Ametyst to
zabarwiony na fioletowo kwarc, czyli dwutlenek krzemu.
Ten
popularny minerał znaleźć można także w Polsce.
Wedle
dawnych wskazówek magów światło, które pada na ametyst, nabiera
niezwykłych właściwości . Uspokaja nerwy, spowalnia ruchy
i
przydaje patrzącemu cierpliwości. Najważniejszą jednak cechą
ametystu jest chronienie przed wszelkimi truciznami, a szczególnie
przed zgubnym wpływem alkoholu. Grecka nazwa "amethystos"
jest antonimem słowa "pijany". Wedle legend w stworzeniu
ametystu wzięli udział bogowie Bachus i Diana. Bachus postanowił
ukarać śmiertelników i zesłał na ziemię groźnego lwa. Jego
pierwszą i niewinną ofiarą stała się skromna dziewczyna Amethys,
która szła do świątyni Diany. Bogini usłyszała jej krzyki i
oburzona zamieniła ją w piękny kryształ górski. Bachus, aby
przeprosić boginię za znieważenie i niepotrzebną śmierć jej
służki, wylał na kryształ kielich swojego najlepszego
wina.
Bogaci Grecy i Rzymianie ucztowali z
ametystowymi pucharami
w dłoniach. Wierzyli, że w ten sposób
nie upiją się zbyt szybko i nie będą rankiem cierpieć z powodu
kaca. Niektórzy zdobili nimi paski, bo kamienie najlepiej działały
przyłożone do ciała w okolicach pępka. Ametyst neutralizować
miał alkohol i ewentualne inne trucizny, często też po prostu
wrzucano go do pucharów. Kogo nie stać było na porządny kielich,
ten dosypywał do wina ametystowego proszku.
W
średniowieczu ametysty przechowywano w kasetce z jaskółczym
pierzem. Strzegły nie tylko przed pijaństwem, ale i przed urokiem,
gradem oraz szarańczą. Żołnierzy strzegły przed ranami i zdradą,
a żeglarzy szczęśliwie doprowadzały do portu.
Nie jest to
jedyne działania ametystu. Strzegł nie tylko przed alkoholem, ale i
przed nagłymi porywami namiętności. Jeszcze niedawno kultywowano
zwyczaj, wedle którego panna młoda obdarowywała ametystem swego
wybranka. Zapewne nie po to, aby przydać mu urody, ale żeby
zapewnić sobie jego wierność.
Kamień, który
pomaga zachować czystość i wstrzemięźliwość, jest dobrym
nabytkiem dla duchownych. Od stuleci ametyst służył celom
religijnym. Egipcjanie umieszczali go w sarkofagach zmarłych.
Faraonowie udający się w zaświaty wyposażani byli w ametysty
w
kształcie serca, a serce wedle egipskich wierzeń było siedzibą
życia.
Chrześcijaństwo przypisuje ametystowi
wiele pozytywnych cech.
Jego działanie potrafi zamienić
wściekłość i podejrzliwość w uczucia spokojne i sprzyjające
innym.
Ametyst zdobił świątynię w Jerozolimie, a według
Apokalipsy Św. Jana
z tego kamienia zbudowana będzie dwunasta
warstwa fundamentów Nowego Jeruzalem.
Dziś
ametyst to klejnot biskupów. W skarbcu watykańskim przechowywany
jest wspaniały papieski pierścień z ametystem, chętnie też
umieszczano je w perłach królewskich.
Wedle
specjalistów od medycyny naturalnej ametyst pomaga pozbyć
się
bólu głowy i zalecany jest epileptykom. Sprzyja pozbywaniu się
urazów psychicznych, a włożony pod poduszkę zapewnia zdrowy i
bardzo spokojny sen.