Jedrzejczyk Janusz Uzdrawiajacy Sen

background image
background image

Niniejszy ebook jest własnością prywatną.

Niniejsza publikacja, ani żadna jej część, nie może być kopiowana,
ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana, powielana, ani

odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody
wydawcy. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie,

oraz odsprzedaży zgodnie z

regulaminem Wydawnictwa Złote Myśli

.

© Copyright for Polish edition by

ZloteMysli.pl

Data: 12.02.2007

Tytuł: Uzdrawiający sen

Autor: Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wydanie I

ISBN: 978-83-7521-150-4

Projekt okładki: Marzena Osuchowicz
Korekta: Sylwia Fortuna

Skład: Anna Popis-Witkowska

Internetowe Wydawnictwo Złote Myśli

Netina Sp. z o. o.
ul. Daszyńskiego 5

44-100 Gliwice
WWW:

www.ZloteMysli.pl

EMAIL:

kontakt@zlotemysli.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.

All rights reserved.

background image

SPIS TREŚCI

WPROWADZENIE

.............................................................................4

RYS HISTORYCZNY

.........................................................................10

ELEMENTY UZDRAWIAJĄCYCH SNÓW ŚWIĄTYNNYCH

..............18

Święte miejsce

..............................................................................18

Przygotowanie do świętego snu

....................................................36

Przyjęcie do Świątyni

....................................................................................38

Moc ślubowań

...............................................................................................40

Wewnętrzne oczyszczenie

.............................................................................42

Ofiarowanie

...................................................................................................44

Właściwa dieta

...............................................................................................47

Atmosfera i wyciszenie

.................................................................................48

Ukierunkowanie umysłu

...............................................................................50

Masaże i nacierania olejkami

........................................................................52

Rola wyobraźni

.............................................................................................60

Usypianie

......................................................................................61

Struktura uzdrawiających snów

...................................................................64

Ukierunkowanie umysłu w momencie zasypiania

.......................................71

DOMOWA ŚWIĄTYNIA SNU

............................................................79

Miejsce snu

...................................................................................79

Oczyszczenie

................................................................................82

Budowanie właściwego nastawienia

............................................84

Odpowiednie nastawienie

............................................................................86

Oczyszczenie emocjonalne

...........................................................................88

Relaksacja

......................................................................................................89

Rozbudzanie pozytywnych emocji

...............................................................90

Zasypianie

....................................................................................90

OGÓLNY TRENING PRZYGOTOWUJĄCY

DO UZDRAWIAJĄCEGO ŚNIENIA

...................................................95

Trening pięciu świateł

..................................................................95

Praktyki oczyszczające

.................................................................96

Czas snu

.......................................................................................98

Relaksacja

..................................................................................100

Zazen

..........................................................................................107

Układ treningu

...........................................................................109

ZAKOŃCZENIE

...............................................................................112

BIBLIOGRAFIA I POLECANA LITERATURA

..................................114

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 4

Wprowadzenie

Wprowadzenie

Uzdrawiające sny są wspaniałym, wyzwalającym przeżyciem, którego
każdy powinien doświadczyć. Uwalniają od długotrwałych napięć
fizycznych i psychicznych. Poprawiają samopoczucie psychiczne
i fizyczne. Poprawiają stan zdrowia prowadząc do wyleczenia z wielu
dolegliwości. Poprawiają funkcjonowanie umysłu, czyniąc go jasnym
i spokojnym. Wzmacniają ciało i umysł. Poprawiają funkcjonowanie
na jawie, zwłaszcza w sytuacjach stresowych.

Poprzez uzdrawiające sny możesz uwolnić się od chronicznego
zmęczenia, spadku energii, rozkojarzenia, otępienia i nerwowości,
możesz uwolnić się od chronicznych bólów mięśni i stawów, sprawić,
że Twój umysł stanie się jasny i klarowny.

Dzięki uzdrawiającym snom możesz się budzić w doskonałym
nastroju, wypoczęty, spokojny, pełen doskonałego samopoczucia,
doświadczając pełnego komfortu fizycznego i psychicznego.

Dzięki uzdrawiającym snom możesz przekonać się, że sen może być
cudownym, odświeżającym doświadczeniem, zmieniającym Twój
sposób funkcjonowania na jawie - czyniąc go wolnym od stresu oraz
napięć, i sprawiając, że życie staje się przyjemne, twórcze i radosne.
Uzdrawiające sny mogą zmienić Twoje życie łatwiej niż myślisz
i w dużo większym stopniu, niż sobie wyobrażasz.

Czym są uzdrawiające sny, jak powstają, czy można się nauczyć śnić
uzdrawiające sny, mechanizm powstawania uzdrawiających snów –
to zagadnienia, jakie postaram się wyjaśnić w tej książce, ale zanim
do tego przejdę, zacznę od samego początku.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 5

Odkąd, bez mała dwadzieścia lat temu, rozpocząłem moją praktykę
medytacyjną zauważyłem, że od czasu do czasu zaczęły się u mnie
pojawiać bardzo specyficzne sny. Zawsze dobrze pamiętałem sny
i zwracałem na nie uwagę, dlatego pojawienie się tych
niecodziennych snów bardzo mnie zaintrygowało. Nie były one
specyficzne ze względu na fabułę, ale ze względu na formę, na
odczucia z nimi związane oraz efekty, jakie wywierały na moje
samopoczucie i ogólne funkcjonowanie. Sprawiały one, że budziłem
się w doskonałej formie fizycznej i psychicznej, pełen energii
i radości życia - jakby odnowiony. Obserwując je odkryłem, że mają
one związek z medytacją, ponieważ często pojawiały się po jakiejś
udanej wieczornej sesji medytacyjnej. Kiedy jednak próbowałem
medytować specjalnie w celu ich wywołania, rzadko te próby dawały
wyraźne efekty.

Przez kilka lat notowałem ich treść oraz wszystkie warunki
i okoliczności, w jakich pojawiały się, dzięki czemu z czasem
zaobserwowałem coraz więcej związanych z nimi prawidłowości.
Pojawiały się one w okresach, kiedy byłem zmęczony psychicznie lub
fizycznie, kiedy coś mi dolegało, i doprowadzały do przełomu,
powodując odnowienie sił życiowych oraz doskonałe samopoczucie
fizyczne i psychiczne. Te sny powodowały, że wszelkie dolegliwości
i napięcia w jednym momencie znikały wywołując swego rodzaju
katharsis. Zazwyczaj poprzedzone były medytacją i relaksacją, ale nie
tylko – zawsze wiązały się z pewnym przełomem, zerwaniem rutyny
i podjęciem jakiejś decyzji, która zmieniała nastawienie do
otaczającej mnie rzeczywistości, doświadczanych problemów
i sposobów patrzenia na nie.

Zauważyłem też, że pewne miejsca i sytuacje połączone z medytacją
wyraźnie sprzyjają ich występowaniu. Charakterystyczną cechą tych
snów było wyraźne doświadczanie rozległej przestrzeni i wrażeń

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 6

kinestetycznych. Doświadczenia te były ich motywem przewodnim -
nadrzędnym w stosunku do ich fabuły.

Jeśli chodzi o ich fabułę to często pojawiały się w nich duchowe
istoty, które dokonywały na mnie różnego rodzaju zabiegów
uzdrawiających, doświadczałem przyjemnego swobodnego lotu,
ewentualnie miałem doświadczenia przekraczania snów, myśli
i napięć podobnych do tych, jakie pojawiają się w trakcie
oczyszczających medytacji. Mimo wielu spostrzeżeń przez długi czas
nie potrafiłem świadomie wywoływać tych snów ani nie potrafiłem
do końca zrozumieć, co sprawia, że się pojawiają – z czasem jednak
zacząłem dochodzić do pewnych wniosków w tej materii.

Wędrując po górach i różnych innych ciekawych okolicach,
zauważyłem pewną bardzo interesującą rzecz związaną ze snami.
Otóż sypiając w niektórych miejscach doświadczałem niezwykłych,
bardzo wyrazistych i ciekawych snów.

Kiedy podzieliłem się tymi spostrzeżeniami z przyjaciółmi, okazało
się, że oni doświadczają tego samego, tak iż w końcu musieliśmy
uznać fakt, że istnieją pewne miejsca, które w niezwykły sposób
oddziaływają na sny. Zauważyłem wówczas, że to właśnie w nich
najczęściej spontanicznie pojawiają się moje specyficzne
uzdrawiające sny.

Kiedy zacząłem zwracać na to uwagę, odkryłem wiele takich
niezwykłych obszarów snu, znacznie różniących się między sobą
i stymulujących różnego rodzaju sny, odkryłem też miejsca, które
z nieznanych przyczyn bardzo źle wpływały na sny. W jednych z tych
miejsc ludzie śnili ciekawe sny i budzili się doskonale wypoczęci,
w innych zgoła przeciwnie. Okazało się też, że bardzo wielu ludzi jest
świadomych tego faktu.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 7

Pewnego razu byłem w odwiedzinach u siostry, która wraz
z koleżankami wynajmowała mieszkanie. Dziewczęta zaproponowały
mi do spania jedno z łóżek, zapewniając, że każdy kto na nim śpi
doświadcza wspaniałych snów i budzi się doskonale wypoczęty.
Dziewczyny świadome tego faktu korzystały z tego łóżka, szczególnie
gdy źle się czuły lub potrzebowały dobrego wypoczynku. Na początku
pomyślałem, że sobie ze mnie żartują. Kiedy jednak wieczorem
położyłem się na tym łóżku, poczułem się niezwykle - odczuwałem
rozluźnienie, miałem przyjemne odczucie lekkości i zapadania się.
Przez całą noc śniłem cudowne sny i obudziłem się doskonale
wypoczęty. Nie miałem już żadnych wątpliwości, że to łóżko
faktycznie ma jakieś niezwykłe właściwości. Trudno mi było w to
uwierzyć, ale nie mogłem przecież zaprzeczać faktom.

Obserwując takie zdarzenia przez wiele lat, zauważyłem, że
buddyjskie świątynie, w których zdarzało mi się spać bardzo silnie
wpływały na moje sny. Wpływ ten był różny, ale z reguły pozytywny
i bardzo wyraźny.

Kiedyś odwiedziłem przyjaciela buddyjskiego jogina i nocowałem
u niego. Kiedy zasnąłem, poczułem się jakbym spał w świątyni,
a moje sny były bardzo niezwykłe. Gdy rano powiedziałem mu o tym,
on poinformował mnie, że od lat wykorzystuje ten pokój jako miejsce
swojej praktyki, co potwierdziło moje senne odczucia. Ilekroć
odwiedzałem go i spałem w tym pokoju doświadczałem tego samego.
Tego typu doświadczenia skłoniły mnie z czasem do wysunięcia tezy,
że takie miejsca dobrego snu maja jakiś związek z tym, co nazywa się
duchową energią miejsca.

Kiedy usłyszałem o starożytnych świątyniach snu, myśl o związku
snu z duchową energią miejsca zaczęła do mnie powracać - tym
bardziej, że przy różnych okazjach natykałem się w literaturze

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 8

poświęconej szamanizmowi i różnym religiom na powiązania
szczególnych miejsc z niezwykłymi sennymi doświadczeniami.

Zacząłem obserwować te zależności i zasięgać opinii innych ludzi
zaawansowanych w pracy ze snem - okazało się, że ich obserwacje
pokrywają się z moimi. Wspólnie odwiedzaliśmy różne tego typu
miejsca i dzieliliśmy się spostrzeżeniami. Na bazie tych obserwacji
kilka lat temu wpadliśmy na pomysł przeprowadzenia
eksperymentów dotyczących wpływu miejsca na sny i odkryliśmy, że
buddyjskie rytuały, a także pewne inne zbliżone praktyki potrafią
sprawić, że miejsca, w których się je regularnie wykonuje
w określony sposób nabierają pozytywnych właściwości
stymulowania dobrych snów.

Aby sprawdzić tę obserwację postanowiliśmy na bazie naszych
doświadczeń wspólnie z przyjaciółmi stworzyć taką eksperymentalną
świątynię snu. Eksperyment wypadł pozytywnie i jest od tamtego
czasu kontynuowany z coraz bardziej niezwykłymi obserwacjami. To
przekonało mnie, że wbrew temu co pisze się o starożytnych
świątyniach snu i uzdrawiających snach, sen świątynny to nie tylko
inkubacja snu plus wiara, lecz coś więcej. Wyjaśnia to również,
dlaczego mimo iż mechanizmy inkubacji snów są dobrze znane
i wykorzystywane przez ludzi zajmujących się snem
(a zainteresowanie snami przeżywa swój renesans), jakoś nie słyszy
się o uzdrawiających snach. Co prawda przypisuje się tzw. LD (snom,
w których wie się, że się śni) pewne lecznicze właściwości, jednak
w praktyce teza ta nie znajduje potwierdzenia – mimo tego, że
niektóre LD potrafią rzeczywiście być bardzo stymulującym
pozytywnym przeżyciem. W rzeczywistości jednak takie sny nikogo
z niczego nie leczą, więc po fali entuzjazmu coraz więcej
psychologów zaczyna patrzyć sceptycznie na ich rzekomy niezwykle
pozytywny wpływ na śniącego.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Wprowadzenie

str. 9

Podczas eksperymentów ze świątynią snów zaczęliśmy doświadczać
specyficznych snów, które faktycznie bardzo korzystnie wpływały na
stan fizyczny i psychiczny śniącego, a które nazwaliśmy
uzdrawiającymi snami.

Pojawiały się one spontanicznie podczas snu w naszej
eksperymentalnej świątyni snów, więc zaczęliśmy je obserwować
i badać. Owocem tego było określenie pewnych zasad związanych
z ich pojawianiem się i dzięki temu nauczyłem się je wywoływać
nawet poza świątynią, co umożliwiło mi badanie ich.

Co prawda kiedy wywoływałem je poza świątynią miały one
zdecydowanie słabszą siłę oddziaływania, ale udało mi się określić
i zweryfikować zasady ich wywoływania.

O uzdrawiających snach wspominałem już w książce „Wprowadzenie
do duchowego śnienia”, jednak były to tylko ogólne informacje, tutaj
zamierzam skupić się właśnie na uzdrawiających snach nie tylko od
strony teoretycznej, ale przede wszystkim od strony praktycznej -
czyli postaram się przekazać Czytelnikowi wiedzę, która umożliwi
mu doświadczenia tego cudownego zjawiska, jakim jest uzdrawiający
sen.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 10

Rys historyczny

Rys historyczny

Najstarsze znane wzmianki mówiące o świątynnym uzdrawiającym
śnie pochodzą ze starożytnego Egiptu. To tam powstały pierwsze
słynne świątynie snu, których sława dotrwała do naszych czasów.
Najsłynniejsze były świątynie Serapisa, o których czytamy:

„W świątyniach Serapisa wielką cześć bogom oddają, dzieją się tam
bowiem liczne cuda lecznicze, w które najsławniejsi mężowie wierzą,
dla siebie i dla drugich sen świątyniowy uprawiając.”

Serapis był lekarzem, bogiem uzdrowienia kontrolującym
przeznaczenie, który w okresie ptolemejskim został bogiem
państwowym Egiptu. Przedstawiano go pod postacią brodatego
mężczyzny z kędzierzawymi włosami i koszykiem na głowie.
Podobno jego kult wywodził się z kultu byka Apisa w Memphis.

W Egipcie istniały 42 świątynie Serapisa, w których praktykowano
sen świątynny. Sen świątynny praktykowano także w świątyniach
poświęconych Izydzie (bogini magii i uzdrowienia), a także
w świątyniach Imhotepa – popularnego boga leczenia
identyfikowanego w Grecji z Asklepiosem.

Świątynie snu były równie popularne w Babilonie, jak i później
w starożytnej Grecji, dokąd tradycja snu świątynnego dotarła
z Egiptu. W Grecji świątynie snów urządzano na wzór egipski
i również poświęcano je tym bogom, bądź czysto greckim bóstwom:
Asklepiosowi, Apollinowi i innym. Najsłynniejszą z nich była
świątynia Asklepiosa w Epidauros, Pergamonie, Smyrnie i na wyspie
Kos.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 11

Najwięcej zapisków dotyczących świątyń snu pochodzi właśnie ze
starożytnej Grecji, gdzie cieszyły się one wielką sławą i popularnością
nie tylko przez wzgląd na uzdrawiającą moc snu świątynnego, ale
także z powodu snów wieszczych, które miały tam miejsce.

Do świątyń snu ludzie pielgrzymowali nie tylko po uzdrowienie, ale
również by zasięgnąć rady bóstwa, poznać zamysły boskie i osiągnąć
wiedzę. O tym, jaką estymą cieszyły się sny uzdrowicielskie świadczy
fakt, że samych świątyń Asklepiosa, gdzie praktykowano sen
uzdrawiający było 420. Uzdrawiająca moc snu świątynnego jest
dobrze udokumentowana i nie ulega wątpliwości, potwierdzali ją
Hipokrates, Galen, Rufus i inni wybitni starożytni lekarze.

Większość współczesnych badaczy starożytności wiąże fenomen snu
świątynnego z inkubacją snu, czyli rytuałami mającymi wywołać sny
na określony temat. Rytuały inkubacji były jednak dobrze znane
i powszechne w starożytności, można je znaleźć nie tylko w Egipskiej
Księdze Umarłych i praktykach kapłanów starożytności, ale również
w ludowych praktykach związanych np. z kultem popularnego
w Egipcie boga domowego Bes. Przedstawiano go zazwyczaj pod
postacią brodatego karła o szerokiej twarzy. Związany był on
z ludzkimi radościami, był bogiem radosnym chroniącym ludzi przed
nieszczęściami, zachęcającym do rozmnażania i opiekującym się
dziećmi. Strzegł również ludzi przed demonami nocy i zsyłał piękne
sny tym, którzy we właściwy sposób poprzez rytuał go o to prosili.
Odprawiano do niego modły, pisano prośby i wykonywano rytuały
inkubacji wywołujące dobre sny u śniącego i jego przyjaciół, a także
zsyłające złe sny wrogom oraz odwracające złe omeny we śnie.

Tak więc inkubacja snów była w starożytności dobrze znana i mimo
iż niewątpliwie w świątyniach snu praktykowano różne formy

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 12

inkubacji snów, to jednak sam fakt inkubacji nie tłumaczy czci
i uwielbienia, jakim cieszyły się starożytne świątynie snu.

Nie umknęło to uwadze Juliana Ochorowicza, najwybitniejszego
badacza hipnozy i zjawisk pokrewnych XX wieku, który jako jedyny
próbował analizować szerzej fenomen snu świątynnego – wiązał on
sen świątynny z bioenergoterapią oraz innymi metodami naturalnej
medycyny, masażami, aromatoterapią, muzykoterapią, fitoterapią
oraz oddziaływaniem na psychikę pacjenta, czego końcowym
efektem był uzdrawiający sen świątynny.

Inkubacja snu pod przewodnictwem kapłanów była zatem tylko
jednym z elementów snu świątynnego i dotyczyła głównie snów
wieszczych. Sposoby inkubacji różniły się nieco zależnie od świątyni,
jednak ogólny ich schemat był bardzo podobny. Pragnąc otrzymać
radę od bóstwa petent udawał się w święte miejsce, gdzie odbywszy
rytualne oczyszczenie, modlił się pod kierunkiem kapłanów i układał
się do snu. Sen zesłany przez bóstwo tłumaczyli kapłani określając
najczęściej na jego podstawie sposoby leczenia.

Szczególną rolę inkubacja odgrywała w wyroczniach i tam stanowiła
centralny punkt rytuału związanego ze snem.

Zawsze obejmowała rytualne oczyszczenie, post, składanie ofiar,
rytuał skierowany do bóstwa z prośbą o radę, po czym następowała
ofiara dziękczynna. Te ogólne zasady zachowane były w praktykach
inkubacji we wszystkich kręgach kulturowych. Ich opisy możemy
znaleźć wszędzie od starożytnego Egiptu, poprzez stary testament,
do pogańskich rytuałów i szamanizmu.

To właśnie różne formy szamanizmu i starych religii zwracają nam
uwagę na jeden istotny, a zazwyczaj pomijany aspekt snu

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 13

świątynnego, którym jest święte miejsce snu. Stanowi on w różnych
formach praktyki duchowej centralny punkt.

Szamani odbywali swoje inicjacyjne sny zawsze w specjalnych
uświęconych miejscach, były to święte góry, jaskinie, sakralne kręgi
lub inne święte miejsca, z którymi wiązano różne legendy i wierzono,
że posiadają one szczególną moc. Podobnie było w przedchrześcijań-
skich europejskich religiach, gdzie inicjacyjne sny również odbywano
w specjalnych miejscach, tak jak w szamanizmie, w tym za takie
szczególne miejsca mocy uważano kurhany, gdzie sypiano, by
uzyskać moc.

Podobne rytuały możemy dziś spotkać w buddyzmie tybetańskim
oraz przed buddyjskiej tybetańskiej tradycji Bon. Wiele praktyk
w tych religiach wykonuje się w takich specjalnych miejscach, a także
stosuje się specjalne rytuały oczyszczania i uświęcania miejsc
praktyki, gromadzenia mocy itp., podobnie jak czyni się to
w szamanizmie. Ktoś, kto miał okazję spać w takim miejscu mógł się
przekonać, że w istocie nawet bez żadnych rytuałów inkubacji
wpływa ono bardzo wyraźnie na jakość naszego snu i treść snów.
Miejsce napełnione duchową mocą traktowane w bardzo szczególny
sposób, to bardzo istotny czynnik wpływający na występowaniem
uzdrawiających snów.

Starożytne świątynie snu zawsze były lokalizowane w świętych,
oczyszczonych rytualnie miejscach uświęcanych przez kapłanów,
którzy dbali, aby miejsce to pozostało niesplamione w żaden sposób.
Niekiedy wejście na teren świątyni bez rytualnego oczyszczenia
i zgody kapłanów, czy nawet zbliżenie się do niej bez potrzeby było
srogo karane.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 14

„Niedaleko miasta Nyssy, mówi Strabo, znajduje się miasteczko
Charakta (...). Powiadają, że chorzy, do tych bóstw posiadający
zaufanie, przyjeżdżają tu i jakiś czas u kapłanów w jaskini żyjących
przebywają, ci usypiają za nich w jaskini i przepisują chorym
objawione środki. Częstokroć też chorzy, dłuższy czas o głodzie
w jaskini przebywając, sami dochodzą do snu wróżącego, zawsze
jednak pod ciągłym kierunkiem i namaszczeniem kapłanów.
Najdziwniejsze jednak jest to, dodaje Strabo, że zdrowym pod karą
śmierci nie wolno się tam przybliżać.”

Niewątpliwie istotnym elementem starożytnych świątyń snu
i rytuałów związanych ze snem w nich stosowanych odgrywała
sakralna uświęcona przestrzeń odgrywająca obok inkubacji
zasadniczą rolę. Stosunek do tej przestrzeni, wierzenia i mity z nią
związane, a także walory zewnętrzne, jak wystrój świątyni czy walory
krajobrazowe okolicy, w jakiej była zlokalizowana niewątpliwie
wywierały korzystny wpływ na psychikę pragnącego uzdrowienia
pielgrzyma.

Jak podają zapiski, świątynia Asklepiosa w Epidauros położona była
w miejscu niezwykłej piękności przy czym sama również do dziś
słynie ze swego uroku. W jej pobliżu żyły niegroźne święte węże -
symbole Boga, a cały teren świątyni był miejscem świętym. Przyjęcie
do świątyni poprzedzała uroczysta przysięga posłuszeństwa,
następowało oczyszczenie i uroczyste przyjęcie do świątyni.

„Następnie przez trzy dni odbywano post ścisły, a jednego dnia
zupełny. Wina przez trzy dni używać nie było wolno, "ażeby nie
zanieczyszczać duszy". Po odbyciu postów, kapłani oprowadzali
chorych po przedsionkach świątyni, ukazując im i tłumacząc liczne
pamiątki wyzdrowień, składane przez wdzięcznych pacjentów. (...)
Następnie odbywano modlitwy i śpiewy religijne. (...)”

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 15

„Przed dopuszczeniem do snu świątynnego chory jeszcze raz musiał
wykąpać się i wysmarować, do czego używano specjalnie
przygotowanych ludzi. Masowanie łączono z nacieraniem
olejkami. W niektórych świątyniach używano w tym celu maści
bursztynowej, po którym jeszcze raz się obmywano, okadzano
i dopiero z wieńcami na głowach, przebranych w czyste białe szaty,
wprowadzano chorych do świątyni.”

„Usypianie odbywało się albo w osobnych budynkach, na skórach
złożonych ofiar, albo wyjątkowo w osobnym wspaniałym łożu, na
którym uprzednio usypiała kapłanka, jasnowidząca świątyni
(w Tebach i w świątyni Belusa w Babilonie).”

Jak widać przygotowanie do uzdrawiającego snu obejmowało szereg
czynności - zaczynało się od przysięgi posłuszeństwa, następnie
rytualne oczyszczenie, posty, różne formy przygotowania
psychicznego, wyjaśnienia, modlitwy, medytacje, składanie ofiar,
gimnastyka, masaże, nacieranie olejkami i różnymi maściami, zioła
i ceremonie, ukoronowaniem których było uroczyste przygotowanie
do uzdrawiającego snu w specjalnym miejscu. Kiedy to następowało,
w trakcie snu bóstwo stawało nad głową śniącego i uzdrawiało go
bądź przekazywało mu informacje potrzebne do uzdrowienia lub
inne ważne dla śniącego przesłanie.

W Epidauros, jak podają teksty Asklepios pojawiał się w śnie
pacjenta dotykając chorego miejsca, w wyniku czego następowało
uzdrowienie, bądź też pojawiał się jako wąż lub pies. Niekiedy chory
musiał czekać na taki sen przez kilka dni, a kiedy w końcu wreszcie
się pojawiał zostawał on uleczony, składał ofiary dziękczynne
i odchodził szczęśliwy i przepełniony wdzięcznością.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 16

Jak można wnioskować z zachowanych opisów rytuały i sposoby
postępowania w różnych świątyniach różniły się między sobą, jednak
zawierały zbliżone elementy. Różny bywał też charakter
uzdrawiających snów, często następowało bezpośrednie wyleczenie,
a niekiedy jak wskazują opisy: „(...)śniącemu pod natchnieniem
boga ukazywały się jakieś zioła, których użycie rzeczywiście
pomagało choremu, albo też chorzy sami przepisywali sobie
zmianę trybu życia (...) gimnastykę, czy środki moralne. (...).”

Tego typu przesłania od bóstwa pomagali choremu zrozumieć
kapłani, którzy je wykładali wskazując odpowiednie zalecenia, jak
również diagnozowali na podstawie snów (zapewne podobnie jak ma
to miejsce dziś w medycynie tybetańskiej).

W świetle współczesnej wiedzy o snach możemy zrozumieć
większość z występujących tu elementów.

