Zapomniane eksperymenty z duszą martwych zwierząt

background image

Zapomniane eksperymenty z duszą martwych zwierząt

Dla wielu pojęcie duszy lub ducha przestało być terminem religijnym. Ale czy zwierzęta mają
duszę i czy można ją zobaczyć? Okazuje się, że począwszy od siedemnastego wieku (według
oficjalnej chronologii) przeprowadzano pomyślne doświadczenia pozwalające ją
zaobserwować…

Australijski dziennikarz John Maunt już od ponad 40 lat jest zapalonym kolekcjonerem
starych książek i rękopisów na podobne tematy, a jego zainteresowania to alchemia,
archeologia i filologia.

Wynikami poszukiwań dziennikarza przeprowadzonymi w ojczyźnie a także w krajach
Starego i Nowego Światła, były dokumenty opisujące zadziwiające doświadczenia i odkrycia
znanych uczonych, które rozpoczęły się trzy i pół wieku temu.

Średniowieczny „czarodziej” sir Thomas Browne

Znany angielski pisarz i fizyk-eksperymentator, sir Thomas Browne (1605-1682) w trakcie
swoich eksperymentów odkrył zjawisko, które nazwał „palingenesis … odtworzenie spalonej
rośliny”.

Spalał on roślinę w odpowiednim środowisku w rezultacie czego następowała jej kalcynacja.
Po spaleniu rośliny i przemianie jej w popiół oddzielał sól utworzoną z popiołów i po
„specjalnej fermentacji” umieszczał sole w szklanym naczyniu. To co działo się potem
Browne opisuje tak: „… pod wpływem podgrzewania węgli lub pod wpływem naturalnego
ciepła ciała ludzkiego pojawia się dokładna forma i wygląd (spalonej rośliny); po przerwaniu
podgrzewania dna naczynia wszystko natychmiast znika”.

A co opowiada o eksperymencie z kwiatem naoczny świadek: „… po… kalcynacji oddzielono
sole od popiołu i umieszczono je (sól) w szklanym naczyniu, oddziaływała na niego chemiczna
mieszanka (reakcja) puki w procesie fermentacji nie pojawiło się niebieskawe zabarwienie.
Sproszkowana mieszanka, na którą podziałało ciepło zaczęła wzbijać się w górę tworząc
proste formy. Poszczególne części łączyły się i w miarę jak każda zajmowała przeznaczone
dla niej miejsce, wyraźnie było widać jak odtwarzają się pęd, liście i sam kwiat. Było to blade
widmo kwiatu, które powoli powstawało z popiołu. Kiedy ciepło przestawało działać,
magiczny spektakl zaczął zanikać i krusząc się, a na koniec cała substancja znów przeobraziła
się w bezkształtną kupkę popiołu na dnie naczynia. Teraz roślina-feniks leżała jako kupka
ostygłego popiołu”
.

background image

Zabawy profesora Tyndalla

Innym znanym Brytyjczykiem był profesor John Tyndall (1820-1893), znany z pracy w
dziedzinie fizyki molekularnej, akustyki, ciepła i optyki, na krótko przed swoją śmiercią
dokonał wyjątkowego eksperymentu, który w naszych czasach, niestety, został zupełnie
zapomniany, tak samo jak doświadczenia Thomasa Browna.

Tyndall napełniał szklaną rurkę parami określone kwasy, sole azotu i kwasy jodowodorowe.
Następnie rurkę odwracał do pozycji poziomej i ustawiał tak aby jej oś zgadzała się z osią
wiązki promienia elektrycznego lub zogniskowanego światła słonecznego. Gdy za pomocą
regulacji wzajemnego położenia rurki i wiązki światła osiągał ich wyrównanie, w parach
zaczynały się dziać zadziwiające zjawiska.

