1.Mit arkadyjski w twórczości Reja i Kochanowskiego.
Kochanowski “Pieśń Panny XII”
Utwór nosi cechy sielanki. Idealizuje wieś, ukazuje ją jako krainę szczęścia, spokoju, wychwala zalety życia wiejskiego. Wprowadzenie motywów mitologicznych bożków leśnych podkreśla charakter wsi, która od czasów antycznych niewiele się zmieniła, to znaczy nadal jest krainą ciszy, spokoju i szczęścia. W obrazowaniu renesansowej wsi Kochanowski nawiązuje do mitu arkadyjskiego. Według niego, człowiek żyjący na wsi jest szczęśliwy i pobożny, spokojny, uczciwy, bezpieczny, związany mocno z naturą, co podkreślają wykonywane przez niego czynności. Natomiast ludzie żyjący poza wsią narażeni są na wiele niebezpieczeństw oraz silniej odczuwają konieczność umierania, nie zawsze żyją uczciwie, popełniają zbrodnie.
Mikołaj Rej „Żywot człowieka poczciwego”
utwór daje obraz idealnego szlachcica-ziemianina; mówi o tym jakie powinno być jego życie aż do późnej starości i zawiera wiele rad, wskazówek, pouczeń i napomnień; ukazuje wzorcowy wizerunek człowieka w różnych etapach jego życia;
ideał prawdziwego szlachcica oparty jest na cnocie i jego stosunku do dobra ogółu, a nie na herbach ani zasługach przodków; ideałem żywota poczciwego staje się wypełnianie codziennych obowiązków zgodnie ze swym stanem;
emocjonalne zaangażowanie Reja w ukazaniu życia poczciwego szlachcica-ziemianina, które znał z własnego doświadczenia, dlatego opis jego jest pełen realizmu, a jednocześnie tchnie ciepłem serdecznego uczucia;
młody szlachcic, wybrawszy żywot ziemianina, osiada na wsi, żeni się z równą sobie pochodzeniem i majątkiem dziewczyną i pędzi „spokojny żywot człowieka poczciwego”, wypełniony zajęciami gospodarskimi i sąsiedzkimi oraz z wszelkimi jego radościami; to jest właśnie ideał Reja - spokojny radosny tryb życia;
zajęcia ziemianina podporządkowane są porom roku; szlachcic-ziemianin rozkoszuje się zajęciami w polu i ogrodzie, widokiem gospodarskiego podwórza (praca przy gospodarstwie jest dla Reja źródłem radości i najpiękniejszą treścią jego życia) , przyjemnościami i korzyściami płynącymi z życia wiejskiego: polowaniem, łowieniem ryb, ciepłem ogniska domowego, zimowymi wieczorami spędzanymi z rodziną z przyjaciółmi przy ciepłym kominku, wspaniałymi potrawami itp.
Renesansowe umiłowanie ziemiańskiego życia i przyrody
2. Koncepcja Boga, życia i świata w twórczości Sępa-Szarzyńskiego:
BÓG:
~utwory: "O wojnie naszej...", "O nietrwałej...", Parafraza ps.CXXX
~jedyna nadzieja człowieka uwikłanego w zło świata
~Bóg karzący za zło, ale miłosierny jest "wieczną i prawą pięknością" i jedynym celem miłości człowieka
~"Królem powszechnym", "prawdziwym pokojem"
ŻYCIE:
~utwory: "O wojnie naszej...", "O nietrwałej...", "Epitafium Rzymowi"
~życie to ciągłe bojowanie - ze sobą samym, ze złem i ze światem
~życie jest dramatyczną drogą ku wiecznemu szczęściu
~poeta akcentuje przemijalność i nietrwałość spraw ziemskich
~człowiek jest "wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie"
ŚWIAT:
~jest wrogiem człowiekowi, przeciwnikiem w walce, siedliskiem zła i królestwem szatana
~rozkosze tego świata są zwodnicze i nie dają prawdziwego szczęścia
~świat przemija ("Epitafium Rzymowi") - ten zbudowany ręką człowieka rozsy- puje się w gruzy
