background image

 

24 

Oprócz jednego 8-miocentowego znaczka z wizerunkiem Eisenhowera, Zodiak umie cił na 

kopercie dwie naklejki: jedn  z rysunkiem zegara wskazuj cego godzin  12:55 albo 11:05 i 

dopiskiem: "wysyłaj listy wcze nie", drug  przypominaj c  o ostatnio wprowadzonym kodzie 

pocztowym. Zabójca przykleił równie  dwa krótkie akapity tekstu na temat znaczków i sposobu 

ich pakowania. Cho  w połowie 1978 roku przez krótki czas podejrzewano,  e ten list mógł 

zosta  podrobiony, zespół grafologów z ró nych biur w całej Kalifornii uznał go za autentyczny. 

 

 

C.D.N.  
 

 

background image

 

23 

istnieje podejrzenie, i  anonimowy list do Paula Avery'ego z 1970 roku, ł cz cy Zodiaka z 

Riverside, mógł zosta  podrobiony przez jego autora. Do tej niezwykle tajemniczej sprawy 

dochodzi fakt,  e inne  ródło podaje, i  David Toschi, inspektor z Departamentu Policji w San 

Francisco, był tak e podejrzewany o napisanie tego listu. Nie ma wystarczaj cych dowodów na 

poparcie  adnej z tych hipotez. 

 

Tydzie  pó niej Zodiak wysłał kolejn  kartk , jednak pracownik poczty rozpoznał i przechwycił 

j  zanim została dostarczona. Nie było pewno ci, co do adresata: na pocztówce widniało 

nazwisko Paula Avery'ego (ponownie przekr cone na "Averly"), ale nie było tam  adnego 

dokładnego adresu - tylko tytuły "The Times", "S.F. Examiner" i "San Francisco Chronicle" 

wyci te z gazet. W lewym górnym rogu, zamiast adresu zwrotnego, została zrobiona dziura, nad 

któr  nadawca napisał słowo "Zodiak." Dookoła dziury były narysowane cztery linie, 

przypominaj ce symbol u ywany przez zabójc . Cała pocztówka była podziurawiona. 

Przedstawiała ona kompleks budynków mieszkalnych, który wybudowano w Incline Village, w 

Newadzie, w pobli u jeziora Tahoe, przy Boise/Interlake w latach 1967 - 1970. Trzy dni 

wcze niej to samo zdj cie pojawiło si  w Chronicle, w reklamie osiedla mieszkaniowego 

znanego jako Forest Pines. 

 

Chocia  charakter pisma na tej kartce był zbli ony do tego w listach Zodiaka, podobie stwo nie 

było na tyle wyra ne, aby wykluczy  mo liwo  sfałszowania pocztówki. Jednak zarówno 

dziurawienie, jak i bł dna pisownia nazwiska Paul Avery'ego to cechy charakterystyczne dla 

kartek i listów od Zodiaka. 

 

Je li ta pocztówka naprawd  była autentyczna, oznaczała ona ostatni  wiadomo  od Zodiaka na 

prawie trzy kolejne lata.  

1974 - pojawia si  ponownie  

Zodiak powrócił w 1974 roku. W ci gu sze ciu miesi cy przysłał do Chronicle seri  listów ze 

stemplami pocztowymi z okolic Bay Area. Cho  ostatecznie zidentyfikowano je dzi ki analizie 

kopert i pisma, te cztery listy ró niły si  od pozostałych tym,  e ich autor zrezygnował ze 

swojego charakterystycznego powitania ("Tu Zodiak") i podpisu (symbolu Zodiaka).  

 

Pierwszy wysłał 29 stycznia z San Mateo albo Santa Clara, na południu San Francisco, i 

wspominał w nim o wła nie wchodz cym na ekrany kin filmie "Egzorcysta": "to najlepsza 

komedia satyryczna, jak  kiedykolwiek widziałem". List zawierał tak e cytat z musicalu Mikado 

(o "małym ptaszku", który z powodu "nieodwzajemnionego uczucia" popełnił samobójstwo) i 

zagadkowy rysunek przypominaj cy hieroglif. 

 

 

My l ,  e "Egzorcysta" to najlepsza komedia satyryczna, jak  kiedykolwiek widziałem. 

Podpisano: z powa aniem. 

Rzucił si  w spienione fale i rozległo si  echo z samobójczego grobu 

titwillo titwillo titwillo 

PS. Je li nie zobacz  tej wiadomo ci w waszej gazecie, zrobi  co  paskudnego, a wiecie,  e 

jestem do tego zdolny. 

 

Ja-37 SFPD-0  

 

 

background image

 

22 

sprawach .... Zadzwo  do kapitana Cross'a, on wie,  e "ja nie rezygnuj ". 

 

Panie Avery, niedługo do Ciebie zadzwoni , prosz  przyjrzyj si  tej sprawie, policjanci zarówno 

z Riverside, jak i z San Francisco maj  całe mnóstwo danych, miejmy nadziej ,  e nie s  zbyt 

dumni,  eby współpracowa , a je li jednak s , miejmy nadziej ,  e wymienili si  informacjami....  

 

Po odnalezieniu listu napisanego rok wcze niej przez szefa policji z Riverside do detektywa z 

Napa County, wyra nie ł cz cego morderstwo Bates z Zodiakiem, Avery odwiedził posterunek 

policji w Riverside i przejrzał zgromadzone tam dowody. Zaintrygowały go listy wysłane do 

policji i prasy, nie wspominaj c o literze "Z" u ytej w niektórych jako podpis. Zorganizował 

spotkanie detektywów z Riverside z detektywami z Solano, Napa i San Francisco, którzy 

porównali dane o morderstwie Bates i o ka dym z dotychczasowych ataków Zodiaka. Władze z 

Północnej Karoliny, szczególnie inspektor z SFPD - Bill Armstrong, uwa ały,  e istnieje 

zwi zek pomi dzy morderstwem Bates i zbrodniami Zodiaka i  e najprawdopodobniej zostały 

one popełnione przez tego samego człowieka. Stanowy grafolog Sherwood Morrill porównał 

pismo na ławce i kopertach zawieraj cych listy mordercy do Chronicle i stwierdził,  e były one 

"niew tpliwie robot  Zodiaka". Policjanci z Riverside, szczególnie kapitan Irvin Cross, byli 

mniej pewni, prawdopodobnie dlatego,  e nie ujawnili wszystkich szczegółów dotycz cych 

zbrodni. Liczba ran kłutych odniesionych przez Bates, wyra nie wskazuj ca na "morderstwo ze 

szczególnym okrucie stwem", nie została podana do wiadomo ci publicznej a  do maja 2000 

roku. Zabójstwo w Riverside wyszło na jaw 16 listopada 1970 roku, kiedy artykuł Avery'ego 

został wydrukowany w Chronicle. 

 

Oficjalne stanowisko Departamentu Policji w Riverside i oficerów  ledczych odno nie sprawy z 

1998 roku jest takie,  e Cheri Jo Bates nie była ofiar  Zodiaka. Utrzymuj ,  e podejrzany to kto  

z miejscowych i uznaj  morderstwa Zodiaka za całkowicie nie powi zane, cho  dopuszczaj  

mo liwo ,  e zabójca z Bay Area był autorem jednego lub kilku listów wysłanych w 

południowej Karolinie.  

List do Los Angeles Times 

Nast pny list przyszedł po wyj tkowo długiej 5-ciomiesi cznej przerwie. Wysłany 22 marca 

1971 roku, z dwoma 6-ciocentowymi znaczkami naklejonymi do góry nogami, był to jedyny list, 

jaki Zodiak kiedykolwiek przysłał do Los Angeles Times i pierwszy spoza San Francisco: 

stempel pocztowy pochodził z Pleasanton, 15 mil na wschód od Bay. 

 

 

Tu Zodiak 

Jak ju  mówiłem, jestem kluczowym dowodem. Je li Niebieskie Mundurki zamierzaj  

kiedykolwiek mnie schwyta , niech lepiej rusz  swoje tłuste tyłki i zrobi  co , bo im dłu ej b d  

si  opierdziela  i traci  czas, tym wi cej niewolników zbior  dla mojego  ycia pozagrobowego. 

Naprawd  nale y im si  uznanie za to,  e natykaj  si  na coraz to nowe dowody mojej 

działalno ci w Riverside, ale znajduj  jedynie łatwe  lady, a jest ich tam jeszcze cała masa. 

Powód, dla którego pisz  do "Times'a" jest prosty - nie pozwol , aby artykuł o mnie znalazł si  

na jednej z ostatnich stron. 

 

SFPD-0 [symbol Zodiaka]-17+  

 

 

Mike Butterfield, detektyw z Departamentu Policji w Riverside, o wiadczył w wywiadzie,  e 

background image

 

21 

Znienawidzicie mnie, ale i tak wam powiem. 

Nie zwolniłem tempa! Co wi cej, jest ju  jedna wielka trzynastka 

13 

"Niektórzy z nich próbowali si  broni , to było okropne" 

P.S. Mówi si ,  e miejscowe gliny s  o krok od schwytania mnie. Fk Jestem kluczowym 

dowodem. Jaka jest aktualna cena? 

 

Zodiak 

 

 

Cho  pocz tkowo zlekcewa ono kartk , uznaj c j  za głupi  art, to pewne zawarte w niej zwroty 

powtarzaj  si  w pó niejszych listach od Zodiaka. Szczególnie słowo "kluczowy dowód", które 

pojawiło si  w li cie do Times w Los Angeles pi  miesi cy pó niej. Zestawienie liter "FK" te  

powtarza si  w korespondencji od Zodiaka. Cz sto wyst puje w dwóch długich szyfrach i w 

hieroglifie, który ko czy list zatytułowany "Egzorcysta" z 1974. Pocztówk  wkrótce uznano za 

autentyczn , poniewa  widniała na niej liczba ciał - 13 - numer podany przez Zodiaka w jego 

ostatnim li cie, który nie został opublikowany. 

 

Druga wiadomo , przysłana 27 pa dziernika, była to kartka na Halloween. Została 

zaadresowana do Paula Avery'ego z Chronicle, cho  jego nazwisko przekr cono na "Averly." 

Wewn trz koperty znajdował si  komentarz: "Przepraszam, brak szyfru" - napisany dwa razy, 

ledwo widocznie, w kształcie X. Zodiak podpisał kartk  liter  Z i tradycyjnym symbolem, 

oprócz tego narysował dziwny znak (u yty te  jako adres zwrotny na kopercie), 13 par oczu i 

napis: "Jeste  skazany na kl sk ." Kathleen Johns, kobieta uprowadzona przy autostradzie numer 

132, o wiadczyła w wywiadzie,  e mniej wi cej w tym samym czasie otrzymała podobn  kartk , 

rzekomo od Zodiaka. Twierdziła,  e przesłała j  do Avery'ego, jednak  adna wzmianka o drugiej 

pocztówce nigdy nie została odnotowana. Wkrótce po porwaniu, odk d jej nazwisko i adres 

pojawiły si  w gazecie, Kathleen uznała kartk  za głupi kawał. Ale moment nadej cia pocztówki 

i jej opis dany przez Johns wskazuj  na to,  e była ona autentyczna, lecz zagin ła w morzu 

szczegółów zwi zanych z t  spraw .  

Zwi zek z Riverside 

W kartce do Avery'ego gro ono mu  mierci . Gro ba ta została opublikowana 31 pa dziernika 

na pierwszej stronie gazety Chronicle. Do kartki doł czony był anonimowy list z Riverside, w 

którym namawiano Avery'ego do zbadania zwi zku z wci  nierozwi zan  spraw  morderstwa 

Cheri Jo Bates. Graysmith przytacza jego tre  w ZODIAKU: 

 

Prosz  prze lij ten list detektywowi prowadz cemu spraw  morderstwa popełnionego przez 

Zodiaka. Mam nadziej ,  e te informacje pomog  tak e tobie, bo nam obojgu zale y na tym,  eby 

ta sprawa została rozwi zana. Co do mnie, wolałbym pozosta  anonimowy i wiem,  e zrozumiesz 

dlaczego! 

