Katecheza 18
Z Maryją czekamy na narodzenie Pana Jezusa
Cel:
Przygotowujemy się do świąt Bożego Narodzenia.
Pomoce:
Obraz Maryi Niepokalanej, roratka, lampiony, pusty żłóbek z kartonu
Wprowadzenie:
Tatuś Ani pojechał daleko załatwiać ważne sprawy. Nie wrócił następnego dnia. Zadzwonił, że jeszcze przyjechać nie może i nie wie dokładnie,kiedy wróci. Ania bardzo tęskniła. Wyglądała przez okno na ulicę, czy tatusia nie widać. Pytała mamy. Razem z mamusią wieczorem przy pacierzu wieczorem prosiła o szybki powrót tatusia. Długo wieczorem świeciła nocną lampkę, żeby było widać, że Ania nie śpi, że czuwa, że czeka, bo kocha. Może tatuś wróci w nocy – będzie widział, że czeka mamusia i kochana córeczka. Rzeczywiście, światło jest często znakiem,że na kogoś czekamy.
Rozwinięcie:
W adwencie oczekujemy na przyjście Pana Jezusa – Dzieciątka Bożego. Tęsknimy za Nim. Też chcemy pokazać, że czekamy z miłością. Miłości do Pana Jezusa trzeba mieć dużo w sercu. Wtedy serce jest dobre i piękne. I do takiego serca przychodzi Pan Jezus. nie wiem, czy odgadniecie, kto miał tak piękne serce i najwięcej w nim miłości dla Pana Jezusa. To Maryja. Oglądamy rysunek Marii Niepokalanej. Nigdy nie słuchała szatana. Nigdy nie zabrudziła swego serca złym postępowaniem. Cichutko, ale z ogromną miłością czekała na Dziecinę Bożą. Anioł powiedział, że w Jej sercu będzie Panu Jezusowi najlepiej. Dlatego zostanie Jego mamusią. To była wielka radość Maryi. Katecheta pokazuje zapaloną świecę. Przyglądnijmy się jak pięknie wygląda jej płomyk. Jest gorący jak piękna miłość. Jest jasny jak najpiękniejsze serce. Podobna, piękna świeca z białą kokardką stoi w kościele na ołtarzu. Pali się na roratach i nazywa się RORATKA. Ona właśnie przypomina nam, że zbliżają się święta Bożego Narodzenia, że czas przygotować swoje serce dla Bożego Dzieciątka, bo już niedługo będzie leżał w żłóbku i wyciągał do nas rączki.
Dlatego patrząc teraz na Maryję Niepokalaną, zapytajmy się: czy moje serce tak kocha Pana Jezusa, jak Serce Maryi? - Matko Boża, rozgrzej moje serce. Matko Boża naucz mnie mocno kochać Pana Jezusa. Bardzo Cię o to proszę!
Z takimi prośbami przychodzą ludzie do kościoła na roraty. Trzymają w rękach świece, które są znakiem, że czekamy na Pana Jezusa oraz, że Go bardzo kochamy. Żeby świeca nie zgasła, albo żeby jeszcze piękniej wyglądała, można okryć ją lampionem – katecheta pokazuje lampion. Jak ślicznie jest w kościele, gdy świeci się dużo lampionów. Poproście tatusia, aby pomógł wam zrobić lampion. I razem z tatusiem albo z kimś innym przyjdźcie na roraty z zapalonymi lampionami.
Zastosowanie:
Przed świętami wszyscy robią w domu sprzątanie. Chcą, żeby było czysto i pięknie. Przygotowują też piękne ubrania, często kupują nowe – żeby było uroczyście. Mama stara się o pyszne dania dla całej rodziny – żeby było dużo radości. Ale najważniejsze przygotowanie do świąt coraz większa troska o prawdziwą miłość Pana Jezusa. Myślę, że musimy sobie o tym często przypominać, gdyż inaczej nasze serca byłyby niemiłe Dzieciątku Bożemu. Dlatego na dużej tablicy przymocuje pusty żłóbek (z kartonu lub folii przylepnej) Będziemy do tego żłóbka wkładać czerwone lub złote serduszka za każdy okazany objaw miłości Pana Jezusa. Na przykład włożę wycięte serduszko gdy:
pójdę na roraty,
zmówię pacierz,
posłucham mamy
podzielę się dobrą rzeczą,
nakarmię głodne ptaszki
Pewno szybko nasz żłóbek na tablicy zapełni się serduszkami. Pan Jezus każde rozpozna i będzie wiedział, że Go bardzo kochamy. Matka Boża będzie się też bardzo cieszyła, bo na przyjście Pana Jezusa będziemy czekali tak, jak -Ona – z coraz większą miłością.
Śpiew „Czekam na Ciebie Jezu mój mały”.