background image
background image

Niniejszy ebook jest własnością prywatną

Niniejsza publikacja, ani żadna jej część, nie może być kopiowana, 
ani   w   jakikolwiek   inny   sposób   reprodukowana,   powielana,   ani 

odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody 
wydawcy. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie, 

oraz odsprzedaży zgodnie 

regulaminem Wydawnictwa Złote Myśli

.

© Copyright for Polish edition b

ZloteMysli.pl

Data: 12.02.2007

Tytuł: Uzdrawiający sen

Autor: Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wydanie I

ISBN: 978-83-7521-150-4

Projekt okładki: Marzena Osuchowicz
Korekta: Sylwia Fortuna

Skład: Anna Popis-Witkowska

Internetowe Wydawnictwo Złote Myśli

Netina Sp. z  o. o.
ul. Daszyńskiego 5

44-100 Gliwice
WWW: 

www.ZloteMysli.pl

EMAIL: 

kontakt@zlotemysli.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.

All rights reserved.

background image

SPIS TREŚCI

WPROWADZENIE

.............................................................................4

RYS HISTORYCZNY

.........................................................................10

ELEMENTY UZDRAWIAJĄCYCH SNÓW ŚWIĄTYNNYCH

..............18

Święte miejsce

..............................................................................18

Przygotowanie do świętego snu

....................................................36

Przyjęcie do Świątyni

....................................................................................38

Moc ślubowań

...............................................................................................40

Wewnętrzne oczyszczenie

.............................................................................42

Ofiarowanie

...................................................................................................44

Właściwa dieta

...............................................................................................47

Atmosfera i wyciszenie

.................................................................................48

Ukierunkowanie umysłu

...............................................................................50

Masaże i nacierania olejkami

........................................................................52

Rola wyobraźni

.............................................................................................60

Usypianie

......................................................................................61

Struktura uzdrawiających snów

...................................................................64

Ukierunkowanie umysłu w momencie zasypiania

.......................................71

DOMOWA ŚWIĄTYNIA SNU

............................................................79

Miejsce snu

...................................................................................79

Oczyszczenie

................................................................................82

Budowanie właściwego nastawienia

............................................84

Odpowiednie nastawienie

............................................................................86

Oczyszczenie emocjonalne

...........................................................................88

Relaksacja

......................................................................................................89

Rozbudzanie pozytywnych emocji

...............................................................90

Zasypianie

....................................................................................90

OGÓLNY TRENING PRZYGOTOWUJĄCY 

DO UZDRAWIAJĄCEGO ŚNIENIA

...................................................95

Trening pięciu świateł

..................................................................95

Praktyki oczyszczające

.................................................................96

Czas snu

.......................................................................................98

Relaksacja

..................................................................................100

Zazen

..........................................................................................107

Układ treningu

...........................................................................109

ZAKOŃCZENIE

...............................................................................112

BIBLIOGRAFIA I POLECANA LITERATURA

..................................114

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 4

Wprowadzenie

Wprowadzenie

Uzdrawiające sny są wspaniałym, wyzwalającym przeżyciem, którego 
każdy   powinien   doświadczyć.   Uwalniają   od   długotrwałych   napięć 
fizycznych   i   psychicznych.   Poprawiają   samopoczucie   psychiczne 
i fizyczne. Poprawiają stan zdrowia prowadząc do wyleczenia z wielu 
dolegliwości. Poprawiają funkcjonowanie umysłu, czyniąc go jasnym 
i spokojnym. Wzmacniają ciało i umysł. Poprawiają funkcjonowanie 
na jawie, zwłaszcza w sytuacjach stresowych.

Poprzez   uzdrawiające   sny   możesz   uwolnić   się   od   chronicznego 
zmęczenia,   spadku   energii,   rozkojarzenia,   otępienia   i   nerwowości, 
możesz uwolnić się od chronicznych bólów mięśni i stawów, sprawić, 
że Twój umysł stanie się jasny i klarowny. 

Dzięki   uzdrawiającym   snom   możesz   się   budzić   w   doskonałym 
nastroju,   wypoczęty,   spokojny,   pełen   doskonałego   samopoczucia, 
doświadczając pełnego komfortu fizycznego i psychicznego. 

Dzięki uzdrawiającym snom możesz przekonać się, że sen może być 
cudownym,   odświeżającym   doświadczeniem,   zmieniającym   Twój 
sposób funkcjonowania na jawie - czyniąc go wolnym od stresu oraz 
napięć, i sprawiając, że życie staje się przyjemne, twórcze i radosne. 
Uzdrawiające   sny   mogą   zmienić   Twoje   życie   łatwiej   niż   myślisz 
i w dużo większym stopniu, niż sobie wyobrażasz.

Czym są uzdrawiające sny, jak powstają, czy można się nauczyć śnić 
uzdrawiające sny, mechanizm powstawania uzdrawiających snów – 
to zagadnienia, jakie postaram się wyjaśnić w tej książce, ale zanim 
do tego przejdę, zacznę od samego początku.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 5

Odkąd, bez mała dwadzieścia lat temu, rozpocząłem moją praktykę 
medytacyjną zauważyłem, że od czasu do czasu zaczęły się u mnie 
pojawiać   bardzo   specyficzne   sny.   Zawsze   dobrze   pamiętałem   sny 
i zwracałem   na   nie   uwagę,   dlatego   pojawienie   się   tych 
niecodziennych   snów   bardzo   mnie   zaintrygowało.   Nie   były   one 
specyficzne   ze   względu   na   fabułę,   ale   ze   względu   na   formę,   na 
odczucia   z   nimi   związane   oraz   efekty,   jakie   wywierały   na   moje 
samopoczucie i ogólne funkcjonowanie. Sprawiały one, że budziłem 
się   w   doskonałej   formie   fizycznej   i   psychicznej,   pełen   energii 
i radości życia - jakby odnowiony. Obserwując je odkryłem, że mają 
one związek z medytacją, ponieważ często pojawiały się po jakiejś 
udanej   wieczornej   sesji   medytacyjnej.   Kiedy   jednak   próbowałem 
medytować specjalnie w celu ich wywołania, rzadko te próby dawały 
wyraźne efekty.

Przez   kilka   lat   notowałem   ich   treść   oraz   wszystkie   warunki 
i okoliczności,   w   jakich   pojawiały   się,   dzięki   czemu   z   czasem 
zaobserwowałem   coraz   więcej   związanych   z   nimi   prawidłowości. 
Pojawiały się one w okresach, kiedy byłem zmęczony psychicznie lub 
fizycznie,   kiedy   coś   mi   dolegało,   i   doprowadzały   do   przełomu, 
powodując odnowienie sił życiowych oraz doskonałe samopoczucie 
fizyczne i psychiczne. Te sny powodowały, że wszelkie dolegliwości 
i napięcia   w   jednym   momencie   znikały   wywołując   swego   rodzaju 
katharsis. Zazwyczaj poprzedzone były medytacją i relaksacją, ale nie 
tylko – zawsze wiązały się z pewnym przełomem, zerwaniem rutyny 
i podjęciem   jakiejś   decyzji,   która   zmieniała   nastawienie   do 
otaczającej   mnie   rzeczywistości,   doświadczanych   problemów 
i sposobów patrzenia na nie.

Zauważyłem też, że pewne miejsca i sytuacje połączone z medytacją 
wyraźnie sprzyjają ich występowaniu. Charakterystyczną cechą tych 
snów   było   wyraźne   doświadczanie   rozległej   przestrzeni   i   wrażeń 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 6

kinestetycznych. Doświadczenia te były ich motywem przewodnim - 
nadrzędnym w stosunku do ich fabuły.

Jeśli   chodzi   o   ich   fabułę   to   często   pojawiały   się   w   nich   duchowe 
istoty,   które   dokonywały   na   mnie   różnego   rodzaju   zabiegów 
uzdrawiających,   doświadczałem   przyjemnego   swobodnego   lotu, 
ewentualnie   miałem   doświadczenia   przekraczania   snów,   myśli 
i napięć   podobnych   do   tych,   jakie   pojawiają   się   w   trakcie 
oczyszczających medytacji. Mimo wielu spostrzeżeń przez długi czas 
nie potrafiłem świadomie wywoływać tych snów ani nie potrafiłem 
do końca zrozumieć, co sprawia, że się pojawiają – z czasem jednak 
zacząłem dochodzić do pewnych wniosków w tej materii.

Wędrując   po   górach   i   różnych   innych   ciekawych   okolicach, 
zauważyłem   pewną   bardzo   interesującą   rzecz   związaną   ze   snami. 
Otóż sypiając w niektórych miejscach doświadczałem niezwykłych, 
bardzo wyrazistych i ciekawych snów.

Kiedy podzieliłem się tymi spostrzeżeniami z przyjaciółmi, okazało 
się, że oni  doświadczają tego samego,  tak iż  w końcu musieliśmy 
uznać   fakt,   że   istnieją   pewne   miejsca,   które   w   niezwykły   sposób 
oddziaływają   na   sny.   Zauważyłem   wówczas,   że   to   właśnie   w   nich 
najczęściej   spontanicznie   pojawiają   się   moje   specyficzne 
uzdrawiające sny.

Kiedy   zacząłem   zwracać   na   to   uwagę,   odkryłem   wiele   takich 
niezwykłych   obszarów   snu,   znacznie   różniących   się   między   sobą 
i stymulujących   różnego   rodzaju   sny,   odkryłem   też   miejsca,   które 
z nieznanych przyczyn bardzo źle wpływały na sny. W jednych z tych 
miejsc   ludzie   śnili   ciekawe   sny   i  budzili   się   doskonale  wypoczęci, 
w innych zgoła przeciwnie. Okazało się też, że bardzo wielu ludzi jest 
świadomych tego faktu.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 7

Pewnego   razu   byłem   w   odwiedzinach   u   siostry,   która   wraz 
z koleżankami wynajmowała mieszkanie. Dziewczęta zaproponowały 
mi do spania jedno z łóżek, zapewniając, że każdy kto na nim śpi 
doświadcza   wspaniałych   snów   i   budzi   się   doskonale   wypoczęty. 
Dziewczyny świadome tego faktu korzystały z tego łóżka, szczególnie 
gdy źle się czuły lub potrzebowały dobrego wypoczynku. Na początku 
pomyślałem,   że   sobie   ze   mnie   żartują.   Kiedy   jednak   wieczorem 
położyłem się na tym łóżku, poczułem się niezwykle - odczuwałem 
rozluźnienie, miałem przyjemne odczucie lekkości i zapadania się. 
Przez   całą   noc   śniłem   cudowne   sny   i   obudziłem   się   doskonale 
wypoczęty.   Nie   miałem   już   żadnych   wątpliwości,   że   to   łóżko 
faktycznie   ma   jakieś  niezwykłe  właściwości.   Trudno  mi  było  w  to 
uwierzyć, ale nie mogłem przecież zaprzeczać faktom.

Obserwując   takie   zdarzenia   przez   wiele   lat,   zauważyłem,   że 
buddyjskie świątynie, w których zdarzało mi się spać bardzo silnie 
wpływały na moje sny. Wpływ ten był różny, ale z reguły pozytywny 
i bardzo wyraźny.

Kiedyś   odwiedziłem   przyjaciela   buddyjskiego   jogina   i   nocowałem 
u niego.   Kiedy   zasnąłem,   poczułem   się   jakbym   spał   w   świątyni, 
a moje sny były bardzo niezwykłe. Gdy rano powiedziałem mu o tym, 
on poinformował mnie, że od lat wykorzystuje ten pokój jako miejsce 
swojej   praktyki,   co   potwierdziło   moje   senne   odczucia.   Ilekroć 
odwiedzałem go i spałem w tym pokoju doświadczałem tego samego. 
Tego typu doświadczenia skłoniły mnie z czasem do wysunięcia tezy, 
że takie miejsca dobrego snu maja jakiś związek z tym, co nazywa się 
duchową energią miejsca.

Kiedy usłyszałem o starożytnych świątyniach snu, myśl  o związku 
snu   z   duchową   energią   miejsca   zaczęła   do   mnie   powracać   -   tym 
bardziej,   że   przy   różnych   okazjach   natykałem   się   w   literaturze 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 8

poświęconej   szamanizmowi   i   różnym   religiom   na   powiązania 
szczególnych miejsc z niezwykłymi sennymi doświadczeniami.

Zacząłem   obserwować   te   zależności   i   zasięgać   opinii   innych   ludzi 
zaawansowanych w pracy ze snem - okazało się, że ich obserwacje 
pokrywają   się   z   moimi.   Wspólnie   odwiedzaliśmy   różne   tego   typu 
miejsca i dzieliliśmy się spostrzeżeniami. Na bazie tych obserwacji 
kilka   lat   temu   wpadliśmy   na   pomysł   przeprowadzenia 
eksperymentów dotyczących wpływu miejsca na sny i odkryliśmy, że 
buddyjskie  rytuały, a  także pewne inne zbliżone  praktyki  potrafią 
sprawić,   że   miejsca,   w   których   się   je   regularnie   wykonuje 
w określony   sposób   nabierają   pozytywnych   właściwości 
stymulowania dobrych snów.

Aby   sprawdzić   tę   obserwację   postanowiliśmy   na   bazie   naszych 
doświadczeń wspólnie z przyjaciółmi stworzyć taką eksperymentalną 
świątynię  snu.  Eksperyment  wypadł   pozytywnie  i   jest  od  tamtego 
czasu kontynuowany z coraz bardziej niezwykłymi obserwacjami. To 
przekonało   mnie,   że   wbrew   temu   co   pisze   się   o   starożytnych 
świątyniach snu i uzdrawiających snach, sen świątynny to nie tylko 
inkubacja   snu   plus   wiara,   lecz   coś   więcej.   Wyjaśnia   to   również, 
dlaczego   mimo   iż   mechanizmy   inkubacji   snów   są   dobrze   znane 
i wykorzystywane   przez   ludzi   zajmujących   się   snem 
(a zainteresowanie snami przeżywa swój renesans), jakoś nie słyszy 
się o uzdrawiających snach. Co prawda przypisuje się tzw. LD (snom, 
w których wie się, że się śni) pewne lecznicze właściwości, jednak 
w praktyce   teza   ta   nie   znajduje   potwierdzenia   –   mimo   tego,   że 
niektóre   LD   potrafią   rzeczywiście   być   bardzo   stymulującym 
pozytywnym przeżyciem. W rzeczywistości jednak takie sny nikogo 
z niczego   nie   leczą,   więc   po   fali   entuzjazmu   coraz   więcej 
psychologów zaczyna patrzyć sceptycznie na ich rzekomy niezwykle 
pozytywny wpływ na śniącego.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 9

Podczas eksperymentów ze świątynią snów zaczęliśmy doświadczać 
specyficznych snów, które faktycznie bardzo korzystnie wpływały na 
stan   fizyczny   i   psychiczny   śniącego,   a   które   nazwaliśmy 
uzdrawiającymi snami.

Pojawiały   się   one   spontanicznie   podczas   snu   w   naszej 
eksperymentalnej   świątyni   snów,   więc   zaczęliśmy   je   obserwować 
i badać.   Owocem   tego   było   określenie   pewnych   zasad   związanych 
z ich   pojawianiem   się   i   dzięki   temu   nauczyłem   się   je   wywoływać 
nawet poza świątynią, co umożliwiło mi badanie ich.

Co   prawda   kiedy   wywoływałem   je   poza   świątynią   miały   one 
zdecydowanie słabszą siłę oddziaływania, ale udało mi się określić 
i zweryfikować zasady ich wywoływania.

O uzdrawiających snach wspominałem już w książce „Wprowadzenie 
do duchowego śnienia”, jednak były to tylko ogólne informacje, tutaj 
zamierzam skupić się właśnie na uzdrawiających snach nie tylko od 
strony  teoretycznej, ale przede wszystkim  od  strony  praktycznej - 
czyli  postaram   się   przekazać   Czytelnikowi  wiedzę,   która  umożliwi 
mu doświadczenia tego cudownego zjawiska, jakim jest uzdrawiający 
sen.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 10

Rys historyczny

Rys historyczny

Najstarsze znane wzmianki mówiące o świątynnym uzdrawiającym 
śnie   pochodzą   ze   starożytnego   Egiptu.   To   tam   powstały   pierwsze 
słynne   świątynie  snu,   których  sława  dotrwała   do  naszych  czasów. 
Najsłynniejsze były świątynie Serapisa, o których czytamy:

„W świątyniach Serapisa wielką cześć bogom oddają, dzieją się tam 
bowiem liczne cuda lecznicze, w które najsławniejsi mężowie wierzą, 
dla siebie i dla drugich sen świątyniowy uprawiając.” 

Serapis   był   lekarzem,   bogiem   uzdrowienia   kontrolującym 
przeznaczenie,   który   w   okresie   ptolemejskim   został   bogiem 
państwowym   Egiptu.   Przedstawiano   go   pod   postacią   brodatego 
mężczyzny   z   kędzierzawymi   włosami   i   koszykiem   na   głowie. 
Podobno jego kult wywodził się z kultu byka Apisa w Memphis.

W Egipcie istniały 42 świątynie Serapisa, w których praktykowano 
sen   świątynny.   Sen   świątynny   praktykowano   także   w   świątyniach 
poświęconych   Izydzie   (bogini   magii   i   uzdrowienia),   a   także 
w świątyniach   Imhotepa   –   popularnego   boga   leczenia 
identyfikowanego w Grecji z Asklepiosem.

Świątynie   snu   były   równie   popularne   w   Babilonie,   jak   i   później 
w starożytnej   Grecji,   dokąd   tradycja   snu   świątynnego   dotarła 
z Egiptu.   W   Grecji   świątynie   snów   urządzano   na   wzór   egipski 
i również poświęcano je tym bogom, bądź czysto greckim bóstwom: 
Asklepiosowi,   Apollinowi   i   innym.   Najsłynniejszą   z   nich   była 
świątynia Asklepiosa w Epidauros, Pergamonie, Smyrnie i na wyspie 
Kos.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 11

Najwięcej   zapisków   dotyczących   świątyń   snu   pochodzi   właśnie   ze 
starożytnej Grecji, gdzie cieszyły się one wielką sławą i popularnością 
nie tylko przez wzgląd na uzdrawiającą moc snu świątynnego, ale 
także z powodu snów wieszczych, które miały tam miejsce.

Do świątyń snu ludzie pielgrzymowali nie tylko po uzdrowienie, ale 
również by zasięgnąć rady bóstwa, poznać zamysły boskie i osiągnąć 
wiedzę. O tym, jaką estymą cieszyły się sny uzdrowicielskie świadczy 
fakt,   że   samych   świątyń   Asklepiosa,   gdzie   praktykowano   sen 
uzdrawiający   było   420.   Uzdrawiająca   moc   snu   świątynnego   jest 
dobrze   udokumentowana   i   nie   ulega   wątpliwości,   potwierdzali   ją 
Hipokrates, Galen, Rufus i inni wybitni starożytni lekarze.

Większość współczesnych badaczy starożytności wiąże fenomen snu 
świątynnego z inkubacją snu, czyli rytuałami mającymi wywołać sny 
na   określony   temat.   Rytuały   inkubacji   były   jednak   dobrze   znane 
i powszechne w starożytności, można je znaleźć nie tylko w Egipskiej 
Księdze Umarłych i praktykach kapłanów starożytności, ale również 
w   ludowych   praktykach   związanych   np.   z   kultem   popularnego 
w Egipcie   boga   domowego   Bes.   Przedstawiano   go   zazwyczaj   pod 
postacią   brodatego   karła   o   szerokiej   twarzy.   Związany   był   on 
z ludzkimi radościami, był bogiem radosnym chroniącym ludzi przed 
nieszczęściami,   zachęcającym   do   rozmnażania   i   opiekującym   się 
dziećmi. Strzegł również ludzi przed demonami nocy i zsyłał piękne 
sny tym, którzy we właściwy sposób poprzez rytuał go o to prosili. 
Odprawiano do niego modły, pisano prośby i wykonywano rytuały 
inkubacji wywołujące dobre sny u śniącego i jego przyjaciół, a także 
zsyłające złe sny wrogom oraz odwracające złe omeny we śnie.

Tak więc inkubacja snów była w starożytności dobrze znana i mimo 
iż   niewątpliwie   w   świątyniach   snu   praktykowano   różne   formy 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 12

inkubacji   snów,   to   jednak   sam   fakt   inkubacji   nie   tłumaczy   czci 
i uwielbienia, jakim cieszyły się starożytne świątynie snu.

Nie   umknęło   to   uwadze   Juliana   Ochorowicza,   najwybitniejszego 
badacza hipnozy i zjawisk pokrewnych XX wieku, który jako jedyny 
próbował analizować szerzej fenomen snu świątynnego – wiązał on 
sen świątynny z bioenergoterapią oraz innymi metodami naturalnej 
medycyny,   masażami,   aromatoterapią,   muzykoterapią,   fitoterapią 
oraz   oddziaływaniem   na   psychikę   pacjenta,   czego   końcowym 
efektem był uzdrawiający sen świątynny.

Inkubacja   snu   pod   przewodnictwem   kapłanów   była   zatem   tylko 
jednym   z   elementów   snu   świątynnego   i   dotyczyła   głównie   snów 
wieszczych. Sposoby inkubacji różniły się nieco zależnie od świątyni, 
jednak ogólny ich schemat był bardzo podobny. Pragnąc otrzymać 
radę od bóstwa petent udawał się w święte miejsce, gdzie odbywszy 
rytualne oczyszczenie, modlił się pod kierunkiem kapłanów i układał 
się do snu. Sen zesłany przez bóstwo tłumaczyli kapłani określając 
najczęściej na jego podstawie sposoby leczenia.

Szczególną rolę inkubacja odgrywała w wyroczniach i tam stanowiła 
centralny punkt rytuału związanego ze snem.

Zawsze   obejmowała   rytualne   oczyszczenie,   post,   składanie   ofiar, 
rytuał skierowany do bóstwa z prośbą o radę, po czym następowała 
ofiara dziękczynna. Te ogólne zasady zachowane były w praktykach 
inkubacji   we   wszystkich   kręgach   kulturowych.   Ich   opisy   możemy 
znaleźć wszędzie od starożytnego Egiptu, poprzez stary testament, 
do pogańskich rytuałów i szamanizmu.

To właśnie różne formy szamanizmu i starych religii zwracają nam 
uwagę   na   jeden   istotny,   a   zazwyczaj   pomijany   aspekt   snu 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 13

świątynnego, którym jest święte miejsce snu. Stanowi on w różnych 
formach praktyki duchowej centralny punkt.

Szamani   odbywali   swoje   inicjacyjne   sny   zawsze   w   specjalnych 
uświęconych miejscach, były to święte góry, jaskinie, sakralne kręgi 
lub inne święte miejsca, z którymi wiązano różne legendy i wierzono, 
że posiadają one szczególną moc. Podobnie było w przedchrześcijań-
skich europejskich religiach, gdzie inicjacyjne sny również odbywano 
w   specjalnych   miejscach,   tak   jak   w   szamanizmie,   w   tym   za   takie 
szczególne   miejsca   mocy   uważano   kurhany,   gdzie   sypiano,   by 
uzyskać moc.

Podobne   rytuały   możemy   dziś   spotkać   w   buddyzmie   tybetańskim 
oraz   przed   buddyjskiej   tybetańskiej   tradycji   Bon.   Wiele   praktyk 
w tych religiach wykonuje się w takich specjalnych miejscach, a także 
stosuje   się   specjalne   rytuały   oczyszczania   i   uświęcania   miejsc 
praktyki,   gromadzenia   mocy   itp.,   podobnie   jak   czyni   się   to 
w szamanizmie. Ktoś, kto miał okazję spać w takim miejscu mógł się 
przekonać,   że   w   istocie   nawet   bez   żadnych   rytuałów   inkubacji 
wpływa ono bardzo wyraźnie na jakość naszego snu i treść snów. 
Miejsce napełnione duchową mocą traktowane w bardzo szczególny 
sposób,   to   bardzo   istotny   czynnik   wpływający   na   występowaniem 
uzdrawiających snów.

Starożytne   świątynie   snu   zawsze   były   lokalizowane   w   świętych, 
oczyszczonych   rytualnie   miejscach   uświęcanych   przez   kapłanów, 
którzy dbali, aby miejsce to pozostało niesplamione w żaden sposób. 
Niekiedy   wejście   na   teren   świątyni   bez   rytualnego   oczyszczenia 
i zgody kapłanów, czy nawet zbliżenie się do niej bez potrzeby było 
srogo karane.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 14

„Niedaleko   miasta   Nyssy,   mówi   Strabo,   znajduje   się   miasteczko 
Charakta  (...).  Powiadają,  że  chorzy,  do tych bóstw  posiadający 
zaufanie, przyjeżdżają tu i jakiś czas u kapłanów w jaskini żyjących 
przebywają,   ci   usypiają   za   nich   w   jaskini   i   przepisują   chorym  
objawione   środki.   Częstokroć   też   chorzy,   dłuższy   czas   o   głodzie 
w jaskini przebywając, sami dochodzą do snu wróżącego, zawsze 
jednak   pod   ciągłym   kierunkiem   i   namaszczeniem   kapłanów. 
Najdziwniejsze jednak jest to, dodaje Strabo, że zdrowym pod karą 
śmierci nie wolno się tam przybliżać.”

Niewątpliwie   istotnym   elementem   starożytnych   świątyń   snu 
i rytuałów   związanych   ze   snem   w   nich   stosowanych   odgrywała 
sakralna   uświęcona   przestrzeń   odgrywająca   obok   inkubacji 
zasadniczą rolę. Stosunek do tej przestrzeni, wierzenia i mity z nią 
związane, a także walory zewnętrzne, jak wystrój świątyni czy walory 
krajobrazowe   okolicy,   w   jakiej   była   zlokalizowana   niewątpliwie 
wywierały   korzystny   wpływ   na   psychikę   pragnącego   uzdrowienia 
pielgrzyma.

Jak podają zapiski, świątynia Asklepiosa w Epidauros położona była 
w   miejscu   niezwykłej   piękności   przy   czym   sama   również   do   dziś 
słynie ze swego uroku. W jej pobliżu żyły niegroźne święte węże - 
symbole Boga, a cały teren świątyni był miejscem świętym. Przyjęcie 
do   świątyni   poprzedzała   uroczysta   przysięga   posłuszeństwa, 
następowało oczyszczenie i uroczyste przyjęcie do świątyni.

„Następnie   przez   trzy  dni  odbywano post   ścisły,   a  jednego  dnia 
zupełny. Wina przez trzy dni używać nie było wolno, "ażeby nie 
zanieczyszczać   duszy".   Po   odbyciu   postów,   kapłani   oprowadzali 
chorych po przedsionkach świątyni, ukazując im i tłumacząc liczne 
pamiątki wyzdrowień, składane przez wdzięcznych pacjentów. (...) 
Następnie odbywano modlitwy i śpiewy religijne. (...)”

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 15

„Przed dopuszczeniem do snu świątynnego chory jeszcze raz musiał 
wykąpać   się   i   wysmarować,   do   czego   używano   specjalnie  
przygotowanych   ludzi.   Masowanie   łączono   z   nacieraniem 
olejkami.  W  niektórych   świątyniach   używano  w  tym   celu   maści 
bursztynowej,   po   którym   jeszcze   raz   się   obmywano,   okadzano 
i dopiero z wieńcami na głowach, przebranych w czyste białe szaty, 
wprowadzano chorych do świątyni.”

„Usypianie odbywało się albo w osobnych budynkach, na skórach 
złożonych ofiar, albo wyjątkowo w osobnym wspaniałym łożu, na 
którym   uprzednio   usypiała   kapłanka,   jasnowidząca   świątyni 
(w Tebach i w świątyni Belusa w Babilonie).”

Jak widać przygotowanie do uzdrawiającego snu obejmowało szereg 
czynności   -   zaczynało   się   od   przysięgi   posłuszeństwa,   następnie 
rytualne   oczyszczenie,   posty,   różne   formy   przygotowania 
psychicznego,   wyjaśnienia,   modlitwy,   medytacje,   składanie   ofiar, 
gimnastyka, masaże, nacieranie olejkami i różnymi maściami, zioła 
i ceremonie, ukoronowaniem których było uroczyste przygotowanie 
do uzdrawiającego snu w specjalnym miejscu. Kiedy to następowało, 
w trakcie snu bóstwo stawało nad głową śniącego i uzdrawiało go 
bądź   przekazywało   mu   informacje   potrzebne   do   uzdrowienia   lub 
inne ważne dla śniącego przesłanie.

W   Epidauros,   jak   podają   teksty   Asklepios   pojawiał   się   w   śnie 
pacjenta   dotykając   chorego   miejsca,   w  wyniku   czego   następowało 
uzdrowienie, bądź też pojawiał się jako wąż lub pies. Niekiedy chory 
musiał czekać na taki sen przez kilka dni, a kiedy w końcu wreszcie 
się     pojawiał   zostawał   on   uleczony,   składał   ofiary   dziękczynne 
i odchodził szczęśliwy i przepełniony wdzięcznością.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 16

Jak   można   wnioskować   z   zachowanych   opisów   rytuały   i   sposoby 
postępowania w różnych świątyniach różniły się między sobą, jednak 
zawierały   zbliżone   elementy.   Różny   bywał   też   charakter 
uzdrawiających snów, często następowało bezpośrednie wyleczenie, 
a   niekiedy   jak   wskazują   opisy:   „(...)śniącemu   pod   natchnieniem 
boga   ukazywały   się   jakieś   zioła,   których   użycie   rzeczywiście 
pomagało   choremu,   albo   też   chorzy   sami   przepisywali   sobie 
zmianę trybu życia (...) gimnastykę, czy środki moralne. (...).”

Tego   typu   przesłania   od   bóstwa   pomagali   choremu   zrozumieć 
kapłani, którzy  je  wykładali  wskazując  odpowiednie  zalecenia,  jak 
również diagnozowali na podstawie snów (zapewne podobnie jak ma 
to miejsce dziś w medycynie tybetańskiej).

W   świetle   współczesnej   wiedzy   o   snach   możemy   zrozumieć 
większość z występujących tu elementów.