RENESANS |
Mikołaj SĘP-SZARZYŃSKI |
spokój |
obawa |
harmonia, ład |
sprzeczności |
pogodzenie ze światem |
rozdwojenie, walka |
w centrum człowiek |
w centrum człowiek i Bóg |
temat: świat, natura, człowiek, his- toria |
temat: wieczność, życie duchowe |
forma dąży do prostoty i jasności |
forma wyraża niepokój |
człowiek jest jednością |
ból odczuwania podziału na ciało i duszę |
6. Antyczna a Szekspirowska koncepcja losów ludzkich (Antygona, Makbet).
Koncepcja Antyczna (Antgona) |
Koncepcja Szeskspirowska (Makbet) |
Każda decyzja, którą podejmie Antygona skończy się tragicznie (Prawo ludzkie i Boskie stoją w sprzeczności) . |
Makbet także może wybrać : jest świadomy który wybór jest zły, niegodny i niemoralny (zabicie króla - zdobycie władzy) |
Bohater nie wybiera swojego losu ani swoich uczynków . Los zostaje mu narzucony, często jeszcze przed urodzeniem, może się o nim częściowo dowiedzieć od wyroczni, ale w żaden sposób nie może go uniknąć. |
Bohater zostaje wystawiony „na próbę”. Możliwość awansu stanowi dla Makbeta pokusę, której mimo całej świadomości zła jakie popełnia nie potrafi się oprzeć. |
Uczynki bohatera są jakby uczynkami kogoś innego, nawet unikając przeznaczenia, kierowany przez bogów w rzeczywistości nieświadomie drobiazgowo je wypełnia. |
Tragedia szekspirowska ukazuje losy człowieka, który zbagatelizował wewnętrzne dyrektywy moralne i przestał panować nad swym losem, który „utracił samego siebie”. |
Konsekwencje wszystkich swoich działań musi ponosić sam bohater, już bez pomocy Bogów - musi ponosić karę za uczynki których nigdy by nie popełnił gdyby nie był marionetką w rękach Bogów. Ponosi konsekwencje jakby cudzych zbrodni. |
Zło, które zwraca się przeciwko człowiekowi jest wytworem człowieka ( w przeciwieństwie do tr. Antycznej) - rzeczywistość nieludzką tworzy sam człowiek. |
Bohater musi wybierać spośród wartości z których każda jest etycznie wysoka. Kompromis jest niemożliwy. |
Bohater wybiera między dobrem a złem. Jest panem swojego wyboru i ma pełną świadomość jego konsekwencji. |
5.Tragedia antyczna a dramat szekspirowski.
TRAGEDIA ANTYCZNA DRAMAT SZEKSPIROWSKI
Zasada czystości estetyk
|
Pomieszanie kategorii estetycznych np. tragizmu i komizmu. Swobodna koncepcja łącząca ujęcie dramatyczne z lirycznym. |
Wysoki, ustalony styl językowy.
|
Obok bohaterów realnych występują duchy, zjawy. Nowatorstwo językowe, jego indywidualność |
D R A M A T S Z E K S P I R O W S K I:
duża rola przyrody:
tworzy nastrój;
jest tłem;
jest bohaterem utworu;
elementy fantastyczne, nadprzyrodzone;
historyzm;
6.HUMANIZM I DEMOKRATYZM POGLĄDÓW Andrzeja Frycza- -Modrzewskiego.
Należał do galerii pisarzy politycznych złotego wieku, ale był pisarzem politycznym w całej swej działalności. Tworząc dzieło poświęcone problemom państwowym szedł torami wytyczonymi przez starożytnych. Przywołuje traktaty: Platona - "Państwo", Arystotelesa - "Polityka" i Cycerona. W dobie humanizmu sprawy państwa podejmuje Erazm z Rotterdamu w dziele "Wychowanie władcy chrześcijańskiego" i w "Pochwale głupoty" oraz Machiavelli w "Książe" Działalność pisarska Modrzewskiego trwała od 1542 r. do 1569 r. - 27 lat. Główne dzieła to: "Łaski, czyli o karze za mężobójstwo" oraz "Kilka jeszcze mów o karze za mężobójstwo" i "Mowa Prawdomówcy Parepatetyka". Główne dzieło - "De republica emendanda" - "O naprawie Rzeczpospolitej" składa się z pięciu ksiąg: "O obyczajach", "O prawach", "O wojnie", "O kościele", "O szkole". Całość ukazała się za granicą w Bazylei.
