Wiadomość wydrukowana ze stron:
tech.wp.pl
Nie będzie elektronicznych dowodów osobistych
WP.PL
|
dodane
(12:30)
(fot. WP.PL)
Co jakiś czas powraca sprawa wprowadzenia w Polsce elektronicznych dowodów osobistych. Całkiem niedaw no okazało się, że grozi nam utrata dotacji z
Unii Europejskiej, jeśli nie wprowadzimy nowego blankietu do 2015 roku. Teraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych rozpoczęło pracę nad nowymi
dowodami osobistymi... pozbawionymi w arstwy elektronicznej. Skąd taka decyzja?
Epopeja z e-administracją trwa już od 2008 roku, kiedy to pojawił się pierwszy plan wprowadzenia nowych wzorów dokumentów. Harmonogram prac przewidywał
pojawienie się e-dowodów już w dwa lata później. Te biometryczne "cuda" miały mieć wbudowany chip zawierający m.in. wzór naszych linii papilarnych. Dane każdego
obywatela miały znaleźć się w rozbudowanym rejestrze. Jednak walka o setki milionów złotych wiążących się z projektem, nieumiejętność przeprowadzenia przetargu i
afera korupcyjna spowodowały, że do niedawna program stał właściwie w miejscu.
Po ostatnich zmianach w MSW pojawiła się szansa, że inicjatywa wreszcie ruszy pełną parą. Już w 2012 roku projekt nazywany "pl.ID" przekazano do Centralnego
Ośrodka Informatyki, a wcześniejsze przetargi unieważniono. Pojawiła się też data wejścia systemu w życie – 1 stycznia 2015 roku. Miesiąc temu Ministerstwo miało
przygotowane 85 proc. projektu technicznego oraz ukończone ok. 15 proc. prac programistycznych. Wystartował również specjalnie przygotowany portal, który można
znaleźć pod adresem
obywatel.gov.pl
.
E-dowodów nie będzie
Jeszcze niedawno podczas konferencji na temat programu pl.ID, Rafał Magryś, wiceminister i podsekretarz stanu w MSW, mówił o korzyściach płynących z
wprowadzania innowacyjnych rozwiązań. Prace nad nowymi dowodami osobistymi, w których biorą udział także służby specjalne, rozpoczęły się pod koniec grudnia.
Okazuje się jednak, że nowe dokumenty będą pozbawione chipa czy elektronicznego podpisu, które miały znacząco ułatwić obywatelom korzystanie z systemu
przygotowywanego przez rząd (m.in. dzięki łatwej identyfikacji mieliśmy uniknąć wielu wizyt w urzędach).
Skąd ta zmiana?
MSW tłumaczy, że to efekt modyfikacji ustaw o ewidencji ludności i dowodzie osobistym. Od stycznia 2015 roku Polska przestaje gromadzić m.in. dane nt. rysopisu
obywatela, a także jego adresu zameldowania. Dzięki nowym blankietom teoretycznie zmniejszą się więc koszty, ponieważ nie będzie trzeba wymieniać dowodu np. z
powodu przeprowadzki.
Istnieje jednak podejrzenie, że decyzja ta ma drugie dno. Projekt kosztował do tej pory 370 mln złotych, a nowy dowód osobisty powinien był powstać dawno temu.
Stworzenie nowego plastikowego blankietu nie wymaga tyle wysiłku, co zaprojektowanie systemów sprzężonych z wbudowanym w niego chipem. Zatem aby uratować
unijne dofinansowanie, być może wybrano drogę na skróty i zawieszenie ambitnych planów na nieokreślony czas.
Niezależnie od tego, jaki był powód tej decyzji, możemy czuć się zawiedzeni, że od dawna składane obietnice uprzątnięcia biurokratycznego bałaganu znów okazały się
obietnicami bez pokrycia. Marzenia o dowodzie osobistym w wersji 2.0 na razie musimy odłożyć na półkę.
Zobacz:
Ceny telewizorów lecą ostro w dół
Źródło: Gazeta Prawna / JG, WP.PL
jg/sw/jg
Nowy Samsung Galaxy S4 bez największej wady! Zobacz w ideo!
tech
Copyright © 1995-2014 Wirtualna Polska