Status "HEAD" przywrócony
Nasz Dziennik, 2011-03-16
Po naprawie usterki wyświetlacza systemu TAWS
rządowy samolot Tu-154M o numerze bocznym
102 odzyskał status "HEAD". Oznacza to, że stan
techniczny maszyny pozwala na wykorzystywanie
jej do przewożenia najważniejszych osób w
państwie. Zanim jednak VIP-y wejdą na pokład, z
samolotu skorzystają Komisja Badania Wypadków
Lotniczych Lotnictwa Państwowego oraz
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie,
które przeprowadzą dwa eksperymenty związane z wyjaśnianiem okoliczności
katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
W poniedziałek wieczorem Tu-154M pomyślnie przeszedł oblot weryfikacyjny i odzyskał
status "HEAD", niezbędny do przewozu najważniejszych osób w państwie. To otwiera
KBWLLP oraz wojskowej prokuraturze drogę do przeprowadzenia zaplanowanych na
samolocie eksperymentów na potrzeby badania okoliczności katastrofy smoleńskiej. Jednak
przed eksperymentami maszyna musi przejść jeszcze jeden oblot - komisyjny. To
standardowa procedura wykonywana przed każdym lotem o statusie "HEAD".
Eksperyment nie mógł być przeprowadzony wcześniej, bo samolot nie spełniał wszystkich
wytycznych dopuszczających do lotów z VIP-ami. Wprawdzie był sprawny i wykonywał loty
szkoleniowe, ale usterka wyświetlacza systemu TAWS powodowała, że nie mógł uzyskać
statusu "HEAD". Tymczasem Komisji zależało na tym, by tupolew na potrzeby eksperymentu
był przygotowany do lotu dokładnie tak jak maszyna, która uległa katastrofie w Smoleńsku.
Lot eksperymentalny ma odbyć się bez odwzorowania warunków atmosferycznych z 10
kwietnia 2010 roku. Komisja na bezpiecznej wysokości chce m.in. sprawdzić, czy w dniu
katastrofy załoga miała wystarczająco dużo czasu na poderwanie samolotu, by odejść na drugi
krąg. Weryfikowane ma być też zachowanie maszyny po naciśnięciu przycisku "odejście" bez
aktywnego systemu ILS.
Jak zapewniła nas Małgorzata Woźniak, rzecznik MSWiA, Komisja, której przewodniczy
minister Jerzy Miller, pozostaje w stałym kontakcie z Dowództwem Sił Powietrznych i czeka
na zatwierdzenie dokumentów dotyczących eksperymentu. - Na chwilę obecną nie możemy
wskazać terminu przeprowadzenia eksperymentu. Mogę jedynie zapewnić, że Komisja jest w
stałym kontakcie z DSP i czeka na zatwierdzenie dokumentacji - dodała. W podobny sposób
na temat terminu eksperymentu wypowiada się biuro prasowe Dowództwa. Na możliwość
przeprowadzenia odrębnego eksperymentu czeka także prokuratura wojskowa, która na
potrzeby biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych chce nagrać odgłosy w kabinie podczas
lotu. Dźwięki te są niezbędne do dokładnego odtworzenia wszystkich dźwięków utrwalonych
na rejestratorze głosu w kokpicie.
Tu-154M o numerze bocznym 102 to jedyny tego typu samolot przygotowany do obsługi
VIP-ów. W ubiegłym tygodniu Federalna Agencja Transportu Lotniczego w Rosji wydała
zalecenie, by rosyjscy przewoźnicy - z uwagi na wady konstrukcji tego typu samolotów - do 1
lipca 2011 roku wycofali je z eksploatacji, chyba że wady zostaną usunięte przez konstruktora
samolotu. Jeszcze w poniedziałek gen. Lech Majewski, dowódca Sił Powietrznych, wysłał
pismo do Agencji z pytaniem, czy zalecenie dotyczy także polskiego tupolewa.
Marcin Austyn