Łódź: radni chcą oszczędzać
Radni z Komisji Finansów analizują wydatki zapisane w projekcie tegorocznego budżetu Łodzi. (© archiwum)
mp., (Ad.)
2011-01-04 13:28:31, aktualizacja: 2011-01-04 13:28:31
Kilka godzin trwała wtorkowa dyskusja radnych z Komisji Finansów na temat
projektu tegorocznego budżetu. Radni, szukając oszczędności, analizują wydatki
wszystkich wydziałów. Dyskusja kontynuowana będzie za tydzień, 11 stycznia.
W przyszłym tygodniu, we wtorek 11 stycznia, radni z Komisji Finansów analizować będą
planowane wydatki wydziału edukacji, wydziału komunalnego, wydziału ochrony środowiska,
wydziału geodezji oraz MOPS-u.
Za dwa tygodnie osobne posiedzenie Komisji Finansów poświęcone będzie planowanym wydatkom
Zarządu Dróg i Transportu.
We wtorek 4 stycznia radnym udało się przeanalizować tylko kilka punktów.
Straż miejska bez podwyżek
Nie będzie podwyżek dla funkcjonariuszy łódzkiej Straży Miejskiej - miasta na to nie stać - uznali
radni z Komisji Finansów. Komendant Dariusz Grzybowski chciałby, aby podlegli mu ludzie w 2011
roku dostawali średnio o 100 złotych więcej, jednak radni uważają, że jest to nierealne. Potrzeba
byłoby na to około 500 tysięcy złotych.
Citylighty i miesięcznik "Piotrkowska 104"
Od rana emocje wzbudzały pieniądze na wydawanie w tym roku miesięcznika "Piotrkowska 104".
Radni przypominali, że w zeszłym roku zapowiadano już likwidacje wydawnictwa, tymczasem w
projekcie budżetu zapisano 202 tysiące złotych na ten cel. Ogłoszony został przetarg na wydawanie
"Piotrkowskiej 104".
Radny Witold Rosset chciał się dowiedzieć, czy przetarg jest już rozstrzygnięty i czy można go
unieważnić. Z informacji Marcina Kwintkiewicza wynikało, że procedura przetargowa trwa. Skarbnik
miasta natomiast tłumaczył, że przetarg może zostać unieważniony, jeżeli okaże się, że w chwili
otwieranie ofert nie ma zabezpieczonych pieniędzy na jego realizację.
Kolejna sporna kwestia dotyczy citylightów. W projekcie budżetu dla wydziału promocji na
promocje imprez kulturalnych w citylightach zapisano 449 tysięcy złotych. Znów rani przypomnieli,
że zgodnie z ubiegłorocznymi ustaleniami citylighty miały zmienić lokalizacje i przeznaczenie. Radni
zapowiadali, że będą rozstawione w wielu punktach miasta (np w pobliżu lotniska), a nie w jednym
miejscu, tak jak obecnie wzdłuż alei Piłsudskiego. Miały w nich znajdować się informacje przydatne
turystom. Wówczas ich "wypełnienie" treścią kosztowałoby 50 tysięcy złotych.
Na wątpliwości radnych odpowiadała Monika Karolczyk, wicedyrektor wydziału promocji.
Tłumaczyła, że nic nie wie o żadnych zmianach planów co do lokalizacji i przeznaczenia citylightów.
Promocja przez parking
Podczas dyskusji o projekcie tegorocznego budżetu miasta radni dowiedzieli się m. in o
promowaniu Łodzi poprzez parkingi czy dzięki wyższym uczelniom. Na te dwie dziedziny z innych
wydziałów biuro promocji miałoby przejąć 2 mln 200 tys. zł.
Biuro przedsiębiorczości ma zapisane w projekcie budżetu 200 tys. na parkingi podziemne. Ta
informacja zaskoczyła radnego Witolda Rosseta, który pytał czemu tego zadania nie realizuje
Zarząd Dróg i Transportu.
Agnieszka Sińska, wicedyrektor wydziału wyjaśnił, że było to polecenie Tomasza Sadzyńskiego,
pełniącego wówczas funkcje prezydenta Łodzi. Jej biuro ma przygotować dokumenty i wybrać
koncesjonariusza - wyjaśniła dyrektor Sińska.
Radni dowiedzieli się także, że biuro promocji przejęło z wydziału edukacji współpracę z wyższymi
uczelniami. Pytana o sens tych przenosin dyrektor Agnieszka Sińska mówiła, że od 2010 r w jej
biurze jest zespół ds. wyższych uczelni. Zajmuje się on strategią rozwoju Łódzi akademickiej,
grantami językowymi i miejskimi stypendiami dla studentów.
Zdaniem Witolda Rosseta jest to dublowanie administracji. Radny dopytywał ile osób tam
zatrudniono.
Urzędniczka wyjaśniła, że w związku z tym zakresem obowiązków przybyły dwie osoby. Koszt
promocji Łodzi przez współpracę z wyższymi uczelniami to 2 mln zł
http://www.dzienniklodzki.pl/wiadomosci/353009,lodz-radni-chca-
dostęp: 2011-01-04 16:09:05