Politologia religii - opracowanie na zal ćw, ćwiczenia politologia


6.10 Stosunki państwo-Kościół w pierwszych wiekach chrześcijaństwa

313 r. edykt mediolański, tolerancja chrześcijan (wydany wkrótce po prześladowaniach za Dioklecjana) - budowa jedności państwa na gruncie jednej religii

efektem prymat cesarza nad Kościołem:

z czasem nastąpił znaczny wzrost jego uprawnień, coraz mocniej cesarz ingerował w wewnętrzne sprawy Kościoła (dogmatyczne i instytucjonalne - choćby mianowanie biskupów)

efektem (przynajmniej na Zachodzie) idea rozdziału dwóch władz - Augustyn, tylko Kościół bezpośrednio namaszczony przez Chrystusa („chrześcijanie to marni obywatele” Rousseau)

Ambroży (bp Mediolanu): ograniczenie władzy cesarza, cesarz jest w Kościele a nie poza nim

w 390 r. Teodozjusz za zabicie przez lud dowódcę garnizonu zarządził rzeź w Tessalonikach, Ambroży próbował się wstawiać za ludźmi a gdy cesarz i tak postąpił według swojej woli, biskup odmówił udzielania mu sakramentów nakazał pokutę - na którą cesarz ostatecznie się zgodził, chcąc uniknąć sporu z rosnącym w uprawnienia Kościołem

Gelazy (papież): próba teoretyczne rozgraniczenia dwóch sfer (teza o dwóch władzach), cesarz ma podporządkować się sakramentom i nie może decydować o ich udzielaniu

generalnie władza duchowa ma większe prawa, bo to ona sądzi cesarza w drodze do zbawienia i to Kościół bezpośrednio komunikuje się z Bogiem

obie instancje powinny działać razem, czyli cesarz powinien radzić się Kościoła - jeśli on sam tego nie robi, Kościół ma prawo napominać cesarza (zwłaszcza gdy ten nie realizuje swojego podstawowego obowiązku jakim jest dbanie o Kościół)

tymczasem w Bizancjum to cesarz zachował większe uprawnienia, biskupi bowiem woleli zależeć od cesarza (na miejscu) niż od papieża (w Rzymie)

dodatkowo cesarzowi pomógł bliskowschodni wzorzec boskiego władcy, biskupi helleńscy w ogóle byli mniej niezależni

za czasów Justyniana w całym Kościele zwrot ku cesarzowi, aby zrównoważyć dwie siły

wzrost znaczenia patriarchatu konstantynopolitańskiego (Nowy Rzym), pojawia się legenda o chrystianizacji terenów Konstantynopola przez św. Andrzeja jeszcze nim Piotr dotarł do Rzymu

zadaniem Kościoła staje się wyłącznie dbanie o depozyt wiary oraz modlitwa (o zdrowie cesarza), tymczasem Justynian zabrał się za pisanie traktatów teologicznych (Potępienie trzech rozdziałów)) i badanie herezji (głównie historyczne, choć to on np. potępił Orygenesa), stwierdził że to cesarz decyduje o ortodoksyjności doktryn a zdanie soboru jest nieważne (może być wskazówką)

rosnące zaostrzenie stosunków papież-cesarz (z chwilowymi ociepleniami), po śmieci Justyniana chwilowy spokój

w VII w. spór o monoteletyzm i odłączenie się Kościołów wschodnich, cesarz próbował ich godzić z Kościołem i stworzył monofizytyzm - jednak Rzym uznał całkiem inny dogmat i w efekcie cesarz tylko dodał nową herezję

aż do 1054 r. rosnąca niechęć na linii Rzym (zachodni barbarzyńcy) - Konstantynopol (wschodni heretycy)

Maksym Wyznawca (mnich) oskarżany przez cesarza o zdradę stanu bo uznał Rzym za dawcę ortodoksji i to do papieża zwracał się z prośbą o poradę

20.10 Koncepcje władzy i państwa w tomizmie

Tomasz z Akwinu „O władzy”

typ idealny władcy wg Akwinaty: władca, pomazaniem boży, musi działać na rzecz ludzi, równocześnie zapewnia porządek na świecie - naturalne jest, że coś stoi na czele (ciała, rodziny, państwa), konieczna jest hierarchia porządkująca świat i władzę

człowiek jest istotą społeczną, poza społeczeństwem może przeżyć tylko szaleniec

władca zapewnia ziemskie utrzymanie i dba o zachowanie jedynej słusznej religii (walczy z heretykami, burzącymi porządek społeczny czyli boski)

człowiek posiada rozum naturalny, dany od Boga - a przez to potrafi docenić porządek naturalny

władca musi przestrzegać praw jednostki, inaczej stanie się tyranem

choć jeszcze gorsze od tyrana są rewolucje (neotomizm: rewolucja francuska jest karą za grzechy Oświecenia), ciągłe przewroty destabilizują porządek naturalny

