Barbara Rosiek Kokaina

background image

BARBARA ROSIEK

KOKAINA

ZWIERZENIA NARKOMANKI

Bóg jest. Sk

d o tym wiesz? Bo ja jestem.

Ja jestem. Sk

d o tym wiesz? Bo Ty jeste. Ty jeste.

Dlaczego? Bo Bóg jest.
Mirce
Basia

Niektórym udaje si

przej na drug stron lustra.

Nie byli kochani.
Nie byli wolni.
Mi

o i wolno to dwie nici, które wzajemnie si przeplataj i wi czowieka z

rzeczywisto

ci.

Wi

ta zostaa przerwana.

Lecz nawet w ostatnich momentach jest nadzieja,

e przyjaciel odnajdzie twoj drog i

pomo

e ci z niej zawróci, ofiarowujc ci uwolnienie na drodze w poszukiwaniu mioci.

B. R.

Ods

ona pierwsza: dziecistwo

Sierpie

1990.

Przesz

o i przyszo s ze sob poczone tylko im znanymi sygnaami. Czas obecny

jest bez znaczenia. Istnieje lub zanika bez wzgl

du na odmierzanie go przez zegary, odsania

tajemnice lub przecina losy ludzi, którzy nigdy nie powinni si

spotka.

Tak by

o z moimi rodzicami, którzy powoali mnie do ycia. Nastpnego dnia po powrocie

z kliniki po

oniczej matka ze zdumieniem stwierdzia, e nie pi i nie chc ssa pokarmu z

obrzmia

ych sutek. Niektórzy sdzili, e Bóg pragnie mnie std zabra, od momentu

pierwszego krzyku co

nie podobao si Najwyszemu. Z przekazów dorosych, którymi mnie

obarczano nieco pó

niej, sowami oskarajcymi, wypowiadanym przez nich w koszmarnych

ilo

ciach, które zleway si niczym tropikalny deszcz w cian, zaczam pojmowa istot

k

amstwa.

Nawet pu

apka, w któr usiowali mnie pochwyci, bya nieprawdziwa. Uciekaam w wiat

marze

, w jedno szczególne miejsce na polanie w lesie, który nigdy nie móg zaistnie i

zbiera

am nierealne kwiaty, które do mnie przemawiay systemem kolorów i odcieni. One

w

anie speniay moje marzenia, byy ciche i spokojne, ciepe jak delikatny dotyk

wiosennego s

oca.

Musz

to opisa zanim dosignie mnie kres. Jestem chora a choroba ta jak wikszo

przypad

oci, zakoczy si mierci. By moe to wszystko mój czytelniku wyda ci si

nierealne jak Spowied

szaleca Strindberga lecz nie ma to dla mnie adnego znaczenia.

Piasek w klepsydrze w sta

ym rytmie odmierza mój czas. Jestem bliska ostatecznego

poznania Tajemnicy, która mnie

ciga przez cae ycie.

Teraz wiem,

e ju blisko do jej rozwizania. Kres wypenia si w przeciwn stron, bo nie

dane mi by

o zaistnie w objciach mioci.

Moje dzieci

stwo. Przez wiele lat czyli przez cae moje ycie, nie potrafiam do niego

powróci

, opowiedzie czy opisa. Moe nie byo komu. Przyjaciele czsto okazuj si

wrogami a oboj

tni nagle wycigaj pomocn do.

Niedawno straci

am ostatniego przyjaciela a moe tylko kochanka lub wroga. Nie wiem.

Nie potrafi

tego oceni w wymiarze ciosu jaki mi zadano.

TO przychodzi

o noc, czasami ju o zmierzchu, sia, która rozdrabniaa ucisk wokó serca

na tysi

ce kujcych tpo szpilek, osacza mnie lk szumicych drzew i upionych ptaków.

background image

Wtedy to w

drowaam po mieszkaniu w somnambulicznym nie, otwieraam okna i woaam:

– Ju

czas. Dziecicym umysem usiowaam rozwiza zagadk nocnego istnienia w innych

stanach

wiadomoci.

Podczas dnia ograniczano mój ruch przymusem siedzenia przy stole. Od tej pory szpinak
sta

si dla mnie symbolem ostatecznego zniewolenia i wyrzygiwaam go publicznie, wrcz

rado

nie na czyste obrusy lub idealnie wyprasowane spodnie ojca. Wzbudzanie wstrtu oraz

napady gwa

townego smutku lub niepohamowanej radoci byy broni przeciwko pozornemu

zrównowa

eniu dorosych. To mnie wyczerpywao, ale wtedy czuam, e istnieje co ponad

mn

, poza obrbem dowiadczenia, nad czym zupenie nie panuj, co delikatnie obejmuje

moje sp

oszone ciao, potrzsa, przygniata do ziemi, rozdeptuje.

By

am bita nieustannie odkd zaczam chodzi. Kara cielesna zabija dusz. Moja skrya

si

w tajemnym wiecie po to, by na koniec samej si zgadzi.

Musz

chwil odpocz. Przygotowuj sobie now dawk narkotyku, co jest niezbdne

bym mog

a pisa dalej, uoy sowa w zdania na tyle sensowne, bym sama potrafia

zrozumie

, co byo przyczyn upadku.

Doprawdy, nie pojmuj

dlaczego mnie tak okaleczano od pocztku. Moja posta musiaa

wzbudza

dziwny rodzaj nienawici, który daje prawo dorosym do zncania si nad

bezbronn

istot. Chciano, bym staa si podobna do nich. Wtedy pozorna wina byaby po

mojej stronie.
W tym okresie mog

am jedynie porusza si bezpiecznie zawieszona na murze dziecicego

podwórka jak ociemnia

a lub okaleczona w inny sposób.

Szko

a. Przypominaa siedlisko wystpku, grupa bezbronnych niewolników i kat –

nauczyciel, pilnuj

cy z lubienoci w sercu rozdziau kar. Domagano si od nas

doskona

oci. Kto wie, moe i spaday gowy. Czasami jakie dziecko nie przychodzio

nast

pnego dnia i skrelano je z listy uczniów.

Ju

wtedy siostra zakonna, prowadzca lekcje religii, prosia rodziców, by zaprowadzili

mnie do psychiatry, lecz tego nie uczynili. Od tej pory czu

am si zawsze oszukiwana przez

doros

ych.

Obserwowa

am uwaniej swoje reakcje oraz odpowiedzi dorosych. Nie potrafiam sobie

wyobrazi

ani pocztku ani kresu w zagubionej rodzinie, któr zwaam moj. Czas odlicza

zwariowane sekundy jak po pijanemu, a moja aktywno

stawaa si coraz bardziej dla nich

niezrozumia

a.

Nie mog

am ich jeszcze zaatakowa, byam na to za saba. Odnalazam zawór

bezpiecze

stwa – robactwo w ogrodzie, które atwo dawao si rozdeptywa. Zabijanie

ma

ych stworze zaraz po niadaniu, pozwalao mi na lokalizacj siebie w tej

czasoprzestrzeni, po której oni poruszali si

z lekkoci i zdecydowanie.

Ju

wiem, na czym polega anorexia neryosa. Przekarmienie z rk zoczycy.

Wydawa

o mi si, e po kadym zabójstwie przemieniaam si w inn form ycia: –

drzewo, dzik

kaczk nad rzek, mego sennego psa, czy kolorowego motyla. Byam

zg

adzana wasn doni wystajc stamtd. Jeszcze nie potrafiam zapyta, czy istnieje

mo

liwo powrotu, albo ju nie chciaam ujrze innej postaci. Kres, kres jest jeden.

Wszystko by

o przesiknite chci ataku jak nieznonym zapachem. Moje imi czsto

wy

aniao si z rogu pokoju, jak pajk przebiegao w zaamki cieni i usiowao utka sie.

Polowa

am na nie ze szczotk klozetow.

Odk

d nauczyam si siedzie, usypiaam kiwajc si godzinami lub ssaam palec przy

ka

dej innej czynnoci. Diagnoza mdrych ludzi brzmiaa: choroba sieroca. Od dziesitego

roku

ycia przestaam paka, a oczy nabray przenikliwego spojrzenia, którym

hipnotyzowa

am otoczenie niczym w polujcy nieruchomo na drobne gryzonie.

W

anie wtedy ojciec poznawa smak alkoholu.

Teraz moje oczy s

puste i szkliste. Zdaje mi si, e gdy je pchn, wpadn do oczodou,

gdzie po

mierci jest ich miejsce. Wzrok mój powodowa, e adne dziecko nie chciao si ze

mn

bawi, wyczuwao nieokrelone niebezpieczestwo, wrcz zagroenie, jak e strony

rodzica. Nagle sta

am si dorosa.

mier kojarzya mi si z nowym doznaniem, które wywoywao rozpacz lub draliwo

background image

innych doros

ych i jakie majestatyczne, chwilowe przeycie lub paniczny lk lub ulg tych,

co pozostawali.
S

dz, e wanie wtedy zapoznaam si z jej smakiem, tej towarzyszki, której prawdziwie

jestem wierna. Która prawdziwie jest mi wierna.
Naznaczy

am sobie kres po zakoczeniu tego wspomnienia. Jest to 20 padziernika,

zaznaczy

am dat w kalendarzu. Tego dnia pocz si z moj gwiazd.

To Ma

y Ksi nakoni mnie do wyzbycia si cielesnoci, bym moga z nim wdrowa

po gwiezdnych szlakach. By

moe py kosmiczny powoduje znieksztacenie widzenia

rzeczywisto

ci, e uwaa mnie za swoj ró.

Wszystko powoli stawa

o si oczywiste, miao swój bieg, pikno i zo. To inni nie potrafili

zaistnie

w roli narzuconej przez samych siebie, sptani w nienaturalnych gestach, zagryzani

przez w

asne twory stanów emocjonalnych. Sdz, e ich przeszo, z pozoru zwyka i

codzienna, nosi

a w sobie adunek samozagady, silniejszy od tego, który ja zbudowaam z

ka

dej dawki trucizny.

Ich mroczny

wiat, wyrzucajcy ich przy najmniejszym podmuchu w nieznan przestrze,

po powrocie przesuwa

si o kilka sekund do przodu i powracali w szoku, w zupenie

niezrozumia

e sytuacje.

Zacz

am ich opisywa w swoich dziennikach okoo 13 roku ycia. Jeszcze si nie

szprycowa

am, pozwalaam sobie na niedue dawki alkoholu, po których wiedziaam, e

jeszcze mnie nie dopadn

, a moja przestrze poszerzaa si o kilka centymetrów i mogam

g

biej oddycha do momentu, kiedy zarzygany gos ojca stawia mnie na ziemi: – Ty kurwo

– s

yszaam z kadego zakamarka cian.

W ciemno

ciach nocy, kiedy przychodzio ZO, które powodowao cakowite

znieruchomienie, widywa

am diaby o szklanych oczach lub opadaam w wir tworów

nieustannie zmieniaj

cych ksztaty. Usioway mnie ople i skonsumowa. Kim byy? Nocne

w

drowanie wyciszao dzie, mniej baam si ludzi, jakby obcowanie z demonami dawao mi

pewno

, e ycie ludzkie, jego drobne codziennoci, s mao istotne. To Ksiyc wskazywa

nowe drogi, a S

oce poraao, zmuszao do poszukiwania cienia.

Tutaj, w

anie tutaj byam po drugiej stronie nieskoczonoci. Kokaina staa si mn, a ja

rozpadem, czym

nieuchronnym, czego nie mona powstrzyma, jak drenia ziemi czy

erupcji wulkanu.
Nadszed

czas rozwoju. W cigu sekundy wiat run, polaa si krew i dostaam pierwszej

miesi

czki. Naprawd staraam si poczu kobiet, lecz oprócz boleci i poczucia bezsilnoci

nie by

o NIC. Porazia mnie myl, e oto mog sta si matk, gdy jaki samiec zechce wla

we mnie swoje nasienie w przyp

ywie napadu podania i mog wyda na wiat jeszcze jedno

niekochane istnienie, by

moe sobowtóra, którego bd chciaa zniszczy.

Akt seksualny jawi

mi si jako tajemnicza sia, która czynic cud w naturze, zniewala,

poni

a, zabiera poczucie wasnoci ciaa. Nie pojmowaam cyklu, potrzeby kopulacji w

innym celu ni

prokreacja. Z zaciekawieniem i dziwn tsknot przygldaam si kobietom w

ci

y. Nie wiedziaam, gdzie byam przed moimi narodzinami. Czuam sprzeczno w

d

eniach wasnych.

Zacz

am obawia si miertelnego grzechu, o którym opowiada nieustannie ksidz na

religii. By

am tak przeraona, e nigdy wicej nie poszam do kocioa. Byam pewna, e za

niezawinione grzechy zostan

ukarana nagle i bolenie, poraona piorunem lub niezwyk

chorob

.

Kokaina rozsypuje moje pióro, papier, palce. Pora

a zniszczeniem wszystko, czego

dotknie. Zabija rodzin

, znajomych. Nie wytrzymuj obecnoci drugiego bliej, ni na

odleg

o siedmiu metrów. Przy próbie dotyku wpadam w sza, gryz, tn noem powietrze

dla odstraszenia wroga. Urazy wczesnodzieci

ce. Matka katowaa mnie zamiast przytula.

Mam nadziej

, e teraz nikt mi nie przeszkodzi. Potem odejd.

Ona od pocz

tku chciaa mojej mierci. To proste i oczywiste, dlatego takie poraajce.

Aborcja emocjonalna, je

eli nie sta ci na odwag realnego skalpela. Nie, nie moesz

wyskroba

wasnego dziecka, co by ludzie powiedzieli. Lecz kiedy ju si pojawi, mona

nienawi

przeksztaci w powicenie, mona zawsze obwini ofiar. Oto jest, patrzcie,

background image

wyrodne dziecko, syn marnotrawny, upad

a córa. A mymy tak kochali, karmili, opierali,

dawali pieni

dze na najlepszych lekarzy, odcinali ptle, wycigali z wizie, prali zasrane

gacie. Zawsze gotowi do us

ug, tylko niech ju si zabije skutecznie. Co za ulga, mona

pomnik postawi

, kwiaty posadzi, zy roni dla spoeczestwa. Mona pojedna si z

Bogiem. Amen. Oto stanie si

. Ju niedugo.

Poznawanie tajemnic w

asnej pci. Wedug mczyzn byam najlepsz dup do pieprzenia,

trzynastka, jeszcze dziecko a ju

z oznakami kobiecoci. Wprawdzie nie potrafiam tak jak

Tajka

onglowa wargami sromowymi, lecz moja niewinno rozpalaa facetów do biaej

gor

czki, bez udziau mojej wiadomoci. Sdziam naiwnie, e drapanie si po jdrach i

szybkie wzwody cz

onka, który opada po chwili, nale do natury ich istnienia.

Obudzi

am si wieczorem. Kiedy nie pisz, nie pamitam dnia.

W szóstej klasie zazdro

ciam chopcom wolnoci bez comiesicznego krwawienia.

Ubiera

am si w spodnie, wosy zawsze przystrzyone do granic moliwoci, by nie

wygl

day dziwacznie. Aby si upodobni do pci przeciwnej, nosiam w obcisych

spodenkach pi

eczki do pingponga. To dawao mi poczucie przewagi, wrcz siy. Byam

dwup

ciowa. Dopiero rok póniej zrozumiaam, e w roli dziewczyny tkwi niepojta moc.

Mia

am w sobie bro, któr mogam zaatakowa w kadej chwili, obezwasnowalniajc.

Trzech ch

opców z mojej klasy braam ze sob na wagary, nad rzek. Pilimy tanie wina

owocowe i tam pozna

am smak dotyku, na trawie chodnej, zroszonej porann mg.

Zwyci

zca po bitwie dostawa nagrod, pocaunek. Nie wiedziaam jeszcze do czego im

s

u nabrzmiae czonki, z których po kilku ruchach tryskaa lepka, mtna ciecz.

Jasno

bez wiata.

Ciemno

bez mroku.

Ka

dy nosi w sobie niespenion mio.

Zacz

o mi brakowa pienidzy. Odczuwaam wrcz fizyczn potrzeb alkoholu. Upijaam

si

codziennie z dziecicym uporem, do nieprzytomnoci, bez odruchu instynktownego lku

przed zagro

eniem.

Krad

am, kamaam. Tak jak oni.

Ludzie przemijaj

.

Dopiero teraz, kiedy wiem,

e si rozpadam, kto mógby mnie przytuli, maskujc twarz

w odra

ajcym gecie. NIE! Kolejne oszustwo bezmioci.

Powoli u

wiadamiaam sobie rónic pomidzy nastolatkami, których nic nie interesowao

po wyczerpaniu masturbacj

a starszymi panami, którzy wyczuwali moje zagubienie.

W

aciciel pobliskiego kiosku z owocami zaprasza mnie do rodka i pokazywa

ogromnego penisa, cmokaj

c rozchylonymi wargami. Dotykaam zaciekawiona pulsujcego,

czarnego fallusa i s

uchaam jku zadowolenia. Nigdy nie zaproponowa mi stosunku czy

minety. S

dz, e obawia si mojej zdrady. Mia on i ma córeczk.

Je

eli bdzie si podchodzio do naogu jak do osobistego dramatu, alu czy nieszczcia,

a nie jak do choroby, nigdy nie wybaczymy pacjentowi jego szale

stwa.

Podobie

stwo uzalenionych jest bliniacze. Chodzi tu o kwesti wyboru trucizny.

W

anie w tym okresie wyostrzy mi si zmys wchu i rozpoznawaam nadchodzc

mier ludzi, którzy mnie otaczali. Wraz z zapachem pojawi si obraz, odbijany jak na
ekranie gigantycznego kina –

mier drobnym krokiem baletnicy, z rozkoysanymi

piszczelami, bra

a skazanego delikatnym municiem za rk i popychaa w stron wskiego

tunelu. Po tej stronie pozostawa

o jedynie ciao, wiotkie, w fioletowopomaracznwych

plamach, przypominaj

ce nadpsuty, dojrzay owoc, z przestrachem w poraonych oczach. Z

ostateczn

ulg. Pytaam j, dlaczego ludzie tak odmiennie przyjmuj oczywisty los, lecz

mier mijaa mnie z lekcewacym gestem i mówia: – Nie, na ciebie jeszcze nie dano mi
pozwolenia.
Jej zapach, zbyt przed

uany, osacza mnie, niczym zwierz zasypywane w norze.

Wierz

, e pisanie nie stanie si kolejn obsesj. I tak nie zd si o tym przekona.

Rozbiegane gesty podstarza

ych dentelmenów w tramwajach czy autobusach (na inne

rodki nie byo mnie sta, nie byam wtedy dziwk woon samochodami) spowodoway, e
odkry

am mechanizm wzbudzania echtaczki i oczywicie zwizan z tym przyjemno

background image

doznawania wielokrotnego orgazmu. Onanizowa

am si codziennie nad ranem lub po

powrocie ze szko

y, by osabi napicie po awanturach z nauczycielami.

Pami

tam, e po kolejnej skardze za spanie w ubikacji po pijanemu w szkole, czy palenie

papierosów na lekcji, rodzice zdobyli si

na jedn reakcj – dostaam lanie, solidne, z doz

pewnego okrucie

stwa, o które nigdy ich nie posdzaam, chocia kopano mnie podczas

zabawy, kiedy mia

am cztery lata.

Codzienne wykonywanie wyroku. Ile razy mo

na by skazanym za to samo?

Ojciec w tym czasie by

toczony przez szatana alkoholu i problemy z córk burzyy mu

wizj

pósennego przetrwania.

Pozby

am si lku przed utrat czasu, bez chaosu gestów, spokojnie opadaam w otcha.

Jak d

ugo mona istnie bez szansy na przetrwanie. Nie pytam. Kady dochodzi do swego

kresu sam. Ka

dy zna swoj wytrzymao. Czasami dzieje si powstrzymuje ostateczne

dzia

anie. Kto na moco wbrew wszelkiej logice czy prawom. Jaka moc ment przystaje, by

nas

uchiwa woania w. sobie. Inni take nasuchuj. Wszyscy oczekuj zmiany.

Kto wierzy w nieprawdopodobie

stwo?

Kto ma w sobie tak

moc, by powstrzymywa ciosy?

Kto prawdziwie obroni si

przed zoczyc?

Kto, pytam si

, kto no kto to zrobi moimi rkoma?

mier powracaa do mnie wielokrotnie. Nasze obcowanie stao si naturalnym rytuaem,
jak spotkanie kochanków, wita

am j pospiesznym skinieniem gowy, z wykrzywionym

u

miechem. Miaa dla mnie duo czasu, pomimo cikiej pracy. Powoli osaczao mnie

niejasne przekonanie,

e mog liczy na jej lojalno. Lecz nigdy nie chciaa zdradzi

tajemnicy kresu. – B

dziesz czua, kiedy przyjd po ciebie, to bdzie zupenie co innego ni

nasze spotkania teraz – mawia

a lekko zniecierpliwiona – To tylko chwila, ulotna, nieistotna

w ca

ym procesie, niczym cicie skalpelem. To, co najgorsze, jeszcze przed tob. – mier

odchodzi

a niedbale zaciskajc ptl.

Jeszcze potrafi

am zbliy si o jeden milimetr do bólu drugiego czowieka.

By

to dobry czas. wiat wydawa si tajemnicz otchani, po której wdrowali dobrzy i

li ludzie, z delikatn przewag po stronie okruciestwa, po to by stale zadawa sobie ból,
jakby

ycie byo chorob, a oni chirurgami wycinajcymi przegnite tkanki. Nawet mier

dobiera

a ciosy w przeróny sposób. Czyj misj speniaa?

Kiedy to si

zaczyna, no wiesz, kiedy odchodzi si tam..., tu, za ycia... tam, bardzo

daleko, tak bardzo daleko, tam gdzie ko

czy si los.

Mój na

óg jest martwy.

Najwi

cej ycia ma w sobie mier.(!)

mier namiewaa si ze mnie, kiedy usiowaam porozumie si z dorosymi napadami
dzieci

cej ufnoci, lecz wszystkie gesty trafiay w przestrze zagszczon kamstwem i

zagubionymi domys

ami.

– Zupe

nie nie pojmujesz wiata – chichotaa.

– Mam dopiero 14 lat – wyk

ócaam si.

– To zupe

nie wystarczy.

– Na co? – pyta

am, ale ona duej nie chciaa sucha.

Rozpalona ziemia pod stopami.

lad zanika. Musz sobie zrobi zastrzyk. Zanikaj mi

sploty

ylne na doniach. Pewnego dnia obudz si bez rk. To take jest jakie wyjcie.

Pi

am coraz czciej, kiedy odkryam, e wcale nie musz chodzi do szkoy. Kadam

wiruj

c gow na rozgrzanej ziemi, a niebo zbliao si i oddalao jak lekko wzburzone

morze.

wiat na swojej kruchej, chwiejnej podstawie kusi i wciga coraz gbiej na szlak,

którego zakr

ty byy nie do odgadnicia.

Czy Atlas tak

e krzepi si winem podczas pracy dwigania ciaru ziemi?

Czym jest Nieobecno

?

S

dz, e odratowano mnie po raz ostatni. mier kliniczna to taka mier, z której

czasami powraca si

by rzec: – Niestety.

By

am przekonana, e po kadym upojeniu oszalej i zamkn mnie w Zakadzie Dla

Ob

kanych Dzieci.

background image

Nauczy

am si nocami nasuchiwa Kosmosu.

