Ocena argumentów
Kwitylian: Institutio oratoria
Istnieje 7 rodzajów konkluzji z tak wysokim stopniem pewności, że mogą być podstawą argumentacji:
- to, co odbieramy przez zmysły
- to, do czego istnieje powszechna zgodność, np. istnienie bogów, miłość rodziców do dzieci
- to, co ustanowione przez prawo
- to, co weszło do powszechnego użycia w danym społeczeństwie na mocy obyczaju
- to, na co zgadzają się obie strony sporu
- to, co zostało już udowodnione
- to, czego nie podważy strona przeciwna
I
Tokarz:
1. Ocena argumentu wg kryterium praktycznego: argumentacja jest poprawna, gdy wszystkie uzyte w niej przesłanki są akceptowalne i dowodzona teza znajduje w tych przesłankach dostateczne uzasadnienie.
czyli argumentacja jest poprawna, gdy wszystkie przesłanki, dla których nie podano osobnego uzasadnienia są dostatecznie wiarygodne same przez się, a wszystkie przejścia wewnętrzne i przejścia główne od przesłanek do konkluzji są wystarczająco silne.
Podstawą oceny jest tylko intuicyjne oszacowanie argumentów. Dokonuje się ono zawsze w konkretnych okolicznościach!!!
2. Metoda, czyli standaryzacja argumentu: oszacować stopień akceptowalności wszystkich użytych przesłanek i siłę wszystkich zastosowanych inferencji. Każda z tych ocen=ogniwo. Założenie: żadna argumentacja nie może byc silniejsza od swojego najsłabszego ogniwa.
a/ oszacowanie stopnia akceptowalności sądu podanego bez uzasadnienia w skali 1-5
- 1 - niemożliwe, aby sąd był prawdziwy
- 2- bardzo prawdopodobne, że sąd jest fałszywy
- 3 - wartośc logiczna jest nierozstrzygalna
- 4 - bardzo prawdopodobne, że sąd jest prawdziwy
- 5 - pewne, że sąd jest prawdziwy
b/ oszacowanie przejść (inferencji) od przesłanki do wniosku w skali 1-5:
- 1 - wniosek nie ma związku logicznego z przesłanką
- 2 - prawdopodobne, że przesłanka jest prawdą, a wniosek fałszem
- 3 - nie da się stwierdzić, czy przesłanka uzasadnia wniosek
- 4 - mało prawdopodobne, że przesłanka jest prawdą, a wniosek fałszem
- 5 - przejście od przesłanki do wniosku jest pewne, czyli wynika dedukcyjnie
c/ stopien akceptowalności to mniejsza z liczb określających akceptowalność przesłanki i przejścia (inferencji); argument dostatecznie uzasadnia tezę, gdy stopień akceptowalności jest wiekszy od 3
- w argumentach równoległych ostateczny stopien akceptowalności tezy to największa ocen akceptowalności przypisana poszczególnym ogniwom
- w argumentach szeregowych to najmniejsza z ocen akceptowalności przypisana poszczególnym ogniwom
- w argumentach mieszanych rozkłada się składniki na kilka niezależnych argumentacji z ta samą tezą ( prostych i szeregowych), oblicza stopień akceptowalności dla każdej z nich, ostatecznym stopniem akceptowalności jest największy z nich
- w argumentach złożonych zaczynamy od przypisania stopnia akceptowalnośi przesłankom, które nie sa dowodzone wnioskowaniami wewnętrznymi, potem oceniamy wszystkie przejścia i przesłanki pośrednie, aż do ostatecznego wniosku
To, że teza jest akceptowalna, nie oznacza, że jest prawdziwa, a to, że nie jest akceptowalna, nie oznacza, że jest fałszywa.
II Ch. Perelman, Olbrycht-Tyteca:
Tylko w analizie argumenty są izolowane, w praktyce zawsze pozostają w interakcjach:
- między sobą
- z konkluzją
- z innymi, nie pojawiającymi się w dyskursie
1. Podstawą oceny argumentów jest ich siła: ale czy jako skuteczność wobec audytorium czy słuszność, która powinna przynieść efekt?
