background image

Dzieje sztuki polskiej 1890-1980 w zarysie

Andrzej K. Olszewski

Rozdział: 1955-1960 Odejście od realizmu socjalistycznego. Wystawa w Arsenale. 

Powstanie nowych ugrupowań artystycznych. Nawiązanie do tradycji awangardy 

i powojennych kierunków sztuki zachodnioeuropejskiej. Różne formy malarstwa 

abstrakcyjnego – informel (...)

(...)

Niektóre zjawiska w panoramie malarstwa lat 1955‒1960 były doświadczeniami 

prowadzącymi ku nowym postaciom plastyki, ku wyjściu poza tradycyjne pojęcie obra-

zu, nie tylko zresztą obrazu. Wspominaliśmy Artony Włodzimierza Borowskiego (1958), 

dodajmy Kineformy Andrzeja Pawłowskiego (1956), których abstrakcja form powstawa-

ła w wyniku połączenia barwy, dźwięku i ruchu, antycypując sztukę optyczno-kinety-

czną. Również już wzmiankowana prezentacja pt. Studium Przestrzeni Wojciecha Fan-

gora i Stanisława Zamecznika (Salon „Nowej Kultury”, 1958) było z kolei antycypacją 

environment. Ekrany ‒ obrazy pokryte smugami lub kręgami intensywnych, lecz przy-

tłumionych barw dzięki odpowiedniemu ustawieniu - miały “wciągać” widza, sugerować 

mu efekty zmienności przestrzeni, w której się porusza. Rok wcześniej w tym samym 

salonie rzeźbiarz-architekt Oskar Hansen prezentuje swoje doświadczenia z zakresu 

konstrukcji przestrzenno-wystawienniczych dążących do integracji sztuk. W tym 

samym czasie Władysław 

Hasior odchodzi od koncepcji rzeźby-bryły budując z kawałków różnych przedmio-

tów nowe konstrukcje ‒ twory wyprzedzające z kolei pop-art. Z początkiem lat sześć-

dziesiątych Magdalena Abakanowicz przerywa tradycję tkaniny jako płaszczyzny 

wprowadzając doń sploty i faktury charakterystyczne dla strukturalizmu. Różnorodne 

drogi poszukiwań ukierunkowane w latach 1955‒1960 prowadzą w lata sześćdziesiąte i 

siedemdziesiąte. Niektóre tracą rolę głównych szlaków, inne prowadzą śladem 

dalszych przemian w sztuce europejskiej.

Grafika reprezentowana w Arsenale odznaczała się — podobnie jak i malarstwo — 

większą swobodą w oddawaniu nastrojów niezależnie od tematu. Wyrazem tendencji 

background image

ekspresjonistycznych były np. Kobiety Włodzimierza Buczka, Nigdy więcej II Klemensa 

Felchnerowskiego.

Ku nastrojom nadrealizmu zbliżała się litografia Drzewo z cyklu „Dom” Jana 

Tarasina, czy monotypia Jerzego Tchórzewskiego Szkic do Oświęcimia. Podobnie jak to 

było z malarzami, większość uczestników wystawy w Arsenale stanęła w czołówce 

grafików lat sześćdziesiątych.

Charakterystyczną cechą grafiki lat 1955-1960 były ścisłe więzy z problematyką 

malarską, przejawiającą się w poszukiwaniu różnych interpretacji sztuki abstrakcyjnej 

i tematycznej, stosowaniu nowych technik. Grafiką zajmowali się też wybitni malarze. 

W rozwijającej się od początku lat pięćdziesiątych monotypii pracowali znani nam już 

Andrzej Wróblewski, Jonasz Stern, Tadeusz Kantor, Maria Jarema, Adam Marczyński.

Swoją malarską wizję abstrakcjonizmu podejmuje w czarno-białej technice litografii 

Jan Tarasin: Uczta (1957), Przesunięcie (1959). Tadeusz Dominik z kolei — w barwnych 

drzeworytach. Rozluźnienie różnych kanonów, które przyniosła fala abstrakcji, 

spowodowało w grafice znaczne rozszerzenie środków ekspresji, poszukiwania 

i kombinacje różnych technik. Grafika staje się jednym z żywych nurtów sztuki, 

równoprawnym a czasem przewodzącym partnerem w ugrupowaniach artystycznych.

W 1957 r. powstaje w Warszawie grupa Kardasz, do której należeli: Mieczysław 

Jurgielewicz, Janina Królikowska, Krystyna Łopuszyńska, Maria Łuszczkiewicz-

Jastrzębska, Mieczysław Majewski, Józef Pakulski, Stanisław Rzepa (związany jeszcze 

wówczas z Krakowem), Zdzisław Witwicki, Halina Zakrzewska. Ugruntowaną pozycję 

w tym środowisku zajmują: Jadwiga Habrik-Wiśniewska, Maria Hiszpańska-Neumann, 

Andrzej Rudziński, Ewa Śliwińska, Józef Tom, Tadeusz Tuszewski. Tadeusz Kulisiewicz 

pozostał wyłącznie przy rysunku tuszem. Z artystów młodszych (tj. urodzonych po 1920 

r.) wymienić trzeba Halinę Chrostowską, Tadeusza Łapińskiego, Edmunda Piotrowicza, 

Stefana Damskiego.