Podstawowym   czynnikiem,   od   którego   zależy   to,   jak   dokładnie 
pamiętamy   nasze   sny   jest   stopień   naszego   zrelaksowania;   im 
bardziej zrelaksujemy  się  zasypiając, tym nasze sny  będą bardziej 
wyraziste  i lepiej  je zapamiętamy. Jak pokazują pomiary  napięcia 
podczas snu, im bardziej zrelaksujemy się zasypiając, tym głębsze 
odprężenie utrzymuje się podczas snu, a co za tym idzie sen daje 
nam głębszy wypoczynek. Jedną z metod pomocnych w osiągnięciu 
relaksacji  przed snem,  a co za  tym idzie  poprawie  pamięci  snów, 
mogą   być   masaże   i   kąpiele,   o   których   wspomina   się   w   opisach 
rytuałów   stosowanych   w   świątyniach   snu.   Zalecenia   stosowania 
odpowiednich   masaży   i   ciepłych   kąpieli   obok   innych   środków 
znajdziemy   również   we   wskazówkach   dotyczących   praktyki 
tybetańskiej   jogi   snów.   Można   tam   również   znaleźć   zalecenia 
dotyczące   diety   i   postów   jako   istotnego   elementu   zwiększającego 
wyrazistość i świetlistość naszych snów.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 17

Wiadomo  również,   iż   niektóre   olejki  eteryczne  bardzo  poprawiają 
jakość naszych snów, a także działają antydepresyjne i relaksująco. 
Tak   się   składa   oczywiście  nie   przypadkiem,   że   olejki   te   pochodzą 
z roślin, które uważano za święte i które łączono z bóstwami, którym 
poświęcone były świątynie snu, m.in. szałwię, rozmaryn i lawendę.

Podobnie   modlitwy,   medytacje   i   pieśni   religijne   stanowią   istotne 
elementy   tybetańskiej   jogi   snu,   poprzez   które   zwiększa   się 
intensywność doświadczanych snów i wpływa na ich  treść. Jeśli do 
tego   dodać   kojącą   atmosferę   świątyni   sprzyjającą   wyciszeniu 
i kontemplacji,  inspirację kapłanów plus całą otoczkę, niewątpliwie 
końcowym efektem muszą być wspaniałe, niezwykle plastyczne sny. 
Te   sny   w   połączeniu   z   inkubacją   musiały   mieć   niezwykłe 
oddziaływanie sprzyjające odzyskaniu zdrowia ciała i ducha.

O ile jednak pojawienie się snu zawierającego wskazówki dotyczące 
kuracji przy pozytywnym nastawieniu w tak sprzyjającej atmosferze 
nie   wydaje   się   dziwne   w   świetle   naszej   wiedzy   o   snach,   to   nie 
tłumaczy to wyzdrowienia pod wpływem jednego snu - nawet przy 
założeniu,   że   chory   posiadał   zaufanie   do   kapłanów   i   bóstwa   (bez 
czego przecież by tam nie przybywał).

Zachowane zapisy, niezwykła popularność i cześć, jaką świątynie snu 
cieszyły się przez stulecia dowodzi, że uzdrowienia tam występujące 
były powszechne i skuteczne. Ta książka poświęcona jest tajemnicom 
uzdrawiającego   snu   i   postaram   się   tu   nie   tylko   spróbować 
teoretycznie   wyjaśnić,   czym   jest   uzdrawiający   sen   świątynny,   ale 
przede   wszystkim   przekazać   praktyczne   wskazówki   umożliwiające 
doświadczania tego typu snów i pożytków z nich płynących.

(omawiane   tu   cytaty   pochodzą   z   książki   Juliana   Ochorowicza 
„Wiedza tajemna w dawnym Egipcie”)

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Elementy uzdrawiających snów świątynnych

str. 18

Elementy uzdrawiających snów

Elementy uzdrawiających snów

 

 

świątynnych

świątynnych

Święte miejsce

Miejsce,   w   którym   śnimy   ma   bardzo   duży   wpływ   na   nasze   sny 
i wpływ ten następuje na różnych płaszczyznach. Niektóre aspekty 
wpływu   miejsca   na   nasze   sny   są   dla   nas   zupełnie   oczywiste, 
a niektóre nie. Zacznijmy więc od czynników zupełnie oczywistych, 
takich jak temperatura.

Każdy   z   nas  wie,   że  aby   się   dobrze   wyspać   w  miejscu,   w  którym 
śpimy nie może być zbyt zimno – jeśli jest zbyt zimno sen staje się 
płytki i nie daje nam należytego wypoczynku - podobnie dzieje się w 
przypadku, kiedy jest zbyt gorąco – jeśli śpimy w miejscu, gdzie jest 
zbyt   gorąco   po   takim   śnie   obudzimy   się   zmęczeni   i   w   fatalnym 
stanie.

Jak dowodzą badania, optymalna temperatura do snu oscyluje wokół 
20 stopni Celsjusza. Jeśli temperatura jest wyższa nasz sen staje się 
coraz bardziej męczący, a jeśli jest o wiele niższa nasz sen zaczyna się 
spłycać   i   nie   daje   nam   wypoczynku.   Jeśli   jest   zbyt   ciepło,   coraz 
słabiej pamiętamy nasze sny, a jeśli jest zbyt zimno nasz sen jest zbyt 
płytki,   a   sny   stają   się   urywane,   chaotyczne   i   nie   sprawiają   nam 
przyjemności.

Podobnie wpływa na jakość naszego snu wilgotność pomieszczenia - 
zbyt mała lub zbyt duża wilgotność zaburza nasz sen. Czynnikiem 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 19

zakłócającym   sen   jest   też   hałas,   niewygodne   łóżko,   zatęchłe 
powietrze i wiele innych oczywistych czynników. Tak więc miejsce, 
w którym śpimy, aby zapewnić nam zdrowy sen musi być w miarę 
wyciszone,   przewiewne,   wygodne   o   odpowiedniej   temperaturze 
i wilgotności, łóżko nie powinno być zbyt twarde, ani zbyt miękkie, 
przykrycie nie może być zbyt ciężkie, nic nie powinno nas krępować 
itp., itd.

Oprócz   tych   oczywistych   rzeczy   istnieje   wiele   innych   fizycznych 
czynników wpływających na nasz sen.

Jednym   z   takich   istotnych   elementów   jest   np.   zapach   –   niewielu 
ludzi   zdaje   sobie   sprawę,   jak   duży   wpływ   może   mieć   zapach   na 
jakość   naszego   snu.   Ogólnie   można   powiedzieć,   że   przyjemne 
zapachy w miejscu, gdzie śpimy wpływają pozytywnie na nasz sen, 
natomiast nieprzyjemne zapachy wręcz przeciwnie - przy czym jeśli 
chcemy zapewnić sobie dobry sen, zapachy, jakiekolwiek by nie były, 
nie mogą być zbyt intensywne.

Zapachy mogą wpływać nie tylko na jakość naszych snów, ale także 
na   ich   treść.   Większość   śniących   twierdzi,   że   delikatny   zapach 
kadzideł poprawia jakość snów i sprowadza kolorowe sny - w moim 
przypadku   również   się   to   sprawdza,   dlatego   często   przed   snem 
w mojej sypialni zapalam kadzidełko.

Istnieją jednak pewne szczególne aromaty, sprzyjające dobrym snom 
i nocnemu wypoczynkowi, o czym możemy się przekonać zaglądając 
do każdej książki poświęconej aromatoterapii. W pierwszym rzędzie 
znajdziemy tam zapach lawendy, szałwii, werbeny i rumianku. Tak 
się   składa,   że   są   to   rośliny   uważane   w   starożytności   za   święte, 
związane   z   bogami,   którym   poświęcone   były   świątynie   snów. 
Przyjrzyjmy się tym roślinom.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 20

Lawenda   jest   rośliną   popularną   od   starożytności,   która   nigdy   nie 
wyszła z użycia. Nazwa pochodzi od łacińskiego  lavare,  co oznacza 
„kąpać   się”,   więc   nazwa   może   sugerować,   że   w   starożytności 
używano jej do kąpieli. Dziś stosuje się ją w wodach toaletowych, 
a także   do   kąpieli.   Bardziej   jednak   znany   jest   olejek   lawendowy, 
który   jest   najdoskonalszym   lekiem   na   poparzenia   i   zranienia, 
przyspieszającym gojenie ran i zapobiegającym powstawaniu blizn - 
jest on zarówno antyseptykiem i środkiem przeciwbólowym. Uważa 
się   go   też   za   doskonały   lek   przeciwko   wszelkiego   rodzaju 
przeziębieniom, katarom, kaszlom, zapaleniu zatok, jak i przy grypie.

Oprócz   tych   powszechnie   znanych   właściwości   lawendy   i   olejku 
z niej otrzymywanemu jest ona łagodnym środkiem uspokajającym, 
przyspieszającym zaśnięcie, a także stosowanym do usuwania bólów 
mięśni i łagodzenia napięć. Herbatka lawendowa łagodzi bóle głowy, 
koi   nerwy,   stosuje   się   ją   przy   nudnościach   i   zawrotach   głowy. 
Łagodzi   też   ukąszenia   owadów   i   odstrasza   je,   łagodzi   bóle 
miesiączkowe, pomaga przy porodach, leczy palpitacje serca, obniża 
ciśnienie i przywraca równowagę emocjonalną.

Uważano   też,   że   lawenda   chroni   przed   chorobami   zakaźnymi 
zapewne przez wzgląd na jej antyseptyczne działanie. Przy tak wielu 
właściwościach   leczniczych   lawendy   nic   więc   dziwnego,   że 
szanowano tę roślinę i poświęcano ją Bogom.

Drugą   świętą   rośliną   jest   szałwia.   Rzymianie   nazywali   ją   również 
herba   sacra   („święte   ziele”),   jej   nazwa   pochodzi   od   źródłosłowu 
łacińskiego   znaczącego   „uratować   się”.   Istniało   powiedzenie:   „Czy 
człowiek, który ma szałwię w ogrodzie może się zestarzeć?”.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 21

W średniowiecznej rozprawie czytamy: „Przeznaczeniem szałwii jest 
uczynić człowieka nieśmiertelnym”. John Gerard pisze: „Szałwia jest 
dobra na głowę i mózg, wzmacnia zmysły i pamięć”.

Uważano ją za ziele leczące zaburzenia miesiączki, nerwy i paraliż. 
Dzisiaj najczęściej używa się jej tylko do leczenia infekcji jamy ustnej 
oraz do okładów. W przypadku picia naparów z szałwii lekarskiej 
należy   uważać,   aby   jej   nie   przedawkować,   ponieważ   zawiera   ona 
olejek tujonowy, który w większych ilościach może wywoływać ataki 
epilepsji. Zastrzeżenie to nie dotyczy szałwii muszkatołowej, która 
wolna jest od tego olejku, poza tym posiada takie same właściwości 
jak   szałwia   lekarska.   Tę   ostatnią   uważano   za   afrodyzjak 
i przypisywano   jej   właściwości   leczenia   wszelkich   chorób   oczu. 
Znana jest też z tego, że wywołuje bardzo kolorowe i miłe sny.

Przy   czym   nie   wolno   łączyć   jej   z   alkoholem,   ponieważ   w   takim 
wypadku   powoduje   potworne   koszmary,   ciężkie   stany   upojenia 
alkoholowego,   a   potem   potwornego   kaca.   Ma   silne   działanie 
relaksacyjne, niekiedy wręcz euforyczne, stosuje się ją do leczenia 
stresu,   wszelkich   napięć,   migreny,   a   także   różnych   dolegliwości 
trawiennych   i   skurczy   -   jest   ona   także   silnym   środkiem 
antydepresyjnym,   reguluje   również   miesiączki   i   zapobiega 
nadmiernej potliwości.

Kolejnym   świętym   zielem   jest   melisa   poświęcona   bogini   Dafne, 
zwana   też   „radością   serca”   i   „Eliksirem   życia”   -   jak   nazwał   ją 
Paracelsus.

„Melisa   podawana   każdego   ranka   z   miodem   przywróci   młodość, 
wzmocni umysł i pomoże ociężałej naturze”. Stosowano ją również 
dla   pozbycia   się   melancholii   i   do   dziś   używa   się   ją   przeciwko 
depresji.   Jest   także   doskonałym   środkiem   pomagającym 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 22

w dolegliwościach   skórnych,   alergiach,   a   także   problemach 
oddechowych.   Reguluje   cykl   miesiączkowy,   obniża   ciśnienie   krwi, 
uspokaja, reguluje oddech i pracę serca. Podnosi na duchu, odpędza 
złe myśli, „czyni serce wesołym i radosnym, a umacnia siły witalne”. 
Działa kojąco na ciało i ducha.

Werbena   (smocza   trawa)   była   poświęcona   Bogini   Izydzie,   greccy 
kapłani   nosili   jej   korzeń   przy   szatach,   uważano,   że   chroni   przed 
demonami   i   używano   jej   do   oczyszczania   świętych   miejsc.   Ma 
właściwości uspokajające, wzmacnia organizm, a także przeciwdziała 
różnego   rodzaju   kłopotom   trawiennym,   pomaga   w     bezsenności, 
pozwala odzyskać siły w okresie rekonwalescencji. Dawniej bardzo 
ceniona roślina lecznicza – dziś niemal całkowicie wyszła z użycia.

Rozmaryn – jedna z roślin najwcześniej stosowanych w medycynie, 
uważa się, że wzmacnia pamięć, ma silne właściwości antyseptyczne, 
używano go z tego powodu do oczyszczania i walki z zarazą.

Pobudza krążenie, łagodzi bóle reumatyczne i pomaga w trawieniu, 
stosowano go jako kadzidło w starożytnej Grecji, stąd jedna z jego 
nazw - „krzak kadzidlany”.

Silnie   stymuluje   centralny   układ   nerwowy,   wzmacnia   zmysły 
i pamięć.   Ze   względu   na   jego   silne   właściwości   stymulujące   przy 
przedawkowaniu może wywołać objawy podobne do ataku epilepsji. 
Daje odczucie jasności umysłu, działa wzmacniająco, tonizuje pracę 
serca, wątroby i woreczka żółciowego, obniża także ciśnienie krwi, 
przeciwdziała   problemom   z   oddychaniem   i   jest   stosowany   przy 
infekcjach   górnych   dróg   oddechowych,   pomocny   jest   też 
w łagodzeniu   bólów   reumatycznych   i   artretycznych,   usuwa 
sztywność mięśni, dobrze też wpływa na skórę.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 23

Rumianek, jedno z dziewięciu świętych ziół w Egipcie, poświęcony 
słońcu,   łagodzi   bezsenność   i   astmę,   choroby   i   infekcje   układu 
pokarmowego, moczowego, jak i wszelkie stany zapalne, doskonale 
działa na skórę, ma działanie uspokajające, przeciwbólowe, łagodzi 
bóle   miesiączkowe,   jest   łagodnym   środkiem   antydepresyjnym, 
pomaga w stanach stresu, napięcia, stosowany przy obrzękach i bólu 
stawów.

Tymianek uważano za  zioło,   które  dodaje   odwagi,  odpędza   nocne 
lęki   i   wzmacnia   ducha.   Jeszcze   w   średniowieczu   na   listach 
magicznych   ziół   zajmował   pierwsze   miejsce.   Stosowany 
w problemach trawiennych, infekcjach górnych dróg oddechowych 
oraz   przy   bezsenności.   Używano   go   do   usuwania   złego   zapachu, 
okadzania, a także jako środka konserwującego ze względu na jego 
silne właściwości antyseptyczne.

Do   dziś   stosuje   się   go   w   infekcjach   jamy   ustnej   i   gardła.   Działa 
wzmacniająco, dlatego jest doskonały dla rekonwalescentów. Nadaje 
się   też   do   zwalczania   pasożytów   przewodu   pokarmowego.   Leczy 
zapalenia przewodu pokarmowego i dróg moczowych, podnosi niskie 
ciśnienie krwi – jest silniejszym antyseptykiem niż np. fenol, woda 
utleniona czy nadmanganian potasu. Pomocny jest też przy bólach 
reumatycznych.

Jak   widać   z   tego   pobieżnego   opisu,   każda   z   tych   roślin   oprócz 
szerokiego   spektrum   leczniczego   wpływa   korzystnie   na   sen   –   tak 
samo,   jak   i   ich   aromaty.   W   starożytności   rośliny   te   miały   silny 
związek  ze  świątyniami,  uprawiano  je  w ich  pobliżu,  przystrajano 
nimi świątynie, palono je jako kadzidła, wyrabiano z nich olejki do 
masażu. Nie ulega więc wątpliwości, że świątynie były przesiąknięte 
ich aromatem, co musiało bardzo korzystnie wpływać na sen w tych 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 24

miejscach.   Doskonale   znano   również   właściwości   tych   roślin 
i umiano je właściwie stosować, aby osiągnąć zamierzony efekt.

Osobiście wypróbowałem wiele z tych roślin i mogę zapewnić, że ich 
oddziaływanie na sen, jak i wpływ na sny jest bardzo korzystny. Jest 
więc wysoce prawdopodobne, że odpowiednie ich użycie było jednym 
z sekretów starożytnych świątyń snu.

Oprócz   tych   fizycznych   czynników   miejsca   snu   wpływających   na 
jakość   naszego   snu,   jak   i   na   treść   marzeń   sennych   istnieje   wiele 
mniej   uchwytnych,   a   mimo   to   bardzo   istotnych   elementów 
wpływających sen. Jednym z takich czynników jest wystrój miejsca.

Jak   wiadomo   wystrój   wpływa   na   naszą   psychikę,   nasze 
samopoczucie  i   nasz   stan   emocjonalny,   a  przez  to   na   nasz   sen  – 
przestrzenne rozplanowanie sypialni odgrywa niezwykle istotną rolę. 
Na   ten   element   miejsca   snu   coraz   częściej   zwracają   uwagę 
psychologowie   zajmujący   się   snem,   podkreślając,   że   miejsce   snu 
powinno   być   urządzone   harmonijnie,   wolne   od   rozpraszających 
elementów,   rzeczy   kojarzących   nam   się   z   pracą   bądź   ze   stresem. 
Miejsce   naszego   snu   powinno   kojarzyć   się   z   wypoczynkiem, 
pobudzać wyobraźnię, ale zarazem uspokajać, wprowadzając nastrój 
odprężenia,   wypoczynku   i   wyciszenia.   Nie   powinno   być 
przytłaczające,   powinno   zapewniać   nam   poczucie   wolności 
i przestrzeni   –   spanie   w   ciasnym,   zagraconym   pokoju   temu   nie 
sprzyja.

Na właściwe urządzenie miejsca snu, zapewniające bezpieczeństwo, 
komfort i poczucie stabilności zwraca się też uwagę w Feng Shui. We 
wszystkich   kręgach   kulturowych   zwracano   uwagę   na   te   ważne 
elementy   miejsca   snu.   W   Egipcie   na   podgłówkach   rzeźbiono 
podobiznę Besa, aby ustrzec się od złych snów, w Skandynawii w tym 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 25

samym   celu   rzeźbiono   na   żaglówkach   specjalne   napisy   runiczne, 
Indianie umieszczali przy miejscach snu plecione łapacze snów, zaś 
w   Chinach   i   Japonii   umieszczano   przy   głowie   śpiącego   wizerunki 
bogów chroniących sny. Chrześcijanie zaś umieszczają przy łóżkach 
święte obrazki itd., zapewnia to poczucie bezpieczeństwa i inspiruje 
wyobraźnię śniącego.

Kolejnym bardzo istotnym elementem sprzyjającym dobrym snom 
jest stosunek śniącego do swojego miejsca snu, poświęciłem temu 
zagadnieniu   wiele   miejsca   w   mojej   pierwszej   pracy   dotyczącej 
duchowego   śnienia,   więc   nie   będę   tutaj   rozwijał   tego   tematu, 
wspomnę tylko, że jest to jeden z istotniejszych elementów świętego 
miejsca   snu.   Do   tego   wszystkiego   należy   dodać   odpowiednią 
atmosferę i to, co nazywa się duchową wibracją czy energią takiego 
miejsca.

Wszystkie   te   elementy   zawierały   starożytne   świątynie   snu,   były 
położone   w  pięknych okolicach,   same  zaś  świątynie  były  dziełami 
antycznej sztuki – słynna świątynia Asklepiosa w Epidauros słynęła 
ze swego piękna w całym antycznym świecie i również dziś jej ruiny 
robią olbrzymie wrażenie na zwiedzających.

Były   to   miejsca   wyciszenia   i   spokoju   działające   na   wyobraźnię, 
przesycone   duchową   atmosferą,   zapewniające   poczucie 
bezpieczeństwa pod opieką Bóstwa. Już samo przebywanie w takim 
miejscu   nastrajało   pozytywnie,   wywierając   silny   wpływ   na   sny. 
Świadczą   o   tym   edykty   potępiające   tzw.   nielegalny   proceder   snu 
świątynnego,   polegający   na   tym,   iż   wierni   potajemnie   sypiali 
w okolicy świątyń, aby doświadczyć uzdrawiającego snu. Dowodzi to, 
że moc świętych miejsc snu była ogromna.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 26

Niektórzy   ludzie   piszący   o   starożytnych   świątyniach   snu   próbują 
sprowadzać dziejące się tam uzdrowienia do modnego tłumaczenia 
wszelkich tego typu fenomenów elementami wiary i sugestii. Mimo 
iż nie należy lekceważyć siły wiary i autosugestii, które niewątpliwie 
również odgrywały ważną rolę - zwłaszcza, że starożytni kapłani byli 
niedościgłymi   mistrzami   w   tej   materii   -   to   jednak   sprowadzanie 
zachodzących   tam   zjawisk   tylko   do   nich   jest   grubym 
nieporozumieniem   i   świadczy   tylko   o   ignorancji   oraz   całkowitej 
nieznajomości tematu.

Siła sugestii jest ogromna i aby ją zilustrować posłużę się kilkoma 
przykładami zaczerpniętymi z artykułu dra Andrzeja Augustyniaka 
„Zjawiska pokrewne hipnozie” opublikowanego w Problemach:

„Do   bieszczadzkiego   ośrodka   zdrowia   przywieziono   ugryzionego 
przez węża człowieka. Jego stan był ciężki. Zaznaczały się wyraźnie 
objawy   zatrucia   jadem:   zaburzenia   krążenia   i   oddychania. 
Przywieziono   również   zabitego   węża   -   okazał   się   niejadowitym 
zaskrońcem. Pacjentowi podano środki uspokajające, po których 
zasnął.   W  czasie   snu   wszelkie   objawy  cofnęły   się,   gdyby  jednak  
ukąszonemu nie udzielono pomocy lekarskiej, zmarłby on po kilku 
godzinach. Byłaby to tak zwana zasugerowana śmierć.

W pewnym mieszkaniu znaleziono zwłoki związanego mężczyzny. 
Sekcja nie wykryła przyczyny śmierci. Jedynym obrażeniem było 
płytkie nakłucie skóry ramienia. Tajemnica tego przypadku została 
nie wyjaśniona przez wiele lat. O tym co się wówczas wydarzyło  
opowiedział   dopiero   jej   sprawca   przed   własną   śmiercią. 
Obezwładnił on mężczyznę, zawiązał mu oczy, a następnie ukłuł go 
silnie w ramię mówiąc, że podcina mu żyły i poczeka aż się zupełnie 
wykrwawi.   Gdy   na   ramieniu   pojawiło   się   kilka   kropel   krwi  
morderca   zaczął   polewać   to   miejsce   ciepłą   wodą.   Ofiara,   która 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 27

sądziła,   że   to   jej   własna   krew   tak   spływa,   po   upływie   około  
czterdziestu   minut  zmarła.   Podobny  eksperyment  z  identycznym 
skutkiem przeprowadzono w Szwecji.

Przed   paru   laty   w   lekospisie   pojawił   się   nowy   farmaceutyk. 
Z informacji   o   nim   wynikało,   że   jest   to   prawdziwa   rewelacja,  
z ochotą więc przepisywał go pacjentom. Rzeczywiście – działanie 
leku było znakomite. Tak działo się do czasu, gdy lekarz przeczytał  
pracę   naukową   na   temat   tego   specyfiku.   Wynikało   z   niej,   że 
działanie leku jest bardzo słabe. Zaskoczyło to lekarza, gdyż jego 
doświadczenie w tym zakresie było inne. Dlatego też stosował ten 
lek dalej, jednakże jego skuteczność gwałtownie zmalała. Istotna 
była   tu   wiara   terapeuty   w   lek.   Przepisując   go   pacjentom 
i informując   o   jego   działaniu,   robił   to   inaczej   przed   i   po 
przeczytaniu doniesienia.”

Pierwsze   dwa   opisane   tu   przypadki   dotyczą   negatywnego 
oddziaływania siły sugestii i tego typu przykłady można mnożyć - 
w   literaturze   tematu   można   ich   znaleźć   bardzo   wiele.   Sam 
w dzieciństwie   mogłem   niejednokrotnie   przekonać   o   sile   takiej 
negatywnej sugestii, opiszę  tu jeden z takich przypadków, który 
pomoże lepiej zrozumieć tego typu oddziaływanie.

Poszedłem sobie do ogródka na truskawki i kiedy się zajadałem 
wypadła mama krzycząc w panice, że się otruję, bo truskawki były  
pryskane   środkiem   grzybobójczym.   W   chwile   potem   poczułem 
dreszcze,   nudności,   fale   zimna   i   gorąca   i   mój   stan   zaczął   się  
gwałtownie pogarszać, mimo iż próbowałem nie dać temu po sobie 
poznać   i   byłem   przekonany,   że   już   po   mnie,   ale   wtedy   wyszła 
babcia i powiedziała, że mogę jeść te truskawki, bo nie były one 
niczym pryskane, dzięki czemu szybko objawy minęły i powróciłem 
do zdrowia.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 28

W tych przypadkach mamy kilka cech wspólnych, pierwsza to 100% 
przekonanie o tym, że stało się coś negatywnego, druga to szokująca 
sytuacja.   Turysta   był   przekonany,   że   ugryzła   go   żmija,   a   i   samo 
ugryzienie niewątpliwie było szokujące. W drugim przypadku ofiara 
była przekonana, że podcięto jej żyły i się wykrwawia, co również 
było niezwykle szokujące. Dla mnie reakcja mamy była szokująca, co 
przekonało mnie, że się otrułem.

Warto przy tym zwrócić uwagę, że ani ugryzienie żmii, ani zjedzenie 
pryskanych środkiem grzybobójczym truskawek w rzeczywistości nie 
wywołałoby   takiego   efektu,   jaki   miał   miejsce   w   opisanych 
przypadkach. Przyczyną był szok i autosugestia, szok zapoczątkował 
reakcję,   która   została   zauważona   i   potwierdziła   „prawdziwość” 
sugestii.   Nastąpiło   sprzężenie   zwrotne   -   im   więcej   objawów 
zauważano,   tym   one   bardziej   się   nasilały.   Ten   sam   mechanizm 
wykorzystuje się w hipnozie, a także może pojawiać się on u ludzi, 
którzy pierwszy raz biorą np. marihuanę – zmiany, jakie następują 
pod wpływem narkotyku interpretowane są jako coś niewłaściwego, 
jako szkodliwe objawy, pojawia się niepokój i im bardziej się zwraca 
na nie uwagę, tym one bardziej się nasilają.

Kiedyś   siedziałem   sobie   z   pewną   lekarką,   kiedy   wpadł   nagle 
przerażony   mężczyzna,   krzycząc,   że   ma   atak   serca   i   umiera, 
próbowaliśmy ustalić, co się stało i okazało się, że właśnie po raz 
pierwszy   zapalił   marihuanę   i   to   ona   go   zabija.   Odetchnęliśmy  
z ulgą, uspokoiliśmy go, zapewniając, że nic mu nie grozi i objawy 
szybko minęły.

W   przypadku   jednak   gdyby   nie   nastąpiło   rozpoznanie   istoty 
problemu lub nasza reakcja nie byłaby właściwa, sytuacja mogłaby 
rozwinąć   się   różnie.   Na   podobnej   zasadzie   powstaje   wiele   chorób 
psychosomatycznych,   które   mogą   trwać   latami,   jak   np.   alergie, 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 29

niektóre   stany   astmatyczne   itp.,   których   leczenie   drogą 
farmakologiczną daje tylko krótkotrwałe rezultaty, a z których wiele 
można   łatwo   i   trwale   wyleczyć   np.   za   pomocą   poprawnie 
prowadzonej hipnozy.

Większość chorób ma podłoże psychosomatyczne i oddziaływanie na 
nie na płaszczyźnie psychicznej może doprowadzić do wyleczenia lub 
do znacznej poprawy stanu zdrowia.

Trzeci z cytowanych przypadków ilustruje pozytywny wpływ sugestii, 
znany doskonale współczesnej medycynie pod nazwą efektu placebo, 
czyli wywierania silnego efektu leczniczego poprzez podanie środka, 
którego działanie lecznicze jest niewielkie lub obojętne.

Efekt   placebo   uwzględnia   się   przy   badaniach   klinicznych   nad 
nowymi  lekami.  Cytowany  tu   przykład  jest  o   tyle  interesujący,   że 
wskazuje, jak istotne jest przekonanie serwującego lek, a nie tylko 
pacjenta.   W   cytowanym   przypadku   to   przekonanie   lekarza 
o skuteczności   leku   dawało   doskonałe   efekty   lecznicze,   a   nie 
przekonanie   pacjentów,   którzy   takowe   przekonanie   cały   czas 
posiadali,   a   jednak   kiedy   lekarz   utracił   wiarę   w   niezwykłą 
skuteczność leku, przestał on działać.

Wpływ sugestii w starożytnych świątyniach snu niewątpliwie istniał, 
ponieważ   jest   on   nieodłącznym   elementem   każdej   formy   terapii 
i kapłani umacniali wiarę pacjentów w swoją metodę uzdrawiania, co 
jest również nieodłącznym elementem każdej terapii. Współczesna 
medycyna niczym pod tym względem nie różni się od jakiejkolwiek 
innej formy medycyny na przestrzeni wieków. Dziś za lekarzem stoi 
wiara   w   naukę,   miliony   przypadków,   kiedy   medycyna   pomogła 
chorym,   autorytet   lekarza   itp.   Jednak   mimo   tak   potężnej   formy 
autosugestii   nie   wystarczy   spędzić   kilku   dni   w   szpitalu   czy 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 30

przychodni,   aby   nastąpiło   cudowne   wyleczenie.   Tak   więc   z   tych 
i innych   względów   tłumaczenie   skuteczności   snu   świątynnego 
autosugestią jest zupełnie chybione.

