WSPÓŁPRACA CENTRALNEJ STERYLIZATORNI Z BLOKIEM
OPERACYJNYM
WSPÓŁPRACA CENTRALNEJ STERYLIZATORNI Z BLOKIEM OPERACYJNYM
COOPERATION BETWEEN THE CENTRAL STERILIZATION UNIT AND THE OPERATING
THEATRE
Streszczenie
W obecnym systemie finansowania lecznictwa wykonywanie zabiegów operacyjnych jest
istotnym
ź
ródłem przychodów szpitali. Osi
ą
gni
ę
cie maksymalnego pułapu przychodów zale
ż
y
mi
ę
dzy innymi od sprawnego zaopatrywania obszarów operacyjnych w materiały sterylne,
równie
ż
wielokrotnego u
ż
ytku.
Summary
Performing surgeries is a significant source of hospital income under the present medical care
financing system. Earning the maximum income depends, among other things, on efficient supply
of sterile materials, including reusable ones, to the operating units.
Słowa kluczowe/Key words
czas reprocesowania > ł
ą
czny czas u
ż
ycia instrumentarium
reprocessing time > total time of instrument use
Skutkiem rozwoju medycyny jest rozszerzanie asortymentu jednorazowego instrumentarium
medycznego. Mimo to zapotrzebowanie szpitali na instrumentarium wymagaj
ą
ce reprocesowania
(mycia, dezynfekcji i sterylizacji) utrzymuje si
ę
na wysokim poziomie. Wymagania dotycz
ą
ce
jako
ś
ci reprocesowania zmuszaj
ą
do powierzenia tego zadania wyspecjalizowanym jednostkom
organizacyjnym – centralnym sterylizatorniom (CS). Najwy
ż
szy poziom jako
ś
ci reprocesowania i
zaopatrywania oddziałów w sterylne materiały wielokrotnego u
ż
ytku osi
ą
ga si
ę
wył
ą
cznie przez
ś
cisł
ą
centralizacj
ę
. W skali całego szpitala CS reprocesuje praktycznie wszystkie wymagaj
ą
ce
tego przedmioty u
ż
ywane w szpitalu.
Centralna Sterylizatornia to wyspecjalizowana jednostka usługowa o w
ą
sko zdefiniowanym
obszarze działania, zadaniach i poziomie odpowiedzialno
ś
ci, maj
ą
ca znaczn
ą
autonomi
ę
w
zarz
ą
dzaniu powierzon
ą
dziedzin
ą
. Warunkiem tej niezale
ż
no
ś
ci jest wyodr
ę
bnienie
wyspecjalizowanego kierownictwa (o kompetencjach porównywalnych z kompetencjami
ordynatora oddziału), uprawnionego do podejmowania okre
ś
lonych decyzji co do kształtowania
technologii, doboru personelu, organizacji pracy i zakupów.
Jednostk
ą
działaj
ą
c
ą
równie
ż
w systemie scentralizowanym jest blok operacyjny (BO). Z
oczywistych wzgl
ę
dów cechuje go du
ż
e zapotrzebowanie na materiał reprocesowany i w tym
zakresie jest głównym „klientem” CS. Reprocesowanie powinno wi
ę
c by
ć
wspóln
ą
technologi
ą
CS i BO, z precyzyjnym podziałem zada
ń
, poniewa
ż
wspólnym celem jest umo
ż
liwienie
wykonywania bezpiecznych (bez zaka
ż
e
ń
) zabiegów operacyjnych. Natomiast ogniwem
wzajemnie uzale
ż
niaj
ą
cym ich funkcjonowanie s
ą
materiały wymagaj
ą
ce reprocesowania.
