background image

Tłumaczenie nieoficjalne

KAZchomik

background image

ROZDZIAŁ SZESTANSTY

Stark

„Jesteś   pewny,   że   wciąż   jesteśmy   na   jego
tropie?”   Stark   zapytał   skrzydlatego
nieśmiertelnego   pomiędzy   łapaniem   powietrza
ścigając Kalone. 

*

„Nie   wyczuwasz   zapachu   jego   krwi?”  

*

  Kalona

obejrzał   się   przez   ramię,   potem,   oczywiście
widząc,   że   Stark   stara   się   za   nim   nadążyć,
zwolnił do truchtu i wskazał na trawę.
„Tu,   widzisz   grunt   zawiera   krew   wampira,
ponieważ   nią   nasiąkła?   Mój   syn   dobrze   zrobił
raniąc jego głowę – krew z rany głowy ciężko
jest zatamować.”
„Taa, zwłaszcza, jeśli poruszasz się tak szybko
jak   on.”   Stark   otarł   pot   z   czoła   i   dołączył   do
Kalony. „Kto by pomyślał, że Dallas mógłby tak
biec?   Ja   bym   pomyślał,   że   dogonilibyśmy   go
teraz.   Dzieciak   może   szybko   się   poruszać.
Zawsze   myślałem   o   nim   jako   o   jednym   z
dzieciaków-grających-w-gry-o-szybkich-palcach
– o miękkich i słabych ramionach chyba, że jest

*Kondycja siada... jego ego jest tak ciężkie, że nie jest w stanie biegać :]
*Ja wciąż pamiętam, że się nie umył... Kalona jesteś wstanie wyczuć coś poza Starkiem? 

background image

Zorgiem   z   Planet   Org,   wtedy   może   zniszczyć
cały świat ze swoimi grubymi palcami.”
Kalona zmarszczył brwi. „Twój świat wciąż mnie
zaskakuje   od   czasu   do   czasu,   ale   mogę   ci
powiedzieć   dlaczego   Dallas   porusza   się   tak
szybko. Ucieka od swojego życia.”
„Hej,   Thanatos   wyraźnie   powiedziała,   że   masz
go nie zabić.”
„To   wstyd.   Byłby   gdybym   dokończył   to   co
rozpoczął mój syn,” powiedział Kalona.
„Nie mogę powiedzieć, że się z tobą zgadzam.”
Kalona wyciągnął rękę, zatrzymując Starka.
Śledzili szlak Dallasa, który prowadził ciągle na
zachód,   i   biegł   prosto   do   Riverside   Drive.
„Tutaj.” Kalona wskazał na drugą stronę ulicy,
gdzie   śliska   powierzchnia   rzeki   Arkansas
błyszczała w świetle księżyca. 
„Myśli, że używając wody zmyje z siebie zapach
krwi i nas zmyli.”
„Myśli? To znaczy, że nie działa?”
„Na mnie nie zadziała. Krew sączy się z niego –
jesgo zapach jako zapach jego drogi.”
„Huh. To dobrze,” powiedział Stark. Podążał za
nieśmiertelnym poprzez cztery pasma jezdni, był
wdzięczny, że było późno i zimno, by biegacze i
rowerzyści   nie   krążyli   wokół.   Jasne,   Kalona
założył   długi   płaszcz,   ale   skrzydła   były   do

background image

rozpoznania.

*

Kalona   wstrzymał   się   zanim   przeszli   przez
dróżkę rowerową, pochylił się by bliżej przyjrzeć
się liściom. „Oto gdzie wspiął się w dół rzeki.”
Stark   patrzył   na   chwasty   i   pociągnął   nosem,
starając   się   zauważyć   bądź   wyczuć   krew
Dallasa. Wszystko co mógł wyczuć był błotnisty
zapach   rzeki.   Kiedy   dotarli   do   banku,   Kalona
zatrzymał się ponownie. Tym razem przykucnął.

*

Wydawało   się,   że   wziął   duży   chełst   powietrza,
podczas   gdy   patrzył   na   leniwie   płynącą   wodę.
Było całkiem sucho od czasu burzy śnieżnej w
grudniu,   i   stan   rzeki   opadł,   pokazując   połacie
piasku pomiędzy powolnym nurem wody.
„Nie   wiedziałem,   że   jesteś   tak   dobrym
tropicielem,” powiedział Stark, kucając obok.
„Spędziłem   eony,   śledząc   złe   istoty,   więc   ten
mały   wampiry   nie   jest   wstanie   mnie   zmylić.
Takich   umiejętności   nie   łatwo   zapomnieć,”
powiedział Kalona.