łagodny tyran jest akceptowalny, gdyż nasz świat i tak jest daleki od ideału

król po namaszczeniu nawet błądząc pozostaje prawowitym władcą, a obalanie władcy zawsze jest złym pomysłem (w sumie nawet tyrana) - lud nie ma prawa oceniać władcę, jedynym autorytetem który może to robić jest papież (tylko on jest w hierarchii wyższy od króla)

doktryna dwóch mieczy: zakłada wyższość papieża (wikariusza Chrystusa), tylko papież mianuje i sądzi władcę, choć generalnie powinien wstrzymać się od ingerencji - teokracja jest złym pomysłem, tylko prymat papieża

władza tyrana jest najgorsza dla samego tyrana: nakłada na niego olbrzymie obowiązki wraz z koniecznością ciągłej kontroli obywateli, by ci go nie obalili - tymczasem prawowity król jest przez poddanych kochany i szanowany, a co za tym idzie może więcej osiągnąć, gdyż nie traci czasu i środków na aparat przymusu i jest przez poddanych wspierany (komfort psychiczny)

król po śmierci ma zapewnione życie wieczne w komfortowych warunkach, a za życia Bóg nagradza go powodzeniem doczesnym; nie powinien jednak gonić za chwałą, gdyż grozi ona pychą i może stać się celem samym w sobie, co prowadzi do złych decyzji (deprawuje, „opium dla króla”) - rządza chwały grozi umyślnym wywołaniem wojny tylko by król mógł się wykazać, tymczasem dobry król powinien stać ponad takimi przyziemnymi rzeczami jak rządza sławy

stopniowanie zasług: większe obowiązki króla na ziemi → większe przywileje w niebie (jeśli się z tych obowiązków wywiąże)

27.10 Dante Monarchia

jest jeden Bóg - czyli powinien być jeden władca, wzorem relacje w rodzinie gdzie ojciec jest zaangażowany i ma bliskie relacje z każdym jej członkiem

apologia Rzymu i ludu rzymskiego, rządzą sprawiedliwie i zgodnie z prawem (pochodzącym od Boga), złym prawem jest takie w którym to człowiek uzurpuje sobie władzę - i państwo które się nim kieruje upadnie szybko (a Rzym wciąż istnieje, prawda?)

to co trwałe = to co dobre = to co podoba się Bogu (rewolucje nie prowadzą do niczego dobrego, są skazane na upadek zarówno one jak i ich twory, sztuczne i uchybiające Bogu, gdyż tworzone dla człowieka i przez niego)

Rzymianie to naród stworzony do rządzenia światem, wybrani do opieki nad narodami przez Boga (dowartościowanie Rzymu pogańskiego, wręcz gloryfikowanie go - już wtedy wybrani przez Boga): znakiem, że Jezus urodzić się w obrębie Imperium Romanum i to podczas spisu ludności, był sądzony i skazany w ramach prawa rzymskiego tym samym je legitymizując

cel prawa: dobro wspólne (obrona pokoju i porządku)

walka i wojna powinny być prowadzone tylko w ostateczności, choć Dante ich nie potępia

ludy podbite w boskim planie są przeznaczone do bycia rządzonymi, nie można tego zmienić i odwrócić zależności

władza zarówno cesarza jaki i papieża pochodzi od Boga, nie przechodzi przez Kościół - tym samym nie ma zależności cesarza od papieża (tak jak Księżyc świeci swoim światłem, swoją drogą coś mu nie wyszła metafora...)