W

yciu mona przetrzyma tylko jedno pieko. Kade nastpne jest lustrzanym odbiciem.

Dlatego drogi czytelniku nie wierz w ani jedno zdanie.
Jedyna choroba to Rozpacz. (Frankl).
Zdarza

o mi si przyglda w szpitalach mierci nie mojej, powolnej, systematycznej,

zm

czonej, biegncej do kresu cile wyznaczonym torem, bez wiadomego spojrzenia w ból.

Do

wiadczanie obdu na trzewo moe czowieka wpieprzy. Dlatego askawo naogu

jest przeogromna. Usypiasz powoli na ca

e lata, by za duo nie odczuwa. Inaczej

samobójstwo przychodzi wraz z pierwszym krzykiem.
Zacz

am przeczuwa, e w moim zachowaniu jest co niezwykego, co niepokoi

doros

ych i starannie przygotowywaam sobie obron – list kamstw, dokadnie

uporz

dkowan wedug hierarchii sensu i prawdopodobiestwa ich zakamanego systemu

warto

ci.

Konie pas

ce si na ce byy bytem realnym, namacalnym i bezpiecznym. Krzyki

doros

ych, trzaskanie murów, rozpalone twarze, naciski fal gniewu. Ten wiat by nie do

wytrzymania.
Jeszcze wtedy nie by

am w cigu, z niewielk zalenoci, jeeli mona w ogóle

stopniowa

formy zniewolenia, byam dzieckiem, kiedy przestano mnie zauwaa,

ignorowano sygna

y, sploty zdarze, eksplozje wzroku, twarz na murze. Nikt nie wytrzyma

osaczenia pró

ni. Rozplata si, pojkuje. Amerykanie twierdz: – Dwa tygodnie deprywacji

sensorycznej, pó

niej obd. Decyzje zapaday zanim pozwolono mi y. Jaki boski wyrok,

nieodwracalny, ostateczny.
NIENAWIDZ

CI ROSIEK. ZNISZCZ CI DO KOCA.

W poprzednim wcieleniu napisa

am „Pamitnik narkomanki ”. Tak sdz. By moe bya

to zupe

nie inna dziewczyna. Plcz mi si moje yciorysy, rozdzielone na zbyt wiele torów i

fal. Musia

am by i tu i tu i tam, albo zupenie gdzie indziej.

Ko

cowe wiadectwo szkoy podstawowej nauczyciele wrczyli mi z ulg. Tak jak

skazanemu odczytuje si

wyrok. Odpowiedzialno rozoona na tum.

Nagle odkry

am tajemnic istnienia. Oni tak dugo yli, poniewa karmili si nienawici.

Pewnego dnia spotykasz cz

owieka w masce na swojej drodze. I cios zostaje dopeniony.

Przy próbie wyj

cia siekiery z pleców zalewasz si wasn krwi.

Pewnego dnia wzi

am do rki mae, cienkie jak ampuka pudeko zapaek i poszam do

dawnej szko

y. Wszystko odbywao si jakby poza mn, nierealne, chocia rzeczywiste. Moje

nogi skierowa

y mnie do pracowni geografii. Stay tam stare, wysuone mapy. Nigdy nie

potrafi

am zapamita nazw wasnych i byy one dla mnie prawdziw udrk, a nauczycielka

bi

a mnie dziennikiem po gowie. Do oraz jej odbicie rozpaliy ogie. Nastpnie gos w

lewym uchu stanowczo nakaza

mi odej z tego miejsca.

Po

ar ugaszono szybko, a policja zabraa mnie na przesuchanie. Nie potrafiam mówi,

wiedzia

am tylko, e od tej pory doroli nie maj adnego wpywu na moje ycie. Byam pod

opiek

Mocy. Zostaam uwolniona w pó sowa, w pó gestu zawodu czy zdziwienia.

Wiedzia

am, e wszyscy jestemy skazani na ogie, który nas pochonie, skruszy, rozsypie

pozosta

oci, ptasi puch, dobrze wysmaone miso. Prawdziwa uczta Bogów-ludojadów.

Jestem bardzo zm

czona. Wodniste stolce. To mi przypomina epidemi cholery. Nawet

w

asne gówno staje si wasnym wrogiem. I chcc nie chcc stajesz si typem analnym.

Kiedy zdarza mi si

moment trzewoci doznaj olnienia. S nim sowa, obrazy, sytuacje.

A przecie

to nie kokaina, to ja sama, tylko ja obdzieram si ze skóry do pulsujcego misa,

ociekaj

cego zatrut krwi. Amen.

Musia

am ostatecznie zostawi ich samych, odej czstkowo. Wdrowaam godzinami po

ulicach miasta naznaczonego

witoci i prostytucj, modlitw i przeklestwem za

niespe

nienie modlitwy. O tak, tutaj istniaa idealna równowaga za i dobra, mona byo

przyklei

si do której ze stron jak kawaek przeutej gumy i trwa, rozrasta si lub gubi,

przekracza

granice w milczeniu, ze skarg lub ze piewem. Przypatrywa si spokojnie jak

gin

inni.

Policja ju

nie zatrzymywaa mnie, oswojona z moj postaci wtopion jak stay punkt w

background image

pejza

miasta.

Wilki musz

wdrowa. Ludzie poluj na nie w znajomych lasach i pal im sier. Dlatego

nie nale

y przystawa, przyglda si zbyt dugo, rozmawia. Atak przychodzi zbyt szybko.

Wzi

am dzisiaj zbyt dua dawk kokainy. Zawsze, kiedy ucieka mi myl w stron

dzieci

stwa, musz natychmiast uzyska stan niewakoci. Inaczej roztrzaskuje si na

pierwszym wspomnieniu.
Czu

am, e nadchodzi, e mnie oszukuje, nawet ona, moja mier, przepywa przeze mnie

codziennie jak rzeka p

ynie wiekami przez to samo miejsce. Nie by to kres. Czekaam na

transformacj

.

Ojciec nie wytrzymywa

nacisku, odnalaz swoje miejsce w butelce. By to jego osobisty

pakt ze

mierci. Wysoko procentowy alkohol. Dokadnie przyklejony do dna szklanej

postaci. Od tej pory sta

si bekoccym facetem, zawsze lecym obok óka. Nigdy nie

zd

y si do niego doczoga, w cuchncym uryn ubraniu. Kiedy za dugo si kiwa w takt

swojej choroby sierocej, powala

am go sabym pchniciem, a on mia w oczach prob i al, i

ulg

, i przeklestwo. Matka usiowaa zachowa pozory, umiechaa si do ssiadów i

rozmawia

a o pogodzie, o cenach ywnoci i kryzysie ogólnokrajowym.

Nikt, absolutnie nikt nie przeczuwa

do Koca, co naprawd si TU wydarzyo i kto

zawini

.

Kiedy wszystko obejmowa

am wzrokiem i przygldaam si naszej sytuacji, nadchodzio

przekonanie,

e cao jest jedynym sensownym rozwizaniem naszej egzystencji, zanurzonej

w specjalnej odmianie ob

du i cierpienia.

Ca

oci by brak mioci.

Potajemnie przygotowywa

am cios przeciwko sobie jakbym bya blisko zdobycia

ostatniego szczytu. Tylko g

upiec pragnby odmiany i szczcia, które nie istnieje.

Sny. Na pocz

tku byy proste. Czsto skradaam si z zapakami. Czy przypominaam

dziewczynk

z bani Andersena? Dlaczego matka tak czsto mi j czytaa? Byam zbyt maa,

aby zaprzeczy

. Czy musz wychodzi na ulic? Stos ponie, pieszczony delikatnymi

podmuchami wiatru. Spokojnie wychodz

z pomieszczenia, którego nie znam. Gos woa: –

Odejd

, ja dokonam reszty zniszczenia.

Chc

oglda ogie jako misterium gry.

Bajka o dziewczynce z zapa

kami koczy si niezmiennie na tej samej stronie, w

identyczny sposób.
Policja czeka

a a zdradz si sowem, lecz nikt nie dostrzega wibracji wzroku,

pulsuj

cego arytmicznie serca, nikt nie zaglda do tajemnicy mojego umysu.

Zawsze masz pewno

, e umrzesz, i ta doskonaa myl dodaje ci si. Mona nawet

powraca

w opustoszae ruiny wspomnie, przeklte imiona.

Nie pami

tam o czym mam pamita.

Jedyna ulga – od roku w snach nie topi

si w gnojówce.

By

y takie dni, które daway zudzenie nowego czasu, a przeszo zdawaa si by

zapomnianymi planetami, które by

moe zostay ju odkryte, lecz s zbyt odlege, by

cigay wspomnienie.
By

am kolorowym motylem, który zachwyca w locie i zakuty pod szkem. Mogam nie

istnie

. Gód mioci, który wczeniej atakowa mnie z ebracz zawzitoci, nagle usta.

Percepcja. Spostrzeganie. Musia

am nauczy si patrze. Dostrzega przedmioty i ludzi,

zdarzenia. Inaczej mog

am wszystko przegapi, nawet swój naóg. Udawaam przecie, e nie

istnieje.
Dlatego tak mocno mnie unika

a. Butelka pod oknem, ptak na parapecie okna mego

pokoju, zarys szafy, puste zwierciad

o, druga butelka, oówek obgryziony na klasówkach,

dziura w lewej skarpetce, symptomy, kompleksy, kleksy, seks. Zaniki dzieci

stwa. Nie

mog

am tego omija. Inaczej mogam by skazana na wieczno. mierci nie wolno byo

zdradzi

swojej tajemnicy. Sama j odkrywaam przygldajc si agonii ojca.

Ca

y odcie skóry, brzowe oczy przypominajce kor modego dbu, czer wosów jak

nieo

wietlona strona Ksiyca, zmierzwione, przypominajce sier po deszczu. To wszystko

zabra

am ojcu.

background image

By

am cieniem matki, jej wygldu, niepoprawnej dobroci na granicy oszustwa, szlochu,

który wybucha

przy kadym wzruszeniu, wypeza z oczu, osacza pajcz sieci pozorów i

chcia

zaraa, ciepego dotyku zmroonej doni. Nie mogam by po jej stronie, ju nie

potrafi

am.

W dzieci

stwie zdyam pozna natur morza. Jego bezmiar by w stanie przyj mój

niepokój, podobny do falowania, nag

ych sztormów i wyciszenia. Czsto pozostawiano mnie

sam

na dzikich, pustych plaach. Tam potrafiam sobie wyobrazi, e wszyscy mnie kochaj.

Brakuje mi tlenu. To na razie problem nielicznych. S

dz, e za sto lat podusi si

wi

kszo ludzi. Chyba, e stan si istotami beztlenowymi.

Seks zacz

powstawa we mnie jak przyczajone zwierz, wygodniae, wszce podstp.

T

sknota wielu mczyzn za burdelami jest oczywista i zrozumiaa. Owadnici ciemn

stron

popdu, z natury swej poligamiczni, z przymusem sprawdzania si wobec wielu kobiet,

obwarowani zakazami w systemach spo

eczno-religijnych, cierpieli mki piekielne. yam w

przekonaniu,

e wikszo mczyzn myli jedynie o sposobie umieszczenia czonka w

jakiejkolwiek kobiecie.
Zacz

am by zaczepiana pod hotelami przez mczyzn w rednim wieku, przewanie na

delegacjach, w tanich garniturach i z niespokojnym g

odem w oczach. Umykaam

pospiesznie, zadowolona z ich rozczarowania i mokrych plam w kroczu. Uczy

am si wtedy

nocowa

na dworcach w specjalnych kryjówkach dla bezdomnych, gdzie policja nie zaglda

w obawie o w

asne ycie, a take w obskurnych, zarzyganych klatkach schodowych,

zat

chych strychach, czy w budce telefonicznej, skd przepdzali mnie dzwonicy. O tak,

budka telefoniczna to prawdziwy salon dla jednej osoby. Problem polega na tym,

e musisz

przybra

ksztat embriona.

Niekiedy odwo

ono mnie do domu, ju bez wstpnego przesuchania czy pobierania

odcisków palców. Do aresztu si

nie kwalifikowaam, wychudzona, z zacit twarz, niemym

wzrokiem i zagubionymi gestami.
Za ka

dym razem upewniaam si o nieuchronnoci losu, jaki tkaam misternie w

marzeniach.
Nie by

o we mnie adnej chci zmiany. Któ mógby mnie przytuli? Lekarze wahali si

pomi

dzy rozpoznaniem schizofrenii a autyzmu dziecicego. Mylili si w obu przypadkach.

Zdarza

o si, e mój czas powraca do ziemskiego systemu i oznacza CZAS LUDZI,

KTÓRZY NAJCZ

CIEJ PRZECHODZ OBOK. Wiem, e moja mier ju wtedy byaby

dla wielu wybawieniem, lecz diabe

kocha uzdolnione dzieci i czuwa, by los przedwczenie

nie popsu

mu planów. Taka dusza musi dojrze w swoim szalestwie, wykolawi si,

przyj

stan znieksztacenia.

Jak

e miosierny musi by Bóg, który przebacza. Chocia nie jest to takie pewne.

W przyp

ywie poczucia osaczenia, e grzech miertelny staje si jedynym pitnem, modl

si

arliwie, lecz czuj, e Niebo milczy tak, jak ja sama zamknam si na wiat ludzi.

Zosta

am zgwacona przez trzech modych mczyzn, w 16 roku mojego ycia, w nocy, w

jednym z parków obcego miasta, dok

d zawdrowaam po zbyt duej dawce alkoholu. Nigdy

nikomu si

do tego nie przyznaam. Odtd spogldam na mczyzn z wystudiowan

nienawi

ci. Wspomnienie tamtej nocy wyzwalao we mnie niepohamowan agresj,

wystarczy

niewielki bodziec – kadr filmu, przeczytany fragment ksiki, przypadkowy dotyk

d

oni mskiej.

Atakowa

am z furi wszystkie przedmioty przypominajce ksztatem penisa.

Podczas badania lekarskiego dosta

am torsji, kiedy lekarz usiowa zbada moj pier.

Wtedy po raz pierwszy pope

niam samobójstwo.

Ods

ona druga: Pocztek naogu

Wrzesie

1990

Czas jest obecny.
„ Potem trzeba sko

czy z gr, stuc lustro i przekroczy granic, za któr absurd

przezwyci

a siebie. ”

background image

Albert Camus
„ Cz

owiek zbuntowany ”

Wesz

am ponownie w swoje ciao. Control yourself. Jeeli Bóg istnieje w wiadomoci

ludzi, to po zniszczeniu cz

owieka przez samego siebie, dokd si uda?

Czasami dobrze jest si

wyrzyga. To oczyszcza i daje do mylenia. Uczyniam to wczoraj,

w drodze do Warszawy, w expresie Opolanin. Przedawkowa

am, a take niepotrzebnie po

za

yciu narkotyku wypiam sok dla dzieci typu Bobofrut o smaku morelowo-jabkowym. To

jest lepsze od sraczki, któr

przeyam w pocigu tej samej relacji tylko w innym terminie.

Sraczka trwa

a ca tras, czyli trzy godziny. Rzyganie jedn minut.

Na Centralnym

ebrzce puny z HIVem. Polityka jest najbardziej mierdzcym gównem.

Na razie nikt nie chce naprawd

wyhamowa epidemii. Selekcja naturalna. O.K.

To nowe zacz

o si, kiedy skoczyam siedemnacie lat. Usiowaam jeszcze chodzi do

szko

y, najlepszego liceum w miecie. Mój poziom intelektualny by mimo wszystko bardzo

wysoki i nie

le radziam sobie z rachunkiem prawdopodobiestwa wszelkich moliwych

zdarze

.

Codziennie rano na drodze do szko

y stawa wielki pies o szafirowych oczach i gucho

przemawia

ludzkim gosem. Omijaam go powoli, oddawaam kanapk z szynk i szam w

przeciwnym kierunku, do parku lub na skwer z fontann

.

Schud

am siedem kilogramów. Nauczyciele nie wzywali rodziców z nadziej, e pewnego

dnia nie przyjd

.

Na wagarach zacz

am przyglda si ludziom inaczej. Byli szarozielonymi pasoytami

usi

ujcymi poywi si moj dusz; woy do ciasnej szufladki ich umysu, sklasyfikowa i

zamkn

w Szpitalu Psychiatrycznym. Drani ich nieznany motyl, bez nazwy.

Ten ch

opak siada na mojej awce od wielu tygodni i zabiera przestrze. Sdz, e bya to

jedyna istota, która kocha

a mnie bezinteresownie, bez samczego podania, bez skargi czy

alu. By wysoki, ciemnowosy o brzowych, zagubionych oczach. W delikatnych, prawie
kobiecych d

oniach, trzyma zawsze ksik jakiego filozofa: Kierkegaard, Platon, Marcus.

Ba

am si jego mioci, jego czystoci. Przypomina mi zupenie absurdalnie tamto

zdarzenie z parku, kiedy brutalnie pozbawiono mnie dziewictwa. Ten pierwszy, który
niespodziewanie pchn

mnie na traw, by na pewno podobny do spokojnego chopca, mia

niespracowane r

ce artysty, które zadaway ból, zdzieray ubranie, rway krocze. Jego

najmocniej poczu

am w sobie, by pierwszym penisem, który mnie porazi. Nie pamitam

adnej twarzy, adnego imienia nie znam do dzisiaj. Trzeci nie mia orgazmu i bi mnie po
twarzy pi

ciami. Drugi odda swoj sperm na brzuch. Nie krzyczaam zaskoczona

okrucie

stwem. Wstyd paraliowa krta.

Pogodzi

si z tajemnic wiata. Znaam jednego schizofrenika, który to uczyni.

Od tamtej pory s

owa raniy jak ostre kamienie, wbijane w delikatne ciao dziecka. Ach,

gdyby wszyscy ludzie zamilkli chocia

na kilka godzin.

Cisza pora

a im umysy.

M

czyzna sta si olizg, lepk mij, która usiowaa wpeza w moje ono i zoy

jaja. Co noc rodzi

am tysice drobnych, lepych wy i topiam je w sedesie. Symbolika

mordu. Pó

niej nosiam przy sobie dugi, wojskowy nó albo brzytw, by przy najmniejszym

zagro

eniu odrba mskie genitalia.

mier jako ekstaza. Kady rodzaj narkotyku doprowadza ci do ostatecznej klski –
odr

twienia.

Przystojny ch

opiec w parku. Planowaam krwaw zemst, z piknym ciaem, na wpó

rozkwit

ym, ze wieym zapachem ycia. Odrba nos! Wyduba oczy, wyrwa jzyk!

Wy

uska ze stawów palce! Gdyby móg si odradza jak gowy smoka czy ogony jaszczura.

Nienasycenie w wiecznym dr

czeniu.

Po

knam go podczas stosunku. Domaga si gestów czuoci, ciepa ciaa. Musia odej.

Chaos palców. Agonia to jeszcze nie koniec. By

pomniejszony o cierpienie jakie mu

zada

am, skurczony, bez wyjanie, bez poegnalnej kolacji, czysty seks, przyjemno dla

odrazy.
Nie, to nie ja krzywdzi

am. To ONA. Lecz J poznaam póniej, kiedy wydawao mi si,

background image

e jest dobra. Lecz ONA potrafia tylko nienawidzie.
Czu

am si jak wypróniona kiszka stolcowa. Wszystko mierdziao w najbliszej

przestrzeni i by

o opustoszae. Zapadaam si w przydrone kaue, z nadmiarem liny w

ustach.
A przecie

cay czas przynalene mi byo ssanie.

Atakowa

am sam siebie, ciam noyczkami wosy, yletk wycinaam wzory na

podbrzuszu, wiesza

am trzewia na klamkach. Ratowana, uciekaam ze szpitali. To uspokajao,

dawa

o gwarancje bezpieczestwa.

Nocami nieznany g

os krzycza za oknem:

ZABI

WIADOMO!!!

Uporz

dkowa rozpacz???!!

Sobota jako dzie

spenienia. Czy naprawd jest siódmym dniem tygodnia?

Dlaczego kokaina? A dlaczego bomba atomowa?
To sta

o si na prywatce, na przyjciu w pewnych sferach towarzyskich. Byam

interesuj

cym przypadkiem, którym mona byo si zabawi podczas nudnej nocy. Moja

nieobliczalno

bya yw legend w miecie. To byo lepsze na ten czas, ni nieustanne

roztrzaskiwanie siebie o bruk.
Wcze

niej, podczas nocnego spaceru, widziaam mczyzn rzucajcego si pod pocig.

Nie potrafi

am go zatrzyma. Zmiadone zway ludzkiego misa wstrzsny mn i uwaniej

zacz

am przyglda si swemu ciau. Nadal miaam delikatn skór, pomimo ci,

szczególnie czu

po wewntrznej stronie ud. Tam zawsze podaj donie podnieconych

m

czyzn.

Rozpocz

a si demonstracja.

Plakat na

cianie ogasza warunki umowy:

Po pierwsze: kobiety nie po

ykaj spermy. Po drugie: mczyni dokadnie si myj przed

stosunkiem. Po trzecie:

adnego sadomasochizmu.

Kobiety skrywa

y wrogo, byam najmodsza i wiea, wrcz nietykalna. Mczyznom

drga

y poladki, klepali si po napitych kroczach.

Nie chcia

am pi alkoholu. Chciaam poczu wszystko. A poza tym wanie mój ojciec

powiesi

si w deliryjnych zwidach na liwie w naszym ogrodzie. Nie chciaam odci jego

cia

a. Podano NARKOTYK. Cocainum hydrochloratum 5%, czyli metylobenzoiloekogonina,

jak wyja

ni mi nagi chopak w podnieceniu.

Pierwszy niuch. Mój Bo

e, wybacz, e ci przywoaam w takim momencie. Zdrtwienie

ko

cówki nosa z oywczym chodem w parn sierpniow noc. Zaponam rozszerzonymi

renicami i bardzo powoli rozejrzaam si wokoo. Mczyni machali na mnie olbrzymimi
kutasami. Przykl

knam, by je caowa. Nagi chopiec poprowadzi mnie do wielkiego oa z

baldachimem.
Czu

am w sobie miliony odmian plemników.

Orgazm. Big „O ” – jak mawiaj

Anglicy. Po miesicach milczenia sowa wylatyway ze

mnie bez

adnie, w uporzdkowanym chaosie. Spowiadaam si dziesiciu sprawiedliwym.

Ka

dy penis by objawieniem zmartwychwstania...

D

awi mnie dzisiaj mój strach, jak niedokoczony wiersz. Pogoda smutna i deszczowa,

brak g

bokiego oddechu. Ju nie jestem odpowiedzialna za moje szalestwo.

Ka

de cierpienie ma sens. Nie kady dochodzi do jego istoty.

Planowa

am ostateczne samobójstwo wiele razy.

Ból wadliwie filtruj

cych nerek paraliuje ruchy. Kokaina doskonale ci wyniszcza,

wypala jak bro

chemiczna.

Wspomnienie euforii stawa

o si kluczem istnienia, pozbywania si depresji.

Zdawa

o mi si, e jestem wyrzygan kup gnoju, z naderwanymi wargami sromowymi, z

ss

cym bólem w piersiach, rozgniecionymi poladkami. Po seansie pozostaa fizyczno,

któr

natychmiast naleao zlikwidowa.

Kolejna dawka. Bezu

yteczno ciaa. Wystarczy powiedzie: – NIE!

Wydosta

si z puapki, wydosta si z ciaa.