*

Stark obserwował go kątem oka i zastanawiał
się,   nie   po   raz   pierwszy,   co   robił   dla   Bogini
zanim Upadł. A jeśli był tak cholernie dobry w
swojej pracy, że wieki później mógł nadal śledzić
tak   przerażająco   dobrze,   dlaczego   w   ogóle
upadł?

*

*Pamiętacie może stare filmy z Klosem? Tam jak ktoś kogoś śledził ZAWSZE miał na sobie prochowiec. I zawsze było
już z kilometra widać, że ktoś kogoś śledzi :D tak właśnie to widzę. 
*O ja cie pierdziele, kij mnie to obchodzi niech go już złapią :/
*Kalona przypomina mi dziadka, tylko zamiast mówić „za moich czasów” zaczyna „spędziłem eony” :D 
*Tego dowiemy się w książce pt. „Upadek Kalony” 

background image

„Tam!” Kalona wskazał. „Widzisz go, tam, obok
banku po drugiej stronie?”
Stark   uśmiechnął   się.   „Nie   muszę   widzieć
czegoś by to uderzyć. Po prostu daj mi trochę
miejsca   i   bądź   gotowy   by   pozbierać   dupka   po
tym jak go postrzelę, bo teraz ja mogę robić to w
czym jestem przerażająco dobry.”

*

 Wstał, nałożył

strzałę  i naciągnął  łuk.  Pogłaskał pióra  strzały
myśląc   o   Dallasie,   Stark   skupił   się   na
konkretnym celu – i pozwolił strzale lecieć.
Strzała   pomknęła   z   charakterystycznym
świstem,   przecinając   powietrze,   niewidoczna,
ale zabójcza.
„Aaaaaah!”   Krzyk   Dallasa   z   łatwością   rozniósł
się po okolicy poprzez wodę.
Stark   uśmiechnął   się   zapalczywie   do   Kalony   i
powiedział:
„Przynieś go.”

*

*Z dupy sobie ten łuk wyciągnie chyba...
*I co myślisz, że jesteś taki fajny? I tak nikt cię nie lubi -.-

background image

Zoey

Nie zanosiło się by pierwsza godzina miała się
kiedykolwiek   skończyć.   Zazwyczaj   lubiłam
specjalne   zajęcia   z   Thanatos.   Nie   była
najbardziej   wciągającym   profesorem   w   szkole
(uh,   to   mógłby   być   Erik

*

),   ale   była   bardzo

inteligentna i prosiła byśmy pytali o cokolwiek –
tak długo dopóki mieliśmy do niej szacunek i do
siebie   nawzajem.

*

  Wierciłam   się   na   moim

krześle   i   spojrzałam   za   siebie.   Dallasa
oczywiście nie było w klasie. O ile wiedziałam,
Stark i Kalona nie wrócili do kampusu, z nim czy
bez niego. Ale reszta czerwonych adeptów była
tutaj.   Dzieciaki,   które   nie   były   częścią   grupy
Dallasa, jak Shaylin i Kramisha, Johnny B, Ant i
reszta czerwonych adeptów Stevie Rae, siedzieli
na przodzie klasy, tuż za pierwszym rzędem, w
którym siedział mój krąg i Afrodyta i ja.
Nicole   przyszła   z   Shaylin   i   usiadła   obok   niej.
Całkowicie   ignorowała   swoją   exprzyjaciółkę,
która patrzyła na nią jakby chciała ją zabić, gdy
przechodziła obok.
Aurox   nie   siedział   tam   gdzie   zawsze   samemu.
Gdy   wszedł   zawahał   się,   gdy   koło   nas
przechodził, a Damien zawołał goi i powiedział

*WTF?! Zoey czy ty znowu chcesz go wciągnąć do swojego haremu? 
*Czyli nici z pytania typu „jak często się golisz”. Jak nam Zoey w pierwszej części mówiła, wampirom szybko rosną 
włosy :D

background image

mu, że Rephaim jest z Stevie Rae w szpitalu, i
dwa   miejsca   obok   niego   są   wolne.   Aurox   nie
hamował się długo, wystarczył mu rzut oka na
mnie.   Skinęłam   na   niego   głową   i   wzruszyłam
ramionami,   a   potem   podziękował   Damienowi   i
usiadł obok niego. Więc, tylko Afrodyta i Damien
byli pomiędzy mną a nim.

