Bóg, Honor, Ojczyzna – Żołnierze Wyklęci
– kim byli, o co walczyli i przeciw komu walczyli, jaki zgotowano im los
W czasie II wojny światowej w Polsce funkcjonowało Polskie Państwo
Podziemne, fenomen w dziejach – nie tylko II Wojny Światowej. Podstawę
stanowiła Armia Krajowa i współpracujące z nią inne formacje wojskowe,
ale jednocześnie działały struktury cywilne, podziemny parlament – Rada
Jedności Narodowej, a zwłaszcza rozległa obejmująca cały kraj obszar
Rzeczypospolitej Delegatura Rządu na Kraj. To ona stworzyła zalążki
cywilnej administracji, sądy, tajne nauczanie, wydawała Biuletyn
Informacyjny, szykowano akty legislacyjne dla przyszłego Niepodległego
Państwa. Struktury cywilne i wojskowe podlegały Rządowi II
Rzeczypospolitej przebywającemu na emigracji w Londynie.
Rosja sowiecka pod pretekstem sprawy Katyńskiej zerwała stosunki
dyplomatyczne z Rządem II RP w Londynie w kwietniu 1943 r. Od tego
momentu rosyjscy bolszewicy, Stalin, zaczęli tworzyć z polskojęzycznej
agentury komunistycznej służby służące przyszłemu zniewoleniu Polski. Tę
agenturę tworzy związek Patriotów Polskich – z Wandą Wasilewską, i
innymi agentami komunistycznymi. Utworzono w kraju Polską Partie
Robotniczą i podporządkowaną jej Gwardię Ludową, późniejszą Armie
Ludową.
Wszystko to określić możemy mianem III Targowicy (II Targowica
funkcjonowała krótko w 1920 r. w Białymstoku, tworzyli ją Dzierżyński,
Marchlewski, Kon, Unszlicht powołując na zapleczu Armii Czerwonej –
pseudo Rząd – Polrewkom, który ledwo powstał to musiał uciekać i
zakończyć swój niechlubny żywot).
III Targowica trwała znacznie dłużej do 1989 r. do powstania III RP.
Na początku 1944 r. Armia Czerwona przekroczyła granicę II
Rzeczypospolitej. Polskie Państwo Podziemne realizując plan Burza
włączyło się do walki z Niemcami i ujawniło swoje władze cywilne. Za
frontem szły oddziały NKWD, sowieckiej wojskowej policji politycznej,
które aresztowały i wywoziły do łagrów żołnierzy i członków służb
cywilnych Polskiego Państwa Podziemnego. Rozpoczyna się „Walka o
wolność i niezawisłość Polski” z nową sowiecką okupacją prowadzona
zbrojnie w latach 1944 – 1956, nazywana też ,,Polskim Powstaniem
Antykomunistycznym.”
Razem z Armią Czerwoną szli komuniści polscy, III Targowica, którzy na
terenach na zachód od Bugu tworzyli agenturalną PRL. Polska znalazła się w
potrójnym zniewoleniu Związku Radzieckiego, partii komunistycznej i
ideologii komunistycznej. W momencie wkroczenia Armii Czerwonej
żołnierze i służby Cywilne Polskiego Państwa Podziemnego stawali się
Żołnierzami Wyklętymi.
Byli to de facto Żołnierze Niezłomni.
Jan Paweł II powiedział: „Trzeba wspomnieć wszystkich
zamordowanych rękami także polskich instytucji służb
Bezpieczeństwa pozostających na usługach systemu przeniesionego ze
wschodu, trzeba ich przynajmniej przypomnieć przed Bogiem i
Historią”.
W latach 1944 – 1956 komuniści z PPR i PZPR zamordowali blisko
20 000 patriotów polskich, a około 200 000 przeszło przez więzienia
polskie i łagry sowieckie.
To byli w ogromnej przewadze zwłaszcza wśród poległych i
zamordowanych Żołnierze Wyklęci. Do Żołnierzy Wyklętych zaliczamy
przede wszystkim tych, którzy z bronią w ręku w ramach Polskiego
Powstania Antykomunistycznego podjęli walkę o wolność i niezawisłość
Polski.
Do Żołnierzy Wyklętych należą również ci żołnierze i członkowie służb
cywilnych Polskiego Państwa Podziemnego, którzy nie przystąpili do II –
konspiracji, ale z racji uczestnictwa w okresie okupacji niemieckiej w jego
strukturach tracili życie, byli torturowani i więzieni. Przykładem tutaj może
być uczestnik akcji pod Arsenałem, żołnierz Bataliony Zośka kpt. Jan
Rodowicz – „Anoda”, zamordowany w śledztwie, czy rozstrzelany
cichociemny mjr Bolesław Butrym – „Żmudzin” i tysiące innych.
Poza walką zbrojną tysiące młodych Polaków podejmowało działalność
konspiracyjną przeciwstawiając się komunistycznej okupacji i
marksistowskiej ideologii. Byli oni skazywani na wieloletnie więzienia.
Najsłynniejsze z nich to obóz pracy Jaworzno. Stąd współcześnie
zorganizowani są w stowarzyszeniu Jaworzniacy. To też są Żołnierze
Wyklęci.
Walkę z sowieckim okupantem i ich agenturą PPR-owską a od 1948 r.
PZPR prowadziły do 19.01.1945 żołnierze AK, do momentu rozwiązania
rozkazem ostatniego komendanta AK – generała Okulickiego,
zamordowanego w więzieniu w Moskwie w wigilię 1945/1946, po
zdradzieckim aresztowaniu i słynnych procesie 16-stu.
Rząd w Londynie dokonywał kolejnych przekształceń w strukturach
kierowniczych walki w kraju, krótko działała organizacja – Niepodległość-
NIE. Przygotowana w ramach AK do kontynuacji walki, przekształcona w
maju 1945r w Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj działającą do 8 sierpnia
1945r.
Od września 1945 do listopada 1947r działała organizację cywilno-
wojskowa Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość -WIN. Komunistyczna
agentura likwidowała cztery kolejne Zarządy Zrzeszenia Wolność i
Niezawisłość 27.11.1947r został aresztowany Prezes IV Zarządu Zrzeszenia
WiN.
WIN założeniu był organizacją cywilną, w praktyce wojskową.
Struktury kierownicze prowadzonej walki wywodziły się z kadry wyższych
rangą oficerów AK. Z wielu względów, organizacyjnych – informacyjnych,
ale też ideowych działalność podziemia w terenie była różnorodna.
Wcielone do AK oddziały NSZ kontynuowały działalność jako Narodowe
Zjednoczenie Wojskowe – NOW, pod auspicjami Stronnictwa Narodowego.
Stanisław Sojczyński ,,Warszyc”, powołał Konspiracyjne Wojsko Polskie –
KWP działające w Łódzkim, Kieleckim, Częstochowskim, Śląskim, w
Poznańskim, działała Samodzielna Grupa Operacyjna – Warta. W terenie
walczący i ludność nadal uważali, że to AK lub NSZ.
Całkowicie w odcięciu od kraju działał ruch oporu na ziemiach utraconych.