 

Kilka lat temu w Riverside, w Kalifornii, młoda dziewczyna została zamordowana w wieczór 

"Halloween"! Mógłbym napisa  du o dłu szy list, wyliczaj c podobie stwa pomi dzy spraw  

Zodiaka i tym morderstwem, które wydarzyło si  w Riverside. Nawet je li policja nie dostrzega 

wyra nego zwi zku pomi dzy tymi dwiema zbrodniami i s dzi,  e zostały one popełnione przez 

dwóch ró nych ludzi, by  mo e powinna przyjrze  si  "Sprawie z Riverside" nieco bli ej.... 

 

Listy do gazet, "podobne nieregularne pismo" dowiedz si  czego  wi cej o tych dwóch ró nych 

background image

 

20 

ich braku, nikt nigdy nie zauwa y ich braku. Wszyscy ludzie, którzy maj  sflaczałe r ce i 

irytuj cy  miech. Wszystkie dzieciaki, które chc  by  "na czasie". Wszyscy ludzie, którzy 

wymieniaj  u ciski dłoni, robi  to tak samo.  aden z nich nie zostanie pomini ty.  aden z nich 

nie zostanie pomini ty. Ten, co gra na band o i pozostali jemu podobni i ten, co gra na 

pianinie, mam go na li cie. Wszyscy ludzie, którzy jedz  mi tówki i pluj  Ci nimi w twarz, 

aden z nich nie zostanie pomini ty.  aden z nich nie zostanie pomini ty. I idiota, który mówi z 

takim entuzjazmem w głosie. I paniusia z prowincji, która ubiera si  jak facet i nie wie, co to 

łzy i dziewczyna, która nigdy si  nie całowała. Nie s dz ,  eby została pomini ta, jestem pewny, 

e nie zostanie pomini ta. Mam j  na li cie. Wszyscy  mieszni go cie, komiczni faceci i klauni 

w  yciu prywatnym.  aden z nich nie zostanie pomini ty.  aden z nich nie zostanie pomini ty. 

I bezkompromisowe typy, a zreszt  nie wa ne, i "tut tut tut tut", i "jak mu na imi ", a wy 

wiecie kto, wi c zadanie wypełnienia luk wol  zostawi  dla was. To naprawd  nie ma 

znaczenia, kogo umie cicie na li cie,  aden z nich nie zostanie pomini ty,  aden z nich nie 

zostanie pomini ty. 

 

[Kolejny olbrzymi symbol Zodiaka, na ponad połow  strony] 

 

PS. Szyfr Mount Diablo dotyczy Radianów + # cali  

 

 

Dwa dni pó niej, dokładnie miesi c po wiadomo ci Mount Diablo, Zodiak przysłał swój 

trzynasty list, po wi cony torturom, jakie jego niewolnicy b d  przechodzi  w  yciu 

pozagrobowym. 

 

 

Tu Zodiak 

 

Je li nie b dziecie nosi  znaczków, pierwsze, co zrobi , to poddam torturom wszystkich 13 

moich niewolników, którzy czekaj  na mnie w Raju. Paru posadz  zwi zanych na mrowisku i 

b d  patrzył jak krzycz , dr  i wierc  si . Kilku wbij  drzazgi pod paznokcie, nast pnie 

podpal . Innych umieszcz  w klatkach, nakarmi  do syta słon  wołowin , a potem b d  

słuchał ich pró b o wod  i  miał si  z nich. Paru powiesz  za kciuki w pal cym sło cu,  eby 

ich rozgrza . Kilku  ywcem obedr  ze skóry i b d  słuchał, jak wrzeszcz . O tak, b d  miał 

wietn  zabaw  zadaj c rozkoszny ból moim niewolnikom. 

 

[Olbrzymi symbol Zodiaka, na prawie połow  strony] = 13 

 

SFPD = 0  

 

 

Kartka na Halloween 

Po kilku miesi cach ciszy, w pa dzierniku przyszły dwie kolejne kartki od Zodiaka. Pierwsza, 

pocztówka przedstawiaj ca kola , była przedziurawiona w 13 miejscach. Stempel pocztowy 

pochodził z 5 pa dziernika 1970. Słowa i litery zostały wyci te z czasopism i gazet, kartk  

zaadresowano po prostu do "San Francisco Chronicle, S.F.", a tekst brzmiał: 

 

 

Szanowna Redakcjo, 

background image

 

19 

Gro ba podło enia bomby ostatecznie ujrzała  wiatło dzienne 29 kwietnia 1970, ale projektów 

konstrukcji nie opublikowano a  do 1987, kiedy to zostały one odtworzone w ZODIAKU 

Graysmith'a. 

 

Nast pny list został przysłany do Chronicle 26 czerwca. Zawierał kolejny szyfr i map  drogow  

Bay Area, ze stylizowan  tarcz  zegara narysowan  na szczycie Mount Diablo. Wzór był w 

zasadzie symbolem Zodiaka z zerem na górze, 3 po prawej stronie, 6 na dole i 9 po lewej. 

Zgodnie z adnotacj , zero "dotyczy Mag. N." 

 

 

Tu Zodiak 

 

Wkurzyłem si  na ludzi z San Fran Bay Area. Nie spełnili moich oczekiwa  i nie nosz  

znaczków z moim symbolem. Obiecałem,  e ich ukaram, je li si  nie podporz dkuj  i wysadz  

szkolny autobus. Ale teraz dzieciaki wyjechały na wakacje, wi c ukaram ich w inny sposób. 

Zastrzel  z 38-ki faceta siedz cego w zaparkowanym samochodzie. 

 

Mapa doł czona do szyfru powie wam, gdzie jest bomba. Macie czas do jesieni,  eby j  znale .  

 

 

Jedyn  strzelanin  z u yciem broni kaliber 38, która wówczas miała miejsce w Bay Area, było 

zabójstwo oficera SFPD Richarda Radetich'a. Został on zastrzelony w swoim samochodzie, 

kiedy wypisywał mandat, 6 dni przed dat  stempla pocztowego widniej cego na li cie.  wiadek 

morderstwa zeznał,  e napastnikiem był były wi zie  Joseph Wesley Johnson, czarnoskóry 

m czyzna, który w niczym nie przypominał rysopisu Zodiaka i urz dnicy SFPD stanowczo 

obstawali przy tym,  e wyznanie zawarte w li cie było fałszywe. Wi kszo  oficerów  ledczych 

zgodziła si ,  e Zodiak wykorzystał dla własnych celów morderstwo popełnione przez 

Radetich'a i napisał list nie wiedz c,  e policja wła nie zidentyfikowała podejrzanego. 

Lato '70 

Krótka wiadomo , która zdawała si  potwierdza  zeznanie Kathleen Johns, została przysłana do 

Chronicle 24 lipca 1970. Chocia  kilka gazet w Bay Area doniosło o uprowadzeniu Kathleen, 

jedynie Bee w stosunkowo niedu ym Modesto zawarła szczegół,  e jej samochód został 

podpalony i wielu przytacza to jako dowód,  e Johns z pewno ci  jechała z Zodiakiem. Do 

wiadomo ci była doł czona obszerna i perwersyjna interpretacja piosenki "Mam mał  list " z 

musicalu The Mikado Gilbert'a & Sullivan'a. Postscriptum odnosi si  do czerwcowego listu i nie 

rozszyfrowanego 32-znakowego kodu. 

 

 

Tu Zodiak 

 

Jestem niezadowolony, bo nie nosicie znaczków z moim symbolem. Wi c teraz mam mał  list , 

pocz wszy od kobiety z dzieckiem, któr  pewnego wieczoru, kilka miesi cy temu zabrałem na 

dosy  ciekaw , kilkugodzinn  przeja d k , zako czon  podpaleniem jej samochodu. 

 

[symbol Zodiaka] 

 

Pewnego dnia to mo e si  zdarzy , ofiara musi si  znale . Mam mał  list . Mam mał  list  

wyrzutków społecze stwa, którzy równie dobrze mog  by  pod ziemi , nikt nigdy nie zauwa y 

background image

 

18 

Kolejne gro by 

Próba porwania niedaleko Modesto to ostatni raz, kiedy widziano Zodiaka. Jednak jego listy 

przychodziły jeszcze przez jaki  czas. Kolejny został przysłany do Chronicle 20 kwietnia i 

zawierał krótki szyfr i plany zmodyfikowanej bomby. 

 

 

Tu Zodiak. 

 

Przy okazji, złamali cie ostatni szyfr, który wam przysłałem? Nazywam si  - 

 

Ciekawi mnie, ile forsy jest aktualnie warta moja głowa. Mam nadziej ,  e nie my licie,  e to ja 

podło yłem bomb  pod posterunek glin i zmiotłem z powierzchni ziemi niebieskie mundurki. 

Mimo  e mówiłem o wysadzeniu w powietrze szkolnego autobusu. Nie warto wkracza  na 

cudze terytorium. Cho  wi cej sławy przynosi zabicie gliniarza ni  dzieciaka, bo glina mo e 

u y  broni. Jak dot d zabiłem 10 ludzi. Byłoby du o wi cej, gdyby nie to,  e moja bomba 

okazała si  niewypałem. 

 

Nowa jest skonstruowana według planów 

 

PS Mam nadziej ,  e dobrze si  bawicie, próbuj c wykombinowa  kogo zabiłem 

 

[symbol Zodiaka] - 10 SFPD - 0  

 

 

Ostatnia gro ba wysadzenia autobusu nie została ujawniona, dopóki pod koniec tego samego 

miesi ca do Chronicle nie nadeszła notatka z  daniem jej publikacji. Stempel pocztowy 

pochodził z 28 kwietnia 1970, wiadomo  została napisana na kartce okoliczno ciowej firmy 

"Jolly Roger". 

 

 

Mam nadziej ,  e dobrze si  bawicie, kiedy robi  "Wielkie Boom" 

 

P.S. na odwrocie 

 

Je li chcecie,  ebym z tym sko czył, musicie zrobi  dwie rzeczy. 1 Powiedzcie ka demu o 

bombie ze wszystkimi szczegółami. 2 Chciałbym zobaczy  na mie cie ludzi nosz cych plakietki 

z moim symbolem. Wszyscy maj  takie znaczki: z symbolem pokoju, napisem "czarna siła" 

albo hasłem "Melvin pije tran" itd. Miałbym niezł  frajd , gdybym zobaczył wielu ludzi 

nosz cych mój znaczek. Tylko prosz , nie takie paskudne, jak te Melvina. 

 

Dzi ki  

 

 

Wkrótce po otrzymaniu notatki, technicy dochodzeniowi z policji w San Francisco znale li na 

kartce i kopercie liczne odciski palców. Jeden z inspektorów SFPD zauwa ył,  e cho  odciski na 

kopercie mógł pozostawi  dor czyciel poczty, to odciski na samej kartce najprawdopodobniej 

nale ały do Zodiaka. 

 

background image

 

17 

zachód od Modesto. W pewnym momencie m czyzna w jasnym, ameryka skim aucie zacz ł na 

ni  tr bi  i miga   wiatłami. Jad c tu  obok jej samochodu powiedział,  e jedno z kół jest 

obluzowane i zaproponował,  e je naprawi. Zjechali na pobocze przy Bird Road i zatrzymali si  

na zachód od drogi mi dzystanowej numer 5. Nieznajomy wzi ł klucz francuski i udawał,  e 

dokr ca  ruby przy prawym tylnym kole. W rzeczywisto ci usun ł je i kiedy Kathleen próbowała 

odjecha , koło odkr ciło si . M czyzna ponownie zaoferował pomoc. Tym razem postanowił 

podwie  j  do najbli szej stacji obsługi. 

 

Zgodziła si . Pojechali jego autem na zachód, autostrad  numer 132, a  dotarli do stacji 

Richfield przy Chrisman Road. Serwis był zamkni ty, wi c przez ponad półtorej godziny kr yli 

po mie cie Tracy w milczeniu i bez wyra nego celu. Kiedy mijali inne stacje obsługi Kathleen 

kilka razy pytała, co jest nie tak z t  stacj  albo dlaczego nie mog  zajecha  wła nie tutaj, na co 

on odpowiadał,  e ta nie jest odpowiednia. Raport policyjny stwierdza: "zeznała,  e  miertelnie 

si  bała tego m czyzny, chciała wysi

, ale nie powiedziała mu,  eby zatrzymał samochód". 