Obok uprawiających grafikę malarzy z Grupy Krakowskiej w środowisku tym graficy 

odegrali znaczną rolę w grupie Klub MARG (1958). Byli to: Antoni Haska, Włodzimierz 

Kunz, Marian Malina, Jerzy Panek, Stanisław Wójtowicz. Tworzą graficy ze znanej nam 

już Grupy 9 grafików, między innymi Krystyna Wróblewska, Mieczysław Wejman; 

z młodszych Janina Kraupe-Świderska, Teresa Stankiewicz, Teresa Rudowicz, Lucjan 

background image

Mianowski; do 1963 r. przebywa w Krakowie Andrzej Jurkiewicz.

W 1958 r. powstaje Grupa Toruńska. Z kilkunastu należących do niej grafików do 

czołówki weszli Stanisław Borysowski, Izolda, Józef i Zygmunt Kotlarczykowie, Barbara 

Narębska-Dębska, Maria Wąsowska, Teresa Jakubowska. Nestorem grupy był Tymon 

Niesiołowski. We Wrocławiu poważne środowisko grafików kształtuje się wokół Marii 

i Stanisława Dawskich. Ze środowiska tego wyszli Józef Gielniak, Natalia Lach-

Lachowicz, Andrzej Lachowicz.

Do tego nader wąskiego przeglądu grafików dodajmy Franciszka Burkiewicza, Jana 

Berdyszaka, Zbigniewa Kaję (Poznań), Aleksandra Raka i Stefana Suberlaka 

(Katowice), Władysława Lama (Gdańsk).

Jest rzeczą oczywistą, że powyższy wybór nazwisk i środowisk, wśród których 

znajdują się przedstawiciele kilku pokoleń, nie określa jeszcze ich „stylu” w dziedzinie 

grafiki, tym bardziej że wielu z nich odgrywa wybitną rolę po dzień dzisiejszy. 

Z malarstwem, jak wiemy, są te same problemy. Nadrealizm i metafora mieszają się 

z abstrakcją, groteska i obyczajowa narracja z tradycją ludowości.

Mieczysław Jurgielewicz kontynuuje tradycje drzeworytnicze Rytu — Chopin 

(1955), Jest u mnie kraj (1958). Mieczysław Majewski odchodzi od malarstwa, by 

z początkiem lat sześćdziesiątych wejść w bogatą twórczość w dziedzinie technik 

metalowych. Józef Pakulski tworzy w latach 1959-1960 w technice litografii czarno-

białej, by z początkiem lat sześćdziesiątych podjąć pełne fantazji i dynamiki kompozycje 

barwne. Stanisław Rzepa wykonywał w technice elektrotinty półabstrakcyjne 

nastrojowe wizje, sięgając w świat kosmosu — Fluidylla (1959). Andrzej Rudziński 

pozostaje wierny subtelnym studiom przyrody wykonywanych w mieszanych 

technikach metalowych: Kwiaty, Nad wodą, Pejzaże z Jugosławii. Poświęca też cykl 

powstaniu warszawskiemu.

W technikach metalowych pracuje też Halina Chrostowska. Treścią jej prac są 

różne transpozycje człowieka i przyrody: Koń (1959), Akrobatka (1957), Pejzaż 

z księżycem (1957). Edmund Piotrowicz poświęcił się przede wszystkim krajobrazowi, 

wydobywając istotne jego cechy subtelną i precyzyjną kreską, którą daje technika 

akwaforty i suchej igły — Krajobraz nadmorski (1959), cykl „Sudety”. Pejzażowi 

miejskiemu poświęcił dużo prac Stefan Damski — przykładowo wymieńmy cykl z lat 

background image

1957-1958 „Dworce warszawskie”, wykonany również w technikach metalowych. Maria 

Hiszpańska-Neumann kontynuuje pełną ekspresji twórczość drzeworytniczą: W kręgu 

ciszy (1957), Prowincja (1958).

Od 1958 r. koncentruje się wyłącznie na grafice Ewa Śliwińska, która dotychczas 

dziedzinę tę uprawiała jednocześnie z malarstwem i projektowaniem cmentarzy 

(Palmiry i Wawer — wspólnie z Romualdem Guttem). Artystka pracowała w technice 

drzeworytu i gipsorytu, następnie linorytu. W podejmowanych tematach oszczędną 

linią i znakiem uzewnętrzniała jakby ich biologiczną strukturę nasycając z czasem 

fantazją, symboliką, skrótem myślowym. W litografiach Tadeusza Łapińskiego żywa 

barwa współgra z układami abstrakcyjnych form. 

