1. Krytyka intelektu.
Najogólniej można powiedzieć, że filozofia Bergsona składa się z dwóch głównych części: (a) krytycznej, będącej krytycznym ustosunkowaniem się filozofa do zastanych poglądów filozoficznych oraz (b) pozytywnej, w której Bergson przedstawił własne poglądy na najważniejsze zagadnienia filozofii.
W pierwszej, czyli krytycznej części jego filozofii, najważniejszym wątkiem poglądów Bergsona była krytyka poznania intelektualnego. Pojęcie poznania intelektualnego obejmowało u Bergsona zarówno poznanie za pomocą zmysłów, jak i poznanie za pomocą rozumu. To szeroko rozumiane określenie Bergson często używał zamiennie z określeniem „poznanie przez analizę”.
Bergson był zdania, że nasz analityczny umysł nie dostarcza prawdziwej wiedzy o rzeczywistości. Uzyskane na tej drodze poznanie ma charakter praktyczny, tzn. służy praktycznym celom życia a nie - prawdzie; inaczej mówiąc, zdaniem Bergsona, intelekt poznaje w rzeczach tylko to, co jest ważne dla działania i ludzkiej praktycznej orientacji w świecie, natomiast w żadnym stopniu nie poznaje istoty rzeczy. Poznanie intelektualne takim poznaniem, które deformuje rzeczywistość i przekształca ją w coś, czym ona naprawdę nie jest.
Najważniejsze zafałszowania i deformacje rzeczy przez intelekt są następujące: (a) intelekt usztywnia i unieruchamia rzeczy; (b) intelekt rozkłada rzeczy na części a później usiłuje ponownie konstruować z części całości, które są już tylko jego sztucznymi tworami; (c) intelekt upraszcza rzeczy i pozbawia je ich swoistości i indywidualności; (d) intelekt kwantyfikuje rzeczy; (e) intelekt mechanizuje rzeczy, tzn. pomija to, co jest w nich żywe, samorzutne, twórcze; w sumie, intelekt czyni ze świata mechanizm, rugując z niego twórczość i wolność. Umysł ludzki stara się zastąpić konkretną, niepowtarzalną, dynamiczną, swoistą i tajemniczą rzeczywistość przez ogólne i statyczne symbole, które niszczą ruch i życie.
2. Ewolucja twórcza i pęd życia (élan vital)
Przeprowadzona przez Bergsona krytyka poznania intelektualnego mówi już sama dużo o prawdziwej naturze rzeczywistości, której intelekt nie jest w stanie poznać. Rzeczywistość tę autor „Ewolucji twórczej” miał za nieskończenie różnorodną, bogatą, zmienną, dynamiczną, żywą, wciąż nową; ona - jak uważał - wyłamuje się z wszelkich schematów; stanowi powiązaną i płynną całość, która nie pozwala się w sposób sztuczny kawałkować. Rozwój przyrody - mówił Bergson - jest samorzutny i twórczy. Widać to zwłaszcza w przyrodzie organicznej, która odznacza się szczególnym bogactwem wciąż nowych form. Możliwości rozwoju przyrody są nieograniczone i nieprzewidywalne.
Bergson uważał - i jest to jeden z najważniejszych momentów jego filozofii - że rozwój przyrody wynika z jej wewnętrznej siły, którą jest tzw. „pęd życia” (franc. élan vital). „Pęd życia” przejawia się w całym rozwoju rzeczywistości, we wszystkich działaniach materii, w rozwoju gatunków biologicznych, w aktywności ludzi jako jednostek i jako społeczeństwa. Bergsonowski „pęd życia” miał dużo wspólnego z pojęciem woli życia u Schopenhauera. Było to w znacznym stopniu dalsze rozwinięcie i uszczegółowienie pomysłu Schopenhauera. Pęd życia jest wielką siłą, olbrzymią energią, która ciągle prze do przodu. Dla podkreślenia tego faktu, Bergson porównywał ewolucję kosmosu do wybuchu granatu, który trwa nieustannie, ponieważ rozpryskujące się odłamki wybuchają i rozpryskują się dalej z tą samą siłą, jaką miał pierwszy wybuch.
Zdaniem Bergsona, ruch ewolucyjny zmierzał od początku w dwóch głównych kierunkach: w kierunku życia roślinnego oraz w kierunku życia zwierzęcego; z kolei życie na etapie zwierzęcym rozszczepiło się na kolejne dwa kierunki, z których jeden doprowadził do wykształcenia się instynktu, drugi do powstania intelektu. Te dwie linie rozwojowe okazały się najbardziej udane w rozwoju świata zwierzęcego. Jest to z jednej strony linia owadów, której kulminacją są owady rzędu błonkoskrzydłych (mrówki i pszczoły) oraz - z drugiej strony - linia kręgowców, która do najwyższej formy doszła w gatunku ludzkim. Człowiek i owady błonkoskrzydłe stanowią najbardziej rozwinięte stadia dwóch podstawowych organów życia: intelektu i instynktu.
