„Historia i tradycje polskich saperów” – Część Trzecia
Ponownie zapraszamy Państwa do lekcji saperskiej historii, autorstwa majora rezerwy
Wojciecha Leszczyńskiego, pracownika Klubu Centrum Szkolenia Wojsk
Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu.
Witam po raz kolejny, już chyba trzeci „na trasie” naszej saperskiej historycznej
wycieczki. Jeśli jeszcze ktoś tam jest po drugiej stronie ekranu, jeżeli ktoś mnie jeszcze czyta
to z góry przepraszam, że będę musiał znowu troszkę poprzynudzać, ale nie mam wyjścia, ja
tak po prostu muszę. Jeśli nie osadzę saperskiej treści w określonym kontekście historycznym
obrażą się na mnie badacze „przykurzonych’ dokumentów, zwłaszcza Ci z dużą ilością
skrótów przed imionami i nazwiskiem na wizytówce (a kilku ich znam). Z drugiej strony jeśli
z tą otoczką przesadzę młody internauta pomyśli – ale ten „stary pryk kit sprzedaje”. Więc
tylko troszkę, troszeczkę.
17. września 1939 roku, bez wypowiedzenia wojny zaatakowała Polskę również
Armia Czerwona. Korpus Ochrony Pogranicza podjął rozpaczliwą obronę na całej linii
pogranicza. Szczególnie ciężkie walki, oddziały Wojska Polskiego wraz z ochotnikami,
stoczyły w rejonie Grodna.
Naczelny Wódz Edward Rydz Śmigły wydał dyrektywę: „Sowiety wkroczyły.
Nakazuję ogólne wycofanie się na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami
nie walczyć, chyba że w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrajania oddziałów. Zadania
Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta, do których
podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier
lub Rumunii…”
Postawienie sprawy w ten sposób doprowadziło do dezorientacji dowódców
oddziałów polskich, a w konsekwencji do wzięcia do niewoli przez Rosjan ok. 250 tys.
żołnierzy i oficerów w większości nie stawiających oporu.
Po selekcji dokonanej przez NKWD, spośród jeńców wydzielono ok. 15 tys. oficerów
Wojska Polskiego oraz policjantów i osadzono ich w trzech obozach: Kozielsku, Starobielsku
i Ostaszkowie. W kwietniu i maju 1940 roku większość z nich w zbrodniczy sposób
rozstrzelano. Wśród nich było 61 saperów z obozu w Kozielsku i 70 z obozu w Starobielsku.
W Ostaszkowie saperów nie było.
Wykazy zamordowanych prezentowane są w ramach ekspozycji ściany czołowej
Muzeum Wojsk Inżynieryjnych.
Fot. Pomnik w Katyniu.
Na wieść o agresji ZSRR, rząd polski ewakuował się w nocy 17. września na
terytorium Rumunii i tam został bez uprzedzenia internowany. 30. września prezydent Ignacy
Mościcki wydał dekret o przekazaniu władzy Władysławowi Raczkiewiczowi, co
zapoczątkowało działalność Rządu RP na uchodźctwie.
Kampania wrześniowa dobiegła końca. Wojska niemieckie i sowieckie zajęły
terytorium Polski i zdławiły zorganizowany opór regularnych wojsk polskich na terenie kraju.
6. października zakończyła się ostatnia batalia kampanii – bitwa pod Kockiem, którą stoczyli
żołnierze Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” gen. Kleeberga. W działaniach tych
uczestniczyli saperzy z 161. i 168. kompanii saperów i pontonierzy z 163. kompanii
pontonowej.
III Rzesza i ZSRR rozpoczęły okupację terytorium Rzeczypospolitej i likwidację
polskiej państwowości według ustaleń traktatu z 28. września.
Polscy żołnierze nie zrezygnowali jednak z walki, jeszcze we wrześniu 1939 r.
rozpoczęły działalność podporządkowane Rządowi RP na uchodźctwie, struktury państwa
podziemnego. Ciągłość państwowa Rzeczypospolitej Polskiej na arenie międzynarodowej
została zachowana a w okupowanym kraju odtworzono konspiracyjną administrację i
podziemne Wojsko Polskie.
Fot. Opaska.
