziu. Problem kurdyjski nabrał znaczenia po I wojnie światowej w związku z rozpadem imperium tureckiego. Po kilku przetargach dyplomatycznych ustalił się ostatecznie w połowie lat dwudziestych obecny podział Kurdystanu pomiędzy trzy państwa. Po zakończeniu II wojny światowej ożywił się znacznie kurdyjski ruch niepodległościowy. Najbardziej widoczne formy przybrał on w Iranie, gdzie w 1946 r. proklamowano, zlikwidowaną rychło, Republikę Kurdyjską, oraz w Iraku, gdzie w tym samym czasie powołano Kurdyjską Partię Demokratyczną. W latach następnych wielokrotnie dochodziło w tych krajach do bezwzględnie tłumionych powstań Kurdów. Największe rozmiary przybrały one w Iraku w latach 19611970 oraz 19711975, kiedy powstańców wspierał Iran. Nowy rozdział w ruchu niepodległościowym Kurdów nastąpił w okresie rewolucji islamskiej i w czasie wojny irackoirańskiej. Doszło wówczas do szeregu dramatycznych wystąpień kurdyjskich w obu krajach. Represje stosowane w odwecie zwracały uwagę swym okrucieństwem, szczególnie w przypadku Iraku, który nie cofnął się przed użyciem broni chemicznej, masowymi egzekucjami i deportacjami. Krwawo stłumione zostało również kolejne wielkie powstanie, które wybuchło po klęsce Husajna w wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 r. Bezwzględność władz wywołała masowy exodus ludności cywilnej za granicę, do Iranu i Turcji. By zapobiec dalszym prześladowaniom, pod naciskiem i ochroną zwycięskiej koalicji utworzone zostały w północnym Iraku enklawy dla Kurdów, a Bagdad zmuszony został do nadania Kurdy stanowi autonomii. W 1992 r. odbyły się tu pierwsze wybory do lokalnego Zgromadzenia Narodowego. Problem kurdyjski w dalszym ciągu zaostrzało stanowisko Turcji, skłonnej widzieć w Kurdach raczej "tureckich górali" niż przedstawicieli odrębnego narodu. W odwecie przeciw stanowi wyjątkowemu, wciąż utrzymywanemu przez Ankarę w rejonach zamieszkanych przez ludność kurdyjską, Kurdowie nie wahali się przed zastosowaniem środków terroru w postaci m.in. zamachów na tureckie przedstawicielstwa dyplomatyczne za granicą, różne instytucje państwowe etc. Wywoływało to na ogół zdecydowane kroki ze strony władz. Przykładowo w 1995 r. Turcja podjęła szeroko zakrojoną interwencję wojskową w północnym Iraku w celu zniszczenia baz partyzantów kurdyjskich. Mimo współczucia i zrozumienia opinii międzynarodowej dla niepodległościowych dążeń Kurdów rozwiązanie problemu nie wydaje się na razie możliwe na skutek zdecydowanego sprzeciwu Turcji, Iraku i Iranu, dla których niezależny Kurdystan jest sprzeczny z ich racją stanu.
Konflikt libański
W latach osiemdziesiątych kryzys libański pogłębił się. Głównymi siłami politycznymi w kraju były wówczas założony w 1976 r. sojusz chrześcijańskich ugrupowań Front Libański, w którym główną rolę odgrywała paramilitarna Falanga Libańska, oraz skupiający kilkanaście organizacji muzułmańskich, założony również w 1976 r., Libański Ruch Narodowy. Obok nich znacznymi wpływami dysponowały OWP, wspierane przez Iran fundamentalistyczne ugrupowanie szyickie Hezbollah, antagonistyczna w stosunku do niego prosyryjska grupa Amal oraz druzyjska' Partia Socjalistyczna. Osobną rolę odgrywała militarna obecność Syrii. Chaos polityczny pogłębił podjęty w czerwcu 1982 r. atak Izraela na Liban w celu wyparcia stamtąd oddziałów OWP i zniszczenia baz bojowników palestyńskich, nękających północne rejony państwa żydowskiego (tzw. akcja "Pokój dla Galilei", "piąta wojna arabskożydowska"). W wyniku kilkumiesięcznych walk, w których wzięła również udział Syria jako jedyne z państw arabskich, OWP została zmuszona do ewakuacji. Część jej oddziałów udała się do Iraku, Jordanii, Jemenu Północnego i Syrii, pozostałe uległy rozproszeniu. W samym Libanie sytuacja skomplikowała się w związku z zamachem, w którym zginął prezydent elekt Beszir Dżemajel, dowódca milicji Falangi Libańskiej (we wrześniu 1982 r.). W odwecie formacja ta dokonała masakry ponad tysiąca Palestyńczyków w dwóch obozach uchodźczych w zachodnim Bejrucie Sabra i Szatiia, administrowanych przez izraelskie władze okupacyjne. Podpisany w maju 1983 r. libańskoizraelski układ pokojowy, przewidujący utworzenie na południu kraju 45kilometrowej strefy buforowej, kontrolowanej przez proizraelskie oddziały chrześcijańskie i patrole izraelskie, oraz wycofanie wszystkich obcych wojsk z Libanu, nie przybliżył pokoju, tym bardziej że porozumienie to nie zostało przyjęte przez Syrię i OWP, a później odrzucił je również Liban. W latach następnych pogłębiał się proces dezintegracji kraju, który w znacznej mierze znalazł się pod faktyczną dominacją syryjską. Proces ów wzmagała .również działalność proirańskiego Hezboiłahu, odpowiedzialnego za wiele aktów terroru, z zamachami bombowymi włącznie. Próbą rozwiązania konfliktu było zawarte pod patronatem Ligi Państw Arabskich tzw. porozumienie z Taif (Arabia Saudyjska) z października 1989 r., przewidujące m.in. rezygnację chrześcijan z dotychczasowej dominacji w systemie politycznym i określające warunki wycofania obcych wojsk. Gwarantem realizacji porozumienia została Syria. Przeciwko układowi oraz syryjskiej obecności wystąpił głównodowodzący armii libańskiej generał Michel Aun, który proklamował "wojnę wyzwoleńczą". Pokonany ostatecznie w październiku 1990 r., schronił się we Francji. W ciągu 1991 r. oddziałom wiernym prosyryjskiemu rządowi libańskiemu udało się objąć swoją kontrolą całość terytorium państwa (z wyjątkiem utworzonej przez Izrael kilkukilometrowej strefy bezpieczeństwa na południu), co mogło oznaczać kres wojny domowej. Na mocy libańskosyryjskiego układu o bezpieczeństwie z września 1991 r. Syria uzyskała nawet prawo obecności w Libanie (warto wspomnieć, iż Damaszek nigdy formalnie nie uznał niepodległości Libanu, uznając jego terytorium za część tzw. Wielkiej Syrii). Sytuację w kraju nadal jednak komplikowała obecność wojsk syryjskich oraz działalność Hezboiłahu, atakującego ze swych baz na południu osiedla żydowskie w Galilei, co wywoływało spektakularne akcje odwetowe Izraela (np. operacja "Rozliczenie i zapłata" z końca lipca 1993 r.). W rezultacie kilkunastoletniej wojny domowej kwitnący niegdyś Liban ("Szwajcaria Lewantu") zamienił się w zacofany, zrujnowany kraj.
Intifada
Przedłużająca się okupacja ziem arabskich i polityka zakładania osiedli żydowskich na zajętych obszarach nasiliła opór miejscowej ludności oraz terrorystyczne ataki bojówek palestyńskich. Pod koniec 1987 r. rozpoczęła się zakrojona na szeroką skalę kampania nieposłuszeństwa zwana "intifadą", czyli rewolucją kamieni. Wyrażała się ona w masowych demonstracjach, strajkach, bojkocie towarów izraels kich, a także w atakowaniu żołnierzy żydowskich kamieniami i "koktajlami Mołotowa"2. Po dwóch latach intifada nabrała charakteru niemal wojny domowej i pociągnęła za sobą śmierć setek osób. Nie przyniosła jednak Palestyńczykom oczekiwanych rezultatów. Jej skutkiem stała się jedynie bardzo ostra reakcja Izraela, wywołująca niejednokrotnie zdecydowaną krytykę w innych, w tym również zachodnich, krajach. W czasie powstania, 15 listopada 1988 r., palestyński parlament na uchodźstwie, zebrany w Algierze, proklamował utworzenie państwa palestyńskiego, którego prezydentem w kwietniu roku następnego ogłoszono Jasera Arafata. Decyzja ta zyskała poparcie międzynarodowe. Było to w dużej mierze rezultatem bardziej realistycznego stanowiska OWP, która oficjalnie potępiła terroryzm i zaaprobowałarezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ (z 1967 r. i 1973 r.) jako podstawę międzynarodowej konferencji pokojowej w sprawie Bliskiego Wschodu, uznając pośrednio w ten sposób istnienie Izraela. Pojawiły się zatem nadzieje na rozwiązanie konfliktów w tym rejonie świata. Sytuację jednak skomplikował wzrost wpływów w Gazie i na Zachodnim Brzegu ugrupowania skrajnie radykalnych fundamentalistów spod znaku Harnaś, którzy mimo toczących się rokowań izraelskopalestyńskich i szans na pokojowe współistnienie kontynuują swoje akcje terrorystyczne. Położenie OWP znacznie utrudniło poparcie udzielone przez nią Saddamowi Husajnowi w czasie agresji na Kuwejt w 1990 r. W rezultacie jej pozycja polityczna oraz wsparcie finansowe ze strony szeregu państw arabskich uległy gwałtownemu załamaniu. Żywiołowy wybuch intifady był niewątpliwie jednym z przejawów znacznego osłabienia wpływu arafatowców na nastroje i zachowania ludności palestyńskiej zamieszkującej terytoria okupowane. Przeniesienie kwatery głównej OWP do Tunisu w następstwie wojny libańskiej 1982 r. odrywało ją od rzeczywistości w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu i proces ten pogłębiał się wyraźnie. I chociaż Arafatowi stosunkowo szybko udało się skanalizować powstanie, to nie kontrolował on już w pełni sytuacji na zajętych przez Izraelczyków terenach. Intifada, podobnie jak wcześniej wojna w Libanie, wywarła istotny wpływ na rozwój wydarzeń w samym Izraelu, przyspieszając podział społeczeństwa na pacyfistów i zwolenników silnej ręki.
Wojna w Zatoce Perskiej
Długoletnia wojna z Iranem przyniosła Irakowi ogromne straty materialne i ludzkie i zagroziła jego ekonomice całkowitym załamaniem. W tych okolicznościach Bagdadowi potrzebny był spektakularny sukces polityczny, który w połączeniu z wymiernymi korzyściami gospodarczymi wzmocniłby zarówno kondycję państwa, jak i osobistą pozycję Saddama Husajna. Okazję taką zdawał się stwarzać atak na sąsiedni Kuwejt. Do obszaru tego zasobnego w ropę naftową państwa, będącego tradycyjną monarchią dziedziczną, Irak już od kilku dziesięcioleci wysuwał roszczenia, uznając go za swoją historyczną i geograficzną część. Agresję poprzedziła zwykła w takich przypadkach kampania propagandowa. Wśród argumentów, które miały usprawiedliwiać postępowanie Iraku, znalazły się m.in. oskarżenie o celowe przekraczanie ustalonych przez OPEC norm wydobycia ropy naftowej, co prowadziło do obniżenia cen tego surowca, oraz bezprawne jakoby korzystanie przez Kuwejt z obfitego pola naftowego Rumaila. W rzeczywistości aneksja niewielkiego (17,8 tyś. km2 powierzchni, 2 min ludności), ale bogatego emiratu, jednego z potentatów naftowych świata, umożliwiłaby zadłużonemu Irakowi szybszą odbudowę i rozwój gospodarczy, eliminując jednego z największych jego wierzycieli. Atak nastąpił wieczorem 2 sierpnia 1990 r. Po krótkich walkach Irak zajął całe terytorium Kuwejtu, proklamując go swoją dziewiętnastą prowincją. Rząd emiratu schronił się na emigracji. Armia iracka w podbitym kraju dokonała licznych masowych zbrodni i grabieży i doprowadziła go wkrótce niemal do kompletnej ruiny. Strategiczne znaczenie rejonu Zatoki Perskiej (znajduje się tu 2/3 | rozpoznanych światowych zasobów ropy naftowej), jak również poten cjalne niebezpieczeństwo rozszerzenia kryzysu na pozostałe kraje regionu spowodowały, iż konflikt nabrał charakteru globalnego. Opinia światowa na iracką agresję zareagowała jednoznacznie negatywnie, co zdawało się zapowiadać nowy rozdział w stosunkach międzynarodowych. Szczególnie spektakularne było tu stanowisko ZSRR, niedawnego sojusznika Iraku, zbieżne na ten raz z polityką USA i innych krajów zachodnich, a postrzegane jako symboliczne zarzucenie przez Moskwę zimnowojennej postawy w stosunkach WschódZachód. Politycznego poparcia udzieliły Irakowi jedynie Jordania, Jemen, Libia oraz OWP, co tej ostatniej przyniosło w następstwie gwałtowne załamanie pozycji na arenie międzynarodowej. Przeciwko agresorowi podjęto szereg kroków, m.in. potępienie inwazji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, wprowadzenie zakazu importu irackiej ropy oraz ogłoszenie ogólnego embarga handlowego. Największe znaczenie miała uchwalona na wniosek USA rezolucja nr 678 Rady Bezpieczeństwa z 29 listopada 1990 r., upoważniająca państwa koalicji antyirackiej do przyjścia Kuwejtowi z pomocą wojskową zmierzającą do jego wyzwolenia, jeśli Irak nie wycofa się z zajętych obszarów do 15 stycznia 1991 r. USA, które odgrywały główną rolę w antyirackiej koalicji, wzmocniły stan liczebny swoich wojsk w rejonie zatoki i podjęły decyzję o obronie saudyjskich pól naftowych. Wobec fiaska kolejnych misji mediacyjnych oraz wobec upływu terminu ultimatum, w nocy z 16 na 17 stycznia 1991 r. z baz na terytorium Arabii Saudyjskiej, później także Turcji, atakiem lotnictwa wojsk sprzymierzonych na Irak rozpoczęła się operacja "Pustynna Burza" ("Desert Storm"). Siły koalicji antyirackiej, którymi dowodził amerykański generał Norman Schwarzkopf, wynosiły około 700 tysięcy żołnierzy (koalicję tę stanowiły, obok USA: Arabia Saudyjska, Egipt, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Kanada, Syria, Pakistan, Kuwejt, Bangladesz, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz symboliczne kontyngenty z wielu innych krajów, w tym z Europy Wschodniej z Węgier, Czechosłowacji i Polski, swoim udziałem finansowym wspierały "Pustynną Burzę" m.in. Niemcy i Japonia). Armia ta dysponowała 3500 czołgów i 1800 samolotami bojowymi. Irak miał do obrony 500 tysięcy żołnierzy, 4200 czołgów i 650 samolotów bojowych. W rezultacie brawurowego bombardowania przez sprzymierzonych, przy pomocy najnowocześniejszych urządzeń naprowadzających, głównych punktów strategicznych i linii zaopatrzenia znaczna część sił irackich, w tym zwłaszcza lotnictwo i flota, została niemal całkowicie zniszczona. Próba wciągnięcia do wojny Izraela i nadania konfliktowi charakteru "świętej wojny islamskiej" nie powiodła się. Izrael nie zareagował na rakietowe ataki irackie, wzmacniając swój prestiż międzynarodowy. Obawy przed zastosowaniem przez Irak broni ABC spowodowały rozpoczęcie (w nocy z 23 na 24 lutego) drugiej części operacji w postaci zmasowanej ofensywy lądowej, która w ciągu paru dni zakończyła się rozbiciem głównego zgrupowania armii irackiej. W obliczu totalnej klęski Saddam Husajn 27 lutego ogłosił wycofanie się z Kuwejtu oraz gotowość przyjęcia rezolucji Rady Bezpieczeństwa. Działania wojenne zostały wstrzymane. Na mocy rozejmu zobowiązano Irak m.in. do ujawnienia stanu prac nad bronią nuklearną, wprowadzenia ograniczeń w eksporcie ropy i wypłacenia odszkodowań za skutki wojny, w tym za wielką katastrofę ekologiczną w rejonie zatoki, spowodowaną podpaleniem kilkuset szybów naftowych w Kuwejcie i wyciekiem ropy do morza. Husajn zgodził się na te warunki i pozostał dzięki temu przy władzy, tłumiąc wybuchłe w końcowej fazie wojny powstania Kurdów na północy i wspieranych przez Iran szyitów na południu. Rezygnacja z całkowitego zniszczenia sił irackich była podyktowana obawą przed destabilizacją w tym newralgicznym rejonie i wypełnieniem powstałej w ten sposób próżni przez wpływy wrogiego Zachodowi Iranu. Niemniej straty Iraku były poważne (około 3800 czołgów, 240 samolotów, 35 tysięcy zabitych), zwłaszcza na tle niskich strat koalicji (około 30 czołgów, 50 samolotów, 250 zabitych). Wojna w Zatoce Perskiej wykazała znaczną przewagę zachodniego sprzętu wojskowego nad nowoczesnym wyposażeniem radzieckim, z którego korzystał Irak. Była pierwszym konfliktem, w którym ogromną rolę odegrała technika informatyczna, laserowa i radioelektroniczna, pierwszym, który bezpośrednio obserwowany był przez świat za pośrednictwem telewizji.
Bliskowschodnie negocjacje pokojowe
Porozumienie waszyngtońskie Na skutek wojny w Zatoce Perskiej, a zarazem w wyniku ogólnego odprężenia międzynarodowego powstała na Bliskim Wschodzie nowa sytuacja polityczna, która zaczęła stwarzać nadzieje na pokojowe uregulowanie konfliktów w regionie. W rezultacie wspólnej inicjatywy USA i ZSRR zwołano rychło bliskowschodnią konferencję pokojową. Pierwsza jej runda odbyła się na przełomie października i listopada 1991 r. w Madrycie z udziałem wszystkich stron konfliktu, w tym również Palestyńczyków (ale nie OWP, gdyż jej zaangażowanie się w czasie wojny po stronie Iraku znacznie osłabiło międzynarodowe poparcie polityczne dla tej organizacji). Palestyńczycy zaproszeni do Madrytu weszli w skład delegacji jordańskiej. Mimo prób torpedowania rozmów w postaci zamachów i innych działań bojówek palestyńskich i ekstremistów szyickich do września 1993 r. odbyło się jedenaście rund takich rozmów. Przełom nastąpił pod koniec sierpnia 1993 r., kiedy otworzyły się możliwości zawarcia porozumienia pomiędzy dwiema głównymi stronami konfliktu: Izraelem i Organizacją Wyzwolenia Palestyny. W następstwie długotrwałych, trudnych, dwustronnych tajnych negocjacji, którym patronował norweski minister spraw zagranicznych Jorgen Holst, 10 września nastąpiło wzajemne uznanie się Izraela i OWP. Organizacja Wyzwolenia Palestyny uznała prawo Izraela do istnienia w pokoju i bezpieczeństwie, wyrzekła się terroru i innych aktów przemocy oraz zobowiązała się do wykreślenia z Karty Palestyńskiej postanowień mówiących o walce z państwem żydowskim aż do jego całkowitego zniszczenia. Jednocześnie Tel Awiw uznał w OWP reprezentanta narodu palestyńskiego. Obie strony zobowiązały się włączyć aktywnie do procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie. 13 września 1993 r. w Waszyngtonie Szimon Peres i Abu Mazan w obecności Icchaka Rabina i Jasera Arafata oraz prezydenta USA Billa Clintona podpisali porozumienie o autonomii palestyńskiej w okupowanych od 1967 r. Strefie Gazy i Jerychu (tzw. plan "Gaza i Jerycho najpierw"). Zgodnie z tym układem armia izraelska miała być wycofana z tych terenów do kwietnia 1994 r., władza zaś przejść w ręce wybranych w głosowaniu powszechnym palestyńskich samorządów. Społeczność międzynarodowa powitała porozumienie waszyngtońskie z ogromnym uznaniem i nadzieją. Zaakceptowała je również Liga Państw Arabskich. Obok zapewnień USA o czynnym poparciu dla dalszych działań pokojowych, pojawiły się również zapowiedzi znacznej pomocy finansowej dla przyznanych Palestyńczykom ziem, co w obliczu ich zacofania gospodarczego i nędzy stwarza spore nadzieje na przyszłość. Jednocześnie jednak zaniepokojenie budzi aktywność przeciwników porozumienia i ich dążenie do jego przekreślenia. Są wśród nich zarówno fundamentalistyczni działacze arabscy spod znaku Islamskiego Ruchu Oporu (Harnaś) i Dżihadu, opozycyjni względem Arafata politycy OWP, radykalne Fronty Wyzwolenia Palestyny (Ludowy i Demokratyczny), prosyryjskie ugrupowanie Rada Rewolucyjna Fatah (z terrorystą Abu Nidalem na czele), jak i żydowscy nacjonaliści i ortodoksi. Na przełom na Bliskim Wschodzie złożyło się wiele różnych zjawisk i wydarzeń. Z pewnością nie byłby on możliwy bez odwagi Anwara Sadata pierwszego arabskiego przywódcy, który zaakceptował Izrael, i roli Camp David jako swego rodzaju symbolu przełamania psychologicznej bariery dzielącej Arabów i Żydów. Ale także bez upadku ZSRR, głównego patrona arabskiego "frontu odmowy", oraz bez determinacji znacznej części społeczeństwa izraelskiego w pokojowym uregulowaniu konfliktu (pacyfistyczny ruch SzalomAchszaw, Pokój Teraz). Istotną rolę odegrało również dążenie OWP do odbudowy własnej pozycji międzynarodowej oraz trudności Izraela w zarządzaniu terenami o ludności arabskiej, szybko zwiększającej się skutkiem wysokiego przyrostu naturalnego. Łączyło się z tym niebezpieczeństwo gwałtownego wzrostu na terytoriach okupowanych znaczenia fundamentalistów, wykorzystujących osłabienie OWP, i eskalowania przez nich terroru. Sytuację zaogniło jeszcze wydalenie z okupowanych terenów (w grudniu 1992 r.) ponad czterystu hamasowców. W obawie przed przerwaniem procesu pokojowego rząd Icchaka Rabina, który już w lipcu 1992 r. opowiedział się za rezygnacją z części ziem okupowanych i zaprzestał tam budownictwa mieszkaniowego, odciął na przełomie marca i kwietnia 1993 r. dostęp z tych terenów do Izraela. Zaczął się w ten sposób przygotowywać zrazu na płaszczyźnie psychologicznej proces odchodzenia od polityki nakreślonej w rezultacie wojny 1967 r. Zasadnicza zmiana postawy nastąpiła również w OWP, która zdała sobie sprawę, że od momentu rozpadu ZSRR, jednego z głównych źródeł pomocy dla ruchu, i utraty poparcia finansowego ze strony arabskich państw naftowych, czas przestał pracować na jej korzyść. Zwłaszcza że szybko zaczęła wzrastać liczba ludności Izraela w rezultacie napływu Żydów ze Wspólnoty Niepodległych Państw. Pojawiło się niebezpieczeństwo skierowania tej fali imigrantów na Zachodni Brzeg Jordanu w razie zmiany rządu w Jerozolimie. Dużą rolę w zawarciu porozumienia odegrało także rodzące się po obydwu stronach przekonanie, że uregulowanie konfliktu izraelskopalestyńskiego może osłabić fundamentalistów i ich głównego patrona Iran, oddziałujących w sposób wysoce destabilizujący na stosunki w regionie. , Stosunki arabskoiydowskie Porozumienie waszyngtońskie, po porozumieniu waszyngtońskim którego współtwórców I. Rabina, S. Peresa i J. Arafata uhonorowano w 1994 r. Pokojową Nagrodą Nobla, stworzyło przesłanki pokoju Izraela z arabskimi państwami na Bliskim Wschodzie. Już w listopadzie 1993 r. Izrael i Jordania porozumiały się w sprawie umowy dotyczącej wspólnego użytkowania wód Jordanu, przekazania przez Izrael okupowanego przezeń od 1967 r. terytorium około 300 km2 między Zatoką Akaba i Morzem Martwym, współpracy w zakresie bezpieczeństwa i handlu oraz przyszłości palestyńskich uchodźców w Jordanii (uregulowanie ich powrotu na Zachodni Brzeg zgodnie z prawem międzynarodowym). W rezultacie 26 października 1994 r. został podpisany między tymi państwami układ pokojowy. Jordania stała się w ten sposób drugim po Egipcie krajem arabskim, który zawarł pokój z Izraelem. W 1994 r. pojawiły się pewne nadzieje na normalizację stosunków izraelskosyryjskich, zwiększone po bliskowschodniej podróży prezydenta USA Billa Clintona i gotowości Izraela do stopniowego wycofywania się ze wzgórz Golan. Kontynuowane w 1995 i 1996 r. pod egidą USA negocjacje nie doprowadziły jednak do porozumienia. Porozumienie waszyngtońskie wywołało sprzeciw radykalnych nurtów wśród Palestyńczyków oraz nacjonalistycznych ugrupowań izraelskich, wpływowych wśród żydowskich osadników na terytoriach okupowanych. Losy procesu pokojowego postawiła pod znakiem zapytania masakra 29 Palestyńczyków w Grocie Patriarchów w Hebronie, dokonana w końcu lutego 1994 r. przez żydowskiego szowinistę Barucha Goidsteina. Mimo potępienia zbrodni przez Izrael, stosunki arabskożydowskie uległy ponownemu zaognieniu. W tych okolicznościach termin wycofania się wojsk izraelskich z Gazy i Jerycha (kwiecień 1994 r.) nie mógł być dotrzymany. Przy wydatnym wsparciu dyplomacji USA, Rosji i Egiptu dnia 4 maja 1994 r. nastąpiło uroczyste podpisanie w Kairze układu o ograniczonej autonomii palestyńskiej w Strefie Gazy i Jerychu. Wkrótce tereny te opuściły oddziały izraelskie i jeszcze w ciągu maja 1994 r. strefy przeszły pod zarząd palestyński. W najbliższych miesiącach władze Autonomii przejęły nadzór nad szkolnictwem, sprawami socjalnymi, podatkami i innymi kwestiami dotyczącymi życia publicznego. Ważnym krokiem na drodze rozszerzenia Autonomii Palestyńskiej było podpisanie w Waszyngtonie 28 września 1995 r., przy udziale dyplomacji USA, tzw. traktatu z Taby. Przewidywał on m.in. przejęcie przez OWP kontroli nad 2/3 ziem Zachodniego Brzegu oraz przeprowadzenie w styczniu 1996 r. wyborów do Rady Autonomii Palestyńskiej, która miała być odpowiedzialna za wszystkie sprawy tego obszaru poza bezpieczeństwem zewnętrznym, nadal pozostającym w gestii Izraela (podobnie jak osiedla żydowskie oraz rejony ważne strategicznie dla Tel Awiwu). W wyborach zdecydowane zwycięstwo odniosła OWP, jej przywódca zaś Jaser Arafat został w lutym 1996 r. zaprzysiężony jako prezydent Autonomii Palestyńskiej. Taki rozwój sytuacji spotkał się ze sprzeciwem części prawicowe nastawionego społeczeństwa Izraela. Ożywieniu uległa działalność różnych fundamentalistycznych i nacjonalistycznych ugrupowań żydowskich, które politykę I. Rabina głównego architekta bliskowschodniego procesu pokojowego traktowały w kategoriach zdrady narodowej, poprzy sięgając mu śmierć. Istotnie w początkach listopada 1995 r. Rabin został zamordowany przez prawicowego fundamentalistę. W maju 1996 r. na fali niezadowolenia izraelskiej prawicy z polityki pojednania z Palestyńczykami, spotęgowanego powtarzającymi się zamachami terrorystów z Hamasu (na przełomie stycznia i lutego 1996 r. dokonali oni w Jerozolimie i Tel Awiwie trzech dużych zamachów bombowych, w których zginęło kilkudziesięciu Izraelczyków), doszedł do władzy Benjamin Netaniahu, przywódca Likudu. Wygrał on wybory (zresztą niewielką większością głosów) pod hasłami zerwania z polityką nadmiernych ustępstw wobec Palestyńczyków. Nowy premier sprzeciwiał się idei państwa palestyńskiego, a nawet zapowiadał rozbudowę osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu. Był również przeciwnikiem wycofania się ze wzgórz Golan. Rozwój sytuacji zmusił go jednak do rewizji stanowiska. W rezultacie 15 stycznia 1997 r. po wielu miesiącach trudnych negocjacji Netaniahu i Arafat zawarli doniosły układ w sprawie wycofania izraelskiego wojska z Hebronu i harmonogramu dalszego powiększania Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu. Pod kontrolą Izraela miało pozostać jedynie centrum miasta ze świętą dla Żydów Grotą Patriarchów i dzielnicą zamieszkaną przez czterystu osadników żydowskich. Przewidywano, że w połowie 1998 r. pod władzą Autonomii znajdą się wszystkie miasta Zachodniego Brzegu, Izrael zaś utrzyma kontrolę nad 144 osiedlami (ze 150 tysiącami mieszkańców) oraz "terenami wojskowymi". Układ hebroński wzbudził wiele kontrowersji wśród dotychczasowych zwolenników Netaniahu. Skrajna prawica poczuła się zdradzona. Spośród osiemnastu członków rządu układ poparła tylko połowa. Dla ortodoksów wycofanie się z Hebronu oznacza rezygnację z idei Wielkiego Izraela w granicach biblijnych. Z gwałtownymi protestami wystąpiło wielu osadników żydowskich z Zachodniego Brzegu. W Likudzie zaczęła się krystalizować opozycja wobec premiera. Nie ulega wątpliwości, że porozumienie w sprawie Hebronu, miasta uchodzącego za najbardziej zapalny po Jerozolimie punkt na Zachodnim Brzegu, będzie ważnym sprawdzianem procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie.
2. Daleki Wschód
Chiny wobec fali przemian w świecie
"Demaoizacja"
Mao Tsetung zmarł 9 września 1976 r., a Czou Enlai dziewięć miesięcy wcześniej. W ciągu następnego pięciolecia najbliżsi współpracownicy zmarłego wodza, z tak zwaną Bandą Czworga (do której zaliczono i Cziang Cz'ing, wdowę po Mao) na czele, zostali rozgromieni i uwięzieni w wyniku zajadłej walki o władzę. ,,Rewolucję kulturalną" potępiono, jednakże "myśl Mao Tsetunga", mimo obarczenia jej autora odpowiedzialnością za "poważne błędy", pozostała nadal, przynajmniej formalnie, drogowskazem reżimu. Obawiano się bowiem, że ostateczne zdemaskowanie przewodniczącego, jako nie ustępującego Stalinowi masowego mordercy, odbije się fatalnie na autorytecie partii. Po krótkim okresie rządów Hua Kuofenga de facto na czele państwa z końcem lat siedemdziesiątych stanął były bliski współpracownik Mao Teng Siaoping, w czasie "rewolucji" prześladowany i więziony. Ostateczny koniec izolacji Teng kontynuował zapoczątkowane przez Mao i Nixona antyradzieckie zbliżenie ze Stanami Zjednoczonymi, z którymi l stycznia 1979 r. nawiązał pełne stosunki dyplomatyczne. Waszyngton na krótko przedtem zerwał je z Tajwanem. Tuż potem, 17 lutego doszło do 17dniowej wojny ze wspieranym do niedawna Wietnamem, który obalając siłą prochiński reżim Poi Pota w Kambodży, wyrósł na wrogiego Pekinowi sojusznika ZSRR. Starcie ujawniło fatalny stan sił zbrojnych ChRL, nie zapobiegając bynajmniej zwasalizowaniu Indochin przez Wietnam. Następnie rząd chiński odmówił przedłużenia wygasającego w 1980 r. układu sojuszniczego z Kremlem i zbojkotował olimpiadę w Moskwie, a ponadto zaangażował się w popieranie mudżahedinów w Afganistanie. Do ściślejszego współdziałania z Waszyngtonem jednak nie doszło, a podczas wojny w Zatoce Perskiej Chiny były jedynym mocarstwem, które nie potępiło jednoznacznie reżimu Saddama Husajna. Wobec postępującej katastrofy komunizmu w Europie ekipa Teng Siaopinga złagodziła swój antysowietyzm i 16 maja 1991 r. podpisała układ moskiewski z ZSRR, kładący formalnie kres wszelkim chińskoradzieckim roszczeniom terytorialnym.
"Komunizm handlowy"
W polityce wewnętrznej celem Tenga stała się odgórna modernizacja całego życia gospodarczego Chin, streszczona w maksymie: "Nie jest ważne, czy kot jest biały, czy czarny, póki łowi myszy", charakteryzująca się cichym odchodzeniem od ideologicznych pryncypiów komunizmu. Od grudnia 1978 r. rozpoczęła się w Chinach faktyczna dekolektywizacja rolnictwa. Komuny rolne zlikwidowano, a chłopi otrzymali na powrót ziemię, lecz tylko w dzierżawę, to znaczy bez formalnego tytułu własności. Skutki były natychmiastowe: produkcja rolna w 1979 r. wzrosła o 9%, w 1982 o 11%, a w 1984 o 14%. W przemyśle rolnym wzrost ten w latach 19811986 wyniósł aż 400%. Jednocześnie uchwała KC partii "w sprawie reformy struktury ekonomicznej" z 20 października 1984 r. zezwoliła na ograniczone działanie prywatnej inicjatywy, co już w pierwszych trzech latach spowodowało pojawienie się 300 tysięcy firm i ponad 20 min przedsiębiorstw jednoosobowych lub rodzinnych. W nadmorskich regionach powstały kapitalistyczne enklawy ("specjalne strefy ekonomiczne"), które stały się terenem spektakularnego wzrostu gospodarczego. W latach 19781988 produkt narodowy Chin podwoił się, dochody realne mieszkańców miast i wsi zwiększyły się imponująco (odpowiednio o 68 i 124%), a handel zagraniczny od 1982 r. wzrastał w tempie 15% rocznie. U progu lat dziewięćdziesiątych wartość zagranicznych inwestycji w ChRL (głównie kapitału diaspory chińskiej) osiągnęła prawie 19 mld USD. Wydawało się, że znów choć w innym sensie niż w okresie "stu kwiatów" "model chiński" staje się alternatywą dla radzieckiej wersji komunizmu. Teng Siaoping, wybrany przez tygodnik "Time" "człowiekiem roku", zdobył na Zachodzie popularność równą bez mała sławie Mao Tsetunga. W dodatku przesądzone chińskobrytyjskim układem z 19 grudnia 1984 r. przyłączenie w 1997 r. do ChRL Hongkongu (któremu zagwarantowano na 50 lat zachowanie dotychczasowego systemu gospodarczego), zdawało się czynić perspektywy chińskiego reżimu komunistycznego jeszcze bardziej obiecującymi.
Antykomunistyczna opozycja
Decentralizacja jednak, będąca ceną gospodarczego boomu, okazała się równoznaczna z ograniczeniem wszechmocy partii, to zaś otworzyło drzwi jawnej opozycji. Po raz pierwszy rzucono hasło "oczyszczenia naszych mózgów z wszelkich dogmatów marksizmu", autorstwa fizykadysydenta, Fanga Lizhi, a rozruchy studenckie, stłumione w latach 1978 i 1986, powróciły ze zdwojoną siłą w kwietniumaju 1989 r. Odpowiedzią Tenga była obwieszczająca trwałość "ideałów Mao Tsetunga" masakra protestujących na pekińskim placu Tiananmen w nocy z 3 na 4 czerwca 1989 r., pacyfikacja uniwersytetów i egzekucje. Według Amnesty Internat! onal tylko w 1991 r. wykonano w Chinach z górą 20 tysięcy wyroków śmierci. Szczególnie krwawe represje miały miejsce w okupowanym Tybecie, gdzie zagrożona została egzystencja narodu: w wyniku klęsk kolejnych powstań (lata 1959, 1987, 1989) milion Tybetańczyków zginęło, zmarło z głodu i chorób oraz wyemigrowało za granicę. Demokratyzacja na Tajwanie W przeciwieństwie do pekińskiego, reżim w Tajpej wykluczony w 1971 r. z ONZ i zepchnięty na forum międzynarodowym do osobliwej roli "państwapariasa" odważył się poddać w 1989 r. testowi wolnych wyborów i wygrał je. U progu lat dziewięćdziesiątych Tajwan, mając tylko 0,4% powierzchni ChRL i 2% jej ludności, osiągał takie same jak ona obroty w handlu zagranicznym; produkt narodowy brutto wyniósł na wyspie w 1990 r. 8026 USD na głowę ludności, wobec 370 na chińskim kontynencie. Przypomnienie, że w roku powstania obu państw wskaźniki te były podobne (przy dochodzie narodowym sięgającym i tu, i tam po około 50 USD na głowę ludności), rzuca ciekawe światło na twierdzenia, że komunizm "mimo wszystko" był Chinom niezbędny dla osiągnięcia postępu gospodarczego.