Przykładowo Samoobrona Ziemi Grodzieńskiej pod dowództwem
Zygmunta Olechnowicza - ,,Olecha” trwała do 1949r, w mniejszym
wymiarze do 1956r.
„Żołnierze Wyklęci” – 12 spośród 20 000 zamordowanych
Mówiąc o Żołnierzach Wyklętych trzeba przywołać wielkość postaci,
bohaterstwo w walce i codziennym życiu konspiracyjnym, męczeństwo,
śmierci lub wieloletniego więzienia, poprzedzone okrutnym połączonym z
torturami śledztwem, ich służbie Bogu i Ojczyźnie w imię wierności i
honoru. Nie sposób przedstawić 20 000 biogramów poległych w walce,
zamordowanych skrytobójczo, zmarłych, zakatowanych w więzieniach i
najboleśniejsze - zamordowanych w wyniku wyroków PPR-owskich i PZPR-
owskich sądów. Trzeba zawsze podkreślać sprawczą rolę partii
komunistycznej ponieważ w całym okresie lat 1944-1989 była ona
narzędziem zniewolenia Polski, UB i sądownictwo działały z jej inspiracji. A
przecież pamiętać też trzeba o tych blisko 200 000 patriotach, którzy
przeszli przez więzienia i zsyłki.
Przytaczam 12 bardzo krótkich not biograficznych poza czterema
postaciami najwyższej rangi, kierownictwa Polskiego Państwa
Podziemnego, wymieniam ich chronologicznie według dat śmierci.
Zastępca Premiera na Kraj – Jan Stanisław Jankowski –
pseudonim ,,Doktor” jest najwyższym rangą przedstawicielem służb
cywilnych Polskiego Państwa Podziemnego więzionych i zamordowanych
przez Rosję Sowiecką. Działacz niepodległościowy w okresie zaborów Poseł
na Sejm i Minister w 20-leciu międzywojennym.
Po wybuchu wojny działał początkowo w instytucjach opieki społecznej.
Pod koniec 1942 r. został zastępcą Delegata Rządu RP na Kraj. Od kwietnia
1943 r. Delegat Rządu na Kraj, od 1944 r. był wicepremierem kierującym
Krajową Radą Ministrów. Po wkroczeniu sowietów w marcu 1945 r. został
zaproszony na rozmowy z generałem Sierowem, wraz z szesnastoma
innymi przedstawicielami władz Polskiego Państwa Podziemnego, w tym z
ostatnim komendantem AK Gen. Leopoldem Okulickim. Mimo danych
gwarancji wszyscy zaproszeni zostali aresztowani i przewiezieni do
Moskwy i tam bezprawnie sądzeni w tzw. procesie 16-stu. Wyrokiem Sądu
moskiewskiego skazany na 8 lat więzienia na dwa tygodnie przed
zakończeniem odbywania wyroku 13 marca 1953 r. zamordowany w
więzieniu we Włodzimierzu w ZSRR.
Odznaczony:
Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari V klasy
Prezydent Polski Lech Wałęsa przyznał Zastępcy Premiera na Kraj –
Janowi Jankowskiemu w 1995r. Order Orła Białego.
Ostatni Komendant AK Gen. Leopold Okulicki – „Niedźwiadek”.
Od 1914 r. służy w Legionach Polskich. W listopadzie 1918 r. w Bochni
formułuje pluton z uczniów gimnazjum i bierze z nimi udział w walkach o
Lwów. We wrześniu 1939 r. uczestniczy w obronie Warszawy, jako szef
sztabu odcinka Warszawa Zachód, następnie jako dowódca liniowy. Należał
do zaprzysiężonej grupy tworzącej 27 września 1939 r. Służbę Zwycięstwu
Polsce – organizację stanowiącą zalążek Polskiego Państwa Podziemnego.
Wysłany do kierowania ZWZ w będącym pod okupacją sowiecką Lwowie
został przez sowietów aresztowany w styczniu 1941 r. i przewieziony do
więzienia NKWD w Moskwie na Łubiance. Zwolniony, w Armii Andersa
zostaje dowódcą 7 dywizji. Skierowany do Londynu, przechodzi kurs
spadochronowy cichociemnych i zostaje zrzucony do kraju 21/22 maja
1944 r. W Powstaniu Warszawskim po zranieniu gen. Pełczyńskiego pełni
funkcje Szefa Sztabu KG AK.
Nie idzie do niewoli w przebraniu cywilnym wychodzi z Warszawy
podejmując działalność konspiracyjną. Mianowany zostaje przez
Prezydenta RP Raczkiewicza Komendantem Głównym Armii Krajowej.
Rozkazem z 19 stycznia 1945 r. rozwiązuje Armię Krajową. Podstępnie
aresztowany razem z V-ce Premierem Jankowskim i innymi
przedstawicielami Polskiego Państwa Podziemnego. W procesie 16-stu w
czerwcu 1945 r. skazany na 10 lat więzienia. Zamordowany w wigilie
Bożego Narodzenia 1945r.
Odznaczony Krzyżem Złotym Virtuti Militari dwukrotnie.
Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari
Krzyżem Niepodległości
Krzyżem Walecznych czterokrotnie,.
Krzyżem Kawalerskim Polonia Restituta (1937 r.).
Gwiazdą Wytrwałości.
Prezydent Polski Lech Wałęsa przyznał Gen. Leopoldowi Okulickiemu
w 1995r. Order Orła Białego.
Z-ca komendanta AK – Emil Fieldorf – „Nil”. Od 1912 r. czynny w
związku strzeleckim. Od sierpnia 1914 r. służył w Legionach. W wojnie
Polsko – Bolszewickiej dowódca kampanii ciężkich Karabinów
maszynowych.
W kampanii wrześniowej dowódca 51 pułku Strzelców Kresowych.
Przez Węgry przedostaje się do Francji a następnie do Anglii. Jest
pierwszym emisariuszem wysłanym do kraju. Przez Kapsztad, Kair, Belgrad,
Budapeszt i Kraków dotarł 6 września 1940 r. do Warszawy. W randze
pułkownika był kolejno inspektorem KG AK, komendantem obszaru II
Białystok, by jesienią 1942 r. zostać komendantem Kedywu KG AK pod
pseudonimem – „Nil”. Kierował całością akcji bieżącej AK to jest wielką
dywersją oddziałami partyzanckimi wykonywaniem wyroków na
zbrodniarzach niemieckich i zdrajcach. W skład Kedywu wchodziły między
innymi słynne harcerskie bataliony „Zośka” i „Parasol”. 1 lutego 1944 r.
został odwołany z funkcji komendanta Kedywu KG AK. Do lipca 1944 r. był
komendantem tworzonej wówczas organizacji NIE, 28 września mianowany
generałem brygady. Od października 1944 r. zastępca Gen. Okulickiego
Komendanta AK. Aresztowany przez sowietów (NKWD) 7 marca 1945 r. w
Milanówku, jako Walenty Granicki, handlarz tytoniu, nierozpoznany został
wywieziony do ZSRR osadzony w gułagu. W listopadzie 1947 r. wraca do
Polski. W lutym 1948 r. zarejestrował się jako oficer, w RKU (później WKR)
w Łodzi, gdzie mieszkał z rodziną po pobycie w sowieckich łagrach był
ciężko chory.
