Dr Ryszard Rauba
Instytut Politologii
Uniwersytet Zielonogórski
Żołnierze w odpowiedzi Piłsudskiemu –
Odezwa Warszawskiej Rady Delegatów
Żołnierskich z lipca 1920 roku.
Trzeciego lipca 1920 r. Józef Piłsudski - „Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz” wydał
„w imieniu Rady Obrony Państwa”, której przewodniczył
niezbyt obszerną odezwę pod tytu-
łem (i tu została zastosowana specjalnie pogrubiona w tym celu czcionka!) : Ojczyzna w po-
trzebie!. Skierowana ona była do „obywateli Rzeczypospolitej”. Sformułowanie : „obywatele
Rzeczypospolitej” podkreślono, pogrubiono i dodano na końcu wykrzyknik.
Oto treść odezwy J. Piłsudskiego: „Wrogowie otaczający nas zewsząd skupili wszystkie
siły, by zniszczyć wywalczoną krwią i trudem żołnierza polskiego niepodległość naszą. Za-
stępy najeźdźców, ciągnące aż z głębi Azji, usiłują złamać bohaterskie wojska nasze, by runąć
na Polskę, stratować nasze niwy, spalić wsie i miasta i na cmentarzysku polskiem, rozpocząć
swoje straszne panowanie.
1 Rada Obrony Państwa (ROP) – specjalny organ rządowo – parlamentarny o charakterze przejściowym
powołany został do życia ustawą z 1 lipca 1920 r.. W jej skład weszli: „Naczelnik Państwa” jako
przewodniczący, marszałek Sejmu Ustawodawczego, 10 posłów wybranych przez Sejm i reprezentujących
stronnictwa polityczne zasiadające w Sejmie, premier, 3 ministrów oraz 3 przedstawicieli wojska
mianowanych przez tak zwanego „Naczelnego Wodza”. (Zob. J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak,
Historia ustroju i prawa polskiego, Warszawa 1996, s. 480.).
1
Jak jednolity, niewzruszony mur stanąć musimy do oporu. O pierś całego narodu rozbić
się ma nawała bolszewizmu. Jedność, zgoda i wytężona praca niech skupi nas wszystkich dla
wspólnej sprawy!
Żołnierz polski, krwią broczący na froncie, musi mieć to przeświadczenie, iż stoi za nim
cały naród, każdej chwili gotowy przyjść mu z pomocą.
Chwila taka nadeszła.
Wzywamy tedy wszystkich, zdolnych do noszenia broni, by dobrowolnie zaciągali się w
szeregi armji, stwierdzając, iż za Ojczyznę każdy w Polsce z własnej woli gotów złożyć krew
i życie.
Niech śpieszą wszyscy: i ci, młodość i siłę czujący w żyłach, co żelazem odpierać będą
najazd wroga,, i ci, którzy stanąć mogą do pracy w instytucjach wojskowych, by zwolnić z
nich i zastąpić tych, co na froncie przydatni być mogą. Niech na wołanie Polski nie zabraknie
żadnego z jej wiernych i prawych synów, co wzorem ojców i dziadów pokotem położą wroga
u stóp Rzeczypospolitej. Wszystko dla zwycięstwa ! Do broni!”
Na wydaną przez Józefa Piłsudskiego patetyczną i „patriotyczną” zarazem odezwę bardzo
szybko zareagowała ściśle związana z Komunistyczną Partią Robotniczą Polski (KPRP) –
Warszawska Rada Delegatów Żołnierskich (WRDŻ). Ona z kolei zatytułowała swoją rewo-
lucyjną odezwę czy może lepiej należałoby mówić rewolucyjną kontr odezwę : Żołnierze w
odpowiedzi Piłsudskiemu.
„Naczelniku i wodzu kapitalistycznej Polski!” - stwierdzali na wstępie zwracając się tym
samym bezpośrednio do Józefa Piłsudskiego autorzy odezwy po czym nie owijając w przy-
słowiową bawełnę odważnie, w pełni świadomie i bez ogródek oświadczali mu prosto w
oczy, że: „Pod potężnymi ciosami Czerwonej Armii robotników i chłopów Sowieckiej Rosji i
Sowieckiej Ukrainy i przy wydatnej pomocy robotników Europy zachodniej zachwiała się i
rozpadła na kawałki kontrrewolucyjna armia polska, którą pędziłeś w głąb Rosji i Ukrainy
Sowieckiej dla obrony majątków szlacheckich, dla celów grabieżczych i zaborczych.
W popłochu i panice biegną przed siebie rozbite pułki, dywizje i armie całe, oszalałe z
bólu i cierpień. A rozmiar klęski uciekającej armii powiększają chłopi ukraińscy, białoruscy i
litewscy, którzy zakosztowali twego „wyzwolenia”, wypisanego im krwawo na grzbietach
nahajkami, kijami i torturami przez twych oficerów, żandarmów, urzędników i powracających
do „swej” własności dziedziców, fabrykantów i bankierów. Dziś chłopi ci chwycili za broń,
2 Oryginał odezwy Józefa Piłsudskiego Ojczyzna w potrzebie! z 3 lipca 1920 r. znajduje się obecnie w
zbiorach Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Jej reprint znajduje się natomiast w posiadaniu autora
niniejszych słów.