*

 Mogłam zobaczyć jak

robi notatki, gdy Thanatos otworzyła książkę i
zaczęła   mówić   o   pięciu   głównych   rytuałach
opisanych w podręczniku dla adeptów.
Huh. Może Aurox jest dobrym uczniem.

*

To   nie   byłoby   w   stylu   Heatha.   To   prawie
wywołało   u   mnie   chichot   –   niczym   początek
histerii,   to   nie   było   zabawne   aby   chichotać   –
zamaskowałam go kaszlem.
„Wszystko w porządku?” Shaunee zapytała mnie
cicho. Siedziała po mojej lewej i widziałam, że ją
zmartwiłam. 
„Całkowicie   w   porządku.   To   tylko   drapanie   w
gardle,” odpowiedziałam jej szybko.
Thanatos zwróciła się do Tablicy Interaktywnej i
przesunęła   obraz   na   super   dekoracyjny   nóż.   Z
tyłu ktoś rzucił na moje biurko kulkę z papieru.
Mogłam   zobaczyć,   że   coś   na   niej   napisano.
Marszcząc brwi, wygładziłam ją i przeczytałam:
ŹLI NIE UMIERAJĄ.

*

*Chciałabym mieć takie problemy... OMG między mną a nim są tylko dwie osoby! Nie powstrzymam kisielu, który ze 
mnie wypływa! 
*Na pewno lepszym od ciebie...
*Hahahaha xD powinno być UMRZESZ ZA SIEDEM DNI

background image

Afrodyta chwyciła kartkę i zgniotła ją, wrzucając
do swojej torebki. 
„Ignoruj   ich,”   wyszeptała.   „Nawet   ja   potrafię
lepiej czarować od nich.”
Czerwoni   adepci   Dallasa   nie   byli   takimi
kutasiarzami, jak gdy był z nimi Dallasa. Zamiast
tego   siedzieli   cicho,   gotując   się   w   sobie.   Nie
odpowiedzieli   na   żadne   pytania   Thanatos   i
niczego nie skomentowali podczas wykładu.
Oni po prostu nie mieli żadnego pomysłu poza
rzuceniem kartką, gdy Thanatos się odwróciła. I
przysięgam,   ze   ich   małe,   paciorkowate   oczy
patrzą na mnie. Spojrzałam przez ramię.
„Nie   patrz   na   nich,”   Afrodyta   szepnęła,   gdy
Thanatos robiła kopie podręcznika dla nas. „Oni
pragną uwagi. Nie daj im jej.” 
„Chciałabym   wiedzieć,   czy   Dallas   został
złapany.” odszeptałam.
„Będzie. Nie jest dość mądry by uciec Kalonie,”
powiedziała.
„Chciałabym   omówić   przez   sekundę   Główne
Rytuały   opisane   w   tym   rozdziale,   Ochronny
Rytuał   Kleopatry.”   Rozkazujący   głos   Thanatos
przykuł   naszą   uwagę.   Wskazała   na   Tablicę
Interaktywną   i   do   galerii   zdjęć   ozdobnych
sztyletów. „Kto mi powie jak nazywano je, gdy
za   ich   pomocą   odprawiane   były   wyłącznie
rytuały i uroki?”

background image

Ręka Damiana wystrzeliła w powietrze.
„Damien?”
„Athame,” powiedział.
„Wiedziałam to,” szepnęła Afrodyta.
„Zgadza się. Dziękuję ci, Damien,” powiedziała
Thanatos.   „Zauważ,   że   w   najczystszej   i
najstarszej   formie   rytuału   ochronnego,   ogień
jest   tradycyjnym   elementem,   który   się
przywołuje.”

*

  Pochyliła głowę i uśmiechnęła się

krótko   do   Shaunee,   która   entuzjastycznie
odkiwnęła. „Jakie to mamy szczęście, że adept
w naszej szkole ma powinowactwo z ogniem i
może nam powiedzieć, wszystko co powinniśmy
wiedzieć o znaczeniu Rytuału Ochrony.”
„Oh,   to   proste!   To   Wysoka   Kapłanka,   która
tworzy   rytuał   jest   najważniejsza.

