20 powodów dla których pokochasz czarnuszkę
Dodany
22 września 2014
przez
Marlena
Czarnuszka siewna (Nigella sativa) zwana także czarnym kminkiem (black cumin, khalonji)
to niepozorna roślinka posiadająca ziarenka o olbrzymiej mocy. Wspominana już w
zapisach biblijnych, używana jako panaceum przez starożytnych, którzy uważali, że
czarnuszka i jej drogocenny olej „leczy wszystko z wyjątkiem śmierci”. Nazywana czasem
„złotem faraonów”, jako że sam Tutenchamon miał w swoim grobowcu fiolkę z
czarnuszkowym olejem – tak po prostu „w razie W”, gdyby mu cokolwiek tam w zaświatach
zaczęło dolegać. Coś, o czym wiedzieli nasi przodkowie dzisiejsi naukowcy potwierdzają
licznymi badaniami (na dzień dzisiejszy ponad 700 badań): czarnuszka w istocie stanowi
panaceum na wiele dolegliwości
A konkretnie na co pomaga czarnuszka i jej olej?
Wszędzie tam, gdzie pojawia się stan zapalny czarnuszka stanowi niezrównany oręż aby się z
nim rozprawić. Również wszędzie tam, gdzie szwankuje system immunologiczny. Dlaczego
tak się dzieje? Otóż nasionka czarnuszki posiadają ponad 100 aktywnych substancji, z czego
część zapewne nie została jeszcze przez naukowców odkryta. To prawdziwa skarbnica
związków biologicznie aktywnych!
O wartości czarnuszki niech zaświadczy też
fakt, że tzw. wielki przemysł bardzo ostrzył sobie ząbki aby ją dla siebie opatentować.
Mianowicie takie wnioski patentowe w wielu krajach złożyła wielka korporacja Nestle (której
żadnych produktów już nie kupuję – nie, bo nie). Oczywiście
Nestle wszystkiemu
zaprzeczyło
, odpowiadając, iż jakoby chodziło jedynie o opatentowanie produkcji tylko
pewnych związków czarnuszki działających przeciwko alergiom pokarmowym (chodziło o
tymochinon), co podobno „odkryli” pracujący dla korporacji naukowcy. Oczywiście niczego
nie odkryli, bowiem szereg prac na temat antyalergicznego działania czarnuszki można
zwyczajnie znaleźć na pubmedzie.
Spójrzmy zatem jakież to główne aktywne substancje zawierają w sobie te malutkie czarne
ziarenka, dzięki którym nabierają one tak niezwykle silnych właściwości antyzapalnych,
antynowotworowych, antyoksydacyjnych i jednocześnie ochronnych:
– różnorodne kwasy tłuszczowe (linolowy, alfa-linolenowy, rzadki w przyrodzie
eikozadienowy, palmitynowy, mirystynowy i inne)
– fosfolipidy i fitosterole
– cenne flawonoidy i równie cenne saponiny
– białka (osiem z dziewięciu niezbędnych aminokwasów) i węglowodany
– alkaloidy m.in. nigellinę, nigellaminę, nigellidynę, nigellicynę – rzadkie w świecie roślin)
– olejek eteryczny zawierający m.in. tymochinon, limonen, karwakrol, karwon i in.
– witaminy A, E, F, B1, B3, B6, biotynę, związki mineralne m.in. cynku, selenu, magnezu,
wapnia, żelaza, sodu i potasu
Te wszystkie skarby natury umieszczone w małych czarnych nasionkach w idealnej proporcji
sprawiają, że czarnuszka i jej olej znakomicie obniżają stres oksydacyjny! To nam dużo
tłumaczy, bowiem oznacza, że wszędzie tam, gdzie stres oksydacyjny się pojawia –
czarnuszka przynosi ulgę i ukojenie, pomagając systemowi uporać się z zachwianiem
równowagi i przywrócić ową utraconą równowagę czyli innymi słowy stan zdrowia. Krótko
mówiąc – dokładnie tak jak mawiali starożytni – leczy wszystko z wyjątkiem śmierci
Przeciwwskazań do jej stosowania w zasadzie brak. Jedynie podczas ciąży i karmienia należy
jej stosowanie skonsultować z lekarzem.
Oto 20 powodów dla których czarnuszkę oraz jej olej warto pokochać:
1. Ma działanie immunoprotekcyjne. Zawarte w niej związki wzmacniają układ
odpornościowy, pobudzając m.in. syntezę interferonu czy wzrost ilości limfocytów i
makrofagów stojących na straży naszego zdrowia. Warto sięgnąć po czarnuszkę szczególnie
teraz, na przełomie sezonów, aby wzmocnić organizm.