Na przełomie lat 1939/1940, na okupowanych ziemiach polskich, powstało około
300 organizacji konspiracyjnych o różnym zasięgu terytorialnym, strukturze, liczbie
członków czy programie. Podjęte wysiłki scaleniowe doprowadziły do powstania silnych,
dobrze zakonspirowanych organizacji ruchu oporu. Liczbę członków ocenia się na milion
osób, w tym ponad 650 tys. to zbrojny ruch oporu. Czyny bohaterskich saperów całego
antyhitlerowskiego ruchu oporu nie są w pełni zinwentaryzowane, a nazwiska w ogromnej
części nie ustalone. Jednak wszystkie akcje dywersyjne na zapleczu wroga – to na pewno po
części dzieło saperów – partyzantów tych formacji. Meldunki dowódców oddziałów
partyzanckich, dowódców okręgów, czy obwodów wielokrotnie zawierały prośby o materiały
wybuchowe i oficerów saperów. Poszukiwano ich jako fachowców niezbędnych do:
wysadzania torów i składów kolejowych;
wykonywania uderzeń na nieprzyjacielskie obiekty;
sabotażu przemysłowego;
produkcji materiałów wybuchowych i zapalających.
Działalność saperów w zbrojnym ruchu oporu w Polsce zaowocowała ogromną ilością
akcji dywersyjnych i sabotażowych, które w znacznym stopniu zakłóciły działania okupanta
na ziemiach polskich i zdezorganizowały jego dostawy na front wschodni.
Fot. Wysadzony transport kolejowy.
W przemyśle niemieckim dokonano 800 tys. aktów sabotażu, w dywersji kolejowej
wysadzono 2850 składów kolejowych, przeprowadzono akcje odwetowe w Warszawie,
Krakowie i Radomiu oraz zamachy bombowe na dworcach kolejowych w Berlinie
i Wrocławiu. Specjaliści inżynierii wojskowej wyprodukowali w warunkach konspiracyjnych
45 tys. min, 400 tys. granatów oraz 560 tys. miotaczy ognia. Opracowali dziesiątki
instrukcji sabotażowo – dywersyjnych dotyczących niszczenia maszyn, obrabiarek, środków
komunikacji, materiałów pędnych oraz innych finalnych wyrobów niemieckiego przemysłu
zbrojeniowego.
Ruch oporu był w Polsce zjawiskiem powszechnym. Początkowo spontaniczny,
ujmowany był stopniowo w ogólnokrajowe ramy organizacyjne.
Rozbudowa struktur oddziałów partyzanckich i ośrodków dywersji wymagała
stałego napływu wyszkolonych kadr i zaopatrzenia materiałowo technicznego. Dla Armii
Krajowej ważnym źródłem zaopatrywania stały się zrzuty spadochronowe.
Od 1941 roku kadry oficerskie AK były zasilane żołnierzami specjalnie w tym celu
szkolonymi w Wielkiej Brytanii. Ze względu na specyfikę działania oficerom tym nadano
tajemnicze miano – cichociemni. W grupie 127 cichociemnych przerzuconych w czasie
okupacji do Polski było 26 specjalistów inżynierii wojskowej.
SAPERZY CICHOCIEMNI
1. gen. Tadeusz Kossakowski – "Krystynek"
2. płk dypl. Felicjan Majorkiewicz – "Tron"
3. ppłk dypl. inż. Maciej Kalenkiewicz – "Kotwicz"
4. ppłk dypl. Kazimierz Bilski – "Rum"
5. ppłk Romuald Bielski – "Bej"
6. mjr dypl. Teodor Cetys – "Wiking"
7. mjr inż. Jan Górski – "Chomik"
8. mjr Mieczysław Pękała – "Bosak"
9. mjr Zdzisław Sroczyński – "Kompresor"
10. mjr Tadeusz Wierzejski – "Zgoda 2"
11. kpt. inż. Tadeusz Stocki – "Ćma"
12. kpt. inż. Jan Walter – "Cyrkiel"
13. kpt. Benon Łastowski – "Łobuz"
14. por. Kazimierz Czerwoński – "Bryzga"
15. por. Bernard Wiechuła – "Maruda"
16. por. Mirosław Kryszczukajtis – "Szary"
17. por. Jerzy Kowalski – "Baba"
18. por. Stanisław Kotorowicz – "Kron"
19. por. Tadeusz Kobyliński – "Hiena"
20. por. inż. Władysław Klimowicz – "Tama"
21. por. Stanisław Hencel – "Pik"
22. por. Tadeusz Śmigielski – "Ślad"
23. ppor. Ludwik Wiechuła – "Jeleń"
24. ppor. Ewaryst Jakubowski – "Brat"
25. ppor. Ryszard Kowalski – "Benga"
26. ppor. Jerzy Bichniewicz – "Błękitny"
Spośród 26 cichociemnych saperów, 12 oddało swoje życie podczas
wykonywania zadań na terenie okupowanego Kraju.