*

  Nawet,   jeśli

ogień jest niesamowitą ochroną, jest tak silną
ochroną, jak silna jest Kapłanka, która dopełnia
urok,” powiedziała Shaunee.
Byłam bardzo zadowolona, że powiedziała to w
ten   sposób,   ponieważ   wszyscy   pamiętają,   że
Rytuał   Ochronny,   który   rzuciła   Kleopatra
zawiódł,   ponieważ   była   zakochana   w   Marku
Antoniuszu   i   pod   koniec   zmarł   a   jej   element
zmienił   się   w   płonącego   węża,   który   ją   zjadł.
Eesh...

*

*W niektórych przekładach Athame jest uosabiany z ogniem, w innych z powietzrem, ale Thanatos ma skleroze i o tym 
nie wspomniała.
*Ego Zoey zaraz znów wypełni całą szkołę...
*WTF?! Za mało chyba wypiłam by w to uwierzyć.

background image

„Absolutnie   poprawnie,   Shaunee.   Dziękuję   ci.
Zatem,   uczniowie,   lekcja,   którą   musimy
przyswoić o Ochronnym Rytuale jest to, że nie
jest   wstanie   ochronić   wszystkich.   Chodzi   o
skupienie   i   integralność   i   cel,”   powiedziała
Thanatos.   „Wydarzenia   w   tej   szkole   upewniły
mnie,   że   lekcje   o   Ochronnym   Rytuale   są
konieczne.   Gdy   medytowałam   na   tej   lekcji,
dotarło   do   mnie,   że   w   starożytnym   świecie,
wampiry   były   bardziej   utalentowane,   od
dzisiejszych wampirów.” Thanatos za pauzowała
i   spojrzała   na   mnie.   „Mimo,   że   ostatnio
otrzymujemy mniej darów i mniej siły to młode
wampiry zdają się obalać to myślenie.” 
Nie   wiem   co   miała   na   myśli,   ale   na   pewno
przykuła moje zainteresowanie. 
„Rozważmy, przez moment, konsekwencję takiej
zmiany.   W   starożytnych   czasach,   bardzo
utalentowane   wampiry,   takie   jak   Kleopatra,
zostały   pociągnięte   do   odpowiedzialności   za
swoje   wybory   i   ich   działanie   mocy,   którą
sprawowali.   Jak   możecie   przeczytać   w
podręczniku,   i   doniesień   naszych   historyków,
Kleopatra nadużywała daru, który otrzymała od
Bogini.   Przestała   słuchać   swoich   ludzi.   Wzięła
swój   dar   za   pewniak.   Myślała   wyłącznie   o
swoich pragnieniach i potrzebach. Ostatecznie,
jej element, ogień, pochłonął ją.”

background image

Starałam   się   nie   denerwować.   Czy   Thanatos
próbowała   mi   powiedzieć,   że   zawiodłam?

*

Znaczy, wiem, ze ostatnio mało słucham ludzi – i
ta cała sprawa z Aurox/Heath była kłopotliwa i
frustrująca – ale czy mówi mi bym panowała nad
pięcioma elementami?
Do diabła! Mam nadzieję, że nie! Robię wszystko
jak najlepiej potrafię. Taa, jestem sfrustrowana i
rozdrażniona,   ale   nie   marudziłam   zbyt   wiele.
Ostatnio.
Ręka   Afrodyty   wystrzeliła,   zaskakując   mnie   i
wyłączając mój wewnętrzny bełkot.
„Tak,   Afrodyto,   masz   pytanie?”   Thanatos
zapytała ją.
„Tak, myślałam o tym co mówiłaś – jak wampirze
dary były potężniejsze i częstsze w starożytnych
czasach – i jak to się zmienia i zastanawiam się,
czy   masz   jakiś   pomysł   dlaczego   jest   taka
zmiana mocy.”
„To jest dobre pytanie, Afrodyto. Mam nadzieję,
że   odpowiem   na   twoje   pytanie.   Mogę   ci
powiedzieć, że wierzę, iż mamy do czynienia z
główną zmianą w balansie pomiędzy Ciemnością
a Światłem.”
„Może Nyx daje nam dary byśmy mogli walczyć i
przywrócić   równowagę   ponownie,”   powiedziała
Shaunee.