2
za kłonice i widły, by pomścić swoje krzywdy straszliwe”
- podkreślali dosadnie autorzy re-
wolucyjnej odezwy krytykujący tu w całej rozciągłości reakcyjne z gruntu i prymitywnie
imperialistyczne „sny o potędze”, które w praktyce nie zważając na nikogo i na nic a w szcze-
gólności na ludzkie życie chciał zrealizować Józef Piłsudski dodając przy tym kłamliwą,
pseudo patriotyczną otoczkę.
Na wstępie odezwy jej autorzy nie zapomnieli przypomnieć także Józefowi Piłsudskiemu
- posługującemu się instrumentalnie według własnego widzimisię „patriotyzmem” i tak
zwaną „racją stanu”, wulgarnemu militaryście nie szanującemu ludzkiego życia i pupilowi
przestraszonej rozwojem wypadków myślącej jedynie o zyskach burżuazji, że „ „leje się tedy
strumieniami we wzajemnej walce serdeczna krew robotników i chłopów polskich, rosyjskich
i ukraińskich. Leje się, boś ty, stokroć przeklęty władco z Belwederu, w swej pysze i zaślepie-
niu, posłuszny rozkazom burżuazji rodzimej i cudzoziemskiej, nie chciał zawrzeć pokoju z
Sowiecką Rosją i Ukrainą , choć ten pokój ciągle ci proponowały ich robotnicze rządy. Boś ty
postanowił unicestwić Sowiecką Ukrainę, aby mógł tam rządzić twój kamrat Petlura, po-
słuszny sługa szlachty i burżuazji polsko – ukraińskiej”
Dla autorów odezwy w lipcu 1920 r. na ziemiach polskich „wreszcie wybiła godzina sądu
na grabieżców, najeźdźców i kontrrewolucjonistów”
W związku z powyższym , dramatycznym wyłącznie co należy podkreślić dla polskiej
burżuazji tracącej wówczas grunt pod nogami biegiem wydarzeń skierowano bezpośrednio do
„Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza” Józefa Piłsudskiego faktycznie pełniącego w lip-
cu 1920 r. rolę użytecznego narzędzia w rękach burżuazji taką oto wymowną i bezkompromi-
sową w swojej treści uwagę: „W tę pierwszą straszną godzinę sądu widzisz z przerażeniem,
że idzie za nią druga godzina sądu, godzina powstania rewolucyjnych żołnierzy i robotników
przeciw tobie, twym generałom i całej zgrai szlachecko – kapitalistycznej w Polsce. I ty zwra-
casz się do nas, żołnierzy, z wezwaniem, jako prezes Rady Obrony Państwa, jako wojskowy
dyktator.
Czego chcesz, do czego nas nawołujesz?
Każesz nam nie żałować naszej krwi, nie oszczędzać naszego życia. Ale w imię czego?”
zapytywali twórcy zapomnianej dziś kompletnie rewolucyjnej odezwy WRDŻ z lipca 1920.
Ich odpowiedź na to nad wyraz istotne i kluczowe pytanie brzmiała następująco: „W imię
obalenia bolszewizmu! To znaczy, każesz nam umierać, aby szlachta, fabrykanci, bankierzy
3 Zob. KPP w obronie niepodległości Polski. Materiały i dokumenty, Warszawa 1953, s. 45.
4 Ibidem.
5 Ibidem.
6 Ibidem, s. 46.
3
na nowo rządzili Rosja i Ukrainą. Każesz nam bronić tych ziem białorusko – ukraińsko – li-
tewskich, które wydarłeś robotnikom i chłopom tych krajów. Każesz nam wreszcie bronić na-
szego domu niewoli, aby w nim dalej swe rządy sprawowała krwawa burżuazja. A w zamian
za to obiecujesz, że zrobisz z Polski dom jasny, w którym szczęśliwi i wolni żyć będziemy w
raz z cały ludem pracującym. Obiecujesz, że troszczyć się będziesz o nasze rodziny, że gdy
wrócimy z boju jako inwalidzi, gdy za kapitalistyczne sprawy stracimy oczy, ręce, nogi, obda-
rzysz nas własnym warsztatem pracy. Ażeby zaś utrzymać szerokie masy żołnierzy w ślepo-
cie (...) szkalujesz i oczerniasz socjalistyczne rządy w Rosji i na Ukrainie, rządy robotników i
chłopów”
- zaznaczano w odezwie i od razu dodawano do powyżej przytoczonej, kolejną
następującą równie mocną i wymowną w treści uwagę: „Daremne są twe wysiłki, Józefie Pił-
sudski. Pamiętamy przede wszystkim, żeś jest zdrajca i zaprzaniec, renegat i odstępca sprawy
robotniczej. Wiemy, że jesteś zaprzedany duszą i ciałem kapitalistom rodzimym i obcym”
podkreślali bez ogródek w swojej rewolucyjnej odezwie jej autorzy.