Element komercjalizacji, wprowadzony do słu
ż
by zdrowia w ramach reformy, skutkuje
konieczno
ś
ci
ą
nieustannego zwi
ę
kszania dochodów usamodzielnionych szpitali, aby zapewni
ć
ś
rodki na płace (równie
ż
ich wzrost), odtwarzanie warto
ś
ci maj
ą
tku i inwestycje. Z porównania
kosztów usług medycznych ze
ś
rodkami, którymi dysponuje główny płatnik, wynika,
ż
e obecny
system finansowania preferuje du
ż
e szpitale (500 i wi
ę
cej łó
ż
ek), z odpowiedni
ą
baz
ą
zabiegow
ą
(sale operacyjne z wyposa
ż
eniem, instrumentarium itp.), umo
ż
liwiaj
ą
c
ą
wykonanie kilkunastu
tysi
ę
cy operacji rocznie, ze wzgl
ę
du na korzystn
ą
relacj
ę
poszczególnych pozycji kosztów. W
tych placówkach mo
ż
na zwi
ę
ksza
ć
przychody stosunkowo łatwo – zwi
ę
kszaj
ą
c liczb
ę
wykonywanych zabiegów a
ż
do wyczerpania mo
ż
liwo
ś
ci bazy. W aspekcie współpracy CS i BO
czynnikiem ograniczaj
ą
cym mo
ż
liwo
ś
ci bazy (przychody) wi
ę
kszo
ś
ci polskich szpitali jest ł
ą
czna
ilo
ść
materiałów wymagaj
ą
cych reprocesowania. W CS, któr
ą
kieruj
ę
, wdro
ż
ona w 2001 roku
automatyzacja zasadniczej cz
ęś
ci reprocesowania w myjniach-dezynfektorach skróciła
minimalny czas reprocesowania przedmiotów kwalifikowanych do sterylizacji parowej i
plazmowej do 3,5 godziny. Dla sterylizacji gazowej wynosi on dob
ę
. W przyj
ę
tej technologii
minimalny czas reprocesowania jest parametrem, którego nie mo
ż
na ju
ż
zmniejszy
ć
. Tak samo
ł
ą
czny czas u
ż
ycia konkretnego narz
ę
dzia, b
ę
d
ą
cy co najmniej sum
ą
czasu reprocesowania i
czasu trwania zabiegu. W takich warunkach zwi
ę
kszenie liczby zabiegów jest mo
ż
liwe tylko po
zwi
ę
kszeniu ilo
ś
ci materiałów podlegaj
ą
cych reprocesowaniu. Polskie szpitale cechuje
niedostatek instrumentarium, co nie tylko limituje (lub w nieodległej przyszło
ś
ci b
ę
dzie limitowa
ć
)
liczb
ę
wykonywanych zabiegów, ale równie
ż
odbija si
ę
na kondycji narz
ę
dzi, przyspiesza bowiem
ich zu
ż
ycie. Jest to skutek niekorzystnej relacji kosztów pracy do cen sprz
ę
tu, zacofania polskich
szpitali i powszechnej niewiedzy na temat organizacji zaopatrywania BO w materiały
reprocesowane. Bł
ę
dne pojmowanie oszcz
ę
dno
ś
ci skutkuje np. kupowaniem niekompletnych
zestawów narz
ę
dzi, bez kontenerów zabezpieczaj
ą
cych je przed uszkodzeniami podczas
transportu. Narz
ę
dzia kupuje si
ę
bez uwzgl
ę
dniania wpływu czasu reprocesowania na
cz
ę
stotliwo
ść
ich u
ż
ycia. Zwykle kierownicy CS nie maj
ą
wpływu na zakupy instrumentarium, ale
za wszystkie uszkodzenia i przestoje obwiniany jest personel tej jednostki – „kowal zawinił, a
Cygana powiesili”. Przyczyn
ą
jest brak
ś
wiadomo
ś
ci głównego, z ekonomicznego punktu
widzenia, celu działania BO (maksymalne wykorzystanie bazy) i warunków, które nale
ż
y spełni
ć
,
aby ten cel osi
ą
gn
ąć
.
Optymalna współpraca BO I CS
Je
ś
li przyjmiemy czas reprocesowania za warto
ść
stał
ą
, to najkrótszy ł
ą
czny czas u
ż
ycia
narz
ę
dzi, czyli minimalne koszty, uzyskuje si
ę
, lokalizuj
ą
c CS jak najbli
ż
ej BO. Wynika z tego,
ż
e
szpitale o du
ż
ym zapotrzebowaniu na reprocesowanie nie mog
ą
korzysta
ć
z usług zewn
ę
trznych
sterylizatorni, bo odbije si
ę
to niekorzystnie na ich kosztach i dochodach. Wydłu
ż
enie ł
ą
cznego
czasu u
ż
ycia narz
ę
dzi spowoduje zmniejszenie cz
ę
stotliwo
ś
ci ich stosowania, czyli liczby
zabiegów, a tym samym spadek dochodów. Z kolei zwi
ę
kszenie liczby zabiegów przez
zwi
ę
kszenie instrumentarium drastycznie podniesie koszty, szczególnie w wypadku u
ż
yczania
narz
ę
dzi przez zewn
ę
trzn
ą
sterylizatorni
ę
. W efekcie zewn
ę
trzne reprocesowanie b
ę
dzie
zdecydowanie dro
ż
sze ni
ż
korzystanie z własnej CS i własnego instrumentarium (najdro
ż
ej
b
ę
dzie w komercyjnych sterylizatorniach ze wzgl
ę
du na tzw. warto
ść
dodan
ą
) i mo
ż
e
uniemo
ż
liwi
ć
osi
ą
gni
ę
cie dodatniego wyniku finansowego. Tylko szpitale o znikomym
zapotrzebowaniu na reprocesowanie mog
ą
korzysta
ć
z takich usług.
