W czasie sesji łódzcy radni się nudzą...
2011-06-10, Aktualizacja: 2011-06-10 05:08
Mirosław Malinowski
Puste ławki na sali obrad, notoryczne spóźnienia, czytanie gazet, przeglądanie internetu,
oglądanie zdjęć z wakacji - to nie kolejny obrazek polskiego Sejmu, a łódzkiej Rady Miejskiej.
Radny czasu nie liczy
Teoretycznie sesja Rady Miejskiej w Łodzi powinna wyglądać w sposób następujący: o godz. 9.00
przewodniczący rozpoczyna obrady, następnie radni przyjmują kolejne projekty uchwał i gdy dojdą do
ostatniego punktu, sesja się kończy. Tyle teoria. Problem pojawia się już na początku. O godz. 9.00 na sali
obrad nie ma bowiem zwykle nawet 22 spośród 43 łódzkich rajców, a więc brakuje kworum koniecznego do
rozpoczęcia sesji. Przewodniczący - który też się zwykle spóźnia - czeka. Czeka 5, 10, czasami nawet 15
minut, tak aż na sali zbierze się około 35 osób i dopiero wówczas rozpoczyna obrady.
Przerwa na obiad i na... przerwę
To, że radni czasu nie szanują, widać najlepiej podczas przerw. Po pierwsze ich liczba i czas trwania jest
nieograniczony - wniosek w tej sprawie może zgłosić każdy z klubów radnych i to w takim wymiarze, jaki mu się
zamarzy - były więc i przerwy 5-minutowe i 2-godzinne (np. gdy jeden z klubów negocjował z prezydentem
miasta poprawki do budżetu). Po drugie nie zdarzyło się jeszcze, żeby przerwa trwała tyle czasu, ile miała
trwać - nawet najczęściej zarządzana, 15-minutowa, przeciąga się o 10 minut.
Radni mają też czas na zjedzenie obiadu - jest to zagwarantowane w porządku obrad, a według zwyczaju czas
na posiłek jest od godz. 13 do 14. Jednak nawet gdy przerwa rozpocznie się o godz. 13, to w praktyce trwa nie
godzinę, a półtorej - tyle czasu zajmuje rajcom powrót na salę obrad.
Sesja - obowiązek i statystyka
Po co radny chodzi na sesję? Oczywiście dla dobra miasta i jego mieszkańców. Ale również dla diety. Bo każda
nieobecność na sesji to około 250 zł mniej w kieszeni. Radny otrzymuje bowiem ok. 2,5 tys. zł diety
miesięcznie, ale gdy opuszcza sesję lub posiedzenia komisji, to i jego dieta jest "obcinana". Aby zaliczyć
obecność na sesji, wystarczy podpisać listę obecności (i nie jest ważne, czy radny zrobi to o godz. 9 czy o 12).
Wyjść z sesji też można w dowolnej chwili - trzeba jednak swoje wyjście odnotować własnoręcznym podpisem
w specjalnym zeszycie i podać powód, jako usprawiedliwienie. W poprzedniej kadencji jeden z radnych jako
powód opuszczenia sesji napisał: Już nie mogę!. Praktycznie na sesji zwykle jest około 25 - 35 radnych.
Co robi radny
A co robi radny podczas sesji, gdy już na niej jest? Pracuje dla dobra miasta i mieszkańców. A że skupić uwagę
przez kilkanaście godzin nie jest łatwo, to radny często odpoczywa - czyta gazety, przegląda strony
internetowe, wysyła e-maile, chwali się zdjęciami z wakacji. Niektórzy przynoszą też na sesję różne przedmioty,
które potem wykorzystują w dyspucie politycznej, np. pluszowego szczura (jako symbol brudnego miasta) lub
tapira (symbol problemów zoo), gumową piłkę i strzykawkę (miały zachęcać do szczepień przeciwko grypie),
znaczki i przywieszki (w sprawie referendum o odwołanie prezydenta Jerzego Kropiwnickiego) czy też
zakładają specjalne koszulki (w czasie ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej). A miesiąc temu doczekaliśmy
się podczas sesji "gestu Kozakiewicza".
* * * * *
Przez pół roku radni zgłosili do władz miasta 378 interpelacji i zapytań. Najbardziej aktywny pod tym względem jest radny
Kazimierz Kluska - 49 interpelacji, Bożenna Jędrzejczak - 45, a Paweł Bliźniuk 42. Ani jednej interpelacji nie zgłosili:
Joanna Budzińska, Marta Grzeszczyk, Bogusław Hubert, Łukasz Magin, Magdalena Parulska i Sebastian Tylman.
Obecna Rada Miejska, w ciągu pół roku odbyła 15 sesji. Na wszystkich posiedzeniach było 28 radnych. Jedną sesję
opuścili: Karolina Kępka, Elżbieta Królikowska-Kińska, Maciej Rakowski, Piotr Bors, Tomasz Kacprzak, Marek Michalik,
Urszula Niziołek-Janiak, Czesław Telatycki. Dwie: Anna Adamska-Makowska, Wiesława Zewald, Jarosław Berger,
Łukasz Magin, Małgorzata Niewiadomska-Cudak. Trzy: Jerzy Balcerek i Jan Mędrzak.
http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/945875,w-czasie-sesji-lodzcy-radni-sie-nudza,id,t.html?
dostęp: 9.07.2011 / 16:39:43