Jak   już   wspominałem,   przed   wielu   laty   utwierdziłem   się 
w przekonaniu,   że   pewne   miejsca   wywierają   silny   wpływ   na   sny, 
zaczęło   mnie   to   intrygować   i   w   końcu   doprowadziło   mnie   do 
zainteresowania   snem   świątynnym.   Poczynione   przez   lata 
obserwacje   moje,   jak   i   wielu   innych   śniących   zaczęły   owocować 
próbami i eksperymentami dotyczącymi wpływu różnych czynników 
na jakość snu i treść snów. Z tych obserwacji zaczęły wyłaniać się 
różne ciekawe, a niekiedy zadziwiające prawidłowości.

Jedną   z   nich   jest   usytuowanie   miejsca   snu   w   obrębie   pokoju. 
Okazało się, że nie jest obojętne, w jakim kierunku się śpi, ani to, 
gdzie umieszczone jest łóżko. Niekiedy wystarczy zmienić kierunek, 
w którym zwrócona jest głowa podczas snu, aby nastąpiła bardzo 
wyraźna poprawa jakości snów i marzeń sennych, niekiedy wystarczy 
postawić   łóżko   pod   inną   ścianą,   aby   uzyskać   ten   sam   efekt,   przy 
czym   nie   jest   to   związane   z   kierunkami   geograficznymi   ani 
z usytuowaniem łóżka w stosunku do okien i drzwi, jak zaleca Feng 
Szui.

Przykładowo w mojej świątyni snu wszyscy najlepiej pamiętają sny 
i osiągają   najlepsze   efekty,   kiedy   śpią   zwróceni   głową   na   wschód. 
Dobrym   kierunkiem   w  jej   zachodniej   części   jest   też   północ,   a  we 
wschodniej południe. W przypadku jednak spania z głową na zachód 
wszyscy   skarżą   się   na   brak   snów,   co   również   dzieje   się,   jeśli 
w zachodniej części świątyni śpią z głowa na południe, z kolei w jej 
wschodniej   części   spanie   z   głową   na   południe   daje   zadowalające 
efekty. W moim pokoju zaś dobrze się śpi na linii wschód - zachód, 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 31

natomiast   spanie   przy   ścianie   zachodniej   i   północnej   bardzo 
pogarsza jakość snów.

Nie   można   określić   od   czego   to   zależy,   jednak   wielu   śniących 
obserwuje   te   same   prawidłowości   w   swoich   sypialniach.   Te 
pozytywne usytuowania łóżek, jak i kierunków spania można ustalić 
tylko eksperymentalnie, mimo iż niekiedy najkorzystniejsze kierunki 
i miejsca nijak nie komponują się z wystrojem, konstrukcją pokoi ani 
zasadami Feng Shui, a jednak większość ludzi, którzy sypiają w tych 
miejscach   doznaje   takiego   samego   polepszenia   lub   pogorszenia 
jakości swoich snów.

Podobnie umieszczanie pewnych rzeczy przy wezgłowiu łóżka może 
wpływać   na   polepszenie   lub   pogorszenie   jakości   snów 
nieświadomych   tego   ludzi,   wieloletnie   tego   typu   próby   na 
dziesiątkach ludzi przekonały nas, że umieszczanie w tych miejscach 
ametystów,   jaspisów   i   kryształów   górskich   (z   wyjątkiem   dymnego 
kwarcu) wpływa korzystnie na sny. Podobnie korzystnie wpływają 
tradycyjne runiczne inskrypcje - nawet jeśli ich nie widać - wizerunki 
bóstw   opiekuńczych   snu   różnych   tradycji,   bez   względu   na   ich 
wygląd. Inne rzeczy natomiast mogą działać wręcz przeciwnie.

Jeśli   przy   łóżku   są   jakieś   wysokie   meble   wpływa   to   na   ogół 
niekorzystnie   na   sny   –   najkorzystniejsza   jest   czyta   klarowna 
przestrzeń.   Wszelkiego   rodzaju   zagracenie   sypialni,   chaos 
i nieporządek wpływają również niekorzystnie na sen.

Najlepsza jest niewielka sypialnia, w której poza łóżkiem czystymi 
ścianami w ciepłym kolorze i nielicznymi ozdobami nie ma dużych 
mebli.   Powinna   ją   cechować   prostota,   estetyczność   i   harmonia 
sprzyjająca wyciszeniu i odprężeniu w stylu Zen.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 32

Przestrzeń   w   sypialni   bardzo   korzystnie   wpływa   na   jakość   snów, 
a wszelkie jej ograniczenia i zaburzenia wręcz przeciwnie – chociaż 
zależnie od wystroju mogą od tej reguły występować wyjątki.

O budowaniu właściwego stosunku do miejsca snu pisałem szerzej 
w moich   wcześniejszych   pracach,   w   szczególności   w   książce 
„Wprowadzenie do duchowego śnienia”, więc nie będę się tu na ten 
temat   szczególnie   rozpisywał,   chciałbym   tylko   zwrócić   uwagę   na 
kilka podstawowych kwestii w tej materii.

Miejsce   snu   powinno   służyć   do   spania   i   ze   snem,   spokojem, 
wyciszeniem   i   odprężeniem   powinno   nam   się   kojarzyć,   dlatego 
powinniśmy   szanować   to   miejsce   i   dbać,   aby   tak   było.   Nie 
powinniśmy pod żadnym pozorem pracować w łóżku, oglądać w nim 
telewizji, czytać, prowadzić dyskusji i wielu innych rzeczy, które nie 
mają nic wspólnego ze snem.

To   musi   być   miejsce   wyciszenia,   bezpieczeństwa,   odprężenia 
i harmonii   -  z  tym i  tylko z  tym powinno  nam się  kojarzyć.  Jeśli 
zaczniemy je kojarzyć z pracą, sensacją i różnymi innymi rzeczami 
możemy   zapomnieć   o   zdrowym,   regenerującym   śnie   oraz 
o uzdrawiającym śnieniu. To bardzo ważne i kiedyś było oczywiste, 
niestety teraz o tym się zapomina. 

Miejsce   snu   powinno   być   święte   i   jako   takie   może   być 
wykorzystywane   tylko   do   snu,   relaksacji   modlitwy,   medytacji 
i duchowych praktyk i tylko z tym powinno nam się łączyć, powinno 
być przesiąknięte duchowością i harmonią.

Duchowość danego miejsca to coś znacznie więcej niż jego wystrój, 
czy nawet nasz stosunek do danego miejsca, to coś znacznie bardziej 
obiektywnego. Jak już wspominałem do zainteresowania się snem 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 33

świątynnym skłoniły mnie obserwacje rożnych miejsc, które bardzo 
korzystnie   wpływają   na   sny   śniących   tam   osób.   Większość   tych 
miejsc miało jedną cechę wspólną, wiązała się z nimi historia w jakiś 
sposób nadająca im świętość.

Badając historię tych miejsc zawsze okazywało się, że kiedyś były one 
ośrodkami kultu – niekiedy w bardzo zamierzchłych czasach. Mimo 
iż większość   tych miejsc już bardzo  dawno  utraciła swój  sakralny 
charakter, tak iż śniący nie mieli pojęcia o ich sakralnej przeszłości, 
ich wpływ na sny pozostał niezachwiany.

Wpływ  niektórych   współczesnych  świątyń   buddyjskich,   czy   miejsc 
praktyki można by próbować tłumaczyć ich wystrojem i stosunkiem 
do nich śniącego, jednak w stosunku do tych archaicznych miejsc 
kultu   o   zapomnianej   przeszłości   tego   typu   tłumaczenie   nie   ma 
zastosowania.

Podobnie   w   przypadku   naszych   eksperymentalnych   miejsc   snu. 
Większość   śniących   nie   miała   pojęcia   o   ich   specyficznym 
charakterze,   nie   informowaliśmy   ich   o   tym,   wystrój   również   nie 
sugerował specyficznego charakteru tych miejsc. Jednak większość 
śniących bardzo silnie odczuwała wpływ tych miejsc na jakość snu. 
Aby to zilustrować opiszę tylko trzy takie przypadki związane z moją 
osobistą „świątynią snu”.

W   niedługi   czas   po   jej   powstaniu,   kiedy   nie   była   ona   ani 
odpowiednio   wystrojona,   ani   nie   zapewniała   wygód   (brak   w   niej 
nawet   było   materaców   do   spania)   odwiedziła   mnie   dwójka 
znajomych, którzy nocowali tam przez kilka dni śpiąc na podłodze. 
Jakość snu w tym miejscu wywarła na nich bardzo duże wrażenie 
i nie   mogli   wyjść   z   podziwu   dla   faktu,   że   mimo   tak   spartańskich 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 34

warunków   tak   doskonale   się   wysypiali   i   budzili   się   w   doskonalej 
formie.

W jakiś czas później odwiedzili mnie inni znajomi i jednego z nich 
umieściłem z powodu braku miejsca w mojej świątyni snów. Mimo iż 
była   to   osoba,   która   absolutnie   nie   interesowała   się   snami, 
powiedziała   mi,   że   spało   jej   się   tam   niesamowicie   i   od   lat   nie 
doświadczyła tak regenerującego snu. Powiedziała mi, że od miesięcy 
brakowało   jej   energii   i   czuła   zmęczenie,   a   tu   nagle   po   jednej 
cudownej nocy poczuła się jak nowo narodzona.

Trzeci   przypadek   dotyczył   mojego   przyjaciela,   który   po  spędzeniu 
tam   nocy   relacjonował   typowo   uzdrawiające   sny   i   stwierdził,   że 
w tym miejscu jest coś niezwykłego.

Takich przypadków - w tym kilka znacznie bardziej spektakularnych 
-   miało   miejsce   wiele,   ja   sam   często   doświadczam   tam 
uzdrawiających snów. W moim przypadku czy w przypadku ludzi, 
którzy wiedzą o charakterze tego miejsca niezwykłe doświadczenia 
z nim   związane   można   przypisać   nastawieniu   i   sugestii,   jednak 
opisane tu przypadki osób, które o niczym nie miały pojęcia i nie 
uwierzyłyby   w   takie   rzeczy   nawet   gdybym   im   o   tym   powiedział, 
wyraźnie   wskazują,   że   ma   tu   miejsce   jakieś   obiektywne 
oddziaływanie.

Podobne obserwacje poczynili inni śniący w swoich miejscach snu 
i nie   może   tu   być   mowy   o   przypadku.   Niewątpliwie   prawidłowe 
rytualne oczyszczenie i uświęcenie miejsca snu wywiera wpływ nawet 
na jakość  snu osób,  które nie maja pojęcia o tym, że coś takiego 
miało miejsce. Gdyby wpływało to tylko na sny osób, które takowego 
oczyszczenia dokonują osobiście, uczestniczą w nim lub chociażby 
wiedzą   o   tym,   że   miało   ono   miejsce,   można   by   mówić   o   sugestii 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 35

nastawieniu itp. Tego typu praktyki mocno wpływają na wyobraźnię 
i   niewątpliwie   zmieniają   nastawienie   emocjonalne   na   poziomie 
nieświadomym, w sposób trudno osiągalny innymi metodami, jak 
wskazuje na to chociażby podany wcześniej przykład nowego leku. 
W przypadku   jednak   osób   nie   mających   o   niczym   pojęcia, 
trafiających   w   takie   miejsce   za   sprawą   przypadku,   trudno   mówić 
o jakiejkolwiek sugestii. Nie jest istotne dlaczego to działa, z naszego 
punktu   widzenia   interesuje   nas   tylko   skuteczność   tego   typu 
zabiegów.

Spośród najprostszych metod tego typu do zastosowania domowego 
najbardziej efektywne wydaje się być opisane we wcześniejszej pracy 
mentalne oczyszczanie miejsca snu z użyciem elementów lub inne 
podobne   praktyki   typowe   dla   szamanizmu   –   zainteresowanych 
odsyłam   do   moich   wcześniejszych   książek,   szczególnie   zaś   do 
książek: „Wprowadzenie do duchowego śnienia” oraz „Hipnoza, sen, 
medytacja”,   gdzie   można   znaleźć   opisy   takich   metod   wraz   z   ich 
omówieniem.

Podsumowując, aby stworzyć optymalne miejsce do snu i śnienia, 
należy   zadbać   o   jego   właściwy   wystrój,   nadać   mu   odpowiednią 
atmosferę,   wytworzyć   do   niego   pozytywny   stosunek   rozwijając   go 
przez   właściwe   zachowanie,   zadbać   o   właściwy   zapach   i   inne 
elementy   wcześniej   opisane,   dokonać   jego   oczyszczenia   i   w   ten 
sposób stworzyć nasze święte miejsce snu. Trzymając się tych zasad 
możemy stworzyć sobie idealne warunki do dobrego snu i znacznie 
ułatwić naszą pracę ze snami i śnieniem jako takim.

Spełnienie   tych   warunków   daje   nam   mocny   fundament     do 
rozwinięcia   uzdrawiającego   śnienia,   które   zapewni   nam   pełny 
odpoczynek,   uwolni   od   napięć,   od   stresu   oraz   przyczyni   się   do 
poprawy naszego zdrowia i dobrego funkcjonowania.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 36

Zwrócenie uwagi na miejsce naszego snu jest bardzo ważne, bez tego 
możemy napotkać wiele przeszkód i trudności w rozwijaniu naszej 
zdolności   uzdrawiającego   śnienia,   jeśli   zaś   spełnimy   opisane   tu 
warunki,   sen   i   śnienie   naturalnie   zacznie   podążać   we   właściwym 
kierunku. Nie powinniśmy zapominać, że sen jest bardzo podatny 
nie tylko na wpływ wewnętrznych, ale i zewnętrznych warunków - od 
tych zewnętrznych powinniśmy zacząć, jeśli chcemy osiągnąć sukces.

Przygotowanie do świętego snu

Jak   wiemy   z   zachowanych   relacji,   przygotowanie   do   snu 
świątynnego   zajmowało   kilka   dni,   był   to   czas   oczyszczenia 
i kontemplacji. Jednakże tak naprawdę przygotowanie zaczynało się 
o wiele wcześniej.

Już   sam   fakt,   iż   ktoś   decydował   się   na   pełną   trudu   wielodniową 
wyprawę   do   sanktuarium   snu   świadczyło   o   jego   motywacji 
i zdecydowaniu,   a   także   o   zaufaniu   do   skuteczności   tej   terapii. 
Porzucenie wszelkich swoich dotychczasowych zajęć, całego swego 
życia   i   zdecydowanie   się   na   czasochłonną,   kosztowną   wyprawę 
wymagało   determinacji   oraz   wiary   w   skuteczność   uzdrawiającego 
snu,   więc   samo   w   sobie   było   istotnym   przełomem   świadczącym 
o pragnieniu wyzdrowienia,  a jak wiadomo rzeczywiste  pragnienie 
wyzdrowienia   jest   istotnym   czynnikiem   powodzenia   większości 
terapii.

Kolejne   dni   pielgrzymki   były   sprawdzianem   tego   pragnienia, 
niewątpliwie   wzmacniały   wiarę   i   pozytywne   nastawienie   chorego, 
a jego myśli nieświadomie musiały ciągle kierować się ku świątyni 
rozwijając   oczekiwanie   uzdrowienia.   W   przypadku   skuteczności 
sugestii   podkreśla   się   dwa   istotne   elementy:   pragnienie 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 37

i oczekiwanie sukcesu, obydwa te elementy w połączeniu z trzecim, 
którym   było   podjęcie   konkretnej   przełomowej   decyzji,   jaką   była 
podróż   do   świątyni   stwarzało   pozytywny   grunt   dla   wystąpienia 
oczekiwanych   pozytywnych   zmian   w   zdrowiu.   Równocześnie 
następowało to, co w Jodze Snu nazywa się drugim przygotowaniem, 
czyli   przerwaniem   rutyny   -   podstawowy   warunek   wystąpienia 
twórczych inspirujących snów prowadzących do zmiany.

Tak   przygotowany   petent   docierał   do   sanktuarium   snu   z   mocną 
sprawdzoną motywacją i pozytywnymi oczekiwaniami. Na miejscu 
znajdował wspaniałą świątynię - cel swojej pielgrzymki, która mocno 
pobudzała   jego   wyobraźnię,   zaś   kapłani   pokazując   wota 
i wspaniałość   świątyni   jeszcze   bardziej   umacniali   pozytywne 
nastawienia i oczekiwania.

Należy   tu   zwrócić   uwagę,   że   antyczne   świątynie,   atmosfera   je 
otaczająca znacznie różniła się od tego, co dziś znamy na Zachodzie. 
Współczesne chrześcijańskie świątynie to zazwyczaj martwe miejsca, 
nastawione   na   smutek   i   męczeństwo,   pełne   przesadnej   powagi, 
sztywnej   atmosfery  wytwarzające  nienaturalny  dystans   sacrum  do 
profanum.

To miejsca, gdzie wierny co najwyżej może zrozumieć, jak marnym 
pyłkiem   jest   w   stosunku   do   Wszechmocnego,   gdzie   człowiek   nie 
czuje się swobodnie i radośnie.

Zupełnie inaczej wyglądają świątynie np. w Indiach, gdzie religia nie 
jest tak bardzo oderwana od codziennego życia, gdzie jest żywa silna 
i   radosna.   Świątynie   i   ich   okolice   są   tam   gwarnymi   radosnymi 
miejscami,   gdzie   panuje   atmosfera   pogodnego   festiwalu   pełnego 
życia,   która   wywiera   silny   wpływ   i   udziela   się   nawet   niewiernym 
pozostawiając niezatarte wrażenie.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 38

Nie są to onieśmielające zachodnie sanktuaria ze swoimi sztywnymi 
granicami – wręcz przeciwnie - są to miejsca radości i otwartości, 
gdzie człowiek czuje, że granica między sacrum i profanum ulega 
zatarciu, gdzie wkracza w coś większego, czego staje się naturalną 
częścią. Oczekiwanie pozytywnych zmian staje się zupełnie naturalne 
i   każdy   czuje,   że   uczestniczy   w   czymś   wielkim,   wspaniałym 
i radosnym - nawet jeśli nie za bardzo rozumie, o co w tym chodzi. 
Antyczne świątynie były pod tym względem podobne, były to gwarne 
przybytki radości, wokół których działo się wiele rzeczy, a atmosfera 
panująca   w   ich   otoczeniu   przypominała   radosny   festiwal 
i w podobny   sposób,   jak   współczesne   indyjskie   świątynie   musiała 
wpływać   na   przybywających   tam   ludzi   podnosząc   na   duchu, 
napełniając ufnością i radością wynikającej z obcowaniem z sacrum.

Dla   kogoś,   kto   odbył   długą   pielgrzymkę   w   celu   dotarcia   do   tego 
miejsca,   musiało   to   być   jak   napicie   się   wody   ze   źródełka   życia, 
wkraczał w miejsce radości i duchowości przesiąkniętej mistyczną 
obecnością bóstwa, co było kolejnym przełamaniem rutyny w bardzo 
pozytywnym, budującym aspekcie.

Przyjęcie do Świątyni

Kolejnym etapem było przyjęcie do świątyni - symboliczne przejście 
ze   zwykłej   sfery   profanum   w   najczystsze   sacrum.   Zwykły   świat 
codziennych   trosk   zostawał   gdzieś   z   tyłu,   stawał   się   czymś 
nierzeczywistym,   a   petent   zostawał   przeniesiony   w   inny   wymiar, 
wymiar świętości, duchowości, w którym miała nastąpić przemiana.

Przejście   z   jednego   świata   w   inny   podkreślał   rytuał   oczyszczenia, 
złożenia ofiar i uroczystość przyjęcia, które to wydarzenia w sferze 
psychiki,   podświadomości   były   czymś   niezwykle   silnym, 
wywierającym   wpływ   na   najgłębszym   poziomie.   To   już   nawet   nie 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 39

było   przerwaniem   rutyny,   ale   przeniesieniem   w   zupełnie   inny 
cudowny świat. Wcześniejsze życie zostawało oczyszczone, stawało 
się nieistotne, nieważne - zaczynało się coś cudownego i pięknego.

Można   to   przyrównać   do   trzeciego   przygotowania   w   Jodze   Snu, 
w którym   oczyszczamy   psychikę   z   wrażeń   dnia   uwalniając   się   od 
balastu   codzienności,   stresów   i   różnych   innych   mentalnych 
zanieczyszczeń,   które   mogłyby   nam  przeszkadzać   w  praktyce  snu, 
gdzie   oczyszczamy   umysł   z   wrażeń   dnia,   otwierając   się   na 
wewnętrzny czysty wymiar duchowych snów.

W   przypadku   rytuału   przyjęcia   do   świątyni,   ze   względu   na 
towarzyszącą temu oprawę, atmosferę i pozytywne nastawienie, ta 
forma   oczyszczenia   umysłu   i   otwarcia   na   wewnętrzny   duchowy 
świat, na przemianę, musiała być niezwykle silna i bardzo mocno 
oddziaływać   na   psychikę   –   oczyszczony   pielgrzym   dostępował 
zaszczytu wejścia w duchową przestrzeń bóstwa.

Mamy więc tu do czynienia z niezwykle silnymi formami drugiego 
i trzeciego przygotowania znanego z tybetańskiej praktyki jogi snu 
we wspaniałej naturalnej formie. Znając skuteczność tych praktyk 
w prostych codziennych formach, w jakich normalnie się je stosuje 
w Jodze Snu, łatwo sobie wyobrazić, jak mocno musiały one wpływać 
na śniącego w mistycznej atmosferze antycznej świątyni snu.

Praktykujący   tybetańską   jogę   snu   przygotowując   się   do   snu 
postępują   bardzo   podobnie,  zaczynają  od   trzeciego  przygotowania 
oczyszczając   się   z   wrażeń   dnia,   po   którym   zazwyczaj   następują 
praktyki wyznania i oczyszczenia negatywności, wyznaczenia świętej 
przestrzeni, modlitwy i złożenie ofiar. Podobne praktyki znajdujemy 
w szamańskich praktykach snów, zaś szczątkową  formę tego typu 
praktyki   możemy   również   znaleźć   w   chrześcijańskiej   wieczornej 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 40

modlitwie, która mimo iż zazwyczaj wykonywana mechanicznie, ma 
te same elementy: wyznania win, ofiary i prośby o opiekę.

Moc   mechanicznej,   powierzchownej   modlitwy   i   słów,   nad 
znaczeniem których się nie zastanawiamy jest niewielka, jednak jeśli 
zagłębić  się  w  ascetykę  chrześcijańską   nie   sposób   nie   dostrzec,   iż 
pierwotne znaczenie tych modlitw było analogiczne do tego, o czym 
tu piszę – jak widać starożytne rozbudowane formy, które swój pełny 
wyraz osiągnęły w świątyniach snu, w szczątkowej formie towarzyszą 
nam do dziś.

Moc ślubowań

Jak podają źródła, przyjęcie do świątyni snu poprzedzała uroczysta 
przysięga   posłuszeństwa.   Z   podobnymi   praktykami   możemy   się 
zetknąć również dziś w tajskich buddyjskich świątyniach, w których 
praktykuje się leczenie. Dla współczesnego człowieka może wydawać 
się to dziwne i niezrozumiałe, ponieważ praktyka i moc ślubowań 
stała   się   zapomniana   i   co   najwyżej   kojarzy   nam   się   ze 
średniowiecznymi   eposami   rycerskimi   oraz   średniowieczną 
religijnością.   W   rzeczywistości   ślubowania   były   częścią   większości 
religii   -   będąc   do   dziś   bardzo   istotnym   narzędziem   w   pracy   nad 
charakterem   i   doskonalenia   wewnętrznego,   szczególnie   w   tradycji 
buddyjskiej. 

Celem   ślubowania   jest   wzmocnienie   motywacji   i   pomoc 
w przełamywaniu   różnego   rodzaju   ograniczeń   natury   wewnętrznej 
w pracy z sobą. Również dziś w różnego rodzaju terapiach stosuje się 
coś w rodzaju ślubowań, np. alkoholicy obiecują powstrzymać się od 
picia, przez jeden dzień, lub coś zrobić, tudzież powstrzymać się od 
czegoś   przez   określony   czas.   Ślubowania   związane   z   praktykami 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 41

religijnymi   były   i   są   w   niektórych   religiach   czymś   znacznie 
potężniejszym, albowiem takiego ślubowania nie wolno złamać. 

Ktoś, kto czytał buddyjskie teksty dotyczące ślubowań wie, że są one 
czymś bardzo istotnym i nie wolno podejmować ślubowań, których 
nie jest się w stanie dotrzymać. Ślubowania zazwyczaj podejmuje się 
na   jakiś   czas,   a   jeśli   ktoś   chce,   może   po   tym   czasie   przedłużyć 
i odnowić je – w trakcie kiedy obowiązują nie wolno ich w żadnych 
okolicznościach złamać, co najwyżej w niektórych sytuacjach można 
poprosić o ich zawieszenie lub zwolnienie z nich. 

Również   w   Europie   kiedyś   podchodzono   bardzo   poważnie   do 
ślubowań, nigdy nie czyniono ich lekkomyślnie, a kiedy je złożono 
bezwzględnie się ich trzymano, przy czym dotyczyło to każdego bez 
względu na stan i pochodzenie. Złamanie ślubowań było czymś nie 
do pomyślenia, można było popełniać najstraszniejsze zbrodnie, ale 
nie można było złamać złożonego ślubowania. Dotyczyło to nawet 
monarchów   i   tak   np.   królowa   Izabela   złożyła   ślubowanie,   że   nie 
umyje się dopóki nie wypędzi Maurów z Hiszpanii i dotrzymywała 
tego ślubowania przez trzydzieści lat.

Jak widać ślubowania były czymś bardzo ważnym, znaczenie czego 
trudno   nam   sobie   dziś   nawet   wyobrazić.   Stąd   też   złożenie 
ślubowania posłuszeństwa w momencie przyjęcia do świątyni snów 
było   czymś   niezwykle   doniosłym.   Oznaczało   bowiem   obdarzenie 
kapłanów   absolutną   władzą,   pełnym   zaufaniem   i   całkowite 
powierzenie się w ich ręce. Był to przełomowy moment, który na czas 
pobytu w świątyni zmieniał absolutnie wszystko. 

Nikt lekkomyślnie nie złożyłby takiej przysięgi w tamtych czasach, 
gdyby   nie   zdecydował   się   na   całkowite   oddanie   i   powierzenie 
wszystkiego   pieczy   kapłanów,   gdyby   nie   darzył   ich   całkowitym 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 42

i bezwzględnym   zaufaniem.   Niewątpliwie   nikt   nie   uczyniłby   tego 
lekko   bez   dogłębnego   zastanowienia,   musiała   więc   być   to   decyzja 
przemyślana   i   stanowiła   wyraz   pełnego   poświęcenia,   jakie   dziś 
trudno   sobie   wyobrazić.   Oznaczało   to   bowiem   rezygnację   ze 
wszystkiego   i   było   przełomową   decyzja   w   życiu   każdego,   kto   to 
czynił. 

Ta   przełomowa   decyzja   wykreślała   wszystko,   co   wcześniej   było 
istotne i miało jakiekolwiek znaczenie, oznaczała pełne poddanie się 
woli Boga i kapłanów, od czego nie było już żadnego odwrotu.

Podjęcie takiej decyzji było jak skok w przepaść, było to największe 
zerwanie   z   rutyną   i   największy,   jaki   można   sobie   wyobrazić 
wewnętrzny   przełom,   który   zmieniał   wszystko.   Musiało   więc   to 
bardzo   silnie   odbijać   się   w   snach   –   były   to   więc   najpotężniejsze 
formy trzeciego przygotowania znane z tybetańskiej jogi snu, jakie 
tylko można sobie wyobrazić.

Po tym przełomie następowały ceremonie rytualnego oczyszczania, 
bez   czego   żaden   profan   nie   mógłby   wejść   ani   przebywać   na 
uświęconej ziemi, ceremonie wywierały olbrzymi wpływ na psychikę 
i   ducha.   Przybierały   one   różne   mniej   lub   bardziej   rozbudowane 
formy, ale ich znaczenie i cel zawsze było takie samo.

Wewnętrzne oczyszczenie

Dla   współczesnych   katolików   takim   oczyszczeniem   jest   spowiedź 
i pokuta.   Nieczysty   grzesznik,   pełen   win   i   brudu,   po   odbyciu 
spowiedzi   oczyszcza   swoją   duszę   uwalniając   się   od   wszelkich   win 
i niedoskonałości,   staje   się   na   powrót   czysty,   godny   obcowania 
z Bogiem. Rytualne oczyszczenia miały ten sam cel i charakter mimo 
odmiennych form. Oczyszczały duszę uwalniając od poczucia winy, 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 43

sprawiając,   że   człowiek   mógł   na   nowo   oczyszczony   stanąć   przed 
obliczem bóstwa.

Podobne   rytuały   można   znaleźć   w   większości   religii   i   tradycji, 
przykładowo w tradycji Bon, jeśli ktoś w trakcie odosobnienia musi 
opuścić   uświęcony   teren,   aby   ponownie   tam   powrócić,   musi   być 
oczyszczony   za   pomocą   okadzania   itp.   Podobne   oczyszczenie   jest 
również   elementem   każdej   buddyjskiej   praktyki   i   jak   już 
wspomniałem jogi snu, niezależnie od tradycji, z jakiej się wywodzi.

Ceremoniał   rytualnego   oczyszczania   bardzo   silnie   wpływa   na 
wyobraźnię wiernego i dokonuje istotnych zmian postrzegania siebie 
na   poziomie   nieświadomości   w   sposób   nieosiągalny   zwykłymi 
metodami, odgrywa również istotną rolę w wielu metodach terapii 
i sam   w   sobie   posiada   silny   wpływ   uzdrawiający.   Bez   takiej 
wewnętrznej   przemiany   proces   uzdrawiania   może   napotykać   na 
wiele trudności. Nie należy bowiem zapominać, że 90% chorób ma 
podłoże   psychosomatyczne   i   bez   istotnych   zmian   na   poziomie 
emocjonalnym   i   nieświadomym   proces   leczenia   jest   praktycznie 
niemożliwy. Wszelkie poczucie winy, urazy i zahamowania pacjenta, 
o   ile   samorzutnie   nie   ulegną   zmianie   w   trakcie   terapii   mogą 
blokować jej postęp.