Wzmocnienie argumentów |
Osłabienie argumentów |
osadzenie w kontekście filozoficznym |
podjęcie refutacji dodaje siły argumentom przeciwnika |
wszystko, co daje wrażenie szczerości, wyważonego sądu, oddala podejrzenie o oszustwo retoryki, np. w takiej funkcji uzyte figury: umilknięcie, insynuacja, eufemizm |
podkreślenie rutyny argumentów, ogólnikowego charakteru |
wzmocnione przez odniesienie ich do: - cech mówcy, np. opinia surowego w sądach wzmocni pochwałę |
osłabione przez odniesienie do opinii o mówcy, np. szczególnie bystry, więc nieufność do zbytniej efektowności |
kilka różnych argumentów wzmacnia konkluzje i siebie nawzajem, bo małe |
słabszy okazuje się argument, który może być antycypowany przez przeciwnika |
nieufność wobec skrajnej koherencji argumentów, drobna niekoherencja budzi zaufanie |
przypisanie argumentu do zdyskredytowanej techniki argumentacyjnej |
wielość nieograniczona, ale oddziałują między sobą i na różne audytoria: -redundancja uobecnia argument w umyśle słuchacza -podział, przedstawienie planu sprawia wrażenie wielości |
wyprowadzenie z silnego argumentu oponenta przeciwnej konkluzji |
to, co prezentowane jest jako fakt daje wrażenie nieistnienia wątpliwości; konkluzja może byc odrzucona nie ze względu na swą niesłuszność, lecz sposób jej dowodzenia |
poza ściśle naukowym dowodzeniem wskazania źródła powoduje wątpliwość: - mówca nie bierze odpowiedzialności za to, co mówi |
pominięcie argumentów oponenta, które tylko słabo mogłyby byc refutowane |
argument przywołuje sprawy, o których audytorium mogło wcześniej nie myśleć, zaczyna się proces... |
koherentna argumentacja |
argumenty nieprzystające: - do wcześniejszych twierdzeń mówcy (najgorzej, jeśli dotyczą faktów) - tego, co już przyjęło audytorium, |
wzmocnienie argumentacji niekoherentnej: - włożenie argumentów w czyjeś usta - wprowadzenie dodatkowej linii argumentacji, która wzmocni koherencję |
proponowanie kilku niespójnych hipotez sprawia wrażenie, że nie przywiązuje się istotnej wagi do własnych argumentów |
wzmocnienie argumentów budzących wątpliwości np. co do stosowności: -wymuszone użycie, np. przez oponenta, okoliczności - przywołanie aluzyjne, np. z pomoca figur: reticentia. praeteritio (dodatkowo wrażenie, że pozostałe są dość mocne) |
użycie całego bogactwa argumentów- brak nam zaufania i pewności wobec każdego z nich |
wznocnienie słabego argumentu - użycie go jako pomiocniczego |
użycie słabych argumentów: -obniża prestiż mówcy -brak mu innych |
zgrupowanie wzmocni efekt konwergencji, rozproszenie go osłabi |
użycie argumentów łatwych do zbicia |
|
użycie argumentów, którym słuchacz może przypisać nieprzychylną interpretację |
Ćwiczenie
I
G. Boccaccio: Dekameron
Wiadomo wam, że im ród jest starszy, tym także jest szlachetniejszy. Jeżeli więc wam dokażę, że Baronci należą do najstarszej szlachty, dowiodę zarazem, że i do najlepszej się liczą. Wiedzcie tedy, że Pan Bóg stworzył Baroncich w owycm czasie, kiedy ledwo zaczynał uczyć się lepienia z gliny, wszyscy zaś inni ludzie powstali z jego ręki wtedy, kiedy już w tym kunszcie celować począł. Dla przekonania się, że prawdę mówię, popatrzcie uważnie na Baroncich, a potem na innych śmiertelników. Podczas gdy twarze i postaci innych są foremnie ukształtowane, przyznać musicie, że z Baroncich jeden ma nieskończenie długą i wąska twarz, a drugi znowu bez miary szeroką. U tego nos się nie kończy, u innego nie ma go prawie, tamten znów ma podbródek naprzód podany i zadarty w górę, a szczęki jego i uszy oślim się równają. Ba, są nawet tacy, pomiędzy nimi, którzy maja jedno oko małe, a drugie wielkie, albo jedno wyżej od drugiego umieszczone. Słowem oblicza ich podobne są do malowideł, które dzieci kreślą, gdy rysować się uczą. Jawnie stąd widać, jak to już powiedziałem, że ich Bóg wtedy stworzył, gdy się dopiero z gliny lepić uczył. Z tego wynika, że ród ich jest najdawniejszym ze wszystkich rodów, a więc i najszlachetniejszym.
Praedstawiciele rodu B. są wyjątkowo nieforemnie ulepieni
|
||||
Gdy Bóg tworzył B. nie miał jeszcze wprawy w lepieniu z gliny |
+ |
Bóg nie miał wprawy w lepieniu tylko przy tworzeniu pierwszych ludzi |
||
Bóg stworzył B. wcześniej niż wszystkich innych ludzi
|
||||
Im ród jest starszy, tym jest szlachetniejszy |
+ |
B. to ród najstarszy
|
||
Baronci to ród najszlachetniejszy |
II
1. Zestaw argumentów wspierających dowodzenie.
2. Ustalenie hierarchii argumentów
3. Pokazanie związków między argumentami
4. Uwzględnienie argumentów, które słuchacz może stworzyć samorzutnie, w związku z przedstawioną argumentacją
5. Argumenty „zakazane”
III
1. Przewidywane argumenty przeciwnika.
2. Sposób zbicia tych argumentów.
3. Sposób zneutralizowania możliwego zbijania przedstawionych argumentów przez przeciwnika.
Temat: