1997 07 Przedwzmacniacz z automatyką

background image

63

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 7/97

Do czego to służy?

W październikowym numerze EdW

przedstawiono

niskoszumny

przed−

wzmacniacz mikrofonowy z układem
NE542. Kostka NE542 ma naprawdę dob−
re parametry i może służyć do budowy
różnych innych wzmacniaczy małych syg−
nałów. Jednym ze sposobów jej wyko−
rzystania jest budowa przedwzmacniacza
mikrofonowego z obwodem automatyki.

W literaturze taki obwód nazywany

jest często ARW – Automatyczna Regula−
cja Wzmocnienia, można też go nazwać
układem ogranicznika. W każdym razie
chodzi o układ, który niezależnie od po−
ziomu sygnału wejściowego, daje na wy−
jściu sygnał o ustalonej wielkości.

Taki przedwzmacniacz ma przy małych

sygnałach ustalone, dość duże wzmoc−
nienie. Jeśli okaże się, że sygnał na wy−
jściu ma już pożądaną wielkość, zaczyna
działać układ ogranicznika, który zmniej−
sza wzmocnienie i przy zwiększaniu syg−
nału wejściowego utrzymuje sygnał wy−
jściowy na stałym poziomie.

W praktyce chodzi o to, by sygnał na

wyjściu miał stałą wartość, niezależnie od
odległości od mikrofonu – nikogo chyba
nie trzeba przekonywać, że jest to cenna
zaleta przedwzmacniacza.

Jak to działa?

Schemat ideowy układu jest pokazany

na rry

ys

su

un

nk

ku

u 1

1. Układ przeznaczony jest do

zasilania pojedynczym napięciem w grani−
cach 15...25V. Główną rolę gra tutaj
wzmacniacz U1A. Jego wzmocnienie wy−
znaczają wartości R5 i R4 oraz rezystancja
tranzystora polowego T2. Rezystancja
R11 nie ma wpływu na wzmocnienie, po−
nieważ kondensator C12 dla przebiegów
zmiennych stanowi zwarcie do masy.

Dwójnik R6C2 zmniejsza skłonność

wzmacniacza do samowzbudzenia – we−
dług katalogu, kostka NE542 nie powinna
pracować przy wzmocnieniu mniejszym
niż 3, a w podanej aplikacji wzmocnienie
może spaść nawet do jedności.

Jak się nietrudno domyślić elemen−

tem regulacyjnym jest znany od dawna
tranzystor polowy złączowy T2 typu
BF245. W stanie spoczynku, gdy na we−
jściu i wyjściu występują niewielkie syg−
nały, tranzystor ten jest w pełni otwarty
i wzmocnienie jest maksymalne. War−
tość wzmocnienia maksymalnego jest
wyznaczona głównie przez rezystancję
R4, ale również w pewnym stopniu przez
rezystancję otwartego tranzystora (wyno−
szącą kilkadziesiąt omów) i wynosi nieco
mniej niż 100 razy (40dB).

Tranzystor T2 jest otwarty, ponieważ

przy braku sygnałów na wyjściu, dzięki
rezystorowi R3 napięcie między jego
bramką a źródłem wynosi zero.

Gdy na wyjściu pojawi się sygnał

o wartości kilkuset miliwoltów, zostanie
on dodatkowo wzmocniony we wzmac−

niaczu U1B. W podanym układzie spo−
czynkowe napięcia stałe na wyjściu obu
wzmacniaczy wynoszą około 1,3V. Wo−
bec tego dodatnie połówki sygnału na wy−
jściu wzmacniacza U1B o amplitudzie po−
wyżej 0,6V będą otwierać tranzystor T1
(bo na jego emiterze również panuje na−
pięcie około 1,3V wyznaczone przez diody
D1 i D2 oraz rezystor polaryzujący R9).

Prąd płynący przez tranzystor T1 po−

woduje ładowanie kondensatora C7 i ob−
niżanie się napięcia na bramce tranzysto−
ra T2. Tym samym tranzystor T2 zaczyna
się zatykać – zwiększa się rezystancja je−
go kanału i wypadkowe wzmocnienie
wzmacniacza U1A zmniejsza się. Zmniej−
sza się na tyle, żeby na wyjściu B sygnał
miał przepisaną wielkość.

