Podwójna gra Jules Bennett

background image
background image

JulesBennett

Podwójnagra

Tłumaczenie:GrażynaWoyda

HarperCollinsPolskasp.zo.o.

Warszawa2021

background image

Tytułoryginału:HiddenAmbition

Pierwszewydanie:HarlequinDesire,2020

Redaktorserii:EwaGodycka

©2020byHarlequinBooksS.A.

©forthePolisheditionbyHarperCollinsPolskasp.zo.o.,Warszawa2021

WydanieniniejszezostałoopublikowanenalicencjiHarlequinBooksS.A.

Wszystkieprawazastrzeżone,łączniezprawemreprodukcjiczęścilubcałości

dzieławjakiejkolwiekformie.

Wszystkiepostaciewtejksiążcesąfikcyjne.Jakiekolwiekpodobieństwodo

osóbrzeczywistych–żywychiumarłych–jestcałkowicieprzypadkowe.

HarlequiniHarlequinGorącyRomanssązastrzeżonymiznakaminależącymido

HarlequinEnterprisesLimitedizostałyużytenajegolicencji.

HarperCollinsPolskajestzastrzeżonymznakiemnależącymdoHarperCollins

Publishers,LLC.Nazwaiznakniemogąbyćwykorzystanebezzgody

właściciela.

IlustracjanaokładcewykorzystanazazgodąHarlequinBooksS.A.Wszystkie

prawazastrzeżone.

HarperCollinsPolskasp.zo.o.

02-672Warszawa,ul.Domaniewska34A

www.harpercollins.pl

ISBN978-83-276-7942-0

KonwersjadoformatuEPUB,MOBI:KatarzynaRek/

Woblink

background image

ROZDZIAŁPIERWSZY

HaleyShawpochyliłasięnadstosemprezentów.Odkładającnabokbukiety

kwiatów i pudła z tortami, usiłowała znaleźć swój żółty podświetlający

flamaster.

-Tobardzointeresującaekspozycja.

Rozpoznała od razu ten niski dźwięczny głos, który zawsze uważała za

bardzopodniecający.

Wyprostowała się i stanęła twarzą w twarz z uśmiechniętym drwiąco,

seksownym mężczyzną, który nazywał się Chase Hargrove. Ten uparty natręt

ubiegał się o upragnione przez wielu stanowisko dyrektora Funduszu

HedgingowegoBlackCrescent.

Znakomicie prosperująca firma inwestycyjna przechodziła zmienne koleje

losu, a Haley brała czynny udział w walce o jej przetrwanie, uczestnicząc we

wszystkichnegocjacjachiodrzucającwszystkiepropozycjekorupcyjne.Właśnie

dlatego stosy prezentów zaśmiecały teraz jej nieskazitelne zwykle stanowisko

pracy.

- Zakładam, że masz na myśli te kwiaty i pudła, a nie to, że się wypięłam

wtwojąstronę,kiedyszukałamflamastra–powiedziała,wygładzającspódnicę

klasycznegoszaregokostiumu.

-Oczywiście–odparłzprzekornymuśmiechem.

Jegononszalanckisposóbbycianierobiłnaniejwrażenia.Wiedziała,żetak

potężni ludzie jak on zawsze ukrywają swoje prawdziwe uczucia i intencje.

Najwyraźniejchciałjąwyprowadzićzrównowagiiosłabićjejczujność.Aleona

byłazbytdoświadczona,byulecjegostaranniewyreżyserowanemuurokowi.

Była dumna ze swojego profesjonalizmu. Pracowała bardzo ciężko, by

background image

osiągnąć obecną pozycję. Nie zaliczała się do ścisłego kierownictwa firmy, ale

miała znaczący wpływ na jej funkcjonowanie i nigdy nie zaniedbała

obowiązkówzawodowychzewzględunajakiekolwiekosobisteodczucia.

Nie mógłby jej do tego skłonić nawet ten seksowny facet, który miał

wszelkie szanse na to, by zająć atrakcyjne stanowisko dyrektora i zostać jej

przełożonym.

- Czy jesteś umówiony? – spytała, dobrze wiedząc, że odpowiedź na to

pytaniezabrzmiprzecząco.

Chase wpadał dość często do siedziby funduszu już od kilku tygodni,

aściślejmówiąc,odkądJoshuaLowellogłosiłswojąrezygnację,afirmazaczęła

poszukiwać następcy. Chase złożył imponujące dossier, a jakiś czas potem

zaproszonogonarozmowęwstępną.

Stanowisko zostało w końcu zaproponowane Ryanowi Hathawayowi, który

jednak z jakichś powodów go nie przyjął. Poszukiwania więc trwały nadal,

aChaseprzesuwałsięstopniowowgóręlistykandydatów.

IwłaśniedlategoodwiedziłdziśgłównąsiedzibęBlackCrescentizawracał

jejgłowę.

Nie miałaby nic przeciwko jego zalotom, ale musiała uporać się z pilnymi

obowiązkami, a nie mogła tego zrobić, dopóki stał przy jej biurku i patrzył na

niąwjakiśtakiprowokacyjnysposób.

ByćmożeodwiedzałsiedzibęBlackCrescentwramachstarańostanowisko,

alezakażdymrazemusiłowałjąoczarować.

HaleybyłaprawąrękąJosha,więcwszyscyuważali,żewłaśnieonaposiada

klucz do wrót otwierających drogę do awansu. Musiała zresztą szczerze

przyznać, że jest zadowolona ze swojej uprzywilejowanej pozycji, która

zapewniała jej atencję współpracowników oraz codzienne dostawy kwiatów

iczekoladek.

-Owszem,jestemumówiony–odparłzrozbrajającymuśmiechem.–Ztobą.

-Zemną?–spytałazezdumieniem.

background image

-Tak.Nalunch.

Cozabezczelnyfacet!–pomyślałazoburzeniem.

Czyonnaprawdęuważa,żeonaprzyjmiejegozaproszeniebeznamysłu?No

cóż, czeka go rozczarowanie. Przecież nigdy dotąd nie pozwoliła na to, aby

ktokolwiekzakłóciłrytmjejpracy.

-Jestemzajętawporzelunchu.–Przesunęłakilkaprzedmiotówleżącychna

biurku.–Ależyczęcismacznego.

-Czegotytakuparcieszukasz,Haley?

- Flamastra. Dostaję tyle prezentów, że gubią się wśród nich podstawowe

narzędziapracy.Dbamzwykleoto,żebywszystkobyłonaswoimmiejscu,ale

teraz…

Bezradnie uniosła ręce, nie mogąc pojąć przyczyn, dla których w jej życie

takszybkowdzierasięchaos.

- Kiedy pójdziemy na lunch, wstąpimy do sklepu i kupimy ci tyle

flamastrów,ilezechcesz–obiecałChase.–Jafunduję.

Spojrzała na niego ze zdumieniem, zastanawiając się, dlaczego tak bardzo

ucieszyła ją perspektywa otrzymania taniego i banalnego prezentu od tego

atrakcyjnegomężczyzny.

Musiała przyznać, że jego silne ramiona znakomicie rysują się pod

elegancką ciemną marynarką. Że jego gęste włosy są tak zmierzwione, jakby

wyszedłprzedchwilązłóżkakochanki.

Wiedziała dobrze, że tą kochanką nigdy nie będzie ona, a ta ostatnia

metaforawydałajejsięnonsensowna.

Miała na głowie mnóstwo spraw, więc nie mogła sobie pozwolić na

rozmowyzfacetem,któryzapewnewcalenieinteresowałsięjejosobą,atylko

jejmożliwościamiwpływanianajegokarierę.

Wtymmomenciezadzwoniłtelefon.

-Przepraszam–powiedziała–alemuszęwracaćdopracy.

Podniosła słuchawkę, a odkładając ją chwilę później, stwierdziła

background image

z zaskoczeniem, że Chase Hargrove zniknął. Była jednak przekonana, że

niebawemwróci.Tacyjakonnigdyniedajązawygraną.

Chase, ściskając w ręku zakupiony przed chwilą prezent, po raz drugi tego

rankawszedłdobudynkuBlackCrescent.Niezamierzałrezygnowaćzeswoich

planów,bonapędzałygodwapotężnemotywy:determinacjaichęćzemsty.

Właśnie dlatego tak często odwiedzał biura funduszu, flirtował z jego

pracownicami,anawetwręczałimdrobnezabawneupominki.

Takiemałeupokorzeniabyłyniczymwporównaniuztym,cojegorodzina

przeszłazpowoduVernonaLowella.

Tenprzebiegłyoszustzdefraudowałmilionydolarówizniknąłjużpiętnaście

lat temu, ale zaaranżował wszystko tak sprytnie, że część odpowiedzialności

spadła na ojca Chase’a. Pan Hargrove padł ofiarą nieuczciwego wspólnika

ispędziłkilkalatwwięzieniu.

AchoćVernonnigdyniezostałschwytany,anaczelefirmystałterazjego

syn Josh, Chase postanowił wykorzystać okazję i zrewanżować mu się za

cierpieniaswojegoojca.

Układając plan zemsty, nie przewidział tego, że uboczną korzyścią jego

realizacjibędączęstekontaktyzHaleyShaw.Jejniewzruszonapewnośćsiebie

prowokowałagodokolejnychpróbprzebiciasięprzeztenpancerzobojętności.

Właśniedlategoniepoczułsięaniodrobinęzawstydzony,gdyprzyłapałagona

wpatrywaniusięwjejpośladki.

Nie był maniakiem seksualnym ani człowiekiem wykorzystującym kobiety,

do których żywił szacunek. Gdyby jednak stanowisko zajmowane przez Haley

zajmowałmężczyzna,Chasetraktowałbygowzupełnieinnysposób.

Minąłmasywneoszklonedrzwi,skinąłgłowąrecepcjonistceiskierowałsię

wstronęwind.

Miałnadzieję,żeniebawemcałymajątekfirmyznajdziesięwjegorękach.

Posiadałodpowiedniowysokiekwalifikacje,byobjąćpozycjęjejdyrektora.

background image

A niezależnie od tego dysponował informacjami, dzięki którym mógł

doprowadzić do upadku funduszu Black Crescent. I liczył na to, że Haley

nieświadomieułatwimurealizacjętychzamierzeń.

Zdobyciestanowiskadyrektoraniebyłodlaniegosprawążycialubśmierci.

Choć jednak należał do ludzi bardzo zamożnych, nie miałby nic przeciwko

temu,bywzbogacićswojeportfoliookolejnyfunduszinwestycyjny.

Wysiadł z windy, ruszył w kierunku wielkiego okrągłego biurka Haley

iponownie poczułprzytłaczający zapach kwiatów.Nie dziwiłogo, że wszyscy

kandydaciubiegalisięojejwzględy.Uważałjednakozdobnewiązanki,wielkie

pudła czekoladek czy torty z miejscowej cukierni za prostackie i amatorskie

próbyzaskarbieniasobiejejprzychylności.

Haley stała tyłem do niego, trzymając w ręku plik papierów i mrucząc coś

pod nosem. Wyglądała niezwykle seksownie, ale nie przyszedł tu po to, by ją

uwodzić.

Winnychokolicznościachniezrezygnowałbychybazszansynazdobyciejej

względów. Była piękna, inteligentna, pociągająca… Posiadała wszystkie zalety

mogąceuczynićjąprzedmiotemwestchnieńkażdegomężczyzny.

Odrzuciłodsiebieterozważaniaizastukałwblatbiurka,onazaśodwróciła

sięispojrzałananiegoprzezgrzywęjasnychwłosów.

-Coskłoniłociędotakszybkiegopowrotu?–spytała,unoszącbrwi.

Musiałprzyznać,żeokazywanyprzezniąsarkazmbynajmniejgodoniejnie

zraża. Co więcej, sprawiał, że oczekiwał z niecierpliwością na każde kolejne

spotkanie.

-Cościprzyniosłem–oznajmił,pokazującprezent.

Zerknęłanajegouniesionąrękę,apotemroześmiałasięiwyszłazzabiurka.

-Czyżbytobyłbukietflamastrów?

-Powiedziałaśmi,żeniemożeszznaleźćswojego,ajauznałem,żemaszjuż

dosyćkwiatówisłodyczy.

Patrzyła przez chwilę na jego prezent, a potem uśmiechnęła się jeszcze

background image

szerzej.

W jej zachowaniu było coś, co budziło w nim zmieszany z pożądaniem

zachwyt.

-Dobrarobota–oznajmiłazbłyskiemwoczach.–Podziwiamkażdego,kto

madośćwyobraźni,żebyzdobyćsięnaniebanalnypodarunek.

-Czypodziwiaszmnienatyle,żebywybraćsięzemnąnalunch?Przecież

zachwilębędzieszmiałaprzerwę.

-Toprawda–przyznała.–Alemaminneplany.

-Więcznichzrezygnuj.

Przechyliłagłowęnabokispojrzałananiegobadawczo.

-Czyzawszejesteśtakiapodyktyczny?

-Tylkowtedy,kiedywidzęcoś,czegopragnę.

Ponownie roześmiała się, a on odniósł wrażenie, że dostrzegł w jej oczach

błyskzainteresowaniajegoosobą.Uznałtozadobryznak.

Doszedłdowniosku,żejeślizdobędziestanowiskodyrektorafirmy,związek

ztąkobietąmożestaćsiędodatkowąpremią.

- No dobrze – powiedziała. – Pójdziemy na lunch, ale nie będziemy

rozmawiaćosprawachzawodowych.

Jejwarunekwydałmusiędziecinnienaiwny.Wiedział,żepotrafiwyciągnąć

zniejpotrzebnemuinformacje,niewzbudzającwniejpodejrzeń.

W końcu nie zostałby miliarderem, gdyby nie umiał czytać w umysłach

swoich rozmówców. Poza tym, był dumny z tego, że zdołał przełamać jej

nieufnośćprzypomocytakbłahegoprezentujakzestawflamastrów.

-Wtakimrazieprowadź–zaproponował,wskazującdrzwi.

Idączanią,niemógłoderwaćwzrokuodjejrozkołysanychbioderimusiał

sobieprzypomnieć,żejesttutajpoto,abyzrealizowaćswójplanzemsty.

A nie po to, by uwodzić choćby najbardziej atrakcyjne przedstawicielki

kierownictwafirmy.

background image

Czas miał pokazać, czy jego kampania zakończy się zwycięstwem… A nie

zamierzałjejprzegrać.

background image

ROZDZIAŁDRUGI

Haleypodziękowałaskinieniemgłowyportierowi,któryotworzyłprzednimi

drzwilokalu.

Ta restauracja była trochę zbyt snobistycznym miejscem na spotkanie

dwojgaludzi,którzywgruncierzeczywcalesięnieznali.AlewybrałjąChase,

aonaprzepadałazapodawanątutajśródziemnomorskąsałatką.

- Witamy, panie Hargrove – oznajmiła z czarującym uśmiechem młoda

hostessa.–Pańskistolikjestjakzwyklenakryty.

Haleystłumiłaztrudemokrzykzachwytu.Zewskazanegoprzezdziewczynę

miejscaotwierałsięwspaniaływidoknacałyNowyJork.

- Z pewnością przyprowadza pan tutaj mnóstwo kobiet, panie Hargrove? –

spytałaHaley,kiedyzostalisami.

-MamnaimięChase–przypomniałjejzniecoprzewrotnymuśmiechem.–

Iwcalenietakwiele,jakmógłbymsobieżyczyć.

Spojrzał jej w oczy, a ona natychmiast zaczęła żałować, że kiedyś przeszła

znimnaty.Oddawnaniespotkałamężczyzny,któregopełenpożądaniawzrok

działałbynaniątakobezwładniająco.

Możepowinnaurozmaicićswojeżycietowarzyskie,niepracowaćtakciężko

i częściej widywać się z facetami, pomyślała. Ale niekoniecznie z takimi jak

ChaseHargrove.

Wiedziała,żejąemablujeizadajesobietyletrudutylkopoto,żebyzdobyć

stanowisko szefa Black Crescent. Nie była naiwna, ale dała się wciągnąć w tę

grę,bochciałaobejrzećjejzakończenie.

-Lubięwłasnetowarzystwonatyle,żebyjadaćsamotnie–odparł.–Często

spotykam się tu ze znajomymi i przyjaciółmi, a kilka razy zaprosiłem również

background image

damyswojegoserca.

-Adoktórejkategoriizaliczaszmnie?

Jego ciemne oczy przesłonięte gęstymi rzęsami mogły zakręcić w głowie

niejednejkobiecie.AleHaleyniebyłaidiotką,choćprzezlatadawałajejtodo

zrozumieniawłasnarodzina.

Pracowała bardzo ciężko, by zdobyć swoją obecną pozycję bez pomocy

rodziców.

Zakres obowiązków asystentki dyrektora naczelnego był niezwykle szeroki

iczęstoobejmowałdodatkoweświadczenianarzeczprzełożonego.Naszczęście

Josh,jakoczłowiekprostolinijny,traktowałjąwsposóbprofesjonalny.Odczasu

doczasudochodziłomiędzynimidokłótni,aledarzylisięszacunkiem.

A teraz zgodnie współpracowali w procesie poszukiwania idealnego

kandydata mogącego zapewnić Funduszowi Black Crescent pełną sukcesów

przyszłość.

Haley była dumna ze swojej lojalności wobec firmy, która przetrwała

największy skandal, jaki kiedykolwiek widziało to miasto, i powstała

zpopiołów,abywspiąćsięnadawnypoziom.

Haley ukończyła mało znaną uczelnię, ale nie miała kompleksu niższości

wobecswoichbraci,absolwentównajlepszychuniwersytetówwkraju.

-Awktórejkategoriichciałabyśsięznaleźć?–spytałzuśmiechemChase.

Zmarszczyła brwi, szukając w myślach stosownej odpowiedzi, ale na

szczęściewtymmomenciepojawiłsiękelner.Chaseoczywiścieznałjegoimię

iwymieniłznimkilkażartobliwychuwag.

Musiał być stałym bywalcem tej restauracji… a może nawet jej

właścicielem?

Joshua był przekonany, że Haley dostrzega rzeczy, które uchodzą jego

uwadze.ObojeuważnieprzeczytaliżycioryszawodowyChase’aprzygotowany

przez Allison Randall, ekspertkę od spraw zatrudnienia, i nie znaleźli w nim

żadnychsłabychstron.Wszystkowyglądałoidealnie.

background image

Amożezbytidealnie.

Haley postanowiła zbadać dokładniej przeszłość Chase’a i znaleźć w niej

nieujawnione dotąd cechy jego osobowości. Nie mogła uwierzyć, że zadaje

sobie tyle trudu tylko po to, aby zostać dyrektorem Black Crescent. A jeszcze

mniejwiarygodnewydawałyjejsięjegozaloty.

Oboje zamówili drinki i odprawili kelnera, ale zanim zdołali podjąć

przerwaną rozmowę, rozległ się sygnał jej telefonu. Zerknęła na wyświetlacz

iuśmiechnęłasiędoChase’aprzepraszająco.

-Muszęodebrać–oznajmiła,aonkiwnąłgłową.

-Rozumiem.Sprawyzawodowezawszenapierwszymmiejscu.

- Cześć, Marcus – powitała swojego rozmówcę. – Zamierzałam zadzwonić

dociebiedziśpopołudniu.

- Chciałem tylko cię poinformować, że nasz ostatni inwestor podwoił

wysokośćdotacji–powiedziałjejnajbliższywspółpracownik.

-Mówiszpoważnie?–spytałazniedowierzaniem.

Zdawała sobie sprawę, że Chase wpatruje się w nią uważnie i analizuje jej

każde słowo. Ta rozmowa nie dotyczyła Black Crescent, tylko instytucji

charytatywnej,którąHaleytraktowałajakwłasnedziecko.

-Bardzopoważnie–odparłMarcus.–Tooznacza,żemożemyobjąćopieką

jeszczesiedmiuabsolwentówszkółśrednich.

Haleyzamknęłaoczyiodetchnęłagłęboko.

Informacja otrzymana od Marcusa miała dla niej wielkie znaczenie.

Niedochodowa fundacja o nazwie „Przywódcy Przyszłości” wspomagała

nastolatków, którzy nie mogliby podjąć studiów bez pomocy z zewnątrz. Nie

wszyscymłodziludziechcielikorzystaćzestudenckichstypendiów,któretrzeba

byłospłacaćnatychmiastpouzyskaniudyplomu,awięcniejednokrotniejeszcze

przed podjęciem pracy. Ta niezamożna młodzież zasługiwała na szansę

zbudowania swojego lepszego jutra, a Haley robiła co mogła, żeby jej ją

zapewnić.

background image

Onateżuważałasięzapokrzywdzonedziecko.

RodzicesfinansowalistudiajejstarszegobratanaHarvardzie,alepochłonęło

to ich wszystkie oszczędności. Byli przekonani, że zostanie słynnym lekarzem

lubprawnikiemcelebrytów.Niskoocenialimożliwościcórki,więcłożylinajej

naukę tylko do momentu, w którym ukończyła szkołę średnią. Ona zaś

pracowałabardzociężkoibyłanajlepsząuczennicąwklasie.

- Przejrzę dziś wieczorem wszystkie podania naszych kandydatów –

powiedziaładosłuchawki.–Niemaszpojęcia,jaksięcieszę,żebędziemymogli

zapewnićwsparciejeszczekilkunastolatkom.

- Wiedziałem, że będziesz zachwycona. Właśnie dlatego wolałem

zatelefonowaćniżwysyłaćmejla.Mamnadzieję,żenieprzerwałemcijakiegoś

ważnegospotkania.

HaleyzerknęłanaChase’a,którywcalenieukrywałtego,żejąobserwuje.

-Dobrewiadomościsąmilewidzianeokażdejporze.Skontaktujęsięztobą

późnymwieczoremlubjutrorano.

Wyłączyłakomórkęiwsunęłajądotorebki.

- Czyżbyś prowadziła jakąś działalność dobroczynną na rzecz

nastolatków? – spytał Chase, a ona odniosła wrażenie, że w jego głosie

rozbrzmiewaopróczzdumieniarównieżnutapodziwu.

- I to od wielu lat – przyznała z dumą. – Zarządzam fundacją „Przywódcy

Przyszłości”. Jest to niedochodowa instytucja wspomagająca młodzież, której

bezpomocyniebyłobystaćnastudia.

- To imponujące – powiedział Chase, siadając wygodniej na krześle. –

Widzę,żejesteśbardzozapracowanąkobietą.

-Właśniedlategoczęstojadamlunchprzybiurku.

- W takim razie jestem podwójnie zaszczycony tym, że udało mi się cię tu

przyprowadzić.Odjakdawnakierujesztąfundacją?

Haley była dumna ze swojej działalności na rzecz młodzieży, ale nie lubiła

się tym chwalić, więc tylko nieliczni znajomi wiedzieli o jej zaangażowaniu

background image

wproblemydotycząceedukacjimłodychludzi.

Nie mieli o tym pojęcia nawet członkowie jej najbliższej rodziny. Może

dlatego,żerzadkosięznimikontaktowała.

- Od dwunastu lat – odparła, żywiąc niejasną nadzieję, że uda jej się

przyłączyć Chase’a do grona darczyńców. – Zaraz po ukończeniu studiów

zaczęłamszukaćfundatorówiorganizowaćdziałalnośćinstytucji.Wpierwszym

roku zdołałam sfinansować naukę tylko jednego podopiecznego, ale to było

lepsze niż nic. Walczyłabym o środki finansowe z równym zapałem, gdybym

wiedziała,żebędęmogławesprzećchoćbyjednąosobęrocznie.

Chase patrzył na nią przez chwilę w milczeniu, a potem pochylił się w jej

stronę,opierającłokcienastole.

- Dlaczego masz tak osobisty stosunek do tego problemu? Przecież ty

ukończyłaśstudia,prawda?

-Owszem–przyznała.–Aleniebędęztobąrozmawiaćoswoichsprawach

osobistych.

Własne przeżycia były jednym z motywów, które skłoniły ją do założenia

fundacji.Zdobyciedyplomuwyższejuczelnikosztowałojąwieletrudu,alenie

miałazamiaruotymopowiadaćkomuśtakiemujakChase.

-Możeokażeszsiębardziejskłonnadozwierzeńnanaszejdrugiejrandce–

zauważyłzuśmiechem.

-Toniejestżadnarandka–poprawiłagostanowczymtonem.

- Nie? W takim razie musimy przenieść naszą znajomość na wyższy

poziom. – Wypił łyk wody i spojrzał na nią badawczo. – W piątek o ósmej.

Przyślępociebiesamochód.

Haley patrzyła na niego przez chwilę ze zdumieniem, a potem wybuchnęła

śmiechem.

-Czytenwładczysposóbbyciasprawdzacisięwkontaktachzludźmi?Czy

zawszewydajeszwszystkimpolecenia?

Chasewzruszyłramionami.

background image

-Czyżbyśmiałainneplany?

-Mojeżycieosobisteniepowinnocięobchodzić.

- A mimo to opowiedziałaś mi o swojej fundacji, a ja usłyszałem w twoim

głosienutęzaangażowania.

-Możemiałamnadzieję,żezechceszzostaćdarczyńcą.

Uśmiechnął się lekko, a ona po raz kolejny zdała sobie sprawę, że ma do

czynieniazbardzoatrakcyjnymmężczyzną.

-Stotysięcydolarów.

-Cotakiego?–spytałazezdumieniem.

-Wpłacęstotysięcydolarównakontotwojejfundacji,jeślispotkaszsięze

mnąwpiątek.

Haleyzmarszczyłabrwiispojrzałananiegozrezerwą.

- Nie jestem osobą, którą można kupić… nawet za pośrednictwem mojej

fundacji–oznajmiłalodowatymtonem.

Zdawała sobie sprawę, że Chase nie przywykł do odmownych odpowiedzi

naswojepropozycje.Doszłajednakdowniosku,żebędziemusiałpogodzićsię

zporażką,boonanieustąpi.

Pozwoliłazaprosićsięnalunch,rozbawiona„bukietem”flamastrów,alenie

zamierzała robić ani jednego kroku dalej. Zanim jeszcze złożyli zamówienia,

zaczęła żałować, że dała się wyciągnąć z biura. Była odpowiedzialna za tyle

spraw, tak przeciążona pracą, że nie lubiła opuszczać firmy w godzinach

urzędowania.

Wiedziała, że jest bardzo ważnym trybem w maszynerii Black Crescent

idawałojejtopoczuciewłasnejwartości,któregoniezaznałanigdywcześniej.

Podjęłapracęwfirmiejakopraktykantkazarazpoukończeniustudiówirok

po roku pięła się po szczeblach kariery. Znała wiele tajemnic, których

ujawnienie groziło funduszowi katastrofą i właśnie dlatego Joshua Lowell

powierzyłjejkluczowąrolęwprocesieposzukiwaniaswojegonastępcy.

Ponieważ żaden z pracowników nie mógł się z nią równać pod względem

background image

długości stażu, wszystkie dokumenty dotyczące kandydatów na wysokie

stanowiska trafiały na jej biurko, zanim dotarły do Josha albo do Allison

Randall,głównejkonsultantkidosprawzatrudnienia.

Była zadowolona z tego, że niektórzy kontrahenci uważają ją za osobę

posiadającą ogromną władzę, choć wiedziała dobrze, iż w gruncie rzeczy

ostatecznedecyzjenienależądoniej.

Jej komórka zadzwoniła ponownie, ale tym razem wyjęła ją z torebki, nie

przepraszając za to swojego towarzysza. Odkąd Chase zaproponował jej

absurdalnie wysoką sumę za kolejną randkę, przestała przejmować się tym, co

możepomyślećojejmanierach.

-Dzieńdobry,Josh.

-Haley,przykromi,żemuszęciprzerwaćlunch,alemamkrótkiepytanie.

-Słucham.

Kelnerpodałzamówioneprzeznichdania.

Chase przystąpił energicznie do krojenia swojego kurczaka, ale wiedziała

dobrze,żesłuchajejuważnie.

- Nie mogę znaleźć dossier Matta – wyznał szef. – Przeglądałem je przed

jego pierwszą rozmową kwalifikacyjną, ale chciałbym ponownie do niego

zajrzeć.

Matteo Velez był jednym z najpoważniejszych kandydatów na stanowisko

dyrektora. Miał imponujący życiorys zawodowy i zrobił znakomite wrażenie

podczaspierwszegospotkania.

-Wszystkojestwkomputerze–oznajmiła.–Dostaniesztedokumenty,gdy

tylkowrócędobiura.

- Spotkałem go wczoraj wieczorem, kiedy byłem na spacerze z Sophie.

Prawdęmówiąc,postawiłmikolację.

Haley skrzywiła się z niesmakiem. Nie podzielała opinii ludzi, którzy

uważali,żemogąprzyspieszyćosiągnięciecelu,popisującsięrozrzutnością.

Podejrzewała, że takim właśnie człowiekiem jest Chase. Dla niej jednak

background image

jedynymkryteriumocenykandydatabyłyosiągnięciazawodowe.

-Liczęnato,żewybierzeszkogoś,zkimbędęmogłaznaleźćwspólnyjęzyk.

NiemamnicprzeciwkoMattowi,aleprawiegonieznam.

- Obiecuję ci, że nie będziesz skazana na współpracę z jakimś

antypatycznym łobuzem – zapewnił ją Joshua. – Przynieś mi to dossier, kiedy

będziesz mogła. Ponieważ Ryan zrezygnował, chcę dokładniej przyjrzeć się

Mattowi.Wydałmisięmiły,itojeszczezanimzaprosiłmnienakolację.

-Wracamzapółgodzinyizarazdostarczęcitepapiery.

-Wiedziałem,żemogęnaciebieliczyć–mruknąłiprzerwałpołączenie.

Haley myślała z niepokojem o tym, co ją czeka po odejściu Joshui. Był

wspaniałymszefeminiezawodnymprzyjacielem.Niemogłajednakmiećmuza

złetego,żezamierzarozpocząćnowyrozdziałwżyciu.

ToonodbudowałreputacjęBlackCrescent,kiedyjegoojcieczdefraudował

miliony dolarów należące do klientów. Jego bliźniaczy brat, Jake, nie chciał

miećnicwspólnegozrodzinnymprzedsiębiorstwemiprzeniósłsiędoEuropy.

A najmłodszy syn Vernona, Oliver, był zmagającym się z narkomanią

playboyem, więc nie był w stanie uratować wizerunku przeżywającej kryzys

firmy.

Stanowisko otrzymał więc Joshua, a Haley stała przy nim od początku,

wspomagającdziełoodbudowy.

Od tej pory łączyły ich szczególnie przyjazne więzy, a Haley doskonale

wiedziała, że trudno będzie zastąpić tak silnego i przedsiębiorczego człowieka

jakjejobecnyszef.

-Wyglądanato,żepolowanienadaltrwa–stwierdziłnonszalanckimtonem

Chase.–Mogęsobiewyobrazić,żeobojezJoshemprzeżywacieciężkiechwile,

usiłującskrócićlistękandydatów.

- Żadnych rozmów o sprawach zawodowych – przypomniała mu

z uśmiechem. – Ale skoro chcesz pogadać o pracy, to powiedz mi, czym

dokładniesięzajmujesz.Chodzioszczegóły,którychniemawdossier.

background image

- Widzę, że chcesz mnie lepiej poznać – mruknął żartobliwym tonem. –

Mojaspecjalnośćtoinwestycje.Podróżujęteżpoświecieidoradzamglobalnym

firmompragnącymusprawnićswojądziałalność.

