84 27 Grudzień 2000 To nie jest zdrada




Archiwum Gazety Wyborczej; To nie jest zdrada












WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?







informacja o czasie
dostępu


Gazeta Wyborcza
nr 300, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 2000/12/27, dział
ŚWIAT, str. 7
SIERGIEJ KOWALIOW; NOT. LAI
Rosjanie rozmawiają z Czeczenami
To nie jest zdrada
Kreml rozumie, że wojny nie wygra i prowadzi potajemne rozmowy z
Czeczenami - twierdzą moskiewskie gazety po
niedzielnym spotkaniu grupy posłów Dumy z przedstawicielami Czeczenów
Na spotkanie z Czeczenami do Inguszetii wybrała
się grupa uważanych za liberałów posłów z wiceprzewodniczącym Dumy, byłym
wicepremierem Borysem Niemcowem, byłym ministrem sprawiedliwości Pawłem
Kraszeninnikowem i znanym działaczem ruchu praw człowieka Siergiejem Kowaliowem.
Szefem delegacji czeczeńskiej był Hoż-Ahmed Jarichanow, jeden z najbardziej
wpływowych polityków w Czeczenii, uważany za
zaufanego prezydenta Asłana Maschadowa. O kaukaskiej wyprawie posłów uprzedzony
był prezydent Władimir Putin, który przyznał to w poniedziałkowym wywiadzie
telewizyjnym. - Prezydent ani nie zniechęcał nas do tego, ani nie zachęcał -
powiedział Niemcow.
- Nasze rozmowy powinny stać się początkiem procesu, który przyniesie
pokojowe rozwiązanie konfliktu - oznajmił po rozmowach Niemcow. - Kampania
wojskowa zabrnęła w ślepy zaułek.
Moskiewskie gazety niemal jednomyślnie uznały rozmowy za próbę Kremla
nawiązania dialogu politycznego z Czeczenami. "Po
15 miesiącach odrzucania rozmów z Maschadowem Kreml powinien zacząć
przygotowywać opinię publiczną do negocjacji" - napisała "Niezawisimaja
Gazieta". "Rosjanie przyznają się do błędów i próbują rokowań" - stwierdziły
"Izwiestia".
Entuzjazm dziennikarzy ostudził rzecznik Kremla ds. Czeczenii Siergiej Jastrzembski. - Nasze stanowisko
pozostaje niezmienne. Buntownicy muszą stanąć przed sądem albo zostać wybici do
nogi - skomentował Jastrzembski.

DLA GAZETY

SIERGIEJ KOWALIOW
obrońca praw człowieka, deputowany do Dumy
Myślę, że Kreml świetnie rozumie, że znalazł się w ślepym zaułku, i będzie
szukać jakiegoś wyjścia. Wcześniej czy później będzie musiał zacząć rozmowy.
Sądzę, że nasze spotkanie w Inguszetii nie było daremne. Proszę zwrócić uwagę,
że prezydent Putin w czasie spotkania z dziennikarzami w poniedziałek nie
usłuchał dziennikarza telewizji ORT Michaiła Leontiewa, który radził, aby nasz
wyjazd nazwać zdradą ojczyzny.
NOT. LAI

(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl


Wyszukiwarka