Kościół nie może gromadzić dóbr, w tym władzy (lekarstwo nie może wyprzedzać choroby)

dwa miecze nie muszą symbolizować dwóch oddzielnych władz (nadinterpretacja teologów), a cesarstwo jest starsze niż papiestwo

papież jako następca Piotra, co już wskazuje na pewną redukcję władzy (tylko namiestnik) - jego władza dotyczy tylko Kościoła („to co związane na ziemi, będzie związane w niebie”, a nie odwrotnie)

problem: jest jeden lud, nad którym pieczę chcą sprawować dwie władze (dwie głowy), ale cesarz nie może oddać swojej władzy gdyż sprzeciwiłoby to się Bogu (Kościół dba o dusze, ale to cesarz dba o ciało)

Unam sanctam: dwa miecze - w ręce Kościoła i dla Kościoła (cesarz jako obrońca), bulla anulowana przez następcę (Benedykta IX) pod naciskiem Filipa Pięknego

10.11 Rousseau Umowa społeczna

rewolucja francuska: utopijna wręcz chęć odcięcia sie od istniejącego stanu społecznego i zrównanie elit z ludem, jednolita powszechna wola (niezinstytucjonalizowana, naturalna, jednocząca - rewolucja próbowała ją zracjonalizować i zinstytucjonalizować)

założenie: człowiek z natury jest dobry i racjonalny

rajski czas bez własności prywatnej, wzajemna samowystarczalność - zniszczony przez konieczność zaspokajania (zagrożonych) podstawowych potrzeb, co wywołało potrzebę obrony siebie i swoich dóbr, a ostatecznym efektem było stworzenie struktur chroniących

umowa społeczna jako sposób na przywrócenie rajskiego porządku przez zrównanie wszystkich ludzi jako całkowicie podporządkowanych „woli powszechnej” (w której wszyscy są zgodni)

wola powszechna - to, co człowieka myśli i czyni z przywiązania do grupy, bez egoistycznych pobudek, ale racjonalnie - powstaje dzięki umowie społecznej

wola powszechna może być obecna u każdego człowieka (u niektórych po prostu głębiej ukryta), wyrażana jest jednomyślnie (nie są to poglądy jakiejś większości, nie można jej rozbić na poglądy jednostek) - nie określone, czy obejmuje całą ludzkość czy tylko jakąś grupę objętą umową

problem: granice posłuszeństwa - u Rousseau nie ma żadnych, człowiek jest całkowicie podporządkowany wspólnocie (nie wiadomo czy to wola powszechna czy wola większości, Rousseau stworzył system zbyt idealny)

człowiek rajski był dobry, obecnie jest zły i egoistyczny - powrót do idealnego stanu jest niemożliwy, a co za tym idzie w praktyce umowa społeczna jest utopią nie do zrealizowania

aby podpisać umowę ludzie już muszą być dostatecznie racjonalni i uspołecznieni by zrozumieć konieczność jej stworzenia

aby społeczność mogła istnieć ludzie muszą być jednomyślni i powinni wykonywać ściśle przeznaczone im funkcje (jak tryby w zegarku), na czele powinien stać rząd i najwyższy zwierzchnik (ideał: monarchia francuska)

władca - czyli ten, kto ma moc ograniczania wolności (przy umowie społecznej: ludzie wzajemnie, wyrażający swoją wolę powszechną i nią się kierujący równocześnie)

społeczeństwo to samowystarczalne perpetuum mobile - raz stworzone, działa bez zarzutu

prawa pojawiają się automatycznie, jako wyraz woli ludu (samo się nasuwające), jego uzewnętrznieniem jest prawodawca: osoba spoza społeczeństwa, stojąca ponad nim proponująca prawa (werbalizująca)

polemika z Hobbesem na temat możliwości stworzenia idealnego ustroju wśród ludzi i na temat natury ludzkiej

proponuje religię cywilną jako zastępstwo krytykowanego chrześcijaństwa

wyraża uznanie wobec Kościoła za dobrą organizacje i jednolitość myśli (zależną od papieża) w obrębie całego świata - „państwo” wierne i zdyscyplinowane

Kościół to państwo w państwie, nie zależy im na kraju bo myślą tylko o przyszłym zbawieniu

alternatywa: religia serca (indywidualny obraz Boga, uniwersalna moralność), religia obywatelska (cywilna - z prostymi rytuałami i dogmatami, ogólnopaństwowymi)

teologia tylko wprowadza niepotrzebny zamęt, każdy powinien podejmować decyzje we własnym sercu - nauki powinny być jasne i zrozumiałe, gdy tymczasem teolodzy tylko przedstawiają często wykluczające się możliwości rozumienia dogmatów coraz bardziej komplikując

idealny system religijny: oparty na umowie społecznej + moralność (Bóg karze za dobre i nagradza za złe)

oświeconym ludziom uznającym umowę religia jest potrzebna by ostatecznie ugruntować postawę społeczną u tych, którzy jeszcze nie całkiem są na umowę gotowi - religia i filozofia jako dwie drogi do umowy społecznej