*Nie kretynko... Ona mówi o Dallasie, ale skoro ty nie umiesz interpretować jej słów a jesteś głównym protagonistą 
serii, to jak do cholery kutasiarze Dallasa mają to ogarnąć?! God damn it!!!

background image

„Być może,” Thanatos skinęła głową.
„Czy   to   może   mieć   coś   wspólnego   z   Starą
Magią?” spytał Aurox.
Wszyscy się na niego gapili.
„Czemu o to pytasz?” powiedziała Thanatos.
Wzruszył ramionami i spojrzał niepewnie.
„Byki. Nie są one przejawem Starej Magii?”
„Są” powiedziała.
„Widzący   Kamień   Zoey   jest   Starą   Magią,
również. Czyż nie?” powiedziała Afrodyta.
Zmarszczyłam brwi. 
„To również jest prawdą,” powiedziała Thanatos.
„Dobra, ale nie każdy z nas wie, czym jest Stara
Magia tak naprawdę?” powiedziałam, zirytowana
całym tym tematem.
„Stara   Magia   nie   przejawiała   się   poza   Isle   of
Skye   odkąd   zostałam   Naznaczona,”   Thanatos
zaczęła   powoli,   jakby   przypominała   sobie   i
myślała o tym głośno w tym samym czasie. „Z
tego co wiem o tym, najlepszy opis mogę wam
dać,   to   to,   iż   jest   to   energia   na   najbardziej
podstawowym   poziomie,   surowa,   potężna   i
neutralna.   Stara   Magia   tworzy   i   niszy
jednocześnie.”
„I   pewnie   dlatego   starożytne   zaklęcia,   jak
Rytuał Ochronny Kleopatry, były tak zależne od
Kapłanki, która je tworzyła,” powiedział Damien.
„Może tak być, że pięć Głównych Rytuałów miały

background image

korzenie w Starej Magii.”
„To wydaje się logiczne,” Powiedziała Thanatos.
„To nadal nie wyjaśnia dokładnie, czym jest lub
dlaczego   jest   aktywna,”   powiedziała   Afrodyta.
„Ale   możemy   przyznać,   że   znów   z   całą
pewnością jest aktywny. Czyż nie, Z?”
Na szczęście, dźwięk otwierających się drzwi i
Kalona schodzący w dół przerwał jej.
Skrzydlaty   nieśmiertelny   skłonił   się   z
szacunkiem   do   Thanatos.   „Wysoka   Kapłanko,
wróciłem z twoim więźniem.”
„Dobrze się spisałeś,” powiedziała, a następnie
wobec całej klasy. „Chcę was wszystkich prosić
o   zebranie   w   centrum   kampusu   obok   stosu
natychmiast. Lekcje są odwołane.”
Gdy wyszliśmy z klasy, widziałam jak Thanatos
mówiła szybko do Kalony. Zauważyłam jak oczy
nieśmiertelnego rozszerzają się, a potem skinął
głową,   i   skłonił   się   jej   ponownie   –   tym   razem
niezwykle nisko, trzymając go nieco dłużej. Gdy
wciąż się kłaniał, Thanatos podeszła do biurka,
podniosła   słuchawkę,   i   wcisnęła   przycisk.   Jej
głos   odbijał   simę   echem   od   radiowęzła
szkolnego. „Wszyscy uczniowie i personel zbiorą
się   w   centrum   kampusu   przy   stosie!
Profesorowie, którzy są członkami naszej Rady
zgłoszą się w Izbie Rady natychmiast. Wszystkie
zajęcia   są   zawieszone,   aż   do   zakończenia