10 listopada 1950 r. aresztowany i przewieziony do Warszawy. 21
listopada 1950 r. ppłk Helena Walińska wydaje postanowienie o
tymczasowym aresztowaniu Emila Fieldorfa. Helena Walińska – Brus zona
prof. Brusa zmarła niedawno w Londynie bez odpowiedzialności za
popełnione liczne zbrodnie.
16 kwietnia 1952 r. po półtorarocznym okrutnym śledztwie skazany na
karę śmierci.
Oskarżał wiceprokurator Prokuratury Generalnej Beniamin Wajsblech.
Sadzili Maria Gurowska – przewodnicząca, ławnicy Michał Szymański i
Bolesław Malinowski.
Wyrok przez powieszenie wykonano 24 lutego 1953 r. o godz.
15:00 w Warszawie w więzieniu przy ul. Rakowieckiej.
Odznaczony:
Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari
Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari V klasy (1923 r.),
Krzyżem Walecznych czterokrotnie,
Złotym Krzyżem Zasługi (1929 r.),
Krzyżem Niepodległości (1932 r.),
Krzyżem Kawalerskim Polonia Restituta (1937 r.).
Prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał mu pośmiertnie w 2006r.
Order Orła Białego.
Ostatni dowódca ogólnopolskich struktur niepodległościowych
Prezes IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość
ppłk Łukasz Ciepliński
Podczas kampanii wrześniowej 1939 r. w bitwie pod Bzurą wykazał się
męstwem w czasie obrony przeprawy pod Witkowicami, prowadząc
osobiście ostrzał atakujących czołgów niemieckich: ogniem na wprost
zniszczył 6 czołgów (w tym 2 wozy dowodzenia). Po kapitulacji przedostał
się na Węgry po przeszkoleniu w drodze powrotnej schwytany przez
Niemców zbiegł z więzienia. W kwietniu 1941 r. mianowany Inspektorem
Rejonowym ZWZ – Rzeszów , który pod Jego kierownictwem stał się jednym
z najlepszych w kraju. Sukcesem było wykradzenie w 1941 r. planów
napaści na Związek Radziecki później obserwacja i zebrane materiały na
temat V2. W 1944 r. w ramach akcji Burza dowodził działaniami grupy
operacyjnej 24DP AK podczas wyzwalania terenu inspektoratu spod
okupacji niemieckiej.
Po zajęciu Rzeszowa przez Armię Czerwoną płk Ciepliński pozostał w
konspiracji. Dowodził akcją rozbicia Więzienia na Zamku w Rzeszowie gdzie
przetrzymywano 270 żołnierzy AK, mimo dobrego przygotowania akcja nie
powiodła się. Po rozwiązaniu AK przeniósł się do Krakowa.
W Krakowie Ciepliński był angażowany do pracy w kolejnych poakowskich
organizacjach niepodległościowych. W styczniu 1945 r. został szefem sztabu
Okręgu Krakowskiego „Nie”, od maja 1945 r. był komendantem Podokręgu
DSZ Rzeszów i szefem sztabu Okręgu DSZ Kraków. Podczas Zielonych
Świątek 1945 r. został komendantem Okręgu DSZ Kraków. Po utworzeniu
WiN, we wrześniu 1945 r. został mianowany przez prezesa Obszaru
Południowego Antoniego Sanojcę prezesem Wydziału (Okręgu) WiN
Kraków. Stworzył wówczas strukturę organizacyjną obejmującą trzy sfery
działalności: informację (wywiad), propagandę i samoobronę realizowaną
przez Patrole „Straży”. Zasadą, którą starał się kierować w działalności
konspiracyjnej, zamykała się w stwierdzeniu: „bez walki i przemocy”. Po
objęciu przez Franciszka Nipokólczyckiego prezesury II ZG WiN, od grudnia
1945 r. do końca 1946 r. Ciepliński był prezesem Obszaru Południowego. W
ścisłej współpracy w prezesem ZG Ciepliński kierował pracami zrzeszenia
na Rzeszowszczyźnie, w Krakowskiem i na Górnym Śląsku, a podległa mu
sieć informacyjna „Stomil” – „Iskra” miała swoje komórki także w
Warszawie i na Pomorzu. Starał się o utrzymanie kontaktów z Kościołem
katolickim, dostarczał materiały informacyjne WiN prymasowi Augustowi
Hlondowi i abp. Adamowi Sapieże, we wrześniu lub październiku 1946 r.
spotkał się w Warszawie z prymasem. Na początku września 1946 r. do
Londynu wyjechali emisariusze WiN (Józef Maciołek „Kazimierz”, Stefan
Rostworowski „Ignacy”) z zadaniem zorganizowania delegatury
Zagranicznej WiN, krypt. „Dardanele”. Decyzję o ich wysłaniu podjął
Nipokólczycki, jednak w dużej części skład i wytyczne dla delegacji ustalił
Ciepliński. Od lata 1946 r. faktycznie zastępował prezesa II ZG WiN, który
musiał wyłączyć się z pracy organizacyjnej, ponieważ był poszukiwany
przez SB. Po aresztowaniu Niepokólczyckiego (22 października 1946 r.), w
porozumieniu z Cieplińskim p.o. prezesem ZG został Wincenty Kwieciński,
aresztowany 5 stycznia 1947.
Już 10 stycznia 1947 r. w trakcie konferencji zwołanej przez Cieplińskiego w
Krakowie postanowiono kontynuować działalność i prezesurę IV ZG WiN
powierzono Cieplińskiemu. Odtwarzając rozbitą aresztowaniami strukturę
Ciepliński obsadził ZG działaczami znanymi mu z okresu okupacji
niemieckiej, jak: Adam Lazarowicz – wiceprezes z zadaniem odbudowania
zarządów obszarów, Mieczysław Kawalec – szef Wydziału Informacji,
Ludwik Kubik – szef Wydziału Organizacyjnego, Józef Rzepka – szef komórki
politycznej, Franciszek Błażej – szef propagandy, Józef Maciołek – szef
Delegatury WiN za granicą. Ciepliński stworzył organizację kadrową,
przeprowadził weryfikację pracowników związanych z III ZG, z działalność
oparł na alternatywnej sieci łączności, uaktywnił wywiad polityczny i
wojskowy (skierowany na wojska sowieckie w Polsce), uruchomił nowe
szlaki przerzutowe na Zachód (w czerwcu 1947 r. do Polski przybył z
delegatury kurier Jerzy Woźniak „Jacek”, przekazując Cieplińskiemu nowe
szyfry i kalkę tajnopisu). W ocenie historyków prezesura Cieplińskiego była
najbardziej heroicznym okresem w historii WiN. Zaciekle tropiony, zdawał
sobie sprawę, że główne działania UB w drugiej połowie 1947 r. zmierzały
do rozpracowania ZG. Cieplińskiego aresztowano 27 listopada 1947 r. w
Zabrzu. Przesłuchiwano go w WUBP w Katowicach i w Krakowie. Następnie
wraz z innymi członkami ZG WiN był przetrzymywany w pawilonie X i XI
oddziału śledczego więzienia MBP na warszawskim Mokotowie. Przeszedł
okrutne śledztwo (prowadzone pod nadzorem sowieckim), w trakcie
którego poddano go m.in. działaniu środków psychotropowych. Z więzienia
przekazał żonie grypsy, które stanowiły testament Duchowy, zawierały
wskazówki, by syna wychowała na patriotę. Łukasz Ciepliński został
osądzony wraz z 10 osobami z IV ZG WiN w październiku 1950 r. wydano 7
wyroków śmierci zatwierdzonych przez Najwyższy Sąd Wojskowy w
grudniu oraz agenta NKWD – Prezydenta PRL Bolesława Bieruta.
