Dr Rauni Leena Luukanen Kilde

Dr Rauni-Leena Kilde: JASNE ŚWIATŁO W CIEMNOŚCI TUNELU

Publikujemy informację o niezwykłej książce i biografię równie niezwykłej i bardzo odważnej jej autorce – Fince dr Rauni-Leena Kilde – bardzo utytułowanej różnymi wyróżnieniami, członkostwem w licznych organizacjach i stanowiskami: w Finlandii i w świecie.

Książka Rauni-Leena Luukanen Kilde pt. „– BRIGHT LIGHT ON BLACK SHADOWS” została przetłumaczona i wydana też  w języku polskim pt. „JASNE ŚWIATŁO W CIEMNOŚCI TUNELU. Człowiek jest umysłem a nie ciałem” – przez Bohdana Szewczyka z Kanady ( kontakt z wydawcą i dystrybutorami na Polskę na końcu).

Ta niezwykle odważna, o wszechstronnych zainteresowaniach i niekonwencjonalnej  wiedzy kobieta, była nękana przez wiele lat przez różne wywiady i została zamordowana dwa lata temu – na dzień przed ukazaniem się tej książki w języku angielskim.

Autorka – doktor nauk medycznych, były Dyrektor Środowiska i Zdrowia, Edukacji w Narodowym Instytucie Zdrowia w Helisinkach, reprezentant Finlandii  w Finlandii w Światowej Organizacji Zdrowia w Genewie. Spod jej pióra wyszło wiele opracowań. W tym: o istocie człowieka, parapsychologii, kosmicznych kontaktach i kontroli umysłu, militarnej medycynie, tele neutro – komunikacji, mikro chipowaniu astronautów dla obserwacji ich organizmów i funkcji umysłowych z ziemi, badań sterylizacyjnych dla spowolnienia depopulacji.

We wstępie do książki Autorka napisała między innymi:
W ciągu ostatnich 30 lat brałam udział w licznych międzynarodowych konferencjach – niektórych otwartych, niektórych zamkniętych, inne były na zaproszenie – w różnych krajach od Moskwy po Washington DC, w dziedzinie parapsychologii, kontaktów pozaziemskich i ufologii, kontroli umysłu, psychiatrii, telekomunikacji nero-elektromagnetycznej w medycynie wojskowej, elektronicznych działań wojennych przeprowadzanych eksperymentalnie na nieświadomej opinii publicznej przy użyciu „broni nie śmiercionośnej” itd. Myślę, że zdobyłam całkiem sporo informacji, których opinia publiczna powinna być świadoma.
Rządy i służby specjalne w różnych państwach chcą trzymać w tajemnicy wielki techniczny postęp w takich dziedzinach nauki jak: podróże w czasie, ciągłe podróżowanie na inne planety: Księżyc, Mars, Saturn itd., po to aby trzymać populację w nieświadomości.

Czytanie sygnałów myślowych i wpływanie na nie, manipulacja naszym zachowaniem przy pomocy elektronicznych, chemicznych i psychologicznych środków jest tematem całkowicie nieznanym opinii publicznej a nawet lekarzom służby zdrowia. Robione jest to przy użyciu dodatków do żywności, zakazywaniu spożycia witamin, nanotechnologii, manipulacji genetycznej, mikrofal, „oszczędzania energii” za pomocą trujących żarówek, rozpylania smug chemicznych na niebie powodujących różne choroby oraz kontrole umysłu za pomocą fal elektromagnetycznych. Zaczipowanie populacji światowej bez jej wiedzy, na przykład poprzez szczepienia, mające na celu całkowitą kontrolę zachowań, myśli i działań człowieka, jest faktem tak samo jak tajna sterylizacja w szczepionkach.

Skryte nękanie i przestępcza działalność wobec pisarzy, ostrzegających opinie publiczna są rutynowym działaniem zarówno wojskowych jak i cywilnych służb specjalnych. Ciągłe krzywdzenie nie służy ludzkości. Radykalny „plan depopulacji” realizowany jest w nazistowskim stylu przez wąską elitę, ukrywającą się za fasadą rządów. To ona pociąga za sznurki, prawie całkowicie kontroluje społeczeństwo, posiada media głównego nurtu i nieograniczone źródła dobrobytu. O tym m.in. chce napisać w tej książce.

Od wielu lat jestem zaskoczona, że media oficjalnie zaprzeczają olbrzymiemu postępowi technicznemu. Technologia wolnej energii wolną energią, kontaktom kosmicznymi z obcymi rasami sprzyjającym rozwojowi ludzkości. Zajęło mi bardzo wiele czasu, aby uświadomić sobie, że wielu naukowców, wojskowych, polityków, stróżów prawa itd. naumyślnie podawało do mediów zafałszowane informacje, by trzymać opinie publiczna w niewiedzy. Powodem oczywiście są pieniądze i władza oraz całkowita kontrola mas. Prawda zmieni wszystko.

Dzisiaj, niewielka elita myśli, że ma prawo decydować o losach miliardów ludzi. Arogancko uważa, że ma prawo decydować kto będzie się rozmnażać (kontrola populacji). Kto będzie im służył jako niewolnik aż do chwili gdy klasa średnia zostanie wyeliminowana. Dlaczego nie zadajemy otwartych pytań ich liderom, a ich moralność? Tłum ignorantów nie jest zagrożeniem dla elity, klasa średnia tak. Są nazywani przez elitę owcami lub bydłem!

Ci nieetyczni liderzy stojący za kulisami zupełnie zapomnieli – jeżeli w ogóle kiedykolwiek wiedzieli – że wszyscy ludzie są energią, świadomością zamieszkującą ciało, w którym WSZYSTKIE komórki wibrują – nie tylko komórki mózgowe. Nasze „materialne” ciało składa się z około 70% wody, a nasz mózg nawet z 87% wody! Tym co trzyma nas razem jest energia, nasze świetliste ciało, które jest kopia naszego ciała fizycznego bez żadnych upośledzeń i bez narządów płciowych!

(…)

Nasza energia nigdy nie umrze, nie zniknie, lecz zawsze będziemy, jako świadomość, odpowiedzialni za wszystkie nasze uczynki, myśli i działania, jakie kiedykolwiek zrobiliśmy w naszej wiecznej egzystencji we wszechświecie, w rożnych wymiarach i na rożnych liniach czasowych. Tak jak w naszych snach, istniejemy jednocześnie w rożnych częstotliwościach. Dlatego, nieetyczne pogwałcanie praw ludzkich znane ze Związku Radzieckiego, Stanów Zjednoczonych, Chin i nazistowskich Niemiec jest przedmiotem wielkiej troski zważywszy na dzisiejszą technologię i dążenie elity do wyeliminowania najsłabszych, najstarszych, schorowanych, „niechcianych”, „straceńców” itd. Za pomocą różnych programów depopulacji, która są dzisiaj realizowane.

Według Instytutu Gallupa kilka lat temu na łamach magazynu Time, USA uważane były za największego terrorystę na świecie! Kraj nr 1. Amerykańska klasa średnia nie ma wiedzy na temat działań CIA/US na całym świecie – oni wierzą że USA pomaga potrzebującym narodom na całym świecie: militarnie, ekonomicznie itd. Powinniśmy się wszyscy zatrzymać i zastanowić co jest nasza misja – jako istot ludzkich na planecie Ziemia ? Czy chodzi o dążenie do ciągłej wojny o paliwa, minerały, i ziemię oraz zabijanie bliźniego ? Raport z Żelaznej Góry ( „The raport from Iron Mountain” z lat 1960 – tych może wskazywać, że zawsze tam będą wojny dla Stanów Zjednoczonych. [ Raport z Żelaznej Góry po polsku na linku:  http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/09/raport-z-zelaznej-gory-scenariuszem-dla-nowego-porzadku-swiata-nwo/ – red kip]

Co zasiejesz, to zbierzesz – wygląda na to, że teraz nadchodzi czas na upadek „Rzymskiego Imperium” – najpierw finansowy, a później geograficzny. Stanie się to przy pomocy katastrof, powstałych przez człowieka przy użyciu bardzo wysoko zaawansowanej technologii. Trzęsienia ziemi, tsunami, tornada, błyskawice, powodzie, susze, pożary lasów – pogoda użyta jako broń – doprowadzająca niebezpieczne instalacje atomowe do wybuchu i rozprzestrzeniania się śmiercionośnych radiacji.

(…)

Ewidentnie rasa ludzka potrzebuje wielkiej, globalnej katastrofy zanim się przebudzi i uświadomi sobie, po co tu jesteśmy oraz co to znaczy być człowiekiem. Jakie znaczenie ma życie na poziomie fizycznym, na tej malutkiej planecie we wszechświecie, w tej linii czasowej.

Kometa lub asteroida uderzająca w Ziemie, to się może zdarzyć. Dobrze by było aby nasi nieetyczni liderzy stojący za kulisami zostali zastąpieni przez liderów z wiedza duchowa, którzy rozumieją swoją odpowiedzialność za WSZYSTKICH ludzi, za duchowy rozwój i wzrost nas wszystkich, wspólnie i indywidualnie. Staniemy się galaktycznymi ludźmi, a nasze technologie używane w złym celu muszą być zmienione dla dobra nas wszystkich. Zmiana już się zaczęła a religijne hologramy tworzone przez człowieka na niebie, przeprowadzony atak z „nieba” udający napaść kosmitów oraz inne wielkie zmiany będą transformować nastawienie rasy ludzkiej w bardzo bliskiej przyszłości. Dla naszej świadomości śmierć nie istnieje i nie jesteśmy sami we wszechświecie!

Październik 2011 w Son, w Norwegii – jednak dopiero w 2014 roku znalazłam odważnego wydawcę!

Rauni-Leena Luukanen Kilde, MD

*    *    *

Spis treści książki

Wstęp

Rozdział I: Jak to się wszystko zaczęło

Rozdział II: Badania psychologiczne

Rozdział III: Psychiatria i polityka

Rozdział IV: Przestrzeń i kontakty kosmiczne

Rozdział V: Nowy porządek świata i terrorystyczne akcje

Rozdział VI: Operacje fałszywej flagi

Rozdział VII: Światowa Organizacja Zdrowia i szczepienia

Rozdział VIII: Nadużycia w medycynie

Rozdział IX: Chemiczne smugi i choroba Morgellonsa

Rozdział X: Kontrola ludności żywnością i Kodeksem Alimentarius

Rozdział XI: Kontrola umysłu

Rozdział XII: Anti-Zensur-Koalition Koalicja

Rozdział XIII: Nanotechnologia, micro chipy i broń bezpośredniej energii

Rozdział XIV: Telefony komórkowe i mikrofalowa plaga

Rozdział XV: Promieniowanie

Rozdział XVI: Metody pracy tajnych służb i wywiadu wojskowego

Rozdział XVII: Militarne badania

Rozdział XVIII: Przegląd metod nękania przez Cointelpro Gladio, ukrytych lokalnych rekrutów i „stojących z tyłu”

Rozdział XIX: Doświadczenie osobistego nękania

Rozdział XX: Kościół Katolicki i pedofilia

Rozdział XXI: Uzdrawianie fakt czy fikcja ?