W metodach Kahunów leczenie, jak podają źródła, zawsze zaczynało 
się   od   ustalenia,   co   wywołuje   poczucie   winy,   a   właściwy   proces 
leczenia   zaczynał   się   dopiero   po   zadośćuczynieniu   i   oczyszczeniu 
wszelkich win – podobnie wyglądało to w wielu innych szamańskich 
tradycjach. Przekonanie, że choroby są karami za przewinienia było 
wspólne dla większości tradycji i w pewnym sensie słuszność tym 
ideom w nieco szerszym kontekście przyznaje współczesna nauka. 
Dlatego rytualne oczyszczenie w świątyni było czymś zasadniczym 
i podstawowym, wpływając zarówno na ciało, jak i na ducha. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 44

Oczyszczony   petent   pozbywał   się   wszystkich   splamień   mogących 
stanąć   na   przeszkodzie   w   otrzymaniu   błogosławieństwa   oraz 
uzdrawiającej mocy bóstwa, jego umysł na poziomie nieświadomym 
stawał się otwarty na boską interwencję i godny obcowania z jego 
świętością. Oczyszczony mógł godnie w czysty sposób złożyć ofiary 
i liczyć na przychylność Boga.

Ofiarowanie

Składanie ofiar było następnym elementem ceremonii przyjęcia do 
świątyni. Jak w każdej religii składanie ofiar bóstwu czy sile wyższej 
jest   podstawowym   elementem   wyrażania   szacunku,   nawiązywania 
kontaktu, oddawania czci oraz wyrażania swoich czystych intencji. 
Potrzeba ofiarowania ma głęboki sens psychologiczny i jest w nas 
bardzo mocna, jest czymś bardzo ważnym dla człowieka bez względu 
na czas i kulturę z jakiej pochodzi – zaspokaja ważną wewnętrzną 
potrzebę i czy sobie zdajemy z tego sprawę, czy nie - zmienia nas 
wewnętrznie.

We wszystkich kulturach panował zwyczaj, że jeśli wybierano się do 
kogoś   z   wizytą   jako   wyraz   szacunku   i   dobrej   intencji   należało 
gospodarzowi   ofiarować   jakiś   gościniec,   czyli   drobny   prezent,   od 
którego   zaczynano   wizytę.   Taki   prezent   oczyszczał   atmosferę 
i otwierał wzajemne relacje. Dziś również w większości krajów świata 
kultywuje się ten piękny zwyczaj.

Dawanie   upominków   kochanej   osobie,   wyrażanie   komuś   uznania 
poprzez   wręczenie   prezentu   jest   czymś   zupełnie   naturalnym 
i czynimy to często niemal instynktownie czując, że jest to właściwe 
i coś zmienia na korzyść w naszych wzajemnych relacjach. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 45

Składanie   ofiar   bóstwu   wywodzi   się   z   tej   samej   potrzeby   i   ma 
podobne znaczenie, w sensie psychologicznym otwiera nas na jego 
błogosławieństwo,   potwierdza   czystość   naszej   intencji   i   powoduje 
otwarcie pewnej wewnętrznej relacji. 

Dzisiaj często zapominamy o tym, że nie wystarczy sama intencja, że 
obok   intencji   potrzebujemy   również   działania,   w   którym   się   ona 
wyraża.   Szczególnie   widać   to   w   relacjach   partnerskich,   które   aby 
przebiegały harmonijnie oprócz uczuć wymagają również pewnych 
symbolicznych   działań   potwierdzających   je   dla   nas   samych   i   dla 
partnera,   dlatego   wyrażanie   swoich   intencji   poprzez   prezenty 
i wyznawanie   swoich   uczuć   jest   tak   istotne   dla   rozwoju 
i podtrzymywaniu   związku.   Ten   sam   mechanizm   psychologiczny 
odnosi się do relacji duchowych pomiędzy wiernym a bóstwem.

W   buddyzmie   ceremonie   ofiarowania   odgrywają   ważną   rolę   i   są 
zasadniczym elementem każdej buddyjskiej praktyki, podkreśla się 
tam,   że   Buddowie   nie   potrzebują   naszych   ofiar,   lecz   to   my 
potrzebujemy ofiarowania, które jest środkiem rozwijania naszych 
intencji,   relacji   z   duchowością,   oczyszczania   i   wewnętrznego 
otwarcia. 

Bez   szczerego   ofiarowania   nie   jesteśmy   w  stanie   odpowiednio   się 
otworzyć ani zbudować właściwych relacji, dlatego jest ono dla nas 
tak   ważne.   Jest   to   proces   budowania   właściwego   nastawienia   na 
poziomie podświadomym, którego nie da się zbudować w żaden inny 
sposób.

Aby to działało, ofiarowanie musi być czyste i szczere. Musi wynikać 
z   najgłębszych   poziomów   naszej   istoty.   W   kontekście   religijnym 
ofiarowanie buduje pomost między nami a bóstwem, umożliwiając 
nam otrzymanie jego łaski. Tę relację wyraża znaczenie runy “Gebo” 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 46

– dar, która oznacza równocześnie nasz dar dla Bogów, jak i dary 
Bogów dla nas jako nierozdzielną jedność, wskazując na to głębokie 
psychologiczne uwarunkowanie – jeśli nie posiejesz - nie zbierzesz. 
Przy czym ofiarowania w żaden sposób nie można traktować jako 
transakcji coś za coś, to musi być bezinteresowne wyrażenie czystych 
intencji i otwarcia bez oczekiwania czegokolwiek w zamian, w innym 
wypadku   ofiarowanie   traci   swą   siłę   stając   się   w  sensie   religijnym 
nieczystym ofiarowaniem, które obraża bóstwo.

Wstępne ofiarowanie zawsze musi być wyrazem czystego otwarcia, 
szacunku i oddania dla bóstwa, dopiero jeśli otrzymamy jego łaskę 
następuje drugie ofiarowanie, które jest ofiarowaniem dziękczynnym 
wyrażającym   naszą   wdzięczność   za   opiekę   i   łaski   zesłane   przez 
bóstwo.   Wstępne,   czyste,   bezinteresowne   ofiarowanie   jako   wyraz 
szacunku,   czci   i   miłości   służy   tylko   wyrażeniu   naszych   czystych 
intencji   i   nawiązania   kontaktu   z   bóstwem,   otwierając   nas 
wewnętrznie na nie i stanowi warunek wstępny jakichkolwiek relacji.

W  świątyniach   snu,   jak   i   w  większości   religii   ofiarowania   takiego 
mógł   dokonać   tylko   człowiek   oczyszczony,   godny   kontaktu 
z bóstwem,   złożenie   ofiary   było   też   w   sensie   psychologicznym 
wyrazem oczyszczenia, potwierdzającym jego wartość, pieczętującym 
je.   Wyrażało   postawę   oddania   i   zaufania,   którą   można   wyrazić 
słowami skierowanymi do bóstwa: „Oczyściłem się i teraz z pełnym 
zaufaniem powierzam się Twojej opiece”. W ten sposób przemiana 
wewnętrzna pacjenta, budowanie właściwego nastawienia niezbędne 
do   uzdrowienia   zostawało   przypieczętowane,   pacjent   wkraczał 
w sferę   sacrum,   zostawał   przyjęty   do   świątyni   pod   opiekę   bóstwa 
i rozpoczynał się kolejny etap przemiany i uzdrawiania.

Przyjęcie   do   świątyni   oznaczało   wkroczenie   w   inny   świat.   Świat 
ducha,   inspiracji   i   boskiej   opieki,   przejście   w   inny   wymiar,   to 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 47

przejście   było   mocno   wyeksponowane   poprzez   całe   wcześniejsze 
przygotowanie   trwające   niekiedy   wiele   dni,   aby   podkreślić   ten 
doniosły fakt i wywołać mocną wewnętrzną przemianę.

Po przyjęciu do świątyni to wrażenie było podtrzymywane nie tylko 
przez   wystrój   i   atmosferę   świątyni,   ale   także   przez   szereg   innych 
działań,   jakie   miały   tam   miejsce:   ceremonie   religijne,   koncerty 
świątynne, misteria i wiele innych rzeczy, które się tam odbywały 
i których zadaniem było podtrzymywanie tego wrażenia.

Rozpoczynał   się   okres   oczyszczającego   postu,   który   był   nie   tylko 
ofiarą dla bóstwa mającą oczyścić ciało i ducha, ale miał też wiele 
innych ważnych funkcji.

Właściwa dieta

Dieta,  czy  mówiąc  bardziej  ogólnie  właściwe  zwyczaje  żywieniowe 
mogą wywierać bardzo duży wpływ na jakość naszego snu. Wpływ 
pożywienia na sny był znany już od bardzo dawna, czego wyrazem 
była teoria, że sny są wytworem humorów żołądkowych. Dziś mimo 
iż nikt już nie wierzy w takie teorie, wpływ odżywiania na sen jest 
oczywisty i we wszelkich opracowaniach dotyczących dobrego snu 
zwraca się na to uwagę.

Podstawowe zasady to unikanie spożywania ciężkostrawnych potraw 
przed snem - przede wszystkim mięsa, serów i innych potraw, które 
mogą   w   różny   sposób   obciążać   żołądek,   a   także   unikania 
jakichkolwiek   obfitych   posiłków   przynajmniej   na   godzinę,   dwie 
przed snem.

Utrzymywanie   lekkiej   diety   znacznie   poprawia   funkcjonowanie 
umysłu   i   sprzyja   zdrowym   regenerujący   snom,   dlatego   buddyjscy 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 48

mnisi skupiający się na medytacji nie spożywają żadnych posiłków 
po   południu,   aby   ich   umysł   pozostał   jasny,   wolny   od   ospałości 
i lenistwa.   Tak   samo   w   świątyniach   Zen   podczas   odosobnień 
medytacyjnych jada się bardzo mało, a wszystkie potrawy są lekkie. 
Podobne   zalecenia   dietetyczne   możemy   znaleźć   w   większości 
duchowych tradycji, wskazując na wyraźny związek lekkiej, niezbyt 
obfitej diety z przejrzystym stanem umysłu.

Ścisły   post   jako   środek   na   oczyszczenie,   wzmocnienie   umysłu 
i nadanie   przejrzystości   naszym   snom   jest   też   wspólny   dla 
wszystkich   metod   inkubacji   snów   niezależnie   od   tego,   z   jakiej 
tradycji się one wywodzą. 

Ja   również   podobnie   jak   wielu   innych   ludzi   zauważyłem  wyraźne 
wyostrzenie   przejrzystości   snów   podczas   krótkich   zdrowotnych 
głodówek,   które   robię   od   czasu   do   czasu.   Wiele   osób   sygnalizuje 
wyostrzenie   swoich   snów   wraz   ze   zmianą   diety   na   bardziej 
lekkostrawną,   opartą   na   warzywach   i   owocach.   Post   i   ogólnie 
przejście na lekką dietę w okresie przygotowania do uzdrawiającego 
snu jest więc sprawą w pełni racjonalną i zrozumiałą, stanowiącą 
ważny   element   przygotowań   do   doświadczania   uzdrawiających 
snów.

Atmosfera i wyciszenie

Nie   znam   rozkładu   dnia   w   starożytnych   świątyniach   snów,   lecz 
zapewne podobnie jak i we wszystkich świątyniach wszystkich religii 
na   świecie   odbywały   się   tam   kilka   razy   w   ciągu   dnia   ceremonie 
religijne   poświęcone   bóstwu,   zaś   same   świątynie   przesycone   były 
podniosłą, religijną atmosferą sprzyjającą wyciszeniu i kontemplacji. 
Każdy, kto miał okazję spędzić kilka dni w obojętnie jakiej świątyni 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 49

mógł   doświadczyć   specyficznej   atmosfery   takich   miejsc   wybitnie 
sprzyjającej wyciszeniu i refleksji.

W   ogólniaku   miałem   okazję   wziąć   udział   w   zamkniętych 
rekolekcjach w klasztorze  i mimo iż nie należeliśmy  do spokojnej 
uduchowionej   młodzieży,   nastrój   wyciszenia   i   refleksji   szybko 
udzielał  nam się  w tej  atmosferze.  Później  brałem udział w wielu 
odosobnieniach   w   klasztorach   Zen,   świątyniach   buddyzmu 
tybetańskiego, a także  miałem okazję przebywać w takich miejscach 
poza   okresem   intensywnych   praktyk   medytacyjnych   i   mimo 
olbrzymich   różnic   kulturowych   właśnie   ta   specyficzna   atmosfera 
wyciszenia   i   refleksji   zawsze   była   typowa   dla   takich   miejsc   oraz 
wyraźnie udziela się ludziom,  którzy  z różnych powodów spędzali 
tam jakiś czas.

Można   więc   spokojnie   założyć,   że   starożytne   świątynie   pod   tym 
względem niczym nie różniły się od współczesnych. Wyciszenie zaś 
stanowi fundament przejrzystych wyrazistych snów; im bardziej nasz 
umysł jest wyciszony, stabilny, wolny od rozproszenia i nerwowości, 
tym nasze sny stają się bardziej wyraziste, plastyczne i głębokie. 

W  Tybetańskiej Jodze   Snu wyciszenie  umysłu  stanowi  fundament 
praktyki   i   od   wyciszenia,   ustabilizowania   i   uspokojenia   umysłu 
zaczyna   się   wszelkie   rodzaje   praktyk,   zaś   jedną   z   wewnętrznych 
oznak   wyciszenia   umysłu   jest   właśnie   wzrost   plastyczności, 
wyrazistości i intensywności snów. 

Wraz ze wzrostem wyciszenia zaczynamy lepiej pamiętać sny, stają 
się one bardziej spójne, wyraziste i nabierają coraz głębszych treści.

Przebywanie   w   duchowej   atmosferze   świątyni,   uczestnictwo 
w podniosłych ceremoniach religijnych wybitnie sprzyja wyciszeniu 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 50

i właściwemu   ukierunkowaniu   umysłu,   podobnie   jak   nakazy 
milczenia związane z pobytem w miejscu, gdzie przebywa bóstwo.

Niewątpliwie jednym z celów, jaki osiągano w okresie przygotowania 
do świętego snu, było wyciszenie i uwolnienie umysłu od napięć, co 
owocowało wzrostem plastyczności i intensywności snów.

Ukierunkowanie umysłu

W zachowanych wzmiankach dotyczących świątyń snu znajdujemy 
informacje o uroczystych ceremoniach i koncertach, jakie urządzano 
ku czci bóstwa w okresie przygotowania do uzdrawiającego snu. Jak 
wiemy, dwa kluczowe elementy dobrego snu to właśnie wyciszenie 
i dobry   pogodny   nastrój   w   momencie   zasypiania.   Udział   chorych 
w różnych uroczystościach ku czci bóstwa kierunkował ich umysły ku 
sprawom   świętym   i   wzniosłym   sprawiając,   że   wzrastało   w   nich 
poczucie   bliskości,   zaufania   i   obcowania   z   bóstwem,   wszystko 
wypełniało   się     radosnym   otwarciem   na   jego   łaskę.   Tak 
ukierunkowany   i   pobudzony   umysł   stawał   się   otwarty   na 
doświadczanie rzeczy niezwykłych, mistycznych. 

Poczucie obecności i opieki bóstwa napełniało spokojem, zaufaniem 
i poczuciem  bezpieczeństwa,   czyniąc  człowieka   wrażliwym   na   jego 
błogosławieństwa.   Taki   nastrój   umysłu   musiał   bardzo   pozytywnie 
wpływać zarówno na jakość, jak i treść snów, przygotowując chorego 
na   doświadczenie   uzdrawiającego   snu.   Stworzenie   właściwego 
nastroju,   pobudzenie   wyobraźni   i   ukierunkowanie   umysłu   było 
elementem   nieodłącznym   całego   okresu   przygotowania 
i następowało naturalnie, spontanicznie bez specjalnego wysiłku, na 
jaki musi się zdobyć ktoś, kto samotnie próbuje przygotować się do 
mistycznego snu.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 51

Atmosfera   świątyni   sprzyjająca   wyciszeniu   i   refleksji,   ceremonie 
religijne,   poczucie   bliskości   bóstwa   sprawiają,   że   właściwe 
nastawienie   udziela   się   wszystkim   samo,   na   poziomie 
podświadomym, tak że trudno mu się oprzeć, podczas gdy samotny 
mistyk   musi   je   sam   sobie   wypracować   poprzez   wewnętrzną 
dyscyplinę, medytację i właściwe ceremonie, stąd zapewne niezwykła 
skuteczność   i   powszechność   uzdrawiających   mistycznych   snów 
doświadczanych   w   świątyniach   snu,   podczas   gdy   gdzie   indziej 
należały one do rzadkości.

W   praktyce   jogi   snu   rozwija   się   to   nastawienie   poprzez   różne 
praktyki, szczególnie zaś te wykonywane przed snem. W tym okresie 
ukierunkowuje   się   umysł,   wytwarza   właściwy   nastrój   i   unika   się 
rozproszenia, aby trywialne światowe myśli nie zakłóciły właściwego 
nastawienia umysłu. Podczas zwykłej codziennej praktyki nie jest to 
łatwe,   dlatego   kiedy   pracuje   się   intensywnie   ze   snami   zaleca   się 
udanie   się   na   odosobnienie   i   unikanie   kontaktu   z   ludźmi   nie 
pochłoniętymi   duchowymi   praktykami,   aby   unikać   zburzenia 
właściwego   nastawienia   i   rozproszenia,   jakie   mogłoby   nastąpić 
w kontakcie z ludźmi, których umysły są ukierunkowane na zwykłe 
trywialne sprawy, dopóki nie osiągniemy tego, do czego dążymy i nie 
ugruntujemy się w naszych doświadczeniach.

W   świątyni   snu   wszystko   było   ukierunkowane   na   duchowość 
i doświadczenie uzdrawiającego snu, więc to ryzyko praktycznie nie 
istniało.   Ponadto   świątynie   snów   lokalizowane   były   w   pięknych, 
malowniczych miejscach, które nastrajały bardzo pozytywnie, pełne 
były inspirujących dzieł sztuki, tak że całe otoczenie napełnione było 
pięknem podnoszącym ducha i wprawiających w dobry nastrój, co 
musiało bardzo korzystnie wpływać na sny. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 52

Dziś również aby wypocząć, napełnić się pozytywną energią, odnowić 
nasze   siły   fizyczne   i   psychiczne   wybieramy   się   w   piękne   miejsca, 
w których   spędzamy   miło   czas   odwracając   nasze   myśli   od 
codziennej,   krzątaniny   trosk   i   niepokojów.   W   ten   sposób 
wypoczywamy, a te pozytywne zmiany i nastawienia znajdują odbicie 
w   naszych   snach.   Jeździmy   do   sanatoriów,   miejscowości 
wypoczynkowych, zmieniamy klimat, aby wzmocnić nasze zdrowie 
i na   własnej   skórze   przekonujemy   się,   że   nam   to   służy   oraz 
pozytywnie   wpływa   nie   tylko   na   samopoczucie,   ale   i   na   nasze 
zdrowie. Podobny wpływ niewątpliwie wywierały również świątynie 
snów,   z   tym   że   w   ich   przypadku   poprzez   genialne   wykorzystanie 
wszystkich elementów efekt ten był potężny, czego wynikiem były 
cudowne   wyzdrowienia.   Chory   przebywając   w   takich   warunkach, 
napełniony pozytywną atmosferą, jaka go otaczała doznawał szeregu 
pozytywnych zmian, czego kulminacją był uzdrawiający sen.

Masaże i nacierania olejkami

Kolejnym istotnym elementem przygotowującym do uzdrawiającego 
snu były masaże. W dzisiejszym pełnym napięcia i stresu świecie na 
nowo   odkrywamy   dobrodziejstwa   masażu,   który   staje   się   coraz 
bardziej   modny   i   poszukiwany.   Oprócz   powszechnie   znanego, 
pozytywnego   wpływu   masażu   na   nasze   zdrowie,   polepszenia 
ukrwienia   i   odświeżającego   wpływu   na   organizm   na   nowo 
odkrywamy   przez   wiele   lat   niedoceniany   wpływ  masażu   na   naszą 
psychikę. 

Masaż   koi   nasze   nerwy,   przywraca   równowagę   wewnętrzną, 
uspokaja,   poprawia   nastrój   i   powoduje   wiele   korzystnych   zmian 
w naszym organizmie i naszej psychice, jest doskonałym środkiem 
na bezsenność, depresję i wiele rodzajów zaburzeń emocjonalnych. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 53

Zwiększa nasze poczucie bezpieczeństwa, poprawia nastrój i bardzo 
korzystnie wpływa na nasze sny. 

W   starożytności   masaż   ściśle   wiązał   się   z   nacieraniem   wonnymi 
olejkami,   z   których   jak   się   okazało   wiele   ma   silne   właściwości 
antydepresyjne, rozluźniające, poprawiające nastrój, łagodzące bóle 
mięśni, usuwające napięcia i korzystnie wpływają na wiele rodzajów 
schorzeń, niektóre z nich potrafią niewiarygodnie wręcz wpływać na 
sny. 

Ktoś   kto   nigdy   na   sobie   nie   doświadczył   siły   oddziaływania 
aromatycznych olejków nie jest sobie nawet w stanie wyobrazić, jak 
mocny może być ich wpływ. Ja sam również przez długi czas nie 
doceniałem   siły   tego   oddziaływania   –   owszem   wiedziałem,   że 
zapachy w istotny sposób wpływają na jakość, a nawet na treść snów 
(wspominałem   o   tym   już   wcześniej)   jednak,   aby   należycie 
wykorzystać   ten   wpływ   trzeba   wykonać   też   szereg   psychicznych 
przygotowań.   Zamiast   olejków   skupiłem   się   na   zapachu   ziół 
i sporządzaniu naparów, które działały na mnie bardziej efektywnie 
niż   aromatoterapia   z   użyciem   kominka   –   ponadto   zapach   ziół 
bardziej   odpowiadał   mi   niż   zapach   olejków.   Kiedy   jednak 
zastanawiałem się nad masażami w świątyniach snów przyszło mi do 
głowy,   że   być   może   dobrym   wyjściem   było   by   użycie   do   masażu 
olejku   z   dodatkiem   esencji   aromatycznych.   Zapytałem   o   to   moją 
siostrę, która od lat zajmuje się aromatoterapią i dowiedziałem się, 
że na przekór mojemu laickiemu wyobrażeniu na ten temat, użycie 
olejków do nacierania jest powszechną  praktyką w tej metodzie. 

Sporządziłem więc kilka mieszanek i zacząłem je na sobie testować. 
Okazało się, że ich wpływ na sen jest niesamowicie mocny. Przez dwa 
lata   eksperymentowałem   z   mieszankami   olejków   do   nacierania 
i przekonałem   się,   że   jest   to   jedna   z   najsilniejszych   metod 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 54

oddziaływania na sny. Niezależnie od wszystkiego użycie mieszanki 
sprawiało, że moje sny stawały się jasne, pogodne, przyjemne, pełne 
inspirujących treści. 

Stosowałem   bardzo   niewielkie   dawki   olejków,   którymi   nacierałem 
okolice   szyi   i   barków.   Olejki   działały   nieco   inaczej   niż   napary 
ziołowe,   których   efektywność   wymagała   regularnego   stosowania 
z zachowaniem ściśle określonych zasad. Do osiągnięcia efektu przy 
pomocy olejków wystarczyło zwyczajnie wetrzeć jego niewielką ilość 
w skórę przed snem. Sam efekt użycia olejków również różni się od 
efektu, jaki daje napar – o ile napary zdają się przede wszystkim 
wpływać   na   treść   snów,   o   tyle   olejki   nadają   im   pewien   nastrój, 
jasność i pogodę, oczywiście również wpływają w pewien sposób na 
treść snów, jednak różnica jest bardzo wyraźna.

Po   roku   stosowania   ich   w   ten   sposób   całkowicie   się   do   nich 
przekonałem, przy okazji poznając różne efekty stosowania olejków. 
Postanowiłem zrobić pewien eksperyment nawiązujący do praktyk 
stosowanych   w   starożytnych   świątyniach   snu.   Miało   to   miejsce 
w okresie, kiedy z powodu nawału różnych zajęć i okoliczności nieco 
zaniedbałem   moją   praktykę   snu   –   pomyślałem,   że   jest   to   dobra 
okazja,   aby   sprawdzić   faktyczną   siłę   ich   oddziaływania.   Sprzyjał 
temu   fakt,   że   w   dniach   poprzedzających   eksperyment   nawet 
stosunkowo   słabo   pamiętałem   sny   i   były   one   nieco   chaotyczne. 
Eksperyment polegał na tym, że przed snem zrobiłem sobie masaż 
całego ciała z użyciem mieszanki olejków. Po zakończonym masażu 
poczułem się przyjemnie zrelaksowany, a mój umysł stał się dziwnie 
czysty   i   jasny,   zniknęło   zmęczenie,   wszelkie   napięcia,   a   kiedy 
położyłem się do łóżka poczułem, że jestem doskonale rozluźniony, 
więc szybko, łagodnie zasnąłem. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 55

Sen od początku był bardzo plastyczny oraz realistyczny i rozwinął 
się   w   niesamowicie   długi,   plastyczny   świetlisty   sen,   w   którym 
wiedziałem,   że   śnię,   a   jednak   w   niczym   mi   to   nie   przeszkadzało 
i w żaden   sposób   nie   zaburzało   snu.   Był   to   chyba   najdłuższy 
i najbardziej stabilny LD, jaki mi się przytrafił od dłuższego czasu. 
Był   on   pełen   niezwykłych   treści   i   refleksji,   aby   dać   o   nim 
wyobrażenie   przytoczę   tu   znaczne   fragmenty   tego   snu   z   mojego 
dziennika snów:

(...)   zobaczyłem   niesamowite   wręcz   przecudne   góry.   Były   tak 
piękne i zachwycające, że nie sposób ich opisać, aby uświadomić 
sobie   ich   piękno  trzeba   by  je   zobaczyć   ;-)  To  było  tak   cudowne  
doznanie,   że   moja   świadomość   rozszerzyła   się   i   wzmocniła 
wielokrotnie bardziej niż na jawie. Uświadomiłem sobie, że śnię, bo 
na   jawie   nie   można   mieć   tak   niesamowicie   wyostrzonej 
świadomości   i   percepcji.   Nie   miało   to   specjalnego   znaczenia,   że 
wiedziałem iż śnię. Wobec tego niesamowitego doznania stałem tak  
przez   jakiś   czas   oniemiały,   przyglądając   się   tym   cudownym 
górom, aż pojawił się obok mnie kumpel, z którym zacząłem się  
dzielić   wrażeniami.   Zapytałem   go,   czy   jest   coś,   co   mogłoby   się 
równać z tym snem, a on odpowiedział coś w stylu, że wobec tak 
jasnej percepcji i świadomości wszystko blaknie, po czym zapytał 
z zachwytem, skąd ten delikatnie wzrastający blask wokół górskich 
szczytów. Odpowiedziałem, że to właśnie wzrastająca manifestacja 
wewnętrznego światła. Było radośnie, więc postanowiłem ruszyć 
w stronę gór, aby napawać się tymi cudownościami.

Kumpel chyba zapytał, czy kiedy zaangażuję się w akcję snu nie 
pojawi się rozproszenie i różne senne postacie, które sprawią, iż 
percepcja, świadomość i światło nie przyblakną i nie rozmyją się. 
Odpowiedziałem, że nie w tym śnie, ponieważ wewnętrzne światło  
snu zaczyna dopiero łagodnie wzrastać.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 56

Ruszyliśmy   w   stronę   gór   zachwycając   się   wszystkim   wokół. 
Wiedziałem, że jest on senną postacią, która pojawiła się, abym 
mógł dzielić się z nią radościami tego snu, poza nim nikogo w tym 
śnie nie było.

Dotarliśmy na jakiś nasyp, wokół którego rozciągała się kraina w  
stylu fantasy, poczułem się trochę jak w grze.
 

Po   drugiej   stronie   wysoko   tkwił   klejnot   snu,   którego   blask  
stopniowo wzrastał i rozpoczęła się gra o dotarcie do niego, przy 
czym   należało   w   miarę   możliwości   pozbierać   artefakty.   Kumpel 
pobiegł w jedną stronę, a ja w drugą wyznaczając optymalną trasę 
pozwalającą   dotrzeć   do   klejnotu,   a   przy   okazji   zdobyć   jak 
największą   ilość   strategicznie   najbardziej   optymalnych 
artefaktów. 

Ta zabawa bardzo mi się spodobała i po jakimś czasie udało mi się  
dotrzeć   do   miejsca,   gdzie   wysoko   umieszczony   tkwił   jaśniejący 
kryształ snu, będący manifestacją wzrastającego światła snu. Był 
on umieszczony bardzo wysoko na czymś w rodzaju okna. 

Stanąłem   przy   nim   i   zacząłem   zastanawiać   się,   jak   zgodnie  
z zasadami do niego dotrzeć. Zauważyłem kilka krzeseł i przyszło 
mi do głowy, aby ustawić z nich piramidkę na parapecie, ale nie  
było to zbyt stabilne. 

Kiedy tak zastanawiałem się, czy wejść czy nie na tę konstrukcję  
zauważyłem, że na parapecie leżą kwiatki lawendy, były bardzo  
ładne   i   kiedy   zacząłem   się   im   przyglądać   z   zachwytem 
stwierdziłem,   że   skrystalizowały   się   stając   się   pięknymi 
ametystami   w   kształcie   kwiatów   lawendy.   Uradowany   tym 
zacząłem je oglądać w blasku kryształu snu, dostrzegłem tam też 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 57

inne kwiaty zmienione w kryształy i kiedy tym się zachwycałem, 
pojawił się inny kumpel (którego nie lubię ;-) pytając mnie, jak to 
się   dzieje,   że   jest   tu   tyle   światła   i   wszystko   jest   tak   przejrzyste.  
Odpowiedziałem   mu,   że   kiedy   oczyszcza   się   umysł,   zachowuje 
czyste intencje uwalniając się od wewnętrznych splamień, światło 
umysłu oczyszcza się i wzrasta, co manifestuje się w świetlistych 
snach, takich jak ten. Dlatego powinien porzucić arogancję, chore 
poczucie własnej ważności, a kiedy uwolni się od splamień, jego 
percepcja się oczyści i będzie w stanie doświadczać tego. Kumpel 
z zawiścią odwrócił się i zniknął. Pomyślałem - a pies go trącał;-))) 
Zauważyłem jednak, że świnia złośliwie pomięła święty tekst, który 
tam leżał. Pokiwałem z politowaniem głową i rozprostowałem ten  
tekst.

Później   pojawiło   się   jeszcze   kilka   znajomych   osób,   z   którymi 
odbyłem podobne rozmowy, widząc ich serca. W końcu znalazłem 
się w zupełnie innym miejscu z kumplem z początku snu. 

Też były tam cudowne góry otoczone światłem i rozmawialiśmy 
o świetle snu. 

