Tomasz Walat
16 czerwca 2010
Szwedzki rynek dóbr seksualnych
Rekreacja bez prokreacji
Nowe technologie, globalizacja, a nawet wiszące nad światem ocieplenie klimatu powodują szybkie zmiany zachowań seksualnych.
Najwięcej pozytywów przynosi Internet.
Dotychczas zarówno media, jak i naukowcy interesowali się najbardziej mroczną stroną Internetu jako platformy seksu, kojarząc go głównie z takimi
zjawiskami jak pornografia, prostytucja czy pedofilia. Tymczasem sieć spełnia na tym polu szereg innych ważnych funkcji: pomaga w szukaniu partnera,
uświadamia, ułatwiając w niekrępujący sposób zdobywanie potrzebnych informacji, i rozbudza naturalną seksualność użytkowników, nawet jeśli
przyglądają się pornografii. Łatwiejszy dostęp do seksualnych gadżetów ożywia życie intymne wielu znudzonym sobą partnerom.
Kristian Daneback, socjolog z Uniwersytetu w Göteborgu, prowadząc badania pod auspicjami sztokholmskiego Instytutu Studiów nad Przyszłością doszedł
do wniosku, że znaczna większość internautów pozytywnie odbiera seksualne treści prezentowane w sieci i wykorzystuje je dla siebie, nie naruszając przy
tym interesów innych ani też nie stając się dla nikogo ofiarą. Z pewnością, co już dzisiaj widać w Szwecji, tabu będzie coraz mniej ciążyło nad
zachowaniami seksualnymi. Staną się one z czasem naturalnie odbieranymi przejawami ludzkiej aktywności. Seks w jeszcze większym stopniu będzie
związany z rekreacją niż z prokreacją. W odległej przyszłości drogi seksu uprawianego dla przyjemności i działań podejmowanych w celu zapłodnienia
całkowicie się rozejdą – przewidują futurolodzy. Dzieci można zresztą już teraz począć bez seksu.
Coraz powszechniejsza akceptacja homoseksualizmu może wskazywać na początek rozwoju tego rodzaju zachowań. Uwagę szwedzkich naukowców
zwrócił fakt, że praktyki homoseksualne podejmują także osoby bez naturalnych skłonności w tym kierunku. Ankieta szwedzkiego urzędu ds. młodzieży
wykazała np., że 13 proc. młodych kobiet odbywało stosunki z rówieśniczkami i aż 40 proc. fantazjuje o takich kontaktach. W przypadku mężczyzn
odsetek ten jest znacznie niższy (3 i 8 proc.), ale też wykazuje tendencję zwyżkową.
Przyszłość cyberseksu
Czwarta część ankietowanych przyznała się do uprawiania seksu online. – Cyberseks, w którym partnerzy podniecają się wzajemnie w sieci bez kontaktu
cielesnego, wykorzystując do tego celu podłączone do komputera kamery i głośniki, daje młodym kobietom większe poczucie wolności – twierdzi jeden
z naukowców kierujących badaniami, profesor socjologii z Malmö, Sven-Axel Mansson. Mogą w miarę bezpiecznie zdobywać nowe doświadczenia
seksualne zachowując anonimowość.
Przyszłość cyberseksu przedstawiana jest w spektakularny sposób. Już teraz istnieją techniczne możliwości przysyłania obok obrazu i dźwięku także
impulsów świetlnych, które można kierować na ciało partnera drażniąc jego strefy erogenne. W literaturze sex fiction można znaleźć wiele tego typu
pomysłów aż po wykorzystanie w celach seksualnych zjawiska teleimersji, kochanka np. trójwymiarowego obrazu, który akurat przebywa tysiące
kilometrów dalej. Zapowiada się wprowadzenie na rynek robotów seksualnych. Po viagrze przyjdą z pewnością nowe środki farmakologiczne
wspomagające seksualną satysfakcję. Szwedzcy seksuolodzy uważają jednak, że tradycyjny sposób przeżywania seksu nadal ma przed sobą przyszłość.
Większą uwagę zwraca się na czekające nas zmiany w etyce i polityce seksualnej. Niektóre z nich mają charakter spontaniczny i nie były wcześniej
przedmiotem spekulacji. Kto by przypuszczał na przykład, że kalendarzyk małżeński jako metoda regulacji urodzin stanie się w Szwecji ponownie
popularny i politycznie poprawny, tym razem w ramach zielonego (ekologicznego) seksu. Współczesne środki antykoncepcyjne, uważają obrońcy
przyrody, nie są bowiem przyjazne środowisku.
Estrogen z pigułek antykoncepcyjnych przedostaje się wraz z moczem kobiet do ścieków i trafia do wód śródlądowych poważnie szkodząc reprodukcji ryb
i innych zwierząt. Lateks, z którego produkuje się prezerwatywy, trudno się rozkłada w naturze. RFSU, szwedzkie Stowarzyszenie Oświaty Seksualnej,
coraz częściej musi odpowiadać na pytania kobiet o sposoby kontrolowania dni płodnych i bezpłodnych.