Azja Wschodnia wobec zmierzchu komunizmu
Wietnam i Laos Stworzywszy imponującą machinę wojenną (czwarta co do liczebności armia świata, a w przeliczeniu na liczbę ludności druga po Kubie), zmilitaryzowany, totalitarny Wietnam u progu lat dziewięćdziesiątych stał się posępnym przykładem społecznogospodarczego krachu. W 1991 r. bezrobocie sięgnęło tu 18%, inflacja 67%, a długi zagraniczne sumy 16,4 mld USD. Wedle oficjalnych danych partii 4 min obywateli zagrożonych było
śmiercią głodową. W obliczu katastrofy, odwlekanej tylko przez pomoc radziecką sięgającą 2 mld USD rocznie, reżim zdecydował się na odwrót od komunistycznej ortodoksji. Uchwalona w 1992 r. nowa konstytucja zezwoliła na prywatną działalność gospodarczą, w przeprowadzonych zaś wkrótce "wyborach" liczba mandatów po raz pierwszy była mniejsza od liczby kandydujących, spośród których tylko dwóch nie należało do partii. Rozpad ZSRR (którego rosyjski sukcesor zażądał rozliczeń w dewizach) skłonił wkrótce Hanoi do zbliżenia z Pekinem, gdzie, jak wiadomo, reformy gospodarcze łączono z brutalnymi represjami wobec opozycji. Uzależniony od Wietnamu reżim laotański zapowiedział w tym samym czasie stworzenie Nowego Mechanizmu Gospodarczego, wprowadzającego elementy wolnego rynku. Jednocześnie z konstytucji usunięto wzmiankę o socjalizmie jako o celu ustrojowym. Odbudowa Kambodży Bankructwo gospodarcze skłoniło Wietnam do zakończenia kosztownej okupacji Kambodży. Ostatnie garnizony, pozostawiwszy w ziemi około miliona min, wycofały się we wrześniu 1989 r. Porzucony reżim w Phnom Penh usiłował zrazu odzyskać wiarygodność za pomocą gestów, czyniąc buddyzm religią państwową, przywracając dawną nazwę kraju (Państwo Kambodży) i proklamując, mimo oczywistej zależności od Wietnamu, "wieczystą neutralność". Jałowość tych wysiłków zmusiła wreszcie Phnom Penh do rozmów z Sihanoukiem, ogłoszonym w 1982 r. prezydentem Kambodży na uchodźstwie i uznawanym za takiego przez ONZ i większość krajów świata. Sformowany przez księcia w Kuala Łumpur w Malezji gabinet koalicyjny kompromitowała wszelako obecność w nim przedstawicieli odzyskujących siły Czerwonych Khmerów. Długotrwałe negocjacje zakończyły się w październiku 1991 r. gwarantowanym przez ONZ porozumieniem paryskim. Walczące w Kambodży oddziały miały być rozbrojone przez siły Narodów Zjednoczonych, w skład których po raz pierwszy weszli żołnierze japońscy. Rządem tymczasowym stawała się koalicyjna Najwyższa Rada Narodowa z Sihanoukiem na czele, mająca pełnić swe obowiązki do zapowiedzianych wolnych wyborów. Postanowienia paryskie uznali za zdradę przywódcy Czerwonych Khmerów, kontrolujący wówczas około 15% terytorium kraju, nie zdołali jednak uniemożliwić głosowania, przeprowadzonego w dniach 2328 maja 1993 r. Zwycięzcami okazali się monarchiści Sihanouka, wyprzedzając niewielką większością głosów komunistów (odpowiednio 45 i 38% głosów), sam zaś książę stanął na czele państwa, przyjmując ponownie złożoną w 19 r. koronę Kambodży.
Mongolia
Rozpad Związku Radzieckiego i fatalna sytuacja gospodarcza zaważyły również na losach Mongolii, stanowiącej od lat dwudziestych niemalże część składową ZSRR i rządzonej silną ręką od 1952 r., po przejęciu po śmierci marszałka Chorłogijna Czojbałsana pełni władzy przez wiernego Moskwie Jumdżagijna Cedenbała (sekretarzem generalnym partii komunistycznej został już w 1940 r.). Jego następcy, wywodzący się zresztą z szeregów Mongolskiej Partii LudowoRewolucyjnej, odnieśli w 1992 r. zdecydowane zwycięstwo w wolnych już wyborach, usuwając wcześniej czerwoną gwiazdę z flagi państwowej, a marksizmleninizm ze statutu partii. Nowa konstytucja określiła Mongolię jako "demokratyczne państwo prawa z gospodarką rynkową". Wpływy postkomunistów osłabiły wybory z 1996 r., w których zwycięstwo odniosła koalicja partii demokratycznych.
Dwa państwa koreańskie
Zmierzch komunizmu pogłębił podział między częściami ostatniego (jeśli nie liczyć Chin) podzielonego kraju świata. Dynamicznie rozwijające się Południe, którego produkt narodowy brutto na jednego mieszkańca przewyższył sześciokrotnie analogiczne wskaźniki "ludowego" sąsiada, doczekało się uznania swej państwowości przez Chiny i ZSRR, zmierzające niegdyś do unicestwienia wolnorynkowego, otwartego na wpływy USA państwa. Jednocześnie Północ, pod ponurogroteskowymi, nader trwałymi rządami Kim Ir Sena, stanowiła ostatni w świecie relikt systemu stalinowskiego. Łączyła udanie policyjne rządy z niewydolnością gospodarczą. Jej Wielki Wódz, uczyniwszy oficjalnym następcą swego syna, Kim Jong Ila, mianowawszy się generalissimusem (1992 r.), odpowiedział na rozpad obozu radzieckiego intensyfikacją prac nad produkcją broni nuklearnej. Wywołane tymi poczynaniami gniewna reakcja Waszyngtonu i wstrzymanie przez Jelcyna finansowej i militarnej pomocy dla Phenianu nie osłabiły jednak determinacji reżimu, choć śmierć dyktatora (w lipcu 1994 r.) postawiła przyszłość KRLD pod znakiem zapytania.
Chiny w ostatniej dekadzie XX wieku
Zmiany na partyjnych szczytach Dokonana w 1989 r. masakra zwolenników demokratyzacji na placu Tiananmen przyspieszyła zmiany we władzach ChRL, kierowanej dotąd w większości przez weteranów słynnego "długiego marszu" z lat 19341935. Do 1993 r. niemal pełnię władzy formalnej skoncentrował w swych rękach nominalny przywódca partii Jiang Zemin, będący jednocześnie zwierzchnikiem sił zbrojnych i (od 1993 r.) prezydentem kraju. Była to kumulacja stanowisk, jaką przedtem osiągnęli tylko Mao Tsetung i przez czas bardzo krótki jego bezpośredni następca Hua Kuofeng. Jednocześnie Teng Siaoping ostatecznie ustąpił ze wszystkich funkcji partyjnych i państwowych (1989 r.). Rezygnacja ta nie zmieniła faktu, że Teng, jako swoisty "nadcesarz" (instytucja dobrze znana w tradycji chińskiej), miał nadal decydujący wpływ na losy kraju, choć stan jego zdrowia stale się pogarszał: dziewięćdziesięciotrzyletni patriarcha chińskiego komunizmu zmarł jednak 17 lutego 1997 r.
Dylematy rozwoju
Wprowadzone w 1989 r. przez państwa zachodnie nieśmiałe i raczej symboliczne sankcje antychińskie, wobec których szczególną niechęć okazywała Japonia, trwały krótko i nie zaszkodziły zbytnio ostatniemu mocarstwu komunistycznemu. Jego atutem pozostawał nadal dynamiczny wzrost gospodarczy, sięgający w latach 19871992 rocznie 4,9% w produkcji rolnej i 15% (!) w produkcji przemysłowej. Szczególne wrażenie robiła stale rosnąca nadwyżka Chin w handlu z USA, osiągana w znacznej mierze dzięki dumpingowi i piractwu w zakresie praw autorskich i własności intelektualnej. Partia, potwierdziwszy na swym XIV zjeździe (1993 r.), że celem jej jest "socjalistyczna gospodarka rynkowa" i wprowadziwszy ChRL do Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, doprowadziła do swobodnej wymiany waluty i zaapelowała o przyjęcie Chin do GATT choć kontrolujący ilość pieniędzy w obiegu centralny bank chiński nie był, jak w krajach członkowskich tej organizacji, niezależny od rządu. Posunięcia te, mimo ich sprzeczności z tradycyjnymi dogmatami komunizmu, uzasadniano nadal doktryną marksistowską i "myślą Mao Tsetunga". Na arenie międzynarodowej Chiny starały się usilnie zerwać ze swym dawnym, agresywnym wizerunkiem, podkreślając swoje otwarcie na wszystkie kraje świata. W 1992 r. w Pekinie gościli prezydent Rosji Borys Jelcyn i po wyrażeniu "ubolewania" za japońskie zbrodnie czasu wojny cesarz Japonii Akihito, co było tym znamienniejsze, że władcy japońscy zwykle nie składają wizyt zagranicznych. W roku następnym przybyli tam m.in. Ro Te Wu, prezydent nie uznawanej do niedawna Korei Południowej, i izraelski premier Icchak Rabin. Po podpisaniu w 1991 r. układu granicznego z ZSRR zawarto we wrześniu 1993 r. porozumienie, zapowiadające uregulowanie analogicznego sporu z Indiami. Wszystkie te gesty nie zmieniały jednak represyjnego i totalitarnego charakteru systemu. W połowie lat dziewięćdziesiątych w dwóch tysiącach chińskich "bambusowych gułagów" przebywało co najmniej 16 min więźniów; hojnie szafowano represjami, zwłaszcza wobec katolików, buddystów, tureckich Ujgurów i nade wszystko Tybetańczyków; miliony kobiet poddano przymusowej aborcji lub sterylizacji. Te ostatnie praktyki uważane były w okupowanym Tybecie za próbę "ostatecznego rozwiązania" kwestii ludności autochtonicznej, która wobec kolonizacji chińskiej stała się mniejszością narodową we własnym kraju. W 1989 r. Pekin uznał za stosowne zaprotestować przeciw przyznaniu Pokojowej Nagrody Nobla przebywającemu na wygnaniu w Indiach XIV dalaj lamie. Mimo przywrócenia w 1979 r. zniesionego dwadzieścia lat wcześniej Ministerstwa Sprawiedliwości, oskarżonemu, póki nie został osądzony, domniemanie niewinności nie przysługiwało. Sądownictwo nadal podległe było całkowicie partii.
Problem tajwański
Wobec przesądzonego już powrotu do Chin brytyjskiego Hongkongu i portugalskiego Makao (co miało nastąpić, odpowiednio, w 1997 i 1999 r.), szczególnego charakteru nabrały stosunki ChRL z jej "zbuntowaną prowincją". W boomie gospodarczym na kontynencie Tajwan odegrał dyskretną, lecz ogromną rolę, stając się szybko największym "zagranicznym" inwestorem (7500 przedsiębiorstw w 1994 r.) na terenie ChRL. Wobec braku stosunków dyplomatycznych PekinTajpej kapitał ten napływał początkowo przez Singapur i Hongkong, lecz w 1991 r. rozpoczęły się rozmowy bezpośrednie pierwsze od proklamowania ChRL w 1947 r. prowadzone co prawda nie przez rządy, lecz organizacje specjalnie w tym celu stworzone. Tymczasem w paradoksalny sposób demokratyzacja na Tajwanie, dopuszczająca możliwość utraty władzy przez Kuomintang, nie sprawiała Pekinowi spodziewanej satysfakcji, gdyż KMT zawsze podzielał zdanie komunistów, że Tajwan jest tylko prowincją Chin. Zrzeczenie się przez Tajpej pretensji do reprezentowania całego kraju stało się faktem w 1993 r., gdy prezydent Lee Tenghui, skądinąd członek Kuomintangu, zgłosił chęć przystąpienia do ONZ czy to pod nazwą Republiki Tajwanu, czy też według wzoru niemieckiego ("dwa państwa w jednych Chinach"). Reakcja Pekinu była jednak zdecydowanie wroga, a ukoronowaniem kampanii gróźb i dyplomatycznych nacisków (także wobec Francji i USA, które zdecydowały się na sprzedaż broni na wyspę) stały się przeprowadzone w marcu 1996 r. prowokacyjne, wielkie manewry floty ChRL w Cieśninie Tajwańskiej. Głównym rezultatem tego szantażu był, jak się zdaje, wzrost nastrojów separatystycznych wśród Tajwańczyków. Obserwatorzy z zewnątrz, lubiący porównywać ekspansję gospodarki ChRL do dawnego "cudu tajwańskiego", nie dostrzegali z reguły, że imponujący rozwój chińskich nadmorskich "specjalnych stref ekonomicznych" dokonywał się kosztem ich kontynentalnego zaplecza. Od początku lat dziewięćdziesiątych ze wsi do miast zbiegło ponad sto milionów ludzi. Sukcesy gospodarcze nie zmieniały też faktu, że komunistyczne Chiny, uważane przez wielu za "wschodzące supermocarstwo XXI wieku", u progu tego wieku znajdują się ciągle w grupie najbiedniejszych krajów świata.
Filipiny
To niepodległe od 1946 r. państwo, wcześniejsza posiadłość Stanów Zjednoczonych, miało w intencji Waszyngtonu stanowić "okno wystawowe" demokracji w Azji. Istotnie Amerykanie zadali sobie wiele trudu, by system polityczny Filipin ukształtować na wzór USA. Niepodległe Filipiny powstały jako republika prezydencka, w której pełnia władzy ustawodawczej spoczęła w rękach dwuizbowego Kongresu (Izba Reprezentantów i Senat), władzę wykonawczą zaś sprawował rząd kierowany przez prezydenta. Analogie z rozwiązaniami amerykańskimi są zatem oczywiste. Mimo niezależności kraj pozostawał w ścisłych związkach z USA, tak natury politycznej i gospodarczej, jak i militarnej (np. członkostwo w SEATO). Wbrew nadziejom USA nie udało się jednak przekształcić Filipin w kraj o stabilnej sytuacji wewnętrznej. W pierwszych latach po wojnie poważny problem stanowiła działalność komunistycznej partyzantki Hukbałahap, zorganizowanej jeszcze w 1942 r. przez Komunistyczną Partię Filipin jako Antyjapońska Ludowa Armia Wyzwoleńcza. Szczególne wpływy osiągnęła ona zwłaszcza na największej wyspie archipelagu Luzon (zamieszkuje tu prawie połowa z przeszło 65 min mieszkańców państwa), nad częścią której przejęła faktycznie władzę. Hukbałahap została wprawdzie rozbita do 1954 r> przez wojska rządowe, jej niedobitki wszakże w dalszym ciągu wpływały destabilizująco na sytuację w kraju (w późniejszych latach do tradycji Hukbałahap nawiązała tzw. Nowa Armia Ludowa). W wyborach prezydenckich 1965 r. zwycięstwo odniósł Ferdinand Marcos, rzecznik twardego kursu w polityce wewnętrzej. Zaprowadził on rządy autorytarne, które stały pod znakiem represji, łamania praw człowieka oraz niebywałych rozmiarów korupcji i nepotyzmu (żona Marcosa, Imelda, była de facto drugą osobą w państwie). Pod pretekstem ochrony bezpieczeństwa państwa (w kraju bowiem nasilał się opór przeciw jego rządom) Marcos wprowadził w 1972 r. stan wyjątkowy. Na jego mocy ograniczono prawa obywatelskie, zdelegalizowano partie polityczne, kilkadziesiąt tysięcy przeciwników politycznych reżimu trafiło do więzień. Symbolem oporu przeciw dyktatorskim rządom Marcosa był senator Benigno Aquino. Zmuszony do emigracji, po powrocie do kraju w 1983 r. został zastrzelony zaraz po wyjściu z samolotu na lotnisku w stolicy Manili. Na czele opozycji stanęła teraz wdowa po nim, pani Corazón Aquino, pozbawiona wprawdzie doświadczenia politycznego, obdarzona jednak niewątpliwą charyzmą. Szybko zdobyła w kraju olbrzymią popularność. Do wyobraźni szerokich rzesz Filipińczyków szczególnie przemawiał awans niedawnej gospodyni domowej do rangi czołowego działacza politycznego. Gdy w 1986 r. Marcos pod wpływem międzynarodowych nacisków zgodził się na przeprowadzenie wyborów prezydenckich, pani Aquino postanowiła się z nim zmierzyć. Wynik był łatwy do przewidzenia, toteż Marcos nie chcąc rozstawać się z władzą zdecydował się na sfałszowanie wyników. Manewr okazał się jednak szyty zbyt grubymi nićmi. Na wieść o oszustwie wyborczym w kraju wybuchło powstanie. Marcos znalazł się w sytuacji bez wyjścia, zwłaszcza w obliczu wypowiedzenia mu posłuszeństwa przez część wojska. W rezultacie w lutym 1986 r. opuścił on Filipiny, udając się na emigrację do USA, gdzie zmarł trzy lata później (w 1989 r). Funkcję prezydenta objęła pani Aquino. Przedstawiony przez jej rząd projekt nowej, demokratycznej konstytucji uzyskał w referendum poparcie przeszło 3/4 spośród ogółu głosujących. W 1992 r., po upływie kadencji C. Aquino, nowym prezydentem został popierany przez nią generał Fidel Ramos. Sytuacja w kraju w dalszym ciągu pozostaje jednak mało stabilna. Istotne zagrożenie stanowi zbrojna partyzantka komunistyczna, a także muzułmańska. Tę ostatnią reprezentuje powstały jeszcze w końcu lat sześćdziesiątych, i szczególnie aktywny za rządów Marcosa, Narodowy Front Wyzwolenia Moro, dążący do oderwania od Filipin m.in. drugiej pod względem wielkości wyspy Mindanao, zamieszkanej w części przez społeczność Moro, czyli miejscową ludność muzułmańską (ogółem ponad 2 min osób). Duży wpływ na nastroje w kraju ma także trudna sytuacja gospodarcza. Filipiny, w przeciwieństwie do sąsiednich "tygrysów" (jak Japonia, Tajwan, Korea Południowa czy Malezja) znajdują się w stanie chronicznego kryzysu ekonomicznego, zaś poziom życia należy do najniższych w tym rejonie (produkt narodowy brutto na jednego mieszkańca wyniósł w 1990 r. zaledwie 730 USD).
3. Ameryka Północna
USA: epoka Reagana i Busha
Gdy 70-letni Ronald Reagan obejmował 20 stycznia 1981 r. urząd prezydenta, w polityce amerykańskiej zaczęła się nowa epoka. Nowy gospodarz Białego Domu, wraz z zespołem operatywnych i lojalnych doradców, przystąpił do energicznej realizacji swoich koncepcji ekonomicznych. Zakładały one ograniczenie roli państwa, w tym szczególnie władz federalnych, w gospodarce, powszechne pobudzenie przedsiębiorczości przez znaczne obniżenie podatków oraz zgodnie z klasycznymi wyobrażeniami o zdrowej gospodarce narodowej likwidację deficytu budżetowego i wzmocnienie waluty. Jądrem programu gospodarczego stała się ustawa podatkowa, którą Kongres uchwalił w sierpniu 1981 r. Przewidywała nie tylko proste a znaczne obniżenie podatków, lecz również uprzywilejowanie dochodów od kapitału, co pobudzić miało inwestycje. Jednocześnie administracja Reagana ograniczyła swobodę interwencji amerykańskiego banku emisyjnego na światowych rynkach walutowych, co było równoznaczne z poddaniem dolara testowi wolnego rynku. "Uwolnienie" waluty amerykańskiej, dokonane w klimacie tchnących energią i optymizmem zapowiedzi z zakresu polityki zagranicznej i obronnej USA, przyczyniło się do szybkiego wzrostu jej wartości. Te i inne kolejno po sobie następujące zmiany w polityce gospodarczej wywołały jednak po krótkim okresie euforii w pierwszych miesiącach 1981 r. wyraźną stagnację, a pod koniec roku nawet depresję gospodarczą. Już jednak od połowy 1982 r. zaczęły mnożyć się ponownie zapowiedzi nadciągającego ożywienia. Od tej pory aż do końca drugiej kadencji Ronalda Reagana w 1989 r. trwał w Stanach Zjednoczonych czas doskonałej koniunktury. Jedyne poważne perturbacje w tym zakresie wystąpiły jesienią 1987 r., w związku z krótkotrwałym załamaniem na Wali Street, kiedy to ceny akcji spadły o prawie 30%. W najlepszych jednak latach wskaźnik wzrostu PKB przekroczył 6%, co w tak rozbudowanej, dynamicznej ekonomice, jak amerykańska, było wynikiem znakomitym. Program gospodarczy Reagana najwyraźniej działał tak, jak zaplanowano. Rosła produkcja i wydajność pracy, spadało bezrobocie. Wystąpiły imponujące tendencje modernizacyjne, szczególnie w wysoko rozwiniętej technice i elektronice, tak charakterystyczne dla początków rewolucji informatycznej. Znacząco wzrastały dochody większości społeczeństwa. Amerykanie uwierzyli, iż możliwy jest powrót do niedawnej świetności ich kraju. Logicznym składnikiem neoliberalnego programu gospodarczego Reagana była próba okrojenia nadmiernie rozbudowanego za czasów Johnsona systemu świadczeń społecznych. Wynikała ona nie tylko z przesłanek teoretycznych, w myśl których opieka społeczna jest raczej zadaniem organizacji dobroczynnych, a nie państwa (a już na pewno nie władz federalnych), lecz także z oczywistego kryzysu amerykańskiej opieki społecznej, która znalazła się w tym czasie na krawędzi bankructwa. Kryzys ten miał swoje źródła przede wszystkim w przemianach demograficznych ostatnich dziesięcioleci (starzenie się społeczeństwa). Był jednak również wynikiem, niespodziewanej dla generacji Martina Luthera Kinga, niezdolności szerokich rzesz czarnych Amerykanów do włączenia się w nurt nowoczesnego życia. Powstał w ten sposób stosunkowo szeroki margines ludzi trwale uzależnionych od pomocy społecznej. Rok po roku administracja Reagana przeznaczała coraz mniej środków na realizację programów dopłat do czynszów i wyżywienia, wstrzymano wzrost wydatków na renty inwalidzkie i pomoc dla bezrobotnych, znacznie ograniczono wydatki stabilizujące dochody w rolnictwie amerykańskim itd. Dochody najuboższych grup ludności w USA zaczęły więc spadać, a napięcia społeczne i rasowe rosnąć. Kiedy Ronald Reagan obejmował prezydenturę, miał jasną wizję polityki zagranicznej i obronnej. Uważał, że ZSRR nie ma przewagi politycznowojskowej nad USA, uznał też, że nie istnieją strukturalne, "obiektywne" przyczyny osłabienia światowej pozycji Stanów Zjednoczonych, a odpowiedzialność za ten niekorzystny stan świadomości ponoszą poprzedni twórcy polityki amerykańskiej. W zgodzie ze swoją nacechowaną optymizmem osobowością sądził, że dzięki właściwej polityce pozycję USA na arenie międzynarodowej można w krótkim czasie odbudować. W realizacji tych planów uczestniczyli sekretarz stanu generał Alexander Haig, którego po roku zastąpił George Schultz, oraz sekretarz obrony Caspar Weinberger. Charakterystyczne, że Ronald Reagan stanowiska doradcy do spraw bezpieczeństwa państwa nie obsadzał silnymi osobowościami, jak na przykład Henry Kissinger czy Zbigniew Brzeziński, którzy pełnili te funkcje w czasach jego poprzedników. W ciągu pierwszych dwóch lat prezydentury działania administracji Reagana w zakresie polityki zagranicznej oceniać można jako stosunkowo powściągliwe. Obejmowały one m.in. zwiększoną pomoc dla antyradzieckiej partyzantki w Afganistanie, sprzedaż broni Chińskiej Republice Ludowej, zapowiedź znacznego wzrostu wydatków na zbrojenia, w tym na bombowce nowej generacji (m.in. niewidzialny dla radaru Stealth) i na rozbudowę arsenału rakiet MX. Jednocześnie dokonano zmiany zasadniczych elementów strategii USA. Oto bowiem od lipca 1982 r. zmieniła się koncepcja ewentualnego użycia strategicznych broni nuklearnych. Amerykanie zrezygnowali z planu wielostopniowej eskalacji i początkowego demonstracyjnoodstraszającego atakowania celów nie mających pierwszorzędnego znaczenia na rzecz bezpośredniego ataku na cele najważniejsze dla radzieckiego potencjału politycznego, militarnego i gospodarczego. Nowym elementem w strategii ^stał się również plan tzw. eskalacji horyzontalnej, który oznaczał, że USA odpowiedzą na dążenia ZSRR do dominacji w rejonach żywotnie obchodzących Zachód np. nad Zatoką Perską wzmożonym oddziaływaniem politycznym, propagandowym i gospodarczym na strefy radzieckich wpływów czy zainteresowań w miejscach najbardziej odpowiadających Zachodowi, np. w Ameryce, na Dalekim Wschodzie, a nawet w Europie. Intencję tych postanowień można scharakteryzować następująco: definitywnie zamyka się epokę biernego "powstrzymywania" komunizmu na świecie, a każda kolejna próba osłabienia pozycji Zachodu spotka się z działaniem, które przyniesie Rosjanom wyraźne straty. Jeżeli zaś ZSRR rozpęta wojnę, celem USA nie będzie minimalizacja strat, lecz zniszczenie nieprzyjaciela. Dopracowawszy się nowej strategii, Ronald Reagan przełożył jej zasady na język polityki. Symbolicznym początkiem nowego okresu w stosunkach z ZSRR było przemówienie wygłoszone 9 marca 1983 r. w Orlando na Florydzie, w którym Ronald Reagan, lekceważąc reguły odprężenia, nazwał ZSRR "imperium zła". W kilkanaście dni później, 23 marca, prezydent Stanów Zjednoczonych podczas telewizyjnego wystąpienia, którym to medium jako były aktor posługiwał się po mistrzowsku, ogłosił plan skonstruowania supernowoczesnego systemu obrony przeciwrakietowej. Dzięki technice laserowej miał on być rozmieszczony częściowo w kosmosie. Plan ten, uważany za jedno z istotnych przyczyn późniejszego upadku ZSRR nazwano Inicjatywą Obrony Strategicznej, a popularnie: "Wojny gwiezdne". Wkrótce zapadły kolejne decyzje wzmacniające arsenał nuklearny USA, jednocześnie zaś wzmocniono kontrolę nad transferem technologii do krajów bloku wschodniego i ograniczono jego zakres. Prezydent wystąpił ponadto z szeregiem wniosków zmierzających do neutralizacji niebezpieczeństwa, jakie dla Ameryki Środkowej stanowiły lewicowe rządy w Nikaragui. W powstałej wówczas atmosferze wolnego od pesymizmu oczekiwania na rozwój wydarzeń głośnym echem odbiły się meldunki lotnictwa na temat udanych testów z użyciem dział laserowych do niszczenia rakiet (lipiec 1983 r.), a także zestrzelenie przez radziecki myśliwiec w pobliżu Sachalinu południowokoreańskiego samolotu pasażerskiego (lot KAŁ 007), co pociągnęło za sobą śmierć 269 osób, w tym Amerykanów (l września 1983 r.). Nie była to przy tym pomyłka, ale wyrachowane działanie zaaprobowane przez dowództwo radzieckie na najwyższym szczeblu, które obawiało się, że samolot koreański może spełniać misję szpiegowską. Czas pierwszej próby dla administracji Ronalda Reagana nadszedł jednak dopiero w połowie października 1983 r., gdy została podjęta decyzja o interwencji zbrojnej na Grenadzie, wyspiarskim państewku na Morzu Karaibskim, gdzie doszło do lewicowego zamachu stanu (wspominamy o tym dalej). Społeczeństwo amerykańskie przyjęło decyzję Reagana z pełnym zrozumieniem, pomimo iż niekorzystnie kojarzyła się ona z wydarzeniami z przeszłości (Zatoka Świń, Wietnam). Ostatnim akordem burzliwego 1983 r. był początek rozmieszczania w Europie Zachodniej amerykańskich pocisków nuklearnych średniego zasięgu Cruise i Pershing II, co przywracało równowagę w arsenale broni jądrowej w Europie. Na krok ten rozdrażnieni Rosjanie odpowiedzieli zerwaniem wszystkich rozmów na temat redukcji zbrojeń. Jednym z przejawów tego niezadowolenia, wskazującym na znaczne oziębienie stosunków WschódZachód, był bojkot XXIII Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles latem 1984 r. Notabene cztery lata wcześniej Stany Zjednoczone zbojkotowały olimpiadę w Moskwie. Pierwsza kadencja prezydenta Ronalda Reagana z punktu widzenia większości Amerykanów była bardzo udana: gospodarka prosperowała, a polityka zagraniczna USA cechowała się niezwykłą dynamiką. Nic więc dziwnego, że w wyborach 6 listopada 1984 r. Ronald Reagan zdecydowanie pokonał kandydata demokratów Waltera Mondale'a. Uzyskał prawie 17 milionów głosów więcej i zwyciężył w 49 stanach. Podczas następnych czterech lat prezydentury Reagana polityka wewnętrzna i zagraniczna Stanów Zjednoczonych nie uległa większym zmianom. O ile jednak w polityce zagranicznej zbliżał się czas dyskontowania słusznych decyzji podjętych w połowie lat osiemdziesiątych, o tyle pierwotnie mało widoczne wewnętrzne sprzeczności programu ekonomicznego stawały się z czasem coraz bardziej jaskrawe. Podstawowa sprzeczność polegała na tym, że rząd Stanów Zjednoczonych, rezygnując z pewnej części dochodów budżetu państwa wskutek obniżenia podatków, jednocześnie z roku na rok zwiększał wydatki wojskowe z ponad 157 mld USD w 1981 r. do 302 mld w 1987 r. Następstwem tej polityki stał się gwałtowny wzrost deficytu budżetowego do 212,5 mld USD w 1985 r. (deficyt budżetowy w drugiej połowie lat siedemdziesiątych wynosił około 50 mld USD rocznie). W szybkim tempie zwiększał się również dług państwowy Stanów Zjednoczonych. W 1980 r. wynosił on 0,9 bin, w 1984 1,6 bin, w 1988 2,7 bin, a w 1993 r. 4,3 bin USD. Wyborcze obietnice Ronalda Reagana zrównoważenia budżetu, złożone w 1980 r., okazały się jedynie pobożnym życzeniem. Drugą znaczącą bolączką gospodarki amerykańskiej ostatnich dziesięcioleci stał się bardzo wysoki deficyt handlowy. W 1980 r. wynosił on ok. 17 miliardów USD, a w ciągu kilku lat wzrósł do około 180 miliardów USD (w 1985 r.). Dopiero wskutek intensywnych zabiegów rządu obniżył się w 1988 r. do około 120 miliardów USD. Jedną z przyczyn deficytu był początkowo wysoki kurs dolara amerykańskiego, przynoszący relatywny wzrost cen towarów amerykańskich na rynkach światowych. Od stycznia 1980 r. do marca 1985 r. cena dolara wyrażona w markach niemieckich wzrosła z 1,71 do 2,94. Od tej chwili wysiłki administracji skupiły się na dewaluacji bądź deprecjacji ' dolara w stosunku do walut Japonii i RFN, które to kraje w tamtych latach bardzo rozwinęły swój eksport. Kurs dolara obniżał się zatem konsekwentnie, osiągając minimum w 1992 r., kiedy za dolara płacono 1,56 marki niemieckiej. Efekty osiągnięte za cenę kolejnego odstępstwa od neoliberalnego ideału gospodarki (zrównoważony budżet, stabilny pieniądz) były skromniejsze, niż się spodziewano. Z największego wierzyciela Stany Zjednoczone stały się największym dłużnikiem na świecie. Funkcjonowanie gospodarki i państwa przy takim obciążeniu było możliwe tylko w specyficznych warunkach amerykańskich, dzięki szybkiemu napływowi kapitału zagranicznego do USA, który niejako finansował deficyt państwa. Szczególna rola przypadła tu Japonii. W 1986 r. nabywcy japońscy zakupili amerykańskie obligacje państwowe za 90 mld USD, a kiedy w następnym roku japońskie ministerstwo handlu odradziło sferom finansowym swego kraju nabywanie amerykańskich 30letnich obligacji, na Wali Street doszło do gwałtownego załamania kursu akcji. Zjawisko to interpretowano niekiedy jako powolne przechodzenie prymatu ekonomicznego na świecie z rąk Amerykanów w ręce Japończyków. Ewolucja ta dokonywała się w procesie postępującej integracji gospodarki światowej, spadku wartości zmiennego kursu walutowego powszechnego szybkiego przepływu kapitałów, łatwego przenoszenia produkcji z kraju do kraju, zacierania się przynależności narodowej wielkich przedsiębiorstw i kapitałów. Niemniej jednokierunkowy, radykalny przepływ kapitału japońskiego na konta i do życia gospodarczego Stanów Zjednoczonych był wielce niepokojący. Należało bowiem przypuszczać, że któregoś dnia Japończycy nie będą chcieli (lub mogli) kierować do Ameryki odpowiedniego strumienia pieniędzy i dojdzie tam do wielkich perturbacji gospodarczych, a może nawet głębokiego kryzysu. Niepokojąca stała się również struktura handlu japońskoamerykańskiego. Japonia kupowała w Stanach Zjednoczonych surowce i towary nisko przetworzone, gdy tymczasem Amerykanie nabywali produkty o wysoko a często i najwyżej zaawansowanej technice. Alarmujący był również spadek znaczenia bankowości amerykańskiej na rzecz japońskich instytucji finansowych. Jeszcze w 1982 r. wśród dziesięciu największych banków świata na czołowych miejscach były dwa amerykańskie, gdy już w 1988 r. na liście tej figurowały tylko banki japońskie. I chociaż trudno sobie wyobrazić, by Japonia aspirowała do przejęcia militarnego i politycznego prymatu Stanów Zjednoczonych w świecie, to jednak pozycja USA jako pierwszej potęgi ekonomicznej była bezpośrednio zagrożona. Zauważyli to politycy i społeczeństwo amerykańskie, które w badaniach opinii publicznej z 1990 r. uznało (58% głosów), że zagrożenie ze strony gospodarki sojuszniczej Japonii jest dla USA większe niż ze strony machiny wojennej ZSRR. W 1983 r. Ronald Reagan zapoczątkował długą i w istocie bezowocną serię rozmów z Japończykami na temat wzajemnego zrównoważenia bilansów handlowych. Od 1987 r. Waszyngton rozpoczął administracyjne restrykcje wobec japońskiego handlu, ale one również nie odwróciły niekorzystnego dla USA układu relacji ekonomicznych z Japonią. Dopiero kryzys ekonomiczny ostatnich lat i wewnętrzne problemy japońskiej gospodarki osłabiły jak się wydaje jej wieloletnią ekspansję. Stosunki amerykańskoradzieckie za rządów Jurija Andropowa i Konstantina Czernienki tj. w 1984 r. pozostawały nader chłodne i ograniczały się do oficjalnych relacji. Przełom nastąpił, gdy w marcu 1985 r. na czele ZSRR stanął Michaił Gorbaczow, a w lipcu tegoż roku odszedł Mister "Niet" Andriej Gromy ko, zaś ministrem spraw za granicznych został Eduard Szewardnadze. Już w listopadzie 1985 r. doszło w Genewie do pierwszego od sześciu lat szczytu amerykańskoradzieckiego. Reagan i Gorbaczow spotkali się jeszcze cztery razy. Również za prezydentury George'a Busha doszło do czterech spotkań na szczycie. Postęp w najważniejszych dla obydwu stron rozmowach rozbrojeniowych, wspominaliśmy o tym, był jednak powolny. I tak układ o rakietach średniego i krótszego zasięgu zdolnych przenosić głowice atomowe został podpisany 8 grudnia 1987 r., układ o redukcji sił konwencjonalnych w Europie 19 listopada 1990 r., a układ o redukcji zbrojeń strategicznych START dopiero 31 lipca 1991 r., w przeddzień załamania się kariery politycznej Gorbaczowa. Pomimo umiarkowanych postępów w rozmowach i wciąż jeszcze zdarzających się wzajemnych napięć i incydentów, najpóźniej na przełomie 1986 i 1987 r., za sprawą wiadomości docierających z samego ZSRR (stosunek do dysydentów, zapowiedzi odwrotu z Afganistanu itp.), politycy amerykańscy upewnili się, że stosunki obydwu mocarstw wkroczyły w nową jakościowo fazę, która zapowiada rzeczywisty koniec zimnej wojny. Poprawa stosunków z ZSRR nie oznaczała, że Stany Zjednoczone zaprzestały nacisku na reżimy i ruchy komunistyczne i promoskiewskie na świecie. W 1986 r. wzmogła się pomoc dla partyzantki antykomunistycznej w Angoli, co w połączeniu z desinteressement radzieckim doprowadziło wkrótce do podjęcia negocjacji pokojowych. Pomoc otrzymywała również Somalia, walcząca z rządzoną przez reżim promoskiewski Etiopią. Wydatnie wspierano ponadto antyradziecką i antyreżimową partyzantkę w Afganistanie oraz popierający ją Pakistan. Stany Zjednoczone zaangażowały się czynnie w zwalczanie libijskiego dyktatora pułkownika Kadafiego, który zajmując stanowisko skrajnie antyzachodnie (a nie wprost promoskiewskie), udzielał intensywnego poparcia różnym organizacjom terrorystycznym. Stał się w ten sposób współodpowiedzialny za zamachy, w których ginęło coraz więcej Amerykanów. Gdy stosowane wobec Kadafiego od początku lat osiemdziesiątych naciski i demonstracje siły okazały się bezowocne, w połowie kwietnia 1986 r. samoloty amerykańskie, startujące z Wielkiej Brytanii, zbombardowały siedzibę libijskiego przywódcy. Wprawdzie zamach nie udał się (śmierć po niosły dzieci Kadafiego), a w dwa lata później agenci libijscy podłożyli bombę w samolocie amerykańskich linii PanAm, który eksplodował nad