2. Poprawia samopoczucie alergikom. Regularne przyjmowanie oleju z czarnuszki przez 6-
8 tygodni powoduje znaczną poprawę symptomów. Czarnuszka – podobnie jak witamina C –
jest świetnym antyhistaminikiem.
3. Pomocna dla astmatyków. Po kilku tygodniach stosowania oleju z czarnuszki uzyskano
znaczącą poprawę u 80% badanych (szczególnie pozytywnie odpowiadały dzieci): poprawiła
się wydolność płuc, ustąpił świszczący oddech i można było zmniejszyć dawki
konwencjonalnych farmaceutyków (inhalatorów).
4. Pomoże uporać się z anemią. W wielu badaniach wykazano, iż regularne stosowanie oleju
z czarnuszki podnosiło poziom hemoglobiny i erytrocytów. Naprawdę nie jest konieczne
jadanie martwych tkanek zwierzęcych, skoro można używać czarnuszki. Jednak doktorzy
uparcie przepisują żelazo i każą „jeść dużo mięsa” przy anemii. Jak widać nie jest to jedyny
sposób aby pożegnać anemię
5. Ma silne działanie antybakteryjne, antywirusowe i antygrzybicze. Naukowcy
podejrzewają, że stoi za tym spora zawartość tymochinonu. Podanie czarnuszki powodowało
w ciągu 3-10 dniowej kuracji zahamowanie wzrostu patogenów, w tym również Candida
Albicans. W dobie powszechnego zagrzybienia jak również zbliżającego się przełomu
sezonów skutkującego jak zwykle wzrostem przeziębień, gryp, infekcji zatok, oskrzeli itd. –
warto o tym fakcie pamiętać. W czarnuszce siła!
6. Ma również działanie przeciwpasożytnicze. Olej z czarnuszki wykazał w badaniach
działanie przeciwtasiemcowe u dzieci chorujących na tasiemczycę. Czarnuszkowa kuracja
okazała się też skuteczna w przypadku zakażeń przywrą, nie powodując przy tym żadnych
działań ubocznych. Czarnuszka dzięki poprawie funkcji układu immunologicznego skutecznie
zwalcza również owsiki, blastocytozę, a nawet włośnia krętego. Pod tym kątem olej z
czarnuszki ma działanie silniejsze nawet od oleju czosnkowego.
7. Czarnuszka chroni przed skutkami promieniowania. W badaniach czarnuszka
zapobiegała uszkodzeniom wywołanym promieniowaniem jonizującym w radioterapii. To
ważna informacja dla tych, którzy poddawani są naświetlaniom promieniami w radioterapii
chorób nowotworowych.
8. Pomaga pozbyć się nadciśnienia. Czarnuszka nie tylko obniża ciśnienie krwi i zmniejsza
ryzyko powstawania zakrzepów, ale również chroni przed wzrostem homocysteiny,
prowadzącej do rozwoju miażdżycy.
9. Przeciwdziała tworzeniu się kamieni nerkowych. Obniża stężenie szczawianów w
moczu i hamuje formowanie kamieni nerkowych.
10. Działa przeciwwrzodowo na żołądek. Olej z czarnuszki powoduje wzrost ilości mucyny
w błonie śluzowej żołądka. Czarnuszka ma również udowodnioną skuteczność przeciwko
bakteriom Helicobacter pylori. Przynosi ulgę w przypadku symptomów refluksu żołądkowo-
przełykowego.
11. Ma działanie cytotoksyczne – przeciwnowotworowe. Hamuje
angiogenezę
i
metastazę
komórek nowotworowych, stymuluje syntezę cytokin: interleukin, TNF-α oraz interferonu,
immunoglobulin skierowanych przeciwko antygenom rakowym. Czarnuszka ma też zdolność
wywołania apoptozy (zaprogramowanej śmierci) komórek rakowych – działa silnie
antyutleniająco. Badania były robione w stosunku do licznych rodzajów nowotworów,
między innymi białaczki, nowotworów okrężnicy, płuc, macicy, prostaty, piersi, jelita
grubego, wątroby, mózgu czy nawet wyjątkowo niebezpiecznego i podstępnego raka trzustki.
Czarnuszka nie czyni przy tym szkody komórkom zdrowym.
12. Pomaga opanować
zmiany skórne. Olej z czarnuszki jest tradycyjnie stosowany w przypadkach trądziku,
łuszczycy, przy atopowym zapaleniu skóry, grzybicy skóry, wysypek, zmianach wywołanych
zakażeniem bakteryjnym lub poparzeniem słonecznym. To ostatnie mogę potwierdzić
własnym niedawnym doświadczeniem: kiedy w środku lata podczas prac w ogródku
nieopatrznie spiekłam sobie odsłonięty kark, prosiłam następnie męża aby kilkukrotnie w
ciągu dnia smarował mi obolałe miejsce olejem z czarnuszki (nie miałam akurat w domu
kapsułek z witaminą E) i w ciągu najbliższej doby miejsce to było wyleczone z oparzenia
słonecznego – naskórek był w doskonałym stanie, ból zniknął, złuszczenie naskórka nie
nastąpiło. Doskonałe remedium!