Podstawowym czynnikiem, od którego zależy to, jak dokładnie
pamiętamy nasze sny jest stopień naszego zrelaksowania; im
bardziej zrelaksujemy się zasypiając, tym nasze sny będą bardziej
wyraziste i lepiej je zapamiętamy. Jak pokazują pomiary napięcia
podczas snu, im bardziej zrelaksujemy się zasypiając, tym głębsze
odprężenie utrzymuje się podczas snu, a co za tym idzie sen daje
nam głębszy wypoczynek. Jedną z metod pomocnych w osiągnięciu
relaksacji przed snem, a co za tym idzie poprawie pamięci snów,
mogą być masaże i kąpiele, o których wspomina się w opisach
rytuałów stosowanych w świątyniach snu. Zalecenia stosowania
odpowiednich masaży i ciepłych kąpieli obok innych środków
znajdziemy również we wskazówkach dotyczących praktyki
tybetańskiej jogi snów. Można tam również znaleźć zalecenia
dotyczące diety i postów jako istotnego elementu zwiększającego
wyrazistość i świetlistość naszych snów.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Rys historyczny

str. 17

Wiadomo również, iż niektóre olejki eteryczne bardzo poprawiają
jakość naszych snów, a także działają antydepresyjne i relaksująco.
Tak się składa oczywiście nie przypadkiem, że olejki te pochodzą
z roślin, które uważano za święte i które łączono z bóstwami, którym
poświęcone były świątynie snu, m.in. szałwię, rozmaryn i lawendę.

Podobnie modlitwy, medytacje i pieśni religijne stanowią istotne
elementy tybetańskiej jogi snu, poprzez które zwiększa się
intensywność doświadczanych snów i wpływa na ich treść. Jeśli do
tego dodać kojącą atmosferę świątyni sprzyjającą wyciszeniu
i kontemplacji, inspirację kapłanów plus całą otoczkę, niewątpliwie
końcowym efektem muszą być wspaniałe, niezwykle plastyczne sny.
Te sny w połączeniu z inkubacją musiały mieć niezwykłe
oddziaływanie sprzyjające odzyskaniu zdrowia ciała i ducha.

O ile jednak pojawienie się snu zawierającego wskazówki dotyczące
kuracji przy pozytywnym nastawieniu w tak sprzyjającej atmosferze
nie wydaje się dziwne w świetle naszej wiedzy o snach, to nie
tłumaczy to wyzdrowienia pod wpływem jednego snu - nawet przy
założeniu, że chory posiadał zaufanie do kapłanów i bóstwa (bez
czego przecież by tam nie przybywał).

Zachowane zapisy, niezwykła popularność i cześć, jaką świątynie snu
cieszyły się przez stulecia dowodzi, że uzdrowienia tam występujące
były powszechne i skuteczne. Ta książka poświęcona jest tajemnicom
uzdrawiającego snu i postaram się tu nie tylko spróbować
teoretycznie wyjaśnić, czym jest uzdrawiający sen świątynny, ale
przede wszystkim przekazać praktyczne wskazówki umożliwiające
doświadczania tego typu snów i pożytków z nich płynących.

(omawiane tu cytaty pochodzą z książki Juliana Ochorowicza
„Wiedza tajemna w dawnym Egipcie”)

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Elementy uzdrawiających snów świątynnych

str. 18

Elementy uzdrawiających snów

Elementy uzdrawiających snów

świątynnych

świątynnych

Święte miejsce

Miejsce, w którym śnimy ma bardzo duży wpływ na nasze sny
i wpływ ten następuje na różnych płaszczyznach. Niektóre aspekty
wpływu miejsca na nasze sny są dla nas zupełnie oczywiste,
a niektóre nie. Zacznijmy więc od czynników zupełnie oczywistych,
takich jak temperatura.

Każdy z nas wie, że aby się dobrze wyspać w miejscu, w którym
śpimy nie może być zbyt zimno – jeśli jest zbyt zimno sen staje się
płytki i nie daje nam należytego wypoczynku - podobnie dzieje się w
przypadku, kiedy jest zbyt gorąco – jeśli śpimy w miejscu, gdzie jest
zbyt gorąco po takim śnie obudzimy się zmęczeni i w fatalnym
stanie.

Jak dowodzą badania, optymalna temperatura do snu oscyluje wokół
20 stopni Celsjusza. Jeśli temperatura jest wyższa nasz sen staje się
coraz bardziej męczący, a jeśli jest o wiele niższa nasz sen zaczyna się
spłycać i nie daje nam wypoczynku. Jeśli jest zbyt ciepło, coraz
słabiej pamiętamy nasze sny, a jeśli jest zbyt zimno nasz sen jest zbyt
płytki, a sny stają się urywane, chaotyczne i nie sprawiają nam
przyjemności.

Podobnie wpływa na jakość naszego snu wilgotność pomieszczenia -
zbyt mała lub zbyt duża wilgotność zaburza nasz sen. Czynnikiem

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 19

zakłócającym sen jest też hałas, niewygodne łóżko, zatęchłe
powietrze i wiele innych oczywistych czynników. Tak więc miejsce,
w którym śpimy, aby zapewnić nam zdrowy sen musi być w miarę
wyciszone, przewiewne, wygodne o odpowiedniej temperaturze
i wilgotności, łóżko nie powinno być zbyt twarde, ani zbyt miękkie,
przykrycie nie może być zbyt ciężkie, nic nie powinno nas krępować
itp., itd.

Oprócz tych oczywistych rzeczy istnieje wiele innych fizycznych
czynników wpływających na nasz sen.

Jednym z takich istotnych elementów jest np. zapach – niewielu
ludzi zdaje sobie sprawę, jak duży wpływ może mieć zapach na
jakość naszego snu. Ogólnie można powiedzieć, że przyjemne
zapachy w miejscu, gdzie śpimy wpływają pozytywnie na nasz sen,
natomiast nieprzyjemne zapachy wręcz przeciwnie - przy czym jeśli
chcemy zapewnić sobie dobry sen, zapachy, jakiekolwiek by nie były,
nie mogą być zbyt intensywne.

Zapachy mogą wpływać nie tylko na jakość naszych snów, ale także
na ich treść. Większość śniących twierdzi, że delikatny zapach
kadzideł poprawia jakość snów i sprowadza kolorowe sny - w moim
przypadku również się to sprawdza, dlatego często przed snem
w mojej sypialni zapalam kadzidełko.

Istnieją jednak pewne szczególne aromaty, sprzyjające dobrym snom
i nocnemu wypoczynkowi, o czym możemy się przekonać zaglądając
do każdej książki poświęconej aromatoterapii. W pierwszym rzędzie
znajdziemy tam zapach lawendy, szałwii, werbeny i rumianku. Tak
się składa, że są to rośliny uważane w starożytności za święte,
związane z bogami, którym poświęcone były świątynie snów.
Przyjrzyjmy się tym roślinom.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 20

Lawenda jest rośliną popularną od starożytności, która nigdy nie
wyszła z użycia. Nazwa pochodzi od łacińskiego lavare, co oznacza
„kąpać się”, więc nazwa może sugerować, że w starożytności
używano jej do kąpieli. Dziś stosuje się ją w wodach toaletowych,
a także do kąpieli. Bardziej jednak znany jest olejek lawendowy,
który jest najdoskonalszym lekiem na poparzenia i zranienia,
przyspieszającym gojenie ran i zapobiegającym powstawaniu blizn -
jest on zarówno antyseptykiem i środkiem przeciwbólowym. Uważa
się go też za doskonały lek przeciwko wszelkiego rodzaju
przeziębieniom, katarom, kaszlom, zapaleniu zatok, jak i przy grypie.

Oprócz tych powszechnie znanych właściwości lawendy i olejku
z niej otrzymywanemu jest ona łagodnym środkiem uspokajającym,
przyspieszającym zaśnięcie, a także stosowanym do usuwania bólów
mięśni i łagodzenia napięć. Herbatka lawendowa łagodzi bóle głowy,
koi nerwy, stosuje się ją przy nudnościach i zawrotach głowy.
Łagodzi też ukąszenia owadów i odstrasza je, łagodzi bóle
miesiączkowe, pomaga przy porodach, leczy palpitacje serca, obniża
ciśnienie i przywraca równowagę emocjonalną.

Uważano też, że lawenda chroni przed chorobami zakaźnymi
zapewne przez wzgląd na jej antyseptyczne działanie. Przy tak wielu
właściwościach leczniczych lawendy nic więc dziwnego, że
szanowano tę roślinę i poświęcano ją Bogom.

Drugą świętą rośliną jest szałwia. Rzymianie nazywali ją również
herba sacra („święte ziele”), jej nazwa pochodzi od źródłosłowu
łacińskiego znaczącego „uratować się”. Istniało powiedzenie: „Czy
człowiek, który ma szałwię w ogrodzie może się zestarzeć?”.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 21

W średniowiecznej rozprawie czytamy: „Przeznaczeniem szałwii jest
uczynić człowieka nieśmiertelnym”. John Gerard pisze: „Szałwia jest
dobra na głowę i mózg, wzmacnia zmysły i pamięć”.

Uważano ją za ziele leczące zaburzenia miesiączki, nerwy i paraliż.
Dzisiaj najczęściej używa się jej tylko do leczenia infekcji jamy ustnej
oraz do okładów. W przypadku picia naparów z szałwii lekarskiej
należy uważać, aby jej nie przedawkować, ponieważ zawiera ona
olejek tujonowy, który w większych ilościach może wywoływać ataki
epilepsji. Zastrzeżenie to nie dotyczy szałwii muszkatołowej, która
wolna jest od tego olejku, poza tym posiada takie same właściwości
jak szałwia lekarska. Tę ostatnią uważano za afrodyzjak
i przypisywano jej właściwości leczenia wszelkich chorób oczu.
Znana jest też z tego, że wywołuje bardzo kolorowe i miłe sny.

Przy czym nie wolno łączyć jej z alkoholem, ponieważ w takim
wypadku powoduje potworne koszmary, ciężkie stany upojenia
alkoholowego, a potem potwornego kaca. Ma silne działanie
relaksacyjne, niekiedy wręcz euforyczne, stosuje się ją do leczenia
stresu, wszelkich napięć, migreny, a także różnych dolegliwości
trawiennych i skurczy - jest ona także silnym środkiem
antydepresyjnym, reguluje również miesiączki i zapobiega
nadmiernej potliwości.

Kolejnym świętym zielem jest melisa poświęcona bogini Dafne,
zwana też „radością serca” i „Eliksirem życia” - jak nazwał ją
Paracelsus.

„Melisa podawana każdego ranka z miodem przywróci młodość,
wzmocni umysł i pomoże ociężałej naturze”. Stosowano ją również
dla pozbycia się melancholii i do dziś używa się ją przeciwko
depresji. Jest także doskonałym środkiem pomagającym

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 22

w dolegliwościach skórnych, alergiach, a także problemach
oddechowych. Reguluje cykl miesiączkowy, obniża ciśnienie krwi,
uspokaja, reguluje oddech i pracę serca. Podnosi na duchu, odpędza
złe myśli, „czyni serce wesołym i radosnym, a umacnia siły witalne”.
Działa kojąco na ciało i ducha.

Werbena (smocza trawa) była poświęcona Bogini Izydzie, greccy
kapłani nosili jej korzeń przy szatach, uważano, że chroni przed
demonami i używano jej do oczyszczania świętych miejsc. Ma
właściwości uspokajające, wzmacnia organizm, a także przeciwdziała
różnego rodzaju kłopotom trawiennym, pomaga w bezsenności,
pozwala odzyskać siły w okresie rekonwalescencji. Dawniej bardzo
ceniona roślina lecznicza – dziś niemal całkowicie wyszła z użycia.

Rozmaryn – jedna z roślin najwcześniej stosowanych w medycynie,
uważa się, że wzmacnia pamięć, ma silne właściwości antyseptyczne,
używano go z tego powodu do oczyszczania i walki z zarazą.

Pobudza krążenie, łagodzi bóle reumatyczne i pomaga w trawieniu,
stosowano go jako kadzidło w starożytnej Grecji, stąd jedna z jego
nazw - „krzak kadzidlany”.

Silnie stymuluje centralny układ nerwowy, wzmacnia zmysły
i pamięć. Ze względu na jego silne właściwości stymulujące przy
przedawkowaniu może wywołać objawy podobne do ataku epilepsji.
Daje odczucie jasności umysłu, działa wzmacniająco, tonizuje pracę
serca, wątroby i woreczka żółciowego, obniża także ciśnienie krwi,
przeciwdziała problemom z oddychaniem i jest stosowany przy
infekcjach górnych dróg oddechowych, pomocny jest też
w łagodzeniu bólów reumatycznych i artretycznych, usuwa
sztywność mięśni, dobrze też wpływa na skórę.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 23

Rumianek, jedno z dziewięciu świętych ziół w Egipcie, poświęcony
słońcu, łagodzi bezsenność i astmę, choroby i infekcje układu
pokarmowego, moczowego, jak i wszelkie stany zapalne, doskonale
działa na skórę, ma działanie uspokajające, przeciwbólowe, łagodzi
bóle miesiączkowe, jest łagodnym środkiem antydepresyjnym,
pomaga w stanach stresu, napięcia, stosowany przy obrzękach i bólu
stawów.

Tymianek uważano za zioło, które dodaje odwagi, odpędza nocne
lęki i wzmacnia ducha. Jeszcze w średniowieczu na listach
magicznych ziół zajmował pierwsze miejsce. Stosowany
w problemach trawiennych, infekcjach górnych dróg oddechowych
oraz przy bezsenności. Używano go do usuwania złego zapachu,
okadzania, a także jako środka konserwującego ze względu na jego
silne właściwości antyseptyczne.

Do dziś stosuje się go w infekcjach jamy ustnej i gardła. Działa
wzmacniająco, dlatego jest doskonały dla rekonwalescentów. Nadaje
się też do zwalczania pasożytów przewodu pokarmowego. Leczy
zapalenia przewodu pokarmowego i dróg moczowych, podnosi niskie
ciśnienie krwi – jest silniejszym antyseptykiem niż np. fenol, woda
utleniona czy nadmanganian potasu. Pomocny jest też przy bólach
reumatycznych.

Jak widać z tego pobieżnego opisu, każda z tych roślin oprócz
szerokiego spektrum leczniczego wpływa korzystnie na sen – tak
samo, jak i ich aromaty. W starożytności rośliny te miały silny
związek ze świątyniami, uprawiano je w ich pobliżu, przystrajano
nimi świątynie, palono je jako kadzidła, wyrabiano z nich olejki do
masażu. Nie ulega więc wątpliwości, że świątynie były przesiąknięte
ich aromatem, co musiało bardzo korzystnie wpływać na sen w tych

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 24

miejscach. Doskonale znano również właściwości tych roślin
i umiano je właściwie stosować, aby osiągnąć zamierzony efekt.

Osobiście wypróbowałem wiele z tych roślin i mogę zapewnić, że ich
oddziaływanie na sen, jak i wpływ na sny jest bardzo korzystny. Jest
więc wysoce prawdopodobne, że odpowiednie ich użycie było jednym
z sekretów starożytnych świątyń snu.

Oprócz tych fizycznych czynników miejsca snu wpływających na
jakość naszego snu, jak i na treść marzeń sennych istnieje wiele
mniej uchwytnych, a mimo to bardzo istotnych elementów
wpływających sen. Jednym z takich czynników jest wystrój miejsca.

Jak wiadomo wystrój wpływa na naszą psychikę, nasze
samopoczucie i nasz stan emocjonalny, a przez to na nasz sen –
przestrzenne rozplanowanie sypialni odgrywa niezwykle istotną rolę.
Na ten element miejsca snu coraz częściej zwracają uwagę
psychologowie zajmujący się snem, podkreślając, że miejsce snu
powinno być urządzone harmonijnie, wolne od rozpraszających
elementów, rzeczy kojarzących nam się z pracą bądź ze stresem.
Miejsce naszego snu powinno kojarzyć się z wypoczynkiem,
pobudzać wyobraźnię, ale zarazem uspokajać, wprowadzając nastrój
odprężenia, wypoczynku i wyciszenia. Nie powinno być
przytłaczające, powinno zapewniać nam poczucie wolności
i przestrzeni – spanie w ciasnym, zagraconym pokoju temu nie
sprzyja.

Na właściwe urządzenie miejsca snu, zapewniające bezpieczeństwo,
komfort i poczucie stabilności zwraca się też uwagę w Feng Shui. We
wszystkich kręgach kulturowych zwracano uwagę na te ważne
elementy miejsca snu. W Egipcie na podgłówkach rzeźbiono
podobiznę Besa, aby ustrzec się od złych snów, w Skandynawii w tym

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 25

samym celu rzeźbiono na żaglówkach specjalne napisy runiczne,
Indianie umieszczali przy miejscach snu plecione łapacze snów, zaś
w Chinach i Japonii umieszczano przy głowie śpiącego wizerunki
bogów chroniących sny. Chrześcijanie zaś umieszczają przy łóżkach
święte obrazki itd., zapewnia to poczucie bezpieczeństwa i inspiruje
wyobraźnię śniącego.

Kolejnym bardzo istotnym elementem sprzyjającym dobrym snom
jest stosunek śniącego do swojego miejsca snu, poświęciłem temu
zagadnieniu wiele miejsca w mojej pierwszej pracy dotyczącej
duchowego śnienia, więc nie będę tutaj rozwijał tego tematu,
wspomnę tylko, że jest to jeden z istotniejszych elementów świętego
miejsca snu. Do tego wszystkiego należy dodać odpowiednią
atmosferę i to, co nazywa się duchową wibracją czy energią takiego
miejsca.

Wszystkie te elementy zawierały starożytne świątynie snu, były
położone w pięknych okolicach, same zaś świątynie były dziełami
antycznej sztuki – słynna świątynia Asklepiosa w Epidauros słynęła
ze swego piękna w całym antycznym świecie i również dziś jej ruiny
robią olbrzymie wrażenie na zwiedzających.

Były to miejsca wyciszenia i spokoju działające na wyobraźnię,
przesycone duchową atmosferą, zapewniające poczucie
bezpieczeństwa pod opieką Bóstwa. Już samo przebywanie w takim
miejscu nastrajało pozytywnie, wywierając silny wpływ na sny.
Świadczą o tym edykty potępiające tzw. nielegalny proceder snu
świątynnego, polegający na tym, iż wierni potajemnie sypiali
w okolicy świątyń, aby doświadczyć uzdrawiającego snu. Dowodzi to,
że moc świętych miejsc snu była ogromna.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 26

Niektórzy ludzie piszący o starożytnych świątyniach snu próbują
sprowadzać dziejące się tam uzdrowienia do modnego tłumaczenia
wszelkich tego typu fenomenów elementami wiary i sugestii. Mimo
iż nie należy lekceważyć siły wiary i autosugestii, które niewątpliwie
również odgrywały ważną rolę - zwłaszcza, że starożytni kapłani byli
niedościgłymi mistrzami w tej materii - to jednak sprowadzanie
zachodzących tam zjawisk tylko do nich jest grubym
nieporozumieniem i świadczy tylko o ignorancji oraz całkowitej
nieznajomości tematu.

Siła sugestii jest ogromna i aby ją zilustrować posłużę się kilkoma
przykładami zaczerpniętymi z artykułu dra Andrzeja Augustyniaka
„Zjawiska pokrewne hipnozie” opublikowanego w Problemach:

„Do bieszczadzkiego ośrodka zdrowia przywieziono ugryzionego
przez węża człowieka. Jego stan był ciężki. Zaznaczały się wyraźnie
objawy zatrucia jadem: zaburzenia krążenia i oddychania.
Przywieziono również zabitego węża - okazał się niejadowitym
zaskrońcem. Pacjentowi podano środki uspokajające, po których
zasnął. W czasie snu wszelkie objawy cofnęły się, gdyby jednak
ukąszonemu nie udzielono pomocy lekarskiej, zmarłby on po kilku
godzinach. Byłaby to tak zwana zasugerowana śmierć.

W pewnym mieszkaniu znaleziono zwłoki związanego mężczyzny.
Sekcja nie wykryła przyczyny śmierci. Jedynym obrażeniem było
płytkie nakłucie skóry ramienia. Tajemnica tego przypadku została
nie wyjaśniona przez wiele lat. O tym co się wówczas wydarzyło
opowiedział dopiero jej sprawca przed własną śmiercią.
Obezwładnił on mężczyznę, zawiązał mu oczy, a następnie ukłuł go
silnie w ramię mówiąc, że podcina mu żyły i poczeka aż się zupełnie
wykrwawi. Gdy na ramieniu pojawiło się kilka kropel krwi
morderca zaczął polewać to miejsce ciepłą wodą. Ofiara, która

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 27

sądziła, że to jej własna krew tak spływa, po upływie około
czterdziestu minut zmarła. Podobny eksperyment z identycznym
skutkiem przeprowadzono w Szwecji.

Przed paru laty w lekospisie pojawił się nowy farmaceutyk.
Z informacji o nim wynikało, że jest to prawdziwa rewelacja,
z ochotą więc przepisywał go pacjentom. Rzeczywiście – działanie
leku było znakomite. Tak działo się do czasu, gdy lekarz przeczytał
pracę naukową na temat tego specyfiku. Wynikało z niej, że
działanie leku jest bardzo słabe. Zaskoczyło to lekarza, gdyż jego
doświadczenie w tym zakresie było inne. Dlatego też stosował ten
lek dalej, jednakże jego skuteczność gwałtownie zmalała. Istotna
była tu wiara terapeuty w lek. Przepisując go pacjentom
i informując o jego działaniu, robił to inaczej przed i po
przeczytaniu doniesienia.”

Pierwsze dwa opisane tu przypadki dotyczą negatywnego
oddziaływania siły sugestii i tego typu przykłady można mnożyć -
w literaturze tematu można ich znaleźć bardzo wiele. Sam
w dzieciństwie mogłem niejednokrotnie przekonać o sile takiej
negatywnej sugestii, opiszę tu jeden z takich przypadków, który
pomoże lepiej zrozumieć tego typu oddziaływanie.

Poszedłem sobie do ogródka na truskawki i kiedy się zajadałem
wypadła mama krzycząc w panice, że się otruję, bo truskawki były
pryskane środkiem grzybobójczym. W chwile potem poczułem
dreszcze, nudności, fale zimna i gorąca i mój stan zaczął się
gwałtownie pogarszać, mimo iż próbowałem nie dać temu po sobie
poznać i byłem przekonany, że już po mnie, ale wtedy wyszła
babcia i powiedziała, że mogę jeść te truskawki, bo nie były one
niczym pryskane, dzięki czemu szybko objawy minęły i powróciłem
do zdrowia.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 28

W tych przypadkach mamy kilka cech wspólnych, pierwsza to 100%
przekonanie o tym, że stało się coś negatywnego, druga to szokująca
sytuacja. Turysta był przekonany, że ugryzła go żmija, a i samo
ugryzienie niewątpliwie było szokujące. W drugim przypadku ofiara
była przekonana, że podcięto jej żyły i się wykrwawia, co również
było niezwykle szokujące. Dla mnie reakcja mamy była szokująca, co
przekonało mnie, że się otrułem.

Warto przy tym zwrócić uwagę, że ani ugryzienie żmii, ani zjedzenie
pryskanych środkiem grzybobójczym truskawek w rzeczywistości nie
wywołałoby takiego efektu, jaki miał miejsce w opisanych
przypadkach. Przyczyną był szok i autosugestia, szok zapoczątkował
reakcję, która została zauważona i potwierdziła „prawdziwość”
sugestii. Nastąpiło sprzężenie zwrotne - im więcej objawów
zauważano, tym one bardziej się nasilały. Ten sam mechanizm
wykorzystuje się w hipnozie, a także może pojawiać się on u ludzi,
którzy pierwszy raz biorą np. marihuanę – zmiany, jakie następują
pod wpływem narkotyku interpretowane są jako coś niewłaściwego,
jako szkodliwe objawy, pojawia się niepokój i im bardziej się zwraca
na nie uwagę, tym one bardziej się nasilają.

Kiedyś siedziałem sobie z pewną lekarką, kiedy wpadł nagle
przerażony mężczyzna, krzycząc, że ma atak serca i umiera,
próbowaliśmy ustalić, co się stało i okazało się, że właśnie po raz
pierwszy zapalił marihuanę i to ona go zabija. Odetchnęliśmy
z ulgą, uspokoiliśmy go, zapewniając, że nic mu nie grozi i objawy
szybko minęły.

W przypadku jednak gdyby nie nastąpiło rozpoznanie istoty
problemu lub nasza reakcja nie byłaby właściwa, sytuacja mogłaby
rozwinąć się różnie. Na podobnej zasadzie powstaje wiele chorób
psychosomatycznych, które mogą trwać latami, jak np. alergie,

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 29

niektóre stany astmatyczne itp., których leczenie drogą
farmakologiczną daje tylko krótkotrwałe rezultaty, a z których wiele
można łatwo i trwale wyleczyć np. za pomocą poprawnie
prowadzonej hipnozy.

Większość chorób ma podłoże psychosomatyczne i oddziaływanie na
nie na płaszczyźnie psychicznej może doprowadzić do wyleczenia lub
do znacznej poprawy stanu zdrowia.

Trzeci z cytowanych przypadków ilustruje pozytywny wpływ sugestii,
znany doskonale współczesnej medycynie pod nazwą efektu placebo,
czyli wywierania silnego efektu leczniczego poprzez podanie środka,
którego działanie lecznicze jest niewielkie lub obojętne.

Efekt placebo uwzględnia się przy badaniach klinicznych nad
nowymi lekami. Cytowany tu przykład jest o tyle interesujący, że
wskazuje, jak istotne jest przekonanie serwującego lek, a nie tylko
pacjenta. W cytowanym przypadku to przekonanie lekarza
o skuteczności leku dawało doskonałe efekty lecznicze, a nie
przekonanie pacjentów, którzy takowe przekonanie cały czas
posiadali, a jednak kiedy lekarz utracił wiarę w niezwykłą
skuteczność leku, przestał on działać.

Wpływ sugestii w starożytnych świątyniach snu niewątpliwie istniał,
ponieważ jest on nieodłącznym elementem każdej formy terapii
i kapłani umacniali wiarę pacjentów w swoją metodę uzdrawiania, co
jest również nieodłącznym elementem każdej terapii. Współczesna
medycyna niczym pod tym względem nie różni się od jakiejkolwiek
innej formy medycyny na przestrzeni wieków. Dziś za lekarzem stoi
wiara w naukę, miliony przypadków, kiedy medycyna pomogła
chorym, autorytet lekarza itp. Jednak mimo tak potężnej formy
autosugestii nie wystarczy spędzić kilku dni w szpitalu czy

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 30

przychodni, aby nastąpiło cudowne wyleczenie. Tak więc z tych
i innych względów tłumaczenie skuteczności snu świątynnego
autosugestią jest zupełnie chybione.

Jak już wspominałem, przed wielu laty utwierdziłem się
w przekonaniu, że pewne miejsca wywierają silny wpływ na sny,
zaczęło mnie to intrygować i w końcu doprowadziło mnie do
zainteresowania snem świątynnym. Poczynione przez lata
obserwacje moje, jak i wielu innych śniących zaczęły owocować
próbami i eksperymentami dotyczącymi wpływu różnych czynników
na jakość snu i treść snów. Z tych obserwacji zaczęły wyłaniać się
różne ciekawe, a niekiedy zadziwiające prawidłowości.