Szkocją (Lockerbie), to jednak Libia wyraźnie ograniczyła swą pomoc dla terroryzmu. Wielki wysiłek administracja Reagana włożyła również w obalenie lub przynajmniej osłabienie rządów komunizujących sandinistów w Nikaragui. Tamtejszy ruch oporu (contras) otrzymywał z USA pieniądze, broń i instruktorów. Na pograniczu Nikaragui działały amerykańskie oddziały specjalne, agenci CIA minowali porty, starając się powstrzymać radzieckie i kubańskie dostawy broni. Działania te znalazły się jednak w martwym punkcie, gdy w latach 1984 i 1985 zdominowany w ciągu całej prezydentury Reagana przez demokratów Kongres Stanów Zjednoczonych zakazał udzielania pomocy militarnej ruchowi antyrządowemu w Nikaragui. Krok ten skłonił Narodową Radę Bezpieczeństwa do szukania okrężnych, nielegalnych dróg wspierania nikaraguańskich contras. W październiku 1986 r. wyszło na jaw, do jak niekonwencjonalnych metod uciekli się członkowie administracji, by podtrzymać pomoc niezbędną dla istnienia contras. Przedstawiciele Narodowej Rady Bezpieczeństwa sprzedawali mianowicie nowoczesną broń wrogiemu wobec USA Iranowi, a uzyskane w ten sposób pieniądze przekazywali prywatnym organizacjom antykomunistycznym, które z kolei zaopatrywały contras. Skandal związany z tymi transakcjami, określany w publicystyce jako Irangate, miał swoją kulminację w latach 19881989 w postaci oskarżenia i skazania głównych jego uczestników (doradca ds. bezpieczeństwa państwa admirał John M. Poindexter, pułkownik Oliver North). Bardzo nadszarpnął on autorytet Ronalda Reagana i utrudnił kampanię wyborczą dotychczasowemu wiceprezydentowi George'owi Bushowi, który podczas wyborów 1988 r. rywalizował z kandydatem demokratów Michaelem Dukakisem. Ostatecznie po trudnej kampanii zwyciężył Bush, który uzyskał prawie 7 milionów głosów więcej niż Dukakis. Był to rezultat znacznie gorszy od tego, jaki osiągnął Ronald Reagan podczas swej drugiej elekcji. Sukcesy administracji w zakresie polityki zagranicznej w odczuciu wyborców nie równoważyły wysokich kosztów społecznych zdecydowanej i konserwatywnej polityki tego prezydenta. Aczkolwiek George Bush nie miał charyzmy Ronalda Reagana, był niewątpliwie dobrym i kompetentnym kontynuatorem polityki swego poprzednika. Odziedziczył po nim nie tylko idee i znaczny kapitał w postaci rozpoczętej przez Reagana zmiany światowego układu sił, lecz także szereg trudnych problemów. George Bush oraz mianowany przez niego sekretarz stanu James A. Baker odnieśli również szereg najwyższej rangi sukcesów w polityce zagranicznej. Najważniejszymi z nich były: upadek rządów komunistycznych w Europie Środkowej, zjednoczenie Niemiec oraz rozpad najpierw Układu Warszawskiego, a wkrótce potem samego Związku Radzieckiego. Rozpad bloku wschodniego jako jednego z najważniejszych czynników zimnowojennej i konfrontacyjnej polityki w różnych częściach świata, był konsekwencją dynamicznych przemian wewnątrz samego bloku i choć nie da się udowodnić, iż to administracja Busha była jego sprawczynią, niemniej polityka prowadzona przez Waszyngton w tym zwrotnym momencie historii XX wieku spowodowała, że ów rozpad nastąpił nadspodziewanie szybko i co równie nieoczekiwane bez poważnego zagrożenia dla pokoju na świecie. Zasługą administracji George'a Busha było umiejętne połączenie nacisków na rzecz kontynuacji reform, ostrych protestów wobec prób dławienia siłą ruchów wolnościowych, wydatnej pomocy materialnej (przynajmniej w stosunku do Rosji), z przejawami dyplomatycznej zręczności oraz manifestacji osobistego szacunku i sympatii. Niezmiernie trudne problemy stanęły przed dyplomacją amerykańską na Bliskim Wschodzie, gdy 2 sierpnia 1990 r. wojska Iraku zaatakowały Kuwejt. Już 7 sierpnia oddziały amerykańskie zaczęły lądować w Arabii Saudyjskiej, bezpośrednio zagrożonej atakiem irackim. Dyplomacja amerykańska, korzystając z mandatu ONZ, szybko zmontowała szeroką koalicję antyiracką, która objęła 37 państw. Decydującym sukcesem Busha było pozyskanie dla planów amerykańskich Gorbaczowa, co zapewniło życzliwą neutralność ZSRR podczas całego konfliktu z Irakiem. W nocy z 16 na 17 stycznia 1991 r. po wygaśnięciu ultimatum ONZ siły koalicji antyirackiej pod dowództwem amerykańskim rozpoczęły brawurowe działania wojenne, o których już wspominaliśmy. Ich przebieg oraz dysproporcja strat wykazały ogromną przewagę amerykańskiej technologii wojskowej w porów naniu ze sprzętem irackim, który pochodził głównie z arsenałów bloku wschodniego. I chociaż w wyniku wojny Kuwejt odzyskał niepodległość, to Amerykanie, trzymając się ściśle litery postanowień ONZ, nie doprowadzili do klęski reżimu Saddama Husajna, co nad ich niewątpliwym tryumfem militarnym zawiesiło pewne znaki zapytania i pozostawiło wyraźne odczucie niedosytu. Na końcową fazę konfliktu z Irakiem przypadł szczytowy okres popularności George'a Busha w USA. Korzystając z autorytetu siły i kapitału zaufania zdobytego w wojnie nad Zatoką Perską, dyplomacja amerykańska pokonała liczne opory Izraelczyków i doprowadziła do zwołania odbywającej się od 30 października do 2 listopada 1991 r. w Madrycie bliskowschodniej konferencji pokojowej. Był to pierwszy krok na długiej i niepewnej drodze ku trwałemu pokojowi i rozwiązaniu kwestii palestyńskiej. Za prezydentury George'a Busha doszło również do zakończenia najpoważniejszych konfliktów w Ameryce Środkowej. Gdy ZSRR zaprzestał szerokiego wspierania reżimu Daniela Ortegi w Nikaragui, otwarła się droga do zawarcia kompromisu politycznego w tym kraju. W lutym 1990 r. odbyły się tam wybory prezydenckie, w których zwyciężyła kandydatka popierana przez USA, Violeta Barrios de Chamorro, i dla Nikaragui rozpoczął się okres pokojowej odbudowy kraju. W tym samym czasie, tym razem przy użyciu siły, Stany Zjednoczone rozwiązały narastający problem generała Manuela Noriegi, który, korzystając z powiązań z CIA, Kubą i latynoskimi magnatami narkotykowymi, zagarnął władzę w mającej trudne do przecenienia znaczenie strategiczne Panamie. Po żmudnych i bezowocnych próbach politycznego rozwiązania tego problemu wojska amerykańskie zajęły Panamę i aresztowały Noriegę, który stanął przed sądem w USA oskarżony o handel narkotykami. Rok później dzięki naciskom amerykańskim rozpoczęły się negocjacje między stronami wojny domowej w Salwadorze. W styczniu 1992 r. zawarte tam zostało porozumienie pokojowe. Ogólna poprawa klimatu politycznego w Ameryce Łacińskiej, a także wymogi zmieniającej się gospodarki światowej doprowadziły do podpisania w grudniu 1992 r. otwierającego zupełnie nowe per spektywy układu o wolnym handlu w Ameryce Północnej (NAFTA). Wszedł on w życie, o czym mówiliśmy już wcześniej, z dniem l stycznia 1994 r. Słabe wyniki natomiast osiągnęła administracja George'aBusha na Dalekim Wschodzie, którego ekonomiczne, a w dalszej kolejności również polityczne znaczenie wzrasta w ostatnich dekadach z roku na rok. Mało skuteczna była polityka Waszyngtonu wobec Chin, w stosunku do których administracja Busha pozostawała w gruncie rzeczy całkowicie bezradna. Gdy 4 czerwca 1989 r. krwawo stłumiono w Pekinie potężny ruch na rzecz demokracji, USA w obawie przed wepchnięciem Chin w objęcia ZSRR i utratą własnej pozycji ekonomicznej na coraz atrakcyjniejszym rynku chińskim poprzestały na werbalnych protestach i krótkotrwałym embargu handlowym, obejmującym zaawansowaną technologię militarną. . . Bezskuteczna była dyplomacja Busha również wobec Japonii; tu naczelny problem stanowiła nadal dynamika japońskiego eksportu i słaba pozycja towarów z USA na japońskim rynku. Wydarzeniem symbolicznym, które pozbawiło Busha pewnej liczby głosów w zbliżających się wyborach, było zasłabnięcie prezydenta podczas jego jedynej oficjalnej wizyty W Tokio w styczniu 1992 r. Nie udało się ponadto Amerykanom utrzymać niezmiernie ważnych baz strategicznych na Filipinach. Pomimo iż obydwa kraje łączyły dobre stosunki, rząd filipiński odmówił przedłużenia dzierżawy baz i Amerykanie opuścili je z końcem 1992 r. O ile w polityce zagranicznej kadencję George'a Busha oceniać trzeba nadzwyczaj pozytywnie, o tyle kierowana przez niego administracja nie znalazła właściwej odpowiedzi na ekonomiczne i socjalne problemy Stanów Zjednoczonych początku lat dziewięćdziesiątych. W sierpniu 1990 r. doszło do załamania się koniunktury w gospodarce amerykańskiej. Ówczesna stagnacja, a wkrótce potem recesja dotknęła nie tylko Stany Zjednoczone, ale i większość rozwiniętych krajów Zachodu. Zgodnie z ocenami ekonomistów recesja ta nie była ani zbyt głęboka, ani też długotrwała, niemniej obnażyła błędy polityki ekonomicznej czasów "reganomiki". Okazało się mianowicie, że skierowane w osiemdziesiątych latach na rynek masy pieniędzy w mniejszym, niż przewidywano, stopniu posłużyły do podniesienia produktywności (i konkurencyjności) gospodarki amerykańskiej i najczęściej zostały po prostu skonsumowane. Gdy jednak nadszedł czas gorszej koniunktury, administracja borykająca się z lawinowo narastającym zadłużeniem kraju (powiększonym w 1991 r. m.in. o wydatki na wojnę z Irakiem) nie miała wielu środków do pobudzenia gospodarki. Nękane hiobowymi wieściami o stanie państwa społeczeństwo zwątpiło w szansę administracji Busha na przezwyciężenie kryzysu. Pesymizm ten nie był jednak uzasadniony, gdyż podjęte na przełomie 1991 i 1992 r. z konieczności ograniczone zabiegi na rzecz pobudzenia koniunktury i ogólna poprawa sytuacji ekonomicznej na świecie sprawiły, że gospodarka amerykańska w ciągu 1992 r. przezwyciężyła następstwa kryzysu. Pomimo to ziarno niewiary w zdolności George'a Busha do rozwiązywania problemów gospodarki amerykańskiej zapadło głęboko w umysły Amerykanów. Jednocześnie z wielką silą ujawniły się następstwa konserwatywnej polityki społecznej ostatniej dekady. Dobrodziejstwa "reganomiki" nie stały się udziałem najuboższych warstw społeczeństwa amerykańskiego. Traciły one ponadto oparcie w programach opieki społecznej, które jak już wspominaliśmy ulegały znacznej redukcji. Margines nędzy rozszerzał się, a wraz z nim rosła przestępczość, pogłębiał się rozpad instytucji małżeństwa itd. Wśród osób dotkniętych tymi zjawiskami nadreprezentowani byli, jak zawsze, Murzyni, czyli jak się powinno ich nazywać AfroAmerykanie. Dodatkowym źródłem niezadowolenia było stopniowe wycofywanie się władz federalnych z istniejących od początku lat siedemdziesiątych specjalnych programów, zapewniających czarnym Amerykanom oraz przedstawicielom innych upośledzonych mniejszości rasowych i etnicznych preferencję w uzyskiwaniu miejsc na studiach i na przykład w obsadzie licznych stanowisk pracy. Nastroje frustracji wśród AfroAmerykanów doprowadziły w kwietniu i maju 1992 r. do wybuchu największych po II wojnie światowej rozruchów na tle rasowym. Rozpoczęły się one w Los Angeles po uniewinnieniu białych policjantów, którzy znęcali się nad czarnym kierowcą, co ktoś utrwalił na taśmie wideo. W samym Los Angeles zginęło wówczas ponad 50 osób. Wielu Amerykanów drażnił również brak zdecydowanego sprzeciwu administracji Busha wobec przejawów prawicowego i religijnego (protestanckiego) fundamentalizmu, którego typowym przejawem były wojownicze, a niekiedy wręcz terrorystyczne kampanie antyaborcyjne. Drażniła chwiejność Busha w palącej sprawie ograniczenia dostępu ludności do broni palnej, a także jego dyktowana rzekomo szacunkiem dla praw wolnej gospodarki obojętność na potrzeby ochrony środowiska naturalnego. Gdy w kampanii wyborczej 1992 r. do walki z George'em Bushem i jego powszechnie nie lubianym wiceprezydentem Danem Quaylem stanął młody demokratyczny gubernator z Arkansas Bili Clinton, mający u boku pełną wdzięku i politycznego wyrobienia żonę oraz doskonałego kandydata na wiceprezydenta w osobie Alberta Gore'a, szansę urzędującego prezydenta okazały się nikłe. Wprawdzie pod koniec kampanii Bush zaczął odrabiać straty do Clintona, jednak kandydat Partii Demokratycznej uzyskał w dniu wyborów prawie 6 milionów głosów więcej. 4 grudnia 1992 r., w niewiele tygodni po porażce wyborczej, Bush zainicjował ostatnią w swej karierze akcję militarną w wielkim stylu. Była to misja ONZ w Somalii pod kryptonimem "Przywrócić nadzieję". Wojska amerykańskie miały za zadanie rozdzielić walczące ze sobą strony wojny domowej i zabezpieczyć dostawy żywności dla głodującej ludności. Wobec braku elementarnej woli porozumienia między wrogimi klanami misja ta okazała się całkowitą porażką i w marcu 1994 r. ostatnie oddziały amerykańskie wycofały się z Somalii.
Bill Clinton: prezydent młodszej generacji
Gdy William Jefferson (Bili) Clinton inaugurował swą prezydenturę 20 stycznia 1993 r., towarzyszyły mu wielkie oczekiwania szerokich rzesz społeczeństwa amerykańskiego, które znużone były wojowniczą, rzekomo, polityką Reagana i Busha oraz konserwatywną frazeologią ich rządów. Początek kadencji Clintona zdawał się potwierdzać wszystkie zastrzeżenia kierowane pod jego adresem w czasie kampanii wyborczej przez jego przeciwników. Oto bowiem jednym z pierwszych posunięć nowej administracji było zniesienie zakazu przyjmowania homoseksualistów do służby wojskowej. Posunięcie to miało swe korzenie w modnej w kręgach liberalno-lewicowych postawie political correctness (poprawności politycznej) nakazującej nie tylko ochraniać, lecz zgolą preferować wszelkie mniejszości występujące w społeczeństwie, co wprawdzie wyczulało ogół Amerykanów na faktyczne problemy tych grup, ale w praktyce często prowadziło do wynaturzeń i śmieszności (np. zakazu wystawiania udekorowanych choinek w Boże Narodzenie, gdyż mogłyby one obrażać uczucia niechrześcijan). Postulat dopuszczenia homoseksualistów do sił zbrojnych USA spotkał się z silnym oporem ze strony dowódców oraz sprzeciwem wielkiej części środowisk politycznych, w związku z czym został w zasadzie porzucony. Równie niezręczne okazały się liczne nominacje urzędników na najwyższe stanowiska w państwie. Kilku kandydatów Clintona zostało odrzuconych przez Kongres ze względu na ich popełnione w przeszłości "grzechy i grzeszki" (np. zatrudnianie nielegalnych imigrantów). Pierwszy poważny krok polityczny nowej administracji, a mianowicie plan redukcji deficytu w budżecie federalnym poprzez poważne podniesienie podatków oraz umiarkowane cięcia wydatków, również spotkał się z miażdżącą krytyką. Jego bardzo złagodzona postać uzyskała w Kongresie minimalną większość i to pomimo że w obydwu izbach przewagę mieli demokraci. Nic więc dziwnego, że popularność Clintona spadła niepomiernie, badania opinii publicznej wykazały, że pierwszy rok jego urzędowania oceniano jako najgorszy, odkąd w USA prowadzi się nowoczesne badania demoskopijne. Zła passa Clintona trwała również w drugim roku prezydentury. Ponownie okazało się, że niektórzy wysocy urzędnicy Białego Domu nie są ludźmi nieposzlakowanego charakteru, co gorsza bardzo poważne zarzuty dotknęły samego prezydenta i jego małżonkę Hillary Rodham Clinton. Dotyczyły one ich działalności finansowej w okresie, gdy Bili Clinton był gubernatorem stanu Arkansas. Instytucjom prowadzącym dochodzenia w sprawie tego skandalu, który określany jest powszechnie jako afera Whitewater, nie udało się udowodnić winy Clintonów, jednak wokół Białego Domu powstała atmosfera podejrzeń. Na domiar złego Bili Clinton oskarżony został przez swą byłą współpracowniczkę o "molestowanie seksualne", będące ciężkim wykroczeniem w erze poprawności politycznej. Jesienią 1993 r. administracja przedstawiła od dawna zapowiadany, śmiały plan reformy służby zdrowia, którego celem było wprowadzenie powszechnej opieki zdrowotnej (37 milionów Amerykanów nie posiadało wówczas żadnego ubezpieczenia zdrowotnego) przy równoczesnej redukcji nadmiernych wydatków na służbę zdrowia. Koordynatorem reformy była Hillary Rodham Clinton, osoba nieprzeciętnie inteligenta i obdarzona wielkim temperamentem politycznym. Wkrótce okazało się, że na skutek oporu ze strony różnych grup nacisku oraz opinii fachowców twierdzących, jakoby plan był ekonomiczną utopią, reformie grozi klęska, a przynajmniej ogromne odsunięcie w czasie. Nieco lepsze wyniki odnotowała administracja na polu walki z przestępczością, która od 1983 r. wzrosła w USA niepomiernie. Warto pamiętać, że w więzieniach amerykańskich przebywało w 1994 r. prawie l milion 400 tysięcy skazanych. Korzystając z szerokiego społecznego poparcia w sprawie położenia kresu fali przestępczości, Clinton przeprowadził ustawy ograniczające dostęp ludności do broni półautomatycznej i automatycznej oraz zwiększające nakłady na policję i więziennictwo. Zabiegi te dały oczekiwane rezultaty, w całych Stanach Zjednoczonych wystąpił powolny, ale wyraźny spadek liczby popełnianych przestępstw. Jest on szczególnie widoczny w Nowym Jorku będącym do niedawna jednym z najniebezpieczniejszych miast Ameryki. Nadspodziewanie dobrze wypadał bilans bardzo pragmatycznej (dla niektórych wręcz cynicznej) polityki zagranicznej Clintona, w zakresie której wydatnie wspierał go sekretarz stanu Warren Christopher. Do najważniejszych sukcesów administracji na tym polu zaliczyć można przeforsowanie Północnoamerykańskiego Porozumienia o Wolnym Handlu, promowanie procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, uregulowanie wyraźnie osłabionych po krwawej rozprawie ze zrywem demokratycznym w 1989 r. (Tiananmen) stosunków z Chinami, powołanie Światowej Organizacji Handlu (WTO). Sukcesem było także ograniczone w czasie i zakresie, niemniej skuteczne, zaangażowanie sił zbrojnych USA na Haiti i w byłej Jugosławii. Nieco mniej przekonywająca jest amerykańska polityka wobec spuścizny pozostałej po rozpadzie bloku wschodniego. Oponenci Clintona sądzą, że jest on zbyt ustępliwy wobec Rosji, jednak wydaje się, że również w tej fundamentalnej kwestii Amerykanie konsekwentnie dążą do osiągnięcia maksimum korzyści przy minimum nakładów bez oglądania się na symboliczne gesty. Bili Clinton i Partia Demokratyczna musieli jednak zapłacić polityczną cenę za nieudane pierwsze lata kadencji. Odbyte 8 listopada 1994 r. wybory do Kongresu zakończyły się dotkliwą klęską partii. Republikanie, którym przewodził Newt Gingrich, zdobyli po raz pierwszy od niepamiętnych czasów większość zarówno w Senacie, jak i w Izbie Reprezentantów, udało im się opanować wiele ważnych stanowisk gubernatorów. Obóz republikański potraktował swój tryumf jako swego rodzaju "konserwatywną rewolucję" i próbował na drodze ustawodawstwa narzucić administracji Clintona swój kierunek polityczny, np. w kwestii drastycznego programu redukcji deficytu budżetowego. Specyficzne amerykańskie regulacje ustrojowe sprawiły jednak, że śmiałe plany republikanów okazały się mrzonką, a permanentny stan ostrego napięcia, jaki zapanował na linii Biały DomKapitol (m.in. dwukrotne okresowe wstrzymanie środków finansowych na działanie urzędów federalnych paraliżujące ich funkcjonowanie) nie przysłużył się popularności republikanów i ich szansom wyborczym w 1996 r. Clinton mógł w wyborach prezydenckich 1996 r. rzucić na szalę nieprzeciętny dar wykorzystywania środków masowego przekazu, zdolność do przemawiania językiem młodszej generacji wyborców oraz swój urok osobisty. Zdołał również zmienić model swej prezydentury: porzucić retorykę "hurraliberalną" i pacyfistyczną, przedstawiając swój program jako nowoczesny centryzm. Posunął się nawet do zredukowania znaczenia swej małżonki do roli tradycyjnej First Lady. Głównym jednak jego atutem w nadchodzących wyborach miała okazać się doskonała kondycja gospodarcza Stanów Zjednoczonych. Kryzys ekonomiczny, który w 1992 r. pozbawił George'a Busha szans na reelekcję, okazał się krótkotrwały i łagodny. Po jego wygaśnięciu, co nastąpiło już na krótko przed wyborami prezydenckimi, koniunktura w Stanach Zjednoczonych zaczęła się szybko poprawiać i stabilizować. Już w 1993 r. amerykański GDP wzrósł o 3%, zaznaczył się duży ruch inwestycyjny, dzięki któremu powstawało co miesiąc około 150 tysięcy nowych miejsc pracy (w 1994 r. 275 tysięcy). Rosła konsumpcja, ruch budowlany, produkty amerykańskie znowu przodowały pod względem nowoczesności i jakości. Tak wielka prosperity nie była z pewnością wyłączną zasługą administracji Clintona, nie można jej jednak odmówić umiejętności w sterowaniu koniunkturą (np. podnoszenie stóp procentowych). Do szczególnie udanych należą działania na rzecz uzdrowienia bilansu handlowego USA. Obejmują one walkę o jak najszersze otwarcie obcych rynków (NAFTA, WTO) oraz tworzenie korzystnych warunków dla amerykańskiego eksportu poprzez np. utrzymywanie niskiej wartości dolara w stosunku do innych walut (19 kwietnia 1995 r. za l dolara płacono we Frankfurcie nad Menem zaledwie 1,362 DM). Gospodarka amerykańska prezentowała się znakomicie zwłaszcza na tle swych głównych konkurentów, to jest gospodarek Japonii i Niemiec przeżywających najdotkliwsze załamanie koniunktury od początku lat pięćdziesiątych.
Kanada: w poszukiwaniu utraconej stabilizacji
Konserwatywny rząd Joe Ciarka, który zastąpił Pierre'a Trudeau po 11 latach urzędowania, nie przetrwał nawet jednego roku. Kolejną porażkę "postępowych konserwatystów" spowodowały kontrowersje w sprawach budżetu i podatków. W wyborach parlamentarnych ponownie zwyciężył Trudeau (luty 1980 r.). Już w pierwszych miesiącach urzędowania udało mu się ponownie na pewien czas pohamować zdominowany przez separatystów rząd Quebecu, który w maju zarządził referendum na temat przyszłości prowincji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu Trudeau głosowanie to dało wynik korzystny dla zwolenników jedności Kanady. Od tej chwili uwaga Trudeau skupiła się na kwestiach ustrojowych Kanady. Otóż dążył on do likwidacji ostatniego przejawu zależności od Londynu polegającego na wyłącznym prawie parlamentu brytyjskiego do zatwierdzania zmian w kanadyjskiej konstytucji. Po długich negocjacjach formalny wniosek o patriation ("uojczyźnienie") swej konstytucji sformułowały władze federalne i prowincjonalne Kanady. Nie przyłączył się doń Quebec, nadal kontestujący swą pozycję w państwie. W marcu 1982 r. z dotychczasowych swych uprawnień w odniesieniu do Kanady zrezygnował parlament brytyjski, wkrótce potem w dniu 17 kwietnia Elżbieta II uroczyście proklamowała w Ottawie nową konstytucję, w świetle której jest ona królową Kanady (głową państwa). Osiągnąwszy jeden z głównych celów swej kariery, Trudeau wycofał się z życia politycznego (luty 1984 r.), pozostawiając trudne dziedzictwo swemu następcy Johnowi Turnerowi. Tumer jednak już we wrześniu 1984 r. pokonany został w wyborach przez konserwatystów pod wodzą Briana Mułroney, który okazał się najwybitniejszym prawdopodobnie konserwatywnym premierem Kanady w tym stuleciu. Doprowadził on mianowicie do zawarcia w 1987 r. zasadniczego porozumienia z rządem Quebecu (tzw. ugoda z Meech Lakę), który zgodził się przyjąć nową konstytucję kanadyjską w zamian za nadanie mieszkańcom prowincji statusu konstytucyjnie wyodrębnionej społeczności. Ta jak do tej pory najbardziej obiecująca próba zawarcia kompromisu w sprawie Quebecu zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ prowincje Manitoba i Nowa Fundlandia nie zaakceptowały ugody w przewidzianym terminie. Niepowodzeniem zakończyła się także następna próba kompromisowego rozwiązania problemu Quebecu, tzw. ugoda z Charlottetown, którą społeczeństwo kanadyjskie w 1992 r. odrzuciło w referendum. Taki obrót sytuacji doprowadził do pogłębienia napięć: mieszkańcy Quebecu poczuli się wyobcowani i upokorzeni, reszta zaś społeczeństwa dawała frankofonom odczuć, jak bardzo jest rozdrażniona ich sprzeciwem. W tych warunkach do głosu doszły ugrupowania radykalne. Partia Quebecois ponownie przejęła od liberałów władzę w swej prowincji (1994 r.), a w parlamencie kanadyjskim znalazła się silna frakcja nowego stronnictwa Partii Reform, której jednym z głównych haseł był sprzeciw wobec roszczeń Quebecu. Jeszcze w grudniu 1994 r. rząd Quebecu wystąpił do parlamentu prowincjonalnego z projektem uchwały przewidującym nadanie Quebecowi statusu suwerennego państwa, z własną konstytucją, władzami i granicami. Wedle tego projektu Quebec miałby być stowarzyszony z Kanadą w zakresie gospodarki i posiadać wspólną walutę. Obywatele Ouebecu mogli ponadto zachowywać obywatelstwo kanadyjskie. Mułroneyowi udało się natomiast rozwiązać inny z wielkich problemów polityki kanadyjskiej, a mianowicie kwestię stosunków gospodarczych ze Stanami Zjednoczonymi. Uregulowały ją układ o wolnym handlu z USA (19881989) oraz Północnoamerykańskie Porozumienie o Wolnym Handlu z USA i Meksykiem (1992). W czerwcu 1993 r. urząd premiera przejęła od Mułroneya konserwatystka Kim Campbell. Poniosła ona jednak już w październiku tego roku wraz ze swą partią druzgocącą klęskę wyborczą, w następstwie której u władzy ponownie znaleźli się liberałowie. Premierem Kanady został Jean Chretien.
4. Ameryka Łacińska 19801995: stracona dekada i dekada nadziei
Lata osiemdziesiąte zostały nazwane "straconą dekadą Ameryki Łacińskiej". Określenie to odnosiło się głównie do sytuacji społecznoekonomicznej: wzrostu zadłużenia, spadku produktu narodowego i poziomu życia, terroryzmu politycznego, patologii społecznych. Ale w wielu dziedzinach życia społecznopolitycznego tych lat osiągnięto znaczne postępy, przede wszystkim w zakresie demokratyzacji oraz współpracy regionalnej. Rewolucja i demokratyzacja były dwoma podstawowymi źródłami (i nurtami) rozwoju wydarzeń w Ameryce Łacińskiej. Zwycięstwo rewolucji w Nikaragui w 1979 r. dało mocny impuls w całym regionie do wzmożenia działań ugrupowań politycznych i zbrojnych, walczących od dziesięcioleci o przemiany społecznopolityczne, o ustanowienie nowego, sprawiedliwego porządku państwowo-społecznego w swoich krajach. W Salwadorze przygotowana przez Front Wyzwolenia Narodowego im. Farabundo Marti (FMLN) "końcowa ofensywa" w styczniu 1981 r. zakończyła się klęską guerilli. Rozpoczął się dziesięcioletni okres wojny domowej między lewicową partyzantką pod wodzą FMLN a kolejnymi rządami Salwadoru. Podobnie jak w Salwadorze, stan wojny domowej ogarnął Gwatemalę. Niezwykle represyjne rządy wojskowe stanęły w obliczu coraz liczniejszych, lepiej zorganizowanych i uzbrojonych oddziałów guerilli. Mimo że partyzanci byli bez szans w konfrontacji z siłami rządowymi, stanowili ciągle zagrożenie dla autorytarnego systemu władzy. Wojna domowa rozgorzała na nowo również w Kolumbii. Trzy największe ugrupowania partyzanckie: M19, Armia Wyzwolenia Narodowego (ELN) i Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC), podjęły działania partyzanckie. Zarówno próby militarnego rozbicia guerilli, jak też porozumienia mające zakończyć zbrojną konfrontację nie dały oczekiwanych rezultatów. Wojna domowa wybuchła także w Nikaragui. Socjalistyczne reformy, oficjalne uznanie marksizmu-leninizmu za przewodnią ideologię, zacieśnienie więzi z ZSRR, Kubą i innymi państwami komunistycznymi, a także rosnąca represyjność polityki wewnętrznej Sandinowskiego Frontu Wyzwolenia Narodowego (FSLN) spowodowały narastanie niezadowolenia oraz organizowanie się opozycji politycznej i wojskowej. Od 1982 r. grupy tzw. contras, sformowane m.in. dzięki wsparciu Stanów Zjednoczonych, rozpoczęły akcje zbrojne przeciw rządom sandinistów. W połowie 1983 r. kilkunastotysięczna armia contras podjęła ofensywę partyzancką na dwóch frontach. Efektem wojny domowej była dalsza militaryzacja życia w Nikaragui i ograniczenie swobód obywatelskich. Dzięki znacznej pomocy wojskowej i finansowej z Kuby i ZSRR armia rządowa odparła ofensywę contras. 4 listopada 1984 r. przeprowadzone zostały wybory powszechne, w których zdecydowane zwycięstwo odnieśli kandydaci FSLN. Urząd prezydencki objął przywódca sandinistów Daniel Ortega Saavedra. Opozycja zbojkotowała wybory, domagała się natomiast liberalizacji polityki rządu. Po wyborach zaostrzyły się walki między armią sandinistowską a contras, jednakże żadna ze stron nie potrafiła zdobyć zdecydowanej przewagi, potrzebnej dla militarnego, a także politycznego zwycięstwa. Rozwój konfliktów w Nikaragui, Salwadorze, Gwatemali, nazywanych często kryzysem środkowoamerykańskim, wywołał rosnące zaniepokojenie Stanów Zjednoczonych. W obliczu rewolucji w Nikaragui oraz postępów politycznych i militarnych obozu rewolucyjnego w Salwadorze i Gwatemali, administracja Cartera próbowała zneutralizować pozycję lewicy przez poparcie polityczne i finansowe udzielone siłom centrum. Kolejny prezydent USA, Ronald Reagan, zajął zdecydowanie negatywne stanowisko wobec przemian w Ameryce Środkowej. Uznał, iż postępy lewicy w całym regionie są efektem wywrotowej działalności komunistycznej, inspirowanej przez Kubę, Związek Radziecki i jego satelitów. Stanowią one bezpośrednie zagrożenie interesów polityczno-ekonomicznych oraz bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Administracja Reagana podjęła więc zdecydowane kroki dla przeciwdziałania rewolucji. W stosunku do reżimu sandinistowskiego Waszyngton przeprowadził izolację Nikaragui w systemie między-amerykańskim, a następnie przystąpił do finansowego i militarnego wspierania oddziałów antyrządowych oraz wywierania stałej presji na sandinistów, połączonej z dotkliwymi sankcjami gospodarczymi. Podjęte w lipcu 1984 r. bezpośrednie rozmowy amerykańsko-nikaraguańskie zakończyły się niepowodzeniem. W przypadku Salwadoru Stany Zjednoczone udzieliły wydatnej pomocy ekonomicznej i wojskowej rządowi tego kraju w celu przeciwstawienia się postępom militarnym FMLN. Jednym z elementów nacisku na Nikaraguę oraz psychologicznej i politycznej kampanii powstrzymywania rewolucji w Ameryce Środkowej i na Karaibach stała się amerykańska interwencja zbrojna na Grenadzie. 25 października 1983 r. sześciotysięczny kontyngent piechoty morskiej USA dokonał inwazji na to karaibskie państewko, pogrążone w chaosie na skutek walk toczonych w obrębie marksistowskiego Nowego Ruchu JEWEL. Rządzący od marca 1979 r. Maurice Bishop prowadził prokubańską i antyamerykańską politykę, godząc się na obecność kubańskich doradców wojskowych oraz budowę ogromnego lotniska, mogącego służyć celom wojskowym. Waszyngton uznał te działania za zagrożenie swego bezpieczeństwa, jednakże powstrzymywał się przed bezpośrednią akcją zbrojną. Pretekstem do interwencji stało się dopiero aresztowanie oraz zamordowanie Bishopa przez rywalizującą frakcję Nowego Ruchu JEWEL. Powołując się na konieczność ochrony swych obywateli, Waszyngton wysłał swe oddziały w celu opanowania sytuacji, wyeliminowania kubańskiej obecności na wyspie oraz ustanowienia przyjaznego sobie rządu. Operacja ta zakończyła się sukcesem. Poważnym ciosem dla administracji Reagana stała się natomiast o czym też już była mowa ujawniona w październiku 1986 r. afera IranContras, polegająca na tajnych dostawach broni z USA dla Iranu dla uzyskania środków na finansowanie działalności opozycji antysandinistowskiej. Wskutek dezaprobaty Kongresu Stanów Zjednoczonych dla tego procederu pole manewru administracji Reagana w sprawach środkowoamerykańskich zostało znacznie ograniczone. Groźba znacznego rozszerzenia kryzysu środkowoamerykańskiego wskutek rosnącego zaangażowania politycznego, ekonomicznego i militarnego Stanów Zjednoczonych oraz ZSRR i innych państw komunistycznych skłoniła kraje latynoamerykańskie do podjęcia własnych działań zmierzających do uśmierzenia konfliktu. 9 stycznia 1983 r. Meksyk, Kolumbia, Wenezuela i Panama utworzyły Grupę z Contadory, która zajęła się poszukiwaniem formuły pokojowego uregulowania sytuacji w Ameryce Środkowej poza tymi, które wyznaczała rywalizacja WschódZachód. Mimo jednak ożywionej działalności dyplomatycznej i nacisków ekonomicznych niektórych z jej członków (tzw. dyplomacja naftowa Meksyku i Wenezueli) państwom tej grupy nie udało się skłonić środkowoamerykańskich rządów do przyjęcia planu pokojowego, tzw. "Aktu Contadory na rzecz Pokoju i Współpracy w Ameryce Środkowej". Na przeszkodzie stanęły sprzeczności między Nikaraguą a pozostałymi krajami środkowoamerykańskimi oraz napięcia i konflikty wewnętrzne związane z działalnością sił rewolucyjnych. Dopiero na początku 1987 r. prezydent Kostaryki Oscar Arias Sanchez przedstawił propozycję porozumienia pokojowego, opartego na pojednaniu narodowym, u którego podstaw ległyby liberalizacja i demokratyzacja oraz zaprzestanie konfrontacji między partyzantką a oddziałami rządowymi. 7 sierpnia 1987 r. prezydenci pięciu państw Ameryki Środkowej podpisali dokument zatytułowany "Procedura ustanowienia trwałego pokoju w Ameryce Środkowej". Stał się on podstawą procesu zmierzającego do rzeczywistego uregulowania kryzysu. Dzięki niemu doszło do porozumień między guerillą a rządem w Nikaragui (19891990 r.) oraz Salwadorze (1992 r.), które doprowadziły do zakończenia wojny domowej w tych krajach.