Stosunek rezystorów R7, R8, czyli

wzmocnienie wzmacniacza U1B wyzna−

Przedwzmacniacz z automatyką

2149

Rys. 1. Schemat ideowy układu

background image

cza maksymalne napięcie wyjściowe
w punkcie B. Przy podanych wartościach
wynosi ono 250mVpp.

Jak wiadomo, tranzystory polowe

JFET mogą pracować w roli zmiennej re−
zystancji, jednak przy sygnałach więk−
szych niż kilkadziesiąt miliwoltów wpro−
wadzają one znaczne zniekształcenia.
Tranzystor T2 pracuje bez większych
zniekształceń przy napięciach wejścio−
wych nie większych niż 50mV.

W praktycznych układach duże zna−

czenie mają czasy zadziałania obwodu au−
tomatyki. Po pojawieniu się dużego syg−
nału obwód powinien zadziałać jak naj−
szybciej (krótki czas ataku), natomiast po
zaniku sygnału powrót do spoczynkowe−
go, dużego wzmocnienia powinien nastą−
pić powoli, z pewnym opóźnieniem (długi
czas opadania). W opisywanym układzie
stała czasowa R10C7 decyduje o czasie
ataku, a stała czasowa R3C7 o czasie
opadania. Podane na schemacie wartości
dobrano metodą eksperymentalną w cza−
sie testowania i prób. Takie wartości za−
pewniają najlepszy dla ucha efekt.

W układzie dodano elementy R1, R2

i C6, które są potrzebne tylko przy współ−
pracy z mikrofonem elektretowym.

(Tylko)
dla zaawansowanych

Bardziej zaawansowani Czytelnicy

zwrócą uwagę na nietypowy sposób włą−
czenia tranzystora T2 – w stronę plusa za−
silania, a nie masy. Jest to potrzebne dla
łatwego uzyskania ujemnych napięć
bramki względem źródła. Takie włączenie
ma jednak pewne wady. W zasadzie

w układzie dla sygnałów zmiennych ma−
są, czyli elektrodą wspólną jest ujemna
szyna zasilania. Przeniesienie tranzystora
regulacyjnego T2 „w górę” powoduje, że
dla obwodu regulacji wzmocnienia masą
byłaby dodatnia szyna zasilająca. Na pier−
wszy rzut oka można sądzić, że nie ma to
znaczenia, bo przecież obie szyny są dla
przebiegów zmiennych zwarte przez kon−
densatory filtrujące zasilanie (C1, C9).
Okazuje się jednak, że kondensatory te
mają jakąś niezerową impedancję, a po−
nadto stabilizator też wprowadza pewne
szumy i w konsekwencji dodatnia szyna
zasilania wcale nie jest skutecznie „odfil−
trowana”. Właśnie dlatego w układzie za−
stosowano dodatkowy obwód filtrujący
R11C12 i dlatego płytka pokazana na fo−
tografii różni się nieco od rysunku 2 – ele−
menty R11C12 dolutowano na dolnej
stronie płytki.

Warto spróbować, jak zmienią się szu−

my na wyjściu przy zlikwidowaniu tego
obwodu – czyli przy zwarciu rezystora
R11. Warto przeprowadzić taki ekspery−
ment, by przekonać się osobiście, jak
ważną sprawą jest właściwe prowadze−
nie masy i odsprzęganie newralgicznych
punktów układu. Do wyjścia przed−
wzmacniacza (punkt B) trzeba dołączyć ja−
kikolwiek wzmacniacz mocy z głośnikiem
i porównać poziom szumów w układzie
oryginalnym i przy zwarciu rezystora R11.

Montaż i uruchomienie

Układ można zmontować na płytce po−

kazanej na rry

ys

su

un

nk

ku

u 2

2. Montaż jest kla−

syczny. Należy tylko zwrócić uwagę na
tranzystor T2 – jest to delikatny tranzys−
tor starszej konstrukcji, niezbyt wytrzy−
mały na wszelkie stresy. Należy go wlu−
tować na samym końcu.