Jedną z nich jest usytuowanie miejsca snu w obrębie pokoju.
Okazało się, że nie jest obojętne, w jakim kierunku się śpi, ani to,
gdzie umieszczone jest łóżko. Niekiedy wystarczy zmienić kierunek,
w którym zwrócona jest głowa podczas snu, aby nastąpiła bardzo
wyraźna poprawa jakości snów i marzeń sennych, niekiedy wystarczy
postawić łóżko pod inną ścianą, aby uzyskać ten sam efekt, przy
czym nie jest to związane z kierunkami geograficznymi ani
z usytuowaniem łóżka w stosunku do okien i drzwi, jak zaleca Feng
Szui.

Przykładowo w mojej świątyni snu wszyscy najlepiej pamiętają sny
i osiągają najlepsze efekty, kiedy śpią zwróceni głową na wschód.
Dobrym kierunkiem w jej zachodniej części jest też północ, a we
wschodniej południe. W przypadku jednak spania z głową na zachód
wszyscy skarżą się na brak snów, co również dzieje się, jeśli
w zachodniej części świątyni śpią z głowa na południe, z kolei w jej
wschodniej części spanie z głową na południe daje zadowalające
efekty. W moim pokoju zaś dobrze się śpi na linii wschód - zachód,

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 31

natomiast spanie przy ścianie zachodniej i północnej bardzo
pogarsza jakość snów.

Nie można określić od czego to zależy, jednak wielu śniących
obserwuje te same prawidłowości w swoich sypialniach. Te
pozytywne usytuowania łóżek, jak i kierunków spania można ustalić
tylko eksperymentalnie, mimo iż niekiedy najkorzystniejsze kierunki
i miejsca nijak nie komponują się z wystrojem, konstrukcją pokoi ani
zasadami Feng Shui, a jednak większość ludzi, którzy sypiają w tych
miejscach doznaje takiego samego polepszenia lub pogorszenia
jakości swoich snów.

Podobnie umieszczanie pewnych rzeczy przy wezgłowiu łóżka może
wpływać na polepszenie lub pogorszenie jakości snów
nieświadomych tego ludzi, wieloletnie tego typu próby na
dziesiątkach ludzi przekonały nas, że umieszczanie w tych miejscach
ametystów, jaspisów i kryształów górskich (z wyjątkiem dymnego
kwarcu) wpływa korzystnie na sny. Podobnie korzystnie wpływają
tradycyjne runiczne inskrypcje - nawet jeśli ich nie widać - wizerunki
bóstw opiekuńczych snu różnych tradycji, bez względu na ich
wygląd. Inne rzeczy natomiast mogą działać wręcz przeciwnie.

Jeśli przy łóżku są jakieś wysokie meble wpływa to na ogół
niekorzystnie na sny – najkorzystniejsza jest czyta klarowna
przestrzeń. Wszelkiego rodzaju zagracenie sypialni, chaos
i nieporządek wpływają również niekorzystnie na sen.

Najlepsza jest niewielka sypialnia, w której poza łóżkiem czystymi
ścianami w ciepłym kolorze i nielicznymi ozdobami nie ma dużych
mebli. Powinna ją cechować prostota, estetyczność i harmonia
sprzyjająca wyciszeniu i odprężeniu w stylu Zen.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 32

Przestrzeń w sypialni bardzo korzystnie wpływa na jakość snów,
a wszelkie jej ograniczenia i zaburzenia wręcz przeciwnie – chociaż
zależnie od wystroju mogą od tej reguły występować wyjątki.

O budowaniu właściwego stosunku do miejsca snu pisałem szerzej
w moich wcześniejszych pracach, w szczególności w książce
„Wprowadzenie do duchowego śnienia”, więc nie będę się tu na ten
temat szczególnie rozpisywał, chciałbym tylko zwrócić uwagę na
kilka podstawowych kwestii w tej materii.

Miejsce snu powinno służyć do spania i ze snem, spokojem,
wyciszeniem i odprężeniem powinno nam się kojarzyć, dlatego
powinniśmy szanować to miejsce i dbać, aby tak było. Nie
powinniśmy pod żadnym pozorem pracować w łóżku, oglądać w nim
telewizji, czytać, prowadzić dyskusji i wielu innych rzeczy, które nie
mają nic wspólnego ze snem.

To musi być miejsce wyciszenia, bezpieczeństwa, odprężenia
i harmonii - z tym i tylko z tym powinno nam się kojarzyć. Jeśli
zaczniemy je kojarzyć z pracą, sensacją i różnymi innymi rzeczami
możemy zapomnieć o zdrowym, regenerującym śnie oraz
o uzdrawiającym śnieniu. To bardzo ważne i kiedyś było oczywiste,
niestety teraz o tym się zapomina.

Miejsce snu powinno być święte i jako takie może być
wykorzystywane tylko do snu, relaksacji modlitwy, medytacji
i duchowych praktyk i tylko z tym powinno nam się łączyć, powinno
być przesiąknięte duchowością i harmonią.

Duchowość danego miejsca to coś znacznie więcej niż jego wystrój,
czy nawet nasz stosunek do danego miejsca, to coś znacznie bardziej
obiektywnego. Jak już wspominałem do zainteresowania się snem

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 33

świątynnym skłoniły mnie obserwacje rożnych miejsc, które bardzo
korzystnie wpływają na sny śniących tam osób. Większość tych
miejsc miało jedną cechę wspólną, wiązała się z nimi historia w jakiś
sposób nadająca im świętość.

Badając historię tych miejsc zawsze okazywało się, że kiedyś były one
ośrodkami kultu – niekiedy w bardzo zamierzchłych czasach. Mimo
iż większość tych miejsc już bardzo dawno utraciła swój sakralny
charakter, tak iż śniący nie mieli pojęcia o ich sakralnej przeszłości,
ich wpływ na sny pozostał niezachwiany.

Wpływ niektórych współczesnych świątyń buddyjskich, czy miejsc
praktyki można by próbować tłumaczyć ich wystrojem i stosunkiem
do nich śniącego, jednak w stosunku do tych archaicznych miejsc
kultu o zapomnianej przeszłości tego typu tłumaczenie nie ma
zastosowania.

Podobnie w przypadku naszych eksperymentalnych miejsc snu.
Większość śniących nie miała pojęcia o ich specyficznym
charakterze, nie informowaliśmy ich o tym, wystrój również nie
sugerował specyficznego charakteru tych miejsc. Jednak większość
śniących bardzo silnie odczuwała wpływ tych miejsc na jakość snu.
Aby to zilustrować opiszę tylko trzy takie przypadki związane z moją
osobistą „świątynią snu”.

W niedługi czas po jej powstaniu, kiedy nie była ona ani
odpowiednio wystrojona, ani nie zapewniała wygód (brak w niej
nawet było materaców do spania) odwiedziła mnie dwójka
znajomych, którzy nocowali tam przez kilka dni śpiąc na podłodze.
Jakość snu w tym miejscu wywarła na nich bardzo duże wrażenie
i nie mogli wyjść z podziwu dla faktu, że mimo tak spartańskich

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 34

warunków tak doskonale się wysypiali i budzili się w doskonalej
formie.

W jakiś czas później odwiedzili mnie inni znajomi i jednego z nich
umieściłem z powodu braku miejsca w mojej świątyni snów. Mimo iż
była to osoba, która absolutnie nie interesowała się snami,
powiedziała mi, że spało jej się tam niesamowicie i od lat nie
doświadczyła tak regenerującego snu. Powiedziała mi, że od miesięcy
brakowało jej energii i czuła zmęczenie, a tu nagle po jednej
cudownej nocy poczuła się jak nowo narodzona.

Trzeci przypadek dotyczył mojego przyjaciela, który po spędzeniu
tam nocy relacjonował typowo uzdrawiające sny i stwierdził, że
w tym miejscu jest coś niezwykłego.

Takich przypadków - w tym kilka znacznie bardziej spektakularnych
- miało miejsce wiele, ja sam często doświadczam tam
uzdrawiających snów. W moim przypadku czy w przypadku ludzi,
którzy wiedzą o charakterze tego miejsca niezwykłe doświadczenia
z nim związane można przypisać nastawieniu i sugestii, jednak
opisane tu przypadki osób, które o niczym nie miały pojęcia i nie
uwierzyłyby w takie rzeczy nawet gdybym im o tym powiedział,
wyraźnie wskazują, że ma tu miejsce jakieś obiektywne
oddziaływanie.

Podobne obserwacje poczynili inni śniący w swoich miejscach snu
i nie może tu być mowy o przypadku. Niewątpliwie prawidłowe
rytualne oczyszczenie i uświęcenie miejsca snu wywiera wpływ nawet
na jakość snu osób, które nie maja pojęcia o tym, że coś takiego
miało miejsce. Gdyby wpływało to tylko na sny osób, które takowego
oczyszczenia dokonują osobiście, uczestniczą w nim lub chociażby
wiedzą o tym, że miało ono miejsce, można by mówić o sugestii

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 35

nastawieniu itp. Tego typu praktyki mocno wpływają na wyobraźnię
i niewątpliwie zmieniają nastawienie emocjonalne na poziomie
nieświadomym, w sposób trudno osiągalny innymi metodami, jak
wskazuje na to chociażby podany wcześniej przykład nowego leku.
W przypadku jednak osób nie mających o niczym pojęcia,
trafiających w takie miejsce za sprawą przypadku, trudno mówić
o jakiejkolwiek sugestii. Nie jest istotne dlaczego to działa, z naszego
punktu widzenia interesuje nas tylko skuteczność tego typu
zabiegów.

Spośród najprostszych metod tego typu do zastosowania domowego
najbardziej efektywne wydaje się być opisane we wcześniejszej pracy
mentalne oczyszczanie miejsca snu z użyciem elementów lub inne
podobne praktyki typowe dla szamanizmu – zainteresowanych
odsyłam do moich wcześniejszych książek, szczególnie zaś do
książek: „Wprowadzenie do duchowego śnienia” oraz „Hipnoza, sen,
medytacja”, gdzie można znaleźć opisy takich metod wraz z ich
omówieniem.

Podsumowując, aby stworzyć optymalne miejsce do snu i śnienia,
należy zadbać o jego właściwy wystrój, nadać mu odpowiednią
atmosferę, wytworzyć do niego pozytywny stosunek rozwijając go
przez właściwe zachowanie, zadbać o właściwy zapach i inne
elementy wcześniej opisane, dokonać jego oczyszczenia i w ten
sposób stworzyć nasze święte miejsce snu. Trzymając się tych zasad
możemy stworzyć sobie idealne warunki do dobrego snu i znacznie
ułatwić naszą pracę ze snami i śnieniem jako takim.

Spełnienie tych warunków daje nam mocny fundament do
rozwinięcia uzdrawiającego śnienia, które zapewni nam pełny
odpoczynek, uwolni od napięć, od stresu oraz przyczyni się do
poprawy naszego zdrowia i dobrego funkcjonowania.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Święte miejsce

str. 36

Zwrócenie uwagi na miejsce naszego snu jest bardzo ważne, bez tego
możemy napotkać wiele przeszkód i trudności w rozwijaniu naszej
zdolności uzdrawiającego śnienia, jeśli zaś spełnimy opisane tu
warunki, sen i śnienie naturalnie zacznie podążać we właściwym
kierunku. Nie powinniśmy zapominać, że sen jest bardzo podatny
nie tylko na wpływ wewnętrznych, ale i zewnętrznych warunków - od
tych zewnętrznych powinniśmy zacząć, jeśli chcemy osiągnąć sukces.

Przygotowanie do świętego snu

Jak wiemy z zachowanych relacji, przygotowanie do snu
świątynnego zajmowało kilka dni, był to czas oczyszczenia
i kontemplacji. Jednakże tak naprawdę przygotowanie zaczynało się
o wiele wcześniej.

Już sam fakt, iż ktoś decydował się na pełną trudu wielodniową
wyprawę do sanktuarium snu świadczyło o jego motywacji
i zdecydowaniu, a także o zaufaniu do skuteczności tej terapii.
Porzucenie wszelkich swoich dotychczasowych zajęć, całego swego
życia i zdecydowanie się na czasochłonną, kosztowną wyprawę
wymagało determinacji oraz wiary w skuteczność uzdrawiającego
snu, więc samo w sobie było istotnym przełomem świadczącym
o pragnieniu wyzdrowienia, a jak wiadomo rzeczywiste pragnienie
wyzdrowienia jest istotnym czynnikiem powodzenia większości
terapii.

Kolejne dni pielgrzymki były sprawdzianem tego pragnienia,
niewątpliwie wzmacniały wiarę i pozytywne nastawienie chorego,
a jego myśli nieświadomie musiały ciągle kierować się ku świątyni
rozwijając oczekiwanie uzdrowienia. W przypadku skuteczności
sugestii podkreśla się dwa istotne elementy: pragnienie

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 37

i oczekiwanie sukcesu, obydwa te elementy w połączeniu z trzecim,
którym było podjęcie konkretnej przełomowej decyzji, jaką była
podróż do świątyni stwarzało pozytywny grunt dla wystąpienia
oczekiwanych pozytywnych zmian w zdrowiu. Równocześnie
następowało to, co w Jodze Snu nazywa się drugim przygotowaniem,
czyli przerwaniem rutyny - podstawowy warunek wystąpienia
twórczych inspirujących snów prowadzących do zmiany.

Tak przygotowany petent docierał do sanktuarium snu z mocną
sprawdzoną motywacją i pozytywnymi oczekiwaniami. Na miejscu
znajdował wspaniałą świątynię - cel swojej pielgrzymki, która mocno
pobudzała jego wyobraźnię, zaś kapłani pokazując wota
i wspaniałość świątyni jeszcze bardziej umacniali pozytywne
nastawienia i oczekiwania.

Należy tu zwrócić uwagę, że antyczne świątynie, atmosfera je
otaczająca znacznie różniła się od tego, co dziś znamy na Zachodzie.
Współczesne chrześcijańskie świątynie to zazwyczaj martwe miejsca,
nastawione na smutek i męczeństwo, pełne przesadnej powagi,
sztywnej atmosfery wytwarzające nienaturalny dystans sacrum do
profanum.

To miejsca, gdzie wierny co najwyżej może zrozumieć, jak marnym
pyłkiem jest w stosunku do Wszechmocnego, gdzie człowiek nie
czuje się swobodnie i radośnie.

Zupełnie inaczej wyglądają świątynie np. w Indiach, gdzie religia nie
jest tak bardzo oderwana od codziennego życia, gdzie jest żywa silna
i radosna. Świątynie i ich okolice są tam gwarnymi radosnymi
miejscami, gdzie panuje atmosfera pogodnego festiwalu pełnego
życia, która wywiera silny wpływ i udziela się nawet niewiernym
pozostawiając niezatarte wrażenie.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 38

Nie są to onieśmielające zachodnie sanktuaria ze swoimi sztywnymi
granicami – wręcz przeciwnie - są to miejsca radości i otwartości,
gdzie człowiek czuje, że granica między sacrum i profanum ulega
zatarciu, gdzie wkracza w coś większego, czego staje się naturalną
częścią. Oczekiwanie pozytywnych zmian staje się zupełnie naturalne
i każdy czuje, że uczestniczy w czymś wielkim, wspaniałym
i radosnym - nawet jeśli nie za bardzo rozumie, o co w tym chodzi.
Antyczne świątynie były pod tym względem podobne, były to gwarne
przybytki radości, wokół których działo się wiele rzeczy, a atmosfera
panująca w ich otoczeniu przypominała radosny festiwal
i w podobny sposób, jak współczesne indyjskie świątynie musiała
wpływać na przybywających tam ludzi podnosząc na duchu,
napełniając ufnością i radością wynikającej z obcowaniem z sacrum.

Dla kogoś, kto odbył długą pielgrzymkę w celu dotarcia do tego
miejsca, musiało to być jak napicie się wody ze źródełka życia,
wkraczał w miejsce radości i duchowości przesiąkniętej mistyczną
obecnością bóstwa, co było kolejnym przełamaniem rutyny w bardzo
pozytywnym, budującym aspekcie.

Przyjęcie do Świątyni

Kolejnym etapem było przyjęcie do świątyni - symboliczne przejście
ze zwykłej sfery profanum w najczystsze sacrum. Zwykły świat
codziennych trosk zostawał gdzieś z tyłu, stawał się czymś
nierzeczywistym, a petent zostawał przeniesiony w inny wymiar,
wymiar świętości, duchowości, w którym miała nastąpić przemiana.

Przejście z jednego świata w inny podkreślał rytuał oczyszczenia,
złożenia ofiar i uroczystość przyjęcia, które to wydarzenia w sferze
psychiki, podświadomości były czymś niezwykle silnym,
wywierającym wpływ na najgłębszym poziomie. To już nawet nie

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 39

było przerwaniem rutyny, ale przeniesieniem w zupełnie inny
cudowny świat. Wcześniejsze życie zostawało oczyszczone, stawało
się nieistotne, nieważne - zaczynało się coś cudownego i pięknego.

Można to przyrównać do trzeciego przygotowania w Jodze Snu,
w którym oczyszczamy psychikę z wrażeń dnia uwalniając się od
balastu codzienności, stresów i różnych innych mentalnych
zanieczyszczeń, które mogłyby nam przeszkadzać w praktyce snu,
gdzie oczyszczamy umysł z wrażeń dnia, otwierając się na
wewnętrzny czysty wymiar duchowych snów.

W przypadku rytuału przyjęcia do świątyni, ze względu na
towarzyszącą temu oprawę, atmosferę i pozytywne nastawienie, ta
forma oczyszczenia umysłu i otwarcia na wewnętrzny duchowy
świat, na przemianę, musiała być niezwykle silna i bardzo mocno
oddziaływać na psychikę – oczyszczony pielgrzym dostępował
zaszczytu wejścia w duchową przestrzeń bóstwa.

Mamy więc tu do czynienia z niezwykle silnymi formami drugiego
i trzeciego przygotowania znanego z tybetańskiej praktyki jogi snu
we wspaniałej naturalnej formie. Znając skuteczność tych praktyk
w prostych codziennych formach, w jakich normalnie się je stosuje
w Jodze Snu, łatwo sobie wyobrazić, jak mocno musiały one wpływać
na śniącego w mistycznej atmosferze antycznej świątyni snu.

Praktykujący tybetańską jogę snu przygotowując się do snu
postępują bardzo podobnie, zaczynają od trzeciego przygotowania
oczyszczając się z wrażeń dnia, po którym zazwyczaj następują
praktyki wyznania i oczyszczenia negatywności, wyznaczenia świętej
przestrzeni, modlitwy i złożenie ofiar. Podobne praktyki znajdujemy
w szamańskich praktykach snów, zaś szczątkową formę tego typu
praktyki możemy również znaleźć w chrześcijańskiej wieczornej

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 40

modlitwie, która mimo iż zazwyczaj wykonywana mechanicznie, ma
te same elementy: wyznania win, ofiary i prośby o opiekę.

Moc mechanicznej, powierzchownej modlitwy i słów, nad
znaczeniem których się nie zastanawiamy jest niewielka, jednak jeśli
zagłębić się w ascetykę chrześcijańską nie sposób nie dostrzec, iż
pierwotne znaczenie tych modlitw było analogiczne do tego, o czym
tu piszę – jak widać starożytne rozbudowane formy, które swój pełny
wyraz osiągnęły w świątyniach snu, w szczątkowej formie towarzyszą
nam do dziś.

Moc ślubowań

Jak podają źródła, przyjęcie do świątyni snu poprzedzała uroczysta
przysięga posłuszeństwa. Z podobnymi praktykami możemy się
zetknąć również dziś w tajskich buddyjskich świątyniach, w których
praktykuje się leczenie. Dla współczesnego człowieka może wydawać
się to dziwne i niezrozumiałe, ponieważ praktyka i moc ślubowań
stała się zapomniana i co najwyżej kojarzy nam się ze
średniowiecznymi eposami rycerskimi oraz średniowieczną
religijnością. W rzeczywistości ślubowania były częścią większości
religii - będąc do dziś bardzo istotnym narzędziem w pracy nad
charakterem i doskonalenia wewnętrznego, szczególnie w tradycji
buddyjskiej.

Celem ślubowania jest wzmocnienie motywacji i pomoc
w przełamywaniu różnego rodzaju ograniczeń natury wewnętrznej
w pracy z sobą. Również dziś w różnego rodzaju terapiach stosuje się
coś w rodzaju ślubowań, np. alkoholicy obiecują powstrzymać się od
picia, przez jeden dzień, lub coś zrobić, tudzież powstrzymać się od
czegoś przez określony czas. Ślubowania związane z praktykami

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 41

religijnymi były i są w niektórych religiach czymś znacznie
potężniejszym, albowiem takiego ślubowania nie wolno złamać.

Ktoś, kto czytał buddyjskie teksty dotyczące ślubowań wie, że są one
czymś bardzo istotnym i nie wolno podejmować ślubowań, których
nie jest się w stanie dotrzymać. Ślubowania zazwyczaj podejmuje się
na jakiś czas, a jeśli ktoś chce, może po tym czasie przedłużyć
i odnowić je – w trakcie kiedy obowiązują nie wolno ich w żadnych
okolicznościach złamać, co najwyżej w niektórych sytuacjach można
poprosić o ich zawieszenie lub zwolnienie z nich.

Również w Europie kiedyś podchodzono bardzo poważnie do
ślubowań, nigdy nie czyniono ich lekkomyślnie, a kiedy je złożono
bezwzględnie się ich trzymano, przy czym dotyczyło to każdego bez
względu na stan i pochodzenie. Złamanie ślubowań było czymś nie
do pomyślenia, można było popełniać najstraszniejsze zbrodnie, ale
nie można było złamać złożonego ślubowania. Dotyczyło to nawet
monarchów i tak np. królowa Izabela złożyła ślubowanie, że nie
umyje się dopóki nie wypędzi Maurów z Hiszpanii i dotrzymywała
tego ślubowania przez trzydzieści lat.

Jak widać ślubowania były czymś bardzo ważnym, znaczenie czego
trudno nam sobie dziś nawet wyobrazić. Stąd też złożenie
ślubowania posłuszeństwa w momencie przyjęcia do świątyni snów
było czymś niezwykle doniosłym. Oznaczało bowiem obdarzenie
kapłanów absolutną władzą, pełnym zaufaniem i całkowite
powierzenie się w ich ręce. Był to przełomowy moment, który na czas
pobytu w świątyni zmieniał absolutnie wszystko.

Nikt lekkomyślnie nie złożyłby takiej przysięgi w tamtych czasach,
gdyby nie zdecydował się na całkowite oddanie i powierzenie
wszystkiego pieczy kapłanów, gdyby nie darzył ich całkowitym

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 42

i bezwzględnym zaufaniem. Niewątpliwie nikt nie uczyniłby tego
lekko bez dogłębnego zastanowienia, musiała więc być to decyzja
przemyślana i stanowiła wyraz pełnego poświęcenia, jakie dziś
trudno sobie wyobrazić. Oznaczało to bowiem rezygnację ze
wszystkiego i było przełomową decyzja w życiu każdego, kto to
czynił.

Ta przełomowa decyzja wykreślała wszystko, co wcześniej było
istotne i miało jakiekolwiek znaczenie, oznaczała pełne poddanie się
woli Boga i kapłanów, od czego nie było już żadnego odwrotu.

Podjęcie takiej decyzji było jak skok w przepaść, było to największe
zerwanie z rutyną i największy, jaki można sobie wyobrazić
wewnętrzny przełom, który zmieniał wszystko. Musiało więc to
bardzo silnie odbijać się w snach – były to więc najpotężniejsze
formy trzeciego przygotowania znane z tybetańskiej jogi snu, jakie
tylko można sobie wyobrazić.

Po tym przełomie następowały ceremonie rytualnego oczyszczania,
bez czego żaden profan nie mógłby wejść ani przebywać na
uświęconej ziemi, ceremonie wywierały olbrzymi wpływ na psychikę
i ducha. Przybierały one różne mniej lub bardziej rozbudowane
formy, ale ich znaczenie i cel zawsze było takie samo.

Wewnętrzne oczyszczenie

Dla współczesnych katolików takim oczyszczeniem jest spowiedź
i pokuta. Nieczysty grzesznik, pełen win i brudu, po odbyciu
spowiedzi oczyszcza swoją duszę uwalniając się od wszelkich win
i niedoskonałości, staje się na powrót czysty, godny obcowania
z Bogiem. Rytualne oczyszczenia miały ten sam cel i charakter mimo
odmiennych form. Oczyszczały duszę uwalniając od poczucia winy,

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 43

sprawiając, że człowiek mógł na nowo oczyszczony stanąć przed
obliczem bóstwa.

Podobne rytuały można znaleźć w większości religii i tradycji,
przykładowo w tradycji Bon, jeśli ktoś w trakcie odosobnienia musi
opuścić uświęcony teren, aby ponownie tam powrócić, musi być
oczyszczony za pomocą okadzania itp. Podobne oczyszczenie jest
również elementem każdej buddyjskiej praktyki i jak już
wspomniałem jogi snu, niezależnie od tradycji, z jakiej się wywodzi.

Ceremoniał rytualnego oczyszczania bardzo silnie wpływa na
wyobraźnię wiernego i dokonuje istotnych zmian postrzegania siebie
na poziomie nieświadomości w sposób nieosiągalny zwykłymi
metodami, odgrywa również istotną rolę w wielu metodach terapii
i sam w sobie posiada silny wpływ uzdrawiający. Bez takiej
wewnętrznej przemiany proces uzdrawiania może napotykać na
wiele trudności. Nie należy bowiem zapominać, że 90% chorób ma
podłoże psychosomatyczne i bez istotnych zmian na poziomie
emocjonalnym i nieświadomym proces leczenia jest praktycznie
niemożliwy. Wszelkie poczucie winy, urazy i zahamowania pacjenta,
o ile samorzutnie nie ulegną zmianie w trakcie terapii mogą
blokować jej postęp.

W metodach Kahunów leczenie, jak podają źródła, zawsze zaczynało
się od ustalenia, co wywołuje poczucie winy, a właściwy proces
leczenia zaczynał się dopiero po zadośćuczynieniu i oczyszczeniu
wszelkich win – podobnie wyglądało to w wielu innych szamańskich
tradycjach. Przekonanie, że choroby są karami za przewinienia było
wspólne dla większości tradycji i w pewnym sensie słuszność tym
ideom w nieco szerszym kontekście przyznaje współczesna nauka.
Dlatego rytualne oczyszczenie w świątyni było czymś zasadniczym
i podstawowym, wpływając zarówno na ciało, jak i na ducha.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 44

Oczyszczony petent pozbywał się wszystkich splamień mogących
stanąć na przeszkodzie w otrzymaniu błogosławieństwa oraz
uzdrawiającej mocy bóstwa, jego umysł na poziomie nieświadomym
stawał się otwarty na boską interwencję i godny obcowania z jego
świętością. Oczyszczony mógł godnie w czysty sposób złożyć ofiary
i liczyć na przychylność Boga.

