tytuł: "Medycyna manualna - Wprowadzenie do teorii, rozpoznawanie i leczenie"
autor: Dr. H.-D. Neumann
tytuł orginału: "Manuelle Medizin. Eine - Einfuhrung in Theorie, diagnostik und
Therapie"
tłum. dr Zbigniew Arkuszewski
OPRACOWAŁ: Artur Łapi
ń
ski
Spis tre
ś
ci
Przedsłowie
1. Historia rozwoju medycyny manualnej
2. Program kursów
3. Podstawy medycyny manualnej
4. Diagnostyka manualna
5. Leczenie manualne
6. Przeciwwskazania do terapii manualnej
7. Ruchomo
ść
nadmierna
8. Przypadki kliniczne z praktyki
9. Uwagi ko
ń
cowe
Przedsłowie
Chiroterapia stawiała swoje pierwsze kroki u nas, w Niemczech, po drugiej wojnie
ś
wiatowej. Niewielka grupa lekarzy zaj
ę
ła si
ę
wyja
ś
nieniem pochodz
ą
cej od
medycyny laickiej metody badania i leczenia, i opracowała jej przyrodnicze
podstawy naukowe. Długa i
ż
mudna była droga, jak
ą
przeszła u nas medycyna
manualna w okresie minionych 30 lat: od pierwszych, bardzo krytycznych dyskusji
podczas Kongresu Niemieckiego Towarzystwa Ortopedycznego w 1955 r. w Hamburgu,
a
ż
do jej uznania na kongresie tego samego towarzystwa w 1981 r. w Munster i na
Zje
ź
dzie Ortopedów Południowozachodnioniemieckich w 1982 r. w Baden-Baden.
Kamieniem milowym było wprowadzenie dodatkowego poj
ę
cia "chiroterapia" podczas
Niemieckiego Dnia Lekarza w 1976 r. Wprawdzie zlecono ju
ż
prowadzenie nauczania
medycyny manualnej na pojedynczych wydziałach medycznych, jednak
ż
e pełne
wyszkolenie jest dotychczas mo
ż
liwe tylko na seminariach lekarskich Niemieckiego
Towarzystwa Medycyny Manualnej. Po
żą
dane byłoby bardziej poszerzone powi
ą
zanie
nauczania i bada
ń
naukowych ze szkołami wy
ż
szymi. Szkoły te mogłyby przyczyni
ć
si
ę
istotnie do dalszego rozwoju podstaw naukowych medycyny manualnej, gdyby
wydano nakaz szkolenia i prowadzenia bada
ń
. Ta na czasie ksi
ąż
eczka mojego
byłego współpracownika, a obecnego Prezydenta Mi
ę
dzynarodowej Federacji Medycyny
Manualnej, doktora H.-D. Neumanna daje jasny i skondensowany przegl
ą
d
dotychczasowego stanu wiadomo
ś
ci teoretycznych i praktyki. Istotnym
ż
yczeniem
autora jest wypełnienie niedostatków wiedzy o medycynie manualnej, a przez to
przeciwdziałanie uprzedzeniom i fałszywym s
ą
dom. Mo
ż
na przewidywa
ć
szerokie
rozpowszechnienie tego dziełka. H. Mau, Tubingen
1. Historia rozwoju medycyny manualnej
Metoda "nastawiania ko
ś
ci" liczy sobie prawdopodobnie tyle lat, ile rodzaj
ludzki na Ziemi. Ju
ż
dawno temu wiele narodów miało swoich biegłych, którzy
umieli łagodzi
ć
lub usuwa
ć
dolegliwo
ś
ci kr
ę
gosłupa i ko
ń
czyn, stosuj
ą
c
odpowiednie zabiegi r
ę
czne. Przypominam sobie lata mojej młodo
ś
ci na
Ś
l
ą
sku,
gdzie mi
ę
dzy innymi pasterze opanowali t
ę
sztuk
ę
. Podczas gdy zielarka
przekazywała swoje wiadomo
ś
ci interni
ś
cie, a chirurg uczył si
ę
od cyrulika,
zdumiewa fakt,
ż
e dopiero w najnowszych czasach, i to z wielkimi oporami, udaje
si
ę
lekarzom opanowa
ć
sztuk
ę
nastawiania ko
ś
ci. By
ć
mo
ż
e przyczyn
ą
braku
zainteresowania medycyn
ą
manualn
ą
, któr
ą
dzisiaj nazywamy nauk
ą
o zabiegach
r
ę
cznych, były znaczne post
ę
py medycyny w zakresie farmakologii i chirurgii w
XIX i XX wieku. Korzeniami współczesnej medycyny manualnej, która w r
ę
kach
lekarzy poczyniła znaczne post
ę
py w okresie ostatnich 30 lat i oparta została na
naukowych podstawach, s
ą
osteopatia i chiropraktyka. Obie metody leczenia
pochodz
ą
z USA. Andrew Tailor Still zało
ż
ył 30.10.1894 r. szkoł
ę
w Kirksville,
USA, w której uzdolnionym absolwentom nadawano tytuł doktora osteopatii
(Hildreth 1942). Still podj
ą
ł sztuk
ę
leczenia kr
ę
gosłupa i stawów ko
ń
czyn
zabiegami r
ę
cznymi, i rozwin
ą
ł j
ą
w nauk
ę
, której mo
ż
na było uczy
ć
. Podczas gdy
pocz
ą
tkowo szkoły osteopatyczne uczyły wył
ą
cznie anatomii i chwytów r
ę
cznych,
obecnie przekazuj
ą
one tak
ą
sam
ą
wiedz
ę
, jak szkoły medyczne. Równie
ż
czas
szkolenia klinicznego, wynosz
ą
cy 36 miesi
ę
cy, jest jednakowy. Dlatego te
ż
osteopaci w USA s
ą
uznawani przez władze pa
ń
stwowe i zrównani pod wzgl
ę
dem
statusu z lekarzami szkolonymi w akademiach medycznych. Istotna ró
ż
nica polega
na tym,
ż
e osteopaci w okresie studiów dodatkowo uczestnicz
ą
w 400 godzinach
nauki medycyny manualnej. Obecnie istnieje 12 szkół osteopatycznych, cz
ęś
ciowo
prywatnych, a cz
ęś
ciowo przy uniwersytetach pa
ń
stwowych. W USA praktykuje 18 000
doktorów osteopatii (D.O.). Dla porównania, liczba doktorów medycyny (M.D.)
wynosi 160 000. Osteopatom zawdzi
ę
czamy podstawy naszej obecnej wiedzy w
zakresie medycyny manualnej. W Niemczech poj
ę
cie osteopaty nie jest
wystarczaj
ą
co zrozumiałe. Dodatkowo gmatwa spraw
ę
to,
ż
e w krajach anglosaskich
i we Francji istniej
ą
osteopaci, którzy wykonuj
ą
co prawda zabiegi r
ę
czne, ale
nie maj
ą
ż
adnego wykształcenia medycznego. Chodzi tutaj zwykle o dodatkowo
wyszkolonych masa
ż
ystów. W j
ę
zyku ludowym o wiele bardziej znane jest poj
ę
cie
chiropraktyka. Zało
ż
ycielem szkół chiropraktyki nie był lekarz lecz kanadyjsko-
ameryka
ń
ski handlarz towarów ró
ż
nych, o nazwisku Palmer, który zało
ż
ył pierwsz
ą
szkoł
ę
chiropraktyki w 1895 roku. W USA działa około 30 000 chiropraktyków
(D.C.). Obecnie kwesti
ę
oficjalnego uznania dyplomu chiropraktyka bada komisja
rz
ą
dowa. W niektórych stanach USA pracuj
ą
chiropraktycy bez licencji. W innych
krajach ich sytuacja jest bardzo zró
ż
nicowana. W RFN zezwolenie na uprawianie
tego zawodu nast
ę
puje na podstawie ustawy o uzdrowicielach (Peper 1978).
Chiropraktycy rozwin
ę
li wiele własnych, ró
ż
ni
ą
cych si
ę
od osteopatycznych,
technik zabiegów r
ę
cznych, stosowanych równie
ż
do usuwania dolegliwo
ś
ci
kr
ę
gosłupa i ko
ń
czyn. Teoretyczne wyobra
ż
enia, zwi
ą
zane z technikami zabiegów
r
ę
cznych, przeciwstawiali oni od samego pocz
ą
tku i w miar
ę
upływu lat coraz
bardziej tzw. medycynie akademickiej. Dopiero w ostatnich czasach wydaje si
ę
,
ż
e
nast
ę
puje zmiana w sposobie my
ś
lenia chiropraktyków, kiedy to niektórzy z nich
zaczynaj
ą
uzupełnia
ć
dotychczasowe, filozoficzne wyja
ś
nienia działania zabiegów
chiropraktycznych podstawami wiedzy przyrodniczo-medycznej. To krótkie
wprowadzenie winno słu
ż
y
ć
temu, by mo
ż
na było zrozumie
ć
współczesn
ą
pozycj
ę
medycyny manualnej. Chc
ą
cych zapozna
ć
si
ę
bli
ż
ej z histori
ą
medycyny manualnej
odsyłamy do ksi
ąż
ki von Schiotza i Cyriaxa (1975), jak równie
ż
do odpowiednich
rozdziałów podr
ę
czników Maigne'a (1961), Lewita (1977), Edera i Tilschera
(1988). Lekarze w Europie i na innych kontynentach zacz
ę
li zajmowa
ć
si
ę
w
szerszym zakresie technikami zabiegów r
ę
cznych dopiero po drugiej wojnie
ś
wiatowej. Do tego czasu było tylko kilku samotników, którzy byli obeznani z
technikami chiropraktyki i osteopatii. W Niemczech, zach
ę
ceni prawem o
uzdrowicielach, osiedlali si
ę
lekarze wyszkoleni w zasadach osteopatii i
chiropraktyki za granic
ą
. Osi
ą
gali oni nieraz spektakularne wyniki, jakich nie
mo
ż
na było uzyska
ć
metodami tradycyjnymi. Wkrótce niewielkie grupy lekarzy
zacz
ę
ły zwraca
ć
uwag
ę
na ten fakt i dyskutowa
ć
nad now
ą
metod
ą
leczenia. W 1953
r. zało
ż
yli oni Towarzystwo Naukowe Artrologii i Chiroterapii (FAC) w Hamm i
Towarzystwo Manualnego Leczenia Kr
ę
gosłupa i Ko
ń
czyn (MWE) w Neutrauchbur u,
jako lekarskie placówki szkoleniowe i badawcze. Obie te placówki poł
ą
czyły si
ę
w
1966 r. w Niemieckie Towarzystwo Medycyny Manualnej (DGMM), które w ramach
utworzonej w 1968 r. Mi
ę
dzynarodowej Federacji Medycyny Manualnej (FIMM)
ś
ci
ś
le
współpracuje z towarzystwami medycyny manualnej 21 krajów. Towarzystwa te
postawiły sobie zadania przekazywania, po krytycznej analizie, medycyny
manualnej uwolnionej od w
ą
tpliwych teorii i ze stale udoskonalan
ą
technik
ą
- dla
dobra pacjentów r
ę
ce lekarzy medycyny. Celem Lekarskiego Towarzystwa Medycyny
Manualnej jest informowanie ka
ż
dego lekarza poszukuj
ą
cego mo
ż
liwo
ś
ci poszerzenia
swoich metod, diagnostycznych i terapeutycznych oraz szkolenie tych, którzy
zajmuj
ą
si
ę
głównie leczeniem zaburze
ń
czynno
ś
ci układu ruchu i postawy ciała. W
ostatnich latach gwałtownie wzrosło zainteresowanie fizykoterapeutów medycyn
ą
manualn
ą
. Szkoły lekarskie prowadz
ą
własne kursy dla fizykoterapeutów, szkol
ą
ce
w zakresie technik odpowiednich dla tej wła
ś
nie grupy zawodowej.
2. Program kursów
Niemieckie Towarzystwo Medycyny Manualnej prowadzi 12-godzinne kursy teorii,
jako niezb
ę
dny warunek uczestnictwa w opartych na nich kursach w Hamm i
Neutrauchburgu. Po kursach teoretycznych nast
ę
puje jeszcze 7 kursów w Seminarium
Lekarskim w Hamm: 2 kursy dotycz
ą
ce ko
ń
czyn i 5 kursów dotycz
ą
cych kr
ę
gosłupa,
ka
ż
dorazowo po 40 godzin wykładów i
ć
wicze
ń
. Równocze
ś
nie z tymi kursami
prowadzone s
ą
dalsze kursy nieobowi
ą
zkowe o tematyce obejmuj
ą
cej ko
ń
czyny i
zaburzenia czynno
ś
ci mi
ęś
ni. Szkolenie rehabilitantów zaczyna si
ę
równie
ż
od
kursów teorii. Po nich nast
ę
puj
ą
3 kursy dotycz
ą
ce ko
ń
czyn i 3 - kr
ę
gosłupa, po
40 godzin ka
ż
dy. Potem uczestnicy mog
ą
składa
ć
"egzamin z mobilizacji". Kursy w
Seminarium Lekarskim "Dr Karl Sell" w Neutrauchburgu odpowiadaj
ą
pod wzgl
ę
dem
tre
ś
ci szkolenia i liczby godzin kursom w Seminarium Lekarskim w Hamm. Trwaj
ą
one tutaj 14 dni i ze wzgl
ę
du na zró
ż
nicowany układ wykładanego materiału s
ą
wymienne tylko blokami z kursami prowadzonymi w Hamm. Wymienione tutaj kursy
odpowiadaj
ą
pod wzgl
ę
dem tre
ś
ci i czasu trwania programowi szkolenia
podyplomowego Krajowej Izby Lekarskiej, zalecanego w celu uzyskania dodatkowej
specjalizacji w "chiroterapii". Termin ten został wprowadzony w 1976 r. podczas
?9 Niemieckiego Dnia Lekarza. Informacja o kursach: Arzteseminar Hamm (FAC)
e.V., Ostenallee 80, 4700 Hamm; Arzteseminar Neutrauchburg (MWE) e.V., Dr Karl
Sell-Arzteseminar, 7972 Neutrauchburg/Allgau; Osterreichische Arztegesellschaft
fur Manuelle Medizin, sekretariat: Ortopadisches Spital, Speisinger Strasse 109,
A-1134 Wien; Schweizer Arztegesellschaft fur Manuelle Medizin (SAMM),
Neumunsterallee 10, CH-8032 Zurich. Kursy odbywaj
ą
si
ę
we wszystkich krajach
nale
żą
cych do Mi
ę
dzynarodowej Federacji Medycyny Manualnej (FIMM). Informacje
mo
ż
na uzyska
ć
u autora. Równie
ż
w CSRF, Bułgarii, Polsce i na W
ę
grzech istniej
ą
lekarskie towarzystwa medycyny manualnej, które, z wyj
ą
tkiem w
ę
gierskiego,
nale
żą
do FIMM.
3. Podstawy medycyny manualnej
Medycyna manualna zajmuje si
ę
fizjologi
ą
i patofizjologi
ą
odwracalnych zaburze
ń
postawy ciała i czynno
ś
ci układu ruchu oraz zapobieganiem im. Obejmuje ona
wszystkie techniki badania i leczenia kr
ę
gosłupa i stawów ko
ń
czyn, słu
żą
ce
wykrywaniu i usuwaniu tych zaburze
ń
. W Niemczech termin "chiroterapia" jest
synonimem mi
ę
dzynarodowego okre
ś
lenia "medycyna manualna". Umocnia si
ę
te
ż
jako
dodatkowe okre
ś
lenie w programie dokształcania i wł
ą
czony jest do cennika usług
lekarskich.
3.1. Zablokowanie
Zaburzenia czynno
ś
ci wyst
ę
puj
ą
w stawach z ograniczon
ą
lub nadmiern
ą
ruchomo
ś
ci
ą
. Te ostatnie omówione b
ę
d
ą
w rozdziale "Ruchomo
ść
nadmierna". W
kolejnych rozdziałach zajmiemy si
ę
zaburzeniami czynno
ś
ci stawów z ograniczeniem
ruchomo
ś
ci. W terminologii mi
ę
dzynarodowej okre
ś
la si
ę
je jako "dysfunkcj
ę
segmentu ruchowego lub stawu obwodowego", a w terminologii ameryka
ń
skiej jako
"dysfunkcj
ę
somatyczn
ą
". W j
ę
zyku niemieckim rozpowszechniło si
ę
nieco
mechanistyczne okre
ś
lenie "zablokowanie".
3.1.1. Definicja
Zablokowanie oznacza:
a) stan odwracalnego zaburzenia czynno
ś
ci stawu o charakterze ograniczenia
ruchomo
ś
ci; ograniczenie to mo
ż
e wyst
ą
pi
ć
w ka
ż
dym punkcie fizjologicznego toru
ruchu, od ustawienia neutralnego do skrajnego; ruchomo
ść
nie jest całkowicie
zniesiona, lecz ograniczona w jednym lub kilku kierunkach; z reguły upo
ś
ledzona
jest gra stawowa; b) na drodze neurofizjologicznego odruchu dochodzi do
wzmo
ż
enia napi
ę
cia mi
ęś
ni hamuj
ą
cych ruch w kierunku ograniczenia; c) mo
ż
na
stwierdzi
ć
zaburzenia funkcji tkanek mi
ę
kkich i narz
ą
dów wewn
ę
trznych,
poł
ą
czonych segmentowo z danym stawem. Zablokowanie jest jedynym wskazaniem do
stosowania manualnej terapii!
3.1.2. Zało
ż
enia teoretyczne
Istnieje wiele teorii i hipotez roboczych, dotycz
ą
cych zablokowania. Głównie
dyskutowane to: - zaburzenia kr
ąż
enia płynów tkankowych (Still 1908),
- teoria subluksacji, podwichni
ę
cia (Palmer 1933),
- uwi
ęź
ni
ę
cie nerwu (Palmer 1933),
- uwi
ęź
ni
ę
cie meniskoidu (Zukschwerdt i in. 1960; Dorr 1962), - zaklinowanie
fragmentu tarczy mi
ę
dzykr
ę
gowej (Cyriax 1969, Fisk 1977), - zaburzenia zdolno
ś
ci
ś
lizgowych powierzchni stawowych (Wolf 1969), - zaburzenie nerwowo-odruchowej
regulacji stawu (Korr 1975, Dvorak, Dvorak 1983). Istnieje wiele dalszych teorii
formalnego powstania zablokowania. My ograniczyli
ś
my si
ę
do przedstawienia tych
najcz
ęś
ciej dyskutowanych. Prawdopodobnie jednak nie jest słuszne ci
ą
głe
poszukiwanie zasadniczej przyczyny zablokowania wył
ą
cznie na poziomie zaburze
ń
chrz
ę
stno-kostnych, mi
ęś
niowych czy odruchowych. Staw, tarcza mi
ę
dzykr
ę
gowa,
mi
ęś
nie i regulacja nerwowa s
ą
cz
ęś
ciami układów reguluj
ą
cych, wł
ą
czonych w
cało
ść
organizmu. Prawdopodobnie zablokowanie jest efektem zaburzenia w jakim
ś
układzie reguluj
ą
cym. W zale
ż
no
ś
ci od przypadku przyczyna mo
ż
e le
ż
e
ć
w ka
ż
dym
poszczególnym elemencie tego układu.
3.2. Model teoretyczny medycyny manualnej
W tym rozdziale przedstawimy nasze wyobra
ż
enia teoretyczne na temat powstawania,
przyczyn, objawów klinicznych i znaczenia zablokowania na przykładzie stawu
mi
ę
dzykr
ę
gowego. Te same zasady odnosz
ą
si
ę
do stawów ko
ń
czyn, jednak tam
mechaniczny składnik zaburzenia czynno
ś
ci odgrywa znacznie wi
ę
ksz
ą
rol
ę
ni
ż
odruchowy. Wychodzimy z zało
ż
enia,
ż
e staw mi
ę
dzykr
ę
gowy jest podporz
ą
dkowany
dwom zakresom czynno
ś
ci: mechanicznemu i odruchowemu.
3.2.1. Zakres czynno
ś
ci mechanicznej stawu
Je
ż
eli spojrzymy mechanistycznie na staw mi
ę
dzykr
ę
gowy, to jest on cz
ęś
ci
ą
segmentu ruchowego (Junghans 1954), najmniejszej jednostki czynno
ś
ciowej
kr
ę
gosłupa. Składa si
ę
on z cz
ęś
ci ruchowej: tarczy mi
ę
dzykr
ę
gowej - stawów
mi
ę
dzykr
ę
gowych i układu stabilizuj
ą
cego: wi
ę
zadeł - mi
ęś
ni. Oba te układy
tworz
ą
czynno
ś
ciow
ą
jedno
ść
. Ci
ś
nienie wewn
ę
trzne tarczy mi
ę
dzykr
ę
gowej znajduje
si
ę
w stanie równowagi napi
ę
cia tarczowo-wi
ę
zadłowego (Erdmann 1967/68), z
elastyczno
ś
ci
ą
aparatu wi
ę
zadłowego, z napi
ę
ciem mi
ęś
ni i obci
ąż
eniem
statycznym. Taki model teoretyczny wskazuje: - sposoby rozpoznawania i leczenia,
- objawy kliniczne,
- przyczyny,
- znaczenie zaburze
ń
czynno
ś
ci stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego.
Upo
ś
ledzenie czynno
ś
ci stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego ogranicza ruchomo
ść
całego segmentu
ruchowego. Jednak
ż
e
ż
adna cz
ęść
segmentu ruchowego nie mo
ż
e zachorowa
ć
sama, bez
wpływu na inne jego cz
ęś
ci. Tak wi
ę
c zablokowania stawów mi
ę
dzykr
ę
gowych, zmiany
zwyrodnieniowe tarczy mi
ę
dzykr
ę
gowej, niewydolno
ść
wi
ę
zadeł i zaburzenia
czynno
ś
ci mi
ęś
ni mog
ą
wzajemnie by
ć
przyczyn
ą
lub nast
ę
pstwem nieprawidłowo
ś
ci
jednego z tych elementów. Ponadto mechaniczna funkcja segmentu ruchowego
znajduje si
ę
w
ś
cisłym zwi
ą
zku przyczynowym z postaw
ą
ciała. Tak wi
ę
c np.
zablokowanie stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego mo
ż
e by
ć
spowodowane ró
ż
nic
ą
długo
ś
ci nóg,
ograniczeniem ruchomo
ś
ci du
ż
ych stawów ko
ń
czyn, niesymetrycznym ustawieniem
miednicy, bocznym skrzywieniem kr
ę
gosłupa, zmianami napi
ę
cia mi
ęś
ni tułowia lub
ko
ń
czyn, zaburzeniami równowagi mi
ęś
niowej, przeci
ąż
eniem zawodowym,
zaburzeniami funkcji segmentu i in. Ale równie
ż
odwrotnie: zaburzenia czynno
ś
ci
segmentu mog
ą
wpływa
ć
na postaw
ę
ciała, jak np. bólowe skrzywienie kr
ę
gosłupa w
przebiegu ostrego zablokowania stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego.
3.2.2. Zakres czynno
ś
ci nerwowo-odruchowej stawu
Staw mi
ę
dzykr
ę
gowy - jak ka
ż
dy inny staw - zawiera w swojej torebce stawowej,
wi
ę
zadłach i zwi
ą
zanych z nim czynno
ś
ciowo mi
ęś
niach liczne zako
ń
czenia nerwowe.
Wyró
ż
nia si
ę
dwie du
ż
e grupy: proprioceptory (receptory typu I, II, III) i
nocyceptory (receptory typu IV). Bli
ż
szy opis tych układów receptorowych (np.
pod wzgl
ę
dem ró
ż
nic w budowie zako
ń
cze
ń
nerwowych grubo
ś
ci włókien nerwowych,
szybko
ś
ci przewodzenia nerwowego itd.) mo
ż
emy znale
źć
w pracach takich autorów,
jak: Wyke, Polacek (1975), Korr (1975), Wolff (1983) i Dvorak, Dvorak (1983),
natomiast nie jest on mo
ż
liwy w ramach niniejszego opracowania. Proprioceptory
przekazuj
ą
czucie postawy i uło
ż
enia ciała. Reaguj
ą
one na zmiany napi
ę
cia w
torebkach stawowych, wi
ę
zadłach,
ś
ci
ę
gnach i mi
ęś
niach. Nocyceptory maj
ą
wy
ż
szy
próg pobudzenia i zostaj
ą
podra
ż
nione przy wi
ę
kszych obci
ąż
eniach torebki
stawowej, takich jak uraz, podra
ż
nienie czy stany zapalne. Proprioceptory i
nocyceptory s
ą
poł
ą
czone przez ramus dorsalis nerwów rdzeniowych z rogami
tylnymi istoty szarej rdzenia. Ka
ż
da zmiana napi
ę
cia (lub uszkodzenie) torebki
stawowej zostaje zarejestrowana w istocie szarej rdzenia kr
ę
gowego, oceniana,
modulowana (hamowanie lub torowanie), sumowana i przy przekroczeniu okre
ś
lonego
progu pobudzenia zostaje ponownie odesłana na obwód, jako impuls zst
ę
puj
ą
cy. W
ten sposób ka
ż
de zablokowanie stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego ma wyra
ź
ny wpływ na mi
ęś
nie
danego segmentu kr
ę
gosłupa, na powierzchowne mi
ęś
nie tułowia i mi
ęś
nie ko
ń
czyn,
jak równie
ż
na dermatom, układ naczyniowy i narz
ą
dy wewn
ę
trzne (np. na aktywno
ść
odruchu oddychania, odruchów sercowo-naczyniowych i
ż
ół
ą
dkowo-jelitowych). Przy
przekroczeniu kolejnego progu pobudzenia miejscowe zaburzenia czynno
ś
ci segmentu
zostaj
ą
przekazane do o
ś
rodkowego układu nerwowego, np. jako ból (receptorowy!)
lub pobudzenie psychiczne. Mo
ż
liwe jest sumowanie pobudze
ń
pochodz
ą
cych z
ró
ż
nych
ź
ródeł (Korr 1975), co prowadzi czasem do u
ś
wiadomienia sobie zaburze
ń
dotychczas podprogowych. Tak zwane "nieme zablokowanie" mo
ż
e si
ę
ujawni
ć
dopiero
po dodatkowym bod
ź
cu, pochodz
ą
cym z mechanicznego lub nerwowo-odruchowego układu
regulacji segmentu.
Wychodzimy z zało
ż
enia,
ż
e po leczeniu manualnym zostaje przywrócona nie tylko
prawidłowa czynno
ść
mechaniczna stawu, ale równie
ż
usuni
ę
ta zostaje przyczyna
podra
ż
nienia proprioceptorów i nocyceptarów, wraz z ich oddziaływaniem
odruchowym.
3.2.3. Zastosowanie praktyczne
Praktyka nie jest tak prosta, jak teoria. Odpowied
ź
na podra
ż
nienie w przypadku
zablokowania stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego wyra
ż
ona jest segmentowo, ale nie odnosi si
ę
wył
ą
cznie do tego segmentu. Przyczyny tego stanu s
ą
ró
ż
ne: Torebka stawowa
ka
ż
dego stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego jest unerwiona przez gał
ę
zie grzbietowe nerwów
rdzeniowych ró
ż
nych segmentów - wy
ż
szego, ni
ż
szego i z tego samego poziomu (Wyke
1979). Istniej
ą
liczne mo
ż
liwo
ś
ci modulacji na poziomie segmentowym lub na
wy
ż
szych poziomach o
ś
rodkowego układu nerwowego. Do tego dochodz
ą
ró
ż
ne
mo
ż
liwo
ś
ci przebiegu bod
ź
ca zst
ę
puj
ą
cego przez filiae radiculariae i w wyniku
tworzenia splotów nerwowych. W ten sposób mo
ż
e powsta
ć
zró
ż
nicowany zespół
objawów klinicznych. W zale
ż
no
ś
ci od przypadku, np. w zablokowaniu stawu
mi
ę
dzykr
ę
gowego, przewa
ż
a
ć
mog
ą
objawy zaj
ę
cia tej lub innej grupy mi
ęś
niowej,
albo te
ż
objawy zaburze
ń
jakiego
ś
narz
ą
du wewn
ę
trznego, unerwionych przez ten
sam segment. Sutter (1975) opisał "wzorzec zaburze
ń
kr
ę
gopochodnych" dla ró
ż
nych
segmentów. Odruchy trzewno-somatyczne lub somatyczno-trzewne przebiegaj
ą
przez
układ nerwowy autonomiczny (Kunert 1975; Korr 19?5), który ł
ą
czy si
ę
z nerwami
rdzeniowymi przez rami communicantes. Odruchy te wyja
ś
niaj
ą
mo
ż
liwe zale
ż
no
ś
ci
wzajemne mi
ę
dzy zaburzeniami czynno
ś
ci kr
ę
gosłupa i narz
ą
dów wewn
ę
trznych a tym
samym wiele zespołów klinicznych. Znajomo
ść
odruchów somatyczno-somatycznych
odgrywa ogromn
ą
rol
ę
w naszym post
ę
powaniu diagnostycznym i terapeutycznym. W
praktyce przyj
ą
ł si
ę
podział tych odruchów na dwie grupy, mianowicie na te,
które przebiegaj
ą
przez gał
ąź
grzbietow
ą
nerwu rdzeniowego, i na te, które
przechodz
ą
przez gał
ąź
brzuszn
ą
tego nerwu. Mi
ęś
nie zaopatrzone przez gał
ąź
grzbietow
ą
nerwu rdzeniowego tworz
ą
autochtoniczn
ą
warstw
ę
mi
ęś
ni własnych
grzbietu. Wzmo
ż
enie napi
ę
cia tych mi
ęś
ni wyst
ę
puje z reguły przy zablokowaniach
i to wg pewnej zasady, wskazuj
ą
cej kierunek zablokowania. Badaj
ą
cy wyczuwa
wzmo
ż
enie spoisto
ś
ci i obrz
ę
k tkanek, a pacjent zgłasza bolesno
ść
uciskow
ą
.
Aktywno
ść
tych segmentowych punktów podra
ż
nienia mo
ż
na nasila
ć
lub osłabia
ć
okre
ś
lonymi, prowokuj
ą
cymi ruchami stawów mi
ę
dzykr
ę
gowych.
Gał
ąź
grzbietowa nerwów rdzeniowych zaopatruje nie tylko krótkie i długie
mi
ęś
nie kr
ę
gosłupa, ale równie
ż
skór
ę
grzbietu na szeroko
ść
dłoni po obu
stronach kr
ę
gosłupa. Skóra zaj
ę
tego obszaru jest pogrubiała (skórka pomara
ń
czy),
nadwra
ż
liwa na ból i silniej ukrwiona. Ten pas testowy skóry, po zbadaniu fałdu
Kiblera, po zastosowaniu igły dermatomalnej, pomiaru oporu elektrycznego skóry
lub termografii, mo
ż
e dostarczy
ć
wskazówek co do zaburze
ń
czynno
ś
ci segmentu, a
wi
ę
c równie
ż
co do zablokowania stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego (Engel 1982).
Reakcj
ę
tkankow
ą
, wywołan
ą
przez ramus dorsalis, nazywamy miejscowym
podra
ż
nieniem segmentowym. Umo
ż
liwia ona w prosty sposób rozpoznawanie
zablokowania.
Gał
ąź
brzuszna nerwów rdzeniowych zaopatruje przednio-boczn
ą
cz
ęść
mi
ęś
ni
tułowia, powierzchowne mi
ęś
nie grzbietu i mi
ęś
nie ko
ń
czyn, jak równie
ż
odpowiadaj
ą
ce im obszary skóry. Przesuni
ę
cie tego umi
ęś
nienia w okresie
płodowym, ł
ą
cznie ze znanym tworzeniem splotów gał
ę
zi brzusznych nerwów
rdzeniowych i wspomnianymi ju
ż
licznymi mo
ż
liwo
ś
ciami modulacji reakcji bólowej
w o
ś
rodkowym układzie nerwowym, prowadz
ą
do tego,
ż
e objawy podra
ż
nienia
segmentowego s
ą
bardzo zmienne i cz
ę
sto odległe od miejsca powstania, zawsze
jednak obecne w tym samym segmencie. Wyszukiwanie segmentowych zaburze
ń
czynno
ś
ci stawów ko
ń
czyn jest ułatwione dzi
ę
ki opisanym przez Hansena i
Schliacka (1962) mi
ęś
niom wska
ź
nikowym. Znajdujemy w nich obszary wzmo
ż
onego
napi
ę
cia, miogelozy, stany podra
ż
nienia mi
ęś
niowo- -
ś
ci
ę
gnistego, a czasem
osłabienie odruchów rozci
ą
gowych, mog
ą
ce wskazywa
ć
na obecno
ść
zablokowania.
Odpowiednie obszary skóry s
ą
nadwra
ż
liwe na ból i o wzmo
ż
onej konsystencji
(patrz s. 71). Na przykład zablokowanie segmentu C5/6 mo
ż
e by
ć
jedn
ą
z przyczyn
"zespołu łokcia tenisisty".
Zaburzenia w mi
ęś
niach obwodowych, przekazywane przez gał
ąź
brzuszn
ą
nerwu
rdzeniowego, nazywamy obwodowym podra
ż
nieniem segmentowym.
Wa
ż
ne jest podkre
ś
lenie,
ż
e wszelkie opisane tutaj reakcje mog
ą
by
ć
zwrotnie
sprz
ęż
one. Ka
ż
da z wymienionych struktur (staw mi
ę
dzykr
ę
gowy, tarcza
mi
ę
dzykr
ę
gowa, wi
ę
zadła, mi
ęś
nie, dermatom, miotom, układ naczyniowy, narz
ą
d
wewn
ę
trzny lub o
ś
rodkowy układ nerwowy) mo
ż
e by
ć
nadawc
ą
lub odbiorc
ą
jakiej
ś
dysfunkcji. Medycyna manualna uwolniła si
ę
od przewa
ż
aj
ą
co mechanistycznego
my
ś
lenia i posługuje si
ę
poj
ę
ciami układów regulacyjnych.
3.2.4. Objawy kliniczne zablokowania
Je
ż
eli ten tok my
ś
lenia przeniesiemy na zablokowanie, wtedy zobaczymy,
ż
e
powoduje ono dwa rodzaje zaburze
ń
: 1) ograniczenie ruchomo
ś
ci stawu - patrz s.
56 ;
2) zaburzenie czynno
ś
ci nerwowo-odruchowej, które objawia si
ę
a) miejscowym
podra
ż
nieniem segmentowym (mi
ęś
nie długie i krótkie grzbietu, tkanka ł
ą
czna,
skóra) - patrz s. 65, b) obwodowym podra
ż
nieniem segmentowym (mi
ęś
nie obwodowe,
obszary skóry nale
żą
ce do segmentu) - patrz s. 71.