-PochodziszzNowegoJorku?

- Urodziłem się i dorastałem w odległości około dwudziestu minut od

miejsca, w którym siedzimy. Mój ojciec był także inwestorem, a mama

zajmowała się domem i wychowywaniem dziecka. Jestem jedynakiem.

Wgruncierzeczyniemamnicciekawegodoopowiedzenia.Ukończyłemstudia,

bo grałem nieźle w futbol i pobierałem stypendium sportowe. Rodzice nie byli

bogaci,więcbeztegowsparcianiemógłbymsobienaniepozwolić.

Haley doszła do wniosku, że ich walka o dobrą życiową pozycję startową

wyglądałabardzopodobnie,aleniezamierzałamutegomówić.

Chasewydawałjejsięniezwykleatrakcyjny,alewcaleniebyłapewna,czy

chętniewidziałabygonastanowiskuswojegonowegoszefa.

- Uaktualniłem dossier od czasu pierwszej rozmowy kwalifikacyjnej –

oznajmił.–Znajdzieszpoprawionąwersjęwpoczciemejlowej.

Byłatakzdumiona,żeodłożyławideleciwytarłaustaserwetką.

-Kiedyjąwysłałeś?

- Dziś przed południem, zanim przyszedłem po raz drugi do firmy, żeby

wręczyć ci ten drobny prezent. Odbudowałem niedawno wielkie europejskie

przedsiębiorstwo obracające miliardami dolarów, więc dodałem do moich akt

osobowych nowe informacje. I oczywiście niezwykle pochlebne opinie, jakie

wystawilimijegoszefowie.

Haley zdała sobie sprawę, że dossier Chase’a wygląda coraz bardziej

imponująco.

Mimo to wizja codziennej współpracy z tym facetem wydała jej się

niepokojąca.PrzezwielelatbyłaprawąrękąJosha,alenigdynieczuładoniego

pociągu fizycznego. Był niezwykle przystojny, ale nie budził w niej tak

erotycznych skojarzeń jak Chase, w którego towarzystwie spędziła zaledwie

background image

godzinę.

Perspektywa stałych kontaktów z takim człowiekiem jak Chase Hargrove

wcalejejniezachwycała.

Wiedziała dobrze, że Chase będzie nieustannie usiłował ją sobie

podporządkować.

Ale ona na szczęście przejrzała jego grę i czuła się przygotowana na

wszystko,czymbyłbywstaniejązaskoczyć.

background image

ROZDZIAŁTRZECI

Chase był usatysfakcjonowany przebiegiem spotkania z Haley. Okazała się

inteligentną rozmówczynią, a kiedy docenił jej urodę, zaloty przestały być

ciężkimobowiązkiem.

Zaskoczyła go wiadomość o kluczowej roli, jaką odgrywała w fundacji

dobroczynnej. Nigdy by nie przypuścił, że osoba mająca tak wymagające

stanowisko może poświęcać wolny czas działalności na rzecz niezamożnych

młodychludzi.ZwłaszczażeosobatabyłabliskozwiązanazrodzinąLowellów.

Josh – napędzany zapewne poczuciem winy – wspierał czasem różne

charytatywne inicjatywy, ale wszyscy Lowellowie uważali się za elitę i rzadko

raczylidostrzegaćpotrzebybliźnich.

Chasespojrzałprzezoknosalonunarozświetlonegwiazdaminiebo.Widok

tenzawszegouspokajał,łatwiejmusięwtedymyślało.

Był doświadczonym biznesmenem i wiedział, na czym polega gra

o najwyższe stanowisko. Pozycja potężnego międzynarodowego inwestora

zapewniała mu przewagę nad wszystkimi innymi pretendentami do funkcji

dyrektoraBlackCrescent.

Ale jemu nie zależało wcale na zdobyciu tej posady. Chciał tylko uzyskać

informacje, które umożliwiłyby mu doprowadzenie funduszu i całej rodziny

Lowellówdonieodwracalnejruiny.

W wyniku nieuczciwych machinacji Vernona Lowella rodzice Chase’a

stracili oszczędności i musieli walczyć o przetrwanie. Jego ojciec, niesłusznie

oskarżony o malwersacje, trafił do więzienia, a honoraria adwokatów były

zawrotniewysokie.

Matka przeżyła załamanie nerwowe i wymagała hospitalizacji. Cierpienia

background image

ukochanychrodzicówbyłysilnymmotywempopychającymChase’adozemsty.

Aby zrealizować swój plan, musiał zbliżyć się do Haley. Poczuł się zbity

z tropu, kiedy usłyszał o jej działalności charytatywnej. Nie mógł zrozumieć,

wjakisposóbosobatakzapracowanaznajdujeczasnategorodzajuaktywność.

Postanowił przekazać znaczącą sumę na konto jej fundacji, i to niezależnie od

tego,czyudamusięzapewnićsobiejejżyczliwość.

Zamierzałzrobićtoanonimowo,abyuniknąćpodejrzeń,żeusiłujekupićjej

przychylność.

Podejrzewał, że Haley nie przyjmie następnego zaproszenia na lunch, więc

musiwymyślićjakiśinnypretekstkolejnegospotkania.

Po chwili zastanowienia uśmiechnął się szeroko, a potem wyjął z kieszeni

telefoniwystukałkrótkąwiadomośćskierowanądoasystenta.

Wiedział, że Dave jak zwykle perfekcyjnie wykona polecenie. Miał też

nadzieję, że ten przebiegły plan umożliwi mu zawarcie bliższej znajomości

zHaley,amożenawetrzucijąwjegoramiona.

Po powrocie do biura Haley wpadła w wir pracy. Zanim zajrzała do

komputera, musiała jednak pozbyć się licznych bukietów i pudełek ze

słodyczami, więc rozdała je sekretarkom. Kiedy w końcu usiadła za biurkiem,

rzuciła jej się w oczy wiązka otrzymanych od Chase’a różnokolorowych

flamastrów.

Skrzywiła się z niechęcią. Nie chciała podziwiać pomysłowości, z jaką ten

mężczyznausiłowałpozyskaćjejżyczliwośćizawrzećzniąbliższąznajomość.

Musiałaprzyznać,żeudałomusięskłonićjądowspólnejwyprawynalunch

i że spędziła w jego towarzystwie miłą godzinę. Poczuła się trochę dotknięta,

gdy podjął próbę zapewnienia sobie jej poparcia, obiecując hojną dotację na

rzeczjejfundacji.Niebyłaosobą,którąmożnakupićzapieniądzeiodczuwała

satysfakcjęnamyślotym,żedałamutodozrozumienia.

Zadużoonimmyślę,stwierdziłazirytacją.Przecieżjemuwcaleniechodzi

background image

o mnie. Zależy mu tylko na moim poparciu, którego nie mam zamiaru mu

udzielić.AostatecznadecyzjaitaknależydoJosha.

-Czyniewybieraszsiędodomu?

Uniosła wzrok znad ekranu komputera, w który wpatrywała się biernie od

kilkuminut,iujrzałaszefa.Joshnajwyraźniejzbierałsiędowyjścia,bozdążył

jużzdjąćmarynarkęirozwiązaćkrawat.

Porazpierwszyzdałasobiesprawę,żeszefwyglądanazmęczonego.Stres

związany z poszukiwaniem następcy był dla niego najwyraźniej ciężkim

brzemieniem.

- Nie mogę uwierzyć w to, że wychodzisz tak wcześnie – odparła

zuśmiechem.–Przecieżniemajeszczeszóstej.

- Obiecałem Sophie, że zjawię się koło piątej. Ona ułożyła w tajemnicy

przede mną jakieś plany na ten wieczór, a poza tym chce mnie zaskoczyć

zrobionąprzezsiebiekolacją.

Haleybyłazadowolona,żestosunkimiędzyJoshemajegożonąukładająsię

takdobrze.

Gdy objął stanowisko dyrektora firmy, był przez pewien czas przytłoczony

ciężarem obowiązków, co odbijało się na jego zachowaniu. Z agresywną

wyższością traktował personel, a nawet do niej odnosił się niekiedy w taki

sposób,jakbyjejobecnośćniemilegozaskakiwała.

Nie chcąc zaogniać atmosfery, nie przypominała mu wtedy, że pracuje

w firmie dłużej niż on i zna doskonale wszystkie mechanizmy jej

funkcjonowania.

Została asystentką jego ojca, Vernona Lowella, jeszcze jako studentka.

Kierowana lojalnością wobec funduszu pozostała na miejscu, choć liczni jej

koledzy zrezygnowali z pracy, i pomogła Joshowi przywrócić firmę do dawnej

świetności. Po ślubie z Sophie Josh wyraźnie złagodniał i zaczął traktować

podwładnychznacznielepiej,adoniejodnosiłsiętak,jakbybyłajegomłodszą

siostrą.

background image

- Mam nadzieję, że spędzicie miły wieczór. Pracujemy tak ciężko, że

musimyodczasudoczasusięrozerwać.

-Skorojużjesteśmyprzytymtemacie,toczymogęspytać,cocięskłoniło

dotakwczesnegowyjścianalunch?

- Jeśli podejrzewasz mnie o jakieś romantyczne spotkanie, to muszę cię

rozczarować.Byłampoprostuumówionanasłużbowylunch.

Nie zamierzała informować Josha o spotkaniu z człowiekiem ubiegającym

się o stanowisko jego następcy. Wiedziała, że szef nie będzie jej podejrzewał

o jakieś zakulisowe machinacje, ale wolała uniknąć podstaw do tego rodzaju

spekulacji.

Muszęwykazaćwiększączujnośćiograniczyćkontaktyztymprzebiegłym

manipulatorem, pomyślała. A skoro zanosi się na to, że może on zostać moim

szefem,topowinnamzdobyćdodatkoweinformacjenajegotemat.

-Uważam,żetobieteżdobrzezrobiłbywolnywieczór–dodałzuśmiechem

Josh, przywołując ją do rzeczywistości. – Zauważyłem, że pracujesz ostatnio

zbytciężko.

- Nigdy nie przypuszczałam, że usłyszę od ciebie tak dwuznaczny

komplement.Przecieżobojejesteśmypracoholikami.

- Odkąd postanowiłem podać się do dymisji, mam po prostu zupełnie inny

stosunekdożycia–oświadczyłJosh,uśmiechającsięjeszczeszerzej.–Muszę

lecieć.Życzęmiłegowieczoru.

Wiedząc, że ona i Josh wychodzą zwykle z budynku firmy jako ostatni,

miałaprawozakładać,iżjestterazwsiedzibiefunduszusama.Zepchnęławięc

na margines wszystkie myśli dotyczące pewnego zabiegającego o jej względy

miliarderaizabrałasiędopracy.

Przerzucając pocztę mejlową, stwierdziła z dumą, że udało jej się skrócić

listę kandydatów na stanowisko dyrektora. Josh chciał, aby pozostały na niej

tylkotrzynazwiska,aponieważRyanzrezygnował,aChaseiMattmielijużza

sobąrozmowykwalifikacyjne,całasprawazbliżałasiędoszczęśliwegokońca.

background image

Kiedy zadzwonił jej telefon komórkowy, zerknęła na wyświetlacz

izmarszczyłabrwi.

Nie znała tego numeru, ale jako szefowa fundacji charytatywnej nie mogła

ignorowaćżadnychpróbnawiązaniakontaktu.

-Halo?

-Dobrywieczór,pannoShaw.

Niski dobrze znany głos przyprawił ją o dreszcz niepokoju, ale zdołała go

opanować.Usiadławygodniejiwzięłagłębokioddech.

- Witam, panie Hargrove. Nie obrażę pana pytaniem, jak pan zdobył mój

prywatnynumer?

Wybuchjegośmiechujeszczebardziejwyprowadziłjązrównowagi.Żaden

mężczyznanigdynieprzyprawiałjejotakidreszcz.Awłaściwieniemężczyzna,

tylkojegogłoswtelefonie.

-Domyślamsię,żejesteśjeszczewpracy.

-Toprawda.

-Czytykiedykolwiekwychodziszztegobiura?

Haley wstała, podeszła do małej lodówki i nalała sobie szklankę zimnej

wody.Dobrzewiedziała,żebliższekontaktyztymmężczyznągrożąpoważnymi

komplikacjami,abardzochciałaichuniknąć.

-Lubięswojąpracę,awdodatkumamteraznagłowiepoważnyproblem.

- No tak, poszukiwanie kandydatów na stanowisko dyrektora. Czy myślisz,

żeudacisięzarezerwowaćjakiświeczórdlasiebie?

-Tylkodlasiebie?Amożechodzicioto,żepowinnamgospędzićztobą?

-Widzę,żejesteśnietylkopiękna,alewdodatkuinteligentna.

Postanowiła zignorować jego komplementy. Wiedziała już, że tego rodzaju

gadaninajestdlaniegochlebempowszednim.Jakoczłowiekprzystojny,bogaty

i bystry był zapewne przekonany, że wszystkie kobiety uważają jego urok za

nieodparty.

background image

- Czego właściwie chce się pan ode mnie dowiedzieć, panie Hargrove? –

spytała,usiłujączachowaćobojętnyton.

- Mam bilety na spektakl, który odbędzie się w środę na Broadwayu.

Chciałbymcięnaniegozaprosić.

Haleywstrzymałaoddech.BiletynaBroadway?

Przecieżto…wyglądanarandkę.Aonawłaśniepostanowiła,żeniebędzie

sięumawiaćzChase’em.

Mogła sobie pozwolić na lunch w godzinach pracy. Ale wyprawa do teatru

zczłowiekiem,któryzabiegaostanowiskojejszefa,jestczymśzupełnieinnym.

-Niejestempewna,czytodobrypomysł.

-Domyślałemsię,żetakpowiesz–mruknąłzrozbawieniem.–Możemyto

nazwać randką albo spotkaniem w sprawach zawodowych. Co ci bardziej

odpowiada?

-Najbardziejodpowiadamiszczerość.Aponieważtotydomniedzwonisz,

chciałabymwiedzieć,nacomniechcesznamówić.

-Narandkę.

Jegozdecydowanaodpowiedźprzyprawiłająoprzyspieszonebicieserca.

Czy on naprawdę chce się z nią spotkać? – spytała się w duchu. Czy też

traktuje ją jako szczebel w drodze do najważniejszego stanowiska w Black

Crescent?

-Czyżbymbyłajedynąkobietą,któraprzyszłacidogłowy?

-Nie.Jesteśjedynąkobietą,którąmiałemochotęzaprosić.

Chasenajwyraźniejznaodpowiedzinawszystkiepytania.Musiałaprzyznać,

żecorazbardziejjąfascynował.Pozatymbyłaciekawa,jakdalekoodważysię

posunąćwtakpublicznymmiejscujakteatr.

-Nodobrze…

-Nodobrze?–powtórzyłrozbawionymtonem.–Widzę,żemojapropozycja

budziwtobieprawdziwyentuzjazm.

background image

-Jeślichciałeśzaprosićkogoś,kogoperspektywaspotkaniaztobąprzyprawi

oprzypływentuzjastycznegozachwytu,towybrałeśniewłaściwąkobietę.

W słuchawce rozległ się znowu śmiech. Haley poczuła dreszcz nerwowego

podniecenia.

-Myliszsię.Wybrałemwłaściwąkobietę.Dozobaczeniawśrodę,Haley.

Przerwał połączenie, a ona zaczęła się zastanawiać, czy postąpiła słusznie,

wyrażajączgodęnatospotkanie.

background image

ROZDZIAŁCZWARTY

-Czyjestpanpewny,żetegopanwłaśniechce,sir?

Chasenieoderwałwzrokuodprzesuwającychsięzaoknemsamochoduulic

miasta.Płaciłswojemukierowcyzaprowadzeniesamochodu,aniezaudzielanie

rad.

Zatrudniał Ala od dziesięciu lat i liczył się z jego zdaniem, ale teraz nie

chciałgosłuchać.

Być może popełniam błąd, pomyślał, ale w tym momencie ta intrygująca

kobietajestdlamnienajważniejszanaświecie.Tuniechodziozemstęaniotę

posadę.Onaposiadatakąsiłęprzyciągania,żeniepotrafięsięjejoprzeć.Zresztą

mam nadzieję, że uda mi się zdobyć zarówno Haley Shaw, jak i stanowisko

dyrektora.

-Jestemtegoabsolutniepewny.

- Nie wydaje mi się, żeby zabieganie o względy Haley Shaw było

najlepszymruchemnatymetapie–zauważyłAl.–Przecieżonabyławtejcałej

sprawiezupełnieniewinna.

Albyłczłowiekiem,przedktórymChaseniemiałtajemnic.Znałszczegóły

popełnionych przez Vernona Lowella malwersacji, w wyniku których ojciec

Chase’a trafił do więzienia. Wiedział też, że Chase zamierza doprowadzić

rodzinę Lowellów do ruiny, zmuszając potomków Vernona do poniesienia

odpowiedzialnościzajegopodłeczyny.

Co więcej, słusznie twierdził, że Haley jest niewinna. Wykazała się

lojalnością wobec Black Crescent po wybuchu skandalu, w wyniku którego

Vernonmusiałratowaćsięucieczkązmiasta.

I właśnie dlatego mogła stać się dla Chase’a nieocenionym źródłem

background image

informacjinatematfirmy,którązamierzałunicestwić.

- Ona jest kluczowym elementem mojego planu – oświadczył, spoglądając

wlusterkowsteczne,abyujrzećwnimodbicieAlaiodczytaćcośzwyrazujego

twarzy.

Niemiałprzedswoimkierowcążadnychtajemnic,aleniepoinformowałgo

o tym, że jego powierzchowne zainteresowanie osobą Haley przerodziło się

wrodzajfascynacji,nadktórąniepotrafiłzapanować.

- Widzę, że nie zdołam pana nakłonić do zmiany stanowiska – stwierdził

zgorycząAl,zatrzymującsamochódprzeddomem,wktórymmieszkałaHaley.

Chase wyczuł w jego głosie ton dezaprobaty, lecz choć uważał Ala za

przyjaciela,postanowiłniezwracaćnatouwagi.Miałprawodopodejmowania

własnychdecyzji…ipopełnianiawłasnychbłędów.

- Poczekaj chwilę, zaraz przyjdziemy – powiedział, wysiadając

zsamochodu.

ZaproszenieHaleynabroadwayowskispektaklzpewnościąniebyłobłędem.

Błędem mogłoby być zaciągnięcie jej do łóżka, ale za nic w świecie nie

zrezygnowałbyzwykorzystaniatakiejszansy.Rozpoczynająctęrozgrywkę,nie

myślałoerotycznympodboju,leczwcalegoniewykluczał.

To,żeniereagowałanajegozalotywsposób,doktóregoprzywykł,jeszcze

bardziejpotęgowałojegodeterminację.Lubiłipodziwiałkobietyniezależne.

NadalniemógłzrozumiećmotywówjejlojalnościwobecLowellówiBlack

Crescent.Wiedział,żejestzaprzyjaźnionazsynamiVernonaodczasówszkoły

średniej. Nie miał jednak pojęcia, dlaczego pozostała w funduszu, kiedy

wybuchłskandalbędącynastępstwemprzestępczejdziałalnościjejbyłegoszefa.

Przecieżzpewnościąnieusprawiedliwiałajegopoczynań.

Tak czy owak, nie był to dla niego problem najwyższej wagi. Chciał po

prostuuzyskaćodniejinformacje,któreułatwiąmurealizacjęplanuzemsty.

Komórka Chase’a zaczęła dzwonić, ale zignorował jej sygnał. Jego uwaga

byłaskupionanaosobieHaley.

background image

Miał nadzieję, że na neutralnym gruncie, poza godzinami pracy, Haley

przestanie się kontrolować i być może odsłoni przed nim swoje prawdziwe

oblicze.

Gdyzapukałdojejdrzwi,aonastanęławprogu,ztrudemukryłzachwyt.

W konwencjonalnych kostiumach, które nosiła w biurze, wyglądała bardzo

seksownie, ale teraz, kiedy miała na sobie obcisłą czarną sukienkę z głębokim

dekoltem, wydała mu się olśniewająca. Jej jasne włosy były starannie

ufryzowane, a usta lśniły od szminki. Prezentowała się zupełnie inaczej niż

kiedykolwiekwcześniej.

Nie spodziewał się, że Haley zechce wykorzystać w tej rozgrywce cały

arsenałswoichkobiecychwalorów.

Wiedział, że postarała się o tak atrakcyjny wygląd, by go zaskoczyć i zbić

ztropu.Alebyłgotówpodjąćtowyzwanie.

Zgodziła się na wspólną wyprawę do teatru, więc musi w jakiś sposób być

zainteresowana jego osobą. On jednak wiedział dobrze, że jeśli nie zapewni

sobiepsychicznejprzewagi,możeponieśćporażkę,któraprzekreślijegoszanse

narealizacjęplanów.

Odrzuciłwszystkiemyślikłębiącemusięwgłowieizrobiłkrokdoprzodu.

-Wyglądaszcholernieseksownie–mruknął,podchodzącdoniejbliżej.

- Nieczęsto spotykam się z mężczyznami, więc chciałam wyglądać dziś

szczególnieatrakcyjnie.

-Doceniamtwojestarania.

- Och, zrobiłam to dla siebie – oznajmiła, uśmiechając się przewrotnie. –

Lubięmiećpoczuciewyższości.Chybarozumiesz,comamnamyśli.

Kołysząc biodrami, ruszyła w kierunku oczekującego samochodu, a Chase

podążyłzanią,potrząsającgłowązezdumieniem.

Zdawał sobie sprawę, że ta kobieta bawi się z nim w kotka i myszkę. Nie

miałpojęcia,doczegotodoprowadzi,alebyłprzekonany,żeznajomośćzHaley

niebędzieaniprzezchwilęnudna.

background image

Iniepotrafiłodpowiedziećsobienapytanie:ktotuwłaściwiekogouwodzi?

Haley nie wiedziała, w jaki sposób Chase zdobył bilety na najbardziej

obleganyspektaklwystawianynaBroadwayu,aleniewielejątoobchodziło.

Siedzieli na najlepszych miejscach, przedstawienie było zachwycające,

aterazszlioboksiebiejednąznajbardziejruchliwychulicManhattanu.

Okoliczne budynki skrzyły się od świateł, a lekkie powiewy jesiennego

wiatruchłodziłyjejtwarz.Uwielbiałatomiasto,zwłaszczaotejporzeroku.

Gdytylkowybierzemynowegodyrektora,będęczęściejprowadzićświatowe

życie i korzystać z uroków, jakie oferuje Nowy Jork, postanowiła w myślach.

Przecieżjestemjeszczenatylemłoda,żebywzbogacićzasóbswoichprzeżyć.

-Czywstąpimygdzieśnadrinka?

-Muszębyćjutrowbiurzebardzowcześnie–odparłapochwiliwahania.

Chwycił ją za rękę w sposób tak naturalny, jakby ten gest był wpisany do

scenariusza wspólnego wieczoru. A ona z każdą chwilą coraz bardziej ulegała

wrażeniu,żeuczestniczywromantycznymspotkaniu.

Była mu wdzięczna za to, że ani razu nie wspomniał o sprawach

zawodowych.

-Tylkojedendrink–powiedziałzachęcającymtonem.–Znambardzomiłe

miejsce.

Domyślała się, że zna wiele bardzo miłych miejsc, do których zaprasza

adorowaneprzezsiebiekobiety.Niechciałazaliczaćsiędotejkategorii.

Uważała ich spotkanie tylko za… element gry. Nie bardzo wiedziała,

dlaczego Chase zadaje sobie tyle trudu, żeby ją oczarować, ale postanowiła

zachowaćczujność.

Nie miała nic przeciwko czułym słówkom, a może nawet erotycznej

przygodzie,alewszystkomusisięodbywaćnajejwarunkach.

- Jeden drink – zgodziła się, kiwając głową. – Ale tylko dlatego, że

wyczerpałymisięzapasypinotnoir.

background image

Chase roześmiał się, a ona po raz kolejny zachwyciła się jego dźwięcznym

głosem.

-Wtakimraziemuszędostarczyćcicałąskrzynkę–powiedział,chwytając

ją pod ramię, żeby przeprowadzić przez ruchliwe skrzyżowanie. – Znam

doskonałegodostawcę.Jutroranozastanieszjąpoddrzwiami.

- To byłaby chyba lekka przesada. Co miałabym zrobić z całą skrzynką

wina?

-Wydaćwystawneprzyjęcie–zasugerował.–Albowypijaćkolejnebutelki

wkameralnejatmosferzezwybranymigośćmi.

Jego spojrzenie było tak sugestywne, że natychmiast wyobraziła sobie

intymne spotkanie przy kieliszku wina na balkonie swojego mieszkania.

A potem przenosiny do sypialni i kontynuacja wieczoru w ogromnym

małżeńskimłóżku,zktóregobyłatakdumna…

- Ilu studentów zamierzasz subsydiować w nadchodzącym roku

akademickim?–spytałChase,przerywająctokjejmyśli.

-Cotakiego?

-Mamnamyślitwojąfundację.

- Osiemnastu. Może uda mi się powiększyć ich liczbę do dwudziestu, jeśli

tylkoznajdęsponsorów.

- Domyślam się, że czytanie dokumentów złożonych przez kandydatów na

stanowiskodyrektoraipodańmłodychludzizabiegającychostypendiazajmuje

cimnóstwoczasu.Czywystarczacigonarozrywki?

-Obatezajęciasprawiająmiwielesatysfakcji.Niechciałabymżyćinaczej.

Nie miała ochoty mu się zwierzać, ale na szczęście nie musiała tego robić,

bostanęliwłaśnieprzedjasnooświetlonymwejściemdorestauracji.

A po chwili zostali wprowadzeni do przeznaczonego dla specjalnych gości

niewielkiego gabinetu obsługiwanego przez barmana. Usiedli w dyskretnie

obudowanejloży,zamówilidrinkiizostalisami.

Haley nie potrafiła opanować rosnącego podniecenia. Stwarzana przez

background image

Chase’a atmosfera intymności narzuciła jej rolę bohaterki romantycznej

opowieści.

Kobiety,októrejwzględyzabiegabardzoprzystojnymężczyzna.

-Dlaczegonieusiedliśmypoprostuwgłównejsali?–spytałanieśmiało.

Chaseposłałjejkolejnyuwodzicielskiuśmiech.

- Bo wtedy nie słyszałbym tego, co do mnie mówisz. Panuje tam straszny

hałas,alemuzykajestnaprawdęfantastyczna.

-Mówiszotymztakimzachwytem,jakbyśbyłwłaścicielemlokalu.

- Nie jestem, ale dobrze go znam, bo studiowaliśmy na tym samym

uniwersytecie.

- Harvard? Yale? Nie pamiętam, jaką ekskluzywną uczelnię wpisałeś do

dossier.

- Niezbyt ekskluzywną – odparł, potrząsając głową. – Studiowałem finanse

i zarządzanie na prowincjonalnym uniwersytecie w mieście Ithaca dzięki

stypendium,którezapewniłomiwystępywlokalnejdrużyniefutbolowej.Moje

świadectwo maturalne wyglądało nieźle, ale nie mogło zachwycić żadnej

zelitarnychszkółwyższych.Mojarodzinaniebyłabywstaniepokryćkosztów

tych studiów, gdybym nie dostał stypendium, ale na szczęście nieźle grałem

wpiłkę.

To interesujące, pomyślała Haley. Nigdy bym się nie domyśliła, że ten

aroganckimiliardersamodzielniezrobiłtakolśniewającąkarierę.Możeniejest

takimzarozumiałymegoistą,zajakiegogouważałam…

Barman postawił przed nimi drinki i natychmiast się oddalił. Haley wypiła

łykpinotnoiriodsunęłakryształowykieliszek.

-Jaukończyłampublicznąszkołęśrednią–wyznała,zanimzdążyłaugryźć

się w język. – Nie mogłam liczyć na żadne stypendium. Jestem antytalentem

sportowym, a nawet kiedy śpiewam pod prysznicem, okropnie fałszuję. Moi

rodzice uważali, że nie warto mnie posyłać na studia. Dzieliła nas zasadnicza

różnica poglądów na temat większości spraw. Do tej pory nie udało nam się

background image

osiągnąćporozumienia.

- Rodzice powinni być z ciebie dumni. Przecież odniosłaś liczne sukcesy

zawodowe.

Uśmiechnęłasięgorzkoipotrząsnęłagłową.

- Oni uważają, że jestem tylko sekretarką. Pokładali wszystkie nadzieje

w moim bracie. Liczyli na to, że zostanie wybitnym lekarzem lub prawnikiem.

Pokryli koszty jego studiów na znanej uczelni, ale on ich nie ukończył. Chyba

bywał na zbyt wielu przyjęciach i tracił czas na życie towarzyskie, ale to nie

mojasprawa.

- Jak mogą nie doceniać twojej kariery zawodowej? – spytał Chase. –

PrzecieżpracujeszwBlackCrescentodtakdawna,żestałaśsięniezastąpiona.

Haleyzagryzławargi,byniewybuchnąćśmiechem.

Ona też myślała czasem, że jest bezcennym skarbem dla swojej firmy.

Wiedziała jednak, że w gruncie rzeczy nie ma ludzi niezastąpionych, a firma

wraziekoniecznościdasobiebezniejradę.

-Tegorodzajupochlebstwaniezapewniącizwycięstwawwyścigudofotela

naszegodyrektora–zauważyłazuśmiechem.

-Wiemotymidlategoliczębardziejnaswójimponującyżyciorys.–Wypił

łykwhiskyipostanowiłzmienićkieruneknatarcia.–Wszyscysąświadomitego,

żejesteśbezcennymelementemstrukturywaszejfirmy.Ktowie,czyzdołałaby

przetrwaćskandalbeztwojejpomocy.

-Skandalwybuchłwielelattemu,ajabyłamwtedytylkopraktykantką.

- Ale dostrzegałaś problemy nękające Black Crescent wyraźniej niż

większośćbardziejdoświadczonychpracowników–stwierdziłChase.–Jestem

pewny, że kiedy Josh objął stanowisko dyrektora, właśnie ty podtrzymywałaś

jego wiarę w siebie i pomogłaś mu ocalić wizerunek firmy w oczach opinii

publicznej.

Haleywzruszyłaramionami.

Niepotrzebowałajegopochwał.Lubiłapomagaćludziom,aponieważJosh

background image

nie odpowiadał jej zdaniem za winy swojego ojca, który okazał się kłamcą

ioszustem,zrobiłacowjejmocy,bymupomócwratowaniufirmyodupadku.

Wiedziała, że niektórzy ludzie biznesu zbliżeni do Wall Street nadal

podejrzewają Josha o aktywny udział w przestępstwach ojca. A przecież

wchwilikryzysutowłaśnieon,jakojedynyczłonekrodziny,skutecznieratował

dobreimięBlackCrescent.

- Czy możesz mi powiedzieć, na czym właściwie polega twoja rola w tym

spektaklu,wktórymobojebierzemyudział?–spytała,apotemuśmiechnęłasię,

widzącjegozdumionąminę.–Czyzależycinatejposadzietakbardzo,żejesteś

gotówudawaćzainteresowaniemojąosobą?Czyteżmaszjakiśinnycel?

Jegooczypociemniały,aonazdałasobiesprawę,żeodpowiedźnatepytania

możebyćbardziejskomplikowana,niżjejsięwydawało.