Księga pierwsza.
Księga pierwsza dotyczy obyczajów - rozumiał przez to zasady moralne jak i działalność społeczną. Postawił ją na pierwszym miejscu przed prawami.Zwracał się w niej do szlachty, senatu, narodu, chcąc aby każdy służył Rzeczpospolitej "jako kto może", a staranie się o Rzeczpospolitą "dowcipem i radą" uważał za najlepszą drogę ku temu. Wyraża myśl taką jak Kochanowski - wzywa do służby ojczyźnie. W rozdziale pierwszym księgi pierwszej pisarz za Arystotelesem ("Polityka") traktuje ojczyznę jako ciało, a ciało, które ma być nienaruszone obejmuje również dobro i godność Rzeczpospolitej. Podstawą dobra i godności ma być uczciwość obyczajów, surowość sądów i dobre rzemiosło wojenne. Aby uzasadnić znaczenie obyczajów w życiu państwa powołuje się na starożytnych autorów.
Aby osiągnąć dobre obyczaje należy od początku dobrze wychowywać dzieci - w dobrych obyczajach. Powołuje się na Owidiusza, radzi sławić cnotę, piętnuje zepsucie dobrych obyczajów. Modrzewski pisał swe dzieło, gdy coraz częstsze szkoły nie wyparły jeszcze wychowania na dworach magnackich. Piętnował także próżniactwo i marnowanie czasu.
Jak wielu teoretyków państwa zajął się zagadnieniem przymiotów dobrego władcy. Idąc śladem Platona Modrzewski postuluje by najważniejszym przymiotem władcy była mądrość. Tę zaletę - główną zaletę władcy - wymienia przed innymi cnotami t.j.: umiarkowanie, sprawiedliwość, hojność, męstwo. Wskazuje królowi różne sposoby służenia ojczyźnie tzn. poddanym, a także mówi o konieczności opieki nad nimi. Zaleca Modrzewski objeżdżania kraju, a także nadzorowanie wyższych urzędników. Jak większość reformatorów był zwolennikiem surowych obyczajów - dlatego proponuje powołanie urzędu kontroli w państwie stojącego na straży dobrych obyczajów. Urząd ten pilnowałby dobrych obyczajów w różnych przejawach życia począwszy od spraw małżeńskich poprzez uczciwość w handlu , walkę z próżniactwem i pijaństwem, a skończywszy na unormowaniu praw w państwie. Potępia próżniactwo, proponuje aby ludzi niezdolnych do pracy zamknąć w przytułkach dla ubogich. Wyróżnia dwie grupy ludzi ubogich: ci, których ubóstwo jest niezawinione i tym współczuje; ci, którzy są sami sobie winni: pijacy i próżniacy. Wiele miejsca poświęca samej szlachcie - "Prawdziwe szlachectwo nie tyle polega na świetności przodków i na starożytności herbów ile na cnocie." Powołuje się na autorytet Arystotelesa, który twierdzi, że starożytne szlachectwo opierało się na cnocie i majętnościach. Twierdzi, że szlachectwo zdobywa się uczynkami, zaś odziedziczone "po mieczu i po kądzieli, a pozbawione uczynków obraca się w pospolitiść i hańbę". Zapytywał "Cóż (...) jeśli nie cnota nadała szlachectwo starożytnym Scypionom, Cezarom, Pompejuszom. Cóż jeśli nie cnota uczyniła sławnymi imiona naszych Tarnowskich, Kmitów, Tęczyńskich, Łaskich, Górków." Trzeba szlachectwo opierać na cnocie nie na pochodzeniu. Rozwija myśl (w różnych miejscach w utworze), którą wyraził w trzeciej "Mowie o karze za mężobójstwo", że "szlachectwo i nie szlachectwo" to ludzkie wymysły. Występuje w obronie chłopów, twierdzi, że w idealnym państwie trzeba wziąć ich w obronę. Piętnował ustrój, który zabraniał chłopom swobodnego opuszczania ziemi. Żądał kontroli państwa nad złymi panami, postuluje oparcie wszystkiego w państwie na miłości chrześcijańskiej i miłości wobec nieprzyjaciół. We wszystkim głosi ideę umiaru przede wszystkim w zabawach i przyjemnościach.
