PIERWOTNE BASTARDY
U progu polskiej państwowości pojawia się zaskakująca zagadka dynastyczna, dotycząca dwóch pierworodnych książąt, którzy zostali odsunięci od sukcesji: Bezpryma i Bolesława zwanego Zapomnianym.
Bezprym był synem Bolesława Chrobrego i jego drugiej żony, nie znanej z imienia księżniczki węgierskiej, córki Gejzy Arpada. Gejza ożeniony był wprawdzie z Adelajdą, siostrą Chrobrego, ale z całą pewnością nie mogła być ona matką żony swojego brata. Po pierwsze, tak bliskie pokrewieństwo nie było przez Kościół dyspensowane, po drugie zaś - na przeszkodzie temu wyraźnie stoją daty.
Adelajda urodzić się mogła najwcześniej w 968 roku i poślubiła Gejzę nie wcześniej niż w roku 980. Jest rzeczą całkowicie niemożliwą, aby Chrobry mógł ożenić się z jej córką w 986 roku. Sprzeczność tę próbowano obejść sugerując, iż Adelajda była nie córką, lecz siostrą Mieszka I, ale jest to teoria dość problematyczna. Przyjąć tutaj należy hipotezę, którą wysunęli historycy węgierscy, iż Adelajdę wydano za mąż nie za Gejzę, lecz za jego młodszego brata Michała, któremu urodziła ona dwóch synów, Władysława i Wasula. Gejza żonaty był w tym czasie z Szarlotą, matką syna Stefana i pięciu córek. Urodziwa bratowa do tego stopnia przypadła mu jednak do gustu, iż kazał zamordować jej męża i swoją żonę, aby móc ją bez przeszkód poślubić. Koncepcja taka wydaje się nader prawdopodobna, chociaż obala ona mit o piastowskim pochodzeniu pierwszego króla Węgier, świętego Stefana.
Jedna z córek Gejzy poślubiła Bolesława Chrobrego i urodziła mu syna Bezpryma. I w tym miejscu rodzi się pierwsza historyczna zagadka. Do ślubu doszło na początku 986 roku i w tym samym czasie przyszedł na świat Bezprym. Dlaczego jednak, bezpośrednio po jego urodzeniu, Chrobry zdecydował się odesłać swoją żonę do ojca?
Przypadki wypędzania żon nie były w tym czasie niczym wyjątkowym i należy pamiętać, iż Chrobry odesłał także swoją pierwszą małżonkę, córkę margrabiego Rykdaga. Oddalano jednak żony, które nie dawały swojemu mężowi sukcesora. Przypadek oddalenia matki pierworodnego syna jest czymś wyjątkowym i wymaga z pewnością głębszej analizy.
Można przypuszczać, iż Chrobry nie przyznawał się do ojcostwa Bezpryma, a sądząc z dat - jego małżonka musiała zajść w ciążę jeszcze przed ślubem. Chcąc prawdopodobnie uniemożliwić dziecku przyszłą sukcesję w Polsce, Bolesław nadał mu imię Bezprym. Imiona w średniowieczu miały bowiem nader ważne znaczenie. Siemomysł, Leszek, Siemowit, Mieszko, Bolesław były zarezerwowane dla dynastii panującej i syn przeznaczony do dziedziczenia otrzymywał zwykle imię swojego dziada. Imię Bezprym w dynastii piastowskiej jest absolutnie odosobnione, a samo jego brzmienie oznacza człowieka bez prymatu, bez przeznaczenia.
Nadając to imię, Chrobry akcentował wyraźnie swoją wolę i podkreślał zdradę swojej małżonki. Nie można wykluczyć, iż wymazanie jej imienia z kronik było tej zdrady bezpośrednim skutkiem.
Niektórzy historycy uważają, iż oddalona żona wróciła wraz z niemowlęciem na Węgry, gdzie zamieszkała w miejscowości Vesprem, tak od imienia syna nazwanej. Bezprym miał przebywać na Węgrzech aż do 1018 roku, kiedy to powrócił do Polski, aby posiłkować kijowską wyprawę ojca oddziałem pięciuset zbrojnych Węgrów.
Koncepcja ta trąci jednak fantazją, ponieważ trudno przypuszczać, iż wypędzony syn powraca do kraju i wspomaga znienawidzonego rodzica. Wydaje się, iż Bolesław nie odesłał chłopca na Węgry, licząc się z tym, że może on stać się w przyszłości obiektem dynastycznych rozgrywek. Wybrał mu prawdopodobnie karierę duchowną i oddał go do klasztoru. W relacji kardynała Damianiego spotykamy bowiem informację, iż około roku 1000 mnichem w eremie Pereum pod Rawenną, kierowanym przez świętego Romualda, był syn księcia Busklawa. Syn ten pozostaje wprawdzie bezimienny, ale nie ulega chyba wątpliwości, iż w grę wchodzi tu Bezprym. Kiedy oddawano go do klasztoru, następcą tronu w Polsce desygnowany już był Mieszko II, którego urodziła Chrobremu jego trzecia żona Emnilda.
Co było potem, nie wiadomo. Prawdopodobnie Bezprym przebywał w klasztorze aż do śmierci Bolesława, kiedy to zrzucił habit zakonny i powrócił do Polski, aby upomnieć się o sukcesję. Zawarł tutaj porozumienie z najmłodszym synem Chrobrego Ottonem i uzyskawszy pomoc Niemców i Rusinów, zdołał w roku 1032 zdetronizować Mieszka.