- Mam ich wiele, Haley – odparł, a ona zaczęła żałować, że w ogóle

poruszyłatentemat.

Samapostawiłasięwtympołożeniu.Wiedzionaciekawościązgodziłasięna

tospotkaniezChase’em,wiedząc,żemanadnimprzewagę,ponieważjestmu

potrzebna.

Terazjużniebyłapewna,żepanujenadsytuacją.

I że jeśli nie zachowa czujności, może wylądować w łóżku ze swoim

potencjalnymszefem.

-Seksniewchodziwrachubę–mruknęła,pochylającsięwjegokierunku.

-Doprawdy?–spytał,obrzucającjąbadawczymspojrzeniem.

Jedna strona jej natury pragnęła zrobić krok do tyłu, uświadomić sobie, że

Chasenierobitegowszystkiegodlaniej.Aledrugastronakazałajejzignorować

sygnały ostrzegawcze i zobaczyć, co się stanie, jeśli okaże mu odrobinę

sympatii.

CzyChaseskróciwtedydzielącyichdystansizechcejąpocałować?Aczy

onamunatopozwoli?

Odpowiedź na to ostatnie pytanie brzmiała twierdząco. Pragnęła przekonać

background image

się,jakismakmająjegousta.Chciałapoczućnaskórzedotykjegodłoni.

Nieliczyłajednaknato,żetewizjekiedykolwiekstanąsięrealne.

- Zdaję sobie sprawę, że nie jestem w twoim typie – zauważyła, unosząc

kieliszekiwypijającjegozawartość.–Alezamierzamrozszyfrowaćtwojągrę.

Nie mogę uwierzyć, że zadajesz sobie tyle trudu tylko po to, aby zdobyć to

stanowisko.

Przysunąłsiędoniejbliżej.Takblisko,żeichtwarzeniemalsięzetknęły.

Przywarłwzrokiemdojejwarg,aona,wprzewidywaniurozwojuwydarzeń,

odruchowojeoblizała.

Czy zechce ją teraz pocałować? – spytała się w duchu. Czy ona z radością

powitadotykjegowarg?

-Możeusiłujęzdobyćciebie.

Poczuładreszczpodniecenia.Zdałasobiesprawę,żeprowadzonaprzeznich

dotąd męsko-damska gra pozorów wkroczyła na nowy poziom, a ona nie jest

pewna,czypowinnawniejnadaluczestniczyć.

background image

ROZDZIAŁPIĄTY

-Czytymniesłuchasz?

Zamrugałagwałtownie,wróciładorzeczywistościispojrzałanaJosha.Stał

przedjejbiurkiem,trzymającwrękuplikdokumentów.

-Bardzocięprzepraszam.Comówiłeś?

-Czywszystkowporządku?–spytał,marszczącbrwi.–Wydajeszsiędziś

trochęrozkojarzona.

Możedlatego,żeniedoczekałamsięwczorajtegoupragnionegopocałunku.

Możedlatego,żemiałamrandkęzChase’em,którawcaleniebyłarandką.

Może dlatego, że ten facet doprowadza mnie do szału, bo nie potrafię

przewidziećjegonastępnegoruchu.

-Nicminiejest–zapewniłaJoshazuśmiechem,apotemwstałaisięgnęła

ponotatnik.–Cochciałeśmipowiedzieć?

Joshpatrzyłnaniąwmilczeniuprzezminutę,apóźniejzerknąłnatrzymaną

wrękukartkę.

-Prosiłemcię,żebyśzaaranżowaładrugąrozmowękwalifikacyjnązMattem

Velezem.Jakpewniepamiętasz,wspomniałemciotym,żespotkałemsięznim

na gruncie neutralnym i doszło między nami do interesującej wymiany myśli.

Chciałbymzaprosićgoponowniedonaszegobiura.

HaleydobrzeznaładossierMatta.

Obie z Allison dokładnie czytały wszystkie dokumenty przedkładane przez

kandydatów. Nie była przekonana, że Matt nadaje się idealnie na stanowisko

szefa, ale z drugiej strony sama już nie wiedziała, czy na jej ocenę aplikantów

nie wpływają w nadmiernym stopniu hormony spychające na margines zdrowy

background image

rozsądek.

Za swoje najważniejsze zadanie uważała zapewnienie firmie bezpiecznej

i pomyślnej przyszłości, od której zależała nie tylko jej posada, lecz również

pracawieluzatrudnionychtuosób.

Nie mogła pozwolić na to, by na jej decyzje wpływały przewrotne

manipulacjeChase’a.

-ZarazsięzajmęorganizacjąspotkaniazMattem.Możewponiedziałekrano

poodprawiekierownictwa.

-Doskonałypomysł.SpróbujnamówićAllison,żebyprzyleciaładoNowego

Jorku i wzięła udział w tej rozmowie. Chcę oczywiście, żebyś ty też w niej

uczestniczyła. Powinnaś mieć wpływ na wybór nowego dyrektora, bo przecież

właśnietybędzieszspędzaćnajwięcejczasuwjegotowarzystwie.

Haley kiwnęła głową, zadowolona z tego, że Josh bierze pod uwagę jej

odczuciaipreferencje.

Gdybyjednakmusiaławskazaćczłowieka,zktórymnajchętniejspędzałaby

większośćdnianatereniefirmy,zpewnościąniebyłbynimMatt.

Wolałaby widzieć na tym miejscu emanującego pewnością siebie,

przystojnego mężczyznę noszącego idealnie skrojone garnitury. Mężczyznę

o szerokich ramionach, jasnych włosach i oczach, które kojarzyły jej się ze

zmiętąpościeląibezsennyminocami…

-Haley?

- Zaraz się tym zajmę – obiecała, pospiesznie wracając na ziemię i swoich

obowiązków.

- Czy jest coś, co chciałabyś mi powiedzieć? – spytał Joshua, marszcząc

brwi.

Joshdbałointeresywszystkichpodwładnych.Haleyjużoddawnauważała

gozaprzyjaciela,zakogoś,nakimmożepolegać,aleniemiałazamiaruujawnić

mu swojej tajemnicy. Nie potrafiłby wczuć się w jej sytuację, a co więcej,

pewnie miałby do niej pretensje o to, że utrzymuje osobiste kontakty

background image

zkandydatemnajegonastępcę.

SięgnęłapotrzymaneprzezJoshuędokumentyipołożyłajenabiurku.

-Jestemtrochęrozkojarzona,aleobiecuję,żeniewpłynietonajakośćmojej

pracy.

Wiedziała,żeniemówiprawdy.

Zamiast skupiać uwagę na przyszłości Black Crescent, spędzała znaczną

częśćdnianarozmyślaniachoromantycznychaspektachswojegożycia.

Joshwestchnąłiwłożyłręcedokieszeni.

-Chybawiesz,żemożeszzemnązawszeszczerzeporozmawiać.

- To wszystko przez faceta, z którym się wczoraj spotkałam. Próbuję sobie

wytłumaczyć, że do siebie nie pasujemy, ale robi się to coraz trudniejsze, bo

odkrywamwsobieuczucia,którepowinnymibyćobce.

ZtwarzyJoshazniknąłwyrazniepokoju,ajegomiejscezajęłorozbawienie.

-Jateżniebyłempewny,czySophiejestodpowiedniąkandydatkąnamoją

żonę, a nasze małżeństwo okazało się szczęśliwe. Nawiasem mówiąc, nie

wiedziałem,żemaszjakiegośstałegoadoratora.

Ona także o tym nie wiedziała, a co więcej, nie potrafiła zdefiniować tego,

co dzieje się między nią a Chase’em. Podejrzewała, że ten facet igra z jej

uczuciami. Ale chciała wierzyć – i po części wierzyła – że naprawdę jest nią

zainteresowany.

Zdawałasobiejednaksprawę,żepowinnazachowaćczujność.Chaseniebył

głupcem, tylko człowiekiem postępującym racjonalnie, więc z pewnością miał

jakiśprzemyślanyplan.

Mogłazatemkontynuowaćtęgrę,dbającjednakoto,byzawszewyprzedzać

goojedenkrok.

-Prawdęmówiąc,spotkałamsięznimtylkoraz–wyznałazuśmiechem.–

Byłamtakpochłoniętapracąisprawamifundacji,żeniemiałamczasunażycie

osobiste.Jestempewna,żerobięzigływidły.

- Nie bagatelizuj uczuć – ostrzegł ją Joshua. – Masz prawo do życia

background image

osobistegoiniemusiszprzecieżsiedziećwbiurzedopóźnegowieczora.

- Wiem, ale miałabym poczucie winy, wychodząc wcześniej w czasach,

wktórychdecydująsięlosyBlackCrescent.

- Lojalnie wspierałaś firmę, kiedy wybuchł skandal związany z osobą

mojego ojca. Jestem przekonany, że odegrasz kluczową rolę w procesie jej

przeobrażeń, a mój następca będzie szczęśliwy, mogąc korzystać z twojego

doświadczenia.

Nie była osobą zabiegającą o komplementy, ale życzliwe słowa Josha

sprawiłyjejwielkąprzyjemność.

- Doceniam twoją pochwałę. Zorganizuję to spotkanie i wyznaczę jego

terminnaponiedziałek.

- Świetnie. – Zrobił krok w kierunku drzwi, ale zatrzymał się i raz jeszcze

spojrzał jej w oczy. – Nie wiem, kim jest ten mężczyzna, ale ma wielkie

szczęście,żetrafiłnakogośtakiegojakty.

Haleyuśmiechnęłasięikiwnęłagłową.

Jakżemogłamuwyznać,żespotkałasięzkandydatemnajegonastępcę!Iże

choćChasepociągałjąfizycznie,niebyładokońcaprzekonanaojegodobrych

intencjach.

Nazajutrz rano usiadła przy biurku i włączyła komputer. Była tak

przeciążona pracą, że nie powinna podejmować nowych wyzwań, ale chciała

poznaćcałąprawdęzwiązanązosobąChase’aHargrove’a.

Zamiastsnućwizje,którepodsuwałajejwyobraźnia,postanowiłaprzekonać

się,kimonwgruncierzeczyjest.Poznaćjegoprzeszłośćimotywyskłaniające

go do walki o posadę dyrektora, a także do intensywnych, wręcz natrętnych

zabiegówojejwzględy.

Przeglądając kolejne pliki, zaczęła odkrywać nieznane jej dotąd aspekty

życia słynnego na całym świecie inwestora. Dowiedziała się, że za dom

wCanneszapłaciłprzeszłodwadzieściamilionówdolarów,anawetmogłaprzez

background image

chwilępodziwiaćwidokrozciągającysięztejluksusowejposiadłości.

Nie wyobrażała sobie nawet, by mogła kiedykolwiek wejść w posiadanie

takiejrezydencjilubchoćbyznaleźćczasnatakekskluzywnewakacje.

Skoro Chase pozwalał sobie na podobne ekstrawagancje, to musiał mądrze

lokowaćpieniądzeidobrzedbaćofunduszeklientów.Uznałatozatymbardziej

imponujące,żeprzecież–jaksamjejwyznał–niepochodziłzbogatejrodziny.

Im głębiej zanurzała się w jego przeszłości, tym wyraźniej uświadamiała

sobie, że znany jej życiorys nie wyczerpuje wszystkich walorów tego

niezwykłegoczłowieka.

Odkryła też, że nie urodził się jako Chase Hargrove. Nie miała jednak

pojęcia,kiedyidlaczegozmieniłnazwisko.

Może powinna zacząć swoje dochodzenie od jego rodziców, pomyślała.

Nigdyonichniewspominałanipodczasichzawodowychspotkań,anipodczas

kolacji,więcbyćmożewiążesięznimijakaśtajemnica.

Jednazwielutajemnic,jakiemusiodkryć,jeślichcewniknąćwjegomyśli.

Wzdrygnęłasięnerwowo,kiedyzadzwoniłstojącynabiurkutelefon.

Na wyświetlaczu pojawiło się nazwisko Chase’a. Mogła nie podnieść

słuchawki, dając mu okazję do nagrania się na sekretarkę, ale pokusa

bezpośredniejrozmowybyłanieodparta.

Choć zdawała sobie sprawę, że igra z ogniem, siła jego magnetycznego

oddziaływaniabudziławniejnieznanejejdotądpoczuciebezradności.

-Cosięstało,żedzwonisztakwcześnie?–spytałażartobliwymtonem.

-Wcześnie?Przecieżjestjużniemalpołudnie.

Zerknęłanaekrankomputeraistwierdziła,żeChasemarację.Zagłębiłasię

w szczegóły związane z jego życiem tak sumiennie, że zapomniała o całym

świecie.

-Miałambardzopracowityporanekistraciłampoczucieczasu.

Ale za to odkryłam, że nie jesteś do końca człowiekiem, za którego się

podajesz, pomyślała. Nie wiem, dlaczego zatajasz pewne fakty ze swojej

background image

przeszłości,alenapewnosiętegodowiem.

-Czyjesteśdziświeczoremwolna?–spytałChase.

-Tozależyodtego,comożeszmizaproponować.

Miaławielkąochotęnanastępnespotkanie,aleniebyłapewna,czychcesię

bliżejwiązaćzkimś,ktoprowadzijakąśtajemnicząpodwójnągrę.

-Wnoszęztego,żeodpowiedźnamojepytaniebrzmitwierdząco.

Jegoniskidźwięcznygłosoddziaływałwniepojętysposóbnajejhormony.

Budziłwniejnieznaneoddawnauczucia,którychniepotrafiłazignorować.

Dlaczego nie umie odmówić temu człowiekowi i po prostu o nim

zapomnieć?–spytałasięwduchu.

Ponieważ jest ciekawa, czy on pragnie jej tak bardzo jak ona jego,

odpowiedział jej wewnętrzny głos. I może się o tym przekonać tylko w jeden

sposób.

- Będę pod twoim domem o szóstej. Przygotuj się na niespodziankę –

oznajmił.

Zerknęła na ekran komputera, na którym widniał przekonujący dowód jego

dwulicowości. Ale nigdy nie cofała się przed wyzwaniami. Dlatego pozostała

w Black Crescent, kiedy wybuchł skandal zagrażający reputacji firmy. Dlatego

wspierałaJosha,choćmogłapostąpićtakjakwszyscyinni,toznaczyspakować

rzeczyiodejść.

Właśnie z tego powodu nie przerażała jej wizja bliższego kontaktu

zChase’em.

Wiedziałaprzecieżdobrze,żekażdyczłowieknaświecieukrywajakąśczęść

swojegożycia.

- Będę gotowa – obiecała. – Ale chciałabym, żebyś mi powiedział, na co

mam być gotowa. Na wizytę w kinie czy na wspólne skoki ze spadochronem?

Muszęsięodpowiednioubrać.

Chase wybuchnął śmiechem, a ona po raz enty zadała sobie pytanie,

dlaczegojegogłosbudziwniejtaksilneemocje.

background image

-Acowłożyłabyśnasiebie,gdybychodziłooskokizespadochronem?

-Pewnieprzepaskęnaoczy,bobyłabymśmiertelnieprzerażona.

- Więc ją weź. Jestem pewny, że znajdziemy jakiś lepszy sposób jej

wykorzystania.

Jego odpowiedź wzbudziła w niej natychmiast erotyczne skojarzenia.

Zdawałasobiesprawę,żeChaseprzekraczagraniceniewinnegoflirtu,alewcale

jej to nie przeszkadzało. Była istotą ludzką, kobietą odczuwającą naturalne

potrzeby i pokusy. Dlaczego miałaby odmawiać sobie kilku chwil niewinnej

rozrywki?

Dlatego,żetenmężczyznamożezostaćniebawemtwoimszefem,atywiesz,

żecośukrywa,odpowiedziałjejwewnętrznygłos.

-Będęgotowaoszóstej–oznajmiła,odrzuciwszyskrupuły.–Aleniemam

opaskinaoczy.

-Nicnieszkodzi.Mamkilka,więcmogęcijednąpożyczyć.Dozobaczenia.

Przerwałpołączenie,aonazaczęłasięzastanawiać,czyChasenaprawdęjest

właścicielemkolekcjiopasek,czytylkozniejzażartował.

Jak mogli dojść od niewinnego flirtu do rozmów o erotycznych zabawach

wymagającychzasłonięciaoczu?–spytałasięwduchu.Chasemusibyćbardzo

przebiegły, skoro zdołał ją skłonić do udziału w tej grze, nie wzbudzając

początkowojejpodejrzeń.

Powinna zachować większą czujność, bo właśnie tacy mężczyźni są

najbardziejniebezpieczni.

Westchnęła, odłożyła telefon i wróciła do komputera, chcąc kontynuować

poszukiwaniaprawdziwegoChase’aHargrove’a.Zastanawiałasięjużwcześniej,

dlaczegozmieniłnazwisko.

Chyba nie z powodu zerwania stosunków z rodzicami? A może właśnie

dlatego?

Miała tego dnia sporo zajęć, ale nie rezygnowała z planu mającego

doprowadzić do odkrycia prawdy. W gruncie rzeczy nic o tym człowieku nie

background image

wiedziała…pozatym,żejestbardzoseksownyiatrakcyjny.

Proponująckolejnespotkania,nigdyniewyjaśniał,jakspędząwieczórijak

powinnasięubrać.Alelubiłaniespodzianki.Apozatymżadenkodeksetyczny

nie zakazywał jej towarzyskich kontaktów z kandydatami na stanowisko

dyrektora.

Jeśliodkryje,żeChasebawisięzniąwkotkaimyszkę,zrobiwszystko,aby

tegopożałował.

Alemożeonnieprowadziżadnejprzebiegłejgry,tylkopoprostuchceupiec

dwie pieczenie na jednym ogniu i zdobyć zarówno ją, jak i stanowisko szefa

BlackCrescent.Możeobatecelewydająmusięrównieatrakcyjne…

Instynktostrzegałją,żejeślitedomysłysąsłuszne,toChaseHargrovemoże

odegrać–wtakiczyinnysposób–ważnąrolęwjejżyciu.

background image

ROZDZIAŁSZÓSTY

Usiadławygodnienakanapieipostawiłakomputernakolanach.

Kiedynadeszłolato,funduszBlackCrescent,podobniejakwiększośćinnych

firm, skracał w piątki dzień pracy do czterech godzin. Więc skończywszy

rozmowęzChase’em,załatwiłakilkabieżącychsprawipojechaładodomu.

Zamierzała przygotować listę stypendystów fundacji, ale zamiast tego

wróciładosprawyChase’a.Iznalazławieledotyczącychgoinformacji.

A teraz patrzyła ze zdumieniem na ekran, zaskoczona rezultatem swojego

śledztwa.

Znała już motywy postępowania Chase’a, ale nie była zachwycona tym, co

odkryłainiemalżałowała,żewogólesiędotegozabrała.

Jak się okazało, ojciec Chase’a, Dale Groveman, robił przed laty interesy

z Vernonem Lowellem. Kiedy wybuchł skandal związany z Black Crescent,

poniósłczęśćodpowiedzialnościzaaferęiwylądowałwwięzieniu.

Haley odkryła też, że mniej więcej w tym czasie matka Chase’a opuściła

luksusowy wiejski dom i przeniosła się do taniego mieszkania. Wkrótce potem

trafiła do zakładu dla psychicznie chorych, ale szczegóły dotyczące jej

przypadłości były niedostępne. Ponieważ ta biedna kobieta nie zdradzała

wcześniej objawów choroby, Haley mogła jedynie domniemywać, że przeżyła

załamanienerwowe.

Rodzina Chase’a straciła wszystko, co miała, więc Haley nie wątpiła, że

motywemjegodziałaniajestchęćzemsty.Współczułaludziomposzkodowanym

w wyniku przestępczej działalności Vernona, ale nie potrafiła sobie

odpowiedziećnapytanie,czyChaseświadomiejąwykorzystuje.Czynaprawdę

jest nią zainteresowany, czy używa jej tylko jako narzędzia ułatwiającego mu

background image

zniszczeniefirmy,którąonatakbardzokocha.

Zamknęła laptop, nie chcąc poznawać dalszych szczegółów tej ponurej

afery.

Uzyskane dotąd informacje i tak przyprawiły ją o zawrót głowy i ból

żołądka. Czuła się jak mucha schwytana w pajęczą sieć. Z jednaj strony

przeklinała siebie samą za naiwność, z drugiej jednak żywiła cień nadziei, że

Chaseniewykorzystywałjejwsposóbtakcyniczny.

Przecieżsprawiałwrażenieprawdziwiezafascynowanegojejosobą…

Amożenie?Czyżbychęćzemstyzdopingowałago,bywspiąćsięnaszczyty

mistrzowskiegoaktorstwa?

Czyświadomiepostanowiłuczynićzniejszczebelumożliwiającymudostęp

do tajemnic Black Crescent? Czy ona sama pociągała go jako kobieta, czy też

wszystkotobyłojedynieelementemgry?

Zdawałasobiesprawę,żeodpowiedzinatewszystkiepytaniapoznadopiero

zupływemczasu.Niemogłaprzecieżpójśćdoniegoizażądaćwyjaśnień.

Powinnazachowaćostrożnośćirozegraćtępartiębardzosprytnie.

Dotkliwy ból, jaki odczuwała w związku z dokonanym odkryciem, nie był

dlaniejniczymnowym.

Odkąd sięgała pamięcią, zawsze była niedoceniana i lekceważona. Rodzice

uważali, że jest o wiele mniej zdolna i pracowita niż jej brat i właśnie dlatego

zainwestowali wszystkie pieniądze w jego wykształcenie, odmawiając córce

wsparcia.

Kiedy jako młoda stażystka zaczynała pracę w Black Crescent, widziano

wniejtylkozgrabnąblondynkęniemającąoniczympojęcia.

Mimo to wyszła na swoje. Była teraz najdłużej zatrudnioną pracownicą

firmyiprawąrękądyrektora.

Miała prawo być dumna ze swoich osiągnięć. Posiadając takie referencje,

mogła bez trudu znaleźć posadę w innym przedsiębiorstwie, ale kochała Black

Crescent, zwłaszcza że Josh zawsze szedł jej na rękę, kiedy musiała zająć się

background image

sprawamifundacji.

WróciłamyślamidoChase’a.

Nadalniemiałapojęcia,dlaczegozmieniłnazwiskoijakiemaplany,alenie

zamierzała pozwolić mu na żadne działania, które mogłyby zaszkodzić jej

firmie.

Wiedziała,żemaprzedsobątrudnąbatalię.Byłajednakpewna,żestaćjąna

odniesieniezwycięstwa.

Postanowiła na początek dobrze przygotować się do najbliższego spotkania

z Chase’em i wykorzystać cały arsenał dostępnej jej broni. Wyzywający strój,

seksownewysokieobcasy…

Teraz,gdyodkryłajegomotywy,uzyskałanadnimprzewagęimiałazamiar

jąbezwzględniewykorzystać.

Gdyby tylko zdołała przeniknąć do umysłu przeciwnika i poznać jego

zamiary…

Postawiła laptop na stoliku i ruszyła w kierunku łazienki. Czuła się jak

dowódca przystępujący do decydującej bitwy, więc postanowiła uspokoić

skołatanenerwy,biorąckąpielwaromatycznejpianie.

-Tobyłojednoznajbardziejinteresującychdoświadczeńwmoimżyciu.

Promieniowała radością i optymizmem. Uśmiechała się szeroko, jej oczy

błyszczałyzzachwytuiwyglądałanaosobębardzoszczęśliwą.

Ajemuotowłaśniechodziło.

Onsamniebyłwcalezrelaksowany,odkądzobaczyłseksownąkreację,jaką

wybrała na ten wieczór. Jej bluzka miała głęboki dekolt i odsłaniała znaczną

częśćpleców,arozcięciaspodnisięgałydopołowybioder.

Gdysiedzielioboksiebiewsaliprojekcyjnej,musiałwytężyćcałąsiłęwoli,

bypowstrzymaćsięodpołożeniadłoninajejudzie.

PodejmującprzedkilkomamiesiącaminiewinnyflirtzHaleyShaw,niemiał

pojęcia,żeichznajomośćrozwiniesięwnieoczekiwanymprzezniegokierunku

background image

iuzależnigotaksilnieodjejtowarzystwa.

Rozpoczynając działania wymierzone przeciwko rodzinie Lowellów nie

spodziewał się, że zmusi go to do kontaktów z osobą tak fascynującą

ipociągającąjakHaley.

Winnychokolicznościachusiłowałbynawiązaćzniąbliższąznajomośćipo

prostująuwieść,aleniemiałbypoczuciawinywywołanegoprzezświadomość,

żeromansztąkobietąmożeutrudnićmurealizacjęcelów.

Czułsięsfrustrowany.

Haley budziła w nim pożądanie, które nie miało nic wspólnego z posadą

dyrektoraanizplanemzemsty.Byłanietylkopiękna,leczrównieżfascynująca

i pochłaniała jego uwagę skuteczniej niż jakakolwiek inna znana mu dotąd

kobieta.

Chwycił ją delikatnie za rękę i ruszył w stronę samochodu. Zwolnił na ten

wieczórkierowcę,bochciałbyćzHaleysam.

-Przecieżjaciętylkozaprosiłemdokina.

- Zaprosiłeś mnie na przedpremierowy prywatny pokaz najbardziej

rozreklamowanegodzieła,któremadotrzećnaekranydopieropodkoniecroku.

Niewiem,jakcisięudałozorganizowaćtęprojekcję,alemarzyłamoobejrzeniu

tegofilmu,bośledziłamcałąwrzawę,jakąwokółniegorozpętałymedia.

-Cieszęsię,żemogłemsprawićciprzyjemność.Miałemułatwionezadanie,

boproducentjestmoimbliskimprzyjacielem.

Gdydotarlidosamochodu,zręczniepodprowadziłjądoniegowtakisposób,

żejejplecydotknęłydrzwi.Potempochyliłsię,kładącdłonienajejramionach.

-Czyżbyśchciałmniepocałować?–spytałazwyzywającymuśmiechem.

-Aczynieuważasz,żejużnajwyższyczas?

-Uważam,żejesteśspóźniony.

Objęła jego twarz i przyciągnęła ją do siebie w taki sposób, że ich usta się

zetknęły. Potem zaczęła go całować tak gorąco, jakby od dawna czekała na tę

chwilę.

background image

Zaskoczony gwałtownością jej pieszczoty, przywarł do niej całym ciałem.

Zapomniałoplanachdotyczącychzemsty,choćukładałjeodkilkulat.

Cierpliwie czekał na szansę przeniknięcia do kierownictwa Black Crescent,

a teraz, kiedy był tak blisko celu i stała na jego drodze tylko ta seksowna

przeszkoda,niemiałpojęcia,jaktowszystkorozegrać.

Jego perfidny plan nie przewidywał romansu z atrakcyjną asystentką

dyrektora.

Przesunąłpalcamipojejnagichramionach,aonazadrżałazpożądania,które

natychmiastmusięudzieliło.Niebyłjużwcalepewny,czykontrolujeprzebieg

wydarzeń.

Jaktomożliwe,byjednakobietazdobyłanadnimtakąwładzę?–pomyślał.

Zepchnęła na dalszy plan wszystkie zamiary dotyczące destrukcji Black

CrescentizemstynarodzinieLowellów?

Ponieważ jest bardzo seksowna, piekielnie atrakcyjna i podoba mu się

bardziejniżkiedykolwiekjakakolwiekinna,odpowiedziałmuwewnętrznygłos.

Haley wplotła palce w jego włosy i przywarła do niego biodrami, jakby

chcącsięupewnić,żejejbliskośćnaprawdęgopodnieca.

Objąłjąwpasiewtakisposób,byniemogłasięporuszyć.Pożądałjej,ale

zdawałsobiesprawę,żeparkingniejeststosownymmiejscemnazbliżenia.

Liczył tylko na przelotny pocałunek, a tymczasem rozpalił płomień, nad

którymniepotrafiłzapanować.

Odsunął ją od siebie, a ona otworzyła oczy i spojrzała na niego

uwodzicielsko.

-Tobyłoszaleniemiłe–mruknęła.–Ibardzospóźnione.

Zgadzałsięzniąwobukwestiach,aleniepowiedziałtegogłośno,bochciał

zachowaćzimnąkrewiniestracićzoczugłównegocelu.

Haley była o wiele bardziej pociągającą kobietą, niż mu się pierwotnie

wydawało. A w dodatku wykazała się szlachetną hojnością, działając na rzecz

fundacji, którą nawiasem mówiąc znalazł w internecie i wysoko ocenił jej

background image

aktywność.

Nie chciał, by została zamieszana w jego konflikt z Lowellami. Zamierzał

ukaraćsamegoVernona,aleponieważmimoupływupiętnastulattenstarydrań

byłnadalnieuchwytny,przelałswojąnienawiśćnaJosha,któryprzejąłpoojcu

kierownictwofirmy.

-Czyjesteśgotowananastępnyetapnaszejrandki?

- Czyżby ten pocałunek był tylko pierwszym krokiem? – spytała, unosząc

brwi.

Chase wybuchnął śmiechem, zachwycony jej bezpośredniością, która coraz

bardziejgopodniecała.

W każdym innym momencie swojego życia chętnie przekonałby się, dokąd

zaprowadziichtaprzewrotnagra.Alewtychokolicznościachchciałzachować

zimnąkrew.

-Prawdęmówiąc,mamyzarezerwowanystolik,którynamprzepadnie,jeśli

siębardzospóźnimy.

- A może takie spóźnienie nie byłoby wcale takie złe? – spytała, kładąc

dłonienajegoramionach.

W gruncie rzeczy był gotowy zapomnieć o zarezerwowanym stoliku

ikolacji.

Wtejchwilimyślałtylkootym,byzerwaćramiączkajejbluzkiizobaczyć,

jakczarnyjedwabopada,odsłaniającpiersi.Chciałznaleźćsięzniąsamnasam

w jakimś spokojnym miejscu, w którym nic nie stałoby na drodze do pełnego

zbliżenia.

Gdyby poznali się w innych okolicznościach, już dawno zaciągnąłby ją do

łóżka.Ponieważjednakoszukałjąnawstępnymetapieznajomości,apozatym

nabrałdoniejszacunku,świadomieopóźniałprocesuwodzenia.

Wiedział jednak, że ich znajomość nieuchronnie zmierza do punktu

przełomowego.

-Wizjaspóźnieniawcalemnienieprzeraża–mruknąłpochwilimilczenia.–

background image

Alekiedycięzdobędę,nieodbędziesiętowpośpiechuaninaparkingu.

Zauważył, że jej oczy rozszerzyły się przy słowie „kiedy”. Rozproszyło to

dokońcajegowątpliwości.

Teraz już wiedział, że fizyczne zbliżenie między nimi jest nieuchronne,

ponieważobojetegopragną.Niezamierzałukrywaćprzedniąpożądania.

-Jesteśbardzopewnysiebie–zauważyłazlekkimuśmiechem.

-Amożejestempoprostupewnyciebie–odparł,przesuwającwargamipo

jej ustach i wypuszczając ją z objęć. – Wydajesz mi się typem kobiety, która

śmiałosięgapowszystko,czegozapragnie.Czymojepodejrzeniasąsłuszne?

Spojrzałananiegobadawczo,aonodnalazłwjejoczachjakiśnieznanymu

dotądwyraz,któregoniepotrafiłdokońcazidentyfikować.

-Nawetniewiesz,jakbardzosłuszne–odparłastłumionymgłosem.