Dwa punkty, do których doszła ewolucja, określają zarazem dwa odrębne i całkowicie rozbieżne sposoby poznania: poznanie przez instynkt i poznanie przez intelekt. Poznanie przez instynkt jest doskonalsze od poznania przez intelekt. Instynkt posiada charakter ściśle wyspecjalizowany; funkcjonuje według zasady, iż tylko jedno rozwiązanie jest możliwe i działa bezbłędnie.
Inaczej jest w przypadku intelektu. Wymaga dużego wysiłku, wielu instrumentów pośredniczących w postaci produkowanych przez siebie sztucznych narzędzi, a jego wyniki są zawsze niedoskonałe. Intelekt daje ludziom dużo władzy nad rzeczami, ale zarazem nas w istotny sposób ogranicza; koncentruje naszą uwagę na tym, co powtarzalne, abstrakcyjne i użyteczne w manipulowaniu rzeczami. Język ludzki, to wspaniałe narzędzie ludzkiego intelektu, pośredniczące w naszych kontaktach z otoczeniem, pozwala nam poznać rzeczywistość unieruchomioną, zniekształconą, zubożoną i pokawałkowaną. Inaczej jest w przypadku instynktu, który zawiera w sobie zdolność do chwytania życia wprost - w ruchu współistnienia, będącym zarazem ruchem współodczuwania ze wszystkim, co istnieje.
3. Intuicja
Po krytyce poznania intelektualnego i ukazaniu prawdziwej natury rzeczywistości, której to poznanie nie jest w stanie ująć, Bergson przedstawił koncepcję innej drogi wiodącej do prawdy, będącą drogą o zupełnie innych możliwościach. Tym alternatywnym sposobem poznania, które nie kieruje się żadnymi względami utylitarnymi, a jedynie czystym dążeniem do prawdy, jest poznanie przez intuicję. Poznanie intuicyjne ma wyższość nad poznaniem analitycznym (przez intelekt), ponieważ stwarza możliwość bezpośredniego uchwycenia prawdy bytu; ma ono możliwość dotarcia do istoty życia, do czystego trwania, do zawsze twórczej ewolucji. Poznanie intelektualne pozostawiał Bergson w gestii nauki, która służy celom praktycznym i jako taka zasługuje na pewien umiarkowany szacunek. Poznanie intuicyjne natomiast, służące wyłącznie prawdzie, jest narzędziem metafizyki.
Głos Bergsona w obronie metafizyki, której domeną jest prawda, był głosem przeciwnym do panujących w czasach Bergsona tendencji pozytywistycznych, zmierzających do tego, by metafizykę raz na zawsze usunąć tak z nauki jak i z filozofii. Czym jest intuicja - to wspaniałe narzędzie, które daje możliwość poznania prawdy? Bergson określał ją jako rodzaj instynktu, twór życia, narzędzie wytworzone przez samą przyrodę i posiadające wspólną naturę z całą przyrodą. Dzięki temu w stanie poznać niczym nie zafałszowaną prawdę o świecie. „Intuicją - pisał Bergson - zwiemy ten rodzaj współodczuwania, za pomocą którego wnikamy wewnątrz jakiegoś przedmiotu, aby utożsamić się z tym, co ma on w sobie jedynego, a więc niewyrażalnego”.
Intuicja jest jednym prostym aktem, który obywa się bez jakichkolwiek symboli; objawia nam rzeczywistość w jej pierwotnej czystości, nie zmąconą ani względami praktycznymi ani jakimiś apriorycznymi (w znaczeniu Kanta) formami intelektu. Intuicja jest rodzajem quasi-identyfikacji podmiotu z poznawanym przedmiotem, utożsamienia się z nim, dzięki czemu podmiot posiada możliwość poznania od wewnątrz, czym ów przedmiot jest w swej prawdziwej istocie. Dzięki intuicji, polegającej na współtrwaniu z poznawanym przedmiotem, odczuwamy, czyli bezpośrednio poznajemy jego ruch oraz to, co jest w nim jedyne i niepowtarzalne.
