1
RÓŻANIEC DO 13 CNÓT MARYJI
(Matki Bożej)
zwany również
Różańcem za dusze w czyśćcu cierpiące
***
Ta modlitwa jest bardzo cenna, za pobożne jej odmówienie można wybawić 500
biednych dusz!
W dodatku każda duszyczka wybawiona przez tę modlitwę będzie się wstawiać za tego, przez
którego będzie odmówiona.
***
2
Jeśli chodzi o Różaniec do 13 Cnót Maryi zwany koronką za dusze w czyśćcu
cierpiące to chciałam opowiedzieć swoją historię. Pewnego dnia przeglądając
książki na Allegro znalazłam wśród aukcji ten oto różaniec. Zachęcona
obietnicami zamówiłam go i zaczęłam gorliwie się na nim modlić. Mając na
uwadze obietnicę, że osoba odmawiająca dostanie widzialny znak skuteczności
tej modlitwy poprosiłam dusze czyśćcowe, aby mi nie dawały tego znaku i nie
pokazywały mi się, ponieważ jestem cykor i bałam się takiej możliwości. Po 2
czy 3 dniach odmawiania wpada do mnie moja mama i mówi coś takiego: „Byłam
sobie w kuchni i czekałam na pana X. który miał przyjść po klucze. Nagle słyszę
trzykrotne pukanie do okna. Podbiegam, odsłaniam firanę i widzę stojącego
mężczyznę w ciemnej kurtce z jaśniejszymi lampasami, który skierował się zaraz
w stronę drzwi, tak jakbym miała mu je otworzyć. Biegnę do drzwi i jestem
przekonana, że to pan X. przyszedł po klucze. Otwieram drzwi a tu … cicho,
głucho, ani żywej duszy. Nikogo nie było. I nagle czuję takie przynaglenie, że
mam do ciebie iść i ci o tym zdarzeniu powiedzieć”. W pierwszej chwili byłam
zdezorientowana, chciałam to sobie jakoś racjonalnie wytłumaczyć, ale zaraz
przypomniała mi się obietnica otrzymania widzialnego znaku skuteczności tej
modlitwy.
Kochana Duszyczka, nie chcąc mnie przestraszyć – tak jak ją o to
prosiłam – dała mojej mamie subtelny, ale oczywisty znak swojej wdzięczności a
zarazem skuteczności tej modlitwy.
Kiedy powiedziałam mamie, że od paru dni
modlę się za dusze czyśćcowe, i do tych modlitw dołączona jest ww. obietnica to
mama trochę się przeraziła, bo zrozumiała kto nas odwiedził. Od tamtego dnia
staramy się codziennie modlić tym różańcem. Także kochani, nie bójmy się!
Nasze kochane Duszyczki nie chcą nas w żaden sposób przestraszyć. Dają nam
subtelne znaki, dostosowane do naszej percepcji. Módlmy się tymi bądź innymi
modlitwami, wszystkie są skuteczne. Polecam też „100 razy wieczny
odpoczynek”. Pomagajmy naszym Braciom póki możemy, bo nie wiadomo, czy
po naszej śmierci znajdą się dobrzy ludzie, którzy będą się za nas modlić. Jak
mówił św. Ojciec Pio: „Musimy opróżnić czyściec”. Z Panem Bogiem Beata.
3
RÓŻANIEC ODMAWIA SIĘ W NASTĘPUJĄCY SPOSÓB:
1. Na Krzyżyku - Wierzę w Boga Ojca...
2. Na pierwszym paciorku - Ojcze Nasz...
3. Na trzech małych paciorkach -
ku czci wszystkich świętych
Chwała Ojcu,
ku czci św. Michała Archanioła
Chwała Ojcu,
ku czci Aniołów Stróżów
Chwała Ojcu...
4. Na kolejnym paciorku - Zdrowaś Maryjo...
5. Na medaliku - Matko Miłosierdzia Bożego, wstawiaj się za duszami w
Czyśćcu cierpiącymi przez Moc Twojego Niepokalanego Serca dla
uwielbienia Boga i zbawienia wszystkich dusz.
6. Na trzech małych paciorkach (każdej tajemnicy) -
Wieczny odpoczynek
racz im dać, Panie, a Światłość wiekuista niechaj im świeci. A dusze
wiernych zmarłych przez Miłosierdzie Boże niech odpoczywają w Pokoju
wiecznym. Amen.
4
7. na kolejnych dużych paciorkach (niebieskich) - Zdrowaś Maryjo...
