background image

Radni znów obronili kolegę przed obniżką pensji

wiol

07.07.2011 aktualizacja: 2011-07-07 14:19

R

adni ponownie obronili Tomasza Trelę z klubu SLD przed zmianą stanowiska i 

obniżeniem pensji. Zdążyli w ostatniej chwili.

Tomasz Trela został zatrudniony w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji po referendum w sprawie 
odwołania Jerzego Kropiwnickiego. Dostał stanowisko "głównego specjalisty ds. zarządzania". Po wyborach 
samorządowych prezesem ZWiK został Włodzimierz Tomaszewski. Zlikwidował stanowisko "głównego 
specjalisty ds. zarządzania". Chciał dać Treli inne i powierzyć mu nadzór nad kanalizacją deszczową w 
Łodzi i tworzeniem zbiorników retencyjnych. Ale w przypadku radnego na każdą zmianę warunków pracy 
zgodę musi wyrazić rada miejska. Nowe stanowisko wiązałoby się z obniżeniem pensji Treli z 10,7 tys. zł do 
4,8 tys. zł.

Na sesji 1 czerwca 30 radnych jednogłośnie podniosło rękę przeciwko zmianie warunków pracy radnego 
Treli. - Trzeba było zagłosować za. Kto wie, czy kiedyś my nie znajdziemy się w podobnej sytuacji - wyznał 
w kuluarach jeden z radnych.

Tomasz Trela nie mógł więc dostać nowego stanowiska, bo nie wyraziła zgody rada. Nie mógł też wrócić na 
dotychczas zajmowane, bo zostało zlikwidowane. Dlatego od 24 maja jest zwolniony z obowiązku 
świadczenia pracy. Od tego czasu nie przychodzi do pracy w ogóle, ale bierze pensję ponad 10 tys. zł 
miesięcznie. 

Wczoraj wojewoda Jolanta Chełmińska zakwestionowała uchwałę rady miejskiej z 1 czerwca dotyczącą 
zmiany stanowiska pracy Tomasza Treli. - W uchwale rady miejskiej brakowało uzasadnienia. To, który 
dostaliśmy było zbyt lakoniczne - wyjaśniły służby wojewody.

Radni dowiedzieli się o decyzji wojewody wczoraj ok. godz. 14 w czasie sesji. Natychmiast wprowadzili do 
porządku obrad punkt dotyczący "odmowy zgody na wypowiedzenie warunków umowy o pracę z radnym 
rady miejskiej". Bardzo się śpieszyli, ponieważ gdyby wybiła godz. 16 i nie przyjęliby uchwały z nowym 
uzasadnieniem, wtedy radny Trela mógłby być przeniesiony na inne stanowisko przez pracodawcę zgodnie z 
prawem. 

Radni twierdzili, że prezes Włodzimierz Tomaszewski, który po referendum stracił stanowisko pierwszego 
zastępcy Kropiwnickiego, mści się na radnym Treli. - Uważam, że ma to charakter polityczny - twierdził 
Tomasz Kacprzak, przewodniczący rady miejskiej. 

- Czymś niedopuszczalnym jest utrzymywanie na stanowisku Tomaszewskiego - mówił Jarosław Berger, 
klubowy kolega Treli. 35 radnych jednogłośnie przyjęło nowe uzasadnienie, w którym jest mowa o zemście 
Tomaszewskiego. 

Ponowna uchwała radnych zamyka sprawę Treli przynajmniej w radzie miejskiej. Co teraz zrobi prezes 
Tomaszewski? Czy nadal będzie płacił radnemu, który nie przychodzi do pracy? - Jestem zaskoczony tym 
uzasadniem, ponieważ nigdy nie było żadnych represji w stosunku do pana radnego Treli. Był traktowany w 
tej firmie wręcz preferencyjnie. Nie chcę go przecież zwolnić. Nieprawdą jest jakobym się mścił na panu 
Treli. Tym bardziej chcę go zatrudnić na innym stanowisku z całkiem niezłą pensją. Takie uzasadnienie nie 
dowodzi, by Tomasz Trela miał jakiekolwiek przeszkody w sprawowaniu mandatu - mówi Włodzimierz 

background image

Tomaszewski.

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,9908975,Radni_znow_obronili_kolege_przed_obnizka_pensji.html

 

dostęp: 10.07.2011 / 13:36:18


Document Outline