3.2.5. Etiologia zablokowania
Mo
ż
emy rozró
ż
ni
ć
, zgodnie z naszym modelem teoretycznym, przyczyny zablokowania.
Mo
ż
e ono by
ć
spowodowane: 1) bezpo
ś
rednio,
2) po
ś
rednio, mechanicznie,
3) po
ś
rednio, odruchowo,
4) jako kombinacja tych ró
ż
nych przyczyn.
Ad 1): Zablokowanie jakiego
ś
stawu mo
ż
e by
ć
nast
ę
pstwem jednorazowego,
niewła
ś
ciwego ruchu (jazda samochodem do tyłu, przeoczenie stopnia, zwykły uraz
sportowy); dalej, mo
ż
e ono by
ć
spowodowane "nadwer
ęż
eniem bez asekuracji
mi
ęś
niowej", np. podczas podnoszenia jakiego
ś
ci
ęż
aru wysiłkiem grzbietu, z
równoczesnym skr
ę
ceniem kr
ę
gosłupa, albo te
ż
po zwyczajnym "zale
ż
eniu si
ę
",
zwłaszcza u osób z niewydolno
ś
ci
ą
wi
ę
zadeł i u dzieci. Ad 2): Zablokowanie jest
cz
ę
sto nast
ę
pstwem niewła
ś
ciwego obci
ąż
enia statycznego w przypadku asymetrii
kr
ę
gu, zmian zwyrodnieniowych tarczy mi
ę
dzykr
ę
gowej, nieprawidłowo
ś
ci budowy
miednicy, ró
ż
nicy długo
ś
ci ko
ń
czyn dolnych, zaburze
ń
ruchomo
ś
ci du
ż
ych stawów,
czy deformacji stóp; ale tak
ż
e mo
ż
e by
ć
nast
ę
pstwem zaburze
ń
mi
ęś
niowych
(osłabienie, skrócenie, zaburzenia stereotypów ruchowych) - patrz tak
ż
e s. 80 -
niewydolno
ś
ci wi
ę
zadeł lub przeci
ąż
enia zawodowego. Ad 3): Zablokowanie stawu
mo
ż
e by
ć
równie
ż
spowodowane zaburzeniami regulacji nerwowo-odruchowej segmentu,
takimi jak "reakcja bólowa" (Nozireaktion, Wolff 1983) na pierwotne zaburzenia w
miotomie, dermatomie, w psychice, w układzie naczyniowym lub narz
ą
dach
wewn
ę
trznych. Zablokowanie jest tutaj nast
ę
pstwem odruchów somato-somatycznych
(zaburzenia mi
ęś
niowe) albo trzewno-somatycznych (np. zablokowanie przej
ś
cia
szyjno-piersiowego kr
ę
gosłupa lub sztywny bark po zawale serca). Ad 4): Mo
ż
liwa
jest wreszcie kombinacja ró
ż
nych przyczyn w wyniku sumowania nocyceptywnych
bod
ź
ców wst
ę
puj
ą
cych. Powodzenie leczenia jest zale
ż
ne od ustalenia przyczyny i
znaczenia (patogenetyczna diagnoza dora
ź
na, Gutmann 1975b) zablokowania w
cało
ś
ci obrazu klinicznego choroby narz
ą
du osiowego, albo te
ż
całego organizmu.
4. Diagnostyka manualna
4.1. Badanie ogólne
Manualna diagnostyka medyczna obejmuje wszelkie
ś
rodki słu
żą
ce rozpoznawaniu
odwracalnych zaburze
ń
postawy ciała i czynno
ś
ci układu ruchu. Podstaw
ą
jest
zwyczajowe post
ę
powanie lekarskie, którego zadaniem jest ogólna ocena kliniczna
pacjenta. Statyczne i dynamiczne badanie postawy ciała i układu ruchu zostaje
udoskonalone w sposób istotny lekarsk
ą
diagnostyk
ą
manualn
ą
. Umo
ż
liwia ona
palpacyjne rozpoznawanie najdelikatniejszych zaburze
ń
czynno
ś
ci ruchowej pod
wzgl
ę
dem ilo
ś
ciowym i jako
ś
ciowym oraz objawów odruchowych, takich jak zmiana
konsystencji mi
ęś
ni, wi
ę
zadeł, tkanki podskórnej i skóry. Warunkiem niezb
ę
dnym
dla powodzenia ka
ż
dego kursu praktycznego s
ą
szczegółowe studia anatomiczne,
fizjologii ruchu (White, Panjabi 1987) i neurofizjologii (Wolff 1983; Wyke,
Polacek 19?5; Korr 1975; Dvorak, Dvorak 1983). Godne polecenia jest tak
ż
e
zapoznanie si
ę
z podr
ę
cznikiem Frischa "Systematyczne badanie układu ruchu"
(1987).
4.2. Ogólne badanie manualne
4.2.1. Orientacyjna ocena zewn
ę
trzna
Warunkiem dokładnego opisu objawów chorobowych, oceny wyników leczenia i
porównywalno
ś
ci własnej pracy z zapisem innych osób badaj
ą
cych pacjenta jest
dokładna orientacja na powierzchni ciała. W tym celu ustalono szereg punktów
orientacyjnych na ko
ń
czynach i kr
ę
gosłupie.
4.2.1.1. Ko
ń
czyny
Wyszukanie punktów orientacyjnych na ko
ń
czynach jest wzgl
ę
dnie łatwe. Na obr
ę
czy
ko
ń
czyny górnej wyczuwa si
ę
nast
ę
puj
ą
ce punkty: Staw mostkowo-obojczykowy,
barkowo-obojczykowy, processus coracoideus, tuberculum minus et maius humeri,
sulcus intertubercularis, angulus cranialis et caudalis scapulae, staw
pierwszego
ż
ebra. Na obr
ę
czy miednicznej wyczuwa si
ę
:
Tuber ossis ischii, trochanter maior, spina iliaca posterior superior, staw
krzy
ż
owo-biodrowy, dolny boczny k
ą
t krzy
ż
owy.
4.2.1.2. Kr
ę
gosłup
Nieco trudniejsze jest odszukanie punktów orientacyjnych kr
ę
gosłupa szyjnego,
piersiowego i l
ę
d
ź
wiowego.
4.2.1.3. Punkty orientacyjne kr
ę
gosłupa szyjnego
C1: Wyrostki poprzeczne kr
ę
gu szczytowego wyczuwa si
ę
mi
ę
dzy wst
ę
puj
ą
c
ą
gał
ę
zi
ą
ż
uchwy i wyrostkiem sutkowatym. C2: Najwy
ż
szy, wyczuwalny palpacyjnie wyrostek
kr
ę
gosłupa szyjnego. C5: Pierwszy wystaj
ą
cy wyrostek kolczysty, wyczuwany przez
palec ze
ś
lizguj
ą
cy si
ę
z góry na dół lordozy szyjnej. C7: Rozpoznaje si
ę
po tym,
ż
e wyrostek kolczysty podczas przeprostowania kr
ę
gosłupa szyjnego przesuwa si
ę
do przodu (przy zachowanej funkcji). Odmiany wg Sella:
a. Od wyrostka kolczystego C5, pierwszego wyczuwalnego w dolnym odcinku szyjnym,
wymacujemy dwa wyrostki kolczyste doogonowo. b. Opuszkami obu palców
ś
rodkowych
wyszukujemy po stronie prawej i lewej szpar
ę
mi
ę
dzy wyrostkiem stawowym Th1 i
najwy
ż
szym
ż
ebrem. Oba kciuki ustawiamy na powierzchni grzbietowej na tej samej
wysoko
ś
ci, co mo
ż
na kontrolowa
ć
spojrzeniem z boku. Na linii ł
ą
cz
ą
cej opuszki
kciuków le
ż
y wyrostek kolczysty C7. Wierzchołek tego wyrostka zaznacza si
ę
pionowo ustawionymi paznokciami, na kształt litery V, a potem, tłustym mazakiem.
W praktyce trudne jest czasem dokładne umiejscowienie wyrostka kolczystego C7
(nie zawsze jest on tym "wystaj
ą
cym"). Dlatego te
ż
trzeba czasem jedn
ą
metod
ę
badania sprawdza
ć
inn
ą
.
4.2.1.4. Punkty orientacyjne kr
ę
gosłupa piersiowego i l
ę
d
ź
wiowego Przybli
ż
one
umiejscowienie:
Th1: Doogonowy wierzchołek wyrostka kolczystego Th1 mo
ż
emy umiejscowi
ć
, je
ż
eli w
wyobra
ź
ni wystrzelimy strzał
ę
przez staw mostkowo-obojczykowy (Sell). Th3: Na
wysoko
ś
ci grzebienia łopatki, przy opuszczonych ramionach. Th7: Dolny k
ą
t
łopatki. Th11: O
ś
najni
ż
szych
ż
eber, przedłu
ż
ona do
ś
rodkowo.
L4: Mniej wi
ę
cej na wysoko
ś
ci grzebieni biodrowych (zale
ż
nie od stopnia
nasilenia lordozy). L5: Na wysoko
ś
ci spina iliaca posterior superior.
Sell, w celu dokładniejszej orientacji, opisał szereg punktów, które ze wzgl
ę
dów
dydaktycznych nazwał stacjami. Najpierw odnajduje Sell wyrostek kolczysty C7.
Odliczaj
ą
c wyrostki kolczyste dochodzi do Th5, Th1O i Th12, które oznacza w ich
najni
ż
szym punkcie. Wybrał on te wła
ś
nie kr
ę
gi z powodu odmiennych odst
ę
pów ich
najni
ż
szego punktu od odpowiedniego stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego. Najni
ż
szy punkt
wyrostka kolczystego L5 ustalamy na linii poziomej, ł
ą
cz
ą
cej
ś
rodki spina iliaca
posterior superior, i oznaczamy. Obrysowujemy owaln
ą
granic
ę
spina iliaca
posterior superior i dzielimy j
ą
poziomo, dokładnie w połowie. Od tak
oznaczonych "stacji" C7, Th5, Th1O, Th12 i L5 "odje
ż
d
ż
a" palec badaj
ą
cy i liczy
kolejne segmenty. Zapewnia to szybk
ą
orientacj
ę
co do wysoko
ś
ci danego segmentu
kr
ę
gosłupa. Ogromne znaczenie dla diagnostyki i terapii ma pomiar odległo
ś
ci od
najbardziej doogonowego punktu wyrostka kolczystego do odpowiedniego stawu
mi
ę
dzykr
ę
gowego. Jest ona zmienna w poszczególnych odcinkach kr
ę
gosłupa. Sell
poleca pomiar liczb
ą
poprzecznej szeroko
ś
ci palców.
4.2.2. Palpacyjne badanie warstwowe
Po zorientowaniu si
ę
na powierzchni ciała badaj
ą
ca r
ę
ka si
ę
ga w gł
ą
b. Warunkiem
niezb
ę
dnym jest specyficzny rozwój i szkolenie narz
ą
dów zmysłu (Beal 1967).
Lekarz rozpoczynaj
ą
cy nauk
ę
medycyny manualnej musi doskonali
ć
: - warstwowe
wyczuwanie i ocen
ę
normalnych struktur tkankowych: skóry, powi
ę
zi, mi
ęś
ni,
ko
ś
ci; warunkiem powodzenia jest staranna piel
ę
gnacja r
ą
k; maj
ą
c modzele na
palcach (chałupnicy), nie mo
ż
na wykry
ć
ż
adnych subtelnych odchyle
ń
; -
wymacywanie zmiany struktury tkanek;
- dostrzeganie asymetrii ustawienia, zarówno zmysłem wzroku, jak i dotyku; -
rozpoznawanie ró
ż
nic jako
ś
ci, zakresu i oporu ko
ń
cowego ruchów stawu; -
"wyczucie przestrzeni"; jedna r
ę
ka lekarza ocenia badany odcinek ciała (np.
segment kr
ę
gosłupa), spoczywaj
ą
c na nim, a druga porusza pacjentem w
trójwymiarowej przestrzeni; strumie
ń
informacji, który dociera do badaj
ą
cego
poprzez obie r
ę
ce, zostaje przetworzony i wraca do pacjenta w formie
post
ę
powania terapeutycznego; lekarz i pacjent tworz
ą
jedno
ść
funkcjonaln
ą
; -
wykrywanie zmian w badaniu palpacyjnym (np. po leczeniu). Podczas badania lekarz
i pacjent musz
ą
przyj
ąć
pozycj
ę
rozlu
ź
nion
ą
i wygodn
ą
. Lekarz musi nieustannie
koncentrowa
ć
si
ę
na palpacji, aby nie zaburza
ć
przenoszenia odczuwanych bod
ź
ców.
Ni
ż
ej opisane
ć
wiczenie zostało opracowane przez Greenmana (osobiste
doniesienie); potwierdziła si
ę
jego przydatno
ść
do nauczania zdolno
ś
ci
palpacyjnego oceniania i warstwowego badania tkanek mi
ę
kkich oraz do badania
postawy ciała i ruchomo
ś
ci stawów. Dwie osoby siedz
ą
naprzeciw siebie i kład
ą
swoje przedramiona na stole. Prawa r
ę
ka ka
ż
dej z osób jest r
ę
k
ą
badaj
ą
c
ą
, a lewa
r
ę
ka partnera jest obiektem badania. Najpierw kładziemy na stole przedrami
ę
w
pozycji nawrócenia; teraz ka
ż
dy kładzie sw
ą
cał
ą
praw
ą
dło
ń
(powierzchni
ę
dłoniow
ą
i palce) na przedramieniu partnera, tu
ż
poni
ż
ej łokcia. 1. Prawa dło
ń
powoli wchodzi w kontakt ze skór
ą
. R
ę
ka badaj
ą
cego jest nieruchoma. Badaj
ą
cy
my
ś
li: "skóra." J
ą
ka ona jest gruba, jak ciepła, nieruchomo, szorstka lub
mi
ę
kka? Teraz lewa r
ę
ka odwraca si
ę
, a prawa r
ę
ka badaj
ą
cego le
ż
y w podobny
sposób na dłoniowej powierzchni przedramienia. Analizuje on teraz i porównuje
grzbietow
ą
i dłoniow
ą
powierzchni
ę
przedramienia. Gdzie skóra jest grubsza?
Gdzie bardziej mi
ę
kka? Gdzie jest cieplejsza? Interesuj
ą
ce jest skonstatowanie,
ż
e mo
ż
liwe jest rozpoznanie wyra
ź
nych ró
ż
nic mi
ę
dzy tymi dwoma obszarami skóry,
je
ż
eli skoncentrujemy si
ę
wył
ą
cznie na skórze. 2. Teraz kładziemy praw
ą
dło
ń
na
skórze nieco silniej i poruszamy ni
ą
lekko, ruchami poziomymi tam i z powrotem
wzdłu
ż
przedramienia, aby oceni
ć
tkank
ę
podskórn
ą
. Jaka ona jest lu
ź
na lub
zbita? W którym kierunku mo
ż
na skór
ę
przesun
ąć
najłatwiej? Jak gruba jest ta
warstwa? W warstwie tej odnajdujemy wiele objawów zwi
ą
zanych z zablokowaniem.
Zdejmujemy swój zegarek r
ę
czny i wyczuwamy konsystencj
ę
nieco bardziej j
ę
drn
ą
i
zgrubienie tkanki obok obszaru skóry, na którym spoczywała bransoletka zegarka.
Podobne zmiany tkankowe s
ą
wyczuwalne w obszarze zablokowania. 3. W tkance
podskórnej wymacujemy przebieg t
ę
tnic,
ż
ył i nerwów. Badamy te struktury
palpacyjnie, rozpoznajemy i opisujemy. 4. Powoli zwi
ę
kszamy ucisk, tak a
ż
wyczujemy powi
ę
zie gł
ę
bokie. My
ś
limy: "gł
ę
boka powi
ęź
". Mo
ż
na j
ą
opisa
ć
, jako
mi
ę
kk
ą
, mocn
ą
i ci
ą
gł
ą
. Podczas gdy obmacujemy warstw
ę
powi
ę
zi gł
ę
bokiej,
przesuwamy dło
ń
delikatnie, poziomo wzdłu
ż
przedramienia i rozpoznajemy
zgrubienia powi
ę
zi, utworzone przez przegrody znajduj
ą
ce si
ę
mi
ę
dzy wi
ą
zkami
mi
ęś
ni. Zdolno
ść
rozpoznawania tych przegród mi
ęś
niowych pomaga nam nie tylko w
odró
ż
nianiu jednego mi
ęś
nia od innego, ale słu
ż
y tak
ż
e temu, by dosta
ć
si
ę
mi
ę
dzy mi
ęś
niami do struktur le
żą
cych gł
ę
biej. 5. Podczas palpacji poprzez
powi
ęź
gł
ę
bok
ą
koncentrujemy si
ę
na le
żą
cym pod ni
ą
mi
ęś
niu. Koncentracja ta
umo
ż
liwia nam rozpoznanie poszczególnych wi
ą
zek mi
ęś
niowych i kierunku ich
przebiegu. Podczas obmacywania mi
ęś
nia obaj partnerzy powoli otwieraj
ą
i
zamykaj
ą
sw
ą
lew
ą
dło
ń
i napinaj
ą
mi
ęś
nie przedramienia. Prawa dło
ń
obmacuje
kurcz
ą
cy si
ę
i rozlu
ź
niaj
ą
cy mi
ę
sie
ń
. Nast
ę
pnie zaciskamy pi
ęść
tak silnie, jak
to mo
ż
liwe i obmacujemy czynno
ść
mi
ęś
ni. To co teraz wyczuwamy, nazywamy
"mi
ęś
niówk
ą
hipertoniczn
ą
. Wyczuwamy taki stan tkanek, jaki wyst
ę
puje w
mi
ęś
niach przy zablokowaniu. 6. Teraz powoli przesuwamy si
ę
w warstwie mi
ęś
nia w
kierunku obwodowym przedramienia do miejsca, gdzie nie czujemy ju
ż
ż
adnych zmian
tkankowych i nie wyczuwamy ju
ż
włókien mi
ęś
niowych. Znajdujemy si
ę
teraz na
przej
ś
ciu mi
ęś
nia w
ś
ci
ę
gno, w miejscu, gdzie mi
ę
sie
ń
bywa najcz
ęś
ciej nara
ż
ony
na urazy. 7. Przesuwamy si
ę
jeszcze bardziej dystalnie, do stawu nadgarstkowego,
poza poł
ą
czenie mi
ęś
niowo-
ś
ci
ę
gniste, i wyczuwamy mi
ę
kk
ą
, owaln
ą
, gładk
ą
struktur
ę
-
ś
ci
ę
gno. Zwracamy uwag
ę
na przej
ś
cie od mi
ęś
nia i poł
ą
czenia
mi
ęś
niowo-
ś
ci
ę
gnistego do
ś
ci
ę
gna. 8. Nasza dło
ń
w
ę
druje teraz w tej samej
warstwie jeszcze bardziej na obwód i wyczuwa struktur
ę
, która utrzymuje razem
ś
ci
ę
gna na wysoko
ś
ci stawu nadgarstkowego. Zbadajmy j
ą
palpacyjnie. Jest to
retinaculum flexorum. Jakie s
ą
jego charakterystyczne cechy? Jaki przebieg maj
ą
jego włókna? Jakie ono jest grube? Jak silne? Wi
ę
zadła innych okolic ciała
wyczuwa si
ę
podobnie, jak to. 9. Nast
ę
pnie wracamy nasz
ą
badaj
ą
c
ą
praw
ą
dłoni
ą
do łokcia i kładziemy palec
ś
rodkowy w dołku łokciowym na powierzchni
grzbietowej, a kciuk naprzeciw, na powierzchni dłoniowej, tak aby wyczu
ć
głow
ę
ko
ś
ci promieniowej. Pozostajemy na ko
ś
ci i my
ś
limy: "ko
ść
". Jaka ona jest
twarda? Jaka jest jej powierzchnia? Jak reaguje na ucisk? 10. Teraz przesuwamy
nasz kciuk i palec wskazuj
ą
cy do
ś
rodkowo, a
ż
napotkaj
ą
szpar
ę
stawow
ą
. Pod
naszymi palcami znajduje si
ę
tkanka, której w warunkach prawidłowych nie
powinni
ś
my wyczu
ć
- torebka stawowa. Torebki stawowe mo
ż
emy wyczu
ć
tylko wtedy,
gdy s
ą
zmienione chorobowo, a takie to one przy zablokowaniu zwykle nie s
ą
.
Niektórzy koledzy s
ą
zdania,
ż
e wyczuwalna torebka stawowa (z dopuszczalnym
wyj
ą
tkiem stawu kolanowego) stanowi przeciwwskazanie do leczenia manualnego. 11.
Kciuk i palec wskazuj
ą
cy spoczywaj
ą
teraz na szparze stawowej. Lewe przedrami
ę
zostaje powoli, czynnie nawracane i odwracane, a my wyczuwamy pewne uderzenie,
fizjologiczny opór, ograniczenie zakresu ruchu czynnego. Ten sam ruch zostaje
powtórzony (tym razem ju
ż
nie obustronnie, lecz najpierw w jedn
ą
, a potem w
drug
ą
stron
ę
) biernie. Tym razem wyczuwamy granic
ę
anatomiczn
ą
- koniec ruchu
biernego. Taki sposób badania słu
ż
y uczeniu si
ę
wyczuwania tzw. oporu ko
ń
cowego.
Trzeba jeszcze wymieni
ć
trzy najcz
ę
stsze bł
ę
dy popełniane podczas badania
palpacyjnego: zbyt słaba koncentracja, zbyt silny ucisk i nadmierne ruchy. Tak
wi
ę
c zbadali
ś
my skór
ę
i tkank
ę
podskórn
ą
, naczynia krwiono
ś
ne, nerwy, powi
ę
zie,
mi
ęś
nie, poł
ą
czenie mi
ęś
niowo-
ś
ci
ę
gniste
ś
ci
ę
gna, wi
ę
zadła, ko
ś
ci, szpar
ę
stawow
ą
oraz fizjologiczn
ą
i anatomiczn
ą
granic
ę
zakresu ruchu. Te same
struktury, które badali
ś
my palpacyjnie na przedramieniu jako modelu, znajdujemy
w całym ciele. Je
ż
eli np. pacjent skar
ż
y si
ę
na bóle mi
ę
dzy łopatk
ą
i górnym
odcinkiem kr
ę
gosłupa piersiowego, to mo
ż
emy warstwowym badaniem palpacyjnym
stwierdzi
ć
, czy chodzi np. o zgrubienie w tkance ł
ą
cznej, o miogeloz
ę
w musculus
trapezius, tendinoz
ę
w musculus levator scapulae, miejscowe napi
ę
cie w mi
ęś
niach
długich lub krótkich grzbietu w przebiegu zablokowania stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego lub
poprzeczno-
ż
ebrowego, czy te
ż
chodzi o jaki
ś
proces chorobowy w układzie
kostnym. Warstwowe badanie palpacyjne ró
ż
nych tkanek jest niezb
ę
dnym warunkiem
dokładnego rozpoznania manualnego ró
ż
nych zaburze
ń
czynno
ś
ci kr
ę
gosłupa i
ko
ń
czyn.
Ć
wiczenia i do
ś
wiadczenie osobiste pozwalaj
ą
na udoskonalenie naszych
umiej
ę
tno
ś
ci w zakresie diagnostyki strukturalnej.
4.3. Specyficzne badania manualne
4.3.1. Podstawy biomechaniki
4.3.1.1. Ruchy w stawie
Warunkiem postawienia dokładnej diagnozy i ukierunkowanego leczenia jest
szczegółowa znajomo
ść
ruchów stawu. Ka
ż
dy z kr
ę
gów porusza si
ę
w trzech osiach i
trzech płaszczyznach. Istniej
ą
trzy rodzaje ruchów k
ą
towych - zginanie -
prostowanie,
- rotacja w prawo - w lewo,
- zgi
ę
cie boczne w prawo - w lewo i trzy ruchy przemieszczenia (styczne do
powierzchni stawowych, badanie gry stawowej) w kierunku - przednio-tylnym, -
boczno-bocznym (w lewo i prawo),
- w gór
ę
i w dół.
Ze wzgl
ę
dów terminologicznych uzgodniono, by opisywa
ć
ruch górnego kr
ę
gu
wzgl
ę
dem dolnego.
4.3.1.2. Zakres i kierunek ruchu w stawie
Zakres i kierunek ruchu ró
ż
nych stawów zmienia si
ę
w zale
ż
no
ś
ci od stawu. Zakres
ruchu kr
ę
gosłupa jest okre
ś
lony - przy rozlu
ź
nionych mi
ęś
niach - przez tarcz
ę
mi
ę
dzykr
ę
gow
ą
i aparat torebkowo-wi
ę
zadłowy. Szczególn
ą
pozycj
ę
zajmuj
ą
stawy
głowowo-szyjne. Zasadniczy ruch segmentu CO/1 przebiega w osi poprzecznej i
wynosi 10 stopni dla zgi
ę
cia i 25 stopni dla wyprostu. Zgi
ę
cie boczne i rotacja
s
ą
wyczuwalne palpacyjnie jako lekkie spr
ęż
ynowanie. Głównym ruchem segmentu
C1/2 jest rotacja wynosz
ą
ca 25 stopni w ka
ż
d
ą
stron
ę
. Kierunek ruchu w stawie
mi
ę
dzykr
ę
gowym okre
ś
lony jest kształtem i ustawieniem wyrostków stawowych. Jest
on ró
ż
ny w poszczególnych odcinkach kr
ę
gosłupa. Ruch czynny w stawach krzy
ż
owo-
biodrowych nie jest mo
ż
liwy. Podczas zginania kr
ę
gosłupa l
ę
d
ź
wiowego do przodu
dochodzi do ruchu wahadłowego pochylania si
ę
ko
ś
ci krzy
ż
owej, zwanego nutation.
Na wysoko
ś
ci S1 ko
ść
krzy
ż
owa przesuwa si
ę
do przodu, a na poziomie S3 do tyłu.
Bardziej zło
ż
ony jest przebieg tego ruchu podczas chodzenia. Kiedy lewa noga
jest nog
ą
podporow
ą
, wtedy lewa ko
ść
biodrowa ze
ś
lizguje si
ę
do tyłu, a ko
ść
krzy
ż
owa zostaje zrotowana wokół prawej osi przek
ą
tnej (poprowadzonej od prawego
górnego k
ą
ta ko
ś
ci krzy
ż
owej do lewego dolnego k
ą
ta krzy
ż
owego). Ko
ść
krzy
ż
owa
porusza si
ę
przy tym po stronie lewej, na wysoko
ś
ci jej podstawy w kierunku
przednio-dolnym, a swym prawym dolnym k
ą
tem krzy
ż
owym do tyłu. Po stronie nogi
prawej, zamachowej, ko
ść
biodrowa rotuje do przodu podczas zamachu nogi do tyłu.
Kolejno
ść
tych ruchów zmienia si
ę
, kiedy noga zamachowa wykonuje ruch do przodu,
a pi
ę
ta uderza o podło
ż
e. Od tej chwili noga prawa staje si
ę
nog
ą
podporow
ą
.
Prawa ko
ść
biodrowa wykonuje zamach do tyłu, a ko
ść
krzy
ż
owa obraca si
ę
wokół
swej lewej osi przek
ą
tnej (Sell opisał ten ruch jako ventralisatio et
caudalisatio per rotationem). Lewa ko
ść
biodrowa obraca si
ę
do przodu. Ka
ż
dy z
tych ruchów mo
ż
e ulec zablokowaniu. Najcz
ęś
ciej dochodzi do zablokowania ruchów
poszczególnych faz cyklu chodu, rzadziej wyst
ę
puje zablokowanie zwykłego
pochylania si
ę
. Poza tym wyst
ę
puj
ą
zablokowania nie na
ś
laduj
ą
ce kierunków ruchu
fizjologicznego (np: przesuni
ę
cie całej ko
ś
ci biodrowej dogławowo lub
doogonowo), spowodowane zawsze urazem. Je
ś
li chodzi o ko
ń
czyny, to ró
ż
nice co do
zakresu i kierunku ruchu s
ą
znaczne, w zale
ż
no
ś
ci od stawu. Istniej
ą
stawy o 1,
2 lub 3 osiach ruchu. Znajomo
ść
czynno
ś
ci, kształtu i budowy ka
ż
dego stawu
ko
ń
czyn jest warunkiem podstawowym dla diagnostyki i leczenia ich zaburze
ń
czynno
ś
ci. Opis ka
ż
dego z nich przekracza ramy niniejszego, krótkiego
wprowadzenia. Wskazane jest zapoznanie si
ę
z odpowiedni
ą
literatur
ą
(Kaltenborn
1976; Sachse 1977; Frisch 1987; Bischoff 1988).
4.3.1.3. Zakres i jako
ść
ruchu w stawie
Fizjologiczna, anatomiczna i patologiczna granica ruchu. Ka
ż
dy ruch czynny
jakiego
ś
stawu mo
ż
e by
ć
doprowadzony do jakiej
ś
granicy, a potem - ju
ż
jako ruch
bierny wykonany przez badaj
ą
cego, po pokonaniu narastaj
ą
cego oporu - mo
ż
e by
ć
doprowadzony poza t
ę
granic
ę
nieco dalej, do twardego oporu. Koniec ruchu
czynnego okre
ś
lamy jako granic
ę
fizjologiczn
ą
, a koniec ruchu biernego jako
anatomiczn
ą
, granic
ę
ruchu stawu. Dalszy ruch, mi
ę
dzy granic
ą
fizjologiczn
ą
i
anatomiczn
ą
, mo
ż
liwy jest dzi
ę
ki elastyczno
ś
ci cz
ęś
ci mi
ę
kkich stawu. Na granicy
fizjologicznej ruchu mo
ż
liwe jest "spr
ęż
ynowanie". Staw z zaburzon
ą
czynno
ś
ci
ą
wykazuje niedobór zakresu ruchu. Stwierdzamy tutaj kolejn
ą
, patologiczn
ą
granic
ę
ruchu, hamuj
ą
c
ą
pełny ruch czynny i/lub bierny. Na patologicznej granicy ruchu
"spr
ęż
ynowanie" nie jest mo
ż
liwe. Przyczyny tego dodatkowego oporu podczas ruchu
mog
ą
by
ć
ró
ż
ne, jedn
ą
z nich mo
ż
e by
ć
zablokowanie. Zablokowanie to mo
ż
e
wyst
ą
pi
ć
w ka
ż
dym punkcie fizjologicznego toru ruchu stawu. Pacjent z
zablokowaniem rotacji kr
ę
gosłupa szyjnego w prawo utrzymuje głow
ę
nieco skr
ę
con
ą
w lewo, nie mo
ż
e jej skr
ę
ci
ć
w prawo, poza lini
ą
ś
rodkow
ą
. Zwykle chodzi tutaj o
ostre,
ś
wie
ż
e zablokowania, o nagłym pocz
ą
tku.
Opór ko
ń
cowy
Kolejnym elementem, istotnym dla diagnostyki manualnej, jest wyczuwanie oporu
ko
ń
cowego - end feel (Cyriax 1969). Ju
ż
podczas badania ogólnego stawu
przedstawiono ró
ż
ne typy oporu ko
ń
cowego, ró
ż
ni
ą
ce si
ę
jako
ś
ciowo. Tak wi
ę
c
podczas zginania łokcia wyst
ę
puje mi
ę
kki, elastyczny opór stawiany przez
mi
ęś
nie; wi
ę
kszy opór stawiaj
ą
wi
ę
zadła podczas ruchu pronacji lub spinacji w
stawie promieniowo-łokciowym, natomiast podczas prostowania łokcia wyst
ę
puje
twardy, elastyczny opór tkanki chrz
ę
stno-kostnej. Badaniem manualnym oceniamy
jako
ść
oporu ko
ń
cowego podczas ruchów przemieszczenia w stawie. W obu
przypadkach, w warunkach normalnych, wyczuwamy zwykle pod koniec ruchów
fizjologicznych mi
ę
kki opór, który mo
ż
na ruchami biernymi, "spr
ęż
ynuj
ą
cymi",
pokona
ć
a
ż
do granicy anatomicznej ruchu. Patologiczny opór ko
ń
cowy wyczuwamy
jako twarde ograniczenie ruchu biernego ju
ż
w zakresie ruchu fizjologicznego,
nie poddaj
ą
ce si
ę
ruchom "spr
ęż
ynowania". Opór ten, w zale
ż
no
ś
ci od przyczyny,
mo
ż
e mie
ć
zmienny charakter jako
ś
ciowy. Bywa on twardy przy zmianach kostnych,
np. po zranieniach, elastyczno-twardy po wytworzeniu si
ę
blizny w otoczeniu
stawu lub elastyczny w przypadku nadmiernego napi
ę
cia tkanki mi
ęś
niowej i w
zablokowaniu stawu. W tym ostatnim przypadku zabiegi manualne normalizuj
ą
opór
ko
ń
cowy. Kaltenborn (1976) wykazał,
ż
e czasem oporu ko
ń
cowego "nie ma" lub nie
mo
ż
na go wywoła
ć
. Zdarza si
ę
to wtedy, gdy pacjent nie zezwala na wykonanie
ruchu do rzeczywistego oporu ko
ń
cowego, jak si
ę
to zdarza przy silnych bólach na
skutek zranienia lub stanu zapalnego, ale tak
ż
e w przebiegu zaburze
ń
psychicznych.
Gra stawowa
W stawach nie wyst
ę
puj
ą
powierzchnie doskonale płaskie, walcowate lub kuliste,
na których mo
ż
na by przedstawi
ć
modelowy ruch dwóch ciał wzgl
ę
dem siebie.
Dlatego wychodzimy z zasad mechaniki ogólnej i rozpatrujemy ruch dwóch ciał
stałych, których powierzchnie przesuwaj
ą
si
ę
wzgl
ę
dem siebie. Istniej
ą
nast
ę
puj
ą
ce rodzaje wzajemnego ruchu:
a) ruch
ś
lizgowy,
b) toczenie si
ę
,
c) kombinacja po
ś
lizgu i toczenia si
ę
- toczenie z po
ś
lizgiem. Podczas ruchu
ś
lizgowego jeden z punktów odniesienia, le
żą
cych na przeciw siebie, przesuwa si
ę
o pewn
ą
odległo
ść
, a drugi pozostaje na miejscu i styka si
ę
z nowym punktem
odniesienia poruszaj
ą
cej si
ę
powierzchni. Dochodzi przy tym do mniejszej lub
wi
ę
kszej straty energii na skutek tarcia, które w przyrodzie lub w technice mo
ż
e
by
ć
zwykle zmniejszone poprzez smarowanie (hydromechaniczne lub
elektromagnetyczne).