Księga druga.
Modrzewski debiutował broszurą "Łaski czyli o karze za mężobójstwo", która wskazuje na jego zainteresowanie zagadnieniem sprawiedliwości prawnej. W owym czasie nie było równości obywateli wobec prawa (w Polsce). Od 1496 r. rzadko kogo karano karą śmierci za zabójstwo, inaczej karano szlachcica inaczej plebejusza. W ówczesnym prawie karnymwyróżniano cztery sytuacje: zabójstwo szlachcica przez plebejusza, zabójstwo szlachcica przez szlachcica, zabójstwo plebejusza przez plebejusza i zabójstwo plebejusza przez szlachcica. Sejmy z 1510 i 1532 r. zrewidowały ustawy związane z karą śmierci, ale nie w duchu równości wobec prawa. Zwiększono odpowiedzialność plebejuszy za zranienie szlachcica - mógł być ukarany śmiercią, a za zabójstwo śmierć. Szlachcic za zabicie plebejusza płacił dziesięć grzywien (mało). Ówczesne prawo karne pozwalało praktycznie zabić chłopa bez konsekwencji. Szlachcic za zabicie szlachcica szedł do więzienia na rok i sześć miesięcy oraz płacił rodzinie sto dwadzieścia grzywien. Obóz ludzi światłych postulował konieczność zmiany tych praw m.in. kardynał Hozjusz na sejmie w 1540 r. domagał się równości wobec prawa, występował przeciw tym prawom także Skarga, Orzechowski. Był zwolennikiem zrównania obywateli wobec prawa. Za każde zabójstwo żądał śmierci. Nierówność wobec prawa według niego wymyślona została przez tyrana, a nie przez światłego prawodawcę. Cytuje obiegowe powiedzenie, że zabójstwo chłopa traktowane jest jak zabójstwo psa. Piętnuje fakt, iż po zabójstwie pewnego szlachcica przez plebejusza i szlachcica tylko plebejusz został postawiony przed sądem i stracony mimo tego, że poszkodowany przed śmiercią, że to szlachcic bił go ciężej. Całą winą obarczono zabójcę plebejusza. Wziął także w obronę mieszczan, którym poświęcił broszurę pt. "Mowa Prawdomówcy Parepatetyka". Uznał za nieuzasadnione żądanie szlachty aby mieszczanie pozbywali się własności ziemskich. Jeden z sejmów wydał ustawę zabraniającą nabywać mieszczanom posiadłości ziemskie. Szlachta argumentowała to nieobecnością mieszczan w rycerstwie oraz brakiem szlachectwa. Andrzej Frycz Modrzewski dowodzi również, że plebejusze także giną za ojczyznę. Nie każdy może być rycerzem. Wysuwa zarzut szlacheckiej zachłanności, która sprawia, że szlachta wkracza na tereny należące jedynie do mieszczan.
Księga trzecia.