Układ w zasadzie nie wymaga żadne−

go uruchomiania. Jego działanie można
sprawdzić dołączając do wejścia (punkty
A, O1) mikrofon, a do wyjścia (B, O) jaki−
kolwiek wzmacniacz z głośnikiem – zo−
bacz rry

ys

su

un

ne

ek

k 3

3. Ponieważ system z mik−

rofonem i głośnikiem będzie mieć
tendencje do samowzbudzenia, pró−
by powinny przeprowadzić dwie
osoby, umieszczając głośnik w od−
ległym, dobrze zamkniętym po−
mieszczeniu. Dopiero w takich wa−
runkach rzeczywiście można się
przekonać o dużej skuteczności
układu automatyki – głośność bę−
dzie niemal jednakowa, niezależnie,
czy osoba będzie mówić w odleg−
łości 10 cm czy 5m od mikrofonu –
zmieniać się będzie tylko barwa gło−
su, ale to wynika z odbić dźwięku od
ścian pomieszczenia.

W przypadku kłopotów, należy

najpierw sprawdzić napięcia stałe
na wyjściach obu wzmacniaczy –

powinny wynosić 1,2...1,4V. Jeśli są dob−
re, należy sprawdzić obwód tranzystora
T2. Przy zwarciu drenu D i źródła
S wzmocnienie powinno być maksymal−
ne – około 100 razy (40dB). Po wylutowa−
niu jednej nóżki rezystora R4 wzmocnie−
nie powinno wynosić 1, przy czym układ
nie powinien się wzbudzić.

Jeśli tak jest, niesprawności należy

szukać w obwodzie automatyki. Naj−
pierw trzeba sprawdzić napięcie na kon−
densatorze C7. W spoczynku, bez sygna−
łu wejściowego powinno ono wynosić
zero (±100mV). Przy dużych sygnałach
na wyjściu napięcie to powinno się
zwiększać.

Uwagi końcowe

Uzyskane parametry, zarówno te mie−

rzone przyrządami, jak i te uzyskiwane
metodą „na słuch” są bardzo dobre. Pas−
mo przenoszenia nigdy nie jest mniejsze
niż 40Hz...20kHz, skuteczność automaty−
ki została zmierzona specjalizowanym
przyrządem – stosowny wykres pokaza−
ny jest na rry

ys

su

un

nk

ku

u 4

4.

Układ znajdzie szereg zastosowań –

zarówno w klasycznych systemach na−
głośnienia, jak i na przykład w systemach
podsłuchu, w urządzeniach CB, itp.

c.d. na str. 66

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 7/97

64

W

Wy

yk

ka

azz e

elle

em

me

en

nttó

ów

w

R

Re

ezzy

ys

stto

orry

y

R1,R10,R11: 1k

R2: 2,2k

R3: 1M

R4: 680

R5,R8: 62k

R6: 33

R7: 82k

R9: 33k

K

Ko

on

nd

de

en

ns

sa

atto

orry

y

C1: 100nF ceramiczny
C2: 1nF
C3: (nie montować)
C4,C11: 100nF ceramiczny lub foliowy
C5: 220nF
C6,C9,C12: 100µF/16V
C7,C8: 1µF stały np. MKT
C10: 22µF/25V

P

ółłp

prrzze

ew

wo

od

dn

niik

kii

D

D1

1,,D

D2

2:: 1

1N

N4

41

14

48

8

T1: dowolny NPN np. BC548
T2: BF245 dowolnej grupy
U1: NE542, LM 387
U2: 78L12

Rys. 2. Schemat montażowy

Rys. 3.