Obłoczki pary stopniowo gęstniały, przeobrażając się w kolorowe przestrzenne obrazy
zwierząt, roślin oraz innych obiektów, włączając w to figury geometryczne – kule, sześciany,
piramidy. W pewnym momencie podczas eksperymentów Tyndall był zaskoczony gdy
zobaczył jak wirujące obłoczki nagle zmieniły się w „głowę węża”. A kiedy paszcza węża
powoli się otworzyła, pojawił się w niej obłoczek w kształcie długiego
zawinięcia przekształcając się w wężowy język. Gdy tylko obraz zniknął, w jego miejsce
natychmiast utworzył się nowy obłok, tym razem była to wspaniała ryba – ze skrzelami,
wąsikami, łuskami i oczami.

Opisując w pełni ten obraz Tyndall mówił: „Parzystość” formy zwierzęcia przejawiała się w
całej pełni i nie było takiego kółka, zawinięcia lub plamki, która istniałaby na jednej stronie
(figury) i nie istniała na drugiej”.

„Parzystość” jak ją rozumiał Tyndall, mogła w pewnym stopniu potwierdzać wiarygodność
eksperymentu. Ten fakt, że każdy szczegół „pary” obrazu jest wiernie odtworzony tzn. są
takie same oczy, uszy itd., powoduje, że wyobrażenia powstają zgodnie z celem a nie są
przypadkowe jak to ma miejsce z obłokami, które czasem przypominają zarysy znajomych
nam obiektów.

„Rura Crookesa” – powód do krytyki Tyndalla

Jeśli chodzi o „ogniskowanie” promieni to być może po opanowaniu przez eksperymentatora
subtelności ustawienia niektórych promieni świetlnych obrazy mogły występować za jego
przyczyną?

Należy zauważyć, że w tych samych latach, chemik angielski i fizyk Sir William Crookes
(1832-1919), przyszły prezes Royal Society of London – jednego z najstarszych ośrodków
badawczych w Europie – badał wyładowania elektryczne w gazach i promienie katodowe z
wykorzystaniem budowy nazwanej później przez niego „rurą Crookesa”. Odkrył on
scyntylację, czyli wybuchy świetlne powstające pod wpływem promieniowania jonizującego
w luminoforach – substancjach organicznych i nieorganicznych, zdolnych do świecenia
(luminescencja) pod działaniem czynników zewnętrznych.

W związku z tym nieprzyjaciele Tyndalla mieli szerokie pole do krytyki. Argumentowali, że
obserwowane zjawisko łatwo wytłumaczyć mechanicznym oddziaływaniem promienia
światła, który w naturalny sposób „miesza” molekuły par, kształtuje z nich figury pewnych

background image

zarysów – na przykład, sferyczne, wrzecionowate, – co zdaniem krytyków Tyndalla niedawno
było demonstrowane przez Crookesa.

Jednak zapomnieli dodać, że w czasie swoich eksperymentów Tyndall otrzymywał wyraźne
obrazy roślin, morskich muszli, ryb, głowy węża i całego szeregu innych obiektów.

Słowo w obronie Tyndalla

Czy wpływ własnych myśli Tyndalla na przebieg eksperymentu lub pary określonych
chemicznych substancji ma zdolność kształtowania obrazów? Tego najprawdopodobniej do
dziś nikt nie wie.

Należy jednak mieć na uwadze, że reputacja Tyndalla była wysoka, był członkiem i liderem
Royal Institution w Londynie a także uczniem i zaufanym Michaela Faradaya (1791-1867) –
słynnego angielskiego fizyka, twórcy doktryny pola elektromagnetycznego, honorowego
członka Petersburskiej Akademii Nauk.

Według opinii wielu szanownych ludzi, znających profesora Johna Tyndalla był on
skromnym i hojnym człowiekiem a jego badania, prace i wykłady oceniano w kołach
naukowych bardzo wysoko. Słowem, był to człowiek nie tylko, który starał się poznać to co
w rzeczywistości nie istnieje.