Rozdział XXII: Miłość jest kluczem do wszechświata

ANEKS

*    *    *

Spis treści Aneksu

Rozdział I: CV of Dr Rauni-Leena Luukanen Kilde.
Rozdział II: Ulotka prezentująca sympozjum o mechanizmach pamięci i jej zakłóceniach.
Rozdział III : Elektromagnetyczna telekomunikacja i cybernetyka.
Rozdział IV: Biotelemetria i studia zachowań specyficznych grup.
Rozdział V: Literatura dla Rozdziału XXI książki pt. Uzdrawianie – Fakt czy fikcja.
Rozdział VI: Elektromagnetyczna broń a prawa ludzkie.
Rozdział VII: Etyczne aspekty implantów w ludzkim ciele.
Rozdział VIII: Europejski Parlament ostrzega o niebezpieczeństwie. 1999r.
Rozdział IX: Broń masowego zniszczenia 1998 r.
Rozdział X: Międzynarodowy komitet ofensywnej broni mikrofalowej.
Rozdział XI: Rosyjski dokument 1979 r.
Rozdział XII: Ustawa zachowania przestrzeni kosmicznej – 2001 r.
Rozdział XIII: Kontrola umysłu i elektroniczna broń.
Rozdział XIV: 50 lat bezkarnych rządowych przestępstw.
Rozdział XV: Wprowadzenie do nowych głowic bitwy umysłów I
Rozdział XVI: Gdy państwo cię gwałci. Robert Neslund 2013.
Rozdział XVII: Eksperymenty na niewoluntarnych osobach rządu USA.
Rozdział XVIII: Protokoły mędrców Syjonu.
Rozdział XIX: Literatura.

    *     *     *

Rozdział I: CV of Dr Rauni-Leena Luukanen Kilde.

(15 listopad 1939 – 8 luty 2015)

Rauni-Leena-Kilde-Bright-Light-on-Back-Shadows-cover-page-okladka  Urodzona w Finlandii w 1939 r. Jako nastolatka chodziłam do szkoły w 5 krajach. Mieszkam obecnie w Norwegii (2011 r.). Bakalarz medycyny Uniwersytetu w Turku 1964, doktor medycyny Uniwersytetu w Turku 1967.

Dyplom z Tropikalnej medycyny 1970 Karolinska Institute Stockholm, Szwecja. Świadectwo socjalnej medycyny – 1972 Nordyckiej Szkole w Gothenburg, Szwecja. Specjalista w Ogólnej Praktyce 1974 Finlandia.

Specjalista Administracji Zdrowia Finlandia 1981. Świadectwo Gotowości na Nieszczęścia 1975. Liga Towarzystwa Czerwonego Krzyża Genewa.

Świadectwo Narodowej Obrony Cywilnej 1976 Finlandia. Szef Delegacji rządowej do WHO, tropikalna medycyna i edukacja zdrowotna 1978 – 1979.

Szef delegacji Czerwonego Krzyża do Malezji Indonezji 1979 (program dla uchodźców z Wietnamu – „ludzie w łodziach”). Medyczny Szef w Lapland 1975-1987.

Zastępca Dyrektora Departamentu i Ochrony Środowiska, Zdrowia, Edukacji I Narodowego Instytutu Zdrowia w Finlandii, Helsinki 1978; także czasowo zastępująca Szefa Medycyny Finlandii (Jak w USA Generalny Chirurg).

Pracowałam 22 lata w różnych szpitalach Finlandii i Pakistanie. Sekretarz Stowarzyszenia Cywilnej Obrony w Lapland 1981-1983. Członek Dyrekcji dla Generalnych Praktyków w Finlandii 1973, Sekretarz Stowarzyszenia Administratorów Medycyny Finlandii 1975-76.

Członek Dyrekcji Czerwonego Krzyża Finlandii 1976-79. członek komitetu zdrowia 1976-84, Prezydent Szkoły dla Pielęgniarek w Lapland 1978- 1987, Członek Nordyckiej Rady Komitetu ds. Badania Arktycznej Medycyny 1980-84, Członek Rady Bezpieczeństwa Lapland 1975087, 6 miesięczny militarny – cywilny kurs, Złota Broszka pierwszej kobiety dla cywilnej obrony 1990 Finlandia, Prezydent młodszej Izby Handlowej w Rovaniemi 1981, Kobieta roku „Eva” Finlandii 1975, Korespondent ONZ Towarzystwa Parapsychologicznego i srebrny medal ONZ 1992, Prezydent i założycielka Towarzystwa Parapsychologicznego Lapland 1981-86, Honorowy Prezydent 2002, Nagroda Literacka WSOY największej firmy publikacyjnej w Nordyckich krajach 1983, Prezydent Klubu żeglarskiego Lapland 1975-76 (pierwsza na świecie – kobieta Komandor), Nagroda CAHRA (citizens against human rights abuse) za odważne potwierdzenie potrzeby eksponowania i powstrzymania okropności badań i eksperymentowania nad nie poinformowanymi ludźmi 1999,

Autor najlepiej sprzedających się książek w 6 językach (o istocie człowieka, parapsychologii kosmicznych kontaktach i kontroli umysłu).

Opublikowałam pierwszy artykuł na świecie w medycznym żurnalu o doświadczeniu poza ciałem i tuż przed śmiercią 1999, (Duodecym, Finland Medical Research Journal for 127 years) oraz o kontroli umysłu i cybernetyce (Spekula, Oulu University Medical Doctors and Student Association).

Przedstawiłem ulotkę na międzynarodowych konferencjach medycyny o kontroli umysłu 1999 i 2000 i na konferencji o militarnej medycynie dla ogólnych praktyków oraz na 33. międzynarodowej konferencji o militarnej medycynie w Helsinkach, prezentowałam ulotkę o tele neuro komunikacji, mikro chipowaniu astronautów dla obserwacji zachowania się ich organizmów i funkcji umysłowych z ziemi gdy oni są w przestrzeni kosmicznej.

Także telepatyczne kontakty z księżyca do Ziemi opublikowane już w 1973 r. Mam globalną publiczność dla mych wykładów video via internet i 60 wywiadów. Dostałam 4 miliony listów via internet z krajów Arabskich, Chin, Japonii, Korei , Thai, Rosji i Europy Wschodniej na 10 min video o szczepionce przeciwko  świńskiej grypie zawierającej mikro chipa i agent sterylizacyjny dla spowodowania depopulacji.

Członek akademii nauk w NY, USA, 1992-94. Jestem w Amerykańskiej biografii „Who is who” na świecie 1997 w dziale nauki i inżynierii 1997, Who is who – w medycynie opiece lekarskiej 1999 r.

Byłam przedmiotem okrutnego zamachu na mój charakter, ogromnego nękania i kłamstw przez pewne agencje wywiadowcze i innych starających się powstrzymać mnie przed przekazywaniem informacji dla publiczności. Ja NIGDY nie nazywałam siebie ministrem zdrowia, NIGDY nie byłam w polityce i nigdy nie będę!

Dr Rauni-Leena Luukanen Kilde



Rozdział I: CV of Dr Rauni-Leena Luukanen Kilde.

(15 listopad 1939 – 8 luty 2015)

Urodzona w Finlandii w 1939 r. Jako nastolatka chodziłam do szkoły w 5 krajach. Mieszkam obecnie w Norwegii (2011 r.). Bakalarz medycyny Uniwersytetu w Turku 1964, doktor medycyny Uniwersytetu w Turku 1967. Dyplom z Tropikalnej medycyny 1970 Karolinska Institute Stockholm, Szwecja. Świadectwo socjalnej medycyny – 1972 Nordyckiej Szkole w Gothenburg, Szwecja. Specjalista w Ogólnej Praktyce 1974 Finlandia. Specjalista Administracji Zdrowia Finlandia 1981. Świadectwo Gotowości na Nieszczęścia 1975. Liga Towarzystwa Czerwonego Krzyża Genewa. Świadectwo Narodowej Obrony Cywilnej 1976 Finlandia. Szef Delegacji rządowej do WHO, tropikalna medycyna i edukacja zdrowotna 1978 – 1979. Szef delegacji Czerwonego Krzyża do Malezji Indonezji 1979 (program dla uchodźców z Wietnamu – „ludzie w łodziach”) Medyczny Szef w Lapland 1975-1987. Zastępca Dyrektora Departamentu i Ochrony Środowiska, Zdrowia, Edukacji I Narodowego Instytutu Zdrowia w Finlandii, Helsinki 1978; także czasowo zastępująca Szefa Medycyny Finlandii (Jak w USA Generalny Chirurg). Pracowałam 22 lata w różnych szpitalach Finlandii i Pakistanie. Sekretarz Stowarzyszenie Cywilnej Obrony w Lapland 1981-1983. Członek Dyrekcji dla Generalnych Praktyków w Finlandii 1973, Sekretarz Stowarzyszenia Administratorów Medycyny Finlandii 1975-76. Członek Dyrekcji Czerwonego Krzyża Finlandii 1976-79. członek komitetu zdrowia 1976-84, Prezydent Szkoły dla Pielęgniarek w Lapland 1978- 1987, Członek Nordyckiej Rady Komitetu ds. Badania Arktycznej Medycyny 1980-84, Członek Rady Bezpieczeństwa Lapland 1975087, 6 miesięczny militarny – cywilny kurs, Złota Broszka pierwszej kobiety dla cywilnej obrony 1990 Finlandia, Prezydent młodszej Izby Handlowej w Rovaniemi 1981, Kobieta roku „Eva” Finlandii 1975, Korespondent ONZ Towarzystwa Parapsychologicznego i srebrny medal ONZ 1992, Prezydent i założycielka Towarzystwa Parapsychologicznego Lapland 1981-86, Honorowy Prezydent 2002, Nagroda Literacka WSOY największej firmy publikacyjnej w Nordyckich krajach 1983, Prezydent Klubu żeglarskiego Lapland 1975-76 (pierwsza na świecie – kobieta Komandor), Nagroda CAHRA (citizens against human rights abuse) za odważne potwierdzenie potrzeby eksponowania i powstrzymania okropności badań i eksperymentowania nad nie poinformowanymi ludźmi 1999, Autor najlepiej sprzedających się książek w 6 językach (o istocie człowieka,parapsychologii kosmicznych kontaktach i kontroli umysłu). Opublikowałam pierwszy artykuł na świecie w medycznym żurnalu o doświadczeniu poza ciałem i tuż przed śmiercią 1999, (Duodecym, Finland Medical Research Journal for 127 years) oraz o kontroli umysłu i cybernetyce (Spekula, Oulu University Medical Doctors and Student Association). Przedstawiłem ulotkę na międzynarodowych konferencjach medycyny o kontroli umysłu 1999 i 2000 i na konferencji o militarnej medycynie dla ogólnych praktyków oraz na 33. międzynarodowej konferencji o militarnej medycynie w Helsinkach, prezentowałam ulotkę o tele neuro komunikacji, mikro chipowaniu astronautów dla obserwacji zachowania się ich organizmów i funkcji umysłowych z ziemi gdy oni są w przestrzeni kosmicznej. Także telepatyczne kontakty z księżyca do Ziemi opublikowane już w 1973 r. Mam globalną publiczność dla mych wykładów video via internet i 60 wywiadów. Dostałam 4 miliony listów via internet z krajów Arabskich, Chin, Japonii, Korei , Thai, Rosji i Europy Wschodniej na 10 min video o szczepionce przeciwko  świńskiej grypie zawierającej mikro chipa i agent sterylizacyjny dla spowodowania depopulacji. Członek akademii nauk w NY, USA, 1992-94. Jestem w Amerykańskiej biografii „Who is who” na świecie 1997 w dziale nauki i inżynierii 1997, Who is who – w medycynie opiece lekarskiej 1999 r.