17.11 Reakcja i katolicki konserwatyzm

naprawa społeczeństwa: powrót do stanu sprzed 1789 r., choć niektóre zmiany był konieczne

idealistyczny obraz średniowiecza: unifikacja chrześcijaństwa i rządy silnych papieży, bez anarchizmu (ideał władcy: Ludwik XIV)

krytyka starożytnej Grecji i Rzymu

najgorszym złem protestantyzm, niszczą wszystkie religie i ustroje (tylko monarchia, jako najmocniejsza, może przetrwać tę nawałę)

u De Maistrego naprawa społeczeństwa →apokatastaza

chce powrotu do czasów sprzed rewolucji, ale Francja sama na siebie ją ściągnęła przez Oświecenie

rewolucja jako schizma bytu (Augustyn: byt = dobro, zło = brak bytu), rewolucja to chaos i brak ontologii

rewolucja francuska to twór protestantów i Oświecenia, humanizm wypadkową wcześniejszych procesów historycznych

de Bonald - trzy rodzaje wrogów Kościoła:

ale wszystkie te herezje przeminą i już wkrótce Kościół znów zatryumfuje

Bóg jest sprawiedliwy i karzący w wymiarze globalnym (nie jednostkowym), za grzechy ojca/króla płacić mogą przyszłe pokolenia/lud

rewolucja to czyściec - kara za nagromadzone grzechy pokoleń

wojna na charakter ekspiacyjny (jak ofiara Chrystusa), we krwi dusza i w niej też gromadzi się grzech, w związku z czym upuszczanie krwi oczyszcza

kat nie tylko jest widocznym dowodem działania władzy, ale też jest nadczłowiekiem: ostateczna instancja gładząca zło i grzechy świata, wybitna i szczególna jednostka

język jest wyrazem ducha narodu, przynależy do niego i jest miernikiem stanu państwa - jeśli jest mocno zanieczyszczony obcymi naleciałościami, znak to, że w państwie źle się dzieje

Francja za Oświecenia sprzeniewierzyła się swojej pozycji najstarszej córy Kościoła, wzorcowa była za Richelieu (silna i katolicka)

dobrymi i trwałymi czyni rzeczy pierwiastek boski, rewolucja nie ma przyszłości bo nie czerpie z tradycji (danej od Boga) - taka Konstytucja na przykład jest czystą abstrakcją, nie opartą na sprawdzonych schematach ale czymś, co dopiero się wymyśla

kontrrewolucja jest z kolei karą za zbrodnie rewolucji, ale już bez krwawego odwetu, dobry król wybaczy zdrajcom (człowiek jest tu rozumiany jak w Hobbesa, naturalnym jest że na chwile spuszczony z oka przez króla i papieża zaczął głupio kombinować)

przywrócić należy najlepszy z ustrojów, czyli monarchię - choć z niektórych mały kraikach może przyjąć się republika, nie można jej jednak nigdy narzucać gdyż rządy narodu odzwierciedlają jego ducha i mogą tylko być skutkiem specyficznego rozwoju historycznego (swoistej tradycji myśli)

dla Francji jednak monarchia jest jedynym możliwym ustrojem, gdyż tylko tak można rządzić tak złożonym państwem i tylko ona odzwierciedla porządek sakralny

postulowany sojusz tronu z ołtarzem: król powinien postępować zgodnie ze wskazówkami swojego przewodnika duchowego, a dodatkowo jednolita religia chrześcijańska jednoczy lud przez jedną władzę (papieża) i w ten sposób ułatwia kontrolę nad nim

papież jest w tym układzie ostatecznym suwerenem, nieomylnym, nie ma odwołania od jego wyroków a jego sądów nie można dalej osądzać

w ten sposób król jest zależny od papieża oraz od ludu (jeśli błądzi np. jest rewolucjonistą)

→ ideał: powszechna monarchia pod kontrolą papieża (mocny ultramontanizm)

24.11 Neopoganizm niemiecki

volkizm - niemieckie new age :)

w XIX wieku rozwój zarówno niemieckiego chrześcijaństwa jak i neopoganizmu (opartego o analizę Edd), rozkwit oczywiście w XX w.

dusza narodu - to co wspólne dla wszystkich Germanów po zjednoczeniu

wizerunek idealnego Aryjczyka upowszechniony przez malarza Hoeprera (?)