1 marca 1951r. w piwnicach domku gospodarczego w więzieniu na
Mokotowie zamordowano, w 5 - 10 minutowych odstępach 7 - miu
członków IV Zarządu organizacji Wolność i Niezawisłość, ostatniego
ogólnopolskiego koordynatora po – AK - oskiego wojska prowadzącego
"Walkę o wolność i niezawisłość Polski z nową sowiecką okupacją".
Byli to:
ppłk. Łukasz Ciepliński, Prezes IV Zarządu WiN’
mjr. Adam Lazarowicz, "Klamra" - Z-ca Prezesa IV Zarządu WiN,
mjr. Mieczysław Kawalec "Żbik" członek. IV Zarządu WiN,
kpt. Józef Batory "Argus" członek. IV Zarządu WiN,
kpt. Franciszek Błażej "Roman" członek. IV Zarządu WiN,
por. Karol Chmiel "Zygmunt" członek. IV Zarządu WiN,
por. Józef Rzepka "Znicz" członek. IV Zarządu WiN.
W zbrodni zabójstwa IV Zarządu WiN bezpośrednio uczestniczyli
prokuratorzy: ppłk. Jerzy Tramer i mjr. Mieczysław Dytry, a wyrok
śmierci wydali płk. Aleksander Warecki (Warenhautp) -
przewodniczący, mjr. Zbigniew Turtak i mjr. Władysław Tryliński.
Skargę rewizyjną w N.S.W. utrzymującą wyrok w mocy rozpatrywali płk.
Wilhelm Świątkowski - przewodniczący, ppłk. Alfred Janowski, ppłk. Leo
Hochberg.
W wykonaniu wyroku uczestniczyli mjr. Arnold Rak - wiceprokurator N.P.W,
mjr. Alojzy Grabicki - naczelnik więzienia, kpt. Kazimierz Jezierski - lekarz,
st. sierż. Aleksander Drej - dow. plutonu egzekucyjnego.
Dopiero w niepodległej Polsce 17 IX 1992r. Sąd WOW wydał
postanowienie o uniewinnieniu skazanych wyrokiem W.S.R. z 14 X
1950r.
W wymiarze szerszym była to zbrodnia Polskiej Zjednoczonej Partii
Robotniczej, która działała jako agentura Związku Radzieckiego,
zainstalowana bagnetami Armii Czerwonej. Wyrok PZPR podtrzymywała do
końca istnienia PRL. Moralną odpowiedzialność za tą zbrodnię dziedziczy
Sojusz Lewicy Demokratycznej, pretendujący dziś do roli obrońcy
demokracji i prawa. Występujący z oskarżeniami w środkach masowego
przekazu, różnych komisjach i innych gremiach, konsekwentnie przeciwko
temu co ma rodowód Polski Niepodległej.
Dziś data tego męczeństwa, czczona jest jako święto państwowe
,,DZIEŃ NARODOWEJ PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH”.
Odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy, Krzyżem Walecznych
Prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał w 2006r. Witoldowi
Pileckiemu-Order Orła Białego.
Ppłk Maciej Kalenkiewicz – „Kotwicz”, poległ 21 VII 1944r.
We wrześniu 1939 r. w Suwalskiej Brygadzie Kawalerii od 28 września
adiutant, a następnie Z-ca mjr Henryka Dobrzańskiego Hubala pseudonim
„Kotwicz”. W końcu listopada 1939 r. razem z majorem „Hubalem” przebywa
krótko Warszawie, na rozkaz dowódcy SZP przedostaje się przez Węgry do
Francji. W październiku 1940 r. zorganizował pierwszy polski kurs
spadochronowy w Anglii w ośrodku Ringway. Zrzucony do kraju 27/28
grudnia 1941 r. ranny w walce z Niemcami przedostaje się do Warszawy.
Awansowany w stopniu majora podjął służbę w AK. W 1944 r. major
Kalenkiewicz z gronem swoich żołnierzy jako inspektor KG AK został
skierowany do Okręgu Nowogródzkiego AK. Ciężko ranny stracił rękę w
walce z Niemcami. Uniknął aresztowania oficerów z gen. Krzyżanowskim.
Mianowany ppłk i komendantem Podokręgu Nowogródzkiego.
Toczy walkę z osaczającymi jego zgrupowanie oddziałami sowieckiego
NKWD. 21 sierpnia1944r w bitwie pod Surokontami ginie nie chcąc się
wycofać osłaniając ogniem swoich żołnierzy.
Odznaczony: Krzyżem Walecznych dwukrotnie, Krzyżem Virtuti
Militari V klasy dwukrotnie, krzyżem Armii Krajowej Pośmiertnie,
pośmiertnie Krzyżem Armii Krajowej, Gwiazdą Wytrwałości.
Ppor. Marian Bernacik – „Orlik”, poległ 24 czerwca 1946 roku
.
W wrześniu 1939 r. walczył z Niemcami i Sowietami w 2 Pułku Artylerii
Ciężkiej. Po dramatycznej obronie Włodzimierza Wołyńskiego dostał się do
niewoli sowieckiej. Uciekł z transportu do Kozielska zaraz potem wrócił do
Ryk. W ZWZ (późniejsze AK). Mianowany Szefem Kedywu podobwodu „A”
(Dęblin - Ryki) po licznych akcjach dywersyjno sabotażowych
zdemaskowany przez gestapo poszedł do lasu zakładając Oddział pp.
„Wilków” AK. Po wielu akcjach zbrojnych w 1944 r. na czele 300 osobowego
oddziału już po wkroczeniu w lipcu Armii Czerwonej podjął marsz na
pomoc „Powstaniu Warszawskiemu”, wobec oporu Armii Czerwonej Oddział
został rozwiązany.
Zaczęło wie wielkie polowanie UB i NKWD na niego i jego żołnierzy.
W marcu 1945 r. po wejściu sowieckich oddziałów frontowych z
Lubelszczyzny odtworzył Oddział. Wkrótce jego zgrupowanie partyzanckie
zyskało szeroki rozgłos szeregiem brawurowych akcji zbrojnych.
Najsłynniejsze Jego akcje to „Bitwa w latach Stockich”. Na zgrupowanie
Orlika uderzył batalion NKWD z trzema samochodami pancernymi wsparty
grupą ubeków i milicjantów. Rozbito pancerki, rozproszono sowieckie
tyraliery, na koniec w wąwozie doszło do niespodziewanego spotkania
plutonu por. Wiernego z dowództwem UB i NKWD, które momentalnie
ogniem broni maszynowej zostało wybite. Zabity został między innymi
bliski współpracownik Adama Humera naczelnik wydziału wojewódzkiego
urzędu bezpieczeństwa kpt. Henryk Dereniewicz oraz zastępca szefa
Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa por. Aleksander Ligęza. Inną udaną
akcją było rozbicie więzienia w Puławach i wyzwolenie więzionych tam
Akowców.