Byłam przedmiotem okrutnego zamachu na mój charakter, ogromnego nękania i kłamstw przez pewne agencje wywiadowcze i innych starających się powstrzymać mnie przed przekazywaniem informacji dla publiczności. Ja NIGDY nie nazywałam siebie ministrem zdrowia, NIGDY nie byłam w polityce i nigdy nie będę!

Dr Rauni-Leena Luukanen Kilde

za;https://www.polishclub.org/2016/11/27/dr-rauni-leena-kilde-jasne-swiatlo-ciemnosci-tunelu/

============================================================================================================================

Raport z żelaznej góry”

Ogromna ilość faktów i wydarzeń potwierdza, że ten Raport sprzed pół wieku nie jest żadną „teorią spiskową” lecz udokumentowaną, realizowaną strategią. Wystarczy, że ludzie dociekliwi i samodzielnie myślący przyjrzą się panoramicznie otaczającej rzeczywistości zarówno w Polsce, jak i na świecie, włącznie z tym co dzieje się na Bliskim Wschodzie, na Ukrainie i problemowi exodusu emigracyjnego do Europy. Oczywiście znajdzie się wielu takich, co jeszcze dzisiaj będą używać słowa knebla, że to są „teorie spiskowe” a nie fakty spiskowe. Należy tu wśród osób posługujących się tym kneblem wyróżnić w pewnym uproszczeniu dwie kategorie:

W związku z tym, przypomnijmy, kto wymyślił bardzo skuteczny knebel pod nazwą „teoria spiskowa”. Ten chwyt public relation wymyśliła CIA po zabójstwie prezydenta USA Johna Kennediego. Kiedy ktoś kwestionował, że nie zabił go jeden człowiek – Lee Oswald, lecz bardzo dobrze zorganizowana grupa przestępcza, ze szczytów władzy międzynarodowej finansjery, to obśmiewano go, że wymyśla teorie spiskowe. Był to bardzo skuteczny knebel przez kilkadziesiąt lat dla interpretacji wielu spraw, które były w sprzeczności z wersją oficjalną i jeszcze dzisiaj wielu go używa, chociaż jest to już znacznie mniej skuteczne. Powyższy obrazek jest odpowiedzią dla tych,  co jeszcze tym się posługują.

Poniższy tekst, należy przeanalizować razem z następującymi zamieszczonymi na tej stronie obok siebie tekstami ( w podanej kolejności):

Analiza tych tekstów pozwala zaoszczędzić dziesiątki tysięcy stron rozproszonej wiedzy. Po przeanalizowaniu tej lektury, robiącej przygnebiające wrażenie, nieuchronnie nasuwa się pytanie. Czy jesteśmy jako ludzkość bez szans ? NIE tak nie jest. Rosnąca szybko świadomość u ludzi na całym świecie, głównie dzięki internetowi i innym możliwościom komunikowania się z całym światem, powoduje, że te plany zaczynają się coraz bardziej „rwać’.  Chęć ich szybkiego nadrabiania  powoduje popełnianie większej liczby błędów, co skutkuje jeszcze większym przyspieszeniem świadomości ludzi, także w służbach siłowych i we władzy.

W związku z tym na podsumowanie tego wstępu do tych pięciu tekstów przytoczymy dwie „złote myśli”:

Redakcja KIP

Do przypomnienia faktu istnienia „Raportu z żelaznej góry” skłonił mnie wywiad Jeffa Rense z Deborah Tavares. Tu jest orygonalny link, ale z jakichś przyczyn filmik jest w Europie zakazany. Ściągnąłem go sobie więc na dysk za pomocą keepvid.com i od razu zrozumiałem o chodzi. Deborah mówi wiele właśnie o „Raporcie” i o tym w jaki sposób jest obecnie realizowany. Okazuje się, że niemal całe zło, które doświadczamy jest konsekwencją ustaleń autorów, a ci z kolei byli wytypowani przez mafię Rotszyldów i Rockefellerów, czyli górę Illuminati – żydowskich rodzin banksterskich. Jest to więc niejako kontynuacja Protokołów Mędrców Syjonu, z uwzględnieniem postępu nauki i możliwości realizacji przez masonerię żydowską jeszcze bardziej perfidnych planów. Warto je znać, bo są i będą systematycznie wcielane, chyba że „ruskie i chińczyki” to powstrzymają, choć na razie niewiele wskazuje na to by byli poza kontrolą, Maurice Strong od lat działa z terenu Chin, a co do Rosji to mamy też swoje podejrzenia…
A może jakaś siła kosmiczna powie nie? Choć jak wynika z Raportu, też to przewidziano…

Raport z Żelaznej Góry Raport z Żelaznej Góry
Za: 
http://nwonews.pl/artykul,1853,raport-z-zelaznej-gory

Poniższy tekst stanowi tłumaczenie fragmentu książki Edwarda Griffina „The Creature from Jekyll Island – A Second Look at The Federal Reserve”, autorstwa jednego z użytkowników nieistniejącego już forum Nowy-Horyzont.pl o nicku Trott.

Z 24 rozdziału „The Creature from Jekyll Island – A Second Look at The Federal Reserve” Edwarda Griffina:

Istota tych matactw (służącym osłabieniu USA by łatwiej zatopić je w rządzie globalnym, bazującym na modelu kolektywistycznym) ma źródła w analizie wydanej w 1966 roku, zwanej „Raportem z Żelaznej Góry”. Chociaż pochodzenie tego raportu jest mocno dyskutowane, w samym dokumencie znajduje się stwierdzenie, że jego opracowanie zlecił Departament Obrony pod kierunkiem Sekretarza Obrony Roberta McNamara [latach 1961-1968 sekretarz obrony USA, w latach 1968-1981 prezes Banku Światowego.] i był opracowywany przez Instytut Hudsona [Amerykańska organizacja non-profit, konserwatywny think-tank ufundowany w 1961r. w Croton-on-Hudson w stanie New York przez futurologa, stratega wojskowego i cybernetyka Hermana Kahna i jego kolegów z RAND Corp.] zlokalizowany w bazie Camp Iron Mountain nieopodal wsi Croton-on-Hudson w stanie Nowy Jork. Zarówno McNamara jak i Kahn byli członkami CFR.

Celem analizy było rozpoznanie różnych sposobów „stabilizacji społeczeństwa”. Brzmi nieźle, jednak dalsza analiza raportu ujawnia, że słowo „społeczeństwo” jest używane jako synonim rządu światowego. Co więcej, słowo „stabilizacja” jest używane w znaczeniu „zachowywać”, „uwieczniać”. Od początku jasnym jest, że celem badań była analiza różnych sposobów, jakimi rząd może utrzymywać swoją siłę, kontrolować społeczeństwo i zapobiegać rebelii.

Na samym wstępie stwierdzono, że kwestia moralności nie była roztrząsana. Analiza nie skupiała się na tym, czy coś jest dobre czy złe, czy jest zgodne z koncepcją wolności lub prawami człowieka. Ideologia nie była przedmiotem dyskusji, podobnie jak patriotyzm, koncepcje religijne. Jedynym problemem było utrwalenie istniejącej władzy. W raporcie czytamy: „Poprzednie badania traktowały potrzebę pokoju, wartość ludzkiego życia, wyższość instytucji demokratycznych, utylitaryzm, „godność” jednostki, potrzeby zdrowotne, długowieczność i inne tego typu slogany jako wartości nie podlegające dyskusji, jako konieczne dla uzasadnienia badań w kwestii pokoju. Jak dotąd nie znaleźliśmy takich wartości. Usiłujemy zastosować standardy naukowe w naszym myśleniu, ich główną cechą nie jest kwantyfikacja, jak to się powszechnie uważa, lecz to co wyraził Whitehead [Alfred North Whitehead – Był twórcą tzw. filozofii organizmu oraz prekursorem nurtu współczesnej filozofii procesu.] w słowach: „… nie uwzględnia żadnych wyroków wartościujących; na przykład, żadnych estetycznych i moralnych osądów.””[1]

Główną konkluzją raportu było to, że dawniej, wojna była jedynym niezawodnym sposobem osiągania celów. Stwierdza, że tylko w czasie wojny i zagrożenia wojną, masy były na tyle uległe by znosić jarzmo władzy bez skargi. Strach przed podbojem i grabieżą przez wroga czyni niemal każdy ciężar akceptowalnym. Wojna może być użyta do wzbudzenia w ludziach pasji i uczuć patriotycznych, bycia lojalnym wobec przywódców. Żadne poświęcenie w imię zwycięstwa nie zostanie odrzucone. Opór widziany jest jako zdrada. Lecz w czasach pokoju, ludzi oburzają wysokie podatki, niedobory i biurokratyczne interwencje. Gdy społeczeństwo przestaje respektować władców, staje się niebezpieczne. Żaden rząd nie przetrwa długo bez wrogów i konfliktów zbrojnych. Dlatego też, wojna jest niezbędnym stanem „stabilizacji społecznej”.

Są to dokładne słowa z raportu:

System wojenny jest nie tylko kluczowy dla narodów jako niepodległych podmiotów politycznych ale, jest równie niezbędny dla stabilności ich struktur politycznych. Bez niego, żadna władza nie jest w stanie utrzymać przyzwolenia, legitymacji lub prawa do rządzenia społeczeństwem. Prawdopodobieństwo wojny zapewnia poczucie zewnętrznego nacisku bez którego żadna władza nie utrzyma się w mocy. Dane historyczne są pełne przykładów gdzie niepowodzenie reżimu w utrzymywaniu wiarygodności zagrożenia wojną, doprowadziło do jego rozpadu, z użyciem siły korzyści osobistych, reakcji na niesprawiedliwość społeczną lub innych elementów destruktywnych.
Organizacja społeczeństwa pod prawdopodobieństwo wojny jest głównym stabilizatorem politycznym…. umożliwia społeczeństwom zarządzanie niezbędnymi różnicami klasowymi i zapewnia podporządkowanie obywateli państwu na mocy rezydentnych sił zbrojnych nieodłącznych w koncepcji państwowości.”[2
]

Nowa definicja pokoju

Następnie raport wyjaśnia, że zbliżamy się do takiego punktu w historii w którym stare formuły mogą przestać działać. Dlaczego? Ponieważ istnieje możliwość stworzenia rządu światowego, w którym wszystkie narody będą rozbrojone i zdyscyplinowane przez armię światową, stan taki będzie zwany pokojem. „Słowo pokój którego używamy na niniejszych stronach,… implikuje całkowite i powszechne rozbrojenie”[3]. W takim scenariuszu, niepodległe narody nie będą istnieć, a rządy nie będą miały zdolności do toczenia wojen. Mogą być prowadzone akcje militarne przez armię światową przeciwko renegackim politycznym pododdziałom, ale będzie to nazywane operacjami pokojowymi, a żołnierze będą zwani orędownikami pokoju. Nie ma znaczenia ile dobytku zostanie zniszczonego, ile zostanie przelanej krwi, pociski będą „pokojowymi” pociskami i bomby – nawet atomowe, jeśli to będzie konieczne – będą „pokojowymi” bombami.