Matka odesz

a, a moe tylko wyprowadzia si. Zostaam sama, mieszkanie naleao do

background image

mnie. I nic wi

cej.

Jestem tym, kim (czym) jestem. Je

eli nie potrafisz mnie zaakceptowa, odejd. Oboje

b

dziemy szczliwi.

Nurt surrealistyczny? Oto ca

a rzeczywisto. Pocztek wielkiej wyprawy na stron

nierealnego czasu. Jestem os

abiona nieustannym przekraczaniem granicy. Ciao jeszcze

funkcjonuje w zwolnionym tempie, nie przestawia si

na sen zaprogramowany na odegranie

innej roli. W

drowaam po mieszkaniu bez zapachu adnej postaci, suchaam dereistycznej

muzyki, która stawa

a si moim wntrzem. Nie odbieraam telefonów, listy wyrzucaam do

mietnika. W koszmarach nocy powracay obrazy z dziecistwa, wyzwolone z
pod

wiadomoci, atakoway bestie, demony, potwory.

Niekiedy godzi

am si na zwyky seks, kochanek bez nazwiska czy imienia. Dotyk

wyzwala

reakcj spazmatycznego paczu.

Ma

y Ksie opuci Ziemi beze mnie. Gwiazdy po mierci zamieniaj si w czarn

dziur

. Co w niej jest?

Szeptanie

cian. Nieustanne. Duej tego nie wytrzymam.

Raz w tygodniu otrzymywa

am przekaz pieniny od matki i kupowaam czekolad.

Lesbijki o ciep

ych onach i starych piersiach, które nigdy nie byy wypenione mlekiem.

Zawsze stanowi

y ostateczny ratunek, troch pienidzy na towar za przytulenie, pocaunek

czy pieszczot

sutek. Mona je nienawidzie, nie mona ich nie kocha.

Uwierzy

, e duszno nie istnieje, nie dawi, nie wytrca pióra z doni. Dzisiaj mogo by

po wszystkim.
Jasno

znikna z mojego ycia, budziam si o zmierzchu jak kret czy nietoperz. Czasami

wyd

ubywaam dziury w cianie, lecz zaklejano je systematycznie. Chciaam, by kto mnie

odwiedzi

, porozmawia, przekona, e pomimo absurdu codziennoci najwaniejszy jest fakt

Istnienia. Przecie

nawet rodzice zabierali mnie z bezludnych pla. Tylko w jakim celu?

Przecie

nie domagam si mioci, ju nie. Wic czego?

Napisa

am do matki: wiat oszala, miasto jest przeklte w swojej witoci. Wtedy

zobaczy

am siebie w lustrze, wychudzon, z zapad twarz, zlepionymi tustymi wosami i

przestraszy

am si, e Bóg pozostawi mnie tutaj w poowie. Tutaj by mój obóz

koncentracyjny, moja po

wiata wygodzonych eber.

Czy mo

na mnie zatrzyma w objciach, w przytuleniu?

Musia

am ich odnale, ludzi z kokainowego spotkania. Nastpny atak cian byby nie do

wytrzymania. Ukrad

am psychiatrze pienidze na narkotyk. W domu wycinaam papierowe

s

oca i naklejaam na cianach. W ten sposób pozbyam si ksigozbioru, ostatniej rzeczy,

która mnie

czya z dziecistwem.

Jad

am chrupki kukurydziane i piam piwo z puszek.

Spokojnie Basiu, ten dzie

jest do przeycia. Poczuam to wanie teraz. Puls jest bardziej

wyra

ny, spokojny, równy.

Dlaczego Andre Malaroux zabi

mier? Pozostao jedynie pieko. W moim ogrodzie rosy

kwiaty dobra i przyci

gay zapachem ptaki, motyle i dziwne owady bez nazwy. Swoisty

mikroklimat

le wpywa na trzepoczce serca, rozgrzewa skrzyda i opónia start. Dzikie

ptaki zawsze musz

by czujne.

Pod wp

ywem kokainy oddawaam si kademu mczynie za kad cen. Total orgazm.

Gotowo

do wspóycia jest wprost niewyobraalna.

Czas zatrzyma

si i nie przemija na zewntrz, tylko we mnie samej, jakby na przestrzeni

stuleci zachodzi

y niewielkie zmiany krajobrazu, a w rodku szalone acuchy reakcji

chemicznych. Odnalaz

am stay kontakt z dostawc koki za jeden seans erotyczny w

miesi

cu. Dystrybutor mia róne wymagania, czasami musiaam jedynie ssa penisa przez

wi

kszo nocy, co byo trudne, bo wtedy jeszcze kokaina wyzwalaa we mnie napady

miechu, a penis wypada z ust i kurczy si gwatownie.
Efekt pierwszego wzi

cia kokainy cakowicie mnie zaskoczy. Gdyby kto mnie uprzedzi,

e po chwilach niebiaskiego uniesienia, ba, ekstazy kosmicznej, bd marzya jedynie o
ca

kowitym unicestwieniu kadej myli, ruchu, kadej ywej czstki mej istoty. Jake

obrzydliwy staje si

mózg wasny z pokadami pamici, rozkoysanymi emocjami.

background image

DZIECI

STWO.

Jedno pchni

cie cinajce krew. Ptak z obcitymi skrzydami, który drepcze w miejscu,

podskakuje z nadziej

na lot.

Matka niekiedy w odruchu lito

ci wycigaa do, lecz lk przed topiel powodowa, e

zaciska

a j w pi.

Bezsilno

. Jest prawie tak silna jak uczucie ponienia.

Zacz

am pali ogromne iloci papierosów. Zasona dymna, która pozornie odgradzaa od

wiata. Maska umiechu dla klienta. Braam kokain w pewnych odstpach czasu, lecz
systematycznie, jak lek zapisany przez zaufanego lekarza. U nas jest wiele problemów z tym
specyfikiem. Jeszcze nie ta sfera walutowa.
Nauczono mnie preparowa

cocainum hydrochloratum i robiam sobie zastrzyki doylnie.

Ta

czyam ponad miastem, w tanecznych podmuchach wiatru, wirowaam obok

przechodniów, wpada

am na witryny sklepów, rozstrzaskujc szyby wystaw. To niesamowite

uczucie zatrzyma

si na wystawie i znieruchomie jak eksponat. Pokonywaam cisz

przestworzy, mówi

am, mówiam, nawoywaam, piewaam, krzykiem budziam picych,

domaga

am si mioci. Po przebiciu si przez chmury, spadaam w ramiona nieznajomych

m

czyzn, wykradaam im penisa i wrzucaam do kosza.

W ci

gu dnia odkrywaam siebie po raz trzysta osiemdziesity szósty.

Kokaina przestawa

a dziaa nagle i dreszcze dopaday mnie gwatownie. To

rzeczywisto

bia mnie po caym ciele.

Potrafi

am by niewidzialna.

Znowu pada deszcz. Nie chc

, spadek cinienia atmosferycznego oznacza zadawienie. Nie

takiej

mierci jestem przeznaczona. Jutro... jutro napisz nowe strony. Ju nic wicej nie

mog

uczyni.

Kto i za co móg

by mnie przeprosi?

Uda

o mi si skoczy 18 lat. Byam dorosa. Wobec prawa. Mogam, na przykad,

podpisa

akt zawarcia maestwa, zosta skazana na kar mierci za zbrodni mniej lub

bardziej prawdziw

, wyjecha za granic. Pastwo w swej dyskryminacji pozytywnej daje

kobietom przywileje – by

am zwolniona ze suby wojskowej. Jedno badanie psychiatryczne

mniej.
Pami

jako rozkad wegetatywny. mietnisko podwiadomoci. Jedyny wzór chemiczny,

którego nigdy nie zapomn

brzmi:

Cl

17

H

21

N0

4 x

HCL

Notatnik z adresami znajomych spali

am.

Z

a sawa jak fale burzliwego oceanu zalewaa miasto i ludzie z radoci niegrzecznych

dzieci wskazywali na moje cia

o palcem. Poruszaam si w zwolnionym rytmie w parkach,

wpada

am do fontanny, usypiaam w autobusach lub na klatkach bardzo przyzwoitych

domów. Kiedy kokaina w tajemniczy sposób wycieka z krwi, czuj

gwatowne osabienie w

stopach i nie potrafi

utrzyma równowagi. Przyciganie ziemskie jest zbyt silne w tej czci

Kosmosu.
Ludzie przestali si

pyta samych siebie, dlaczego tak si stao ze mn. Stanowiam

jedynie element zagro

enia krajobrazu zdrowego systemu spoecznego. Wierzyli, e jestem

rakowatym tworem, który nale

y wypali, wyci, unicestwi cakowicie. Nie przewidywali,

e wraz ze mn moe zgin cay organizm. Oczywicie, te porównania byy czyst
demagogi

. Jakakolwiek forma za musi zaistnie, by oddzielaa pikno. Mimo wszystko

nale

aam do nich jako uzupenienie caoci. Pytanie o przyczyn jest nieprzyzwoite w

najwy

szym stopniu.

Po

owa moich znajomych uprawia nielegalne stosunki seksualne po cichu, na delegacjach

lub zakazanych prywatkach i s

powszechnie szanowanymi obywatelami. Mój

niekontrolowany seks, spowodowany pobudzeniem przez narkotyk, wyzwala

tajne podanie

i odraz

.

Wierz

, e jest czas, który nigdy nie powinien zaistnie. Moja psychosynteza przyjmowaa

kszta

t kuli ognistej, stawaa si ogniem podniecajcym mczyzn, i rozbicie ram czasu, ciao

jako pod

wiadomo. Moje ycie stao si niezmiennymi paszczyznami cigoci, których

background image

odpowiednie konfiguracje wskazywa

y na dan chwil. Mogo to by dziecistwo, lata

nastoletnie, czas obecny a nawet czas przysz

y. To nie miao znaczenia, to jakby obracanie

kuli, jest styczna zawsze z powierzchni

na tej samej przestrzeni. Na przykad dzisiaj jest 7

wrze

nia 1990 roku i to absolutnie nic nie oznacza.

Zrozumia

am, e nie istniej, kiedy nagle, pewnej nocy, zwidy wszystkie kwiaty w moim

ogrodzie. Od tej pory czas jest letni, zdecydowanie upalny, przebiegaj

cy przez innych

niczym zakl

cie. Kiedy je wypowiadam dotykajc mczyzny, wywouj natychmiastow

erekcj

czonka.

Poszerzone

renice. Zasaniaj ciemne tczówki i dziki nim dostrzegam zmienion optyk

rzeczywisto

ci. Obraz jest lekko zamazany, jak przymglone porannym szronem okno. Moje

oczy lepiej widz

w ciemnociach, to, co innym umyka – mroczny wiat duszy ludzkiej z

podziemnej krainy

wiata przestpczego.

Czy kto

na codzie dostrzega cichy pacz prostytutki, lk zodzieja, sumienie mordercy?

Tutaj gra si

na jedn kart – tward bezwzgldnoci na pokaz lub z przekonania, lub jak

czyni

prawdziwi zoczycy – udaj przyja by zaatakowa najmocniej, tych, których udao

im si

oszuka. Innej strony twarzy nie mona odkry, to byby koniec prawa wstpu do

piekie

.

Raz w tygodniu doznawa

am poszerzenia wiadomoci z now porcj kokainy. Tak dugo

by

am w stanie siedzie na dnie depresji i rozdranienia, kiedy cay wiat prowokowa do

miertelnego ataku. Wpywaam z kolejnym zastrzykiem w ramiona przerónych mczyzn,
spragnionych mi

osnego uniesienia lub niezwykego wyuzdania. Moje seksualne biopole

rozszerza

o si do praktyk Corezza wcznie. By jeden mczyzna, którego erekcja trwaa

godzinami. Ci

ga zmiana mczyzn zacza mnie wyczerpywa, lecz musiaam mie coraz

wi

cej pienidzy. Handlarz natychmiast odpowiada na zwikszone zapotrzebowanie –

podnosi cen

, bo wie, e i tak zapacisz.

Sformalizowane instytucje przesta

y mnie poszukiwa w pewnym momencie. „Zero

kontaktu ” – jak mawiaj

psychiatrzy – „afekt blady poczony z mutyzmem”. To dobry rodzaj

samoobrony, kiedy chcesz si

odczy. Nie polecam nastolatkom, mona zgin.

Szef komisariatu z regu

y wypuszcza mnie z aresztu po 6 godzinach, kiedy zaczynaam si

rozp

ywa. Mia niewielki wybór.

Wymy

liam sobie. Tylko ta pieprzona mier jest realna. Nie pamitam dokadnie, w

którym momencie pojawi

si smród. Przestaam odczuwa potrzeb mycia si. A póniej

przychodzi

napad sprztania, praam, wietrzyam pociel, zmywaam zasuszon sperm,

usi

owaam ugotowa sobie obiad. wiee powietrze le czuo si w moim mieszkaniu i

ulatywa

o przez mury, które take byy przeciwko mnie.

Nie pami

tam, co pisaam na poprzednich stronach. Zamieram jak jaszczurka przyapana

na otwartej przestrzeni. Wierzy

am, e danej wiosny uda mi si wyjecha w nieznane krainy,

gdzie nikt nie b

dzie mnie pokazywa palcem lub przeklina na niedzielnych kazaniach. Jak

prosto jest wyrzec si

drugiego, odej.

Usi

owaam podpali swój dom. Nie udao si.

Raz by

am w ciy. Pód wyjtkowo silny, sam nie chcia odej, mimo e byam

ca

kowicie wyczerpana, z anemi, z pocztkami obdu. To dziwne, e ten ostatni miesic

ycia jest taki jasny i oczywisty, A wic pód rozwija si prawidowo i radonie. Kto jest
ojcem? Oto pytanie Hamlecie. Dziesi

tygodni wczeniej miaam osiemnastu partnerów i

ka

dy z nich móg zasia zdradzieckie ziarno. Miliony zoliwych plemników zaatakoway

komórk

jajow i oto rozpoczo si ycie, nikomu niepotrzebne. Gdzie w gbokiej

pod

wiadomoci przemkna mi szalecza myl, e dziecko byoby moim ocaleniem, lecz

b

yskawicznie j zabiam.

Ginekolog od razu zapyta

, czy chc usun ci, jakby chodzio w wyrwanie zba czy

obci

cie paznokci. Kiwnam obojtnie gow. Siady po nakuciach upowaniay go do ironii

i bezczelnego zachowania. Podszczypuj

c mnie na fotelu ginekologicznym, opuci spodnie i

odby

ze mn stosunek.

Mia

am wtedy duo pienidzy, mogam zapaci za zabieg, cz klientów stanowili

Arabowie, którzy mieli zmy

lne wymagania i solidnie bili. Sama operacja odbya si w

background image

szpitalu. Sta

a si dla mnie czym wanym, moe najistotniejszym – oto mordowaam wasne

dziecko. Nie ma gorszej zbrodni, potem mo

na uczyni wszystko. Inne kobiety take

przyby

y pozby si problemu. Pocig mierci na sali operacyjnej poda w przepa, do

s

oja z formalin lub do kosza na mieci i dalej do krematorium szpitala.

W szpitalu cierpienie jest codzienno

ci, jak oddychanie czy oddawanie stolca. Czy moe

by

co bardziej pospolitego od mierci?

Jeszcze si

mnie nie obawiano, jeszcze nikt nie sysza o AIDS, bya to cisza przed burz.

S

dz, e dlatego si uratowaam przed zaraeniem wirusem HIV, poniewa w pewnym

momencie sta

am si aseksualna, a przez to samotna. I nie uywaam wspólnych igie i

strzykawek.
S

uchaam przez kilka dni opowieci kobiet kochanych i kochajcych, które chwilowy los

zamieni

w morderczynie, bez udziau wspówinnego nieszczcia.

Po zabiegu odczu

am niespodziewany spokój, jakby dziecko miao wnie w moje ycie

nowy rodzaj cierpienia czy samozag

ady.

I zacz

o si. Zaczam sobie wyobraa mego syna, znaam pe mego dziecka.

Zdecydowanie morderc

nie moe by istota o tak wybujaej wyobrani, tak namacalnej,

rzutuj

cej obrazy jak projektor filmowy. Wina za wszystkie wyskrobane dzieci na caym

wiecie osaczaa mnie coraz mocniej.
Dawki kokainy ros

y.

Miliardy poronionych sztucznie p

odów wzywao mnie w sennych marach, zawodzc

niczym nimfy z mitycznych rzek. Kara poprzez uduszenie sterylnymi szczypcami, rozerwanie
drobnego cia

ka skalpelem.

By

am nim, byam moim nienarodzonym synkiem. Miaam przytwierdzone do nóg i rk

kule metalowe z

acuchami, osadzone w dybach. Oddech dawia oleista kula wpychana od

strony odbytu. Wszystko odbywa

o si na centralnym placu miasta, w miejscu dawnych

strace

czarownic i zbrodniarzy.

Mia

am ulubiony hotel, gdzie mczyni czekali na mnie co wieczór, lubicy coolsex. Na

wiecie istniej miliony mczyzn, którzy jedynie pragn rozadowa napicie, gnani przez
pop

dy w moje ramiona, skazani na prostytutki i domy publiczne przez marno natury, a

raczej z niemo

noci zapanowania nad ni. S jak naadowane dynamitem tulejki – podnieta,

zap

on, wyadowanie, ulga. Traktowali mnie zawsze z wyszoci, wrcz pogardliwie jako

najgorszy gatunek dziwki.
Szpryca zrobi wszystko by zdoby

pienidze na narkotyk.

Lubie

ny mczyzna kojarzy mi si z bezzbnym umiechem idioty, linicy si i

atakuj

cy. Czasami który z nich sili si na gest czuoci albo ojcowskie upomnienia, lecz

tylko po prze

yciu orgazmu.

Nigdy nie trafi

am na t drug poow mczyzn, którzy utrzymuj si w monogamii.

To dziwne, lecz teraz, kiedy nadchodzi kres, g

ód narkotyku jest mniej wyrany, mniej

zaborczy. Rozumiem ich, oni seks, ja kokain

. Proste.

Musz

przerwa pisanie. Musz wcisn troch leku w niewidzialne minie.

Mój bunt, je

eli w ogóle to by bunt, mia charakter metafizyczny, by cakowitym

zaprzeczeniem sensu istnienia.
Opad z zielonej chmurki. Stany trze

wienia byy przebudzeniem ze zbyt wielu snów.

W odurzeniu zmieniaj

cy si koloryt wiata olepia i nawet najprostsze rzeczy zdaway

si

by pikne i olniewajce, na przykad tusta plama na ubraniu wprowadzaa mnie w

zachwyt nad boskimi arkanami tajemnej sztuki. Albo szczyny na klatce schodowej stawa

y si

yciodajnym ródem, które odradza wdrowca po trudach podróy. Ju wtedy przeczuwaam
u siebie talent malarski. Dusze ludzkie by

y pikne, a twarze agodne, nawiedzane dobroci

anio

ów. Szumy i trzaski nabrzmieway niebiaskimi symfoniami. Oto YCIE.

Popada

am na cae dnie w cakowity bezruch, przeywaam nieistniejce natchnienia.

Kocha

am wszystko i kadego czowieka.

Uczucie nienawi

ci zanika w momencie wpuszczenia kokainy do yy, gdzie tak w

po

owie penej strzykawki, lek osacza pewne orodki w mózgu i eliminuje wszelki lk.

odek wypenia si powietrzem niczym balon z dziecicych zabaw, jest lekko, jest dobrze.

background image

Chwile bezpiecze

stwa.

puny opiatowe zawsze si ze mnie namieway Twierdziy, e jedynie ich narkomania
jest prawdziwa. Nie rozró

nia si godu fizycznego, z czym si nie zgadzam. S zmiany

biochemiczne, które s

nieodwracalne. Tak samo za jedn dziak si zabijam, zdradzam,

oddaj

ciao do rozprzedania na bazarach rozpusty.

Zacz

a si nieprzyjemna drczka poszczególnych grup mini, przypominajca odmian

napadu padaczkowego. Upada

am na ulicach, przyklkaam niespodziewanie dla samej siebie,

chwyta

am za ramiona przechodniów, odtrcana, przeklinana. Oczy zalewa zimny lub gorcy

pot, mi

nie domagay si samodzielnego bytu.

Wytrzeszcz jest naturaln

konsekwencj systematycznego zatruwania organizmu. Niekiedy

ga

ki oczne byy na samym kocu oczodou, tj. na jego pocztku, podtrzymywane wóknami

o kszta

cie wijcych si wy. Chciaam si olepi, lecz strach przed ciemnoci

powstrzymywa

mnie od pchnicia – noem.

Mózg jako prze

uta papka. Sama to wymyliam, czy gdzie przeczytaam?

W nocy powtarza

am tabliczk mnoenia albo czytaam na gos wiersze pisane przez

poetów przekl

tych, samobójców i przedwczenie zmarych. Postacie zza grobu same

recytowa

y, szeptay, dotykay mojego ciaa, onanizoway si.

Mysz p

ci mskiej, samotna w terrarium bya skazana na ascez.

Musia

am rozwika tajemnic wszechrzeczy. W moim ogrodzie, w zapuszczonych

truskawkach, zamieszka

a ogromna ropucha i polowaa na mnie jzykiem oblepionym

muszkami. Czy mo

na zgwaci ropuch?

Jeszcze troch

poczekaj. Ten miesic. Kiedy skocz moje wspomnienie, umr spokojna.

To jedno mo

esz mi zaatwi, bya moj przyjaciók tak wiele lat. Co zrobisz kiedy odejd?

No tak, jeste

wieczna i musisz zmienia przyjació. Lecz sama podaa mi pomys, bym to

opisa

a, wic wierz, e dotrwam do koca. Nie bój si, nie bd oszukiwaa. Napisz

codziennie tyle stron, ile mi naka

esz.

W sposób mistrzowski opanowa

am sztuk przechodzenia od tego co realne, do tego, co

niemo

liwe, rozwlekajc w sobie do nieskoczonoci poczucie za, wiadomo za,

nie

wiadomo za.

Nie ma odpuszczenia win. Tu na Ziemi.
Sta

am si przezroczysta. Wypeza ze mnie fragment ciaa, choroby, powiaty zych

my

li. Czy moe istnie na Ziemi tak szalona, jedyna, wierna i niezaprzeczalna mio jak

ma

pun do narkotyku? Mio, która niesie w sobie wszystkie formy zniszczenia.

Dlaczego ludzie godz

si na udrczenie?

By

jeszcze znak, moment, kiedy mogam dokona przeomu. Odczuam gwatown

potrzeb

zmiany sytuacji. Nie chciaam by opluwan przez wszystkich narkomank.

Musia

am na trzewo przetrzyma okres drcej depresji, kiedy ciao pragnie si unicestwi

ostatecznie w ka

dej formie myli i dziaania.

Normalne

ycie. Czy ono mogoby by dla mnie?

Przerazi

am si nagle wasnego umierania w tak modym wieku.

Pojawi

o si uczucie wstydu. Zgosiam si do psychiatry, leczenie depresji pokokainowej

by

o teraz dla mnie najwaniejsze. By to mczyzna w rednim wieku, z ysin czoow,

przygl

da mi si uwanie przez wiele minut i nie pojmowa z czym do niego przychodz.

Kokaina w naszym kraju! 45 lat po wojnie. Owszem, przed wojn

w wiecie artystycznym to

si

zdarzao. Lecz teraz!!? Staraam si umniejszy rozmiary mej poraki i nie opowiadaam

mu o szczegó

ach zarabiania pienidzy czy formach dozna seksualnych. „Objawy ” choroby

by

y zaznaczone skromnym opisem melancholii i brakiem sensu istnienia. Chocia sens

istnienia jest w

aciwie najistotniejszy.