Rezultaty intuicji jako bezpośredniego odczucia prawdy są niekomunikowalne. Nie możemy ich nikomu przekazać ani utrwalić z pomocą zwykle stosowanych środków, jak słowa, pojęcia lub inne symbole, które wprowadzają zawsze element nieprawdy. Słowa, pojęcia lub inne symbole, wprowadzają zawsze element nieprawdy, ponieważ są ogólne i sztywne, a tym samym zatrzymują ruch i gubią indywidualność rzeczy, do których je odnosimy. Rezultaty intuicji możemy - wedle Bergsona - co najwyżej sugerować za pomocą środków literackich i artystycznych jak np. metafory, porównania, poetyckie sposoby wyrazu itp.; są one w stanie lepiej oddać ulotne i subtelne treści poznania intuicyjnego.
Intuicja funkcjonuje jak instynkt u zwierzęcia, tj. w sposób bezbłędny i całościowy. W aktach intuicji postrzegamy rzeczy „od wewnątrz” i czyniąc to, zbiegamy się z ich trwaniem, z ich czasem, z ich prawdą; dzięki intuicji my ludzie wkraczamy w wielki, powszechny, twórczy i boski strumień życia. Jednak intuicja nie jest tylko rodzajem poznania przez ludzi absolutnej prawdy o bycie, lecz jest ona także aspektem samego bytu, ponieważ jest częścią powszechnego i boskiego „élan vital”, który przenika wszechświat i steruje całym procesem ewolucji, a także jest zarazem podmiotem, który poznaje siebie. Jest to u obecny Bergsona moment Heglowski. Jak pamiętamy, u Hegla substancja staje się podmiotem i zmierza do absolutnej wiedzy o sobie samej.
4. Koncepcja człowieka
W koncepcji człowieka istnieje pewna zbieżność poglądów Bergsona z poglądami św. Augustyna (spirytualizm). Wyraża się ona przede wszystkim w ogólnym przekonaniu Bergsona, że człowiek to przede wszystkim jego duchowe „ja”. Zdaniem Bergsona, ludzkiego „Ja”, wyrażającego się w całości przeżyć duchowych w żadnym wypadku nie da się sprowadzić do procesów materialnych, które zachodzą w mózgu.
Bergson pisał, że nasza „świadomość jest niewątpliwie `zawieszona' na jakimś mózgu, ale nie wynika z tego bynajmniej, że mózg kreśli wszystkie szczegóły świadomości, ani że świadomość jest funkcją mózgu... nieskończenie więcej zawiera się w świadomości ludzkiej niż w odpowiadającym jej mózgu." Jaźń człowieka pod każdym względem wykracza poza ciało. Stanowi ona szczególnie dynamiczną, zmienną, żywą - a co najważniejsze - niepowtarzalną całość. Wprawdzie nauka psychologii często przedstawia jaźń jako sumę różnych oddzielnych przeżyć psychicznych, ale jest to zabieg sztuczny, czyli konstrukcja intelektu.
Oryginalnym i uznanym powszechnie przez filozofów i psychologów pomysłem Bergsona w odniesieniu do jaźni człowieka było wyodrębnienie w niej dwóch warstw: jaźni powierzchniowej i jaźni głębokiej. Kiedy Bergson w ogóle mówił i pisał o jaźni lub psychice człowieka, miał najczęściej na uwadze tylko jaźń głęboką. Jaźń powierzchniowa jest warstwą sztuczną, obcą, narzuconą człowiekowi i tą częścią psychiki człowieka, którą analizuje i opisuje intelekt w poznaniu naukowym. Jest ona rezultatem oddziaływania świata zewnętrznego na psychikę człowieka. W jaźni powierzchniowej gromadzą się wrażenia zmysłowe, które biorą się z oddziaływania przedmiotów zewnętrznych na nasze zmysły. Prawdziwy świat psychiczny jednostki zaczyna się poniżej jaźni powierzchniowej, w warstwie, która decyduje o indywidualności i niepowtarzalności człowieka oraz której nie można ująć w żadnym zewnętrznym opisie. Prawdziwa, indywidualna, głęboka jaźń jest w ciągłym rozwoju, ujawnia się w dynamice trwania, czyli w strumieniu przeżyć, uchwytnym tylko w intuicji.
5. Ogólna charakterystyka psychoanalizy
Psychoanaliza nie jest kierunkiem sensu stricto filozoficznym. Jest to kierunek, który rozwinął się w obrębie psychiatrii i psychologii. Jednak od samego początku swego istnienia psychoanaliza wniosła dużo istotnych pomysłów i zapoczątkowała szereg nowych wątków w całym obszarze nauk humanistycznych. Dość szybko wyszło również na jaw, że odkrycia Freuda, choć wynikłe z doświadczeń praktyki lekarskiej, i na nią ukierunkowane, były odpowiedziami na problemy dostrzegane przez humanistów już w dalekiej przeszłości, sięgającej nawet czasów starożytnych.
