STUDIUM PRZYPADKU na podstawie analizy rysunku rodziny
Nadrzędnym celem edukacji wczesnoszkolnej jest wspomaganie dziecka we wszechstronnym
rozwoju na miarę jego możliwości. Rozwój jest procesem, w którym można obserwować zmiany
ilościowe i jakościowe prowadzące do coraz lepszego funkcjonowania dziecka. W celu
uchwycenia owych zmian, należy co jakiś czas dokonywać diagnozowania jego rozwoju .
Podstawą diagnozowania jest obserwacja zachowań dziecka w różnych sytuacjach zadaniowych
i społecznych, rozmowa z dzieckiem, wywiad z rodzicami, analiza wszelkich wytworów.
Ostatecznym celem diagnozy jest opracowanie wskazań edukacyjnych, które będą stymulowały,
wspierały i wspomagały rozwój potencjalnych możliwości dziecka.
Od klasy pierwszej ze szczególną uwagą obserwowałam rozwój Iwonki, która od pierwszych dni
pobytu w szkole wydawała się być „inną” niż pozostałe dzieci. Na zajęciach była osowiała,
jakby nieobecna, unikała kontaktu zarówno z rówieśnikami jak i z nauczycielem. Nieufna,
nieśmiała, smutna i zamknięta w sobie to określenia, które jako pierwsze pojawiły się w ocenie
Jej rozwoju społeczno-emocjonalnego.
Iwonka pochodzi ze środowiska wiejskiego, codziennie dojeżdża do szkoły autobusem,
przebywa w świetlicy szkolnej od wczesnych godzin porannych do późnego popołudnia.
Rodzice mają wykształcenie podstawowe, ojciec dziewczynki jest alkoholikiem po przebytym
leczeniu w zakładzie zamkniętym, nigdzie nie pracuje. Matka pracuje fizycznie, jej pensja jest
jedynym źródłem dochodów rodziny. Iwonka ma młodszego o 3 lata brata.
W diagnozie rozwoju ucznia na zebranie wielu informacji o nim i jego relacjach rodzinnych
pozwala Rysunek Rodziny. Rysowanie i malowanie daje dziecku możliwość uzewnętrzniania
swoich marzeń, pragnień, a także obaw i lęków. Jest zabawą, w której świat wyobrażeniowy
miesza się z rzeczywistością.
Iwonka poproszona o wykonanie rysunku rodziny rysuje rodzinę „jakąś”. Rysowała chętnie, w
milczeniu, o nic nie pytała.
Poziom graficzny rysunku odpowiada wiekowi. Proste i sztywne linie, postaci nieruchome,
wskazują na racjonalny typ rysunku.
Rysunek jest kolorowy, jasne, ciepłe barwy wskazują na pogodny, pozbawiony lęku nastrój
badanego. Sposób umieszczenia postaci na kartce (pośrodku, po lewej stronie) sugeruje, że
osoba badana jest zamknięta w sobie, unika kontaktów z innymi. Duża ilość białych przestrzeni
może wskazywać na wypieranie ze swojej świadomości uczuć i emocji, nie uświadamianie ich
sobie.
W pierwszej kolejności Iwonka narysowała postać mężczyzny – ojca, co świadczyć może o jego
dominującej roli w tej rodzinie. W stosunku do swojego ojca Iwonka wykazuje silne emocje
negatywne. Nie lubi go, niejednokrotnie w rozmowach podkreślała, że lepiej, weselej było
wtedy, gdy tatuś był w szpitalu. Ojciec jest wybuchowy, nerwowy, na niepowodzenia córki
reaguje różnie, krzyczy, stosuje kary fizyczne. Iwonka chciałaby z pewnością mieć takiego ojca
jak jej cioteczna siostra.
W następnej kolejności rysowała ciotecznego brata (13 lat), siostrę Marysię (swoją rówieśnicę) i
mamę. W wywiadzie po rysunku wypowiada się chętnie. „To jest rodzina mojej ciotecznej
siostry – Marysi. Ta rodzina jest fajna, dobra, miła, pomaga nam, daje ubrania, zabawki.
Najbardziej mili w tej rodzinie są ciocia i wujek. Najmniej miły, dobry jest brat Marysi Maciek,
bo rozrabia, jest niedobry, nie słucha się rodziców. Najbardziej szczęśliwa jest Marysia, bo jest
uśmiechnięta, nie bije się, słucha się mamy, ma dobre stopnie, często pani ją chwali. Najmniej
szczęśliwy jest wujek Janusz, bo musi dużo chodzić do pracy, nie może kupić Marysi wielkiego
prezentu, bo jak zarobi pieniądze to musi oddać cioci.” Iwonka niczego nie chce zmieniać w tej
rodzinie, wyraźnie widać po jej entuzjazmie, z jakim o niej opowiada, że rodzina ta bardzo jej się
podoba.