Otwierając przed nią drzwi samochodu, uświadomił sobie, że chyba, nie

zdającsobieztegosprawy,utraciłpanowanienadsytuacją.

I że jeśli go nie odzyska, zostanie wciągnięty do świata Haley, do którego

wcalesięniewybierał.

background image

ROZDZIAŁSIÓDMY

- Ten widok jest absurdalnie zachwycający – oznajmiła, podziwiając

panoramę Manhattanu z trzeciego piętra restauracji „The Pavilion”. Cały

horyzont skąpany był w pomarańczowych i ciemnoróżowych promieniach

zachodzącegosłońca.

Atmosfera wczesnego wieczoru spędzanego w przytulnym kącie

wytwornego lokalu wydawała jej się cudowna. Była tutaj tylko raz w życiu na

przyjęciuweselnymkoleżankizokresustudiów,alezawszemarzyłaotym,by

spotkaćsiętuprzykolacjizjakimśczarującymmężczyzną.

-Zgadzamsięztobąwstuprocentach.

SpojrzałaponownienaChase’aizdałasobiesprawę,żewcaleniepatrzyna

panoramęmiasta,tylkonanią,awjegooczachlśnitakdobrzejejznanypłomień

pożądania.

Wiedziała dobrze, że nie powinna brać udziału w prowadzonej przez niego

grze pozorów, ale nie potrafiła mu się oprzeć. Pocałunek obudził w niej falę

namiętności,którejniemogłaujarzmić.

Niemiałapojęcia,jakiesąjegodalekosiężnezamiary.Dostrzegaławyraźnie

jego doraźne cele, ale one wzbudzały w niej jedynie potrzebę wzmożenia

czujności.

Wzięłagłębokioddechiwychyliłasiędoprzodu,opierającłokcienastole.

Postanowiłaodgadnąćmotywyczłowieka,któryzkażdąchwiląwydawałjejsię

corazbardziejtajemniczy.

-Powiedzmi,dlaczegowłaściwiechceszzostaćdyrektoremBlackCrescent.

Chase nie okazał cienia zaskoczenia, tylko uśmiechnął się przewrotnie

ispojrzałjejwoczy.

background image

Ona zaś po raz kolejny uświadomiła sobie, że jego urok osobisty i czułe

słowasąskutecznąbronią,którejniepotrafisięprzeciwstawić.

I co z tego? – spytała się w duchu. Jestem tylko człowiekiem. Nie znam

żadnejkobiety,którapotrafiłabyodrzucićzalotyChase’aHargrove’a.

- Czyżbyśmy zaczynali właśnie drugą turę rozmów kwalifikacyjnych? –

spytał,aonawzruszyłaramionami.

- Jestem po prostu kobietą, którą zaprosiłeś na kolację i która próbuje cię

lepiejpoznać.

Usiadłwygodniejnakrześle,nieodrywającodniejwzroku.

- W ciągu minionych lat sporo podróżowałem i rozkręciłem wiele spółek

inwestycyjnych. Potrafię zapewnić sprawne funkcjonowanie dużej firmie,

a siedzibą Black Crescent jest moje rodzinne miasto. Lubię jego mieszkańców

imamzamiarkiedyśosiąśćtunastałe.

Osiąśćnastałe?Tegosięniespodziewała.Ludziejegopokrojuwydawalijej

się stworzeni do roli bywalców ekskluzywnych przyjęć i pożeraczy kobiecych

serc.

Alezupełnieniewyobrażałaichsobiejakoprzykładnychgłówrodziny.

-Czyżbyśmiałzamiarprzedzierzgnąćsięnaglewidealnegomężaiojca?

Chasewzruszyłramionamiispojrzałnaniązrozbawieniem.

-Niekoniecznienagle.Kiedyś.Rodzinajestdlamniebardzoważna,apoza

tym chciałbym uszczęśliwić moją matkę, która przypomina mi często, może

nawetzbytczęsto,żejeszczeniedoczekałasięwnuków.

AwięcChaseutrzymujestosunkizmatką.

Haley odniosła wrażenie, że dostrzega następny segment układanki

ipostanowiłaskierowaćswojedochodzeniewłaśniewtęstronę.Musiałajednak

powściągnąć wyobraźnię, bo Chase w roli ojca wydał jej się jeszcze bardziej

intrygujący.

-Zczegozdajesięwynikać,żeniemaszrodzeństwa–stwierdziła,sięgając

pokieliszekzwinem.–Czybyłeśokropnierozpuszczonymjedynakiem?

background image

Usiłowałazachowaćspokój,alewjejgłowiekłębiłysięsprzecznemyśli.

Wkraczając na terytorium jego życia prywatnego, musiała pozostać

bezwzględnie lojalna wobec Black Crescent oraz Josha. Traktowała

współpracowników jak członków rodziny i zamierzała ich chronić za wszelką

cenę,nawetkosztemswojegoszczęścia.

Jeszczeniedawnowszystkotowydawałojejsięcałkiemoczywiste.Alegdy

Chasepocałowałjąnaparkingu,straciłaorientację.

Dotyk jego warg i dłoni sprawił, że nie była już pewna, czy ma prawo

odkrywaćzwiązaneznimtajemnice.

-Niebardzo.Mojamatkapochodzizdużejrodziny,alepomoimprzyjściu

na świat nie mogła mieć więcej dzieci, więc niewątpliwie grałem w naszym

domu ważną rolę. Może właśnie dlatego tak bardzo pragnę mieć liczne

potomstwo.

-Kiedyś…–przypomniałamuzuśmiechem.

-Nowłaśnie.Kiedyś.Niezamierzamsięspieszyć.

Jak mogła być tak głupia, by sobie wyobrażać choćby przez ułamek

sekundy, że to ona zostanie tą żoną? Przecież nie jest gotowa na małżeństwo.

Ma zaledwie dość czasu, by odwozić swoje rzeczy do pralni, więc nie może

nawetmyślećodojrzałym,długofalowymzwiązku.Atymbardziejodzieciach.

Byłazbytprzywiązanadopracy,byrozważaćmożliwośćzałożeniarodziny.

Mając taką, a nie inną przeszłość, nie wyobrażała sobie nawet roli, jaką

mogłaby odgrywać w tego rodzaju związku. Nie wiedziała, czy potrafi być dla

kogośczułym,lojalnymiwspierającympartnerem.

Mimo najszczerszych chęci nie mogła odpowiedzieć twierdząco na takie

pytania.Inieznajdowaławswojejprzeszłościwieluprzesłanekdotwierdzenia,

żepotrafiłabystanąćnawysokościzadania.

-Czytoznaczy,żełącząciębliskiestosunkizrodzicami?–spytała,bawiąc

siękieliszkiem.

Kelnerzydawnojużpodalikolacjęiuprzątnęlitalerze,aoninadalsiedzieli

background image

przystole,gawędzącipopijającwino.

-Bardzobliskie.Kilkalattemumojamatkaprzewleklechorowała,aojciec

niemógłsięniąwtymczasieopiekować.Przeżyliśmytrudnyokres,alemyślę,

żejesteśmyterazsilniejsiibardziejzwarciniżkiedykolwiekprzedtem.

Haley domyśliła się, że musiało to być w okresie, w którym – jak odkryła

w drodze poszukiwań – rodzina Chase’a zmieniła mieszkanie na mniejsze,

ajegoojciecwylądowałwwięzieniu.

- Czy teraz stan jej zdrowia się poprawił? – spytała w odruchu szczerego

zainteresowania.

Chaseprzytaknąłruchemgłowy.

- Wykazała niezwykłą wolę życia. Wszyscy przetrwaliśmy trudny okres

istaliśmysięodporninaprzeciwnościlosu.

- Determinacja jest ważnym elementem charakteru człowieka, który chce

zarządzaćfirmą–powiedziała,aChasewyciągnąłrękęiuścisnąłjejdłoń.

-Determinacjatojedynawartość,jakąobecniedysponuję.

Wygłosił to zdanie z takim przekonaniem, że Haley nie była pewna, czy

rozmawiają nadal o sprawach zawodowych, czy też wkraczają do sfery życia

prywatnego.

- Czy chcesz przenieść tę konwersację do mojego mieszkania? – spytał,

patrzącjejwoczy,aonakiwnęłagłową,zanimzdążyłasięzastanowić.

-Dlaczegomiałabymsięnatozgodzić?Przecieżjeśliudacisiępostawićna

swoim,zostanieszmoimszefem.

Chasepochyliłsięnadstołemiponownieprzesunąłpalcamipojejdłoni.

- Podziwiałem wraz z tobą zachód słońca, a teraz chciałbym zobaczyć

wschód.

Poczuła przyspieszone bicie serca i nagle zdała sobie sprawę, że naprawdę

pragnie Chase’a. Że pragnęła go od momentu, w którym po raz pierwszy

odwiedził siedzibę firmy. Że pragnęła go już wtedy, kiedy przyniósł jej

wiązankękolorowychflamastrów.

background image

Asiłąnapędowąjejpragnieńjestwspólnadlaobojgasilnadeterminacja.

Być może ich motywy działania są całkowicie odmienne, pomyślała. Być

może on naprawdę chce zniszczyć firmę, którą ona tak bardzo kocha. Ale

przecież chodzi tylko o jedną noc. Seks nie wiąże się w żaden sposób ze

sprawami zawodowymi, a ona ma prawo do życia osobistego. Zapomni na tę

jednąnocokarierze.

Jutro rano znowu zacznie szukać jego tajemnic i ukrytych motywów. Kto

wie,możenatrafiwjegomieszkaniunacoś,conaprowadzijąnawłaściwytrop.

Może on w chwili słabości przekaże jej jakąś informację, dzięki której zdoła

rozwikłaćtęzagadkę.

Uśmiechnęłasięiuścisnęłalekkojegodłoń.

-Bardzochciałabymobejrzećwtwoimtowarzystwiewschódsłońca.

NiezamierzałzapraszaćHaleydoswojegomieszkania,alewidzączachwyt,

zjakimoglądałazachódsłońca,poczułprzypływpożądania.

Sam nie wiedział, kiedy przeobraziła się z ważnej asystentki szefa Black

Crescentwkobietę,wktórejtowarzystwiechciałbyspędzićjaknajwięcejczasu.

Był jednak przekonany, że ta transformacja nie ma nic wspólnego ze

sprawamizawodowymi.

Pożądał Haley i nigdy tego przed sobą nie ukrywał. Ale nie chciał jej

skrzywdzić. A wiedział dobrze, że nic nie skłoni go do rezygnacji z zemsty na

Lowellach.

Na tym etapie rozgrywki mógł tylko robić, co w jego mocy, by Haley nie

znalazłasięnapierwszejliniiognia.

PoprzejęciuBlackCrescentzamierzałzapewnićjejdoskonalepłatneważne

stanowisko w jednej z własnych firm. Szanował ją, miał do niej zaufanie i nie

mógł obciążać jej nawet cząstką odpowiedzialności za skandal, do którego

doszłowwynikumachinacjiVernonaLowella.

Zatrzymał samochód na podjeździe swojej dwupiętrowej willi wzniesionej

background image

nanadrzecznymcyplu.

OdepchnąłodsiebiewszystkiemyślizwiązanezVernonem.Tennikczemny

człowiek zatruwał jego umysł i serce już od wielu lat. Ale tego wieczoru miał

zniknąć, ustępując miejsca pięknej kobiecie siedzącej obok niego na przednim

foteluluksusowejlimuzyny.

Będzie mógł wreszcie spełnić marzenie nękające go od chwili, w której

ujrzał ją po raz pierwszy. Zedrzeć z niej wszystkie prowokujące części

garderoby, które wkładała wieczorem, choć w ciągu dnia ubierała się jak

konserwatywnapracownicabiurowa.

Tokobietaidealna…aleonniebyłpewny,czyszukaidealnejkobiety.

Wjechał do garażu i zamknął automatyczną bramę. Wyłączył silnik

iodwróciłsięwstronęHaley.

Ciemnewnętrzerozjaśniałatylkomałalampazamontowanapodsufitem,ale

ondojrzałwjejświetlepłomieńpożądaniabłyszczącywoczachHaleyijęzyk,

którymnerwowozwilżaławargi.

-Czyjesteśtegopewna?–spytał,niechcącjejnakłaniaćdoniczego,naco

niebyłabygotowa.

Ona zaś bez słowa przyciągnęła go do siebie i przywarła ustami do jego

warg.

W ciasnym wnętrzu samochodu nie mógł zrobić tego, o czym marzył od

kilku tygodni i wyrazić swojego uczucia przy pomocy bardziej wyszukanych

pieszczot. Zdołał jednak unieść jedną rękę i przesunąć palcami po szyi Haley,

apotemwcisnąćdłońwwycięciejejbluzki.

Zadrżałazrozkoszy,aonpoczułnieopanowanyprzypływpożądania.Chciał

jaknajszybciejwyciągnąćjąztegosamochoduizanieśćdomiejsca,wktórym

będziemógłspełnićswojemarzenia.

Choć wiedział, że nie powinien na to sobie pozwalać, chęć zdobycia tej

kobietybyładlaniegowtymmomencieznacznieważniejszaniżchęćzemsty.

Wysiadł z samochodu i obszedł go, aby otworzyć znajdujące się po jej

background image

stronie drzwi. Ale Haley stała już obok limuzyny i patrzyła na niego takim

wzrokiem, jakby był urzeczywistnieniem wszystkich jej erotycznych fantazji.

Onzaśpostanowiłspełnićjejoczekiwaniaidoprowadzićjąnaszczytrozkoszy.

Chwyciłjązarękęipoprowadziłwzdłużoszklonejścianywkierunkudrzwi

wejściowych. Słońce już niemal zaszło, więc w ciemnej powierzchni rzeki

odbijałysięświatłabudynkówstojącychnajejprzeciwległymbrzegu.

-Maszcudownydom–oznajmiłazpełnymzachwytuzaskoczeniem.

Nie wiedział do końca, dlaczego jej słowa wzbudziły w nim tak wielką

dumę. Może dlatego, że jego rodzina straciła niegdyś wszystko w wyniku

machinacjiinstytucji,zktórejonasamabyłatakbardzodumna.

Wtedy,przedwielomalaty,postanowił,żenigdyniebędzietakłatwowierny

ibezbronnyjakjegoojciec.

Odnalazł w sobie pokłady bezwzględności, dzięki której droga na szczyt

stanęła przed nim otworem. Kiedy ojciec wylądował w więzieniu, a jego żona

przeszła załamanie nerwowe, rodzinne konto bankowe zostało zamrożone,

adomsprzedany,abyzaspokoićroszczeniadłużników.

Chase przysiągł sobie wtedy, że nigdy nie będzie od nikogo zależny. Że

nigdy nie pozwoli na to, aby ktoś uzyskał przemożny wpływ na jego życie

imógłgowszystkiegopozbawićwciągujednejsekundy.

- Właśnie ten widok przekonał mnie do kupna tego domu – powiedział,

wskazującgestemrękiimponującyrządwielkichokien.

Haleyweszładoogromnegosalonuizbliżyłasiędoszklanejściany.

Stała przy niej przez chwilę, podziwiając scenerię, a potem zerknęła przez

ramięwkierunkuChase’a.

- Czy przywozisz tu wiele kobiet, które masz zamiar uwieść? – spytała

obcesowo,aChaseuśmiechnąłsięprzewrotnie.

-Niejestempewny,ktotuwłaściwiekogouwodzi.

Uniosłabrwiispojrzałananiegobadawczo.

- Podziwiam zręczność, z jaką unikasz odpowiedzi na moje pytanie, ale

background image

uznajętwojesłowazakomplement.

Uświadomił sobie po raz kolejny, że Haley jest kobietą o bardzo silnej

osobowości, lubiącą dominować nad otoczeniem. Od dawna podejrzewał, że

kierownictwoBlackCrescentniedoceniajejpotencjału.

Rozmawiał z nią tylko kilka razy, ale był przekonany, że zasługuje na

wyższe stanowisko, a już stanowczo na wyższą pensję. Nie miał pojęcia, ile

płaci jej Josh, ale był gotów podwoić tę sumę, gdyby zgodziła się zatrudnić

wjegofinansowymkonsorcjum.

Tak…chciał,byznalazłasięwjegodrużynie…iwjegołóżku.Byłgotów

zrobić wszystko, aby go nie znienawidziła, kiedy operacja wymierzona

przeciwkoBlackCrescentdobiegniekońca.

Alejeszczebardziejzależałomunatym,byniestałasięofiarątejoperacji.

-Oczymtakmyślisz?

Jejgłosprzywróciłgodorzeczywistości.Uświadomiłsobie,żenadalpatrzy

naniegoprzezramię.

-Możeotym,żerozkoszujęsiętwojąobecnościąwmoimdomuichciałbym

jaknajdłużejzatrzymaćtęchwilęwpamięci.

Odwróciłasięwjegostronęiskrzyżowałaręcenapiersi.

-Czytyćwiczyszteczarującebanałykażdegorankaprzedlustrem,czyteż

stanowiąonenaturalnączęśćtwojejosobowości?

Podszedłdoniejbliżejiprzesunąłdłoniąpojejpoliczku.

-Tegosięniedawyćwiczyć–mruknął.–Kiedycięwidzę,odsłaniamprzed

tobąswojemyśli.Niepotrafiętegowytłumaczyć.

Spojrzała na niego czule, a on dostrzegł w jej oczach nie tylko pożądanie,

leczrównieżjakbyniepokój…amożepoczuciewiny.

Takczyowak,niezamierzałpozwolićnato,abyjejniepokójczypoczucie

winyzakłóciłyimdzisiejszywieczór.

-Jateżniepotrafiętegowytłumaczyć–wyszeptała.–Alewiem,czegochcę,

iwtejchwilinicinnegomnienieobchodzi.

background image

Obojezostaliwciągnięciwwirnamiętności,choćprzecieżnawetsięjeszcze

nierozebrali.Chasepragnąłjaknajprędzejzaciągnąćjądołóżka.

-Niemanaświecieczegośbardziejpodniecającegoniżkobieta,którawie,

czego chce. – Wyciągnął rękę i zaczął się bawić wstążką, na której zwisała

zszyijejbluzka.–Możezwyjątkiemtegostroju.Czywłożyłaśgospecjalniepo

to,żebydoprowadzićmniedoszaleństwa?

-Byćmoże.Jakmiposzło?

Pociągnął za wstążkę. Delikatna tkanina spłynęła z jej piersi. Haley była

teraz naga od pasa w górę i stała przed nim, patrząc mu wyzywająco w oczy,

najwyraźniejświadomazmysłowejsiłyswojegoprzyciągania.

-Bardzodobrze–przyznał,apotemzamknąłjejustapocałunkiem.

background image

ROZDZIAŁÓSMY

ObjęłaChase’azaszyjęiprzywarładoniegocałymciałem.Nadalniemogła

uwierzyć,żetosiędziejenaprawdę.Iżeonasięnatozgadza.

Tak!–zawołałjejwewnętrznygłos.Dodiabła,tak!

Nie myślała teraz o sprawach zawodowych ani o konieczności znalezienia

idealnego kandydata na stanowisko szefa. Nie zwracała uwagi na

rozbrzmiewające w jej głowie dzwonki alarmowe usiłujące ją przekonać, że

podejmujezbytwielkieryzyko.

W tej chwili ważne było tylko to, że oboje są dorośli i postępują tak, jak

chcą.

Przyjeżdżając tutaj, dobrze wiedziała, co się wydarzy. Ponieważ

perspektywaobejrzeniawschodusłońcazłóżkaChase’abyłatakkusząca,żenie

potrafiłaodrzucićjegozaproszenia.

Choć prawdę powiedziawszy, jeszcze bardziej pociągająca była dla niej

wizjatego,comiałosięwydarzyćmiędzychwiląobecnąawschodemsłońca.

- Od tygodni czekałem na moment, w którym się tu znajdziesz –

wyszeptał.–Chciałbymrobićtobezpośpiechu,alepragnęciętakbardzo,żenie

mogęsięopanować.

Czuła dokładnie to samo. Było jej wszystko jedno, czy Chase będzie

przyspieszałbiegwydarzeń,czyteżgozwalniał.Chciałatylko,bycałasprawa

ruszyłazmiejsca,zanimjejpożądaniestaniesiębolesne.

Chasewpatrywałsięprzezchwilęwjejoczy,apotemprzesunąłwzroknajej

piersi. Ona zaś, pod wpływem jego spojrzenia, poczuła się tak, jakby była

najbardziejseksowną,najpiękniejsząkobietąnaświecie.

Zaskoczona własną odwagą, zaczęła rozpinać guziki jego koszuli. Jeden…

background image

drugi…trzeci…Potemwyciągnęłajązespodniiodrzuciłanabok,odsłaniając

opaloną skórę i ciemne włosy porastające jego pierś. Jakby był to umówiony

sygnał, oboje zaczęli się szybko rozbierać, wybuchając niekiedy śmiechem

irozrzucającczęścigarderobypocałympokoju.

Haley czuła, że jej serce bije jak oszalałe. Nie była wcale debiutantką

w sztuce miłosnej, ale dostrzegała w swoim partnerze coś, co nadawało ich

zbliżeniuspecjalnyiwyjątkowycharakter.

Toniemożliwe,myślała.Obojebawimysięwkotkaimyszkę,ajawgruncie

rzeczy nie mam pojęcia, jaką właściwie odgrywam rolę. Tak czy owak ten

wieczór ma tylko wymiar fizyczny, bo przecież nie łączy nas żadne poważne

uczucie.

- Jesteś tak zamyślona, że chyba coś robię źle – mruknął Chase, a ona

wzdrygnęłasięiwróciłanaziemię.

-Robiszwszystkobardzodobrze–odparła,ponowniezarzucającmuręcena

szyję.–Ajamamnadzieję,żeteszybysąjednostronne,więcniemożnaprzez

niezajrzećdownętrzadomu.

Chase ucałował jej usta, potem podbródek, a w końcu dotarł do szyi.

Wypuścił ją na chwilę z objęć, aby sięgnąć po spodnie i wyjąć z nich

prezerwatywę.Założyłjąbłyskawicznie,apotemodwróciłsiędoHaley.

Wtedydostrzegławjegooczachiskrę,którapodnieciłająjeszczebardziej.

Gdy uniósł ją z podłogi, posadził na parapecie i oparł plecami o szybę,

zadrżałazobawy,żektośmożeichzobaczyć.Gdyjednakuświadomiłasobie,że

jesttoniemożliwe,poczułacośwrodzajudumy.

Świadomość,żedoprowadziłaChase’adostanu,wktórymprzestałnadsobą

panować,wzmogłajeszczebardziejjejpożądanie.

- Powiedz mi, jeśli coś ci się nie spodoba – rzekł półgłosem, odrywając na

chwilęustaodjejwarg.

Onazaśsplotłanogizajegoplecamiipociągnęłagodelikatniezawłosy.

- Nie podoba mi się to, że za dużo mówisz – wyszeptała, a on wykrzywił

background image

twarzwprzewrotnymuśmiechuigwałtowniesięzniąpołączył.

Miała wrażenie, że całe otoczenie nagle zniknęło. Wiedziała tylko to, że

czekałanatenmoment,nategomężczyznęodchwiliswoichnarodzin.

Odkąd go poznała, snuła fantastyczne rojenia dotyczące ich chwil sam na

sam, ale rzeczywistość znacznie przerosła wytwory jej erotycznej wyobraźni.

Miała wrażenie, że całe jej ciało jest jedną wielką strefą erogenną, której

dotknięciewywołujeparoksyzmrozkoszy.

GdyChasezacząłporuszaćbiodrami,wydałagłośnyjęk,któregoniemogła

dłużej powstrzymać. Nie zamierzała zresztą ukrywać emocji ani tłumić

zachcianek.Tejnocychciałabyćpoprostusobą.

Podejrzewała Chase’a o wyrachowanie i bezwzględność w sprawach

zawodowych, ale w sferze doznań erotycznych bezgranicznie mu ufała…

ponieważichmotywybyłyidentyczne.Obojechcieliprzeżyćmiłąprzygodę,nie

podejmującżadnychzobowiązań.

Zacisnąłpalcenajejbiodrachizacząłsięporuszaćtrochęszybciej.Czułana

swojej rozgrzanej skórze jego gorący oddech. Niespodziewanie wstrząsnął nią

kolejnydreszczrozkoszyiścisnęłakolanamijegobiodra.Onzaśnaparłnanią

jeszczekilkarazy,apotemzastygł.

Nie wypuściła go z objęć, dopóki nie przestały nią wstrząsać dreszcze

spełnienia, a nawet wtedy zrobiła to niechętnie. Nie chciała wracać do szarej

codzienności. Marzyła o tym, by jeszcze przez chwilę żyć w swoim własnym

świecie.

Chaseodsunąłsięodniej,odgarnąłjejwłosyzeswoichpoliczkówispojrzał

na nią, a ona dostrzegła w wyrazie jego twarzy jakieś nieokreślone poczucie

winy.

-Czyżbyśjużzacząłżałować?–spytała,niebędącdokońcaprzekonana,czy

żartuje.

Onzaśpotrząsnąłgłowąizdecydowanymruchemwysunąłpodbródek.

-Janigdyniczegonieżałuję.

background image

Miło mi to słyszeć, pomyślała. Nie chciałabym żyć ze świadomością, że

uważaszmniezażyciowąpomyłkę.

Delikatnie postawił ją na podłodze, a ona poczuła się nagle zawstydzona.

Stałaprzednimnagapoupojnymseksie,któregosceneriąbyłparapetokienny.

Jakijestnastępnypunktprogramunaszegospotkania?–spytałasięwduchu.

Czy powinna wygłosić jakąś żartobliwą uwagę, która rozładuje napięcie?

Czyteżpoprostusięubrać,udając,żebyłtotylkonicnieznaczącyepizod?

Wiedziała jednak, że postępując w taki sposób, okłamywałaby samą siebie.

To,cosięwydarzyło,miałodlaniejwielkieznaczenie.Niewdawałasięzreguły

w przelotne przygody erotyczne z mało sobie znanymi mężczyznami. A już

zpewnościąniespałanigdyzczłowiekiem,którymógłzostaćjejszefem.

- Czyżbyś już zaczęła żałować? – mruknął Chase, parodiując jej

wcześniejszepytanie.

Spojrzała na niego z oburzeniem, a potem zaczęła zbierać swoje

porozrzucaneczęścigarderoby.

-Niczegonieżałuję,tylkozastanawiamsię,copowinnamterazpowiedzieć.

- Nic nie musisz mówić – oznajmił pogodnym tonem, najwyraźniej nie

krępującsięnagością.–Nieobowiązująnasżadnezasady.Jesteśmydorośli.

Haleydoszładowniosku,żeskoroniezamierzazostaćtunanoc,topowinna

sięjaknajszybciejubrać.PrzecieżromanszChase’emtotylkoprzygoda.

Kiedy dopinała guziki bluzki, poczuła na ramieniu jego rękę i odruchowo

zadrżałanawspomnienieniedawnychprzeżyć.

- Tylko nie wyciągaj błędnych wniosków – oświadczył z uśmiechem. –

Niezależnie od tego, co o mnie możesz myśleć, ja też nie lubię takich

zdawkowychzbliżeń.

-Comasznamyśli?Przelotneprzygody?Spaniezkimś,ktomożecipomóc

wzdobyciuposady?

Pożałowałatychsłów,zanimjeszczezdążyłyonewybrzmieć.Zachowywała

się agresywnie, bo była zdezorientowana. Musiała ułożyć sobie w głowie

background image

wszystko,cosięwydarzyło,atowymagaczasu.

- Przepraszam cię – powiedziała, odwracając się do niego twarzą. – Ta

uwagabyłanienamiejscu.

Chasepodszedłbliżejipołożyłręcenajejramionach.

- Nie masz mnie za co przepraszać. Ale wyjaśnijmy sobie od razu pewną

sprawę. Nie po to zabiegałem o twoje względy, żeby zostać dyrektorem BC.

Pragnąłem cię zdobyć i chcę zdobyć tę posadę, ale te dwie rzeczy nie mają

zsobąnicwspólnego.

Biłazniegoseksownapewnośćsiebie.

Urzekającoseksownabyłacałajegoosobowość.Możedlategoniepotrafiła

wyraźnie zdefiniować swoich uczuć. Wiedziała tylko, że nie powinna się

nadmiernieuzależniaćodtegomężczyzny.

Musiała jednak odłożyć swoje rozważania na później, bo Chase ponownie

przesunąłwargamipojejustach.

- Zostań u mnie jeszcze chwilę – poprosił. – Bez żadnych zobowiązań. Po

prostu…zostań.

Aonazdałasobiesprawę,żeniepotrafimuniczegoodmówić.

NapełniłwinemkieliszekHaley,apotemwyszedłnatarasiusiadłobokniej

naogrodowejkanapie.

-Tenwidoknigdymisięnieznudzi–powiedział.–Zawszedziałanamnie

uspokajającopociężkimdniupracy.

Haleywypiłałykwinaiusiadłajeszczewygodniej.

-Jasypiałabymtutaj,kiedytylkopozwoliłabyminatopogoda–oznajmiła

z uśmiechem. – A w każdym razie spędzałabym tu cały wolny czas, czytając

książki.

- Wolny czas? – powtórzył, powstrzymując wybuch śmiechu. – Czy

wtwoimżyciucośtakiegowogóleistnieje?

- Ostatnio bardzo rzadko. Josh każe mi się wynosić, kiedy sam wychodzi

background image

zbiura,anawetnamawia,żebymwzięławolnydzień.Aleniepozwalaminato

nawałbieżącychspraw.

- Czyżby nie był wymagającym szefem? – spytał Chase. – Czyżbyś sama

sobienarzucałatakietempopracy?

-Prawdależychybapośrodku.Jaistotniedużoodsiebiewymagamijestem

bardzo ambitna. Kiedy Josh zastąpił ojca na stanowisku dyrektora, trudno nam

byłoczasemznaleźćwspólnyjęzyk,przynajmniejprzezjakiśczas.Zbiegiemlat

teżpojawiałysięnierazdzielącenasróżnicezdań.Ontraktujemniejakmłodszą

siostrę,awrodzeństwiedochodziczasemdosporów.

Musibyćtakimsamymdraniemjakjegoojciec,pomyślałChase.

Haley to piekielnie bystra kobieta, a każdy, kto tego nie dostrzega, jest

cholernymdurniem.

- Minęło kilka lat, zanim zaczął mnie traktować jak partnera. – Haley

zaśmiała się i wypiła łyk wina. – Chyba uważa, że jestem niezastąpiona, bo

zasięga mojej opinii w związku z obsadą tego dyrektorskiego stanowiska. Jest

świetnymfacetem,ajapodziwiamgozato,żechcerealizowaćswojemarzenia,

zamiast kierować się poczuciem obowiązku. Że przedkłada miłość nad ślepą

lojalność.

Miłośćczylojalność?–powtórzyłwmyślachChase.Nocóż,możeniewiele

wie o miłości, ale przecież właśnie lojalność wobec rodziny zmusza go do

realizacjiplanuzemsty.Doszukaniasprawiedliwości.

- Kiedy zostanę dyrektorem, będziesz dla mnie bezcenna – oznajmił, a ona

uśmiechnęłasięszeroko.

-Jesteścholerniepewny,żepostawisznaswoim.

-Botojestnieuniknione–odparł.–Nierozpoczynałbymcałejtejkampanii,

gdybymmyślał,żemogęponieśćporażkę.