Gdy idzie o związek psychoanalizy z filozofią, to należy przede wszystkim stwierdzić, że psychoanaliza jako doktryna psychologiczno-psychiatryczna oraz metoda diagnozowania i terapii odchyleń psychicznych jest oparta na pewnej określonej filozoficznej koncepcji człowieka, społeczeństwa i kultury. Filozoficzna koncepcja, na której wspiera się psychoanaliza, i którą zarazem sama wzbogaca, należy historycznie rzecz biorąc do kierunku filozofii współczesnej, którym była filozofia życia.
Poglądy Freuda na naturę człowieka okazały się mocno zakorzenione w irracjonalizmie oraz woluntaryzmie Schopenhauera i Nietzschego, a także były zbieżne z pewnymi elementami poglądów wcześniejszych filozofów, np. Leibniza, Pascala czy Kierkegaarda. Pozostając w kręgu założeń filozoficznych, wypracowanych głównie przez Schopenhauera i Nietzschego, Freud dopełnił zapoczątkowanego przez inicjatorów filozofii życia dzieła zniszczenia racjonalistycznej koncepcji człowieka jako istoty nade wszystko myślącej i świadomej. Fundamentem psychoanalizy stało się odkrycie Freuda, że zjawiska i procesy psychiczne człowieka są w swej istocie nieświadome. Mówiąc dokładniej, Freud uznał, iż zjawiska świadome obejmują tylko niektóre akty i części całego życia psychicznego człowieka i że nie one są najważniejsze, gdy chodzi o wyjaśnienie zarówno samej psychiki człowieka, jak i większości jego zewnętrznych odruchów i zachowań.
Najważniejszą częścią psychiki człowieka oraz właściwym motorem ludzkich zachowań jest obszerna sfera podświadomości, do której Freud zaliczył irracjonalne popędy, przynależne gatunkowej naturze człowieka, oraz wyparte do podświadomości, emocjonalne przeżycia jednostek ludzkich, szczególnie te, które nagromadziły się w okresie wczesnego dzieciństwa i którym towarzyszyły negatywne uczucia.
6. Kształtowanie się poglądów Freuda
Twórcą psychoanalizy był austriacki neurolog i psychiatra Zygmunt Freud (1856 - 1939), zaś jego najbliższymi uczniami i kontynuatorami poglądów oraz metod byli Alfred Adler i Gustaw Jung.
Poglądy Freuda ulegały ciągłej ewolucji. W rozwoju jego psychoanalitycznej teorii można wyróżnić trzy główne fazy rozwojowe. W pierwszej fazie, do ok. 1900 r., freudyzm był głównie teorią powstawania zaburzeń psychicznych oraz diagnozowaniem i terapią nerwic. W drugiej fazie swego rozwoju, do ok. 1920 r., poglądy Freuda przekształciły się w ogólną teorię struktury i funkcjonowania psychiki ludzkiej. Teoria ta przypisywała podstawową rolę w regulowaniu życia psychicznego jednostki nieświadomym popędom, zwłaszcza popędowi seksualnemu, który Freud nazywał libido lub libido seksualnym. Libido seksualne człowieka Freud interpretował jako pozostające w nieustannym konflikcie z systemami nakazów i zakazów, norm i wzorców o charakterze moralnym i obyczajowym, które są „wbudowywane” w psychikę jednostek ludzkich w procesie wychowania. Po pewnym czasie Freud przekształcił pojęcie libido seksualnego w ogólniejsze pojęcie popędu życia; obok tego popędu o charakterze twórczym, pozytywnym i konstruktywnym za równie znaczący w życiu jednostek zaczął uważać popęd śmierci, który określał jako negatywny, niszczycielski i destrukcyjny. Te dwa popędy określał symbolicznym nazwami: „Eros” i „Tanatos”. W trzeciej fazie rozwoju swych poglądów, po 1921 roku, Freud rozszerzył swoją doktrynę w swoistą filozoficzno- socjologiczną koncepcję człowieka i kultury.
Gdy chodzi o wielką karierę, jaką doktryna Freuda zrobiła w naszej zachodniej kulturze, należy przede wszystkim zauważyć, że poglądy Freuda od początku budziły zarówno wielki entuzjazm, jak i ostrą krytykę. Pierwsze odruchy entuzjastycznej akceptacji freudyzmu miały miejsce w Stanach Zjednoczonych. W Europie psychoanaliza spotkała się w pierwszym okresie z krytyką, dopiero później przyszło pozytywne zainteresowanie. Freudowi zarzucano przede wszystkim skrajny biologizm polegający na przesadnym eksponowaniu popędów, zwłaszcza w wyolbrzymianiu roli popędu seksualnego, i niedocenianie czynników społecznych w kształtowaniu się i funkcjonowaniu osobowości człowieka. Mimo słuszności wielu tych zarzutów, wielką zasługą Freuda było ukształtowanie nowego spojrzenia na psychikę człowieka.