 

Johns wkrótce u wiadomiła sobie,  e nieznajomy nie wiezie jej do  adnej stacji obsługi i spytała 

go, czy zawsze je dzi po okolicy pomagaj c ludziom. M czyzna odparł: "Kiedy ju  si  z nimi 

rozprawi , nie potrzebuj  mojej pomocy". Od czasu do czasu zwalniał, jakby wła nie miał 

zjecha  na pobocze, po czym znów przyspieszał. W ko cu zatrzymał samochód i Kathleen 

skorzystała z mo liwo ci ucieczki. Złapała dziecko i wyskoczyła z auta, biegn c przez pobliskie 

pole w gór  nasypu, gdzie schowała si  w cieniu. M czyzna wył czył  wiatła, podjechał 

kawałek i czekał cicho w samochodzie. Po upływie pi ciu minut wł czył z powrotem  wiatła i 

odjechał. 

 

Niebawem przeje d aj cy w pobli u kierowca podwiózł kobiet  na lokalny posterunek policji w 

Patterson. W biurze, w widocznym miejscu, wisiał plakat z napisem "POSZUKIWANY", na 

którym widniał portret pami ciowy Zodiaka. Johns rozpoznała w nim m czyzn , który 

uszkodził jej koło. Posterunkowy kazał Kathleen samotnie czeka  w pobliskiej kawiarni przez 

kilka godzin, zanim oddano jej samochód. Sier ant nadał przez radio ostatnie znane poło enie 

auta. Zast pca szeryfa ze Stanislaus County znalazł doszcz tnie spalony i wci  jeszcze tl cy si  

samochód. Porywacz wrócił do niego i podpalił go, niszcz c wszystko w  rodku. Niektóre  ródła 

podaj ,  e przed podpaleniem auto Johns zostało przemieszczone. Jednak zwa ywszy na to,  e 

policjanci znale li je bez trudu niedaleko przeci cia dróg mi dzystanowych,  miało mo na 

zało y , i  nie zmieniło ono swojego poło enia. 

 

Relacja Kathleen z wydarze  tamtej nocy zmieniała si  przez lata i ró ni si  w zale no ci od 

udzielanego wywiadu. Najbardziej dramatyczna, a zarazem najbardziej znana wersja, to ta 

umieszczona w gazecie Chronicle w artykule Paula Avery'ego, który ukazał si  8 miesi cy po 

całym zaj ciu. Zgodnie z nim m czyzna otwarcie groził zarówno kobiecie, jak i jej dziecku, a 

po ich ucieczce wysiadł ze swojego samochodu z latark . Ta wersja wydarze  pojawia si  tak e 

w ZODIACU Roberta Graysmith'a. Nale y pami ta ,  e Johns wkrótce po jej porwaniu 

powiedziała dwóm ró nym policjantom,  e m czyzna po prostu zamkn ł drzwi samochodu i 

odjechał. Ponadto, artykuły opublikowane kilka dni po zdarzeniu w gazetach Bee w Modesto i 

Examiner w San Francisco zgadzaj  si  z raportami policyjnymi. Pod koniec lat 90-tych, po 

zidentyfikowaniu dwóch ró nych i niepodobnych do siebie m czyzn jako jednego i tego 

samego porywacza, Johns przyznała,  e nie mo na polega  na jej pami ci, chc c wszcz  spraw  

przeciwko jakiemu  konkretnemu podejrzanemu.  

background image

 

16 

My l ,  e nie macie tylu ludzi,  eby j  powstrzyma . Nic nie da zmiana trasy i rozkładu jazdy 

autobusów, bo bomba mo e by  przystosowana do nowych warunków. 

 

Dobrej zabawy!! A propos, mo e wynikn  sporo zamieszania, je li spróbujecie mnie nabra . 

 

PS. Upewnijcie si ,  e cz , któr  wyró niłem zostanie wydrukowana na stronie 3 albo 

dokonam mojego dzieła. 

 

Aby przekona  si ,  e Zodiak to ja, zapytajcie glin  z Vallejo o moj  spluw  z elektrycznym 

celownikiem, której u yłem, aby rozpocz  mój zbiór niewolników. 

 

 

Nie było  adnego wyja nienia, co do znaków na obwodzie symbolu Zodiaka, ale przypuszczano, 

e ka dy z nich przedstawiał zamordowan  ofiar . W owym czasie morderstwo Cheri Joe Bates 

nie było jeszcze ł czone z Zodiakiem i sugerowano,  e zabójca z Bay Area nie był 

odpowiedzialny za morderstwo w Riverside. Ten rysunek nie został opublikowany do 1996 roku, 

kiedy Douglas Oswell i Michael Rusconi umie cili go w Internecie. 

Melvin Belli 

Znany prawnik Melvin Belli, który jaki  czas wcze niej był obiektem  artów Zodiaka, 27 

grudnia otrzymał kartk   wi teczn . Została ona przekazana do jego biura, gdzie sekretarka 

otworzyła j  i znalazła jeszcze jeden kawałek zakrwawionej koszuli Paul Stine'a. Tył koperty był 

ozdobiony  yczeniami "Wesołych  wi t i szcz liwego Nowego Roku." 

 

 

Drogi Melvinie 

Tu Zodiak.  ycz  Ci wesołych  wi t. Jedyna rzecz, której od Ciebie chc  to, prosz , pomó  mi. 

Nie mog  si  wydosta , bo co  w we mnie mi nie pozwala. Bardzo trudno mi si  powstrzyma , 

boj  si ,  e znowu strac  kontrol  i zabij  moj  dziewi t , by  mo e dziesi t  ofiar . Prosz  

pomó  mi, ja ton . Od tej chwili dzieciaki s  bezpieczne, bo bomba jest za du a,  eby j  

zakopa  i dopasowanie zapalnika wymaga zbyt wiele pracy. Ale je li przez dłu szy czas nie 

b dzie dziewi tej ofiary, nie uzbieram kompletu [skre lone] strac  panowanie nad sob  i 

zamontuj  bomb . Prosz , pomó  mi, nie mog  si  ju  dłu ej kontrolowa . 

 

 

Przypuszczano,  e zabójca napisał ten list w rzadkim momencie pełnej  wiadomo ci, ale 

pobie ne badanie oryginalnego dokumentu i koperty, w której przybył wyra nie wskazuje,  e 

zostały one skrupulatnie przygotowane, z doskonałym lewym marginesem i jednolicie 

oddzielonymi liniami. Nawet przekre lenie słowa "komplet" było zbyt staranne,  eby mogło by  

spontaniczne. Autor mógł tak e celowo zmieni  swój charakter pisma, cho  jego naturalny styl 

pojawia si  pod koniec. 

Mimo  e w nast pnym tygodniu Belli nagło nił cał  spraw , Zodiak nigdy nie skontaktował si  z 

nim ponownie. Nic wi cej nie słyszano o zabójcy przez trzy miesi ce. 

Autostrada numer 132 

Biuro Szeryfa w San Joaquin County, sprawa numer 70-7475 

 

Wczesnym wieczorem, w niedziel , 22 marca 1970 roku, 23-letnia Kathleen Johns jechała ze 

swoj  malutk  córeczk  Jennifer autostrad  numer 132 w San Joaquin County, kilka mil na 

background image

 

15 

tak, to zmieni  sposób zbierania niewolników. Ju  nic nikomu nie powiem. Popełnione przeze 

mnie morderstwa b d  wygl dały jak napady rabunkowe, zbrodnie w afekcie i kilka 

upozorowanych wypadków itd. 

Gliniarze nigdy mnie nie złapi , bo jestem dla nich za sprytny. 

 

1 Przypominam rozpowszechniony rysopis tylko wtedy, gdy dokonuj  mojego dzieła, poza tym 

wygl dam zupełnie inaczej. Nie powiem wam, co mnie cechuje, kiedy zabijam. 

 

2 Jak dot d, nie zostawiłem po sobie  adnych odcisków palców, wbrew temu, co gadaj  gliny. 

Je li ju  zabijam, ochraniam palce, nakładaj c na ich koniuszki 2 warstwy przezroczystego 

kleju - całkowicie niezauwa alne i bardzo skuteczne. 

 

3 narz dzia zbrodni zamówiłem mailem, zanim zakaz wszedł w  ycie. Kupiłem je poza 

granicami stanu. Jak wi c widzicie, policja nie ma za du o do roboty. Je li zastanawiacie si , 

dlaczego wycieraj c taksówk  zostawiłem fałszywy trop, za którym policjanci zje dzili całe 

miasto, to powiem,  e dałem gliniarzom troch   mudnej roboty,  eby ich uszcz liwi . Lubi  

gra  na nerwach tym niebieskim  winiom. Hey, niebieskie  winie, byłem w parku - 

próbowali cie zamaskowa  odgłos waszych samochodów, kr

cych w poszukiwaniu. Psy 

grasowały 2 przecznice dalej, w kierunku zachodnim. Policjanci zatrzymali si  tylko 2 razy, w 

odst pie około 10 minut, potem odjechali jakie  150 stóp z południa na północny zachód. 

 

p.s. 2 gliniarze popełnili głupi bł d jakie  3 minuty po tym, jak wysiadłem z taksówki. 

Schodziłem ze wzgórza do parku, kiedy wóz policyjny zatrzymał si  i jeden z nich zawołał mnie 

i zapytał, czy w ci gu ostatnich 5-10 minut widziałem kogo  zachowuj cego si  podejrzanie 

albo dziwnie. Powiedziałem,  e widziałem m czyzn , który biegł wymachuj c broni . 

Gliniarze pojechali za róg, tak jak ich pokierowałem i znikn li w parku i nigdy wi cej ich nie 

widziałem. [Ta cz  została odhaczona z dopiskiem "musi by  wydrukowane w gazecie."] 

 

Hey  winie, czy to was nie wkurza,  e przez wasze głupie bł dy kto  utarł wam nosy? 

 

Je li wy, gliny s dzicie,  e zamierzam przechwyci  autobus tak, jak to zapowiedziałem, to 

zasługujecie na kulk  w łeb. Wzi  torb  nawozu, galon oleju kuchennego, wrzuci  na wierzch 

kilka toreb  wiru, potem wysadzi  to gówno - to z pewno ci  zmiotłoby wszystko na swojej 

drodze.  

 

Maszyna  mierci jest ju  gotowa. Wysłałbym wam zdj cia, ale wy byliby cie na tyle zło liwi, 

aby odkry  ich pochodzenie, a potem znale  mnie, wi c opisz  wam moje arcydzieło. Co 

ciekawe, wszystkie cz ci mo na było kupi  na wolnym rynku i nikt o nic nie pytał. 

 

1 zegarek na bateri  - b dzie działał przez jaki  rok 

1 fotoelektryczny przeł cznik 

2 miedziane spr yny 

2 6V baterie samochodowe 

1 latarka i reflektor 

1 lusterko 

2 18 calowe tekturowe pudełka, wysmarowane wewn trz i na zewn trz czarn  past  do butów 

 

Ten system sprawdza si  od pocz tku do ko ca w moich testach. Czego nie wiecie to, czy 

maszyna  mierci stoi na widoku, czy jest schowana w mojej suterenie do u ycia w przyszło ci. 

background image

 

14 

nadal brakowało. 

Władze, które obserwowały Zodiaka, ustaliły kilka ogólnikowych wzorów jego zachowa . 

Zawsze atakował po zachodzie sło ca w weekendy, za ka dym razem napadał na młode pary 

"w" albo "obok" ich samochodów i zawsze atakował na odległych podmiejskich terenach, w 

pobli u wody. Je li tym razem złamał swój schemat, strzelaj c do samotnego, 29-letniego 

m czyzny, w centrum San Francisco, to równie dobrze mógł spełni  swoj  gro b  i w ci gu 

kilku dni "zmie  z powierzchni ziemi szkolny autobus". Kierowcy autobusów w rejonie Bay 

otrzymali specjalne instrukcje, jak si  zachowa , je li padn  strzały. 

