Minister Gowin broni tradycyjnej roli
kobiety
Ewa Siedlecka 2012-04-12, ostatnia aktualizacja 2012-04-11 19:41:20.0
Dlaczego minister sprawiedliwo ci obawia si przyst pienia Polski do konwencji Rady Europy o zapobieganiu i
zwalczaniu przemocy wobec kobiet?
Konwencja, wyøo ona do podpisu w Stambule w maju ubiegøego roku, nakazuje m.in. walk ze stereotypami zwi zanymi
ze spoøeczn rol pøci, uznaj c je za ródøo przemocy i nierówno ci kobiet.
Minister swoje zastrze enia do konwencji wyraziø w rozmowie z dziaøaczami Helsi skiej Fundacji Praw Czøowieka.
Zapytali my, co konkretnie nie podoba si ministrowi w tym dokumencie.
''Zastrze eniem zwi zanym z tym aktem prawa mi dzynarodowego jest definicja spoøeczna pøci i zwi zane z ni
obowi zki promocji postaw spoøecznych. W tym zakresie konwencja wykracza poza konstytucyjny system uwarunkowa
aksjologicznych'' - tak na nasze pytanie o przyczyn zastrze e ministra odpowiedziaøa jego rzeczniczka Patrycja
Loose.
Poproszona o sprecyzowanie, na czym ta aksjologiczna niespójno polega, odpowiedziaøa, e definicja pøci zawarta w
konwencji ''nie jest spójna'' z konstytucyjn zasad ochrony godno ci czøowieka oraz z art. 18 konstytucji mówi cym, e
''maø e stwo jako zwi zek kobiety i m czyzny, rodzina, macierzy stwo i rodzicielstwo znajduj si pod ochron i
opiek RP''.
Jak brzmi definicja pøci, która niepokoi ministra? ''Dla celów niniejszej konwencji pøe oznacza spoøecznie skonstruowane
role, zachowania, dziaøania i cechy, które dane spoøecze stwo uznaje za wøa ciwe dla kobiet i m czyzn''.
Rzeczniczka ministra Gowina jako niepokoj ce ministra fragmenty konwencji podaje te artykuøy od 12 do 16. Nakazuj
one pa stwom ''stosowa konieczne rodki, aby promowa zmiany w spoøecznych i kulturowych wzorcach zachowa
kobiet i m czyzn w celu wykorzenienia uprzedze , zwyczajów, tradycji i wszelkich innych praktyk opartych na poj ciu
ni szo ci kobiet lub na stereotypowych rolach kobiet i m czyzn''. A tak e ''czuwa nad tym, by kultura, zwyczaj, religia,
tradycja lub tzw. honor nie byøy wykorzystywane jako usprawiedliwienie dla adnych aktów przemocy''. Wreszcie
nakazuje edukowanie w dziedzinie ''równo ci mi dzy kobietami i m czyznami'' i ''niestereotypowych ról pøci''.
Jakie zagro enie mog stanowi te zapisy dla konstytucyjnej zasady poszanowania godno ci, dociekali my w
Ministerstwie Sprawiedliwo ci.
Wiceminister Michaø Królikowski tøumaczy, e poj cie godno ci w polskiej konstytucji nale y rozumie w zgodzie z
chrze cija sk tradycj , bo do niej odwoøuje si preambuøa konstytucji (preambuøa mówi o ''wdzi czno ci przodkom (...)
za kultur zakorzenion w chrze cija skim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich warto ciach''). Podkre la, e w duchu
chrze cija skiego personalizmu poj cie godno ci rozumie wielu autorów komentarzy do polskiej konstytucji.
Ale co ma do rzeczy chrze cija ski personalizm?
Konwencja w definicji pøci odwoøuje si do nowoczesnego poj cia ''gender'', czyli rozumienia pøci przez role spoøeczne.
Nakazuje pa stwom promowanie niestereotypowego podej cia do ról spoøecznych zwi zanych z pøci . I to wøa nie,
zdaniem wiceministra Królikowskiego, mo e zagrozi godno ci rozumianej w duchu chrze cija skiej tradycji. Na pytanie,
jak konkretnie mo e zagrozi , odpowiada, e to wøa nie b dzie przedmiotem oceny i analiz w ministerstwie.
Jednak konstytucja - tak e w preambule - odwoøuje si wielokrotnie do zasady równo ci i niedyskryminacji. Art. 33
konstytucji mówi za o równo ci kobiety i m czyzny ''w yciu rodzinnym, politycznym, spoøecznym i gospodarczym''. A
wi c obowi zek walki ze stereotypami dotycz cymi pøci jak najbardziej byøby w duchu konstytucji. - Fundamentem
konstytucyjnych praw i wolno ci nie jest równo czy niedyskryminacja, ale godno - odpowiada min. Królikowski.
A jak konwencja mo e zagrozi art. 18 konstytucji - o ochronie maø e stwa, rodziny, macierzy stwa i rodzicielstwa? -
Ten artykuø nakøada na wøadze publiczne obowi zek promowania tych warto ci. Konwencja za ustanawia np.
obowi zek promowania ''niestereotypowych ról pøci'', który mógøby - cho tego jeszcze nie wiemy i dopiero t kwesti
badamy - sta w sprzeczno ci np. z promowaniem macierzy stwa - wyja nia minister. Jednak zaznacza, e nie widzi
adnego zagro enia np. w dzieleniu si przez maø onków obowi zkami domowymi i sam to praktykuje.
Czy konwencja, promuj c walk ze stereotypami, narusza konstytucj ?
- Pan minister Gowin jako konserwatysta by mo e ceni sobie tradycyjn rol kobiety jako matki i gospodyni domowej,
ale nie znajduj adnych podstaw do twierdzenia, e taki model promuje polska konstytucja - ocenia prof. Piotr
Winczorek, autor komentarza do konstytucji. - Nierówno pøci bywa uwarunkowana kulturowo czy religijnie, ale polska
konstytucja odnosi si do tych uwarunkowa , gwarantuj c równo .
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html
© Agora SA
Strona 1 z 1
Minister Gowin broni tradycyjnej roli kobiety
2012-04-12
http://wyborcza.pl/2029020,75248,11519757.html?sms_code=