Bardzo chcia

am stamtd uciec, lecz wizja wirujcej otchani, zamykajcej si nad

rozmi

kczonym mózgiem, powstrzymywaa naturalny odruch samoobrony. Nie zgadzaam

si

na pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Musiaam mie szans na odwrót, kiedy nie

przetrzymam kuracji. Nagle psychiatra objawi

mi si niczym demiurg, który ma mnie

stworzy

od nowa, przywróci rzeczywistoci, przystosowa do normalnego ycia, którego

tajniki mia

am pozna wkrótce, albo jak nikt inny znaam wczeniej, co potgowao ch

background image

u

pienia.

W trze

wym umyle zaczy pojawia si pytania, którymi nigdy wczeniej bym si nie

zajmowa

a: Czy psychiatra zdradza swoj on?

Czy mój ówczesny wygl

d by dla niego odraajcy? Czy byo to moliwe, e mogam

wspó

y z kilkoma mczyznami jednoczenie?

Leki wykupi

am z poczuciem gwatu na naturze ludzkiej i opadaam nieruchomo w

samotno

, w pustym mieszkaniu. Szczelnie zamknite okna nie niosy powiewu nowego

szale

stwa. Pierwszy raz poznawaam smak, istot neuroleptyków i leków antydepresyjnych.

Sen, bez koszmarów, bez t

sknoty, przychodzi po kilku minutach. Pierwszej nocy poczuam,

e kocham psychiatr.
Moja zamro

ona dusza powoli bya ogrzewana.

Przekl

ty jest wrzesie tego roku, skoki cinie, deszcze gwatownie smagajce wysuszon

ziemi

. Nie mog od trzech dni zapa oddechu. Rano wstaj, bezsenna od stuleci i wiem, e

zasi

d do pisania. Moja ostatnia nadzieja na pogodzenie si ze wiatem, moe ze sob.

By

am idealnie wyizolowana, nikt mnie nie chcia, ani narkomani opiatowi, ani chorzy

psychicznie w Klubie Pacjenta. Moje Taedium Vitae pora

ao, znosio odruch litoci,

powodowa

o zwikszon gotowo do samoobrony u tych, którzy nie przede mn mieli si

broni

.

Psychiatra odwiedzi

moje Mroczne Królestwo Cieni. Wyszeptaam, e jestem brakujcym

ogniwem mi

dzy czowiekiem a szatanem. Umiechn si zwycisko, w kocu mia dowód

mojej winy. Otworzy

okna, zawodowo opanowa odruch wymiotny, namoczy mnie w

wannie, zmieni

cuchnc pociel.

Zrzuci

am skór wa, z umiechem witaam nowe dni. Dom przesta by wysypiskiem

mieci. Pienidze systematycznie nadsyane przez matk wystarczay na skromne jedzenie.
Nie odwiedza

a mnie od mierci ojca. Rozumiaam to i miaam al, e nie kocha mnie lep,

zaborcz

mioci, która nie pozwala odej.

Kim jest ten, który porzuca swe dziecko?
Kim by

, kiedy go rodzi?

Odnalaz

am pluszowego misia, podarunek urodzinowy jeszcze trzewego ojca, który

potrafi

przytula, nosi mnie na rkach. Rozemiana, chowaam si za drzwiami i czekaam

a

mnie odnajdzie, podniesie wysoko i razem pofruniemy do zaczarowanej krainy bajek.

Tylko niekiedy zadawa

niespodziewany cios, gdy nie posprztaam zabawek.

Wspomnienia powracaj

i uderzaj, wywouj drczcy pacz, zaciskaj pici w elazne

uchwyty.
Odnalaz

am w sobie pierwsze oznaki umierania w wiadomoci. Miaam 19 lat i pierwsze

smugi siwych w

osów.

Namalowa

am swój pierwszy obraz, talent tumiony od dziecka, rozpywa si w

imaginacjach duszy i iluzjach po narkotykach. Psychiatra by

nim zachwycony: – Taki talent!

– wykrzykiwa

.

Transformacja uczu

i poszukiwanie idealnego mczyzny. Delirium tysicy alkoholików,

mity pracz

owieka i obsesje schizofreników.

Poczu

am w sobie now potg, mogam zawadn wiatem. Niestety, psychiatra mia

przedwczesny wytrysk i jego mit upad

. Bra mnie jedynie od tyu, w ciemnociach. Jeeli

psychiatra ma

wira, czy moliwa jest w ogóle normalno?

Zorganizowano mi pierwsz

, niewielk wystaw obrazów. rodowisko artystyczne

przyj

o mnie z dystansem, lecz bez niechci. Nage ródo wiata zawsze olepia i na

pocz

tku budzi niepokój. Byli cakowicie zdumieni moim sposobem przeywania wiata.

Odmawia

am wszelkim propozycjom seksualnym, bez kokainy wystarcza mi jeden, stay

partner. W galerii s

yszaam co jaki czas zjadliwy gos, szeptajcy za moimi plecami – dajcie

jej kokainy, a zobaczycie kim naprawd

jest.

Psychiatra towarzyszy

mi jeszcze przez pewien czas w spotkaniach twórczych, lecz nasz

zwi

zek rozpada si. Omijaam zdecydowanie wszystkich dziennikarzy, którzy stale wszyli

za sensacj

.

Nast

powa nowy kryzys. Pod powiekami pojawiay si iluzyjne obrazy, które natychmiast

background image

chcia

am malowa. Rzeczywisto ponownie zacieraa si, wtapiaam si w obrazy jako nowa

forma czy chlapni

cie farb. Tum domaga si nowych prac, podniecony moj wizj wiata.

Obrazy zacz

y by kupowane za granic do maych galerii, gdzie spotykaj si znawcy.

Oznacza

o to przytaczajc saw. Rozptaa si wojna gazetowa na temat mego talentu, a

raczej mej moralno

ci. Oczywicie, dziennikarze w kocu dotarli do kartotek policyjnych, a

mo

e zdradzi mnie rozalony psychiatra.

Kara

mierci wydana przez spoeczestwo jest zbrodni doskona, prowadzi do

samobójstwa ofiary i nie ma winnych. Dom to tak

e spoeczestwo, wedug praw logiki

oczywi

cie.

Usi

owaam si broni, lecz kto oskary wszystkich. Unikaam spotka, cicho skradaam

si

ulicami miasta, niekiedy atakowana przez szlachetne kobiety, które wspóyj z mami

dwa razy do roku.
Mimo wszystko by

a jeszcze szansa na ratunek. Na zachodzie koneserzy poszukiwali

moich obrazów i mnie samej, by porozmawia

, poczu aur sztuki, która wtedy mnie

otacza

a.

Wykazywano tam zrozumienie dla czasu przesz

ego. Sia moja bya podwójna, walczyam

z na

ogiem i twórcz izolacj.

Potrzebowa

am czasu by o mnie zapomniano, by zajto si now wojn, czy przewrotem

politycznym. T

um zawsze szuka nowych ofiar, stare s nudne i nie emocjonuj.

Pieni

dze ze sprzeday obrazów pozwalay mi na ycie w komforcie i swobodne

podró

owanie. I czas niepoganiany, niezmcony sprawami do zaatwienia pyn inaczej,

dostojniej, prze

ywany dosownie, z dziwnym namaszczeniem.

Ci, którzy pozostali w mie

cie, nadal mnie zjadali, przeuwali i wypluwali z objawami

sta

ej niestrawnoci. W koszmarach sennych widziaam jak mnie rozrywaj na czci, opalaj

w

osy, wyrywaj trzewia, zgniataj w mechanicznej prasie.

Co

gnao mnie do miasta z powrotem. Moe w innym miejscu na wiecie nie potrafiam

cierpie

? Nie wiem.

My

li o samobójstwie dziaay na mnie zawsze jak pieszczoty niespenione w fantazjach.

Powróci

am do miasta otoczonego wysypiskami mieci, zaczo mi brakowa pienidzy i

nie by

o chtnych do otwierania pokoi hotelowych w niskim ukonie i butelek szampana.

My

laam o szalestwie Wirginii Wolf. Bdc trzew nadrabiaam zalege lektury,

lubi

am czyta, zatapiajc si w ycie na zapisanych stronach. Wirginia pomidzy pisaniem

ksi

ek, które powstaway podczas ciszy morskiej, w czasie burzy wykrzykiwaa swoj

rozpacz, zamykana w pokoju sypialnym. By

am jedn z jej fal, której nigdy nie spotkaa.

Jak mnie oskar

ano, raniono, opluwano, dopóki które z dzieci porzdnych ludzi nie

popad

o w narkomani. A wtedy oczy ich gasy z poaru nienawici, szpony tpiy si, lina

zamiera

a. I wanie wtedy pragnli mnie pozna, zapyta o istot choroby i sposób ratowania

dziecka. Nikt, ale to NIKT nie chcia

usysze prawdy. Nie mogam im udzieli adnej rady.

By

am na pocztku grzzawiska, jeszcze tego niewiadoma, doskonale oszukujca siebie, z

zaprzeczeniem w sercu.
Po

mierci narkomana gupota wdruje po Miecie, z obojtnoci przyglda si innym

skazanym. Ka

dy ukrywa jaki naóg – seks, pienidze, alkohol, wadz, sadyzm. Jedynie

wspólne palenie papierosów jest przyjmowane ze zrozumieniem i nikt nie przeklina chorych
na raka p

uc czy krtani, wspóczuje im, odwiedza w szpitalu i chodzi na pogrzeby z mow

po

miertn o zasugach. Ten gatunek samobójców jest zawsze uwicany. Nigdy nie

potrafi

am tego zrozumie.

Listy od matki. Suche fakty, pozdrowienia, gratulacje.

adnej obietnicy spotkania, adnej

czu

oci.

Problem nieporuszany, przemilczany, nie istnieje.
Ludzko

nadal domagaa si, bym uczestniczya w szalestwie ich ycia. Byli agresywni,

zaborczy.
Poczu

am now MOC, powstaa nowa generacja obrazów, która sam mnie zadziwia.

Utrwali

obraz statycznie tj. na pótnie, by by dynamiczny, tak jak y peni ycia w mózgu.

Wsz

dzie baagan, baagan, którego nie zd ju uporzdkowa. Nigdy tego nie

background image

dokona

am.

Zrywa

am si z krótkiego snu w rodku nocy i woaam: – Nie ma, nie ma Basikoki, nie

istnieje, odesz

a. Jestem wolna, wolna, daleka, bez korzeni, bez wysp, bez zranionych

skrzyde

, obnaona jedynie w swej sztuce.

Nie by

am wolna.

Praca, mordercze tempo, które sobie narzuci

am z wiar, e stan przed NIMI bez poczucia

zag

ady, spowodoway zaamanie fizyczne. Uparcie przygotowywaam si do nastpnej

wystawy.

winka morska to byo co, to bya ywa istota na wymarym terenie.

Przemawia

am do niej godzinami i wtulaa si we mnie z ufnoci, dreptaa powoli wród

p

dzli i farb, malujc futerko odcieniami obrazów. winia bya zupenie przyjanie

nastawiona do

wiata, przed snem w cigu dnia nieruchomiaa na chwil, wsuchana w

muzyk

witu. wiat wini jest prosty, wydalanie i wchanianie pokarmów, odrobina czuoci.

Schronienie na moich kolanach podczas burzy.
Nowy kochanek mia

artystyczn dusz i wielkiego kutasa. Wielki Mag, kiedy psycholog,

mawia

w chwilach saboci, e w tym kraju trzeba by albo wielkim terapeut, albo wielkim

oszustem, by nie zgin

z godu. Zajmowa si drobn wytwórczoci, nie wiedziaam jakiego

rodzaju lecz podejrzewam,

e podzi dzieci za opat. Przyszed na moj wystaw wiedziony

instynktem samca i od razu uleg

am jego czuociom wypowiadanych sdów i napitym

rozporkiem. Jego troch

niezdarne a jednoczenie celowe ruchy daway mi zudne poczucie

bezpiecze

stwa.

Przesta

y mnie przeraa wasne obrazy. Odnalazam swój czas w pócieniach, odbiciu na

p

ótnach, w plamie. Ból, który otwiera si po to, by gwatownie zgasn.

Zacz

am wyobraa sobie dom. Moja twarz zmieniaa koloryt, promieniowaa

agodnoci. Znikna dawna szaro cery. Kadej nocy stawaam si kochan kobiet. By to
czas subtelnej erotyki, tworzenia sztuki zbli

enia z ukochanym czowiekiem. By to jedyny

realny czas.
Niebezpieczne noce powoli wraca

y na swoje miejsce. Sumienie, czym ono jest. W

lustrach by

y inne twarze, nie nasze. Kokaina powracaa jak stara przyjacióka.

Obrazy sprzedawa

y si jak zote jajka. Nie pamitam, od którego momentu zaczam

przelicza

pienidze na dawki koki. Robiam to automatycznie przy kadym rachunku. Myl

o narkotyku kr

y jak elektron wokó jdra. Rozbicie atomu jest moliwe. To nowa mier.

Ile razy trzeba upa

, by podnie si ostatecznie? pytaam Boga z kadym szarpniciem

t

sknoty za jednym strzaem.

Czy istnieje naprawd

realny ratunek z narkomanii? Tamtej Barbarze si udao, ale czy do

ko

ca? Rzecz niemoliwa, która si spenia, prawie na granicy cudu. Realne

nieprawdopodobie

stwo!!!

Dzisiaj czuj

si troch lepiej. Bóle si zmniejszyy, staram si nie przyglda ciau. Kiedy

siebie nie widz

, mam zudzenie, e jeszcze co pozostao.

Zbli

a si poowa wrzenia. Skrelone w kalendarzu dni udrki, ostatnie spojrzenia w

przesz

o tak zamazan. Ju od dawna nie wychodz z domu, prawdopodobnie nie potrafi

chodzi

, zanik mini jest cakowity. wiat tak doskonale obchodzi si beze mnie. Narkotyki

dostarcza mi stary dystrybutor, mo

e z litoci, a moe mier mu nakazaa.

Nie s

dz bym potrafia wytrzewie na ostatni chwil, zmiany s tak wielkie, e nawet

bez jednego zastrzyku o sta

ej porze organizm sam si przestawia na inne funkcjonowanie, t

znajom

fal cakowitego zaprzeczenia bytu.

mier mnie na koniec nie zawioda. Obdarowaa mnie wiadomoci wbrew mej woli.
Ca

y miesic powrotu do wspomnie.

Los wyda

mi si wstrtny i zawiniony. Podczas jednej nocy znalazam na przedramieniu

kochanka nak

ucia. By heroinist i gra wobec mnie doskonale rol kamuflau. Spokój, który

mnie zwiód

, który fascynowa, który zdawa si by wyciszeniem dojrzaego mczyzny, by

jedynie sennym ot

pieniem puna.

Poranne krople rosy rozsypuj

si tak szybko.

Bóg siedzi na s

ocu i przyglda si ludziom. Jednych obdarza yciodajnym ciepem,

innych opala do granicy bólu.

background image

Poranne modlitwy o uleczenie nie mia

y sensu. Nie chciaam tego. Byam wypalon

planet

, której Bóg nie obdarzy yciem. Nie, to nie byo tak. Nie chciaam skorzysta z innej

mo

liwoci wyboru. Narkomania bya sposobem na ycie, tj. sposobem na mier.

Kochanek egzystowa

na codziennych dawkach heroiny. Jego liczny penis sta si

pomarszczonym cz

onkiem starca. Zmusza mnie do zarabiania pienidzy na jego towar, bi

mnie po twarzy wychudzonymi d

omi. Jeszcze troch malowaam. Obrazy draniy tematyk

– cia

a skrcone na godzie, poraone nag mierci, szy jak woda. Doprawdy ilu ludzi

pragnie si

umartwia.

Donios

am na kochanka policji i zabrano go w nieznane miejsce. Nie byam w stanie

przetrzyma

podwójnej rozpaczy.

Mijanie. Omijanie. Niewidzialny przedmiot, szyba wystawowa, w której odbijany

wiat

jest iluzj

.

Zacz

am zastyga. W zaskakujcych pozycjach, w woskowym steniu mini. Heroina.

By

a pozostaoci po nim, nabone wstrzykiwanie do fragmentu yy. Heroina dawaa

uspokojenie po szale kokainowym. Oboj

tno!!! Labirynt zanika, mona byo odnale

drog

na skwer lub do sklepu po pieczywo.

Nie by

am jeszcze w metalowej bace, z której powoli zabieraj powietrze.

Jestem teraz, a czas jest

cile okrelony. Kiedy budz si w nocy z poczuciem zaniku

palców u d

oni, wiem, e mier delikatnie je rozmasuje, bym moga pisa dalej. Ona musi

wykonywa

polecenia Boga.

Nocami

cigaa mnie tajna organizacja, która miaa na mnie wykona wyrok mierci na

schodach hotelowych, lecz zmienia

am posta dziki zaklciom i inni ginli zamiast mnie,

zak

uwani dugimi noami.

Wraz z heroin

wszczepiam sobie ki. Przy opiatach traci si zupenie poczucie kontroli.

Kto

poda mi towar w zaraonej krwi strzykawce. Umieszczono mnie w szpitalu zakanym

i moja wyobra

nia zncaa si nade mn przez cay czas. Wiedziaam jak po lesie rozpada si

cia

o, powoli, jak trdowatemu, kiedy adne dawki antybiotyków nie dziaaj – narkotyki

znacznie obni

aj naturaln odporno organizmu. W mkach na jawie odpada mi palec

prawej stopy lub d

oni.

Mia

am tajne wieci o losach kochanka. Widywano go WSZDZIE, picego lub dajcego

si

gwaci pedaom. Czasami policja zamykaa go w areszcie by nie zamarz.

Epizod heroinowy przemin

wraz z ki. Odmówiam dalszego leczenia w Orodku

Rehabilitacji Dla Narkomanów, i wróci

am do domu. Ostatni raz usiowaam pomyle.

Ludzie wokó

zdaj si by niezbyt zaznajomieni z problemami puna, wypowiadaj obce,

zas

yszane sdy, posuguj si pytkimi cytatami.

Mog

am by strun, na której rozegrano wiele akordów ycia. Wybraam inn drog. I nikt

mnie nie przekona,

e nie mona dokona zmiany.

Zastanawia

am si nad cudownym ratunkiem.

Mi

o? mier? Kuracja psychoanalityczna? Twórczo? Wszystko? Ja, tylko ja? Czy

mózg pora

ony raz ide narkotyku jest w stanie si wyzwoli?

Kochanek zagin

, nie byo go w polu raenia, ani w Miejskim Zakadzie Psychiatrycznym

czy w wi

zieniu. By moe odda ycie za jedn porcj heroiny.

winka morska zdecha mierci godow.
Wydawa

o mi si, e jestem zamknita w ogromnym, czerwonym jajku, które powoli

zaczyna p

ka, lecz zamiast doni, wystaj rachityczne ptasie koczyny, bezadnie zwisajce

nad reszt

skorupy.

Kr

po orbicie swego szalestwa. Co mog wicej uczyni? Wyzdrowie? Za póno. A

przedtem, przedtem... nie by

o czasu na mio. NIE BYO MIOCI.

Kiedy pisz

to wspomnienie, które bdzie jedynym ladem po mnie – bolenie powraca

wizja moich obrazów. Tamten rodzaj tworzenia. Ekstaza bytu. Prawda, s

i one, porozrzucane

po galeriach

wiata, osamotnione. Kiedy malowaam obraz, nic si nie liczyo, byam sztuk,

twórc

, aktem stworzenia, by na koniec pochyli si nad wizj.

Wierz

, e mier jest wysannikiem Najwyszego.

T

sknota za kokain porywaa mnie w ramiona, koysaa, przypominaa smak euforii,

background image

przywo

ywaa obrazy obsceniczne. Maa, malutka dawka koki.

Widzia

am jak ciarówka rozjechaa kochanka. By martwy jak rozwalony kot.

Zapragn

am poczu jego dotyk, opuchnite ramiona, lecz w kocu zabrano ciao do kostnicy

miejskiej i pochowano go z tabliczk

N/N.

Dotyk, który by

zudzeniem.

Nie pami

tam jego imienia. Nie pamitam imienia adnego Mczyzny.

By

moe by to koniec mego czowieczestwa. Mio, pochowana w mrokach duszy

ludzkiej, nie wznieca

jej aden powiew, nie byo wzruszenia czy drgnicia przyspieszonego

pulsu.
Zgoda na upadek? Na tajemnic

? Na pokiereszowan twarz? Gnijce ciao?

Ponownie mia

am w sobie kokain. Dostawca spokojnie zrobi mi zastrzyk, poklepa po

po

ladkach, przytuli.

Kto wyrzeka si

falowania w przestworzach, w zaczarowanej krainie, gdzie kolory mieni

si

tysicami odcieni, a ciao staje si wiecznym orgazmem? Powróciam do dawnego

porz

dku rzeczy jako punka i prostytutka, z ustalonym rytmem cen za wszystko, co mona

kupi

i sprzeda.

Czy istnieje realna t

sknota za mierci jak za ukochanym, za dzieckiem, za yciem,

w

drowaniem lub wdychaniem poranku?

Zacz

y si pojawia stany krytyczne. Chodziam do znajomego lekarza, kiedy miaam

gryp

, bóle wtroby czy nerek, by upewni si, e jeszcze nie umaram. Lekarz zawsze

powoli mnie bada

, osuchiwa nierówno pracujce serce, dotyka ciep doni nabrzmiaych

trzewi, przepisywa

leki i umiecha si do mnie. Nie oskara, nie ostrzega. Dopiero

dyskretne dr

enie jego doni uwiadomio mi jego demona. Alkohol.

Dawki koki nie by

y due lecz codzienne, utrzymyway mnie na pograniczu euforii i

zadowolenia. Jeden m

czyzna na jedn noc – mogam sobie wówczas na to pozwoli.

W dzie

popadaam w senno.

Otoczenie b

yskawicznie zauwayo mój powrót na szlak. Miejsca dla za nigdy nie

brakuje, pocz

tkowo przyjanie askocze – schlebia, doradza, podszeptuje, kusi, by w

odpowiednim momencie zaatakowa

i zada srogiej zapaty za wejcie w podziemny wiat.

Mój czas by

odliczany na gigantycznym zegarze, poruszany palcami szatana. Odliczane

dni sumowa

y si w lata, chwile po narkotykach w ca przepa. ycie zastawione w sida

przez najwi

kszych kusowników planety.

Ods

ona trzecia: Zapa

Deszcze, deszcze. Ca

e ycie padao. Kiedy ukae si soce, wrzeniowe, ciche i ciepe.

Tresura w

asnej mierci. Oczywicie, rzecz to absurdalna i z gruntu niemoliwa, lecz

porywaj

ca na kadym zakrcie losu.

Wokó

domu powstaway tajemnicze cieki, zasypane wrogimi twarzami, wysypiska

przeró

nych nieczystoci, odpady ludzkich odchodów, nie byo przejcia, nie byo wejcia

czy wyj

cia. Odpychajce donie wtaczay si do okien, do drzwi, popychay, obnaay. Mój

dom sta

si melin. Topiel jest równie form bytu. Tutaj spotykali si wyznawcy za

wszelkiej ma

ci, umierajcy, w ostatnim stadium narkomanii czy syfilisa. Nie czuam si ich

przewodnikiem, sama zatopiona we w

asnym wiecie, udzielaam im jedynie schronienia

przed policj

, zimnym deszczem czy upalnym socem, szpitalami psychiatrycznymi czy

p

aczcymi dziemi. Tutaj rycerze samotnoci i wystpku polowali na grzechy innych.