Zodiak powracał w ró nych formach do w tku szkolnego autobusu. Za namow  policji z San 

Francisco, gazeta Chronicie przez tydzie  zatajała gro b . 18 pa dziernika do rysopisu 

sporz dzonego na podstawie zezna  nastoletnich  wiadków wniesiono poprawki, zgodnie z 

opisem policjanta patroluj cego Cherry Street i rozpowszechniono go wraz z pełn  wersj  listu. 

Wtedy to sprawa Zodiaka zacz ła cieszy  si  wyj tkowym zainteresowaniem prasy i z 

najodleglejszych miejsc - od Houston, przez Atlant , po St. Louis - napływały wskazówki, co do 

to samo ci zabójcy. W tym samym czasie detektywi s dowi z Zachodniego Wybrze a zacz li 

podejrzewa  morderc  z Bay Area o udział w nierozwi zanych przez nich sprawach. Nale eli do 

nich L.T. Kinkead i H.L. Homsher z Departamentu Policji w Riverside, w Kalifornii. Przesłali 

oni opis morderstwa Cheri Jo Bates z 1966 roku do oficerów  ledczych w Napa, Solano i San 

Francisco. Jednak opis ten gdzie  si  zawieruszył na ponad rok. 

Drwiny z policji 

Na pocz tku listopada Zodiak wysłał do gazety Chronicie nast pny list, w kopercie z 

podwójnym znaczkiem i instrukcj  "Prosz  natychmiast dostarczy  redaktorowi naczelnemu". W 

rodku znajdowała si  kartka okoliczno ciowa marki "Jesters" i kolejny rozwlekły szyfr. W tym 

li cie po raz pierwszy pojawiła si  liczba ciał - liczba, która stale rosła w ka dym nowym li cie. 

Jednak  aden dowód nie wskazywał na to,  e Zodiak był odpowiedzialny za jeszcze jakie  

morderstwa, poza sze cioma powszechnie mu przypisywanymi. W listopadzie Zodiak wysłał 

tak e drugi skrawek zakrwawionej koszuli Paula Stine'a, ale nie jest do ko ca jasne, czy został 

on doł czony do tego, czy do nast pnego listu. 

 

 

Tu Zodiak. 

 

Pomy lałem,  e przyda wam si  troch  dobrej zabawy, zanim otrzymacie złe wiadomo ci, wi c 

jeszcze przez chwil  niczego si  nie dowiecie. 

PS Mogliby cie wydrukowa  ten nowy szyfr na swojej stronie tytułowej? Czuje si  strasznie 

samotny, kiedy jestem ignorowany, a w samotno ci mógłbym dokona  mojego Dzieła!!!!!! 

Grudzie  Lipiec Sierpie  Pa dziernik = 7 

 

 

Kilka dni pó niej przesłał dłu szy list, zawieraj cy schematyczny rysunek "maszyny  mierci", 

któr  jak twierdził, miał ju  przygotowan . Została zaprojektowana do wysadzania autobusów. 

Chronicle otrzymała oba listy w poniedziałek, 10 listopada 1969 roku i po zrobieniu kopii 

przekazała je policji. 

 

 

Tu Zodiak. 

 

Do ko ca pa dziernika zabiłem 7 ludzi. Wkurzyłem si  na gliny, bo plot  o mnie bzdury. Skoro 

background image

 

13 

poszukiwania na West Pacific Avenue, w kierunku, w którym oddalił si  podejrzany. Nie 

znale li my go". Mel Nicolai, niegdy  Agent Specjalny Departamentu Sprawiedliwo ci w 

Kalifornii, który pracował nad wszystkimi morderstwami Zodiaka, oprócz zabójstwa na Lake 

Herman Road, powiedział,  e w pierwszym przekazanym przez Foukes' a i Zelms'a opisie, 

widziany przez nich m czyzna jawi si  jako nieco wy szy, mi dzy 180 a 185 cm i wa cy 

ponad 90 kg. 

Fragment ksi ki Roberta Graysmith'a 'Zodiak' mówi,  e policjanci zatrzymali nieznajomego i 

zapytali go, czy w ci gu ostatnich kilku minut nie zauwa ył niczego podejrzanego, ale rozmowa 

ta nie została odnotowana w  adnym z pó niejszych raportów policyjnych. W wywiadzie ani 

Foukes, ani Zelms nie wspomniał o jakiejkolwiek wymianie zda  z niezidentyfikowanym 

sprawc , a zatem historia ta mogła opiera  si  jedynie na li cie przysłanym przez zabójc . Z 

drugiej strony, takie spotkanie i jego nast pstwa byłyby olbrzymim wstydem dla Departamentu 

Policji w San Francisco i je li ten incydent faktycznie miał miejsce, to z pewno ci  wspólnym 

wysiłkiem starano by si  utrzyma  go w tajemnicy. 

Kula, która zabiła Stine'a została  le rozpoznana na miejscu zbrodni jako 38-ka, lecz pó niejsze 

testy balistyczne ustaliły,  e miała ona  rednic  9mm. Nie był to jednak ten sam typ u yty w 

napadzie w Blue Rock Springs. W i na taksówce znaleziono trzydzie ci odcisków palców i trzy 

odciski dłoni. Odcisk palca/dłoni na klamce przy przednich drzwiach po stronie pasa era był 

do  wyra ny i technicy z laboratorium kryminalistycznego uznali, i  został on zostawiony przez 

zabójc , cho  istnieje mo liwo ,  e mógł go nieumy lnie zostawi  jeden z policjantów, 

stra aków albo techników kryminalistycznych, badaj cych miejsce zbrodni. Kilka innych 

odcisków, mniej wyra nych, zachowało si  w  ladach krwi i zgodnie z raportem policji z San 

Francisco uznano,  e "one tak e pochodziły od podejrzanego". W ka dym razie,  aden z tych 

odcisków nie pasował do tych zgromadzonych w komputerowej bazie danych Ogólnokrajowego 

Systemu Identyfikacji Zbrodni, prowadzonej przez FBI. W taksówce znaleziono równie  par  

m skich, skórzanych r kawiczek, rozmiar 7 (XXL), cho  nie ma pewno ci, czy nale ały one do 

zabójcy. 

Pogró ki 

Dwa dni pó niej gazeta Chronicle otrzymała list od Zodiaka, w którym przyznał si  do 

morderstwa. Na kopercie, w miejscu adresu zwrotnego, widniał charakterystyczny symbol, a do 

listu był doł czony skrawek zakrwawionej koszuli Stine'a. Laboratorium kryminalistyczne 

Departamentu Policji w San Francisco odkryło na kartce papieru trzy odciski palców, jednak nie 

powi zano ich z  adnym podejrzanym. 

 

 

Tu Zodiak. 

 

To ja zeszłej nocy, na rogu ulic Washington i Maple, zamordowałem taksówkarza, a dowodem 

na to jest ten oto zakrwawiony kawałek jego koszuli. To ja jestem tym facetem, który polował 

na ludzi w rejonie zatoki północnej. Policjanci z San Francisco złapaliby mnie zeszłej nocy, 

gdyby przeszukali park jak si  nale y, zamiast urz dza  sobie wy cigi motocyklowe, 

sprawdzaj c, który motor robi najwi cej szumu. Wystarczyło,  e kierowcy zaparkowali swoje 

samochody i siedzieli w nich spokojnie, jakby czekali, a  wyjd  z ukrycia. Uczniowie s  fajnym 

celem. My l ,  eby którego  ranka zmie  z powierzchni ziemi szkolny autobus. Po prostu 

przestrzel  przedni  opon , a potem wystrzelam dzieciaki, kiedy b d  uciekały w podskokach. 

 

 

Zodiak przesłał trzy skrawki zakrwawionej tkaniny, ale sporego kawałka koszuli Paula Stine'a 

background image

 

12 

Namierzono,  e rozmówca dzwonił z aparatu telefonicznego przy myjni samochodowej, na Main 

Street 1231 w Napa. Tak jak w przypadku sprawy z Vallejo, budka była blisko posterunku. 

Technicy dochodzeniowi odkryli pó niej wyra ny odcisk dłoni na słuchawce, ale podnosz c j  

jeden z ekspertów w zdenerwowaniu rozmazał odcisk i tym samym warto ciowy dowód został 

zniszczony. Spokojnym głosem rozmówca powiedział "Chc  zgłosi  morderstwo - nie, 

podwójne morderstwo. Ofiary znajduj  si  dwie mile na północ od Park Headquarters. S  w 

białym Volkswagenie Kharmann Ghia." Gdy operator zapytał, sk d dzwoni, odrzekł cicho, 

"Jestem tym, który to zrobił". Potem, by  mo e aby naprowadzi  na trop, a by  mo e aby 

unikn  zainteresowania, które wzbudził swoim listem do Examiner, po prostu rzucił słuchawk  

i odszedł, nigdy wi cej nie nawi zuj c bezpo rednio do tego napadu. 

San Francisco 

Departament Policji w San Francisco, sprawa numer 696314 

 

W sobotni  noc, 11 pa dziernika 1969 roku, Paul Stine - taksówkarz z San Francisco - odebrał 

klienta na rogu ulic Mason i Geary, na Union Square i skierował si  do Presidio, le cego na 

północnym kra cu półwyspu. Celem podró y, który Stine zapisał w swoim dzienniku i 

zameldował centrali, był róg ulic Washington i Maple na Presidio Heights. Taksówk  

zaparkowano jednak jeden blok dalej na zachód, na przeci ciu ulic Washington i Cherry. Tam 

te  pasa er zastrzelił Stine'a, celuj c z zimn  krwi  w praw  stron  głowy. Niewiadomo, czy 

zabójca cał  drog  siedział na przednim siedzeniu, czy dostał si  tam po morderstwie, ale 

wiadkowie widzieli go z przodu, jak okradał martwego m czyzn  z portfela i kluczy, a potem 

odci ł spory kawałek z tyłu jego koszuli, który namoczył w krwi i zabrał ze sob , id c powoli 

ulic  Cherry na północ. 

Trójka rodze stwa, mieszkaj cego na drugim pi trze na 3899 Washington, bezpo rednio po 

drugiej stronie ulicy, przy której stała taksówka, spostrzegło zabójc , jak ci ł koszul  Stine'a. 

Nastolatki podejrzewały przest pstwo i obserwowały morderc , wysiadaj cego z samochodu i 

wycieraj cego go wewn trz i na zewn trz. Zadzwoniły na policj , która zanotowała zgłoszenie o 

21:58, ale nadała bł dny opis podejrzanego, w którym figurował on jako czarnoskóry 

m czyzna. W rezultacie, kiedy patroluj cy okolic  Donald Foukes i Eric Zelms odebrali 

meldunek i zauwa yli dobrze zbudowanego, białego m czyzn , przechadzaj cego si  ulic  

Jackson na wschód, nie doło yli stara ,  eby go zatrzyma . Pomimo pó niejszych intensywnych 

poszukiwa , zabójcy udało si  uciec, prawdopodobnie zaparkowanym w pobli u autem. 

Podejrzany 

Foukes, w o wiadczeniu z 12 pa dziernika 1969 roku, tak wspomina to wydarzenie: "Podejrzany 

był białym m czyzn , miał 35-45 lat, mierzył około 180 cm, wa ył jakie  80-90 kg.  rednia 

budowa ciała, szeroka klatka piersiowa,  rednia karnacja, jasne włosy, by  mo e lekko siwiej ce 

(mógł to by  skutek o wietlenia), (granatowe albo bł kitne) elastyczne mankiety i kurtka 

cz ciowo zapi ta na suwak, br zowe wełniane spodnie, z plisami, workowate (rdzawo 

br zowe), mógł nosi  gł boko wyci te buty". 

"Podejrzany ani przez chwil  nie sprawiał wra enia,  e si   pieszy, szedł powłóczystym 

krokiem. Jego ogólny wygl d wskazywał,  e mógł on by  z pochodzenia Walijczykiem". 