INTERPRETACJA
Omawiany rysunek jest przykładem życzeniowego obrazu własnej rodziny. Na podstawie
wywiadu można wywnioskować, że Iwonka bardzo chciałaby należeć do takiej rodziny.
Iwonka identyfikuje się ze swoją cioteczną siostrą, chciałaby zająć jej pozycję, uważa ją za
najbardziej szczęśliwą. Marysia jest na rysunku postacią waloryzowaną. Jest w tej rodzinie
najmłodsza, ma 9 lat, a narysowana została prawie w takiej wielkości, jak pozostali, także dorośli
jej członkowie. Jej także w rozmowie Iwonka przypisała najwięcej pozytywnych cech. Z
pewnością niejednokrotnie Marysia stawiana była Iwonce za wzór do naśladowania, zarówno
jeśli chodzi o naukę jak i sposób zachowania. Iwonka zazdrości siostrze jej pozycji w rodzinie,
chciałaby być taką jak ona: uśmiechniętą, zadowoloną, dobrze się uczyć, być chwaloną przez
panią w szkole.
Relacje między postaciami przedstawionymi na rysunku wskazują, że osoby na nim umieszczone
są bezpieczne, dzieci znajdują się pośrodku, między rodzicami, wszyscy są zadowoleni,
uśmiechnięci. Być może tego właśnie brakuje dziewczynce w jej własnej rodzinie, a brak
akceptacji jej osoby ze strony rodziców, stawianie za wzór Marysi powodują pogłębianie się
trudności w nauce, niską samoocenę. Dziewczynka czuje się źle, ogrom obowiązków
związanych z nauką przytłacza ją, pogłębia jej niepokój i lęk przed światem. Woła zatem o
miłość i akceptację swojej osoby.
Spośród dziewięciu wyodrębnionych przez Panią Braun-Gaukowską wskaźników wskazujących
na podwyższenie niepokoju w rysunku Iwonki występuje ich pięć:
1.Duże,białe przestrzenie obejmujące znaczną część kartki.
2.Brak ruchu, postaci narysowane są sztywno, na rysunku nie ma żadnej akcji, działania.
3.Cały rysunek umieszczony jest po lewej stronie kartki.
4.Postaci na rysunku nie są umieszczone na podstawie, ale jakby zawieszone w próżni.
5.Rysunek jest „pusty”, brak elementów dodanych takich jak drzewa, sprzęty, kwiaty itp.
Iwonka jest dzieckiem o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Jak już pisałam, celem diagnozy
stawianej przez nauczyciela jest opracowanie wskazań edukacyjnych, które będą stymulowały,
wspierały i wspomagały rozwój potencjalnych możliwości ucznia. Znając wyjściowy,
początkowy stan tego rozwoju mogę oceniać postępy Iwonki nawet wtedy, gdy są one niewielkie
i nie odpowiadają wymaganiom programowym, lepiej ocenić Jej wysiłek, który wkłada w
zdobywanie wiadomości, umiejętności i sprawności, nawiązać z Nią głębsze więzi emocjonalne.
Kontynuowanie wszystkich dostępnych form pomocy korekcyjno-kompensacyjnej i
wyrównawczej, zwłaszcza opartych na indywidualnym kontakcie z dzieckiem oraz
systematyczna, ukierunkowana praca na terenie domu jest chyba jedynym gwarantem progresu
w Jej rozwoju intelektualnym oraz nabywaniu dalszych umiejętności i wiadomości szkolnych.
Iwonkę, od pierwszych dni Jej pobytu w szkole otoczyłam szczególną opieką pedagogiczną:
· zadbałam o odpowiednie miejsce w ławce,
· ułatwiam koncentrację uwagi, formułuję proste, krótkie polecenia, udzielam wskazówek,
naprowadzeń,
· w miarę możliwości stwarzam sytuacje umożliwiające przeżycie sukcesu,
· przy ustalaniu oceny biorę pod uwagę możliwości dziecka, wkładany przez nią wysiłek,
zachęcam do pracy lepszą oceną, pochwałą,
· indywidualizuję pracę na lekcji np. poprzez zastępowanie pisania ze słuchu pisaniem z pamięci,
dostosowywaniem sprawdzianów kontrolnych do Jej aktualnych możliwości,
· zadania do wykonania dzielę na jak najmniejsze „porcje”, stopniowo dokładam następne
elementy, dopinguję do wykonywania ich w ściśle określonych, krótkich przedziałach
czasowych, nagradzam bezpośrednio po wykonaniu,
· czynności wymagające dłuższego skupienia uwagi przeplatam aktywnością ruchową,
· w miarę możliwości ograniczam bodźce mogące rozpraszać uwagę dziewczynki,
· stymuluję rozwój funkcji słownych, podczas indywidualnych zajęć prowokuję spontaniczne
wypowiedzi, zwłaszcza na tematy dotyczące tego, co dziecku najbliższe,
· uczę wytrwałości, doprowadzania do końca rozpoczętych działań, stosuję ćwiczenia
doskonalące funkcje wzrokowe i słuchowe.