Utrzymanie zdobytej władzy nie było jednak łatwe. Musiał ukorzyć się przed cesarzem, zwrócić mu insygnia koronne, ale przede wszystkim musiał znaleźć w kraju społeczne poparcie. Oparł się przede wszystkim na włodykach i średnim rycerstwie, wśród których zakorzenione jeszcze były silne tradycje pogańskie. Wywołało to oczywiście gwałtowną reakcję ze strony możnowładztwa i Kościoła. Z inspiracji braci zakonnych zawiązany został spisek, w wyniku którego Bezprym zginął zamordowany przez jednego ze swoich dworzan po półrocznym zaledwie panowaniu. Zginął także jego przyrodni brat Otto.
Przeciwnik Bezpryma, Mieszko II, desygnowany przez swego ojca na sukcesora tronu, nie miał dobrej opinii wśród kronikarzy. Nazywano go często gnuśnym, a autor Kroniki Wielkopolskiej pisał, że "zajmował się jedynie sobą, a nie państwem". Jest to oczywiście opinia niezwykle krzywdząca, tym bardziej iż mija się ona z prawdą. U jej podłoża nie legły bynajmniej sprawy polityczne, ale nie uregulowana sytuacja rodzinna monarchy.
Chrobry ożenił Mieszka z Rychezą, siostrzenicą cesarską, kiedy ten miał już dwadzieścia trzy lata, co w średniowieczu uważano za wiek dość mocno zaawansowany. Wcześniej był on związany z niejaką Dobrawą, z którą zawarł prawdopodobnie małżeństwo według słowiańskiego obyczaju. Chociaż śluby kościelne upowszechniły się dopiero w XI wieku, w stosunku do panujących Kościół jednak wymagał, aby zaślubiali oni swe żony w obliczu biskupa. Mieszko prawdopodobnie tego nie uczynił i Dobrawę uważano za konkubinę, a jej synowi odmawiano prawa do dziedziczenia. Na przekór Kościołowi ojciec nadał mu wszakże imię Bolesław, podkreślając tym samym, iż będzie on dziedzicem tronu.
Żył jednak jeszcze Bolesław Chrobry, który starał się o koronę królewską i musiał pozyskać sobie przychylność Kościoła. Nakazał on zatem Mieszkowi porzucić Dobrawę i poślubić Rychezę. W obawie przed utratą prawa do sukcesji Mieszko wydał Dobrawę za mąż za dworzanina Rychezy Embricha, dzięki czemu pozostała ona na jego dworze. Utrzymywał z nią nadal kontakty, ponieważ narzucona mu siłą siostrzenica cesarska aż trzy lata musiała czekać na przyjście na świat swego syna Kazimierza.
Mieszko, który swego sukcesora upatrywał w pierworodnym Bolesławie, synowi zrodzonemu ze związku z Rychezą nadał imię Kazimierz, oznaczające człowieka szanującego rozkazy. Miał zatem Kazimierz przejść przez życie powolny ojcowskim poleceniom. Nie godziła się z tym oczywiście jego matka, która nadała mu drugie, cesarskie imię - Karol.
Dopóki żył Bolesław Chrobry, Rycheza i jej syn znajdowali w nim pełne oparcie. Kiedy jednak Chrobry umarł, Mieszko przywrócił oficjalnie do łask Dobrawę, a Kazimierza oddał do odległego francuskiego klasztoru, aby nie stanął on na drodze do kariery swemu przyrodniemu bratu.
Później nastąpiło wszakże wspomniane już zawirowanie historii. Władzę przejął Bezprym, Rycheza udała się do Niemiec, a pozbawiony wsparcia Mieszko schronił się w nieprzyjaznych mu Czechach. Został tam pojmany przez księcia Udalryka i z jego rozkazu wykastrowany. Kazimierz opuścił prawdopodobnie klasztor i czekał w Niemczech na sposobność powrotu do kraju. Po śmierci Bezpryma władzę odzyskał Mieszko, chociaż wkrótce umarł w wieku czterdziestu czterech lat, kto wie, czy nie od trucizny.
Po jego śmierci na widowni pojawił się Bolesław Zapomniany. Przy poparciu drobnego rycerstwa objął władzę, chociaż o jego rządach powiedzieć można bardzo niewiele. Nie można jednak wykluczyć, iż to on mógł zainicjować rewolucję pogańską w Polsce. Kościół katolicki, który odmawiał mu prawa do sukcesji, był przecież jego naturalnym przeciwnikiem, podczas gdy według pogańskich obyczajów, jako pierworodny syn, miał do tej sukcesji pełne prawa. Będąc nieprzejednanym wrogiem chrześcijaństwa Bolesław otrzymał także przydomek Okrutny. Jego panowanie nie trwało dłużej niż trzy lata. Zginął zamordowany przez zamachowca działającego prawdopodobnie z inspiracji Kościoła.
Później nastąpił okres całkowitego rozprzężenia, najazd Brzetysława, zniszczenie kraju. Dopiero jesienią 1039 roku do Polski mógł powrócić Kazimierz, jedyny żyjący sukcesor piastowskiego tronu. Imię Bolesława Zapomnianego poczęto skwapliwie wymazywać z ludzkiej pamięci, ponieważ zhańbił on swoim postępowaniem chrześcijańską dynastię. Marginesowo wspomina o nim jedynie Kronika Wielkopolska, z wyraźnym wszakże zastrzeżeniem, że z powodu srogości i potwornych występków wykluczono go z pocztu królów i książąt Polski.