Pierwsza zasady fotografii
Może
na początek trochę trochę wyjaśnien dlaczego to robię zanim
wyjdę na lamera. Od jakiegoś czasu robiłem zdjęcia i wydawało mi
się że jest generalnie nie najgorzej. Zdążyłem nawet zrobić z
kolegą jedną wystawę w bibliotece głównej. W czasie moich
poszukiwań w Internecie znalazłem portal na którym właśnie jest
zamieszczony ten artykuł. Nawet dzięki małej ilości komentarzy
zamieszczonych pod moimi pracami, zorientowałem się że w mojej
fotografii jest coś nie tak. Ponieważ nigdzie w języku polskim nie
znalazlem żadnych samouczków a jak cytuję jednego z użytkowników
Eastern Frontline “portal jest bardziej nastawiony na grafików
aniżeli na fotografię” no i że niemal ze wszystkim jestem “na
świeżo” postanowiłem się podzielić tą wiedzą z co bardziej
niedoświadczonymi fotografom. Ale i ze strony bardziej
doświadczonych użytkowników proszę o uwagi i wytknięcia moich
potknięć w interpretacji literatury i żródeł znalezionych w
bibliotekach i internecie. Przy czym od razu tam gdzie będzie to
możliwe będę podawał źródła.
Wszędzie panują
reguły. Generalnie niewelu buntowników na tym dobrze wychodzi bo
albo mają trochę szczęśćia, albo są po prostu dobrzy w tym co
robią. W fotografii istnieje kilka Złotych Reguł. Czasmi nie
zdając sobie z tego sprawy nasz mózg analizuje w ten sam pierwotny
sposób co wieki temu. Coś przyciągnie uwagę, zintryguje,
zaciekawi... W gruncie rzeczy chodzi o to by w pierwszy rzut oka
zaciekawić obserwatora potem będzie już za późno. Po prostu
przejdzie nie zwracając na to uwagi. Zdjęcie ma też nieść w
sobie coś. Fotograf ma przywilej wyjść po za to co jest na
zdjęciu. Fotograf pokazuje na zdjęciu to co chce pokazać. Każdy
inny element jest dytraktem, który powoduje że oko ucieka i
rozprasza uwagę, na to co ma zdjęcie przesłać obserwatorowi.
Dochodzimy zatem do konkluzji – na zdjęciu musi być to co chcesz
by było przedstawione tak więc rób zdjęcia proste. Podejdź tak
blisko żeby ująć to co naprawdę się liczy. Nigdy nie rób
zdjęcia z pierwszego punktu kiedy zobaczysz obiekt który
zobaczyłeś. Zrób kilka podejść, otocz, wykadruj, do momentu
kiedy wszystko się ułoży w logiczną przyciągającą oko całość.
Jak zrobisz zdjęcie zobacz je a potem zrób znowu. Nigdy nie możesz
być pewny że jest dobrze zrobione. Chodzenie naokoło obiektu
pozwoli nabrać Ci pewnego obiektywizmu i spowoduje że wyrobisz swój
własny charakter.
Spójrzmy na to zdjęcie -
http://www.istockphoto.com/file_closeup/settings/seasons/summer/1445365_lonely_peg.php?id=1445365
Pojednyncza
klamerka na sznurze do wieszania prania. Jest bardzo proste wzrok
skupia się na tym co autor chce przekazać, tło jest rozmyte co
“podbija” ten efekt . Można zgadywać że dalej jest jakaś
woda. Wyobraźmy sobie teraz że tło jest ostre z pełnymi struktury
falami, kamieniami na plaży i chodzącym po piasku mewami. Co się
stało z głównym obiektem zdjęcia? Zginął w strukturze tła. A
teraz odwrócmy zdjęcie. Załóżmy że tło jest rozmyte ale w
sumie co robi ta zielona plama krzaka i niezbyt zarysowane diuny?
Wdodatku czemu ta klamerka jest tak duża w stosunku do
nich?
Następne zdjęcie trochę ilustruje to co chcę
powiedzieć
http://www.sxc.hu/photo/492730
Zdaje
się nogi u krzesła u góry zdjęcia, coś po jej leweje stronie
twarzy i na doatek co ona trzyma w ręku? Coś jak notes? Na czym
skupiliśmy uwagę? Na jej uśmiechu czy na niezbyt uporządkowanej
grzywce? Odrzućmy nogi krzeseł i notes powiększmy wszystko do jej
twarzy zasłońmy jej rękę i przesuńmy lekko kadr. Chyba lepiej. W
moim przypadku najlepiej znajduję błędy kiedy pracuję nad
zdjęciem ileś czasu a potem odkładam je na jakiś czas. Po tym
biorę je znowu na warsztat i widzę nieostrość tu, ten element
jest niepotrzebny, tu kolor jest za jaskrawy...
Mam
nadzieję że zainteresowałem was moimi wywodami. Jeżeli tak jest
jeszcze kilka spraw z którymi chętnie się z wami podzielę.
Chciałbym tylko na koniec dodać że opierałem się na materiałach
znalezionych na portalach http://www.istockphoto.com
i http://www.sxc.hu.
Wszystkie materiały należą do ich autorów i nie przypisuję sobie
do nich żadnch praw.