Link do źródła:
http://przegladidei.salon24.pl/472530,godzina-policyjna-na-spolecznym-
Godzina policyjna na społecznym zegarku
… ale tak naprawdę jeśli szukacie winnych,
wystarczy przejrzeć się w lustrze…
V (z V jak Vendetta)
Z kilkudniowym opóźnieniem komentujemy pewne wydarzenie. Mamy nadzieję, że
wybaczą nam państwo pewną opieszałość w odniesieniu się do tej informacji.
Otóż władze Wałbrzycha wprowadziły pewne ograniczenia, które noszą znamiona
godziny policyjnej (por. [1]). Od godziny 23 do 6 nad ranem większość lokali usługowych
(poza aptekami, stacjami paliw, hotelami, pensjonatami itp.) ma być zamkniętych. Znając
upodobania ludzi do zabawy, pozostawiono miłosiernie dwa wyjątki: imprezy zamknięte
(wesela, studniówki), które trwać mogą aż do 3 nad ranem (wybaczą Państwo ale łezka się w
oku zakręciła za tradycyjnym żurem lub barszczem podawanym na weselach około godziny
czwartej) oraz weekendy, w które bawić się będzie można aż do północy.
W poprzednim tekście wspominaliśmy Państwu o doskonałej książce Igora Janke (por.
[2]) warto o niej wspomnieć po raz kolejny. To, co istotne w tej informacji tak naprawdę, to
reakcja pana prezydenta miasta Wałbrzycha Romana Szełemeja, na protesty sklepikarzy. Jak
podaje Rzeczpospolita
pan prezydent jest zaskoczony tą reakcją, ponieważkonsultacje
społeczne (m.in. z Federacją Konsumentów i organizacjami przedsiębiorców) trwały kilka
miesięcy i nikt nie protestował. Zaskoczenie pana prezydenta jest jak najbardziej słuszne.
Skoro bowiem przez kilka miesięcy nikt nie zgłosił protestu na taką uchwałę, to dlaczego
protest ten pojawia się gdy ta uchwała wchodzi w życie?
Jak to się mawia, no i masz babo placek (ale już nie żur ani barszcz) - społeczność
wałbrzyska obudziła się z ręką w nocniku. Bo i jakie może być jej usprawiedliwienie? Mogli
zaprotestować gdy wszyscy byli gotowi uwzględnić ich opinie. I to chyba jest największy
problem demokracji. Tradycyjne cnoty republikańskie, a więc m.in. zaangażowanie obywateli
w sprawy publiczne, są w Polsce równie popularne jak bohater naszego poprzedniego tekstu
(skądinąd zadeklarowany antydemokrata).
Tak jak napisaliśmy, uchwała ta nosi znamiona godziny policyjnej. Szkoda tylko, że
wprowadzonej rękami społeczeństwa. Godziny konsultacji społecznych to raczej godziny
poranne, więc jeżeli poniewczasowi obrońcy nocnych wypraw do pubów, byli na tyle zajęci
by się na owych konsultacjach nie stawić, będą musieli teraz ten poranny czas zorganizować
tak, by starczyło go na tę rozrywkę.
www.rp.pl/artykul/10,959911-Cisza-nocna-po-walbrzysku.html