Drugim obok rewolucji wielkim procesem polityczno-społecznym, który ogarnął Amerykę Łacińską w latach osiemdziesiątych, stała się demokratyzacja. Problemy polityczne i trudności gospodarcze, powstałe w czasie wojskowych dyktatur dominujących w latach siedemdziesiątych, spowodowały narastanie niezadowolenia i ewolucję postaw, w której wyniku armie kilku krajów podjęły się działań zmierzających do otwarcia drogi demokracji. Proces ten, zainicjowany na początku dekady w Ekwadorze i Peru, objął następnie Argentynę (1983 r.), Urugwaj i Salwador (1984 r.), Brazylię i Boliwię (1985 r.), Gwatemalę (1986 r.), na przełomie zaś kolejnej dekady Paragwaj i Chile (1989 r.) oraz Nikaraguę (1990 r.). Najdłużej odchodzenie od rządów autorytarnych odbywało się w Brazylii. W 1974 r. nowy prezydent kraju, generał Emesto Geisel, zadeklarował "powolne i stopniowe otwarcie" w polityce wewnętrznej, co spowodowało wzrost popularności legalnie działającego Brazylijskiego Ruchu Demokratycznego (MDB) oraz, pod koniec dekady, powstanie nowych partii politycznych i ruchów związkowych. Aktywizacja ruchów społecznych na początku lat osiemdziesiątych zmusiła rządzącą juntę do zgody na wybór nowego prezydenta, jednak nie w sposób bezpośredni, lecz przez przedstawicieli parlamentu. Dzięki porozumieniu elit na prezydenta wybrano 15 stycznia 1985 r. nominalnego kandydata opozycji, Tancredo de Almeida Nevesa, który jednak wkrótce po wyborze zmarł. Funkcję jego objął z kolei związany z reżimem wojskowym Jose Sarney, który dążył przede wszystkim do wyprowadzenia kraju z głębokiego kryzysu ekonomicznego oraz do realizacji nieformalnej umowy gwarantującej ochronę interesów dawnych grup rządzących. Mimo początkowych sukcesów rząd Sarneya nie zdołał przełamać kryzysu. W kolejnych wyborach w grudniu 1989 r. zwyciężył populistyczny polityk Fernando Collor de Mello. Jego drastyczne posunięcia oszczędnościowe spotkały się z rosnącą krytyką przedsiębiorców i stopniowo coraz większej części społeczeństwa. Oskarżony o korupcję, we wrześniu 1992 r. podał się do dymisji. Upadek dyktatury w Argentynie spowodowała natomiast klęska w wojnie z Wielką Brytanią o Falklandy/Malwiny. Ten niewielki archipelag na południowym Atlantyku od półtorawiecza był kością niezgody między obu krajami. W marcu 1982 r. nastąpiła eskalacja napięcia w wyniku nacjonalistycznej demonstracji argentyńskich rybaków w jednym z obozów na archipelagu. 2 kwietnia 1982 r. wojska argentyńskie wylądowały na wyspach co spowodowało natychmiastową reakcję Londynu i kilkutygodniową wojnę, która kosztowała życie 712 Argentyńczyków i 256 Brytyjczyków i zakończyła się militarnym zwycięstwem Wielkiej Brytanii. Junta wojskowa znalazła się pod silną presją społeczną i mimo prób zawarcia z peronistami nieformalnego paktu, gwarantującego przywódcom wojskowym bezkarność, zmuszona została do rozpisania wolnych wyborów. Odbyły się one 30 października 1983 r. Zwyciężył kandydat opozycyjnego wobec peronistów Radykalnego Związku Obywatelskiego (UCR), Rauł Alfonsin Fouikes. Podobnie jak w Brazylii, jego głównym celem stała się walka z kryzysem gospodarczym. Równocześnie jednak rząd Alfonsina postanowił pociągnąć do odpowiedzialności członków wojskowego reżimu za zbrodnie popełnione w czasie dyktatury. Główni przywódcy wojskowi zostali osądzeni i skazani na kilka lat więzienia. Działania te spotkały się ze sprzeciwem ze strony armii. Kilkakrotnie (w latach 1987, 1988, 1990) dochodziło do rebelii wojskowych, tłumionych jednak przez siły wierne konstytucji. Rząd Alfonsina nie zdołał przełamać kryzysu gospodarczego i systematycznie tracił poparcie społeczne. W wyborach powszechnych 14 maja 1989 r. zwyciężyli peroniści. Prezydentem został Carlos Sauł Menem. W czasie jego kadencji dokonano rzeczywistej sanacji gospodarczej oraz umocniono instytucje demokratycznego państwa. W Chile neoliberalny program reform gospodarczych realizowany przez reżim Augusto Pinocheta pod koniec lat siedemdziesiątych przyniósł w końcu wymierne, pozytywne rezultaty. Gospodarka weszła w fazę stałego, stosunkowo intensywnego wzrostu. Strukturalne reformy pomogły uniknąć wstrząsu związanego z kryzysem zadłużenia i recesją w Ameryce Łacińskiej na początku lat osiemdziesiątych i w krótkim czasie przyczyniły się do uzyskania wysokiego tempa wzrostu. Sukcesy gospodarcze rządu ułatwiły przyjęcie w 1980 r. w ogólnonarodowym referendum nowej prawicowej konstytucji. Od połowy lat osiemdziesiątych protesty organizacji społecznych i politycznych stawały się jednak coraz bardziej zdecydowane i masowe. Rząd Pinocheta odpowiedział zaostrzeniem polityki wewnętrznej i raz jeszcze odwołał się do instytucji referendum w celu legitymizowania swoich posunięć. 5 października 1988 r. większość społeczeństwa opowiedziała się przeciwko kontynuowaniu jego rządów, co dało początek powolnemu procesowi odchodzenia od autorytaryzmu. Wybory 14 grudnia 1989 r. wygrał kandydat chrześcijańskiej demokracji, Patricio AyNfin Azócar. Mimo ustanowienia rządów cywilnych armia w dalszym ciągu odgrywała w kraju istotną rolę. Generał Pinochet pozostał zwierzchnikiem sił zbrojnych, które utrzymały znaczną autonomię. Jednym z elementów procesu pokojowego w Nikaragui była liberalizacja reżimu i zgoda na przeprowadzenie wolnych, uczciwych wyborów. 25 lutego 1990 r. zwyciężyła Narodowa Unia Opozycyjna (UNO), grupująca 21 partii zjednoczonych pod hasłami antysandinizmu. FSLN zaakceptował porażkę i zawarł z nowym rządem porozumienia dotyczące zakończenia wojny domowej oraz reformy instytucji państwowych. Pozostał ponadto dominującą siłą polityczną i zachował dowództwo nad siłami zbrojnymi, dysponując przy tym siecią organizacji społecznych ogarniających cały kraj. Dzięki temu skutecznie kontrolował działania rządu Yiolety Barrios de Chamorro. Jej gabinet rychło utracił jednak swoją bazę polityczną wskutek podziałów w UNO. Wobec zablokowania przez FSLN reformy rolnej ponownie zaczęły organizować się w Nikaragui grupy zbrojne, przy użyciu przemocy dochodzące swych praw. Skupiały one z jednej strony dawnych contras, z drugiej zaś sandinistów. W klimacie chaosu i napiętej sytuacji wewnętrznej Nikaragua wróciła do stanu permanentnego kryzysu. Terroryzm polityczny, który był charakterystycznym elementem konfrontacji między rewolucyjną lewicą a zachowawczymi siłami zbrojnymi w Ameryce Środkowej, stał się głównym problemem politycznym i społecznym w Peru. W 1980 r. uaktywnił się Świetlisty Szlak (Sendero Luminoso) lewacka organizacja terrorystyczna założona dziesięć lat wcześniej przez komunistycznych działaczy pod przewodnictwem Abimaela Guzmana Reynoso. Łącząc elementy marksizmu-leninizmu, maoizmu oraz inkaskiej mistyki, senderyści podjęli działania zbrojne zmierzające do opanowania andyjskich terenów Peru, by następnie nękać zamachami mieszkańców Limy oraz innych miast kraju. Głównym źródłem finansowym Świetlistego Szlaku była uprawa koki. Senderyści kontrolowali największe w świecie uprawy tej narkotycznej rośliny w dolinie Górnej Huallagi. Ochraniali także transporty pasty kokainowej do laboratoriów wielkich kolumbijskich karteli narkotykowych. Kolejne rządy w Limie nie potrafiły przeciwdziałać fali tego terroryzmu. Dopiero prezydent Alberto Fujimori (polityk pochodzenia japońskiego), podjął zdecydowaną walkę z senderystami. W kwietniu 1992 r. dokonał zamachu stanu i przejął pełnię władzy pod hasłami walki z korupcją i terroryzmem. We wrześniu tego roku ujęty został Abimael Guzman, co obok skutecznej ofensywy armii było najcięższym ciosem dla Świetlistego Szlaku. Trzon organizacji został rozbity. Fala terroryzmu opadła, jednakże Sendero Luminoso nie rezygnuje z prób powrotu do dawnej sytuacji. Produkcja i przemyt narkotyków stały się coraz poważniejszym problemem dla wielu państw Ameryki Łacińskiej. Stany Zjednoczone, główny rynek zbytu substancji odurzających, coraz mocniej naciskały na rządy Boliwii, Peru, Kolumbii i innych krajów, by skłonić je do zdecydowanych i skutecznych kroków przeciwdziałających ekspansji "narkobiznesu". Ośrodkiem przemysłu narkotykowego stały się zwłaszcza dwa kolumbijskie miasta: Medellm i Cali. Kartel z Medellm był w latach osiemdziesiątych największą w świecie organizacją zajmującą się przemytem kokainy do USA i Europy. W połowie dekady kontrolował on 80% kokainowego rynku w USA i 60% w Europie, a majątek szefa kartelu, Pablo Escobara, szacowano na 3 mld USD. Kartel z Medellm wciągnął do swych kokainowych interesów wielu polityków, a nawet przywódców państw. Wojskowy dyktator Panamy, Manuel Antonio Noriega, pomagał w transporcie narkotyków do USA oraz w praniu "narkodolarów" w panamskich bankach. W przemyt zaangażowane były również władze kubańskie. Kolejne rządy kolumbijskie wydawały wojnę kokainowym gangom. Mimo wielu niepowodzeń i manewrów politycznych walka ta przynosiła efekty. Po zastrzeleniu jednego z bossów kartelu, Gonzalo Rodngueza Gachy, oraz aresztowaniu braci Ochoa, kartel stracił także swego szefa, Pablo Escobara, który zginął od kuł agentów specjalnych 2 grudnia 1993 r. Kartel z Medellih nie jest jedynym i już nawet nie największym gangiem narkotykowym w Ameryce Łacińskiej. Niepowodzenia Medellm bezwzględnie wykorzystywał kartel z Cali. Na początku obecnej dekady kontrolował już 70% kokainy dostarczanej do USA i 90% rozprowadzanej na rynkach Europy. Po ujawnieniu w sierpniu 1994 r. faktu finansowania kampanii wyborczej prezydenta Kolumbii, Emesto Sampera, przez członków kartelu z Cali, rząd pod naciskiem opinii publicznej wydał zdecydowaną wojnę kartelowi. W ciągu kilku miesięcy 1995 r. aresztowano całą kierowniczą grupę tej organizacji. Zwalczanie narkotyków było jednym z głównych motywów podjęcia przez Stany Zjednoczone działań przeciwko wojskowej dyk taturze Manuela Antonio Noriegi w Panamie. W lutym 1988 r. Wielka Ława Przysięgłych w Miami oskarżyła Noriegę o udział w przemycie narkotyków do USA. W Panamie narastał konflikt między dowództwem Panamskich Sił Obrony, na których czele stał Nońega, a organizacjami i partiami opozycyjnymi. Stany Zjednoczone powstrzymywały się przed podjęciem zdecydowanych kroków, zwłaszcza gdy okazało się, że sankcje ekonomiczne wobec Panamy godziły w interesy przeciwników reżimu. W maju 1989 r. Noriega unieważnił wyniki wyborów powszechnych. W październiku 1989 r. wybuchła rebelia wojskowa. Grupa wojskowych aresztowała generała Noriegę i zamierzała przekazać go władzom amerykańskim. Wskutek niezdecydowania USA rebelia została zdławiona przez siły lojalne wobec dyktatora. Jednak naciski na prezydenta Busha, pochodzące zarówno z Panamy, jak i z USA, skłoniły go do zdecydowanych posunięć. 20 grudnia 1989 r. 24tysięczna armia USA wkroczyła do Panamy. W ciągu dwóch tygodni Amerykanie opanowali terytorium kraju, pochwycili generała Noriegę i ustanowili nowy proamerykański rząd. Noriega stanął przed sądem w Miami i w lipcu 1992 r. skazany został na 40 lat więzienia za udział w handlu narkotykami. Obok narkobiznesu groźnym zjawiskiem, które dotknęło nowe, demokratyczne rządy, była korupcja. Korupcja w Ameryce Łacińskiej związana jest z silnie zakorzenioną w tradycji politycznej regionu postawą, traktującą państwo i sprawowaną władzę jako źródło osobistych korzyści i przywilejów. W rezultacie kwestionowana jest skuteczność prawno-instytucjonalnych mechanizmów politycznych. W latach dziewięćdziesiątych opinia publiczna dowiedziała się, w jakim stopniu korupcja zagnieździła się wśród polityków najwyższego szczebla. We wrześniu 1992 r. parlament brazylijski odwołał z urzędu prezydenta kraju Femando Collora de Mello pod zarzutem korupcji i malwersacji. W maju 1993 r. w stan oskarżenia pod podobnym zarzutem postawiono prezydenta Wenezueli Carlosa Andresa Pereza. Były populistyczny prezydent Peru (19851990), Alan Garcia Perez, został oskarżony o korupcję oraz przyjmowanie pieniędzy pochodzących z przemytu narkotyków. Podobne zarzuty kierowane są pod adresem prezydenta Kolumbii, Ernesto Sampera, oraz byłego prezydenta Boliwii, Luisa Garcii Mezy, któremu grozi kara 30 lat więzienia. Długoletni (od 1954 r.) dyktator Paragwaju, Alfredo Stroessner, obalony przez wojskowych w 1989 r., wiedzie spokojne życie w swej hacjendzie w Brazylii, ale wielu polityków latynoamerykańskich oskarża go o kierowanie tzw. "operacją Kondor", obejmującą przemyt na gigantyczną skalę narkotyków, samochodów, używek i sprzętu elektronicznego. Przykłady można mnożyć, schodząc na coraz niższe szczeble władzy. Roi się tam od lokalnych polityków uwikłanych w mafijne powiązania, przyjmujących gratyfikacje w zamian za tolerowanie lub ułatwianie nielegalnych operacji. Lata osiemdziesiąte kojarzone są także z tzw. kryzysem zadłużenia. W sierpniu 1982 r. Meksyk ogłosił trzymiesięczne moratorium na spłatę bieżących należności z tytułu samej obsługi zadłużenia, sięgających 10 mld USD. Decyzja ta zapoczątkowała kryzys i wprawiła w panikę wierzycieli, zwłaszcza banki komercyjne. Na dorocznym posiedzeniu Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego w Toronto (wrzesień 1982 r.) zdano sobie sprawę z braku konkretnego, rzeczowego i konstruktywnego programu umożliwiającego rozwiązanie problemu zadłużenia. W połowie lat siedemdziesiątych dostęp do pożyczek i kredytów był łatwy, oprocentowanie zaś niskie. Z okazji tej skorzystały m.in. Meksyk i Wenezuela (a więc wielcy producenci i eksporterzy ropy naftowej), a także Brazylia, Argentyna, Chile, Kolumbia. Kiedy jednak administracja Reagana w 1981 r. wprowadziła twardą politykę finansową i kredytową, a realna stopa procentowa podskoczyła gwałtownie, oznaczało to równie gwałtowny wzrost wartości długów oraz ciężaru ich obsługi. W rezultacie zadłużenie zagraniczne Brazylii wzrosło z 52 mld USD w 1978 r. do 85 mld w 1982 i 123,9 mld w 1987 r.; Meksyku, analogicznie, z 35,7 mld do 86 mld i 109,3 mld; Argentyny z 13,3 mld do 43,6 mld i 58,4 mld; Wenezueli z 16,5 mld do 31,9 mld i 32,5 mld. Ciężar spłaty odsetek był zbyt duży dla niektórych krajów. Z tego względu, począwszy od moratorium meksykańskiego w 1982 r., podobne kroki podejmowały rządy Meksyku, Brazylii, Argentyny. Radykalne działania podjął także peruwiański prezydent Alan Garcia Perez, który w 1985 r. zdecydował się na ograniczenie obsługi długu do 10% wartości eksportu. Wierzyciele nalegali, by kraje zadłużone podjęły drastyczne środki w celu uzdrowienia finansów i prowadziły politykę oszczędności, gwarantującą pozyskanie nowych środków. Doraźne jednak działania nie zdołały zapobiec pogłębianiu się kryzysu i pętla zadłużenia zaciskała się coraz mocniej mimo ogromnych wysiłków i kosztów, które płaciły społeczeństwa i rządy obciążonych państw. Wierzyciele podjęli się wobec tego restrukturyzacji długów. 8 października 1985 r. sekretarz skarbu USA James Baker przedstawił propozycje "stabilizacji strukturalnej i wzrostu" dla 15 najbardziej zadłużonych krajów świata. Większość z nich położona była w Ameryce Łacińskiej. Plan miał rozwiązać problem płynności finansowej przez udzielenie dłużnikom nowych kredytów, na które przeznaczono 29 mld USD pod warunkiem wprowadzenia programów Międzynarodowego Funduszu Walutowego opracowanych dla zainteresowanych krajów oraz uzyskania przez nie korzystnego bilansu handlowego. Kontynuacją planu Bakera były propozycje sekretarza skarbu w administracji Busha, Nicholasa Brady, z 10 marca 1989 r. Nowy plan zakładał przeznaczenie 30 mld USD na wykup długów i konwersję części zadłużenia na bony. Ponadto przewidywał dalszą restrukturyzację zadłużenia. Z możliwości tych skorzystali najwięksi latynoamerykańscy dłużnicy, głównie Meksyk, Argentyna, Chile, Peru. Dzięki temu kraje te odzyskały płynność obsługi zadłużenia i wiarygodność wśród inwestorów, co przyczyniło się do ich dynamicznego rozwoju. Na początku lat dziewięćdziesiątych ponownie pojawiły się inicjatywy zmierzające do integracji gospodarczej Ameryki Łacińskiej. Istniejące ugrupowania regionalne, takie jak Grupa Andyjska, Wspólny Rynek Środkowoamerykański czy Wspólnota Karaibska, zawarły nowe porozumienia o liberalizacji handlu wzajemnego, znoszeniu ceł oraz utworzeniu wspólnego rynku. Największe postępy w tym zakresie uczyniły cztery kraje "południowego stożka": Argentyna, Brazylia, Urugwaj i Paragwaj. Na mocy ich porozumienia z Asunción (29 marca 1991 r.) w styczniu 1995 r. wszedł w życie Wspólny Rynek Południa (MERCOSUR). Chęć akcesu do tej organizacji zgłosiło też Chile. Meksyk w styczniu 1994 r. stał się członkiem Północnoamerykańskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (NAFTA), obejmującego Stany Zjednoczone i Kanadę. W dalekosiężnej perspektywie NAFTA zamierza stopniowo poszerzać się o kolejne kraje półkuli zachodniej i utworzyć największy w świecie wspólny rynek.
5. Problemy Afryki postkolonialnej
Koniec panowania Portugalczyków nie przyniósł pokoju i poprawy położenia mieszkańców byłych ich kolonii w Afryce. W Angoli 31 stycznia 1975 r. rządy objął sojusz MPLA, FNLA i UNITA. Już jednak w lipcu załamał się on i wybuchła wojna domowa. Z ogarniętego walkami kraju ewakuowano 300 tysięcy Portugalczyków (w tym wszystkich fachowców), w związku z czym kraj pogrążył się w chaosie. Początkowo zdecydowaną przewagę osiągnęła MPLA, która proklamowała powstanie Ludowej Republiki Angoli na czele z Agostinho Neto jako prezydentem. Organizacja ta od pierwszych dni niepodległości korzystała z wielkich dostaw broni z ZSRR oraz z pomocy oddziałów kubańskich, których liczebność pod koniec 1975 r. osiągnęła co najmniej 15 tysięcy. W Angoli walczyło ponadto około tysiąca radzieckich wojskowych. FNLA i UNITA znalazły poparcie w USA i, przede wszystkim, w RPA; okazało się ono jednak za słabe. W toku walk FNLA uległa zniszczeniu, a UNITA przetrwała jedynie dzięki osłonie sił powietrznych RPA na południowo-wschodnich peryferiach Angoli. Gdy zwłaszcza po objęciu prezydentury Stanów Zjednoczonych przez Reagana ugrupowanie to otrzymało efektywniejszą pomoc wojskową z USA, okazało się, że komuniści nie tylko nie potrafią go zniszczyć, ale nawet muszą wycofać się z niektórych rejonów Angoli. Na przełomie 1987 i 1988 r. MPLA, wspierana przez kilkanaście tysięcy Kubańczyków, ponownie zaatakowała bazy UNITA. Po bardzo ciężkich walkach szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę MPLA. Wtedy jednak Rosjanie, których wojna domowa w Angoli kosztowała ponad miliard dolarów rocznie, wycofali swoje poparcie dla MPLA i uchylili się od ryzyka związanego z bardzo już wtedy prawdopodobnym starciem armii Kuby i Republiki Południowej Afryki. W związku z powstałą sytuacją 13 grudnia 1988 r. Fidel Castro zapowiedział ewakuację swych wojsk z Angoli. Ostatni ich kontyngent wyjechał w maju 1991 r., na krótko przed podpisaniem w Lizbonie wynegocjowanego z pomocą USA i ZSRR układu pokojowego między prezydentem Jose Eduardo dos Santosem a przywódcą UNITA Jonasem Savimbi (31 maja 1991 r.). Jednym z najważniejszych postanowień układu było rozpisanie wyborów parlamentarnych i prezydenckich pod nadzorem ONZ. Odbyły się one we wrześniu 1992 r. i przyniosły dość nieoczekiwane zwycięstwo MPLA. Savimbi nie uznał ich rezultatów i wojna domowa rozpoczęła się na nowo. Nie mniej tragicznie potoczyły się dzieje Mozambiku, który 25 czerwca 1975 r. uzyskał niepodległość jako Ludowa Republika Mozambiku. Z chwilą utworzenia rządu przez dogmatycznego marksistę Samorę Machela z kraju wyjechało ponad 160 tysięcy Portugalczyków, co doprowadziło do załamania służb publicznych, upadku przedsiębiorstw i plantacji. Chaosu dopełniła nacjonalizacja przemysłu, kolektywizacja i represje polityczne. Wkrótce Mozambik, który od swych radzieckich, kubańskich i NRDowskich sojuszników otrzymał praktycznie tylko broń, dotknęła klęska głodu. W 1976 r. do walki z FRELIMO przystąpił Narodowy Ruch Oporu Mozambiku (RENAMO) pozostający pod opieką i nadzorem tajnej policji rodezyjskiej, a następnie południowoafrykańskiej. RENAMO, uważany za szczególnie okrutnego przeciwnika, uderzał w gospodarkę, transport i obiekty publiczne Mozambiku, a także w liczne na terenie tego kraju bazy ZANU i ANC. Wskutek dywersji RENAMO i sankcji gospodarczych RPA (m.in. zakaz zatrudniania mozambickich górników) Mozambik zmuszony został w 1984 r. do zawarcia porozumienia z Południową Afryką, na mocy którego zamknął na swym terenie bazy ANC, a RPA zaprzestała bezpośredniej pomocy na rzecz RENAMO. Wobec kompletnej ruiny Mozambiku rząd tego kraju stopniowo odsuwał się od marksizmu. Odwrót ten uległ przyspieszeniu, gdy po śmierci Samory Machela, w katastrofie lotniczej w 1986 r., do władzy doszedł Joaquim Alberto Chissanó. Po tej zmianie nastroje i stosunki polityczne uległy tak wielkiemu przeobrażeniu, że od 1988 r. wojska RPA wzięły na siebie ochronę wielkiej elektrowni wodnej w Mozambiku przeciw partyzantom RENAMO, a organizacja ta wystąpiła z inicjatywą rozmów pokojowych, które uwieńczone zostały podpisaniem układu pokojowego (4 października 1992 r. w Rzymie) oraz odbytymi w dwa lata później wyborami pod nadzorem ONZ. Zakończyły się one umiarkowanym sukcesem FRELIMO. W środowiskach, które określały się chętnie jako postępowe, uważano powszechnie, że Afryka wolna od kolonializmu przeżyje epokę szybkiego rozwoju społecznego i gospodarczego. Były to jednak złudne nadzieje. Jak podał Międzynarodowy Fundusz Walutowy, dochód narodowy na głowę w Afryce był w 1993 r. niższy niż w 1970 r. U progu niepodległości pod wpływem rozpowszechnionych marksistowskich koncepcji rozwoju gospodarczego w krajach Czarnej Afryki zakładano, że dzięki forsownemu uprzemysłowieniu uniezależnią się one od dawnych metropolii i włączą na zasadach partnerskich do światowej wymiany gospodarczej. Środki do industrializacji czerpano z pożyczek zagranicznych i w coraz większym stopniu z ekstensywnej eksploatacji rolnictwa. Rządy Kwame Nkrumaha w Ghanie były typowym przykładem tego rodzaju polityki. Prestiżowe i nieproduktywne inwestycje dwóch pięciolatek (np. zapora na rzece Volta) zrujnowały gospodarkę tego względnie zasobnego kraju, a dyktatura posługująca się frazeologią socjalistyczną zdemoralizowała młode kadry państwa. W 1966 r. Nkrumah obalony został przez armię, niechętną zbliżeniu z ZSRR, a Ghana na ponad piętnaście lat popadła w stan politycznego i gospodarczego chaosu. Źródłem ogromnych problemów okazały się także konflikty etniczne. Dochodziło do nich łatwo, gdyż granice państwowe większości krajów afrykańskich (dawne granice kolonii) wyznaczono bez troski o rzeczywiste podziały etniczne i religijne. Do olbrzymich wstrząsów na tym tle doszło w naj ludniej szym i najzamożniejszym państwie Czarnej Afryki, Nigerii. W kraju tym w 1966 r., po trzech kolejnych przewrotach (od 1962 r.), powstał rząd pułkownika następnie generała Yakubu Gowona, popierany przez plemiona (grupy etniczne) Fulani, Hausa i Joruba. W odpowiedzi na to zamieszkany przez plemię łbo wschodni region Nigerii ogłosił niepodległość. Nowe państwo, Biafra, kierowane przez pułkownika Odumegwu Ojukwu, uznane zostało przez kilka krajów afrykańskich i korzystało z pomocy militarnej Francji i Portugalii. Strona rządowa wspierana była przez ZSRR, USA i Wielką Brytanię. Biafra broniła się aż do stycznia 1970 r. Jak się uważa, generał Gowon uczynił wiele, aby po zwycięstwie nie dopuścić do rzezi łbo, niemniej straty tego plemienia w toku trzech lat wojny oceniane są na milion zabitych. Po pokonaniu secesjonistów Nigeria osiągnęła pewną stabilizację i korzystając z dochodów, jakie dają złoża ropy naftowej, odnotowała umiarkowany wzrost gospodarczy; jednak długotrwała dyktatura wojskowa okazała się na dłuższą metę czynnikiem wybitnie hamującym dalszy rozwój kraju. W 1993 r. w Nigerii podjęto charakterystyczną dla naszej epoki próbę demokratyzacji. W wyborach prezydenckich (12 czerwca 1993 r.) zwyciężył socjaldemokrata Moshood Abiola, polityk reprezentujący głównie południową, zasobniejszą część kraju, z czym nie pogodziły się rządzące do tej pory kręgi generalicji mające swą bazę polityczną w zacofanej gospodarczo i społecznie północnej części Nigerii. Już w listopadzie 1993 r. armia usunęła przejściowy rząd i uniemożliwiła Abioli objęcie urzędu. Nowy dyktator generał Sani Abacha natrafił jednak na silny, nowocześnie zorganizowany polityczny opór dużej części społeczeństwa, co pomimo niesłychanej brutalności reżimu pozwala mieć nadzieję na nieodległą rekonstrukcję demokratycznych stosunków. Tragicznym przykładem niszczących konfliktów etnicznych jest wojna domowa pomiędzy plemionami Hutu (85%) i Tutsi (14% ludności), jaka na naszych oczach toczy się w Ruandzie. Zapoczątkował ją zamach w dniu 6 kwietnia 1994 r., w którym zginął prezydent kraju Juvenal Habyarimana. Był to sygnał do rozpoczęcia straszliwych mordów wśród wrogich plemion. W ciągu kilku dni w małej Rwandzie zapanował stan całkowitej anarchii, a milionowe rzesze ludności rzuciły się do ucieczki za granicę. Katastrofa, do jakiej doszło w Rwandzie, zmusiła zrazu bardzo niechętne rządy zachodnie do ograniczonej interwencji zbrojnej celem stworzenia strefy humanitarnej, w której ludność mogła schronić się przed watahami morderców. Skuteczność działań społeczności międzynarodowej była bardzo ograniczona i w następstwie wojny domowej w Rwandzie doszło do zdestabilizowania sąsiednich państw Burundi i Zairu. Polityka brutalnego wyzysku rolników afrykańskich (sztucznie niskie ceny kontyngentowe dostarczanej żywności, obowiązkowe uprawy roślin eksportowych, czyli tzw. cash crops, niekiedy próby kolektywizacji) doprowadziła w wielu krajach tego kontynentu do naruszenia podstaw własnej produkcji żywnościowej. Niedoinwestowane i funkcjonujące w nad wyraz kruchych systemach ekologicznych rolnictwo nie było w stanie zaspokoić potrzeb, wzrastających gwałtownie wraz z charakterystycznym dla XX wieku dynamicznym wzrostem demograficznym Afryki. W 1960 r. ludność tego kontynentu wynosiła około 279 min, a w 1990 r. już 642 min. Od 1970 r. statystyki wykazywały spadek produkcji podstawowych produktów żywnościowych w Afryce na głowę ludności dotkliwy zwłaszcza w Afryce Wschodniej. Te niepokojące trendy nabrały szczególnego znaczenia po 1975 r., kiedy to wskutek trwałego i szybkiego załamania się cen na surowce produkt społeczny brutto liczony na głowę mieszkańca Afryki na południe od Sahary przestał wzrastać, a następnie zaczął spadać. Błędne inwestycje, nieodzowny zakup żywności, a także zbrojenia i korupcja doprowadziły do powstania olbrzymiego i niespłacalnego zadłużenia, które dodatkowo ogranicza pole manewru gospodarczego większości krajów Czarnej Afryki. Kryzys zaczął przybierać katastrofalne rozmiary, gdy działalność człowieka zaburzyła jak się wydaje równowagę ekologiczną kontynentu. Przejawem tego stało się rozszerzanie obszarów pustynnych i półpustynnych (czyli kurczenie obszarów nadających się do zamieszkania i uprawy) w wielu regionach Afryki, obejmujących nie tylko Etiopię, Sudan, Somalię i pas krajów na południe od Sahary, lecz również Kenię, a ponadto RPA, Botswanę, część Angoli, Zambii i Zimbabwe. Uważa się, że kryzys ten jest przysłowiową bombą zegarową, która wkrótce eksploduje. Jak do tej pory nie przedstawiono jednak realistycznych koncepcji ratunkowych. Inną ważną przyczyną sprawiającą, że sytuacja społeczeństw Czarnej Afryki budzi tak wiele obaw, są rozpowszechniające się autorytarne formy rządów. Zjawisko to początkowo spotykało się z powszechnym zrozumieniem, gdyż uważano, że systemy monopartyjne i inne tzw. dyktatury rozwojowe stwarzają najlepsze warunki do przezwyciężenia dokuczliwych problemów etnicznych, religijnych i socjalnych kontynentu i w następstwie przyczynią się do szybkiego wzrostu gospodarczego i postępu cywilizacyjnego. Jednym z najwybitniejszych rzeczników takiego właśnie postrzegania sytuacji był prezydent Tanzanii w latach 19641985 i przywódca powstałej w 1977 r. z połączenia Afrykańskiego Narodowego Związku Tanganiki (TANU) i zanzibarskiej Partii Afroszyrazyjskiej, Partii Rewolucyjnej (CCM), Julius Kambarage Nyerere. Sformułował on program tzw. socjalizmu Ujamaa (w jeż. swahili "jak jedna rodzina"), którego jądrem był wcielony w życie (w dużym stopniu pod przymusem) plan pełnej kolektywizacji ziemi i narzędzi oraz tworzenia nowych osad (komun) wiejskich. Pomimo że Tanzania jest krajem stosunkowo zasobnym w surowce kopalne, mającym zarazem dobre jak na warunki afrykańskie możliwości rozwoju rolnictwa, po 1980 r. nastąpiła tam stagnacja gospodarcza, przy przyroście naturalnym wynoszącym 3%. To, co nie udało się Juliusowi Nyerere, który był przywódcą cieszącym się sporym uznaniem i autorytetem, nie mogło powieść się dyktatorom mniejszego formatu. Między pogarszającą się sytuacją gospodarczą i życiem politycznym krajów afrykańskich istnieje bowiem sprzężenie zwrotne. Afryka do końca lat osiemdziesiątych przeżyła około siedemdziesiąt zbrojnych zamachów stanu stały się one bowiem jedyną metodą wymiany elit politycznych. Na terenie Czarnej Afryki wybuchło w tym czasie nie mniej niż piętnaście większych wojen domowych i kilka zbrojnych konfliktów międzynarodowych. Poziom kultury politycznej jak ją pojmują Europejczycy był tak niski, że opinia światowa godziła się z czasem na autorytarne formy rządów na tym kontynencie, o ile tylko nie dopuszczały one do nadmiernych represji i wykazywały elementarną kompetencję w rządzeniu krajem. Ciekawym przykładem takich relacji i postrzegania rządów była dyktatura Hastingsa Kamuzu Banda w Malawi. Polityk ten był prezydentem kraju od 1966 r., w 1971 r. ogłosił się prezydentem dożywotnim, był też ponadto przywódcą Partii Kongresowej Malawi, premierem i ministrem kilku resortów, w tym rolnictwa, i używał określenia Ngwazi zbawca. Banda, aczkolwiek utrzymywał się u władzy metodami policyjnymi i okradał państwo, z konsekwencją prowadził nietypową (w warunkach afrykańskich) politykę popierania gospodarki wolnorynkowej przy zachowaniu prymatu rolnictwa. Ingerencja państwa w gospodarkę ograniczona była do polityki podatkowej i inwestowania w rozwój infrastruktury. Wydatki na wojsko były niskie (ok. 5% budżetu). Dzięki temu Malawi stało się eksporterem żywności, osiągnęło znaczący i trwały wzrost gospodarczy (pomimo olbrzymich problemów spowodowanych załamaniem ekonomicznym sąsiedniego Mozambiku), zaczęło przyciągać poważnych inwestorów zagranicznych, czemu sprzyjała prozachodnia, antykomunistyczna polityka rządu, a także współpraca z Rodezją i RPA; ceną za to była jednak izolacja kraju w Czarnej Afryce. W lecie 1994 r. dzięki wysiłkom opozycji i naciskom z zagranicy rządy dziewięćdziesięcioletniego Bandy dobiegły końca. Przegrał on wybory prezydenckie, jego następcą został Bakili Muluzi, reprezentant Zjednoczonego Frontu Demokratycznego. W ciągu lat osiemdziesiątych upowszechniło się przekonanie, że dyktatury rozwojowe nie są instrumentem zdolnym wydobyć kraje afrykańskie (ani żadne inne) z pogłębiającego się kryzysu. Jak się wydaje, środowiska, które do tej pory wspierały dyktatury (armia, biurokracja, poszczególne elity plemienne), uznały, że brzemię władzy w warunkach nadciągającego kryzysu społeczeństw Czarnej Afryki, mającego wymiar strukturalny, jest dla nich zbyt wielkie. Gdy ponadto na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych upadł komunizm jako potęga światowa oraz jasne się stało, iż apartheid został pokonany, a jego likwidacja jest tylko kwestią czasu, przez Czarną Afrykę przetoczyła się fala pierwszych przemian demokratycznych. W latach 19911994 co najmniej dwanaście krajów przeprowadziło wolne (lub prawie wolne) wybory powszechne. Tak powstały parlamenty, w których reprezentowanych jest wiele partii politycznych. Wprawdzie wymiana dyktatorskich elit rządzących wciąż jest jeszcze sprawą nad wyraz trudną, to jednak w krajach tych utrwala się instytucja legalnej opozycji. Fakt ten ma znaczny wpływ na sprawę przestrzegania praw człowieka i zwalczanie korupcji rządowej. Przemianom z reguły towarzyszy prorynkowa ewolucja życia gospodarczego. Na trudną drogę pluralizmu w polityce wstąpiły nawet niektóre kraje najbardziej zagrożone w tym względzie, jak Mali, Niger, Republika Środkowoafrykańska, Gwinea i Benin, Malawi. Niestety, wielkie, potencjalnie najzamożniejsze kraje afrykańskie nadal borykają się z przekleństwem rządów autorytarnych, które utrzymują się wciąż jeszcze w Zairze, Nigerii, Ghanie, Tanzanii, Zimbabwe i Senegalu.
