HUMOR
Archiwum:
- Humor żydowski
--- 1 ---
--- 2 ---
--- 3 ---
--- 4 ---
--- 5 ---
--- 6 ---
--- 7 ---
--- 8 ---
--- 9 ---
Czterech śydów spotyka się na giełdzie w Kijowie. Po przywitaniu rozpoczynają się
przechwalać:
- Ja wczoraj rozmawiałem z policmajstrem.
- Policmajster... policmajster! Też mi dygnitarz! - lekceważąco krzywi się drugi - Ja
gościłem naczelnika powiatu.
- Co tam naczelnik powiatu! - mówi trzeci - Ja byłem w gabinecie rzeczywistego
radcy stanu.
- To wszystko nic! - powiada czwarty - Ja dzisiaj rano rozmawiałem z samym
gubernatorem, grafem Ignatiewem.
Trzej pozostali słuchacze nie mogą wyjść z podziwu:
- Aj, aj, aj! Z samym grafem Ignatiewem! I co on ci powiedział?
- A co miał powiedzieć? "Paszoł won, jewrej!"
------------------------------
Lejb Sobel ożenił się i do znudzenia wychwala kolegom zalety swej urodziwej żony.
Pewnego dnia spotyka przyjaciela. Ten bierze go pod ramię i szepcze do ucha:
- Daj ty spokój z tym gadaniem. Śmieją się z ciebie. Czy ty nie wiesz, że twoja
żona ma czterech kochanków na boku?
- I co z tego? - uśmiecha się beztrosko Sobel - Wolę mieć dwadzieścia procent w
dobrym interesie niż sto procent w złym!
------------------------------
Na Uniwersytecie Wiedeńskim wykładał anatomię profesor Pangerl, śyd. Pewnego
razu, podczas wykładu poruszył kwestię męskości i zaznaczył, że Murzyni są pod tym
względem szczególnie sprawni. Dodał na koniec żartobliwie:
- To byłoby coś dla was, szanowne słuchaczki!
Na te słowa zerwała się wielce oburzona studentka i ostentacyjnie ruszyła ku
drzwiom.
- Ależ koleżanko! - powstrzymywał ją profesor - Najbliższy statek do Afryki
odchodzi dopiero za czternaście dni!
------------------------------
- Dlaczego mąż powinien żywić żonę, a nie przeciwnie?
- Za to, że raz jeden Ewa próbowała nakarmić swego męża, dotąd cały ród męski
ciężko pracuje.
------------------------------
Na peronie dworca kolejowego stoi śydówka i głośno zawodzi.
- Czego płaczesz? - pyta się brodaty śyd.
- Aj, waj! Spóźniłam się na pociąg...
- Dużo się spóźniłaś? - zaciekawia się śyd.
- Niecałe trzy minuty...
- A wrzeszczysz tak, jakbyś się spóźniła co najmniej dwie godziny!
------------------------------
Królowi Salomonowi poczytują za największą mądrość ustalenie matki spornego
dziecka. Też mi sztuka! Gdyby ustalił w spornych wypadkach osobę ojca - to byłaby
dopiero mądrość!
------------------------------
Jeśli masz opinię człowieka wstającego o świcie, możesz spokojnie spać do południa.
------------------------------
Do cadyka przyjechał pewien chasyd i żali się, że interesy idą źle. Ale, ponieważ
ludzie jeszcze nie znają opłakanego stanu jego interesów, więc córka jego może
jeszcze zrobić dobrą partię. Właśnie swatają jej młodego człowieka z dobrej zamożnej
rodziny, ma on jednak jeden mały feler: jest trochę niedowiarkiem.
- Ani mi się waż oddać córkę takiemu! - krzyczy rabin - Lepiej oddaj ją szewcowi
lub furmanowi, ale niedowiarkowi nigdy!
- Rabbi - powiada chasyd w pokorze - moja córka też ma mały feler.
- Jaki?
Page 1 of 2
Humor
2008-04-19
http://www.izrael.badacz.org/fakty/humor7.html
- Ona jest trochę... w ciąży.
------------------------------
Pewnego razu, znany podrywacz Wajber poczuł, że mimo nieustannej chęci to z
upływem lat zmalały już jego możliwości na miłosnych polach rozkoszy. Próbował
różnych środków, aż wreszcie usłyszał, że pumpernikiel dobrze działa na podniesienie
potencji. Poszedł więc natychmiast do sklepu i prosi o 5 paczek pumpernikla.
- Po co panu aż tyle? - dziwi się sprzedawczyni - Przecież połowa panu
stwardnieje.
- O, to ja proszę o 10 paczek.
------------------------------
Dlaczego Bóg zabrał Hiobowi wszystko, a jednak pozostawił mu żonę?
Po pierwsze - żona jest też nieszczęściem i utrapieniem, a tego nie chciał mu
zmniejszyć podczas doświadczeń jego.
------------------------------
A dlaczego, gdy Bóg wynagrodził Hiobowi podwójnie wszelkie poniesione straty, to
nie dał mu dodatkowo drugiej żony?
Przecież to byłaby kara, a nie nagroda dla niego.
------------------------------
Nowo ochrzczony bankier Rozenblum zaręczył syna z córką neofity Kona.
- Zawsze życzyłem sobie takiego zięcia - zwraca się Kon do przyjaciół -
Sympatycznego chrześcijańskiego młodzieńca z dobrej żydowskiej rodziny.
------------------------------
Jaka jest różnica między restauracją chrześcijańską a żydowską?
W restauracji chrześcijańskiej widzi się ludzi jedzących, a słyszy mówiących. W
żydowskiej - widzi się ludzi mówiących, a słyszy jedzących.
------------------------------
Leniwy jest ten, kto nie zdobywa sobie przyjaciół. Jeszcze bardziej leniwy jest ten,
który traci ich dlatego, że nie stara się, aby ich utrzymać.
------------------------------
Copyright ©2005-2007 by
Gedeon
Izrael
Kultura
Historia
Turystyka
Pomoc duchowa
śydzi w Polsce
Czasy i Fakty
Page 2 of 2
Humor
2008-04-19
http://www.izrael.badacz.org/fakty/humor7.html