13. Ma działanie antycukrzycowe. Reguluje poziom cukru we krwi: działa ochronnie na
trzustkę sprzyjając jej regeneracji i proliferacji wysp trzustkowych beta odpowiedzialnych za
produkcję insuliny.
14. Chroni przed uszkodzeniami wątrobę i nerki. Zarówno gdy czynnikami szkodliwymi
są metale ciężkie czy też dostające się do ustroju ksenobiotyki (np. leki) czarnuszka chroni te
dwa ważne narządy: oczyszcza ustrój z toksyn i przywraca prawidłowe poziomy markerów
stresu oksydacyjnego.
15. Chroni przed osteoporozą. Zwiększa gęstość mineralną kości dzięki zwartości kwasów
tłuszczowych oraz silnemu działaniu antyutleniającemu i antyzapalnemu.
16. Działa kojąco na ośrodkowy układ nerwowy. Stwierdzono działanie antydepresyjne,
sedatywne (uspokajające) i anksjolityczne (przeciwlękowe) czarnuszki. Można powiedzieć,
że działa jak adaptogen zwiększając naszą odporność na stres, przeciwdziałając stanom
depresyjnym i/lub lękowym i poprawiając samopoczucie. Obiecująco przestawia się
czarnuszka również jako oręż w zwalczaniu symptomów epilepsji czy choroby Parkinsona.
17. Pomocna w przypadku chorób autoimmunologicznych. Znowu kłaniają się niezwykłe
właściwości antyzapalne, antyhistaminowe i zmniejszające stres oksydacyjny, dzięki którym
czarnuszka przynosi chorym poprawę samopoczucia w postaci zmniejszenia symptomów.
18. Doskonała na problemy z włosami. Przeciwdziała łysieniu, hamuje wypadanie włosów,
pozwala pozbyć się łupieżu i spowodowanego stanem zapalnym swędzenia, pobudza porost
włosów i zwiększa gęstość czupryny.
19. Przyspiesza gojenie się ran. Owrzodzenia, skaleczenia, rozpadliny, zmiany ropne itd.
zagoją się szybciej dzięki czarnuszce.
20. Wpływa pozytywnie na układ rozrodczy. Reguluje miesiączkowanie, wspomaga
laktację u matek karmiących, a nawet stwierdzono jej działanie antykoncepcyjne podobne do
etynyloestradiolu (syntetycznego estrogenu, składnika współczesnych tabletek
antykoncepcyjnych), nie wykazując jednocześnie aktywności estrogenowej. Dobra
wiadomość dla panów jest taka, że czarnuszka naturalnie podnosi u nich poziom testosteronu.
Jak widzicie – takie malutkie niepozorne ziarenka, a ile w nich mocy! Warto jednak w tym
miejscu dodać, że sama czarnuszka aczkolwiek jest wspaniałym darem natury – nie zastąpi
zmiany stylu życia. Żeby była jasność: jeśli dla przykładu chcesz pozbyć się candidy ze
swoich jelit, to nie wystarczy tylko samo stosowanie w tym celu czarnuszki jeśli
jednocześnie nadal opychać się będziesz codziennie tonami słodyczy. Jeśli chcesz się pozbyć
artretyzmu, to nie wystarczy stosowanie czarnuszki jeśli oprócz tego równocześnie trzy razy
dziennie będziesz dzień w dzień obżerać się mięchem i podrobami. Jeśli tak – to nie narzekaj
potem, że „ta cała czarnuszka w ogóle nie działa”. Czarnuszka w tym wypadku może po
prostu nie dać sobie rady, a na pewno nie tak szybko jak by się można było spodziewać.
Przywracanie zdrowia i jego utrzymanie jest proste (i do tego piękne w swojej prostocie),
lecz jeśli chcesz sam dla siebie stać się swoim lekarzem, to należy bezwzględnie trzymać się
sztywno pewnych zasad, a właściwie jednej. Po pierwsze nie szkodzić. Rozumiemy się?
