Jesteś tu:
Bossa.pl
»
Edukacja
»
Fundusze
» Oszczędności podatkowe
Jak oszczędzić na "podatku Belki"
"Nie pozwól, by czar oszczędności podatkowych przesłonił ci inne aspekty inwestowania" Martin Fridson
Jednym z argumentów przedstawianym przy promocji swoich produktów przez firmy ubezpieczeniowe
jest możliwość odroczenia płacenia podatku od zysków kapitałowych w przypadku funduszy
inwestycyjnych, czyli tzw. "podatku Belki".
Inwestorzy kuszeni są tą wizją przez agentów firm ubezpieczeniowych, którzy bardzo często (świadomie)
mówią potencjalnym klientom, że tego podatku nie zapłacą. To oczywista nieprawda - zapłacą go na
zakończenie swojej inwestycji.
O co właściwie w tym chodzi?
Inwestor nabywający jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych, może je w dowolnym momencie
sprzedać (umorzyć) realizując potencjalny zysk. W tym momencie musi zapłacić 19 procentowy podatek
Belki. Podatek ten jest ryczałtowy, co oznacza, że inwestor nie musi się przejmować uwzględnianiem go
w rocznym formularzu PIT, po prostu fundusz wypłaca mu kwotę pomniejszoną o ów podatek.
Jeśli inwestor zamierza aktywnie przenosić swoje pieniądze między funduszami - na przykład, żeby
uchronić się przed spadkiem wartości w czasie bessy może przenieść pieniądze z funduszu akcyjnego do
funduszu pieniężnego - każdorazowo gdy zarobi musi zapłacić podatek od zysku, nawet jeśli będzie robił
to kilka razy w skali roku.
Jest jeden wyjątek od tej reguły - coraz częściej stosowany przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych -
przenoszenie pieniędzy między różnymi funduszami w obrębie jednego towarzystwa pod warunkiem, że
fundusze te należą do tzw. "fundusza parasolowego". Wówczas podatek od zysku płacony jest, gdy
pieniądze zostaną ostatecznie wypłacone.
W Polsce konstrukcja ta jest stosunkowo młoda i była bezpośrednią odpowiedzią na propozycję firm
ubezpieczeniowych, które pozwalały inwestorowi przenosić pieniądze między funduszami bez
konieczności każdorazowego płacenia podatku od zysku. I w tym miejscu przechodzimy do oferty
ubezpieczycieli. Firmy te sprzedają tzw. "polisy z funduszem inwestycyjnym".
Są to długoterminowe produkty inwestycyjne (5, 10 letnie) budowane na podstawie istniejących funduszy
inwestycyjnych, czyli produktów opisanych powyżej. Jedną z cech tego typu "polis" (celowo wziąłem
nazwę w cudzysłów, bo niewiele mają one wspólnego z faktycznym ubezpieczeniem) jest konieczność
utrzymywania inwestycji przez czas określony w umowie.
Jeśli inwestor zrezygnuje z tego produktu przed czasem może zostać obłożony bardzo wysokimi
prowizjami (dochodzącymi nawet do 90 procent zainwestowanej kwoty, jeśli stanie się to w pierwszym
roku). W zamian za to firmy ubezpieczeniowe kuszą inwestora odroczeniem podatku "Belki". Krótko
mówiąc, w ramach posiadanej polisy inwestor może wielokrotnie przenosić pieniądze między funduszami
i nie musi płacić podatku od zysków. Zapłaci go dopiero na samym końcu inwestycji (gdy polisa
wygaśnie). Może to robić między funduszami należącymi do różnych towarzystw, czyli jest to korzyść
ewidentna w stosunku do sytuacji, gdy może poruszać się wyłącznie w obrębie jednego towarzystwa.
Inwestujemy w funduszu
Teraz odrobina banalnej matematyki, czyli korzyść z odroczenia podatku. Przyjmijmy, że
zainwestowaliśmy 1000 zł w funduszu inwestycyjnym i po roku zarobiliśmy 10 procent. Postanawiamy
zysk zrealizować i przenieść do innego funduszu. Nasz zysk wynosi 100 zł, fundusz odprowadzi od tego
podatek w wysokości 19 zł, dzięki czemu wypłacimy z funduszu 1081 zł.
Kwotę wpłacamy do kolejnego funduszu, który zarabia 15%. Nasza inwestycja rośnie do 1243.15 zł.
Postanawiamy ją zrealizować, wypłacamy pieniądze i po odliczeniu podatku (30.81 zł) mamy 1212.34 zł.
Znów przenosimy do kolejnego funduszu. Tym razem ponosimy stratę 10 procent, nasz kapitał spada do
1091.11 zł. Ponieważ nastąpiła strata podatku nie płacimy. Przenosimy pieniądze do kolejnego funduszu,
na którym zarabiamy 20 procent, kapitał rośnie do 1309.33 zł. Płacimy podatek w wysokości 41.46 zł
i ostatecznie posiadamy 1267.87 zł.