Widzieli dusze istot żywych

Inną ciekawą formą eksperymentów, pod pewnymi względami podobną do opisanych
powyżej (ale według współczesnych standardów ochrony zwierząt, niepoprawnych
politycznie), dokonano w latach 40 XX wieku z wykorzystaniem dyfuzyjnej kondensacyjnej
komory Wilsona. Taka komora wypełniona jest gazem lub parą, zwykle wykorzystywana do
monitorowania trajektorii atomów lub cząstek subatomowych.

Dr. R.A. Watters, dyrektor Fundacji Badań Psychologicznych imienia Williama Bernarda
Johnsona w Reno, Nevada, wysunął teorię, zgodnie którą dusza człowieka lub zwierzęcia
istnieje „w wewnątrzatomowym obszarze między atomami żywych komórek”. Postanowił
sprawdzić swoją teorię stosując w tym celu wspomnianą kamerę Wilsona.

W kamerze ulokowano dużego konika polnego i uśmiercono go eterem. Dokładnie w chwili
śmiercie owada miało miejsce rozszerzenie pary wodnej, która z kolei wprawiła w ruch
kamerę, a powstała przy kondensacji figura została sfotografowana. Według Wattersa we
wszystkich doświadczeniach w momencie śmierci zwierzęcia, w kamerze powstawało
„zjawisko cienia” pokrywające się z kształtem zwierzęcia. Jednakże jeśli zwierzę nadal żyło,
żadnych „figur kondensacyjnych” na odbitkach fotograficznych nie było.

Tak więc, czy Waters sfotografował dusze tych stworzeń? I czy duszę najlepiej zapisać na
błonie właśnie w chwili kiedy ona porzuca swoje ciało (razem z pewną małą ilością substancji
ze świata materialnego, nadal związanymi z nią), a nie po jakimś czasie?

Co się dzieje z esencją wymarłych zwierząt?

Każdy żywy organizm ma duszę. Ponadto minimalna ilość ciał duszy to jedno (eteru) u
najprostszych, prymitywnych organizmach, maksymalny — sześć (eteru, astralne, pierwsze,

background image

drugie, trzecie i czwarte mentalne). Dopóki każdy organizm jest żywy, ciało fizyczne i dusza
stanowią jedną całość.

Co się dzieje z duszą organizmu kiedy umiera on naturalną lub gwałtowną śmiercią?!

Co się dzieje ze wszystkimi duszami, które żyły i nadal żyją w ponad czterech miliardach lat
życia na Ziemi?

W tym czasie pojawiły się i zniknęły miliony gatunków organizmów żywych. Część z nich
istnieje nadal w systemie ekologicznym współczesnej planety. Miliardy żywych organizmów
żyły i wymarły. Niema już ich w przyrodzie.

Co się stało z duszą tych organizmów?! Być może esencja (dusza) również ginie wraz z
zagładą ciała fizycznego?! Jeżeli tak, to w jakich warunkach? Jeśli nie, to co z nimi się dzieje
po zagładzie ciała fizycznego, gdzie one potem idą? Co się z nimi dzieje dalej?..

Co się stało z duszami zwierząt wymarłych gatunków, co się dzieje z duszą zwierząt żyjących
nadal w systemie ekologicznym Ziemi?..

W chwili naturalnej lub gwałtownej śmierci u każdego żywego organizmu następuje
zniszczenie ochronnego psi-pola organizmu. Uwolnienie przy tej formie materii tworzy
pluśnięcie energii, która otwiera więcej lub mniej jakościowych barier między poziomami
planety.

Tworzy się kanał energetyczny do pierwszej zamkniętej jakościowej bariery i po tym kanale
dusza żywego organizmu wchodzi na identyczną dla niej strukturę poziomu planety.

Dusza najprostszych i prostych żywych organizmów przytłaczająca większość spadają na
eteryczny plan. Dusze pozostałych, w zależności od poziomu ewolucyjnego rozwoju
poszczególnych gatunków spadają na różne pod poziomy dolnego astralnego planu planety.