Żyjemy ponadto w czasach gdy wszystko chcemy szybko i natychmiast. Nie zapominajmy
jednak, że na nasze dolegliwości (z wyjątkiem urazów) zawsze pracujemy całymi latami,
nie nabywamy ich przecież szybko i natychmiast. Dlatego wyjątkową głupotą byłoby
oczekiwać, że szybko i natychmiast znikną. Nie znikną, nie oszukujmy się. Twoje ciało
cierpliwie znosiło zniewagi przez długi czas, teraz Ty wykaż się cierpliwością i daj mu czasu
tyle ile będzie potrzeba, aby wróciło do dawnej równowagi. Zauważ, że to nie jest tak, że
„czarnuszka leczy”. Sama w sobie nie leczy, bo nie ma na tej planecie niczego, co „leczy”
samo w sobie. Zawsze leczy nas ciało, bo tylko ono wie jak to zrobić. Czarnuszka tylko
ułatwia mu robotę, resztę robi już Twój system immunologiczny. Pod warunkiem, że mu nie
przeszkadzasz.
Jak stosować czarnuszkę?
Czarnuszkę można stosować zarówno zewnętrznie (na skórę, włosy i paznokcie) jak i
wewnętrznie. Używa się albo ziarenek (całych, utłuczonych w moździerzu lub zmielonych w
młynku do kawy) albo oleju tłoczonego na zimno. W krajach Bliskiego Wschodu wierzy się
w to, że żucie profilaktycznie „dla zdrowotności” 10 ziarenek czarnuszki dziennie trzyma z
dala wszelkie choroby. To dobry pomysł, na pewno lepszy niż żucie toksycznych
konwencjonalnych gum do żucia
.
- w kuchni profilaktycznie, jako przyprawa: zmielona czarnuszka doskonale zastępuje
pieprz. W przeciwieństwie do niego nie drażni jednak przewodu pokarmowego ani nie
zakwasza organizmu (pieprz jest przyprawą zakwaszającą). Warto wypełnić swoją
pieprzniczkę zmieloną czarnuszką zamiast tradycyjnego pieprzu. Całe lub zmielone ziarenka
można dodawać do pieczenia chleba (do ciasta oraz jako posypkę na wierzch), do zup,
sałatek, kanapek, do bigosu i innych duszonych warzyw, przy wyrobie domowego sera, wina
czy przy kiszeniu warzyw.
- w postaci naparu: parzymy jak herbatkę czyli zalewamy wrzątkiem 1 łyżkę zmielonych
nasionek, parzymy ok. 20 minut i odcedzamy. Taki napar można osłodzić miodem. Stosować
zewnętrznie do przemywania zmienionej chorobowo skóry, jak płukankę do włosów oraz
wewnętrznie (pijemy 1/2 szklanki naparu 2-3 razy dziennie).
- w postaci oleju: do stosowania zewnętrznie na skórę lub włosy oraz wewnętrznie (łyżeczka
oleju 2-3 razy dziennie, dzieci połowę tego). Olej z czarnuszki jest dostępny również w
kapsułkach, jednak wtedy wychodzi sporo drożej niż ten zakupiony w buteleczce.
Pamiętajmy, aby kupować tylko olej z czarnuszki tłoczony na zimno. Po otwarciu
przechowujemy go w lodówce.
- w postaci nalewki: pół szklanki zmielonej czarnuszki zalać szklanką alkoholu 40% i
odstawić na co najmniej tydzień, po czym przefiltrować przez watę. Można używać
zewnętrznie jak i wewnętrznie, podobnie jak olej. W przypadku zakażeń o charakterze
grzybiczym (np. candida) nalewka na bazie alkoholu jest bardziej skuteczna niż napar.
- w postaci ziołomiodu: na każdą łyżkę miodu dać łyżeczkę zmielonej czarnuszki i utrzeć
razem na papkę, bardzo pomocną przy przeziębieniu (podobnie zresztą jak mieszanka miodu i
cejlońskiego cynamonu): działa wykrztuśnie, łagodzi kaszel i ból gardła. Papkę można też
stosować zewnętrznie na skórę w postaci maseczki, a jeśli zmielimy nasionka nieco grubiej to
peelingu.
Bezpieczeństwo czarnuszki
Jako przyprawa czarnuszka była stosowana przez naszych przodków od niepamiętnych
czasów, nie ma przeciwwskazań do stosowania czarnuszki jako przyprawy – nawet w czasie
ciąży. Podobnie jak innych ostrzejszych w smaku przypraw małym dzieciom nie podaje się
czarnuszki przed ukończeniem 1 roku życia. Jeśli zaś spożywamy leczniczo olej lub nasiona,
to w czasie ciąży i karmienia nie zaleca się regularnego spożywania. Nie stwierdzono
skutków ubocznych czarnuszki lub jej oleju pod warunkiem stosowania zalecanych dawek.
Jak ze wszystkimi ziołami stosowanymi terapeutycznie zaleca się też robić krótkie przerwy w
stosowaniu raz na jakiś czas.