PRZY KAŻDEJ TAJEMNICY WSPOMINAMY CNOTĘ NMP
(KAŻDA CNOTA OZNACZA RÓWNIEŻ POZIOM W CZYŚĆCU):
1.Bojaźń Boża
2.Miłość
3.Wiara
4.Nadzieja
5.Posłuszeństwo
6.Cierpliwość
7.Pobożność
8.Wstydliwość
9.Roztropność
10.Męstwo
11.Umiarkowanie
12.Czystość
13.Sprawiedliwość
A OTO INNE JESZCZE OBIETNICE MATKI BOŻEJ:
"Specjalna Łaska z każdej z Moich Cnót będzie udzielona przez Nieskończone Miłosierdzie
Mojego Boskiego Syna, oraz skrucha serca dla tych, którzy tego pragną.
Ci, którzy odmawiają tę Koronkę, pomogą przede wszystkim duszom z ich pokrewieństwa ...
otrzymają widzialny znak mocy tej modlitwy.
Tysiące dusz zostaną uwolnione z czyśćca podczas jednej modlitwy!!!
– Kiedy ta Koronka zostanie odmówiona z wielkim nabożeństwem i miłością, w
zjednoczeniu z duszami w Czyśćcu cierpiącymi,
pięćset dusz zostaje
wybawionych z Czyśćca i pięćset dusz z każdego poziomu.
5
– Każda dusza wybawiona przez Łaskę tej Koronki będzie się wstawiać w
szczególny sposób za te osoby, które się za nią modliły.
– Specjalna Łaska z każdej z Moich Cnót będzie udzielona przez Nieskończone
Miłosierdzie Mojego Boskiego Syna, oraz skrucha serca dla tych, którzy tego
pragną.
– Ci, którzy odmawiają tę Koronkę, pomogą przede wszystkim duszom z ich
pokrewieństwa …
otrzymają widzialny znak mocy tej modlitwy.
– Na tę Koronkę zostało nałożone bardzo szczególne błogosławieństwo Trójcy
Świętej przez Moje Niepokalane Serce.
ŚWIADECTWO
–
Od dziecka chętnie modliłam się za zmarłych. Często z różańcem spacerowałam po
cmentarzach.
Mama nazywała mnie „cmentarną panną
”. Gdy umierała, oddała mi swój
różaniec, prosząc, żebym na nim wypraszała jej niebo – mówi Karolina Dziąg.
Listopad jest miesiącem, który szczególnie nastraja do refleksji nad życiem, jego
przemijaniem i śmiercią. Przez 30 listopadowych dni wiele osób znacznie częściej szturmuje
niebo, by swoją modlitwą oświetlać zmarłym ich ostatnią drogę z czyśćca do nieba. Wiele
osób robi to, modląc się na różańcu i koronką do Bożego Miłosierdzia.
Dodatkowe wezwanie w litanii
O duszach w czyśćcu cierpiących pamięta pani Karolina. Podkreśla, że są jej pozaziemskimi
przyjaciółmi. Od wielu lat każdego dnia modli się za bliskich, którzy przeszli już na drugą
stronę życia. Pamięta też o osobach, których nigdy nie znała.
– Często zdarza się tak, że wybieram sobie jakąś alejkę na cmentarzu i za leżące przy niej
osoby odmawiam Różaniec lub koronkę. Innym razem polecam Bogu np. wszystkie Anny
albo Zofie z danego cmentarza. Każdego dnia odmawiam także Litanię do Wszystkich
Świętych. Do wezwań dodaję jedno własne: „Wszyscy moi zaprzyjaźnieni święci, módlcie się
za nami” – opowiada pani Karolina.
Otrzymując wsparcie dusze – jak zapewnia K. Dziąg – wiedzą, co to wdzięczność. Nieraz
wyrwały ją ze snu, gdy nie nastawiła budzika, a miała ważne badania czy spotkanie. – Wiem,
że one mną się opiekują. Kiedyś w Łodzi stałam na przystanku. I nagle ktoś mnie popchnął
tak, że się przewróciłam. Nikogo obok nie było. W tym samym momencie w miejscu,
w którym stałam, spadł z dachu duży gzyms. Nie sądzę, bym to uderzenie przeżyła. Dusze
czyśćcowe pomogły mi także znaleźć męża. Było to dokładnie 20 lat temu. Rano zaspałam.
Tego dnia miałam ważne spotkanie. Szykując się, nic nie mogłam znaleźć, mimo że wszystko
wieczorem sobie przygotowałam. Wybiegłam sporo spóźniona, wsiadłam do samochodu
i zobaczyłam wypadek. Jeden z kierowców wymusił pierwszeństwo, w wyniku czego drugi,
chcąc uniknąć kolizji, uderzył w drzewo. Sprawca uciekł. Ja wezwałam pogotowie i policję.
Na spotkanie nie pojechałam. Poszkodowany po wyjściu ze szpitala odnalazł mnie i przyszedł
podziękować za pomoc. Po dwóch latach został moim mężem. Jak się okazało, on także
często modlił się za zmarłych, prosząc ich o dobrą żonę. No i dostał „cmentarną pannę” –
uśmiecha się pani Karolina.