niech slabosc stanie sie moca






Strona ramki







Niech słabość
stanie się mocą!
 
Leszek Żądło
 
Twoja nadwrażliwość mogła ci przysparzać kłopotów i
przykrości. Być może nawet życie z nią wydawało ci się koszmarem?
Zapewne uważałeś swą nadwrażliwość za słabość. A ona tylko
świadczy o innych, niż przeciętne, zdolnościach. Teraz przychodzi czas, by je
docenić i wykorzystać. Pozorna słabość jest twoim ukrytym atutem. Daje ci
przewagę w konfrontacji z innymi.
To, nic, że dotychczas uznawałeś przewagę innych. Ale
prawdą jest, że ty im ją dałeś. Dałeś im prawo, by mieli przewagę nad tobą.
Uczyniłeś tak, ponieważ nie wiedziałeś o swoich zdolnościach i na pewno ich nie
doceniałeś. Nie doceniałeś też i tego, że istnieje potężna inteligentna siła
(moc), która ci pomaga, jeśli tylko się do niej zwracasz. Ale nie tylko wtedy.

Ty, jako osoba nadwrażliwa, na pewno miewałeś odczucia,
jakby coś mądrego opiekowało się tobą, jakby nad tobą czuwało, albo nawet
prowadziło cię w dobrym kierunku. Zapewne też zauważyłeś, że jeżeli odrzucasz
przeczucia, to popełniasz poważne błędy, lub narażasz się na nieprzyjemności,
ewentualnie kłopoty.
Jeżeli uznasz swoją słabość, to uzyskujesz pomoc Boga.
Warunkiem jednak jest uznanie swej słabości i niedoskonałości w odpowiedni
sposób. Najgorszy, jaki możesz znać, to porównywanie się z pyłkiem, od którego
nic nie zależy. To powoduje powstanie w podświadomości takich blokad, że nawet
Bóg ci nie pomoże ich przekroczyć. Innym fatalnym pomysłem jest przypominanie,
że nie jesteś godzien stanąć przed Bogiem, lub przyjąć Jego darów. Na czym więc
polega właściwy sposób?
Nie ma tu nic z kajania się za grzechy, nic z poczucia
niegodności. Wręcz przeciwnie: konieczne okazuje się czuć się godnym i
niewinnym. Tylko z takim nastawieniem możesz w pełni przyjmować od Boga
wszystko, czego sam nie potrafisz uczynić. No i musisz przyznać, że nie wszystko
możesz, ale jeśli Bóg jest wszechmogący, to On na pewno może. Nawet przez
ciebie.
A to ci dopiero!
Otwiera się przed tobą worek z cudami!
Ho, ho. Najpierw może wyda ci się, że te cuda to coś
ekstra. Później się do nich przyzwyczaisz. I co wtedy?
Wydadzą ci się czymś zwyczajnym. Może jednak pozostanie
tęsknota, by znów pojawiło się coś ekstra?
Wtedy, jeśli tylko zechcesz, pójdziesz dalej i na swej
drodze napotkasz nowe wyzwania. Ale tylko, jeśli zechcesz.
A gdybyś chciał coś przyśpieszyć?
Wówczas zapewne spotkasz się z oporem wewnętrznym i
zewnętrznym. Nie panikuj jednak, tylko wyciągnij z tej sytuacji właściwe
wnioski.
Właściwe... To znaczy ?
To znaczy, że opór pokazuje ci, jakie masz problemy i czego
nie akceptujesz. Głupotą jest walczyć o coś, czego nie akceptujesz. Aby to
osiągnąć, konieczne jest, byś zaakceptował właśnie to, czego chcesz. Później już
wszystko pójdzie łatwo, bez większego wysiłku i na pewno bez walki.
Jak widzisz, to, co uznawałeś za swoje słabości, może
okazać się twoją mocą, twoim atutem. Nie warto niczego odrzucać i za cokolwiek
się potępiać. Warto natomiast nauczyć się, że wszystko służy twemu dobru i twemu
rozwojowi. Tylko w ten sposób unikniesz tracenia czasu na zbędne działania i
przemyślenia.
Zaufaj swoim pozytywnym myślom i nastaw się, że z
wszystkiego wyciągasz korzystne wnioski, na wszystkim się uczysz. Jeszcze
lepiej, gdy zaprogramujesz się, że wygrywasz  zawsze i wszędzie.
Tego mechanizmu wielu mi zazdrości.
Ale czy warto zazdrościć, czy warto tracić czas i energię
na wściekanie się, że ktoś inny to potrafi?
A ty, czego zazdrościsz innym?
Zazdrość jest realną słabością, chociaż wielu ludzi uważa,
że ich motywuje.
Owszem, motywuje, ale najczęściej do działań
destruktywnych.
Tym niemniej zazdrość może ci podpowiedzieć, co masz do
zrobienia, żeby się od niej uwolnić. I wtedy stajesz się wygrany!
Myślę, że mniej czasu i wysiłku zużyjesz, gdy zajmiesz się
afirmowaniem, że waśnie ty masz to, czego zazdrościłeś dotychczas innym. Nazwij
to i ułóż afirmacje.
Twoja niewiedza także może stać się twoją mocą i twym
atutem. To niesamowite, ale prawdziwe. Ci, którzy wszystko wiedzą, najczęściej
błądzą i nie są lubiani. Ty możesz otworzyć się na prawdziwą mądrość. A to
dzięki praktykowaniu medytacji, a w nich rozmów z Wyższym Ja.
Kiedy nie będziesz wiedział, co dalej, możesz w medytacji
uzyskać najwspanialsze odpowiedzi. Zaufaj im.
Nawet nie wyobrażasz sobie, co może ci podpowiedzieć
intuicja, jeśli tylko jej zaufasz i nauczysz się odpowiednio z niej korzystać.
To dwa ważne warunki korzystania z niej, by nie dać się zwieść na manowce.
W ten sposób realizujesz praktycznie zasady:
1.       
Rezygnuję z gromadzenia wiedzy na rzecz boskiej mądrości we mnie.
2.       
Rezygnuję z  wysiłków na rzecz boskiej mocy we mnie.
Pozostaje jeszcze trzecie zasada: rezygnuję z zaangażowania
emocjonalnego na rzecz boskiej miłości we mnie.
 



Friko.pl - Darmowe serwery WWWFriko_stopka.style.display = 'none';

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
piesnia niech me zycie sie stanie
Niech klienci tlocza sie u Twoich drzwi
webapi niech oferty wystawiaja sie same
Co stanie się z kościołem kiedy kaznodzieje nie bedą już potępiać grzechu
Część 2 Zanim staniesz się pełnoprawnym kierowcą
Gdy schodzimy sie niech Swiety Duch w nas dziala
Niech ludzie się dowiedzą
Niech sie radujÄ… niebiosa i ziemia

więcej podobnych podstron