Toczenie polega na tym,
ż
e dwa punkty, które stykały si
ę
wcze
ś
niej, pozostaj
ą
na
miejscu, a dwa nowe punkty obu powierzchni wchodz
ą
w kontakt i przekazuj
ą
go
nast
ę
pnie dwom kolejnym punktom kontaktowym. Ponownie dochodzi do pewnego
przemieszczenia, ale ju
ż
bez istotnej straty energii. Dlatego te
ż
ten rodzaj
ruchu jest preferowany w technice (np. ło
ż
yska kulkowe). Podczas toczenia z
po
ś
lizgiem o
ś
obracaj
ą
cego si
ę
elementu jest nieruchoma i element ten nie
przemieszcza si
ę
(np. koła z
ę
bate zegarka). W biologii procesy ruchowe stanowi
ą
zwykle kombinacj
ę
ruchu toczenia i po
ś
lizgu (= toczenie z po
ś
lizgiem). Budowa i
kształt powierzchni stawowych okre
ś
laj
ą
proporcjonalny udział toczenia i
po
ś
lizgu. Dla ka
ż
dego ruchu dwóch ciał stałych wzgl
ę
dem siebie niezb
ę
dna jest
pewna "przestrze
ń
" lub "swoboda ruchu". O
ś
wagonu kolejowego lub szuflada mog
ą
si
ę
porusza
ć
tylko wtedy, kiedy nie s
ą
zbyt silnie doci
ś
ni
ę
te do swego ło
ż
yska
czy podło
ż
a i istnieje mo
ż
liwo
ść
nieznacznego ruchu tak
ż
e w innych kierunkach
ni
ż
zasadniczy, czynno
ś
ciowy kierunek ruchu. Szuflada, której funkcja polega na
mo
ż
liwo
ś
ci swobodnego wysuwania i wsuwania, musi by
ć
tak skonstruowana, aby
mo
ż
na było przesuwa
ć
j
ą
nieznacznie zarówno na oba boki, jak i w gór
ę
i dół,
czyli w kierunkach innych ni
ż
podstawowy kierunek przesuwania. Ka
ż
dy staw,
oprócz swego ruchu czynno
ś
ciowego, ma pewn
ą
"swobod
ę
ruchu" w innych kierunkach.
Chodzi tutaj o delikatne ruchy
ś
lizgowe, które mo
ż
na sprawdzi
ć
w innych
kierunkach ni
ż
wła
ś
ciwy ruch czynno
ś
ciowy. W stawie z prawidłow
ą
czynno
ś
ci
ą
ruchow
ą
badaj
ą
cy mo
ż
e wykonywa
ć
nieznaczne wzajemne przemieszczenia powierzchni
stawowych, styczne do tych powierzchni, je
ż
eli si
ę
unieruchomi jeden z elementów
stawu i porusza tym drugim. Mo
ż
liwe jest równie
ż
, po zastosowaniu trakcji,
oddalenie od siebie obu powierzchni stawowych. Cało
ść
tych ruchów biernych
nazywamy gr
ą
stawow
ą
(Mennel 1952). Najłatwiej bada si
ę
j
ą
w neutralnym
ustawienie stawu. Przedstawione dot
ą
d, pozornie skomplikowane badania gry
stawowej mo
ż
na wyja
ś
ni
ć
na nast
ę
puj
ą
cym przykładzie: Zwykły staw, jakim jest
staw
ś
ródr
ę
czno-paliczkowy, mo
ż
na czynnie zgi
ąć
lub wyprostowa
ć
do
fizjologicznej granicy ruchu. Mo
ż
liwe jest bierne nasilenie tego zgi
ę
cia lub
przerostu do granicy anatomicznej. Jednak
ż
e ruchy bierne stawu mo
ż
na wykonywa
ć
nie tylko w kierunku czynno
ś
ci fizjologicznej, ale równie
ż
równolegle lub
prostopadle do jego powierzchni stawowych, czyli w tzw. kierunkach
parafizjologicznych. Staw nale
ż
y ustawi
ć
w pozycji neutralnej. Badaj
ą
cy
unieruchamia dosiebn
ą
cz
ęść
stawu - ko
ść
ś
ródr
ę
cza - i porusza elementem
odsiebnym stawu - nasad
ą
paliczka bli
ż
szego palca - wykonuj
ą
c ruchy bierne,
równoległe do powierzchni stawowych. Mo
ż
liwe jest wykonanie nast
ę
puj
ą
cych ruchów
ś
lizgowych: - wzajemne przesuni
ę
cia równoległe powierzchni stawowych w kierunku
grzbietowo-dłoniowym, - przesuni
ę
cie równoległe w kierunku łokciowo-
promieniowym, - rotacja w osi podłu
ż
nej stawu
ś
ródr
ę
czno-paliczkowego, -
trakcja.
Gra stawowa jest zasadniczym warunkiem prawidłowej czynno
ś
ci stawu; w ka
ż
dym
przypadku zablokowania jest ona upo
ś
ledzona. Rozpoznanie i usuwanie zaburze
ń
gry
stawowej nale
ż
y do najwa
ż
niejszych zada
ń
medycyny manualnej.
4.3.1.4. Reguły Frayette'a
Dotychczas rozpatrywali
ś
my ruchy pojedynczego stawu. Musimy jednak zaj
ąć
si
ę
równie
ż
zachowaniem zespołowych stawów ró
ż
nych odcinków kr
ę
gosłupa. Na całej
długo
ś
ci kr
ę
gosłupa jedynie zginanie i prostowanie s
ą
mo
ż
liwe jako ruchy
niezale
ż
ne. Zgi
ę
cie boczne i rotacja przebiegaj
ą
zawsze tylko na małym odcinku w
jednym kierunku, a dalej ju
ż
dochodzi do wzajmnej kombinacji tych ruchów. Nie
istnieje wi
ę
c wydatniejszy ruch zgi
ę
cia bocznego bez równoczesnej rotacji lub
rotacji bez jednoczesnego zgi
ę
cia bocznego. Zgi
ę
cie boczne i rotacja mog
ą
mie
ć
ten sam lub przeciwny kierunek. Kierunek współruchu zale
ż
y od ró
ż
nej budowy
stawów mi
ę
dzykr
ę
gowych poszczególnych odcinków kr
ę
gosłupa i od stopnia przodo-
lub tyłozgi
ę
cia kr
ę
gosłupa.
Frayette (1954) ustalił nast
ę
puj
ą
ce reguły dla współruchów kr
ę
gosłupa:
Reguła pierwsza
Opisuje ona współruch kr
ę
gu w ustawieniu neutralnym, tzn, kr
ę
gosłup znajduje si
ę
w ustawieniu po
ś
rednim mi
ę
dzy zgi
ę
ciem i wyprostem. Powierzchnie stawowe s
ą
w
tym ustawieniu najmniej obci
ąż
one, a torebka stawowa najmniej napi
ę
ta.
Ustawienie neutralne zajmuje tylko nieznaczn
ą
cz
ęść
zakresu ruchu w płaszczy
ź
nie
strzałkowej. (Według Frayette'a w odcinku szyjnym kr
ę
gosłupa nie istnieje
ż
adne
ustawienie neutralne, gdy
ż
w ka
ż
dej pozycji powierzchnie stawowe s
ą
obci
ąż
one, a
torebki stawowe napi
ę
te). Reguła brzmi: W ustawieniu neutralnym zgi
ę
cie boczne
kr
ę
gu ma zawsze kierunek przeciwny ni
ż
rotacja tego kr
ę
gu. Kiedy jaki
ś
kr
ą
g
l
ę
d
ź
wiowy lub piersiowy zostanie z pozycji neutralnej zgi
ę
ty do boku, obraca si
ę
równocze
ś
nie w kierunku wypukło
ś
ci, przy czym najwi
ę
ksza rotacja przypada na
wierzchołek krzywizny w płszczy
ź
nie przednio-tylnej.
Reguła druga
Je
ż
eli jakakolwiek cz
ęść
kr
ę
gosłupa nie znajduje si
ę
w ustawieniu neutralnym,
lecz w pozycji zgi
ę
ciowej lub wyprostnej, wtedy kr
ę
g rotuje i zgina si
ę
w tym
samym kierunku, tzn. do strony wkl
ę
słej zgi
ę
cia.
Podsumowuj
ą
c pierwsz
ą
i drug
ą
reguł
ę
, stwierdzamy co nast
ę
puje: W odcinku
szyjnym od C2 do C7, niezale
ż
nie od stopnia przodozgi
ę
cia lub wyprostu, zgi
ę
cie
boczne i rotacja zawsze maj
ą
ten sam kierunek (do strony wkl
ę
słej). Staw
szczytowo-potyliczny, na skutek szczególnej budowy, stanowi wyj
ą
tek - rotacja
jest zawsze skierowana do strony wypukłej zgi
ę
cia. W odcinku piersiowym i
l
ę
d
ź
wiowym kr
ę
gosłupa, w niewielkim zakresie ustawienia neutralnego, rotacja i
zgi
ę
cie boczne maj
ą
kierunek przeciwny. Na przykład zgi
ę
cie boczne w prawo
wymusza rotacj
ę
kr
ę
gów w lewo (do strony wypukłej). W przypadku przodo- lub
tyłozgi
ę
cia zgi
ę
cie boczne i rotacja maj
ą
kierunek zgodny. Zgi
ę
cie boczne w
prawo poci
ą
ga za sob
ą
rotacj
ę
w prawo (do strony wkl
ę
słej).
Reguła trzecia
Ka
ż
dy ruch kr
ę
gosłupa (w jednym kierunku) wpływa na ruchy w pozostałych
kierunkach. Reguły te maj
ą
ogromne znaczenie w codziennej praktyce. Z reguły
pierwszej i drugiej wywodz
ą
si
ę
techniki "ryglowania", niezb
ę
dne w fazie
przygotowawczej ka
ż
dego specyficznego zabiegu terapeutycznego na stawie
mi
ę
dzykr
ę
gowym. Przy tym reguła pierwsza nie ma wi
ę
kszego znaczenia
praktycznego, gdy
ż
zabiegi terapeutyczne wykonujemy niemal zawsze w pozycji
przodo- lub tyłozgi
ę
cia, a nie w ustawieniu neutralnym. Zaryglowanie
poszczególnych odcinków kr
ę
gosłupa nast
ę
puje dlatego,
ż
e terapeuta wykonuje
ruchy przeciwne do fizjologicznych współruchów. Je
ż
eli np. kr
ę
gosłup szyjny
zostanie zgi
ę
ty w prawo i skr
ę
cony w lewo, wtedy powierzchnie stawów
mi
ę
dzykr
ę
gowych po stronie prawej zostaj
ą
wzajemnie doci
ś
ni
ę
te, a torebki
stawowe i wi
ę
zadła po stronie lewej zostaj
ą
napi
ę
te. Od strony wkl
ę
słej dochodzi
do wyczerpania mo
ż
liwo
ś
ci dalszego dociskania powierzchni stawowych, a od strony
wypukłej brak mo
ż
liwo
ś
ci dalszego rozci
ą
gania wi
ę
zadeł. Inaczej mówi
ą
c - w
przeciwie
ń
stwie do zasady ruchów fizjologicznych - dochodzi równie
ż
do
zaryglowania innych odcinków kr
ę
gosłupa. Wykonuj
ą
c ruchy zginania lub
prostowania mo
ż
na dokładnie wyznaczy
ć
szczytowy punkt zaryglowania. Zaryglowanie
kr
ę
gosłupa, jako etap przygotowawczy do celowanych zabiegów manualnych, mo
ż
na
wyja
ś
ni
ć
na nast
ę
puj
ą
cym przykładzie: Stwierdzamy zablokowanie segmentu L2/3.
Dla uproszczenia nie zajmujemy si
ę
kierunkiem zblokowania. Kładziemy pacjenta na
prawym boku i lekko zginamy do przodu. Stół terapeutyczny zostaje nieco
uniesiony pod odcinkiem l
ę
d
ź
wiowym (lub podkładamy tward
ą
poduszk
ę
), tak aby
uzyska
ć
zgi
ę
cie górnej cz
ęś
ci tułowia w prawo. Lewa dło
ń
terapeuty spoczywa na
wyrostku kolczystym L2, a prawa na wyrostku kolczystym L3. Teraz rotujemy górn
ą
cz
ęść
tułowia pacjenta tak daleko w lewo, a
ż
wyczujemy ruch wyrostka kolczystego
L2, a miednic
ę
rotujemy tak daleko w prawo, a
ż
wyczujemy ruch wyrostka
kolczystego L3. Kr
ę
gosłup powy
ż
ej i poni
ż
ej segmentu L2/3 jest teraz
zaryglowany, ale staw mi
ę
dzykr
ę
gowy nie znajduje si
ę
jeszcze w pozycji pełnego
napi
ę
cia wst
ę
pnego. Teraz mo
ż
na go doprowadzi
ć
do po
żą
danego ustawienia i leczy
ć
manualnie. Trzecia reguła Frayette'a zaleca, je
ż
eli to tylko mo
ż
liwe, badanie
kr
ę
gosłupa (jak równie
ż
ko
ń
czyn) w ustawieniu neutralnym, gdy
ż
wła
ś
nie wtedy
mo
ż
emy uzyska
ć
najdokładniejszy wynik badania. Je
ż
eli np. pacjent siedzi na
krze
ś
le zbytnio przygarbiony lub wypr
ęż
ony jak
ż
ołnierz, wtedy cz
ęść
ruchu
słu
żą
ca badaniu przodozgi
ę
cia lub wyprostu jest stracona i dokładne badanie
ruchomo
ś
ci nie jest ju
ż
mo
ż
liwe.
4.4. Badanie manualne kr
ę
gosłupa
Na pocz
ą
tku kilka słów o nomenklaturze. Istniej
ą
dwie mo
ż
liwo
ś
ci zapisu wyniku
badania stawu: pierwsza - poprzez okre
ś
lenie wzajemnego ustawienia elementów
tworz
ą
cych staw - i druga - okre
ś
laj
ą
ca stan czynno
ś
ci stawu. Mo
ż
na tak
ż
e
powiedzie
ć
: kr
ę
g jest ustawiony w pozycji pochylenia do przodu, rotacji w prawo
i zgi
ę
cia w prawo, albo: stwierdzamy ograniczenie wyprostu, rotacji w lewo i
zgi
ę
cia bocznego w lewo. W obu przypadkach chodzi o opis tych samych obajawów.
Mo
ż
liwo
ść
pomyłki istnieje tylko wtedy, gdy rozmówcy lub autorzy prac niezbyt
jasno podkre
ś
laj
ą
, jakiej terminologii u
ż
ywaj
ą
. Dla wprawionych szybkie
przestawienie my
ś
lenia z jednego sposobu wyra
ż
ania si
ę
na drugi nie przedstawia
trudno
ś
ci. W Niemczech, w Seminarium Lekarskim w Hamm utarło si
ę
stosowanie
terminologii czynno
ś
ciowej, a w Seminarium Lekarskim "Dr Karl Sell" terminologii
okre
ś
laj
ą
cej ustawienie poszczególnych elementów kostnych.
Istniej
ą
trzy sposoby rozpoznawania zablokowania stawów: 1. Badanie palpacyjne
ruchomo
ś
ci stawu. 2. Badania palpacyjne miejscowego podra
ż
nienia segmentowego.
3. Badanie palpacyjne obwodowego podra
ż
nienia segmentowego.
Jedni badacze posługuj
ą
si
ę
wył
ą
cznie palpacyjnym badaniem ruchomo
ś
ci stawu
(Stoddart 1970), inni opieraj
ą
rozpoznanie na miejscowych (Maigne 1961, Sell
1969) lub obwodowym (Maigne 1961, Brugger 1977) odruchowych zmianach w tkankach
mi
ę
kkich. Korzystne okazało si
ę
opanowanie wszystkich technik badania i
porównywania wyników badania w szczególnie trudnych przypadkach. Dokładne
okre
ś
lenie kierunku i okresu jakiego
ś
zablokowania jest mo
ż
liwe tylko dzi
ę
ki
palpacyjnemu badaniu ruchomo
ś
ci stawu (4.4.1) lub miejscowego podra
ż
nienia
segmentowego (diagnostyka punktów podra
ż
nienia 4.4.2). Obwodowe podra
ż
nienie
segmentowe (4.4.3) ma przede wszystkim znaczenie kliniczne i słu
ż
y jako
wskazówka co do obecno
ś
ci dysfunkcji stawu nale
żą
cego do danego segmentu.
Post
ę
powanie praktyczne podczas manualnego badania kr
ę
gosłupa
Bischoff (1983) zaproponował "trójstopniowe post
ę
powanie diagnostyczne", które
opisujemy ni
ż
ej w formie uzupełnionej technikami badania wg Stoddarda.
Diagnostyka czynno
ś
ciowa kr
ę
gosłupa dla potrzeb manualnej terapii przebiega w
trzech etapach: 1. Badanie gry stawowej segmentu.
Wykazuje ograniczenie ruchomo
ś
ci.
2. Poszukiwanie punktów podra
ż
nienia segmentowego.
Wykazuje obecno
ść
"podra
ż
nienia segmentowego".
3.a. Badanie ruchomo
ś
ci wg Stoddarda
b. Czynno
ś
ciowa diagnostyka segmentowych punktów podra
ż
nienia. 3. Ustala
wskazania do celowych zabiegów manualnych.
Badaj
ą
cy musi przede wszystkim ustali
ć
dokładny poziom kr
ę
gosłupa. Musi
wiedzie
ć
, którym segmentem si
ę
zajmuje. Pierwszym etapem jest stwierdzenie, czy
chodzi o ruchomo
ść
nadmiern
ą
, prawidłow
ą
czy ograniczon
ą
. Je
ż
eli wyczuwa si
ę
ograniczenie ruchomo
ś
ci, nie oznacza to oczywi
ś
cie,
ż
e musi to by
ć
zablokowanie.
Przyczyn
ą
ograniczenia ruchomo
ś
ci mo
ż
e by
ć
np. wypadni
ę
cie j
ą
dra mia
ż
d
ż
ystego,
zmiany zwyrodnieniowe, procesy zapalne lub destrukcyjne, jak równie
ż
uraz z
naruszeniem struktur anatomicznych. Te przyczyny, nie podlegaj
ą
ce manualnej
terapii, musz
ą
by
ć
wykluczone poprzez staranne zebranie wywiadu i wnikliwe
badanie kliniczne, manualne, radiologiczne oraz poprzez badania dodatkowe.
Drugim etapem badania jest sprawdzenie, czy ograniczeniu ruchomo
ś
ci towarzyszy
podra
ż
nienie segmentowe. Szczególne znaczenie dla dalszego post
ę
powania
diagnostycznego ma palpacyjne badanie punktów podra
ż
nienia segmentowego, zawsze
obecnych w takich przypadkach. Poszukiwanie punktów podra
ż
nienia opisane jest
szczegółowo w rozdziale 4.4.2. Badaj
ą
cy wyczuwa zgrubienie tkanki ł
ą
cznej
wielko
ś
ci ziarna soczewicy lub grochu, bolesne uciskowo. Jest ono przejawem
nadmiernego napi
ę
cia gł
ę
bokich mi
ęś
ni grzbietu i obrz
ę
ku tkanek mi
ę
kkich wokół
stawu. Wskazanie jakiego
ś
punktu podra
ż
nienia segmentowego nie jest
ż
adnym
dowodem obecno
ś
ci zablokowania. Mo
ż
e on by
ć
wyczuwalny tak
ż
e w przypadku
zdekompensowanej ruchomo
ś
ci nadmiernej, podra
ż
nienia spondyloartrotycznego itp.
Ograniczenie ruchomo
ś
ci i punkt podra
ż
nienia segmentowego wskazuj
ą
na obecno
ść
zaburze
ń
w stawie lub wokół niego, jednak nie s
ą
dowodem obecno
ś
ci zablokowania.
Dlatego te
ż
, w celu dalszej diagnostyki ró
ż
nicowej, konieczny jest etap trzeci.
Ograniczenia ruchomo
ś
ci, spowodowane zablokowaniem, wykazuje okre
ś
lone cechy
charakterystyczne: ruchomo
ść
stawu nie jest zniesiona całkowicie lecz
ograniczona w jednym lub kilku kierunkach. Z reguły upo
ś
ledzona jest gra
stawowa, a opór ko
ń
cowy jest patologicznie zmieniony w zablokowanym kierunku.
Starannym badaniem segmentów mo
ż
na dokładnie okre
ś
li
ć
kierunek i zakres
zablokowania we wszystkich trzech płaszczyznach ruchu: zgi
ę
cie do przodu,
wprost, zgi
ę
cie boczne i rotacja. Je
ż
eli badanie wykazuje upo
ś
ledzenie
ruchomo
ś
ci we wszystkich kierunkach, to nie jest to zablokowanie i brak jest
wskaza
ń
do manualnej terapii. Trzeba poszukiwa
ć
innej przyczyny ograniczenia
ruchomo
ś
ci. Segmentowy punkt podra
ż
nienia, wyst
ę
puj
ą
cy w przebiegu zablokowania,
ró
ż
ni si
ę
od punktu wywołanego innymi przyczynami tym,
ż
e zmienia si
ę
podczas
ruchów biernych stawu, z którym zwi
ą
zany jest segmentowo, pod wzgl
ę
dem
konsystencji i wra
ż
liwo
ś
ci na ucisk. Je
ż
eli poruszamy stawem w kierunku
zablokowania, utrzymuj
ą
c stały ucisk palpacyjny, wtedy punkt podra
ż
nienia staje
si
ę
łatwiej wyczuwalny, a pacjent zgłasza zwi
ę
kszon
ą
tkliwo
ść
. Je
ż
eli wykonujemy
ruch stawu w kierunku przeciwnym do patologicznej granicy ruchu, wtedy punkt
podra
ż
nienia jest mniej wydatny i mniej wra
ż
liwy na ucisk. W ten sposób mo
ż
emy,
stosuj
ą
c diagnostyk
ę
segmentow
ą
punktu podra
ż
nienia, bada
ć
staw we wszystkich
trzech płaszczyznach ruchu i ustali
ć
dokładnie kierunki zablokowania oraz
wdro
ż
y
ć
niezb
ę
dne leczenie. Dla pocz
ą
tkuj
ą
cych mnogo
ść
badanych kierunków ruchu
jest deprymuj
ą
ca. Z tego powodu Greenman (1984) zaproponował rozpoczynanie
badania od przodozgi
ę
cia i wyprostu. W warunkach prawidłowych, podczas
przodozgi
ę
cia, dogłowowe elementy stawów mi
ę
dzykr
ę
gowych ze
ś
lizguj
ą
si
ę
do
przodu - stawy "otwieraj
ą
si
ę
", ich powierzchnie rozsuwaj
ą
si
ę
. Podczas wyprostu
górne powierzchnie stawowe ze
ś
lizguj
ą
si
ę
po dolnych do tyłu - stawy "zamykaj
ą
si
ę
", ich powierzchnie nakładaj
ą
si
ę
. Oba te ruchy mog
ą
ulec zablokowaniu.
Zale
ż
nie od tego, czy zablokowaniu ulega ruch przodozgi
ę
cia czy wyprostu,
zmienia si
ę
kierunek równoczesnego zablokowania zgi
ę
cia bocznego i
rotacji.Najlepiej mo
ż
na wyja
ś
ni
ć
i logicznie uzasadni
ć
te prawidłowo
ś
ci
biomechaniki na modelu kr
ę
gosłupa (np. firmy Erler-Zimmer, 7598 Lauf), który
ka
ż
dy adept medycyny manualnej powinien mie
ć
. Przy zblokowaniu przodozgi
ę
cia
prawego stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego (nie otwiera si
ę
), zwanym tak
ż
e zablokowaniem
rozsuwania si
ę
, zawsze wyst
ę
puje ograniczenie zgi
ę
cia bocznego i rotacji w lewo.
Przy zablokowaniu wyprostu (staw nie zamyka si
ę
), zwanym te
ż
zablokowaniem
nakładnia si
ę
powierzchni stawowych, dochodzi tak
ż
e do zablokowania zgi
ę
cia
bocznego i rotacji w prawo. Odwrotnie, w zablokowaniu przodozgi
ę
cia lewego stawu
mi
ę
dzykr
ę
gowego zawsze ograniczone jest zgi
ę
cie boczne i rotacja w prawo, a przy
zablokowaniu wyprostu - zgi
ę
cie boczne i rotacja w lewo. Te zasady biomechaniki
wyja
ś
niaj
ą
równie
ż
, dlaczego np. podczas ograniczenia rotacji mi
ę
dzy dwoma
kr
ę
gami w prawo punkt podra
ż
nienia segmentowego wyczuwa si
ę
raz po stronie
lewej, a raz po prawej. W pierwszym przypadku chodzi o zablokowanie
przodozgi
ę
cia prawego stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego, a w drugim - o zablokowanie
wyprostu lewego stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego (Bischoff 1988). W obu przypadkach
"wadliwe ustawienie" kr
ę
gów jest identyczne.
Dokumentacja
Wynik badania przedmiotowego ruchomo
ś
ci segmentu i diagnostyki punktu
podra
ż
nienia mo
ż
na zapisa
ć
graficznie lub skrótami. Sell zapisuje stan
przedmiotowy nast
ę
puj
ą
co: C5+le., k. "Znak plus", stoj
ą
cy obok oznaczenia
poziomu segmentu, oznacza stron
ę
podra
ż
nienia segmentowego. Znak plus postawiony
po cyfrze oznacza punkt podra
ż
nienia po prawej stronie, a przed cyfr
ą
- punkt
podra
ż
nienia wyczuwalny po stronie lewej. Skrót "lewo, prawo" oznacza dra
ż
liwo
ść
na ruch rotacji, a przez to równie
ż
zgi
ę
cia bocznego w danym kierunku. "Skróty k
lub l oznaczaj
ą
dra
ż
liwo
ść
podczas kifotyzacji lub lordotyzacji. Okre
ś
lenia:
dra
ż
liwo
ść
podczas rotacji, zgi
ę
cia bocznego lub przodozgi
ę
cia wybrano
ś
wiadomie, gdy
ż
chodzi tutaj o objaw czysto czynno
ś
ciowy i o to, by unikn
ąć
nieporozumienia,
ż
e mo
ż
e chodzi
ć
o niewła
ś
ciwe ustawienie kr
ę
gu na podło
ż
u
anatomicznym." (Bischoff 1988). Uwaga! Pod poj
ę
ciem "dra
ż
liwo
ść
" oznacza Sell
nasilanie si
ę
objawów punktu podra
ż
nienia, a przez to kierunek zablokowania:
dra
ż
liwo
ść
podczas kifotyzacji = zablokowanie przodozgi
ę
cia dra
ż
liwo
ść
podczas
lordotyzacji = zablokowanie wyprostu zgi
ę
cia dra
ż
liwo
ść
podczas zgi
ę
cia
bocznego= zablokowanie zgi
ę
cia bocznego dra
ż
liwo
ść
podczas rotacji =
zablokowanie rotacji W dwóch nast
ę
pnych rozdziałach opisano badanie ruchomo
ś
ci
wg Stoddarda i wyszukiwanie punktów podra
ż
nienia poszczególnych segmentów
kr
ę
gosłupa.
4.4.1. Badanie palpacyjne ruchomo
ś
ci stawu (wg Stoddarda) Palec badaj
ą
cy
spoczywa na wyrostku stawowym poprzecznym lub kolczystym badanego segmentu i
ocenia bezpo
ś
rednio jako
ść
i zakres ruchu. Drug
ą
, woln
ą
r
ę
k
ą
badaj
ą
cy
przemieszcza pacjenta w ocenianym kierunku.
4.4.1.1. Kr
ę
gosłup szyjny
Badanie ruchomo
ś
ci segmentu C0/1
Podczas biernego zgi
ę
cia bocznego jednoimienny wyrostek poprzeczny kr
ę
gu
szczytowego uwydatnia si
ę
mi
ę
dzy wyrostkiem sutkowym i gał
ę
zi
ą
ż
uchwy. Wa
ż
ne
jest, by nie zgina
ć
do boku całego kr
ę
gosłupa szyjnego, ale wykona
ć
jedynie
skłon boczny mi
ę
dzy potylic
ą
i kr
ę
giem szczytowym. Mo
ż
liwo
ść
rotacji potylicy
wobec kr
ę
gu szczytowego jest nieznaczna. Nale
ż
y wykona
ć
rotacj
ę
kr
ę
gosłupa
szyjnego tak daleko, a
ż
ruch ten b
ę
dzie wyczuwalny na wyrostku poprzecznym kr
ę
gu
szczytowego. Badanie ruchomo
ś
ci kr
ę
gu szczytowego wzgl
ę
dem potylicy ocenia si
ę
podczas wykonywania delikatnego, spr
ęż
ynuj
ą
cego ruchu rotacyjnego głowy.
Wyczuwamy, jak np. podczas rotacji w lewo prawy wyrostek sutkowy zbli
ż
a si
ę
nieco do jednoimiennego wyrostka poprzecznego kr
ę
gu szczytowego.
Badanie ruchomo
ś
ci segmentu C1/2
Podczas rotacji głowy wyrostek kolczysty C2 zaczyna si
ę
porusza
ć
dopiero przy
k
ą
cie 20-30 stopni tego ruchu, natomiast przy zablokowaniu - ju
ż
na pocz
ą
tku
tego ruchu.
Badanie ruchomo
ś
ci segmentów C2-C7
Palec badaj
ą
cy spoczywa na wyrostkach stawowych dwóch s
ą
siednich kr
ę
gów, od
strony grzbietowo-bocznej. Opuszka palca dotyka szpary stawowej. Druga r
ę
ka
prowadzi głow
ę
i odcinek kr
ę
gosłupa, znajduj
ą
cy si
ę
pod badanym kr
ę
giem, w
badanym kierunku: do rotacji, zgi
ę
cia bocznego, przodo- i tyłozgi
ę
cia.
Odnotowuje si
ę
stwierdzone ewentualnie ograniczenie ruchomo
ś
ci w okre
ś
lonym
kierunku oraz jako
ś
ciowe zaburzenia ruchomo
ś
ci. Badanie kr
ę
gosłupa szyjnego
mo
ż
na przeprowadzi
ć
u pacjenta siedz
ą
cego lub le
żą
cego na plecach.
4.4.1.2. Kr
ę
gosłup piersiowy
W praktyce, w celu zaoszcz
ę
dzenia czasu, jako pierwszy przeprowadza si
ę
test
spr
ęż
ynowania. Wykazuje on, czy "co
ś
si
ę
dzieje" w poszczególnych segmentach.
Pacjent le
ż
y na brzuchu. Wa
ż
ne jest, by najpierw uzyska
ć
napi
ę
cie wst
ę
pne i
dopiero od niego zwi
ę
kszy
ć
nacisk w spr
ęż
ynuj
ą
cy sposób. Odmiana A testu
spr
ęż
ynowania: Palce wskazuj
ą
cy i
ś
rodkowy jednej r
ę
ki spoczywaj
ą
na badanych
stawach mi
ę
dzykr
ę
gowych. Druga dło
ń
le
ż
y płasko na paliczkach dalszych palców
badaj
ą
cych i wykonuje spr
ęż
ynuj
ą
cy ucisk. Odmiana B testu spr
ęż
ynowania. Kciuk i
palec wskazuj
ą
cy r
ę
ki badaj
ą
cej obejmuj
ą
wyrostek kolczysty badanego kr
ę
gu i
wykonuj
ą
spr
ęż
ynuj
ą
cy ucisk od strony grzbietowo-dolnej w kierunku przednio-
górnym (nie wprost w kierunku brzusznym).
Badanie ruchomo
ś
ci segmentów Th1-Th12
Pacjent siedzi, opieraj
ą
c si
ę
barkiem o klatk
ę
piersiow
ą
badaj
ą
cego, którego
wolna r
ę
ka prowadzi górn
ą
cz
ęść
tułowia pacjenta w badanym kierunku. Palec
badaj
ą
cy le
ż
y mi
ę
dzy wierzchołkami wyrostków kolczystych dwóch s
ą
siednich
kr
ę
gów. W warunkach prawidłowych stwierdza si
ę
nast
ę
puj
ą
ce objawy: Rotacja -
wyrostek kolczysty górnego kr
ę
gu rotuje dalej ni
ż
dolny wyrostek kolczysty.
Zgi
ę
cie boczne - "skłon" mi
ę
dzy wierzchołkami wyrostków kolczystych s
ą
siednich
kr
ę
gów. Przodozgi
ę
cie - zwi
ę
kszenie odst
ę
pu mi
ę
dzy s
ą
siednimi wyrostkami
kolczystymi. Tyłozgi
ę
cie - zmniejszenie odst
ę
pu mi
ę
dzy s
ą
siednimi wyrostkami
kolczystymi.
4.4.1.3. Stawy
ż
ebrowe
Test spr
ęż
ynowania przeprowadza si
ę
u pacjenta le
żą
cego na brzuchu. Kciuk r
ę
ki
badaj
ą
cej kładzie si
ę
wzdłu
ż
ż
ebra w przestrzeni mi
ę
dzy
ż
ebrowej. Druga dło
ń
spr
ęż
ynuje kciukiem na badanym
ż
ebrze najpierw w kierunku od góry do dołu, a
potem odwrotnie. Łopatki trzeba odsun
ąć
mo
ż
liwie najdalej w bok poprzez
opuszczenie r
ą
k po bokach kozetki. Badanie pierwszego
ż
ebra odbywa si
ę
u
pacjenta siedz
ą
cego. Głowa drugiej ko
ś
ci
ś
ródr
ę
cza spoczywa mi
ę
dzy brzegiem
mi
ęś
nia czworobocznego i obojczykiem na głowie
ż
ebra, która poddana jest testowi
spr
ęż
ynowania, w kierunku przednio-przy
ś
rodkowym, ruchem równoległym do szpary
stawowej.
Badanie ruchomo
ś
ci stawów
ż
eber
Bada si
ę
pacjenta siedz
ą
cego (dla górnych pi
ę
ciu
ż
eber) lub le
żą
cego na plecach
(dla dolnych siedmiu
ż
eber) przy maksymalnie uniesionych do góry ramionach
pacjenta. Palec badaj
ą
cy le
ż
y w przestrzeni mi
ę
dzy
ż
ebrowej - podczas badania 5
górnych
ż
eber w linii sutkowej, a dla 7 dolnych
ż
eber w linii pachowej.