Rankiem, kiedy wszyscy znikali jak za dotkni

ciem czarodziejskiej ródki, wychodziam

do ogrodu. Kwiaty milcza

y zastraszone nocnymi szeptami obdu. Stary kruk uwanie

wpatrywa

si w moje ciao.

Nie modli

am si nigdy do Boga. Czasami z Nim rozmawiaam. Nie byo o co, czy o kogo.

Wierz

, e istnieje jaka MOC, która zesaa mi mier zamiast anioa stróa.

Ogród stale by

zarzucany brudnymi strzykawkami, zuytymi prezerwatywami, butelkami

po alkoholu i odczynnikach do produkcji heroiny, wymiocinami lub cia

ami.

Ka

dy kiedy przechodzi przez wzgórze, na którym ronie ostrokrzew.

background image

Dzisiaj gorzej mi si

pisze. Ten ostatni przebysk nadziei, próba oszustwa. Nic nie da si

powróci

. Kiedy kokaina przestaje dziaa, a jeszcze nie moesz wstrzykn sobie kolejnej

dawki, zawsze mo

na wymoczy stopy. Ba, trzeba je mie!

Zdarza

o mi si ni wojn, której nigdy nie przeyam – mam na myli agresj jednego

pa

stwa do drugiego, obozy koncentracyjne, komory gazowe i cyklon B, krematoria, bomby,

naloty, przes

uchania przypalanego ciaa, wpuszczanie szczurów do pochwy. Tym nieustannie

karmiono mnie w szkole i kazano pami

ta. Po przebudzeniu musiaam y dalej. Gówno,

które

mierdzi tak samo z kadej strony. Znikd wieego powiewu, wszdzie spalona ziemia,

masowe mordy, unicestwienia.
W Boliwii albo w Peru spokojnie, bez

adnego zagroenia z zewntrz, mona przeuwa

li

cie koka Erythoxylin, uczestniczc w grupowych tacach i miosnych uniesieniach. Wtedy

na niebie pojawia si

napis METYLOBENZOILEKOGONINA. Naboestwo trwa.

W

drujc ulicami Limy lub La Paz, wycigaam ramiona jak kolorowy motyl i zbieraam na

ce nektar radoci. Póniej na strzelistych zboczach Kordylierów byo wiele nieznanych,
lataj

cych stworze, które delikatnie askoczc, obsiadyway cae ciao, pieciy skrzydami i

odnó

ami, szumiay w uszach, olepiay odbitym wiatem. Jeden z nich zwróci moj

szczególn

uwag, byo to poczenie muchy i ryby ze stonog. Mia zote skrzydeka i pysk

szczupaka. W

drowa po moich nogach coraz szybciej, wsysa si w ubranie i szczka

z

bami. Wystraszyam si. Stwór zjad cz koszulki i dobra si do skóry. Krzyk zrzuci

mnie w dó

, spadaam z wysokoci 6768 metrów w dó ze stworem wyjadajcym minie

brzucha. Próbowa

am si uwolni, zdzieraam z siebie skór, minie, dotaram do koci.

Nagle na polanie pojawi

a si Dobra Wróka, która nektarem, zebranym z paczu aobników,

ulepi

a mnie od nowa i zamkna stwora w metalowym pudeku. Robaczek oszala.

Kokain

zaywaam codziennie. Nie byam w stanie przetrzyma spadajcych na mnie

sztormowych ska

, kiedy wysycenie kokain zmniejszao si i wiadomo docieraa do jdra

mego istnienia.
Malowa

am na cianach bezsensowne (?) wzory, niemoliwe do odczytania wprost. Tylko

nowa porcja koki dawa

a mi moliwo scalenia obrazu.

Codzienne odliczanie narkotyku w kroplomierzu jak krople

ycia, bezcenne sekundy, które

przemija

y w czasie bez ocalenia.

Pieni

dze!!! Coraz wicej pienidzy. Kurczyy si jak przekuty balon. Nowe ceny, nowe

dania erotyczne. Moja cena zacza spada. Frajerów odstrasza wygld i lady po
wk

uciach, rozpaczliwy umiech, brak makijau. Ju wtedy nie potrafiam pomalowa twarzy.

Byli i tacy, których w

anie to podniecao, mój upadek, lubowali si w przygldaniu agonii.

Mia

am kok z przemytu, dobry towar, który mona uywa w postaci tabaczki, podleczy

stany zapalne

y. Mój nos zacz przypomina samotnie wdrujcy kape, rozdeptywany

przez t

umy, z czerwonymi krostami.

Musia

am pieprzy si w ciemnym pokoju. Czy istnieje inny rodzaj mczyzn, którzy

spotykaj

c si z kobiet nie myl o seksie? Na szczcie byli wanie tacy, inaczej nie

mog

abym zarabia na narkotyki. Pienidze i dupa s ze sob symbiotycznie powizane.

Mój masa

ysta rozbija drce minie, usiowa im nada elastyczno. Bya to praca nad

zerwanymi strunami rozbitego instrumentu, który brzmi fa

szywie.

Dni mija

y do siebie podobne, wyznaczone rytmem przymusowej kopulacji i iloci

pobranego narkotyku.

wiat realny stoczy si poniej stanu wiadomoci mego upadku. Nie

wiedzia

am, czy grzesz i jak bardzo, niczego nie pragnam, nie krzywdziam nikogo (tak

mam nadziej

). Twarze klientów przemijay jak krajobrazy w szybko jadcym pocigu. Moe

wszystko jest dalek

podró z nieustannie mijanymi wanymi sprawami, które nigdy nie

doczekaj

si rozwizania.

Zwyk

a mier jest cudownym zaskoczeniem. A obrzydliwa mier puna, czym jest?

Wyczekiwaniem? Ulg

dla otoczenia? Potwierdzeniem teorii dwoistoci wiata?

Umia

am pyta. Zawsze miaam potrzeb zadawania pyta. Moe to byo we mnie t

cz

stk czowieczestwa, która nigdy nie zanika.

mier kadego wieczoru przychodzi do mnie i sprawdza zapisane strony. Widz, e jest
zadowolona z mojej pracy. Nie mog

tego opóni, wiem o tym, lecz postanowiam

background image

przyspieszy

pisanie. Dwa razy wicej stron dziennie, plus weekendy. Moe to jedyna rzecz

w

yciu, która mi si uda.

Od dawna by

am stracona, znaam swego kata i oprawc, imi tego, który wyda wyrok.

Moje imi

i ich imiona. Trójca. Poddaam si, lecz czy miaam szans na obron?

Jest jeszcze jeden powód, dla którego pragn

skoczy ksik szybciej – stan

wiadomoci, w którym musz teraz y, wspomnienia, pobudzane obrazy, postacie, stracone
mo

liwoci. Takie okruciestwo przeywa chyba czowiek w celi mierci.

Mia

am kontakty z podstarzaymi lesbijkami, których nikt ju nie chcia, mimo e nadal

by

y zdolne do wielkich namitnoci. Przypominay opiekucze duchy, troch zoliwe,

karmi

y mnie, kiedy nie miaam pienidzy. Kpay i podniecay si drobnymi pieszczotami.

By

am ju aseksualna. Byam wyzwolona. Pozostaa mi kokaina i mier; dwa

wspó

brzmice naogi.

One dawa

y mi pewien rodzaj spokoju, bezpiecznego przemijania, tuliy do snu, koysay

mier. Zocia si na nie, pobrzkiwaa nerwowo komi. Nie wiem o co jej chodzio.
Policja wzywa

a mnie na przesuchania. Staraam si by dla nich uprzejma. Mieli szybkie,

mocne pi

ci i agresywne gosy. Byam milczca, nie obraaam si, nie zanieczyszczaam

pokoju. Sprawa by

a delikatnej natury, nadal znano mnie jako wybitn malark, nie mogam

ot tak sobie zosta

zabita podczas ledztwa, mimo e wszyscy sdzili, e moja mier to

najlepsze rozwi

zanie dla miasta.

Rozwi

zanie. Nie teraz. Nie w tej sytuacji. Pód ju si wyksztaci.

Odk

d pisz, pomimo udrki o powikszon wiadomo, caa rzeczywisto staje si

du

o lejsza, faluje, jakby j mona byo niczym plastelin ulepi w zupenie inny ksztat.

Przedmioty staj

si wiotkie, moe ponownie zastygaj w nowej konfiguracji. Nie mam nawet

óka. mier wraz z nakazem pisania, przydwigaa stolik i krzeso. Moga te mi donie
óko.
Czy widzia

e kiedy czytelniku mier zajmujc si takimi sprawami?

S

dz, e na koniec przychodzi Anio, który wybawia z ciaa. Nie wierz w pieko,

czy

ciec i takie tam duperele. To wszystko jest tutaj, tam od razu spotykamy si z NIM.

Ca

aktywno przeniosam w krain snu. Otaczay mnie bezadne myli, które w natoku

tworzy

y bezsensowne zdania. Woaam: – Jestem bezbrzen pustyni ajdactwa ldowego.

Albo: – Nie ma

mierci dla komików.

Dokona

am genialnego odkrycia, e sama jestem nieskoczonoci ograniczon. Na mojej

planecie nie by

o czasu i przestrzeni. Nawet stosunki seksualne odbyway si w czasie

pr

dkoci kosmicznych. Przestaam odczuwa eskalacj podniecenia i orgazmu. Równie

dobrze mog

oby to by zwierz, kloaka, ptak czy przepa. Wydawao mi si, e wiat jest

skonstruowany na odmianach zbocze

, niczym kula na ramionach Atlasa, który rozkoysany

pop

dami, nie potrafi si zahamowa.

W czasie najgorszego upokorzenia, gdzie

zakopane, tliy si ostrzegawczym wiatem

marzenia. Zawsze chcia

am spotka si z Przyjacielem nad rzek lub brzegiem morza, w

mi

osnym milczeniu, odpoczywajc pod rozoyst topol lub na rozgrzanym piasku.

Piliby

my wino, a w drodze powrotnej malarz namalowaby niespodziewanie nasz portret.

owa gsienica pezaa wzdu linii okna pokoju, poyskiwaa zielonymi lepiami i

czarnymi szczypcami wbija

a si w drewno podogi.

Wychodzenie z

óka byo Absolutn Strat Czasu. Apatyczne meduzy wysychajce na

suficie, odpada

y co kilka minut, rozsypyway si na twarzy. Spluwaam na nie, by odeszy.

Nikt nie przewidzia

granicy mojej odpornoci.

Co ty na to, Panie Artaud? Czy twój teatr okrucie

stwa byby w stanie mnie przestraszy?

Czy

wiat wokó nie jest pustym miastem z melancholijnymi ulicami, po których w rytmie

marsza poruszaj

si ludzkie manekiny? Czy mój umys sta si zmieniajcym inscenizacje

collagem?
Rano, kiedy s

oce rozgrzewa czule zamarznite krople rosy, cena ronie, urasta do

bezcennej, kiedy kat szykuje si

do drogi, by wypaci si jednym strzaem w y, jedn

porcj

wódki, czy pchniciem sztyletu w plecy. W mroku wstrzymuj oddech, by ustrzec

wiat od wybuchu nowej bomby, któr nosz w sobie.

background image

Nie s

dz, e jest to moliwe bym oszukaa mier. Nie wiedziaam, e pisanie wymaga

tak

e siy fizycznej.

Niepokój istnienia powraca

. Niepokój pustki, niemocy, zagubienia. To dziwne, przecie

nie trze

wiaam. Bywao i tak, e w szalonej pomyce jaka tajemnicza do zrobia mi

zastrzyk z heroiny, a wtedy popada

am w bezad, minie przeciskay si pomidzy arteriami

y albo zastygay w przeczuciu nieuchronnego zagroenia, niczym byskawicznie dziaajca
narkoza. Tamta Barbara bra

a tylko pity. Tak. Wicej nie pamitam.

By

am jak przykuta do odzi dryfujcej po oceanie, odbijajcej si o skaliste nabrzea, bez

wiose

, bez rk. Ach, eby w kocu przyszed jeden duy pajk i pozjada wszystkie mae

paj

ki. Trzeba otworzy drzwi do ogrodu.

Nie wiedzia

am jak mijaj godziny, dni, pory roku. Czas zatrzyma si albo oszala w

niewiadomym kierunku. Wszystko by

o przeliczane na dawki koki, miosne chwile, puste

strzykawki, zb

dne nakadanie butów. Kup zawsze mona zrobi obok óka albo w majtki.

Telefony, telefony. Dopiero po wzrastaj

cych porcjach narkotyku potrafiam odliczy

czasokres, który up

ywa pomidzy jednym a drugim zaistnieniem ukucia. To impulsy

czasowe s

wysyane do mózgu poprzez yy, a raczej zawart w nich trucizn.

Rok 1990? Nie roz

mieszajcie mnie.

Lodowato

lub zlewajce poty. Jaki olbrzym potrzsa mnie za lewe ucho. Niedugo

sko

cz pisanie. A ju mylaam, e umr spokojnie zadawiona rzygowin. A tu mi jeszcze

graj

dobr muzyk.

JA jako nielogiczna posta

. mier popija dyskretnie wódk. Czasami i ona marznie.

Zagro

enie narasta. Kiedy potrafiam si doskonale oszukiwa, teraz i tzw. mechanizmy

obronne (patrz psychologia) zawiod

y cakowicie. Sdz, e uda mi si nie popa w stan

paniki.
wiat si zmieni, pomalowany rk innego szaleca, który dobiera barwy wedug jemu
tylko znanej metody. W tramwaju twarze pasa

erów zmieniay si w szczurze pyski lub abie

oczy.
Kto

pomalowa mnie na niebiesko, bkitno i wygldaam jak bezchmurne niebo w

wiosenny poranek.

artowni. Da mi fioletowe oczy i czarne zby. Zoyam protest u

policjanta kieruj

cego ruchem na gównym skrzyowaniu miasta. Wypisa mi mandat za

zak

ócanie porzdku publicznego na wieym, kobiecym oysku. Przypomina kotlet

schabowy z dzieci

stwa; ojciec piek mi takie, wieutkie, prosto z patelni.

Uwaga, uwaga, teren ska

ony nieznan chorob duszy.

Nieznane mocarstwa wys

ay na mój ogród bro biologiczn pod postaci mikroskopijnych

robaczków, po

yskujcych stalowymi pancerzami, owadami o trójwymiarowych

przestrzeniach mi

dzy oczami oraz niewidzialnymi insektami, które opadaj na ciao

milionami natr

tnych nóek. To spisek przeciwko kokainie. Walczyam dzielnie,

strzepywa

am z siebie wroga, drapaam si, czochraam tj. pocieraam plecami klamk,

tarza

am w kauach. Noem wydubywaam najsilniejsze jednostki z powok skóry, które

sk

aday jaja. Te, które zawadny pochw, byy nieuchwytne. Usiowaam przedosta si do

lekarza, lecz nagle robaczki przeistoczy

y si w krasnoludki i ucieky do mysich dziur. Cay

wiat skarowacia, a moe to ja królowaam w krainie liliputów.
Ju

si na ni tak nie wpieprzam. Wiem, e przyniesie mi cakowity spokój. Dosy,

wystarczy, wystarczy grzebania si

w obdzie.

Nowe wyl

gi skaczcych poziomo pche. Gdzie si to wszystko tworzyo? Jak pojemny

jest mózg cz

owieka. Podobno psy choruj na schizofreni.

Z wn

trza ciany pad rozkaz – zniszczy ogród!

Dermatophagoides pteronyssimus wyzwala py

, który dawi. Odpada mi przegroda nosa i

wdycha

am wiat nowym kanaem.

Zapomnia

am tabliczki mnoenia. Koniec z numerami.

Nie dostrzegam pojedynczych liter. Dopiero po kilku sekundach pojawia si

sowo, a za

nim zdanie. No có

, nie mam poowy mózgu. Doprawdy zadano mi now tortur kac pisa

to wspomnienie.
Wierzy

am, e MOC nadal jest ze mn; za czy dobra, istniaa. Inaczej nie mona byo by

background image

tego prze

y.

Psychiatrzy. Stanowili wa

ny punkt w pewnym okresie mego ycia, chyba w dziecistwie.

Testowano mnie, obserwowano, podawano leki, które s

wymysem szatana albo Boga. Ich

bezradno

, moje pragnienie bliskoci o którym nie miaam prawa im powiedzie.

Wywo

ywali we mnie poczucie winy, e jestem taka, czy taka lub inna.

Luki pami

ciowe. Niektóre pojcia zostay wymazane, jakby wycite noyczkami.

Niczego sobie nie wyobra

am. Doprawdy, widziaam wszystko. Kiedy za duo pisz,

mier jest niezadowolona i karze mnie dodatkowym bólem nerek lub skurczem palców.
Widocznie naprawd

wszystko jest tam ustalone. Co do sekundy.

Wyobra

aam sobie, e ludzie pod koniec ycia powinni wsiada do Autobusu Kresu i

przy dobrej muzyce i ciep

ej herbacie, jechaliby na tamt stron; w wiat spokojnej mierci

bez hospicjum, bolesnego wyczekiwania, katastrof, samobójców, wypadków, szpitalnych
oddzia

ów beznadziejnoci. Byby to znak od Boga, jak przyjacielskie dotknicie ramienia i

wiadomo,

e ju trzeba i. Dwa dni wczeniej, by zdy przeprosi, napisa list, przytuli

si

do kochanej osoby, odda rzeczy osobiste na przechowanie. Dlaczego kady koniec nie

mia

by by szczliwy?

Na kolejnym przes

uchaniu przez policj przyznaam si, e ukradam aligatora

policjantom z Miami. Od tej pory pozostawiono mnie w spokoju.
Oni sobie mnie tylko wyobra

ali. WSZYSCY.

Problem cia

a. May Ksie zostawi je na pustyni. Hm, sdz, e mier zaatwi to w inny

sposób.
Stan trze

woci sta si zagroeniem dla caego systemu midzyplanetarnego. Funkcje

sprowadzone do wydalania moczu i stolca.
Bywa

o, e kto si czego ode mnie domaga, na przykad bym przesuna nog albo

otworzy

a zacinit pi. Dopadaa mnie ciemno jakbym musiaa porusza si po dugim,

nieo

wietlonym tunelu. Czy kto jeszcze zabdzi?

Zazdro

. Odczuwaam j gdy kto umiera.

Zarabia

am bardzo mao. Mczyni przerzucili si na trzynastoletnie heroinistki,

wieutkie i jdrne, w które wychodzi si z oporem radosnej kopulacji. Maolaty jeszcze si
nie zgadza

y na inne formy seksu. Wiedziaam, e po kilku miesicach zmieni zdanie, lecz

musia

am sama obstawia zboczeców. Jeden z nich, gdy by bardzo podniecony, szybko

przekracza

granic mordu. Dusi mnie maymi, liskimi mackami i powoli traciam oddech w

przekonaniu,

e to koniec. A jednak sta si cud; facet mia przedwczesny wytrysk i ucisk

zel

a. Rozpaka si i nie zapaci. Do dzisiaj mam niewielki lad, krwawy po lewej stronie.

Jeszcze obecna, chocia

by fragmentem palca. W latach szedziesitych byam bardzo

ma

dziewczynk; w latach dziewidziesitych nie bdzie mnie.

Nigdy nie by

am kurw – mier si ze mnie mieje. Co to, to nie. Prostytucja

przymusowa. Gdyby narkotyki by

y bezpatne, nie byoby narkomaskiej prostytucji. (Gdyby

ludzie byli dobrzy, nie by

oby za. Genialne!)

Usi

owaam si modli. Codziennie inny rodzaj.

Mnogo

Bogów i religii, a moe tylko religii, wiadczy o jakiej metodzie, która pozwala

niektórym ludziom trzyma

w ryzach wasne szalestwo, ustawia ruch robaczkowy jelit we

w

aciwym kierunku, napina twarz do umiechu jak ciciw uku do strzau.

By

am z pozoru niegron mas pojedynczego puna, ale mogam zaraa samym tylko

istnieniem. Urojenie

wiata urojonego. To prawda.

Ludzie zdecydowanie zacz

li si zmniejsza. Karowato ludzkoci. By moe chodzi o

pokarm. W zupie pojawia

y si ruchliwe makarony, a plemniki przeksztacay si w obe

robale. Nie mo

na byo uprawia fellatio.

Zwi

kszyam dawk kokainy do 250 mg i pojawi si we mnie dawny pomie. Znowu

cierpienia Kafki, Prousta, Kierkegaarda wyp

yway zwartym strumieniem róowej rzeki.

Zas

abam dzisiaj. Mowa bekotliwa, zimny pot wpywajcy do ust, ziemisto twarzy. Nie

da

am si oszuka. Wiem, e mam jeszcze troch czasu.

Ceny kokainy stawa

y si niewyobraalne, lecz jak zmusi si do prostytucji, kiedy penisy

zamienia

y si w jadowite we, wyszarpyway fragmenty pochwy i skaday w macicy jaja

background image

egzotycznych ptaków. Kokaina gwarantuje ci jedn

rzecz – szalestwo absolutne. Nawiedzay

mnie koszmary,

e po przebudzeniu nie bdzie ani jednej dawki narkotyku na caym wiecie.

By

to absurd. Narkotyki s potrzebne do manipulowania ludmi i zarabiania kosmicznych

sum pieni

dzy.

Nast

pna dawka – 350 mg.

Dosta

am wszczepionej ótaczki. Byam szarocytrynowa, z silnymi zakolami wokó oczu i

granatowymi si

cami na ramionach. Mury szpitala stay si epicentrum wstrzsów

sejsmicznych albo nowy rodzaj huraganu nawiedzi

miasto. Przy pierwszych oznakach

niepokoju zapakowano mnie w kaftan jak mumi

, z moliwoci wgryzania si w ciany. Ach

sen, sen, sen. To jedyne wybawienie na g

odzie.

Pisz

na leco. mier w kocu dostarczya mi óko. Inaczej nic by z tego nie byo.

Nawet zdarza jej si

zrobi herbat. Marudzi, e tego lata ma szczególnie duo pracy.

yam na pograniczu jawy i snu, karmiona sond, kroplówkami. Stanowiam szczególne
zagro

enie dla personelu. Przy toalecie lub podawaniu zastrzyków gryzam kadego bez

uprzedzenia.
Wsz

dzie czaia si kara za przekroczenie granicy. wiadomo stawaa si wymylnym

katem duszy i nawet neuroleptyki jej nie zag

uszay. „A gdzie jest pieko, tam my by

musimy ” – Marlowe. Wiedzia

am o tym od dawna.

Dawne rany, pozbawione przep

ywu trucizny, otwieray si, ropiay, wypaday z

fragmentami mi

ni przy odleynach, cuchny sodkawo-gorzkim odorem. Wasny smród

jest nie do wytrzymania. Po miesi

cu odywiania, wymuszania leków, chaotycznej

piel

gnacji, nadal wzbudzaam lk, ksztatem zaczam przypomina ciao ludzkie. Ponownie

uczy

am si chodzi. Chyba na moj zgub.