Po   jakimś   czasie   sceneria   się   zmieniła   i   znalazłem   się   w   jakimś 
niedużym miasteczku otoczonym górami i tam spotkałem SasQa 
i jakichś dwóch gości - nie chce mi się tego opisywać, w każdym  
razie SasQ robił tam różne rzeczy, rozmawialiśmy o snach, ale on  
był czymś pochłonięty, więc miałem wątpliwości, czy uświadamia 
sobie, że śni;-) Po jakimś czasie poszedłem oglądać jakby rynek, 
przy którym stał kościół ze stylizowanym wizerunkiem Archanioła 
Michała.   Była   to   bardzo   ciekawa   kompozycja   artystyczna,   więc 
zacząłem   się   jej   przyglądać   uważnie,   podziwiając   ją 
i zastanawiając się, co z nią jest nie tak.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 58

Kontemplując  ją   odkryłem,  że  tak  naprawdę   to  jest   to  nieludzki 
potwór,   zupełnie   obcy   ludzkiej   naturze,   ukrywający   swą 
prawdziwą naturę pod fasadą pozornych podobieństw i mylnego 
wrażenia wynikającą z tego, że ludzie postrzegają wszystko bardzo 
powierzchownie. Była to bardzo interesująca obserwacja, po której 
udałem się na wystawę sztuki sakralnej. Była to galeria z obrazami 
przypominającymi ikony, kiedy jednak moja wyostrzona percepcja 
połączona z niesamowicie mocną świadomością oddawała się po 
kolei kontemplacji tych dzieł dostrzegałem i uświadamiałem sobie 
różne   ukryte   aspekty   i   znaczenia   tych   obrazów.   Szczególnie 
interesujący   był   obraz   przedstawiający   Madonnę,   za   którego 
fasadą ukrywały się dwa stare archetypy opiekuńczych zwierząt: 
sowy   i   chyba   kota,   zapomniane   na   jawie,   a   jednak   bardzo 
wyraźnie manifestujące się w podświadomości artysty. 

Pomyślałem,   że   taki   niezwykły   świadomy   sen   potrafi   ukazywać 
zadziwiające   rzeczy   i   znaczenia   i   że   warto   by   kiedyś   na   jawie 
przyjrzeć się różnym dziełom sztuki sakralnej i odszukać za fasadą  
obrazów archetypowe wpływy nieświadomości artysty, z których 
on   sam   nie   zdaje   sobie   sprawy,   a   które   oddziaływają   na   niego 
i przejawiają się w jego dziełach, i co ci chrześcijanie tak naprawdę  
czczą   -   może   to   wyjaśniłoby   ich   postępowanie   nie   mające   nic 
wspólnego   z   tym,   co   oficjalnie   głoszą.   Archetypowe   siły, 
szamańskie bóstwa i demony ukrywające się za fasadą oficjalnej 
religijności mogłyby wiele wyjaśnić. Uświadomiłem sobie też, że te  
bóstwa   się   zmieniają;   w   pewnych   okresach   dominują   jedne, 
a w innych inne. Kocio-sowia bogini z ikony nie była zła, podczas 
gdy nowy archanioł z fasady kościoła miał niewątpliwie charakter  
demoniczny. Pomyślałem, że w dziełach sztuki i gustach sakralnych 
danego   czasu   odbijają   się   dominujące   nieświadome   siły 
kontrolujące wiernych. Zanotowałem to spostrzeżenie i udałem się 
do   muzeum   kościelnego,   które   było   nieopodal,   by   podziwiać 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 59

znajdujące   się   tam   dzieła   sztuki   i   odnajdywać   zawarte   w   nich 
przesłania. Obudziłem się po 6 godzinach snu doskonale wypoczęty 
i pełen energii, zastanawiając się, jak to możliwe, że sen mógł być  
tak długi i tak niezwykły, pełen zastanawiających treści.

W tym śnie cały czas wzrastała świetlistość i intensywność, zupełnie 
spontanicznie, tak jakby olejki zupełnie uwolniły ciało i umysł  od 
napięć   oraz   pozwoliły   swobodnie   płynąć   energii,   zaś   wzrost 
świetlistości   i   wzmożona   percepcja   we   śnie,   połączona   z   mocną 
świadomością   wynikającą   z   rozluźnienia   sprawiły,   że   łatwo 
rozpoznałem sen i to rozpoznanie naturalnie się utrzymywało przez 
cały czas jego trwania, nawet jeśli zupełnie nie przywiązywałem do 
tego wagi. 

W   znacznej   mierze   niewątpliwie   było   to   wynikiem   głębokiego 
rozluźnienia   mięśniowego   spowodowanego   przez   olejki   oraz 
rozjaśnienia umysłu. Oczywiście takie same efekty można uzyskać 
w naturalny   sposób,   ale   wymaga   to   regularnej   szczerej   praktyki, 
podczas   gdy   przy   użyciu   olejków   i   masażu   nastąpiło   to   niejako 
z marszu. To doświadczenie uzmysłowiło mi, jak potężny może być 
wpływ masażu połączonego z wcieraniem odpowiedniej kompozycji 
olejków eterycznych.

Jestem przekonany, że ten mechanizm, jak i wiele innych, które tu 
opisałem były wykorzystywane nie tylko w świątyniach snu, ale także 
w różnego rodzaju rytuałach i misteriach mających doprowadzić do 
głębokich duchowych doświadczeń.

Jako   przykład   podobnych   misteriów   mogą   posłużyć   chociażby 
rytuały naszych czarownic, które odbywały się w ściśle określonych 
okresach,   przy   określonej   fazie   księżyca   w   uświęconych   tradycją 
miejscach.   Obrzędy   te   poprzedzały   oczyszczające   kąpiele,   posty, 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 60

nacieranie   się   wonnymi   olejkami,   ziołami,   barwne   radosne   tańce, 
rytuały   często   pobudzające   erotycznie   lub   wręcz   o   charakterze 
orgiastycznym, których ukoronowaniem był niezwykły mistyczny sen 
o   charakterze   duchowym,   pozwalający   czarownicy   poznać 
odpowiedzi na dręczące ją pytania, napełniający ją mocą duchową, 
prowadzący do wewnętrznej przemiany i odnowy.

Rola wyobraźni

Aby   mieć   cudowne,   wspaniałe   sny   o   niezwykłej   mocy   trzeba 
stosować   cudowne,   magiczne,   niezwykłe   metody   łączące   zasady 
sztuki   śnienia   z   wyobraźnią,   cudownością,   sztuką,   które   twórczo 
pobudzają naszą wyobraźnię i uczucia pozwalając nam wyrwać się 
z rutyny i pobudzić radosny twórczy potencjał. 

Musimy   zmienić   swoje   nastawienie,   przerwać   szarą   rutynę 
i pobudzić   magiczną   twórczą   stronę   naszej   osobowości,   poczuć 
wyzwalającą   radość   i   świeżość,   wtedy   możliwe   jest   doświadczenie 
niezwykłej mocy snu. 

Dopóki świeżość, przerwanie rutyny i uwolnienie się od napięć nie 
nastąpi,   dopóki   nasze   nastawienie   nie   zmieni   się   na   radosne, 
spokojne   i   otwarte,   nie   mamy   większych   szans   na   doświadczenie 
niezwykłej mocy naszych snów, ponieważ sami je blokujemy. 

Otwartość i właściwe nastawienie, poparte czymś pięknym, świeżym, 
autentycznym,   pobudzającym   nasze   wewnętrzne   najgłębsze 
i najpiękniejsze   tęsknoty   duchowe,   które   na   co   dzień   tłumimy, 
i radosna otwarta, poszukująca wiara jest tym, co otwiera bramę do 
głębokich   duchowych   snów   zmieniających,   odnawiających   nas 
zarówno   zewnętrznie,   jak   i   leczących   nasze   ciało.   Pragnąc 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 61

doświadczać   uzdrawiających   duchowych   snów   nie   należy   nigdy 
o tym zapominać.

Usypianie

Właściwe ukierunkowanie umysłu w momencie zasypiania odgrywa 
zasadniczą   rolę   we   wszystkich   metodach   pracy   ze   snami. 
Podstawowym warunkiem, aby mieć piękne, realistyczne i kolorowe 
sny   jest   przede   wszystkim   relaks   i   wyciszenie   przed   snem   – 
najważniejsze  jest,  aby  zasypiać  w dobrym  nastroju.   Z  kolei  treść 
i często   forma   naszych   snów   zależy   od   właściwego   nastawienia   – 
ukierunkowania   umysłu   w   momencie   zasypiania   i   niewątpliwie 
właśnie spełnieniu tych warunków służyło usypianie pacjentów przez 
kapłanów w świątyniach snu.

W jaki sposób konkretnie usypiano chorych nie wiemy, zachowane 
wzmianki wskazują, że sama procedura różniła się w zależności od 
świątyni,   w   której   ją   praktykowano   -   z   dużym   jednak 
prawdopodobieństwem możemy  odtworzyć te zasady opierając się 
na   innych   współcześnie   znanych   systemach,   zachowanych 
wzmiankach i wiedzy dotyczącej śnienia.

Wszystkie znane współcześnie systemy pracy ze snem, począwszy od 
szamanizmu, a skończywszy na tybetańskiej bądź taoistycznej jodze 
snu wykorzystują te same zasady, które możemy również dostrzec 
w starożytnych   praktykach   snu.   Obejmują   one   głęboką   relaksację 
ciała,   wyciszenie   umysłu   i   wytworzenie   właściwego   nastroju 
w momencie   zasypiania   –   te   same   elementy   musiały   występować 
w metodach   wprowadzania   w   sen,   które   stosowali   kapłani 
w starożytnych świątyniach snu. Zasadnicza różnica polegała na tym, 
że o ile szaman czy jogin w oparciu o swoją wiedzę, doświadczenie 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 62

i trening samodzielnie przechodzi przez te fazy, o tyle w świątyniach 
snu, pacjenta nie mającego w tym zakresie niezbędnej wiedzy ani 
doświadczenia prowadził kapłan. 

W   zasadzie   dzięki   kilkudniowym   dogłębnym   przygotowaniom 
pacjent   był   już   odpowiednio   nastawiony   i   przygotowany   do 
doświadczenia uzdrawiającego snu, tak więc usypianie przez kapłana 
stanowiło ukoronowanie – przypieczętowanie całego procesu - tym 
niemniej   dla   osiągnięcia   ostatecznego   rezultatu,   jakim   było 
uzdrowienie, ten ostatni etap był niezwykle istotny.

Zachowane   przekazy   mówią,   że   podczas   snu   świątynnego   bóstwo 
stawało   nad   głową   śniącego   przekazując   wiadomość   i   poprzez 
dotkniecie   chorego   miejsca   przywracało   zdrowie.   Wzmianki 
mówiące o bóstwie stającym nad głową są bardzo istotne i rzucają 
sporo   światła   na   temat   procesu   usypiania   oraz   ukierunkowania 
umysłu podczas zasypiania w świątyniach snów, ponieważ pokrywają 
się całkowicie z zachowanymi metodami pracy ze snem.

W szamańskiej metodzie pracy ze snem proces zasypiania zaczyna 
się   od   głębokiego   rozluźnienia   ciała,   wyciszenia   umysłu 
i przeniesienia   uwagi   ponad   głowę   jako   podstawowy   warunek 
otwarcia się na mistyczny sen. 

W tybetańskiej praktyce jogi snu również po doprowadzenia ciała do 
głębokiego   stanu   rozluźnienia,   wyciszenia   i   nastrojenia   umysłu 
zasadniczą metodą otwarcia na różne typy snów jest ukierunkowanie 
uwagi   w   momencie   zasypiania   na   określone   rejony   ciała   – 
w przypadku   snów   duchowych   o   mistycznym   charakterze 
ukierunkowanie uwagi następuje właśnie na obszar powyżej głowy.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 63

Badania   dotyczące   NLP   ponad   wszelką   wątpliwość   wykazały,   iż 
określonym typom naszej umysłowej aktywności zawsze towarzyszy 
określone   ukierunkowanie   wzroku   i   uwagi.   Odpowiednie 
ukierunkowanie uwagi - z czego zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy 
-   stymuluje   określone   typy   naszej   psychicznej   aktywności. 
Kierowanie   naszej   uwagi   ku   górze   stymuluje   twórcze,   duchowe 
wyższe   formy   aktywności,   związane   z   intuicją,   szukaniem 
odpowiedzi,   otwarcie   na   twórcze,   szczere   inspiracje,   szukanie 
natchnienia, duchowych impulsów z wyższych poziomów.

Tego   typu   ukierunkowanie   uwagi   wywodzi   się   ze   sposobu 
funkcjonowania naszego umysłu, nic więc dziwnego, że odnajdujemy 
je we wszystkich kulturach i tradycjach duchowych. Możemy więc 
być pewni, że proces usypiania w świątyniach snów zaczynał się od 
odprężenia, rozluźnienia ciała, wyciszenia umysłu i ukierunkowania 
uwagi ponad głowę jako podstawowych warunków otwierających nas 
na głębokie duchowe doświadczenie. 

Samo   jednak   spełnienie   tych   podstawowych   neurofizjologicznych 
warunków to za mało, aby doświadczyć głębokiego uzdrawiającego 
snu,   konieczne   jest   również   wytworzenie   pozytywnego   nastroju 
i właściwe   ukierunkowanie   umysłu,   więc   proces   usypiania   musiał 
obejmować i te elementy. 

Aby zrozumieć, w jaki sposób tego dokonywano, musimy przyjrzeć 
się,   w   jaki   sposób   robi   się   to   w   praktyce   szamańskiej,   jodze   snu 
i innych   duchowych   praktykach.   Analizując   je   możemy   dostrzec 
w tych praktykach mimo ich różnorodności wspólne metody oparte 
na   modlitwie,   powierzeniu   się   sile   wyższej,   otwarciu   na 
błogosławieństwo i ufnym oczekiwaniu.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 64

Usypianie w świątyniach snu musiało odwoływać się do tych samych 
zasad,   aby   wytworzyć   takie   samo   pozytywne   nastawienie   i   ufne 
powierzenie  się pacjenta  opiece  bóstwa,  przy  czym jest  tu  istotne 
zarówno duchowe nastawienie, jak i pewna forma ukierunkowania 
umysłu.   Mając   wiedzę   i   doświadczenie   w   praktyce   duchowego 
śnienia możemy odtworzyć formę tego przygotowania i domyślić się 
przebiegu   usypiania   w   świątyniach,   mimo   nieznajomości 
szczegółowego przebiegu tego procesu. Zanim jednak pokusimy się 
o próbę   odtworzenia   tego   procesu   w   oparciu   o   naszą   wiedzę 
dotyczącą śnienia, jak i przebiegu starożytnych misteriów, musimy 
wziąć   pod   uwagę   jeden   bardzo   istotny   element   różniący 
uzdrawiające sny od innych duchowych snów; tym elementem jest 
struktura i specyfika uzdrawiających snów, dlatego teraz zajmę się 
strukturą i specyfiką uzdrawiających snów.

Struktura uzdrawiających snów

Doświadczając   wielu   uzdrawiających   snów   zauważyłem   kilka 
charakterystycznych cech takich snów. Pierwszą z nich najbardziej 
rzucającą się w oczy jest wystąpienie w nich bardzo specyficznego 
typu   głębokiego   rozluźnienia   psychofizycznego   –   przekroczenie 
napięć   praktycznie   nieosiągalne   innymi   metodami.   Od   tego 
zaczynają się uzdrawiające sny i jest to ich elementem przewodnim.

Podobne doświadczenia, chociaż nie w takim nasileniu pojawiają się 
niekiedy podczas specyficznych typów medytacji, bardzo głębokiej 
relaksacji   i   oczyszczających   praktykach   ideoplastii,   jako   wynik 
systematycznego dogłębnego rozwijania tych praktyk. 

W   praktyce   buddyzmu   tybetańskiego   i   starożytnej   tradycji   Bon 
istnieje wiele odmian tych praktyk często wykonywanych w związku 
z   praktyką   śnienia,   gdzie   oznaką   powodzenia   w   praktyce   jest 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 65

pojawienie  się   snów  przypominających  swą   formą  i  strukturą   sny 
uzdrawiające. 

Opis   podobnych   doświadczeń   możemy   znaleźć   w   literaturze 
dotyczącej   TM   w   związku   z   procesem   „odstresowania” 
poprzedzającym   doświadczenie   rozszerzenia   świadomości 
i ugruntowanie   się   na   poziomie   świadomości   kosmicznej,   a   także 
w doświadczeniach   Makio   związanych   z   uwalnianiem   umysłu   od 
napięć   w   trakcie   praktyki   Zen,   czy   w   końcu   w   opisach   kryzysów 
ozdrowieńczych   czy   doświadczeń   katartycznych   związanych 
z mesmeryzmem.

Wszystkie   te   przypadki   wiążą   się   z   uwolnieniem   od   chronicznych 
napięć   psychofizycznych,   przekroczeniem   pewnych   uwarunkowań, 
wzrostem   energii   i   silnej   poprawy   funkcjonowania   na   poziomie 
fizycznym   i   psychicznym,   nierzadko   związanych   z   gwałtownym 
uzdrowieniem.

Większość chorób ma charakter psychosomatyczny, tzn. ich podłoże 
leży w naszej psychice, w napięciach i emocjach, które odbijają się na 
funkcjonowaniu   naszego   organizmu,   dlatego   uleczenie   się   z   nich 
bywa niekiedy bardzo trudne, o ile w ogóle  możliwe  na poziomie 
zewnętrznym, jeśli nie nastąpi wewnętrzna przemiana na poziomie 
podświadomym.   Typowym   przykładem   takich   chorób   są   astma, 
alergie, egzemy, ale także nadciśnienie, choroby serca, wiele chorób 
układu pokarmowego itp. Najnowsze odkrycia wskazują, że również 
rak, a nawet infekcje związane z osłabieniem odporności mają swoje 
podłoże w naszej psychice. Niekiedy jakaś choroba nawet z pozoru 
błaha łatwo poddaje się leczeniu, innym razem nie – przyczyna tego 
tkwi w naszym umyśle, w stanie naszej psychiki, naszych emocjach 
i napięciach, z których zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 66

Aby pomóc to lepiej zrozumieć posłużę się moim doświadczeniem 
z grypą.   Jak   każdy   zapewne   wie,   grypa   jest   zakaźną   chorobą 
powodowaną   przez   wirusa.   Grypa   sprawia,   że   mamy   gorączkę, 
fatalnie   się   czujemy,   mamy   pełno   napięć,   skurczów   mięśni   itp., 
w każdym bądź razie zazwyczaj nie jest to przyjemne. Na wirusa nic 
nie   działa,   więc   możemy   zażywać   tylko   jakieś   środki   łagodzące 
objawy i dbać o siebie, aby nie dopuścić do powstania komplikacji. 
Co roku większość z nas zapada na grypę, niektórzy zaś pozostają 
odporni i nie ma tu wiele do rzeczy, czy ktoś się szczepił czy nie. 

Wydawałoby się, że grypa to choroba, która trzeba przeleżeć i jest 
ona chorobą  psychosomatyczną o tyle, że wiąże się z osłabieniem 
organizmu,   ale   kiedy   już   się   zarazimy   to   przechodzi   w   chorobę 
typowo somatyczną i nic się nie da zrobić.

Podzielałem   to   podejście   aż   do   pewnego   zdarzenia,   kiedy   to 
zaraziłem się grypą i poczułem się wyjątkowo fatalnie, temperatura 
skoczyła   mi   do   39   stopni,   wszystko   mnie   bolało   i   czułem   się   tak 
paskudnie   iż   nie   mogłem   nawet   zasnąć.   Tego   fatalnego   wieczoru 
kiedy rozłożyła mnie grypa popadłem w rozpacz i po jakimś czasie 
męki   zdesperowany   postanowiłem   chociaż   rozluźnić   mięśnie,   aby 
móc zasnąć. 

Kiedy zacząłem próbować rozluźniać mięśnie okazało się, że nie jest 
to   takie   proste,   jak   mi   się   wydawało,   jednak   zdesperowany 
kontynuowałem   relaksację,   aż   po   jakimś   czasie   odczułem   pewną 
poprawę. Pomyślałem, że to dobry znak i zachęcony tym sukcesem 
postanowiłem pomóc sobie kasetą relaksacyjną. Dzięki kasecie udało 
mi   się   pogłębić   rozluźnienie   i   poprawić   samopoczucie,   więc 
sięgnąłem po kolejne nagranie, aby pogłębić to rozluźnienie. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 67

W   trakcie   słuchania   drugiego   nagrania   czułem,   jak   relaksuję   się 
coraz   głębiej,   przekraczam   kolejne   napięcia.   Skupiłem  się   na   tym 
tak, że zapomniałem o wszystkim innym z wyjątkiem uwalniania się 
od kolejnych napięć. 

W pewnym momencie dotarłem do jakiś bardzo głębokich napięć, 
z którymi miałem trochę problemu, ale w końcu udało mi się i je 
przekroczyć, spocząłem w cudownej relaksacji, a po jakimś czasie 
nagranie skończyło się, więc wróciłem w świetnym samopoczuciu do 
zwykłego stanu świadomości. 

Jakież było moje  zdziwienie, kiedy przekonałem się,  że  katar,  ból 
głowy i wszelkie objawy zniknęły bez śladu, czułem się dobrze, nie 
miałem   gorączki.   Byłem   zdrowy,   doskonale   wypoczęty, 
w doskonałym samopoczuciu, po grypie nie pozostał żaden ślad.

W ten sam sposób kilkakrotnie udało mi się powrócić do zdrowia 
i doświadczenia te w pewnym zakresie przypominały doświadczenia 
związane z uzdrawiającym śnieniem. W trakcie uzdrawiającego snu 
również   następuje   proces   stopniowego   przekraczania 
poszczególnych   poziomów   napięć,   któremu   towarzyszy   wzrost 
energii   i   rozjaśnienie   świadomości.   Świadomość   śniącego 
ukierunkowana   jest   na   rozluźnienie   i   ma   charakter   medytacyjny, 
śniący   poddaję   się   wyzwolonemu   procesowi,   a   umysł   pozostaje 
naturalnie   ukierunkowany   na   rozluźnienie.   Treść   snu   w   pewien 
sposób odnosi się do procesu i pomaga go podtrzymywać, najczęściej 
sam proces manifestuje się poprzez obrazy senne. 

Niekiedy znaczna część obrazów odnoszących się do napięć zmienia 
się   tak   szybko,   że   trudno   je   po   przebudzeniu   uporządkować 
i zrozumieć,   niekiedy   zaś   przekaz   snu   jest   zadziwiająco   jasny 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 68

i zrozumiały   dla   śniącego,   wyraźnie   wskazujący   na   to,   co   należy 
w sobie zmienić. Oto przykład takiego snu:

Jestem   z   bratem   w   supernowoczesnym   podziemnym   parkingu. 
Ponieważ mu się spieszyło, postanowił w przypływie fantazji, że 
spróbuje wyjechać nie płacąc. Kiedy wyjeżdżaliśmy już z parkingu  
zauważył, że goni nas policja, więc zatrzymał się. Policjantów było 
trzech, w tym nasz stary i jakiś kumpel brata. Oczywiście kutwy 
wlepili nam mandat pięć stów, śliniąc się, że tak trzeba, po czym  
jeszcze ten kumpel brata poprosił nas, żebyśmy go podwieźli, na co 
brat   się   zgodził.   Kiedy   jechaliśmy   gliniarz   próbował   mnie 
zagadywać o  wspólnych  znajomych, ale zbywałem  go dając mu 
odczuć, co myślę o tym mandacie i jego zachowaniu, i kiedy tak 
jechaliśmy w pewnym momencie poprosił brata, aby się zatrzymał.  
Wysiedliśmy na olbrzymim cmentarzu rozciągających się wzdłuż 
drogi   po   obu   stronach.   Cmentarz   był   bardzo   zrujnowany, 
powywracane nagrobki, wykopane jakieś dziury. Gliniarz zaczął 
opowiadać,   że   leży   tu   pięciu   jego   kumpli,   a   cmentarz   jest  
zrujnowany,   bo   jakaś   firma   budowlana   chce   coś   tam   budować. 
Mimo   iż   takie   potraktowanie   cmentarza   zbulwersowało   mnie, 
powiedziałem gliniarzowi, że g... mnie to obchodzi i pojechaliśmy  
dalej.   Kiedy   zjeżdżaliśmy   wąską   dróżką   koło   hipermarketu, 
samochód   ześliznął   się   ze   schodów,   więc   wyskoczyłem,   aby   go 
przytrzymać   i   dzięki   temu   wyrobiliśmy   na   zakręcie,   ale   kilka 
metrów dalej samochód się złożył (bo był to składany samochód ;-)

Brat zaklął szpetnie, a ja rzuciłem się do zbierania części. Niektóre  
części plastikowe potoczyły się do hipermarketu, więc pobiegłem za 
nimi,   aby   nie   stracić   ich   z   oczu.   Zebrałem   to   co   znalazłem,   ale 
niektóre wpadły do kratki ściekowej i poleciały na niższy poziom.  
Na   razie   je   zostawiłem   i   postanowiłem   sprawdzić,   czy   aby 
zebrałem wszystko co było na tym poziomie. Kiedy tak chodziłem 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 69

i sprawdzałem zainteresowała się mną sprzedawczyni - wyraźnie 
podejrzewała, że chcę coś ukraść i miała na mnie oko pod pozorem 
pomagania mi. Dodatkowo sprawę nieco utrudniało to, że były też 
tam części od innych samochodów, więc sprawdzałem, co na nich  
jest   napisane   i   jeśli   nie   był   to   napis   mondeo,   to   odkładałem. 
W końcu doszedłem do wniosku, że zebrałem już wszystko, co tu 
było i zapytałem, jak dostać się na niższy poziom, ale otrzymałem  
tylko mętne odpowiedzi z których wynikało, że to ciężka sprawa.

Postanowiłem więc się rozejrzeć i kiedy wyszedłem z drugiej strony 
hipermarketu zobaczyłem daleko w dole trawnik, na którym rosło 
wiele   dużych   drzew,   topól   i   innych,   których   wierzchołki   sięgały 
miejsca,   w   którym   stałem.   Mimo   iż   wiedziałem,   że   będzie   to 
niebezpieczne,   postanowiłem   zaryzykować   zejście   po   tych 
drzewach. Schodzenie było strasznie stresujące, ponieważ gałęzie 
na czubku drzewa były giętkie i kruche, więc każdy ruch musiał być 
dokładnie   przemyślany,   ostrożny   i   musiał   uwzględniać   wiele 
czynników. W końcu ukazały mi się grubsze gałęzie, ale część z nich  
była uschła i spróchniała, musiałem więc wybierać okrężne trasy 
i kiedy w końcu udało mi się dotrzeć do głównego pnia tuż nad  
ziemią,   poczułem   spełnienie   i   ogarnęła   mnie   niemal   ekstatyczna 
fala radości, ulgi i poczucia, że wreszcie znalazłem się tam, gdzie 
powinienem   być.   Z   tym   poczuciem   obudziłem   się   szczęśliwy, 
doskonale wypoczęty gdzieś nad ranem - było dopiero szarawo,  
więc   pomyślałem,   że   trzeba   jeszcze   pospać,   ale   byłem   już   tak 
wypoczęty   i   w   tak   świetnym   nastroju,   że   nie   chciało   mi   się  
absolutnie   spać,   więc   leżałem   sobie   zadowolony   zgłębiając 
znaczenie tego snu i stopniowo uświadamiając sobie, jak jest on dla 
mnie   ważny   i   o   jak   bardzo   istotnych   sprawach   mi   on   mówi.  
Znaczenie tego snu wyłaniało się naturalnie i ze 100% pewnością 
i to dopiero było niesamowite ;-) 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 70

Ten   sen   można   podzielić   na   trzy   części,   które   oddzieliłem   tu 
akapitami.   W   pierwszej   jest   prezentacja   problemu,   napięć   z   nim 
związanych, do których próbuję się zdystansować, w drugiej próbuję 
w tym śnie jakoś wszystko doprowadzić do ładu i w końcu w trzeciej 
mój   umysł   kierunkuje   się   właściwie   i   rozpoczyna   się   proces 
przekraczania   napięć   ilustrowany   tu   schodzeniem   po   drzewie,   aż 
w końcu   następuje   ich   przekroczenie   i   charakterystyczne   poczucie 
odświeżenia, komfortu, wzrostu energii, wyzwolenia i radości.

W   niektórych   uzdrawiających   snach   ten   proces   powtarza   się 
cyklicznie kilka razy, za każdym razem prowadząc do coraz głębszego 
poczucia   wyzwolenia,   wzrostu   energii   i   dobrego   samopoczucia. 
Często towarzyszy temu odczucie latania, wirowania, czy wrażenie 
przekraczania   kolejnych   poziomów   snu   wiążące   się   ze   wzrostem 
wyrazistości i komfortu snu. 

Równie   często   wiąże   się   to   z   odczuciem   zagrożenia   związanym 
z koniecznością dokonania jakiegoś przełomu i ryzykiem upadku (tu 
spróchniałe   gałęzie)   i   dopiero   po   przełamaniu   lęku   następuje 
przyjemne wyzwalające uczucie. 

W   niektórych   wyjątkowo   silnych   uzdrawiających   snach   występuje 
utrata kontroli wiążąca się z koniecznością pełnego powierzenia się 
temu, co się dzieje, aby doświadczyć uzdrowienia.

Wszystko to ma związek z procesem uwalniania się od głębokich, 
długotrwałych   napięć   psychofizycznych,   których   nie   jesteśmy 
świadomi,   a   które   wiążą   się   z   naszymi   kłopotami   zdrowotnymi 
i których   wyzwolenie   powoduje   powrót   do   zdrowia,   przywrócenie 
energii, świeżości i radości życia. To jakby wyzwolenie od sztywnych 
schematów   emocjonalno-percepcyjnych,   które   blokują   nas 
i stwarzających   nam   problemy   na   poziomie   emocjonalnym, 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 71

fizycznym   i   społecznym.   Uwolnienie   się   od   nich   zmienia   naszą 
optykę, stosunek do tych rzeczy, powoduje wewnętrzną przemianę 
i uwolnienie   się   od   długotrwałych   problemów,   od   których 
w normalnych   warunkach   nie   potrafimy   się   uwolnić   i   które   na 
dłuższą   metę   przekładają   się   na   nasze   problemy   zdrowotne.   To 
głęboki proces uzdrawiania duchowego, przekładający się na ciało.