Pacjentowi poleca si
ę
wykonanie maksymalnego wdechu lub wydechu. Rami
ę
po
stronie badanej, w celu torowania ruchów oddechowych, uniesione jest ponad
głow
ę
. Palec badaj
ą
cy wyczuwa podczas wdechu lub wydechu rozszerzanie lub
zw
ęż
anie si
ę
przestrzeni mi
ę
dzy
ż
ebrowych, czego brak jest w przypadku
zablokowania
ż
ebra. Nale
ż
y rozró
ż
nia
ć
zablokowanie
ż
ebra w kierunku wdechu lub
wydechu. Zablokowanie jednego z
ż
eber ogranicza czynno
ść
oddechow
ą
całej połowy
klatki piersiowej. Dlatego te
ż
wprawny obserwator mo
ż
e zauwa
ż
y
ć
u pacjenta
le
żą
cego na brzuchu lub na plecach i wykonuj
ą
cego gł
ę
bokie wdechy lub wydechy,
czy jedna z połówek klatki piersiowej opó
ź
nia si
ę
podczas tych ruchów
oddechowych czy nie (Lewit 1977; Greenman 1979b).
4.4.1.4. Kr
ę
gosłup l
ę
d
ź
wiowy
Test spr
ęż
ynowania w uło
ż
eniu pacjenta na brzuchu. Kł
ą
b kciuka i palca pi
ą
tego
r
ę
ki badaj
ą
cej le
żą
na obu stawach mi
ę
dzy
ż
ebrowych badanego segmentu i słu
żą
do
wykonania spr
ęż
ynuj
ą
cego ucisku dłoni
ą
, wyprowadzonego z barku, przy
wyprostowanym stawie łokciowym.
Badanie segmentów L1-L5
Pacjent uło
ż
ony jest na boku. Palec badaj
ą
cy spoczywa mi
ę
dzy wyrostkami
kolczystymi dwóch s
ą
siaduj
ą
cych kr
ę
gów. Badanie rotacji. Stopa górnej nogi
pacjenta, dzi
ę
ki zgi
ę
ciu stawu kolanowego i biodrowego, zbli
ż
a si
ę
do po
ś
ladka
nogi bli
ż
ej podło
ż
a. Teraz dło
ń
wolnej r
ę
ki skr
ę
ca miednic
ę
tak daleko, a
ż
ruch
rotacji dojdzie do badanego segmentu. Palec wyczuwa, czy doogonowo poło
ż
ony
wyrostek kolczysty przesuwa si
ę
w bok w stosunku do wyrostka dogłowowego.
Badanie zgi
ę
cia bocznego. Stawy biodrowe i kolanowe pacjenta s
ą
zgi
ę
te do k
ą
ta
90 stopni. Wolna r
ę
ka badaj
ą
cego obejmuje podudzie pacjenta w okolicy kostek i
unosi jego nogi do boku i do góry, razem z miednic
ą
. Uda pacjenta spoczywaj
ą
na
jednym z ud badaj
ą
cego. Dło
ń
badaj
ą
ca wyczuwa "skłon boczny" mi
ę
dzy wyrostkami
kolczystymi. Badanie przodozgi
ę
cia. Stawy biodrowe i kolanowe pacjenta s
ą
zgi
ę
te. Wolna r
ę
ka badaj
ą
cego obejmuje uda pacjenta i wykonuje nimi, poprzez
miednic
ę
, ruch zginania kr
ę
gosłupa l
ę
d
ź
wiowego do przodu. Palec badaj
ą
cy wyczuwa
rozchodzenie si
ę
wyrostków kolczystych. Badanie tyłozgi
ę
cia. Badaj
ą
cy obejmuje
uda pacjenta, popycha nimi miednic
ę
do tyłu, co powoduje tyłozgi
ę
cie kr
ę
gosłupa
l
ę
d
ź
wiowego. Palec badaj
ą
cy wyczuwa zmniejszanie si
ę
odst
ę
pu mi
ę
dzy wyrostkami
kolczystymi.
4.4.1.5. Stawy krzy
ż
owo-biodrowe
Ruchomo
ść
w stawach krzy
ż
owo-biodrowych ma zakres tylko kilku milimetrów,
dlatego te
ż
badanie mechaniczne ich czynno
ś
ci jest o wiele trudniejsze, ni
ż
badanie innych stawów kr
ę
gosłupa. Trzeba wi
ę
c cz
ę
sto przeprowadza
ć
wiele testów
i porównywa
ć
ich wyniki ze sob
ą
. Czynno
ść
stawu badamy najpierw testem
spr
ęż
ynowania. Mo
ż
na to przeprowadzi
ć
na kilka sposobów: 1. Pacjent le
ż
y na
brzuchu. Palec badaj
ą
cy le
ż
y na stawie krzy
ż
owo-biodrowym, dotykaj
ą
c
równocze
ś
nie ko
ś
ci krzy
ż
owej i spina iliaca posterior superior. Wolna r
ę
ka
wykonuje ruchy spr
ęż
ynuj
ą
ce dolnym ko
ń
cem ko
ś
ci krzy
ż
owej w kierunku brzusznym
Bada si
ę
, czy wyst
ę
puje ruch mi
ę
dzy ko
ś
ci
ą
krzy
ż
ow
ą
i kolcem biodrowym tylnym
górnym. 2. Pacjent uło
ż
ony na brzuchu, palec badaj
ą
cy umieszczony jest w miejscu
wy
ż
ej opisanym. Wolna r
ę
ka obejmuje od przodu talerz ko
ś
ci biodrowej i wykonuje
nim wibruj
ą
ce ruchy. Przy niezaburzonej ruchomo
ś
ci cz
ęść
tego ruchu zostaje
pochłoni
ę
ta przez staw krzy
ż
owo-biodrowy. Przy zablokowaniu stawu ko
ść
krzy
ż
owa
spr
ęż
ynuje z tak
ą
sam
ą
amplitud
ą
, jak talerz ko
ś
ci biodrowej. 3. Uło
ż
enie
pacjenta na plecach. Palec badaj
ą
cy spoczywa ponownie na tym samym miejscu.
Wolna r
ę
ka przywodzi udo pacjenta, zgi
ę
te pod k
ą
tem 90 stopni w stawie
biodrowym, i wykonuje nim lekki spr
ęż
ynuj
ą
cy ruch w kierunku grzbietowo-
przy
ś
rodkowym. Bada si
ę
, czy wyst
ę
puje ruch mi
ę
dzy ko
ś
ci
ą
krzy
ż
ow
ą
i spina
iliaca posterior superior.
Opisane dot
ą
d techniki badania cz
ę
sto nie s
ą
wystarczaj
ą
ce w praktyce, gdy
ż
"spr
ęż
ynowanie" stawów krzy
ż
owo-biodrowych podlega znacznym wahaniom
indywidualnym. Wzgl
ę
dnie wiarygodne informacje o stanie czynno
ś
ci stawu
krzy
ż
owo-biodrowego daje objawy wyprzedzania. Mo
ż
na go bada
ć
w pozycji stoj
ą
cej
lub siedz
ą
cej. Jednak
ż
e badanie w pozycji siedz
ą
cej jest dokładniejsze, gdy
ż
wył
ą
czony jest wpływ mi
ęś
ni tylnej grupy uda, które w przypadku jednostronnego
skrócenia wpływaj
ą
na wynik badania. Pacjent musi siedzie
ć
na stabilnym krze
ś
le,
a obie stopy spoczywaj
ą
na podłodze. Przy zablokowaniu ruchomo
ś
ci stawu
krzy
ż
owo-biodrowego jest ona ograniczona lub zniesiona. Przy pochylaniu si
ę
do
przodu spina iliaca posterior superior na stronie zablokowania zostaje
poci
ą
gni
ę
ta przez ko
ść
krzy
ż
ow
ą
o tyle wy
ż
ej w kierunku dogłowowym ni
ż
po
stronie przeciwnej, o ile ograniczona jest ruchomo
ść
w tym stawie. Tak wi
ę
c
kolec biodrowy tylny górny po stronie zablokowania, znajduj
ą
cy si
ę
pocz
ą
tkowo na
tej samej wysoko
ś
ci lub nawet ni
ż
ej ni
ż
po stronie zdrowej, przesuwa si
ę
podczas
zginania kr
ę
gosłupa l
ę
d
ź
wiowego do przodu, bardziej w tym kierunku i do góry,
ni
ż
przeciwległy kolec - "przegania" go, "wyprzedza". Objaw wyprzedzania mo
ż
na
bada
ć
równie
ż
w pozycji uło
ż
enia pacjenta na plecach. Mo
ż
na go przeprowadzi
ć
jednoimienn
ą
ko
ń
czyn
ą
doln
ą
z wyprostowanym lub zgi
ę
tym (wył
ą
czenie udziału
prostowników uda) stawem kolanowym. Pacjent le
ż
y płasko na plecach i prosi si
ę
go, by usiadł. Powtarza si
ę
to trzykrotnie, a
ż
, pacjent wyrówna obci
ąż
enie obu
guzów kulszowych. Je
ż
eli czynno
ść
jednego ze stawów krzy
ż
owo-biodrowych jest
ograniczona, wtedy noga po stronie zablokowania jest pozornie dłu
ż
sza, co opisał
Derbolowsky (1976) jako zmienn
ą
ró
ż
nic
ę
długo
ś
ci nóg. W diagnostyce ró
ż
nicowej
trzeba wykluczy
ć
odruchowe skr
ę
cenie miednicy. W tym przypadku test wyprzedzania
jest pocz
ą
tkowo dodatni, ale po 20 sekundach staje si
ę
ujemny, gdy
ż
stawy
krzy
ż
owo-biodrowe nie s
ą
zablokowane. Przyczyn
ą
skr
ę
cenia miednicy jest
niesymetryczne napi
ę
cie mi
ęś
ni, spowodowane zablokowaniem stawów szyjno-
głowowych lub czasem równie
ż
zablokowaniem segmentów L1 lub L2 (Gutmann 1968).
4.4.2. Badanie palpacyjne miejscowego podra
ż
nienia segmentowego 4.4.2.1. Cz
ęść
szyjna kr
ę
gosłupa Segmenty CO-C7
Uło
ż
enie pacjenta: Pozycja siedz
ą
ca na kozetce lub uło
ż
enie na grzbiecie.
Pozycja badaj
ą
cego: Stoi przed pacjentem lub siedzi za głow
ą
pacjenta. W pozycji
siedz
ą
cej głowa pacjenta spoczywa swobodnie w ustawieniu neutralnym, na klatce
piersiowej badaj
ą
cego. W uło
ż
eniu na plecach głowa pacjenta wystaje poza kozetk
ę
i spoczywa na kolanach badaj
ą
cego, który siedzi. Uło
ż
enie neutralne oznacza,
ż
e
linia przeprowadzona od wyrostka sutkowatego do powierzchni
ż
uj
ą
cej z
ę
bów
przedtrzonowych szcz
ę
ki przebiega poziomo w pozycji siedz
ą
cej, a pionowo w
pozycji le
żą
cej. Utrzymanie ustawienia neutralnego jest istotne, gdy
ż
podczas
zgi
ę
cia lub rotacji łatwo dochodzi do nasilenia lub zmniejszenia zmian
stwierdzanych palpacyjnie. Stref
ę
miejscowego podra
ż
nienia segmentowego bada si
ę
drugim lub trzecim palcem, bezpo
ś
rednio nad wyrostkami stawowymi od strony
grzbietowej, poprzez warstw
ę
mi
ęś
ni powierzchownych; zgodnie z wcze
ś
niej
przedstawionymi etapami badania. Stref
ę
podra
ż
nienia kr
ę
gu szczytowego wyczuwa
si
ę
ponad wyrostkami poprzecznymi tego kr
ę
gu.
Diagnostyka stref podra
ż
nienia, nauczana pocz
ą
tkowo tylko przez Sella,
wykorzystuje to,
ż
e przyczepy mi
ęś
ni karku (m. splenius capitis i m splenius
cervicis) do wyrostka sutkowatego i linea nuchae reaguj
ą
dokładnie według
segmentowego wzorca na podra
ż
nienie poszczególnych segmentów ruchowych
kr
ę
gosłupa szyjnego - zwi
ę
kszeniem konsystencji i bolesno
ś
ci
ą
uciskow
ą
. Opuszki
palców
ś
rodkowych obu r
ą
k przesuwaj
ą
ruchem odwracania tkanki mi
ę
kkie w okolicy
wyrostka sutkowatego, w kierunku tego wyrostka. Punkt palpacyjny dla C7 le
ż
y na
wierzchołku, a dla C6 bezpo
ś
rednio na grzbietowym ograniczeniu wyrostka
sutkowatego. W przypadku jakiego
ś
zaburzenia czynno
ś
ci wyczuwa si
ę
palpacyjnie
zwi
ę
kszenie napi
ę
cia tkanek mi
ę
kkich, grubo
ś
ci grafitu ołówka, przebiegaj
ą
ce z
góry w dół, reaguj
ą
ce na wy
ż
ej opisane ruchy prowokuj
ą
ce. Aby rozpozna
ć
segmentowe podra
ż
nienie C5, przesuwa si
ę
opuszki palców o 1 palec poprzecznie
do
ś
rodkowo i powtarza to samo badanie palpacyjne na linea nuchae. Nast
ę
pnie za
ka
ż
dym razem przenosi si
ę
palec badaj
ą
cy o 1 palec poprzecznie w kierunku
grzy
ś
rodkowym, aby uzyska
ć
dane o stanie podra
ż
nienia stref C4, C3 i C2. Opuszki
obu palców spotykaj
ą
si
ę
w punkcie diagnostycznym dla C2, znajduj
ą
cym si
ę
obustronnie tu
ż
poni
ż
ej protuberantia occipitalis externa. Strefa podra
ż
nienia
C1 znajduje si
ę
poni
ż
ej strefy C2, a bada si
ę
j
ą
w okolicy podpotylicznej
nawracaj
ą
cym ruchem opuszek palców.
4.4.2.2. Kr
ę
gosłup piersiowy i l
ę
d
ź
wiowy
Segmenty Th1-Th4
Uło
ż
enie pacjenta: na brzuchu, na kozetce. Pozycja badaj
ą
cego: siedz
ą
ca lub
stoj
ą
ca, po stronie lewej lub prawej. Opuszka palca uciska stawy mi
ę
dzykr
ę
gowe w
odległo
ś
ci dwóch palców poprzecznie od linii wyrostków kolczystych, w kierunku
sko
ś
no-poprzecznym, poprzez mi
ęś
nie. Na wysoko
ś
ci Th3 i Th4 s
ą
to obustronnie
mm. rhomboidei, a na poziomie Th1 i Th2 - m. trapezius. W celu unikni
ę
cia bł
ę
dów
diagnostycznych nale
ż
y unika
ć
ucisku na tkliwe miogelozy w tych mi
ęś
niach.
Segmenty Th5-Th9
Pozycja pacjenta: uło
ż
enie na brzuchu. Pozycja badaj
ą
cego: stoj
ą
ca lub siedz
ą
ca,
po stronie prawej lub lewej. Opuszki obu palców przesuwaj
ą
lekkim uciskiem m.
longissimus thoracis i m. iliocostalis thoracis, w odległo
ś
ci 1 palca
poprzecznie, poczynaj
ą
c bocznie od angulus costae s
ą
siaduj
ą
cych przestrzeni
mi
ę
dzy
ż
ebrowych, w kierunku do
ś
rodkowym, wykorzystuj
ą
c znajduj
ą
ce si
ę
mi
ę
dzy
nimi
ż
ebro, jako szyn
ę
prowadz
ą
c
ą
. W tej fazie po
żą
dane jest, by powsta
ć
i
nasili
ć
ucisk w kierunku brzusznym. Od najgł
ę
bszego punktu w przestrzeni
mi
ę
dzy
ż
ebrowej nast
ę
puje kolejne przesuni
ę
cie przy
ś
rodkowo tak daleko, jak to
tylko mo
ż
liwe. Tak wi
ę
c ruch badaj
ą
cych opuszek palców jest zygzakowaty lub
schodkowaty.
Segmenty ThlO-L1
Pozycja pacjenta: uło
ż
enie na brzuchu. Pozycja badaj
ą
cego: siedzi z boku, po
stronie prawej lub lewej. Opuszki palców
ś
rodkowych, wyprostowanych w stawie
mi
ę
dzypaliczkowym dalszym, bocznie od zewn
ę
trznego brzegu m. erector spinae,
wykonuj
ą
jednostajny ucisk w kierunku sko
ś
no-poprzecznym pod wymienione mi
ęś
nie
grzbietu, do odpowiedniego stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego.
Segmenty L2-L4
Pozycja pacjenta i badaj
ą
cego, jak dla segmentu L1.
Faworyzowana wcze
ś
niej przez Sella diagnostyka wachlarzowata, za pomoc
ą
której
usiłowano doj
ść
od talii mo
ż
liwie blisko do punktów podra
ż
nienia L2 L4, nie jest
ju
ż
dzisiaj wykładana, ze wzgl
ę
du na zwi
ą
zane z ni
ą
trudno
ś
ci techniczne.
Segmentowy punkt podra
ż
nienia kr
ę
gosłupa l
ę
d
ź
wiowego le
ż
y
ś
ci
ś
le tu
ż
poni
ż
ej
wyrostka poprzecznego, około 1 palca poprzecznego w bok od tego wyrostka. Aby go
odnale
źć
, palec badaj
ą
cy musi si
ę
wsun
ąć
w nisz
ę
pomi
ę
dzy lini
ą
wyrostków
poprzecznych i powierzchown
ą
warstw
ą
m. erector spinae.
Segment L5
Uło
ż
enie pacjenta: na brzuchu lub w pozycji siedz
ą
cej okrakiem. Pozycja
badaj
ą
cego: stoi obok lub siedzi za pacjentem. W odległo
ś
ci 1-1, 5 palca
poprzecznego dogłowowo od wierzchołka wyrostka kolczystego L5 i 2 palce
poprzeczne w bok od linii wyrostków kolczystych wywiera si
ę
- na przemian lub
równocze
ś
nie - ucisk opuszkami palców wyprostowanych w stawach
mi
ę
dzypaliczkowych dalszych, nieco sko
ś
nie w dół, w kierunku stawów
mi
ę
dzykr
ę
gowych. W uło
ż
eniu pacjenta na brzuchu mo
ż
na to równie
ż
wykona
ć
, stoj
ą
c
za głow
ą
pacjenta. Opuszka palca jednej dłoni utrzymuje jednostajny ucisk po
stronie najwi
ę
kszego zgrubienia i palpacyjnej bolesno
ś
ci, a druga, uwolniona
r
ę
ka wykonuje, dla celów diagnostyki czynno
ś
ciowej, ruchy rotacyjne górnej
cz
ęś
ci tułowia pacjenta, chwytem za odpowiednie rami
ę
, naprzemiennie na prawo i
lewo. Unika
ć
nale
ż
y wszelkich czynnych współruchów pacjenta.
4.4.2.3. Stawy poprzeczno-
ż
ebrowe
Pozycja pacjenta: uło
ż
enie na brzuchu. Pozycja badaj
ą
cego: siedz
ą
ca, po stronie
prawej lub lewej. Punkty podra
ż
nienia stawów poprzeczno-
ż
ebrowych le
żą
w
odległo
ś
ci około 2 palców poprzecznych od linii wyrostków kolczystych. Dla
stawów poprzeczno-
ż
ebrowych II-IV mo
ż
na je wyczu
ć
w odległo
ś
ci 2 palców
poprzecznych przykr
ę
gosłupowo, bezpo
ś
rednio od strony grzbietowej, gdy
ż
tutaj
nie wyst
ę
puj
ą
ju
ż
typowe bóle mi
ęś
niowe m. erector spinae, które mog
ą
fałszowa
ć
wyniki badania. Punkt podra
ż
nienia pierwszego stawu
ż
ebrowo-poprzecznego bada
si
ę
od góry, przy czym badaj
ą
cy umieszcza opuszk
ę
palca
ś
rodkowego na pierwszym
ż
ebrze i przesuwa j
ą
do
ś
rodkowo, do wyczuwalnej szpary stawowej. Punkty
podra
ż
nienia stawów V-XI wyczuwa si
ę
opuszk
ą
palca trzeciego. Ze
ś
lizguje si
ę
ona
od angulus costae, po
ż
ebrze, w kierunku kr
ę
gosłupa, wsuwaj
ą
c si
ę
pod m. erector
spinae, zbli
ż
aj
ą
c si
ę
dzi
ę
ki temu maksymalnie do stawu
ż
ebrowo-poprzecznego. Po
stwierdzeniu jakiego
ś
punktu podra
ż
nienia, bada si
ę
jego reakcje na ruch wdechu
i wydechu.
4.4.2.4. Stawy krzy
ż
owo-biodrowe
Pozycja pacjenta: na brzuchu. Pozycja badaj
ą
cego: stoi od strony nóg pacjenta.
Ogl
ą
danie wykazuje,
ż
e m. gluteus maxsimus po stronie zablokowania jest
spłaszczony. Strefa podra
ż
nienia dla S1 le
ż
y około 3 palce poprzeczne w bok od
górnego bieguna stawu krzy
ż
owo-biodrowego i 4 palce poprzeczne w dół od spina
iliaca posterior, natomiast dla S3 jeden palec poprzeczny w bok od dolnego
bieguna tego stawu. Po stronie przeciwnej do zablokowania wyczuwalne jest
wzmo
ż
one napi
ę
cie m. tensor fasciae latae. Zaburzenie czynno
ś
ci stawu krzy
ż
owo-
biodrowego mo
ż
e spowodowa
ć
nie tylko wzrost napi
ę
cia i tendomiozy mi
ęś
ni
po
ś
ladkowych i m. tensor fasciae latae, ale równie
ż
podobne zmiany w
prostownikach uda i w cz
ęś
ci mi
ęś
ni przywodzicieli. Wynikaj
ą
z tego dalsze
wskazówki co do istnienia zablokowania stawu krzy
ż
owo-biodrowego: Podczas
rzekomego objawu Laseque'a pacjent skar
ż
y si
ę
na ból tylnej powierzchni uda, a
ż
do dołu podkolanowego, nasilaj
ą
cy si
ę
podczas unoszenia nogi. W przeciwie
ń
stwie
do prawdziwego objawu Laseque'a, ból nie "strzela" nagle, lecz nasila si
ę
stopniowo. Równocze
ś
nie objaw Bragarda jest ujemny, brak ruchowych objawów
ubytkowych, a odruchy rozci
ą
gowe s
ą
prawidłowe. Podczas badania objawu
odwodzenia pacjent le
ż
y na plecach. Stop
ę
nogi badanej umieszcza si
ę
na
przy
ś
rodkowej powierzchni drugiego kolana i odwodzi si
ę
maksymalnie udo. W
przypadku zablokowania odwodzenie jest równie
ż
cz
ę
sto (nie zawsze) ograniczone
na skutek zwi
ę
kszonego napi
ę
cia mi
ęś
ni przywodzicieli. W diagnostyce ró
ż
nicowej
nale
ż
y wykluczy
ć
dolegliwo
ś
ci stawu biodrowego, które równie
ż
ograniczaj
ą
odwodzenie uda. Po stronie zablokowanego stawu krzy
ż
owo-biodrowego cz
ę
sto, ale
nie z reguły, wyczuwa si
ę
m. iliacus jako tkliwe zgrubienie na wewn
ę
trznej
powierzchni talerza ko
ś
ci biodrowej. Obrzmienie tego mi
ęś
nia mo
ż
e powodowa
ć
dolegliwo
ś
ci podbrzusza, na
ś
laduj
ą
ce podra
ż
nienie wyrostka robaczkowego lub
chorob
ę
jajników.
4.4.3. Badanie palpacyjne obwodowego podra
ż
nienia segmentowego Obwodowe
podra
ż
nienie segmentowe jest dowodem istnienia zaburze
ń
w segmencie ruchowym.
Rodzaj i kierunek tego zaburzenia mo
ż
na stwierdzi
ć
tylko po przeprowadzeniu
badania miejscowego podra
ż
nienia segmentowego lub po zbadaniu ruchomo
ś
ci
segmentu ruchowego. Obwodowe podra
ż
nienie segmentowe jest łatwe do wykrycia -
równie
ż
przez badaj
ą
cego nie przeszkolonego w zakresie medycyny manualnej.
Warunkiem jest znajomo
ść
dermatomów zaopatrywanych przez gał
ąź
brzuszn
ą
nerwu
rdzeniowego. W przypadku zaburzenia czynno
ś
ci stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego znajdujemy
zgrubienie (skórka pomara
ń
czy) i nadwra
ż
liwo
ść
na ból obszarów skóry nale
żą
cych
do danego segmentu. Strefy obwodowego podra
ż
nienia segmentowego mo
ż
na wykaza
ć
za
pomoc
ą
igły dermatomalnej lub prostym testem przesuwania fałdu skórnego. Tak
wi
ę
c dodatni test przesuwania fałdu skórnego na łuku brwiowym jest wskazówk
ą
,
ż
e
bóle głowy zgłaszane przez pacjenta mog
ą
by
ć
spowodowane zaburzeniami czynno
ś
ci
stawów szyjno-głowowych (le Corre 1979). Równie
ż
w przypadku niejasnych
dolegliwo
ś
ci bólowych klatki piersiowej, powłok brzusznych, okolicy pachwinowej
lub ko
ń
czyn, mo
ż
na "wymaca
ć
" z badania fałdu skórnego dowody na współistnienie
jakiego
ś
zaburzenia czynno
ś
ci kr
ę
gosłupa. Je
ż
eli odwracalne zaburzenie czynno
ś
ci
segmentu leczono ze skutkiem pozytywnym, wtedy nadwra
ż
liwo
ść
na ból w
odpowiednim segmencie ust
ę
puje natychmiast. W ten sposób mo
ż
na kontrolowa
ć
wyniki leczenia manualnego. Wspominali
ś
my ju
ż
o mi
ęś
niach wska
ź
nikowych,
opisanych przez Hansena i Schliacka (1962). Tak wi
ę
c np. w przypadku
epicondylitis lateralis mo
ż
na my
ś
le
ć
o zaburzeniu czynno
ś
ci segmentu C6. Nie
omawiano jeszcze "ła
ń
cuchów mi
ęś
niowych" Bruggera (1977).
4.5. Badanie radiologiczne kr
ę
gosłupa
Szczególne zasługi na polu technik badania radiologicznego dla potrzeb medycyny
manualnej poło
ż
ył Gutmann. Opieraj
ą
c si
ę
na pracach Palmera (1933) i Sandberga
(1955) rozwin
ą
ł on podstawowe zasady techniki wykonywania zdj
ęć
radiologicznych
kr
ę
gosłupa szyjnego oraz okolicy l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-biodrowej, a tak
ż
e ich
oceny w aspekcie czynno
ś
ciowym. Badanie radiologiczne jest cz
ęś
ci
ą
badania
kompleksowego, a jego zadaniem jest: a) wykrycie przeciwwskaza
ń
do leczenia
manualnego (np. stanów zapalnych, destrukcyjnych lub pourazowych), b)
przedstawienie stanu czynno
ś
ci kr
ę
gosłupa w pozycji stoj
ą
cej, siedz
ą
cej i
le
żą
cej. Samo zdj
ę
cie radiologiczne nie mo
ż
e nigdy "dostarczy
ć
rozpoznania
zablokowania". Nie mo
ż
na rozpozna
ć
na zdj
ę
ciu radiologicznym - z wyj
ą
tkiem zdj
ęć
czynno
ś
ciowych (Arlen 19?9) - efektu jakiego
ś
zabiegu manualnego. Poza
ruchomo
ś
ci
ą
, kr
ę
gosłup pełni jeszcze trzy inne funkcje: postawn
ą
, podporow
ą
w
zakresie statyki i ochronn
ą
dla nerwów i naczy
ń
(neurosymbioza kr
ę
gosłupa wg
Kuhlendahla 1970). Wszystkie te trzy funkcje mo
ż
na wykaza
ć
radiologicznie i to w
sposób doskonale powtarzalny i porównywalny, zakładaj
ą
c,
ż
e przestrzega si
ę
dokładnie techniki wykonywania zdj
ęć
podanej przez Gutmanna. Celem takiej
techniki wykonywania zdj
ęć
jest:
a) przedstawienie indywidualnej, swobodnej postawy ciała; b) uwidocznienie
dynamicznego aspektu tej postawy, tzn. po zadziałaniu sił zewn
ę
trznych,
grawitacji i wpływu mi
ęś
ni; c) powtarzalno
ść
, a przez to porównywalno
ść
uzyskanych wyników; d) przydatno
ść
dla analizy poszczególnych parametrów.
4.5.1. Technika wykonywania zdj
ęć
radiologicznych
Optymalne jest zdj
ę
cie całego kr
ę
gosłupa w pozycji stoj
ą
cej. Je
ż
eli nie mo
ż
na
takiego uzyska
ć
ze wzgl
ę
dów technicznych, zaleca si
ę
wykonanie minimalnego
zestawu zdj
ęć
: 1) kr
ę
gosłupa szyjnego wg Sandberga,
2) kr
ę
gosłupa l
ę
d
ź
wiowego z miednic
ą
i stawami biodrowymi wg Gutmanna.
Podstawowe zasady wykonywania zdj
ęć
: a) jednakowa pozycja wyj
ś
ciowa kr
ę
gosłupa
(w pozycji stoj
ą
cej, siedz
ą
cej i le
żą
cej), b) ustawienie głowy w przestrzeni.
Kr
ę
gosłup szyjny (płaszczyzna a-p)
(Wymiary kliszy 18 X 24 cm, pionowo)
Pacjent siedzi na stole rtg. Bruzda mi
ę
dzypo
ś
ladkowa i kostki wewn
ę
trzne podudzi
uło
ż
one s
ą
na linii
ś
rodkowej stołu. Pacjenta kładziemy i sadzamy trzykrotnie,
a
ż
ostatecznie uło
ż
y si
ę
w pozycji obci
ąż
aj
ą
cej równomiernie guzy kulszowe. Mo
ż
e
si
ę
zdarzy
ć
,
ż
e głowa uło
ż
y si
ę
niekoniecznie w pozycji neutralnej. Nie nale
ż
y
korygowa
ć
takiego uło
ż
enia (i wynikaj
ą
cej z niego spontanicznej rotacji). W
płaszczy
ź
nie poziomej ustawia si
ę
obrysy wargi górnej i czoła w linii
równoległej do płaszczyzny stołu, korzystaj
ą
c z przyło
ż
enia linijki. Promie
ń
ś
rodkowy przebiega 1 cm poni
ż
ej z
ę
bów przedtrzonowych i protuberantia
occipitalis externa. Odległo
ść
lampy od kliszy wynosi 1, 5 m. W celu ułatwienia
ustawienia promienia
ś
rodkowego wykorzystujemy sznurek przeprowadzony od lampy
do guzowato
ś
ci potylicznej. Poniewa
ż
promie
ń
ś
rodkowy na
ś
laduje przebieg
sznurka, nie nale
ż
y zatem zmienia
ć
k
ą
ta pochylenia lampy. Optymalne zdj
ę
cie w
płaszczy
ź
nie a-p uzyskuje si
ę
, gdy septum, nasi, górne i dolne siekacze, dens
epistrophei i trzon kr
ę
gu G7 le
żą
na jednej linii, a wyrostki sutkowate
przecinaj
ą
gał
ę
zie
ż
uchwy na jednakowej wysoko
ś
ci.
Zdj
ę
cie boczne kr
ę
gosłupa szyjnego
(Rozmiary kliszy 18 X 24 cm, pionowo)
Pacjent siedzi swobodnie przed
ś
cian
ą
statywu, wpatruj
ą
c si
ę
w punkt na
wysoko
ś
ci oczu. Ustawienie głowy mo
ż
na korygowa
ć
tylko pod wzgl
ę
dem jej rotacji
lub zgi
ę
cia bocznego. Promie
ń
ś
rodkowy przechodzi przez płatki uszne i granic
ę
mi
ę
dzy 1/3 górn
ą
i dolnymi 2/3 cz
ęś
ciami kliszy. Optymalny wynik zdj
ę
cia
bocznego uzyskujemy, kiedy: - oba k
ą
ty
ż
uchwy pokrywaj
ą
si
ę
,
- widoczne s
ą
: sella turcica, podniebienie twarde i kr
ę
g Th1, - podniebienie
twarde ustawione jest poziomo.
Okolica l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-biodrowa (płaszczyzna a-p)
(Rozmiary kliszy 30 X 40 cm, pionowo).
Pacjent stoi grzbietem do
ś
ciany statywu. W celu oceny postawy ciała wa
ż
ne jest
porównanie pionu podstawowego wzgl
ę
dem pionu głowy. Pion podstawowy: odpowiada
linii
ś
rodkowej kliszy rentgenowskiej. Od tego miejsca przeprowadza si
ę
lini
ę
pionow
ą
do podło
ż
a, od tego miejsca prowadzi si
ę
lini
ę
w kierunku lampy rtg,
równoległ
ą
do linii ustawienia obu stóp. Pion głowy: linia pionowa,
przebiegaj
ą
ca od protuberantia occipitalis externa, przeprowadzona pionem
(drutem), przebiegaj
ą
cym przed klisz
ą
rentgenawsk
ą
. Promie
ń
ś
rodkowy przecina
grzebie
ń
biodrowy. Zdj
ę
cie okolicy l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-biodrowej w płaszczy
ź
nie
a-p jest optymalne, gdy Th12, głowy ko
ś
ci udowych i spojenie łonowe, pion głowy
i pion podstawowy znajduj
ą
si
ę
na jednej linii, pokrywaj
ą
si
ę
.
Zdj
ę
cie boczne okolicy l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-biodrowej
(Rozmiary kliszy: 20 X 40 cm, pionowo)
Pacjent stoi lewym bokiem tu
ż
przy ekranie. R
ę
ce s
ą
skrzy
ż
owane na barkach
(postawa faraona), aby nie przesłania
ć
kr
ę
gosłupa. Pion podstawowy (
ś
rodek
kliszy) ustawia si
ę
w odległo
ś
ci 3, 5-4, 0 cm od kostki bocznej lub 1 cm od
kostki przy
ś
rodkowej. Pion głowy (drut) przebiega od porus acusticus externus
lub od płatka usznego. Promie
ń
ś
rodkowy przebiega mi
ę
dzy grzebieniem biodrowym i
kr
ę
tarzem wi
ę
kszym, na pograniczu górnych 2/3 i dolnej 1/3 kliszy. Zdj
ę
cie
okolicy l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-biodrowej jest optymalne gdy uwidoczniono kr
ę
g Th12
i cał
ą
ko
ść
krzy
ż
ow
ą
.
4.5.2.Prawidłowy obraz radiologiczny technik
ą
Gutmanna
Podane tutaj wytyczne mog
ą
słu
ż
y
ć
jedynie jako najprostsze wprowadzenie do
czynno
ś
ciowej, dynamicznej diagnostyki radiologicznej. Dokładna ocena zdj
ęć
rtg
jest mo
ż
liwa tylko za pomoc
ą
linijki k
ą
tomierza i cyrkla. Zaleca si
ę
uwzgl
ę
dnienie warto
ś
ci podanych przez Gutmanna (1982).