-Aczycisiętokiedyśzdarzyło?

Jegomyślipobiegłydoczasów,wktórychwalczyłouratowanierodziny,bo

ojciecprzebywałwwięzieniu,amatkaprzeżywałazałamanienerwowe.

background image

- Tylko jeden raz. Przysiągłem sobie wtedy, że nigdy więcej nie narażę się

nasytuację,nadktórąniebędęwstaniezapanować.

Haleydopiławino,postawiłakieliszeknastolikuioparłagłowęnaramieniu

Chase’a,chcącspojrzećmuwoczy.

-Dlaczegowłaściwietakcizależynatymstanowisku?–spytała.–Przecież

i tak jesteś już człowiekiem sukcesu. Nie musisz zabiegać o poprawę statusu

finansowego ani o podbudowę swojego ego. A może musisz… Przecież

wgruncierzeczyniewieleotobiewiem.

Ajednakprzespałasięznimizostałauniegonanoc.Codowodziło,żejest

bardziejzaangażowanawichznajomość,niżmógłsięspodziewać.Alemożnato

samopowiedziećonim.Unikałtrwałychzwiązków,aleniemógłzaprzeczyć,że

pragnął obecności Haley w swoim domu i cieszył się jej towarzystwem także

pozasypialnią.

Działała na niego stymulująco, stanowiła wyzwanie intelektualne

ipozwalałazapomniećozemście.

- Strona finansowa nie jest dla mnie sprawą najwyższej wagi – przyznał. –

Po prostu zawsze szukam okazji do powiększenia swojego stanu posiadania

idywersyfikacjiportfelainwestycji.BlackCrescenttodlamniekolejnykrokwe

właściwymkierunku.

-Równieżzpowodówosobistych–przypomniałamuzuśmiechem.–Aleco

się stanie, jeśli nie dostaniesz tego stanowiska? Jak wiesz, mój wpływ na

ostateczną decyzję jest ograniczony. Nie powinnam nawet rozmawiać o tej

sprawienaprywatnymgruncie.Zachowujęsięnietylkonieprofesjonalnie,lecz

wdodatkunielojalniewobecJosha.

Znowu ten Josh, pomyślał Chase. Dziecko szczęścia. Człowiek, który

zamieniawzłotowszystko,czegodotknie…

Przygotowując się do ataku na Black Crescent, przeprowadził oczywiście

dochodzenie dotyczące przeszłości właściciela firmy. Ale rezultatem jego

dociekańbyłymglistepogłoski,żeJoshjestojcemdzieckapewnejkobiety…ale

background image

niekobiety,zktórązamierzałsięożenić.

Zdawał sobie sprawę, że to nie Josh jest odpowiedzialny za nieszczęścia,

jakie spadły na jego rodzinę. Ale zakładał, że obecny dyrektor Black Crescent

musibyćpodobnydoswojegoojca.

Chase nie tracił czasu na badanie przeszłości pozostałych braci Lowellów,

choćniemógłzignorowaćplotekdotyczącychnarkomaniiOlivera.

PochyliłsięwstronęHaleyioparłdłońnajejudzie.

-Wiem,jakbardzojesteścennadlaswojejfirmy,aleniechcęcięnakłaniać

dorozmowynaniezręcznedlaciebietematy.

-Toniejestmojafirma.Moirodzicepowiedzielibyci,żejestemtamtylko

asystentką. Są przekonani, że zajmuję się jedynie ostrzeniem ołówków

iparzeniemkawy.

Chase uświadomił sobie, że Haley nie po raz pierwszy wspomina o braku

szacunkuswoichrodzicówdlajejzawodowejpozycji.

-CzypróbowałaśichkiedykolwiekprzekonaćoswoimznaczeniudlaBlack

Crescent?Przecieżmuszązdawaćsobiesprawęztwoichzdolności.

- To byłaby syzyfowa praca. Musiałam w szkole ciężko harować na dobre

stopnie,więconioczywiściezałożyli,żeniezrobiężadnejkariery.

- Oczywiście? – spytał, usiłując opanować złość. – Nie ma w tym nic

oczywistego, Haley. Rozsądni rodzice nie powinni tak rozumować. Niektórym

dzieciomłatwoprzychodządobrestopnie,ainnemusząnanieciężkopracować.

Towcalenieznaczy,żewłaśnieonenieodniosąwżyciusukcesu.

- Tak czy owak, ja już do tego przywykłam i przestałam się tym

przejmować. – Przysunęła się do niego bliżej i objęła jego szyję. – Więc

przestańmyonichrozmawiać.

Dostrzegł w jej oczach kolejny błysk pożądania, które natychmiast mu się

udzieliło.Postanowiłwięcpójśćzagłoseminstynktuiskupićuwagęnaurokach

ciała tej kobiety, odkładając do jutra próby przeniknięcia do jej umysłu, a tym

samymdotajemnicBlackCrescent.

background image

Zbliżał się kulminacyjny punkt jego kampanii wymierzonej przeciwko

Lowellom.Czuł,żecel,jakisobiewyznaczył,jestjużwzasięguręki.

background image

ROZDZIAŁDZIEWIĄTY

- Nie martw się, mamo. Wszystko będzie dobrze. Mówiłem ci to już tysiąc

razy.

Chase ścisnął trzymany w ręku telefon i wzniósł oczy do nieba. Pani

Hargrove z niepokojem śledziła szczegóły jego kampanii wymierzonej

przeciwkoLowellominieustanniezarzucałagopytaniami.

- Obiecuję ci, że będę ostrożny – dodał, odwracając się w kierunku

widocznejzawielkimoknemrzeki.

Słońceunosiłosięjużwysokonadhoryzontem.

Haleypojechaładodomupośniadaniu,którepodałjejdołóżka,aonnadal

niemiałpojęcia,jakietaposiągnęłaminionejnocyichznajomość.

- Chyba się nie dziwisz, że jestem niespokojna – ciągnęła matka. – Mam

nadzieję,żeniepopełniaszbłędu.

-Życieniedajenamżadnychgwarancji,alewszystkowskazujenato,żenie

mogęprzegrać.Niebójsię,wiem,corobię.

Wiedział, co robi, w sprawach dotyczących firmy, ale nie miał pojęcia,

dokądgozaprowadziznajomośćzHaley.

Zdawał sobie sprawę, że nie postępuje uczciwie, zabiegając o względy tej

kobiety, a równocześnie usiłując zniszczyć jej ukochanego szefa, i przeczuwał,

iżichzwiązekniepotrwadługo.

-Obiecajmiregularnydopływinformacji,żebymniemusiałasięmartwić.

-Obiecujęizapewniamcięrazjeszcze,żewszystkobędziedobrze.

Zakończyłrozmowęiodetchnął.

Lubił gawędzić z matką, ale spodziewał się tego ranka telefonu od

background image

prywatnego detektywa, który miał na jego polecenie zbadać dokładnie

przeszłośćJoshuiLowella.Informacjezwiązanezjegoosobąmogłymuułatwić

zdobyciestanowiska,atymsamymprzejęciefirmy.

Liczył na to, że wejdzie w posiadanie tych danych z pomocą Haley, ale

okazała się lojalną pracownicą Black Crescent, a w dodatku osobą bardzo

dyskretną.

Kiedy rozmowa schodziła na temat firmy lub jej szefa, wyrażała się o nich

wyłącznie w superlatywach. Przeżyła głęboki kryzys grożący bankructwem

funduszu i była ważnym ogniwem procesu decyzyjnego, więc musiała znać

szczegóływszystkichnielegalnychmachinacji,jakichdopuścilisięLowellowie.

Aonnadalmiałnadzieję,żezdołająskłonićdoichujawnienia.

Poczuł wibrację trzymanego w ręku aparatu, zerknął na wyświetlacz

i stwierdził, że będzie to rozmowa, na którą czekał. Uśmiechnął się

zzadowoleniem.

Byłprzekonany,żejegoczłowiekdostarczymuamunicji,dziękiktórejzdoła

przejąćBlackCrescentidoprowadzićdobankructwacałąrodzinęLowellów.

MatteoVelezsiedziałwsekretariacie,oczekującnarozmowę.Cojakiśczas

rozglądałsięwokółsiebielubzerkałnaswójtelefonkomórkowy.

ObserwującagoHaleymiaławrażenie,żejesttakrozkojarzony,jakbyjego

myślipochłaniałajakaśinnasprawa.

Jaka sprawa może być dla niego ważniejsza niż spotkanie decydujące

o obsadzie stanowiska dyrektora? – spytała się w duchu. Jego zachowanie

wydawałojejsięzdumiewająceiskrajnienieprofesjonalne.

Tenprzystojnybiznesmenwydawałsięseksownymkandydatemnajejszefa,

aleonakibicowałainnemu.

Miałaskrytąnadzieję,żerywalizacjęwygratajemniczyChaseHargrove.

Tok jej myśli przerwał Joshua Lowell, który stanął w drzwiach gabinetu,

dostrzegłMattaiszerokosiędoniegouśmiechnął.

background image

- Dzień dobry, Matt – powiedział. – Przykro mi, że musiałeś chwilę

poczekać.

Matteo wstał, powitał Josha skinieniem głowy i nerwowo zapiął guzik

marynarki.

-Nicsięniestało.Cieszęsię,żeprzetrwałemdodrugiegoetapurywalizacji.

- Zasłużyłeś na to. Twoje imponujące dossier zapewniło ci miejsce

wczołówcelistykandydatów.

Mattkiwnąłgłową.

Haley była zdziwiona, że nie skwitował usłyszanego komplementu nawet

cieniem uśmiechu i nie sprawiał wrażenia przejętego perspektywą wygrania

rywalizacji.

- Haley, moja asystentka, będzie obecna podczas tej rozmowy – oznajmił

Josh. – Jest od dawna podporą naszego funduszu i będzie dla ciebie niezwykle

cennymwspółpracownikiem.

- W każdym przedsiębiorstwie jest zawsze kluczowy gracz, który działa za

kulisamiipracujedopóźnegowieczora–oznajmiłzszerokimuśmiechemMatt.

-ObojezJoshemspędzamywbiurzewielegodzinimoglibyśmysięspierać

oto,ktojestbardziejpracowity–wtrąciłaHaley.–Aleprzyznaję,żekochamto

zajęcieiniezależnieodtego,ktozostanienowymdyrektorem,będzieskazanyna

mojetowarzystwo.

- Zapraszam do gabinetu – powiedział Josh, wskazując otwarte drzwi. –

AllisonRandallniemogłaprzyjechać,alepołączysięznamiprzezinternet.

Haley wcale nie była pewna, że Matt kieruje się dobrymi intencjami, lecz

wiedziała,żejegoobojętnośćmożebyćprzejawemzdenerwowania.

Lubnormalnąreakcjączłowieka,któryniemazwyczajuokazywaćuczuć.

Alemógłteżkierowaćsię,podobniejakChase,wrogimiintencjami.Nigdy

nie przypuszczała, że kandydaci na to stanowisko mogą działać pod wpływem

niechęci do ojca Josha lub całej rodziny Lowellów. Przecież wydarzenia, które

omal nie doprowadziły do upadku Black Crescent, miały miejsce przed

background image

piętnastoma laty, więc trudno było uwierzyć, że ktoś może tak długo żywić

urazę.

Postanowiła przy najbliższej okazji porozmawiać o tym z Joshem. Jego

ojciec doprowadził do ruiny wiele rodzin, więc nie można wykluczyć, że

potomkowiepokrzywdzonychnadalpałająchęciązemsty.

Uważniesłuchałapytań,którymiJoshiAllisonzasypywaliMatta.Odczasu

do czasu prosiła go o wyjaśnienie jakiejś kwestii i za każdym razem była pod

wrażeniemprofesjonalizmujegoodpowiedzi.

Wiedziała,żezbliżasięmomentdecyzjiiżebędziemusiałajązaakceptować

bez względu na to, kto zwycięży. Wcale nie miała pewności, czy byłaby

zadowolona,gdybytymczłowiekiemokazałsięChase.

Nie zapominała o tym, że ma się niebawem porozumieć z prywatnym

detektywem,któremuzleciłazbadanieprzeszłościChase’aijegorodziców.

Chciałapoznaćcałąprawdęomężczyźnie,któryzajmowałtakwielemiejsca

wjejmyślach.

- Czy mam przez to rozumieć, że zdecydowałaś się na indywidualny tok

studiów? – spytał Chase. – Za każdym razem, kiedy wydaje mi się, że znam

twojąprzeszłość,wzbogacaszmojąwizjęojakiśnowyinteresującyszczegół.

-Chciałamjaknajszybciejmiećtozasobą–odparłaHaley,kładącstopyna

jego kolanach. – Pracując jako stażystka, oszczędziłam trochę pieniędzy, więc

natychmiast po otrzymaniu dyplomu wyprowadziłam się od rodziców,

wynajęłammieszkanieikupiłamużywanysamochód.

Nic dziwnego, że jest tak lojalna wobec firmy, pomyślał Chase. Vernon

Lowell zatrudnił ją w chwili, w której bardzo potrzebowała wsparcia, a nawet

możeobudziłwniejpoczuciewłasnejwartości.

Siedzieli obok siebie na kanapie w jego pięknie położonej nadrzecznej

rezydencji.

Zaprosił ją na kolację, budząc jej zainteresowanie obietnicą, że sam

background image

przygotujewszystkiedania.

Ponownie zwolnił na ten wieczór całą służbę, by nikt nie zakłócał im

spokoju.

- Gdzie nauczyłeś się tak gotować? – spytała Haley z przewrotnym

uśmiechem. – O ile wiem, treningi piłkarskie nie obejmują lekcji obierania

kartofli.

-Toprawda–przyznałpogodnymtonem.–Mojamatkaposiadaniezwykły

talentkulinarnyizdradziłamikilkaswoichtajemnic.Resztynauczyłemsięsam,

stosującmetodępróbibłędów.Zatrudniamzawodowca,kiedyzapraszamgości,

alechciałem,żebyśmytegowieczorumielidomtylkodlasiebie.

-Czynigdyniemyślałeśozałożeniurodziny?

- Myślałem i nadal myślę. Ale w tym momencie moja uwaga jest skupiona

naczymśinnym.

Objąłjąispojrzałjejgłębokowoczy.Niechciałrozmawiaćzniąoswoich

uczuciach,bosamniepotrafiłichdokońcarozszyfrować.

Zastanawiał się czasem, co by było, gdyby poznał Haley w innych

okolicznościach. Co myślałaby o niej jego matka. Był pewien, że znalazłyby

wspólnyjęzyk…gdybyimtoumożliwił.Równocześniezdawałsobiesprawę,że

takisposóbrozumowaniajestnatymetapieabsurdalnyiniepotrzebny.

Haley przywarła do niego całym ciałem, wydając cichy jęk pożądania

i zamykając oczy. Oczekiwał od niej właśnie takiej reakcji. Od początku

znajomościmarzyłotym,byznalazłasięobokniego,gotowanazbliżenie.

W tej chwili nie miał pojęcia, do czego na dłuższą metę prowadzi ich

związek,alejegomyśliniewybiegałypozadzisiejszywieczór.Niezastanawiał

sięnadsytuacją,niechcącdopuścićdogłosupoczuciawiny.

ChwyciłHaleyzabiodraiułożyłjąwygodnienakanapie,asamwcisnąłsię

wwąskąprzestrzeńmiędzyjejnogami.Onazaśotworzyłaoczy,anajejtwarzy

pojawiłsięprzewrotnyuśmiech.

Kiedy rozchyliła usta, Chase przywarł do nich wargami. W gruncie rzeczy

background image

nie chciał z nią teraz rozmawiać, gdyż bał się tego, co mogłaby powiedzieć.

Pragnął,abyporozumiewałysięzsobąwyłącznieichciała.

Bezsłowa zsunął z niej majtki, a potem zdjął bokserki i ułożył swoje ciało

w tym miejscu, w którym chciał się znaleźć. Jej stłumione okrzyki

iwestchnieniarozkoszyupewniłygowprzekonaniu,żeonarównieżuznałajego

pozycję za idealną. Oparł się na łokciach, odgarnął włosy z twarzy Haley,

a potem powoli wniknął w jej ciało. Ona zaś splotła nogi za jego plecami,

przyciskającgodosiebiemocniej.

Kiedy ich spojrzenia się spotkały, zastygł na chwilę, bo dostrzegł w jej

oczach jakiś nieznany mu dotąd wyraz, którego nie potrafił – a też chyba nie

chciał–rozszyfrować.Czułbowieminstynktownie,żetoniemeprzesłaniemoże

wzbudzićwnimniepokój.

Uniósł oburącz jej pośladki i dźwignął się do pozycji siedzącej. Jej

nieopanowana namiętność była zaraźliwa, więc on też zapomniał o całym

świecieizacząłkochaćsięzniącorazszybciej.

-Chase…

Słysząc w jej ustach swoje imię, osiągnął spełnienie. Sam nie wiedział, jak

długotrwałatachwilamiłosnegouniesienia,aleczułsięobezwładnionybijącym

odniejciepłemi…

Nie!–upomniałgowewnętrznygłos.Toniemożebyćmiłość.Niesięgajpo

tosłowo,boprzecieżwcaleniechceszsięwniejzakochać.

LeżącpotemobokHaley,zdałsobienaglesprawę,żeprędzejczypóźniej–

raczejprędzej–będziemusiałspojrzećwoczyprawdzieizrealizowaćswójplan

zemstywtakisposób,abyHaleynieznalazłasięnaliniiognia.

background image

ROZDZIAŁDZIESIĄTY

Haleyweszładoswojegomieszkaniainatychmiastzdjęłaeleganckiebutyna

obcasie. Przez cały dzień biegała między gabinetem Josha, w którym trwały

rozmowykwalifikacyjne,asiedzibąswojejfundacjiprzeżywającejgorącyokres

przesłuchiwania kandydatów na stypendystów. Jej stopy były więc obolałe

ispuchnięte.

Nie miała nic w ustach od śniadania, a pora kolacji dawno już minęła.

Postanowiłaotworzyćbutelkęczerwonegowinaiodpocząćwwypełnionejpianą

wannie. W ostatnim okresie nie dbała o swoje samopoczucie, bo spędzała

wszystkiewolnechwilezChase’em.

Iwcaletegonieżałowała.

Uczucia,jakieżywiła wobecniego, stawałysiępo każdymspotkaniu coraz

bardziej intensywne. A przecież nie była skłonna do przelotnych romansów

ipoważnietraktowaławszystkiesprawyzwiązanezesferąseksu.

Nie przespałaby się nigdy z Chase’em, gdyby nie pociągała jej ku niemu

jakaśnieodpartasiła.

Niewidziałagoodchwili,wktórejopuściłapoprzedniejnocyjegodompo

upojnym seksie, jaki przeżyła na kanapie. Porozumiewali się przy pomocy

esemesów,aleobojebylibardzozajęci.Onazaśmogłamiećtylkonadzieję,że

Chase’apochłaniająsprawyzawodowe.

Niezdążyłasięjeszczerozebrać,kiedyusłyszałasygnałtelefonu.Weszłado

sypialni,rzuciłatorebkęnałóżkoiwyciągnęłazniejaparat.

NawyświetlaczupojawiłosięnazwiskoMarcusa.

- Przecież rozstaliśmy się przed chwilą – powiedziała zamiast powitania. –

Czystałosięcośzłego?

background image

- Wręcz przeciwnie. Wydarzyło się coś zdumiewającego. Jakiś anonimowy

darczyńcaprzysłałnamsumęwystarczającąnapokryciekosztówpodręczników

wszystkich stypendystów, którzy zaczynają naukę tej jesieni. W tej dotacji

zmieszcząsięteżwydatkinalaptopy,notebookiiinnetegorodzajuurządzenia,

aitakzostanienamgórapieniędzy.

Haleybyłatakzdumiona,żeusiadłanabrzegułóżka.

-Ktozatowszystkopłaci?

- To był przelew elektroniczny, więc nie możemy ustalić tożsamości

ofiarodawcy. W załączonej instrukcji przedstawił szczegółową listę wydatków

i zobowiązał się do przysyłania kolejnych rat na początku każdego nowego

semestru.Choćprawdęmówiąctanadwyżka,októrejcimówiłem,wystarczyna

całyrok.Niemampojęcia,kimjesttenczłowiek,alenieulegawątpliwości,że

spadłnamznieba.Żałujętylko,żeniemożemymupodziękować.

Ona też tego żałowała, choć domyślała się, kto mógł niespodziewanie

wesprzeć tak ogromną sumą jej fundację. Nie zamierzała jednak dzielić się

swoimi podejrzeniami nawet z Marcusem, choć był jej najbliższym

współpracownikiem.

- No cóż, może kiedyś zechce się ujawnić – stwierdziła. – Ale masz rację,

mówiąc, że cała sprawa wygląda dość niezwykle. Mieliśmy już do czynienia

z anonimowymi darczyńcami, ale żaden nie załączał tak szczegółowych

instrukcjidotyczącychprzeznaczeniapieniędzy.

- Wiedziałem, że prędzej czy później odczytasz mejla na ten temat

w komputerze, ale chciałem jako pierwszy przekazać ci dobre wieści.

Przepraszam, jeśli zakłóciłem ci wieczór. Jestem pewny, że właśnie miałaś

zamiarwypićtakbardzozasłużonykieliszekwina.

Haleywybuchnęłaśmiechemizakręciłakran,bywodaniezaczęławylewać

sięzwanny.

-Jaktymniedobrzeznasz.

- Wiem, jak ciężko pracujesz, więc należy ci się chwila relaksu. Jutro

background image

porozmawiamyoszczegółach.

-Dziękuję,Marcus.Dobranoc.

Poszła do kuchni, by nalać sobie wina, a potem wróciła do łazienki, zdjęła

ubranieipołożyłasięwwannie.JejmyślipowędrowaływstronęChase’a.

Była przekonana, że to on jest owym tajemniczym ofiarodawcą. Nie miała

jednakpewności,czypowinnamupodziękować,czyteżodegraćrolępierwszej

naiwnej,którawierzy,żepieniądzespadłyjejpoprostuznieba.

Usłyszała sygnał telefonu, który leżał na stoliku obok wanny. Szybko

wytarła jedną rękę i przesunęła palcem po ekranie dotykowym, aby odkryć, że

dotarładoniejwiadomośćtekstowaodprywatnegodetektywa,którymiałnajej

poleceniezbadaćprzeszłośćrodzinyChase’a.

Przeczytała uważnie kilka akapitów i poczuła bolesne ukłucie w sercu,

odkrywszymotywy,któremogłyskłonićChase’adoubieganiasięostanowisko

szefa.

Dowiedziała się mianowicie, że jego ojciec został aresztowany, kiedy

w Black Crescent ujawniono aferę korupcyjną. Nie był ważnym członkiem

grupy przestępczej, która dopuściła się malwersacji, ale Vernon Lowell zrzucił

naniegoznacznączęśćwinyidoprowadziłdojegoskazania.Zdalszegociągu

wiadomości wynikało, że matka Chase’a przeżyła wówczas kryzys nerwowy

itrafiładozamkniętegozakładupsychiatrycznego.

Rodzinnydomzostałprzejętyprzezskarbpaństwa,więcChase,pozbawiony

źródełutrzymania,stałsięcałkowiciezależnyodstypendiumsportowego,dzięki

któremuzdołałukończyćstudia.

Czywłaśniedlategoudzieliłtakhojnegowsparciajejfundacji?–spytałasię

wduchu.

Czy chciał dać szansę młodym ludziom, którzy bez pomocy „Przywódców

Przyszłości”bylibyskazaninawłasnesiły?

Zdalszegociągumeldunkudetektywawynikało,żeChasezmieniłnazwisko,

gdy matka trafiła do zakładu i że od tej pory systematycznie podążał drogą

background image

mającą go doprowadzić do punktu, w którym mógł się zemścić na Black

CrescentiLowellach.

Haley poczuła bolesny ucisk w piersi, a w jej oczach pojawiły się łzy

współczucia.

Chasemusiałprzezwielelatcierpiećzpowodunieszczęść,którespadłyna

jego rodzinę. A mimo to nie załamał się i kontynuował studia, dzięki którym

zdobyłdyplomzzarządzaniaifinansów.

Sięgnęła po stojący na stoliku kieliszek i wypiła duży łyk wina, mając

nadzieję,żealkoholpomożejejsięniecouspokoić.

Była przekonana, że Chase od dawna zamierzał przeniknąć do struktur

organizacyjnych Black Crescent. Czyżby czekał na moment, w którym zwolni

się stanowisko dyrektora? Ale nie mógł przecież przewidzieć tego, że Josh

zechceodejśćikontynuowaćkarieręnarynkusztuki,którabyłajegoprawdziwą

pasją.

Niemógłteżprzewidzieć,żeOliverLowellzostanienarkomaneminawetpo

przejściu kuracji nie będzie w stanie kierować tak wielką firmą jak Black

Crescent.

Wyszła z wanny, włożyła szlafrok i usiadła na kanapie, chcąc spokojnie

przemyśleć całą sprawę i podjąć próbę znalezienia odpowiedzi na wszystkie

kłębiącesięwjejgłowiepytania.

Marzyła o tym, aby stanąć twarzą w twarz z Chase’em i zażądać od niego

wyjaśnień,alezdawałasobiesprawę,żemusizdobyćsięnacierpliwość.

Stawki w tej grze były bardzo wysokie, a od wyniku zmagań zależało nie

tylkojejszczęście,leczrównieżbytiprzyszłośćfirmy.

Jak zachowa się Chase, jeśli zostanie dyrektorem? Jak będzie wyglądał los

wszystkich pracowników lojalnych wobec Josha? I los klientów, którzy od lat

darząichzaufaniem?

Czy upadek Black Crescent będzie powtórką tego, do czego przed laty

doprowadziłVernonLowell?

background image

Wszystkietepytaniakrążyływjejgłowie.Wiedziała,żemusiznaleźćnanie

odpowiedzi. Zawsze była dumna ze swojej zdolności do znajdowania wyjścia

nawetznajtrudniejszychsytuacji.

Podługimnamyśledoszładowniosku,żemożeodkryćprawdziwemotywy

Chase’a tylko za cenę odrzucenia wszystkich zasad uczciwości, którymi

kierowałasięprzezcałeżycie.

Postanowiłazastawićnaniegopułapkę.

Udawać, że w ich wzajemnych stosunkach nic się nie zmieniło. Że jej

zaangażowanie uczuciowe jest nadal o wiele silniejsze, niż mogła się

spodziewaćlubsobieżyczyć.Niemiałapojęcia,czyjejplansiępowiedzieido

czego doprowadzi wybrana przez nią metoda działania. Ale zdawała sobie

sprawę,żektośbędziemusiałponieśćbolesnekonsekwencjecałejtejhistorii.

background image

ROZDZIAŁJEDENASTY

Chase nie był zaskoczony tym, że Haley postanowiła odwzajemnić jego

gościnność i zaprosiła go do siebie na kolację. Rodziła się między nimi jakaś

więź, która nie miała nic wspólnego z jego planem zemsty ani sprawami

zawodowymi.

Naprawdęjąpolubiłimiałochotęspędzaćwjejtowarzystwiejaknajwięcej

czasu.

Niepotrafiłtylkozrozumieć,jakimcudemosobatakżyczliwaiprzychylna

ludziom mogła zachowywać lojalność wobec firmy zarządzanej przez takiego

drania.Dlaczegojakomłodadziewczynapodjęłapracęuczłowiekaocałkowicie

odmiennejosobowości.

Był jednak zadowolony z tego, że Vernon został zmuszony do odejścia,

zanim zdążył zdemoralizować Haley. Przerażała go myśl o tym, jak bardzo

negatywniemógłbywpłynąćnatakniewinnąiszlachetnądziewczynę.

Oumówionejgodzinienacisnąłdzwonekdodrzwijejmieszkania,trzymając

wrękuwłasnoręczniezrobionytortmalinowy.

Gdy kilka sekund później w drzwiach stanęła pani domu, zaniemówił ze

zdumienia. Jej włosy opadały luźno na ramiona, a krótka i obcisła czerwona

sukniazgłębokimdekoltemwkształcieliteryVniepozostawiałaaniodrobiny

miejscadlawyobraźni.

Jej przewrotny, a zarazem uwodzicielski uśmiech dowodził, że prowadzi

swojągręzupełnieświadomie.Żecelowowzniecawnimnieustającepożądanie.

- Przychodzisz w samą porę – oznajmiła. – Właśnie wyjęłam rondle

zpiekarnika.

Zerknęłanatrzymanąprzezniegotortownicęispojrzałamuwoczy.

background image

- Czyżbyś wyrzucił pudełko i umieścił deser w tym eleganckim naczyniu

specjalniedlamnie?

- Jakie pudełko? – spytał, marszcząc brwi. – Przyjmij do wiadomości, że

zrobiłemtendeserwłasnymirękami.Niekupiłemgoaninawetniezamówiłem

umojegokucharza.

- W takim razie musisz mi opowiedzieć w czasie kolacji, jak się nadaje

deserowitakdekadenckiwygląd.

Zrobiła krok w kierunku wnętrza domu, a on ruszył za nią, nie mogąc

oderwaćoczuodjejkołyszącychsiębioder.

Przestronne wnętrze odzwierciedlało obie strony jej natury. Z ciemnymi

podłogamiieleganckimifunkcjonalnymimeblamikontrastowałybarwneplamy

kwiatówdoniczkowychikolorowychpoduszek.

Jako osoba należąca do ścisłego kierownictwa firmy zawsze ubierała się

eleganckoikonserwatywnie.Alepogodzinachpracyujawniałaswojąskrywaną

naturęwesołejikochającejżycietowarzyskiemłodejdziewczyny.

Im lepiej ją poznawał, tym bardziej żałował, że nie spotkali się w zupełnie

innychokolicznościach.

Haley wyłożyła potrawę na talerze i napełniła czerwonym winem dwa

kieliszki.

Przezcałyczasnuciłacichojakąśmelodię,którejnieznał,alewydawałamu

siębardzoodprężająca.

-Mojamatkateżzawszecichośpiewała–powiedział,niemającwgruncie

rzeczy pojęcia, dlaczego ujawnia przed nią szczegóły dotyczące swojej

przeszłości.–Pamiętamzczasówdzieciństwa,żepodczasgotowaniakolacjiczy

układaniapranianuciłacichopiosenkę„YouAreMySunshine”.

Haley, owładnięta wzruszeniem, spojrzała na niego czule z drugiej strony

kuchennejwyspy.

-Tobardzopięknewspomnienie–wykrztusiłaprzezściśniętegardło.–Nie

rozumiem,dlaczegotakrzadkoopowiadaszmioswoichrodzicach?

background image

Dlatego,żesądlamnieważniejsiniżwszystkoinne,pomyślał.Przeżyliśmy

wspólnie lepsze i gorsze czasy, a nawet niejedną tragedię, ale w naszych

stosunkach nigdy nie brakowało czułości, miłości i lojalności. Muszę o tym

pamiętać,szczególnieteraz,kiedyjestemtakbliskirealizacjimoichplanów.

Nie mogę pozwolić na to, aby ta piękna kobieta przesłoniła mi mój

dalekosiężnycel…

Nie po to przebył tak długą drogę, żeby z niej zawrócić, i to teraz, niemal

wostatnimmomencie...

- Czy coś się stało? – spytała z niepokojem Haley, a on wrócił nagle do

rzeczywistości,uśmiechnąłsięzdawkowoipotrząsnąłgłową.