Raport podnosi następnie kwestię czy kiedykolwiek będzie odpowiedni substytut wojny. Czego jeszcze może użyć rząd regionalny czy rząd światowy by utrzymywać się przy władzy? Dostarczenie odpowiedzi na to pytanie było celem raportu. Raport z Żelaznej Góry konkluduje, że nie może być substytutu wojny dopóki nie zostaną spełnione trzy cechy. Musi to być:

(1) ekonomicznie marnotrawne,

(2) reprezentować wiarygodne zagrożenie ogromnej wagi,

(3) dostarczać logicznej wymówki dla przymusowych usług dla władzy.

Zaawansowana forma niewolnictwa

W temacie usług przymusowych, raport wyjaśnia, że jedną z zalet rezydentnej armii jest to, że dostarcza miejsca gdzie można umieszczać dysydentów i element antyspołeczny. Przy braku wojny tym przymusowo wcielonym batalionom zostanie powiedziane, że walczą z niedostatkiem lub oczyszczają planetę lub też służą powszechnemu dobru w jakiś inny sposób. Każdy nastolatek będzie służył – szczególnie w wieku w którym młodzi ludzie są najbardziej przeciwni autorytetom. Starsi ludzie będą również zaciągani [ORG drafted], w rozumieniu pracy na opłaty podatkowe i grzywny. Dysydenci staną twarzą w twarz z wysokimi grzywnami za „przestępstwa nienawiści” i niepoprawne politycznie postawy, ewentualnie, wszyscy oni będą przymusowo wcielani do batalionów. Raport mówi: „Zbadamy … tradycyjne użycie instytucji wojskowych w zapewnianiu elementowi antyspołecznemu akceptowalnej roli w strukturze społecznej. … obecne eufemistyczne frazesy – „przestępczość nieletnich” i „alienacja” miały swoje odpowiedniki w każdej epoce. W dawniejszych czasach te problemy były rozwiązywane bezpośrednio przez wojsko, zwykle przez przymusowe wcielenia lub bezpośrednią niewolę. …

Większość propozycji odnoszących się, wyraźnie bądź nie, do powojennej kontroli społecznie wyalienowanych zwraca uwagę, że rozwiązaniem mogą być pewne warianty Oddziałów Pokojowych lub tzw. Oddziałów Robotniczych. Upośledzeni społecznie, ekonomicznie nieprzygotowani, psychologicznie niepewni, recydywiści, zatwardziali „wywrotowcy” i reszta niewykwalifikowanych do życia w społeczeństwie, są widziani jako materiał do transformacji na mniej lub bardziej oddanych pracowników, poprzez dyscyplinę służby opartej na modelu wojskowym …

Innym możliwym zastępstwem kontroli potencjalnych wrogów społeczeństwa jest ponowne wprowadzenie niewolnictwa, w formie zgodnej z nowoczesną technologią i polityką. … Bardzo możliwe, że rozwijanie zaawansowanej formy niewolnictwa może być niezbędnym warunkiem kontroli społecznej w świecie pokoju. Z praktycznego punktu widzenia, konwersja kodeksu dyscypliny wojskowej do eufemistycznej formy zniewolenia, wiązała by się z zadziwiająco niewielką zmianą; Pierwszym logicznym krokiem była by adaptacja pewnej formy „uniwersalnej” służby wojskowej”[4]

Krwawe Zabawy

Raport podaje sposoby, dzięki którym ludzie byli by zaabsorbowani nieistotnymi zajęciami dzięki, czemu nie mieli by czasu uczestniczyć w debacie politycznej lub oporze. Odpoczynek, banalne widowiska, pornografia, komedie sytuacyjne mogą pełnić istotną rolę, ale Krwawe Zabawy zostały ocenione jako najbardziej obiecujące ze wszystkich. Krwawe Zabawy to rywalizacje pomiędzy osobami lub drużynami na tyle brutalne by widz pośrednio rozładował swoje frustracje. Krwawe Zabawy muszą przynajmniej wywoływać żarliwą drużynową lojalność u części fanów oraz muszą zapewnić ból i kontuzje u części graczy. Jeszcze lepiej by miało miejsce przelewanie krewi i istniało prawdopodobieństwo śmierci. Przeciętny człowiek ma chorobliwą fascynację przemocą i krwią. Tłum skandujący „Skacz! Skacz!” do osoby stojącej na skraju dachu, chcącej popełnić samobójstwo; kierowcy zwalniające by gapić się na zmasakrowane w wypadku ciała; szkolna bójka otoczona kręgiem obserwatorów. Mecze bokserskie, piłkarskie, hokejowe i wyścigi samochodowe są codziennie transmitowane w telewizji, przyciągając miliony dopingujących fanów, którzy są zachwyceni każdym niebezpiecznym momentem, każdym ciosem w twarz, każdą złamaną kością, knockoutem, każdym wynoszonym nieprzytomnym lub umierającym uczestnikiem. W ten sposób ich gniew na „społeczeństwo” jest rozładowywany i skupiany na drużynie przeciwnej.

Imperatorzy Rzymu wymyślili walki gladiatorów, publiczne egzekucje wykonywane z pomocą dzikich zwierząt z dokładnie tych samych powodów. Rozważając wszystkie konsekwencje Krwawych Zabaw, Raport z Żelaznej Góry zauważa, że nie są one adekwatnym substytutem wojny. Prawdą jest, że brutalne sporty są użytecznymi rozpraszaczami i umożliwiają ujście znudzeniu i zawziętej grupowej lojalności, ale efekt jaki wywierają na narodowej psychice nie może równać się z siłą histerii wojennej. Dopóki nie znajdzie się lepsza alternatywa, utworzenie rządu światowego musi być odłożone, by narody mogły kontynuować wszczynanie wojen.

Szukanie wiarygodnego globalnego zagrożenia

W czasach wojny, większość obywateli bez skargi akceptuje kiepskiej jakości życie i pozostaje gorączkowo lojalne swoim władcom. Jeśli znajdzie się odpowiedni substytut wojny, musi on wywoływać takie same reakcje. Dlatego, nowy wróg musi być znaleziony, musi zagrażać całemu światu a możliwość zostania pokonanym przez tego wroga musi być tak przerażająca jak sama wojna. Raport staje się stanowczy w tym punkcie: „Wierność wymaga sprawy; sprawa wymaga wroga. Jest to oczywiste; punktem krytycznym jest to, że wróg definiujący sprawę musi wydawać się autentycznie ogromny. Z grubsza ujmując, domniemana siła „wroga”, musi być wystarczająca by zagwarantować indywidualne poczucie wierności społeczeństwu, musi być proporcjonalna do  wielkości i złożoności społeczeństwa. Dziś, oczywiście, ta siła musi być bezprecedensowa i przerażająca.” [5]

Pierwsze przemyśleniem dotyczącym odpowiedniego zagrożenia, mogącego stać się wrogiem globalnym, było to, że nie musi być ono prawdziwe. Prawdziwe było by lepsze, ale wymyślone mogło działać równie dobrze, pod warunkiem, że masy zostaną przekonane o jego prawdziwości. Społeczeństwo uwierzy chętniej w pewne fikcje niż w inne. Wiarygodność będzie ważniejsza od prawdy.

Ubóstwo było rozważane jako potencjalny światowy wróg, ale zostało odrzucone jako niedostatecznie straszne. Większość świata już znajdowała się w ubóstwie. Tylko ci którzy nigdy nie doświadczyli ubóstwa, widzieli je jako globalne zagrożenie. Dla reszty, był to zwyczajny fakt codziennego życia. Inwazja kosmitów była poważnie rozważana. Raport mówi, że eksperymenty o podobnym charakterze były już prowadzone. Jednak reakcja społeczeństwa nie była odpowiednia, gdyż zagrożenie nie było wiarygodne. Oto co ma do powiedzenia raport:

Wiarygodne kłamstwa to główny problem wynalezienia politycznego substytutu wojny. W to miejsce zaproponowano rasę kosmiczną, w wielu miejscach pasującą do ekonomicznego substytutu wojny, pomysł ten szybko upadł. Najbardziej ambitny i nierealny projekt kosmiczny nie może wygenerować wiarygodnego zewnętrznego zagrożenia. Było gorąco argumentowane, że takie zagrożenie zaoferuje „ostatnią najlepszą nadzieję na pokój,” itd., jednocząc ludzkość przeciwko niebezpieczeństwu zagłady przez „potwory” z innych planet czy innego świata. Zaproponowano eksperymenty mające na celu zbadanie wiarygodności zagrożenia inwazją nie z tego świata; możliwe, że kilka trudnych do wyjaśnienia „latających spodków” były takiego typu eksperymentami. Jeśli tak, można je ocenić jako zachęcające.”[6]

Raport został wydany w 1966 roku, gdy idea istnienia kosmitów wydawała się nieprawdopodobna przeciętnej osobie. Jednak w następnych latach postrzeganie zmieniło się. Coraz większa część populacji wierzy w inteligentne formy życia poza naszą planetą, które mogą monitorować naszą cywilizację. Czy to przekonanie jest słuszne czy nie, nie ma tutaj znaczenia. Chodzi o to, że dramatyczny wzrost ilości filmów z kosmitami – nawet jeśli są pełne efektów specjalnych – może być użyty do wywołania popłochu narodów, by zjednoczyły się pod globalnym rządem w celu obrony Ziemię przed inwazją. Z drugiej strony, jeśli obcy będą postrzegani jako nastawieni pokojowo i z przyjaznymi intencjami, scenariusz może potoczyć się w kierunku uformowania globalnego rządu, reprezentującego zjednoczoną ludzkość w jakiejś galaktycznej federacji. Każdy z tych scenariuszy, może być teraz bardziej wiarygodny niż w 1966 roku.

Model zanieczyszczenia środowiska

Ostatecznym kandydatem na użyteczne zagrożenie globalne, było zanieczyszczenie środowiska. Wiązano z nim największe nadzieje na powodzenie, gdyż może być odniesione do obserwowalnych warunków np.: smog, zanieczyszczenie wody – innymi słowy, może częściowo opierać się na prawdzie i przez to być wiarygodne. Prognozy mogą pokazywać scenariusz końca świata, tak straszny jak wojna atomowa. Dokładność prognoz nie byłaby ważna. Celem byłoby zastraszenie a nie informowanie. Mogłoby się okazać koniecznym celowe trucie środowiska, by uczynić przewidywania bardziej przekonywującymi i by skupić ludzkie umysły na walce z nowym wrogiem, straszniejszym niż każdy najeźdźca z innego państwa – lub nawet z innego świata. Masy znacznie chętniej zaakceptowały by malejący standard życia, wzrost podatków i biurokratyczną ingerencję w ich życie – „To cena którą musimy zapłacić za uratowanie Matki Ziemi”. Masowa batalia przeciwko śmierci i zniszczeniu od globalnych zanieczyszczeń, mogłaby prawdopodobnie zastąpić wojnę jako usprawiedliwienie kontroli społecznej. Czy Raport z Żelaznej Góry rzeczywiście tak twierdzi? Oczywiście, to i jeszcze więcej. Oto kilka z odpowiednich fragmentów:

Kiedy dojdzie do postulowania przekonywującego substytutu wojny … „wróg alternatywny” musi pociągać za sobą bardziej naglące, pilne i bezpośrednio odczuwalne zagrożenie zniszczenia. Musi usprawiedliwiać potrzebę podejmowania i płacenia „daniny krwi” w rozległych obszarach ludzkiej działalności. Pod tym względem, substytucyjni wrogowie wymienieni wcześniej, będą niewystarczający. Wyjątkiem może być model zanieczyszczenia środowiska, jeśli niebezpieczeństwo dla społeczeństwa będzie rzeczywiście nieuchronne”. … może być na przykład tak, że groźba zanieczyszczenia środowiska, zastąpi groźbę masowego zniszczenia przez broń nuklearną w miejscu głównego zagrożenia dla przetrwania rodzaju ludzkiego. Zatruwanie powietrza, głównych źródeł jedzenia i zapasów wody, jest już bardzo zaawansowane, i na pierwszy rzut oka wygląda obiecująco pod tym względem; tworzy groźbę z którą można sobie poradzić jedynie przy pomocy zorganizowania społecznego i siły politycznej….