Kryzys w Rogu Afryki
W latach siedemdziesiątych w krajach tzw. Rogu Afryki doszło do katastrofy politycznej i ekonomicznej, będącej pochodną kryzysu Etiopii. Główna jego przyczyna kryła się w wewnętrznej polityce wiekowego cesarza Hajle Sellasje I, który powstrzymując wszelkie tendencje modernizacyjne, doprowadził państwo do kompletnego rozkładu. Coraz oczywistsza bezsilność Addis Abeby sprowokowała potężne ruchy odśrodkowe. Pierwszy ujawnił się w 1961 r. ruch niepodległościowy w Erytrei (w latach 19521962 terytorium powiernicze ONZ pod zarządem Etiopii, następnie jej prowincja), która w odróżnieniu od przeważnie chrześcijańskiej Etiopii, była zamieszkana przez muzułmanów. Dążenia separatystyczne popierał ZSRR, który przy ich pomocy zamierzał opanować afrykański brzeg Morza Czerwonego i strategiczną cieśninę Bab elMandeb. W tym samym czasie ujawnił się konflikt Etiopii z Somalią, która mając również poparcie radzieckie, wysunęła umotywowane względami etnicznymi roszczenia do etiopskiej, wschodniej prowincji Ogaden. Upokarzające klęski wojsk rządowych na terenie Erytrei doprowadziły do buntu w korpusie oficerskim i usunięcia cesarza w dniu 12 września 1974 r. W niecały rok później Hajle Sellasje zmarł (lub został zamordowany). Rządy Wojskowej Rady Administracyjnej były jednak niestabilne; do 1978 r. trwały w Addis Abebie krwawe walki o władzę, podczas których wymordowana została większa część starej i nowej elity. W toku walk na czoło nowego reżimu wysunął się pułkownik Mengistu Hajle Mariam. W maju 1977 r. zawarł on układ o przyjaźni z ZSRR i wprowadził w Etiopii dogmatyczne rządy naśladujące moskiewskie wzory. Rosjanie dokonali w ten sposób "odwrócenia przymierzy", porzucając powstańców erytrejskich i Somalijczyków; Okres zamieszania w Addis Abebie wykorzystała sąsiednia Somalia, by latem 1977 r. zdobyć pustynną prowincję Ogaden. W tym samym czasie powstańcy erytrejscy, popierani teraz przez Sudan i Arabię Saudyjską, wyparli Etiopczyków ze swego terytorium. Również w prowincji Tigre ujawnił się nowy, prężny ruch secesjonistyczny. Walki prowadzone były na terenach dotkniętych lub bezpośrednio zagrożonych klęską głodu i pociągnęły za sobą olbrzymie straty. Władzę pułkownika Mengistu w Etiopii ocaliła interwencja 17 tysięcy żołnierzy kubańskich i dostawy broni z ZSRR. W lutym 1978 r. wojska etiopskie i kubańskie z wydatną pomocą radzieckiego lotnictwa transportowego wymanewrowały, a następnie unicestwiły armię somalijską. Do 1980 r. Addis Abeba odzyskała kontrolę nad prawie całym terytorium swego kraju, a secesjoniści z Erytrei i Tigre przeszli do partyzantki. Zakończenie najostrzejszej fazy konfliktu nie przyniosło ulgi ludności Etiopii. Reżim zaczął dokonywać forsownych "przeobrażeń rewolucyjnych", obejmujących nacjonalizację i kolektywizację, połączoną z zabójczymi przesiedleniami ludności wiejskiej. W tych warunkach susza panująca w połowie lat osiemdziesiątych w tej części Afryki wywołała w latach 19841985 (z nawrotami w r. 1987 i 1990) wielką klęskę głodu. Zmarło wówczas około miliona ludzi. Z pomocą głodującej ludności pospieszyła społeczność międzynarodowa, organizując jedną z największych akcji ratunkowych w tym stuleciu (objęła około 7 min ludzi). Dostawy żywności natrafiły jednak na rosnące przeszkody: najpierw ze strony władz etiopskich, a później również partyzantów, posługujących się nią jako bronią w wojnie domowej. Na przełomie 1987 i 1988 r. siły antyrządowe przeszły do kontrofensywy, odnosząc coraz większe sukcesy. Położenie reżimu stało $ię bez. nadziejne, gdy we wrześniu 1989 r. kraj opuścili ostatni Kubańczycy, a ZSRR wstrzymał pomoc wojskową. Jednocześnie rozpoczęły się negocjacje pokojowe. Walki trwały jednak aż do maja 1991 r., kiedy to pułkownik Mengistu opuścił kraj (21 maja), a stolicę z przyzwolenia konferencji pokojowej w Londynie zajęły wojska prowincji Tigre (28 maja). Na czele tymczasowych władz Etiopii stanął przywódca tej prowincji, Meles Zenawi, który zapowiedział przeprowadzenie wyborów w 1993 r. oraz przyznanie Erytrei prawa do utworzenia niepodległego państwa, co nastąpiło 24 maja 1993 r. Klęska wojsk somalijskich w wojnie z Etiopią w latach 19771978 i porażki poniesione w początku lat osiemdziesiątych osłabiły pozycję rządzącego Somalią prezydenta Mohammeda Siada Barre. Przeciw jego sprawowanej żelazną ręką władzy, opierającej się na klanie Marehan, jako pierwszy wystąpił wspierany przez Etiopię klan Issak. W maju 1988 r. opozycja rozpoczęła powstanie antyrządowe, poparte przez inne klany somalijskie: Hawiye i Ogadeni. 27 stycznia 1991 r. zdobyta została stolica kraju Mogadiszu, a Siad Barre zbiegł. Po osiągnięciu sukcesu koalicja zwycięskich klanów rozpadła się i w listopadzie 1991 r., gdy doszło do konfliktów i walk między dwoma odłamami kontrolującego Mogadiszu klanu Hawiye (grupa nowego prezydenta Mohammeda Ali Mahdi i grupa Mohammeda Farah Aidida), wojna domowa ponownie ogarnęła kraj. Sytuacja w Somalii doprowadziła do ewakuacji wszystkich obcokrajowców i z konieczności wstrzymania pomocy humanitarnej. Nieuniknionym następstwem była klęska głodu. Wobec braku szans na przywrócenie pokoju i odbudowę państwa siłami somalijskimi, ONZ zdecydowała się w grudniu 1992 r. na interwencję sił międzynarodowych, głównie USA (ponad 20 tyś. żołnierzy). Wobec braku woli porozumienia między wrogimi klanami misja ta zakończyła się o czym wspominaliśmy fiaskiem.
Przemiany w RPA. Kwestia Namibii
Po stłumieniu pierwszej fali czynnego oporu ludności murzyńskiej, wywołanego masakrą w Sharpeville, w Republice Południowej Afryki przez kilkanaście lat panował względny spokój, działacze opozycyjni pozostawali na emigracji, akty dywersji, demonstracje zdarzały się sporadycznie. W tym czasie rząd południowoafrykański (w latach 19661978 premierem był Johannes B. Yorster) z wielką ostrożnością rozszerzał autonomię bantustanów, chcąc w ich obrębie zamknąć życie polityczne czarnej większości. Jednym z największych sukce sów tej polityki było powstanie w 1974 r. ruchu Inkatha z charyzmatycznym przywódcą Zulusów Gatsha Mangosuthu Buthelezi na czele, który przyciągnął większość swego plemienia (1,5 min członków w latach osiemdziesiątych), a jest ono najliczniejszą murzyńską grupą etniczną w RPA. Inkatha sformułowała program "lojalnej opozycji" wobec rządu RPA i wkrótce znalazła się w ostrym konflikcie z ANC. Okres pozornego spokoju zakończył się, gdy w bezpośrednim sąsiedztwie RPA pojawiły się wrogie wobec apartheidu państwa: Mozambik, Angola i kilka lat później Zimbabwe, przez co możliwe stało się przeniesienie baz ANC nad granicę południowoafrykańską i intensyfikacja ich działalności. Sygnałem do rozpoczęcia walk stały się strajki szkolne i demonstracje w Soweto. Podczas jednej z nich 16 czerwca 1976 r. policja zastrzeliła dwóch studentów. Na wieść o tym we wszystkich większych centrach RPA, poza kontrolowanym przez Inkathę Durbanem, wybuchły gwałtowne rozruchy. Stan wrzenia wśród czarnych mieszkańców RPA trwał do lutego 1978 r. Bilans wyniósł 571 zabitych czarnych i kolorowych oraz 5 białych. ANC zdobył sobie wówczas nową grupę zwolenników, a jego organizacja bojowa Umkhonto (Włócznia Narodu) potrafiła utrzymywać w RPA nie mniej niż pięciuset bojowników, przeprowadzających akty sabotażu i terroru indywidualnego w ramach programu "zbrojnej propagandy". Społeczność międzynarodowa zareagowała na nową falę przemocy w RPA, nakładając w 1977 r. embargo ONZ na handel z tym krajem. Odpowiedź RPA na zamieszki była zdecydowana, ale i elastyczna. Wewnątrz kraju liczne i doskonale wyposażone formacje policji, wojska (Sił Obronnych) i Sił Obywatelskich realizowały operacje antypowstańcze. Pretoria dążyła ponadto do pozyskania części choćby społeczności murzyńskiej, kierując swoje wysiłki w stronę konserwatywnych elit plemiennych. Pierwszym krokiem w tym kierunku było nadanie w latach 19761981 niepodległości czterem homelands (bantustanom): Transkei, Bophuthatswana, Yenda i Ciskei, czego jednak oprócz RPA nie uznało żadne państwo na świecie. Pretoria rozwinęła ponadto znaczną aktywność poza granicami państwa, ponieważ za najgroźniejszego przeciwnika na zewnątrz uznano marksistowskie reżimy południowej części kontynentu. Głównymi przejawami tej aktywności stało się wszechstronne wsparcie dla ruchów opozycyjnych i wojna gospodarcza, a ponadto sporadycznie bezpośrednie ataki południowoafrykańskich sił specjalnych. Innym przejawem tej strategii były dyskretne kontakty i współpraca z niekomuni stycznymi państwami murzyńskimi w sąsiedztwie RPA (Malawi, Zair). ; Skuteczność tej polityki była jednak krótkotrwała. Rosnąca izolacja polityczna i pogarszająca się sytuacja gospodarcza kraju, stopniowa brutalizacja życia wewnętrznego, a także pewne czynniki strukturalne, jak np. wielka różnica w przyroście naturalnym ludności białej i czarnej, wskazywały na nieuchronność zasadniczych reform politycznych w RPA. Pierwsze kroki w tym kierunku zrobił następca Yorstera na stanowisku premiera Pięter Willem Botha, od 1984 r. piastujący urząd prezydenta. Już na początku jego rządów zalegalizowano szereg społecznych organizacji czarnej ludności, z których najważniejszą były związki zawodowe (1981 r.). W latach 19821986 stopniowo zlikwidowano tzw. mały apartheid, to jest system szczegółowych regulacji z codziennego życia, które upokarzały czarnych. Zezwolono ponadto na wspólne członkostwo białych i czarnych w organizacjach politycznych oraz zniesiono zakaz utrzymywania kontaktów seksualnych i małżeństw między przedstawicielami różnych ras. W mocy pozostał natomiast zakaz zamieszkiwania kolorowych w rejonach przeznaczonych dla białych. W 1983 r. rząd Bothy poddał pod referendum białych projekt konstytucji przewidującej utworzenie odrębnych izb parlamentu dla kolorowych i Azjatów, bez uwzględnienia jednak jakichkolwiek politycznych koncesji dla czarnych. Za projektem opowiedziało się 66% głosujących. Nowa konstytucja odrzucona została przez ogół Murzynów z oburzeniem, a kolorowi i Azjaci potraktowali ją z największą nieufnością (80% zbojkotowało wybory w 1984 r.). 3 września 1984 r., w dniu, w którym weszła w życie nowa ustawa zasadnicza, w wielu miastach RPA wybuchły bardzo gwałtowne demonstracje. Fala zamieszek nie ustawała pomimo zaangażowania armii w ich uśmierzanie, w związku z czym w czerwcu 1985 r. Botha wprowadził w kraju stan wyjątkowy. Cechą charakterystyczną rozruchów lat osiemdziesiątych była nie spotykana do tej pory brutalność walk i w związku z tym liczne ofiary. W latach 19841986 według oficjalnych danych zabitych zostało 2891 osób, w tym znikoma część białych. Nowym zjawiskiem były również gwałtowne starcia pomiędzy zantagonizowanymi ugrupowaniami murzyńskimi oraz samosądy nad faktycznymi i rzekomymi kolaborantami. Stronami walczącymi były tu głównie Inkatha i Zjednoczony Front Demokratyczny (UDF), powstała w 1983 r. masowa organizacja podlegająca kierownictwu ANC. Ich krwawe starcia nie ustały po wygaśnięciu rewolty pod koniec 1986 r. i trwają z krótkimi przerwami nadal. W okresie rozruchów lat 19841986 doszło do poważnego osłabienia ekonomicznej pozycji RPA. Do grona bardzo licznych krajów stosujących embargo gospodarcze wobec Pretorii dołączyły Wielka Brytania i USA. Gdy w szczytowym momencie niepokojów czołowe banki anglosaskie podały wiadomość o swym wycofaniu z RPA, zaczęła się ucieczka kapitałów, załamały ceny akcji południowoafrykańskich i kurs randa. Na przełomie 1986 i 1987 r. sytuacja uległa jednak pewnemu uspokojeniu, a nadciągające załamanie gospodarcze zostało powstrzymane. Do wzmocnienia pozycji rządu przyczyniły się poważne sukcesy wyborcze skrajnie prawicowej Partii Konserwatywnej (1988 r.), dzięki którym ANC uświadomił sobie, iż polityka Bothy nie jest najgorszym z możliwych rozwiązań. W 1989 r. chory i rozgoryczony Botha opuścił jednak wszystkie piastowane przez siebie urzędy. Jego miejsce zajął mający opinię zaprzysięgłego konserwatysty Frederik Willem de Klerk. Tymczasem w lutym 1990 r., kierując się racją stanu państwa, doprowadził on do legalizacji organizacji zwalczających apartheid włącznie z ANC i do uwolnienia Nelsona Mandeli, który spędził w więzieniu 29 lat. W czerwcu 1991 r. Pretoria zniosła ostatnie ustawy, na których opierał się system apartheidu. Zlikwidowano rozgraniczenie osadnictwa białych i czarnych oraz rejestrację rasy każdego mieszkańca kraju. Po długotrwałych negocjacjach przy "okrągłym stole" uzgodniono przeprowadzenie wyborów powszechnych wedle zasady one mań, one wte (jeden człowiek, jeden głos), czego domagali się politycy ANC. Mandela i de Klerk, którzy byli głównymi twórcami porozumienia, otrzymali Pokojową Nagrodę Nobla za 1993 r. Owo historyczne głosowanie odbyło się w dniach od 26 do 28 kwietnia 1994 r. i przyniosło następujące wyniki: ANC uzyskał 62,6%, Inkhata Freedom Party (Partia Wolności Inkatha) 10,5% głosów. Na największą partię białych National Party (Partia Narodowa) głosowało 20,4%, a skrajnie prawicowy Yryheitdsfront Freedom Front (Front Wolności) zaledwie 2,2% wyborców. Do parlamentu weszły ponadto trzy partie, z których każda uzyskała mniej niż 2%. 9 maja 1994 r. Nelson Mandela wybrany został prezydentem kraju, jego pierwszym zastępcą został Thabo Mbeki (ANC), a drugim Frederik Willem de Klerk. Rząd utworzony na mocy tymczasowej konstytucji, która ma obowiązywać do 1999 r., składa się z przedstawicieli wszystkich partii, które zdobyły więcej niż 5% głosów. Opinia międzynarodowa pokojową zmianę ustroju w RPA przyjęła z entuzjazmem. Uchylone zostały wszelkie sankcje ze strony organizacji międzynarodowych, a RPA powróciła do brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Przemiany w RPA przyniosły niepodległość Namibii, która była ostatnim zależnym krajem Afryki kontynentalnej. Ta dawna posiadłość niemiecka, nosząca do 1967 r. nazwę Afryka Południowo-Zachodnia (SWA), przekazana została w 1920 r. przez Ligę Narodów pod zarząd Unii Południowej Afryki. W 1947 r. Unia odmówiła poddania Namibii pod władzę ONZ i pomimo rezolucji Zgromadzenia Ogólnego, Rady Bezpieczeństwa i wyroku Międzynarodowego Trybunału w Hadze, a nawet zawieszenia członkostwa w ONZ (1973 r.) administrowała tym krajem do 1989 r. Głównym powodem były tu zapewne zyski pochodzące z eksploatacji namibijskich złóż surowców strategicznych (beryl, wanad, lit, uran i diamenty). W 1960 r. ruch oporu przeciw rządom Unii Południowoafrykańskiej zainicjowała marksistowska Organizacja Ludu Afryki Południowo-Zachodniej (SWAPO) z Samem Nujoma na czele. Cieszyła się ona poparciem najliczniejszego plemienia Namibii, Ovambo. W 1966 r. SWAPO podjęła walkę zbrojną, która jednak dopiero po uzyskaniu wsparcia Angoli (i naturalnie Kubańczyków) nabrała w 1975 r. znacznego rozmachu. SWAPO nie była w stanie zagrozić panowaniu RPA w Namibii, ale utrzymywanie kontroli nad tym krajem okazało się bardzo kosztowne. Gdy więc radziecki odwrót z Afryki w 1988 r. stworzył szansę na osiągnięcie pokoju opartego na realistycznych podstawach RPA szybko podjęła negocjacje. Rozejm i plan wycofywania się RPA z Namibii podpisany został w sierpniu 1988 r. w Genewie. W następnym roku odbyły się w Namibii wybory, w których większość mandatów zdobyła SWAPO, niemniej trwałość systemu wielopartyjnego w tym kraju nie wydaje się zagrożona. 21 marca 1990 r. Namibia uzyskała pełną niepodległość.
6. Australia i Oceania
Australia
W r. 1983 do władzy ponownie doszli laburzyści. Mimo zainicjowania programu reform gospodarczych, lata dziewięćdziesiąte w Australii znamionowała recesja. Wzrosło zadłużenie państwa, zwiększyło się bezrobocie, nasiliła inflacja. Pojawiły się negatywne konsekwencje wysokiego udziału surowców mineralnych i produktów rolnych w ogólnej wartości eksportu, co w wyraźny sposób uzależniało gospodarkę Australii od koniunktury na rynkach światowych. Wszelkie wahnięcia (jak np. obniżenie popytu na wełnę) odbijały się niekorzystnie na ekonomice kraju. Rząd (do 1991 r. pod przewodnictwem Boba Hawke'a, następnie Paula Keatinga) prowadził zdecydowaną politykę antynuklearną. Wyraziła się ona zarówno w bezkompromisowej krytyce francuskich prób nuklearnych na atolu Mururoa w Polinezji Francuskiej jak i w dążeniu do uczynienia z Oceanu Spokojnego strefy wolnej od broni jądrowej. W 1985 r. w Rarotonga, stolicy Wysp Cooka, państwa Forum Południowego Pacyfiku przyjęły projekt układu o dezatomizacji całej tej strefy (wszedł w życie w 1986 r., chociaż USA i Francja odniosły się do niego negatywnie). Był to oczywisty sukces polityki zagranicznej Australii oraz przejaw wzrostu jej pozycji na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w rejonie Azji Południowo-Wschodniej. Wobec szybkiego kształtowania się regionalnych stref wolnego handlu w Ameryce Północnej i Europie Zachodniej Australia zaczęła koncentrować się na rynku azjatyckim, gdzie jej produkty były konkurencyjne. W 1989 r. na konferencji w Canberze z australijskiej inicjatywy powołano Radę Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC), jako forum dyskusyjne w sprawach współpracy w zakresie handlu, bankowości, inwestycji eto. W 1995 r. Rada liczyła 18 członków. W latach dziewięćdziesiątych około 70% eksportu Australii trafiało już na rynki państw tej organizacji. W 1993 r. rząd laburzystowski opowiedział się za przekształceniem Australii do końca stulecia w republikę w ramach Commonwealthu, co oznacza zwolnienie królowej brytyjskiej Elżbiety II z funkcji nominalnej głowy państwa. Nowa Zelandia Znajdujący się w latach 19841990 u władzy rząd laburzystowski (premier David Lange, do 1989 r.) prowadził zdecydowaną politykę antynuklearną, podobnie jak laburzyści w Australii. Jeszcze w 1984 r. Nowa Zelandia wypowiedziała się przeciwko obecności broni jądrowej na swoim terytorium i ogłosiła zakaz wpływania do jej portów okrętów o napędzie nuklearnym lub wyposażonych w broń atomową. W USA krok ten oceniono jako sprzeczny ze statutem ANZUS. W rezultacie w 1986 r. zawieszono krnąbrną uczestniczkę w prawach członka paktu. W tym samym roku ratyfikowano w Wellington układ z Rarotonga w sprawie dezatomizacji południowego Pacyfiku oraz podpisano konwencję w sprawie ochrony zasobów naturalnych i środowiska w tym regionie (zakazywała ona m.in. zatapiania odpadów radioaktywnych). Narastająca krytyka francuskich doświadczeń nuklearnych na atolu Mururoa doprowadziła do długotrwałego kryzysu w stosunkach z Francją. Spowodowało go zatopienie w porcie Auckland w lipcu 1985 r. statku ekologicznej organizacji Greenpeace "Rainbow Warrior" (,,Tęczowy Wojownik") przez agentów francuskiego wywiadu. Konflikt pomiędzy Paryżem a Wellington, zapoczątkowany aresztowaniem i skazaniem na kary więzienia dwójki spośród uczestników zamachu zakończył się dopiero po trzech latach przekazaniem Francji obu funkcjonariuszy wywiadu. Widoczna w latach osiemdziesiątych recesja została powstrzymana drogą radykalnej liberalizacji nowozelandzkiej gospodarki. Reformy objęły m.in. poważne ograniczenie świadczeń społecznych, reprywatyzację przedsiębiorstw państwowych (w tym m.in. kolei, portów, Bank of New Zealand), zniesienie układów zbiorowych pracy, reformę systemu podatkowego. Przezwyciężanie trudności, zapoczątkowane przez laburzystów, kontynuowała rządząca od 1990 r. Nowozelandzka Partia Narodowa. W ostatnich latach, podobnie jak w Australii, pojawiły się głosy wyrażające chęć przekształcenia Nowej Zelandii w republikę, przy zachowaniu dotychczasowego członkostwa w Commonwealth.
Oceania
Oceania jest tą częścią świata, w której najpóźniej rozpoczął się proces dekolonizacji. Po II wojnie światowej swoje posiadłości miały tu jeszcze Wielka Brytania, Francja, Stany Zjednoczone, Australia i Nowa Zelandia. Jako pierwsze niepodległość uzyskało Samoa Zachodnie (1962 r.), w latach następnych kolejno Nauru (1968 r.), Fidżi, Tonga (1970 r.), Papua-Nowa Gwinea (1975 r.). Wyspy Salomona, Tuvalu (1978 r.), Kiribati (1979 r.) i Vanuatu (1980 r.). Ostatnie jak dotychczas suwerenność otrzymały dawne posiadłości japońskie administrowane po 1945 r. przez USA z ramienia ONZ jako Powiernicze Wyspy Pacyfiku: w 1990 r. Federacja Mikronezji i Wyspy Marshalla, w 1994 r. Palau. W dalszym ciągu jednak istnieje tu jeszcze sporo terytoriów niesamodzielnych o łącznym obszarze około 25 tysięcy km2, z liczbą ludności przekraczającą 600 tysięcy. Większe znaczenie mają m.in. zamorskie terytoria Francji: Nowa Kaledonia i Polinezja Francuska, USA Guam i Midway (z wielkimi bazami wojskowymi), Samoa Amerykańskie oraz stowarzyszone z Nową Zelandią Wyspy Cooka o znacznym stopniu wewnętrznej autonomii. Szczególna sytuacja istnieje na Nowej Kaledonii, gdzie rozwija się separatystyczny ruch Kanaków (około 45% ogółu ludności tubylczej) dążących do niepodległości wyspy. Większość państw Oceanii to kraje małe (siedem z nich ma obszar lądowy poniżej l tysiąca km2, zaludnienie sześciu nie przekracza 100 tysięcy mieszkańców), słabo rozwinięte gospodarczo, uzależnione od importu podstawowych surowców. Wiele z nich boryka się z poważnymi problemami. Skomplikowana sytuacja panuje w Fidźi, wstrząsanym napięciami między rdzenną ludnością melanezyjską (Fidźijczycy) a potomkami Hindusów sprowadzanych tu przez brytyjskich kolonizatorów od końca XIX w. do pracy na plantacjach trzciny cukrowej (stanowią blisko połowę mieszkańców państwa), którzy czują się dyskryminowani politycznie i gospodarczo. Efekt cieplarniany i podnoszenie poziomu mórz zagraża istnieniu Kiribati, Tuvalu i Vanuatu. Przed innego rodzaju zagrożeniem stoi Nauru. Intensywna eksploatacja złóż fosforytów zamieniła blisko 80% powierzchni kraju w kamienną pustynię. W obliczu poważnych trudności związanych ze skażeniami ekologicznymi, będącymi następstwem prób USA z bronią termojądrową na atolu Bikini i Eniwetok, stoją Wyspy Marshalla. Od szeregu lat trwa spór o należącą do Papui-Nowej Gwinei wyspę Bougainville, której mieszkańcy opowiadają się za niepodległością. Papua-Nowa Gwinea, dostrzegając walory strategiczne i gospodarcze wyspy (miedź), zastosowała rozwiązanie siłowe, wchodząc w konflikt z Wyspami Salomona, oskarżanymi o sprzyjanie separatystom (w 1992 r. doszło nawet do starć zbrojnych między tymi państwami). Papua-Nowa Gwinea stoi również przed innego rodzaju trudnościami. Zamieszkała przez wiele plemion znajdujących się na bardzo niskim szczeblu rozwoju, w większości analfabetów, cierpi na dotkliwy brak własnych fachowych kadr. Trudnym problemem jest integracja ludności posługującej się przeszło siedmiuset różnymi językami. Celem nawiązania ściślejszej współpracy w dziedzinie gospodarczej, społecznej i politycznej oraz stopniowej integracji ekonomicznej regionu państwa Oceanii powołały w 1971 r. Forum Południowego Pacyfiku, które z czasem skupiło w swych szeregach, jak już wspominaliśmy, piętnaście krajów.
7. ONZ w czasach detente i końca zimnej wojny
Szczyt przewagi
Lata siedemdziesiąte były szczytem bloku radzieckiego w ONZ przewagi bloku radzieckiego w ONZ. Jeśli w 1945 r. większość 51 jej założycieli miała ustrój parlamentarno-demokratyczny, to u progu 1975 r. rządy totalitarne lub dyktatorskie cechowały 119 z 144 członków Narodów Zjednoczonych. Członkowie Ligi Państw Arabskich i OJA, stanowiący trzon ruchu tzw. państw niezaangażowanych (skupiającego wbrew nazwie także najbliższych sojuszników Kremla, jak Kuba), podzielali poglądy ZSRR, jak się szacuje, w 84% głosowań przeprowadzonych podczas tej dekady w Zgromadzeniu Ogólnym. Wytworzona w ten sposób większość koncentrowała swą działalność na atakowaniu "imperializmu, kolonializmu i apartheidu", czego główną ofiarą, prócz państw NATO, był Izrael (od swego powstania popierający notabene dekolonizację) i rasistowska RPA. Dzięki specyficznej interpretacji Karty Narodów Zjednoczonych organizacje stosujące przemoc, jak SWAPO i OWP, zostały (odpowiednio w 1973 i 1974 r.) oficjalnie uznane przez Narody Zjednoczone. Przed Zgromadzeniem Ogólnym wystąpili m.in. przywódca OWP Jaser Arafat, w mundurze guerillero i z pistoletem u boku, oraz stojący wówczas na czele OJA dyktator Ugandy, Idi Amin, który z trybuny ONZ wzywał do wymordowania Żydów. Zwieńczeniem tych tendencji stała się uchwalona 10 listopada 1975 r., w trzydziestą siódmą rocznicę nazistowskiej Kristallnacht, równie nonsensowna co haniebna rezolucja, uznająca syjonizm za "formę rasizmu". Politycznej aktywności ONZ nie towarzyszył jednak realny wpływ na losy świata. Po ustąpieniu U Thanta w 1971 r. nowy sekretarz generalny Kurt Waldheim nie osiągnął żadnych spektakularnych sukcesów, a realizowana od 1973 r. misja wojsk ONZ na linii rozejmu izraelsko-egipskiego przyniosła pewne wyniki tylko dzięki nie będącemu zasługą Organizacji porozumieniu Kair-Tel Awiw. ZSRR, nawiasem mówiąc, nie łożył na siły zbrojne Narodów Zjednoczonych, poczynając od 1962 r., żadnych kwot, do jakich był zobowiązany jako członek organizacji i fakt ten uchodził mu całkowicie bezkarnie, choć powinien zgodnie z art. 19 Karty spowodować odebranie mu prawa głosu w ONZ. Nawet w dziedzinie kulturalnej i społecznej działalność ONZ przejmowała propagandowe treści, czego symbolem stała się Karta Ekonomicznych Praw i Obowiązków Państw (1972 r.) i deklaracja o Nowym Międzynarodowym Ładzie Ekonomicznym (1974 r.). I one, tak jak i inne, podobne im rezolucje, obwiniały o eksploatację reszty świata kraje NATO, EWG i Japonię, choć podmioty te pokrywały 64% budżetu ONZ i były jedynymi w świecie producentami nadwyżek żywności. O eksploatację nie był natomiast winiony ZSRR, odnoszący się z entuzjazmem do Nowego Ładu, choć nigdy nie wstąpił np. w szeregi członków FAO i nie dał na jej cele nawet przysłowiowej kopiejki. Rosnącej bezsilności ONZ towarzyszył oszałamiający rozrost biurokracji. Sekretariat zatrudniał 52 tysiące międzynarodowych urzędników, podczas gdy Departament Stanu USA jedynie 14 tysięcy. Koszty utrzymania tej armii pochłaniały 75% budżetu Narodów Zjednoczonych. Owocem odbywających się głównie w Nowym Jorku i Genewie zebrań (ponad 30 dziennie!) były miliony stron dokumentów, przy czym koszt jednej strony oficjalnego sprawozdania był wyższy od rocznego dochodu na głowę w takich krajach jak Czad, Haiti czy Tanzania. Co gorsza, nawet ta część pomocy humanitarnej, której nie pożerała biurokracja, trafiała zazwyczaj do rąk dyktatorskich i niewydolnych reżimów oraz "ruchów narodowowyzwoleńczych" w krajach z pomocy tej korzystających. W ten sposób USA, pokrywające największą (25%) część budżetu ONZ, finansowały jednocześnie skrajnie antyamerykańskie organizacje. Przyjęcie ChRL Jednym z niewielu problemów rozwiądo Rady Bezpieczeństwa zanych w ONZ w latach siedemdziesiątych była kwestia reprezentacji ChRL, jedynego (prócz KRLD) państwa, którego oddziały czynnie walczyły przeciw wojskom Narodów Zjednoczonych. Wydobycie przez administrację Nixona tzw. karty chińskiej pozwoliło na wycofanie sprzeciwu USA w tej sprawie i 25 października 1971 r. reżim Mao, dopuszczający się właśnie masowych zbrodni na własnym narodzie, znalazł się w Radzie Bezpieczeństwa i wszystkich organach ONZ. Jednocześnie wykluczono z nich przedstawicieli Czang Kajszeka, jedynego żyjącego współzałożyciela ONZ. Opuszczający salę delegat Tajwanu oznajmił, że jego rząd będzie nadal "walczyć, wraz z podobnie myślącymi rządami, o realizację ideałów, dla których Narody Zjednoczone zostały powołane i które Zgromadzenie Ogólne właśnie zdradziło".