Ofiarowanie

Składanie ofiar było następnym elementem ceremonii przyjęcia do
świątyni. Jak w każdej religii składanie ofiar bóstwu czy sile wyższej
jest podstawowym elementem wyrażania szacunku, nawiązywania
kontaktu, oddawania czci oraz wyrażania swoich czystych intencji.
Potrzeba ofiarowania ma głęboki sens psychologiczny i jest w nas
bardzo mocna, jest czymś bardzo ważnym dla człowieka bez względu
na czas i kulturę z jakiej pochodzi – zaspokaja ważną wewnętrzną
potrzebę i czy sobie zdajemy z tego sprawę, czy nie - zmienia nas
wewnętrznie.

We wszystkich kulturach panował zwyczaj, że jeśli wybierano się do
kogoś z wizytą jako wyraz szacunku i dobrej intencji należało
gospodarzowi ofiarować jakiś gościniec, czyli drobny prezent, od
którego zaczynano wizytę. Taki prezent oczyszczał atmosferę
i otwierał wzajemne relacje. Dziś również w większości krajów świata
kultywuje się ten piękny zwyczaj.

Dawanie upominków kochanej osobie, wyrażanie komuś uznania
poprzez wręczenie prezentu jest czymś zupełnie naturalnym
i czynimy to często niemal instynktownie czując, że jest to właściwe
i coś zmienia na korzyść w naszych wzajemnych relacjach.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 45

Składanie ofiar bóstwu wywodzi się z tej samej potrzeby i ma
podobne znaczenie, w sensie psychologicznym otwiera nas na jego
błogosławieństwo, potwierdza czystość naszej intencji i powoduje
otwarcie pewnej wewnętrznej relacji.

Dzisiaj często zapominamy o tym, że nie wystarczy sama intencja, że
obok intencji potrzebujemy również działania, w którym się ona
wyraża. Szczególnie widać to w relacjach partnerskich, które aby
przebiegały harmonijnie oprócz uczuć wymagają również pewnych
symbolicznych działań potwierdzających je dla nas samych i dla
partnera, dlatego wyrażanie swoich intencji poprzez prezenty
i wyznawanie swoich uczuć jest tak istotne dla rozwoju
i podtrzymywaniu związku. Ten sam mechanizm psychologiczny
odnosi się do relacji duchowych pomiędzy wiernym a bóstwem.

W buddyzmie ceremonie ofiarowania odgrywają ważną rolę i są
zasadniczym elementem każdej buddyjskiej praktyki, podkreśla się
tam, że Buddowie nie potrzebują naszych ofiar, lecz to my
potrzebujemy ofiarowania, które jest środkiem rozwijania naszych
intencji, relacji z duchowością, oczyszczania i wewnętrznego
otwarcia.

Bez szczerego ofiarowania nie jesteśmy w stanie odpowiednio się
otworzyć ani zbudować właściwych relacji, dlatego jest ono dla nas
tak ważne. Jest to proces budowania właściwego nastawienia na
poziomie podświadomym, którego nie da się zbudować w żaden inny
sposób.

Aby to działało, ofiarowanie musi być czyste i szczere. Musi wynikać
z najgłębszych poziomów naszej istoty. W kontekście religijnym
ofiarowanie buduje pomost między nami a bóstwem, umożliwiając
nam otrzymanie jego łaski. Tę relację wyraża znaczenie runy “Gebo”

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 46

– dar, która oznacza równocześnie nasz dar dla Bogów, jak i dary
Bogów dla nas jako nierozdzielną jedność, wskazując na to głębokie
psychologiczne uwarunkowanie – jeśli nie posiejesz - nie zbierzesz.
Przy czym ofiarowania w żaden sposób nie można traktować jako
transakcji coś za coś, to musi być bezinteresowne wyrażenie czystych
intencji i otwarcia bez oczekiwania czegokolwiek w zamian, w innym
wypadku ofiarowanie traci swą siłę stając się w sensie religijnym
nieczystym ofiarowaniem, które obraża bóstwo.

Wstępne ofiarowanie zawsze musi być wyrazem czystego otwarcia,
szacunku i oddania dla bóstwa, dopiero jeśli otrzymamy jego łaskę
następuje drugie ofiarowanie, które jest ofiarowaniem dziękczynnym
wyrażającym naszą wdzięczność za opiekę i łaski zesłane przez
bóstwo. Wstępne, czyste, bezinteresowne ofiarowanie jako wyraz
szacunku, czci i miłości służy tylko wyrażeniu naszych czystych
intencji i nawiązania kontaktu z bóstwem, otwierając nas
wewnętrznie na nie i stanowi warunek wstępny jakichkolwiek relacji.

W świątyniach snu, jak i w większości religii ofiarowania takiego
mógł dokonać tylko człowiek oczyszczony, godny kontaktu
z bóstwem, złożenie ofiary było też w sensie psychologicznym
wyrazem oczyszczenia, potwierdzającym jego wartość, pieczętującym
je. Wyrażało postawę oddania i zaufania, którą można wyrazić
słowami skierowanymi do bóstwa: „Oczyściłem się i teraz z pełnym
zaufaniem powierzam się Twojej opiece”. W ten sposób przemiana
wewnętrzna pacjenta, budowanie właściwego nastawienia niezbędne
do uzdrowienia zostawało przypieczętowane, pacjent wkraczał
w sferę sacrum, zostawał przyjęty do świątyni pod opiekę bóstwa
i rozpoczynał się kolejny etap przemiany i uzdrawiania.

Przyjęcie do świątyni oznaczało wkroczenie w inny świat. Świat
ducha, inspiracji i boskiej opieki, przejście w inny wymiar, to

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 47

przejście było mocno wyeksponowane poprzez całe wcześniejsze
przygotowanie trwające niekiedy wiele dni, aby podkreślić ten
doniosły fakt i wywołać mocną wewnętrzną przemianę.

Po przyjęciu do świątyni to wrażenie było podtrzymywane nie tylko
przez wystrój i atmosferę świątyni, ale także przez szereg innych
działań, jakie miały tam miejsce: ceremonie religijne, koncerty
świątynne, misteria i wiele innych rzeczy, które się tam odbywały
i których zadaniem było podtrzymywanie tego wrażenia.

Rozpoczynał się okres oczyszczającego postu, który był nie tylko
ofiarą dla bóstwa mającą oczyścić ciało i ducha, ale miał też wiele
innych ważnych funkcji.

Właściwa dieta

Dieta, czy mówiąc bardziej ogólnie właściwe zwyczaje żywieniowe
mogą wywierać bardzo duży wpływ na jakość naszego snu. Wpływ
pożywienia na sny był znany już od bardzo dawna, czego wyrazem
była teoria, że sny są wytworem humorów żołądkowych. Dziś mimo
iż nikt już nie wierzy w takie teorie, wpływ odżywiania na sen jest
oczywisty i we wszelkich opracowaniach dotyczących dobrego snu
zwraca się na to uwagę.

Podstawowe zasady to unikanie spożywania ciężkostrawnych potraw
przed snem - przede wszystkim mięsa, serów i innych potraw, które
mogą w różny sposób obciążać żołądek, a także unikania
jakichkolwiek obfitych posiłków przynajmniej na godzinę, dwie
przed snem.

Utrzymywanie lekkiej diety znacznie poprawia funkcjonowanie
umysłu i sprzyja zdrowym regenerujący snom, dlatego buddyjscy

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 48

mnisi skupiający się na medytacji nie spożywają żadnych posiłków
po południu, aby ich umysł pozostał jasny, wolny od ospałości
i lenistwa. Tak samo w świątyniach Zen podczas odosobnień
medytacyjnych jada się bardzo mało, a wszystkie potrawy są lekkie.
Podobne zalecenia dietetyczne możemy znaleźć w większości
duchowych tradycji, wskazując na wyraźny związek lekkiej, niezbyt
obfitej diety z przejrzystym stanem umysłu.

Ścisły post jako środek na oczyszczenie, wzmocnienie umysłu
i nadanie przejrzystości naszym snom jest też wspólny dla
wszystkich metod inkubacji snów niezależnie od tego, z jakiej
tradycji się one wywodzą.

Ja również podobnie jak wielu innych ludzi zauważyłem wyraźne
wyostrzenie przejrzystości snów podczas krótkich zdrowotnych
głodówek, które robię od czasu do czasu. Wiele osób sygnalizuje
wyostrzenie swoich snów wraz ze zmianą diety na bardziej
lekkostrawną, opartą na warzywach i owocach. Post i ogólnie
przejście na lekką dietę w okresie przygotowania do uzdrawiającego
snu jest więc sprawą w pełni racjonalną i zrozumiałą, stanowiącą
ważny element przygotowań do doświadczania uzdrawiających
snów.

Atmosfera i wyciszenie

Nie znam rozkładu dnia w starożytnych świątyniach snów, lecz
zapewne podobnie jak i we wszystkich świątyniach wszystkich religii
na świecie odbywały się tam kilka razy w ciągu dnia ceremonie
religijne poświęcone bóstwu, zaś same świątynie przesycone były
podniosłą, religijną atmosferą sprzyjającą wyciszeniu i kontemplacji.
Każdy, kto miał okazję spędzić kilka dni w obojętnie jakiej świątyni

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 49

mógł doświadczyć specyficznej atmosfery takich miejsc wybitnie
sprzyjającej wyciszeniu i refleksji.

W ogólniaku miałem okazję wziąć udział w zamkniętych
rekolekcjach w klasztorze i mimo iż nie należeliśmy do spokojnej
uduchowionej młodzieży, nastrój wyciszenia i refleksji szybko
udzielał nam się w tej atmosferze. Później brałem udział w wielu
odosobnieniach w klasztorach Zen, świątyniach buddyzmu
tybetańskiego, a także miałem okazję przebywać w takich miejscach
poza okresem intensywnych praktyk medytacyjnych i mimo
olbrzymich różnic kulturowych właśnie ta specyficzna atmosfera
wyciszenia i refleksji zawsze była typowa dla takich miejsc oraz
wyraźnie udziela się ludziom, którzy z różnych powodów spędzali
tam jakiś czas.

Można więc spokojnie założyć, że starożytne świątynie pod tym
względem niczym nie różniły się od współczesnych. Wyciszenie zaś
stanowi fundament przejrzystych wyrazistych snów; im bardziej nasz
umysł jest wyciszony, stabilny, wolny od rozproszenia i nerwowości,
tym nasze sny stają się bardziej wyraziste, plastyczne i głębokie.

W Tybetańskiej Jodze Snu wyciszenie umysłu stanowi fundament
praktyki i od wyciszenia, ustabilizowania i uspokojenia umysłu
zaczyna się wszelkie rodzaje praktyk, zaś jedną z wewnętrznych
oznak wyciszenia umysłu jest właśnie wzrost plastyczności,
wyrazistości i intensywności snów.

Wraz ze wzrostem wyciszenia zaczynamy lepiej pamiętać sny, stają
się one bardziej spójne, wyraziste i nabierają coraz głębszych treści.

Przebywanie w duchowej atmosferze świątyni, uczestnictwo
w podniosłych ceremoniach religijnych wybitnie sprzyja wyciszeniu

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 50

i właściwemu ukierunkowaniu umysłu, podobnie jak nakazy
milczenia związane z pobytem w miejscu, gdzie przebywa bóstwo.

Niewątpliwie jednym z celów, jaki osiągano w okresie przygotowania
do świętego snu, było wyciszenie i uwolnienie umysłu od napięć, co
owocowało wzrostem plastyczności i intensywności snów.

Ukierunkowanie umysłu

W zachowanych wzmiankach dotyczących świątyń snu znajdujemy
informacje o uroczystych ceremoniach i koncertach, jakie urządzano
ku czci bóstwa w okresie przygotowania do uzdrawiającego snu. Jak
wiemy, dwa kluczowe elementy dobrego snu to właśnie wyciszenie
i dobry pogodny nastrój w momencie zasypiania. Udział chorych
w różnych uroczystościach ku czci bóstwa kierunkował ich umysły ku
sprawom świętym i wzniosłym sprawiając, że wzrastało w nich
poczucie bliskości, zaufania i obcowania z bóstwem, wszystko
wypełniało się radosnym otwarciem na jego łaskę. Tak
ukierunkowany i pobudzony umysł stawał się otwarty na
doświadczanie rzeczy niezwykłych, mistycznych.

Poczucie obecności i opieki bóstwa napełniało spokojem, zaufaniem
i poczuciem bezpieczeństwa, czyniąc człowieka wrażliwym na jego
błogosławieństwa. Taki nastrój umysłu musiał bardzo pozytywnie
wpływać zarówno na jakość, jak i treść snów, przygotowując chorego
na doświadczenie uzdrawiającego snu. Stworzenie właściwego
nastroju, pobudzenie wyobraźni i ukierunkowanie umysłu było
elementem nieodłącznym całego okresu przygotowania
i następowało naturalnie, spontanicznie bez specjalnego wysiłku, na
jaki musi się zdobyć ktoś, kto samotnie próbuje przygotować się do
mistycznego snu.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 51

Atmosfera świątyni sprzyjająca wyciszeniu i refleksji, ceremonie
religijne, poczucie bliskości bóstwa sprawiają, że właściwe
nastawienie udziela się wszystkim samo, na poziomie
podświadomym, tak że trudno mu się oprzeć, podczas gdy samotny
mistyk musi je sam sobie wypracować poprzez wewnętrzną
dyscyplinę, medytację i właściwe ceremonie, stąd zapewne niezwykła
skuteczność i powszechność uzdrawiających mistycznych snów
doświadczanych w świątyniach snu, podczas gdy gdzie indziej
należały one do rzadkości.

W praktyce jogi snu rozwija się to nastawienie poprzez różne
praktyki, szczególnie zaś te wykonywane przed snem. W tym okresie
ukierunkowuje się umysł, wytwarza właściwy nastrój i unika się
rozproszenia, aby trywialne światowe myśli nie zakłóciły właściwego
nastawienia umysłu. Podczas zwykłej codziennej praktyki nie jest to
łatwe, dlatego kiedy pracuje się intensywnie ze snami zaleca się
udanie się na odosobnienie i unikanie kontaktu z ludźmi nie
pochłoniętymi duchowymi praktykami, aby unikać zburzenia
właściwego nastawienia i rozproszenia, jakie mogłoby nastąpić
w kontakcie z ludźmi, których umysły są ukierunkowane na zwykłe
trywialne sprawy, dopóki nie osiągniemy tego, do czego dążymy i nie
ugruntujemy się w naszych doświadczeniach.

W świątyni snu wszystko było ukierunkowane na duchowość
i doświadczenie uzdrawiającego snu, więc to ryzyko praktycznie nie
istniało. Ponadto świątynie snów lokalizowane były w pięknych,
malowniczych miejscach, które nastrajały bardzo pozytywnie, pełne
były inspirujących dzieł sztuki, tak że całe otoczenie napełnione było
pięknem podnoszącym ducha i wprawiających w dobry nastrój, co
musiało bardzo korzystnie wpływać na sny.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 52

Dziś również aby wypocząć, napełnić się pozytywną energią, odnowić
nasze siły fizyczne i psychiczne wybieramy się w piękne miejsca,
w których spędzamy miło czas odwracając nasze myśli od
codziennej, krzątaniny trosk i niepokojów. W ten sposób
wypoczywamy, a te pozytywne zmiany i nastawienia znajdują odbicie
w naszych snach. Jeździmy do sanatoriów, miejscowości
wypoczynkowych, zmieniamy klimat, aby wzmocnić nasze zdrowie
i na własnej skórze przekonujemy się, że nam to służy oraz
pozytywnie wpływa nie tylko na samopoczucie, ale i na nasze
zdrowie. Podobny wpływ niewątpliwie wywierały również świątynie
snów, z tym że w ich przypadku poprzez genialne wykorzystanie
wszystkich elementów efekt ten był potężny, czego wynikiem były
cudowne wyzdrowienia. Chory przebywając w takich warunkach,
napełniony pozytywną atmosferą, jaka go otaczała doznawał szeregu
pozytywnych zmian, czego kulminacją był uzdrawiający sen.

Masaże i nacierania olejkami

Kolejnym istotnym elementem przygotowującym do uzdrawiającego
snu były masaże. W dzisiejszym pełnym napięcia i stresu świecie na
nowo odkrywamy dobrodziejstwa masażu, który staje się coraz
bardziej modny i poszukiwany. Oprócz powszechnie znanego,
pozytywnego wpływu masażu na nasze zdrowie, polepszenia
ukrwienia i odświeżającego wpływu na organizm na nowo
odkrywamy przez wiele lat niedoceniany wpływ masażu na naszą
psychikę.

Masaż koi nasze nerwy, przywraca równowagę wewnętrzną,
uspokaja, poprawia nastrój i powoduje wiele korzystnych zmian
w naszym organizmie i naszej psychice, jest doskonałym środkiem
na bezsenność, depresję i wiele rodzajów zaburzeń emocjonalnych.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 53

Zwiększa nasze poczucie bezpieczeństwa, poprawia nastrój i bardzo
korzystnie wpływa na nasze sny.

W starożytności masaż ściśle wiązał się z nacieraniem wonnymi
olejkami, z których jak się okazało wiele ma silne właściwości
antydepresyjne, rozluźniające, poprawiające nastrój, łagodzące bóle
mięśni, usuwające napięcia i korzystnie wpływają na wiele rodzajów
schorzeń, niektóre z nich potrafią niewiarygodnie wręcz wpływać na
sny.

Ktoś kto nigdy na sobie nie doświadczył siły oddziaływania
aromatycznych olejków nie jest sobie nawet w stanie wyobrazić, jak
mocny może być ich wpływ. Ja sam również przez długi czas nie
doceniałem siły tego oddziaływania – owszem wiedziałem, że
zapachy w istotny sposób wpływają na jakość, a nawet na treść snów
(wspominałem o tym już wcześniej) jednak, aby należycie
wykorzystać ten wpływ trzeba wykonać też szereg psychicznych
przygotowań. Zamiast olejków skupiłem się na zapachu ziół
i sporządzaniu naparów, które działały na mnie bardziej efektywnie
niż aromatoterapia z użyciem kominka – ponadto zapach ziół
bardziej odpowiadał mi niż zapach olejków. Kiedy jednak
zastanawiałem się nad masażami w świątyniach snów przyszło mi do
głowy, że być może dobrym wyjściem było by użycie do masażu
olejku z dodatkiem esencji aromatycznych. Zapytałem o to moją
siostrę, która od lat zajmuje się aromatoterapią i dowiedziałem się,
że na przekór mojemu laickiemu wyobrażeniu na ten temat, użycie
olejków do nacierania jest powszechną praktyką w tej metodzie.

Sporządziłem więc kilka mieszanek i zacząłem je na sobie testować.
Okazało się, że ich wpływ na sen jest niesamowicie mocny. Przez dwa
lata eksperymentowałem z mieszankami olejków do nacierania
i przekonałem się, że jest to jedna z najsilniejszych metod

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 54

oddziaływania na sny. Niezależnie od wszystkiego użycie mieszanki
sprawiało, że moje sny stawały się jasne, pogodne, przyjemne, pełne
inspirujących treści.

Stosowałem bardzo niewielkie dawki olejków, którymi nacierałem
okolice szyi i barków. Olejki działały nieco inaczej niż napary
ziołowe, których efektywność wymagała regularnego stosowania
z zachowaniem ściśle określonych zasad. Do osiągnięcia efektu przy
pomocy olejków wystarczyło zwyczajnie wetrzeć jego niewielką ilość
w skórę przed snem. Sam efekt użycia olejków również różni się od
efektu, jaki daje napar – o ile napary zdają się przede wszystkim
wpływać na treść snów, o tyle olejki nadają im pewien nastrój,
jasność i pogodę, oczywiście również wpływają w pewien sposób na
treść snów, jednak różnica jest bardzo wyraźna.

Po roku stosowania ich w ten sposób całkowicie się do nich
przekonałem, przy okazji poznając różne efekty stosowania olejków.
Postanowiłem zrobić pewien eksperyment nawiązujący do praktyk
stosowanych w starożytnych świątyniach snu. Miało to miejsce
w okresie, kiedy z powodu nawału różnych zajęć i okoliczności nieco
zaniedbałem moją praktykę snu – pomyślałem, że jest to dobra
okazja, aby sprawdzić faktyczną siłę ich oddziaływania. Sprzyjał
temu fakt, że w dniach poprzedzających eksperyment nawet
stosunkowo słabo pamiętałem sny i były one nieco chaotyczne.
Eksperyment polegał na tym, że przed snem zrobiłem sobie masaż
całego ciała z użyciem mieszanki olejków. Po zakończonym masażu
poczułem się przyjemnie zrelaksowany, a mój umysł stał się dziwnie
czysty i jasny, zniknęło zmęczenie, wszelkie napięcia, a kiedy
położyłem się do łóżka poczułem, że jestem doskonale rozluźniony,
więc szybko, łagodnie zasnąłem.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 55

Sen od początku był bardzo plastyczny oraz realistyczny i rozwinął
się w niesamowicie długi, plastyczny świetlisty sen, w którym
wiedziałem, że śnię, a jednak w niczym mi to nie przeszkadzało
i w żaden sposób nie zaburzało snu. Był to chyba najdłuższy
i najbardziej stabilny LD, jaki mi się przytrafił od dłuższego czasu.
Był on pełen niezwykłych treści i refleksji, aby dać o nim
wyobrażenie przytoczę tu znaczne fragmenty tego snu z mojego
dziennika snów:

(...) zobaczyłem niesamowite wręcz przecudne góry. Były tak
piękne i zachwycające, że nie sposób ich opisać, aby uświadomić
sobie ich piękno trzeba by je zobaczyć ;-) To było tak cudowne
doznanie, że moja świadomość rozszerzyła się i wzmocniła
wielokrotnie bardziej niż na jawie. Uświadomiłem sobie, że śnię, bo
na jawie nie można mieć tak niesamowicie wyostrzonej
świadomości i percepcji. Nie miało to specjalnego znaczenia, że
wiedziałem iż śnię. Wobec tego niesamowitego doznania stałem tak
przez jakiś czas oniemiały, przyglądając się tym cudownym
górom, aż pojawił się obok mnie kumpel, z którym zacząłem się
dzielić wrażeniami. Zapytałem go, czy jest coś, co mogłoby się
równać z tym snem, a on odpowiedział coś w stylu, że wobec tak
jasnej percepcji i świadomości wszystko blaknie, po czym zapytał
z zachwytem, skąd ten delikatnie wzrastający blask wokół górskich
szczytów. Odpowiedziałem, że to właśnie wzrastająca manifestacja
wewnętrznego światła. Było radośnie, więc postanowiłem ruszyć
w stronę gór, aby napawać się tymi cudownościami.

Kumpel chyba zapytał, czy kiedy zaangażuję się w akcję snu nie
pojawi się rozproszenie i różne senne postacie, które sprawią, iż
percepcja, świadomość i światło nie przyblakną i nie rozmyją się.
Odpowiedziałem, że nie w tym śnie, ponieważ wewnętrzne światło
snu zaczyna dopiero łagodnie wzrastać.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 56

Ruszyliśmy w stronę gór zachwycając się wszystkim wokół.
Wiedziałem, że jest on senną postacią, która pojawiła się, abym
mógł dzielić się z nią radościami tego snu, poza nim nikogo w tym
śnie nie było.

Dotarliśmy na jakiś nasyp, wokół którego rozciągała się kraina w
stylu fantasy, poczułem się trochę jak w grze.

Po drugiej stronie wysoko tkwił klejnot snu, którego blask
stopniowo wzrastał i rozpoczęła się gra o dotarcie do niego, przy
czym należało w miarę możliwości pozbierać artefakty. Kumpel
pobiegł w jedną stronę, a ja w drugą wyznaczając optymalną trasę
pozwalającą dotrzeć do klejnotu, a przy okazji zdobyć jak
największą ilość strategicznie najbardziej optymalnych
artefaktów.

Ta zabawa bardzo mi się spodobała i po jakimś czasie udało mi się
dotrzeć do miejsca, gdzie wysoko umieszczony tkwił jaśniejący
kryształ snu, będący manifestacją wzrastającego światła snu. Był
on umieszczony bardzo wysoko na czymś w rodzaju okna.

Stanąłem przy nim i zacząłem zastanawiać się, jak zgodnie
z zasadami do niego dotrzeć. Zauważyłem kilka krzeseł i przyszło
mi do głowy, aby ustawić z nich piramidkę na parapecie, ale nie
było to zbyt stabilne.

Kiedy tak zastanawiałem się, czy wejść czy nie na tę konstrukcję
zauważyłem, że na parapecie leżą kwiatki lawendy, były bardzo
ładne i kiedy zacząłem się im przyglądać z zachwytem
stwierdziłem, że skrystalizowały się stając się pięknymi
ametystami w kształcie kwiatów lawendy. Uradowany tym
zacząłem je oglądać w blasku kryształu snu, dostrzegłem tam też

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 57

inne kwiaty zmienione w kryształy i kiedy tym się zachwycałem,
pojawił się inny kumpel (którego nie lubię ;-) pytając mnie, jak to
się dzieje, że jest tu tyle światła i wszystko jest tak przejrzyste.
Odpowiedziałem mu, że kiedy oczyszcza się umysł, zachowuje
czyste intencje uwalniając się od wewnętrznych splamień, światło
umysłu oczyszcza się i wzrasta, co manifestuje się w świetlistych
snach, takich jak ten. Dlatego powinien porzucić arogancję, chore
poczucie własnej ważności, a kiedy uwolni się od splamień, jego
percepcja się oczyści i będzie w stanie doświadczać tego. Kumpel
z zawiścią odwrócił się i zniknął. Pomyślałem - a pies go trącał;-)))
Zauważyłem jednak, że świnia złośliwie pomięła święty tekst, który
tam leżał. Pokiwałem z politowaniem głową i rozprostowałem ten
tekst.

Później pojawiło się jeszcze kilka znajomych osób, z którymi
odbyłem podobne rozmowy, widząc ich serca. W końcu znalazłem
się w zupełnie innym miejscu z kumplem z początku snu.

Też były tam cudowne góry otoczone światłem i rozmawialiśmy
o świetle snu.