Proszę zwrócić uwagę, że w ostatnim okresie płacimy podatek od znacznie większej kwoty - strata
z trzeciego roku inwestycji nie jest dla nas korzyścią (punkt odniesienia dla podatku to 1091.11, a nie
1212.34).
zysk/strata
w kolejnych latach
Kapitał
podatek 19%
kapitał pomniejszony o podatek
(podstawa kolejnej inwestycji)
start
1000
I rok
10%
1100
19.00 zł
1 081.00 zł
II rok
15%
1 243.15 zł
30.81 zł
1 212.34 zł
III rok
-10%
1 091.11 zł
0
1 091.11 zł
IV rok
20%
1 309.33 zł
41.46 zł
1 267.87 zł
wypłata
1 267.87 zł
zysk w%
26.79%
Inwestujemy w polisę z funduszem
Jak wygląda sytuacja w momencie odroczenia podatku na sam koniec przy tych samych założeniach?
Inwestujemy 1000 zł, w pierwszym okresie zarabiamy 10%, mamy 1100 zł. Przenosimy pieniądze
i zarabiamy w kolejnym funduszu 15%, nasz kapitał rośnie do 1265 zł. Trzeci rok to strata 10 %,dzięki
której kapitał spada do 1138.5 zł. I ostatni rok zysk w wysokości 20%, kapitał rośnie do 1366.2 zł.
Łącznie zarobiliśmy 366.20 zł od czego należy odjąć 19 procentowy podatek "Belki", czyli 69,58 zł.
Zostaje nam 1296.22 zł.
Korzyść jest ewidentna. Różnica to 28.76 zł między klasyczną inwestycją w funduszach inwestycyjnych,
a inwestycją w ramach polisy. Im dłuższy czas takiej inwestycji, tym różnice te będą większe.
I na tym można by właściwie zakończyć te wyliczenia (i w tym miejscu zatrzymują się faktycznie agenci
firm ubezpieczeniowych), gdyby nie jedno "ale".
Nasza inwestycja trwała 4 lata, zyskaliśmy 28.76 zł, czyli średniorocznie 7.19 zł. Kwota ta stanowi 0.72
% naszej pierwotnej kwoty inwestycji.
zysk/strata
w kolejnych latach
Kapitał
brak podatku
kapitał pomniejszony o podatek
(podstawa kolejnej inwestycji)
start
1000
0
I rok
10%
1100
- zł
1 100.00 zł
II rok
15%
1 265.00 zł
- zł
1 265.00 zł
III rok
-10%
1 138.50 zł
- zł
1 138.50 zł
IV rok
20%
1 366.20 zł
- zł
1 366.20 zł
zysk brutto
366.20 zł
podatek 19%
69.58 zł
wypłata
1 296.62 zł
zysk w %
29.66%
Prowizja, która ma znaczenie
"Polisy z funduszami kapitałowymi" obwarowane są wieloma opłatami. Jedną z nich jest dodatkowa
"opłata za zarządzanie' (dodatkowa, gdyż już raz płacimy ją funduszowi - jest ona uwzględniana
w wycenie jednostki). Owa opłata w przypadku firm ubezpieczeniowych wynosi od 1 do 2.5 procent.
W jednym z bardziej popularnych produktów jest to 1.95% Opłata za zarządzanie naliczana jest w skali
roku od aktywów (czyli od kwoty znacznie większej niż zysk).
Uwzględnijmy ją w naszych obliczeniach z drugiego przykładu. Ponieważ kwota ta jest naliczana
codziennie (a wartość aktywów codziennie ulega zmianie) dla uproszczenia policzę ją jako średnią
z początku i końca inwestycji.
W pierwszym roku opłata za zarządzanie wyniesie 18.38 zł. Nasz kapitał dostępny wyniesie 1081.63 zł.
W drugim roku (zarabiamy 15 procent) kapitał dostępny po odliczeniu opłaty za zarządzanie pobieranej
przez ubezpieczyciela wyniesie 1223.36 zł. W trzecim roku, mimo straty opłata za zarządzanie zostanie
pobrana i nasz kapitał wyniesie 1080.51 zł. W ostatnim roku (zysk 20%) po odliczeniu opłaty za
zarządzanie nasz kapitał wyniesie 1296.61 zł.
Zysk ostateczny to 296.61 zł, pomniejszamy o podatek "Belki" (56.36 zł). Wypłacamy 1240.25 zł.
zysk/strata
w kolejnych
latach
Kapitał
brak
podatku
opłata za
zarządzanie
(1.75% rocznie)
kapitał pomniejszony o opłatę za
zarządzanie
(podstawa kolejnej inwestycji)
start
1000
0
I rok
10%
1100
- zł
18.38 zł
1 081.63 zł
II rok
15%
1
243.87
zł
- zł
20.51 zł
1 223.36 zł
III rok
-10%
1
101.02
zł
- zł
20.52 zł
1 080.51 zł
IV rok
20%
1
296.61
zł
- zł
20.98 zł
1 275.63 zł
zysk
brutto
296.61
zł
podatek 19%
56.36 zł
wypłata
1
240.25
zł
zysk
w %
24.03%
Na odroczeniu podatku zarobił... nasz ubezpieczyciel, który całość z naddatkiem wyjął do swojej
kieszeni.
Pamiętajmy:
opłata za zarządzanie jest liczona od aktywów
pobierana jest nawet jeśli poniesiemy stratę
im większa kwota, tym ma większe znaczenie
jeśli będzie większa niż roczne oszczędności z tytułu podatku (płaconego od zysku, a nie od
aktywów) nie odnosimy żadnej korzyści.