Prawdą jest, że wielkość zanieczyszczenia może być w tym celu selektywnie zwiększona … lecz problem zanieczyszczenia został tak bardzo upubliczniony, w ostatnich latach, że jest raczej niemożliwe, by program zamierzonego trucia środowiska mógł być wprowadzony w politycznie akceptowalny sposób. Jednakże mało prawdopodobne jest, by niektórzy z możliwych wrogów alternatywnych których wymieniliśmy pojawili się sami, musimy podkreślić, że odpowiedni wróg, musi odznaczać się się wiarygodną jakością i siłą, jeśli przejście w stan pokoju ma się kiedykolwiek odbyć bez rozpadu społeczeństwa. W naszej opinii, że takie zagrożenie musi zostać najprawdopodobniej wymyślone.”[7]

Autentyczność raportu

Raport z Żelaznej Góry stwierdza, że został przygotowany przez specjalną grupę badawczą piętnastu osób, których tożsamość ma pozostać tajemnicą i że nie był przeznaczony do publikacji. Jednak jeden z członków grupy, poczuł, że raport jest zbyt istotny, by miał zostać utrzymany w tajemnicy. Zgadzał się z wnioskami z raportu. Po prostu wierzył, że więcej osób powinno go przeczytać. Dostarczył swoją osobistą kopię do Leonarda Lewina, znanego autora i felietonisty, który z kolei wynegocjował z Dial Press publikację raportu. Następnie był przedrukowany przez Dell Publishing. Działo się to w czasach administracji Johnsona, Walt Rostow prezydencki asystent specjalny NSA był członkiem CFR. Rostow szybko ogłosił, że raport był fałszywy. Herman Kahn(CFR), kierownik Instytutu Hudsona, stwierdził, że raport nie jest autentyczny. The Washington Post – kierowany przez członka CFR Katharine Graham – nazwał go „zachwycającą satyrą”. Magazyn Time, założony przez członka CFR Henryego Luce, pisał o raporcie, że był zręczną mistyfikacją. 26 listopada 1967 roku, Raport został zrecenzowany w dziale książek w Washington Post przez Hershela McLadressa – pseudonim literacki Johna Kennetha Galbraitha, profesora Harvardu. Galbraith (który również należał do CFR) pisał, że może potwierdzić autentyczność raportu, ponieważ był zaproszony do uczestnictwa w pracach nad nim. Nie był członkiem głównej grupy badawczej, a jedynie od czasu do czasu konsultantem. Proszono go o utrzymanie tego w tajemnicy. Ponadto, wątpił w sens upublicznienia Raportu i całkowicie zgodził się z jego wnioskami. Pisał:

Gdybym chciał postawić mój osobisty autorytet za autentycznością tego dokumentu, to świadczył bym za słusznością jego wniosków. Moje zastrzeżenia dotyczą jedynie jego upublicznienia”[8]

Sześć tygodni później, Galbraith poszedł jeszcze dalej, żartując, że był „członkiem spisku”[9]. To jednak nie zamknęło problemu. Następnego dnia, Galbraith wycofał się. Pytany o jego „konspirację”, odpowiedział: „Pierwszy raz od czasów Karola II, The Times jest winny nieporozumienia … Nic nie zachwieje moim przekonaniem, że zostało to napisane przez Deana Ruska albo panią Clare BootheLuce”[10] Reporter przeprowadzający wywiad był zakłopotany przez te insynuacje i przeprowadził śledztwo. Sześć dni później, raportował: „Nieporozumienie wydaje się być zagrożeniem, na które narażony jest profesor Galbraith. Ostatni numer gazety „Varsity” z Cambeige cytuje następującą wymianę zdań:

przeprowadzający wywiad: „Czy znasz autora Raportu z Żelaznej Góry?”

Gelbraith: „W zasadzie byłem członkiem konspiracji, ale nie jestem autorem. Zawsze przypuszczałem, że jest to człowiek który napisał wstęp – pan Lewin””[11]

Przynajmniej trzy razy, Gelbraith publicznie potwierdził autentyczność Raportu, ale zaprzeczył by go napisał. W takim razie kto to zrobił? Leonard Lewin? W 1967r. stwierdził, że nie. W 1972r. przyznał, że to on. Pisząc w The New York Times Book Review Lewin wyjaśnia: „Napisałem cały Raport … moim zamiarem było po prostu ująć zagadnienie wojny i pokoju w prowokacyjny sposób”[12]

Chwileczkę! Kilka lat wcześniej, felietonista William F. Buckley powiedział New York Times, że to on jest autorem. To oświadczenie było bez wątpienia ironią, ale komu i w co uwierzyć? Czy Raport napisał Herman Kahn, John Kenet Galbraith, Dean Rusk, Clare Booth Luce, Leonard Lewin czy William F.Buckley?

Ostatecznie nie robi to wielkiej różnicy. Najważniejsze, że Raport, czy też napisany przez grupę badawczą, czy też jako satyra polityczna, wyjaśnia otaczającą nas rzeczywistość. Bez względu na swoje pochodzenie, zaprezentowane pomysły zostały wdrożone niemal w każdym szczególe. Trzymając w jednej ręce Raport, a w drugiej codzienną gazetę, można zdać sobie sprawę, że każdy główny trend amerykańskiego życia pasuje do planu. Tak wiele rzeczy, które w innym przypadku są niezrozumiałe, nagle stają się jasne: pomoc zagraniczna, rozrzutność, niszczenie przemysłu amerykańskiego, korpusy pracy [job corps], kontrola dostępu do broni, siły policyjne, upadek potęgi sowieckiej, siły ONZ, rozbrojenie, bank światowy, światowy pieniądz, kapitulacja narodowej niepodległości poprzez traktaty i ekologiczna histeria. Raport z Żelaznej Góry jest dokładnym podsumowaniem schematu, który tworzy naszą rzeczywistość. Teraz kształtuje naszą przyszłość.

Ochrona środowisk – substytut wojny

Udowodnienie, że obecne przewidywania zagłady środowiska oparte są na wyolbrzymionych i fałszywych „badaniach naukowych”, wykracza poza to opracowanie. Lecz takie dowody może znaleźć każdy, kto zapozna się z surowymi danymi i przypuszczeniami, na których oparto takie przewidywania. Ważniejsze jest pytanie, dlaczego powojenne scenariusze bazujące na fałszywych badaniach naukowych – albo wręcz nie opierające się na żadnych – są bezkrytycznie publikowane przez media kontrolowane przez CFR? Dlaczego radykalne grupy ekologiczne broniące doktryn kolektywistycznych i antybiznesowych, są sowicie dotowane przez fundacje zdominowane przez CFR? takie jak banki i korporacje, które najwięcej na tym tracą? Raport z Żelaznej Góry odpowiada na te pytania.

Jak zauważono w Raporcie, prawda nie jest ważna w tym przypadku. Ważne jest co można zrobić by w to uwierzono. To „wiarygodność” jest kluczowa a nie rzeczywistość. Jest już wystarczająco dużo szumu wokół zanieczyszczenia środowiska, by przypuszczenia co do katastrofy planetarnej w dwa-tysiące którymś – tam były wiarygodne. Wszystko czego potrzeba, to współpracujące media, które będą to powtarzać. Plan najwyraźniej działa. Ludzie w krajach rozwiniętych zostali poddani zalewowi dokumentów, dramatów, filmów fabularnych, ballad, poematów, naklejek na zderzaki, plakatów, marszów, przemówień, seminariów, konferencji i koncertów. Rezultat jest fenomenalny. Politycy nie muszą robić nic innego, jak tylko wyrażać zaniepokojenie środowiskiem i obiecywać skończenie z trucicielskimi branżami. Nikt nie pyta o szkody wyrządzone ekonomii i społeczeństwu. Nie robi różnicy, czy faktycznie planeta na której żyjemy jest chora i umierająca. Nikt nie kwestionuje zasadniczych szczegółów. „Przecież to musi być prawdą! Spójrz na te wszystkie gwiazdy filmowe i estradowe które przyłączyły się do ruchu.”

Podczas gdy członkowie ruchów ekologicznych są pochłonięci wizją zagłady planety, zobaczmy co też myślą przywódcy. Pierwszy Dzień Ziemi został proklamowany 22 kwietnia 1970 roku na spotkaniu w Rio de Janeiro, z udziałem ekologów i polityków z całego świata. Szeroko rozpowszechnioną publikacją na spotkaniu, była „Environmental Handbook”. Główny temat książki był podsumowany przez cytaty Richarda A. Falka profesora Princenton i członka CFR. Falk pisał, że istnieją trzy związane ze sobą zagrożenia planetarne – wojna z użyciem broni masowego zniszczenia, przeludnienie, zanieczyszczenie i wyczerpywanie się surowców. I dalej „podstawą wszystkich czterech problemów jest nieudolność suwerennych państw do zarządzania sprawami ludzkości w dwudziestym wieku”[13]. Publikacja kontynuuje w tonie CFR, zadając retoryczne pytanie: „Czy państwa mają faktycznie możliwość zniszczenia siebie nawzajem podczas jednego popołudnia? … Jaką cenę będzie zmuszona zapłacić większość ludzi za trwałą ludzką strukturę – więcej podatków, oddanie flagi narodowej, być może poświęcenie ciężko zdobytych praw?”[14]

W 1986 roku, należący do CFR Wshington Post, opublikował artykuł członka CFR Georgea Kannana, w którym czytamy: „Musimy przygotować się na … wiek w którym największym wrogiem nie jest Związek Radziecki, a rosnące zniszczenie naszej planety, jako struktury podtrzymującej cywilizowane życie”[15].

27 marca 1990 roku, w kontrolowanym przez CFR New York Times, członek CFR Michel Oppenheimer pisał: „Globalne ocieplenie, dziura ozonowa, zanikanie lasów i przeludnienie to czterej jeźdźcy zbliżającej się apokalipsy … jak niedawna zimna wojna, środowisko staje się numerem jeden międzynarodowych obaw o bezpieczeństwo”[16] Członek CFR, Laster Brown, przygotował kolejny think-tank – Worldwatch Institute. W corocznym raporcie instytutu, zatytułowanym „State of the World 1991″, Brown pisze: „batalia o ratowanie planety, zastąpi bitwę ideologiczną jako temat przewodni nowego porządku świata”[17] W oficjalnej publikacji ze Szczytu Ziemi z 1992 roku, znajdujemy: „Światowa społeczność stoi teraz w obliczu większego zagrożenia, dla wspólnego bezpieczeństwa spowodowanego naszym wpływem na środowisko, niż tradycyjnych konfliktów wojskowych razem wziętych” Jak wiele razy to musi być tłumaczone? Ruch ekologiczny został stworzony przez CFR. Jest substytutem wojny, wiąże się z nim nadziej, że stanie się emocjonalnym i psychologicznym fundamentem rządu globalnego.