Podczas polowania na dowody w sprawie z połowy lat 80-tych, Foukes zeznał: "Osob , któr  

widziałem tamtej nocy był biały, dorosły m czyzna, mi dzy 35 a 45 rokiem  ycia, 180 wzrostu, 

od 80 do 95 kg wagi. Poniewa  szukali my czarnoskórego, jechali my ulic  Jackson w kierunku 

Arguello, kontynuuj c nasze poszukiwania. Kiedy przybyli my na ulic  Arguello, opis 

podejrzanego zmieniono na białego, dorosłego m czyzn . S dz c,  e tym podejrzanym mógł 

by  człowiek zamieszany w strzelanin , wjechali my do Presidio i przeprowadzili my 

background image

 

11 

celował nim w Ceceli  i Bryana. 

"Chc  pieni dzy i kluczyków do samochodu", powiedział spokojnym, monotonnym głosem. 

"Potrzebuj  waszego wozu,  eby dosta  si  do Meksyku". Hartnell podał mu kluczyki do 

Volkswagena i wszystkie drobne z portfela. Nieznajomy wło ył monety do kieszeni i rzucił 

kluczyki na piknikowy koc, po czym schował bro  do kabury. Aby wyj  z tego bez szwanku, 

Bryan nie miało zaproponował m czy nie pomoc, na co ten odparł, "Nie. Czas ucieka." Potem 

powiedział,  e jest skaza cem zbiegłym z wi zienia na północno zachodnim wybrze u Pacyfiku, 

e zabił tamtejszego stra nika i  e "miał kradziony samochód i nic do stracenia". "Jestem 

kompletnie spłukany". 

Cho  powszechnie podaje si ,  e zabójca wspomniał miasto Deer Lodge w Montanie, to z 

wiarygodnego  ródła wynika,  e stanem tym nie była Motana tylko Colorado. W swoim 

pierwszym wywiadzie, powa nie ranny Hartnell przyznał,  e nie pami ta dokładnej nazwy 

miasta, ale  e "była ona dwuczłonowa, jak Fern Lock czy co  takiego." Przeprowadzaj cy 

rozmow  zasugerował "Lodge" na co Bryan przytakn ł. Na "Deer Lodge" wskazywano 

nast pnie jako na miasto na północnym zachodzie z wi zieniem federalnym, a ofiara stwierdziła, 

"S dz ,  e to mogło by  to". Pó niejsze dochodzenie w ród północno zachodnich władz 

ujawniło,  e nie miały tam miejsca ucieczka z wi zienia czy morderstwo. Hartnell, który prze ył 

atak zeznał,  e w głosie mordercy nie było niczego niezwykłego, nie brzmiał ani jak wysoce 

wykształcony, ani jak analfabeta, mówił z dziwnym akcentem, przeci gaj c samogłoski. 

Nadal licz c na załagodzenie sprawy, Hartnell próbował uspokoi  m czyzn . Rozmawiali przez 

kilka minut na temat auta, po czym nieznajomy si gn ł po bro  i rozkazał Cecelii zwi za  

Bryana. Chłopak wzdrygn ł si  na sam  my l, a napastnik zacz ł krzycze , "Na ziemi ! I to 

ju !" Dziewczyna zrobiła jak kazał, a nawet wyj ła portfel i rzuciła mu go, ale nie zwrócił na to 

uwagi. Zamaskowany m czyzna zwi zał j  i zacisn ł wi zy, którymi skr powany był Bryan. W 

tym momencie chłopak zauwa ył,  e napastnikowi dr  r ce i  e jest bardzo zdenerwowany. 

"Mam zamiar was zad ga ", powiedział nieznajomy. 

 

"Nie mógłbym patrze  na jej  mier ," odpowiedział Hartnell. "Najpierw zabij mnie". "Tak 

wła nie zrobi ," odparł zabójca. 

Dowody 

U ył no a z podwójnym ostrzem, o długo ci około 30,5 cm, mo liwe,  e był to bagnet. Nó  

został zrobiony r cznie, z kawałków drewna, dwóch mosi nych nitów i białej ta my zamiast 

osłony. Z policyjnego raportu wynika,  e Bryan został ugodzony sze  razy, a Cecelia dziesi . 

W wyniku odniesionych obra e  dziewczyna zmarła dwa dni pó niej. Napastnik zostawił ich 

oboje na pewn   mier  i podszedł do stoj cego w pobli u samochodu Harnella. Na drzwiach 

napisał czarnym markerem swoje logo i daty ataków w Bay Area. 

 

Vallejo 

20 grudnia 1968 

4 lipca 1969 

27 wrze nia 1969, 18:30 

u yto no a 

 

Detektywi natrafili nast pnie na wyra ne odciski stóp prowadz ce do i od miejsca zbrodni. 

Ustalono,  e były to  lady butów wojskowych marki Wing Walkers, rozmiar 10. Odci ni te 

gł boko na piasku, wskazywały na postawnego m czyzn . 

Tak jak po ataku w Blue Rock Springs, zabójca pojechał do budki telefonicznej i zadzwonił na 

policj . Na posterunku w Napa telefon otrzymano o 19:40, niewiele ponad godzin  po napadzie. 

background image

 

10 

Bez adresu 

 

 

Przy pierwszym badaniu listów policji nie udało si  pomy lnie wykorzysta  odcisków palców; 

by  mo e dlatego ten ostatni list został przekazany bezpo rednio do laboratorium kryminalnego 

FBI, gdzie ustalono,  e list napisano na papierze firmy Woolworth's "Fifth Avenue". W 

laboratorium znaleziono przydatne odciski palców na drugiej i trzeciej stronie, ale nigdy nie 

powi zano ich z podejrzanym. 

Jezioro Berryessa 

Biuro Szeryfa w Napa County, sprawa numer 105907 

 

Nast pny atak miał miejsce w sobot , 27 wrze nia 1969 roku, na zachodnim brzegu jeziora 

Berryessa, jakie  96 km na północny wschód od San Francisco w Napa County. Około 15:00 

trzy młode kobiety z Angwin wła nie wjechały na parking niedaleko jeziora, kiedy m czyzna 

kieruj cy jasnoniebieskim, dwudrzwiowym Chevroletem na kalifornijskich numerach 

rejestracyjnych, prawdopodobnie rocznik 1966, zatrzymał si  za nimi, podjechał nieco bli ej, po 

czym zaparkował tu  obok ich samochodu. Nie opuszczaj c swojego auta, siedział ze 

spuszczonym wzrokiem, tak jakby co  czytał. 

Kobiety poszły nad jezioro i opalały si  przez jakie  pół godziny, gdy spostrzegły,  e obserwuje 

je ten sam m czyzna. Opisały go pó niej jako "starannie ostrzy onego i o miłej aparycji". 

Mierzył około 180 cm wzrostu i wa ył ponad 90 kg, miał krótkie ciemne włosy z przedziałkiem 

na boku. Był ubrany w czarn  bluz  z krótkim r kawem, zało on  na koszulk  i w 

ciemnoniebieskie albo czarne spodnie. Przygl dał si  im w milczeniu przez dobre 20 minut, 

pal c papierosy, potem odszedł. Kiedy kobiety wróciły do swojego samochodu około 16:30, 

wozu nieznajomego ju  nie było. 

Biuro Szeryfa w Napa County przez krótki czas badało inne spotkanie nad jeziorem. Miało ono 

miejsce około 18:30, kiedy miejscowy dentysta i jego syn spostrzegli m czyzn  spaceruj cego 

w pobli u miejsca zbrodni, który w du ej mierze odpowiadał opisowi sporz dzonemu przez 

młode kobiety. Gdy nieznajomy spostrzegł ojca i syna i zorientował si ,  e został zauwa ony, 

odwrócił si  i odszedł. Pocz tkowo podejrzewano,  e mógł on by  zamieszany w nast pny atak 

Zodiaka, ale detektywi ustalili,  e nie miał w pobli u samochodu i nie mógłby przyby  na 

miejsce na czas zbrodni. 

Shepard i Hartnell 

Cecelia Ann Shepard i Bryan Calvin Hartnell, dwoje studentów collegu, którzy wybrali si  na 

spontaniczn  wycieczk  poza Angwin, o zmierzchu byli w trakcie pikniku na Twin Oak Ridge, 

półwyspie na zachodnim brzegu jeziora, kiedy podszedł do nich nieznajomy m czyzna. Miał 

około 180 cm wzrostu, ciemne włosy i był dobrze zbudowany, nosił ciemn  kurtk  i ciemne, 

niechlujne ubranie. Cecelia, która zobaczyła go pierwsza, zapami tała,  e nosił okulary. Bryan 

dodał,  e "mógł mie  około trzydziestu lat i niczym nadzwyczajnym si  nie wyró niał". 

Zanim podszedł do nich, najpierw ukrywał si  za jednym z pobliskich drzew, a nast pnie wyłonił 

si  w odległo ci około 6 metrów. Na głowie miał dziwaczny, czteroro ny, czarny kaptur. Do 

kaptura przyszyty był  liniak, si gaj cy m czy nie prawie do pasa. Na  liniaku wyszyty był ten 

sam wzór, który pojawił si  w 3-cz ciowym kryptogramie i w zawieraj cej go korespondencji i 

słu ył za podpis Zodiaka w wi kszo ci wysłanych przez niego listów. W kapturze wyci te były 

otwory na oczy i usta, przez które Hartnell ujrzał przelotnie tłuste, br zowawe włosy. Dla 

ukrycia to samo ci zabójca zało ył ciemne okulary. Przy pasku nosił długi nó  w drewnianej 

pochwie i pust  skórzan  kabur . W prawej r ce trzymał du y półautomatyczny pistolet i 

background image

 

spraw  przez federalnych jest niejako ich obowi zkiem. Wiele raportów FBI stwierdza  e 

zainteresowanie t  spraw  zostało wymuszone. 

Zodiak 

10 sierpnia, dzie  po tym, jak ujawniono rozwi zanie zagadki, do policji w Vallejo został 

wysłany anonimowy list z kluczem do kryptogramu. Stempel pocztowy pochodził z San 

Francisco, a kopert  zaadresowano na nazwisko sier anta z Departamentu Policji. Klucz 

napisano na białej kartce papieru, do której została doł czona krótka notatka wyra aj c  

nadziej ,  e "zał czony klucz oka e si  pomocny w sprawie autora zaszyfrowanego listu". 

Notataka była podpisana "zaniepokojony mieszkaniec". W raporcie FBI klucz opisano jako 

"generalnie wa ny" i "w du ej mierze dokładny", ale nic w tym dziwnego, bo autor 

prawdopodobnie przeczytał opis w gazecie i po prostu stworzył swój własny klucz litera po 

literze. Na kopercie znaleziono odcisk dłoni, ale nigdy nie powi zano go z  adn  konkretn  

osob . 

Do 2 sierpnia opublikowano wszystkie trzy cz ci szyfru. "Nie jeste my przekonani,  e list 

został napisany przez morderc , ale mogło tak by " - powiedział Jack E. Stiltz, szef policji w 

Vallejo, prosz c o nast pny list "z kolejnymi faktami, które by to udowodniły". W odpowiedzi, 1 

albo 2 pa dziernika do the San Francisco Examiner został wysłany drugi list, a otrzymano go 4 

sierpnia. To wła nie w tym 3-stronnicowym li cie zabójca po raz pierwszy nazwał siebie 

"Zodiakiem". 

 

 

Tu Zodiak. 

 

W odpowiedzi na wasze pro by o wi cej szczegółów odno nie dobrej zabawy, jak  miałem w 

Vallejo, z wielk  rado ci  dostarczam wam kolejne dowody. A tak przy okazji, czy policjanci 

dobrze bawili si  odszyfrowuj c kod? Je li nie, powiedzcie im,  eby nie tracili optymizmu; 

kiedy go rozgryz , b d  mnie mieli. 

