Junior - Jest taka boska
Jest taka boska, nie
wiem, czy tańczy dla mnie,
Ale ona szalona, już kocham
ją.
Jest taka boska, nie wiem, czy tańczy dla mnie,
Ale
ona szalona, ja kocham ją.
Ma zgrabne nogi, więc ja, jak
Yogi,
W jej słodkich ustach zatonąć chcę,
A te jej
włosy – centrum rozkoszy,
Magiczny zapach, co wabi
mnie.
Perłowe usta, zmysłów rozpusta
Topi mą wolę, a w
drinkach lód.
Dziś tańczy w klubie, jak ja to lubię.
Na
co ja paczę – magiczny sexy cud.
Jest taka boska, nie
wiem, czy tańczy dla mnie,
Ale ona szalona, już kocham
ją.
Jest taka boska, nie wiem, czy tańczy dla mnie,
Ale
ona szalona, ja kocham ją.
Lecz chociaż lubię przebywać
w klubie,
To ile można wpatrywać się.
W końcu mnie
rusza i rytm wymusza,
Ja na parkiecie poszaleć chcę.
Noga
za nogą, jak Piróg, z trwogą
Bujam się przy niej i pytam,
czy
Ze mną zatańczy. Raj z pomarańczy,
A w nim bogini,
magiczny sexy cud.
Jest taka boska, nie wiem, czy tańczy
dla mnie,
Ale ona szalona, już kocham ją.
Jest taka
boska, nie wiem, czy tańczy dla mnie,
Ale ona szalona, ja
kocham ją.
Jest taka boska, nie wiem, czy tańczy dla mnie,
Ale
ona szalona, już kocham ją.
Jest taka boska, nie wiem, czy
tańczy dla mnie,
Ale ona szalona, ja kocham ją.
Jest
taka boska,
Jest taka boska,
Jest taka boska.