Ludzkość jest celem

The Club of Rome – Klub Rzymski to grupa międzynarodowych planistów, która corocznie wydaje katastroficzne scenariusze, bazujące na prognozach przeludnienia i głodu. Należą do nich dobrze znani członkowie CFR np. Jimmy Carter, Harlan Cleveland, Claiburne Pell i Sol Lintowitz. Ich pomysł na przeludnienie? Rząd Światowy kontrolujący przyrost naturalny i jeśli trzeba eutanazja. To delikatne słowo na zabijanie starych, słabych i oczywiście niewspółpracujących. Podążając za rozumowaniem z Żelaznej Góry, Klub Rzymski doszedł do wniosku, że strach przed katastrofą środowiska może zostać użyty jako substytut wroga, w celu zjednoczenia mas pod ich dyktando. W 1991r. w książce „The first Global Revolution”, znajdujemy coś takiego: „Szukając nowego wroga by nas zjednoczyć, doszliśmy do wniosku, że zanieczyszczenie, groźba globalnego ocieplenia, niedobór wody, głód i tym podobne będą odpowiednie … te niebezpieczeństwa są spowodowane przez człowieka … prawdziwym wrogiem jest człowiek we własnej osobie”[18] Teoretycy kolektywizmu zawsze byli zafascynowani możliwością kontroli przyrostu społecznego. To pobudza ich wyobraźnię bo jest to ostateczne zbiurokratyzowanie. Jeśli prawdziwym wrogiem jest ludzkość, jak twierdzi Klub Rzymski, to ludzkość musi stać się celem.

Fabianin, socjalista Bertrand Russell wyraził to w ten sposób:

Nie twierdzę, że kontrola urodzin jest jedynym sposobem na powstrzymanie przyrostu populacji … wojna, jak przed chwilą zauważyłem, była jak dotąd rozczarowująca pod tym względem, lecz wojna bakteriologiczna może być bardziej efektywna. Jeśli dżuma mogła by być rozprzestrzeniona po świecie raz na generację, ocaleni mogli by rozmnażać się bez zbytniego obciążenia dla świata …światowa społeczność naukowa nie może być stabilna chyba, że istnieje rząd światowy. … Koniecznym będzie zalezienie metod na zapobieganie przyrostowi światowej populacji. Jeśli ma się to stać bez wojen, zarazy i głodu to wymagać będzie potężnego międzynarodowego autorytetu. Autorytet taki powinien rozdzielać żywność różnym narodom proporcjonalnie do ich populacji [Monsanto?]. Jeśli jakiś naród nadmiernie zwiększy swoją populację, nie powinien dostać więcej pożywienia niż powinien. Powód by nie zwiększać populacji będzie zatem bardzo istotny”[20]

Kolektywiści nie żartują. Na przykład, jednym z najbardziej znanych „ekologów” i orędowników kontroli populacji był Jacques Cousteau. W wywiadzie dla „UNESCO Courier” w listopadzie 1991 roku, Cousteau powiedział:

Co powinniśmy zrobić by wyeliminować cierpienie i choroby? To piękna idea lecz prawdopodobnie niekorzystna na dłuższą metę. Jeśli spróbujemy ją wprowadzić, narazimy na niebezpieczeństwo przyszłe pokolenia. Ciężko to mówić. Światowa populacja musi być ustabilizowana i by tego dokonać musimy eliminować 350 000 osób dziennie. To jest tak straszne, że nie powinno się o tym mówić, lecz źle jest o tym nie mówić”[21]

Gorbaczow staje się ekologicznym wojownikiem

Teraz możemy zrozumieć jak Michaił Gorbaczow, uprzednio lider jednego z najbardziej opresyjnych rządów jakie poznał świat, stał się twarzą nowej organizacji zwanej „International Green Cross”, rzekomo nastawionej na problemy środowiska naturalnego. Gorbaczow nigdy nie potępił kolektywizmu, a tylko komunizm. Jego prawdziwym interesem nie jest ekologia, a rząd światowy i zapewnienie sobie głównej pozycji w kolektywistycznej strukturze władzy. W publicznym wystąpieniu w Fulton, pochwalił Klub Rzymski, którego jest członkiem, za jego zdanie na temat kontroli populacji. „Jedno z najgorszych, nowych niebezpieczeństw ma charakter ekologiczny … zmiana klimatu, efekt cieplarniany, dziura ozonowa, kwaśne deszcze; skażenie atmosfery, ziemi i wody przez odpady przemysłowe i domowe; zniszczenie lasów itd. są zagrożeniem dla stabilności planety”[22]

Gorbaczow głosił, że rząd globalny jest odpowiedzią na te zagrożenia i użycie siły globalnej jest nieodzowne. „Wierzę, że nowy porządek świata nie zostanie całkowicie zrealizowany dopóki Narody Zjednoczone i ich Rada Bezpieczeństwa nie utworzy struktur … upoważnionych do nakładania sankcji i czynienia użytku z innych środków przymusu”[23]

Oto kryminalista który wywalczył sobie drogę przez szczeble sowieckiej partii komunistycznej, stał się protegowanym Jurijego Andropowa, szefa przerażającej KGB, był członkiem politbiura w czasie sowieckiej inwazji na Afganistan, i tym który został wybrany w 1985 roku na lidera światowego komunizmu. Wszystko to w ponurym okresie łamania praw człowieka i wywrotowej działalności przeciw wolnemu światu. Co więcej, podczas jego rządów, zanotowano jeden z najgorszych okresów dewastacji środowiska. Nigdy gdy był u władzy, nic nie wspomniał o trosce o Ziemię, ani nic nie zrobił w tym kierunku.

Wszystko to poszło w zapomnienie. Gorbaczow został transformowany przez media, będące pod kontrolą CFR, na ekologicznego wojownika. Nawołuje do globalnego rządu i mówi nam, że taki rząd użyje problematyki środowiska jako usprawiedliwienia dla sankcji i innych „środków przymusu”. Nie możemy mówić, że nas nie ostrzegano.

Stany Zjednoczone ekologicznym agresorem

Użycie przymusu jest istotnym punktem planu. Ludzie w krajach rozwiniętych nie będą raczej współpracować na swoją zgubę. Muszą zostać do tego zmuszeni. Nie będą zadowoleni, gdy będzie im się zabierać żywność w celu światowej dystrybucji. Nie zgodzą się na podatek światowego autorytetu, finansującego obce projekty polityczne. Nie będą porzucać ochoczo swoich samochodów ani przeprowadzać do mniejszych domów lub wspólnych baraków by spełnić limity relokacji zasobów Narodów Zjednoczonych. Członek Klubu Rzymskiego Maurice Strong:

W efekcie, Stany Zjednoczone stwarzają agresję środowiskową przeciwko reszcie świata … Na szczeblu wojskowym, Stany Zjednoczone są dozorcą. Na szczeblu środowiska, Stany Zjednoczone są oczywistym zagrożeniem … Jednym z największych problemów w Stanach Zjednoczonych są ceny energii – są zbyt niskie … Jasne jest, że obecny styl życia i wzory konsumpcyjne zamożnej klasy średniej … powodują wysokie spożycie mięsa, spożywanie wielkich ilości mrożonej żywności i fast food, posiadanie pojazdów silnikowych, różnych elektrycznych urządzeń gospodarstwa domowego, klimatyzacji w domu i w pracy … drogich mieszkań na przedmieściach … jest niepoprawne”[24]

Słowa pana Stronga zostały entuzjastycznie przyjęte przez światowych liderów ochrony środowiska, ale również wywołały gniewny odzew w Arizonie: „Tłumacząc z eko-języka, oznacza to dwie rzeczy:

(1) zredukowanie standardu życia w krajach zachodnich poprzez wiele nowych podatków i regulacji

(2) masowy transfer bogactwa z krajów industrialnych do rozwijających się.

Wątpliwym założeniem jest, że jeśli gospodarka U.S. zostanie zredukowana do rozmiaru np. Malezji, świat będzie lepszym miejscem … Większość Amerykanów, oprze się idei Narodów Zjednoczonych – zakazowi samochodów w U.S.”[25]

Kim jest Maurice Strong który widzi Stany Zjednoczone jako światowego agresora? Żyje w ubóstwie? Przybył z zapóźnionego kraju oburzonego amerykańską prosperity? Ogranicza spożycie by chronić zasoby naturalne? Nic z tych rzeczy. Jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Żyje i podróżuje w wielkim komforcie. Oprócz tego posiada wielkie bogactwo z kanadyjskiego przemysłu naftowego – który pomógł znacjonalizować.
Maurice Strong był Sekretarzem Generalnym na Szczycie Ziemi w 1992 roku; przewodniczącym konferencji Narodów Zjednoczonych na temat ludzkiego środowiska w Sztokholmie w 1972 roku; pierwszym sekretarzem generalnym programu środowiskowego Narodów Zjednoczonych; prezydentem Światowej Federacji Narodów Zjednoczonych; współprzewodniczącym Światowego Forum Ekonomicznego; członkiem Klubu Rzymskiego; zarządcą Aspen Institute i kierownikiem World Future Society.

Spisek w celu wywołania kryzysu ekonomicznego

Maurice Strong wierzy – a przynajmniej tak twierdzi – że światowy ekosystem może zostać zachowany tylko, gdy kraje zamożne będą zmuszone do obniżenia standardu życia. Produkcja i konsumpcja musi być uszczuplona. By tego dokonać, narody muszą poddać się racjonalizacji, opodatkowaniu i politycznej dominacji światowego rządu. Prawdopodobnie nie zrobią tego z własnej woli, więc należy je zmusić. By tego dokonać, konieczne będzie stworzenie globalnego kryzysu monetarnego, który zniszczy ich struktury ekonomiczne. Wtedy nie będą miały wyboru jak tylko zaakceptować wsparcie i kontrolę Narodów Zjednoczonych.

Strategia ta została wyjawiona w maju 1990 roku, w magazynie „West” wydawanym w Kanadzie. W artykule zatytułowanym “The Wizard of Baca Grande”, dziennikarz Daniel Wood opisał swoje tygodniowe przeżycie na prywatnym ranczu Stronga w południowym Kolorado. Ranczo to odwiedzili tacy notable CFR jak David Rockefeller, sekretarz stanu Henry Kissynger, założyciel Banku Światowego Robert McNamara i właściciele takich organizacji jak IBM, Pan Am, Harvard. [spotkanie grupy Bilderberg?] Podczas pobytu Wooda na ranczu, potentat mówił otwarcie o ekologizmie i polityce. By wyrazić swój pogląd na świat, powiedział, że planował napisanie powieści o grupie światowych przywódców, którzy zdecydowali się uratować planetę.