Freud był pierwszym myślicielem, który w sposób konsekwentny i w zasadzie przekonujący wykazał, że nieświadome i irracjonalne procesy mogą odgrywać istotną rolę w zachowaniach ludzi. Pierwszy także zajął się problemem kształtowania osobowości człowieka i zwrócił uwagę na to, że na właściwości psychiczne dorosłego człowieka mogą mieć decydujący wpływ doświadczenia z wczesnego dzieciństwa. Do najważniejszych prac Freuda należy zaliczyć: (a) Wstęp do psychoanalizy (1917), (b) Psychopatologia życia codziennego (1901), (c) Poza zasadą przyjemności (1920), (d) Kultura jako źródło cierpień (1930).
7. Struktura psychiki i koncepcja człowieka
Swoją teorię dotyczącą osobowości człowieka Freud sformułował w ostatecznym kształcie na początku lat dwudziestych. Zgodnie z tą teorią, osobowość człowieka jest strukturą, która składa się z trzech podstawowych części. Pierwszą część, warstwę, poziom lub obszar psychiki człowieka tworzy zbiór prymitywnych impulsów, który Freud określił nazwą „Id”, czyli „Ono”. Warstwa ta znajduje się poniżej progu świadomości; tworzy podświadomość. Jest warstwą biologicznych instynktów, dziedziczonych od przyrody, wspólnych ludziom i zwierzętom, oraz wypartych do podświadomości przeżyć, doświadczeń i uczuć, których doznajemy zwłaszcza w okresie dzieciństwa. Oba te składniki podświadomości, czyli to, co dziedziczone i to, co nabyte, pełnią rolę generatora energii i motoru osobowości. Wśród popędów Freud początkowo przypisywał największe znaczenie popędowi seksualnemu (libido), później mówił o dwóch głównych popędach, tj. o popędzie życia (uogólnione libido, popęd Erosa) oraz o popędzie niszczenia i śmierci ( popęd Tanatosa, od gr. thanatos - śmierć). Według doktryny Freuda, potrzeby wypływające z podświadomości człowieka domagają się bezwzględnego zaspokojenia, ponieważ tylko w ten sposób może zostać rozładowana energia, która się za nimi kryje, a która inaczej znajduje drogę do rozładowania w postaci chorób i różnego typu dewiacji. Id działa wedle zasady przyjemności, tzn. zaspokojenie jego impulsów dostarcza przyjemności, niezaspokojenie blokuję energię, powoduje napięcia i rodzi przykre uczucia.
Drugą warstwą osobowości człowieka jest „Ego”, czyli „Jaźń”. Jest to warstwa w całości świadoma a jej zadaniem jest regulowanie postępowania jednostki ludzkiej w taki sposób, aby poszczególne popędy i potrzeby (zgromadzone w Id) zostały zaspokojone, nie narażając przy tym jednostki na konflikty ze społeczeństwem oraz na choroby psychiczne. Żyjąc w społeczeństwie, jednostka nie może realizować wszystkich swych popędów, pożądań i pragnień, a mianowicie, nie może realizować tych, które są destrukcyjne dla życia zbiorowego oraz nie może realizować swych potrzeb w sposób sprzeczny ze społecznie akceptowanymi normami. Warstwa „Ego” kształtuje się w ciągu życia jednostki, która poznając otaczającą ją rzeczywistość, uczy się kontrolować swoje popędy i potrzeby oraz uczy się w taki sposób je kanalizować, by z jednej strony mogła zostać rozładowana energia, która się za nimi kryje, a z drugiej strony, by nie były gwałcone normy społeczne i nie dochodziło do konfliktów jednostki ze społeczeństwem. Od prawidłowego funkcjonowania „Ego” zależy z jednej strony brak cierpień i zdrowie psychiczne jednostki, a z drugiej strony - jej harmonijne współżycie z innymi ludźmi. „Ego” kieruje się zasadą realizmu.
