Związek Harcerstwa Polskiego
Chorągiew Krakowska im. Tadeusza Kościuszki
Hufiec Kęty im. hm. Mieczysława Biesiadeckiego
17 Drużyna Harcerska „Teoria Spokoju”
KONSPEKT NUMER 1
Temat: Pierwsza zbiórka w nowym roku harcerskim – integracja drużyny, ustalenie programy działania na bieżący rok
Cele:
utworzenie sprawnie działającej sieci alarmowej
zapoznanie się z Planem Pracy
integracja drużyny
Formy pracy:
gawęda
pląsy
zwyczaje i obrzędy
Materiały programowe:
duża kartka na sieć alarmową
tekst piosenki „Pieśń odchodzących”
koc
miejsca siedzące (gazety, materiały....) w ilości 15
markery
Przebieg zbiórki:
Obrzędowe rozpoczęcie zbiórki
Gawęda
Piosenka „Pieśń odchodzących”
Podsumowanie minionego roku harcerskiego, przedstawienie Planu Pracy na rok bieżący
Zabawa z kocem (Dzielimy drużynę na dwie grupy. Siadają w dwóch rzędach – frontem do siebie. Dwie osoby trzymają koc za dwa rogi tak, aby dzielił rzędy i był prostopadle do uczestników. Na „trzy cztery” osoby puszczają koc. Zadaniem uczestników jest jak najszybsze powiedzenie imienia osoby, która siedzi na przeciwko. Kto pierwszy wypowie imię zostaje w swojej drużynie, kto drugi – przechodzi do przeciwnej. Uczestnicy mieszają się kolejnością miejsc w swoich grupach. Gra kończy się wtedy, gdy w jednej drużynie nie będzie żadnych zawodników )
Sieć alarmowa – jak to działa? po co? dlaczego? - rozmowa
Robienie sieci alarmowej
Zabawa w pytania (Jest tyle miejsc siedzących, ile uczestników. Każdy siedzi na jednym. Jedna osoba zadaje pytanie, np: zamieniają się miejscem te osoby, które jadły już dziś obiad. Dla kogo zabraknie miejsca – nie zareaguje odpowiednio wcześnie i nie zmieni miejsca – odpada zabierając ze sobą swoje siedzenie.)
Zabawa wirujące pomarańcze (Dzielimy drużynę na dwie, trzy grupy, które stoją w rzędzie równolegle do siebie rzędami. Jedna osoba stoi w odległości 4 metrów od rzędów. Na jej sygnał ostatnia osoba w rzędzie puszcza „iskierkę” kolejnej osobie. Gdy „iskierkę” otrzyma pierwsza osoba w rzędzie musi jak najszybciej biec do osoby, stojącej 4 metry przed nimi i dotknąć jej ręki. Można urozmaicić bieganie, np skacząc na jednej nodze, na czworaka...)
Przekazanie informacji ogólnych – kiedy następna zbiórka, uzupełnienie brakujących danych w ewidencji.
Obrzędowe zakończenie zbiórki.
Gdy harcerze się rozejdą, krótka zbiórka Rady Drużyny.
wykonano dnia:
podpis:
Gawęda do zbiórki:
Pewien
uczony miał w swoim studio ogromny zegar, który wybijał uroczyście
godziny, bardzo powoli,
ale również bardzo głośno.
-
To panu nie przeszkadza? - spytał student.
- Nie - odpowiedział
uczony - dlatego że ciągle muszę zadawać sobie pytanie, co
zrobiłem przez minioną godzinę.
A ty, co zrobiłeś z
godziną, która właśnie upłynęła?
Niedawno pakowaliśmy swoje plecaki na Inaugurację do Krakowa-Podgórze. Niedawno zostałam drużynową. Niedawno byliśmy w Kościele z Ogniem z Betlejem. Niedawno wygraliśmy hufcowy Festiwal. Wydaje się jakby to było wczoraj. Dziś nadszedł czas byśmy podsumowali miniony rok harcerski. Co w nim było takiego szczególnego? Co Wam się w nim podobało? Co byście zmienili? Musimy też pozytywnie rozpocząć nowy rok. Tak, byśmy mieli ogrom zapału do pracy. By nigdy nie brakowało nam chęci i świeżego umysłu. Byśmy pomagali sobie nawzajem. Byśmy spędzili ten rok razem, najowocniej i najlepiej jak potrafimy.
„Pieśń odchodzących”
Wśród
tylu naszych szalonych marzeń
Wśród myśli nie poukładanych
Wchodzimy w życie niepewni jak dzieci
Jak małe wątłe
bańki mydlane
Kolejne lata odciśnięte na stopach
O
przeszłych dniach nie dają zapomnieć
Jak zawsze rano dzień
się budzi
Żyjemy tak dla innych ludzi
Pod naszym
niebem, na naszej ziemi
W
tym domu, który zbudujemy sami
Nigdy nie braknie nam
siebie
Nigdy nie braknie nam siebie
Choć niebo
czasem chowa swe gwiazdy
A droga wciąż się wije bez
celu
Choć czasem sił nam zabraknie by szukać
A ziemia
pachnie zmęczoną ziemią
Wtedy ta jedna zostaje nadzieja
Że
kiedyś lepiej nam będzie
I z czterolistną koniczyną
Zdążymy
złapać nasze szczęście
„Pieśń odchodzących”
Wśród
tylu naszych szalonych marzeń
Wśród myśli nie poukładanych
Wchodzimy w życie niepewni jak dzieci
Jak małe wątłe
bańki mydlane
Kolejne lata odciśnięte na stopach
O
przeszłych dniach nie dają zapomnieć
Jak zawsze rano dzień
się budzi
Żyjemy tak dla innych ludzi
Pod naszym
niebem, na naszej ziemi
W
tym domu, który zbudujemy sami
Nigdy nie braknie nam
siebie
Nigdy nie braknie nam siebie
Choć niebo
czasem chowa swe gwiazdy
A droga wciąż się wije bez
celu
Choć czasem sił nam zabraknie by szukać
A ziemia
pachnie zmęczoną ziemią
Wtedy ta jedna zostaje nadzieja
Że
kiedyś lepiej nam będzie
I z czterolistną koniczyną
Zdążymy
złapać nasze szczęście