Każdego roku odbywa się , wyjaśniał podłoże powieściowej zmowy, Światowe Forum Ekonomiczne w Davos w Szwajcarii. Ponad tysiąc dyrektorów generalnych, przemierzy, ministrowie skarbu, wiodące ośrodki akademickie zbierają się w Lutym by uczestniczyć w spotkaniach i ustanowić ekonomiczne agendy na rok w przód. Co jeśli mała grupa tych światowych przywódców dojdzie do wniosku, że największe ryzyko dla Ziemi pochodzi od bogatych krajów? I jeśli świat ma przetrwać, te bogate kraje muszą podpisać porozumienie redukcji wpływu na środowisko. Co wtedy zrobią? … decydują się odmówić, bogate kraje tego nie zrobią. Nie zmienią się. Więc by ratować planetę, grupa ta decyduje: Czy upadek cywilizacji industrialnej nie jest jedyną nadzieją dla planety? Czy nie jest naszym obowiązkiem zatroszczyć się o to? … Ta grupa przywódców tworzy sekretne stowarzyszenie w celu wywołania upadku ekonomicznego. Jest luty. Wszyscy są w Davos. Nie są terrorystami to światowi przywódcy. Ustawili się na światowych surowcach i rynku akcji. Wywołali panikę, używając dostępu do giełdy, komputerów i zasobów złota. Uniemożliwili zamknięcie giełd. Zablokowali stery. Ich najemnicy zatrzymali resztę liderów jako zakładników. Rynku nie można zamknąć. Bogate kraje … Strong robi lekki ruch palcami jakby wyrzucał niedopałek papierosa przez okno.

Siedzę tam zafascynowany. To nie jest gadanina jakiegoś bajkopisarza, to Maurice Strong. Zna tych władców. W końcu jest współprzewodniczącym Światowego Forum Ekonomicznego. Znajduje się w samym środku. Ma możliwość by to zrobić. „Chyba nie powinienem mówić takich rzeczy” – mówi Strong”[26]

Wymyślny spisek Stronga nie powinien być raczej brany zbyt serio, przynajmniej nie dosłownie. To niemożliwe by zrobili to w ten sposób – to raczej niemożliwe. Nie będzie potrzeby trzymania na muszce liderów państw rozwiniętych. To oni będą kierować tym spiskiem. Władcy z trzeciego świata nie mają środków na wywołanie globalnego kryzysu. To musi wyjść z centr pieniężnych w Nowym Jorku, Londynie lub Tokio. Co więcej, organizatorzy takiego scenariusza, dążący do globalnego rządu, zawsze znajdowali się w krajach rozwiniętych. Przychodzili z szeregów CFR w Ameryce i z innych gałęzi międzynarodowego okrągłego stołu w Anglii, Francji, Belgi, Kanady, Japonii. Są ideologicznymi potomkami Cecila Rhodesa, spełniającymi jego sen. Nie jest ważne czy spisek Mauricea Stronga powinniśmy brać dosłownie czy nie. Ważne jest to, że ludzie tacy jak on myślą właśnie w taki sposób. Jak już zauważył Wood, mają możliwość by to zrobić. To lub coś podobnego.

Jeśli to nie ten scenariusz, rozważą inny, z podobnymi konsekwencjami. Jeśli historia dowodzi czegokolwiek, to tego, że ludzie posiadający władzą finansową i polityczną są zdolni do haniebnych spisków przeciwko swoim kolegom. Wszczynali wojny, powodowali kryzysy i głód by wprowadzać swoje rządy. Mamy niewiele powodów by sądzić, że dzisiejsi przywódcy są bardziej święci od swoich poprzedników. Ponadto, nie możemy dać się ogłupić przez fałszywą troskę o Matkę Ziemię. Bicie na alarm by ratować planetę jest gigantycznym podstępem. Jest już wystarczająco wiele szumu wokół zanieczyszczenia środowiska by uczynić je „prawdopodobnym”, jak to określił Raport z Żelaznej Góry, lecz scenariusze końca świata które to napędzają są fikcją. Prawdziwym celem tego wszystkiego jest rząd światowy, ostateczna machina zagłady przed którą nie będzie ucieczki. Zniszczenie siły ekonomicznej rozwiniętych społeczeństw jest jedyną wymogiem by usidlić je w globalną sieć. Zaufanie dla obecnych ruchów ekologicznych, poprowadzi nas do ostatecznego końca.

Opublikowano za: http://www.monitor-polski.pl/raport-z-zelaznej-gory-scenariuszem-dla-nwo/#more-11062 za;http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/09/raport-z-zelaznej-gory-scenariuszem-dla-nowego-porzadku-swiata-nwo/

============================================================================================================================

Czy syjonistyczny totalitaryzm zalegalizuje pedofilię w III RP?

Rządzą nami syjonistyczni bandyci bez skrupułów

Aktor, Redbad Klynstra, pozbawiony pracy za pytanie o stanowisko LGBT w/s pedofilów !!!

Czy w PL pedofile są częścią LGBT+, czy nie? Kto czuje się kompetentny odpowiedzieć?” – zapytał na Twitterze Redbad Klynstra-Komarnicki, polski aktor holenderskiego pochodzenia. Wylała się na niego fala hejtu, a przez łatkę „homofoba” został pozbawiony pracy.

Zaatakowali go tolerancyjni, otwarci i zawsze uśmiechnięci jak redaktor Lis.

Ale to był dopiero początek. Producent filmu „Król” poinformował, że w związku z „homofobiczną” wypowiedzią stracił rolę. Aktora powiadomiła o tym agencja aktorska, z którą współpracował. Współpracował, bo agencja też oznajmiła, że nie będzie dla niego pracować.

Aktor wyjaśnia, że ma doświadczenia z rodzinnej Holandii, gdzie oficjalnie działające organizacje pedofilów domagały się legalizacji seksu z dziećmi i chciały stać się częścią ideologicznego ruchu LGBTHIV.

W Polsce mamy początki tego co jest już powszechne na Zachodzie, gdzie ludzie są zaszczuwani, niszczeni, wsadzani do więzień za najmniejszą niezbyt pochlebną nawet sugestię dotyczącą LGBT(NSDAP). Cenzura jest wszechobecna. Samo zadanie pytania jest już „zbrodnią”.

za: https://www.tvp.info/43792334/pytal-o-stanowisko-lgbt-ws-pedofilow-wylala-sie-na-niego-fala-hejtu-aktor-przypomina-sytuacje-z-holandii

https://nczas.com/

Na razie w IIIŻydo-RP/Polin jest już tak:

Stanowisko Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego 4.11.2016r

Orientacja heteroseksualna, homoseksualna i biseksualna są traktowane jako prawidłowe warianty rozwojowe seksualności człowieka – !!!
http://www.ptp.org.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=659

Co prawda do Holandii, która jest w czołówce demokratycznych przemian, trochę nam jeszcze brakuje, ale postęp mamy dynamiczny. Holandia, europejski lider, może się poszczycić nowym prawem:

Władze Amsterdamu wprowadziły prawo według, którego za dystansowanie się od akceptacji homoseksualizmu można zostać wysiedlonym na pół roku do specjalnego getta, i to na podstawie decyzji administracyjnej, nie sądowej.

 więcej na: http://www.naszdziennik.pl/wp/22315,tolerancja-rujnuje-cywilizacje.html

W każdym razie prace nad postępem idą w przewidywanym kierunku i pełną parą:

Konferencja zwolenników legalizacji pedofilii – https://www.piotrskarga.pl/konferencja-zwolennikow-legalizacji-pedofilii—wstrzasajace-informacje,7733,i.html

Legalizacja pedofilii kolejnym krokiem destrukcji moralności – https://3obieg.pl/legalizacja-pedofilii-kolejnym-krokiem-destrukcji-moralnosci/

___________________________________

Najpierw w USA w 1973 roku z klasyfikacji Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego homoseksualizm został wykreślony z list chorób i zaburzeń psychicznych.
Jak do tego doszło?

Wśród psychiatrów zorganizowano telefoniczny plebiscyt n/t: czy homoseksualizm jest normą, czy zboczeniem? Do plebiscytu zaproszono wyłącznie zwolenników homoseksualizmu, a zdecydowana większość z nich miała pochodzenie żydowskie (?).

W żydowskiej Polsce lub jak kto woli w rządzonej przez Żydów IIIRP, promocja zboczeńców i wszelkich wynaturzeń jest legalna. Degeneracja kultury ma nie tylko ochronę prawną, ale i ochronę policji.
To normalność, normalne społeczeństwo, znajduje się pod presją żydowskiego reżimu i jego agend – mediów, sądownictwa i policji, jest zagrożone i musi się kryć ze swoimi poglądami, etyką, moralnością, także i przed policją. Oto żydowski wkład w kulturę europejskich narodów.

Żydowskie, syjonistyczne zwyrodnienie, nienawiść do naszej cywilizacji, dały o sobie znać już zresztą znacznie wcześniej.

W Rosji już w 1917r. żydowska rewolucja zlikwidowała instytucję małżeństwa, promowała „wolną miłość”, homoseksualizm, do szkół wprowadzono wychowanie seksualne, w organizacjach młodzieżowych wprowadzono obowiązek zaspokajania popędu płciowego, wydano dekret o „uspołecznieniu panienek i pań”.

Żyd, dr Berkowicz propagował seks w połączeniu z eugeniką – autorem tej koncepcji był żydowski zwyrodnialec L.Trocki. Żydo-bolszewicy chcieli przejąć kontrolę nad wszystkimi dziećmi poczynając od ich narodzin.

– A czy dzisiaj degeneracja polskich dzieci i polskiej młodzieży nie jest celem żydowskiego reżimu obniżającego wiek szkolny i propagującego podobne treści niszczące tradycyjną etykę, moralność, kulturę?

Identyczna degeneracja kultury, rodziny, społeczeństwa dotknęła społeczeństwo węgierskie w trakcie żydowskich rządów w Węgierskiej Republice Rad w 1919r. – na szczęście był to eksperyment krótkotrwały, trwał zaledwie 133 dni.

Węgrzy zlikwidowali zbrodniczy żydowski eksperyment, za co Żydzi zemścili się na nich w 1956r. prowokując krwawe węgierskie powstanie – żydowska inspiracja tej zbrodni miała aprobatę syjonistycznych USA.

Również Niemcy zostali poddani podobnym procesom degeneracyjnym w czasie trwania żydowskiej Republiki Weimarskiej. Degeneracja dotyczyła nie tylko kultury, moralności i obyczajów, ale także życia gospodarczego.

Niemcy stały się areną gigantycznych afer gospodarczych, w których czołową rolę odegrali Żydzi.

Dojście A. Hitlera do władzy było oczywistą konsekwencją żydowskich rządów Republiki Weimarskiej, przyczyniło się nie tylko do odrodzenia gospodarczego Niemiec, ale do uzdrowienia niemieckiej kultury.

Żydowscy twórcy „kultury” okresu weimarskiego – degeneraci, siewcy zniszczenia, zła, dekadencji, przenieśli się do USA. Stamtąd w latach 1950/60 wyeksportowano do Europy ich twórcze idee – żydowską inspirację niszczenia kultury, narodów i państw zarówno kapitalistycznych jak i socjalistycznych – żydowska wiosna rozpoczęła się w Europie w 1968r i trwa.

