Zbigniew Bauman, Ponowoczesne wzorce osobowe, w: tegoż, Dwa szkice o moralności ponowoczesnej, Warszawa 1994
Chronicznym atrybutem „ponowoczesnego” stylu życia jest niespójność, epizodyczność rozmaitych sfer życia ludzi.
Autor wyróżnia cztery wzory „ponowoczesnej” osobowości:
spacerowicz
włóczęga
turysta
gracz
Te wzory istniały już wcześniej, a „ponowoczesny” charakter nadają im dwie okoliczności:
fakt, że stały się obecnie normą zachowań w życiu codziennym, a nie czymś marginalnym, jak w układach przed - ponowoczesnych
współwystępowanie wszystkich wzorów naraz w życiu tych samych osób i w tych samych fragmentach życiu; wzory te przenikają się wzajemnie i stapiają; osobowości przestały być przedmiotem wyboru
„Ponowoczesność” stanowi pewien etap rozwoju jednostek i stosunków społecznych.
„Osobowość” jako problem pojawiła się wraz z nowoczesnym układem społecznym - wcześniej dla większości ludzi ich miejsce w świecie było określone na tyle dokładnie, że nie myśleli nawet o tym, żeby je zmienić. Wraz z rozwojem wielkich miast pojawiła się anonimowość - łatwo jest się w nich ukryć, jednocześnie trudno znaleźć swoje miejsce. Anonimowość sprzyja oszustwu (G. Simmel). Stąd rozróżnienie na „powierzchnię” i „głębię”, „zjawisko” i „istotę”, itp. ludzi, rzeczy i zjawisk.
Tożsamość jest czymś, co się konstruuje, co można konstruować na różne sposoby. To zadanie do wykonania, przed którym nie ma ucieczki. Kwestia tożsamości, wg Paula Ricoeura (l'identité), zawiera dwa problemy:
l'ipséité - odrębność własnej osoby od innych (cechy charakterystyczne)
la mêmete - trwanie cech charakterystycznych osoby mimo upływu czasu i zmiennych okoliczności życia
Refleksje filozoficzne nad sytuacją jednostki zmuszonej do poszukiwania własnej tożsamości oscylowały między dwoma poglądami:
tożsamość to coś, co wypada człowiekowi odkryć; „istotę człowieka” odkrywa się za pomocą rozumu (Kartezjusz, Kant, filozofowie oświecenia francuskiego)
tożsamość jako wynalazek - jednostka musi ją budować przez wybory, to naczelny projekt, któremu trzeba podporządkować życie (Nietzsche, Heidegger, Sartre)
Zgodność tych poglądów - tożsamość nie jest dana człowiekowi z góry; proces życiowy to pasmo poszukiwań tożsamości , do której się dochodzi, lub nie.
Życie nowoczesne jako pielgrzymka
Od Maxa Webera postać pielgrzyma zaczęto uważać za metaforę losu człowieka nowoczesnego.
Do tej metafory odwoływali się wcześniej w swych kazaniach pisarze purytańscy, zwolennicy nauk Kalwina. Związki między mentalnością nowoczesną a protestancką koncepcja życia jako pielgrzymki (np. zwierzchnictwo celu nad środkami, rozumu nad emocjami, itd.).
Wersja świecka modelu pielgrzyma (Weber): celem pielgrzymki nie jest zbawienie duszy ani spełnienie wyroków boskich, jest nim „spełnienie powołania” = konsekwentna, dokończona konstrukcja tożsamości.
Życie jako pielgrzymkę można traktować tylko w świecie uporządkowanym, w społeczeństwie o sztywnej, niezależnej od jednostki strukturze; tak jawił się ludziom świat nowoczesny (mowa tu cały czas warstwach średnich). Pielgrzymką było życie jako całość - nastawienie na spójność i konsekwencję. Cel pielgrzymki był zawsze w przyszłości. Żaden z tych warunków nie był spełniony w „ponowoczesnym” układzie społecznym.
Epizodyczność i niekonsekwencja
Charakter ponowoczesnego życia dobrze oddaje format serialu telewizyjnego ;). Przez tymczasowość brakuje ściśle określonej tożsamości - osobowość iście ponowoczesna wyróżnia się brakiem tożsamości.
Anthony Giddens, autor terminu „miłość współbieżna” (confluent love): dziś romans zamiast stałości uczuć, liczy się tylko zadowolenie partnerów i brak zobowiązań; miłość współbieżna ≠ miłość na wieki.
Ponowoczesna kultura „nieustającego karnawału” zastępuje kanon kulturowy korowodem krótkotrwałych mód. To codzienna lekcja powszechnego, choć nie ostatecznego przemijania i nietrwałości wszechrzeczy.