"Orlik" poległ 24 czerwca 1946 roku, w trakcie powrotu z odprawy
dowództwa Inspektoratu WiN. Poległ razem z nim n/n "Ogarek" żołnierz AK
i WiN. W pamięci swych żołnierzy i wszystkich, którzy go znali, "Orlik"
pozostał wzorem oficera i dowódcy. Zrównoważony, rozsądny i opanowany,
nie szafował ludzkim życiem, cieszył się ogromnym autorytetem i
szacunkiem. Wymagał wiele, nie tylko od swych podkomendnych, ale i od
siebie. Nigdy nie wypił więcej niż kieliszek alkoholu. Ostro tępił pijaństwo,
szerzące się wśród niektórych partyzantów. Nigdy nie działał pochopnie.
Każdą decyzję, zwłaszcza taką która mogła pociągnąć utratę czyjegoś życia,
rozważał starannie i wszechstronnie. Gdy ją podjął, twardo dążył do jej
realizacji. Rodziny nie założył, bo uważał, że nie czas ku temu.
Prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał mu w 2009r. pośmiertnie
Krzyż Wielki Odrodzenia Polski.
Danuta Siedzikówna ,,Inka”- rozstrzelana, z wyroku PPR -oskiego sądu 3
sierpnia 1946 r.
Sanitariuszka V Brygady Wileńskiej w AK. Ojciec zesłany do gułagów po
dotarciu do Armii Andersa zmarł z wycieńczenia, matkę rozstrzelano w 1943 r.
przez gestapo za współpracę z podziemiem. Aresztowana wraz z wszystkimi
pracownikami nadleśnictwa Hajnówka w trakcie transportu do siedziby UBP w
Białymstoku, odbita przez patrol V Brygady Wileńskiej AK. Rozpoczęła służbę
w Brygadzie, dowodzonej przez mjr. Zygmunta Szyndzielarza - Łupaszkę jako
sanitariuszka pod pseudonimem „Inka”. Walczyła w szwadronie por. Jana
Mazura ”Piasta” a następnie por. Mariana Plucińskiego „Mścisława”. Po
rozwiązaniu Brygady podjęła pracę w nadleśnictwie Miłomłyn k. Ostródy. Już w
styczniu 1946 r. po wznowieniu działalności Brygady ponownie znalazła się w
jej składzie. Brała udział w wielu akcjach oddziału zadziwiając swoja
ofiarnością i poświęceniem (opatrywała nie tylko partyzantów, ale i rannych
milicjantów i żołnierzy). 13.07.1946 r. nowy dowódca szwadronu Olgierd
Christa ,,Leszek” wysłał ją do Gdańska celem zakupu środków medycznych.
Poddana brutalnemu śledztwu mimo tortur nie wydała żadnych adresów czy
innych informacji o oddziale.
Sądzona w trybie doraźnym 3 sierpnia 1946 r. została skazana na śmierć mimo,
że nie miała skończonych 18 lat, wyrok łamał prawo i w tym zakresie. Wyrok
wykonano 28 sierpnia 1946 r. pluton egzekucyjny zużył około 100nabojów,
a ona wciąż żyła. Zabił ją z pistoletu dowódca plutonu egzekucyjnego ppor.
Franciszek Sawicki. Przed śmiercią krzyknęła „Niech żyje Polska”, „Niech
żyje ,,Łupaszka” w ostatnim grypsie napisała „Powiedzcie mojej Babci, że
zachowałam się jak trzeba”.
Wyrok na Siedzikównę został skasowany w Niepodległej Polski.
Prokurator Wacław Krzyżanowskiego, który żądał i uzyskał zbrodniczy wyrok
śmierci dla Siedzikówny, nie został w III Rzeczpospolitej skazany.
Prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał jej w 2006r. pośmiertnie
Krzyże Komandorski Orderu Odrodzenia Polskim.
Rotmistrz Witold Pilecki – „Witold”, rozstrzelany z wyroku PPR oskiego
sądu- 25 maja 1948r.
Działalność niepodległościowa rozpoczął jako harcerz w Orle. W 1918 r. w
oddziałach samoobrony Wileńskiej. W 1919 r. w oddziałach partyzanckich
legendarnego zagończyka mjr Jerzego Dębskiego u którego służył w 1920 r. w
211 pułku ułanów pod Radzyminem i wyprawie gen. Żeligowskiego na Wilno w
walkach tych był dwukrotnie odznaczony krzyżem walecznym. W 1939 r. był
dowódcą plutonu kawalerii w 19DP. Po napaści bolszewickiej ze swoim
dowódcą mjr Janem Włodarkiewiczem zakopali broń i wrócili do Warszawy.
9 listopada 1939 r. w Warszawie Pilecki, Włodarkiewicz i kilku innych oficerów
zakładają Tajna Armie Polską TAP, która w momencie scalenia z ZWZ miała
około 8000 zaprzysiężonych członków. Pilecki zgłosił projekt swojego
dobrowolnego pójścia do Auschwitz dla przesyłania raportów o sytuacji i
stworzenia tam zakonspirowanej organizacji oporu wśród więźniów. 19
września 1940 r. dał się ująć w łapance urządzonej przez Niemców pod
fałszywym nazwiskiem Serafiński.
W nocy z 21 na 22 września 1940 r. znalazł się w Oświęcimiu w którym
przebywał do ucieczki w noc niedzieli wielkanocnej 26/27 kwietnia 1943 r.
W obozie Pilecki założył organizację o nazwie „Związek Organizacji
Wojskowych” ZOW. Celem organizacji było powstanie, wsparte z zewnątrz oraz
samopomoc więźniom. Jednocześnie przesyłał meldunki o sytuacji w obozie do
kierownictwa AK. Po ucieczce napisał szczegółowy raport tzw. „Raport
Witolda”. W obozie otrzymał awans na porucznika a po ucieczce na stopień
rotmistrza. W ramach AK prowadził prace nad przygotowaniem struktur
wywiadu w organizacji Niepodległość „Nie” szykowaną na spodziewaną
okupację sowiecką. W Powstaniu Warszawskim walczył w zgrupowaniu
„Chrobry” broniąc brygady w Alejach Jerozolimskich, która zasłynęła jako
reduta Pileckiego.
Po powstaniu dostaje się do niewoli, po wyzwoleniu wstępuje do II korpusu gen.
Andersa we Włoszech. 5 i 11 września 1945 r. zgłosił gen. Andersowi gotowość
powrotu do kraju celem zbierania informacji o sytuacji w kraju okupowanym
przez sowietów i ich PPR-owską agenturę. 8 grudnia dotarł do Warszawy gdzie
skupił grono współpracowników.