Esencja kilku bardziej wyżej zorganizowanych gatunków żywych organizmów spada w
chwili śmierci na różne pod poziomy górnego astralnego planu planety. Następnie w chwili
poczęcia każdego żywego organizmu na planecie następuje pluśnięcie energii zgodnie z
genetycznym potencjałem tego gatunku. Otwiera się odpowiednia liczba barier jakościowych
tworzonych przez kanał energii, po którym wciągana jest esencja duszy identyczna z daną
genetyką. Zachodzi proces odwrotny w stosunku do procesu śmierci.

W miarę wysychania energii powstałej w chwili poczęcia, bariery zaczynają się zamykać a po
jakimś czasie wszystko zostaje przywrócone tak jak przed powstaniem pluśnięcia. Po tym
dusza zaczyna tworzyć z rosnącej biomasy nowe ciało fizyczne. I krąg się zamyka…

Ale co się stało z duszami milionów gatunków żywych organizmów, które zniknęły z
powierzchni Ziemi w toku ewolucji? .. Co się dzieje z duszami wymarłych zwierząt, które w
momencie śmierci naturalnej lub przymusowej tak jak i z dusze wszystkich pozostałych
żywych organizmów po powstaniu kanałów znalazły się na odpowiednim poziomie planety?..

background image

Dla nich już nigdy nie będzie pluśnięcia, powstającego w chwili poczęcia ponieważ nie ma
nikogo, kto by stworzył to pluśnięcie na poziomie fizycznym…

Dusze te straciły swój biologiczny fundament. Bez ciała fizycznego żadna dusza nie jest
zdolna do aktywnej ewolucji ponieważ w ciele fizycznym mają miejsce procesy
rozszczepienia substancji, tworzony strumień materii idzie na wszystkie poziomy duszy i
zapewnia możliwość aktywnych czynności i jego rozwój. Nie mając ciała fizycznego dusza
zostaje bez stałego aktywnego źródła energii.

To, co dusza może przyswoić za pomocą swoich ciał na innych poziomach jest wystarczająca
do utrzymania integralności tej duszy. Dlatego dusze wymarłych gatunków, które znalazły się
w takich warunkach, stale przysposabiają się do życia na innych poziomach.

Przy czym dusze różnych gatunków znalazły wiele sposobów przystosowania. Część z nich
zaczęło pochłaniać i wykorzystywać jako źródło nowej energii dla swojego bardziej
aktywnego istnienia dusze innych gatunków, będących w podobnym stanie i nie mających
ochrony energetycznej na tych poziomach lub mające ale za słabą, która nie jest w stanie
zapewnić integralności tej duszy. Dusze, które dostosowały się do życia na innych poziomach
nazywamy astralnymi zwierzętami.

Niektóre zwierzęta astralne zaczęły zjadać nie tylko dusze wymarłych zwierząt, ale także
dusze żywych organizmów, które kontynuowały życie i rozwijały się na poziomie fizycznym
planety. Ich ofiarami zostawały te istoty, które nie miały dostatecznie silnej powłoki
ochronnej do czasu znalezienia się ich na poziomach do następnego pluśnięcia powstającego
przy poczęciu, które daje im możliwość powrotu do poziomu fizycznego i nowego ciała
fizycznego.

Inna część dusz wymarłych zwierząt stworzyła symbiozę z żywymi organizmami,
kontynuującymi rozwój na poziomie fizycznym. Najczęściej to dusze wymarłych zwierząt,
które są bardziej prymitywne w swojej strukturze niż zwierzęta, z którymi tworzą symbiozę.
W takim wariancie przystosowania korzyści są dla wszystkich…

background image

W momencie poczęcia, w chwili energetycznego pluśnięcia do zapłodnionej komórki jajowej
wchodzi nie tylko dusza z identyczna genetyką tej komórki, ale również jedna lub kilka dusz
wymarłych zwierząt ze wszystkich niskich poziomów planety. A dusza, która jest najbardziej
zbliżona do poziomu jakości z zygotą, wchodzi w nią.