Kr
ę
gosłup szyjny (płaszczyzna a-p)
Głównymi punktami odniesienia s
ą
kłykcie potyliczne i linia prostopadła
poprowadzona od nich. W pocz
ą
tkowej fazie nie interesuje nas odległo
ść
mi
ę
dzy
massa lateralis atlantis i dens epistrophei. W warunkach normalnych, przy
uwzgl
ę
dnieniu wariantów
anatomiczno-morfologicznych, mierzy si
ę
nast
ę
puj
ą
ce parametry: - Kłykcie
potyliczne i dolny brzeg kr
ę
gu szczytowego ustawione s
ą
równolegle. - Długo
ść
i
k
ą
t pochylenia powierzchni stawowych atlas/axis musz
ą
by
ć
symetryczne. -
Wewn
ę
trzne obrysy łuków kr
ę
gowych musz
ą
by
ć
ustawione w linii pionowej pod
bocznymi brzegami foramen occipitale magnum. - Foramen costotransversarium musi
by
ć
dobrze widoczny, jednakowo po obu stronach kr
ę
gu obrotowego. - Powierzchnie
stawowe kłykci potylicznych i kr
ę
gu szczytowego musz
ą
mie
ć
jednakowy kształt i
długo
ść
.
Kr
ę
gosłup szyjny (zdj
ę
cie boczne)
- Wierzchołek dens epistrophei powinien znajdowa
ć
si
ę
poni
ż
ej stoku ko
ś
ci
potylicznej. - Wierzchołek dens epistrophei nie mo
ż
e wystawa
ć
bardziej ni
ż
2 mm
ponad lini
ę
McGregora; je
ż
eli tak jest, chodzi o impressio basilaris (linia
McGregora: od dolnego obrysu podniebienia twardego do łuski ko
ś
ci potylicznej).
- Powierzchnie stawowe z
ę
ba kr
ę
gu obrotowego i przedniego łuku kr
ę
gu szczytowego
musz
ą
przebiega
ć
równolegle. - Tylny łuk kr
ę
gu szczytowego ustawiony jest w
połowie odległo
ś
ci mi
ę
dzy potylic
ą
i kr
ę
giem C2. - Przednie i tylne brzegi
trzonów kr
ę
gowych tworz
ą
łagodny łuk. - Otwór słuchowy zewn
ę
trzny nie powinien
znajdowa
ć
si
ę
w linii pionowej przed przednim brzegiem trzonu kr
ę
gu C7.
Okolica l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-biodrowa (zdj
ę
cie a-p)
- Pion głowy pokrywa si
ę
z lini
ą
ś
rodkow
ą
kliszy.
- Linie ł
ą
cz
ą
ce głowy ko
ś
ci udowych i grzebienie biodrowe s
ą
równoległe.
Okolica l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-biodrowa (zdj
ę
cie boczne)
- Linia pionu głowy pokrywa si
ę
ze
ś
rodkiem kliszy.
- Obrysy stawów biodrowych pokrywaj
ą
si
ę
.
- Poł
ą
czenie piersiowo-l
ę
d
ź
wiowe znajduje si
ę
do tyłu od poł
ą
czenia l
ę
d
ź
wiowo-
krzy
ż
owego. Zmiany patologiczne nie b
ę
d
ą
opisywane w ramach niniejszego
podr
ę
cznika. Wskazane jest zaznajomienie si
ę
z ksi
ąż
k
ą
Gutmanna: Funktionelle
Pathologie und Klinik der Wirbelsaule (1982). Kolegom, zajmuj
ą
cym si
ę
czynnie
terapi
ą
manualn
ą
, polecamy zapoznanie si
ę
koniecznie z ksi
ąż
eczk
ą
Arlena:
Biometrische Rentgenfunktionsdiagnostik an der Halswirbelsaule (1979). Umo
ż
liwia
ona zapoznanie si
ę
z obiektywizacj
ą
i dokumentacj
ą
zaburze
ń
czynno
ś
ci kr
ę
gosłupa
szyjnego o charakterze ograniczenia lub nadmiernego zakresu ruchu w jednej,
strzałkowej płaszczy
ź
nie ruchu.
4.6. Badanie manualne stawów ko
ń
czyn
Stawy ko
ń
czyn bada si
ę
najpierw metodami powszechnie przyj
ę
tymi, tzn. ogl
ą
daniem
i wykonywaniem ruchów czynnych oraz biernych. Je
ż
eli istniej
ą
wskazania, zleca
si
ę
wykonanie bada
ń
dodatkowych, laboratoryjnych i radiologicznych. Typowe
badanie manualne stawów ko
ń
czyn polega na ocenie: - gry stawowej i oporu
ko
ń
cowego, - wzorców torebkowych,
- równowagi mi
ęś
niowej.
Gra stawowa
Najpierw bada si
ę
elastyczno
ść
torebek stawowych i wi
ę
zadeł, stosuj
ą
c test
trakcji w ustawieniu neutralnym. W przypadku zablokowania jest ona zmniejszona
lub zniesiona. Nast
ę
pnie wykonujemy ruchy przemieszczenia, równoległe do
płaszczyzn stawowych, we wszystkich kierunkach, oceniaj
ą
c równocze
ś
nie opór
ko
ń
cowy. Dokładne rozpoznanie wymaga znajomo
ś
ci kształtu, osi i zakresu ruchu
ka
ż
dego stawu. Ze wzgl
ę
du na znaczne ró
ż
nice indywidualne zakresu ruchu poleca
si
ę
, dla porównania, sprawdzenie tego zakresu po stronie przeciwnej. W warunkach
prawidłowych na ko
ń
cu ruchu przemieszczenia wyczuwamy mi
ę
kki opór, narastaj
ą
cy
przy dalszym, spr
ęż
ynuj
ą
cym nacisku. W przypadku zablokowania stawu wyczuwamy
pod koniec ruchu w kierunku jego ograniczenia twardy opór, którego nie mo
ż
na
pokona
ć
zwi
ę
kszeniem nacisku. Powtarzaj
ą
c wielokrotnie trakcj
ę
i
ś
lizgowy ruch
przemieszczenia w kierunku oporu patologicznego, odczuwamy stopniowe
zmniejszanie si
ę
oporu. Tak wi
ę
c chwyt diagnostyczny zmienia si
ę
płynnie w chwyt
terapeutyczny. Opisywane dotychczas bierne ruchy mobilizacyjne powtarza si
ę
tak
długo, a
ż
uzyska si
ę
prawidłow
ą
czynno
ść
stawu lub jej znaczn
ą
popraw
ę
.
Przywrócenie gry stawowej oznacza usuni
ę
cie zablokowania stawu. W odró
ż
nieniu od
powszechnie stosowanych technik leczenia, terapeuta wyszkolony w zakresie
medycyny manualnej nie stara si
ę
pokona
ć
oporu napotykanego podczas ruchów
zgi
ę
cia k
ą
towego. Stara si
ę
Ieczy
ć
w pierwszym rz
ę
dzie współistniej
ą
ce
ograniczenie ruchów
ś
lizgowych. Poprawienie zakresu tych ruchów o kilka
milimetrów powoduje usprawnienie ruchów zgi
ę
cia k
ą
towego o centymetry. W tym
wła
ś
nie le
ż
y jedna z tajemnic skuteczno
ś
ci medycyny manualnej.
Wzorzec torebkowy
Przy zablokowaniu stawu upo
ś
ledzona jest nie tylko gra stawowa, ale równie
ż
ruchy zgi
ę
cia k
ą
towego, mierzone w stopniach. Kolejno
ść
ograniczenia ruchomo
ś
ci
w ró
ż
nych kierunkach nast
ę
puje w ka
ż
dym stawie z okre
ś
lon
ą
prawidłowo
ś
ci
ą
, któr
ą
Cyriax (1969) opisał jako wzorzec torebkowy. Je
ż
eli ograniczenie ruchomo
ś
ci
stawu nie odpowiada wzorcowi torebkowemu, wtedy istnieje jaka
ś
inna, niedost
ę
pna
leczeniu manualnemu przyczyna, jak np. uraz, stan zapalny lub wolne ciało w
obr
ę
bie stawu, albo te
ż
chodzi o przyczyn
ę
pozastawow
ą
. Wzorzec torebkowy
stwierdzamy tylko w stawach poruszanych przez mi
ęś
nie, a nie stwierdzamy go np.
w stawie barkowo-obojczykowym czy krzy
ż
owo-biodrowym (Winkel i in. 1985).
Wzorzec torebkowy niektórych stawów
- Staw barkowy: rotacja zewn
ę
trzna - odwodzenie - rotacja wewn
ę
trzna. - Staw
łokciowy: zginanie - prostowanie. - Staw promieniowo-nadgarstkowy: równoczesne
ograniczenie zginania i prostowania. Staw nadgarstkowo-
ś
ródr
ę
czny kciuka:
jednakowe ograniczenie odwodzenia i wyprostu; swobodne zginanie. - Stawy kciuka
i pozostałych palców: zginanie - prostowanie. - Staw biodrowy: rotacja
wewn
ę
trzna - prostowanie - odwodzenie - rotacja zewn
ę
trzna. - Staw kolanowy:
znaczne ograniczenie zginania (np. 90 stopni) - lekkie ograniczenie zginania (5
lub l0 stopni). Rotacja jest ograniczona tylko przy znacznym upo
ś
ledzeniu
zginania - prostowania. - Staw skokowo-goleniowy: zginanie podeszwowe - zginanie
grzbietowe (je
ż
eli nie ma skrócenia mi
ęś
ni łydki). - Staw skokowo-pi
ę
towo-
łódkowy: ruch ustawienia ko
ś
lawego- -ruch ustawienia szpotawego. - Stawy
st
ę
powo-
ś
ródstopne: zginanie grzbietowe - zginanie podeszwowe - przywodzenie -
rotacja wewn
ę
trzna. Odwodzenie i rotacja zewn
ę
trzna pozostaj
ą
wolne. - Staw
ś
ródstopno-paliczkowy palucha: prostowanie (np. 60-80 stopni) - zginanie (np.10-
20 stopni). - Pozostałe 4 stawy
ś
ródstopno-paliczkowe palców stopy: zginanie
stawu
ś
ródstopno-paliczkowego - prostowanie stawów mi
ę
dzypaliczkowych.
Ograniczenie ruchomo
ś
ci wyst
ę
puje najpierw w pierwszym z wymienionych kierunków
i w tym kierunku mo
ż
na je wykry
ć
najwcze
ś
niej. Tak wi
ę
c np. w stawie barkowym
najpierw dochodzi do ograniczenia rotacji zewn
ę
trznej, potem odwodzenia, a na
ko
ń
cu rotacji wewn
ę
trznej. Normalizacja czynno
ś
ci stawu nast
ę
puje w kolejno
ś
ci
odwrotnej - najpierw poprawia si
ę
rotacja wewn
ę
trzna, potem odwodzenie, a na
ko
ń
cu rotacja zewn
ę
trzna. Mo
ż
na z tego odczyta
ć
stopie
ń
skuteczno
ś
ci leczenia.
Równowaga mi
ęś
niowa
Sprawdzenie czynno
ś
ci mi
ęś
ni jest cz
ęś
ci
ą
specyficznego badania manualnego
ka
ż
dego stawu. Chodzi przy tym nie tylko o zbadanie siły i czynno
ś
ci
poszczególnych mi
ęś
ni i grup mi
ęś
niowych, ale o rozpoznanie zaburze
ń
równowagi
mi
ęś
niowej i koordynacji. Wychodzimy z zało
ż
enia istnienia dwóch grup mi
ęś
ni:
mi
ęś
ni fazowych i mi
ęś
ni tonicznych. Mi
ęś
nie fazowe zbudowane s
ą
w przewa
ż
aj
ą
cej
cz
ęś
ci z włókien szybko reaguj
ą
cych. M
ę
cz
ą
si
ę
one szybciej, wypoczywaj
ą
wolniej, a w przypadku dysfunkcji wykazuj
ą
tendencj
ę
do osłabienia. Mi
ęś
nie
toniczne albo posturalne, składaj
ą
si
ę
głównie z włókien wolno reaguj
ą
cych.
M
ę
cz
ą
si
ę
one wolniej, wypoczywaj
ą
szybciej, a w przypadku dysfunkcji maj
ą
tendencj
ę
do skrócenia. I tak, skrócenie m. iliopsoas i osłabienie mi
ęś
ni
po
ś
ladkowych powoduje ograniczenie wyprostu stawu biodrowego. Równoczesne
nasilenie lordozy zwi
ę
ksza podatno
ść
kr
ę
gosłupa l
ę
d
ź
wiowego na wyst
ę
powanie
zaburze
ń
funkcji. Skrócenie m. pectoralis maior ogranicza zakres unoszenia stawu
barkowego, co przy współistniej
ą
cym cz
ę
sto osłabieniu mm. rhomboidei prowadzi do
przewlekłego zespołu dolegliwo
ś
ci okolicy szyjno-barkowo-ramieniowej.
Rozpoznawanie tych zaburze
ń
funkcji polega na ocenie długo
ś
ci mi
ęś
ni tonicznych
i siły mi
ęś
ni fazowych, jak to przedstawił Janda (1976) w swej ksi
ąż
ce "Badanie
czynno
ś
ci mi
ęś
ni". Zaburzenie równowagi mi
ęś
niowej jest nast
ę
pstwem
niewystarczaj
ą
cej adaptacji układu ruchu i postawy ciała do trybu
ż
ycia we
współczesnej cywilizacji, składaj
ą
cym si
ę
z nadmiernego przebywania w pozycji
siedz
ą
cej, z niewła
ś
ciw
ą
postaw
ą
ciała na co dzie
ń
i w miejscu pracy lub jako
skutek nieprawidłowego, treningu u sportowców. W codziennej praktyce jest to
jedna z głównych przyczyn przewlekłych dolegliwo
ś
ci układu ruchu i to nie tylko
ko
ń
czyn, ale przede wszystkim okolicy szyjno-barkowej i l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-
biodrowej. Cz
ę
sto mo
ż
na to obserwowa
ć
ju
ż
u dzieci. Zaburzenia czynno
ś
ci
pochodzenia stawowego lub mi
ęś
niowego mog
ą
warunkowa
ć
si
ę
wzajemnie. Oba te
rodzaje musz
ą
by
ć
rozpoznane i leczone stosownie do swego znaczenia, je
ż
eli
my
ś
li si
ę
o celu, jakim jest przywrócenie prawidłowej czynno
ś
ci układu ruchu i
postawy ciała.
5. Leczenie manualne
Manualna terapia posługuje si
ę
technikami r
ę
cznego leczenia odwracalnych
zaburze
ń
czynno
ś
ci kr
ę
gosłupa i ko
ń
czyn. Wymaga ona
ś
cisłej współpracy lekarza,
rehabilitanta i pacjenta. Lekarz ustala rozpoznanie, opracowuje plan leczenia i
realizuje go w zakresie dost
ę
pnych mu technik. Odpowiednio wyszkolony
rehabilitant mo
ż
e, we współpracy z lekarzem, wykonywa
ć
zabiegi na cz
ęś
ciach
mi
ę
kkich lub mobilizacje. Wzrastaj
ą
cy zwłaszcza w ostatnich latach, udział
technik hamowania lub torowania mi
ęś
ni poszerzył w istotny sposób zakres udziału
rehabilitanta w leczeniu manualnym. Nieprawidłowa postawa ciała i zaburzenia
równowagi mi
ęś
niowej nale
żą
do najcz
ę
stszych przyczyn zaburze
ń
czynno
ś
ci stawu.
Dlatego te
ż
leczenie przyczynowe jest cz
ę
sto mo
ż
liwe tylko w poł
ą
czeniu z
gimnastyk
ą
lecznicz
ą
. Pacjent musi nauczy
ć
si
ę
utrzymywania optymalnej postawy
podczas codziennych czynno
ś
ci i na stanowisku pracy. Oprócz tego musi si
ę
nauczy
ć
okre
ś
lonego programu
ć
wicze
ń
i wykonywa
ć
go regularnie, codziennie i
samodzielnie, aby poprawi
ć
i utrzymywa
ć
sprawno
ść
swego układu ruchu i postawy
ciała. Współpraca lekarza, rehabilitanta i pacjenta ma na celu prowadzenie
kompleksowej rehabilitacji.
Wszelkie techniki manipulacyjne powinny by
ć
wykonywane wył
ą
cznie przez lekarza!
Tylko ten mo
ż
e wzi
ąć
na siebie odpowiedzialno
ść
za wykonanie r
ę
koczynu
manipulacji, kto uwzgl
ę
dniaj
ą
c cały aspekt medyczny obecnego stanu chorobowego
osobi
ś
cie ustalił wskazania do takiego leczenia. Dlatego te
ż
"r
ę
koczyn" jest
zabiegiem typowo lekarskim, którego nie mo
ż
na zleca
ć
nikomu innemu!
Terapia manualna nie jest "metod
ą
chwytów i trzasków". Dysponuje ona całym
arsenałem zró
ż
nicowanych technik, które stosowane s
ą
odpowiednio do wskaza
ń
. S
ą
to: l. Techniki cz
ęś
ci mi
ę
kkich.
2. Mobilizacje
a) bierne
b) czynne
- technika poizometrycznej relaksacji mi
ęś
ni (TPIRM)
- technika kierunku spojrzenia,
- technika ruchów oddechowych,
- technika punktu neutralnego (ang. functional technique). 3. Manipulacje
(mobilizacje z pchni
ę
ciem ko
ń
cowym). Celem tych wszystkich technik leczenia jest
usuni
ę
cie zablokowania i przywrócenie prawidłowej ruchomo
ś
ci stawu. Zabieg
manualny mo
ż
na wykona
ć
w kierunku zablokowania jest to technika bezpo
ś
rednia -
lub w kierunku przeciwnym do kierunku ograniczenia ruchomo
ś
ci - technik
ą
po
ś
redni
ą
. W tym drugim przypadku wykorzystuje si
ę
wzajemne hamowanie zwrotne.
Je
ż
eli si
ę
gniemy po przykład z zakresu techniki, to technik
ę
po
ś
redni
ą
mo
ż
na
porówna
ć
z uwolnieniem zacinania si
ę
rolety.
zn +
5.1. Techniki leczenia cz
ęś
ci mi
ę
kkich
Ka
ż
dy, kto chce si
ę
nauczy
ć
manualnej terapii, musi najpierw zaj
ąć
si
ę
gruntownie technikami leczenia cz
ęś
ci mi
ę
kkich. Umo
ż
liwiaj
ą
one równie
ż
nabycie
umiej
ę
tno
ś
ci wyczuwania oporu tkanek mi
ę
kkich, niezb
ę
dnego dla skutecznego
leczenia manualnego. Mi
ęś
nie unerwiane przez zablokowany segment mo
ż
na rozlu
ź
ni
ć
powolnym przesuwaniem poprzecznym lub rozci
ą
ganiem podłu
ż
nym, co uwalnia obrz
ę
k
tkanki ł
ą
cznej. Do technik leczenia cz
ęś
ci mi
ę
kkich nale
ż
y równie
ż
tzw. deep
friction wg Cyriaxa. S
ą
przypadki, w których tylko po takim przygotowaniu
mo
ż
liwe jest wykonanie mobilizacji lub manipulacji. Takie leczenie mo
ż
e by
ć
uzupełnione gimnastyk
ą
lecznicz
ą
, elektroterapi
ą
,
ś
rodkami dra
ż
ni
ą
cymi skór
ę
lub
innymi zabiegami fizycznymi.
5.2. Techniki mobilizacji
Rozró
ż
niamy mobilizacje bierne, wykonywane wył
ą
cznie przez terapeut
ę
, i czynne,
podczas których zaprasza si
ę
do współpracy pacjenta (napinanie mi
ęś
ni, ruchy
oddechowe, okre
ś
lone ruchy gałek ocznych).
5.2.1. Mobilizacje bierne
Mobilizacje bierne przeprowadza si
ę
w płaszczy
ź
nie prostopadłej lub równoległej
do płaszczyzny stawu, wychodz
ą
c z neutralnego ustawienia stawu. W pozycji
neutralnej torebka stawowa jest maksymalnie rozlu
ź
niona, a przestrze
ń
obejmowana
przez ni
ą
jest najwi
ę
ksza. Unieruchamia si
ę
jeden z elementów kostnych stawu, a
drugim wykonuje si
ę
ruchy mobilizacyjne. Oba elementy kostne chwyta si
ę
mo
ż
liwie
blisko szpary stawowej. Leczenie mobilizacjami biernymi zaczyna si
ę
od trakcji
prostopadłej do płaszczyzny stycznej stawu. Wykonanie trakcji niebolesnej jest
mo
ż
liwe równie
ż
w stawach bolesnych ruchowo. Oprócz poprawy ruchomo
ś
ci stawu
powoduje ona hamowanie wra
ż
liwo
ś
ci na ból. Według Derbolowskiego (1976)
wyró
ż
niamy trzy etapy trakcji: 1) rozlu
ź
nienie,
2) napinanie,
3) rozci
ą
ganie.
Etap l: Rozlu
ź
nienie osi
ą
gamy łagodnym rozci
ą
ganiem stawu, które neutralizuje
ci
ś
nienie wewn
ą
trzstawowe, bez zwi
ę
kszania jednak odległo
ś
ci mi
ę
dzy
powierzchniami stawowymi. Etap 2: Dalsze rozci
ą
ganie elementów kostnych stawu
wzdłu
ż
osi podłu
ż
nej powoduje napinanie torebki stawowej, bez jej rozci
ą
gania,
a
ż
do zniesienia "luzu" tkanek mi
ę
kkich. Napinanie jest nie tylko niezb
ę
dnym
warunkiem dla rozci
ą
gania stawu, ale słu
ż
y równie
ż
złagodzeniu bólu. Taka
technika leczenia mo
ż
e by
ć
zastosowana równie
ż
tam, gdzie inne techniki leczenia
nie s
ą
mo
ż
liwe ze wzgl
ę
du na silne bóle. Etap 3: Tutaj rozci
ą
ga si
ę
tkanki
mi
ę
kkie, stosuj
ą
c nieco wi
ę
ksz
ą
sił
ę
. Mobilizacja ma charakter spokojnych,
rytmicznych ruchów dystrakcji, powtarzanych od 8 do 10 razy, w sekwencjach:
rozlu
ź
nienie - napinanie - rozci
ą
ganie - utrzymywanie - utrzymywanie -
utrzymywanie - lekkie rozlu
ź
nienie (tylko do etapu 2, a nie do ustawienia
neutralnego) - napinanie - rozci
ą
ganie itd.
Je
ż
eli istniej
ą
wskazania, to po etapach przygotowawczych rozlu
ź
nienia i
napinania mo
ż
na z tego samego ustawienia wykona
ć
zabieg manipulacji. Mobilizacje
ruchami
ś
lizgowymi prowadzone s
ą
w płaszczy
ź
nie stycznej do powierzchni stawu.
Równocze
ś
nie wykonuje si
ę
lekk
ą
trakcj
ę
, neutralizuj
ą
c
ą
ci
ś
nienie
wewn
ą
trzstawowe. Nie nale
ż
y rozci
ą
ga
ć
aparatu torebkowo-wi
ę
zadłowego tak daleko,
jak to wyst
ę
puje podczas trakcji, aby nie ogranicza
ć
ruchów
ś
lizgowych.
Terapeuta działa tutaj w kierunku oporu patologicznego, stwierdzonego wcze
ś
niej,
podczas badania gry stawowej. Gdyby ruchy w tym kierunku były bolesne, mo
ż
na je
zastosawa
ć
w kierunku wolnym, niebolesnym. Po 8-10 mobilizacjach sprawdza si
ę
jako
ść
gry stawowej i ruchów zgi
ę
cia k
ą
towego. Je
ż
eli nie nast
ę
puje poprawa
stanu miejscowego, trzeba jeszcze raz sprawdzi
ć
wskazania.
Reguła ruchu wkl
ę
słych i wypukłych powierzchni stawowych (Kaltenborn 1976)
Je
ż
eli jaki
ś
ruch zgi
ę
cia k
ą
towego przebiega w okre
ś
lonym kierunku, wtedy
zwi
ą
zane z nim toczenie ma we wszystkich stawach ten sam kierunek. Natomiast
równoczesny ruch
ś
lizgowy odbywa si
ę
: 1) w kierunku przeciwnym, kiedy
poruszaj
ą
ca si
ę
powierzchnia stawowa jest wypukła lub 2) w tym samym kierunku,
je
ż
eli poruszaj
ą
ca si
ę
powierzchnia stawowa jest wkl
ę
sła. Dlatego te
ż
terapeuta
musi wiedzie
ć
, czy płaszczyzna stawowa, przeciwległa do poruszanej, jest wypukła
czy wkl
ę
sła, gdy
ż
od tego zale
ż
y kierunek ruchu mobilizacji ruchami
ś
lizgowymi.
W pierwszym przypadku punkt obrotu znajduje si
ę
przed szpar
ą
stawow
ą
, a w drugim
poza ni
ą
. W obu przypadkach lewy element kostny stawu jest unieruchomiony, a
prawy si
ę
porusza. Je
ż
eli teraz ruchoma ko
ść
zostanie czynnie uniesiona do góry,
wtedy odpowiedni ruch
ś
lizgowy przebiega nast
ę
puj
ą
co: 1) w dół, gdy powierzchnia
stawowa jest wypukła, 2) do góry, je
ż
eli powierzchnia stawowa jest wkl
ę
sła.
Leczenie mobilizacjami biernymi mo
ż
na zastosowa
ć
dla wszystkich stawów
wykazuj
ą
cych odwracalne zaburzenie czynno
ś
ci o charakterze ograniczenia
ruchomo
ś
ci. Powikłania nie s
ą
mo
ż
liwe, je
ż
eli przestrzega si
ę
podstawowej zasady
ka
ż
dego zabiegu manualnego, mianowicie jego bezbolesno
ś
ci. Mobilizacje bierne
maj
ą
zastosowanie w codziennej praktyce, głównie w uwalnianiu zablokowanych
stawów ko
ń
czyn. Ka
ż
dy terapeuta jest stale zaskakiwany tym, jak łatwo, w
porównaniu z innymi metodami gimnastyki leczniczej, udaje mu si
ę
przywracanie
prawidłowej czynno
ś
ci stawu.
5.2.2. Mobilizacje czynne
Techniki mobilizacji czynnych zostały rozwini
ę
te dopiero w ostatnich
dziesi
ę
cioleciach, za
ś
ich znaczenie stale wzrasta. Znajduj
ą
one
najskuteczniejsze zastosowanie u bardzo l
ę
kliwych pacjentów skar
żą
cych si
ę
na
bardzo silne dolegliwo
ś
ci bólowe, lub u pacjentów znajduj
ą
cych si
ę
w złym stanie
ogólnym.
ś
adne powikłania nie s
ą
dot
ą
d znane. Mobilizacje czynne mog
ą
by
ć
stosowane w wielu przypadkach zamiast mobilizacji biernych czy manipulacji,
jednak
ż
e nie zawsze je zast
ę
puj
ą
.
5.2.2.1. Technika poizometrycznej relaksacji mi
ęś
ni
Technika poizometrycznej relaksacji mi
ęś
ni (TPIRM) została rozwini
ę
ta przez F.
Mitchella seniora (Mitchell jun. i in. 1979) na pocz
ą
tku lat sze
ść
dziesi
ą
tych.
Jest to technika zabiegów manualnych, w której siła mobilizuj
ą
ca wychodzi, w
odró
ż
nieniu od mobilizacji biernych, nie od terapeuty, lecz od pacjenta.
Warunkiem skuteczno
ś
ci tej metody jest wła
ś
ciwe ustawienie zablokowanego stawu
na granicy patologicznego zakresu ruchu i prawidłowe dozowanie siły
mobilizuj
ą
cej w okre
ś
lonym kierunku. TPIRM ma zastosowanie praktyczne dla
wszystkich stawów. Opis techniki zabiegu podano na przykładzie leczenia stawu
mi
ę
dzykr
ę
gowego: 1. Dokładne rozpoznanie : oprócz okre
ś
lenia poziomu danego
segmentu trzeba precyzyjnie wyczu
ć
palpacyjnie kierunek dysfunkcji w trzech
płaszczyznach: przodo-tyłozgi
ę
cia, zgi
ę
cia bocznego i rotacji. 2. Wła
ś
ciwe
uło
ż
enie pacjenta: kr
ę
gosłup jest zaryglowany powy
ż
ej i poni
ż
ej leczonego
segmentu. Zablokowany segment musi by
ć
doprowadzony do patologicznej granicy
ruchu we wszystkich trzech płaszczyznach stwierdzonego zaburzenia ruchomo
ś
ci.
Stan tkanek mi
ę
kkich ponad punktem podra
ż
nienia segmentowego daje informacje,
czy cel został osi
ą
gni
ę
ty (wzrost ich napi
ę
cia, obrzmienia i bolesno
ś
ci
uciskowej). Bardzo wa
ż
ne jest, aby nie doprowadzi
ć
pacjenta zbyt twardo lub
nagle do patologicznej granicy ruchu, a raczej "dopasowa
ć
" go do tej pozycji (to
nudge). 3. Poleca si
ę
pacjentowi wykonanie lekkiego ucisku, dokładnie w kierunku
patologicznej granicy ruchu, wyznaczonej w trójwymiarowej przestrzeni. Terapeuta
stawia zdecydowany, nie ust
ę
puj
ą
cy opór. Decyduj
ą
ce znaczenie ma wła
ś
ciwe
prowadzenie pacjenta z uwzgl
ę
dnieniem: - wielko
ś
ci stosowanej przez pacjenta
siły - zale
ż
nie od wielko
ś
ci stawu mo
ż
na zaleci
ć
wywieranie ucisku o sile 0, 49
N (50 p) lub 4, 9 N (500 p), - kierunku stosowanej siły,
- czasu trwania ucisku (np. 5 s).
Palec monitoruj
ą
cy terapeuty spoczywa na leczonym stawie, by mo
ż
na było wyczuwa
ć
i kontrolowa
ć
wyst
ę
puj
ą
ce zmiany. 4. Polecamy pacjentowi, by si
ę
zupełnie
rozlu
ź
nił, pozostaj
ą
c w dotychczasowym uło
ż
eniu. 5. W czasie nast
ę
puj
ą
cego teraz
poizometrycznego rozlu
ź
nienia mi
ęś
ni, trwaj
ą
cego od 10 do 30 s (Lewit 1985),
staw odzyskuje sw
ą
ruchomo
ść
. Patologiczna granica ruchu przesuwa si
ę
bli
ż
ej
fizjologicznej granicy ruchu. Pacjent zostaje uło
ż
ony przez terapeut
ę
w nowej
pozycji granicznej, pod
ąż
aj
ą
c za malej
ą
cym napi
ę
ciem tkanek, mi
ę
kkich. Nie
nale
ż
y pacjenta przesuwa
ć
, uciska
ć
czy popycha
ć
. 6. Procedur
ę
opisan
ą
w punktach
1-5 powtarza si
ę
2-3-krotnie, zale
ż
nie od reakcji na leczenie. 7. Badanie
kontrolne, ewentualnie powtórzenie całego cyklu. Gdyby zabieg, skierowany
bezpo
ś
rednio na patologiczn
ą
granic
ę
ruchu, był bolesny, wtedy mo
ż
na go wykona
ć
w przeciwnym kierunku. Za ka
ż
dym razem jednak trzeba pacjenta ustawi
ć
w pozycji
napi
ę
cia wst
ę
pnego. Zasadnicze bł
ę
dy popełniane przez terapeut
ę
podczas
stosowania TPIRM: 1) zbyt gwałtowne doprowadzenie stawu do patologicznej granicy
ruchu - nale
ż
y si
ę
do niej łagodnie dopasowa
ć
; 2) kierunek i wielko
ść
stosowanej
siły oraz oporu nie s
ą
zgodne; 3) brak wystarczaj
ą
cej przerwy mi
ę
dzy
poszczególnymi zmianami uło
ż
enia, zbyt szybkie zmiany faz zabiegu.
Bł
ę
dy popełniane przez pacjentów:
1) zbyt du
ż
y opór,
2) niewła
ś
ciwy kierunek nacisku,
3) zbyt szybkie, gwałtowne przerwanie wywieranego nacisku. Cały zabieg musi
przebiega
ć
spokojnie, płynnie, bez przejawiania nerwowo
ś
ci. Nie mo
ż
e to by
ć
szarpanina ani ze strony terapeuty, ani ze strony pacjenta. Wielokrotnie musi
by
ć
przestrzegana zasada: utrzymywanie równowagi (pacjent - terapeuta) -
dokładne ustawienie wyj
ś
ciowe - dokładny, delikatny nacisk na napotkany opór.
Lewit i Gaymans opracowali system, samoleczenia (automobilizacji) z
wykorzystaniem techniki poizometrycznej relaksacji mi
ęś
ni (Lewit, Gaymans 1980;
Lewit 1985). Dotychczasowe wywody przedstawiły zastosowanie TPIRM jako czynnej
mobilizacji stawu. Jednak
ż
e ju
ż
Mitchell szerzej pojmował poj
ę
cie tej techniki i
stosował j
ą
nie tylko w leczeniu ograniczenia ruchomo
ś
ci pochodzenia stawowego,
ale równie
ż
pochodzenia mi
ęś
niowego. W celu przywrócenia całkowitej sprawno
ś
ci
układu ruchu i postawy ciała nie wystarcza leczenie jedynie dysfunkcji stawowej.
Co najmniej równie wa
ż
ne jest usuni
ę
cie współistniej
ą
cego braku równowagi
mi
ęś
niowej, spowodowanego osłabieniem mi
ęś
ni fazowych i skróceniem mi
ęś
ni
posturalnych. Wzmocnienie mi
ęś
ni osłabionych uzyskuje si
ę
ć
wiczeniami
izotonicznymi, a przede wszystkim izometrycznymi. Leczenie mi
ęś
ni skróconych
polega na uło
ż
eniu lub ich utrzymywaniu w pozycji rozci
ą
gni
ę
cia (Anderson 1982),
jak równie
ż
poprzez rozci
ą
ganie w fazie poizometrycznej relaksacji mi
ęś
ni (Janda
1970; Hamberg, Evjenth 1982; Lewit 1985). Według Jandy rozci
ą
ganie mi
ęś
ni
skróconych ma pierwsze
ń
stwo przed
ć
wiczeniami mi
ęś
ni osłabionych; cz
ę
sto siła
osłabionych mi
ęś
ni wraca samoistnie, gdy tylko nast
ą
pi wydłu
ż
enie mi
ęś
ni
skróconych.
Najpierw rozci
ą
ganie, potem wzmacnianie!