Minimalny czas reprocesowania osi
ą
ga si
ę
przez automatyzacj
ę
w CS. Załadunek i rozładunek
myjni-dezynfektorów i sterylizatorów parowych czy przebieg procesów w tych urz
ą
dzeniach mo
ż
e
si
ę
odbywa
ć
z minimalnym nakładem pracy. Automaty s
ą
powtarzalne, ta
ń
sze i bardziej
niezawodne ni
ż
najlepszy nawet pracownik. Efektem automatyzacji jest stabilizacja czasu
reprocesowania, co jest podstaw
ą
obliczenia realnego zapotrzebowania BO na materiały
reprocesowane przy zało
ż
onej liczbie wykonywanych zabiegów.
Mo
ż
na równie
ż
uzyska
ć
stan, w którym czas reprocesowania stanie si
ę
parametrem pomijalnym.
Uzyskuje si
ę
to np. po zastosowaniu materiałów jednorazowych, maj
ą
cych zerowy czas
reprocesowania. Dla materiałów wielokrotnego u
ż
ytku taki efekt jest mo
ż
liwy po drastycznym
zwi
ę
kszeniu (zwielokrotnieniu) instrumentarium. W krajach rozwini
ę
tych, w których praca jest
droga, a sprz
ę
t tani, takie rozwi
ą
zanie stosuje si
ę
od dawna. Dzi
ę
ki du
ż
emu zapasowi narz
ę
dzi
poszczególne strefy CS pracuj
ą
niezale
ż
nie jedna od drugiej. Zestawy kompletuje si
ę
i uzupełnia
ubytki z zasobów magazynowych, bez wyczekiwania na zako
ń
czenie mycia i dezynfekcji
narz
ę
dzi przywiezionych z BO. Na dni wolne od pracy, kiedy spada zapotrzebowanie BO na
reprocesowanie, przygotowuje si
ę
odpowiedni zapas, co obni
ż
a koszty, bo CS nie musi
pracowa
ć
.
Istotn
ą
kwesti
ą
jest te
ż
podział pracy. Pracownicy BO powinni wył
ą
cznie brudzi
ć
narz
ę
dzia, a
pracownicy CS – wył
ą
cznie je oczyszcza
ć
. W Polsce na wi
ę
kszo
ś
ci BO nie ma warunków na
prawidłowe reprocesowanie. W funkcjonowaniu tak zwanych sterylizatorni podr
ę
cznych
(lokalnych), urz
ą
dzanych nie tylko na BO, wyst
ę
puje merytoryczna i ekonomiczna sprzeczno
ść
:
nie da si
ę
w nich osi
ą
gn
ąć
odpowiedniego poziomu jako
ś
ci, np. z braku wykwalifikowanego
personelu, a zamra
ż
anie
ś
rodków finansowych w nie w pełni u
ż
ywanym wyposa
ż
eniu jest
zwykłym marnotrawstwem. W szpitalu, w którym funkcjonuje CS, nie ma potrzeby urz
ą
dzania
podr
ę
cznych sterylizatorni.
Podobno magazyny nie zarabiaj
ą
pieni
ę
dzy. Ale w pewnym du
ń
skim szpitalu, porównywalnym z
tym, w którym pracuj
ę
, sam magazyn materiałów jednorazowych przy CS ma wi
ę
ksz
ą
powierzchni
ę
ni
ż
cała „mo-ja” CS. W rozwini
ę
tych krajach CS gospodaruj
ą
materiałami
jednorazowymi, poniewa
ż
i tak musz
ą
dysponowa
ć
„czyst
ą
” powierzchni
ą
magazynow
ą
, wi
ę
c
najtaniej jest powierzy
ć
im cał
ą
jednorazówk
ę
. W dni wolne od pracy z całej CS pracuje tylko
magazyn, cz
ę
sto samoobsługowy. To si
ę
nazywa zaufanie do pracownika. Elastyczne
reagowanie szpitala na warunki tworzone przez płatnika nie jest mo
ż
liwe, kiedy nie ma
mo
ż
liwo
ś
ci zmagazynowania w odpowiednich warunkach odpowiednio du
ż
ego zapasu
materiałów sterylnych – jednorazowych i reprocesowanych. Dochodzi jeszcze konieczno
ść
,
chyba ju
ż
zapomniana, pozostawania w gotowo
ś
ci wyrobów medycznych na wypadek sytuacji
nadzwyczajnych. Ju
ż
niedługo brak powierzchni magazynowej b
ę
dzie ograniczał dochody
polskich szpitali.
Wiarygodno
ść
i bezpiecze
ń
stwo
Materiały reprocesowane s
ą
stosowane w znacznej cz
ęś
ci procedur medycznych. Celem
reprocesowania jest redukcja liczby drobnoustrojów, czyli uczynienie konkretnego przedmiotu
bezpiecznym dla pacjenta i personelu medycznego, który b
ę
dzie miał z nim bezpo
ś
redni kontakt.
Maksymalna skuteczno
ść
wcze
ś
niejszych etapów reprocesowania jest warunkiem skuteczno
ś
ci
etapów nast
ę
pnych. Bez skutecznego mycia nie ma mowy o skutecznej dezynfekcji i sterylizacji.
Reprocesowanie jest procesem, od którego bezpo
ś
rednio zale
ż
y ludzkie zdrowie i
ż
ycie, dlatego
musi si
ę
odbywa
ć
w warunkach gwarantuj
ą
cych jego pełn
ą
skuteczno
ść
i powtarzalno
ść
. W
obecnej sytuacji prawnej mamy do czynienia ze współodpowiedzialno
ś
ci
ą
wobec pacjenta,
ponoszon
ą
przez szpitale i dostawców wszelkich towarów zu
ż
ywanych w procesie leczenia.
Niestety, nie dotyczy to usług. Zewn
ę
trzni usługodawcy praktycznie nie ponosz
ą
ż
adnej
odpowiedzialno
ś
ci.
Wła
ś
ciwa temperatura
Aby nie zwi
ę
ksza
ć
poziomu swojej odpowiedzialno
ś
ci, szpitale musz
ą
si
ę
ś
ci
ś
le stosowa
ć
do
instrukcji u
ż
ycia konkretnych produktów. Tymczasem wprowadza si
ę
w Polsce do obrotu wiele
preparatów dezynfekcyjnych maj
ą
cych
ś
ci
ś
le lub mgli
ś
cie (temperatura pokojowa), okre
ś
lon
ą
temperatur
ę
u
ż
ycia.
Utrzymanie odpowiedniej temperatury w czasie opisanym w instrukcji u
ż
ycia preparatu jest
podstawowym warunkiem skutecznej dezynfekcji. Temperatura okre
ś
lona przez producenta w
instrukcji musi by
ć
traktowana jako temperatura minimalna, a w temperaturze ni
ż
szej preparat
nie mo
ż
e skutecznie dezynfekowa
ć
. Problem polega na tym,
ż
e w zdecydowanej wi
ę
kszo
ś
ci
polskich szpitali nie ma warunków do stosowania preparatów o okre
ś
lonej temperaturze u
ż
ycia.
Takie specjalne warunki dezynfekcji mo
ż
na uzyska
ć
wył
ą
cznie w myjkach ultrad
ź
wi
ę
kowych, bo
s
ą
to jedyne dost
ę
pne obecnie urz
ą
dzenia do dezynfekcji przez zanurzenie w płynnych
chemikaliach, umo
ż
liwiaj
ą
ce osi
ą
gni
ę
cie i utrzymanie odpowiedniej temperatury w
zaprogramowanym czasie. Dlatego ka
ż
de stanowisko, na którym u
ż
ywa si
ę
preparatów o
okre
ś
lonej temperaturze musi by
ć
wyposa
ż
one w odpowiednio du
żą
myjk
ę
ultrad
ź
wi
ę
kow
ą
, co
znacznie podnosi koszty dezynfekcji. Myjki kosztuj
ą
od kilku do kilkudziesi
ę
ciu tysi
ę
cy złotych.