Żydzi przeciwstawieni Aryjczykom (oni - my, silny antysemityzm):

podstawą życia prawdziwego Aryjczyka jest zakorzenienie i życie zgodnie z naturą na swojej ziemi, miasto jest złym ośrodkiem semickiego brudu i liberalizmu które tylko psują dobrego niemieckiego chłopa

Guido von List: zaczynał od zamieszczania w czasopismach alpinistycznych artykułów o religii starogermańskiej, którą poznawał przez wizję oraz poszukiwania pozostałości pogańskich w krajobrazie współczesnym (jaki ładny, duży kamyczek - musieli go tu położyć tajemniczy kapłani Wotana)

założył Wyższy Zakon Germański, mający być przekazicielem tajemnic objawionych Listowi - dwa poziomy wtajemniczenia:

  1. wotanizm - powszechny

  2. armanizm - ezoteryczny (Armianie - opisani przez Tacyta jako jedno z plemion Germańskich, List uznał ich za królów-kapłanów, sam miał być ich potomkiem)

Carnuntum (1888, tytuł od miejsca zwycięstwa nad wojskami rzymskimi) - opis jego przeżyć mistycznych, walka z Rzymem odnosi się tu bezpośrednio do walki z obcym i narzuconym chrześcijaństwem

Georg von Schonerer: założyciel Ruchu Zerwania z Rzymem (obcym i narzucającym swoją wolę) na rzecz rdzennie niemieckiego luteranizmu

Lanz von Liebenfels: cysters, założyciel Nowego Zakonu Templariuszy, twórca ariochrześcijaństwa - prawdziwego chrześcijaństwa odpowiedniego dla Aryjczyków, nie wywodzącego się z religii żydowskiej, bez Starego Testamentu i z Nowym oczyszczonym, prawdziwym przesłaniem chrześcijaństwa twierdzenie, że zło jest podludzkie i człowiek powinien przede wszystkim dbać o czystość krwi (największym grzechem dopuszczenie do mieszania się ras)

to jemu zawdzięczamy obsesyjne dbanie o czystość aryjskich małżeństw oraz zakaz małżeństw mieszanych

chrześcijaństwo niemieckie: bez Starego T., aryjskość Jezusa i Maryji („najwyższy pierwiastek aryjski”), chcieli napisać nową niemiecką Biblię

potępienie złych, żydowskich wartości - miłości bliźniego, zniesienia różnic między ludźmi, potulności... najwyższą wartością musi pozostać rasa (bez kategorii ludu czy narodu!)

w statucie NSDAP oficjalnie zaakceptowano zarówno chrześcijaństwo jak i neopogaństwo (bez wyróżniania szczególnych wyznań, oba traktowane jako całość), zdelegalizowano tylko związki wyznaniowe prowadzące do podziału Rzeszy

Pius XII planował wydanie encykliki o Żydach, zachowała się w notatkach

zarówno we Włoszech jak i w Rzeszy organizacje religijne miały problemy z legalnym działaniem (zwłaszcza Akcja Katolicka), uznawane przez władze za szkodliwe

w encyklice Mit brennender sorge jasno określone, kto jest katolikiem:

15.12 Quanta cura, Syllabus błędów i Immortale dei

związane z przemianami w polityce europejskiej w XIX wieku i przyjęciem przez Kościół taktyki twierdzy obronnej (ultramontanizm i kontrreformacja - przeciwstawienie postępowi)

już po oświeceniowych nurtach liberalno-ateistycznych i angielskiej filozofii politycznej

Kościół odsuwany na bok na płaszczyźnie politycznej i ideologicznej (słabość od kasaty jezuitów), za Napoleona jego znaczenie już całkiem marginalne (czego wyrazem zmiany w konkordacie z Francją dokonywane przez Napoleona)

dodatkowo pojawia się zagrożenie w postaci masonerii (i walka z nimi: organizacja sprzeczna z nauką kościoła, wg prawa kanonicznego katolik nie może być masonem) - choć De Maistre był ponoć masonem

niepokojące dla Kościoła: indywidualizm, laicyzacja, demokracja parlamentarna...

Vaticanum I i dogmat o nieomylności papieża wyrazem kumulacji tradycjonalizmu, próba przywrócenia autorytetu papieża. Jednak po zjednoczeniu Włoch papież staje się „więźniem Watykanu”, przestaje być świeckim władcą Rzymu i traci niemal całkowicie dawne znaczenie.



Wyszukiwarka