Zaczyna się aktywny rozwój zygoty dopuki poziom jakościowy rozwijającej się biomasy nie
będzie wyżej poziomu jej rozwijającej duszy. Przy tym powstaje stan analogiczny do śmierci
tej duszy. Powstaje pluśnięcie, przy którym ta istota porzuca rozwijającą się biomasę i idzie
na swój poziom.

Należy zauważyć, że w momencie znalezienia duszy w rozwijającej się biomasie, ta ostatnia
przyjmuje kształt zalążka zwierzęcia, odpowiedniego do tej duszy.

Po wyjściu pierwszej duszy, w „wolną” biomasę wchodzi dusza o bardziej rozwinięta, która
będzie bardziej jakościowo zgodna z rozwijającą się biomasą…

Proces powtarza się dopóki z rozwijającą się biomasą nie będzie zgodna genetycznie
identyczna z nią dusza, tworząca ciało na swój obraz i podobieństwo.

W takiej sytuacji zyskują wszyscy: dusze wymarłych zwierząt przez pewien czas korzystają z
rozwijającej się biomasy gromadząc potencjał dla siebie i również aktywnie rozwijając tę
biomasę. Dusza identyczna z genetyką o wiele szybciej uzyskuje możliwość stworzenia sobie
nowego ciała fizycznego. Bez takiej symbiozy bardzo szybko wymarłyby gatunki, których
jakościowa struktura dusz jest bardzo odmienna od struktury zygoty. Bez takiej symbiozy
byłaby niemożliwa ewolucja życia, nie pojawiłyby się wysoko rozwinięte organizmy i
oczywiście niemożliwe stałoby się pojawienie rozumnego życia…

Inna część wymarłych astralnych zwierząt dostosowała się do nowych warunków
wykorzystując tzw. wampiryzm energetyczny… Co jest istotą tego zjawiska?

Warto przypomnieć, że każdy żywy organizm posiada ochronne psi-pole, które zapewnia
maksymalnie sprzyjające warunki do jego funkcjonowania, każdy wielokomórkowy organizm
chroniony jest przez te pole przed oddziaływaniem innych psi-pól. Oprócz tego, pole
ochronne sprzyja maksymalnemu gromadzeniu potencjału energetycznego z form materii,
powstającego w rezultacie rozszczepienia pożywienia przez ten organizm.

Wampiry energetyczne znajdując zwierzę z osłabioną lub zniszczoną psi-ochroną, wnikają
przez nią w struktury duszy tego zwierzęcia i zabierają jej część energii życiowej –
energetycznego potencjału, generowanego przez ciało fizyczne ofiary. Skutkuje to znacznie
szybszym zużyciem, wycieńczeniem ciała fizycznego a taki organizm o wiele szybciej ginie
gwałtowną lub naturalną śmiercią.

background image

Taka implementacja energią może być zarówno okresowa jak i stała. Ale żeby stworzyć takie
wyprowadzenie energii, zwierzę astralne musi być „otwarte” do pokonania bariery
jakościowej pomiędzy planem fizycznym i eterycznym planety, a w niektórych przypadkach,
dwóch barier – eterycznej i astralnej. Wymaga to niezbędnego potencjału. O różnych porach
dnia grubość tych barier jest inna.

Maksymalna gęstość barier jest podczas dnia, minimalna — w nocny. Minimalna gęstość tej
bariery jest między północą a czwartą rano. Dlatego większość wampirów energetycznych to
drapieżniki nocne, polujące po zmroku…

Poza tym, powierzchnia planety ma inną strukturę energii, co z kolei wpływa na grubość
barier.

Wpływ może być negatywny (gdzie grubość barier staje się mniejsza w strefach z taką
energetyką), pozytywny (przy którym gęstość barier rośnie). Powierzchnia planety ma
negatywne strefy – negatywne geomagnetyczne strefy, w których te bariery są nieobecne lub
bardzo osłabione nawet w dzień.