POWSTANIE WARSZAWSKIE
Nie zabrakło też saperów w ugrupowaniach powstańczych największego i
jednocześnie najbardziej tragicznego jeśli chodzi o skutki, zrywu niepodległościowego jakim
było powstanie warszawskie. Te pamiętne, wspaniałe, pełne poświęcenia i bohaterstwa 63 dni
dumnej walki na zawsze zapisało się w historii i pamięci Polaków. Po raz pierwszy, od pięciu
lat niewoli i srogiego terroru na domach zawieszono flagi narodowe, zrywano pyty z
chodników i budowano z nich barykady zrzucano niemieckie napisy. Rozgorzała powszechna
walka wyzwoleńcza będąca protestem przeciwko uciskowi, łapankom ulicznym, obozom
zagłady i publicznym egzekucjom.
1. sierpnia 1944 roku wraz z liczącymi prawie 23 tys. żołnierzy oddziałami Armii
Krajowej na ulice wyległ lud Warszawy, by stanąć do walki z okupantem.
Kompania saperów została powołana do życia rozkazem dowódcy pułku „Baszta” ppłk
Stanisława Kamińskiego, w dniu 3. sierpnia, już po rozpoczęciu działań bojowych.
Zorganizowana prawie w całości z ochotników liczyła około 190 żołnierzy miała w swoim
składzie pluton saperów, dwie grupy fortyfikacyjno – robocze, sekcję hydrauliczno –
kanałową, sekcję pirotechniczną i grupę sanitarną. Dowództwo objął ppor. Stanisław Osęka
„Wiesław”.
Działania prowadzone przez saperów powstańczych prowadzone od 4. sierpnia
skupione były między innymi na: budowie rowów przeciwpancernych i łącznikowych,
barykad oraz stanowisk ogniowych, produkcji środków zapalających, rozpoznaniu
inżynieryjnym oraz w przypadku wydzielenia grup bojowych na walce bezpośredniej.
Foto. Barykada powstańcza
Nasilenie prac inżynieryjnych nastąpiło w ostatniej dekadzie sierpnia. W tym
czasie zbudowano barykadę przy Puławskiej, rów przeciwpancerny w parku Dreszera oraz
stanowiska ogniowe przy ulicy Marchlewskiego i Wejnerta. 26. września o godz. 18.00, po
ciężkich walkach w obronie barykady przy ul. Szustra, kompanię rozwiązano. Część saperów
przedostała się kanałami na Mokotów, gdzie dostali się do niewoli. Osadzono ich w obozie
koncentracyjnym w Sztutthofie.
Oprócz tej zorganizowanej, regularnej jednostki inżynieryjnej, przy niektórych
zgrupowaniach powstańczych powstały kilku osobowe patrole minerskie wykonujące przede
wszystkim zadania pirotechniczne.
2 października po 63-dniowej walce powstańców, prowadzonej w warunkach
druzgocącej przewagi niemieckiej i w wyjątkowo niesprzyjającej sytuacji politycznej, wobec
beznadziejnej sytuacji: głodu, braku broni, amunicji i pomocy medycznej dla rannych,
Komenda Główna AK zmuszona była przyjąć propozycję rokowań. Akt kapitulacji został
podpisany w Ożarowie.
Fot. Powstanie – Symbol.
Niemcy spodziewali się powstania i już pod koniec lipca poczynili pewne
przygotowania gromadząc okolicach Warszawy siły i środki gotowe do natychmiastowego
użycia. Niemiecki garnizon Warszawy liczył wtedy około 15 tys. żołnierzy i policji, a już w
pierwszych dniach sierpnia Himmler skierował do miasta oddziały SS i policji, złożone
częściowo z kryminalistów i tzw. „własowców”, z których wraz z przydzielonymi z 9 armii
jednostkami pancernymi (czołgi, działa pancerne), najcięższą artylerią kolejową, lotnictwem
szturmowym, wyrzutniami pocisków wielkiego kalibru (tzw. „szafy” i „krowy”) – utworzono
specjalny korpus Bacha przeznaczony do walk ulicznych, w sile około 55 tysięcy ludzi.