Autorzy rewolucyjnego dokumentu z lipca 1920 r. wyjątkowo negatywnie oceniali efekty
politycznej rzekomo „państwotwórczej” naznaczonej przede wszystkim krwią i trupami dzia-
łalności Józefa Piłsudskiego: „nie dom jasny budowałeś w Polsce, lecz krwawe, duszne, chło-
dem i głodem ludu ziejące więzienie. Raj dla paskarzy, spekulantów, dziedziców, bankierów
i fabrykantów. Przytulisko dla generałów i siepaczy carskich. Twierdzę imperialistycznej re-
akcji polskiej i ostoję marzeń całej kontrrewolucyjnej burżuazji zachodu. Zamiast wolnej
Polski stworzyłeś Polskę żandarmów, Polskę grabieżców i najeźdźców, Polskę narzucającą
kajdany sąsiednim ludom – Polskę kontrrewolucji”
- zauważali z goryczą autorzy odezwy i
zapytywali w związku z tym J. Piłsudskiego : „Któż więc z nas uwierzy dzisiaj twym wezwa-
niom i przyrzeczeniom?”
Klasowo uświadomieni autorzy odezwy, którzy od samego początku nie wierzyli i nie za-
mierzali pod żadnym pozorem uwierzyć w „dramatyczne” wezwania i obłudne – ich zda-
niem przyrzeczenia tak zwanego „Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza” uroczyście de-
klarowali kierując swoje słowa pod jego adresem, że: „Nadchodzi, rychło nadejść musi druga
godzina sądu, w której my, żołnierze, wspólnie z robotnikami wsi i miast obrócimy całą potę-
gę przeciw tobie, przeciw twym oficerom, przeciw całej zgrai kapitalistyczno – szlacheckiej
w Polsce. Skończy się wtedy zbrodnicza wojna, skończą się rządy zbójeckie w Polsce, skoń-
czy się twoja haniebna rola.
7 Ibidem.
8 Ibidem.
9 Ibidem, s. 47.
10 Ibidem.
4
Polska stanie się wtedy naprawdę domem jasnym i wolnym, w którym gospodarzem bę-
dzie polski lud roboczy sprzymierzony z ludem pracującym całego świata. Będzie to Polska
Republika Rad, bez kapitalistów i bez dziedziców.
O taką Polskę przysięgamy walczyć, taką Polskę kochamy, taką Polskę zdobędziemy,
wbrew tobie, wbrew burżuazji rodzimej i cudzoziemskiej. W imię takiej Polski zawrzemy
przymierze z robotniczymi pułkami Czerwonej Armii Sowieckiej Rosji i Sowieckiej Ukrainy,
w których widzimy rycerzy wyzwolenia całego ludu pracującego z pęt kapitału.
Tyś tworzył sojusz bogaczy przeciw ludowi – i przegrałeś.
My tworzymy sojusz braterski robotników i chłopów Polski, Ukrainy, Rosji i całego
świata przeciw kapitalistom – i zwyciężymy!”
- deklarowali pełni nadziei i autentycznego
rewolucyjnego optymizmu autorzy dokumentu.
W konkluzji rewolucyjnej odezwy Warszawskiej Rady Delegatów Żołnierskich z lipca
1920 r., odezwy, o której istnieniu koniecznie należy pamiętać w kontekście tak zwanej „woj-
ny polsko – bolszewickiej” - wydarzenia historycznego notorycznie wykorzystywanego w
obrzydliwie manipulatorski sposób przez „miłościwie” nam panujące od 1989 r. w ponownie
niestety kapitalistycznej Polsce ekipy rządzące dla celów doraźnej walki politycznej oraz
przez różnej maści oszalałych z nienawiści do Rosji i Rosjan przez sam fakt ich istnienia
często nawiedzonych, prawicowych do bólu, klerykalnych, faszyzujących i przy tym po pro-
stu zidiociałych pseudo patriotów nie mających bladego pojęcia czym w istocie jest kapita-
lizm i jakie wyrządza szkody jednostce – umieszczono 6 haseł, haseł, które w chwili obecnej,
w 2011 r. wielu „prawdziwych Polaków” uznałoby od razu, z marszu za: „niepatriotyczne”,
„antypolskie”, „anty niepodległościowe” no i oczywiście „anty chrześcijańskie” wręcz nawo-
łujące otwarcie do „zdrady ojczyzny, państwa i narodu polskiego”.
Niech każdy czytelnik, bez niczyjej podpowiedzi dokona w tej kwestii samodzielnej, kry-
tycznej oceny. Niech samodzielnie wyciągnie wnioski!
Oto owe rewolucyjne hasła z lipca 1920 roku : „Niech żyje Czerwona Armia Sowieckiej
Rosji i Ukrainy!, Polska Czerwona Armia niech co rychlej powstanie i niech żyje! Sojusz i
braterstwo robotników, chłopów i żołnierzy Polski, Rosji i Ukrainy niech żyje!, Precz z wojną
z Sowiecką Rosją i Ukrainą!, Niech żyje wojna robotników, chłopów i żołnierzy przeciw ka-
pitalistom!, Niech żyje Polska Republika Rad”
11 Ibidem, s. 47 – 48.
12 Ibidem, s. 48.
5
6