 

4 lipca: nie otworzyłem drzwi od samochodu. Okno było uchylone. Kiedy zacz łem strzela , 

chłopak siedział na przednim siedzeniu. Kiedy strzeliłem mu w głow , przeskoczył na tył, 

chybiłem. Wyl dował na tylnym siedzeniu, potem na podłodze kopi c gwałtownie nogami; to 

dlatego postrzeliłem go w kolano. Nie odjechałem z miejsca zbrodni z piskiem opon, na pełnym 

gazie, jak to podała gazeta z Vallejo. Odjechałem powoli, aby nie wzbudza  podejrze . 

M czyzna, który powiedział policji,  e mój samochód był br zowy to 40-45 -letni Murzyn, 

kiepsko ubrany. Stałem w tej budce i gaw dziłem sobie z glin  z Vallejo, kiedy on przechodził 

obok. Kiedy odło yłem słuchawk  ten cholerny telefon zacz ł dzwoni  i to zwróciło jego uwag  

na mnie i na mój wóz. 

 

Zeszłoroczne  wi ta: W tym przypadku policjanci dziwili si , jak mogłem postrzeli  i pobi  

moje ofiary w ciemno ci. Nie stwierdzili tego wprost, ale zasugerowali to, mówi c,  e to była 

bardzo jasna noc i  e mogłem widzie  odblaski petard na horyzoncie. Bzdura, okolica jest 

otoczona przez wysokie wzgórza i drzewa. Przymocowałem mał  latark  do lufy pistoletu. Je li 

skierujecie strumie   wiatła na  cian  lub sufit, w jego centrum zobaczycie czarny albo szary 

punk, około 3 do 6 cali na skos. Kiedy przymocujecie latark  do lufy pistoletu, kula uderzy w 

rodek czarnego punktu w  wietle. Jedyne co musiałem zrobi , to opryska  ich jakby to był w  

wodny; nie musiałem u ywac celownika. Nie byłem szcz liwy widz c,  e nie pojawiłem si  na 

pierwszej stronie. 

 

background image

 

 

Szanowna Redakcjo 

 

To ja zamordowałem tych 2 nastolatków w zeszłe  wi ta w Lake Herman i t  dziewczyn  4 

lipca. Aby to udowodni , podaj  kilka faktów, które znam tylko ja i policja. 

 

Bo e Narodzenie 

1. U yto amunicji typu Super X 

2. Padło 10 strzałów 

3. Chłopak znajdował si  przy tyle samochodu 

4. Dziewczyna le ała w kierunku na zachód od prawej tylnej strony samochu 

 

4 lipca 

1. Dziewczyna miała na sobie wzorzyst  bielizn  

2. Chłopak został postrzelony w kolano 

3. U yto amunicji typu Western 

 

Zał czam pierwsz  cz  pewnego szyfru. Pozostałe dwa jego fragmenty zostały wysłane do 

S.F. Examiner i the S.F. Chronicle. 

 

Chc ,  eby cie opublikowali ten szyfr na swojej stronie tytułowej najpó niej w pi tek po 

południu, 1 sierpnia br. Je li tego nie zrobicie, od pi tkowej nocy przez cały weekend b d  

kontynuował brudn  robot . B d  kr ył po okolicy i wystrzelam wszystkich bł kaj cych si  

ludzi i samotne pary, a potem wyrusz  dalej, a  zabij  co najmnniej 12 osób. 

 

 

List mordercy do the Chronicle był podobny, ale dostarczał dodatkowego bod ca do 

opublikowania kodu: "Ten szyfr" - napisał nadawca - "kryje moj  to samo ". 3-cz ciowy 

kryptogram został rozszyfrowany w niecały tydzie  przez pewnego nauczyciela akademickiego i 

jego  on  z North Salinas w CA. Mimo to nie udało si  zidentyfikowa  zabójcy. Ich rozwi zanie 

dostarczone 8 sierpnia Departamentowi Policji, zostało zweryfikowane przez Jednostk  

Kryptograficzn  w Skaggs Island Naval Communications Center i opublikowane 9 sierpnia 

przez the San Francisco Chronicle i the Vallejo Times-Herald. 

 

 

LUBI  ZABIJA  LUDZI, BO TO  WIETNA ZABAWA TO ZABAWNIEJSZE NI  

POLOWANIE W LESIE NA DZIKIE ZWIERZ TA, BO CZŁOWIEK JEST 

NAJNIEBEZPIECZNIEJSZYM ZE WSZYSTKICH ZWIERZ T ZABIJANIE DOSTARCZA 

MI NAJBARDZIEJ EKSCYTUJ CYCH DOZNA  TO NAWET LEPSZE NI  ROMANS Z 

DZIEWCZYN  NAJLEPSZE W TYM WSZYSTKIM JEST TO,  E KIEDY UMR  

NARODZ  SI  NA NOWO W RAJU I WSZYSCY, KTÓRYCH ZABIŁEM ZOSTAN  

MOIMI NIEWOLNIKAMI NIE ZDRADZ  WAM SWOJEGO IMIENIA, BO B DZIECIE 

PRÓBOWALI POWSTRZYMA  MNIE PRZED ZBIERANIEM NIEWOLNIKÓW NA 

MOJE  YCIE POZAGROBOWE EBEORIETEMETHHPITI 

 

 

Policjanci z Vallejo i San Francisco sprawdzili listy z szyfrem w poszukiwaniu odcisków 

palców, ale nie znale li ani jednego. Tak jak w przypadku morderstwa Cheri Joe Bates, lokalna 

policja zwróciła si  do FBI z pro b  o pomoc w  ledztwie i oznajmiła,  e zainteresowanie si  

background image

 

dobrze mógł to by  który  z nich. 

Kilkoro bliskich znajomych Ferrin zeznało,  e na par  miesi cy przed  mierci  kto  mógł j  

ledzi , albo przynjamniej zło y  jej kilka nie zapowiedzianych wizyt; pisarz Robert Graysmith 

twierdzi,  e Darlene znała swojego zabójc . Jednak wi kszo  oficerów  ledczych było innego 

zdania, podobnie jak m  zamordowanej - Dean Ferrin, który o wiadczył pó niej,  e nie 

zauwa ył nic niezwykłego czy niepokoj cego w zachowaniu swojej  ony w miesi cach 

poprzedzaj cych jej  mier . Rzekomym "prze ladowc " był prawdopodobnie George Waters, 

mieszkaniec Vallejo, kilkakrotnie odtr cony przez Darlene, czego podobno nie przyj ł na 

spokojnie. Waters został wkrótce namierzony i przesłuchany przez detektywów, którzy ustalili, 

e w nocy 4 lipca ogl dał ze swoj   on  pokaz sztucznych ogni, a w czasie kiedy dokonano 

morderstwa był razem z ni  w domu. Opowie ci,  e Ferrin i/albo Mageau znali jedn  lub wi cej 

ofiar Zodiaka s  całkowicie nie potwierdzone, tak jak plotki, i  Mageau mógł ukrywa  co  

odno nie to samo ci czy motywu mordercy. Relacjonuj c wydarzenia tamtej nocy, zarówno 

policji, jak i prasie, Michalel opowiadał o nieznajomym m czy nie, który w milczeniu podszedł 

do samochodu i zacz ł strzela . Te i inne szczegóły powtarzały si  we wszystkich nagranych 

rozmowach z Mageau, czy to zaraz po tragicznym zaj ciu, kiedy jeszcze był w strasznym szoku, 

czy to w szpitalu, kiedy znajdował si  pod wpływem silnych leków, czy te  w  wiatłach 

reflektorów niezdrowej lokalnej sławy. 

Jedynym sygnałem,  e Ferrin mogła zna  zabójc  - albo  e on mógł zna  j  - były dwa głuche 

telefony wykonane do domu Darlene krótko po morderstwie. Jednak jeden z przyjaciół rodziny 

stwierdził,  e to mógł dzwoni  Leo - brat Darlene, który czekał na wie ci od niej w pewnej 

sprawie. 

O 12:40 w Kwaterze Głónej Policji w Vallejo zadzwonił telefon. Głos w słuchawce był dojrzały 

i bez akcentu, a nieznajomy mówił równo i płynnie, tak jakby czytał z kartki. Od pierwszej 

chwili policjant próbował dowiedzie  si  kim jest anonimowy rozmówca i sk d dzwoni, ale ten 

nie dał sobie przerwa  i powiedział: "Chc  zgłosi  podwójne morderstwo. Je li pojedziecie 

Columbus Parkway jedn  mil  na wschód do parku narodowego, znajdziecie dzieciaki w 

br zowym samochodzie. Zostały zastrzelone z Lugera kaliber 9mm. Zabiłem te  tych z zeszłego 

roku.  egnam"

W ksi ce "ZODIAC" Roberta Graysmith'a zawarta jest scena, w której dzwoni cy odkłada 

słuchawk , ale ku swojemu zaskoczeniu otrzymuje telefon zwrotny z centali policyjnej. To 

rzekomo przykuło uwag  przypadkowego przechodnia, który widział jak rozmówca odkłada 

słuchawk , wychodzi z budki telefonicznej i odje d a br zowym samochodem. Ten  wiadek, 

opisany w pó niejszym li cie od zabójcy, był daremnie poszukiwany zarówno przez policj , jaki 

i lokalne media. Wskazuje to,  e Zodiak mógł po prostu naprowadzi  na fałszywy trop,  eby 

narobi  troch  zamieszania. Kiedy policja namierzyła nieznajomego okazało si ,  e rozmówca 

dzwonił z budki przy Tuolumne Street i Springs Road, jedynie kilka bloków dalej od biura 

szeryfa w Vallejo. 

Zagadkowa wiadomo  

Kilka tygodni pó niej, 31 lipca 1969 roku, do Examiner i Chronicle w San Francisco oraz do 

Times-Herald w Vallejo trafiły listy opisuj ce morderstwa w Vallejo. Do ka dego z nich 

zał czona była jedna trzecia tajemniczego znaku. Do 1 sierpnia ka da z gazet miała opublikowa  

na swojej stronie tytułowej otrzymany fragment. Zeznania nadawcy były podparte nie tylko 

doskonał  znajomo ci  obydwu miejsc zbrodni, ale tak e zapowiedzi  dalszych morderstw, je li 

jego  dania nie zostan  spełnione. Cho  ka dy list był sformułowany nieco inaczej, wszystkie 

one zgadzały si  w najistotniejszych sprawach i były podpisane charakterystycznym dla Zodiaka 

symbolem. Ten, który został wysłany do Times-Herald w Vallejo brzmiał tak: 

 

background image

 

Mageau zeznał na policji,  e jakie  pół godziny przed tym zaj ciem Ferrin podwoziła go do 

domu i wła nie zamierzali co  przek si , kiedy Darlene powiedziała,  e chce z nim o czym  

pogada . Na propozycj  Michaela dziewczyna zawróciła na Springs Road i pojechała na wschód 

do parku Blue Rock Springs w Benicii - miejsca ciesz cego si  popularno ci  w ród 

miejscowych nastolatków, spaceruj cych tam po zmroku. 

Darlene zgasiła  wiatła i wyłaczyła silnik, tylko radio nadal grało. Po zaledwie kilku minutach na 

parking podjechały trzy samochody. W  rodku siedziało kilkoro nastolatków -  miali si , 

wrzeszczeli i rzucali petardy. Niedługo potem odjechali i Ferrin i Mageau znowu zostali sami. 

Ale około północy inny pojazd wjechał na parking od strony Vallejo. Jego kierowca wył czył 

wiatła i zatrzymał si  niedaleko auta Ferrin, po lewej stronie, w odległo ci jakich  2 metrów. 

Samochód, br zowy Falcon rocznik '58 albo '59, stał tam przez moment i Michael zapytał 

Darlene, czy zna kierowc , na co ona odpowiedziała: "Oh, niewa ne". Mageau powiedział 

pó niej,  e nie był pewny, czy to znaczy "tak" czy "nie", ale zanim zd ył zada  dalsze pytania, 

samochód odjechał i pop dził z powrotem w kierunku Vallejo. 