- Nie – odparł. – Czy mogę ci w czymś pomóc? Dokąd mam zanieść te

talerze?

-Jesttakpięknywieczór,żechybazjemykolacjęnadworze.

Ruszyłaprzodem,aon,idączanią,wyszedłnaprzestronnytarasozdobiony

niewielkąsadzawkąifontanną.Haleybyłabardzodumnazeswojegopięknego

domupołożonegowmodnejdzielnicymiasta.

Nie miała jednak zamiaru opowiadać Chase’owi o trudnościach, jakie

musiałapokonać,zanimgozdobyła.Doszładowszystkiegoowłasnychsiłach,

niemogącliczyćnajakąkolwiekpomoczestronyrodziców.

- Czy mógłbyś pójść do jadalni i przynieść serwetki? – spytała. – Ja

tymczasemzajmęsięcałąresztą.

-Jasne.

Cofnął się do wnętrza domu, przeszedł przez salon i dotarł do niewielkiej

jadalni. Natychmiast zauważył rozłożone na stole pliki dokumentów. Niektóre

znichmiałynasobienadruk„FunduszHedgingowyBlackCrescent”.

Najwyższym wysiłkiem woli powstrzymał się od choćby pobieżnego ich

przejrzenia.Jeszczeprzedmiesiącemzrobiłbytobezwahania,cowięcej,byłby

zadowolony,żetrafiamusiętakaokazja,aleteraz…terazwszystkowyglądało

inaczej.

background image

-Niechtodiabliwezmą–mruknąłpodnosem,rozglądającsiępopokoju.

Nie podszedł do stołu, ale dostrzegł na kilku dokumentach zamaszysty

podpisJoshuiLowella.

Zauważyłrównieżstojącynakomodzieozdobnyuchwytzserwetkami,więc

szybkowziąłgodorękiiopuściłjadalnię.Wiedział,żeniektóreztychpapierów

mogą zawierać cenne dla niego informacje. Ale nie potrafił się zmusić do

podjęciajakichkolwiekdziałań,któremogłybyzaszkodzićHaley.

Wróciwszy na taras, odkrył, że zapaliła dwie świece i postawiła na stole

pięknywazonzkwiatami.

- Serdecznie zapraszam – powiedziała, wskazując przeznaczone dla niego

miejsce.

- Widzę, że wysłałaś mnie po te serwetki, żeby mi zrobić niespodziankę –

zaśmiałsięChase.

Haleywzruszyłaramionamiiwysunęłakrzesło.

- Chciałam po prostu, żebyśmy zjedli coś dobrego. Wiem, że nie jest to

bukietflamastrówanitortdomowejroboty,ale…

Nie pamiętał już, kiedy po raz ostatni ktoś zrobił coś specjalnie dla niego.

Coś,coniemiałonicwspólnegozbiznesemczykarierązawodową.

Haley postępowała najwyraźniej bezinteresownie, bo nie miała żadnego

powodu,byzabiegaćojegożyczliwość.

Prawdęmówiąc,toonabyłaprzezniegowykorzystywana,aondobrzeotym

wiedziałitaświadomośćbardzomuciążyła.

Robiłdotejpory,comógł,bynieangażowaćsięwtęznajomośćuczuciowo,

aleromantyczneotoczenieipięknenakrycieprzełamałyresztkęjegooporu.

PostawiłserwetniknastoleiodwróciłsiędoHaley.Zawszeprzeżywałnajej

widok dreszcz pożądania… ale tym razem obok tej czysto fizycznej reakcji

pojawiłosięjakieśgłębszeodczucie,któregoniepotrafiłzdefiniować.

Choć prawdę mówiąc, nie chciał definiować żadnego ze zjawisk

towarzyszącychznajomościzHaley,bomusiałbywtedyprzyznaćprzedsamym

background image

sobą,żełączyichjakiśgłębszyzwiązek.

Położyłdłonienajejramionachilekkojądosiebieprzyciągnął.

-Towszystkojestfascynujące–wyszeptał,patrzącjejwoczy.–Takolacja,

ta atmosfera, twoja seksowna suknia. Nie musiałaś tego wszystkiego dla mnie

robić.

- Może zrobiłam to dla nas obojga – powiedziała, zarzucając mu ręce na

szyję. – Może lubię spędzać czas w twoim towarzystwie i chciałam wyglądać

ładnie,choćspędzamywieczórwdomu.

Był zadowolony, że nie mają zamiaru pokazywać się w żadnym miejscu

publicznym, bo nie potrafił zagwarantować tego, że zdoła zapanować nad

odruchami.

Przez cały czas wyobrażał sobie, że wkrótce będzie mógł zerwać z niej tę

prowokującą suknię… a sprawa ta wydawała mu się w tym momencie dużo

ważniejszaniżleżącenastoledokumenty.

- Wizyta w twoim mieszkaniu to najlepsza rzecz, jaka przytrafiła mi się

wciągucałegodnia–powiedziałstłumionymgłosem,przyciskającjądosiebie

mocniej. – Czy włożyłaś tę sukienkę po to, żeby doprowadzić mnie do

szaleństwa?

-Aczymojametodajestskuteczna?–spytałazprzewrotnymuśmiechem.

-Maszszczęście,żedotejporyzdołałemsiępowstrzymać,żebyniezedrzeć

zciebiewszystkichczęścigarderoby.

Haleyobjęłajegotwarzipocałowałagoprzelotniewusta.

- Najpierw kolacja. Potem będziemy mogli omówić różne warianty deseru.

Siadajijedz,zanimwszystkowystygnie.

Chasewydałwestchnieniezawoduiniechętniezająłwskazanemumiejsce.

- Jeśli to ma być jakiś rodzaj gry wstępnej, to muszę przyznać, że jesteś

bliskazwycięstwa.

-Janigdynieprzegrywam–odparła,sięgającposerwetkęirozkładającjąna

jegokolanach.

background image

Spojrzała w jego oczy tak wymownie, że wydała mu się w tym momencie

nieodparcieatrakcyjna.Alepostanowiłzachowaćzimnąkrewispokójducha.

Odkryte w jadalni dokumenty oraz jej urok osobisty, mocno zaprawiony

seksapilem, całkowicie wytrąciły go z równowagi. Nie zamierzał jednak

wspominać o tych papierach. Uznał, że Haley po prostu przyniosła do domu

dokumenty, aby je spokojnie przestudiować. Wydało mu się to całkowicie

naturalne.

- Więc powiedz mi, jak się przyrządza ten deser – poprosiła, wbijając

widelecwkawałekwołowiny.–Muszęprzyznać,żewyglądawspaniale.

- Och, on nie tylko wspaniale się prezentuje, lecz ma również cudowny

smak.

- Widzę, że muszę dopisać skromność do listy twoich zalet – stwierdziła

zuśmiechem.

- W moim życiu nie ma miejsca na skromność. Wszystko, co zdobyłem,

zawdzięczam wierze we własne siły i gotowości podejmowania ryzykownych

kroków.

-Błagamcię,nierozmawiajmyosprawachzawodowych.Itakjużmusiałam

przynieśćdodomujakieśpapiery,alemarzęotym,żebymiećtenwieczórtylko

dlasiebieispędzićgoztobą.

-Czyżbywtwoimżyciuistniałjakiśinnymężczyzna?

-Och,tak!–odparła,wybuchającśmiechem.–Spotykamsiępotajemnieze

wszystkimi kandydatami na stanowisko dyrektora. Chcę ustalić, który z nich

okażesięnajbardziejatrakcyjnytowarzysko.

Chasezawszedoceniałbłyskotliweriposty,więczuznaniemkiwnąłgłową.

-Zasłużyłemnatęodpowiedź–mruknął.–Kiedyspotykałaśsięprzedemną

zjakimśmężczyzną?

-Aczymysięspotykamy?

Jej pytanie zbiło go z tropu. Sam nie wiedział, jak należy oceniać ich

znajomość,choćczuł,żezaczynasięonaprzeradzaćwtrwałyzwiązek.

background image

- Sypiam tylko z tobą i tylko z tobą pokazuję się publicznie. Jak twoim

zdaniemnależytonazwać?

Haleyoblizaławargi,apotemsięgnęłapokieliszekiwypiłałykwina.

- Nie jestem pewna – przyznała po chwili namysłu. – Lubię się z tobą

widywać, lubię z tobą sypiać i w tym momencie nie mam ochoty robić tego

znikiminnym.

Wtymmomencie,powtórzyłwmyślachChase.

Czy z tego wynika, że Haley również uważa ich związek za przelotny?

Aprzecieżonniewróżymudługiegożyciatylkozjednegopowodu:bowie,że

Haleynigdymuniewybaczyatakunajejukochanąfirmę.

Więcnajakiejpodstawiemogłabyzakładać,żeichzwiązekmaperspektywy

rozwoju?

Idlaczegoonczujesięobrażony?

- Więc wróćmy do tego tortu – zaproponowała Haley. – Czy zechcesz mi

powiedzieć,jakgorobisz,ipodzielićsięzemnąinnymitajemnicami?

Tajemnicami?–powtórzyłwduchu.

Przecieżonaniedojrzałajeszczedotego,byjepoznać.Onezresztąprędzej

czy później same wyjdą na jaw, a kiedy to nastąpi, będzie musiał zadbać o to,

żebygonieznienawidziłaizrozumiałajegomotywy.

background image

ROZDZIAŁDWUNASTY

Przewróciła się na drugi bok i wyciągnęła rękę, chcąc objąć Chase’a, ale

odkryła,żejegomiejscejestpusteichłodne.

Zaskoczona usiadła na łóżku i rozejrzała się po ciemnym pokoju,

rozjaśnionymtylkoprzezwpadającązkorytarzasmugęświatła.

Pokolacjiwypilijeszczetrochęwinaisiedzieliprzezchwilęnatarasie,ale

wkrótceprzenieślisiędośrodka.Zrzucilizsiebieubranie,zanimzdążylidotrzeć

dosalonu.PonamiętnejchwiliszaleńczegoseksuChasezaniósłjądosypialni,

wktórejzaczęliniespiesznieodkrywaćtajemniceswoichciał.

Zasnęławjegoramionach,ukołysanabijącymodniegociepłem,ateraznie

miałapojęcia,gdzieonmożebyć.

Nagle przypomniała sobie o pozostawionych w jadalni dokumentach, które

rozłożyła na stole w ramach prowadzonej przez siebie gry mającej poddać

próbiejegolojalność.Zapomniałaonich,kiedyzaczęlijeśćkolację.

Tedokumentymiałycharakterpoufny,aleniezawierałyżadnychinformacji,

które mogłyby zaszkodzić funduszowi. Mimo to ewentualny przeciek byłby

wysoceniepożądany.

Pod wpływem nagłego ataku poczucia winy postawiła stopy na podłodze

izastanawiałasięprzezchwilę,copowinnaterazzrobić.

Nie lubiła skomplikowanych intryg, ale musiała się dowiedzieć, do czego

zmierzaChase.Czynaprawdęzależymunastanowiskudyrektora,czyteżchce

dostaćsiędownętrzafirmy,abyjądoprowadzićdoruiny?

Czy chce przy okazji zniszczyć ją? – spytała się w duchu. Czy była od

początkutylkoelementemjegoplanu?

Zerwała się z łóżka, włożyła szlafrok i wyszła na korytarz. Wiszący na

background image

ścianie stary zegar wskazywał godzinę piątą. Ponieważ była niedziela, miała

nadzieję,żewramionachChase’audajejsiępospaćniecodłużej.

Wramionachmężczyzny,wktórymjesteśgotowasięzakochaćiktórybyć

możecięoszukuje,ostrzegłjąwewnętrznygłos.

Wkroczyła do otwartej przestrzeni mieszkalnej i ujrzała Chase’a, który stał

wkuchnipochylonynaekspresemdokawy.

Wydawał jej się zabójczo atrakcyjny, kiedy miał na sobie ciemne ubranie,

z pewnością szyte na miarę, ale teraz, gdy widziała go tylko w czarnych

bokserkach,odkryłagłębszywymiarsłowa„seksowny”.

Zregułyniezapraszaładosiebiemężczyzn,alezrobiławyjątekdlaChase’a,

bo chciała zastawić na niego pułapkę. Teraz, gdy uświadomiła sobie, że mógł

zdobyć ukradkiem informacje dotyczące Black Crescent, poczuła zabarwiony

lękiemiwyrzutamisumieniazawrótgłowy.

Chase usłyszał najwyraźniej jej kroki, bo odwrócił głowę i uśmiechnął się

szeroko.

-Czyżbymcięobudził?

-Przewróciłamsięnadrugibokiodkryłam,żeniemacięwłóżku.

- Wstaję zawsze bardzo wcześnie. – Pochylił się ponownie nad ekspresem,

nacisnąłjakiśguzikibezradniewzruszyłramionami.–Próbowałemuruchomić

tętwojąprzeklętąmaszynę,aleokazałosiętoponadmojesiły.

Haley roześmiała się, a potem obeszła wyspę oddzielającą część kuchenną

odresztymieszkaniaistanęłaobokniego.

- Zacznijmy od tego, że kawę sypie się do filtra, a nie na blat. Proponuję,

żebyśusiadł,ajasamasiętymzajmę.

-Przepraszam,żenarobiłembałaganu,alemiałemzamiarposprzątać.Pokaż

miprzynajmniej,jakdziałatourządzenie,żebymnastępnymrazemwiedział,jak

sięznimobchodzić.

-Następnymrazem?–powtórzyła.–Jakczęstozamierzasztunocować?

- Tak często, jak mi pozwolisz – odparł z uśmiechem, pociągając lekko za

background image

pasekjejszlafroka.

Widealnymświecieiwinnychokolicznościachmarzyłabyotym,byconoc

miećtegomężczyznęwswoimłóżku.Niestetyjednakbyłaniemalpewna,żenie

możemuufać,ponieważchcejąwykorzystać.

Atooznacza,żemusibyćuważna,dopókinieodkryjeprawdy.

- Pozwól, że zajmę się parzeniem kawy – powiedziała z szerokim

uśmiechem.–Wracajdołóżka,ajazarazsiętamzjawię.

Pochyliłsięipocałowałjąwusta.Zrobiłtotakniespodziewanie,żemusiała

objąć jego nagie ramiona, aby utrzymać równowagę. Potem równie

niespodziewaniecofnąłsięiruszyłwkierunkusypialni.

Zamknęłaoczyistałaprzezchwilęnieruchomo,byodzyskaćspokójducha.

Sprzątnęła rozsypaną kawę, uruchomiła ekspres, a później zerknęła

wkierunkusypialniipodeszładostołujadalnego.

Papiery były ułożone dokładnie w takim porządku – a raczej pozornym

nieporządku – w jakim je zostawiła. Żaden z nich nie został przesunięty ani

omilimetr.

Czyżby błędnie oceniała jego intencje? – spytała się w duchu. Mogłaby

przysiąc,żenietknąłtychdokumentów,choćmiałprzecieżznakomitąokazję.

Wiedział,żetuleżą,więcgdybynaprawdęchciałjewykorzystaćprzeciwko

firmie,zajrzałbydonichczynawetzrobiłfotografie.

A może Chase istotnie podejmuje te wszystkie kroki tylko ze względu na

nią?

Aleskorotak,tocobędzie,jeśliwygrarywalizacjęizostaniejejszefem?Co

pomyślą pracownicy firmy, którzy wiedzą, że brała udział w procesie selekcji

kandydatów?

Będąprzecieżpewni,żeudzieliłamupoparcia,boznimsypia.

Usłyszałasygnałwydanyprzezekspresdokawy,więcotrząsnęłasięztych

myśli i ruszyła w kierunku sypialni. Teraz, kiedy była pewna niewinności

Chase’a,marzyłaotym,abyspędzićporanekwjegoramionachiprzekonaćsię,

background image

doczegotowszystkomożedoprowadzić.

-Mamwielenowychinformacji.

Chase, przebijając się przez zatłoczone ulice śródmieścia, rozmawiał przez

telefonzprywatnymdetektywem,któregoniedawnowynajął.

- Zdobyłem je z najwyższym trudem i uprzedzam pana, że pociągnie to za

sobądodatkowekoszty.

Chasezacisnąłdłonienakierownicy.

Facetuchodziłzanajlepszegospecjalistęwbranży,aledziałałmunanerwy.

- Czego się pan dowiedział? – spytał, zatrzymując się na czerwonych

światłach.

- Lekarz, który jakoby odebrał poród nieślubnego dziecka spłodzonego

rzekomo przez Josha Lowella, miał równie fatalną opinię jak matka tego

noworodka.

-Czymożepanwyrażaćsięjaśniej?Chcępoznaćszczegóły.

- No cóż, udowodniono mu sfałszowanie setek, jeśli nie tysięcy świadectw

urodzenia. Wiadomo też, że za odpowiednio wysokie honorarium gotów był

zmienićwynikibadańDNA.Uprawiałtenprocederprzezponadtrzydzieścilat,

alezostałzłapanyiprzebywaobecniewwięzieniu.

To interesujące, pomyślał Chase. Szemrany lekarz zatrudniony przez

szemranąrodzinę.

- Badania wykazały, że ojcem dziecka mógł być Josh albo jego bliźniaczy

brat, Jake – ciągnął detektyw. – Im lepiej poznawałem przeszłość Josha, tym

bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że jest on naprawdę niezwykłym

człowiekiemizupełnienieprzypominaojca.Wyglądanato,żechcepoprostu

wycofaćsięzrodzinnejfirmy.Itrudnomusiędziwić.Przezcałeżyciedźwigał

nabarkachfatalnąreputacjęojcaichybapoprostumategodosyć.

-Proszęmiwysłaćcałąnowoodkrytądokumentację–poleciłChase.–Chcę

obejrzeć niektóre papiery. Przekazałem już na pańskie konto całe honorarium

background image

orazpremięzaskutecznedziałanie.

Przerwał połączenie, dotykając ekranu telefonu wmontowanego w tablicę

rozdzielcząauta.

Potem,widząc,żeświatłazmieniłysięnazielone,ruszyłwkierunkudomu

rodziców.

Znał dobrze drogę, więc mógł wrócić myślami do minionego weekendu,

któryspędziłzHaley.

Był głęboko przekonany, że rozrzuciła na stole jadalnym dokumenty

specjalnie po to, aby zwróciły one jego uwagę. Jako osoba o pedantycznym

usposobieniu zawsze układała wszystkie papiery bardzo starannie. A jako

profesjonalistkaniezostawiłabywwidocznymmiejscupoufnejkorespondencji,

wiedząc,żemająodwiedzićczłonekkierownictwakonkurencyjnejfirmy.

Toznaczy,żeodkryłajegozamiary.Nieznałaoczywiścieszczegółówplanu

zemsty,alemusiałasiędomyślać,żeoncośknuje.

Samniewiedział,czywtejsytuacjipowinienkontynuowaćswojągrę.Był

zresztąprzekonany,żesłowo„gra”jesttucałkowicieniestosowne.

Zarówno zemsta, jak i uczucia wobec Haley były dla niego sprawami zbyt

poważnymi,abytraktowaćjejakorozgrywkę.

Zabrnął w to wszystko zbyt daleko, by się teraz wycofać, pomyślał. Musi

być jakaś metoda działania, która umożliwi mu zdobycie zarówno Black

Crescent,jakitejkobiety.

A jeśli Joshua Lowell jest naprawdę uczciwym człowiekiem, to chyba

należałoby zmienić strategię. Spotkać się z nim prywatnie i podzielić swoimi

odkryciamidotyczącymijegorodziny.

Takim posunięciem mógłby wzbudzić jego zaufanie i zapewnić sobie

przewagęnadkonkurencją…

Skręcającnapodjazddomurodziców,żywiłjużnieśmiałąnadzieję,żezdoła

rozstrzygnąćtęcałąskomplikowanąsytuacjęwkorzystnydlasiebiesposób.

background image

ROZDZIAŁTRZYNASTY

Czułyuściskmatkizawszepoprawiałmuhumorprzynajmniejnajakiśczas.

Doskonaleznanyzapachjejperfumprzypominałmuokresdzieciństwa.Wtedy

teżobejmowałagoserdecznieimówiła,żewszystkobędziedobrze.

Teraz nadeszła kolej na niego. Teraz on musi zadbać o to, żeby wszystko

byłodobrze.

-Czytatojestwdomu?

PaniHargrovepokręciłagłową.

- Gra dzisiaj w golfa z kolegami. Cieszę się, że nas odwiedziłeś. Chodźmy

do salonu. Czy masz ochotę na drinka albo chcesz coś zjeść? Upiekłam przed

chwilążurawinowebabeczki.

-Nie,dziękuję,niejestemgłodny.

Ruszyłwśladzamatkąwewskazanymprzezniąkierunku.Kupiłdlaniejten

dom,gdywyszłazeszpitala,aojciecnadalprzebywałwwięzieniu.

Wszystkie pokoje przestronnego budynku znajdowały się na poziomie

parteru,byjegomieszkańcyniemusielichodzićposchodach.

Zajął miejsce w wygodnym fotelu, a pani Hargrove usiadła na kanapie.

Wyglądałategodniabardzodobrze.Miałanasobieżółtąbluzkęibiałedżinsy,

ajejciemnewłosyzwiązanebyływkok.

-Ładniewyglądasz,mamo–powiedział,aonazaśmiałasięironicznie.

-Zawszetomówisz,kiedyzamierzaszmnieocośpoprosić.

- Może to i prawda, ale tym razem nic od ciebie nie chcę – odparł,

wzruszając ramionami. – Czy syn nie ma prawa powiedzieć czegoś miłego

własnejmatce?

background image

-Maprawo,anawetpowinientorobić.Wmoimwiekukażdykomplement

jestnawagęzłota.

-Pięćdziesiątosiemlattożadenwiek.

PaniHargrovepochyliłasięwjegostronęipoklepałapopoliczku.

-Mampięćdziesiątdziewięćlatidobrzeotymwiesz.Aledziękujęcizatę

próbę odmłodzenia starej matki. Tak czy owak, przejdźmy do rzeczy.

Wezwałam cię esemesem, bo nie lubię rozmawiać o ważnych sprawach przez

telefon ani porozumiewać się poprzez mejle. Chcę się dowiedzieć, czy nadal

obsesyjnie realizujesz swój plan zemsty i kim jest ta kobieta, która pochłania

ostatniocałytwójwolnyczas.

Wątła niegdyś i nieśmiała pani Hargrove stała się po kuracji pewną siebie,

silną kobietą. Podziwiał ją za to, że przezwyciężyła nękające ją demony,

arównocześnieczułprzedniąwielkirespekt.

Niechciałjejokłamywać,aleniebyłpewny,jakwielemożeujawnićnatym

etapie.

-OnasięnazywaHaleyShaw–wyjąkałniepewnymgłosem.

-Awjakisposóbjestpowiązanaztąaferą?

Chase nie zamierzał udawać głupiego, aby nie obrazić inteligencji matki,

więcodpowiedziałuczciwie.

-JestosobistąasystentkąJoshaLowella.

PaniHargrovezaklęłapodnosem,apotemgłębokowestchnęła.

-Niewciągajniewinnejosobydotejcałejawantury,Chase.Przecieżonanie

możenawetwiedzieć,cosięwydarzyłotylelattemu.

- Została zatrudniona przez Vernona jako stażystka, jeszcze kiedy była

studentką. Ale masz rację, jak mówisz, że jest niewinna. Zacząłem się do niej

zalecaćwnadziei,żezdobędęprzyjejpomocyjakieśpoufneinformacje.

-Icoztegowyszło?–spytałamatka.

Przezchwilępatrzyłananiegobadawczo,apotemwydałacichyokrzyk.

-Och,nie!Widzę,żesięwniejzakochałeś.

background image

Chaseopuściłwzrokipotrząsnąłgłową.

-Nicpodobnego.Spędzamyzsobąsporoczasuibywamywrestauracjach.

To zdumiewająca kobieta. Oddana pracy i bardzo lojalna, a ja potrafię to

docenić.

- To tylko potwierdza moje podejrzenia – oznajmiła pani Hargrove. –

Najwyraźniejjesteśzakochany.

-Wmoimżyciuniematerazaniczasu,animiejscanamiłość.

- Tak ci się wydaje, synku, ale ja wiem swoje. Może okłamujesz samego

siebie, ale pamiętaj, że jeśli nie spojrzysz prawdzie w oczy, ktoś zostanie

skrzywdzony.

Przecież przewidziałem już wszystkie możliwe konsekwencje, pomyślał

Chase.

Przecież umieram ze strachu na myśl o tym, że ona może zostać

poszkodowana.

Albocogorsza,nazawszegoznienawidzi.

Czy zrozumie jego motywy, kiedy afera dobiegnie końca? Czy uwierzy

w prawdziwość jego uczuć? Czy zechce go choćby wysłuchać, kiedy zostanie

dyrektoremBlackCrescent?

-Wyglądanato,synku,żemusiszpodjąćkilkaważnychdecyzji.

ŁagodnytonpaniHargrovesprawił,żeChaserozparłsięwygodniewfotelu

izamknąłoczy.

Uważał, że jest jeszcze zbyt wcześnie na podejmowanie decyzji. Mówił

prawdę,twierdząc,żejestzbytzapracowany,abymyślećomiłości.Musijednak

znaleźćczasnato,byrozgryźćdokońcastanowiskoHaley.

Przekonać się, czy Haley jest ważniejsza niż wendetta, czy też powinien

zepchnąćjąnabocznytorikontynuowaćswójplanzemsty.

-Możemychybauznać,żerozmowyzkandydatamidobiegłykońca.Gdyby

RyanHathawayprzyjąłnasząpropozycję,zamknęlibyśmycałąsprawęjużkilka

background image

tygodnitemu.

Haley zerknęła na Josha, który siedział po drugiej stronie wielkiego biurka

wczarnymskórzanymfoteluisprawiałwrażeniebardzozadowolonego.

W poniedziałkowe poranki rzadko dopisywał mu dobry humor, więc tym

bardziej doceniała jego pogodny nastrój. Ona sama miała za sobą dość ciężki

weekend,któryspędziławtowarzystwieChase’a.

Oddawali się wyszukanym miłosnym igraszkom, wpadali do pobliskiego

baru na kawę i ciastka, oglądali stare filmy i wymieniali się informacjami

dotyczącymiichosobistegożycia…

- Czy już podjąłeś decyzję w sprawie swojego następcy? – spytała,

zakładającnogęnanogę.

- Skróciłem listę kandydatów do trzech pozycji i chcę spotkać się z nimi

jeszczeraz.Alemuszęprzedtemporozmawiaćztobą.Dotarłydomniepogłoski

otym,żełączycięcośzjednymznich.ChodzioChase’aHargrove’a.

HaleynaprawdękochałaBlackCrescent,alewiedziała,żeplotkirozchodzą

sięwfirmielotembłyskawicy,więcnieokazałazdziwienia.

-Czegosiędowiedziałeś,jeślimogęspytać?

Joshopuściłwzrokiwydałgłębokiewestchnienie.

- Posłuchaj, wiesz chyba, że jesteś dla mnie nie tylko prawą ręką, lecz

równieżosobąbardzobliską.Iżezawszebędępotwojejstronie.

- Nie miałam pojęcia, że istnieją jakieś różne strony – warknęła z irytacją,

prostującsięnakrześle.

- Posłuchaj mnie uważnie. W tej chwili rozmawiam z tobą nie jako

pracodawca, tylko jako przyjaciel. Poinformowano mnie, że spotykasz się

zChase’emHargrove’em.Zakładamjednak,żeniezależnieodcharakteruwaszej

znajomościniemaonanicwspólnegozBlackCrescent.

-Owszem,spotkałamsięznimkilkarazywmiejscachpublicznych,aleon

przecieżniejestpracownikiemnaszejfirmy.

-Toprawda,alekandydujenastanowiskodyrektora,więcniektórzymogąto

background image

uznać za naruszenie zasad. Przyjmij do wiadomości, że zakwalifikował się do

finałowejtrójki.Czywświetletejinformacjiniesądzisz,żepowinnaśochłodzić

łączącewasstosunki?

Haleyczułasięzdezorientowana.BlackCrescentbyłdlaniejcałymświatem,

aJoshniemalczłonkiemrodziny.

Chciała zachować lojalność wobec niego i firmy… ale czy to znaczy, że

musizrezygnowaćzjedynegointeresującegozwiązku,jakiprzeżyłaodlat?

- Nie mam prawa ci mówić, z kim możesz albo nie możesz się spotykać –

ciągnąłJosh.–Totwojaprywatnasprawa.Jarozmawiamztobąjakoprzyjaciel,

boniechcę,żebyśzostałaskrzywdzona.Muszębyćpewny,żeonniezbliżyłsię

dociebiepoto,abyzdobyćtostanowisko.Jesteśosobąwyjątkowointeligentną,

więc wiem, że nie pozwoliłabyś się świadomie wykorzystać. Jeśli mi powiesz,

żejesteśpewnajegouczciwychintencji,uwierzęcibezzastrzeżeń.

Haleyposłałamuuśmiech,którymiałgoskłonićdoporzuceniategotematu,

przynajmniejnarazie.

- Chase i ja lubimy być w swoim towarzystwie. Rzadko rozmawiamy

o sprawach zawodowych. Prawdę mówiąc, tematem naszych dyskusji bywa

czasemmojafundacja,którąkilkakrotniewspomógłhojnymidotacjami,więc…

Do diabła! – pomyślała. Zapomniała o tych darowiznach. Czyżby Chase ją

wykorzystywał?

Czy, zaślepiona jego urokiem osobistym, dała się nabrać na najstarszą

sztuczkęświata?

-Bądźostrożna,Haley.

Zatroskany ton Josha przerwał chaotyczny tok jej myśli. Nie zamierzała

dzielić się z nim swoimi opiniami i niepokojami. Wiedziała, że musi

samodzielnieprzetrawićcałąsprawęipodjąćstosownedecyzje.

-Będęostrożna–obiecała,wstająciwygładzającobcisłąsukienkęwkolorze

czerwonegowina.–Maszdomniecośjeszcze,Josh?

- Miałem zamiar go wezwać na kolejną rozmowę, ale może wolisz, żebym

background image

tego nie robił? Zależy mi na tym, żebyś się czuła swobodnie, współpracując

zczłowiekiem,któryzostaniemoimnastępcą.

Poczułauciskwgardle,adooczunapłynęłyjejłzywzruszenia.Wiedziała,

żeniekażdyszefpostąpiłbywtejsprawietakjakJosh.

Większośćwybrałabypoprostunajlepszegokandydata,nieoglądającsięna

jejzdanie.

Podeszładoniegoimocnogoobjęła,aonodwzajemniłjejuścisk.

- Ja też będę za tobą tęsknił – mruknął jej do ucha. – Ale nie myśl, że tak

łatwosięmniepozbędziesz.Będętuczasemwpadał,żebysprawdzić,jakcisię

powodzi.

-Otworzęprzedtobąsercepodwarunkiem,żezaprosiszmnienalunch,bo

wtymbiurzeniedasięspokojnieporozmawiać.

-Chętnieusłyszętwojąopinięnatematnowegodyrektora,szczególniejeśli

tostanowiskoobejmieChaseHargrove–oznajmiłJosh.

background image

ROZDZIAŁCZTERNASTY

HaleypowiadomiłaChase’amejlem,żechcesięznimspotkaćiżewyjdzie

z pracy około piątej. Wiedząc, że jest to niezwykle wczesna pora jak na jej

obyczaje,doszedłdowniosku,żemusichodzićopoważnąsprawę.