Nie bez znaczenia jest także utrzymywanie ścisłej współpracy z domem rodzinnym,
systematyczny i ukierunkowany kontakt zwłaszcza z matką, do której Iwonka ma większe
zaufanie, mobilizowanie jej do większego zainteresowania się sprawami szkolnymi córki, do
troski o prawidłowy rozwój we wszystkich sferach.
Na pewno życzliwa i akceptująca postawa wobec dziewczynki zarówno w szkole jak i w
środowisku rodzinnym stała się podstaw gwarantująca Jej rozwój.
W chwili obecnej Iwonka w kontakcie indywidualnym ze mną jest śmiała i pogodna, chętnie
rozmawia, jednak w dalszym ciągu jest bardzo niepewna siebie, gdy znajduje się w gronie
rówieśników. Sprawia wtedy wrażenie jakby nieobecnej, nie wypowiada się spontanicznie, jest
milcząca, o wszystko trzeba Ją dopytywać, pomagać podczas odpowiedzi, naprowadzać,
zachęcać. Do zabaw z rówieśnikami włącza się tylko po namowach z mojej strony, woli stać na
uboczu, biernie przyglądać się kolegom. W czasie zajęć obserwuję jej ciągłe kłopoty z
koncentracją uwagi (choć znacznie wydłużyły się jej okresy w porównaniu z początkiem klasy
pierwszej), często wydaje się nie słuchać tego, co się do niej mówi, nie rozumie poleceń
kierowanych do całej klasy, wymaga indywidualnej pomocy ze strony nauczyciela. Wykazuje
także dużą niecierpliwość podczas wykonywania zadań, małą samodzielność, wybucha płaczem,
gdy nie może sobie z czymś poradzić.
Iwonka ma trudności w sprostaniu obowiązującym wymaganiom programowym. Jednakże 1,5
roczna obserwacja jej funkcjonowania na zajęciach pozwala zauważyć postępy zarówno w sferze
dydaktycznej, jak poznawczej i społecznej. Nadal jednak poziom opanowania podstawowych
technik i umiejętności szkolnych odbiega od obowiązujących standardów.
Wydzielony materiał wyrazowy czyta dość szybko, najczęściej metodą całościową. W
przypadku tekstu ma problemy z płynnością, często zniekształca brzmienie wyrazów i nie ma
przy tym poczucia błędów, ma trudności z rozumieniem przeczytanych treści, nie potrafi
odpowiedzieć na pytania, które są z nim związane. Na zajęciach nie wypowiada się, nie włącza
się do rozmów, na pytania odpowiada pojedynczymi wyrazami. Nie potrafi samodzielnie
rozpoznać poznanych części mowy, popełnia błędy nawet po naprowadzaniach ze strony
nauczyciele. W próbach pisania ze słuchu i z pamięci popełnia zarówno liczne błędy
ortograficzne, jak i inne: w zakresie stosowania zmiękczeń, rozdzielnej i łącznej pisowni,
zniekształcenia w wyniku braku pojedynczych liter lub ich grup, czasem całych wyrazów.
Teksty pisane na zajęciach indywidualnych są bardziej czytelne i komunikatywne. Poziom
graficzny pisma nie budzi większych zastrzeżeń.
Najpoważniejsze problemy Iwonka napotyka w sytuacjach zadaniowych wymagających
samodzielnego myślenia, analizy i przetwarzania informacji, wykonywania uporządkowanych i
powiązanych logicznie działań. Rzutuje to przede wszystkim na działalność arytmetyczną
(rozwiązywanie zadań tekstowych, wykonywanie działań z niewiadomą), samodzielną pracę z
tekstem, rozumienie czytanych treści i poleceń. Na rozumienie i zapamiętywanie treści
realizowanych na zajęciach wpływają niekorzystnie Jej trudności ze skupieniem uwagi.
Opracowała: mgr Iwona K.