Znajdując się w przedziałach tych stref każdy organizm jest poddawany negatywnemu
wpływowi, w tym wampirów astralnych. Prowadzi to do szybkiego osłabienia, wycieńczenia,
a później przy długotrwałym przebywaniu w tej strefie, szybkiego zniszczenia organizmu.
Dlatego jeżeli w pokoju gdzie śpi człowiek znajduje się taka strefa, organizm tego człowieka
szybko słabnie, nie może on normalnie spać a z czasem powstają poważne choroby, jest to
bardzo często rak…

Dusze wymarłych zwierząt, astralne zwierzęta, w przystosowaniu do warunków życia na
innych poziomach planety, nabył kilka nowych cech:
1) zdolność do pochłaniania i wykorzystania jako niezbędnego potencjału, „pożywienia”
znajdujących się na tych samych poziomach dusz, u których jest nieobecna lub bardzo
osłabiona ochronna powłoka energetyczna.
2) symbioza z gatunkami kontynuującymi ewolucję na fizycznym poziomie za
pośrednictwem kolejnej wspólnej ewolucji zalążka z duszami gatunków różnego poziomu
rozwoju ewolucyjnego.
3) energetyczny wampiryzm, przy którym wymarłe dusze zwierząt wprowadzają się do ciała i

background image

struktury duszy zwierząt żyjących na poziomie fizycznym mających słabą lub zaburzoną psi-
ochronę.

W ten sposób życie na innych poziomach planety przybrało nieco inne formy. Powstały na
nich inne jakościowo systemy ekologiczne.

https://www.youtube.com/watch?v=jCfCO01yC9s

W rozwoju życia na naszej planecie, wiele gatunków żywych organizmów zostało wyparte ze
swoich ekologicznych nisz przez bardziej przystosowane, progresywne gatunki. Straciły one
możliwość rozwoju na poziomie fizycznym naszej planety ale ich eteryczne i astralne ciała
kontynuowały ewolucyjny rozwój który jest bardzo mały.

Gatunki te w trakcie swojego rozwoju na innych poziomach opracowały wiele sposobów aby
przyspieszyć rozwój. Jeden z nich to symbioza w rozwijającą się biomasą zalążka kilku dusz
różnego poziomu ewolucyjnego rozwoju, które kolejno wchodzą w tę biomasę i rozwijają ją
do takiego poziomu, przy którym dusza jest identyczna z jej genetyką, może być zgodna z tą
biomasą i stworzyć sobie nowe ciało fizyczne.

Najbardziej oczywistym przykładem tego w przyrodzie są motyle. Każdy z was zachwycał się
wdziękiem i pięknem motyli. Ale gąsienice zawsze wywoływały u wszystkich pewną co
najmniej niechęć. Jak zatem z tak nieładnej zewnętrznie gąsienicy „rodzi się” tak piękny
motyl?!

Ma miejsce metamorfoza, natura której pozostaje zagadką dla współczesnej biologii. Jakie
jest rozwiązanie tej tajemnicy? Metamorfoza motyla – jest to jeden z najlepszych przykładów
symbiozy dwóch rodzajów z tej samej biomasy.

Motyl przed śmiercią składa jaja, z których pochodzą gąsienice odnoszące się do grupy
kolczatych robaków. Gąsienice intensywnie wyrabiają wiele biomasy zjadając rośliny i
strukturalnie przygotowują się do ich harmonizacji z eterycznym ciałem samego ciała motyla.
Przy tym ciało fizyczne gąsienicy rozpada się a z tej masy ciała eterycznego motyla formuje
on sobie sobie ciało fizyczne.

Po zakończeniu kształtowania ciała fizycznego motyl porzuca poczwarkę – metamorfoza
zakończona. Żywiąc się nektarem kwiatów i pyłkiem pod koniec swojego życia motyl składa
jaja, z których powstaną gąsienice. Cykl się powtarza…

Gdyby z jaj natychmiast wyszłyby motyle to zginęłyby, ponieważ mogłyby z nich wyjść tylko
bardzo małe motyle, do wzrostu których potrzeba wiele pożywienia – nektaru i pyłku, których

background image

w tym okresie jeszcze nie ma. Ponadto, mikroskopowe motyle nie mogłyby przetrwać. Każdy
podmuch wiatru przeniósłby je bardzo daleko i miałyby problemy z zaspokojeniem swoich
potrzeb, a to doprowadziłoby do ich szybkiej zagłady.