Nale
ż
y pami
ę
ta
ć
: Przed leczeniem wszelkich zaburze
ń
mi
ęś
niowych nale
ż
y leczy
ć
zaburzenia pochodzenia stawowego (zablokowanie). Podsumowuj
ą
c powy
ż
sze,
stwierdzamy:
Technika poizometrycznej relaksacji mi
ęś
ni słu
ż
y normalizacji ruchomo
ś
ci układu,
postawy ciała i przywróceniu równowagi mi
ęś
niowej poprzez: - usuni
ę
cie
zablokowania stawu,
- rozci
ą
gni
ę
cie mi
ęś
ni skróconych i
- wzmocnienie osłabionych grup mi
ęś
niowych.
Uwaga. Co do okre
ś
lenia "Muskelenergietechnik" (MET), istnieje w pi
ś
miennictwie
pewne zamieszanie nomenklaturowe. Lewit (1985) nazywa MET poizometryczn
ą
relaksacj
ą
mi
ęś
ni (PIRM). Szkoła szwajcarska okre
ś
la MET, jako terapi
ę
nerwowo-
mi
ęś
niow
ą
(NMT). My jeste
ś
my zdania,
ż
e ta metoda leczenia powinna utrzyma
ć
oryginaln
ą
nazw
ę
nadan
ą
przez jej autora. (Czyli muscle energy technique.
Nauczycielem medycyny manualnej w Polsce był Karel Lewit, dlatego te
ż
w
niniejszym tłumaczeniu stosujemy konsekwentnie nomenklatur
ę
proponowan
ą
wła
ś
nie
przez niego - przypisek tłumacza).
5.2.2.2. Technika kierunku spojrzenia
Ka
ż
dy ruch gałek ocznych indukuje odpowiedni współruch głowy i kr
ę
gosłupa. Kiedy
np. przy neutralnym ustawieniu kr
ę
gosłupa i głowy poło
ż
ymy opuszki obu palców
wskazuj
ą
cych na obu wyrostkach poprzecznych kr
ę
gu szczytowego, a nast
ę
pnie
kierujemy oczy raz w gór
ę
, raz w dół, nie poruszaj
ą
c głow
ą
, wtedy odczujemy
lekkie współruchy kr
ę
gu szczytowego, odpowiednio do ruchu gałek ocznych.
Technika kierunku spojrzenia nadaje si
ę
szczególnie do zabiegów w obr
ę
bie
kr
ę
gosłupa szyjnego. Doprowadzamy zablokowany staw do patologicznej granicy
ruchu w trzech mo
ż
liwych płaszczyznach, tak jak to opisano dla techniki
poizometrycznej relaksacji mi
ęś
ni. Jedna r
ę
ka stabilizuje dolny kr
ę
g
zablokowanego segmentu, rejestruj
ą
c równocze
ś
nie stan tkanek mi
ę
kkich. Druga
r
ę
ka stabilizuje głow
ę
pacjenta lekkim uciskiem palców, dokładnie od strony
przeciwnej do kierunku zablokowania (mo
ż
liwa jest równie
ż
metoda mobilizacji
po
ś
rednich). Ustawienie kr
ę
gów w trzech płaszczyznach, na granicy zablokowania,
musi by
ć
bardzo dokładne. R
ę
ka spoczywaj
ą
ca na zablokowanym kr
ę
gu rozpoznaje na
podstawie konsystencji tkanek mi
ę
kkich, np. wzrostu napi
ę
cia mi
ęś
ni krótkich
grzbietu, czy uzyskano po
żą
dane ustawienie kr
ę
gów. Teraz polecamy pacjentowi
skierowanie spojrzenia w płaszczy
ź
nie stycznej do powierzchni zablokowanego
stawu. Pomocne jest, je
ż
eli pacjent wyobrazi sobie poło
ż
enie cyfr na tarczy
zegarowej. Gdy pacjent patrzy w kierunku zablokowania, palec monitoruj
ą
cy,
uło
ż
ony nad stawem, wyczuwa wzrost napi
ę
cia tkanek mi
ę
kkich, a gdy spojrzy w
kierunku przeciwnym - zmniejszenie ich napi
ę
cia. Cykl taki, z fazami trwaj
ą
cymi
około 5 s, powtarzamy 3-4 razy, a nast
ę
pnie sprawdzamy efekt zabiegu. Technika
kierunku spojrzenia umo
ż
liwia usuni
ę
cie wielu zablokowa
ń
w sposób
najoszcz
ę
dniejszy lub przynajmniej uzyskanie takiej znacznej poprawy, która
umo
ż
liwia wykonanie zabiegu manipulacji przy u
ż
yciu najmniejszej siły.
5.2.2.3. Technika ruchów oddechowych
Napi
ę
cie mi
ęś
ni zmienia si
ę
synchronicznie z ruchami oddechowymi. Dlatego te
ż
czynne ruchy oddechowe wykorzystuje si
ę
jako technik
ę
wspomagaj
ą
c
ą
wszelkie
zabiegi mobilizacyjne lub manipulacyjne. Wzrost napi
ę
cia mi
ęś
ni podczas
gł
ę
bokiego wdechu mo
ż
e wystarczy
ć
do mobilizacji stawu ustawionego dokładnie na
granicy zablokowania. Rozlu
ź
nienie si
ę
pacjenta tu
ż
po gł
ę
bokim wydechu
wykorzystuje si
ę
dla wykonania pchni
ę
cia manipulacyjnego. Oprócz zmian napi
ę
cia
mi
ęś
ni ruchy oddechowe powoduj
ą
tak
ż
e zmian
ę
postawy ciała. Podczas wdechu
fizjologiczne krzywizny kr
ę
gosłupa prostuj
ą
si
ę
, a przy wydechu nasilaj
ą
.
Ko
ń
czyny wykonuj
ą
odpowiednie ruchy rotacyjne: na zewn
ą
trz lub do wewn
ą
trz.
Równie
ż
te ruchy mo
ż
na wykorzysta
ć
do mobilizacji zablokowanych stawów.
5.2.2.4. Technika punktu neutralnego
Ta metoda leczenia wymaga całkowitej zmiany sposobu my
ś
lenia w stosunku do tego,
co zostało przedstawione dotychczas. Tutaj nie szuka si
ę
patologicznej granicy
ruchu, aby j
ą
pokona
ć
, lecz ustala takie punkty, w których miejscowe zmiany
tonusu tkanek mi
ę
kkich, zawsze wyst
ę
puj
ą
ce przy zablokowaniu (strefy tkanki
ł
ą
cznej, miejscowe podra
ż
nienie segmentowe), s
ą
najmniejsze. Fenomen ten
obserwujemy np. przy oszcz
ę
dzaj
ą
cym ustawieniu stawu ze zmianami zapalnymi. W
przypadku coxitis staw biodrowy jest utrzymywany w pozycji lekkiego odwiedzenia,
rotacji zewn
ę
trznej i zgi
ę
cia. Znajduje si
ę
on wtedy w punkcie neutralnym swego
zakresu ruchu, gdy torebka stawowa i wszystkie zwi
ą
zane ze stawem mi
ęś
nie s
ą
optymalnie rozlu
ź
nione. Staw zablokowany, który utracił cz
ęść
zakresu swojej
ruchomo
ś
ci, utracił równie
ż
swój pierwotny punkt neutralny, a mi
ęś
nie hamuj
ą
ce
ruch w kierunku ograniczenia jego zakresu s
ą
napi
ę
te. Zadaniem terapeuty jest
odnalezienie, subtelnym badaniem manualnym, punktu neutralnego pozostałej
przestrzeni ruchowej stawu. Przebiega to w sposób nast
ę
puj
ą
cy: Pacjent siedzi w
pozycji neutralnej, rozlu
ź
niony jak to tylko mo
ż
liwe. Badanie kr
ę
gosłupa
szyjnego i górnej cz
ęś
ci piersiowego mo
ż
na przeprowadzi
ć
tak
ż
e u pacjenta
le
żą
cego na plecach. Terapeuta kładzie r
ę
k
ę
monitoruj
ą
c
ą
bardzo łagodnie nad
zablokowanym stawem i kontroluje stale stan tkanek mi
ę
kkich, i opór stawiany
przez staw. Zmienia si
ę
on podczas bardzo delikatnych, ledwo zauwa
ż
alnych ruchów
pacjenta. Je
ż
eli poruszamy pacjentem w kierunku zablokowania, opór tkanek
mi
ę
kkich narasta, a je
ż
eli poruszamy nim w kierunku przeciwnym do zablokowania -
maleje. Poszukujemy w trzech mo
ż
liwych płaszczyznach ruchu k
ą
towego takiego
ustawienia, w którym opór tkankowy jest najmniejszy. Potem nast
ę
puje ustawienie
w pozycji najmniejszego oporu dla ruchów
ś
lizgowych stawu. Na ko
ń
cu sprawdza
si
ę
, czy napi
ę
cie tkanek jest najmniejsze podczas gł
ę
bokiego wdechu lub wydechu.
Taka technika badania wymaga subtelnego czucia i wielu
ć
wicze
ń
. Mo
ż
na si
ę
jej
nauczy
ć
tylko pod kierunkiem osoby do
ś
wiadczonej. Skoro tylko odnajdziemy w
wy
ż
ej opisany sposób miejsce najmniejszego oporu tkankowego, utrzymujemy
pacjenta w tej pozycji przez 60-90 s. Mi
ęś
nie poruszaj
ą
ce danym stawem
rozlu
ź
niaj
ą
si
ę
, a zakres ruchomo
ś
ci stawu si
ę
zwi
ę
ksza. Nast
ę
pnie wyszukujemy
nowy punkt neutralny i powtarzamy t
ę
procedur
ę
trzy-, czterokrotnie. Zawsze
zadziwia obserwowanie, jak dzi
ę
ki takiemu leczeniu, kiedy wła
ś
ciwie "nic si
ę
nie
dzieje", ubywa znaczny zakres obszaru zablokowania. Tak
ż
e niejeden pacjent,
przyzwyczajony do leczenia manipulacjami z towarzysz
ą
cymi trzaskami, mo
ż
e by
ć
pocz
ą
tkowo rozczarowany - dopiero powodzenie zabiegu przekonuje go do tej
metody. Technika punktu neutralnego nadaje si
ę
szczególnie dla bardzo l
ę
kliwych
pacjentów, w przypadkach ostrych i dla pacjentów w złym stanie ogólnym. Na
przykład pacjenci po
ś
wie
ż
ym zawale serca, podł
ą
czeni do wielu elektrod i sond,
mog
ą
by
ć
leczeni w ten sposób w łó
ż
ku, bez wi
ę
kszych zmian uło
ż
enia, i mo
ż
na ich
uwolni
ć
od odbieraj
ą
cego sen zablokowania kr
ę
gosłupa szyjnego. Wszelkie
mobilizacje - bierne i czynne - mog
ą
by
ć
alternatyw
ą
lub przygotowaniem do
zabiegu manipulacji. W praktyce cz
ę
sto istnieje konieczno
ść
zastosowania wielu
technik leczenia. Terapeuta musi posi
ąść
umiej
ę
tno
ść
zmiany techniki leczenia w
zale
ż
no
ś
ci od przypadku.
5.3. Techniki manipulacji - (mobilizacji z pchni
ę
ciem ko
ń
cowym)
Jeszcze raz trzeba zaznaczy
ć
,
ż
e ukierunkowana manipulacja stawu jest zabiegiem
zastrze
ż
onym dla lekarzy i nie mo
ż
e by
ć
wykonana na zlecenie. Tylko lekarz,
uwzgl
ę
dniaj
ą
c ogólny aspekt medyczny dora
ź
nego stanu chorobowego, patrafi
ustali
ć
wskazania i rozpozna
ć
przeciwwskazania do manipulacji. Wył
ą
cznie lekarz,
w przypadku - jakkolwiek bardzo rzadkich - powikła
ń
, jest zdolny do
natychmiastowej interwencji. Prawodawstwo wielu krajów zajmuje okre
ś
lone
stanowisko w tej sprawie. W Niemczech zezwala si
ę
na wykonywanie ukierunkowanych
manipulacji stawu tylko lekarzowi (i uzdrowicielowi!). W Szwajcarii zezwala si
ę
na to równie
ż
chiropraktykom, po sprawdzeniu ich kwalifikacji przez komisj
ę
pa
ń
stwow
ą
, w skład której wchodz
ą
równie
ż
lekarze. Manipulacja jest najbardziej
eleganckim i najszybszym sposobem usuwania zablokowania stawu. Przebiega ona w
kilku etapach: 1) uło
ż
enie pacjenta,
2) dokładne ustawienie stawu, na granicy zablokowania,
3) napi
ę
cie testowe,
4) rozlu
ź
nienie si
ę
pacjenta,
5) pchni
ę
cie manipulacyjne,
6) badanie kontrolne.
Przygotowanie do manipulacji wymaga wi
ę
kszego wysiłku ni
ż
sam zabieg. Stosunek
czasu potrzebnego na uło
ż
enie pacjenta i zyskanie napi
ę
cia wst
ę
pnego do
wła
ś
ciwego pchni
ę
cia manipulacyjnego ma si
ę
, jak 9 :1. Pacjenta układa si
ę
starannie w bezbolesnej pozycji wyj
ś
ciowej siedz
ą
cej lub le
żą
cej. Terapeuta
przyjmuje nie przymuszon
ą
i nie usztywnion
ą
pozycj
ę
, w
ś
cisłym kontakcie z
pacjentem. Wszelkie ruchy maj
ą
spokojny i płynny przebieg. Nie nale
ż
y objawia
ć
jakiegokolwiek niepokoju. Odcinki kr
ę
gosłupa powy
ż
ej i poni
ż
ej zablokowanego
stawu rygluje si
ę
zgodnie z regułami Frayette'a. Teraz pchni
ę
cie manipulacyjne
mo
ż
e działa
ć
ju
ż
tylko na leczony staw, co chroni pozostałe odcinki kr
ę
gosłupa.
Dłonie terapeuty wchodz
ą
w kontakt z wyrostkiem kolczystym, poprzecznym lub
stawowym, mo
ż
liwie blisko szpary stawowej. Staw zostaje ustawiony w
trójwymiarowej przestrzeni (poprzez zgi
ę
cie przednio-tylne, boczne i rotacj
ę
),
dokładnie na patologicznej granicy ruchu. Torebka stawowa i układ wi
ę
zadłowy
zostaj
ą
przy tym napi
ę
te dzi
ę
ki lekkiej trakcji (to take off the slack). Od
momentu oparcia si
ę
o punkty kontaktowe do wykonania manipulacji trzeba odczeka
ć
kilka sekund, utrzymuj
ą
c napi
ę
cie wst
ę
pne. Je
ż
eli podczas tego napi
ę
cia
testowego pacjent zgłasza nasilenie dolegliwo
ś
ci lub inne nieprzyjemne sensacje
(np. zawroty głowy), wtedy trzeba przerwa
ć
zabieg i ponownie zbada
ć
pacjenta, by
wykluczy
ć
jakie
ś
ewentualnie przeoczone przeciwwskazania (procesy zapalne lub
destrukcyjne, anomalie a. vertebralis i in.) do zabiegu. Napi
ę
cie testowe jest
ś
rodkiem zapobiegawczym. Je
ż
eli jest tolerowane przez pacjenta, wtedy mo
ż
na,
przy dobrej technice, bezpiecznie przeprowadzi
ć
zabieg manipulacji. Zabieg bez
fazy napi
ę
cia testowego jest bł
ę
dem sztuki (Bischoff 1983). W momencie pchni
ę
cia
mi
ęś
nie pacjenta musz
ą
by
ć
całkowicie rozlu
ź
nione. Osi
ą
gn
ąć
to mo
ż
na polecaj
ą
c
pacjentowi wykonywanie gł
ę
bokich wdechów i wydechów. Terapeuta oddycha
równocze
ś
nie i w fazie gł
ę
bokiego wydechu czuje krótk
ą
chwil
ę
, kiedy mo
ż
na
wykona
ć
manipulacj
ę
, stosuj
ą
c najmniejsz
ą
sił
ę
. Manipulacyjne pchni
ę
cie lub
poci
ą
gni
ę
cie (impuls) nast
ę
puje w kierunku prostopadłym lub równoległym do
płaszczyzny stycznej stawu. Trwa ono tylko ułamek sekundy. Aparat torebkowo-
wi
ę
zadłowy zostaje nieznacznie rozci
ą
gni
ę
ty, przy czym powstaje znany trzask.
Ró
ż
ni si
ę
on fonograficznie od "trzasku normalnego stawu", np.
mi
ę
dzypaliczkowego (Lewit 1977). Według Steglicha (1974) zastosowana siła równa
si
ę
0, 5-2% takiej, jaka jest potrzebna do złamania zdrowej ko
ś
ci. Im
dokładniejsze jest ustawienie wyj
ś
ciowe leczonego stawu, tym mniejsza jest ta
siła. Niejednokrotnie dochodzi do odblokowania samoistnie, z chwil
ą
wła
ś
ciwego
ustawienia kr
ę
gów. Zabieg manipulacji mo
ż
e by
ć
wykonany bezpo
ś
rednio w kierunku
zablokowania stawu lub w kierunku przeciwnym. Wskutek nagłego rozci
ą
gni
ę
cia
aparatu torebkowo-wi
ę
zadłowego nast
ę
puje odruchowe rozlu
ź
nienie mi
ęś
ni
zwi
ą
zanych czynno
ś
ciowo z danym stawem (Hufschmidt, wg Terriera 1969; Eldred, wg
Beurgera 1979), zwi
ę
ksza si
ę
powierzchnia przystawania płaszczyzn stawowych i
dochodzi do odblokowania stawu. Wybór kierunku zastosowania zabiegu zale
ż
y od
relacji pacjenta na temat bólu. Je
ż
eli ustawienie na granicy zablokowania jest
niebolesne, mo
ż
na wykona
ć
manipulacj
ę
w tym wła
ś
nie kierunku, czyli
bezpo
ś
rednio. Siła wymagana do zabiegu manipulacji przy starannym ustawieniu
wyj
ś
ciowym jest tak mała,
ż
e nie ma mowy o "przełamaniu" granicy anatomicznej
stawu. Je
ż
eli pacjent zgłasza ból podczas bezpo
ś
redniego zbli
ż
ania si
ę
do
zablokowania; wtedy trzeba wykona
ć
zabieg w kierunku przeciwnym (metoda
po
ś
rednia).
Zabieg manualny wykonujemy zawsze w kierunku niebolesnym!
Przy zablokowaniu zawsze jeden z kierunków ruchu jest wolny. Je
ż
eli podczas
próby okre
ś
lenia kierunku zablokowania stwierdzamy bolesno
ść
we wszystkich
kierunkach, wtedy w
ż
adnym wypadku nie nale
ż
y próbowa
ć
manipulacji. Nale
ż
y
jeszcze raz wszechstronnie sprawdzi
ć
rozpoznanie, gdy
ż
w takim przypadku
zachodzi mo
ż
liwo
ść
przeoczenia procesu zapalnego lub destrukcyjnego.
Pchni
ę
cie manipulacyjne wymaga bardzo precyzyjnego "wyczucia stawu". Dlatego te
ż
na seminariach dla lekarzy uczy si
ę
najpierw techniki zabiegów mobilizacyjnych,
a dopiero kiedy ucze
ń
czuje si
ę
pewnie, demonstruje si
ę
zabiegi manipulacji.
Bischoff (1983) podaje trzy nast
ę
puj
ą
ce zasady do zapami
ę
tania: - mała siła, na
krótkim odcinku, w krótkim czasie.
Unika
ć
nale
ż
y:
- du
ż
ej siły, na długim odcinku, w długim czasie.
Działanie traumatyzuj
ą
ce maj
ą
zabiegi o charakterze "rozrywania" lub
"przeci
ą
gania" (du
ż
a siła na długiej drodze) i "wiszenie" na chorym (długi czas
zabiegu).
Manipulacje mog
ą
by
ć
wykonywane równie
ż
na stawach ko
ń
czyn. Na du
ż
ych stawach
przeprowadzane s
ą
rzadko, ewentualnie jako zako
ń
czenie leczenia mobilizacjami,
kiedy brakuje ju
ż
tylko 5 stopni ko
ń
cowego zakresu ruchu. Wdzi
ę
cznym obiektem
dla leczenia manipulacjami s
ą
zablokowania małych stawów ko
ń
czyn, takich jak
dalszy i bli
ż
szy staw promieniowo-łokciowy, stawy nadgarstka i mi
ę
dzypaliczkowe,
staw piszczelowo-strzałkowy, stawy skokowe, st
ę
pu i palców stopy. Po ka
ż
dym,
zabiegu konieczny jest test kontrolny! Je
ż
eli nie nast
ę
puje oczekiwana poprawa i
normalizacja objawów chorobowych w
ż
adnym przypadku nie nale
ż
y powtarza
ć
manipulacji, stosuj
ą
c wi
ę
ksz
ą
sił
ę
. Zbyt mała siła nigdy nie jest przyczyn
ą
niepowodzenia manipulacji. Jeszcze raz nale
ż
y starannie sprawdzi
ć
rozpoznanie,
wskazania do leczenia i post
ę
powanie terapeutyczne.
5.4. Zapewnienie efektu terapeutycznego
Powodzenie terapii manualnej zale
ż
y nie tylko od wła
ś
ciwego doboru techniki
zabiegów, ale równie
ż
od okre
ś
lenia znaczenia zablokowania w ogólnym obrazie
chorobowym narz
ą
du osiowego i całego organizmu. Je
ż
eli zablokowanie jest
pierwotn
ą
przyczyn
ą
zespołu klinicznego (np. w przebiegu ostrego kr
ę
czu karku),
wtedy terapia manualna, ewentualnie wsparta zabiegami fizycznymi lub leczeniem
farmakologicznym współistniej
ą
cego podra
ż
nienia segmentowego, szybko i elegancko
prowadzi do uzyskania poprawy. Je
ż
eli zablokowanie jest zablokowaniem
współistniej
ą
cym w zespole mechanicznego lub odruchowego zaburzenia czynno
ś
ci
stawu, wtedy terapia manualna zapewnia choremu ulg
ę
, w znaczeniu stłumienia
do
ś
rodkowych bod
ź
ców bólowych w strumieniu informacji przepływaj
ą
cych przez
segment. Mog
ą
nawet ust
ą
pi
ć
dolegliwo
ś
ci, pomimo przetrwania pierwotnych
zaburze
ń
podprogowych: mechanicznych lub odruchowych. Trwała poprawa jest
osi
ą
galna tylko wtedy, kiedy mechaniczne lub odruchowe
ź
ródło zablokowania
zostanie usuni
ę
te ukierunkowanym leczeniem fizycznym i/lub farmakologicznym.
Je
ż
eli przyczyna zablokowania ma podło
ż
e psychiczne lub spowodowana jest
przeci
ąż
eniem zawodowym, wtedy wymagana jest psychoterapia lub
przekwalifikowanie zawodowe. Z drugiej strony patrz
ą
c, codziennie widujemy w
praktyce ambulatoryjnej pacjentów, u których zastosowano seri
ę
zabiegów
fizycznych, tabletek i wstrzykni
ęć
bez istotniejszej poprawy, a nie rozpoznano
zablokowania b
ę
d
ą
cego podło
ż
em dolegliwo
ś
ci. Dopiero terapia manualna, z
wachlarzem technik cz
ęś
ci mi
ę
kkich; mobilizacji i manipulacji, gwarantuje
ust
ą
pienie dolegliwo
ś
ci i nawrotów choroby. Takie leczenie, zastosowane w por
ę
,
zaoszcz
ę
dza sporo pieni
ę
dzy ubezpieczalni, a choremu wielu cierpie
ń
.
6. Przeciwwskazania do terapii manualnej
Jedynym wskazaniem do manualnej terapii jest zablokowanie stawu o znaczeniu
klinicznym. Je
ż
eli nie stwierdza si
ę
ż
adnego zablokowania, wtedy te
ż
brak jest
wskaza
ń
do manualnej terapii. Je
ż
eli tak na to spojrzymy, to nie istniej
ą
ż
adne
przeciwwskazania. Istnieje jednak wiele stanów klinicznych, w których nie wolno
wykonywa
ć
zabiegów manualnych - dotyczy to zwłaszcza manipulacji. Dotychczas nie
s
ą
znane przeciwwskazania do stosowania mobilizacji (Greenman, osobiste
doniesienie; Lewit 1981). We wszystkich przypadkach nale
ż
y przestrzega
ć
podstawowej reguły bezbolesno
ś
ci ka
ż
dego zabiegu manualnego. Przeciwwskazania do
stosowania manipulacji: - stany zapalne,
- procesy destrukcyjne,
- urazy z uszkodzeniem struktur anatomicznych,
- osteoporoza o znacznym nasileniu,
- zmiany zwyrodnieniowe,
- podejrzenie niewydolno
ś
ci lub anomalie a. vertebralis,
- zaburzenia psychiczne.
zn +
6.1. Stany zapalne
W ostrych stanach zapalnych wewn
ą
trz lub wokół stawu nale
ż
y bezwarunkowo
zaniecha
ć
terapii manualnej. Po ust
ą
pieniu stanu zapalnego mo
ż
e jeszcze pozosta
ć
zaburzenie czynno
ś
ci stawu, mo
ż
liwe do usuni
ę
cia zabiegami manualnymi. Udaje si
ę
to przez zmniejszenie lub usuni
ę
cie ograniczenia ruchomo
ś
ci stawów ko
ń
czyn i
kr
ę
gosłupa, co istotnie wspomaga działanie zaleconych równocze
ś
nie leczniczych
ć
wicze
ń
gimnastycznych. Mo
ż
liwe jest te
ż
wydatne skrócenie, zabiegami manualnymi
okresu trwania rehabilitacji. Odnosi si
ę
to równie
ż
do chorób o szczególnie
długim okresie leczenia, jak np. stany zej
ś
ciowe po dystrofii Sudecka lub
schorzenia z kr
ę
gu reumatoidalnego (np. choroba Bechterewa). W tym miejscu
nale
ż
y przypomnie
ć
,
ż
e szczególna ostro
ż
no
ść
jest zalecana podczas leczenia
manualnego stawów szyjno-głowowych u osób z chorobami reumatycznymi. Ligamentum
transversum atlantis i ligamenta alaria tych osób mog
ą
by
ć
osłabione lub
zniszczone, co prowadzi do niestabilno
ś
ci tego odcinka. Manipulacja mo
ż
e w
takich przypadkach prowadzi
ć
do ci
ęż
kich powikła
ń
. Nie mniejsz
ą
ostro
ż
no
ść
zaleca si
ę
po stwierdzeniu na zdj
ę
ciach radiologicznych os odontoideum.
6.2. Procesy destrukcyjne
Ju
ż
samo podejrzenie obecno
ś
ci nowotworu lub przerzutów zabrania wykonywania
manipulacji. Je
ż
eli proces ekspansyjny podawany jest w wywiadzie, nale
ż
y za
pomoc
ą
bada
ń
laboratoryjnych, radiologicznych i ewentualnie scyntygrafii ko
ś
ci
lub tomografii komputerowej wyja
ś
ni
ć
, czy nie chodzi o proces destrukcyjny
utrzymuj
ą
cy si
ę
nadal.
6.3. Urazy z uszkodzeniem struktur anatomicznych
Manualna terapia jest przeciwwskazana w podwichni
ę
ciach, zwichni
ę
ciach i
złamaniach stawu. L
ż
ejsze urazy, bez uszkodzenia struktur anatomicznych, takie
jak lekkie skr
ę
cenia, cz
ę
sto przebiegaj
ą
ze współistniej
ą
cym zablokowaniem,
które mo
ż
e by
ć
usuni
ę
te po ust
ą
pieniu stanu ostrego. Szczególnie wdzi
ę
cznym
obiektem do leczenia manualnego s
ą
stawy dłoni lub stopy u sportowców.
Szczególn
ą
pozycj
ę
zajmuje uraz biczowy. Je
ż
eli nawet typowe i czynno
ś
ciowe
zdj
ę
cia radiologiczne nie wykazuj
ą
ż
adnych zmian chorobowych, nale
ż
y si
ę
liczy
ć
z mo
ż
liwo
ś
ci
ą
istnienia szczelin kostnych, p
ę
kni
ęć
wi
ę
zadeł lub innych uszkodze
ń
cz
ęś
ci mi
ę
kkich. Udowodniono,
ż
e w ka
ż
dym przypadku nale
ż
y odczeka
ć
przynajmniej
6 tygodni od wypadku, nim zastosuje si
ę
terapi
ę
manualn
ą
. Po tym czasie bada si
ę
pacjenta ponownie. Je
ż
eli zablokowania istniej
ą
nadal, mo
ż
na je teraz ostro
ż
nie
usun
ąć
.
6.4. Osteoporoza
Je
ż
eli oprócz osteoporozy stwierdzamy zablokowanie, mo
ż
emy w lekkich i
ś
rednich
postaciach osteoporozy leczy
ć
je, przede wszystkim technikami mobilizacyjnymi. W
ci
ęż
kich postaciach osteoporozy, z kr
ę
gami klinowatymi lub rybimi, wszelkie
formy terapii manualnej s
ą
przeciwwskazane. Ze wzgl
ę
du na ból zabrania si
ę
prowadzenia nawet najdelikatniejszych mobilizacji.
6.5. Zmiany zwyrodnieniowe
Stale wraca pytanie, czy mo
ż
liwe jest leczenie manualne w przypadku zmian
zwyrodnieniowych stawów i tarcz mi
ę
dzykr
ę
gowych. Wiadomo,
ż
e istniej
ą
znaczne
zmiany zwyrodnieniowe stawów ko
ń
czyn i kr
ę
gosłupa, nie sprawiaj
ą
ce
ż
adnych
dolegliwo
ś
ci bólowych. Zmiany te s
ą
cz
ę
sto wykrywane przypadkowo, jako zmiany
współistniej
ą
ce. Organizm ludzki potrafi kompensowa
ć
zmiany zwyrodnieniowe,
rozwijaj
ą
ce si
ę
powoli. Niew
ą
tpliwie jednak istnieje pewna podatno
ść
na
wyst
ę
powanie zaburze
ń
czynno
ś
ci. W stawie, od pocz
ą
tku rozwijania si
ę
zmian
zwyrodnieniowych, a
ż
do całkowitego usztywnienia, latami utrzymuje si
ę
czynno
ść
resztkowa. Ta czynno
ść
resztkowa mo
ż
e by
ć
upo
ś
ledzona przez zablokowanie.
Dolegliwo
ś
ci zale
ż
ne od zablokowania usuwa si
ę
zabiegami manualnymi. Oczywi
ś
cie
cz
ęść
utraty funkcji stawu, uwarunkowana zmianami zwyrodnieniowymi, pozostaje
nadal. Równie
ż
zmiany zwyrodnieniowe tarczy mi
ę
dzykr
ę
gowej mog
ą
zaburza
ć
całokształt funkcji segmentu ruchowego i torowa
ć
drog
ę
dla powstania
zablokowania. Manualne leczenie tego zablokowania daje ulg
ę
pacjentowi, a nawet
mo
ż
e doj
ść
do ust
ą
pienia dolegliwo
ś
ci, mimo
ż
e przyczyna podstawowa pozostaje
nadal. Przywrócenie czynno
ś
ci stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego daje organizmowi mo
ż
liwo
ść
kompensacji zaburze
ń
funkcji segmentu, zale
ż
nego od zmian zwyrodnieniowych
tarczy mi
ę
dzykr
ę
gowej. Wypadni
ę
cie j
ą
dra mia
ż
d
ż
ystego jest uszkodzeniem
anatomicznym, powoduj
ą
cym ucisk na nerw rdzeniowy. Zgodnie z definicj
ą
zablokowania, nie jest ono obiektem terapii manualnej. W wielu jednak
ż
e
przypadkach powstaj
ą
towarzysz
ą
ce zablokowania s
ą
siednich stawów
mi
ę
dzykr
ę
gowych, które same powoduj
ą
dodatkowe dolegliwo
ś
ci. Na symptomatyk
ę
korzeniow
ą
, zale
ż
n
ą
od wypadni
ę
cia j
ą
dra mia
ż
d
ż
ystego, mog
ą
by
ć
nało
ż
one objawy
rzekomokorzeniowe, uwarunkowane zablokowaniem. W przebiegu małych wypuklin j
ą
dra
mia
ż
d
ż
ystego, kiedy nie ma wskaza
ń
do leczenia operacyjnego, leczenie manualne
współistniej
ą
cych zablokowa
ń
daje pacjentowi istotne zmniejszenie dolegliwo
ś
ci.
Nale
ż
y jednak
ż
e stosowa
ć
wył
ą
cznie techniki mobilizacyjne i trakcje. Po
operacjach tarczy mi
ę
dzykr
ę
gowej pozostaj
ą
cz
ę
sto zablokowania dolnego odcinka
kr
ę
gosłupa l
ę
d
ź
wiowego i stawów krzy
ż
owo-biodrowych. Usuni
ę
cie tych zablokowa
ń
mo
ż
e spowodowa
ć
ust
ą
pienie "zej
ś
ciowych dolegliwo
ś
ci ischialgicznych". Nie
nale
ż
y jednak wykonywa
ć
jakichkolwiek manipulacji wcze
ś
niej ni
ż
6 tygodni po
operacji.
6.6. T
ę
tnica kr
ę
gowa
Arteria vertebralis jest obiektem szczególnej troski lekarzy przeszkolonych w
zasadach medycyny manualnej. Ju
ż
samo uło
ż
enie głowy w tyłozgi
ę
ciu (znieczulenie
ogólne z intubacj
ą
), ewentualnie z równoczesn
ą
rotacj
ą
, mo
ż
e powodowa
ć
zakrzepy
t
ę
tnicze, si
ę
gaj
ą
ce a
ż
do a. basilaris. Równie
ż
po zabiegach manualnych
(wył
ą
cznie po manipulacjach!), opisywano ci
ęż
kie, trwałe uszkodzenia i zej
ś
cia
ś
miertelne (Schmitt 1978). Kleynhans (1980) opisuje w swym zbiorczym przegl
ą
dzie
literatury
ś
wiatowej powikłania po zabiegach manualnych, jak równie
ż
przypadki
ś
miertelne w wyniku urazu a. vertebralis. Dvorak i von Orelli (1982) dokonali
oceny materiału liczbowego, jakiego dostarczyła ankieta Szwajcarskiego
Lekarskiego Towarzystwa Medycyny Manualnej. Na ankiet
ę
odpowiedziało 203
lekarzy. Wynika z niej,
ż
e w okresie ostatnich 33 lat wykonano 1 535 000
zabiegów manualnych manipulacji na kr
ę
gosłupie szyjnym. Zanotowano przy tym
powikłania w 1248 przypadkach, z czego w 1218 podawano "zawroty głowy". W
pozostałych przypadkach opisywano zaburzenia
ś
wiadomo
ś
ci, utrat
ę
przytomno
ś
ci i
neurologiczne objawy ubytkowe, a
ż
do tetraplegii wł
ą
cznie. Ł
ą
czny współczynnik
powikła
ń
zabiegów na kr
ę
gosłupie szyjnym wynosił wg tej statystyki 0, 08%. Jest
on zatem dwukrotnie wi
ę
kszy, ni
ż
to podaj
ą
statystyki ameryka
ń
skie. Z pewno
ś
ci
ą
jednak liczba ta jest wi
ę
ksza. We wszystkich przypadkach stosowano wył
ą
cznie
techniki manipulacyjne. W praktyce najwa
ż
niejszym objawem podawanym w wywiadzie
s
ą
"zawroty głowy". Trudno
ść
polega jednak na tym, by dowiedzie
ć
si
ę
, co pacjent
rozumie pod poj
ę
ciem "zawroty głowy". Czy chodzi o prawdziwe zawroty, z uczuciem
ruchu obrotowego lub niepewno
ś
ci, czy te
ż
uło
ż
eniowe, gdy
ż
mog
ą
one mie
ć
ró
ż
ne
przyczyny. Mog
ą
to by
ć
zawroty pochodzenia usznego, neurogennego, ocznego,
obwodowo-przedsionkowego (Seifert 1988), naczyniowego i szyjnego. Przy zawrotach
pochodzenia naczyniowego techniki manipulacyjne s
ą
zdecydowanie przeciwwskazane.
