ARCHIWUM
Nowego Przeglądu
Wszechpolskiego
Jerzy Chodorowski
Omówienia, Polemiki, Recenzje
Teologiczna wizja Europy
NPW 9-10, 2000
P
olska literatura zajmująca krytyczne stanowisko wobec aktualnej sprawy
integracji europejskiej oraz wobec udziału w niej naszego kraju jest niezmiernie
uboga. Jeszcze gorzej przedstawia się jej wątek katolicki: jest niemal
niedostrzegalny. Przełomu w tej sytuacji usiłuje dokonać wydana w 1998 r.
książka ks. prof. Czesława Bartnika pt. Fenomen Europy (Agencja Wschodnia.
Dom Wydawniczy: Stanisław Duszak, Lublin, ss. 399). Jest to trzeci tom dzieł
wybranych Autora, znanego teologa i filozofa KUL, o bogatym dorobku
naukowym i dydaktycznym. Bogactwo treści odzwierciedlają choćby tytuły
niektórych rozdziałów: „Próba teologicznej wizji Europy”, „Papieska wizja
Europy w XIV i XV w.”, „Europa Zachodnia a Polska za Władysława Jagiełły
(1386-1434)”, „W drodze do organizacji jedności Europy”, „Kompleks
katolicki” Europy”, „Dobro wspólne Europy: definicja, consensus,
urzeczywistnienie”, „Europa marzeń. Europa profana i sacra”, „Religia – rzecz
prywatna i publiczna w Europie”, „Polska w Europie – jedna czy wiele?”
Słowem, jest to próba zbudowania chrześcijańskiego modelu integracji Europy,
określenia jego podstawowych struktur, ich genezy i uzasadnienia oraz
warunków, pod którymi Polska i cała Europa Środkowo-Wschodnia powinna
się zjednoczyć z Europą Zachodnią.
Wartość książki nie ogranicza się do jej warstwy filozoficznej („Katolicka
filozofia integracji europejskiej”), ale polega również na trafnej i odważnej
charakterystyce postaw i poglądów na zjednoczenie Europy i udział w nim
Polski, występujących wśród katolików polskich, zarówno duchownych, jak i
świeckich. Wbrew autorom, którzy zamazują różnice w tej sferze, Cz. Bartnik
stwierdza wyraźni, że Bruksela, najbardziej masoński ośrodek w Europie, stara
się wpływać na nominacje biskupów w Polsce, głównie w porozumieniu z Unią
Wolności i w całym Episkopacie polskim zarysowuje się rozłam na
<Brukselczyków> i <Polaków> (s. 347). Po stronie „polskiej” umieszczeni”
prymas J. Glemp, kard. H. Gulbinowicz, arcybiskupi: H. Muszyński, K.
Majdański, I. Tokarczuk, J. Michalik, S. Nowak, biskupi: S. Ozorowski, E.
Frankowski, K. Górski i K. Ryczan. Po tej samej stronie znaleźli się również
księża: H. Juros, A. Kubiś, I. Decio. T. Rydzyk wraz z innymi wpływowymi
duchownymi polskimi. Rozróżniają oni w eklezjologii katolickiej dwie sfery
Page 1 of 3
Teologiczna wizja Europy
2010-05-05
http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2000_09_10/OPR-...
Kościoła: boską [...] oraz [...] ludzką. To złożone rozumienie Kościoła nie
pozwala na manipulacje rzeczywistością kościelną i na wypowiadanie zdań
niedorzecznych w stylu, że Kościół uczy się demokracji – kto, Duch Święty w
Kościele uczy się demokracji? Po stronie „brukselskiej” ulokowani zostali
arcybiskupi: T. Gocłowski, J. Życiński, biskupi: T. Pieronek, J. Chrapek, A.
Orszulik, a także wielu innych zwolenników Unii Wolności: ks. J. Tischner, ks.
J. Kracik, ks. S. Tkocz, a z laikatu: A. Strzembosz, K. Skubiszewski, T.
Mazowiecki, A. Olechowski, J. Gowin, H. Suchocka. Wszyscy oni tak mocno
akcentują doczesną, społeczną i polityczną stronę życia kościelnego, że
nieteologowie mogą powziąć jednostronne rozumienie Kościoła (s. 349). Z tej to
strony kierowane są pod adresem Kościoła w Polsce zarzuty, że jest
antypluralistyczny, że głosi jedynie słuszną doktrynę (rzekomo), że jest ludowy,
totalitarny, naucza jedynej moralności, że jest zbyt pewny swej wiary w Boga,
że ma grzech antysemityzmu (J. Kłoczowski), że jest drugim Kościołem –
nienawiści (A. Michnik), że jest sarmacki i nacjonalistyczny (A. Świeżawski).
Wszystkie te sformułowania są niedorzecznościami, bo sensy owych zdań są
rozciągane poza sferę ludzką, poza grzech nas wszystkich, zarazem na sferę
boską, Chrystusową, sakramentalną, ewangeliczną (s. 349).
Szczególnie cenne są te fragmenty książki, w których Autor wykazuje
bezpodstawność wielu powierzchownych analogii między sytuacją
współczesnego Kościoła w Polsce a czasami chrześcijaństwa apostolskiego. Na
analogiach tych „brukselczycy” budują swój postulat przystąpienia Polski do
Unii: gdyby apostołowie – argumentują – i św. Paweł nie porzucili swego
światka jerozolimskiego, chrześcijaństwo nie rozprzestrzeniłoby się po całym
świecie. Również i Kościół w Polsce musi opuścić swój wygodny zaścianek, by
spełnić misję apostolską w Europie i na świecie. Ks. prof. Bartnik odpowiada:
W wymiarze doczesnym nie wolno twierdzić arbitralnie, że ewentualny lęk
duszpasterzy przed zderzeniem z życiem religijnym Zachodu jest głupotą,
ksenofobią czy też chorobą (bp T. Pieronek, T. Gowin). Los Kościoła, także
doczesny, leży w mocy ekonomii zbawienia [...]. W swoim czasie św. Paweł
został powstrzymany przed rozciągnięciem Kościoła na Azję Większą: „Przeszli
Frygię i krainę galacką, ponieważ Duch Święty zabronił im głosić słowo w Azji
[...] Duch Jezusa nie pozwolił im” (Dz. 16, 6-7). [...] Niesłuchanie Ducha może
przynieść śmierć Kościołowi lokalnemu. Już tyle Kościołów lokalnych zginęło w
zderzeniu z Persami, islamem, Wandalami. Turkami, z Rosjanami, Hindusami ...
(s. 358). Bp Pieronek wydaje się traktować Kościół na równi z partią polityczną.
Dlaczego reszta Episkopatu tego nie prostuje? Jak rozumieć taką sytuację w
Kościele polskim? Jakiś lęk polityczny? (s. 358).
W sumie, niezależnie od swych walorów naukowych, książka ks. prof. Cz.
Bartnika jest na czasie: zawiera bowiem niejeden argument, który może się
przydać do odparcia ofensywy propagandowej przygotowywanej za pieniądze
brukselskie celem pozyskania społeczeństwa polskiego dla Unii jeszcze przed
naszym referendum akcesyjnym.
Page 2 of 3
Teologiczna wizja Europy
2010-05-05
http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2000_09_10/OPR-...
Powrót do strony głównej Archiwum
Powrót do strony głównej NPW
Page 3 of 3
Teologiczna wizja Europy
2010-05-05
http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2000_09_10/OPR-...