Po jakimś czasie sceneria się zmieniła i znalazłem się w jakimś
niedużym miasteczku otoczonym górami i tam spotkałem SasQa
i jakichś dwóch gości - nie chce mi się tego opisywać, w każdym
razie SasQ robił tam różne rzeczy, rozmawialiśmy o snach, ale on
był czymś pochłonięty, więc miałem wątpliwości, czy uświadamia
sobie, że śni;-) Po jakimś czasie poszedłem oglądać jakby rynek,
przy którym stał kościół ze stylizowanym wizerunkiem Archanioła
Michała. Była to bardzo ciekawa kompozycja artystyczna, więc
zacząłem się jej przyglądać uważnie, podziwiając ją
i zastanawiając się, co z nią jest nie tak.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 58

Kontemplując ją odkryłem, że tak naprawdę to jest to nieludzki
potwór, zupełnie obcy ludzkiej naturze, ukrywający swą
prawdziwą naturę pod fasadą pozornych podobieństw i mylnego
wrażenia wynikającą z tego, że ludzie postrzegają wszystko bardzo
powierzchownie. Była to bardzo interesująca obserwacja, po której
udałem się na wystawę sztuki sakralnej. Była to galeria z obrazami
przypominającymi ikony, kiedy jednak moja wyostrzona percepcja
połączona z niesamowicie mocną świadomością oddawała się po
kolei kontemplacji tych dzieł dostrzegałem i uświadamiałem sobie
różne ukryte aspekty i znaczenia tych obrazów. Szczególnie
interesujący był obraz przedstawiający Madonnę, za którego
fasadą ukrywały się dwa stare archetypy opiekuńczych zwierząt:
sowy i chyba kota, zapomniane na jawie, a jednak bardzo
wyraźnie manifestujące się w podświadomości artysty.

Pomyślałem, że taki niezwykły świadomy sen potrafi ukazywać
zadziwiające rzeczy i znaczenia i że warto by kiedyś na jawie
przyjrzeć się różnym dziełom sztuki sakralnej i odszukać za fasadą
obrazów archetypowe wpływy nieświadomości artysty, z których
on sam nie zdaje sobie sprawy, a które oddziaływają na niego
i przejawiają się w jego dziełach, i co ci chrześcijanie tak naprawdę
czczą - może to wyjaśniłoby ich postępowanie nie mające nic
wspólnego z tym, co oficjalnie głoszą. Archetypowe siły,
szamańskie bóstwa i demony ukrywające się za fasadą oficjalnej
religijności mogłyby wiele wyjaśnić. Uświadomiłem sobie też, że te
bóstwa się zmieniają; w pewnych okresach dominują jedne,
a w innych inne. Kocio-sowia bogini z ikony nie była zła, podczas
gdy nowy archanioł z fasady kościoła miał niewątpliwie charakter
demoniczny. Pomyślałem, że w dziełach sztuki i gustach sakralnych
danego czasu odbijają się dominujące nieświadome siły
kontrolujące wiernych. Zanotowałem to spostrzeżenie i udałem się
do muzeum kościelnego, które było nieopodal, by podziwiać

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 59

znajdujące się tam dzieła sztuki i odnajdywać zawarte w nich
przesłania. Obudziłem się po 6 godzinach snu doskonale wypoczęty
i pełen energii, zastanawiając się, jak to możliwe, że sen mógł być
tak długi i tak niezwykły, pełen zastanawiających treści.

W tym śnie cały czas wzrastała świetlistość i intensywność, zupełnie
spontanicznie, tak jakby olejki zupełnie uwolniły ciało i umysł od
napięć oraz pozwoliły swobodnie płynąć energii, zaś wzrost
świetlistości i wzmożona percepcja we śnie, połączona z mocną
świadomością wynikającą z rozluźnienia sprawiły, że łatwo
rozpoznałem sen i to rozpoznanie naturalnie się utrzymywało przez
cały czas jego trwania, nawet jeśli zupełnie nie przywiązywałem do
tego wagi.

W znacznej mierze niewątpliwie było to wynikiem głębokiego
rozluźnienia mięśniowego spowodowanego przez olejki oraz
rozjaśnienia umysłu. Oczywiście takie same efekty można uzyskać
w naturalny sposób, ale wymaga to regularnej szczerej praktyki,
podczas gdy przy użyciu olejków i masażu nastąpiło to niejako
z marszu. To doświadczenie uzmysłowiło mi, jak potężny może być
wpływ masażu połączonego z wcieraniem odpowiedniej kompozycji
olejków eterycznych.

Jestem przekonany, że ten mechanizm, jak i wiele innych, które tu
opisałem były wykorzystywane nie tylko w świątyniach snu, ale także
w różnego rodzaju rytuałach i misteriach mających doprowadzić do
głębokich duchowych doświadczeń.

Jako przykład podobnych misteriów mogą posłużyć chociażby
rytuały naszych czarownic, które odbywały się w ściśle określonych
okresach, przy określonej fazie księżyca w uświęconych tradycją
miejscach. Obrzędy te poprzedzały oczyszczające kąpiele, posty,

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 60

nacieranie się wonnymi olejkami, ziołami, barwne radosne tańce,
rytuały często pobudzające erotycznie lub wręcz o charakterze
orgiastycznym, których ukoronowaniem był niezwykły mistyczny sen
o charakterze duchowym, pozwalający czarownicy poznać
odpowiedzi na dręczące ją pytania, napełniający ją mocą duchową,
prowadzący do wewnętrznej przemiany i odnowy.

Rola wyobraźni

Aby mieć cudowne, wspaniałe sny o niezwykłej mocy trzeba
stosować cudowne, magiczne, niezwykłe metody łączące zasady
sztuki śnienia z wyobraźnią, cudownością, sztuką, które twórczo
pobudzają naszą wyobraźnię i uczucia pozwalając nam wyrwać się
z rutyny i pobudzić radosny twórczy potencjał.

Musimy zmienić swoje nastawienie, przerwać szarą rutynę
i pobudzić magiczną twórczą stronę naszej osobowości, poczuć
wyzwalającą radość i świeżość, wtedy możliwe jest doświadczenie
niezwykłej mocy snu.

Dopóki świeżość, przerwanie rutyny i uwolnienie się od napięć nie
nastąpi, dopóki nasze nastawienie nie zmieni się na radosne,
spokojne i otwarte, nie mamy większych szans na doświadczenie
niezwykłej mocy naszych snów, ponieważ sami je blokujemy.

Otwartość i właściwe nastawienie, poparte czymś pięknym, świeżym,
autentycznym, pobudzającym nasze wewnętrzne najgłębsze
i najpiękniejsze tęsknoty duchowe, które na co dzień tłumimy,
i radosna otwarta, poszukująca wiara jest tym, co otwiera bramę do
głębokich duchowych snów zmieniających, odnawiających nas
zarówno zewnętrznie, jak i leczących nasze ciało. Pragnąc

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Przygotowanie do świętego snu

str. 61

doświadczać uzdrawiających duchowych snów nie należy nigdy
o tym zapominać.

Usypianie

Właściwe ukierunkowanie umysłu w momencie zasypiania odgrywa
zasadniczą rolę we wszystkich metodach pracy ze snami.
Podstawowym warunkiem, aby mieć piękne, realistyczne i kolorowe
sny jest przede wszystkim relaks i wyciszenie przed snem –
najważniejsze jest, aby zasypiać w dobrym nastroju. Z kolei treść
i często forma naszych snów zależy od właściwego nastawienia –
ukierunkowania umysłu w momencie zasypiania i niewątpliwie
właśnie spełnieniu tych warunków służyło usypianie pacjentów przez
kapłanów w świątyniach snu.

W jaki sposób konkretnie usypiano chorych nie wiemy, zachowane
wzmianki wskazują, że sama procedura różniła się w zależności od
świątyni, w której ją praktykowano - z dużym jednak
prawdopodobieństwem możemy odtworzyć te zasady opierając się
na innych współcześnie znanych systemach, zachowanych
wzmiankach i wiedzy dotyczącej śnienia.

Wszystkie znane współcześnie systemy pracy ze snem, począwszy od
szamanizmu, a skończywszy na tybetańskiej bądź taoistycznej jodze
snu wykorzystują te same zasady, które możemy również dostrzec
w starożytnych praktykach snu. Obejmują one głęboką relaksację
ciała, wyciszenie umysłu i wytworzenie właściwego nastroju
w momencie zasypiania – te same elementy musiały występować
w metodach wprowadzania w sen, które stosowali kapłani
w starożytnych świątyniach snu. Zasadnicza różnica polegała na tym,
że o ile szaman czy jogin w oparciu o swoją wiedzę, doświadczenie

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 62

i trening samodzielnie przechodzi przez te fazy, o tyle w świątyniach
snu, pacjenta nie mającego w tym zakresie niezbędnej wiedzy ani
doświadczenia prowadził kapłan.

W zasadzie dzięki kilkudniowym dogłębnym przygotowaniom
pacjent był już odpowiednio nastawiony i przygotowany do
doświadczenia uzdrawiającego snu, tak więc usypianie przez kapłana
stanowiło ukoronowanie – przypieczętowanie całego procesu - tym
niemniej dla osiągnięcia ostatecznego rezultatu, jakim było
uzdrowienie, ten ostatni etap był niezwykle istotny.

Zachowane przekazy mówią, że podczas snu świątynnego bóstwo
stawało nad głową śniącego przekazując wiadomość i poprzez
dotkniecie chorego miejsca przywracało zdrowie. Wzmianki
mówiące o bóstwie stającym nad głową są bardzo istotne i rzucają
sporo światła na temat procesu usypiania oraz ukierunkowania
umysłu podczas zasypiania w świątyniach snów, ponieważ pokrywają
się całkowicie z zachowanymi metodami pracy ze snem.

W szamańskiej metodzie pracy ze snem proces zasypiania zaczyna
się od głębokiego rozluźnienia ciała, wyciszenia umysłu
i przeniesienia uwagi ponad głowę jako podstawowy warunek
otwarcia się na mistyczny sen.

W tybetańskiej praktyce jogi snu również po doprowadzenia ciała do
głębokiego stanu rozluźnienia, wyciszenia i nastrojenia umysłu
zasadniczą metodą otwarcia na różne typy snów jest ukierunkowanie
uwagi w momencie zasypiania na określone rejony ciała –
w przypadku snów duchowych o mistycznym charakterze
ukierunkowanie uwagi następuje właśnie na obszar powyżej głowy.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 63

Badania dotyczące NLP ponad wszelką wątpliwość wykazały, iż
określonym typom naszej umysłowej aktywności zawsze towarzyszy
określone ukierunkowanie wzroku i uwagi. Odpowiednie
ukierunkowanie uwagi - z czego zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy
- stymuluje określone typy naszej psychicznej aktywności.
Kierowanie naszej uwagi ku górze stymuluje twórcze, duchowe
wyższe formy aktywności, związane z intuicją, szukaniem
odpowiedzi, otwarcie na twórcze, szczere inspiracje, szukanie
natchnienia, duchowych impulsów z wyższych poziomów.

Tego typu ukierunkowanie uwagi wywodzi się ze sposobu
funkcjonowania naszego umysłu, nic więc dziwnego, że odnajdujemy
je we wszystkich kulturach i tradycjach duchowych. Możemy więc
być pewni, że proces usypiania w świątyniach snów zaczynał się od
odprężenia, rozluźnienia ciała, wyciszenia umysłu i ukierunkowania
uwagi ponad głowę jako podstawowych warunków otwierających nas
na głębokie duchowe doświadczenie.

Samo jednak spełnienie tych podstawowych neurofizjologicznych
warunków to za mało, aby doświadczyć głębokiego uzdrawiającego
snu, konieczne jest również wytworzenie pozytywnego nastroju
i właściwe ukierunkowanie umysłu, więc proces usypiania musiał
obejmować i te elementy.

Aby zrozumieć, w jaki sposób tego dokonywano, musimy przyjrzeć
się, w jaki sposób robi się to w praktyce szamańskiej, jodze snu
i innych duchowych praktykach. Analizując je możemy dostrzec
w tych praktykach mimo ich różnorodności wspólne metody oparte
na modlitwie, powierzeniu się sile wyższej, otwarciu na
błogosławieństwo i ufnym oczekiwaniu.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 64

Usypianie w świątyniach snu musiało odwoływać się do tych samych
zasad, aby wytworzyć takie samo pozytywne nastawienie i ufne
powierzenie się pacjenta opiece bóstwa, przy czym jest tu istotne
zarówno duchowe nastawienie, jak i pewna forma ukierunkowania
umysłu. Mając wiedzę i doświadczenie w praktyce duchowego
śnienia możemy odtworzyć formę tego przygotowania i domyślić się
przebiegu usypiania w świątyniach, mimo nieznajomości
szczegółowego przebiegu tego procesu. Zanim jednak pokusimy się
o próbę odtworzenia tego procesu w oparciu o naszą wiedzę
dotyczącą śnienia, jak i przebiegu starożytnych misteriów, musimy
wziąć pod uwagę jeden bardzo istotny element różniący
uzdrawiające sny od innych duchowych snów; tym elementem jest
struktura i specyfika uzdrawiających snów, dlatego teraz zajmę się
strukturą i specyfiką uzdrawiających snów.

Struktura uzdrawiających snów

Doświadczając wielu uzdrawiających snów zauważyłem kilka
charakterystycznych cech takich snów. Pierwszą z nich najbardziej
rzucającą się w oczy jest wystąpienie w nich bardzo specyficznego
typu głębokiego rozluźnienia psychofizycznego – przekroczenie
napięć praktycznie nieosiągalne innymi metodami. Od tego
zaczynają się uzdrawiające sny i jest to ich elementem przewodnim.

Podobne doświadczenia, chociaż nie w takim nasileniu pojawiają się
niekiedy podczas specyficznych typów medytacji, bardzo głębokiej
relaksacji i oczyszczających praktykach ideoplastii, jako wynik
systematycznego dogłębnego rozwijania tych praktyk.

W praktyce buddyzmu tybetańskiego i starożytnej tradycji Bon
istnieje wiele odmian tych praktyk często wykonywanych w związku
z praktyką śnienia, gdzie oznaką powodzenia w praktyce jest

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 65

pojawienie się snów przypominających swą formą i strukturą sny
uzdrawiające.

Opis podobnych doświadczeń możemy znaleźć w literaturze
dotyczącej TM w związku z procesem „odstresowania”
poprzedzającym doświadczenie rozszerzenia świadomości
i ugruntowanie się na poziomie świadomości kosmicznej, a także
w doświadczeniach Makio związanych z uwalnianiem umysłu od
napięć w trakcie praktyki Zen, czy w końcu w opisach kryzysów
ozdrowieńczych czy doświadczeń katartycznych związanych
z mesmeryzmem.

Wszystkie te przypadki wiążą się z uwolnieniem od chronicznych
napięć psychofizycznych, przekroczeniem pewnych uwarunkowań,
wzrostem energii i silnej poprawy funkcjonowania na poziomie
fizycznym i psychicznym, nierzadko związanych z gwałtownym
uzdrowieniem.

Większość chorób ma charakter psychosomatyczny, tzn. ich podłoże
leży w naszej psychice, w napięciach i emocjach, które odbijają się na
funkcjonowaniu naszego organizmu, dlatego uleczenie się z nich
bywa niekiedy bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe na poziomie
zewnętrznym, jeśli nie nastąpi wewnętrzna przemiana na poziomie
podświadomym. Typowym przykładem takich chorób są astma,
alergie, egzemy, ale także nadciśnienie, choroby serca, wiele chorób
układu pokarmowego itp. Najnowsze odkrycia wskazują, że również
rak, a nawet infekcje związane z osłabieniem odporności mają swoje
podłoże w naszej psychice. Niekiedy jakaś choroba nawet z pozoru
błaha łatwo poddaje się leczeniu, innym razem nie – przyczyna tego
tkwi w naszym umyśle, w stanie naszej psychiki, naszych emocjach
i napięciach, z których zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 66

Aby pomóc to lepiej zrozumieć posłużę się moim doświadczeniem
z grypą. Jak każdy zapewne wie, grypa jest zakaźną chorobą
powodowaną przez wirusa. Grypa sprawia, że mamy gorączkę,
fatalnie się czujemy, mamy pełno napięć, skurczów mięśni itp.,
w każdym bądź razie zazwyczaj nie jest to przyjemne. Na wirusa nic
nie działa, więc możemy zażywać tylko jakieś środki łagodzące
objawy i dbać o siebie, aby nie dopuścić do powstania komplikacji.
Co roku większość z nas zapada na grypę, niektórzy zaś pozostają
odporni i nie ma tu wiele do rzeczy, czy ktoś się szczepił czy nie.

Wydawałoby się, że grypa to choroba, która trzeba przeleżeć i jest
ona chorobą psychosomatyczną o tyle, że wiąże się z osłabieniem
organizmu, ale kiedy już się zarazimy to przechodzi w chorobę
typowo somatyczną i nic się nie da zrobić.

Podzielałem to podejście aż do pewnego zdarzenia, kiedy to
zaraziłem się grypą i poczułem się wyjątkowo fatalnie, temperatura
skoczyła mi do 39 stopni, wszystko mnie bolało i czułem się tak
paskudnie iż nie mogłem nawet zasnąć. Tego fatalnego wieczoru
kiedy rozłożyła mnie grypa popadłem w rozpacz i po jakimś czasie
męki zdesperowany postanowiłem chociaż rozluźnić mięśnie, aby
móc zasnąć.

Kiedy zacząłem próbować rozluźniać mięśnie okazało się, że nie jest
to takie proste, jak mi się wydawało, jednak zdesperowany
kontynuowałem relaksację, aż po jakimś czasie odczułem pewną
poprawę. Pomyślałem, że to dobry znak i zachęcony tym sukcesem
postanowiłem pomóc sobie kasetą relaksacyjną. Dzięki kasecie udało
mi się pogłębić rozluźnienie i poprawić samopoczucie, więc
sięgnąłem po kolejne nagranie, aby pogłębić to rozluźnienie.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 67

W trakcie słuchania drugiego nagrania czułem, jak relaksuję się
coraz głębiej, przekraczam kolejne napięcia. Skupiłem się na tym
tak, że zapomniałem o wszystkim innym z wyjątkiem uwalniania się
od kolejnych napięć.

W pewnym momencie dotarłem do jakiś bardzo głębokich napięć,
z którymi miałem trochę problemu, ale w końcu udało mi się i je
przekroczyć, spocząłem w cudownej relaksacji, a po jakimś czasie
nagranie skończyło się, więc wróciłem w świetnym samopoczuciu do
zwykłego stanu świadomości.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy przekonałem się, że katar, ból
głowy i wszelkie objawy zniknęły bez śladu, czułem się dobrze, nie
miałem gorączki. Byłem zdrowy, doskonale wypoczęty,
w doskonałym samopoczuciu, po grypie nie pozostał żaden ślad.

W ten sam sposób kilkakrotnie udało mi się powrócić do zdrowia
i doświadczenia te w pewnym zakresie przypominały doświadczenia
związane z uzdrawiającym śnieniem. W trakcie uzdrawiającego snu
również następuje proces stopniowego przekraczania
poszczególnych poziomów napięć, któremu towarzyszy wzrost
energii i rozjaśnienie świadomości. Świadomość śniącego
ukierunkowana jest na rozluźnienie i ma charakter medytacyjny,
śniący poddaję się wyzwolonemu procesowi, a umysł pozostaje
naturalnie ukierunkowany na rozluźnienie. Treść snu w pewien
sposób odnosi się do procesu i pomaga go podtrzymywać, najczęściej
sam proces manifestuje się poprzez obrazy senne.

Niekiedy znaczna część obrazów odnoszących się do napięć zmienia
się tak szybko, że trudno je po przebudzeniu uporządkować
i zrozumieć, niekiedy zaś przekaz snu jest zadziwiająco jasny

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 68

i zrozumiały dla śniącego, wyraźnie wskazujący na to, co należy
w sobie zmienić. Oto przykład takiego snu:

Jestem z bratem w supernowoczesnym podziemnym parkingu.
Ponieważ mu się spieszyło, postanowił w przypływie fantazji, że
spróbuje wyjechać nie płacąc. Kiedy wyjeżdżaliśmy już z parkingu
zauważył, że goni nas policja, więc zatrzymał się. Policjantów było
trzech, w tym nasz stary i jakiś kumpel brata. Oczywiście kutwy
wlepili nam mandat pięć stów, śliniąc się, że tak trzeba, po czym
jeszcze ten kumpel brata poprosił nas, żebyśmy go podwieźli, na co
brat się zgodził. Kiedy jechaliśmy gliniarz próbował mnie
zagadywać o wspólnych znajomych, ale zbywałem go dając mu
odczuć, co myślę o tym mandacie i jego zachowaniu, i kiedy tak
jechaliśmy w pewnym momencie poprosił brata, aby się zatrzymał.
Wysiedliśmy na olbrzymim cmentarzu rozciągających się wzdłuż
drogi po obu stronach. Cmentarz był bardzo zrujnowany,
powywracane nagrobki, wykopane jakieś dziury. Gliniarz zaczął
opowiadać, że leży tu pięciu jego kumpli, a cmentarz jest
zrujnowany, bo jakaś firma budowlana chce coś tam budować.
Mimo iż takie potraktowanie cmentarza zbulwersowało mnie,
powiedziałem gliniarzowi, że g... mnie to obchodzi i pojechaliśmy
dalej. Kiedy zjeżdżaliśmy wąską dróżką koło hipermarketu,
samochód ześliznął się ze schodów, więc wyskoczyłem, aby go
przytrzymać i dzięki temu wyrobiliśmy na zakręcie, ale kilka
metrów dalej samochód się złożył (bo był to składany samochód ;-)

Brat zaklął szpetnie, a ja rzuciłem się do zbierania części. Niektóre
części plastikowe potoczyły się do hipermarketu, więc pobiegłem za
nimi, aby nie stracić ich z oczu. Zebrałem to co znalazłem, ale
niektóre wpadły do kratki ściekowej i poleciały na niższy poziom.
Na razie je zostawiłem i postanowiłem sprawdzić, czy aby
zebrałem wszystko co było na tym poziomie. Kiedy tak chodziłem

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 69

i sprawdzałem zainteresowała się mną sprzedawczyni - wyraźnie
podejrzewała, że chcę coś ukraść i miała na mnie oko pod pozorem
pomagania mi. Dodatkowo sprawę nieco utrudniało to, że były też
tam części od innych samochodów, więc sprawdzałem, co na nich
jest napisane i jeśli nie był to napis mondeo, to odkładałem.
W końcu doszedłem do wniosku, że zebrałem już wszystko, co tu
było i zapytałem, jak dostać się na niższy poziom, ale otrzymałem
tylko mętne odpowiedzi z których wynikało, że to ciężka sprawa.

Postanowiłem więc się rozejrzeć i kiedy wyszedłem z drugiej strony
hipermarketu zobaczyłem daleko w dole trawnik, na którym rosło
wiele dużych drzew, topól i innych, których wierzchołki sięgały
miejsca, w którym stałem. Mimo iż wiedziałem, że będzie to
niebezpieczne, postanowiłem zaryzykować zejście po tych
drzewach. Schodzenie było strasznie stresujące, ponieważ gałęzie
na czubku drzewa były giętkie i kruche, więc każdy ruch musiał być
dokładnie przemyślany, ostrożny i musiał uwzględniać wiele
czynników. W końcu ukazały mi się grubsze gałęzie, ale część z nich
była uschła i spróchniała, musiałem więc wybierać okrężne trasy
i kiedy w końcu udało mi się dotrzeć do głównego pnia tuż nad
ziemią, poczułem spełnienie i ogarnęła mnie niemal ekstatyczna
fala radości, ulgi i poczucia, że wreszcie znalazłem się tam, gdzie
powinienem być. Z tym poczuciem obudziłem się szczęśliwy,
doskonale wypoczęty gdzieś nad ranem - było dopiero szarawo,
więc pomyślałem, że trzeba jeszcze pospać, ale byłem już tak
wypoczęty i w tak świetnym nastroju, że nie chciało mi się
absolutnie spać, więc leżałem sobie zadowolony zgłębiając
znaczenie tego snu i stopniowo uświadamiając sobie, jak jest on dla
mnie ważny i o jak bardzo istotnych sprawach mi on mówi.
Znaczenie tego snu wyłaniało się naturalnie i ze 100% pewnością
i to dopiero było niesamowite ;-)

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 70

Ten sen można podzielić na trzy części, które oddzieliłem tu
akapitami. W pierwszej jest prezentacja problemu, napięć z nim
związanych, do których próbuję się zdystansować, w drugiej próbuję
w tym śnie jakoś wszystko doprowadzić do ładu i w końcu w trzeciej
mój umysł kierunkuje się właściwie i rozpoczyna się proces
przekraczania napięć ilustrowany tu schodzeniem po drzewie, aż
w końcu następuje ich przekroczenie i charakterystyczne poczucie
odświeżenia, komfortu, wzrostu energii, wyzwolenia i radości.

W niektórych uzdrawiających snach ten proces powtarza się
cyklicznie kilka razy, za każdym razem prowadząc do coraz głębszego
poczucia wyzwolenia, wzrostu energii i dobrego samopoczucia.
Często towarzyszy temu odczucie latania, wirowania, czy wrażenie
przekraczania kolejnych poziomów snu wiążące się ze wzrostem
wyrazistości i komfortu snu.

Równie często wiąże się to z odczuciem zagrożenia związanym
z koniecznością dokonania jakiegoś przełomu i ryzykiem upadku (tu
spróchniałe gałęzie) i dopiero po przełamaniu lęku następuje
przyjemne wyzwalające uczucie.

W niektórych wyjątkowo silnych uzdrawiających snach występuje
utrata kontroli wiążąca się z koniecznością pełnego powierzenia się
temu, co się dzieje, aby doświadczyć uzdrowienia.

Wszystko to ma związek z procesem uwalniania się od głębokich,
długotrwałych napięć psychofizycznych, których nie jesteśmy
świadomi, a które wiążą się z naszymi kłopotami zdrowotnymi
i których wyzwolenie powoduje powrót do zdrowia, przywrócenie
energii, świeżości i radości życia. To jakby wyzwolenie od sztywnych
schematów emocjonalno-percepcyjnych, które blokują nas
i stwarzających nam problemy na poziomie emocjonalnym,

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 71

fizycznym i społecznym. Uwolnienie się od nich zmienia naszą
optykę, stosunek do tych rzeczy, powoduje wewnętrzną przemianę
i uwolnienie się od długotrwałych problemów, od których
w normalnych warunkach nie potrafimy się uwolnić i które na
dłuższą metę przekładają się na nasze problemy zdrowotne. To
głęboki proces uzdrawiania duchowego, przekładający się na ciało.

Aby ten proces mógł nastąpić, konieczne jest głębokie uwolnienie się
od napięcia mięśniowego i oderwanie się od problemu poprzez
przełamanie rutyny i skierowanie uwagi na jakieś pozytywne twórcze
emocje. W przypadku snu świątynnego temu właśnie służyła całość
przygotowań, w przypadku jogi snu ten sam efekt osiąga się poprzez
udanie się na odosobnienie, skupienie na sprawach duchowych
i praktykach oczyszczających przygotowujących do praktyki jogi snu.

Spełnienie tych warunków jest podstawą wystąpienia uzdrawiają-
-cych snów, jednak aby miały one szansę zaistnieć, konieczne jest
również właściwe ukierunkowanie umysłu w momencie zasypiania.

Ukierunkowanie umysłu w momencie zasypiania

Ogólnie można powiedzieć, że oprócz tego, o czym już wcześniej tu
wspomniałem, aby zainicjować wystąpienie uzdrawiającego snu
konieczne jest specyficzne ukierunkowanie umysłu na proces
rozluźnienia, oczyszczenia i przekraczania napięć, aby ten proces
mógł przenieść się w sen i dalej naturalnie się rozwinąć prowadząc
do wystąpienia uzdrawiającego snu.