Natomiast zawroty głowy pochodzenia szyjnego s
ą
jednym z najwdzi
ę
czniejszych
obiektów manualnej terapii; dolegliwo
ś
ci ust
ę
puj
ą
cz
ę
sto natychmiast. Według
Tilschera (1977) wszelkie zawroty głowy s
ą
w 41% pochodzenia szyjnego.
Ró
ż
norodne zawroty głowy mo
ż
na łatwo zró
ż
nicowa
ć
stosuj
ą
c testy kliniczne
(Hulse, Parths 1976). W praktyce ambulatoryjnej mo
ż
liwo
ś
ci uchwycenia anomalii i
chorób a. vertebralis, które nas w tym aspekcie interesuj
ą
szczególnie, s
ą
cz
ę
sto niewystarczaj
ą
ce. Nie tylko test zwisania głowy wg de Klejna test,
Hautanta, ale tak
ż
e próba chodzenia w miejscu Unterbergera (Wolff 1983) s
ą
zawodne. Ultrasonografia dopplerowska, równie
ż
z czynno
ś
ciowego punktu widzenia,
wykazuje zmiany chorobowe dopiero wtedy, gdy zmniejszenie
ś
wiatła t
ę
tnicy jest
wi
ę
ksze ni
ż
50%. Mog
ą
wi
ę
c istnie
ć
powa
ż
ne zmiany, nie uchwytne t
ą
metod
ą
.
Angiografia, stosowana dla celów medycyny manualnej, jest zbyt kosztowna i
poł
ą
czona z mo
ż
liwo
ś
ci
ą
komplikacji. W celu zró
ż
nicowania zawrotów głowy
pochodzenia naczyniowego lub szyjnego Hulse (1983) poszerzył test de Klejna
zwisania głowy. Kr
ę
gosłup szyjny zostaje zginany do tyłu, powoli i całkowicie, a
nast
ę
pnie utrzymywany w rotacji, najpierw w prawo, a potem w lewo. W czasie tej
próby obserwuje si
ę
oczy pacjenta za pomoc
ą
okularów Frenzla lub innych, o sile
20 dioptrii. Je
ż
eli przy takim uło
ż
eniu natychmiast wyst
ę
puje oczopl
ą
s,
ust
ę
puj
ą
cy po kilku sekundach (typ decrescendo), to chodzi o oczopl
ą
s
pochodzenia szyjnego. W tym przypadku istniej
ą
wskazania do terapii manualnej.
Je
ż
eli oczopl
ą
s (typu crescendo) wyst
ę
puje dopiero po 20-30 sekundach (i tak
długo trzeba obserwowa
ć
oczy pacjenta), albo nawet zaburzenia mowy lub
ś
wiadomo
ś
ci, wtedy chodzi o oczopl
ą
s pochodzenia naczyniowego. Natychmiastowe
odprowadzenie kr
ę
gosłupa do pozycji po
ś
redniej powoduje ust
ą
pienie wszystkich
objawów, sprowokowanych tym testem. W tym przypadku zabiegi manualne nie s
ą
wskazane. Powstaje pytanie, jak mo
ż
na unikn
ąć
komplikacji zwi
ą
zanych z uciskiem
a. vertebralis podczas terapii manualnej. Najlepszym
ś
rodkiem ostro
ż
no
ś
ci - po
starannym zbadaniu i ustaleniu jasnych wskaza
ń
do zabiegu - jest zastosowanie
techniki mobilizacji czynnych. Przy takim post
ę
powaniu nie opisano powikła
ń
nawet ze strony a. vertebralis. Techniki mobilizacji czynnych s
ą
stosowane coraz
cz
ęś
ciej, gdy
ż
s
ą
przyswajane przez coraz wi
ę
ksz
ą
liczb
ę
lekarzy. Nie zawsze
jednak mog
ą
one zast
ą
pi
ć
manipulacje. Podczas ka
ż
dej manipulacji - równie
ż
wtedy, gdy brak podejrzenia niewydolno
ś
ci lub anomalii a. vertebralis - w ka
ż
dym
przypadku trzeba wykona
ć
"napi
ę
cie testowe". Je
ż
eli pacjent zgłasza narastanie
dolegliwo
ś
ci, zwłaszcza wyst
ą
pienie zawrotów głowy, wtedy nale
ż
y zrezygnowa
ć
z
manipulacji. Manipulacja mo
ż
e nast
ą
pi
ć
dopiero po dokładnym ustaleniu kierunku
zabiegu, po uzyskaniu lekkiego napi
ę
cia wst
ę
pnego i z u
ż
yciem mo
ż
liwie
najmniejszej siły; nie mo
ż
na jej wykonywa
ć
w przeprostnym ustawieniu kr
ę
gosłupa
szyjnego, a zwłaszcza przy kombinacji takiego ustawienia z rotacj
ą
. Bezwarunkowo
nale
ż
y unika
ć
nadmiernego skr
ę
cania i rozci
ą
gania kr
ę
gosłupa.
6.7. Zaburzenia psychiczne
Zaburzenia psychiki s
ą
wzgl
ę
dnie cz
ę
st
ą
przyczyn
ą
dolegliwo
ś
ci kr
ę
gosłupa,
zwłaszcza w okolicy szyjno-barkowej i l
ę
d
ź
wiowej. Ka
ż
de przeci
ąż
enie pochodzenia
egzo- lub endogennego mo
ż
e rzutowa
ć
na kr
ę
gosłup, a jego wyrazem somatycznym
jest wzrost napi
ę
cia mi
ęś
ni lub zablokowanie stawu. Post
ę
powanie terapeutyczne
musi by
ć
indywidualne i zale
ż
nie od przypadku trzeba podj
ąć
decyzj
ę
, czy leczy
ć
te współistniej
ą
ce zablokowania czy nie. Efekt terapeutyczny jest zwykle
niewielki, gdy
ż
nie usuni
ę
to przyczyny zasadniczej. Oprócz tego zawsze istnieje
niebezpiecze
ń
stwo obci
ąż
enia lekarza win
ą
za ewentualne nasilenie si
ę
dolegliwo
ś
ci. Z drugiej strony, długo utrzymuj
ą
ce si
ę
zablokowania stawów
mi
ę
dzykr
ę
gowych mog
ą
mie
ć
wpływ na psychiczny stan zdrowia pacjenta i mog
ą
by
ć
wskazaniem do leczenia manualnego. Istniej
ą
tak
ż
e "nałogowcy trzasków
manipulacyjnych", którzy odczuwaj
ą
jako przyjemne rozlu
ź
nienie mi
ęś
ni
nast
ę
puj
ą
ce po odblokowaniu stawu. W ka
ż
dym takim przypadku zalecana jest
ostro
ż
no
ść
w leczeniu takich pacjentów.
W podsumowaniu mo
ż
emy stwierdzi
ć
,
ż
e unikni
ę
cie powikła
ń
terapii manualnej jest
mo
ż
liwe w znacznym stopniu poprzez: - wszechstronn
ą
wiedz
ę
, opart
ą
na gruntownym
wyszkoleniu, - staranne przeprowadzenie wywiadu i szczegółowe badanie, -
wła
ś
ciwe ustalenie wskaza
ń
do zabiegu, - dobór, zale
ż
nie od przypadku,
najkorzystniejszej i starannie przeprowadzonej techniki zabiegu. Gdyby, mimo
uwzgl
ę
dnienia wszystkich tych
ś
rodków ostro
ż
no
ś
ci, wyst
ą
piły powikłania terapii
manualnej, wtedy s
ę
dzia musi zastosowa
ć
zasad
ę
"nieumy
ś
lno
ś
ci".
7. Ruchomo
ść
nadmierna
zn +
7.1. Uogólniona ruchomo
ść
nadmierna
Wyszli
ś
my z tego,
ż
e medycyna manualna zajmuje si
ę
rozpoznawaniem i leczeniem
dysfunkcji segmentu ruchowego i stawów obwodowych. Rozró
ż
niali
ś
my przy tym
zaburzenia czynno
ś
ci o charakterze ograniczenia ruchomo
ś
ci lub ruchomo
ś
ci
nadmiernej. Oba rodzaje zaburzenia czynno
ś
ci s
ą
obiektem terapii manualnej,
jednak
ż
e ka
ż
dy z nich wymaga całkowicie odmiennych metod terapeutycznych. A
zatem terapia manualna obejmuje w szerokim znaczeniu nie tylko leczenie
zablokowa
ń
, ale równie
ż
metody przywracania prawidłowej czynno
ś
ci
zdekompensowanych stawów z ruchomo
ś
ci
ą
nadmiern
ą
. Nie ka
ż
da ruchomo
ść
nadmierna
oznacza zaburzenie czynno
ś
ci. S
ą
ludzie, którzy konstytucjonalnie maj
ą
bardzo
rozci
ą
gliwy aparat torebkowo-wi
ę
zadłowy i mog
ą
si
ę
porusza
ć
daleko poza granice
ruchów fizjologicznych, a nie maj
ą
ż
adnych dolegliwo
ś
ci. Arty
ś
ci a zwłaszcza
kontorsjoni
ś
ci, potrafi
ą
dzi
ę
ki treningowi osi
ą
ga
ć
groteskowy zakres ruchów.
Równie
ż
w sporcie wyczynowym nadmierna ruchomo
ść
kontrolowana mi
ęś
niami, ze
znacznie zwi
ę
kszonym zakresem ruchów k
ą
towych, oznacza inn
ą
lub lepsz
ą
technik
ę
,
bardziej ekonomiczny styl lub przebieg aktu ruchowego (Steinbruck, Rompe 1979).
Wpływy hormonalne, jakie wyst
ę
puj
ą
w ci
ąż
y, mog
ą
równie
ż
doprowadzi
ć
do
rozlu
ź
nienia aparatu torebkowo-wi
ę
zadłowego stawu. Sachse (1979) zwraca uwag
ę
na
patologiczne formy nadmiernej ruchomo
ś
ci w chorobach nerwowo-mi
ęś
niowych.
Uogólniona ruchomo
ść
nadmierna ma niemałe znaczenie dla medycyny manualnej, gdy
ż
powoduje szczególn
ą
podatno
ść
na wyst
ę
powanie zaburze
ń
koordynacji mi
ęś
niowej i
zablokowa
ń
.
7.2. Miejscowa, patologiczna ruchomo
ść
nadmierna
W codziennej praktyce szczególn
ą
uwag
ę
zwracamy na miejscow
ą
, patologiczn
ą
ruchomo
ść
nadmiern
ą
. Mo
ż
e ona wywoła
ć
identyczne zmiany odruchowe, jak
zablokowanie. W odró
ż
nieniu jednak od zablokowania, ruchomo
ść
zaj
ę
tego stawu nie
jest ograniczona, lecz zwi
ę
kszona w jednym lub w kilku kierunkach. Zakres gry
stawowej jest równie
ż
zwi
ę
kszony. Przyczyn
ą
takiego stanu, oprócz dekompensacji
nadmiernej ruchomo
ś
ci uogólnionej, mo
ż
e by
ć
miejscowe przeci
ąż
enie, urazy lub
zmiany zwyrodnieniowe. Rozpoznanie opiera si
ę
na wywiadzie, badaniu ruchomo
ś
ci
wg Stoddarda (1970) i miejscowym badaniu palpacyjnym. Podczas zbierania wywiadu
pacjent skar
ż
y si
ę
na bóle powstaj
ą
ce po dłu
ż
szym utrzymywaniu jakiej
ś
postawy
ciała, jak bóle zm
ę
czeniowe, np. po długotrwałym staniu ("coctail party
syndrome", Barbor 1979), dłu
ż
szej je
ź
dzie samochodem lub w innych sytuacjach,
kiedy to pacjent wisi na wi
ę
zadłach". Podczas ruchów czynnych ból cz
ę
sto
ust
ę
puje. Ze wzgl
ę
du na indywidualne ró
ż
nice ruchomo
ś
ci stawów, technika badania
manualnego wg Stoddarda nie zawsze daje pewne wyniki równie
ż
podczas
porównywania zakresu ruchomo
ś
ci s
ą
siaduj
ą
cych ze sob
ą
stawów. W wielu
przypadkach informacj
ę
o przyczynie dolegliwo
ś
ci daje dopiero szczegółowe
badanie palpacyjne przyczepów wi
ę
zadeł, które s
ą
uciskowo bolesne i mog
ą
by
ć
lekko obrzmiałe. W w
ą
tpliwych przypadkach diagnoza mo
ż
e by
ć
potwierdzona ex
iuvantibus ostrzykiwaniem bolesnych punktów na przyczepach wi
ę
zadeł
ś
rodkiem
znieczulaj
ą
cym miejscowo, co powoduje zmniejszenie lub ust
ą
pienie zgłaszanych
dolegliwo
ś
ci bólowych i ewentualnych objawów odległych, np. bólów rzutowanych na
grzbietow
ą
powierzchni
ę
nogi. Jiroutowi (cyt. za Sachsem 1979) udało si
ę
uwidoczni
ć
nadmiern
ą
ruchomo
ść
na seryjnych zdj
ę
ciach radiologicznych. Leczenie
miejscowej, patologicznej ruchomo
ś
ci nadmiernej wymaga cz
ę
sto całego szeregu
ś
rodków terapeutycznych. Znacznie łatwiej dokona
ć
odblokowania stawu, ni
ż
doprowadzi
ć
staw hipermobilny do stanu kompensacji. W pierwszym rz
ę
dzie unika
ć
trzeba wszystkiego, co nasila rozlu
ź
nianie stawu. Pacjent nie mo
ż
e wykonywa
ć
jakiejkolwiek gimnastyki rozlu
ź
niaj
ą
cej. Oprócz tego musi by
ć
poinformowany, jak
unika
ć
przeci
ąż
enia sportowego i niewła
ś
ciwej postawy na stanowisku pracy.
Manualne zabiegi mobilizuj
ą
ce s
ą
przeciwwskazane. Poniewa
ż
jednak w stawie
hipermobilnym mo
ż
e równie
ż
doj
ść
do zablokowania, ewentualne odblokowanie mo
ż
e
by
ć
wykonane tylko z u
ż
yciem najmniejszej siły. Cz
ę
sto do odblokowania dochodzi
ju
ż
podczas ustawienia na granicy oporu patologicznego. Zdekompensowane stawy z
ruchomo
ś
ci
ą
nadmiern
ą
znajduj
ą
si
ę
cz
ę
sto w s
ą
siedztwie stawów zablokowanych.
Ostro
ż
na mobilizacja lub manipulacja zablokowania, przy dobrym zaryglowaniu
s
ą
siednich odcinków kr
ę
gosłupa, mo
ż
e tak dalece odci
ąż
y
ć
staw hipermobilny
ż
e
dochodzi do jego skompensowania i ust
ą
pienia dolegliwo
ś
ci. Czasem konieczne jest
zaordynowanie okresowego unieruchomienia, jak np. kołnierz Schanza, pas biodrowy
Hohmanna czy gorset, półelastyczny. Podstaw
ą
leczenia s
ą
ć
wiczenia izometryczne
(w
ż
adnym przypadku rozlu
ź
niaj
ą
ce!), których celem jest przywrócenie sprawnej
koordynacji mi
ęś
niowej (Janda 1970). Najwa
ż
niejsza jest przy tym regularna,
codzienna współpraca pacjenta. Je
ż
eli wszystkie te metody zawodz
ą
i pacjent ma
nadal dolegliwo
ś
ci, mo
ż
na rozwa
ż
y
ć
zastosowanie leczenia sklerotyzuj
ą
cego wg
Hacketta (1956). Mo
ż
na je stosowa
ć
we wszystkich odcinkach kr
ę
gosłupa, jednak
ż
e
najlepiej sprawdziło si
ę
ono na przej
ś
ciu l
ę
d
ź
wiowo-krzy
ż
owym. Najpierw
doprowadzamy igł
ę
do kontaktu kostnego, nast
ę
pnie nieco cofamy i wstrzykujemy 0,
1 ml płynu sklerotyzuj
ą
cego do przyczepów zdekompensowanego wi
ę
zadła, przede
wszystkim w punkty, przy ucisku których pacjent zgłasza bolesno
ść
. Mo
ż
na
stosowa
ć
nast
ę
puj
ą
ce roztwory: 40% glukoza zmieszana z mepiwakain
ą
(Scandicain)
w stosunku 4:6 lub w takiej samej proporcji roztwór wg Barbora: glukoza 25, 0
gliceryna 25, 0
fenol 2, 5
aqua dest. nd 100, 0 - sterylnie, apirogennie
Hackett zakładał,
ż
e roztwory te powoduj
ą
proliferacj
ę
przyczepu wi
ę
zadła i jego
wzmocnienie. Zicha (1979) potwierdził to przypuszczenie w swej serii do
ś
wiadcze
ń
na zwierz
ę
tach. Lewit (1977) natomiast jest zdania,
ż
e chodzi tutaj o
zmniejszenie wra
ż
liwo
ś
ci na ból przyczepów wi
ę
zadła poprzez podra
ż
nienie
fizyczne i chemiczne, ze zniszczeniem czuciowych zako
ń
cze
ń
nerwowych. Czasem
proponuje si
ę
radioterapi
ę
, jako tzw. dawk
ę
napromieniowania przeciwbólowego.
Jest ona zbyteczna, je
ż
eli starannie wykona si
ę
wszystkie wła
ś
nie wymienione
zabiegi.
8. Przypadki kliniczne z praktyki
Dysfunkcja stawu mo
ż
e by
ć
przyczyn
ą
, nast
ę
pstwem lub stanem towarzysz
ą
cym wielu
zespołom chorobowym. W celu ustalenia znaczenia jakiej
ś
dysfunkcji bardzo
przydatne okazało si
ę
tzw. "leczenie próbne". Je
ż
eli np. w przebiegu bólów
głowy, grzbietu, r
ą
k,
ś
ciany klatki piersiowej znajdzie si
ę
jakie
ś
zablokowanie
odpowiedniego segmentu, to si
ę
je leczy. Je
ż
eli po leczeniu dolegliwo
ś
ci objawy
zmniejszaj
ą
si
ę
lub ust
ę
puj
ą
, wtedy zablokowanie jest przyczyn
ą
lub jednym z
czynników powoduj
ą
cych te dolegliwo
ś
ci. Je
ż
eli natomiast stwierdzone objawy nie
cofaj
ą
si
ę
lub szybko wracaj
ą
, trzeba poszukiwa
ć
innych mo
ż
liwych przyczyn.
Takie post
ę
powanie zaoszcz
ę
dza w wielu przypadkach czasochłonnych, kosztownych i
obci
ąż
aj
ą
cych pacjenta bada
ń
diagnostycznych. Zbyt cz
ę
sto widujemy w poradni
pacjentów z plikiem bada
ń
dodatkowych i zdj
ęć
rentgenowskich. Z wywiadu wynika,
ż
e nigdy, podczas wszystkich dotychczasowych wizyt, pacjent nie był badany
palpacyjnie. W ramach niniejszego, krótkiego przedstawienia problemu mo
ż
emy
dokona
ć
tylko niewielkiego przegl
ą
du najwa
ż
niejszych i najcz
ę
stszych zespołów
chorobowych, w których popraw
ę
lub całkowite ust
ą
pienie dolegliwo
ś
ci mo
ż
na
uzyska
ć
dzi
ę
ki terapii manualnej.
zn +
8.1. Zespoły szyjne
Nazwa "zespół szyjny" jest poj
ę
ciem zbiorowym, które okre
ś
la zaledwie odcinek
kr
ę
gosłupa, nic nie mówi
ą
c o przyczynie i rodzaju dolegliwo
ś
ci. W praktyce
przydatny jest podział na zespół szyjny górny (CO-C3) i dolny (C4-C7).
8.1.1. Zespół szyjny górny
Pacjent skar
ż
y si
ę
na bóle i zawroty głowy, zaburzenia widzenia i słuchu, a
czasem uczucie ucisku w gardle (Seifert 1981). Objawy te mog
ą
mie
ć
ró
ż
norodne
przyczyny. Z naszych do
ś
wiadcze
ń
wynika,
ż
e w 50% ich główn
ą
przyczyn
ą
lub
przynajmniej jednym z czynników wywołuj
ą
cych jest zablokowanie w górnym odcinku
kr
ę
gosłupa szyjnego. Według Tilschera (1977) 50% bólów głowy i 40% dolegliwo
ś
ci
o charakterze zawrotów głowy jest spowodowane zaburzeniami czynno
ś
ci górnego
odcinka kr
ę
gosłupa szyjnego. Je
ż
eli w przypadku dolegliwo
ś
ci bólowych karku,
barku i ramienia cz
ę
sto my
ś
li si
ę
o kr
ę
gosłupie szyjnym, jako o przyczynie
dolegliwo
ś
ci, to w przypadku bólów i zawrotów głowy, zaburze
ń
słuchu czy te
ż
ucisku w gardle zdarza si
ę
to raczej wyj
ą
tkowo. Pacjent zgłaszaj
ą
cy si
ę
po
porad
ę
do lekarza wyszkolonego w zasadach medycyny manualnej został ju
ż
zwykle
poddany wielu specjalistycznym badaniom lekarskim i metodom leczenia. Dopiero
kiedy badanie neurologiczne, internistyczne, laryngologiczne i okulistyczne nie
daj
ą
ż
adnego wyniku, dochodzi si
ę
do wniosku,
ż
e przyczyn
ą
dolegliwo
ś
ci mog
ą
by
ć
zaburzenia czynno
ś
ci kr
ę
gosłupa szyjnego. Badanie manualne, za pomoc
ą
zwykłej
palpacji, bez uciekania si
ę
do aparatury naukowej, wykrywa zablokowanie w górnym
odcinku szyjnym, jako przyczyn
ę
zgłaszanych dolegliwo
ś
ci. Naszym zadaniem jest
zró
ż
nicowanie, czy wykryte zablokowanie jest pierwotn
ą
przyczyn
ą
górnego zespołu
szyjnego, czy wtórnym nast
ę
pstwem zaburzenia struktur anatomiczno-
morfologicznych segmentu lub jego regulacji nerwowo-odruchowej. Inaczej mówi
ą
c,
trzeba si
ę
zorientowa
ć
, czy zaburzenie to jest "dyrygentem" czy "członkiem
orkiestry" w danym procesie patologicznym. Od tego zale
ż
y powodzenie naszego
leczenia. Mo
ż
liwo
ś
ci manualnej terapii mo
ż
na najlepiej zilustrowa
ć
przegl
ą
dem
typowych przykładów z codziennej praktyki.
Zablokowanie jako pierwotna przyczyna zespołu chorobowego
Nieskoordynowany ruch
M
ęż
czyzna lat 38, z zaburzeniami chodu spowodowanymi noszeniem protezy ko
ń
czyny
dolnej. Podczas wstawania z fotela odczuł nagłe szarpni
ę
cie w odcinku szyjnym
kr
ę
gosłupa. Natychmiast wyst
ą
piły silne napady zawrotów głowy przy ka
ż
dym ruchu
głowy. Pacjent był badany i bez powodzenia leczony przez 7 lekarzy ró
ż
nych
specjalno
ś
ci, nim jeden z internistów wpadł na pomysł zlecenia badania
manualnego. Stwierdzono zablokowanie kr
ę
gu szczytowego w segmencie C0/1. Po
jednym seansie terapii manualnej dolegliwo
ś
ci ust
ą
piły. Kobieta lat 55, zgłosiła
si
ę
do leczenia stanu podra
ż
nienia
ś
ci
ę
gna m. levator scapulae. Wspomniała
nawiasem,
ż
e z powodu nagłego ogłuchni
ę
cia ma by
ć
przyj
ę
ta w tym samym dniu do
kliniki laryngologicznej. Jej zdaniem przyczyn
ą
dolegliwo
ś
ci było "niewła
ś
ciwe
wyspanie si
ę
" w nocy. Badanie manualne wykryło zablokowanie segmentu C0/1, które
mo
ż
na było odblokowa
ć
natychmiast manipulacj
ą
. Badanie wst
ę
pne, przeprowadzone
potem w klinice laryngologicznej, nie wykazało ju
ż
upo
ś
ledzenia słuchu.
Zablokowanie jako nast
ę
pstwo zaburze
ń
mechanicznych
Zła pozycja na stanowisku pracy
65-letni stomatolog skar
ż
ył si
ę
na podwójne widzenie. Dolegliwo
ś
ci te wyst
ą
piły
nagle, przed 4 tygodniami. Badania okulistyczne, neurologiczne i laryngologiczne
nie wykazały odchyle
ń
. Pacjenta leczono równie
ż
akupunktur
ą
i infiltracjami.
Kiedy i te nie dały efektu, przypomniał sobie,
ż
e równocze
ś
nie z wyst
ą
pieniem
podwójnego widzenia odczuwał tak
ż
e bóle karku. Wyst
ą
piły one wkrótce potem,
kiedy kupił sobie nowy fotel dentystyczny, który zmusił go do zmiany pozycji
ciała podczas pracy. Badanie manualne wykazało zablokowanie segmentu C1/2.
Podwójne widzenie ust
ą
piło po jednorazowej manipulacji, po upływie dwóch dni.
Stomatolog u
ż
ywał znowu swego starego fotela dentystycznego, przez co usun
ą
ł
mechaniczn
ą
przyczyn
ę
zablokowania. Nigdy wi
ę
cej nie skar
ż
ył si
ę
na nawroty
dolegliwo
ś
ci.
Niewła
ś
ciwa postawa ciała
46-letni sprzedawca samochodów skar
ż
ył si
ę
na skłonno
ść
do napadowych bólów
głowy, wyst
ę
puj
ą
cych okresowo od 15 lat. Przyczyna bólu nie była mu znana. Bóle
te nazywano i leczono dotychczas jako migren
ę
. Badanie manualne wykazało
zablokowanie segmentu C1/2 w lewo. Równocze
ś
nie rzucało si
ę
w oczy sko
ś
ne
ustawienie miednicy w lewo. Zdj
ę
cie radiologiczne okolicy l
ę
d
ź
wiowo-krzy
ż
owo-
biodrowej wg Gutmanna uwidoczniło sko
ś
ne ustawienie podstawy ko
ś
ci krzy
ż
owej, z
obni
ż
eniem jej lewego brzegu o 1 cm. Przeprowadzono leczenie manualne
zablokowania i zalecono odpowiedni
ą
podkładk
ę
pod lew
ą
pi
ę
t
ę
. Po dwukrotnym
powtórzeniu zabiegu dolegliwo
ś
ci ust
ą
piły. Kupuj
ą
c nowe buty, zapomniał o
zleceniu zamocowania podkładki wyrównawczej. Bóle głowy wyst
ą
piły ponownie,
jednak ust
ą
piły z chwil
ą
zastosowania znowu podkładki pod lew
ą
pi
ę
t
ę
.
Zablokowanie jako nast
ę
pstwo zaburze
ń
na poziomie regulacji nerwowo-odruchowej
Zaburzenia psychosomatyczne
35-letnia pacjentka zgłosiła si
ę
do gabinetu z powodu utrzymuj
ą
cych si
ę
od lat
bólów okolicy szyjno-barkowej, "promieniuj
ą
cych do głowy". Badanie wykazało
znaczne wzmo
ż
enie napi
ę
cia mi
ęś
ni karku i obr
ę
czy ko
ń
czyny górnej, jak równie
ż
zablokowanie segmentów C0/1 i C5/6. Przeprowadzono jeden seans terapii manualnej
i zalecono leki przeciwzapalne oraz fizykoterapi
ę
. Zablokowania nawracały w
krótkich odst
ę
pach czasu. Ponowny, dokładny wywiad ujawnił istotne problemy
po
ż
ycia mał
ż
e
ń
skiego i kłopoty ekonomiczne. Nie stosowano ju
ż
dalszej terapii
manualnej, lecz wdro
ż
ono psychoterapi
ę
.
Procesy ekspansyjne
Szczególne wra
ż
enie wywarł przypadek 48-letniego sprzedawcy, skar
żą
cego si
ę
na
bóle głowy, które wyst
ą
piły przed tygodniem. Chorego skierował internista, który
mimo starannego badania nie znalazł przyczyny dolegliwo
ś
ci i przypuszczał
obecno
ść
zespołu szyjnego. Stwierdzili
ś
my zablokowanie segmentu C1/2. Leczenie
manualne spowodowało szybkie złagodzenie dolegliwo
ś
ci. Nawrót bólu po dwóch
tygodniach zmniejszył si
ę
jeszcze raz, wkrótce po powtórzeniu zabiegów
manualnych. Potem jednak pacjent znowu skar
ż
ył si
ę
na narastaj
ą
ce bóle głowy,
mimo
ż
e nie znaleziono zablokowania stawów szyjno-głowowych. Zlecono badanie
neurologiczne, które nie wykazało objawów guza mózgu. W tydzie
ń
po tym badaniu
internista prowadz
ą
cy pacjenta skierował go podczas niedzielnego dy
ż
uru do
kliniki neurochirurgicznej z powodu stwierdzonej tarczy zastoinowej. Podczas
kraniotomii stwierdzono przerzut raka oskrzeli w tylnym dole czaszkowym. Równie
ż
kolejne zdj
ę
cia płuc, wykonane pó
ź
niej, nie wykazały zmiany pierwotnej. Wniosek
z tego,
ż
e usuni
ę
cie wtórnego zablokowania, które sprawiało pacjentowi dodatkowe
dolegliwo
ś
ci bólowe, mo
ż
e spowodowa
ć
tak istotne ust
ą
pienie tych dolegliwo
ś
ci,
ż
e mo
ż
e to przesłania
ć
schorzenie pierwotne - jest to pułapka, której nale
ż
y si
ę
wystrzega
ć
!
8.1.2. Zespół szyjny dolny
Zespół szyjny dolny, ze wzgl
ę
du na bóle promieniuj
ą
ce cz
ę
sto do ramienia, zwany
jest równie
ż
zespołem szyjno-barkowym. Pacjent skar
ż
y si
ę
na bóle wychodz
ą
ce z
karku, przewa
ż
nie jednostronne, czasem obustronne, promieniuj
ą
ce do barku,
łokcia lub do dłoni. Czasem pacjent zgłasza wył
ą
cznie bóle karku, łokcia lub
dłoni, które jednak równie
ż
mog
ą
by
ć
kr
ę
gopochodne. Najpierw trzeba wykluczy
ć
inne przyczyny objawów korzeniowych i ustali
ć
, czy podło
ż
em dolegliwo
ś
ci jest
zablokowanie. Palpacyjne zbadanie zaburze
ń
ruchomo
ś
ci segmentu ruchowego i
miejscowego podra
ż
nienia segmentowego jest wzgl
ę
dnie łatwe. W przypadku
obwodowego podra
ż
nienia segmentowego stwierdzamy strefy nadwra
ż
liwo
ś
ci bólowej
odpowiednich segmentów skóry. Strefy te nie s
ą
tak ostro odgraniczone, jak w
przypadku ucisku nerwu rdzeniowego, lecz raczej bardziej rozmyte. Jako dalsza
pomoc umiejscawiaj
ą
ca słu
żą
nam wymienione wcze
ś
niej, a opisane przez Hansena i
Schliacka tzw. mi
ęś
nie wska
ź
nikowe (1962), w których mo
ż
na wyczu
ć
nadmierne
napi
ę
cie, miozy i tendomiozy. Cechy ró
ż
nicuj
ą
ce poszczególnych segmentów:
-C4/5:Ból na przedniej powierzchni barku i ramienia do łokcia. Zmiany w
mi
ęś
niach: m. deltoideus, m. supraspinatus, m. infraspinatus, m. teres, minor.
Mo
ż
liwe schorzenie współistniej
ą
ce: periarthritis humeroscapularis. -C5/6:Ból na
przedniej powierzchni barku, bocznej powierzchni ramienia i na kciuku. Zmiany w
mi
ęś
niach: m. biceps brachii, m. brachioradialis. Mo
ż
liwe schorzenie
współistniej
ą
ce: epicondylitis lateralis, styloiditis radii. -C6/7:Bóle na
tylnej powierzchni barku i ramienia, bóle palców II-IV. Zmiany w mi
ęś
niach: m.
triceps brachii. Mo
ż
liwe schorzenie współistniej
ą
ce: epicondylitis medialis.
Ró
ż
nicowanie: zespół cie
ś
ni garstka (nadgarstka), łokciowy. -C7/8:Bóle
wewn
ę
trznej powierzchni ramienia i palców IV-V. Zmiany w mi
ęś
niach: kł
ę
bika
palca V. Ró
ż
nicowanie: łokciowy zespół cie
ś
ni garstka.
Ró
ż
nice zasi
ę
gu poszczególnych segmentów s
ą
cz
ę
ste. Przesuni
ę
cia zakresu
unerwienia o jeden segment były opisywane u 20% populacji. Wa
ż
na jest znajomo
ść
współzale
ż
no
ś
ci mi
ę
dzy dolegliwo
ś
ciami kr
ę
gosłupa i ramienia, gdy
ż
wyst
ę
puj
ą
one
w praktyce cz
ę
sto. Równie
ż
odwrotna sytuacja jest mo
ż
liwa, kiedy dolegliwo
ś
ci
ramienia i obr
ę
czy barkowej rzutuj
ą
na kr
ę
gosłup. Brugger (1977) opisał
przypadek ust
ą
pienia przewlekłego zespołu szyjnego po operacyjnym usuni
ę
ciu
ganglionu okolicy garstka. Dla przykładu, dobrze jest w ka
ż
dym przypadku
epicondylitis zbada
ć
równie
ż
kr
ę
gosłup, gdy
ż
współistniej
ą
ce lub maj
ą
ce
znaczenie przyczynowe zablokowanie kr
ę
gosłupa mo
ż
e mie
ć
charakter klinicznie
utajonego. Dopiero usuni
ę
cie wszelkich
ź
ródeł podra
ż
nienia w ła
ń
cuchu zaburze
ń
funkcji prowadzi do trwałego powodzenia terapii.