Małe gąsienice żerują na liściach traw, krzewów i drzew intensywnie zjadając liście roślin.
Przy tym szybko zwiększa się potrzebna dla motyla ilość biomasy. Tak więc dwa typy o
różnym wyglądzie żywych organizmów konsekwentnie żyją w jednej biomasie. Taka
symbioza gatunków pozwoliła im na przetrwanie w ewolucji życia.

Istnieje wiele owadów, u których zaobserwowano podobną symbiozę dwóch różnych
gatunków — komary, żuki, pszczoły, termity itd.

Na innych etapach jakościowych ewolucji życia obserwuje się również podobne zjawiska.
Żaby (klasa płazy) mają dwie ewolucyjne fazy biologicznego rozwoju — fazę kijanki i fazę
właściwej żaby. W fazie kijanki w biomasie znajduje się dusza (eteryczne ciało) ryby. Przy
tym nie zachodzi pełna transformacja biomasy pod eterycznym ciałem ryby ponieważ
biomasa ma genetykę żaby.

Ewolucyjny rozwój duszy ryby w biomasie z genetyką żaby trwa dopóty, dopóki rozwijająca
się biomasa nie osiągnie strukturalnego i jakościowego poziomu wyższego niż ma dusza ryby.

Ciało eteryczne ryby wychodzi z biomasy, którą rozwinęło i wchodzi w eteryczne ciało żaby
z biomasą genetyczną żaby. Zachodzi transformacja biomasy w obraz i podobieństwo eteru
ciała żaby.

Stopniowo zaczynają odrastać najpierw tylne, potem przednie łapki, odpada ogon, zmieniają
wygląd organy wewnętrzne i zewnętrzne.

Wszystkie te fazy obserwował zapewne prawie każdy człowiek ale nie zastanawiał się
dlaczego tak się dzieje – wszystko to postrzegane jest jako coś oczywistego. Ale otaczająca
nas przyroda jest niepowtarzalnie bogata w zagadki życia. Po prostu trzeba spojrzeć w głąb
siebie, uważniej na przyrodę a wiele jej tajemnic zostanie otwartych…

Nikołaj Lewaszow. Fragmenty z książki

„Ostatnia odezwa do Człowieczeństwa”

.

Więcej autorskich ilustracji w książce.

źródło


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zapomniane eksperymenty z duszą martwych zwierząt
Dobrostan - Eksperymenty, Sem. IV, Etologia, Dobrostan i Ochrona Zwierząt
1. Podział zwierząt za względu na mechanizm us uwania amoniaku, licencjat eksperyment
Embriologia zwierząt, Biologia eksperymentalna UŁ, Biologia rozwoju
CZY EKSPERYMENTOWAĆ NA ZWIERZĘTACH, NAUKA, WIEDZA
6 Wykorzystanie zwierzat w eksperymentach majacych cel praktyczny
Piotr Zwierzchowski zapomniani bohaterowiee doc
2012 07 31 Przeprowadzający eksperymenty na zwierzętach będą sprawdzani
Fizjologia zwierzat z elementami anatomii Luiza Dusza
Przepisy badania weterynaryjnego zwierząt rzeźnych i ekspertyzy wet sanit mięsa i produktów mięsnych
Rozprawka (OPINIA eksperymenty na zwierzętach) 2
Ekspertyza dot prognoz w zakresie struktur i liczby gospodarstw rolnych oraz pogłowia zwierząt gospo
10 Metody otrzymywania zwierzat transgenicznychid 10950 ppt
Ślady bytowania Zwierząt w Terenie
Obrzęk płuc A Dusza
Zwierzęta Polski
zwierzęta spotykane w lesie
a dusza grupowa
2 Etyka a badania na zwierz Ľtachid 20330 ppt

więcej podobnych podstron