psych spoleczna, 21


Jeżeli jest taka sytuacja, to Heider powiada (i to było jego wielkie osiągnięcie), że system dąży do przywrócenia równowagi. Co było by tu przywróceniem równowagi? Są dwie możliwości:

• albo A zacznie ujawniać relację negatywną

• albo B zacznie ujawniać relację pozytywną.

Jest to podstawowa sprawa i warto przypomnieć sobie Heidera, gdy będziecie analizować swoje relacje z innymi ludźmi i wykorzystać go. Oczywiście, jeżeli pojawią się tu dwa minusy to wiadomo, że jest to początek końca związku. Na pewno wszystkim się to zdarzało z przyjaciółmi, czy jakimiś bliskimi osobami, że w pewnym momencie, kiedy jedna osoba z tych dwóch zaczyna ujawniać negatywne emocje (ustosunkowanie), ta druga, żeby przywrócić równowagę zaczyna też mieć minusowe i to się rozpada.

Dobrym przykładem na to są angielskie badania przeprowadzane na dziewczętach, dotyczące przyjaźni w szkole (taka prosta szkolna przyjaźń). Tu właśnie mamy schemat - co to znaczy być z kimś w przyjaźni. Jedną z ważnych kategorii, czyja kogoś mogę uznać za przyjaciela jest lojalność tzn., czy mój przyjaciel jest w stosunku do mnie lojalny. Taka lojalność polegałaby na tym, że przyjaciel nie rozgłosi powierzonego mu sekretu. Gdy jednak przyjaciel powierzony mu sekret powtórzy komuś drugiemu, wówczas związek dotychczas przyjacielski, może przekształcić się w związek po prostu dwóch wrogich sobie osób. W ten prosty sposób zwracanie uwagi na równowagę poznawczą między każdym z nas, a innymi ludźmi, z którymi mamy do czynienia może być bardzo pomocny, żeby zrozumieć aktualną sytuację. Zawsze mogę zapytać „aha, ja kolegę X lubię, ale czy on mnie rzeczywiście lubi?". Nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę jak to jest, czasami mamy złe wyobrażenia. Jest to ta najprostsza sprawa, ale autorowi (?) chodziło bardziej o wybór ludzi.

Heider wymyślił triadę (T i R są to ludzie); u nas ludzie to A i B, zaś O - to jakiś obiekt, w naszym przykładzie to będą psy. Przykład ten pokazuje jak dobieramy się w oparciu o równowagę poznawczą, gdzie trzeba wziąć pod uwagę jakiś trzeci obiekt, do którego mamy jakieś relacje. Zakładamy że A i B nie znają się, A lubi psy. Mamy dwie możliwości: B albo lubi psy, albo nie lubi.

Spotykają się osoby A i B, rozmawiają i w trakcie rozmowy dowiadują się, że obydwaj mają psy i obydwaj je lubią. Czyli A i B mają relacje dodatnie do jakiegoś obiektu. Z tego wyniknie relacja pozytywna między A i B.Wtedy osoby te będą mięły ochotę się spotykać, żeby porozmawiać itd. Jest to częściowa odpowiedź na pytanie: jak dobieramy się z ludźmi. Oczywiście sprawy są bardziej skomplikowane, gdy chodzi o dobieranie się do związków małżeńskich.

Dygresja: Uczestniczyłem w badaniach, które były przeprowadzane w około 120-u krajach przez Bassa (syn tego Bassa, który m.in. rozwijał teorię frustracji). Zbieraliśmy dane o polskich studentach i niestety na całym świecie wygląda to tak, (Bass był nastawiony biologicznie), że mężczyźni na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o przyszłą żonę wybierają atrakcyjność fizyczną, a kobiety coś co można by nazwać bezpieczeństwem. Okazuje się, że w Afryce, w Azjii, w Stanach Zjednoczonych, w Polsce wyszło podobnie (oczywiście w kategoriach statystycznych, bo w



Wyszukiwarka