PM 0270


#title=Jak wyglądałby Pan Tadeusz bez polskich liter
#info=
#params=186;1215;29;27
#HTMLInfo=courses\poems\pm_0270.htm
#HTMLinst=courses\poems\pmi_0270.htm
Litwo, ojczyzno moja... Przypominasz zdrowie:
Jaka jest twoja cena, ten tylko odpowie,
Komu ciebie zabraknie. Uroda twa w dobie
Obecnej trwa w mym oku i pozwala sobie
Tam na zmartwychwstawanie w kompletnej ozdobie
Przy okazjach wykrycia przeze mnie w zasobie
Inspiracji pisarskich, nostalgii po tobie.
Panno sakralna, Ty, co grodek powiatowy
W Polsce Centralnej, blisko Chorzowa i Wschowy,
Wraz ze znanym klasztorem... Tfu, co za pechowy
Traf: zaraz w pierwszych wersach, dla lepszej wymowy
Poematu w aspekcie religijnym [o, wy,
Wyroki Prowidencji...], jestem ja gotowy
Do wymienienia nazwy tej dziury... i nowy
Problem spotykam; problem zarazem typowy,
Jeden z tych, co to przez nie urasta darmowy
Trud wieszcza: szuka, biedak, w potencjale mowy
Wszystkiego, co pozwoli mu na obrazowy
Opis owego miasta, by czytelnikowy
Mechanizm recepcyjny i skojarzeniowy
Bez wymieniania nazwy [jak hukanie sowy
Straszy w niej ten znak jeden, ten haczyk nosowy...]
Basta... Nie jestem w stanie. Udzielam odmowy
Muzie. Nie, nie powstanie epos narodowy...
Z przyczyn technicznych: program nie nasz, polski, zdrowy
Na tym paryskim bruku mam komputerowy...
Lecz wiem, ja, wieszcz, gdy obce czcionki wzrokiem badam:
Niech ginie epos. Podpis trwa:
Mickiewicz Adam


Wyszukiwarka