W sztuce środowiska krakowskiego wiele było nadrealizmu, baśniowości. Tematem 

litografii Lucjana Mianowskiego są dziwne twory ludzkie i zwierzęce (Dziewczyna-ptak, 

Monarcha), tajemnicze Katedry, nie pozbawione pogodnej ironii sceny z życia prowincji 

— cykl „Małe miasteczko nie jest nudne”. W kręgu półrealnych nastrojów wyrażała się 

twórczość drzeworytniczą Stanisława Wójtowicza — Sen XXVI (1958), Kataryniarz. 

Postać człowieka sprowadzonego czasem do plamy-znaku dominuje w różnorodnej 

twórczości Mariana Maliny

Gruba czarna kreska drzeworytów Jerzego Panka, przerywana nieraz niczym 

paciorki, ma w sobie coś z tradycji ludowości. Określa ona kształt w jego najbardziej 

istotnych cechach: Don Kichot I (1958), Siuda Baba (1958), Autoportret (1960). Ku 

odrealnionym formom zmierzały prace Włodzimierza Kunza, Danuty Leszczyńskiej-

Kluzowej, Janiny Kraupe-Świderskiej. U artystów tych, tak jak u Teresy Stankiewicz, 

Teresy Rudowicz i Antoniego Haski, dochodzą do głosu silne akcenty abstrakcji. Na 

pograniczu metafory i abstrakcji stoją akwaforty Mieczysława Wejmana: Oczekiwanie 

(1958), Skrzydlaci (1958), Sędziowie (1959). 

Różne tendencje przejawiały się w grafice artystów Torunia. Geometryzm 

przypominający wczesne prace kubistów charakteryzuje akwaforty i akwatinty 

Stanisława Borysowskiego, a wśród nich cykl „Tematy muzyczne”. Wydarzenia 

codzienności widziane nieco groteskowo są tematem drzeworytów i linorytów Teresy 

Jakubowskiej: Pogrzeb (1958), Procesja (1958), Rozwód (1961), Parada de Gaulle'a 

(1964). Pejzaże (głównie architektoniczne) Barbary Narębskiej-Dębskiej to subtelne 

przenikanie się w różnorodności światłocieni akwatint i akwafort układów brył, 

background image

płaszczyzn i barw. W latach 1955-1956 powstały cykle: „Stary Toruń”, „Budowa 

mostu”, „Ziemia Lubuska”, „Wspomnienia z Bułgarii”, „Pomorze”, pejzaże z Francji. We 

Wrocławiu różną tematykę w różnych technikach podejmował Stanisław Dawski

Precyzyjną rysunkową subtelną linią suchej igły kreował postaci kobiet. Temat ten 

podejmuje także w technikach monotypii i linorytu — cykl „Głowy kobiece” (1955), 

Myślę o tobie (1957), Siatkarki (1956). Podejmował też tematy krajobrazowe (Wrocław, 

Bystrzyca), okupacyjne (Rozstrzelanie 1958), fantazje na temat kwiatów, (Storczyki 

1956). Stopniowo artysta zbliżył się ku formom abstrakcyjnym wysuwając przed linię 

walory światłocienia i barwy — Człowiek i droga (drzeworyt barwny 1958), uzyskuje 

efekty faktury deski — Odcinki desek (1961). W połowie lat pięćdziesiątych wybija się 

uczeń Dawskiego Józef Gielniak. Odchodzi od figuratywności (Robotnicy 1956) ku 

romantycznym impresjom na temat architektury sanatoriów (spędził w nich ponad 

dwadzieścia lat), mikrokosmicznym fantazjom i improwizacjom. Pracował w technice 

linorytu.

W tematach Sanatoriów Gielniak kreował odrealnione a jednocześnie czytelne 

i sugestywne baśniowe syntezy architektury przesiąkniętej metafizycznym lękiem: 

Sanatorium IV, Saint Hilaire, Kowary I, Wysoka Łąka, Bukowiec II (wszystkie z lat 

1957-1958). Jego Improwizacje to najwyższej subtelności nasycone wibracją gwiezdne 

pyły, halucynacyjne łąki. Dramatyzm wizji osiąga apogeum w latach sześćdziesiątych 

w cyklu „Improwizacji dla Grażynki”; nieogarnione już przestrzenie pełne są 

nietoperzowatych tworów, dmuchawców i ostów, których wirowanie wkracza w świat 

nie dających się określić form abstrakcyjnych. Związany z Poznaniem Franciszek 

Burkiewicz należy do kontynuatorów ekspresyjnego drzeworytu. W kompozycjach 

figuralnych wprowadza akcenty groteskowe (Maskarada 1956), w pejzażowych — świat 

techniki — Anteny (1956), Akumulator energii słonecznej (1958).

Pełna żywej narracji i bogatej ikonografii jest grafika katowiczanina Stefana 

Suberlaka. W symultanicznym łączeniu kilku wątków Suberlak snuje z fantazją 

i zarazem humorem bezpretensjonalne opowieści o codziennym życiu wsi i przyrody — 

w technikach linorytu i litografii cykle: „Skup żywca” (1956-1957), „Las” (1958-1959), 

„Wieś” (1959-1960). 

(...)


Document Outline