Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdział 06

background image

Cerulean Sins

Rozdział 6

Tłumaczenie:

http://chomikuj.pl/scarlett13

Korekta: Fallen

background image

Głęboko pod Cyrkiem Potępieoców, istniały długie na wiele kilometrów podziemne

pokoje. Był to dom Mistrza Miasta St. Louis, komukolwiek zdarzyło się nim byd, i było tak
odkąd ktokolwiek o tym pamiętał. Tylko olbrzymi magazyn na powierzchni ziemi się zmienił.
Jean-Claude zmodernizował podziemie, odnowił niektóre jego części, ale to wszystko. Wciąż
były tam niezliczone pokoje z kamienia, i tylko z pochodniami.

Aby złagodzid kamienny wygląd, Jean-Claude używał ogromnych zwiewnych zasłon, by

stworzyd coś w rodzaju namiotu ze ścian jego dziennego pokoju. Z zewnątrz były białe, ale
kiedy odsunąłeś pierwszy zestaw zasłon, ściany były srebrne, złote, białe. Jason wyciągnął
rękę do zasłon, kiedy zza nich wysunął się Jean-Claude. Skinął na nas wszystkich stojących z
tyłu, z palcem na ustach.

Przełknęłam słowa powitania. Miał na sobie obcisłe skórzane spodnie wsunięte w

skórzane buty sięgające aż do ud, tak że trudno było powiedzied, gdzie kooczą się spodnie a
gdzie zaczynają buty. Koszula była jedną z jego typowych koszul, wyglądała jak z roku 1700, z
masą falban na rękawach i przy szyi. Ale kolor jedwabiu był czymś w czym nigdy go nie
widziałam. Intensywny niebieski, gdzieś pomiędzy królewskim błękitem, a granatem. Kolor
uczynił jego oczy w odcieniu nieba o północy, bardziej niebieskimi niż kiedykolwiek. Jego
twarz była jak zawsze nieskazitelna, zapierająca dech. To było tak, jak zazwyczaj, jak jakiś
mokry sen, który staje się rzeczywistością, zbyt piękny by był prawdziwy, zbyt zmysłowy by
był bezpieczny.

Czułam uderzenia mojego serca w gardle. Chciałam, rzucid się na niego, by owinąd się

wokół jak koc. Chciałam by te wszystkie czarne loki przeciągały się wzdłuż mojego ciała, tak
jakbym była pieszczona przez żywy jedwab. Pragnęłam go. Prawie zawsze go pragnęłam, ale
dzisiejszej nocy, PRAGNĘŁAM go! Po tym wszystkim co się wydarzyło i miało się zdarzyd,
jedyne o czym mogłam myśled to był seks, seks z Jean-Claude’m.

Podszedł do mnie, a ja wyciągnęłam rękę, tak żeby nie mógł mnie dotknąd. Jeśli

położyłby na mnie chod palec, nie byłam pewna co bym zrobiła.

Spojrzał zdziwiony i usłyszałam jego głos w mojej głowie – Coś jest nie tak, ma petite?

Wciąż nie nauczyłam się sztuczki rozmawiania w myślach, więc nie próbowałam. Po

prostu uniosłam moją lewą rękę i wskazałam na swój zegarek. Było dziesięd minut po
północy. Jak Kopciuszek, musiałam byd w domu koło północy. Powiedziałam moim
współpracownikom, że była to przerwa na lunch, i tak było, czasami nawet to było jedzenie.
Ale to czym się musiałam pożywiad co dwanaście godzin, nie miało większego związku z
moim żołądkiem. Nie, to były niżej położone miejsca, zdecydowanie niżej.

background image

Oczy Jean-Claude rozszerzyły się. W mojej głowie powiedział– Ma petite proszę

powiedz, że nakarmiłaś już ardeur

1

.

Wzruszyłam ramionami – Dwanaście godzin temu – nie przejmowałam się mówieniem

szeptem, bo wampiry zza zasłony i tak by to usłyszały, więc użyłam normalnego tonu głosu.
To nie było tak, że chciałam ukryd ardeur, w każdym razie nie przed nimi. Aredur było jednym
z efektów ubocznych bycia ludzką służebnicą Jean-Claude’a. W innym wieku Jean-Claude’a
uznano by za inkuba, bo mógł żywid się pożądaniem. Nie tylko żywił się, ale też sprawiał, że
inni pożądali jego. To był sposób na zwiększenie tego, czego potrzeba. W sytuacjach
kryzysowych, mógł żywid się pożądaniem, rezygnując z krwi na parę dni. To było rzadkie dla
wampira, by mied dodatkowe źródło mocy, jak to. Mistrzyni Damiana była w stanie żywid się
strachem. Była tym co nazywają nocną wiedźmą, albo zmorą.