Trzecią warstwą psychiki ludzkiej jest tzw. „Superego”, czyli „Nadjaźń”. „Superego” powstaje jako rezultat przyswojenia, czyli „uwewnętrznienia” (internalizacji) wszelkiego rodzaju norm społecznych. Mówiąc inaczej, „Superego” to wewnętrzny reprezentant standardów moralnych społeczeństwa, umieszczonych w każdym z nas w wyniku naszego żywiołowego wrastania w obowiązujące w danym społeczeństwie systemy moralno-obyczajowe, jak również w wyniku wszelkiego rodzaju celowych oddziaływań wychowawczych, którym jesteśmy poddawani w okresie dzieciństwa. Nadjaźń obejmuje także własne, stworzone przez jednostkę ideały. Jednak w pierwszym rzędzie „Superego” jest rezultatem przyswojenia wymagań i zakazów formułowanych pod naszym adresem przez rodziców w najwcześniejszych okresach naszego rozwoju. Zawiera także postawy własne naszych rodziców w takiej postaci, jak pojmowało i interpretowało je dziecko. Znaczna część „Superego” jest nieświadoma, ponieważ została ukształtowana w najwcześniejszym okresie rozwoju jednostki. „Superego” działa jako wewnętrzna siła, która pewne nasze postępki „karci” a inne „nagradza”. Środkami kary są wyrzuty sumienia i poczucie winy, środkiem nagradzania jest poczucie dumy i zadowolenia z siebie.
Trójpoziomowa organizacja osobowości człowieka była najważniejszą częścią koncepcji człowieka, na której wspierała się cała psychologiczno-filozoficzna doktryna Freuda oraz jego terapia psychiatryczna. W obrębie tych trzech poziomów najważniejsze jest „Ego”, pełniące rolę władzy wykonawczej, której główną funkcją jest godzenie interesów „Id” oraz wymogów „Superego” i zewnętrznego świata. Prawidłowo funkcjonujące „Ego” jest mistrzem kompromisu, który musi pozwolić „Id” na rozładowanie zmagazynowanej energii w taki sposób, by siły „Id” nie stanowiły niebezpiecznego zagrożenia dla zdrowia jednostki oraz by sposób zaspokajania potrzeb „Id” nie urażał „Superego” i nie powodował kolizji ze światem zewnętrznym. Za pomocą „Superego” świadoma jaźń unieszkodliwia siły podświadomości poprzez stosowną kanalizację, czyli ukierunkowanie, oraz poprzez szczególnie dobrze przez Freuda ocenianą sublimację, czyli uwznioślenie działań jednostki.
8. Funkcje kultury
Freudowska koncepcja człowieka pozostaje w ścisłym związku z obecną również u twórcy psychoanalizy koncepcją kultury, która posiada również filozoficzny sens i stanowi jakby logiczne dopełnienie poglądów Freuda na temat natury człowieka. Zdaniem Freuda, tworzona przez wieki kultura spełnia w stosunku do jednostek dwie zasadnicze funkcje: represyjną i sublimacyjną. Inaczej mówiąc, Freud uważał, że kultura jest dla człowieka źródłem cierpień i jednocześnie stanowi możliwość nieograniczonej samorealizacji. W pierwszym przypadku kultura jawi się jako zaprzeczenie natury, w drugim jako jej przekształcenie i dopełnienie. U podstaw poglądów Freuda na kulturę leży jego filozoficzne przeświadczenie odnośnie natury człowieka. Polega ono na uznaniu, iż z punktu widzenia wartości kulturowych natura ludzka jest z gruntu zła. W sprzyjających okolicznościach, gdyby ustało działanie sił, które hamują naturalne popędy i skłonności, człowiek zachowywałby się jak przysłowiowa „dzika bestia”, której obce są jakiekolwiek względy społeczne czy humanitarne. Jednak żyjąc w społeczeństwie, jednostka nie może realizować wszystkich swych pożądań, popędów, pragnień, a mianowicie, nie może realizować tych, które byłyby dla społeczeństwa destrukcyjne i które ono w związku z tym zwalcza. Aby znaleźć rozwiązanie konfliktu między życiem jednostki a życiem zbiorowości, społeczeństwo wytwarza dla niemożliwych do zaspokojenia pożądań jednostki kompensaty, czyli środki zastępcze. Taką właśnie kompensatą jest kultura a dokładniej rzecz ujmując, możliwość twórczości kulturalnej, która jest wynikiem ukierunkowania zainteresowań jednostki i jej życiowej energii na tego typu działalność zamiast na inną, związaną ze sferą podświadomości, tj. z dziedziczonymi popędami i nabytymi kompleksami. Na przykład działalność różnych wybitnych twórców na polu nauki, sztuki, literatury itp., interpretowana była przez Freuda jako skuteczne dla nich samych i cenne z punktu widzenia społeczeństwa znajdowanie środków zastępczych dla stłumionych pożądań. Krótko mówiąc, Freud uważał, że żyjemy kulturą, nie mogąc żyć naturą.
