Wojciszke rozdział 2
2.3. HEURYSTKI FORMUŁOWANIA SĄDÓW
Ilość informacji dopływających do naszego umysłu znacznie przekracza możliwość ich dokładnego, analitycznego przetworzenia. W tej sytuacji nasz umysł ucieka się do heurystyk, czyli do uproszczonych reguł myślenie pozwalających na wydawanie sądów bez analizy większości informacji, na których są powinien się opierać. Heurystyki są nieświadomie stosowanymi „drogami na skróty” w przetwarzaniu info.
(W przeciwieństwie do algorytmu - niezawodną, acz często złożoną metodą).
Heurystyka dostępności
Jest to ocena częstości lub prawdopodobieństwa zdarzeń w oparciu o łatwość, z jaką przychodzą nam na myśl ich przykłady, czyli egzemplarze. Zwykle heurystyka ta prowadzi do formułowania trafnych ocen, ponieważ zdarzenia częste są łatwo dostępne pamięciowo (łatwo sobie o nich przypomnieć, skoro często je napotykamy). Jednak czasami bywa ona myląca, ponieważ nie wszystkie informacje dostępne pamięciowo dotyczą zdarzeń częstych.
Heurystyka dostępności prowadzi do wzrostu wpływu wywieranego na nasze sady przez zdarzenia łatwo przypominane (choć niekoniecznie częste), a więc dramatyczne, wyraziste. (wiele osób boi się podróżować samolotem, chociaż to najbezpieczniejszy środek transportu ponieważ wypadki samolotowe są bardziej dramatyczne i lepiej pamiętane).
U podstaw heurystyki dostępności leży subiektywne uczucie łatwości wydobycia jakiejś info z pamięci, a uczucie to może silniej wpływać na nasze sądy niż treść owej informacji.
Heurystyka zakotwiczenia/dostosowania
Polega ona na tym, że oceniając jakąś wartość liczbową (liczbę przypadków, częstość, prawdopodobieństwo) bierzemy za punkt wyjścia jakąś łatwo dostępną (np. podawaną przez innych) a następnie modyfikujemy ją stosownie do kontekstu i swej wiedzy. Jednak modyfikacja jest zwykle niewystarczająca i sąd jest przesunięty w kierunku owej pierwszej liczby , która ogranicza zakres sądu, jak kotwica ogranicza zakres ruchu statku. (np. jesteśmy skłonni ocenić dom jako droższy niż w rzeczywistości, jeżeli handlarz nieruchomościami przedstawi nam wyższą cenę - opieranie się na cenie wywoławczej domu). Zakotwiczenie jest procesem automatycznym, zaś jego modyfikacja w trakcie dostosowywania jest kontrolowana. W roli kotwicy występować mogą zupełnie arbitralne wartości liczbowe, o których człowiek dobrze wie, że nie mają żadnego związku z meritum sądu. Heurystyka zakotwiczenia jest przejawem tej samej ogólnej prawidłowości co heurystyka dostępności - prawidłowości, że przetwarzanie informacji i zachowanie są zdominowane przez wiedzę zaktywizowaną. (błąd fałszywej powszechności polegający na przecenianiu stopnia rozpowszechnienia naszych własnych poglądów i zachowań jest łącznym efektem heurystyki dostępności i zakotwiczenia. Ponieważ najczęściej kontaktujemy się z ludźmi o podobnych poglądach , powoduje stale podwyższoną dostępność naszych opinii, co z kolei prowadzi do przeceniania stopnia powszechności naszych opinii.
Heurystyka symulacji
To wydawanie sądu w oparciu o umysłową symulację(wyobrażenie) przebiegu zdarzeń. Łatwość symulacji wpływa na treśc sądu np. zdarzenia, które łatwo sobie wyobrazić wydają się bardziej prawdopodobne. Posługiwanie się heurystyką dostępności prowadzi częsti do myślenia kontrfaktycznego - czyli o tym, co mogłoby się zdarzyć, choć się nie zdarzyło, to zaś wpływa na nasze oceny i emocje. Negatywne następstwa niezwykłych zdarzeń są oceniane jako bardziej negatywne, gdyż łatwo sobie wyobrazić ich lepszą alternatywę. Natomiast negatywne następstwa zdarzeń, dla których trudno sobie wyobrazić dobrą alternatywę są oceniane jako mniej negatywne.