Opu

ciam szpital zaleczona z depresji. Tak twierdzili psychiatrzy. Umiechaam si

wtedy, kiedy trzeba by

o. Reakcje emocjonalne adekwatne do sytuacji. W szpitalu usyszaam

wiele przekle

stw i wiele sów litoci. Nikt nie traktowa powanie mego ozdrowienia. Byam

przeznaczona na zag

ad i wiedziaam o tym.

Nie mów nikomu o jego nienawi

ci. Znienawidzi take ciebie.

Duch natury czuwa. Mnie nie ukocha

.

Jak zwykle posprz

taam mieszkanie i czekaam. Nie, nieprawda. Na rogu takiej to, a

takiej ulicy kupi

am narkotyk. wiey, w przezroczystym opakowaniu i na nastpnym rogu,

w miejskim szalecie wzi

am sobie potnego niucha.

egnaj trzewoci. Wyprawi ci wspaniay pogrzeb.
Nawet teraz dopada mnie uczucie bezsensowno

ci pisania czegokolwiek, a jednak to robi.

Struktura

wiata. Zo jako dopenienie dobra. Penia. Kade przegrane ycie ma sens. Dla

kogo?
Nie mog

dzisiaj ruszy z t stron. Zablokowanie cakowite myli. Nie chc, ju nie chc,

lecz niedoko

czona ksika jest czym aosnym.

Niedoko

czony obraz jest sztuk.

YCIE JEST NIEDOKOCZONYM OBRAZEM.
P

omie talentu zgas we mnie jak wszystko, co w moim yciu dobrego zaistniao. Mga

marze

sennych powoli opada i powracajc do domu stwierdziam z przeraeniem, e nie ma

ju

ogrodu, pódzikich krzewów róy, drzew pielgnowanych przez ojca, nie ma murów,

drogi, furtki, niczego.

wiat marze sta si nieosigalny.

Pojawi

o si plackowate ysienie, niby nic do penego obrazu upadku, lecz baam si.

Czer

wosów pokryta sennymi ksiycami. Miaam 21 lat, tak sdz.

Narkomania jako egoizm doskona

y. Alkoholizm. Seks dla seksu. Ucieczka. Niczego

wi

cej nie trzeba. Powrót w schematy ycia podziemnego take by koszmarem, jak sen z

którego nie sposób si

wybudzi przed nadejciem witu.

Krzyk. Ból, który pojawi

si, bez szans na transformacj.

Zmiana z zewn

trz nie nadchodzia. Dobrzy ssiedzi zabronili mi wstpu do pobliskiego

sklepu, dotykania ich chleba.
Wtedy by

am silna. Znowu braam 150 mg kokainy dziennie. Ciao dobrze odywione w

szpitalu, przypomina

o wyrobione ciasto, które mona skonsumowa. Ludzie nieustannie

background image

chc

ci zje w jakiejkolwiek formie. Czasami tylko ci wyrzyguj.

wiat podziemia przypomina porzucone wagony pocigu na bocznym torze, które nigdy
nie dojad

do celu, su za schronienie zodziejom i kobietom upadym, sierotom i

alkoholikom.
Nigdy nie s

yszaam by kobieta zgwacia i zamordowaa z lubienoci mczyzn. Co

jest w tych samcach bardzo agresywnego. Ich obsesje o udanych wzwodach po pi

dziesitce.

To doprawdy niesamowite. Kobiety natomiast uderzaj

inaczej. Moja matka...

Wiem, wiem, mam pisa

dalej. Zimno tu. Dlaczego mam umiera w tak zych warunkach?

mier, jeeli a tak mnie wybraa, niech si stara, i tak mnie dostanie.
Wyd

uya mi si twarz. Opita skóra na ysiejcej czaszce. Ramiona zapadnite z

prze

witem koci. Moje sutki... nie, zostawi je w tajemnicy. Naczynia krwionone wydte na

zewn

trz, jakby krenie oddzielio si od ciaa i poruszao wedug wasnego, rytmu. Tysice

grobów, zapadnie, pu

apki, druty kolczaste pod wysokim napiciem. Spalona ziemia,

zaciemnione s

oce. W sposób doskonay nie pojmowaam siebie.

Podczas stosunku z w

asnym szalestwem doznawaam odywczego orgazmu.

Robaki po jednej stronie policzka. Naciska

am powoli palcem, pojawiay si symetrycznie

po drugiej stronie.
Czego ty w

aciwie ode mnie chcesz? Do czego potrzebna jest ci moja ksika? Nie

zdradzisz mi tej tajemnicy. Zasypiam. Nareszcie sen po pi

ciu latach.

Gdyby kto

potrafi mnie pokocha. Nie teraz. Tam, na pocztku drogi, zanim narkotyk

sta

si wszystkim.

Lekarz spokojnie przytuli

mnie i powiedzia: – Dziecko, umierasz. Wyrzygaam

wczorajszy dzie

. W jego gabinecie, na czyst, pachnc podog. Ju nie kontrolowaam

niczego.
Dowodem na istnienie wiary jest to,

e ludzie mieszkajcy niedaleko mnie, uwierzyli e

nie istniej

.

Wieczorami dostawa

am sygnay z Adhary, z gwiazdozbioru Psa Wielkiego. Tam nie byo

uzale

nie i chorób psychicznych. Przysali mi odmiany motyla Admiraa, który gin

bezpotomnie. I nawet kolor b

kitu gsienicy nie wyjedna mu protekcji.

Jeden z palców u nogi ma specjalne w

aciwoci; dziaa jak czog i zgniata robaczki w

pokoju o ró

nych porach ich wylgania.

Czasami uda

o mi si wyj na spacer. Strzeliste topole nad rzek przywoyway

wspomnienia innego czasu. Kiedy przechadza

am si z ojcem za rk, opowiada mi o swoim

wiecie bez potrzeby ogldania si za siebie. By moe byam kiedy ukryta w bryle
przeznaczonej do oszlifowania, lecz ten kamie

nie podlega obróbce, ze skaz przez ca

d

ugo, nie mia nawet wartoci handlowej. A jednak mój ojciec trzyma go w doni w taki

sposób jak unosi si

na wysoko twarzy najwikszy skarb.

mier przynosi mi jakie leki. Moe po nich pi kilka godzin.
Usypia

am prawie bez oddechu. Mundus universus exercet historionem a ja niam.

Malowa

am autoportrety, zbyt bolesne by mogy przetrzyma rzeczywisto.

Nie potrafi

am sucha facetów z gaciami wypenionymi nasieniem. Instytucja ony jest

tak

e form spowiedzi. Byo to zupenie niestrawne.

Bol

mnie zby, których nie mam. Bóle fantomowe zawsze mnie przyjemnie zaskakiway.

„A la recherche du moi perdu ”. Nigdy nie uczy

am si francuskiego. To co oznacza.

I AM FED UP WITH PEOPLE. O.K.
Na tej stronie mam ochot

zniszczy poprzednie.

Moje obrazy istniej

i nigdy, nigdy do nich nie dotr. Jak tak mona byo siebie

rozprzedawa

. Jak wasne dzieci.

Walka z na

ogiem jest bezcelowa. Kade dziaanie przyspiesza rozpad lub depresj.

Ptaki za

oyy totalitarne pastwo w ogrodzie.

Dawki koki znowu zbli

yy si do bolesnej liczby 350 mg. Mój krzyk zawsze koczy si w

momencie wyjmowania ig

y z yy. Jest to czynno heroiczna, czasami wielogodzinna. Nie

ma ju

ustalonego systemu, arterie zapadaj si niespodziewanie, s opuchnite, przejrzae.

ZAMARTWICA. Lekarze tym razem s

jednomylni.

background image

Wczoraj po

knam maego delfina. mier jest sprytna. Nie musi mnie dokarmia.

W nocy nie potrafi

take sucha wasnego bekotu.

To by

a zbrodnia.

To srebrny wiatr na po

egnanie.

To samotno

.

To koniec.
To zakazane

zy dziecka.

To ja.
To sen.
Nie wierz

.

Wypalam 80 papierosów dziennie. Tak by

o z kad spraw. Wszystko byo doskonae,

najdoskonalsze,

mier jak agodne przytulenie doni kochanków, municie tchnienia

jaszczurki, p

atek róy, chrapy konia. To byo ycie, to bya Agonia. PRZEMIJANIE.

Nawet nienawi

innych bya doskonaa. Kara za umieranie.

mierci, pomó, urywa mi si wtek. Pojedyczo zdania. Moe to take ma sens.
No chod

ju Basiu, ju czas na twoj dawk koki, ju organizm domaga si jej dziaania.

Nie mo

esz si duej ociga, bo zacznie si zemsta ciaa i bdziesz biedna, oj biedna,

zaczniesz wyst

powa przeciwko sobie (jakby szprycowanie nie byo ostateczn

samozag

ad). No chod, mamy tu co dla ciebie wyjtkowego. mier to podrzucia radosna,

spróbuj, nadstaw przedrami

, podam ci to jak komuni, niech si speni. Niech si zacznie.

Ju

mi zabieraj zewntrzn warstw skóry, podnosz, wypeniaj. Krwawe placki

przyci

gaj awice leniwych much, oblepiaj, wysysaj i odchodz zaskoczone.

Cofanie kadru. Jestem w raju. Tutaj nawet ziemia nie odczuwa g

odu.

Sen, sen, dok

d si schowa? Garcie leków nasennych bez odliczania dawki, to ju i tak

bez znaczenia. Wyczekiwanie na krótki mrok, zapadanie si

falujcych nóg, taczcych oczu.

Jeszcze raz trzeba stara

si o ask zapomnienia. Czy religie s doskonaym

zniewoleniem?
Pierwsza panika w zwi

zku z AIDS. Choroba zaczyna kry wród narkomanów

opiatowych. Mia

am szczcie w tamtym wcieleniu, e mnie zdya dopa. Ciekawe co si

dzieje z Barbar

? Czy jeszcze yje? Bya taka chora.

Jest mi stale zimno. Stare lesbijki ju

mnie nie ogrzewaj. Sdz, e nikt w tej chwili nie

odwa

yby si do mnie przytuli.

Pieni

dze na narkotyki byy kwesti zasadnicz. Byam zdecydowana na wszystko.

Kradzie

e, prostytucja, szanta. Morderstwo? Nie, nie zabiam drugiego czowieka w sposób

ogólnie pojmowany. Jest to kwestia moralna samobójstwa.
Zatar

y mi si nerki. Cewnikowanie jest niewygodn operacj, lecz czasami trzeba si

wysika

. Tak po prostu.

Dlaczego narkotyki tak wyniszczaj

? Dlaczego nie ma takich, które nie zabieraj zdrowia,

duszy, umys

u, kariery, mioci?! Dlaczego potrzeba ich coraz wicej i wicej a do

niewyobra

alnych miertelnych dawek, które ju nie umiercaj? Ile razy mona unicestwi

si

ostatecznie? Raz.

Jak dobrze,

e wokó nie ma nikogo; tych oszukujcych kadym gestem, sowem,

u

miechem, drgnieniem doni. Oni boj si bardziej ni ja; boj si wszystkiego – szefa,

podw

adnego, ludzi na ulicy, przyjació, ma czy ony, rodziców. S tak samo

zniewoleni!!!!!!
To ja, ja przypominam im swoim wygl

dem dawne winy, rozjtrzam sumienia, poraam

zmys

y, zmuszam do przypominania, e istnieje zo, które gdzie gboko tli si nierównym

p

omieniem w nich samych.

Nawet

mier jest zakamana.

Spali

am pluszowego misia. Udao mi si to.

Codzienno

, która nie istniaa. Zapomniaam alfabet. Teraz oczywicie znam litery, ale

wtedy trudno mi by

o zebra myli w dojrzay owoc, w okrelony porzdek rzeczy, w rytm

Kosmosu. D

onie byy nieporadne, zataczay koliste elipsy.

Jak nada

ksztat czemu, co przelewa si przez palce, przebiega skurczem przez nerwy,

background image

nie ciecz, nie cia

o stae. Nic, co mona by ujarzmi. Pena koncentracja czynnoci w

momencie podawania zastrzyku. Setki impulsów nerwowych zaprz

gnitych do tytanicznej

pracy.
Malowa

am transformacje robaczków, palcami na cianie pokoju lub na zewntrz domu.

„ Pijane robaczki ” – tak nazwa

am cykl obrazów. Wszystko inne stao si bezimienne,

wypada

o. Nowe obrazy stay si wydarzeniem, poczone z tajemnic umierania i ycia.

Kokaina ju

mnie nie podniecaa, dawaa otpienie, nawet przyjemne, z bezwadem ciaa.

Wysy

am obrazy w Galaktyk. Miay wysok cen, Okupowano mój ogród. Grupa

pocz

tkujcych punów. Naiwni, uwaali mnie za swego przewodnika.

Mia

am ochota zwiza si z nimi za rk i skoczy w przepa. Tylko tam mogam ich

zaprowadzi

.

Gin

am codziennie jak motyl. Nie pamitam momentu przechodzenia.

Zmala

am od pierwszego zastrzyku koki 5 cm.

mier przyniosa magnetofon i kasety. Mog sucha muzyki. To dobrze. Nie jest tutaj tak
tragicznie. Nadmiar tragiczno

ci zawsze odwraca twarze.

Sperma, robaczki, paj

ki polujce w sieci na muchy, codzienno bez stanu trzewoci,

brak oddechu. Reanimowano mnie kilka razy.

mier kliniczna niczym nie róni si od snu.

Uwierzcie mi. Przy dawce 500 mg kokainy nie potrafi

am zbliy si do mczyzny. Nie

wpuszcza

am. Cholera, zniszcz to. Niech mier martwi si sama. Niech mnie zabiera w tej

sekundzie. Pieprz

jej darowane 10 dni. Eutanazja.

Zacz

am ebra. Jako pierwsza wród modych ludzi. Teraz wiem, e ci z AIDS chodz z

tabliczkami. Wyzwalanie lito

ci dla modlcych si. A jednak nie chciaam popeni

samobójstwa, dopóki

mier nie stana w drzwiach i krzykna: – Dosy!

Nie dojd

do kresu mierci waciwej. Wyznaczyam sobie inn dat.

W pozosta

ociach ludzkiej formy pozosta umys, ostatnia funkcja, najsilniejsza, która

zanika najpó

niej. Pokrtnie rozumujcy, zabiegany przeliczaniem dolara na kok, nie majcy

czasu na oczyszczanie, zagro

ony wizj zagady wiata.

Hej, wy wszyscy którzy pragniecie by

punami. Tam w gbokiej podwiadomoci duszy

ludzkiej jest wpisana tendencja do bycia na

ogowcem. To ukryty gen przekazywany przez

stulecia, który w sprzyjaj

cych warunkach zaczyna dziaa. Nagle spostrzega si, e inaczej

popija si

alkohol. Leki przy drobnych bólach same znajduj si w doni. Sen przychodzi

dopiero po trzykrotnie zwi

kszonych dawkach ni przepisa lekarz. A pewnego dnia trafia si

na opiaty czy halucynogeny. I nie mo

na bez nich y. Oto jest narkomania.

Szukacie winnych: dom rodzice, szko

a. A winnych nie ma, NIE MA, po prostu nie

istniej

. To my sami chcemy by naogowcami, chcemy si uzaleni, zniewoli, zamkn w

ob

dzie. Witajcie moje krwawe dzieci: jeden zastrzyk, jeden kop i lawina toczy si.

A bunt Basiu na zniewolenie? No, co ty na to? A brak mi

oci? Co ty na to? Ju nic, Basiu,

ju

tylko mier.

Przespa

am kilka miesicy w przekonaniu, e nie yj. Byam taka lekka, e wiatr unosi

mnie 40 cm nad ziemi

i nie musiaam chodzi na opuchnitych stopach. Na duym palcu

lewej stopy zrobi

a si cuchnca dziura, która przewituje jak luneta. Owrzodzenia na

palcach, prosz

mnie nie przytula.

Ocal mnie Panie.
Ju

czas.

Dok

d? Kiedy?

Ju

wielki czas.

W drog

, przed siebie. Wiem, tu, tu. Oddaj mi stopy!

Pluton egzekucyjny czeka madam. Za zdrad

czowieczestwa.

Do sza

u doprowadza mnie tykanie zegara lub kapicy kran. Dobrze, e na koniec panuje

tutaj cisza. S

owa, sowa. Umykay, uciekay jak przestraszone króliki. Co za przeklta

mozaika. Co za przewrotno

pamici – dom, mama, kosz, próg, koszula, samotno, dziwka,

brat, strzykawka, krokodyl. To krzy

ówka nie do rozwizania. To puapka.

Namalowa

am obraz zatytuowany: „mier nadchodzi noc”. I przysza, spodobao si jej

moje dzie

o, a teraz z niego si wypaca.

background image

Zacz

am powoli odzyskiwa spokój. Kiedy nie ma si nic do stracenia, nic ci nie

zaskakuje. Ten cie

, który jeszcze we mnie drga, odblask wiecy, bysk mrocznych ska nad

brzegiem oceanu, oto trwa

we mnie cie, który nie pozwala zasn, wymyka si spod

kontroli

wiadomoci, daje zudzenie ycia.

Odnalaz

am w sobie now prawd; byam ocalona przez czas, który dla mnie odszed

innym torem i moje dzie

o. Czy zrównoway moj zbrodni? Nie wiem. Cena jest

niewyobra

alna i rodzi boski sprzeciw, chocia uwaam, e to ludzie wymylili religie, bo

kochaj

by zniewoleni lub s zbyt sabi, by kierowa si wasn moralnoci.

Nadal zjada

am na niadanie wochate gsienice, zielone w pomaraczowy dese.

Posiada

y wiele cennych mikroelementów. Nie byam sama w domu. Drugi pokój zaj inny

pun, heroinista. Odkryam go niespodziewanie i doszam do wniosku, e jest zupenie
nieszkodliwy. Niczego nie oczekiwa

, nie móg kopulowa, warzy napar z maków i koysa

si

w takt muzyki. To nowa choroba sieroca. Stawiaam mu na progu saatk z otrutych

motyli lub larw, ale

pun nie by smakoszem. Czasami zesra si i sta w kupie godzinami.

Nie pami

ta swego imienia i w jaki sposób tu trafi. Kiedy pochylaam si nad nim by

podci

gn mu spodnie, syszaam spowolniae bicie jego serca: tik... tik... tiiiiik... puk...

puk... Cisza. Jest, znowu bije, r

ka porusza palcami, drga. Mona wycign ig z yy.

Bukiet kwiatów, codziennie

wiey, uoony jak na grobie, przez kogo, nigdy si nie

dowiedzia

am, kto przez cae lata omiela si wpuszcza sodkawy zapach w trupi odór

ogrodu, w sen, dra

ni powietrze i oczy kolorem sacrum i melancholii. A jednak zawsze byy

z

oone. Dla kogo tak mocno umaram za ycia? Czy miaam jakiego tajemniczego

PRZYJACIELA?
Cia

o stao si obce, istniao poza mn, torturowane, nadgryzane przez brunatne jaszczury

pe

zajce i atakujce z sufitu. Byy zbyt namacalne.

Kiedy cz

owiek jest naznaczony pitnem samobójstwa? Czy ju nic si nie liczy? NIC?

Nie mog

dopuci, by po mojej mierci kto jeszcze ingerowa w moj fizyczno. Lepiej

odda

ciao jaszczurom na poarcie, na zmiadenie w przepastnych zbach czasu.

Boj

si. Nareszcie boj si.

Zap

aci za narkotyk kad cen – to powracao w podwiadomoci nieustannie. Wej w

gówno, zje

gówno, wycaowa kutasa, da si wypieprzy kilku staruszkom, wprawi w

orgazm stado lesbijek. NIE MO

E ZABRAKN TOWARU.

Let me light my dark lamp at Thy fire.
S

dz, e nawet po eksplozji, nieg pozostanie w kosmicznych drobinach i bdzie

pobudza

do miechu czstki elementarne.

Prawdopodobnie mia

am kilka czy kilkanacie samoistnych poronie, przelotnych jak

jednodniowy romans, troch

bólu i krwi. Co w rodzaju bezpiecznej influency, bez powika.

Oczywi

cie, obecnie jestem bezpodna.

Nie potrafi

am liczy dawek. Zagubiona rachuba. Pewno wielokrotnie przekraczaam

dawk

mierteln. Nieustanna agonia, szron cinajcy krew, fale obdu, strachu, przeraenia.

Wgryzanie

ciany, wzory toczone paznokciem. Filozofia samotnoci. System umierania. To

ju

nie samobójstwo, to nie ma kategorii.

Nigdy nie mia

am przyjaciela. Rimbaud, Van Gough, Kierkegaard, Pascal. Tak, ONI

zaistnieli, kiedy jeszcze potrafi

am czyta i patrze. Dopóki kokaina mnie nie spalia.

By

o za póno kiedy dowiedziaam si, e mona si uda w Podró Na Wschód. Z trzech

mo

liwoci, wybraam podwójne rozwizanie: samobójstwo i obd. Konfrontacja ja – ja –

l

k bez jednej zy czy wzruszenia. Byam po przeciwnej stronie archetypu cienia. mier pod

postaci

diaba lub diabe pod postaci mierci.

Za ma

o mam sów mierci. Teraz rozumiem twoj kar dla mnie. Teraz ujrzaam to. Czy

podobna opowiedzie

swoje ycie, tak idealnie zatrute poprzez narkotyczne spostrzeganie

ca

ego wiata wewntrznego i zewntrznego.

Zanikanie. Tak mo

na okreli stan ciaa i umysu u kresu narkomana. Wietrzno jako

nowy rodzaj psychozy. Po tamtej stronie

ycia, tunelu, rozpaczy, zaciemnienia. Ksiycowe

dzieci, wypalone kratery. Widywa

am martwe, mode ciaa, zupenie niezniszczone w

pocz

tkach narkomanii, jednak doskonale umiercane szalon dawk, jdrne, jakby upione w

background image

pierwszej dobie od chwili zgonu. Pó

niej pojawia si zwyky smród.

Uprawianie jakichkolwiek stosunków seksualnych sta

o si niemoliwe. Nawet dno

posiada osobisty zmys

estetyczny.

Sta

am si wadc absolutnym moich obrazów. Na mój rozkaz staway na nocnym apelu

uskar

ajc si na los, zamknicie czy niezrozumienie. Nie mogam im pomóc. Co mona

uczyni

kiedy nadchodzi wezwanie?

Przypomina

am le uksztatowan rzeb; co w stylu pop-art. Byo w tym co z

metafizycznego szoku dla ogl

dajcych.

Prze

amanie wasnego wstrtu. Jak ogromne zadanie stawiaam otoczeniu.

Z lekko

ci, któr odczuwaam, weszam w stan ociaoci. Utrudnia poruszanie i

przesta

am wychodzi z domu. By moe zalegay we mnie dawne poronione pody. Kiedy

czu

am, e jestem w ciy, yam w dziwnej ekstazie, lecz myl o potworkach, które mogam

urodzi

, powodowaa, e zwikszaam dawk i wdrowaam po ulicach nieznanych miast a

do ostatecznego rozwi

zania na którym ze mietników.

Nieuchronno

rzeczy i spraw wylizgiwaa mi si z podwiadomoci. Doskonale

zablokowa

am wiat realny, by uton po drugiej stronie. Ramiona pokryte ropniami niczym

skorup

, daway zudzenie ciepa.

Nie, nie potrafi

zniszczy tej ksiki, lecz mier od razu wyczuwa chwile zwtpienia i

przybiega, i bezbole

nie robi mi zastrzyk.