8.2. Zespoły odcinka piersiowego kr
ę
gosłupa
W odcinku piersiowym kr
ę
gosłupa wyst
ę
puje wiele cech szczególnych, na które
nale
ż
y zwróci
ć
uwag
ę
podczas manualnej diagnostyki i terapii. Podczas gdy w
innych odcinkach kr
ę
gosłupa napotykamy jedn
ą
par
ę
stawów, tutaj wyst
ę
puj
ą
dwie
pary: stawy mi
ę
dzykr
ę
gowe i stawy
ż
eber, przy czym stawy
ż
ebrowo-kr
ę
gowe i
ż
ebrowo-poprzeczne stanowi
ą
jedno
ść
czynno
ś
ciow
ą
i kliniczn
ą
. Stawy
mi
ę
dzykr
ę
gowe unerwione s
ą
przez gał
ę
zie grzbietowe nerwów rdzeniowych, a stawy
ż
ebrowe przez gał
ę
zie brzuszne (Wyke 1979). Wa
ż
ne jest, by rozró
ż
nia
ć
dolegliwo
ś
ci spowodowane dysfunkcj
ą
stawów mi
ę
dzykr
ę
gowych i
ż
ebrowych, gdy
ż
do
ich leczenia trzeba stosowa
ć
ró
ż
ne techniki leczenia. Symptomatyka kliniczna
natomiast mo
ż
e by
ć
identyczna. Zablokowania stawów mi
ę
dzykr
ę
gowych i
mi
ę
dzy
ż
ebrowych s
ą
najcz
ę
stsz
ą
przyczyn
ą
dolegliwo
ś
ci bólowych barku, grzbietu,
nerwobólów mi
ę
dzy
ż
ebrowych, bólów
ś
ciany klatki piersiowej i nadbrzusza.
Przykład:
37-letnia, asteniczna i hipermobilna sekretarka miewała od lat, zwłaszcza po
przeci
ąż
eniu zawodowym lub sportowym (tenis), dolegliwo
ś
ci w okolicy kr
ę
gosłupa
szyjnego i piersiowego. Zabiegi kr
ę
garskie i
ć
wiczenia gimnastyczne, które nie
były wprawdzie wykonywane systematycznie w domu, dawały w danym przypadku
dłu
ż
sze okresy bez dolegliwo
ś
ci. Lekarz domowy, z powodu szczególnie silnych
bólów napadowych, kierował zwykle pacjentk
ę
do kliniki neurologicznej z
podejrzeniem procesu ekspansywnego, zapalnego lub destrukcyjnego o innym
charakterze. Wszelkie rutynowe badania dodatkowe, z mielografi
ą
wł
ą
cznie, nie
dawały
ż
adnej wskazówki co do przyczyny dolegliwo
ś
ci. Zwykle okre
ś
lano je jako
neuralgi
ę
. Chora otrzymywała codziennie 16 tabletek o ró
ż
nym działaniu. Poniewa
ż
leczenie farmakologiczne nie dawało po
żą
danego rezultatu, zaproponowano chorej
implantacj
ę
elektrod (TENS) w mi
ęś
niach przykr
ę
gosłupowych, w celu blokowania
bod
ź
ców bólowych. Po tym wszystkim, podczas kolejnych odwiedzin w szpitalu, m
ąż
chorej zdecydował si
ę
zabra
ć
j
ą
do lekarza przeszkolonego w medycynie manualnej,
bez poinformowania go o pobycie chorej w klinice. Oprócz zespołowego
zablokowania segmentów Th1/2/3 w kierunku przodozgi
ę
cia, rotacji i zgi
ę
cia w
lewo, stwierdzono równie
ż
zablokowanie I
ż
ebra prawego do wydechu oraz II i III
ż
ebra prawego do wdechu. Po zastosowaniu techniki cz
ęś
ci mi
ę
kkich i mobilizacji
czynnych, zwłaszcza poizometrycznej relaksacji mi
ęś
ni, uzyskano tak znaczn
ą
popraw
ę
,
ż
e ust
ą
piły dolegliwo
ś
ci i w dwa dni pó
ź
niej pacjentka została wypisana
z kliniki.
W odcinku piersiowym kr
ę
gosłupa szczególne znaczenie ma
ś
cisłe sprz
ęż
enie
zwrotne somatycznego i wegetatywnego układu nerwowego. Tak wi
ę
c istnieje
mo
ż
liwo
ść
wzajemnego wpływu zaburze
ń
czynno
ś
ci kr
ę
gosłupa i klatki piersiowej z
jednej strony oraz zaburze
ń
czynno
ś
ci serca; kr
ąż
enia, oddychania i narz
ą
dów
nadbrzusza z drugiej strony (Bergsmann, Eder 196?; Kunert 1975; Stiles 1979;
Wyke 19?9). W praktyce obserwuje si
ę
najcz
ęś
ciej współzale
ż
no
ść
dolegliwo
ś
ci
sercowych i zaburzenia czynno
ś
ci segmentów od C5 do Th4 i/lub odpowiednich
stawów
ż
eber. Dolegliwo
ś
ci
ą
wspóln
ą
dla wielu schorze
ń
jest ból
ś
ciany klatki
piersiowej, który mo
ż
e mie
ć
wiele przyczyn : 1. Przyczyn
ą
jest zablokowanie
segmentów C5 do Th4, ewentualnie równie
ż
odpowiednich
ż
eber. Ból jest rzutowany
do
ś
ciany klatki piersiowej w okolicy serca. Manualna terapia usuwa zaburzenie
pierwotne. 2. W przypadku choroby niedokrwiennej serca mog
ą
wyst
ę
powa
ć
równocze
ś
nie: zablokowanie segmentów C5 do Th4, stawów odpowiednich
ż
eber i
stawu barkowego. Zablokowania te, powstałe na drodze odruchowej, utrzymuj
ą
si
ę
czasem tak
ż
e po zako
ń
czeniu leczenia choroby serca, powoduj
ą
c dolegliwo
ś
ci
bólowe, stanowi
ą
ce wskazanie do zabiegów manualnych. Je
ż
eli nie rozpoznaje si
ę
takiego zablokowania, jako
ź
ródła utrzymuj
ą
cych si
ę
dolegliwo
ś
ci, wtedy
niejednokrotnie ocenia si
ę
zachowanie pacjenta jako nerwicowe lub roszczeniowe.
3. Sumowanie si
ę
podra
ż
nie
ń
z ró
ż
nych
ź
ródeł - gdy ka
ż
de ma nasilenie podprogowe
- mo
ż
e dawa
ć
jawne dolegliwo
ś
ci (Korr 1975). Zaburzenia rytmu serca, przy
odpowiedniej podatno
ś
ci pacjenta, mog
ą
wyst
ę
powa
ć
w przebiegu zablokowania
segmentów C5 do Th4 a ust
ę
puj
ą
natychmiast po leczeniu manualnym. Sam bodziec
dra
ż
ni
ą
cy, pochodz
ą
cy z zablokowania, jest podprogowy i nie wywołuje reakcji
bólowej. Schwarz (1970) opisuje przypadek wielokrotnego wyst
ę
powania zaburze
ń
rytmu serca przy ka
ż
dorazowym zablokowaniu przej
ś
cia szyjno-piersiowego. Udało
mu si
ę
wykaza
ć
elektrokardiograficznie ust
ę
powanie zaburze
ń
rytmu serca
natychmiast po odblokowaniu tego segmentu.
Wywody dotycz
ą
ce "dolegliwo
ś
ci sercowych" jako przykładu odnosz
ą
si
ę
równie
ż
do
innych narz
ą
dów i układów (Bergsmann Eder 1982). Dlatego te
ż
znajomo
ść
tych
współzale
ż
no
ś
ci ma ogromne znaczenie. Niestety, stale zwraca si
ę
na nie zbyt
mał
ą
uwag
ę
. Zwłaszcza internista mógłby zaoszcz
ę
dzi
ć
choremu wielu
ż
mudnych i
kosztownych bada
ń
diagnostycznych, gdyby uznał, jako rutynow
ą
potrzeb
ę
,
ka
ż
dorazowe badanie kr
ę
gosłupa, a przynajmniej przykr
ę
gosłupowych punktów
bolesnych. Steinrucken (1980) opisał tzw. "test przegl
ą
dowy", ułatwiaj
ą
cy
równie
ż
lekarzowi nie przeszkolonemu w zakresie medycyny manualnej rozpoznanie
dysfunkcji kr
ę
gopochodnej.
8.3. Zespoły okolicy l
ę
d
ź
wiowej
Przewlekły zespół okolicy l
ę
d
ź
wiowej mo
ż
e by
ć
spowodowany szeregiem przyczyn. Z
codziennej praktyki lekarza wyszkolonego w zakresie medycyny manualnej nale
ż
y
podkre
ś
li
ć
znaczenie dwóch, stale powtarzaj
ą
cych si
ę
zasadniczych przyczyn:
nieprawidłowej postawy ciała i zaburze
ń
koordynacji mi
ęś
niowej. Postaw
ę
ciała
ocenia si
ę
najłatwiej na podstawie zdj
ę
cia radiologicznego okolicy l
ę
d
ź
wiowo-
krzy
ż
owo-biodrowej, wg Gutmanna (1975 a) w pozycji stoj
ą
cej. Oceniaj
ą
c zdj
ę
cie
boczne, Gutmann wyró
ż
nia dwa typy:
- typ płaskiej lordozy, z pionowym ustawieniem ko
ś
ci krzy
ż
owej i skłonno
ś
ci
ą
do
ruchomo
ś
ci nadmiernej - typ przeci
ąż
eniowy, z ostrym pochyleniem do przodu k
ą
ta
ustawienia ko
ś
ci krzy
ż
owej i skłonno
ś
ci
ą
do powstawania zablokowa
ń
. Zaburzenia
statyki w płaszczy
ź
nie czołowej s
ą
wzgl
ę
dnie cz
ę
ste. Heufelder (1983) podaje,
ż
e
u 63, 37% pacjentów z 700, którzy zgłosili si
ę
do niego z bólami krzy
ż
a,
stwierdził prawdziw
ą
lub pozorn
ą
ró
ż
nic
ę
długo
ś
ci ko
ń
czyn, asymetri
ę
ustawienia
talerzy ko
ś
ci biodrowych lub dysplazj
ę
okolicy l
ę
d
ź
wiowo-krzy
ż
owej. Friberg
(1983) zbadał 266 fi
ń
skich poborowych. Dokonuj
ą
c pomiarów radiologicznych
stwierdził w ponad 50% przypadków ró
ż
nic
ę
długo
ś
ci ko
ń
czyn dolnych wi
ę
ksz
ą
ni
ż
5
mm, wi
ę
ksz
ą
ni
ż
10 mm w 18% i wi
ę
ksz
ą
ni
ż
15 mm u 3% badanych. W grupie
pacjentów w wieku 14-89 lat skar
żą
cych si
ę
na przewlekłe bóle krzy
ż
a,
wyst
ę
powanie ró
ż
nicy długo
ś
ci nóg stwierdził 2-5 razy cz
ęś
ciej ni
ż
w grupie
kontrolnej bez dolegliwo
ś
ci. Potwierdza to obserwacje lekarzy wyszkolonych w
zakresie medycyny manualnej,
ż
e zaburzenia postawy ciała w płaszczy
ź
nie czołowej
mog
ą
stanowi
ć
istotny czynnik powoduj
ą
cy przewlekłe bóle grzbietu, wymagaj
ą
ce
leczenia podkładkami wyrównawczymi buta. Według Neitharda (1982) równie
ż
mniejsze zaburzenia statyki wymagaj
ą
wyrównania w przypadku dekompensacji.
Jednak
ż
e czynnikiem decyduj
ą
cym o zaleceniu wyrównania nie mo
ż
e by
ć
wysoko
ść
ustawienia głów ko
ś
ci udowych, lecz podstawa ko
ś
ci krzy
ż
owej, na której ko
ń
cu
spoczywa kr
ę
gosłup (Greenman 1979 a). Płaszczyzna ta, na zdj
ę
ciach okolicy
l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-biodrowej wykonanych wg zalece
ń
Gutmanna, winna by
ć
ustawiona równolegle do dolnego brzegu kliszy rentgenowskiej. Greenman prowadzi
lini
ę
styczn
ą
do podstawy ko
ś
ci krzy
ż
owej, od jednego do drugiego brzegu
bocznego kliszy i od niej linie prostopadłe do dolnego brzegu kliszy,
przechodz
ą
ce przez wierzchołki głów ko
ś
ci udowych. Nast
ę
pnie mierzy si
ę
długo
ść
tych linii pionowych i z ewentualnej ró
ż
nicy okre
ś
la si
ę
stron
ę
i wysoko
ść
podkładki wyrównawczej. Pomiary dokonane za pomoc
ą
ta
ś
my, poziomicy lub przez
podkładanie deseczek s
ą
zbyt niedokładne i nie wykazuj
ą
pochylenia podstawy
ko
ś
ci krzy
ż
owej w płaszczy
ź
nie poziomej. Mo
ż
e to by
ć
jedna z przyczyn tak wielu
ró
ż
nych opinii na temat wyrównywania ró
ż
nicy długo
ś
ci nóg. Sko
ś
ne ustawienie
podstawy ko
ś
ci krzy
ż
owej mo
ż
e by
ć
pozorowane przez zaburzenia czynno
ś
ciowe,
najcz
ęś
ciej przez zablokowanie stawu krzy
ż
owo-biodrowego, asymetryczne napi
ę
cie
mi
ęś
ni okolicy l
ę
d
ź
wiowo-miedniczo-biodrowej, przez ustawienie antalgiczne lub
przez przykurcze stawu kolanowego lub biodrowego. Przed zaleceniem jakiejkolwiek
podkładki wyrównawczej nale
ż
y najpierw usun
ąć
, je
ż
eli to mo
ż
liwe, te zaburzenia
czynno
ś
ciowe. Je
ż
eli utrzymuje si
ę
prawdziwe, sko
ś
ne ustawienie ko
ś
ci krzy
ż
owej,
wtedy przy nawracaj
ą
cych dolegliwo
ś
ciach zaleca si
ę
podkładk
ę
wyrównawcz
ą
od 0,
5 cm stwierdzanej ró
ż
nicy. Je
ż
eli ró
ż
nica ta jest wi
ę
ksza ni
ż
0, 5 cm, to jej
wyrównanie odbywa si
ę
stopniowo: przeci
ę
tnie o 0, 5 cm co sze
ść
miesi
ę
cy (Rompe
1978). W ka
ż
dym przypadku nale
ż
y d
ąż
y
ć
do wyrównania całkowitego. U starszych
osób dorosłych, z długo utrzymuj
ą
c
ą
si
ę
skolioz
ą
kompensacyjn
ą
i zmianami
zwyrodnieniowymi, mo
ż
na próbowa
ć
wyrównania cz
ęś
ciowego. Greenman (1979 a)
podwy
ż
sza but równie
ż
pod nog
ą
dłu
ż
sz
ą
, je
ż
eli jest to potrzebne dla uzyskania
poziomego ustawienia podstawy ko
ś
ci krzy
ż
owej. Kolejn
ą
cz
ę
st
ą
przyczyn
ą
przewlekłych zespołów bólowych okolicy l
ę
d
ź
wiowej i nawracaj
ą
cych zablokowa
ń
stawów mi
ę
dzykr
ę
gowych s
ą
zaburzenia koordynacji mi
ęś
niowej w okolicy l
ę
d
ź
wiowo-
miedniczo-biodrowej. Ka
ż
dorazowe zbadanie skrócenia lub osłabienia mi
ęś
ni jest
cz
ęś
ci
ą
badania rutynowego, a przebiega szybko i jest jednym z warunków
długotrwałego powodzenia terapii.
Najlepszymi
ś
rodkami zapobiegaj
ą
cymi przewlekłym bólom krzy
ż
a i innym
dolegliwo
ś
ciom kr
ę
gosłupa pochodzenia czynno
ś
ciowego s
ą
: 1) regularne noszenie
zaleconej podkładki wyrównawczej, tak
ż
e w obuwiu sportowym i domowym; 2)
codzienne powtarzanie indywidualnego programu
ć
wicze
ń
usuwaj
ą
cych zaburzenia
równowagi mi
ęś
niowej; 3) utrzymywanie fizjologicznej postawy ciała na co dzie
ń
i
na stanowisku pracy (Eklundh 1979; Stoddard 1982).
8.4. Rwa kulszowa
8.4.1. Diagnostyka ró
ż
nicowa wypukliny j
ą
dra mia
ż
d
ż
ystego tarczy mi
ę
dzykr
ę
gowej
Nie ka
ż
dy ból krzy
ż
a promieniuj
ą
cy do nogi jest spowodowany wypuklin
ą
j
ą
dra
mia
ż
d
ż
ystego. Na oddziale klinicznym obraz choroby jest na pewno odmienny,
natomiast w codziennej praktyce lekarza wyszkolonego w zakresie medycyny
manualnej stwierdza si
ę
nast
ę
puj
ą
ce zasadnicze przyczyny dolegliwo
ś
ci, wyliczone
w kolejno
ś
ci zale
ż
nej od cz
ę
sto
ś
ci wyst
ę
powania:
Zablokowanie stawów krzy
ż
owo-biodrowych, stawów mi
ę
dzykr
ę
gowych dolnego odcinka
l
ę
d
ź
wiowego, niezdolno
ść
wi
ą
zadeł, wypuklina lub wypadni
ę
cie j
ą
dra mia
ż
d
ż
ystego,
coccygodynia, procesy zapalne lub destrukcyjne.
Pomijaj
ą
c stany zapalne lub destrukcyjne, które i tak trzeba wykluczy
ć
podczas
badania ogólnego, wa
ż
ne jest, aby w ka
ż
dym przypadku bólów krzy
ż
a,
promieniuj
ą
cych do ko
ń
czyny dolnej, zró
ż
nicowa
ć
najpierw, czy przyczyn
ą
dolegliwo
ś
ci jest dysfunkcja segmentowa czy wypuklina j
ą
dra mia
ż
d
ż
ystego, gdy
ż
to okre
ś
la cały dalszy proces terapeutyczny. W pierwszym przypadku wskazane s
ą
zabiegi manualne, a w drugim - nie (chyba,
ż
e istnieje konieczno
ść
usuni
ę
cia
zablokowania współistniej
ą
cego).
Ka
ż
dy lekarz mo
ż
e odnale
źć
w niej okre
ś
lone objawy i przy podejrzeniu
zablokowania stawu mi
ę
dzykr
ę
gowego poprosi
ć
o pomoc koleg
ę
zajmuj
ą
cego si
ę
medycyn
ą
manualn
ą
. Ten za
ś
, za pomoc
ą
szczegółowej diagnostyki manualnej,
potrafi u
ś
ci
ś
li
ć
podane ju
ż
objawy i zastosowa
ć
ewentualne ukierunkowane
leczenie manualne. Takie post
ę
powanie pozwala w wielu przypadkach na
zrezygnowanie z kosztownej tomografii komputerowej. Diagnostyka ró
ż
nicowa mo
ż
e
by
ć
utrudniona faktem nakładania si
ę
, w wielu przypadkach, symptomatyki
korzeniowej wypadni
ę
cia j
ą
dra mia
ż
d
ż
ystego na objawy rzekomokorzeniowe, powstałe
na drodze odruchowej, w przebiegu współistniej
ą
cego zablokowania dolnych
segmentów l
ę
d
ź
wiowych lub stawu krzy
ż
owo-biodrowego. W tych przypadkach pomocna
jest obserwacja dalszego przebiegu choroby i reakcja na stosowane leczenie, albo
te
ż
dopiero mielografia lub tomografia komputerowa.
8.4.2. Stawy krzy
ż
owo-biodrowe
Zablokowania stawów krzy
ż
owo-biodrowych s
ą
w codziennej praktyce cz
ę
st
ą
przyczyn
ą
ostrych i przewlekłych dolegliwo
ś
ci dolnego odcinka l
ę
d
ź
wiowego.
Cz
ę
sto zgłaszane s
ą
bóle promieniuj
ą
ce do tylnej powierzchni uda. Do niedawna
objawy kliniczne i patogeneza zaburze
ń
czynno
ś
ci stawu krzy
ż
owo-biodrowego były
mało znane. Lekarz ograniczał si
ę
do rozpoznania i leczenia nast
ę
pstw urazu,
procesów zapalnych i destrukcyjnych. Uwa
ż
ano,
ż
e stawy krzy
ż
owo-biodrowe s
ą
nieruchome. Dolegliwo
ś
ci zgłaszane przez chorego interpretowano jako rw
ę
kulszow
ą
. Dopiero dzi
ę
ki udoskonalonej technice badania manualnego uzyskano
mo
ż
liwo
ść
dokładniejszego poznania fizjologii ruchów pier
ś
cienia miedniczego,
rozpoznawania i leczenia zaburze
ń
czynno
ś
ci stawów krzy
ż
owo-biodrowych, jako
cz
ę
stej przyczyny bólów krzy
ż
a. Podobnie do wszelkich zaburze
ń
czynno
ś
ciowych
postawy ciała i przebiegu ruchu w narz
ą
dzie ruchu, równie
ż
ruchomo
ść
obr
ę
czy
ko
ń
czyny dolnej, ze stawami krzy
ż
owo-biodrowymi wł
ą
cznie, mo
ż
e wykazywa
ć
nieprawidłowo
ś
ci o charakterze zablokowania lub miejscowej, patologicznej
ruchomo
ś
ci nadmiernej. Jak ju
ż
podano na s. 42, ruch czynny w stawie krzy
ż
owo-
biodrowym nie jest mo
ż
liwy. Podczas przodozgi
ę
cia kr
ę
gosłupa l
ę
d
ź
wiowego
dochodzi do wahadłowego pochylenia ko
ś
ci krzy
ż
owej w stosunku do talerzy ko
ś
ci
biodrowych (Nutation w j
ę
z. niem.). Podczas aktu chodu ko
ść
krzy
ż
owa kołysze si
ę
na zmian
ę
wokół lewej lub prawej osi przek
ą
tnej. Ka
ż
dy z tych ruchów
fizjologicznych mo
ż
e ulec zablokowaniu. Poza tym wyst
ę
puj
ą
zablokowania innych,
ni
ż
fizjologiczne, kierunków ruchu. S
ą
one zawsze spowodowane urazem. Istniej
ą
przy tym nast
ę
puj
ą
ce mo
ż
liwo
ś
ci: a. Cała połówka miednicy ze
ś
lizguje si
ę
do góry
(upslip), np. po przeoczeniu jednego stopnia schodów. b. Cała połówka miednicy
ze
ś
lizguje si
ę
w dół (downslip), np. po upadku na nartach, kiedy nie doszło do
otwarcia si
ę
wi
ą
zania, lub podczas upadku z konia, kiedy jedna noga je
ź
d
ź
ca
uwi
ęź
nie w strzemieniu. Taki typ zablokowania obserwowano tak
ż
e po porodzie
kleszczowym. c. Cała połówka miednicy przesuwa si
ę
do boku (outflare). d. Cała
połówka miednicy przesuwa si
ę
do
ś
rodkowo (inflare), np. po upadku na jeden
po
ś
ladek, ale tak
ż
e po porodzie. Podobnie jak we wszystkich innych odcinkach
kr
ę
gosłupa, tak
ż
e w obr
ę
bie obr
ę
czy ko
ń
czyny dolnej nie powinni
ś
my zadowala
ć
si
ę
rozpoznaniem "zablokowania" jakiego
ś
stawu, lecz musimy okre
ś
li
ć
rodzaj i
kierunek takiego zablokowania.
Dla przykładu poni
ż
szy przypadek:
42-letnia, wysmukła, szczupła i nieco hipermobilna gimnastyczka podczas zeskoku
z przyrz
ą
du gimnastycznego niewła
ś
ciwie dotkn
ę
ła stopami podło
ż
a. W nast
ę
pnych
dniach wyst
ą
piły u niej bóle krzy
ż
a, promieniuj
ą
ce do lewej nogi. Badanie
neurologiczne nie wykazało
ż
adnych objawów chorobowych. Wszystkie typowe metody
leczenia, ł
ą
cznie z nagrzewaniami, masa
ż
ami, elektroterapi
ą
, infiltracjami i
lekami przeciwzapalnymi zawiodły. Dwukrotnie (!) wykonano mielografi
ę
, która nie
wykazała
ż
adnego procesu ekspansywnego w dolnym odcinku l
ę
d
ź
wiowym. Oprócz tego
zaproponowano pacjentce zwiadowcze otwarcie kanału kr
ę
gowego. Po tym wszystkim
zgłosiła si
ę
do lekarza zajmuj
ą
cego si
ę
medycyn
ą
manualn
ą
. Ponowne badanie
neurologiczne nie wykazało
ż
adnych objawów ubytkowych. Stwierdzono skrócenie
mi
ęś
ni prostowników uda (rzekomy objaw Lasegue'a) po stronie lewej, dodatni
objaw wyprzedzania po stronie lewej i zablokawanie stawu krzy
ż
owo-biodrowego
lewego typu upslip. Manualna terapia doprowadziła do niemal całkowitego
ust
ą
pienia dolegliwo
ś
ci. Nawrót wyst
ą
pił w dwa dni pó
ź
niej, kiedy pacjentka
le
żą
c na plecach usiłowała dosi
ę
gn
ąć
stopami piłki le
żą
cej poza głow
ą
. Tym razem
stwierdzono zablokowanie lewego stawu krzy
ż
owo-biodrowego, o charakterze
ventralisation et caudalisatio per rotationem. Ponownie dokonano odblokowania
stawu, a wynik leczenia zabezpieczono pasem biodrowym. Pacjentka nie zgłaszała
ju
ż
potem dolegliwo
ś
ci.
Szczególn
ą
zasług
ą
medycyny manualnej jest wyodr
ę
bnienie zaburze
ń
czynno
ś
ci
stawu krzy
ż
owo-biodrowego z kompleksu zespołów bólowych dolnego odcinka
l
ę
d
ź
wiowego.
8.4.3. Kokcygodynia
Do łatwo przeoczanych przyczyn dolegliwo
ś
ci bólowych okolicy l
ę
d
ź
wiowo-
krzy
ż
owej, mog
ą
cych promieniowa
ć
do jednego lub obu ud, jest zaburzenie
czynno
ś
ci ko
ś
ci guzicznej, na co wskazywali wielokrotnie m.in. Lewit (1977) i
inni współpracownicy szkoły praskiej (Manca i in. 1977). Pacjent skar
ż
y si
ę
na
bóle, zwłaszcza podczas siedzenia na twardym podło
ż
u, a w wywiadzie podaje
czasem upadek lub ci
ęż
ki poród. Badanie palpacyjne, ewentualnie uzupełnione
badaniem per rectum, ujawnia
ź
ródło bólu. Napi
ę
cie mi
ęś
ni wokół ko
ś
ci guzicznej
jest cz
ę
sto tak znaczne,
ż
e same mobilizacje czy manipulacje nie s
ą
wystarczaj
ą
ce i niezb
ę
dne s
ą
infiltracje punktu bolesnego, bezpo
ś
rednie lub
poprzez kanał krzy
ż
owy.
8.5. Stawy ko
ń
czyn
Medycyna manualna poszerzyła znacznie mo
ż
liwo
ś
ci diagnozowania i leczenia
równie
ż
zaburze
ń
czynno
ś
ci stawów ko
ń
czyn. Oprócz badania wzorca torebkowego i
koordynacji mi
ęś
ni zwi
ą
zanych ze stawem, istotne jest zwłaszcza badanie gry
stawowej, daj
ą
ce jak
ż
adna inna metoda mo
ż
no
ść
ujawnienia zmian dyskretnych.
Potwierdza to przykład:
45-letnia piel
ę
gniarka skar
ż
yła si
ę
na bóle lewej stopy, które wyst
ą
piły pół
roku wcze
ś
niej, bez okre
ś
lonej przyczyny. Zgłosiła si
ę
do ortopedy, który uznał
te bóle za nast
ę
pstwo płaskostopia. Zalecił par
ę
wkładek skórkowo-korkowych wg
odlewu gipsowego stopy. Nie dało to jednak
ż
adnej ulgi. Zdj
ę
cia radiologiczne
nie ujawniły zmian chorobowych. Nast
ę
pnie ortopeda wykonał kilkakrotne
infiltracje głównego punktu bolesnego na wewn
ę
trznym brzegu stopy steroidami, co
dało zaledwie przemijaj
ą
c
ą
popraw
ę
. Wtedy lekarz ten poprosił o rad
ę
koleg
ę
,
wyszkolonego w manualnym badaniu i leczeniu stawów ko
ń
czyn. Kolejne, rutynowe
badanie ortopedyczne wykazało na wst
ę
pie "typowe" płaskostopie. Zwyczajowe
badanie ruchomo
ś
ci wykazało prawidłow
ą
ruchomo
ść
wszystkich stawów, od stawu
skokowo-goleniowego a
ż
do stawu
ś
ródstopno-paliczkowego palucha. W okolicy ko
ś
ci
łódkowatej stwierdzono wyra
ź
n
ą
bolesno
ść
uciskow
ą
. Badanie technikami manualnymi
ujawniło zablokowanie ruchu
ś
lizgowego i ograniczenie gry stawowej mi
ę
dzy os
naviculare i os cuneiforme I. Po kilku mobilizacjach wykonano manipulacj
ę
.
Spowodowała ona gło
ś
ny trzask. Natychmiastowe badanie ruchomo
ś
ci wykazało
prawidłow
ą
gr
ę
stawow
ą
. Po ust
ą
pieniu stanu podra
ż
nienia w stawie, po 2-3 dniach
dolegliwo
ś
ci ust
ą
piły zupełnie.
Odwracalne zaburzenia czynno
ś
ci stawów ko
ń
czyn mog
ą
by
ć
spowodowane wieloma
przyczynami, takimi jak przewlekłe przeci
ąż
enie, unieruchomienie w opatrunku
gipsowym, mikrourazy (skr
ę
cenia po niewła
ś
ciwym si
ę
ganiu po przedmiot lub po
skłonie), choroby stawów (w przebiegu choroby reumatycznej lub Sudecka), zmiany
zwyrodnieniowe itd. Manualna terapia stawów ko
ń
czyn jest bardzo oszcz
ę
dna, gdy
ż
stosowane siły maj
ą
zawsze kierunek prostopadły lub równoległy do powierzchni
stawowych. Je
ż
eli stwierdzamy upo
ś
ledzenie gry stawowej jak w zablokowaniu,
wtedy mamy dwie mo
ż
liwo
ś
ci terapeutyczne: mobilizacje i manipulacje. Utorowanie
swobody ruchów przemieszczenia powoduje normalizacj
ę
ruchów zgi
ę
cia k
ą
towego.
Terapeuta jest ci
ą
gle zaskakiwany tym, jak bardzo manualne leczenie stawów
ko
ń
czyn wzbogaca jego mo
ż
liwo
ś
ci terapeutyczne i tym, jak szybko i delikatnie
uzyskuje popraw
ę
nawet w przypadkach opornych na leczenie.
Potwierdza to kolejny przypadek:
50-letni elektryk upadł podczas jazdy na nartach i uderzył si
ę
w prawy bark.
Nast
ę
pstwem urazu był zespół zamro
ż
onego barku. Zastosowano typowe leczenie.
Okłady rozgrzewaj
ą
ce nasiliły dolegliwo
ś
ci. Masa
ż
e, diatermia krótkofalowa,
dostawowe iniekcje kortykosteroidów, doustne leki przeciwzapalne i uspokajaj
ą
ce
oraz blokady zwoju gwia
ź
dzistego nie dały
ż
adnej poprawy. Próba zastosowania
gimnastyki leczniczej musiała by
ć
przerwana ze wzgl
ę
du na silne bóle. Po 5
miesi
ą
cach od wypadku skierowano pacjenta do polikliniki uniwersyteckiej.
Przypadkowo lekarz badaj
ą
cy pacjenta uko
ń
czył wła
ś
nie kurs manualnej terapii
stawów ko
ń
czyn. Stwierdził on niemal całkowite usztywnienie prawego stawu
barkowego. Jedynie rotacja wewn
ę
trzna była mo
ż
liwa w zakresie około 20 stopni.
Po jednym seansie leczenia trakcjami pacjent zgłaszał,
ż
e po raz pierwszy
odczuwa ulg
ę
w barku i mo
ż
e nieco swobodniej porusza
ć
ramieniem. Rotacja
wewn
ę
trzna poprawiła si
ę
o około 10 stopni. Odwodzenie było mo
ż
liwe w zakresie
10 stopni. Pocz
ą
tkowo planowane mobilizacje stawu barkowego w narkozie
zawieszono i przyst
ą
piono do leczenia zachowawczego. Przez 9 miesi
ę
cy stosowano
codziennie trakcje i mobilizacje ruchami
ś
lizgowymi. Po takim leczeniu uzyskano
pełny zakres ruchów w stawie.
Manualne leczenie stawów ko
ń
czyn nie jest
ż
adn
ą
monoterapi
ą
. Jest ono wskazane w
przypadku zaburze
ń
czynno
ś
ci stawu, nieprawidłowego wzorca stawowego i
ograniczenia gry stawowej. Uzupełnieniem takiego leczenia jest leczenie
przeciwbólowo-przeciwzapalne i zabiegi fizyczne oraz
ć
wiczenia gimnastyczne.
Manualna terapia ułatwia w sposób istotny prac
ę
terapeuty i przyspiesza powrót
pacjenta do zdrowia.
9. Uwagi ko
ń
cowe
Ksi
ąż
ka le
żą
ca przed czytelnikiem daje przegl
ą
d współczesnego stanu medycyny
manualnej, a przez to mo
ż
liwo
ść
własnego, krytycznego s
ą
du. Kto chciałby
zajmowa
ć
si
ę
bli
ż
ej medycyn
ą
manualn
ą
nie mo
ż
e pomin
ąć
studiowania odpowiednich
podr
ę
czników, a przede wszystkim udziału w programie szkolenia praktycznego.
Medycyny manualnej nie nale
ż
y uczy
ć
si
ę
z ksi
ąż
ek, lecz poprzez praktyczne
przekazywanie z r
ą
k do r
ą
k i pilne
ć
wiczenia.
KONIEC