Po minionym weekendzie, który spędzili w jego mieszkaniu, pomyślał, że

ichznajomośćwkraczananowy,wyższypoziom.Aleuświadomiłteżsobie,że

Haleyżywipoważnewątpliwościdotycząceczystościjegointencji.

Wiedział, że nie powinien być tym zaskoczony. Haley nie zaszłaby tak

wysoko w korporacyjnej hierarchii, gdyby nie była inteligentna i obdarzona

wyobraźnią.

Niektórzy ludzie, na przykład jej rodzice, uważali ją tylko za podwładną

dyrektora.AleChasedobrzeznałwartośćlojalnychikompetentnychasystentek.

W codziennej praktyce korporacyjnej odgrywały one równie kluczową rolę

jak dyrektorzy naczelni. Ich twarze pozostawały w ukryciu, ale były mimo to

otoczonepowszechnymszacunkiem.

Zatrzymał się na podjeździe prowadzącym do domu Haley i zgasił silnik.

W gruncie rzeczy nie miał zielonego pojęcia, do czego to wszystko prowadzi.

Nie mógł skonstruować skutecznego planu gry, nie znając dobrze charakteru

przeciwnika.

Zawstydził się własnych myśli. Przypomniał sobie, że cała prowadzona

przezniegooperacjaniejestrozgrywką,aHaleyniejestprzeciwnikiem.

Okazałasiękimśowieleważniejszym.

Wdał się w powierzchowny niewinny flirt, zamierzając wykorzystać tę

znajomośćdlawłasnychcelów.Kiedyzacząłdoceniaćszlachetność,inteligencję

ientuzjazm,zjakimipodchodziładosprawzawodowych,zdałsobiesprawę,że

background image

uległjejurokowiiżeniemajużdlaniegoodwrotu.

Nie może w nieskończoność siedzieć w samochodzie i dzielić włosa na

czworo,pomyślałzirytacją.Musistanąćzniątwarząwtwarz,aleniezdradzać

swoichintencji,dopókisięniedowie,pocogotuwezwała.

Prawdadotyczącajegomotywówwyjdziewkońcunajaw,alemiałnadzieję,

żenastąpitodopierowtedy,kiedyprzejmiefirmę,któradoprowadziładoruiny

jegorodzinę.IwieluinnychmieszkańcówFallingBrook.

Wysiadł z samochodu i podszedł do drzwi, ale zanim zdążył zapukać,

otworzyły się szeroko i stanęła w nich pani domu. Nadal miała na sobie swoją

„odzież roboczą”, czyli pozornie konserwatywną obcisłą sukienkę, w której

wyglądałanadzwyczajseksownie.Miałateżbosestopyirozpuszczonewłosy.

Brakowało tylko uśmiechu. Uśmiechu, którym zawsze go witała, a który

sprawiał,żemiałochotęwziąćjąnaręceiuciecwrazzniąnakoniecświata…

Uśmiechu,któryzawszepotęgowałwnimpoczuciewiny.

- Dziękuję za to, że tak szybko przyjechałeś – powiedziała, cofając się

okrok,abygowpuścićdośrodka.–Mamnadzieję,żenieprzerwałamcijakichś

ważnychzajęć.

-Żadnezajęcianiesąnatyleważne,żebyuniemożliwićmispotkanieztobą.

Haley zamknęła za nim drzwi i ruszyła w kierunku otwartej przestrzeni

mieszkalnej.Byłtupoprzedniegodnia,aletymrazematmosferawydałamusię

zupełnieinna.

A kiedy pani domu nie usiadła i nie wskazała mu fotela, wiedział

znakomicie,żenieczekagonicdobrego.

-Cosiędzieje,Haley?

Nerwowo oblizała wargi, ale nie opuściła wzroku i nadal patrzyła mu

woczy.

-Muszęciwyznać,żecięokłamywałam.

Poczuł się zdezorientowany. Wiedział dobrze, że to on prowadzi nieczystą

grę, ale nie podejrzewał o to drugiej strony. Jej wyznanie wydało mu się

background image

absurdalne.

-Comasznamyśli?–spytałłagodnymtonem.

Haleygłębokoodetchnęła.

- Kiedy pojawiłeś się w naszej firmie i zacząłeś ze mną flirtować, nie

traktowałam naszej znajomości poważnie, ale potem straciłam kontrolę nad

sytuacją. Nie wierzyłam w czystość twoich intencji, bo nie byłam pewna, czy

chodziciomnie,czyoBC.PragnącchronićJoshainaszfundusz,rozpoczęłam

dochodzenie mające ujawnić twoją przeszłość. Wiedziałam, że nasz związek…

jeśli to był związek… i problemy zawodowe to dwie różne sprawy, ale nie

umiałam ich od siebie oddzielić. Potem odkryłam, że zmieniłeś nazwisko. Nie

rozumiem, dlaczego to zrobiłeś, ale mam pewne podejrzenia. Moją nieufność

wzbudziło również to, że inni kandydaci przysyłali mi kwiaty i słodycze, a ty

kupiłeś zestaw flamastrów i zapraszałeś mnie do eleganckich knajp i na

ekskluzywnepokazyfilmowe.

- Czy chcesz mi powiedzieć, że wszystkie te fakty dowodzą złej woli? –

spytałostrymtonem,oburzonytym,żeHaleybadałaskryciejegoprzeszłość.

-Niemiałampojęcia,czytwojeintencjesąuczciwe.Alechciałamuwierzyć,

żektośtakijakjamożezwrócićnasiebieuwagękogośtakiegojakty.

Zamierzałzapytać:„Codocholerymasznamyśli?”,aleniedopuściłagodo

głosuiciągnęła:

- A kiedy zacząłeś okazywać poważne zainteresowanie moją osobą, nie

miałampojęcia,czychodziciomnie,czyostanowisko.

Chasezacisnąłzębyiskrzyżowałręcenapiersi.Zdałsobiesprawę,żeHaley

od początku wątpiła w uczciwość jego intencji i wyprzedzała wszystkie

posunięcia, jakie zamierzał wykonać. A mimo to spotykała się z nim

towarzysko…

Cowięcej,zostałajegokochanką.

- Specjalnie zostawiłam w widocznym miejscu te dokumenty, żeby

przekonaćsię,doczegowgruncierzeczyzmierzasz.

background image

-Cotakiego?–spytałzniedowierzaniem.

-Bardzomiprzykro–wyszeptała,podchodzącokrokbliżej.–Musiałamsię

dowiedzieć,czychodziciomnie,czyotęposadę.

Poczułprzypływbezsilnejwściekłości.

Przeklinałwduchunaiwność,którauczyniłazniegoofiaręjejpodstępu.

Przecieżtoonmiałgromadzićwtajemnicywszystkieprzydatneinformacje,

myślałzrosnącąirytacją.Toonmiałzadbaćoto,żebyjegoplanzemstyokazał

się niezawodny. Ale był zbyt skupiony na celu swoich działań, aby się

zorientować,żeHaleyodpoczątkuwodziłagozanos.

- Kiedy się dowiedziałam, że nie próbujesz mnie oszukać… po prostu

musiałamcitopowiedzieć–ciągnęła,nadalpatrzącmuwoczy.–Niechciałam,

żebywnaszychstosunkachistniałyjakieśtajemniceczyniedomówienia.

-Aletoniezmieniafaktu,żemnieoszukiwałaś.

- To prawda – wyznała, robiąc kolejny krok w jego stronę. – Mogę

powiedzieć na swoją obronę tylko tyle, że prawie cię nie znałam i musiałam

przedłożyćdobrofirmynaduczucia,którestopniowosięwemniepojawiały.

Powinienbyłnatowpaśćjużwpierwszychdniachichznajomości,pomyślał

Chase.

Przecieżwiedział,żemadoczynieniaztwardąkobietąinteresu.Postąpiłjak

niedoświadczonygłupek,usiłującłączyćżycieuczuciowezzawodowym.

- Powiedz coś – poprosiła błagalnym tonem Haley. – Przepraszam cię za

moją podejrzliwość i za to, że ukrywałam przed tobą swoje poczynania.

Naprawdę tego żałuję. I mam nadzieję, że teraz, kiedy oboje znamy prawdę,

będziemymoglizacząćnasząznajomośćodnowa.Odgrubejkreski.

To nie wchodzi w rachubę, pomyślał Chase, robiąc krok do tyłu. Ona

wyznała mu prawdę, ale nie zdaje sobie sprawy, że on nadal ją okłamuje,

awkażdymrazieukrywaprzedniączęśćswoichplanów.

Szkoda, że nie poznali się w innych okolicznościach, bo mogliby stworzyć

drużynęniedopokonania.

background image

-Rozumiemtwojemotywyinieczujędociebieżalu–powiedział,alekiedy

Haley ruszyła w jego stronę, powstrzymał ją, wyciągając przed siebie obie

ręce.–Mimotouważam,żenaszzwiązekniemaprzyszłości.

Haley zastygła na chwilę w bezruchu, ale szybko się opanowała

iwojowniczouniosłagłowę.

On jednak nie miał ochoty na dalszą wymianę zdań. Marzył o tym, by jak

najszybciejopuścićjejmieszkanieispokojnieprzemyślećcałąsprawę.

- Dlaczego chcesz tak pospiesznie podeptać swoje uczucia? – zapytała. –

Tylko dlatego, że ukrywałam pewne fakty, aby chronić firmę i mojego szefa?

Przecież na początku naszej znajomości nic o tobie nie wiedziałam. A teraz

jestem pewna, że ty na moim miejscu zachowałbyś się dokładnie tak samo.

Wyznałam prawdę, kiedy zdałam sobie sprawę, że jesteś mi bardzo bliski. Ale

możeniepodzielaszmoichuczuć…Teraz,kiedymaszzasobąudanąrozmowę

kwalifikacyjną, a Josh chce cię ponownie zaprosić i omówić z tobą różne

szczegółydotycząceprzejęciawładzy,pewnieniejestemcijużpotrzebna.

Chaseniemiałpojęciaotym,żeczekagokolejnawizytawsiedzibiefirmy,

aleniebyłtymwcalezaskoczony.

Miał wszelkie niezbędne kwalifikacje, by objąć stanowisko dyrektora.

A teraz stopniowo zaczął zdawać sobie sprawę, że ta posada jest jedynym

ocalałymelementemjegoplanu.

Niewolnocirezygnowaćzodwetu,podszepnąłmuwewnętrznygłos.Tego

wymagasprawiedliwość.

Jest to winien swojej rodzinie i wszystkim ludziom, którzy ucierpieli na

skutekprzekrętuVernona,alebyliwobecniegobezradni.

On też nic nie zdziała, jeśli uwikła się jeszcze bardziej w sieć kłamstw

oplatającąjegostosunkiztąkobietą.

- Oboje wiedzieliśmy, że wstępujemy na ryzykowną drogę – zauważył. –

Samamówiłaświelerazy,żejeśliawansujęnatwojegoszefa,sytuacjastaniesię

nieznośnieskomplikowana.Więclepiejzakończmynaszzwiązekjużteraz.

background image

Wydawałomusię,żepodbródekHaleyzadrżał,alewyrazjejoczupozostał

nieugięty.Odetchnęłagłębokoikiwnęłagłową.

- W porządku, Chase. Nie będę cię błagać, żebyś wysłuchał moich

argumentów ani prosić o następną szansę. Przykro mi, że nasz związek tak się

kończy, ale najbardziej żałuję tego, że cię zraniłam. Byłam przez cały czas

pewna słuszności swojego postępowania i liczyłam na to, że zrozumiesz moje

motywy.

Ależ ja je rozumiem bardzo dobrze, pomyślał Chase. Właśnie dlatego

wracamdorealizacjimojegoplanuiodsuwamnabokuczucia,któremogąmiją

utrudnić.

Haleypodeszładodrzwiiszerokojeotworzyła.

Miał ochotę przedłużyć tę rozmowę choćby o kilka jeszcze minut, ale nie

mógłsięzdobyćnawyznaniecałejprawdy.Niepotrafiłjejpowiedzieć,żetoon

okłamywałjąodpoczątku.

Wobectegowyminąłjąiwyszedł,niezatrzymującsięnawetnachwilę,by

spojrzećnaniąporazostatni.

Gdyprzekroczyłpróg,usłyszałtrzaskzaskakującegozamka,któryzabrzmiał

wjegouszachjaksygnałostrzegawczyprzywołującygodorzeczywistości.

Przypominającyotym,żemusinatychmiastpodjąćszeregważnychdecyzji.

background image

ROZDZIAŁPIĘTNASTY

Rozluźnił krawat i podszedł do barku ustawionego w kącie gabinetu.

Wiedział,żealkoholniepodsuniemuodpowiedzinadręczącegopytania,aleteż

zdawałsobiesprawę,żejedendrinkniezakłócitokujegomyśli.

Nie miał tego dnia głowy do interesów. Nie odbierał nawet telefonów od

inwestorówipozwoliłimnagrywaćsięnasekretarkę.

Od chwili, w której opuścił dom Haley, to jest od dwudziestu czterech

godzin,byłwfatalnymnastroju.

Nadalwalczyłznatłokiemnękającychgomyśli,aleniepotrafiłzrozumieć,

cosięwłaściwiestało.

Dlaczego przeoczył wszystkie oznaki świadczące o tym, że Haley mu nie

ufa.

Nalałsobieniewielkąporcjęwhiskyiwypiłjąjednymhaustem.Zastanawiał

sięwłaśnie,czyniezrobićtegoporazdrugi,kiedypoczułwibracjętelefonu.

Wyjąłgozkieszeni,zerknąłnawyświetlaczidostrzegłnanimimięojca.

-Dzieńdobry,tato.

- Mam nadzieję, że nie dzwonię nie w porę – powiedział pan Hargrove. –

Takczyowak,niezajmęciwieleczasu.Dowiedziałemsięodtwojejmatki,że

byłeś u nas kilka dni temu, i odbyliśmy długą rozmowę. Oboje uważamy, że

trzebazapomniećoprzeszłości.

Chase ścisnął telefon, odszedł od baru i stanął przy wielkim oknie.

Zachodzącesłońcerzucałonahoryzontciepłąpomarańczowąpoświatę.

Widok ten zawsze działał na niego uspokajająco, ale dziś wydał mu się

irytujący.

background image

- Co masz na myśli? – spytał, choć dobrze wiedział, o czym chce z nim

rozmawiaćojciec.

- Przecież nie jesteś głupi, Chase. Daj spokój z tą swoją zemstą. Ja

odsiedziałem swoje, a synowie Vernona nie ponoszą żadnej odpowiedzialności

za jego kombinacje i w niczym go nie przypominają. Ja też jestem winny, bo

uczestniczyłem w kilku szemranych transakcjach, a przecież nie masz do mnie

pretensji.

Alejemiałem,kiedycałasprawawyszłanajaw,przypomniałsobieChase.

Był na ojca wściekły o to, że naraził przyszłość rodziny. Jednak po wyjściu

zwięzienia ojciecciężko pracowałi zadbał onią, więcChase byłw stanie mu

wybaczyć.

- Chcę zdobyć tę firmę – oznajmił stanowczym tonem. – Sprawiedliwość

wymaga,żebymprzejąłprzedsiębiorstwo,którenaszrujnowało.

-Synu,niejesteśmybankrutami.Przeżyliśmytrudnechwile,alewyszliśmy

na prostą. Mama wyzdrowiała, a ja żyję swoim życiem i nie jestem

niewolnikiemprzeszłości.Tyteżpowinieneśzapomniećotym,cobyło,izająć

sięczymśinnym.Albokimśinnym.

Chase domyślił się, że rodzice musieli rozmawiać o Haley. On sam nie

miałby nic przeciwko temu, aby zrezygnować z zemsty i skupić uwagę na jej

osobie.

Był jednak przekonany, że znajomość, która zaczęła się od podwójnego

kłamstwa,nierokujedobrze.

Zdawał sobie sprawę, że ukrywając przed Haley prawdę, postąpił znacznie

gorzej niż ona, decydując się na niewinny podstęp mający potwierdzić jego

wiarygodność.Ipodejrzewał,żekiedyHaleypoznaszczegółyjegonieuczciwej

gry,nigdymujejniewybaczy.

Mimowszystkopodziwiałodwagę,któraskłoniłajądogrywotwartekarty.

Ujawniając swój podstęp, dowiodła, że jest osobą bezwzględnie uczciwą, jaką

nieczęstospotykasięwkręgachwielkiegobiznesu.

background image

-Wiem,żeniezechceszmniesłuchać,bojużdawnowyrobiłeśsobiezdanie

na temat tej afery – ciągnął ojciec – ale uważam, że powinieneś przynajmniej

podjąć próbę, żeby zrozumieć mój punkt widzenia. Pogodziłem się

zprzeszłościąiprzysięgamci,żejeślizrobisztosamo,znajdzieszwewnętrzny

spokój i zadowolenie, jakiego nie mogłaby ci zapewnić nawet najbardziej

wyszukanazemsta.Niezmienisztego,cosięstało,Chase,więczapomnijotym

i wróć do teraźniejszości. Nie pozwól, żeby tamta sprawa zatruwała ci duszę

iumysł.

Chase zamknął oczy. W jego głowie kłębiła się burza myśli. Usiłował

odpowiedzieć sobie na dwa zasadnicze pytania: Czy odnajdzie spokój ducha,

jeślizrezygnujezplanuzemsty,którybyłdlaniegodotejporynajważniejszym

motywem działania? Czy potrafi odbudować swoje życie i pchnąć je na nowe

tory?

Stałprzezchwilęnieruchomo,apotemuniósłgłowęispojrzałzzachwytem

nawidocznyzaoknemkrajobraz.

Porazpierwszyodlatdostrzegłpromieńnadzieiniemającynicwspólnego

zVernonemLowellemanizFunduszemHedgingowymBlackCrescent.

-Haley?!

OderwaławzrokodkomputeraiujrzałastojącegoprzyjejbiurkuJosha.

-Tak?

-Wołałemcięjużtrzyrazy.

-Naprawdę?Przepraszam,aleniesłyszałam.

- Stałem tuż obok ciebie, a ty przez kilka minut wpatrywałaś się w pusty

ekran.Nigdydotądczegośtakiegoniewidziałem.

Odsunęła krzesło od biurka i odwróciła się w stronę szefa, który nadal

patrzyłnaniązniepokojem,prawiejakzatroskanyojciec.

-Możepowinnampićwięcejkawy–mruknęłazuśmiechem,aleJoshznałją

zbytdobrze,abydałsięłatwospławić.

background image

- Co się dzieje? – spytał. – Od dwóch dni nie jesteś sobą. Na czym polega

problem?

Dwadni.

Dwa dni temu Chase zerwał z nią znajomość i opuścił jej dom. Ujawniła

przednimtylkodrobnączęśćswoichodkryć,bochciałaskłonićgowtensposób

dowyznaniaprawdy.

Ale on zakończył ich związek, posługując się jakimś pokrętnym

rozumowaniem, i wcale nie wyglądał na człowieka zmartwionego tym stanem

rzeczy.

- Nie będzie problemu, jeśli zrezygnujesz z zatrudnienia Chase’a

Hargrove’a.Onijaniezamierzamysięwięcejwidywaćprywatnie.

Joshzerknąłprzezramięnadużepomieszczeniebiurowe,poktórymkręcili

sięczłonkowiepersonelufirmy,apotemzniżyłgłos.

- Czy dobrze się czujesz, Haley? Bo ja przyszedłem tutaj, żeby ci

powiedzieć,żeonzaraztubędzie.

-Jakto?–spytałazezdumieniem.–Onmasiętuzjawić?Przecieżniema

gonaliściegości.–Zerknęławkierunkukomputera,choćwiedziaładobrze,że

nieznajdzienazwiskaChase’awprogramiednia.

-Skontaktowałsięzemnąbezpośrednio–oznajmiłJosh.–Międzyinnymi

dlatego tu przyszedłem. Byłem zdziwiony, że zadzwonił na mój bezpośredni

numer,omijającciebie.

Haley walczyła z atakiem paniki. Nie była jeszcze gotowa na spotkanie

z Chase’em. Nie chciała go widzieć, dopóki nie odzyska równowagi

psychicznej.

-Czymaszochotęzemnąotymporozmawiać?

-Dziękujęzapropozycję,alenieskorzystam.Toznaczy…jestemwściekła

iurażona,alejakośsobieztymporadzę.

Mówiła pewnym siebie tonem, lecz wiedziała, że spełnienie tej zapowiedzi

będziebardzotrudne.

background image

Choćjednakmarzyłaotym,byuniknąćspotkaniazChase’em,postanowiła

zostaćnamiejscu,wysokounieśćgłowęizdobyćsięnapromiennyuśmiech.

- Nie mam prawa zarzucać ci kłamstwa, ale widzę, że wcale nie jesteś

w dobrej formie – stwierdził Josh. – Chase będzie tu za jakieś dziesięć minut,

więcjeślimaszochotęzniknąć…

Wybuchnęłaśmiechemispojrzałananiegozoburzeniem.

-Toniewchodziwrachubę.

- Mogłem się po tobie spodziewać właśnie takiej odpowiedzi. Zawsze

podziwiałemtwojąsiłęcharakteru,ajeślitenfacetniepotrafijejdocenić,tojest

skończonymdurniem.

- Owszem, jest. Ale nie pozwólmy na to, żeby moje problemy uczuciowe

kolidowałyzinteresemfirmy.

-Czymamgopobić?

- Może poprosiłabym cię o to, gdybyśmy byli w trzeciej klasie szkoły

podstawowej. Ponieważ jednak sytuacja wygląda inaczej, powitam go

zuśmiechemibędęudawała,żenicsięniestało.

-Natowłaśnieliczyłem.

Joshruszyłwstronęgabinetu,alezatrzymałsięizerknąłnaniąprzezramię.

-Jeślimaszochotę,tokażmuchwilępoczekać,zanimwpuściszgodomnie.

Dotąd nie okazywałaś złośliwej małostkowości, ale tym razem daję ci wolną

rękę.

-Możetakzrobię,alechcęnajpierwzobaczyć,jakonsięzachowa.

Joshkiwnąłgłowąiruszyłwkierunkugabinetu,aHaleyspojrzałanapusty

ekraniwestchnęła.

Wiedziała,żeniepodejmieżadnychdziałańwciągunajbliższychdziesięciu

minut. Mogła myśleć tylko o tym, co się wydarzy, kiedy Chase wkroczy do

siedzibyfirmy.

Postanowiłabyćsilna.Niedopuścićdotego,byjejżyciekręciłosięwokół

Chase’aiichromansu…

background image

Choć to, co ich połączyło, wykraczało poza ramy miłosnej przygody.

Kochałagoiwiedziała,żeontakżedarzyjąuczuciem.

Ale nie zamierzała zabiegać o jego względy. Zasługiwała na kogoś, kto

będzie ją traktował jak partnera. Kogoś, kogo nie będzie musiała błagać

odowodymiłości.

Miłości?Czygokocha?Choćznająsiętakkrótko?

Owszem, odpowiedział jej wewnętrzny głos. Kocha mężczyznę, który

szczerze interesuje się jej fundacją. Który bez skrępowania opowiada

o trudnościach, jakie musiał pokonać, aby zdobyć wykształcenie i pozycję

społeczną.Któryjestczarujący,dowcipnyiopiekuńczy.

Zamknęłaoczyiwzięłagłębokioddech.

Zdawała sobie sprawę, że powinna odrzucić od siebie te myśli, aby

opanowaćnerwyprzedzaimprowizowanymspotkaniem.Byłaciekawa,ojakiej

pilnejsprawiechcerozmawiaćChasezJoshem,alewiedziałateż,żedowiesię

tegopojegowyjściu.

Musi tylko zachować spokój i ozdobić twarz uśmiechem, który uświadomi

panuHargroverozmiaryjegostraty.

background image

ROZDZIAŁSZESNASTY

- Wycofuję moje nazwisko z listy kandydatów – oznajmił Chase, stając

przedbiurkiemJosha.

Uważał,żepostępujesłusznie,powiadamiającgooswojejdecyzjiosobiście,

zamiastzrobićtoprzeztelefonlubinternet.Amożepoprostuchciałpostąpićjak

masochista i narazić się na spotkanie z Haley, której dwudniowa nieobecność

wjegożyciuogromniemuciążyła.

-Czyżbyśznalazłcośinnego?–spytałJosh,siadającwygodniejwfotelu.

- Nie, ale doszedłem do wniosku, że postąpię najsłuszniej, kontynuując

działalność na globalnym rynku inwestycyjnym. Black Crescent to wspaniała

firma,alepowinienniąpokierowaćktośinny.

Joshzmarszczyłbrwi,apotemspojrzałbadawczonaswojegorozmówcę.

- Pozwól mi spytać, czy ta nagła zmiana twojego stanowiska jest

podyktowana wyłącznie pragmatyką zawodową, czy też ma coś wspólnego

zosobąHaleyShaw?

Chasedomyślałsię,żeHaleypoinformujeJoshaocałejsprawie.Traktowała

go przecież nie tylko jak bliskiego współpracownika, lecz również jak członka

rodziny.Zastanawiałsięjednak,jakdalecemuzaufała.

- Jedno i drugie – odparł szczerze. – Jestem przekonany, że tak będzie

najlepiejdlanaswszystkich.

- Skoro tak uważasz, to muszę uszanować twoją decyzję – oznajmił Josh,

podnosząc się z fotela. – Pozwól jednak, że jako człowiek niepytany o zdanie,

a w dodatku kompletny amator w dziedzinie psychologii, udzielę ci

podyktowanej życzliwością rady. Nie mam pojęcia, jak wyglądają szczegóły

waszejznajomości,alemogę cięzapewnić,żenie znajdziesznacałym świecie

background image

bardziejlojalnejiuczciwejosoby.

- Jestem tego w pełni świadomy – odparł Chase, wkładając ręce do

kieszeni. – W tej sytuacji ja również przekroczę granice dobrego wychowania

iwtrącęsiędotwoichprywatnychspraw.Mamnadzieję,żeniebędzieszmiałmi

tegozazłe.

-Ocochodzi?–spytałJosh,obrzucającgonieufnymspojrzeniem.

- W naszym środowisku krążą plotki o twoim nieślubnym dziecku. Mam

licznekontaktywróżnychkręgach,więczdobyłeminformacje,którewydająmi

się ważne. Zaangażowany w tę sprawę lekarz jest naciągaczem i oszustem

fałszującym wyniki badań DNA w zamian za odpowiednio wysokie honoraria.

Wielewskazujenato,żeojcemtegodzieckajesttwójbratJake.Mówięotym,

bo uważam, że powinieneś to wiedzieć. Wykorzystaj moje informacje w taki

sposób,jakiuznaszzastosowny,alenatwoimmiejscupostarałbymsiępoznać

dokładniejprzeszłośćtegolekarza.

- Jakim prawem grzebałeś w moich prywatnych sprawach? – spytał Josh

spokojnymtonem.–Cochciałeśprzeztoosiągnąć?

Składając wizytę w gabinecie Josha, Chase miał nadzieję, że uda mu się

uniknąćtejczęścirozmowy.Terazjednakuznał,żeniebędzienicukrywał.

- Jestem synem Dale’a Grovemana. Mój ojciec był pracownikiem twojego

ojcaiwylądowałwwięzieniuzaoszustwo.

Joshokrążyłbiurkoizbliżyłsiędoniego,szerokootwierającoczy.

- Co ty opowiadasz?! W takim razie dlaczego, do cholery, starałeś się o tę

posadę?

Zmarszczył brwi i szukał przez chwilę w myślach odpowiedzi na własne

pytanie.

-Chciałeśuzyskaćkontrolęnadtąfirmą,alepoco?Żebyjądoprowadzićdo

ruiny?Zniszczyć?

-Prawdęmówiąc,chciałempoprostudowieśćsamemusobie,żepotrafięją

przejąć. Chciałem, żeby dopełniła się sprawiedliwość poprzez zyskanie władzy

background image

nadprzedsiębiorstwem,którezrujnowałomojąrodzinę.

Joshskrzyżowałramionanapiersiispojrzałnaniegopodejrzliwie.

-Wtakimraziedlaczegoterazsięwycofujesz?

ZpowoduHaley...

- Od kiedy przysłałem wam moje dossier, sytuacja uległa zmianie – odparł

pochwiliwahaniaChase.–Zrozumiałem,żeistniejąwżyciuważniejszesprawy

niżzemsta.

- Masz rację – przyznał Josh, kiwając głową. – Czy nie uważasz, że to

zdumiewające,jakkobietapotrafizmienićnaszespojrzenienaświat?

Chase nie zamierzał rozmawiać z nim o swoich problemach uczuciowych.

Nie po to tu przyszedł. Chciał jak najszybciej znaleźć się jak najdalej od tego

miejsca…odfunduszuBlackCrescent…odHaley.

Okłamywał ją i oszukiwał w niewybaczalny sposób, ale teraz uwolnił

sumienieodpoczuciawiny,wyznającJoshowiprawdę,więcmógłodejść.

Dlategozignorowałjegopytanieiwziąłgłębokioddech.

- Znam nazwisko lekarza, który opracowywał wyniki DNA i nazwę

zatrudniającej go kliniki. Przyślę ci dokumentację zleconego przeze mnie

dochodzenia. Możesz z nią zrobić, co zechcesz. Mam nadzieję, że dopisze ci

szczęścieprzyobsadzietegostanowiskaiwewszystkichinnychsprawach.

Podszedł do drzwi, opuścił gabinet Josha i znalazł się w przestrzeni

biurowej,nadktórąpanowałaHaley.

Nie podniosła wzroku znad ekranu komputera ani nie oderwała rąk od

klawiatury.

Musiała oczywiście odnotować jego obecność, więc albo uznała ją za zbyt

małoistotnypretekstdoprzerwaniapracy,albocelowogoignorowała.

Aondobrzewiedział,żezasłużyłnato,cogospotyka.

- Wszystkiego najlepszego, Haley – powiedział, mijając jej biurko, ale nie

zatrzymałsięprzynimnawetpoto,abyzaobserwowaćjejreakcję.

Naprawdę życzył jej udanego życia, wspaniałej kariery zawodowej

background image

i powodzenia w działalności charytatywnej. Wydał już asystentowi polecenie

zwiększeniakwoty,którąwpłacałcomiesiącnakontojejfundacji.

Haley przygotowywała przez cały dzień pakiet materiałów informacyjnych

przeznaczonych do wiadomości nowego dyrektora firmy, ktokolwiek nim

zostanie. Bardzo jej zależało na tym, żeby proces przekazywania władzy

przebiegłsprawnieibezkolizyjnie.

Nie miała pojęcia, w jakim celu Chase odwiedził jej szefa, ale była pewna,

że wkrótce się tego dowie. Odetchnęła jednak z ulgą, kiedy Josh wezwał ją do

siebiepoprzezmejla.

Pospiesznie wstała z fotela, podeszła do drzwi gabinetu i otworzyła je bez

pukania.

- Czy zechcesz mi wreszcie powiedzieć, czego dotyczyło twoje nagłe

spotkaniezChase’em?–spytałazirytacją.

Josh,którystałprzyoknie,odwróciłsiędoniejiwybuchnąłśmiechem.

- Byłem pewny, że wpadniesz tutaj i zażądasz wyjaśnień, jak tylko

skończymyrozmawiać,atywytrzymałaśprawieczterygodziny.