W praktyce jogi snu dokonuje się tego poprzez praktykę Guru Jogi
bądź Jogi Bóstwa ukierunkowanej na oczyszczenie i uzdrowienie.
Kiedy rozwinie się tę praktykę, zrozumie jej zasadę, można ją

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 72

skutecznie praktykować, jednak do tego konieczne są stosowne
wyjaśnienia i instrukcje udzielone przez wykwalifikowanego mistrza.

Zainicjować uzdrawiający sen można również poprzez praktyki
wewnętrznego oczyszczania opisane przeze mnie w mojej wcześ-
niejszej książce „Wprowadzenie do duchowego śnienia”. W tym
drugim przypadku należy skupić się na zasadzie tych praktyk, czyli
na rozluźnianiu umysłu poprzez jego rozszerzanie, oczyszczanie
i ukierunkowywanie snu w stan medytacyjny. Bardzo pomocne
w tym zakresie są techniki wizualizacyjne jak trening świateł,
ponieważ jednak na ten temat pisałem dość obszernie w mojej
wcześniejszej książce, nie będę się w tym miejscu powtarzał, tylko
odeślę Czytelnika do tamtej książki. W tym miejscu istotne jest, że
aby zainicjować uzdrawiający sen opisane tu zasady należy połączyć
z medytacyjnym ukierunkowaniem umysłu typowym dla wewnętrz-
nego oczyszczania. Usypianie w świątyniach snu musiało zawierać
również ten kluczowy element.

Teraz w oparciu o te zasady oraz ogólną znajomość egipskich
i greckich misteriów możemy się pokusić o próbę odtworzenia
schematycznego przebiegu usypiania w starożytnych świątyniach
snu.

W tym miejscu pozwolę sobie nieco popuścić wodze fantazji i opiszę
przebieg takiego wyimaginowanego rytuału usypiania w oparciu
o misteria hermetyzmu egipskiego. Czytając poniższy opis należy
jednak pamiętać, że nie jest to opis żadnego konkretnego misterium
usypiania w którejś ze starożytnych świątyń snu, a tylko
fabularyzowana próba odtworzenia takiego misterium.

Próbując odtworzyć takie misterium należy pamiętać, że kapłani
w starożytnym Egipcie podczas misteriów przemawiali w imieniu

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 73

Boga, utożsamiali się z nim i wierzono, że to Bóg przemawia przez
nich, stąd w misteriach nie używano zwrotów typu „Przybywam
w imieniu Hermesa, kapłan mówi w imieniu Hermesa”, lecz
„Przybywa Hermes, Hermes mówi, ja Hermes” itp., w trakcie
misterium kapłan mówił nie: „Hermesie, obdarz go zdrowiem”, lecz
„Ja, Hermes obdarzam Cię zdrowiem” i był to zupełnie naturalny
język misteriów oczywisty i zrozumiały dla wszystkich.

Podobne rytuały można znaleźć również w buddyjskich świątyniach,
np. taniec Ciam, gdzie podczas ceremonii tancerze w maskach
i strojach bóstwa traktowani są w taki sposób, jakby w istocie byli
bóstwami.

Ja jednak w moim fabularyzowanym opisie misterium usypiania
użyję zwrotów takich, jakie w danym momencie będą mi
odpowiadały, aby oddać sens tego, o co w tym wszystkim chodzi, nie
trzymając się zbyt ściśle starożytnych kanonów i zasad, ponieważ
chodzi mi o oddanie istoty tego misterium, a nie o odtworzenie jego
ścisłej formy, co z naszego punktu widzenia nie miałoby większego
sensu.

Załóżmy więc, że pacjent został już uroczyście wprowadzony do
miejsca świętego snu, w podniosłym i radosnym oczekiwaniu ułożył
się na łożu głową w kierunku ołtarza, posągu lub symbolu bóstwa,
przed którym leżą złożone w imieniu pacjenta ofiary, płoną kadzidła,
za jego głową stoi kapłan w uroczystych szatach i rozpoczyna się
usypianie zgodnie z szacownym rytuałem.

Każdy porządny rytuał zaczyna się od inwokacji i powierzeniu opiece
bóstwa, więc i nasz będzie się tak zaczynał - wyobraźmy sobie, że
kapłan rozpoczyna używając następujących słów wzorowanych na
antycznej modlitwie do Hermesa:

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 74

„Wielki Hermesie Arkadyjski, Najwyższy Uzdrowicielu, Panie Magii
i Rzeczy Tajemnych, Władco Snów, Ty którego moc nie ma sobie
równych, który z łatwością przywracasz zdrowie chorym, obdarzasz
mądrością i radą, ja Twój umiłowany kapłan, którego wybrałeś by Ci
służył, poprzez którego z lubością przemawiasz, manifestujesz swoją
moc i odbierasz należną Ci cześć, przyzywam Cię w Twym świętym
miejscu, przesyconym Twoją siłą, przybądź w swej chwale, by
radować się ofiarami i napełnij mnie Swoją Boską Mocą, działaj
przez mnie, aby wybawić to dziecię, które z ufnością do Ciebie się
zwraca.

Jednoczę się z Tobą Prześwietny Hermesie, czuję jak Twa moc mnie
napełnia i płynie przeze mnie, jesteś we mnie i wokół mnie, wszystko
raduje się, bo oto przybył Najwyższy Hermes.”

Po inwokacji kapłan podchodzi do chorego i mówi:

„Jam jest Boski Uzdrowiciel, Władca Snów Pan Magii i Rzeczy
Tajemnych, Moja Moc nie ma sobie równych a wszystko jest mi
posłuszne, przybyłem by obdarzyć błogosławieństwem dziecię, które
z ufnością się mi powierza, oddaj się pod moją opiekę, a ja
poprowadzę Cię w boski uzdrawiający sen, który oczyszcza z chorób,
napełnia światłem, przywraca młodość i siłę, napełnia mądrością,
podąż z ufnością, a otulę Cię moim Boskim Światłem i obdarzę Cię
łaską uzdrowienia. Słuchaj uważnie proszące o łaskę dziecię
Prześwietnego Hermesa.

(dotyka prawego ramienia leżącego)

Moja czysta moc napełnia Twoją prawą rękę, odpływa z niej
napięcie, ogarnia ją boskie rozluźnienie, ręka staje się bezwładna,
przyjemnie ciężka.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 75

(dotyka lewego ramienia leżącego)

Moja czysta moc napełnia Twoją lewą rękę, odpływa z niej napięcie,
ogarnia ją boskie rozluźnienie, ręka staje się bezwładna, przyjemnie
ciężka.

(dotyka prawej nogi leżącego)

Moja czysta moc napełnia Twoją prawą nogę, odpływa z niej
napięcie, ogarnia ją boskie rozluźnienie, noga staje się bezwładna,
przyjemnie ciężka.

(dotyka lewej nogi leżącego)

Moja czysta moc napełnia Twoją lewą nogę, odpływa z niej napięcie,
ogarnia ją boskie rozluźnienie, noga staje się bezwładna, przyjemnie
ciężka.

(dotyka głowy)

Moja czysta moc napełnia Twoją głowę i szyję, odpływa z nich
napięcie, ogarnia je boskie rozluźnienie, głowa spoczywa bezwładnie,
miękko, bez napięcia.

Moja czysta moc napełnia Twoją klatkę piersiową i brzuch, odpływa
z nich napięcie, ogarnia je boskie rozluźnienie, całe ciało jest
przyjemnie, błogo rozluźnione, odprężone głęboko, przyjemnie
rozluźnione.

Czujesz spokój, głęboki kojący spokój, czujesz boskie uzdrawiające
światło, które płynie ode mnie, kojąc, oczyszczając, uzdrawiając.
W tym kojącym boskim świetle rozpuszczają się wszelkie splamienia,

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 76

napięcia, wszelkie myśli i emocje - światło napełnia Cię czystością,
boskim odprężeniem, ukojeniem i radością.

Światło wnika przez czubek Twojej głowy, usuwając stamtąd
wszelkie napięcia, koi, uspokaja... Czujesz, jak w świetle rozpuszczają
się myśli, emocje, pozostaje tylko błogość i ukojenie...

Czujesz, jak światło przesuwa się w dół,... kojąc wszelkie napięcia,
uspokajając, dając pogodę i błogość, odprężasz się coraz głębiej
i głębiej.

Czujesz, jak światło przesuwa się w stronę karku i barków, kojąc
i uzdrawiając. Odpływasz coraz głębiej w spokój i ukojenie...

Teraz światło napełnia Twoje ramiona... jest go coraz więcej i więcej,
dochodzi do łokci... koi, odpręża, uspokaja. Przesuwa się na
przedramiona... dłonie...

Ogarnia Cię coraz głębszy spokój i ukojenie. Jesteś coraz głębiej
i głębiej odprężony... światło wypełnia klatkę piersiową, kojąc,
sprowadzając coraz głębsze odprężenie....

Światło wypełnia brzuch... łagodzi napięcia, uzdrawia, koi...

Odprężające, kojące światło obejmuje biodra...

Czujesz błogi spokój... światło opada niżej... niżej... niżej...

Wrażenie ukojenia obejmuje uda... rozluźniasz je... osuwasz się
głębiej i głębiej w stan głębokiej błogiej relaksacji... światło spływa
niżej... niżej.

Rozluźniasz kolana...

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 77

Coraz głębiej... głębiej... czujesz światło przesuwające się ku dołowi...
opływa Twoje łydki, kostki... stopy. Rozluźniasz palce... napełniając
się spokojem i ukojeniem ...

Jesteś całkowicie rozluźniony, odprężony, głęboko przyjemnie
odprężony... czujesz jak światło rozszerza się, rozszerza się coraz
bardziej i bardziej, we wszystkie strony, wypełnia cały wszechświat...
jest tylko czyste kojące światło, pełne spokoju, radości, błogości,
bezkresne czyste światło, które pulsuje, koi - w którym pogrążasz się
coraz głębiej i głębiej... w którym zasypiasz, pogrążając się
w czystości, ukojeniu i radości, w którym rozpuszczają się wszelkie
splamienia, napięcia, wszelkie myśli i emocje, zasypiasz napełniając
się czystością, boskim odprężeniem, ukojeniem i radością, zasypiasz,
zasypiasz pogrążając się w boskim uzdrawiającym świetle...
zasypiasz świętym uzdrawiającym snem...

W podobny sposób zapewne przebiegało usypianie w starożytnych
świątyniach snu, słowa jak i forma były inne, jednak ogólny przebieg
był zbliżony. Analogiczne formy zasypiania stosuje się w tybetańskiej
jodze snu i innych tradycyjnych metodach pracy ze snem - różnica
polega na tym, że praktykujący sam wprowadza się we właściwy stan
umysłu i przechodzi przez wszystkie fazy zasypiania, począwszy od
rozluźnienia ciała, wyciszenia umysłu poprzez oddanie się pod
opiekę bóstwa i spoczęcie w świetlistym zrelaksowanym stanie.

Samodzielne rozwinięcie tej zdolności wymaga systematycznego,
długotrwałego treningu pod kierunkiem mistrza, rozwinięcia
odpowiednich doświadczeń i stabilności medytacyjnej. W przypadku
poprowadzenia tego typu relaksacji przez kogoś z zewnątrz, jak
miało to miejsce w świątyniach snów, istnieje duża szansa wejścia
w momencie zasypiania we właściwy stan umysłu i doświadczenia
głębokiego duchowego snu.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Usypianie

str. 78

Kapłani ze starożytnych świątyń snu mieli w tym zakresie ogromne
doświadczenia i potrafili właściwie poprowadzić umysł
przygotowanego śniącego, dając mu szansę na doświadczenie
mistycznego uzdrawiającego snu.

Aby przekonać się, w jaki sposób opisane tu rzeczy wpływają na nasz
sen i nasze sny, wystarczy wybrać się w jakieś piękne spokojne
miejsce, aby oderwać się od naszych problemów – najlepiej gdzieś
w góry, na łono przyrody, spędzić dzień lub dwa na relaksacyjnych
spacerach pośród zieleni, starając się wyciszyć i uspokoić, słuchać
kojącej odprężającej muzyki, która nastroi nas refleksyjnie.
Przygotować właściwie ciche miejsce snu zgodnie z zasadami tu
opisanymi oraz tym, co napisałem we wprowadzeniu do duchowego
śnienia, przed snem wziąć ciepłą relaksacyjną kąpiel, natrzeć się
relaksacyjnymi olejkami, zapalić kadzidło, nagrać sobie opisany
wprowadzający tekst, wyobrazić sobie, że jesteśmy w pięknej
starożytnej świątyni snu, za nami stoi pełen charyzmy kapłan,
którego napełnia opiekuńcza moc bóstwa i który zmienia się
w radosnego potężnego Hermesa promieniującego kojącym
uzdrawiającym światłem i pozwolić prowadzić się nagraniu.

Wystarczy, jeśli tylko to sobie wyobrazimy i wczujemy się
w poszczególne wyobrażenia i odczucia, w końcu zasypiając
w czystym uzdrawiającym świetle.

Jeśli spróbujemy zasypiać w ten sposób przekonamy się, że nasze
sny stają się coraz bardziej plastyczne, niezwykłe, pełne głębi i treści,
a w końcu zapewne doświadczymy jakiegoś uzdrawiającego snu
i uświadomimy sobie, jak niesamowitą moc musiały posiadać
uzdrawiające sny świątynne.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Domowa świątynia snu

str. 79

Domowa świątynia snu

Domowa świątynia snu

Miejsce snu

Aby nauczyć się samodzielnie doświadczać duchowych mistycznych
snów, aby otworzyć się na te niezwykłe uzdrawiające doświadczenia,
musimy zacząć od przygotowania miejsca snu, tak jak opisałem to
w mojej wcześniejszej książce „Wprowadzenie do duchowego
śnienia”.

Musimy stworzyć w miejscu snu atmosferę czystości, duchowości
i rozwinąć do tego miejsca właściwe nastawienie i szacunek.

Powinniśmy zadbać, aby miejsce snu było zawsze czyste, dobrze
wywietrzone, aby kojarzyło nam się z wyciszeniem i relaksacją, aby
właściwie nas nastrajało, było wolne od rozproszenia, wzbudzało
w nas poczucie bezpieczeństwa, ufności i pogody ducha. Powinno
być pięknie przystrojone i wzbudzać w nas pogodne radosne uczucia
– powinno być naszym bezpiecznym radosnym schronieniem.

Szczegóły wystroju zależą od naszego gustu i upodobań, ważne jest
tylko aby było to miejsce przytulne dające nam poczucie, komfortu,
bezpieczeństwa i wygody, oraz aby działało na nas kojąco.

Moja domowa świątyńka snów jest urządzona w stylu japońskim,
pomalowana na różowo, przyozdobiona złotymi smokami i kilkoma
pięknymi wschodnimi malowidłami, jest przestronna i przytulna tak,
że kiedy tylko doń wchodzę ogarnia mnie spokój i pogoda ducha.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Miejsce snu

str. 80

W naszej świątyni snów oprócz wygodnego miejsca do spania
powinno się znaleźć kilka szczególnych pięknych rzeczy jako
zewnętrzne wsparcie dla naszej praktyki snów.

Pierwszą z nich jest wizerunek opiekuna snu stosowny do naszych
przekonań, upodobań i odczuć.

Istotne jest, aby przemawiał on do naszej wyobraźni, abyśmy mieli
do niego zaufanie i wiarę w niego jako realnego wsparcia dla naszej
praktyki śnienia. Wizerunek opiekuna snu jest ogniskiem naszej
praktyki, symbolem realnej duchowej siły ułatwiającej wejście z nią
w kontakt poprzez odpowiednie praktyki wykonywane przed snem
i w momencie zasypiania.

Może to być wizerunek lub symbol bóstwa, które darzymy ufnością,
może to być symbol naszej nadświadomości, podświadomości lub
mocy śnienia, jakiejś duchowej energii lub właściwości, może to być
kryształ, amulet lub talizman.

Musi to jednak być coś, co możemy spersonifikować, do czego
możemy się zwrócić, aby właściwie ukierunkować nasz umysł
i zainicjować otwarcie na wewnętrzną duchowość, musi to być
uosobienie opiekuńczej duchowej pozytywnej mocy, która
poprowadzi nas w wymiar mistycznego snu.

Osobiście zwracam się do kilku takich opiekunów reprezentujących
różne aktywności stosownie do potrzeb. Jednym z nich jest egipska
bogini uzdrowienia i wiedzy Izyda, reprezentowana przez symbol
pochodzący ze snu.

Ten symbol wywodzi się z sennych wizji, a więc jest pełen mocy - jest
dla mnie uosobieniem obecności mocy bogini i stanowi oparcie dla

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Miejsce snu

str. 81

mojej praktyki śnienia, to symbol, poprzez który łatwo nawiązać mi
kontakt z duchową energią i zainicjować mistyczne sny.

Kiedy już znajdziemy sobie taki symbol zgodny z naszymi
odczuciami, należy umieścić go obok miejsca naszego snu ponad
naszą głową, tworząc coś w rodzaju ołtarzyka snu. Nasz opiekun
powinien być zaopatrzony w zasłonkę, którą na dzień będziemy
opuszczali i którą będziemy podnosili przygotowując się do
duchowego snu.

Należy odnosić się do niego z szacunkiem i sympatią, nie pokazywać
go innym bez potrzeby, dbać o niego, aby wytworzyć w stosunku do
tego symbolu właściwy stosunek i skojarzenia oraz nadać mu moc.

Więcej na ten temat można znaleźć w mojej książce „Pierwsze kroki
w świadomy sen”, w części mówiącej o sennych amuletach
i talizmanach oraz w książce „Autohipnoza – alchemia wewnętrznej
przemiany”.

Pod wizerunkiem naszego opiekuna snu powinniśmy umieścić małą
półeczkę, na której będziemy mogli zapalać kadzidełko i umieszczać
karteczki wyrażające nasze życzenia dotyczące snów. Obok możemy
umieścić jakieś ozdoby, aby całość wyglądała estetycznie i budziła
w nas miłe radosne skojarzenia.

Obok łóżka przy głowie powinniśmy umieścić coś miłego i pięknego,
najlepiej nasze ulubione kwiaty i zioła w małej doniczce, których
widok i zapach będzie poprawiał nam nastrój, możemy też położyć
tam kilka pięknych kryształów, których widok napełni nas
pozytywnymi wrażeniami, a także coś innego, co nam się dobrze
kojarzy i wpływa korzystnie na nasz nastrój.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Miejsce snu

str. 82

Ponadto pod poduszkę powinniśmy włożyć ziołową poduszeczkę
wypełnioną odpowiednią mieszanką, której zapach będzie sprzyjał
kolorowym przejrzystym snom. Osobiście rozsypuję w pokoju wokół
łóżka trochę pyłu sandałowego i rozpylam w powietrzu trochę
mieszanki aromatycznych olejków, aby wszystko pięknie pachniało
i wprowadziło cudowny przyjemny nastrój przed snem. W ten
sposób spełniamy zewnętrzne warunki sprzyjające dobrym snom,
budujemy oparcie dla naszej praktyki śnienia i możemy skupić się na
wewnętrznych przygotowaniach.

Mówiąc ogólnie możemy powiedzieć, że istnieją trzy zasadnicze
warunki niezbędne do wywołania uzdrawiającego snu. Pierwszym
jest oczyszczenie emocjonalne.

Drugi warunek to rozwinięcie pozytywnego konceptualnego procesu
medytacyjnego i przeniesienie go do snu, w którym naturalnie ulega
on rozwinięciu – są to dwie podstawowe zasady jogi snu.

Trzeci warunek to rozwinięcie właściwego emocjonalnego,
podświadomego stosunku do miejsca naszego snu. Chodzi tu nie
tylko o to, że nasze miejsce snu powinno nam się kojarzyć
z poczuciem bezpieczeństwa, komfortu i wypoczynku, ale także o to,
aby miało ono dla nas bardzo specjalne znaczenie, stając się realnym
wsparciem dla naszej praktyki śnienia. Omówię je teraz szczegółowo
po kolei, aby stały się one dla nas zupełnie jasne.

Oczyszczenie

Przygotowanie do snu zawsze powinniśmy poprzedzić oczyszczeniem
siebie i miejsca snu, tak jak zostało to wyjaśnione w mojej

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Oczyszczenie

str. 83

wcześniejszej książce „Wprowadzenie do duchowego śnienia” oraz
oczyszczeniem z wrażeń dnia, relaksacją i medytacją w celu
wywołania właściwego nastawienia emocjonalnego.

Pierwsza rzecz to uwolnienie się od emocjonalnych przywiązań do
zdarzeń dnia codziennego, uwolnienie się od napięć z tym
związanych, zdystansowanie się do wszystkiego co stwarza napięcia,
rozwinięcie relaksacji przed snem.

Jeśli nie uda nam się przed snem uwolnić od napięć, myśli
i wyobrażeń związanych z troskami dnia codziennego, wszelkie bloki
z tym związane będą trwały, a wszelkie problemy, troski
i zmartwienia będą podtrzymywały napięcia i manifestowały się
w naszych snach.

Takie napięcia blokują możliwość pojawienia się uzdrawiających
snów, co więcej sprawiają, że nasze sny nie dają nam pełnego
odpoczynku i śniąc w takim stanie utrwalamy i rozwijamy nasze
napięcia, problemy psychiczne i zdrowotne.

Dlatego uwolnienie się od tego przed snem jest podstawowym
warunkiem umożliwiającym pojawienie się uzdrawiającego snu –
bez spełnienia tego warunku uzdrawiający sen nie ma szans zaistnieć
dlatego na to powinniśmy zwrócić szczególną uwagę. To istota
oczyszczenia.

Zazwyczaj w ciągu dnia doświadczamy wielu stresujących sytuacji
i negatywnych emocji wywołujących w nas napięcia. Martwimy się
o różne rzeczy, mamy wiele trosk i problemów, irytują nas różne
sytuacje, doświadczamy gniewu, przywiązania, zazdrości i innych
negatywnych stanów emocjonalnych. Te sytuacje i stany

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Oczyszczenie

str. 84

emocjonalne stymulują myśli i wyobrażenia z nimi związane,
a z kolei te myśli i wyobrażenia wzmacniają te stany.

Emocje stymulują myśli i wyobrażenia, a myśli i wyobrażenia
wzmacniają emocje – powstaje błędne koło, z którego nie możemy
się uwolnić, napięcia rosną i utrwalają się. Kiedy wieczorem
kładziemy się spać te myśli, wyobrażenia, emocje i napięcie ciągle
gdzieś w nas tkwią i powracają w naszych snach sprawiając, że sen
nie daje nam odpoczynku i nie regeneruje naszych sił.

Problem tkwi w tym, że nawet jeśli chcemy, nie potrafimy się od nich
uwolnić. Możemy próbować nie myśleć o naszych problemach
i zmartwieniach, możemy próbować się od nich oderwać np. czytając
książkę, oglądając film, jednak tak naprawdę nie udaje nam się to do
końca, ponieważ podświadomie zdajemy sobie sprawę, że jutro znów
będziemy się zmagać z tymi problemami. Nie potrafimy się od nich
oddzielić zasypiając, a często powracamy do takich myśli przed
snem, co jest już kardynalnym błędem.

Budowanie właściwego nastawienia

Kiedy zmienimy otoczenie np. wyjeżdżając na wakacje, czy na krótki
kilkudniowy wypoczynek do zupełnie innego miejsca, innych ludzi,
innych realiów, może nam się udać oderwać od codziennych
problemów i możemy spełnić pierwszy warunek sprzyjający dobrym
snom. Znajdziemy się w innym otoczeniu, w innych realiach. Ważne
są tu nie tylko warunki zewnętrzne, ale w równym, o ile nie
większym stopniu ważne są nasze nastawienia i intencje.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 85

Jeśli jedziemy gdzieś wypoczywać przygotowujemy się do tego,
myślimy o tym miejscu jako miejscu naszego wypoczynku, budując
pozytywne nastawienie. Jeśli jednak jedziemy gdzieś służbowo, gdzie
będziemy pracować, nie zmieniamy naszego nastawienia, ponieważ
myślimy o tym miejscu jako o miejscu naszej pracy, więc zabieramy
tam większość naszych problemów. Nasze nastawienie i intencje są
inne. Niekiedy nawet jadąc na wypoczynek nie potrafimy oderwać
się od problemów i ciągle do nich wracamy, mimo że mamy inne
intencje.

Samo pragnienie to za mało, by zapanować nad emocjami. Nie
jesteśmy w stanie zapanować nad emocjami za pomocą woli -
niezależnie od tego, jak bardzo byśmy się starali - jednak istnieją
inne metody, które właściwie użyte mogą nam to umożliwić.

Nasze emocje pozostają w ścisłym związku z naszymi myślami
i wyobrażeniami. Szczególnie wyobrażenia mają duży wpływ na
emocje. Jeśli więc faktycznie chcemy się uwolnić przed snem od
balastu negatywnych emocji i związanych z nimi napięć, musimy
użyć wyobrażeń, nastawień i intencji - to jedyne środki pozwalające
nam skutecznie tego dokonać.

Zewnętrzne okoliczności takie jak zmiana otoczenia, odpowiedni
wystrój, przyjazna atmosfera, mogą nam w tym pomóc, ale tak
naprawdę zmiana następuje w naszym umyśle. Zewnętrzna sytuacja
może stanowić dla nas wsparcie, jednak prawdziwa przemiana
następuje wewnątrz nas. Bez zmiany wewnątrz nas same zewnętrzne
rzeczy niewiele mogą nam pomóc.

Jeśli zmiana nastawień i emocji nastąpi w naszym umyśle, to nawet
bez sprzyjających zewnętrznych okoliczności możemy uwolnić się od

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 86

napięć i negatywnych emocji, spełniając pierwszy warunek
wystąpienia uzdrawiających snów.

Jak już wspomniałem, na początek potrzebujemy do tego właściwej
intencji, właściwego nastawienia i rozwinięcia właściwych
wyobrażeń. Istnieje wiele mniej czy bardziej rozbudowanych metod,
które mogą nam w tym pomóc. Szczegółowe metody takiego
oczyszczania wewnętrznego przedstawiłem w moich wcześniejszych
książkach, więc nie będę się tu na ten temat rozwodził, skupię się
natomiast na innych aspektach uwolnienia się od balastu emocji
i budowaniu właściwego nastawienia do snu.

Budowanie właściwego nastawienia do snu, czy bardziej ogólnie
przygotowanie się do snu musi zawierać kilka elementów:

1. odpowiednie nastawienie;
2. oczyszczenie emocjonalne;
3. relaksacja;
4. rozbudzenie pozytywnych emocji.

Odpowiednie nastawienie

Zazwyczaj traktujemy sen dość trywialnie, jako konieczność, której
nie potrafimy uniknąć, jako rutynową czynność i kiedy nadchodzi
czas snu, kładziemy się i zasypiamy, nie przywiązując do tego
szczególnej wagi. Nie tworzymy rozgraniczenia między czasem jawy
a czasem snu. Z tego powodu właśnie przenosimy najczęściej
wszystkie problemy dnia w nasze sny.