ONZ wobec fali przemian pod koniec wieku
Nasilająca się w latach osiemdziesiątych erozja potęgi radzieckiej i zamieranie działalności jej ideowego sojusznika, ruchu państw niezaangażowanych, nie przełamały paraliżu ONZ. Kolejny (od grudnia 1981 r.) sekretarz generalny, Peruwiańczyk Javier Perez de Cuellar, wobec wojny iracko-irańskiej i inwazji Afganistanu okazał się równie bezsilny, jak jego poprzednik w obliczu konfliktu libańskiego i okupacji Namibii. Dopiero koniec zimnej wojny spowodowany upadkiem ZSRR przyniósł pomyślną, mimo oszczędzenia agresora, interwencję w obronie Kuwejtu (1991 r.) pierwszą zbrojną akcję wojsk ONZ od 1950 r., tym razem przeprowadzoną za niewątpliwą zgodą wszystkich stałych członków Rady Bezpieczeństwa. Zwycięstwo wywołało krótkotrwałą euforię, jednak rozpoczęta w grudniu 1992 r. operacja Narodów Zjednoczonych w Somalii zakończyła się politycznym fiaskiem mimo pewnych sukcesów w walce z głodem. Wynik tej akcji stal się swoistym symbolem działalności ONZ, która mimo osiągnięć w ramach pomocy humanitarnej i łagodzenia konfliktów lokalnych, nie stała się nigdy tym, czym miała być sprawnym instrumentem współpracy międzynarodowej. Swe półwiecze w 1995 r. Organizacja, grupująca 185 krajów i kierowana przez szóstego z rzędu sekretarza generalnego, Egipcjanina Butrosa Ghali (w końcu 1996 r. zastąpił go Kofi Annan z Ghany), świętowała gnębiona chronicznymi problemami finansowymi, wynikłymi z rozdętej biurokracji i niepłacenia przez szereg państw składek członkowskich. Ciężkim ciosem stało się wycofanie USA i Wielkiej Brytanii z UNESCO, prestiżowej ekspozytury ONZ, po przekształceniu tego ciała w tubę antyzachodniej propagandy. Wobec coraz głośniejszych żądań szeregu krajów (Japonia, Brazylia, Indie), by rozszerzyć liczbę stałych członków Rady Bezpieczeństwa, której skład nie odpowiadał już zmienionym stosunkom politycznym końca stulecia, przyszłość ONZ rysuje się niejasno, tym bardziej że spełnienie tego postulatu doprowadzić by musiało do jeszcze większej bezradności Narodów Zjednoczonych.
8. Stolica Apostolska. Pontyfikat Jana Pawła II
Po śmierci Pawła VI w sierpniu 1978 r., na pierwszym konklawe posoborowym kardynałowie pochodzący z Europy znaleźli się w mniejszości. Wybrany papieżem metropolita Wenecji Albino Luciani, jako Jan Paweł I starał się kontynuować dorobek swych dwu wielkich poprzedników, lecz zmarł po zaledwie 33 dniach pontyfikatu 28 września 1978 r. Podczas nowego konklawe na stolicę św. Piotra wybrano 16 października tego roku metropolitę Krakowa kardynała Karola Wojtyłę, który przyjął imię Jana Pawła II i był pierwszym od 1522 r. papieżem nie-Włochem i pierwszym Polakiem na stolicy Piętrowej. Jego wybór był sensacją na skalę światową, wydarzeniem o wymiarze nie tylko religijnym, lecz także politycznym, tym bardziej że nowy papież jak podkreślano w komentarzach pochodził z kraju komunistycznego. Szczególną rolę wybór ten miał naturalnie dla Polski i dla rozsianych po całym świecie Polaków. Odtąd kraj nad Wisłą zaczął w większym stopniu przyciągać uwagę opinii międzynarodowej, a jej obywatele zyskiwali świadomość posiadania w osobie papieża rzecznika swych praw. Nowy papież, mający za sobą doświadczenie totalitaryzmu komunistycznego, wprowadził nowego ducha do Watykanu i urzeczywistnił w pełni ideę uniwersalizmu Kościoła katolickiego, uniezależniając go nie tylko od dominującego dotąd wpływu duchowieństwa włoskiego, ale także od zbyt ścisłej identyfikacji z ,,cywilizacją zachodnią". Pod rządami Jana Pawła II Stolica Apostolska starała się wylansować kształt Kościoła, który dużą wagę przywiązywał do wypracowania etyki duchowej bazującej na godności osoby ludzkiej i na prawach człowieka, w świecie zdominowanym przez technikę, lecz podzielonym przez wzrastające nierówności i konflikty. Reagując na kryzys religijny wywołany sekularyzacją, papież nie obawiał się wprowadzać w życie programu Soboru Watykańskiego II nowego chrześcijaństwa, uznając wartość doktryny socjalnej Kościoła i wskazując ją światu jako źródło cywilizacji i autentyczne remedium na kryzys moralny, upadek ideałów i indywidualizm, który cechuje społeczeństwa współczesne. W tym względzie ważną rolę odgrywał pierwszy w dziejach Kościoła synod biskupów europejskich obradujący nad jednością religijną Europy i jej nową ewangelizacją (1991 r.), synody biskupów poświęcone m.in. rodzinie (1980 r.), powołaniu i misji świeckich w Kościele (1987 r. i 1989 r.) oraz trzy encykliki: Laborem exercens (1981 r.), Sollicitudo rei socialis (1988 r.) i Centesimus annus (1991 r.), wzbogacające katolicką naukę społeczną. W dziedzinie doktrynalnej papież ogłosił nowy Katechizm Kościoła katolickiego (1992 r.), który wraz z encyklikami Yeritatis splendor (1993 r.) i Evangelium vitae (1995 r.) tworzy nowy fundament nauczania Kościoła. Stolica Apostolska zdecydowanie sprzeciwia się aborcji i eutanazji, angażując wszystkie dostępne środki w obronie życia (konferencja w Kairze w 1994 r. poświęcona problemom ludności świata i rozwojowi). Jednocześnie w nauczaniu papieskim pojawiają się po raz pierwszy kwestie udziału kobiet w życiu społecznym i w Kościele (encyklika Mulieris dignitatem 1988 r., List do kobiet z 1995 r.), wywołując duże zainteresowanie z racji nowego podejścia do problemu. W liście Tertio
Millennia Adveniente z 1994 r., przygotowanym na obchody jubileuszu 2000 lat chrześcijaństwa, Stolica Święta ustami papieża dokonała autokrytyki, uznając błędy Kościoła w przeszłości w dziedzinie nietolerancji. Papież przewodzi osobiście rozwojowi ekumenizmu i polityce otwarcia wobec innych religii, zyskując w tym względzie wielkie uznanie światowej opinii publicznej. Dzień modlitwy o pokój, zorganizowany 27 października 1986 r. w Asyżu dzięki staraniom Stolicy Apostolskiej i ogromnemu zaangażowaniu samego papieża, zgromadził przedstawicieli największych religii świata i był symbolem końca epoki krucjat. Wizyta papieża w wielkiej synagodze rzymskiej przy czyniła się w dużym stopniu do wzmocnienia dialogu z Żydami i potępienia nietolerancji oraz antysemityzmu. Aktywną rolę odgrywa też Stolica Święta w dziedzinie dialogu z islamem. Z wielkimi oporami przebiega natomiast dialog z innymi religiami chrześcijańskimi, szczególnie z prawosławiem, który według projektu papieża miałby przybliżyć możliwość likwidacji schizmy między chrześcijaństwem ortodoksyjnym i łacińskim. Obecność na arenie międzynarodowej autorytetu moralnego, jakim jest Stolia Apostolska, wywoływała duży niepokój w ZSRR i krajach bloku wschodniego. Siła i ogromny rezonans wystąpień papieskich, zwłaszcza podczas kolejnych pielgrzymek w Polsce w 1979, 1983 i 1987 r., w czasie których Jan Paweł II głosił niezbywalność praw człowieka i niedwuznacznie krytykował zdehumanizowany totalitarny system komunistyczny, powodowały konsternację władz. Jednocześnie przyczyniały się do konsolidacji i wewnętrznej odnowy społeczeństw poddawanych od dziesięcioleci przez narzucony reżim próbom zniewolenia. W wyniku zdecydowanej postawy Watykanu papieża Polaka zaczęto postrzegać jako tego, który w poważnym stopniu przyczynił się do upadku systemu komunistycznego w Europie Środkowo-Wschodniej. Poparcie dla reform Michaiła Gorbaczowa, przyjętego uroczyście w Watykanie w grudniu 1989 r., wchodziło niewątpliwie w orbitę planów Stolicy Apostolskiej, zmierzających do urzeczywistnienia idei porozumienia między Wschodem i Zachodem i sprzyjających odrodzeniu "Europy o dwu płucach". O wysokim szacunku, jaki zdobył Jan Paweł II w świecie, świadczyło powszechne niemal oburzenie wywołane zamachem na głowę Kościoła katolickiego podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie 13 maja 1981 r. Konsekwencje upadku muru berlińskiego, interpretowane jako dowód siły Ducha, znalazły żywy oddźwięk w Watykanie. Wobec nowej rzeczywistości Stolica Apostolska zachowała stanowisko neutralne, popierając rozwój powstałych demokracji europejskich i zachęcając katolików do aktywnego uczestnictwa w ich budowie, ale starała się równocześnie, aby nie łączono katolicyzmu ze zwycięskim modelem kapitalizmu. Podczas swoich podróży do Afryki, Ameryki Łacińskiej i krajów Europy Środkowo-Wschodniej papież zachęcał wiernych do rezygnacji z konsumpcyjnych paradygmatów życia nakreślonych przez "nowy model rozwoju" i nie zawahał się przed otwartą krytyką "perwersyjnych struktur" "dzikiego" kapitalizmu oraz nihilizmu społeczeństw postkomunistycznych. W swoim nauczaniu, szczególnie w encyklice Centesimus annus (1991 r.), po raz pierwszy zajął się problemami rynku, nawołując katolików do działalności ekonomicznej i współpracy z innymi czynnikami życia społecznego w celu umoralnienia liberalnego kapitalizmu. Dokument ten, uważany za główne źródło nauczania Kościoła w dziedzinie wartości rynku, odczytany został przez wielu jako wyraźne odżegnanie się Stolicy Apostolskiej od ideologii kapitalistycznej, odpowiedzialnej za wiele niesprawiedliwości społecznych. Problemem o pierwszorzędnym znaczeniu dla katolicyzmu w okresie pontyfikatu Jana Pawła II była próba nadania Kościołowi i Stolicy Apostolskiej bardziej wyrazistego znaczenia w świecie współczesnym, ponad dotychczasowe tradycje i praktykę, przy nie zmienionej jednocześnie strukturze wewnętrznej. Wyrazem tych dążeń są podróże apostolskie papieża, różnorakie inicjatywy międzynarodowe Watykanu i polityka zagraniczna. Pielgrzymki apostolskie stanowią nieodłączny repertuar pontyfikatu Jana Pawła II, są przykładem uniwersalności Kościoła i jego nauczania. Od chwili wyboru na biskupa Rzymu do połowy kwietnia 1997 r. Ojciec Święty odbył 75 podróży zagranicznych, odwiedził 115 krajów (wiele z nich kilkakrotnie). Dyplomacja watykańska w latach 19781997 święciła wielkie sukcesy na arenie międzynarodowej. Świadczyła o tym nie tylko ilość podpisanych konkordatów i utworzonych nuncjatur, lecz także nowy, niezależny kierunek watykańskiej polityki zagranicznej. Z 89 nuncjatur i 21 delegacji apostolskich działających w 1978 r. Stolica Apostolska zwiększyła w ciągu niespełna dwudziestu lat swoje przedstawicielstwa dyplomatyczne do 165 państw, ponad 15 delegacji i 24 biur reprezentujących ją przy organizacjach międzynarodowych. Jan Paweł II, kontynuując ,,politykę wschodnią" poprzednich papieży, ogłosił św. Cyryla i Metodego współpatronami Europy obok św. Benedykta z Nursji (grudzień 1980 r.) i ich protekcji oddał narody za ,,żelazną kurtyną". W 1984 r. Stolica Apostolska nawiązała oficjalne stosunki dyplomatyczne ze Stanami Zjednoczonymi, a koniec rządów komunistycznych w Europie Środkowej i Wschodniej w latach 19891990 przyniósł wznowienie kontaktów ze wszystkimi państwami postkomunistycznymi, z Polską (od 26 sierpnia 1989 r.) i Związkiem Radzieckim włącznie (od marca 1990 r.). W grudniu 1993 r. po długim i skomplikowanym okresie negocjacji Watykan nawiązał stosunki z Izraelem, a na początku 1997 r. zapowiedział uczynienie tego wobec Kuby. Spośród ważniejszych akcji dyplomatycznych Stolicy Apostolskiej warto wymienić mediację między Chile i Argentyną w sporze o kanał Beagle, zaangażowanie misji papieskich w głównych punktach zapalnych: w Libanie, Iranie, Iraku, Irlandii Północnej, byłej Jugosławii. Na Filipinach Watykan popierał inicjatywy zmierzające do wprowadzenia demokratycznego rządu pani Corazón Aquino, a w Chile gwarantował przemiany w celu pokojowego przejścia od systemu autorytarnego do pluralistycznego. Pewną porażką i nieostrożnością dyplomacji watykańskiej, kierowanej od 1991 r. przez kardynała Angelo Sodano, było zbyt wczesne uznanie niepodległości Słowenii i Chorwacji w 1991 r., które pociągnęło później za sobą pogorszenie stosunków ze światem prawosławnym. Głośnym echem odbiła się natomiast inna akcja Watykanu. Kiedy w 1991 r. Jan Paweł II wystąpił z własnym, nacechowanym troską o zachowanie pokoju, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, stanowiskiem wobec wojny w Zatoce Perskiej, zyskał i uznanie Ligi Islamskiej i innych państw muzułmańskich. Dzięki tej postawie Stolica Apostolska i Kościół katolicki zmierzają do przyjęcia funkcji pomostu między Północą a Południem, między Zachodem a islamem, przyczyniając się w ten sposób do pacyfikacji nastrojów i powszechnej solidarności.
9. Ekonomika i demografia
Nowe tendencje w ekonomice światowej
Recesja lat 19801982, Na drugi szok naftowy i nową recesję reganomika i thatcheryzm większość krajów zareagowała wprowadzeniem restrykcyjnej polityki fiskalnej. W USA taką "terapię" wdrożono już w 1978 r., w pozostałych krajach od 1979 r. Kryzysy lat 19731982 wywołały zwrot w polityce ekonomicznej krajów OECD, keynesizm nie wyjaśniał bowiem zjawiska stagflacji' i slumpflacji2. Lukę teoretyczną wypełniła ekonomia podażowa (Irving Kristol) i monetaryzm (Milton Friedman). Stawiały one w centrum zainteresowania wzrost gospodarczy, rozumiany jako rezultat aktywności sektora prywatnego, nie zaś polityki rządu. Kluczowymi elementami tej doktryny była swoboda funkcjonowania wolnego rynku, redukcja sektora publicznego, obniżenie podatków i cięcia wydatków socjalnych. Priorytet przyznawano walce z inflacją i dążeniu do zrównoważenia budżetu. Nowa administracja prezydenta Ronalda Reagana przedstawiła program "odnowy Ameryki", zwany reganomika (reaganomics), przyjęty przez Kongres w 1981 r. Polegał on na znacznej redukcji podatku dochodowego, restrykcyjnej polityce pieniężnej, zmniejszeniu regulacyjnej roli państwa w gospodarce i zapewnieniu zrównoważonego budżetu, głównie przez cięcia w pro gramach socjalnych. Jednocześnie zakładano wysoki poziom wydatków wojskowych. Zmierzając do wyhamowania inflacji. System Rezerwy Federalnej podnosił poziom stopy dyskontowej, co wymuszało na innych krajach OECD również odpowiednie jej podnoszenie, by zapobiec odpływowi kapitałów za ocean. 1982 r. przyniósł w rezultacie spadek inflacji do 6,1%, ale towarzyszył mu spadek GNP o 2,1% i wzrost bezrobocia do 10,7% (w grudniu). Analogiczne zjawiska wystąpiły w krajach OECD (np. w Republice Federalnej Niemiec GNP obniżył się o 1,1%). Dopiero połowa 1983 r. przyniosła ożywienie. Podobny program wysunęła premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher, akcentując konieczność prywatyzacji sektora państwowego, upowszechnienia własności oraz ograniczenia praw i roli związków zawodowych. Kryzys zadłużenia Kraje rozwijające się wykorzystały niską stopę procentową w latach siedemdziesiątych, zaciągając wielkie kredyty, jednakże drugi szok naftowy spowodował gwałtowne pogorszenie się ich sytuacji. Dla sfinansowania importu ropy musiały ograniczyć import inwestycyjny i zaciągać dalsze zobowiązania, co w połączeniu z wysoką stopą procentową przyniosło gwałtowny wzrost zadłużenia. W grudniu 1982 r. kryzys ten objął już dwanaście krajów i tysiąc banków kredytowych. Do największych dłużników należały: Brazylia, Meksyk, Argentyna oraz Indie (por. tabela I). Poziom spłacanych przez niektóre kraje odsetek przewyższał 20% ich rocznych wpływów z eksportu (np. w Sudanie wynosił 80%, Argentynie 56%, Boliwii 48%, Chile 44%, Brazylii 38%; dane za 1984 r.). Część krajów zdecydowała się nadal płacić zobowiązania, podejmując jednocześnie programy reform gospodarczych, część ograniczyła bądź zawiesiła spłacanie odsetek (Brazylia zawiesiła w lutym 1987 r. spłatę, Peru od 1985 r. przeznaczało na obsługę zadłużenia jedynie 10% wpływów z eksportu). Początek lat dziewięćdziesiątych przyniósł złagodzenie problemu dzięki reformom wdrożonym przez niektóre kraje (Meksyk prezydenta Carlosa Salinasa de Gortari, Argentyna prezydenta Carlosa Saula Menema) i różnym formom łagodzenia napięć finansowych (restrukturyzacja zadłużenia, ekokonwersja3, wymiana długów na akcje, preferencyjne kredyty, wykupywanie długów na rynku wtórnym). Znaczną rolę w tym procesie odegrała administracja amerykańska, inicjując programy służące rozwiązaniu problemu zadłużenia. Przykładem takich działań były plany amerykańskich sekretarzy skarbu: Jamesa Bakera i Nicholasa Brady'ego. Rynek naftowy Po gwałtownym wzroście cen ropy w latach osiemdziesiątych naftowej od 1983 r. dał się zauważyć stopniowy ich spadek. Prawdziwe załamanie przyniósł jednak r. 1986. Wojna w Zatoce Perskiej i porozumienie OPEC z maja 1992 r. doprowadziły do przejściowej zwyżki na giełdach surowcowych (czerwiec 1992 r.: 21,5 USD), po czym jesienią 1992 r. ropa znów staniała (18 USD za baryłkę), a tendencja spadkowa utrzymała się w 1993 r. Głównym źródłem spadku cen stała się znaczna redukcja zapotrzebowania na ropę wywołana recesją lat 19801982 i zmniejszeniem zależności od importu. Podjęto szereg kroków, zmierzających do większej efektywności w wykorzystywaniu ropy oraz do stosowania innych źródeł energii (węgiel, gaz ziemny, woda, energia jądrowa). W rezultacie zużycie paliw płynnych na Zachodzie zmalało w latach 19791983 o 14%. Kraje zachodnie zgromadziły ponadto rezerwy ropy, sięgające w 1987 r. 3 mld baryłek (1 dniowy import). Zmalała potęga OPEC, która w 1987 r. dostarczała już tylko 40% światowego wydobycia. Przystąpiono do eksploatacji złóż Morza Północnego, wzrastało wydobycie w krajach nie zrzeszonych w tej organizacji. Jednocześnie państwa członkowskie OPEC, szczególnie Iran i Irak, przekraczały uchwalone limity produkcji, wywożąc w 1987 r. ponadplanowo około 2 min baryłek dziennie. Nadmiar podaży ropy na rynkach światowych musiał doprowadzić do odczuwalnej obniżki cen. 3 operacja mająca na celu zmniejszenie kosztów obsługi zadłużenia dzięki przeznaczeniu części należnego do zwrotu zadłużenia na inwestycje proekologiczne w zadłużonym kraju
Koniunktura lat osiemdziesiątych
Jak już wspomnieliśmy, 1983 r. zapoczątkował okres wzrostu gospodarki światowej. GDP w krajach OECD zwiększył się w stosunku do 1980 r. o 13% (1985 r.) i 32% (1991 r.). Szczególnie dynamicznie rozwijały się gospodarki Japonii i azjatyckich "tygrysów" (Hongkong, Singapur, Tajwan, Korea Południowa). Japonia stała się głównym wierzycielem świata, a jej gospodarka wysunęła się na czoło produkcji i eksportu w takich dziedzinach, jak automatyka, robotyka, elektronika, przemysł samochodowy, osiągając nadwyżki handlowe przekraczające 100 mld USD. Również gospodarki "tygrysów" stały się poważną konkurencją w zakresie sprzętu elektronicznego i przemysłu samochodowego. Singapur i Hongkong awansowały do roli wielkich centrów finansowych. Koniunktura gospodarcza lat osiemdziesiątych przyniosła opanowanie wysokiej inflacji, utrzymywało się jednak znaczne bezrobocie. Niebezpieczeństwo kryło się w narastaniu deficytów budżetowych, szczególnie w USA, Wielkiej Brytanii i Włoszech. Rozwój gospodarki amerykańskiej odbywał się poprzez ożywianie koniunktury ogromnymi wydatkami zbrojeniowymi (łącznie w latach 19811986 1,6 bin USD) i kosztem rosnących trudności finansów publicznych (zadłużenie wewnętrzne przekroczyło w 1986 r. 2 bin USD). Towarzyszył temu pogłębiający się deficyt wymiany z zagranicą. Stany Zjednoczone utraciły pierwsze miejsce w eksporcie na rzecz RFN (w 1986 r. eksport USA: 217,3 mld USD, RFN: 242,4 mld USD). Sygnałem ostrzegawczym stał się krach na Wali Street 19 października 1987 r. Międzynarodowy system walutowy Polityka republikanów spowodowała wzrost kursu dolara, utrzymujący się do lutego 1985 r. (por. tabela V). Forsowanie wysokiej stopy procentowej i drogiego dolara prowadziło jednak do gwałtownego zwiększenia się deficytu handlowego USA. Wysoki deficyt budżetowy i dążenie władz do podtrzymania koniunktury spowodowały stopniową dewaluację waluty amerykańskiej. We wrześniu 1986 r. wybuchła fala spekulacji wokół marki, w rezultacie czego na początku 1987 r. ministrowie finansów EWG porozumieli się w sprawie jedenastej od czasów powstania Europejskiego Systemu Walutowego korekty kursów, oznaczającej rewaluację marki RFN, florena (guldena) holenderskiego i franka belgijskiego. 1987 r. przyniósł dalszy spadek kursu waluty USA, który to trend utrzymał się po przejściowym wzroście notowań w 1988 r. Podczas szczytu w Maastricht (911 grudnia 1991 r.) szefowie rządów krajów EWG przyjęli formułę zacieśnienia unii ekonomicznej i politycznej, której trzon stanowiło porozumienie w sprawie unii walutowej, przewidywanej na r. 1996. Lata 19921993 przyniosły jednak zaburzenia na rynku walutowym, wywołane recesją i brakiem elastyczności ESW. (Warto tu przypomnieć, że ESW wprowadził zasadę "węża walutowego", która polegała na administracyjnym uzależnieniu od siebie walut wszystkich krajów członkowskich systemu). U schyłku lata 1992 r. zdecydowano się na dewaluację szeregu walut europejskich (z wyjątkiem marki RFN i walut krajów Beneluxu), zakończoną zawieszeniem przez Wielką Brytanię i Włochy członkostwa w ESW (wrzesień 1992 r.). W dalszym ciągu utrzymywał się niski kurs dolara, szczególnie wobec japońskiego jena (w sierpniu 1993 r. l USD = 101,2 jenów). W końcu lipca 1993 r. kolejne zaburzenia doprowadziły do zrewidowania zasad ESW. Nastąpiło rozszerzenie poziomu wahań wokół kursu centralnego do +/15%, co znacznie jednak oddaliło perspektywy unii walutowej (ze wspólną walutą i bankiem centralnym).
Ponowna recesja
W 1990 r. kraje OECD wkroczyły w okres kolejnej recesji. Wiele państw borykało się z deficytem w wymianie handlowej i wysokim deficytem budżetowym. Nasilał się protekcjonizm, przede wszystkim wśród krajów EWG i Japonii szczególnie w grupach towarów "wrażliwych" (tekstylia, stal, artykuły rolno-spożywcze), co powodowało przeciąganie się rozmów w trwającej od 1986 r. Rundzie Urugwajskiej GATT. Rok 1991 zakończył Się recesją w USA, Wielkiej Brytanii i Kanadzie, w Europie Zachodniej zaś stagnacją, połączoną w Niemczech z presją inflacyjną. Gospodarkę USA końca 1990 r. charakteryzowało ogromne wewnętrzne zadłużenie państwa (ponad 3 bin USD), wielki deficyt budżetowy i utrata konkurencyjności w wielu dziedzinach. Japonia natomiast ponosiła koszty nadmiernego obniżenia stopy procentowej w połowie lat osiemdziesiątych, kiedy to pragnęła przeciwdziałać aprecjacji jena. Tani kredyt spowodował boom w inwestycjach trwałych, spekulacji ziemią i papierami wartościowymi, a późniejsze załamanie tych tendencji wywołało spadek tempa wzrostu produkcji do 2%, obniżenie zysków firm i falę bankructw. Nadal jednak utrzymywała się niska stopa inflacji (2%) i nawet bezrobocia, choć wzrosło ono w 1993 r. do 2,5%. Wzrastała też nadal nadwyżka handlowa (141,43 mld USD), spowodowana wynikającym z recesji ograniczeniem konsumpcji artykułów zagranicznych. Niemcy pogrążyły się w recesji, nie przewidując aż tak ogromnych kosztów zjednoczenia obu państw. W oba wie przed inflacją Bundesbank podniósł stopę oprocentowania, co zahamowało ekspansję gospodarczą. Ogromna nadwyżka handlowa RFN w 1989 r. (108,1 mld DM) zmieniła się w szybko rosnący deficyt. Gwałtownie zaczął wzrastać deficyt budżetu państwa. W ślad za tym rosło lawinowo zadłużenie wewnętrzne i ciężar obsługi długu publicznego. Pomimo znacznego dopływu środków z zachodnich landów gospodarka byłej NRD przeżywała głęboką recesję i wymagała kolejnych ogromnych nakładów. Francja i Włochy borykały się z rosnącym bezrobociem i powolnym tempem wzrostu. We Włoszech dawało się we znaki żądłu" żenię wewnętrzne państwa i deficyt budżetowy. Wielka Brytania dla utrzymania funta w ramach ESW podnosiła w ślad za RFN stopę procentową, co przyniosło spadek dynamiki GNP i zwyżkujące bezrobocie. Saldo bilansu handlowego wykazywało poważny deficyt, a jedynie inflacja zmniejszyła się blisko trzykrotnie między 1990 r. a 1992 r. Gospodarka brytyjska odczuwała dotkliwie skutki deficytu budżetowego i fali bankructw przedsiębiorstw.
Przezwyciężenie recesji. Perspektywy rozwoju
W latach dziewięćdziesiątych gospodarkę światową obciążały poważne przemiany strukturalne. Pogłębiał się kryzys tradycyjnych gałęzi przemysłu. Spadał popyt na nisko kwalifikowaną pracę fizyczną, wzrastał natomiast na specjalistycznie wykwalifikowane, ale przy tym mobilne kadry. Postęp naukowo-techniczny stawiał pod znakiem zapytania istnienie całych gałęzi gospodarki. Otworzyło się pole dla zupełnie nowych dziedzin, jak mikrokomputery, informatyka, inżynieria genetyczna, biotechnologie. Zwiastunem tych przemian jest najcięższe dziś schorzenie gospodarki światowej wzrost jej dynamiki i produkcji nie przynoszący zwiększenia ilości miejsc pracy, związany głównie z konsekwencjami trwającej od lat osiemdziesiątych rewolucji informatycznej. U schyłku 1993 r. w 24 krajach OECD pozostawało bez pracy około 35 min ludzi (8% ludności zawodowo czynnej). Stwarza to konieczność dostosowania systemów nauczania do nowych warunków rynku pracy i przekwalifikowania milionowych rzesz obywateli. Jest to problem trudny wobec niskiej stopy wzrostu w krajach wysoko rozwiniętych. W krótkim czasie niezbędnymi elementami ożywienia gospodarczego staje się zredukowanie deficytu budżetowego przez USA, obniżenie niemieckiej stopy procentowej, ekspansja całego handlu światowego. Zapowiedzi korzystnych zmian w gospodarce amerykańskiej pojawiły się u schyłku 1992 r. (wzrost produkcji, obniżenie się bezrobocia i rozwój eksportu), a coraz lepsza koniunktura zaistniała w latach 19931996 przy utrzymującej się wciąż niskiej inflacji. Jednocześnie Stany Zjednoczone coraz wyraźniej zwracają swoje zainteresowanie w stronę Pacyfiku: obszary nad nim położone przejmują bowiem coraz .wyraźniej rolę wiodącego ekonomicznie regionu świata. W grudniu 1992 r. podpisany został układ o utworzeniu strefy wolnego handlu NAFTA. Porozumienie to, była już o tym mowa, weszło w życie od l stycznia 1994 r., obejmując USA, Kanadę i Meksyk. 15 grudnia 1993 r. podpisano porozumienie finalizujące rokowania Rundy Urugwajskiej GATT. Oficjalne zakończenie negocjacji odbyło się 15 kwietnia 1994 r. podczas obrad konferencji GATT w Marrakeszu (Maroko). Oprócz największej w historii tej organizacji liberalizacji ceł w handlu światowym (około 40%) na mocy aktu końcowego powołano z dniem l stycznia 1995 r. Światową Organizację Handlową, która zastąpiła GATT. Według obliczeń ekspertów porozumienia z Marrakeszu pozwolą na wzrost światowej wymiany handlowej od 140 do 230 mld USD. Recesja nie objęła krajów Azji Wschodniej. Azjatyckie "tygrysy" notowały nadal wysokie tempo rozwoju. Dopiero w latach 19951996 problemy zaczęła przeżywać gospodarka Korei Południowej. Niepewnie przedstawiają się również perspektywy ekonomiczne Hongkongu, z uwagi na jego rychły powrót do komunistycznych Chin. Szybki rozwój nie ominął trzech kolejnych państw (Tajlandia, Malezja, Indonezja), stąd tych siedem krajów nosi coraz częściej nazwę azjatyckich "smoków". Także gospodarki Chin i Wietnamu odnotowują wysokie wskaźniki wzrostu. Chiny na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych rozwijały się w tempie około 1113% rocznie, zaś Wietnam zliberalizował politykę gospodarczą i korzysta ze zniesienia amerykańskich sankcji gospodarczych. Ciężar światowej gospodarki powoli przesuwa się w strefę Pacyfiku, czego dowodem stało się powołanie 6 listopada 1989 r. podczas konferencji w Canberze organizacji APEC (Rada Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku). 15 listopada 1994 r. przywódcy 18 krajów tego regionu na konferencji w Bogor (Indonezja) zdecydowali się na utworzenie do 2020 r. największej w świecie strefy wolnego handlu.