W śledztwie nie załamał się, nie wydal innych, zachował do końca żołnierski
honor. 3 marca 1948 przed Rejonowym Sądem Wojskowym w Warszawie
rozpoczął się proces tzw. "grupy Witolda": Witolda Pileckiego, Marii
Szelągowskiej, Tadeusza Płużyńskiego, Ryszarda Jamontta-Krzywickiego,
Maksymiliana Kauckiego, Witolda Różyckiego, Makarego Sieradzkiego i
Jerzego Nowakowskiego. Witold Pilecki nie przyznał się do współpracy z
wywiadem obcego mocarstwa, ani do żadnych planów zamachów, nie potępił
swoich dowódców z II Korpusu, choć być może mógł takim oświadczeniem
kupić swoje życie. Przyznał się do zbierania informacji o sytuacji w Polsce na
rzecz II Korpusu i do zorganizowania trzech skrytek broni.
Składowi sędziowskiemu przewodniczył ppłk. Jan Hryckowian, oskarżał
prokurator wojskowy mjr. Czesław Łapiński. Gorzką ironią był fakt, że kilka lat
wcześniej obaj oni byli oficerami AK. Udział obrońców w rozprawie był raczej
symboliczny...
W ostatnim słowie przed sądem Witold Pilecki powiedział: "Nie byłem
rezydentem, a tylko polskim oficerem. Wykonywałem tylko rozkazy aż do
chwili aresztowania mnie. Nie miałem przeświadczenia, że dopuszczam się
szpiegostwa i przy ferowaniu wyroku proszę o wzięcie tego pod uwagę". 15
maja 1948 roku sąd skazał Witolda Pileckiego, Marię Szelągowską i Tadeusza
Płużańskiego na karę śmierci, Makarego Sieradzkiego na dożywotnie więzienie,
Różyckiego na 15 lat, Kauckiego na 12 lat, Jamontta - Krzywickiego na 8 lat i
Jerzego Nowakowskiego na 5 lat więzienia. Wyrok na Pileckim wykonano
25.05.1948r
Od szeregu lat Prezes Fundacji Paradis Judaeorum inicjator akcji społecznej
„Przypomnijmy o Rotmistrzu” prowadzi działania na rzecz ustanowienia 25
maja ,,Europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem”. Jest też on
autorem listu do Benedykta XVI z prośbą o rozważenie beatyfikacji śp.
Witolda Pileckiego. W losach Rotmistrza Pileckiego w sposób szczególny
spięte są wysiłki człowieka, który z własnej inicjatywy z olbrzymią energią i
determinacją podjął działania przeciwko największej maszynie śmierci jaką
było Auschwitz, by po latach spędzonych w konspiracji i walce z
totalitaryzmem faszystowskim podjąć dobrowolnie misję przeciw
totalitarnemu komunizmowi w imię niepodległości Polski i zginął
męczeńską śmiercią w komunistycznej katowni.
Jest to los wyrazisty, a dla wielu Żołnierzy Wyklętych typowy, walka z
totalitaryzmem hitlerowskim, by później być mordowany przez
komunistów w imię wierności najświętszym ideałom Boga, Honoru i
Ojczyzny.
W 1990r unieważniono wyrok w procesie Pileckiego i
współtowarzyszy.
Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polskim-
1995r,
Prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał w 2006r. Witoldowi
Pileckiemu-Order Orła Białego.
Kpt. Jan Rodowicz „Anoda” zamęczony w śledztwie 7 stycznia 1949 r.
W czasie okupacji niemieckiej uczy się w Gimnazjum i Liceum Stefana
Batorego był członkiem słynnej drużyny harcerskiej ,,Pomarańczarni” – 23
WDH im. Bolesława Chrobrego, która już w październiku 1939r rozpoczęła
działalność konspiracyjną. Działa wspólnie z Tadeuszem Zawadzkim „Zośką”,
Aleksandrem Dawidowskim „Alkiem”, Janem Bytnarem – „Rudym”. Poprzez
akcje małego sabotażu przechodzi do Grup Szturmowych Szary Szeregów –
działających w ramach Kedywu AK. Uczestniczy w wielu akcjach bojowych
miedzy innymi w słynnym odbiciu „Rudego” pod Arsenałem.
W czasie powstania przechodzi cały szlak bojowy „Zośki”. Ciężko ranny w
lewe płuco w trakcie walk na Cmentarzu Powązkowskim trafia do szpitala,
przechodzi kanałami ze Starówki do Śródmieścia. Po krótkim pobycie w
szpitalu dołącza do walczących kolegów na Górnym Czerniakowie. Broni
ostatniej reduty przy ul. Wilanowskiej. Zostaje ranny w lewe ramię roztrzaskana
łopatka a następnie ponownie odłamkiem granatnika. Jako jeden z nielicznych
ewakuowany na praski brzeg przez żołnierzy 3 pp gen. Berlinga. Po długim
leczeniu na początku 1945 r. wraca do rodziny przebywającej w Milanówku.
Rozpoczyna współpracę z kolegami z „Zośki’ tworząc oddział dyspozycyjny
Obszaru Centralnego Delegatury Sił Zbrojnych. Po Apelu płk Radosława
ujawnia się przed komisją AK Okręgu Centralnego – 19 września 1945 r.
Rozpoczyna studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej.
Aresztowany w wigilię 1948 r. zostaje zamęczony w śledztwie 7 stycznia
1949 r.
Odznaczony Krzyżem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych, pośmiertnie
Krzyż Komandorskim Odrodzenia Polskim.
Prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał mu w 2008r. pośmiertnie
Krzyż Wielki Odrodzenia Polskim.
Kpt. Stanisław Sojczyński – „Warszyc” – rozstrzelany z wyroku PPR
oskiego sądu
r.
Organizator i dowódca konspiracyjnego Wojska Polskiego. Przed wojną
nauczyciel.
Podczas
, jako podporucznik rezerwy walczył w
w składzie grupy "Kowel". Po niepowodzeniach w
został rozbrojony przez żołnierzy
. Uniknął jednak niewoli.
Wrócił do Rzejowic, koło Częstochowy konspiracyjnej. Jesienią 1939 roku
został członkiem
. Przystąpił wówczas do
organizowania Podobwodu SZP, a następnie
się jednym z najlepiej zorganizowanych rejonów konspiracyjnych. Z tego
powodu jeszcze w 1939 roku porucznik Sojczyński został komendantem
, a od października
, będąc jednocześnie szefem
Kierownictwa Dywersji (Kedywu)
w Obwodzie. Szybko okazało się, że ma
duże zdolności dowódcze. Do jego największych osiągnięć należało
zaatakowanie w nocy z
Radomsku. W wyniku przeprowadzonej akcji uwolniono około 50 osób: ponad
40 Polaków i 11 Żydów, a oddział zdołał się wycofać z miasta z minimalnymi
stratami. Za tę akcję porucznik Stanisław Sojczyński został odznaczony
Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari
. Wkrótce utworzył
pierwszy na terenie obwodu oddział partyzancki, którym dowodził do listopada
, staczając na terenie powiatu Radomsko, wchodzącego w skład Inspektoratu
Częstochowskiego AK, wiele potyczek z Niemcami.
W styczniu 1945 roku Sojczyński otrzymał awans na stopień kapitana.