Rys. 4. Skuteczność obwodu automatyki

background image

E

LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 7/97

66

przejścia napięcia sieci przez zero, triak
Q1 zostanie otwarty praktycznie w mo−
mencie podania napięcia na punkty A, B.
Po krótkim czasie kondensator C2 nała−
duje się do napięcia przekraczającego na−
pięcie progowe tranzystora T2. Tranzys−
tory T2 i T1 zostaną otwarte i zostanie

włączony przekaźnik REL1.
Ponieważ w tym czasie
triak będzie już przewodził,
napięcie na nim będzie wy−
nosić około 1V. Przy takim
napięciu przy zwieraniu sty−
ków przekaźnika na pewno
nie wystąpi żadne szkodli−
we iskrzenie. W ten sposób
przekaźnik łagodnie prze−
jmie na siebie cały prąd tria−
ka. W obwodzie optotriaka
nadal będzie płynął prąd,
ale triak Q1 nie będzie prze−
wodził, bo cały prąd popły−
nie przez styki przekaźnika.

Przy wyłączaniu kolejność będzie

odwrotna: po odłączeniu napięcia od
punktów A, B, puści przekaźnik REL1.
Ponieważ jeszcze przez jakiś czas
przez diodę optotriaka będzie płynął
prąd rozładowania kondensatora C1,
więc w momencie rozwarcia styków
przekaźnika zacznie przewodzić triak
Q1, o ile tylko chwilowe napięcie zasi−
lające sieci będzie mieć odpowiednią
wartość. W ten sposób w momencie
rozłączania styków przekaźnika nie
wystąpi szkodliwe iskrzenie, bo triak
przejmie płynący prąd i napięcie na
stykach przekaźnika nie zdąży narosnąć do
wartości grożącej iskrzeniem. Triak ten
wyłączy się wkrótce, gdy rozładuje się
kondensator C1 i gdy chwilowe napięcie
sieci (a właściwie chwilowy prąd obciąże−
nia) spadnie do zera.

Dzięki zastosowaniu triaka wyelimino−

wane zostaną przyczyny wypalania się sty−
ków, przez co radykalnie zwiększy się ich
trwałość (nawet do około 100 milionów
zadziałań – tyle zwykle wynosi trwałość
mechaniczna przekaźnika).

Jednocześnie nie trzeba stosować żad−

nych radiatorów dla triaka, bo pracuje on kró−
tko, tylko podczas włączania i wyłączania.

W trakcie prób okazało się, że zarówno

w momencie włączania, jak i wyłączania
przekaźnika, na zaciskach wyjściowych
(punkty C i D) pojawiały się bardzo krótkie
impulsy zakłócające o czasie trwania krót−
szym niż 5 mikrosekund. Dla wyelimino−
wania także tych krótkich zakłóceń, można
dodać gasik w postaci dwójnika R10C3.]

Układ z powodzeniem może pracować

także przy prądzie stałym – wtedy zamiast
triaka należy włączyć tranzystor MOSFET,
a optotriak należy zastąpić transoptorem
o odpowiednim napięciu pracy fototran−
zystora. Dla popularnego transoptora
CNY−17 napięcie to wynosi 32V. W takim
przypadku należy zwrócić uwagę na układ
wyprowadzeń tranzystorów MOSFET,
który jest niejako „odwrotny” w stosunku
do triaka. – pomocą będzie rry

ys

su

un

ne

ek

k 3

3.

Opisywany „wieczny przekaźnik” mo−

że być stosowany zamiast zwykłego

przekaźnika – należy go dołączyć do ukła−
du tak, jak zwykły przekaźnik. Pobór prą−
du w chwili włączenia nie przekracza
25mA (jest to prąd ładowania kondensa−
tora C1, a w trakcie pracy prąd wyznaczo−
ny jest przez rezystancję przekaźnika
REL1 (około 50mA z przekaźnikiem
RM81 12V).

Podane na schemacie i w wykazie

wartości elementów są właściwe przy
zasilaniu punktów A, B

napięciem

12V±2V. Dla napięcia 24V lub innego na−
leży odpowiednio skorygować wartości
rezystorów.

Montaż i uruchomienie

Układ można zmontować na płytce,

pokazanej na rry

ys

su

un

nk

ku

u 4

4. Montaż jest kla−

syczny, nie sprawi nikomu kłopotu. Foto−
grafia przedstawia pierwszy model ukła−
du, którego płytka różni się nieco od płyt−
ki pokazanej na rysunku 4.