Belle Morte oczywiście, też posiadała ardeur. Używała go od wieków do

manipulowania królami i cesarzami. Jean-Claude był jednym z niewielu z jej linii krwi, którzy
odziedziczyli tę szczególną moc. I ja, na tyle na ile wiedziałam, byłam jedynym ludzkim sługą,
który odziedziczył je od kogokolwiek.

Gdy ardeur budziło się w po raz pierwszy w wampirze, to przejmowało nad nimi

władzę, tak ja żądza krwi, a następnie stopniowo uczyli się to kontrolowad. Albo taki był plan.
Odkąd miałam to, walczyłam jak cholera, żeby karmid się tylko co dwanaście godzin.
Pożywianie nie musi wiązad się ze współżyciem, ale musi to byd kontakt seksualny. Wszystkie
te stare historie, gdzie sukuby i inkuby zabijali ludzi kochając ich na śmierd, są prawdziwe.
Nie mogłam pożywiad się na tej samej osobie za każdym razem. Micah pozwala mi pożywiad
się na nim. Jean-Claude czekał, aby dzielid się ze mną ardeur przez wiele lat, chociaż myślał,
że to on będzie karmił się mną, nie ja. Byłam zmuszona zrobid z Nathaniela - mojego
lampartołaka – moją własną wersję pomme de sang. Żenujące jak diabli, ale cholera to
wykluczyło molestowanie nieznajomych, które było całkiem prawdopodobne kiedy walczyło
się z ardeur. To było ciężkie zadanie takie jak Belle Morte.

Planem na dziś było udad się do domu i spotkad z Micah. Zamiast tego byłam tutaj w

Cyrku. To nie było złe samo w sobie, bo Jean-Claude był zawsze chętny. Niestety mieliśmy
duże, złe wampiry w pokoju obok, i myślę, że one nie zaczekałyby, abyśmy my mogli
uprawiad gorący małpi seks. To chyba intuicja, ale podejrzewałam, że Musette nie będzie
pełna życzliwości.

Problem w tym, że ardeur także nie było życzliwe.

Wszystkich mężczyzn stojących wokół mnie, ogarnęła cisza jak we wnętrzu ziemi.

Spoglądaliśmy na Jean-Claude, żeby rozwiązał ten problem – Co zrobimy? – zapytałam.

1

Informacja dla osób niezaznajomionych z treścią poprzednich książek. Anita stała się Sukubem, po tym jak

Jean-Claude nałożył na nią znaki. Musi pożywiad się seksem.

background image

Wyglądał przez chwilę na zagubionego, wtedy roześmiał się tym mogącym cię dotknąd,

pełnym pieszczoty śmiechem. To przyprawiło mnie o dreszcz, tak że tylko Damian
powstrzymał mnie od upadku. Czekałam, aż ardeur rozprzestrzeni się na niego jak jakaś
zakaźna choroba, ale tak się nie stało. W momencie kiedy mnie dotknął

2

ardeur oddaliło się

jak ocean wycofujący się z brzegu. Czułam się lekko, czysto i miałam znów trzeźwy umysł.
Znowu mogłam myśled. Chwyciłam się ramienia Damiana jakby to był ostatni kawałek
drewna na oceanie.

Odwróciłam rozszerzone oczy i spojrzałam na Jean-Claude’a. Wyglądał na bardzo

poważnego – Ja też to czuję ma petite.

Wiedzieliśmy z praktyki, że jeżeli Jean-Claude koncentrował się na kontrolowaniu

ardeur mógł pomóc także mnie. Gdy jednak nie koncentrowałam się dostatecznie, ogieo
spalał nas oboje, jak jakaś przytłaczająca siła natury. Czułam smutek Damiana na mój
chłodny dotyk, poczułam to na czubku języka, tak jakby deszcz mógł mied smak. Wiedziałam,
że Damian pragnie mnie w ten dobrym staromodny sposób, który nie ma za wiele wspólnego
z sercami i kwiatami, a ma prawie wszystko z pożądaniem. Pragnął mnie tak jak krwi,
ponieważ beze mnie mógł umrzed. Damian miał prawie sześdset lat, ale on nigdy nie będzie
mistrzem wampirów. To oznaczało dosłownie, że jego pierwsza pani, sprawiła że jego serce
biło, jego ciało poruszało się. Dopiero potem Jean-Claude stał się jego ożywiającą siłą, a
następnie ja przypadkowo ukradłam go Jean-Claude’owi, i teraz to moja nekromancja
sprawiała że jego krew płynęła, jego serce biło.

Byłam przerażona gdy dowiedziałam się, że w efekcie tego miałam wampirze

zwierzątko. Próbowałam ignorowad to co zrobiłam, uciekad od tego. Uciekałam od wielu
rzeczy. Ale wiedziałam, że Damian nie jest jedną z tych rzeczy, którą mogłabym zignorowad.

Jeśli odetnę się od Damiana, on najpierw oszaleje, a potem umrze, tak po prawdzie.