Aby ten proces mógł nastąpić, konieczne jest głębokie uwolnienie się 
od   napięcia   mięśniowego   i   oderwanie   się   od   problemu   poprzez 
przełamanie rutyny i skierowanie uwagi na jakieś pozytywne twórcze 
emocje. W przypadku snu świątynnego temu właśnie służyła całość 
przygotowań, w przypadku jogi snu ten sam efekt osiąga się poprzez 
udanie   się   na   odosobnienie,   skupienie   na   sprawach   duchowych 
i praktykach oczyszczających przygotowujących do praktyki jogi snu.

Spełnienie   tych   warunków   jest   podstawą   wystąpienia   uzdrawiają-
-cych snów, jednak aby miały one szansę zaistnieć, konieczne jest 
również właściwe ukierunkowanie umysłu w momencie zasypiania. 

Ukierunkowanie umysłu w momencie zasypiania

Ogólnie można powiedzieć, że oprócz tego, o czym już wcześniej tu 
wspomniałem,   aby   zainicjować   wystąpienie   uzdrawiającego   snu 
konieczne   jest   specyficzne   ukierunkowanie   umysłu   na   proces 
rozluźnienia,   oczyszczenia   i   przekraczania   napięć,   aby   ten   proces 
mógł przenieść się w sen i dalej naturalnie się rozwinąć prowadząc 
do wystąpienia uzdrawiającego snu.

W praktyce jogi snu dokonuje się tego poprzez praktykę Guru Jogi 
bądź   Jogi   Bóstwa   ukierunkowanej   na   oczyszczenie   i   uzdrowienie. 
Kiedy   rozwinie   się   tę   praktykę,   zrozumie   jej   zasadę,   można   ją 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 72

skutecznie   praktykować,   jednak   do   tego   konieczne   są   stosowne 
wyjaśnienia i instrukcje udzielone przez wykwalifikowanego mistrza.

Zainicjować   uzdrawiający   sen   można   również   poprzez   praktyki 
wewnętrznego   oczyszczania   opisane   przeze   mnie   w   mojej   wcześ-
niejszej   książce   „Wprowadzenie   do   duchowego   śnienia”.   W   tym 
drugim przypadku należy skupić się na zasadzie tych praktyk, czyli 
na   rozluźnianiu   umysłu   poprzez   jego   rozszerzanie,   oczyszczanie 
i ukierunkowywanie   snu   w   stan   medytacyjny.   Bardzo   pomocne 
w tym   zakresie   są   techniki   wizualizacyjne   jak   trening   świateł, 
ponieważ   jednak   na   ten   temat   pisałem   dość   obszernie   w   mojej 
wcześniejszej książce, nie będę się w tym miejscu powtarzał, tylko 
odeślę Czytelnika do tamtej książki. W tym miejscu istotne jest, że 
aby zainicjować uzdrawiający sen opisane tu zasady należy połączyć 
z medytacyjnym ukierunkowaniem umysłu typowym dla wewnętrz-
nego oczyszczania. Usypianie w świątyniach snu musiało zawierać 
również ten kluczowy element.

Teraz   w   oparciu   o   te   zasady   oraz   ogólną   znajomość   egipskich 
i greckich   misteriów   możemy   się   pokusić   o   próbę   odtworzenia 
schematycznego   przebiegu   usypiania   w   starożytnych   świątyniach 
snu. 

W tym miejscu pozwolę sobie nieco popuścić wodze fantazji i opiszę 
przebieg   takiego   wyimaginowanego   rytuału   usypiania   w   oparciu 
o misteria   hermetyzmu   egipskiego.   Czytając   poniższy   opis   należy 
jednak pamiętać, że nie jest to opis żadnego konkretnego misterium 
usypiania   w   którejś   ze   starożytnych   świątyń   snu,   a   tylko 
fabularyzowana próba odtworzenia takiego misterium.

Próbując   odtworzyć   takie   misterium   należy   pamiętać,   że   kapłani 
w starożytnym   Egipcie   podczas   misteriów   przemawiali   w   imieniu 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 73

Boga, utożsamiali się z nim i wierzono, że to Bóg przemawia przez 
nich,   stąd   w   misteriach   nie   używano   zwrotów   typu   „Przybywam 
w imieniu   Hermesa,   kapłan   mówi   w   imieniu   Hermesa”,   lecz 
„Przybywa   Hermes,   Hermes   mówi,   ja   Hermes”   itp.,   w   trakcie 
misterium kapłan mówił nie: „Hermesie, obdarz go zdrowiem”, lecz 
„Ja, Hermes obdarzam Cię zdrowiem” i był to zupełnie naturalny 
język misteriów oczywisty i zrozumiały dla wszystkich.

Podobne rytuały można znaleźć również w buddyjskich świątyniach, 
np.   taniec   Ciam,   gdzie   podczas   ceremonii   tancerze   w   maskach 
i strojach bóstwa traktowani są w taki sposób, jakby w istocie byli 
bóstwami.

Ja   jednak   w   moim   fabularyzowanym   opisie   misterium   usypiania 
użyję   zwrotów   takich,   jakie   w   danym   momencie   będą   mi 
odpowiadały, aby oddać sens tego, o co w tym wszystkim chodzi, nie 
trzymając  się   zbyt   ściśle   starożytnych   kanonów   i   zasad,   ponieważ 
chodzi mi o oddanie istoty tego misterium, a nie o odtworzenie jego 
ścisłej formy, co z naszego punktu widzenia nie miałoby większego 
sensu.

Załóżmy   więc,   że   pacjent   został   już   uroczyście   wprowadzony   do 
miejsca świętego snu, w podniosłym i radosnym oczekiwaniu ułożył 
się na łożu głową w kierunku ołtarza, posągu lub symbolu bóstwa, 
przed którym leżą złożone w imieniu pacjenta ofiary, płoną kadzidła, 
za  jego  głową   stoi   kapłan   w  uroczystych  szatach  i   rozpoczyna  się 
usypianie zgodnie z szacownym rytuałem. 

Każdy porządny rytuał zaczyna się od inwokacji i powierzeniu opiece 
bóstwa, więc i nasz będzie się tak zaczynał - wyobraźmy sobie, że 
kapłan   rozpoczyna   używając   następujących   słów   wzorowanych   na 
antycznej modlitwie do Hermesa:

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 74

„Wielki Hermesie Arkadyjski, Najwyższy Uzdrowicielu, Panie Magii 
i Rzeczy   Tajemnych,   Władco  Snów,   Ty  którego  moc   nie   ma  sobie 
równych, który z łatwością przywracasz zdrowie chorym, obdarzasz 
mądrością i radą, ja Twój umiłowany kapłan, którego wybrałeś by Ci 
służył, poprzez którego z lubością przemawiasz, manifestujesz swoją 
moc i odbierasz należną Ci cześć, przyzywam Cię w Twym świętym 
miejscu,   przesyconym   Twoją   siłą,   przybądź   w   swej   chwale,   by 
radować   się   ofiarami   i   napełnij   mnie   Swoją   Boską   Mocą,   działaj 
przez mnie, aby wybawić to dziecię, które z ufnością do Ciebie się 
zwraca.

Jednoczę się z Tobą Prześwietny Hermesie, czuję jak Twa moc mnie 
napełnia i płynie przeze mnie, jesteś we mnie i wokół mnie, wszystko 
raduje się, bo oto przybył Najwyższy Hermes.”

Po inwokacji kapłan podchodzi do chorego i mówi:

„Jam   jest   Boski   Uzdrowiciel,   Władca   Snów   Pan   Magii   i   Rzeczy 
Tajemnych,   Moja   Moc   nie   ma   sobie   równych   a   wszystko   jest   mi 
posłuszne, przybyłem by obdarzyć błogosławieństwem dziecię, które 
z   ufnością   się   mi   powierza,   oddaj   się   pod   moją   opiekę,   a   ja 
poprowadzę Cię w boski uzdrawiający sen, który oczyszcza z chorób, 
napełnia   światłem,   przywraca   młodość   i   siłę,   napełnia   mądrością, 
podąż z ufnością, a otulę Cię moim Boskim Światłem i obdarzę Cię 
łaską   uzdrowienia.   Słuchaj   uważnie   proszące   o   łaskę   dziecię 
Prześwietnego Hermesa.

(dotyka prawego ramienia leżącego) 

Moja   czysta   moc   napełnia   Twoją   prawą   rękę,   odpływa   z   niej 
napięcie, ogarnia ją boskie rozluźnienie, ręka staje się bezwładna, 
przyjemnie ciężka.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 75

(dotyka lewego ramienia leżącego) 

Moja czysta moc napełnia Twoją lewą rękę, odpływa z niej napięcie, 
ogarnia ją boskie rozluźnienie, ręka staje się bezwładna, przyjemnie 
ciężka.

(dotyka prawej nogi leżącego) 

Moja   czysta   moc   napełnia   Twoją   prawą   nogę,   odpływa   z   niej 
napięcie, ogarnia ją boskie rozluźnienie, noga staje się bezwładna, 
przyjemnie ciężka.

(dotyka lewej nogi leżącego) 

Moja czysta moc napełnia Twoją lewą nogę, odpływa z niej napięcie, 
ogarnia ją boskie rozluźnienie, noga staje się bezwładna, przyjemnie 
ciężka.

(dotyka głowy) 

Moja   czysta   moc   napełnia   Twoją   głowę   i   szyję,   odpływa   z   nich 
napięcie, ogarnia je boskie rozluźnienie, głowa spoczywa bezwładnie, 
miękko, bez napięcia.

Moja czysta moc napełnia Twoją klatkę piersiową i brzuch, odpływa 
z   nich   napięcie,   ogarnia   je   boskie   rozluźnienie,   całe   ciało   jest 
przyjemnie,   błogo   rozluźnione,   odprężone   głęboko,   przyjemnie 
rozluźnione.

Czujesz spokój, głęboki kojący spokój, czujesz boskie uzdrawiające 
światło,   które   płynie   ode   mnie,   kojąc,   oczyszczając,   uzdrawiając. 
W tym kojącym boskim świetle rozpuszczają się wszelkie splamienia, 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 76

napięcia, wszelkie myśli i emocje - światło napełnia Cię czystością, 
boskim odprężeniem, ukojeniem i radością.

Światło   wnika   przez   czubek   Twojej   głowy,   usuwając   stamtąd 
wszelkie napięcia, koi, uspokaja... Czujesz, jak w świetle rozpuszczają 
się myśli, emocje, pozostaje tylko błogość i ukojenie...

Czujesz, jak światło przesuwa się w dół,... kojąc wszelkie napięcia, 
uspokajając,   dając   pogodę   i   błogość,   odprężasz   się   coraz   głębiej 
i głębiej. 

Czujesz,   jak  światło   przesuwa  się   w  stronę  karku  i  barków,  kojąc 
i uzdrawiając. Odpływasz  coraz głębiej w spokój i ukojenie...

Teraz światło napełnia Twoje ramiona... jest go coraz więcej i więcej, 
dochodzi   do   łokci...       koi,   odpręża,   uspokaja.   Przesuwa   się   na 
przedramiona... dłonie...

Ogarnia   Cię   coraz   głębszy   spokój   i   ukojenie.   Jesteś   coraz   głębiej 
i głębiej   odprężony...   światło   wypełnia   klatkę   piersiową,   kojąc, 
sprowadzając coraz głębsze odprężenie....

Światło wypełnia brzuch... łagodzi napięcia, uzdrawia, koi...

Odprężające, kojące światło obejmuje biodra...

Czujesz błogi spokój... światło opada niżej... niżej... niżej...

Wrażenie   ukojenia   obejmuje   uda...   rozluźniasz   je...   osuwasz   się 
głębiej i głębiej w stan głębokiej błogiej relaksacji... światło spływa 
niżej... niżej.

Rozluźniasz kolana... 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 77

Coraz głębiej... głębiej... czujesz światło przesuwające się ku dołowi... 
opływa Twoje łydki, kostki... stopy. Rozluźniasz palce... napełniając 
się spokojem i ukojeniem ...

Jesteś   całkowicie   rozluźniony,   odprężony,   głęboko   przyjemnie 
odprężony...   czujesz   jak   światło   rozszerza   się,   rozszerza   się   coraz 
bardziej i bardziej, we wszystkie strony, wypełnia cały wszechświat... 
jest   tylko   czyste   kojące   światło,   pełne   spokoju,   radości,   błogości, 
bezkresne czyste światło, które pulsuje, koi - w którym pogrążasz się 
coraz   głębiej   i   głębiej...   w   którym   zasypiasz,   pogrążając   się 
w czystości, ukojeniu i radości, w którym rozpuszczają się wszelkie 
splamienia, napięcia, wszelkie myśli i emocje, zasypiasz napełniając 
się czystością, boskim odprężeniem, ukojeniem i radością, zasypiasz, 
zasypiasz   pogrążając   się   w   boskim   uzdrawiającym   świetle... 
zasypiasz świętym uzdrawiającym snem...

W podobny sposób zapewne przebiegało usypianie w starożytnych 
świątyniach snu, słowa jak i forma były inne, jednak ogólny przebieg 
był zbliżony. Analogiczne formy zasypiania stosuje się w tybetańskiej 
jodze snu i innych tradycyjnych metodach pracy ze snem - różnica 
polega na tym, że praktykujący sam wprowadza się we właściwy stan 
umysłu i przechodzi przez wszystkie fazy zasypiania, począwszy od 
rozluźnienia   ciała,   wyciszenia   umysłu   poprzez   oddanie   się   pod 
opiekę bóstwa i spoczęcie w świetlistym zrelaksowanym stanie.

Samodzielne   rozwinięcie   tej   zdolności   wymaga   systematycznego, 
długotrwałego   treningu   pod   kierunkiem   mistrza,   rozwinięcia 
odpowiednich doświadczeń i stabilności medytacyjnej. W przypadku 
poprowadzenia   tego   typu   relaksacji   przez   kogoś   z   zewnątrz,   jak 
miało to miejsce w świątyniach snów, istnieje duża szansa wejścia 
w momencie zasypiania we właściwy stan umysłu i doświadczenia 
głębokiego duchowego snu.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 78

Kapłani ze starożytnych świątyń snu mieli w tym zakresie ogromne 
doświadczenia   i   potrafili   właściwie   poprowadzić   umysł 
przygotowanego   śniącego,   dając   mu   szansę   na   doświadczenie 
mistycznego uzdrawiającego snu.

Aby przekonać się, w jaki sposób opisane tu rzeczy wpływają na nasz 
sen   i   nasze   sny,   wystarczy   wybrać   się   w   jakieś   piękne   spokojne 
miejsce, aby oderwać się od naszych problemów – najlepiej gdzieś 
w góry, na łono przyrody, spędzić dzień lub dwa na relaksacyjnych 
spacerach pośród zieleni, starając się wyciszyć i uspokoić, słuchać 
kojącej   odprężającej   muzyki,   która   nastroi   nas   refleksyjnie. 
Przygotować   właściwie   ciche   miejsce   snu   zgodnie   z   zasadami   tu 
opisanymi oraz tym, co napisałem we wprowadzeniu do duchowego 
śnienia,   przed   snem   wziąć   ciepłą   relaksacyjną   kąpiel,   natrzeć   się 
relaksacyjnymi   olejkami,   zapalić   kadzidło,   nagrać   sobie   opisany 
wprowadzający   tekst,   wyobrazić   sobie,   że   jesteśmy   w   pięknej 
starożytnej   świątyni   snu,   za   nami   stoi   pełen   charyzmy   kapłan, 
którego   napełnia   opiekuńcza   moc   bóstwa   i   który   zmienia   się 
w radosnego   potężnego   Hermesa   promieniującego   kojącym 
uzdrawiającym światłem i pozwolić prowadzić się nagraniu.

Wystarczy,   jeśli   tylko   to   sobie   wyobrazimy   i   wczujemy   się 
w poszczególne   wyobrażenia   i   odczucia,   w   końcu   zasypiając 
w czystym uzdrawiającym świetle.

Jeśli spróbujemy zasypiać w ten sposób przekonamy się, że nasze 
sny stają się coraz bardziej plastyczne, niezwykłe, pełne głębi i treści, 
a   w   końcu   zapewne   doświadczymy   jakiegoś   uzdrawiającego   snu 
i uświadomimy   sobie,   jak   niesamowitą   moc   musiały   posiadać 
uzdrawiające sny świątynne.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Domowa świątynia snu

str. 79

Domowa świątynia snu

Domowa świątynia snu

Miejsce snu

Aby nauczyć się samodzielnie doświadczać duchowych mistycznych 
snów, aby otworzyć się na te niezwykłe uzdrawiające doświadczenia, 
musimy zacząć od przygotowania miejsca snu, tak jak opisałem to 
w mojej   wcześniejszej   książce   „Wprowadzenie   do   duchowego 
śnienia”.

Musimy   stworzyć   w   miejscu   snu   atmosferę   czystości,   duchowości 
i rozwinąć do tego miejsca właściwe nastawienie i szacunek. 

Powinniśmy   zadbać,   aby   miejsce   snu   było   zawsze   czyste,   dobrze 
wywietrzone, aby kojarzyło nam się z wyciszeniem i relaksacją, aby 
właściwie   nas   nastrajało,   było   wolne   od   rozproszenia,   wzbudzało 
w nas   poczucie   bezpieczeństwa,   ufności   i   pogody   ducha.   Powinno 
być pięknie przystrojone i wzbudzać w nas pogodne radosne uczucia 
– powinno być naszym bezpiecznym radosnym schronieniem. 

Szczegóły wystroju zależą od naszego gustu i upodobań, ważne jest 
tylko aby było to miejsce przytulne dające nam poczucie, komfortu, 
bezpieczeństwa i wygody, oraz aby działało na nas kojąco.

Moja domowa   świątyńka snów jest urządzona  w  stylu japońskim, 
pomalowana na różowo, przyozdobiona złotymi smokami i kilkoma 
pięknymi wschodnimi malowidłami, jest przestronna i przytulna tak, 
że kiedy tylko doń wchodzę ogarnia mnie spokój i pogoda ducha.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Miejsce snu

str. 80

W   naszej   świątyni   snów   oprócz   wygodnego   miejsca   do   spania 
powinno   się   znaleźć   kilka   szczególnych   pięknych   rzeczy   jako 
zewnętrzne wsparcie dla naszej praktyki snów.

Pierwszą z nich jest wizerunek opiekuna snu stosowny do naszych 
przekonań, upodobań i odczuć. 

Istotne jest, aby przemawiał on do naszej wyobraźni, abyśmy mieli 
do niego zaufanie i wiarę w niego jako realnego wsparcia dla naszej 
praktyki   śnienia.   Wizerunek   opiekuna   snu   jest   ogniskiem   naszej 
praktyki, symbolem realnej duchowej siły ułatwiającej wejście z nią 
w kontakt poprzez odpowiednie praktyki wykonywane przed snem 
i w momencie zasypiania.

Może to być wizerunek lub symbol bóstwa, które darzymy ufnością, 
może   to   być  symbol   naszej  nadświadomości,   podświadomości   lub 
mocy śnienia, jakiejś duchowej energii lub właściwości, może to być 
kryształ, amulet lub talizman. 

Musi   to   jednak   być   coś,   co   możemy   spersonifikować,   do   czego 
możemy   się   zwrócić,   aby   właściwie   ukierunkować   nasz   umysł 
i zainicjować   otwarcie   na   wewnętrzną   duchowość,   musi   to   być 
uosobienie   opiekuńczej   duchowej   pozytywnej   mocy,   która 
poprowadzi nas w wymiar mistycznego snu. 

Osobiście zwracam się do kilku takich opiekunów reprezentujących 
różne aktywności stosownie do potrzeb. Jednym z nich jest egipska 
bogini   uzdrowienia   i   wiedzy   Izyda,   reprezentowana   przez   symbol 
pochodzący ze snu.

Ten symbol wywodzi się z sennych wizji, a więc jest pełen mocy - jest 
dla mnie uosobieniem obecności mocy bogini i stanowi oparcie dla 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Miejsce snu

str. 81

mojej praktyki śnienia, to symbol, poprzez który łatwo nawiązać mi 
kontakt z duchową energią i zainicjować mistyczne sny.

Kiedy   już   znajdziemy   sobie   taki   symbol   zgodny   z   naszymi 
odczuciami,   należy   umieścić   go   obok   miejsca   naszego   snu   ponad 
naszą   głową,   tworząc   coś   w   rodzaju   ołtarzyka   snu.   Nasz   opiekun 
powinien   być   zaopatrzony   w   zasłonkę,   którą   na   dzień   będziemy 
opuszczali   i   którą   będziemy   podnosili   przygotowując   się   do 
duchowego snu. 

Należy odnosić się do niego z szacunkiem i sympatią, nie pokazywać 
go innym bez potrzeby, dbać o niego, aby wytworzyć w stosunku do 
tego symbolu właściwy stosunek i skojarzenia oraz nadać mu moc. 

Więcej na ten temat można znaleźć w mojej książce „Pierwsze kroki 
w   świadomy   sen”,   w   części   mówiącej   o   sennych   amuletach 
i talizmanach oraz w książce „Autohipnoza – alchemia wewnętrznej 
przemiany”.

Pod wizerunkiem naszego opiekuna snu powinniśmy umieścić małą 
półeczkę, na której będziemy mogli zapalać kadzidełko i umieszczać 
karteczki wyrażające nasze życzenia dotyczące snów. Obok możemy 
umieścić jakieś ozdoby, aby całość wyglądała estetycznie i budziła 
w nas miłe radosne skojarzenia.

Obok łóżka przy głowie powinniśmy umieścić coś miłego i pięknego, 
najlepiej   nasze   ulubione   kwiaty   i   zioła   w   małej   doniczce,   których 
widok i zapach będzie poprawiał nam nastrój, możemy też położyć 
tam   kilka   pięknych   kryształów,   których   widok   napełni   nas 
pozytywnymi   wrażeniami,   a   także   coś   innego,   co   nam   się   dobrze 
kojarzy i wpływa korzystnie na nasz nastrój.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Miejsce snu

str. 82

Ponadto   pod   poduszkę   powinniśmy   włożyć   ziołową   poduszeczkę 
wypełnioną odpowiednią mieszanką, której  zapach będzie sprzyjał 
kolorowym przejrzystym snom. Osobiście rozsypuję w pokoju wokół 
łóżka   trochę   pyłu   sandałowego   i   rozpylam   w   powietrzu   trochę 
mieszanki aromatycznych olejków, aby wszystko pięknie pachniało 
i wprowadziło   cudowny   przyjemny   nastrój   przed   snem.   W   ten 
sposób   spełniamy   zewnętrzne   warunki   sprzyjające   dobrym   snom, 
budujemy oparcie dla naszej praktyki śnienia i możemy skupić się na 
wewnętrznych przygotowaniach.

Mówiąc   ogólnie   możemy   powiedzieć,   że   istnieją   trzy   zasadnicze 
warunki   niezbędne   do   wywołania   uzdrawiającego   snu.   Pierwszym 
jest oczyszczenie emocjonalne.

Drugi warunek to rozwinięcie pozytywnego konceptualnego procesu 
medytacyjnego i przeniesienie go do snu, w którym naturalnie ulega 
on rozwinięciu – są to dwie podstawowe zasady jogi snu.

Trzeci   warunek   to   rozwinięcie   właściwego   emocjonalnego, 
podświadomego   stosunku   do   miejsca   naszego   snu.   Chodzi   tu   nie 
tylko   o   to,   że   nasze   miejsce   snu   powinno   nam   się   kojarzyć 
z poczuciem bezpieczeństwa, komfortu i wypoczynku, ale także o to, 
aby miało ono dla nas bardzo specjalne znaczenie, stając się realnym 
wsparciem dla naszej praktyki śnienia. Omówię je teraz szczegółowo 
po kolei, aby stały się one dla nas zupełnie jasne.

Oczyszczenie

Przygotowanie do snu zawsze powinniśmy poprzedzić oczyszczeniem 
siebie   i   miejsca   snu,   tak   jak   zostało   to   wyjaśnione   w   mojej 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Oczyszczenie

str. 83

wcześniejszej  książce „Wprowadzenie do duchowego  śnienia” oraz 
oczyszczeniem   z   wrażeń   dnia,   relaksacją   i   medytacją   w   celu 
wywołania właściwego nastawienia emocjonalnego. 

Pierwsza rzecz to uwolnienie się od emocjonalnych przywiązań do 
zdarzeń   dnia   codziennego,   uwolnienie   się   od   napięć   z   tym 
związanych, zdystansowanie się do wszystkiego co stwarza napięcia, 
rozwinięcie relaksacji przed snem.

Jeśli   nie   uda   nam   się   przed   snem   uwolnić   od   napięć,   myśli 
i wyobrażeń związanych z troskami dnia codziennego, wszelkie bloki 
z   tym   związane   będą   trwały,   a   wszelkie   problemy,   troski 
i zmartwienia   będą   podtrzymywały   napięcia   i   manifestowały   się 
w naszych snach. 

Takie   napięcia   blokują   możliwość   pojawienia   się   uzdrawiających 
snów,   co   więcej   sprawiają,   że   nasze   sny   nie   dają   nam   pełnego 
odpoczynku   i   śniąc   w   takim   stanie   utrwalamy   i   rozwijamy   nasze 
napięcia, problemy psychiczne i zdrowotne. 

Dlatego   uwolnienie   się   od   tego   przed   snem   jest   podstawowym 
warunkiem   umożliwiającym   pojawienie   się   uzdrawiającego   snu   – 
bez spełnienia tego warunku uzdrawiający sen nie ma szans zaistnieć 
dlatego   na   to   powinniśmy   zwrócić   szczególną   uwagę.   To   istota 
oczyszczenia.

Zazwyczaj w ciągu dnia doświadczamy   wielu stresujących  sytuacji 
i negatywnych emocji wywołujących w nas napięcia. Martwimy się 
o różne   rzeczy,   mamy   wiele   trosk   i   problemów,   irytują   nas   różne 
sytuacje,   doświadczamy   gniewu,   przywiązania,   zazdrości   i   innych 
negatywnych   stanów   emocjonalnych.   Te   sytuacje   i   stany 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Oczyszczenie

str. 84

emocjonalne   stymulują   myśli   i   wyobrażenia   z   nimi   związane, 
a z kolei te myśli i wyobrażenia wzmacniają te stany.

Emocje   stymulują   myśli   i   wyobrażenia,   a   myśli   i   wyobrażenia 
wzmacniają emocje – powstaje błędne koło, z którego nie możemy 
się   uwolnić,   napięcia   rosną   i   utrwalają   się.   Kiedy   wieczorem 
kładziemy się spać te myśli, wyobrażenia, emocje i napięcie ciągle 
gdzieś w nas tkwią i powracają w naszych snach sprawiając, że sen 
nie daje nam odpoczynku i nie regeneruje naszych sił.

Problem tkwi w tym, że nawet jeśli chcemy, nie potrafimy się od nich 
uwolnić.   Możemy   próbować   nie   myśleć   o   naszych   problemach 
i zmartwieniach, możemy próbować się od nich oderwać np. czytając 
książkę, oglądając film, jednak tak naprawdę nie udaje nam się to do 
końca, ponieważ podświadomie zdajemy sobie sprawę, że jutro znów 
będziemy się zmagać z tymi problemami. Nie potrafimy się od nich 
oddzielić   zasypiając,   a   często   powracamy   do   takich   myśli   przed 
snem, co jest już kardynalnym błędem.

Budowanie właściwego nastawienia

Kiedy zmienimy otoczenie np. wyjeżdżając na wakacje, czy na krótki 
kilkudniowy wypoczynek do zupełnie innego miejsca, innych ludzi, 
innych   realiów,   może   nam   się   udać   oderwać   od   codziennych 
problemów i możemy spełnić pierwszy warunek sprzyjający dobrym 
snom. Znajdziemy się w innym otoczeniu, w innych realiach. Ważne 
są   tu   nie   tylko   warunki   zewnętrzne,   ale   w   równym,   o   ile   nie 
większym stopniu ważne są nasze nastawienia i intencje. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 85

Jeśli   jedziemy   gdzieś   wypoczywać   przygotowujemy   się   do   tego, 
myślimy o tym miejscu jako miejscu naszego wypoczynku, budując 
pozytywne nastawienie. Jeśli jednak jedziemy gdzieś służbowo, gdzie 
będziemy pracować, nie zmieniamy naszego nastawienia, ponieważ 
myślimy o tym miejscu jako o miejscu naszej pracy, więc zabieramy 
tam większość naszych problemów. Nasze nastawienie i intencje są 
inne. Niekiedy nawet jadąc na wypoczynek nie potrafimy oderwać 
się od problemów i ciągle do nich wracamy, mimo że mamy inne 
intencje.

Samo   pragnienie   to   za   mało,   by   zapanować   nad   emocjami.   Nie 
jesteśmy   w   stanie   zapanować   nad   emocjami   za   pomocą   woli   - 
niezależnie od tego, jak bardzo byśmy  się starali - jednak istnieją 
inne metody, które właściwie użyte mogą nam to umożliwić.

Nasze   emocje   pozostają   w   ścisłym   związku   z   naszymi   myślami 
i wyobrażeniami.   Szczególnie   wyobrażenia   mają   duży   wpływ   na 
emocje.   Jeśli   więc   faktycznie   chcemy   się   uwolnić   przed   snem   od 
balastu   negatywnych   emocji   i   związanych   z   nimi   napięć,   musimy 
użyć wyobrażeń, nastawień i intencji - to jedyne środki pozwalające 
nam skutecznie tego dokonać.

Zewnętrzne   okoliczności   takie   jak   zmiana   otoczenia,   odpowiedni 
wystrój,   przyjazna   atmosfera,   mogą   nam   w   tym   pomóc,   ale   tak 
naprawdę zmiana następuje w naszym umyśle. Zewnętrzna sytuacja 
może   stanowić   dla   nas   wsparcie,   jednak   prawdziwa   przemiana 
następuje wewnątrz nas. Bez zmiany wewnątrz nas same zewnętrzne 
rzeczy niewiele mogą nam pomóc.

Jeśli zmiana nastawień i emocji nastąpi w naszym umyśle, to nawet 
bez sprzyjających zewnętrznych okoliczności możemy uwolnić się od 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 86

napięć   i   negatywnych   emocji,   spełniając   pierwszy   warunek 
wystąpienia uzdrawiających snów.

Jak już wspomniałem, na początek potrzebujemy do tego właściwej 
intencji,   właściwego   nastawienia   i   rozwinięcia   właściwych 
wyobrażeń. Istnieje wiele mniej czy bardziej rozbudowanych metod, 
które   mogą   nam   w   tym   pomóc.   Szczegółowe   metody   takiego 
oczyszczania wewnętrznego przedstawiłem w moich wcześniejszych 
książkach, więc nie będę się tu na ten temat rozwodził, skupię się 
natomiast   na   innych   aspektach   uwolnienia   się   od   balastu   emocji 
i budowaniu właściwego nastawienia do snu.