- Wprawiam się w sztuce panowania nad odruchami. Czy nie uważasz, że

robiępostępy?

- Bardzo dobrze ci to idzie. – Josh uśmiechnął się i usiadł na parapecie

okna. – Chciałem poczekać do końca urzędowania, żebyśmy mogli spokojnie

pogadać.Apozatymmusiałemzałatwićkilkapilnychspraw.

Haleyzatrzymałasięprzedjegobiurkiemiskrzyżowałaręcenapiersi.

-Więcczegochciał?

-Chciałwycofaćswojenazwiskozlistykandydatów.

- Co takiego? – spytała ze zdumieniem Haley. – Zrezygnował? Ale

dlaczego?

- Powiedział, że w jego życiu wszystko się zmieniło. Że chciał się zemścić

na naszej firmie, bo jego ojciec zajmował w niej kiedyś ważną pozycję, ale po

background image

wybuchuaferyponiósłczęśćodpowiedzialnościiwylądowałwwięzieniu.

Haleybezsłowakiwnęłagłową.

-Niewyglądasznazaskoczoną.Czyżbyśotymwiedziała?

- Wynajęłam prywatnego detektywa i poleciłam mu zbadać przeszłość

Chase’a.Jegoosobainteresowałamniezprzyczynosobistych,alechciałamsię

też dowiedzieć, dlaczego tak uparcie zabiega o to stanowisko. Podejrzewałam,

żejegoaspiracjeniesątylkokaprysemmiliardera.

Nadalbyłagłębokotymwstrząśnięta.Niemogłazrozumieć,dlaczegoChase

zataił przed nią niektóre elementy swojego życiorysu, ale ujawnił całą prawdę

przed Joshem. Czuła się dotknięta i urażona, ale musiała przyznać, że odwaga,

zjakąwyznałgrzechy,budzijejszacunek.

- Nie wiem i nie chcę wiedzieć, co między wami zaszło – oznajmił Josh,

unoszącobieręce.–Aleuważamgozauczciwegoczłowieka.Obajwiemy,co

zaszło między naszymi ojcami, lecz postanowiliśmy zapomnieć o przeszłości

iwyrzecsięjakichkolwiekpretensji.

Haleymiałakompletnyzamętwgłowie.

Nie była już pewna ani swoich myśli, ani uczuć. Kiedy Chase mijał jej

biurko po wyjściu z gabinetu Josha, musiała wytężyć całą siłę woli, aby się

powstrzymać od spojrzenia w jego stronę. A gdy życzył jej wszystkiego

najlepszego,zagryzławargi,abyzachowaćmilczenie.

- Nie jestem pewna, jak według ciebie powinnam zareagować na te

informacje–oznajmiłaponamyśle.–Onniebędziepracowałwnaszejfirmie,

amnieniełącząznimjużżadneprywatnerelacje,tyzaśwychwalaszgoztakim

przekonaniem,jakbyśchciałmniedoczegośnamówić.

Joshwzruszyłramionamiiusiadłwygodniejnaparapecie.

- Nie mam zamiaru niczego ci doradzać, Haley. Uważam jednak, że

powinnaśsięzastanowić,zanimpozbędzieszsięgozeswojegożycia.Nieulega

wątpliwości,żeChaseciękocha.

- Kocha? – powtórzyła, potrząsając energicznie głową. – Nic podobnego.

background image

Nigdymitegoniepowiedziałaninawetwżadensposóbniesugerował.

-Bomężczyźniniepotrafiąujawniaćuczuć.Jesteśmywtejdziedziniedosyć

nieporadni,więczasługujemynataryfęulgową.

Haleymimowoliwykrzywiłaustawuśmiechu.Wiedziała,jakciężkąwalkę

musieli stoczyć Josh i Sophie, żeby uratować swój związek. Wiedziała też, że

ludzie zakochani często usiłują odgrywać rolę Kupidyna wobec swoich

przyjaciół. Była zadowolona, że Josh znalazł szczęście w ramionach kochanej

kobiety.

Miałateżnadzieję,żeonakiedyśznajdziemężczyznę,któryjąpokocha.

NiewiązałajednaktychoczekiwańzosobąChase’a.

Niepotrafiłajeszczezapanowaćnadswoimiuczuciami,alepogodziłasięjuż

zmyślą,żeonjejniekocha,więcichzwiązekniemasensu.

- Widzę, że rozważasz różne koncepcje, ale nie możesz się na żadną

zdecydować.Podejrzewam,żewtychwarunkachtrudnocisięskupićnapracy.

-Icoztego?–spytała,wzruszającramionami.–Sprawyosobistenigdymi

nieprzeszkadzaływwywiązywaniusięzobowiązków.

-Japrzecieżdobrzeotymwiem.

Joshwstałzparapetu,podszedłdoniejipołożyłręcenajejramionach.

-Posłuchajmnie,Haley.JeślizależycinazwiązkuzChase’em,towykonaj

jakiśruch.Niezachowujsiębiernie,bożycieprzejdziecikołonosa.

Haley wzięła sobie radę Josha do serca i zastanawiała się, czy powinna

zrobić pierwszy krok, czy raczej uznać znajomość z Chase’em za sprawę

zamkniętą.Niezamierzałabłagaćojegowzględy,alechciałasięprzekonać,czy

Joshdostrzegłcoś,coonaprzeoczyła.

Niemiałapojęcia,czyChasejejwniejzakochany,alepostanowiłasiętego

dowiedzieć.

background image

ROZDZIAŁSIEDEMNASTY

Chase ułożył stos starannie wyprasowanych koszul w walizce, a potem

zamknął ją i umieścił na łóżku obok innych bagaży. Rozejrzał się po sypialni

iprzylegającejdoniejłazience,abysprawdzić,czyniczegoniezapomniał.

Po wyjeździe z Falling Brook zamierzał spędzić jakiś czas w swoim

apartamencie na Florydzie. Doszedł do wniosku, że pobyt na słonecznej plaży

dobrzemuzrobiipozwolizapomniećotym,oczymwolałniepamiętać.

Wiedział, że musi przed wyjazdem załatwić jeszcze jedną sprawę,

amianowicieporozumiećsięzHaleyiwyjaśnićnieporozumienia.

Bał się, że jeśli tego nie zrobi, będzie żył ze świadomością niezałatwionej

sprawy.

W domu rozległ się dźwięk dzwonka, więc wyciągnął z kieszeni telefon

i wywołał na wyświetlaczu obraz z kamery zamontowanej przy drzwiach

frontowych.

Gdy ujrzał czarno-białą podobiznę Haley, jego serce zaczęło bić o wiele

szybciej.

Niebyłpewny,czypowinienpobiecnajejspotkanie,czyteżzignorowaćjej

obecność. Bał się konfrontacji z kobietą, którą oszukał w tak nieładny sposób,

a równocześnie czuł niechęć do samego siebie za tchórzostwo. Zdawał sobie

jednaksprawę,żezasłużyłnato,cogospotkało:nabólzwiązanyzrozstaniem

idokuczliwewyrzutysumienia.

Kiedy mu wyznała, że kazała zbadać jego przeszłość, przeżył szok, ale

narastającywnimgniewniebyłskierowanyprzeciwkoniej.

Wiedział, że tylko on ponosi winę za rozpad ich związku i że kobieta tak

szlachetnajakHaleyzasługujenaznacznielepszylos.

background image

Nie mógł tylko zrozumieć, jak jedna osoba może wywoływać taką burzę

sprzecznychuczuć.

Zerknąłponownienawyświetlacztelefonu.

Zauważył, że Haley nadal ma na sobie „strój roboczy” i patrzy w kamerę

wtakisposób,jakbyczułanasobiejegowzrok.

Zdawał sobie sprawę, że po sensacyjnym oświadczeniu, jakie złożył

wgabinecieJosha,niepowinienbyćzaskoczonyjejwizytą.Wiedziałprzecież,

żeJoshniematajemnicprzedswojąnajbliższąwspółpracownicą.Mimotojego

sercewaliłojakoszalałe.

Zamierzał zobaczyć się z Haley przed wyjazdem i dokonać ostatecznego

podsumowania ich znajomości. Ale odkładał to stale na później. Dlaczego?

Pewniedlatego,żebyłtchórzem.Aterazonazjawiłasięwjegodomu,dającmu

ostatniąszansęnawyjaśnieniewątpliwości.

Nacisnął guzik domofonu i usłyszał trzask otwieranych, a potem

zamykanychdrzwi.

Zachwilęstaniezniątwarząwtwarz,alemusizachowaćzimnąkrew,choć

instynktkazałmupaśćprzedniąnakolanaibłagaćowybaczenie.

Przede wszystkim dlatego, że nie miał pojęcia, jak wiele Haley wie, a po

wtóre dlatego, że nie znał celu jej wizyty. Niewykluczone, że Haley chce się

znimpojednać.

Zaklął pod nosem, zdawszy sobie sprawę, że nie może liczyć na

wyrozumiałość Haley, jeśli Josh ujawnił przed nią jego wrogie intencje wobec

BlackCrescent.

A może zjawia się po to, żeby go zmieszać z błotem za to, jak ją

potraktował…

Miałabydotegopełneprawo.Zachowałsięjakskończonydrań,aleprzecież

do diabła nie miał pojęcia, że tak bardzo zaangażuje się uczuciowo w tę

znajomość.

Zdałsobiesprawę,żeniemożesięukrywaćwnieskończoność,więcruszył

background image

wkierunkusalonu.Gdytylkoprzekroczyłjegopróg,ujrzałprzedsobąHaley.

Stałanaśrodkupokoju,ściskającwrękutorebkęiporazpierwszy,odkądją

poznał,wydawałasięzdenerwowana.

-Niespodziewałemsię,żecięjeszczezobaczę–wyznał,patrzącjejwoczy.

-Ajaniespodziewałamsię,żeodwiedzęjeszczekiedyśtwójdom.

Miał ochotę podejść do niej, by skrócić dzielący ich dystans, ale rozsądek

nakazałmupozostaćnamiejscu.

- Więc co cię tu sprowadza? – spytał, siląc się na nonszalancki ton. –

Domyślamsię,żerozmawiałaśzJoshem.

Patrzyła na niego przez chwilę, a potem rozejrzała się po pokoju

izmarszczyłabrwi,ujrzawszystojącąobokkanapywalizkę.

-Czyżbyśwyjeżdżałwsprawachzawodowych?

-Możnatakpowiedzieć.

Spojrzałnaniąuważnieidostrzegłwjejoczachbłyskzrozumienia.

-Awięcwyjeżdżasznastałe…-wyszeptała,aonkiwnąłgłową.

-Niemamtujużnicdoroboty.

-Bosprawynieułożyłysiępotwojejmyśli?

- Bo doprowadziłem do zniszczenia jedynego związku, na jakim mi

kiedykolwiekzależało.

Gwałtownieuniosłagłowę,wyraźniezaskoczonajegoodpowiedzią.

Potemwsaloniezapadłacisza.

WkońcuHaleyzrobiłakrokdoprzodu…potemdrugi.Położyłatorebkęna

kanapie i rozejrzała się po pokoju. Chase nie wiedział, jakie myśli kłębią się

w jej głowie, ale miał nadzieję, że szybko ujawni przed nim powód swojej

wizyty,bojegoczaszkęrozsadzałnadmiarnajróżniejszychscenariuszy.

-TwójojciecposzedłdowięzieniazaswójudziałwprzekrętachVernona–

powiedziała. – Potem twoja matka wylądowała w klinice psychiatrycznej.

Zostałeśsamimusiałeśuporaćsięzeswoimgniewemipragnieniemzemstybez

background image

pomocyosób,którebyłydlaciebienajważniejszenaświecie.

Chase był zdumiony i nieco dotknięty tym, że zdołała podsumować dzieje

jegożyciatakzwięźleitakprecyzyjnie.

-Widzę,żeJoshujawniłprzedtobącałąprawdę.

- W gruncie rzeczy znałam ją już od kilku dni, bo wynajęłam detektywa,

który zbadał twoją przeszłość. Przyznając się do tego, dałam ci szansę, żebyś

poszedł w moje ślady, ale z niej nie skorzystałeś. Nie miałeś do mnie dość

zaufania… a może liczyłeś na to, że nadal będę w twoich rękach posłusznym

narzędziem.

Jaktomożliwe,bywiedziaławszystkoojegorodzicachimotywachzemsty,

alenicmuotymniepowiedziała?–spytałsięwduchu.

Dałamuszansęobronyjegopostępowania,aonzachowałsięjakskończony

dureńizerwałichznajomość.

-PodczasostatniejrozmowyzJoshemujawniłemprzednimwszystkiemoje

sekrety, ale nie sprawiał wrażenia człowieka, który już je zna… - wybąkał

Chase.

-Bojaichprzednimniezdradziłam.

Haleywzruszyłaramionamiigłębokowestchnęła.

- Czy ty naprawdę nic nie rozumiesz? Gdybym myślała choć przez chwilę,

żemożeszpoważniezaszkodzićnaszejfirmie,zrobiłabymcowmojejmocy,aby

jąchronić,aleniechciałammuoniczymmówić.Niemiałamzamiaruujawniać

swojej roli w tej aferze, bo zdawałam już sobie sprawę, że cię kocham, więc

uznałabymtakiepostępowaniezazdradę.

Jej ostatnie zdanie otworzyło jakąś klapkę w umyśle Chase’a. Oto kobieta,

dla której fundusz Black Crescent był zawsze najważniejszy na świecie,

przedłożyła jego interes nad dobro ukochanej firmy. Postanowiła zachować

wobecniegolojalnośćiniezdradzaćjegotajemnic.

Aonnieufałjejnatyle,abywtajemniczyćjąwkulisyswojegodziałania.

OdetchnąłgłębokoizrobiłkrokwkierunkuHaley,aonaspojrzałananiego

background image

zwyrzutem.

-Miałamnadzieję,żekiedypowiemci,cozrobiłam,uznaszmniezaosobę

godną zaufania. Więc kiedy zerwałeś ze mną bez słowa wyjaśnienia, miałam

prawozałożyć,żebyłamdlaciebietylkopotencjalnymźródłeminformacji.

-Prawdawyglądałazupełnieinaczej–powiedział,robiąckolejnykrokwjej

stronę. – Kiedy mi wyznałaś, że kazałaś prześwietlić moją przeszłość, byłem

wstrząśnięty. Nigdy nie przypuszczałem, że mogłabyś być zdolna do takiego

postępku,aleterazzdajęsobiesprawę,żechciałaśchronićsiebieiBC.

- Wszyscy robimy, co możemy, aby chronić tych, których kochamy –

odparła z melancholijnym uśmiechem. – Zanim stąd wyjdę, chciałabym się

dowiedzieć, czy naprawdę żywiłeś wobec mnie jakieś ciepłe uczucia, czy też

traktowałeśtowszystkojakgrę.Czychodziłocitylko…

Chasewyciągnąłręce,chwyciłjądelikatniezaramionaiprzycisnąłwargido

jejust.Odczuwałtaksilnąpotrzebęfizycznegokontaktu,żeniebyłwstaniesię

powstrzymać ani chwili dłużej. Miał ochotę zedrzeć z niej sukienkę i pokazać

jej,jakbardzozaniątęsknił…jakbardzojejpotrzebował.

Pochyliłsięlekkoispojrzałjejgłębokowoczy.

-Wszystko,coprzeżyliśmy,niemiałonicwspólnegozmoimplanem–rzekł

stłumionym głosem. – Zacząłem z tobą flirtować w nadziei, że zdobędę w ten

sposób jakieś informacje, które będę mógł wykorzystać dla swoich celów, ale

potem się pogubiłem. Niewinne zaloty obudziły we mnie jakieś niepojęte

uczucieizanimzdążyłemsięopamiętać,byłemwtobiezakochany.

Haleycofnęłasięispojrzałananiegoszerokootwartymioczami.

-Czyżbyśchciałpowiedzieć,żemniekochasz?

Był tak wzruszony, że nie mógł wydobyć głosu, więc kiwnął tylko głową,

aonaniespodziewanieimocnouderzyłagopięściąwramię.

-Zacomniebijesz?–spytałzezdumieniem.

- Za to, że przeżyłam przez ciebie piekło, ty draniu! Od początku

prowadziłeśzemnąpodwójnągrę,niewyznałeśprawdy,kiedydałamciszansę,

background image

a teraz mówisz, że mnie kochasz? Czy dlatego chciałeś opuścić to miasto

izabraćzsobąwszystkieuczucia?

- A co miałem zrobić? Zachowałem się w tej całej sprawie jak idiota.

Zasługujesznakogoś,ktobędziewobecciebiepostępowałuczciwie.Kogoś,dla

kogobędziesznajważniejszanaświecie.

Haley zrobiła krok do tyłu, oparła ręce na biodrach i spojrzała na niego

wyzywająco.

-Atyuważasz,żeniepotrafiszodegraćtakiejroli?Szkoda,bojaprzezcały

czasmyślałam,żeniemarzeczy,doktórejniebyłbyśzdolny.

Odgrywa się na mnie, atakując moją dumę, pomyślał ze zdumieniem.

W porządku, zasłużyłem na wszystko… może z wyjątkiem tego uderzenia. Od

pierwszegodniazachowywałemsięjakcymbał,amimotoonatujest.

Tomożeoznaczaćtylkojedno…

-Tymniekochasz,Haley.

-Cotakiego?–wykrztusiładrżącymgłosem.

- Kochasz mnie – powtórzył, ponownie wyciągając do niej ręce. – Nie

przyszłabyś tu, gdyby było inaczej. Gdybym nie wzbudzał w tobie żadnych

uczuć, nie przeżyłabyś tak boleśnie mojej nielojalności. A gdybyś mnie

nienawidziła,toniezataiłabyśmoichtajemnicprzedJoshem.

- Ja cię nienawidzę za to, że cię pokochałam – wyszeptała bezradnie, a on

wybuchnąłgłośnymśmiechem,zdawszysobiesprawę,żeodniósłzwycięstwo.

- Twoje wyznanie jest zupełnie pozbawione sensu, ale kiedy wpadasz

wzłość,wydajeszmisięjeszczebardziejseksowna.

Położyła dłonie na jego piersi i spojrzała mu w oczy. Wyglądała bardzo

atrakcyjnie,byławprostporażającopiękna.Zdałsobiesprawę,żejużnigdynie

pozwoli jej odejść. Przyszła tutaj, aby walczyć o przetrwanie ich związku, co

ostateczniegoprzekonało,żesądlasiebiestworzeni.

Zawsze poszukiwał kobiety, która łatwo się nie poddaje, która zrozumie

sposóbjegomyślenia,porywyjegoserca.Iwkońcująznalazł.

background image

-Nigdzieniepojedziesz–powiedziała.–ZostanieszwFallingBrook.

-Takjest,proszępani–odparłzuśmiechem.

Zarzuciłamuręcenaszyjęiprzesunęłapalcamipojegowłosach.

- I ożenisz się ze mną. Mówiłeś, że chciałbyś mieć rodzinę. Ja też o tym

marzę…powarunkiem,żezostanieszjejczęścią.

Ogarniętyfaląpożądania,uniósłjejbiodraiprzytuliłjądosiebie.

-Czyżbytobyłyoświadczyny?–spytał.

- Jeśli chcesz to tak nazwać. – Delikatnie przesunęła ustami po jego

wargach.–Janazywamtoplanowaniemtwojegożycia.

Chaseuścisnąłjąjeszczemocniej,odwróciłsięiruszyłwkierunkusypialni.

- Możesz decydować o wszystkich jego aspektach pod warunkiem, że

będzieszczęściąkażdegoznich.

Gdy tylko minęli próg, postawił ją na podłodze i pospiesznie rozpiął

biegnący wzdłuż jej pleców zamek błyskawiczny. Sukienka zsunęła się z niej,

odsłaniającdelikatnąkoronkowąbieliznę.

-Jesteśzabójczopiękna–powiedziałcicho,wyciągającręcewjejkierunku,

alewysunęłasięzręczniezjegoobjęć.

-Nietakszybko–zaprotestowałazuśmiechem.–Masznasobiezbytwiele

częścigarderoby,amnieprzerażajątewszystkiebagażenatwoimłóżku.

Przypomniał sobie, że kiedy zadzwoniła do drzwi, był zajęty pakowaniem,

więcpospieszniezrzuciłwalizkinapodłogę.

W tym momencie ważne było dla niego tylko to, że Haley stoi przed nim

zbłyskiempożądaniawoczach.

Błyskawicznie wyciągnął koszulę ze spodni i zdjął ją przez głowę. Potem

zrzuciłzsiebieresztęodzieży.

Pochwilibyłjużkompletnienagiimarzyłtylkootym,byrzucićjąnałóżko

ipokazać,jakbardzozaniątęskniłwciąguostatnichkilkudni.

- Kto ma teraz na sobie zbyt wiele fatałaszków? – spytał z uśmiechem,

background image

ponowniewyciągającdoniejręce.

- Ja – odparła, spoglądając mu zalotnie w oczy. – Więc pomóż mi się ich

pozbyć.

Rozpiąłjejstanikicisnąłgoniedbalenapodłogę.

Potem zaczął zsuwać z niej koronkowe majteczki, opadając stopniowo na

kolana.Onazaśwsparładłonienajegoramionachiuniosłajedną,apotemdrugą

nogę, aby ułatwić mu zadanie. Miała na sobie teraz tylko buty na wysokich

obcasach i wydała mu się najbardziej pociągającą kobietą, jaką kiedykolwiek

widział.

Przesuwając palcami po jej łydkach, minął kolana, dotarł do wewnętrznej

stronyudizmierzałwkierunkujejkobiecości.Onazaśrozstawiłaszerzejnogi

ijeszczemocniejchwyciłajegoramiona.

Gdy dotknął palcem jej intymnego miejsca, zamknęła oczy i wydała cichy

jęk.TrzymającdłońnabiodrzeHaley,pieściłjądrugąręką,niemogącoderwać

wzrokuodjejtwarzy,naktórejmalowałasięrozkosz.

Po chwili wbiła paznokcie w jego nagie ramiona, odrzuciła głowę do tyłu

i wydała cichy okrzyk. Gdy przestała drżeć, wstał z kolan, wziął ją na ręce

ipodszedłdołóżka.

-Powiedzmitojeszczeraz–wyszeptała,kiedykładłjąnaprześcieradle.–

Powiedz,żemniekochasz.

Położyłsięobokniejiczulemusnąłustamijejpoliczek.

-Kochamcię,Haley.Izawszebędękochał.

background image

ROZDZIAŁOSIEMNASTY

- Nie jestem pewna, czy już dojrzałam do tak poważnej zmiany charakteru

naszejznajomości–oznajmiła.

Chase wybuchnął śmiechem, zatrzymał samochód przed niedużą willą

izgasiłsilnik.Potemodwróciłsięwjejstronęichwyciłjązaobieręce.

-Totylkomoirodzice,Haley,anieplutonegzekucyjny.

Czuła nerwowy ucisk w żołądku. Minął już przeszło tydzień od jej

niespodziewanej wizyty w domu Chase’a i ich zasadniczej rozmowy.

Przebywając z nim pod jednym dachem i snując wspólne plany na przyszłość,

przeżyłanajlepszedziesięćdniswojegożycia.

Nie miała jednak pojęcia o tym, jak powinny wyglądać stosunki dorosłych

dziecizrodzicami.

Nie utrzymywała kontaktów ani ze swoim ojcem, ani z matką, a Chase

dobrzeotymwiedział.Mimotoprzyjąłwichimieniuzaproszenienaniedzielny

obiad.

- To ty mi się oświadczyłaś – przypomniał jej z uśmiechem. – Czy nie

myślałaś,żeprędzejczypóźniejbędzieszmusiałapoznaćmojąrodzinę?

Spojrzałanaichsplecionedłonieiwzruszyłaramionami.

-Wtedy nie wybiegałam jeszcze myślamitak daleko. Wiedziałam tylko, że

chcęspędzićztobąresztężycia.

- Moi rodzice są nieodłączną częścią mojego życia – zauważył, ściskając

lekkojejrękę.–Jestempewny,żebędąciękochaćtakjakja.

Haley westchnęła ze wzruszenia. Zawsze chętnie słuchała jego miłosnych

deklaracji.

background image

Kiedy był przy niej, mogła znieść wszystko, nawet towarzystwo jego ojca

imatki.

-Niepochodzęzmodelowejrodziny–wyznała.–Nieumiemsięzachować

i nie potrafię udawać kogoś innego. Będę musiała ich naśladować, sięgając po

właściwesztućce.

Chasepochyliłsięipocałowałjąwczoło.

- Kochanie, to nie jest egzamin z savoir vivre. Po prostu zachowuj się

naturalnie,aonibędątobązachwycenitakjakja.

Zanim zdążyli zapukać do frontowych drzwi, stanęła w nich szeroko

uśmiechnięta pani Hargrove. Towarzyszący jej mąż wydawał się równie

zadowolonyzichwizyty.

Haley natychmiast poczuła, że opuszcza ją paraliżujące napięcie. Matka

Chase’a zarzuciła mu ręce na szyję i pocałowała go w policzek. Potem

odwróciłasięwstronęHaleyiteżjąserdecznieuściskała.

- Nie masz pojęcia, jaka jestem szczęśliwa, że się w końcu spotykamy –

oznajmiła, wypuszczając ją z objęć. – Mam nadzieję, że lubisz pieczonego

kurczakazziemniakami.Zrobiłamteżsernikzgalaretkąmalinową.

HaleypoczuławielkąsympatiędopaniHargrove.Miaławrażenie,żeznają

oddawna,choćprzecieżjeszczenieprzekroczyłaprogujejdomu.

-Wejdźmydośrodka–powiedziałpanHargrove,otwierającszerzejdrzwi.–

Obiadjestgotowy.Mamytakpięknydzień,żenakryłemdostołunatarasie.

Niezatrzymującsięwewnętrzudomu,zaprowadziłichdoprzytulnegopatio

ozdobionegoobrośniętąkwiatamipergolą.

-Siadajcie,gdziechcecie–powiedziałapaniHargrove.–Niestosujemysię

tutajdożadnychsztywnychreguł.

Jak to dobrze, pomyślała Haley. Od razu widać, że w tym domu panuje

swobodnaatmosfera.

Nic dziwnego, że Chase jest tak otwarty na otoczenie. Wychował się

w klimacie rodzinnej miłości i wiedział, że może zawsze liczyć na życzliwość

background image

matkiorazojca.Nawetwnajtrudniejszychczasachzdawałsobiesprawę,żenie

jestnaświeciesam.

- Chase powiedział mi, że zarządzasz fundacją „Przywódcy Przyszłości” –

oznajmiła pani domu, siadając naprzeciwko Haley. – Słyszałam o waszej

działalnościipodziwiamto,corobiciedlatychmłodychludzi.

- Moja rola jest dość ograniczona – oświadczyła z uśmiechem Haley. –

Wgruncierzeczywszystkozawdzięczamynaszymdarczyńcom.

- Nie bądź taka skromna! – ofuknęła ją matka Chase’a. – Gdyby nie ty,

potencjalni sponsorzy nie mieliby pojęcia, jak mogą wesprzeć tę inicjatywę.

Edukacjajestbardzoważna,amnieprzerażaliczbadzieci,którychpoprostunie

staćnanaukę.Niekażdymożeliczyćnastypendium.

-Toprawda–przyznałaHaley.

Przez chwilę rozmawiali o pożytkach płynących z działalności

dobroczynnej, a potem Chase poinformował ich, że zakłada w Los Angeles

własną firmę inwestycyjną. Zaproponował Haley już wcześniej, by z nim tam

pojechała, ale nie była pewna, czy może sobie pozwolić na kilka dni urlopu

wgorącymokresieposzukiwańnowegoszefaBlackCrescent.

Choćzdrugiejstronyniesądziła,żebyJoshmiałcośprzeciwkotemu.Lubił

Chase’aichybadobrzewiedział,jakrozumujeczłowiekzakochany.

- Powiedz mi, w jaki sposób mój syn zdołał zwrócić na siebie uwagę tak

cudownejosobyjakty–poprosiłpanHargrove,kiedyskończylijeść.

Haleyodstawiłakieliszekzwinemisięzaśmiała.

-Szczerzemówiąc,kupiłmniezabukietflamastrów.

- Flamastrów? – spytał z niedowierzaniem pan Hargrove. – Synu, jestem

pewny,żestaćcięnacoświęcej.

-Maszrację,ojcze–odparłChase.

Wstał,sięgnąłdokieszeniiwyjąłzniejozdobnepudełeczko.

-Wiem,żejużmniepoprosiłaś,abymsięztobąożenił.Aleniedopełniliśmy

jeszczeformalności.

background image

Otworzyłpudełeczkoiprzyklęknął.

Haleyujrzałapięknypierścionekzbrylantemiztrudempowstrzymałałzy.

- Chciałem ci ofiarować coś, co będzie do ciebie pasowało. Coś

eleganckiego,nieskazitelnego,zachwycającego.

-Jestbardzopiękny–wyszeptałaprzezłzy.

- Chcę spędzić z tobą całe życie – ciągnął Chase. – Chcę ci pomóc

wprowadzeniutwojejfundacji.Chcęstaćsiędziękitobielepszymczłowiekiem.

Wstał z klęczek, wsunął pierścionek na jej palec i czule ją objął, a jego

matkazaklaskałazaprobatą.

-Witamywrodzinie!–zawołałojciec.

HaleyspojrzałazwdzięcznościąnarodzicówChase’aizrozumiałanagle,że

wszystkie jej skryte marzenia właśnie się spełniły. Że ma przy sobie

wymarzonegomężczyznęikochającąrodzinę.

background image

SPISTREŚCI:

OKŁADKA

KARTATYTUŁOWA

KARTAREDAKCYJNA

ROZDZIAŁPIERWSZY

ROZDZIAŁDRUGI

ROZDZIAŁTRZECI

ROZDZIAŁCZWARTY

ROZDZIAŁPIĄTY

ROZDZIAŁSZÓSTY

ROZDZIAŁSIÓDMY

ROZDZIAŁÓSMY

ROZDZIAŁDZIEWIĄTY

ROZDZIAŁDZIESIĄTY

ROZDZIAŁJEDENASTY

ROZDZIAŁDWUNASTY

ROZDZIAŁTRZYNASTY

ROZDZIAŁCZTERNASTY

ROZDZIAŁPIĘTNASTY

ROZDZIAŁSZESNASTY

ROZDZIAŁSIEDEMNASTY

ROZDZIAŁOSIEMNASTY


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jordan Penny Podwójna gra
Caitlin Crews Podwójna gra
Jordan Penny Podwójna gra
Słodka zemsta Jules Bennett ebook
Caitlin Crews Podwójna gra
1101 Bennett Jules Sezon na miłość
Bennett Jules Ukryte pragnienia
Mechanika grA zadania
Wybaczanie Rodzicom, SATORI GRA, Wybaczanie
Tusk gra Polska, Film, dokument, publcystyka, Dokumenty dotyczące spraw bieżących
Gra uproszczona z zastosowaniem nauczonych i doskonalonych umiejętności, AWF Wro, koszykówka
gra Rozkaz specjalny, Prywatne, Przedszkole, Powstanie Warszawskie
plikus[1].pl Super gra online
fiz odp na pyt grA i B, Politechnika Poznańska, ZiIP, Semestr I, Fizyka
II gra nocna
GRA POLITYCZNA

więcej podobnych podstron