Choć myślenie kontrfaktyczne zdaje się być zbędnym gdybaniem, ludzie angażują się w nie często i to z dwóch powodów: 1) w pewnych warunkach myślenie o jeszcze gorszym biegu wypadków niż ten, który nas dotknął może nam pomóc w znoszeniu nieszczęść. 2) myślenie kontrfaktyczne może przygotowywać ludzi do uniknięcie niepomyślnego biegu wydarzeń w przyszłości.
Efekt wyjaśniania - ludzie oceniają jakieś zdarzenie jako bardziej prawdopodobne, jeżeli zaangażowali się w dogłębne przemyślenie jego przyczyn. (np. ludzie wymyślający przyczyny zabójstwa są bardziej skłonni do uznania go za prawdopodobne).
Efekt wyjaśnienia działa również wstecz, - wyjaśnienie jakiegoś przeszłego zdarzenia czyni je po fakcie bardziej prawdopodobnym. Prowadzi to do „złudzenia mądrości po fakcie”, czyli poczucia „ z góry to wiedziałem”.
Heurystyka reprezentatywności
To ocena przynależności obiektu do kategorii (klasy, rodzaju) na podstawie jego podobieństwa do typowych egzemplarzy tej kategorii. Kategoryzując ludzi np. do zawodów, opieramy się na informacji jak dalece dana osoba wygląda na reprezentatywnego przedstawiciela danego zawodu (czyli np. czy bibliotekarz ma okulary, jest przygarbiony i flegmatyczny)
Heurystyka reprezentatywności jest sensownym sposobem szybkiego odpowiadania na ważne pytanie - kto jest kim, czyli kto do jakiej grupy czy typu ludzi należy. Problem w tym, że rozsądzanie o tym na podstawie samego podobieństwa prowadzi do ignorowania ważnych informacji.
Ponieważ heurystyka reprezentatywności opiera się na podobieństwie prowadzi ona do poszukiwania przyczyn zdarzeń w zdarzeniach do nich podobnych. Przejawem tej prawidłowości jest poszukiwanie istotnych przyczyn dla istotnych zdarzeń (trudno uwierzyć, że przyczyną śmierci prezydenta Kennedy'ego był tylko wybryk jednej jednostki).
2.4. ZALEZNOŚĆ SĄDÓW OD KONTEKSTU I EMOCJI
Duża część zachowania społecznego wyznaczona jest naszymi bieżącymi sądami nt. aktualnej sytuacji i jej uczestników. Sądy te są uzależnione nie tylko od struktur wiedzy, ale także od bieżącego kontekstu, w którym są wydawane.
Wyrazistość
Ważnym aspektem kontekstu jest to co decyduje o wyrazistości obiektu naszych sądów. Obiekty wyraziste to takie, które stanowią figurę na tle innych wskutek tego, że są bardziej intensywne (wyróżniają się) w szczególności z powodu statusu solisty. Wyrazista jest więc jedyna kobieta wśród mężczyzn.
Konsekwencje wyrazistości przy przetwarzaniu informacji:
osoby wyraziste przyciągają więcej uwagi wskutek czego są lepiej pamiętane.
Są postrzegane jako wywierające większy wpływ społeczny i bardziej przyczyniające się do osiąganych przez grupę wyników.
Są oceniane w bardziej krańcowy sposób (jedyny kulturalny Rosjanin wśród Polaków będzie postrzegany jako bardziej kulturalny niż wśród innych Rosjan.
Wyrazistość - głównie wywołana statusem solisty - decyduje o kategoryzacji postrzeganego człowieka, a więc o tym, przez pryzmat jakiej struktury wiedzy informacja na jego temat jest przetwarzana.
Wyrazistość wynikająca ze statusu solisty nasila spostrzeganie danej osoby jako typowego przedstawiciela schematu np. jedyna kobieta wśród mężczyzn jest postrzegana jako bardziej kobieca.