Wspominam o tym dlatego, że korpus ten został wzmocniony także specjalnymi
oddziałami saperskimi wyposażonymi w zdalnie sterowane miny gąsienicowe tzw.
„Goliathy”. Początkowo chciałem o nich napisać w części czwartej, poświęconej między
innymi rozminowaniu Kraju, ale ze względu na masowość ich użycia w powstaniu
warszawskim i tragiczną rolę jaką w nim odegrały pozwolę sobie zrobić to już teraz.
Fot. Goliath.
W 1940 roku po zajęciu Francji, w ręce Niemców dostał się (wydobyty z Sekwany
pod Paryżem) prototyp miniaturowego pojazdu gąsienicowego dzieła francuskiego inżyniera
Adolphe'a Kegresse'a. Na jego podstawie w zakładach Borgwarda w Bremie powstała
podobna konstrukcja przeznaczona dla Wehrmachtu.
Był to lekko opancerzony (przed ogniem karabinów maszynowych), kształtem
zbliżony do czołgu pojazd gąsienicowy, przeznaczony do przenoszenia na duże odległości
kilkudziesięciu kilogramów materiału wybuchowego i poprzez zdalną detonację mogący
niszczyć umocnienia fortyfikacyjne, stanowiska ogniowe, barykady, a nawet czołgi. Była to
właściwie potężna, samobieżna, gąsienicowa mina kierowana. Goliathy były przez armię
niemiecką wykorzystywane dość rzadko ze względu na ogromne koszty produkcji i fakt
jednorazowego zastosowania. Użyto ich na froncie wschodnim pod Sewastopolem i w czasie
bitwy pancernej pod Kurskiem, a na froncie południowym pod Anzio. W dość efektywny
sposób użyto ich w obronie „twierdzy Wrocław”, a masowo właśnie na ulicach walczącej
Warszawy.
Fot. Goliathy na ulicach Warszawy.
W korpusie „Goliatha” znajdowały się trzy komory. W przedniej części pojazdu
znajdował się ładunek wybuchowy, w środkowej napęd (silnik elektryczny bądź spalinowy),
a z tyłu bęben z trójżyłowym kablem telefonicznym, za pomocą którego sterowano pojazdem
oraz momentem detonacji. Były też wersje sterowane drogą radiową. Na linię walk mina była
dostarczana przez obsługę na specjalnym wózku.
Fot. Goliat w czasie transportu.
Dla powstańców warszawskich „Goliathy” miały podwójne znaczenie. Przede
wszystkim stanowiły śmiertelne zagrożenie dla obrońców barykad i odłamki niejednego z
nich spłynęły krwią powstańców. Z drugiej zaś strony po przechwyceniu stawały się
dostarczycielem tak cennego dla powstańców trotylu.
Niektóre źródła podają, że w ręce powstańców trafiło 18 rozbrojonych goliatów.
Trudno się więc dziwić, że już podczas trwania powstania rozprowadzana była wśród
żołnierzy instrukcja postępowania z „Goliathami”. Autorem tego ciekawego dokumentu był
ppłk Jan Szypowski ps. „Leśnik”, szef służby uzbrojenia Komendy Głównej AK.
Fot. Instrukcja.
Do końca wojny Niemcy wyprodukowali w zakładach w Bremie 2650
„Goliathów” o napędzie elektrycznym i 5079 o napędzie spalinowym. W Polsce pojedyncze
egzemplarze obejrzeć można w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, w Muzeum Wojsk
Lądowych w Bydgoszczy i we Wrocławiu – w Arsenale i Muzeum Wojsk Inżynieryjnych.
SAPERZY POLSKICH SIŁ ZBROJNYCH NA ZACHODZIE
Po klęsce wrześniowej, nowy prezydent Władysław Raczkiewicz mianował
premierem rządu polskiego we Francji gen. Władysława Sikorskiego. W listopadzie 1939
roku powierzył mu również funkcję Naczelnego Wodza PSZ na zachodzie.
Umowa z rządem francuskim przewidywała utworzenie na terenie Francji czterech
dywizji piechoty i jednej jednostki pancernej. W skład tworzącego się we Francji wojska
polskiego miały wchodzić wszystkie rodzaje wojsk, w tym również wojska inżynieryjno –
saperskie. W tym celu utworzono w Saint Gemmes koło Angers Centrum Wyszkolenia
Saperów (CWSap), w którym od grudnia 1939 roku do marca 1940 roku, na różnego rodzaju
kursach przeszkolono około 250 słuchaczy.