Oczywiście zanim straciłby siły życiowe inne wampiry musiałyby go unicestwid. Nie można
trzymad sześdsetletniego wampira, biegającego po mieście i dokonującego masakry na
ludziach. To nie sprzyjało interesom. Skąd mogłam wiedzied co by się zdarzyło gdybym
porzuciła Damiana? Ponieważ nie wiedziałam, że jest moim ludzkim sługą przez sześd
pierwszy miesięcy odkąd to się stało. On oszalał i zabijał niewinnych. Jean-Claude uwięził go,
czekając aż wrócę do domu, aż dorosnę do moich obowiązków, aż przestanę uciekad od nich.
Damian był jedną z tych lekcji, gdzie dowiadujesz się, że albo zaakceptujesz swoją moc, albo
inni zapłacą za to cenę.

Spojrzałam na Jean-Claude. Wciąż był piękny, ale mogłam patrzed na niego bez chęci

stopienia się z nim – To jest niesamowite – powiedziałam.

- Jeśli pozwoliłabyś Damianowi dotknąd cię miesiące temu, odkrylibyśmy to prędzej –

powiedział Jean-Claude.

2

Damian

background image

Był taki czas, jeszcze niedawno temu, gdy miałabym pretensje o to, że przypominał mi

o moich niedoskonałościach, ale jednym z moich nowych postanowieo było nie kłócid się ze
wszystkim. Wybierad moje bitwy, to był cel.

Jean-Claude skinął głową, podszedł do mnie i wyciągnął rękę - Przepraszam za

wcześniejszą niedyskrecje, ma petite, ale teraz jestem mistrzem, już nie pionkiem dla ognia
który pali nas oboje.

Patrzyłam na rękę, taką bladą, z długimi palcami, i pełną wdzięku. Nawet bez ingerencji

ardeur, on zawsze był fascynujący w taki sposób, że brakowało mi słów. Wzięłam go za rękę,
gdy nadal trzymałam dłoo Damiana. Palce Jean-Claude zamknęły się dookoła moich i moje
serce pozostało spokojne. Ardeur nie podniosło swojej lubieżnej głowy.

Podniósł moją rękę do ust, powoli, dotknął ustami moich knykci. Nic się nie stało.

Zaryzykował pieszczoty ustami, przesuwając się wzdłuż mojej skóry. Odebrało mi to oddech,
ale ardeur się nie obudziło.

Stał wyprostowany, moja ręka ciągle w jego. Uśmiechnął się olśniewającym

uśmiechem, który ceniłam, ponieważ był on prawdziwy, albo tak bliski prawdziwemu jak
tylko mógł to sprawid. Spędził wieki na dwiczeniu wyrazu twarzy, każdy jego ruch był dworski
i zgrabny i nie oddawał niczego. Uważał to za zbyt trudne, żeby po prostu reagowad.

-Chodź ma petite, chodź poznad naszych gości.

Przytaknęłam – Jasne.

Owinął moje ramię całkowicie swoim i spojrzał na Damiana – Weź jej drugie ramię,

mon ami, towarzyszmy jej do środka.

Damian stanowczo położył moją rękę, na umięśnionej skórze przedramienia – Z

przyjemnością mistrzu.

Normalnie Jean-Claude nie lubił kiedy wampiry mówiły do niego „mistrzu”, ale

dzisiejszej nocy musieliśmy byd oficjalni. Staraliśmy się zaimponowad ludziom, którzy nie byli
pod wrażeniem od stuleci.

Asher zrobił krok do przodu, aby przesunąd zasłony, Jason podszedł od drugiej strony,

trzymali zasłony po bokach, więc mogliśmy wejśd bez plątania się jak nietoperz w zasłonach.
Istnieją powody dla których wiszące zasłony zamiast drzwi popadły w niełaskę.

Jedynym minusem posiadania przystojnych wampirów przy obu ramionach, było to, że

nie mogłam wyciągnąd broni dostatecznie szybko. Oczywiście gdybym musiała wyciągnąd
broo zaraz po przejściu przez drzwi, to byłaby bardzo zła noc. Na tyle zła że moglibyśmy
przetrwad tę noc, ale już nie następną.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdział 02
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdziały 20 21
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdział 03
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdział 10
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdział 13
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdział 14
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdział 15
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdziały 8 9
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdział 07
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdziały 16 19
Anita Blake 11 Cerulean Sins rozdziały 11 12
Anity Blake 11 Cerulean Sins rozdział 01
Laurell K Hamilton Anita Blake 13 Micah Rozdział III (tłum nieof agaaa3210)
Laurell K Hamilton Anita Blake 13 Micah Rozdział I (tłum nieof)
Anita Blake rozdział 2(1)
Anity Blake 11 rozdział 1 zbetowany
Anita Blake 10 Narcyz w Okowach fragment rozdziału 65
Laurell K Hamilton Anita Blake 13 Micah Rozdział II (tłum nieof agaaa3210)
Anity Blake 11 rozdział 1(1)

więcej podobnych podstron