Aby nasz sen dawał nam pełny wypoczynek, potrzebujemy to
zmienić. Dobrze jest zmienić nasze nastawienie do snu i wyrobić
sobie właściwe nawyki zasypiania. Przede wszystkim dobrze jest

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 87

zacząć doceniać nasz sen, traktować go jako coś bardzo szczególnego,
co daje nam pomoc, możemy myśleć o zasypianiu jako o wkraczaniu
w inny wymiar, powinniśmy rozwinąć szczególny stosunek do
naszego snu, oparty o szacunek, radosne oczekiwanie i docenienie
snu.

Pomyślmy np. o śnie jako o podróży w inny wymiar. Żyjemy
zwykłym życiem w świecie jawy, a zasypiając przechodzimy przez
bramę do innego świata, świata magii, duchów, wewnętrznej
mądrości, niezwykłych rzeczy. Świata, w którym mamy szansę
znaleźć wiele skarbów, które mogą uczynić nasze życie bogatszym,
piękniejszym i bardziej radosnym. Świata, w którym możemy znaleźć
lekarstwo na nasze problemy i troski.

Jeśli rozwiniemy taki pozytywny stosunek do naszych snów, zmieni
się nasze nastawienie, będziemy bardziej świadomie i bardziej
pozytywnie podchodzić do naszego snu, co samo w sobie poprawi
jego jakość. Jeśli zaczniemy traktować sen jako wkraczanie w pewien
inny, magiczny wymiar, podchodzić do niego z szacunkiem
i radością, naturalne stanie się, że zaczniemy się do niego
przygotowywać.

Jeśli wybieramy się do jakiegoś szczególnego, świętego miejsca,
podchodzimy do tego z szacunkiem i pierwszą rzeczą, jaką robimy
jest odpowiednie nastawienie, przygotowanie i oczyszczenie
emocjonalne, uwolnienie się wszystkiego, co mogłoby nam
przeszkodzić - w szczególności zaś od zwykłych problemów dnia
codziennego, wszystkich trywialnych spraw. Skupiamy się na swoim
wnętrzu, kierujemy umysł ku czemuś wzniosłemu i ważnemu. Aby
jednak to zrobić we właściwy sposób, musimy się oczyścić. Tak samo
powinniśmy podchodzić do naszego snu.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 88

Oczyszczenie emocjonalne

Jak już wcześniej wspominałem, przygotowując się do wejścia
w święty wymiar naszego snu musimy zostawić wszelkie codzienne
problemy. Być może mamy wiele rzeczy do zrobienia w następny
dzień, ale teraz musimy to zostawić, aby móc czysto bez obciążeń
ruszyć w niezwykła podróż w inny wymiar, jakim jest nasz sen.

Jeśli coś nas nurtuje, możemy to sobie zapisać na kartce, aby nie
musieć już o tym więcej myśleć. Kiedy to zrobimy, zapominamy
o tym zostawiając tę kartkę poza sypialnią, oddalamy się od tego
i możemy zająć się snem.

Gdy zamykamy w ten sposób dzień z jego problemami, już wolni
możemy udać się w naszą senną pielgrzymkę. Skupimy się na
przygotowaniach do snu zaczynając od oczyszczenia. Możemy je np.
połączyć z wieczorną toaletą w ten sposób, że kiedy się myjemy czy
bierzemy prysznic, zamiast myśleć o różnych dziwnych rzeczach
wyobrażamy sobie, że w ten sposób zmywamy wszelkie negatywne,
myśli, emocje, wszelki stres. Skupmy się na tym wyobrażeniu,
poczujmy to, rozwińmy je – róbmy to w pełni świadomie,
z zaangażowaniem wyobraźni niech będzie to przyjemną zabawą, tak
aby kiedy skończymy naszą wieczorna toaletę poczuć się czystym
zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie.

Dobrze jest uczynić z tego przyjemny nawyk, a przyniesie nam to
wiele korzyści.

Kiedy ubieramy piżamę wyobrażajmy sobie, że ubieramy czysty strój
odpowiedni na naszą duchową podróż. Kiedy wkraczamy do sypialni
wyobrażajmy sobie, że wkraczamy do świątyni zostawiając za sobą
codzienne życie.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 89

Rozwijając takie wyobrażenia, czyniąc z tego radosną zabawę
równocześnie rozwijamy odpowiednie nastawienie do snu. Łącząc
nasze codzienne czynności z takimi wyobrażeniami, nadajemy im
inny wewnętrzny wymiar, który zmienia nasze nieświadome
nastawienia stając się narzędziem pracy z umysłem.

Możemy również zapalić kadzidełko przed wizerunkiem opiekuna
naszych snów, usiąść i wykonać jakieś ćwiczenie oczyszczające lub
robić jakieś inne czynności, które wprawiają nas w przyjemny
nastrój przygody i spokoju, nastrajając właściwie do snu.

Kiedy czujemy się gotowi, kładziemy się i rozpoczynamy relaksację.

Relaksacja

Nawyk relaksacji w momencie, kiedy się kładziemy jest bardzo
ważny, ponieważ od tego, jak dobrze relaksujemy się przed snem
zależy jakość naszego snu. Dobrze jest rozwinąć w sobie ten nawyk,
tak aby stało się dla nas zupełnie naturalne, że kiedy kładziemy się
do snu relaksujemy się, a nie robimy czegoś innego, co może
wywoływać napięcie i spłycać nasz sen.

Zasypiając nie powinniśmy stosować jakiejś skomplikowanej
rozbudowanej relaksacji, powinna to być prosta naturalna
relaksacja, która pozwoli nam rozluźnić mięśnie, uspokoić się
i wyciszyć się przed snem.

Najlepiej zwyczajnie po kolei rozluźniać mięśnie (1). Można
zastosować prostą relaksację oddechową (2) lub połączyć relaksację
z rozbudzaniem pozytywnych emocji (3).

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Budowanie właściwego nastawienia

str. 90

Rozbudzanie pozytywnych emocji

Aby wprowadzić się w przyjemny pozytywny nastrój w momencie
zasypiania, najlepiej użyć pięknych uspokajających wyobrażeń.

Kiedy jesteśmy już wyciszeni i zrelaksowani, odsłaniamy wizerunek
naszego opiekuna snu, ofiarowujemy mu kadzidełko i prosimy, aby
opiekował się naszym snem, chronił go przed koszmarami
i niepokojami, aby sprawił, by nasze sny były czyste, przejrzyste,
napełnione duchowym światłem i energią, aby prowadziły nas do
wewnętrznego zrozumienia, oczyszczenia i wzrostu.

Następnie możemy wyobrazić sobie, że nasz opiekun promieniuje
światłem, które wpływa do nas przez czubek naszej głowy uwalniając
nas od napięć, kojąc, uspokajając, wnosząc spokój i odprężenie,
wprowadzając nas w pogodny, miły nastrój. W ten sposób
relaksujemy całe ciało i umysł, następnie wyobrażamy sobie, że
światło to wypełnia całą sypialnię i relaksując się w tym
opiekuńczym, oczyszczającym świetle oraz poczuciu bezpieczeństwa
zasypiamy.

Jeśli będziemy postępowali w ten sposób, nasze sny stopniowo staną
się coraz bardziej wyraziste, ciekawe, pełne istotnych dla nas treści
i wzrośnie prawdopodobieństwo wystąpienia uzdrawiających snów.

Zasypianie

Zasypiając powinniśmy skupić się na relaksacji i ukierunkowaniu
umysłu na pozytywne sny, możemy np. zastosować relaksację z runą
snu, czy jakakolwiek inną relaksację, która nam odpowiada. Możemy
użyć pozytywnych wyobrażeń, wizualizacji, ważne jest, abyśmy

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zasypianie

str. 91

wszystko robili w sposób zrelaksowany i radosny, abyśmy nie
stwarzali napięć przez to, co robimy w momencie zasypiania i aby
było to dostosowane do naszych gustów, upodobań i przekonań. To
co robimy zasypiając powinno przede wszystkim nas odprężać,
wprowadzać w przyjemny nastrój, wzmacniać odprężenie i poczucie
bezpieczeństwa, a także inspirować. Dobrze jest wypróbować kilka
metod i rozwinąć swoją własną, najlepiej do nas przemawiającą
i najprzyjemniejszą dla nas do stosowania. Przykładem takich
wyobrażeń może być opisany przeze mnie rytuał usypiania
w świątyniach snu, który możemy sobie nagrać z pięknym
podkładem muzycznym. Możemy spróbować też innych metod,
poniżej podam kilka przykładów takich praktyk.

1. Przygotowanie do snu – tekst nagrania relaksacyjnego:

Teraz rozpoczynam przygotowanie do snu. Kładę się wygodnie na
wznak, ręce ułożone swobodnie wzdłuż boków ciała. Upewniam się,
że pozycja jest wygodna, po czym zamykam oczy i odprężam się.
Zapominam o wszystkich problemach dnia jawy, stają się nierealne
jak sen i odpływają jak dym, teraz liczy się tylko odprężenie.

Moje ciało leży na tapczanie spokojnie, bez ruchu. Czuję jak powoli
rozluźniają się mięśnie. Moja uwaga pochłonięta jest tylko tym, żeby
doprowadzić ciało do maksymalnego odprężenia. Nic nie jest mi
w stanie w tym przeszkodzić.

Nie chcę nic słyszeć, ani o niczym myśleć. Moje ciało i umysł
odpoczywają. Odprężam się, odprężam całkowicie moje ciało.
Odprężam czoło, odprężam mięśnie twarzy, odprężam mięśnie
karku, ramion, nóg, całego ciała. Rozluźniam ramiona i nogi. Czuję
przyjemne rozluźnienie, znużenie w całym ciele. Czuję ucisk

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zasypianie

str. 92

poduszki na głowę. Czuję ucisk poduszki na kark i barki. Czuję
tapczan wzdłuż swoich pleców.

Teraz zwracam uwagę na swoje uda i czuję, że tapczan podtrzymuje
moje ciało. Jestem bardzo, bardzo odprężony. Jest tak, jakby moje
ciało zagłębiało się w tapczan, zagłębiało się weń zupełnie.

Przyjemne ciepło rozchodzi się po moim ciele. Fale ciepła
przepływają przez moje ręce, nogi i tułów. Przyjemne ciepło ogarnia
całe moje ciało, tak jak przed zaśnięciem.

Moje ciało pogrążone jest w przyjemnym sennym bezwładzie, błogiej
relaksacji – jest mi dobrze, jest mi bardzo dobrze. Ogarnia mnie
ciepła cisza i łagodna senność. Czuję ciepło przypływu snu. Sen
ogarnia mnie i zagarnia. Całe ciało jest swobodnie rozluźnione,
pogrążone w błogiej sennej relaksacji, umysł jest jasny i spokojny,
pełen pokoju i świeżości. Moje ciało śpi przyjemnym regenerującym
snem, a umysł pozostaje jasny i świeży. Moja świadomość jest czysta
i przejrzysta. Spoczywam w tym czystym spokojnym stanie
pozwalając mu się naturalnie pogłębiać, oswajając się z nim, tak bym
mógł go zawsze przywołać w momencie zasypiania.

W tym stanie moje ciało i umysł wypoczywają, regenerują się
i odzyskują siły, następuje uzdrowienie, mój umysł otwiera się na
pozytywne myśli i sugestie, wszystko powraca do harmonii.

Trwam w zupełnym odprężeniu pozwalając się pogłębiać temu
naturalnemu stanowi czystej relaksacji.

Pozostając w przyjemnym stanie błogiej relaksacji wyrażam
pragnienie:

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zasypianie

str. 93

„Dziś w nocy mój sen będzie spokojny i zrelaksowany. Moje sny będą
wyraziste i będę je pamiętał. Świadomość w moich snach będzie
wzrastała i będę mógł rozpoznać, że śnię. Otworzę się na przekaz
mojej wewnętrznej mądrości.”

(Wyobrażam sobie, że:)

W wyniku tego życzenia z wizerunku mojego opiekuna snu nad
głową (możemy też sobie wyobrazić, że opiekun naszego snu staje
u wezgłowia otoczony światłem, jest piękny, radosny, tchnie
spokojem i życzliwością, która napełnia nas poczuciem
bezpieczeństwa) spływa na nas kojące opiekuńcze światło, które
zapewnia poczucie bezpieczeństwa, wnosi spokój i ukojenie. Światło
ogarnia nas i wypełnia całą sypialnię, która staje się cudowną
świątynią słodkich snów, spowitą czystym białym światłem. W tym
świetle rozpuszczają się wszelkie napięcia, napełnia nas
ono radosnym spokojem i ukojeniem, czujemy w nim
życzliwą opiekę.

Uświadamiam sobie, że znajduję się w cudownej świątyni
uzdrawiających snów i to napełnia mnie błogą radością i pogodą
ducha. W poczuciu bezpieczeństwa rozluźniam się w tym świetle
i z tymi uczuciami zasypiam.

2. Relaksacja oddechowa:

Kiedy kładziesz się spać, ułóż się wygodnie na plecach, (ręce
zwrócone dłońmi do podłoża spoczywają luźno wzdłuż ciała, oczy
zamknięte) i zrelaksuj się. Zacznij oddychać wolno, głęboko
i miękko. Na wdechu wyobrażaj sobie, że powietrze wypełnia całe
Twoje ciało, staraj się przy tym być jak najbardziej zrelaksowany.
Wyobrażaj sobie, że wdychasz czyste, przejrzyste światło, które

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zasypianie

str. 94

napełnia spokojem, pogodą ducha, które Cię odpręża – wyobraź
sobie, że wszędzie wokół jest to światło.

Na wydechu rozluźniaj się zupełnie, wyobrażając sobie, że zapadasz
się w podłoże, pogrążając się w poczuciu bezpieczeństwa, odprężenia
i pogody ducha.

Z każdym wydechem staraj się pogłębić rozluźnienie ciała, zapadając
się coraz głębiej, w trakcie wdechu pilnuj, aby się nie napinać.

Wykonuj to ćwiczenie pogłębiając relaks i pozytywne odczucia aż do
momentu, w którym zaśniesz.

Osobiście często zasypiając skupiam się na buddyjskim amulecie
Wadżrasatwy, który wisi nad moim łóżkiem, odprężam się
i wyobrażam sobie, że spływa na mnie kojące białe światło, które
otula mnie zapewniając poczucie komfortu, bezpieczeństwa i w ten
sposób zasypiam. Niekiedy stosuję bardziej rozbudowane
wyobrażenia, podobne do opisanych powyżej. Należy pamiętać, że
nie są istotne same wyobrażenia tylko to, aby przy ich snuciu
wprowadzić się w czysty, pełen poczucia bezpieczeństwa i odprężenia
nastrój, przy czym ich treść powinna wiązać się z oczyszczaniem
i uzdrawianiem. Celem jest to, aby w momencie zasypiania
wprowadzić się w odprężony nastrój i ukierunkować umysł na
odprężenie i uzdrowienie. Dobrze jest trochę poeksperymentować, aż
znajdzie się to co nam najbardziej odpowiada i w naszym przypadku
jest najbardziej skuteczne, a wtedy wraz z postępem nasze szanse na
wywołanie uzdrawiającego snu stopniowo wzrastają. Jeśli chcemy
szybko rozwinąć tę zdolność powinniśmy rozszerzyć nasz trening nie
ograniczając się tylko do prostych przygotowań, których dokonujemy
przed snem. Szczególnie pomocny może okazać się w tym względzie
opisany poniżej trening przygotowujący.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Ogólny trening przygotowujący do uzdrawiającego śnienia

str. 95

Ogólny trening przygotowujący

Ogólny trening przygotowujący

do uzdrawiającego śnienia

do uzdrawiającego śnienia

Trening pięciu świateł

Nasze przygotowanie do rozwinięcia uzdrawiającego śnienia
powinniśmy rozpocząć od treningu pięciu świateł opisanego w mojej
wcześniejszej książce. W skrócie polega on na tym, że zasypiając
wyobrażamy sobie, że rozpuszczamy się w świetle i zjednoczeni z tym
światłem zasypiamy. Przez tydzień utrzymujemy określony kolor
tego światła, po czym zmieniamy go na inny zgodnie z uspokajającą
sekwencją kolorów, czyli: żółty, niebieski, czerwony, zielony i biały.
Zanim przyzwyczaimy się do tych wyobrażeń i wdrożymy się weń
tak, że stanie się to naturalne i bezwysiłkowe, upłynie trochę czasu,
dlatego nie powinniśmy się przejmować, jeśli na początku nie będzie
to całkiem łatwe. Powinniśmy kontynuować trening nie przejmując
się niczym, aż zasypianie w błogim kojącym nastroju i opiekuńczym
świetle stanie się zupełnie naturalne i przyjemne – to najlepszy
sposób przygotowania do uzdrawiających snów.

Być może w tym celu będziemy potrzebowali kilkakrotnego
powtórzenia treningu świateł, z czasem jednak stanie się to
naturalne, a nasze sny nabiorą świetlistości, wyrazistości i głębi.

Zauważymy także, że nasze funkcjonowanie na jawie staje się
bardziej harmonijne, zrelaksowane, że wzrasta w nas pogoda ducha,
lepiej czujemy się fizycznie i psychicznie, poprawia się nasze zdrowie
i następuje w nas wiele pozytywnych zmian. Powinniśmy przez

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Trening pięciu świateł

str. 96

pewien czas pogłębiać tę praktykę, aż stanie się ona zupełnie
naturalna i nabierze mocy, po czym dobrze jest stopniowo połączyć
ją z praktyką wewnętrznego oczyszczania w celu wywołania silnych
uzdrawiających snów.

Praktyki oczyszczające

Aby połączyć praktykę świateł z wewnętrznym oczyszczaniem
powinniśmy - kiedy ugruntujemy się w treningu świateł - zacząć
w ciągu dnia wykonywać praktykę wewnętrznego oczyszczania - tak
jak została ona opisana w mojej wcześniejszej książce - najpierw
z wizualizacją wody, a kiedy stanie się ona naturalna i nie będzie
wymagała specjalnego wysiłku, powinniśmy spróbować przejść do
praktyki wewnętrznego oczyszczania z wizualizacją ognia.

Zazwyczaj ludziom zdecydowanie łatwiej jest rozwinąć praktykę
oczyszczania z wyobrażeniem wody, podczas gdy praktyka z ogniem
wydaje się trudniejsza pomimo tego, że jej zasada jest taka sama.
Zapewne jest tak dlatego, że wrażenia związane z wodą są dla nas
bardziej namacalne i dużo łatwiej je poczuć, ponieważ z wodą często
wchodzimy w bezpośredni kontakt. Ogień jest trudniejszy do
odczucia i bardziej dla nas abstrakcyjny, a wrażenia z nim związane
bardziej subtelne. Jednak właśnie z powodu tej subtelności po
ugruntowaniu się w oczyszczeniu z wyobrażeniem wody, kiedy
przechodzimy do wyobrażenia ognia możemy rozwinąć bardziej
naturalny sposób wewnętrznego oczyszczania na głębszym poziomie,
a przez to przenieść ten proces na subtelny naturalny poziom świateł
w momencie zasypiania.

Kiedy rozwiniemy praktykę oczyszczania wewnętrznego
z wyobrażeniem ognia, kiedy poczujemy ją i stanie się naturalna,

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Praktyki oczyszczające

str. 97

łatwo możemy połączyć ją z subtelnymi wyobrażeniami światła
w momencie zasypiania i przez to przenieść ją w nasze sny, a właśnie
przeniesienie jej w nasze sny jest kluczem do rozwinięcia
uzdrawiających snów.

Kiedy uda nam się łagodnie wprowadzić ten proces w nasze sny,
uzyskuje on inną, głębszą jakość i przestaje być czymś, co tworzymy,
lecz staje się głębokim naturalnym procesem oczyszczania.

Przeniesienie w sen tego nastawienia inicjuje głębokie procesy
uzdrawiającego śnienia, odblokowując i wyzwalając mechanizmy
wewnętrznego oczyszczenia, porządkowania i regeneracji. Aby to
zrozumieć trzeba doświadczyć cudownej głębi i mocy uzdrawiającego
snu, żaden nawet najlepszy opis nie odda tego niezwykłego
fenomenu.

Przy sprzyjających okolicznościach pierwsze uzdrawiające sny mogą
się pojawić nawet na początku naszej praktyki jako wynik relaksacji
i właściwego nastawienia. Mogą, lecz nie muszą pojawiać się
w trakcie treningu pięciu świateł, zależy to od wielu czynników:
naszego stanu w trakcie rozpoczęcia treningu, zewnętrznych
okoliczności itp.

Prawdziwą jednak głębię i moc tych snów możemy rozwinąć dopiero
poprzez przeniesienie wysubtelnionego procesu wewnętrznego
oczyszczania w nasz sen poprzez naturalne zintegrowanie go
z praktyką świateł. Oczywiście wymaga to czasu, systematyczności
i sumienności w praktyce oraz radosnego zaangażowania w jej
rozwijanie, każdy jednak, kto rozwinie je, przekona się, że naprawdę
było warto.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Czas snu

str. 98

Czas snu

Jak już niejednokrotnie wspominałem, jednym z podstawowych
warunków sprzyjających wyzwoleniu uzdrawiających snów jest
oderwanie od problemów, napięć i zafiksowań utrzymujących status
quo. Jeśli więc chcemy doświadczyć uzdrawiającego snu musimy
oderwać się od naszych problemów przed snem.

W tym celu należy wyraźnie oddzielić okres snu od naszej zwyczajnej
codziennej aktywności. Musimy wyznaczyć sobie czas przed snem,
który to czas, tak jak i miejsce będzie specjalnym czasem
oddzielonym od zwykłej aktywności, trosk i zmartwień, czasem
odpoczynku i oderwania od naszej codzienności.

Ten wydzielony czas musi być dla nas czymś specjalnym, co kojarzy
nam się odprężeniem, wypoczynkiem i komfortem - z naszą
bezpieczna oazą w dniu pełnym problemów i trudów. Kiedy więc
nadchodzi ten czas musimy mieć wrażenie, że wkraczamy w inny
świat, pozostawiamy wszystko za sobą i wkraczamy w święty czas
snu. Powinniśmy wyraźnie oddzielić ten czas od reszty dnia
i w okresie, kiedy pracujemy nad uzdrawiającymi snami należy go
szanować i pod żadnym pozorem nie naruszać. Powinniśmy
rozwinąć do niego taki sam stosunek, jak do naszej czystej
przestrzeni snu.

Najlepiej zacząć od podsumowania minionego dnia, a następnie
oczyścić się z wrażeń z tym związanych i w ten sposób go zamknąć.
Postarać się odczuć, że oto zakończył się zwykły dzień i teraz zaczęło
się coś innego, nasz specjalny czas nie mający nic wspólnego
z naszymi codziennymi aktywnościami, że oto znajdujemy się
w nowej czystej przestrzeni przeznaczonej na pracę z naszym
umysłem i odpoczynek.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Czas snu

str. 99

Osobiście po takim zakończeniu dnia wybieram się na długi samotny
spacer, który nie tylko pozwala mi się dotlenić, ale oderwać od
wszystkiego wyciszyć i ukierunkować właściwie umysł – mogę to
z czystym sercem każdemu polecić. Zresztą jak dowodzą badania,
wieczorne spacery znacznie usprawniają pracę naszego umysłu, więc
same w sobie są bardzo korzystne.

Taki specjalny oderwany czas może się wydać dość abstrakcyjną
ideą, jednak w istocie nie jest to nic niezwykłego. Wielu z nas
uprawiających jakiś sport bądź oddających się jakiemuś hobby
tworzy sobie naturalnie taki czas. Jest czas zwykłych spraw,
a w określone dni idziemy do swojego klubu wkraczając w inny
świat, nie mający nic wspólnego z naszą codziennością. Mamy tam
innych znajomych, mówimy o innych rzeczach, ważne stają się inne
sprawy i na ten czas zupełnie zapominamy o naszej codzienności,
naszych problemach i skupiamy się na czymś zupełnie innym.

Dokładnie tak samo musimy podejść do czasu poprzedzającego nasz
sen, musimy w naszym umyśle oddzielić go od trosk i zmartwień
codzienności, abyśmy mogli poświęcić się temu, co w tym okresie
jest dla nas istotne. W tym przypadku nasz specjalny czas powinien
się zacząć od podsumowania, oczyszczenia i zamknięcia dnia, po
którym zaczyna się czas relaksu, wyciszenia - odmiennej aktywności
ukierunkowanej na przyjemność i odprężenie.

Możemy rozpocząć go od wybrania się na spacer, możemy zacząć od
rozciągających ćwiczeń, które poprawiają ukrwienie i doskonale
rozjaśniają umysł, możemy oddać się ćwiczeniom Hatha Jogi, Tai
Chi lub Chi Kung. Możemy zrelaksować się przy słuchaniu spokojnej
muzyki, albo jeszcze jakiejś innej odprężającej, wyciszającej
aktywności, stosownie do naszych potrzeb i upodobań.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Czas snu

str. 100

Ważne jest, aby były to zajęcia wyciszające, prowadzące do
odprężenia i relaksacji, dające nam czas na refleksję i odpoczynek.
Możemy dać sobie godzinę lub więcej takiego oderwania
i wyciszenia, po którym następuje czas przygotowania się do snu.

Samo przygotowanie do snu powinno obejmować relaksację ciała,
wyciszającą medytację, w miarę możliwości ciepłą kąpiel itp., po
których to przygotowaniach oczyszczamy sypialnię i przygotowujemy
się do snu zgodnie z wcześniejszymi zaleceniami.

Relaksacja

W okresie przygotowań i treningu uzdrawiającego snu powinniśmy
też położyć szczególny nacisk na relaksację. Co prawda w domowych
warunkach, kiedy codziennie musimy pracować i zajmować się
różnymi często stresującymi rzeczami trudno nam będzie rozwinąć
taki stopień zrelaksowania, uwolnienia od napięć i trosk, jak
w komfortowych warunkach świątyni snu, tym niemniej w okresie
naszego treningu powinniśmy dołożyć maksimum starań, aby te
wzrosty napięcia były jak najmniejsze i aby starać się je relaksować
na bieżąco, nie dopuszczając do ich kumulacji.

Powinniśmy w tym czasie wprowadzić ranne ćwiczenia medytacji
bądź relaksacji, aby pogodnie nastawić się na rozpoczynający się
dzień i zminimalizować stres, powinniśmy wprowadzić w nasze życie
ćwiczenia pozwalające dystansować się i minimalizować skutki
stresujących sytuacji, takie jak „amulet snu” opisany w mojej
wcześniejszej książce, możemy skorzystać z masaży i tym podobnych
rzeczy. W końcu możemy wprowadzić ćwiczenia uwalniające nas od
skutków nagromadzonego stresu.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 101

Najlepiej okres przygotowań do uzdrawiających snów połączyć
z sukcesywnym sumiennym treningiem relaksacyjnym, który uwolni
nasze ciało i umysł od napięć, poprawiając nie tylko nasze sny, ale
przede wszystkim funkcjonowanie na jawie.