W okresie od 2. stycznia do 16. marca odbył się w Wersalu specjalistyczny Kurs
Informacyjny, który ukończyło 45 oficerów wojsk inżynieryjnych. Po klęsce Francji
szkolenie saperów przeniesiono do Szkocji.
Fot. Kurs Informacyjny w Wersalu.
W ramach tworzącej się we Francji armii polskiej powstawały również jednostki
saperskie. Sformowano 1. Batalion Saperów Nadwiślańskich im. T. Kościuszki i 2.
Kaniowski Batalion Saperów. Weszły one w skład związków taktycznych piechoty i walczyły
w maju i czerwcu 1940 roku wraz z 1. Dywizją Grenadierów i 2. Dywizją Strzelców
Pieszych.
1 DYWIZJA GRENADIERÓW – sformowana została w listopadzie 1939 roku. Miała w
swoim składzie 1. Modliński Batalion Saperów im. T. Kościuszki i kompanię pionierów.
Działania wojenne rozpoczęła 26. maja 1940 roku broniąc ufortyfikowanego odcinka Saary.
Stoczyła ciężkie boje nad kanałem Marna – Ren pod Lagarde i pod Baccarat. Po upadku
Francji w czerwcu 1940 roku dywizję rozwiązano, a żołnierze ewakuowali się do Wielkiej
Brytanii.
2 DYWIZJA STRZELCÓW PIESZYCH – sformowana została także w listopadzie 1939
roku. W jej składzie znalazł się 2. Kaniowski Batalion Saperów i kompania pionierów. Po
przeniesieniu na front, w połowie maja 1940 roku walczy w rejonie Belfortu, a następnie pod
Maiche i nad rzeką Saone osłaniając zgrupowanie 45. Korpusu Pancernego przed
pancernymi dywizjami Guderiana. Po zakończeniu działań bojowych dywizja jako jedyna
z polskich oddziałów nie zostaje rozwiązana. W nocy z 19/20. czerwca przekracza granicę
i zostaje internowana w Szwajcarii.
3 DYWIZJA PIECHOTY – sformowana w maju 1940 roku, miała w swoim składzie
początkowo batalion, a później kompanię saperów. Nie weszła do walki, rozwiązana
w czerwcu 1940 roku.
4 DYWIZJA PIECHOTY – sformowana w kwietniu 1940 roku, miała w swoim składzie
batalion, a później kompanię sapersko – minerską. Nie weszła do walki, rozwiązana
w czerwcu 1940 roku.
10 BRYGADA KAWALERII PANCERNEJ – została zorganizowana na bazie 10. Brygady
Kawalerii Pancernej z września 1939 roku. W jej składzie znajdowała się kompania saperów
pod dowództwem kpt. Wiktora Neklawsa. Wydzielona z brygady grupa bojowa walczyła w
Szampanii pod Champaubert i Montmivail. Saperzy zorganizowali inżynieryjne
zabezpieczenie działań bojowych. Brali także bezpośredni udział w walce w bitwie pod
Montbard. Po rozwiązaniu brygady żołnierzy ewakuowano na wyspy brytyjskie. Kapitan
Neklaws po ciężkim boju pod Laignes przeprowadził zgrupowanie saperów na południe
Francji i stamtąd do Wielkiej Brytanii.
SAMODZIELNA BRYGADA STRZELCÓW PODHALAŃSKICH – została sformowana
w 1940 roku we Francji. Miała w składzie dwa plutony saperów – pontonierów. W dniach od
8. maja do 8. czerwca 1940 roku brygada całością sił uczestniczyła w zwycięskiej bitwie
Narwik wchodząc w skład korpusu ekspedycyjnego w Norwegii.
Fot. Narwik.
Po klęsce Francji przestała istnieć 85-tysięczna armia polska. Wielu żołnierzy
ewakuowało się na wyspy brytyjskie. Umowa polsko-brytyjska z 5. sierpnia 1940 roku
zakładała utworzenie na obszarze Wielkiej Brytanii Polskich Sił Zbrojnych składających się
z wojsk lądowych, morskich i powietrznych.
Koniec części trzeciej
Tekst na podstawie archiwaliów Muzeum Wojsk Inżynieryjnych
mjr rez. Wojciech Leszczyński