To wszystko, o czym wyżej jest dzisiaj treścią programową żydowskiego tworu pn. Unia Europejska – w języku rosyjskim UE to [Jew-rosajuz] – przedrostek „Jew” w rzeczywistości dotyczy nazwy kontynentu, ale jednocześnie, choć przypadkowo, wiernie oddaje narodowość inżynierów tego ohydnego, antycywilizacyjnego tworu, który – co wielu katolikom wyda się nie pojęte – ma wsparcie hierarchii Kościoła otwarcie popierającej „europejską integrację”, a wynika to wprost z poniższej symbolicznie przedstawionej nie tyle koegzystencji, czy symbiozy, ale wręcz z jedności dwu religii.

judeochrystianizm-2 W opublikowanej w 1844r. broszurze pt. „W kwestii żydowskiej” Karol Marks napisał:

Chrystianizm powstał z żydostwa i znów się w żydostwo przeobraził. (…) Chrystianizm jest to wysublimowana myśl żydostwa, żydostwo jest pospolitym zastosowaniem chrystianizmu, lecz zastosowanie to wtedy dopiero mogło stać się powszechne, gdy chrystianizm jako gotowa religia dokończył teoretycznie autoalienacji człowieka od siebie samego i od natury. (…)”

Ambasador Izraela, Anna Azari, na marszu pederastów w Warszawie (08.06.2019).

Na marszu LGBT pojawił się też blok żydowski z tęczową flagą z Gwiazdą Dawida. Około stu osób zebrało się pod pomnikiem Janusza Korczaka i dołączyło do parady. „Jedną z wartości, które nam przewodzą jest «tikkun olam». Wywodzi się ona z judaizmu i znaczy «naprawianie świata». Małymi codziennymi działaniami chcemy tworzyć lepszą rzeczywistość, której wszyscy i wszystkie będziemy czuli się częścią”.

Kiedyś zamieściłem tekst pt. Rządzą nami syjonistyczni bandyci bez skrupułów, ten tytuł tak bardzo nie spodobał się Żydom, że donieśli na mnie do prokuratury, a ta oskarżyła mnie o propagowanie faszyzmu. W kwestii treści tytułu zdania nie zmieniłem i mam nadzieję, że Czytelnicy nie mają wątpliwości, kto w IIIŻydo-RP/Polin jest faktycznym faszystą terroryzującym i degenerujacym polskie społeczeństwo. 

Dariusz Kosiur za;http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2019/10/czy-syjonistyczny-totalitaryzm-zalegalizuje-pedofilie-w-iii-rp/



III RP na jedynie słusznej drodze globalistycznej integracji

drnowopolski




Musimy być miej rasistowscy dokonując tego przy pomocy całkowitej eliminacji Białych.
 

W miarę umacniania się w naszej Ojczyźnie judeopolonijnych struktur władzy coraz częściej nasuwają się pytania: czy talmudyczne metody postępowania ze społeczeństwem polskim są identyczne jak w innych krajach? oraz jaki jest poziom nasilenia represji w porównaniu z tymiż?

 

W zależności od odpowiedzi na te pytania można bowiem oszacować prawdopodobieństwo międzynarodowego społecznego oporu w stosunku do naszych rzeczywistych władców.  Sprawa ta wydaje się być tym bardziej na czasie w świetle nieokiełznanego rozpasania się żydostwa w putinowskiej Rosji dnia dzisiejszego.   Bowiem do tej pory RF jawiła się  jako kraj, w którym przynajmniej część struktur władzy znajdowała się w rękach rosyjskich patriotów.

 

Pewne światło na zadane pytania przynieść mogą omówione poniżej artykuły z anglojęzycznych niezależnych mediów.   

 

Kompleksowo traktuje te zagadnienia artykuł pióra Andrew Joyce’a, zatytułowany „Konieczność antysemityzmu” (http://www.unz.com/article/the-necessity-of-anti-semitism/ ).

 

Autor kategoryzuje strategię żydostwa w odniesieniu do „Białych” (czytaj gojów) w ramach czterech „kultur”.  Ze względu na używany przez Joyce’a powyższy termin potrzebna jest tu krótka dygresja. 

W terminologii anglosaskiej dla określenia „rasy białej” stosuje się miano „Caucasian race”, w takim rozumieniu, że są to ludzie zamieszkujący zwyczajowo terytoria na północ od Kaukazu. Dzięki takiej klasyfikacji z rasy „białej” automatycznie wypadają semici i hindusi, antropologicznie do takowej zaliczani.

 

Pierwszą z wyszczególnionych kultur, mieni się być według autora „kultura krytyki”. W tym aspekcie żydzi są wyjątkowi, gdyż nie posiadają własnej „historii”, którą można by krytykować, a jedynie „martyrologię”, co umożliwia im maksymalnie agresywne podejście do innych narodów.

 

Jako przykład cytuje autor casus Jerzego Kosińskiego i jego „arcydzieła” pt. „Malowany ptak”, który stanowi jego „memuar” dotyczący zdarzeń z obozu koncentracyjnego, pełny opisów bestialstwa, gwałtów na dzieciach i innych aktów agresji.  Dziennikarka Joanna Siedlecka, która studiowała życiorys autora, wykazała, że powyższy „memuar” jest całkowicie wytworem chorej wyobraźni „twórcy”.  Sam pisarz spędził okupację niemiecką wraz ze swą rodziną na wsi w ukryciu u Polaków, ryzykujących życiem za tą pomoc.  Pomimo to Kosiński delektuje się dalej statusem ofiary, choć wiadomo, że od Polaków zaznał tylko dobra.  

 

Drugim elementem jest „kultura tolerancji”.    Obecna masowa emigracja do Europy w szczególności, a na Zachód w ogólności jest według autora w pełni dziełem żydowskim.  Jest promowana, wykonywana i propagowana pod żydowską kuratelą.  Autor tak to ironicznie przedstawia:

Rzeczywiście potrzebujemy nienadających się do pracy Afrykanów, by pracowali na nasze emerytury, islamskich terrorystów do opieki nad naszą starzejącą się populacją, milionów dodatkowych bezdomnych emigrantów by rozwiązali nasze niedobory w substancji mieszkaniowej, tanich najemnych pracowników, by spowodowali wzrost naszych zarobków oraz niedokształconych zagranicznych medyków by obsadzali nasze szpitale, wykonywali operacje i kurowali nas do zdrowia.  Musimy też tolerować wszechobecne burki, by udowodnić światu jak bardzo feministycznym społeczeństwem staliśmy się ostatecznie. Musimy demonstrować nasz patriotyzm poprzez negowanie naszego własnego istnienia jako nacji. Potrzebujemy przepisów kontrolujących swobodę wypowiedzi, by zagwarantować sobie wolność słowa.  A co najważniejsze, musimy być miej rasistowscy dokonując tego przy pomocy całkowitej eliminacji Białych.”

 

Kolejny element łamigłówki to „kultura sterylności”.  Tu znów autor odnosi się do polskiego przykładu, podkreślając, że w II RP pionierem edukacji seksualnej, antykoncepcji, promocji homoseksualizmu i aborcji była Irena Krzywicka (Goldberg) twórczyni Ligi Reformy Obyczajów i autorka Wiadomości Literackich.  We Francji natomiast, pierwszym propagatorem antykoncepcji i aborcji była założycielka ruchu „Wybór”, żydowska prawniczka Gisele Halimi, a odnośną tym ideom legislację przeprowadziła żydowska Minister Zdrowia Simone Veil (Simone Jacob).

 

Pomijając prezentowaną przez autora, całą litanię przykładów z innych krajów, przechodzę, do ostatniego elementu, jaki stanowi „kultura lichwy”. 

 

Pomimo, że ma ona wielowiekową historię, to na „skalę przemysłową” zainicjowana ona była w dziewiętnastowiecznych Niemczech, pod nazwą „rewolucji konsumpcyjnej”.  Tam, na masową skalę, zaczęto wprowadzać „domy towarowe”, będące prawie wyłącznie żydowską własnością. 

 

Współcześni antysemici zwą je dziś „świątyniami konsumpcji”, w podwójnym znaczeniu: świątyni konsumpcji dóbr materialnych i świątyni konsumującej człowieczeństwo, czyli miejsce destrukcji homo sapiens. 

 

W charakterze dygresji własnej, pragnę podkreślić, że III RP znajduje się na czołowym miejscu per capita (na głowę ludności) zarówno w ilości „galerii handlowych”, jaki i miejsc realizacji lichwy, czyli liczby oddziałów bankowych.

 

Konkluzją autora artykułu jest stwierdzenie, że o ile dla żydów ważne jest tylko jedno pytanie, „co jest dla nich korzystne?”, to dla nas Białych istotne powinno być tylko jedno zagadnienie, „czy żydzi są przydatni dla nas?”.  Sądzę, że na to drugie pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam.

Ostatni element "żydowskiej kultury” odpowiedzialny jest za aktualny stan światowych finansów, które na kanwie zbliżającego się konfliktu amerykańsko-irańskiego, omawia drugi autor (https://americanfreepress.net/rothschilds-want-irans-banks/).

Od czasu, gdy Rotszyldowie przejęli Bank of England w 1815 roku, rozszerzali oni swą kontrolę na bankami centralnymi poprzez skorumpowanych polityków, którzy w imieniu swych rządów brali od nich niespłacalne potyczki, co umożliwiało im późniejsze ich przejęcie.  Tych opornych polityków, którzy im utrudniali, kompromitowali w jakiś sposób, lub fizycznie likwidowali.  W celu pogrążenia poszczególnych państw w długach, prowokowali między nimi konflikty zbrojne.

Przed 9-11 (zamach na World Trade Center itp.) na świecie pozostało już tylko siedem banków centralnych nienależnych od Rotszyldów: Afgański, Iracki, Sudański, Libijski, Kubański, Północnokoreański i Irański.  Dziś po wdrożeniu „globalnej wojny z terroryzmem” są już tylko trzy.

Rotszyldowie kontrolują także MFW, Europejski Bank Centralny, Bank Światowy, Bank of International Settlements i londyńską giełdę złota.  Uważa się, że Evelyn Rotszyld, będąca obecnie głową rodziny, kontroluje ponad połowę całego bogactwa świata, ocenianego przez Credit Suisse na 231 tysięcy miliardów dolarów.

https://wordpress.com/view/drnowopolskipolskapanorama.home.blog

http://drnowopolski.niepodległy.pl/422/iii-rp-na-jedynie-slusznej-drodze-globalistycznej-integracji/












Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MIND CONTROL NOWOCZESNE TORTURY I MECHANIZMY KONTROLI Dr Rauni Leena Luukanen Kilde, MD
Rauni Leena Luukanen Kilde
Dr Rauni Kilde o kontroli umysłu (i jej książka w pl)
higiena dla studentów 2011 dr I Kosinska
Krwawienie dr
zdarzenia masowe, Dr I Baumberg 1 1
przykładowa prezentacja przygotowana na zajęcia z dr inż R Siwiło oceniona
wykład dr szaroty pojęcia
Panic dr Runge (1)
dr M Latos Miłkowska Upadłość i likwidacja pracodawcy
Metodologia badań z logiką dr Karyłowski wykład 7 Testowalna w sposób etycznie akceptowalny
żywienie dzieci Dr Macheta
Psychologia osobowości dr Kofta wykład 9 Poznawcza teoria Ja
CHF dr gębalska 17 01 03
Psychologia osobowości dr Kofta wykład 4 Osobowość w świetle teorii uczenia sie

więcej podobnych podstron