Pisarz podobnie jak Erazm z Rotterdamu wyróżnia dwa rodzaje wojen: sprawiedliwe - obronne i niesprawiedliwe - zaborcze. Ponieważ pokój może być zagrożony kreśli program obrony państwa. Twierdzi, że wojna kosztuje zalec więc gromadzenie na cele wojenne specjalnego funduszu obronnego - "góra zbożnych powinności". Na cele wojenne szlachta musi płacić podatki, chłopów należy zwolnić od podatków, bo i tak są już bardzo obciążeni. Wskazuje dwa miejsca na przechowywanie tego funduszu: Wawel i zamek piotrkowski są to miejsca warowne i bezpieczne. Nieprzyjaciela upatrywał na południowo - wschodnich kresach. Omawia przymioty hetmana - prawdziwy hetman to ten co zna swoje wojsko. Wojsko powinno odbywać ćwiczenia w rzemiośle wojennym. Proponuje podział Rzeczpospolitej na siedem lub osiem okręgów wojskowych, które miałyby mieć za zadanie obronę granic państwa. Czasu pokoju nie należy marnować - dogodna pora do budowy zamków, zaleca budowanie zasadzek i zasieków. Pisze jak należy postępować z pokonanym wrogiem - odjąć mu możliwość prowadzenia wojny. Należy zażądać zwrotu kosztów wojny, wziąć zakładników i zająć ziemie nieprzyjaciela. Jednocześnie Modrzewski mówi o tym, że ludność podbitych ziem należy pozyskać, nie może być gwałtów na ludności, a król zwycięzca ma być w oczach pokonanych ojcem ojczyzny - łask panem. Ma okazać łaskę ludności ale ukarać winnych "wyniosłych łamać". Tworzy w tej księdze konkretny system obronności kraju.
Księga czwarta.
Księga o kościele. Punktem wyjścia jest zasada koncyliarystyczna. Koncyliaryzm - wyższość soboru nad papieżem. W czasie soboru trydenckiego pojawiła się ta idea, do dziś dyskutowana. Modrzewski naraził się kościołowi w księdze o koś- ciele i o szkole. W Polsce ich nie wydano. Zakwestionował zasadę nieomylności papieża w sprawach wiary. Podaje przykłady omylnych papieży. Kreśli projekt struktury organizacyjnej kościoła i domaga się by o karierze duchownego, o hie- rarchii kościelnej decydowało nie urodzenie, a przymioty człowieka. Domaga się dania wszystkim równej szansy. Księga o kościele porusza zasadę wyboru bisku- pów i innych urzędników kościelnych. Proponuje by biskupów wybierać na sejmi- kach diecezjalnych złożonych z przedstawicieli czterech stanów. Andrzej Frycz Modrzewski kreśli projekt wyboru papieża. Skoro papież ma sprawować rządy w kościele to powinni go wybierać wszyscy wierni, a nie tylko kardynałowie (konklawa).
Księga piąta.
Dotyczy szkoły jest najkrótsza. Podejmuje problemy godności zawodu nauczyciela. Trzeba by nauczyciel był godnie opłacany i nie musiał szukać innych zajęć, które rozpraszają go od nauki. Na- wiązuje do Platona i jego szkoły, Arystotelesa, Cycerona. Wyjaśnia etymologię wyrazu szkoła od łacińskiego schola, przyjęte w średniowieczu. Przedstawia tradycję szkoły od antyku, kiedy Chrystus był nauczycielem. Pisze jak wiele Alek- sander Macedoński zawdzięcza swojemu nauczycielowi Arystotelesowi (duża rola nauczycieli). Proponuje by ciężar utrzymania szkół spoczął głównie na duchowieństwie. Spowodowało to konflikt z kościołem.
2. MIKOŁAJ SĘP SZARZYŃSKI - POETA PRZEŁOMU - CZŁOWIEK WOBEC BOGA I WŁASNEJ NIEDOSKONAŁOŚCI.
Sonet IV. O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem.
Analizę utworu najlepiej rozpocząć od pewnego spójnika, który w tym wierszu pełni bardzo ważną rolę:
"Pokój szczęśliwość. Ale bojowanie
Byt nasz podniebny".
Chodzi o krótkie "ale" , które oddziela od siebie dwie rzeczywistości: ziem- skość i kosmos (niebo).