W tak skonstruowanym świecie nie ma już miejsca dla pielgrzyma, gdyż nie ma już ostatecznego celu wędrówki. Za Guattanim, Deluze, Meluccim przyjęło się używać określenia wędrowcy ponowoczesnego przenośni koczownika: najistotniejsza zmiana sytuacji życiowej polega na zaniku właśnie ostatecznego celu życiowej wędrówki. Koczowników łączy z pielgrzymami natomiast nieodmienność trasy, na którą raz wkroczyli .
Spacerowicz
O spacerowiczu pisał Walter Benjamin; dla badaczy spacerowicz stał się koronnym symbolem nowoczesnej egzystencji
Obraz spacerowicza zaczerpnął Benjamin z rozważań, Ch. Baudelaire'a nad malarstwem obyczajowym Constantina Guy - Baudelaire nadał mu miano „malarza życia nowoczesnego” (pamiętacie z HLP? ), gdyż obrazy te wyrażały wg niego prawdziwie nowoczesny sposób widzenia świata: ludzie utrwalenie na płótnie nie mają historii Ali przyszłości , brak im głębi; spacer miejski jest przeżyciem wolności, doświadczeniem jej pełni i pustki
Wzór spacerowicza upowszechnił się w warunkach ponowoczesnych (kiedyś było to zajęcie dla wybranych). Spacerowicz nowego typu powodowany jest pragnieniami estetycznymi i… zakupami!
Telewizja: pojęcie „telemiasta” (H. Bech, duński socjolog): ekran TV umieszczony wewnątrz prywatnego mieszkania przejął funkcję miasta na zewnątrz, to najchętniej uczęszczany „deptak” ponowoczesnego spacerowicza. To co dzieje się na ekranie jest „bardziej rzeczywiste, niż rzeczywistość (Jean Baudrillard)
W raju spacerowicza rzeczy wolne są od ciężaru własnego, wagę nadaje im zadowolenie, jakie umie się z nich wykrzesać
Włóczęga
U schyłku nowoczesnej epoki tryb życia włóczęgi z plagi społecznej zmienia się w atut: nie grozi porządkowi społecznemu
Włóczęga, tak samo jak spacerowicz, przenosi się z marginesu społecznego do głównego nurtu życia „ponowoczesnego”
Włóczęga, podobnie jak pielgrzym, spędza bardzo dużą część życia w drodze, jednak włóczęga nie wie dokąd ta wędrówka go doprowadzi, a owa niewiedza niespecjalnie mu przeszkadza. Ważne, by być w ciągłym ruchu, w pogoni za odmianą, jednak żaden z postojów nie spełnia oczekiwań, dlatego wędruje dalej.
Świat jawi się włóczędze jako zbiorowisko szans, jest pastwiskiem
Turysta
Podróżowano od zawsze, jednak turysta jako taki jest postacią nowoczesną.
Turysta opuszcza dom w poszukiwaniu wrażeń, to jego jedyny łup; od włóczęgi różni go to, że podróżować nie musi; płaci, wymaga i stawia warunki.
Turysta jest artystą, turystyka - twórczością, świat jest posłuszny jego woli
Turysta szuka nowych doświadczeń, które stają się wrażeniami; liczy się inność od świata, który zna. Przygląda się zatem tubylcom i ich obyczajom, czuje się bezpiecznie, gdyż ma dokąd wracać.
Świat służy przede wszystkim kolekcjonowaniu wrażeń.
Gracz
Gra różni się od „twardej rzeczywistości” tym, że nie ma w niej ani konieczności ani przypadku; zasadniczą funkcję organizacyjną tego świata pełni ryzyko, a dużo zależy od chytrości gracza.
Każda gra jest wojną, ale kończy się w momencie, gdy zapada decyzja o zwycięstwie i przegranej.
Życie gracza to seria kolejnych walk, rozgrywek, z których każda stanowi odrębną całość.
„Życie jest grą” o tyle, o ile w ponowoczesnym świecie nie odnajdujemy praw nieodmiennych i trwałych, o ile nie potrafimy oddzielić od siebie konieczności i przypadku.
W ponowoczesnym świecie wszyscy jesteśmy po trosze każdą z w/w osobowości
Spójność nieosiągalna przeto upragniona
Wzory osobowości są pod wieloma względami podobne do siebie, to podobieństwo ma jednak charakter „podobieństwa rodzinnego” (L. Wittgenstein) - jak między członkami rodziny.
Tęsknota za „wielkim uproszczeniem świata” jest typowo ponowoczesną wersją znanej od wieków melancholii.
Z jednej strony życie ponowoczesne „rozmiękcza” sztywną niegdyś tożsamość, z drugiej - nietrwałość każdej z kolejnych form budzi pokusę przekazania odpowiedzialności komuś, kto zagwarantowałby bezbłędność decyzji.
KONIEC
Kaja Cegieła
3