Budowanie   właściwego   nastawienia   do   snu,   czy   bardziej   ogólnie 
przygotowanie się do snu musi zawierać kilka elementów:

1. odpowiednie nastawienie;
2. oczyszczenie emocjonalne;
3. relaksacja;
4. rozbudzenie pozytywnych emocji.

Odpowiednie nastawienie

Zazwyczaj traktujemy sen dość trywialnie, jako konieczność, której 
nie potrafimy uniknąć, jako rutynową czynność i kiedy nadchodzi 
czas   snu,   kładziemy   się   i   zasypiamy,   nie   przywiązując   do   tego 
szczególnej wagi. Nie tworzymy rozgraniczenia między czasem jawy 
a   czasem   snu.   Z   tego   powodu   właśnie   przenosimy   najczęściej 
wszystkie problemy dnia w nasze sny.

Aby   nasz   sen   dawał   nam   pełny   wypoczynek,   potrzebujemy   to 
zmienić.   Dobrze   jest   zmienić   nasze   nastawienie   do   snu   i   wyrobić 
sobie   właściwe   nawyki   zasypiania.   Przede   wszystkim   dobrze   jest 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 87

zacząć doceniać nasz sen, traktować go jako coś bardzo szczególnego, 
co daje nam pomoc, możemy myśleć o zasypianiu jako o wkraczaniu 
w   inny   wymiar,   powinniśmy   rozwinąć   szczególny   stosunek   do 
naszego snu, oparty o szacunek, radosne oczekiwanie i docenienie 
snu.

Pomyślmy   np.   o   śnie   jako   o   podróży   w   inny   wymiar.   Żyjemy 
zwykłym  życiem  w  świecie  jawy,   a  zasypiając   przechodzimy  przez 
bramę   do   innego   świata,   świata   magii,   duchów,   wewnętrznej 
mądrości,   niezwykłych   rzeczy.   Świata,   w   którym   mamy   szansę 
znaleźć wiele skarbów, które mogą uczynić nasze życie bogatszym, 
piękniejszym i bardziej radosnym. Świata, w którym możemy znaleźć 
lekarstwo na nasze problemy i troski.

Jeśli rozwiniemy taki pozytywny stosunek do naszych snów, zmieni 
się   nasze   nastawienie,   będziemy   bardziej   świadomie   i   bardziej 
pozytywnie podchodzić do naszego snu, co samo w sobie poprawi 
jego jakość. Jeśli zaczniemy traktować sen jako wkraczanie w pewien 
inny,   magiczny   wymiar,   podchodzić   do   niego   z   szacunkiem 
i radością,   naturalne   stanie   się,   że   zaczniemy   się   do   niego 
przygotowywać.

Jeśli   wybieramy   się   do   jakiegoś   szczególnego,   świętego   miejsca, 
podchodzimy do tego z szacunkiem i pierwszą rzeczą, jaką robimy 
jest   odpowiednie   nastawienie,   przygotowanie   i   oczyszczenie 
emocjonalne,   uwolnienie   się   wszystkiego,   co   mogłoby   nam 
przeszkodzić   -   w   szczególności   zaś   od   zwykłych   problemów   dnia 
codziennego, wszystkich trywialnych spraw. Skupiamy się na swoim 
wnętrzu, kierujemy umysł ku czemuś wzniosłemu i ważnemu. Aby 
jednak to zrobić we właściwy sposób, musimy się oczyścić. Tak samo 
powinniśmy podchodzić do naszego snu. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 88

Oczyszczenie emocjonalne

Jak   już   wcześniej   wspominałem,   przygotowując   się   do   wejścia 
w święty wymiar naszego snu musimy zostawić wszelkie codzienne 
problemy.   Być może   mamy  wiele  rzeczy  do zrobienia  w następny 
dzień, ale teraz musimy to zostawić, aby móc czysto bez obciążeń 
ruszyć w niezwykła podróż w inny wymiar, jakim jest nasz sen.

Jeśli coś nas nurtuje, możemy to sobie zapisać na kartce, aby nie 
musieć   już   o   tym   więcej   myśleć.   Kiedy   to   zrobimy,   zapominamy 
o tym   zostawiając   tę   kartkę   poza   sypialnią,   oddalamy   się   od   tego 
i możemy zająć się snem.

Gdy zamykamy w ten sposób dzień z jego problemami,  już wolni 
możemy   udać   się   w   naszą   senną   pielgrzymkę.   Skupimy   się   na 
przygotowaniach do snu zaczynając od oczyszczenia. Możemy je np. 
połączyć z wieczorną toaletą w ten sposób, że kiedy się myjemy czy 
bierzemy   prysznic,   zamiast   myśleć   o   różnych   dziwnych   rzeczach 
wyobrażamy sobie, że w ten sposób zmywamy wszelkie negatywne, 
myśli,   emocje,   wszelki   stres.   Skupmy   się   na   tym   wyobrażeniu, 
poczujmy   to,   rozwińmy   je   –   róbmy   to   w   pełni   świadomie, 
z zaangażowaniem wyobraźni niech będzie to przyjemną zabawą, tak 
aby   kiedy   skończymy   naszą   wieczorna   toaletę   poczuć   się   czystym 
zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie.

Dobrze jest uczynić z tego przyjemny nawyk, a przyniesie nam to 
wiele korzyści.

Kiedy ubieramy piżamę wyobrażajmy sobie, że ubieramy czysty strój 
odpowiedni na naszą duchową podróż. Kiedy wkraczamy do sypialni 
wyobrażajmy sobie, że wkraczamy do świątyni zostawiając za sobą 
codzienne życie.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 89

Rozwijając   takie   wyobrażenia,   czyniąc   z   tego   radosną   zabawę 
równocześnie   rozwijamy   odpowiednie   nastawienie   do   snu.   Łącząc 
nasze   codzienne   czynności   z   takimi   wyobrażeniami,   nadajemy   im 
inny   wewnętrzny   wymiar,   który   zmienia   nasze   nieświadome 
nastawienia stając się narzędziem pracy z umysłem.

Możemy   również   zapalić   kadzidełko   przed   wizerunkiem   opiekuna 
naszych snów, usiąść i wykonać jakieś ćwiczenie oczyszczające lub 
robić   jakieś   inne   czynności,   które   wprawiają   nas   w   przyjemny 
nastrój przygody i spokoju, nastrajając właściwie do snu.

Kiedy czujemy się gotowi, kładziemy się i rozpoczynamy relaksację.

Relaksacja

Nawyk   relaksacji   w   momencie,   kiedy   się   kładziemy   jest   bardzo 
ważny, ponieważ od tego,  jak dobrze  relaksujemy  się  przed snem 
zależy jakość naszego snu. Dobrze jest rozwinąć w sobie ten nawyk, 
tak aby stało się dla nas zupełnie naturalne, że kiedy kładziemy się 
do   snu   relaksujemy   się,   a   nie   robimy   czegoś   innego,   co   może 
wywoływać napięcie i spłycać nasz sen. 

Zasypiając   nie   powinniśmy   stosować   jakiejś   skomplikowanej 
rozbudowanej   relaksacji,   powinna   to   być   prosta   naturalna 
relaksacja,   która   pozwoli   nam   rozluźnić   mięśnie,   uspokoić   się 
i wyciszyć się przed snem.

Najlepiej   zwyczajnie   po   kolei   rozluźniać   mięśnie   (1).   Można 
zastosować prostą relaksację oddechową (2) lub połączyć relaksację 
z rozbudzaniem pozytywnych emocji (3).

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 90

Rozbudzanie pozytywnych emocji

Aby wprowadzić  się w przyjemny pozytywny nastrój  w momencie 
zasypiania, najlepiej użyć pięknych uspokajających wyobrażeń.

Kiedy jesteśmy już wyciszeni i zrelaksowani, odsłaniamy wizerunek 
naszego opiekuna snu, ofiarowujemy mu kadzidełko i prosimy, aby 
opiekował   się   naszym   snem,   chronił   go   przed   koszmarami 
i niepokojami,   aby   sprawił,   by   nasze   sny   były   czyste,   przejrzyste, 
napełnione  duchowym   światłem   i  energią,   aby   prowadziły   nas  do 
wewnętrznego zrozumienia, oczyszczenia i wzrostu.

Następnie  możemy   wyobrazić   sobie,   że  nasz   opiekun  promieniuje 
światłem, które wpływa do nas przez czubek naszej głowy uwalniając 
nas   od   napięć,   kojąc,   uspokajając,   wnosząc   spokój   i   odprężenie, 
wprowadzając   nas   w   pogodny,   miły   nastrój.   W   ten   sposób 
relaksujemy   całe   ciało   i   umysł,   następnie   wyobrażamy   sobie,   że 
światło   to   wypełnia   całą   sypialnię   i   relaksując   się   w   tym 
opiekuńczym, oczyszczającym świetle oraz poczuciu bezpieczeństwa 
zasypiamy.

Jeśli będziemy postępowali w ten sposób, nasze sny stopniowo staną 
się coraz bardziej wyraziste, ciekawe, pełne istotnych dla nas treści 
i wzrośnie prawdopodobieństwo wystąpienia uzdrawiających snów. 

Zasypianie

Zasypiając   powinniśmy   skupić   się   na   relaksacji   i   ukierunkowaniu 
umysłu na pozytywne sny, możemy np. zastosować relaksację z runą 
snu, czy jakakolwiek inną relaksację, która nam odpowiada. Możemy 
użyć   pozytywnych   wyobrażeń,   wizualizacji,   ważne   jest,   abyśmy 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zasypianie

str. 91

wszystko   robili   w   sposób   zrelaksowany   i   radosny,   abyśmy   nie 
stwarzali napięć przez to, co robimy w momencie zasypiania i aby 
było to dostosowane do naszych gustów, upodobań i przekonań. To 
co   robimy   zasypiając   powinno   przede   wszystkim   nas   odprężać, 
wprowadzać w przyjemny nastrój, wzmacniać odprężenie i poczucie 
bezpieczeństwa, a także inspirować. Dobrze jest wypróbować kilka 
metod   i   rozwinąć   swoją   własną,   najlepiej   do   nas   przemawiającą 
i najprzyjemniejszą   dla   nas   do   stosowania.   Przykładem   takich 
wyobrażeń   może   być   opisany   przeze   mnie   rytuał   usypiania 
w świątyniach   snu,   który   możemy   sobie   nagrać   z   pięknym 
podkładem   muzycznym.   Możemy   spróbować   też   innych   metod, 
poniżej podam kilka przykładów takich praktyk.

1. Przygotowanie do snu – tekst nagrania relaksacyjnego:

Teraz rozpoczynam przygotowanie do snu. Kładę się wygodnie na 
wznak, ręce ułożone swobodnie wzdłuż boków ciała. Upewniam się, 
że pozycja  jest  wygodna,  po czym zamykam oczy  i  odprężam się. 
Zapominam o wszystkich problemach dnia jawy, stają się nierealne 
jak sen i odpływają jak dym, teraz liczy się tylko odprężenie.

Moje ciało leży na tapczanie spokojnie, bez ruchu. Czuję jak powoli 
rozluźniają się mięśnie. Moja uwaga pochłonięta jest tylko tym, żeby 
doprowadzić   ciało   do   maksymalnego   odprężenia.   Nic   nie   jest   mi 
w stanie w tym przeszkodzić. 

Nie   chcę   nic   słyszeć,   ani   o   niczym   myśleć.   Moje   ciało   i   umysł 
odpoczywają.   Odprężam   się,   odprężam   całkowicie   moje   ciało. 
Odprężam   czoło,   odprężam   mięśnie   twarzy,   odprężam   mięśnie 
karku, ramion, nóg, całego ciała. Rozluźniam ramiona i nogi. Czuję 
przyjemne   rozluźnienie,   znużenie   w   całym   ciele.   Czuję   ucisk 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zasypianie

str. 92

poduszki   na   głowę.   Czuję   ucisk   poduszki   na   kark   i   barki.   Czuję 
tapczan wzdłuż swoich pleców.

Teraz zwracam uwagę na swoje uda i czuję, że tapczan podtrzymuje 
moje ciało. Jestem bardzo, bardzo odprężony. Jest tak, jakby moje 
ciało zagłębiało się w tapczan, zagłębiało się weń zupełnie.

Przyjemne   ciepło   rozchodzi   się   po   moim   ciele.   Fale   ciepła 
przepływają przez moje ręce, nogi i tułów. Przyjemne ciepło ogarnia 
całe moje ciało, tak jak przed zaśnięciem.

Moje ciało pogrążone jest w przyjemnym sennym bezwładzie, błogiej 
relaksacji  –   jest  mi   dobrze,  jest  mi   bardzo  dobrze.   Ogarnia   mnie 
ciepła   cisza   i   łagodna   senność.   Czuję   ciepło   przypływu   snu.   Sen 
ogarnia   mnie   i   zagarnia.   Całe   ciało   jest   swobodnie   rozluźnione, 
pogrążone w błogiej sennej relaksacji, umysł jest jasny i spokojny, 
pełen pokoju i świeżości. Moje ciało śpi przyjemnym regenerującym 
snem, a umysł pozostaje jasny i świeży. Moja świadomość jest czysta 
i   przejrzysta.   Spoczywam   w   tym   czystym   spokojnym   stanie 
pozwalając mu się naturalnie pogłębiać, oswajając się z nim, tak bym 
mógł go zawsze przywołać w momencie zasypiania.

W   tym   stanie   moje   ciało   i   umysł   wypoczywają,   regenerują   się 
i odzyskują  siły,  następuje  uzdrowienie,  mój  umysł  otwiera  się  na 
pozytywne myśli i sugestie, wszystko powraca do harmonii.

Trwam   w   zupełnym   odprężeniu   pozwalając   się   pogłębiać   temu 
naturalnemu stanowi czystej relaksacji.

Pozostając   w   przyjemnym   stanie   błogiej   relaksacji   wyrażam 
pragnienie:

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zasypianie

str. 93

„Dziś w nocy mój sen będzie spokojny i zrelaksowany. Moje sny będą 
wyraziste   i   będę   je   pamiętał.   Świadomość   w   moich   snach   będzie 
wzrastała i będę mógł rozpoznać, że śnię. Otworzę się na przekaz 
mojej wewnętrznej mądrości.”

(Wyobrażam sobie, że:)

W   wyniku   tego   życzenia   z   wizerunku   mojego   opiekuna   snu   nad 
głową (możemy też sobie wyobrazić, że opiekun naszego snu staje 
u wezgłowia   otoczony   światłem,   jest   piękny,   radosny,   tchnie 
spokojem   i   życzliwością,   która   napełnia   nas   poczuciem 
bezpieczeństwa)   spływa   na   nas   kojące   opiekuńcze   światło,   które 
zapewnia poczucie bezpieczeństwa, wnosi spokój i ukojenie. Światło 
ogarnia   nas   i   wypełnia   całą   sypialnię,   która   staje   się   cudowną 
świątynią słodkich snów, spowitą czystym białym światłem. W tym 
świetle   rozpuszczają   się   wszelkie   napięcia,   napełnia   nas 
ono   radosnym   spokojem   i   ukojeniem,   czujemy   w   nim 
życzliwą opiekę.

Uświadamiam   sobie,   że   znajduję   się   w   cudownej   świątyni 
uzdrawiających   snów   i   to   napełnia   mnie   błogą   radością   i   pogodą 
ducha.   W   poczuciu   bezpieczeństwa   rozluźniam   się   w   tym   świetle 
i z tymi uczuciami zasypiam.

2. Relaksacja oddechowa:

Kiedy   kładziesz   się   spać,   ułóż   się   wygodnie   na   plecach,   (ręce 
zwrócone   dłońmi   do  podłoża   spoczywają  luźno wzdłuż   ciała,  oczy 
zamknięte)   i   zrelaksuj   się.   Zacznij   oddychać   wolno,   głęboko 
i miękko. Na wdechu wyobrażaj  sobie, że powietrze  wypełnia całe 
Twoje ciało, staraj się przy tym być jak najbardziej zrelaksowany. 
Wyobrażaj   sobie,   że   wdychasz   czyste,   przejrzyste   światło,   które 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zasypianie

str. 94

napełnia   spokojem,   pogodą   ducha,   które   Cię   odpręża   –   wyobraź 
sobie, że wszędzie wokół jest to światło.

Na wydechu rozluźniaj się zupełnie, wyobrażając sobie, że zapadasz 
się w podłoże, pogrążając się w poczuciu bezpieczeństwa, odprężenia 
i pogody ducha.

Z każdym wydechem staraj się pogłębić rozluźnienie ciała, zapadając 
się coraz głębiej, w trakcie wdechu pilnuj, aby się nie napinać.

Wykonuj to ćwiczenie pogłębiając relaks i pozytywne odczucia aż do 
momentu, w którym zaśniesz. 

Osobiście   często   zasypiając   skupiam   się   na   buddyjskim   amulecie 
Wadżrasatwy,   który   wisi   nad   moim   łóżkiem,   odprężam   się 
i wyobrażam   sobie,   że   spływa   na   mnie  kojące  białe   światło,   które 
otula mnie zapewniając poczucie komfortu, bezpieczeństwa i w ten 
sposób   zasypiam.   Niekiedy   stosuję   bardziej   rozbudowane 
wyobrażenia, podobne do opisanych powyżej. Należy pamiętać, że 
nie   są   istotne   same   wyobrażenia   tylko   to,   aby   przy   ich   snuciu 
wprowadzić się w czysty, pełen poczucia bezpieczeństwa i odprężenia 
nastrój,   przy   czym   ich   treść   powinna   wiązać   się   z   oczyszczaniem 
i uzdrawianiem.   Celem   jest   to,   aby   w   momencie   zasypiania 
wprowadzić   się   w   odprężony   nastrój   i   ukierunkować   umysł   na 
odprężenie i uzdrowienie. Dobrze jest trochę poeksperymentować, aż 
znajdzie się to co nam najbardziej odpowiada i w naszym przypadku 
jest najbardziej skuteczne, a wtedy wraz z postępem nasze szanse na 
wywołanie   uzdrawiającego   snu   stopniowo   wzrastają.   Jeśli   chcemy 
szybko rozwinąć tę zdolność powinniśmy rozszerzyć nasz trening nie 
ograniczając się tylko do prostych przygotowań, których dokonujemy 
przed snem. Szczególnie pomocny może okazać się w tym względzie 
opisany poniżej trening przygotowujący.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Ogólny trening przygotowujący do uzdrawiającego śnienia

str. 95

Ogólny trening przygotowujący 

Ogólny trening przygotowujący 

do uzdrawiającego śnienia

do uzdrawiającego śnienia

Trening pięciu świateł

Nasze   przygotowanie   do   rozwinięcia   uzdrawiającego   śnienia 
powinniśmy rozpocząć od treningu pięciu świateł opisanego w mojej 
wcześniejszej   książce.   W   skrócie   polega   on   na   tym,   że   zasypiając 
wyobrażamy sobie, że rozpuszczamy się w świetle i zjednoczeni z tym 
światłem   zasypiamy.   Przez   tydzień   utrzymujemy   określony   kolor 
tego światła, po czym zmieniamy go na inny zgodnie z uspokajającą 
sekwencją kolorów, czyli: żółty, niebieski, czerwony, zielony i biały. 
Zanim przyzwyczaimy się do tych wyobrażeń i wdrożymy  się weń 
tak, że stanie się to naturalne i bezwysiłkowe, upłynie trochę czasu, 
dlatego nie powinniśmy się przejmować, jeśli na początku nie będzie 
to całkiem łatwe. Powinniśmy kontynuować trening nie przejmując 
się niczym, aż zasypianie w błogim kojącym nastroju i opiekuńczym 
świetle   stanie   się   zupełnie   naturalne   i   przyjemne   –   to   najlepszy 
sposób przygotowania do uzdrawiających snów.

Być   może   w   tym   celu   będziemy   potrzebowali   kilkakrotnego 
powtórzenia   treningu   świateł,   z   czasem   jednak   stanie   się   to 
naturalne, a nasze sny nabiorą świetlistości, wyrazistości i głębi. 

Zauważymy   także,   że   nasze   funkcjonowanie   na   jawie   staje   się 
bardziej harmonijne, zrelaksowane, że wzrasta w nas pogoda ducha, 
lepiej czujemy się fizycznie i psychicznie, poprawia się nasze zdrowie 
i   następuje   w   nas   wiele   pozytywnych   zmian.   Powinniśmy   przez 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Trening pięciu świateł

str. 96

pewien   czas   pogłębiać   tę   praktykę,   aż   stanie   się   ona   zupełnie 
naturalna i nabierze mocy, po czym dobrze jest stopniowo połączyć 
ją z praktyką wewnętrznego oczyszczania w celu wywołania silnych 
uzdrawiających snów.

Praktyki oczyszczające

Aby   połączyć   praktykę   świateł   z   wewnętrznym   oczyszczaniem 
powinniśmy   -   kiedy   ugruntujemy   się   w   treningu   świateł   -   zacząć 
w ciągu dnia wykonywać praktykę wewnętrznego oczyszczania - tak 
jak   została   ona   opisana   w   mojej   wcześniejszej   książce   -   najpierw 
z wizualizacją wody,  a kiedy stanie się ona naturalna i nie będzie 
wymagała   specjalnego   wysiłku,  powinniśmy   spróbować  przejść  do 
praktyki wewnętrznego oczyszczania z wizualizacją ognia.

Zazwyczaj   ludziom   zdecydowanie   łatwiej   jest   rozwinąć   praktykę 
oczyszczania z wyobrażeniem wody, podczas gdy praktyka z ogniem 
wydaje się trudniejsza pomimo tego, że jej zasada jest taka sama. 
Zapewne jest tak dlatego, że wrażenia związane z wodą są dla nas 
bardziej namacalne i dużo łatwiej je poczuć, ponieważ z wodą często 
wchodzimy   w   bezpośredni   kontakt.   Ogień   jest   trudniejszy   do 
odczucia i bardziej dla nas abstrakcyjny, a wrażenia z nim związane 
bardziej   subtelne.   Jednak   właśnie   z   powodu   tej   subtelności   po 
ugruntowaniu   się   w   oczyszczeniu   z   wyobrażeniem   wody,   kiedy 
przechodzimy   do   wyobrażenia   ognia   możemy   rozwinąć   bardziej 
naturalny sposób wewnętrznego oczyszczania na głębszym poziomie, 
a przez to przenieść ten proces na subtelny naturalny poziom świateł 
w momencie zasypiania. 

Kiedy   rozwiniemy   praktykę   oczyszczania   wewnętrznego 
z wyobrażeniem   ognia,   kiedy   poczujemy   ją   i   stanie   się   naturalna, 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Praktyki oczyszczające

str. 97

łatwo   możemy   połączyć   ją   z   subtelnymi   wyobrażeniami   światła 
w momencie zasypiania i przez to przenieść ją w nasze sny, a właśnie 
przeniesienie   jej   w   nasze   sny   jest   kluczem   do   rozwinięcia 
uzdrawiających snów. 

Kiedy  uda  nam  się  łagodnie   wprowadzić   ten  proces  w  nasze  sny, 
uzyskuje on inną, głębszą jakość i przestaje być czymś, co tworzymy, 
lecz staje się głębokim naturalnym procesem oczyszczania. 

Przeniesienie   w   sen   tego   nastawienia   inicjuje   głębokie   procesy 
uzdrawiającego   śnienia,   odblokowując   i   wyzwalając   mechanizmy 
wewnętrznego   oczyszczenia,   porządkowania   i   regeneracji.   Aby   to 
zrozumieć trzeba doświadczyć cudownej głębi i mocy uzdrawiającego 
snu,   żaden   nawet   najlepszy   opis   nie   odda   tego   niezwykłego 
fenomenu.

Przy sprzyjających okolicznościach pierwsze uzdrawiające sny mogą 
się pojawić nawet na początku naszej praktyki jako wynik relaksacji 
i właściwego   nastawienia.   Mogą,   lecz   nie   muszą   pojawiać   się 
w trakcie   treningu   pięciu   świateł,   zależy   to   od   wielu   czynników: 
naszego   stanu   w   trakcie   rozpoczęcia   treningu,   zewnętrznych 
okoliczności itp. 

Prawdziwą jednak głębię i moc tych snów możemy rozwinąć dopiero 
poprzez   przeniesienie   wysubtelnionego   procesu   wewnętrznego 
oczyszczania   w   nasz   sen   poprzez   naturalne   zintegrowanie   go 
z praktyką  świateł.  Oczywiście  wymaga   to  czasu,  systematyczności 
i sumienności   w   praktyce   oraz   radosnego   zaangażowania   w   jej 
rozwijanie, każdy jednak, kto rozwinie je, przekona się, że naprawdę 
było warto.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Czas snu

str. 98

Czas snu

Jak   już   niejednokrotnie   wspominałem,   jednym   z   podstawowych 
warunków   sprzyjających   wyzwoleniu   uzdrawiających   snów   jest 
oderwanie od problemów, napięć i zafiksowań utrzymujących status 
quo.   Jeśli   więc   chcemy   doświadczyć   uzdrawiającego   snu   musimy 
oderwać się od naszych problemów przed snem. 

W tym celu należy wyraźnie oddzielić okres snu od naszej zwyczajnej 
codziennej aktywności. Musimy wyznaczyć sobie czas przed snem, 
który   to   czas,   tak   jak   i   miejsce   będzie   specjalnym   czasem 
oddzielonym   od   zwykłej   aktywności,   trosk   i   zmartwień,   czasem 
odpoczynku i oderwania od naszej codzienności. 

Ten wydzielony czas musi być dla nas czymś specjalnym, co kojarzy 
nam   się   odprężeniem,   wypoczynkiem   i   komfortem   -   z   naszą 
bezpieczna  oazą  w  dniu   pełnym  problemów   i  trudów.  Kiedy   więc 
nadchodzi  ten czas musimy mieć wrażenie, że wkraczamy w inny 
świat, pozostawiamy wszystko za sobą i wkraczamy w święty czas 
snu.   Powinniśmy   wyraźnie   oddzielić   ten   czas   od   reszty   dnia 
i w okresie,  kiedy pracujemy nad uzdrawiającymi snami należy go 
szanować   i   pod   żadnym   pozorem   nie   naruszać.   Powinniśmy 
rozwinąć   do   niego   taki   sam   stosunek,   jak   do   naszej   czystej 
przestrzeni snu.

Najlepiej   zacząć   od   podsumowania   minionego   dnia,   a   następnie 
oczyścić się z wrażeń z tym związanych i w ten sposób go zamknąć. 
Postarać się odczuć, że oto zakończył się zwykły dzień i teraz zaczęło 
się   coś   innego,   nasz   specjalny   czas   nie   mający   nic   wspólnego 
z naszymi   codziennymi   aktywnościami,   że   oto   znajdujemy   się 
w nowej   czystej   przestrzeni   przeznaczonej   na   pracę   z   naszym 
umysłem i odpoczynek. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Czas snu

str. 99

Osobiście po takim zakończeniu dnia wybieram się na długi samotny 
spacer,   który   nie   tylko   pozwala   mi   się   dotlenić,   ale   oderwać   od 
wszystkiego   wyciszyć   i   ukierunkować   właściwie   umysł   –   mogę   to 
z czystym   sercem   każdemu   polecić.   Zresztą   jak   dowodzą   badania, 
wieczorne spacery znacznie usprawniają pracę naszego umysłu, więc 
same w sobie są bardzo korzystne.

Taki   specjalny   oderwany   czas   może   się   wydać   dość   abstrakcyjną 
ideą,   jednak   w   istocie   nie   jest   to   nic   niezwykłego.   Wielu   z   nas 
uprawiających   jakiś   sport   bądź   oddających   się   jakiemuś   hobby 
tworzy   sobie   naturalnie   taki   czas.   Jest   czas   zwykłych   spraw, 
a w określone   dni   idziemy   do   swojego   klubu   wkraczając   w   inny 
świat, nie mający nic wspólnego z naszą codziennością. Mamy tam 
innych znajomych, mówimy o innych rzeczach, ważne stają się inne 
sprawy i na ten czas zupełnie zapominamy o naszej codzienności, 
naszych problemach i skupiamy się na czymś zupełnie innym. 

Dokładnie tak samo musimy podejść do czasu poprzedzającego nasz 
sen, musimy w naszym umyśle oddzielić go od trosk  i zmartwień 
codzienności, abyśmy mogli poświęcić się temu, co w tym okresie 
jest dla nas istotne. W tym przypadku nasz specjalny czas powinien 
się   zacząć   od   podsumowania,   oczyszczenia   i   zamknięcia   dnia,   po 
którym zaczyna się czas relaksu, wyciszenia - odmiennej aktywności 
ukierunkowanej na przyjemność i odprężenie. 

Możemy rozpocząć go od wybrania się na spacer, możemy zacząć od 
rozciągających   ćwiczeń,   które   poprawiają   ukrwienie   i   doskonale 
rozjaśniają umysł, możemy  oddać się ćwiczeniom Hatha Jogi,  Tai 
Chi lub Chi Kung. Możemy zrelaksować się przy słuchaniu spokojnej 
muzyki,   albo   jeszcze   jakiejś   innej   odprężającej,   wyciszającej 
aktywności, stosownie do naszych potrzeb i upodobań. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Czas snu

str. 100

Ważne   jest,   aby   były   to   zajęcia   wyciszające,   prowadzące   do 
odprężenia i relaksacji, dające nam czas na refleksję i odpoczynek. 
Możemy   dać   sobie   godzinę   lub   więcej   takiego   oderwania 
i wyciszenia, po którym następuje czas przygotowania się do snu.

Samo przygotowanie do snu powinno obejmować relaksację ciała, 
wyciszającą   medytację,   w   miarę   możliwości   ciepłą   kąpiel   itp.,   po 
których to przygotowaniach oczyszczamy sypialnię i przygotowujemy 
się do snu zgodnie z wcześniejszymi zaleceniami.

Relaksacja

W okresie przygotowań i treningu uzdrawiającego snu powinniśmy 
też położyć szczególny nacisk na relaksację. Co prawda w domowych 
warunkach,   kiedy   codziennie   musimy   pracować   i   zajmować   się 
różnymi często stresującymi rzeczami trudno nam będzie rozwinąć 
taki   stopień   zrelaksowania,   uwolnienia   od   napięć   i   trosk,   jak 
w komfortowych warunkach świątyni snu, tym niemniej w okresie 
naszego   treningu   powinniśmy   dołożyć   maksimum   starań,   aby   te 
wzrosty napięcia były jak najmniejsze i aby starać się je relaksować 
na bieżąco, nie dopuszczając do ich kumulacji. 