Dzisiaj odkry

am, e nie posiadam prawego przedramienia, wic jakim sposobem zapisuj

te strony?
W tramwajach zajmowa

am miejsce lece. Ludzie nie reagowali. To naturalne. Tam

pod

a czowiek. W paranoj tumu.

Zawsze zabiera

am czas innym, nawet psychiatrom.

I to mnie nie omin

o. Zakad psychiatryczny. Moje ciao stao si oskareniem, musiao

znikn

z ulic, ze wiadomoci, z powierzchni ziemi. Ciao moje w czystej pocieli jest

widokiem niew

aciwym, jakby obcy statek wtargn na wody terytorialne innego kraju.

Opuszcza

am kadorazowo szpital potajemnie.

To koszmarne pragnienie spe

nienia, które powracao. Trzecia moliwo wyboru ycia.

Jak si

wyzwoli, kiedy lk zabiera kad zdrow myl.

Nawet Akademia Medyczna nie chcia

a kupi mego ciaa. Pojawiay si napady

epileptyczne, które zabiera

y resztki wiadomoci, rzucay o ciany, osaczay oddech.

To wyczekiwanie. By

moe na ostatni list. Od Przyjaciela. Tak, miaam Przyjaciela. Nie

móg

mi pomóc, nie chciaam. Nie móg nic uczyni. Nie zdradziam mu tajemnicy, nie

napisa

am, e si topi. Przyjaciel, który si nie domaga, nie da. Akceptuje. Za duo

wymagam. Tak, jakbym chcia

a jednym uniesieniem zbliy si do Absolutu.

Inna bajka. Wspólne brzmienie chwili. Samotno

puna jest taka sama. Przyjaciel zawsze

mo

e zdarzy si w yciu jak wiele innych dobrych czy zych spraw. Przyjaciel, to takie

proste. To takie nieosi

galne.

Psychiatrzy zacz

li przemawia do mnie niezrozumiaym jzykiem. Nie miaam w swoich

kategoriach poj

ciowych takich sów jak: przyja, uczucie, umiech. Przecie tkwiam w

letargu od tysi

cleci. To nie miao znaczenia. Zawsze koczyo si ziemi psychiatryczn, z

roztrzaskanymi skrzyd

ami, kiedy otoczona przez sanitariuszy doznawaam objawienia przy

podawaniu neuroleptyków. (Niedawno odkry

am jak doskonaym samozniszczeniem jest

alkohol w po

czeniu z barbituranami, ale o tym innym razem). Byam przytwierdzana

zbawiennymi pasami do ruchomego

óka jak do ulotnych piasków. Zakady dla obkanych

tocz

si po wiecie na cyrkowych wozach.

W

drowa.

Kiedy poruszasz si

chociaby jednym zaamkiem palca, yjesz.

Nie szepta

. ciany woaj.

Wspomnienia przysypywa

dobrym wiatem.

Metalowy smak w ustach ch

odzi, ochadza oszronionym sokiem pomaraczowym.

Podawa

w chorobie gorcy napar z maku.

Wybudza

w sobie inny rodzaj lku, by nie krusza, nie zastyga wraz z ciaem, nie

background image

wykrzywia

ust.

P

acz, pacz. To zawsze wolno pomimo zakazu.

To tak

e czowiek.

To przemijanie.
To oddawanie bólu trawom, ziemi, ciep

ej skórze.

Pokochaj chocia

na chwil, na ten moment, czas taki biegy, zabiegany, prdki jak jedno

wspomnienie krzyku, pokochaj by odesz

a.

Jeste

.

Ból jest realny.
Oto sta

o si.

Takie oczywiste.
W ob

dzie.

W samotno

ci obdu.

W muzyce ob

du.

W ob

dnej samotnoci szalestwa.

W kokainie.
Umierasz.
I nic, absolutnie nic nie uchroni ci

przed zachorowaniem.

Powraca

o obsesyjne spogldanie w oczy innych, na ulicy, w autobusach, miejskich

szaletach, dr

enie nerwowe powiek, pojedyncze wypadanie rzs pocieranych palcem,

chrz

kanie, drapanie w gardle, zatrzymywanie wdechu, zaskoczenie w renicach i wreszcie

eksplozja s

ów, drobnych, kujcych, jak mie tak wprost patrze im w oczy, uczciwym,

spokojnym, tak zwyczajnie na ulicy, taki

ach punka, na ich drodze, do domu, do sklepu, do

pracy, po m

a alkoholika, do przedszkola po dziecko. Jak mie!!!

Ca

noc padao. Licie zielone jeszcze wczoraj, dzisiaj s pokryte pomaraczowozotawym

odcieniem. Przemiany przyrody zawsze mnie zdumiewa

y, o ile byam w stanie je

zauwa

y.

Buntuj

si. Zosta mi tydzie, a tu nieopisana cz ostatnia.

Jednak w jakim

sensie dopadao mnie owiecenie, by moe skrajne od czystego dwiku

i mog

dzisiaj wiadomie funkcjonowa jako przepyw kokainy przez kad czstk

organizmu.
Teraz, dopiero teraz musz

znosi ycie, cho krótkie lecz intensywne. W cigu miesica

prze

ywam cae lata, a kto wie, moe i stulecia. Wierzyam, e kiedy to nastpi, teraz

przeklinam. Nie. Umr

wiadomie. To Jest Pikno.

mierci, prosz, jestem zmczona, kokaina nie dziaa, bo jestem ni sama, wic jaki jest
sens by mnie tu trzyma

? Dokoczy pisanie?

Przeznaczenie czy wybór? Kurwa, wybór.
Mam jedn

prob Panie, umrze i nie zmartwychwstawa, bym ju nigdy nie uderzya.

Widzisz

mierci, po co mi daa te chwile samowiadomoci, nie mogam tak po prostu

odej

jak inne puny. Wraz ze wiadomoci objawia mi pustk, która kusi by j zapeni.

Co za tortura.
Tak wiem, jestem kokain

.

Jestem trucizn

.

Kim ty jeste

, e tak troskliwie si mn opiekujesz, niczym matka?

Dosy

, trzeba wraca do wspomnienia.

Ludzie tylko na ma

chwil zachystuj si twoim samobójstwem i id dalej. Czy jest

kto

, kto zatrzyma si co roku, zapamita?

Milczenie. Poznane i tajemnicze. Z wolnego wyboru. By

o to jedyne wyjcie, kiedy cay

wiat domaga si skazania. Nigdy nie zoyam adnych wyjanie. Porozumiewa si ze
mn

sprzedawca losów na loterii, kiedy kupowaam u niego zudne szczcie. Wtedy na

moment u

miechaam si szarozielonymi wargami. Mczyzna czyni gest, jakby chcia mnie

powstrzyma

za rk przy podawaniu kuponu. Wynik losowania zawsze by ten sam – pusty

los. To mnie nie zniech

cao, powracaam nastpnego dnia by powtórzy gr. Byo to co na

kszta

t rytuau, stay element, jedyna forma pozornej stabilnoci w moim yciu. Mczyzna

background image

czasami mnie oszukiwa

i twierdzi, e los wygra. Mogam cign nastpny bez zapaty. To

zdarzenie zalicza

am do szczliwych. Potrafiam o nim pamita a ca godzin.

Codziennie zabiera

am swój cie do muzeum obrazów surrealistycznych. To tak jakby

namalowano moje wn

trze albo posta zewntrzna. Czy ci malarze take rozpadaj si za

ycia? – zadawaam pytanie przewodnikowi.
By

am obrazem wasnego wiata.

Ga

za oknem. Monotonnie uderzaa o krawd muru i dawaa pewno, e yj.

Wiedzia

am, e za specjaln opat znajd puna, który zrobi mi zoty strza. To jest

zupe

nie proste. Martwych narkomanów zastpuje si ywymi. Jest to warunek stabilnoci

rynku, towar musi by

w obiegu.

Prze

ycia dla mnie samej staway si zmienne i nieoczekiwane. To przypominao

rozstrojone skrzypce. Eksperyment na jednej strunie, niew

aciwe nuty. Brak zapisu w pracy

mózgu. Podobie

stwo do mojej przeladowczyni; ona kurczowo trzyma kos w doni, ja

strzykawk

.

Musia

am podda si operacji plastycznej pochwy. Nadmiar kopulacji spowodowa jej

trwa

e naderwanie. Nie byo problemu. Nikt nie chcia tego zrobi.

Zacz

am zgadza si z Arturem Rimbaudem, e naley stworzy dusz potworn, by

zaistnie

jako poeta, jako artysta w ogóle. Wtedy atwiej zrozumie siebie, wiat, drog, po

której si

kroczy w stron upadku, wasny ból i samotne przeklinanie niedoskonaoci.

Upadek moralny w celu osi

gnicia stanu pokory. To podobno z Junga.

Inaczej nie mo

na przetrzyma choby nastpnej sekundy istnienia. wiat idzie

niew

tpliwie ku samozagadzie, ale poezja, no wanie poezja jeszcze przetrwa, przetrzyma

tysi

ce obdów jej poetów; nie zostanie wessana przez smog, pokona bronie masowego

ra

enia. Bo poezja jest gazem bojowym, który poraa dusz nie naruszajc otoczenia.

Moje wiersze. Zapewne istnia

y. Mgliste i wietrzne jak wszystko.

M

czyni, kokaina i taniec. Seks. Oto bya speniona wolno, popuszczone wzy,

stopniowo w lawinie, w za

miewaniu si, w krzyku przez zy, w uwizieniu grzechu.

Sta

am si meteorytem krcym wokó ziemi.

Spada

am, roztrzaskujc odamki na ogrody, lasy, doliny.

Robaki. Ludzie-robaki, robaki-ludzie. Przechadzali si

wokó domu spokojnie, niemal

dostojnie, codziennie pokazuj

c paluchami.

Nie by

am bytem materialnym, lecz to jest ta zagadka dla filozofów.

Teatr narkomanii pora

a miasto. Prolog i epilog bywaj podobne, efekt samookamywania

jest jeden: – rozpad i samobójstwo. Zmieniaj

si jedynie ukady aktów rodkowych,

konstelacje odwyków, pomys

y nowych przestpstw, które w ostatecznoci okazuj si by

powielane. Kiedy narkotyk pora

a dusz, kiedy choroba zaczyna dry kade drgnienie aktu

woli, osacza

zmysy, znieksztaca pragnienia, wymazywa z serca uniesienia miosne,

zabiera

moliwo seksu, kiedy czas jest zagoniony zdobywaniem rodka, widmo mierci

rozbawione pod

a regularnie za punem. Oto miejsca akcji: hotele, gdzie zarabia si na

towar i rozprowadza AIDS i inne choroby weneryczne. G

ówna scena, gdzie sprzedaje si

towar, tak zwany trójk

t czy bajzel – wydzielone miejsce i pobocze bramy, i ulice, odlege

dzielnice, gdzie znajduje si

zwoki.

No tak, mia

o by o mnie. Stan wiadomoci poza moralnoci.

Zdarza

o mi si wyj z mieszkania, z mego grobowca, wdrowaam z atrap

nieodgadnionego u

miechu w kciku ust, z majestatycznie podniesion gow i z oczoplsem.

We mgle

witu nad rzek dziecistwa zdawaam si by zjaw straszc wybudzonych

pijaków, którzy na mój widok modlili si

zapomnianymi sowami.

Patronka Upad

ych i Zarzyganych. Patronka Obkanych.

Zaw

adnam wiecznoci, wciskajc j do toka strzykawki i codziennymi dawkami

kontrolowa

am czas.

nica pomidzy kokain jest taka jak midzy obdem a samobójstwem, czyli

samobójstwem w ob

dzie. Nie ma adnej.

Czy istniej

takie krainy lub przestrzenie, gdzie pónocne, schodzone wiatry

powstrzymuj

ciaa od gwatownoci, albo ciepe morza agodz ból w doniach? Kto tam

background image

u

miecha si do obkanego w lustrze? Kto wdruje poprzez rozsypane ksigi rodzaju?

Przed sob

nie uciekniesz w aden czas, krain czy chorob. Przyjdzie taki moment, e

chocia

na chwil bdziesz musia powróci.

Strzykawka wypada mi ze zdr

twiaych palców i narkotyk wylewa si na lepk podog.

Plama jest faktem.
The time is out of joint.

Ods

ona czwarta:

Delirium cocainikum

Wyjrza

o soce wraz ze witem. Nie pi, nie czuwam. Sdz, e nie ma naukowego

wyja

nienia mego obecnego stanu. Systematycznie zbliam si do kresu....

Zmniejszy

am si o dalsze cztery centymetry. Czy zmieniaam si w drzewo bonsai? wiat

bardzo ma

ych ludzi byby pewnym rozwizaniem kwestii ywieniowych i mieszkaniowych.

Oczywi

cie wykluczajc potrzeb przestrzeni.

Przerasta

y mnie moje obrazy, paleta staa si wielokrotnie cisza. Malowaam

miniaturowe kosmosy i czasoprzestrzenie przetykane ni

mi pajczyny, umazane fekaliami

robaków. S

dziam, e nad ziemi jest zawieszona Wielka Dupa, która co jaki czas

wypró

nia si nad kontynentami i obsrywa tu i ówdzie miasta, kraje, ludzi, w zalenoci od

powiewu wiatru.

ciany pomalowaam na kolor pomaraczowy. Posprztaam mieszkanie.

S

odycz pustki. Wiatry przynosiy wiey powiew, wilgo zanika. Szczury zaskoczone

przemian

zmieniy rewir erowania. Ból przeszywajcy odleyny zmusza mnie do dziaania.

Zamrozi

a mnie Królowa niegu, oczy odbijay doskonale wiato bez mrugnicia

powiekami.
600 mg kokainy.

wiat zawirowa i upadam. mier wystraszya si, e odejd zbyt

wcze

nie. Zastygam w póklczcej pozie, w Wielkim Oczekiwaniu na ostateczne

rozwi

zanie, sparaliowana przez skurcz mini. Nagle nastpio rozlunienie i potny,

gard

owy miech wypeni pokój, jak woda przedziera si przez zapor. Tak odnaleli mnie

sanitariusze, zwi

zali i wrzucili do wozu. Kierunek akcji – szpital psychiatryczny.

By

am grzybem, który ywi si martwymi drzewami albo kliszami fotograficznymi, na

których utrwalone by

o moje ycie.

W szpitalu zacz

am mówi, jakbym musiaa powtarza zalege lekcje. Wyrzucaam z

siebie bezkszta

tne sowa, sylaby, nawracajce uporczywie goski. To byy jakie zawody, na

których trzeba nieustannie

ciga si sowami, by nie usn, nie znieruchomie. Lekarze nie

przemawiali do mnie. Nie dopu

ciam do tego. Zostaam zamknita w izolatce z

wyt

umionymi cianami. Nerki przestaway funkcjonowa. mier agodnie osuwaa si

wzd

u krgosupa lecz powstrzymywano j. Walka trwaa dziewitnacie dni o kady

oddech, przyspieszenie pulsu, jedn

kresk temperatury.

Przenosi

am si do Wielkiej Mgawicy, moja wiadomo obejmowaa zbyt wiele

systemów bym mog

a je skoordynowa na poczeniach systemu nerwowego. Posiadaam

inn

budow pocze synaptycznych, przetransformowanych przez kokain.

Lekarze nadal w absolutnym milczeniu, jakby ca

kowicie zaskoczeni moim istnieniem,

wlewali we mnie p

yny ustrojowe, podczali do respiratora, badali krzyw pracy mózgu. Po

przebudzeniu oskar

aam ich o zbiorowy gwat. Powikszenie pochwy byo wyrane, luz

wycieka

nadmiernym strumieniem.

Pods

uch zainstalowano w wywietrznikach na sali. Stamtd szeptali. Dlatego gromadzili

mój mocz, by w kroplówkach podawa

coraz wicej trucizny.

Walka z pasami by

a bezcelowa, minie popaday w rezonans przy kadej próbie ich

napr

ania i jaka niewidzialna do powstrzymywaa mnie, przynoszc chwilow ulg. Anio

Stró

askota mnie w stopy wywoujc szczliwy spazm miechu i dawa poczucie ciepa.

Po powrocie z Wielkiego Snu rozpocz

am nauk chodzenia. Poraone minie posuway

si

powoli pod naporem szkieletu, a zmys równowagi nie potrafi zaskoczy nowym rytmem

wzbudzania. Stawiane kroki przy pomocy

ciany byy oklaskiwane przez innych pacjentów.

Zwieracze zawodzi

y w kadym momencie i kupa spywaa na wieo wymyt posadzk.

background image

Telewizja by

a nieznona, stale nadawano o mnie programy, a spiker obrzuca mnie

przekle

stwami. Gasiam aparat, co wzbudzao niezadowolenie.

Kiedy opanowa

am sposób na poruszanie si, podniecenie narastao i wirowaam w

tanecznych podskokach w palarni lub holu g

ównym, co zaburzao porzdek i cisz. Spokój

na psychiatrii jest wpisany w regulamin i nale

y go bezwzgldnie przestrzega. Za kar

zabroniono mi ogl

dania telewizji. O Bogowie, nie mogo by wikszej ulgi.

Zacz

am zastanawia si jaka tajemnica tkwi w sile ramion sanitariuszy, kiedy kady

pacjent nieruchomia

na ich widok, milkn w krzyku i nikt, nikt nie poskary si za

uderzenie w twarz czy kopni

cie pod prysznicem.

Nikt mnie nie odwiedza

, nie pyta czy stan mój ulega poprawie. Najchtniej taczyam

nago, za co zaraz by

am przywizywana do kaloryfera.

Lekarz namawia

mnie bym malowaa. Pdzelek wdrowa po kartce i zostawia kilka

be

kotliwych plam.

Oni czekali zaczajeni, by mnie wch

on w otwór do mielenia na mczk, któr ywili

szpitalne

winie.

Kto w tak uparty sposób wygrywa symfonie Beethovena, po

rodku kamienioomów w

Kaliszanach?
Zosta

am podczona pod komputer schizofrenika i staam si eksperymentem w

dziedzinie Robakologii, przemiany larw, budowy odnó

y, sposobu odywiania i atakowania

naskórka, kolorów godowych.
Mózg lekarzy tak

e jest skomputeryzowany, maj zakodowane dawki leków, sposoby

pacyfikacji. Nie ma bezpo

redniego poczenia z pacjentami.

To niepoj

te! Kazali mi my klozety! Mnie, która sterowaam caymi systemami! To

zbrodnia na moim geniuszu!
Wewn

trzny podsuch, który poknam podczas kolacji wymaga stale pozycji pionowej i

konserwacji kokain

.

Zakaz onanizowania!
Zakaz palenia papierosów przez trzy dni. Za kradzie

spirytusu z apteczki oddziaowej.

Panie mój, jeden ma

y niuch wtedy, a spenio by si Królestwo Boe. Taka niewielka

szpryca, która ju

nie zaszkodzi, takie nic, ot tak sobie, by poczu inaczej smród oddziau.

Nie mieli

adnego prawa by mnie wizi. Byam jedynie zdolna do ucieczki;

prze

lizgnam si przez krat w palarni o zmierzchu, kiedy nastpuje zmiana personelu i

odesz

am w las otaczajcy szpital.

Nareszcie wolna, bez ciosów, bez poni

ania duszy, bez zmuszania do jedzenia i kpieli.

System komputerowy zmniejszy

zakres dziaania; dotaram do domu bez nakazów.

Czasami ob

d jest dobrym wyjciem.

Sta

am si nienamacaln struktur bytu.

Ostatecznie pokusa samobójstwa tkwi

a we mnie od dziecka. Zapach umierania, zawijanie

nici

ycia w supeki, niedbale, zapach wonnoci przekroczenia zjawy.

Na dzisiaj wystarczy. Musz

uoy si wygodniej, nigdy nie wiem, gdzie jest granica

mego cia

a, to co pynnego, przybiera ksztat wgbienia w óku.

A s

oce nadal wieci. Jest coraz cieplej. Co za dziwny wrzesie.

Wczoraj uda

o mi si na chwil wyj do ogrodu; niebo byo roziskrzone setkami

gwiazdozbiorów. Królowa

a Wielka Niedwiedzica. Poczuam spokój, gboki, przenikajcy

mnie niczym do

wiadczenie prawdy. Wiedziaam, e taki spokój przychodzi, kiedy

przekracza si

stan umierania w agonii i wchodzi si w stan mierci klinicznej, kiedy ciao

jest jeszcze po tej stronie, a zmys

y dostrzegaj wiato, ból zamiera, odpywa odzi w dó

rzeki. Ból tak

e jest zniewolony w ciele, walczy, staje si uczowieczony.

Zacz

am bra kokain w ttnic szyjn. Innej moliwoci ju nie posiadaam. Byam jak

ba

ka mydlana, pozbawiona cikoci; mogam fruwa bezpiecznie na ograniczonej

przestrzeni.
To jeszcze kilka dni. Czuj

si coraz gorzej, chyba mam gorczk, myli ponownie

uciekaj

, s niezdarne, zagubione w sowach, oddech ulega spyceniu, ostro wzroku

zmniejszy

a si o 60%. Lecz teraz czuj, e chc dokoczy wspomnienie. Ja sama tego

background image

pragn

.

W kawiarni przygl

daam si wirujcemu pod sufitem wiatrakowi o potnych, ostro

tn

cych powietrze skrzydach. Nagle jedno z nich urwao si i cio gowy siedzcych ludzi.

Ja w ostatniej chwili umkn

am pod stolik. Krew jasnym, ywym strumieniem rozpryskiwaa

si

po cianach, tworzc nowoczesne malowido z mozaik ciepego mózgu. W kawiarni

panowa

a cisza, wiatrak sam si zatrzyma, ucichy jki zabitych. To naprawd nie bya moja

wina.
Sen powraca

. Wibrujcy dwik przekracza barier czasu, przenosi moje ciao w

tysi

cletni las peen niewidocznych cieek, gszczu i wysychajcych róde. Na wzgórzu sta

ko

ció otoczony krzyami, wymary, bez tchnienia modlitwy, wypeniony pustk lasu i

zapachem gnij

cej podcióki starych lici i zwok zwierzt. Nie potrafiam stamtd uciec, nie

umia

am odnale drogi. Obcione nieznanym ciarem nogi wbijay si w lepk ziemi

wokó

kocioa. Wiatr zamar, byo bezszelestnie, bez ruchu.

Rozpocz

am tajn wojn z odbiornikami telewizyjnymi. Spikerzy przekazywali

spo

eczestwu rozkaz wykonania na mnie wyroku mierci. System transmisji przebiega przez

moje jelita i wysysa

resztki ywotnoci. Zbrodnia doskonaa. Latarnia pod domem

przekazywa

a sygnay wietlne przeciwnikom, czas emisji, kiedy udao mi si przyj troch

pokarmu.
Ol

nienie prawdy ostatecznej: – kada choroba to maska.

Nie

mierci, tak nie bdziemy si zabawia. Jeeli zaley ci na tym tekcie, to przywró mi

lepsz

sprawno umysu i wzroku.

Instynktowne pragnienie

mierci nad ranem przeradzao si w obsesyjn ch ycia,

cho

by kilku lat szansy na inn posta.

Szatan zap

adnia mnie co noc, nakazywa rodzi potworki. Usiowaam je topi wkadajc

kamienie do wzd

tych brzuszków, lecz woda wyrzucaa je jak baloniki i fale gniewnie pluy

mi w twarz.
Jesie

wypenia otoczenie.

Ju

czas.