Ecoerotyzm
Na rynek, na wzór ekologicznej żywności, zaczęły także trafiać ekologiczne gadżety seksualne, na przykład wibratory ładowane promieniami słonecznymi.
Greenpeace ma zresztą na swojej stronie internetowej całą listę takich wyrobów. Zabawki seksualne wyszły w Szwecji z ukrycia, jak tylko państwowe
apteki wprowadziły je do asortymentu pod oficjalną nazwą „środki pomocnicze”. Zmienia się też definitywnie ich kształt. Znikają wulgarne atrapy penisa
i waginy, nowe gadżety mają ergonomiczny kształt, wykonane są z najdelikatniejszych materiałów i zaprojektowane przez najlepszych dizajnerów
korzystających z pomocy seksuologów. Artystyczne opakowania nie ukrywają, co jest w środku, i można je wystawiać na widok publiczny. Te zabawki
przyszłości pokazano ostatnio w sztokholmskiej Galerii Wzornictwa. Według zapowiedzi mają się one znaleźć w szwedzkich międzynarodowych sieciach
handlowych IKEA oraz H&M.
Instytut Studiów nad Przyszłością zapytał wiele osób ze świata nauki, kultury i polityki, jak sobie wyobrażają nadchodzące zmiany w polityce seksulnej.
Producentka filmowa Mia Engberg przewiduje zanik zaimków osobowych „on” i „ona” i zastąpienie ich jednym zaimkiem „ono” (stworzenie ludzkie).
Pojawia się bowiem wiele wariantów płci: kobieta z penisem, mężczyzna z biustem, transseksualiści, panseksualiści, transwestyci, zmiennopłciowi...
Przykład południowoafrykańskiej biegaczki na średnich dystansach Caster Semenya pokazuje, że społeczeństwa nie bardzo sobie radzą z takimi
zmianami, chociaż przewidywał je już Darwin. Dzięki wyrafinowanej i pozbawionej ubocznych skutków kuracji hormonalnej wszyscy (także mężczyźni)
będą mogli rodzić i karmić dzieci, przewiduje producentka. Zniknie problem aborcji, ponieważ płodność będzie można tłumić i przywoływać na życzenie
bez konieczności łykania pigułek. Zdaniem Mii Engberg, „odejdzie w zapomnienie władza Kościoła katolickiego nad polityką seksualną”.
Partner socjalny
Ogromne zmiany zajdą na rynku usług seksualnych, przewiduje Anna Gavanas, socjolog szwedzkiej służby zdrowia. Podobnie jak w przypadku osobistego
trenera czy coacha, coraz więcej osób stać będzie na wynajęcie partnera, zarówno mężczyzny jak i kobiety, żeby przez jakiś czas był ich towarzyszem,
nie tylko w łóżku. Usługa ta będzie w przyszłości mieć bardziej socjalny charakter. Jak wiadomo, rynek usług seksualnych ciągle nosi piętno niewolnictwa,
Strona 1 z 2
Szwedzki rynek dóbr seksualnych | Rekreacja bez prokreacji - Polityka.pl
2010-12-21
http://www.polityka.pl/nauka/czlowiek/1506364,1,szwedzki-rynek-dobr-seksualnych....
dotykającego zwłaszcza kobiet. W Szwecji prostytucja jest z tego powodu zabroniona. Gavanas liczy na szybkie międzynarodowe regulacje i objęcie
ochroną związkową pracowników tego sektora. Również inne formy przemocy wobec kobiet muszą zniknąć. Raporty ONZ i Światowej Organizacji Zdrowia
WHO ostrzegają, że co piąta kobieta będzie w przyszłości zgwałcona, co trzecia padnie ofiarą innej przemocy.
W podobnym tonie wypowiada się Birgitta Ohlsson, która mimo zaawansowanej ciąży została ostatnio w szwedzkim rządzie ministrem ds. współpracy
europejskiej. W jednym z pierwszych wywiadów, zaraz po nominacji, Ohlsson ostro skrytykowała przypadki naruszania (seksualnych) praw człowieka
w nowych krajach członkowskich UE i powiedziała, że nie wyklucza udziału w warszawskiej paradzie gejów latem tego roku. Ostatnio uczestniczyła
w podobnej imprezie w Wilnie. Szwedka domaga się też prawa do aborcji na całym obszarze Unii.
Wykonanie Javatech | Prawa autorskie © S.P. Polityka
Strona 2 z 2
Szwedzki rynek dóbr seksualnych | Rekreacja bez prokreacji - Polityka.pl
2010-12-21
http://www.polityka.pl/nauka/czlowiek/1506364,1,szwedzki-rynek-dobr-seksualnych....