Powinniśmy   w   tym   czasie   wprowadzić   ranne   ćwiczenia   medytacji 
bądź   relaksacji,   aby   pogodnie   nastawić   się   na   rozpoczynający   się 
dzień i zminimalizować stres, powinniśmy wprowadzić w nasze życie 
ćwiczenia   pozwalające   dystansować   się   i   minimalizować   skutki 
stresujących   sytuacji,   takie   jak   „amulet   snu”   opisany   w   mojej 
wcześniejszej książce, możemy skorzystać z masaży i tym podobnych 
rzeczy. W końcu możemy wprowadzić ćwiczenia uwalniające nas od 
skutków nagromadzonego stresu.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 101

Najlepiej   okres   przygotowań   do   uzdrawiających   snów   połączyć 
z sukcesywnym sumiennym treningiem relaksacyjnym, który uwolni 
nasze ciało i umysł od napięć, poprawiając nie tylko nasze sny, ale 
przede wszystkim funkcjonowanie na jawie. 

Przykład   takiego   treningu   możliwego   do   zastosowania   w   każdych 
okolicznościach można znaleźć w moim ebooku pt. „Zwalcz stres – 
naucz   się   skutecznie   zwalczać   stres   w   zarodku”   dostępny   na 

http://www.zlotemysli.pl/

  Jego   bardziej   rozbudowana   forma 

połączoną z nauką posługiwania się wewnętrznym językiem hipnozy 
dla   kontroli   swojego   umysłu,   radzenia   sobie   z   problemami   oraz 
poprawy   swojego   zdrowia   i   samopoczucia   znajduje   się     w   mojej 
książce „Hipnoza, Sen, Medytacja”.

Zasadniczymi elementami takiego treningu jest trzykrotne w ciągu 
dnia wykonywanie ćwiczeń relaksacyjnych uwalniających od napięć, 
wzmacniających   nasz   umysł   i   zapobiegających   nawarstwianiu   się 
stresu; rano - aby rozpocząć dzień w pogodnym nastroju i rozwinąć 
wewnętrzną równowagę ułatwiającą stawianie czoła czekającym nas 
sytuacjom;   -   po   południu   –   aby   odzyskać   energię,   odświeżyć   się 
i uwolnić się od napięć jakie powstały w trakcie pracy i codziennych 
zajęć; - wieczorem – aby nastroić się do snu, tak aby sen zapewnił 
nam maksymalny, najbardziej efektywny odpoczynek.

Ponadto   powinniśmy   wykorzystywać  różne   sytuacje  w  ciągu  dnia, 
aby   podtrzymywać   i   rozwijać   relaks,   nie   dopuszczając   do 
kumulowania się napięcia.

Taki   2   –   3-tygodniowy   trening   potrafi   zdziałać   cuda   –   nie   tylko 
poprawia   nasze   funkcjonowanie   na   jawie,   zmieniając   bardzo 
pozytywnie   nasz   stosunek   do   życia,   sprawiając,   że   znika   wiele 
problemów, ale także bardzo korzystnie wpływa na jakość naszego 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 102

snu. Z tych względów warto narzucić sobie dyscyplinę i wdrożyć go 
na jakiś czas w nasze życie.

W   przypadku   przygotowania   do   uzdrawiającego   snu   powinniśmy 
poświęcić tydzień lub dwa, aby przyzwyczaić się do takiego treningu 
i prowadzić   go   pod   kątem   snu.   Możemy   użyć   dowolnej   metody 
relaksacji, ważne jednak jest, aby to była prosta metoda, skupiająca 
się   na   rozluźnieniu   mięśniowym.   Przykłady   takich   metod,   jak 
i ogólne   zasady   ich   stosowania   możemy   znaleźć   w   opracowaniu 
A. Szyszko-Bohusza pt. „Funkcja ćwiczeń relaksowo koncentrujących 
w   nowoczesnym   procesie   kształcenia”.   Przykłady   takich   ćwiczeń 
wraz   z   ich   omówieniem   można   też   znaleźć   w   mojej   książce   pt. 
„Pierwsze kroki w świadomy sen”, poniżej podaję przykład takiego 
ćwiczenia:

Połóż się wygodnie na wznak, ręce ułożone swobodnie wzdłuż ciała, 
oczy   zamknięte.   Poleż   tak   przez   chwilę,   starając   się   rozluźnić 
i uspokoić.   Po   pewnym   czasie   skieruj   uwagę   na   swoje   barki, 
obserwuj je przez chwilę starając się całkowicie je rozluźnić i uwolnić 
od  napięć.   Następnie   przenieś  uwagę   na  swoje  ramiona   i  zrób   to 
samo.   Dalej   obserwuj   i   rozluźniaj   po   kolei   przedramiona,   dłonie, 
klatkę piersiową,  brzuch, plecy, biodra,  uda, podudzia, stopy  i na 
końcu głowę.

Kiedy   rozluźnisz   w   ten   sposób   całe   ciało,   pozostań   przez   chwilę 
w rozluźnieniu, obserwując swoje ciało. 

Następnie   ponownie   zacznij   od   barków   i   kiedy   rozluźniasz   barki, 
powiedz   sobie   wolno   w   myśli:   „rozluźniam   barki,   moje   barki   są 
rozluźnione”.   Następnie   przenieś   uwagę   na   ramiona,   rozluźnij   je 
i powiedz   sobie   w   myśli:   „rozluźniam   ramiona,   moje   ramiona   są 
rozluźnione” itp. Aż rozluźnisz w ten sposób całe swoje ciało. Wtedy 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 103

ponownie przez chwilę je obserwuj pozostając rozluźnionym - jeśli 
w jakiejś jego części wyczuwasz jeszcze napięcie, skieruj tam swoją 
uwagę   i   rozluźnij   to   miejsce,   a   kiedy   uznasz,   że   jesteś   już 
rozluźniony,   powiedz   sobie   w   myśli:   „całe   moje   ciało   jest 
rozluźnione,   jestem   odprężony,   spokojny   i   czuję   się   lepiej   niż 
poprzednio”.

Pozostawaj przez chwilę w rozluźnieniu obserwując swój stan, aby go 
pełniej doświadczyć, po czym łagodnie przenieś uwagę na miejsca, 
w których twoje ciało styka się z podłożem i postaraj się uświadomić 
sobie wszystkie wrażenia, jakie pojawiają się w tych miejscach.

Po   chwili   zacznij   sobie   łagodnie   wyobrażać,   że   Twoje   ciało   jest 
ciężkie   i   pod   wpływem   tego   ciężaru   przylega   do   podłoża,   niemal 
wtapia się w nie.

To wyobrażenie stopniowo powinno doprowadzić do pogłębienia się 
rozluźnienia. Mogą przy tym pojawić się różnego rodzaju wrażenia, 
np. kołysania, pulsowania, wirowania, zmiany w odczuwaniu ciała, 
dreszcze  itp. Nie należy  się nimi przejmować  ani  pozwolić  się im 
rozproszyć - to są wrażenia związane z uwalnianiem się od napięć 
i mimo iż mogą się wydać dziwne i niepokojące, po pewnym czasie 
przeminą i pomogą nam uzyskać głębszy stan relaksacji. Nie należy 
również ich wymuszać – wszystko powinno przebiegać naturalnie. 
Pozostań przez jakiś czas w relaksacji, pozwalając jej się pogłębiać 
i stabilizować.

Na   zakończenie   powiedz   sobie   w   myśli:   „Jestem   odświeżony, 
wypoczęty i czuję się lepiej niż przedtem”. Po czym wykonaj kilka 
głębszych oddechów i powoli otwórz oczy. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 104

Kiedy otworzysz oczy nie zrywaj się, tylko wykonaj kilka spokojnych 
ruchów, poobserwuj siebie, po czym łagodnie wstań i w analogiczny 
sposób przeprowadź relaksację stojąc.

Kiedy   wstaniesz,   niewątpliwie   pojawi   się   jakieś   napięcie,   ponadto 
stojąc   będziesz   w   stanie   zwrócić   uwagę   na   inne   rzeczy   niż   leżąc, 
dzięki temu będziesz mógł pogłębić rozluźnienie i rozluźnić napięcia, 
których   nie   byłbyś   w   stanie   dostrzec   wykonując   tylko   ćwiczenie 
leżąc. Takie zmiany pozycji podczas relaksacji są bardzo korzystne 
i pozwalają   pogłębić   relaks   znacznie   bardziej   niż   wykonywanie 
ćwiczeń tylko w  jednej pozycji. Jest  to  najpewniejszy  sposób,  aby 
gruntownie uwolnić się od napięć i głęboko zrelaksować.

Kiedy   ugruntujemy   się   już   w   relaksacji   na   stojąco,   powinniśmy 
łagodnie   usiąść   i   znów   przeprowadzić   dokładną   relaksację   całego 
ciała.   Na   zakończenie   powinniśmy   powrócić   do   pozycji   leżącej 
i pogłębić  rozluźnienie.  Całość  nie zajmie  nam więcej  niż  10 –  15 
min. Opis ćwiczenia może się wydać dość złożony, w praktyce jest 
ono   jednak   bardzo   proste   do   wykonania,   a   przede   wszystkim 
efektywne.

Po zakończeniu całego ćwiczenia nie zrywaj się, tylko wykonaj kilka 
spokojnych   ruchów,   obserwuj   siebie,   po   czym   łagodnie   wstań 
i postaraj się przez kilka minut, cokolwiek byś nie robił pozostawać 
zrelaksowany   -   im   dłużej   tym   lepiej   –   w   ten   sposób   uczysz   się 
przezwyciężać   nawykową   skłonność   do   nadmiernego   napinania 
i stresowania się. Pomaga to też pracować nad uwolnieniem się od 
chronicznych napięć, dlatego powinniśmy  na to zwrócić  stosowną 
uwagę.

Trzymając   się   tych   zasad   możemy   przystosować   to   ćwiczenie   do 
swoich preferencji lub zastosować jakieś inne, które bardziej nam 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 105

odpowiada   -   ważne   jest,   aby   z   jego   pomocą   doprowadzić   do 
uwolnienia się od napięcia mięśniowego i do głębokiej relaksacji.

Jeśli chodzi o poranną relaksację to z reguły po śnie nasze ciało jest 
w   naturalny   sposób   w   znacznym   stopniu   zrelaksowane,   możemy 
więc   zastosować   prostszą   formę   relaksacji.   Doskonała   pod   tym 
względem jest np. opracowana przez Silvę metoda odliczania. Jeśli 
jednak chodzi o pracę ze snem to nie jest ona najlepsza, ponieważ 
może   znacznie   pogarszać   pamięć   snów,  jako  że   wymaga  zaraz   po 
przebudzeniu   skupienia   na   odliczaniu   i   relaksacji,   a   nie   na   śnie. 
Takie   odwrócenie   uwagi   od   snów   może   sprawiać,   że   będziemy   je 
słabiej pamiętali lub zapominali. 

Jeśli   z   kolei   skupimy   się   na   śnie   i   spróbujemy   połączyć   to 
z odliczaniem i odprężeniem, prawdopodobnie ponownie zaśniemy. 
Co prawda może to być przydatne do wywoływania LD lub inkubacji 
snów,   jednak   do   naszych   celów   raczej   się   nie   nadaje.   Dlatego 
najlepiej   rano   zupełnie   się   rozbudzić,   a   dopiero   później   wykonać 
jakieś ćwiczenie relaksacyjne. 

Całkiem   nieźle   sprawdzają   się   w   tym   wypadku   nagrania 
relaksacyjne, najlepiej wzorowane na treningu autogennym lub inne 
kładące nacisk na rozluźnienie mięśniowe – ważne, aby nie były to 
zbyt skomplikowane relaksacje wymagające wizualizacji itp. 

W moim przypadku doskonale się sprawdzało dziesięciominutowe 
nagranie relaksacji wzorowanej na treningu autogennym, ze względu 
na   swą   prostotę   i   łatwość   użycia.   Napełniało   mnie   optymizmem, 
pogodą ducha i sprawiało, że początek dnia był miły i radosny, mogę 
więc coś takiego z czystym sumieniem polecić.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 106

Użycie nagrania do rannej relaksacji ma również ten plus, że czasami 
rano nasz  umysł  jest jeszcze ospały  i nie mamy  serca do ćwiczeń 
wymagających   głębszego   zaangażowania,   natomiast   relaksacja 
z kasetą nie wymaga żadnych nakładów sił i energii. 

Rozpoczęcie   pogodnie   dnia   od   przyjemnej   relaksacji   to   połowa 
sukcesu – zwłaszcza że dobrze przeprowadzona poranna relaksacja 
to klucz do głębokich relaksacji w ciągu dnia – dlatego powinniśmy 
zwrócić na nią szczególną uwagę. Ponadto jak się przekonamy, taka 
poranna relaksacja ma doskonały wpływ na nasze funkcjonowanie 
w ciągu całego dnia i dlatego warto ją wdrożyć w swoje życie czyniąc 
je przyjemniejszym i radośniejszym.  Zalecenie rozpoczynania dnia 
od   medytacji   czy   modlitwy   ma   więc   głębokie   racjonalne 
uzasadnienie,   pomaga   nam   lepiej   funkcjonować   i   jest   bardzo 
zdrowym nawykiem.

Drugą relaksacje powinniśmy przeprowadzić w drugiej połowie dnia, 
kiedy nasz organizm potrzebuje odpoczynku, aby odzyskać energię, 
odświeżyć się i uwolnić od napięć, jakie powstały w trakcie pracy 
i codziennych zajęć.  Najlepiej  przeprowadzić   ja  zaraz  po  powrocie 
z pracy, aby rozluźnić napięcia, jakie nagromadziły się od rana i aby 
zacząć w dobrym nastroju drugą część dnia.

Tym  razem  powinniśmy  zastosować   bardziej   aktywną   i  świadomą 
formę   relaksacji,   taką,   jaką   opisałem   wyżej.   Kiedy   jesteśmy   już 
całkowicie zrelaksowani i zakończyliśmy ciąg ćwiczeń, powinniśmy 
skupić się na ćwiczeniu przygotowującym do treningu pięciu świateł 
– ma to tę zaletę, że ćwiczenia te działają energetyzująco i tonizująco, 
co   może   pomóc   nam   w   odzyskaniu   energii,   spokoju   i   dobrego 
nastroju na resztę dnia.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 107

Po wykonaniu tych ćwiczeń dobrze  jest jeszcze raz przeprowadzić 
sesję   relaksacyjną,   ponieważ   wizualizacje   związane   z   ćwiczeniem 
mogą spowodować wzrost napięcia.

Wieczorną sesję relaksacyjną powinniśmy wykonać jakiś czas przed 
snem   i   postarać   się   zachować   spokój   i   wyciszenie   do   momentu 
położenia się do łóżka. Możemy użyć opisanej przeze mnie metody 
albo   jakiejś   innej,   która   uwolni   nas   od   napięcia   mięśniowego, 
wyciszy   i   uspokoi.   Zachowując   spokój   i   wyciszenie   powinniśmy 
rozpocząć   medytację   wyciszającą.   Najlepiej   zacząć   od   5   –   10 
minutowej praktyki zazen, która rozwinie w nas skupienie i wzmocni 
nasz umysł i tylko na niej powinniśmy skupić się przez tydzień lub 
dwa.

Później,   jeśli   ćwiczymy   pod   kątem   snu   powinniśmy   przejść   do 
medytacji   z   mantrą   opisanej   w   mojej   książce   pt.   „Pierwsze   kroki 
w świadomy sen” lub jakąś zbliżoną wyciszającą medytacją - różni 
się   ona   tym   od   zazen,   że   w   zazen   większy   nacisk   kładzie   się   na 
skupienie, a w medytacji z mantrą na rozluźnienie. 

Zazen

Rozpoczynając   medytację   zazen   najlepiej   usiąść   twarzą   do   czystej 
ściany,   aby   nic   nas   nie   rozpraszało.   Siada   się   ze   skrzyżowanymi 
nogami (ideałem jest oczywiście lotos), można też siąść okrakiem na 
poduszce,   ostatecznie   używać   krzesła,   ważne   jest,   aby   zachować 
prosty kręgosłup i aby nasza pozycja była stabilna. Kolejny krok to 
ułożenie prawej ręki na łonie, wnętrzem dłoni do góry i położenie 
lewej dłoni, też wierzchem do góry na prawej dłoni. Lekko zetknąć 
kciuki   czubkami   ze   sobą,   tak   aby   utworzył   się   spłaszczony   okrąg 
składający się z kciuków i dłoni.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zazen

str. 108

Siedząc głowę trzymamy prosto, kręgosłup wyprostowany. Ciało od 
pasa   wzwyż   powinno   być   odciążone.   Oczy   są   otwarte,   usta 
zamknięte.   Czubek   języka   lekko   przylega   do   tyłu   górnych   zębów. 
Spojrzenie   należy   skierować   w   dół   bez   skupiania   się   na   czymś 
szczególnym.

Po   przyjęciu   poprawnej   pozycji   należy   wziąć   głęboki   wdech, 
zatrzymać go na moment i wypuścić powoli i spokojnie. Powtórzyć 
dwa   trzy   razy.   Potem   oddychać   naturalnie   nosem.   Jeszcze   raz 
niejako należy umocnić pozycję, sadowiąc się wygodnie. Teraz jest 
się   gotowym   do   koncentracji   umysłu   i   można   śledzić   lub   liczyć 
oddechy, oddając się uważnie tylko temu.

Wdychając   liczymy   “1”,   wydychając   liczymy   “2”,   znów   wdech, 
liczymy   “3”,   wydech   “4”   itd.   aż   do   dziesięciu,   po   czym   znów 
zaczynamy   od   jeden.   Powinniśmy   skupić   się   tylko   i   wyłącznie   na 
tym, nie myśleć o niczym innym, skupienie powinno być tak uważne, 
jakby od tego zależało nasze życie i nie powinniśmy dopuścić, aby 
cokolwiek   rozproszyło   nas   lub   oderwało   od   tego   zajęcia.   Jeśli 
w wyniku rozproszenia pogubimy się w liczeniu, znów zaczynamy od 
“1”.

W   trakcie   liczenia   będą   się   pojawiały   różne   myśli,   wspomnienia, 
fantazje, które  będą odciągały nas od liczenia, zdarzy się, że nasz 
umysł podąży za myślami i oderwie się od liczenia. Kiedy tylko to 
sobie uświadomimy, powinniśmy powrócić do liczenia i znów zacząć 
od   jeden.   Nieważne,   ile   razy   to   się   zdarzy,   zawsze   jak   tylko 
przyłapiemy się na tym, że zapomnieliśmy o liczeniu i nasz umysł 
podążył   za   jakąś   myślą,   odkładamy   ją   na   bok   i   powracamy   do 
liczenia   –   to   istota   tej   praktyki.   Nieważne,   jak   długo   potrafimy 
utrzymać skupienie bez rozproszenia na liczeniu oddechów, ważne 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zazen

str. 109

jest,   aby   zawsze,   jak   tylko   się   zorientujemy,   że   ulegliśmy 
rozproszeniu powrócić do skupieniu na liczeniu oddechów.

W zen istnieje powiedzenie „próbować, próbować, próbować” - to 
oddaje   istotę   praktyki   zazen,   która   polega   na   próbowaniu 
utrzymania   skupionego   umysłu   na   jednej   jedynej   rzeczy,   w   tym 
przypadku liczeniu oddechów. To skupienie jest istotą treningu zen 
i to   ono   prowadzi   do   wzmocnienia,   wyciszenia   i   oczyszczenia 
umysłu.

Kiedy   minie   czas   przeznaczony   na   zazen   kończymy   praktykę, 
skłaniamy się i zachowując wyciszenie i skupienie przechodzimy do 
zwykłych zajęć – w tym wypadku przygotowujemy się do snu.

W   trakcie   zazen   mogą   pojawić   się   różne   złudne   odczucia: 
halucynacje, fantazje, wrażenia smaku, słuchu, potrzeba ruchu ciała. 
Wszystko to należy przyjmować w sposób naturalny, traktować jako 
proces oczyszczania umysłu.

Należy być skupionym i w pełni świadomym tego, co się robi w danej 
chwili. Innymi słowy należy ciągle i zawsze być myślą, świadomością 
w   chwili   obecnej   "TU   I   TERAZ",   zajmować   się   bieżącymi 
czynnościami.

Układ treningu

Tydzień czy dwa to oczywiście zbyt mało czasu zarówno na to, aby 
rozwinąć   relaksację,   jak   i   na   to,   by   wdrożyć   się   w   praktykę 
medytacyjną, jednak jest to wystarczający czas, aby przygotować się 
do praktyki pięciu świateł, dlatego nie powinniśmy zbyt przedłużać 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Układ treningu

str. 110

naszych   przygotowań   –   zwłaszcza   że   zbytnie   przedłużanie 
przygotowań   mogłoby   sprawić,   że   nasz   zapał   do   ćwiczeń   mógłby 
osłabnąć. 

Mając   to   na   względzie   po   tygodniu,   góra   dwóch   przygotowań 
powinniśmy rozpocząć trening pięciu świateł. 

W trakcie treningu pięciu świateł powinniśmy kontynuować trening 
relaksacji rano, po południu i wieczór oraz wdrażać się w medytację. 
Jedyną   zmianą,   jaką   powinniśmy   wprowadzić   jest   zastąpienie 
ćwiczeń   przygotowujących   do   treningu   świateł   ćwiczeniami 
oczyszczania wewnętrznego. 

Jeśli mamy na to ochotę, nie musimy tego robić od razu, możemy 
nadal przez tydzień lub dwa robić ćwiczenia przygotowawcze zanim 
przejdziemy   do   ćwiczeń   oczyszczania   wewnętrznego,   możemy   też 
wykonywać   je   naprzemiennie,   stosownie   do   naszych   potrzeb 
i preferencji,   najdalej   jednak   w   trzecim   -   czwartym   tygodniu 
treningu świateł powinniśmy już zacząć skupiać się na wewnętrznym 
oczyszczaniu i rozluźniającej medytacji.

Jeśli utrzymamy taką dyscyplinę treningową przez cały czas treningu 
pięciu   świateł,   nie   tylko   rozwiniemy   naszą   relaksację,   ale   przede 
wszystkim wdrożymy się w medytację tak, że pod koniec treningu 
powinna się ona zupełnie zintegrować z relaksacją. Kiedy to nastąpi 
możemy zrezygnować z osobnych ćwiczeń relaksacyjnych i zastąpić 
je 10 – 20-minutową medytacją rozluźniającą wykonywaną trzy razy 
dziennie, co znacznie uprości nasz dalszy trening

Kiedy   ukończymy   trening   pięciu   świateł   powinniśmy   jeszcze   raz 
rozpocząć   go   od   początku,   tym   razem   próbując   go   zintegrować 
z oczyszczaniem wewnętrznym i na tym etapie powinny zacząć się 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Układ treningu

str. 111

pojawiać   już   typowe   sny   uzdrawiające.   Na   początku   zapewne   nie 
będą   one   intensywne,   ale   kiedy   już   wyczujemy   o   co   chodzi 
i z własnego   doświadczenia   zrozumiemy   ich   zasadę,   to   w   miarę 
postępu w treningu nabiorą one głębi i mocy.

Jak   widać   osiągnięcie   biegłości   w   przywoływaniu   uzdrawiających 
snów   wymaga   włożenia   w   pracę   nad   nimi   systematyczności 
i zaangażowania, jednak jest to praca, którą naprawdę warto włożyć. 
Nie   tylko   prowadzi   ona   do   rozwinięcia   zdolności   śnienia 
uzdrawiających   snów,   ale   bardzo   korzystnie   wpływa   na   zdrowie 
i wszystkie aspekty naszego funkcjonowania.

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zakończenie

str. 112

Zakończenie

Zakończenie

Mam nadzieję, że przedstawione tu informacje pozwolą Czytelnikom 
nauczyć się śnić uzdrawiające sny i przyczynią się one nie tylko do 
poprawy zdrowia, ale uczynią ich życie bardziej pełnym, radosnym 
oraz   pozwolą   lepiej   zrozumieć   swój   umysł.   Mogą   one   naprawdę 
bardzo korzystnie zmienić nasze życie, o czym wielu ludzi mogło się 
już   przekonać.   Starałem   się   w   tej   książce   przekazać   wszystkie 
niezbędne informacje i zrozumienie potrzebne do wejścia w świat 
harmonii i uzdrawiających snów, tak aby każdy Czytelnik, który tego 
szczerze zapragnie i wdroży opisane tu metody mógł odnieść na tej 
niwie sukces. Na ile mi się to udało, ocenią sami Czytelnicy. 

Uważam,   że   należy   przekazywać   całą   wiedzę,   która   może   być 
pomocna w formie możliwej do samodzielnego zastosowania, a nie 
jak   jest  ostatnio  modne   podawać   tylko  tyle,   ile   jest  konieczne   do 
zachęcenia   kogoś   do   wzięcia   udziału   w   kursach   czy   warsztatach. 
Kursy czy warsztaty są bardzo pomocne, ponieważ pomagają różne 
rzeczy   przećwiczyć   w   praktyce   pod   okiem   kogoś   bardziej 
doświadczonego,   wyjaśnić   wątpliwości   oraz   działają   inspirująco. 
Jednak   żaden   kurs,   bez   własnej   pracy   zbyt   wiele   nam   nie   da. 
Oczywiście  zachęcam  wszystkich   zainteresowanych zagadnieniami, 
które opisuję do wzięcia udziału w warsztatach czy różnego rodzaju 
kursach   prowadzonych   przeze   mnie,   moich   uczniów   i   przyjaciół, 
ponieważ stwarzają one wiele możliwości do uczenia się od siebie 
nawzajem, wspierania się – mają też tę zaletę, że w grupie łatwiej 
zmobilizować się, a poprzez życzliwe wsparcie grupy niekiedy łatwiej 
osiągnąć postęp – nie znaczy to jednak, że bez udziału w kursach czy 
warsztatach nie można osiągnąć tego samego. 

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zakończenie

str. 113

Wiem, że to co piszę jest niezgodne z zasadami marketingu, w myśl 
których   powinienem   przekonywać   Czytelnika,   że   wzięcie   udziału 
w kursie   jest   dla   niego   sprawą   życia   i   śmierci,   że   tylko   na   kursie 
uzyska wiedzę, która uczyni go nadczłowiekiem lepszym od innych 
itp. itd. By później na kursach podtrzymywać to wrażenie, oszołomić 
go, aby nawet na myśl mu nie przyszło, że mógłby myśleć inaczej. 
Nie   żywię   jednak   sympatii   do   amerykańskich   działań   w   stylu 
Amway, czy jak się teraz mówi NLP i mam nadzieję, że wiedza jaką 
przekazuję   w   książkach   jest   wystarczająca   i   kompletna,   ale 
oczywiście jeśli jakiś Czytelnik zechce wziąć udział w jakiś kursach 
czy warsztatach to serdecznie zapraszam ;-)

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY  SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Bibliografia i polecana literatura

str. 114

Bibliografia i polecana literatura

Bibliografia i polecana literatura

1. Tenzin Wangyal Rinpocze „Tybetańska Joga Snu i Śnienia”
2. Namkai Norbu Rinpocze „Joga Snu i praktyka Przejrzystego 

Światła”

3. Gendyn Rinpocze „Praca z Emocjami”
4. Tulku Tondrup „Uzdrawiająca Moc Umysłu”
5. Tenzin   Wangyal   Rinpocze   „Uzdrawianie   światłem   formą 

i energią”

6. Julian Ochorowicz „Wiedza tajemna w dawnym Egipcie”
7. Adam Bytof „Oneironautyka”
8. Janusz Konrad Jędrzejczyk „Pierwsze kroki w świadomy sen”
9. Janusz   Konrad   Jędrzejczyk   „Wprowadzenie   do   duchowego 

śnienia”

10.Janusz Konrad Jędrzejczyk „Hipnoza, sen, medytacja”
11. Janusz Konrad Jędrzejczyk „Zwalcz stres”
12.Erich Fromm „Zapomniany język”

Copyright b

Złote Myśli

 

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

POLECAMY TAKŻE PORADNIKI:

POLECAMY TAKŻE PORADNIKI:

Świadome śnienie

 – Marek Kopydłowski

Jak zdać sobie sprawę z tego, że właśnie 
śnisz i kontrolować świadomie swoje sny? 

Jak często miewasz sny, podczas których jednocześnie wiesz, 

że śnisz, ale nie budzisz się, tylko korzystasz z okazji, by robić 
w   nich,   co   Ci   się   żywnie   podoba?   Czy   wiesz   już,   że   po 

opanowaniu oneironautyki (czyli sztuki świadomego śnienia) 
możesz mieć ponad 200 świadomych snów w roku? Wyobraź 

sobie   tylko,   jak   fantastyczne   przeżycia   czekają   na   Ciebie 
w prawie każdą noc!  

Więcej o tym poradniku przeczytasz na stronie: 

http://swiadome-snienie.zlotemysli.pl

"Rzetelnie   wykonuję   porady   zawarte   w   e-booku   i   pojawiają   się   u   mnie 

pierwsze świadome sny - coś niesamowitego!" 

Andrzej K. Uczeń, 18 lat 

Zwalcz stres

 – Janusz Konrad Jędrzejczyk

Poznaj skuteczne sposoby głębokiej 
relaksacji i radzenia sobie ze stresem 
i ciesz się życiem w pełni!

W dzisiejszych czasach, kiedy życie nabrało tempa i stało się 

bardziej stresujące, niż kiedykolwiek wcześniej, umiejętność 
radzenia sobie ze stresem stała się szczególnie potrzebna. 

Coraz   więcej   z   nas   cierpi   z   powodu   nadmiernego   stresu, 
niepokój,   bóle   głowy,   zaburzenia   snu   stają   się   czymś 

pospolitym...

Więcej o tym poradniku przeczytasz na stronie: 

http://stres.zlotemysli.pl

"Mam   podobne   spojrzenie   na   sposoby   zwalczania   stresu   jak   autor   tego

e-booka. Zrozumiale podana treść pozwala na wykorzystywanie ćwiczeń  
i uwalnianie się od wielu napięć, emocji, stresów..." 

Teresa Toczydłowska, lat 49, psycholog, terapeuta

  

Zobacz pełen katalog naszych praktycznych poradników 

na stronie

 

www.zlotemysli.pl 


Document Outline