Jesienny deszcz
Nad ziemią mgłami otuloną
powietrze pachniało ogniskiem.
Mgły snuły się leniwie zasłaniając
ostatnie promienie słońca.
Wiatr pieścił twarze przechodniów
zaś drzewa zasypiały tulone szalem
dymu z ogniska.
Pociemniało.
Chmury skłębiły się
tworząc ciemną mozaikę płynęły
popychane wiatrem .
Otworzyły się niebiosa i lunęło.
Deszcz spływał leniwie po
oknach.
Kałuże zdobiły kręgi spadających
kropli.
Wiatr zamilkł gdzieś w oddali .
Deszcz padał i padał strącając z drzew
ostatnie liście...ciepły jesienny deszcz.
U.T.Poetka
6.09.2012
(wszelkie prawa zastrzeżone)