background image

naszego zgromadzenia.” Potem rozłączyła się i
wyszła   tylnym   wyjściem   w   klasie   z   Kaloną
depczącym jej po piętach. 
Miałam co do tego złe przeczucia. „Zastanawiam
się co do cholery się dzieje?”
„Nie   mam   pojęcia,”   powiedziała   Afrodyta.   „Al
cokolwiek   to   jest,   to   odbędzie   się   na   oczach
wszystkich i zwalnia nas z ostatnich lekcji, więc
czy może to być tak źle?”
Poszliśmy   w   prawo   po   stronie   stosu   i
utworzyliśmy   wielki   krąg   wokół   czarnej,
spalonej   powierzchni,   które   było   zbyt   często
używane   ostatnimi   czasy.   Szukałam   wzrokiem
Starka,  ale  nie  widziałam  ani  jego  ani  Kalony.
Darius spotkał się z nami, wziął Afrodytę za rękę
i powiedział, że nie wie co się dzieje. Właśnie
wtedy, gdy wszyscy zaczęli ze sobą rozmawiać a
ja myślałam, że rozsadzi mi głowę naprzeciwko
grupa adeptów rozsunęła się. 
Thanatos   wkroczyła   jako   pierwsza.   Zmieniła
swoje   ubrania   na   długą,   czarną,   aksamitną
suknię, która została przyozdobiona godłem Nyx
srebrną   nicią   i   z   podniesionymi   rękoma
obejmującymi   półksiężyc.   Thanatos   pozwoliła
swoim   włosom   opaść,   tworząc   grubą   zasłonę
wokół   jej   talii.   W   ich   głębi   widziałam   srebrne
lśniące pojedyncze włosy, które przypominały mi
nici używane do haftowania Nyx. Jej twarz była

background image

ponura. Myślałam, że będzie wyglądać groźnie,
ale   była   jeszcze   piękniejsza   –   ponadczasowa,
starożytna.
Wtedy   moją   uwagę   przykuli   Kalona   i   Stark,
którzy weszli w pole widzenia. Dallas kuśtykał
między nimi. Wyglądał jak gówno.
Jego ręce były związane przed nim. Jego twarz
była   zakrwawiona,   tworząc   krwawy   bałagan.
Jego   ubrania   były   mokre   i   brudne.   Pióra,   były
jedynym   kolorowym   akcentem,   jedna   ze   strzał
Starka trafiła w jego prawe udo. Kalona i Stark
wyglądali   na   poważnych   i   potężnych   jak
Thanatos, gdy wprowadzili Dallasa na centrum
naszego   zgromadzenia.   Nie   zatrzymali   się
dopóki   nie   stanęli   na   prawo   od   sczerniałego
miejsca po stosie. 
Dallas   nie   wyglądał   ponuro,   czy   potężnie.
Wyglądał   na   wściekłego.   Widziałam,   gdy   jego
oczy znalazły Shaunee. Uśmiechnął się drwiąco,
następnie   zacharkał   soczyście,   następnie
splunął w popiół przed nią.
„Profesorowie   Rady   Domu   Nocy   w   Tulsie,
wystąpcie!” Rozkazała Thanatos.
Lenobia,   Pentesilea,   Garmy   i   Erik   wystąpili   z
tłumu i stanęli po stronie Thanatos. Pomyślałam,
że Rada się przerzedziła z powodu braku Smoka,
Anastazji   Lankford   i   profesor   Nolan,   gdy
Thanatos kontynuowała, „I także wzywam nasze

background image

dwie Prorokinie, wystąpcie!”
„O kurwa,” Afrodyta szepnęła, ale puściła dłoń
Dariusa i dołączyła do Thanatos. Shaylin zajęło
to   dłużej,   aby   dotrzeć   do   przodu,   ale   kiedy
dołączyła   do   Thanatos,   Wysoka   Kapłanka
kiwnęła każąc stanąć jej obok Afrodyty.
„Nasza szkoła została bogato obdarzona dwiema
Wysokimi   Kapłankami.   Niestety,   jedna   z   nich,
pierwsza   czerwona   Wysoka   Kapłanka,   Stevie
Rae,   jest   nieosiągalna   by   zająć   swoje   miejsce
obok   mnie   dziś   bo   została   ciężko   ranna.”
Właśnie zdałam sobie sprawę, żśe mówi o nas,
gdy ciemne spojrzenie Thanatos znalazło mnie.
„Ale   mogę   wezwać   naszą   drugą   Wysoką
Kapłankę, aby dołączyła do mnie. Zoey Redbird,
wystąp!”
Czując się nerwowo i niepewnie, poszłam stanąć
obok Afrodyty i Shaylin.
Thanatos   zwróciła   sę   do   Dallasa.   „Czy   jesteś
czerwonym wampirem znanym jako Dallasa?”
Dallas   przygryzł   wargę.   „Wszyscy   wiedzą   kim
jestem.”
„Dallasie,   o   świcie   zaatakowałeś   czerwoną
Wysoką   Kapłankę,   Stevie   Rae,   z   zamiarem
odsłonienia   jej   na   działanie   promieni
słonecznych, aż umrze. Zaprzeczasz temu?”
„Nie, nie zaprzeczam.”
„Dallasie,   o   świcie   planowałeś   również   zabić

background image

adeptkę Shaunee mocą, którą obdarzyła cię Nyx.
Zaprzeczasz temu?”
„Nie da się niczemu zaprzeczyć!” Jego głos był
jak jego oczy, błyszczały wściekłością. „Wyrzuć
mnie!   Jestem   już   gotowy   na   wyjazd   z   tej
zadupiastej szkoły.”