W poglądach Freuda na człowieka, społeczeństwo i kulturę mamy do czynienia z przeciwstawieniem mechanizmów stłumienia i agresji mechanizmowi sublimacji oraz z przeciwstawieniem dewiacji psychicznych i konfliktów ze społeczeństwem perspektywie pozytywnej twórczości w zakresie kultury. Zdaniem Freuda, jednostka może uporać się z konfliktami własnego życia, nie uciekając się do pomocy psychoanalityka, w oparciu o mechanizm sublimacji, czyli uwznioślenia swych działań. Mechanizm ten umożliwia skanalizowanie niebezpiecznej energii ludzkich popędów w kierunku społecznie użytecznym. Natomiast wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z różnymi dewiacjami i chorobami psychicznymi, zamiast sublimacji działa mechanizm stłumienia i wtedy zamiast twórczych dzieł, pojawiają się symptomy chorobowe. I wreszcie trzecia możliwość dotyczy sytuacji, gdy nie działa żaden z dwóch mechanizmów obronnych, kiedy nie ma ani sublimacji ani stłumienia; wtedy jednostka żyje w warunkach konfliktu ze społeczeństwem i kulturą. Przykładem freudowskiej interpretacji twórczości jako procesu sublimacyjnego była dokonana przez Freuda analiza życia i dzieła Leonarda da Vinci. Tajemnicą osobowości wielkiego Leonarda miało być, zgodnie z tą analizą, wysublimowanie libido seksualnego w twórczość badawczą i artystyczną.
9. Wkład Adlera i Junga do psychoanalizy
Alfred Adler (1870 - 1937), austriacki lekarz i psycholog; przez szereg lat był współpracownikiem i uczniem Freuda; później prowadził samodzielną praktykę psychiatryczną i rozwijał własną koncepcję psychoanalizy, znacznie różniącą się od teorii Freuda. Od 1926 r. prowadził praktykę lekarską i wykładał na uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii. Uzyskał znaczny rozgłos jako twórca doktryny psychologicznej o nazwie „psychologia indywidualna”, która posiada pewne uniwersalne wartości, pozwalające także i dzisiaj wykorzystywać niektóre pomysły Adlera w praktyce wychowawczej oraz w rozwiązywaniu problemów osobowościowych u ludzi dorosłych.
Adler był jednym z pierwszych współpracowników Freuda, którzy odrzucili jego koncepcję „libido”. Również odszedł daleko od pesymistycznej interpretacji człowieka jako tworu zdominowanego przez zwierzęce (biologiczne) instynkty. Uznawał, że co prawda człowiek jest również tworem natury, ale to, co jest w nim najważniejsze, tj. cechy osobowości i swoiste, ludzkie formy aktywności, przyswaja sobie żyjąc w społeczeństwie, a mówiąc dokładniej - pozostając w różnego typu wspólnotach z innymi ludźmi.
Za główny motor działania ludzi Adler - wykorzystując jako klucz do psychologii człowieka stworzone przez Nietzschego pojęcie woli mocy - uważał „dążenie do mocy”, które jest sposobem kompensacji kompleksu niższości u jednostek ludzkich, czyli sposobem pozbycie się ze strony jednostki poczucia niższej wartości w stosunku do innych jednostek. Tego bardzo uciążliwego kompleksu - zdaniem Adlera - każdy człowiek nabawia się we wczesnym dzieciństwie na podłożu swojej słabości jako dziecka wobec dorosłych i wobec potęgi całego fizycznego świata. Sposoby kompensacji kompleksu niższości wpływają na kształtowanie się cech osobowości człowieka, a niemożność lub brak umiejętności w dłuższym okresie czasu wydobycia się z tego przykrego położenia daje początek nerwicom. Dlatego też bardzo ważną rzeczą w życiu każdej jednostki jest uświadomienie sobie własnych braków i potrzeby ich kompensacji. Prowadzi to do stworzenia indywidualnego „planu życiowego”, który wyznaczy kierunek działań, zamierzenia i ideały jednostki, a nade wszystko będzie ją mobilizował do usilnych działań dla zdobycia dla siebie jak najwyższej pozycji w społeczeństwie. Indywidualny plan życiowy zaczyna się kształtować w ogólnych zarysach już w okresie dzieciństwa pod wpływem wychowania rodzinnego, a następnie w grupach społecznych, w które jednostka stopniowo wkracza. Najlepszą drogą do wzmocnienia poczucia własnej wartości jest aktywne uczestnictwo w funkcjonowaniu grup społecznych, których jednostka jest członkiem.