Przykład takiego treningu możliwego do zastosowania w każdych
okolicznościach można znaleźć w moim ebooku pt. „Zwalcz stres –
naucz się skutecznie zwalczać stres w zarodku” dostępny na

http://www.zlotemysli.pl/

. Jego bardziej rozbudowana forma

połączoną z nauką posługiwania się wewnętrznym językiem hipnozy
dla kontroli swojego umysłu, radzenia sobie z problemami oraz
poprawy swojego zdrowia i samopoczucia znajduje się w mojej
książce „Hipnoza, Sen, Medytacja”.

Zasadniczymi elementami takiego treningu jest trzykrotne w ciągu
dnia wykonywanie ćwiczeń relaksacyjnych uwalniających od napięć,
wzmacniających nasz umysł i zapobiegających nawarstwianiu się
stresu; rano - aby rozpocząć dzień w pogodnym nastroju i rozwinąć
wewnętrzną równowagę ułatwiającą stawianie czoła czekającym nas
sytuacjom; - po południu – aby odzyskać energię, odświeżyć się
i uwolnić się od napięć jakie powstały w trakcie pracy i codziennych
zajęć; - wieczorem – aby nastroić się do snu, tak aby sen zapewnił
nam maksymalny, najbardziej efektywny odpoczynek.

Ponadto powinniśmy wykorzystywać różne sytuacje w ciągu dnia,
aby podtrzymywać i rozwijać relaks, nie dopuszczając do
kumulowania się napięcia.

Taki 2 – 3-tygodniowy trening potrafi zdziałać cuda – nie tylko
poprawia nasze funkcjonowanie na jawie, zmieniając bardzo
pozytywnie nasz stosunek do życia, sprawiając, że znika wiele
problemów, ale także bardzo korzystnie wpływa na jakość naszego

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 102

snu. Z tych względów warto narzucić sobie dyscyplinę i wdrożyć go
na jakiś czas w nasze życie.

W przypadku przygotowania do uzdrawiającego snu powinniśmy
poświęcić tydzień lub dwa, aby przyzwyczaić się do takiego treningu
i prowadzić go pod kątem snu. Możemy użyć dowolnej metody
relaksacji, ważne jednak jest, aby to była prosta metoda, skupiająca
się na rozluźnieniu mięśniowym. Przykłady takich metod, jak
i ogólne zasady ich stosowania możemy znaleźć w opracowaniu
A. Szyszko-Bohusza pt. „Funkcja ćwiczeń relaksowo koncentrujących
w nowoczesnym procesie kształcenia”. Przykłady takich ćwiczeń
wraz z ich omówieniem można też znaleźć w mojej książce pt.
„Pierwsze kroki w świadomy sen”, poniżej podaję przykład takiego
ćwiczenia:

Połóż się wygodnie na wznak, ręce ułożone swobodnie wzdłuż ciała,
oczy zamknięte. Poleż tak przez chwilę, starając się rozluźnić
i uspokoić. Po pewnym czasie skieruj uwagę na swoje barki,
obserwuj je przez chwilę starając się całkowicie je rozluźnić i uwolnić
od napięć. Następnie przenieś uwagę na swoje ramiona i zrób to
samo. Dalej obserwuj i rozluźniaj po kolei przedramiona, dłonie,
klatkę piersiową, brzuch, plecy, biodra, uda, podudzia, stopy i na
końcu głowę.

Kiedy rozluźnisz w ten sposób całe ciało, pozostań przez chwilę
w rozluźnieniu, obserwując swoje ciało.

Następnie ponownie zacznij od barków i kiedy rozluźniasz barki,
powiedz sobie wolno w myśli: „rozluźniam barki, moje barki są
rozluźnione”. Następnie przenieś uwagę na ramiona, rozluźnij je
i powiedz sobie w myśli: „rozluźniam ramiona, moje ramiona są
rozluźnione” itp. Aż rozluźnisz w ten sposób całe swoje ciało. Wtedy

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 103

ponownie przez chwilę je obserwuj pozostając rozluźnionym - jeśli
w jakiejś jego części wyczuwasz jeszcze napięcie, skieruj tam swoją
uwagę i rozluźnij to miejsce, a kiedy uznasz, że jesteś już
rozluźniony, powiedz sobie w myśli: „całe moje ciało jest
rozluźnione, jestem odprężony, spokojny i czuję się lepiej niż
poprzednio”.

Pozostawaj przez chwilę w rozluźnieniu obserwując swój stan, aby go
pełniej doświadczyć, po czym łagodnie przenieś uwagę na miejsca,
w których twoje ciało styka się z podłożem i postaraj się uświadomić
sobie wszystkie wrażenia, jakie pojawiają się w tych miejscach.

Po chwili zacznij sobie łagodnie wyobrażać, że Twoje ciało jest
ciężkie i pod wpływem tego ciężaru przylega do podłoża, niemal
wtapia się w nie.

To wyobrażenie stopniowo powinno doprowadzić do pogłębienia się
rozluźnienia. Mogą przy tym pojawić się różnego rodzaju wrażenia,
np. kołysania, pulsowania, wirowania, zmiany w odczuwaniu ciała,
dreszcze itp. Nie należy się nimi przejmować ani pozwolić się im
rozproszyć - to są wrażenia związane z uwalnianiem się od napięć
i mimo iż mogą się wydać dziwne i niepokojące, po pewnym czasie
przeminą i pomogą nam uzyskać głębszy stan relaksacji. Nie należy
również ich wymuszać – wszystko powinno przebiegać naturalnie.
Pozostań przez jakiś czas w relaksacji, pozwalając jej się pogłębiać
i stabilizować.

Na zakończenie powiedz sobie w myśli: „Jestem odświeżony,
wypoczęty i czuję się lepiej niż przedtem”. Po czym wykonaj kilka
głębszych oddechów i powoli otwórz oczy.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 104

Kiedy otworzysz oczy nie zrywaj się, tylko wykonaj kilka spokojnych
ruchów, poobserwuj siebie, po czym łagodnie wstań i w analogiczny
sposób przeprowadź relaksację stojąc.

Kiedy wstaniesz, niewątpliwie pojawi się jakieś napięcie, ponadto
stojąc będziesz w stanie zwrócić uwagę na inne rzeczy niż leżąc,
dzięki temu będziesz mógł pogłębić rozluźnienie i rozluźnić napięcia,
których nie byłbyś w stanie dostrzec wykonując tylko ćwiczenie
leżąc. Takie zmiany pozycji podczas relaksacji są bardzo korzystne
i pozwalają pogłębić relaks znacznie bardziej niż wykonywanie
ćwiczeń tylko w jednej pozycji. Jest to najpewniejszy sposób, aby
gruntownie uwolnić się od napięć i głęboko zrelaksować.

Kiedy ugruntujemy się już w relaksacji na stojąco, powinniśmy
łagodnie usiąść i znów przeprowadzić dokładną relaksację całego
ciała. Na zakończenie powinniśmy powrócić do pozycji leżącej
i pogłębić rozluźnienie. Całość nie zajmie nam więcej niż 10 – 15
min. Opis ćwiczenia może się wydać dość złożony, w praktyce jest
ono jednak bardzo proste do wykonania, a przede wszystkim
efektywne.

Po zakończeniu całego ćwiczenia nie zrywaj się, tylko wykonaj kilka
spokojnych ruchów, obserwuj siebie, po czym łagodnie wstań
i postaraj się przez kilka minut, cokolwiek byś nie robił pozostawać
zrelaksowany - im dłużej tym lepiej – w ten sposób uczysz się
przezwyciężać nawykową skłonność do nadmiernego napinania
i stresowania się. Pomaga to też pracować nad uwolnieniem się od
chronicznych napięć, dlatego powinniśmy na to zwrócić stosowną
uwagę.

Trzymając się tych zasad możemy przystosować to ćwiczenie do
swoich preferencji lub zastosować jakieś inne, które bardziej nam

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 105

odpowiada - ważne jest, aby z jego pomocą doprowadzić do
uwolnienia się od napięcia mięśniowego i do głębokiej relaksacji.

Jeśli chodzi o poranną relaksację to z reguły po śnie nasze ciało jest
w naturalny sposób w znacznym stopniu zrelaksowane, możemy
więc zastosować prostszą formę relaksacji. Doskonała pod tym
względem jest np. opracowana przez Silvę metoda odliczania. Jeśli
jednak chodzi o pracę ze snem to nie jest ona najlepsza, ponieważ
może znacznie pogarszać pamięć snów, jako że wymaga zaraz po
przebudzeniu skupienia na odliczaniu i relaksacji, a nie na śnie.
Takie odwrócenie uwagi od snów może sprawiać, że będziemy je
słabiej pamiętali lub zapominali.

Jeśli z kolei skupimy się na śnie i spróbujemy połączyć to
z odliczaniem i odprężeniem, prawdopodobnie ponownie zaśniemy.
Co prawda może to być przydatne do wywoływania LD lub inkubacji
snów, jednak do naszych celów raczej się nie nadaje. Dlatego
najlepiej rano zupełnie się rozbudzić, a dopiero później wykonać
jakieś ćwiczenie relaksacyjne.

Całkiem nieźle sprawdzają się w tym wypadku nagrania
relaksacyjne, najlepiej wzorowane na treningu autogennym lub inne
kładące nacisk na rozluźnienie mięśniowe – ważne, aby nie były to
zbyt skomplikowane relaksacje wymagające wizualizacji itp.

W moim przypadku doskonale się sprawdzało dziesięciominutowe
nagranie relaksacji wzorowanej na treningu autogennym, ze względu
na swą prostotę i łatwość użycia. Napełniało mnie optymizmem,
pogodą ducha i sprawiało, że początek dnia był miły i radosny, mogę
więc coś takiego z czystym sumieniem polecić.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 106

Użycie nagrania do rannej relaksacji ma również ten plus, że czasami
rano nasz umysł jest jeszcze ospały i nie mamy serca do ćwiczeń
wymagających głębszego zaangażowania, natomiast relaksacja
z kasetą nie wymaga żadnych nakładów sił i energii.

Rozpoczęcie pogodnie dnia od przyjemnej relaksacji to połowa
sukcesu – zwłaszcza że dobrze przeprowadzona poranna relaksacja
to klucz do głębokich relaksacji w ciągu dnia – dlatego powinniśmy
zwrócić na nią szczególną uwagę. Ponadto jak się przekonamy, taka
poranna relaksacja ma doskonały wpływ na nasze funkcjonowanie
w ciągu całego dnia i dlatego warto ją wdrożyć w swoje życie czyniąc
je przyjemniejszym i radośniejszym. Zalecenie rozpoczynania dnia
od medytacji czy modlitwy ma więc głębokie racjonalne
uzasadnienie, pomaga nam lepiej funkcjonować i jest bardzo
zdrowym nawykiem.

Drugą relaksacje powinniśmy przeprowadzić w drugiej połowie dnia,
kiedy nasz organizm potrzebuje odpoczynku, aby odzyskać energię,
odświeżyć się i uwolnić od napięć, jakie powstały w trakcie pracy
i codziennych zajęć. Najlepiej przeprowadzić ja zaraz po powrocie
z pracy, aby rozluźnić napięcia, jakie nagromadziły się od rana i aby
zacząć w dobrym nastroju drugą część dnia.

Tym razem powinniśmy zastosować bardziej aktywną i świadomą
formę relaksacji, taką, jaką opisałem wyżej. Kiedy jesteśmy już
całkowicie zrelaksowani i zakończyliśmy ciąg ćwiczeń, powinniśmy
skupić się na ćwiczeniu przygotowującym do treningu pięciu świateł
– ma to tę zaletę, że ćwiczenia te działają energetyzująco i tonizująco,
co może pomóc nam w odzyskaniu energii, spokoju i dobrego
nastroju na resztę dnia.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Relaksacja

str. 107

Po wykonaniu tych ćwiczeń dobrze jest jeszcze raz przeprowadzić
sesję relaksacyjną, ponieważ wizualizacje związane z ćwiczeniem
mogą spowodować wzrost napięcia.

Wieczorną sesję relaksacyjną powinniśmy wykonać jakiś czas przed
snem i postarać się zachować spokój i wyciszenie do momentu
położenia się do łóżka. Możemy użyć opisanej przeze mnie metody
albo jakiejś innej, która uwolni nas od napięcia mięśniowego,
wyciszy i uspokoi. Zachowując spokój i wyciszenie powinniśmy
rozpocząć medytację wyciszającą. Najlepiej zacząć od 5 – 10
minutowej praktyki zazen, która rozwinie w nas skupienie i wzmocni
nasz umysł i tylko na niej powinniśmy skupić się przez tydzień lub
dwa.

Później, jeśli ćwiczymy pod kątem snu powinniśmy przejść do
medytacji z mantrą opisanej w mojej książce pt. „Pierwsze kroki
w świadomy sen” lub jakąś zbliżoną wyciszającą medytacją - różni
się ona tym od zazen, że w zazen większy nacisk kładzie się na
skupienie, a w medytacji z mantrą na rozluźnienie.

Zazen

Rozpoczynając medytację zazen najlepiej usiąść twarzą do czystej
ściany, aby nic nas nie rozpraszało. Siada się ze skrzyżowanymi
nogami (ideałem jest oczywiście lotos), można też siąść okrakiem na
poduszce, ostatecznie używać krzesła, ważne jest, aby zachować
prosty kręgosłup i aby nasza pozycja była stabilna. Kolejny krok to
ułożenie prawej ręki na łonie, wnętrzem dłoni do góry i położenie
lewej dłoni, też wierzchem do góry na prawej dłoni. Lekko zetknąć
kciuki czubkami ze sobą, tak aby utworzył się spłaszczony okrąg
składający się z kciuków i dłoni.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zazen

str. 108

Siedząc głowę trzymamy prosto, kręgosłup wyprostowany. Ciało od
pasa wzwyż powinno być odciążone. Oczy są otwarte, usta
zamknięte. Czubek języka lekko przylega do tyłu górnych zębów.
Spojrzenie należy skierować w dół bez skupiania się na czymś
szczególnym.

Po przyjęciu poprawnej pozycji należy wziąć głęboki wdech,
zatrzymać go na moment i wypuścić powoli i spokojnie. Powtórzyć
dwa trzy razy. Potem oddychać naturalnie nosem. Jeszcze raz
niejako należy umocnić pozycję, sadowiąc się wygodnie. Teraz jest
się gotowym do koncentracji umysłu i można śledzić lub liczyć
oddechy, oddając się uważnie tylko temu.

Wdychając liczymy “1”, wydychając liczymy “2”, znów wdech,
liczymy “3”, wydech “4” itd. aż do dziesięciu, po czym znów
zaczynamy od jeden. Powinniśmy skupić się tylko i wyłącznie na
tym, nie myśleć o niczym innym, skupienie powinno być tak uważne,
jakby od tego zależało nasze życie i nie powinniśmy dopuścić, aby
cokolwiek rozproszyło nas lub oderwało od tego zajęcia. Jeśli
w wyniku rozproszenia pogubimy się w liczeniu, znów zaczynamy od
“1”.

W trakcie liczenia będą się pojawiały różne myśli, wspomnienia,
fantazje, które będą odciągały nas od liczenia, zdarzy się, że nasz
umysł podąży za myślami i oderwie się od liczenia. Kiedy tylko to
sobie uświadomimy, powinniśmy powrócić do liczenia i znów zacząć
od jeden. Nieważne, ile razy to się zdarzy, zawsze jak tylko
przyłapiemy się na tym, że zapomnieliśmy o liczeniu i nasz umysł
podążył za jakąś myślą, odkładamy ją na bok i powracamy do
liczenia – to istota tej praktyki. Nieważne, jak długo potrafimy
utrzymać skupienie bez rozproszenia na liczeniu oddechów, ważne

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zazen

str. 109

jest, aby zawsze, jak tylko się zorientujemy, że ulegliśmy
rozproszeniu powrócić do skupieniu na liczeniu oddechów.

W zen istnieje powiedzenie „próbować, próbować, próbować” - to
oddaje istotę praktyki zazen, która polega na próbowaniu
utrzymania skupionego umysłu na jednej jedynej rzeczy, w tym
przypadku liczeniu oddechów. To skupienie jest istotą treningu zen
i to ono prowadzi do wzmocnienia, wyciszenia i oczyszczenia
umysłu.

Kiedy minie czas przeznaczony na zazen kończymy praktykę,
skłaniamy się i zachowując wyciszenie i skupienie przechodzimy do
zwykłych zajęć – w tym wypadku przygotowujemy się do snu.

W trakcie zazen mogą pojawić się różne złudne odczucia:
halucynacje, fantazje, wrażenia smaku, słuchu, potrzeba ruchu ciała.
Wszystko to należy przyjmować w sposób naturalny, traktować jako
proces oczyszczania umysłu.

Należy być skupionym i w pełni świadomym tego, co się robi w danej
chwili. Innymi słowy należy ciągle i zawsze być myślą, świadomością
w chwili obecnej "TU I TERAZ", zajmować się bieżącymi
czynnościami.

Układ treningu

Tydzień czy dwa to oczywiście zbyt mało czasu zarówno na to, aby
rozwinąć relaksację, jak i na to, by wdrożyć się w praktykę
medytacyjną, jednak jest to wystarczający czas, aby przygotować się
do praktyki pięciu świateł, dlatego nie powinniśmy zbyt przedłużać

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Układ treningu

str. 110

naszych przygotowań – zwłaszcza że zbytnie przedłużanie
przygotowań mogłoby sprawić, że nasz zapał do ćwiczeń mógłby
osłabnąć.

Mając to na względzie po tygodniu, góra dwóch przygotowań
powinniśmy rozpocząć trening pięciu świateł.

W trakcie treningu pięciu świateł powinniśmy kontynuować trening
relaksacji rano, po południu i wieczór oraz wdrażać się w medytację.
Jedyną zmianą, jaką powinniśmy wprowadzić jest zastąpienie
ćwiczeń przygotowujących do treningu świateł ćwiczeniami
oczyszczania wewnętrznego.

Jeśli mamy na to ochotę, nie musimy tego robić od razu, możemy
nadal przez tydzień lub dwa robić ćwiczenia przygotowawcze zanim
przejdziemy do ćwiczeń oczyszczania wewnętrznego, możemy też
wykonywać je naprzemiennie, stosownie do naszych potrzeb
i preferencji, najdalej jednak w trzecim - czwartym tygodniu
treningu świateł powinniśmy już zacząć skupiać się na wewnętrznym
oczyszczaniu i rozluźniającej medytacji.

Jeśli utrzymamy taką dyscyplinę treningową przez cały czas treningu
pięciu świateł, nie tylko rozwiniemy naszą relaksację, ale przede
wszystkim wdrożymy się w medytację tak, że pod koniec treningu
powinna się ona zupełnie zintegrować z relaksacją. Kiedy to nastąpi
możemy zrezygnować z osobnych ćwiczeń relaksacyjnych i zastąpić
je 10 – 20-minutową medytacją rozluźniającą wykonywaną trzy razy
dziennie, co znacznie uprości nasz dalszy trening

Kiedy ukończymy trening pięciu świateł powinniśmy jeszcze raz
rozpocząć go od początku, tym razem próbując go zintegrować
z oczyszczaniem wewnętrznym i na tym etapie powinny zacząć się

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Układ treningu

str. 111

pojawiać już typowe sny uzdrawiające. Na początku zapewne nie
będą one intensywne, ale kiedy już wyczujemy o co chodzi
i z własnego doświadczenia zrozumiemy ich zasadę, to w miarę
postępu w treningu nabiorą one głębi i mocy.

Jak widać osiągnięcie biegłości w przywoływaniu uzdrawiających
snów wymaga włożenia w pracę nad nimi systematyczności
i zaangażowania, jednak jest to praca, którą naprawdę warto włożyć.
Nie tylko prowadzi ona do rozwinięcia zdolności śnienia
uzdrawiających snów, ale bardzo korzystnie wpływa na zdrowie
i wszystkie aspekty naszego funkcjonowania.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zakończenie

str. 112

Zakończenie

Zakończenie

Mam nadzieję, że przedstawione tu informacje pozwolą Czytelnikom
nauczyć się śnić uzdrawiające sny i przyczynią się one nie tylko do
poprawy zdrowia, ale uczynią ich życie bardziej pełnym, radosnym
oraz pozwolą lepiej zrozumieć swój umysł. Mogą one naprawdę
bardzo korzystnie zmienić nasze życie, o czym wielu ludzi mogło się
już przekonać. Starałem się w tej książce przekazać wszystkie
niezbędne informacje i zrozumienie potrzebne do wejścia w świat
harmonii i uzdrawiających snów, tak aby każdy Czytelnik, który tego
szczerze zapragnie i wdroży opisane tu metody mógł odnieść na tej
niwie sukces. Na ile mi się to udało, ocenią sami Czytelnicy.

Uważam, że należy przekazywać całą wiedzę, która może być
pomocna w formie możliwej do samodzielnego zastosowania, a nie
jak jest ostatnio modne podawać tylko tyle, ile jest konieczne do
zachęcenia kogoś do wzięcia udziału w kursach czy warsztatach.
Kursy czy warsztaty są bardzo pomocne, ponieważ pomagają różne
rzeczy przećwiczyć w praktyce pod okiem kogoś bardziej
doświadczonego, wyjaśnić wątpliwości oraz działają inspirująco.
Jednak żaden kurs, bez własnej pracy zbyt wiele nam nie da.
Oczywiście zachęcam wszystkich zainteresowanych zagadnieniami,
które opisuję do wzięcia udziału w warsztatach czy różnego rodzaju
kursach prowadzonych przeze mnie, moich uczniów i przyjaciół,
ponieważ stwarzają one wiele możliwości do uczenia się od siebie
nawzajem, wspierania się – mają też tę zaletę, że w grupie łatwiej
zmobilizować się, a poprzez życzliwe wsparcie grupy niekiedy łatwiej
osiągnąć postęp – nie znaczy to jednak, że bez udziału w kursach czy
warsztatach nie można osiągnąć tego samego.

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Zakończenie

str. 113

Wiem, że to co piszę jest niezgodne z zasadami marketingu, w myśl
których powinienem przekonywać Czytelnika, że wzięcie udziału
w kursie jest dla niego sprawą życia i śmierci, że tylko na kursie
uzyska wiedzę, która uczyni go nadczłowiekiem lepszym od innych
itp. itd. By później na kursach podtrzymywać to wrażenie, oszołomić
go, aby nawet na myśl mu nie przyszło, że mógłby myśleć inaczej.
Nie żywię jednak sympatii do amerykańskich działań w stylu
Amway, czy jak się teraz mówi NLP i mam nadzieję, że wiedza jaką
przekazuję w książkach jest wystarczająca i kompletna, ale
oczywiście jeśli jakiś Czytelnik zechce wziąć udział w jakiś kursach
czy warsztatach to serdecznie zapraszam ;-)

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

UZDRAWIAJĄCY SEN – Janusz Konrad Jędrzejczyk
Bibliografia i polecana literatura

str. 114

Bibliografia i polecana literatura

Bibliografia i polecana literatura

1. Tenzin Wangyal Rinpocze „Tybetańska Joga Snu i Śnienia”
2. Namkai Norbu Rinpocze „Joga Snu i praktyka Przejrzystego

Światła”

3. Gendyn Rinpocze „Praca z Emocjami”
4. Tulku Tondrup „Uzdrawiająca Moc Umysłu”
5. Tenzin Wangyal Rinpocze „Uzdrawianie światłem formą

i energią”

6. Julian Ochorowicz „Wiedza tajemna w dawnym Egipcie”
7. Adam Bytof „Oneironautyka”
8. Janusz Konrad Jędrzejczyk „Pierwsze kroki w świadomy sen”
9. Janusz Konrad Jędrzejczyk „Wprowadzenie do duchowego

śnienia”

10.Janusz Konrad Jędrzejczyk „Hipnoza, sen, medytacja”
11. Janusz Konrad Jędrzejczyk „Zwalcz stres”
12.Erich Fromm „Zapomniany język”

Copyright by

Złote Myśli

& Janusz Konrad Jędrzejczyk

background image

POLECAMY TAKŻE PORADNIKI:

POLECAMY TAKŻE PORADNIKI:

Świadome śnienie

– Marek Kopydłowski

Jak zdać sobie sprawę z tego, że właśnie
śnisz i kontrolować świadomie swoje sny?

Jak często miewasz sny, podczas których jednocześnie wiesz,

że śnisz, ale nie budzisz się, tylko korzystasz z okazji, by robić
w nich, co Ci się żywnie podoba? Czy wiesz już, że po

opanowaniu oneironautyki (czyli sztuki świadomego śnienia)
możesz mieć ponad 200 świadomych snów w roku? Wyobraź

sobie tylko, jak fantastyczne przeżycia czekają na Ciebie
w prawie każdą noc!

Więcej o tym poradniku przeczytasz na stronie:

http://swiadome-snienie.zlotemysli.pl

"Rzetelnie wykonuję porady zawarte w e-booku i pojawiają się u mnie

pierwsze świadome sny - coś niesamowitego!"

Andrzej K. Uczeń, 18 lat

Zwalcz stres

– Janusz Konrad Jędrzejczyk

Poznaj skuteczne sposoby głębokiej
relaksacji i radzenia sobie ze stresem
i ciesz się życiem w pełni!

W dzisiejszych czasach, kiedy życie nabrało tempa i stało się

bardziej stresujące, niż kiedykolwiek wcześniej, umiejętność
radzenia sobie ze stresem stała się szczególnie potrzebna.

Coraz więcej z nas cierpi z powodu nadmiernego stresu,
niepokój, bóle głowy, zaburzenia snu stają się czymś

pospolitym...

Więcej o tym poradniku przeczytasz na stronie:

http://stres.zlotemysli.pl

"Mam podobne spojrzenie na sposoby zwalczania stresu jak autor tego

e-booka. Zrozumiale podana treść pozwala na wykorzystywanie ćwiczeń
i uwalnianie się od wielu napięć, emocji, stresów..."

Teresa Toczydłowska, lat 49, psycholog, terapeuta

Zobacz pełen katalog naszych praktycznych poradników

na stronie

www.zlotemysli.pl


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Janusz Konrad Jędrzejczyk Uzdrawiający sen
Jędrzejczyk Janusz Konrad Uzdrawiający sen Sny, które uzdrawiają umysł i ciało (fragmenty)
Janusz Konrad Jędrzejczak Uzdrawiający sen
Uzdrawiający sen Janusz Konrad Jędrzejczyk fragment
Jędrzejczyk J K Uzdrawiający sen
Jędrzejczyk J K Uzdrawiający sen
uzdrawiajacy sen 2
Ebook Uzdrawiający Sen
Uzdrawiajacy sen
Uzdrawiajacy sen [ ZLOTEMYSLI][by www ebookforum pl ]
uzdrawiajacy sen fragm
uzdrawiajacy sen darmowy ebook pdf
uzdrawiajacy sen
uzdrawiajacy sen
Uzdrawiający sen 3
Jędrzejczyk Janusz Podstawy zwalczania stresu
uzdrawiajacy sen
Uzdrawiajacy sen 2
Uzdrawiajacy sen 2

więcej podobnych podstron