Jednak po jakich  pi ciu minutach br zowy pojazd wrócił na parking i zatrzymał si  za Ferrin i 

Mageau, po prawej stronie, w odległo ci około 3 metrów. Tym razem kierowca pozostawił 

wiatła wł czone i wysiadł z auta z latark . Przysłaniaj c twarz i  wiec c prosto na nich, 

podszedł w milczeniu do drzwi od strony pasa era. Z jego zachowania Mageau wywnioskował, 

e mo e on by  policjantem i ju  si gał po swój dowód osobisty, kiedy m czyzna wyci gn ł 

pistolet i oddał w ich kierunku pi  strzałów. Najpierw wycelował w Michaela, trafiaj c go w 

twarz i inne cz ci ciała: przy tak bliskiej odległo ci, kilka kul przeszło na wylot i dosi gło 

Darlene. Podsycony bólem i adrenalin , Michael przeskoczył na tylne siedzienie, dostaj c 

postrzał w lewe kolano. Wtedy napastnik wycelował w Darlene, trafiaj c j  w oba ramiona, a 

gdy si  odwróciła tak e w plecy. Michaelowi strzały wydały si  tak ciche, jakby były oddane 

przez tłumik, ale mieszkaj cy w pobli u George Bryant słyszał zarówno wcze niejsze petardy, 

jak i strzały i stwierdził,  e odgłosy wystrzałów były du o gło niejsze. 

Po tej serii strzałów zabójca wracaj c do swojego samochodu usłyszał,  e Mageau zacz ł 

krzycze  - albo z bólu, albo z w ciekło ci. Podszedł do pojazdu Ferrin i oddał dwa dodatkowe 

strzały do ka dej z ofiar, po czym jak gdyby nigdy nic odwrócił si  i wrócił do swojego auta. 

Michael mógł przyjrze  si  twarzy mordercy z profilu i opisał go jako niskiego, o wzro cie około 

5 stóp i 8 cali, ale bardzo dobrze zbudowanego. Chocia  "nie był tłusty", m czyzna wa ył co 

najmnniej 195 funtów i miał du  twarz. Pomimo strasznego bólu, Michael był nadal przytomny 

i zdołał wł czy   wiatła awaryjne, próbuj c wezwa  pomoc. Nast pnie otworzył drzwi od strony 

pasa era i wypadł na zewn trz. Stamt d obserwował, jak napastnik odpala silnik, wykr ca 

samochód i odje d a w stron  Vallejo. Chocia  Zodiak stwierdził pó niej w li cie,  e po 

napadzie jechał z przepisow  pr dko ci , zarówno Mageau jak i George Bryant zeznali,  e 

opu cił on miejsce zbrodni na pełnym gazie. 

Wkrótce przybyła karetka i kilka wozów policyjnych, wezwanych przez paru nastolatków, 

którzy znale li samochód i ofiary, ale ich pomoc była za mała i za pó na dla Darlene - 

dziewczyna zmarła w karetce. Michael trafił prosto na sal  opeacyjn , Darlene nie miała tyle 

szcz cia: w szpitalu Kaiser Foundation za czas jej zgonu przyj to godzin  00:38. 

Rozmowy telefoniczne 

Mimo  e zabójca stwierdził pó niej, i  popełnił przest pstwo z u yciem pistoletu Lager kaliber 

9mm, ten rodzaj broni był wyposa ony w magazynek na osiem kul, a morderca oddał co 

najmniej dziewi  strzałów nie załadowywuj c broni. Co prawda od pewnego czasu mo na było 

dosta  32-kulowe magazynki do Lugera, ale policja z Vallejo była przekonana,  e narz dziem 

zbrodni był w rzeczywisto ci Browning High-Power kaliber 9mm z magazynkiem na trzyna cie 

kul. Jednak w tamtym czasie było dost pnych kilka pistoletów na 9 kul kaliber 9 mm i równie 

background image

 

autostrad  Vallejo-Benicia. Jedn  z nich jest Lake Herman Road, biegn ca od wschodniego 

Vallejo do północnej Benicii. 

O 21:00, w pi tek, 20 grudnia 1968 roku, widziano jak jasny czterodrzwiowy samochód, 

prawdopodobnie Chevrolet Impala, został zaparkowany niedaleko stacji benzynowej przy Lake 

Herman Road, na wschód od Lake Herman. Ten sam pojazd był widziany tam tak e około 22:00 

przez innego  wiadka. W mi dzyczasie młody m czyzna i jego przyjaciółka zaparkowali w tym 

samym miejscu, kiedy to samochód jad cy na zachód w kierunku Vallejo najpierw zatrzymał si  

w odległo ci kilku jardów od ich auta, a potem zacz ł powoli zbli a  si  w ich stron . Oboje 

mieli tak złe przeczucia,  e natychmiast stamt d odjechali i wyruszyli w kierunku Benicii. 

Pojazd jechał za nimi do pierwszego zjazdu, a nast pnie udał si  Lake Herman Road na wschód. 

O 23:10 David Arthur Faraday i Betty Lou Jensen, którzy zaparkowali w tej samej okolicy, 

zostali zastrzeleni niedaleko br zowego Ramblera Faradaya. Przedtem powiedzieli rodzicom 

Betty Lou,  e jad  na koncert bo onarodzeniowy, ale zamiast tego skr cili w odosobnion  

uliczk  dla zakochanych. Sp dzili tam niecał  godzin , gdy kto  zjechał na pobocze, wysiadł ze 

swojego samochodu i zacz ł strzela  w stron  ich pojazdu. Zabójca był uzbrojony albo w 

karabin kaliber 22 albo, co jest bardziej prawdopodobne, w pistolet naładowany amunicj  kaliber 

22. Na podstawie odcisków stóp i analizy balistycznej podejrzewano,  e morderca ostrzelał 

najpierw tył samochodu, praw  tyln  szyb , nast pnie lewe tylne koło, a potem przeszedł do 

lewego przedniego koła. Dwoje nastolatków wygramoliło si  na zewn trz przez drzwi od strony 

pasa era. 

16-letnia Betty Lou Jensen wydostała si  z samochodu i zacz ła biec w kierunku drogi; jej ciało 

znaleziono niecałe 10 metrów od tylnego zderzaka. W jej plecach tkwiło pi  kul -  miertelna 

seria biegła z prawej strony, od miejsca mi dzy pi tym i szóstym  ebrem w dół a  do miednicy. 

Wskazywało to,  e albo zabójca potrafił posługiwa  si  broni  albo strzelał do Betty, gdy ta 

le ała ranna, poniewa  raport koronera stwierdza,  e strzały padły z odległo ci nie wi kszej ni  3 

metry. W ka dym razie, wbrew obiegowym opinion sprawca tego konkretnego morderstwa nie 

był strzelcem wyborowym, ani nawet nie umiał zbyt dobrze obchodzi  si  z broni  zwa ywszy, 

e dwie kule nie dosi gły rannej dziewczyny, kiedy uciekała. David Arthur Faraday został zabity 

jednym strzałem w głow ; badacz Mike R. z NJ zwraca uwag ,  e uło enie ciała Faraday'a, ze 

stopami chłopca przy tylnym kole i reszt  jego ciała uło on  wzgl dem maski samochodu pod 

k tem około 45 stopni wskazuje,  e nie został on zabity w chwili, gdy próbował wydosta  si  

przez drzwi, ale raczej kiedy stał przy prawym tylnym kole. W sumie padło 10 strzałów, ale 

odnaleziono tylko osiem kul. 

Cały epizod rozegrał si  w ci gu kilku minut, a zabójca opu cił miejsce zbrodni natychmiast po 

dokonaniu morderstw. Ustalono to na podstawie rekonstrukcji zdarze  powstałej z zezna  kilku 

wiadków przeje dzaj cych przez t  okolic  mi dzy 21:00 a 23:15. Jeden z tych  wiadków - 

Stella Borges - by  mo e widziała nawet samochód zabójcy, opisywany jako jasny Chevrolet, 

jad cy w kierunku Benicii, krótko przed tym, jak znalazła zwłoki Betty Lou Jensen i Davida 

Arthura Faraday'a. 

Mimo wszelkich stara  zast pcy szeryfa z Solano County - sier anta Lesa Lundblad'a, pomocy 

sze ciu miejscowych jednostek organów  cigania i nagrody ufundowanej przez uczniów ze 

szkół, do których chodziły ofiary, mordercy nigdy nie schwytano. Robert Graysmith, autor 

ksi ki pt. "ZODIAC", napisał: "Nie było  adnych  wiadków,  adnych motywów i  adnych 

podejrzanych". 

Ferrin i Mageau 

Sze  miesi cy pó niej, w sobot  5 lipca 1969 roku, krótko po północy, 22-letnia Darlene 

Elizabeth Ferrin i 19-letni Michael Renault Mageau zostali postrzeleni, gdy siedzieli w 

samochodzie Ferrin na parkingu przed Blue Rock Springs Golf Course. Nast pnego dnia 

background image

 

zraniona 

czysta. 

je li czerwona/ 

czysta. 

krew tryska, 

kapie, 

rozlewa si ; 

na cał  jej now  

sukienk  

no có  

i tak 

była czerwona. 

ycie przechodzi 

w niepewn   mier . 

ona 

nie umrze 

tym razem 

kto  j  znajdzie. 

tylko zaczeka  

do nast pnego razu. 

rh  

 

 

Zagadkowy podpis "rh" mógł by  odniesieniem do ówczesnego szefa RCC - R.H. Bradshaw'a. 

Spekulacje 

W  lad za morderstwem Bates, policjanci z Riverside pracuj cy nad spraw  przyj li zało enie, 

e Bates znała swojego zabójc  albo przynajmniej,  e zabójca znał j . Z kr gu podejrzanych 

wyłonili nawet tego najbardziej prawdopodobnego - byłego chłopaka załamanego ich zerwaniem 

i ura onego jej rozkwitaj cym zwi zkiem z jakim  futbolist . Pomimo to, kiedy sprawa Zodiaka 

wybuchła w mediach jesieni  1969 roku, naczelnik RPD - L.T. Kinkead wysłał 3-stronnicowe 

streszczenie lokalnego morderstwa i zdarze , które po nim nast piły do detektywów w Napa i 

San Francisco. Jednak jego list został w du ej mierze zlekcewa ony. Dopiero kiedy w 1970 roku 

Paul Avery z Chronicle w San Francisco zwołał spotkanie z udziałem tych detektywów, zacz to 

bra  pod uwag ,  e sprawc  mo e by  nieuchwytny seryjny morderca z Bay Area, cho  nawet 

wtedy kapitan Irwin Cross "wyraził w tpliwo ,  e to Zodiak odpowiada za zbrodni ". 

Mimo pewnych podobie stw mi dzy tym, co nast piło po morderstwie Cheri Jo Bates i innymi 

morderstwami, które pó niej miały miejsce w Bay Area w San Francisco, opinia Departamentu 

Policji z Riverside i wi kszo ci innych detektywów jest taka,  e zdarzenia z Riverside i Bay 

Area nie s  powi zane. Jednak co do tego, kto jest autorem listów z 1966 i 1967 roku i czy 

zostały one napisane przez t  sam  osob  - zdania s  podzielone. 

Vallejo 

Biuro Szeryfa w Solano County, sprawa numer V-25564 

Departament Policji w Vallejo, sprawa numer 243146 

 

Vallejo i Benicia le  na północ od San Pablo Bay i Carquinez Strait, około 20 mil na północny 

wschód od San Francisco. Pod koniec lat 60-tych ten obszar był praktycznie niezamieszkały i 

nawet teraz tylko kilka dróg przecina jałow  przestrze  południowego Solano County nad 

background image

 

powi zano go z  adnym podejrzanym i nie wiadomo, czy nale ał on do autora listu, listonosza, 

czy policjanta. 