Kontrast i asymilacja
Ważnym elementem kontekstu w procesie formułowania sądów jest obecność innych obiektów niż obiekt osądzany. Może to wywoływać dwa efekty:
Efekt asymilacji - polega na przesunięciu oceny w kierunku informacji kontekstowej tzn. dodatni kontekst podwyższa ocenę, albo ujemny kontekst obniża ją. (np. gdy ocena średniego ucznia rośnie wskutek tego, że jest on oceniany w tym samym czasie co inni dobrzy uczniowie).
Efekt kontrastu - polega na odsunięciu oceny od informacji kontekstowej tzn. dodatni kontekst obniża ocenę, albo ujemny kontekst podwyższa ją. (np.: gdy ocena średniego ucznia rośnie na tle współocenianych z nim bardzo złych uczniów).
Ta sama info kontekstowa może spowodować efekt asymilacji jeżeli zostanie włączona w reprezentację (umysłowy obraz) ocenianego obiektu, bądź tez efekt kontrastu, jeżeli informacja ta powoduje wyłączenie części reprezentacji ocenianego obiektu, albo staje się kryterium oceny.
Warunkiem koniecznym zarówno asymilacji jak i kontrastu jest jakiś stopień wieloznaczności ocenianego obiektu. Natomiast o tym, czy kontekst doprowadzi do asymilacji czy też do kontrastu decyduje włączanie-wyłączanie informacji kontekstowej w umysłową reprezentację ocenianego obiektu.
Najważniejszym wyznacznikiem włączania-wyłączania jest wielkość różnicy między obiektem oceniającym, a obiektami stanowiącymi kontekst . Jeżeli różnica pomiędzy kontekstem a obiektem ocenianym jest mała, to występuje asymilacja, a jeśli duża - pojawia się kontrast. (jeżeli oceniamy średniego studenta po dość dobrym to następuje asymilacja, natomiast jeśli oceniamy średniego studenta po wybitnym - to kontrast).
Innym wyznacznikiem włączania-wyłączania jest wspólna bądź odmienna kategoryzacja obiektu ocenianego i kontekstowego. Jeżeli obiekt oceniany jest kategoryzowany jako przynależący do tego samego rodzaju co obiekty kontekstowe to następuje asymilacja. Jeżeli obiekt oceniany i kontekstowy są klasyfikowane do kategorii odmiennych to pojawia się kontrast (np. średni student z kiepskiego uniwersytetu jeżeli wyjedzie na konferencję za granicę z wybitnym studentem z UJ, to zostaną oni wspólnie skategoryzowani jako Polacy i ocena gorszego studenta wzrośnie. Natomiast jeśli konferencja odbyłaby się w Polsce studenci owi zostaliby przydzieleni do osobnych kategorii - różne uniwersytety - i ocena gorszego studenta spadnie - kontrast).
Efekty asymilacji są w ocenach częstsze niż efekty kontrastu. Wynika to z tego, że asymilacja jest procesem automatycznym i bezwysiłkowym (polega na biernym „wlaniu się” kontekstu do reprezentacji ocenianego obiektu). Kontrast jest natomiast rezultatem aktywnego przeciwstawiania się wpływom kontekstu przez oceniający podmiot. Kontrast zwykle dochodzi do skutku na mocy procesów kontrolowanych - wymaga aktu woli.
WPŁYW STANÓW EMOCJONALNYHCH NA SĄDY
Dobry nastrój ułatwia przychodzenie na myśl pozytywnych treści i podwyższa wiele ocen. Nasila także skłonność do pomagania innym. Początkowo wyjaśniano te zjawiska w kategoriach pamięci jako sieci skojarzeniowej, w której rozchodzi się fala pobudzenia. W myśl tego rozumowania dobry nastrój stanowi jeden z węzłów sieci asocjacyjnej, jaką jest nasza pamięć, a jego wzbudzenie powoduje aktywizację innych, skojarzonych z nim pozytywnych węzłów. Rozumowanie to wspierają dwa zjawiska wykryte w badaniach nad pamięcią. Pierwsze: zgodność pamięci z nastrojem - w dobrym nastroju łatwiej jest zapamiętać i przypomnieć sobie info o charakterze dodatnim niż ujemnym , a w nastroju złym - odwrotnie. Drugie zjawisko: zależność pamięci od stanu organizmu - łatwiej przypomnieć sobie zdarzenia w stanie podobnym do tego, w jakim byliśmy w momencie zapamiętywania tych zdarzeń. Szybko jednak okazało się, ze wpływy pozytywnego nastroju na sądy i zachowania są znacznie silniejsze i rzetelniejsze od obu tych zjawisk pamięciowych, tak więc trudno tymi ostatnimi tłumaczyć skutki nastroju.