*

Thantaos odwróciłą się tak, aby stać przodem
do   tłumu.   „Wiem,   że   ten   wampir   ma
zwolenników, którzy podzielają te same poglądy.
Wierzę, że wiedzieli, a może wspomagali go w
tej zbrodni.  Oni również, powinni podzielić jego
los.   Teraz   przywołuję   zwolenników   Dallasa,
którzy chcą stanąć wraz z nim!”
byłam bardzo ciekaw, co się wydarzy. Było około
dziesięciu   dzieciaków,   którzy   krążyli   wokół
Dallasa.   Cóż,   teraz   dziewięciu   odkąd   Nicole
porzuciła ciemną stronę. Oczekiwałam, że całe
stado czerwonych wampirów wystąpi, pieprząc
jak   kutasiarze   i   zwracając   na   siebie   uwagę
innych. 
Tylko dwoje dołączyło do Dallasa. Jednym z nich
był   wielki   dzieciak   imieniem   Kurtis.   Pamiętam
jak walczył w tunelach. 
Był całkowitym dupkiem. Innym dzieciakiem był
Elliott, adept, którego widziałam jak umarł kilka
miesięcy temu w klasie angielskiego. Wiem, że
Elliot  był oddychaczem (dzieciakiem,  który nie

*Wojna polsko-ruska „Osama i tak cię zapierdoli! Osama cię zajebie!”

background image

robił w klasie nic innego poza oddychaniem), ale
sądziłam, ze jest za leniwy by stanąć po stronie
Dallasa,   zwłaszcza,   że   wyglądało,   że   będzie
wyrzucony ze szkoły razem z nim.
Oh,   moment.   To   ma   sens.   Dzieciak   nie   lubi
szkoły.   Dołączenie   do   Dallasa   wydaje   mu   się
jako wakację.
„Elliott i Kurtis, czy oboje jesteście świadomi, że
stajecie po stronie wampira jako współsprawcy
jego zbrodni?” zapytała Thanatos.
„Tak,   kurwa!”   powiedział   Kurtis.   Rozglądał   się
nerwowo   wokół,   ale   starał   się   brzmieć   na
silnego i pewnego siebie.
„Taaa, jakkolwiek,” powiedział Elliott.

*

„Teraz   pytam   moją   Radę   –   czy   potwierdzacie
winy tego wampira i jego adeptów?”
Natychmiast, gdy Thanatos zadała pytanie, mój
Widzący   Kamień   zaczął   emitować   ciepło.
Przyłożyłam rękę do niego, chcąc wiedzieć jaki
był powód jego reakcji, i chcą widzieć co z tym
zrobić.

*

Każdy   członek   Rady   odpowiadał   Thanatos
uroczyście, „Tak.”
„Prorokinie Nyx, ci troje zostali uznani za próbę
morderstwa   wampirzej   Wysokiej   Kapłanki.
Spójrzcie   w   siebie.   Użyjcie   swoich   darów.   Czy
zgadzacie   się   ze   mną,   że   tak   jak   w   czasach