Walki z komunistycznymi siłami bezpieczeństwa w składzie KWP
Gdy na ziemie polskie wkroczyła
, kapitan Stanisław
Sojczyński nie złożył broni. Poszukiwany przez komunistyczny aparat
bezpieczeństwa, poczuł się on odpowiedzialny za losy swoich byłych
podwładnych. Wiosną
roku zaczął ponownie zbierać swoich dawnych
żołnierzy, nawiązał także kontakty z innymi oddziałami zbrojnymi,
stawiającymi opór komunistom.
nakazał byłym podkomendnym wznowienie działalności konspiracyjnej. Na
bazie dowodzonego przez siebie podczas wojny I batalionu 27 pułku piechoty
AK w maju 1945 roku w Radomsku utworzył konspiracyjną organizację, która
początkowo nosiła kryptonim "Manewr", następnie "Walka z Bezprawiem", a od
roku przyjęła nazwę "Samodzielna Grupa Konspiracyjnego
Wojska Polskiego" o kryptonimie "Lasy", "Bory". Organizacja ta, licząca ok. 4
tysięcy członków, działała w województwach: łódzkim, częściowo kieleckim,
śląskim oraz poznańskim. Przekształcenie organizacyjne wynikało z rozwoju
stanu liczebnego szeregów
1945 r. wydał rozkaz określający zadania KWP w zakresie
walki z przestępczą działalnością władz komunistycznych i ochrony
społeczeństwa oraz żołnierzy podziemia niepodległościowego przed terrorem
organów bezpieczeństwa. Pierwszą osobą, która zginęła z jego rozkazu, był
, szef sekcji śledczej Państwowego
w Radomsku. Zastrzelono go na ulicy w sierpniu 1945 r.
Rok później, także w Radomsku, miała miejsce jedna z najgłośniejszych akcji
KWP. W nocy z
r. do miasta weszło 167 partyzantów,
ps. "Grot". Celem akcji było uwolnienie
więźniów przetrzymywanych w budynku
, a także likwidacja członków
, na których dowództwo KWP
wydało wyroki śmierci. Zdobyto miejscowy areszt
, z którego uwolniono 57
aresztowanych. Po około 2 godzinach od momentu opanowania miasta
dowodzący akcją por. "Grot" zarządził odwrót. W czasie odwrotu rozbito
trzykrotnie liczniejszy oddział
; zginęło 16 żołnierzy KWP, w tym 5
oficerów, a także 8 schwytanych wówczas przez partyzantów żołnierzy
sowieckich. Chociaż już wcześniej kapitan Sojczyński był postrachem bezpieki,
po tej akcji "władza ludowa" uznała go za wroga publicznego numer jeden.
Nasilające się represje komunistyczne sprawiły, że rozkazem z
nakazał zintensyfikowanie działań zbrojnych.
Do aresztowania Stanisława Sojczyńskiego doszło 27 czerwca 1946 r. w
Częstochowie. Aresztowano też jego najbliższych współpracowników.
Stanisław Sojczyński wraz z podkomendnymi sądzony był w procesie
dowództwa KWP w dniach
. Przewodniczył sędzia płk Bronisław Ochnio, oskarżali
. Zapadł wyrok
śmierci na dowódcę i jego ośmiu najbliższych żołnierzy KWP. Kpt. S.
Sojczyńskiego i jego 5 podwładnych stracono
r. w Łodzi, na 3
dni przed ogłoszeniem amnestii. Nie wiadomo, gdzie został pochowany.
W 1992r Sąd Wojewódzki w Łodzi uchylił wyrok z 17 grudnia 1946r
uznając że działał na rzecz niepodległości państwa Polskiego.
Prezydent Polski Lech Kaczyński 5 listopada 2009r mianował
Stanisława Sojczyńskiego pośmiertnie generałem brygady.
Mjr. Bolesław Kontrym - „Żmudzin”- rozstrzelany z wyroku PZPR oskiego
sądu 20 stycznia1953r.
Aresztowany w 1918 r. i wcielony do Armii Czerwonej dowodził tam 82 pp. i 28
podbrygadą 10 DP. Od lutego 1921 r. słuchacz Akademii Sztabu Generalnego w
Moskwie w stopniu kombryga. Od lutego 1922 r. współpracuje z polskim
wywiadem, w grudniu tego roku wraca do kraju, tu zostaje zweryfikowany w
stopniu porucznika. Od czerwca 1923 r. służy w policji. Internowany we
wrześniu na Litwie przedostaje się przez Talinin i Rygę, Bergen do Wielkiej
Brytanii. Walczy pod Narwikiem. Po klęsce Francji przez Portugalię dostaje się
do Wielkiej Brytanii. We wrześniu 1941 r. przydzielony do Samodzielnej
Brygady Spadochronowej. Zrzucony do kraju 1 września 1942 r. Był miedzy
innymi dowódcą III odcinka „Wachlarza”. Wspólnie z Janem Piwnikiem
”Ponurym” organizuje odbicie kpt. Alfreda Paczkowskiego ,,Wanię”.
Oddelegowany do Dyspozycji Delegatury Rządu RP był szefem Centrali Służby
Śledczej. Jednocześnie od czerwca 1943 r. dowódca „Podkowy” oddziału
dyspozycyjnego który do wybuchu Powstania Warszawskiego wykonał 25 akcji
likwidacji agentów i konfidentów. W powstaniu warszawskim dowódca III
batalionu 36 pp Legii Akademickiej 28 DP im. Stefana Okrzei Po upadku
powstania w niewoli Niemieckiej. Od maja 1945 r. w 1 dywizji Pancernej gen.
Maczka. Po powrocie do kraju w czerwcu 1947 r. pracował z Zjednoczeniu
Przemysłu Roszarniczego. Aresztowany 13 października 1948 r. do 26 czerwca
1952 r. przeszedł nieludzkie śledztwo w którym zachował postawę
bezkompromisową. Wyrokiem Sadu Wojewódzkiego dla miasta Warszawy z
dnia 26 czerwca 1952 r. skazany na śmierć. 20 stycznia 1953 r. Stracony 20
stycznia1953r.
Odznaczony: Krzyżem Walecznych trzykrotnie, Krzyżem Virtuti Militari V
klasy – 19 września 1944 r.
Pośmiertnie w1957r. uniewinniony i zrehabilitowany.
Prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał mu w 2006r. pośmiertnie
Krzyże Komandorski Orderu Odrodzenia Polskim.
Jest przykładem Żołnierza Wyklętego, który nie uczestniczył w II konspiracji a
przeszedł męczeńska drogę i śmierć za służbę Ojczyźnie.
major Jan Tabortowski ("Bruzda") – ostatni oficer Armii Krajowej, który poległ
w walce - poległ 23 sierpnia 1954 roku.
Ostatnim oficerem Armii Krajowej, który zginął w walce, był major Jan
Tabortowski ("Bruzda"). Por. Jan Tabortowski był zastępcą dowódcy pociągu
pancernego "Danuta", walczącego na Pomorzu i nad Bzurą. Gdy załoga pociąg
zniszczyła, nie chcąc by wpadł w ręce Niemcom, por. Tabortowski z
wymontowanych z "Danuty" działa 75mm zorganizował baterię, na czele której,
przez dwa dni w rejonie stacji kolejowej Jackowice koło Łowicza
powstrzymywał niemieckie natarcia. Skapitulował po wyczerpaniu amunicji.