Czym by

o tamto ciao pene zaczarowanych labiryntów, uniesie rozbudzonej z

porannego snu skóry, pe

ne tajemnicy dotyku, kiedy stawaam si kobiet, ja, dziecko kobieta

w wibruj

cych wiatach poklasku, oparów kokainy, zacinitych palcach na wszelkiej maci

cz

onkach albo toczona cikimi domi policjantów na kraty.

Cielesno

. Dusza. Rozdzielenie od pocztku istnienia. Kto staje si caoci?

Zapach jesieni jest realny, bardzo wyra

ny, wypenia dom, ociera si leniwie jak kot o

drzewa w ogrodzie.
Moje kolejne urodziny: 22, 23, 24, 25 lat. Odmierzano mnie przez kroniki policyjne czy
karty statystyczne szpitali, oczy kobiet: – Spójrz, nie ma jeszcze 30 lat, a wygl

da na sto,

mo

e 1000 lat.

To doro

li tworz obkane dzieci.

Ja wykonuj

jedynie ich zamiary.

Nie zna

am zbyt wielu ludzi w zwyky sposób. Mczyni na jedn noc zawsze odgrywali

jakie

role, supermenów lub nieszczliwych i pokrzywdzonych. Chyba w jednym czowieku

jest wiele postaci, które obumieraj

jak skóra wa, odpadaj od gównego trzonu, a na ich

miejsce odrastaj

nowe, mniej lub bardziej zagmatwane, polepszone lub zakazane. Tylko ja

mala

am w kolejnych warstwach.

Cz

owiek potnieje jak soje drzewa, upada pod jednym ciosem lub powoli obumiera od

rodka.
Diagnoza ludzko

ci – tragizm nawracajcy.

Wystraszy

am si dzisiaj. Ponownie zaczam odlicza godziny, sekundy, drgnienia soca

na horyzoncie.
Powraca majaczenie – jaki

rozkaz?, nakaz?, danie?, proba? Kolejne ostrzeenie

blisko

ci.

Nie mog

stwierdzi, e kiedykolwiek kochaam ycie, rozwietlone poranki, zotawe

jesienie, wybudzanie

witem, rozpiewane stada ptaków, spacer po miecie, podanie

background image

pi

knych dusz – o tak, na pewno s tacy ludzie, duchowo cudowni, krzewy ciepych ró,

marzenia, marzenia, marzenia.
A jednak znalaz

am sw doskonao. W umieraniu.

Mój ogród walczy

o istnienie. Soce pochylao si nad nim zawstydzone, wysuszao

krzewy i drzewa. Strzepywa

am spokojnie z siebie we, jaszczurki, wybieraam z wosów

motyle, zrzuca

am ze stóp ropuchy. Obrazy i barwy wiroway, rozbiegane kolory czyy si

w mozaiki, pokrywa

y zeschnite licie, usiujc wydoby z nich wiato. Z oczu wypywaa

mg

a, osnuwaa trawniki. Krzyk paraliowa ptakom serca, wykrzywiay dzioby w grymasie

podobnym do ludzkiej twarzy. Z gniazd wypada

y martwe pisklta.

Ibi magis iam non ego –

w. Augustyn nie daje adnej szansy czowiekowi na dopenienie

si

, niezalenie od kierunku ruchu.

S

dz, e to nie ja wszystko to pisz. Patrz na tekst szklanymi oczami, nie widz sów, nie

czuj

zda, nie oddycham, nie cierpi. Nie przeklinam. Nie umiecham si. Nie opowiadam.

Samotno

jest potg.

Spotka

am dzisiaj drzewo, rozbudzone kolorami jesieni, ciepe, przyjazne, delikatnie

szumi

ce w sonecznym poranku. Udao mi si swobodnie odetchn.

Twory wyobra

ni nadal przybliaj si i oddalaj, przelatuj jak sposzone stada ptaków,

znikaj

jednym pocigniciem gaek ocznych, rozpryskuj si o ciany, wyaniaj si z kurzu,

szpar pod

ogi.

Wszystko zanikn

o, nawet idea piknej duszy, której poszukiwaam, kiedy udawao mi si

by

trzew.

Barbituranty, opiaty, alkohol. To jedna strona

mierci. Kokaina przemkna zdecydowanie

w przeciwleg

ym kierunku.

mier przyniosa mi radio. Sucham koncertu skrzypcowego. Udaje mi si rozpozna
d

wik.

Wyczekiwa

am i nasuchiwaam. Znaki z Kosmosu byy wyrane i jednoznaczne. Wielkie

mocarstwa wysy

ay setki satelitów z now, gron broni. Atak mia by niespodziewany, a

ja nie mog

am ostrzec nikogo. Kto móg mnie wysucha?

Nerki u kokainistów s

zbdnym ciarem. Nabrzmieway, dwa tygrysy prce si do

skoku. Dializowano mnie poprzez

yy znajdujce si na brzuchu. Szum pracujcej sztucznej

nerki dzia

a na mnie odprajco. W mierci klinicznej syszaam gos matki, która

twierdzi

a, e to ju niedugo, albo chór mskich gosów, nostalgicznie zawodzcych AVE

MARYJA.
Inny rodzaj smutku wkrad

si tutaj. Niedugo zakoczy si wrzesie. By moe pocztek

pa

dziernika bdzie z moim udziaem. Nie mog pisa wicej. Usypiam.

To ja by

am genialna. Wymyliam bajki i cay wiat. Powroty chwilowe do szpitali amay

ustalony porz

dek rzeczy. Wszyscy czekali na mój koniec, zmczeni bezradnoci i

przygl

daniem si mojej agonii.

Moje samobójstwo to moja decyzja osobista.
G

os dochodzi wzdu wschodniej linii parapetu. Stranicy szpitalnych krat mieli zosta

zniszczeni. Zamach zosta

udaremniony, otrzymaam cios w krta.

Metamorfoza mózgu. Doskona

y komputer do odbioru przekazu midzygwiezdnego,

przewiduj

cy przyszo.

Uprzejmo

jest jedyn, dopuszczaln mask na psychiatrii, która gwarantuje

bezpiecze

stwo. Chyba, e sanitariusze i tak planuj twoj zagad.

Kiedy dojdziesz do tego momentu w swoim

yciu, kiedy zrobienie kupy bdzie

najistotniejsz

spraw, moesz spokojnie odej. Brak wyprónienia zakóca przebieg

odbioru, zw

aszcza impulsów wysyanych z Peru. Policja rozpyla rodki chemiczne nad

uprawami krzewu kokainowego, które na szcz

cie nie daj rezultatów, lecz pomysowo

przeciwnika jest i

cie szataska. Wyhodowano gsienic motyla Malumbia, która zjada

uprawy jak stonka ziemniaki. By

moe mczka z cia martwych kokainistów bdzie

wystarczaj

cym antidotum na gsienic.

Nie mo

na tak po prostu zniszczy wszystkiego jednego dnia, kiedy powicio si 6 dni

na stworzenie. To nie takie proste, nawet dla Boga.

background image

Zanikanie, rozsypywanie popio

ów. Nie potrafi, jak kiedy, umiecha si oczami.

Czytelniku (zak

adam, e mier ogosi ten tekst), czy miae kiedy poczucie bliskoci

nieuchronno

ci kresu, tak namacalnego koca, pomimo e jeszcze chodzie, odczuwae,

pragn

e?

Rozwi

zywaam zagadk bytu i natury czowieka. To byo oczywiste, e Normalni byli

powa

nie chorzy na Przecitno i Niewiadomo, wtoczeni w tryby maszyny toczcej

rzeczywisto

w sposób ogupiajcy i nioscy inny rodzaj zagady. Radosne drenia wolnych

my

li byy natychmiast tumione przez nakazy, religie, systemy polityczne.

Sanitariusze byli gromow

adnymi, którzy przykuwali do óka, karmili sond, wtaczali

kroplówki. Z p

cherza wypywa ropiejcy mocz. W zdarzeniach, które przesuway si na

cianie, ujrzaam wszystkie postacie chwilowych kochanków, ogromne czonki ociekajce
sperm

, skrobane dzieci, wlewany fetor do garda dawa uczucie poykania nieczystoci. –

Zabierzcie koszmary!: – krzycza

am. Stawaam si czstk wylewanej magmy z krateru

wulkanu, wyp

ywaam gorca, zalewaam ciaa, przestrzenie. Nareszcie byo mi ciepo.

Moje dzieci w

e, które rodziam kadej nocy w szpitalne óko, ssce puste piersi, nie

atakowa

y personelu, byy bezuyteczne.

Nast

pia przemiana. Byam bardzo delikatnie wyjmowana z óka, wyklepywano mnie

tam, gdzie jeszcze nie zaatakowa

a odleyna, podmywana po wydalinach. Pociel zmieniano

mi trzy razy dziennie!!!
Odpadaj

ce fragmenty mini wietrzono, odsysano flegm. Kto, kto zapragn za wszelk

cen

utrzyma mnie przy yciu?

Ca

y wiat by wypeniony szklanymi postaciami, które przenikay mnie na wylot,

przebija

y domi jak doskonaymi ostrzami, wgryzay si szklistymi zbami. Byy prawie

niewidzialne, a jak

e bolesne.

Schowa

am si do probówki i oczekiwaam koca eksperymentu. Zakady psychiatryczne

mia

y na celu utrzymywanie mnie w stanie wzgldnej wiadomoci, bym odczuwaa

zaplanowany atak. Liczy

am na ptaki, które mogy mi pomóc w ucieczce i wyczekiway na

drzewach, zagl

day przez kraty.

Lekarze z lubie

noci wychwalali moje postpy w nauce siadania. Powstrzymali

zmniejszanie si

ciaa, utyam o 5 kg. Zaczam zaprzecza, aby ktokolwiek zakada

pods

uchy w liczniku na prd, czy w szafce z opatrunkami. Robaki znikny z piamy, napady

miechu byy mniej gwatowne.
Pojawi

y si mikrolady pamici i ogarniao mnie totalne przeraenie – dlaczego ONI chc

przywróci

tamten koszmar.

Rozpocz

am nauk pisania. By moe bya to decyzja niewaciwa.

Zorientowali si

, e pami wzbudza u mnie szczególny niepokój i podczono mnie do

odsysacza my

li. Kontroluj poczenia. Nie. Nie bd wydawaa rozkazów.

Gdyby mózg jednego cz

owieka przeniesiono w ciao drugiego czowieka, czy nie byaby

to cudowna odmiana nowego rodzaju schizofrenii?
Gdybym pisa

a jedn stron dziennie, mogabym y jeszcze dwa tygodnie.

Nie, nie ma takiej potrzeby.
Ceny kokainy ponownie ros

y. Partyzanci nie zdoali obroni wielu plantacji przed ogniem

niesionym przez brygady specjalne. Lecz mafia nie poddaje si

nigdy. Narkomani przeklinali

rz

dy i inne formy przemocy i terroru. Nic w zamian, tylko zabranie narkotyku.

Zacz

am pracowa nad nowym rodkiem, który moe by podany raz na tydzie. Jeste

przez ca

e siedem dni na obdnym haju, bez kucia y, robienia wlewu w odbyt czy ykania

prochów. Wierzy

am, e bdzie to epokowe odkrycie, nowy rodzaj broni – supernarkotyk dla

ludzko

ci. Jeden zastrzyk w tygodniu i ogarnia ci wieczna szczliwo, wielka i

nieodgadniona. Mog

am da wiatu wiadectwo mego geniuszu. Siy bezpieczestwa

pragn

y wysadzi laboratorium, odebraam przekaz z kwiatu w ogrodzie. Policja ponownie

odwioz

a mnie do szpitala, badania zostay przerwane.

Ukrzy

owano mnie w óku.

By

am niezniszczalna.

By

am jedyna.

background image

S

oce zaglda do pokoju. Tam podobno jest inny rodzaj wiata. Wol mie zamknite

oczy.
Czy wiesz jaka jest cena wolno

ci? Bywa najsmutniejsza.

Jesie

troch mnie zawodzi, ostatnia jesie. By moe i w tym jest jaka mdro.

Nie kochasz, nie cierpisz. Nie jeste

kochany, nikt nie cierpi z twego powodu. To

podstawy z

udnej wolnoci.

Mie

i mie, posiada. Gromadzenie rzeczy i ich utrata jako najwiksza tragedia. Wielkie

nienasycenie, tak jak kolejne dawki narkotyku. No tak, przecie

spokojnie mona napa si

rzeczami. Ca

y wiat jest uzaleniony od rzeczy.

Wielkie igrzyska

mierci rozpoczte. AIDS wkroczyo do naszego kraju. Nie bd w nich

uczestniczy

. Widywaam wiele podobnych mierci. Czy AIDS powali czowieka na kolana?

Koncentrowa

am myli na czach siedmiu galaktyk i spowodowaam dugotrwae spicie.

Jedna z wró

ek bagaa mnie o darowanie ycia, lecz pochyliam kciuk w dó. Ostateczny

wyrok zapad

. Wróka opada na Ziemi, w poncej szacie, wokó unosi si delikatny

zapach fio

ków, który przypomina dom, matk. Nagle usyszaam: – Nie zabijaj mnie.

Zacz

am konstruowa niedorzeczne historie, które musiaam opowiada przed kamerami

zainstalowanymi w moim pokoju przez Wielkie Mocarstwo. Nie mog

am pozwoli sobie na

wyjawienie prawdziwych my

li i odkrycie Wielkiej Tajemnicy, która si we mnie odradzaa.

By

am przeladowana z powodu Najwikszego Geniuszu Wszechczasów, który chciano

wykorzysta

do zagady plantacji kokainy i wytropienia wszystkich narkomanów lub do

odnalezienia receptury na powi

kszanie grama narkotyku przez pczkowanie ... – do 5000 g

w ci

gu doby.

Usi

owano wprowadzi mnie w stan hipnozy, lecz owinam gow drutem kolczastym i

zamkn

am obwód jani.

Nie mo

na byo mnie pokona.

Kocha

am soce, teraz wiato dzienne przynosi udrk, dlatego stale pada i jest ciemno.

mier o wszystkim pamita. Mam nadziej, e nie bd skoszona ot tak, pomidzy wieloma
zgonami. Chc

mie swój czas na umieranie.

Gdyby uda

o mi si przey jeden dzie bez zastrzyku. Nie, to niczego nie zmienia. Jeden

dzie

nic mi nie daje. O drugim nie jestem w stanie nawet pomyle.

Przychodz

wieczorami, cikimi, wojskowymi butami deptaj kwiaty w ogrodzie, stukaj

do okien, gniewnie wydaj

rozkazy.

Dlaczego ludzie nie potrafi

milcze, kiedy trzeba i zadrczaj innych swoimi

opowie

ciami. Zupenie nie na miejscu i nie na temat?

Codziennie wymiana cia

a, pokonanie jaszczura. Wstrzykiwane pod skór insekty

poruszaj

si w takt czarodziejskiego fletu.

Wyjadali mi

renice.

By

am twórc kokainy syntetycznej. Mog zniszczy wszystkie plantacje, nigdy nie

zniszcz

sieci laboratoriów. Oddaam patent wiatu, rozkaz napyn rurkami destylatora.

By

am posuszna gosom, melodyjnym i stanowczym, nioscym zapewnienie, e kokaina

b

dzie wieczna.

Trupom odcina

am gowy i nabijaam je na kije soneczników. Miaam duo pracy, zbyt

wiele, by mnie powstrzymano.
Rozpocz

am Wielki Eksperyment. Postanowiam zakoczy produkowanie kokainy i

innych narkotyków na dowolnie wybranym terenie. Wszystkie kamery zosta

y nakierowane

na cel.
Laboratoria nagle wstrzyma

y produkcj i dystrybucj, ludzie z gangów zniknli w

niewyja

nionych okolicznociach, zamar ruch na melinach.

Na ulicy pozosta

pun bez towaru.

Zaj

am stanowisko w gównym obserwatorium.

Marcelu, tego czasu nie da si

odnale, odwróci nawet we wspomnieniach. Jest stracony

bezpowrotnie, zagubiony, oszala

y, przegrany. Bieg we mnie jak przewrotny huragan, trba

powietrzna, muskaj

c i niszczc wszystko. Zagarniaam, by wyplu zmiadone, martwe, nie

do odtworzenia oblicze. Antynomia istnienia.

background image

mier dla nosicieli mierci. mier dla handlarzy narkotyków, morderców, rebeliantów,
trucicieli rzek, powietrza, oceanów i ozonu, producentów alkoholu, papierosów,
dezodorantów, polityków wydaj

cych skrytobójcze rozkazy, terrorystów, producentów broni.

mier, mier, mier.
Narkomani z ca

ego wiata (lub jego czci) wylegli, a raczej wypezali, na ulice, z nor, z

ciemno

ci, jak szczury, w przeczuciu zagady. Trwaam na posterunku w obserwatorium.

Szpitale przyjmowa

y pierwsze wycieczone ciaa. Brakowao leków umierzajcych objawy

g

odu. Cz z nich pokadaa si na chodnikach, w konwulsjach, z ebraczymi gestami.

Przechodnie chowali si

w bramach, nie wychodzili z biur, ze sklepów. Wszyscy

zdezorientowani. – Da

im narkotyku! – woano desperacko.

Kwestia

punów ma by ostatecznie rozwizana – gosz napisy na murach.

Poczu

am moc Najwyszego nad uzalenionymi. Wystarczy jeden mój rozkaz, by puny

dosta

y towar, a wiat móg powróci do zwykego porzdku rzeczy – cichej mierci, która

nie dra

ni tak jawnie.

Powoli zacz

am ustpowa. Zobaczyam mod dziewczyn bagajc o jeden strza,

jeden powiew, dra

nicie w y. To ja konaam na ulicy.

NIE. Natychmiast wznowi

produkcj.

Po kilkunastu godzinach

wiat oddycha z ulg. (wiat?) Dziesi tysicy narkomanów

umar

o w czwartej dobie, pi tysicy popenio samobójstwo, zamordowano w aptekach trzy

tysi

ce farmaceutów.

Gangi przemytnicze stoczy

y kilka nierozstrzygnitych bitew.

Sen narkomana powróci

. Naturalna selekcja sabych i nadwraliwych na wiato.

Jestem przera

ona, po prostu przeraona. To nieprawda, e z ulg przyjmuj odejcie. Z

ulg

przyjmuj jedynie zniknicie bólu. Chodzenie po powierzchni Ziemi naprawd jest

pasjonuj

ce. Zniszczyam moj pasj i zapac za to. Lecz teraz, mierci, zabierz ból, niech

si

stanie – mocniejszy blask wiecy przed zganiciem.

Pokocha

ow nico. Mam jeszcze kilka godzin czasu. Jutro padziernik, nie dotrzymam

umowy, nie do ko

ca. Nie bd pisaa ca noc. W nocy rozmawiam z Kosmosem.

Przychodz

, odchodz. Kosmate stwory o rónych ksztatach i kolorach. Gdyby udao si

je namalowa

, zatrzyma na papierze – lecz one zmieniaj si, znikaj i rodz od nowa, w

innym czasie i miejscu, ze zwielokrotnion

potg zniszczenia, wylewaj si z ust lub z

krocza.
Nie mog

ju niczego powstrzyma.

Jak narysowa

zarys postaci, kiedy nie ma ju odbicia w lustrze? Filmowanie sztormu z

rozko

ysanego statku.

Czy istnieje niesko

czona ilo wersji umierania? Co pulsuje w mojej wiadomoci, co,

co mam ochot

nazwa oszustwem. mier ostatecznie jest zawsze taka sama. To czowiek

stwarza ró

ne moliwoci na jej przyjcie. Zanik funkcji organizmu, plamy opadowe, proces

gnilny. Czego wi

cej mona wymaga od ciaa?

Cholera, spiesz

si. Chc t jedn rzecz zrobi dobrze.

„Asymboliczny rozpad tworzy chorob

umysow” – Cassierer.

Pop

d narkomanii uderza na lepo i nie znajduje swego symbolicznego wyrazu. Czowiek

ginie w masowym stanie nie

wiadomoci.

Moje obrazy umieraj

, zacieraj si ich kontury, barwy mieszaj si w nowe kompozycje.

Dziennikarze pytaj

znawców o przyczyn zaistniaej sytuacji... One odchodz wraz ze mn.

Mój ostatni wybór – samobójstwo. Psychoza odrzuci

a mnie ze swoich cieek, jako twór

absolutnie niezdolny do dalszego przetwarzania wizji.
Ju

czekaj, bez uprzedzenia, bez znaku porozumienia wbiegaj na schody, za moim

cieniem, niedo

cignionym obrazem. Ju s, mier o stu twarzach, stu postaciach, zderzenie z

Kosmosem.
mier denerwuje si, kiedy zapadam w sen. Zmusza mnie do uczestnictwa.
Jestem gotowa do zako

czenia opowieci. Ju czas na ksicia z bajki i ostatni pocaunek,

Trzeba tylko wyj

na ulic i odnale TO miejsce. mier bierze mnie za rk. To

dziwne, jest ciep

a i mikka, i prowadzi mnie w tunel jasnoci. Wszechpotna ta pani,

background image

dr

czona niepokojem przez swego wadc ciemnoci, poda drobnymi krokami jak gejsza

zawsze gotowa do us

ugi, w pokonie, ze zmczonymi powiekami, wywouje moje imi,

nieust

pliwa, pochyla si nad ostatnimi chwilami i rozpoznaje uwizionego ducha.

Odnalaz

am najwyszy wieowiec w miecie i skoczyam. To by lot. Nie dotknam

ziemi, cia

o znikno pomidzy szóstym, a czwartym pitrem. Na dole pojawi si cie.

P. S.
Jutro pa

dziernik.

Jest to jedynie fikcja literacka. Tak

przynajmniej mam nadziej.

30. 09. 90.
P. S. II
Oto kokaina, Przyjacielu. Jest tak

, jak j napisaam na miesic przed samobójstwem.

Maj 1991
I sta

oby si. Lecz nagle Dobra Wróka zatrzymaa czas. Wtedy Przyjaciel wszed na

czwarte pi

tro wieowca i zapa mnie w objcia, przytuli. Powiedzia, e na mnie poczeka.

Odczu

am jego mio.

Czas powróci

na swoje miejsce w Kosmosie.

Powróci

o ycie.

I spotkali

my si w nieprawdopodobiestwie.

P.S. III
To ja, Barbara Rosiek, specjalistka od post scriptum, by

am przez ponad miesic po drugiej

stronie lustra. Zobaczy

am tam przeszo, która si wydarzya i przyszo, która moga si

spe

ni, gdybym nie powrócia na czas.

Korekta: Joanna Bednarek


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Barbara Rosiek Kokaina
Barbara Rosiek Kokaina Zwierzenia narkomanki(1)
Barbara Rosiek Kokaina
Barbara Rosiek Kokaina 2
Barbara Rosiek Kokaina
Barbara Rosiek Kokaina Zwierzenia narkomanki
Barbara Rosiek Kokaina(1)
Barbara Rosiek Kokaina (Zwierzenia narkomanki)
Barbara Rosiek Kokaina
BARBARA ROSIEK Kokaina
Barbara Rosiek Kokaina Zwierzenia narkomanki(1)
Barbara Rosiek Kokaina 2
Barbara Rosiek Kokaina
Barbara Rosiek Kokaina Zwierzenia Norkomanki
Kokaina Zwierzenia narkomanki Barbara Rosiek
Kokaina Barbara Rosiek
Barbara Rosiek Byłam Mistrzynią Kamuflażu

więcej podobnych podstron