*Co za debil xD 
*To  przez Elliotta... On jest winny tylko bycia kretynem

background image

starożytnych,   ich   kara   powinna   być   szybka   i
publiczna?”
Afrodyta odpowiedziała pierwsza. „Zgadzam się
z tobą.”
Shaylin zajęło to dłużej. Przeszła kilka kroków
bliżej   Dallasa,   Kurtisa   i   Elliotta,   stanęła   i
studiowała   ich.   Jej   twarz   krzywiła   się   jakby
czuła   jakiś   obrzydliwy   zapach,   ale   nie
powiedziała   nic   do   nich.   Wróciła   na   swoje
miejsce   w   pobliżu   Thanatos.   Nadal   nic   nie
powiedziała.   Po   prostu   patrzyła   na   Thanatos,
przez niewygodnie długi czas. Wreszcie, Shalin
wzięła głęboki oddech i powiedziała, „Wierzę, że
właściwym jest zgodzenie się z tobą.” Następnie
Shaylin   pochyliła   głowę.   Byłam   prawie   pewna,
że również zamknęła oczy i wyglądało na to, że
zaczęła   się   modlić,   ale   tego   nie   sprawdziłam,
gdyż   nie   miałam   czasu,   teraz   nadeszła   moja
kolej, aby być przyzwanym.
„Zoey   Redbird,   jako   inna   Wysoka   Kapłanka
obecna, czy zgadzasz się z moim osądem i moim
prawem do potępienia tej trójki, którzy przyznali
się do spiskowania oraz popełnienia zbrodni?”
Poczułam   się   jakby   zadano   mi   proste   pytanie.
„Tak,   zgadzam   się,”   odpowiedziałam   szybko.
Widzący Kamień zaczął palić mi rękę.
Thanatos   podniosła   swoje   ramiona.   Moc
trzeszczała wokół niej, unosząc włosy na moim

background image

karku   i   ramionach.   Głos   przybrał   moc   Nyx   i
zabrzmiała zupełnie jak uosobienie Śmierci.
„Zatem   zainwokuję   moje   prawo   jako   Wysoka
Kapłanka   tego   Domu   Nocy.   Zbrodnie   wobec
Wysokiej Kapłanki pod moją opieką będą karą,
jaką   były   w   czasach   starożytnych.   Dowodzę
moją Przysięgą Wojownika by wykonać wyrok na
czerwonym   wampirze   a   następnie   wypędzeniu
jego dwóch adeptów tak daleko, aby byli z dala
od   jakiegokolwiek   wampira,   żeby   ich   ciała
odrzuciły   Przemianę   i   również,   by   musieli
umrzeć!”

*

Nie   miałam   sekundy   by   westchnąć.   Kalona
przeniósł   się   z   szybkością   błyskawicy.   Złapał
swoją włócznię, która w jednym szybkim ruchu
trafiła w Dallasa.
Stark   odszedł,   gdy   ciałem   zaczęły   wstrząsać
konkluzje i krew zaczęła spływać z jego szyi. Nie
mogłam   przestać   gapić   się   na   głowę   Dallasa.
Jego   oczy   były   szeroko   otwarte.   Spoglądał
zdumiony.   A   usta   na   przemian   otwierały   się   i
zamykały – otwierały się i zamykały – jak ryba
wyciągnięta z wody.

*

Kurtis   i   Elliott   wrzasnęli   i   zaczęli   uciekać.
Skrzydlaty   nieśmiertelny   złapał   ich   zanim
opuścili krąg zszokowanego tłumu. Chwycił ich
w pasie.

*Ups... I nici z wakacji Elliott ^_^”
*Nosz kur... przed chwilą jadłam skur....!

background image

Tłum   odsunął   się   od   niego   a   on   podbiegł   do
przodu,   biorąc   wielkie   kroki,   jego   ogromne
skrzydła   uderzyły   w   powietrze,   raz,   dwa,   trzy
razy, i wtedy on wraz z chłopcami znaleźli się w
powietrzu.

*

Chłopcy kopali i krzyczeli, ale to nie wpłynęło na
Kolone   w   ogóle,   po   chwili   zniknął   mi   z   oczu,
rozpływając się na zachodzie, w ciemności.
„Cisza!” Komenda Thanatos była jak wyłącznik.
To   wtedy   zdałam   sobie   sprawę,   że   wszyscy
wokół   mnie,   z   wyjątkiem   Starka,   Shaylin   i
członków Rady Szkoły, nie płakał w przerażeniu
lub   nie   szlochali   w   szoku.   „Czas   na   słabość   i
konflikty się zakończył. Przemoc wobec naszego
Domu   Nocy   będzie   pomszczona.   Nasza   Bogini
jest miłosierna, ale wszyscy powinni poczuć jej
sprawiedliwy gniew. Niech to będzie ostrzeżenie
i moja obietnica dla was – ktokolwiek kto stanie
po stronie z Boginią i mną będzie chroniony. 

*

 Ci

którzy staną przeciw nas zostaną ukarani.”

*Wiecie, że w tym momencie mój mózg zanucił I belive I can fly pana Kelly? 
*Jak Neferet wyjdzie z lisiej nory i się ogoli to za tą akcję nastawi ludzi przeciw was.

background image
background image