Problemy demograficzne powojennego świata
Cechą nader charakterystyczną dla powojennego świata był niezwykle szybki wzrost liczby mieszkańców Ziemi, określany często nazwą "eksplozji demograficznej". Jej przyczyn upatruje się zazwyczaj w naturalnym po każdym wielkim kataklizmie (a takim była II wojna światowa) wyrównywaniu strat ludnościowych, czyli w zwiększonym przyroście naturalnym, będącym również wynikiem postępów medycyny oraz opieki społecznej, co w konsekwencji prowadziło do spadku umieralności (w tym śmiertelności niemowląt), przy utrzymującej się na dotychczasowym poziomie stopie urodzin. Przedłużenie średniej długości ludzkiego życia, poprawa wyżywienia, warunków ekonomicznych i kulturalnych, przestrzeganie zasad higieny, rozwój przemysłu farmaceutycznego i większa dostępność środków leczniczych, organizowanie służby zdrowia w krajach słabo rozwiniętych, upowszechnienie szczepień ochronnych przeciw chorobom zakaźnym, sukcesy w zapobieganiu masowym epidemiom itp. niewątpliwie pogłębiły jeszcze to zjawisko. W rezultacie przyrost ludności świata przybrał w XX stuleciu niespotykane rozmiary. Prawdopodobnie w r. 2000 zaludnienie Ziemi przekroczy 6 mld mieszkańców. Szacuje się, że dwa tysiące lat temu jeden człowiek rodził się średnio co sześć minut. Dziś w ciągu zaledwie jednego dnia pojawia się na świecie około 250 tysięcy noworodków, czyli 90 min rocznie (po odliczeniu zgonów). W ciągu życia tylko jednego pokolenia (19501987) nastąpiło podwojenie ludności świata. O ile tysiąc lat temu roczna stopa przyrostu ludności Ziemi, (tzn. różnica między ilością urodzin a zgonów w przeliczeniu na 1000 osób) wynosiła średnio zaledwie setne części procenta, w XIX stuleciu zaś kształtowała się na poziomie 0,5%, to po II wojnie światowej przekroczyła 1,5%, a w latach siedemdziesiątych 2%, Wzrost liczby ludności kształtował się przy tym różnie w rozmaitych regionach globu. Najszybciej przebiegał on (i nadal przebiega) w krajach zacofanych gospodarczo. Różnica w stopie przyrostu między "bogatą Północą" a "biednym Południem" dochodziła nawet do 400%, co oznacza, że ludność Trzeciego Świata wzrasta do pięciu razy szybciej niż ludność Zachodu. W konsekwencji od szeregu lat zmniejsza się procentowy udział Europy i Ameryki Północnej w ogólnym zaludnieniu świata na rzecz Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Na te trzy kontynenty już od 1950 r. przypada ponad 80% światowego przyrostu naturalnego. W niektórych krajach przyrost ludności jest tak wysoki, że określa się go mianem "katastrofy demograficznej". I tak w latach 19701992 nastąpiło podwojenie liczby mieszkańców Bangladeszu (do 111 min), zaludnienie Brazylii wzrosło z 27 min w 1920 r. do przeszło 150 min w 1992 r., a Meksyku odpowiednio z 14,5 min do 85 min. W ostatnich latach przybywa w Indiach przeszło 20 min dzieci rocznie. W wielu krajach wskaźnik płodności kobiet wynosi 5, a nawet 7 (np. Burundi, Rwanda, Jemen, Afganistan). Sytuacja ta, jak twierdzą niektórzy demografowie, może być skutkiem zakłócenia równowagi biologicznej, spowodowanego opanowaniem wysokiej dotąd śmiertelności przy zupełnym nieuregulowaniu zjawiska płodności. Z innego rodzaju problemami boryka się wiele państw zachodnich. Od dłuższego czasu notują one znikomy przyrost naturalny (np. Belgia, Szwecja, Dania, Wielka Brytania), bądź nawet jego wartość ujemną (np. Niemcy). W rezultacie w krajach tych zachodzi zjawisko tzw. starzenia się społeczeństwa: wysokiego odsetka ludności w wieku poprodukcyjnym i względnie niskiego dzieci i młodzieży do lat 15 (np. w Szwecji obie te grupy stanowią po 18% ogółu mieszkańców). Z kolei w państwach rozwijających się udział grupy do 15 lat życia powiększył się w ostatnich latach do ponad 45% (np. w Rwandzie 48,9% w 1991 r.) przy wyraźnym spadku liczby osób starszych (np. 0,5% w Rwandzie). W konsekwencji obciążenie ludności pracującej koniecznością utrzymywania grup niepracujących, szczególnie tych najmłodszych, jest w regionach ubogich przeszło półtora rażą wyższe niż w krajach rozwiniętych. Wysoki przyrost naturalny stwarza poważne problemy społeczne. Związane są one przede wszystkim z dystrybucją żywności oraz słabym wzrostem jej produkcji, która przekracza wprawdzie potrzeby Zachodu, ale nie zawsze dorównuje przyrostowi naturalnemu w krajach Trzeciego Świata. W rezultacie większość państw rozwijających się cierpi chroniczny niedobór żywności, a w wielu przypadkach nawet głód. Około 60% ludności świata odżywia się niedostatecznie lub, jak już wspomniano, wręcz głoduje, a jedynie około 25% otrzymuje niezbędne minimum. Według raportu ONZ tylko w latach siedemdziesiątych około 1/4 dzieci na świecie z powodu niedostatku kalorii, białka i witamin nie miała odpowiednich warunków do fizycznego i umysłowego rozwoju. Do ognisk permanentnego głodu należą m.in. rozległe obszary Azji Południowo-Wschodniej (Chiny, Wietnam), Indii, Czarnej Afryki. Problemy uprawy, a szerzej: produkcji żywności pociągają za sobą liczne spory, m.in. o źródła surowców, wodę i urodzajne tereny. Potęgują także konflikt interesów pomiędzy biednym i przeludnionym Południem a bogatą i uprzemysłowioną Północą. Pamiętać należy, że kraje rozwinięte, które zamieszkuje około 20% ludności świata, produkują aż 80% wytworów przemysłu światowego. Pogłębia to w krajach Trzeciego Świata poczucie upośledzenia i coraz częściej wpływa na rozwój współczesnych stosunków politycznych. Ze szczególnym niepokojem obserwuje się na Zachodzie proces migracji rosnącej liczby głodnych ku bogatszym rejonom świata. Ruchy te w oczywisty sposób zagrażają stabilizacji bogatej Północy, niosąc ze sobą nowe problemy. W obliczu gwałtownego przyrostu ludności i postępu technicznego, ograniczającego liczbę miejsc pracy, coraz większy wpływ na stosunki w świecie wywiera problem bezrobocia, które w szeregu krajów staje się chronicznym i trudnym do rozwiązania zjawiskiem społecznym i politycznym. Nowe zagrożenia i konflikty pociąga za sobą ponadto gwałtowny rozrost wielkich aglomeracji miejskich. Proces przemieszczania się olbrzymich mas ludności z przeludnionych wsi do miast, postrzeganych jako bardziej atrakcyjne miejsca życia i utrzymania się, dyktowany nadzieją na polepszenie losu i kondycji społecznej całych rodzin, w ostatnich dziesięcioleciach wymknął się spod kontroli. W rezultacie zaczęły powstawać miasta-molochy liczące wraz z przedmieściami po kilkanaście milionów mieszkańców, jak Meksyk ( nąjludniejsze miasto świata, około 20 min mieszkańców), Szanghaj, Sao Paulo, Bombaj, Seul, Kair, Kalkuta, Dżakarta, Buenos Aires, a także Nowy Jork, Paryż, Londyn, Tokio czy Moskwa. W miastach takich trudno żyć; z oczywistych względów nie mogą one zapewnić ani mieszkań, ani oczekiwanej pracy, ani podstawowych warunków dla wciąż napływającej ludności. W rezultacie przekształcają się coraz bardziej w siedliska ludzi biednych i sfrustrowanych, pozbawionych perspektyw na poprawę położenia. Bogatsi z takich aglomeracji uciekają, przenoszą się na przedmieścia. Tendencje te nie omijają również zamożniejszych miast zachodnich, w których rosną szybko dzielnice biedoty (slumsy). Niekontrolowany wzrost miast-molochów (szacuje się, że w r. 2000 będzie co najmniej 60 miast liczących powyżej 5 min ludności) sprzyja szerzeniu się przestępczości, alkoholizmu, narkomanii, prostytucji itp. Przyczynia się również do degradacji środowiska naturalnego. Gwałtowny rozwój przemysłu powoduje, że coraz mniejsza część ludzkości korzysta ze zdatnej do picia, nieskażonej wody, że postępuje wzrost zanieczyszczeń powietrza i ziemi, że coraz częściej mówi się o kryzysie ekologicznym. W obliczu pogarszających się warunków życia znacznej części mieszkańców naszego globu oraz powtarzających się fal głodu podjęto kroki mające na celu udzielenie pomocy najbardziej potrzebującym. Ogromną rolę odgrywają tu Kościoły (do rangi symbolu urosła działalność Matki Teresy z Kalkuty) oraz rozmaite organizacje charytatywne. Z inicjatywy ONZ powołano Komisję Północ-Południe oraz Konferencję Narodów Zjednoczonych do spraw Handlu i Rozwoju (UNCTAD). Organizują one w różnym zakresie pomoc dla krajów rozwijających się. Podobne zadania spełniają niektóre pomocnicze organy ONZ jak Program Rozwoju ONZ (UNDP), Światowy Program Żywnościowy (WFP), a zwłaszcza Fundusz Pomocy Narodów Zjednoczonych Dzieciom (UNICEF), który działa szczególnie w krajach zacofanych. Ze zrozumiałych względów pomoc ta obejmuje jedynie część potrzebujących. Wielu ludzi w dalszym ciągu umiera z zimna, nędzy i głodu. Eksplozja demograficzna zrodziła konieczność znalezienia takich rozwiązań, które ograniczyłyby skutecznie wysoką stopę przyrostu naturalnego. Dostrzega się je m.in. w akcjach uświadamiania społeczeństw w zakresie antykoncepcji i świadomego sterowania płodnością, kontroli urodzeń oraz w tzw. planowaniu rodziny. W niektórych krajach, jak np. w Chinach, zaczęto lansować program "rodziny jednodzietnej", przy stosowaniu restrykcji w przypadku posiadania więcej niż dwojga dzieci. Politykę planowania rodziny wprowadziły m.in. Indie, Bangladesz, Indonezja (w tym czasie europejskie państwa komunistyczne popierały politykę pronatalistyczną). Nie wszędzie jednak przyniosła ona spodziewane rezultaty. Polityka ograniczania przyrostu naturalnego rodzi wszakże wielkie problemy etyczne (np. kwestia aborcji). Choć trudno odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób w przyszłości wzrastać będzie zaludnienie Ziemi, większość ekspertów ONZ i demografów przewiduje stabilizację liczby ludności świata na poziomie około 11 mld ludzi w końcu XXI stulecia.
10. Zagrożenia ekologiczne
Zagrożenia ekologiczne należą do najpoważniejszych wyzwań naszej epoki. Jednocześnie są one w najmniejszym stopniu opanowane przez człowieka. Szybkie tempo industrializacji, technicyzacji, urbanizacji i wzrostu gospodarczego po II wojnie światowej, ale także gwałtowny przyrost ludności i rosnące zadłużenie zagraniczne krajów Trzeciego Świata przyczyniły się do niebezpiecznego zachwiania równowagi ekologicznej w środowisku człowieka. Najgroźniejszymi skutkami tych procesów stały się antropogeniczny efekt cieplarniany, tzw. dziura ozonowa, znaczne zanieczyszczenie atmosfery, gleby i akwenów, rabunkowy wyrąb lasów tropikalnych, eksport niebezpiecznych odpadów, zwłaszcza radioaktywnych, a także niedostatecznie ekologicznie osłaniana produkcja i stosowanie przestarzałych technologii. Warunkiem naturalnego efektu termicznego w atmosferze ziemskiej, zapewniającego temperaturę około 30 stopni Celsjusza, jest odpowiedni skład atmosfery ziemskiej. Składa się na nią w ponad 66% para wodna (HzO). Ponadto za naturalne właściwości atmosfery odpowiedzialne są, acz w znacznie mniejszym stopniu, dwutlenek węgla (COz), ozon (Oa), tlenek podazotu (NzO) i metan (CH4). Taki skład atmosfery odróżnia kulę ziemską od innych planet, jak Wenus czy Mars, gdzie gwarantem naturalnego efektu cieplarnianego jest dwutlenek węgla (CC>2). Wskutek działalności człowieka, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich 250 lat, doszło do znaczących zmian w składzie atmosfery. Zmiany te zwykło się nazywać antropogenicznym efektem cieplarnianym. W największej mierze przyczyniła się do nich emisja dwutlenku węgla (w ok. %), freonu (CFC) (w ok. 21%) i metanu (w ok. 15%) (por. tabela I). Od 160000 lat obecność dwutlenku węgla i metanu w atmosferze ziemskiej nie była tak wysoka jak obecnie. O ile około 80% dwutlenku węgla pochodziło z krajów wysoko uprzemysłowionych, o tyle zdecydowana większość metanu wytwarzana była w krajach rozwijających się. Dwutlenek węgla wyzwala się głównie w procesie spalania ropy naftowej, węgla, gazu ziemnego i drewna, źródłem metanu natomiast są przede wszystkim uprawy ryżu, hodowla bydła, kopalnie węgla, straty gazu ziemnego i składowiska odpadów. Istota zagrożenia antropogenicznym efektem cieplarnianym polega na tym, że może on wywołać klimatyczną reakcję łańcuchową o trudnych do wyobrażenia konsekwencjach: od nasilenia się procesu erozji gleb i powiększenia obszarów pustynnych aż do podniesienia poziomu wody w oceanach od 20 do 165 cm przy wzroście temperatury od l ,5 do 4,5 stopni Celsjusza, co spowodowałoby zalanie wielu przeludnionych, gęsto zamieszkanych nizin i obszarów nadmorskich. Równie niebezpieczne stało się zagrożenie wynikające z zachwiania równowagi ozonowej. Przenikanie do atmosfery nadmiernej ilości gazów, zwłaszcza freonu, prowadziło do wytworzenia się tzw. dziury ozonowej, polegającej na rozkładzie ozonu w górnych warstwach atmosfery, zwłaszcza w okolicach biegunowych. Jej systematyczne powiększanie się mogłoby być nieodwracalne, tzn. przynoszące trwałe, negatywne skutki dla naturalnego procesu samoregulacji zawartości ozonu w stratosferze. Skalę zagrożenia, wynikającego z powstania dziury ozonowej, obrazuje fakt, że uszkodzenie tylko 1% warstwy ozonowej ziemi mogłoby zwiększyć ultrafioletowe napromieniowanie powierzchni o ok. 2%. Ponieważ warstwa ozonowa pełni rolę filtra chroniącego przed promieniowaniem ultrafioletowym oraz reguluje w naturalny sposób temperaturę atmosfery, konsekwencjami powstania dziury ozonowej byłyby wzrost ogólnego nasłonecznienia, w tym promieniowania ultrafioletowego, osłabienie organów wzroku oraz systemów immunologicznych ludzi i zwierząt, a także wzrost zachorowań na raka skóry. Odrębnym problemem, wynikającym z przenikania do atmosfery szkodliwych gazów, w szczególności dwutlenku siarki, podtlenków azotu, pyłu, popiołu lotnego i ołowiu. stało się zanieczyszczenie powietrza, a w dalszej konsekwencji skażenie akwenów, ziem uprawnych i lasów. Zdecydowana większość tych substancji była uwalniana w krajach położonych na półkuli północnej, w szczególności w Stanach Zjednoczonych i ZSRR (por. tabela II). Następstwem ich przenikania do atmosfery stało się skażenie większości tamtejszych wód, gleb i lasów. Ponadto wskutek przedostawania się do ziemi azotanów i pestycydów oraz przenikania zanieczyszczeń pochodzących z wód miejskich, przemysłowych i odpadów dramatycznemu pogorszeniu uległ stan wód powierzchniowych i gruntowych w skali światowej. Los Jeziora Aralskiego stał się klasycznym przykładem katastrofy ekologicznej, do której doprowadziło naruszenie bilansu wodnego w jego dorzeczu oraz zatrucie pestycydami i nawozami sztucznymi okolicznej ziemi i samego zbiornika wodnego. W konsekwencji lustro wody obniżyło się o 15 metrów od 1960 r., powierzchnia akwenu zmniejszyła się prawie o połowę, zawartość soli zaś wzrosła trzykrotnie i przekroczyła stopień zasolenia Morza Martwego. Ponadto woda została zatruta chemikaliami, co doprowadziło do zaniku w nim wszelkich form życia. W razie niepodjęcia żadnych środków zaradczych Jezioru Aralskiemu grozi całkowite wyschnięcie do końca pierwszej dekady XXI wieku. Kolejnym problemem, który w ostatnich dziesięcioleciach urósł do rangi zagrożenia ekologicznego, stała się rabunkowa gospodarka leśna, zwłaszcza w krajach tropikalnych. Lasy tropikalne, tzw. zielone płuca świata, obejmują obecnie obszar ok. 1,9 mld ha. Jednak ich rabunkowy wyrąb powodował dotychczas utratę ok. 20,4 min ha drzewostanu rocznie. Zwłaszcza alarmujące okazały się straty drzewostanu położonego w dorzeczu Amazonki. Przyczynami masowego wyrębu lasów jest w głównej mierze rabunkowa działalność gospodarcza człowieka, spowodowana m.in. wzrostem liczby ludności i dążeniem do przekształcania zalesionych terenów w pola uprawne, plantacje, pastwiska oraz nieracjonalną budową zakładów przemysłowych. Do rabunkowego wyrębu lasów tropikalnych przyczynił się nadto eksport drewna, do którego kraje rozwijające się były zmuszone z powodu braku dewiz i konieczności spłaty wysokiego zadłużenia zagranicznego. Masowy wyrąb lasów w tych krajach prowadził do rzeczywistego zagrożenia ; ekologicznego, tym bardziej że ponowne zalesianie takich obszarów ' było tam zdecydowanie niższe od rzeczywistych potrzeb i możliwości wyrównania strat i wynosiło 1/10 średniej światowej. Rabunkowy wyrąb lasów prowadził do nieodwracalnych zmian i zniszczeń w świecie flory i fauny, zwłaszcza że w lasach tropikalnych | znajdowało się około 40% wszystkich gatunków roślin i zwierząt. Przyczynił się także do likwidowania niektórych wspólnot etnicznych, czego przykładem jest tragiczny los Indian z Amazonii. Kolejnym następstwem takiej gospodarki, szczególnie w górzystych obszarach Azji i Ameryki Łacińskiej, stały się częste powodzie i zalewanie obszarów niżej położonych, prowadzące w konsekwencji do wyjaławiania gleb. Zagrożeniem ekologicznym ostatnich dziesięcioleci stał się również eksport przestarzałych technologii, a także problem utylizacji bądź składowania niebezpiecznych odpadów, w tym radioaktywnych. Mimo wprowadzenia w niektórych wysoko uprzemysłowionych krajach tzw. technologii niskoodpadowych oraz nowych metod niszczenia odpadów, ich eksport do krajów rozwijających się urósł do gigantycznych rozmiarów. Odrębnym, globalnym wyzwaniem naszej epoki stały się doświadczenia z bronią jądrową oraz katastrofy nuklearne. 5 sierpnia 1963 r. USA, ZSRR i Wielka Brytania podpisały układ o częściowym zakazie doświadczeń z bronią nuklearną w atmosferze, przestrzeni kosmicznej i pod wodą. Przystąpiło do niego i następnie go ratyfikowało ponad sto krajów. Spośród państw atomowych nie uczyniły tego Francja i Chiny. Układ nie zabraniał prowadzenia prób nuklearnych pod ziemią, chociaż zawierał klauzulę, która przewidywała podpisanie w przyszłości umowy o wieczystym zakazie wszelkich doświadczeń z bronią jądrową, łącznie z eksplozjami podziemnymi. Pięć lat później, l lipca 1968 r., podpisany został układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. W latach następnych przystąpiła do niego większość państw, zarówno atomowych, jak i nieatomowych. Układu nie ratyfikowały Francja, Chiny, Argentyna, Brazylia, Republika Południowej Afryki, Izrael, Indie i Pakistan. Zagrożenie rozprzestrzenianiem broni jądrowej nie zmalało jednak, bo jego źródłem mogły być zarówno elektrownie atomowe, jak i, zwłaszcza po rozpadzie ZSRR, nielegalne transfery broni lub technologii jądrowej do krajów trzecich. Również dużym zagrożeniem dla wszelkiego życia na ziemi stały się w ostatnich dziesięcioleciach katastrofy nuklearne. O skali takiego zagrożenia świadczą przejmująco największe dotychczas katastrofy atomowe: w Harrisburgu (USA) w 1979 r. i Czarnobylu (ZSRR) w 1986 r. Zagrożenia ekologiczne stały się przedmiotem szczególnego Zainteresowania środowisk naukowych i organizacji międzynarodowych, a później także ruchów społecznych i politycznych. W czerwcu 1972 r. z inicjatywy naukowców szwedzkich ONZ zwołała do Sztokholmu pierwszą proekologiczną konferencję międzynarodową na szczeblu rządów. W konferencji nie uczestniczyły kraje bloku wschodniego (z wyjątkiem Rumunii), solidaryzujące się z NRD, której nie zaproszono z powodu doktryny Hallsteina. Trwałym efektem konferencji sztokholmskiej było powołanie instytucji pod nazwą Program Środowiskowy Narodów Zjednoczonych (UNEP) z siedzibą w Nairobi. Działalność UNEP spowodowała m.in. wprowadzenie stałych obserwacji i pomiarów zmian zachodzących we wszystkich ważniejszych dziedzinach środowiska naturalnego. Znaczenie tego spotkania jest tym większe, że doprowadziło ono do podpisania przez 113 państw deklaracji, w której uznano prawo każdego człowieka do odpowiednich warunków życia w środowisku naturalnym, a tym samym prawo do współdecydowania o problemach ekologicznych. Postanowienia tej deklaracji przejęte zostały później do tzw. drugiego koszyka Aktu Końcowego KBWE. Począwszy od konferencji sztokholmskiej przedstawiciele większości państw w latach następnych niemal systematycznie debatowali nad zagrożeniami ekologicznymi. Poświęcone im były m.in. konferencje w sprawie problemów wyżywienia ludności (Rzym, 1974 r.), na temat czystości wód (Mar del Pląta, 1977 r.), w sprawie obszarów pustynnych (Nairobi, 1977 r.), o problemach racjonalnego wykorzystania energii (Nairobi, 1981 r.) oraz w sprawie rozwoju międzynarodowego prawa ekologicznego (Montevideo, 1986 r.). W grudniu 1989 r. ONZ utworzyła stałą Konferencję do spraw Ochrony Środowiska i Rozwoju (UNCED). Po raz pierwszy ob radowała ona w czerwcu 1992 r. w Rio de Janeiro z udziałem ponad 170 szefów państw i rządów. To największe w historii spotkanie na najwyższym szczeblu miało zainicjować konferencje przeglądowe, których celem byłaby koordynacja wysiłków państw półkuli północnej i południowej w zwalczaniu zagrożeń ekologicznych, a także porozumienie w sprawie przeznaczania większych kwot na ochronę środowiska przez kraje wysoko uprzemysłowione, ograniczenie ich protekcjonizmu w handlu światowym oraz redukcję zadłużenia zagranicznego krajów Trzeciego Świata. Konferencja ta zakończyła się zawarciem konwencji klimatycznej, przewidującej m.in. redukcję emisji gazów odpowiedzialnych za antropogeniczny efekt cieplarniany. Ponadto podpisana została wspólna deklaracja, zwana Kartą Ziemi. Ustaliła ona m.in. prawa i obowiązki państw w zakresie ochrony środowiska, a także zobowiązanie państw wysoko uprzemysłowionych do zwiększenia wydatków na ochronę środowiska powyżej dotychczas przeznaczanej na ten cel kwoty 0,35% produktu wewnętrznego brutto. Niemal równolegle z konferencjami międzynarodowymi poświęconymi zagrożeniom ekologicznym stworzone zostały fundamenty międzynarodowego prawa ekologicznego. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych weszło w życie ponad sto porozumień i konwencji międzynarodowych poświęconych tej problematyce. Należą do nich m.in. porozumienie o współpracy przy zwalczaniu na Morzu Północnym zanieczyszczeń wywołanych przez ropę naftową z 1969 r.; układ o ochronie Morza Bałtyckiego z 1974 r.; porozumienie w sprawie ochrony życia ludzkiego na morzu z 1974 r.; układ o ochronie Renu przed zanieczyszczeniami chemicznymi z 1976 r.; konwencja o zakazie stosowania, zmieniających środowisko naturalne, wynalazków technicznych dla celów militarnych z 1977 r.; konwencja w sprawie transgranicznego zanieczyszczenia powietrza z 1979 r.; układ w sprawie ochrony obszarów morskich Antarktydy z 1980 r.; konwencja dotycząca prawa morskiego z 1982 r. oraz protokół w sprawie ochrony warstwy ozonu w stratosferze z 1987 r. Konwencja klimatyczna z 1992 r. nie weszła jeszcze w życie z powodu sprzeciwu USA związanego z koniecznością ustalenia górnej granicy emisji dwutlenku węgla. Zagrożeniami ekologicznymi, poczynając od lat siedemdziesiątych, zajmują się coraz częściej ruchy społeczne i polityczne. Pierwsze proekologiczne ugrupowania miały charakter lokalny. Były to: Zjednoczona Grupa Tasmanii (UTG), utworzona w 1972 r., a także ugrupowania ekologiczne w Szwecji i Francji, powołane do życia w 1973 r. Wkrótce potem powstały pierwsze partie ekologiczne o zasięgu ogólnonarodowym Nowozelandzka Partia Wartości (NZVP), powołana do życia w maju 1972 r., oraz ugrupowanie "Ludzie" w Wielkiej Brytanii, założone w styczniu 1973 r. Niedługo po swoim utworzeniu partie te przystąpiły do wyborów parlamentarnych, jednak nie zdołały wyłonić w nich swojej reprezentacji. Niektórym ugrupowaniom ekologicznym udało się to dopiero na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Pierwszą partią ekologiczną w parlamencie narodowym była Zielona Lista w Szwajcarii (1979 r.). Następnie próg wyborczy przekroczyły AGALEY/ECOLO w Belgii (1981 r.). Partia Zielonych w Republice Federalnej Niemiec (1983 r.) oraz partia ekologiczna w Finlandii (1983 r.). Zasługą ich było m.in. zwrócenie uwagi opinii na najistotniejsze wyzwania i zagrożenia ekologiczne oraz co ważniejsze rozwinięcie skutecznej działalności w zakresie ochrony środowiska naturalnego. W 1971 r. kanadyjscy rzecznicy ochrony środowiska, na fali protestów wymierzonych przeciw próbom nuklearnym USA w pobliżu Aleutów, utworzyli w Vancouver organizację ekologiczną Greenpeace. W pierwszych latach istnienia koncentrowała ona swą działalność na akcjach protestacyjnych skierowanych przeciw doświadczeniom z bronią jądrową przeprowadzanym także przez inne państwa atomowe. Od 1975 r. jej działacze często w bardzo spektakularny sposób zaczęli również coraz częściej zwracać uwagę międzynarodowej opinii publicznej na inne rodzaje zagrożeń ekologicznych. W 1979 r. Greenpeace przekształciła się w organizację międzynarodową z siedzibą w Lewes (Wielka Brytania), ale stojąca na jej czele Rada (Councii) obradowała raz w roku w Amsterdamie, gdzie mieścił się również sekretariat koordynujący działalność jej autonomicznych sekcji krajowych.
11. Świat u schyłku XX stulecia
Przełom lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych to czas nowych, często zasadniczych, przemian jakościowych zarówno w polityce, jak i gospodarce, życiu społecznym, nauce i kulturze, a także w sferze szeroko rozumianej mentalności i to na całym świecie. W wielu dziedzinach można mówić wręcz o głębokiej transformacji. Nie sposób jeszcze stwierdzić, na ile przekształcenia te okażą się trwałe (tym bardziej że wiele z nich wciąż jest jeszcze w toku) i w jakim stopniu wpłyną na rzeczywistość. Mimo to nie ulega wątpliwości, iż jesteśmy świadkami końca pewnej, trwającej ponad pół wieku, epoki. Czy jest to równoznaczne z zapoczątkowaniem nowej jakości w stosunkach międzynarodowych, nowej jakości życia na ziemi? Może wciąż znajdujemy się jeszcze w swego rodzaju okresie przejściowym? Na konkretną odpowiedź wypada poczekać. Niemniej już teraz pokusić się można o kilka spostrzeżeń i wniosków. Za jedno z najważniejszych wydarzeń współczesnego świata, o konsekwencjach trudnych do przecenienia, należy uznać rozpad bloku wschodniego i samolikwidację (implozję) Związku Radzieckiego. Wydarzenie to spowodowało głębokie zmiany w stosunkach międzynarodowych, a europejskich w szczególności. Wywarło też zasadniczy wpływ na szereg spraw w wymiarze globalnym. Załamanie się światowego systemu komunistycznego stało się źródłem wielu fundamentalnych zjawisk w zakresie kształtującego się właśnie nowego ładu lat dziewięćdziesiątych. Najbardziej spektakularny charakter miało tu zjednoczenie Niemiec w 1990 r., dotychczasowe (co z tego, że niekonsekwentne i pełne napięć) postępy w rozwoju procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, poszukiwanie rzeczywistego partnerstwa między USA a Rosją i Rosją a resztą świata, pierwsze po prawie pół wieku wielorakie doświadczenia z regułami ustroju demokratycznego w krajach postkomunistycznych, widoczne zarówno w zachodniej jak i wschodniej części Europy dążenia integracyjne, które na Zachodzie (a pracowały na to pokolenia) przybrały postać Unii Europejskiej oraz powołanego z dniem l stycznia 1994 r. Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli strefy wolnego handlu obejmującego 18 państw EWG i EFTA. Najważniejszą jednak konsekwencją rozkładu ZSRR stało się wyraźniejsze zarysowanie w stosunkach międzynarodowych tzw. jednobiegunowego układu sił, co oznacza, że głównym mocarstwem świata, z racji posiadanego potencjału ekonomicznego i militarnego, pozostają Stany Zjednoczone mimo iż Rosja czyni wszystko, by stan ten podawać w wątpliwość, a nawet dezawuować. Osiągnięcie pozycji pierwszego w tej chwili mocarstwa świata nakłada na USA szczególną odpowiedzialność jako na kraj, który w nowej rzeczywistości niejako z założenia powinien stać się gwarantem globalnego pokoju i bezpieczeństwa. Czy jednak Stany są przygotowane do przejęcia tej funkcji? Czy w złożonych warunkach współczesnego świata jednobiegunowy układ sprawdzi się i jak długo? Również i na te pytania nie sposób udzielić zadowalającej odpowiedzi. Można już teraz zauważyć, iż problemem nowego przywództwa politycznego w świecie zainteresowane są również inne kraje. Nie ulega wątpliwości, że w ścisłej czołówce współdecydującej o kierunkach rozwoju całego globu w końcówce XX wieku znalazły się dziś zarówno Japonia lider rejonu Pacyfiku i Dalekiego Wschodu jak i zjednoczone Niemcy, które zdają się dominować zarówno w europejskiej polityce, jak i gospodarce, przejmując z wolna inicjatywę w Europie Wschodniej, jaką jeszcze parę lat temu posiadała Moskwa. Wielkim potencjałem demograficznym, ekonomicznym i politycznym dysponują ponadto Chiny i Rosja, wciąż jeszcze nie posiadają one jednak wystarczających możliwości, by stanąć obok USA, Japonii i Niemiec jako naprawdę równorzędni partnerzy. Kwestią otwartą, z uwagi na niezwykle dynamiczny w ostatnim czasie rozwój gospodarczy Chin oraz niewątpliwe możliwości stojące przed Rosją, pozostaje pytanie, jak długo (i czy w ogóle) utrzyma się na świecie ten stan rzeczy. Natomiast mocarstwowy status Francji i Wielkiej Brytanii, niedawnych niekwestionowanych liderów w stosunkach międzynarodowych, wydaje się wyraźnie odchodzić w przeszłość, choć ich wpływy w wymiarze globalnym w dalszym ciągu są jeszcze znaczne. O ile kwestia przywództwa politycznego w dalszym ciągu może wydać się w jakiejś mierze nie do końca rozstrzygnięta, przynajmniej w dłuższej perspektywie, to okrzepły w ostatnich latach podział świata na trzy wiodące regiony gospodarczo-polityczne jest niewątpliwym faktem. Tworzą go: złożone z USA, Kanady i Meksyku Północnoamerykańskie Porozumienie o Wolnym Handlu (NAFTA), Europa Zachodnia oraz położone nad Pacyfikiem Kraje Dalekiego Wschodu z Japonią i tak zwanymi azjatyckimi ,,tygrysami" na czele, jak Korea Południowa, Tajwan, Singapur, Malezja, Tajlandia, Hongkong (zob. tabela I). Spektakularny jest niewątpliwie awans Europy Zachodniej, tym bardziej że przez szereg lat po II wojnie światowej nie brakowało czarnych prognoz co do szans i możliwości jej powrotu do rzędu czołowych potęg świata. Dokonana wspólnym wysiłkiem społeczeństw i rządów integracja ekonomiczna i polityczna europejskiego Zachodu spowodowała wydatne podniesienie jego pozycji w wymiarze globalnym. Jeszcze bardziej zaskakujący charakter ma jednak rozwój Japonii i azjatyckich "tygrysów", startujących z bardzo niskiego pułapu gospodarczego, niewspółmiernego z Europą Zachodnią oraz USA i Kanadą. Ekspansja technologiczna krajów Azji Południowo-Wschodniej budzi dziś na Zachodzie poważne obawy dyktowane troską o przyszłość własnych gałęzi przemysłu, których produkcja jest wypierana z rynków przez tańsze i często wyższej jakości artykuły z Dalekiego Wschodu. Wiele tamtejszych koncernów (jak np. Hitachi, Mitsubishi, Panasonic, Sanyo, Sony, Samsung, Toshiba, Toyota) zdobyło już liczącą się (a czasem nawet wiodącą) pozycję w skali światowej. W dalszym ciągu jednak nie wiadomo, jakie będą długofalowe konsekwencje tego zjawiska. I w tym przypadku odpowiedź pozostawiamy czasowi. Nie sposób również przewidzieć roli, jaką odgrywała będzie w przyszłości ONZ. Jej znaczenie z punktu widzenia światowego pokoju i bezpieczeństwa nie sposób kwestionować, jednak w ostatnich latach wyraźnie zauważa się kryzys tej organizacji, nigdy nie dość sprawnej i skutecznej na miarę nadziei towarzyszących jej narodzinom. Mówi się o jej zbiurokratyzowaniu, pogłębiających się kłopotach finansowych, niezdecydowaniu, ograniczonej skuteczności lub nawet jej braku (jak np. w niedawnym konflikcie w byłej Jugosławii), nierozważnych posunięciach (np. przyjęta dzięki poparciu politycznemu udzielanemu krajom arabskim przez ZSRR i jego satelity rezolucja nr 379 z listopada 1975 r., określająca syjonizm jako jedną z form rasizmu i dyskryminacji rasowej, anulowana dopiero w 1992 r.). W tych okolicznościach zrozumiałe się staje stopniowe przejmowanie głosu w dyskusjach nad podstawowymi kwestiami gospodarki i polityki światowej przez wąską grupę państw, które od lat siedemdziesiątych organizują systematyczne spotkania na szczycie (tzw. Grupa 7 najbogatszych państw świata: USA, Kanada, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Włochy; w 1994 r. do współudziału zaproszono również Rosję). Rozpad bloku wschodniego wykazał słuszność rozwiązań przyjętych na Zachodzie zarówno w zakresie ekonomicznym jak i polityczno-militamym. Dekada lat dziewięćdziesiątych bez wątpienia przejdzie do historii jako okres intensywnych działań mających na celu wielopłaszczyznową integrację naszego kontynentu. Spektakularny charakter miało tu powołanie Unii Europejskiej. Nie brakuje jednak sceptyków zarówno jeśli idzie o szansę realizacji jej programu, jak i o celowość całego przedsięwzięcia. Zwraca się uwagę na poważne różnice w poziomie rozwoju społecznego i gospodarczego krajów członkowskich (nie mówiąc już o potencjalnych nowych członkach), rozbieżność stanowisk w wielu zasadniczych kwestiach, obawy przed utratą własnej tożsamości narodowej oraz pewnych atrybutów suwerenności, jak własna waluta, siły zbrojne, nieograniczona swoboda w realizacji własnych przedsięwzięć będących odbiciem właściwej każdemu państwu specyfiki etc. Poważne zaniepokojenie w niektórych środowiskach budzi rosnąca rola Niemiec, państwa, którego czołowa pozycja w zintegrowanych strukturach europejskich jest dziś oczywista. Zrozumiałe stają się więc w tym względzie ambicje Francji czy Wielkiej Brytanii. Wystarczy przypomnieć kontrowersje, jakie wzbudzają wysuwane przez Berlin projekty reorganizacji ONZ z przyznaniem Niemcom stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa. Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom wraz z upadkiem ZSRR i rozwiązaniem Układu Warszawskiego NATO nie straciła racji bytu. Doszło natomiast do poważnych zmian w strategii i strukturze Paktu. Trwający od 1991 r. proces transformacji NATO spowodował m.in. odejście od koncepcji strategicznej obrony na wysuniętych rubieżach na rzecz "wysuniętej obecności wojskowej", nawiązania współpracy z państwami postkomunistycznymi, czynnego udziału w osłabianiu konfliktów i w zapobieganiu im (co znalazło swój wyraz na przykład w byłej Jugosławii). Wobec rozkładu systemu komunistycznego i upadku ZSRR społeczeństwa i rządy krajów Europy Środkowej i Wschodniej wystąpiły z wnioskami o przyjęcie ich do struktur zachodnioeuropejskich. Unii i NATO. Wbrew żywionym nadziejom sprawa nie jest jednak prosta. Nowe państwa w większości borykają się z poważnymi trudnościami gospodarczymi oraz nieustabilizowaną sytuacją wewnętrzną. Z przyjęciem ich do wspólnych struktur, przynajmniej do czasu dostosowania się przez te kraje do określonych wymogów, nikt się nie spieszy. Istotną rolę odgrywają ponadto strategiczne interesy Zachodu i jego stosunki z Rosją, która zmierzając do odzyskania wpływów i znaczenia dawnego ZSRR, daje wyraźnie do zrozumienia, iż nie życzy sobie rozszerzenia NATO. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, u progu nowego stulecia, jest to dla całej Europy a dla państw byłego bloku wschodniego w szczególności problem najwyższej wagi. Ze zróżnicowaną reakcją państw Europy Środkowej i Wschodniej spotkała się wypracowana w 1993 r. przez USA inicjatywa tzw. Partnerstwa dla Pokoju, jako formy współpracy NATO z państwami postkomunistycznymi. Przewidywała ona współpracę polityczną i wojskową (np. dostosowanie armii narodowych do standardów natowskich, wspólne manewry itp.) wszakże bez gwarancji bezpieczeństwa i, rzecz jasna, członkostwa. Przedstawiana jako swego rodzaju przygotowanie do NATO w istocie była tylko doraźnym wybiegiem politycznym nie zaspokajającym oczekiwań zainteresowanych państw. Pamiętać przy tym należy, że wejście zarówno do NATO jak i Unii jest procesem kosztownym i pracochłonnym, obliczonym na lata. Stąd trudno stwierdzić, czy pojawiające się od czasu do czasu mniej lub bardziej precyzyjne daty przyznania członkostwa w strukturach zachodnich krajom dawnego bloku wschodniego zostaną ostatecznie dotrzymane. Należy mieć tu na uwadze bowiem również inne czynniki związane z ogólną, strategiczną polityką czołowych potęg. Ich głos jest tu przecież decydujący. Niełatwe doświadczenia stały się udziałem państw Europy Środkowej, niedawnych satelitów ZSRR. Transformacja społeczno-ustrojowa doprowadziła wprawdzie do wykształcenia się systemu demokracji i wolnego rynku, ale kraje te znalazły się w sytuacji, do której nie były przygotowane. Koszty przeobrażeń okazały się nader poważne i nadspodziewanie dotkliwe: spadek stopy życiowej, inflacja, bezrobocie, recesja, a w konsekwencji narastanie społecznego niezadowolenia. Uwydatniły się ostre podziały polityczne, w wielu krajach regionu grożące destabilizacją. Z jednej strony na bazie wspomnianego niezadowolenia rósł wpływ ugrupowań i środowisk postkomunistycznych, które z czasem ponownie doszły do władzy z drugiej radykalizowały się i mobilizowały tendencje prawicowe, często posługujące się nacjonalistyczną frazeologią i niechętne zarówno integracji (z obawy przed utratą narodowej tożsamości i suwerenności) jak i prawom i konsekwencjom wolnego rynku. Nie można też nie brać pod uwagę postępującej konsolidacji Rosji i jej znaczenia na scenie światowej, jak i potencjalnych prób odzyskania przez nią wpływów w Europie Środkowej i Wschodniej. Dotychczasowe doświadczenia skłaniały państwa tego regionu raczej do kierowania wzroku w stronę Zachodu. Priorytet stanowiła integracja ze strukturami zachodnimi (NATO, EWG). By ją osiągnąć, trzeba było jednak najpierw doprowadzić do stabilizacji stosunków politycznych w regionie oraz w miarę możliwości do zacieśnienia wzajemnych kontaktów. W interesie bowiem całej Europy Środkowej leżało podjęcie współpracy regionalnej, która tylko umocniłaby jej stanowisko w negocjacjach z organizacjami zachodnimi proces ten jednak przebiegał wolno i z oporami. I tak do 1992 r. powstały tu Grupa Wyszehradzka (Polska, Węgry, Czechosłowacja, a po podziale tej ostatniej z dniem l stycznia 1993 r. Czechy i Słowacja) oraz Inicjatywa Środkowoeuropejska (do 1991 r. jako Pentagonale z udziałem Włoch, Austrii, Czechosłowacji, Jugosławii i Węgier, po wejściu Polski jako Heksagonale do 1992 r., następnie jako Inicjatywa Środkowoeuropejska; w 1992 r. przystąpiły Chorwacja i Słowenia oraz Bośnia i Hercegowina w tym samym roku zawieszono członkostwo [nowej] Jugosławii; w 1993 r. do grona członków dołączyła Macedonia, a po podziale Czechosłowacji Czechy i Słowacja). Do tej grupy organizacji należy też zaliczyć Radę Państw Morza Bałtyckiego (powołaną w 1992 r.). Z dniem l marca 1993 r. weszło w życie Środkowoeuropejskie Porozumienie o Wolnym Handlu (CEFTA) skupiające kraje Grupy Wyszehradzkiej. W 1995 r. przystąpiła do niego Słowenia, a w 1997 r. Rumunia. Wśród kolejnych członków wymienia się m.in. Bułgarię i Ukrainę. Ciekawym, chociaż w praktyce mniej znaczącym, przedsięwzięciem było podjęcie współpracy przygranicznej i transgranicznej w postaci tzw. euroregionów. Jako pierwsze powstały m.in. Euroregion Nysa na pograniczu polsko-czesko-niemieckim (1991 r.) oraz Euroregion Karpacki na pograniczu polsko-słowacko-ukraińsko-węgierskim (1993 r.). Duże nadzieje wiązano z utworzeniem w 1992 r. we Frankfurcie nad Odrą Uniwersytetu Europejskiego grupującego naukowców i studentów ze Wschodu oraz Zachodu. Europa Środkowa była jednak również miejscem tendencji dezintegracyjnych, jak podział Czechosłowacji (dokonany na drodze pokojowej) oraz rozpad Jugosławii, w którego następstwie wybuchły długotrwałe, wyniszczające kraj walki wewnętrzne. Problemy narodowościowe, które stały się przyczynami tych wydarzeń, pojawiły się również w Rumunii, Bułgarii, Albanii, na Ukrainie, Białorusi, w Moł dawii oraz w republikach nadbałtyckich. Uśpione w okowach totalitaryzmu odezwały się z całą mocą po upadku systemu. Szczególne zaniepokojenie wzbudzały i nadal wzbudzają widoczne w wielu środowiskach i krajach tendencje nacjonalistyczne. Nie zanikły również wszystkie źródła zadrażnień w stosunkach między krajami regionu, widoczne na przykład w relacjach rumuńsko-węgierskich, węgiersko-słowackich czy polsko-litewskich. W ciągu minionych stuleci narosło sporo rozmaitych krzywd i uprzedzeń wśród narodów tej części Europy, które muszą zostać przezwyciężone, choć nie będzie to z pewnością łatwy proces. W obliczu poważnych problemów stoją również dawne republiki radzieckie. Wiele z nich przeżywa ostry kryzys polityczny i gospodarczy. Niepokój wzbudzają odradzające się tendencje dyktatorskie. Szczególna sytuacja istnieje na Białorusi rządzonej od lipca 1994 r. twardą ręką przez Aleksandra Łukaszenkę, zwolennika ścisłej współpracy z Rosją. W okresie jego rządów kraj utracił wiele atrybutów świeżo uzyskanej suwerenności aż do unii z Rosją włącznie. Na Litwie, Łotwie i w Estonii poważne napięcia powoduje problem naturalizacji mniejszości rosyjskiej, która w znakomitej części napłynęła tu po aneksji tych państw przez ZSRR w 1940 r. Trudno w tej chwili przewidzieć, jaki obrót przyjmą wydarzenia na rozległym obszarze byłego ZSRR. Ostatnia dekada XX stulecia przejdzie do historii również jako czas likwidacji apartheidu w Południowej Afryce, wygaszenia długotrwałego konfliktu w Angoli, wspominanych już kroków zmierzających do rozwiązania konfliktu bliskowschodniego oraz problemu kambodżańskiego. Pojawiła się szansa na rzeczywistą stabilizację stosunków między mocarstwami w newralgicznym rejonie Dalekiego Wschodu, rozwinęły działania na rzecz integracji poza Europą (zwłaszcza w strefie Pacyfiku oraz na kontynencie amerykańskim), pogłębiły się i przyspieszyły ogólnoświatowe dążenia do dialogu, odprężenia i współpracy. Dalsze postępy poczyniła rewolucja naukowo-techniczna. O rozwoju gospodarki w coraz szerszym zakresie zaczęły decydować komputeryzacja i automatyzacja produkcji. Kraje, które nie potrafiły się dostosować do nowych technologii i odnaleźć w nowej rzeczywistości, traciły swoje miejsce w świecie. Duże znaczenie miało również poważne zwiększenie się liczby niepodległych państw. W następstwie rozpadu ZSRR, Jugosławii i Czechosłowacji oraz Etiopii na mapie politycznej świata pojawiło się kolejnych dwadzieścia kilka krajów. Liczba członków ONZ wzrosła do 185 (w 1994 r.). Zjednoczenie ogłosiły natomiast Jemen i Niemcy (odpowiednio w maju i październiku 1990 r.). Ale schyłek XX wieku to również nowe konflikty zbrojne i nowe wojny. Wbrew wcześniejszym nadziejom po upadku ZSRR napięcia nie ustały. Nadal trwały lokalne wojny w różnych formach i sile niszczenia, niezależnie od tego, czy je ktoś podsycał z zewnątrz, czy nie. W dalszym ciągu problem stanowił handel bronią i związana z nim walka o rynki zbytu. Raz po raz w różnych częściach globu wybuchały nowe walki, m.in. w Afganistanie, byłej Jugosławii, na Kaukazie, w Zairze. Szczególnie zaciekłe i okrutne były wzajemne eksterminacje i walki etniczne w Bośni, Rwandzie i Somalii, gdzie doszło do aktów masowego ludobójstwa. Tragedię pogłębia fakt, iż próby rozładowania tych konfliktów podejmowane przez społeczność międzynarodową przeważnie kończą się niepowodzeniem. Z drugiej strony nie ustają starania o ograniczenie zbrojeń i odprężenie w świecie (układ START I o redukcji zbrojeń strategicznych, 1991; START II, 1993; Konferencja Rozbrojeniowa w Genewie). Kończące się stulecie przynosi więc ze sobą szereg zjawisk i wydarzeń, które pozwalają z większym optymizmem patrzeć w przyszłość. Ale świat stoi w obliczu kolejnych problemów, które musi rozwiązać. Przede wszystkim wciąż nie wiadomo, w jakim kierunku zwłaszcza po śmierci Teng Siaopinga w lutym 1997 r. pójdzie rozwój Chin, najludniejszego państwa na świecie, potencjalnego nowego supermocarstwa. Trudno przewidzieć, jaki obrót przyjmą ostatecznie wydarzenia w
przeżywającej poważne problemy gospodarcze i polityczne Rosji, gdzie mogą dojść do głosu różne, nawet najbardziej skrajne tendencje. Jaka będzie przyszłość RPA po likwidacji apartheidu? Jak ułożą się stosunki w państwach postkomunistycznych? Czy na Bliskim Wschodzie, po tylu latach walk i napięć, nastąpi oczekiwana stabilizacja? Czy i w jaki sposób znajdzie rozwiązanie problem koreański? A przecież świat stoi w obliczu szeregu nowych realnych dziś zagrożeń. Była już mowa o problemach demograficznych i ekologicznych. Wspomnieć też trzeba o niebezpieczeństwach, jakie niesie za sobą dynamiczny rozwój cywilizacji: o narkomanii, alkoholizmie, chorobach psychicznych, frustracjach, wzroście przestępczości, wyobcowaniu i trudnościach z przystosowaniem się do nowej rzeczywistości, a wreszcie o szczególnie niebezpiecznym relatywizmie moralnym w wielomilionowych aglomeracjach i dezintegrujących się społecznościach. Poważny problem stanowi wyrosły z tej gleby terroryzm, który stał się obecnie jedną z ważnych metod walki politycznej. Zwykło się wyodrębniać w nim kilka nurtów, jak m.in. separatystyczno-nacjonalistyczny terroryzm w Ulsterze i Kraju Basków, skrajnie lewicowy i ekstremistyczny w krajach Ameryki Łacińskiej, neofaszystowski w niektórych państwach Europy, fundamentalistyczny w krajach muzułmańskich, narodowowyzwoleńczy (np. palestyński, kurdyjski). Terroryzm w ostatnim czasie wyraźnie umiędzynarodowił się, można też zauważyć ścisłe powiązania między poszczególnymi jego grupami nawet jeśli cele ich nie są wspólne, a podobna jest jedynie metoda. Akty terroryzmu przybierają różną postać uprowadzenia samolotów, podkładanie ładunków wybuchowych w miejscach publicznych, branie zakładników, okupacja budynków rządowych i ambasad, napady, zabójstwa, zamachy, żądania okupu itp. Najczęściej giną przy tym niewinni, przypadkowi ludzie. Zagrożeniem dla stabilizacji stosunków w świecie są rozwijające się w wielu krajach ruchy fundamentalistyczne oraz liczne przejawy nietolerancji, nacjonalizmu, szowinizmu, ksenofobii i dyskryminacji rasowej. Wielkie niebezpieczeństwo, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży oraz ludzi zagubionych, podatnych na wpływy, stanowią różne sekty i ruchy parareligijne, nierzadko o wyraźnych cechach totalitarnych, zmierzające do absolutnego podporządkowania wyznawców. Ich powstawanie jest wyrazem coraz mocniej odczuwanej w ostatnich dziesięcioleciach potrzeby ponownego zwrócenia się ku pierwiastkowi duchowemu, ku swego rodzaju ,,wtórnej sakralizacji" życia zrozumiałej zwłaszcza w sytuacji narastania negatywnych konsekwencji rozwoju współczesnej cywilizacji. Stąd obserwowany od pewnego czasu poważny wzrost znaczenia religii. Szereg problemów niesie za sobą ponadto pogłębiający się stale podział świata na bogatą uprzemysłowioną Północ i przeludnione, biedne Południe. Wciąż nie rozwiązana pozostaje sprawa właściwej dystrybucji żywności oraz tempa wzrostu jej produkcji. Wiele społeczeństw cierpi chroniczny głód, a tysiące zgonów z głodu i w wyniku wzajemnych walk plemiennych czy religijnych są z pewnością hańbą współczesnego świata. Wzmacnia to w Trzecim Świecie poczucie upośledzenia i wpływa destabilizująco na całą sytuację międzynarodową nawet w odległych na pozór dziedzinach. Coraz większym problemem staje się bezrobocie. Z szeregiem trudności gospodarczych, jak recesja, wzrost kosztów utrzymania, inflacja, borykają się wśród niewątpliwego bogactwa kraje uprzemysłowione. Schyłek XX stulecia przyniósł rozwiązanie wielu problemów, które od dziesięcioleci nurtowały świat. Pojawiły się jednak nowe wyzwania i zagrożenia. W interesie nas wszystkich leży, by im sprostać. I by, w miarę możliwości, wchodzić w przyszłe tysiąclecie pamiętając o tragicznych doświadczeniach, napięciach i mechanizmach przeszłości.
Spis treści
Uwagi wstępne (Janusz Józef Węc) 5
CZĘŚĆ I Likwidacja skutków wojny i początki konfliktu Wschód-Zachód 1945-1949
1. Zakończenie i bilans II wojny światowej (Janusz Józef Węc) 10
- Konferencja teherańska, jałtańska i poczdamska 10
- Bilans wojny 20
2. Okupacja Niemiec i Austrii 28
- Polityka okupacyjna czterech mocarstw w Niemczech w latach 19451949 (Janusz Józef Węc) 28
- Władza zwierzchnia Sojuszniczej Rady Kontroli 28
- Proces zbrodniarzy wojennych w Norymberdze 31
- Problem niemiecki w pracach Rady Ministrów Spraw Zagranicznych 33
- Reformy walutowe i kryzys berliński 39
- Utworzenie dwóch państw niemieckich 41
- Okupacja Austrii (Jan Rydel) 46
3. Traktaty pokojowe z Bułgarią, Włochami, Rumunią, Węgrami i Finlandią (Wojciech Rójek) 52
- Bułgaria 53
- Wiochy 54
- Rumunia
- Węgry 56
- Finlandia 57
4. ZSRR i powstanie bloku wschodniego 59
- Sytuacja społecznopolityczna ZSRR po wojnie (Wojciech Stepkiewicz) 59
- Partia 59
- Repatriacja 60
- Gospodarka 61
- Żdanowszczyzna. Polityka narodowościowa i stosunek do prawosławia 62
- Unifikacja zdobytych terytoriów 64
- Kominform (Wojciech Stepkiewicz) 65
- Kraje radzieckiej strefy wpływów 1945-1948 (Zdzisław Zblewski) 67
- Czechosłowacja (Zdzisław Zblewski) 70
- Węgry (Zdzisław Zblewski) 74
- Bułgaria (Tadeusz Czekalski) 78
- Rumunia (Tadeusz Czekalski) 81
- Koncepcje federacji bałkańskiej i środkowoeuropejskiej (Wojciech Rójek) 8
- Jugosławia. Pod władzą Tity (Irena Stawowy-Kawka) 87
- Konflikt radziecko-jugosłowiański (Wojciech Rójek) 90
- Albania (Tadeusz Czekalski) 93
- Traktaty sojusznicze państw bloku wschodniego 19451949 (Piotr Mikietyński) 98
- Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (Piotr Mikietyński} 100
5. USA i Europa Zachodnia 103
- Doktryna Trumana (Janusz Józef Węc) 103
- Plan Marshalla (Janusz Józef Węc) 106
- Pakt Brukselski i NATO (Janusz Józef Węc) 114
- Ruch Europejski. Rada Europy (Janusz Józef Węc) 119
- Stany Zjednoczone Ameryki. Pierwsza kadencja Trumana(Wojciech Rójek) 124
- Wielka Brytania 19451950: zwrot w dziejach mocarstwa (Jan Rydel) 128
- Francja początki IV Republiki (Wojciech Rójek) 131
- Włochy (Krzysztof Strzałka) 137
- Walka o demokratyczne Włochy 19431945 137
- Lata rozstrzygnięć 19451948 138 Grecka wojna domowa (Tadeusz Czekalski) 142
- Kraje Beneluxu po II wojnie światowej (Artur Patek) 142
6. Podział stref wpływów na Dalekim Wschodzie (Jakub Polit) 151
- Kapitulacja i okupacja Japonii 151
- Kapitulacja 151
- Era reform 151
- Odbudowa 153
- Wojna domowa w Chinach 153
- Rokowania w Czungkingu 153
- Ofensywa Kuomintangu 154
- Klęska Czang Kajszeka 156
- "Utrata Chin" 156
- Problem koreański 157
7. Świat arabski. Izrael (Artur Patek) 159
- Zarys sytuacji politycznej na Bliskim Wschodzie po zakończeniu II wojny światowej 159
- Panarabizm. Liga Państw Arabskich 160
- Problem Palestyny. Powstanie państwa Izrael 161
- Pierwsza wojna arabsko-żydowska 16
8. Początki dekolonizacji 19451948 (Jan Rydel) 169
- Początki rozpadu Imperium Brytyjskiego 169
- Symptomy kryzysu w posiadłościach Francji 171
- Holenderskie Indie Wschodnie. Filipiny 173
9. Ameryka Łacińska 1945-1948: pod auspicjami Stanów Zjednoczonych (Artur Gruszczak) 176
10. Pierwsze dekady ONZ (Jakub Polit) 177
- Geneza Organizacji Narodów Zjednoczonych 177
- Karta i główne organy ONZ 178
- Siedziba i pierwsze dylematy Organizacji 179
- Bezsilność ONZ 181
- Zmierzch przewagi Zachodu w ONZ 181
II. Od apogeum zimnej wojny do fazy kryzysów 19491963
1. Apogeum zimnej wojny 184
- Wojna koreańska (Jakub Polit) 184
- Sytuacja międzynarodowa 184
- Atak pólnocno-koreański 18
- Ofensywa MacArthura 18
- Interwencja chińska 187
- Groźba konfliktu światowego 187
- Rozejm w Panmundżonie 188
- Skutki wojny 189
- Traktat pokojowy z Japonią (Jakub Polit) 192
- Koncentracja sił militarnych 194
- Nowa doktryna NATO (Janusz Józef Węc) 194
- Układ Warszawski (Piotr Mikietyński) 197
- Konflikt indochiński 199
- "Brudna wojna" (Jakub Polit) 199
- Ofensywa Viet Minhu (Jakub Polit) 200
- Dien Bien Phu (Jakub Polit) 200
- Konferencja genewska (26 kwietnia21 lipca 1954 r.) (Wojciech Rójek) 201
- Skutki "brudnej wojny" (Jakub Polit) 203
- Powstanie SEATO (Jakub Polit) 203
2. Częściowe odprężenie 20
- Śmierć Stalina i zmiany w polityce zagranicznej ZSRR (Wojciech Stepkiewicz) 204
- Odprężenie w stosunkach międzynarodowych 1953-1956 (Wojciech Stepkiewicz) 204
- Konferencje wielkiej czwórki (Wojciech Rójek) 207
- Konferencja berlińska (25 stycznia18 lutego 1954 r.) 207
- Konferencja genewska (1823 lipca 19 r.) 208
- Nowa doktryna stosunków międzynarodowych: współistnienie i ekspansja (Wojciech Stepkiewicz) 209
- Traktat pokojowy z Austrią (Jan Rydel) 210
- Konferencje rozbrojeniowe przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych (Wojciech Rójek) 211
3. Tendencje integracyjne w świecie zachodnim 216
- Integracja europejska 1949-1962. Od planu Schumana do planów Foucheta (Janusz Józef Węc) 216
- Europejska Wspólnota Węgla i Stali 217
- Integracja militarna. Od projektu Europejskiej Wspólnoty Obronnej do traktatów paryskich 220
- Europejska Wspólnota Gospodarcza. Euratom 227
- Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu 230
- Francja schyłek IV Republiki (Wojciech Rójek) 232
- Wielka Brytania w latach 19501964: powrót konserwatystów (Jan Rydel) 235
- Republika Federalna Niemiec 19491963 (Janusz Józef Węc) 238
- Porządek konstytucyjny 238
- Prawo wyborcze 240
- Protokół petersberski 241
- "Cud gospodarczy" 244
- Odzyskanie suwerenności 250
- Rządy "Centrum" we Włoszech 19481958 (Krzysztof Strzałka) 258
- Państwa nordyckie po II wojnie światowej (Artur Patek) 260
- Stany Zjednoczone 19491963 (Wojciech Rójek)
4. Blok wschodni 281
- ZSRR w ostatnich latach rządów Stalina i w dobie Chruszczowa (Wojciech Stepkiewicz) 281
- ZSRR od schyłku lat czterdziestych do śmierci Stalina 281
- Walka o władzę po śmierci Stalina 286
- Liberalizacja w polityce wewnętrznej 288
- XX zjazd KPZR i jego następstwa 288
- Walki o władzę ciąg dalszy. Reżim Chruszczowa wobec społeczeństwa doby "odwilży" (Wojciech Stepkiewicz) 291
- Polityka narodowościowa 293
- Gospodarka 296
- Stosunek do religii 298
- KPZR w dobie Chruszczowa 300
- Apogeum stalinizmu w krajach satelickich 1949-1956 301
- Uwagi wstępne (Zdzisław Zblewski) 301
- Czechosłowacja (Zdzisław Zblewski) 302
- Węgry (Zdzisław Zblewski) 30
- NRD sowietyzacja wschodnich Niemiec (Jan Rydel) 308
- Rumunia 19481956 (Tadeusz Czekalski) 313
- Bułgaria 19481956 (Tadeusz Czekalski) 31
- Albania 19481961 (Tadeusz Czekalski) 318
- Jugosławia 194819 . Konflikt z ZSRR (Irena Stawowy-Kawka) 322
5. Ponowny wzrost napięcia 32
- Drugi kryzys berliński 19581961 (Janusz Józef Węc) 325
- Kryzys kubański 1962 (Piotr Mikietyński) 336
6. Bliski Wschód (Artur Patek) 341
- Bliski Wschód w polityce mocarstw 341
- Zamach stanu Wolnych Oficerów w Egipcie 342
- Kryzys sueski 344
- Przeobrażenia polityczne na Bliskim Wschodzie w latach 1958-1963 347
- Sytuacja w Iranie. Biała rewolucja 349
- Niepodległość Cypru. Kryzys cypryjski 350
7. Daleki Wschód (Jakub Folii) 352
- Specyfika rządów komunistycznych w Chinach 352
- "Sto kwiatów" 352
- "Wielki skok naprzód" 352
- Międzynarodowa izolacja Chin 353
8. Konferencja w Bandungu (Artur Patek) 3
- Ruch państw niezaangażowanych 356
9. Dekolonizacja 1948/19491962 (Jan Rydel) 358
- Północna Afryka 358
- Francuskie kolonie afrykańskie na południe od Sahary 360
- Brytyjskie kolonie w Czarnej Afryce 361
- Tragedia Konga Belgijskiego 262
- Brytyjskie posiadłości w Azji i innych rejonach świata 364
- Imperium włoskie 36
- Południowa Afryka i apartheid (Jan Rydel Jacek Lachendro) 366
10. Ameryka Łacińska 19501962: reformy i rewolucja (Artur Gruszczak) 369
11. Źródła koniunktury lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych (Andrzej Grzywacz) 37
- Ekonomiczne konsekwencje II wojny światowej 37
- Powojenna odbudowa gospodarek krajów zachodnich 376
- System walutowy z Bretton Woods 378
- Postęp w nauce i technice 380
- Koniunktura lat pięćdziesiątych i, sześćdziesiątych w gospodarce rozwiniętych krajów zachodnich 381
- Polityka gospodarcza i społeczna państw wysoko rozwiniętych. Źródła prosperity 383
CZĘŚĆ III. Początki odprężenia 19631969
1. Stosunki amerykańsko-radzieckie 19621968: narodziny nowych idei (Jan Rydel) 386
2. Od atlantyckiego partnerstwa do unii celnej EWG 391
- Integracja europejska 19621968 (Janusz Józef Węc) 391
- Francja generała de Gaulle'a (Wojciech Rójek) 399
- Wielka Brytania ponownie pod rządami Partii Pracy (Jan Rydel) 402
- Republika Federalna Niemiec 19631969 (Janusz. Józef Węc) 406
- Rządy Erharda/Schrodera 19631966 406
- Rządy Kiesingera/Brandta 19661969 410
- Rządy centrolewicy we Włoszech 19581974 (Krzysztof Strzałka) 416
- Neutralna Austria (Jan Rydel) 419
- Szwajcaria po II wojnie światowej (Artur Patek) 420
- Stolica Apostolska w zmieniającym się świecie (Krzysztof Strzałka) 424
3. Ewolucja bloku wschodniego 435 ZSRR po upadku Chruszczowa (Wojciech Stepkiewicz) 43
- Gospodarka 437
- Polityka narodowościowa 438
- Kraje "demokracji ludowej" 440
- Uwagi wstępne (Zdzisław Zblewski) 440
- Czechosłowacja (Zdzisław Zblewski) 442
- Węgry (Zdzisław Zblewski) 447
- Bułgaria (Tadeusz Czekalski) 448
- Rumunia (Tadeusz Czekalski) 449
- Albania (Tadeusz Czekalski) 451
- Jugosławia: lata stabilizacji (Irena Stawowy-Kawka) 453
4. Bliski Wschód (Artur Patek) 456
- Eskalacja konfliktu bliskowschodniego 456
- Wojna sześciodniowa 456
- Palestyński ruch polityczny i militarny 460
- Nowe państwa na Półwyspie Arabskim 461
- Turcja. Pod znakiem politycznej i gospodarczej destabilizacji 462
5. Daleki Wschód (Jakub Polit) 465
- Wojna na Półwyspie Indochińskim 46
- Fiasko układów genewskich 46
- Rządy Ho Szi Mina 466
- Wojna domowa na Południu 466
- Interwencja amerykańska 467
- Polityczna izolacja USA 468
- Ofensywa Tet 470
- Początek rokowań paryskich 470
- Chiny w okresie izolacji 471
- "Rewolucja kulturalna" 471
- Konflikt radziecko-chiński 473
- Próby zbliżenia z USA 474
- Cud gospodarczy na Tajwanie 47
6. Trzeci Świat (Jan Rydel) 477
- Dekolonizacja w latach 19641980 477
- Indie, Pakistan, Bangladesz, Sri Lanka w okresie powojennym 481
7. Ameryka Łacińska 19631970: rosnąca rola armii (Artur Gruszczak) 488
IV. Detente 19691979
l. Kryzys polityczny i gospodarczy Zachodu 494
- Stany Zjednoczone 19681980: w cieniu Wietnamu (Jan Rydel) 494
- Negocjacje i układy rozbrojeniowe 19671979 (Jan Rydel) 499
- Kryzys gospodarczy Zachodu (Andrzej Grzywacz) 506
- Załamanie się światowego systemu walutowego 506
- Kryzysy naftowe i recesja lat siedemdziesiątych 509
- Integracja europejska 19691981. Między stagnacją a odnową (Janusz Józef Węc) 512
- Poszerzenie na północ 513
- Sprawa samodzielnego budżetu 514
- Plan Wernera 51
- Koordynacja polityki zagranicznej 517
- Koordynacja polityki społecznej i regionalnej 519
- Raport Tindemansa 520
- Europejski System Walutowy 521
- Pierwsze poszerzenie na południe 522
- Francja za prezydentury Pompidou i Giscarda d'Estaing (Wojciech Rójek) 523
- Republika Federalna Niemiec 19691982 (Janusz Józef Węc) 524
- Rządy Brandta/Scheela 19691974 524
- Rządy Schmidta/Genschera 19741982 528
2. Polityka niemiecka i wschodnia Republiki Federalnej Niemiec (Janusz Józef Węc) 534
- Traktat między Republiką Federalną Niemiec a ZSRR 36
- Traktat o podstawach normalizacji stosunków między Republiką Federalną Niemiec a Polską 538
- Regulacja berlińska 540
- Traktat zasadniczy między Republiką Federalną Niemiec a NRD 541
- Traktat o stosunkach wzajemnych między Republiką Federalną Niemiec a Czechosłowacją 543
3. Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (Janusz. lozefWęc) 54
4. ZSRR w latach siedemdziesiątych (Wojciech Stepkiewicz) 0
- Partia
- Realny socjalizm. Zastój gospodarczy 52
- Represje wobec społeczeństwa 3
- Polityka narodowościowa
5. Kraje satelickie ZSRR w epoce realnego socjalizmu 7
- NRD: z Honeckerem ku upadkowi (Jan Rydel) 7
- Czechosłowacja (Zdzisław Zblewski)
- Bułgaria (Tadeusz Czekalski) 9
- Rumunia 19651974 (Tadeusz Czekalski) 561
- Rumunia 19741989 (Tadeusz Czekalski) 562
6. Ostatnie rządy autorytarne w Europie Zachodniej 56
- Hiszpania i Portugalia (Artur Gruszczak) 565
- Grecja (Joanna Szarkowa) 580
7. Indochiny w latach siedemdziesiątych (Jakub Polit) 582
- Koniec wojny wietnamskiej 582 - Porozumienia paryskie 582
- Upadek Sajgonu 582
- Powstanie Socjalistycznej Republiki Wietnamu 583
- Podbój Indochin przez Wietnam 58
- Laos 58
- Kambodża Czerwonych Khmerów 58
- Kampuczańska Republika Ludowa 586
- Wojna chińsko-wietnamska 1979 r. 587
8. Przemiany na Bliskim Wschodzie w latach siedemdziesiątych (Artur Patek) 588
- Arabskożydowska wojna Jom Kippur i jej następstwa 588
- Camp David 592
- Wojna domowa w Libanie 593
- Rewolucja islamska w Iranie 59
9. Ameryka Łacińska 19701980: czas dyktatur (Artur Gruszczak) 598
10. Kanada (Jan Rydel) 603 Narodziny nowego mocarstwa 603
11. Australia i Nowa Zelandia (Artur Patek) 608
- Australia 608
- Nowa Zelandia 611
CZĘŚĆ III V. Pod znakiem rozpadu imperium. Lata po 1979 roku
l. Stosunki amerykańsko-radzieckie w przełomowej dekadzie 19811991 (Piotr Mikietyński) 614
- Interwencja w Afganistanie (Wojciech Stepkiewicz) 62
2. Integracja europejska 19811995. Między odnową a przełomem (Janusz Józef Węc) 629
- W obliczu nowych wyzwań 629
- Drugie poszerzenie na południe 630
- Geneza przełomu 633
- Jednolity Akt Europejski 636
- Traktat z Maastricht 641
- Europejski Obszar Gospodarczy 64
- Rozszerzenie "dwunastki" w "piętnastkę" 646
- Integracja krajów pozaeuropejskich (Artur Patek) 646
3. Kraje Europy Zachodniej 654
- Republika Federalna Niemiec (Janusz Józef Węc) 654
- Od rządów KohIa/Genschera do rządów KohIa/Kinkela 654
- Francja Mitteranda (Wojciech Rójek) 663
- Wielka Brytania pod rządami Margaret Thatcher i Johna Majora (Jan Rydel) 667
- Zielona Wyspa wyspa nadziei (Jan Rydel) 671
- Wiochy (Krzysztof Strzałka) 672
- W poszukiwaniu nowych rozwiązań 19741990 672
- Kryzys państwa i partii politycznych powstanie II Republiki 674
- Austria bez Kreiskiego (Jan Rydel) 677
4. Rozpad ZSRR i powstanie Wspólnoty Niepodległych Państw 680
- ZSRR pierwszej połowy lat osiemdziesiątych (Wojciech Stepkiewicz) 680
- Początek doby Gorbaczowa (Wojciech Stepkiewicz) 682
- Pokoleniowa zmiana warty (Wojciech Stepkiewicz) 683
- Gospodarka (Wojciech Stepkiewicz) 684
- Liberalizacja kursu w polityce wewnętrznej (Wojciech Stepkiewicz) 685
- Reforma instytucji państwowych. Zmiana zasad ustrojowych (Wojciech Stepkiewicz) 687
- "Wulkan narodów" (Wojciech Stepkiewicz) 690
- Pucz sierpniowy. Rozpad ZSRR (Wojciech Stepkiewicz) 696
- Zaostrzenie sytuacji politycznej na Kaukazie i w Azji Środkowej w latach 19881995 (Piotr Mikietyński) 698
-Wojna rosyjsko-czeczeńska 19941996 (Piotr Mikietyński) 703
- Dylematy państw postradzieckich (Piotr Mikietyński) 710
5. ”Jesień Ludów" 71
- Uwagi wstępne (Zdzisław Zblewski) 715
- Czechosłowacja (Zdzisław Zblewski) 716
- Węgry (Zdzisław Zblewski) 718
- NRD (Jan Rydel) 719
- Rumunia (Tadeusz Czekalski) 724
- Bułgaria (Tadeusz Czekalski) 729
- Albania (Tadeusz Czekalski) 733
- Jugosławia (Irena Stawowy-Kawka) 736
- Rozwiązanie RWPG i Układu Warszawskiego (Piotr Mikietyński) 742
- RWPG 742
- Układ Warszawski 743
VI. Wobec nowego ładu międzynarodowego. Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte
1. Bliski Wschód po roku 1980 (Artur Patek) 746
- Wojna irackoirańska 746
- Tureckie przeobrażenia 748
- Problem kurdyjski 749
- Konflikt libański 751
- Intifada 752
- Wojna w Zatoce Perskiej 754
- Bliskowschodnie negocjacje pokojowe 759
- Porozumienie waszyngtońskie 759
- Stosunki arabskoźydowskie po porozumieniu waszyngtońskim 761
2. Daleki Wschód 764
- Chiny wobec fali przemian w świecie (Jakub Poili) 764
- "Demaoizacja" 764
- Ostateczny koniec izolacji 764
- "Komunizm handlowy" 76
- Antykomunistyczna opozycja 766
- Demokratyzacja na Tajwanie 766
- Azja Wschodnia wobec zmierzchu komunizmu (Jakub Polif) 767
- Wietnam i Laos 767
- Odbudowa Kambodży 767
- Mongolia 768
- Dwa państwa koreańskie 769
- Chiny w ostatniej dekadzie XX wieku (Jakub Polit) 769
- Zmiany na partyjnych szczytach 769
- Dylematy rozwoju 770
- Problem tajwański 771
- Filipiny (Artur Patek) 772
3. Ameryka Północna (Jan Rydel) 77
- USA: epoka Reagana i Busha 77
- Bili Clinton: prezydent młodszej generacji 788
- Kanada: w poszukiwaniu utraconej stabilizacji 792
4. Ameryka Łacińska 19801995: stracona dekada i dekada nadziei (Artur Gruszczak) 79
5. Problemy Afryki postkolonialnej (Jan Rydel) 806
- Kryzys w Rogu Afryki 813
- Przemiany w RPA. Kwestia Namibii 81
6. Australia i Oceania (Artur Patek) 822
- Australia 822
- Nowa Zelandia 823
- Oceania 824
7. ONZ w czasach detente i końca zimnej wojny (Jakub Polit) 826
- Szczyt przewagi bloku radzieckiego w ONZ 826
- Przyjęcie ChRL do Rady Bezpieczeństwa 828
- ONZ wobec fali przemian pod koniec wieku 828
8. Stolica Apostolska. Pontyfikat Jana Pawła II (Krzysztof Strzałka) 830
9. Ekonomika i demografia 83
- Nowe tendencje w ekonomice światowej (Andrzej Grzywacz) 83
- Recesja lat 19801982, reganomika i thatcheryzm 83
- Kryzys zadłużenia 836
- Rynek naftowy w latach osiemdziesiątych 837
- Koniunktura lat Osiemdziesiątych 838
- Międzynarodowy system walutowy 839
- Ponowna recesja 840
- Przezwyciężenie recesji. Perspektywy rozwoju 841
- Problemy demograficzne powojennego świata (Artur Patek) 843
10. Zagrożenia ekologiczne (Janusz Józef Węc) 848
11. Świat u schyłku XX stulecia (Artur Patek) 859
- Kalendarium historii powszechnej 19451995 (Piotr Mikietyński, Jan Rydel) 871
- Państwa powstałe po H wojnie światowej (Artur Patek) 928
- Najnowsza historia świata w intemecie (Konrad Wnęk) 931
- Wybrane pozycje bibliograficzne (Janusz. Józef Węc) 948
- Indeks nazwisk (Stanisław Popierz) 970
- Indeks nazw geograficznych (Stanisław Popierz) 98
- Indeks organizacji, partii i konferencji (Agnieszka Mazur, Stanisław Popierz) 1007
- Wykaz skrótów 1024
- Spis map 1039
- Spis ilustracji 1041
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
więcej podobnych podstron