Liczne rany na r kach i ramionach Bates, a tak e kawałki skóry i włosów znalezione pod jej 

paznokciami przecz  stwierdzeniu zabójcy,  e "nawet nie próbowała si  broni ". Ponadto raport 

z sekcji zwłok i ostatnie o wiadczenia detektywów z RPD jednomy lnie stwierdzaj ,  e nó  nie 

złamał si  w jej ciele. Samochód Bates rzeczywi cie został uszkodzony w wy ej opisany sposób, 

ale nie zostało to w pełni ujawnione przez media. Mimo  e władze nigdy nie podały szczegółów 

rozmowy telefonicznej, wspomnianej pod koniec listu, badacz Tom Voigt sugeruje,  e telefon 

miał miejsce raczej w Riverside Press, ni  na policji i dlatego został  le zrozumiany i 

zignorowany. 

Listy zostały dostarczone tego samego dnia, w którym je wysłano. Nast pnego dnia, 30 

listopada, zarówno Enterprise, jak i lokalna policja przedło yły swoje kopie kontrolerowi poczty 

w Riverside, który z kolei zawiadomił Federalne Biuro  ledcze. Morderstwo nie jest 

przest pstwem federalnym, ale gro by zawarte w li cie tak i w zwi zku z tym FBI przez krótki 

czas rozwa ało wł czenie si  do  ledztwa. Jednak dopóki gro by nie były skierowane pod 

adresem  adnej konkretnej osoby, władze federalne nie mogły pomóc w dochodzeniu. W 

niewyja nionych okoliczno ciach to, co wygl dało na fotokopi  "Wyznania" zostało zał czone 

do raportu FBI odtajnionego w latach dziewi dziesi tych, ale maszynopis i liczba słów w 

linijkach ró niły si  od tych w dobrze znanej wersji listu, le cej na biurkach detektywów i 

dziennikarzy. 

Kolejny list 

W pół roku po  mierci Bates, do Riverside Press, policji i ojca ofiary wysłano prawie identyczne 

egzemplarze innego listu, tym razem napisanego ołówkiem na papierze listowym w linie. 

Zamiast podpisu, na dwóch listach znajdował si  symbol przypominaj cy liter  Z poł czon  z 

cyfr  3 - stało si  to znakiem rozpoznawczym Zodiaka. Koperty zostały wysłane za poka n  

opłat  pocztow  - w tym przypadku, na obu naklejono dwa czterocentowe znaczki. Listy 

wysłane do policji i Press brzmiały nast puj co: 

 

 

BATES MUSIAŁA UMRZE  

B DZIE ICH WI CEJ 

 

 

W egzemplarzu bez symbolicznego podpisu, wysłanym do Josepha Bates'a, zast piono nazwisko 

"Bates" słowem "ona". Na li cie wysłanym do Departamentu Policji w Riverside natrafiono na 

odcisk palca, ale jego pochodzenie nie jest znane i nigdy nie powi zano go z  adnym 

podejrzanym. 

W połowie kwietnia 1967 roku, dozorca w bibliotece RCC odnalazł wiersz napisany na spodzie 

szkolnej ławki. Ławka le ała w magazynie od niepami tnych czasów, ale niedawno otrzymane 

listy ze słowami: "Bates musiała umrze " sprawiły,  e wielu detektywów było przekonanych, i  

wiersz opisuje morderc  Bates i został przez niego napisany. Jednak kilku z nich zauwa yło,  e 

styl i ton wiersza wskazuj  inaczej: jedna teoria mówi,  e jaki  student napisał go po nieudanej 

próbie samobójczej. Mo na dyskutowa  o podobie stwie pisma do trzech notatek o Bates czy 

jakimkolwiek innego listu Zodiaka. Data pochodzenia wiersza jest niejasna, wi c cała sprawa 

pozostaje otwarta na interpretacj . Wiersz brzmiał tak: 

 

 

Struta  yciem/ niegotowa na  mier  

background image

 

BYŁA MŁODA I PI KNA, TERAZ JEST MARTWA. NIE JEST PIERWSZA I NIE B DZIE 

OSTATNIA. NOCAMI MY L  O MOICH NAST PNYCH OFIARACH. MO E B DZIE 

TO  LICZNA BLONDYNKA, KTÓRA PRACUJE JAKO OPIEKUNKA DO DZIECI I 

KA DEGO WIECZORU OKOŁO SIÓDMEJ PRZECHODZI CIEMN  ULICZK . A MO E 

B DZIE TO ZGRABNA BRUNETKA, KTÓRA W SZKOLE  REDNIEJ PAR  RAZY NIE 

CHCIAŁA UMÓWI  SI  ZE MN  NA RANDK . A MO E NIE B DZIE TO  ADNA Z 

NICH. TAK CZY INACZEJ WYTN  JEJ KOBIECE NARZ DY I POZOSTAWI  NA 

WIDOK CAŁEGO MIASTA. NIE UŁATWIAJCIE MI TEGO. TRZYMAJCIE SWOJE 

SIOSTRY, CÓRKI I  ONY Z DALA OD ULIC I ALEJEK. CHERI JO BATES BYŁA 

GŁUPIA. SZŁA JAK OWCA PROWADZONA NA RZE . NIE PODJ ŁA WALKI. ALE JA 

TAK. TO BYŁA DOBRA ZABAWA. NAJPIERW ODCI ŁEM ZAPŁON. POTEM 

CZEKAŁEM NA NI  W BIBLIOTECE, A PO JAKICH  DWÓCH MINUTACH 

WYSZEDŁEM ZA NI . DO TEGO CZASU AKUMULATOR JU  SI  ROZŁADOWAŁ. 

ZAOFEROWAŁEM POMOC. ROZMAWIAŁA ZE MN  BARDZO CH TNIE. 

POWIEDZIAŁEM JEJ,  E MÓJ SAMOCHÓD STOI NIEDALEKO I  E PODWIOZ  J  

DO DOMU. KIEDY ODDALILI MY SI  OD BIBLIOTEKI, POWIEDZIAŁEM,  E JU  

CZAS. ZAPYTAŁA: "JU  CZAS NA CO?". "NA TWOJ   MIER " - 

ODPOWIEDZIAŁEM. ZŁAPAŁEM J  ZA SZYJ , JEDN  R K  ZATYKAJ C JEJ USTA, 

A DRUG  PRZYKŁADAJ C NÓ  DO JEJ SZYI. SZŁA BARDZO POSŁUSZNIE. 

CZUŁEM JEJ CIEPŁE I J DRNE PIERSI, ALE W MOJEJ GŁOWIE BYŁO TYLKO 

JEDNO. ODPŁACI  JEJ ZA TO,  E PRZEZ CAŁE LATA ODPRAWIAŁA MNIE Z 

KWITKIEM. MIAŁA CI K   MIER . WIERCIŁA I WYRYWAŁA SI  KIEDY J  

DUSIŁEM, A JEJ USTA DR AŁY. KRZYKN ŁA, A JA KOPN ŁEM J  W GŁOW , ABY 

J  UCISZY . WBIŁEM W NI  NÓ , ZŁAMAŁ SI . DOKO CZYŁEM ROBOT  

PODRZYNAJ C JEJ GARDŁO. NIE JESTEM CHORY. JESTEM SZALONY. GRA 

JESZCZE SI  NIE SKO CZYŁA. OPUBLIKUJCIE TEN LIST, ABY KA DY MÓGŁ GO 

PRZECZYTA . BY  MO E TO URATUJE  YCIE JAKIEJ  DZIEWCZYNIE 

SPACERUJ CEJ ALEJK . ALE TO ZALE Y OD WAS. TO WY B DZIECIE J  MIELI 

NA SUMIENIU. NIE JA. TAK, WYKONAŁEM TAMTEN TELEFON TAK E Z MY L  O 

WAS. TO BYŁO TYLKO OSTRZE ENIE. MIEJCIE SI  NA BACZNO CI... WŁA NIE 

TERAZ POLUJ  NA WASZE KOBIETY. 

 

DO NACZELNIKA POLICJI 

 

DO GAZETY ENTERPRISE 

 

Na  adnej z kopert nie było pełnego adresu; zostały one zaadresowane flamastrem w nast puj cy 

sposób: 

 

 

Daily Enterprise 

Riverside Calif 

Attn: Crime 

 

Homicide Detail 

Riverside  

 

 

Na kopercie wysłanej do RPD Homicide Detail znaleziono odcisk palca, ale nigdy nie 

background image

 

Zodiac Killer 

 
Riverside 

W niedzieln  noc, 30 pa dziernika 1966 roku, na długo nim ktokolwiek usłyszał o Zodiaku, 18-

letnia studentka - Cheri Jo Bates - została brutalnie zamordowana niedaleko parkingu przed 

bibliotek  college'u w Riverside. Motywem nie wydawał si  ani gwałt, ani rabunek - jej ubranie 

było nienaruszone, a jej portfel pozostał nietkni ty. 

Zabójca najpierw popsuł jej  ółtozielonego volkswagena odcinaj c zapłon, a potem 

najwidoczniej czekał, a  Bates wróci do swojego samochodu i spróbuje go uruchomi . 

Zaoferował pomoc i udawał,  e bez powodzenia co  tam majstruje przy silniku. Po tym 

podst pie prawdopodobnie zaproponował,  e j  podwiezie i zwabił j  w ciemn  uliczk  mi dzy 

dwoma pustymi domami. Sp dzili tam jakie  półtorej godziny. Co tak naprawd  działo si  przez 

ten czas - nie wiadomo, ale na koniec m czyzna zaatakował j  zadaj c trzy ciosy w klatk  

piersiow , jeden w plecy i siedem w szyj . Policja ustaliła,  e narz dziem zbrodni był niedu y 

nó  z ostrzem o długo ci około 3,5 cala i szeroko ci około 0,5 cala, ale rany na szyi Bates były 

tak gł bokie i brutalne,  e morderca o mało co nie odci ł jej głowy. Ponadto dusił j , bił i ci ł po 

twarzy. W odległo ci około dziesi ciu stóp od ciała Bates odnaleziono obdrapany m ski zegarek 

firmy Timex, z naderwanym paskiem, wskazuj cy godzin  0:23. Na miejscu zbrodni znaleziono 

tak e odcisk buta rozmiar 10, włosy, krew i kawałki skóry na r kach ofiary i pod jej 

paznokciami. Wewn trz i na zewn trz jej samochodu stoj cego około 60 metrów dalej, 

natrafiono równie  na tłuste odciski niezidentyfikowanych dłoni i palców. Cho  bibliotek  

zamkni to o 21:00, około 22:30 dwóch niezale nych  wiadków słyszało "najpierw przera liwy, a 

potem przytłumiony krzyk, a w jakie  dwie minuty pó niej gło ny warkot uruchamianego 

silnika". Ten czas zgadza si  z opini  koronera i jest przyjmowany za czas jej zgonu. 

S dz c z tych szczegółów, morderstwo Cheri Jo Bates nie wydaje si  niczym wi cej, jak 

szczególnie okrutn  zbrodni  w afekcie, popełnion  by  mo e przez odtr conego narzeczonego, 

byłego chłopaka albo kogo , kto miał z ni  co  wspólnego. Z pewno ci  prosty fakt,  e Bates 

sp dziła ponad godzin  pó nym wieczorem z m czyzn , który j  zamordował wskazuje na to, 

e znała go i ufała mu na tyle, by swobodnie z nim rozmawia . Ale prawie dokładnie miesi c po 

tym zdarzeniu sprawa przybrała zupełnie nowy, dziwaczny obrót. 

Pierwszy list 

29 listopada 1966 roku do policji i gazety Enterprise w Riverside zostały wysłane dwa 

egzemplarze anonimowego listu. Napisano go na przeno nej maszynie firmy Royal, czcionk  

Pica albo Elite. Był zatytułowany "Wyznanie", za  pod tytułem znajdował si  zwrot: 

"autorstwa", a za nim 12 kresek. Oba listy były napisane na kiepskiej jako ci białym papierze, o 

szeroko ci 8 cali, obdartym z góry i z dołu na kształt kwadratu. Wysłano je z odosobnionej 

skrzynki pocztowej na zacisznej wsi, bez znaczka i adresu zwrotnego. Paru szczegółów 

zawartych w tych listach nigdy nie ujawniono. Detektywi w tamtym czasie byli zgodni co do ich 

autentyczno ci, cho  ta opinia zmieniała si  przez lata. 

 

 

WYZNANIE 

 

AUTORSTWA _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _