Perwersyjny szturm na szkoły
Dodane przez:
Redakcja Fronda.pl
Kategoria:
Ogólne
Pełnymi wulgaryzmów opisami związków sadomasochistycznych i innych
perwersji seksualnych „edukowano” uczniów Liceum i Gimnazjum im. Narcyzy
Żmichowskiej w Warszawie. W budynku tej szkoły zorganizowano spotkanie
otwarte z Martą Konarzewską, która wspólnie z dziennikarzem „Gazety
Wyborczej” napisała książkę „Zakazane miłości…”- informuje „Gazeta Polska
Codziennie”.
Dziennik informuje, że już sama okładka książki budzi
kontrowersje: widnieje na niej dziennikarz „Gazety
Wyborczej”
Piotr
Pacewicz
ubrany
w
damską
kwiecistą
tunikę.
Obok
współautorka
Marta
Konarzewska, która zadeklarowała publicznie, że jest
nauczycielką lesbijką. „Książka napisana knajackim,
wulgarnym językiem jest rozdawana za darmo
uczniom. Zapytaliśmy przedstawicieli szkoły, czy
rodzice byli powiadomieni o spotkaniu. „Pojęcia nie
mam” – usłyszeliśmy od przedstawicielki dyrekcji
liceum- czytamy w „GPC”. Spotkanie zorganizowała
Krytyka Polityczna w ramach akcji „Szturm na
szkoły”. „Nieletni uczniowie byli pouczani, że wszystkie rodzaje upodobań seksualnych,
od sadomasochistycznych po homo- i biseksualne, są równie dobre. Sama autorka
przyznała, że książka to zbiór dziwnych przypadków. Są tam relacje osób mówiących o
swojej seksualności. Wśród nich opis randki biseksualisty „Igora”. „Para lesb się jarała
sobą, a hetero gadała tylko ze mną, co się w efekcie okazało najlepszym rozwiązaniem,
bo koleś był zje...ny maksymalnie na żywo, stękał, popisywał się i miał ch...ową gadkę.
Za to heteryczka okazała się zaje...sta. Cycuszki pierwsza klasa. Dupeczka elegancka.
Nóżki do wylizania (…)”- pisze dziennik.
Współautorka książki przekonuje, że celem jej pracy jest „dążenie do zatarcia pojęcia
heteroseksualności. Podczas spotkania z autorką młodzież zebraną w auli szkoły
przekonywano, że każde upodobanie seksualne jest dobre, o ile nie wiąże się z
przemocą. Najwięcej przemocy jest w heteroseksualnych rodzinach. Dlatego
heteroseksualność trzeba znieść”. Dyrektor zespołu szkół Joanna Chrapkowska w
rozmowie z gazetą zarzuca dziennikarzom mylenie pojęć. „To mylenie pojęć. Nie była to
afirmacja, lecz informacja” – mówi dyrektor i dodaje, że „przez wiele lat ukrywano, że
takie rzeczy istnieją. Penalizowano je”. Dyrekcji nie przeszkadzało również, że książkę
rozdawano uczniom na spotkaniu za darmo. Redakcja dziennika poprosiła Kuratorium
Oświaty o komentarz. „Poinformowano nas, że zapoznaje się z okolicznościami spotkania
w warszawskiej szkole. Natomiast Ministerstwo Edukacji Narodowej uchyliło się od
komentarza w tej sprawie, odsyłając do… burmistrza dzielnicy”- czytamy w „GPC”.
Niedawno brałem udział w programie telewizji publicznej „Kultura głupcze”. Moim kontr-
rozmówczynią była m.in Manuela Gretkowska. Autorka libertyńskiej książki „ Trans” w
ferworze dyskusji zasugerowała ,że nie ma nic przeciwko szwedzkim pomysłom na
edukację seksualną, która polega na kazaniu dzieciom w przedszkolu nakładania
prezerwatywy na banana. W tym samym programie podziękowała mi, gdy porównałem
jej ostatnią książkę do perwersyjnych, antykobiecych , masochistycznych i ultra
brutalnych powieści starego zboczeńca Markiza de Sade’a. Czytając fragmenty transu
rozumiem dlaczego. Nie dziwi więc mnie akcja lewicy kierowana do szkół. Niektórzy w
imię seksualnego zaspokojenia są w stanie na najbardziej kuriozalne czyny. Skoro de
Sade jest autorytetem to naprawdę już wszystko wolno. W końcu starzy libertyni
również uwielbiali młody narybek. Warto więc robić szturm na szkoły…
Strona 1 z 1
Perwersyjny szturm na szkoły - Fronda
2011-12-10
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/perwersyjny_szturm_na_szkoly_17492