On jest we mnie prolog zbetowany

background image

White_pigeon

JGU

Kamisia6

1

„On jest we mnie”

Niepozornie cienka granica dzieląca życie od śmierci. Tak samo cienka jak wiara w to co

oczywiste dla jednych, a dla innych uwierzyć znaczy zobaczyć. Wiele sytuacji ma swoje

wyjaśnienie i przyczynę. Chłód przeszywający nasze ciała, gdy dookoła z nieba leje się

skwar, drzwi otwierające się same. Ci co nie wierzą znajdują jakieś bzdurne wyjaśnienia, ale

prawdą jest to że dajemy wam znać, że jesteśmy przy was. Czy zechcesz otworzyć oczy i

zobaczyć prawdziwy świat jaki cię otacza? Magia przeplatająca się z wiarą w Boga co

wyniknie? Przekonaj się sam czytając tą historię która nie jest usłana różami.

background image

White_pigeon

JGU

Kamisia6

2

PROLOG

Życie – czym ono jest, jeśli go nie doceniamy?

Bawi mnie to, jak bardzo ludzie bywają naiwni w swej ignorancji. Wielu z nich nie

dostrzega – bądź nie chce dostrzegać – szczegółów wskazujących na istnienie istot, które

mogłyby być silniejsze od zwykłego śmiertelnika. Inni zaś, wystraszeni swoimi

spostrzeżeniami, bojąc się nieznanego, udają, że nas nie ma. Próbują wierzyć, że nie

możemy istnieć. Są oczywiście również tacy, którzy gotowi są zrobić wszystko, by chociaż

przez chwilę poczuć naszą obecność, uważając, że przez to staną się kimś wyjątkowym bądź

doświadczą prawdziwego życia.

Niektórzy jednak robią to po prostu z nudy. Niedoświadczeni, spragnieni wrażeń

szukają ich w czymś, o czym tak naprawdę nie mają pojęcia. W końcu przywoływanie do

świata żywych postaci takich jak ja bywa niebezpieczne, czasem nawet ściąga śmierć na

całkiem przypadkowe osoby. Niestety ludzie bywają nieostrożni i z podniecenia potrafią

zepsuć nawet najcenniejszy dar. Dar własnego życia.Wiele rzeczy wiem o nudzie, ponieważ

od półwiecza tkwię zamknięty między piekłem a ziemią. Chciałbym wrócić do domu bądź

pobyć przez chwilę człowiekiem – cokolwiek z tych rzeczy, ale nie mogę. Nie mogę,

ponieważ pięćdziesiąt lat temu mężczyzna posiadający chyba całkiem groźny dla otoczenia

defekt mózgu postanowił wezwać mnie na ziemię. Właściwie nie mnie, a jakiegokolwiek

ducha. Chciał zemścić się na niewiernej żonie, ale zamiast zemsty otrzymał szaleństwo.

Szaleństwo i śmierć w nagrodę za zuchwałość i głupotę.

Tak, nie należę do gatunku, który może powiedzieć o sobie, że żyje. Właściwie byłem

żywy jedynie przez krótki okres czasu, gdy spadłem z nieba i wybrałem sobie kochankę.

Sprzeciwiłem się Boskim prawom tak jak inni moi pobratymcy, a za karę odebrano nam

skrzydła. No właściwie nie do końca odebrano, a moje plecy są obciążone czarnymi

skrzydłami, ale nie mogę dzięki nim latać. Nie mogę robić właściwie nic. Wiszę, obserwując

swoich braci i ludzi, nie mogąc jednocześnie przebywać z żadnym z nich, dopóki nie zostanę

wezwany. Niestety wzywać mnie potrafią tylko ludzie.

background image

White_pigeon

JGU

Kamisia6

3

Kiedy jednak już znajdę się na ziemi, staję się głodny. Przeraźliwie głodny. Każdą

cząsteczkę mojego bytu przeszywa pragnienie strachu i przelanej krwi. W dodatku jestem

przywiązany do osoby nieudacznego spirytysty, który trafił akurat na mnie. Swoją drogą

trzeba mieć prawdziwe szczęście, by aż tak bardzo spartaczyć zaklęcia. Wzywając mnie,

ludzie skazują się na cierpienie, strach, udrękę i szaleństwo. Śmierć okazuje się dla nich

jedynie wybawieniem z koszmaru, który im serwuję. Dzień po dniu zadręczony umysł błaga

o spokój, o wytchnienie.

Kiedy już znudzę się pobytem na ziemi i lękiem w oczach swojej ofiary; gdy już jej

strach nie wystarcza mi, by ból był mniejszy – zabijam. Pozwalam opętanemu ciału po

prostu opaść bezwładnie z nożem wbitym w brzuch lub rzucić się w przepaść. Rozlewam

jego krew i nie liczy się właściwie, za pomocą czego to może się stać. Broń ostra, broń

palna, skok z piętnastego piętra, czasem nawet szkoło czy sztylet wbity w brzuch – jest

naprawdę wiele sposobów, by doprowadzić do śmierci opętane przeze mnie ciało. Wiele z

nich wypróbowałem. Zastanawiasz się zapewne, kim jestem? Odpowiedź jest banalnie

prosta. Gdybyś czasem spojrzał na mgłę kumulującą się niespodziewanie w jednym miejscu,

na chłód otaczający twoje ciało w piękny, letni dzień – gdybyś otworzył oczy, wiedziałbyś,

kim jestem. W różnych kultach, religiach i stronach świata określano mnie różnymi nazwami

– Bies, Czart, Czort, Diablik, Upadły Anioł, Zły duch. Ty po prostu możesz nazywać mnie

Demonem. Jak każdy, mam oczywiście swoje imię, ale poznają je tylko wtajemniczeni.

Wiem, że ciekawość cię zżera. Zdaję sobie sprawę, że zawładnęła ona obecnie każdą

komórką twojego ciała. Nie jesteś w stanie oprzeć się własnej ciekawości? Jest kilka

rytuałów, kilka zaklęć. Skuś się – nie będzie bolało... zbyt długo.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
To jest we mnie, Fan Fiction, Dir en Gray
Piekło jest we mnie
Alex Joe Pieklo jest we mnie
Piekło Jest We Mnie
jest we mnie miejsce tylko na jedzenie
NIEBO JEST WE MNIE
M Wolska Pokój jest we mnie
Alex Joe Piekło jest we mnie
Joe Alex Piekło jest we mnie
Alex Joe Piekło jest we mnie
Alex Joe Piekło jest we mnie
JOE ALEX 5 PIEKŁO JEST WE MNIE
Nuty Bo we mnie jest seks
2011 11 07 Bo we mnie jest seks
Bo we mnie jest seks
Gdy coś we mnie umiera, Fan Fiction, Dir en Gray
CZY KABAŁA JEST DLA MNIE

więcej podobnych podstron