Jak nalewać i pić wino?

Do otwierania win potrzebny jest dobry korkociąg, np. działający na zasadzie dźwigni,
sprawnie usuwający cały korek. Nalewając wino należy uważać, aby szyjka butelki nie
dotykała krawędzi kieliszka. Nie powinno się też wlewać wina zbyt gwałtownie, bo wtedy
nadmiernie się utlenia, tracąc subtelny i świeży aromat (tylko przy umiarkowanym
utlenianiu rozwija się bukiet wina). Ostrożnie trzeba nalewać wino czerwone by osad z
dna butelki nie zmącił trunku. Butelkę powinno się trzymać tak, aby jej wylot znajdował
się tuż nad kieliszkiem. Przy nalewaniu wina białego odległość ta powinna wynosić około

5 cm, a wina musującego - ponad 10 cm.

Kieliszki najlepiej napełniać tylko do połowy albo 2/3, aby
zapach miał się gdzie gromadzić. Aromat wina koncentruje się
bowiem u szczytu kieliszka, co umożliwia pełne delektowanie
się bukietem wina. Pieniące się trunki musujące wlewa się na
raty - najpierw odrobinkę, następnie do 3/4 wysokości kieliszka.

•

Wina pijemy powoli małymi łykami, delektując się ich
bukietem i smakiem.

•

Kieliszki z winami schładzanymi (białymi, musującymi i
ziołowymi) trzymamy za nóżkę, aby nie ogrzewać napoju
dłonią, natomiast z czerwonymi - za czaszę lub za
nóżkę.

•

Wznosząc toast możemy trącić się kieliszkami

trzymanymi za nóżkę. Nieeleganckie jest jednak zbyt częste powtarzanie tego
rytuału, zwłaszcza gdy w kieliszku pozostało już niewiele trunku.

•

Szampana otwieramy tak, żeby korek nie wystrzelił, a napój nie wylał się z butelki.
Jedynie przy specjalnych okazjach (przywitanie Nowego Roku, ważny jubileusz)
można trunek ten otworzyć "z pompą".

Popijając wino w gronie rodziny lub przyjaciół nie musimy zbytnio przejmować się
etykietą. Pijmy takie wino, jakie lubimy, i do takich potraw, do jakich nam smakuje. I
bawmy się dobrze.

1

2