Ponadto skutki nastroju cechują się silną asymetrią: choć nastrój pozytywny z reguły podnosi oceny, wpływy złego nastroju są słabsze i mniej konsekwentne. Ludzie starają się wyjść ze złego nastroju, a pozostać w dobrym i podejmują w tym celu różne świadome działania zdając sobie sprawę, że wygłaszanie pozytywnych opinii i pomaganie innym polepsza własny nastrój, podczas gdy wygłaszanie opinii negatywnych go obniża.
Inną trudność w wyjaśnianiu efektów nastroju w kategoriach automatycznej aktywizacji treści z nim zgodnych jest zanikanie tych efektów w warunkach, w których powinny - zgodnie z tą koncepcją- występować. (uczestników badania pytano o ogólną satysfakcję z życia w dzień pogodny lub deszczowy. Ludzie lepiej oceniali swoje życie w dzień słoneczny, różnica ta zanikała jednak, gdy pytający wzmiankowali o pogodzie.) a więc posługiwanie się przez ludzi nastrojem jako źródłem informacji jest zasadne dopóki, dopóty źródło to nie zostanie zdyskredytowane jako źródło trafnych sądów. Ludzie posługują się nastrojem i pogodą przy ocenianiu ogólnej satysfakcji z życia, ponieważ inaczej musieli by analizować zbyt wiele innych czynników składających się na tę satysfakcję (uproszczenie myślenia) - jest to więc heurystyka „jak to czuję” - zamiast przypominać sobie wszystkie istotne informacje, wybierają drogę na skróty i wykorzystują bieżący nastrój jako podstawę sądu.
Drugim warunkiem wykorzystania własnego stanu jako podstawy oceny jest globalny, niespecyficzny jej charakter. Bowiem oceny bardziej specyficzne opierają się na pewnych konkretnych kryteriach i łatwych do przypomnienia informacjach. W zgodzie z tym rozumowaniem wykazano, że wzrost nastroju wywołany zwycięstwem narodowej drużyny piłkarskiej podwyższa ogólne oceny satysfakcji z życia, ale nie oceny własnych dochodów czy zadowolenia z pracy. Posługiwanie się heurystyką „jak to czuję” narasta w warunkach wymuszających pobieżne przetwarzanie informacji (np. silna presja czasowa), co utrudnia zakwestionowanie nastroju jako wiarygodnej podstawy sądu.
Szczególną własnością nastroju jest jego niespecyficzny, rozlany i umiarkowany charakter. Nastrój nie ma wyraźnego źródła i odniesienia - w przeciwieństwie do emocji. Ta różnica między nastrojem a emocjami ma dwie konsekwencje:
choć emocje bywają z reguły silniejsze od nastrojów, ich wpływ na nasze sądy jest zwykle mniejszy, bowiem pozostaje ograniczony jedynie do treści związanych z konkretną emocją. Np. strach podnosi ocenę ryzyka ale nie wpływa na przypisywanie winy, podczas gdy gniew odwrotnie.
Nastrój można traktować jako ogólną informację o relacji jednostki z otoczeniem.
Nastrój jest czynnikiem decydującym o tym, czy przetwarzanie informacji ma charakter pobieżny i heurystyczny czy też głęboki, dokładny i przemyślany. Ludzie w dobrym nastroju bardziej pobieżnie przetwarzają informacje, natomiast w nastroju negatywnym stają się bardziej uważni.