Trzykrotnie ranny, umieszczony przez Niemców w szpitalu w Warszawie zbiegł
z niego i rozpoczął działalność w konspiracji. Jego brat Albert Tabortowski,
oficer 1 pal z Wilna, dostał się do niewoli sowieckiej. Trafił do Starobielska,
zginął od strzału w potylicę w podziemiach gmachu NKWD w Charkowie. Por.
(od sierpnia 1942 r. kpt., od marca 1944 r. mjr) "Bruzda" w Armii Krajowej
służył w Okręgu Białostockim. Już jesienią 1939 roku zorganizował obwód SZP
- ZWZ Bielsk Podlaski, od lipca 1942 roku był szefem Inspektoratu III
Łomżyńskiego, obejmującego obwody Łomża i Grajewo. Świetny organizator,
wykonał tam ogromną pracę, dzięki której Inspektorat Łomżyński wysunął się -
w dziedzinie budowania siły zbrojnej, walki bieżącej i szkolenia - na czoło
okręgu. Na początku stycznia 1943 roku wraz z kilkoma innymi oficerami został
aresztowany przez Niemców. Był inicjatorem ucieczki z więzienia w Łomży, do
której doszło w nocy z 12 na 13 stycznia. Dzięki pomocy polskich strażników
zbiegł wraz ze swym zastępcą, komendantem obwodu Łomża por. Stanisławem
Cieślewskim ("Lipiec") i dwoma innymi oficerami ze sztabu Inspektoratu. Po
ucieczce "Bruzdę", zdekonspirowanego w Łomży, przeniesiono na stanowisko
inspektora Inspektoratu IV. Dowodził kilkoma uderzeniami partyzanckimi na
niemieckie punkty oporu, prowadził kilka rajdów za kordon graniczny na obszar
ówczesnych Prus Wschodnich. Dobrze mu się układała współpraca z operującą
w Puszczy Augustowskiej partyzantką sowiecką. Wiosną 1944 roku w związku
z nadchodzącą "Burzą", mjr "Bruzda" powrócił na teren Inspektoratu
Łomżyńskiego. W czasie "Burzy" dowodził jego siłami. Na czele liczącego 600
ludzi zgrupowania OP 33 łomżyńskiej pp walczył nad Narwią, zadając
Niemcom duże straty. W walkach tych został dwukrotnie ranny. Był
jednocześnie zwierzchnikiem odtwarzanego przez obwód Grajewo 9 psk AK,
wsławionego dwudniową bitwą na Czerwonych Bagnach w rejonie Grzędy -
Osowe. Po wkroczeniu Armii Czerwonej wrócił na stanowisko Inspektora
Łomżyńskiego.
To dzięki niemu, Inspektorat Łomżyński stał się jednym z największych w
całym kraju ognisk zbrojnego oporu przeciw sowietyzacji. Istniały w nim silne
oddziały leśne, prowadzono zakrojoną na dużą skalę pracę propagandową,
wykonywano wiele zuchwałych akcji bojowych. I tak np. w maju 1945 roku,
partyzanci rozgromili we wsi Wyrzyki grupę operacyjną UB i MO, zabijając w
walce prawie dwudziestu funkcjonariuszy, uwolnili wszystkich aresztowanych
osadzonych w więzieniu w Łomży, opanowali Grajewo, gdzie także rozbili
więzienie oraz zdobyli siedzibę PUBP i komendy powiatowej MO. Większością
takich akcji - trudniejszych i o dużym znaczeniu - dowodził mjr "Bruzda". Tak
działo się do początku 1947 roku. W kwietniu mjr "Bruzda" ujawnił się, opuścił
łomżyńskie i wyjechał w głąb kraju, by znaleźć dla siebie miejsce w nowej, nie
chcianej, ale istniejącej rzeczywistości. Nic z tych usiłowań nie wyszło.
W kwietniu 1949 roku, zagrożony aresztowaniem mjr "Bruzda" wraca w
łomżyńskie.
Wokół "Bruzdy" zbiera się kilku dawnych żołnierzy AK i WiN. Wśród nich jego
stary towarzysz broni "Lipiec" (już kapitan) oraz "Rawicz" (Józef
Ramontowski), były komendant batalionu (rejonu WiN).
Walczyli przez kilka lat. Dobrze uzbrojeni, przerzucali się z miejsca na miejsce
na obszarze trzech powiatów: grajewskiego, łomżyńskiego i kolneńskiego.
Kwaterowali w wykopanych w lesie ziemiankach, bywali we wsiach, u
gospodarzy znanych im z lat walki.
Byli postrachem nadgorliwych wójtów, sołtysów, milicjantów. Likwidowali
ubowców znanych z okrucieństwa. 27 marca 1952 roku w czasie obławy w
powiecie Kolno zginął kpt. "Lipiec". Mjr "Bruzda" z kilkoma ludźmi nadal
wędrował po trzech powiatach. Trwało to jeszcze, w co trudno uwierzyć, dwa
lata i pięć miesięcy. Poległ 23 sierpnia 1954 roku.
Prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał mu pośmiertnie Krzyż
Komandorski z gwiazdą Orderu Odrodzenia Polskim.
Spośród przedstawionych 12 biogramów „Żołnierzy Wyklętych”, dwóch
najwyższej rangi zostało zamordowanych bezpośrednio przez sowietów,
jeden poległ w walce z nimi. Pozostałych 9 zostało zamordowanych przez
PPR i PZPR- oską, moskiewską agenturę w tym dwóch poległo w walce,
dwóch zostało zamordowanych w śledztwie, pięć osób zamordowano z
wyroków sądów. Dwóch nie uczestniczyło w II Konspiracji ale zostało
Żołnierzami Wyklętymi ze względu na swój udział w walce z Niemcami.
Tylko w jednym przypadku zbrodniczy wyrok został anulowany w PRL,
w pozostałych czterech komunistyczny system akceptował je do końca.
Spośród 12 prezentowanych Bohaterów Prezydent Lech Wałęsa odznaczył
trzech, Prezydent Lech Kaczyński dalszych ośmiu w tym jednego po raz
drugi, Sojczyńskiego wyróżnił nominacją generalską. Ze względów
oczywistych Kwaśniewski, nie odznaczył nikogo. Spośród zbrodniarzy UB i
wymiaru sprawedliwosci PRL pozostali bezkarni. Dlatego Ci NIEZŁOMNI
nazywani są WYKLĘTYMI. Wczasach PRL byli skazani na niepamięć, w III
RP wykreśliła ich ,,gruba kreska”, dopiero wielka praca IPN pod
przewodnictwem człowieka tej miary co Prezes Janusz Kurtyka i wielkość
Prezydenta Lecha Kaczyńskiego sprawiły, że żadna siła polityczna nie
odważyła się zagłosować przeciw Ustawie ustanawiającej ,, NAODOWY
DZIEŃ PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH” jako święto państwowe.
HONOR NIEZŁOMNYM.
Jerzy Scheur 11.11.2011r