Sferze ziemskości określanje jako "byt podniebny", przysługuje walka, bojowanie, wszelkie marności, pożądania dla rzeczy materialnych, słabość i mę- czące człowieka rozdwojenie na ciało i duszę. Ponad wszystkim góruje sfera sac- rum wyznaczona przez takie pojęcia jak: pokój, szczęśliowść, możny Pan, Król powszechny, zbawienie, nadzieja i zwycięstwo.
Spójnik "ale" wskazuje na wciąż toczącą się walkę, na przeciwstawianie bytów i pragnień, pozwala na zestawianie po przeciwnych stronach człowieka i jego przeciwników.
Sęp-Szarzyński postrzega człowieka z całą pokorą żarliwego katolicyzmu:
"Cóż będę czynił w tak straszliwym boju?
Wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie".
Poeta nie ufa rozumowi, nie odnajduje w nim uspokojenia. Wprost prze- ciwnie. Zwraca się raczej ku uczuciom, a one każą mu czuć rozdwojenie. Prze- ciwnikami człoweika są szatan, ciemność, zło, wartości materialne i pokusy świata.
Trzeba w tym miejscu zwrócić uwagę na tytuł utworu: "O wojnie naszej, którą wiedziemy z sztanem, światem i ciałem". Sęp Szarzyński wymienia prze- ciwników człowieka w następującej kolejności: szatan, świat i ciało. Szatan znaj- duje się najdalej, gdzieś w kosmosie, bliżej jest świat, na wyciągnięcie ręki, naj- bliżej znajduje się ciało, a więc wszelkie zmysłowe pokusy i doznania. Jedyną na- dzieję poeta widzi w Bogu, który jest wartością nadrzędną. To zupełna nowość w polskiej poezji renesansowej.
Sęp Szarzyński zastosował w tym sonecie przerzutnie, które sprawiają wrażenie niepokoju, pozwalają odczuć wzrastające napięcie i służą przeciwsta- wieniu pojęć i rzeczywistości.
W utworze dominuje rzeczowniki, co charakterystyczne jest dla sentencji. Taka budowa wypowiedzi pozwala zmieścić dużą ilość pojęć w stosunkowo krótkim tekście. Szarzyński doskonale operuje również epitetami: "byt podnieb- ny", "hetman ciemności", "łakoma marności", "król powszechny", "straszli- wy bój".
Sonet V. O nietrwałej miłości rzeczy świata tego.
Wyjdźmy od zdania rozpoczynającego trzecią strofę: "Miłość jest własny bieg życia naszego", w którym współistnieją dwa pojęcia: miłość i życie. W kon- tekście utworu nietrudno zauważyć, że miłość jest czymś nadrzędnym, pięknym, a jej ostatecznym celem jest sam Bóg:
"Gdy ciebie, wiecznej i prawej piękności,
Samej nie widzi, celu swej miłości".
Natomiast na życie składają się: doczesność, przemijalność, pokusy, które wydają się piękniejsze niż są w rzeczywistości, wartości materialne jak złoto, władza, sława, rozkosz, uroda.
Z zetknięcia tych dwóch wartości rodzi się konflikt między życiem a celem nadrzędnym miłości.
Sonet V zawiera replikę na renesansowy optymizm, pogardę dla złudnych wartości ziemskich. Tym samym Szarzyński nawiązuje do biblijnego zdania: "Marność nad marnościami i wszystko marność".
To, co doczesne jest bowiem ważnym czynnikiem w wewnętrznych rozterkach człowieka.
Wiersze Szarzyńskiego odsłaniają jego stan duchowy, pełen niepokojów, zwątpienia, wyrażają przekonanie, że człowiek nie może zaznać za życia pełni szczęścia. Zdąża on ku śmierci, a dobra doczesne są zawodne i przemijające. Nowatorstwo wierszy Szarzyńskiego polegało na innym spojrzeniu na świat i człowieka, a od strony formalnej przejawiało się w oryginalności epitetów i meta- for, przestawnym szyku wyrazów. Kunsztowna forma językowa i wersyfikacyjna wierszy jest już zapowiedzią nowego stylu, który ma pojawić się w literaturze.