Układ zmontowany ze sprawnych ele−

mentów nie wymaga uruchomiania – od
razu pracuje poprawnie.

Przy użytkowaniu układu należy zwró−

cić szczególną uwagę na kwestie bezpie−
czeństwa, zwłaszcza wtedy, gdy obwód
wykonawczy jest zasilany napięciem sie−
ci energetycznej.

Z

Zb

biig

gn

niie

ew

w O

Orrłło

ow

ws

sk

kii

W

Wy

yk

ka

azz e

elle

em

me

en

nttó

ów

w

R

Re

ezzy

ys

stto

orry

y

R1: 390

R2: 100

R3: 2,2k

R4: 100k

R5,R6: 1M

R8,R7: 10k

R9: 470

R10: 47...68

/0,5W

K

Ko

on

nd

de

en

ns

sa

atto

orry

y

C1: 22µF/16V
C2: 220nF
C3: 47nF lub 100nF/600V

P

ółłp

prrzze

ew

wo

od

dn

niik

kii

D1,D2,D3: 1N4148
Q1: dowolny triak 6A/600V

P

Po

ozzo

os

stta

ałłe

e

REL1: RM81/12V
T1: BC548
T2: BC558
U1: MOC3020...3022

Rys. 3. Wersja stałoprądowa przsekaźnika

Rys. 4. Schemat montażowy

Rys. 2. Kolejność włączania

c.d. ze str. 64

Przy wykorzystywaniu układu należy

pamiętać, że największy sygnał wejścio−
wy nie powinien być większy niż
50mVpp – w przeciwnym wypadku wy−
stąpią zauważalne zniekształcenia.

Wartość maksymalnego napięcia na

wyjściu jest wyznaczona stosunkiem re−
zystorów R7 i R8. Rezystorów tych ra−
czej nie należy zmieniać, bo może to po−
gorszyć parametry układu.

Wartość maksymalnego wzmocnienia

równa 100 razy (40dB) dla wielu systemów
będzie za duża. Wzmocnienie to można
zmniejszyć, zwiększając wartość R4.

P

Piio

ottrr G

órre

ec

ck

kii

Z

Zb

biig

gn

niie

ew

w O

Orrłło

ow

ws

sk

kii

K

Ko

om

mp

plle

ett p

po

od

dzze

es

sp

po

ołłó

ów

w zz p

płły

yttk

ą jje

es

stt

d

do

os

sttę

ęp

pn

ny

y w

w s

siie

ec

cii h

ha

an

nd

dllo

ow

we

ejj A

AV

VT

T jja

ak

ko

o

„k

kiitt s

szzk

ko

olln

ny

y”

” A

AV

VT

T−2

21

14

49

9..

K

Ko

om

mp

plle

ett p

po

od

dzze

es

sp

po

ołłó

ów

w zz p

płły

yttk

ą jje

es

stt

d

do

os

sttę

ęp

pn

ny

y w

w s

siie

ec

cii h

ha

an

nd

dllo

ow

we

ejj A

AV

VT

T jja

ak

ko

o

„k

kiitt s

szzk

ko

olln

ny

y”

” A

AV

VT

T−2

21

14

47

7..


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1997 07
07 skrzynia automat
uloge pr 07, Teoria automatów, ŁubaT
ulogt pr 07, Teoria automatów, ŁubaT
1997 07 Szkoła konstruktorów
1997 07
1997 07 Wieczny przekaźnik
1997 07 Sterownik dwufazowych silników krokowych
1997 07 Układ sterowania oświetleniem kabiny samochodu
1997 07 Układ do odstraszania dokuczliwych owadów
1997 04 Przedwzmacniacz antenowy TV
1997 02 Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwięku
1997 07 Czujnik przeciwpożarowy
ZIA Ćw 07 Badanie automatyki ARN doc
1997 07 Odbiornik nasłuchowy CW−SSB80m
07 skrzynia automat

więcej podobnych podstron