Teoria Adlera wywarła duży wpływ na psychoterapię i pedagogikę, czego wyrazem były m.in. głośne w swoim czasie dziecięce „poradnie adlerowskie”. W sumie „psychologia indywidualna” tego wybitnego psychologa i psychiatry wniosła do psychoanalizy cenne, optymistyczne momenty. Z wielu prac naukowych Adlera na uwagę zasługują: „Psychologia indywidualna w wychowaniu” i „Sens życia”.
Obok Adlera, wybitnym uczniem Freuda i przedstawicielem psychoanalizy klasycznej był Karol Gustaw Jung (1875 - 1961). Był on szwajcarskim psychologiem i psychiatrą. Zajmował się zarówno praktyką psychiatryczną jak i pracą naukową i dydaktyczną na wyższych uczelniach. W 1913 r. zerwał współpracę z Freudem i stworzył własną odmianę psychoanalizy, zwaną psychologią analityczną albo kompleksową. Powodem rozłamu między Jungiem a Freudem była odmienna interpretacja libido ze strony Junga, który postawił hipotezę, że libido seksualne Freuda jest tylko jedną z form libido „pierwotnego”, które jest znacznie ogólniejsze, bo można je uznać za tożsame z niezróżnicowaną energią psychiczną człowieka, będącą czymś w rodzaju ogólnej siły witalnej człowieka. Podobnie jak Adler, także Jung podkreślał znaczenie stosunków między rodzicami a dzieckiem dla rozwoju osobowości dziecka. W tej kwestii Jung uważał, że na kształtowanie osobowości dziecka mają duży wpływ napięcia w życiu rodziców; na przykład nerwicowe skłonności rodziców, ukrywana niezgoda między rodzicami, tajone troski, ukryte życzenia itp., torują sobie drogę do psychiki dziecka, odtwarzając w niej nieświadomie te same stany psychiczne, które przeżywali jego rodzice.
Innym teoretycznym pomysłem Junga była jego teoria nieświadomości zbiorowej. Według tej teorii, w skład dziedzictwa każdego człowieka wchodzi nieświadoma pamięć przeżyć całego rodzaju ludzkiego a nie - jak u Freuda tylko nieświadoma pamięć przeżyć jednostki. Jung nawet uważał, że również relikty zwierzęcej przeszłości człowieka jako gatunku tworzą część nieświadomości zbiorowej. Nieświadomość zbiorowa jest - zdaniem Junga - „mądrością wieków”, wkomponowaną w psychikę każdej jednostki. Dlatego proces samorealizacji osobowości człowieka oraz proces terapii psychiatrycznej polega, jego zdaniem, w dużej części na doprowadzeniu jednostki do kontaktu z jej zbiorową nieświadomością. Terapia taka jest na przykład możliwa w formie interpretacji marzeń sennych lub wolnych skojarzeń pacjenta. Tego rodzaju treści przeżytych marzeń sennych lub wolnych skojarzeń mają więcej niż jeden poziom znaczeniowy. Pierwszy poziom, to sens osobniczy, związany z jednostkowym życiem pacjenta. Możliwe jest jednak odsłanianie głębszego sensu snów i przypadkowych skojarzeń, kiedy udostępnia się pacjentowi wiedzę zdobytą przez rodzaj ludzki w ciągu wielu wieków. Na przykład interpretacja czyjegoś snu o ojcu może doprowadzić do odsłonięcia idei wszelkiego ojcostwa, czyli do zrozumienia archetypu ojca, który jest elementem naszej kultury.
Nieświadomość zbiorowa zawiera wiele różnych archetypów. Archetyp stanowi w doktrynie Junga ważny teoretyczny konstrukt, za pomocą którego Jung wyjaśniał osobowość człowieka i tworzoną przez społeczeństwo kulturę. Archetypy Junga to dziedziczone od pokoleń, wspólne wszystkim ludziom „praformy”, czyli wzorce, trwałe struktury, które sterują zachowaniem jednostki, wyznaczając jej stałe sposoby myślenia i odczuwania. Tworzą one ogólne ramy wszelkiego myślenia, także naukowego i filozoficznego. Archetypy są niedostępne bezpośredniemu poznaniu. Pojawiają się w świadomości ludzi za pośrednictwem treści i motywów o charakterze symbolicznym, np. w mitach, wierzeniach, sztuce, a także w snach, fantazjach i urojeniach jednostek. Jung dokonał wielu prób zastosowania swych koncepcji psychologicznych do różnych innych dziedzin, jak np.: teologia, filozofia, etyka, religioznawstwo, pedagogika, teoria sztuki i literatury i in. Jego idee wywarły duży wpływ na poglądy wielu myślicieli i twórców kultury. Do najważniejszych prac Junga należy zaliczyć: Psychologia a religia oraz Archetypy i symbole.
7