Zwi
ą
zana z tym powszechna nierzetelno
ść
dostawców polega na bagatelizowaniu wpływu
temperatury na skuteczno
ść
dezynfekcji i oferowaniu takich preparatów jako równorz
ę
dnych z
preparatami o nieokre
ś
lonej temperaturze u
ż
ycia. W rzeczywisto
ś
ci stosowanie preparatów o
okre
ś
lonej temperaturze, przy braku odpowiedniego wyposa
ż
enia, stwarza bezpo
ś
rednie
zagro
ż
enie zdrowia i
ż
ycia pacjentów i personelu zajmuj
ą
cego si
ę
reprocesowaniem. Nierzetelni
dostawcy oferuj
ą
takie preparaty, bo s
ą
podobno ta
ń
sze od odpowiedników o nieokre
ś
lonej
temperaturze. W rzeczywisto
ś
ci najni
ż
sze koszty dezynfekcji (i mycia) gwarantuj
ą
myjnie-
dezynfektory, na drugim miejscu jest manualna dezynfekcja preparatami o nieokre
ś
lonej
temperaturze, a dezynfekcja w myjkach ultrad
ź
wi
ę
kowych jest najdro
ż
sza, je
ż
eli rzetelnie
uwzgl
ę
dni si
ę
wszystkie parametry (zakup i eksploatacja myjek) składaj
ą
ce si
ę
na ł
ą
czne koszty.
Oferowanie preparatów o okre
ś
lonej temperaturze jako równorz
ę
dnych z tymi o temperaturze
nieokre
ś
lonej sprowadza si
ę
do porównywania produktów nieporównywalnych, a zgodno
ść
tego
z Prawem zamówie
ń
publicznych budzi moje powa
ż
ne w
ą
tpliwo
ś
ci. Tylko w warunkach pełnej
centralizacji mo
ż
na stosowa
ć
wzmiankowane preparaty przy stosunkowo niskich kosztach, bo
ogranicza si
ę
liczb
ę
stanowisk pracy, które nale
ż
y wyposa
ż
y
ć
w myjki ultrad
ź
wi
ę
kowe.
Najlepszym dowodem osi
ą
gni
ę
cia wysokiego poziomu jako
ś
ci jest przedstawienie obiektywnych,
powszechnie uznanych dowodów. Obecnie taki układ odniesienia tworz
ą
przyj
ę
te w Europie
normy. Wytwarzanie materiałów zu
ż
ywanych w procesie leczenia, przemysłowa sterylizacja i jej
kontrola to dziedziny znormalizowane w stopniu gwarantuj
ą
cym wysoki poziom bezpiecze
ń
stwa
pacjentów. Niezale
ż
ny certyfikat potwierdzaj
ą
cy spełnianie odpowiednich norm jest dowodem
osi
ą
gni
ę
cia minimum jako
ś
ciowego. Normalizacja to proces ci
ą
gły – ustanowione wcze
ś
niej
normy s
ą
nowelizowane. Tworzy si
ę
równie
ż
obiektywny system oceny skuteczno
ś
ci preparatów
dezynfekcyjnych. Mimo
ż
e normalizacja jest procesem dobrowolnym, a normy nie s
ą
obowi
ą
zkowe (w przemy
ś
le jest konieczno
ść
przestrzegania norm, a nie obowi
ą
zek), nie
stworzono dot
ą
d to
ż
samego układu odniesienia, odr
ę
bnego dla placówek słu
ż
by zdrowia.
Dlatego coraz cz
ęś
ciej mamy do czynienia z próbami przenoszenia reguł okre
ś
lonych w normach
ogólnych do sterylizacji i dezynfekcji szpitalnej. Jest to jednak proces kosztowny. W przemy
ś
le
cel takich działa
ń
jest jasny – przez osi
ą
gni
ę
cie jako
ś
ciowego minimum spełnia si
ę
kryteria
dopuszczenia do obrotu, czyni
ą
c własny wyrób konkurencyjnym. W publicznej słu
ż
bie zdrowia
zwi
ę
kszanie kosztów dla udokumentowania wysokiego poziomu jako
ś
ci mo
ż
e by
ć
postrzegane
jako marnotrawienie pieni
ę
dzy, tak bardzo potrzebnych na zakup leków lub nowoczesnego
sprz
ę
tu. Nale
ż
y wi
ę
c podkre
ś
li
ć
korzystny skutek
ś
cisłej centralizacji reprocesowania i
zaopatrywania BO w materiały sterylne – centralizacji generuj
ą
cej najni
ż
sze koszty wdro
ż
enia
systemu zapewnienia wła
ś
ciwej jako
ś
ci reprocesowania.
mgr Jarosław Czapli
ń
ski
kierownik Działu Dezynfekcji i Centralnej Sterylizacji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w
Elbl
ą
gu
Adres do korespondencji:
Dział Dezynfekcji i Centralnej Sterylizacji
Wojewódzki Szpital Zespolony
ul. Królewiecka 196, 82–300 Elbl
ą
g